Gazeta Studencka NR 125 :: KWIECIEŃ 2017 Głogów ::: Gubin ::: Krosno Odrzańskie ::: Lubin ::: Lubsko ::: Międzychód ::: Międzyrzecz ::: Nowa Sól ::: Nowy Tomyśl ::: Polkowice ::: Słubice ::: Sulechów ::: Sulęcin ::: Świebodzin ::: Wolsztyn ::: Wschowa ::: Zbąszyń ::: Zielona Góra ::: Żagań ::: Żary
W numerze m.in.: Czas na sesję... : rpg : : st u de nc i d z i en n i k ar s t wa o kierunku : : SNOOKER : FITMANIA : REJSY PO ODRZE :
Na okładce znajduje się praca Mariki Szwal
MIESIĘCZNIK OD 2002 ROKU ::: Gazeta Samorządu Studenckiego Uniwersytetu Zielonogórskiego ISSN 1730-0975 Nakład 5000 ::: Gazeta bezpłatna ::: www.wZielonej.pl
2
KWIECIEŃ 2017
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
CO W MIEŚCIE STUDENCKIM PISZCZY Trzecia w historii, pierwsza dla wszystkich studentów. Nadchodzi gala Laur Naukowca Jak w tym roku spisywały się koła naukowe działające na Uniwersytecie Zielonogórskim? Kto zdobędzie statuetkę w kategorii ,,Najpopularniejszy projekt roku”? Jakie kola wykazały się największą pracą i pomysłowością, która oczaruje Kapitułę i studentów? ■ Teatr Lubuski to miejsce zawsze warte odwiedzenia, a już niebawem to właśnie tutaj odbędzie się trzecia odsłona Gali Laur Naukowca, której organizatorem jest Parlament Studencki UZ. 26 kwietnia o godzinie 19:00 zostaną rozdane nagrody dla najbardziej aktywnych kół naukowych działających na naszej uczelni. Jak dowiedzieliśmy się od Mariana Wasilewskiego, tegoroczną Galę zobaczyć będą mogli wszyscy studenci. Przypomina on jednak, że tak jak w poprzednich latach, konieczna będzie rejestracja. Trwa ona od początku kwietnia. Nagrodzenie najbardziej aktywnych kół naukowych odbywa
się w dziewięciu kategoriach. To już właściwie tradycja, którą organizatorzy chcą podtrzymywać i pielęgnować. Te kategorie to: Międzynarodowy projekt roku, Rozwój kultury, Mobilność studencka, Innowacyjny projekt roku, Społeczny projekt roku, Efektywny warsztat, Aktywność artystyczna, Opiekun roku, Najpopularniejszy projekt roku. Do wyżej wymienionych kategorii koła naukowe i organizacje studenckie nominowane są automatycznie. O przyznaniu ośmiu z dziewięciu nagród decyduje Kapituła, w skład której wchodzą członkowie Parlamentu Studenckiego. Jednym z ważniejszych wyróżnień, jakie można otrzymać podczas Gali, jest zdobycie statuetki w kategorii ,,Najpopularniejszy projekt roku”. Jest to nagroda przyznawana przez studentów, którzy mogą wybrać swojego faworyta w głosowaniu internetowym. Głosowanie jest dostępne na portalu naszemiasto.pl i zakoń-
czy się dwadzieścia cztery godziny przed rozpoczęciem gali. Mimo że to dopiero trzecia Gala, to cieszy się ona dużym uzna-
26 kwietnia o godzinie 19:00 zostaną rozdane nagrody dla najbardziej aktywnych kół naukowych działających na naszej uczelni. Jak dowiedzieliśmy się od Mariana Wasilewskiego, tegoroczną Galę zobaczyć będą mogli wszyscy studenci. Przypomina on jednak, że tak jak w poprzednich latach, konieczna jest rejestracja. niem. Aby nie powielać zeszłorocznych schematów, organizatorzy planują, aby Gala Laur Naukowca 2017 wyróżniała się bardziej podniosłą atmosferą. Otoczona ma być lepszą obsadą i oprawą muzyczną oraz kilkoma innymi aspektami, które bę-
dzie można zobaczyć podczas Gali. Zeszłoroczna statuetka w kategorii ,,Najpopularniejszy projekt roku” powędrowała do Koła Naukowego ,,Architektura w Przestrzeni Zrównoważonej”. Na tym się jednak nie skończyło i mogliśmy zaobserwować coś bezprecedensowego, ponieważ zdobyło ono również statuetkę w kategorii „Innowacyjny projekt roku”. Od Ani, która jest członkiem tego koła naukowego, dowiedzieliśmy się, że taka nagroda jest czymś naprawdę miłym. Staje się ona dowodem na to, że praca wykonana w kole nie poszła na marne. Wszelki trud włożony w nawet najmniejsze prace został przez kogoś doceniony, wiec jest się z czego cieszyć. W jej odczuciu otrzymana statuetka ma być również elementem motywującym do dalszego działania. Kiedy opowiada o swojej działalności w kole, to – naprawdę trzeba to przyznać – nie może się nudzić. Zachęca ona wszystkich studentów do znalezienia swojego miejsca w jakimś kole
naukowym. Podkreśla jednak, że musi to być coś, co naprawdę cię zainteresuje i czemu będziesz w stanie poświęcać swój prywatny czas. Bo trzeba się zaangażować, a nie tylko się zapisać. Samo bycie w kole nie jest sztuką. Wszystkich studentów zachęcamy nie tylko do głosowania i udziału w uroczystości rozdania statuetek Laur Naukowca, ale również do czynnej aktywności naukowej i rozwijania swoich pasji. Obserwując poprzednie dwie Gale, wniosek jest tylko jeden: naprawdę warto. Jeżeli coś poza zajęciami was interesuje, to śmiało poświęcajcie temu czas, a możliwe, że w przyszłym roku to wy będziecie odbierać statuetkę na Gali.
Karolina Ceglińska www.wZielonej.pl
Studenci z AEGEE Zielona Góra ciągle się szkolą. Zwykłe zajęcia to dla nich za mało
W czasie szkolenia uczestnicy zostali wyposażeni w wiedzę z zakresu: zarządzania projektami, zarządzania zasobami ludzkimi, rozmawiania z mediami i pozyskiwania funduszy na realizację projektów. Studenci nad swoimi projektami pracowali w grupach caseowych, a nad ich poczynaniami pieczę sprawowali tutorzy. Jednym z nich był Mateusz Jopek z Aegee Zielona Góra, który w rozmowie z nami opowiedział o tym, czym jest grupa caseowa. — To po prostu grupa osób realizująca projekt. W moim przypadku był to Uniwersytet Letni organizowany przez nasze stowarzyszenie. Uczestnicy musieli przy-
gotować projekt od samego początku. Najpierw pomysł, a następnie pozyskiwanie funduszy na projekt, promocje czy wreszcie wdrożenie projektu w życie — wyjaśnia. W trakcie LTC odbyły się szkolenie z negocjacji, którego celem było przełamanie barier na linii: twórca projektu – fundator. Osoby prowadzące warsztat negocjacji pokazywały, na co zwrócić szczególną uwagę w trakcie rozmów z władzami uczelni, fundatorami czy mediami. Tworząc projekt uczestnicy bazowali na wiedzy zdobytej w trakcie warsztatów z Zarządzania Projektem czy PR. Ola Kowalska z Aegee Poznań wprowadziła studentów w tajniki Public Relations. — Prowadząc warsztat chciałam przekazać podstawowe informacje związane z PR, mówiłam o tym jak tworzy się plakaty, akcje promocyjne czy jak kontaktuje się z mediami akademickimi. Mateusz Kasperczyk
SZANOWNY PANIE REKTORZE, dziękujemy za fajny pomysł! Zakończył się konkurs związany z ewaluacją jakości kształcenia, czyli zbieraniem opinii studentów. Wydziały konkurowały o godziny rektorskie, a poszczególni studenci o iPady. Wygrał Wydział Humanistyczny, Lekarski i Nauk o Zdrowiu oraz Matematyki, Informatyki i Ekonometrii. Zwycięzcy dostali w nagrodę dzień wolny od zajęć (12 kwietnia br.). Natomiast Wydział Fizyki i Astronomii będzie cieszyć się swobodą 8 maja br.
JEST PAN SUPER!
26 kwietnia o godzinie 19:00 zostaną rozdane nagrody dla najbardziej aktywnych kół naukowychdziałającychnanaszej uczelni.Jakdowiedzieliśmysię odPanaMarianaWasilewskiego,tegorocznąGalęzobaczyć będąmogliwszyscystudenci. Przypomina on jednak, że tak jak w poprzednich latach konieczna będzie rejestracja. Fot. Patrycja Falkiewicz
Zakończył się kolejny Local Training Course organizowany przez Aegee Zielona Góra. Między 24 a 26 dniem marca studenci Uniwersytetu Zielonogórskiego uczestniczyli w warsztatach prowadzanych przez profesjonalnych trenerów. ■
Pomysł na Bachanalia? Podeślij go Parlamentowi Zbliżają się Bachanalia, czyli Dni Kultury Studenckiej Uniwersytetu Zielonogórskiego. Żacy przejmą miasto, aby dobrze się bawić, integrować i promować studencką brać. ■ Parlament Studencki co roku zbiera pomysły studentów związane z organizacją Bachanaliów. Propozycje mogą dotyczyć pobocznych
wydarzeń oraz ich organizacji. Zgłoszenia mogą nadsyłać koła naukowe oraz wszelkie organizacje studenckie. Jeżeli macie pomysł – przekażcie go Parlamentowi poprzez formularz zgłoszeniowy dostępny na stronie http://samorzad.uz.zgora.pl/?q=dokumenty/ dokumenty-dla-kol-i-organizacjistudenckich. Należy go dostarczyć do biura, które mieści się w domu
studenckim Rzepicha, pok. 16 lub wrzucić go do zielonej skrzynki obok drzwi. Zgłoszenia przyjmowane są do 23 kwietnia 2017 roku. Natomiast Bachanalia trwać będą od 29 maja do 2 czerwca.
Anna Krawczyk
Gazeta Samorządu Studenckiego Uniwersytetu Zielonogórskiego „UZetka” ::: ul. Niepodległości 13, 65–001 Zielona Góra ::: Tel./fax +48 68 328 7876 Mail: gazeta@uzetka.pl ::: ISSN 1730-0975 ::: WYDAWCA: Stowarzyszenie Mediów Studenckich REDAKTOR NACZELNA: Kaja Rostkowska, k.rostkowska@uzetka.pl ::: SKŁAD: Kaja Rostkowska, Marcin Grzegorski ::: Wkładka UZaprasza: Ewa Tworowska-Chwalibóg, Małgorzata Ratajczak-Gulba, Katarzyna Janas-Subsar, Mamert Janion, Lucyna Andrzejewska, Patrycja Łykowska ::: OGŁOSZENIA I REKLAMY: 0 602 128 355, reklama@uzetka.pl DRUK: Drukarnia Polskapresse Sp. z o.o. ::: Za zamieszczone informacje odpowiedzialność ponoszą ich autorzy. ::: WWW.UZETKA.PL
KWIECIEŃ 2017
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
3
Parterowe Wi-Fi, czyli rzecz o Internecie we "Wcześniaku" Studenci mieszkający we „Wcześniaku” nie mogą połączyć się z Wi-Fi w pokojach. Dostępne jest ono tylko na parterze akademika. Na piętrach można jedynie podłączyć swój komputer do specjalnego gniazdka. Niektórzy mieszkańcy „Wcześniaka” uważają, że brak bezprzewodowego Internetu w pokojach jest niewygodny. Czy możemy na to jakoś wpłynąć? ■ W akademiku przy kampusie B bezprzewodowy Internet dostępny jest tylko na dole, przy portierni. W pokojach znajduje się gniazdko, do którego można podłączyć kupiony przez siebie kabel, a do niego laptopa. — Do gniazdka z Internetem możemy podłączyć się we dwie, ale co z tego, skoro nie możemy podłączyć swojego laptopa do jakiegokolwiek gniazdka? — pyta retorycznie Ola. — Mój komputer i jego numer MAC pasują tylko do jednego wejścia w całym „Wcześniaku” — dodaje. — Przy zarejestrowaniu komputera też nam nikt nie pomógł. Jak chce się mieć Internet, trzeba działać samemu — wtrąca Ewa.
— Nie planujemy możliwości połączenia się z Wi-Fi na każdym z pięter "Wcześniaka "— ucina temat dyrektor Centrum Komputerowego UZ, Przemysław Baranowski. Kierownik Domu Studenckiego nie jest w stanie dokładnie powiedzieć, dlaczego Wi-Fi dostępne jest tylko na parterze: — Pomysł Internetu w akademiku zaproponowała mi między innymi przewodnicząca Parlamentu Studenckiego, która też tutaj mieszka. Za wszystko odpowiada Centrum Komputerowe. Wi-Fi jest tu ogólne. Dzięki temu, że bezprzewodowy Internet dostępny jest tylko na dole, chociaż w pewnym stopniu można kontrolować, kto z niego korzysta. W pokojach nie byłoby takiej możliwości. Może właśnie dlatego nie ma go na każdym piętrze — mówi Mieczysław Lipiński i odsyła nas do Centrum Komputerowego Uniwersytetu Zielonogórskiego. — Nie rozpatrywaliśmy opcji Internetu dostępnego w całym akademiku. Nie planujemy możliwości połączenia się z Wi-Fi na każdym z pięter tego domu studenckiego — stwierdza
Fot. Ewa Sroczyńska
Tak wygląda lobby w akademiku "Wcześniak" przy al. Wojska Polskiego. Gdzie są studenci? Może szukają Internetu w pokojach...
dyrektor Centrum Komputerowego, Przemysław Baranowski. Na pytanie o powody takiej decyzji, dyrektor CK nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi. Czy – z drugiej strony – brak Wi-Fi w pokojach może być zaletą „Wcześniaka”? W końcu studenci zamiast spędzać ciągle czas w sieci porozmawiają ze swoimi współlokatorami. A zejście
Fot. archiwum KNHS
Jak to zazwyczaj bywa, problemy każdy widzi, ale jak im zaradzić – nikomu nie wiadomo. Co zrobić, by mankamenty zauważane przez Was na naszym uniwersytecie (takie jak zepsute okna, grzejniki działające przez cały rok, a także brak sprzętu niezbędnego do prowadzenia zajęć) przestały być zmorą uczelni? ■ Wielokrotnie słyszeliśmy opinię, że coś na Uzecie jest złe, tam krzesło stoi krzywo, a tu okno się nie otwiera. Problemów można wymieniać wiele, jednak nie ma to większego sensu, dopóki ich nie zgłosimy w odpowiednim miejscu. Studenci widząc różne usterki, zazwyczaj irytują się lub śmieją się, przez co temat upada, a problem pozostaje nierozwiązany.
Jest na to rozwiązanie! Na ratunek przybywa tutaj zakładka „Usterka” obecna na stronie internetowej uczelni. Dzięki niej każda wada może zostać rozwiązana. Jak podkreśla Katarzyna Łasińska, Kanclerz naszego uniwersytetu, służby administracyjne starają się na bieżąco usuwać usterki zgłaszane
Katarzyna Szukała Aleksandra Kibała Marta Rudyk
Historycy z UZ przebrali się dla uczniów. Prowadzili wykłady i warsztaty
Usterka na Uzecie
Problemy są i to niemałe... Przepytani przez nas studenci zgodnie stwierdzili, że zarówno wygląd sal i ich funkcjonowanie nie spełniają oczekiwań. Na pierwszym miejscu stawiany jest problem kaloryferów, które grzeją niemal przez cały rok, powodując złe warunki w salach podczas gorących dni. Grzejniki nie są wyposażone w odpowiednie kurki do regulacji ciepła. Zauważalnym kłopotem jest również stan okien, w których brakuje klamek, przez co wiele sal nie jest odpowiednio wietrzonych. Narzekacie także na uszkodzone żaluzje, które utrudniają przeprowadzenie zajęć. Problemem interesowaliśmy się w kampusie B, gdzie szczególnie złe noty zbierają pomieszczenia o numerach 203 i 209 w głównym budynku. Studentom nie podoba się także wystrój, a także brak rzutników i głośników.
po schodach, żeby połączyć się z Wi-Fi, być może jest jedyną formą aktywności dla niektórych mieszkańców tego akademika...
Katarzyna Łasińska, Kanclerz naszego uniwersytetu, podkreśla, że służby administracyjne starają się na bieżąco usuwać usterki zgłaszane przez użytkowników. przez użytkowników. — Ułatwieniem w przepływie informacji o niedogodnościach jest system „usterka”, dostępny pod adresem: http:// www.adm.uz.zgora.pl/usterka/. Służby administracyjne po przyjęciu informacji o usterce podejmują działania zmierzające do jej usunięcia — wyjaśnia Kanclerz. Czy każdy problem jest do rozwiązania? Uczelnia robi, co może, aby komfort studentów na niej przybywających był jak największy. Dlatego w razie potrzeb należy zgłosić swoje zażalenie. Katarzyna Doszczak Przemysław Kozubaj
Koło Naukowe Historyków Studentów Uniwersytetu Zielonogórskiego, przy współpracy z Instytutem Historii, zorganizowało w dniach 4-5 kwietnia wykłady oraz warsztaty, które skierowane były do uczniów szkół podstawowych i ponadgimnazjalnych. ■ Instytut Historii już od dłuższego czasu wychodzi naprzeciw miłośnikom przeszłości, organizując m.in. wykłady z cyklu "Wiek XX bez tajemnic". Tym razem jednak studenci postanowili przygotować coś dla młodszego pokolenia. Dlatego najpierw we wtorek, 4 kwietnia, pracownicy Instytutu wygłosili referaty z poszczególnych epok, które skierowane były przede wszystkim do uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Następnego dnia natomiast w mury uczelni zaproszeni zostali uczniowie klas 4-6. Swoją obecnością studentów Przedstawiciele Koła, wspólnie z prof. Bozaszczycili przedstawiciele dwóch zielo- gumiłą Burdą, poprowadzili warsztaty. nogórskich placówek: SP nr 17 im. gen. Uczniowie wykazali się ogromną wiedzą. Władysława Sikorskiego oraz SP nr 18 Po zajęciach goście odwiedzili specjalnie im. Arkadego Fiedlera. Dzięki uprzejmo- przygotowaną wystawę. ści Teatru Lubuskiego w Zielonej Górze, studenci mieli możliwość poprowadzeKoło Naukowe nia warsztatów w wyjątkowych strojach, Historyków Studentów UZ które pasowały niemal do każdej epoki.
4
KWIECIEŃ 2017
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
DZIENNIKARSTWO NA UZ – OPINIE STUDENTÓW
Zalet jest wiele Dziennikarstwo i komunikacja społeczna, jak wszystkie kierunki na wszystkich uczelniach, ma swoje wady i zalety. — Bez wątpienia kierunek ten ma więcej zalet niż wad, jedną z nich jest możliwość dyskusji oraz wyrażania własnej opinii — mówi Katarzyna Szukała, studentka dziennikarstwa. Uważa, że nie wszędzie studenci mają możliwość aż tak swobodnego dzielenia się swoimi poglądami. Dodaje, że to właśnie wykładowcy o ciekawych, niebanalnych osobowościach pokazują, że podstawą w tym zawodzie jest wolność słowa. Jednocześnie z chęcią dzielą się z innymi swoją wiedzą i doświadczeniami. — Możemy tutaj przywołać takich wykładowców, jak prof. Magdalena Steciąg czy dr Krystian Saja — wylicza Ewa Sroczyńska z dziennikarstwa. Kolejną zaletą kierunku są interesujące i praktyczne zajęcia, na przykład te o nazwie „Podstawy retoryki i erystyki”. To właśnie podczas tych cotygodniowych spo-
Fot. mat. prasowe
Na Uniwersytecie Zielonogórskim oferta kierunków studiów jest obszerna, każdy znajdzie coś dla siebie. Dziennikarstwo i komunikacja społeczna to kierunek reaktywowany po latach. Jakie są jego plusy, a nad czym władze Uniwersytetu Zielonogórskiego powinny jeszcze popracować? ■
i sprawić, że ten kierunek studiów stanie się jeszcze bardziej interesujący. Niewątpliwym minusem są przedmioty, które różnią się od siebie jedynie nazwą, a treści prezentowane na nich są powielane. Dziennikarstwo i komunikacja społeczna niestety nie daje też możliwo-
Zaletą kierunku są interesujące i praktyczne zajęcia, na przykład te o nazwie „Podstawy retoryki i erystyki” albo zajęcia warsztatowe w Akademickim Radiu Index. Wady kierunku? Nadal za mało praktyki i spotkań z dziennikarzami z Polski. tkań studenci nabierają większej pewności siebie i odwagi, np. poprzez rozmaite ćwiczenia na forum grupy. Warto też wspomnieć o warsztatach prasowych, radiowych czy telewizyjnych. Pozwalają one na sprawdzenie siebie w roli dziennikarza. Przykładowo zajęcia radiowe odbywają się w Akademickim Radiu Index, gdzie studenci na żywo prowadzą audycje autorskie na wybrany temat. Pierwszy rok studiów wiąże się z wprowadzeniem teoretycznym, które wykorzystuje się później do pisania przeróżnych tekstów dziennikarskich, takich jak: notatka informacyjna, reportaż, wywiad czy felieton, Nie wszystko jest idealne Pomimo wielu zalet powinno się przeanalizować wady, aby móc nad nimi pracować
ści ćwiczeń z zakresu obsługi programów czy specjalistycznego sprzętu np. do edycji dźwięku, przygotowywania nagrań do emisji. Akademickie Radio Index oferuje swoje sprzęty oraz profesjonalne programy do nauki, należałoby jednak mocno doposażyć studencką rozgłośnię na potrzeby kierunku. Studenci zwracają też uwagę na brak spotkań z dziennikarzami z mediów ogólnopolskich. Uczelnia chwali się swoimi absolwentami, ale nie zaprasza ich w swoje mury albo robi to nieskutecznie. — Chociaż podczas zajęć, które trwały semestr, mieliśmy możliwość poznawania dziennikarzy i rzeczników prasowych z regionu, to jednak tych spotkań z zawodowcami jest nadal za mało — twierdzą zgodnie studenci.
SIMPLY STORIES
Zofia Popielecka Adrianna Socha
KOMENTARZ Jest takie powiedzenie, że nawet z krzesła można zrobić dziennikarza. Więc rzeźbimy… Na studiach dziennikarskich wychodzimy z założenia, że każdemu należy dać szansę. Jeśli zapisałeś się u nas na dziennikarstwo, wybrałaś karierę w mediach jako swoją zawodową przyszłość, postaramy się zrobić wszystko, by się udało. Kierujemy na praktykę, oferujemy dodatkowe aktywności, szkolenia i staże, prężnie działa Dziennikarskie Koło Naukowe Faktor, które w 2016 roku zostało odznaczone najważniejszą nagrodą kulturalną w regionie. Dziennikarski Wawrzyn Lubuski za debiut otrzymaliśmy za książkę „Dziennikarskie źródła informacji w regionie” – zbiór wywiadów studentów z dziennikarzami z lubuskich mediów. Najważniejszym dłutem w tej rzeźbie posługują się jednak wykładowcy. Dłuto drąży głęboko, dlatego czasem powstaje wrażenie, że treści się powielają, gdy chodzi o utrwalenie, a także przedstawienie ich z różnych punktów widzenia: czym innym są na przykład źródła informacji dziennikarskiej w ekonomice mediów, a czym innym w prawie prasowym czy etyce dziennikarskiej. Dłuto poddaje się materiałowi. Dlatego jesteśmy uważni i szanujemy indywidualność studentów, przypatrujemy się ich zainteresowaniom. Jednocześnie stawiamy na umiejętność pracy w zespole, uczymy respektowania różnych punktów widzenia. Warsztatdziennikarskitocodziennytrudwdążeniudoatrakcyjnościirzetelności przekazu, jak najlepszej interpretacji różnorodnych zjawisk społeczno-politycznych i kulturowych, przygotowywaniu zróżnicowanych komunikatów dla tradycyjnych środków komunikacji masowej i nowych mediów, sprawnego posługiwania się językiem pisanym i mówionym. Tym się zajmujemy na co dzień w teorii i w praktyce. W tym warsztacie wióry lecą. Nie wszyscy są zadowoleni. Ale miejsca, w którym panuje ogólna szczęśliwość, na tym świecie nie ma. A na pewno nie jest nim świat mediów. prof. UZ, dr hab. Magdalena Steciąg Kierowniczka Pracowni Dziennikarstwa na UZ
Rysuje: Weronika Dobrowolska (www.facebook.com/nigdzieland)
KWIECIEŃ 2017
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
Gżegżółka, dotamtąd i superekstrawartościowe – X edycja Dyktanda Uniwersyteckiego W dyktandach sprawdzają się najlepsi, którzy zawsze wiedzą, kiedy zakończyć na dwa i, kiedy ż występuje wyjątkowo zamiast rz, czy też jak pisze się słowo gżegżółka. Dlatego to właśnie oni staną w szranki podczas tegorocznej edycji Dyktanda Uniwersyteckiego „ZŁAP BYKA ZA ROGI”. ■ Tekst dyktanda stworzył prof. Marian Bugajski, który od lat edukuje m.in. młodych polonistów na Uniwersytecie Zielonogórskim. Udział w językowych zmaganiach może wziąć każdy, kto czuje się na siłach. Nie
ma znaczenia, czy jest się studentem, uczniem, czy też dawno zakończyło się edukację. X edycja Uniwersyteckiego Dyktanda odbędzie się 11 maja, o godzinie 10:00 w sali numer 1 w budynku A-29 na Wydziale Matematyki, Informatyki i Ekonometrii. Organizatorem wydarzenia jest Europejskie Forum Studentów AEGEE Zielona Góra. Zapisy do wydarzenia będą udostępnione na profilu inicjatorów. Anna Krawczyk
5
Jak zdrowo zarazić się Odrą Zdajemy sobie sprawę, że tytuł brzmi absurdalnie, ale nie mamy na myśli choroby zakaźnej, a jedynie podziwianie walorów naszego regionu dzięki przygodzie na wodzie! ■
Tylko kilka cyfr zwiększa prawdopodobieństwo odnalezienia skradzionego pojazdu. Oznakowanie roweru jest jednym z najlepszych sposobów ułatwienia pracy właścicielowi i funkcjonariuszom szukającym jednośladu. Przypomina o tym Komenda Miejska Policji w Zielonej Górze. ■ Miejscy policjanci rozpoczynają program znakowania i rejestracji rowerów. Będą to robić na komisariatach oraz w trakcie festynów. Na każdym zgłoszonym pojeździe zostaną wygrawerowane numery, które trafią także do policyjnej bazy. Aby skorzystać z możliwości znakowania roweru, należy pojawić się z dowodem jego zakupu, dowodem osobistym i oczywiście sprawnym oraz odpowiednio wyposażonym jednośladem. W razie braku do-
wodu zakupu konieczne będzie wypełnienie fomularza udziału w policyjnym programie. Rower można oznakować na zielonogórskich komisariatach przy ul. Szarych Szeregów i na osiedlu Pomorskim, a także na komisariacie w Sulechowie. TERMINY ZNAKOWANIA ROWERÓW — Komisariat I Policji w Zielonej Górze, Os. Pomorskie 8: 27.04.2017r., godz. 16.00 – 18.00. — Komisariat II Policji w Zielonej Górze, ul. Szarych Szeregów 8: 20.04.2017r., godz. 16.00 – 18.00. — Komisariat Policji w Sulechowie, ul. M. Konopnickiej 15: 25.04.2017r., godz. 16.00 – 18.00. Aleksandra Pietruszewska
Koce i dobra atmosfera uratowały nocleg Kasi w akademiku.
Nocowanie we "Wcześniaku" nie dla wszystkich Bachanalia to czas, kiedy dojeżdżający studenci chętnie zatrzymują się na noc w Zielonej Górze. Istnieje wiele możliwości noclegu, a jedną z nich jest "Wcześniak". Mimo że akademik szczyci się wysokim standardem, dla nocujących w nim niezakwaterowanych studentów, ma konkretne wady. ■ Prawo do noclegu we "Wcześniaku" mają tylko studenci i doktoranci studiujący na UZ. Opłata za noc w tym najlepszym zielonogórskim akademiku wynosi 25 zł. Nie każdemu odpowiada ta kwota. — Zdarzyło mi się nocować w akademiku. Jestem studentką UZ, ale nie miało to znaczenia, jeśli chodzi o koszty — mówi studentka Kasia. — Nie spodziewałam się, że za jedną noc spania na podłodze będę musiała zapłacić 25 zł. Niestety nie miałam innego wyjścia, spanie w akademiku było jedyną opcją. Na szczęście, gościnność moich koleżanek oraz duża ilość koców i pościeli sprawiła, że ta noc w pozytywny i zabawny sposób zapisała się w mojej pamięci — dodaje. Koszt ten ustalany jest przez Parlament Studencki i zatwierdzany przez Prorektora ds. Studenckich. A co z osobami niestudiującymi? — DS "Wcześniak" został wyremontowany za pieniądze unijne i zgodnie z obowiązującymi przepisami mogą w nim mieszkać wyłącznie studenci i doktoranci Uniwersytetu Zielonogórskiego — odpowiada Ewa Sapeńko, rzecznik Uniwersytetu Zielonogórskiego. — Okres karencji trwa 5 lat, jednak w związku z uznaniem kwalifikowalności podatku VAT, do 31 grudnia 2020 r. zakwaterowanie studen-
tów powinno odbywać się po kosztach. Dlatego, do tego czasu we "Wcześniaku" nie mogą nocować osoby spoza UZ — tłumaczy.
— Nie spodziewałam się, że za jedną noc spania na podłodze będę musiała zapłacić 25 zł. Niestety nie miałam innego wyjścia, spanie w akademiku było jedyną opcją. Na szczęście, gościnność moich koleżanek oraz duża ilość koców i pościeli sprawiła, że ta noc w pozytywny i zabawny sposób zapisała się w mojej pamięci — mówi Kasia. Mamy jednak słowa otuchy dla tych, którzy nie studiują, a chcieliby zatrzymać się na noc w Zielonej Górze, na przykład przy okazji bachanaliowych imprez. Sąsiadujący z "Wcześniakiem" akademik "Vicewersal" oferuje nocleg każdemu, kto wyrazi taką chęć (osoba studiująca płaci 25 zł, osoba niestudiująca 30 zł). Nie dorównuje on "Wcześniakowi" pod względem warunków, jednak czasem bardziej liczy się atmosfera, a tej w żadnym akademiku nie brakuje. Ewa Sroczyńska Aleksandra Kucza
Fot. Mateusz Kasperczyk
Sezon na jazdę i... kradzieże. Oznacz swój rower
Łukasz Kozłowski namawia do przygody z dostawą do portu...
Połowa kwietnia to czas, gdy na Odrze pojawiają się Laguna i Zefir. Dwa statki, które obsługują szlaki rzeczne od Głogowa po Kostrzyn. — Przyjmujemy na pokład 92 osoby. Samorząd Nowej Soli wybudował nowe przystanie, teraz mamy dziewiętnaście portów, do których możemy przypłynąć — zachęca Łukasz Kozłowski, koordynator projektu „Odra dla turystów, czyli przygoda z dostawą do portu”. Do przepłynięcia jest w sumie 220 km Odry. To projekt transgraniczny, a zatem Laguna i Zefir docierają także do niemieckich portów. Są rejsy, w których można również skosztować regionalnych przysmaków. — Nie trzeba wyjechać daleko, żeby przeżyć coś niesamowitego. Nie myślmy tak, że jak coś jest daleko, to jest lepsze. Jako Lubuszanin uważam, że możemy być dumni z tego regionu. Tych miejsc, gdzie możemy spędzić czas, jest tak dużo, że ja sam jeszcze je odkrywam — uważa Kozłowski. To będzie czwarty sezon Laguny i Zefira na Odrze. Od 2014 r. region z perspektywy rzecznego szlaku podziwiało już niespełna 80 tys. pasażerów. — Sezon zaczyna się w połowie kwietnia, bo szlaki wodne są już pootwierane. Kwiecień najczęściej raczy ładną pogodą. Rejsy trwają do końca października. Naj-
ważniejsza jest pogoda i poziom wody. Rok i dwa lata temu były problemy z tym poziomem. Odra jest trochę kapryśna, trochę zaniedbana. Mamy nadzieję, że uda się ją w ciągu kilku doprowadzić do tego poziomu żeglowności, żeby swobodnie się nią poruszać. Potrzebujemy ok. 1 m 10 cm, żeby się po Odrze swobodnie poruszać. To są nowe statki, zbudowane za pieniądze samorządowe, przy wsparciu UE. Warunki hydrologiczne były brane pod uwagę, przy budowie statków. Propozycji rejsów i atrakcji jest sporo. Można też urozmaicić wycieczkę rowerową. — Pojawiła się przystań w Krępie. Zielona Góra też jest teraz miastem rzecznym pełną gębą. Ktoś, kto lubi przejażdżki kontaktuje się z nami, podjeżdża do Krępy, my tam podstawiamy statek, płyniemy np. do Cigacic. Jest chwila odpoczynku, kawa, herbata, przekąski. Dopływamy do portu i grupa rowerowa wraca do Zielonej Góry ścieżkami rowerowymi. Atrakcji i możliwości jest naprawdę wiele. Więcej o atrakcjach, a także harmonogram rejsów znajdziecie na stronie rejsypoodrze.pl oraz na Facebooku Odra dla turystów – przygoda z dostawą do portu. Mateusz Kasperczyk
W czerwcu kolejne żarcie na kółkach! Ubiegłoroczny Food Truck Fest spowodował, że na placu przy Bohaterów Westerplatte zawrzało. Była piękna pogoda i przede wszystkim jedzenie z samochodów, które miało specyficzny smak i zapach. ■ Kolejki do Food Trucków nie odstraszały. Staliśmy w nich po frytki, hamburgery, hot-dogi i japońskie pierożki oraz lemoniady. Teraz również nadarzy się taka okazja, podczas drugiej edycji Food Truck Fest w Zielonej Górze. Odbędzie się ona 3 i 4 czerwca, czyli w weekend, na Placu Bohaterów.
Co znajdziemy w samochodowych kuchniach? Będą amerykańskie burgery, kawa, lemoniada, pizza, smakowe frytki, teksańskie i meksykańskie smaki, BBQ, tosty oraz gofry i naleśniki wraz ze słodkimi kurtoszami i do popicia szejki. Wśród zaskakujących pojawią się: buły na karku, czy tez grillowane sandwicze na kubańskim chlebie. Anna Krawczyk
OMOMOM...
6
KWIECIEŃ 2017
ZIELONA GÓRA
ZIELONA GÓRA KULTURY Jak uczyć? Phil Beadle, tł. Krzysztof Cierniak Ta książka to skarbnica wskazówek na temat sztuki nauczania, stworzonych przez nauczyciela z charyzmą. Opowieści o tym, jak przetrwać w szkole są napisane barwnym językiem i dodatkowo okrasza je humor. Styl tej pozycji czyni jej lekturę i zabawną, i pouczającą. Oprócz tego, że wciąga, to i udowadnia, że zawód nauczyciela może być jednym
z najwspanialszych. To prawdziwa perła literatury edukacyjnej. Książka wraz z bogatym zbiorem pomysłów stanie się najlepszym przyjacielem nauczyciela, jego wsparciem i źródłem wiedzy. Na samym początku autor umieścił rozdział o utrzymaniu dyscypliny, co jest piętą Achillesową początkującego nauczyciela. Tu czytelnik pozna sposoby panowania nad uczniami. Na studiach pedagogicznych nie poświęca się dużo czasu problemom związanym z utrzymaniem dyscypliny. Wg Phila Beadla najważniejszą sprawą jest sala lekcyjna, która ma należeć do pedagoga. To powinien uświadomić sobie każdy nauczający. Uczniowie powinni odłożyć długopisy, które mogą rozpraszać. Także ich spojrzenia powinny być skierowane na mówiącego nauczyciela. Modulowanie głosem i operowanie ciszą nie jest bez znaczenia. Dziś wśród uczniów coraz trudniej o pozyskanie autorytetu. Ta książka podpowiada, jak go budować i jak przeżyć trudne pierwsze dni w zawodzie nauczyciela. Ze względu na poruszane zagadnienia poradnik szczególnie może być niezastąpiony dla rozpoczynających pedagogów pracę w szkole. Z porad pełnych dowcipu i praktycznej mądrości skorzystają także studenci przygotowujący się do roli nauczyciela. Wyposażeni wcześniej w tego typu wiedzę być może unikną trudności, jakie towarzyszą każdemu, kto zaczyna nauczać, i przywrócą edukacji utraconą nadzieję. Jadwiga Matuszczak Zobacz stronę www.pbw.zgora.pl
Czechowski zostaje na kolejną kadencję Decyzją zarządu województwa Robert Czechowski będzie dyrektorem Lubuskiego Teatru przez kolejne 5 lat. Co ma w planach nowy, a w rzeczywistości stary dyrektor i jak widzi sprawy polityczne, które wiążą się z teatrem? ■ W rozmowie z Tomaszem Misiakiem Robert Czechowski przyznał, że sytuacja w Zielonej Górze jest o wiele spokojniejsza w porównaniu z innymi teatrami. — Obserwujemy to, co się dzieje na mapie teatralnej Polski. Zaczęło się od Teatru Polskiego we Wrocławiu. Podziękowano Krzysztofowi Mieszkowskiemu, po wielu latach naprawdę znakomitych sukcesów i budowy zupełnie nowego wizerunku tego teatru. Teraz – duży znak zapytania nad Teatrem Starym w Krakowie, duża zawierucha w Teatrze Jaracza w Łodzi i pewnie tak będzie, bo kończą się kadencje moim kolegom. (…) U nas na szczęście organizator dużo wcześniej sobie przeanalizował sytuację i doszedł to takiego wniosku, do jakiego doszedł. Myślę, że to ucina wiele spekulacji i daje nam poczucie stabilizacji i spokoju — mówił Czechowski. Teraz czas w Lubuskim Teatrze upływa przede wszystkim na licznych próbach do spektakli i przygotowaniach do scenicznych premier. Powoli będą się pojawiać informacje o Winobraniowych Spotkaniach Teatralnych. Pod koniec sezonu dyrektor ujawni natomiast plany na kolejne pięć lat. Robert Czechowski często obserwuje też sytuację polityczną. Nie rozwija jednak głośnego ostatnio tematu związanego z odwołaniem Bartłomieja Misiewicza z Polskiej Grupy Zbrojeniowej. — Ja bym powiedział, że to zdarzenie parateatralne z gatunku kabaretowo-dziecięcych. (…) Są takie zabawki – tu się przyciśnie, tam za chwilę wyskoczy i odwrotnie. Myślę, że to strata czasu, by zajmować się takimi śmiesznymi panami — uciął. Kończąc polityczny wątek rozmowy, dyrektor podsumował go nawiązaniem do spektaklu opartego na jednoaktówkach Antoniego Czechowa. — Musiałem wyłączyć na jakiś czas telewizję, żeby się zanurzyć w oceanie czechowowskim. Muszę przyznać, że to o wiele ciekawsza kąpiel. Co do przyszłości Lubuskiego Teatru, kontynuowana będzie współpraca z zagranicą. Nadal będą realizowane wspólne projekty z teatrami z Niemiec. Przewidywana jest też współpraca m.in. z twórcami z Francji i Rosji.
Pod koniec sezonu dyrektor ujawni plany na kolejne pięć lat.
— Zaczęliśmy od Zittau, Cottbus, przeszliśmy na Chemnitz, ale podtrzymujemy kontakty z każdym z tych teatrów. Lada moment jedziemy ze spektaklem zrealizowanym przez niemiecką ekipę twórców, czyli „Fernando Krapp napisał do mnie ten list”, na międzynarodowy festiwal do Zittau, gdzie Czesi, Polacy i Niemcy będą pokazywać swoje spektakle (…). Kolejny punkt – rozmawiamy z Carstenem Knödlerem, dyrektorem artystycznym teatru w Chemnitz, o kolejnych produkcjach, pracy naszych twórców w Chemnitz i Niemców u nas. (…) Już za chwilę, pierwszy raz od wielu lat będzie u nas pracować francuska reżyserka. Wystartuje jeszcze w tym sezonie. (…) Prowadzę rozmowy z Hiszpanami, Węgrami, wracam do rozmowy z Czechami i Słowakami, prowadzę rozmowy z Ukraińcami i Rosjanami. Nawet – muszę to jeszcze przemyśleć, nie wiem, czy to dobry pomysł – żeby jeden z sezonów skonstruować w ten sposób, by sami zagraniczni twórcy pracowali z naszymi aktorami. Więcej o działalności Lubuskiego Teatru w najbliższym czasie – w całej rozmowie dostępnej na portalu wZielonej. pl. Aleksandra Pietruszewska
▲KATE MOSS ● grafika cyfrowa ● 50 cm x 40 cm ● tło: skan ilustracji wykonanej akwarelami ● wianek: akwarele
W Galerii "UZetki" prezentujemy kolejne ikony autorstwa Mariki Szwal, studentki UZ.
▲LADY GAGA ● 50 cm x 40 cm ● tło: zdjęcie żywych kwiatów ● grafika cyfrowa
Marika Szwal
▼PHILIP SEYMOUR HOFFMAN ● 20cm x 30cm ● akwarela ● papier hologramowy ● guziczki z naklejek
Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka im. Marii Grzegorzewskiej poleca
KWIECIEŃ 2017
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
7
8
KWIECIEŃ 2017
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
Moc połączenia! To już pewne – 1 września 2017 r. Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Sulechowie i Uniwersytet Zielonogórski staną się jedną uczelnią. W wyniku połączenia PWSZ zostanie Wydziałem Zamiejscowym w Sulechowie Uniwersytetu Zielonogórskiego, a studenci PWSZ będą studentami UZ. Uczelnie łączą siły, a zyskają na tym głównie studenci, bo … duży może więcej. Wydział Zamiejscowy w Sulechowie Uniwersytetu Zielonogórskiego nadal będzie oferował dotychczasowy profil kształcenia. Po uzyskaniu licencjatu studenci z Sulechowa będą mogli podjąć, niejako z automatu, studia uzupełniające II stopnia, a później jeśli zechcą …studia
Biblioteka. Fot. Archiwum PWSZ w Sulechowie
Nowy kierunek – turystyka i rekreacja
Kurs na Kretę
Fot. Lucyna Andrzejewska
Rozmowa z doc. dr. Krzysztofem Dzieńdziurą, kierownikiem Zakładu Turystyki i Rekreacji w Instytucie Administracji i Turystyki PWSZ w Sulechowie.
Od kiedy kierunek turystyka i rekreacja funkcjonuje na sulechowskiej uczelni? Od 2001 roku. Skąd zrodził się pomysł, że właśnie ten kierunek będzie się cieszył powodzeniem u potencjalnych studentów? W naszym regionie żadna uczelnia nie proponowała kształcenia w tej dziedzinie. Tymczasem w wojewódzkich strategiach rozwoju regionalne-
go wszędzie mówiło się o turystyce i to w dwojakim aspekcie. Z jednej strony o organizacji ruchu turystycznego. Z drugiej o opracowaniu produktów zawierających atrakcyjne zasoby turystyczne naszego regionu, dla turystów z bardziej odległych stron. Także dla „naszych”, bo ludzie często nie zdają sobie sprawy, jakie miejsca do odwiedzenia mają na wyciągnięcie ręki.
Warto pamiętać o tym, że turystyka to potężna gałąź gospodarki, która stale się rozwija. Jest bardzo czuła na sytuacje geopolityczne na świecie. Jeśli na którymś z kontynentów wybucha konflikt zbrojny, globtroterzy natychmiast wybierają inny cel podróży. Oferujecie Państwo studia w obu systemach – stacjonarnym i niestacjonarnym? Obecnie proponujemy jedynie studia stacjonarne. Kiedyś oferowaliśmy także studia w trybie niestacjonarnym, ale nie sprawdziły się. Nasi studenci mają obowiązkowe praktyki, więc muszą być dyspozycyjni. Osoba, która pracuje na etacie z tą dyspozycyjnością ma problem. Na tym kierunku na jednym roku studiuje do 30 osób i … wystarczy. To nie są masowe studia. Taką liczbę absolwentów rokrocznie wchłonie regionalny rynek pracy. Młodzi ludzie, którzy chcą wybrać ten kierunek studiów, powinni się charakteryzować jakimiś określonymi cechami? Na pewno powinni mieć łatwość w nawiązywaniu i podtrzymywaniu relacji z innymi.
Powinni być empatyczni, dobrze wychowani i mieć stabilny system wartości. Przy czym powinni mieć w sobie dużą tolerancję na różnice międzykulturowe. Na pewno powinni być ciekawi świata, cieszyć się doskonałym zdrowiem i być sprawni fizycznie. Dużym atutem będzie łatwość nauki języków obcych. Ponadto bardzo przydatnymi cechami na tym kierunku są aktywność, innowacyjność i kreatywność. Jakie przedmioty powinni lubić absolwenci szkół ponadgimnazjalnych, by odnaleźć się jako studenci turystyki? Podstawowa kwestia to wiedza z geografii i orientacja w terenie. Nie mniej ważne są wiedza o kulturze i sztuce, z zakresu ekonomii, rekreacji, a nawet fizjologii człowieka. Jeśli turystyka, to niezbędna jest znajomość języków obcych. Ilu języków obcych uczycie Państwo na turystyce? Jeden język obcy jest obowiązkowym przedmiotem. Drugi odbywa się w ramach fakultetu. Studenci wybierają spomiędzy języka angielskiego, niemieckiego i francuskiego. (Ewentualnie,
doktoranckie. Tej możliwości nie mieli wcześniej na swej macierzystej uczelni. Współpraca z biznesem jest dla obu uczelni niezmiernie ważna. Dlatego oferta kierowana do małych i całkiem dużych przedsiębiorstw będzie bogatsza aniżeli do tej pory. Moc połączenia obu uczelni da impuls do rozwoju większego Uniwersytetu. To także większy potencjał badawczy i dydaktyczny oraz większa liczba kierunków kształcenia. Co się zmieni? Studenci z Sulechowa pozostaną na miejscu. Będą mieć zajęcia z tymi samymi wykładowcami, będą korzystać ze swojej biblioteki i spać w znajomych sulechowskich akademikach. Tylko w salach wykładowych, laboratoriach i na korytarzach będzie tłoczniej. Pojawią się w nich studenci Uniwersytetu. Ponadto absolwenci z Sulechowa otrzymają dyplo-
my Uniwersytetu Zielonogórskiego. Informacja, na którą najbardziej czekają tegoroczni maturzyści brzmi następująco: w rekrutacji 2017/2018 nic nie ulega zmianie! PWSZ w Sulechowie przekształcając się w Wydział Zamiejscowy w Sulechowie UZ przedstawia ofertę studiów pierwszego stopnia o charakterze praktycznym i rekrutuje na kierunki: http://www.pwsz. sulechow.pl/rekrutacja . Uniwersytet Zielonogórski, największa państwowa uczelnia w Lubuskiem, oferuje bogatą i szeroką ofertę na I, II i III stopniu studiów i rekrutuje na kierunki: http://rekrutacja.uz.zgora.pl/ . Zapraszamy do nas – poznajcie moc połączenia!
jeśli zbierze się grupa może być jeszcze włoski). To są bardziej praktyczne czy raczej teoretyczne studia? Połowa zajęć na tym kierunku studiów ma praktyczny charakter. Są one bardzo różne. Na przykład studenci uczestniczą w targach turystycznych – w Poznaniu, Gdańsku czy w Berlinie. Znakująszlakiturystyczne. Przygotowują wycieczki i je prowadzą. Przebywają w ośrodkach wypoczynkowych i wykonują tam pożyteczne prace. To tylko niektóre z przykładów. Czy podczas studiów studenci będą mieli praktyki? Gdzie je odbywają? Sami wyszukują, czy macie Państwo podpisane umowy z firmami? W naszej bazie funkcjonuje 400 firm, z którymi współpracujemy. Nie można więc mówić o rutynie. Studenci trafiają w różne miejsca, by odbyć swe obowiązkowe praktyki. Podczas studiów studenci tego kierunku uczestniczą w nich trzykrotnie. Po pierwszym roku praktyki dotyczą przygotowania wypoczynku dzieci i młodzieży. Po ukończeniu kursu kwalifikacyjnego biorą udział w 2-tygodniowym turnusie w charakterze wychowawców kolonijnych. Po drugim roku praktyka trwa miesiąc, a jej miejsce zależy od tego, jaką specjalizację wybrał student. Na trzecim roku praktyka trwa półtora miesiąca. Studenci odbywają ją w przedsiębiorstwach turystycznych, np. studenci specjalności „hotelarstwo” w hotelach. Jest ściśle określony program tych praktyk. Musi być zrealizowany. Obsługują najnowocześniejsze
systemy rezerwacji usług, zajmują się marketingiem, pracują w salach restauracyjnych. Są włączani do systemu zarządzania hotelem. Te praktyki mają miejsce akurat teraz (rozmawialiśmy 3 kwietnia br. - dopisek mój, et). Studenci są w Polsce, ale i na Krecie. Część przebywa w ramach programu Erasmus+ w różnych krajach Europy. Jakie specjalności oferujecie Państwo na tym kierunku studiów? Proponujemy trzy specjalności: hotelarstwo, gospodarka turystyczna oraz rekreacja i organizacja wypoczynku. Czy po studiach na tym kierunku absolwenci łatwo mogą znaleźć pracę w wyuczonym zawodzie? Spora grupa absolwentów postawiła na samozatrudnienie i oferuje usługi turystyczne. Jedni mają biura podróży, inni zajmują się organizacją wypoczynku. Prowadzą na przykład „polowania” z aparatem fotograficznym, szkoły pod żaglami. Są i tacy, którzy zakładają własne gospodarstwa agroturystyczne. Nasi absolwenci pracują nie tylko w regionie i w kraju, ale także poza jego granicami. Na przykład w Pradze, Berlinie czy w Helsinkach. Pełnią też funkcje rezydentów w kurortach na całym świecie. Polacy wszędzie podróżują. Czują się pewniej, gdy gdzieś daleko poza granicami kraju, mogą liczyć na wsparcie rodaka profesjonalnie zajmującego się obsługą ruchu turystycznego. Serdecznie dziękuję za rozmowę. Rozmawiała Ewa Tworowska-Chwalibóg
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
KWIECIEŃ 2017
9
Zobacz jakie kierunki możesz wybrać na Uniwersytecie Zielonogórskim A
administracja** – język polski, język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany spośród: geografia, historia, matematy ka, wiedza o społeczeństwie, architektura – egzamin z rysunku odręcznego oraz konkurs świadectw: matematyka, język polski, język obcy nowożyt ny; jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, historia, historia sztuki, informatyka, architektura wnętrz – egzamin praktyczny, konkurs świa dectw: historia sztuki, automatyka i robotyka – matematyka, język obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot do wyboru spośród: chemia, fizyka i astronomia, informatyka,
D
dziennikarstwo i komunikacja społeczna – język polski; jeden przedmiot wybrany spośród: filozofia, historia, język obcy nowożytny, wiedza o społeczeństwie,
E
bezpieczeństwo i higiena pracy – matematyka, fizyka, język obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, informatyka, bezpieczeństwo narodowe – język polski, język obcy no wożytny, matematyka; jeden przedmiot wybrany spośród: geografia, historia, wiedza o społeczeństwie, biologia – biologia, chemia, matematyka, język obcy nowożytny, biotechnologia – biologia, chemia, matematyka, język obcy nowożytny, biznes elektroniczny – matematyka, język obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot do wyboru spośród: chemia, fizyka i astronomia, informatyka, budownictwo – matematyka, język polski, język obcy no wożytny; jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, fizyka i astronomia, informatyka,
edukacja artystyczna w zakresie sztuki muzycznej – egzamin praktyczny, konkurs świadectw: jeden przedmiot wybrany spośród: historia, historia muzyki, historia sztuki, język polski, wiedza o społeczeństwie, edukacja artystyczna w zakresie sztuk plastycznych* – przegląd prac własnych, rozmowa kwalifikacyjna, efektywność energetyczna – matematyka, język obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot do wyboru spośród: chemia, fizyka i astronomia, informatyka, ekonomia – matematyka, język polski, język obcy nowożytny, elektronika i telekomunikacja – matematyka, język obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot do wyboru spośród: chemia, fizyka i astronomia, informatyka, elektrotechnika – matematyka, język obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot do wyboru spośród: chemia, fizyka i astronomia, informatyka, energetyka** – matematyka, język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, fizyka (fizyka i astronomia), europeistyka i stosunki transgraniczne – jeden przedmiot wybrany spośród: filozofia, geografia, historia, historia sztuki, język łaciński i kultura antyczna, język polski, wiedza o społeczeństwie,
C
F
B
coaching i doradztwo filozoficzne – jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, filozofia, fizyka i astronomia, geografia, historia, historia sztuki, informatyka, język łaciński i kultura antyczna, język obcy nowożytny, język polski, matematyka, wiedza o społeczeństwie,
filologia: filologia angielska – język angielski, język polski, filologia: filologia francuska z drugim językiem romańskim – język obcy nowożytny, język polski, filologia: filologia germańska – język niemiecki, język polski, filologia: filologia rosyjska – język obcy nowożytny, język polski,
filologia: filologia rosyjska z dodatkowym językiem angielskim – język angielski, język polski, filologia: język francuski w komunikacji zawodowej, z drugim językiem romańskim – język obcy nowożytny, język polski, filologia polska – język polski, język obcy nowożytny, filologiczna obsługa internetu i e-edytorstwo – język polski, język obcy nowożytny, filozofia – filozofia, język polski, język obcy nowożytny; jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, fizyka i astronomia, historia, historia sztuki, historia muzyki, informatyka, język łaciński i kultura antyczna, matematyka, wiedza o społeczeństwie, fizyka – matematyka, język polski, język obcy nowożytny; jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, fizyka i astrono mia, informatyka, fizyka medyczna – biologia, matematyka, język polski, język obcy nowożytny; jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, fizyka i astronomia, informatyka,
G
grafika – egzamin praktyczny, konkurs świadectw: historia sztuki, gospodarka i rozwój zrównoważony** – język polski, język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany spośród: historia, wiedza o społeczeństwie,
H
historia – jeden przedmiot wybrany spośród: filozofia, geografia, historia, historia sztuki, język łaciński i kultura antyczna, język polski, wiedza o społeczeństwie,
I
informatyka – matematyka, język obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot do wyboru spośród: chemia, fizyka i astronomia, informatyka, informatyka i ekonometria – matematyka, język polski, język obcy nowożytny; jeden przedmiot wybrany spośród: geografia, historia, informatyka,
inżynieria bezpieczeństwa – matematyka, fizyka, język obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, informatyka, inżynieria biomedyczna – matematyka, fizyka, język obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, informatyka, inżynieria danych – matematyka, język polski, język obcy nowożytny; jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, fizyka i astronomia, geografia, informatyka, inżynieria kosmiczna – język polski, język obcy nowożyt ny; jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, fizyka i astronomia, matematyka, inżynieria środowiska – matematyka, język polski, język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany spośród: biolo gia, chemia, informatyka,
J
jazz i muzyka estradowa – egzamin praktyczny oraz konkurs świadectw: jeden przedmiot wybrany spośród: historia, historia muzyki, historia sztuki, język polski, wiedza o społeczeństwie,
K
komunikacja biznesowa w języku rosyjskim – język obcy nowożytny, język polski, kulturoznawstwo – jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, filozofia, fizyka i astronomia, geografia, historia, historia sztuki, informatyka, język łaciński i kultura antyczna, język obcy nowożytny, język polski, matematyka, wiedza o społeczeństwie,
L
lekarski – biologia, jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, fizyka i astronomia, matematyka literatura popularna i kreacje światów gier – język polski, język obcy nowożytny, logistyka – matematyka, język polski, język obcy nowożytny,
M
malarstwo – egzamin praktyczny, konkurs świadectw: historia sztuki, matematyka – matematyka, język polski, język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, fizyka i astronomia, geografia, informatyka, mechanika i budowa maszyn – matematyka, fizyka, język obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, informatyka,
O
ochrona środowiska – biologia, chemia, matematyka, język obcy nowożytny, ogrodnictwo** – język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, jeden przedmiot wybrany spośród: matematyka, fizyka (fizyka i astronomia),
P
pedagogika – język polski, język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany, ale inny niż język obcy nowożytny; dla specjalności: edukacja elementarna oraz logopedia – sprawdzian z poprawności mowy, dla specjalności logopedia z językiem migowym: – sprawdzian ze sprawności ruchowej kończyn górnych, pedagogika specjalna – język polski, język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany, ale inny niż język obcy nowożytny, pielęgniarstwo – język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, fizyka i astronomia, geografia, matematyka, politologia – jeden przedmiot wybrany spośród: filozofia, geografia, historia, język polski, matematyka, wiedza o społeczeństwie, praca socjalna – język polski, język obcy nowożytny; jeden przedmiot wybrany, ale inny niż język obcy nowożytny, prawo – historia, język obcy nowożytny; jeden przedmiot wybrany spośród: geografia, język polski, matematyka, wiedza o społeczeństwie,
psychologia – język polski, język obcy nowożytny; jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, fizyka i astronomia, geografia, historia, matematyka, wiedza o społeczeństwie,
S
socjologia – język polski, język obcy nowożytny; jeden przedmiot wybrany, ale inny niż język obcy nowożytny, stosunki międzykulturowe – jeden przedmiot wybrany spo śród: filozofia, geografia, historia, język polski, matematyka, wiedza o społeczeństwie,
T
technologia żywności i żywienie człowieka** – jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany spośród: matematyka, fizyka (fizyka i astronomia), turystyka i rekreacja** – język polski, język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany spośród: geografia, historia,
W
wychowanie fizyczne – język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, fizyka i astronomia, geografia, matematyka,
Z
zarządzanie – matematyka, język polski, język obcy nowożytny, zarządzanie i inżynieria produkcji – matematyka, fizyka, język obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, informatyka.
* zmiana nazwy kierunku na SZTUKIWIZUALNEnastąpipo uzyskaniu zgody MNiSW; ** zajęcia będą odbywać się na Wydziale Zamiejscowym w Sulechowie Uniwersytetu Zielonogórskiego (do 31.08.2017 PWSZ w Sulechowie).
10
KWIECIEŃ 2017
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
Statuetka Absolwenta w rękach UZ ! W marcu br. odbyły się największe w naszym rejonie Tragi Edukacyjne ABSOLWENT, podczas których młodzi ludzie mogli zapoznać się z ofertą zarówno szkół wyższych, jak i ponadgimnazjalnych. Uniwersytet Zielonogórski prezentował się w Gorzowie (7-8 marca br.) i Zielonej Górze (14-15 marca br.). Oprócz naszego uniwersytetu były też uczelnie ze Szczecina. Pozna-
nia, Wrocławia, Żar, Wałbrzycha, Koszalina i Polkowic. Przez dwa dni przekonywaliśmy maturzystów do studiowania na UZ. Podczas tegorocznej edycji targów Uniwersytet Zielonogórski zdobył statuetkę ABSOLWENTA w kategorii: szkoły wyższe. Przy wyborze laureata pod uwagę brana była zarówno oferta edukacyjna uczelni, jak i sposób prezentacji i aranżacja
stoiska targowego. Jest to już trzecia statuetka w naszych rękach, poprzednie otrzymaliśmy w 2012 r. i 2013 r. Tegorocznaofertakierunków studiów na UZ poszerza się o 5 nowych (energetyka, ogrodnictwo, technologia żywienia i żywienie człowieka, turystyka i rekreacja, gospodarka i rozwój zrównoważony), jakie będą prowadzone na naszym Wydziale Zamiejscowym w Sule-
chowie. Tam też będzie można studiować administrację (na I stopniu). II stopień będzie realizowany w Zielonej Górze. Zatem oferta naszej uczelni jest bardzo szeroka, młodzi ludzie mają pełen wachlarz możliwości wyboru ścieżki edukacji i namawiamy ich do tego, by z niego skorzystali. Udział w targach jest doskonałą okazją, aby przekonać maturzystów do studiowania na
naszej uczelni. Kontakt bezpośredni jest najlepszym z możliwych, do przekazania informacji i przekonania do podjęcia decyzji o studiowaniu na Uniwersytecie Zielonogórskim. Kolejnymmiejscem,gdzie mogliśmy „werbować” kandydatów, były Targi Edukacyjne w Poznaniu (24-26 marca br.). Przez trzy dni mogliśmy spotykać się z młodzieżą i przedstawiać walory naszej uczelni i zaintereso-
wać ich naszą ofertą. Przed nami jeszcze liczne spotkania z maturzystami w szkołach, więc wypatrujcie nas i do zobaczenia! Małgorzata Ratajczak-Gulba Biuro Promocji UZ
Nauka zakładanie szwów pod okiem studentki pielęgniarstwa (Wydział Lekarski i Nauk o Zdrowiu).
Dr Barbara Czardybon wraz z niespodziewanym gościem podczas "Mini sesji coachingowych" (Instytut Filozofii, Wydział Humanistyczny).
Dr Krystyna Białek (druga z lewej) i studenci Wydziału Matematyki, Informatyki i Ekonometriii.
Studenci z zagranicy, którzy przyjechali na UZ w ramach programu Erasmus +.
Studenci filologii romańskiej (Wydział Humanistyczny), przedstawiający bajkę "Królewna Śnieżka" w języku francuskim.
Fot. Mamert Janion
Studenci kierunków: pielęgniarstwo i animacja kultury oraz Projekt Wydziału Informatyki, Elektrotechniki i Automatyki UZ "Wirtualna przymierzalnia" pracownicy Działu Współpracy z Zagranicą i Biura (dr Dariusz Eljasz). Promocji UZ.
Studentka filologii romańskiej, jedna z bohaterek bajki "Królewna Śnieżka".
Kolejny sukces Patrycji Kamoli z UZ! Zaledwie 2 miesiące temu pisaliśmy w „UZetce” o tym, że PatrycjaKamoladrugirokzrzędu otrzymała stypendium ministra nauki i szkolnictwa wyższego za wybitne osiągnięcia. Jest absol-
Poniżej informujemy o kolejnym sukcesie Patrycji. Wygrała w konkursie „Płytowy debiut 2016 roku” w kategorii jazz, folk, etno, poezja śpiewana. Dodatkowo 25 marca br. odebrała Złotą Płytę za album Czekając na miłość. Tę wiadomość przekazujemy za portalem: http://kulturalia.lca.pl/legni-
Fot. Kuba Żarkowski
wentką wokalistyki jazzowej na kierunku jazz i muzyka estradowa Uniwersytetu Zielonogórskiego. Obecnie kontynuuje studia magisterskie na kierunku edukacja artystyczna w zakresie sztuki muzycznej Uniwersytetu Zielonogórskiego, a także studia magisterskie wokalistyki jazzowej na Akademii Muzycznej im. K. Szymanowskiego w Katowicach.
ca,news,63950,Podw_ jny_sukc es _ m _odej _woka l istk i _ i _ kompozytorki.html Konkurs „Płytowy debiut 2016 roku” to artystyczna inicjatywa dolnośląskiego portalu kulturalnego „Brzmienie M” i wydawnictwa MEDIAMA we współpracy z wieloma niezależnymi
wydawnictwami i instytucjami muzycznymi. Dla Patrycji Kamoli tegoroczna jego edycja okazała się podwójnie szczęśliwa. Cztery lata wspólnego jazzowego grania, kilkadziesiąt koncertów rocznie i promocja w strefie niezależnej albumu „Czekając na miłość”, zaowocowały złotą płytą za „Płytowy debiut 2016
roku” dla Patrycji Kamoli. - Dla całego naszego zespołu to ogromne wyróżnienie, na które wspólnie pracujemy od ponad czterech lat - mówi Patrycja Kamola. - Czasami mam wrażenie, że czuwa nad nami jakaś opatrzność, ponieważ swój pierwszy wspólny koncert zagraliśmy
w Auli Papieskiej Wydziału Teologicznego we Wrocławiu w 2013 roku. Od tego momentu kroczymy nieprzerwanie ścieżką, ja to nazywam „jazzu z ludzką twarzą”. Nasza muzyka jest melodyjna i podawana słuchaczom w przystępnej formie. Zespół Patrycja Kamola Project, to oprócz mnie znakomici polscy muzycy jazzowi: Jarosław Dąbrowski - saksofon, Łukasz Kłos - trąbka i Paweł Lenar – fortepian, Janusz Lewandowski - kontrabas i Jarosław Marszałek - perkusja. W klubie muzycznym A’propos w Wałbrzychu otrzymaliśmy dwie nagrody, za pierwsze miejsce w kategorii jazz, folk, etno i poezja oraz „Złotą Płytę” otrzymaną za sprzedaż albumu „Czekając na miłość”. W drodze eliminacji organizatorzy konkursu zaprosili do udziału w nim najlepsze zespoły debiutujące płytowo w ubiegłym roku na niezależnej scenie dol-
nośląskiej, opolskiej i lubuskiej. Imprezę poprowadził Dariusz Sosiński, aktor teatru w Kaliszu i znakomity oldskulowy prezenter muzyczny. Oprócz laureatów w poszczególnych kategoriach tego wieczoru, jako gość specjalny konkursu wystąpiła legendarna dolnośląska formacja The Less. Patrycja Kamola i jej muzyczni partnerzy już pracują nad materiałem na kolejną płytę. Wspólnie wraz zespołem w przyszłym roku obchodzić będzie również mały jubileusz pięciolecia istnienia formacji Patrycja Kamola Project. Większy, bo dziesięć lat przygody na scenie wokalnej, obchodzić będzie wokalistka. Jak zapowiada Patrycja, przygotowują dla słuchaczy wiele atrakcyjnych niespodzianek muzycznych. Serdecznie gratulujemy Patrycji Kamoli podwójnego wyróżnienia.
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
KWIECIEŃ 2017
11
STUDENT PO GODZINACH Od dzisiaj sesja będzie kojarzona z dobrą zabawą
JAK WYGLĄDA ROZGRYWKA Na samym początku gracze pod okiem MG muszą stworzyć postacie, które będą związane z wybranym uniwersum. Opis postaci często zawiera jej historię oraz szczegóły wyglądu, sposobu bycia, a nawet wysławiania się. Wszystko to zapisuje się na kartce papieru zwanej również kartą postaci wraz ze statystykami charakteryzującymi parametry fizyczne, takimi jak np. siła, zręczność, spostrzegawczość itd. Gdy karty postaci wszystkich graczy są już gotowe, MG może zacząć snuć opowieść według wcześniej przygotowanego scenariusza, opowiada im o świecie oraz kim są bohaterowie. Taka sesja może trwać parę godzin. Natomiast rolą graczy jest mówienie, co robią ich postacie w tym danym świecie, reagowanie na akcje scenariusza. E.C.G. Stabrowski
FITMANIA
W końcu świeci słońce! Temperatura jest coraz wyższa. ,,Śmiałkowie” już wycierają zakurzone klapeczki i przygotowują krótkie spodenki typu Hawajki. Oczywiście wiosna dopiero rozkwita, a do lata jeszcze daleko. ■ Pisze Oskar Wojtania, student UZ, szef kuchni Dos Amigos Zielona Góra Po zimowym, chłodnym, nieprzyjemnym okresie w końcu nastaje słońce. Jak to w Polsce bywa, anomalia pogodowe przyzwyczaiły już chyba wszystkich do tego, że z dnia na dzień musimy zrzucać kurtki i bluzy, na rzecz lekkich i przewiewnych ciuchów. Ależ ta pogoda niewyrozumiała... Oprócz ciuszków, które zrzucić można od razu, przydałoby się, oczywiście nie wszystkim, zrzucić trochę ciałka. W przeciwieństwie do ubioru, na to drugie trzeba dłuższej chwili... Uwielbiam ten moment, kiedy ludzie chodzą pięknie ubrani, uśmiechnięci i mówią ,,JESTEM FIT!”. W tym miejscu trzeba sobie zrobić jasny podział na Fit Panie, Fit
Słowo "sesja" od dziś będzie kojarzone tylko z dobrą zabawą. Wywiad z Michałem Baranowskim (MG) i Jakubem Kopieniakiem (graczem), studentami Uniwersytetu Zielonogórskiego. Od jakiego czasu trwa wasza przygoda z sesjami RPG? Michał Baranowski: Gram w RPG od ponad czterech lat, wszystko zaczęło się, gdy ze znajomym poszliśmy do klubu fantastyki ZKF Ad Astra, tam po raz pierwszy poznałem świat RPG i wcieliłem się w jednego z herosów. Moim pierwszym systemem, z jakim się zetknąłem, był "Warhammer edycja druga". Na samym początku wszystko było niczym czarna magia, nie wiedziałem, co do czego służy i co robić, lecz z czasem wszystko było coraz prostsze i zaczęło mi sprawiać jeszcze więcej frajdy. Jakub Kopieniak: W RPG gram od około połowy roku, głównie w Zew Cthulhu. Samymi grami fabularnymi byłem zainteresowany już od dłuższego czasu, jednak pochodzę z małej miejscowości, gdzie nikt nie praktykował tej formy rozrywki. Ale potem zacząłem studia w Zielonej Górze, poznałem kilku ludzi z ZFK Ad Astry, i tak zacząłem swoją przygodę z RPG-ami. Co robisz jako MG/gracz na sesji RPG? Michał Baranowski: Zadanie MG nie jest proste, bowiem to na jego barkach spoczywa kreowanie świata, jak i los bohaterów. MG ma za zadanie przedstawić i wprowadzić graczy w świat, w którym będą się poruszać i odgrywać swe role. Jako mistrz prowadzę fabułę, jestem ich sprzymierzeńcem i wrogiem, nadzieją, a także zgubą, choć tak naprawdę moim głównym zadaniem jest to, by gracze dobrze się bawili i mieli co wspominać. Jakub Kopieniak: Na samej sesji staram się przede wszystkim dobrze bawić, bo o to głównie chodzi w grach. Prowadzenie stworzonej przez siebie postaci i uczestniczenie w historii, jaką odgrywa się wraz z MG i resztą graczy, sprawia niesamowitą frajdę, którą trudno porównać z czymkolwiek innym. Uczestniczenie w sesji jest jak spisywanie na żywo pewnej opowieści. Bycie graczem to odgrywanie zdarzeń, które fabularnie dzieją się tu i teraz. To radzenie sobie ze wszelkimi trudami świata i scenariusza, jakie przygotował dla uczestnika sesji MG. Już sam fakt wykreowania swojego alter-ego jest świetny, a wcielenie się w niego, spojrzenie na niektóre rzeczy z jego perspektywy i podejmowanie takich decyzji, jakie on by podjął, jest czymś niesamowitym i nieporównywalnym do niczego innego. Kreatywne, przyjemne – czego chcieć więcej? Polecacie RPG? Macie jakieś rady dla początkujących graczy? Michał Baranowski: Tak, polecam grę w RPG innym, to bardzo dobry sposób, by wyjść z codzienności i móc odpocząć, i pośmiać się w gronie znajomych w trakcie mniej lub bardziej heroicznych przygód. Rady dla początkujących, tak? Gracze, którzy będą tworzyć swojego bohatera, mogą się z nim uosobić bardziej
Panów, tych, którym kochanego ciałka nigdy nie za wiele, i tych co jedzą co chcą, a i tak wyglądają świetnie. Fit Panie zawsze rozmawiają o zdrowych posiłkach, bogatych w błonnik, witaminy i mikroelementy. Dieta ich jest bogata w warzywa, owoce i ryby. Wyrzekają się słodyczy i chipsów. Fit Panowie w czasie fitmanii spędzają pół życia na siłowni, a pół życia na szykowaniu od 5 do 7 posiłków dziennie, obfitych w białko i węglowodany. Ci z trzeciej i ostatniej grupy wbrew pozorom robią to samo, czyli jedzą co popadnie. Z tym, że u jednych to widać, a u drugich nie. Dobre podejście, jak by nie patrzeć, człowiek jest nieograniczony. Beztroska bierze górę, prawie jak dzieciństwo. Możecie się nie zgodzić z tym podziałem, pewnie znajdzie się wiele innych, różnych, ale to mój podział. Każda z tych grup ma jakąś swoją rację. Tak naprawdę, żeby być fit (zdrowym), trzeba się zdrowo odżywiać. Proste, prawda? Ale co to znaczy zdrowo? To znaczy tak, żeby wszystkie składniki były utrzymane w dobrych proporcjach. Energetyczne – węglowodany i tłuszcze, budulcowe – białko, uzupełniające – witaminy i mikroelementy. Więc być fit, to znaczy – trzeba trochę poczytać na temat odżywiania i wtedy dobie-
Fot. E.C.G. Stabrowski
CZYM JEST RPG (ROLE PLAYING GAMES) Jest to gra, w której odgrywa się role, po polsku zwana również grą narracyjną, wyobraźni lub fabularną. By zagrać w taką grę, potrzebne są od trzech do sześciu osób oraz miejsce, w którym się spotkacie na rozgrywkę. Każdy z graczy wciela się w wyimaginowaną postać, której role będzie rozgrywał, jedna z osób przejmuje rolę mistrza gry, zwanego potocznie MG. Jego rola polega na prowadzeniu całej zabawy, fabuły. Jest reżyserem gry oraz jej sędzią. Nie odgrywa jednej postaci jak gracze, tylko wszystkie inne, które zostaną napotkane przez bohaterów. Na postaci MG spoczywa przygotowanie scenariusza gry oraz całego spotkania. Każda gra musi opierać się na danym systemie zasad, np. w jakim świecie dzieje się rozgrywka czy to w fantasy czy science fiction. By zaznajomić się z danym światem, systemem rozgrywki oraz zasadami niezbędne jest, by MG wcześniej zaznajomił się z podręcznikiem danego uniwersum.
Od lewej: Michał Baranowski, Jakub Kopieniak.
bądź mniej, dzięki temu granie tych postaci będzie unikatowe, niepowtarzalne i będzie nadawać klimat samej sesji RPG. Trzeba również pamiętać, że wiedza gracza a wiedza postaci to dwie różne rzeczy, np: jeśli jeden z graczy wie, że jego towarzysz z drużyny jest podwójnym agentem i jego zadaniem jest zabicie któregoś z bohaterów, to nie może wykorzystać tej wiedzy i zdemaskować go, ponieważ jego postać nie posiada żadnych informacji na ten temat i jest to oszustwo, które psuje grę innym graczom. Jakub Kopieniak: Z całą pewnością polecam, choć nie wszystkim oczywiście. RPG to rodzaj rozrywki dla ludzi kreatywnych, o dużej wyobraźni i zdystansowanych do siebie. Każdej takiej osobie gorąco polecam spróbowanie tego typu spędzania wolnego czasu. Gracz powinien przede wszystkim starać się aktywnie uczestniczyć w grze. MG to powinni być ludzie o dużej wyobraźni i pozwalający na dużą interakcję z wykreowanym przez nich światem, choć oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Jeżeli na pierwszej sesji nie czujesz się pewnie, staraj się obserwować innych graczy, podłapać od nich co nieco i przede wszystkim bawić się razem z nimi. Serdecznie dziękuję za rozmowę. E.C.G. Stabrowski
Zluzujcie z myśleniem, czy już schudłem, czy nie? Schudłem 10 g, czemu tak mało? Jak się zablokujecie w głowie, to nic z tego nie wyjdzie. Pijcie dużo wody mineralnej, a nie źródlanej.
Dos Amigos Zielona Góra zaprasza! rać sobie dietę i ćwiczenia. Dam Wam kilka wskazówek. Dieta to 70% sukcesu, 30% to ćwiczenia. Nie łączcie białka z węglowodanami, czyli kanapka bez szynki tylko z pomidorem. Makaron tylko z warzywami, bez mięsa, schabowy tylko z mizerią, bez ziemniaków. Po drugie zluzujcie z myśleniem, czy już schudłem, czy nie? Schudłem 10 g, czemu tak mało? Jak się zablokujecie w głowie, to nic z tego nie wyjdzie. Po trzecie dużo wody mineralnej, a nie źródlanej. Po czwarte
starajcie się ruszać, niekoniecznie biegać i siłować się z ciężarami, ale przynajmniej chodzić. A co z dań? Dużo koktajli z owoców tj. awokado, banany, pomarańcze, cytryny, ale do godziny 14, a później warzywne tj. marchewka, burak, pietruszka, papryka, pomidor itd. Jedzcie dużo ryb, orzeszków, ryżu, kaszy. Mógłbym Wam napisać całą książkę o tym, ale to ma być tylko zachęta. Chcecie być fit? To czytajcie dużo na temat diety i dopasowujcie ją do siebie. Nie zawsze to, co uważacie za zdrowe, wpływa na wasze zdrowie dobrze. I jeszcze jedno, mieć dietę nie znaczy nie jeść nic, ale jeść tak, żeby wasz organizm miał wszystko, czego potrzebuje, a później Wy będziecie szczęśliwi, bo w zdrowym ciele zdrowy duch. Fitmanię czas zacząć!
12
KWIECIEŃ 2017
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
MYŚL EKONOMICZNIE Wraz ze spadkiem bezrobocia rośnie apetyt Polaków na zmianę pracy. Taki plan na ten rok ma 35 proc. ankietowanych – wynika z badania dla BIG InfoMonitor. Głównie z nadzieją na lepsze wynagrodzenie, bo niestety, mimo, że ponad połowa Polaków lubi swoją pracę, to zadowolony z płacy jest jedynie co trzeci. Co szósty rozważający zmianę zatrudnienia bierze pod uwagę emigrację, przede wszystkim do Niemiec. ■
Sprawdziła potencjalnego pracodawcę i uniknęła kłopotów Zmieniające się warunki na rynku pracy powodują, że Polacy krytyczniej spoglądają na aktualne miejsce zatrudnienia, coraz częściej też przed podpisaniem umowy z nowym pracodawcą sprawdzają opinię na jego temat oraz jego wiarygodność finansową w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor. Choć wydaje się to mało prawdopodobne, firmy w kiepskiej kondycji finansowej również rekrutują pracowników. Wcześniejsza ich weryfikacja w BIG może ujawnić, że przedsiębiorstwo ma nieopłacone zobowiązania i może mu nawet grozić bankructwo. Wiążąc się z takim pracodawcą, po kilku miesiącach, można zostać bez pracy i bez wynagrodzeń za miesiąc lub więcej. W 2016 r., osób fizycznych, które zgłosiły się do rejestru dłużników prowadzonego przez BIG InfoMonitor z zapytaniem o kondycje finansową firmy było ponad 500. Najczęściej sprawdzane branże to usługi, handel i budownictwo. — Powody osób prywatnych zgłaszających się do BIG InfoMonitor w celu sprawdzenia czy dana firma nie ma zaległych zobowiązań mogą być różne. Sprawdzanie pracodawcy, dewelopera czy biura podróży to najczęstsze przykłady praktyk konsumentów, z którymi się stykamy na co dzień, jednak wciąż mało popularne — zaznacza Halina Kochalska z BIG InfoMonitor. — Często niestety aktualne jest powiedzenie „Mądry Polak po szkodzie” i dopiero wtedy, gdy staniemy przed sytuacją, która zagraża naszej płynności finansowej zaczynamy działać. Jak pokazują wyniki zrealizowanego na nasze zlecenie badania, w ubiegłym roku znaczące problemy z terminową wypłatą wynagrodzenia zgłosiło ok. 8 proc. badanych. Być może gdyby wcześniej podjęli się sprawdzenie pracodawcy w rejestrze dłużników, uniknęliby takich kłopotów — dodaje Halina Kochalska. Niemal co trzecia osoba, aby znaleźć lepszą pracę jest gotowa się przeprowadzić Z wykonanego na zlecenie BIG InfoMonitor badania ARC Rynek i Opinia dla BIG InfoMonitor wynika, że zmianę pracy planuje wiele osób. Już w 2016 r. 27 proc. pracujących respondentów zadeklarowało, że odeszło od dotychczasowego pracodawcy, a kolejne 35 proc. poinformowało, że zamierza to zrobić w tym roku. — Nie jest to
łatwa zmiana w życiu, dlatego warto dopilnować, aby nie trafić do pracodawcy tonącego w długach — radzi Halina Kochalska. Rozmyślaniom o zmianie pracy sprzyja sytuacja. Po tym jak obniżony został wiek emerytalny do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn w tym roku na emeryturę może przejść nawet 550 tys. osób z czego 330 tys. właśnie ze względu na obniżony wiek emerytalny. Na rynku powstanie spora przestrzeń. Poza tym według GUS bezrobocie utrzymuje się na najniższym poziomie od lat, na koniec lutego wynosiło 8,5 proc. Niskiemu bezrobociu towarzyszy znaczące przyspieszenie dynamiki płac. Jak podaje GUS, w ciągu roku wzrost przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw wyniósł 4,3 proc. W styczniu 2016 r. średnia statystyczna pensja, w firmach zatrudniających co najmniej 10 osób, wyno-
O zadowolenie z pracy łatwiej niż o zadowolenie z pensji – wynika z badań. usatysfakcjonowanych swoimi zarobkami jest - 34 proc. pracujących respondentów i jednocześnie 35 proc. jest swoją płacą rozczarowanych.
siła 4101,36 zł, obecnie jest to ponad 4277 zł brutto. I to właśnie wyższe wynagrodzenie jest główną przyczyną, dla której badani chcą znaleźć nowe miejsce zatrudnienia, choć oczywiście nie jest to jedyny powód. Często wspominane, jako przyczyny zmiany pracy, są również: atmosfera panująca w obecnej firmie, chęć rozwoju, korzystniejsza forma zatrudnienia i nielubiany szef. Co ciekawe elementy te są ważniejsze niż chęć awansu, czy elastycznego czasu pracy. Spośród osób, które założyły sobie w tym roku zmianę pracy – prawie 30 proc. bierze nawet pod uwagę przeprowadzkę. 13 proc. myśli o zmianie miasta, a 16 proc. zastanawia się nad wyjazdem za granicę. Kraje, które najczęściej są brane pod uwagę to już nie Wielka Brytania lecz głównie Niemcy, aż 24 proc. wskazań. Na dalszych pozycjach jest Holandia oraz Norwegia. Z odpowiedzi dotyczących finansowych rozliczeń z pracodawcą w minionym roku, wyłania się następujący obraz. Większość - 76 proc. dostaje wynagrodzenie wyłącznie drogą oficjalną. Ale 18 proc. respondentów przyznaje się do otrzymywania przynajmniej części wynagrodzenia pod stołem. Podwyżki doczekało się w 2016 r. 36 proc. badanych, a 61 proc. premii (przy czym dla 12 proc. respondentów jest ona stałym elementem wynagrodzenia). Spełnienie zawodowe udaje się osiągnąć nielicznym Nieco ponad połowa pracujących respondentów deklaruje, że lubi swoją pracę (w skali 1-5 oceniła stwierdzenie „czy lubisz swoją pracę” na 4 lub 5). Jednocześnie niezadowolonych z pracy jest 15 proc. ankietowanych (w skali 1-5 oceniła stwierdzenie „czy lubisz swoją pracę” na 1 i 2). O zadowolenie z pracy łatwiej niż o zadowolenie z pensji – wynika z badań. usatysfakcjonowanych swoimi zarobkami jest - 34 proc. pracujących respondentów i jednocześnie 35 proc. jest swoją płacą rozczarowanych. Podobnie trudno jak o zadowolenie z zarobków jest o całkowite spełnienie zawodowe. Osiągnęło je jedynie 14 proc. ankietowanych – wskazując piątkę na pięciostopniowej skali, na cztery spełnienie zawodowe ocenia jeszcze kolejnych 27 proc.
KWIECIEŃ 2017 ankietowanych. Jednocześnie 11 proc. uznaje, że czego jak czego, ale zawodowego spełnienia to na pewno w pracy nie zaznaje. 49 proc., badanych zgadzało się w pełni bądź w stopniu umiarkowanym (ocena 4 lub 5 w skali 1-5) ze stwierdzeniem, że są w stanie coś odłożyć z zarobionych pieniędzy. 14 procentom badanych, którzy zadeklarowali, że zazwyczaj są w stanie coś odłożyć ze swoich zarobków w zeszłym roku się to nie udało. Oszczędności z zarobków u pozostałych respondentów zazwyczaj nie przekraczały kwoty 6000 zł. Wymarzone zajęcie to praca biurowa Jak wynika z badania wykonanego na zlecenie BIG InfoMonitor, najwięcej wskazań, bo 9 proc. uzyskało zatrudnienie w administracji oraz w biurze. Co ciekawe drugą pozycję zajął handel wraz z obsługą klienta (7proc.), tyle samo otrzymała branża informatyczna i nowe technologie. Polacy chcą też pracować w logistyce oraz transporcie (6 proc.), a także edukacji i branży medycznej (po 5 proc. dla obu działów). Po 4 proc. wskazań otrzymały zawody z zakresu inżynierii i budownictwa oraz branże kreatywne takie jak grafika, sztuka czy moda. 4 proc. ankietowanych chciałoby mieć własną działalność. Znalezienie nowej pracy największym sukcesem minionego roku Z badania wynika również, że wydarzenia związanie z pracą były największym sukcesem Polaków w minionym roku. Wyprzedziły osiągnięcia i satysfakcję płynącą z życia rodzinnego czy edukacji. Znalezienie nowej pracy miało największe znaczenie dla osób między 25 a 39 lat (8 proc.). Ten sam przedział wiekowy odniósł też najwięcej sukcesów na polu zawodowym (7 proc.). Z kolei tych, którzy już mają satysfakcjonującą i przynoszącą zadowalający dochód pracę, najwięcej jest wśród osób między 18 a 24 rokiem życia oraz między 40 a 54. Odsetek ten wynosi 4 proc., nie jest więc oszałamiający i poniekąd tłumaczy skalę planowanych zmian zatrudnienia. *Badanie ARC Rynek i Opinia wykonane metodą Computer Assisted Web Interview, na panelu internetowym, na reprezentatywnej próbie Polaków w wieku od 18 do 65 roku życia, N= 1000, grudzień 2016 r.
*** Biuro Informacji Kredytowej oraz BIG InfoMonitor są partnerami programu edukacyjnego Nowoczesne Zarządzanie Biznesem, w module „Zarządzanie ryzykiem finansowym w biznesie i życiu osobistym”. Więcej: www.nzb.pl oraz www.facebook.com/NowoczesneZarzadzanieBiznesem
EKONOMIA
13
14
KWIECIEŃ 2017
NAUKA
DZIEJE SIĘ W LUBUSKIEM ARTYKUŁ SPONSOROWANY
Zielona Góra zniżek Jeśli nie lubisz przepłacać, wejdź na stronę www.uili.pl. Znajdziesz tam kupony zniżkowe do zielonogórskich sklepów, restauracji, salonów kosmetycznych, kina, teatru. ■ Serwis Uili.pl powstał ledwie miesiąc temu, a już rozwija skrzydła. Jego założycielem jest Mateusz Staudt, absolwent Uniwersytetu Zielonogórskiego. Firma dedykuje swoją ofertę młodzieży i studentom. — Chcemy im dać jak najwięcej zniżek, z których będą korzystali często — mówi Mateusz. Jak to działa? Zaskakująco prosto. Każdy może zamówić kupon rabatowy, bez rejestracji i bez logowania. Po prostu klikamy w kupon, który nam się podoba, podajemy
mail i otrzymujemy na swój adres PDF ze zniżką. Serwis warto odwiedzać na bieżąco, żeby sprawdzać, co aktualnie jest w promocji. To nie tylko zniżki na zakupy, ale i na szeroko pojętą rozrywkę. Ze strony można będzie pobrać vouchery m.in. do kręgielni na Zaciszu, do sklepu dla biegaczy Runplanet, a już niebawem pojawią się zniżki do Teatru Lubuskiego czy klubu Obiekt. Również przy zamawianiu jedzenia z dowozem warto sięgnąć po zniżkowe kupony, które gromadzi Uili.pl. Firm oferujących obniżki na produkty i usługi znajdziecie w serwisie na razie niewiele, bo strona dopiero ruszyła. Ale z każdym tygodniem ich przybywa i już warto Uili.
pl dodać do swoich zakładek. Czy Uili.pl może konkurować z innymi tego typu serwisami? Mateusz Staudt jest przekonany, że tak.
W Zielonej Górze rusza nowy serwis oferujący kupony rabatowe na produkty i usługi. Mało tego, Uili.pl wyprzedza inne strony, bo jest bardziej przyjazne dla użytkownika. — Groupon na przykład to strona, na której trzeba od razu zapłacić za to, co ci się spodoba. Musisz mieć pieniądze na koncie, rejestrować
się, logować. U nas tego nie ma — tłumaczy Mateusz. — Zasada działania jest bajecznie prosta. Podoba ci się zniżka, klikasz „ZAMÓW” i dostajesz voucher na swój adres email. Możesz, ale nie musisz z niego od razu skorzystać — dodaje szef Uili.pl. Voucher w postaci e-kuponu, który wysyłany jest na podany adres email, wystarczy wydrukować lub zapisać w pamięci smartfona/tabletu, aby przedstawić podczas jego realizacji. Ilość voucherów w serwisie jest ograniczona. Mateusz Staudt dąży do tego, by jego serwis oferował zniżki wyjątkowe, takie, które będą dostępne tylko na Uili.pl. — Chcemy, by jak najwięcej firm, restauracji, sklepów, punktów usługowych przydzielało
nam specjalne zniżki. Czasem jest tak, że nie każdy może sobie na to pozwolić i przekazuje nam informacje o tym, co akurat ma w promocji i my o tym piszemy — wyjaśnia Mateusz. — Ale tak naprawdę to dopiero początek naszej drogi i mam nadzieję, że jak przedsiębiorcy się do nas przyzwyczają i przekonają, to będą udzielali przez Uili.pl specjalnych rabatów dla zielonogórzan. Do tego będziemy dążyć – dodaje. Mateusz Staudt, założyciel Uili. pl, studiował filologię polską na UZ w latach 2004-2009. Prowadził przez półtora roku audycję w Indexie. Po studiach pracował w reklamie, później jako kierownik restauracji Dominium. Od 2012 prowadzi firmę.
Gowin na UZ
POCZTÓWKA Z PRZESZŁOŚCI
– To jest dobra wiadomość dla całego województwa lubuskiego – tak mówi o połączeniu Uniwersytetu Zielonogórskiego z Państwową Wyższą Szkołą Zawodową wicepremier Jarosław Gowin. ■
Pocztówka ze zbiorów Grzegorza Biszczanika
Fot. Grzegorz Biszczanik
Stadion żużlowy, ok. 1930 r.
Stadion żużlowy, kwiecień 2017 r.
Kwiecień to czas Świąt Wielkanocnych, ale także początek sezonu żużlowego. Rzesze kibiców z upragnieniem oczekują zapachu metanolu i tłumnie, często całymi rodzinami zbierają się na stadionie żużlowym, aby obejrzeć boje „rycerzy speedwaya”. Zasiadają na krzesełkach i dopingują swoich zawodników. Jednak stadion przy ul. Wrocławskiej 69 nie zawsze wyglądał tak jak dziś. Powstał w 1926 roku z inicjatywy najstarszego, powstałego w 1861 roku, zielonogórskiego klubu sportowego Der Alte Turnverein – ATV. Lokalni przedsiębiorcy w ramach pomocy przy budowie, wsparli klub kwotą 20 tys. marek, a wybudowany stadion był wówczas największym w mieście i służył lekkoatletom.
Pierwsze zawody żużlowe odbyły się w październiku 1946 roku i rozgrywano je na bieżni, a długość okrążenia wynosiła 450 m. Nie był to jednak tor z prawdziwego zdarzenia, dlatego też na krótko żużel zniknął z Zielonej Góry. Na przełomie 1956 i 1957 rozpoczęto budowę toru żużlowego, a po jego wybudowaniu drużyna nazywająca się LPŻ Zielona Góra mogła rozpocząć występy w rozgrywkach III ligi. W latach 80. XX wieku wymieniono nawierzchnię, na której ścigali się zawodnicy. W 2006 roku zamontowano dmuchane bandy, a przed sezonem 2007 stadion przeszedł gruntowna modernizację. Po zakończeniu sezonu żużlowego 2010 przeprowadzono prace zakończone zmianą geometrii i nawierzchni toru oraz podwyższeniem wysokości łuków.
Gowin powtarza za Arturem Zasadą, że uniwersytet to serce województwa lubuskiego, a dzięki połączeniu będzie ono biło jeszcze mocniej. Jednocześnie wicepremier przyznaje, że skłonienie obu ośrodków do połączenia było zadaniem niełatwym. — Władze Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej pokonały barierę obaw ze strony własnej kadry. Gdy z Arturem Zasadą zasiadałem do rozmów w roli mediatorów, to mało kto dawał nam szanse na sukces — wyznał w audycji Rozmowie na 96 FM w Akademickim Radiu Index. Uniwersytet Zielonogórski będzie miał wyraźnie wyższe finansowanie w tym roku. Dzięki konsolidacji ma zapewnioną gwarancję nie tylko stabilności, ale przez pięć lat będzie otrzymywał jeszcze dodatkowe środki. (MK)
Oprac. dr Grzegorz Biszczanik
KWIECIEŃ 2017
NAUKA
15
Pozytywne nastawienie pozwala otworzyć się na wiedzę i zdobycie doświadczenia Studiujesz na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Zielonogórskiego i jesteś na II roku? Obawiasz się swoich praktyk zawodowych? Nie zapisałeś sobie wszystkich zobowiązujących cię terminów? Jeśli odpowiedziałeś na chociaż jedno pytanie twierdząco, to zapraszam cię do przeczytania poniższego artykułu. I najważniejsze: nie stresuj się – tylko działaj! ■ Jakie problemy (związane z praktykami), najczęściej spotykają studentów? dr Jolanta Osękowska – Sandecka: Niektórzy studenci mają początkowo problem ze znalezieniem miejsc na odbycie praktyk, ale zwykle trzecia, czwarta instytucja się godzi. Najlepiej jest po prostu chodzić i pisać do firm, instytucji, etc.. Można również porozmawiać i wypytać kolegów z wyższych roczników. Ewentualnie można zgłosić się do Uczelnianego Biura Karier z prośbą o listę firm, które przyjmują praktykantów. Jest jeszcze strona: https://bip.kprm.gov.pl/kpr/praktyki-studenckie-w-a/3138,Praktyki-studenckie-w-administracji-rzadowej. html, ale tutaj praktyki znajdą tylko studenci kilku specjalizacji, gdyż liczba miejsc jest bardzo ograniczona i urzędy wybierają najlepszych kandydatów. Przypominam, że miejsca odbywania praktyk są ściśle związane z obraną specjalizacją/ specjalnością i jeśli ktoś wybrał na przykład Translatorykę – język angielski, to oczywistym jest, że nie może odbyć praktyki w salonie fryzjerskim strzygąc klientów. Niektórzy studenci mieli kłopoty w porozumieniu się z opiekunem praktyk w instytucji przyjmującej, tzn. utrudniony lub brak kontaktu z opiekunem, niedomówienia w zakresie obowiązków, kiepskie relacje interpersonalne. W takiej sytuacji proszę o kontakt. Niestety zdarzało się, że studenci po załatwieniu praktyki przychodzili z gotową do wypełnienia dokumentacją, a firma nagle się wycofywała. W takiej sytuacji niestety trzeba szukać nowego miejsca odbycia praktyk. Najlepiej będzie, jeżeli Państwo pozostaną przed jej rozpoczęciem w kontakcie z osobą odpowiedzialną za praktykę w danej instytucji. Czy studenci są zadowoleni ze swoich praktyk oraz z doświadczenia, które zdobyli dzięki nim? dr Jolanta Osękowska – Sandecka: Studenci zwykle chwalą sobie praktyki. Dla większości z nich (niezależnie od specjalności/specjalizacji) są one nowym doświadczeniem i często pierwszym kontaktem ze środowiskiem zawodowym i dyscypliną pracy. Początkowo negatywnie nastawieni do konieczności odbywania praktyk jako takich, po ich odbyciu uznają, że jest to bardzo przydatne doświadczenie konfrontujące ich z rynkiem pracy, pozwalające na uzyskanie innej perspektywy
na ich wiedzę a także na rozwijanie nowych umiejętności. Co zrobić w sytuacji, gdy jesteśmy wykorzystywani przez swoich opiekunów na praktykach? dr Jolanta Osękowska – Sandecka: W takich sytuacjach doradzam „stopniowy rozsądek” i pamiętanie o kolejności rozwiązywania problemu. Jeśli studenci zostaną przykładowo poproszeni o zrobienie przysłowiowej kawy, zwykle sugeruję, żeby machnęli ręką i dla świętego spokoju ją zrobili.
nej, która zobowiązuje obie strony do wywiązania się z jej postanowień, zgodnie z zakresem merytorycznym praktyk opisanym w Ramowym Programie Praktyk dla danej specjalizacji. Taki program jest dołączany do porozumienia, więc druga strona ma wgląd w zakres czynności, które powinien wykonywać student. Dla sprawiedliwości tylko dodam, że owszem, zdarzały się skargi studentów na zachowanie pracodawców, ale zapewniam, że w drugą stronę to również działa.
Za drugim razem powinni już przypomnieć, że nie należy to do ich obowiązków, za trzecim razem sugeruję rozmowę z opiekunem praktyki po stronie instytucji przyjmującej lub jego zwierzchnikiem. Ale już każdy następny raz jest powodem do zgłoszenia tej kwestii do koordynatora praktyk na wydziale (czyli do mnie). Jeśli moja interwencja nie pomoże, sprawa sięga dalej, czyli zostaje zgłoszona władzom wydziału, które podejmują adekwatne kroki w celu rozwiązania problemu.
Jakie trzy wskazówki dałaby Pani Doktor studentom idącym w tym roku na praktyki zawodowe? dr Jolanta Osękowska – Sandecka: Sugeruję sumienność w wykonywaniu powierzonych obowiązków. W zeszłym roku około 10 studentów zostało zatrudnionych przez instytucje przyjmujące, a kilku innym zaproponowano powrót po ukończeniu studiów. Nie twierdzę tutaj, że instytucje czekają z otwartymi rękami i zatrudnią wszystkich praktykantów, ale postarać się warto, nigdy nie wiadomo. Proszę nie nastawiać się negatywnie do praktyk. Studenci często narzekają, że muszą poświęcić na nie swój wolny czas i to w czasie wakacji. Cóż, samo życie. Pozytywne nastawienie pozwala otworzyć się na wiedzę i zdobycie doświadczenia. Podczas praktyk naprawdę można się dużo nauczyć, zobaczyć jak wyglądają realia pracy i rynku, (niestety również od tej złej strony – ale przecież ta wiedza jest równie przydatna). Nie trzeba bać się praktyk. Jeśli mają Państwo pytania, proszę pytać. Jeśli mają Państwo ciekawe pomysły, trzeba o nich mówić. Opinie wystawiane w zeszłym roku przez instytucje przyjmujące pokazują, że pracodawcy cenią sobie inicjatywę studentów. Tacy studenci byli lepiej oceniani. Jeśli chodzi o czysto formalne zasady odbycia praktyk, proszę pamiętać o koniecznej dokumentacji i o jej poprawnym wypełnieniu (nie może brakować pieczątek i podpisów). Przypominam, że zakres merytoryczny praktyk jest określony dla poszczególnych specjalizacji/specjalności, nie dla kierunków. Jeśli ktoś na przykład studiuje na kierunku Filologia Germańska, a wybierze specjalność Relacje Międzynarodowe (oferowaną przez Instytut Politologii), obowiązuje go zakres merytoryczny praktyk dla specjalności Relacje Międzynarodowe.
Jeśli jednak jest to poważne nadużycie ze strony opiekuna praktyk, sugeruję natychmiastowy kontakt z koordynatorem praktyk na wydziale. Przypominam, że przed rozpoczęciem praktyk obie strony podpisują porozumienie o organizacji praktyk – UZ i instytucja przyjmująca. Jest to forma umowy cywilno-praw-
Po więcej informacji zapraszamy na stronę internetową: http://www.wh.uz.zgora.pl/index.php/studia-i-studenci/praktyki/praktyki-zawodowe. Można tam znaleźć wszystkie potrzebne informacje oraz dokumentację. Rozmawiała Alicja Maćkowiak
Ważne! Harmonogram dat: do 05.06.2017 - skierowanie na zawodową praktykę studencką wraz z porozumieniem o organizacji zawodowych praktyk studenckich trzeba wysłać elektronicznie do koordynatora praktyk na WH (zakładki z formularzami na stronie wydziału) dr Jolanty Osękowskiej - Sandeckiej, do 15.06.2017 – trzeba odebrać dokumenty od koordynatora praktyk zawodowych, do 30.06. 2017 – trzeba dostarczyć podpisane przez naszego opiekuna praktyk ze strony instytucji przyjmującej porozumienie o organizacji zawodowych praktyk studenckich do koordynatora, do 30.09.2017 – trzeba dostarczyć resztę wypełnionych dokumentów tj. dziennik praktyk oraz zaświadczenie o odbyciu praktyk z oceną do koordynatora praktyk zawodowych. Praktyki odbywa się w terminie: 01.07 - 31.09.2017r., trzeba zachować ciągłość 30 dni.
Praktyki na najwyższym szczeblu Urząd Marszałkowski oferuje studentom niepowtarzalną szansę zdobycia doświadczenia, podczas bezpłatnych praktyk w lipcu, sierpniu lub wrześniu. Dla studentów to czas wakacji. Praktyki odbywać się będą na podstawie działań realizowanych w ramach programu dla młodych Młodzi On- Life. Nabór ruszył już od 1 kwietnia i będzie trwać do końca tego miesiąca bieżącego roku. ■ Urząd zapewnia dogodne warunki. Studenci będą odbywać praktyki w komórkach organizacyjnych departamentu, zważywszy na kierunek studiów, by mieścił się w obrębie realizowanego zakresu zadań. Dlatego preferowanymi kierunkami są między innymi: polityka społeczna, informatyka, kulturoznawstwo oraz prawo i administracja. Czas trwania praktyk powinien wynosić 1 miesiąc, maksymalnie 150 godzin. Praktyki realizowane są w kilkunastu różnych obszarach, odmiennych pod względem specyfiki i charakteru wykonywanych prac. Praktykanci otrzymają odpowiednią opiekę w danym wydziale, odbędą się różne kursy i szkolenie z dziedziny Bezpieczeństwa i Higieny Pracy. Zadaniem dyrektorów departamentu będzie określenie programu praktyk i wyjaśnienie studentom zakresu obowiązujących zadań, które powinny zostać przez nich zrealizowane. Zainteresowani studenci, którzy chętnie zdecydują się podjąć praktyki w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubuskiego w Zielonej Górze, powinni zgłosić swoją kandydaturę i wypełnić przejrzyście i czytelnie wniosek, następnie przesłać wypełniony już formularz zgłoszeniowy pocztą na adres departamentu. Obecnie Urząd Marszałkowski znajduje się na ulicy Podgórnej 7, 65-057 Zielona Góra. Jest jeszcze dodatkowa możliwość zgłoszeniowa, wystarczy złożyć dokumenty osobiście w Kancelarii Ogólnej Urzędu w godzinach od 7: 30 do 16:00. Wniosek i regulamin oraz więcej dodatkowych informa-
cji można uzyskać w Biuletynie Informacji Publicznej. Studenci często nie zdają sobie sprawy z tego jakie korzyści dają praktyki. Nawet te bezpłatne oferują wiele możliwość. Praktyki umożliwiają nawiązanie nowych znajomości, które mogą okazać się przydatne w przyszłości, w przypadku poszukiwania pracy lub zasięgnięcia cudzej opinii na dany temat. Jednak same doświadczenie nie można przyrównać do niczego innego. Na praktykach student może wykorzystać zdobytą na studiach wiedzę teoretyczną, zdobyć nowe doświadczenie i umiejętności, które nie zastąpią niczego. Dla przyszłego pracodawcy nie jest najważniejszą sprawą liczba praktyk oraz branża, w jakiej się je odbyło, ale przede wszystkim
Praktyki to pierwsza szansa, by zorientować się, jakie wolimy środowisko pracy, czy jest to duża firma, czy mała. Można sprawdzić swoje funkcjonowanie w pracy, np. w sferze zadań nam przydzielonych, odpowiedzialności, kontaktu z innymi pracownikami. zdobyte umiejętności. Ważne jest także by sprawdzić siebie i własne zainteresowania zawodowe w przyszłej pracy. Praktyki to pierwsza szansa, by zorientować się , jakie wolimy środowisko pracy, czy jest to duża firma, czy mała. Można sprawdzić swoje funkcjonowanie w pracy, np. w sferze zadań nam przydzielonych, odpowiedzialności, kontaktu z innymi pracownikami. Warto podkreślić, że wybór miejsca praktyk jest bardzo ważnym elementem. Należy sugerować się tym, co chcielibyśmy robić w przyszłości. Często jest tak, że student myśli
o danej firmie jako przyszłym miejscu pracy. Wtedy najlepiej odbyć w tej firmie praktyki, by przekonać się, że wybór jest słuszny. Podczas praktyk pracodawca powinien poznać umiejętności i wiedzę studenta. Należy pamiętać, że każda szansa nauczenia się czegoś nowego i zdobycia doświadczenia jest na wagę złota. Jeżeli zaś chodzi o sam proces rekrutacyjny to w wielu firmach przyjmowanie praktykantów oparte jest na tej samej zasadzie, co zatrudnianie pracowników. Każdy student powinien zapoznać się z regulaminem praktyk. Aby zwiększyć swoje szanse na zdobycie pracy w miejscu praktyk należy zapamiętać: ● Należy traktować swoje zadania poważnie, realizować je na 100% nie mniej! ● Praktykant powinien pokazać swoje chęci i zaangażowanie, że lubi się uczyć i zdobywać nowe doświadczenie. Nie powinien się lenić a działać! ● Jeżeli skończyło się swoje zadanie, można pomoc innym. Nie nudzić się a szukać nowych wyzwań! ● Student powinien także poznać bliżej firmę w której praktykuje. W ten sposób pokaże, że jest zainteresowany działalnością firmy i zależy mu na dobrym wykonaniu zadania. Okaż swoje chęci a zostaniesz nagrodzony! ● Należy pamiętać również o pozostawieniu po sobie dobrego wrażenia. ● Jak Cię widzą, tak Cię piszą! Program praktyk jest częścią procesu rekrutacyjnego. Praktyki zapewniają studentom przewagę konkurencyjną podczas późniejszego ubiegania się o prace. Ważne jest by zadbać o lepszą przyszłość! Wniosek i regulamin oraz więcej dodatkowych informacji można uzyskać w Biuletynie Informacji Publicznej: http://bip.lubuskie.pl/606/Praktyki_u_Marszalka/ Dorota Sobczak
16
KWIECIEŃ 2017
ZIELONA GÓRA
STUDENCKI SPORT
Fot. Marcin Krzywicki
Srebrne medale w kategorii uniwersytetów wywalczyli tenisiści stołowi Uniwersytetu Zielonogórskiego na Akademickich Mistrzostwach Polski, które odbyły się w Warszawie. Naszą drużynę stworzyli: Tomasz Sidelnik, Jakub Leśniewski, Kamil Schauer i Oskar Sroczyński. ■ — Uważam, że dla nas to jest sukces. Naszym celem było powalczenie o medal w kategorii uniwersytetów, a w ogólnej klasyfikacji pokazać się jak najlepiej. Cieszymy się z tego medalu. Byliśmy bardzo blisko pierwszego miejsca, ale przegraliśmy z Uniwersytetem Warszawskim — ocenia Oskar Sroczyński. Zielonogórzanie fazę grupową zakończyli na 4. miejscu. W drabince pokonali
Rafał Kasza – gladiator z Zielonej Góry Biegacie? Uprawiacie cross fit? A teraz połączcie to w jedno, przy założeniu, że tor musicie pokonać jak najszybciej. Szaleństwo? Tak, ma ono swoją nazwę. To Spartan Race, czyli rywalizacja, która pochłonęła bez reszty Rafała Kaszę. ■ Zielonogórzanin, przedsiębiorca, który postanowił przejść metamorfozę. W pół roku z pana z oponką stał się wyrzeźbionym gościem, którego pochłonął Spartan Race. — To takie współczesne igrzyska śmierci. Ludzie poszukują dzisiaj dużo wrażeń, chcą sprawdzać granice psychicznych i fizycznych możliwości. Te biegi odbywają się w górzystych terenach, u podnóża stoku narciarskiego. W trudnych warunkach. Są trzy dystanse naszpikowane różną ilością przeszkód — tłumaczy Kasza. Jest bieganie, skakanie, omijanie przeszkód, dźwiganie ciężkich worków i gimnastyczne przeszkody, gdzie chwyt trzeba mieć nie lada mocny. Dziś Kasza mówi z dumą: — Jestem jednym z najlepszych w Polsce zawodnikiem
w biegach przeszkodowych. Nim do tego doszedł była ciężka praca. Zaczęło się od biegania, potem doszedł cross fit. Dziś to już świadoma, sprecyzowana harówka. — To nie są treningi, że pochodzę po sali w siłowni i zrobię z dwa zdjęcia. Mój trening, to trzy godziny ciężkiej, fizycznej pracy i to takiej, że niektórzy mogliby tego nie przeżyć (śmiech). Połączenie cross fitu, biegania, pływania. Do tego spa. To było połączone. Wiele wyrzeczeń, trzeba było
Lemański: Jesteśmy wzorem dla innych Zielonogórscy studenci będą reprezentować Polskę podczas mistrzostw Europy. Czy niedługo zagości u nas ekstraklasa? Plany są i oby udało się je zrealizować! Rozmowa z Dyrektorem AZS-u, Markiem Lemańskim. ■ Siatkarki AZS-u w świetnym stylu wygrały trzecią ligę. Celem jest awans do drugiej? Najważniejszym zadaniem w tym roku było utworzenie sekcji. Trzeba pamiętać o tym, że w klubie nie mieliśmy tradycji siatkarskiej jeżeli chodzi o kobiety. Dlatego cel został osiągnięty. Rozpoczęliśmy sezon, wygraliśmy rozgrywki i teraz przygotowujemy się do baraży. Chcemy je zorganizować w Zielonej Górze. Co może być przyczyną tego, że w naszym województwie nie ma siatkówki kobiet nawet na poziomie drugoligowym? Myślę, że w którymś momencie zabrakło gdzieś pieniędzy. Mamy przykład Zawiszy Sulechów, Wolsztyniaka Wolsztyn w piłce ręcznej, zespołu z Gorzowa w siatkówce. Niestety tych przykładów jest sporo. Dzisiaj bez przyzwoitego budżetu nie da się robić sportu na dobrym poziomie. Jest pan rozczarowany postawą siatkarzy? Nie jestem, ponieważ ta grupa osiągnęła cel, jakim było utrzymanie w drugiej lidze. Spodziewaliśmy się, że ten sezon będzie przejściowy. System rozgrywek był taki, że do końca pozwalał walczyć o najwyższe lokaty. Uważam go za nie do końca sprawiedliwy. Żal mi Nowej Soli i Bielawy. Cały sezon zbierały punkty, a na ko-
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski 3:2. Zawody stały na wysokim poziomie. Nie brakowało też graczy z Superligi. Po Roberta Florasa sięgnął chociażby PWSZ Wałbrzych, późniejszy zwycięzca AMP. Akademicy zakończyli też sezon w II lidze. Zwycięstwem nad ZKS-em III Drzonków 6:4 przypieczętowali 5. miejsce. — Naszym celem była pierwsza czwórka, do tego zabrakło nam jednego punktu. Później już gorzej się grało, gdy nie weszliśmy do pierwszej czwórki. Mamy pewne utrzymanie, ale chcieliśmy walczyć nawet o 1. miejsce. To było w naszym zasięgu ręki, ale nie udało się. Będziemy walczyć za rok — zapewnia Sroczyński. Marcin Krzywicki skrupulatnie dzień planować. Ludzie z branży sportowej doskonale wiedzą, że wszystko jest możliwe — zapewnia nasz gladiator. Skoro niemożliwe nie istnieje, to Kasza sam postanowił zbudować tor do Spartan Race. Praca nad przeszkodami, które jak mówi wykonał na czuja, od wykarczowania do przecięcia wstęgi zajęła pół roku. Pod koniec marca zaprosił wszystkich chętnych na wspólne zajęcia. — Chciałem zrobić trening na 20 osób, a zrobiło się 120 osób, co przerosło moje oczekiwania. Takich torów w Polsce nie ma. Zazwyczaj ludzie posiadają jedną przeszkodę. A ja chciałem zrobić wszystkie przeszkody, które są na zawodach Spartan Race. To mi się udało. Zielonogórski gladiator po świętach uda się do Madrytu. W planie są jeszcze występy w Paryżu i w Barcelonie, a marzeniem udział w mistrzostwach świata w Stanach Zjednoczonych. — Mnie się to bardzo podoba. Wierzę w ideę takiej rywalizacji. Jesteśmy współczesnymi gladiatorami. Walka dobra ze złem. Dobro to zawodnicy, zło to cały ten tor przeszkód – kończy Kasza. Marcin Krzywicki a niedługo my będziemy mieli swoje małe piekiełko w Świdnicy.
Baranowski nie leci w kulki Snookerzysta Mateusz Baranowski w niższych kategoriach wiekowych poznał smak Mistrzostwa Polska, teraz złoto wywalczył w rywalizacji otwartej. Dla niespełna 20-letniego zielonogórzanina snooker jest całym życiem, ale w napiętym harmonogramie zostawił też czas, aby studiować na Uniwersytecie Zielonogórskim. ■
Fot. archiwum prywatne zawodnika
Tenisiści stołowi w czołówce uniwersytetów
Baranowski o pierwsze seniorskie złoto walczył w Lublinie. Przez fazę grupową przemknął jak ekspres, podobnie było w drabince, aż do finału, w którym zmierzył się z Kacprem Filipiakiem. — Do finału nie miałem ciężkiego meczu, a o złoto grałem z odwiecznym rywalem. Przegrywałem 3:5, a wygrałem 6:5. Jestem bardzo zadowolony — ocenia Baranowski. W kraju dziś trofea zbiera albo Baranowski, albo Filipiak. Rywal z Warszawy sprzątnął Mateuszowi sprzed nosa występ na Igrzyskach Sportów Nieolimpijskich we Wrocławiu. Filipiak wygrał dodatkowy mecz Polskiej Ligi Snookera. — Dogonił mnie w rankingu, później wygrał dodatkowy mecz. Chciałem zrewanżować się za przegraną — wyjaśnia zielonogórzanin. Nim Baranowski pojechał na Mistrzostwa Polski, walczył w Mistrzostwach Europy na Cyprze. W rywalizacji zawodników do lat 21 zajął 5. miejsce. — Ogólnie jestem zadowolony, ale liczyłem na medal. Zwycięzca turnieju ME U 21 zdobył przepustkę do Main Touru, a gra z zawodowcami to marzenie Baranowskiego. Spróbuje je spełnić na turnieju Q School. — Pierwsze półrocze zaliczone. Jestem zadowolony, wiadomo, trzeba się uczyć, ale na ten moment nie przeszkadza mi to w uprawianiu snookera. Nauczyciele też są fajnie nastawieni – kończy snookerowy mistrz kraju, na co dzień student wychowania fizycznego na UZ.
niec zadecydował złoty set. Rozgrywki musimy dograć do końca. Prawdopodobnie zagramy o siódme miejsce z Oławą. Trener daje pograć drugiemu składowi. Po zakończeniu sezonu rada sekcji w każdej dyscyplinie podsumowuje starty i przekazuje opinię zarządowi. Wtedy podejmiemy decyzję dotyczące przyszłych rozgrywek.
Chyba największym pozytywnym zaskoczeniem są futsaliści, którzy szybko odnaleźli się na zapleczu ekstraklasy? Jak na beniaminka zespół gra naprawdę dobrze. Trzeba powiedzieć, że liga jest niezwykle wyrównana. Tym bardziej cieszę się, że zespół plasuje się w czołówce tabeli i jest chyba największą niespodzianką rozgrywek.
Za rok może być lepiej? Nasz klub jest o tyle specyficzny, że zawsze była i będzie spora rotacja zawodników. Bardzo często ich granie łączy się ze studiami. Jest to mieszanka doświadczenia z młodością. Raz udaje się to lepiej, raz gorzej. Przypominam, że trener Paluch miał sezony bardzo dobre, lecz były też takie rozgrywki, w których klub spadł z drugiej ligi. Jest to zależne od tego, jakich ludzi uda się pozbierać, jaka panuje atmosfera i na jakim poziomie grają przeciwnicy.
W pewnym momencie zespół plasował się na drugim miejscu. Pojawiła się wtedy myśl o ewentualnym awansie? Rozmawialiśmy na ten temat i doszliśmy do wniosku, że nie jesteśmy jeszcze w stanie, ponieważ nasi zawodnicy mają jeszcze zobowiązania w drużynach trawiastych. Żeby grać wyżej, trzeba mieć grupę ludzi, która postawi tylko na futsal. Uważam, że od strony sportowej mamy takich piłkarzy. Natomiast oni muszą podjąć decyzję, że chcą grać w najwyższej klasie rozgrywkowej i stawiają tylko na to. Myślę, że są wszystMarcin Krzywicki kie warunki do tego, abyśmy w następnych latach mogli tam występować. Założyliśmy, że dajemy sobie na to trzy lata. Pierwszy rok minął, drugi przed nami. On może być najtrudniejszy, wać Polskę i nasz uniwersytet. Turniej odtak jak to było w drugiej lidze. Za dwa lata celem będzie się w dniach 9-16 lipca w Corum. Nasz pobyt będzie kosztował około 50 tybędzie awans do ekstraklasy. sięcy złotych, ale ma on być nagrodą dla Futsaliści w lipcu wyjadą na Akademickie Mi- chłopaków za świetną postawę, nie tylko strzostwa Europy. Jak organizacyjnie będzie w tym sezonie. Chcemy ich zmotywować do dalszej pracy i jednocześnie nagrodzić za dowyglądało to przedsięwzięcie? Nasi studenci w ubiegłym roku zostali najlep- tychczasowe osiągnięcia. Fajnie, gdyby udało szą drużyną w kraju i tym samym zdobyli nomi- się ich namówić do postawienia tylko na futsal. nację na tę imprezę. Skorzystamy z możliwości Myślę, że wtedy bylibyśmy gotowi na ekstrai w lipcu jedziemy do Turcji reprezento- klasę. Sportowo i organizacyjnie. Jakub Kłyszejko
Myślicie już o pierwszej lidze piłki ręcznej? Porażka w Koninie mocno skomplikowała naszą sprawę. Do końca pozostały cztery kolejki. O awansie prawdopodobnie zadecyduje mecz w Świdnicy. Zespoły z dołu tabeli zaczęły grać, ponieważ wszyscy ostro walczą o utrzymanie. Dla kibiców jest to niezwykle ciekawe, a dla zawodników motywujące, aby do końca zachować koncentrację. Mecz z ŚKPR będzie taką wisienką na torcie tego sezonu. Jeżeli do tego spotkania się nie potkniemy, to będzie nas promował również remis. Jednak rywal będzie miał przewagę hali. Gra się tam bardzo trudno. Niedawno mieliśmy kocioł w Podgoricy jeżeli chodzi o reprezentację,