Gazeta Studencka NR 109 :: LUTY 2015 Głogów ::: Gubin ::: Krosno Odrzańskie ::: Lubin ::: Lubsko ::: Międzychód ::: Międzyrzecz ::: Nowa Sól ::: Nowy Tomyśl ::: Polkowice ::: Słubice ::: Sulechów ::: Sulęcin ::: Świebodzin ::: Wolsztyn ::: Wschowa ::: Zbąszyń ::: Zielona Góra ::: Żagań ::: Żary MIESIĘCZNIK OD 2002 ROKU ::: Gazeta Samorządu Studenckiego Uniwersytetu Zielonogórskiego ISSN 1730-0975 Nakład 5000 ::: Gazeta bezpłatna ::: www.wZielonej.pl
2
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
LUTY 2015
Zmruż oko na miłość www.nonsensopedia.pl Miłość Silnie uzależnia i jest pierwszym stadium bycia emo. Objawy? U kobiet obserwuje się zanik funkcji mózgowia, natomiast u mężczyzn aparat myślący zmienia położenie na sam dźwięk owego słowa. Blondynki nierzadko reagują na wyznania miłości rechotem, rudym robi się gorąco, a brunetki ustalają termin ślubu. Świadczy to o ich inteligencji na tle innych kobiet. A żeby sprawiedliwie pożartować z obu płci, dokładamy definicję mężczyzny:
wprowadza człowieka w stan podobny do narkozy. Zakochany delikwent nie widzi nikogo i niczego poza NIĄ, albo NIM. Objawem zakochania jest też brak apetytu, ociężałość umysłowa, wystawanie pod domem partnera/partnerki.
Serce Narząd niepłciowy, który działa jak pompa. Pompa ta pompuje krew, która po przepompowaniu powinna nigdy nie zakrzepnąć. Serce jest bardzo agresywne, więc znajduje się w klatce piersiowej (aby zapobiec biciu innych organów). Wraz z nim kiszki marsza grają, tworzą w ten sposób swoistą orkiestrę organizmu. Gdy serce stanie, człowiek już nie wstanie. Może ono stanąć z rozmaitych powodów – m.in. przez zawał lub kiedy zarośnie włosami. Serce jest bardzo wygimnastykowane, gdyż pompuje. Z jakiegoś chorego powodu ten narząd jest przedstawiany m.in. w Walentynki jako czerwony bądź różowy zlep dwóch gruszek. W rzeczywistości serce ma kształt ziemniaka.
Zakochanie Człowiek zakochany potrafi mówić bez przerwy o obiekcie swoich westchnień, dopóki nie zobaczy, że mama, tata, siostra, brat, przyjaciele, a nawet pies zdążyli dawno zasnąć z nudów. Drugi objaw to tak zwane "motyle w brzuchu". Mogą doprowadzić nawet do odlotu osobnika, który je odczuwa. Widok ukochanej osoby
Fot. picjumbo.com
Mężczyzna Jeden z dwóch modeli człowieka. Wyróżnia się ogólną nieprzytulnością, niechęcią do kooperacji, chropowatością oraz nadmierną sennością. Mężczyzna odżywia się piwem i chipsami, jego okres godowy trwa przez cały rok. Ożywia się na bardzo krótko, przerywając letarg, jeżeli zaobserwuje drugi model człowieka – kobietę w wieku rębnym, z którym jest w pełni kompatybilny, dzięki wykorzystaniu przeciwstawnych części kontaktujących się.
Walentynki Dzień 14 lutego, w którym kwiaty drożeją o 500%. Rośnie także liczba odbytych stosunków seksualnych, wydanych pieniędzy oraz zajętych miejsc w restauracjach i pubach. Dobra okazja, aby się podlizać. Kolor Walentynek to czerwony.
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
LUTY 2015
POLECAMY
Janusz Leon Wiśniewski, Zbigniew Izdebski
INTYMNIE. ROZMOWY NIE TYLKO O MIŁOŚCI
3
SESJA Nasi młodsi koledzy pytają nas, czym jest sesja. Tego się nie da wytłumaczyć. Sesja System Eliminacji Studentów Jest Aktywny lub Sadystyczna Eliminacja Studiujących Jednostek Akademickich, a także Spokojna Egzystencja Stała się J*** Apokalipsą (z łac. sesjus - znaczy wyrwać studentowi narządy wewnętrzne przez przełyk). Najbardziej znany sposób uwalenia studenta przez profesorów, pozbawiający go młodzieńczych nadziei i planów na barwne życie studenckie: balowanie i obijanie się przez minimum 5 lat. Każdy student chciałby, żeby tydzień przed sesją trwał 14 dni. Profesor Największy lawirant spośród studentów. Wie gdzie i jaką literaturę fachową czytać. Podstawową umiejętnością profesora jest wybieranie sobie takich tematów, w których nikt mu nie podskoczy. Bo albo nie ma metod badawczych i nie można zweryfikować lawirowania studenta na każdym etapie egzaminacyjnym, albo profesor tak fachowo zamgli temat, że nikt nie zauważy, że mowa jest o ostatnich fantazjach sennych. Profesorowie dzielą się na zwyczajnych (wydali parę dzieł) i nadzwyczajnych (wydali paru kolegów).
Luty Drugi miesiąc w roku, najkrótszy ze wszystkich. Nie odznacza się niczym, każdy dzień jest tak samo mroźny i tak samo nudny. Mimo tego ludziom chce się obchodzić różne święta i dni podobne do świąt, między innymi Walentynki. Ukochany miesiąc studentów ze względu na sesję. Raz na 4 lata posiada bonus zwany 29 lutego. Czerwień - paradoksy * Pomimo że czerwony jest taki wspaniały, w ruchu drogowym oznacza tylko zakazy. * Czerwony jako kolor miłości we fladze ZSRR (chociaż to daje się wytłumaczyć słowami: Wszyscy kochamy towarzysza Stalina, co ma usta słodkie jak malina). * Niektórzy postrzegają go jako zielony. * Rozlana krew (czyli dużo czerwonego) wcale dobrze się nie kojarzy. * Niektórzy ludzie widzą czerwony jako zapis: #FF0000. Pozdrawiamy studentów informatyki ;-)
Czerwony to najlepszy kolor! (Komunista o czerwonym) A teraz serio:
Bądź taki, abyś nie musiał czerwienić się przed samym sobą. (Wiktor Hugo)
Nauka Zbiór niezbyt ścisłych teorii (za wyjątkiem teorii nauk ścisłych, które są ścisłe, ale zazwyczaj wewnętrznie sprzeczne), poukładanych w dziedziny, poddziedziny, dyscypliny i poddyscypliny, a także podzielone między nauki interdyscyplinarne. Podział dyscyplin naukowych Naukę można dzielić w poprzek, wzdłuż, a także po ukosie. Niezależnie od metody dzielenia, wszyscy naukowcy są zgodni, że wszystkie te podziały są sztuczne, gdyż nauka tworzy niepodzielną jedność. Zagadnienie naukowości Zagadnienie naukowości jest niezwykle ważne, gdyż na podstawie kryterium naukowości decyduje się, czy przyznać kasę na badania. Większość naukowców bez kasy nie chce prowadzić badań i zamiast tego woli zająć się np. handlem pietruszką. Wg Tadeusza Kotarbińskiego naukowe są te badania, które się prowadzi w instytucjach, które rząd uznaje za naukowe (czytaj: łoży na nie kasę). W niektórych krajach istnieją też instytucje robiące coś w rodzaju badań naukowych, na które łożą naiwni szefowie koncernów międzynarodowych i szefowie miejscowych mafii, dla których jest to bardzo wygodny sposób prania brudnych pieniędzy. Naukowcy z instytucji opłacanych przez rząd powszechnie uważają, że badania prowadzone w instytucjach sponsorowanych prywatnie to pseudonauka.
Fot. unsplash.com
Czego pragnie kobieta, a czego mężczyzna? Czy monogamia może być podniecająca? Czy nimfomankę kiedykolwiek boli głowa? I po co ludziom wierność? Autorów tej książki pewnie nie trzeba nikomu przedstawiać. Jeden jest wybitnym seksuologiem (prof. Izdebski to także pracownik Uniwersytetu Zielonogórskiego), drugi jest autorem wielu bestsellerowych powieści i jednocześnie naukowcem, który chemię miłości potrafi rozłożyć na czynniki pierwsze. Ich rozmowa wciąga, skłania do refleksji, czasami zaskakuje. Nie ma w niej tematów tabu, ani niewygodnych pytań; jest wiedza, są konkretne porady i obrazowe przykłady, a także bardzo intymne wyznania. A co więcej - obok należnej tematowi naukowej powagi znajdziecie w tej książce także bardzo dużo humoru.
Reasumując, prawdziwym kryterium naukowości są sekretne ustalenia między luminarzami nauki i urzędnikami ministerialnymi średniego szczebla, zwykle czynione w lokalach położonych w pobliżu gmachów ministerialnych, o niezbyt dobrej reputacji, wśród reszty populacji. Istnieją też inne kryteria naukowości, ale filozofowie wszystkich krajów połączyli swoje wysiłki aby udowodnić, że nie mają one żadnego sensu :-)
4
Zielona Góra Miłości
LUTY 2015
Kocham Cię! Powiedzieć to tak po prostu? Może podczas romantycznej kolacji? Napisać wiersz? A może zamiast mówić, lepiej zrobić coś innego? Oto 10 propozycji na trochę inne, nietypowe „Kocham Cię”. Dzień skupienia Czasem wcale nie musisz tych słów wypowiadać. Gdy wstaniesz rano, wykonaj proste czynności: wyłącz Facebooka, Twittera i wycisz telefon. I poświęć cały ten dzień, całą swoją uwagę drugiej połówce. Jeśli będzie chciał/-ła do wieczora leżeć na kanapie i rozmawiać - leż z nim/nią i słuchaj. Jeśli zapragnie spacerować przez kilka godzin po Zielonej Górze, spacerujcie. Nie myśl o pracy, nauce, rodzinie, obowiązkach. A pod koniec tego dnia powiedz jemu/jej: „To był najlepszy dzień mojego życia, ponieważ spędziłem/-łam go z osobą, którą kocham”. Po prostu.
kiedykolwiek dostała Twoja druga połówka.
Miłość jest ślepa i dlatego obmacuje
- Manuela Gretkowska
Dźwięczne kocham Jeśli jednak zależy Ci, żeby ukochana/ukochany usłyszała te magiczne słowa : „Kocham Cię”, to może pomóc Ci na przykład zespół T.Love. Kup czystą płytę. Nagraj na nią jej/ jego ulubione piosenki. Ręcznie wypisz tytuły utworów na kartce, która będzie imitować okładkę. Ostatnią pozycję zatytułuj: "Coś co chcę Ci powiedzieć". Niech tą ostatnią pozycją będzie piosenka „I love you” zespołu T.Love. Potem podrzuć gotową płytę do jej/jego torby. Muniek Staszczyk wszystkim się zajmie. Literowe wyznanie Potrzebujesz do niego gry Scrabble lub kolorowych kartek papieru i mazaka. Ułóż na planszy od Scrabble cztery proste słowa: "Jesteś całym moim światem". Jeżeli nie posiadasz gry, to wytnij litery z papieru i rozłóż je na kuchennym stole. Dodatkowo możesz wokół napisu stworzyć zarysy paczki prezentowej z kokardą wykonane z płatków róż. To może być jeden z najcenniejszych prezentów, jakie
Śla k
Pocztów
su
a z okre
tynkow a walen
towej.
jny świa
ej wo pierwsz
Wyznanie na deptaku? Oto propozycja dla naprawdę odważnych. Zaproś drugą połówkę na popołudniowy spacer po deptaku. Kiedy już tam będziecie, poproś jednego z zielonogórskich grajków, by zagrał najpiękniejszą piosenkę o miłości, którą umie wykonać, np. „All you need is love” The Beatles. Poproś Panią czy tez Pana swego serca do tańca. Tańczcie tak, jakbyście byli tam sami. Magiczne: „Kocham Cię” po prostu wyszeptaj do jej/jego ucha. Taka chwila zostanie w waszej pamięci na długo.
Małżeństwo łatwo jest skonsumować, ale trudniej strawić - Tadeusz Maryniak
Dla Ciebie wszystko... Jeśli jesteś gotowy na więcej wysiłku – to właśnie ta propozycja tego wymaga. Poświęć się dla ukochanej osoby i spróbuj zrobić coś, w czym jesteś beznadziejny. Nie umiesz piec, a ona/ on uwielbia tort czekoladowy? Poradź się kogoś kto umie i zrób swej sympatii słodką niespodziankę. Jesteś najgorszym poetą na świecie? Uruchom całą swoją wyobraźnię i napisz chociaż cztery wersy. Nawet jeśli będzie Cię to kosztowało krew, pot i łzy, nie poddawaj się. Poświęcenie to jeden ze sposobów na okazanie miłości. Magiczne zainteresowania Ten pomysł wymaga sporej dawki kreatywności, ale może też dostarczyć Ci dużo zabawy. Wykorzystaj zaintereso-
i i r o t s i h i dam
wania obiektu swoich uczuć. Uwielbia Harry'ego Pottera i magię? Zrób jej/jemu własnoręcznie różdżkę! Na przykład wystrugaj ją z drewna i pomaluj. A może jej/jego ulubionym filmem jest Charlie i fabryka czekolady? Wykonaj dla niej/niego złoty bilet! Tylko że ten bilet będzie umożliwiał wstęp do zielonogórskiej Krainy słodkości, gdzie wcześniej zamówisz paczuszkę ulubionych słodyczy swej sympatii.
Każde marzenie można spełnić Pewnie Twoja sympatia, jak prawie każdy człowiek, ma jakieś ukryte marzenia. Spróbuj je spełnić! Wyjazd do Francji, na który Cię nie stać? Przyrządź romantyczną kolację z francuskimi potrawami oraz francuską muzyką, a po kolacji urządź pokaz filmu Woody'ego Allena „O północy w Paryżu”. Francuski klimat gwarantowany. Występ na Brodwayu, co całkowicie leży poza Twoimi możliwościami? Zapisz ukochaną/ukochanego na lekcje teatralne w Teatrze Lubuskim. Co prawda są one skierowane z reguły do dzieci i młodzieży, ale może przy odrobi-
ca zkie ser d lu ła y ko zdob dencji. nia pręd owej korespon o użytku, stały ie n t is m mas echneg poczswojego czątku larnym środkie szły do powsz ość, chętnie z o p d o we pn w dniu wka opu Widokó najbardziej p ówki oficjalnie ich dużą dostę ię wyznaniami ach s d a ię zt i stała s oku, kiedy poc i. Ze względu n bdarowywanie romnych nakła r g k o o u 9 e t 6 z n w Od 18 zajem łami s dawcy czmi dzie ani. A w i, że wy serie po ym się mały zystali zakoch dowało z kole ej. ię s ły y ln sz or sn wo tówek k Walentego po tematyce miło wodzeniem cie ule. Poszczegó lnie b o o o gó a p g i e f e k z j t m c e y z ów Świę ogromn stępnej i prost rymowanki. S li widok u a k w zy ie o c k w u y ia n rz XX kie prod ami o p ie XIX i ież krót datkowe tłocze stawiano n jk m y w r ło ó o e r t z r ły is rzed Na p mi h zyszy na do miłosny wkach p łżeńh towar zględu tówek z a widokówkac graficzne ze w unastu widokó częśliwego ma nie n to sz ilk ione dło scenom ły pocztówki li łe serie - na k spotkania do ły splec y y a b o c b g h o e e c n n w ja a ow pięk trac adko . . Produk i na ilus ili przyp yznania złocenia iłosne od chw ymi symbolam wać miłosne w ocztówek... p m o wn historie ardziej wymo e miały zastęp ach miłosnych r s jb r ó a stwa. N ójne serca, kt i owo na rewe w o t d ora. o li p a z is ora cy p rów Aut w io a b d z a e n z Ale i tak ochodzi tówka p z c o P . czanik orz Bisz ▪ Grzeg
Zielona Góra Miłości
LUTY 2015
Uczę wygrywać
nie wysiłku i osoba dorosła zostanie na jedną czy dwie lekcje wpuszczona. Kocham Cię w Przylepie Czas na propozycję ze szczyptą szaleństwa. Uwaga – nie jest to opcja dla osób z lękiem wysokości i chorobą lokomocyjną. Jeżeli Twoja druga połówka nie cierpi na żadną z tych przypadłości… To zapewnij jej/jemu niesamowite wrażenia i wykup lot szybowcem w Przylepie. Co prawda nie jest to najtańszy pomysł (200 zł za 15 minut lotu), ale to może być najbardziej ekscytujące 15 minut w jej/jego życiu.
Bez miłości człowiek jest jak nieboszczyk na wakacjach - Erich Maria Remarque
Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty. To też nie diabeł rogaty. Ani miłość kiedy jedno płacze a drugie po nim skacze. Miłość to żaden film w żadnym kinie ani róże ani całusy małe, duże. Ale miłość - kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze. HAPPYSAD
- Julian Tuwim
Zaczęło się od puszczania muzyki dla dzieciaków. Dzisiaj Tomek jest tutorem. Kamila poznałem na Inauguracji III edycji Akademii Przyszłości. Pamiętam pierwszy uścisk dłoni.
Miłość w butelce Przedostatni pomysł nie jest już taki szalony, ale jest równie interesujący. Potrzebujesz do jego wykonania butelki wina i malutkiej, plastikowej, zamykanej probówki. Napisz na karteczce co chcesz, np.: „Podarunek dla osoby, którą kocham jak wariat” i włóż ją do probówki. Odlej trochę wina i wpuść swój liścik do butelki. Zadbaj o to, by nie było śladów otwierania wina. Przy wręczaniu jej/jemu tego podarunku zaznacz, że jest to wino jedyne w swoim rodzaju...
Cukierkowe wyznanie Jedyne, co do niego potrzebujesz, to: torebka cukierków (najlepiej krówek, bo są pakowane w dwa papierki), pisak i kartka papieru. Wytnij z papieru litery do słów: „Kocham Cię” i umieść po jednej pod papierkiem zakupionych cukierków. Kiedy osoba obdarowana tymi cukierkami zacznie odwijać papierek, literka powinna wypaść od razu. Co prawda proces odkrycia całego napisu może trochę potrwać, z racji tego, że trudno zjeść całą torebkę krówek naraz, ale przecież im dłużej na coś czekamy, tym bardziej nas to cieszy. Czy nie?
Miłość: jedyna funkcja fizjologiczna, która zrobiła karierę
5
Na pomysły wpadła Dominika Czapor – wrażliwa osiemnastolatka o piwnych oczach i odrobinę szalonej duszy, uczęszczająca do I LO.
Pierwszy raz z AKADEMIĄ PRZYSZŁOŚCI miałem styczność dwa lata temu, na balu karnawałowym w Urzędzie Marszałkowskim w Zielonej Górze. Moje zadanie było proste - puszczanie muzyki z listy, aby dzieciaki miały dobrą zabawę. Już po kilku minutach zabawy zauważyłem w całej tej akcji coś, z czym się utożsamiałem: niesienie pomocy dla tych, co jej potrzebują. Trzydzieścioro dzieci i tyle samo wolontariuszy tańczących układ do piosenki Gangam Style - to naprawdę świetny widok i właśnie to wydarzenie sprawiło, że zgłosiłem się na rekrutację do AKADEMII. Bałem się, czy znajdę czas i czy będę miał „moc”, aby do zajęć na uczelni, pisania pracy magisterskiej i pracy zarobkowej dołożyć jeszcze
tariusze tacy jak ja dzielą się swoim doświadczeniem, dzięki czemu mój podopieczny Kamil oraz pozostałe dzieci, co każde zajęcia wychodzą uśmiechnięte. Kamila poznałem na Inauguracji III edycji AKADEMII. Chwila wyczekiwania, kim jest ta młoda osoba, z którą będę współpracował przez najbliższe miesiące, wyjście na scenę i pierwszy uścisk dłoni. Zaskakuje mnie każdym swoim pomysłem: wpadł m.in. na to, jak z kilku kartek i kleju wybudować traktor czy też wymyślił rymowankę o polskich piłkarzach, którymi się interesuje. Na zajęciach pomagam mu z matematyką, chociaż jak jesteśmy razem, to zawsze wpadniemy na szalony pomysł, aby zabrać wszystkie piłki i rzucać nimi do kosza (nie ukrywam, że w tym Kamil bije mnie na głowę). W ostatnim czasie wzięliśmy udział w IV edycji biegu „Policz się z cukrzycą”, który był organizowany na naszym pięknym deptaku. Bieg wynosił dwa kilometry. Dostaliśmy koszulki, krótka rozgrzewka, start i… Kamil został nagrodzony medalem. To był jego pierwszy bieg i już zapowiedział, że szykuje się na inne, do czego będę go mocno zachęcał. Po biegu Kamil powiedział, że następnego dnia pójdzie pobiegać sam i zachęci do tego swoją mamę. Widać było, że sprawiło mu to wielką radość tak samo jak i mnie, pomimo zmęczenia i szybszego oddechu. Hasło AKADEMII brzmi „Uczę wygrywać” - mam nadzieję, że dzięki mojemu zaangażowaniu sprawię, że uśmiech nie będzie schodził z twarzy mojego podopiecznego, a on sam będzie więcej czerpał z każdego dnia. Więź, jaka nawiązała się między nami, to nie tylko relacja tutor-dziecko. Stajemy się przyjaciółmi, opowiadamy sobie wzajemnie o naszych przeżyciach i o tym, z czym się borykamy. Słowa, które Kamil wypowiedział do mnie na jednych z zajęć, zapamiętam na zawsze, mimo tego, że brzmiały na początku dziwnie: „ Przywiążę do drzewa i nikomu nie oddam”. Co może być lepszą motywacją?
Więź, jaka nawiązała się między nami, to nie tylko relacja tutor-dziecko, stajemy się przyjaciółmi, opowiadamy sobie wzajemnie o naszych przeżyciach i o tym, z czym się borykamy. zajęcia ze swoim podopiecznym. AKADEMIA PRZYSZŁOŚCI okazała się strzałem w dziesiątkę. Każde zajęcia z młodymi studentami AKADEMII to kopniak energii nie na dzień czy dwa, lecz na wiele dłużej, ponieważ nic nie zastąpi nam dobrych wspomnień ze wspaniałymi ludźmi. W AKADEMII nie spotyka się tylko wyjątkowych uczniów - do AKADEMII należy również spora liczba ludzi z pasją i chęcią pomocy. Są to właśnie Tutorzy. To właśnie inni wolon-
Tomasz Kwiatkowski
6
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
LUTY 2015
Najsłynniejszy striptiz Zobacz "Ławeczkę" w Sali Kongresowej w Lubuskim Teatrze Najweselszy barak w obozie. Polska Edwarda Gierka a Zachód - ten interesujący wykład wygłosił w styczniu historyk UZ dr Radosław Domke w ramach cyklu wykładów otwartych prowadzonych przez Instytut Historii UZ pt. Wiek XX bez tajemnic. Na wykładzie poznaliśmy ciekawe wątki z wyjazdów zagranicznych Edwarda Gierka do krajów kapitalistycznych oraz usłyszeliśmy o tym, jak I sekretarz PZPR zwykł podejmować w Polsce polityków z Zachodu. Aby sfinansować przyspieszony wzrost gospodarczy oraz zakupić jak najwięcej licencji zagranicznych, Polska coraz bardziej zapożyczała się u zachodnich państw. Ideą była tzw. metoda samospłaty, czyli dochód pochodzący z eksportu dóbr wytworzonych w Polsce na obcych licencjach miał finansować kredyty na ich zakup. Samospłata tylko częściowo odniosła sukces. W tym okresie zakupiono zagraniczne licencje i technologie m.in. takie jak: licencja Fiata 126p, autobusu miejskiego Berliet, traktora Massey Ferguson i znanej wszystkim Coca-Coli. Od 1 stycznia 1972 roku otwarto granicę PRL z NRD. Szybko rozwinęła się turystyka zakupowa oraz zacieśniły się stosunki polsko-niemieckie w postaci zawierania małżeństw z sąsiadem zza Odry. Na Zachodzie Polacy zatrudniali się zarówno legalnie, jak i nielegalnie. Lata 70. upowszechniły ubiór w stylu hippisowskim. Były dżinsy i spodnie dzwony. Chłopaki zapuszczali bokobrody, długie włosy oraz hodowali bujny zarost. Rodziny masowo wyjeżdżały na wczasy krajowe i zagraniczne. Zapanowała większa swoboda
"ŁAWECZKA, CZYLI MĘŻCZYZNA Z PRZESZŁOŚCIĄ I KOBIETA PO PRZEJŚCIACH" w reżyserii Roberta Czechowskiego - specjalnie dla studentów już 18-go lutego.
obyczajowa. Bawiono się na dyskotekach i w klubach ze striptizem. Pierwszą dyskotekę zorganizowano w 1970 r. w sopockim Grand Hotelu, a najsłynniejszy striptiz był w Sali Kongresowej w Warszawie, ale funkcjonował w całej Polsce. W Gdańsku panie prezentowały swe ciała w kinie Zawisza, które znajdowało się na terenie garnizonu wojskowego. Pokaz tańca erotycznego organizowano przed seansem filmowym (pokaz był już wliczony w cenę biletu). *** Na kolejnym spotkaniu w dn. 13 marca 2015 r. o godz. 13.00, prof. Robert Skobelski przedstawi Rok 1956 w Polsce, odwilż, sowiecką interwencję i powrót Władysława Gomułki. Danuta Nowak
Lubuski Teatr wraz z Parlamentem Studenckim Uniwersytetu Zielonogórskiego zapraszają na Premierę Studencką w ramach projektu Coolturalny Student. "Ławeczka" to słynna komedia rosyjskiego dramatopisarza. Była już w Polsce grana ponad dwadzieścia razy. To słodko-gorzka opowieść o mężczyźnie z przeszłością i kobietą po przejściach. Ona i On spotykają się przez przypadek w parku. On chciałby się wprosić na noc, ona pragnie miłości i stabilizacji. On – tajemniczy i oszczędny w słowach, ona subtelna i wrażliwa. Czy spotkanie na tytułowej ławeczce odmieni ich los? Być może gdzieś już kiedyś się poznali? Kameralny spektakl w reżyserii Roberta Czechowskiego to opowieść o potrzebie bliskości i zrozumienia, a także o tym, że relacja pomiędzy kobietą a mężczyzną to nieustanna gra pozorów. Bilet na premierę studencką kosztuje 12 zł (cena regularna to 38 zł). Spektakl odbędzie się 18-go lutego o godz. 19:00.
Nowoczesny Uniwersytet Uniwersytet Zielonogórski to jedna z najważniejszych państwowych uczelni wyższych w zachodniej części Polski. Jest gotowa na perspektywę finansową UE 2014-2020. Główną rolą uniwersytetu jest tworzenie warunków do podnoszenia oraz wyrównywania szans województwa lubuskiego oraz jego mieszkańców w rozwoju społeczno-gospodarczym. Dlatego celem działania Uniwersytetu jest wzmacnianie potencjału intelektualnego, gospodarczego i artystycznego naszego regionu, między innymi poprzez kształcenie najwyższej jakości kadr oraz prowadzenie wysokiej jakości badań naukowych. Władze Uniwersytetu Zielonogórskiego, od momentu jego powstania, aktywnie poszukują zewnętrznych źródeł finansowania inwestycji infrastrukturalnych prowadzących do modernizacji posiadanej lub budowy nowoczesnej bazy dydaktycznej, badawczej oraz zaplecza socjalnego dla studentów. W tym celu od roku 2009 funkcjonuje w strukturze Uczelni wyspecjalizowana jednostka ds. programów unijnych i realizacji projektów rozwojowych. Podkreślić należy, że już w perspektywie finansowej Unii Europejskiej 2004-2006 zrealizowanych zostało 19 projektów, których całkowita wartość osiągnęła 19,8 mln zł, a ich dofinansowanie wyniosło niemal 19,5 mln zł. W kolejnej perspektywie finansowej Unii Europejskiej na lata 2007-2013 Uczelnia skutecznie aplikowała o środki zarówno z Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2007-2013 (LRPO), programów horyzontalnych, jak również programów Europejskiej Współpracy Terytorialnej. Ogółem wartość realizowa-
nych 35 przedsięwzięć przekroczyła w tym okresie wartość 200 mln zł, a ich dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz Europejskiego Funduszu Społecznego wyniosło ponad 180 mln zł. Głównym priorytetem pozyskiwania funduszy europejskich w latach 2007-2013 była modernizacja infrastruktury dydaktycznej oraz budowa nowych obiektów i wzmocnienie posiadanego zaplecza badawczego. Zdecydowana większość środków pozyskana została w ramach LRPO 2007-2013 oraz Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007-2013 (POIS). Wśród sztandarowych inwestycji infrastrukturalnych naszej Uczelni wymienić należy: „Budowę Biblioteki UZ” (dofinansowanie LRPO: 25,5 mln zł); budowę „Parku Naukowo-Technologicznego UZ” (dofinansowanie LRPO do: 60 mln zł); „Przebudowę Domu Studenta Wcześniak w Zielonej Górze” (dofinansowanie LRPO do: 11,7 mln zł) czy „Przebudowę budynku dydaktycznego Wydziału Elektrotechniki, Informatyki i Telekomunikacji UZ” (dofinansowanie POIS: 25,5 mln zł). Uniwersytet Zielonogórski skutecznie wykorzystał szanse rozwojowe, które stworzone zostały dla uczelni wyższych w ramach poprzedniej perspektywy finansowej Unii Europejskiej. Potwierdza ten fakt też obecnie trwająca realizacja projektu pn. „Przygotowanie
Infrastruktury UZ pod potrzeby nowych kierunków kształcenia”, dofinansowanego w ramach LRPO 2007-2013 kwotą prawie 11 mln zł. Uniwersytet Zielonogórski to nowoczesna uczelnia, gotowa na pozyskiwanie funduszy unijnych w latach 2014-2020. dr hab. Waldemar Sługocki Sekretarz Stanu w MIR Poseł na Sejm RP www.waldemarslugocki.pl
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
LUTY 2015
7
Na UZ trwa zimowa sesja egzaminacyjna! Na jednym z pierwszych egzaminów (na Wydziale Prawa i Administracji) pojawił się prof. Wojciech Strzyżewski - Prorektor ds. Studenckich UZ - i wręczył studentom długopisy na szczęście.
Rosyjski biznes na UZ Rozmowa z dr Aleksandrą Urban-Podolan, wicedyrektorką Instytutu Neofilologii, pracującą w Katedrze Filologii Wschodniosłowiańskiej na Wydziale Humanistycznym UZ. W czerwcowej „UZetce” z 2014 roku przedstawiła Pani nowy kierunek studiów - komunikacja biznesowa w języku rosyjskim. Teraz kiedy kończy się I semestr proszę nam powiedzieć: Ilu studentów zainteresowała nowa propozycja Waszego Instytutu? Jakie osoby zgłosiły się na studia I stopnia komunikacja biznesowa w j. rosyjskim? Jak zorganizowano podział na grupy? Nowy kierunek spotkał się z dużym zainteresowaniem wśród kandydatów na studia - na pierwszy rok przyjęliśmy ponad 60 osób. Są to studenci w różnym wieku i z różnych środowisk, zarówno tegoroczni maturzyści, jak i osoby dojrzałe, pracujące, które powróciły na uczelnię po wieloletniej przerwie. Są także obecni studenci, którzy wybrali komunikację biznesową jako drugi kierunek studiów. Dlatego też zajęcia z praktycznej nauki języka rosyjskiego prowadzone są w trzech grupach: porannej i dwóch popołudniowych, kontynuującej naukę języka oraz dwóch rozpoczynających naukę od podstaw. Jak studenci sobie radzą? Co jest ( jeśli jest) problemem w grupach? Czy zdarzyły się rezygnacje ze studiów? Po niespełna semestrze trudno jednoznacznie określić, jak radzą sobie studenci. Takim testem będzie nadchodząca sesja oraz egzamin z praktycznej nauki języka rosyjskiego po pierwszym roku studiów. Zdecydowanie łatwiej jest osobom, które nie muszą łączyć studiowania z pracą zawodową, ale i osoby pracujące radzą sobie dobrze. Niestety, w tej właśnie grupie zanotowaliśmy większość rezygnacji z podjętych studiów. Wpływ na to miała przede wszystkim trudność w pogodzeniu obowiązków zawodowych z odbywającymi się codziennie zajęciami, a także sytuacje losowe. Ocena przyszłości kierunku komunikacja biznesowa w języku rosyjskim pod koniec pierwszego semestru? Czy są plany naboru na ten kierunek w kolejnym roku akademickim?
W związku z zainteresowaniem kierunkiem w roku bieżącym planujemy utrzymać komunikację biznesową w ofercie studiów na rok następny, zarówno w tradycyjnej formule przedpołudniowej, jak i popołudniowej „30+”. Język obcy to narzędzie przydatne w każdym wieku i w każdej niemal profesji, dlatego nadal zachęcam do studiowania u nas.
Zajęcia z praktycznej nauki języka rosyjskiego prowadzone są w trzech grupach: porannej i dwóch popołudniowych. Jakie propozycje mobilności studenckiej planuje się na tym kierunku? Jakie jest zainteresowanie mobilnością? Jeśli chodzi o mobilność studencką, propozycje nie różnią się od tych, które proponowaliśmy na filologii rosyjskiej. Jest wśród nich Erasmus+ (możliwość odbycia semestru lub roku studiów w Czechach lub na Litwie), wyjazdy do Sankt-Petersburga i Witebska w ramach umów bilateralnych oraz jednosemestralne studia w Moskwie za pośrednictwem BUWiWM. Refleksja: wstępne porównanie prowadzenia kierunków filologia rosyjska a komunikacja biznesowa w języku rosyjskim?
Wprowadzając nowy kierunek, nie chcieliśmy rezygnować z filologii rosyjskiej, na którą zgłosiła się mniejsza liczba kandydatów. Jednak dzięki pewnemu stopniowi zintegrowania planów studiów na obu kierunkach możemy część zajęć prowadzić w grupach łączonych. Należy do nich m.in. praktyczna nauka języka rosyjskiego, specjalizacja oraz przedmioty ogólnowydziałowe i ogólnouczelniane. Komunikacja biznesowa i filologia rosyjska różnią się zasadniczo w module przedmiotów kierunkowych. Uważam, ze oba kierunki są wartościowe i interesujące, a wybór zależy od indywidualnych preferencji kandydatów na studia. Jakie plusy i minusy studiowania zauważają studenci kierunku komunikacja biznesowa w języku rosyjskim? Plusem jest zdecydowanie podział na grupy przed- i popołudniowe, co pozwala studentom dopasować plan zajęć do innych obowiązków. Z drugiej strony zajęcia w grupach popołudniowych odbywają się, jak mówiłam, codziennie od godziny 16-ej, zatem osoby pracujące są narażone na naprawdę duży wysiłek. One najczęściej zauważają brak czasu na naukę i odpoczynek. Początkowo problemem dla nich była także duża, nawet kilkunastoletnia przerwa w nauce (tym bardziej że program studiów przewiduje nie tylko naukę języka rosyjskiego, ale także inny język nowożytny na poziomie zaawansowanym, przedmiot społeczno-humanistyczny jak filozofia, historia, psychologia społeczna itp., wychowanie fizyczne i in.), ale po kilku tygodniach większość studiujących osób z powodzeniem wdrożyła się do zajęć i stawianych przez wykładowców wymagań. Sprawdza się zatem powiedzenie „Chcieć to móc”, a na osoby chcące się o tym przekonać osobiście, czekamy podczas kolejnej rekrutacji. Zapraszam serdecznie w imieniu pracowników naszej Katedry i Instytutu. Danuta Nowak
16.01.2015 r. na UZ odbyły się eliminacje ustne etapu okręgowego 41 Olimpiady Historycznej. W jury zasiedli pracownicy Instytutu Historii UZ.
Trwają prace nad powołaniem kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Zielonogórskim. Kolejne ze spotkań roboczych na ten temat odbyło się 4 lutego br. Gośćmi marszałek Elżbiety Polak byli p.o. dyrektora zielonogórskiego szpitala Kazimiera Kucharska-Barczyk, Paweł Jarmużek – konsultant wojewódzki w dziedzinie neurochirurgii i neurotraumatologii, prof. Zbigniew Izdebski oraz dr Dariusz Kotlęga, doradca marszałka ds. ochrony zdrowia. Uniwersytet Zielonogórski reprezentowali rektor prof. Tadeusz Kuczyński oraz Katarzyna Łasińska, dyrektor ds. ekonomiczno-kadrowych.
8
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
LUTY 2015
Nowe kierunki na UZ Zintegrowane studia polonistyczne - to pomysł na ożywienie rekrutacji na Wydziale Humanistycznym. To znaczy, że obok filologii polskiej powstaną nowe kierunki: literatura popularna i kreacje światów gier oraz filologiczna obsługa internetu i e-edytorstwo. Na tym nie kończą się nowe propozycje UZetu. Każdy z tych kierunków będzie miał wspólny podstawowy moduł kształcenia, który w toku studiów rozdzieli się na trzy osobne moduły kierunkowe. Taka propozycja ma uatrakcyjnić studia filologiczne, a absolwentom posiadającym konkretne umiejętności ułatwić odnalezienie się na rynku pracy. Studia na tych kierunkach będą trwały 3 lata (studia I stopnia, licencjackie). Limity na każdym z nich wynoszą po 30 miejsc, zarówno na studiach stacjonarnych, jak i niestacjonarnych. Również na Wydziale Elektrotechniki, In-
formatyki i Telekomunikacji powstają dwa nowe kierunki - biznes elektroniczny i efektywność energetyczna. Kierunek biznes elektroniczny jest odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku pracy na wykwalifikowaną kadrę inżynierską umiejącą obsługiwać systemy informatyczne oraz technologie internetowe wspierające prowadzenie działalności gospodarczej w obszarach analityki biznesowej, komunikacji elektronicznej, bankowości i handlu elektronicznego, reklamy internetowej, usług w chmurach obliczeniowych oraz mediów społecznościowych. Natomiast efektywność
energetyczna to kierunek, na którym program będzie obejmował szeroki zakres wiedzy, przygotowujący do pracy w charakterze inżyniera utrzymania ruchu, energetyka przemysłowego lub audytora energetycznego. Będą to studia inżynierskie o profilu praktycznym (3,5-letnie, I stopnia). Rekrutacja na wszystkie powyższe kierunki ruszy jeszcze w czerwcu bieżącego roku. Na Wydziale Mechanicznym także powstaje nowy kierunek: inżynieria bezpieczeństwa – będą to studia inżynierskie (3,5-letnie,
I stopnia) z limitem po 60 miejsc na studiach stacjonarnych i niestacjonarnych. Studenci na tym kierunku będą się uczyć m.in. o bezpieczeństwie obiektów technicznych, awariach czy szeroko pojętych ryzykach występujących w przemyśle. Specjaliści w tym zakresie z pewnością nie będą mieli problemów na rynku pracy. Rekrutacja na ten kierunek zostanie uruchomiona po uzyskaniu zgody Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Paweł Hekman
Warsztaty dziennikarskie w mediach UZ W ramach warsztatów radiowych studenci przygotowują projekt audycji - nagrywają materiały dźwiękowe, ucza się montażu, opracowują scenariusz. Na koniec semestru prowadzą swoje audycje w Akademickim Radiu Index na żywo. Efekty ich pracy znajdziecie na portalu wZielonej.pl. Polecamy!
Studenci specjalności dziennikarskiej uczą się pracy dziennikarza. Uczestnicy zajęć zapoznają się z pracą redakcji telewizyjnej TV@UZ od strony praktycznej. Z bliska poznają pracę dziennikarza, reportera i prezentera telewizyjnego. Uczą się nagrywać stand-up'y, tworzyć newsy i reportaże telewizyjne. Próbują także swoich sił stając za kamerą i montując swoje pierwsze produkcje telewizyjne.Jak sobie radzą? Aby się przekonać, obejrzyjcie ich pierwsze produkcje. Zachęcamy! https://www.youtube.com/user/UZETvideo Playlista "Filmy studentów".
LUTY 2015
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
9
UZ a p ra sz a Rekrutacja na studia II stopnia Rozmowa z Kierownikiem Biura Rekrutacji UZ – mgr Agnieszką Łaszczowską.
Kierunki studiów II stopnia
Pani Agnieszko, na Uniwersytecie Zielonogórskim rozpoczyna się niebawem rekrutacja na studia II stopnia. Proszę powiedzieć kiedy dokładnie rusza i oczywiście do kiedy potrawa? Rekrutacja na studia II stopnia na semestr letni 2014/2015 rozpoczyna się 9 lutego i będzie trwała 3 tygodnie, aż do 28 lutego br. Ile kierunków studiów oferuje podczas tej rekrutacja nasza uczelnia? Czy są jakieś nowe kierunki? W rekrutacji na semestr letni zaangażowane są trzy wydziały: Wydział Budownictwa, Architektury i Inżynierii Środowiska, Wydział Elektrotechniki, Informatyki i Telekomunikacji oraz Wydział Mechaniczny. Wydziały te oferują miejsca na 11 kierunkach na studiach stacjonarnych, a także na 7 kierunkach na studiach niestacjonarnych. W wymienionej ofercie znalazły się następujące kierunki studiów: architektura i urbanistyka, architektura krajobrazu, automatyka i robotyka, budownictwo, edukacja techniczno-informatyczna, elektrotechnika, informatyka, inżynieria biomedyczna, inżynieria środowiska, mechanika i budowa maszyn, zarządzanie i inżynieria produkcji. W ofercie rekrutacyjnej na semestr letni 2014/2015 po raz pierwszy prowadzony jest nabór na nowy kierunek studiów stacjonarnych - architekturę krajobrazu. Jakie dokumenty i gdzie musi złożyć kandydat, aby móc starać się o przyjęcie na studia? Kandydat ma możliwość złożenia dokumentów osobiście od poniedziałku do piątku w godz. 8:00 - 14:00 oraz w soboty w godz. 9:00 - 13:00, w pokoju 101 R, przy Al. Wojska Polskiego 69 bądź złożenia za pośrednictwem poczty na adres Biura Rekrutacji. Wśród wymaganych dokumentów znajdują się: podanie na studia - czyli formularz rejestracji internetowej kandydata, kopia dyplomu ukończenia studiów wyższych, kopia dokumentu zawierająca ocenę z egzaminu dyplomowego (np. suplement do dyplomu, zaświadczenie o ukończeniu studiów, strona z indeksu), oświadczenie studenta o spełnianiu warunków do podjęcia i kontynuowania studiów stacjonarnych w uczelni publicznej bez wnoszenia opłat (wyłącznie studia stacjonarne), kopia świadectwa dojrzałości, dowód wniesionej opłaty rekrutacyjnej, kopia dowodu osobistego lub paszportu, dwie aktualne fotografie. Kandydat składający osobiście kopie dokumentów wymaganych w rekrutacji na studia, powinien posiadać przy sobie oryginały tych dokumentów w celu potwierdzenia ich zgodności z kopią, a w przypadku, gdy jest studentem Uniwersytetu Zielonogórskiego, może przedstawić zamiast oryginałów, potwierdzone przez dziekanat wydziału na którym studiuje, kserokopie odpowiednich dokumentów. Absolwenci studiów pierwszego stopnia na Uniwersytecie Zielonogórskim, kontynuujący naukę na naszej Uczelni na studiach drugiego stopnia, za-
chowują możliwość do korzystania ze starej legitymacji, bez konieczności ponoszenia kosztów na wyrobienie nowej. Czy na studia II stopnia są egzaminy? Na większość kierunków, kandydaci na studia przyjmowani są według kolejności na liście rankingowej sporządzonej na podstawie punktacji za przeliczony wynik ukończenia studiów wpisany do dyplomu oraz za zgodność albo pokrewieństwo kierunku ukończonych studiów z wybranym kierunkiem studiów drugiego stopnia. Wyjątek stanowią kierunki architektura i
urbanistyka oraz architektura krajobrazu, gdzie dodatkowo kandydat zobowiązany jest dostarczyć komisji rekrutacyjnej portfolio oraz przystąpić do rozmowy kwalifikacyjnej. Swoje portfolio kandydat dostarcza na płycie CD w formacie pdf , i powinno ono zawierać: pracę dyplomową, wybrane projekty prac semestralnych, wybrane prace z rysunku odręcznego (lub inne prace). Dziękuję bardzo za rozmowę. mrg
▪ architektura i urbanistyka, ▪ architektura krajobrazu, ▪ automatyka i robotyka, ▪ budownictwo, ▪ edukacja techniczno-informatyczna, ▪ elektrotechnika, ▪ informatyka, ▪ inżynieria biomedyczna, ▪ inżynieria środowiska, ▪ mechanika i budowa maszyn, ▪ zarządzanie i inżynieria produkcji.
10
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
administracja
automatyka i robotyka
biotechnologia
biznes elektroniczny
budownictwo
edukacja technicznoinformatyczna
efektywność energetyczna
ekonomia
europeistyka i stosunki transgraniczne
filologia: filologia angielska
filologia: filologia germańska
filologia: filologia rosyjska
filologia polska
filozofia
fizyka
fizyka techniczna
informatyka i ekonometria
inżynieria biomedyczna
inżynieria danych
architektura krajobrazu
bezpieczeństwo narodowe
biologia
elektrotechnika
filologia: filologia romańska
grafika
architektura wnętrz
bezpieczeństwo i higiena pracy
architektura i urbanistyka
edukacja artystyczna dzienniw zakresie karstwo i komunikacja sztuk plastycznych społeczna elektronika i telekomunikacja
w w w . u z . z g o r a . p l LUTY 2015
edukacja artystyczna w zakresie sztuki muzycznej
historia informatyka
inżynieria kosmiczna
inżynieria środowiska
jazz i muzyka estradowa
kulturoznawstwo
komunikacja biznesowa w języku rosyjskim
lekarski* * uruchomienie kierunku studiów po uzyskaniu zgody MNiSW
ochrona i bezpieczeństwo dziedzictwa kulturowego
malarstwo
matematyka
mechanika i budowa maszyn
pedagogika
pielęgniarstwo
politologia
polityka publiczna
praca socjalna
prawo
psychologia
socjologia
wychowanie fizyczne
zarządzanie i inżynieria produkcji
logistyka
ochrona środowiska
zarządzanie
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
LUTY 2015
11
Czy jesteś mądrzejszy od wrony? Czyli o tym, co działo się w czasie Nocy Biologów na naszym Uniwersytecie. Wydział Nauk Biologicznych Uniwersytetu Zielonogórskiego zaprosił już po raz kolejny do swojej siedziby na popularno-naukową imprezę NOC BIOLOGÓW, która odbyła się 9 stycznia 2015 r. Była to już czwarta edycja tej imprezy organizowanej w największych ośrodkach akademickich w Polsce. Rok temu wszystkie miejsca na warsztatach i w laboratoriach były zajęte. Jak się okazało w tym roku było podobnie!!!
Warsztaty, pokazy, zajęcia laboratoryjne i wykłady adresowane były do dzieci i młodzieży w ściśle określonych grupach wiekowych, chociaż organizatorzy pomyśleli też o najmłodszych i dla nich zorganizowane były też zajęcia w grupie bez ograniczeń wiekowych (warsztat: Jak w prosty sposób rozpoznać drzewa i krzewy rosnące wokół nas? czy film o borsukach). Nie pozostaje nam nic innego, jak zaprosić na kolejną Noc Biologów w przyszłym roku!
Dzień Otwarty na Wydziale Elektrotechniki, Informatyki i Telekomunikacji Zielonogórscy uczniowie odwiedzili Uniwersytet Zielonogórski. 21 stycznia 2015 r. Wydział Elektrotechniki, Informatyki i Telekomunikacji Uniwersytetu Zielonogórskiego zorganizował Dzień Otwarty. Wydział odwiedziło 508 uczniów, co jest co jest liczbą nienotowaną od kilku lat. Z pewnością przełoży się to na nabór przyszłych kandydatów. Podczas wizyty na Wydziale można było uczestniczyć w pokazach i warsztatach laboratoryjnych oraz krótkich wykładach popularnonaukowych związanych z kierunkami studiów prowadzonymi na WEIT. Odbyły się także prezentacje i wykłady przygotowane przez współpracujące z Wydziałem przedsiębiorstwa, m.in.: Monster&Devices, MetaPack Poland, REC Global, ASTEC, Mazel M.H. Mazurkiewicz oraz LUG Light Factory. Zainteresowani mogli też zwiedzić Centrum Komputerowe Uniwersytetu Zielonogórskiego. Wydział Elektrotechniki, Informatyki i Telekomunikacji jest jednym z
najstarszych i największych wydziałów Uniwersytetu Zielonogórskiego. Dzisiaj na 4 kierunkach kształci się prawie 1100 studentów. Wydział otrzymał także od Polskiej Komisji Akredytacyjnej pozytywną ocenę instytucjonalną, co oznacza wysoką jakość kształcenia na wszystkich prowadzonych kierunkach. Nie można jednak zapomnieć, że kierunek informatyka w 2011 r. uzyskał ocenę wyróżniającą i znalazł się w gronie 7 najlepszych spośród ponad 130 wydziałów w Polsce, na których prowadzi się dydaktykę z zakresu informatyki.
12 UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
LUTY 2015
Zapraszamy do udziału w drugiej edycji konkursu "Zgadnij gdzie?"
Telewizja UZ - dobrze wiedzieć www.tv.uz.zgora.pl ▪ Noc Biologów 2015 "Czy trzmiel to bąk a szerszeń to osa? – pasiaste bractwo wokół nas", "Antocyjany – Na zdrowie!" i "Oceń swoje możliwości sensoryczne - analiza smakowa i węchowa " - to przykłady projektów tegorocznej Nocy Biologów. Ta ogólnopolska impreza, mająca na celu popularyzację nauk biologicznych wśród najmłodszych, odbyła się na Uniwersytecie Zielonogórskim już po raz czwarty.
▪ Chopper AZM-u
▪ Dzień Otwarty WEIiT
http://tv.uz.zgora.pl/index.php?noc-biologow-2015
Akademicki Związek Motorowy UZ skonstruował kolejną maszynę. Motocykl elektryczny chopper został zaprojektowany i zbudowany w całości przez członków AZM-u, działającego na Wydziale Mechanicznym UZ. Kierownik projektu: Zdzisław Wałęga - specjalista naukowo techniczny – opiekun AZM Studenci: Krzysztof Kwiatkowski, Krzysztof Deichsel , Piotr Dąbrowski, Adam Szofer. Przy projekcie pomagali także pracownicy Wydziału Mechanicznego: dr inż. Mirosław Żygadło, mgr inż. Robert Janowski i Piotr Zieliński. http://www.tv.uz.zgora.pl/index.php?chopper-azm-u Roboty, gry 3D, czy pojazdy elektryczne - to wybrane propozycje, którymi Wydział Elektrotechniki, Informatyki i Telekomunikacji UZ wabił swoich przyszłych studentów podczas dnia otwartego. Imprezę zorganizowano 21 stycznia. Tego dnia Wydział odwiedziło ponad 500 uczniów ze szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. http://tv.uz.zgora.pl/index.php?dzien-otwarty-weiit
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
LUTY 2015
Zatańczyli na deptaku Już po raz czwarty na zielonogórskim deptaku odbył się Polonez Maturzystów, czyli miejski turniej tańca. W tegorocznej edycji zaprezentowali się uczniowie z Zespołów Szkół: Ekonomicznych, Ekologicznych, Budowlanych i Akademickich. Maturzyści musieli pokazać (w 10 –minutowej prezentacji) poloneza i freestyle. W jury konkursu nie zabrakło przedstawiciela naszej uczelni. Taniec oceniał prof. Wojciech Strzyżewski – Prorektor ds. studenckich UZ. W komisji konkursowej byli również: Lidia Gryko (z Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Zielona Góra), Agata Miedzińska (dyrektor ZOK-u) oraz Filip Czeszyk (choreograf i tancerz). Każdy uczestnik turnieju otrzymał od Uniwersytetu Zielonogórskiego długopis na szczęście. Nagrodę wysokości 2500 zł otrzymał Zespół Szkół Budowlanych. Turniej zorganizował Zielonogórski Ośrodek Kultury.
Celissimo... Dni muzyki nad Odrą W dniach 20.02 do 13.03. zapowiada się prawdziwa uczta dla melomanów! Po raz kolejny spotykamy się z Muzyką nad Odrą. - W tym roku po raz pierwszy brzmi to bardzo symbolicznie, ponieważ dwa główne ośrodki, które organizują kolejną edycję tego międzynarodowego festiwalu, Frankfurt n.O i Zielona Góra, leżą nad tą samą rzeką - zauważa Czesław Grabowski, dyrektor Filharmonii Zielonogórskiej i dyrektor
imprezy. Mottem tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu "Muzyka nad Odrą" jest piękne słowo „Cellissimo”. – To coś jeszcze piękniejszego niż wiolonczela – cello - mówi prof. Grabowski. - Ten piękny instrument od setek lat łączy muzyków i melomanów, a w tym roku łączy nasze polsko-niemieckie spotkania muzyczne.
Wiolonczela pojawi się w wielu programach koncertowych. Już w koncercie inauguracyjnym w części pierwszej usłyszymy ją w dwóch różnych odsłonach – barokowej i współczesnej. Festiwal jest największym wydarzeniem muzycznym polsko-niemieckiego pogranicza. Marszałek woj. lubuskiego, Elżbieta Polak,
uważa, że to most łączący Polskę i Niemcy: - Jak napisał słynny poeta, Henry Wadsworth Longfellow, muzyka jest uniwersalnym językiem rodzaju ludzkiego - mówi Elżbieta Polak. - Rozumie go każdy, bez względu na narodowość, płeć czy wiek. Muzyka nie zna podziałów, barier ani uprzedzeń, jest głosem świata: łącznikiem ludzi, zda-
rzeń, historii i sztuki. Zobacz szczegóły: www.filharmoniazg.pl Audycja "Pozycja Klasyczna" codziennie w Akademickim Radiu Index o 14:45. Prof. Czesław Grabowski prezentuje nawiększe hity muzyki klasycznej.
13
14
UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI
LUTY 2015
Pochwała słowników Jestem studentką filologii angielskiej. Od początku studiów na Uniwersytecie Zielonogórskim zawsze dziwiło mnie to, z jaką lekkością do tematu słowników podchodziła większość moich koleżanek i kolegów. Często słyszałam, że wystarczy przecież ten on-line, albo że zwyczajnie wymyślam. A ja różnymi drogami, często z pomocą rodziny, docierałam do słowników terminów literackich, tezaurusów, wymowy, czy wreszcie do mojego oczka w głowie - słownika idiomów. Co dwa słowniki to nie jeden W moim najbliższym otoczeniu mam siedem słowników. W rodzinnym domu czekają jeszcze cztery (równie ukochane co niestety ciężkie). Większość to słowniki języka angielskiego, jeden niemieckiego, ale nie zapominam też o języku polskim: na mojej półce stoi słownik wyrazów obcych, języka polskiego oraz etymologiczny Aleksandra Brücknera. Na laptopie mam wgrany jeden słownik i jeden jeszcze on-line, w razie nagłej potrzeby. I nadal czuję niedosyt. Kiedy zaczynałam naukę języka angielskiego, od cioci dostałam ogromny obrazkowy słownik. Niedługo później mama kupiła mi mój pierwszy poważny, angielsko-polski i polsko-angielski słownik, który na granicy działów miał kilka stron z podstawową gramatyką. Kochałam oba. Tego drugiego próbowałam się uczyć na pamięć, ale przerwałam naukę na drugiej stronie litery A. (Myślałam też, że przeczytanie całego słownika za-
gwarantuje mi umiejętność posługiwania się językiem obcym – o ja naiwna!). Staruszek ma już czternaście lat i chociaż jest w znacznie rzadszym użyciu, to z dumą zajmuje miejsce na półce tuż nad
ale często zawierają tylko szczątkowe informacje. Zazwyczaj podają jedynie polski, lub angielski odpowiednik, podczas gdy w papierowych wydaniach możemy zapoznać się m.in. z przykładami użycia
słowie nie oddając ich sensu. A jak wiadomo, każdy kraj ma swoje zwroty i frazeologię, których tłumaczenie dosłowne zazwyczaj kończy się nieporozumieniem.
W dobie Internetu posiadanie dobrego słownika nie jest oczywiste. Nie wydaje się też koniecznością, zwłaszcza dla wprawionego internetowego szperacza. Jednak łącze może się zerwać, a i prądu czasami zabraknie. Ja uparcie będę obstawać przy zdaniu, że nawet z czystej przyzwoitości filolog powinien mieć dobry słownik. biurkiem, na którym zgłębiałam jego niuanse. Nie mam serca go oddać, ani tym bardziej sprzedać, bo pomiędzy hasłami ulokował się pewien sentyment. Czy szybciej znaczy lepiej? Prowadzę korepetycje z języka angielskiego i zawsze, kiedy spotykam nowego ucznia, chcę się dowiedzieć, jakiego słownika używa. Niestety nie było mi dane spotkać do tej pory nikogo, kto odpowiedziałby inaczej niż „internetowego”. Przetestowałam wiele słowników on-line próbując zrozumieć ich popularność. Są one niezaprzeczalnie szybsze,
słów w różnych zdaniach. Ponadto często przy danym haśle zamieszczone są informacje o rodzinie wyrazów z nim związanych np. przy słowie "car" mój tradycyjny słownik podaje informacje o typach samochodów oraz nazwach ich części takich jak drzwi, maska, kierunkowskazy itd. Wyjątkiem jest jeden polsko-angielski i angielsko-polski, ale i do niego sięgam jedynie wtedy, gdy muszę sprawdzić coś szybko. Czułabym się nieco bardziej komfortowo, gdyby i do niego zaglądali moi uczniowie, niestety najczęstszy w użyciu okazuje się translator Google, używanie którego z kolei szczerze odradzam. Mimo aktualizacji często tłumaczy wprowadzone zwroty słowo po
Tradycja jest potęgą Kilka tygodni temu podczas zajęć z moim uczniem zauważyłam, że podopieczny od dłuższej chwili skupia wzrok na moim słowniku. Byłam ciekawa, co tak bardzo przyciągnęło jego uwagę, więc postanowiłam o to delikatnie zapytać. Okazuje się, że tak archaiczny przedmiot jak słownik może budzić zainteresowanie. Młodzieniec widząc na boku stron oznaczenia próbował zgadnąć, na którą literę jest najwięcej, a na którą najmniej haseł. Pomogłam mu znaleźć odpowiedź i poświęciłam chwilę na podanie kilku informacji na temat posługiwania się słownikiem. Od tamtej
pory często sam po niego sięga. Moim zdaniem papierowe wydania słowników stwarzają lepszą atmosferę przy nauce. Podczas gdy szukając odpowiedniego hasła w słowniku internetowym otrzymamy jedynie jego wyjaśnienie i ewentualnie przykład użycia, to na stronie z danym hasłem w wydaniu tradycyjnym czekać będzie na nas jeszcze ogrom innych słów, a i być może ciekawostki lub przydatne informacje na temat kontekstu użycia czy chociażby słowotwórstwa. Daj szansę słownikowi Chciałabym, aby inni przestali bać się słowników. Niechęć do ich używania to bezpodstawny lęk. Wiem, że są ciężkie (podobnie jak inne papierowe wydania książek), bo zawsze kiedy przeprowadzam się na koniec roku, to raz jadę tylko z książkami, a za drugim razem dopiero mogę zapakować resztę rzeczy. Wiem, że słowniki kojarzą się z reliktami historii. Wiem też, że dla wielu młodych ludzi są zwyczajnie przeżytkiem. Zgadzam się z tym, że Internet daje nam wiele możliwości. Może jednak niektórych przyzwyczajeń nie powinniśmy zmieniać? Okażmy słownikom nieco empatii, potraktujmy je z cierpliwością i łagodnością. Nie straszmy modemami i Wi-Fi w telefonach. Słowniki odwdzięczą się, rozwijając nas.
Roksana Polon
Na zdjęciu u góry Autorka z kolekcją swoich słowników. "Jestem studentką I roku II stopnia filologii angielskiej. Pisanie zawsze było mi bliskie, podobnie jak nauka języków. Aby sprawdzić się w czymś innym niż poezja napisałam artykuł o zanikającej praktyce korzystania ze słowników przy nauce języków obcych. Uwielbiam czarną herbatę, poezję Baczyńskiego i lokalne antykwariaty".
MIASTO FILMÓW
LUTY 2015
15
facebook.com/miastof
Tak, ten film opatrzono napisem „based on true story” Gorączkowe wyczekiwanie premier, westchnięcia zawodu i entuzjastyczne uniesienia - tak, sezon oscarowy mamy w pełni. W ten telegraficzny skrót styczniowo-lutowego sezonu idealnie wpisuje się „Gra tajemnic”. Warto przed spotkaniem z tym filmem wiedzieć jedną rzecz – im mniej o wiecie o historii, tym lepiej będziecie się bawić. Dlatego jeśli jeszcze go nie widzieliście, nie czytajcie dalszej części tekstu. Alan Turing (Benedict Cumberbatch) to wybitny matematyk, a przede wszystkim miłośnik krzyżówek i zagadek. Do tego introwertyk, prawdopodobnie geniusz i outsider. Podczas drugiej wojny światowej zajmował się łamaniem kodu legendarnej Enigmy. Tak, ten film opatrzono napisem „based on true story”. Jeśli reagujecie na takie zagrywki wysypką, drżeniem rąk i bólem brzucha, to spieszę z ważną informacją - nie jest tak źle. „Gra tajemnic” to nie tylko biografia genialnego matematyka i kryptologa, ale również rzecz o homoseksualizmie, emancypacji, a przede wszystkim samotności. Filmowi brakuje sznytu, który pozwoliłby mówić o arcydziele, ale wciąż pozostajemy w obrębie produkcji bardzo udanych. Olbrzymia w tym zasługa Cumberbatcha, dzielnie ciągnącego cały obraz na własnych barkach. Aktor w końcu doczekał się pierwszego planu, gdzie mógł pokazać cały wachlarz swoich zdolności. Oscara w tym roku mu nie wróżę, ale jeszcze o nim usłyszymy. Dodatkowym i mocno zaskakującym atutem filmu jest humor. Obraz aż skrzy się od ciętych ripost, świetnych żartów rodem z wysp brytyjskich, a tego (przyznaję bez bicia) nie spodziewałem się w ogóle. Film zalicza kilka potknięć w postaci zbyt dużej łopatologii, epatowania melodramatyzmem, ale ogólny wydźwięk i maestria Cumberbatcha sprawiają, że salę kinową opuścicie z zadowoleniem. Paweł Hekman
nie jedziemy na oscary
Tradycją Miasta Filmów stały się w ostatnich latach wycieczki do Los Angeles i relacjonowanie na żywo gali rozdania Oscarów. Rok 2015 jest pierwszym od trzech lat, gdy oscarową noc spędzimy przed telewizorami. Postanowiliśmy poświęcić parę zdań temu, dlaczego tak się stało.
W 1992, po premierze „Powrotu Batmana”, Michael Keaton odwiesza na kołek strój Człowieka-Nietoperza, by odejść w zapomnienie. W 2014 roku główny bohater filmu „Birdman” z rozrzewnieniem wspomina początek lat 90., kiedy miał wszystko. Dziś Riggan Thomson angażuje się w ambitny, artystyczny projekt. Tak samo, jak Michael Keaton, który po latach spędzonych na wygnaniu raz jeszcze pokazuje, kto dzieli i rządzi w temacie superbohaterów kina. Jest wiele powodów, dla których „Birdman” jest prawdopodobnie najlepszym filmem, jaki zobaczymy w tym roku. Przede wszystkim jego formalne mistrzostwo. Reżyser Alejandro González Iñárritu całość tak sprytnie posklejał, że jego film jawi się jako jedno dwugodzinne ujęcie. Do tego rewelacyjne aktorstwo – Keaton nie tyle wspina się na wyżyny swojego fachu, co osiąga poziom, o który po prostu go nie podejrzewałem. Sekundują mu świetni Norton, Stone, Watts i Galifianakis. Przy tym „Birdman” to nie nadęty film – eksperyment. To świetnie opowiedziana, przezabawna historia. Komiczna bójka Riggana z Shinerem (Norton), naigrywanie się ze współczesnych ekranizacji komiksów, wreszcie skąpany w czarnym jak smoła humorze finał. Obawiam się, że ten film nie ma słabych punktów. Zazwyczaj eksperymenty z formą kończą się spadkiem rytmu – nic z tych rzeczy. Kamera Iñárritu szaleje wokół bohaterów, starając się pomieścić wszystkie niuanse w jednym ujęciu. Aktorzy dają z siebie wszystko, a Keaton gra rolę życia. Fantastyczny jest dźwięk – improwizowane solo perkusji nie opuszcza widza ani na krok, nadając wyczynom postaci przedziwne tempo. Z zasady nie lubię wystawiać najwyższych not filmom zaraz po premierze, ponieważ nie sposób przewidzieć, jak dany obraz zniesie próbę czasu. Muszę jednak przyznać, że „Birdman” jest szalenie blisko rejonów zarezerwowanych tylko dla najlepszych. Michał Stachura
Za kilkadziesiąt lat rozdania Oscarów z lat 2010-2015 będą się zlewać w jedną niewyrazistą breję. Od lat pod koniec roku mamy wysyp filmów skrojonych pod Nagrody Akademii. Wszystkie obowiązkowo bardzo amerykańskie. Dodatkowe punkty zbiorą historie oparte na prawdziwych wydarzeniach. Jeśli aktor przejdzie metamorfozę podczas przygotowań do roli – statuetka jest niemal pewna. Mamy więc Bradleya Coopera jako „Snajpera” (prawdziwa historia), biografie („Selma” oraz „Teoria wszystkiego”), mamy znanego aktora w nietypowej roli, którego ledwo rozpoznamy pod silną charakteryzacją (Steve Carrell w „Foxcatcher”). Wzór pozostaje ten sam, w latach ubiegłych podstawiano tylko inne zmienne: „American Hustle”, „Lincoln”, „Lot”, „Wróg numer jeden”, „Witaj w klubie”… Hollywood już nawet nie udaje, że cokolwiek nie jest tu efektem chłodnej kalkulacji. Dlatego tak cieszą nominacje dla filmów, które zostały nakręcone z pasji do kina (jak „Birdman” czy „Grand Budapest Hotel”). I mimo że statuetka znowu powędruje do obrazu, przed którym wyświetla się obowiązkowe „oparte na faktach”, wciąż będę nerwowo wstrzymywać oddech przy ogłaszaniu zwycięzców. Może tym razem... Michał Stachura
kartka z kalendarza
cytat miesiąca
gra tajemnic
Powrót Keatona
birdman
15.02.1950 r. – wydawać by się mogło, że animacja, która liczy sobie 65 lat, nie powinna nadawać się do oglądania. Tymczasem „Kopciuszek” to wciąż rzecz porywająca, która bawi i wzrusza do łez. Pokażcie nam choć jedną animację rodem z XXI wieku, którą wspominać będziemy z
takim rozrzewnieniem, jak „Cinderellę”. 16.02.1957 r. – tego dnia do kin wszedł film, którym zachwycają się wszyscy, a rozumieją nieliczni. „Siódma pieczęć” to arcydzieło w niemal każdej warstwie, a jej poetyckość wykracza daleko poza ramy kine-
matografii. Po Ingmarze wielu próbowało sięgnąć do podobnej tematyki, ale po prawie 60 latach następcy nie widać. 21.02.1946 r. – to data narodzin Alana Rickmana. Aktora, któremu wystarczyły dwie role, by zapisać się na zawsze w pamięci kinomania-
ków. Czarne charaktery to jego konik, choć nie zapominajmy, że swym tubalnym głosem potrafi też czarować. Niezorientowanych odsyłamy do filmu „Autostopem przez galaktykę”, gdzie wcielił się w postać robota z permanentną depresją i tendencjami samobójczymi. ph
Hollywood już dawno zgubiło pomysł na Oscary. Coraz bardziej kuriozalne i ryzykowne decyzje dotyczące prowadzących są na to wybitnym dowodem. W tym roku akademia postawiła (teoretycznie) na pewniaka – Neila Patricka Harrisa vel Barney’a Stinsona. Człowieka, który od lat ratuje swoją energią i charyzmą najnudniejszą galę świata, czyli Tony Awards, takie Oscary dla teatru. Czy wystarczy mu werwy i pomysłowości, żeby rozruszać skostniałą formułę Wielce Szanownej Akademii? Nie sądzę. Idźmy dalej. Nominacje, jak co roku, rozczarowują i pomijają naprawdę dobre rzeczy w kinie. No bo jak inaczej nazwać brak wyróżnienia dla Jake’a Gyllenhalla? Rola w „Wolnym strzelcu” to rzecz zjawiskowa i (wydawać by się mogło) stworzona pod Oscary. Wychudził się chłopak, zrobił sobie krzywdę podczas kręcenia jednej ze scen. Tymczasem nominacja leci do przezroczystego Steve’a Carella. Kpina. Kolejny cios to jedna nominacja dla „Zaginionej dziewczyny”. Tak gęstego filmu nie było dawno. Ten scenariusz, klimat, który można kroić nożem, kadrowanie – mógłbym wyliczać długo. Tymczasem akademia dostrzega tylko rolę żeńską... Słów mi brak. Dlatego dopóki Miasto Filmów nie zostanie poproszone o prowadzenie gali, ja na Oscary nie jadę. Paweł Hekman
Mark Shiner, Birdman
16
VARIA
LUTY 2015 Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka im. Marii Grzegorzewskiej w Zielonej Górze poleca:
Pod studenckim biurkiem Paweł J. Sochacki
Limit na przyjaźń Współczesny świat jest zdominowany przez singli, którzy samotnie przemierzają ulice mniejszych lub większych miast. Wypatrują miłości, ale nie zawsze są na nią gotowi. Wracają więc do pokojów w akademikach lub mieszkań dzielonych z przyjaciółmi, nie wiedząc, że mają do czynienia z najważniejszą międzyludzką relacją. Gdy Ethan Watters, amerykański dziennikarz i pisarz, w 2004 roku napisał książkę Miejskie plemiona, zwrócił w niej uwagę na życie młodych ludzi mieszkających w dużych metropoliach. Zauważył, że w dzisiejszych czasach przyjaciele zastąpili nam rodzinę. Autor skupił swoją uwagę na młodych ludziach, którzy pozostawili rodzinne strony, by studiować, pracować i robić karierę z dala od miejsc z których pochodzą. Sami, często skazani na siebie i przypadkowe osoby poznane w miejscu pracy, stancji czy na uczelni, zaczynamy na nowo budować swoją przestrzeń. Zarówno fizyczną, jak i emocjonalną. Watters zauważył, że gdy w naszym życiu wydarzy się coś niecodziennego; rzuci nas dziewczyna, oblejemy egzamin lub złamiemy rękę, wtedy w pierwszej kolejności informujemy przyjaciół. Bo tylko ich mamy wtedy pod ręką. Mało kto nie oglądał serialu Przyjaciele, opowiadającego o zawiłych i zabawnych relacjach grupy znajomych. Szóstka Friendsów mieszkająca na nowojorskim Manhattanie często się kłóci, sprzecza, zakochuje i tak w kółko, ale nade wszystko udowadniają, że zawsze mogą na siebie liczyć. Na długo przed serialem, starożytny filozof Arystoteles, mówił o zjawisku przyjaźni jako o przedłużeniu samego siebie. Psychologowie ewolucyjni stwierdzili jasno, że zaprzyjaźnianie się było istotne już dla pierwszych ludzi. Członkowie klanów i rodów, które sympatyzowały ze sobą, tworzyły sojusze, przekazywały informacje i pomagały sobie w walce z przeciwnościami losu. Zawsze myślałem, że miłość to najpotężniejsza siła, jakiej pragnie człowiek. Intrygujące było więc wyznanie pisarki Carlin Flora, która twierdzi, że związki są często nieistotne, a przyjaciół częściej niż partnerów wybieramy na całe życie. Dzięki przyjaźni jesteśmy pewniejsi siebie, zdrowsi psychicznie, odstresowani, a co za tym idzie piękniejsi. Życie jest nieprzewidywalne, często z dnia na dzień tracimy pracę, zdrowie czy miłość. Z doświadczenia wiem, że przyjaciele zostają na dłużej i na różny sposób pomagają wyjść z tarapatów. Pomyśleć by można, że im więcej przyjaciół, tym lepsze życie, ale to nie
Sami, często skazani na siebie i przypadkowe osoby poznane w miejscu pracy, stancji czy na uczelni, zaczynamy na nowo budować swoją przestrzeń. Zarówno fizyczną jak i emocjonalną. takie oczywiste. Na przyjacielskie więzi mamy limit. Z badań Oksfordzkiego profesora Dunbra wynika, że najlepiej funkcjonujemy w środowisku nie więcej niż 150 osób, z czego bardzo bliskie relacje nawiązujemy maksymalnie z pięcioma. To właśnie z tymi osobami spędzamy ponad 60% czasu przeznaczonego na życie towarzyskie. Te same badania pokazują, że przyjaciół łatwo stracić, a w ciągu całego życia wymieniamy prawie połowę składu. Przyjacielska więź to bardzo delikatna sprawa, półroczna przerwa w kontaktach powoduje, że najbliżsi stają się nam obcy. Zachęcam, by w tym roku wraz z pisaniem walentynki do swojej drugiej połówki, rozesłać je też do przyjaciół – tych dzisiejszych i tych zapomnianych. Może się okazać, że stara przyjaźń nigdy nie rdzewieje.
Bestiariusz słowiański: Rzecz o skrzatach, wodnikach i rusałkach/ Paweł Zych, Witold Vargas. Rodzime baśnie, podania i legendy to często niesamowite opowieści pełne dziwów i tajemnic . Dzięki wyobraźni autora ożywały różne fantastastyczne istoty jak duszki, krasnoludy, strzygi, zmory, rusałki i inne demony. „Bestiariusz słowiański” jest ilustracją tego barwnego świata ludowego obfitującego w wierzenia i magię. Książka ma postać pięknie ilustrowanego leksykonu, opatrzonego w sztywną Bestiariusz okładkę o pomarańczowej słowiański barwie. Stanowi pierwszą ► część cyklu na temat niesamowitości przekazów ludowych. Na każdej stronie jest podana nazwa demona, jego opis i historia z nim związana. Dodatkową atrakcją są ilustracje, wykonane przez autorów oraz załączone poetyckie utwory.Bestiariusz rozpoczyna opis Aitwara – litewskiego ducha domowego, który za ciepły kąt i porcję strawy znosił gospodarzom różne dobra. U innych zaś kradł co popadnie i ze zdobyczą wracał do swych opiekunów pod postacią spadającej gwiazdy. Poznając kolejne stwory, które w wierzeniach ludowych były pośrednikami między bogami a ludźmi, można zachwycić się kulturą słowiańską, tak mało znaną. Dlatego warto udać się w podróż śladami opowieści naszych przodków. ▪ JADWIGA MATUSZCZAK PEDAGOGICZNA BIBLIOTEKA WOJEWÓDZKA www.pbw.zgora.pl
Napisz do "UZetki" Maile z artykułami do najbliższego numeru "UZetki" możecie nadsyłać do 25-go lutego. Najciekawsze teksty publikujemy w gazecie albo na portalu www.wZielonej.pl. W temacie maila wpisz: "Mój artykuł", do tekstu dołącz notkę o sobie. Artykuł powinien zawierać tytuł i wstęp oraz nie przekraczać objętości 5 tysięcy znaków ze spacjami. Teksty wysyłajcie na adres redaktor naczelnej, Kai Rostkowskiej: k.rostkowska@uzetka.pl
Akademickie Radio Index ::: www.index.zgora.pl
Godzina Rektorska ŻYCIE AKADEMICKIE W ETERZE Od poniedziałku do piątku o godz. 11:00 w Akademickim Radiu Index. Zaprasza Paweł Hekman
KULTURALNE PRZEBUDZENIE w każdą niedzielę od siódmej rano budzą Was Karina Nicińska i Izabela Rachwalik
PREZYDENT NA 96 FM
W każdą środę o godz. 12:30 Zadzwoń w czasie audycji i zadaj pytanie Prezydentowi Zielonej Góry
68 326 96 96
Zaprasza Kaja Rostkowska
Gazeta Samorządu Studenckiego Uniwersytetu Zielonogórskiego „UZetka” ::: ul. Niepodległości 13, 65–001 Zielona Góra ::: Tel./fax +48 68 328 7876 Mail: gazeta@uzetka.pl ISSN 1730-0975 ::: WYDAWCA: Stowarzyszenie Mediów Studenckich REDAKTOR NACZELNA: Kaja Rostkowska, k.rostkowska@uzetka.pl ::: SKŁAD: Kaja Rostkowska, Michał Stachura ::: Wkładka UZaprasza: Małgorzata Ratajczak-Gulba, Katarzyna Janas-Subsar, Mamert Janion, Lucyna Andrzejewska, Patrycja Łykowska, Anna Urbańska ::: OGŁOSZENIA I REKLAMY: 0 602 128 355, reklama@uzetka.pl DRUK: Drukarnia Polskapresse Sp. z o.o. ::: Za zamieszczone informacje odpowiedzialność ponoszą ich autorzy. ::: WWW.UZETKA.PL