Gazeta Studencka NR 107 :: GRUDZIEŃ 2014 Głogów ::: Gubin ::: Krosno Odrzańskie ::: Lubin ::: Lubsko ::: Międzychód ::: Międzyrzecz ::: Nowa Sól ::: Nowy Tomyśl ::: Polkowice ::: Słubice ::: Sulechów ::: Sulęcin ::: Świebodzin ::: Wolsztyn ::: Wschowa ::: Zbąszyń ::: Zielona Góra ::: Żagań ::: Żary MIESIĘCZNIK OD 2002 ROKU ::: Gazeta Samorządu Studenckiego Uniwersytetu Zielonogórskiego ISSN 1730-0975 Nakład 5000 ::: Gazeta bezpłatna ::: www.wZielonej.pl
2
ZIELONA GÓRA - MIASTO UNIWERSYTECKIE
GRUDZIEŃ 2014
Zielona Góra
PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
UZetka: W ostatnim czasie sporej dynamiki nabrały inkubatory przedsiębiorczości w Zielonej Górze. To nowa polityka miasta działań na rzecz wzrostu gospodarczego? Janusz Kubicki: Miasto podjęło decyzję o przejęciu, za zgodą Urzędu Marszałkowskiego, projektu utworzenia Inkubatora Przedsiębiorczości w kompleksie w Nowym Kisielinie. Stworzyliśmy miejsce, w którym firmy start-upowe mają miejsce dla rozpoczęcia nowych projektów i wystartowania ze swoją działalnością. Z radością mogę potwierdzić, że w chwili obecnej w tym miejscu, ale także w inkubatorze przy ulicy Krasickiego umieściliśmy 16 nowych firm, które już rozpoczęły swoją działalność, a co jeszcze bardziej mnie cieszy, są to firmy tworzące nowe projekty oparte na nowoczesnych technologiach i zatrudniające od kilku po kilkunastu nowych pracowników. Można więc powiedzieć, że dzięki temu działaniu powstało kilkadziesiąt nowych miejsc pracy, a jednocześnie młodzi ludzie mają doskonałe miejsce do tworzenia. Warto też wspomnieć o działającym na Uniwersytecie Zielonogórskim Akademickim Inkubatorze Przedsiębiorczości. Ale też i powstałym również nie dawno Inkubatorze Przemysłu Kreatywnego w Parku Tysiąclecia, który także powstał ze środków Unii Europejskiej. Również w tych miejscach miasto widzi potencjał dla rozwoju lokalnej przedsiębiorczości. Myślimy też nad nowymi po-
Wśród studentów naszego Uniwersytetu nie brakuje ludzi z otwartymi umysłami, śmiało patrzącymi w przyszłość i nie bojących się wyzwań.
mysłami na kolejne inkubatory, jak chociażby takie przeznaczone dla zielonogórzan w wieku 50+, i aktywizacji tej grupy mieszkańców, które być może w najbliższym czasie zaczną, przy współudziale miasta, działać w Zielonej Górze. Liczę więc, że taką działalnością i tworzeniem takich warunków wspieramy nowe pomysły i pobudzamy gospodarkę, a to będzie przynosiło długofalowe korzystne efekty.
Jakie warunki stwarza Miasto Zielona Góra młodym ludziom, którzy chcą założyć własną firmę? Przede wszystkim dajemy preferencyjne warunki do lokowania swoich firm właśnie w inkubatorach. Oddajemy w pełni umeblowane, wyposażone w niezbędną infrastrukturę pomieszczenia, co znacznie ułatwia rozpoczęcie działalności. Oczywiście, że młode firmy potrzebują na początku kapitału i dlatego pomyślimy o zbudowaniu programu dla młodych przedsiębiorców, być może ze środków zewnętrznych, który by bezpośrednio pozwalał na przekazywanie takich środków. Mam nadzieję, że taki program uda nam się stworzyć w najbliższych latach. Warto też pamiętać, że miasto współprowadzi także Powiatowy Urząd Pracy, w którym to również można składać wnioski na dofinansowanie tworzenia nowych miejsc pracy. Każdy, kto ma dobry pomysł i wolę działania, może dopasować w naszych realiach swoje potrzeby i przy współudziale miasta rozpocząć działalność gospodarczą. W porównaniu do innych miast, nasze inkubatory to kuźnia talentów czy… W moim odczuciu zdecydowanie kuźnia talentów. Przykład to chociażby firma Ekoenergetyka, która kilka lat temu rozpoczęła swoją działalność w jednym pokoju i jednej małej hali w Akademickim Inkubatorze Przedsiębiorczości, a dziś produkują chociażby akumulatory do elektrycznych autobusów firmy Sola-
ris czy realizują duże projekty systemów ładowania pojazdów elektrycznych w różnych miastach w Polsce i Europie. To jest właśnie idealny przykład, jak z jednego pomieszczenia można dzięki wsparciu instytucji publicznych zdobywać rynki w kraju i za granicą. Pomysły, jakie przedstawiają nam firmy pragnące wejść do naszych inkubatorów, są tak optymistyczne, że wierzę, iż nasza kuźnia talentów będzie kształciła nowych zdobywców lokalnej i globalnej gospodarki. Kto więc może zostać przedsiębiorcą zielonogórskiego inkubatora? Jak wspomniałem każdy, kto ma ciekawy pomysł na biznes i kto złoży odpowiednie aplikacje z opisem zamierzo-
nych swoich działań, z pewnością zostanie poddany procedurze naboru. Trzeba jednak też powiedzieć, że możliwości lokalowe są na dziś ograniczone i dlatego warto śledzić wszelkie informacje zapraszające do składania wniosków. Premiujemy oczywiście firmy z siedzibą w Zielonej Górze, założone przez zielonogórzan i takie, które rokują dobrym rozwojem. Wśród studentów naszego Uniwersytetu nie brakuje ludzi z otwartymi umysłami, śmiało patrzącymi w przyszłość i nie bojących się wyzwań, dlatego jestem pewien, że każdy, kto chce działać ,znajdzie w mieście odpowiednie dla siebie formy wsparcia. Dziękujemy za rozmowę.
Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry
Uniwersytet Zielonogórski
GRUDZIEŃ 2014
Nowa szefowa Parlamentu Studenckiego
cytat miesiąca "Jestem naprawdę wdzięczny za ten czas, który mnie spotkał, a fakt, że się starzejemy, jest nieunikniony". Roguc. Czytaj cały wywiad na stronie 14.
autor okładki
Nową przewodniczącą Parlamentu Studenckiego została Patrycja Urbaniak. Studentka filologii rosyjskiej i wychowania fizycznego ma dla Was ważne przesłanie!
Borys Róg - student III roku filologii angielskiej na UZ, absolwent zielonogórskiego Zespołu Szkół Plastycznych. Pasjonat sztuki współczesnej i literatury amerykańskiej. Kolaże są dla niego odzwierciedleniem odrobiny absurdu i szaleństwa w otaczającej nas rzeczywistości.
grudniowe konferencje Konferencja międzynarodowa Nowy człowiek a nowe światy. Niemieckojęzyczna Science Fiction Język konferencji: polski, niemiecki Termin: 09-10.12.2014 Miejsce: Uniwersytet Zielonogórski Jednostka organizująca: Instytut Filologii Germańskiej Strona informacyjna: www.ifg.uz.zgora.pl/aktualnosci.html Współorganizator: Pracownia Mitopoetyki i Filozofii Literatury Instytut Filologii Polskiej UZ
Drogie koleżanki i koledzy! Studia to jeden z najpiękniejszych okresów w Waszym życiu. Jest to początek nowego etapu, do którego będziecie wracać niejednokrotnie. Jest to niezwykły czas podczas, którego nie tylko zdobędziecie wiedzę i umiejętności potrzebne do przyszłej pracy zawodowej, ale również ukształtujecie swoje poglądy i zainteresowania. To właśnie tu poznacie smak prawdziwego studenckiego życia. Bez wątpienia Uniwersytet Zielonogórski daje możliwości rozwoju własnych talentów i pasji. Nowoczesna infrastruktura i wyposażenie sal dydaktycznych, nowa biblioteka, bogate zaplecze sportowe i socjalne, prężnie działające organizacje studenckie sprawiają, iż ze studenckiego życia można czerpać pełnymi garściami. Wyjazdy studenckie takie jak Erasmus, Most, stypendia zagraniczne, Koła Naukowe są dla Was szansą rozwoju osobistego i samorealizacji. Dlatego warto angażować się zarówno na
3
Konferencja krajowa Włoska kultura między tradycją a postmodernizmem 3: chiaroscuro - światłocień Język konferencji: polski Termin: 05.12.2014 Miejsce: Uniwersytet Zielonogórski Jednostka organizująca: Instutut Neofilologii, Koło Naukowe Języka i Kultury Włoskiej Strona informacyjna: www.dn.uz.zgora.pl/pl/konferencje_pl.html
festiwal inteligencji finansowej rzecz wydziału, jak i całej społeczności akademickiej. To właśnie cała Brać Akademicka tworzy Samorząd Studencki, dlatego pamiętajcie, że Razem tworzymy jedność! Postarajmy się, aby miasto, jak i Uniwersy-
tet zapamiętał nas na długi czas! Pozdrawiam serdecznie! Patrycja Urbaniak Przewodnicząca Parlamentu Studenckiego
POZOSTAŁY SKŁAD OSOBOWY PARLAMENTU STUDENCKIEGO: Miłosz Bratuś Przewodniczący Komisji ds. Kół Naukowych i Organizacji Studenckich Wydział Humanistyczny
Kamil Urbański Przewodniczący Komisji ds. Kultury i Sportu Wydział Mechaniczny
Liwia Litecka Przewodnicząca Komisji ds. Kontaktów Pozauczelnianych Wydział Artystyczny
Kamil Woźnica Przewodniczący Komisji ds. Regulaminowo-Dydaktycznych Wydział Matematyki, Informatyki i Ekonometrii
Justyna Słonimiec Przewodnicząca Komisji ds. Socjalno-Bytowych Wydział Ekonomii i Zarządzania
Zobacz więcej na: www.samorzad.uz.zgora.pl
W grudniu 2014 roku Studenckie Forum Business Centre Club Region Zielona Góra organizuje po raz pierwszy Festiwal Inteligencji Finansowej. W innych regionach jest on często nazywany „Juwenaliami Finansów”. Cechą charakterystyczną jest szereg szkoleń i warsztatów. Festiwal Inteligencji Finansowej to projekt, którego celem jest przybliżenie studentom możliwości efektywnego zarządzania kapitałem a także jego pozyskiwania. Tworzenie własnej firmy, sposób na własny biznes poprzez utworzenie socjalnej spółdzielni pracy, inwestowanie oraz spotkania z praktykami biznesu – to wszystko czeka na zielonogórskich studentów. Drogi Studencie, masz pomysł na własny biznes? Nie wahaj się! Zapraszamy już 10 grudnia 2014 roku na Uniwersytet Zielonogórski – campus A. Metodą „step by step” przybliżymy Ci sposób na otwarcie własnej firmy. Termin: 10.12.2014, 10:00 - 14:00 Miejsce: Uniwersytet Zielonogórski Organizator: Fundacja Studenckie Forum Business Centre Club – Region Zielona Góra
napisz do "UZetki" Maile z artykułami do najbliższego numeru "UZetki" możecie nadsyłać do 20-go grudnia. Najciekawsze teksty publikujemy w gazecie albo na portalu www. wZielonej.pl W temacie maila wpisz: "Mój artykuł", do tekstu dołącz notkę o sobie. Artykuł powinien zawierać tytuł i wstęp oraz nie przekraczać objętości 5 tysięcy znaków ze spacjami. Teksty wysyłajcie na adres redaktor naczelnej, Kai Rostkowskiej: k.rostkowska@uzetka.pl
4
Zielona Góra na starej pocztówce
Kiedyś pocztówka świąteczna wydawałaby się nam banalna. Dzisiaj przeciwnie – jej wysłanie wymaga zachodu i krytycznego dystansu do „nowoczesności”. Kiedyś wysłanie pocztówki było równoznaczne z dbałością o rodzinne kontakty, sympatią, przyjaźnią. Dzisiaj otrzymanie pocztówki będzie pewnie zaskakujące dla młodego odbiorcy i z pewnością nieco retro, ale to nie oznacza: passé. Tymczasem dawni mieszkańcy Grünberga wysyłali mnóstwo pocztówek i obecnie to jedno z bardziej interesujących źródeł wiedzy o tym, jak wyglądało nasze miasto zimą, w okresie Świąt, przed II wojną światową. Bożo-
Dawne karty pocztowe to właściwie niewielkie dzieła artystyczne, które zawstydzają dzisiejsze życzenia wysyłane SMS-em czy mailem.
narodzeniowe karty pocztowe zadziwiały paletą kolorów i kształtów. Dawne karty pocztowe były ręcznie malowane, podkolorowywane specjalnymi farbami, wytłaczane, a i zdarzają się nawet karty wykonane z innych niż papier materiałów, takich jak drewno czy jedwab. A jeżeli adresat był osobą bardzo ważną dla
GRUDZIEŃ 2014
nadawcy, ten dodatkowo zdobił wysyłaną przez siebie pocztówkę drobinkami szkła, brokatem, różnymi materiałami. Pojawiały się na pocztówkach zarówno oczywiste symbole bożonarodzeniowe, takie jak Mikołaj czy prezenty, ale również melancholijne, urzekające krajobrazy miejskie w zimowej, świątecznej scenerii. I takie prezentujemy w „UZetce”. Dawne karty pocztowe to właściwie niewielkie dzieła artystyczne, które zawstydzają dzisiejsze życzenia wysyłane SMS-em czy mailem. Może UZetkowa galeria zielonogórskich pocztówek świątecznych zainspiruje Czytelnika do złożenia tegorocznych życzeń inaczej, niż narzucają to nowe technologie. Wystarczy kartka, znaczek, odręczne pismo. I adres - ale ten prawdziwy, bez małpy.
Wesołych Świąt! w technice światłodruku. Została wysłana dokładnie 114 lat temu, w 1900 roku.
Na zdjęciach: ZDJĘCIE POWYŻEJ Pozdrowienia z Zielonej Góry w zimowej scenerii. Obecnie jest to plac Powstańców Wielkopolskich. Na pierwszym planie uwidoczniona jest dawna synagoga, która została wybudowana w latach 1882 - 1883. Spłonęła podczas kryształowej nocy z 9 na 10 listopada 1938 roku. Po II wojnie światowej nie została odbudowana, a o jej istnieniu przypomina nam kamień znajdujący się tuż przy budynku Filharmonii Zielonogórskiej. Pocztówka wykonana
ZDJĘCIA NA STRONIE OBOK 1) Zielonogórskie lodowisko - znajdowało się przed wojną przy obecnej ulicy Zdrojowej. Było to popularne miejsce w życiu dawnych zielonogórzan, nie tylko ze względu na zimowe atrakcje. Również latem mieszkańcy mieli możliwość relaksu i rozrywki w tym miejscu: pływali łódkami, korzystali ze znajdującego się tam uzdrowiska. Obecnie krajobraz przy ulicy Zdrojowej jest diametralnie inny. A i uzdrowisko znajdujące się na pocztówce w jej lewej części już nie istnieje. 2) Zielona Góra, ul. Sikorskiego 38. Ta pocztówka wykonana jest w technice bromosrebrowej, około 1920 roku. Na zdjęciu na pierwszym planie znany zielonogórski
wydawca pocztówek Rudolf Hasse sfotografował drzewo, które dodaje widokowi tajemniczości. To samo drzewo rośnie do dnia dzisiejszego! 3) Zielona Góra i "Wesołych Świąt" na tle panoramy miasta. Pocztówka wykonana w technice chromolitografii, datowana według stempla pocztowego na dzień 21 grudnia 1915 roku. Korespondencja w języku niemieckim zawiera proste życzenia świąteczne, widoczne w naszej galerii na zdjęciu powyżej. Na kartce uwidoczniono mieszkańca miasta wracającego z pobliskich lasów i niosącego drzewko bożonarodzeniowe. To widok zmyślony przez wydawcę, ale umiejscowienie budynków może przypominać ulicę Wrocławską.
GRUDZIEŃ 2014
▪ Tekst: GRZEGORZ BISZCZANIK. Pocztówki pochodzą ze zbiorów autora.
Zielona Góra na starej pocztówce
5
6
Uniwersytet Zielonogórski
GRUDZIEŃ 2014
Student potrafi Jakub Tyliszczak, student zarządzania na Uniwersytecie Zielonogórskim, założył w lutym własną firmę. Ma kilka wskazówek dla młodych przedsiębiorców. ▪ Jakub Tyliszczak, właściciel Agencji Reklamowej Loko i założyciel bloga mlodyreklamowiec.pl
Czy warto zakładać firmę? Jak? Gdzie? Ile to kosztuje? Jak zrobić to najtaniej? Nazywam się Jakub Tyliszczak, w lutym założyłem własną działalność jednoosobową - firmę Agencja Reklamowa Loko. Firma znajduje się w Akademickim Inkubatorze Przedsiębiorczości przy UZ. Postaram się odpowiedzieć na część pytań zadanych w temacie, aby osobom zastanawiającym się nad otworzeniem własnego biznesu ułatwić nieco podjęcie decyzji. Zacznę od końca. Ile to kosztuje? Samo złożenie deklaracji i założenie firmy nie kosztuje nic. Wypełnienie wniosku na CEIDG.gov.pl trwa mniej niż pól godziny i chwilę po wysłaniu wniosku możemy iść do Urzędu Miasta i mieć własną firmę. No tak, ale to jest jedyna darmowa sprawa. Pierwszym kosztem stałym, który będziemy ponosić niezależnie od miesięcznych przychodów, są składki na ZUS wynoszące ok. 430 zł. Następne koszty to te związane bezpośrednio z naszą działalnością: zakup środków trwałych, urządzeń itp. Są to koszty zależne od prowadzonej przez nas działalności. Kolejnym kosztem jest wynajem biura i dojazdy. Gdzie? Na działanie ogromnej liczby firm ma wpływ ich lokalizacja. Jest to jedna z ważniejszych spraw, nad któ-
Jeżeli jesteś studentem albo absolwentem uczelni wyższej, otwiera się przed Tobą wejście do Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości. Warto skorzystać z takiej pomocy. Jakie niesie one ze sobą korzyści? Po pierwsze zajmą się Tobą i Twoim pomysłem ludzie, którzy biznes znają od podszewki. rą warto się głęboko zastanowić przed rozpoczęciem działalności. Dlatego najpierw zrób dokładne rozeznanie rynku pod względem konkurencji i potencjalnego zainteresowania Twoim produktem/usługą. Określ swoją grupę docelową i najzwyczajniej w świecie zapytaj innych, gdzie widzieliby proponowany przez Ciebie biznes - nie musisz się od razu stosować do ich rad, ale może się zdarzyć, że ktoś nieświadomie podsunie Ci świetne rozwiązanie Twojego problemu.
Jak zrobić to najtaniej? Jeżeli jesteś studentem albo absolwentem uczelni wyższej, otwiera się przed Tobą wejście do Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości. AIP przy Uniwersytecie Zielonogórskim ma obecnie swoją siedzibę przy ul. Podgórnej 50C. Dlaczego warto skorzystać z takiej pomocy i jakie niesie ona ze sobą korzyści? Po pierwsze zajmą się Tobą i Twoim pomysłem ludzie, którzy biznes znają od podszewki. Będzie to pierwszy sprawdzian dla Twojego pomysłu, ponieważ zostanie on oceniony pod względem potencjału, innowacyjności i kreatywności. Po zaakceptowaniu Twojego pomysłu korzyści zaczynają się mnożyć: wyposażone biuro do wynajęcia przy ul. Podgórnej w cenie 6zł/m2, pomoc doradcza, zapro-
szenia na szkolenia i spotkania z przedstawicielami innych firm, pomoc w uzyskaniu funduszy na rozwój. Jeżeli myślisz o firmie w Zielonej Górze, to powinieneś pomyśleć o AIP. Czy warto zakładać firmę? Trudne pytanie. Założenie własnej firmy wiąże się z ryzykiem, kosztami, odpowiedzialnością i ciężką pracą. Nikt nie da Ci gwarancji sukcesu, można stracić i czas i pieniądze. Ale z drugiej strony, można zyskać dużo więcej, jeżeli Twój pomysł wypali. Jeśli masz pomysł i chcesz się zaangażować, to pomyśl o swojej własnej działalności, a może za jakiś czas będziesz mógł odpowiedzieć na powyższe pytanie. Ja odpowiadam już dziś: warto.
Grudzień to miesiąc wyjątkowy! Grudzień jest wyjątkowy dla nas wszystkich. Pierwszego dnia tego miesiąca przypominamy sobie przeważnie, że już za cztery tygodnie skończy się kolejny rok – a przed nami jeszcze tyle wyzwań. Powstaje również pytanie, czy Święty Mikołaj będzie o nas pamiętał 6 grudnia i czy przyniesie nam wymarzone prezenty. Przecież on ma tyle zajęć! Studenci dostają w prezencie sporo wolnego. Następnie rozpoczynamy przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia. Ten szczególny okres chcemy spędzić w gronie rodzinnym i z najbliższymi przyjaciółmi. Studenci opracowują plan powrotu do domu. Osoby pracujące zamykają wszystkie, konieczne do załatwienia sprawy zawodowe. I chyba wszyscy 24 grudnia wypatrują pierwszej gwiazdki, będącej tradycyjnym sygnałem do rozpoczęcia wieczerzy wigilijnej.
Potem kręcimy się wokół choinki, ponieważ już po raz drugi poszukujemy prezentów od Świętego Mikołaja. (Jeśli pamiętał 6 grudnia, to nie zapomni o nas też w tym dniu!). Prawie bym zapomniał, że pomiędzy Mikołajkami a Bożym Narodzeniem, 22 grudnia, rozpoczyna się astronomiczna zima. Czy będzie śnieżna i mroźna? Czy ciepła i wiosenna jak w ubiegłych latach? Było przecież ponad
10 stopni w plusie. I jeszcze jedna mała dygresja – już od 19 grudnia nasi Studenci rozpoczną jedną z najdłuższych przerw świątecznych, która potrwa aż do 7 stycznia 2015 roku. To doskonała okazja do odpoczynku i spotkania z rodziną, a także nabrania sił i energii przed nieuchronnie nadchodzącą sesją! 31 grudnia, Sylwester – każdy na swój sposób powita nowy 2015 rok. Jedni hucznie na imprezach, prywatkach
czy w plenerze. Inni spokojniej w domach. Ale zawsze z najbliższymi oraz przyjaciółmi. To także okazja do krótkiego podsumowania, przypominamy sobie o tych rzeczach, których nie zdążyliśmy zrobić w starym roku. Myślimy również o naszych sukcesach i stawiamy sobie cele na nowy rok. Korzystając z okazji chciałbym Państwu – Redakcji oraz wszystkim czytelnikom "UZetki" złożyć najserdecz-
niejsze życzenia szczęśliwych, spokojnych i spędzonych w gronie rodzinnym Świąt Bożego Narodzenia. Wielu radosnych chwil oraz wszelkiej pomyślności i sukcesów w każdym dniu nadchodzącego nowego 2015 roku
▪ dr hab. Waldemar Sługocki Poseł na Sejm RP www.waldemarslugocki.pl
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
GRUDZIEŃ 2014
7
UZ a p ra sz a Erasmus trampoliną do sukcesu zawodowego Rozmowa z Agnieszką Możejko – kierownikiem Działu Współpracy z Zagranicą Uniwersytetu Zielonogórskiego. Pani Agnieszko, jednym z Pani zadań jest koordynacja programu Erasmus+ na naszej uczelni. Nie wszyscy wiedzą, na czym tak naprawdę on polega i do kogo jest skierowany. Proszę nam to wyjaśnić. Erasmus+ jest programem finansowanym z budżetu Unii Europejskiej, który wspiera mobilność w Europie w każdym sektorze edukacji: od przedszkolnego po szkolnictwo wyższe oraz kształcenie pozaformalne. Program zapewnia stypendium osobom chcącym wziąć udział w wymianie oraz inne wsparcie np. przygotowanie językowe przed rozpoczęciem mobilności. W sposób szczególny traktowane są osoby w trudnej sytuacji materialnej, którym zapewnia się
wyższe stypendium oraz osoby niepełnosprawne, które mogą otrzymać dodatkowe środki na pokrycie kosztów związanych z niepełnosprawnością. Gdzie studenci UZ mogą wyjechać na wymianę, na jak długo oraz ile razy w ciągu studiów? Oferta programu dla studentów obejmuje wyjazdy na studia do zagranicznych uczelni partnerskich oraz wyjazdy na praktykę do zagranicznych przedsiębiorstw i innych instytucji takich jak szkoły, urzędy itp. Wyjazd na studia może trwać od 3 do 12 miesięcy, wyjazd na praktykę od 2 do 12 miesięcy. Należy zwrócić uwagę, że wyjazd na studia może odbyć się tylko do uczelni, z którym Uniwersytet
Zielonogórski ma podpisaną umowę o współpracy. Studenci mogą korzystać z wymiany wielokrotnie, ważne by okres mobilności nie przekroczył 12 miesięcy w każdym cyklu kształcenia (na studiach 1, 2 i 3-go stopnia). W tej chwili uczelnia ma ponad 100 partnerów z większości krajów w Europie oraz EOG i Turcji. Jak wygląda sprawa zaliczenia przedmiotów? Każdy student zakwalifikowany na wymianę uzgadnia przed wyjazdem program kształcenia realizowany na zagranicznej uczelni. Przedmioty do realizacji wybiera z oferty uczelni, do której chce jechać. Zaliczenie semestru po powrocie jest uzależnione od zaliczenia przed-
miotów zawartych w uzgodnionym wcześniej programie. Co do zasady program realizowany na wymianie powinien pokrywać się w zakresie efektów kształcenia z programem, który student realizowałby na UZ, w związku z tym nie trzeba powtarzać semestru, który spędziło się za granicą. Zdarza się, że z uwagi na rozbieżności programów kształcenia naliczane są różnice programowe, które student musi uzupełnić przed wyjazdem. Informację o ewentualnych różnicach student otrzymuje jeszcze przed wymianą, a ich zaliczenie przeważnie odłożone jest w czasie po powrocie. Praktyka realizowana przez studenta może być obowiązkowa, czyli ta wynikająca z programu studiów lub indy-
„Spokojnie, jutro…”
Autor: Detox
Jesteś studentką naszej uczelni, skąd pomysł na to, aby część studiów spędzić za granicą? Jak chyba każdy licealista słyszałam o Erasmusie na długo przed rozpoczęciem studiów. Przez pierwsze dwa lata na UZ temat wyjazdu przewijał się zarówno na uczelni, jak i w prywatnych rozmowach. Brakowało mi jednak nieco odwagi, żeby ostatecznie się na niego zdecydować. Sytuacja uległa zmianie kiedy udział w
programie wzięła moja koleżanka. To jej doświadczenia ostatecznie przekonały mnie, że warto. Dlaczego akurat Hiszpania? Ile czasu tam spędziłaś? Bez zbędnej kurtuazji przyznam, że wynikało to bezpośrednio z dość okrojonej oferty dla kierunku Politologia (Niemcy bądź Hiszpania). Kiedy mieszka się niemal przy granicy, 2 godziny drogi od Berli-
Czy studia na zagranicznej uczelni bardzo się różnią od studiów u nas, w Polsce? Zdecydowanie! W moim odczuciu studenci są dużo bar-
Ilu studentów skorzystało już z ofert Erasmusa na naszej uczelni? Z oferty Programu na naszej uczelni skorzystało ponad 500 studentów. Wielu z nich po powrocie nadal w jakiś sposób uczestniczy w wymianie angażując się np. w opiekę nad obcokrajowcami, którzy przyjeżdżają na UZ. Wielkie dzięki dla tych osób, ponieważ ich działalność jest nie tylko wsparciem dla nas – pracowników biura Erasmusa, ale szczególnie wsparciem rozwoju internacjonalizacji uczelni. Wyjazd na Erasmusa może być trampoliną do sukcesu zawodowego. Wśród stypendystów Programu mamy aktualnych pracowników naukowych, dyrektorów w międzynarodowych korporacjach i przedsiębiorców. Informacja o odbytej wymianie jest uwzględniana w suplemencie do
ca-student. Wszyscy zwracają się do siebie po imieniu, są bardzo otwarci.
Rozmowa z Martyną Brzezińską - studentką I roku studiów II stopnia, kierunku politologia na Wydziale Humanistycznym. na, perspektywa studiowania w Niemczech nie wydaje mi się szczególnie atrakcyjna. Wybór destynacji jest sprawą bardzo indywidualną, ponieważ wiąże się z tym mnóstwo zmiennych (znajomość języka, czy chcemy mieć blisko do domu, jaka jest kwota stypendium, rodzina bądź znajomi za granicą, preferencje geograficzne i klimatyczne, koszty życia…). Postanowiłam skoczyć na głęboką wodę. Erasmus trwał cały semestr letni. Wyjechałam na początku lutego, a po zakończeniu roku akademickiego (czerwiec) postanowiłam zostać jeszcze kilka dni. Ostatecznie wróciłam na początku sierpnia.
widualna. Przed wyjazdem określany jest jej zakres oraz przewidywane efekty.
dziej zaangażowani. W wielu krajach UE za naukę na wyższych uczelniach płaci się niemałe pieniądze. Myślę, że to wpływa na stosunek do nauki. W Murcii, gdzie byłam na wymianie, bardzo duży nacisk stawia się samodzielną pracę, staże, praktyki. Zajęcia to czas nie tylko na przekazywanie wiedzy, ale przede wszystkim na dyskusje i kształtowanie pewnych postaw, zainteresowanie studentów różnymi aspektami przedmiotu tak, by sami chcieli się w niego zagłębiać. Poza tym poziom wyposażenia sal w multimedia jest nieporównywalnie wyższy. Komputery z dostępem do sieci, rzutniki, głośniki w każdej niemal sali zdecydowanie ułatwiały prowadzenie zajęć w sposób ciekawy i przystępny. W Hiszpanii nie ma także dystansu na linii wykładow-
Bariera językowa jest trudna do pokonania, ale czy nie do przejścia? Zależy od stopnia zaawansowania znajomości języka. Dla mnie największą trudnością było zacząć mówić. Zastanawiałam się co będzie, jak źle odmienię, a jak zaakcentuję nieodpowiednio… Kilka dni praktyki rozluźniło mnie na tyle, że w późniejszym czasie nie miałam żadnych problemów. Grunt to zacząć się odzywać :-) Uczelnie prowadzą także kursy językowe, z których warto korzystać. Co dał Ci wyjazd na studia poza macierzystą uczelnię? Planujesz jeszcze kolejny? Mogłam sprawdzić siebie i rozwinąć wiele umiejętności. Poznałam fantastycznych ludzi i miejsca. Mogłam doświadczyć jak różny od naszego jest zagraniczny system nauczania. Przypuszczam, że bez stypendium Erasmusa byłoby to niemożliwe, z pewnością nie na taką skalę. Pierwszy raz w
dyplomu, a referencje zdobyte podczas praktyki mogą być nieocenioną wartością dodaną, takim bonusem, który pozwoli się wyróżnić na rynku pracy. Kiedy będzie najbliższa rekrutacja? Właśnie kończymy rekrutację uzupełniającą na semestr letni roku 2014/15. Następna rekrutacja na wyjazdy w roku akademickim 2015/16 planowana jest na luty 2015. Skąd zainteresowani mogą się dowiedzieć wszystkiego o programie i ewentualnie do kogo się udać po informacje ? Informacje o programie publikujemy na bieżąco na stronie internetowej www.erasmus. uz.zgora.pl. Tam też znajdują się nasze dane kontaktowe. Osoby, które chciałyby bezpośrednio skorzystać z konsultacji zapraszamy do biura mieszczącego się w Rektoracie przy ul. Licealnej 9 do pok. 106. (mrg)
życiu nabrałam opalenizny, spróbowałam autentycznej hiszpańskiej kuchni, nauczyłam się co to siesta, że „spokojnie, jutro” może być odpowiedzią na niemal każdy problem, że można uśmiechać się bez okazji i wcale nie trzeba cały czas biec narzekając. Okazało się, że samodzielne ustalanie planu pracy wpływa na mnie lepiej niż próba trzymania się w sztywnych ramach terminów. Zdecydowanie zamierzam wyjechać i tym razem wykorzystać całe z 12 przysługujących miesięcy . Jak zachęciłabyś swoich kolegów studentów do wyjazdu w ramach wymiany? Powiedziałabym, że to najbardziej wartościowa rzecz, jaką można zrobić w trakcie studiów. Doświadczenia związane z wyjazdem zostaną z nimi na całe życie. Będą mieli setki genialnych historii do opowiedzenia. A z rzeczy praktycznych, dyplom to nie wszystko. Wyjazd wpisany w suplement do dyplomu doskonale prezentuje się w oczach przyszłego pracodawcy. (mrg)
8
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
Podróże rekrutacyjne Na dobre zaczęliśmy już nasze spotkania z młodzieżą na targach i wizyty w szkołach. Zaczęliśmy od Kostrzyna nad Odrą (12 listopada br.). Zostały tam zorganizowane Targi Edukacji i Pracy „Edukacja-praca-kariera”. Natomiast 19 listopada br. przyjechaliśmy do Powiatowego Zespołu Szkół Zawo-
dowych i Technicznych w Świebodzinie. Oprócz prezentacji o Uniwersytecie Zielonogórskim uczniowie wzięli udział w warsztatach "Filary skutecznego komunikowania się" prowadzonych przez dr Martę Moczulską z Katedry Zarządzania Potencjałem Społecznym Organizacji Wydziału Ekonomii i Zarządzania UZ.
GRUDZIEŃ 2014
GRUDZIEŃ 2014
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
9
Złoci studenci Anna Miadzielec i Jacek Tarczyło po raz trzeci zostali Mistrzami Świata w Rock'n'Rollu Akrobatycznym. Studenci wychowania fizycznego na Wydziale Pedagogiki, Socjologii i Nauk o Zdrowiu naszego Uniwersytetu zdobyli złoty medal i tytuł Mistrzów Świata podczas zawodów, jakie odbyły się 15 listopada br. w hali sportowej Centrum Rekreacyjno-Sportowego w Zielonej Górze. Mistrzostwa zgromadziły ponad 800 zawodników z 20 krajów. Impreza łączyła w sobie 3 ka-
tegorie taneczne. Mistrzostwa Świata zawodowych par w Rock’n’Roll’u Akrobatycznym, Puchar Świata w Boogie-Woogie oraz Puchar Świata w kategorii Formacje Dziewcząt Junior. Ania i Jacek na co dzień trenują w Sportowym Klubie Tanecznym Mega Dance. Tworzą duet taneczny pod nazwą Duo Rock. Trenują pod okiem Bartłomieja Kobylańskiego i Andrzeja Łuczaka. Są też finalistami programów telewizyjnych takich jak „Mam Talent" oraz „Got to Dance".
Piękny jubileusz Jest, zawsze był i, mam nadzieję, zawsze będzie - mówił Dziekan Wydziału Humanistycznego, dr hab. Sławomir Kufel, prof. UZ, o dr. hab. Wiesławie Hładkiewiczu, prof. UZ, który obchodził w listopadzie jubileusz swojej pracy zawodowej.
28 listopada w Palmiarni Uniwersytetu Zielonogórskiego odbyła się podniosła uroczystość z okazji Jubileuszu 40-lecia pracy zawodowej dra hab. Wiesława Hładkiewicza, profesora Uniwersytetu Zielonogórskiego. Spotkanie prowadziły dr Agnieszka Opalińska i mgr Katarzyna Kaczmarek. Prowadzące uroczystość zaprezentowały dorobek naukowy i rys biograficzny Szanownego Jubilata. Następnie kolejno zabierali głos licznie zgromadzeni goście. Jako pierwszy wystąpił dyrektor Instytutu Politologii dr hab. Ryszard Zaradny, prof. UZ, opisując dokonania zielonogórskich politologów z wyróżnieniem roli Jubilata pełniącego w Instytucie funkcję kierownika Zakładu Teorii i Metodologii Badań Politologicznych. Z kolei Dziekan Wydziału Humanistycznego, dr hab. Sławomir Kufel, prof. UZ, podczas swojej przemowy podziękował profesorowi Hładkiewiczowi, między innymi za to, że jest, zawsze był i - wyraził nadzieję - że zawsze będzie. Następnie gratulacje i kwiaty składały delegacje w imieniu nieobecnych na spotkaniu: prezydenta miasta Zielona Góra, Janusza Kubickiego, i marszałek województwa lubuskiego, Elżbiety Polak. Najdłuższą mowę wygłosił gość specjalny, afrykanista, dr. hab. Wiesław Olszewski,, prof. zw. z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jego praca naukowa ściśle wiąże się z zainteresowaniami naszego Jubilata. To on był ostatnim i najważniejszym mówcą tego wieczoru. Po kilku anegdotach i krótkich
Uniwersytet Zielonogórski jak Formuła 1 Uniwersytet Zielonogórski z firmą ECO-TEC podpisał list intencyjny o współpracy i ten kontakt zaowocował propozycją przeprowadzenia badań naukowych dwóch produktów tej firmy: filtra olejowego i super smaru. Firma ECO-TEC jest światowym liderem w produkcji środków podnoszących jakość paliw oraz filtrów eliminujących zanieczyszczenia. Z jej produktów w korzystają m.in. konstruktorzy bolidów F1, najlepsi producenci autobusów i maszyn roboczych.- Zdecydowaliśmy się na Zieloną Górę i mam nadzieję, że to nie ostatni wspólnie realizowany projekt - mówi Sławomir Jasiński, prezes europejskiego ECO-TEK. Koordynatorem współpracy z ramienia Uniwersytetu Zielonogórskiego jest dr inż. Krzysztof Łasiński z Wydziału Mechanicznego. - Badania olejów będziemy prowadzić na tak zwanych stanowiskach symulacyjnych - opowiada. - Projekt ten jest obliczony na duża wartość ekonomiczną - dodaje. Nasi naukowcy będą musieli odpowiedzieć na wiele pytań z zakresu sprawności tych produktów, tj. sprawności wytrącania zanieczyszczeń takich jak osady czy woda z oleju bazowego w filtrze i zmniejszenia tarcia, zwiększenia lepkości oleju bazowego czy zwiększenia wydajności oleju bazowego (w dodatku do oleju bazowego). - Dzięki naszej współpracy możemy "robić porządną naukę", również we współpracy ze studentami, bo oni wejdą w skład zespołów badawczych - mówi dr Łasiński.
Jesteśmy wśród siedmiu najlepszych w Europie wspomnieniach ze swojej długiej drogi naukowej, profesor Hładkiewicz wyraził radość z powodu obecności na sali tak wielu znakomitych gości i bliskich osób. Słowa wdzięczności za wsparcie moralne i duchowe skierował do członków swojej rodziny oraz podziękował organizatorom za przygotowanie wspaniałego przyjęcia, które w istocie takie właśnie było. Profesor zapytany o marzenia wyjawił, iż chciałby jeszcze odwiedzić takie kraje, jak Senegal, Gambia, Namibia, Sierra Leone, Kamerun, Tanzania i Zanzibar. Swoimi planami podróżniczymi wzbudził wielki aplauz wśród zebranych. Wraz z niekończącymi się uściskami i serdecznościami wzruszonego do łez Jubilata, przy wręczaniu upominków i kwiatów zakończyła się część oficjalna podniosłej uroczystości na Naszej Uczelni. Tekst i zdjęcie: Danuta Nowak
Wydawane przez Wydział Matematyki, Informatyki i Ekonometrii Uniwersytetu Zielonogórskiego czasopismo naukowe Discussiones Mathematicae Graph Theory zostało włączone do prestiżowej listy czasopism: Journal Citation Reports w Filadelfii (tzw. lista filadelfijska). Należy pokreślić, że DMGT znalazło się w grupie siedmiu polskich czasopism matematycznych znajdujących się aktualnie na liście Journal Citation Reports. Redaktorem naczelnym czasopisma Disccussiones Mathematicae Graph Theory jest prof. dr hab. Mieczysław Borowiecki, a do grona redaktorów pomocniczych należy dr hab. Ewa Drgas-Burchardt, prof. UZ. Jest to już drugie czasopismo Uniwersytetu Zielonogórskiego wpisane na listę filadelfijską. Od 2007 roku na liście filadelfijskiej znajduje się również - wydawany przez Wydział Elektrotechniki, Informatyki i Telekomunikacji Uniwersytetu Zielonogórskiego - międzynarodowy kwartalnik pt. International Journal of Applied Mathematics and Computer Scienc, którego założycielem i redaktorem naczelnym jest prof. Józef Korbicz. Oficyna Wydawnicza Uniwersytetu Zielonogórskiego wydaje 11 uniwersyteckich czasopism naukowych (kwartalniki, półroczniki i roczniki): "Dyskursy Młodych Andragogów", "Studia Zachodnie", "In Gremium. Studia nad historią, kulturą i polityką", "Civil and Environmental Engineering Reports", "Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Zielonogórskiego", "Discussiones Mathematicae General Algebra and Applications", "Discussiones Mathematicae - Graph Theory", "Discussiones Mathematicae - Probability and Statistics", "International Journal of Applied Mathematics and Computer Science", "International Journal of Applied Mechanics and Engineering", "Management".
10
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
GRUDZIEŃ 2014
Akademickie Radio Index 96 fm Radio Index - daj się zaskoczyć! Index to rewelacyjna muzyka, która dodaje energii, to wiadomości z kraju, z Zielonej Góry i z Uniwersytetu Zielonogórskiego, to także audycje prowadzone przez znawców i pasjonatów. Włącz 96 fm albo www.index.zgora.pl STAŁE PUNKTY
AUDYCJE AUTORSKIE
Od poniedziałku do piątku 07:00 - 19:00, co godzinę: WIADOMOŚCI Ogólnopolskie informacje 09:30 ROZMOWA NA 96 FM Wywiad z politykiem 11:00 GODZINA REKTORSKA Sprawy naszej uczelni 14:45 POZYCJA KLASYCZNA Hit muzyki klasycznej 16:30 SERWIS LOKALNY Wieści z miasta i UZ 17:30 ROZMOWA NA 96 FM (POWTÓRKA)
Poniedziałek 14:00 MAŁA CZARNA Babskie tematy 18:30 TAŃCZENIE O ARCHITEKTURZE Nietypowy wykład 19:00 MUZYKA (NIE)POTRZEBNA Sam zdecyduj! Wtorek 19:00 ELECTROHEAD Wpadamy w trans
Środa 12:30 19:00 20:00 21:00
PREZYDENT NA 96 FM Prezydent odpowiada na Wasze pytania MUZYCZNA AKADEMIA INDEXU Muzyka w klasycznej odsłonie ROCK NOCĄ Legendarny program! PREZYDENT NA 96 FM (powtórka)
Czwartek 18:00 Z UKRYCIA Prowadzący uwodzi gustem i głosem 19:00 MIASTO FILMÓW Kino i cięte riposty 20:00 HOUSE TIME Bawimy się! Piątek 18:00 INDEX LISTA Lista przebojów
Sobota 12:00 BANKOMAT Przystępnie o sprawach ekonomii Pracownicy Radia Index wychodzą naprzciw studentom, prowadzą warsztaty radiowe, szkolą z zakresu pracy reportera, autora audycji, realizatora emisji. Jeśli jestes zainteresowany radiem - odezwij się na radio@index.zgora. pl i napisz, jaki masz pomysł na siebie w Indexie!
Telewizja UZ - dobrze wiedzieć www.tv.uz.zgora.pl
Zachęcamy czytelników "UZetki" do subskrypcji naszego kanału na YouTube www.youtube.com/user/UZETvideo
▪ AEGEE Network Meeting Network Meeting, zorganizowane przez AEGEE Zielona Góra w dniach 13-16 listopada na Uniwersytecie Zielonogórskim, to spotkanie członków Europejskiego Forum Studentów z całej Europy.
http://tv.uz.zgora.pl/index.php?aegee-network-meeting
▪ Licealiada 2014 Na Uniwersytecie Zielonogórskim rozpoczęły się miejskie rozgrywki w siatkówce dziewcząt i chłopców, uczniów szkół ponadgimnazjalnych - Licealiada 2014. Współorganizatorem przedsięwzięcia jest Studium Wychowania Fizycznego i Sportu UZ. Następne mecze zaplanowano na: 25 listopada (chłopcy), 2 grudnia (chłopcy) i 9 grudnia (dziewczęta), w godz. 16.0018.00, w hali sportowej UZ przy ul. Szafrana.
▪ Rozwój dla przyszłości
http://tv.uz.zgora.pl/index.php?licealiada-2014
Uniwersytet Zielonogórski wciąż zmienia się na lepsze. Duże znaczenia dla rozwoju naszej uczelni mają środki finansowe pozyskane z funduszy Unii Europejskiej. Dzięki nim Uniwersytet staje się coraz bardziej nowoczesny i atrakcyjny oraz przyjazny dla osób z pasją. http://tv.uz.zgora.pl/index.php?rozwoj-dla-przyszosci
Zapraszamy do udziału w drugiej edycji konkursu "Zgadnij gdzie?"
Uniwersytet Zielonogórski
GRUDZIEŃ 2014
11
Chemia sukcesu Moje pierwsze spotkanie z podopiecznym? Każdemu tutorowi życzyłbym takiego początku!
Damian ma dziewięć lat. Na inaugurację przywiózł go tata. Nie mógł zostać, więc chłopiec siedział sam, rozglądając się z ciekawością. Miałem wrażenie, że się niecierpliwi, że chce jak najszybciej poznać człowieka, z którym będzie pracował. Kusiło mnie, by oszczędzić mu oczekiwania. Chciałem wstać, podejść do niego, przedstawić się i oznajmić, że będę jego tutorem. Niestety – wytyczne – siła wyższa. „Poczekaj, Mateusz. Wszystko w swoim czasie”. Atmosfera na scenie była świetna. Organizatorzy zadbali o to, by każdy dzieciak czuł się wyjątkowo. Moim zadaniem było podwojenie tego uczucia u Damiana. Krok naprzód, męski uścisk, pierwszy uśmiech i krótkie szeptane rozmowy w trakcie występu. Jak mógł się czuć dwudziestojednoletni facet, który dostrzegł w dziecku siebie sprzed lat? To była magia. Chwilę później przekonałem się, że sprawniej będzie nazwać to uczucie „Chemią Sukcesu”. Po oficjalnym rozpoczęciu roku w AKADEMII PRZYSZŁOŚCI podjęliśmy pierwszą wspólną decyzję. Tort poczeka! Nie będziemy się pchać w wę-
Chcesz pomóc zielonogórskiej AKADEMII PRZYSZŁOŚCI? Możesz zostać Darczyńcą i towarzyszyć wybranemu dziecku w najważniejszych momentach jego życia. Wejdź na stronę www.akademiaprzyszlosci. org.pl i pomóż spełniać marzenia. Na zdjęciu powyżej zielonogórska ekipa tutorów. żową kolejkę! Odeszliśmy kilkanaście kroków od innych. I gadaliśmy. Gadaliśmy żywiołowo, nadając rozmowie element ogromnej pasji. Zapytałem Damiana o to, co chciałby ze mną robić na zajęciach. Wyobraźcie sobie teraz spuszczony wzrok małego blondynka i tę niepewność – trwającą szczęśliwie le-
dwie sekundę. Uniósł głowę, popatrzył mi w oczy i powiedział: „Chciałbym zdobywać z panem sukcesy”. Policzki to aż mnie zapiekły – tak szeroki miałem uśmiech! Słowa były mocną stroną naszego spotkania. Umiem mówić pięknie. Umiem opowiadać, przekonywać i troszczyć się o cudną formę mojej wypowiedzi. Ale co z tego, skoro tamtego dnia wystarczyło ich kilka zaledwie. „Sukces”, „Niedoczekanie”, „Zajęcia”, „Sukces”, „Uśmiech”, „Sukces”… Miłe było to, że kompletnie nie musiałem ciągnąć go za język. Pytał sam. Udało mi się „zdać” dwa na trzy przypadki. „Lubi pan piłkę nożną?” Tak jest! Grałem dziesięć lat w klubie! „Super! A lubi pan gry komputerowe?” Jasne! Wychowałem się częściowo na grach komputerowych! „A pomoże mi pan w matematyce?” Hmmmm… Chciałbym się zastanowić, ale po tym, co powiedział później, ciężko byłoby mi odmówić jakiejkolwiek jego prośbie. „Proszę pana. Jestem szczęśliwy, że będę z panem pracował”. Aż żal było się rozstać i uciekać do swoich obowiązków…
Mateusz Jankowski, tutor w Akademii Przyszłości, student kulturoznawstwa na UZ
Szlachetni znowu pakują SZLACHETNA PACZKA to ogólnopolski projekt realizowany przez krakowskie Stowarzyszenie WIOSNA. W ubiegłym roku pomogła ponad 17 tys. rodzin w Polsce. W województwie lubuskim pomoc Paczki trafiła do 289 rodzin. Jak będzie w tym roku? To zależy od Was. Projekt SZLACHETNA PACZKA w Lubuskim działa w dwunastu rejonach. Wolontariusze przez ostatnich kilka tygodni odwiedzali rodziny w potrzebie - dokładnie sprawdzając ich sytuację materialną i potrzeby - zgodnie ze standardami Paczki. SZLACHETNA PACZKA pomocą obej-
mie w tym roku ponad 18 000 rodzin w trudnej sytuacji materialnej. Dokładna liczba rodzin, którym pomoże Paczka nie jest jeszcze znana, bo w ponad 570 miejscach w Polsce wolontariusze nadal spotykają się z potrzebującymi w ich domach, by zdiagnozować sytuację, poznać potrzeby i podjąć decyzję o włączeniu do projektu. Na tej pod-
stawie tworzą opisy, które trafiają do internetowej bazy. Tam darczyńca może wybrać rodzinę ze swojej miejscowości i przygotować dla niej mądrą i skuteczną pomoc lub dokonać wpłaty na organizację projektu. - Jeden za wszystkich – nie może odnosić się jedynie do osób dominujących. Raczej w cen-
trum powinna być osoba, która akurat teraz ma problem. Z drugiej strony, jeśli już ma obowiązywać druga część zasady, czyli – wszyscy za jednego, to WSZYSCY powinni sobie radzić na tyle dobrze, żeby mieć się czym dzielić – mówi ks. Jacek WIOSNA Stryczek, prezes Stowarzyszenia WIOSNA. - Marzę o Polsce, w której SZLACHETNA PACZKA nie jest już potrzebna, o Polsce, w której kiedy ktoś spotyka człowieka w potrzebie, mówi: Chodź, ja mogę Ci pomóc – dodaje. Tylko w 2013 roku SZLACHETNA PACZKA dotarła do 17 684 rodzin w potrzebie oraz zjednoczyła ponad półtora proc. Polaków! W tym roku projekt wspierają m.in. Bronisław Komorowski wraz z żoną Anną, Drużyna skoczków na czele z Kamilem Stochem, Basia Kurdej-Szatan oraz Maciej Łagodziński.
Mirosława Dulat, Koordynator ds. Promocji Projektu SZLACHETNA PACZKA
12
Uniwersytet Zielonogórski
GRUDZIEŃ 2014
Dookoła Świata w Telewizji Polskiej Swoją przygodę zaczynali w Akademickim Radiu Index, teraz mają szansę zabłysnąć w TVP. Drogi między tymi dwiema redakcjami nie pokonaliby, gdyby nie popularny Ogórek. Mowa o studentach ze Stowarzyszenia Z Indexem w Podróży, którzy stworzą program podróżniczy z wyprawy dookoła świata, a ten z kolei zostanie wyemitowany na antenie TVP Gorzów Wielkopolski. Jeszcze dwa lata temu nikt nie wierzył, że swoim starym i sfatygowanym Volkswagenem T3 wyjadą z kraju. A oni wbrew wszystkim niedowiarkom nie tylko wyjechali z kraju, ale też dotarli do Aten. Mimo wielu awarii zdołali także wrócić do Polski na czterech kołach. Cała podróż do Aten była relacjonowana w Akademickim Radiu Index. Rok później tym samym pojazdem, z nieco zmienionym składem podróżujących, Z Indexem w Podróży dotarło do Maroka. Przygodę można było ponownie śledzić za pośrednictwem Indexu oraz Regionalnej Telewizji Lubuskiej. Programy powstawały na bieżąco w trakcie podróży, co dodawało smaczku i znacznie utrudniało całą wyprawę. W 2015 roku poczciwy Ogórek znów ruszy w świat, tym razem dosłownie. Z Indexem w Podróży wyrusza na wyprawę dookoła świata. Początek przygody planowany jest na końcówkę maja, a koniec na listopad 2016 roku. Tym razem zmagania podróżników znów zobaczymy na ekranach telewizorów. Przedstawiciele stowarzyszenia Mariusz Malinowski i Maciej Pelczyński podpisali kontrakt z Arturem Gurcem, dyrektorem oddziału TVP Gorzów Wielkopolski. Wedle umowy podróżnicy zobowiązują się do dostarczenia Telewizji Polskiej 55 odcinków programu podróżniczego. Podczas uroczystego podpisania dokumentu Artur Gurec podkreślił, że jeśli materiały przesyłane przez globtroterów będą profesjonalnie wykonane, mogą nawet trafić na antenę ogólnopolską. Przed stowarzyszeniem Z Indexem w Podróży niesamowita szansa, a także ogromna odpowiedzialność. Przygotowania do wyprawy można śledzić także za pomocą strony ziwp.pl oraz na fanpagu pod adresem www.facebook.com/zindexemwpodrozy. ▪ Wojciech Góralski
Wielki sukces UZ w konkursie Polski Produkt Przyszłości W XVII edycji Konkursu Polski Produkt Przyszłości Wydział Matematyki, Informatyki i Ekonometrii odnotował wielki sukces zdobywając jedno z trzech wyróżnień w kategorii „Produkt przyszłości jednostki naukowej” oraz nagrodę specjalną w kategorii „projekt z branży ICT” dla autorskiego projektu dr. inż. Janusza Jabłońskiego „System kryptograficzny”. Wybrane projekty, nagrodzone i wyróżnione w konkursie, zgłaszane są co roku przez PARP m.in. do Nagrody Gospodarczej Prezydenta RP i do Konkursu „Teraz Polska”, odnosząc niejednokrotnie znaczące sukcesu w tych przedsięwzięciach. Nagrodę i wyróżnienie odebrali z rąk wicepremiera Januszego Piechocińskiego prorektor ds. rozwoju prof. Andrzej Pieczyński, dziekan WMIiE prof. Longin Rybiński oraz autor projektu dr inż.
Janusz Jabłoński na uroczystej gali w Pałacu Łazienkowskim w dniu 1 grudnia 2014 r. Przy wręczaniu statuetki zwrócono uwagę, że projekt jest nowatorskim połączeniem głębokiej znajomości narzędzi informatycznych z potęgą metod matematycznych, co staje się wyróżnikiem prac badawczych Wydziału i kształcenia na innowacyjnym kierunku studiów inżynieria danych.
Zielona Góra
GRUDZIEŃ 2014
Zielony przypadek
Miasto lombardów, komisów i kantorów - tak streściłem wraz z dwójką znajomych pierwszą przygodę w Zielonej Górze. Zupełnie nie rozumieliśmy znaczenia nazwy miasta, która jest dość charakterystyczna, po tym jak wysiedliśmy na dworcu kolejowym w Zielonej Górze. Dugo szukaliśmy miejsca, gdzie będziemy mogli zjeść spaghetti, bo jako że bywam wybredny, nic innego nie wchodziło w grę. Przeszło godzinę trwały poszuki-
dy kierował tym czysty przypadek. Jeden z miejscowych klubów muzycznych organizował turniej DJ'ski. Był to dokładnie czwartek, 13.09.2012 roku - data ta szczególnie zapadła mi w pamięci, gdyż dzień wcześniej przez myśl by mi nie przeszło, że czeka mnie podróż. Dopiero bowiem w przeddzień turnieju dwoje moich znajomych opowiedziało mi o nim, namawiali mnie do wyjazdu. Coś, co moim zdaniem najbardziej zaskakuje i cieszy człowieka, to spontaniczne przygody, a więc zdecydowałem się. Godzina 22:00, może 23:00 i zapda decyzja: „jutro, czwarta rano, widzimy się na dworcu i jedziemy na turniej do Zielonej Góry”. Kolejnym przypadkiem i ogromnym zaskoczeniem okazał się sam turniej. Pojechałem dla towarzystwa, nie mając ze sobą swoich słuchawek ani płyt, ale coś podpowiedziało mi, bym również wziął udział. Podczas eliminacji zagrałem swoje 10 minut, które o dziwo zostały nagrodzone sporymi brawami. Kiedy wybiła godzina 21:00, nastapiło ogłoszenie wyników. Kto zagra w finale? Jako pierwszy: Aaron Gębka! Nie dowierzałem. Emocje sięgneły zenitu o północy, gdy okazało się, że zająłem trzecie miejsce. Wielka radość i zdziwienie.
Więź z Zieloną Górą zacieśniła się po mojej wygranej w turnieju DJ'skim. Od tego czasu coraz częściej obierałem kierunek na województwo lubuskie. Obecnie jestem mieszkańcem Zielonej Góry od niespełna dwóch tygodni.
wania lokalu, gdzie znalazłby się upragniony makaron. Rozgoryczeni poszukiwaniami wstąpiliśmy do lokalu zaraz przy dworcu na standardowego schabowego. Napominam o tym, bo to właśnie poprzez pryzmat wędrówki za makaronem obraz miasta kształtował się nam jako skupisko cinkciarzy i kupców. Niedawno minęły dwa lata, odkąd pierwszy raz zawitałem do Zielonej Góry. Wte-
*** Rok później po raz drugi przyjechałem do Zielonej Góry. Ten sam klub, ten sam turniej, ale obraz miasta, jaki wrócił ze mną do domu, był zupełnie inny. Spędziłem wtedy trzy dni w Zielonej Górze. I wtedy zrozumiałem znaczenie nazwy miasta. W tym samym czasie w trwało Winobranie. Przed oczami miałem widok miasta świętującego; można by rzec: jedno wielkie wesele. Poznałem też, jak później się dowiedziałem, „perełkę”, Falubaz, zielonogórski żużel. Byłem pod ogromnym wrażeniem, jak bardzo ważny jest sport w życiu zwykłego mieszkańca. Więź z Zieloną Górą zacisnęła się po wygranej w turnieju DJ'skim, który znowu był celem mojej drugiej podróży do Zielonej Góry.
Od tego czasu coraz częściej obierałem kierunek na województwo lubuskie. Obecnie jestem mieszkańcem Zielonej Góry od niespełna dwóch tygodni. Najbardziej urzekła mnie Palmiarnia Zielonogórska, to wzniesienie i widok na całe miasto. Razem z moją dziewczyną zaczęliśmy poznawać Zieloną Górę, pewnie trochę błądząc, jak to zawsze bywa na początku. Niejedno większe miasto może pozazdrościć tak dobrze zachowanej starówki, miło się tutaj spaceruje. Ale dla mniej aktywnych jest i gorszy aspekt: naprawdę co chwila, przemierzając miasto pieszo, mamy taki sam scenariusz: góra-dół, góra-dół... Ale miejmy nadzieje, że to kwestia przyzwyczajenia. Aaron Gębka
13
14
Kultura
GRUDZIEŃ 2014
► Coma z Jarocina dostępna w sieci 3 listopada ruszyła internetowa sprzedaż zapisu koncertu Comy z tegorocznego festiwalu w Jarocinie. To pierwsze wirtualne wydawnictwo w historii zespołu i jedno z nielicznych przedsięwzięć tego typu na polskim rynku muzycznym. W przygotowanym dla fanów zwiastunie muzycy zapowiadają klimat koncertowej rejestracji: www.youtube.com/watch?v=_b_UayhsrkI ► „Pierwsze wyjście z mroku 2014 - Live in Jarocin” to zapis jubileuszowego koncertu z 19 lipca 2014 roku, zagranego podczas festiwalu w Jarocinie. Cena koncertu w jakości HD nie przekracza 10 zł. Niski koszt i szybki dostęp do wydawnictwa (nuplays.pl/artist/31217/COMA), to ukłon zespołu w stronę najwierniejszych fanów.
Piotr Rogucki: Wiele fanów grupy nadal nie może uwierzyć, że „Pierwsze wyjście z mroku” ma już dziesięć lat. Niektórzy po usłyszeniu tej wiadomość wzięli to za żart i utrzymywali, że płytę wydano 3-4 lata temu. Jesienna trasa zespołu jest uczczeniem wydania debiutanckiej płyty. Krążek pojawił się na sklepowych półkach w 2004 roku i przez wielu fanów uznawany jest za najlepszy album Comy. Na początku listopada przyjechali do Kawonu przypomnieć o swoich największych przebojach. Korzystając z okazji udało się nam porozmawiać z Piotrem Roguckim, wokalistą zespołu. Jak powszechnie wiadomo ten koncert jest w ramach trasy z okazji dziesięciolecia „Pierwszego wyjścia z mroku”. Jakie masz odczucia w związku z tym? To był okres, w którym bardzo dużo się wydarzyło i zmieniło w naszej drodze, ale po doświadczeniach z początku tej trasy widzę, że historia zatacza krąg. Pojawiają się ludzie, którzy nie byli na naszych koncertach od dawna. Starsi fani przychodzą ze swoimi dziećmi. Takie sytuacje miały miejsce w Krakowie i w innych miejscach, gdzie byli bardzo widoczni z dzieciakami na plecach. W tym czasie wydarzyło się wszystko, zarówno bardzo dużo dobrych, jaki złych rzeczy. Sądzę, że to i tak ogromny sukces, że zespół Coma jest w stanie utrzymać się przez dziesięć lat na scenach pol-
COMA
po raz drugi wyszła z mroku. Wywiad z Rogucem
Maciej Skorżepo: Chłopaki z Comy są stałymi bywalcami w Zielonej Górze. Na początku listopada okazja do rozmowy była niezwykła, wręcz urodzinowa. skich klubów muzycznych i nadal przychodzą do nas ludzie. Możemy realizować swoje pomysły oraz manifesty. Jestem naprawdę wdzięczny za ten czas, który mnie spotkał, a fakt że się starzejemy jest nieunikniony. Przez taki okres zmiany są nieuniknione. W jaki sposób dokonywały się one w waszej muzyce? Trudno mi określić, bo nie mam do końca dystansu. Pewne zamierzenia, które postawiłem sobie na początku działalności z społu zostały zrealizowane i nadal są dopracowywane. Na pewno tworzymy z większą świadomością. Nie jest to tak spontaniczne i przypadkowe jak to było z pierwszymi dwoma albumami, z kolei trzeci i czwarty już były bardziej spójne i zaprogramowane. Nie mogę się doczekać piątego, w którym precyzja naszego doświadczenia i realizacja planu artystycznego jest dopracowana do maksimum naszych aktualnych możliwości. Samo wydanie tego albumu będzie dla nas najważniejszym wydarzeniem w dotychczasowej karierze. Przez ten okres miało miejsce wiele zdarzeń. Nauczyliśmy się pewno rodzaju systemu pracy, również pod względem technicznym. Jesteśmy grupą typowo koncertową, jestem przekonany, że działamy bardzo profesjonalnie. Grając w rozmaitych miejscach i sytuacjach nauczyliśmy się jednego. Oprócz tego, że rock and roll jest muzyką spontaniczną i pozwalającą na odrobinę improwizacji, wolności i krejzolstwa, to trzeba traktować to z
Sądzę, że to ogromny sukces, że zespół Coma jest w stanie utrzymać się przez dziesięć lat na scenach polskich klubów muzycznych i nadal przychodzą do nas ludzie. Możemy realizować swoje pomysły oraz manifesty. Jestem naprawdę wdzięczny za ten czas, który mnie spotkał, a fakt, że się starzejemy, jest nieunikniony.
Na koniec mógłbyś powiedzieć jakie macie plany na przyszłość? Chcecie wydać nową płytę, a może szykujesz solowy krążek? Tak chcę wydać solowy album, zamierzamy również wydać płytę z Comą. Nad obiema tymi kwestiami są poczynione daleko posunięte prace, natomiast w ostatnim czasie dosyć mocno się rozmnożyliśmy. Spadło na nas sporo obowiązków rodzinnych. Trudno to wszystko połączyć, gdy się jest, w Łodzi, więc prace nad albumami są dosyć spowolnione, ale sądzę że w przyszłym roku należy się spodziewać jakiś działań. Solowy album chciałbym wydać w 2015 i mam nadzieję, że się uda. Natomiast Coma, no to jest tak obszerny temat, że w przyszłym roku pewnie się nie pojawi, więc najprawdopodobniej w 2016. Maciej Skorżepo
powagą i profesjonalizm. Sądzę że w tym momencie jesteśmy na etapie takiego systemu działania. Mamy kompletnie czyste sumienie wobec tych, którzy przychodzą na nasze koncerty, bo dajemy 100% jakości, którą możemy przygoto-
Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka im. Marii Grzegorzewskiej w Zielonej Górze poleca: Księgi Jakubowe albo Wielka podróż przez siedem granic, pięć języków i trzy duże religie, nie licząc tych małych : opowiadana przez zmarłych, a przez autorkę dopełniona metodą koniektury, z wielu rozmaitych ksiąg zaczerpnięta, a także wspomożona imaginacją, która to jest największym naturalnym darem człowieka : mądrym dla memoryału, kompatriotom dla refleksji, laikom dla nauki, melancholikom zaś dla rozrywki / Olga Tokarczuk
Księgi Jakubowe ►
wać. Oczywiście nie zawszę się to udaje. Wiele czynników wpływa na koncert, czasami są one niezależne od zespołu. Wiemy dokąd zmierzamy i najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że nadal mamy plany, które zwiastują rozwój zespołu, a nie tylko odcinania kuponów od byłej sławy.
Niemal tysiąc stron, kilkadziesiąt wątków i postaci — Księgi Jakubowe imponują literackim rozmachem, wielością poziomów i możliwych interpretacji. Olga Tokarczuk pełnymi garściami czerpie z tradycji powieści historycznej, poszerzając jednocześnie jej granice gatunkowe. Z ogromną dbałością o szczegóły przedstawia realia epoki, architekturę, ubiory, zapachy. Odwiedzamy szlacheckie dwory, katolickie plebanie i żydowskie domostwa, rozmodlone i zanurzone w lekturze tajemniczych pism. Na oczach czytelników pisarka tka obraz dawnej Polski, w której egzystowały obok siebie chrześcijaństwo, judaizm, a także islam. Księgi Jakubowe to nie tylko powieść o przeszłości. Można ją czytać również jako refleksyjne, momentami mistyczne dzieło o samej historii, jej zakrętach i trybach, które decydują o losach całych narodów. To właśnie w połowie XVIII wieku, u progu Oświecenia i przed rozbiorami, wybitna pisarka poszukuje odpowiedzi na pytania o dzisiejszy kształt naszej części Europy. (mat. prasowe) ▪ Rubrykę prowadzi JADWIGA MATUSZCZAK PEDAGOGICZNA BIBLIOTEKA WOJEWÓDZKA www.pbw.zgora.pl
Cały wywiad można znaleźć na www.wZielonej. pl. Autorem zdjęcia Piotra Roguckiego wykorzystanego w kolażu na okładce jest Albert Pabijanek.
KONCERT ZIMOWY 17.12.2014., środa, godz. 18:00
ANDRIEJ KOTIN NA ŻYWO W AKADEMICKIM RADIU INDEX na 96 fm www.index.zgora.pl
Andriej Kotin to zielonogórski songwriter i gitarzysta (ale także doktor w Instytucie Filologii Germańskiej na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Zielonogórskiego). W czasie koncertu na żywo zaprezentuje swoje najnowsze piosenki. To pierwszy koncert na żywo w Radiu Index. Bądźcie z nami, do usłyszenia!
Miasto Filmów
GRUDZIEŃ 2014
15
facebook.com/miastof
całe miasto czeka jurrasic world
Wypadek na autostradzie. Z samochodów sączy się dym, wokół nich leżą trudni do odróżnienia ranni i ofiary wypadku. Żywych można poznać tylko po ruchach ratowników, którzy wokół zwłok zachowują pozorny spokój i brak pośpiechu. Smród dymu i czerwień krwi docierają do nas przez ekrany telewizorów. Kim jednak jest nasze oko na tę część swiata? To Louis Bloom. Blooma poznajemy na zakręcie życia. Musi kraść złom, by zarabiać na życie. Będąc świadkiem wypadku dostrzega osobę, która nie brała w nim udziału, nie niesie pomocy i nie lamentuje nad zmarłymi, przemykającą między ratownikami, policjantami i gapiami, zderzającą rozgrzaną od emocji rzeczywistość z zimnym obiektywem kamery. Louis jest świadkiem rozmowy, podczas której dowiaduje się, że w ten sposób można niemało zarobić. Szybko okazuje się, że łowca materiałów dla lokalnych wiadomości to idealna praca dla Blooma, dająca szeroką gamę zastosowań dla jego bezuczuciowej determinacji. „Wolny strzelec” to przede wszystkim aktorski popis Jake’a Gyllenhaala. Jego Louis Bloom to wyprany z emocji produkt kapitalistycznego mechanizmu popytu i podaży. Jeśli słupki lokalnych wiadomości idą w górę, gdy tylko w sąsiedztwie posoka uderza o grunt, z pewnością znajdzie się osoba, która to nagra. Ciekawym rozwiązaniem jest odrzucenie pokusy krytyki ówczesnego społeczeństwa i publiki żądnej krwi na rzecz opowiedzenia bardzo dobrej historii. Film ten przykuwa do fotela genialnymi sekwencjami. Jak chociażby ta poświęcona tworzeniu serwisu informacyjnego, czy ociekającą seksem oraz przemocą psychiczną scena rozmowy w restauracji. Te obrazy ekscytują dużo bardziej niż strzelaniny i pościgi. Efektem jest film niesamowicie intensywny i przytłaczający, ale dający przede wszystkim mnóstwo satysfakcji. Jest to obraz obliczony nie na wejście widzowi do głowy, raczej na zaproponowanie mu po prostu porcji świetnego kina. Udaje mu się to w stu procentach. Michał Stachura
Nie mam nic przeciwko składaniu filmowego hołdu. Nie oburzam się tylko dlatego, że film złożony jest z wytartych klisz. Ale krew się w żyłach gotuje, kiedy reżyser (świetny swoją drogą) robi z siebie idiotę i próbuje jeszcze wmówić, że widz jest głupszy od niego! Wkurzyłem się. Christopher Nolan to człowiek, który ma wszelkie predyspozycje do tego, by być wielkim. „Memento” to film niepozbawiony wad, ale w jego szczegółach tkwi geniusz i pomysł broni się do dziś. „Bezsenność” już tak doskonała nie była, choć wciąż mówimy o produkcji przynajmniej świetnej. Później zaczęła się przygoda z Batmanem. Poziom trylogii to sinusoida, ale dostaliśmy jeszcze cudny „Prestiż” i fenomenalną „Incepcję”. Z powodu autorskich wycieczek Nolana, trochę wbrew sobie, czekałem na „Interstellar”. Obiecano mi podróż śladami Kubricka. Wyprawę w głąb zakurzonego sci-fi, które ma coś do powiedzenia. Historia ukuta przez reżysera to wizja Ziemi na skraju głodu. Nasza planeta przestała lubić ludzi i nie chce wydawać plonów. W tym czasie główny bohater (Matthew McConaughey) odkrywa w swoim domu anomalię. Ta przedziwna rzecz, brana przez jego dzieci za duchy, doprowadza go do tajnej placówki, gdzie najtęższe umysły światapróbują ratować ludzkość przed zagładą. Bardzo szybko nasz bohater przyłącza się do projektu i leci w kosmos, by odnaleźć dla Ziemian nowy dom. Do tego momentu film ogląda się znośnie. Sama eksploracja kosmosu bawi i cieszy oczy, nawet mimo kilku dłużyzn. Problem pojawia się pod koniec, w ostatnich 30 minutach. Nagle mózg Christophera Nolana zaczyna brnąć w niesamowite rejony. Pojawiające się na ekranie głupoty przekraczają skalę jakiejkolwiek tolerancji. Reżyser brnie w pseudonaukowy i pseudofilozoficzny bełkot. Szukacie porównania? To jakby Paulo Coelho spotkał się ze Stephenem Hawkingiem i zaczął nucić piosenki Backstreet Boys alfabetem Morse’a. Tak, drogi czytelniku, to zdanie nie ma sensu. Podobnie jak film „Interstellar”. Omijać! Paweł Hekman
Ależ to było wydarzenie! Al Pacino i Robert De Niro w jednym filmie, a do tego Michael Mann za sterami. „Gorączka” to klasyczny już sensacyjniak. Rzecz niemal wybitna. Napięcie można kroić nożem, a film, który trwa prawie trzy godziny, wciąga niczym bagno. Kto nie widział, do wypożyczal-
ni. Albo lepiej do sklepu, bo warto mieć w swojej kolekcji.
18.12.1963
W ogóle po nim nie widać, ale w tym roku Brad Pitt kończy 51 lat. Przez pół wieku aktor zdążył zagrać m.in. w „Siedem”, „Podziemnym kręgu”, „Bękartach wojny” czy
star wars VII: the force awakens
Nieważne, że zwiastun nie pokazuje praktycznie nic. Nieistotne, że świetlny miecz wygląda trochę głupio. Liczy się Sokół Millenium, poczucie zakłóceń w mocy i nieśmiertelny motyw przewodni od Johna Williamsa. Jeśli J. J. Abrams nie sknoci nowych „Gwiezdnych Wojen”, zostanie mesjaszem wszystkich geeków i nerdów na globie. Udało mu się reaktywować „Star Treka” dwukrotnie, teraz mierzy się z jeszcze większą marką. Kontrowersji wokół zwiastuna nie brakuje, ale przy wskrzeszaniu legendy chyba nikogo to nie dziwi. Zazwyczaj w takich sytuacjach studzę zapał, jednak miłość do „Star Wars” jest wciąż we mnie wielka. Odliczanie rozpoczęte!
żałobny rapsod
kartka z kalendarza 15.12.1995
Kiedy kilkanaście miesięcy temu bawiłem się jak dziecko na seansie „Parku jurajskiego”, jasne było jedno: stara miłość nie rdzewieje. Jednak są ludzie, którzy chcą zarobić na naszej niewinnej miłości do prehistorycznych, morderczych potworów. Nie wiem, jak wytłumaczyć to, że dinozaury wyglądają gorzej niż w liczącemu sobie dziś już 21 lat oryginałowi. Doceniam wysiłki agentów Chrisa Pratta, który po sukcesie „Strażników galaktyki” musi szybko gdzieś błysnąć, ale niestety - trailer „Jurassic World” zwiastuje nudną popisówę CGI upstrzoną usilnymi próbami puszczania oka do widza pamiętającego część pierwszą.
„Przekręcie”. Żeby było sprawiedliwie, to gniotów też narobił, ale z okazji urodzin przymykamy oko. Aktorskiego Oscara nigdy nie dostał, a podobno mu się marzy. Chyba wiecie, czego mu życzymy?
26.12.1973
„Egzorcysta”, kiedy wszedł do kin, elektryzował.
Wszystko było tu straszne: muzyka, efekty, historia. Smaczku dodawał fakt, że scenariusz oparto (podobno) na faktach. Dziś wysyp egzorcystycznych produkcji straszy bardziej niż one same, dlatego za każdym razem lepiej wrócić do filmu sprzed 41 lat niż sięgać po nowinki.
Z wielkim żalem informujemy, że z końcem listopada odszedł pierwszy i jedyny wielki szpieg polskiego kina. „Stawka większa niż życie” to tylko 18 odcinków nakręconych w kilkanaście miesięcy, ale zmieniła całe jego życie. 27. listopada w Warszawie zmarł Stanisław Mikulski, najlepiej zapamiętany jako kapitan Hans Kloss. Miał 85 lat
16
FELIETON
Cały ten Majdan Na pograniczu starego i nowego roku skłonni jesteśmy do podsumowań oraz wspomnień. Myśląc w skrócie, był to zdecydowanie rok obchodów 25-lecia wolnej Polski, konsekwencji jakie przyniosły wydarzenia na ukraińskim Majdanie i narodzin pierwszego lubuskiego celebryty. 4 czerwca bieżącego roku przypadła 25. rocznica pierwszych wolnych wyborów w kraju. Wybory w 1989 roku przyniosły zwycięstwo Solidarności, obalając komunistyczną władzę. Organizowano w tym roku sporą ilość konkursów i plebiscytów wybierając symbole 25-lecia: ludzi, wydarzenia, pomniki, zespoły, książki, płyty, przeboje. Można wyliczyć wiele innych przykładów z dziedzin kultury, nauki czy życia społecznego. Chodziło głównie o podsumowanie i docenienie zmian, jakie zaszły w ciągu ostatnich lat w naszym kraju. A było ich naprawdę sporo. Czytając „Ćwiartkę raz” Karoliny Korwin Piotrowskiej, która prawie na ośmiuset stronach opowiada o życiu Polaków; o tym co czytali, o kim mówili, czym się ekscytowali i czego pragnęli z roku na rok Pod studenckim biurkiem od 1989 roku – chce się do tego okresu Paweł J. Sochacki wrócić. Powoli powstają komercyjne mass media, nie ma komórek i internetu, życie towarzyskie kwitnie w domach i na salonach. W Polsce zaczynają się pojawiać pierwsze zachodnie seriale, produkty i nowe życiowe wzorce. Jak wpłynęły na nasze obecne życie? Przekonajcie się sami czytając Piotrowską. To był też rok śledzenia przemian u naszych wschodnich sąsiadów. Rozpoczęte w listopadzie 2013 roku protesty przeciwko polityce rządzenia kraju i usunięcie ze stanowiska prezydenta Janukowycza nabierały rozpędu. Z czasem w Kijowie zebrało się 800 tys. ludzi, by obalić pomnik Lenina, postawić miasteczko namiotowe, objąć budynki administracyjne. Gdy między rewolucjonistów wkracza ukraińskie wojsko i armia – media donoszą o setkach rannych, wielu z nich jest przetrzymywanych oraz torturowanych. Pojawiają się ofiary śmiertelne, w tym młoda pielęgniarka opatrującej rany. Prezydent Ukrainy postanawia uciec nie zamykając drzwi do swojej posiadłości, która niebawem staje się celem wielu wycieczek i sensacyjnych znalezisk. Obecnie wydarzenia na Majdanie zaczynają się stabilizować. Jak podaje Polskie Radio cytując prof. Ołeksija Harania, dyrektora Szkoły Analityki Politycznej w Akademii Mohylańskiej w Kijowie: "Przeprowadziliśmy demokratyczne i uznane przez świat wybory prezydenckie i parlamentarne. Stworzyliśmy warunki do dalszego rozwoju, co daje szanse na reformy w tych sferach, gdzie jeszcze nie doszło do zasadniczych zmian. Jest to walka z korupcją, reforma sądownictwa oraz lustracja". A co przyniósł rok na naszym lokalnym podwórku? Nową gwiazdę na ogólnopolskim celebryckim niebie. Mowa tu o pochodzącym z okolicy Międzyrzecza Rafale Maślaku ► Tytuł Mister Polski był dla niego przepustką do wizyt w telewizji śniadaniowej, portali plotkarskich i gościnnych udziałów w kliku programach rozrywkowych. Dla jego kariery to był dobry rok. Czy dla Polski i świata był też dobry? Pokażą następstwa istotnych decyzji. Niech nadchodzący Nowy Rok będzie jeszcze lepszy, dla Nas i dla Wszystkich, którzy tego potrzebują najbardziej.
GRUDZIEŃ 2014
Minimalizm. Moda czy potrzeba? ◄ Minimalistyczna rzeźba Richarda Serra, Toronto Żyją ze sobą w całkowitym antagonizmie. Minimalizm i konsumpcjonizm. Ten pierwszy nieśmiało próbuje znaleźć dla siebie trochę miejsca w świecie, w którym ten drugi króluje już od dawna w krajach rozwiniętych. Czar PRL-u mamy już dawno za sobą, ale zgodnie z zasadą „wszystko ma wpływ na wszystko”, również tamten okres odcisnął piętno na czasach obecnych. Wszyscy znamy dziadkowe i mamowe sformułowania „nie wyrzucaj, schowaj, bo może kiedyś się przyda”. To spowodowało, że tak zwane „Przydasie” bardzo dobrze rozgościły się w naszych domach, a napływająca do PolBrak poczucia, że jestem w stanie ski fala produktów z zachodu zmieniła nas w zakupoholików. spakować wszystko, co moje w jedną, prawdziwych Obecnie sprzedaż konsumencka to dwie walizki powoduje, że te nagro- wysoce zaawansowany logistycznie proces. madzone rzeczy stają się gwoździami Od transmisji wybranych reklam w trakcie w naszym miejscu zamieszkania. trwania konkretnego programu, poprzez ugiPonadto, im więcej rzeczy posiadamy, nające się od ciężaru stojącego na nich towasklepowe półki. To nic, że jesteśmy mamietym jesteśmy słabsi, ponieważ wydaje ru ni złudnym poczuciem wyboru, kiedy tak nam się, że potrzebujemy ich do naprawdę wpadamy w pułapkę kupując doszczęścia, że są nam niezbędne do kładnie to, co wcześniej zaplanował produżycia. A tak nie jest. cent. To nic, że nie grozi nam sytuacja, w której idąc do sklepu po papier toaletowy usłyszymy „nie ma, skończyło się!”. Mimo to kupujemy. Kupujemy na zapas. Ilość posiadanych przez nas rzeczy stale rośnie, ciągle dokupujemy nowe, zwabieni sklepowymi promocjami tak, jakby miały się one nigdy więcej nie powtórzyć. Jednak dochodzi jeszcze jedna rzecz. Przeszłość. Masa nagromadzonych rzeczy z przeszłości, których do tej pory się nie pozbyliśmy, a nie pozbywając się rzeczy z przeszłości, podświadomie wciąż w niej żyjemy. Nie chodzi jednak o to, by z dnia na dzień wyrzucić 70% swoich rzeczy, jak zrobił to Naczelny Minimalista Polski Orest Tabaka, ale o to, by uporządkować swoją życiową przestrzeń. Otworzyć szafę, z której ciuchy wylatują na głowę i pozbyć się tych, w których już od dawna nie chodzimy. I nie żałować, bo przecież są w dobrym stanie, że może to jeszcze „przydasie”. Nie, nie przyda się. A fakt, że są w dobrym stanie pomoże pozbyć się ich ze świadomością, że nie muszą znaleźć się na śmietniku, a np. w kontenerze dla najuboższych. Lata gromadzenia i sterty nagromadzonych rzeczy ▲ Orest Tabaka może inspirować mają również wpływ na obecne postrzeganie świata. Poświęcanie czasu i energii na zakupy, niedzielne spacery po centrum handlowym, swoiste obrastanie w nowe rzeczy, natłok nowości. To wszystko powoduje brak poczucia lekkości, ponieważ każda rzecz jaką posiadamy obciąża nasz umysł. Nawet jeśli te rzeczy są schowane głęboko w szafie lub na dnie komody, to my je tam schowaliśmy, więc nadal mamy świadomość, że one tam są. A brak poczucia, że jestem w stanie spakować wszystko, co moje w jedną, dwie walizki powoduje, że te nagromadzone rzeczy stają się gwoździami w naszym miejscu zamieszkania. Ponadto, im więcej rzeczy posiadamy, tym jesteśmy słabsi, ponieważ wydaje nam się, że potrzebujemy ich do szczęścia, że są nam niezbędne do życia. A tak nie jest. Niestety, poczucie wolności i lekkości nie przyjdzie do nas tak długo, dopóki będzie ciążył nad nami bagaż z przeszłości, który dodatkowo blokuje nas i sprawia, że zamiast iść do przodu, stoimy w miejscu z naszymi rzeczami z przeszłości. Poza tym, przyjemnie jest wejść do domu, gdzie jest czysto. I nie dlatego, że chwilę temu mieliśmy gości i posprzątaliśmy. Jest czysto. Po prostu. W zasięgu naszego wzroku nie ma rzeczy zbędnych. Mamy czas, by zająć się życiem i zacząć gromadzić wspomnienia, nie rzeczy. A więc zamiast zastanawiać się, czy minimalizm to kolejna moda „z zachodu” wykorzystaj fakt, że staje się on sposobem na życie coraz większej ilości osób. Zastanów się, czego naprawdę potrzebujesz w swoim życiu. Pozbądź się gratów, zacznij oddychać wolnością. Żyć. Wioleta Patyk
Gazeta Samorządu Studenckiego Uniwersytetu Zielonogórskiego „UZetka” ::: ul. Niepodległości 13, 65–001 Zielona Góra ::: Tel./fax +48 68 328 7876 Mail: gazeta@uzetka.pl ISSN 1730-0975 ::: WYDAWCA: Stowarzyszenie Mediów Studenckich REDAKTOR NACZELNA: Kaja Rostkowska, k.rostkowska@uzetka.pl ::: SKŁAD: Kaja Rostkowska, Michał Stachura ::: OGŁOSZENIA I REKLAMY: 0 602 128 355, reklama@uzetka.pl DRUK: Drukarnia Polskapresse Sp. z o.o. ::: Za zamieszczone informacje odpowiedzialność ponoszą ich autorzy. ::: WWW.UZETKA.PL