Wiadomości Handlowe I 2014

Page 1

Nr Nr 11 (131) (131) STYCZEŃ STYCZEÑ 2014 2014

PISMO PISMO BEZPŁATNE BEZP£ATNE

www.wiadomoscihandlowe.pl www.wiadomoscihandlowe.pl

ISSN ISSN 1643-8787 1643-8787

Nakład: Nak³ad: 80 80 000 000 egz. egz.

REWOLUCYJNE PODEJŚCIE DO ZARZĄDZANIA KATEGORIĄ

Mokpol

oddaje półki producentom Stołeczna Spółdzielnia Spożywców Mokpol zacieśnia współpracę z producentami i dostawcami – spółdzielcy uruchomili sklep, w którym standardową ekspozycję zastąpiły „sekcje producentów” i „światy marek”.

S

Fot. Anna Terlecka

klep, zwany roboczo „halą producencką”, ruszył w listopadzie ub.r. w podziemiach wysłużonego pasażu handlowego na warszawskiej Pradze. Lokal o powierzchni sprzedaży 1200 mkw. jest własnością Mokpo‑ lu. W okolicy nie ma parkingu, ale już jesienią ma zostać oddana do użytku stacja drugiej linii podziemnej kolejki. Wyjście z metra, przez które codziennie przewijać się będą tłumy, znajdzie się na wprost pasażu. Na razie w no‑ wym sklepie zaopatrują się głównie miesz‑ kańcy pobliskich bloków. W pobliżu nie ma innego marketu.

„Tradycja” musi się wyróżniać

O „hali producenckiej” dostawcy usłyszeli la‑ tem 2013 roku. Wtedy to w siedzibie Mokpolu odbyło się spotkanie, na którym prezes sieci Sylwester Cerański oraz Marek Borowy, doradca zarządu ds. handlu i marketingu, przedstawili szczegóły projektu. Wśród kilku‑

producent soków i przetworów owocowych, firma Agros­‑Nova. – Już po tygodniu potwier‑ dzili, że mają zatwierdzony budżet i przystępują do prac koncepcyjnych – mówi prezes Cerański. Przyznaje, że w niektórych firmach entuzjazm opadł, gdy przyszło do szacowania kosztów. A te były niemałe, bo wszyscy ambitnie po‑ deszli do przedsięwzięcia. Lorenz Bahlsen Snack World, który postawił na nowoczesną ekspozycję multimedialną, musiał kupić dwa 32­‑calowe ekrany dotyko‑ we. Utrzymaną w eleganckim stylu ekspozy‑ cję Agros­‑Novej uzupełniają monitory LED i rzutnik, służące do wyświetlenia reklam, informowania o promocjach czy zastosowa‑ niu produktów. Dżemy, sosy i syropy stoją w białych drewnianych skrzynkach wyłożo‑ nych trawą. Wysmakowana ekspozycja bar‑ dziej kojarzy się ze sztuką designerską niż ze sklepową ekspozycją. Jak zaznacza Karolina Karolczak, dyrektor marketingu handlowego w Agros­‑Novej, projekt został potraktowany priorytetowo – firma oddelegowała do niego zespół składający się z pracowników działów marketingu i sprzedaży. – Zaaranżowaliśmy tę półkę, kierując się trendami konsumenckimi i analizami sprzedaży produktów z naszego portfolio. Jako producent lepiej znamy się na

Umowa o współpracy zawiera klauzulę o „stworzeniu wszelkich warunków podnoszących sprzedaż”

dziesięciu zaproszonych przeważali dyrektorzy handlowi i szefowie sprzedaży dużych firm. – Usłyszeliśmy, że powstaje sklep, w którym tra‑ dycyjny category management zastąpi bardziej innowacyjne rozwiązanie. To producenci dowol‑ nie, według własnego projektu, zagospodaru‑ ją regały swoimi wyrobami. Klient, wchodząc do sklepu, zobaczy świat marek – wspomina Grzegorz Kuwalek, szef sprzedaży na region warszawski w Coca­‑Coli HBC Polska. Podobno sala nie kryła entuzjazmu. – Handel tradycyjny, aby przetrwać, musi się wyróżniać. Poza tym wśród produ‑ centów mile widziane są Ekspozycja Wedla (siedziba firmy wszelkie próby nowator‑ znajduje się kilkaset metrów skiego podejścia do półki dalej) uchodzi za najbardziej – komentuje Kuwalek. efektowną ze wszystkich Jako pierwszy chęć sekcji zorganizowanych przez zbudowania własnego producentów stoiska zadeklarował

zarządzaniu tym asortymentem niż sieć handlo‑ wa. Wiemy czego szukają klienci – argumentuje Karolina Karolczak. Przyznaje, że producent, aranżując półkę, bierze na siebie większą od‑ powiedzialność za sprzedaż.

Pokazać się z najlepszej strony

Gdy sklep ruszał, gotowe były sekcje dzie‑ sięciu firm: LOTTE Wedel, Mondelez Polska, PepsiCo, Coca­‑Coli HBC Polska, Agros­‑Novej, Lorenz Bahlsen Snack World, Lindt & Sprüngli Poland, Grupy Żywiec, Kompanii Piwowarskiej oraz Carlsberg Polska. – Zachęcam pozostałych – apelował Sylwester Cerański podczas uro‑ czystego otwarcia, na którym zgromadziła się śmietanka stołecznych spółdzielców. Jednak, Dalszy ciąg na stronie 18


WH131_WINIETA_POD SKRZYDLO.indd 2

2014-01-09 15:35:27


Nr 1 (131) STYCZEŃ 2014

PISMO BEZPŁATNE

www.wiadomoscihandlowe.pl

ISSN 1643-8787

Nakład: 80 000 egz.

REWOLUCYJNE PODEJŚCIE DO ZARZĄDZANIA KATEGORIĄ

Mokpol

oddaje półki producentom Stołeczna Spółdzielnia Spożywców Mokpol zacieśnia współpracę z producentami i dostawcami – spółdzielcy uruchomili sklep, w którym standardową ekspozycję zastąpiły „sekcje producentów” i „światy marek”.

S

Fot. Anna Terlecka

klep, zwany roboczo „halą producencką”, ruszył w listopadzie ub.r. w podziemiach wysłużonego pasażu handlowego na warszawskiej Pradze. Lokal o powierzchni sprzedaży 1200 mkw. jest własnością Mokpo‑ lu. W okolicy nie ma parkingu, ale już jesienią ma zostać oddana do użytku stacja drugiej linii podziemnej kolejki. Wyjście z metra, przez które codziennie przewijać się będą tłumy, znajdzie się na wprost pasażu. Na razie w no‑ wym sklepie zaopatrują się głównie miesz‑ kańcy pobliskich bloków. W pobliżu nie ma innego marketu.

„Tradycja” musi się wyróżniać

O „hali producenckiej” dostawcy usłyszeli la‑ tem 2013 roku. Wtedy to w siedzibie Mokpolu odbyło się spotkanie, na którym prezes sieci Sylwester Cerański oraz Marek Borowy, doradca zarządu ds. handlu i marketingu, przedstawili szczegóły projektu. Wśród kilku‑

producent soków i przetworów owocowych, firma Agros­‑Nova. – Już po tygodniu potwier‑ dzili, że mają zatwierdzony budżet i przystępują do prac koncepcyjnych – mówi prezes Cerański. Przyznaje, że w niektórych firmach entuzjazm opadł, gdy przyszło do szacowania kosztów. A te były niemałe, bo wszyscy ambitnie po‑ deszli do przedsięwzięcia. Lorenz Bahlsen Snack World, który postawił na nowoczesną ekspozycję multimedialną, musiał kupić dwa 32­‑calowe ekrany dotyko‑ we. Utrzymaną w eleganckim stylu ekspozy‑ cję Agros­‑Novej uzupełniają monitory LED i rzutnik, służące do wyświetlenia reklam, informowania o promocjach czy zastosowa‑ niu produktów. Dżemy, sosy i syropy stoją w białych drewnianych skrzynkach wyłożo‑ nych trawą. Wysmakowana ekspozycja bar‑ dziej kojarzy się ze sztuką designerską niż ze sklepową ekspozycją. Jak zaznacza Karolina Karolczak, dyrektor marketingu handlowego w Agros­‑Novej, projekt został potraktowany priorytetowo – firma oddelegowała do niego zespół składający się z pracowników działów marketingu i sprzedaży. – Zaaranżowaliśmy tę półkę, kierując się trendami konsumenckimi i analizami sprzedaży produktów z naszego portfolio. Jako producent lepiej znamy się na

Umowa o współpracy zawiera klauzulę o „stworzeniu wszelkich warunków podnoszących sprzedaż”

dziesięciu zaproszonych przeważali dyrektorzy handlowi i szefowie sprzedaży dużych firm. – Usłyszeliśmy, że powstaje sklep, w którym tra‑ dycyjny category management zastąpi bardziej innowacyjne rozwiązanie. To producenci dowol‑ nie, według własnego projektu, zagospodaru‑ ją regały swoimi wyrobami. Klient, wchodząc do sklepu, zobaczy świat marek – wspomina Grzegorz Kuwalek, szef sprzedaży na region warszawski w Coca­‑Coli HBC Polska. Podobno sala nie kryła entuzjazmu. – Handel tradycyjny, aby przetrwać, musi się wyróżniać. Poza tym wśród produ‑ centów mile widziane są Ekspozycja Wedla (siedziba firmy wszelkie próby nowator‑ znajduje się kilkaset metrów skiego podejścia do półki dalej) uchodzi za najbardziej – komentuje Kuwalek. efektowną ze wszystkich Jako pierwszy chęć sekcji zorganizowanych przez zbudowania własnego producentów stoiska zadeklarował

zarządzaniu tym asortymentem niż sieć handlo‑ wa. Wiemy czego szukają klienci – argumentuje Karolina Karolczak. Przyznaje, że producent, aranżując półkę, bierze na siebie większą od‑ powiedzialność za sprzedaż.

Pokazać się z najlepszej strony

Gdy sklep ruszał, gotowe były sekcje dzie‑ sięciu firm: LOTTE Wedel, Mondelez Polska, PepsiCo, Coca­‑Coli HBC Polska, Agros­‑Novej, Lorenz Bahlsen Snack World, Lindt & Sprüngli Poland, Grupy Żywiec, Kompanii Piwowarskiej oraz Carlsberg Polska. – Zachęcam pozostałych – apelował Sylwester Cerański podczas uro‑ czystego otwarcia, na którym zgromadziła się śmietanka stołecznych spółdzielców. Jednak, Dalszy ciąg na stronie 18



SPIS TREŚCI

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

3

W numerze: W nowy rok prezesi wiodących producentów i sieci handlowych wkraczają z nadzieją, że najgorsze za nami, a polska gospodarka powraca na odpowiednie tory

16 | On wie, jak się robi (Euro)cash

40 | Esprzedawać mocje pomagają kosmetyki Rozmowa z Michaelem Roblem, general managerem beauty care w Henkel Polska

Mówią o nim „czuje rynek”, „wizjoner”, „ostry gracz” – sylwetka Luisa Amarala, szefa Grupy Eurocash

20 | Bprowincję iedronka zawojuje franczyzą? Oferta franczyzowa czołowego dyskontera skierowana jest do właścicieli nawet wiejskich sklepów

30 | Wwiejskiego yrodny przedstawiciel handlu Dlaczego GS w Ślesinie błyszczy na tle innych spółdzielni?

32 | Psklepy, iotr i Paweł: kto otwiera musi mieć magazyny Poznańska sieć Piotr i Paweł powiększa centrum dystrybucyjne w Gądkach. Byliśmy na placu budowy

34 | Ddystrybutorów uże ambicje dużych Słowo „konsolidacja” robi oszałamiającą karierę. Jednak spektakularne fuzje w hurcie chyba już za nami

LICZ B A

MIESIĄCA

18 mln FOLIÓWEK zUŻYWAJĄ POLACY

KAŻDEGO DNIA

Celpol_reklamaWH-Walentynkowa2014_60x50.pdf 1

RAPORT

42­‑53 | Słodycze

Miniony rok nie był łatwy dla producentów wyrobów czekoladowych, kategorii, która nadaje ton rynkowi słodyczy. Aby odrobić straty, firmy muszą skupić się na innowacjach, rozbudować ofertę lub odwrotnie – pozbyć się słabo rotujących produktów

ASORTYMENT

56 | Nie tylko gouda

Sery twarde coraz mocniej konkurują na stołach z wędlinami, trzeba więc mieć choć podstawową wiedzę na ich temat

61 | Kw biznesie rzysztof Pawiński nie idzie na skróty – Bez skrótów przeszliśmy drogą polskiego kapitalizmu – od garażu do firmy, która jest istotnym graczem w tej części Europy – ocenia szef Maspeksu Wadowice

PRAWO

64 | Budujemy pawilon

Prawnik wyjaśnia, jak uzyskać pozwolenie na budowę obiektu handlowego

65 | Zniesprzedaną anim wyrzucisz żywność Po niedawnych zmianach przepisów każdy darczyńca żywności jest zwolniony z obowiązku odprowadzania podatku VAT od darowizny. Musi spełnić jeden warunek 2013-12-20 11:34:13

66 | Kalkoholu oniec sprzedaży w sieci?

WYDAWCY

5-8 | Noworoczna sonda „WH”

KOSMETYKI I CHEMIA

Zdaniem

Handel

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu nie pozostawia wątpliwości: kto sprzedaje alkohol przez Internet, ten pakuje się w kłopoty

SZKOLENIE

67 | Kzapobiegaj, radzieże: zamiast łapać Detaliści zgodnie przyznają: złapanie złodzieja rodzi problemy. Dlaczego?

68 | Pakiet medyczny w firmie

Czemu sprzedawca w sklepie powinien się zaszczepić przeciwko grypie?

MARKET ROKU 2014

69-73 | Tzgłoszenia ylko do 28 lutego przyjmujemy do tegorocznej edycji

konkursu na najlepsze sklepy. Przedstawiamy kolejnych kandydatów

NOWE PRODUKTY

74­‑78 | Wwielu2014wiodących producentów weszło rok z ciekawymi nowościami

PO GODZINACH

86 | S tąd Biedronka bierze wino

Znaczną część oferty win portugalski dyskonter pozyskuje bezpośrednio od producentów. Odwiedziliśmy kilku z nich

89 | Jak oni kupują?

Czy znany prezenter i dziennikarz Marcin Prokop jada klopsiki w sosie pomidorowym i skąd wziął się w jego koszyku krem do protez?

Paweł Kapuściński pk@wiadomoscihandlowe.com.pl

Piękny

jak chiński skuter Reklamodawcy chcą wiedzieć, czy wykupiona w danym czasopiśmie reklama ma szanse dotrzeć do zakładanej liczby czytelników, czy też zasięg rozchodzenia się pisma nie gwarantuje im tego. Na podawaną przez wydawców wysokość nakładu tak całkiem spuścić się nie mogą, bo zdarza się, że wydawcy podają zawyżoną liczbę wydrukowanych egzemplarzy. W przypadku tytułów bezpłatnych dochodzi jeszcze kwestia skuteczności dystrybucji – czy pismo faktycznie dociera do potencjalnych czytelników, czy też dożywa wieku makulaturowego na jakimś stojaku bądź w nierozpakowanych paczkach w jakiejś hurtowni. Rolę kompasu na bezbrzeżnym oceanie rynku prasowego spełniają badania czytelnictwa. Ten kompas działa prawidłowo, jeżeli spełnione są dwa warunki. Zbadana musi być reprezenta‑ tywna próba czytelników, a po drugie metoda badania musi wykluczyć możliwość pomylenia Dalszy ciąg na stronie 4 Teaser Chocapic Orzech WiadHand 60x50 B CRV.ai

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

INFORMACJA HANDLOWA

REKLAMA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.


REKLAMA

Piękny jak chiński skuter Dokończenie ze strony 3

Kinder Bueno Mini to pojedynczo zapakowane porcje chrupiącego wafelka,

delikatnego

kremu

i jedwabiście mlecznej czekolady, które

wprost

rozpływają

się

w ustach. Kinder Bueno Mini – idealne do dzielenia się… z najbliższymi z przyjaciółmi w babskim gronie z rodziną w domu poza domem

silne wsparcie

marketingowe POS

Reklama TV

Reklama w prasie

Reklama w internecie

Materialy POS

Reklama w kinie

Sampling

Outdoor

Akcja promocyjna w sklepach

tytułów przez osobę pytaną, co czyta. Możliwość pomyłki wzrasta, kiedy w grę wchodzą pisma bezpłatne, ponieważ czytelnik nie dokonuje świadomego wyboru tytułu, a czyta to, co mu w rękę wetkną lub na biurku położą. Ryzyko niedokładności powiększa się też, jeśli tytuły są do siebie podobne i poświęcone tej samej tematyce. Ja np. nigdy nie pamiętam, czy cieka‑ wy artykuł czytałem w „Świecie Motocykli” czy w „Motocyklu” i kiedy chcę do niego wrócić, nie wiem, w którym z tych pism mam go szukać. A ponieważ kupuję raz jedno pismo, raz dru‑ gie, to gdyby mnie ktoś telefonicznie zapytał, który tytuł ostatnio czytałem, miałbym problem z udzieleniem prawdziwej odpowiedzi. Chyba że pokazałby mi na komputerze tytułową stronę – wtedy bym sobie przypomniał. Czytelnictwo niemal całej prasy ogólnej, blisko 200 tytułów, jest systematycznie monitorowa‑ ne przez Polskie Badania Czytelnictwa, które są powszechnie uważane za jedyny standard wła‑ ściwego pomiaru. Badanie to wykonuje Millward Brown przy użyciu metody CAPI, polegającej na tym, że osobie pytanej pokazuje się na ekra‑ nie laptopa winiety tytułów. Czytelnik nie jest pytany przez telefon, lecz w czasie rozmowy, odbywającej się u niego w domu i widzi tytuły, o których mówi. Ta metoda stanowi podstawę niekwestionowanego autorytetu PBC. Drugim elementem jest właściwy dobór próby czytel‑ ników poddanych badaniu. Millward Brown co miesiąc odwiedza w miejscu zamieszkania, za każdym razem inną, grupę 3500 losowo wybra‑ nych czytelników, ale struktura tej grupy jest reprezentatywna dla całej dorosłej populacji obywateli. Rocznie instytut odpytuje 42 000 kon‑ sumentów ogólnie dostępnej prasy. Za każdym razem innych, zawsze starannie dobranych pod względem reprezentacyjności. Wydawcy prasy branżowej nie mogą niestety zgłosić swoich tytułów do PBC, bo nie kierują ich ogólnie do społeczeństwa, ale dystrybuują wśród określonych grup zawodowych. Prasa handlowa dostarczana jest bezpłatnie do pla‑ cówek handlu detalicznego oraz hurtowego i tylko w tych środowiskach trzeba badać czy‑ telnictwo. Od lat badania prasy handlowej wy‑ konują GfK Polonia i Nielsen, przy zachowaniu tych samych wysokich standardów metodolo‑ gicznych, jakie są stosowane w przypadku PBC. A więc spełnione są dwa podstawowe warunki – respondentom okazywane są strony tytułowe prasy handlowej, czyli widzą, o czym mówią, i – co równie ważne – badana grupa czytelni‑ ków jest reprezentatywna dla danej kategorii odbiorców. Jeśli dotyczy np. czytelników ze sklepów, to struktura tych sklepów pod wzglę‑ dem wielkości, lokalizacji, formatów jest repre‑ zentatywna dla polskiego handlu detalicznego. Pozwala to twierdzić, że wykazane w danym badaniu wyniki dotyczą całego handlu deta‑ licznego w podanym zakresie (występują tu niewielkie różnice w doborze próby, np. bada‑ nia Nielsena uwzględniają sklepy wielobranżo‑ we i drogerie, a GfK ogranicza się do sklepów spożywczych). W porównaniu z badaniami prasy ogólnej w PBC, które są kontynuowane we wszystkich

miesiącach roku i pokazują aktualne preferencje czytelnicze, badania prasy handlowej – zarówno GfK, jak i Nielsena – robione raz do roku, dotyczą stanu, jaki miał miejsce tylko w jednym miesiącu, w którym przeprowadzone badania i estymowa‑ nie wyników z danego miesiąca na cały rok nie jest do końca poprawne. Natomiast, jeśli spojrzy się na ranking tytułów, sporządzony na podsta‑ wie tych badań w dłuższym, paroletnim okresie, to może on już być podstawą do wyciągania wniosków na temat znajomości, dystrybucji i czytelnictwa poszczególnych czasopism. Poza regularnie robionymi metodą wywiadów osobistych badaniami GfK i Nielsena rynek obiega co pewien czas raport z badań prasy handlowej robionych metodą CATI przez Mill‑ ward Brown. Za naukową nazwą CATI kryje się po prostu odpytywanie czytelników przez telefon, a z PBC (wywiady osobiste CAPI) nie ma to nic wspólnego, poza firmą wykonawczą. Po każdej edycji owych badań kilkakrotnie pisałem sążniste teksty o zawodności telefonicznych wywiadów w przypadku prasy bezpłatnej i do tego tytułów o zbliżonej treści, odmieniającej słowa „handel”, „handlowiec”„handlowe” przez wszystkie przy‑ padki. Życie przyznało mi rację, bo kilka lat temu na czołowym miejscu badania CATI uplasował się nie istniejący już „Magazyn Handlowiec Info”, którego realny nakład – kilka tysięcy egzempla‑ rzy, zamiast deklarowanych 62 000 egzemplarzy (za co wyleciał ze Związku Kontroli Dystrybucji Prasy) – nijak nie uzasadniał świetnych wyników jego czytelnictwa… Badania, o których mowa, urodziły się chyba pod złą gwiazdą również pod względem dobo‑ ru grupy badanych czytelników. Pierwsze tego typu badanie wykonał pod koniec lat 90., na za‑ mówienie nie istniejącego już „Detalu Dzisiaj”, instytut SMG/KRC (w 2000 roku wszedł w struk‑ tury Millward Brown) na podstawie wysyłkowej bazy adresowej tego tytułu. Zleceniodawca wypadł świetnie. Nie byłoby w tym nic niewła‑ ściwego, gdyby nie to, że wybitnie kreatywny wydawca „Detalu Dzisiaj” – o jego pomysłowości zaświadczyć mogliby najlepiej wierzyciele, któ‑ rych zostawił z długami i prokurator, badający zagadkową upadłość Trade Pressu – odniósł do całego handlu wyniki czytelnictwa swojego ty‑ tułu i swoich konkurentów. Ale zbadał tylko te osoby, którym… przesyłał „Detal Dzisiaj”. Ostatnio znów pojawił się raport o dystrybucji i czytelnictwie prasy handlowej, wykonany za pomocą telefonu na zamówienie „Magazynu Życie Handlowe”. Pod względem estetycznym chyba najlepszy ze wszystkich, piękny jak chiński skuter. Właściciel zastrzegł sobie wyłączne prawo do dysponowania jego wynikami, więc zdradzę jedynie, że różnią się diametralnie od wiosennych badań GfK i zrobionych również na jesieni badań Nielsena. Ale najistotniejsze jest to, że w opisie metodologii nie ma – w przeciwieństwie do ra‑ portów GfK czy Nielsena – ani słowa o reprezen‑ tatywności próby zbadanej przez telefon. A więc, nawet pomijając niedoskonałości metody, wyniki tego badania odnoszą się do zbadanej grupy sklepów oraz hurtowni i nie przekładają się na obraz całego handlu. Paweł Kapuściński


HANDEL

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

5

sonda Noworoczna „Wiadomości Handlowych”

jAKI BYŁ ROK 2013,

JAKI BĘDZIE 2014

Po latach dynamicznych wzrostów, miniony rok był dla branży FMCG trudny. Kurcząca się konsumpcja sprawiła, że wiele kategorii z trudem utrzymało sprzedaż, niektóre nawet zmalały. W nowy rok firmy wkraczają jednak z nadzieją, że najgorsze za nami, a polska gospodarka powraca na odpowiednie tory. Wyzwaniem wciąż pozostają ceny surowców – część menadżerów zastanawia się, czy uda im się utrzymać marże, jeśli surowce wciąż będą drożeć. (ATE)

zrobiliśmy krok naprzód

Przed nami ważny rok

Sytuacja na rynku FMCG w Polsce jest trudna. Konsumenci staranniej planują wydatki i rozsądniej podchodzą do za‑ kupów. Mimo to widzimy sygnały wska‑ zujące, że polska gospodarka weszła na ścieżkę wzrostu, a ożywienie obejmuje coraz więcej jej sektorów. Rok 2013 był Harm Goossens, dla naszego biznesu kolejnym krokiem prezes Unilever Polska naprzód. Praktycznie w każdej kategorii, w której jesteśmy obecni, wprowadziliśmy innowacyjne produkty. W segmencie żywności były to np. margaryny Kasia Extra Maślany Smak oraz Rama Aero, a w kategorii środków czystości – Domestos Turbo Fresh. Zanotowaliśmy także znaczący wzrost w kategorii higieny osobistej, z takimi markami jak Dove, Rexona i Timotei. Cieszę się, że wprowadziliśmy nowe produkty, takie jak kolejne opakowania uzupełniające w obrębie marek Radox i Timotei oraz suche szampony Timotei. Mają one istotny wkład w realizację celów założonych w przyjętym przez nas planie „Życie w sposób zrówno‑ ważony”. Raport dotyczący tego planu zawiera wiele przykładów osiągnięć, np. zwiększenie ekoefektywności produkcji w fabrykach czy redukcja emisji dwutlenku węgla w transporcie. Nie można również zapomnieć o oficjalnym otwarciu we wrześniu ub.r., wartej 32 mln euro, jednej z największych inwestycji w historii – naszej bydgoskiej fabryki kosmetyków oraz środków czystości. W tym sa‑ mym czasie zwiększyliśmy kapitał zakładowy spółki Unilever Polska o 35 mln zł. Nasze prognozy na 2014 rok są optymistyczne.

Rok 2013 był trudny zarówno dla dys‑ trybucji, jak i dla handlu detalicznego. Z jednej strony mieliśmy do czynienia ze spowolnieniem gospodarczym, z dru‑ giej – z zaostrzeniem się walki konku‑ rencyjnej, ze względu na umocnienie głównego gracza. Dla GK Specjał był to Krzysztof Tokarz, jednak rok udany. Mimo konieczności prezes GK Specjał obniżania marż handlowych, nie tylko zwiększyliśmy sprzedaż, ale i zrealizowaliśmy inwestycje rozpo‑ częte w roku poprzednim. Sprzedaż w nowych oddziałach, przede wszystkim na Pomorzu, spełniła nasze oczekiwania, podobnie jak działania zmierzające do poszerzenia oferty o tłuszcze, nabiał i wyroby alkoholowe. Oferujemy je już we wszystkich hurtowniach. Zreorganizowaliśmy strukturę grupy i zbudowaliśmy nowoczesne zaplecze logistyczne. Swoistym zwieńczeniem tych działań było podpisanie umowy w sprawie kupna masy upadłościowej Rabatu Service, w tym spółki LD Holding, zarządzającej sieciami franczyzo‑ wymi eLDe, Livio i Sieć 34. Jednocześnie intensywnie rozwijaliśmy franczyzę – mamy już ponad 2500 placówek zrzeszonych w sieciach Nasz Sklep i Delikatesy Premium. Ponieważ sytuacja gospodarcza zmierza ku lepszemu, sądzę, że może być to dla Specjału rok szcze‑ gólny. Przyspieszymy rozwój zaplecza detalicznego i będziemy poszerzać ofertę. Ogólnopolski charakter grupy i inwestycje będą przynosić efekty finansowe. Integracja nabierze tempa. Zamierzamy być jej aktywnym uczestnikiem.

Przychody Maspeksu Przekroczyły 3 mld zł

Surowce nadal będą drożeć

Rok 2013 był dla Maspeksu bardzo do‑ bry. Przekroczyliśmy „magiczny” poziom 3 mld zł obrotów, a wzrost organiczny okazał się wyższy niż prognozowane na początku ub.r. 5 proc. Z punktu widzenia całej branży, minionych 12 miesięcy także nie oceniałbym negatywnie, chociażby Krzysztof Pawiński, z punktu widzenia tego, co działo się na prezes Grupy rynku surowców. Zbiory warzyw, owoców Maspex Wadowice i zbóż były udane, a ceny pozostały na przyzwoitym poziomie. Na pewno był to rok pełen wyzwań, ale takich wyzwań, którym można było sprostać. Jeśli chodzi o kolejne miesiące, to prognozy makroekonomiczne wskazują, że rok 2014 po‑ winien być równie dobry, pod warunkiem że nie będziemy mieć do czynienia z wahaniami cen surowców, bo one nie służą nikomu – ani producentom, ani handlowcom, ani konsumentom. To nie zależy od nas, a trudno w takiej sytuacji uchronić się przed obniżeniem marży czy pogorszeniem wyników. Dlatego życzę i sobie, i konku‑ rencji, abyśmy nie mieli powtórki sytuacji z lat 2011­‑2012, kiedy wysokie wahania cen surowców przyniosły trudne wyzwania dla sektora spożywczego. Nad czynnikami zależnymi od nas jesteśmy w stanie zapanować.

Hochland Polska rok 2013 może zaliczyć do udanych. Utrzymaliśmy wsparcie dla wszystkich naszych marek – Hochland, Almette, Valbon, Piato – na dobrym po‑ ziomie, kształtowaliśmy oblicze rynku. Rok 2013 to dla nas przede wszystkim rok nowości, których wprowadziliśmy ponad Jacek Migrała, 20. Istotnym trendem było poszukiwanie prezes Hochland Polska przez konsumentów produktów „czystych”, pozbawionych sztucznych barwników czy konserwantów. Naszą od‑ powiedzią jest Almette z gwarancją „clean label”. Zauważamy również rozwój produktów i opakowań odpowiadających na „zabiegany” tryb życia współczesnych konsumentów, którzy nie chcą rezygnować ze zdrowej żywności. Ich potrzeby zaspokaja m.in. nowa linia twaro‑ gowych serów Hochland. Udało się nam zbudować komunikację Serdeczności, nową osłonę dla serów twarogowych Hochland, a także dla Piato i dla Almette z kolorowym pieprzem. Rok 2013 to dla nas seria wyróżnień i nagród, ale również okres wzrostu cen większości surowców. Marże producentów musiały spaść. Prognozy na 2014 rok zakładają dalszy wzrost kosztów, więc rentowność branży raczej się nie poprawi. Mimo to zakładamy, że przed nami kolejne miesiące intensywnego rozwoju.

Handel tradycyjny nie musi ustępować dyskontom Sytuacja rynkowa w 2013 roku była bez wątpienia trudna. Mimo to osiągnęliśmy wzrosty w niemal wszystkich segmentach działalności. Na nasze wyniki negatywnie wpłynął natomiast proces integracji Tra‑ disu z pozostałą częścią grupy. W dużej Luis Amaral, mierze już go zakończyliśmy. Zwiększyli‑ prezes Grupy Eurocash śmy również udział rynkowy w większości obszarów, na których działamy. Ważny dla nas był też wzrost sprze‑ daży całego tradycyjnego handlu, w porównaniu z handlem wiel‑ koformatowym. Dziś sklepy niezależne osiągają znaczące postępy. Spodziewamy się, że rok 2014 będzie lepszy dla branży niż miniony. W Grupie Eurocash będziemy wspomagać klientów detalicznych w osiąganiu coraz lepszych wyników. Oczekujemy, że handel trady‑ cyjny będzie rósł w podobnym tempie jak sieci dyskontowe.

Dobre czasy dla franczyzy Rok 2013 był pełen wyzwań dla całego sektora, a szczególnie dla tradycyjnego handlu. W tak wymagającej sytuacji biz‑ nesowej franczyza to ogromna szansa dla detalistów. Badania przeprowadzone przez Makro dowodzą, że o przystąpieniu do niej myśli już co drugi właściciel skle‑ David Boner, pu. Dużo łatwiej jest przecież rosnąć pod prezes Makro Cash & Carry skrzydłami większego, doświadczonego partnera. Trend ten potwierdza dynamiczny rozwój naszej sieci Odido, którego kulminacyjnym punktem było otwarcie w czerwcu ub.r. dwutysięcznej placówki w Mińsku Mazowieckim. Co ważne, nasi franczyzobiorcy codziennie czerpią korzyści nie tylko z do‑ radztwa biznesowego, ale również z bezpłatnych szkoleń i usługi dostaw. Kolejnym trendem, który obserwujemy na polskim rynku, jest dynamiczny rozwój marek własnych. Polscy konsumenci za‑ czynają doceniać ich jakość oraz niską cenę. Dziś oferujemy ponad 7000 produktów private labels, a w kolejnych latach planujemy wprowadzać kilkaset nowości rocznie. Dzięki markom własnym niezależni detaliści mają szansę stworzyć dużo bardziej konkuren‑ cyjną ofertę i skuteczniej walczyć z konkurencją.

Bahlsen postawił na innowacje i nowe technologie Udało nam się zrealizować to, co zapla‑ nowaliśmy. Sytuacja na rynku nie jest stabilna, jednak zgodnie z przyjętą przez firmę Bahlsen filozofią, nie patrzymy na tzw. cięższe czasy z obawą. Wręcz prze‑ ciwnie, dostrzegamy w nich szansę. Rok Scott Brankin, 2013 zamykamy z sukcesem – udało nam country manager się dostosować portfolio do zmieniają‑ Bahlsen Polska cych się realiów rynkowych i preferencji konsumentów, a wprowadzone innowacje zostały bardzo dobrze przyjęte. Rozszerzyliśmy m.in. ofertę produktów skierowanych do dzieci (Krakuski Fasolki i Robaczki) oraz wprowadziliśmy ciastka z karmelem (HIT Choco Sticks i Krakuski Paluszki Karmelio). Udało nam się również rozwinąć nowe linie produkcyjne i technologie, dzięki którym zwiększyliśmy moce produkcyjne i staliśmy się bar‑ dziej elastycznym zakładem produkcyjnym. Te działania przełożą się na działalność firmy w 2014 roku. Dzięki nowym technologiom będziemy mogli przygotować atrakcyjną ofertę. Umacnianie pozycji naszych marek i dopasowywanie działań sprzedażowo­ ‑marketingowych do zmieniającego się dynamicznie rynku to za‑ dania, przed którymi stoi Bahlsen Polska w 2014 roku.


REKLAMA

sonda Noworoczna Rośniemy dzięki innowacjom Rok 2013 okazał się stabilny, jeśli chodzi o udziały rynkowe. Był także rokiem prze‑ łomowym, ponieważ zaistnieliśmy w nowych kategoriach, dzięki innowacjom: kapsułkom do prania Ariel i Vizir oraz tabletkom do zmywania Fairy. Dzięki kapsułkom Ariel i Vizir w dwa miesiące zdobyliśmy 4 proc. rynku w segmencie produktów do prania. Nasza oferta to produkty, których konsumenci używają na co dzień, dlatego większość kategorii była stabilna, a niektóre urosły. Spodziewaliśmy się jednak ożywienia konsumpcji, tymczasem optymizm zakupowy klientów był dość umiar‑ kowany i mamy nadzieję, że w tym roku będziemy świadkami większego ożywienia. Na pewno możliwe są dalsze fuzje w handlu i dystrybucji. Z naszej perspektywy będzie to rok pełen inicjatyw. Do końca lutego, z okazji Igrzysk Olimpijskich w Soczi, będziemy prowadzić w sklepach naszą inicjatywę olimpijską. Potem czekamy na mundial i kolejne okazje do wsparcia marek P&G.

Dariusz Chłus, dyrektor sprzedaży Procter & Gamble DS Polska

Będziemy kontynuować konsolidację Za nami ważny, pracowity i udany rok. Zakończyliśmy przejmowanie spółki FC Solidarność, dzięki której uzupełniliśmy ofertę o markę pralinową. Rozpoczę‑ liśmy drogę ku stworzeniu wiodącego podmiotu na rynku. Pierwsze efekty już widać. W krótkim okresie poprawiliśmy wyniki finansowe, zwiększając przychody. W 2013 roku skupiliśmy się na procesach konsolidacyjnych, wypracowaniu synergii, integracji przedsiębiorstw oraz wykorzystaniu potencjału firmy. Realizowaliśmy inwestycje, które umożliwią osiągnięcie optymalnych parametrów produkcyjnych. Usprawnialiśmy procesy technologiczne w zakładzie w Lublinie i rozpoczęliśmy bu‑ dowę zakładu w Bydgoszczy. Rozpoczęliśmy optymalizację portfolio, wspieraliśmy Jan Kolański, najsilniejsze brandy. Wprowadziliśmy na rynek kilka innowacyjnych produktów, prezes Grupy Colian przeprowadziliśmy duże kampanie i promocje dla marek Goplana, Solidarność, Familijne, Grześki, Hellena oraz Appetita. W 2014 roku będziemy kontynuować konsolidację, skupimy się na udoskonaleniu infrastruktury oraz zmianach organizacyjnych.

Sprostaliśmy licznym wyzwaniom W 2013 roku stawiliśmy czoła licznym wyzwaniom, aby utrzymać pozycję lidera a także odnotować kolejne wzrosty. Towarzyszyło nam spowolnienie kon‑ sumpcji oraz niepewność na rynku surowców. Dotyczyło to szczególnie kawy, udało nam się jednak utrzymać pozycję lidera tej kategorii. Udział Mondelez Polska w rynku czekolady wzrósł dzięki konsekwentnej rozbudowie portfolio i wsparciu marketingowemu. Najbardziej przyczyniły się do tego marki Milka i Prince Polo a także rozwój innych kluczowych brandów i innowacji, takich jak wprowadzenie Milka Caramel. Jednocześnie nasza firma nadal rozwija marki lokalne, takie jak Delicje i Łakotki, nie zapominając o segmencie premium. Rozszerzamy również ofertę marki Milka. Mondelez Polska jest od lat liderem rynku ciastek. Jesteśmy bardzo zadowoleni z najnowszych wyników takich marek, jak belVita czy Lubisie.

Zoltan Novak, prezes Mondelez Polska

W 2015 roku będzie 3000 Biedronek W 2013 roku notowaliśmy dynamiczny wzrost sprzedaży. Był to dla spółki okres intensywnej pracy. Plany zakładały otwarcie około 290 nowych sklepów oraz dwóch centrów dystrybucyjnych. Udało nam się zrealizować te zamierzenia, a nowe centra logistyczne powstały w Gdańsku i Lubartowie. Inwestycje w sieć Biedronka po 9 miesiącach ub.r. sięgnęły 291 mln euro, co stanowiło ponad 77 proc. nakładów poniesionych przez Grupę Jeronimo Martins. Stworzyliśmy blisko 5000 nowych miejsc pracy, wzmocniliśmy komunikację cenową. Podniesieniu komfortu robienia zakupów służyło wprowadzenie systemu płatności mobilnych. W 2014 roku coraz mocniej zacierać się będą różnice pomiędzy formatami sklepów. Spodziewam Tomasz Suchański, się również dalszej konsolidacji rynku, choć już na mniejszą skalę. My stawiamy dyrektor generalny Biedronki na rozwój organiczny i podtrzymujemy plany osiągnięcia liczby 3000 Biedronek do 2015 roku.

NADAL WIDZIMY szanse na rozwój W 2013 roku wydarzyło się wiele rzeczy, z których jesteśmy zadowoleni. Wciąż po‑ zostajemy liderem innowacji. Portfolio poszerzyło się o nowe smaki oraz warianty: Redd’s Grapefruit­‑Pineapple, Apple Dry i Apple Max, Wojak Radler, Lech Shandy Dry Orange, Książęce Jasne Ryżowe i Książęce Burgundowe Trzy Słody. W sezonie wprowadziliśmy limitowaną reedycję marki 10,5, a w ramach nowej kategorii zapro‑ ponowaliśmy cydr Green Mill Cider. Rozpoczęła się rozbudowa browaru w Poznaniu. To nasza największa inwestycja od kilku lat. Z drugiej strony był to trudny czas. W I kwartale ub.r. sprzedaż rosła głównie dlatego, że hurtownicy budowali zapasy Paweł Kwiatkowski, przed marcową podwyżką cen. Kolejne miesiące były mniej pomyślne. Nie sprzyjała dyrektor ds. korporacyjnych ani pogoda, ani nastroje konsumenckie. To wszystko, w połączeniu z wysoką bazą Kompanii Piwowarskiej w poprzednim roku, związaną z wydarzeniami sportowymi, sprawiło, że minione 12 miesięcy Kompania Piwowarska zamknęła wynikiem słabszym niż w 2012 roku. Rok 2014 będzie pełen wyzwań, gdyż rynek piwa jest już dość nasycony. Niemniej nadal istnieją możliwości jego rozwoju. Spodziewamy się, że wzrost zamożności społeczeństwa przyniesie zwiększoną popularność wyrobów z segmentu premium.


HANDEL

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

7

sonda Noworoczna Kierujemy uwagę na Internet Miniony rok okazał się pełen wyzwań. Szczególnie widoczna była silna migracja kupujących pomiędzy kanałami sprzedaży a także zmieniające się tendencje w korzy‑ staniu z mediów (TV, Internet, prasa itd.), zwłaszcza wśród młodych konsumentów. Sytuacja wymaga od nas nie tylko nieustannej elastyczności i dostosowywania się do nowego otoczenia ekonomicznego, ale także umiejętnego przewidywania możliwych scenariuszy. Jestem zadowolony z tego, jak radzi sobie Wrigley Poland. W 2014 roku spodziewam się kontynuacji trendów z minionych miesięcy, ale już nie w tak dynamiczny sposób. Myślę, że w przypadku żywności coraz większe znaczenie Maciej Wysocki, w perspektywie 2­‑3 lat będzie mieć sprzedaż przez Internet. Dlatego współpracujemy dyrektor generalny z detalistami w zakresie tworzenia tzw. wirtualnej strefy kasy, która wspomaga sprze‑ i prezes Wrigley Poland daż impulsów. Widzimy spory potencjał w modnym trendzie jedzenia poza domem. W takich sytuacjach trudniej jest zadbać o zęby poprzez ich właściwe umycie po każdym posiłku, więc guma pojawia się jako naturalny sojusznik w walce o zdrowe uzębienie. Naszym priorytetem pozostaje współpraca z partnerami handlowymi, aby w pełni wykorzystać sprzedażowy i wizerunkowy potencjał strefy kasy.

Będziemy dalej integrować rynek W 2013 roku koncentrowaliśmy się na poprawie efektywności oraz budowaniu korzyści wynikających z wcześniejszych inwestycji. W pełni zrealizowaliśmy cele biznesowe i osiągnęliśmy wzrost organiczny. Dotyczy to zarówno dystrybucji, jak i działań detalicznych w ramach sieci franczyzowych. Sukcesem było podjęcie współpracy z Piotrem i Pawłem. Zaplanowaliśmy stworzenie pakietu interesujących przedsięwzięć w zakresie handlu, marketingu oraz logistyki. Będziemy je realizować w 2014 roku, co przełoży się na poprawę konkurencyjności obu grup. W 2014 roku walka konkurencyjna zdecydowanie się zaostrzy. Koncentracja wejdzie w decydu‑ jącą fazę. Zacznie się krystalizować układ, który utrwali się na lata. Jako polska firma Leszek Bać, handlowa chcemy się utrzymać w gronie liderów kanału tradycyjnego. Budując prezes GK Bać­‑Pol skalę i innowacyjność, planujemy integrować rynek. Z jednej strony zamierzamy realizować założenia strategicznego aliansu z Piotrem i Pawłem – będziemy rozwijać ekonomiczną markę własną, a także zbudujemy, oparty na wspólnych zasobach, otwarty i partnerski system logistyczny; wierzę, że wzorem Topazu dołączą do nas inne polskie sieci. Z drugiej strony będziemy pracować nad rozwojem organicznym. Zwiększymy zaangażowanie w budowanie sieci franczyzowych SPAR i Słoneczko. System logistyczny umożliwi nam szybszy rozwój hal C&C. Możliwe, że sfinalizujemy jeden lub dwa projekty integracyjne.

Czas dynamicznego rozwoju i zmian Mijający rok pokazał, że polski rynek nadal ewoluuje i jest w fazie konsolidacji. Także dla sieci Żabka i Freshmarket, które liczą już łącznie ponad 3300 sklepów, był to czas dynamicznego rozwoju oraz zmian. W Nadarzynie koło Warszawy otworzyliśmy nowe centrum logistyczne i zgodnie z zapowiedziami przejęliśmy sieci handlowe: Agap, Torg, PS Food oraz Dobry Wybór. W ramach projektu „Sklep za czynsz” kolejne placówki są przyłączane do naszych sieci, a wielu właścicieli sklepów spożywczych zdecydowało się zostać ajentami. Próg efektywność sieci handlowej w Polsce oce‑ niam aktualnie na 1 mld euro przychodów ze sprzedaży. Mniejsze podmioty powinny konsolidować rynek albo łączyć siły. Wszystko wskazuje na to, że proces wychodzenia Jacek Roszyk, z kryzysu będzie powolny, dlatego podjęliśmy decyzję o zmianie optyki cenowej prezes firmy Żabka Polska naszych sklepów poprzez poszerzenie oferty promocyjnej oraz projekt „Wielosztuki”. Nie przewidujemy wysokiej dynamiki sprzedaży detalicznej w najbliższym czasie. Mijający rok odznaczał się także dużymi zmianami w zakresie polityki asortymentowej. Oprócz podstawowych kategorii rozwijaliśmy m.in. dania gotowe, przekąski, artykuły świeże oraz pieczywo. Priorytetowo potraktowaliśmy także projekty wprowadzenia do sprzedaży wyselekcjonowanej oferty win oraz remodelingu sklepów. Mimo trudnego rynku, szczególnie w pierwszym półroczu ub.r., zwiększyliśmy w sumie przychody ze sprzedaży o około 20 proc.

Zmienia się model konsumpcji alkoholu Ubiegły rok zdecydowanie należał do whisky. Cała kategoria odnotowała dwucyfrowe wzrosty, a Polacy rozsmakowali się w szkockiej whisky blended i single maltach. To ważny trend dla całej branży, jednak dla nas 2013 rok stał przede wszystkim pod znakiem odświeżenia butelki Ballantine’s Finest, która dzięki temu wyróżnia się na półce i została z entuzjazmem przyjęta przez konsumentów. Rynek single maltów, choć nadal mały, bardzo dy‑ namicznie się rozwija – spektakularne wzrosty sprzedaży notuje nasza flagowa marka w tym segmencie – whisky The Glenlivet. Model konsumpcji alkoholu w Polsce ewoluuje. Wyraźnym trendem jest także poszukiwanie Marek Nizioł, przez konsumentów nowych smaków, zarówno jeżeli chodzi o wódki, dyrektor sprzedaży jak i whisky. Nie zmienia to jednak faktu, że wódka nadal znajduje się na Pernod Ricard Polska pierwszym miejscu wśród najczęściej kupowanych produktów, chociaż rynek od kilku lat się zmniejsza. Są to spadki na poziomie 2­‑3 proc. rocznie w przypadku wódek czystych. Pozytywnym trendem jest zainteresowanie konsumentów wariantami smakowymi. Już dziś stanowią one blisko jedną piątą całego rynku wódki w Polsce. W 2013 roku wprowadziliśmy do sprzedaży gamę Wyborowa Smaki Świata, która zaskakuje konsumentów oryginalnymi smakami. Wprowadziliśmy także wódkę Luksusowa Świeży Ogórek oraz pierwszy wariant smakowy Pana Tadeusza – Pan Tadeusz Przepalany.

Detaliści zmierzą się z WYZWANIAMI Rok 2013 to okres konsekwentnych inwestycji w detal. Najważniejsze było uruchomienie w lipcu ub.r. własnej sieci logistycznej, której celem jest zaopatrywanie w towar supermarketów Stokrotka oraz innych placówek należących do Grupy Emperia Holding. W październiku ub.r. rozpoczę‑ liśmy wprowadzanie bezpośrednich dostaw mięsa i wędlin do magazy‑ nu centralnego. Obecnie już ponad 80 proc. towarów trafia do sklepów za pośrednictwem własnej logistyki. W minionym roku opracowaliśmy i wdrożyliśmy nowy koncept supermarketów Stokrotka, w którym jeszcze większy nacisk kładziemy na produkty świeże. Zapadła również strate‑ Dariusz Kalinowski, giczna decyzja o rozwoju Stokrotki w oparciu o franczyzę. W IV kwartale prezes Emperii Holding ub.r. sieć uruchomiła pierwszą placówkę testową, natomiast w I kwartale 2014 roku chcemy zaproponować polskim detalistom ofertę efektywnego konceptu franczyzowego. W nowym roku wszystkim przyjdzie się zmierzyć z trudnym rynkiem. Również dla Stokrotki będzie to stanowić wyzwanie, jednak sprawnie działająca logistyka i nowy koncept sklepu pomoże nam budować przewagę konkurencyjną.

Rok pod znakiem dyrektywy tytoniowej Rok 2013 przyniósł zauważalny spadek sprzedaży legalnych papierosów oraz tytoniu do palenia i odpowiadający im wzrost szarej stery. W związku z tym firma Imperial Tobacco Polska podjęła działania, mające na celu zwalczanie handlu nielegalnymi wyrobami tytoniowymi. Prognozujemy, że kolejna wysoka podwyżka akcyzy wpłynie na dalszy spadek legalnej konsumpcji papierosów w 2014 roku. Jednocześnie nie spodziewamy się wzrostu sprzedaży tytoniu do palenia. Minione miesiące to także intensywne prace w UE nad tzw. dyrektywą tytoniową, której wejście w życie w istotny sposób wpłynie m.in. na ozna‑ Agnieszka Świergiel, kowanie i sprzedaż wyrobów tytoniowych na rynku europejskim. Dla nas prezes Imperial Tobacco Polska istotnym wydarzeniem było wprowadzenie do portfolio innowacyjnego produktu – papierosów Parker & Simpson Glide Tec (P&S). Dzięki działaniom wspierającym sprze‑ daż, w krótkim czasie wszystkie cele dystrybucyjne, komunikacyjne i wolumenowe dotyczące tej marki zostały przekroczone. Cieszą nas także wyróżnienia dla produktów otrzymane od detalistów, czytelników „Wiadomości Handlowych”, w tym „Perła Rynku FMCG – złoto” dla tytoniu Fairwind.

Rynek będzie rósł w umiarkowanym tempie Ubiegły rok przyniósł spadki w kilku ważnych kategoriach, co wynikało ze zmian w podejmowaniu decyzji przez konsumentów. Polacy kupują inaczej niż kiedyś, chętniej sięgają po artykuły z promocji, częściej korzystają z programów lojalno‑ ściowych i wybierają produkty marek własnych. Najważniejszymi kategoriami, w znacznej mierze decydującymi o wielkości przychodów Nestlé, są kawa i kulinaria, w których mamy bardzo silne marki Nescafé oraz Winiary. W ub.r. wprowadziliśmy różnego rodzaju innowacje produktowe, m.in. limitowaną edycję kawy w kapsułkach Nescafé Dolce Gusto, oraz przeprowadziliśmy relaunch Princessy w nowej szacie Paweł Patyra, graficznej. Ulepszyliśmy też receptury fiksów Winiary Pomysł Na… oraz sosów do dyrektor działu strategicznego gotowania. Bardzo istotne, ze względu na dynamikę wzrostu, są też dla nas karma rozwoju sprzedaży Nestlé Polska dla zwierząt Purina oraz lody. W tym roku pod Wrocławiem powstanie centrum dystrybucyjne oraz 10. fabryka Nestlé w Polsce. Będziemy w niej produkować karmę dla zwierząt pod marką Purina. Zakład osiągnie gotowość produkcyjną w drugim półroczu. Spodziewamy się umiarkowanego wzrostu w całej branży FMCG. Nastroje konsumenckie nieco się poprawiły, ale pamiętajmy, że jedna trzecia Polaków nadal obawia się o pracę i kupuje tańsze produkty. Dużym wyzwaniem dla branży będzie konkurowanie z markami detalistów oraz tzw. smart shopping, czyli planowanie budżetu poprzez poszukiwanie i porównywanie atrakcyjnych ofert, a także przemyślane korzystanie z promocji.

STAWIAMY NA eksport Rok 2013 przyniósł duże zmiany w przepisach fiskalnych. Zgodnie z roz‑ porządzeniem ministra finansów, od marca ub.r. obowiązkiem rejestracji sprzedaży za pomocą urządzenia fiskalnego objęta została większa grupa podmiotów gospodarczych. To przełożyło się na wzrost sprzedaży kas i drukarek fiskalnych. Nasze szacunki wskazują, że to grupa kapitałowa Comp najlepiej odnalazła się na zmienionym rynku fiskalnym, a zwłaszcza wchodząca w jej skład marka Novitus. Przygotowaliśmy najlepszą ofertę produktową – dobrze dopasowaną do nowej grupy podatników. Rok Bogusław Łatka, 2013 to także możliwości, które pojawiły się na rynku eksportowym, gdzie członek zarządu spółki Comp, upatrujemy perspektyw rozwojowych dla naszej firmy w najbliższym właściciela marki Novitus okresie. W tym roku rynek urządzeń fiskalnych będzie stabilny, ale spo‑ dziewamy się także nowych klientów, którzy zgłoszą zapotrzebowanie na urządzenia fiskalne. W najbliższym czasie nie zabraknie premier marki Novitus, a już w pierwszych miesiącach na rynku pojawi się drukarka Novitus HD E – pierwsze urządzenie typu „heavy duty” dla klientów sieciowych. Z optymizmem spoglądamy w przyszłość.


REKLAMA

sonda Noworoczna Drobni detaliści idą za naszą franczyzą Strategia biznesowa Carrefoura opiera się na rozwoju wieloobszarowym – jesteśmy jedyną multiformatową siecią wielkiej dystrybucji w Polsce. Posiadamy hipermar‑ kety, supermarkety, dynamicznie poszerzamy sieć sklepów franczyzowych, a także zarządzamy własnymi galeriami handlowymi. Jednym z priorytetów w 2013 roku był intensywny rozwój franczyzy i utrzymanie wysokiej dynamiki otwarć placówek, zarówno w miastach, jak i na wsi. To najlepszy dowód, że koncept franczyzowy sieci odpowiada oczekiwaniom właścicieli małych sklepów. W 2013 roku modernizowali‑ śmy swoje hipermarkety i supermarkety. Nowoczesna, estetyczna organizacja działów, czytelna komunikacja cen i asortymentu – to główne elementy wprowadzonych zmian. Rok 2014 jest kolejnym, w którym będziemy koncentrować się na budowaniu pozycji nad Wisłą. Chcemy umocnić się w roli największego detalisty w Europie oraz stać się najbardziej cenioną i lubianą przez klientów siecią handlową w Polsce.

Jean Anthoine, ustępujący prezes Carrefour Polska

Kryzys minie, zwyczaje zakupowe zostaną Rok 2013 był trudny dla polskiej gospodarki, dla przedsiębiorstw i dla konsumentów. Wszyscy z niecierpliwością wyczekiwaliśmy sygnałów ożywienia gospodarczego i z optymizmem przyjmowaliśmy pozytywne prognozy na 2014 rok. Dla rynku han‑ dlowego ostatnie 12 miesięcy było czasem nie tylko wewnętrznego konkurowania detalistów między sobą, ale przede wszystkim ciągłego zabiegania o względy klientów, którzy mocno ograniczyli wydatki. Stąd tak silne postawienie w komunikacji sieci detalicznych na cenę. Dla Tesco najważniejszym momentem była kampania „Ciach!”, w której jednego dnia obniżyliśmy ceny 5000 produktów. Niskie ceny to także wzrost Czesław Grzesiak, znaczenia marki własnej. Dlatego zacieśniliśmy współpracę z Robertem Makłowiczem, wiceprezes Tesco Polska który rekomenduje produkty marki Tesco. Inną ważną inicjatywą jest „Gwarancja Satysfakcji” – umożliwiliśmy klientom zwrot zakupionego produktu marki Tesco, jeśli ten nie spełnił ich oczekiwań. Tym samym zachęcamy do wyboru artykułów z logo naszej sieci. Nawet jeśli Polacy zaczną odczuwać ożywienie gospodarcze bezpośrednio w swoich portfelach, zwyczaje zakupowe, które narodziły się w kryzysie – pozostaną. Dlatego najważniejsze będą wysoka jakość i obsługa za niską cenę. Właśnie według tych kryteriów planujemy swoje działania na bieżący rok.

Rok pełen wyzwań Mijający rok to dla Henkla kolejny rok sukcesu w biznesie. Rezultaty opublikowane po trzecim kwartale pokazują, że firma globalnie osiągnęła organiczny przyrost sprzedaży na poziomie ponad 4 proc., zwiększając o 6 proc. zysk, w stosunku do analogicznych wyników rok wcześniej. Niemniej jednak dla polskiej gospodarki mi‑ nione miesiące były czasem pełnym wyzwań. Odczuliśmy globalny kryzys, co miało negatywny wpływ na dynamikę wzrostu tych segmentów rynkowych, w których działamy. Przykładowo, o kilka procent skurczył się wartościowo rynek produktów kosmetycznych do włosów i ciała, który jeszcze rok wcześniej notował wzrosty. Spowolniła nawet sprzedaż dezodorantów, produktów do stylizacji włosów czy szamponów. Siłą napędową naszych sukcesów były niewątpliwie udane innowacje produktowe w segmencie środków piorących i czystości oraz kosmetyków. Sygnały o rosnących wskaźnikach makroekonomicznych pozwalają liczyć na widoczną poprawę koniunktury w 2014 roku.

Janusz Gołębiowski, prezes Henkel Polska

Będziemy umacniać nasze marki W 2013 roku rynek napojów bezalkoholowych niestety nie rozwijał się pomyślnie dla producentów, wykazując lekki spadek w stosunku do roku 2012. Sytuacja makroekonomiczna negatywnie wpływała na konsumpcję napojów, zwłasz‑ cza w pierwszym półroczu. Biorąc pod uwagę wolumen, niewiele kategorii, jak woda, wykazało lekki wzrost. Nie przewiduję znaczących zmian w tym trendzie w 2014 roku, ale w dłuższej perspektywie widzę ogromny potencjał polskiego rynku. W związku z tym mamy zamiar kontynuować inwestycje, zarówno w marki, jak i w infrastrukturę. Jako lider chcemy się koncentrować na wzmacnianiu wartości naszych najbardziej znanych brandów, z ikoniczną Coca­‑Colą na czele. Nadal bę‑ Vitaliy Novikov, dziemy kierować na rynek nowości, jak wprowadzony ostatnio Sprite z obniżoną dyrektor generalny Coca­‑Cola HBC Polska o 30 proc. kalorycznością dzięki recepturze zawierającej stewię. W 2014 roku zakończymy również trzyletni plan rozbudowy infrastruktury.

Portfel produktów Wawelu wciąż ewoluuje Miniony rok obfitował w znaczące zmiany. Dotyczyły one przede wszystkim port‑ fela naszych produktów. We wszystkich kategoriach, w których jesteśmy obecni, zwiększaliśmy udziały rynkowe. Będziemy konsekwentnie pracować nad utrzy‑ maniem tego trendu. Cieszy, że nasze wyroby zostały po raz kolejny wielokrotnie nagrodzone przez konsumentów. Dla pracowników takie uznanie stanowi naj‑ lepszą nagrodę za codzienną pracę. Marka Wawel jest już na wszystkich półkach sklepowych w Polsce, zajmując należne jej miejsce. Zrealizowane w zeszłym roku bardzo duże inwestycje będą służyć naszym partnerom w kolejnych latach, a my skupiamy się dziś na dopracowaniu receptur kolejnych nowości, które pokażemy w 2014 roku.

Dariusz Orłowski, prezes firmy Wawel


HANDEL

Trzy na cztery małe sklepy będą wkrótce działać we franczyzie Handel tradycyjny zawsze będzie istniał w Pol‑ sce, a w perspektywie 5­‑7 lat trzy czwarte małych i średnich sklepów spożywczych będzie należeć do sieci. Ta utrata niezależności przyniesie im jednak konkretne korzyści – twierdzą fachowcy z firmy doradczej Roland Berger. Z ich szacunków wynika, że obecnie takich niewielkich sklepów jest w Polsce około 80 000. (SSZ)

Szybko ubywa aptek W ciągu dziesięciu miesięcy ub.r. zamknęło się w Pol‑ sce 1030 aptek – wynika z analiz firmy badawczej IMS Health. Końcowe saldo wygląda jednak nieco lepiej i wynosi 700 aptek, ponieważ równocześnie po‑ jawiają się nowe placówki, otwierane przede wszyst‑ kim przez sieci. Na koniec 2013 roku ich udział w rynku wynosił około 44 proc. Szacuje się, że w 2014 roku ubędzie jeszcze od 100 do 300 aptek. (HUW)

Trzy najdroższe ulice w Polsce bez zmian Firma doradcza Cushman & Wakefield przygoto‑ wała ranking 12 najdroższych lokalizacji w Polsce. Tuż za stołecznym Nowym Światem (przeciętna stawka czynszu rzędu 996 euro/mkw. rocznie) ponownie znalazła się ul. Floriańska w Krakowie (936 euro/mkw. rocznie). Trzecie miejsce należy do warszawskiej Chmielnej (828 euro). (HUW)

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

9

E­­‑handel urósł o 15 proc. Sprzedaż przez Internet w każdym roku notuje kil‑ kunastoprocentowe wzrosty. PMR szacuje wartość produktów sprzedanych w 2013 roku w wirtualnych sklepach na 24 mld zł. Zachodzące zmiany w świecie informatycznym oraz w przyzwyczajeniach konsu‑ mentów sprawiają, że z roku na rok rośnie liczba osób stale korzystających z Internetu i opierających swoje zakupy na tym kanale sprzedaży. (HUW)

INFORMACJA HANDLOWA

Lidl wyeksportował towary za 1,5 mld zł Lidl Polska wyeksportował w ub.r. towary za 1,5 mld zł, czyli za blisko pół miliarda więcej niż w 2012 roku. Według szacunków w 2013 roku Polska sprzedała za granicę wyroby rolno­‑spożywcze warte 17 mld euro. (SSZ)

Rosną przychody Czerwonej Torebki Czerwona Torebka chce zarządzać formatami han‑ dlowymi we wszystkich znaczących kanałach dys‑ trybucji. – W maju ub.r. przejęliśmy spółkę Merlin. pl, kierującą wiodącym na naszym rynku sklepem internetowym, a we wrześniu sfinalizowaliśmy zakup sklepów typu convenience – Małpka Express. Właśnie ruszamy z nową, autorską siecią dyskontowych skle‑ pów ogólnospożywczo­‑przemysłowych – wyjaśnia Przemysław Schmidt, członek rady nadzorczej spółki Czerwona Torebka. Przejęcia mają pozwolić firmie na zajęcie znaczącej pozycji w segmentach e­‑commerce i convenience, a rozwój własnego formatu handlowe‑ go umożliwi ekspansję także w formacie dyskontów. Całkowite przychody Czerwonej Torebki po dziewięciu miesiącach ub.r. były wyższe od tych zrealizowanych w analogicznym okresie 2012 roku o ponad 100 proc. i wyniosły prawie 101,3 mln zł. (HUW)

Marki własne MOCNE w sieciowych sklepach Według, opracowanego przez Nielsena, raportu PLMA Private Label Yearbook, w 2013 roku 28 proc. produktów sprzedawanych w sklepach należących do sieci handlowych było wyrobami marek prywat‑ nych. To o 3 proc. więcej niż w 2012 roku. W Niem‑ czech, Belgii czy Wielkiej Brytanii marki własne mają ponad 40 proc. rynku. (SSZ)

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.

E.Leclerc rozwija działy ze zdrową żywnością E.Leclerc sukcesywnie wprowadza do asortymentu zdrową żywność – kolejne sklepy, w których zna‑ lazły się takie działy, zlokalizowane są w Malbor‑ ku i Elblągu. W specjalnie wydzielonych strefach pojawiła się zdrowa żywność i asortyment bio. Ekologiczne produkty oznaczono unijnym Logo Rolnictwa Ekologicznego, co gwarantuje ich wysoką jakość i sprawdzone pochodzenie. (SSZ)

Ruch i InPost współpracują InPost, największy prywatny operator poczto‑ wy w Polsce, oraz Ruch nawiązały porozumienie o współpracy. Dzięki niemu klienci kiosków Ru‑ chu będą mogli skorzystać z oferty usługi pocz‑ towej i odebrać awizowaną przesyłkę docelowo w 2000 własnych i około 3000 punktów partner‑ skich Ruchu na terenie całego kraju (zostaną one oznaczone logotypami InPost). (SSZ) LongJohn_80012014_WiadomosciHandlowe_192x250.indd 1

1/8/14 5:43 PM


REKLAMA

KONIEC ERY HIPERMARKETÓW

Handel tradycyjny

ma nowego przeciwnika

Jeszcze nie tak dawno sklepy wielkopowierzchniowe uważane były za największe zagrożenie dla tradycyjnego handlu detalicznego. Teraz wiadomo, że ich pozycja rynkowa wyraźnie słabnie. Niestety, nie oznacza to, że sklepom będzie łatwiej.

W

ciągu minionej dekady liczba sieci hipermarketów działających na polskim rynku zmniejszyła się o połowę. Zniknęły HIT, Géant, Hypernova, o Jumbo już mało kto pamięta, zaś wkrótce nie będzie także szyldu Real. Na placu boju pozostały Kaufland, Carrefour, Tesco, Auchan i E.Leclerc. O ich kondycji finansowej mówi się różnie, chociaż co roku sieci te informują o niewielkich, ale jednak wzrostach sprzedaży. Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji (POHiD) ocenia udział hipermarketów w rynku na 12­‑13 proc. Wskaźnik ten nie zmienia się od kilku lat. Żadna z sie‑ ci nie podaje informacji o zyskach, wiadomo jednak o spadku marż handlowych i słabnącej rentowności.

Tradycyjni dogonili

Często padają opinie, że polscy konsumenci są już zmęczeni zakupami w placówkach wielkopowierzch‑ niowych i dlatego powrócili do tradycyjnych sklepów osiedlowych. To bez wątpienia prawda, ale nie do końca. Hipermarkety wkraczały na rynek, oferując klientom ogromny wybór produktów i bardzo ni‑ skie ceny. Dla handlu tradycyjnego uzyskanie takich parametrów było niemożliwe. Jednak racjonalne zachowania polskich detalistów zaowocowały ich łączeniem się w grupy zakupowe oraz sieci o cha‑ rakterze franczyzowym, które były w stanie zapew‑ nić uczestnikom ceny produktów konkurencyjne wobec tego, co proponowały hipermarkety. Wiel‑

Nawet najwięksi dystrybutorzy stawiają na mniejsze formaty sklepów Mówi się, że wielcy operatorzy powoli tracą klien‑ tów. Nic więc dziwnego, że coraz częściej padają stwierdzenia o końcu ery hipermarketów. Polacy nie odwiedzają już tych placówek tak często, jak w dru‑ giej połowie lat 90., i wiele sklepów o największych powierzchniach świeci pustkami. Bywa, że z kilku‑ dziesięciu kas otwartych jest zaledwie kilka.

Prezesi pełni wiary

Kłopoty hipermarketów są faktem. Jednak szefowie największych sieci nie godzą się z opinią o nieuchron‑ nym końcu tych placówek handlowych. Ryszard Tomaszewski, prezes Tesco Polska, uważa, że duże sklepy są w stanie dobrze radzić sobie na rynku – szczególnie te w najlepszych lokalizacjach. Jego zdaniem hipermarkety muszą jednak zmieniać się, ewoluować i elastycznie dostosowywać do potrzeb konsumentów. Mimo tych zapewnień, brytyjski kon‑ cern o wiele intensywniej rozwija mniejsze formaty supermarketów. Największym optymistą wśród wielkich dystrybu‑ torów jest Francois Colombie, szef rady nadzorczej Grupy Auchan w Polsce. Uważa on, że w naszym kraju znajduje się jeszcze sporo miejsca dla najwięk‑ szych powierzchni handlowych, na co dowodem jest konsekwentne otwieranie przez Auchan kolejnych sklepów. Trudno jednak oczekiwać, że szef firmy, która znajduje się na etapie przejmowania sieci Real, będzie twierdził inaczej. Trzeci z czołowych operatorów hipermarketów w Polsce zdecydował się natomiast zrezygnować z intensywnego wzrostu liczby sklepów wielkopo‑ wierzchniowych na rzecz rozwoju franczyzowej sieci dużo mniejszych sklepów pod własnym szyl‑ dem. Jean Anthoine, ustępujący prezes Carrefour Polska, otwarcie przyznaje, że jest to obecnie dla jego firmy priorytet.

kie powierzchnie, widząc, że są „doganiane” przez „tradycję”, zdecydowały się na ucieczkę do przodu i wprowadzenie do oferty szeregu usług dodatko‑ wych – płatności rachunków, minibarów, półek z tak modną ostatnio zdrową żywnością, a nawet klasycz‑ nych usług zdrowotnych czy kosmetycznych. Ale i tu polscy detaliści okazali się równie, jeśli nie bardziej, sprawni, i już w wielu sklepach franczyzowych wy‑ mienione usługi również są dostępne. Jednocześnie w ostatnich latach nastąpił gwałtow‑ ny wzrost liczby dyskontów. Szybko okazało się, że Biedronka, Lidl czy Aldi są o wiele groźniejsze dla hipermarketów, niż dla sklepów tradycyjnych. Polscy detaliści w ogromnej większości potrafili sprostać tej konkurencji cenowej, nie wspominając o szerokości oferty. Hipermarkety natomiast utraciły klientów, gdyż oferta cenowa dyskontów i ich bliskość powo‑ dują, iż konsumentom nie opłaca się tracić czasu na dojazd do placówek wielkopowierzchniowych.

Przesadzone pogłoski o śmierci

Czy zaistniała sytuacja oznacza rzeczywisty koniec hipermarketów? Z pewnością nie. Nie należy jednak oczekiwać wyraźnego przyrostu liczby tych placó‑ wek. Działa ich na polskim rynku ponad 300 i liczba ta w zasadzie nie zmienia się od kilku lat. Wielcy operatorzy stawiają obecnie na mniejsze formaty i tylko Auchan głęboko wierzy w sens inwestowania w kolejne wielkopowierzchniowe placówki han‑ dlowe. A nawet w kupowanie konkurencji. W jego przypadku efekty przynosi szczególna strategia, polegająca na oferowaniu do 70 000 (!) produktów w jednym sklepie w cenach niższych niż dyskon‑ towe. Nie należy więc mówić o czekającej nas za‑ gładzie hipermarketów, lecz raczej o schyłku epoki ich dominacji. Witold Nartowski


Doskonała czystość

teraz z Lawendową

Świeżością

Nowy Persil Expert Lavender Freshness:

• usuwa uporczywe plamy już w 20oC • zapewnia doskonałą czystość • dba o kolory i tkaniny • gwarantuje świeży i długotrwały zapach lawendy

NOWOŚĆ

ja k um ons

je w

ac h

S

sam pling

ak c

riały PO

c ed u k a

ate

m

re klama T V

en tów

Planowane wsparcie:

sk l ep

@ internet


12

NAJLEPSZY PRODUKT

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

W Y B Ó R KO N S U M E N TÓ W 2 0 1 4

Te nowości konsumenci Przedstawiamy wyniki badania „Najlepszy Produkt 2014”. W tegorocznej, trzeciej edycji plebiscytu ten prestiżowy tytuł został przyznany 144 nowym produktom FMCG polskich i międzynarodowych marek w 48 kategoriach (artykuły spożywcze, chemia gospodarcza i kosmetyki). Laureatów wyłonił instytut GfK Polonia na zlecenie „Wiadomości Handlowych” i „Wiadomości Kosmetycznych”, na podstawie przeprowadzonego w grudniu 2013 roku badania konsumenckiego. Wyniki zostały zaprezentowane 14 stycznia br. podczas konferencji w Hotelu Westin w Warszawie. Relację z tego wydarzenia opublikujemy w lutowym wydaniu naszego miesięcznika. „Najlepszy Produkt” to polska edycja, tworzonego od 13 lat na rynku niemieckim rankingu „Produkt des Jahres”. Organizatorem badania „Najlepszy Produkt” jest Wydawnictwo Gospodarcze, wydawca miesięczników „Wiadomości Handlowe” i „Wiadomości Kosmetyczne” – liderów rynku prasy branżowej w swoich kategoriach. (RED) REKLAMA

Laureaci SOKI, NAPOJE, SYROPY

Żelko-pianki Haribo Funny Cubes Producent: Haribo

ZŁOTO Syrop Łowicz malina z kompleksem witamin, poj. 250 ml Producent: Agros-Nova Brands SREBRO Syrop Herbapol Owocowa Spiżarnia, żurawina, poj. 600 ml Producent: Herbapol-Lublin BRĄZ Tymbark Owoce Świata, butelka 250 ml Producent: Grupa Maspex Wadowice

Kolorowe galaretki Winiary Producent: Nestlé Polska

merci z migdałami Producent: Storck

WODY ZŁOTO Jurajska naturalna woda mineralna z nową etykietą Producent: Jurajska SREBRO Primavera niegazowana woda źródlana, poj. 1 l Producent: Polska Woda BRĄZ Cisowianka Perlage w puszce Dystrybutor: Polskie Zdroje NAPOJE ENERGETYCZNE I IZOTONICZNE

nimm2 Śmiejżelki Tropikalne Producent: Storck

ZŁOTO Tiger Energy Drink w nowym opakowaniu Producent: Grupa Maspex Wadowice SREBRO Black Energy Drink Classic, butelka PET 250 ml Producent: FoodCare BRĄZ 4Move Zer0% Multifruit Producent: FoodCare

Góralki Nugatowe Producent: I.D.C. Polonia

SREBRO Big-Active herbata zielona z pigwą + granat, opak. 20 szt. Producent: Herbapol-Lublin BRĄZ Teekanne World of Fruits Orange & Ginger Producent: Teekanne Polska SŁODYCZE IMPULSOWE ZŁOTO Góralki Nugatowe Producent: I.D.C. Polonia SREBRO Kit Kat Chunky Xtra Break Producent: Nestlé Polska BRĄZ Mamba Magic Producent: Storck

BRĄZ Wawel Michałki kokosowe, opak. 280 g Producent: Wawel CIASTKA, WAFLE FAMILIJNE, PIERNIKI ZŁOTO HIT Choco Sticks z karmelem i czekoladą mleczną Producent: Bahlsen Polska SREBRO Wedel Amerykanki z kawałkami ciemnej czekolady Producent: LOTTE Wedel BRĄZ Dr Gerard PryncyPałki White o smaku kokosowym w białej czekoladzie, opak. 235 g Producent: Dr Gerard

CZEKOLADY

SŁODYCZE NIECZEKOLADOWE

ZŁOTO Milka Caramel Producent: Mondelez Polska

ZŁOTO nimm2 Śmiejżelki Tropikalne Producent: Storck

SREBRO Wedel linia czekolad mlecznych z nadzieniem: Tiramisu, Panna Cotta, Crème Brûlée Producent: LOTTE Wedel

SREBRO Żelko-pianki Haribo Funny Cubes Producent: Haribo

BRĄZ Alpen Gold z lekko solonymi dodatkami Producent: Mondelez Polska PRALINY I BOMBONIERY

DESERY I NAPOJE INSTANT ZŁOTO Kolorowe galaretki Winiary Producent: Nestlé Polska SREBRO Mokate napój czekoladowy Moje inspiracje Choco Duo Producent: Mokate BRĄZ Dr. Oetker Babeczki Drożdżowe z konfiturą owoce leśne i Kopce kreta Producent: Dr. Oetker Polska DANIA GOTOWE ZŁOTO Pudliszki Kulki mięsne dobrze nadziane Producent: HJ Heinz Polska SREBRO Męska Rzecz Ekstra Doprawione: Flaki po zamojsku, Pulpety w sosie pomidorowym, Fasolka po bretońsku, Klopsy w sosie pomidorowym, Gołąbki w sosie pomidorowym Producent: Stoczek Natura

BRĄZ Pianki Jojo Marshmallow Party Producent: Nestlé Polska

BRĄZ Polędwiczki z kurczaka panierowane, opak. 250 g Producent: Konspol-Bis

PRZEKĄSKI

PIWA I CYDRY

ZŁOTO 7Days Borseto Producent: Chipita Poland

ZŁOTO Warka Radler Jabłko Producent: Żywiec Sprzedaż i Dystrybucja

HERBATY

ZŁOTO merci z migdałami Producent: Storck

SREBRO Lajkonik Rewersy Producent: The Lorenz Bahlsen Snack-World

ZŁOTO Herbaciany Ogród Malina Producent: Herbapol-Lublin

SREBRO Ptasie Mleczko Biało-Białe Producent: LOTTE Wedel

BRĄZ Paluszki Lubella Junior Producent: Grupa Maspex Wadowice

SREBRO Książęce Jasne Ryżowe Producent: Kompania Piwowarska BRĄZ Starovar Piwo na chłodne wieczory Producent: Fuhrmann


NAJLEPSZY PRODUKT

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

W Y B Ó R KO N S U M E N TÓ W 2 0 1 4

ocenili najlepiej Laureaci WINA ZŁOTO Carlo Rossi Cabernet Sauvignon, Carlo Rossi Chardonnay, Carlo Rossi Moscato, Carlo Rossi White Zinfandel Dystrybutor: CEDC International SREBRO El Sol Espana White Dystrybutor: Ambra BRĄZ Barefoot Cabernet Sauvignon Dystrybutor: CEDC International ALKOHOLE MOCNE ZŁOTO Ballantine’s Finest Dystrybutor: Wyborowa SREBRO Lubelska Ananasowa i Antonówka Dystrybutor: Stock Polska BRĄZ Wyborowa Maracuja Crisp i Wyborowa Watermelon & Mint Fresh Producent: Wyborowa PRODUKTY DO PIECZENIA CIAST ZŁOTO Lubella Mąka Puszysta Wrocławska Producent: Grupa Maspex Wadowice SREBRO Diamant Cukier Puder Trzcinowy, opak. 300 g Dystrybutor: Pfeifer & Langen Marketing BRĄZ Masa makowa z bakaliami Helcom Producent: Greek Trade PRODUKTY SYPKIE ZŁOTO Kasze Lubella Producent: Grupa Maspex Wadowice SREBRO Makarony Polskie – nowa linia Producent: Makarony Polskie BRĄZ Diamant Cukier Trzcinowy w kostce, opak. 500 g Dystrybutor: Pfeifer & Langen Marketing SOSY I DRESSINGI ZŁOTO Kamis Musztarda Kremska Producent: McCormick Polska

SREBRO Łowicz Sos do spaghetti, opak. 520 g Producent: Agros-Nova Brands BRĄZ Kotlin Ketchup Pomidory Malinowe, opak. 450 g Producent: Agros-Nova Brands PRZYPRAWY I FIKSY ZŁOTO Przyprawa do potraw Kucharek w nowych opakowaniach Producent: Prymat SREBRO Winiary Pomysł Na… Soczystego kurczaka w ziołach z nutą cytryny Producent: Nestlé Polska BRĄZ Knorr Fix Soczysty kurczak z patelni w naturalnej przyprawie z czosnkiem Producent: Unilever Polska PRODUKTY MLECZNE ZŁOTO Almette z kolorowym pieprzem Producent: Hochland Polska SREBRO Piątnica Mleko Wiejskie w nowym opakowaniu Producent: OSM Piątnica BRĄZ Łaciaty serek śmietankowy naturalny Producent: SM Mlekopol LODY

BRĄZ Bakuś do kieszonki w nowych opakowaniach Producent: Bakoma TŁUSZCZE ŻÓŁTE I OLIWY ZŁOTO Margaryna Delma Extra z masłem o smaku wiejskiego bochenka Producent: Unilever Polska SREBRO Margaryna Rama Aero Producent: Unilever Polska BRĄZ Oliwa z oliwek extra vergine il Mini Monini Dystrybutor: Monini Polska MROŻONKI ZŁOTO Hortex Warzywa na Patelnię z grzybami leśnymi Producent: Hortex Marketing Services SREBRO Dr. Oetker Pizza Riga Producent: Dr. Oetker Polska BRĄZ Frosta Szpinak siekany w serduszkach Producent: Frosta PRZETWORY WARZYWNO-OWOCOWE ZŁOTO Łowicz linia dżemów 100% z owoców Producent: Agros-Nova Brands

ZŁOTO Magnum Black Producent: Unilever Polska

SREBRO Koncentrat pomidorowy Łowicz w zmienionych opakowaniach Producent: Agros-Nova Brands

SREBRO Big Milk Nugat Producent: Unilever Polska

BRĄZ Sosy gorące Pudliszki Producent: HJ Heinz Polska

BRĄZ Grycan sorbet z Mango porcyjka z łyżeczką Producent: Grycan Lody od Pokoleń

MIĘSO, WĘDLINY, PRZETWORY MIĘSNE

PRZEKĄSKI MIĘSNE

REKLAMA

ZŁOTO Klasyka z indyka: Kabanosy klasyczne z indykiem i Kabanosy z piersią indyka Producent: Indykpol SREBRO Kabanosy Stara Wędzarnia, Gwarantowana Tradycyjna Specjalność, opak. 350 g Producent: ZM Olewnik-Bis

Książęce Jasne Ryżowe Producent: Kompania Piwowarska

BRĄZ Kiełbaski Arystokratki Producent: ZM Olewnik-Bis WYROBY TYTONIONE I AKCESORIA ZŁOTO Route 66 100’ Soft Producent: Imperial Tobacco Polska

Jurajska naturalna woda mineralna z nową etykietą Producent: Jurajska

SREBRO Parker & Simpson Glide Tec Producent: Imperial Tobacco Polska BRĄZ Captain Black American Producent: Scandinavian Tobacco Group PRODUKTY DO MYCIA NACZYŃ I DO ZMYWAREK

Primavera niegazowana woda źródlana, poj. 1 l Producent: Polska Woda

ZŁOTO Ludwik balsam do mycia naczyń: z olejkiem jojoba, z olejkiem arganowym Producent: Grupa INCO SREBRO Pur w nowych opakowaniach Producent: Henkel Polska

Diamant Cukier Puder Trzcinowy, opak. 300 g Dystrybutor: Pfeifer & Langen Marketing

BRĄZ Fairy Platinum Producent: Procter and Gamble DS Polska PRODUKTY DO PRANIA I DO PŁUKANIA

ŻYWNOŚĆ DLA DZIECI

ZŁOTO Szynka Olewnik bez dodatku konserwantów Producent: ZM Olewnik-Bis

ZŁOTO Dr. Oetker desery Paula mini Producent: Dr. Oetker Polska

SREBRO Kiełbaski z Szynki Producent: Sokołów

SREBRO Silan Pure & Natural Producent: Henkel Polska

SREBRO Kubuś Mus Producent: Grupa Maspex Wadowice

BRĄZ Kiełbasa Myśliwska Sucha Stara Wędzarnia Producent: ZM Olewnik-Bis

BRĄZ Kapsułki Ariel Power Producent: Procter and Gamble DS Polska

Diamant Cukier Trzcinowy w kostce, opak. 500 g Dystrybutor: Pfeifer & Langen Marketing

ZŁOTO Persil Expert z formułą Cold Active Producent: Henkel Polska

Klasyka z indyka: Kabanosy klasyczne z indykiem i Kabanosy z piersią indyka Producent: Indykpol

13


14

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

NAJLEPSZY PRODUKT W Y B Ó R KO N S U M E N TÓ W 2 0 1 4

Te nowości konsumenci ocenili najlepiej REKLAMA

Laureaci HIT Choco Sticks z karmelem i czekoladą mleczną Producent: Bahlsen Polska

Linia Gotowane na parze Producent: Bonduelle Polska

SPECJALISTYCZNE ŚRODKI CZYSTOŚCI

ARTYKUŁY DO HIGIENY JAMY USTNEJ

ZŁOTO Sidolux Professional Producent: Lakma Strefa

ZŁOTO Pasta Colgate Total Pro-Interdental Producent: Colgate-Palmolive

SREBRO Sidolux Crystal do mycia szyb Producent: Lakma Strefa

SREBRO Płyn do płukania Listerine Total Care Zero Producent: Johnson & Johnson Poland

BRĄZ Jan Niezbędny ściereczki nasączone Producent: Sarantis Polska

BRĄZ Blend-a-med Pro-Expert Clinic Producent: Procter and Gamble DS Polska

PREPARATY DO WC I ODŚWIEŻACZE POWIETRZA

ARTYKUŁY SPOŻYWCZE – INNOWACJE

ZŁOTO Domestos 24 h Plus Producent: Unilever Polska

Krem do rąk Kamill Anti Age Q10 Producent: Burnus Polska

SREBRO Żelowe plastry Bref Duo Stick Producent: Henkel Polska BRĄZ WC Tytan Producent: Zakłady Chemiczne Unia ARTYKUŁY HIGIENICZNE

Sidolux Professional Producent: Lakma Strefa

ZŁOTO Papier toaletowy Velvet Atmosfera Natury Orzeźwiająca Bryza Morska Producent: Velvet CARE SREBRO Mola chusteczki higieniczne Tropical Jungle Producent: Metsä Tissue

Jan Niezbędny ściereczki nasączone Producent: Sarantis Polska

BRĄZ Podpaski Naturella Calendula Tenderness i Green Tea Producent: Procter and Gamble DS Polska POZAŻYWNOŚCIOWE PRODUKTY W STREFIE KASY

Mola chusteczki higieniczne Tropical Jungle Producent: Metsä Tissue

ZŁOTO Energizer Base z Technologią PowerSeal Producent: Energizer Group Polska SREBRO Maszynka Xtreme3 Ultimate Producent: Energizer Group Polska

Pasta Colgate Total Pro-Interdental Producent: Colgate-Palmolive

BRĄZ Prezerwatywy Durex Performax Intense Producent: Reckitt Benckiser Poland

ZŁOTO Hochland Twarogowy Producent: Hochland Polska SREBRO Lubella Szybko z Patelni Producent: Grupa Maspex Wadowice BRĄZ Linia Gotowane na parze Producent: Bonduelle Polska ARTYKUŁY CHEMICZNE – INNOWACJE ZŁOTO Cif Spray Producent: Unilever Polska SREBRO Kapsułki do prania Persil Freshness by Silan Producent: Henkel Polska BRĄZ Kostka toaletowa Domestos Turbo Fresh Producent: Unilever Polska PIELĘGNACJA WŁOSÓW – SZAMPONY I ODŻYWKI ZŁOTO Dove Intensive Repair Producent: Unilever Polska SREBRO Szampon Gliss Kur Oil Elixir Producent: Henkel Polska BRĄZ Odżywka wzmacniająca Schauma Fito-Kofeina Producent: Henkel Polska KOSMETYKI DLA MĘŻCZYZN ZŁOTO Nivea Men Active Age Producent: Nivea Polska

SREBRO Szampon Head & Shoulders Soothing Care Producent: Procter and Gamble DS Polska BRĄZ STR8 On The Edge Producent: Sarantis Polska KOSMETYKI DO KOLORYZACJI WŁOSÓW ZŁOTO Syoss Oleo Intense trwała koloryzacja bez amoniaku Producent: Henkel Polska SREBRO Kolekcja intensywnych czerwieni Palette Intensive Color Creme Producent: Henkel Polska BRĄZ Garnier Olia trwała koloryzacja bez amoniaku Producent: L’Oréal Polska KOSMETYKI DO STYLIZACJI WŁOSÓW ZŁOTO Wellaflex Połysk i Trwałość Producent: Procter and Gamble DS Polska SREBRO Lakier do włosów Taft Ultra z formułą Arginin Strength Producent: Henkel Polska BRĄZ Timotei Pure mgiełka do stylizacji włosów oraz Timotei Spray dyscyplinujący Anti Frizz Producent: Unilever Polska KOSMETYKI PIELĘGNACYJNE DO TWARZY ZŁOTO Przeciwzmarszczkowy krem na dzień SPF15 Anti-Aging Kuracja Hialuronowa Producent: Laboratorium Kosmetyczne Floslek SREBRO Płyn dwufazowy do demakijażu oczu i ust Delia Dermo System Producent: Delia Cosmetics BRĄZ Celebrity Collection Kawior & Trufle Producent: Bielenda Kosmetyki Naturalne

KOSMETYKI PIELĘGNACYJNE DO CIAŁA ZŁOTO Linia balsamów do ciała Dove Purely Pampering Deep Care Complex Producent: Unilever Polska SREBRO Dezodorant w sprayu Rexona Maximum Protection Women Producent: Unilever Polska BRĄZ Dezodorant w sprayu Fa Sport Ultimate Dry Producent: Henkel Polska KOSMETYKI DO MYCIA I HIGIENY CIAŁA ZŁOTO Żel pod prysznic Dove Crème Mousse Deeply Nourishing Producent: Unilever Polska SREBRO Żel pod prysznic AXE Apollo Producent: Unilever Polska BRĄZ Żel pod prysznic Fa Shower + Lotion Granat Producent: Henkel Polska KOSMETYKI DO PIELĘGNACJI DŁONI I STÓP ZŁOTO Krem do rąk Kamill Anti Age Q10 Producent: Burnus Polska SREBRO Linia kremów do rąk Kolastyna Producent: Sarantis Polska BRĄZ Hipoalergiczny nawilżająco-łagodzący krem do rąk Biały Jeleń Producent: Pollena Ostrzeszów ARTYKUŁY KOSMETYCZNE INNOWACJA PRODUKTOWA ZŁOTO Syoss Oleo Intense trwała koloryzacja bez amoniaku Producent: Henkel Polska SREBRO Garnier Olia trwała koloryzacja bez amoniaku Producent: L’Oréal Polska BRĄZ Krem koloryzujący Schwarzkopf Color Mask Producent: Henkel Polska


HANDEL

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

15

INNOWACJA NA RYNKU PRODUKTÓW DO PIELĘGNACJI WŁOSÓW

Grubsze włosy? Teraz to możliwe! Kategoria produktów do pielęgnacji włosów notuje spadki na poziomie 3,1 proc. w ujęciu wartościowym, ale jest stabilna ilościowo. Na tym tle błyszczy segment kosmetyków do pielęgnacji włosów cienkich i osłabionych, który rośnie w tempie 8 proc. pod względem wolumenu i 6 proc. wartościowo*.

włosów, dzięki zawartości wyjątkowej molekuły Filloxane, która wnika we włosy i rozprzestrzenia się wewnątrz włókien. Rezultaty są spektakularne: natychmiastowy i wyczuwalny efekt grubszych włosów, zachwycająca gęstość oraz długotrwały efekt dodanej struktury. Kolejne zastosowania przynoszą jeszcze lepsze efekty.

Gama Elseve Fibralogy Ekspansja Gęstości zawie‑ ra: Szampon, Odżywkę, Maskę oraz innowacyjny Aktywator Gęstości Włosa, który ma najwyższą koncentrację Filloxane w gamie Fibralogy i daje natychmiastowy efekt „zastrzyku” materii włosa. Innowacyjna jest także forma aplikacji aktywatora – do mieszania z odżywką lub maską. (AU)

REKLAMA

Powyższe dane odzwierciedlają problemy, jakie de‑ klarują Polki: aż jedna czwarta konsumentek uważa, że ich włosy są cienkie, 24 proc. twierdzi, iż są słabe, 18 proc. ma je za delikatne, a 22 proc. uskarża się na fryzurę płaską, pozbawioną objętości**.

Gdzie natura zawiodła...

Konsumentki są coraz bardziej wyedukowane i wymagające, dlatego ich oczekiwania i potrzeby zmieniają się. Tym samym rośnie popyt na produkty oferujące dodatkowe korzyści oraz innowacje, wy‑ korzystujące zaawansowane technologie. W L’Oréal Paris siła nauki pomaga spełnić marzenia o pięk‑ nych włosach. Na podstawie zaawansowanych ba‑ dań nad włóknem włosa laboratoria producenta opracowały gamę Pogrubiającą Strukturę Włókna Włosa – Elseve Fibralogy Ekspansja Gęstości – spe‑ cjalnie dla włosów pozbawionych gęstości. Włosy cienkie z natury zawierają znacznie mniej budulca włókien, przez co są delikatne, brakuje im objętości oraz widocznej i wyczuwalnej gęstości. Codzienna stylizacja z reguły przynosi krótkotrwałe efekty, po czym fryzura staje się płaska, traci kształt.

...tam nauka pomoże

Innowacyjna gama Elseve Fibralogy Ekspansja Gę‑ stości wprowadza innowację na rynku pielęgnacji

1,4 mld zł wydają rocznie Polacy na produkty do pielęgnacji i stylizacji włosów * Nielsen, cała Polska, Rynek Pielęgnacji Włosów, udziały wartościowe i ilościowe, YTD SO’2013 ** GfK, Health & Beauty 2011, N=2000 kobiet w wieku 12-64 lat

ARTYKUŁ PROMOCYJNY

Szampony mogą działać wewnątrz włosa Włosy cienkie zazwyczaj są osłabione, delikatne, często brakuje im objętości. Nieodpowiednio do‑ brana pielęgnacja może je dodatkowo obciążać. Dlatego należy stosować produkty, które działają w wewnętrznych warstwach włókna włosa, w celu wzmocnienia jego struktury, oraz poprawiają gęstość fryzury. Warto pamiętać, że najlepsze efekty moż‑ na uzyskać, stosując cały program z danej gamy obejmujący mycie szam‑ ponem, odżywienie oraz stosowanie zaawan‑ sowanej pielęgnacji w formie masek, kuracji czy eliksirów. Piotr Wasiński, stylista fryzur współpracujący z L’Oréal Paris MMCW-02673_CLOR-02831_04PrasaHandlowa_JP_192x250v6o.indd 1

9/1/14 10:19 AM


16

hANDEL

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

LUIS AMARAL

(Euro)cash

Wykupił za 120 mln zł od swego dawnego pracodawcy dołującą sieć hurtowni, by po dziesięciu latach wejść dzięki niej do wąskiego grona miliarderów, z majątkiem wycenianym na 3,3 mld zł. Jedni o Amaralu mówią „wizjoner”, inni – „ostry gracz”. Wszyscy mają rację.

W

arszawa, wiosna 2004 roku. W rezydencji ambasadora Portugalii zjawia się śniady, dobrze zbudowany mężczyzna w średnim wieku. Na przyjęcie z udziałem mieszkających w Pol‑ sce Portugalczyków odprowadził go ochroniarz. Część zgromadzonych osób pozdrawia przybysza, macha przyjaźnie ku niemu ręką, bądź zniża głos i pyta roz‑ mówców o personalia gościa. W odpowiedzi słyszą: „Jak to, nie wiesz? Luis Amaral”.

Fot. Archiwum

Od Unilevera do pieniędzy

Do handlu trafił prosto po studiach, ponad 25 lat temu. Pierwszym etapem kariery był portugalski od‑ dział Unilevera, powiązany z rodzimą grupą Jeronimo Martins (JM). Luis Amaral rozpoczął jednak skromnie – od funkcji stażysty. Już wtedy wykazywał się dużą energią i pomysłowością. Trzon władz Eurocashu Szybko został dostrzeżony stanowią Portugalczycy, przez władze koncernu. a sam Luis Amaral (na zdjęciu) W ciągu zaledwie pięciu otacza się sprawdzonymi lat powierzono mu szereg współpracownikami kierowniczych stanowisk w działach sprzedaży i mar‑ ketingu. Przyszły szef Eurocashu chciał jednak więcej. Na kolejnych pięć lat zatrzymał się w branży motory‑ zacyjnej. Nissan poszukiwał właśnie szefa marketingu

i młody Luis przystał na jego ofertę. U Japończyków udało mu się dotrzeć do stanowiska członka zarządu odpowiedzialnego za sprzedaż, marketing i logistykę. I to było jednak zbyt małym wyzwaniem. Nadszedł rok 1994. Jeronimo Martins rozpoczął re‑ krutację specjalistów do rozkręcania pierwszego projektu handlowego poza Portugalią. Padło na Amarala. – Do Polski przyjechałem w 1995 roku, obej‑ mując funkcję dyrektora generalnego w JM. W ciągu kolejnych czterech lat budowałem firmę, której obroty przekroczyły 1 mld euro – wspomina biznesmen na łamach rodzimej prasy. Portugalczyk nie zagrzał długo miejsca nad Wisłą. Wiosną 1999 roku nadeszła z Lizbony informacja o awansie na członka Komitetu Wykonawczego w centrali. Amaral powrócił do ojczyzny. Latem 2000 roku zrezygnował jednak z dalszej pracy u wła‑ ściciela Biedronki i wyjechał do Ameryki Południowej, gdzie był partnerem w prywatnych funduszach inwe‑ stycyjnych, obejmujących swoim zasięgiem Brazylię, Argentynę i Meksyk. Rzadko wspomina okres poby‑ tu za Atlantykiem, być może dlatego, że zajmował się tam „tylko” zarabianiem pieniędzy. W 2003 roku miał ich już wystarczająco dużo, by powrócić... do Polski. Zebrał ekipę i postanowił wykupić Eurocash od Jeronimo Martins. Kontrakt został sfinalizowany po dość długich negocjacjach, okazując się ostatecz‑ nie bardzo korzystną inwestycją. Spółkę z 10 mln zł straty udało się Amaralowi przekształcić w lidera hurtowego rynku FMCG w Polsce, w którym grupa ma dziś około 19­proc.

Konsekwentny i uparty

Luis Amaral to nietuzinkowy biznesmen. Krążą o nim opowieści zarówno w rodzimej Portugalii, jak i nad Wisłą. W prawie każdej z nich przedstawiany jest jako człowiek konsekwentny i uparty. Cechy te były mu szczególnie potrzebne podczas powrotu do Polski. Comeback po czterech latach nie był łatwy. Wpraw‑ dzie miał już doświadczenie u właściciela Biedronki, ale praca na własny rachunek to coś innego. Dość bolesne było też ponowne oswajanie się z polską aurą. – Butelki alkoholu, którym m.in. handlowaliśmy,

pozostawiane na zimnym zapleczu sklepów i magazy‑ nów, pękały od mrozu. To była rzeczywistość drastycz‑ nie odmienna od znanej nam z Portugalii – opowiada prezes Eurocashu. Dzięki konsekwencji i twardej polityce handlowej Amaral dopiął swego. Nie dość że jego spółka stała się liderem polskiego hurtu, to on sam wszedł na światowe salony biznesowe. W wieku 51 lat, z ma‑ jątkiem szacowanym na 1,1 mld dol., dostał się do wąskiego grona miliarderów. Na tym nie koniec. W głowie Amarala narodził się już pomysł, jak w 2015 roku osiągnąć obroty rzę‑ du 20 mld zł. Docelowo marzą mu się przychody na poziomie 30 mld zł rocznie. Biorąc pod uwagę zmysł handlowy i umiejętność „czytania” potrzeb polskich konsumentów a także upór Portugalczy‑ ka w realizacji projektów, te ambitne plany można uznać za bardzo realne. Dalsza ekspansja jego grupy ma być prowadzona w oparciu o rozwój organiczny i akwizycje, a dodatkowe zyski są już tylko kwestią czasu. Mnożenie pieniędzy to bowiem specjalność biznesmena – dość powiedzieć, że od giełdowego debiutu w 2005 roku Grupa Eurocash zwiększyła swoją wartość już piętnastokrotnie.

Biedronki cień

Luis Amaral, choć rozstał się z Jeronimo Martins, nigdy nie zerwał całkowicie kontaktów z dawny‑ mi kolegami z portugalskiej firmy. Szef Eurocashu utrzymuje dobre stosunki z kierownictwem tej naj‑ większej w Polsce sieci detalicznej, m.in. z dyrekto‑ rem zarządzającym grupy JM Pedro Soaresem dos Santosem. Znają się dobrze. U początków Biedronki wspólnie rozkręcali „polski biznes”. Poprawne relacje z dawnymi kolegami nie przeszka‑ dzają Amaralowi, działającemu głównie w hurcie, pu‑ blicznie ogłaszać się konkurentem Jeronimo Martins. Prezes Eurocashu podkreśla, że celem jego firmy jest na tyle dobre i tanie zaopatrywanie polskich sklepów, aby mogły one sprostać rywalizacji z Biedronką oraz innymi sieciami supermarketów. Jak sam często przy‑ znaje, akwizycje Eurocashu, określane przez niektórych w branży jako agresywne, prowadzone są „dla dobra

Fot. Witold Nartowski

On wie, jak się robi

KIERUNEK DUŻE MIASTA

Sieć ABC

stawia na wygodę Już 800 sklepów pod szyldem ABC ma charakter convenience – podobnie jak, uruchomiona na początku grudnia ub.r. w Warszawie przy ul. Racławickiej, sześciotysięczna placówka tej franczyzowej sieci. Właśnie tak mają wyglądać kolejne sklepy w dużych miastach. W ABC przy Racławickiej, należącym do Barbary i Dariusza Dziewańskich, znaleźć można ponad 2000 produktów. Wiele z nich to dania gotowe bądź półprodukty do szybkiego spożycia lub przygotowania. Jest tu piec do wypieku pieczywa, jest kącik gastronomiczny, gdzie można napić się kawy i zjeść hot doga, zaś na półkach znajduje się szeroka oferta ka‑ napek, a nawet sushi. – Elementy convenience będziemy sukcesywnie wprowadzać w wielu

naszych sklepach, chociaż oczywiście nie we wszystkich. Skupione w sieci placówki podzieli‑ liśmy na trzy grupy. Pierwsza to sklepy wiejskie i działające w małych miasteczkach, gdzie za‑ potrzebowanie na convenience jest stosunkowo niewielkie. I tam będziemy rzadko uruchamiać punkty nowego typu. Nieco więcej powstanie ich w drugiej grupie, czyli w średnich miastach. Natomiast trzecia kategoria to obiekty w naj‑ większych aglomeracjach, gdzie do niedawna

Właściciele sześciotysięcznego ABC – Barbara i Dariusz Dziewańscy z córkami

działaliśmy w bardzo ograniczonym zakresie. Teraz zamierzamy rozwijać się także w Warsza‑ wie, Łodzi, Krakowie i innych dużych miastach. Większość sklepów ABC otwieranych w tych lo‑ kalizacjach będzie mieć charakter convenience – tłumaczy Łukasz Chady, menadżer marki ABC w Grupie Eurocash. O wadze, jaką portugalski operator przywiązu‑ je do rozwoju tej sieci, świadczyć może przy‑ bycie na uroczystość otwarcia warszawskiej

palcówki szefa grupy Luisa Amarala wraz z częścią zarządu. Podkreślał on wagę, jaką Eurocash przywiązuje do rozwoju mniejszych formatów detalicznych. – Choć ogólna liczba małych i średnich sklepów maleje, pozostają one głównym graczem na rynku FMCG, m.in. dzięki takim systemom franczyzowym jak nasze. Obec‑ nie niezależny handel tradycyjny rośnie szybciej niż hipermarkety czy supermarkety, ustępując jedynie dyskontom – ocenia Amaral. (WN)


HANDEL

Od giełdowego debiutu w 2005 roku Grupa Eurocash zwiększyła swoją wartość piętnastokrotnie tradycyjnego handlu w Polsce”, a on sam jest „sojusz‑ nikiem małych, polskich detalistów”. – Dziś znacznie trudniej rywalizować im z takimi firmami jak Tesco czy Jeronimo Martins. Aby nasi klienci mogli być wobec nich konkurencyjni, musimy zaniżać ceny i proponować coraz atrakcyjniejsze warunki – wyjaśnia Amaral. Sieć odbiorców Eurocashu jest dziś imponująca. 150 rozsianych po całym kraju hurtowni typu Cash & Carry zaopatruje grubo ponad 10 000 sklepów partnerskich pod szyldami Lewiatan, Delikatesy Cen‑ trum, ABC, Euro Sklep, Groszek czy Gama.

Wszyscy ludzie prezesa

Trzon władz Eurocashu stanowią Portugalczycy, a sam Amaral otacza się sprawdzonymi współpracowni‑ kami. Jego prawą ręką jest brat Rui Amaral, który zanim trafił do Polski pracował w handlu oraz branży spożywczej, m.in. w podlizbońskich zakładach piwo‑ warskich Cintra, a także w Jeronimo Martins, gdzie był odpowiedzialny za rozwój sieci supermarketów Pingo Doce. Studiował zarządzanie na tej samej uczelni co Joao Borges de Assuncao, inna kluczowa postać w Grupie Eurocash. Ten ostatni, poza pełnieniem funkcji przewodniczącego rady nadzorczej spółki, jest też doradcą ekonomicznym prezydenta Portu‑ galii i wykłada na wydziale zarządzania lizbońskiego Uniwersytetu Katolickiego. Jego wiedza i wskazów‑ ki z zakresu zachowań klientów oraz ekspansji firm handlowych były nieocenione podczas budowania strategii rozwoju polskiej sieci hurtowni. Sam Amaral przyznaje, że ekspansja Eurocashu w ostatnich latach stanowi w dużej mierze zasługę

Eurocash łączy siły z Kolporterem Eurocash, KDWT i Kolporter zawarły umowę inwestycyjną, zgodnie z którą Kolporter obejmie 25 proc. plus jeden udział w KDWT w zamian za 100 proc. udziałów w nowo utworzonej spółce Kolporter Departament Dystrybucji FMCG. Kielecka firma wniesie do niej część przedsiębiorstwa obejmującą działalność dystrybucyjną wyrobów tytonio‑ wych, artykułów spożywczych, napojów oraz pozostałych artykułów szybko zbywalnych. Umowa wejdzie w życie po uzyskaniu zgody prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) oraz banków. – Umowa z Kolpor‑ terem pozwoli nam połączyć potencjał dwóch wiodących graczy na mocno rozdrobnionym i konkurencyjnym rynku dystrybucji wyrobów tytoniowych. Transakcja ta wpisuje się w naszą strategię, zakładającą konsolidację branży i umac‑ nianie pozycji Grupy Eurocash jako lidera w hurtowej dystry‑ bucji dóbr szybko rotujących (FMCG – red.) oraz głównego partnera tradycyjnych sklepów i placówek detalicznych w całej Polsce – mówi Luis Amaral, prezes Grupy Euro‑ cash. Z kolei Kolporter tak komentuje umowę: – Umowa inwestycyjna z Eurocash i KDWT nie oznacza dla nas wyjścia z tego biznesu, a możliwość uczestniczenia w tworzeniu niekwestionowanego lidera na rynku dystrybucji wyrobów tytoniowych i innych produktów impulsowych. Skorzystają na tym zarówno strony transakcji, jak i nasi partnerzy han‑ dlowi – mówi Krzysztof Klicki, twórca, prezes i główny udziałowiec kieleckiego dystrybutora. (HUW)

innych członków kierownictwa firmy. Niektórzy współ‑ pracowali z portugalskim biznesmenem jeszcze w czasach jego aktywności zawodowej u właściciela Biedronki. Kiedy jesienią 2002 roku Amaral zaczął kom‑ pletować zespół do planowanego powrotu do Polski, sięgnął po kilku czołowych pracowników polskiego oddziału Jeronimo Martins: Antonia Casanovę, dziś członka rady nadzorczej Eurocashu, a także Arnaldo Guerreiro i Pedra Martinho. Pierwszy, w zarządza‑ nym kiedyś przez JM Eurocashu, był dyrektorem ge‑ neralnym, drugi zaś – dyrektorem ds. zakupów. REKLAMA

Prezesa, większość członków zarządu a także wielu menadżerów i szeregowych pracowników Eurocashu łączy wspólne doświadczenie zebrane pod skrzy‑ dłami właściciela Biedronki. – W maju 2004 roku przyjąłem zaproszenie Luisa do przyłączenia się do firmy Eurocash. Na moją decyzję wpłynęła pewność, że doskonały zespół ludzi, który poznałem podczas pracy w Jeronimo Martins, umożliwi zbudowanie modelo‑ wego przedsiębiorstwa pod względem tempa rozwoju i zwrotu zainwestowanego kapitału – wspomina brat prezesa, Rui Amaral.

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

17

O tym, że szef Eurocashu nadal przejmuje ludzi swego dawnego pracodawcy świadczy pozyskanie Carlosa Saraivy. Sprawujący dziś funkcję członka zarządu w firmie Amarala, jeszcze w 2011 roku praco‑ wał dla Jeronimo Martins. Nabytek jest cenny. Saraiva bowiem od 2007 roku, czyli w okresie największych sukcesów Biedronki, odpowiadał w szeregach de‑ talisty za kluczowe sfery: działy operacyjne, kadry a także departament ekspansji i techniczny. Marcin Zatyka


hANDEL

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

Dalszy ciąg ze strony 1

Prezes Mokpolu: nie tracimy kontroli nad półką

Zarówno przedstawiciele Mokpolu, jak i producen‑ ci, bardzo niechętnie opowiadają o szczegółach współpracy. Zapewniają, że „pracują w atmosferze wzajemnego zaufania”. Wiadomo, że podpisane z producentami umowy są precyzyjne i uwzględniają

kilka wskaźników rozliczających efekty przedsięwzię‑ cia (m.in. poziom rotacji i wartość wypracowanej marży). Prezes Cerański zasłania się klauzulą po‑ ufności, ale mówi, że w umowach znalazł się zapis mówiący o „stworzeniu wszelkich warunków pod‑ noszących sprzedaż”. Czy oznacza to, że producenci muszą schodzić z marży? Nasi rozmówcy twierdzą, że nie. Owszem proponują ceny sugerowane, ale osta‑ tecznie wszystko zatwierdza sieć. – Projekt projektem, ale to my jesteśmy właścicielem półki – komentuje Marek Borowy. Sylwester Cerański przekonuje, że już na przełomie stycznia i lutego br. będzie można wstępnie ocenić eksperyment. – Projekt jest pionierski, uczymy się na żywym organizmie. Z uwagi na fakt, że odpadają koszty czynszu, wystarczy milion złotych miesięcznego obrotu, by ten sklep się utrzymał – mówił nam w grudniu ub.r. szef Mokpolu. Niewykluczone, że kolejną placówką, która przekształci się w halę producencką, będzie ursynowski Megasam. Anna Terlecka

Fot. Anna Terlecka

Fot. Paweł Kapuściński

mimo zapewnień prezesa, że do projektu może przy‑ stąpić każdy chętny, znamy przypadek firmy, która – choć przedstawiła koncepcję stoiska – nie została zaproszona do współpracy. Każdy z uczestników projektu sam zadecydował o ro‑ dzaju asortymentu, liczbie twarzyczek, wizualizacji regałów. Z największym rozmachem „swoją” część sklepu zaaranżował LOTTE Wedel – firma, mając do dyspozycji cztery dwustronne moduły o szerokości 120 cm, regały boczne oraz wyspę, zaprezentowa‑ ła kompleksową ofertę, począwszy od produktów impulsowych, a skończywszy na flagowym Ptasim Mleczku, które ma osobną ekspozycję. W sąsiedztwie znajduje się (nieprzypadkowo) sekcja najbliższe‑ go konkurenta, firmy Mondelez Polska (właściciel marek Milka i Alpen Gold), a obok – Coca­‑Coli. Ta ostatnia urządziła swoją ekspozycję w stylu baru z lat

50 (zgodnie ze strategią marketingową prowadzoną pod hasłem „Coca­‑Cola do posiłku”). Właściciel Milki wystawił, znaną z reklam, fioletową krowę. Carlsberg – piłkarzyki. Lorenz Bahlsen Snack World, właściciel marek Crunchips i Lajkonik, zainwestował w multi‑ medialny stand. – Jestem pod wrażeniem przedsięwzięcia, ale pamiętaj‑ my, że wyróżniając jednych, siłą rzeczy trzeba zrezygno‑ wać z innych. W przypadku słodyczy czekoladowych nie odważyłbym się pominąć firmy Wawel, która u nas ma mocną pozycję – komentuje Bogusław Różycki, prezes WSS Społem Praga Południe, uczestniczący otwarciu placówki.

Fot. Paweł Kapuściński

Mokpol oddaje półki producentom

– Ten sklep to innowacyjny format detaliczny. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jak skomplikowaną inwestycję musieliśmy tutaj przeprowadzić – mówił podczas uroczystego otwarcia placówki na Targowej Sylwester Cerański, prezes Spółdzielni Spożywców Mokpol

Utrzymaną w minimalistycznym stylu ekspozycję Agros­ ‑Novej uzupełniają monitory LED i rzutnik, służące do wyświetlenia reklam, informowania o promocjach czy zastosowaniu produktów

Nawiązująca do klimatu amerykańskiego baru z lat 50. ekspozycja firmy Coca­‑Cola HBC Polska. Udziały poszczególnych marek na półce odzwierciedlają ich pozycję rynkową – stąd tak dużo butelek Coca­‑Coli

Fot. Anna Terlecka

18

Każda firma starała się zaprezentować od najlepszej strony. Mondelez Polska wstawił do sklepu fioletową krowę, znaną ze spotów reklamowych marki Milka. Producent planował wykorzystać podest, na którym stoi, do dodatkowej ekspozycji

PROD U CENCI O HALI Najciekawsza inicjatywa, z jaką się ostatnio spotkałem Obie strony mają identyczne oczekiwania w związku z tym przedsięwzię‑ ciem – i my, i nasz klient chcemy zwiększyć sprzedaż. Sama lokalizacja sklepu posiada bardzo duży potencjał. Choć dziś działa on w podziemiach i bez parkingu, to po uruchomieniu stacji metra przybędzie klientów. Samą koncepcję trudno ocenić w tej chwili – jest bardzo nowatorska, a sklep dopiero rozpoczął działalność w nowej lokalizacji. Inicjatywa jest niewątpliwie cenna – należy docenić fakt, że za takie przedsięwzięcie zabrała się sieć spółdzielcza. Uważam, że to najciekawszy projekt, jeśli chodzi o zarządzanie półką, z którym się ostatnio spotkałem. „Nasz” regał zbudowaliśmy, odzwierciedlając udziały poszczególnych marek. Ponieważ udziały Coca­‑Coli w segmencie napojów gazowanych są najwyższe, to ta marka zajmuje najwięcej półki. Osobny mo‑ duł przeznaczyliśmy na soki, gdzie notujemy silny wzrost Cappy w litrowej butelce PET. Półką opiekujemy się w sposób standardowy – raz w tygodniu przyjeżdża przedstawiciel handlowy, a po jego wizycie merchandiser uzupełnia towar. Wartość projektu ocenimy dopiero za kilka miesięcy. Grzegorz Kuwalek, dyrektor sprzedaży na region warszawski w Coca­‑Coli HBC Polska

Lokalna sieć z potencjałem Nowy sklep Mokpolu działa zaledwie kilkaset metrów od fabryki Wedla. Nie wypadało nie przystąpić do tego eksperymentu, byliśmy więc jedną

z pierwszych firm, które się na to zdecydowały. W propozycji otrzymanej od sieci doceniliśmy szczególnie możliwość zaprezentowania szerokie‑ go asortymentu w sposób zgodny z wizją producenta. Klienci znajdą tu więc także produkty, których nie widać w innych placówkach – od karmelków zaczynając, a na pralinach kończąc. Sądzę, że najwcześniej za pół roku oszacujemy, czy warto było podejmować wyzwanie. Trudno na dziś ocenić, czy odejście od tradycyjnego zarządzania kategorią jest słusznym trendem. Jeśli placówki formatu tradycyjnego nie mogą konkurować ceną z dyskontami, to dobrze, że próbują wyróżnić się nowatorskim rozwiązaniem. Uczestnicząc w projekcie, w dużo większym niż zazwyczaj stopniu bierzemy na siebie odpowiedzialność za sprzedaż naszych produktów w tym sklepie. Piotr Sosnowski, regionalny kierownik sieci lokalnych w LOTTE Wedel

Chodzi o coś więcej niż sprzedaż Z Mokpolem współpracowaliśmy już wcześniej, zarządzając w ich pla‑ cówkach kategorią słonych przekąsek. Dostaliśmy do zagospodarowania najlepsze miejsce, czyli okolice strefy kasy. Jedną stronę ekspozycji zajmuje marka Crunchips, drugą Lajkonik. Projekt pilotował dział trade marketingu wspólnie z agencją, która przygotowała wizualizację sto‑ iska. Nie zdradzę kosztów, ale to nie były małe pieniądze, same ekrany dotykowe stanowiły znaczący wydatek. Pomysł Mokpolu nawiązuje do modnych obecnie konceptów shop in shop, czyli sklepu w sklepie. Podobne rozwiązania stosuje Tesco w formacie Extra, w tę samą stronę poszedł nowo otwarty Smyk przy ul. Chmielnej w Warszawie, gdzie zaaranżowano świat Barbie. Nie patrzymy na całe przedsięwzięcie wy‑ łącznie z perspektywy wyników sprzedaży – to także promocja marki,

podtrzymywanie dobrych stosunków z klientem, jakim jest Mokpol, dowartościowanie go jako partnera. Wiążą nas precyzyjne zapisy w umo‑ wie, ale obie strony szukają możliwości owocnej współpracy, a nie haczyków, które pozwolą szybko się rozstać. Maciej Kuźnik, kierownik sieci handlowej w Lorenz Bahlsen Snack World

Nowy format sklepu To pierwszy tak innowacyjny projekt i cieszymy się, że możemy go reali‑ zować jako jedni z pierwszych. Silną stroną Mokpolu jest innowacyjność i otwartość, zarówno na klientów, jak i na producentów. Jeśli chodzi o aranżację stoiska, dostaliśmy wolną rękę. Polski konsument nigdy wcześniej nie spotykał się z podobnymi ekspozycjami. Musimy liczyć się z faktem, że jest to całkiem nowy format sklepu, a to oznacza, że należy obserwować, jak będzie przyjęty na trudnym polskim rynku. Roman Janiszewski, regionalny kierownik ds. kluczowych klientów detalicznych w Carlsberg Polska

Ciekawy eksperyment Uczestniczymy w eksperymentalnym ustawieniu kategorii wprowadzo‑ nym przez sieć Mokpol, gdyż współpracujemy z tym klientem od wielu lat i mamy do siebie zaufanie. W tym celu dostosowaliśmy się do wizji partnera w zakresie innej niż w pozostałych punktach sprzedaży, wspólnej ekspozycji naszych produktów z różnych kategorii. Sami jesteśmy ciekawi efektów, jakie obie strony osiągną dzięki takiemu podejściu do widoczno‑ ści wyrobów, i jak będzie to odebrane przez samych konsumentów. Maciej Szatkowski, manager local trade & wholesale and field force w Mondelez Polska



20

hANDEL

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

PORTUGALCZYCY CHCĄ PODBIĆ PROWINCJĘ FRANCZYZĄ

Gdzie jest najwięcej Biedronek?

Dwa fronty

Biedronki Lider polskiego detalu zamierza rozwijać w Polsce dwa nowe koncepty dyskontów spożywczych. Pierwszy to mały format sklepu działającego w mieście, drugi – funkcjonująca w ramach franczyzy placówka handlowa na prowincji.

J

eronimo Martins (JM) zapowiada otwie‑ ranie coraz większej liczby franczyzo‑ wych Biedronek, których obecnie działa

kilkanaście. Oferta franczyzy adresowana jest głównie do właścicieli sklepów działających na prowincji, w małych miasteczkach, a nawet na

Miasto Zielona Góra Gdańsk Toruń Opole Rzeszów Gdynia Poznań Bydgoszcz Olsztyn Wrocław Szczecin Białystok Katowice Częstochowa Lublin Kielce Kraków Łódź Warszawa

Liczba sklepów

Liczba ludności (w tys.)

17 43 19 10 15 20 44 27 13 46 28 20 19 14 19 10 32 30 67

119 460 204 121 182 248 550 361 174 631 408 295 307 234 347 200 758 718 1715

Liczba Biedronek na 100 000 mieszkańców 14,2 9,3 9,3 8,2 8,2 8,0 8,0 7,4 7,4 7,2 6,8 6,7 6,1 5,9 5,4 5,0 4,2 4,1 3,9 Źródło: Metro

Fot. Czerwona Torebka

NOWA SIEĆ SKLEPÓW

Czerwona Torebka

– dyskont bez marek własnych Mariusz Świtalski, twórca Żabki i Biedronki, uruchomił pierwsze dyskonty Czerwona Torebka. Ich znakiem rozpoznawczym jest brak w ofercie produktów marki własnej.

Dyskonty Czerwona Torebka będą powstawać w miejscowościach powyżej 10 000 mieszkańców

Pierwsze Dyskonty Czerwona Torebka ruszyły tuż przed świętami Bożego Narodzenia w Gdańsku, Działdowie i Bydgoszczy. Wkrótce dołączyły do nich placówki m.in. w Białymstoku, Szczecinie, Nowym Sączu i Gorzowie Wlkp. Najmniejszy

ma powierzchnię sprzedaży blisko 600 mkw., naj‑ większy – ponad 730 mkw. Ich oferta liczy około 2500 indeksów, na które składają się artykuły spo‑ żywcze, napoje (w tym alkohole), artykuły przemy‑ słowe, chemia gospodarcza i kosmetyki, zabawki

wsi. Priorytetem pozostaną jednak aglome‑ racje, w których JM chce uruchamiać ponad połowę swoich nowych sklepów. Mają tam powstawać przede wszystkim nieco mniejsze placówki o powierzchni do 800 mkw. W naj‑ bliższych latach Portugalczycy zamierzają po‑ prawiać też wnętrza polskich dyskontów oraz profilować ofertę w zależności od lokalizacji.

Z ojca na syna

Tylko w 2013 roku na samą Biedronkę JM przeznaczył ponad 490 mln euro. Część tych środków trafiło m.in. na projekt mobilnych płatności, umożliwiający płacenie za zakupy telefonem komórkowym. Zapewnienie długo‑ terminowego finansowania Biedronce, Hebe i innym planowanym projektom było jednym z priorytetów prezesa Alexandre Soaresa dos Santosa przed odejściem na emeryturę. Zanim w listopadzie ub.r. opuścił on firmę po a także produkty paramedyczne – wszystko, jak zapewniają przedstawiciele spółki, w cenach hur‑ towych. Przy każdym z produktów są widoczne dwie kwoty: detaliczna i hurtowa, obowiązująca przy zakupie co najmniej sześciu sztuk. Paweł Ciszek, prezes spółki Czerwona Torebka, pod‑ kreśla, że w dyskontach nie ma produktów marki własnej – a to dobra wiadomość dla producentów wyrobów markowych. Półka nie będzie też płytka. – Zamierzamy oferować mniej grup produktowych, ale będą one pogłębione – zapowiada Ciszek. Dyskonty Czerwona Torebka będą powstawać w całej Polsce, w miejscach o dużym potencjale handlowym – zarówno w miastach, jak i w mniejszych miejsco‑ wościach (powyżej 10 000 mieszkańców). Sklepy będą lokalizowane w galeriach handlowych oraz w obiektach użytkowanych na podstawie wielolet‑ nich umów najmu. (ATE)

REKLAMA

LD Holding już w rękach Naszego Sklepu

Coraz więcej franczyzowych sklepów Carrefour

18 grudnia ub.r. w Gdańsku doszło do zawarcia umowy, na podsta‑ wie której Polska Sieć Handlowa Nasz Sklep nabyła zorganizowaną część przedsiębiorstwa Rabat Service w upadłości likwidacyjnej, w tym m.in. spółkę LD Holding, zarządzającą sieciami franczyzowymi eLDe, Livio oraz Sieć 34. Ponadto spółka Nasz Sklep, należąca do GK Specjał, nabyła centrum dystrybucyjne przy ul. Zastawnej w Pruszczu Gdań‑ skim, sklepy własne na Pomorzu oraz akcje i udziały w innych spółkach. Transakcja została zamknięta, a cena sprzedaży – ponad 20 mln zł – za‑ płacona w całości. Zrealizowana inwestycja wzmacnia znacząco pozycję GK Specjał na rynku hurtowym FMCG. (SSZ)

W I kwartale 2014 roku będzie działać 500 franczyzowych sklepów Carrefour Express. Obecnie Francuzi mają w Polsce blisko 600 placówek różnych formatów oraz 20 centrów handlowych. (ATE)

Tesco w Polsce z dobrymi wynikami W III kwartale ub.r. obroty grupy Tesco wzrosły o 0,6 proc. Sprzedaż międzynarodowa (z wyłączeniem paliw, przy aktualnym kursie wa‑ lut) zwiększyła się o 0,1 proc., w Azji – o 1,1 proc., a w Wielkiej Bryta‑ nii – o 0,9 proc. W całej Europie grupa zanotowała natomiast spadek

przychodów o 1 proc. Sprzedaż like for like, czyli dla tej samej liczby placówek, spadła w sumie o 2,5 proc. W Polsce w III kwartale ub.r., dzięki inwestycjom w ofertę oraz reklamę, sprzedaż dla tej samej liczby skle‑ pów zwiększyła się, mimo dużej aktywności konkurencji. (HUW)

Sieć As Market dla Litwinów? Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów trafił wniosek w sprawie przejęcia bydgoskiej spółki Edbol, która kontroluje sieć As Market i prowa‑ dzi fabrykę galanterii czekoladowej. Wniosek został złożony przez fundusz Tresento, który jest właścicielem koszalińskiej spółki Sano, prowadzącej 21 marketów na Pomorzu. Wszystkie te przedsięwzięcia powiązane są z litewskimi biznesmenami kojarzonymi z siecią Maxima. (ATE)


HANDEL

Do 2015 roku ma działać 3000 Biedronek; dziś jest ich 2250 45 latach pracy, wskazał następcę – syna Pedro, dotychczasowego dyrektora zarządzającego grupy. Wolę lidera zatwierdzono na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy 18 grudnia ub.r. Trudno wyobrazić sobie lepszego człowieka na tym stanowisku, niż Pedro Soares dos Santos. Portugalski biznesmen włada językiem polskim i doskonale orientuje się w sytuacji polityczno­ ‑gospodarczej oraz specyfice naszego detalu. To on przed laty kierował ekipą, która rozpo‑ częła ekspansję Biedronki. W 1996 roku zo‑ stał wyznaczony przez władze grupy na szefa

Carrefour Polska z nowym prezesem Od 1 stycznia nowym prezesem Carrefour Polska jest Guillaume de Colonges. Zastąpił na tym stano‑ wisku, odchodzącego po ponad czterech latach, Jean Anthoine. De Colonges związany jest z grupą Carrefour od 21 lat. Karierę rozpoczynał we Francji w 1992 roku. Sześć lat później przyjechał do Polski, by jako dyrektor handlowy działu non-food nadzo‑ rować m.in. otwarcia pierwszych sklepów Carrefo‑ ur. Później pracował w strukturach francuskiego koncernu w Turcji, Tajwanie, Singapurze i Malezji. W 2010 roku powrócił do Turcji, gdzie zarządzał 245 sklepami. Guillaume de Colonges (45 lat) jest żonaty, ma troje dzieci. (WCH)

Sieci handlowe co roku inwestują około 6 mld zł W ciągu ostatnich 20 lat zagraniczne sieci handlo‑ we zainwestowały w Polsce ponad 50 mld dol., nie licząc wydatków na nowe centra handlowe – podaje „Rzeczpospolita”. Cytowany przez dziennik Andrzej Faliński z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji (POHiD) szacuje, że branża przeznacza na inwestycje nawet 6 mld zł rocznie. Od kilku lat tempo narzuca tu Biedronka, ale duże nakłady na rozwój ponoszą też Netto, Lidl, Żabka i Tesco. (ATE)

Carrefour przejął sieć Rast Francuzi kupili 10 supermarketów Rast. Sklepy olsztyń‑ skiej sieci oferują zróżnicowany asortyment artykułów świeżych, w szczególności mięsa, wyrobów wędli‑ niarskich, nabiału, warzyw i owoców oraz pieczywa. Carrefour działa w Polsce od 1997 roku. (SSZ)

Michał Sołowow kupił Sklepy Komfort Barcocapital Ivestment, spółka Michała Sołowowa, kupiła od funduszy Enterprise Investors 100 proc. udziałów w sieci sklepów z wyposażeniem wnętrz Komfort, posiadającej ponad 100 placówek. Wartość transakcji, która wymaga jeszcze zgody UOKiK, nie została ujawniona. (SSZ)

Rośnie rynek marek własnych Według szacunków firmy PMR sprzedaż marek wła‑ snych wzrosła w Polsce w ub.r. o 17 proc., osiągając wartość 41,4 mld zł. (HUW)

operacji prowadzonych nad Wisłą. Sterował nimi z Lizbony do 2000 roku. Później przez dwa lata mieszkał w Polsce, czuwając bezpośrednio nad restrukturyzacją spółki. Kluczowe w tym przedsięwzięciu było pozbycie się przez JM hur‑ towni Eurocash oraz hipermarketów Jumbo. Do dziś Pedro Soares dos Santos bezpośrednio nadzoruje poczynania władz spółki Jeronimo Martins Polska, kursując co dwa tygodnie mię‑ dzy Lizboną a Warszawą. REKLAMA

Biedronka pozostanie tania

Nowy prezes jest zwolennikiem cenowej dominacji Biedronki, dlatego sieć pozostanie tania. Systema‑ tycznie ma też postępować ekspansja. Do 2015 roku Portugalczycy chcą rozwinąć w Polsce swoją sieć dyskontów z aktualnych 2250 do 3000 placówek. Według szacunków Banco Espirito Santo Investi‑ mento (BESI) w ciągu najbliższych siedmiu lat Bie‑ dronka może dorobić się ponad 3850 obiektów. Ich łączna powierzchnia ma wynieść 2,5 mln mkw.

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

21

Kierownictwo JM przewiduje, że do 2016 roku obroty Biedronki będą się zwiększać sukcesyw‑ nie o 12‑15 proc. i osiągną pułap 50 mld zł. Zyski mają rosnąć w podobnym tempie. Portugalska sieć kontroluje około 14 proc. sprzedaży żywności w Polsce. W ub.r. jej obroty przekroczyły 28 mld zł. Biedronka odpowiada za dwie trzecie przychodów Jeronimo Martins. W Polsce Portugalczycy rozwijają również sieć drogerii Hebe. Obecnie jest ich 96, a do 2016 roku przybędzie jeszcze 200. (MZ)


Zarabiaj z NAJLEPSZ Zamów produkty, które Blisko 8 na 10 konsumentów wybiera produkty wyróżnione znakiem „Najlepszy Produkt – Wybór Konsumentów”!*

*GfK Polonia, badanie konsumenckie „Najlepszy Produkt 2014” Więcej szczegółów na: www.najlepszyprodukt.com.pl


YMI NOWOŚCIAMI! wybrali KONSUMENCI

sp r

Ą

Ten sklep d

om

C

ia

AJ

W

WYRÓŻNIJ SIĘ! Naklejka na witrynę sklepu

NAJLEPS ZE UKTY! OD PR

je da e z

L PO ci H e a nd l o w

E


24

hANDEL

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

W efekcie chaotycznej ekspansji wielkopowierzchniowych placówek handlowych wielu drobnym ozorkowskim detalistom obroty spadły nawet o 30­‑40 proc.

WIELKIE SIECI NISZCZĄ LOKALNOŚĆ

Z koncernami

nie pogadasz

W ciągu półtora roku w Ozorkowie otwarto sześć sieciowych supermarketów, a wkrótce powstanie kolejny. Ujawniło to zagrożenia, jakie nadmierna „marketyzacja” handlu niesie dla przedsiębiorczości i życia społecznego małych miejscowości.

D

o niedawna w liczącym 20 000 miesz‑ kańców podłódzkim Ozorkowie królo‑ wał tradycyjny handel. Prężnie działał dobrze zarządzany PSS, prowadzący obecnie osiem sklepów, nie brakowało prywatnych placówek. Ważnym miejscem zakupów było miejskie targowisko przy ul. Starzyńskiego, niedawno gruntownie zmodernizowane. Spo‑ śród wielkich sieci handlowych obecne tu było wyłącznie Tesco. Supermarket brytyjskiego operatora powstał 10 lat temu, wpisując się w krajobraz miasteczka – zarówno pod wzglę‑ dem architektonicznym, jak i gospodarczym. Potem przez wiele lat utrzymywała się krucha handlowa równowaga.

ZA I PRZECIW

Czy dyskont może przynieść korzyści sąsiadującemu z nim sklepowi?

Trudno znaleźć detalistę zadowolonego z faktu, że obok jego sklepu powstaje Biedronka lub Lidl. Trafiają się jednak i tacy, którzy uważają, że kłopotliwe z pozoru sąsiedztwo może być pożyteczne.

za Krzysztof Parzyszek, właściciel sieci delikatesów Blask

Tak, pod warunkiem że będzie to prawdziwy dyskont, a nie su‑ per­‑ czy hipermarket. Dyskont przyciąga klientów, więc sklep, jeśli jest dobrze zarządzany, może część z nich przechwycić. Ale musi handlować tym, czego nie ma w dyskoncie. Jeśli więc w okolicy mieszka w miarę bogaty klient, towary w takiej placówce powinny być bardziej delikatesowe. Wiadomo, że nikt nie wygra z dyskontem cenami. Zdarzają się pojedyncze strzały, kiedy uda się kupić coś taniej, ale to wyjątki, a nie reguła. Oprócz produktów delikateso‑ wych, sklep powinien mieć mocną średnią półkę, czego brakuje dyskonterom. Wykorzystuję np. słabość Biedronki w papierosach. W moim sklepie jest szeroki wybór wyrobów tytoniowych, któ‑ re przyciągają klientów, tuż obok mam ekspozycję produktów wysokomarżowych. W Biedronce słaba jest również oferta piwa i mocnych alkoholi, co też skrupulatnie wykorzystuję. Nasze sklepy działające w sąsiedztwie Lidla też nie mają powodów do narzekania. Ważnym czynnikiem jest stawka czynszu za wynajem lokalu. Nawet jeśli klientela w okolicy nie jest zamożna, ale czynsz ustalono na rozsądnym poziomie, można czuć się wygranym.

Bliskość dyskontu nie przynosi żadnych korzyści. Menadżerowie tych sieci próbują wykazać co innego, ale prawda jest taka, że sklep traci na kłopotliwym sąsiedztwie. Znam tylko jeden przypadek, kiedy detalista zyskał, ale nie można tego traktować jak reguły. To była specyficzna sytuacja, gdzie w grę wchodziły skomplikowane kwestie dotyczące parkingu. Niestety, nie ma możliwości, żeby dyskont wpływał pozytywnie na sklep, bo na pewno zabierze część klientów. Pytanie, co zrobi wtedy właściciel? Jeśli nic, to przepadł, ale jeśli będzie chciał walczyć – ma szansę się utrzymać. Dziś ceny w dyskontach nie są już tak niskie jak kiedyś, bo producenci mają dość sprzedawania ze stratami, wreszcie chcą wychodzić na swoje. Poza tym pragną utrzymywać lepszy kontakt z rodzimym han‑ dlem, żeby ich marka rosła. My słuchamy konsumentów, a później z producentem dochodzimy do porozumienia i wspólnymi siłami wypracowujemy kompromis. Stąd biorą się dobre ceny i dzięki temu dystans dzielący nas od tanich sklepów nie jest już tak zna‑ czący. Reasumując: walczyć z dyskonterami na pewno można, ale o korzyściach z takiego sąsiada nie ma mowy.

przeciw

Mirosław Prucnal, właściciel sieci handlowej MPM


HANDEL

Wszystko zmieniło się po wyborach samorzą‑ dowych z 2010 roku. Nowa władza zaczęła ochoczo przyznawać pozwolenia na budowę, co przy braku miejscowego planu zagospo‑ darowania przestrzennego wywołało inwazję dyskontów i supermarketów.

Sześć, siódmy w budowie

Duże, nowoczesne i dobrze zlokalizowane obiekty z obszernymi parkingami wystawiły Bie‑ dronka i Lidl. Na największym osiedlu bloków mieszkalnych powstało potężne Intermarché w formacie super. W innym miejscu wkrótce rusza budowa kolejnego dyskontu, według nieoficjalnych informacji ma nim być Netto. Do kuriozalnej sytuacji doszło przy ul. Starzyń‑ skiego. Jej fragment to tradycyjne handlowe serce miasta, z targowiskiem oraz pawilonem handlowym zwanym przez mieszkańców „sto‑ dołą”, gdzie mieści się m.in. „flagowy” obiekt ozorkowskiej Społem, funkcjonujący pod fran‑ czyzowym szyldem Specjału Delikatesy Pre‑ mium. Tuż obok spółdzielczych delikatesów otworzył się Polomarket, kilka kroków dalej drogeryjny Rossmann, a po przeciwnej stronie ulicy – druga Biedronka…

Zaniepokojeni są także przedstawiciele róż‑ nych instytucji. Miejscowe żłobki, przedszkola i szkoły, a także organizacje charytatywne, sto‑ warzyszenia i fundacje, przy różnych okazjach otrzymują wsparcie lokalnych kupców. Jak przekonuje Aneta Jatczak, dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych w Ozorkowie, bez życzli‑ wości miejscowych przedsiębiorców trudno byłoby zorganizować np. szkolną wigilię dla podopiecznych. – Tutejszy PSS zawsze ofiaruje nam słodycze i inne drobne upominki, podobnie

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

jak wielu prywatnych kupców. Specjalne dyplomy, malowane przez naszych wychowanków, znaj‑ dują się na honorowych miejscach w niejednym sklepie. W tym roku jednak otrzymaliśmy mniejsze wsparcie, bo detaliści zaczynają mieć problemy finansowe. Zwróciliśmy się oczywiście z prośbą o dary do większości sieciowych marketów. Nie otrzymaliśmy ani jednej odpowiedzi, nawet od‑ mownej – smuci się pani pedagog. Tekst i zdjęcia Konrad Kaszuba

25

Sieć Eden ma umowę ze Specjałem Siedlecka sieć Eden podpisała umowę handlową z PPHU Specjał, na mocy której Specjał będzie dys‑ trybuował produkty do sklepów Eden. Organizator sieci podpisał też kontrakty handlowe z firmami Schweppes, Profi Credit (pożyczki gotówkowe), Magnesia oraz Paclan. Obecnie pod logo Eden zrze‑ szonych jest blisko 1000 placówek z Mazowsza, Podlasia, Warmii i Mazur. (ATE)

REKLAMA

lokalne przedsięwzięcia mało interesują SIECI HANDLOWE, bo kiepsko „sprzedają się” w mediach W efekcie chaotycznej ekspansji wielkopo‑ wierzchniowych placówek handlowych wielu drobnym ozorkowskim detalistom obroty spa‑ dły nawet o 30­‑40 proc. Niektóre małe sklepy już splajtowały, inne walczą o życie. Wśród po‑ wszechnych narzekań ciekawie brzmi opinia jednego z kupców. – Każda sieć przed lokalizacją nowej placówki robi badania rynku, zamożności klientów itp. Idę o zakład, że żadna z tych sieci nie zakładała, iż będzie mieć aż tak liczną konku‑ rencję. Teraz zacznie się wojna cenowa, pojawi się dumping i przynajmniej część tych placówek przez lata nie osiągnie rentowności. Niestety, pierwszymi ofiarami wojny dyskontów staniemy się my, lokalni kupcy – obawia się handlowiec.

Bez odpowiedzi

Jak się okazuje, powody do zmartwień mają tak‑ że lokalni przedsiębiorcy, nie związani z handlem, ale świadczący różne usługi na rzecz sklepów. Dla pana Wojtka, elektryka prowadzącego własną działalność gospodarczą, kupcy to ważni klienci. – Dużą część zleceń otrzymuję od sklepów. Wymia‑ na instalacji, naprawy urządzeń, usuwanie awarii, konserwacja – prawie codziennie ktoś dzwonił w ta‑ kich sprawach. To dla mnie istotna część dochodów. Ale na marketach nic nie zarobię, oni mają własne ekipy. Byłem we wszystkich, składałem oferty. Za‑ interesowania brak. Z koncernami nie pogadasz – wzrusza ramionami rzemieślnik. Podobne oba‑ wy żywi wielu lokalnych przedsiębiorców. Sklepy są ważnymi zleceniodawcami dla ekip budowla‑ nych i remontowych, ale także np. dla lokalnych agencji reklamowych czy drukarni. A zsieciowane markety gazetki dostają z centrali. Metsa_Tissue_Mola_TradePress_Wiadomosci_Handlowe_Grudzien_v3a_PRINT.indd 1

2014-01-02 13:18:00


hANDEL

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

3

odpowiedniej strategii cenowej zbudują ofertę wykraczającą poza to, co może zaproponować dyskont. Z badań wynika, że konsumenci będą przeznaczać coraz mniej czasu na zakupy produktów spożywczych. To duże wyzwanie przede wszystkim dla sieci hipermarketów, a jednocześnie szansa dla takiego formatu, jak supermarket, gdzie klient znajdzie wszystkie niezbędne artykuły, a zakupy nie zajmą mu wiele czasu.

trzy pytania do...

Krzysztofa Waligórskiego,

prezesa sieci supermarketów Intermarché

Ostatnio najwięcej tracą hipermarkety, a zyskują dyskonty. Czy stawianie na niskie ceny to dobra strategia, gdy Biedronka jest już niemal na każdym rogu ulicy? Osłabienie rynku, które miejmy nadzieję jest już za nami, poważnie zmieniło wrażliwość cenową polskiego konsumenta. Taki okres najbardziej sprzyja dyskontom. Pozostali gracze, obok prezentowania swoich głównych walorów, muszą również pogłębić inwestycje w ceny. Na dłuższą metę wojna cenowa jest jednak zbyt kosztowna. Sieci nie będą mogły sobie pozwolić na jej kontynuowanie. Należy zachować niskie ceny, ale długotrwały sukces odniosą ci, którzy obok

Ile sklepów chcecie otworzyć w 2014 roku i jak rozwijają się placówki Intermarché contact? W 2014 roku zamierzamy otworzyć około 30 sklepów i umocnić się na pozycji lidera w segmencie przymarketowych stacji paliw. Intermarché posiada obecnie w Polsce 201 sklepów, 27 z nich funkcjonuje w formule contact, pozostałe jako Intermerché super. Nowy format contact będzie testowany w 2014 roku – wówczas będziemy mogli pojawić się w kolejnych lokalizacjach. Podstawowy pozostanie jednak format super, który nadal chcemy rozwijać i optymalizować, uwzględniając potrzeby klientów. Kiedy Intermarché wejdzie do Warszawy? W stolicy lokalizacje są obecnie ekstremalnie drogie. Niewielka jest też podaż atrakcyjnych handlowo działek. Prowadzimy rozmowy na temat kilkunastu miejsc, które wydają się nam ciekawe, a ostateczne decyzje uzależniamy od opłacalności tych projektów. Hubert Wójcik

FRANCZYZA PO POLSKU

Pionier ma trzy lata Działająca w płd.-zach. Polsce sieć Pionier skupia prawie 270 placówek. Detaliści ze Śląska, Opolszczyzny, Małopolski i Dolnego Śląska chcą wykorzystać siłę zakupową sieci, a jednocześnie zachować niezależność i kontrolę nad sklepami.

Krzysztof Waligórski

niezależności pod każdym względem, a jednocze‑ śnie chcą czerpać korzyści płynące z działalności w grupie – opowiada Lesiewicz.

Pieniądze wracają do sklepów

PSH Pionier ma podpisane umowy z ponad 70 dostawcami, dzięki czemu jest w stanie za‑ oferować niemal kompletny asortyment po‑ trzebny w sklepach. To nie tylko produkty suche i napoje, ale także mięso, wędliny czy nabiał. Wśród dostawców są zarówno wielkie koncer‑ ny, jak i mniejsze polskie firmy producenckie, a także najwięksi ogólnopolscy dystrybutorzy, jak Tradis, Mar­‑Ol czy Specjał. Centrali udaje się wynegocjować na tyle korzystne warunki han‑ dlowe, że może liczyć na lojalność zakupową partnerów detalicznych na poziomie średnio 50 proc., w niektórych przypadkach przekracza Fot. PSH Pionier

K

iedy kilka lat temu EKO Holding przej‑ mował spółkę Rabat Detal, zarządzającą siecią franczyzową Rabat, która zrzeszała prawie 800 sklepów, nie wszyscy detaliści zaak‑ ceptowali nową sytuację. Kilkudziesięciu, wraz z ówczesną prezes spółki Bożeną Lesiewicz, zdecydowało się odejść. Podjęli próbę utwo‑ rzenia własnej organizacji franczyzowej. Próbę udaną. Po trzech latach działalności sieć han‑ dlowa Pionier liczy ponad 270 placówek w wo‑ jewództwach śląskim, opolskim, małopolskim i dolnośląskim.

ona nawet 80 proc. – Prawie wszystkie środki, jakie pozyskujemy od dostawców, wracają do sklepów. To najbardziej wyróżnia nas na tle in‑ nych sieci franczyzowych czy grup zakupowych – kontynuuje Bożena Lesiewicz. Przyznaje, że przed Pionierem jeszcze wiele do zrobienia. Tym bardziej że projekt rozrasta się terytorialnie. Jednocześnie oczekiwania wielu detalistów stają się coraz większe, przy jedno‑

Operator sieci Pionier ma umowy z ponad 70 dostawcami czesnej gotowości do silniejszego związania się z siecią. Dlatego w najbliższym czasie organi‑ zator zamierza zwiększyć liczbę przedstawicieli opiekujących się placówkami. Rozpatrywana jest także możliwość organizacji szkoleń dla detalistów; spółka nie wyklucza starań o środki unijne na ten cel.

Nie chcą z potentatami

Miękka, czyli polska

Do sieci należą przede wszystkim sklepy śred‑ niej wielkości, dysponujące salą sprzedaży o powierzchni od 80 do 120 mkw. Bożena Le‑ siewicz, prezes spółki PSH Pionier, podkreśla, że detalistom nie są narzucane żadne dodatkowe obowiązki. Nie muszą korzystać ze wskazanych przez centralę dostawców, a nawet obligatoryj‑ nie uczestniczyć w promocjach gazetkowych. Nie są także zobowiązani do wprowadzania jednolitego kształtu wizualnego placówek han‑ dlowych i mogą zachować ich dotychczasowe nazwy. – Nasz system mieści się w kategorii tzw. miękkiej franczyzy. Ja nazywam go raczej polską franczyzą, w której detaliści utrzymują pełną kon‑ trolę właścicielską nad swoimi sklepami. Uczest‑ nicy naszej sieci mają silną potrzebę zachowania

Fot. ITM Polska

26

Do Pioniera należą przede wszystkim sklepy średniej wielkości, dysponujące salą sprzedaży o powierzchni od 80 do 120 mkw.

Detaliści zrzeszeni w Pionierze zgodnie twier‑ dzą, że taka forma franczyzy jest dla nich naj‑ korzystniejsza. Przyznają także, iż nie mają zbyt wielkich oczekiwań. Jeżeli dzięki przynależno‑ ści do sieci uzyskają rabaty rzędu 3­‑5 proc. i korzystne pozostałe warunki handlowe, będą usatysfakcjonowani. Nie chcą bowiem korzystać z oferty największych dystrybutorów organizujących własne sieci franczyzowe, na‑ wet jeżeli proponowane im warunki handlowe będą na pozór korzystniejsze. – Co z tego, że kupimy taniej u potentata? To przecież może się skończyć, a my będziemy ponosić koszty przynależności do sieci i płacić kary umowne za wystąpienie z niej. W Pionierze niczym nie ry‑ zykujemy, a możemy zachować konkurencyjność na coraz trudniejszym, także w skali lokalnej, rynku – argumentują kupcy. Witold Nartowski


HANDEL

400 franczyzowych Carrefourów 13 grudnia ub.r. Carrefour Polska otworzył czterechsetny sklep franczyzo‑ wy w Polsce i setny w Warszawie. Francuska sieć handlowa intensywnie rozwija ofertę franczyzową od trzech lat. Nowo otwarta placówka działa pod pomarańczowym logo Carrefour Express convenience. (SSZ)

Dwusetna Małpka Express Małpka Express otworzyła dwusetną placówkę. Powstała w Tarnowie Pod‑ górnym koło Poznania. Wyróżnia ją m.in. rozszerzony asortyment – w skle‑ pie pojawiła się m.in. strefa świeżych produktów oraz strefa Merlin.pl, gdzie można zamówić zakupy za sprawą dostępnego na miejscu tabletu, odebrać przesyłkę lub kupić jeden z bestsellerów Merlina. (HUW)

Netto weszło do Warszawy 20 grudnia ub.r. przy ul. Wisełki w Radości ruszył pierwszy stołeczny dyskont Netto. Placówka ma powierzchnię sprzedaży 750 mkw. Ofertę uzupełniają stoiska trzech poddzierżawców, obok marketu powstał parking na 37 miejsc. Załoga liczy 12 osób. (ATE)

Polomarket w Biłgoraju? Spółka Investpol 700 z Inowrocławia wystąpiła z wnioskami admini‑ stracyjnymi dla budowy obiektu handlowo­‑usługowego w Biłgoraju (woj. lubelskie) w rejonie ulic Długiej i Cegielnianej. Miałby tam po‑ wstać budynek o powierzchni handlowej około 800 mkw. Investpol 700 współpracuje głównie z siecią Polomarket. (SAM)

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

27

SPAR w Zręcinie Sieć SPAR uruchomiła nową placówkę w miejscowości Zręcin (woj. pod‑ karpackie). Sklep, który znajduje się w centrum, przy trasie z Krosna do Dukli, ma całkowitą powierzchnię 290 mkw., z czego 215 mkw. przypada na salę sprzedaży. (ATE)

Hen­‑Bud stawia Biedronkę w Puławach Spółka Hen­‑Bud buduje, jako generalny wykonawca, dyskont sieci Bie‑ dronka w Puławach (woj. lubelskie) przy ul. Włostowickiej. Powierzchnia sprzedaży sklepu przekroczy 730 mkw. Jego uzupełnieniem będzie parking dla 74 pojazdów. (SAM)

REKLAMA

Polska Grupa Supermarketów większa o 27 sklepów Najwięcej, bo aż siedem sklepów ruszyło w Warszawie, sześć w Trój‑ mieście, a w kilku innych miastach powstały pojedyncze placówki. Polska Grupa Supermarketów (PGS) powstała z inicjatywy Warszawskiej Grupy Supermarketów i zrzesza obecnie ponad 370 sklepów. Trwają przygotowania do przyjęcia kolejnych. (HUW)

Cztery nowe Stokrotki 14 grudnia ub.r. sieć Stokrotka uruchomiła cztery nowe placówki – dwie w Lublinie (przy ul. Pozytywistów i ul. Samsonowicza) oraz po jednej w miejscowościach Kozubszczyzna (woj. lubelskie) i Leżajsk (woj. podkar‑ packie). Wszystkie sklepy zbudowano według nowego konceptu Stokrot‑ ki – wyróżniają się m.in. nowoczesnym systemem identyfikacji wizualnej oraz zmodyfikowaną ofertą. Stokrotka ma w woj. lubelskim 48 sklepów, z czego 20 w Lublinie, a sieć liczy w sumie 211 supermarketów. (SSZ)

Już 400 Freshmarketów Rozwijana przez firmę Żabka Polska sieć Freshmarket ma już ponad 400 sklepów. Jedna z ostatnio otwartych placówek działa przy ul. Bie‑ lańskiej w centrum Warszawy. Freshmarkety to sklepy convenience w konwencji deli. Różnią się od Żabek większą powierzchnią sprzeda‑ ży oraz bogatszym asortymentem. Każdy sklep ma stoisko Freshcafe z ciepłymi przekąskami, kawą i napojami. (HUW)

Topaz otwiera kolejne sklepy Sieć Topaz dotarła do woj. warmińsko­‑mazurskiego. Placówka o po‑ wierzchni sprzedaży 750 mkw. mieści się w Ełku przy ul. Mickiewicza. Operator uruchomił również kolejny (trzeci) sklep w Warszawie – działa on przy ul. Łojewskiej na Targówku. Topaz to polska sieć kierowana przez Zbigniewa Paczóskiego, która prowadzi 39 placówek własnych. Na rynku pod szyldem Topaz Express funkcjonuje też 30 sklepów fran‑ czyzowych. (ATE)

Tesco w Galerii Bursztynowej Tesco, jako pierwszy najemca Galerii Bursztynowej w Ostrołęce, przejął lokal i rozpoczął w nim prace aranżacyjne. Otwarcie obiektu planowane jest na wiosnę 2014 roku. Galeria Bursztynowa powstaje w rejonie ulic Gorbatowa i Żebrowskiego w centrum miasta. Tesco to jeden z dwóch (obok OBI) największych jej najemców. Za komercjalizację centrum odpowiada Cushman & Wakefield. (ATE)

Marcpol zainteresowany Nowym Dworem Mazowieckim Przedstawiciele władz Nowego Dworu Mazowieckiego (woj. mazowiec‑ kie) poinformowali, że spółka Marcpol zainteresowana jest kupnem ponadpółhektarowej miejskiej działki, zlokalizowanej w dzielnicy Modlin Twierdza, przy ul. Bema. Samorząd planuje ogłosić kolejny przetarg na sprzedaż tego terenu z przeznaczeniem pod lokalizację obiektu handlowo­‑usługowego. (SAM)


28

hANDEL

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

Fot. Witold Nartowski

TO TU SUPERMARKET

Chcą równać cenowo

do Eurocashu

W sieci To Tu Supermarket wypłaty z tytułu rabatu retro sięgają nawet 30 000 zł kwartalnie. I to na Warmii i Mazurach – jednym z najuboższych regionów w kraju.

Fot. Witold Nartowski

wsparcie logistyczne i pomoc organizacyjna. – Dość szybko przekroczyliśmy pułap 200 placówek. Po‑ stanowiliśmy jednak zrobić selekcję i zrezygnować

Wśród celów na 2014 rok jest m.in. wprowadzenie jednolitego systemu komputerowego ze słabszych płatników. Dziś do sieci należy około 150 sklepów – opowiada Bernaciak.

Budowanie partnerstwa

Andrzej Bernaciak, właściciel firmy dystrybucyjnej Aber, na każdym kroku podkreśla partnerski charakter sieci To Tu Supermarket

Nieprzypadkowo używa pojęcia „my”, bowiem członkowie sieci mają wymierny wpływ na funk‑ cjonowanie spółki franczyzowej. Mogą uczestni‑ czyć w posiedzeniach rady nadzorczej i wyrażać swoje opinie. Sklepy To Tu Supermarket są z reguły placówkami osiedlowymi z szeroką ofertą handlo‑ wą. Hurtownia Aber uczestniczy w ogólnopolskiej

SZYBKO UBYWA SKLEPÓW OSIEDLOWYCH

Tradycyjny handel potrzebuje

wsparcia producentów W ciągu kilku najbliższych lat Polska stanie się krajem o najniższej liczbie niezależnych sklepów osiedlowych w Europie. Tak uważa szef Makro David Boner. W tej sytuacji w zasadzie jedynym sensownym wyjściem dla polskich detalistów wydaje się przyłączenie do którejś z sieci franczyzowych. Ekspansja dyskontów robi swoje i liczba małych skle‑ pów osiedlowych wypadających z rynku jest coraz większa. – Dyskonty okazały się najgroźniejsze dla nie‑ wielkich placówek handlowych, bo zaczęły wkraczać do mniejszych miast i na osiedla. Ten proces pogłębia się i przewiduję, że coraz więcej sklepów będzie zamy‑ kanych – podkreśla David Boner. Nawet jeżeli sytu‑ acja nie będzie rozwijać się aż tak dramatycznie, jak przedstawia to prezes Makro, to nie ma wątpliwości, że dla detalistów sensownym pomysłem wydaje się przyłączanie do sieci. Oferta rynkowa w tym zakresie jest bardzo szeroka. Pozostaje jednak kwestia, kto i jak wesprze finansowo rozwój tych sieci. Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji

Producentów Żywności (PFPŻ) przypomina, że przed wielu laty producenci wyraźnie pomogli między‑ narodowym firmom handlowym wchodzącym na polski rynek. Wsparcie sprzedaży, jakie zapewnili sieciom hiper­‑ i supermarketów, umożliwiło im w du‑ żym stopniu niespotykaną gdzie indziej ekspansję. – Obecnie możliwości producentów w tym zakresie nie są aż tak duże, jak jeszcze kilka lat temu, a i chęci mniej. Gotowi są oni jednak w większym niż dotychczas stop‑ niu wspierać handel niezależny – szczególnie wówczas, gdy będzie działał w ramach grup zakupowych czy sieci franczyzowych. Dla dostawców i producentów ważne jest bowiem zachowanie zróżnicowanych form dystry‑ bucji detalicznej – podsumowuje Gantner. (WN)

Pod szyldem To Tu Supermarket działa 150 placówek o powierzchni sprzedaży od 60 do ponad 300 mkw.

Grupie MPT, dlatego od początku dostawcy chęt‑ nie podpisywali z nią umowy, mieli bowiem gwa‑ rancję odbioru dużych partii towaru w rozsądnych cenach. – Zarówno my, jak i dostawcy, staramy się, aby oferta w sklepach była lepsza niż ta z Eurocashu. Widać, że obu stronom zależy na tym, aby dystry‑ bucja – tak hurtowa, jak i detaliczna – nie została zdominowana przez jeden podmiot. Eurocash wy‑ musza na nas szereg promocji i czasami powoduje, że niektórzy dostawcy się wycofują, jednak większość nadal chce z nami współpracować. Także dlatego, że staramy się, aby jakość oferty handlowej i serwis dla sklepów były na jak najwyższym poziomie – kon‑ tynuuje Adam Bernaciak.

sieci. Podpisywana jest umowa o współpracy han‑ dlowej, przewidująca oszyldowanie sklepu logo To Tu Supermarket i określająca zasady wypłaty upustów w systemie kwartalnym. Sięgają one od 5000 do nawet 30 000 zł. – Namawiamy partne‑ rów detalicznych do przeznaczania tych środków na rozwój ich biznesów. Na wyposażenie, remonty, unowocześnienie placówek. Nie stosujemy przymu‑ su, większość detalistów sama doskonale rozumie, że inwestycje są konieczne. Tym bardziej iż w takich sytuacjach mogą liczyć na nasze wsparcie i pomoc organizacyjną – podkreśla Bernaciak.

Reinwestować retro

Istotnym elementem współpracy z detalistami są szkolenia. Wdrażanie opracowanej dla potrzeb sieci księgi standardów wymaga od właścicieli i sklepowych załóg sporych umiejętności. Wie‑ dza pozyskana podczas szkoleń jest natomiast na bieżąco weryfikowana w sklepach podczas badań typu tajemniczy klient. Spółka Detal W­‑M planuje od początku 2014 roku wprowadzić jednolity system komputerowy. Ozna‑ cza to spore ułatwienie nie tylko dla franczyzodaw‑ cy, ale i dla właścicieli sklepów, którzy będą mogli precyzyjniej niż dotąd nadzorować funkcjonowa‑ nie swoich palcówek. Drugim ważnym zadaniem ma być namówienie detalistów do pełnej zmiany wizualizacji sklepów. (WN)

Sieć zrzesza sklepy różnej wielkości, liczące od 60 do ponad 300 mkw. powierzchni sprzedaży. Te najmniej‑ sze oferują minimum 3000 produktów, największe zaś ponad 10 000. Detaliści właściwie nie ponoszą żadnych kosztów z tytułu uczestnictwa w sieci (ani wpisowego, ani opłat bieżących), a ewentualna rezy‑ gnacja nie jest zagrożona karami umownymi, jak to bywa w wielu innych systemach franczyzowych. Przystąpienie do sieci poprzedza wizyta w sklepie przedstawiciela organizatora, który ocenia możliwo‑ ści placówki, jej sytuację finansową, szanse rynko‑ we. Istotnym elementem tej oceny jest możliwość sprzedaży produktów świeżych, mięsa, wędlin, nabiału, które w założeniu mają być wizytówką

Tajemniczy klient sprawdza wiedzę

CH Atut w Łodzi z Netto i Rossmannem Fot. Konrad Kaszuba

G

dy przed dwoma laty Adam Bernaciak, wła‑ ściciel największej lokalnej firmy dystrybu‑ cyjnej Aber, powołał do życia spółkę Detal W­‑M i stworzył sieć To Tu Supermarket, chętnych do współpracy miał wielu. Franczyza była „miękka”, zobowiązania detalistów wobec franczyzodawcy prawie żadne – natomiast korzyści wymierne. Tań‑ szy towar, pewność dostaw od silnego dystrybutora,

Na obrzeżach łódzkiego osiedla Retkinia od nie‑ dawna działa centrum handlowe Atut. W obiekcie mieszczą się m.in. dyskont sieci Netto, duża drogeria Rossmann, apteka oraz sklepy z obuwiem i odzieżą. Oferta galerii dopasowana jest do potrzeb mieszkań‑ ców pobliskich bloków, ale także do zasobniejszych finansowo właścicieli domków jednorodzinnych. Mimo potencjalnie obiecującego rynku, po blisko

pół roku funkcjonowania, wciąż nie udało się zna‑ leźć najemców kilku lokali handlowych. Obecnie na liczącym około 80 000 mieszkańców osiedlu działają już m.in. hipermarket Carrefour, małe Tesco, dys‑ konty Lidl, Aldi, Netto i Biedronka, supermarkety Sam-Scan, PSS Społem, Marcpol i Polomarket. Jest też niewielka lokalna Galeria Retkińska. Niebawem ma tam powstać duże Intermarché. (KK)


HANDEL

Przybywa Euro Sklepów W miejscowości Wielącza w powiecie zamojskim ruszył sklep sieci Euro Sklep. Placówka o powierzch‑ ni 300 mkw. mieści się w nowym, wolno stojącym obiekcie, przy którym powstał duży parking. Działa w formacie supermarketu. Euro Sklep powstał również w stołecznej galerii Ju‑ piter przy ul. Towarowej. Placówka wypełniła lukę po zlikwidowanym Bomi. (ATE)

Gold buduje Lidla we Wrocławiu Firma Gold 1 buduje obiekt handlowo­‑usługowy we Wrocławiu przy ul. Borkowskiej. Powstaje tam budynek o powierzchni około 2000 mkw. z super‑ marketem Lidl (około 1300 mkw.) oraz 600 mkw. powierzchni biurowej. Inwestycję przygotowała spółka HCS 2. (SAM)

Intermarché w Mrągowie W Mrągowie na osiedlu Mazurskim ruszył 201. su‑ permarket Intermarché. Całkowita powierzchnia sklepu wynosi 1306 mkw. Pracuje w nim 60 osób, na klientów czeka parking na 160 aut, asortyment liczy około 15 000 produktów. Dodatkowo prowa‑ dzony jest rozbiór mięsa oraz sprzedaż artykułów garmażeryjnych, przygotowywanych według tra‑ dycyjnych receptur. W woj. warmińsko­‑mazurskim pod szyldem Intermarché działa 9 placówek. W naj‑ bliższych latach sieć będzie się rozwijać szczególnie we wschodniej Polsce. (ATE)

CH Auchan w Kobyłce nabiera tempa Na etapie opiniowania raportu środowiskowego są przygotowania do budowy centrum handlo‑ wego Auchan w Kobyłce koło Warszawy w rejonie ulic Nadarzyńskiej, Orląt Lwowskich, Husarii oraz drogi nr 634. Całkowita powierzchnia komplek‑ su przekroczy 132 000 mkw., zaś powierzchnia handlowo­‑usługowa – 67 000 mkw. Przy inwestycji współpracują spółki Egis Poland i Wasko. (SAM)

Kolejna Biedronka w Sosnowcu Według nieoficjalnych informacji sieć Biedronka będzie operatorem obiektu handlowego, który powstanie w Sosnowcu przy ul. Sobieskiego. O po‑ zwolenia administracyjne dla inwestycji wystąpiła spółka EVE, zarządzająca terenem przemysłowym w Sosnowcu. (SAM)

Lidl zainteresowany Zdzieszowicami Burmistrz Zdzieszowic (woj. opolskie) poinformował lo‑ kalne media, że prowadzi starania o budowę w mieście dyskontu sieci Lidl o powierzchni około 1500 mkw. Jako potencjalne miejsca dla tej inwestycji wskazywane są działki zlokalizowane w centrum Zdzieszowic. (SAM)

Opóźnienie na budowie szczecińskiego E.Leclerca Do końca marca 2014 roku przedłuży się budowa pierwszego w Szczecinie hipermarketu E.Leclerc. Z tablicy informacyjnej na placu budowy wynika, że prace zakończą się do końca marca. Sklep po‑ wstaje w miejscu dawnego targowiska Rostocka na Warszewie. Jego powierzchnia ma liczyć 5000 mkw., z czego tylko część zajmie supermarket – resztę prze‑ strzeni wypełnią butiki. (ATE)

Kaufland ma zakusy na Gostyń

PBO Anioła buduje Biedronkę w Poznaniu

Niemiecka sieć Kaufland wymieniana jest wśród podmiotów zainteresowanych zakupem nieru‑ chomości byłych zakładów mleczarskich w Go‑ styniu (woj. wielkopolskie) przy ul. Przy Dworcu. Spółdzielnia Mleczarska prowadzi negocjacje z wolnej ręki, dotyczące sprzedaży terenu o po‑ wierzchni około 0,8 ha, wyceniając grunt na około 3,2 mln zł netto. (SAM)

Firma PBO Anioła rozpoczęła budowę dyskontu sieci Biedronka w Poznaniu przy ul. Kazimierza Wielkiego. Powierzchnia sklepu wyniesie blisko 1000 mkw. (SAM)

REKLAMA

Tesco w Starachowicach W Starachowicach powstaje CH Galardia. Projekt o war‑ tości niemal 48 mln zł netto realizuje Skanska. Głównym

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

29

najemcą będzie hipermarket Tesco Extra. Galardia to jednokondygnacyjny obiekt o powierzchni całkowitej niemal 22 000 mkw. Tesco Extra zajmie 6200 mkw. Ca‑ łość ma być gotowa we wrześniu 2014 roku. (ATE)

W Świnoujściu powstaje Kaufland Trwa budowa sklepu Kaufland w Świnoujściu. Nowa placówka pojawi się przy skrzyżowaniu ulic Matejki i 11 Listopada. (SSZ)


30

hAND EL

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

GS „SAMOPOMOC CHŁOPSKA” W ŚLESINIE

Wyrodny

przedstawiciel wiejskiego handlu Głos z sali: – Uważa pan spółdzielczy handel za przegrany? Prowadzący szkolenie z zarządzania sklepem: – Tak. Biorąc pod uwagę pozycję, jaką geesy i PSS­‑y miały na początku lat 90. W Szwajcarii spółdzielcy kontrolują połowę handlu spożywczego, u nas ledwo zipią. Inny uczestnik: – A był pan w Ślesinie?

S

krawek pola, kilka drzew, za nimi jezioro. Wjeż­ dżając do Ślesina w pochmurny, zimowy dzień, nie ma się wątpliwości, że bywają lepsze pory na wizytę w tym, oddalonym o 15 kilometrów od Konina, miasteczku. Naprzeciwko jeziora, po dru­ giej stronie jednej z ważniejszych ulic, w relatywnie nowym budynku, mieści się blisko trzystumetrowy supermarket. – Widzi pan pomost? Latem cumują tam łódki, a załogi schodzą na ląd po większe zakupy. Jest duży ruch. Na ostatnie Dni Ślesina przyjechało 20 000 osób – opowiada Jarosław Szczęsny, prezes GS „Samopomoc Chłopska” w Ślesinie. Ale, jak od

Ślesińskie geesy nie mogłyby się rozwijać, gdyby nie blisko 70-krotna redukcja liczby członków razu precyzuje, przez te dwa najcieplejsze miesiące nie da się zarobić na cały rok. – Niektórzy uważają, że idzie nam tak dobrze, bo mamy jeziora, ośrodek wypoczynkowy dla górników, a w pobliskim Licheniu słynną bazylikę. Tymczasem żyjemy głównie z miej‑ scowych, co przy tak dużej konkurencji nie jest łatwe – denerwuje się nasz rozmówca. Rywalizacji o port­ fele mieszkańców Ślesina nie wytrzymało już kilka znanych szyldów. W miejscu działającej obecnie na

rynku Żabki wcześniej była Chata Polska. Poznańska sieć wytrwała tylko trzy lata, mniej więcej tyle co Sklep Polski, po którym zajęła lokal. W promieniu stu metrów od ślesińskiego rynku są dwie niezależ­ ne placówki, z czego jedna czterystumetrowa, dwa punkty geesu Ślesin (centralnie naprzeciwko siebie po dwóch stronach ulicy) a także sklep mięsny i mo­ nopolowy. A to tylko centrum zamieszkałego przez 3500 mieszkańców miasteczka. W Ślesinie działają jeszcze trzy placówki spółdzielcze, dwa kilkusetme­ trowe sklepy silnej w tej okolicy sieci Twój Market, dwa Lewiatany (z czego jeden duży), a od miesiąca także Biedronka.

Dzierżawią zamiast wydzierżawiać

Gminne spółdzielnie to dziś głównie baza, z której ko­ lejne sieci franczyzowe wyłuskują co lepsze placówki. Geesy, które się rozwijają, zamiast zwijać, są ewene­ mentem. Na ofertę handlową ślesińskiej spółdzielni w 2006 roku składało się 17 sklepów spożywczo­ ‑przemysłowych, w tym cztery samoobsługowe. Pod koniec ub.r. placówek było już 34 – na terenie gminy Ślesin, Wilczyn, Jeziora Wielkie, Kleczew i Kramsk – z czego 15 samoobsługowych. – Większość to na‑ sze własne punkty, ale kilka dzierżawimy. Rzadko się spotyka, by Gminna Spółdzielnia dzierżawiła, z reguły wydzierżawia – zauważa Jarosław Szczęsny. Kiero­ wana przez niego spółdzielnia to jeden z ostatnich geesów w okolicy Konina. W listopadzie ub.r. dzia­ łalność zakończył GS Kleczew, którego pięć skle­ pów zostało wykupionych przez GS Ślesin. – Spośród 140 spółdzielni istniejących do dziś w Wielkopolsce, na palcach jednej ręki można policzyć te, które chcą się zmieniać i próbują coś robić, by przetrwać – martwi się prezes Szczęsny.

Niedaleko licheńskiej bazyliki GS Ślesin prowadzi kilkusetmetrowy supermarket, restaurację oraz pensjonat

Pobili się o mikrofalówki

– Nie mam już, Serce, pieczywo się skończyło – rozkłada ręce przemiła ekspedientka w mniejszej placówce śle­ sińskiego geesu przy rynku. – Szkoda, bo jest znacznie lepsze niż w Biedronce – żałuje klientka. Należąca do spółdzielni piekarnia działa od 1956 roku. 90 proc. produkcji idzie na zaopatrzenie własnych sklepów. Trzy lata temu przeprowadzono kapitalny remont budynku oraz wymieniono prawie cały park maszyno­ wy. Z wyjątkiem jednego, ceramicznego pieca, który wciąż jest opalany węglem. – Celowo, bo pieczywo z niego smakuje inaczej, niż z tych olejowych, a wielu klientów poszukuje tradycyjnych wyrobów – opowiada Jarosław Szczęsny. Portugalski dyskont działa w Ślesi­ nie od początku grudnia ub.r., trudno więc oszacować jego wpływ na miejscowy handel. Na razie mówi się o nim w pozahandlowym kontekście: – Pierwszego dnia była policja i pogotowie, bo doszło do bójki. Poszło o mikrofalówki za sto kilkadziesiąt złotych, które rzucili na otwarcie. Ludzie pogłupieli, od czwartej rano czekali na mrozie poowijani w koce – śmieje się klientka, która przyszła po pieczywo.

niedawno gruntach. Wiosną ruszy budowa pierwszej z nich. Inwestycje zostaną sfinansowane ze środków własnych. – Nie bierzemy żadnych kredytów, rozwój finansujemy wyłącznie z wypracowanych zysków – za­ pewnia prezes. Powiększaniu spółdzielni towarzyszą sukcesy. Jedna z przejętych placówek, prowadzona wcześniej przez inny gees, miała 12 000 zł obrotu mie­ sięcznie. Odkupiona i wyremontowana za 300 000 zł, poprawiła wyniki ośmiokrotnie. GS Ślesin przejmuje także sklepy od niezależnych detalistów. – W jednej placówce obroty, które miał poprzedni właściciel, zwięk‑ szyliśmy dwukrotnie. W pobliskiej wsi detalista, mimo przynależności do sieci ABC, zrezygnował z handlu z powodu słabych wyników i wydzierżawił nam obiekt. U nas ta placówka prosperuje całkiem dobrze – mówi prezes. Tylko jeden z 34 sklepów GS Ślesin nie zarabia na siebie, a prezes rozważa jego zamknięcie. – Wiem, że każdy obiekt to miejsca pracy dla miejscowych, ale nie może pełnić tej funkcji, przynosząc straty spółdzielni. Miesięcznie sklep powinien mieć minimum 30 000 zł ob‑ rotu na każdą zatrudnioną osobę – wyznacza wyraźnie próg rentowności nasz rozmówca.

Prezes, któremu się chce...

Holenderski model

– Spółdzielczość w obecnej formie nie ma na dłuższą metę racji bytu. Jeśli geesy chcą przetrwać, muszą się przekształcić – nie ukrywa Jarosław Szczęsny. Na ko­ niec 2013 roku działało w Polsce około 1200 Gmin­ nych Spółdzielni – wynika z danych Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Warszawie. Przez ostatnie cztery lata ubyło ich ponad 200. – Większość geesów nic nie robi, woli wygodnie żyć z dzierżawy wybudowanych w czasach PRL­‑u sklepów. Ale to powolne konsumo‑ wanie majątku. Te placówki się starzeją, niszczeją, są coraz mniej atrakcyjne. Dzierżawcy odchodzą, a geesy nie mają środków na remonty. Nie widzę też wśród kolegów prezesów wiary, że można coś zmienić, że geesy mogą być równorzędnym partnerem dla innych podmiotów – mówi prezes Szczęsny. Jak przyznaje, wielu szefów geesów to ludzie leciwi, którzy chcą po prostu dociągnąć do emerytury lub już na niej są i chcą dorobić. – Nie ma się co dziwić, że nie zależy im na restrukturyzowaniu czy inwestowaniu w rozwój – konkluduje nasz rozmówca, któremu, mimo zaled­ wie czterech lat do emerytury, wciąż się chce.

Niemoc i niemal zerowa konkurencyjność geesów nie wynikają tylko z braku woli prezesów, ale również z samej struktury tych organizacji. Ich członkowie i pracownicy są de facto szefami prezesa, któremu corocznie udzielają absolutorium. W wielu wypad­ kach to osoby pracujące w jednym sklepie po 30 lat, traktujące wszelkie zmiany jako zamach na swoją niezależność. A próby ratowania geesów oznacza­ ją często konieczność zaciskania pasa, zamykania nierentownych sklepów, likwidacje ciepłych posa­ dek. W momencie zmiany ustroju GS Ślesin liczył 1600 członków. W 1994 roku Jarosław Szczęsny

30 000 zł obrotu na osobę

Klienci na wsi też chcą robić zakupy w dużych, nowoczesnych i dobrze zatowarowanych sklepach

Ślesińscy handlowcy pogodzili się już z faktem, że por­ tugalski konkurent, z szeroko uśmiechniętym chrząsz­ czem w logo, odbierze im część klientów. Prezes geesu próbuje przeciwdziałać spadkowi zysków przez eks­ pansję i rozwój biznesu w miejscach, do których handel nowoczesny jeszcze nie dotarł. W tym roku spółdzielnia zwiększy stan posiadania o minimum dwie placówki, które powstaną na kupionych

Jarosławowi Szczęsnemu do emerytury zostały cztery lata. Prezesem ślesińskiego geesu jest od ponad 25 lat


HAND EL

pojechał do Holandii na bezpłatne szkolenie dla pol­ skich spółdzielców. Zdobyta tam wiedza bardzo się przydała. – W Holandii nauczyłem się, że członkostwo w spółdzielni nie wiąże się wyłącznie z przywilejami, ale również z obowiązkami. Tam wszystko opierało się na kapitale i doskonale funkcjonowało. Przenio‑ słem więc ten system do Polski – opowiada Szczęsny. Zwiększając systematycznie wysokość składki, jaką musieli płacić członkowie, ograniczył ich liczbę do 24. Dziś wynosi ona 10 000 zł. – Jestem rozliczany z wyników przez niewielką grupę osób, które zainwestowały spore pieniądze. Z ich strony nie ma żad‑ nego oporu oraz niechęci do zmian, są raczej oczekiwa‑ nia i wymagania odnośnie rozwoju – opowiada prezes.

Gdyby dla większej elastyczności nie wprowadził menadżerskiego, jednoosobowego systemu zarządzania spółdzielnią, nie przeprowadziłby w połowie lat 90. niezbędnej restrukturyzacji, która wiązała się m.in. ze zmniejszeniem zatrudnie­ nia o blisko połowę. Wypracowana wtedy pozycja umożliwiła rozwój – dziś ślesiński gees zatrudnia 170 osób, więcej niż dwie dekady temu.

Wiejski klient też chce mieć wybór

– Obrotny i łebski człowiek ten nasz prezes. Dzięki nie‑ mu spółdzielni nieźle się powodzi – uważa sprzedaw­ czyni w jednym z wiejskich sklepów pod Ślesinem.

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

31

Wycieczka po malowniczej gminie, gdzie drogi na zmianę wiją się między rzekami, jeziorami i lasami, utwierdzi każdego w przekonaniu, że żaden handlo­ wy cud się tam nie wydarzył. – Nie wiem skąd przeko‑ nanie, że wiejski klient jest niewymagający. Ludzie na wsiach też chcą robić zakupy w dużych sklepach, gdzie jest przestrzeń, gdzie mogą sami wybierać towar i mają duży wybór – mówi prezes Szczęsny. Ślesińskie geesy systematycznie remontowały stare, popeerelowskie placówki, kupowały nowe meble, przechodziły na samoobsługę, generującą średnio o połowę więk­ sze obroty, wydłużyły godziny pracy, dostosowując się do potrzeb klientów i porządnie zatowarowały placówki. Tylko tyle i aż tyle wystarczyło, by odnieść

sukces. Prezes Szczęsny umiał też zadbać o zaofero­ wanie kupującym atrakcyjnych cen, na co pozwoliło m.in. dołączenie do grupy zakupowej Konsorcjum Dystrybucji Detal, skupiającej ponad 300 sklepów, głównie PSS­‑ów. Choć ślesińskie geesy należą ponadto do Spółdzielczej Sieci Handlowej Tęcza, prezes rozważa opuszczenie jej struktur. – Korzyści z uczestnictwa w tym projekcie nie widzę. Wystarczy powiesić szyld, sieć nie trzyma standardów, więc opi‑ nie o jej sklepach są skrajnie różne. A my ciężką pracą dorobiliśmy się już własnej, silnej marki – kończy nasz rozmówca. Tekst i zdjęcia Sebastian Szczepaniak

działa sporo naszych placówek, gdzieniegdzie jesteśmy wręcz osaczeni przez Biedronki – przyznaje prezes Ró­ życki. Handel jest słabą stroną Żoliborza. Jedyną dużą siecią, która tu działa – nie licząc kilku franczyzowych Carrefourów oraz ajencyjnych Freshmarketów i Żabek

– jest spółdzielnia Społem Żoliborz. Tutejsi spółdzielcy nie inwestują jednak w rozwój, nie uruchamiają no­ wych placówek, nie doposażają istniejących. Sklepy są źle zarządzane i kiepsko urządzone, choć ponoć bronią się wskaźnikami finansowymi. (ATE)

PIERWSZY LUX na Żoliborzu Spółdzielcy z WSS Praga Południe uruchomili sklep w formacie Lux na terenie nowego osiedla mieszkaniowego w stołecznej dzielnicy Żoliborz. Tamtejsza spółdzielnia nie byłaby w stanie udźwi‑ gnąć takiej inwestycji. Placówka o całkowitej powierzchni 347 mkw. i powierzchni sprzedaży 250 mkw. ma wygodny parking, a sam lokal, choć niewielki, jest ustawny i wysoki. Pracuje tu 14 osób, a asortyment liczy około 5000 SKU. Sklep działa w delikatesowym formacie Lux. Spółdzielcy dzierżawią budynek od pobliskiego Instytutu Chemii Przemysłowej. – Udało nam się go wynająć dzięki współpracy z kilkoma agencjami nie‑ ruchomości, które wiedzą, jakie lokale nas interesują.

Uruchomiliśmy sklep na Żoliborzu, mając świadomość, że nie wchodzimy w paradę żoliborskim spółdzielcom. Nasze placówki dzieli zbyt duża odległość – podkreśla Bogusław Różycki, prezes WSS Praga Południe. Nowy Lux jest jednym z pierwszych sklepów spożyw­ czych działających w sercu dużego osiedla, na którym wciąż pną się w górę nowe bloki. Dziś mieszka tu kilka tysięcy osób, ale za rok, dwa będzie ich kilkadziesiąt tysięcy. Pod względem handlu to nadal pustynia, choć chodzą słuchy, że jeden z deweloperów planuje po­ łączyć kilka lokali, by sprostać oczekiwaniom jednej z sieci dyskontowych. Spółdzielcom przybędzie więc zapewne konkurencja w postaci Biedronki lub Lidla. – Liczymy się z tym. W ościennych dzielnicach, w których

Fot. Anna Krężlewicz

REKLAMA


32

hAND EL

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

W 2014 roku Piotr i Paweł otworzy ponad 20 sklepów

W magazynach logistycznych Piotra i Pawła na stanie jest 13 500 produktów. Po rozbudowie hali w Gądkach będzie ich znacznie więcej

i ryb nie handluje z Piotrem i Pawłem, bo im się to po prostu nie opłaca, ze względu na zbyt dużą odległość i związane z nią wysokie koszty transportu. Dochodzi więc do sytuacji, że np. jeden rodzaj wędlin jest do­ stępny w sklepach tylko w zachodniej części Polski. Przejęcie dystrybucji rozwiąże ten problem.

Po co kupować gdzie indziej?

PIOTR I PAWEŁ INWESTUJE W LOGISTYKĘ

Kto otwiera sklepy,

musi mieć magazyny Do 2018 roku, licząca dziś sto sklepów, sieć Piotr i Paweł chce mieć 250 placówek. Realizacja rozłożonego na pięć lat planu wymaga dużych inwestycji w logistykę. Choćby rozbudowy magazynu w podpoznańskich Gądkach.

W

kwietniu br. magazyn w Gądkach – jeden z dwóch obsługujących całą Polskę (drugi to podwarszawskie Błonie) – powiększy się o 8000 mkw. Na tym jednak nie koniec inwestycji Piotra i Pawła w logistykę. Sieć chce mieć co najmniej cztery magazyny, żeby nie wozić towarów dalej niż 200 kilometrów. Teraz dystans między magazynem a sklepem może sięgać nawet 300 kilometrów. Większy obiekt w Gądkach pozwoli firmie uru­ chomić własną dystrybucję mięsa, drobiu, wędlin i ryb, czyli towarów, które obecnie wożą zewnętrzni

operatorzy. Sklep nie będzie już musiał, tak jak teraz, przyjmować pięciu samochodów dziennie – wystarczy jeden. Ale to nie jedyna korzyść. Wy­ eliminowanie pośrednika pozwoli obniżyć koszty. W efekcie franczyzobiorca Piotra i Pawła otrzyma towar w korzystniejszych cenach. Czy „zaoszczę­ dzonymi” pieniędzmi będzie chciał podzielić się z konsumentem – to już zależy od niego. Własna dystrybucja, nie dość że tańsza, to jeszcze przyczyni się do poszerzenia asortymentu. Obecnie wielu regionalnych producentów wyrobów mięsnych

Nadrzędnym celem rozbudowy magazynu jest jed­ nak – jak podkreślają przedstawiciele Piotra i Pawła – usprawnienie dystrybucji, czyli przyspieszenie dostaw, przy zachowaniu jakości. Centrala sieci i jej serwis logistyczny, choć działają pod tym samym szyldem, są odrębnymi firmami. Ma­ gazyny to dla franczyzobiorców po prostu hurtow­ nia, która na konkurencyjnych zasadach walczy, żeby właśnie od niej brać towar. Mimo to udział dwóch magazynów logistycznych w ogólnym obrocie Piotra i Pawła sięga 65 proc. (wciąż „na zewnątrz” pozosta­ ją gazety i pieczywo). 65 proc. to dużo, biorąc pod uwagę, że w sieci panuje pełna swoboda, jeśli chodzi o źródło zaopatrzenia. Oczywiście nie dotyczy to marki własnej (około 500 produktów) oraz, stworzo­ nej wspólnie z Bać­‑Polem i Topazem, marki „Lubię” (obecnie 40 produktów, docelowo 100). Skąd taki dobry wynik przy dowolności w wyborze dostawcy? Zdaniem Wojciecha Błaszczyka, dyrektora logistyki Piotra i Pawła, sklepy nie mają powodu, by zaopatry­ wać się gdzie indziej. – Tu otrzymują wszystko w jednej dostawie. Detalista czasem może znaleźć na rynku tańszy towar – ale to już o jeden samochód więcej do obsłużenia. Dziesięć produktów to kilka samochodów, do obsługi których trzeba zatrudnić dodatkowe osoby, czyli dodatkowy koszt. Za każdą dostawą idą faktury. Jeśli ktoś zamawia towar u nas, wszystko przechodzi online, nie ma zbędnych papierów. Jeżeli towar po‑ chodzi z kilku źródeł, trzeba zatrudnić kogoś do faktur. Kolejną sprawą jest kontrola cen. Nie wystarczy umówić się z dostawcą na niskie ceny, trzeba je stale sprawdzać.

ZNÓW MOŻNA ODLICZAĆ PEŁNY VAT PRZY ZAKUPIE AUTA FIRMOWEGO

Przepraszam wspólników spółki Valdi sp. z o.o. Waldemara Dyhdalewicza, Anitę Dobies oraz Agatę Białkowską za naruszenie ich dobrego imienia, czci i wizerunku oraz podważanie zaufania koniecznego do prowadzenia działalności gospodarczej poprzez umieszczenie obraźliwych komentarzy na portalu internetowym GoWork.PL. Piotr Regulski

Choć w Piotrze i Pawle nie lubią określenia „delika­ tesy”, trzeba przyznać, że sieć prowadzi placówki o ponadprzeciętnym standardzie. Sklepy zapraco­ wały na to nie tylko wystrojem sali sprzedaży, ale także asortymentem dostosowanym do potrzeb wymagających klientów oraz jakością obsługi. Nad utrzymaniem standardów czuwa, funkcjo­ nujący w strukturach centrali, dział jakości. Jako niezależna komórka, gwarantuje zdrowe podejście kontrolerów do obowiązków. – Jabłko, które trafia do naszych sklepów, musi mieć odpowiedni kaliber, sprawdzany na wejściu do magazynu. Dział jakości przepuszcza jabłka przez kalibrownicę i odrzuca te, które nie trzymają normy. Detalista, który się u nas zaopatruje, ma więc pewność, że to, co otrzymał, spełnia wymogi Piotra i Pawła. Od kwietnia identycz‑ nie będzie z mięsem i wędlinami. Sklep, który bierze towar z innych źródeł, nie ma tej pewności. Znam przypadki, że pracownicy takich placówek sami stoją z kalibrownicą... – dodaje Błaszczyk. Jego zdaniem obecnie w logistyce dominuje trend, żeby na każdym kroku optymalizować koszty: na oświetleniu, na flocie samochodowej, a także po­ przez automatyzację. Jeszcze w tym kwartale Piotr i Paweł wprowadzi sys­ tem zmniejszający koszty, oparty na podziale pro­ duktów na wolno i szybko rotujące. Pierwsze będą wyjeżdżać z magazynu codziennie, drugie – np. raz w tygodniu. Dziś sklep­‑klient zamawia wszystko i wszystko dostaje. Taki system dodaje pracy zarówno magazynierowi, kompletującemu zamówienie, jak pracownikowi sklepu, który ustawia towar na regale. Wkrótce się to zmieni. Tekst i zdjęcie Hubert Wójcik

Jeszcze tylko przez dwa miesiące przy zakupie samochodu będzie można odliczać pełny podatek VAT. Salony kuszą ofertami.

1

stycznia przestała obowiązywać derogacja (czasowe zawieszenie przepisów), dotycząca korzystnych dla podatnika zasad odliczania podatku VAT od samochodów. Oznacza to, że od początku roku mamy przepisy zbliżone do tych, które obowiązywały przed wejściem Polski do UE.

Fot. Hubert Wójcik

Oświadczenie

Niezależna kontrola pilnuje jakości

Kratka, oddzielająca przedział pasażerski od bagażowego, nie przesądza już o tym, czy auto można uznać za ciężarówkę

Pośpiech wskazany OŚWIADCZENIE

A to jest 17 000­‑20 000 pozycji, czyli znowu potrzeba dodatkowej osoby. Współpraca z naszym magazynem gwarantuje, że cena się zgadza i jest bardzo konkuren‑ cyjna. Działamy w końcu pod tym samym szyldem – mówi Wojciech Błaszczyk. Sieć Piotr i Paweł chce, żeby przez jej magazyny logi­ styczne przechodziło 80 proc. dystrybucji. To nieła­ twe, ale możliwe, bo wskaźnik ten stale rośnie.

W efekcie zwiększyła się gama samochodów, przy zakupie których przedsiębiorcom przysługuje od­ liczenie pełnej wartości podatku VAT. To zmiana korzystna dla kupujących, bo do końca 2013 roku przedsiębiorcy mogli odliczać tylko 60 proc. podatku, ale nie więcej niż 6000 zł.

Kratka – niekoniecznie

Z nowych przepisów nie będzie można jednak ko­ rzystać zbyt długo, prawdopodobnie tylko do końca marca. Rząd chce bowiem jak najszybciej ograniczyć możliwości odliczania podatku przy zakupie samocho­ du firmowego. Dlatego koncerny motoryzacyjne już


HAND EL

33

REKLAMA

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

Ruszył setny Piotr i Paweł

W Krakowie ruszył 45. sklep sieci Alma. Placówka ma powierzchnię sprzedaży 1178 mkw., zlokalizo­ wana jest przy ul. Francesco Nullo. To kolejny su­ permarket zaprojektowany w nowym stylu, którego oferta skierowana jest głównie do ludzi młodych i aktywnych. (ATE)

W gdyńskim CH Batory ruszył setny sklep poznań­ skiej sieci Piotr i Paweł. Wcześniej operator uruchomił placówki w Lublinie (na terenie Galerii Color Park) i w Elblągu. (ATE)

Dziewiąta Biedronka w Ostrołęce

Wiosną mieszkańcy Nowej Soli zrobią zakupy w dyskoncie sieci Lidl przy Starym Browarze. In­ westycja złapała kilkumiesięczny poślizg. Podobno zmieniły się nieco plany budowlane. W pierwotnym zamyśle miał to być sam market, teraz mówi się o markecie i piekarni. (ATE)

W połowie grudnia ub.r. ruszyła kolejna Biedronka w Ostrołęce (woj. mazowieckie). To już dziewiąty dyskont portugalskiej spółki Jeronimo Martins. Następny powstaje w pawilonie po byłym sklepie Carrefour przy ul. Hallera. (HUW)

Supermarket Dino w Barlinku W Barlinku (woj. zachodniopomorskie) przy ul. Prze­ mysłowej trwają prace przy budowie obiektu handlowo­‑usługowego. Jego operatorem będzie sieć Dino. Generalne wykonawstwo powierzono spółce Krot­‑Invest. (SAM)

SPAR uruchomił dwie nowe placówki Do sieci SPAR dołączyły sklepy w Rożnowicach (191 mkw.) i Olchowej (284 mkw.). Dobra lokalizacja, charakterystyczne dla sieci SPAR wyraźne oznako­ wanie obiektów i przestronne wnętrza – to mocne strony tych placówek, które odróżniają je od lokalnej konkurencji. (HUW)

Kolejny Kaufland w Łodzi W Łodzi, przy ul. Kilińskiego, ruszył nowy Kaufland. To już 170. market niemieckiej sieci w Polsce, pięt­ nasty w woj. łódzkim i trzeci w Łodzi. Powierzchnia sprzedaży hipermarketu wynosi blisko 2700 mkw. Znalazło się w nim 10 kas, dla klientów przygoto­ wano 172 miejsca parkingowe. (HUW)

w zeszłym roku przygotowały ofertę aut kwalifiku­ jących się do pełnego odpisu. – Z odpowiednim wy‑ przedzeniem przeprowadziliśmy proces homologacyjny dla wybranych modeli – mówi Arkadiusz Nowiński, prezes Volvo Auto Polska. Opel wprowadził akcję „100% niemieckiej jakości. Minus 23% VAT”, w której oferuje modele Combo, Insignia i Astra. Z kolei w ofer­ cie Volkswagena opcją pełnego odliczenia podatku VAT objęte są modele: Tiguan, Touran, Passat Variant, Passat Alltrack, Sharan i Touareg. Tym razem tzw. kratka, która montowana w osobów­ kach pozwalała uzyskać homologację ciężarową, nie jest potrzebna. Obecnie lista kryteriów decydujących o tym, że auto można uznać za ciężarówkę, wyraźnie się wydłużyła – m.in. w pojeździe wyposażonym przynajmniej w dwa rzędy siedzeń minimalna wy­ sokość otworu ładunkowego to 800 mm, a minimal­ na długość przestrzeni ładunkowej wynosi 30 proc. rozstawu osi.

Brak stabilnego prawa

Przypomnijmy, problem zaczął się wraz z wejściem naszego kraju do Unii w 2004 roku, gdy polski rząd, wbrew zaleceniom Brukseli, ograniczył odpis VAT. By przepisy były mniej korzystne dla nabywców, opracowano wzór matematyczny zwany „wzorem Lisaka”. Doszło do niedorzeczności, bowiem nie­ które auta osobowe mogły być ciężarówkami, zaś

Lidl w Nowej Soli

AKS wybuduje Intermarché w Gdańsku Spółka AKS buduje w Gdańsku przy ul. Świętokrzy­ skiej supermarket sieci Intermarché. Powierzchnia sprzedaży sklepu wyniesie około 1000 mkw. (SAM)

Aldi w Opolu i Inowrocławiu W Opolu przy ul. Ozimskiej i Inowrocławiu przy ul. Jacewskiej ruszyły dyskonty sieci Aldi. Wcze­ śniej niemiecki operator uruchomił sklepy w Łodzi i Zielonej Górze. Obecnie Aldi ma w Polsce ponad 75 dyskontów. (ATE)

Trade moves the World. EuroShop moves Retail.

JastarniA Z BiedronkĄ Jeronimo Martins Polska rozpoczyna budowę Biedronki w Jastarni (woj. pomorskie). Sklep zlo­ kalizowany będzie w rejonie ulic Jeżynowej i Mic­ kiewicza. (SAM)

MUSZKIETEROWIE w Lublinie Spółka Krokus wystąpiła do lubelskiego magistratu z wnioskami administracyjnymi dla budowy obiektu handlowo­‑usługowego przy ul. Diamentowej. Ma tam powstać hipermarket sieci Intermarché o po­ wierzchni około 3000 mkw. oraz stacja paliw. (SAM)

tzw. Kratka nie przesądza już o tym, czy auto można uznać za ciężarówkę część z typowych samochodów dostawczych – nie. Oferta aut z pełnym odpisem VAT dramatycznie się wówczas skurczyła. Przełom nastąpił w grudniu 2008 roku, wraz z ogłoszeniem wyroku Europej­ skiego Trybunału Sprawiedliwości. Uznał on skargę śląskiej firmy Magoora na polskie przepisy o VAT, będącą tak naprawdę głosem tysięcy przedsiębior­ ców protestujących przeciwko działaniom naszego rządu. Stwierdzono, że nie miał on prawa do zmian przepisów o podatku VAT. Przywrócono regulacje obowiązujące w kwietniu 2004 roku i tzw. kratki wróciły do łask. Rada Ministrów nie dała jednak za wygraną, wystąpiła do Komisji Europejskiej o cza­ sowe zawieszenie korzystnych dla przedsiębiorców zapisów i uzyskała jej zgodę. Właśnie to zawieszenie wygasło 1 stycznia 2014 roku. Żeby z niego skorzy­ stać, należy się spieszyć. (HUW)

Your Global Flagship Event. EuroShop

www.euroshop.de/ visitors-world

The World’s Leading Retail Trade Fair

16 – 20 February 2014 Düsseldorf · Germany · www.euroshop.de

Przedstawicielstwo targów w Polsce: A.S. Messe Consulting Sp. z o.o. ul. Kazachska 1/57 _ 02-999 Warszawa tel. 22 855 24 90, 22 642 24 99 _ fax: 22 855 47 88 biuro@as-messe.pl _ www.as-messe.pl

2013-12-02 EuroShop 2014_Polen_Schiff_126w x 311h_Wiadomosci Handlowe_4c_3420

Alma ma 45 sklepów


34

hAND EL

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

BEZ SPEKTAKULARNYCH FUZJI W HURCIE?

Ambicje prezesów

równie duże

jak ich firmy

Słowo „konsolidacja” robi w ostatnich latach oszałamiającą karierę. Myśli o niej każdy dystrybutor – szczególnie od momentu, gdy Eurocash przejął Tradis. Wszystko wskazuje jednak na to, że spektakularne fuzje już za nami. Fot. Archiwum

O

konsolidacji rynku chętnie mówi Krzysztof Tokarz, prezes GK Specjał, utrzymując, że wła­ śnie rozpoczyna się prawdziwa dystrybucyjna rewolucja. Leszek Bać, szef Grupy Bać­‑Pol kontynuuje rozwój sieci SPAR i zapowiada w 2014 roku akwizycje. Sylwester Maćkowiak, od kilkunastu miesięcy szefu­ jący Grupie Mar­‑Ol, twierdzi, że utrzyma ona 10­‑proc. wzrost sprzedaży i chce aktywnie uczestniczyć w inte­ gracji rynku. Gdy jednak zapytać bosów o możliwość połączenia się z którymś z głównych konkurentów, odpowiedź jest negatywna. Każdy chce budować pozycję własnej firmy niezależnie. Twierdzą, że albo będzie się kupować innych, albo samemu zostanie się kupionym. Swoje hurtownie umieszczają w pierwszej grupie. O partnerskiej fuzji raczej nie mówią…

Wzór godny naśladowania

Mija właśnie siedem lat od połączenia się lubelskiej Grupy Eldorado i białostockiego BOS­‑a. W wyniku tej operacji powstała największa do niedawna, obok Eurocashu, firma handlowa na polskim rynku FMCG – Grupa Emperia. Przed dwoma laty tylko za jej część dystrybucyjną – Tradis – Eurocash zapłacił ponad miliard złotych. W wyniku tej transakcji dystans dzie­ lący portugalską firmę od pozostałych konkuren­ tów zwiększył się na tyle, że nikt już nawet nie myśli o dogonieniu potentata. Wszyscy krajowi gracze uznali natomiast, że jedyną szansą na zachowanie konkurencyjności i utrzymanie czołowych pozycji na rynku jest jego konsolidacja.

Stracona szansa

Okazało się jednak, że pojęcie to bywa rozumiane bardzo specyficznie. Przykład Emperii mógłby wska­ zywać, iż najkorzystniejszą formę integracji stanowi

Bać-Pol chce przejąć Serpol Grupa Bać-Pol złożyła w Urzędzie Ochrony Konku‑ rencji i Konsumentów (UOKiK) wniosek o wydanie zgody na przejęcie spółki dystrybucyjnej Serpol z Krakowa. To znaczący na małopolskim rynku dys‑ trybutor produktów świeżych, przede wszystkim nabiału, oraz organizator dobrze rozwijającej się franczyzowej sieci sklepów Kefirek. Prezes Bać-Polu, Leszek Bać, przyznaje, że ostateczny kształt przyszłej transakcji nie jest jeszcze ustalony. Obie strony rozważają kilka wariantów. Z pewnością Bać-Pol przejmie dystrybucję nabiału, ale żadna ze stron nie wyklucza także innych możliwości. Nie ma jeszcze decyzji dotyczących sieci Kefirek. Jedno jest pewne: transakcja będzie oznaczać nabycie udziałów w spółce Serpol, czyli będziemy mieć do czynienia z klasycznym przejęciem. – Jeżeli sfinalizujemy umowę, nasza grupa kapitałowa mogłaby zwiększyć przychody o 150 do 200 mln zł – twierdzi prezes Bać. Szacuje, że w ub.r. obroty Bać-Polu wyniosły 1,85 mld zł, czyli były o około 20 proc. wyższe niż w 2012 roku. (WN)

Leszek Bać rozwija sieć SPAR i szykuje się w 2014 roku do przejęć fuzja, która zapewnia łączącym się podmiotom o wie­ le silniejszą niż dotąd pozycję rynkową i zwiększa możliwości handlowe zarówno wobec dostawców, jak i klientów detalicznych. Tymczasem największe (poza Eurocashem) firmy dystrybucyjne – wielkopolski Mar­‑Ol oraz podkarpackie Bać­‑Pol i Specjał – zamiast połączyć siły, zdecydowały się na przyśpieszenie sa­ modzielnego rozwoju i przejmowanie mniejszych podmiotów. Jeszcze dwa lata temu rynki, na których działały te przedsiębiorstwa, pokrywały się w bardzo niewielkim stopniu i ewentualna fuzja bardzo szybko przyniosłaby wymierne efekty. Jednak, w wyniku de­ cyzji o rozwoju organicznym i niewielkich akwizycjach, szansa ta została utracona. Przykładem może być zachowanie wymienionych podmiotów po upadku Rabatu Service. Wszystkie trzy prawie jednocześnie uruchomiły swoje oddziały w Gdańsku. Podobnie stało się w Łodzi, gdzie zarówno Specjał, jak i Bać­ ‑Pol, szybko i niezależnie od siebie zintensyfikowały działania dystrybucyjne. Efekt? Firmy przestały się terytorialnie uzupełniać, a więc ewentualna fuzja oznaczałaby ogromne trudności organizacyjne i finansowe. Szef Eurocashu, Luis Amaral, zapewne zaciera ręce.

Połączeni nie do końca

Rozdrobnieniu rynku dystrybucyjnego miały także przeciwdziałać dwie grupy handlowe zrzeszające średniej wielkości dystrybutorów: PSH Unia i Grupa MPT. Działające pod tymi szyldami od kilkunastu już lat hurtownie szybko doszły do wniosku, że korzyst­ na dla nich i dla rynku będzie ściślejsza współpraca nie tylko w sferze zakupowej, ale i integracja kapita­ łowa. Jednak od deklaracji do realizacji droga daleka. Przedstawiciel jednej z hurtowni tworzącej Grupę MPT przyznał niedawno, że po raz kolejny rozpo­ czyna się wycena ich firm i znowu nie wiadomo, co z tego wyniknie. Prezes Unii Jacek Kluza zapewnia co prawda, że już w 2014 roku połączenie kapitałowe stanie się faktem, wciąż nie wiadomo jednak, jaki będzie kształt tego połączenia i czy przyniesie ono rzeczywiste wzmocnienie pozycji grupy?

Krzysztof Tokarz uważa, że właśnie zaczyna się konsolidacyjna rewolucja

Strach przed utratą kontroli

Teoretycznie rzecz biorąc, połączenie sił przez naj­ większe firmy i grupy dystrybucyjne oznaczałoby po­ wstanie podmiotu o obrotach rzędu nawet 6 mld zł, zarządzającego do 6000 sklepów franczyzowych. Mielibyśmy więc do czynienia z tworem porówny­ walnym z Grupą Eurocash, zdolnym nawiązać z nią równorzędną walkę konkurencyjną. To jednak oczy­ wiście tylko teoria. Doświadczenia minionych kilku lat dowodzą bowiem, że autentyczna konsolidacja tych przedsiębiorstw hurtowych jest niemożliwa. Powstaje więc pytanie, dlaczego wielcy dystrybutorzy hurtowi nie są w stanie powtórzyć operacji, która przyniosła tak wiele korzyści i sukcesów Grupie Emperia? Obserwatorzy rynku dystrybucyjnego podkreślają, ze fuzja Eldorado z BOS­‑em także nie przebiegała od razu bezproblemowo. Związane to było przede wszystkim z faktem, iż kierownictwa obu firm nie wyobrażały sobie utraty kontroli nad operacyjną

Jacek Kluza twierdzi, że połączenie kapitałowe członków PSH Unia jest tuż, tuż który dawałby jednej ze stron kontrolę nad nowo powstałym podmiotem.

Emocje biorą górę

Odpowiedź na pytanie, dlaczego tak trudno o zna­ czące fuzje na polskim rynku, jest więc z jednej strony prosta, z drugiej zaś skomplikowana. Prosta, bo chodzi o zwykłe utrzymanie władzy nad firmą. Skompliko­ wana, ponieważ odgrywają tu rolę zarówno czynniki psychologiczne, jak i historyczne. Należy bowiem pa­ miętać, że polski wolny rynek ma dopiero nieco ponad 20 lat, zaś działające na nim prywatne firmy, także te największe, są owocem ogromnego wysiłku ich wła­ ścicieli, którzy zakładali je u progu transformacji. Re­ zygnacja z bieżącego zarządzania przedsiębiorstwem to dla nich trochę jak rozstanie się rodziców z dziećmi, gdy te dorosną. Tak więc pod względem emocjonal­ nym postępowanie szefów i właścicieli największych firm dystrybucyjnych jest zrozumiałe.

Rezygnacja z bieżącego zarządzania jest dla właścicieli dużych firm dystrybucyjnych jak rozstanie się rodziców z dziećmi, gdy te dorosną działalnością przedsiębiorstwa. Ostatecznie szefo­ wie BOS­‑a zdecydowali się, poprzez wejście do rady nadzorczej nowego podmiotu, utrzymać nadzór strategiczny i zrezygnować z bieżącego zarządza­ nia firmą. Analitycy podobnie definiują przeszkody blokujące kolejne fuzje. Właściciele największych firm oraz tych mniejszych, działających w grupach MPT i Unia, również nie potrafią oddzielić nadzoru strategicznego od operacyjnego. Krócej mówiąc, nie chcą zrezygnować z pełnej kontroli nad swoimi przedsiębiorstwami. Na rynku mówi się, że kilka lat temu Specjał i Bać­‑Pol miały podpisaną wstępną umowę, a cała sprawa rozbiła się o jeden procent,

Nasuwa się kolejne pytanie: czy i kiedy rynkowi gra­ cze będą potrafili się przełamać i podjąć rzeczywiste działania konsolidacyjne? Analitycy wskazują bowiem na fakt, iż dystrybucja hurtowa produktów FMCG na­ leży do grupy najmniej rentownych form działalności handlowej. A wszyscy dystrybutorzy przyznają, że wraz z przejęciem Tradisu przez Eurocash zmuszeni zostali do wyraźnego obniżenia marż handlowych. Na dłuższą metę może się to okazać dla niektórych firm zabójcze. Chyba że ich szefowie odłożą na bok ambicje i emocje, przystępując do rzeczywistej kon­ solidacji rynku. Witold Nartowski


HAND EL

Muszkieterowie inwestują w Pyrzycach

Delikatesy Premium w Narolu

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

35

ul. Fromborskiej. Ponadto, jako lokalizację wskazuje się ul. Donimir­ skich, gdzie market zajmie parter czterokondygnacyjnego budynku mieszkalnego. Trzeci dyskont miałby powstać w rejonie ulic Rawskiej i Łęczyckiej, gdzie miasto przeznaczyło pod obiekt handlowo­‑usługowy działkę o powierzchni 0,86 ha. (SAM)

Firma ITM Polska otrzymała warunki zabudowy dla swej inwestycji w Pyrzycach (woj. zachodniopomorskie) w rejonie ul. Sikorskiego. Po­ wstaną tam supermarkety Intermarché (900 mkw.) oraz Bricomarché (1100 mkw.), uzupełnione o stację paliw. (SAM)

W centrum Narola ruszył 110. sklep pod szyldem Delikatesy Premium. Placówka zajmuje powierzchnię 220 mkw., jej właścicielem jest Mirosław Dudek, który dotychczas prowadził ją w formacie Nasz Sklep. Klienci mają do dyspozycji trzy kasy oraz parking. Otwarciu towarzyszyły liczne promocje. (ATE)

Jeronimo Martins CHCE BUDOWAĆ w Warszawie­‑Wawrze

Właściciel Biedronki zainteresowany działkami w Elblągu

Spółka Jeronimo Martins Polska prowadzi postępowania urzędnicze zwią­ zane z zagospodarowaniem działki zlokalizowanej w Warszawie­‑Wawrze przy ul. Wydawniczej. Powstanie tam dyskont sieci Biedronka. (SAM)

Firma Jeronimo Martins Polska zainteresowana jest uruchomieniem trzech kolejnych sklepów w Elblągu (woj. warmińsko­‑mazurskie). Pod­ czas obrad rady miasta poinformowano, że Biedronka powstanie przy

Pierwszy z planowanych przez Ghelamco obiektów handlowo­ ‑usługowych – Plac Vogla w warszawskim Wilanowie – otrzymał pra­ womocne pozwolenie na budowę. Potrwa ona około siedem miesięcy. Kameralny projekt jest alternatywą dla wielkoformatowych centrów handlowych. Na powierzchni blisko 11 000 mkw. znajdzie się miejsce dla około 50 lokali, w tym na delikatesy Alma. (ATE)

Piąty supermarket Intermarché na Lubelszczyźnie

Auchan w krakowskiej Galerii Bronowice

W Rykach ruszył pierwszy supermarket Intermarché. Zlokalizowany jest przy ul. Lubelskiej, dysponuje salą sprzedaży o powierzchni 1215 mkw. i oferuje klientom ponad 15 000 produktów. Na terenie placówki działa również kącik cafe z przekąskami i kawą. W sklepie znalazło zatrudnienie ponad 40 osób, a dla zmotoryzowanych przygotowano 120 miejsc parkingowych. (SSZ)

W Krakowie ruszył hipermarket Auchan Bronowice. Sklep ma powierzch­ nię 16 000 mkw. i jest 28. placówką francuskiego operatora w Polsce. Dysponuje 63 kasami, z czego 8 to kasy samoobsługowe. Obok powstał parking na 2800 aut. Auchan to główny najemca CH Galeria Bronowice, usytuowanej w północnej części Krakowa. Powierzchnia kompleksu wynosi około 60 000 mkw. (ATE)

Społem w Tomaszowie Lubelskim otworzyło Gamę

W Izabelinie powstanie pasaż handlowy

Remodeling przeszedł sklep zlokalizowany w centrum miasta przy głównej trasie. Powierzchnia sprzedaży placówki to około 150 mkw. Większość prac remontowych odbywało się bez zamykania sklepu, aby zminimalizować koszty i nie odsyłać lojalnych klientów do konkurencji. (HUW)

Spółka Kampinos Nieruchomości przygotowuje się do budowy centrum handlowo­‑usługowego Pasaż Izabelin w Izabelinie (woj. mazowiec­ kie) w rejonie ulic Krasińskiego i Matejki. Na działce o powierzchni 0,4 ha pow­staną dwa obiekty o łącznej powierzchni użytkowej około 1700 mkw. Prace powinny rozpocząć się w I lub II kwartale br. (SAM)

Warszawa: Plac Vogla z Almą

REKLAMA

WH 258z160.indd 1 Tesco sprzedaje nieruchomości

Brytyjskie Tesco zdecydowało się na sprzedaż w Polsce nadwyżek grun­ tów. Chodzi o 35 nieruchomości przeznaczonych pod zabudowę komer­ cyjną, a zlokalizowanych w większości przypadków przy istniejących sklepach. Całkowita powierzchnia gruntów wystawionych na sprzedaż przekracza 30 ha. W kontaktach z potencjalnymi nabywcami sieć repre­ zentuje międzynarodowa firma doradcza Cushman & Wakefield. (SSZ)

Piotr i Paweł zadebiutował w Lublinie Pierwszy w Lublinie supermarket sieci Piotr i Paweł rozpoczął działal­ ność w ostatnim tygodniu listopada. Lokal o powierzchni 1500 mkw. mieści się w Galerii Color Park przy ul. Wolskiej. Obiekt (wcześniej znany jako Galeria Błękitna) przeszedł gruntowną rewitalizację. Zmia­ ny objęły architekturę, komunikację, jak i najemców. Parking mieści 130 samochodów. (HUW)

1/7/14 7:15 PM


36

KOSMETYKI I CH EMIA

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

CHUSTECZKI

Dobry czas

na dodatkowe ekspozycje Od września do kwietnia sprzedaż chusteczek wzrasta o ponad 60 proc., a najlepszymi miesiącami dla handlu tymi produktami są styczeń i luty. To idealny moment na poszerzenie oferty o chusteczki uniwersalne w pudełkach lub wprowadzenie wariantów zapachowych.

K

ategoria chusteczek zdominowana jest przez marki własne, odpowiadające za ponad 55 proc. wartości sprzedaży. – To m.in. efekt struktury naszego handlu – ubywa sklepów trady‑ cyjnych, oferujących produkty markowe, a przyby‑ wa dyskontów. Równocześnie super­‑ i hipermarkety zwiększają udział w ofercie artykułów private labels, by przyciągnąć klientów niskimi cenami – zauważa Marcin Kwarciany z Metsä Tissue Krapkowice, producenta marek Mola i Lambi. Na niekorzyść markowych wyrobów przemawia fakt, że chus­ teczki to produkt łatwy do wytworzenia, przez co różnica w jakości nie jest duża. Producenci skupia­ ją się więc na użytkownikach, dla których marka i wartości dodane są ważniejsze od ceny. A grupa ta systematycznie rośnie.

Pole popisu dla designerów

Kategoria chusteczek dzieli się na dwa segmenty – chusteczki higieniczne w małych opakowaniach odpowiadają wartościowo za trochę ponad połowę rynku (55,8 proc.), pozostała część (44,2 proc.) należy do chusteczek uniwersalnych w pudełkach (Źródło: Velvet Care za Nielsenem, Panel Handlu Detaliczne­ go, Polska, sprzedaż w ujęciu wartościowym, katego­ ria: chusteczki higieniczne i kosmetyczne, okres od listopada 2012 do października 2013). O ile jednak ten pierwszy segment jest stabilny i urósł w ub.r. zaledwie o 0,2 proc., o tyle wydatki na chusteczki w tzw. boksach zwiększyły się o prawie 4 proc. Skąd ta różnica? – Aby wygrać z markami własnymi, produk‑ ty markowe muszą oferować dodatkowe benefity i to właśnie robią chusteczki uniwersalne. Ich bardzo ładne

Szampony najSILNIEJSZE W SUPERMARKETACH I DROGERIACH

Fot. 123RF

Wartość sprzedaży kosmetyków do pielęgnacji i styli­ zacji włosów (szamponów, odżywek i produktów do układania) wyniosła w Polsce od listopada 2012 do października 2013 roku 1,4 mld zł, czyli była podobna jak w tym samym okresie rok wcześniej. Najsłabiej ra­ dziły sobie kosmetyki do układania włosów, których sprzedaż liczona w litrach spadła o 6,7 proc., a warto­ ściowo – o 6,1 proc. W przypadku szamponów i od­ żywek zmiany nie były znaczące. Dwa najważniejsze kanały, sklepy chemiczne oraz supermarkety (dzięki dyskontom), zanotowały wartościowy wzrost. Traciły hipermarkety i pozostałe formaty placówek. W kategorii szamponów do włosów największy udział utrzymały opakowania o pojemności 301­ ‑500 ml, których znaczenie wzrosło. Spadała sprzedaż opakowań 201­‑300 ml, pozostałe formaty utrzymały stabilne udziały. Na rynku odżywek do włosów produkty do spłuki­ wania wciąż są ważniejszym segmentem niż odżywki

F

23R

bez spłukiwania. Jednak, mimo spadku sprzedaży ilo­ ściowej o 0,6 pproc., te drugie zyskały na znaczeniu w ujęciu wartościowym, notując wzrost o 0,8 pproc. Jeśli chodzi o formę produktu, to największy seg­ ment – standard – stracił wartościowo 1,4 pproc. Rosły za to maski. Z preparatów do układania włosów najbardziej straciły pianki i żele. Lepiej radziły sobie produkty w spreju, pozostające najważniejszym segmentem w obrębie kategorii. Wojciech Rydzewski, Nielsen

Kosmetyki do włosów Segment Szampony Produkty do stylizacji Odżywki

Ilościowo 70,0 18,9 11,1

Wartościowo 55,7 25,9 18,4

Źródło: Nielsen, listopad 2012-październik 2013

1 Fot.

opakowania stanowią element dekoracyjny wystroju wnętrz. Poza tym chusteczki uniwersalne są w Polsce stosunkowo młodą kategorią, która dopiero buduje swoją pozycję – tłumaczy Piotr Rusak, trade marke­

katar, nie będzie jechał po chusteczki specjalnie do hipermarketu, lecz kupi je w osiedlowym sklepie, jeśli tylko będą stać na półce – przekonuje Marcin Kwar­ ciany. Po zmianie opako­ wań chusteczek Mola, na te stworzone przez projektantów sztuki użytkowej, odnotowa­ ły one dwucyfrowe wzrosty w części kanałów sprzedaży. O ile chusteczki uniwersalne dopiero wkra­ czają do tradycyjnego handlu, o tyle chusteczki higieniczne w opakowaniach impulsowych są już tam zadomowione. Co czwarta złotówka wydana na wyroby w małych paczkach trafia do drobnych deta­ listów. W tzw. „sezonie chusteczkowym”, czyli jesienią i zimą, dodatkowe ekspozycje warto organizować przede wszystkim przy kasach a także w ruchliwych alejkach i na skrzyżowaniach ciągów komunikacyj­ nych. Najlepiej wykorzystać ekspozytory dostarczone przez producenta, np. kosze zasypowe. Sezon to

Małe sklepy odpowiadają za ponad jedną czwartą wartościowej sprzedaży chusteczek higienicznych ting manager w Velvet Care. Firma jest właścicielem marek Velvet i A... Psik oraz wyłącznym dystrybuto­ rem marki Kleenex w Polsce. Pod tą ostatnią Velvet Care, jako jedyny podmiot na rynku, oferuje chus­ teczki uniwersalne w owalnych opakowaniach. – W znakomitej większości chusteczek używamy podczas kataru, do wycierania buzi małym dzieciom, demakijażu przez kobiety oraz w nagłych wypadkach do sprząta‑ nia. By mogły spełniać te role, muszą stać w widocznym miejscu, dlatego klienci wybierają produkty znanych i cenionych marek, jak Velvet, z atrakcyjną stylistyką opa‑ kowań – dodaje nasz rozmówca. Kryteriami wyboru chusteczek są, poza ceną, przede wszystkim miękkość (by nie podrażniały) i grubość (by nie przesiąkały). – Kłopot w tym, że te dwa parametry zbytnio ze sobą nie współgrają. Markowi wytwórcy wzbogacają chusteczki dodatkami, np. balsamem łagodzącym podrażnienia skóry – mówi Marcin Kwarciany. Jak wskazuje, wy­ roby marek własnych, choć najtańsze, bywają zbyt szorstkie albo za cienkie, przez co drą się w rękach. W przypadku chusteczek w opakowaniach kartono­ wych kluczową rolę odgrywa również sam wygląd pudełka. Kolejnym czynnikiem, który doceniają konsumenci, są aromaty zapachowe. – Te produkty odnotowują regularne wzrosty. W linii Velvet Aroma mamy trzy typowe polskie zapachy – miętę, rumianek oraz truskawkę. W najbliższym czasie planujemy duże zmiany, zakładające wprowadzenie produktów opartych na nowych kompozycjach zapachowych, w zmienionej szacie graficznej – zdradza Piotr Rusak. Podobne de­ klaracje składa Metsä Tissue Krapkowice.

Kupowane w sklepach osiedlowych

Choć obecnie każde 2 z 5 zł Polacy wydają na chus­ teczki w dyskontach, w ub.r. kanał ten w przypadku chusteczek uniwersalnych notował wyraźnie niższe wzrosty (+4,9 proc.), niż małe placówki spożywcze (+10,3 proc.) oraz drogerie i sklepy chemiczne (+17,3 proc.). Dariusz Zając, category manager w Ve­ lvet Care, zauważa, że chusteczki uniwersalne mają duży potencjał w handlu tradycyjnym, gdyż wciąż posiadają w nim niski poziom dystrybucji i ich rozwój gwarantuje wysokie wzrosty. – Małe sklepy coraz czę‑ ściej stają się miejscem zakupów uzupełniających i na‑ głych, kiedy czegoś zabraknie w domu. Gdy ktoś złapie

czas powiększania głównej ekspozycji chusteczek, która powinna znajdować się przy kosmetykach i/lub produktach papierowych, takich jak ręczniki oraz papiery toaletowe. Chusteczki higieniczne układamy obok uniwersalnych.

Wzrost o ponad 150 proc.

Wartościowym liderem kategorii chusteczek jest Velvet Care. Do firmy tej należy niemal jedna trzecia rynku (30,7 proc.) w Polsce poza sieciami dyskon­ towymi (Źródło: Velvet Care za Nielsenem, Panel Handlu Detalicznego, Polska bez sieci dyskonto­ wych, sprzedaż w ujęciu wartościowym, kategoria: chusteczki higieniczne i kosmetyczne bez marek własnych, okres od listopada 2012 do października 2013). Marka Velvet to lider kanału nowoczesnego (13,9 proc.) oraz wicelider w sklepach tradycyjnych (13,7 proc. wartości sprzedaży kategorii). Numerem jeden w „tradycji” jest, również należąca do Velvet Care, marka A... Psik (14,1 proc. wartości sprzedaży kategorii). – To produkt z segmentu ekonomicznego, oferujący dobrą jakość w atrakcyjnej cenie. A... Psik jest odpowiedzią na potrzeby konsumentów wybierających produkty z tego segmentu i dużym sukcesem naszej firmy – ilościowo to najlepiej sprzedająca się marka chusteczek higienicznych. Za główny cel stawiamy so‑ bie dostępność tego brandu w każdym sklepie w Polsce – mówi Piotr Rusak. W 2011 roku A… Psik zadebiu­ tował w kategorii chusteczek uniwersalnych, stając się obecnie jednym z najlepiej sprzedających się produktów w tej kategorii w sklepach do 300 mkw. – Oprócz tej podstawowej marki w małym sklepie po‑ winny znaleźć się chusteczki higieniczne Velvet Original, jeden wybrany wariant Velvet Aroma a także chusteczki uniwersalne Velvet 70 i 130 szt. W przypadku dużych sklepów tradycyjnych asortyment można poszerzyć o chusteczki uniwersalne Velvet 170 szt. oraz chusteczki higieniczne i uniwersalne Kleenex Balsam – kończy przedstawiciel Velvet Care. W jego opinii te ostatnie powinny się znaleźć na wyższych półkach, podczas gdy marka A... Psik – na niższych. Środkowe półki na wysokości oczu zostawiamy dla marki Velvet. Firma Velvet Care zapowiedziała na najbliższe miesiące liczne aktywności oraz silne wsparcie dla swoich brandów. Sebastian Szczepaniak


ZYSKAJ

z najbardziej znaną marką produktów papierowych*

Wsparcie sprzedaży

Materiały POS

Ekspozycje w sklepach

* Badanie kondycji marki Velvet, Zymetria Sp. z o.o., kwiecień 2013.

Promocje konsumenckie

Promocje handlowe

Prasa handlowa


KOSMETYKI I CH EMIA

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

ŚRODKI DO WC

Gadżety promują,

płyny

zarabiają Producenci środków do czyszczenia toalet prześcigają się w opracowywaniu kolejnych nowości, ale w przypadku tej kategorii zarabia się przede wszystkim na tzw. podstawie, czyli produktach dobrze znanych konsumentom.

C

hoć na rynku dzieje się dużo, trudno wyodrębnić wiodący trend, wyznaczający drogę rozwoju całej kategorii. Obecnie spore zmiany zachodzą w asortymencie kostek i zawieszek – informuje Mikołaj Stachowiak z działu marketingu Zakładów Chemicznych Unia. Nowa czterofunkcyjna zawieszka Tytan Blue Water okazała się drugą najlepiej sprzedającą się nowością Unii w całym 2013 roku. – To innowacyjna zawieszka, która nie tylko czyści, odświeża i zapobiega osadzaniu się kamienia, ale również barwi wodę na niebieski kolor, co ma znaczenie estetyczne – mówi Stachowiak. Ponieważ część klientów oczekuje rekomendacji ze strony sprzedawców, Unia chce przekonać do swojej nowości przede wszystkim detalistów. Właściciele sklepów, którzy napi­ szą do producenta e­‑maila, otrzymają darmową próbkę Tytan Blue Water. Firma liczy, że sprzedawcy docenią jakość produktu i, ze względu na atrakcyjną cenę, będą go polecać klientom. Jak zauważa Paulina Borowczak, prowadząca sklep w woj. wiel­ kopolskim, gdzie artykuły chemiczno­‑kosmetyczne stanowią aż jedną trzecią asortymentu, może to być skuteczna metoda. Zdecydowana większość klientów pani Pauliny kupuje ponownie zaproponowany przez obsługę artykuł chemii gospodarczej. Pod warunkiem, że produkt jest naprawdę dobry i skuteczny. Inaczej kupujący tracą zaufanie do detalisty.

Konsument musi się przekonać

Wodę na intensywny zielony lub niebieski kolor barwią również krążki koloryzujące do WC marki Sunik – nowość firmy Gold Drop. Wystarczający na około 400 spłukań krążek czyści i zapobiega odkładaniu się kamienia. Wielofunkcyjna jest także nowość firmy

Kategoria środków do czyszczenia WC zdominowana jest przez płyny i to ich powinno być najwięcej na sklepowej półce Henkel Polska – Bref Duo Stick, składający się z dwóch połą­ czonych pasków. Jeden zawiera składniki odpowiedzialne za utrzymywanie czystości oraz walkę z kamieniem, drugi wydziela przyjemny, świeży zapach. Aplikacja pasków nie wymaga doty­ kania produktu ani muszli, co ogranicza kontakt z bakteriami. Jedno opakowanie wystarcza na 450 spłukań. Produkt dostępny jest w wariantach: Fresh Flower oraz Blue Ocean. W przypadku tej kategorii trudno oczekiwać, że nowości będą z miejsca rozchwytywane. – Klient sięga po takie produkty raz na

REKLAMA

38

jakiś czas, dlatego nie ma mowy o natychmiastowym sukcesie, ale gdy wyrób jest dobry, konsument przekona się do niego – mówi Mikołaj Stachowiak. Producenci tłumaczą, że rolą nowości, bar­ dziej niż zarabianie, jest budowanie wizerunku marki i pomoc w walce z markami własnymi, które są dla markowych środków do czyszczenia WC coraz silniejszą konkurencją.

Płyny wciąż najpopularniejsze

– Konsumenci najchętniej trzymają się tego, co sprawdzone i sku‑ teczne. Dlatego tak duży procent sprzedaży stanowią podstawowe produkty, obecne na rynku często od lat – uważa Mikołaj Stacho­ wiak. W przypadku Zakładów Chemicznych Unia taką podstawą jest płyn do mycia WC Tytan dostępny w pięciu wariantach. Po­ siada on znaczny udział w obrotach firmy, która oprócz środków do WC, oferuje też uniwersalne i specjalistyczne środki czystości, m.in. preparaty do czyszczenia kuchni i łazienki. – Kostki i zawiesz‑ ki sprzedają się bardzo dobrze, ale są tanie. Wolumenowo rotuje ich dużo, ale mimo to wartościowa sprzedaż tego asortymentu nie jest pokaźna – opowiada Mikołaj Stachowiak. W kategorii środków do czyszczenia WC przeważają płyny i właśnie one po­ winny dominować na półce. Wiedząc o tym, Gold Drop poszerzył ostatnio portfolio o płyn czyszcząco­‑dezynfekujący Sunik Strong o działaniu dezynfekującym, który odświeża, wybiela oraz zabija bakterie, grzyby i pleśnie. (SSZ)

EUROPEJSKIE CENTRUM PLANOWANIA I LOGISTYKI

Procter & Gamble tworzy u nas nowe miejsca pracy Koncern Procter & Gamble uruchomił w Warszawie centrum planowania i logistyki. Pięćset docelowo zatrudnionych w nim osób będzie odpowiadać za zarządzanie łańcuchem dostaw w stu krajach – od planowania zakupu surowców, po dostarczenie do odbiorców gotowych produktów. Dzięki temu towary szybciej trafią do sklepów. Centrum, które zajmuje piętro jednego z biurowców w nowej dziel­ nicy biznesowej, jest jedną z największych tego typu jednostek P&G. – Warszawa była optymalną lokalizacją, ze względu na nasze wcześniej‑ sze inwestycje w kraju, bliskość pozostałych rynków, sprzyjający klimat biznesowy oraz dostęp do dobrze wykształconych i utalentowanych pracowników – argumentuje Yannis Skoufalos, odpowie­ dzialny w P&G za światowy łańcuch dostaw. Obecnie w centrum pracuje 350 osób, trwa rekrutacja kolejnych pracowników. Jak mówi Marek Kapuściński, prezy­ dent zarządu P&G w Polsce oraz Europie Centralnej, szczególnie poszukiwani są absolwenci uczelni technicz­ nych i specjaliści z kilkulet­ nim doświadczeniem. Początkowo centrum obsługiwać będzie kraje naszego regionu, docelowo obejmie swoim zasięgiem niemal całą Europę kontynentalną. Procter & Gamble jest właścicielem takich marek, jak m.in. Ariel, Vizir, Gillette, Pampers, Head & Shoulders i Olay. W ub.r. firma sprze­ dała na całym świecie towary o wartości 84 mld dol. Koncern ma w Polsce cztery fabryki i dwa centra eksperckie, zatrudnia ponad 3500 osób. Do tej pory amerykańska firma zainwestowała u nas przeszło 4 mld zł. (ATE)

Do tej pory koncern P&G zainwestował w Polsce ponad 4 mld zł


Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

39

ALFABET MARKI

Markę kojarzy Roman Jawczak

Jakie macie doświadczenie w produkowaniu artykułów higienicznych? Przytoczę kilka liczb. Fabryka w Kluczach ma ponad 100 lat. Velvet® jest pierwszym markowym produktem higienicznym w Polsce i jako pierwszy z tego segmentu był reklamowany w telewizji. Jak wynika z badania ilościowego, przeprowadzonego w 2013 roku na próbie 1500 osób, 99 proc. respondentów spontanicznie kojarzy Velvet® z artykułami higienicznymi. Dla Polaków to marka numer jeden w tym segmencie. Co najbardziej liczy się dla konsumentów? Na pierwszym miejscu stawiają miękkość, rozumianą jako produkt delikatny dla skóry. Druga w kolejności jest wytrzymałość, co sprowadza się do liczby warstw i ich mięsistości. Na trzecim miejscu plasuje się wydajność, czyli to, na jak długo dany wyrób wystarczy. W zależności od kategorii, cechy mogą się zmieniać, np. w przypadku ręczników papierowych najważniejszą cechą jest chłonność. Później zaczyna się liczyć coś, co nazywamy wartością dodaną: estetyka (przede wszystkim kolory i nadruki), zapach a także dodatkowe składniki, np. ekstrakt z rumianku. Nie ma istotnych rozbieżności pomiędzy preferencjami kobiet i mężczyzn ani między grupami wiekowymi. Jedyna różnica polega na tym, że w przypadku pań większą rolę odgrywa estetyka. To ważna informacja, bo jak wynika z badań konsumenckich, w gospodarstwach domowym to głównie kobiety (75 proc.) decydują o zakupie produktów higienicznych.

99 proc. Polaków

Rozmowa z Romanem Jawczakiem, Senior Brand Managerem Velvet® Jaka będzie nowa ikona marki? Velvet® jest na nowo pozycjonowany. Zamiast labradora nową ikoną marki będzie niedźwiadek polarny. Poza główną cechą kategorii, jaką jest miękkość, będziemy starali się w ten sposób podkreślić fakt, iż nasze produkty przywracają i chronią czystość oraz świeżość. Dla osiągnięcia tego efektu posłużyliśmy się białym kolorem, który jest najistotniejszy w kategoriach higienicznych. Mały niedźwiadek polarny idealnie wpisuje się w ten komunikat – jest biały, miękki, puszysty i dba o zachowanie czystości. Miś polarny jest już obecny w wizerunku innych marek, choćby Coca-Coli... A wiewiórka jest w wizerunku orzeszków Feliks i banku BGŻ – wszystko już było. Nasz niedźwiadek mocno różni się od tych znanych z innych produktów. Nie jest spersonifikowany, nie mówi ludzkim głosem. Zachowuje się jak niedźwiedzie polarne w naturalnym środowisku. No, może jest lepiej wytresowany. W jaki sposób będziecie budować świadomość nowego wizerunku marki? Poprzez działania ATL – komunikację masową, jak telewizja, radio, prasa i Internet; oraz BTL – w punktach sprzedaży. Obie kampanie planujemy rozpocząć w połowie marca i potrwają do końca br. Przywiązanie do marki budujemy również poprzez szeroką dystrybucję oraz konkursy dla konsumentów, a także wprowadzanie nowych, unikalnych produktów.

Czym Velvet® różni się od wyrobów marki własnej, które w przypadku artykułów higienicznych mają dużą część rynku? Dostarczamy bardzo dobrą jakość, ale to oczywiście nie wystarczy, żeby się wyróżniać. Dlatego w ofercie posiadamy innowacyjne artykuły, np. papier nawilżany albo papier toaletowy z ekstraktem z rumianku – dla tych, którzy traktują ten produkt jak pewnego rodzaju kosmetyk. Wyróżniamy się szatą graficzną. Kolejną sprawą są działania i programy marketingowe, mające na celu budowanie relacji emocjonalnej, np. program lojalnościowy Velvet® Club. Wyróżniamy się również tym, że w przeciwieństwie do marek własnych nasz produkt jest mocno reklamowany. Lepiej znamy też potrzeby konsumenta, bo mamy własne badania. Sieci handlowe zwykle ich nie robią, gdyż musiałyby przebadać zbyt wiele kategorii. Pudełka z wyciąganymi chusteczkami Velvet® są ozdobione rozmaitymi motywami graficznymi. W jakim celu? Kto je wymyśla? W przypadku wyciąganych chusteczek design jest mocną stroną. To nie przypadek. Z badań przeprowadzonych w 2009 roku dowiedzieliśmy się, że ludzie chcą, by te opakowania pasowały do wnętrz – salonu, łazienki, pokoju dziecinnego, biura. Mamy też wzory pasujące do samochodu. Współpracujemy z projektantami wnętrz, którzy znają trendy, wiedzą jakie kolory są albo będą modne. W 2011 roku, w ramach jednego z konkursów „Zaprojektuj własne

pudełko”, otrzymaliśmy ponad 10 000 projektów, które stanowią dla nas źródło inspiracji. Dzięki temu wiemy, co podoba się konsumentom. Co oznacza Velvet® Limited Collection? Do kogo te produkty są skierowane? To limitowane serie z różnymi wersjami nadruków, a jednocześnie jeden ze sposobów na wyróżnienie się wśród innych wyrobów. Szata graficzna tych produktów wraz ze wzorami nadruków na produkcie zmieniają się mniej więcej co pięć miesięcy. Masowa produkcja idzie swoim trybem. Jeśli coś zostało bardzo dobrze przyjęte przez rynek zostaje na dłużej. Czy marka Velvet® funkcjonuje jeszcze gdzieś poza Polską? Velvet® jest tylko w Polsce. Dzięki temu mamy dużą elastyczność i krótszy czas podejmowania decyzji, bo nie trzeba się konsultować z wieloma osobami w różnych krajach. Możemy zachować wysokie tempo wprowadzania zmian i reagowania na to, co dzieje się w naszym segmencie. Na rynki eksportowe będziemy sprzedawać markę Veltie. Pod tą nazwą nasze produkty trafiają na rynki skandynawskie, nadbałtyckie, do Wielkiej Brytanii, Czech i na Słowację. Rok upłynie pod znakiem zmian? Zdecydowanie tak. Zmian będzie bardzo dużo i obejmą wszystkie kategorie. Oprócz tych wizerunkowych, o których mówiłem, będziemy ulepszać asortyment w oparciu o nowe technologie. Ta oferta wejdzie już za chwilę – na przełomie stycznia i lutego. Hubert Wójcik


Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

Odczuwacie skutki kryzysu? Przez wiele lat polski rynek rósł jak szalony. Jeszcze w 2012 roku kluczowe kategorie kosmetyczne no­ towały wzrosty, ale w 2013 roku większość z nich zmalała. Spowolniła nawet sprzedaż dezodoran­ tów, produktów do stylizacji włosów i szamponów, chociaż w Polsce wciąż używa się ich mniej niż na zachodzie Europy. Rynek skurczył się głównie w uję­ ciu wartościowym, podczas gdy wielkość sprzedaży pozostaje na dość stabilnym poziomie. Ma to nie­ wątpliwie związek z coraz bardziej agresywnymi promocjami i ożywieniem wokół marek segmentu ekonomicznego.

KOSMETYKI I CH EMIA

Sprzedajemy emocje, nie same kosmetyki

Rozmowa z Michaelem Roblem, general managerem Beauty Care w Henkel Polska Fot. Henkel Polska

40

Jaką strategię przyjął Henkel na te trudniejsze czasy? Koncentrujemy się na wprowadzaniu prawdziwie innowacyjnych produktów we współpracy z partne­ rami handlowymi. Siłą naszych marek jest wysoka jakość produktów w przystępnej cenie. Dzięki temu Henkel w Polsce zakończył 2013 rok na plusie. Myślę, że najgorsze za nami.

Która kategoria kosmetyczna jest najtrudniejsza? Mydła w kostce. Ich ceny są bardzo niskie, co sprawia, że trudno jest zarabiać pieniądze, oferując zarazem produkty doskonałej jakości. W innych krajach oferujecie kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Są plany wprowadzenia ich również w Polsce? Trzymamy rękę na pulsie. W międzynarodowym port­ folio Henkla znajduje się francuska marka Diadermine, która ma silną pozycję na kilku europejskich rynkach. Polski rynek produktów kosmetycznych do twarzy jest jednak konkurencyjny, wymagający długotermino­ wych dużych nakładów reklamowych.

Rynek osiągnął już etap, w którym bez promocji nie ma sprzedaży? W przypadku silnych marek wciąż duże znaczenie ma lojalność konsumentów. Brandy, które nie są wspie­ rane promocjami, tracą jednak udziały rynkowe. Ograniczacie, jak inne koncerny, wydatki reklamowe? Nie. Wysokość naszego budżetu reklamowego ogó­ łem nie zmieniła się. Niemniej jednak przesuwamy środki między poszczególnymi markami i rodzajami mediów. Oczywiście największe wsparcie otrzymu­ ją nowości rynkowe oraz marki kluczowe w naszej ofercie. Produkty wprowadzone do portfolio w ciągu ostatnich trzech lat odpowiadają za 40 proc. przy­ chodów firmy.

Kilka lat temu zaoferowaliście markę kosmetyków dla mężczyzn Right Guard, ale dziś na próżno szukać tych produktów w sklepach. Rozwijamy Right Guard w ramach skierowanej do męż­ czyzn linii Fa Extreme, co pozytywnie wzmocniło mar­ kę Fa w segmencie dezodorantów dla mężczyzn. Czym zaskoczycie konsumentów i konkurencję w najbliższym czasie? W styczniu pojawi się nowa ekskluzywna marka ko­ smetyków do włosów Ultime, stworzona we współpra­ cy ekspertów Schwarzkopf z supermodelką Claudią Schiffer. W jej skład wejdzie pięć linii do pielęgnacji włosów oraz jedna linia do koloryzacji. Będzie to nowa jakość w kosmetykach do włosów.

Koncentrujecie się na wspieraniu sprzedaży w sieciowych drogeriach? Współpracujemy ze wszystkimi odbiorcami deta­ licznymi we wszystkich kanałach sprzedaży. Celem jest, aby nasze produkty były łatwo dostępne dla konsumentów i jak najlepiej widoczne na sklepo­ wych półkach. W biznesie kosmetycznym chodzi o emocje i niecierpliwe oczekiwanie – właśnie taki klimat chcemy tworzyć wokół naszych marek we współpracy z partnerami handlowymi. Mamy akcje dla sieci oraz dla sklepów tradycyjnych i wszędzie chcemy być postrzegani jako solidny partner. Macie też silnych konkurentów w postaci Procter & Gamble i L’Oréala. W czym jesteście najmocniejsi? Od 2012 roku jesteśmy liderem rynkowym w kate­ gorii produktów do pielęgnacji włosów w Polsce, choć w 2010 roku plasowaliśmy się dopiero na trze­ ciej pozycji. Jesteśmy także liderem całego rynku produktów do pielęgnacji włosów i ciała. Te sukcesy w największej mierze zawdzięczamy silnym mar­ kom, skutecznym innowacjom, rozumieniu potrzeb konsumentów oraz profesjonalizmowi i wiarygod­ ności we współpracy z partnerami handlowymi. Z czego wynika sukces, stosunkowo nowej w waszym portfolio, marki Syoss? Produkty do pielęgnacji, stylizacji i koloryzacji wło­ sów Syoss to najbardziej udany debiut kosmetyczny ostatniej dekady w całej Europie. Przykład innowacji, w której wszystkie elementy – począwszy od strategii wprowadzenia, a na designie opakowań skończywszy – pasują do siebie, a punktem wyjścia jest koncept pro­ fesjonalnego kosmetyku w przystępnej cenie. Syoss to dziś nasza największa marka wśród produktów do wło­ sów, która ogromny sukces osiągnęła także w Polsce.

wymaga intensywnych działań reklamowych. Wy­ sokość nakładów nie przesądza jednak o sukcesie – równie istotne są dotarcie do grupy docelowej czy odpowiedni dobór mediów.

Michael Robl

Produkty wprowadzone do oferty w ciągu ostatnich trzech lat odpowiadają za 40 proc. przychodów koncernu Henkel Największą część budżetu reklamowego pochłaniają kampanie Syoss? Na markę Syoss przeznaczamy jego liczącą się część, co wynika choćby z faktu, że jest ona reprezentowana w trzech segmentach rynku: pielęgnacji, stylizacji i kolo­ ryzacji włosów. Oczywiście wspieramy też inne brandy z kategorii pielęgnacji włosów – Schaumę, Gliss Kur, Palette, produkty do koloryzacji Schwarzkopf, Fa, Vade­ mecum, Got2b. Wyraźnie pozycjonujemy poszczególne marki. Dla przykładu, w segmencie do pielęgnacji wło­ sów Gliss Kur to ekspert od naprawy włosów, a Schauma – rodzinne, masowe wyroby, które w 2013 roku zanoto­ wały największy wzrost wśród wszystkich marek szam­ ponów w Polsce. Konsumenci, dziś jeszcze bardziej niż

kiedyś, poszukują wysokiej jakości w przystępnej cenie, czyli dokładnie tego, co oferuje Schauma. To taka marka na kryzys? W pewnym uproszczeniu, tak. Co jeszcze, poza Schaumą, mocniej reklamujecie? W 2013 roku zaczęliśmy silniej wspierać markę i pro­ dukty Fa. Zamierzamy dalej to robić. Jakiej wysokości budżetem marketingowym dysponuje kierowany przez Pana dział? Jest on znacznie większy niż w przypadku pozosta­ łych części biznesu firmy, gdyż rynek kosmetyczny

Jak wypadł miniony rok pod względem innowacji i nowości? Zaproponowaliśmy kilka ciekawych konceptów, wśród których wyróżniają się farby do koloryzacji włosów Syoss Oleo Intense, linia Syoss Supreme Selection, Gliss Kur Ultimate Oil Elixir czy Fa Men Extreme Invisible Power. To były udane wdrożenia. Detaliści są nadal otwarci na nowinki, wierzą, że przyciągają one klientów do półek? Ludzie handlu są bardzo zainteresowani nowościami, gdyż doskonale rozumieją, że konsumenci szukają w kosmetykach inspirujących innowacji oraz moż­ liwości wyboru, szczególnie szerokiego w dużych sklepach. Jednak, z różnych powodów, niektóre hipermarkety w Polsce ograniczały ostatnio swoją ofertę kosmetyczną – z negatywnym skutkiem dla rozwoju kategorii. Jak kupują Polacy? Nad Wisłą, bardziej niż gdzie indziej, liczy się jakość w możliwie najniższej cenie. O takich konsumentach mówi się, że są sprytni. Znacznie częściej niż w innych krajach kupowane są kosmetyki w opakowaniach o dużych pojemnościach. Do pewnego stopnia trend ten wynika z polityki prowadzonej przez naszych part­ nerów detalicznych. Anna Terlecka


KOSMETYKI I CH EMIA

Już ponad 100 drogerii Hebe

Super­‑Pharm będzie kupować apteki i drogerie

Należąca do Jeronimo Martins Polska (JMP) sieć droge­ rii Hebe liczy już ponad 100 placówek. Uroczyste otwar­ cie jubileuszowego obiektu miało miejsce 13 grudnia ub.r. przy ul. Żelaznej w Warszawie. W 2013 roku sieć powiększyła się o ponad 30 sklepów. (SSZ)

W ciągu trzech lat apteczno­‑drogeryjna sieć Super­ ‑Pharm chce podwoić liczbę placówek i mieć ich w sumie 100. Z pomocą przyjdą akwizycje. Na ce­ lowniku kanadyjsko­‑izraelskiej firmy są zarówno sieci, jak i pojedyncze placówki z rynku aptecznego oraz drogeryjnego o powierzchni co najmniej 300 mkw. Do ewentualnych transakcji dojdzie jednak nie wcześniej niż w 2015 roku. (SSZ)

Sieć Marionnaud opuściła Polskę Sieć perfumerii Marionnaud zniknęła z zakupo­ wej mapy Polski. Jej sklepy działały do 27 grudnia ub.r. W sumie zlikwidowanych zostało 21 placówek o średniej powierzchni sprzedaży 120 mkw. Sieć Ma­ rionnaud powstała we Francji w 1984 roku, w Polsce działała od 2003 roku. (ATE)

Centrum dystrybucyjne Rossmanna za 4,5 mln zł Zarząd Mostostalu Zabrze­‑Holding poinformował, że Gliwickie Przedsiębiorstwo Budownictwa Prze­ mysłowego podpisało umowę ze spółką Rossmann Supermarkety Drogeryjne Polska. Kontrakt o wartości 4,5 mln zł dotyczy budowy centrum dystrybucyjnego w Pyskowicach przy ul. Poznańskiej. Obiekt zlokalizo­ wany będzie na działce o powierzchni 9,4 ha, a w jego skład wejdą m.in. magazyn wysokiego składowania o powierzchni około 24 000 mkw. oraz budynek socjalno­‑biurowy o powierzchni 1500 mkw. (SSZ)

Delia umacnia się na Bliskim Wschodzie Polskim firmom kosmetycznym robi się w Polsce za ciasno, więc szukają zysków za granicą. Specjalizują­ ca się w produkcji kremów i kosmetyków kolorowych Delia Cosmetics już dziś jedną trzecią przychodów wypracowuje poza krajem. Firma jest szczególnie zainteresowana rynkami Bliskiego Wschodu, jej produkty są dostępne m.in. w Arabii Saudyjskiej, Bahrajnie czy Libii. W planach są Katar, Jemen czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. Te rynki są atrakcyjne, bo nie tak mocno nasycone, jak zachodnie. Po drugie, marże są tam wyższe i nie ma lokalnego przemysłu kosmetycznego. Wyzwaniem pozostają odmienne zwyczaje zakupowe tamtejszych konsumentów. W minionym roku Delia Cosmetics zanotowała przy­ chody w wysokości około 36 mln zł – o 8­‑10 proc. wyższe niż w 2012 roku. (ATE)

Global Cosmed inwestuje Global Cosmed, notowana na głównym rynku war­ szawskiej giełdy spółka wytwarzająca kosmetyki i chemię gospodarczą w segmencie marki prywatnej, uruchomiła produkcję dla nowego klienta ze Szwaj­ carii. W 2014 roku ruszy kolejny kontrakt dla niemieck­ iego giganta drogeryjnego. Umowy z kontrahentami wzmocnią pozycję spółki na kluczowych rynkach: szwajcarskim i niemieckim, gdzie udział marek własnych w sieciach handlowych jest najwyższy w Eu­ ropie i wynosi odpowiednio 53 oraz 42 proc. Global Cosmed pracuje również nad rozbudową zaplecza produkcyjno­‑magazynowego. (HUW)

Gdańsk: Rossmann w Galerii Madison Do grona najemców galerii Madison w Gdańsku do­ łączył Rossmann. Otwarcie drogerii o powierzchni 300 mkw. nastąpiło 5 grudnia ub.r. Obecność marki w obiekcie to wynik rekomercjalizacji, jaką po 10 la­ tach przechodzi gdańskie centrum handlowe. Galeria Madison zlokalizowana jest w sercu miasta. (SSZ)

REKLAMA

Eveline WCIĄŻ w Nadarzynie Firma Eveline Cosmetics przedłużyła umowę najmu magazynów w kompleksie Tulipan Park w podwar­ szawskim Nadarzynie. Producent kosmetyków od 2010 roku zajmuje tam 3300 mkw. (SSZ)

Setna drogeria Koliber Już 100 sklepów należy do franczyzowej sieci Droge­ rie Koliber. Setna placówka mieści się w miejscowości

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

41

Wilamowice, pomiędzy Bielskiem a Oświęcimiem. Usytuowana jest w ścisłym centrum zabytkowego rynku, ma 125 mkw. (KB)

Rossmann w CH Atrium Targówek Do grona najemców CH Atrium Targówek dołączyła drogeria Rossmann. Zajmuje powierzchnię 314 mkw. i jest 80. sklepem tej sieci w Warszawie oraz 830. w Polsce. (HUW)


Wiadomości Handlowe 1/2014 (131) S

Ł

O

RA P ORT D

Y

C

Z

E

Fot. Hubert Wójcik

42

Czas porządkowania

słodkiej oferty

Trudny rok 2013 zachwiał optymizmem producentów słodyczy, którzy przywykli do myśli, że nawet w chudszych latach konsumenci nie odwracają się od czekoladek. W nowym roku firmy obiecują sobie odrobić spadki.

P

rzez kilka ostatnich lat przedstawiciele przemysłu cukierniczego mogli w Sylwestra wznosić toa­ sty, życząc sobie kolejnego do siego roku. Popyt utrzymywał się na wysokim poziomie, sieci handlowe zwiększały zamówienia, kluczowe kategorie notowały obiecujące wzrosty, rozwijał się eksport. Z niezachwianą wiarą w potencjał kategorii wytwórcy wkroczyli w rok

Firmy, które notują niższe przychody, rekompensują sobie spadki wyższymi marżami

WYROBY CZEKOLADOWE

Gdy kakao drożeje, trzeba się skupić na

innowacjach Ostatnie dwa lata upłynęły producentom czekolady pod znakiem stabilizacji cen surowców. Branża obawia się jednak, że rok 2014 nie będzie pod tym względem udany. Z punktu widzenia konsumentów to i zła, i dobra wiadomość. Zła, bo grożą nam podwyżki; dobra, bo firmy będą musiały bardziej zadbać o ofertę.

P

ołowa października, jeden ze stołecznych sklepów osiedlowych. Regał ze słodyczami zapchany do granic możliwości, a kierowniczka tylko wzdycha, gdy na niego patrzy. Bo co ma mówić, skoro w czekoladach zastój i sprzedają się niemal

wyłącznie wyroby firmy, która w ramach promocji zalała rynek tabliczkami po 2,99 zł? – Reszta leży, a to przecież topowe marki – załamuje ręce detalistka. W grudniu w sklepie promocja trwała dalej. Część droższego asortymentu przeceniono.

Taniej już było

hiwum

rc Fot. A

Niestety, wiele wskazuje na to, że słodycze czekoladowe nie będą tanieć. Po latach względnego spokoju, ceny kakao, masła kakaowego, cukru i mleka znów idą w górę, pod­ gryzając i tak niskie marże wytwór­ ców. Żadna to pociecha, że, prędzej czy później, wszy­ scy zmierzą się z rosnącymi kosz­ tami produkcji. Przykład warszawskiego sklepu pokazu­ je, że w trudniejszych czasach do­ gmatyczne w kręgach marketingowców

2013, ale ten wielu firmom przyniósł zimny prysznic. – Pojawiła się silna presja na ceny. Ton nadało Tesco ze swoją kampanią spektakularnych promocji, szybko tę samą strategię przyjęły Biedronka i Lidl – mówi Marek Czachor, analityk z domu maklerskiego Erste Securities Polska. W największe tarapaty wpadli dostawcy średniej wielkości, skoncentrowani na dostawach dla jednego,

Colian inwestuje w infrastrukturę i marki Długoterminowe prognozy dla rynku słodyczy, przypraw i napojów są optymi­ styczne, dlatego planujemy dalej inwestować w marki i powiększać zdolności produkcyjne. W tym roku zakończymy usprawnianie procesów technologicznych w zakładzie w Lublinie i zakończymy inwestycję w zakładzie w Bydgoszczy, która umożliwi skonsolidowanie bydgoskiej produkcji w jednym miejscu. W 2014 roku planujemy być aktywni marketingowo oraz wprowadzić kilka nowości. Reali­ zujemy strategię wspierania najsilniejszych marek i będziemy ją kontynuować w najbliższych latach. Jan Kolański, Colian przywiązanie konsumenta do marki nie do końca się sprawdza. A presja cenowa ze strony detalistów rośnie i już nie tylko sieci handlowe żądają najniż­ szych cen – podchwycili to też uczestnicy tradycyj­ nego rynku. A konsumenci codziennie głosują przy sklepowych półkach portfelami. Sytuacja jest taka, że nikt nie chce słyszeć o podwyżkach. Bo niby kto miałby się na nie godzić. Tesco, z kampanią Ciach!, która polega na obniżaniu cen tysięcy produktów? „Zbijające ceny zawodowo” Auchan? Biedronka i Lidl, które „taniość” mają wpisaną w swoje DNA? A może cała reszta sieci, która próbuje dotrzymać kroku wy­ mienionej czwórce? Dopóki producenci mają zapasy komponentów, do­ póty mogą trzymać cenę, a hasło „wzrost kosztów surowców” pozostaje jedynie branżowym sloganem. Ale nadejdzie moment, kiedy do obrotu przyjdzie wprowadzić czekoladę z dodatkiem kakao, za któ­ re zapłaciło się o kilkadziesiąt procent więcej niż

poprzednio. Czy handel wówczas zrozumie, że na Wybrzeżu Kości Słoniowej miesiącami nie padał deszcz? Wbrew pozorom od tego deszczu wiele za­ leży, jeśli chodzi o cenę czekolady. Tak wiele, że nie­ którzy przedstawiciele sektora codziennie śledzą pogodę w zachodniej Afryce.

Czekolada rośnie szybciej niż PKB

W Polsce rynek wyrobów czekoladowych w ciągu ostatnich 2­‑3 lat zwiększał się w przedziale 2­‑8 proc. Czasy spektakularnych, dwucyfrowych wzrostów branża ma na razie za sobą, choć jak podaje Sto­ warzyszenie Polskich Producentów Wyrobów Cze­ koladowych i Cukierniczych POLBISCO, jeśli chodzi o spożywane wolumeny, wciąż znacząco odstajemy od innych Europejczyków. A to daje nadzieję, że bę­ dziemy równać do Szwajcarów czy Brytyjczyków. Firmy nie myślą więc o ograniczaniu inwestycji,

Wejdziemy w nowe kategorie W 2014 roku nadal będziemy wspierać marketingowo nasze sztandarowe produk­ ty, czyli czekolady, Michałki z Wawelu, czy kultowe trio Malaga, Tiki Taki i Kasztanki. Poza obecnością w tradycyjnych mediach, planujemy działania w sferze mediów cyfrowych. To najszybciej rozwijający się kanał komunikacji z konsumentami, dający duże możliwości. Nie zabraknie nowości, także w kategoriach, w których Wawel dotąd nie był obecny. Tradycyjnie pojawią się też okolicznościowe oraz świąteczne serie, mające ogromny potencjał marketingowy i sprzedażowy. Dużym wyzwaniem dla całej branży spożywczej będzie wymiana opakowań związana z nową dyrektywą o znakowaniu towarów. Proces ten będzie wymagał współpracy na wielu płaszczyznach z niemal wszystkimi jednostkami w firmie, ale nie boimy się tych zmian – jesteśmy do nich doskonale przygotowani. Anna Rieger, Wawel


S

Ł

O

RA P ORT D

Y

C

Z

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

43

E

Gońmy Europę, jedzmy więcej czekolady kluczowego odbiorcy. – Takich firm w sektorze cukier‑ niczym jest bardzo dużo i właśnie ich sytuacja wydaje się najtrudniejsza. Większe podmioty spadki nad Wisłą rekompensują sobie rozwijając eksport, a międzynarodo‑ we koncerny równoważą słabsze wyniki na polskim rynku lepszą sprzedażą w innych krajach – podkreśla analityk. Przykładem giełdowy ZPC Otmuchów, producent słod­ kich i słonych przekąsek oraz płatków śniadaniowych, którego kluczowym odbiorcą (42 proc. zamówień) jest Biedronka. Jak podaje „Puls Biznesu”, koncentrując się na obsłudze portugalskiego giganta, firma nie szuka­ ła nowych możliwości zbytu i nie rozwijała portfolio. Efekt? Gdy operator zmniejszył zamówienia i zrezy­ gnował z części oferty (m.in. ograniczając półkę ze słonymi przekąskami), Otmuchów stanął w obliczu bolesnej restrukturyzacji, z którą przyjdzie mu się zmie­ rzyć w 2014 roku. Według Marka Czachora konieczne będzie znalezienie nowych odbiorców, uporządko­ wanie oferty i rezygnacja z szeregu nierentownych wyrobów. – Podobne porządki przeprowadzają Colian, który w 2013 roku skoncentrował się na przejęciu FC So‑ lidarność, oraz, borykający się z zadłużeniem, Mieszko – twierdzi analityk. Jego zdaniem w 2014 roku duże firmy – Wawel, Wedel, Colian – skoncentrują się na wzroście przychodów, a mniejsze wytną z portfolio produkty, które nie przynoszą im pieniędzy. (ATE)

Milka Bubbly będzie szeroko reklamowana Milka Bubbly to nowa linia czekolad napowietrzanych w portfolio tabliczek Milka. Innowacyjność produk­ tu polega na unikalnym kształcie tabliczki, w której standardowe kostki zostały zamienione w okrągłe bąbelki – dzięki temu Milka Bubbly posiada bąbel­ ki zarówno w środku, jak i na zewnątrz. Czekolada ma kilka wariantów: Mleczna 100 g, Mleczno­‑Biała 100 g oraz Mleczna z płynnym karmelem 250 g. Takie formaty i gramatury są najbardziej popularne wśród konsumentów. Planujemy szerokie wsparcie marketingo­ we tej linii w 2014 roku. Działania obejmą TV, billboardy, Facebook, będziemy obecni także w prasie branżowej. Beata Kucejko­‑Pełka, Mondelez Polska a bardziej skłaniają się ku rozbudowie zakładów i linii produkcyjnych. Zwłaszcza że drgnęło w eksporcie. No i krajowy rynek, mimo wszystko, wciąż rośnie. – Wyroby czekoladowe są jedną z największych i naj‑ dynamiczniej rozwijających się kategorii spożywczych – przekonuje Mariusz Jaroszewski, category mana­ ger w Mars Polska. Jego zdaniem w nowo rozpoczę­ tym roku sprzedaż jeszcze delikatnie wzrośnie.

Ruchy w portfolio

By marże nie stopniały do końca, firmy muszą usta­ wicznie pracować nad ofertą – wprowadzać nowe warianty smakowe, udoskonalać szaty graficzne opakowań, wycofywać wyroby utrzymywane latami jedynie z sentymentu, których z punktu widzenia biznesowego nie opłaca się produkować. W branży widać głód innowacji – unikatowe wyroby, oferujące coś wyjątkowego, otwierające nowe segmenty rynku – dają szansę i na większy zarobek, i na zwiększanie udziałów w rankingach sprzedaży. Firmy poszukują Dalszy ciąg na stronie 45

Producenci słodyczy nadal notują wzrosty, choć niewielkie. Prognozy na kolejne lata są dość optymistyczne. Wprawdzie ilościowo sprzedaż urośnie tylko nieznacznie – szacujemy, że na poziomie 1­‑2 proc. w skali całego rynku – wartościowo będzie to jednak więcej, bo 5­‑7 proc. Poziom konsumpcji wyrobów czekoladowych w Polsce jest wciąż dużo niższy niż w wielu krajach Europy Zachodniej. Przykładowo Szwajcarzy spożywają około 11 kg czekolady na osobę na rok, Niemcy i Brytyjczycy – około 10 kg, a Polacy niewiele ponad 3 kg (źródło: Caobisco Statistical Bulletin 2013). Podobnie jest w przypadku ciastek. Widzimy potencjał dla tego rynku. Zwłasz­ cza że zgodnie ze światowymi prognozami globalnie rynek wyrobów czekoladowo­‑cukierniczych będzie się zwiększał wartościowo w tempie 2 proc. rocznie, co przekłada się na 2 mld dol. dodatkowych rocznych przychodów. Jeśli chodzi o trendy, to znacząco wzrasta zainteresowanie tzw. produktami prozdrowotnymi: o obniżonej wartości energetycznej, z mniejszą zawartością cukru czy tłuszczu, ale także z dodatkiem witamin i składników mineralnych. Trend ten dotyczy całego rynku żywności. Marek Przeździak, prezes POLBISCO REKLAMA


44

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131) S

Ł

O

RA P ORT D

Y

C

Z

E

SŁODYCZE NIECZEKOLADOWE

Rośnie popyt na produkty wzbogacane, np. cukierki czy karmelki z dodatkiem witamin i składników mineralnych

Porcja energii

bez grama czekolady

C

hałwa długo ustępowała miejsca na półce ba­ tonom. Obecnie też im ustępuje, ale już mniej. Przysmak ten miał u nas silną pozycję, zanim, na początku lat 90., globalne marki zalały rynek prze­ kąskami, powodując spadek sprzedaży, który trwa do dziś. Choć lepiej byłoby powiedzieć „trwał”, bo spadki sprzedaży ilościowej w ostatnich latach są coraz mniejsze (z poziomu 2 proc. rocznie doszły do około 0,5 proc.) i wszystko wskazuje na to, że wkrótce wyhamują. Producenci zdali sobie bowiem sprawę z potencjału tkwiącego w tym przysmaku. Ale o mo­ dzie na chałwę mówić raczej jeszcze nie można.

Wolumen spada, wartość rośnie

Chałwa jest inaczej postrzegana niż większość słodyczy. Choć jej miejsce jest obok batonów przeznaczonych do zaspokajania nagłego głodu, marketingowcy nazywają ją produktem „przyjem­ nościowym”. Taki przysmak kupuje się, żeby mieć przyjemność z jedzenia, a nie szukając szybkiej przekąski. Stąd i gramatury różnią się od tych, które znamy z innych kategorii. Popularne są duże forma­ ty, nawet do 1 kg. Konsumenci – głównie kobiety powyżej 25. roku życia – kupują chałwę w blokach, do herbaty i kawy. Najpopularniejszym formatem są jednak batony. Z badań przeprowadzonych przez Odrę wynika, że najchętniej kupowane są małe i największe gramatu­ ry. Dobrze rozwija się sprzedaż batonów z przedzia­ łu 51­‑99 g oraz produktów w blokach. Gorzej radzi sobie segment batonów od 100 g w górę. 66 proc. Polaków przyznaje, że je chałwę. – To dużo w porów‑ naniu z innymi kategoriami. A będzie jeszcze więcej, bo ciężko pracujemy nad tym, aby przywrócić temu produktowi dawną popularność – mówi Agata Lika, dyrektor marketingu w Odrze. Choć wolumen sprzedaży chałwy w ostatnich latach słabł, to jej wartość rosła (o 1,5 proc. w 2013 roku), co ma związek z podwyżkami cen. Producenci, żeby jakoś je uzasadnić, wprowadzają nowe kształty opa­ kowań, np. foremki. Na rynku pojawiły się też cukierki o smaku chałwowym, a Grycan oferuje chałwowe lody. – Cukierki chałwowe są tematem mocno roz‑ wojowym. Nasze Bon Roll pod względem smaku i kon‑ systencji przypominają chałwę, są więc doskonałym przypomnieniem dla grupy klientów w wieku dojrzałym

i starszych, którzy pamiętają produkt z dzieciństwa. Natomiast nowoczesny kształt cukierków oraz kolo‑ rystyka opakowań zbiorczych nawiązują do aktual‑ nych rozwiązań. Dlatego cukierki trafiają też do dzieci i młodzieży – mówi Jerzy Skrzecz, country manager w firmie Uniconf. Przyglądając się półce z chałwą, nie można oprzeć się wrażeniu, że obok Odry, jednym z najmocniej­ szych graczy na tym rynku jest LOTTE Wedel. Bato­ niki Chałwy Królewskiej, w smakach waniliowym, kakaowo­‑waniliowym, bakaliowym i z kawałkami orzechów, dostępne są w większości sklepów. Ofertę Wedla uzupełniają chałwy o większej gramaturze. W tym formacie dużą popularnością cieszą się wersje waniliowa i kakao z bakaliami.

Cena wciąż przyciąga

Chałwie często towarzyszą sezamki. Nieprzypad­ kowo, bo to również słodycz wytworzona na bazie sezamu. Sprzedawcy twierdzą, że wśród konsumen­

Firma Haribo Storck Jutrzenka Frugo Nestlé Polska Mieszko Perfetti van Melle Marki własne Inni producenci

2010 20,2 16,9 12,2 – 6,5 5,5 5,2 22,2 11,3

2011 20,0 15,6 11,3 – 6,9 5,7 4,0 25,1 11,4

Naturalny sok i witaminy

Na rynku słodyczy nieczekoladowych prym wciąż wio­ dą cukierki, karmelki i draże, choć i ten segment ewo­ luuje. – Zauważamy popyt na produkty wzbogacane, np. żelki czy karmelki z dodatkiem witamin bądź składników mineralnych. Spodziewamy się, że w kolejnych latach trend ten się utrzyma – mówi Marek Przeździak, pre­ zes Stowarzyszenia Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych POLBISCO. Firmą, któ­ ra wpisuje się w tę modę, jest I.D.C. Polonia z marką cukierków funkcjonalnych Verbena. Do ich wyrobu producent używa wyłącznie naturalnych ekstraktów

Słodycze nieczekoladowe są mniej podatne na sezonowe wahania sprzedaży niż te z czekoladą tów można wyróżnić dwie grupy: jedna to starsze osoby, które kupowały sezamki za dawnych czasów, druga – ludzie w średnim wieku, kierujący się wy­ tycznymi zdrowej diety. Amatorzy tego przysmaku są zdani na małe gramatury, bo na rynku dominują opakowania o wadze około 30 g. Te większe cieszą się mniejszym zainteresowaniem. W przypadku sezamków, istotnym czynnikiem zachęcającym do zakupu jest cena, która jeszcze nie tak dawno nie przekraczała 1 zł, czyli istotnej granicy psychologicz­ nej. Obecnie za małą paczkę trzeba zapłacić około 1,20 zł, co wciąż jest konkurencyjną ceną w stosunku do innych przekąsek. Chociaż sezamki to przykład produktu, który przez lata prawie nie uległ modyfikacjom, firma Unitop­ ‑Optima sprzedaje je w wersji o smaku pomarańczo­ wym, z czekoladą i w polewie jogurtowej.

Żelki: wartościowe udziały producentów w rynku (w proc.) Lata

Fot. Archiwum

Wśród słodyczy nieczekoladowych najbardziej popularne są cukierki, karmelki i draże, ale na tym kategoria się nie kończy. Ostatnio widać wzrost zainteresowania produktami „bliższymi naturze”, jak chałwa czy sezamki, a także tymi z dodatkiem witamin czy soli mineralnych.

2012 20,4 16,6 10,7 1,0 5,6 4,9 3,6 25,6 11,6

ziół i roślin. Marka, która stosunkowo niedawno weszła na rynek, zdobywa konsumentów, o czym świadczy fakt, że można ją znaleźć w coraz większej liczbie skle­ pów. Imponująca jest także szerokość oferty marki, obejmująca takie warianty, jak: Szałwia, Anyż, Pinia, Dzika róża, Melisa, Lipa, Rumianek i Głóg. Cukierki dostępne są nie tylko w sklepach spożywczych, ale także w aptekach, co przyczynia się do budowania wizerunku zdrowego produktu. Trend prozdrowotny widać także w innych firmach. Wawel wprowadził cukierki jogurtowe, Jutrzenka pod marką Goplana – Minties z naturalnym olejkiem miętowym, w Mieszku obecne są Zozole z witami­ nami oraz Zozole Shake, zawierające śmietankę, sok owocowy i ekstrakty roślinne zastępujące barwniki, zaś w Pszczółce – Sooki, cukierki o smaku maliny i limonki z dodatkiem naturalnych soków.

Żelki: ilościowe udziały producentów w rynku (w proc.) 2013 22,8 19,6 6,1 4,7 3,8 4,2 1,8 25,3 11,7 Źródło: Haribo za Nielsenem

Firma Haribo Storck Jutrzenka Frugo Nestlė Polska Mieszko Perfetti van Melle Marki własne Inni producenci

2010 14,7 10,6 11,9 – 5,4 3,9 3,9 34,6 14,9

2011 14,6 9,9 10,3 – 5,6 3,8 2,9 38,0 14,9

Lata

2012 15,7 10,7 9,8 0,8 4,3 3,1 2,6 39,0 14,0

2013 18,9 13,0 5,4 3,6 2,9 2,5 1,3 37,3 15,1 Źródło: Haribo za Nielsenem

Nowe życie krówki

Tradycyjną, i dlatego mocną, kategorią słodyczy nieczekoladowych są krówki. Oferuje je wielu pro­ ducentów i mają wiernych konsumentów. Siła ka­ tegorii tkwi w specyficznym smaku i konsystencji, dlatego skład nie podlega większym modyfikacjom. Za to zmienia się opakowanie, zmierzając ku nowo­ czesnemu designowi – jak to ma miejsce choćby w przypadku krówek firmy Wawel. Firma podkreśla jednocześnie, że swoje produkty wytwarza ręcznie, od lat stosując tę samą recepturę. Dwa rodzaje krówek produkuje Cukiernicza Spół­ dzielnia Inwalidów „Jedność”. W ofercie producenta, obok krówki mlecznej, jest także kakaowa. Z kolei krówki śmietankowe, kakaowe i wielosmakowe produkuje Polska Krówka Bis. Producent eksportu­ je je do krajów arabskich, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, na Litwę, Węgry, Słowację oraz do Czech. Ciekawe, że firma rozgranicza w ofercie krów­ ki produkowane maszynowo i ręcznie – oba rodzaje mają różne opakowania. Krówka to produkt regionalny. Te z Okręgowej Spół­ dzielni Mleczarskiej Opatów można kupić niemal w całej Polsce, ale najłatwiej w woj. świętokrzyskim, na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i w Małopolsce. Fir­ ma eksportuje je również do Francji.

Wysoka marża w innowacjach

Największym problemem producentów wyrobów nieczekoladowych jest duża konkurencja cenowa, która zdaniem Sławomira Pawłowskiego, prezesa CSI Słowianka, sięgnęła niepokojących rozmiarów. – Mamy ewidentnie do czynienia z wojną cenową – przekonuje prezes. Bolączką Słowianki, jak i in­ nych wytwórców, są także częste i nieprzewidywalne zmiany cen surowców. Na tym wyjątkowo trudnym rynku, żeby utrzymać konkurencyjną pozycję, trzeba być innowacyjnym. – To konieczność. Pracujemy w branży, gdzie klienci lubią nowości i to one są siłą napędową całego rynku. Wprowadzanie witamin, jak w przypadku cukierków Moc, to przykład innowacji i w produkcie, i w opako‑ waniu – mówi Sławomir Pawłowski. I daje wskazówki dotyczące ekspozycji: – Każdy wyrób ma swoje miejsce na półce. Z uwagi na fakt, że słodycze nieczekoladowe mają niższą cenę, często układane są na najniższych półkach, pomimo wysokiej marży, którą często generu‑ ją. Zachęcam do lepszej ekspozycji wyrobów nieczeko‑ ladowych, szczególnie tych, które są innowacyjne. Hubert Wójcik


S

Ł

O

RA P ORT D

Gdy kakao drożeje, trzeba się... Dalszy ciąg ze strony 43 nisz z potencjałem: LOTTE Wedel przekonuje, że rośnie moda na białą czekoladę (nowy wariant wafelków WW, Ptasie Mleczko Biało­‑Białe) i rozwija segment tabliczek nadziewanych (stawiając na unikatowe po­ łączenia różnych smaków); Mondelez Polska rozkręca segment słodyczy z karmelem (linia Milka Caramel) i proponuje zaskakujące połączenia smakowe, np. czekolada z solonymi dodatkami (Alpen Gold); Wa­ wel przekonuje do rodzimego „krówkowego” smaku. W przypadku zakorzenionych na rynku, sprawdzonych wyrobów trwają eksperymenty z formatami opako­ wań – batony dołączają do segmentu pralin (Mars, Twix, Snickers) lub tabliczek (wedlowski Szkolny), duże tabliczki oferowane są w formie miniatur (Wawel), praliny stają się tabliczkami (Wawel Kasztanki, Wedel Pierrot). Niektóre wyroby niepostrzeżenie zmieniają

6 mld zł – tyle rocznie wydają Polacy na wyroby czekoladowe Pierwsze nowości Wedla już w styczniu Stale rozwijamy portfolio i wprowadzamy nowe produkty, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom konsumentów. Na początku 2014 roku w sprzedaży pojawią się praliny WedLove z płatkami karmelo­ wymi oraz Pierrot i Bajeczny w formie pralin, które można wręczyć jako niezobowiązujący prezent oraz w wariancie dużych tabliczek 290 g, doskonałych na spotkania w większym gronie. Pianki Ptasie Mleczko niebawem trafią do sprzedaży w innowacyjnym opakowaniu. W kartoniku znajdą się dwie tacki, każda zamknięta elegancką folią. Dzięki takiemu rozwiązaniu smak i aromat wyrobu będzie dłu­ żej chroniony. To tylko pierwsze z nowości, które zamierzamy wpro­ wadzić w 2014 roku. Nie zabraknie również nowych kampanii rekla­ mowych, których start planujemy na styczeń. Przez cały rok chcemy pozytywnie zaskakiwać konsumentów. Magdalena Kołodziejska, LOTTE Wedel C

M

Y

CM

MY

CY

CMY

K

Vobro stawia na produkty okazjonalne Oferta ZPC Vobro z roku na rok staje się coraz bar­ dziej innowacyjna – zarówno pod kątem nowości produktowych, jak również ciekawych form podania dla pralin, cukierków czekoladowych czy ciastek. Zapewne część naszych bombonierek zyska nowe szaty graficzne. W 2014 roku skierujemy do sprzeda­ ży szereg produktów okazjonalnych, które są chętnie kupowane na prezent. Magdalena Plak, ZPC Vobro

gramatury, zwykle na mniejsze, co firmy sprytnie tłu­ maczą trendem prozdrowotnym i oczekiwaniem ze strony konsumentów, że jednostkowa porcja słodyczy będzie mniej kaloryczna. Poza standardową ofertą trwają prace nad licznymi propozycjami okazjonalnymi. To linie świąteczne, walentynkowe, komunijne, prezentowe, na Dzień Kobiet (Babci, Dziadka, Dziecka), na halloween. Dają zarobić i pozwalają budować wizerunek marki.

Y

C

Z

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

45

E

Mars zmienia postrzeganie marek Snickers, Twix i Mars

W 2014 roku będziemy wspierać niedawno wprowadzone na rynek produkty Snic­ kers, Twix i Mars Miniatures w opakowaniach 260 g. W grudniu ub.r. wystartowała telewizyjna kampania reklamowa poświęcona temu formatowi. Nawiązuje on do silnie zakorzenionej w mentalności konsumentów okazji „do dzielenia się”, w której niekwestionowanym liderem jest format słodyczy w pudełkach. Wprowadzenie do oferty firmy świetnie znanych konsumentom produktów Snickers, Twix oraz Mars Miniatures w nowych formatach jest próbą zmiany standardowego postrzegania wiadomosci_handlowe_wedel_192x250.pdf 1 2013-12-19tych 12:07:36 marek, jako batonów mocno osadzonych w okazji „dla siebie”. Mariusz Jaroszewski, Mars Polska Anna Terlecka

REKLAMA


46

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131) S

Ł

O

RA P ORT D

Y

C

Z

E

Fot. Archiwum

CIASTKA I WAFLE

Konsumenci pilnują składu, bo wiedzą coraz więcej Ciastka z zawartością surowców z pełnego przemiału są jednym z najszybciej rozwijających się segmentów słodyczowych. Zauważyli to producenci i coraz częściej oferują tego typu wyroby.

W przypadku ciastek moda na smaki przychodzi i odchodzi falami

SŁODYCZE DLA DZIECI

Brand Hero

– mistrz sprzedaży

W segmencie słodyczy dla dzieci najszybciej rośnie kategoria produktów sezonowych, bo rynek wciąż szuka dodatkowych sposobów na zaktywizowanie popytu.

S

ezon nie ogranicza się już do świąt Bożego Na­ rodzenia, Wielkanocy czy dnia dziecka. Powstają nowe „święta” i okazje: walentynki, halloween, powrót do szkoły, koniec szkoły, a w przypadku pro­ duktów licencyjnych – premiery kinowe i telewizyjne. – Producenci są coraz bardziej świadomi tego trendu i więcej uwagi poświęcają wyrobom prezentowym. Przykładowo, pięć lat temu na półce była całoroczna linia produktów i kilka dedykowanych świętom. Dziś w ramach jednej marki aż 30­‑40 produktów to pro‑ pozycje świąteczne, widać jednocześnie tendencję do ograniczenia w tym okresie oferty całorocznej – mówi Marcin Dukała, dyrektor generalny na Europę Środ­ kową i Wschodnią w firmie Bon Bon Buddies, dys­ trybuującej słodycze na licencjach, m.in. Disneya, Warner Bros, Mattel i Hasbro.

Samoloty kontra księżniczki

O ile w przypadku dorosłych cena jest jednym z waż­ niejszych kryteriów wyboru, to dla dzieci nie ma ona najmniejszego znaczenia. O wiele ważniejsza – może nawet najważniejsza – jest postać na opako­ waniu. Wyborami małych konsumentów rządzą dziś wampiry, cyborgi, księżniczki, płazy, owady, samo­ chody, samoloty, dinozaury, smoki i dziesiątki, jeśli nie setki, mniej lub bardziej wyszukanych kreatur. Niestety, bardzo często ten ktoś (lub coś) szybko popada w niełaskę i przestaje być superbohaterem, aż w końcu idzie w odstawkę. W miejsce zużytego herosa do akcji wkracza „świeża krew” z misją rozkrę­ cenia sprzedaży na nowo. – Nie ma wątpliwości, że detaliści robią złoty interes na słodyczach z wszelkimi bajkowymi postaciami oraz tzw. brand hero – posta‑ ciami tworzonymi na potrzeby marki – bo dzieciaki je

uwielbiają. Dla nich są one równie wartościowe jak kultowe marki dla dorosłych. Historyjki obrazkowe cieszą się już mniejszym powodzeniem, ale zabawki lub niespodzianki nadal są atrakcyjne, zwłaszcza te do kolekcjonowania. Przykładem są jajka z niespo‑ dzianką, lizaki na disneyowskiej licencji z filmów „Auta”, „Samoloty” czy „Księżniczki”, z kartami lub naklejkami do zbierania – tłumaczy Marcin Dukała.

Witaminy w składzie

Modny wśród dorosłych trend „prozdrowotny” zna­ lazł podatny grunt również w segmencie dziecięcym. Tyle że, bardziej niż o gładką cerę czy smukłą linię, chodzi tu o zdrowe zęby i wzmocnienie odporności. Dlatego produkt dla dziecka, oprócz tego, że ma być smaczny, powinien zawierać porcję witamin albo przynajmniej część składników powinna być naturalna. – Firma Millano stawia na trend związany ze słodyczami funkcjonalnymi, który jest ważny dla ro‑ dziców. Przykładem tego, jak istotne znaczenie ma dla nas dobór odpowiednich składników, jest seria żelków Pomojelly – mówi Julita Mrówczyńska, specjalista ds. marketingu PPHU Millano, podkreślając, że pro­ dukty mają ciekawe formaty i smaki, a dodatkowo zawierają sporo witaminy C. W ofercie firmy Storck przykładem takich słodyczy są Śmiejżelki wzbogacone witaminami, które za­ wierają m.in. zagęszczone soki owocowe, wyciągi z roślin (pokrzywa, szpinak, papryka, kurkuma) oraz witaminę C. Witaminami w składzie może się po­ chwalić Mieszko. Jego Zozole zawierają witaminy z grupy A, C i E. Z kolei Jutrzenka Colian oferuje Miśki Akuku – żelki z sokami owocowymi, wolne od sztucznych barwników. Także Mondelez Polska

naturalnym, żurawinowym i kakaowym. Ze względu na spore zainteresowanie, firma rozszerzyła kategorię przekąsek zbożowych o linię wypieków na bazie peł­ nego ziarna jęczmienia bez dodatku pszenicy. – Ciastka pełnoziarniste mają wysoką zawartość węglowoda‑ nów złożonych, które są stopniowo uwalniane do krwi i nie powodują szybkiego wzrostu poziomu glukozy. Nie bez znaczenia jest również wyższa zawartość błonnika w tego rodzaju produktach – komentuje Marek Przeździak, prezes Stowarzyszenia Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych POLBISCO.

podkreśla, że jego Petitki Lubisie nie zawierają konserwantów ani sztucznych barwników, a dzię­ ki recepturze uzyskały pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka.

Dziecko czeka na nowości

Miliony do przejęcia

Na rynku można zaobserwować jeszcze jedną ten­ dencję. – Coraz częściej smaki, znane dotychczas jako typowe dla danej kategorii, np. cukierków, przenikają do innych kategorii – choćby ciastek. Tak jest w przy‑ padku karmelu – mówi Agnieszka Prusaczyk z Bahl­ sena. Firma wprowadziła na rynek dwa produkty z karmelem: HIT Choco Sticks i Paluszki Karmelio. Dalszy ciąg na stronie 48

Fot. Archiwum BonBonBuddies

S

egment ciastek z pełnego ziarna rozkwita. Rosną produkty zawierające otręby i płatki owsiane, które w sposób naturalny wzbogacają dietę. Oczywiście, jesteśmy obecni także na tym rynku i stale go rozwijamy. Mamy w sprzedaży rożki, które są kontynuacją ciastek farmerskich – mówi Andrzej Lewandowski, współ­ właściciel Celpolu. Podkreśla, że technologia produkcji wyrobów z pełnego ziarna jest trudna. Bogatą ofertę produktów wpisujących się w opisany trend ma Sante. Do niedawna producent propono­ wał ciastka z pełnego ziarna owsa w trzech smakach:

Chyba w żadnym segmencie innowacje nie liczą się tak bardzo, jak w słodyczach dla dzieci. Ale też żaden inny produkt nie daje marketin­ Świadomość postaci gowcom takiego pola do popi­ z kreskówek stale su, jeśli chodzi o zaskakiwanie rośnie, dlatego popyt konsumenta. Im dziwniej, im na słodycze licencyjne straszniej – tym lepiej. Cukierek będzie coraz większy w kształcie gwoździa czy węża pobudza wyobraźnię, a jeśli znajduje się na wy­ ciągnięcie ręki małego klienta, jest prawie pewne, że trafi do koszyka. Permanentna zmiana jest wpisana w ten segment nie zapomina o innowacjach. – Stale poszukujemy i dotyczy najważniejszych cech produktu: opakowa­ nowych smaków, formuł, opakowań. W listopadzie nia, kształtu, smaku i konsystencji. 2013 roku wprowadziliśmy nową markę minicukierków do żucia Nanobytes w dwóch wygodnych opakowa‑ niach. Nanobytes to jedyne w swojej kategorii minicu‑ kierki do żucia, w formie drobnych gumowych kuleczek z chrupiącą otoczką, wolne od GMO, bezglutenowe i odpowiednie także dla wegetarian. Wyniki naszych badań rynkowych pokazują, że takie innowacje, jak Nanobytes, mają bardzo dobre perspektywy sprzedaży w Polsce – mówi Marcin Dukała. A Julita Mrówczyńska z PPHU Millano dodaje: – Jako producent z ponadtrzydziestoletnim doświadczeniem nieustannie pracujemy nad optymalizacją. Zwracamy uwagę, aby otwieranie produktów było wygodniejsze, a smaki interesujące. Dziś klienci oczekują dodatkowych wrażeń, dlatego łączymy tradycyjne smaki z ciekawymi Producenci robią, co mogą, żeby konsument nawet dodatkami. Przykładem nasza biała czekolada Hibbi przez chwilę nie poczuł się znudzony. W ofercie Ha­ wypełniona kolorowymi drażetkami czy praliny Hibbi ribo pojawiły się Funny Cubes – innowacyjny sma­ Bang Bang o smaku jogurtowo­‑truskawkowym oraz kołyk, łączący cechy rozciągliwego żelka i puszystej bananowym ze „strzelającym” dodatkiem – stwierdza pianki. Kostki z uśmiechniętymi buźkami występują Julita Mrówczyńska. w czterech smakach i kolorach: cytrynowym, bana­ Rynek słodyczy dla dzieci ma wielki potencjał wzro­ nowym, wieloowocowym oraz czarnej porzeczki. Ta stu, szczególnie w kategoriach sezonowych. W Pol­ sama firma proponuje Fruity Cocktail, kompozycję sce, w porównaniu z krajami zachodnimi, wciąż jest klasyków: Haribo Cherries, Happy Cola, Quaxi (Żabki), mało licencyjnych produktów. Za to dzieci mają wzbogaconą o trzywarstwowe żelki z masy cukrowej dostęp do coraz większej liczby kanałów telewizyj­ nych, zwiększają się też nakłady na premiery filmo­ o smaku kokosa, cytryny, pomarańczy i żurawiny ze słodkim, cytrynowym nadzieniem. we. – W efekcie świadomość marek dziecięcych rośnie i będzie rosnąć, a co za tym idzie zwiększy się popyt na Na fali słodycze licencyjne słodycze licencyjne – przewiduje Marcin Dukała. Firma Bon Bon Buddies, której sprzedaż wspoma­ gają postaci z najpopularniejszych kreskówek, też Hubert Wójcik

W żadnym segmencie innowacje nie są aż tak ISTOTNE, jak w przypadku słodyczy dla dzieci



48

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131) S

Ł

O

RA P ORT

Fot. 123RF

Konsumenci oczekują od producentów, że ci będą wykorzystywać zdrowsze tłuszcze beztransowe

D

Y

C

Z

E

Konsumenci pilnują składu... Dalszy ciąg ze strony 46 Zdaniem Agnieszki Prusaczyk konsumenci wciąż poszukują nowych doświadczeń smakowych. Z jed­ nej strony lubią testować unikatowe smaki, z drugiej kolejne warianty znanych już produktów. Według przedstawiciela Celpolu moda na smaki przychodzi i odchodzi falami. – Teraz na czasie są karmel, toffi i krówka. Kiedyś – czekolada, wanilia, masło. Niełatwo przewidzieć nadchodzący trend. To jest sedno biznesu. Duże zakłady mają od tego działy badań. My jesteśmy małą firmą, więc musimy kierować

w czekoladzie!

Hermetyczna kategoria, jaką są bakalie, skłania producentów do rozszerzania oferty o wyroby w czekoladzie. Najczęstszym błędem, popełnianym przez sklepy oferujące taki asortyment, jest narzucenie zbyt wysokiej marży. Rozsądna cena to skuteczna zachęta w przypadku tego rodzaju słodkich przekąsek.

O

d lat bakalie w czekoladzie produkuje Jutrzenka Colian, lider tego rynku. Sto­ sunkowo niedawno, bo na przełomie lat 2010 i 2011, temat podjęli kolejni producenci, ale nie wyrobów czekoladowych, a bakalii. – Baka‑ lie to kategoria zbyt hermetyczna. Aby się rozwi‑ jać, musieliśmy wejść w nowy segment – wyjaśnia Anna Grzech z działu marketingu Atlanty Poland, właściciela marki Bakal. W 2011 roku firma wpro­ wadziła na sklepowe półki produkty Bakal Sweet w efektownych kubeczkach i w asortymencie, na który składają się rodzynki oraz orzechy laskowe zatopione w trzech rodzajach czekolady – mlecz­ nej, deserowej i białej. – Linia została świetne przy‑ jęta, czego dowodem są liczne nagrody przyznane w tym samym roku, w którym produkty trafiły do sprzedaży – podkreśla przedstawicielka Atlanty

Cena bakalii w czekoladzie nie powinna przekraczać 2,39 zł w przypadku rodzynków, a żurawiny – 5 zł

Współczesny konsument pilnuje składu nie tylko pod względem zawartości pełnego ziarna, ale dosłow­ nie wszystkich surowców i dodatkowych substancji – o których wie coraz więcej. Kieruje się również wy­ glądem, funkcjonalnością opakowania i poziomem innowacyjności. Można odnieść wrażenie, że zbliżają się czasy, kiedy szanse będą mieć wyłącznie produkty

Bakalie w czekoladzie marki Jutrzenka to produkty z wieloletnią tradycją na rynku, cieszące się niesłabnącą sympatią konsumentów. Marka Jutrzenka, z 12,5­‑proc. udziałem w kategorii drażetek w czekoladzie*, zajmuje pierwsze miejsce wśród produktów brandowych. W kategorii rodzynek w czekoladzie w grupie produktów markowych liderem jest rodzynka w czekoladzie mlecznej Jutrzenki, z udziałem na poziomie 16,3 proc.**. Tak silna pozycja motywuje nas do podejmowania kolejnych działań wspierających markę. W 2014 roku nadal będziemy się rozwijać, dostosowując ofertę do preferencji konsumentów. Anna Moczyńska, Jutrzenka Colian * Źródło: Jutrzenka za Nielsenem – kategoria drażetki w czekoladzie, Panel Handlu Detalicznego, cała Polska, sprzedaż wartościowa, październik 2012­‑wrzesień 2013 ** Źródło: Jutrzenka za Nielsenem – rodzynki w czekoladzie, Panel Handlu Detalicznego, cała Polska, sprzedaż wartościowa, październik 2012­‑wrzesień 2013

Poland. Z uwagi na prezentowe opakowania, firma rekomenduje ustawianie wyrobów Bakal Sweet w sekcji z pralinami oraz, jeśli miejsca w sklepie jest dość, wśród innych słodkich przekąsek. Bakalie w czekoladzie siłą rzeczy muszą koszto­ wać nieco więcej niż inne słodycze – i bakalie, i czekolada nie należą do tanich komponentów. Producenci ubolewają jednak, że ceny dodatkowo windują detaliści, którzy narzucają zbyt wysokie marże, co znacząco utrudnia odsprzedaż. – Opty‑ malna cena stugramowej torebki rodzynków w cze‑ koladzie to 1,99­‑2,39 zł, a żurawiny w czekoladzie w 150­‑gramowym kubku – 4,99 zł. Takie ceny suge‑ rujemy jako producent – mówi Leszek Bednarz, dyrektor handlowy ds. FMCG w Atlancie Poland. W odróżnieniu od innych firm oferują­ cych czekoladę – jak Jutrzenka Colian czy Maspex Wa­ dowice, właściciel marki DecoMor­ reno – Atlan­ ta Poland

3RF

Detalisto, nie przesadzaj z ceną żurawiny

Idealny produkt przyszłości

Pozycja lidera zobowiązuje

Fot. 1 2

BAKALIE NA PÓŁCE ZE SŁODYCZAMI

się wyczuciem i intuicją. Tak właśnie było ze smakiem karmelowym, z którym wstrzeliliśmy się dwa lata przed konkurencją. Trafiony strzał to miliony złotych do prze‑ jęcia z rynku – tłumaczy Andrzej Lewandowski.

nie oferowała wcześniej produktów z dodatkiem czekolady. Wejście w nowy segment wymagało zatem pewnych inwestycji. – Uruchomienie linii to nie problem. Większym wyzwaniem jest „nauczenie się” czekolady i poznanie specyfiki tego rynku – przy­ znaje Leszek Bednarz. Dodaje, że firma opiera się na kuwerturze zestalonej, kupowanej od polskich i zagranicznych producentów. Najlepiej rotują wa­ rianty: Żurawina w czekoladzie mlecznej i białej, Orzechy arachidowe i Orzechy laskowe (oba wa­ rianty w czekoladzie mlecznej). Podobnie jak wielu innych producentów FMCG, także Atlanta Poland, współpracując z dyskontami na zasadzie akcji in­‑outowych (produkty trafiają do sprzedaży w ramach oferty okazjonalnej), może te­ stować potencjał nowości pod względem ich sma­ ku, opakowań czy ceny. W ubiegłym roku z okazji walentynek w Biedronce można było kupić limito­ waną edycję żurawiny w czekoladzie Bakal Sweet. Wcześniej firma produkowała pod marką Magnetic bakalie w czekoladzie dla tego operatora. Obecnie portugalska sieć zacieśniła współpracę z innym pro­ ducentem private labels – firmą Eurohansa. Ani Bakalland, ani Helio, dwaj duzi gracze na baka­ liowym rynku, nie zdecydowali się na rozszerzenie oferty o bakalie w czekoladzie. W odróżnieniu od skoncentrowanej na tej jednej kategorii Atlancie Poland, firmy te nie musiały szukać „odnogi”, bo ich oferty są rozbudowane. Obejmują polewy i masy do ciast, oraz – w przypadku Bakallandu – produkty śniadaniowe. – Kilka lat temu blisko przyglądaliśmy się segmentowi bakalii w czekola‑ dzie, ale wówczas uznaliśmy go za zbyt zatłoczo‑ ny, by móc tu szybko i efektywnie zaistnieć. Proszę pamiętać, że z punktu widzenia konsumentów, dla bakalii w czekoladzie dobrami substytucyjnymi są także draże, chociażby takie, jak np. M&M’s – mówi Grzegorz Sobociński z działu marketingu Helio. Dodaje, że choć firma nadal obserwuje omawiany segment, koncentruje się na bakaliach, które po­ lecane są w zdrowej diecie. – Potencjał czekolady postanowiliśmy wykorzystać w dodatkach do ciast, wprowadzając linię polew i dekoracji Helio w for‑ mie unikalnych pastylek o czekoladowym smaku – mówi Sobociński. Przypomina, że marka Helio była pionierem kategorii mas makowych i jest jej bezwzględnym liderem. (ATE)


S

idealne pod każdym względem (łącznie z nazwą). – Konsumenci oczekują od producentów, że ci będą wykorzystywać nowoczesne i zdrowsze tłuszcze bez‑ transowe. Stosujemy je przy produkcji ciastek Tago. Nie bez znaczenia jest także opakowanie. Nie chodzi jednak wyłącznie o jego wygląd, ale także o funkcjonalność. Dużą popularnością cieszy się system otwórz­‑zamknij, dzięki któremu produkty dłużej zachowują świeżość. Poszukiwane są wyroby oryginalne i nietypowe. Ostat‑ nio hitem sprzedaży jest linia Tago Kids, charakteryzu‑ jąca się wpadającymi w ucho nazwami: Łatki, Oletki i Tagerki w kolorowych opakowaniach. Rozchwytywane są także oblane czekoladą wafelki Tagersy – zapewnia Artur Kowalczyk, dyrektor handlowy Tago. (HUW)

Ł

O

RA P ORT D

Y

C

Z

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

49

E

Jesteśmy w ścisłej czołówce

Dobre nazwy ciastek i wafli to takie, które miło się kojarzą i wpadają w ucho

Mondelez Polska jest liderem kategorii ciastek markowych w Polsce, producentem takich marek jak Delicje, Lubisie, Pieguski a także belVita i Oreo. Brand belVita to numer jeden w ciastkach pożywnych. Z kolei Oreo należy do jednej z pięciu marek Top of mind (pierwsza, która przychodzi do głowy – red.) wymienianych przez polskich konsumentów, którzy kojarzą ją przez pryzmat rytuału jedzenia (przekręć, poliż, zamocz – red.). Marka Oreo, obecna w naszym kraju od trzech lat, utrzymuje stabilną pozycję na rynku. Fabryki Mondelez znajdują się w całej Europie, z czego siedem mieści się w Polsce: w Płońsku, Jarosławiu koło Rzeszowa, Cieszynie, Jankowicach koło Poznania, Biela­ nach Wrocławskich i dwie w Skarbimierzu. Ciastka belVita produkowane są w Cze­ chach, a Oreo – w Hiszpanii. Delicje zaś wytwarza fabryka ciastek w Płońsku. Agnieszka Kępińska, Mondelez Polska

REKLAMA

SŁODYCZE IMPULSOWE

Presja na ceny

dosięgnęła strefy kasy Już 10 proc. słodyczy impulsowych przypada na produkty w cenie jednostkowej poniżej złotówki. Z drugiej strony nadal rośnie segment produktów w formacie XXL, co sprawia, że blisko 80 proc. asortymentu wyeksponowanego przy kasie to wyroby w przedziale cenowym od 1 do 2,99 zł.

S

trefa przykasowa uchodzi za miejsce, w którym klient nie analizuje cen, zakładając, że zgroma­ dzony tu asortyment – batony, wafle, gumy do żucia itp. – nie stanowi specjalnego obciążenia dla portfela. Na analizę zresztą nie ma czasu. – Decyzja o zakupie drobnych słodyczy przy kasie podejmowana jest w zaledwie kilka sekund. Dlatego produkty takie charakteryzuje niska cena jednostkowa i wysoka marża – mówi Jarosław Kutelski, dyrektor działu ds. korpo­ racyjnych, odpowiadający w firmie Wrigley Poland za rynki polski, węgierski i krajów nadbałtyckich. Za­ znacza, że jednym z trendów konsumenckich jest po­ szukiwanie w strefie kasy produktów w cenie poniżej 1 zł. Między październikiem 2012 roku a wrześniem 2013 roku na takie wyroby przypadało około 10 proc. sprzedaży słodyczy impulsowych. Pozycjonujący się

jako „spec od kasy” Wrigley, zareagował na rozwój „najtańszej niszy”, wprowadzając w październiku 2013 roku nową w Polsce, a znaną za granicą, gumę Doublemint w cenie rekomendowanej 0,99 zł. Jed­ nak aż 77 proc. sprzedaży przypada na produkty droższe, w przedziale 1­‑2,99 zł. Ma to związek z roz­ wojem tzw. większych formatów. – Obserwujemy wzrost zainteresowania produktami w formacie XXL, dlatego podjęliśmy decyzję o wprowadzeniu na rynek nowych, dużych formatów opakowań Skittles 174 g oraz funkcjonalnych stojących torebek Orbit i Win‑ terfresh w formacie XXL ze strunowym zamknięciem – zaznacza nasz rozmówca. Dalszy ciąg na stronie 50


50

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131) S

Ł

O

RA P ORT D

Y

C

Z

E

Presja na ceny dosięgnęła strefy kasy Dalszy ciąg ze strony 49

Klient kupuje to, co zna

Rynek słodyczy impulsowych jest bardzo zróżnico­ wany. Poszczególne segmenty zajmują różne pozycje w rankingach sprzedaży wartościowej, mają inne po­ ziomy średniej rotacji i marże. Kategorie impulsowe mocno ze sobą rywalizują, tak jak właściciele marek, które opanowały tę część sali sprzedaży. Bronią się produkty rozpoznawalne, najlepiej rotujące, z dużym wsparciem marketingowym. Klient, upraszczając pro­ ces podejmowania decyzji zakupowej, instynktownie sięgnie po produkt, który kojarzy. Małe szanse na zaistnienie mają więc nowości o nieugruntowanej pozycji. Jednak są firmy, którym udaje się w sto­ sunkowo krótkim czasie włączyć się do tej trudnej kategorii. Sztuka ta powiodła się właścicielowi marki Góralki, I.D.C. Polonia. Firma, choć musiała zmienić nazwę produktu (oryginalna – Horalky – nie przyjęła się u nas), mocno zaistniała w segmencie wafli, w któ­ rym prym wiodą znane Polakom od lat Prince Polo i Princessa. To Góralki w dużej mierze odpowiadają za rozwój segmentu tańszych impulsów. Producenci coraz bardziej doceniają i wykorzystu­ ją potencjał strefy przykasowej jako dodatkowe­ go miejsca ekspozycji. Z badania Modern Trade, przeprowadzonego w 2010 roku przez IPSOS, na które powołuje się Mariusz Jaroszewski, category manager w Mars Polska, wynika, że ta część sklepu odpowiada za 30 proc. sprzedaży produktów impul­ sowych. – To tłumaczy pojawienie się na rynku nowych formatów czekoladowych w miniwersjach, takich jak małe tabliczki Wawel czy impulsowy format pralin Milka Crispello – mówi Mariusz Jaroszewski. Przytoczone dane IPSOS z 2010 roku wskazują, że w strefie kasy najczęściej kupowane są bato­ ny (33 proc.), gumy do żucia (30 proc.) oraz wafle

(14 proc.). Słabsze notowania miały tabliczki cze­ koladowe (9 proc.), ale pamiętajmy, że to badania sprzed czterech lat, a trend związany z rozwojem minitabliczek jest młody.

Nic nie dzieje się przypadkowo

Z uwagi na ograniczoną ilość miejsca w tej części sklepu, wprowadzenie produktu na impulsową półkę (które zwykle wiąże się z wycofaniem innego asortymentu) powinno być poprzedzone analizą, uwzględniającą nie tylko raporty sprzedaży, ale i ak­ tualne trendy oraz opracowania firm badawczych, które badają dynamikę w obrębie poszczególnych grup towarowych. Potrzebna jest też wiedza na te­ mat produktu. Profesjonalny producent dysponuje prezentacją, która zawiera podstawowe informacje dotyczące tego, jak rozwija się dana kategoria słody­ czy, czym się wyróżnia produkt, do kogo jest skiero­ wany, jaką ma gramaturę, jakiego rodzaju wsparcie marketingowe dostanie – ma przecież znaczenie, czy będą to materiały POS, czy również reklama te­ lewizyjna (kiedy wystartuje, ile tygodni potrwa, na antenach których stacji). Detalista, jako właściciel półki, ma prawo do takich informacji – chyba że stać go na to, by w imię dobrych relacji z kontrahentem w ciemno podejmować mniej lub bardziej chybione decyzje biznesowe. Sieci handlowe w temacie półek nigdy nie idą na żywioł. W sklepach handlu zorganizowanego za­ planowany jest każdy skrawek półki, każdy regał ma swój planogram. Dotyczy to zresztą wszystkich dzia­ łów. Strefa kasy jest miejscem o tyle newralgicznym, że przestrzeni jest tu bardzo mało. Dlatego wpro­ wadzenie produktu na półkę poprzedzają analizy sprzedaży, studiowanie mediaplanów i prezentacji produktu. Negocjacje dotyczące ceny to tylko jeden z etapów. Anna Terlecka

Słodycze w strefie kasy rotują 2­‑3 razy szybciej niż te same produkty wyłożone w głębi sklepu

Półka, która żyje Małpka Express to ogólnopolska sieć sklepów convenience, która składa się z 200 placówek na terenie całego kraju. Drugie tyle powstanie w 2014 roku. Naszymi klientami są osoby, którym zależy na szybkich i wygodnych zakupach blisko domu. Strefa kasy w Małpkach składa się z blisko 100 indeksów słodyczowych, co stanowi około 80 proc. całej „impulsowej” oferty, która obejmuje też baterie, zapalniczki itp. Choć klient sięgający po produkt impulsowy, nie jest specjalnie wrażliwy cenowo, staramy się, by na półkach przeważały produkty nie droższe niż 3 zł. Artykuły strefy kasy mają bardzo krótki żywot – wciąż pojawiają się nowości, zmodyfikowane opakowania, kolejne warianty smakowe. Część z nich musimy wprowadzać na półki, aby być na bieżąco. Klienci szukają produktów, które są reklamowane i pytają o nie. Jako sieć mamy jednak pewne ograniczenia – planogramy wprowadzamy w cyklach miesięcznych, więc siłą rzeczy nowości trafiają na regały z pewnym opóźnieniem. Szczególnie że półka nie jest z gumy, a pojawienie się nowego wariantu zwykle wiąże się z wycofaniem poprzedniego. Dlatego staramy się nie wprowadzać nowości zanim poprzednie produkty nie zostaną wyprzedane. Przed podjęciem osta­ tecznej decyzji analizujemy przedstawione przez producenta prezentacje i mediaplany, by móc ocenić, jakie nowość ma szanse. Istotnym elementem jest też sprawdzenie rotacji całej kategorii w systemie sprzedażowym. Jako właściciel półki to my ostatecznie decydujemy, co się na niej znajdzie i ile bę­ dzie kosztować. Rozmowy prowadzimy zwykle bezpośrednio z producentami – tylko jedną piątą umów podpisujemy z pośrednikami. Szybki rozwój sieci pozwala zakładać, że przed końcem 2014 roku będziemy pracować wyłącznie Piotr Kowalewski, kierownik działu zakupów, Małpka Express w oparciu o umowy bezpośrednie.

REKLAMA

Są już czekoladowe chipsy Zostały wyprodukowane przez firmę PepsiCo, właściciela znanej na całym świecie marki Lay’s. Lay’s Wavy to ziemniaczane krążki oblane mleczną czekoladą. Produkt zadebiutował w Stanach Zjednoczonych w edycji limitowanej, ale – jeśli zostanie dobrze przyjęty przez tamtej­ szych konsumentów – trafi do stałej produkcji. (SSZ)

Nestlé Polska nie TNIE inwestycji Łączna wartość inwestycji Nestlé Polska w 2014 roku wyniesie około 164 mln zł, czyli nie będzie znacząco odbiegać od tegorocznego budże­ tu. Jak stwierdził w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Chandra Kumar, członek zarządu i dyrektor finansowy koncernu, znaczna część

przywołanej kwoty zostanie przeznaczona na inwestycje będące w toku, w tym również na nowy zakład pod Wrocławiem, którego budowa ruszy jeszcze w br. Powstanie tam fabryka i centrum dystrybucyjne karmy dla zwierząt. Firma przeznaczy na ten cel około 300 mln zł. (ATE)

Najstarszy sklep ze słodyczami na świecie W najnowszej edycji Księgi Rekordów Guinnessa z 2014 roku znalazł się wpis dotyczący najdłużej, nieprzerwanie działającego sklepu ze słodyczami na świecie. Zaszczytne miano przyznano małej placów­ ce handlowej znajdującej się w Pateley Bridge – angielskim mieście w hrabstwie North Yorkshire. „Słodki” sklep funkcjonuje w tym miejscu od 1827 roku. (SSZ)

Otmuchów szuka nowych odbiorców Największym wzywaniem dla ZPC Otmuchów będzie znalezienie no­ wych odbiorców, którzy pozwolą firmie uniezależnić się od Biedronki – podaje „Puls Biznesu”. Ostatnie miesiące pokazały, że wystarczy jedna decyzja portugalskiej sieci o rezygnacji z części asortymen­ tu, by widocznie obniżyć wyniki spółki – twierdzi cytowany przez gazetę Marek Czachor, analityk Erste Securities. Obecnie 42 proc. produkcji Otmuchowa odbiera jedna sieć handlowa. Aby poprawić te proporcje, firma zamierza zwiększyć sprzedaż na eksport, przy jednoczesnym utrzymaniu wolumenu sprzedaży do głównego od­ biorcy. Kolejnym ważnym zadaniem będzie weryfikacja portfolio produktów i klientów. (ATE)


S

Ł

O

RA P ORT D

W mniejszych sklepach sprzedaż nie spadła Rok 2013 nie był łatwy. Kategoria wafli i batonów zanotowała nieznaczne spadki, jednak udział firmy Mondelez Polska nie zmienił się znacząco i pozostaje wysoki. Co więcej, nasza marka Prince Polo stale się umacnia. Najmniej podatne na negatywne zmiany są sklepy tradycyjne, w których klienci, robiąc codzienne zakupy, kupują batony i wafle równie chętnie, jak w latach minionych. Sklepy te są nie­ zmiennie ważne dla Mondelez Polska, dlatego nasze inwestycje w kategorię produktów impulsowych są w bardzo dużej części kierowane do wspomnianej grupy placówek. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że pomimo trudnej sytuacji poczyniliśmy znaczne inwestycje właśnie w obrębie kategorii słodyczy impulsowych. Liczymy, że ta strategia zaowocuje w przyszłości. Zamierzamy optymalizować portfolio, jak również umacniać pozycję, poprzez przeprowadzenie szeregu inicjatyw związanych z produktami. Nasze działania będą widoczne już w pierwszym kwartale br. Agnieszka Kępińska, Mondelez Polska REKLAMA

Nie zaniedbujemy kategorii impulsów W ostatnich miesiącach w wedlowskim portfolio zadebiutowało wiele produktów, również z ka­ tegorii słodyczy impulsowych. Dla miłośników białej czekolady, których przybywa, przygoto­ waliśmy batonik WW w nowej odsłonie. WW w białej czekoladzie to propozycja dla wielbicieli kultowego produktu, którzy szukają od czasu do czasu czegoś nowego. Kolejną nowością był Szkolny – mała tabliczka wedlowskiej czekolady z dodatkiem orzechów arachidowych, cząstek pomarańczowych i chrupek. Szkolny stanowi ide­ alną przekąskę dla młodych osób poszukujących zastrzyku energii. Magdalena Kołodziejska, LOTTE Wedel

Grześki nie muszą leżeć przy kasie Presja na obniżanie cen ze strony handlu nowo­ czesnego oraz rozwój segmentu marek własnych stanowią dla branży wyzwanie. Ze strony hurtow­ ni oraz sklepów można się spotkać z podejściem i oczekiwaniami cenowymi do tej pory typowymi dla dużych sieci handlowych, co ma związek z po­ stępującą konsolidacją tradycyjnej dystrybucji. Do tego dochodzą bariery związane z wahaniami cen surowców, głównie ziarna kakaowego i cukru. Prze­ prowadzone przez nas badanie czynników wpływa­ jących na proces zakupu wykazało, że w przypadku wafli w czekoladzie, takich jak Grześki, niewiele decyzji o zakupie zapada bezpośrednio przy półce – najczęściej wiemy, po co przyszliśmy do sklepu. Opracowując zasady merchandisingu dla Grześków, nie pomijamy oczywiście strefy kasowej, nie jest ona jednak najważniejsza. Mateusz Ficner, Jutrzenka Colian

Pralinki – tak, ale nie droższe niż za 3 zł W kategorii wafli i batonów konfekcjonowanych jesteśmy obecni z waflami Korovka i batonikami Bon Bon. Konsumenci poszukują nowinek rynkowych, które z powodzeniem im dostarczamy. Właśnie wpro­ wadzamy na rynek nowy produkt w postaci kulek waflowych z nadzieniem śmietankowym marki Koro­ vka, także w opakowaniu familijnym 250 g. Liczymy na sukces, gdyż badania rynkowe pokazały ogromne zainteresowanie tego typu produktami. Na początku 2014 roku wprowadzimy w ramach linii premium pralinki Artapssion, w impulsowym opakowaniu 42 g. Opakowanie to jest pewnego rodzaju nowin­ ką, gdyż stanowi połączenie formatu impulsowego i bombonierki wizytowej, która stanowić może nie tylko „małe co nieco”, ale też „poręczny” prezent dla zakochanych. Produkt ten nie może jednak koszto­ wać więcej niż 3 zł. Jerzy Skrzecz, Uniconf

Y

C

Z

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

51

E

Konsumenci szukają najlepszej oferty Jednym z aktualnych trendów jest poszukiwanie ofert, w ramach których klient otrzymuje upust przy zakupie większej ilości produktów. W rezultacie, w 2013 roku poziom sprzedaży w segmencie produktów impulsowych utrzymał się na tym samym poziomie, co rok wcześniej, przy jednoczesnym niewielkim, wynoszącym około 0,6 proc., wzroście wydatków konsumentów. Stały poziom sprzedaży w ujęciu ilościowym nie oddaje jednak sytuacji dynamicznie rozwijającego się segmentu multipacków (np. Snickers, Twix, Mars 5+1 gratis, 8+2 gratis; Knoppers 3x25 g) oraz coraz bardziej popularnych kartoników z pojedynczymi produktami (np. Prince Polo 28x18 g, Princessa 24x18 g). Pojawienie się tych ofert wynika z silniejszej konkurencji cenowej pomiędzy do­ tychczasowymi liderami rynku oraz działalności I.D.C. Polonia, nowego gracza, oferującego relatywnie tanie wafle Góralki, które na przestrzeni ostatniego roku dostały się do rankingu TOP 20 największych brandów w kategorii czekolad w ujęciu wartościowym. Ich roczna dynamika wynosi +72 proc. Ewa Charzyńska, Mars Polska


52

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131) S

Milka Bubbly  Milka Bubbly to nowa linia czekolad w portfolio Milki. Innowacyjność produktu polega na unikalnym kształcie tabliczki, w której standardowe kostki zastąpiły okrągłe bąbelki – są one zarówno w środku, jak i na zewnątrz czekolad. Linia Milka Bubbly obejmuje trzy warianty tabliczek: mleczną 100 g, mleczno­‑białą 100 g i mleczną z dodatkiem płynnego karmelu 250 g. Opakowania: 100 i 250 g Producent: Mondelez Polska

Rożki z Celpolu  Celpol powiększył ofertę o nowy wyrób – Rożki. Ciastka pieczone są z mas ciastkar‑ skich zawierających dużo sezamu, dzięki czemu smakują jak chałwa. Napowietrzanie sprawia, że Rożki mają delikatny smak. Ciastka są podlane czekoladą i ozdobione paseczka‑ mi białej czekolady. Opakowanie: 200 g (paczka), 1,7 kg (luz) Producent: Celpol

Ł

O

RA P ORT D

Y

C

Z

E

Barbie w różowej Kinder Niespodziance

Powrót tabliczek Wedel Maxi Smak

 W nowej, różowej Kinder Niespodziance dzieci znajdą zabawki Barbie. To kolejna seria ośmiu postaci w kolorowych stylizacjach i z cieka‑ wymi dodatkami. Wprowadzeniu serii towarzyszy kampania telewi‑ zyjna oraz animacje w punktach sprzedaży. Producent: Ferrero Polska

 Na rynek powracają, znane z 2013 roku, czekolady nadziewane Maxi Smak. Tabliczki łączące słodycz mlecznej czekolady i orzeźwiający, owocowy smak nadzienia przypadły do smaku konsumentom. Opakowa‑ nia wyróżniają się żywą i energiczną kolorystyką. Czekolady są oferowane w znanych już wcześniej smakach cy‑ trynowym i porzeczkowym. Nowością jest wariant arbuzowo­‑melonowy. Producent: LOTTE Wedel

Ptasie Mleczko w nowym opakowaniu

Haribo Tropifrutti z marakują

 Wedel udoskonalił opakowanie Ptasiego Mleczka. W środku znajdują się dwie tacki z piankami, a każda z nich jest zamknięta elegancką folią, która pozwala zadbać o jakość i świeżość wy‑ robów. Producent: LOTTE Wedel

 Haribo wzbogaca zawartość paczki żelków Tropifrutti o nowy smak – marakuję. Zmieniło się także opakowanie produktu. Nowe podkreśla i eksponuje tropikalny charakter smakołyku. Producent: Haribo

Galaretki Ovomia  I.D.C. Polonia proponuje nietypowe galaretki w postaci impulsowych batoników. Są one oblane czekoladą i oferowane w dwóch smakach: ma‑ linowym i aloes z winogronami. Batoniki znajdują się w niewielkich disple‑ jach, dzięki czemu można je wyłożyć przy kasach. Atutem jest atrakcyjna szata graficzna opakowań. Opakowanie: 25 g Sugerowana cena detaliczna: 0,75 zł Producent: I.D.C. Polonia

Kinder Bueno Mini  W styczniu producent Kinder Bueno wprowa‑ dza wersję mini swoich batonów. Kinder Bueno Mini to pojedynczo zapakowane porcje wafel‑ ka, kremu i mlecznej czekolady. Pojawienie się produktu na rynku będzie wsparte ogólnopol‑ ską kampanią billboardową i telewi‑ zyjną, reklamą w Internecie, kinie oraz animacjami i materiałami POS w punktach sprzedaży. Producent: Ferrero Polska

Pierrot i Bajeczny w nowej odsłonie  Produkty marek Pierrot i Bajeczny dostępne są teraz w nowych formatach: pralin oraz dużych tabliczek 290 g. Pierrot to czekolada nadziewana z orzechami arachidowymi, a Bajeczny pełen jest wafelków i orzeszków. Producent: LOTTE Wedel

OKOLICZNO Ś CIO W E LINIE SŁODYCZY Serduszka WedLove

Słodycze Dla Ciebie od Wawelu

W skład bombonierki WedLove wchodzą dwuwarstwo‑ we pralinki w kształcie serduszka. Na mlecznej poduszce z płatkami karmelowymi ułożony jest karmel, a całość otacza wedlowska czekolada mleczna. WedLove została stworzona z myślą o wyjątkowych chwilach, takich jak walentynki, Dzień Babci i Dziadka czy Dzień Kobiet. Opakowanie: 117 g Producent: LOTTE Wedel

Linia Tylko dla Ciebie Terravita Tylko dla Ciebie to linia prezentowa słodyczy Terravita. Oferta obejmuje dwie czekolady: mleczną w opakowaniu 18 g oraz mleczną z kokosem w opakowaniu 225 g. Szatę graficz‑ ną obu produktów zdobią płatki róży i dedyka‑ cja. W ofercie znalazły się też czekoladowe serduszka 18 g oraz tabliczki Pytania w formacie 225 g, z czerwoną różą i wierszem na złoco‑ nym opakowaniu. Nowością jest bombonierka Czekoladowe praliny z wiśnią i likierem, o wadze 156 g. Producent: Terravita

Wawel na specjalne okoliczności przygotował ofertę Dla Ciebie. Znalazły się w niej produkty w wyjątkowej szacie graficznej, które sprawdzą się jako słodki upominek na Dzień Babci i Dziadka, walentynki, Dzień Kobiet itp. Oferta obejmuje bombonierki 430 g: z kremowym nadzieniem krów‑ kowym, czekoladowym i adwokatowym. Jest też ozdobne pudełeczko z kolekcją miniczekolad 20 g: Malaga, Kasztanki i Tiki Taki, Mleczna oraz Gorzka, a dla miłośników wykwintnego smaku – duża czekolada Tiramisu. Producent: Wawel

Mon Cheri i Raffaello dla zakochanych Z okazji walentynek firma Ferrero przygotowała limitowaną edy‑ cję pralin Mon Cheri i Raffaello w efektownych okolicznościowych opakowaniach – z motywem tulipana oraz w kształcie serca. Producent: Ferrero Polska

Choco Trio Classic w czekoladzie Wysoką jakość karmelków Choco Trio gwarantuje gęsta, mleczna czekolada, która otacza nadzienie zamknięte w cienkiej warstwie kruchego karmelu. Karmelki Choco Trio Classic to zestawie‑ nie trzech smaków: truskawki, poma‑ rańczy i czarnej porzeczki. Mieszanka ta jest ceniona ze względu na delikatny smak nadzienia o jogurtowej konsy‑ stencji. Choco Trio można kupić na wagę lub w opakowaniach 200 g. Producent: CSI Słowianka


Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

53

ALFABET MARKI

WIDZISZ MISIA, CZYTASZ HARIBO, MYŚLISZ ŻELKI Maria Kochalska

Za Haribo stoi historia sięgająca 1920 roku. Jak mocno ta marka zakotwiczona jest w Polsce? Maria Kochalska: Start zorganizowanej dystrybucji produktów Haribo na rynku polskim nastąpił w roku 1992 poprzez wyłącznego dystrybutora, którą była firma Weiss. W 2002 roku nastąpiło jej przejęcie i tak powstał polski oddział Haribo. Oczywiście produkty trafiały do Polski już wcześniej, jednak były dostępne w bardzo ograniczonym asortymencie, np. w Peweksie i na giełdach towarowych. Dla części konsumentów, którzy wciąż mają sentyment do czasów PRL-u, marka była, i nadal jest, tą „lepszą z Zachodu”. Ale tej nobilitacji towarzyszy też zapewne przekonanie, że Haribo są droższe od innych żelków? Artur Gromadzki: Marka Haribo jest w Polsce synonimem kategorii żelków i stanowi dla konsumentów punkt odniesienia przy ocenie innych marek. Z tym związana jest również percepcja wysokiej jakości i częściowo ceny. Porównując gramatury żelków różnych producentów, nasza cena jest konkurencyjna. W przypadku Haribo najmniejsza torebka zawiera 100 g produktu, podczas gdy inni oferują w torebce o porównywalnej wielkości zaledwie 90, 80 a nawet 75 g żelków. Jakie surowce są kluczowe w przypadku żelków? MK: Kluczowym składnikiem, używanym do produkcji żelków, jest oczywiście żelatyna, a w niektórych przypadkach preparaty zastępcze, jak agar czy pektyna. Ważne są również syrop glukozowy, cukier oraz wysokogatunkowe mieszaniny koncentratów owoców i warzyw. Haribo przywiązuje ogromną wagę do jakości surowców używanych do produkcji. Wszystkie składniki

Rozmowa z Marią Kochalską i Arturem Gromadzkim z Haribo

spełniają najwyższe normy jakości. To dlatego produkty cieszą się tak wysokimi notami przypisywanymi przez konsumentów. Co wyróżnia wasze Złote Misie na tle innych żelkowych misiów? AG: Różnicę w jakości widać gołym okiem. AG Chodzi o kształt żelka, jego fakturę, klarowny, lekko przezroczysty kolor i typową dla Haribo konsystencję. To wszystko w połączeniu tworzy unikalność Złotego Misia. Haribo przez te lata wdawało się w potyczki prawne z różnymi producentami, ale niemal wszyscy was podrabiają. Opatentowaliście wzór Złotego Misia? MK: Nazwa i wizerunek Złotego Misia są zastrzeżone. Kopie Złotego Misia potwierdzają jego popularność i kultowy status. Ale oryginał jest tylko jeden. Żelki uchodzą za niezbyt zdrowe. Walczycie z tym, np. podkreślając zawartość soku czy witamin? AG: Nie walczymy z tym, bo nie ma ku temu powodów. Żelki to stosunkowo młoda kategoria, a jest już kupowana przez prawie 60 proc. gospodarstw domowych. To potwierdza brak większych barier dla rozwoju tych produktów. Uważam, że konsumenci kupują słodycze, bo poszukują przyjemności, a nie cech funkcjonalnych. Firmy, które podkreślają dodatek soku czy witamin, robią to głównie po to, by pomóc mamom zagłuszyć wyrzuty sumienia. Nasz przekaz jest skierowany do szerszej grupy odbiorców – dzieci, ale i nastolatków oraz dorosłych, w tym dziadków, którzy chcą mieć czym uraczyć wnuka, gdy ten wpadnie z wizytą.

Co detalista powinien wiedzieć na temat żelków i jak należy rekomendować je klientom? AG: Nie oczekujemy od detalisty, oferującego setki różnych produktów, czynnego wspierania sprzedaży – to rola producenta, który przez aktywności marketingowe musi zadbać o atrakcyjność swojej marki. Sklep powinien oferować odpowiedni asortyment i zadbać o właściwą ekspozycję, a przechowując żelki, chronić je przed słońcem i wilgocią. Zalecana temperatura przechowywania to 13-25°C. Jak zatem, jako producent, wspieracie sprzedaż? AG: Marka Haribo jest co roku wspierana AG poprzez intensywną kampanie reklamową w telewizji. Jesteśmy również obecni w kinach, na portalach społecznościowych i bierzemy udział w licznych eventach, na których prowadzimy degustacje produktów. Tak też będzie w 2014 roku. Spolszczycie nazwy produktów na opakowaniach? AG: Dokonujemy zmian, jeżeli dostrzegamy taką konieczność. Niektórych nazw, np. Haribo Happy-Cola, nie ma sensu tłumaczyć. Ile produktów liczy oferta na polskim rynku? MK: Ponad 40, nie licząc oferty okazjonalnej. Co roku wprowadzamy co najmniej kilka nowości. W Polsce najlepiej sprzedają się Złote Misie, dalej są Pico-Balla, Funny Cubes, Kwaśne Języczki... Nie przyjęły się za to warianty oparte na smaku lukrecji, co odróżnia nas od Skandynawów.

Artur Gromadzki

Jak wygląda dystrybucja w firmie Haribo? MK: Mamy silną pozycję w kanale nowoczesnym oraz w zorganizowanym handlu małoformatowym. Ściśle współpracujemy z dużymi hurtowniami. Nie docieramy do wszystkich sklepów handlu tradycyjnego ze względu na ich dużą liczbę i ograniczone siły sprzedaży w firmie. Jesteśmy w trakcie realizacji projektu, mającego na celu zwiększenie dotarcia do tych punktów sprzedaży. Anna Terlecka


54

ASORTYMENT

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

Fot. 123RF

ŚWIADOMOŚĆ KONSUMENTÓW

Wciąż za mało wiemy

o żywności

Polacy interesują się produktami spożywczymi i odczuwają niedosyt informacji na temat niektórych wyrobów. Podkreślają to przede wszystkim osoby starsze – najbardziej zainteresowane tym, co jedzą. W procesie decyzyjnym coraz ważniejszą rolę odgrywają certyfikaty i nagrody.

A

ż 89 proc. Polaków zwraca uwagę na informa­ cje na temat produktów spożywczych, a czte­ rech na pięciu uważa je za istotne – wynika z badania „Konsument w gąszczu informacji”, prze­ prowadzonego przez agencję Inquiry. Jednocześnie niemal jedna trzecia ankietowanych twierdzi, że zna­ lezienie wiedzy o żywności jest trudne, a największy problem mają z tym osoby powyżej 55. roku życia. To zła wiadomość dla producentów, bo 82 proc.

wiedzy – dla 80 proc. respondentów – pozostaje rodzina i znajomi. Jakie informacje są według Polaków najistotniejsze na opakowaniach? Przede wszystkim skład pro­ duktu, czyli zawartość konserwantów, barwników i innych dodatków chemicznych, wskazany przez 94 proc. badanych. Na drugim miejscu znalazły się ex aequo kraj pochodzenia oraz możliwość spożywania przez osoby cierpiące na konkretne

Kobiety zwracają większą uwagę niż mężczyźni na certyfikaty i nagrody zdobyte przez poszczególne produkty i marki przedstawicieli wspomnianej grupy wiekowej wie­ dzę na temat tego, co je, uważa za istotną. Problemu ze znajdywaniem informacji nie mają osoby poniżej 25. roku życia, ale akurat one najmniej interesują się żywnością. Najbardziej wiarygodnym źródłem

schorzenia i alergie – te odpowiedzi wybrało blisko dziewięciu na dziesięciu ankietowanych. 87 proc. uzyskała wartość odżywcza, 73 proc. – wartość energetyczna, a siedmiu z dziesięciu konsumen­ tów chciałoby znaleźć na opakowaniach informacje

SYROPY

Pite dla wzmocnienia, odporności i wyciszenia Segment syropów prozdrowotnych wyraźnie zwiększył zainteresowanie konsumentów całą kategorią, a na dłuższą metę może zniwelować jej sezonowość. Tej zimy sprzedaż, która w lutym i marcu jest najwyższa w roku, dodatkowo nakręci asortymentowa rywalizacja czołowych producentów.

M

imo prób rozpropagowania różnych za­ stosowań (np. do napojów, deserów, piwa i drinków), konsumenci najczęściej kupują syropy zimą i dodają je do herbaty, przygotowując rozgrzewające napoje. Rynek syropów, postrzega­ nych jako produkty prozdrowotne, zdominowany jest przez smak malinowy (owoc wyróżniający się dużą zawartością witaminy C) i jego różne warian­ ty, odpowiadające za ponad trzy czwarte sprzeda­ ży. Na prozdrowotną percepcję kategorii wpływa też wizerunek lidera – mającego 28,2 proc. rynku w ujęciu wartościowym Herbapolu Lublin (źródło danych w tekście: Herbapol Lublin za Nielsenem). Choć największą i najważniejszą kategorią w ofer­ cie firmy są syropy, marka Herbapol kojarzona jest

głównie przez pryzmat ziołowych herbat dostępnych w większości aptek.

Kierunek: zdrowie

Za strzał w dziesiątkę Karolina Karolczak, dyrektor marketingu handlowego w firmie Agros-Nova, uważa wprowadzenie pierwszych na rynku syropów proz­ drowotnych pod marką Łowicz. Choć, jak przyznaje, część sieci handlowych z początku była sceptycz­ nie nastawiona wobec tej innowacji – z obawy, że spowodują spadki sprzedaży syropów premium. Produkty szybko jednak przyjęły się w sklepach, a marka Łowicz zyskała na poszerzeniu portfolio nie tylko wizerunkowo. Przez ostatnie trzy lata jej wartościowe udziały prawie podwoiły się i osiągnęły

o sposobie przyrządzania i podawania produktu. Na decyzje zakupowe konsumentów wpływają także certyfikaty, nagrody i znaki ekologiczne (64 proc.). Są one szczególnie istotne dla kobiet. Nie zaskakuje fakt, że panie zwracają większą uwagę na infor­ macje o produktach spożywczych niż mężczyźni. Co ciekawe, najbardziej informacje dotyczące ja­ kości, ekologii i tradycji cenią sobie mieszkańcy wsi (68 proc.). Natomiast w miastach z przedziału 50 000­‑200 000 mieszkańców ludzie najchętniej poszukują informacji o producentach, sposobie produkcji i podawania wyrobu oraz czynnikach wpływających na jego końcową cenę. Grupa artykułów, o których – według Polaków – infor­ muje się zdecydowanie za mało, to przede wszystkim towary regionalne, wskazane aż przez dwie trzecie

respondentów. Coraz częściej na zakupach jesteśmy patriotami, a o rodzimych produktach chciałoby wie­ dzieć więcej 52 proc. badanych. Prawie połowa z nas uważa za niewystarczające informacje o warzywach i owocach, produktach tradycyjnych oraz rybach. Na uwagę zasługuje wysoka pozycja wyrobów ekolo­ gicznych, które wybrało 46 proc. ankietowanych. Ten asortyment robi się u nas coraz popularniejszy, a rynek rośnie w tempie około 20 proc. rocznie i jest obecnie wart 600 mln zł. O ekoproduktach chcieliby wiedzieć więcej zwłaszcza ludzie starsi. Z kolei naj­ większy niedosyt informacji o żywności odnotowano wśród osób z przedziału 25­‑39 lat, które bardziej niż reprezentanci pozostałych grup wiekowych interesu­ ją się certyfikatami i nagrodami zdobywanymi przez poszczególne wyroby. (SSZ)

w ub.r. 15 proc. Lider podjął wyzwanie: – Przygoto‑ waliśmy bardziej złożone mieszanki funkcjonalne, by potwierdzić nasze kompetencje w segmencie syropów

konsumentów kategorią, ale i wyznaczyły kieru­ nek jej rozwoju. – Aby rynek rósł, trzeba przygo‑ towywać produkty odpowiadające na konkretne

W przypadku syropów funkcjonalnych, droższych średnio o 20 proc. od zwykłych, można zastosować wyższe marże – informuje Tadeusz Czarniecki, dyrektor marketin­ gu Herbapolu Lublin. Cztery nowe produkty firmy trafiły do sprzedaży w listopadzie ub.r., reklamowane jako „Podwójne wsparcie organizmu”.

Wsparcie dla kanału tradycyjnego

Segment syropów funkcjonalnych okazał się na tyle rozwojowy, że produkty tego typu znalazły się nawet w ofercie marek własnych. – Próbują one poszerzać wpływy, a wejście na półki z nowym rodzajem produk‑ tu to dla nich niewielkie ryzyko. Ale produkty private labels mają małą wiarygodność. Syropy postrzegane są prozdrowotnie i z tego względu marka, jako gwa‑ rancja jakości, jest kluczowa – przekonuje Czarniecki. Przewagą markowych produktów jest skład: brak polepszaczy smaku, zagęszczaczy, sztucznych barw­ ników oraz substancji konserwujących. Zdaniem przedstawiciela Herbapolu syropy funk­ cjonalne nie tylko zwiększyły zainteresowanie

potrzeby określonych grup konsumentów – pod­ kreśla Czarniecki. Dzięki produktom prozdrowotnym warta 365 mln zł kategoria syropów powinna w najbliż­ szym czasie zacząć rosnąć w szybszym tempie niż obecne 1­‑1,5 proc. Najpewniej skorzysta na tym najbardziej kanał tradycyjny – w 2012 roku największe wzrosty sprzedaży syropów odnoto­ wały duże (+10 proc.) i średnie sklepy spożywcze (+6,4 proc.). To efekt znacznej liczby promocji dla kanału tradycyjnego. Wyjątkiem jest tu wiceli­ der – Hoop Polska – który nastawił się głównie na sprzedaż w kanale nowoczesnym. Właściciel marki Paola w ub.r. poszerzył portfolio syropów o markę ekonomiczną Jarmark Polski.

Lepsze marże na produktach funkcjonalnych

Herbapol Lublin, który zapowiedział silne wsparcie dla swoich funkcjonalnych syropów (m.in. w prasie,


ASORTYMENT HAND EL

Unilever w gronie pożądanych pracodawców

Nestlé zbuduje fabrykę karmy dla zwierząt

Unilever zajął pierwsze miejsce w branży FMCG/Ho­ ReCa w czwartej edycji badania „Najbardziej pożądani pracodawcy w opinii specjalistów i menedżerów 2013”, zrealizowanego przez firmę Antal. 300 respondentów, reprezentujących 12 branż, poproszono o wskazanie firm, w których chcieliby pracować. Ankietowani zwra­ cali uwagę przede wszystkim na: wielkość i prestiż przedsiębiorstwa (42 proc. wskazań), wynagrodzenie (37 proc.) i gwarancję stabilności zatrudnienia (35 proc.). Co trzeci wskazywał na styl zarządzania i kulturę orga­ nizacyjną firmy oraz innowacyjność. (ATE)

Firma Nestlé Polska podpisała umowę na zakup 13,5 ha gruntu w Nowej Wsi Wrocławskiej. Powstanie tam fabryka i centrum dystrybucyjne karmy dla zwie­ rząt domowych. Budowa ruszy w styczniu br. Otwar­ cie obiektu zaplanowano na drugą połowę roku. W pierwszym etapie producent planuje stworzyć 200 nowych miejsc pracy. Pierre Detry, prezes Nestlé Polska podkreśla, że o lokalizacji inwestycji

zdecydował fakt, że Polska jest największym ryn­ kiem karmy dla zwierząt domowych w Europie Centralnej i Wschodniej, zaś w okolicach Wrocławia przecina się wiele szlaków komunikacyjnych. Dzięki fabryce zwiększy się dostępność produktów Nestlé Purina PetCare w całym regionie. Będzie to pierwszy wytwarzający karmę dla zwierząt zakład producenta w Polsce. Rynek karmy dla zwierząt rośnie w tempie ponad 8 proc. rocznie. Wartościowe udziały marki Nestlé Purina PetCare wynoszą w nim 9,1 proc. i ro­ sną w tempie 17,7 proc. rocznie. (ATE)

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

55

Irving jest na sprzedaż? Twórca potęgi Kamisu, Robert Kamiński, zamierza sprzedać herbaciany biznes. Jednak, zdaniem eksper­ tów, kolejki inwestorów nie będzie – czytamy w „Pulsie Biznesu”. Oferta sprzedaży spółki trafiła najpewniej do co najmniej kilku spożywczych graczy, wśród których wymienia się m.in. Grupę Maspex Wadowice, Unileve­ ra, Herbapol­‑Lublin i firmę Agros­‑Nova. Jednak przed­ stawiciele wymienionych podmiotów nie komentują możliwości zakupu. (HUW)

REKLAMA

Rośnie sprzedaż Muszynianki Woda mineralna Muszynianka jest dostępna w Sta­ nach Zjednoczonych, Irlandii, Kanadzie czy Australii. Firma zapowiada zwiększenie produkcji – podaje „Rzeczpospolita”. Obecnie zakład w Muszynie może opuszczać nawet 18 000 butelek wody na godzinę. Firma prowadzi prace nad pozyskaniem dodatko­ wych ilości naturalnej wysoko zmineralizowanej wody mineralnej i dużą zawartością magnezu. Pierw­ sze wyniki dają nadzieję, że w najbliższych latach uda się rozpocząć inwestycję. Muszynianka zajmuje czwarte miejsce wśród najczęściej spożywanych wód w Polsce. Ma około 5 proc. rynku. (ATE)

Polacy wydają coraz więcej na produkty ekologiczne Na razie certyfikowana żywność to w Polsce zaledwie około 0,3 proc. sprzedaży wyrobów spożywczych, ale popularność tego typu artykułów szybko rośnie. Z danych firmy Euromonitor International wynika, że tylko na pakowane ekoprodukty przeznaczyliśmy w ub.r. 201,8 mln zł. W 2012 roku było to 194,5 mln zł, a w 2014 roku ma być 209,9 mln zł. (HUW)

Internecie, poprzez promocje konsumenckie, de­ gustacje oraz dodatkowe ekspozycje), dla kanału tradycyjnego przygotował materiały POS oraz ulotki informacyjne. – Konsumenci wprawdzie chętnie deklarują, że czytają informacje na opa‑ kowaniach, ale mało kto robi to w rzeczywistości. Liczy się przekaz, który producent podaje na froncie opakowania – przekonuje Czarniecki. Dlatego na przedniej etykiecie nowych syropów Herbapol Lublin komunikuje funkcje wspierające orga­ nizm: „Balans i wyciszenie”, „Odporność i ochrona”, „Wzmocnienie i witalność” oraz „Odporność na stres i zmęczenie”.

Najlepsze miejsce dla syropów to sąsiedztwo wody butelkowanej Zimą w niedużym sklepie powinno się znaleźć około 12­‑15 SKU syropów, wśród nich warianty funkcjo­ nalne. – Z ostatnich nowości naszym faworytem jest smak gruszkowy z melisą i głogiem. Ponad 90 proc. rynku to syropy ciemne. Nasz wyróżnia się jasnym ko‑ lorem i oryginalnym smakiem – mówi przedstawiciel Herbapolu Lublin. (SSZ/ATE) WH_Herbapol_syropy_192x250+5mm spad.indd 1

2013-12-19 17:22:49


56

ASORTYMENT

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

SERY TWARDE – TOWAROZNAWSTWO

Nie tylko Gouda Kultura jedzenia serów, bogactwo ich smaków i odmian są tak rozległe, że nie sposób opisać wszystkiego w ramach jednej publikacji. Poniższy przewodnik obejmuje zaledwie niewielki fragment szerokiej wiedzy, zgromadzonej przez wiele pokoleń serowarów. Wymienione sery to gatunki, które oferują już nie tylko delikatesy, ale i przeciętnie zaopatrzone placówki osiedlowe. Skoro konkurują na stołach z wędlinami, trzeba mieć podstawową wiedzę na ich temat.

Bursztyn

Ser długo dojrzewający, o kruchej, zbliżonej do Par­ mezanu, konsystencji. Produkowany przez Spomlek w ramach linii Old Poland.  t yp: zaliczany do serów podpuszczkowych, bardzo twardych, nawiązuje do tradycji serów holenderskich  pochodzenie: Polska  rodzaj surowca: mleko krowie pasteryzowane  smak: maślany, orzechowy  dojrzewanie: 6­‑12 miesięcy  przeznaczenie kulinarne: przekąska spożywana w odłupanych kawałkach; dodatek do spaghetti, z owocami – melonem, gruszką.

 dojrzewanie: minimum 6 tygodni  przeznaczenie kulinarne: przekąska, dania gorące; dobrze współgra z winem białym i czerwonym.

Gran Leo

Forte

Estoński ser twardy dojrzewający, o charakterystycz­ nym pikantnym, lekko słonawym smaku. Oferowa­ ny przez Temar w formie trójkątnego opakowania 200 g.  typ: twardy, podpuszczkowy  pochodzenie: Estonia  rodzaj surowca: mleko krowie pasteryzowane  smak: pikantny, lekko słonawy  miąższ: zwarty, ziarnisty  dojrzewanie: 12 miesięcy  przeznaczenie kulinarne: dania kuchni włoskiej.

Gouda

Jeden z najbardziej znanych gatunków sera twar­ dego. Najsmaczniejsza jest Gouda dojrzała (pełną dojrzałość uzyskuje po 10­‑12 tygodniach). Niektóre odmiany (Old Amsterdam) dojrzewają nawet 18 mie­ sięcy. Produkowana przez liczne mleczarnie, także w wersjach smakowych.  typ: ser podpuszczkowy, twardy  pochodzenie: Holandia  rodzaj surowca: mleko krowie  smak: łagodny, maślany, lekko pikantny

Hochland Emmentaler Classic

O łagodnie orzechowym, delikatnym smaku, elastycz­ nym wnętrzu i równomiernym oczkowaniu. Hochland Polska oferuje go w trzykilogramowych blokach i w for­ mie plastrów w opakowaniach jednostkowych 135 g.  typ: zaliczany do serów twardych, podpuszczko­ wych oraz dojrzewających  pochodzenie: Szwajcaria  rodzaj surowca: mleko krowie pasteryzowane  smak: łagodnie orzechowy, delikatny smak  miąższ: elastyczne wnętrze i równomiernie roz­ mieszczone oczkowanie  dojrzewanie: 2­‑14 miesięcy  przeznaczenie kulinarne: jako przekąska, na ka­ napki, do sałatek i dań na ciepło.

Dojrzały ser twardy typu włoskiego. Temar oferuje go w postaci 1/8 kręgu 1,2 kg.  typ: twardy, podpuszczkowy  pochodzenie: Francja  rodzaj surowca: mleko krowie surowe  smak: łagodny, delikatny  miąższ: zwarty, zbity, ziarnisty  dojrzewanie: 6 miesięcy  przeznaczenie kulinarne: starty do potraw kuchni śródziemnomorskiej, do dań na gorąco.

Hochland Maasdamer Caracter

Grana Padano

Jeden z najbardziej znanych serów włoskich. Dojrze­ wa w dobrze wentylowanej piwnicy w temperaturze od 15­‑20°C. Skóra twarda, gruba, oliwiona, koloru żółtozłotego – wraz z dojrzewaniem ciemnieje. Oferowany przez Temar w formatach: porcja 200 g, 1/8 kręgu 1 kg, tarty 100 g.  typ: twardy, podpuszczkowy  pochodzenie: Włochy  rodzaj surowca: mleko krowie surowe  smak: łagodny, delikatny  miąższ: zwarty, zbity, ziarnisty, z widocznymi pęknięciami  dojrzewanie: 200 g – 10­‑11 miesięcy; 1kg – 12­‑14 miesięcy  przeznaczenie kulinarne: w formie kostek – z białym wytrawnym lub musującym winem na przekąskę; w postaci tartej – jako dodatek do dań na gorąco.

Ser z segmentu premium, oferowany przez firmę Hochland Polska, ma delikatnie pikantny smak. Do­ stępny w trzykilogramowych blokach i w opakowa­ niach jednostkowych 135 g.  typ: zaliczany do serów półtwardych, podpuszcz­ kowych oraz dojrzewających  pochodzenie: Holandia  rodzaj surowca: mleko krowie pasteryzowane  smak: delikatnie pikantny, charakterystyczny  miąższ: liczne oczkowanie, delikatna i sprężysta konsystencja  dojrzewanie: 1­‑3 miesiące  przeznaczenie kulinarne: jako przekąska, na ka­ napki, do sałatek i dań na ciepło.

Old Dutch Master

Holenderski ser twardy, dojrzewający na drewnianych półkach. Oferowany przez firmę Temar. Dostępne gra­ matury – porcja 180 g oraz w formie krążka 4 kg.  typ: twardy, podpuszczkowy  pochodzenie: Holandia  rodzaj surowca: mleko krowie pasteryzowane  smak: zdecydowany, wyrazisty  miąższ: zwarty, dający się pokroić w plastry

 dojrzewanie: 10­‑18 miesięcy  przeznaczenie: przekąska, składnik zup, na deskę serową; smakuje z winem o wyrazistym smaku i piwem.

Parmigiano Reggiano

Wytwarzany z mleka krów pasących się na apeniń­ skich pastwiskach. Posiada żółto­‑złotą skórę. Oferta Temaru obejmuje formaty: porcja 200 g, 1/8 kręgu 1 kg, tarty 100 g.  typ: twardy, podpuszczkowy  pochodzenie: Włochy  rodzaj surowca: mleko krowie surowe  smak: pełny, wyrazisty  miąższ: zwarty, zbity, ziarnisty  dojrzewanie: 200 g – 17 miesięcy; 1 kg – 22 miesiące  przeznaczenie kulinarne: w postaci tartej jako dodatek do dań, zup i zapiekanek.

Pecorino Romano

Ser twardy, o zwartej budowie i jasnym kolorze. In­ tensywność smaku zależy od długości dojrzewania. Wbrew nazwie (po włosku oznacza „owczy rzymski”) około 90 proc. produkcji powstaje na Sardynii. Temar oferuje go w kostkach 200 g.  typ: twardy, podpuszczkowy  pochodzenie: Włochy  rodzaj surowca: mleko owcze  smak: zdecydowany, intensywny, lekko pikantny  miąższ: zwarty, zbity  dojrzewanie: 8 miesięcy  przeznaczenie: najczęściej w postaci tartej lub cienkich płatów, jako dodatek do wykańczania potraw (np. z makaronem lub zup).


ASORTYMENT HAND EL

Radamer

Rośnie sprzedaż detaliczna

Polski ser, który łączy łagodność Goudy z wyrazisto­ ścią i oczkami wielkości dojrzałej czereśni, typowy­ mi dla Ementalera. Bakterie propionowe sprawiają, że masa serowa wypełnia się charakterystycznymi oczkami powietrza, tworząc „dziury w serze”. Pro­ dukowany wyłącznie przez Spomlek.  typ: twardy, o miękkiej konsystencji  pochodzenie: Polska  rodzaj surowca: mleko krowie pasteryzowane  smak: mleczno­‑śmietankowy, słodko orzechowy  dojrzewanie: 4 tygodnie  przeznaczenie kulinarne: na kanapki, jako dodatek do sałatek.

Salami

Lubiany przez dzieci ser dojrzewający, o łagodnym sma­ ku. W przekroju widoczne liczne oczka. Produkowany przez takie mleczarnie, jak Mlekovita czy OSM Sierpc.  typ: twardy, typu szwajcarsko­‑holenderskiego  rodzaj surowca: mleko krowie pasteryzowane  pochodzenie: Polska  smak: łagodny, aromatyczny  miąższ: elastyczny, oczka okrągłe lub owalne, wielkości ziarna ryżu, dopuszczalne oczka mię­ dzyziarnowe  przeznaczenie kulinarne: głównie na kanapki.

Szafir

Powstaje z udziałem drożdży winnych. Faktura jed­ nolita, równa i gładka, zapach owocowo­‑mleczny. Oferowany wyłącznie przez Spomlek w ramach linii Old Poland.  typ: ser długo dojrzewający  pochodzenie: Polska  rodzaj surowca: mleko krowie pasteryzowane  smak: kremowy, wytrawny, z aromatem mango  miąższ: kremowy, z wyraźnym posmakiem śmietany  dojrzewanie: 4 miesiące  przeznaczenie kulinarne: jako deser z dodatkiem mango lub winogron; z winami białymi lub mu­ sującymi.

oprac. ATE Źródło: Spomlek, Hochland Polska, Temar, Forum Mleczarskie Podręcznik – Sery w Praktyce 2012, www.seromaniacy.pl, wikipedia

W połowie ub.r. sprzedaż detaliczna zaczęła rosnąć, a jej dynamika osiągnie pod koniec 2014 roku ponad 5 proc. Poinformowała o tym Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, która przedstawiła wyniki badań prowadzonych w ramach projektu Instrument Szybkiego Reagowania (ISR), we współpracy z Małopolską Szkołą Administracji Publicznej. Najszybciej ma rosnąć sprzedaż detaliczna w Internecie oraz realizowana przez domy sprzedaży wysyłkowej. Dziś handel internetowy, choć jego wartość szacowana jest na ponad 15 mld zł rocznie, stanowi tylko około 5 proc. całości sprzedaży detalicznej. (ATE) REKLAMA

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

57

Mokate zwiększa liczbę zagranicznych kontrahentów Mokate stawia na rynki zagraniczne, które od 2009 roku zapewniają firmie ponad połowę sprzedaży. Spółka jest obecna nie tylko w Europie, ale i w Afryce oraz Azji, umacniając pozycję m.in. w Malezji, Indonezji i na Filipinach. Jej produkty można też kupić w Arabii Saudyjskiej. Mokate zapowiada, że niebawem pojawi się ze swymi produktami na rynkach krajów Wspólnoty Niepodległych Państw. Eksport herbat Mokate wzrósł w pierwszej połowie ub.r. o połowę, w porównaniu z rokiem 2012. W przypadku kaw wzrost ten sięgnął około 10 proc. (ATE)


58

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

ASORTYMENT Fot. Archiwum

ALKOHOLE MOCNE

Pół litra droższe o dwa złote

W lutym sprzedaż wódki może spaść nawet o połowę. To efekt 15-proc. podwyżki akcyzy na wyroby spirytusowe. Sytuacja wróci do normy przed Wielkanocą.

W

izja podwyżki akcyzy zatrzęsła rynkiem już pod koniec zeszłego roku i spowodowała, że w grudniu hurtownie alkoholowe prze­ żywały oblężenie. Trudno było znaleźć dystrybutora, któremu wystarczyło towaru na pokrycie potrzeb wszystkich odbiorców. U tych hurtowników, którzy najlepiej przygotowali się do podwyżki akcyzy, za­ brakło tylko części asortymentu – głównie najbardziej poszukiwanych wódek klasy premium. Tam, gdzie była gorsza organizacja, brakowało dosłownie wszystkiego i trzeba było redukować zamówienia klientów. W naj­ lepszym przypadku sklep dostawał połowę tego, co chciał. W najgorszym odchodził z kwitkiem. Trudno jednak zrzucać winę na lepszą lub gorszą organizację, skoro towaru nie było nawet u producentów. Niektóre zakłady, choć pracowały na pełnych obrotach, nie były w stanie zaspokoić popytu. Ten zaś był napę­ dzany zarówno przez dystrybutorów oraz sklepy, jak i przez odbiorców indywidualnych, z których gros stanowili organizatorzy wesel, planujący przyjęcia

w 2014 roku. Stawali oni na głowie, żeby kupić tań­ szy alkohol. Ten wydawałoby się błahy w skali całego rynku odbiorca w praktyce okazał się poważną siłą napędową grudniowych obrotów. Nie ma się też co dziwić. Podwyżka akcyzy o 15 proc. oznacza wzrost ceny czystej wódki średnio o 9 proc., co w przypadku półlitrowej butelki daje około 2 zł, zaś w przypadku droższych wódek (zwyczajowo wybieranych na przy­ jęcia weselne) – odpowiednio więcej.

Odbicie w drugim kwartale

Hurtownicy podzielili się na dwie grupy. Pierwsi po­ stanowili sprzedać tańszy, kupiony w zeszłym roku, zapas po starej cenie, robiąc ukłon w stronę klientów. Drudzy, nie czekając, zdecydowali się „spieniężyć” różnicę i zarobić od razu. – Szybka sprzedaż ma prze‑ wagę nad czekaniem, ponieważ nie wiąże się z zamra‑ żaniem pieniędzy, dlatego prawdopodobnie z tej opcji skorzysta znacznie więcej hurtowni. Poza tym daje natychmiastowy zysk – mówi pracownik hurtowni

INFORMACJA HANDLOWA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.

alkoholowej obsługującej Warszawę i okolice. Od innego dystrybutora dowiadujemy się, że począ­ tek roku upłynie pod znakiem niskiej sprzedaży, póź­ niej rynek się odbije. – W lutym popyt siądzie. Może nawet o 50 proc., ale do Wielkanocy rynek powinien się uspokoić i wrócić do normalnego poziomu – mówi Małgorzata Kobza, menadżer w warszawskiej hur­

Ceny detaliczne wódki podskoczą średnio o około 9 proc. konsumenci i przedsiębiorcy. Eksperci Instytutu Sobieskiego, powołując się na dane historyczne i prognozy rynkowe, podkreślają, że spadek sprze­ daży mocnych trunków będzie dużo większy niż założony w ustawie. Szacują, że zamiast zapla­

Nawet 5-proc. podwyżka cen wódki czystej może zachwiać wskaźnikami sprzedaży towni alkoholowej Arkadia. Przedstawiciele produ­ centów przewidują podobny trend. – Sprzedaż wódki w pierwszym kwartale będzie słaba. Wszystko ruszy, jak skończą się zapasy – prognozuje Robert Kabot z Grupy Belvedere. Jego zdaniem, to co działo się w grudniu, odbiegało od normy, ale handel powinien być na podobne sytuacje przygotowany. – Nikt nie może być zaskoczony. Grudzień jest najlepszym mie‑ siącem dla alkoholu, a dodatkowo w minionym roku doszła wysoka podwyżka akcyzy. Nasz zakład zaczął przygotowania już na początku października, więc nie mieliśmy problemów z zaspokojeniem potrzeb rynku. Jeśli ktoś zrobił to zbyt późno, mogło mu zabraknąć nakrętek, butelek, etykiet – dodaje Robert Kabot.

Stracą wszyscy

Zdaniem przedstawicieli branży, na 15­‑proc. pod­ wyżce akcyzy stracą wszyscy: budżet państwa,

nowanych 780 mln zł dodatkowych dochodów budżetowych, podwyżka przyniesie 150 mln zł straty. Podobnie prognozuje Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ), wieszcząc ponad 10­‑proc. spadek rynku. – Polski konsument jest bardzo wrażliwy na podnoszenie cen mocnych alkoholi. Doświadczenie wskazuje, że nawet przy 5­‑7­‑proc. ich wzroście sprzedaż spada – mówi Andrzej Szumowski, wiceprezes Wyborowej, pre­ zes Stowarzyszenia Polska Wódka. Branża twierdzi, że podwyżka zachęci Polaków do kupowania nielegalnego alkoholu. – Doprowadzi do załamania sprzedaży i napędzi, utrzymującą się od kilku lat na stabilnym poziomie, szarą strefę. Ozna‑ cza to nie tylko straty ekonomiczne, ale i zdrowotne – ostrzega Leszek Wiwała, prezes Polskiego Prze­ mysłu Spirytusowego. Hubert Wójcik

Producenci piwa zwiększają budżety reklamowe Dane za trzy kwartały ub.r. wyraźnie wskazują na zwiększenie dynamiki wydatków reklamowych przez producentów piwa – podaje dom mediowy Equinox Polska. W okresie tym producenci wydali łącznie blisko 418 mln zł, a średni koszt reklamy sprzedanego hektolitra piwa wyniósł 1200 zł. Producenci co roku zwiększają swoje budżety o około 22 proc. Największym reklamodawcą pozostaje Kompania Piwowarska (151 mln zł), wiceliderem jest Grupa Żywiec (138 mln zł), a za nią plasuje się Carlsberg Polska (98 mln zł). (ATE)

Rocznie wypijamy 100 mln litrów wina Polacy wypijają rocznie 100 mln litrów wina, a prognozy na rok 2017 wynoszą 140 mln litrów. Coraz większą popularnością cieszą się ekologiczne wina, których wytwórcy m.in. nie używają sztucznych nawozów i wyko­ nują ręczne odchwaszczanie. Wykluczają również opryski chemicznymi preparatami oraz dodawanie dużych ilości siarczynów w celu zakonserwowania. (SSZ)


ASORTYMENT

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

Alkohole i Wyroby tytoniowe – nowości i promocje

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.

59


60

ASORT YMENT

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

Wysokomarżowa

kategoria

W sklepach, które sprzedają cygaretki, zazwyczaj znajdziemy także cygara. Jednak obrót tymi produktami wygląda zupełnie inaczej.

T

o, czy sklep ma szanse zarobić na cygarach i cygaretkach, zależy w dużej mierze od jego lokalizacji. O ile inne używki (alkohol i papiero‑ sy) „schodzą”, lepiej lub gorzej, bez względu na miejsce – o tyle z omawianym asortymentem jest inaczej. Wie‑ lu właścicieli sklepów spożywczych, którzy na próbę zainwestowali w kilka paczek lub sztuk, miesiącami nie może sprzedać towaru. Drugi raz raczej go nie wezmą. Są jednak i takie punkty, w których cygara i cygaretki robią zadowalający obrót, a w niektórych miejscach stanowią najbardziej rentowny asortyment. Sprzyja temu fakt, że produkty z tej kategorii należą do wysokomarżowych. – Cygara i cygaretki nie podlegają obowiązkowi oznaczania ceną bitą na opakowaniach, w związku z tym detalista ma prawo ustalić indywidu‑ alny narzut – mówi Rafał Szwemberg, marketing manager Scandinavian Tobacco Group Polska. Nie‑ którzy kupcy nie potrafią wyczuć rozsądnej granicy i podnoszą ceny do poziomu nieakceptowanego przez konsumentów. – Największym problemem jest

windowanie narzutów detalicznych do kilkuset procent, szczególnie w kategorii cygar robionych ręcznie, co spra‑ wia, że cena w punkcie sprzedaży okazuje się zaporowa – przyznaje Rafał Szwemberg.

Producent pomoże

Większość obrotu cygarami i cygaretkami odbywa się poprzez sklepy z szerokim asortymentem wyrobów tytoniowych. Kanałem, o którym nie można w tym miejscu nie wspomnieć, jest Internet. – Jeśli chodzi o cygara powyżej 2 g – ręczne i maszynowe – główny kanał dystrybucji to Internet. W przypadku cygaretek mamy podział pół na pół: na kanał tradycyjny, do które‑ go zaliczamy trafiki czy stoiska na bazarach, oraz nowo‑ czesny, np. saloniki prasowe – tłumaczy Szwemberg. Właściciele sklepów spożywczych, którzy chcą po‑ szerzyć asortyment o dział tytoniowy, mogą liczyć na pomoc producentów i dystrybutorów tych wyrobów. Mają oni w ofercie m.in. specjalne gabloty na ladę oraz wiszące, ekspozytory na pojedyncze paczki czy sztuki

Fot. 123RF

CYGARA I CYGARETKI (w przypadku cygar) a także listwy ekspozycyjne, sto‑ jaki i displeye dopasowane do danego wyrobu lub grupy wyrobów. Niekiedy wystarczy wygospodaro‑ wać niewielką powierzchnię (30­‑40 cm półki) i można ustawić kilkanaście paczek cygaretek czy aromatyzo‑ wanych papierosów. Jeśli zaś chodzi o akcesoria do własnoręcznego robienia papierosów (bibułki, filtry, gilzy, nabijarki, zwijarki itp.), powinny się one znajdo‑ wać w pobliżu kategorii tytoni lub przy kasie.

Niewiedza zniechęca

Wiedza, którą powinien dysponować sprzedawca wyrobów tytoniowych, jest znacznie szersza, niż w przypadku większości produktów FMCG. Ignorancja sprzedawcy skutecznie zniechęci każdego, a konesera w szczególności. Ekspedient powinien więc umieć powiedzieć kilka słów o marce – przynajmniej skąd pochodzi, a jeśli będzie dodatkowo znał jej historię, to tylko zyska w oczach konsumenta. Bywalcy sklepów specjalistycznych wybierają te placówki nie tylko po

Sprzedaż cygar i cygaretek rośnie w tempie 30 proc. rocznie

Żeby wprowadzić do oferty sklepu cygaretki i cygara, wystarczy wygospodarować 30 cm półki

to, by ktoś im doradził, jakie cygaro wybrać do dane‑ go rodzaju alkoholu – to już wiedzą. Od sprzedawcy chcieliby usłyszeć coś więcej, liczą na poszerzenie wiedzy, często na anegdotki. No, ale do tego potrze‑ ba eksperta, co wiąże się z dodatkowymi kosztami... W praktyce wystarczy, że sprzedawca będzie posiadał podstawowe informacje na temat asortymentu: niech choćby określi, czy cygaro jest robione ręcznie czy maszynowo i skąd pochodzi. (HUW)

Lider rynku piwa pożegnał drukowane faktury

Nestlé rozbuduje fabrykę przypraw w Kaliszu

W będącej liderem polskiego rynku piwa Kompanii Piwowarskiej dobiegła końca testowa faza stosowa‑ nia e­‑faktur w rozliczeniach z handlem tradycyjnym. W firmie całkowicie zrezygnowano z drukowanych faktur. Kompania Piwowarska, jako pierwsza w bran‑ ży, na taką skalę wykorzystuje system EDI (Electronic Data Interchange) – objęła nim 250 partnerów. Fir‑ ma twierdzi, że EDI pozwoli na duże oszczędności – chodzi o koszt materiałów, przesyłek, eksploatacji urządzeń, archiwizacji dokumentów oraz czas pra‑ cowników. (SSZ)

Firma Budowlana Antczak poinformowała o pozyska‑ niu kontraktu na budowę w Kaliszu rozlewni przypraw dla firmy Nestlé Polska. Przy ul. Łódzkiej powstanie obiekt o powierzchni użytkowej ponad 2200 mkw. FB Antczak był partnerem koncernu również przy poprzednich etapach inwestycji w Kaliszu. (SAM)

INFORMACJA HANDLOWA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.

Piątnica nie zwalnia tempa rozwoju Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska Piątnica pla‑ nuje zwiększenie produkcji serków wiejskich pod kątem większej sprzedaży, głównie za granicą. Obroty piątnickiej spółdzielni sięgają 1 mld zł, a jej serek wiejski dociera do około 90 proc. sklepów spożywczych. Cztery lata temu do walki o portfele konsumentów w tej kategorii dołączyła Mlekovi‑ ta, a niedawno Mlekpol z marką Łaciate. Polacy kupują rocznie 55 000 ton serków wiejskich za około 400 mln zł. (ATE)

Eksport mleka bije rekordy Gwałtownie rośnie zapotrzebowanie na mleko w proszku, sery i masło. Polscy eksporterzy nie mogą narzekać, bo problemów z handlem nie ma. Jedyny kłopot stanowi brak surowca. Mleko jest te‑ raz towarem bardzo poszukiwanym. Handel z Unią Europejską rośnie, jeszcze dynamiczniej rozwija się eksport do Rosji. Tam tempo jego wzrostu sięga aż 120 proc. (HUW)

Häagen­‑Dazs zniknie z Polski? Tak spekuluje „Puls Biznesu”. General Mills, spożywczy gigant ze Stanów Zjednoczonych i właściciel marki, nie komentuje jednak tych doniesień. Swoje domnie‑ mania gazeta popiera słabymi wynikami marki lodów premium, której nie wiodło się w naszym kraju zbyt dobrze – zamknęła swoje lodziarnie i teraz ma tylko jedną (w Warszawie). Ze sprzedaży lodów Häagen­‑Dazs, które okazały się za drogie dla większości Polaków, była zadowolona za to sieć delikatesów Alma. (SSZ)

Spożycie wieprzowiny drastycznie spada Według szacunków Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ), statystyczny Polak zjadł w 2013 roku średnio 36 kg wieprzowi‑ ny – podaje „Rzeczpospolita”. To najsłabszy wynik od 16 lat. (HUW)

Konspol będzie działał w Azji Konspol uruchomi w 2014 roku zakład przetwór‑ stwa drobiu w Azji Południowo­‑Wschodniej. Grupa Konspol, składająca się z czterech firm, to jeden z eu‑ ropejskich potentatów w produkcji i przetwórstwie kurczaka. (SSZ)


ASORT YMENT

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

61

Fot. Maspex Wadowice

W biznesie nie idę

na skróty Rozmowa z Krzysztofem Pawińskim, prezesem Grupy Maspex Wadowice W 2013 roku przejęliście, kultową dawniej, markę makaronów Malma. Kiedy te produkty trafią do sprzedaży? Sprzedaż rozpoczęliśmy pod koniec ubiegłego roku. Gdy osiągniemy odpowiedni poziom dystrybucji numerycznej, rozpoczniemy działania marketingowe. Lubella jest marką premium, a Malma będzie pozy‑ cjonowana w segmencie superpremium – cenowo wyżej niż Lubella. Malma nie zagrozi pozycji Lubelli? Kiedyś ze sobą ostro rywalizowały... Lubella kontroluje jedną trzecią rynku makaronów – to jedna z najsilniejszych marek na rynku spożyw‑ czym w Polsce. Jestem spokojny, widzę miejsce dla obu tych brandów.

Aby jakaś kategoria rosła dynamicznie, niezbędna jest konsekwencja wiodących graczy i budżety reklamowe rozpisane na lata Kupiec, który z przytupem wprowadza na rynek makaronową markę Mamma Mia!, nie pokrzyżo‑ wał wam planów? Szata graficzna ich opako‑ wań wielu kojarzy się ze „starą” Malmą. Zgadzam się – granica dobrego smaku rzeczywiście została przekroczona. Mówiąc delikatnie, uważam takie działanie za nieeleganckie. Zażądaliśmy wpro‑ wadzenia zmian. Mamy nadzieję, że ta firma prze‑ myśli oraz skoryguje swoje aktywności i nie trzeba będzie podejmować działań sądowych. Rok 2014 upłynie pod znakiem mocowania Malmy na rynku? Wprowadzenie makaronów Malma na rynek to je‑ den z wielu projektów, które chcemy realizować w 2014 roku. Nadal będziemy kontynuować wdrażanie ostatnich nowości – napojów Tymbark Gazzzowany i dań Lubella Prosto z Patelni. Obie zostały bardzo do‑ brze przyjęte przez rynek, ale nie są to projekty za‑ kończone. Obecnie wchodzimy w segment przekąsek z nowością od Tymbarku – owocową przekąską Fruktajl. Przed nami także duże wyzwanie na rynku rumuńskim, gdzie przejęliśmy najstarsze marki krakersów i precli – Salatini i Capollini – liderów swoich segmentów.

Wierzę, że najlepsze lata jeszcze przed Maspeksem

Bierzecie pod uwagę rozszerzenie portfolio o takie produkty również w Polsce? Na razie nie, ale jak mówią: „nigdy nie mów nigdy”. Segment jest ciekawy. Za jaką część przychodów firmy odpowiadają rynki zagraniczne? Dwie trzecie biznesu przypada na Polskę, a jedna trzecia to sprzedaż zagraniczna. Łącznie nasze pro‑ dukty trafiają do ponad 50 krajów. Obiecująco rozwija się sprzedaż tzw. zdrowej żywności, bierzecie pod uwagę tę część rynku? Dla konsumentów ważne są trzy czynniki: wygo‑ da, przyjemność i zdrowie. Uważam, że w naszym portfolio pod markami Tymbark, Kubuś czy Lubella znajduje się duża liczba produktów łączących w so‑ bie wymienione cechy. Chcecie przejmować kolejne firmy? Cały czas szukamy ciekawych projektów. Do tej pory zrealizowaliśmy 16 przejęć – to ważne narzędzie roz‑ woju naszej firmy. Raporty dotyczące ruchów kon‑ solidacyjnych zachodzących w Europie Środkowej regularnie lądują na moim biurku. Pozostaje kwestia dopasowania profilu wystawionego na sprzedaż pod‑ miotu do naszej działalności oraz oczywiście ceny. Czy warto było włączać do portfolio Tigera i po‑ średnio wikłać się w spór z konkurencyjną firmą FoodCare, która wcześniej go produkowała? Nie jesteśmy w sporze z firmą FoodCare. Sam projekt jest fantastyczny. Dzięki marce Tiger mamy 17 proc. udziałów wartościowych w kategorii napojów ener‑ getycznych (bez marek własnych – red.), w której wcześniej nie byliśmy obecni, a nasza oferta została wzbogacona o ciekawy i rozpoznawalny produkt. Jestem przekonany, że prawo będzie po stronie Da‑ riusza Tigera Michalczewskiego, który użycza nam licencji. Dotychczasowe rozstrzygnięcia sądowe są na jego korzyść. Mocno mu kibicujemy w tej walce. Ma sens wprowadzanie innowacji, gdy brak pewności, że taki produkt odniesie sukces? W branży spożywczej pojęcie innowacyjności ma wymiar dużo bardziej konserwatywny, niż w przy‑ padku innych sektorów, gdzie kojarzy się ono z re‑ wolucją. Przykładem iPhone, który wywrócił rynek telefonów komórkowych. Branża spożywcza jest konserwatywna w dobrym tego słowa znaczeniu. Lubimy smaki, które zapamiętaliśmy z dzieciństwa. Oczywiście ludzie eksperymentują, jednak zwykle trzeba pokoleń, by te nowinki trafiły do codziennego jadłospisu. Ale zmiany następują. Jeszcze kilkanaście lat temu makaron był wyłącznie dodatkiem do zupy, a dziś coraz częściej trafia na stół jako danie główne. Niestety, wciąż zbyt rzadko. Wystarczy, żeby każda polska rodzina przynajmniej raz w tygodniu wpro‑ wadziła do obiadowego jadłospisu makaron, a każdy producent musiałby zbudować kolejną fabrykę.

Krzysztof Pawiński Co zatem składa się na innowacje w branży spożywczej? Innowacyjnością jest wydłużenie terminu przydat‑ ności do spożycia, nowy, oryginalny smak, nowa konsystencja produktu, bardziej funkcjonale opako‑ wanie itd. Za tymi, na pozór błahymi, modyfikacjami stoją ogromne wyzwania technologiczne, potężne inwestycje. Od 10 lat oferujemy soki, nektary i napoje w opakowaniach aseptycznych typu PET. Przedsię‑ wzięcie to wymagało wdrożenia nowoczesnej tech‑ nologii. Prawdziwą innowacją są wody smakowe, takie jak Kubuś Waterrr dla dzieci. Duże innowacje zrealizowaliśmy także w obszarze logistycznym, inwestując w najnowocześniejsze w tej części kon‑ tynentu Centrum Logistyczne, które służy naszemu otoczeniu handlowemu. Stawiam tezę, że branża spożywcza i rolna to jedne z najbardziej kreatywnych sektorów naszej gospodarki. Szkoda, że w przypadku żywności, słowo „innowacja” bywa czasami opacznie rozumiane.

Efektywne otoczenie dystrybucyjne to warunek niezbędny, by tradycyjne sklepy mogły funkcjonować

Co było do tej pory Pana największym sukce‑ sem, a co porażką jako menadżera? Przeszliśmy drogą polskiego kapitalizmu bez skrótów – od garażu do firmy, która jest istotnym graczem w tej części Europy. Na pewno wiele jej odcinków można byłoby wybrukować naszymi błędami, które popełniliśmy, ale sukces w biznesie nie stanowi po‑ chodnej błyskotliwych rozstrzygnięć, a wynik tego, że popełnia się mniej błędów niż konkurencja. Nasza obecna pozycja rynkowa uprawnia do stwierdzenia, iż popełniliśmy ich znacznie mniej. Udało się nam zbudować mocną pozycję lidera na rynku soków, nektarów i napojów nie tylko w Polsce, ale i w Cze‑ chach, na Słowacji, na Węgrzech, w Rumunii, Bułgarii i na Litwie. Jesteśmy również wiodącym producen‑ tem wyrobów instant (kawa cappuccino, kakao, za‑ bielacze w proszku do kawy, herbatki rozpuszczalne – red.) w Europie Środkowo­‑Wschodniej, liderem rynku makaronów w Polsce oraz ich wiodącym pro‑ ducentem w Rumunii. Firma istnieje od ponad 20 lat, założyło ją sześciu wspólników. Niebawem trzeba będzie dopuścić do głosu młode pokolenie. Są plany sukcesji? Kiedyś naszym marzeniem było, żeby stworzyć firmę w sześć osób – teraz już także z mniejszościowymi wspólnikami, co jest rzadką praktyką – i to się udało. Szczególnie trudne było przejście z poziomu zarzą‑ du właścicielskiego na menadżerski. Wiele polskich firm właśnie z tym ma największy problem. Jestem najmłodszy ze wspólników, przede mną jeszcze kilka

Dalszy ciąg na stronie 62


62

ASORT YMENT

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

CYDR

Mało znany produkt

wielkich możliwości Wszedł na rynek przebojem i rozpycha się od razu w dwóch kategoriach: piwa i wina. Producenci mówią o dwucyfrowych wzrostach sprzedaży cydru. Tylko dlaczego tak mało sklepów ma go na półce?

P

rzyczyna udanego debiutu jest akurat łatwa do wskazania. Za wybuchem popularności cydru w Polsce stoją wprowadzone niedawno przez rząd korzystne przepisy, m.in. niższa akcyza (97 zł za 100 litrów, zamiast 158 zł). Producenci, trzymając maszyny w pogotowiu, tylko na to cze‑ kali i wystartowali od razu, gdy nowe stawki weszły życie, czyli w styczniu 2013 roku. Cydr już wcześniej można było znaleźć na półkach, ale jedynie na zasa‑ dzie ciekawostki, a nie – jak teraz – hitu, dla którego hipermarkety robią specjalne wystawy paletowe.

W piwo zaopatrujemy się sami

Testowanie tej niskoalkoholowej nowości zaczęło się od sklepów wielkopowierzchniowych. Carrefour czy Au‑ chan nie miały oporów, by wprowadzić cydr do oferty.

Pokazujemy kategorię, a nie markę Jeśli chodzi o relacje między detalistą a producentem, to prawo nie ogranicza ich tak bardzo, jak w przypadku komunikacji z konsumentem. Dlatego narzędzia, za pomocą których informujemy o cydrze, nie różnią się bardzo od tych wykorzystywanych w przypadku piwa. Nasi przedstawiciele opowiadają obsłudze sklepu o pro‑ dukcie, a w prasie branżowej zamieszczamy informacje handlowe skierowane do detalu. Jednak są to działania bardziej o charakterze edukacyjnym niż promocyjnym. Bardziej pokazujemy kategorię, a nie markę. Dużo czasu poświęciliśmy pracownikom, by potrafili wytłumaczyć, że cydr to nie jest piwo czy wino. Świadomość cydru będzie rosła, jednak bez telewizji wzrost ten będzie zdecydowanie wolniejszy. Hubert Olczak, Kompania Piwowarska

Pewnie dlatego, że zarządzają nimi cudzoziemcy, którzy znają ten produkt, bo w ich krajach jest to napój tak samo rozpoznawalny jak piwo. Inaczej ze świadomością cydru w tzw. tradycyjnym detalu. – Zamówiliśmy, ale to piwo jest dość drogie i trudno je sprzedać. Przedsta‑ wiciel handlowy przysłał nam nawet panie do promocji, żeby rozruszały sprzedaż. Klient nie wie nawet, co to jest – mówi ekspedientka ze sklepu spożywczego w Gdań‑ sku. Nic dziwnego, że klient nie wie, skoro sprzedawczy‑ ni myli piwo z cydrem, napojem, któremu – choćby pod względem technologii produkcji – znacznie bliżej do wina. Cydr, ujmując sprawę w dużym uproszczeniu, jest winem. Tyle że wytwarzanym z jabłek, a nie z winogron i o mniejszej zawartości alkoholu. – Nie wiem, nie słyszałam, że coś takiego jest – mówi inna gdańska detalistka. Pytamy, czy przedstawi‑ ciel handlowy, np. Kompani Piwowarskiej, która ma w ofercie cydr, nie powiedział o nowości. – Do nas nie przychodzą przedstawiciele, bo my sami zaopatrujemy się w piwo w Eurocashu – ucina sprzedawczyni. Nie wszystkim detalistom cydr myli się z piwem. Są tacy, którzy doskonale wiedzą, że na rynku pojawiła się nowa kategoria. – Oczywiście, słyszałem, jabłkowy napój alkoholowy – mówi Roman Korolewicz, wła‑ ściciel sklepu spożywczego we Wrocławiu. I od razu dodaje: – Nie ma większego zainteresowania. Więcej chyba nie zamówię, bo ludzie tego nie znają. Boją się, że wydadzą pieniądze i nie będzie im smakowało.

Cydr dyskryminowany?

Nie ma wątpliwości, że jedna z najważniejszych przy‑ czyn niskiej świadomości cydru tkwi w ustawowym zakazie reklamowania tego napoju. Obowiązujące w Polsce przepisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (art. 13) zabraniają publicznej promocji i reklamy jakichkolwiek alkoho‑ li, robiąc jednak wyjątek dla piwa. – Uzasadnieniem

W biznesie nie idę na skróty Dalszy ciąg ze strony 61 dobrych biznesowych lat, ale czuję się odpowie‑ dzialny za wyznaczenie następcy, bo ma to funda‑ mentalne znaczenie dla firmy. Jeśli się uda, Maspex będzie istniał za 10, 20 i 30 lat. Uważam, że jesteśmy na dobrej drodze. Producenci narzekają, że muszą ciąć marże. Jak się przed tym bronicie? Proces erozji marży postępuje – raz szybciej, raz wol‑ niej – od lat. Inwestycje w innowacje sprawiają, że produkt może wystartować ze zdrowym poziomem marży, choć z miejsca podlega ona „podgryzaniu”. Dużo aktywności na rynku, polegających na wpro‑ wadzaniu nowych funkcji w istniejących produk‑ tach, ma na celu właśnie odbudowanie poziomu marży. Gdy jednak ceny surowców rosną skokowo, te działania mogą nie wystarczyć, aby ją utrzymać na zadowalającym poziomie.

Lubella od lat dźwiga ciężar reklamowania makaronów. Czy kategoria, którą marketin‑ gowo wspiera wyłącznie lider, ma szansę się rozwijać? Tak, ale dużo wolniej. Lubella od dawna ponosi około 90 proc. wszystkich wydatków reklamowych w kate‑ gorii. Gdyby inni producenci podobnie inwestowali w swoje marki, to makaron szybciej pokonałby na ta‑ lerzu ziemniaki. Trzeba utrzymywać kontakt z konsu‑ mentami, kształtować nawyki żywieniowe i zachęcać do testowania nowych produktów. Potrzebna jest tutaj konsekwencja i budżety rozpisane na lata, a nie na rok czy kwartał. Nawet w trudniejszych okresach nie redukujemy budżetów reklamowych. Jak ocenia Pan strukturę rynku dystrybucji FMCG, sojusze, takie jak Bać­‑Polu z Piotrem i Pawłem oraz Topazem? Jesteśmy zwolennikami konsolidacji – sami rozpo‑ czynaliśmy przejęcia w okresie, kiedy bardzo mało

Co to jest cydr? takiego rozstrzygnięcia jest kształtowanie odpowiedniej struktury spożycia alkoholu, poprzez przekierowanie kon‑ sumpcji z alkoholi mocnych na słabsze. Zakaz reklamy jednych, przy dozwolonej w pewnych granicach reklamie drugich, miał pomóc w ukształtowaniu nowej kultury spo‑ życia. W 2001 roku, gdy uchwalano art. 13 ustawy, udział cydru w rynku alkoholowym był statystycznie pomijal‑ ny. A w sprzedaży nie było popularnych gatunków piwa smakowego, aromatyzowanego, np. jabłkowego – mówi Jerzy Kwaśniewski, prawnik współpracujący z Polską Radą Winiarstwa (PRW). Obecnie sytuacja wygląda inaczej, branża piwna reklamuje piwa smakowe, a na‑ wet wzmacniane alkoholem (np. piwo z tequilą). Tym bardziej producenci cydru nie zgadzają się, aby obo‑ wiązywały ich mniej korzystne przepisy niż te wiążące przemysł browarniczy. – Zawartość alkoholu w cydrach jest ustawowo ograniczona do 5%, zatem porównywalna z piwem, gdzie bywa wyższa. Brak możliwości reklamy dla cydru stanowi wyraźne niedopatrzenie ustawodawcy, jest niekonstytucyjny – podkreśla Elżbieta Pawłowska, dyrektor biura PRW.

Walka toczy się o coś więcej

Głos w sprawie nierównego traktowania zabierają również producenci cydru. – Konsumenci, dzięki rekla‑ mie, kupowaliby produkty na spróbowanie i zapewne duża część z nich zostałaby przy cydrze. Z kolei detaliści, znając dany wyrób, proponowaliby go klientowi, jako alternatywę w stosunku do innych niskoprocentowych alkoholi. Nasi przedstawiciele handlowi wyruszą nie‑ bawem na rynek z dwoma produktami z tej kategorii i jestem pewien, że o cydrze będą wiedzieć na tyle dużo, by właściwie edukować detalistów i wpływać na budo‑ wanie całej kategorii. Proszę jednak pamiętać, że cydr to tylko jedna z kategorii, jakie ma do zaprezentowa‑ nia przedstawiciel handlowy. Dlatego informacja na jego temat dotarłaby do sprzedawców, a tym samym

Cydr jest napojem o niskiej zawartości alkoho‑ lu, uzyskiwanym przez fermentację moszczu jabłkowego. Może być mętny lub klarowny. Pod względem konsumpcji cydru rynek europejski nie jest jednolity. Kraje o tradycjach sadowni‑ czych (Austria, Niemcy, Wielka Brytania czy Fran‑ cja) wyróżnia ustabilizowana produkcja. Wyrób cydru na skalę handlową, jak i w gospodarstwach domowych, jest tam bardzo rozpowszechniony. Szacuje się, że we Francji przerabia się w tym celu około 40 proc. zebranych owoców. do konsumentów, znacznie szybciej, gdyby cydr moż‑ na było reklamować w ogólnodostępnych mediach – mówi Jacek Jantoń, prezes firmy Jantoń. Zdaniem prawników nie ma żadnych przeciwwskazań prawnych dla zniesienia zakazu promocji cydru, a zrów‑ nanie jego statusu z tym, jaki posiada piwo, wpisuje się w standardy obowiązujące w innych krajach europej‑ skich. – Jeśli z uwagi na niską zawartość alkoholu prawo zezwala w określonym zakresie na promocję i reklamę piwa, to niezrozumiały jest zakaz takich samych działań dla cydru. Nie chodzi tu jednak tylko o procenty. Walka toczy się o coś więcej. Umożliwienie reklamy cydru będzie uzu‑ pełnieniem programu zmiany kultury spożywania alkoholu w Polsce – zmiany na rzecz słabszych trunków. Nie wszyscy lubią piwo. Cydr jest właśnie dla poszukiwaczy nowych smaków i trendów. Widzimy naturalny potencjał eksportu polskiej marki cydru na duże już dzisiaj rynki zagranicz‑ ne – zwłaszcza Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Skandynawii. Polska nie powinna być dla nich jedynie bazą surowcową. Podstawą do takiego rozwoju są jednak silne marki, a nie mamy szans ich tworzyć bez możliwości promocji i reklamy – mówi Robert Ogór, prezes Ambry, producenta Cydru Lubelskiego. Hubert Wójcik

Niesprawiedliwość Nie można reklamować cydru, a piwo można. Dlaczego tak jest? Czemu ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi pozwala na promocję w mediach piwa – nawet zawierającego 10% alkoholu – a nie pozwala reklamować cydru, którego moc, zgodnie z ustawą winiarską, nie może przekraczać 8,5%? To niesprawiedliwe. Konstytucjonaliści powinni przyjrzeć się tym przepisom. Świadomość cydru w ostatnim czasie wzrosła, jednak detaliści wciąż bardzo mało o nim wiedzą i zdajemy sobie sprawę, że jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia. Jednak obecnie nie możemy w żaden masowy sposób promować tego produktu, jako kategorii. Możemy jedynie za pośrednictwem przedstawicieli handlowych docierać do punktów sprzedaży detalicznej i edukować sprzedawców. Możliwość masowej reklamy z pewnością sprawiłaby, że w krótkim czasie konsumenci i detaliści dowiedzieliby się o cydrze dużo więcej. Jacek Jantoń, Jantoń firm o tym w ogóle myślało. Jeżeli chcemy, aby nadal znacząca część sprzedaży żywności była realizowana przez sklepy niezależne, potrzebni są zdyscyplino‑ wani, bardzo dobrze zorganizowani dystrybutorzy. Efektywne otoczenie dystrybucyjne to warunek nie‑ zbędny, by tradycyjne sklepy mogły funkcjonować. Dlatego kibicujemy każdej takiej inicjatywie. Polska dystrybucja FMCG jest unikalna na tle Węgier czy Czech, i tak trzymać. Hurt się konsoliduje, ale niezależnych sklepów, jak ubywało, tak ubywa... Dramatyczny spadek liczby sklepów niezależnych został zahamowany, obecnie nawet ich przybywa. Oczywiście, mówimy o podmiotach, które w dużej mierze przystąpiły do systemów franczyzowych czy grup zakupowych, jednak nie zmienia to faktu, że ta część polskiego rynku trzyma się mocno. Inna spra‑ wa, dlaczego tak jest? Pesymista może powiedzieć, że niezależne sklepy trwają siłą rozpędu... Jak skonstruowana jest wasza sprzedaż? Jak większość producentów, podpisujemy bezpośrednie umowy z sieciami handlowymi

i współpracujemy z dystrybutorami w części ryn‑ ku kontrolowanej przez handel tradycyjny. Mamy wielu partnerów, którzy są z nami od początku i można powiedzieć, że rosną razem z Maspeksem. Jest ich kilkudziesięciu, m.in. MAG Dystrybucja, Specjał, Galicja, Tedi, Bać­‑Pol, PHUP Gniezno, Mirex, Lobo czy Tabo. Na pewno nie sposób wymienić tu wszystkie podmioty, składające się na pierwszą ligę. Jedno chciałbym podkreślić: w Polsce sprze‑ daż detaliczną kreują spółki, które pokazują, że nie zamierzają biernie przyglądać się temu, co dzieje się na rynku, ale efektywnie walczą o swoje udziały rynkowe. I wielu to się udaje. Wiele firm zrezygnowało z części przedstawi‑ cieli handlowych. Wy również? Od lat utrzymujemy podobną liczbę przedstawicieli handlowych. Nie stać nas oczywiście na to, by do‑ cierali oni do każdego sklepu, dlatego wspieramy się równie efektywnymi przedstawicielami naszych partnerów handlowych. Połączenie naszej siły z ich potencjałem daje całkiem niezłe rezultaty. Anna Terlecka


PR AWO

Fot. 123RF

1000 proc. marży i więcej

FOLIOWE TORBY NA ZAKUPY

Miliony zarabiane

„dla dobra środowiska”

Komisja Europejska zastanawia się nad wprowadzeniem opłat za tzw. „zrywki” w sklepach, czyli jednorazowe opakowania foliowe do pakowania pieczywa, warzyw i owoców. Czy to zła wiadomość dla handlu? Wcale nie.

U

nijne pomysły budzą kontrowersje, bo – choć przyświeca im szczytny cel ograniczenia szkodliwego wpływu odpadów z tworzyw sztucznych na środowisko – postrzegane są jako zbyt daleko idące. Komisja Europejska (KE) ma inne zdanie, gdyż część państw członkowskich nie prze‑ strzega nawet już obowiązujących przepisów, np. dy‑ rektywy w sprawie odpadów, zgodnie z którą śmieci powinny przede wszystkim podlegać odzyskowi surowców, a nie trafiać do spalarni czy na składowi‑ ska. KE zastanawia się również nad wprowadzeniem zakazu składowania odpadów z tworzyw sztucznych na wysypiskach w całej UE.

Brak alternatywy

– W wielu krajach reklamówki są sprzedawane. My również jesteśmy za takim rozwiązaniem, bo pomaga ono podnieść świadomość konsumentów dotyczącą gospodarowania opakowaniami. Niestety, jest też druga strona medalu – koszty tej edukacji, wcale nie‑ małe w skali roku, ponoszą klienci – mówi Kazimierz Borkowski, dyrektor Plastics Europe Polska. Jego zdaniem, bez instrumentów ekonomicznych Brukseli nie uda się osiągnąć planowanej redukcji zużycia jednorazowych opakowań foliowych. Kłopotem jest też brak alternatywy dla takich opakowań. Cienkie, jednorazowe, plastikowe siatki można zastąpić materiałowymi, wielokrotnego użytku, a pieczywo pakować w torebki papierowe, zamiast „zrywek”, ale co zrobić z warzywami, owocami, słodyczami i całą masą innych produktów sprzedawanych na wagę? – Nie ma czym zastąpić „zrywek”. Powinno się raczej zachęcać ludzi do powtórnego używania foliówek, np. do wyrzucania w nich śmieci – uważa Borkowski. Z danych produkującej opakowania firmy Bioerg wynika, że dziennie Polacy wykorzystują 18 milionów jednorazowych reklamówek. – Liczba na pierwszy rzut oka robi duże wrażenie, ale na tle wszystkich opakowań

komunalnych to mniej niż 1 proc. – uważa Agnieszka Jaworska, dyrektor Stowarzyszenia Eko­‑Pak.

Problem z rozdawnictwem

O foliówkach zrobiło się głośno, gdy kilka lat temu rząd próbował wprowadzić tzw. opłatę recyklingo‑ wą. – Można to nazywać opłatą recyklingową albo środowiskową, ale czym różni się ona od podatku? Zamiast zmuszać ludzi do płacenia kolejnej daniny, lepiej ich uświadamiać i edukować – uważa Agniesz‑ ka Jaworska. Handel nowoczesny wykorzystał po‑ ruszanie, jakie wtedy zapanowało, i wprowadził

Dziennie Polacy wykorzystują 18 milionów jednorazowych reklamówek opłaty za torebki. Rzekomo dla dobra środowiska. Ale tym sprytnym ruchem sieciom udało się upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu. Jak tłumaczy nasza rozmówczyni, gdy foliówki są rozdawane za darmo i w sklepie pakuje się do nich produkty, stają się odpadami opakowaniowymi, które sprzedaw‑ ca ma obowiązek poddać recyklingowi. Natomiast torebki sprzedawane są zwykłym towarem i sklep nie musi rozliczać się z jego odzysku. Sieci więc nie tylko zmniejszyły koszty działalności, ale dodatkowo zaczęły na sprzedaży foliówek zarabiać. Wszystko w zgodzie z prawem.

Jak szacuje Agnieszka Jaworska, najtańsze reklamówki ze zwykłej folii polietylenowej, zamawiane centralnie dla kilkuset sklepów, kosztują po około 1 gr od sztuki. W zależności od sieci są one później sprzedawane konsumentom za kilka, kilkanaście groszy. Często więc marża na nich wynosi ponad 1000 proc. i wię‑ cej! Dla potrzeb naszej analizy przyjmijmy, że będzie to 15 gr za sztukę. Przeciętny supermarket ma od 1000 do 3000 klientów dziennie, uśredniając będzie to 1500 osób. Nie każdy kupi siatkę, bo część osób zrobi zakupy zbyt małe, by jej potrzebować, a część przyjdzie ze swoją torbą wielokrotnego użytku. Je‑ śli dziennie sprzeda się 1000 foliówek, supermarket zarobi na nich 150 zł. Kwota niewielka, ale po prze‑ mnożeniu przez 30 dni, wychodzi już 4500 zł. W Polsce działają sieci mające po 100 supermarketów i więcej, czyli w skali miesiąca na sprzedaży samych foliówek mogą zarabiać kilkaset tysięcy złotych!

Duża sieć handlowa na sprzedaży foliówek zarabia rocznie NAWET KILKA milionów złotych Koszty wprowadzenia opłat za popularne „zrywki”, nad czym zastanawia się Komisja Europejska, finalnie po‑ niósłby zapewne konsument. Dość prawdopodobne, że przy okazji sieci chciałyby ponownie zarobić, jak stało się to z foliówkami. Na razie to jednak spekulacje, na konkrety musimy poczekać kilka miesięcy. – Komisja Europejska w ubiegłym roku opublikowała tzw. Zieloną Księgę w sprawie europejskiej strategii dotyczącej od‑ padów z tworzyw sztucznych w środowisku. Jest tam również mowa o foliówkach. Po zakończeniu konsultacji publicznych, Komisja przetwarza obecnie dane i zapew‑ ne opublikuje je na początku przyszłego roku. Wtedy też poznamy odpowiedzi na pytanie, w jakim kierunku Bruksela pójdzie, by redukować zużycie tych opakowań jednorazowych – tłumaczy Kazimierz Borkowski.

Biodegradowalne nie znaczy lepsze

Wprowadzenie opłat za foliówki odbiło się pozytyw‑ nie nie tylko na wynikach handlu nowoczesnego, ale również na zużyciu tych opakowań. W niektórych sieciach spadło ono nawet o połowę, w efekcie po ulicach miast fruwa wyraźnie mniej foliówek niż kiedyś. Jednak równocześnie w sprzedaży, oprócz zwykłych toreb, zaczęły pojawiać się, rzekomo bar‑ dziej przyjazne środowisku, siatki biodegradowalne czy kompostowalne. – Kupno droższych siatek nie jest rozwiązaniem. Podstawa to odpowiednia segregacja i zagospodarowanie tych opakowań. Recykling ma sens dopóki jego koszt można zoptymalizować. Im więcej rodzajów opakowań, tym więcej potrzeba strumieni segregacji, narzędzi itp. Gdyby na rynku znajdowały się opakowania z jednolitego materiału, wtedy byłoby znacznie łatwiej i taniej nimi gospodarować – mówi Agnieszka Jaworska. Lepiej więc zmniejszyć liczbę zużywanych opakowań foliowych niż wprowadzać do obiegu ich różne rodzaje. Na to się jednak nie zanosi, bo sieci nie mają w tym interesu. Siatki kompostowalne, choć trochę droższe w produkcji od zwykłych, są sprzedawane w sklepach za 40 gr i więcej. Kto dobrowolnie chciałby przestać zarabiać „dla dobra środowiska”? Sebastian Szczepaniak

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

63

Kara dla banków za zmowę w sprawie interchange Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK) przyznał rację urzędowi antymonopolowemu w sprawie dotyczącej zmowy przy ustalaniu przez banki opłat interchange. Sąd istotnie obniżył jednak kary. Pierwotnie (w 2006 roku) na 20 banków, któ‑ re zawarły niedozwolone porozumienie, nałożono łącznie kary w wysokości ponad 164 mln zł. SOKiK obniżył je do 44,3 mln zł. Wyrok nie jest prawomocny, a przedsiębiorcom przysługuje apelacja. (SSZ)

PIH chce Ogólnopolskiego Rejestru Wykroczeń Według Polskiej Izby Handlu (PIH), już po miesiącu od wejścia w życie nowych przepisów, podnoszących do 400 zł próg wartości, od jakiej kradzież uznawana jest za przestępstwo, można zaobserwować szkodli‑ we skutki tych zmian. Izba domaga się powstania Ogólnopolskiego Rejestru Wykroczeń, regulacji ustawowej kwestii monitoringu wizyjnego oraz wprowadzenia Systemu Certyfikacji Firm Ochrony Mienia i Osób. (SSZ)

Nowelizacja ustawy o wyrobach winiarskich Producenci wina, cydru, miodu pitnego czy perry będą mogli zlecić ich rozlew innemu przedsiębiorcy – zakłada znowelizowana ustawa o wyrobie i rozle‑ wie win. Dotychczas wino musiało być rozlewane w gospodarstwie, w którym zostało wytworzone. Nowe przepisy mają ułatwić certyfikację win gro‑ nowych i kontrolowanie ich wyrobu. (SSZ)

Mentole zakazane dopiero od 2020 roku Kraje unijne przyjęły ostateczny kompromis z Par‑ lamentem Europejskim w sprawie dyrektywy tyto‑ niowej. Porozumienie przewiduje, że ostrzeżenia zdrowotne powinny zajmować 65 proc. opakowa‑ nia papierosów. Od 2016 roku mają być zakazane wyroby z dodatkami smakowymi. Nie dotyczy to mentoli, które zostały objęte czteroletnim okresem przejściowym. W ich przypadku zakaz wejdzie w ży‑ cie latem 2020 roku. Są też ustalenia dotyczące pa‑ pierosów elektronicznych. Choć będą dopuszczone na rynek jako konsumpcyjne produkty tytoniowe, to te kraje, które regulują je jako farmaceutyki, będą mogły robić to dalej. Maksymalne stężenie nikotyny w e­‑papierosach ustalono na 20 mg/ml. (ATE)

Absurdalny zapis w ustawie o opakowaniach Zgodnie z przyjętą przez sejm nową ustawą o opako‑ waniach, każda firma sprzedająca konfekcjonowane towary (np. jabłka w papierowych torebkach) będzie musiała wpisać się do specjalnego rejestru – podaje „Rzeczpospolita”. Rejestr prowadzić będzie urząd marszałkowski, a wpis kosztować ma od 500 do 2000 zł. Nowe obowiązki najbardziej uprzykrzą ży‑ cie drobnym przedsiębiorcom. Ci, którzy wprowadzą rocznie do obrotu do tony opakowań (np. foliowych torebek), nie będą płacić kar, nawet gdy nie zatrosz‑ czą się o recykling odpadów. W ramach zwolnie‑ nia z tzw. opłaty produktowej będą musieli jednak wypełniać mnóstwo formularzy, z których każdy wymaga co najmniej kilku godzin pracy. Zdaniem przedstawicieli Krajowej Izby Gospodarczej (KIG) wielu przedsiębiorców będzie wolało wnieść opłatę, aby tego uniknąć. Zdaniem KIG zapis w ustawie trze‑ ba jak najszybciej poprawić. Nie chodzi o obciążenia finansowe, a o zbędną biurokrację. (ATE)


64

PR AWO

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

Fot. Archiwum

PRAWNIK RADZI

Jak uzyskać

pozwolenie na budowę pawilonu handlowego? Kto podejmuje decyzję w sprawie warunków zabudowy? Co musisz dołączyć do wniosku? Ile trwa uzyskanie pozwolenia na budowę? Jakich formalności musisz dopełnić po zakończeniu inwestycji, a przed rozpoczęciem użytkowania obiektu? Nie wiesz? Przeczytaj.

W

myśl art. 4 ustawy Prawo budowlane, każdy może zabudować nieruchomość gruntową, jeżeli wykaże prawo do dys‑ ponowania nią na cele budowlane, pod warunkiem zgodności zamierzenia budowlanego z przepisami. Zgodnie natomiast z art. 59 ust. 1 ustawy o plano‑ waniu i zagospodarowaniu przestrzennym, gdy na danym obszarze nie obowiązuje plan miejscowy, każda zmiana zagospodarowania terenu, polegająca

Decyzję w sprawie warunków zabudowy wydaje wójt, burmistrz lub prezydent miasta na wykonaniu robót budowlanych, a także zmia‑ na sposobu użytkowania obiektu lub jego części, wymaga ustalenia warunków zabudowy w drodze decyzji. Wydanie decyzji o warunkach zabudowy jest niezbędne także dla zmiany zagospodarowania terenu, która nie wymaga pozwolenia na budowę, chyba że jest ona tymczasowa, jednorazowa i nie trwa dłużej niż rok (art. 59 ust. 2 ustawy). Pojęcia „zmiany sposobu zagospodarowania terenu” nie można zawężać jedynie do inwestycji wymagających pozwolenia przewidzianego w prawie budowlanym, lecz dotyczy to robót wymagających zgłoszenia, jak i innych – wyjątek będą stanowić tylko te roboty, które nie zmienią sposobu zagospodarowania terenu ani użytkowania obiektu. Dokonać innych, niż roboty budowlane, zmian zagospodarowania terenu można bez wnioskowania o wydanie decyzji.

Gdy nie ma planu

Jeśli więc na danym obszarze nie ma planu, w pierw‑ szej kolejności, przed uzyskaniem decyzji o pozwo‑ leniu na budowę, konieczne jest otrzymanie decyzji o warunkach zabudowy, która określi, czy na danej działce można wybudować obiekt i jakie warunki należy spełnić, aby uzyskać pozwolenie na jego postawienie. Decyzję tę może uzyskać każdy zainteresowany, nie trzeba legitymować się tytułem prawnym do terenu. Stosowny wniosek należy złożyć w urzędzie gminy wraz załącznikami, którymi są: dwa egzemplarze mapy geodezyjnej lub ewidencyjnej z oznaczeniem granic działki, charakterystyka zabudowy i zagospo‑ darowania terenu, określenie rodzaju planowanych przyłączeń (wodociągowe, kanalizacyjne, energe‑ tyczne, gazowe), sposobu odprowadzania ścieków,

ogrzewania i dojazdu do posesji. Na aktualnej ma‑ pie należy wrysować kontur planowanej inwestycji i oznaczyć granice działki. Obiekt musi być usytu‑ owany zgodnie z przepisami prawa budowlanego. Jeżeli urząd zażąda przedstawienia koncepcji pla‑ nowanej inwestycji lub projektu, można załączyć wydruk lub zdjęcie z katalogu, bądź wydrukować rysunek szczegółowy, zaznaczając we wniosku, że inwestor wnosi również o zaopiniowanie kon‑ cepcji projektu.

Te warunki musisz spełnić

Jak wynika z art. 61 ustawy, wydanie decyzji o warun‑ kach zabudowy możliwe jest jedynie w przypadku łącznego spełnienia następujących warunków:  co najmniej jedna działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi publicznej, zabudowana jest w sposób pozwalający na określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cech i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu – w tym gabarytów i formy architektonicznej obiektów budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu;  teren ma dostęp do drogi publicznej;  istniejące lub projektowane uzbrojenie terenu jest wystarczające dla zamierzenia budowlanego;  teren nie wymaga uzyskania zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne, albo objęty jest zgodą uzy‑ skaną przy sporządzaniu miejscowych planów, które utraciły moc;  decyzja jest zgodna z przepisami odrębnymi. Decyzję w sprawie warunków zabudowy wydaje wójt, burmistrz lub prezydent miasta. Po jej otrzy‑ maniu, można przystąpić do przygotowania inwe‑ stycji, wypełniając warunki określone w decyzji, zwłaszcza co do zapewnienia dostaw energii, wody, gazu, odprowadzania ścieków, odpadów stałych, wyłączenia gruntów z użytkowania rolnego lub leśnego i innych opinii oraz pozwoleń koniecznych dla konkretnej lokalizacji.

Obowiązki inwestora

Do obowiązków inwestora (art.18 prawa budowla‑ nego) należy zorganizowanie budowy z uwzględ‑ nieniem zasad bezpieczeństwa i ochrony zdrowia, a w szczególności:  posiadanie projektu budowlanego i, stosownie do potrzeb, innych projektów;  kierowanie inwestycją przez kierownika budowy;  opracowanie planu bezpieczeństwa i ochrony zdrowia;  wykonanie i odbiór robót budowlanych;  w przypadkach uzasadnionych wysokim stop‑ niem skomplikowania robót budowlanych lub warunkami gruntowymi, zapewnienie nadzoru

Budowa przyłączy elektroenergetycznych, wodociągowych, kanalizacyjnych, gazowych, cieplnych i telekomunikacyjnych wymaga sporządzenia planu sytuacyjnego

nad wykonywaniem robót budowlanych przez osoby o odpowiednich kwalifikacjach zawodo‑ wych. Ponadto, inwestor może ustanowić inspek‑ tora nadzoru inwestorskiego na budowie oraz zobowiązać projektanta do sprawowania nadzoru autorskiego. Należy pamiętać, że (art. 28 ust. 2 prawa budowlane‑ go) stronami w postępowaniu w sprawie pozwolenia na budowę są: inwestor oraz właściciele, użytkownicy wieczyści lub zarządcy nieruchomości znajdujących się w obszarze oddziaływania obiektu.

Kiedy trzeba mieć pozwolenie?

Generalnie budowa pawilonów handlowych (z elementów gotowych lub metodą tradycyjną) wymaga uprzedniego uzyskania pozwolenia na budowę, z wyjątkami określonymi w prawie bu‑ dowlanym (art. 28). Jedynie budowa tymczasowych i nie połączonych trwale z gruntem pawilonów nie wymaga pozwo‑ lenia na budowę, lecz zgłoszenia – ale wyłącznie w sytuacji, jeśli taki pawilon jest przewidziany do rozbiórki lub przeniesienia w inne miejsce najpóźniej przed upływem 120 dni od dnia rozpoczęcia budowy podanego w zgłoszeniu.

Uzyskanie pozwolenia na budowę trwa przeciętnie od 2 do 6 miesięcy Zgodnie z art. 29 ust.1 prawa budowlanego pozwo‑ lenia nie wymaga m.in. budowa:  miejsc postojowych dla samochodów osobowych do 10 stanowisk włącznie;  przyłączy: elektroenergetycznych, wodociągo‑ wych, kanalizacyjnych, gazowych, cieplnych i te‑ lekomunikacyjnych;  telekomunikacyjnych linii kablowych;  kanalizacji kablowej;  obiektów małej architektury;  ogrodzeń;  obiektów przeznaczonych do czasowego użyt‑ kowania w trakcie realizacji robót budowlanych, położonych na terenie inwestycji, oraz ustawia‑ nie barakowozów używanych przy wykonywaniu robót budowlanych, badaniach geologicznych i pomiarach geodezyjnych. Nie musimy mieć pozwolenia również na roboty polegające m.in. na:

 remoncie istniejących obiektów, z wyjątkiem wpi‑ sanych do rejestru zabytków;  dociepleniu budynków o wysokości do 12 m;  instalowaniu tablic i urządzeń reklamowych, z wy‑ jątkiem usytuowanych na obiektach wpisanych do rejestru zabytków oraz z wyjątkiem reklam świetlnych i podświetlanych usytuowanych poza obszarem zabudowanym;  instalowaniu krat na obiektach budowlanych. Budowa przyłączy elektroenergetycznych, wodo‑ ciągowych, kanalizacyjnych, gazowych, cieplnych i telekomunikacyjnych wymaga sporządzenia planu sytuacyjnego na kopii aktualnej mapy zasadniczej lub mapy jednostkowej przyjętej do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego (chyba, że inwestor dokonał zgłoszenia, o którym mowa w art. 30 prawa budowlanego). Uzyskanie pozwolenia na budowę trwa przeciętnie od 2 do 6 miesięcy, w zależności od obłożenia pracą i wymagań w danym urzędzie oraz od poprawności i kompletności złożonych dokumentów.

Co dołączyć do wniosku

Do wniosku o pozwolenie na budowę należy do‑ łączyć m.in.:  cztery egzemplarze projektu budowlanego wraz z opiniami, uzgodnieniami, pozwoleniami i innymi dokumentami wymaganymi przepisami szcze‑ gólnymi oraz zaświadczeniem o uprawnieniach do wykonywania samodzielnych funkcji tech‑ nicznych w budownictwie, aktualnym na dzień opracowania projektu (nie dotyczy to uzgodnienia i opiniowania przeprowadzanego w ramach oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko albo oceny oddziaływania przedsięwzięcia na obszar Natura 2000);  oświadczenie o posiadanym prawie do dyspono‑ wania nieruchomością na cele budowlane (należy przez to rozumieć tytuł prawny wynikający z pra‑ wa własności, użytkowania wieczystego, zarządu, ograniczonego prawa rzeczowego albo stosunku zobowiązaniowego, przewidującego uprawnienia do wykonywania robót budowlanych);  decyzję o warunkach zabudowy i zagospodaro‑ wania terenu, jeżeli jest ona wymagana zgodnie z przepisami o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym;  w przypadku obiektów handlowych, zezwolenie, o którym mowa w art. 3 ustawy z 11 maja 2007 roku o tworzeniu i działaniu wielkopowierzchniowych obiektów handlowych (DzU Nr 127, poz. 880); W decyzji o pozwoleniu na budowę (art. 36 prawa budowlanego) właściwy organ w razie potrzeby:  określa szczególne warunki zabezpieczenia terenu budowy i prowadzenia robót budowlanych;  precyzuje czas użytkowania tymczasowych obiek‑ tów budowlanych;


PR AWO

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

65

DAROWIZNY BEZ VAT W PIĘCIU KROKACH

Gdy zmienią się plany inwestora

Istotne odstąpienie od zatwierdzonego projektu budowlanego lub innych warunków pozwolenia na budowę jest dopuszczalne jedynie po uzyska‑ niu decyzji o zmianie pozwolenia na budowę (art. 36 prawa budowlanego). Decyzja o pozwoleniu na budowę wygasa, jeżeli nie została ona rozpoczęta przed upływem 3 lat lub inwestycję przerwano na dłużej niż 3 lata (art. 37 prawa budowlanego). W razie zmiany planów inwestora, możliwe jest prze‑ niesienie decyzji na rzecz innego podmiotu, jeżeli przyjmuje on wszystkie warunki zawarte w tej decy‑

Pożarną o zakończeniu budowy i zamiarze przystą‑ pienia do użytkowania budynku. Organy zajmują stanowisko w sprawie zgodności wykonania obiektu z projektem. Jeżeli nie zrobią tego w terminie 14 dni od otrzymania zawiadomienia, uznaje się, że nie zgłosiły sprzeciwu lub uwag. Do zawiadomienia o zakończeniu budowy lub wniosku o udzielenie pozwolenia na użytkowanie inwestor powinien dołączyć:  oryginał dziennika budowy;  oświadczenie kierownika budowy o zgodności wykonania obiektu budowlanego z projektem i warunkami pozwolenia na budowę oraz prze‑ pisami;  oświadczenie kierownika budowy o doprowadze‑ niu do należytego stanu i porządku terenu bu‑ dowy, a także – w razie korzystania – drogi, ulicy, sąsiedniej nieruchomości, budynku lub lokalu;  oświadczenie o właściwym zagospodarowaniu terenów przyległych, jeżeli eksploatacja wybu‑ dowanego obiektu uzależniona jest od ich od‑ powiedniego zagospodarowania;  protokoły badań i sprawdzeń;  powykonawczą inwentaryzację geodezyjną;

Decyzja o pozwoleniu na budowę wygasa, jeżeli nie została ona rozpoczęta przed upływem 3 lat lub inwestycję przerwano na dłużej niż 3 lata zji oraz złoży oświadczenia niezbędne przy składaniu wniosku o pozwolenie na budowę. Stronami w po‑ stępowaniu o przeniesienie decyzji o pozwoleniu na budowę lub o pozwoleniu na wznowienie robót budowlanych są jedynie podmioty, między którymi ma być dokonane przeniesienie decyzji.

Rozpoczęcie budowy

Rozpoczęcie budowy następuje z chwilą podjęcia prac przygotowawczych na jej terenie (art. 41 prawa budowlanego). Pracami przygotowawczymi są:  wytyczenie geodezyjne obiektów w terenie;  wykonanie niwelacji terenu;  zagospodarowanie terenu budowy, wraz z posta‑ wieniem tymczasowych obiektów;  wykonanie przyłączy do sieci infrastruktury tech‑ nicznej na potrzeby budowy. Prace przygotowawcze mogą być wykonywane tylko na terenie objętym pozwoleniem na budowę lub zgłoszeniem. Inwestor obowiązany jest zawiadomić o zamierzo‑ nym terminie rozpoczęcia robót, na które jest wyma‑ gane pozwolenie na budowę, właściwy organ oraz projektanta sprawującego nadzór nad zgodnością realizacji inwestycji z projektem, co najmniej na 7 dni przed ich rozpoczęciem. Rozpoczęcie dostaw energii, wody, ciepła lub gazu na potrzeby budowy może nastąpić po okazaniu wy‑ maganego pozwolenia na budowę lub zgłoszenia.

Po zakończeniu budowy

O zakończeniu robót budowlanych (przed rozpo‑ częciem użytkowania obiektu) należy zawiadomić właściwy organ. W niektórych przypadkach, określo‑ nych w prawie budowlanym, przed przystąpieniem do użytkowania należy uzyskać ostateczną decyzję o pozwoleniu na takie użytkowanie. Inwestor, w stosunku do którego nałożono obowią‑ zek uzyskania pozwolenia na użytkowanie obiektu budowlanego, obowiązany jest zawiadomić Pań‑ stwową Inspekcję Sanitarną oraz Państwową Straż

 zgodnie z odrębnymi przepisami potwierdzenie odbioru wykonanych przyłączy;  kopię świadectwa charakterystyki energetycznej budynku, jeśli była wymagana.

Zmiany trzeba udokumentować

Jeżeli w trakcie inwestycji wprowadzono zmiany, które nie odstępują w istotny sposób od zatwier‑ dzonego projektu lub warunków pozwolenia na budowę, do zawiadomienia trzeba dołączyć kopie rysunków wchodzących w skład zatwierdzonego projektu, z naniesionymi modyfikacjami. W razie potrzeby należy dołączyć także uzupełniający opis, a oświadczenie kierownika budowy powinno być potwierdzone przez projektanta i inspektora nadzoru inwestorskiego, jeżeli taki został ustanowiony. Wykonanie tych obowiązków ma istotne znaczenie dla inwestora, ponieważ w przypadku stwierdzenia przystąpienia do użytkowania obiektu budowla‑ nego lub jego części z naruszeniem przepisów, właściwy organ wymierza karę z tytułu nielegal‑ nego użytkowania. Agnieszka Grzesiek radca prawny Kancelaria Prawa Gospodarczego www.kpgag.eu

Podstawa prawna:  ustawa prawo budowlane z 7 lipca 1994 roku (DzU Nr 89/1994, poz. 414), ostatni tekst jednolity z 12 listopada 2010 roku (DzU Nr 243, poz. 1623 ze zmianami);  ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym z 27 marca 2003 roku (DzU Nr 80, poz. 717), tekst jednolity z 24 kwietnia 2012 roku (DzU z 2012 roku, poz. 647).

Zanim wyrzucisz

niesprzedaną żywność Po niedawnych zmianach w prawie każdy darczyńca żywności jest zwolniony z obowiązku odprowadzenia podatku VAT od darowizny, a jej wartość może wliczyć w koszty uzyskania przychodu. Ale jest warunek: produkty oraz półprodukty spożywcze muszą zostać bezpłatnie przekazane na rzecz organizacji pożytku publicznego i prowadzonej przez nią działalności charytatywnej.

O

bowiązująca od 1 października ub.r. zno‑ welizowana ustawa o podatku od towarów i usług (zwana ustawą o VAT) zniosła różni‑ cowanie darczyńców żywności. Wcześniej podatku od darowizn nie musieli płacić producenci, ale dys‑ trybutorzy (np. sieci handlowe) już tak – i to nawet 23­‑proc. W efekcie sklepom bardziej opłacało się – łamiąc przy okazji inne przepisy – wyrzucać dobrą żywność z bardzo krótkim terminem przydatności, której nie chcieli już kupować klienci, niż przeka‑ zywać ją na cele dobroczynne. Teraz sytuacja się zmieniła, a wspomóc potrzebujących może każdy – szybko i bez ponoszenia kosztów.

Nie tylko produkty trwałe

Przekazując żywność, trzeba skierować ją do orga‑ nizacji pożytku publicznego. Do takich należą m.in. Federacja Polskich Banków Żywności, jak również poszczególne Banki Żywności. Tych pozarządowych organizacji wyspecjalizowanych w transportowaniu i dystrybucji produktów spożywczych działa w na‑ szym kraju ponad 30. Banki Żywności przyjmują nie tylko produkty trwałe, jak makarony, ryże, kasze czy oleje. Przekazać można im również mrożonki, wyroby świeże i sezonowe (m.in. pieczywo, owoce, warzy‑ wa), a także produkty nietrwałe lub wymagające warunków chłodniczych (wędliny, mięso, jogur‑ ty, sery). Banki Żywności przyjmują wyłącznie żywność bezpieczną dla zdrowia i z terminem przydatności do spożycia, wynoszącym minimum 3 dni robocze.

Sprawdzone procedury

Aby darowizny docierały do potrzebujących na czas, Banki Żywności wypracowały procedury, które spro‑ wadzają się dla darczyńców do pięciu podstawowych kroków. Pierwszym jest oszacowanie rodzaju i ilości przekazywanej żywności oraz sprawdzenie terminu przydatności do spożycia. Drugi to kontakt z odpo‑ wiednim oddziałem. Sieci ogólnopolskie, chcące przekazywać żywność z wielu sklepów, powinny kon‑ taktować się z Federacją Polskich Banków Żywności, zaś regionalne i lokalne – z Bankami Żywności dzia‑ łającymi w okolicy (wszystkie adresy znajdują się na stronie Czesław Grzesiak www.bankizywnosci.pl). Z wy‑ (z lewej), braną organizacją ustala się wiceprezes następnie formę informowa‑ Tesco Polska, nia o kolejnych darowiznach przekazuje (np. telefon, e­‑ mail, SMS); Markowi Borowskiemu, można też podpisać ramową prezesowi umowę (nie jest wymagana), Banków w celu ułatwienia długofalo‑ Żywności, partię wej współpracy. Punkt trzeci produktów to ustalenie zasad odbioru spożywczych darowizny. Chodzi o przeka‑ zanie podstawowych informa‑ cji dotyczących ilości i rodzaju asortymentu, jego wartości,

sposobu pakowania oraz ewentualnych wymogów w zakresie transportu i przechowywania. Ustala się również dokładny termin i godzinę odbioru oraz sza‑ cunkowy czas załadunku, co pozwala organizacjom minimalizować przestój pojazdów odbierających darowizny.

Zdecyduj, kogo wesprzeć

Czwarty krok to przygotowanie dokumentu przeka‑ zania darowizny. Może on mieć formę faktury we‑ wnętrznej, dokumentu WZ (wydania z magazynu) lub umowy. Tę ostatnią stosuje się zazwyczaj przy darowiznach o dużej wartości. Kompletny dokument powinien określać rodzaj, ilość i wartość produktów, a także pełne dane odbiorcy, czyli nazwę organiza‑ cji wraz z jej adresem, numerami KRS oraz NIP oraz potwierdzeniem zapisu o posiadaniu statusu Organi‑ zacji Pożytku Publicznego (jest do sprawdzenia wraz z KRS na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości). Jako potwierdzenie odbioru darowizny Bank Żywności odsyła faksem lub skanem podpisaną i opieczęto‑ waną kopię dokumentu. Na życzenie darczyńcy Banki Żywności przekażą raporty z dystrybucji – zaraz po rozdysponowaniu darowizny lub w ujęciu okresowym, np. miesięcznym bądź kwartalnym. Darczyńca może również zasu‑ gerować sposób dystrybucji żywności, np. na rzecz wybranej grupy społecznej. Ostatnim krokiem jest przygotowanie dokumentu do odliczenia darowizny od podatku VAT. Warunkiem zwolnienia z płacenia tego podatku jest prowadzenie przez darczyńcę szczegółowej dokumentacji (art. 43 ust. 12 ustawy o VAT). Dla zachowania bezpieczeństwa podatkowe‑ go doradzane jest uwzględnienie w ewidencji daro‑ wizn również numeru KRS wybranej organizacji oraz oświadczenia jej przedstawiciela odnośnie celu, na jaki zostanie przeznaczona darowizna. Każda z nich jest rejestrowana w systemie magazynowym, co pozwala na pełną przejrzystość dystrybucji. Odebra‑ ne darowizny Banki Żywności przekazują lokalnym partnerom – organizacjom charytatywnym, m.in. domom samotnych matek oraz jadłodajniom dla bezdomnych. (SSZ) Fot. Tesco Polska

 wyznacza terminy rozbiórki istniejących obiek‑ tów budowlanych nieprzewidzianych do dalszego użytkowania, lub tymczasowych obiektów bu‑ dowlanych;  określa szczegółowe wymagania dotyczące nad‑ zoru na budowie;  zamieszcza informację o obowiązkach i wa‑ runkach, wynikających z art. 54 lub 55 (zawia‑ domienie o ukończeniu robót i pozwolenie na użytkowanie).


66

PR AWO

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

SPRZEDAŻ ALKOHOLU

Prohibicja w e-sklepach

Fot. 123R F

przesądzona?

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu, wydany w sprawie utraty zezwolenia na sprzedaż alkoholu przez spółkę, która handlowała nim zarówno w sklepie stacjonarnym, jak i w Internecie, poruszył środowisko handlowców, bo nie pozostawia w tym względzie wątpliwości.

Z

wyroku wynika, że dla sprawy nie są istot‑ ne ani dywagacje na temat definicji miejsca sprzedaży przy e­‑handlu, ani fakt istnienia procedur gwarantujących sprawdzanie wieku na‑ bywcy przez kuriera. Sąd skupił się bowiem na celu uchwalonej w 1982 ustawy o wychowaniu w trzeź‑ wości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Zgodnie z jej art. 1 ust. 1 organy administracji rządowej i jed‑ nostek samorządu terytorialnego są obowiązane do podejmowania działań zmierzających m.in. do ograniczania spożycia napojów alkoholowych oraz zmiany struktury ich konsumpcji. Zadania w zakre‑ sie przeciwdziałania alkoholizmowi mają być wy‑ konywane w szczególności poprzez ograniczanie dostępności alkoholu (art. 2 ust.1 pkt 4). Ustawa wprowadza szczególne procedury związanie z uzyskiwaniem zezwoleń i ściśle określony zamknięty katalog miejsc, w których można alkoholem handlo‑ wać. W wykazie tym nie ma dystrybucji przez Internet. Część detalistów, prowadzących sprzedaż napojów alkoholowych również poprzez e­‑sklep, podejmuje więc ryzyko. Pozostali z mieszanymi uczuciami patrzą na tych, którzy dalej handlują. Jednak WSA podkreśla

w najnowszym orzeczeniu, że każde działanie, które prowadzi do ułatwiania nabycia alkoholu poza zamkniętym katalogiem punktów sprzedaży, stoi w sprzeczności z celami ustawy. Zdaniem sądu sprze‑ daż przez Internet zwiększa zasięg handlu alkoholem oraz jego dostępność i choć ustawa nie zakazuje wprowadzania trunków do ob‑ rotu za pośrednictwem Internetu, to jednak z braku wspomnianego zakazu wprost nie można wysnuwać wniosku o legalności takiego działania. Przedsiębiorcy handlujący alkoholem w sieci sporo ryzykują. W przypadku napojów alkoholowych, prze‑ znaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży, zezwolenie na detaliczny obrót alkoholem wydaje się na czas oznaczony – nie krótszy niż 2 lata. Często, aby dostać takie zezwolenie, czeka się w kolejce przez wiele miesięcy, a spełnienie wszystkich wymogów nie jest proste. Cofnięcie zezwolenia (potocznie zwa‑ ne jego utratą) następuje w przypadkach precyzyj‑ nie określonych w art.18 ust. 10. Jednym z nich jest

ZATORY PŁATNICZE

Wierzyciel

kontra dłużnik Przedsiębiorcy powszechnie szukają informacji o dłużnikach, bo to najszybszy sposób na ograniczenie zatorów płatniczych. Tymczasem trwa dyskusja nad „Zieloną Księgą o systemie informacji o wiarygodności płatniczej”. Czy zaproponowane przez resort gospodarki zmiany okażą się korzystne dla wierzycieli?

I

nformacje o nieuczciwych kontrahentach tra‑ fiają do Zielonej Księgi – to tam można spraw‑ dzić wiarygodność płatniczą klienta, to stamtąd pragną zniknąć nierzetelni płatnicy, których dane upubliczniono. Biura informacji gospodarczej – zwa‑ ne popularnie BIG­‑ami – pełnią w Polsce funkcję za‑ równo prewencyjną (ostrzegają przed nieuczciwymi graczami na rynku), jak i windykacyjną (mobilizują dłużników do spłaty zobowiązań). Przechowują i udostępniają listy niewypłacalnych przedsiębiorstw i konsumentów. Z BIG­‑ów korzystają firmy, gminy, banki, osoby prywatne.

Niska moralność płatnicza

W Polsce system wymiany informacji o wiarygod‑ ności płatniczej zaczął funkcjonować 10 lat temu.

Początkowo rynek sam spontanicznie tworzył „li‑ sty dłużników”. Ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych z 4 sierpnia 2003 roku włożyła ten proceder w ramy prawne, czyniąc go wiarygodnym i przejrzystym. Ministerstwo Gospodarki postanowiło przeanalizować ostatnio działanie ustawy oraz punkty sporne wokół niej. Opublikowało więc dokument „Zielona Księga o systemie informacji o wiarygodności płatniczej”, a do rozmów zaprosiło m.in. Krajowy Rejestr Długów (KRD), Rzecznika Praw Obywatelskich, Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (GIODO), Krajową Izbę Go‑ spodarczą, Związek Banków Polskich oraz przedsiębior‑ ców i osoby fizyczne. Czego dotyczy dyskusja? – Przede wszystkim chodzi o przejrzystość polskiej gospodarki oraz o to, czyje interesy będą lepiej chronione: wierzyciela czy

sprzedawca prowadzi bezpośredni obrót napo‑ jami alkoholowymi. Ustawodawca, tworząc zamknięty katalog punktów sprzedaży, nie przewidział żadnej innej formy handlu tymi napojami. Warte zacytowania jest stanowisko Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO), do którego odwołała się handlująca alkoholem spółka. SKO uważa, że naruszeniem warunków sprzedaży napojów alkoholowych jest samo stworzenie możliwości nawiązywania umów sprzedaży za pośrednictwem Internetu. To z kolei musiało ozna‑ czać cofnięcia zezwolenia. WSA powołał się z kolei na wyrok NSA z 28 września 2011 roku, który stwierdza, iż „warunki prowadze‑ nia sprzedaży napojów alkoholowych […] muszą być przestrzegane bezwzględnie. Naruszenie któ‑ regokolwiek z tych warunków skutkuje cofnięciem zezwolenia”.

Czy polska ustawa narusza prawo unijne? nieprzestrzeganie warunków sprzedaży napojów alkoholowych.

Zamknięty katalog zezwoleń

Zgodnie z art. 9 ust. 6 ustawy, detaliczny obrót na‑ pojami alkoholowymi, zawierającymi powyżej 4,5% alkoholu (z wyjątkiem piwa), a przeznaczonymi do konsumpcji poza miejscem sprzedaży, prowadzi się w punktach sprzedaży, a więc:  sklepach branżowych ze sprzedażą napojów al‑ koholowych;  wydzielonych stoiskach – w samoobsługowych placówkach handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 200 mkw.;  pozostałych placówkach samoobsługowych oraz innych placówkach handlowych, w których dłużnika – wyjaśnia Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. Naszą gospodarkę cechuje dramatycznie niska mo‑ ralność płatnicza. We wszystkich europejskich zesta‑ wieniach zajmujemy jedno z ostatnich miejsc pod względem regulowania faktur w terminie. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez KRD i Konferen‑ cję Przedsiębiorstw Finansowych „Portfel należności polskich przedsiębiorstw”, aż 90 proc. firm ma większe lub mniejsze problemy z odzyskiwaniem należności. W rankingu „Doing Business”, który mierzy łatwość prowadzenia biznesu w poszczególnych krajach, mimo sporego awansu w ostatnim roku, Polska zajmuje ni‑ ską 45. lokatę. Naszą gospodarkę ciągnie w dół m.in. dochodzenie należności z umów – w tej rywalizacji plasujemy się na 55. pozycji. To i tak znacząca poprawa, będąca skutkiem reform Ministerstwa Sprawiedliwości. Dzięki nim czas dochodzenia należności został skró‑ cony z 830 do 685 dni, nie trzeba też wykonywać aż 38 biurokratycznych procedur, a jedynie 33.

Poznaj dłużnika po podatkach jego

BIG­‑i mają z założenia chronić przed nierzetelnymi czy wręcz nieuczciwymi klientami. Okazuje się jednak, że obecnie ta ochrona jest niepełna. Gromadzą one bowiem informacje tylko o długach wynikających z umów cywilnoprawnych, czyli o wszelkich nieza‑ płaconych rachunkach, fakturach, ratach leasingo‑ wych czy kredytowych za towary i usługi sprzedane z odroczonym terminem płatności. Ale dane o nieza‑ płaconych podatkach – zarówno tych państwowych (podatek dochodowy, VAT, akcyza), jak i gminnych (głównie od nieruchomości), czy składkach na ZUS – już do BIG­‑ów trafić nie mogą. – To błąd. Wiele razy słyszeliśmy od przedsiębiorców, że chcieliby wiedzieć, czy firma, której zamierzają sprzedać wyprodukowane

Zdaniem sądu, powoływanie się w przypadku utraty zezwolenia na przepisy unijne, dotyczące swobodne‑ go przepływu towarów i usług, niewiele daje, gdyż regulacje te dopuszczają możliwość stosowania za‑ kazów i ograniczeń, z uwagi na moralność publiczną, bezpieczeństwo czy właśnie ochronę zdrowia. Wobec braku harmonizacji przepisów regulujących sprzedaż alkoholu w prawie unijnym, państwa członkowskie mogą tworzyć krajowe przepisy zapobiegające nad‑ miernemu spożywaniu alkoholu – nawet jeśli mają one niekorzystny wpływ na swobodę przepływu towarów. Znajduje to wyraz w wyrokach Trybuna‑ łu Sprawiedliwości przywołanych w uzasadnieniu wyroku WSA. Iwona Szczepańska MBA radca prawny, IMS Consulting www.imsconsulting.pl przeze siebie towary, ma długi, np. wobec urzędu skar‑ bowego. Jest to dla nich tak samo ważne, jak informacja o tym, że klient ów zalega z płatnościami względem innych przedsiębiorców. Jeśli ktoś nie płaci podatków, to trudno się spodziewać, że będzie płacił swoim do‑ stawcom – wyjaśnia Adam Łącki. Zobowiązania wobec państwa są przez firmy regu‑ lowane w pierwszej kolejności – pokazują badania priorytetów płatności. Jeśli więc przedsiębiorstwo zalega ze spłatą należności wobec skarbu państwa, to prawdopodobnie jest w poważnych tarapatach finansowych. Ta informacja powinna być dostępna firmom i konsumentom, którzy chcą z takim pod‑ miotem rozpocząć współpracę, ponieważ wiąże się ona z dużym ryzykiem. Kolejną kwestię stanowi minimalna kwota zadłuże‑ nia, za którą można trafić na listę dłużników. Obec‑ nie wynosi ona 200 zł dla konsumentów i 500 zł dla firm. KRD opowiada się za zniesieniem tych progów. Zdaniem przedstawicieli KRD dłużnik, który znalazł się w BIG­‑u, po spłacie swojego zobowiązania nie powinien automatycznie znikać z rejestru, gdyż dla potencjalnych partnerów biznesowych takiego podmiotu ważna jest nie tylko bieżąca moralność płatnicza firmy, ale również archiwalne informacje w zakresie spłaty zobowiązań. – W ciągu minionej dekady przedsiębiorcy korzystający z KRD odzyskali 25,5 mld zł długów. Pobrali w tym czasie aż 46,6 mln raportów o dłużnikach. Jeśli wspomniane postulaty Zielonej Księgi wejdą w życie, system wymiany infor‑ macji gospodarczej w Polsce stanie się jeszcze bardziej kompleksowym narzędziem chroniącym interesy wie‑ rzycieli – ocenia Adam Łącki. (RED) Tekst powstał na podstawie materiałów Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej


SZKOLEN I E

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

67

Fot. Archiwum

KRADZIEŻE W SKLEPACH

zapobiegaJ,

ZAMIAST łapać – Jeśli komuś wydaje się, że złodzieja wystarczy zatrzymać na gorącym uczynku, jest w błędzie. To może być dopiero początek prawdziwych kłopotów – żali się nasz czytelnik. Jego przypadek pokazuje, że nieuczciwych klientów należy przede wszystkim do kradzieży zniechęcać.

G

dybym wcześniej wiedział, jak to wszystko się skończy, w życiu tego złodzieja bym nie łapał – odpowiada detalista prowadzący ponad‑ trzystumetrowy wiejski sklep na południu Polski. Najbliższe większe miasto (czytaj z dyskontem) znaj‑ duje się w odległości 40 km, przez co mieszkańcy okolicznych wsi często przyjeżdżają do naszego czytelnika na regularne, większe zakupy. Jeden ze stałych klientów zaczął przy okazji wynosić towar – każdorazowo za kilkadziesiąt złotych. Przyłapany na gorącym uczynku, nie tylko się nie przyznał, ale przeszedł do kontrataku. Zaczął we wsi rozpowiadać, że właściciel sklepu oczernia go z powodów osobi‑ stych, a poza tym oszukuje klientów. – Ile mnie to nerwów kosztowało! Ostatecznie nie straciłem jednego klienta, ale jeszcze dwudziestu innych – jego znajomych i rodzinę. Po prostu przestali u mnie kupować. Teraz już wiem, że jak się prowadzi sklep, nie można nic zrobić nawet nieuczciwemu klientowi – cierpko zauważa nasz rozmówca. Również inni detaliści potwierdzają, że złapanie zło‑ dzieja rodzi problemy. – Ktoś musi go pilnować, za‑ nim przyjedzie policja, potem w nieskończoność trwa spisywanie zeznań. Trzeba się jeszcze liczyć z tym, że pracownicy mogą być wezwani na komendę na do‑ datkowe przesłuchanie... To wszystko kosztuje mnó‑ stwo czasu, który lepiej przeznaczyć na handlowanie – mówi Janusz Minchberg, dyrektor zarządzający

Delikatesami CM w Warszawie, który nie ma wątpli‑ wości, że złodziei lepiej zniechęcać do kradzieży niż łapać. Jak to robić?

Koszyk i inne fajne wynalazki

– Trzeba uczulić obsługę, by grzecznie przypominała klientom o konieczności brania koszyka, który jest pod‑ stawowym sposobem na ograniczenie plagi kradzieży. Ludzie często tłumaczą, że się im spieszy, przyszli tylko po jedną rzecz itd. Nie przejmujmy się tym, wyróbmy

Sama kamera nie odstrasza, robi to świadomość, że jest się obserwowanym w stałych klientach nawyk używania koszyków, bo straty spowodowane działalnością regularnie odwie‑ dzających sklep złodziei są znacznie dotkliwsze, niż w przypadku kradzieży dokonywanych przez okazjo‑ nalnych klientów – przekonuje Robert Adamski,

Obowiązkowe koszyki są podstawowym sposobem na ograniczanie plagi kradzieży

aranżujący dla Makro sklepy Odido. Jak dodaje, klu‑ czowe jest przekonanie personelu o konieczności pilnowania kupujących i obserwowania tego, co dzieje się na sali sprzedaży. – Niejednokrotnie widzia‑ łem, jak ekspedientki zupełnie nie zwracają uwagi na niektórych klientów, a zapytane o powód tłumaczą się w stylu: „Przecież to pan Krzyś, kupuje u nas od lat”. Tymczasem, jak pokazuje praktyka, często kradną oso‑ by, których nigdy byśmy o to nie podejrzewali – dodaje przedstawiciel Makro. Problemem dla personelu może być motywacja do poświęcania klientom dodatkowej uwagi, ale Krzysztof Kaźmierczak, prowadzący m.in. szkolenia z zarządzania sklepem, podsuwa pewne rozwiązanie. – Jest taki fajny wyna‑ lazek Fenicjan, datowany na kilkaset lat przed naszą

erą. Nazywa się pieniądze – śmieje się. I opisuje, jak właścicielka dużego Lewiatana, za jego namową, zdecydowała się stworzyć specjalny budżet premio‑ wy, jeśli próg strat przy rocznym remanencie nie przekroczy 1 proc. Wartość tego budżetu była różni‑ cą pomiędzy 1 proc. obrotu rocznego, a rzeczywistą wartością ubytków inwentaryzacyjnych. – W efekcie straty zdecydowanie spadły. Zadowolone ekspedientki dostały kilkuset złotową premię, a właścicielka na kra‑ dzieżach zaoszczędziła kilka tysięcy w skali całego roku. Niech każdy sobie policzy, co mu się bardziej kalkuluje – przekonuje Kaźmierczak. Dalszy ciąg na stronie 68

Kupcy: państwo sprzyja złodziejom! Właściciel sklepu convenience, mieszczącego się w centrum Wrocławia, po pół roku funkcjonowania nowej placówki zasta‑ nawia się nad jej zamknięciem: Prowadzę dwa sklepy osiedlowe, gdzie problem kradzieży też występuje, ale to, co dzieje się w mojej nowej placówce, naprawdę przeraża. Codzien‑ nie stwierdzamy kilka czy nawet kilkanaście drobnych kradzieży. Moni‑ toring nic nie daje, bo złodziejami są zwykle młodzieńcy w kapturach, działający na zasadzie „bierz towar i w nogi”. Kto takiego dogoni? Kradną najchętniej towary impulsowe, przekąski i piwo. Niedawno przeprowadzi‑ łem wyrywkowy remanent, sprawdziliśmy tylko ten najczęściej kradziony asortyment. I mało nie zemdlałem: po niespełna pół roku manko sięgnęło blisko 20 000 zł! Ja tyle nie zarabiam na tym sklepie. Jeśli kompleksowy remanent potwierdzi moje obawy, natychmiast zwijam interes. Nie będę pracował na złodziei… Kupiec prowadzący pięć dużych sklepów osiedlowych w Łodzi, ze złodziejami walczy od lat: Kradzieże to plaga, a złagodzenie przepisów tylko rozzuchwali prze‑ stępców. Szczególnie tych, którzy tych „drobnych” kradzieży dokonują notorycznie, bo po prostu z nich żyją. W jednym ze sklepów pojawiały się dwie „klientki”, matka i córka, kradnące regularnie duże ilości droższych słodyczy. Gdy personel zaczął je rozpoznawać i pilnować, zniknęły, a kilka dni później zostały złapane na kradzieży w drugim naszym sklepie, na tym samym osiedlu. Skoro już muszą być jakieś progi, to dlaczego nie sumuje się wykroczeń? Przecież w prawie znajduje się jakiś przepis mówiący,

że jeśli ktoś uczynił sobie z procederu źródło regularnych przychodów, to można pojedyncze kradzieże traktować łącznie i karać surowo. Nie słyszałem o takim przypadku, a to przecież zniechęciłoby przynajmniej część zawodowych złodziei. Inny łódzki kupiec podkreśla, że oprócz powodowania strat, kradzieże są też poważną uciążliwością dla pracowników: Ostatnio złapaliśmy takiego delikwenta ze skradzionym towarem ukrytym w rękawach kurtki. Policja przyjechała po trzech godzinach. W tym czasie kierownik musiał pilnować złodzieja na zapleczu, zamiast pracować. Potem była sprawa w sądzie grodzkim. Kierownik musiał się stawić na rozprawę w charakterze świadka. Mieliśmy czytelny zapis z monitoringu, ale świadek i tak musiał zeznawać. Dzień zmarnowany. Skradziony towar miał wartość dokładnie 240 zł w cenach detalicznych. Wyliczył sobie, skubany! Dostał grzywnę i co z tego? Po paru dniach znów pojawił się w sklepie. A czy grzywnę zapłaci? Wątpię. Istotę problemu dobrze definiuje przedsiębiorca zarządzający sporą prywatną siecią sklepów w centralnej Polsce: Kradzieże były, są i będą. Ale rzecz w tym, że polityka władz powinna służyć okradanym, a nie złodziejom, przyczyniać się do zmniejszania skali sklepowych kradzieży, a nie zwiększać poczucie bezkarności przestęp‑ ców. Podniesienie progu to dla nich zwykła zachęta i ułatwienie. Podam przykład: przez jakiś czas w jednej z naszych placówek taki notoryczny złodziej kradł, a potem jeszcze bezczelnie sprzedawał skradziony towar

przed sklepem, za pół ceny. Kilka razy go łapaliśmy i oddawaliśmy w ręce policji. Wracał na drugi dzień i znów próbował kraść. Wreszcie, po kolej‑ nym przyłapaniu go na kradzieży, kierownik poirytowany spytał gościa, czy wreszcie go kiedyś wsadzą? A on na to z szyderczym uśmieszkiem, że się pilnuje i nigdy nie kradnie więcej niż za dwie stówy. Kierownik nie wytrzymał i... no cóż, powiem tylko, że w naszym sklepie już się ten zło‑ dziej nie pojawia. Ale to nie tak powinno działać. Powinno mnie chronić prawo, a nie własna pięść. Właścicielka kilku sklepów w Zgierzu twierdzi wprost, że pań‑ stwo sprzyja złodziejom: Kiedy dowiedziałam się o nowych przepisach, byłam naprawdę wściekła! Nawet mniej wzburzył mnie sam fakt podniesienia progu, do którego kradzież jest jedynie wykroczeniem, do 400 zł, ale to, że ten próg ma być waloryzowany w zależności od wysokości pensji minimalnej. O co tu chodzi? Żeby złodziej nie był stratny? Żeby jego złodziejskie dochody nie odbiegały od zarobków moich ekspedientek? To naprawdę skandal! Skoro państwo tak dba o przestępców, to może niech ustanowią jeszcze jeden próg – np. jedna szesnasta pensji minimalnej – poniżej którego kradzież w ogóle nie będzie karana. To zmniejszy skalę przestępczości, poprawi statystyki policji, odciąży sądy grodzkie. A my, kupcy? Cóż, może wtedy zorganizujemy jakąś straż kupiecką i sami będziemy sobie radzić ze złodziejami. Wysłuchał KK


68

SZKOLEN I E

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

PAKIET MEDYCZNY W FIRMIE

Chory pracownik – pracodawcy grozi grzywna

Sprzedawco, zaszczep się Osoby zatrudnione w handlu są bardziej narażone choroby przenoszone drogą kropelkową niż pracownicy biurowi czy produkcyjni, dlatego zapobiegliwy pracodawca powinien rozważyć wykupienie dla nich pakietu usług medycznych rozszerzonego o szczepienia ochronne.

Mniejsza absencja, większa lojalność Obserwujemy wśród firm regularny wzrost zainte‑ resowania działaniami profilaktycznymi. Zazwyczaj wynika to z analizy przyczyn absencji chorobowej, której koszty poważnie obciążają pracodawców. Doświadczenia międzynarodowe podmiotów, któ‑ re od lat prowadzą rozbudowane programy pro‑ filaktyczne dla pracowników, wyraźnie wskazują, że to opłacalna inwestycja. Korzyściami są najczę‑ ściej poprawa wskaź‑ ników nieobecności, zmniejszenie tzw. nie‑ efektywnej obecności w pracy oraz poprawa produktywności. Roz‑ szerzenie zakresu opie‑ ki zdrowotnej wpływa także pozytywnie na lojalność pracowników wobec firm. Grzegorz Juszczyk, Lux Med

Fot. 123RF

M

imo dostępu do nowoczesnych leków i suple‑ mentów diety wspomagających organizm, w Polsce rośnie zachorowalność na szereg chorób grożących powikłaniami. Lekarze wskazują na nieoczekiwany powrót krztuśca, zwanego dawniej ko‑ kluszem. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia w 2012 roku zachorowały na niego w Polsce 4683 oso‑ by, rok wcześniej było ich 1669. Jest też coraz więcej przypadków grypy – w grudniu 2012 roku zarejestro‑ wano ponad 260 000 zachorowań – aż o 140 000 więcej niż 12 miesięcy wcześniej, wynika z raportu Centrum Informacji o Przeziębieniu i Grypie. W naszym kraju notuje się też coraz więcej przypadków różyczki, i to nie tylko wśród nastolatków – w grupie ryzyka znaj‑ dują się również młodzi mężczyźni w wieku 20­‑24 lat. Problemem jest wirus zapalenia wątroby typu C (HCV). Dane epidemiologiczne wskazują, że szacunkowa liczba zakażonych może sięgać nawet 730 000 osób. Większość z nich nie wie, że są nosicielami.

Źródło: art. 110 Ustawy z 20 maja 1971 roku Kodeks wykroczeń (DzU z 2013 roku, poz. 482)

Który pracodawca uwierzy, że ta pani jest w stanie wydajnie pracować? – Pracownikom handlu zalecamy szczepienia przede wszystkim przeciwko grypie i pneumokokom. Ostatnio coraz częściej spotykamy się również z przypadkami krztuśca, pomimo obowiązkowych szczepień w dzieciń‑ stwie – potwierdza dr Katarzyna Gorzelak, kierow‑ nik ds. profilaktyki i medycyny pracy w Medicover Polska. Dodaje, że osoby pracujące w bezpośrednim kontakcie z żywnością podlegają również badaniom do celów sanitarno­‑epidemiologicznych oraz szcze‑ pieniom pracowniczym przeciw wirusowemu za‑ paleniu wątroby typu A. Warto więc zadbać, aby te

Od 2012 roku pracownicy nie mają obowiązku posiadania książeczki zdrowia

zapobiegaJ, ZAMIAST łapać Dalszy ciąg ze strony 67

Bramką w złodzieja

W poprzednim numerze „WH”, w tekście „Tak kradną zawodowcy”, opisaliśmy detalistę z Poznania, który na kradzieżach tracił kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie. Aż w końcu wydał bezwzględną wojnę złodziejom. – Do mojego osiedlowego sklepu przychodzą głównie stali klien‑ ci, a okazjonalni stanowią 10­‑15 proc. Ometkowałem więc towar klipsami, a przy wejściu zamontowałem bramki, jak w sklepach odzieżowych – piszczą, gdy ktoś wynosi niezapłacony towar – opisuje poznaniak. Z początku buczały kilkanaście razy dziennie. „Nieskasowane? Ojej‑ ku, musiało się gdzieś zapodziać, już wracam do kasy” – bronili się nieuczciwi klienci. Z czasem bramki piszcza‑ ły coraz rzadziej, bo przy każdym takim alarmie obsługa

Kto zatrudnia przy pracy, przy wykonywaniu któ‑ rej istnieje możliwość przeniesienia zakażenia na inne osoby, osobę, która ze względu na stan zdrowia potwierdzony aktualnymi badaniami dla celów sanitarno­‑epidemiologicznych, w rozumie‑ niu przepisów o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, nie może być zatrudniona przy tego rodzaju pracy, lub której stan zdrowia utrudnia utrzymanie higieny oso‑ bistej – podlega karze grzywny.

zdalnie blokowała drzwi wejściowe na fotokomórkę i klient musiał się tłumaczyć. W przypadku recydywistów wzywano policję. W ten sposób poznański detalista ograniczył liczbę kradzieży droższego asortymentu, ale wciąż zmagał się z plagą zniknięć tańszych produktów. – W końcu ometkowałem klipsami cały asortyment, nawet takie drobiazgi, jak gumy do żucia. I przez trzy miesiące wyeliminowałem wszystkich, którym towar kleił się do rąk – opisuje właściciel Odido. Koszt paska magnetycznego o wymiarach 0,3x3 cm, przy większych zamówieniach, waha się w granicach 13­‑15 gr za sztukę. – W efekcie przez cały 2012 rok straty spowodowane kradzieżami zmalały kilkakrotnie, do zaledwie 4000 zł. Kłopot w tym, że na same klipsy wydałem ponad 9000 zł. Nie mogąc tak funkcjonować, wprowadziłem kwartalne inwentaryzacje. Dzięki nim mogłem na bieżąco kontrolować, które produk‑ ty oklejać – wyjaśnia nasz rozmówca. W zeszłym roku

usługi znalazły się w zakresie pakietu medycznego skierowanego do pracowników handlu. Koszty takich pakietów są zróżnicowane. Na cenę wpływa wiele czynników, m.in. wielkość przedsię‑ biorstwa, płeć i wiek pracowników oraz charakter wykonywanej przez nich pracy (innego rodzaju opieki wymaga menadżer, a innego kasjer czy za‑ wodowy kierowca). Na wysokość opłat wpływ mają

także zakres opieki oraz tryb opłacania składek przez pracodawcę. Przedstawiciele klinik medycznych przekonują, że nie należy patrzeć wyłącznie na koszty, trzeba przeanalizować korzyści – mniejsza liczba absencji, lepsze samopoczucie pracowników przekładają się na lepszą wydajność. – Badania profi‑ laktyczne pozwalają na wczesne wykrycie problemów zdrowotnych i zaproponowanie pacjentowi skuteczne‑ go przeciwdziałania tym problemom. Mam na myśli zmianę stylu życia czy odpowiednie leczenie. Bardzo ważna jest również edukacja zdrowotna pracowników, gdyż większość chorób cywilizacyjnych zależy od nas samych – od naszego stylu odżywiania, radzenia sobie ze stresem, aktywności fizycznej czy używek – przeko‑ nuje dr Gorzelak. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się tak‑ że seminaria przeprowadzane przez kliniki me‑ dyczne w miejscach pracy. Jak informuje Tomasz Niedźwiecki, reprezentujący firmę Lux Med, która świadczy takie usługi, najczęściej dotyczą one zasad zdrowego odżywiania, zapobiegania bólom pleców oraz profilaktyki infekcji dróg oddechowych. (ATE)

Dostęp do lekarza pierwszego kontaktu i specjalisty Wśród podopiecznych ze wszystkich branż obserwujemy liczne problemy zdro‑ wotne. Pracownicy zgłaszają się do nas zarówno z powodu chorób ostrych, jak i przewlekłych. W przypadku infekcji oddechowych czy urazów ważna jest szybka i sprawna pomoc. Jeśli zaś chodzi o choroby przewlekłe – schorzenia układu ruchu czy nadciśnienie – kluczowa jest kompleksowa, systematyczna opieka. Dlatego optymalne rozwiązanie stanowią pakiety usług, obejmujące podstawową i spe‑ cjalistyczną opiekę zdrowotną. Z naszych usług medycznych korzysta kilka sieci handlowych. Katarzyna Gorzelak, Medicover Polska

jego straty były na poziomie tych z 2012 roku, ale na klipsy wydał już tylko 4000 zł.

Jeśli atrapa, to tylko wiarygodna

Zamontowanie systemu bramek kosztowało poznań‑ skiego detalistę około 10 000 zł. To spory wydatek, ale w jego przypadku opłacało się. Nie zawsze jednak tak będzie. Tańszą metodą zniechęcania złodziei do kradzieży jest monitoring. Opinie co do skuteczności tych zabezpieczeń są jednak podzielone. – Kamery nie pomagają, bo złodzieje się ich nie boją – uważa oczer‑ niony przez złodzieja detalista z południowej Polski. Podobnie myśli właściciel poznańskiego Odido, który nagrań z monitoringu używa przede wszystkim jako dowodów pokazywanych przyłapanym klientom oraz policji. Robert Adamski precyzuje więc: – Sama kamera nie odstrasza, robi to świadomość, że jest się obserwowa‑ nym. Dlatego w ruchliwym miejscu na sali sprzedaży warto zainstalować dodatkowy monitor, pokazujący obraz z mo‑ nitoringu. Złodziej będzie wiedział, że jest pod nadzorem,

a poza tym może zostać przyłapany przez przypadko‑ wego klienta sklepu – ludzie z ciekawości chętnie i często zerkają na takie monitory – opowiada przedstawiciel Odido. Jeśli kogoś nie stać na monitoring z prawdzi‑ wego zdarzenia (koszt minimum kilku tysięcy złotych), może zainstalować atrapę kamery. Nie odstraszy ona profesjonalnych złodziei, ale może zniechęcić przypad‑ kowych. – Diabeł zawsze tkwi w szczegółach – migają‑ ca dioda to dla złodzieja informacja, że ma do czynienia z fałszywą kamerą. Aby uwiarygodnić atrapę i zwiększyć jej skuteczność, wystarczy podciągnąć do niej kabel, który puszczony po ścianie będzie znikał za jakimiś regałem – radzi Adamski. A jeśli i to nie pomoże, trzeba będzie pomyśleć o sprzedaży „najchodliwszych” dla złodziei towarów zza lady. – Powszechnie kradzione rzeczy to alkohol, kawa i czekolady. Tańsze wyroby tego typu zo‑ stawmy w samoobsłudze, droższe przenieśmy w miejsce, gdzie będą pod ciągłym nadzorem pracowników – kończy Robert Adamski. Sebastian Szczepaniak


m arket roku 2014

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

69

Zgłoś swój sklep do konkursu Market Roku 2014 Przyjmujemy zgłoszenia kandydatów do konkursu Marketu Roku 2014. Tę cenioną w branży handlowej i poważaną przez dostawców nagrodę dla najlepszych placówek detalicznych będzie można zdobyć, analogicznie jak w zeszłym roku, w czterech kategoriach:  Mały sklep (do 100 mkw.)  Średni sklep (101-250 mkw.)  Duży sklep (251-800 mkw.)  Sklep wielkopowierzchniowy (powyżej 800 mkw.). Mechanizm wyłaniania sklepów, które otrzymają prestiżowe wyróżnienie, nie zmienia się. Warunkiem udziału w plebiscycie jest przesłanie na adres redakcji wypełnionego kwestionariusza. Następnie dziennikarze, wyposażeni w kamery i aparaty fotograficzne, udają się do wytypowanych placówek, które legitymują się najlepszymi wynikami finansowymi i wyróżniają się na tle konkurencji – rozmawiają z właścicielami, kierownikami i załogą. Pokłosiem takiej wizyty jest artykuł przedstawiający sklep-kandydata na łamach „WH” (w tym numerze kandydatów opisujemy na stronach 70-73). Redakcja nominuje do udziału w finale po pięć placówek w każdej kategorii, a niezależne jury złożone z ekspertów wskazuje zwycięzców. Nagrodzimy ich podczas uroczystej gali finałowej, która odbędzie się w Warszawie w czerwcu 2014 roku. Prosimy o jak najszybsze nadsyłanie wypełnionych kwestionariuszy. Termin przyjmowania zgłoszeń upływa 28 lutego. (GSZ)

łnij Wype I ! ODEŚLIJ

Kwestionariusz zgłoszeniowy Pozycjonowanie sklepu

Nazwa i adres sklepu

(zasięg, profil i siła nabywcza klientów, polityka cenowa itp.)

Nazwa firmy

Market Roku

2014

Ulica Kod pocztowy, miejscowość Tel./fax e-mail

Szkolenia i system motywacji pracownika

Imię i nazwisko kierownika/właściciela

Kategorie 1. Mały sklep (powierzchnia sprzedaży do 100 mkw.) 2. Średni sklep (powierzchnia sprzedaży 101-250 mkw.)

Proszę wymienić powody, dla których Wasz sklep powinien zostać Marketem Roku?

3. Duży sklep (powierzchnia sprzedaży 251-800 mkw.) 4. Sklepy wielkopowierzchniowe (powyżej 800 mkw.)

1)

UWAGA! Sklep musi działać od minimum 12 miesięcy. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest wypełnienie kwestionariusza w całości. Dane finansowe w kwestionariuszu należy podać w tysiącach złotych, z dokładnością do jednego miejsca po przecinku.

2) 3)

Obsługa klientów

Dane sklepu

Proszę wymienić ponadstandardowe działania w tej dziedzinie

Data otwarcia Kiedy rozbudowany/zmodernizowany Powierzchnia sprzedaży

(mkw.)

Liczba zatrudnionych (w przeliczeniu na pełne etaty)

Aranżacja sklepu

Lokalizacja

Jakimi cechami/szczegółami aranżacji wewnętrznej wyróżnia się Wasz sklep? (wysokość regałów, oświetlenie, ustawienie pojedynczych mebli, prowadzenie klienta itp.)

Dane ekonomiczne Całkowity obrót za I poł. 2013 roku Całkowity obrót w 2012 roku Miesięczny obrót netto (średnia za ostatnie 12 m-cy) z 1 mkw. powierzchni sprzedaży

netto netto

Współpraca z dystrybutorami

brutto brutto

Które hurtownie C&C i serwisowe są Waszym zdaniem najlepsze? 1) Cash & Carry 2) Serwisowe

Średnia liczba klientów tygodniowo Średnia wartość koszyka zakupów Przeciętna marża netto Liczba artykułów Nazwa programu komputerowego wspierającego sprzedaż Pieczątka sklepu i podpis


70

m arket roku 2014

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

Karty stałego klienta to źródło cennych danych na temat preferencji zakupowych mieszkańców Łaska

Dzięki niebieskiemu podświetleniu butelki wódki sprawiają wrażenie schłodzonych. Efekt? Sprzedaż wyższa o kilkadziesiąt procent

MARKET ROKU 2014 – KANDYDAT

Sklep, z którego Market Roku

2014

nie chce się wychodzić

Market Vobiano to wzorcowy przykład autorskiej aranżacji, wystroju i wyposażenia sali sprzedaży. Jego właścicielce udało się połączyć wysmakowaną estetykę z funkcjonalnością. Wprowadziła też liczne ciekawe rozwiązania zwiększające sprzedaż.

K

andydat do Marketu Roku 2014 działa w, liczą‑ cym niespełna 20 000 mieszkańców Łasku koło Łodzi. Zlokalizowany jest niedaleko centrum miasta, na placu mieszczącym duży parking, w ada‑ ptowanym obiekcie o nieregularnej, trochę jakby przypadkowo posklejanej bryle. Z zewnątrz sklep nie robi specjalnego wrażenia, za to po wejściu do środka klient przenosi się nagle w inny świat, pełen kolorów i ciepłego światła. Przyjazny i zachęcający do pozostania na dłużej.

Przyjazne wnętrze

Ogólna kolorystyka sali sprzedaży opiera się na kon‑ traście barw ciemnych, zderzonych z ciepłymi, jasnymi pastelami. Ciemne są posadzki z dużych kafli w kilku

W ścianie nośnej wykonano szerokie przejścia; obudowano ją regałami i „zamaskowano”, malując bardzo ciemną farbą

odcieniach szarości oraz żebrowane sufity z niemal czarnego drewna, które zmyślnie zasłaniają idące górą instalacje, jednocześnie przepuszczając światło lamp sufitowych. Bardzo ciemne są też niektóre fragmenty ścian, szczególnie przejścia w ścianie nośnej, dzielą‑ cej całe wnętrze na dwie części – ten sprytny zabieg sprawia, że podziału sali sprzedaży zupełnie się nie dostrzega. Pozostałe ściany nad i pomiędzy regałami, a także filary, pomalowane zostały pastelową zielenią. Szczyty, boki i fronty większości regałów i szaf chłod‑ niczych są w kolorze jasnego drewna. Taki dobór barw sprawia, że całe wnętrze jest zarazem przestronne i przytulne, a odpowiednie użycie oświetlenia kieruje uwagę klientów na towar i informacje o promocjach, a nie na ściany czy meble.

Oryginalna ekspozycja markowych cukierków czekoladowych. Efekt? Wzrost sprzedaży o 100 proc.

Całe umeblowanie sklepu jest nowoczesne i funk‑ cjonalne, a zarazem tak dobrane, że stanowi kom‑ plet: regały z towarami paczkowanymi pasują do szaf chłodniczych z nabiałem, stoisko mięsne komponuje się z owocowo­‑warzywnym, a lado‑ wy dział słodyczowo­‑alkoholowy tworzy całość ze strefą kas. Nina Obałka, współwłaścicielka sklepu (prowadzi go razem z mężem Andrzejem) i współautorka koncep‑ cji jego modernizacji, jest zadowolona z uzyskane‑ go efektu. – Zamknięcie sklepu to zawsze ryzykowna decyzja, bo klienci szybko zmieniają przyzwyczajenia. Dlatego do remontu przygotowywaliśmy się długo, ale wszystkie prace udało się przeprowadzić w kilka wakacyjnych tygodni. Było to możliwe dzięki wielkiemu

Estetyczny regał z pieczywem został podświetlony ciepłym, żółtym światłem; centralnie umieszczonego ekranu LCD z promocjami nie sposób nie zauważyć

zaangażowaniu wszystkich pracowników, co koniecz‑ nie chcę podkreślić. Po ponownym otwarciu marketu, klienci wrócili do nas, a ich opinie o nowej aranżacji są bardzo przychylne. Aprobatę miejscowych widać też, co najważniejsze, w zwiększonych obrotach – cieszy się pani Nina.

Asortyment kreuje klienta

Market Vobiano nie nastawia się na klientów robią‑ cych zakupy uzupełniające. Stara się ich zachęcać do dokonywania pełnych zakupów „marketowych”. W Łasku funkcjonują m.in. Biedronki, Netto, Kau‑ fland, Carrefour i Dino, ale sklep z dobrą ofertą może sobie świetnie radzić z konkurencją. Ważne, by zapewnić klientowi szeroki, atrakcyjny cenowo i odpowiednio dobrany asortyment. Vobiano na około 600 mkw. powierzchni sprzedaży oferuje 20 000 SKU. Standardowa dla tej wielkości skle‑ pów oferta zmodyfikowana jest w taki sposób, aby zachęcać klientów do robienia pełnych zakupów. – Wielu kupców rezygnuje z asortymentu, który po‑ strzegany jest jako „marketowy”. Ale, jeśli chce się wygenerować odpowiednio duży koszyk zakupowy, trzeba dać klientowi szansę zrobienia większych za‑ kupów. Przykładowo, oferujemy duży wybór prosz‑ ków do prania w największych opakowaniach. Są też w mniejszych, ale, dzięki odpowiedniej polityce ceno‑ wej, klienci kupują u nas głównie te największe, tak jak w hipermarketach. A jak już ktoś weźmie wózek, żeby załadować pięciokilogramowy proszek, to chętniej zrobi również pełne zakupy spożywcze na kilka dni. Dobierając ofertę pod tym kątem, jesteśmy w stanie wypracować średni koszyk na poziomie nawet ponad 50 zł – wyjaśnia nasza rozmówczyni. Naturalnie warunkiem skutecznego zachęcania klien‑ tów do zwiększania zakupów jest stosowanie kom‑ pleksowych działań prosprzedażowych. W łaskim Vobiano już na etapie aranżacji i wyposażenia sklepu zastosowano szereg interesujących pomysłów w tym zakresie, jak wszechobecne ekrany LCD, wyświetla‑ jące promocje, czytniki cen z funkcją głosową czy koszyki w dwóch rozmiarach. Wszystkich wymienić

Umywalka wkomponowana w ciąg owocowo­ ‑warzywny służy pracownikom ważącym towar do mycia rąk, ale także klienci chętnie z niej korzystają


m arket roku 2014 nie sposób, ale przynajmniej kilka – naszym zdaniem najciekawszych – autorskich „patentów” prezentu‑ jemy na zdjęciach.

Gęsta sieć promocji

Omówienia wymaga natomiast przemyślany i skru‑ pulatnie realizowany pakiet akcji promocyjnych. Wydawana co trzy tygodnie gazetka promocyjna, zawierająca do 120 produktów, trafia do około 20 000 domów w Łasku i okolicach. Dystrybucję prowadzi poczta, a usługa obejmuje kontrolę sku‑ teczności doręczeń. W cyklu tygodniowym organi‑ zowane są promocje na wędliny. Bardzo skuteczne okazały się promocje jednodniowe, w ramach któ‑ rych pula dobrze rotujących produktów oferowana jest w „dyskontowych” cenach – na tych towarach prawie się nie zarabia, ale stanowią skuteczny magnes dla klientów, a ponadto utrwalają w nich

przeświadczenie, że „w Vobiano jest tanio”. Podobną funkcję, chyba nawet skuteczniej, spełnia jeszcze jedna promocja, dwugodzinna! Organizowana jest w porach mniejszego ruchu, a w jej ramach ofe‑ rowane są towary z 50­‑proc. rabatem. Rezultaty są znakomite. Na marginesie warto dodać, że roz‑ mieszczone na całej sali sprzedaży wyświetlacze LCD świetnie sprawdzają się właśnie przy takich krótkoterminowych akcjach. Oryginalnym sposobem na regularną promocję jest umowa z miejscowym MPK, w ramach której reklamami Vobiano oklejony jest autobus, jeżdżą‑ cy codziennie inną trasą do wielu okolicznych miejscowości. Pakiet marketingowy uzupełniają karty stałego klien‑ ta, umożliwiające zbieranie punktów wymienianych na nagrody. – To bardzo efektywne narzędzie, które nie tylko pełni funkcję lojalnościową, ale stanowi też dla

MARKET ROKU – KANDYDAT

Market Roku

2014

Czasy trudne, a Groszek z Wesołej poprawia wyniki

Prowadzony przez rodzinę Walickich Groszek z Wesołej nie wszedł do finału w ubiegłorocznej edycji plebiscytu Market Roku, bo działał za krótko. Tym razem placówka, która w międzyczasie wyraźnie zwiększyła sprzedaż, ma szansę zająć w swojej kategorii miejsce na podium.

T

en sklep opisywaliśmy na łamach „WH” w lutym 2013 roku, gdy działał od nieco ponad roku i dopiero nabierał wiatru w żagle. Dziś Groszka zlokalizowanego w Wesołej, zamożnej dzielnicy na obrzeżach Warszawy, odwiedza tygodniowo więcej osób, wyższy jest też dzienny obrót, choć znacząco

Wśród klientów jest wiele znanych osób, m.in. Janusz Panasewicz z zespołu Lady Pank

przybyło promocji, a średnia marża nieznacznie spadła. Placówka o powierzchni 230 mkw. otrzy‑ mała certyfikat Złotego Groszka, przyznawany przez centralę sklepom o wyróżniającym się standardzie. Mimo trudniejszej sytuacji ekonomicznej 2013 rok był dla kandydata z Wesołej udany, i to nie tylko biznesowo, ale również prywatnie, bo Danielowi Walickiemu, który zarządza placówką, urodziło się pierwsze dziecko – córka Ola.

Te produkty trzymają cenę

W międzyczasie w okolicy zamknął się Marcpol, dzięki czemu Walickim przybyło klientów. Ruszył Piotr i Paweł, ale nie odbiło się to znacząco na wynikach finanso‑ wych, bo wokół wciąż powstają nowe bloki, wpro‑ wadzają się kolejni mieszkańcy. Gdy gmina zatwierdzi miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego,

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

71

Nowoczesne lady chłodnicze z płaskimi szybami na stoisku mięsnym nas źródło cennych informacji o klientach. Ponieważ karty są w pełni zintegrowane z kasami fiskalnymi, uzyskujemy dzięki nim szczegółowe dane na temat pre‑ ferencji zakupowych, atrakcyjności akcji promocyjnych, osiedla jeszcze bardziej się rozbudują. Lokalizacja oka‑ zała się więc trafiona, szczególnie że do Biedronki, która niedawno pojawiła się w okolicy, jest dość daleko. Ma to znaczenie, bo choć rok temu Daniel Walicki mówił nam, że jego klienci są raczej dość zamożnymi ludźmi, którzy celują w półkę premium, dziś przyznaje, iż spora część kupujących szuka cenowych okazji. Detalista podkreśla, że skorzystał na przejęciu Tradisu przez Grupę Eurocash. – Warunki handlowe wyraźnie się poprawiły. Choćby retra: były na poziomie 4 proc., a teraz wynoszą 6,5 proc. Cieszy mnie też, że marka Gro‑ szek ma wsparcie marketingowe w ramach Megaloterii komunikowanej w telewizji – mówi nam Walicki. Dzięki współpracy z Tradisem kilkadziesiąt popular‑ nych produktów, których ceny klient jest w stanie zapamiętać i porównywać (np. Olej Kujawski, marga‑ ryna Kasia, Serek Wiejski Piątnica), w jego sklepie od dawna nie zdrożało – owszem zdarzają się promocje, ale o podwyżkach nie ma mowy. – Niedobrze, gdy klient przychodzi do nas do sklepu i widzi, że ten sam olej kosztuje o kilkadziesiąt groszy więcej niż kilka dni wcześniej – mówi detalista. Przyznaje, że zarobek na takim wrażliwym cenowo asortymencie jest średni, ale wychodzi na swoje, dbając również o dostępność produktów wysokomarżowych.

a nawet skuteczności dystrybucji gazetek. W dzisiej‑ szych czasach informacja to pieniądz – przypomina właścicielka marketu. Tekst i zdjęcia Konrad Kaszuba

Daniel Walicki podkreśla, że po przejęciu Tradisu przez Grupę Eurocash warunki handlowe wyraźnie się poprawiły

Potrafią słuchać klientów

Walicki zaopatruje się głównie w Tradisie. Raz, dwa razy w tygodniu jeździ do Makro po bardziej wyszu‑ kany towar, np. kaczkę nadziewaną jabłkami, spody do pizzy czy ciasto francuskie. W ciągu roku w sklepie pojawiło się też więcej towarów – wcześniej było 6900 SKU, teraz jest o 1800 indeksów więcej. – Pro‑ duktów na półkach przybywa, bo jesteśmy otwarci na sugestie klientów. Na ich życzenie sprowadzamy nowości, produkty regionalne, bardziej wyszukane warzywa i wyroby o natu‑ ralnym składzie, bo ludzie zaczęli zwra‑ cać uwagę na liczbę „E” na etykiecie – opowiada Daniel Walicki. W ubiegłorocznej edycji konkursu Market Roku Groszek z Wesołej, choć dobrze zarządzany i estetycznie urzą‑ dzony, nie zakwalifikował się do fina‑ łu, z uwagi na wyniki finansowe. Choć były niezłe, to znaleźli się lepsi pod tym względem kandydaci. W katego‑ rii sklepów średniej wielkości wygrały, prowadzone przez rodzinę Ostrow‑ skich, delikatesy Profit z Lublińca. Da‑ niel Walicki, który śledził konkurs na łamach „WH”, komplementuje, że to bardzo dobrze zaaranżowany sklep, ale ma nadzieję, że tym razem to on stanie na podium. Tekst i zdjęcia Anna Terlecka

Żadna ze sprzedawczyń nie stoi bezczynnie, wszyscy pracownicy doskonale wiedzą, co mają robić

Asortyment świeży jest mocną stroną Groszka – towar przywozi dostawca z Giełdy Bronisze


72

m arket roku 2014

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

Powierzchnia sprzedaży delikatesów z Markowej to 260 mkw.

Sala sprzedaży zaaranżowana jest przejrzyście, a regały oznaczono wręcz wzorcowo

MARKET ROKU – KANDYDAT

Delikatesy Premium Market Roku

2014

Ryszarda Puchały

Jeśli jakiś klient zostałby wprowadzony do sklepu Ryszarda Puchały w Markowej w opasce na oczach i uprzedzony, że znajduje się w placówce, która ma w ofercie ponad 26 000 produktów, a następnie gdyby mu pokazać metrowy wycinek dowolnego regału, to od razu zauważyłby, że nie znalazł się w supermarkecie lecz w sklepie tradycyjnym.

T

owary są niesłychanie gęsto upchane, jed‑ na kategoria produktów płynnie przechodzi w następną. Miejscem trzeba tu było bowiem bardzo oszczędnie gospodarować, bo ten szeroki asortyment zmieszczono na… 260 mkw. Teoretyków handlu taki model sklepu zapewne mocno by zdziwił. W modzie jest bowiem ograniczanie asortymentu do grupy produktów najszybciej rotujących. A Ryszard Puchała spokojnie wyjaśnia, że w sumie ma w bazie ponad 41 000 pozycji, ale słabiej rotujące wyroby już wylistował, i że tak dużą liczbę SKU zawyżają kate‑ gorie kosmetyczno­‑chemiczne.

5600 klientów tygodniowo to dobry wynik

Klienci lubią mieć wybór

Handel jest działaniem z pogranicza ekonomii i relacji społecznych. A akurat w tym miejscu i w tej, zresztą bardzo długiej, wsi (łączącej się z następną – Gacią) społeczność konsumentów życzy sobie dostępu wła‑ śnie do niespotykanie szerokiej gamy produktów. Po to, żeby móc je nabyć na miejscu, przy okazji codzien‑ nych zakupów, a nie podróżować do najbliższego zagłębia super­‑ i hipermarketów, czyli do Rzeszowa. Lokalizacja określa optymalny model sklepu. Dopilnowanie właściwego zatowarowania przy wy‑ jątkowo dużej liczbie produktów jest nie lada sztu‑ ką. Okazuje się to możliwe z niewielką pomocą pro‑ gramu PC­‑Market. – Każda dziewczyna jest przypisana do określonego działu, dba o zaopatrzenie, negocjuje z dostawcami, kiedy trzeba jakiś towar wymienić, i wy‑ łapuje produkty, które mogą być zagrożone przekrocze‑ niem terminu przydatności – tłumaczy właściciel. Jeśli ktoś wyobraża sobie, że taki system wymusza bardzo wysokie zatrudnienie, jest w błędzie. W 260­‑metrowym sklepie Delikatesy Premium pracuje 9 osób. – Propono‑ wano mi objęcie placówki należącej do innej, bardzo

popularnej na Podkarpaciu sieci. Gdy jednak usłysza‑ łem od jej przedstawicielki, że na podobnej jak u mnie powierzchni musiałbym – musiał, bo takie mają stan‑ dardy – przyjąć kasjerkę, która będzie siedzieć tylko przy kasie, w dziale mięsnym postawić trzy, a nie dwie osoby, a w sumie zatrudniać aż 16 pracowników, straciłem zainteresowanie – opowiada detalista.

Już sześć sklepów

Ryszard Puchała razem z żoną i synową prowadzi trzy placówki handlowe – dwie w Markowej, jed‑

Handel mięsem i wędlinami nie jest łatwy, bo w Markowej działają cztery rzemieślnicze masarnie

ną w Gaci – ale kiedy ukaże się ten tekst będzie ich już sześć. Nowe punkty są mniejsze, więc nie mają szyldu Premium, tylko Nasz Sklep. Wszystkie działają na wsi, gdzie nie zagraża – jak mówi Pu‑ chała – konkurencja „kolosów”. Delikatesy Premium są formułą franczyzy „utwardzonej”. Załącznik do umowy stanowi wykaz 33 firm i oferowanych przez każdą z nich produktów (po 10­‑30), które w każdym sklepie tej sieci, organizowanej przez rzeszowską Grupę Kapitałową Specjał, być muszą. Specjał zaopatruje sklepy Puchały w 70­‑80 proc. towaru z tych kategorii, które ma w ofercie (nie handluje np. mięsem czy papierosami). Poszerza swój asortyment np. o nabiał czy alkohole i obro‑ ty detalisty ze Specjałem wzrastają automatycznie – nawet o 20 proc. kwartalnie. Nasz kandydat nie kryje, że kiedy targety zakupowe u franczyzodawcy są już zrealizowane w odpowiednim stopniu, po‑ zwala sobie na „skok w bok” i korzysta z nadzwy‑ czajnych promocji konkurencji – czasem np. Tradisu, a po alkohole jeździ niekiedy do Eurocashu. Dba też o zaopatrzenie w produkty ARO, bo ta tania marka Makro Cash & Carry jest dobrze postrzegana przez klientów. Ale dobrą opinią cieszy się również około 60 wyrobów własnej marki PL. W filozofii Specjału nie leży karanie franczyzodawców za „niewierność”, lecz raczej nagradzanie za lojalność. – Bardzo zadowolony jestem z logistyki. Jeśli do godziny 19 złożę zamówienie przez e­‑hurtownię, to nazajutrz przed 10 mam dowieziony towar. Coraz atrakcyjniejsza jest też oferta nabiałowa, Tokarz zmienił tabor, teraz do‑ wozi nabiał osobno, specjalistycznymi samochodami.

Podoba mi się to, co dzieje się w Specjale. Jak do nich zatelefonuję, zawsze reagują bardzo szybko. Wiele o stosunku do franczyzobiorców mówi fakt, że każdy z nas dostał numer komórki prezesa, człowieka, który zatrudnia 6000 osób – mówi właściciel Delikatesów Premium w Markowej i Gaci, Chwali on sobie również zintegrowanie środowiska Specjału, wynik różnych imprez lojalnościowo­‑handlowych, z których słynie Krzysztof Tokarz.

Z wyczuciem potrzeb klientów

Na co przede wszystkim zwracają uwagę klienci tra‑ dycyjnego sklepu? Sprawdzają, czy ceny produktów „opiniotwórczych” nie są zbyt wysokie, interesują się, czy w kategoriach wyrobów świeżych oferta jest bogata i zróżnicowana, czy są to propozycje dobrej jakości. Interesują ich też promocje. Artykuły świeże odpowiadają w Delikatesach Pre‑ mium już za około 40 proc. obrotów, a wskaźnik ten ma rosnąć. Połowa przypada na mięso i wę‑ dliny. Handluje się nimi niełatwo, choćby dlatego, że w samej Markowej działają cztery rzemieślnicze masarnie. Pieczywo dostarcza pięć piekarni, a po warzywa i owoce wyprawia się Ryszard Puchała aż do Sandomierza. Chłodzony regał z tym asortymen‑ tem jest długi na 2,5 metra, zaś niechłodzony na dwa i ma być powiększony jeszcze o metr. Nie stoi jednak standardowo, tj. zaraz przy wejściu na salę sprzedaży. Wizyta w sklepach Puchały zaczyna się od alejki z artykułami… kosmetyczno­‑chemicznymi. Dowodzi to tylko, że nie ma uniwersalnych zasad aranżacji wnętrza sklepu spożywczego.

Artykuły świeże odpowiadają w Delikatesach Premium za około 40 proc. obrotów – połowa z tego przypada na mięso i wędliny Gazetka promocyjna wychodzi dwa razy w miesią‑ cu, do tego są promocje plakatowe i billboardowe. Nasz detalista wolałby, żeby towarów w promocjach było mniej, a obniżki cen – głębsze. Ten mankament promocji organizowanych przez sieci detaliczne ma charakter ogólny, a bierze się to stąd, że operatorzy pobierają od producentów opłaty za każdy pokazany produkt… Paweł Kapuściński Zdjęcia: Nasz Sklep


m arket roku 2014

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

73

MARKET ROKU – KANDYDAT

Wielopokoleniowa handlowa

Market Roku

2014

rodzina z Biskupca

Siedzący na kolanach babci roczny Miłosz ze smoczkiem w buzi uderza piąstkami w biurko. Na zapleczu sklepu To Tu Supermarket w Biskupcu oswaja się z panującą w placówce atmosferą. Widać, że najmłodszy przedstawiciel tej rodziny z handlowymi tradycjami tylko czeka na swój czas.

R

odzice Urszuli Hak nie wybrali córce zawodu kupca. Sami we wczesnym PRL­‑u zajmowali się handlem, prowadząc w ajencji geesy i PSS‑y, wiedzieli więc, jak trudny to kawałek chleba. Po ukoń‑ czeniu szkoły pani Urszula podjęła więc pracę w firmie w żaden sposób z handlem nie związanej i myślała, że pozostanie on tylko rodzinnym wspomnieniem z młodości. Gdy jednak na przełomie lat 80. i 90. przez państwowe przedsiębiorstwa przetoczyła się fala zwolnień, podobnie jak dziesiątki tysięcy Polaków, musiała „iść na swoje”. I tak rozpoczęła się historia skle‑ pu w centrum Biskupca. – Znajomy właściciel budynku, w którym się znajdujemy, zaproponował mi i mężowi utworzenie spółki, która zajęłaby się prowadzeniem placówki handlowej w tej lokalizacji. Ponieważ lokal początkowo pomalowany został w czarnobiałe pasy nazwaliśmy sklep Zebra i tak już zostało. Okazało się jednocześnie, że handel detaliczny, przed którym rodzice próbowali mnie uchronić, stał się moją wielką pasją. I mam do niego dryg. Z biegiem czasu odkupiliśmy od wspólnika udziały i prowadziliśmy już biznes w pełni samodzielnie – wspomina Urszula Hak.

sieci Fresh. Ostatecznie jednak, przed dwoma laty, zdecydowała się na To Tu Supermarket, organizowa‑ ny wówczas przez hurtownię Aber. – Mam wolną rękę w kwestii doboru dostawców, korzystam ze wsparcia dotyczącego organizacji sklepu, oferta promocyjna zapewnia mi konkurencyjność, zaś poziom retra jest satysfakcjonujący – opowiada pani Urszula.

Frontem do klienta

Zebra dysponuje salą sprzedaży o powierzchni 220 mkw. i oferuje około 10 000 produktów. To

Właścicielka Zebry Urszula Hak podkreśla doskonałe wyszkolenie swojej 14­‑osobowej załogi

Przesunięcie godziny otwarcia z szóstej na piątą rano przysporzyło Zebrze klientów

W poszukiwaniu partnera

W latach 90. firma szybko się rozwijała i uruchamiała kolejne punkty sprzedaży. Okres prosperity jednak się skończył i ostatecznie pani Urszula pozostała z Ze‑ brą, jako jedynym sklepem. Został on w międzyczasie rozbudowany kosztem zaplecza, które w obecnych czasach, w warunkach serwisowej obsługi ze stro‑ ny dostawców, jest potrzebne o wiele mniejsze niż dawniej. Narastająca konkurencja ze strony sieci handlowych spowodowała, że właścicielka zaczęła się rozglądać za partnerem, dzięki któremu mogłaby poprawić konkurencyjność swojej placówki. Zależało jej jednak na tym, aby zachować pełną swobodę w prowadzeniu biznesu. Nie wchodziło więc w rachu‑ bę wejście do takich sieci, które odbierały detalistom możliwość samodzielnego podejmowania decyzji. Próbowała przyłączyć się do systemu IGA, potem do

Biskupska placówka szykowana jest na jeden z wzorcowych sklepów sieci To Tu Supermarket

Sklep wydaje 1000­‑1200 paragonów dziennie

typowy sklep osiedlowy, co widać natychmiast po wejściu do środka. Wielu klientów witanych jest prawie po imieniu, zaś obsługa często z góry wie, co danej osobie jest potrzebne. Niemal familiar‑ ne stosunki świadczą o tym, że pozycja Zebry i jej właścicielki jest na lokalnym rynku bardzo mocna. Zdaniem Urszuli Hak wpływa na to nie tylko osobista znajomość z kupującymi, ale również doskonałe wy‑ szkolenie 14­‑osobowej załogi oraz możliwości, jakie stwarza konsumentom placówka. Bogata oferta to bowiem nie wszystko – jeżeli ktoś chce kupić pro‑ dukt, którego sklep akurat nie oferuje, jest możliwość zamówienia tego wyrobu. W efekcie Zebra może pochwalić się wydawaniem 1000­‑1200 paragonów dziennie i przeciętnym koszy‑ kiem zakupowym na poziomie kilkunastu złotych.

Jak na zamieszkałe przez niezbyt zamożną klientelę woj. warmińsko­‑mazurskie to doskonałe rezultaty. Nie bez wpływu na dobre wyniki jest fakt, że wła‑ ścicielka sklepu uruchomiła obok myjnię samocho‑ dową, która także przyciąga klientów.

Wzór cnót wszelkich

– Konkurencja jest w naszym mieście bardzo silna. Są dwie Biedronki, Tesco, Lewiatan, w ub.r. ruszyły Polomarket i Prim. Jednak to chyba my najlepiej od‑ powiadamy na potrzeby konsumentów. Przykładem mogą być godziny otwarcia naszej pla‑ cówki. Jeszcze niedaw‑ no uruchamialiśmy sklep o szóstej rano, gdy jednak okolicz‑ ne przedsiębiorstwa zaczęły o tej godzinie rozpoczynać pracę, przesunęliśmy godzi‑ nę otwarcia na piątą, dzięki czemu pozyska‑ liśmy wielu klientów – opowiada wła‑ ścicielka Zebry. Po‑ twierdza to Monika Brzezińska, opieku‑ jąca się sklepami To Tu Supermarket z ra‑ mienia organizatora. Detalistka z Biskupca to jeden z najważniej‑ szych partnerów sieci – lojalna, zdyscyplino‑ wana i twórcza. A jed‑ nocześnie potrafiąca dobrze wykorzystać ofertę szkoleniową i handlową franczy‑ zodawcy. Dlatego też Zebra szykowana jest na jeden z wzorcowych sklepów sieci.

Czwarte pokolenie czeka

Właścicielka Zebry starała się nie narzucać swojej córce drogi rozwoju zawodowego. Gdy ta jednak, po ukończeniu studiów w zakresie zarządzania i marke‑ tingu, zdecydowała się podjąć pracę w handlu, nie protestowała. Tym bardziej że córka chciała pójść swoją drogą i została ajentką Żabki. – To doskonała szkoła handlu. Lepsze miejsce do nauki trudno znaleźć – ocenia Urszula Hak. Jednak o przyszłości małego Miłosza wypowiadać się nie chce. Być może za 20 lat będzie kontynuował rodzinne tradycje… Tekst i zdjęcia Witold Nartowski


74

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

Fruktajl od Tymbarku  Tymbark poszerzył ofertę o Fruktajl. To gęsta owocowa przekąska, która jest alternatywą dla batonów czy jogurtów. Produkt zawiera kawałki owoców, dostępny jest w kilku wariantach: ananas & kokos, brzoskwinia & mango, śliwka & jabłko oraz truskawka & banan. Fruktajl jest bez cukru. Opakowanie: 0,25 l Cena sugerowana: 2,49 zł Producent: Tymbark

Sery pleśniowe Hochland  Hochland Polska wprowadził do sprzedaży nowe sery pleśniowe. W ofercie znalazły się popularne kompozycje smakowe brie i camembert. Hochland Camembert dostępny jest w wariantach: naturalnym, z ziołami, z zielonym pieprzem i pieczarkami. Hochland Brie oferowany jest w w wersjach: naturalnej, z ziołami oraz z zielonym pieprzem. Wprowadzeniu nowości towarzyszą działania promocyjno-sprzedażowe. Opakowania: 120 i 125 g cenA SugerowanA: 4,80 zł Producent: Hochland Polska

NOWE PRODUK T Y

Flaki od Amino

Syropy funkcjonalne Herbapol

 Flaki Amino docenią wielbiciele tradycyjnej kuchni polskiej. Zostały one doprawione czosnkiem, majerankiem i pieprzem Cayenne oraz wzbogacone papryką i marchewką. Dzięki temu są aromatyczne i mają domowy smak. Producent: Unilever Polska

 Syropy funkcjonalne marki Herbapol to kompozycje owoców i składników aktywnych znanych ze swych dobroczynnych właściwości. Na linię składają się cztery warianty: Odporność i ochrona – Czarny bez z dziką różą, Wzmocnienie i witalność – Dzika róża z tarniną, Balans i wyciszenie – Gruszka z melisą i głogiem oraz Odporność na stres i zmęczenie – Żurawina z magnezem i cytryńcem. Syropy oferowane są w promocyjnym opakowaniu z 10 proc. produktu gratis. Opakowanie: 300 ml + 30 ml gratis Producent: Herbapol-Lublin

Miody z Polskiej Pasieki  Posti, producent herbat czarnych oraz owocowo­ ‑ziołowych, wprowadził na rynek nową markę miodów – Polska Pasieka. W ofercie miody: Akacjowy, Lipowy i Wielokwiatowy. Opakowanie: 400 ml ceny Sugerowane: 13,99 zł (miód wielokwiatowy), 18,99 zł (akacjowy) Producent: Posti

Sery Valbon dla koneserów  Firma Hochland Polska wprowadziła sery Valbon premium. Oferta obejmuje: Valbon Camembert oryginalny, Valbon Camembert chili, Valbon Brie (oryginalny oraz z oliwkami), Valbon Delice oraz Valbon Rouge. Opakowania: 125­‑200 g ceny Sugerowane: 5,99­‑8,39 zł Producent: Hochland Polska

Mleko Łaciate Junior  Mleko Łaciate Junior o zawartości tłuszczu 3,8 proc. to mleko dla najmłodszych w atrakcyjnym, przyciągającym uwagę opakowaniu. Produkt dostosowany jest do indywidualnych potrzeb dzieci i młodzieży, które wyrosły już z mleka modyfikowanego, ale nadal potrzebują odpowiednio zbilansowanej diety. Opakowanie: 1 l Producent: Mlekpol

Dania Poltino  Nowe dania Poltino powstają na bazie wyselekcjonowanych wysokiej jakości składników. Na ofertę składa się pięć produktów: Gryczotto z kurczakiem, Penne ze szpinakiem w sosie serowym, Kebab z warzywami, Makaroni z kurczakiem oraz Tortellini z warzywami i sosem pieczarkowym. Opakowanie: 600 g Producent: Hortino

Deserki Gerber w większych opakowaniach  W sprzedaży dostępne są deserki Gerber w opakowaniach powiększonych o 40 proc. Oferta obejmuje najpopularniejsze warianty: Jabłuszka, Delikatny Banan, Jabłka z marchewką i winogronami, Krem z jabłek i jagód, Mus jabłkowy z brzoskwiniami oraz Jabłuszka z owocami leśnymi. Promocja obowiązuje do wyczerpania zapasów. Producent: Nestlé Polska

Informacje o konkursach również na naszej stronie na Facebooku www.facebook.com/WiadomosciHandlowe

Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy odpowiedzieć na pytanie i odpowiedź wysłać na poniższym kuponie konkursowym na adres naszej redakcji: „Wiadomości Handlowe”, ul. Wałbrzyska 11, lok. 254, 02-739 Warszawa


NOWE PRODUK T Y

Nowe smaki DecoMorreno La Festa Chocolatta

 Piccolo z kolorowymi odblaskowymi opaskami to tegoroczny prezent producenta napoju musującego Piccolo na zimę. Opaski służą zabawie, ale też pełnią funkcję edukacyjną, zachęcając dzieci do zapoznania się z zasadami prawidłowego poruszania się po drogach. Produkt ma silne wsparcie marketingowe. Producent: Ambra

75

Naturalne serki Twój Smak Piątnicy

 Pitne czekolady DecoMorreno La Festa Chocolatta powiększyły się o dwa nowe warianty: Hot Strawberry i Hot Dark. Hot Strawberry to połączenie smaku truskawki i czekolady, a Hot Dark to głęboki smak klasycznej, gorzkiej czekolady. Producent: Maspex Wadowice

Piccolo z odblaskowymi opaskami

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

 Piątnica udoskonaliła recepturę oraz opakowanie serków kanapkowych Twój Smak i Twój Smak puszysty. Firma zastąpiła dotychczas stosowany składnik zagęszczający – naturalny, ale pochodzenia roślinnego – białkami mleka. Dzięki temu serki, oprócz dodatków smakowych, zawierają wyłącznie składniki mleka. Informacja o naturalnym składzie znalazła się na opakowaniach. Serki Twój Smak 135 g mają ponadto dodatkową pokrywkę, która ułatwia przechowywanie. Opakowania: 135 i 150 g ceny Sugerowane: 1,90 i 2,80 zł Producent: OSM Piątnica

Nowe fiksy Kamis  Linia fiksów Kamis powiększyła się o dziewięć nowych wariantów, wśród których znalazły się popularne wśród Polaków dania, m.in. Zapiekany ryż z jabłkami i cynamonem, skrzydełka w sosie miodowo-musztardowym, cynamonowe racuszki z twarożkiem oraz kurczak z ryżem i ananasem. Opakowania: 40-200 g Ceny: 2,99-5,65 zł Producent: McCormick Polska

 Coca­‑Cola HBC Polska wprowadziła na rynek napoje funkcjonalne znanej na świecie marki Glacéau vitaminwater. Na linię składają się cztery warianty: Essential, Power­‑C, Multi­‑V oraz XXX­‑Triple berry. Każdy z nich zawiera witaminy i składniki mineralne, takie jak żelazo, wapń oraz cynk. Dzięki stewii, która zastąpiła cukier, napoje są niskokaloryczne. Opakowanie: 0,5 l Dystrybutor: Coca­‑Cola HBC Polska

Teekanne Black Lemon  Herbata Teekanne Black Lemon jest mieszanką czarnych herbat, dopełnioną intensywnym bukietem soku cytrynowego i witaminą C. Zdecydowany smak i aromat cytryny dodaje czarnej herbacie owocowej nuty, tworząc mocną kompozycję. Nowoczesna, wyrazista szata graficzna opakowania uwydatnia podstawowe zalety produktu, komunikując jego wysoką jakość. Producent: Teekanne Polska

Owsianki Delecta  Delecta wprowadza na rynek linię owsianek Moc ziaren w trzech smakach: malinowym z żurawiną, czekoladowym oraz jabłkowym z cynamonem. Owsianki powstają na bazie trzech ziaren: owsa, orkiszu i żyta. Zawartość opakowania należy zalać wrzącą wodą, wymieszać i odstawić na 3­‑5 minut, by płatki zgęstniały. Opakowanie: 47 g cena Sugerowana: 1,46 zł Producent: Rieber Foods Polska

 Na rynek powróciła marka makaronów Malma w nowych opakowaniach, a w ofercie pojawiły się najbardziej popularne kształty. Do produkcji makaronów wykorzystuje się jedną z najlepszych pszenic na świecie – 100% Amber Durum, dzięki czemu mają one wysoką jakość, wyjątkowy smak i charakterystyczny kolor. Producent proponuje pięć wariantów: gniazda, nitki, kolanka karbowane, świdry, spaghetti oraz muszelki słoneczne. Opakowania: 400 i 500 g ceny Sugerowane: 4,89-4,99 zł Producent: Maspex Wadowice

Nowe danie Gerber  Marka Gerber poszerzyła ofertę delikatnych dań dla niemowląt po 4. miesiącu życia o Marchewkę z ziemniaczkami. Producent: Nestlé Polska REKLAMA

Napoje funkcjonalne Glacéau vitaminwater

Makarony Malma


76

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

NOWE PRODUK T Y

Syrop Paola w wygodnym pakowaniu

Mieszanka studencka Bakalland z migdałami

 Właściciel marki Paola zmodyfikował opakowania swoich syropów. Obecnie butelka ma nowy korek „niekapek”, który zapobiega rozlewaniu się produktu. Opakowanie: 430 ml Producent: Hoop Cola

 Linia mieszanek bakaliowych Bakalland powiększyła się o nowy produkt – mieszankę studencką z migdałami. W jej skład wchodzą: łuskane migdały, rodzynki sułtańskie i luksusowe, a także orzechy arachidowe, laskowe i nerkowca. Produkty Bakalland zmieniły opakowania – ich nowe szaty graficzne są spójne ze stroną internetową producenta. Producent: Bakalland

Nowości marki Rolnik  W ramach linii produktów premium Rolnk proponuje nowości – Kapustę kwaszoną zasmażaną i marchewkę zasmażaną. Oba produkty oferowane są w charakterystycznych sześciokątnych słoikach. Marchew zasmażana to delikatne, gotowe po podgrzaniu małe kawałki marchewki w lekkim sosie, które urozmaicą smak zup i makaronów; Kapusta kwaszona zasmażana Rolnik to dodatek do obiadu – mięs, klusek śląskich czy kopytek. Opakowania: 520 i 540 g cena Sugerowana: 3,30 zł Producent: Rolnik

Kiełbasa Krakowska Nove Natura

Danonki z mapą Polski

Hoop Cola Korzenna

 W ramach edycji specjalnej Danonki dostępne są z puzzlami-magnesami, które przez zabawę pomagają dzieciom poznawać miasta i różne regiony Polski. Maluchy mogą zebrać kolekcję 25 magnesów. Produkty będą w sprzedaży do końca lutego w dwóch wersjach – Danonki Mini i Danonki Mega. Rekomendowane ceny detaliczne: 4,99 i 5,99 zł Producent: Danone Polska

 Na zimę Hoop Cola przygotowała specjalną edycję – Hoop Colę Korzenną. Smak Hoop Coli został wzbogacony o nutę pomarańczy i przypraw korzennych, jak np. goździki i cynamon. Opakowanie: 2 l Producent: Hoop Cola

 Do produkcji Kiełbasy Krakowskiej z linii Natura marki Nove stosuje się wysokiej jakości mięso, a zamiast sztucznych konserwantów i przeciwutleniaczy – wyselekcjonowane z naturalnego środowiska kultury bakterii, susze warzywne i ich soki oraz ekstrakty owocowe. W składzie produktu nie ma też fosforanów, glutaminianu sodu i ulepszaczy typu E. Opakowanie: 280 g Cena: 32-38 zł/kg Producent: Zakłady Mięsne Nove

REKLAMA

Serca karczochów La Selva w zalewie  Serca karczochów La Selva są zanurzone w zalewie przygotowanej z octu winnego i oliwy extra vergine. Produkt nadaje się jako przystawka, dodatek do pizzy, makaronów lub dań na zimno. Opakowanie: 280 g Cena: około 37 zł Importer: Victualia Saluber

Wafelki Fiesta XXL  Pod marką Fiesta dostępne są trzy nowe wafelki w czekoladzie: kakaowy, orzechowy i kokosowy. Opakowanie: 50 g cena Sugerowana: 0,94 zł Producent: Top Food

Kaszki BoboVita Expert  Właściciel marki BoboVita wprowadził na rynek linię kaszek specjalistycznych BoboVita Expert. Propozycja obejmuje trzy kaszki mleczne wspomagające odporność oraz znany już konsumentom produkt w nowej odsłonie – BoboVita Expert minima, przeznaczony dla dzieci z alergią na białko mleka krowiego i białko sojowe oraz z nietolerancją laktozy lub glutenu. Producent: Nutricia Polska


NOWE PRODUK T Y

Promocja DecoMorreno

Familijne proponują rodzinne gry

 Właściciel marki DecoMorreno przygotował promocję pod hasłem „Moda na przyjemność”. Akcją są objęte wszystkie produkty z portfolio marki: Kakao naturalne, Owoce w czekoladzie oraz napoje czekoladowe instant La Festa Chocolatta. W promocji znalazło się ponad tysiąc nagród gwarantowanych, m.in. kosze z wyrobami DecoMorreno, biżuteria i bony zakupowe. Szczegóły promocji na www.decomorreno.pl. Producent: Maspex Wadowice

 Marka Familijne, w ramach której oferowane są wafle w różnych smakach, podsuwa pomysły na rodzinne spędzanie czasu za pomocą wyszukiwarki gier i zabaw, dostępnej na stronie internetowej www.familijne.pl/zabawy. Gry rozwijają kreatywność, refleks, integrują i aktywizują. Zakładka Zabawy umożliwia wybór aktywności dostosowanych do poziomu graczy. Producent: Jutrzenka Colian

Góralki w telewizji  Pod hasłem „Uczucia smakują bardziej, gdy się nimi podzielisz” na początku lutego ruszy nowa kampania reklamowa wafelków Góralki. Spoty będą emitowane w najpopularniejszych kanałach telewizyjnych: TVP i TVN , a także w telewizjach kablowych (m.in. TVN 24, TVN Turbo, Discovery, TVP Info, TVN Style). Dodatkowym wsparciem kampanii będą akcje na Facebooku. Działania reklamowe potrwają do końca marca i będą mieć różnorodne wsparcie trade marketingowe. Producent: I.D.C. Polonia

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

Grzeski_Narty_Plakat335x477.pdf

Akcja promocyjna Grześków  1 lutego pod hasłem „ChRrrup swoje i wygrywaj!” rozpocznie się ogólnopolska akcja promocyjna wafelków Grześki. Aby wziąć udział w losowaniu nagród, należy kupić dwa opakowania wafelków, zarejestrować paragon na stronie www.gra-ski.pl i zagrać w interaktywną grę. Wśród nagród znalazły się vouchery na zakupy wartości 100 zł oraz konsole Sony Playstation 4. Akcja potrwa do 22 marca, obejmuje wszystkie warianty smakowe Grześków. Producent: Jutrzenka Colian

1

12/17/13

77

2:52 PM

C

M

Y

CM

MY

CY

CMY

K

Kosmetyki dla mężczyzn Derma Man Kampania reklamowa Wedla  W styczniu pod hasłem „Lubię to” rozpoczęła się kampania reklamowa dużych tabliczek nadziewanych marki Wedel o smaku deserów. Akcja ma na celu zaprezentowanie nowego produktu, który skierowany jest do młodszej grupy konsumentów. Spoty reklamowe emitowane są w głównych kanałach telewizyjnych oraz na antenach stacji tematycznych. Akcję uzupełniają działania w Internecie, PR oraz outdoor. Kolejną odsłoną kampanii jest spot dedykowany piankom Ptasie Mleczko, którego emisja planowana jest na drugą połowę stycznia. Producent: LOTTE Wedel

 Seria Derma Man skierowana jest do mężczyzn o wrażliwej skórze. W jej skład wchodzą trzy produkty: balsam po goleniu z dodatkiem Aloe Vera i witaminy E, nawilżający krem do twarzy oraz wosk do włosów. Kosmetyki nie posiadają zapachu, parabenów ani barwników – są łagodne i minimalizują ryzyko uczuleń. Seria jest certyfikowana przez duńskie stowarzyszenie Astma-Allergi Danmark. Oznacza to, że nie zawierają znanych alergenów i żadnego z 26 rodzajów środków zapachowych zdefiniowanych na liście Unii Europejskiej. Opakowanie: 50 i 75 ml Ceny: 59,95 (wosk), 79,95 zł (krem i balsam) Producent: DermaPharm

PROMOCJA

Nowości nakręcają sprzedaż

Farby do włosów L'Oréal Prodigy 5  Farby do włosów L'Oréal Prodigy 5 nie zawierają amoniaku, mają delikatną formułę oraz kremowo-olejkową konsystencję. Aplikacja za pomocą pędzelka i miseczki jest łatwa i precyzyjna. Formuła oparta na bazie mikroolejku wygładza włókno włosa dla lepszego odbijania światła i blasku. Farba kryje również siwe włosy. Cena: 27 zł Producent: L'Oréal Polska

produktów do pielęgnacji włosów

 Na zapach Jean Marc Long Avenue składają się nuty drzewno­ ‑orientalne. Nutę serca reprezentują kwiaty róży, fiołka i owoce brzoskwini, przeplatające się z bazą o pudrowych aromatach patchuli, drzewa sandałowego oraz wanilii. Całości dopełniają świeże akordy bergamotki, cytryny i czarnej porzeczki. Woda oferowana jest również w zestawie z body sprejem. Opakowanie: 100 ml cena Sugerowana: około 20 zł (w zestawie – 25 zł) Producent: Dramers

Kosmetyki Johnson’s Baby do kąpieli  Z myślą o najmłodszych konsumentach właściciel marki Johnson’s Baby wprowadził bąbelkowe płyny do mycia ciała i kąpieli oraz innowacyjny, łatwo spłukujący się szampon w piance z formułą łagodną dla oczu. Opakowania: 250 i 500 ml CenY rekomendowanE: 13,79 i 19,55 zł Producent: Johnson & Johnson

Fot. L’Oréal Polska

Woda perfumowana Jean Marc Long Avenue

Pielęgnacja włosów – podobnie jak inne kategorie kosmetyczne – w istotny sposób zależy od bieżących trendów. Nie do przecenienia jest tu rola rynkowych nowości, które każdego roku pozytywnie wpływają na ewolucję obrotów. Patrząc na ostatnie miesiące, możemy jednak zaobserwować bogactwo nowych produktów, zwłaszcza w ramach jednego segmentu – mowa o włosach suchych i zniszczonych. W dłuższym okresie ten największy segment regularnie zyskuje udziały w skali całej kategorii. Rok 2013 przyniósł przekroczenie progu 30 proc.*, a więc już praktycznie co trzeci zakupiony produkt do włosów zalicza się do opisywanej grupy. Dla porównania, dla włosów normalnych udział ten wynosi około 19 proc., a dla włosów farbowanych – około 15 proc. Powinno to rzecz jasna znajdować odzwierciedlenie w ofercie sklepów,

aby nawet relatywnie niewielka ekspozycja zawierała przedstawicieli segmentu, o którym mowa. Jest to tym istotniejsze, że dzisiejszy konsument jest coraz bardziej świadomy swoich potrzeb, a co za tym idzie – bardziej wymagający. Do tej pory osoby pragnące znacząco poprawić kondycję swoich włosów były zmuszone sięgać po droższe marki. Dziś Fructis oferuje przystępne cenowo produkty doskonałej jakości, efektywnie rozwiązujące problemy specyficznych typów włosów. Tak jest także w przypadku włosów zniszczonych. Fructis Goodbye Damage, w przyciągającej wzrok pomarańczowej butelce, pozwala w tydzień cofnąć cały rok zniszczeń włosów i zapewnić o 77 proc. mniej rozdwojonych końcówek – przy stosowaniu szamponu, odżywki i serum z tej linii przynajmniej trzy razy w tygodniu. Tak zdecydowana poprawa kondycji włosów, w połączeniu z pięknym owocowym zapachem i silnym wsparciem w mediach, w bardzo krótkim czasie przekonała do wspomnianego produktu rzeszę konsumentów. W naszej ocenie cały czas jest jeszcze ogromny potencjał wzrostu, bo czy znajdzie się kobieta, która nie popełnia na swoich włosach takich niszczących je „przestępstw”, jak szczotkowanie, suszenie czy prostowanie? A z produktami bardzo skutecznie regenerującymi włosy, jak Fructis Goodbye Damage, panie mogą stosować te zabiegi bezkarnie. Tomasz Synowiec, category development manager L’Oréal Polska * źródło danych: Nielsen, Hair Care, YTD 2013


78

NOWE PRODUK T Y

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

Silan Royal Flowers

Nowości Velvet Chusteczki higieniczne Velvet Original i Velvet Aroma

Chusteczki higieniczne Velvet w dużym opakowaniu

 Miękkie, trzywarstwowe chusteczki higieniczne Velvet Original dostępne są w nowym opakowaniu, wyróżniającym się nowoczesną stylistyką i elegancką grafiką. Z kolei Velvet Aroma to odświeżona linia znanych chusteczek zapachowych Velvet, podkreślająca zalety aromaterapii. Trzywarstwowe chusteczki oferowane są w trzech kompozycjach zapachowych: mięty, rumianku oraz nowym – cytrusów i bergamotki. Opakowanie: 10 sztuk

 Velvet a`170 Original i a`170 Lifestyle to 170 miękkich i wytrzymałych chusteczek dwuwarstwowych w dużym opakowaniu. Produkt dostępny jest w wersji Original – z eleganckim i klasycznym wzorem kartonika oraz w w wariancie Lifestyle, nawiązującym grafiką do lata.

Płyn do mycia kabin prysznicowych Tytan

Ręczniki Velvet

Chusteczki higieniczne Velvet Kids

 Ręczniki Velvet dzięki nowej technologii tłoczenia są grube i chłonne. Rolka jest pondto większa. W opakowaniu znajdują się dwie rolki. Producent proponuje też ręczniki Czysta Biel Najdłuższy. To dwie długie rolki o długości czterech tradycyjnych.

 Chusteczki Velvet dla dzieci mają trzy warstwy. Grafika opakowań została zaprojektowana tak, by odpowiadały zarówno chłopcom, jak i dziewczynkom. W opakowaniu znajduje się 10 paczuszek chusteczek.

Producent: VelvetCare

Nowe zapachy marki Lenor  Lenor Parfumelle Innocent oraz Lenor Aqua & Violet Aroma to nowe warianty zapachowe popularnych płynów do tkanin. Lenor Parfumelle Innocente jest kwiatowo­‑owocową kombinacją brzoskwini i wanilli wzbogaconą o nuty kwiatu jabłoni, jaśminu i magnolii z aromatem gruszki i jeżyny. Pachnący fiołkami Lenor Aqua & Violet Aroma zapobiega zbieraniu się nieprzyjemnych zapachów na tkaninach. Producent: Henkel Polska

 Linia Silan Royal Flowers dostępna jest w trzech wariantach: Silan Royal Rose na bazie różanych ekstraktów; Silan Royal Orchid z zapachem orchidei oraz Silan Royal Lily o egzotycznych nutach. Opakowania: 900 i 1800 ml ceny Sugerowane: 10, 16 i 25 zł Producent: Henkel Polska

 Płyn do mycia kabin prysznicowych Tytan usuwa osady z kamienia, mydła i zacieki. Rozpylacz pozwala na użycie go w formie piany, co ułatwia czyszczenie pionowych powierzchni. Nowość uzupełnia linię płynów Tytan kamień i rdza. Producent: Zakłady Chemiczne Unia Dział zamówień: tel. 61/877 03 31

Rex Mediterranean Freshness Preparaty do WC BactiGROM

 Linia BactiGROM składa się z trzech preparatów przeznaczonych do WC: BactiGROM – Extra Strong przeznaczony jest do walki z najtrudniejszymi zabrudzeniami oraz silnymi osadami. BactiGROM – Power zalecany jest do codziennego czyszczenia toalety. BactiGROM – Active to nowoczesny preparat, który dzięki recepturze opartej na kwasie usuwa kamień i rdzę. Produkt nie zawiera chloru, ma leśny zapach. Pomaga usuwać osady organiczne i kamienne. Producent: Lakma Strefa

Colodent w nowych opakowaniach  Właściciel marki Colodent wprowadził zmiany w portfolio produktów. Wzbogaciło się ono o pięć wariantów, które odpowiadają takim potrzebom konsumentów, jak wybielanie, wzmacnianie szkliwa, świeży oddech, zdrowe dziąsła i kompletna ochrona jamy ustnej. Ponadto pasty Colodent dostępne są w nowych opakowaniach. Producent: Colgate­‑Palmolive

 Proszki Rex Mediterranean Freshness mają zapach inspirowany śródziemnomorską bryzą z delikatnym aromatem kwiatów bungewilli. Na linię składają się proszki do prania kolorowych, jak i białych tkanin, dostępne w różnych gramaturach. Opakowania: 2, 4 i 6 kg ceny Sugerowane: 20, 28 i 37 zł Producent: Henkel Polska

Ludwik do mycia lodówek  Płyn do mycia lodówek, lodówek turystycznych i kuchenek mikrofalowych to nowość w rodzinie Ludwika. Preparat usuwa zabrudzenia, neutralizuje nieprzyjemne zapachy i wspomaga usuwanie szronu. Sprawdza się również do czyszczenia trudno dostępnych miejsc, zewnętrznych elementów lodówek, jak i blatów czy glazury. Opakowanie: 250 ml Producent: Grupa INCO

Informacje o konkursach również na naszej stronie na Facebooku www.facebook.com/WiadomosciHandlowe

Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy odpowiedzieć na pytanie i odpowiedź wysłać na poniższym kuponie konkursowym na adres naszej redakcji: „Wiadomości Handlowe”, ul. Wałbrzyska 11, lok. 254, 02-739 Warszawa


NOWE TECH NOLOGI E

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

79

Fot. Sebastian Szczepaniak

WIRTUALNY SKLEP W WARSZAWSKIM METRZE

Pokaz siły

spożywczego e­‑handlu Gdy w 2011 roku w Seulu Tesco otworzyło pierwszy na świecie wirtualny sklep w metrze, opisywano go w konwencji handlowego science fiction. Kto mógł się wtedy spodziewać, że dwa lata później podobny koncept pojawi się w Warszawie. I zwiększy sprzedaż niektórych produktów spożywczych nawet o 1000 proc.

N

im w warszawskiej przestrzeni publicznej wy‑ startował pierwszy wirtualny sklep, podobne rozwiązania testowano m.in. w moskiewskim metrze oraz w Poznaniu. Mieszkańcy stolicy Rosji mo‑ gli jednak za pośrednictwem smartfonów kupować nie żywność, a sprzęt elektroniczny w Media Markcie. Z kolei w Poznaniu w 2012 roku sieć Piotr i Paweł na wybranych przystankach komunikacji miejskiej rozkleiła plakaty z kodami QR, odsyłającymi do ka‑ tegorii spożywczych w swoim e­‑sklepie. Klient za pomocą smartfona mógł kupować produkty i zama‑ wiać ich dostawę do domu. Projekt nie trwał jednak długo i miał charakter wizerunkowy oraz testowy. Ze względu na te ograniczenia akcji Piotra i Pawła nie można było porównywać do sklepu Tesco w Seulu, gdzie na podświetlanych nośnikach zainstalowano wielkie zdjęcia półek z konkretnymi produktami. W listopadzie ub.r. pomysł Koreańczyków skopiowało w Warszawie Frisco.pl, jeden z największych i najdłu‑ żej działających spożywczych e­‑sklepów w Polsce.

Zeskanowane produkty pod same drzwi

Ściany po obu stronach peronów stacji Centrum zosta‑ ły wyklejone grafikami przedstawiającymi sklepowe półki. Pojawiło się na nich łącznie ponad 150 produk‑ tów, m.in. świeże pieczywo, warzywa i owoce, nabiał, mięso, słodycze, napoje oraz artykuły higieniczne i che‑ mia gospodarcza. Aby kupować w sklepie w metrze klienci musieli zainstalować na smartfonie bezpłatną aplikację (dostępną dla systemów Android oraz iOS) , za pomocą której skanowali kody kreskowe produktów. Aplikacja zapamiętywała wybrane towary w koszyku,

dzięki czemu zakupy rozpoczęte na peronie można było w razie potrzeby dokończyć z innego miejsca, lo‑ gując się później na swoje konto. – Głównym zadaniem pierwszego wirtualnego sklepu w warszawskim metrze było pokazanie klientom, że codzienne zakupy mogą być mobilne, a przez to wygodne. Chcieliśmy przekonać ludzi, że nie trzeba tracić cennego czasu w kolejkach, bo produkty do domu można zamówić praktycznie z każ‑ dego miejsca, a my dowieziemy je pod drzwi – mówi Grzegorz Bielecki, prezes Frisco.pl.

Odwiedzony przez milion pasażerów

Wirtualny sklep w metrze działał przez cały listopad ub.r., a Frisco.pl odnotowało w tym czasie dwukrotny wzrost liczby osób korzystających z mobilnej aplikacji. Inicjatywa cieszyła się większym zainteresowaniem bardziej otwartych na nowinki technologiczne męż‑ czyzn. Różnica na ich korzyść nie była jednak duża – wśród panów wzrost odwiedzin e­‑sklepu za pomocą urządzeń mobilnych wyniósł 220 proc., a wśród kobiet 180 proc. Firmie udało się również zwiększyć rozpo‑ znawalność marki Frisco.pl. Z Centrum – najpopular‑ niejszej stacji metra w Warszawie, rocznie korzysta 19 mln pasażerów. Wirtualny sklep na żywo widziały więc setki tysięcy potencjalnych klientów, a odwie‑ dzalność strony internetowej Frisco.pl była w listopa‑ dzie dwukrotnie wyższa niż w październiku.

Artykuły świeże szturmują e­‑koszyki

W efekcie uruchomienia sklepu w metrze zna‑ cząco zwiększyła się sprzedaż niemal wszystkich

RÓWNIEŻ W HANDLU CZAS ROZDAJE KARTY

Zakupy coraz bliżej klienta,

ale klient coraz dalej od sklepu Handel wkracza w erę, kiedy to możliwość zrealizowania zakupów w możliwie najkrótszym czasie decydować będzie, kto liczy się w tym biznesie. A są już spożywcze sklepy internetowe, w których, w chwili kiedy konsument wyrzuca do kosza puste opakowanie po mleku, jego zamówienie uzupełniane jest o kolejny karton. Nowym, zmieniającym oblicze handlu, techno‑ logiom poświęcił ostatnio sporo miejsca presti‑ żowy „New York Times”. Gazeta napisała m.in. o porozumieniu zawartym między MasterCard

a wydawnictwem Condé Nast, właścicielem luk‑ susowych magazynów „Vanity Fair”, „Vogue” czy „Wired”. Niebawem czytelnicy, mający dostęp do e­‑wydań tych czasopism, będą mogli zamawiać

Pierwszy wirtualny sklep w polskim metrze działał przez miesiąc

produktów, które pojawiły się na wirtualnych pół‑ kach. Większość artykułów zanotowała kilkukrotny wzrost sprzedaży w porównaniu z październikiem ub.r., a w przypadku niektórych towarów wyniósł on nawet 1000 proc. Największą popularnością cieszyła się woda niegazowana. Na kolejnych miejscach, według popularności, uplasowały się: marchew, mandarynki, papier toaletowy, filet z kur‑ czaka, jabłka, jogurt naturalny, cytryny, por oraz mleko. – Szczególnie cieszy fakt, że mobilni klienci tak chętnie kupowali produkty świeże. To pokazu‑ je, że wraz z rozwojem technologii stajemy się bar‑

Będą naśladowcy?

– Niedawno rozpocząłem sprzedaż przez Internet. Za‑ chęciły mnie systematycznie rosnące wyniki Frisco.pl. Rynek w Warszawie jest trochę inny, ale uznałem, że trendy, które się tam przyjęły, przyjdą w końcu i do nas – mówił w 2012 roku Krystian Urbański, pro‑ wadzący w Gdyni siedem sklepów spożywczych. Choć Frisco.pl obsługuje głównie teren Warszawy i okolic, lokalna akcja była opisywana przez ogól‑ nopolskie, nie tylko branżowe media. Firmie udało się zwiększyć rozpoznawalność oraz udowodnić, że robienie zakupów w wirtualnych sklepach jest

Właściciele spożywczych e­‑sklepów nie mogli sobie wymarzyć lepszej reklamy, niż zakończona sukcesem akcja Frisco.pl dziej otwarci, a spożywcze zakupy nie ograniczają się już do zamawiania artykułów o długim terminie przydatności do spożycia, co było główną tenden‑ cją zakupową w pierwszym okresie po pojawieniu się e­‑supermarketów na rynku – zauważa Grzegorz Bielecki. Jak widać, firma przekonała kupujących do swojego łańcucha logistycznego – produkty świeże porcjowane są bezpośrednio u dostawców i dostarczane do Frisco.pl trzy razy dziennie, tak by jeszcze tego samego dnia trafiły do klientów. Magazyn e­‑sklepu wyposażony jest w chłodnię, mroźnię, sorter oraz pakowarkę próżniową.

proste. Nie wiadomo, czy akcja będzie w przyszłości powtórzona, ale z pewnością Frisco.pl są wdzięcz‑ ni wszyscy właściciele e­‑spożywczaków w Polsce, którzy lepszej reklamy nie mogli sobie wymarzyć. Natomiast dla detalistów prowadzących tradycyjne placówki handlowe opisywana akcja i jej wyniki powinny być sygnałem, by konkurencji w postaci rosnących w dwucyfrowym tempie e­‑sklepów nie lekceważyć. I nie traktować jak handlowego science fiction, bo to, co dziś jest awangardą, jutro może być standardem. Sebastian Szczepaniak

reklamowane lub opisywane w artykule produkty, klikając w umieszczoną z boku ikonkę. Zamówienie będą mogli sfinalizować za pomocą mobilnej apli‑ kacji, oferowanej przez MasterCard. Kupowanie chyba nigdy nie było prostsze. O ile w przypadku Condé Nast i MasterCard chodzi – jak możemy się domyślać – o mniej lub bardziej luksu‑ sowe dobra trwałego użytku, o tyle przełomowe rozwiązania, stosowane przez amerykański sklep internetowy Peapod, dzieją się na naszym poczci‑ wym „spożywczym” podwórku. Oto Peapod, zajmu‑ jący się sprzedażą żywności milionom Amerykanów mieszkających w północno­‑wschodniej części Sta‑ nów Zjednoczonych i na środkowym Zachodzie, wdrożył rozwiązanie, pozwalające na zarządzanie domowymi zapasami w spiżarni. Dzięki aplikacji na smartfona, klienci, skanując kod kreskowy na pro‑ dukcie, który właśnie się kończy, mogą dodać ten wyrób do listy swoich internetowych zakupów. To atrakcyjna nowinka, ale architekci i propagatorzy mobilnych zakupów wciąż mają poczucie niedosytu. Oto Garry Lyons, odpowiedzialny w MasterCard za rozwój nowych technologii, zwierzył się ostatnio dziennikarzom, że być może nadejdzie dzień, kiedy to lodówka będzie informować właściciela, iż kończą

się zapasy jajek, a może nawet sama zamówi ich do‑ stawę. Podobnie może być ze zmywarkami, w któ‑ rych zostało w zapasie mało detergentów. Zdaniem Lyonsa możliwości zakupów mobilnych są ogromne, zaś celem tych wszystkich innowacji jest „ułatwienie ludziom życia, a nie wpędzanie ich w długi”. Pocieszające, że niektóre rozwiązania dostępne w rozwiniętych krajach mamy już i w Polsce. Ponie‑ waż w zabieganym świecie Zachodu oczekiwanie na dowiezienie zakupów do domu wyszło już z mody (kto ma czas czekać dwie godziny na kuriera?), co‑ raz więcej klientów Peapod odbiera je osobiście ze sklepu, tyle że bez wysiadania z samochodu; ku‑ pującemu nie wolno też – wbrew amerykańskim zwyczajom – wręczać sprzedawcy napiwku. Takie rozwiązanie, zwane z angielskiego „click and collect” („klikasz i odbierasz”), wprowadziło u nas brytyj‑ skie Tesco, zachęcone dużą popularnością usługi na Wyspach. Inna firma, Paydiant, przygotowała aplikację, dzięki której telewidz, oglądając reklamy, może natychmiast zamówić interesujący go produkt. Rozwiązanie jesz‑ cze nie weszło w życie, ale możemy się spodziewać, że w ciągu roku znajdzie się firma zainteresowana jego przetestowaniem. (ATE)


80

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

NOWE TECH NOLOGI E

SKLEPY PRZYSZŁOŚCI

Prawdziwe pomidory z wirtualnego świata

Technologia przyszłości puka do drzwi sklepów spożywczych. Na razie głównie w Korei Płd. i Chinach, gdzie supermarkety buduje się, korzystając z trójwymiarowej grafiki, a internauci mogą nie tylko przymierzyć, ale też poczuć fakturę i zapach ubrań, zanim wrzucą je do wirtualnego koszyka.

N

owy trend zapoczątkowały takie rozwią‑ zania, jak QR kody (kody, które skanuje się smartfonem) czy 3D (trójwymiarowa grafika). Jeszcze trzy lata temu mało kto o nich słyszał, a dziś są w powszechnym użyciu. Nawet jeśli przeciętny detalista niewiele o nich wie, to na wielu opakowa‑ niach produktów wypełniających półki jego sklepu znajdzie kwadratowy znaczek przypominający kod kreskowy – to jest właśnie QR kod. Kolejną nowinką, która zapewne szybko się przyjmie, jest gadżet ni‑ czym z filmów science fiction – okulary Google Glass, za pomocą których można zadzwonić do znajome‑ go, zrobić zdjęcie, nagrać film, wyszukać informację w Internecie lub otrzymać komunikat, że w sklepie, który mijamy, trwa atrakcyjna promocja. Przy takich „sztuczkach” płacenie za zakupy przy uży‑ ciu telefonu – coś, co jeszcze rok temu budziło kon‑ sternację u polskich sprzedawców, a dziś co najwyżej wywołuje zdziwienie – wypada blado, prawda?

Chiny na interaktywnych zakupach

W napędzanej przez postęp technologiczny Azji idą o kilka kroków dalej. W 2012 roku na jednej ze stacji metra w Seulu Tesco uruchomiło wirtualny sklep spożywczy. Wystarczy zeskanować telefonem zdjęcia produktów, zapłacić za nie (tym samym tele‑ fonem), a zakupy zostaną dostarczone do domu. Po‑ dobne rozwiązanie operator zaproponował

pasażerom na londyńskim lotnisku Gatwick. Interak‑ tywny sklep umożliwia zrobienie zakupów przed wyjazdem na wakacje. Są one dostarczane do domu po powrocie. W Chinach największy na tamtejszym rynku sprze‑ dawca żywności przez Internet, firma Yihaodian, pod koniec ub.r. zapowiedział otwarcie tysiąca sklepów spożywczych opartych wyłącznie na trójwymiarowej rozszerzonej rzeczywistości (z ang. Augmented Reali‑ ty – AR). – Będą to usytuowane w centralnych częściach

W 2012 roku smartfony kupiło 225 mln osób, najwięcej w Azji miast placówki o powierzchni około 1200 mkw., oferu‑ jące po około 1000 SKU. Taki supermarket jest wierną repliką tradycyjnego sklepu, tyle że klient, zamiast wrzucać towary do koszyków, zrobi zdjęcia smartfo‑ nem. Będzie mógł on dokładnie obejrzeć produkty, po‑ znać sposoby ich zastosowania, przepisy czy skład, np. pod kątem zawartości składników uczulających. Taki sklep dostarczy też zakupy do domu klienta – opisuje Wojciech Borowski, CEO McCann Worldgroup. Jego zdaniem w Polsce rewolucja w handlu nastąpi wcześniej niż moglibyśmy się tego spodziewać:

Sieci tylko przyglądają się nowym technologiom Zaawansowane technologicznie rozwiązania, takie jak np. zdalne zamówienia czy różnego rodzaju aplikacje zakupowe na smartfony, są na razie po‑ strzegane przez sieci jako ciekawostki, gadżety, ciekawe eksperymenty. Ich oferowanie posiada nie‑ wątpliwie znaczenie wizerunkowe, ale do samego handlu ma się nijak. Pewnie część tych technologii przyjmie się i będziemy z nich za parę lat korzy‑ stać, pytanie – które rozwiązania trafią na podatny grunt? Polska jest pod względem zakupów mocno tradycyjnym krajem, co pokazuje wyraźny podział na sklepy internetowe i stacjonarne. Dużo szybciej innowacyjne technologie adaptują Anglosasi, choć oczy‑ wiście należy pod‑ kreślić, że operatorzy obecni na polskim rynku są otwarci na nowoczesne instru‑ menty płatnicze. Andrzej Faliński, Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji – Wiodące sieci handlowe są częścią międzynarodo‑ wych firm, które trzymają rękę na pulsie i interesują się nowinkami. Oczywiście, wszyscy operatorzy analizują ryzyko i nikt nie porwie się na wdrożenie raczkującej technologii, ale rozwiązania te są na tyle kuszące, że wszyscy się im bacznie przyglądają. Dynamika sprze‑ daży smartfonów w Polsce, coraz więcej sposobów ich użytkowania a także swoboda korzystania z nich przez konsumentów, to tylko niektóre z czynników, które muszą brać pod uwagę supermarkety, decydując się na wprowadzenie AR, jako sposobu robienia zakupów – uważa Wojciech Borowski. Przekonuje, że nieba‑ wem takie sieci, jak Tesco, Auchan, Carrefour, a nawet Biedronka, zaczną się zastanawiać nad tym, jakie możliwości daje technologia AR i jak ją wykorzystać w codziennym biznesie.

Fot. 12

3RF

Sklep w domu

Wiele miejsca technologiom AR poświęcili uczestnicy ubiegłorocznego Światowego Kongresu Handlu, podczas którego prezentowano m.in. wirtualne przy‑ mierzalnie, pozwalające internautom przymierzyć ubranie bez wychodzenia z domu, a nawet poczuć jego zapach czy fakturę. Prace nad udoskonalaniem takich aplikacji wciąż trwają, ale ich wprowadzenie to kwestia czasu. IKEA właśnie zaproponowała po‑ siadaczom smartfonów aplikację, która umożliwia podgląd trójwymiarowych mebli na tle własnego mieszkania. Teraz mówi się o osobistym asystencie zakupów – aplikacji, dzięki której posiadacz smartfo‑ na otrzyma przygotowane pod kątem jego potrzeb informacje o produktach, promocjach czy kupony rabatowe. (ATE)

Tesco wprowadza elektroniczne etykiety Tesco wprowadza do sklepów elektroniczne etykiety. Rozwiązanie to pomaga wyeliminować niezgodność cen przy półce z tymi w systemie. Elektroniczne etykiety ESEL funkcjonują w ponad 150 sklepach Tesco, a ich łączna liczba w całej sieci przekracza 1,8 mln. Do końca lutego brytyjski operator zamierza wprowadzić nowe oznaczenia cen do 300 placówek w całej Polsce. (ATE)

VISA powalczy o mobilnych klientów VISA przygotowała system mobilnych i internetowych płatności V.me, który ma być odpowiedzią na system MasterPass należący do MasterCard. Polska będzie jed‑ nym z pierwszych krajów na świecie sprawdzających to rozwiązanie (na razie ruszyło w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Australii i Hiszpanii). Wejście V.me na nasz rynek może mieć znaczący wpływ na transakcje w Internecie. Dla VISA International to ważny projekt – ma stanowić receptę na spodziewany w przyszłości zmierzch plastikowych kart płatniczych. (SSZ)

Hurtownia Duo­‑Tes stawia na nowoczesny system IT Duo­‑Tes podpisał z firmą Infinite, wchodzącą w skład Grupy Emperia, umowę na wdrożenie systemów informatycznych. Duo­‑Tes jest jednym z najwięk‑ szych dystrybutorów spożywczych na Mazowszu. Dzięki tej inwestycji składanie i realizacja zamówień staną się łatwiejsze, a zarządzanie stanami magazy‑ nowymi odbywać się będzie w czasie rzeczywistym, co pomoże w wyeliminowaniu błędów związanych z ewentualnymi brakami. System oznacza również krótszy czas realizacji wszystkich zamówień oraz łatwy sposób regulowania należności. (SSZ)

OptimEyes rozpozna twarze klientów Tesco Tesco instaluje w Wielkiej Brytanii technologię OptimEyes, pozwalającą odczytać płeć i wiek klien‑ tów w kolejce do kasy na podstawie skanu twarzy, a następnie wyświetlać reklamy dla danej grupy wie‑ kowej na wiszących obok monitorach. W pierwszej kolejności OptimEyes zostanie zainstalowana na 450 stacjach benzynowych należących do brytyj‑ skiego detalisty. Nowa technologia ma uwzględniać także datę i porę dnia, proponując np. klientom o po‑ ranku napój energetyczny. (SSZ)

Polacy płacą kartą głównie w sklepach Polacy najczęściej używają kart płatniczych w skle‑ pach i na stacjach benzynowych (blisko 56 proc. wskazań, z czego 47 proc. przypada na sklepy) – wynika z badania przeprowadzonego w ramach Omnibus PBS na zlecenie VeriFone. Wyniki ankie‑ ty pokazują, że Polacy ufają płatnościom kartami. Nasz kraj plasuje się jednak na przedostatnim miej‑ scu w Europie pod względem liczby terminali na 1000 mieszkańców. (ATE)

Moje Rachunki w punktach Ruchu Ruch podpisał umowę z firmą BillBird, właścicielem oraz operatorem sieci VIA – Moje Rachunki. Dzięki po‑ rozumieniu w 2500 punktów istnieje możliwość regu‑ lowania rachunków a także korzystania z doładowań telekomunikacyjnych, energetycznych oraz paysafecard. Ruch obsługuje miesięcznie ponad 11 mln klientów i dostarcza prasę do ponad 22 000 punktów. (ATE)


LOGIST YKA CHEVROLET TRAX 1.4 MT AWD

Jego żywiołem

D

o dyspozycji mieliśmy topową wersję nowego Chevroleta – LTZ – z turbodoładowanym silni‑ kiem o pojemności 1364 cm³ i mocy 140 KM. Pozwala on rozpędzić tego ważącego niespełna półtorej tony crossovera od 0 do 100 km/h w 9,8 s. Prędkość maksymalna wynosi 194 km/h. Motor może się podobać – ciągnie już od najniższych obrotów, nie ma turbo dziury, jest wystarczająco dynamiczny – brak problemów z bezpiecznym wyprzedzaniem nawet kolumny tirów. A jak ze spalaniem? General Motors (GM) podaje, że apetyt na paliwo w cyklu mieszanym wynosi rewelacyjne 6,4 l etyliny 95 na setkę, jednak w naszym teście Trax potrzebował jej o litr więcej. To dobry wynik. Cięższa o 400 kg Captiva (z silnikiem o poj. 2.4 l) tego nie potrafi – na tej samej trasie (ponad 300 kilometrów) „wypiła” 10,1 l/100 km.

Bezpieczny w standardzie

Mocno zarysowane linie nadwozia nowego Che‑ vroleta tworzą atletyczną i wyrazistą sylwetkę. Wyprofilowana przednia szyba, masywny przód i srebrne, 18­‑calowe alufelgi dodają mu nieco spor‑ towego charakteru. Manualna, sześciostopniowa skrzynia biegów, z szóstką jako typowym nadbie‑ giem, pracuje płynnie i bez szarpnięć. Trax z ręczną

Kamera cofania i czujniki parkowania bardzo ułatwiają kierowcy życie

jest miasto

przekładnią posiada w standardzie system start/ stop przydatny w miejskich korkach (można go dezaktywować). Dobry, na szczęście nie nadmiernie wspomagany układ kierowniczy oraz niezbyt mięk‑ kie, zawieszenie sprawiają, że prowadzenie tego małego SUV­‑a jest przyjemnym doświadczeniem. Tym bardziej że samochód wyposażono w wiele systemów zwiększających bezpieczeństwo. Sys‑ tem stabilizacji toru jazdy StabilTrak wspomaga kierowcę, uruchamiając w odpowiedniej chwili kontrolę trakcji, aby utrzymać pojazd na wyzna‑ czonym kursie. W bogatszych wersjach samochody wyposażone są również w – znany z Captivy – układ kontroli zjazdu ze wzniesień. W razie konieczności ostrego hamowania (a hamulce w Traksie są lepsze niż w Captivie), system ABS uruchamia się z opty‑ malną siłą. Dodatkowo bezpieczeństwo poprawia 6 poduszek powietrznych, system chroniący nogi kierowcy w przypadku kolizji oraz oczywiście napęd na cztery koła – tylna oś załącza się, gdy przód traci przyczepność. Działa, sprawdziłem.

Przyjaciel twojego smartfona

Nasz Trax miał również intuicyjnie skonfigurowany system MyLink, pozwalający na podłączenie smart‑ fona. Dzięki temu cała zawartość telefonu błyska‑ wicznie pojawia się na siedmiocalowym, kolorowym, dotyko‑ wym wyświetlaczu. Kierowca czy pasa‑ żerowie mają więc do dyspozycji ulu‑ bione pliki muzycz‑ ne, zdjęcia, a nawet filmy. Oprócz portu USB, system MyLink wyposażony jest rów‑ nież w łącze Blueto‑ oth, dzięki któremu, prowadzący auto może bezpiecznie rozmawiać przez te‑ lefon. Po wybraniu wstecznego biegu

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

81

Marka Chevrolet jest w naszej redakcji dość popularna – jeden z redaktorów użytkuje Orlando, ja zaś od dwóch lat jeżdżę Captivą. Dlatego z dużą ciekawością wsiadałem do jej młodszego brata, którym jest Trax. Ta bliźniacza z Oplem Mokką konstrukcja ma atuty, spośród których najmocniejsze to nowoczesny silnik i pasujące do polskich dróg zawieszenie. Zauważyłem też mankamenty.

na ekranie wyświetla się obraz z kamery cofania, która w połączeniu z zamontowanymi w tylnym zderzaku czujnikami, zdecydowanie ułatwia poru‑ szanie się po miejskiej dżungli i parkowanie nawet w najciaśniejszych miejscach. Dzięki temu wyjątko‑ wo mała tylna szyba, do której początkowo trudno się przyzwyczaić, nie przeszkadza.

Plastiki do poprawki

Przy swoich 4 metrach i 25 centymetrach niewielki Trax jest wręcz stworzony do ruchu miejskiego. Jego wnętrze okazuje się przy tym dość przestron‑ ne – nawet po niemal maksymalnym odsunięciu przedniego fotela, z tyłu zostaje wystarczająco dużo miejsca. Gorzej z szerokością nadwozia – na tylnej kanapie zmieszczą się swobodnie jedynie dwaj dorośli pasażerowie. Plus za wygodne i dobrze wyprofilowane fotele. Pod tym względem crossover Chevroleta bije swojego większego brata, który oferuje co prawda dużo ob‑ szerniejsze siedzenia, ale w zasadzie nie trzymają one ciała kierowcy na zakrętach. Kolejnym atutem Traksa jest poręczna i doskonale leżąca w dłoniach kierow‑ nica – ta z Captivy przypomina rozmiarami koło okrę‑ towe i jest przy tym nieprzyjemnie wąska. Znalazłem jednak pola, na których to Captiva góruje. Chodzi o jakość plastików we wnętrzu. Te z Traksa są twarde, brzydkie i podatne na zarysowania. Jest co poprawiać przy okazji najbliższego face liftingu.

Z bogatym wnętrzem

Foremny bagażnik ma pojemność 356 litrów, co jest średnim wynikiem w tej klasie. Tylna kanapa składa się w proporcjach 60:40. Dodatkowo, analogicznie jak w Captivie, można również złożyć fotel pasażera, co wydatnie powiększa przestrzeń ładunkową. Che‑ vrolet Trax zapewnia łącznie aż 8 różnych konfiguracji miejsc pasażerskich. Tutaj jednak przegrywa z więk‑ szym bratem, który jest w stanie przewieźć w kom‑ fortowych warunkach nawet 7 dorosłych osób. W Captivie mamy klasyczne zegary, zaś Trax oferuje dość duży obrotomierz oraz ekran ciekłokrystalicz‑ ny, na którym na stałe wyświetlana jest aktualna prędkość i poziom paliwa. Opcjonalnie możemy tam ustawić również godzinę, kierunek, w którym

Kilka minut zabiera przyzwyczajenie się do kokpitu z ciekło­krystalicznym wyświetlaczem się poruszamy oraz zasięg. Nie udało mi się nakło‑ nić komputera do pokazania temperatury cieczy chłodzącej – a tę informację uważam za niezbędną dla kierowcy.

Pozostaje liczyć na upusty

Pora na cenę. Chevrolet znany był do tej pory z wyjąt‑ kowo korzystnej relacji jakości do ceny. W przypadku Traksa byłoby podobnie, gdyby wersja, którą testo‑ waliśmy kosztowała tyle co podstawowa z napędem na jedną oś i 115­‑konnym benzynowym silnikiem starszej generacji o poj. 1.6 l – czyli 59 990 zł brutto. Tymczasem wersja LTZ oznacza wydatek minimum 86 990 zł. Za te pieniądze można już mieć o wiele większą Captivę, albo… dwie Dacie Duster. Cała nadzieja w tym, że GM – który właśnie zdecydował o wycofaniu Chevroleta z Europy – wciąż oferował będzie bardzo atrakcyjne upusty dla grup zawodo‑ wych, za lojalność i dla firm. Tekst i zdjęcia Grzegorz Szafraniec

CHEVROLET TRAX 1.4 MT AWD Dane techniczne

Pojemność silnika Maksymalna moc silnika Maksymalny moment obrotowy Prędkość maksymalna Średnie zużycie paliwa Cena brutto od

1364 cm³ 140 KM przy 4900-6000 obr./min 200 Nm 1850-6000 przy obr./min 194 mk/h 6,4 l/100 km (dane fabryczne) 59 990 zł (cena za auto z silnikiem 1.6 l, 2x4)


82

LOGIST YKA

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

JAZDA PRÓBNA – FIAT PANDA TWINAIR

W połowie grudnia ub.r. z terenów, którymi zarządza w Sosnowcu firma CTL Maczki­‑Bór, zniknęło około 400 drzew. To najprawdopodobniej oznacza, że już wkrótce dojdzie w tym miejscu do budowy centrum dystrybucyjnego portugalskiej sieci Biedronka – in‑ formuje twojezaglebie.pl. (SSZ)

Piotr i Paweł inwestuje w chłodnie magazynowe

Żwawy maluch

Nowa Panda, w porównaniu z poprzednią wersją, ma mniejsze szanse na podbicie serc Polaków. Na rynku jest już bowiem spora grupa małych, miejskich samochodów. Niektóre w bardzo dobrych cenach. Fot. Hubert Wójcik

Biedronka zbuduje centrum dystrybucyjne w Sosnowcu

Fiat Panda nie wyróżnia się już niestety tym, że wytwarzany jest w Polsce; produkcję auta przeniesiono do Włoch

W Koninku koło Poznania firma PTB Nickel stawia dla sieci Piotr i Paweł chłodnie magazynowe o łącznej powierzchni 8000 mkw. Inwestycja została podzie‑ lona na dwa etapy. W pierwszym powstaną budynki o powierzchni 3000 mkw. Obiekt zostanie oddany do użytku pod koniec lutego br. (HUW)

Własna logistyka pomaga Stokrotce rosnąć

Lidl wybuduje centrum dystrybucyjne w Bydgoszczy Lidl uzyskał pozwolenie na zagospodarowanie działki o powierzchni 17 ha, zlokalizowanej w Byd‑ goszczy w rejonie ulic Bydgoskich Przemysłow‑ ców i Petersona, w obrębie Bydgoskiego Parku Przemysłowo­‑Technologicznego. Powstanie tam centrum dystrybucyjne. Jego powierzchnia wyniesie początkowo 43 700 mkw., zaś docelowo kompleks rozbudowany będzie jeszcze o około 10 600 mkw. Uzupełnieniem inwestycji będzie 240 miejsc po‑ stojowych dla samochodów osobowych, 40 dla ciężarówek oraz zaplecze socjalno­‑biurowe. (SAM)

Biedronka zainwestuje w nowy magazyn w Gorzowie Minimum 300 miejsc pracy znajdzie się w gorzow‑ skim centrum logistycznym, które zbuduje właściciel sieci Biedronka, spółka Jeronimo Martins Polska. Spe‑ kuluje się, że centrum może działać już pod koniec br. Poszukiwani będą głównie kierowcy, magazynierzy a także pracownicy biura. (SSZ)

Oddział Fraikin w Radziszewie W Radziszewie (woj. zachodniopomorskie) firma Fra‑ ikin Polska uruchomiła swój nowy oddział. To kolejny punkt firmy zlokalizowany w tej części kraju, a ósmy na terenie Polski. Podobnie jak w przypadku innych oddziałów operatora, również ten dedykowany jest usłudze wynajmu krótkoterminowego pojazdów dostawczych i ciężarowych. Dostępny jest też wy‑ najem długoterminowy, zarządzanie flotą, odkup i wynajem zwrotny. (ATE)

Grupa Jeronimo Martins zapowiedziała większe inwestycje w rozwój sieci sklepów spożywczych pod marką Amanhecer, działających w Portugalii w formule zbliżonej do franczyzy. Obecnie takich placówek jest 53, a za rok ma być ponad 100. Marka Amanhecer powstała na bazie mariażu ajencyjnych sklepów z należącą do JM siecią hal C&C Recheio. Właściciele sklepów mogą liczyć na pomoc w ich oszyldowaniu oraz rearanżację wnętrz, uzyskanie dostępu do taryf energetycznych tańszych o 20 proc. i co najmniej 30­‑godzinne szkolenie personelu. W za‑ mian zobowiązują się do kupowania przez pięć lat od portugalskiego giganta zdecydowanej większości dostępnych w sklepie produktów. W przeciwieństwie do klasycznej franczyzy, ajenci nie muszą płacić za korzystanie z marki, ani dzielić się zyskami z Jeroni‑ mo Martins. (MZ)

Lidl podwoi liczbę sklepów na Wyspach Lidl zamierza wdrażać od tego roku ambitny pro‑ gram poszerzania sieci sklepów w Wielkiej Brytanii. Niemiecki operator chce, żeby jego placówki były postrzegane jako supermarkety, a nie hard dyskon‑ ty. Docelowo mówi się o powstaniu na Wyspach 1500 Lidli. Obecnie jest ich 600. (MZ)

P

oprzednik Fiata Pandy trzeciej generacji to był rynkowy hit. Nie tylko cenowy. Przede wszystkim Polacy potrzebowali malucha, a kilkanaście lat temu nie było tak szerokiego wy‑ boru, jak obecnie. Dziś małe miejskie samochody posiada w ofercie prawie każdy producent. Jest więc w czym wybierać. Zwłaszcza że sporo aut tej klasy ma podobną cenę. Mając na uwadze sukces Pandy II, Włosi w „trójce” nie zmienili zbyt wiele – przynajmniej jeśli chodzi o konstrukcję. Płyta podłogowa jest tylko trochę zmodyfikowana, utrzymano także charakterystyczną linię nadwozia, choć wyraźnie ją zaokrąglono w sto‑ sunku do pudełkowatego poprzednika. Krągłości weszły również do wnętrza. Widać to niemal w każ‑ dym miejscu deski rozdzielczej. Fotele są wygodne, osoby siedzące z przodu nie powinny narzekać na brak miejsca. Pod tym względem gorzej jest z tyłu, choć nadwozie zostało wydłużone. W Pandzie wszystko dostosowano do jazdy miejskiej. Kierownica chodzi lekko, podobnie pedały, również obsługa skrzyni biegów nie wymaga siły. To samo dotyczy zamykania i otwierania drzwi oraz bagaż‑ nika. Dostęp do przestrzeni bagażowej Pandy jest łatwy, bo auto ma niski próg załadunku (na wysoko‑ ści 66,5 cm). Jak na malucha widoczność jest dobra. Głównie dzięki dużym oknom (co w najmniejszych autach stanowi spore osiągnięcie) a także wysokiej pozycji za kierownicą. Fiat najbardziej przypadnie do gustu osobom, które potrzebują auta do jazdy na krótkie dystanse, w kor‑ kach i tam, gdzie duże samochody mają problemy z parkowaniem – czyli w warunkach miejskich. Fot. FIAT

Emperia rozwija wszystkie trzy linie biznesowe: działalność detaliczną, deweloperską oraz IT. Jak przyznają przedstawiciele spółki, najważniejszym wydarzeniem w III kwartale ub.r. było uruchomie‑ nie własnej sieci logistycznej, której celem jest zaopatrywanie w towar supermarketów Stokrot‑ ka oraz innych sklepów należących do grupy. Na system logistyczny składa się magazyn centralny, 8 magazynów regionalnych oraz flota transpor‑ towa. Przychody ze sprzedaży Emperii w III kwar‑ tale ub.r. przekroczyły 473 mln zł i były o ponad 2 proc. wyższe niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. (HUW)

Właściciel Biedronki zacieśnia współpracę z tradycyjnym handlem

Zawieszenie zestrojono tak, żeby ani dziury w asfal‑ cie, ani krawężniki nie psuły zanadto komfortu jazdy. Oczywiście wstrząsy docierają do wnętrza, ale są mało dokuczliwe. Tym, co może denerwować kierowcę, jest brak stabilności wynikający z wysokiego środka ciężko‑ ści, odczuwalny szczególnie przy wchodzeniu z dużą prędkością w ostre zakręty. Ten sam problem dotyczył poprzedniego modelu, choć zdaje się, że w nowej Pan‑ dzie występuje on w mniejszym stopniu.

Dostęp do przestrzeni bagażowej Pandy jest łatwy, dzięki temu, że auto ma niski próg załadunku Mieliśmy do dyspozycji auto z jednostką napędową 0,9 (85 KM) TwinAir Turbo (silnik zdobył wiele nagród, m.in.: International Engine of the Year 2011, Best New Engine 2011, Best Green Engine 2011). Samochód z tą jednostką dobrze przyspiesza, a spala tylko około 5 l/100 km. W ofercie jest jeszcze motor benzyno‑ wy 1.2 (62 KM) i wysokoprężny 1.3 Multijet (75 KM). Panda dostępna jest również w wersji z napędem na cztery koła. Auto z rocznika 2013 w najtańszej specyfikacji można kupić za ok. 34 000 zł brutto. Za Pandę TwinAir trzeba zapłacić dobrze ponad 40 000 zł. Hubert Wójcik

Fiat Panda TwinAir Dane techniczne

Pojemność silnika Maksymalna moc silnika Maksymalny moment obrotowy Średnie zużycie paliwa Cena brutto od

875 cm³ 85 KM przy 5500 obr./min 145 Nm 1900 przy obr./min 4,2 l/100 km 46 100 zł

Portugalia: JM ograniczył wydatki na reklamę o 23 mln euro Grupa Jeronimo Martins znacznie ograniczyła wy‑ datki na reklamę działającej w Portugalii sieci skle‑ pów Pingo Doce. Tylko w pierwszej połowie ub.r. środki przeznaczane na ten cel zostały zredukowane o 23 mln euro. To istotny element ograniczania przez portugalskiego giganta kosztów. Oszczędności nie dotkną personelu, liczącego obecnie w Portugalii 25 500 osób. (MZ)

Nestlé zatrudni 10 000 młodych Europejczyków Koncern Nestlé ogłosił Europejską Inicjatywę Na Rzecz Zatrudniania Ludzi Młodych. W ciągu najbliż‑ szych trzech lat firma da pracę 10 000 Europejczyków poniżej 30. roku życia. W Polsce i krajach bałtyckich Nestlé zaoferuje zatrudnienie oraz praktyki zawodo‑ we niemal 800 osobom. Inicjatywa jest odpowiedzią koncernu na sytuację na europejskim rynku pracy – obecnie co czwarty mieszkaniec Starego Konty‑ nentu poniżej 25. roku życia pozostaje bez pracy. Ponadto Nestlé stworzy w Europie 10 000 miejsc praktyk zawodowych i staży na różnych szczeblach zatrudnienia – od operatorów w fabrykach, po dział sprzedaży i stanowiska menedżerskie. (SSZ)

Wal­‑Mart zapłaci 110 mln dol. kary Największy detalista na świecie – amerykański Wal­ ‑Mart – wyrzucał pestycydy i inne niebezpieczne substancje m.in. do miejskich kontenerów na śmieci oraz do systemu kanalizacyjnego w Los Angeles. Sieć przyznała się do sześciu wykroczeń popełnio‑ nych w stanie Kalifornia oraz jednego w Missouri. Zgodnie z decyzją amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości firma musi zapłaci 110 mln dol. kary. Jak wykazało śledztwo, od 2006 roku pracownicy koncernu nie byli szkoleni w zakresie prawidłowego zajmowania się niebezpiecznymi odpadami. (SSZ)


Z AGR AN ICA

Tuzy światowego i europejskiego handlu

W

al-Mart nie ma na świecie konkurencji, jeśli chodzi o obroty. W minionym roku wyniosły one prawie 368 mld euro. Drugi w kolejności Carrefour, który jest liderem w handlu detalicznym FMCG na Starym Kontynencie, może pochwalić się wynikiem na poziomie 87,5 mld euro. Za Carrefourem w Europie plasują się kolejno: Tesco, Schwarz Group, Metro Group, Casino, Auchan, REWE Group, Edeka, E.Leclerc i Aldi Süd. Co ciekawe, niemal wszystkie sieci z czołowej dwudziestki spodziewają się wzrostu sprzedaży do 2018 roku. (GSZ)

TOP 25: największe firmy handlowe w Europie Miejsce 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25.

Firma

Obroty w 2013 roku (w mln euro)*

Carrefour Tesco Schwarz Group Metro Group Casino Auchan REWE Group Edeka E.Leclerc Aldi Süd Ahold Intermarché IKEA Sainsbury’s Aldi Nord Otto Group Delhaize Morrisons Mercadona Coop Schweiz X5 Retail Group Migros Système U Adeo Group Coop Italia

87 483 79 801 69 320 63 846 51 665 50 444 45 866 43 914 36 275 34 394 33 838 32 479 28 716 28 498 25 220 24 159 23 398 21 851 18 678 18 264 18 143 18 010 17 528 15 770 13 279

Liczba sklepów 9 248 7 552 11 757 2 220 10 692 3 187 60 957 58 363 48 210 4 944 3 470 3 911 348 1 137 5 458 853 3 519 589 1 456 2 162 5 264 2 298 1 598 982 1679

Zmiana obrotów w latach 2013-2018 (w proc.)** +2 +3 +3 +2 +2 +3 +2 +1 +3 +4 +3 +2 +4 +4 +2 -7 +2 +3 +4 +1 +8 +1 +5 +4 +1

Siedziba centrali Francja Wielka Brytania Niemcy Niemcy Francja Francja Niemcy Niemcy Francja Niemcy Holandia Francja Szwecja Wielka Brytania Niemcy Niemcy Belgia Wielka Brytania Hiszpania Szwajcaria Rosja Szwajcaria Francja Francja Wlochy Źródło: LP International * szacunek, ** prognoza

Polak

dwa razy BOGATSZY

niż Węgier

Z raportu firmy badawczej GfK wynika, że łączna siła zakupowa mieszkańców 42 krajów Starego Kon‑ tynentu przekracza 8,6 mld euro i wzrosła w ciągu minionych 12 miesięcy o blisko 0,4 proc. Najzamoż‑ niejsi są mieszkańcy Lichtensteinu, którzy mają w portfelach cztery i pół razy więcej pieniędzy niż europejska średnia i aż dziesięciokrotnie więcej niż najbiedniejsi Mołdawianie. Polska, z siłą nabywczą w przeliczeniu na mieszkańca na poziomie niemal 10 500 euro, uplasowała się w 2013 roku mniej wię‑ cej w połowie stawki. Okazuje się, że minimalnie przegrywamy pod tym względem ze Słowakami, wyprzedzamy Czechów i Węgrów, bijąc na głowę Bułgarów czy Rumunów. (GSZ)

Zamożność mieszkańców wybranych krajów Europy Kraj Norwegia Szwecja Finlandia Dania Islandia Niemcy Słowacja Polska Czechy Chorwacja Węgry Czarnogóra Rumunia Serbia Bułgaria Mołdawia Średnia dla 42 europejskich krajów * dane za 2013 rok

Siła nabywcza na mieszkańca (w euro)* 35 182 26 459 23 239 20 154 19 289 18 757 11 608 10 478 9 579 5 208 5 009 4 541 3 491 3 032 2 919 1 848 12 890 Źródło: LP International za GfK

Ahold sprzeda biznes na Słowacji

Francja: nowy dystrybutor Żubrówki

Holenderska sieć detaliczna Ahold zdecydowała się zakończyć działalność na rynku słowackim. Ahold Slovakia zarządzał 24 sklepami, a jego łączne przy‑ chody w 2012 roku wyniosły 159 mln euro. Wyjście ze Słowacji ma pozwolić firmie skupić się na poprawie działalności na rynku czeskim. (SSZ)

Central European Distribution Corporation (CEDC), jeden z największych producentów wódki na świecie, od 27 stycznia br. rozpocznie współpracę ze spółką Lixir w zakresie dystrybucji polskiej marki Żubrówka we Francji. Żubrówka zajmuje w tym kraju pozycję lidera w segmencie wódek premium. (SSZ)

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

83

TOP 50: największe firmy handlowe na świecie Miejsce 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. 26. 27. 28. 29. 30. 31. 32. 33. 34. 35. 36. 37. 38. 39. 40. 41. 42. 43. 44. 45. 46. 47. 48. 49. 50.

Firma Wal-Mart Carrefour Costco Tesco Kroger Schwarz Group Seven & Eleven Metro Group Home Depot Target Amazon.com Walgreens Casino Auchan CVS REWE Group Edeka Aeon Woolworths Limited Lowes Westfarmers E.Leclerc Aldi Süd Ahold Bast Buy Safeway Intermarché Suning IKEA Sainsbury’s Aldi Nord Otto Group Loblaw As Watson Delhaize Apple Morrisons Publix Macys TJX Sears Holdings Rite Aid Mercadona LOTTE Coop Schweiz X5 Retail Group Migros Système U Lawson Adeo Group

Obroty w 2013 roku (w mln euro)*

Liczba sklepów

367 912 87 483 81 502 79 801 73 720 69 320 64 737 63 846 57 770 57 394 57 119 52 095 51 665 50 444 49 184 45 866 43 914 41 488 41 196 40 089 38 646 36 275 34 394 33 838 33 810 32 599 32 479 31 388 28 716 28 498 25 220 24 159 24 046 23 945 23 398 22 583 21 851 21 697 21 570 20 684 20 550 19 133 18 678 18 369 18 264 18 143 18 010 17 528 16 959 15 770

11 147 9 248 633 7 552 3 560 11 757 27 646 2 220 2 265 1 957 – 8 216 10 692 3 187 65 367 60 957 58 363 55 138 54 750 53 279 51 361 48 210 4 944 3 470 2 011 1 633 3 911 2 386 348 1 137 5 458 853 1 309 11 073 3 519 423 589 1 264 842 3 148 1 997 4 593 1 456 3 353 2 162 5 264 2 298 1 598 11 551 982

Zmiana obrotów w latach 2013-2018 (w proc.)** +4 +2 +7 +3 +6 +3 +5 +2 +3 +2 +15 +4 +2 +3 +6 +2 +1 +4 +3 +3 +2 +3 +4 +3 +2 +2 2 +12 +4 +4 +2 -7 0 +6 +2 +9 +3 +4 +4 +4 -2 0 +4 +7 +1 8 +1 +5 +5 +4

Siedziba centrali Stany Zjednoczone Francja Stany Zjednoczone Wielka Brytania Stany Zjednoczone Niemcy Japonia Niemcy Stany Zjednoczone Stany Zjednoczone Stany Zjednoczone Stany Zjednoczone Francja Francja Stany Zjednoczone Niemcy Niemcy Japonia Australia Stany Zjednoczone Australia Francja Niemcy Holandia Stany Zjednoczone Stany Zjednoczone Francja Chiny Szwecja Wielka Brytania Niemcy Niemcy Kanada Hongkong Belgia Stany Zjednoczone Wielka Brytania Stany Zjednoczone Stany Zjednoczone Stany Zjednoczone Stany Zjednoczone Stany Zjednoczone Hiszpania Korea Południowa Szwajcaria Rosja Szwajcaria Francja Japonia Francja Źródło: LP International * szacunek, ** prognoza

Spadek sprzedaży Heinza Heinz, największy na świecie producent ketchupów, zanotował w kwartale liczonym od 28 lipca do 27 paź‑ dziernika ub.r. globalny spadek sprzedaży o 3,7 proc. Jej wartość w tym okresie wyniosła 2,72 mld dol. Obroty właściciela polskich Pudliszek w Ameryce Północnej spadły o 5,9 proc., w Europie – o 3,2 proc., a w regionie Azji i Pacyfiku – o 6,5 proc. W koncernie od kilku miesięcy trwa restrukturyzacja. (SSZ)

Aldi umacnia się w Stanach Zjednoczonych Firma Aldi planuje nasilenie ekspansji w Stanach Zjednoczonych. Jak poinformował Scott Huska, wiceprezes amerykańskiego oddziału Aldi, w ciągu najbliższych trzech lat niemiecka sieć dyskontów powiększy się o 30 nowych obiektów handlowych w stanie Texas. – Wszystkie placówki uruchomio‑ ne zostaną w Huston i jego okolicach. Pierwsza zostanie otwarta w pierwszym kwartale 2013 roku – ujawnił Huska. W Stanach Zjednoczonych dzia‑ ła 1200 obiektów handlowych pod szyldem Aldi, z czego 37 w stanie Texas. (MZ)

Na świecie powstaje 400 sklepów SPAR rocznie W ciągu najbliższych 5­‑10 lat SPAR zamierza otwie‑ rać swoje sklepy w nowych krajach i wejść na rynki Ameryki Północnej i Południowej, gdzie nie jest jeszcze obecny. Sklepy z logo SPAR funkcjonują w 36 krajach na czterech kontynentach. Bardzo dynamicznie rozwijają się zwłaszcza nowe rynki: w Chinach w ciągu ostatniego roku odnotowa‑ no 70­‑proc. wzrost sprzedaży, a w Rosji – ponad 20­‑proc. Co roku na świecie otwieranych jest śred‑ nio 400 nowych sklepów. (SSZ)

Nienasycony rynek centrów handlowych W Europie w budowie pozostaje teraz rekordowa ilość powierzchni handlowej, o 50 proc. więcej niż w ub.r. Najwięcej nowych centrów rośnie w Europie Wschodniej (74 proc.). Nasz kraj zajmuje czwartą pozycję, jeśli chodzi o dynamikę notowaną w tym segmencie rynku. Jak podaje CBRE, w Polsce po‑ wstaje obecnie ponad 750 000 mkw. nowoczesnej powierzchni handlowej. (HUW)


o

Wiadomości Handlowe 1/2014 10/2013(131) (129)

tym się mówi Fot. CEDC

Fot. Lirene

84

Suknia Carlo Rossi z tysięcy płatków róż

Fot. Lirene

Pod koniec października ub.r. w Pin-Up Studio w Warszawie została zorganizowana konferencja marek Lire‑ ne i Mohito, podczas której zaprezentowano trzy nowe linie kosmetyków Lirene. Lirene Ideale Glam & Matt zapewnia skórze efekt rozświetlenia przy jednoczesnym jej zmatowieniu. Lirene Magic Make-up wyrównuje koloryt cery i nadaje jej blasku, zaska‑ kując przemianą kremu we fluid, zaś linia fluidów-balsamów do ciała Lirene BodyBB natychmiast nadaje skórze od‑ cień złocistej opalenizny. Pokazowi to‑ warzyszyła prezentacja kolekcji wiosna/ lato 2014 Mohito. Arleta Żak, stylistka odzieżowej marki, zaprezentowała po‑ nadto trzy stylizacje na różne okazje – spotkanie w gronie rodziny, wieczorne wyjście ze znajomymi i karnawałową imprezę. Uzupełnieniem jej stylizacji były makijaże zaproponowane przez wizażystkę i charakteryzatorkę Anię Orłowską. (AZ)

Hendrick’s w Polsce

Fot. CEDC

Fot. William Grant & Sons

Podróż do świata Szkockiej Whisky Grant’s

Wśród gości wypatrzyliśmy m.in. Dariusza Michalczewskiego

Fot. CEDC

Pod koniec listopada ub.r. w nowo otwartym sopoc‑ kim klubie Vanity Premium Music Club miała miejsce niezwykła podróż po świecie whisky. Przewodnikami

dla zaproszonych gości byli brand ambasador marki William Grant and Sons w Polsce – Mateusz Zabiegaj oraz pasjonat whisky Borys Szyc, którzy odkry‑ wali bogate smaki i aromaty ukryte w blendowanej szkockiej whisky. Oprócz żywych historii prowadzą‑ cy podzielili się z gośćmi przeróżnymi anegdota‑ mi, m.in. związanymi ze sposobami degustowania whisky, jak i wspólnego pobytu w destylarni marki Grant’s w Dufftown. Wśród gości wypatrzyliśmy m.in. Dariusza Michalczewskiego. Tego wieczoru Vanity Premium Music Club zaserwowało kilka ro‑ dzajów przekąsek rekomendowanych przez Borysa Szyca i markę Grant’s, idealnie dopasowanych do testowanych rodzajów whisky. Dodatkowo zaproszo‑ nym osobom zaserwowano oryginalne, wyśmienite koktajle na bazie szkockiego trunku. (RED)

Do Polski (na razie tylko do hal Makro Cash & Carry) trafił najlepszy, według „The Wall Street Journal”, gin na świecie. Hendrick’s destylowany jest z użyciem 11 składników pochodzących z całego globu, w tym także z kwiatów, nasion, owoców i korzeni z Polski. Producent ginu Hendrick’s, firma William Grant & Sons, słynie z whisky, jak Glenfiddich, Balvenie, czy popularny Grant’s. Podobno mistrz destylacji William Grant & Sons wymyślił recepturę Hendrick’sa, siedząc w ogrodzie pełnym róż, jedząc kanapkę z ogórkiem i sącząc do tego szklaneczkę ginu. Był zaskoczony, jak aromat róż, smak ogórka i gin skła‑ dają się w jedną harmonijną całość. Gin ten nazwany został Hend­rick’sem na życzenie 99-letniej wówczas matki Charlesa Gordona, od imienia ogrodnika, który z niezwykłym oddaniem przez 30 lat opiekował się jej różanym ogrodem. (HUW)

Uma Thurman gwiazdą kalendarza Campari 2014 Worldwide Celebration, czyli Festiwale Świata – tak zatytułowany jest kalendarz Campari na 2014 rok. To już piętnasta edy‑ cja tego prestiżowego kalendarza. Na te‑ goroczną gwiazdę wybrano hollywoodzką aktorkę Umę Thurman, która pojawiła się na zdjęciach przedstawiających 12 festiwali filmowych. Zdjęcia zrobił znakomity foto‑ graf mody, Koto Bolofo, znany z żywych i dynamicznych kadrów. (ATE)

Fot. Koto Bolofo

Nowe linie kosmetyków Lirene i wiosenna kolekcja Mohito

Suknia Carlo Rossi z 50 000 płatków czerwonych róż była najbardziej olśniewającą kreacją wieczoru pod‑ czas tegorocznych Róż Gali. Wystąpiła w niej znana aktorka i dziennikarka Anna Wendzikowska. Kreacja zainspirowana marką Carlo Rossi została stworzona przez projektantów Cocoon oraz florystyczny duet Sekunda & Sieradzan. Jej wykonanie zajęło aż 160 go‑ dzin pracy projektantów i florystów. Efekt zachwycił gości. – Suknia z płatków róż to uosobienie kobiecego piękna. Bardzo się cieszę, że miałam możliwość wystą‑ pienia w tak oryginalnym stroju – powiedziała Anna Wendzikowska. Suknia Carlo Rossi została po raz pierwszy zapre‑ zentowana poza wybiegiem. Jej debiut miał miej‑ sce podczas ubiegłorocznych (kwiecień) pokazów FashionPhilosophy Fashion Week Poland w Łodzi, gdzie stała się jedną z najbardziej podziwianych pro‑ pozycji. Połączenie świata mody ze sztuką florystyki zaowocowało projektem, który okazał się równie wyjątkowy, jak wina z repertuaru Carlo Rossi. (RED)


Od lewej: Jacek Wyrzykiewicz z Hochland Polska, Katarzyna Pakosińska oraz kucharz David Gaboriaud

Kulinarne inspiracje z Almette

tym się mówi

Almette z koloro‑ wym pieprzem był bohaterem kolejnych warsztatów, zorgani‑ zowanych dla dzien‑ nikarzy przez firmę Hochland Polska. Tym razem spotkaliśmy się w klimatycznych wnętrzach stołecznej restauracji AleGloria. Okazuje się, że Almet‑ te z kolorowym pie‑ przem dopełnia smak tak wymyślnych dań, jak Carpaccio z bu‑ rakami, Cannelloni z szynki parmeńskiej oraz Wrapów. Auto‑ rem przygotowanych specjalnie na tę oka‑ zję przepisów jest David Gaboriaud, jeden z najlepszych szefów kuchni mło‑ dego pokolenia. Było wspólne gotowanie, niekończące się rozmowy, degustacje a także pisanie życzeń do świętego Mikołaja. Spotkanie poprowadziła, za‑ przyjaźniona z producentem Almette, Katarzyna Pakosińska, znana konferansjerka kabaretowa, a reprezentujący firmę Hochland Polska Jacek Wyrzykiewicz mówił o innowacyjnym podejściu do potraw i zachęcał wszystkich do kulinarnych eksperymentów. (ATE)

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

85

Fot. P&G DS Polska

Fot. Hochland Polska

o

Nowy Vizir, czyli biel z kapsułki Firma Procter & Gamble DS Polska zaprezentowała znaną markę środków piorących Vizir w nowej odsło‑ nie – poręcznej kapsułki. O walorach tego produktu opowiedzieli Małgorzata Mejer, PR manager w P&G, Zbigniew Chajzer, wieloletni ambasador marki, oraz Agnieszka Popielewicz, znana prezenterka i młoda mama, która na prośbę producenta przetestowała wszystkie trzy warianty zapachowe nowego Vizira – Ori‑ ginal Orange, Sensitive Clothes i Fresh Flowers. – Najbardziej odpowiada mi wariant Sensitive Clothes, który długo utrzymuje się na tkaninach i zmiękcza je. Jest tak delikatny, że używam go nawet do prania ubranek mojej dziewięciomiesięcznej córeczki – zdradziła dziennikarzom Popielewicz. (ATE)

Brodzik i Janiak na premierze Olay Total Effects Duo służącym osiąganiu jak najlepszych efektów, opowia‑ dały również Klaudia Podkalicka – kierowca rajdo‑ wy i Joanna Madej – pilot, tworzące duet w rajdach samochodów terenowych oraz Jakub Majewski i Łukasz Pastuszka – wspólnicy w Moomoo Archi‑ tects, jednym z najlepiej zapowiadających się mło‑ dych biur architektonicznych na świecie. Premiera Olay Total Effects Duo odbyła się w Winosferze przy ul. Chłodnej w Warszawie. (AZ)

Eleganccy barmani serwowali gościom wino musujące CIN&CIN oraz CIN&CIN drinks

Fot. Kuźnia PR

Fot. Olay

Aktorka Joanna Brodzik, od kilku lat będąca am‑ basadorką marki Olay, wystąpiła w roli prowadzącej konferencję poświęconą nowości – Olay Total Effects Duo. To produkt łączący działanie kremu i serum, przeznaczony dla kobiet poszukujących również w pielęgnacji szybkich i wielofunkcyjnych rozwiązań. Joanna Brodzik współprowadziła imprezę z Olivierem Janiakiem i nie był to jedyny duet, jaki wystąpił podczas spotkania. O wzajemnym uzupełnianiu się,

CIN&CIN bryluje w świecie mody Czarny kot, kostki do gry, czterolistne koniczyny i magiczne bile-wyrocznie – symbole przeznaczenia stworzyły oprawę 13. urodzin duetu projektantów Paprocki & Brzozowski, połączonych z pokazem kolekcji wiosna/ lato 2014. Pokaz odbył się 22 listopada ub.r. w stołecznym Soho Factory. Jego partnerem była dobrze znana w świecie mody marka CIN&CIN. „Siedem życzeń spełni się. Jak w tygodniu siedem dni. Pomyśl dobrze cze‑ go chcesz. Zanim powiesz” – zaśpiewała Wanda Kwietniewska, wokalistka grupy Wanda i Banda, autorka muzyki do kultowego serialu „Siedem życzeń”. Jedno z życzeń gości, którzy tłumnie przybyli, by uczcić ten ważny modowy jubileusz, spełniali eleganccy barmani, serwując wino musujące CIN&CIN oraz CIN&CIN drinks w dwóch odsłonach (WaterMelon i Mojito). Wśród wielbicieli talentów zespołu i orzeźwiających bąbelków CIN&CIN można było dostrzec m.in.: Annę Dereszowską, Łukasza Jemioła, Joannę Horodyńską, Maję Sablewską, Annę Wendzikowską, Katarzynę Zielińską, Mikołaja Komara, Joannę Klimas, Paulinę Sykut, Agatę Passent, Małgorzatę Rozenek, Beatę Sadowską, Katarzynę Glinkę, Nataszę Urbańską, Marię Niklińską oraz Julię Kamińską. (RED)


86

PO GODZI NACH

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

Prawie 1200 ha winogron u podnóża Wogezów

Langwedocka winnica jest najbardziej znana z win z lokalnej odmiany Syrah

Wino fermentuje w wielkich kadziach; aby zapewnić mu dębowy posmak, wrzucane są do nich wiązki dębowych deszczułek

Z ZIEMI FRANCUSKIEJ DO POLSKI

STąd Biedronka

bierze wino

Biedronka, dążąc do utrzymania niskich cen, dominującą część swojej oferty win pozyskuje bezpośrednio od producentów. Jest ich kilkudziesięciu – we Włoszech, Portugalii, Hiszpanii a także we francuskiej Alzacji czy Langwedocji.

W

Syrah, Carignan, Grenache oraz międzynarodowe – Cabernet Sauvignon, Merlot i Malbec. Biedronka sprowadza stąd wina Carignan vieilles Vignes Manoir Grignon Cabernet Syrah. Z kolei w Alzacji jedna z najbardziej znanych winnic to Wolfberger. Powstała ponad 110 lat temu koopera‑ tywa zrzesza prawie 460 plantatorów winorośli i dys‑ ponuje prawie 1200 ha winnic. Znana jest przede wszystkim z win musujących Cremants d’Alsace, ale oferuje także wysokogatunkowe wina typu Grand Cru, które są typowe dla tego regionu Francji.

Fot. Archiwum rodzinne Pawła Stachowskiego

innica Cave des Vignerons d’Argeliers usytuowana jest w samym sercu Lan‑ gwedocji w regionie Minervois. Należy do około 200 plantatorów, którzy postanowili założyć wspólne centrum produkcji wina, a tym samym zredukować koszt jego produkcji. Podobnie jak większość winnic w tej części Francji, dopiero od kilku lat buduje swoją międzynarodową tradycję. Ma w ofercie wina białe z lokalnych odmian, takich jak m.in. Viognier, Marsanne czy Rousanne, ale także ze znanych odmian międzynarodowych – Chardonnay czy Sauvignon Blanc. Z kolei wśród szczepów czer‑ wonych winogron znajdziemy miejscowe odmiany

Bożena i Paweł Stachowscy podczas jednego z zagranicznych występów

Tekst i zdjęcia Witold Nartowski

W Argeliers nie butelkują wina – czeka ono na ten proces w ogromnych zbiornikach

Tańczyliśmy dla Kim Dzong Ila Kupcy żyją handlem, ale nie tylko. Wielu ma ciekawe zainteresowania, pasje, a niektórzy mogą się także pochwalić fascynującymi przeżyciami z przeszłości. Paweł Stachowski, jeden z liderów łódzkiej grupy kupieckiej Primus, w młodości zwiedził świat z zespołem pieśni i tańca ludowego Poltex. Powstały w 1961 roku Poltex, poza Łodzią nie tak może znany, jak Śląsk czy Mazowsze, przez blisko trzy dekady należał do czołowych grup wykonujących stylizowany repertuar ludowy. Był oczkiem w głowie lokalnych władz, uświetniał niezliczone święta, roczni‑ ce i akademie, także „na szczeblu centralnym”. Paweł Stachowski, już wtedy pracownik handlu uspołecznionego, wstąpił do Poltexu w 1971 roku i tańczył w nim przez 20 lat, występując przed publicz‑ nością wielu krajów na trzech kontynentach. Z zespołem zwiedził świat, tam też nawiązał liczne przyjaźnie, często trwające do dziś, również na gruncie biznesowym. W zespole poznał również żonę Bożenę, z którą tańczy przez życie do dziś. Dla młodych ludzi zza „żelaznej kurtyny” Poltex był bezcenną przepustką w szeroki świat. – Zespół odznaczono Orderem Sztandaru Pracy, a to wtedy niejednego lokalnego prominenta stawiało na baczność. Ci, którzy pamiętają daw‑ ne czasy, zrozumieją np., co to znaczyło, że nawet w stanie wojennym

wydali nam paszporty, żebyśmy mogli wziąć udział w festiwalu folklo‑ rystycznym w Friedewald w zachodnioniemieckiej Hesji. Warunek był jeden – nie wolno było przejeżdżać przez NRD. Musieliśmy więc płynąć promem, okrężną drogą. Zespół wyjeżdżał trzy­‑cztery razy w roku na tournée, trwające czasem po kilka tygodni. – Do moich najbardziej egzotycznych wspomnień należy wizyta w Korei Północnej, podczas której zaprezentowaliśmy się przed Kim Dzong Ilem, synem Wielkiego Wodza Kim Ir Sena. Młody Kim już wtedy nosił, o ile dobrze pamiętam, oficjalny tytuł Umiłowanego Przywódcy, więc nie było to byle co! – śmieje się Stachowski. – Dodam też, że w NRD oglądał nas gensek Erich Hoenecker, a w Polsce wielokrotnie towarzysz Gierek. Ale, żeby nie było wrażenia, że wspominam samych komunistów, to muszę się jeszcze pochwalić, że występowaliśmy przed królową holenderską Beatrix, a także przed księżną Monako Grace Grimaldi, wcześniej znaną jako aktorka Grace Kelly. Dziś mam więc o czym opowiadać wnuczkom… (KK)


PO GODZI NACH Fot. ITM Polska

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

87

olbrzymim zapotrzebowaniem na pieniądze. W efekcie, jeśli firma nie zainwestuje dużej kwoty, nikt jej nie za‑ uważy. Siatkówka to piękny sport, ale tu sprawa również rozbija się o finanse. A my szukaliśmy czegoś mocno widocznego w Polsce, ale docierającego do małych miejscowości, bo tam jest nasz klient. Puchar Basket Cup rusza właśnie z tych małych miejscowościach, łą‑ cząc dwa elementy: ogólnokrajowy i lokalny. A dlaczego koszykówka? Bo, identycznie jak u Muszkieterów, w tej grze obowiązuje zasada: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego – mówi Janusz Jasiński, pełnomocnik zarządu Grupy Muszkieterów, która zarządza super‑ marketami Intermarché i Bricomarché. Argumentem było również to, że koszykówka jest sportem bezpiecz‑ nym, dla całych rodzin, a na trybunach siedzi sporo pań. Ponadto Janusz Jasiński zna się bardzo dobrze na koszykówce. – Wolimy poruszać się na rynku, który jest nam bliski. Łatwiej nam wtedy inwestować – dodaje przedstawiciel Muszkieterów.

W skali mikro

WSPIERANE PRZEZ SIECI HANDLOWE

Czy zwyciężasz, czy nie Sieci handlowe sponsorują sport na wszystkich poziomach: od reprezentacji Polski, poprzez ekstraklasę, drugą i trzecią ligę, aż po szkolne drużyny, rozgrywające mecze na orlikach. Nie zawsze w grę wchodzą pieniądze. Czasem są to... kanapki.

M

y was wspieramy finansowo, wy rozpo‑ wszechniacie nasz wizerunek – tak można w skrócie opisać relację sieci i drużyny. Im niżej, tym ta współpraca jest mniej sformalizowana i oparta na wzajemnej sympatii.

Gdy sponsorowany nie ma wyników

Chyba najbardziej znanym mecenasem jest obecnie w polskim sporcie portugalska sieć Biedronka. Ten oficjalny sponsor reprezentacji Polski w piłce nożnej rozpoczął współpracę z drużyną narodową ponad trzy lata temu i pozostanie przy niej przynajmniej do 2014 roku. – Kiedy podejmowaliśmy decyzję o wspar‑ ciu polskiego futbolu, na horyzoncie było Euro 2012, a piłka nożna, niezależnie od wyników sportowych, pozostaje najbardziej popularną dyscypliną w Polsce.

Umowy sponsorskie podpisuje się zazwyczaj na sezon, a nie na rok kalendarzowy Uznaliśmy więc, że takie partnerstwo jest korzystne w budowaniu reputacji – tłumaczy Alfred Kubczak, dyrektor ds. korporacyjnych Jeronimo Martins Pol‑ ska, właściciela Biedronki. Na pytanie, czy firmie nie przeszkadza fakt, że polska piłka reprezentacyjna jest w najgorszej kondycji od niepamiętnych czasów, dy‑ rektor odpowiada: – Jak każdy kibic, chcielibyśmy, żeby reprezentacja wygrywała, ale nasze podejście nie jest uzależnione od zwycięstw. Koncepcja polega na tym, żeby, opierając się na reprezentacji, budować wartość

wokół kibicowania i wspierać sport, jako ważną dziedzi‑ nę poprawiającą jakość życia – dodaje Kubczak. Jeronimo Martins Polska nie chce mówić o wzajem‑ nych zobowiązaniach obu stron, ani tym bardziej o kwotach, jakie firma przeznacza na sponsoring polskich piłkarzy.

Rozum, nie serce

Na niższym poziomie sportowym sprawa sponsoringu klubu przez sieć handlową wygląda nieco inaczej. Zanim firma postawi na jakąś drużynę, bierze pod uwagę kilka kryteriów. Klub sportowy powinien mieć dobre wyniki, bo za nimi idzie przekaz medialny. Sła‑ ba drużyna, nawet jeśli bierze udział w rozgrywkach transmitowanych w telewizji, prawdopodobnie, prę‑ dzej czy później, straci ten przywilej. Dlatego umów sponsorskich nie podpisuje się zwykle na rok kalen‑ darzowy, tylko na sezon. Klub nie może być również uwikłany w afery, które psułyby wizerunek medialny sponsora. Umowy zawierają często klauzulę, że w ta‑ kim przypadku, sponsor może się wycofać bez pono‑ szenia konsekwencji – tak było prawdopodobnie m.in. z kieleckim Kolporterem, wspierającym miejscową Koronę, uwikłaną w aferę z ustawianiem meczów. Kolejna sprawa to zasięg – sponsorowanie odnosi najlepszy skutek, gdy drużyna sportowa pochodzi z regionu, który pokrywa się mniej więcej z obszarem działania sklepów. Obie strony dbają także o to, by nie doszło do tzw. konfliktu branżowego, kiedy ta sama drużyna wspiera wizerunkowo konkurencyjne firmy, w tym przypadku sieci handlowe. Logo sieci Lewiatan pojawia się na koszulkach, czy też na stadionach piłkarskich i w halach sportowych czterech drużyn: grających w ekstraklasie Jagiellonii Białystok (sponsoruje ją Tradis) i Korony Kielce, ko‑ szykarzy Anwilu Włocławek oraz drużyny piłkarzy ręcznych Vive Targi Kielce. Rozrzut jest zamierzony, bo każda z tych dyscyplin gromadzi na trybunach i przed telewizorami innych kibiców. – Współpra‑ ca z klubami sportowymi niewątpliwie wpływa na

budowanie świadomości i popularyzowanie marki Lewiatan. Nasze logo jest bowiem obecne zarówno na arenach zmagań sportowych, które gromadzą rzesze fanów, jak też eksponowane przy okazji transmisji te‑ lewizyjnych – mówi Adam Imielski, kierownik działu promocji wizerunku w Lewiatanie Holding. Jego zda‑ niem trudno rozstrzygnąć, która współpraca przynosi największe korzyści.

Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego

Intermarché to marka doskonale znana kibicom ko‑ szykówki. Sieć jest oficjalnym sponsorem reprezentacji Polski i tytularnym sponsorem Pucharu Polski Inter‑ marché Basket Cup. Firma wspiera także mistrzów Polski, zespół Stelmetu Zielona Góra. Zanim padło na koszykówkę, Muszkieterowie długo przyglądali się sportom zespołowym. – Piłka nożna charakteryzuje się

Konkurs

Szlachetna motywacja towarzyszy również, posiada‑ jącej 58 sklepów w 31 miejscowościach, podlaskiej sieci Arhelan Burzyński, która sponsoruje trzecioligo‑ wą drużynę BKS Tur Bielsk Podlaski. Przedstawiciele Arhelana twierdzą, że bardziej chodzi o wspieranie lokalnej inicjatywy, niż o rozgłos. – Jesteśmy liczącą 900 pracowników firmą od początku związaną z Biel‑ skiem Podlaskim, dlatego czujemy się w obowiązku wspierać tutejszą drużynę piłkarską. Klub potrzebuje środków, żeby utrzymać się w lidze. To, co dostaje od miasta, nie wystarcza, więc my mu pomagamy – mówi Marzena Jakubowicz, kierownik działu marketingu i reklamy w firmie Arhelan Burzyńscy. Współpraca Arhelana z drużyną jest mniej sformalizo‑ wana, niż w przypadku sponsoringu na najwyższym szczeblu. Sieć nie wymaga od klubu, żeby jej logo miało określoną wielkość i miejsce na koszulce. Oczy‑ wiście sponsor liczy na jak najlepsze wyniki sporto‑ we, jednak nie uzależnia od nich poziomu wydatków na drużynę. – Nie spodziewamy się również, że dzięki sponsoringowi dowie się o nas cała Polska. Nie o taką korzyść nam chodzi. Celem jest identyfikacja sklepów z miejscową działalnością – w tym wypadku sportową, ale równie dobrze mogłoby to być jakieś przedsięwzięcie kulturalne – dodaje Marzena Jakubowicz. Choć BKS Tur Bielsk Podlaski istnieje od 1923 roku, drużyna dopiero teraz doczekała się oficjalnej pre‑ zentacji przed mieszkańcami miasta... Arhelan zor‑ ganizował w tym celu piknik z oprawą muzyczną, podczas którego piłkarze dostali nowe koszulki. Pomoc sieci nie ogranicza się wyłącznie do finan‑ sów, sklep zapewnia zawodnikom także kanapki na mecz. Hubert Wójcik

Miss Handlu 2014

Kończymy przyjmowanie kandydatur do konkursu „Wiadomości Handlo‑ wych” i „Wiadomości Kosmetycznych” na „Miss Handlu 2014”. Rzutem na taśmę zgłosiły się m.in. Beata Żuber, sprze‑ dawca w sklepie spożywczo-przemy‑ słowym Żuberek w Dąbrowicy i Monika Chojecka, kierowniczka sklepu Inter‑ wak w Leoncinie. Od stycznia na stronach interneto‑ wych www.wiadomoscihandlowe.pl i www.wiadomoscikosmetyczne.pl moż‑ na głosować na swoje faworytki. Wyniki Monika Chojecka Beata Żuber ogłosimy w majowym wydaniu „Wiado‑ mości Handlowych”. Miss Handlu 2014 dostanie od nas zaproszenie na finałową galę konkursu Market Roku 2014 (w czerwcu br.), gdzie odbierze tytuł i nagrodę. (AU)


RO Z WIĄŻ

I WYGRAJ!

88

PO GODZI NACH

Wiadomości Handlowe 1/2014 (131)

Krzyżówka z Tytanem

x10 Nazwa i adres sklepu Imię i nazwisko

E-mail

Telefon kontaktowy

Powierzchnia sklepu w mkw.

Pieczątka sklepu

Czy sklep posiada kocesję na sprzedaż alkoholu? zaznacz właściwą rubrykę * Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingowych przez Wydawnictwo Gospodarcze Sp. z o.o., zgodnie z ustawą z dn. 29.08.97 o Ochronie Danych Osobowych, DzUst. nr 133 poz. 883.

POZIOMO: 1. plan wydatków 7. dzienny w kasie sklepu 10. unijna waluta 11. kontrakt handlowy 12. dokument standaryzujący 14. zakupienie 15. świąteczne drzewko

16. podatek pośredni 18. japońska wódka ryżowa 19. argument w dyskusji 20. dzieło zduna 21. stulecie 23. miejsce ostatecznej klęski Hannibala 25. trzeźwość sądu

Rozwiązanie poprzedniej „Krzyżówki z marką Wawel” brzmi: „Sto lat czekolad”

PIONOWO: 1. forma zabezpieczenia pieniężnego 2. trwałe wyroby cukiernicze 3. część pożyczki państwowej puszczona w obieg 4. taniec towarzyski wywodzący się z Kuby

In d e x f i rm

A oto laureaci: Ryszard Adamek, Usługi transportowo-handlowe – Strzelce, poczta Białopole Iwona Radwańska, Delikatesy – Sanok Małgorzata Pajor, Sklep spożywczo-przemysłowy nr 8 – Ząbkowice Śląskie

A ABC 16, 17, 30 Agros-Nova 1, 12, 13, 54, 55 Ahold 83 Aldi 10, 28, 83 Alma Market 35 Ambra 13, 75 Arhelan Burzyńscy 87 As Market 20 Atlanta Poland 48 Auchan Polska 10, 35, 42, 80, 83 B Bacardi-Martini Polska 59 Bać-Pol 32, 34, 62 Bahlsen Polska 5, 12, 46 Bakalland 48, 76 Bakoma 13 Biedronka 6, 16, 17, 20, 21, 24, 27-31, 33, 35, 42, 70, 71, 73, 82, 87 Bielenda Kosmetyki Naturalne 14 Bon Bon Buddies 46 Bonduelle Polska 14 Brown-Forman Polska 59, 60 Burnus Polska 14 C Carlsberg Polska 1, 18, 58 Carrefour Polska 6, 8, 20, 21, 27, 62, 80, 83 Casino 83 CEDC 13, 83

Celpol 3, 46, 47, 48, 52 Chata Polska 30 Chevrolet Polska 81 Chipita Poland 12 Coca-Cola HBC Polska 1, 8, 18, 75 Colgate-Palmolive Poland 14, 78 CSI Słowianka 44, 52 Czerwona Torebka 9, 20

F Ferrero Polska 3, 4, 6, 8, 10, 52 Fiat Auto Poland 82 FoodCare 12, 61 Freshmarekt 31, 27 Frisco.pl 79 Frosta 13 Fuhrmann 12

D Danone Polska 76 Delia Cosmetics 14, 41 Delikatesy Premium 25, 35, 72 Delikatesy Profit 71 Derma Pharm 77 Dino 33, 70 Dr Gerard 12 Dr. Oetker Polska 12, 13 Dramers 77 Drogerie Koliber 41

G Galicja 62 Gama 17 GK Bać-Pol 7 GK Specjał 5, 25, 26, 34, 62, 72 Global Cosmed 41 Gold Drop 38 Greek Trade 13 Groszek 17, 41, 71 Grupa Ambra 59 Grupa Belvedere 58 Grupa Eldorado 34 Grupa INCO 13, 78 Grupa Mar-Ol 26, 34 Grupa Żywiec 1, 12 Grycan Lody od Pokoleń 13

E E.Leclerc 9, 10, 29, 83 Edeka 83 Eden 25 EKO Holding 26 Emperia Holding 7, 34 Energizer Group Polska 14 Euro Sklep 17, 29 Eurocash 5, 16, 17, 21, 28, 34, 62, 71, 72 Eveline Cosmetics 41

26. klejnot z muszli 28. sądowy mebel 29. zakończenie strzykawki 30. potrawa dietetyczna 31. włos na powiece 32. nietykalna świętość 33. restaurowanie, naprawa 34. dziurawe w kuchni 35. dostarczany do sklepu

H Haribo 12, 44, 46, 52, 53 Hebe 21 Helio 48 Henkel Polska 8, 13, 14, 38, 40, 78 Herbapol-Lublin 12, 54, 55, 74

HJ Heinz Polska 12, 13, 83 Hochland Polska 5, 13, 14, 56, 74, 85 Hoop Polska 54, 76 Hortex Holding 13 Hortino 74 I I.D.C Polonia 12, 44, 50-52, 77 IKEA 80, 83 Imperial Tobacco Polska 7, 13, 59 Indykpol 13 Intermarché 26, 28, 29, 33, 35, 83, 87 J Jantoń 62 Jeronimo Martins 16, 17, 20, 21, 35, 41, 82, 87 Johnson & Johnson Poland 14, 77 JTI Polska 59 Jurajska 12 Jutrzenka Colian 6, 42-44, 46, 48, 51, 77 K Kaufland Polska Markety 10, 29, 33, 70 KDWT 17 Kolporter 17, 87 Kompania Piwowarska 1, 6, 62 Konspol 12, 60 L L’Oréal Polska 3, 14, 15, 40, 77 Laboratorium Kosmetyczne Floslek 14

5. dział organizacji 6. zachęta dla klienta 8. dalszy plan obrazu 9. poręczenie, rękojmia 12. reklama świetlna 13. osoba utrzymująca się z procentów 17. płyn w kałamarzu 18. punkt prowadzący sprzedaż towarów 21. dokonywana w kasie 22. mieszkaniec podwawelskiego grodu 23. szychta w kopalni 24. fotograficzny w ręku turysty 27. darowanie kary Lakma Strefa 14, 31, 78 LD Holding 20 Lewiatan 30, 73, 87 Lidl Polska 9, 10, 24, 25, 28, 29, 42, 82 Lindt & Sprüngli Poland 1 Lorenz Bahlsen Snack World 1, 12, 18 LOTTE Wedel 1, 12, 18, 43-45, 51, 52, 77 M MAG Dystrybucja 62 Makarony Polskie 13 Makro Cash & Carry 5, 28, 67, 72, 84 Małpka Express 27, 50 Marcpol 27, 28, 71 Marionnaud 41 Market Vobiano 70, 71 Mars Polska 43, 45, 50, 51 Maspex Wadowice 5, 12-14, 48, 55, 61, 62, 75, 77 McCormick Polska 13, 75 Metsä Tissue 14, 36 Mieszko 44 Mirex 62 Mlekpol 74 Mokate 12, 57 Mokpol 1, 18 Mondelez Polska 1, 3, 6, 12, 18, 43, 46, 51, 52 Monini Polska 13 MPM 24, 34 MV Poland 59

Na dziesięć osób, które jako pierwsze prześlą do nas drogą pocztową prawidłowe hasło, czekają atrakcyjne nagrody: zestawy produktów Tytan. Na odpowiedzi (z dopiskiem „Krzyżówka z Tytanem”) czekamy do 3 lutego 2014 roku (decyduje data stempla pocztowego). Prosimy o podanie pełnej nazwy sklepu, dokładnego adresu, numeru telefonu oraz adresu e-mail. Nasz adres: „Wiadomości Handlowe”, ul. Wałbrzyska 11, lok. 254, 02-739 Warszawa

N Nasz Sklep 20, 72 Nestlé Polska 2, 7, 12, 13, 44, 50, 55, 60, 74, 75, 82 Netto Polska 27, 28, 70 Novitus 7 Nutricia Polska 76 O Odido 67, 68 OSM Piątnica 13, 75 P PepsiCo 1, 50 Perfetti van Melle 44 Pernod Ricard Polska 7, 59 Pfeifer & Langen Marketing 13 PGS 27 PHUP Gniezno 62 Piotr i Paweł 32, 33, 35, 62, 71, 79, 82 Plastics Europe Polska 63 POLBISCO 42, 44, 46 Pollena Ostrzeszów 14 Polomarket 25, 27, 73 Polska Woda 12 Polskie Zdroje 12 Posti 74 PPHU Milano 46 Premium Rosa 20 Procter & Gamble DS Polska 6, 13, 14, 38, 85 Prymat 13

R Rabat Detal 26 Rabat Service 34 Reckitt Benckiser Poland 14 REWE Group 83 Rieber Foods Polska 75 Rolnik 76 Rossmann 25, 41 S Sarantis Polska 14 Scandinavian Tobacco Group 13, 59, 60 Schwarz Group 83 SCI Jedność 44 Serpol 34 SM Gostyń 29 SM Mlekpol 13 SM Piątnica 60 Sokołów 13 SPAR 27, 33, 34, 83 Spectrum Brands Group 77 Stoczek Natura 12 Stokrotka 27 Storck 12, 44, 46 Super-Pharm 41 T Tago 49 Teekanne Polska 12, 75 Terravita 52 Tesco Polska 8, 10, 20, 24, 27, 29, 35, 42, 73, 79, 80, 83

To Tu Supermarket 28 Top Food 76 Topaz 27, 32 Tradis 26, 34, 71, 72, 87 Twój Market 30 U Unia 34 Uniconf 44, 51 Unilever Polska 5, 13, 14, 55, 74 V Velvet Care 14, 36, 37, 39, 78 Victualia Saluber 76 Volvo Auto Polska 33 W Wal-Mart 82 Wawel 8, 12, 21, 42-45, 52 Wrigley Poland 7, 49 WSS Społem 18, 31, 35 Wyborowa 3, 13, 58 Z Zakłady Chemiczne Unia 14, 38, 78 Zakłady Mięsne Nove 76 ZM Olewnik-Bis 13 ZPC Otmuchów 50 ZPC Vobro 45 Ż Żabka Polska 7, 20, 31, 46, 73


PO GODZI NACH Jak oni kupują?

Wolę małe,

sprawdzone sklepiki Fot. AKPA

Rozmowa z Marcinem Prokopem, popularnym dziennikarzem i prezenterem

czas, niż parę monet więcej w portfelu. Aczkolwiek uważam, że z definicji kasjer powinien być przygo‑ towany na wydawanie reszty klientom w każdej sytuacji. Nie rozumiem historii z cyklu: „poproszę o drobne, bo nie mam z czego wydać”. To jego obo‑ wiązek i odpowiedzialność, żeby miał, a nie klienta. Nie interesują mnie powody, dla których w danym momencie sprzedawca ma pustkę w kasie. A czy Pan czasem pyta, czy może być „bez grosika”? Bardzo rzadko płacę gotówką, więc praktycznie nie zdarzają mi się takie sytuacje. Ale spodziewam się, że gdybym znalazł się w podobnym kryzysie, sprze‑ dawca zgodziłby się skredytować mi tak niewielką kwotę. W razie czego daleko nie ucieknę. Czy Marcinowi Prokopowi zdarzyło się kiedyś zwrócić towar? Podczas zakupów zwracam uwagę na to, co wkładam do koszyka, więc sprawdzam również daty ważności. Zdarzało mi się natomiast zwracać zakupy niespożywcze. Parokrotnie kupowałem np. buty przez Internet i bywało, że rozmiar nie zgadzał się z moimi oczekiwaniami. Nigdy nie do‑ świadczyłem jednak żadnych problemów z ode‑ słaniem lub wymianą tego typu przedmiotów. W ciągu ostatnich lat e­‑handel bardzo się ucywi‑ lizował i aktualnie ryzyko związane z zakupami online jest naprawdę minimalne. Czy to dobry pomysł, żeby zakazać handlu w niedzielę? Jestem przeciwnikiem nadmiernej roli państwa w wychowywaniu obywateli. Zamiast zakazywać handlu w niedzielę, lepiej byłoby stworzyć taką alternatywę dla obywateli, żeby nie musieli trakto‑ wać wycieczki do centrum handlowego jako często jedynej dostępnej formy rodzinnej rozrywki. Czy kupuje Pan produkty marki własnej, np. wodę mineralną wyprodukowaną dla Auchan? Marki własne często oferują porównywalną jakość do produktów znanych firm, zresztą zazwyczaj są przecież przez nie wytwarzane pod inną nazwą, więc nie unikam ich dla zasady. Poza tym takie towary, jak woda butelkowana, trudno zepsuć, a kupując dużo droższy, niby­‑markowy produkt dopłaca się głównie za opakowanie oraz marke‑ ting producenta. To nie są wartości, na które warto dodatkowo wydawać pieniądze.

Z braku czasu skazany jestem na bycie zakupowym hurtownikiem

Gdzie i jak często robi Pan zakupy spożywcze? Preferuję model amerykański, czyli duże zakupy możliwie najrzadziej. Nie cierpię tracenia czasu na wycieczki do sklepów. Mój intensywny rytm pracy nie pozwala na komfort kupowania tylko tego, co zaspokaja najbardziej bieżące potrzeby, więc jestem skazany na bycie zakupowym hurtownikiem. Do tego często zdarza się, że razem z rodziną jadam „na mieście”. Wszystko to realnie oznacza zakupy raz w tygodniu, a optymalnie – raz na dwa. Najczę‑ ściej zamawiam produkty przez Internet z dostawą do domu. Tak jest najwygodniej i tylko nieznacznie drożej. Wyjątkiem są zakupy delikatesowe: wędliny, sery i pieczywo. Te kupuję zazwyczaj w lokalnych, zaprzyjaźnionych sklepikach, skrupulatnie dobie‑ rających dostawców.

Ważniejsza na zakupach jest marka czy cena? Kieruję się osobistymi preferencjami. Kupuję to, co mi smakuje. Nie ma większego znaczenia, czy jest to produkt prestiżowej marki, czy np. marka własna marketu. Jestem gotowy zapłacić więcej za wyż‑ szą jakość. Zgadzam się z twierdzeniem, że skąpy traci dwa razy. Produkty spożywcze marnej jakości przekładają się na samopoczucie i zdrowie, a na tym akurat nie warto oszczędzać. Jak Pan reaguje, gdy ekspedientka pyta, czy może wydać resztę bez jednego, dwóch groszy? Nie przywiązuję do tego żadnej wagi. Jeśli ma to usprawnić i przyspieszyć proces robienia zakupów, mogę się obejść bez dwóch groszy, nie lubię się wykłócać tylko dla zasady. Bardziej cenny jest mój

Niezwykła historia na zakupach. Zdarzyło mi się kiedyś, że w trakcie pospiesznych zakupów byłem pochłonięty rozmową telefoniczną i nie zauważyłem, iż przez pomyłkę „przechwyci‑ łem” cudzy koszyk załadowany różnymi towarami. Poszedłem z nim do kasy, zapłaciłem i dojechałem do domu. Zaalarmowała mnie dopiero żona, która, rozpakowując torby z zakupami, zapytała, po co mi klej do protez oraz od kiedy jadam puszkowa‑ ne klopsiki w sosie pomidorowym. Ciekawe, czy podobna sytuacja spotkała osobę, która wzięła moje zakupy? Czy są sklepy, których Pan unika? Nie lubię dużych centrów handlowych, mam w nich kłopoty z orientacją, nie cierpię też tłumów, które zwykle się tam pojawiają. No i regularnie zdarza mi się zapomnieć, gdzie zaparkowałem samochód. Za‑ kupy w takich miejscach traktuję jako ostateczność. Zdecydowanie bardziej, niż anonimowe molochy, lubię małe, osiedlowe, sprawdzone sklepiki, gdzie sprzedawcy mówią mi po imieniu. Hubert Wójcik

Pismo bezpłatne dla handlu www.wiadomoscihandlowe.pl Wydawnictwo Gospodarcze Sp. z o.o. Redakcja Wiadomości Handlowe ul. Wałbrzyska 11 lok. 254, 02-739 Warszawa tel./fax (22) 549 94 50 Członek grupy wydawniczej LPV Media GmbH (European Professional Publishing Group) Dyrektor Zarządzający Paweł KapuŚCIŃski tel. (22) 549 94 52, kom. 694 321 551 pk@wiadomoscihandlowe.com.pl Z-ca Dyrektora Zarządzającego Redaktor Naczelny Grzegorz SZAFRANIEC kom. 519 042 657, 501 026 973 redaktor@wiadomoscihandlowe.com.pl gszafraniec_wiadomoscihandlowe@wp.pl Z-ca Redaktora Naczelnego Anna TERLECKA, kom. 519 042 658 anna.krezlewicz@wiadomoscihandlowe.com.pl Redaktor Hubert Wójcik, kom. 519 042 659 hubert.wojcik@wiadomoscihandlowe.com.pl Redaktor Sebastian SZCZEPANIAK, kom. 519 042 660 sebastian.szczepaniak@wiadomoscihandlowe.com.pl Redaktor Wojciech Chełchowski, kom. 519 042 671 wojciech.chelchowski@wiadomoscihandlowe.com.pl Redaktor Witold NARTOWSKI kom. 606 107 785, witold.nartowski@gmail.com Dział SPRZEDAŻY: Dyrektor Działu Sprzedaży Iwona SZWAN tel. (22) 549 94 55, kom. 519 042 661 iwona.szwan@wiadomoscihandlowe.com.pl Kierownik ds. Kluczowych Klientów Michał Szolc kom. 519 042 662, tel. (22) 549 94 55 michal.szolc@wiadomoscihandlowe.com.pl Kierownik ds. Kluczowych Klientów Brygida Miękus kom. 519 042 663, 505 549 992 brygida@wiadomoscihandlowe.com.pl Kierownik ds. Kluczowych Klientów Daria MULART kom. 519 042 664 daria.mulart@wiadomoscihandlowe.com.pl Kierownik ds. Konferencji i Eventów Małgorzata WOJTAŚ kom. 519 042 665, 502 454 552 malgorzata.wojtas@wiadomoscihandlowe.com.pl Specjalista ds. Konferencji i Eventów Justyna TRZMIEL tel. (22) 549 94 50, kom. 519 042 655 info@wiadomoscihandlowe.com.pl Specjalista ds. Konferencji i Eventów Karolina GASIŃSKA, kom. 519 042 674 karolina.gasinska@wiadomoscihandlowe.com.pl Specjalista ds. Dystrybucji i Promocji Renata Bilska kom. 519 042 656 renata.bilska@wiadomoscihandlowe.com.pl Opracowanie graficzne i DTP: studio.dtp@o2.pl Druk: Quad/Graphics Europe Nakład: 80 000 egz.

Materiałów niezamówionych redakcja nie zwraca oraz zastrzega sobie prawo do ich skracania. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam, może odmówić ich przyjęcia bez podawania przyczyn. © Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie artykułów w całości lub we fragmentach bez zgody wydawcy zabronione



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.