ŁAADD NNAAKKŁ 0 00
88eg0g0zzeem0m0ppl0laarrzzyy!! e
Nr Nr66(116) (116)CZERWIEC CZERWIEC2012 2012
www.wiadomoscihandlowe.pl www.wiadomoscihandlowe.pl
10 10LAT LATNA NARYNKU RYNKU
ISSN ISSN1643-8787 1643-8787
ZMIANY W PRAWIE KARNYM MOGĄ UDERZYĆ W DETALISTÓW
Złodzieje będą jeszcze bardziej bezkarni? Resort sprawiedliwości, przy poparciu środowisk prawniczych i policji, proponuje podniesienie z 250 do 1000 zł granicy, powyżej której kradzież kwalifikowana byłaby jako przestępstwo. Uderzyłoby to rykoszetem we właścicieli sklepów, którzy przez złodziei już dziś tracą co roku grube miliony.
P
ropozycja zmiany kwalifikacji kradzieży rzeczy do wartości około 1000 zł z przestępstwa na wykroczenie znalazła się w przygotowanym przez Ministerstwo Spra‑ wiedliwości projekcie nowelizacji kodeksu postępowa‑ nia karnego. – Jeśli taki przepis wejdzie w życie, to dojdzie do tragedii. Ludzi poniosą nerwy, w końcu ktoś złodzieja zatłucze. Oni rozkradają nam towar, śmieją się w twarz, a teraz byliby jeszcze bardziej bezkarni – uważa Anna Lewandowicz, która prowadzi Freshmarket na wrocławskim osiedlu Kozanów. Złodziejom nie odpuszcza, niejednego osobiście przetransportowała na komendę. W sądzie toczy się przeciwko nim kilka spraw. Sklep, w którym wartość towaru wynosi 260 000 zł brutto, przez kradzieże traci rocznie 7000 zł.
Kradną nawet stali klienci A wydawałoby się, że 12 kamer, czujny personel i zdeterminowana ajentka skutecznie odstraszą złodziei. Owszem, tych „dyżurnych” udało się wyeliminować, ale wciąż pojawiają się nowi „na gościn‑ nych występach”. – Jeśli to recydywiści, to, dzięki nagraniom z kamery, możemy ich ująć i oddać w ręce policji. Gdy wartość skradzionego towaru wynosi mniej niż 250 zł złodziej płaci co najwyżej 500 zł man‑ datu. Zawsze wnioskuję o tę maksymalną wysokość, bo policja nieraz proponowała śmieszne 50 zł – mówi pani Anna. Mimo wyroków sądu, rzadko kiedy udaje się jej odzyskać pieniądze za skradziony towar. Dwa lata temu dwuosobowa szajka w ciągu trzech dni wyniosła z placówki produkty o wartości 960 zł, głównie artykuły chemii gospodarczej i kosmetyki. Lewandowicz doprowadziła do ich za‑ trzymania, a sąd nakazał zwrot pieniędzy. Czeka na nie do dziś… Bywa, że kradnie znajomy. W sklepie pani Anny stały klient, uro‑ czy starszy pan, regularnie chował za pazuchę tygodniki i gazety. Najmłodszy złodziej miał pięć lat i zwinął zupki chińskie. Jak się okazało – kradł z biedy. Ten jeden raz ajentka odpuściła.
„Fanty” na plecach Jeśli kontrowersyjne przepisy wejdą w życie, złodziej będzie mógł praktycznie bezkarnie wynieść ze sklepu towar wart 1000 zł. Czy da radę tyle rzeczy upchnąć po kieszeniach? – Pro‑ fesjonaliści mają kurtki z przeszyciami na plecach, w których chowają „fanty”. Wystarczy, że wyniosą dziesięć dużych czekolad i tyle samo kawy, a wartość kradzieży przekroczy 500 zł – uważa Anna Lewandowicz. Ma nadzieję, że proponowane zmiany nie wejdą w życie. – Pomysł jest absurdalny – denerwuje się.
Na alarm biją Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji (POHiD) oraz Polska Izba Handlu (PIH). Szef tej ostatniej, Waldemar Nowakowski, komentuje: – Już przy obecnej konstrukcji prawa drobne kradzieże są zmorą właścicieli sklepów. Nawet przyłapa‑ nie złodzieja na gorącym uczynku znacząco utrudnia dochodzenie swoich praw przez sprzedawców. Przywłaszczenie mienia o warto‑ ści do 250 zł nie skutkuje wpisem do Krajowego Rejestru Karanych i kończy się zazwyczaj umorzeniem postępowania lub śmiesznie niską grzywną, a bardzo często zwyczajnie zwolnieniem sprawcy ze względu na „niską szkodliwość społeczną czynu”. Z danych Polskiej Izby Handlu wynika, że straty z tytułu drob‑ nych kradzieży w sklepach stanowią od 0,5 do nawet 1 proc. obrotu. Według Nowakowskiego zmiana w kodeksie karnym może spowodować nawet trzykrotny wzrost tego wskaźnika.
Za to sędziowie odetchną Joanna Dębek, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości przekonuje, że propono‑ wane zmiany mają na celu usprawnienie przepisów. – Procedura stosowana w sprawach o wykroczenia może być szybsza i tańsza, np. w postępowaniu nakazowym, bez konieczności wzywania stron na rozprawę lub posiedzenie. I właśnie to legło u podstaw omawianej propozycji – wyjaśnia przedstawicielka resortu. Projekt konsultowały środowiska prawnicze, opiniowały Sąd Najwyższy, Krajowa Rada Sądownictwa, Prokurator Generalny, Krajowa Rada Prokuratury, Naczelna Rada Adwokacka i Krajowa Rada Radców Prawnych. Został on też udostępniony w Biuletynie Informacji Publicznej Rządowego Centrum Legislacji. Środowisk kupieckich nikt o opinię nie pytał. – Zmiana kategorii danego czynu z przestępstwa na wykroczenie nie oznacza zaniechania ścigania zachowań określonego rodzaju – pociesza pani rzecznik. 9 maja br. rząd przyjął projekt, który będzie podstawą do opracowania no‑ welizacji; potem zajmie się nim sejm. Anna Krężlewicz‑Terlecka Kradzieże sklepowe – czyny kwalifikowane jako przestępstwa (bez wykroczeń) Rok 2007 2008 2009 2010 2011
Liczba zdarzeń 1359 1726 3497 4304 5202
Wykrywalność (w proc.) 75,8 80,7 79,3 78,6 79,0 Źródło: Komenda Główna Policji