Wiadomości Handlowe II 2014

Page 1

Nr Nr22(132) (132)LUTY LUTY2014 2014

PISMO PISMOBEZPŁATNE BEZP£ATNE

www.wiadomoscihandlowe.pl www.wiadomoscihandlowe.pl

ISSN ISSN1643-8787 1643-8787

Nakład: Nak³ad:80 80000 000egz. egz.

WYRÓWNANIA, PREZENTY, GRATISY

Łapówka

dźwignią handlu? Promocje, degustacje, konkursy, rabaty, programy lojalnościowe – te narzędzia są powszechnie stosowane w handlu. Ale na styku dostawca‑sklep często najskuteczniejszy okazuje się inny instrument wspierania sprzedaży. Łapówka.

P

rzedstawiciel handlowy producenta artykułów spożywczych pojawia się w firmie prowadzącej program lojal‑ nościowy dla klientów sklepów. Przychodzi w delikatnej sprawie. Chce kupić na fakturę marketingową pewną liczbę znaczków, ale tak naprawdę, zamiast samych znaczków, chce od razu odebrać nagrody o odpowiedniej wartości. – Potrzebuję gadżetów na upominki dla kierowniczek, a na to firma nie da mi kasy. Na program lojalnościowy – owszem, jest zgo‑ da. Wezmę ze trzy miksery i kilka suszarek do włosów. Idą święta, bez „fantów” będę miał pod

górkę z zamówieniami, a to dla nas czas żniw, muszę podgonić z rocznymi planami sprzedaży, bo nie będzie premii – wzdycha. Handlowiec reprezentujący producenta wę‑ dlin, od ponad 10 lat w branży, od dawna zdo‑ bywa sobie przychylność osób decydujących o zamówieniach za pomocą drobnych upo‑ minków. Jednak, jego zdaniem, to, co kiedyś było grzecznościową formą podtrzymywania dobrych relacji, od jakiegoś czasu stało się przymusowym haraczem, warunkiem wstęp‑ nym współpracy. – Dzisiaj bez pokaźnego gratisu nie masz się co pokazywać w sklepie,

„Zachęty” pod postacią gotówki, prezentów I gratisów są powszechną praktyką w relacjach dostawca ­– sklep

szczególnie jeśli chcesz zdobyć nowego klienta. Cena, jakość, asortyment, obsługa – owszem, to wszystko się liczy, ale gdy chcesz zaintereso‑ wać kierownika swoją ofertą, lepiej zacznij od wręczenia jakiejś dobrej szynki „na spróbowa‑ nie”. Bez tego rozmowa się nie klei – przyznaje nasz rozmówca. Przedstawiciel handlowy dużego koncernu chemiczno­‑kosmetycznego nie ma zbyt wiele czasu na rozmowę, jest okres przedświąteczny, musi objechać wszystkich ważniejszych klien‑ tów i wręczyć im „paczki od Mikołaja”. – Kie‑ rowniczki, a nawet ekspedientki, na co dzień dostają od nas różne drobne „suweniry”, ale przy okazji świąt muszę im dawać wypasione zestawy kosmetyków dobrych marek, najle‑ piej w ładnych opakowaniach, saszetkach czy kosmetyczkach. Robię to w zasadzie oficjalnie. Firma przyznaje mi na ten cel towary w formie „próbek”, oficjalnie służących np. do prezentacji makijażu. A gdybym nie dał? Strach pomyśleć, w przyszłym roku handel zupełnie by mi stanął. Zapomnieć o kimś? Nie wolno! Czasem mam wrażenie, że one prowadzą jakieś specjalne ze‑ szyty i notują sobie, kto dał, a kto nie. Zawsze pamiętają – wzrusza ramionami handlowiec. Te przykładowe obrazki ilustrują powszech‑ ność zjawiska wręczania korzyści majątko‑ wych osobom odpowiedzialnym w sklepach za zamówienia. Czy jednak jest to w istocie zjawisko korupcyjne, czy może łapówki sta‑ ły się przez swoją nagminność zwyczajnym elementem handlu, akceptowanym przez wszystkie zainteresowane strony? Odpo‑ wiedź nie jest jednoznaczna, co do‑ brze widać na przykładzie branży mięsno­‑wędliniarskiej.

Karygodna praktyka…

Fot. 123RF

Dyrektor jednego z zakładów przetwórstwa mięsnego przeko‑ nuje, że w jego branży obowiązu‑ je system „wyrównań”. W zależności od skali zamówień, sklepom oferuje się system 10+1, 8+1 czy nawet 5+1, tzn. za zamówienie ustalonej liczby opakowań określonego towaru placówka otrzymuje dodatko‑ wo jedno opakowa‑ nie gratis. Zdaniem naszego rozmówcy po‑ dobny schemat jest w branży niemal stan‑ dardem. – Trudno byłoby mi wymienić jakiś zakład, który tego nie stosuje. To praktycznie Dalszy ciąg na stronie 4

* W porównaniu do klasycznego makaronu

Silna marka Pudliszki – LIDER i WICELIDER w kategoriach: koncentrat, sosy gorące, dania gotowe, wprowadza na rynek kategorię komplementarną MAKARON BOGACTWO BŁONNIKA i 100% PSZENICY DURUM. Korzyści: jednoczesny wzrost sprzedaży uzupełniających się kategorii promocje multikategorialne


2

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

HAND EL

E-WYDANIE

INSTRUKCJA OBSŁUGI Drodzy Czytelnicy! Od tego numeru wzbogaciliśmy e-wydanie „Wiadomości Handlowych” o możliwość bezpośredniego przechodzenia na konkretne strony internetowe. Po najechaniu kursorem myszki na gazetę, zamieni się on w „łapkę”, a wszystkie interaktywne treści zostaną podświetlone niebieską obramówką. Po kliknięciu na zaznaczonej powierzchni, przeglądarka internetowa połączy się z konkretną stroną www, pozwalającą zdobyć dodatkowe informacje na dany temat. Redakcja „Wiadomości Handlowych”


HAND EL

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

3


VC velve vve elvet ellve et WH 183 183x340 3x340 340 SKRZYDLO.indd okladka okl kladka dka reve revers rev ers ers d druk indd dd 1 dd WH132_WINIETA_POD 2 k iind

1/28/14 1/28 1 /2 /28/14 /2 28 8/14 //1 14 12:41:09 1:24 1: 1:24 24 PM PM 2014-02-04


Nr 2 (132) LUTY 2014

PISMO BEZPŁATNE

www.wiadomoscihandlowe.pl

ISSN 1643-8787

Nakład: 80 000 egz.

WYRÓWNANIA, PREZENTY, GRATISY

Łapówka

dźwignią handlu? Promocje, degustacje, konkursy, rabaty, programy lojalnościowe – te narzędzia są powszechnie stosowane w handlu. Ale na styku dostawca‑sklep często najskuteczniejszy okazuje się inny instrument wspierania sprzedaży. Łapówka.

P

rzedstawiciel handlowy producenta artykułów spożywczych pojawia się w firmie prowadzącej program lojal‑ nościowy dla klientów sklepów. Przychodzi w delikatnej sprawie. Chce kupić na fakturę marketingową pewną liczbę znaczków, ale tak naprawdę, zamiast samych znaczków, chce od razu odebrać nagrody o odpowiedniej wartości. – Potrzebuję gadżetów na upominki dla kierowniczek, a na to firma nie da mi kasy. Na program lojalnościowy – owszem, jest zgo‑ da. Wezmę ze trzy miksery i kilka suszarek do włosów. Idą święta, bez „fantów” będę miał pod

górkę z zamówieniami, a to dla nas czas żniw, muszę podgonić z rocznymi planami sprzedaży, bo nie będzie premii – wzdycha. Handlowiec reprezentujący producenta wę‑ dlin, od ponad 10 lat w branży, od dawna zdo‑ bywa sobie przychylność osób decydujących o zamówieniach za pomocą drobnych upo‑ minków. Jednak, jego zdaniem, to, co kiedyś było grzecznościową formą podtrzymywania dobrych relacji, od jakiegoś czasu stało się przymusowym haraczem, warunkiem wstęp‑ nym współpracy. – Dzisiaj bez pokaźnego gratisu nie masz się co pokazywać w sklepie,

„Zachęty” pod postacią gotówki, prezentów I gratisów są powszechną praktyką w relacjach dostawca ­– sklep

szczególnie jeśli chcesz zdobyć nowego klienta. Cena, jakość, asortyment, obsługa – owszem, to wszystko się liczy, ale gdy chcesz zaintereso‑ wać kierownika swoją ofertą, lepiej zacznij od wręczenia jakiejś dobrej szynki „na spróbowa‑ nie”. Bez tego rozmowa się nie klei – przyznaje nasz rozmówca. Przedstawiciel handlowy dużego koncernu chemiczno­‑kosmetycznego nie ma zbyt wiele czasu na rozmowę, jest okres przedświąteczny, musi objechać wszystkich ważniejszych klien‑ tów i wręczyć im „paczki od Mikołaja”. – Kie‑ rowniczki, a nawet ekspedientki, na co dzień dostają od nas różne drobne „suweniry”, ale przy okazji świąt muszę im dawać wypasione zestawy kosmetyków dobrych marek, najle‑ piej w ładnych opakowaniach, saszetkach czy kosmetyczkach. Robię to w zasadzie oficjalnie. Firma przyznaje mi na ten cel towary w formie „próbek”, oficjalnie służących np. do prezentacji makijażu. A gdybym nie dał? Strach pomyśleć, w przyszłym roku handel zupełnie by mi stanął. Zapomnieć o kimś? Nie wolno! Czasem mam wrażenie, że one prowadzą jakieś specjalne ze‑ szyty i notują sobie, kto dał, a kto nie. Zawsze pamiętają – wzrusza ramionami handlowiec. Te przykładowe obrazki ilustrują powszech‑ ność zjawiska wręczania korzyści majątko‑ wych osobom odpowiedzialnym w sklepach za zamówienia. Czy jednak jest to w istocie zjawisko korupcyjne, czy może łapówki sta‑ ły się przez swoją nagminność zwyczajnym elementem handlu, akceptowanym przez wszystkie zainteresowane strony? Odpo‑ wiedź nie jest jednoznaczna, co do‑ brze widać na przykładzie branży mięsno­‑wędliniarskiej.

Karygodna praktyka…

Fot. 123RF

Dyrektor jednego z zakładów przetwórstwa mięsnego przeko‑ nuje, że w jego branży obowiązu‑ je system „wyrównań”. W zależności od skali zamówień, sklepom oferuje się system 10+1, 8+1 czy nawet 5+1, tzn. za zamówienie ustalonej liczby opakowań określonego towaru placówka otrzymuje dodatko‑ wo jedno opakowa‑ nie gratis. Zdaniem naszego rozmówcy po‑ dobny schemat jest w branży niemal stan‑ dardem. – Trudno byłoby mi wymienić jakiś zakład, który tego nie stosuje. To praktycznie Dalszy ciąg na stronie 4

* W porównaniu do klasycznego makaronu

Silna marka Pudliszki – LIDER i WICELIDER w kategoriach: koncentrat, sosy gorące, dania gotowe, wprowadza na rynek kategorię komplementarną MAKARON BOGACTWO BŁONNIKA i 100% PSZENICY DURUM. Korzyści: jednoczesny wzrost sprzedaży uzupełniających się kategorii promocje multikategorialne



SPIS TREŚCI

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

REKLAMA

REKLAMA

W numerze:

ASORTYMENT

3

Zdaniem WYDAWCY Paweł Kapuściński pk@wiadomoscihandlowe.com.pl

Dla każdego

D

coś miłego

laczego jedne sklepy przeżywają szturm klien‑ tów, a inne są przez nich omijane? Co decydu‑ je o wyborze miejsca zakupów? Pominąwszy lokalizację placówki handlowej, która zawsze jest najważniejsza, są trzy główne czynniki wyboru: nie‑ zmiennie cena, jakość (świeżość, asortyment, produkty markowe) oraz czas (oszczędność czasu przy robieniu zakupów i dojeździe). Każdy format sklepu i indywidu‑ alnie każda placówka reprezentują inne wartości. Nie ma ideału, który łączyłby wszystkie te cechy. Najniższe ceny występują w hipermarketach, ten format punktuje też pod względem szerokości asortymentu i obecności produktów markowych, ale zdecydowanie przegrywa, jeśli chodzi o czas robienia zakupów. Hipermarkety są pożeraczami czasu swoich klientów. Dyskonty okazują się pod tym względem lepszym adresem, ale z kolei ich słabą stroną jest marna reprezentacja artykułów markowych. A ta cecha stanowi atut supermarketów, które przegrywają za to pod względem cen. Małofor‑ matowe, dobrze prowadzone sklepy mają wszystkie zalety, z wyjątkiem cen. Dobrze, że jest taka różnorodność formatów, bo każdy zaspokaja inne potrzeby, odpowiada innym kategoriom klientów. Jak już przejdę na emeryturę, to kupię sobie takie charakterystyczne dla emerytów urządzenie trans‑ portowe – torbę na kółkach – i będę robił zakupy wy‑ łącznie na bazarze. Tu jakość produktów jest najwyższa, żaden kupiec z sieci nie jest tak dobrym towaroznawcą, jak właściciel budy na bazarze, tu znajdę lokalne wyroby z małych masarni czy mleczarni. Ceny też dobre, choć z pewnością nie tak niskie, jak w promocjach sklepów wielkoformatowych. Natomiast, jeśli chodzi o czas po‑ trzebny na zrobienie zakupów na bazarze…, no cóż – trzeba być emerytem. Czas (i wygoda) to ta wartość, która ma coraz większe znaczenie, przesłaniając inne czynniki wyboru sklepu, nawet z tym uważanym za najważniejszy – cenami. REKLAMA

Na „Marinie” (ogrodzone „getto” dla bogatych pracow‑ WIN_2014_001_KOGUTEK_WH_60x50mm_DRUK.indd 131.01.2014 14:27 ników korporacji na stołecznym Mokotowie) widziałem ER97_FERRERO_WH_60x50_v1out.indd 1 05.02.2014 w sklepie spożywczym 80­‑gramową paczuszkę polskiej, zwykłej szynki (normalnie kosztującej w Warszawie | Makaronowa ofensywa 25‑35 zł/kg), której cena wynosiła 10,70 zł – za, powta‑ Czy nowe firmy, które włączyły się do gry o wart blisko miliard złotych rynek makaronu, przyczynią się do jego rozwoju? rzam, 8 deko. Nikogo nie dziwił tu najzwyklejszy chleb po 7,80 zł za bochenek czy ser biały po 36 zł/kg. Mło‑ | E urocash wspiera dzi, wykształceni, dobrze zarabiający, ale poświęcający swoje sieci franczyzowe pracy nawet dwa razy tyle godzin, ile w Polsce wyma‑ W ramach Megaloterii organizator sklepów Groszek, ga kodeks pracy, nie zwracają uwagi na ceny. Dla nich Delikatesy Centrum, Lewiatan, Euro Sklep, ABC oraz Gama | R ozstajemy się najcenniejszy jest czas, którego mają piekielnie mało. rozdał aż 100 samochodów Skoda Citigo z pracownikiem To jest pewien trend, który będzie w coraz większym stopniu dotyczył wszystkich pracujących, ale zwłaszcza Rozwiązując umowę o pracę w drodze wypowiedzenia, | Leszek Bać: mam dość ludzi młodych, a szczególnie singli. Oni chcą przezna‑ pracodawca powinien uzasadnić swoją decyzję. pieniędzy na inwestycje czać na zakupy jak najmniej czasu i są wdzięcznymi na‑ Naruszenie przepisów może sporo kosztować – Gdyby zaszła potrzeba pozyskania dodatkowych środków, bywcami produktów tzw. wygodnych, czyli łatwych do nie mielibyśmy problemów ze znalezieniem zewnętrznego przygotowania lub przeznaczonych do bezpośredniego finansowania – przekonuje szef Bać-Polu, którego firma spożycia, jak kanapki czy hot dogi. Przyszłość sklepów celuje w 4 mld zł przychodów w 2015 roku małoformatowych to kombinacja handlu detalicznego

Handel

12

PRAWO

64

16

SZKOLENIE

i małej gastronomii, do czego słusznie namawia właści‑ cieli małych sklepów Eurocash. Ale jest i drugi trend, wiodący w przeciwnym kierunku i wynikający z niekorzystnych tendencji demograficz‑ nych. Stajemy się społeczeństwem ludzi starych. Ta ka‑ tegoria konsumentów ma zupełnie inne preferencje. Dla nich cena jest bardzo ważna i praktycznie nie liczy się nic innego. Dlatego tak powszechnie zapełniają sklepy dyskontowe. Natomiast oszczędność czasu przeznaczo‑ nego na zakupy ma u nich wartość ujemną, ponieważ dysponują nadmiarem czasu. Im więcej spędzą go na zakupach w zaprzyjaźnionym sklepie, tym lepiej. Konkludując, nie można wskazać jakiegoś jednego for‑ matu sklepów, który wyprze z rynku wszystkie pozostałe lub takiego, który byłby skazany na wymarcie.

LIC Z B A

MIESIĄCA

6 z 15

najbogatszych Portugalczyków dorobiło się na Biedronce

REKLAMA

57

REKLAMA

18 | DLD ylematy franczyzobiorców Holdingu

Trwające przez ponad rok zawirowania właścicielskie w spółce LD Holding dały się we znaki franczyzobiorcom. Co ci kupcy zrobią pod rządami Specjału?

MARKET ROKU 2014

30-32 | Dprzyjmowania o 31 marca przedłużyliśmy termin zgłoszeń do konkursu

Market Roku 2014. Wypełnij formularz i wyślij go jeszcze dziś!

NAJLEPSZY PRODUKT 2014

33-42 | Pnagród rzeczytaj relację z uroczystego rozdania i sprawdź, które nowości zostały wyróżnione przez konsumentów

RAPORT

48­‑56 | Wielkanoc w handlu

68 | Twygrywają radycyjne sklepy wygodą

Dlaczego wprowadzenie elementów convenience do małych sklepów gwarantuje pozyskanie nowych klientów

NOWE PRODUKTY

69­‑71 | Pwspieranych rzegląd nowości i produktów marketingowo,

o które mogą pytać klienci

WYPOSAŻENIE

73 | Nie wyrzucaj starej wagi W styczniu zaczęli się do nas zgłaszać kupcy, którym odmówiono legalizacji starych, ale zupełnie sprawnych urządzeń. Byli oburzeni faktem, że każe się im pozbywać sprzętu i inwestować w nowy. Zbadaliśmy sprawę

PO GODZINACH

79 | JOstrowska ak kupuje Małgorzata

Boże Narodzenie dopiero co za nami, ale branża żyje już przygotowaniami do Wielkanocy. W pierwszej części raportu sprawdzamy, co ciekawego firmy szykują na święta

– Przestrzegam przed jednym z dużych sklepów internetowych z butami, gdzie w żaden sposób nie byłam w stanie wyegzekwować pieniędzy za zwrócony towar – mówi znana wokalistka

REKLAMA

REKLAMA

12:03


REKLAMA

łAPÓWKA dźwignią handlu? Dalszy ciąg ze strony 1

Z Relacji przedstawicieli handlowych:

oficjalny system premiowania zakupów. W naszej firmie przedstawiciele pobierają towar, formalnie na potrzeby degustacji, na podstawie dokumentów RW (rozchód wewnętrzny – red.). Nie muszą się rozliczać – jeśli sprzedaż jest odpowiednio duża, nie ma problemu. Towar przekazują do sklepów osobiście albo za pośred‑ nictwem przedstawicieli dystrybutorów. Często rzeczy‑ wiście wykorzystują go do organizowania degustacji, ale równie często po prostu zostawiają do dyspozycji sklepu. Co się z nim dalej dzieje? To dla nas nieważne, byle były zamówienia – wyjaśnia menadżer.

 Są tacy prezesi spółdzielni, którzy zażyczyli sobie prowizji gotówkowej rzędu 0,5­‑1 proc. wartości sprzedaży netto. Szlochamy i płaci‑ my. W jednym przypadku mówimy o 2000 zł miesięcznie.

… czy instrument wspierania sprzedaży?

 Polędwicę prawie każda „szefowa” bierze dla siebie. W jednym sklepie, gdzie właściciel jest kutwą i bardzo pilnuje, ja jej po prostu ten „gra‑ tis” zawożę do domu. Odbiera mąż.

Mogłoby się wydawać, że „wyrównania”, sięgające nawet 20 proc. wartości zamówień, to ekonomiczny absurd. W rzeczywistości odsetek ten jest znacznie niższy, ponieważ system X+1 obowiązuje tylko w przypadku części asortymentu, zwykle wysoko‑ marżowego, na sprzedaży którego producentowi szczególnie zależy. Jeśli w aktualnej ofercie promo‑ cyjnej danego dostawcy jest przykładowo 20 pro‑ duktów, z czego 15 sprzedaje się dobrze, a tylko 5 objętych jest systemem X+1, rzeczywiste koszty producenta w relacji procentowej do całej sprzedaży są znacznie niższe. Sytuacja nie wygląda jednak dokładnie tak, jak przed‑ stawia ją dyrektor zakładu mięsnego. Świadomie czy nie, w kwestii częstości organizowania degustacji „mija się on z prawdą”. Przedstawiciel handlowy tego samego zakładu wyjaśnia, że degustacje organizuje się sporadycznie, głównie przy okazji otwarcia, prze‑ budowy czy zmiany obrandowania sklepu. – To się po prostu nie kalkuluje. Roboty dużo, a korzyści niewielkie. Produktów się w ten sposób nie wypromuje, bo do de‑ gustacji zazwyczaj bierze się najtańsze gatunki wędlin. Na grillu aż kapie z nich woda. Natomiast, jeśli wręczę kierowniczce sklepu dobrą polędwicę, zamówi u mnie dużo słabszego towaru i wtedy to już jej problem, jak to wszystko sprzeda. A polędwicę prawie każda „szefowa” bierze dla siebie. W jednym sklepie, gdzie właściciel jest kutwą i bardzo pilnuje, ja jej po prostu ten „gratis” zawożę do domu. Odbiera mąż – uśmiecha się nasz informator.

Grube ryby też biorą

A co ma zrobić handlowiec z firmy produkującej np. przecier pomidorowy, ogórki konserwowe, musz‑ tardę czy nabiał? Jego towar nie bardzo nadaje się

 Strach pomyśleć, co by było, gdybym nie dał? Handel by mi zupełnie stanął. Czasem mam wrażenie, że kierowniczki prowadzą jakieś specjalne zeszyty i notują sobie, kto dał, a kto nie. Zawsze pamiętają.

 Mamy w firmie rozpiskę imienin wszystkich najważniejszych decydentów w miejscowych geesach i PSS­‑ach. Zawsze w tym dniu składa‑ my im życzenia, kwiaty i kosze upominków. na podarki dla kierowniczek. A sprzedawać trze‑ ba. Przywołany wyżej rozmówca znalazł sposób na wykorzystanie budżetu marketingowego firmy dla pozyskania prezentów na łapówki. Inni jednak stosują środki najprostsze, gotowi są nawet wyło‑ żyć pieniądze z własnej kieszeni. – Gdy zbliża się koniec kwartału i będę rozliczany ze sprzedaży, jedno czy dwa duże zamówienia mogą przesądzić o zre‑ alizowaniu targetu, czyli o mojej premii. Jeśli mogę dostać 500 zł ekstra za uzyskanie określonego pułapu sprzedaży, to opłaca mi się dogadać z kilkoma kie‑ rowniczkami, żeby pomogły. Wyjmuję więc z własnej kieszeni stówkę i, w zależności od upodobań, kupuję im butelkę dobrego alkoholu, albo jakiś gadżet czy markowe perfumy. Zdarza mi się dawać gotówkę, ale rzadko, one zwykle wolą upominki. Widocznie jakieś poczucie honoru jeszcze u nich funkcjonuje – kwituje ironicznie handlowiec. Nawet tak specyficznie pojmowanego „poczucia honoru” nie mają, co wydaje się bardzo zaskakujące, niektórzy menadżerowie ze spółdzielczego sektora handlu. Właściciel średniej wielkości lokalnej hur‑ towni przyznaje – pod warunkiem nieujawniania nawet branży ani regionu kraju, w którym działa jego firma – że regularnie korumpuje nie tylko kie‑ rowniczki sklepów oraz branżystki, odpowiadające

Litewska Maxima Grupe przejmie kolejną polską sieć Prezes UOKiK wydała zgodę na przejęcie kontroli nad PPHU Edbol z Bydgoszczy przez Tresento Holdings Limited. Cypryjski fundusz ponad rok temu przejął prawie 100 proc. udziałów w spółce Sano. Według nie‑ oficjalnych informacji fundusz jest powiązany z litewską siecią handlową Maxima Grupe, która w ub.r. kupiła lubelską sieć Aldik Nova. Bydgoskie przedsiębiorstwo Edbol to fabryka galanterii czekoladowej. Jest także właścicielem lokalnej sieci 10 supermarketów AS Market. (SSZ)

Nowy właściciel sieci Netto Grupa Salling zwiększyła do 81 proc. zaangażowanie w duńskim koncernie Dansk Supermarked, który w Polsce ma m.in. sieć dyskontów Netto. Udziały sprzedała grupa AP Moller­‑Maersk. Transakcja opiewa na około 3 mld dol. Grupa Dansk Supermarked rozwija sieci sklepów pod szyldami Netto, Fotex, Bilka i Salling w Danii, Polsce, Niemczech i Szwecji. Netto ma u nas ponad 300 dyskontów. (WCH)

Emperia wydziela część związaną z nieruchomościami Zarząd Emperii Holding wydzieli działalność związaną z inwestycjami w nieruchomości oraz zarządzaniem nieruchomościami. Zorganizowana część przedsiębiorstwa zostanie wniesiona do spółki P1 z siedzibą w Lublinie, w której Emperia Holding posiada 100 proc. udziałów. Po zakończeniu operacji Emperia będzie koncentrowała się na rozwoju działalności w obszarze handlu detalicznego, a spółka P1 na działalności deweloperskiej. Zarząd przewiduje, że cała procedura potrwa do końca 2014 roku. (ATE)


HAND EL

za zamówienia w lokalnych geesach i PSS­‑ach, ale na‑ wet niektórych członków zarządów tych spółdzielni. – Mamy w firmie rozpiskę imienin wszystkich najważ‑ niejszych decydentów i zawsze w tym dniu składamy im życzenia, zawozimy kwiaty i kosze upominków. To jest program obowiązkowy, który jednak sam w sobie nie wystarcza. Dodatkowo dogadujemy się w sprawie różnych „podziękowań” za zakupy w odpowiedniej kwocie. Gdy o zamówieniach decydują kierowniczki sklepów, zwykle wystarczą jakieś „fanty” albo grati‑ sy. Ale często o wyborze głównego dostawcy danego asortymentu decydują prezesi ds. handlu. W więcej niż jednym przypadku, zamiast naciskać na jak najlepsze warunki handlowe, te osoby zasugerowały prowizję gotówkową. Jej wysokość waha się od 0,5 do 1 proc. wartości sprzedaży netto. Co robić – szlochamy i pła‑ cimy. W jednym przypadku mówimy o około 2000 zł miesięcznie. To prawie jak pensja, a ja jestem przecież tylko jednym z wielu „darczyńców”… – kontynuuje nasz informator.

Obroty Biedronki większe o 14,4 proc. W opublikowanych wstępnych wynikach za 2013 rok Jeronimo Martins podaje, że Biedronka odnotowała sprzedaż na poziomie 7,7 mld euro, czyli o 14,4 proc. większą niż rok wcześniej. W porównaniu do roku 2012 zwiększył się również (o blisko 2 pproc. do poziomu 65,1 proc.) udział Biedronki w łącznym obrocie grupy. W czwartym kwartale ub.r. udziały polskich dyskontów w całości ob‑ rotu firmy sięgały niemal 66 proc. Kierownictwo firmy przyznało, że wyniki te były gorsze od spodziewanych, z uwagi na trudniejszą sytuację na polskim rynku. W ub.r. sprzedaż skonsolidowana grupy wyniosła 11,8 mld euro, czyli była większa o 11 proc. wobec roku 2012. Zwiększenie sprzedaży ma związek

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

z rosnącą liczbą nowych sklepów i wzrostem sprzedaży like for like o 3,5 proc. W 2013 roku Jeronimo Martins uruchomił na terenie Polski 280 placówek Biedronka i 36 drogerii Hebe. (ATE)

Największe firmy handlowe zapłaciły 633 mln zł podatku Wiceminister finansów Janusz Cichoń poinformował, że 10 firm handlowych o największych przychodach zapłaciło łącznie 633 mln zł podatku dochodowego za 2012 rok i 662 mln zł za rok 2011. Zaznaczył przy tym, że sieci te nie korzystają z żadnych specjalnych ulg podatkowych. (WCH)

INFORMACJA HANDLOWA

Kupcy korumpują sami siebie?

Większość kupców doskonale zdaje sobie sprawę z powszechności procederu wręczania korzyści za zamówienia. Radzą sobie z tym na różne sposoby. Ci, którzy mają taką możliwość, osobiście dokonują zamówień, względnie powierzają tę czynność za‑ ufanej osobie. Tam, gdzie towary zamawiają kierow‑ niczki sklepów, właściciele stosują różne strategie. Jedni starają się kontrolować sytuację, przejmują podarunki rzeczowe i pilnują, by wszystkie gratisy, bonusy i promocje kierowane były do sprzedaży, z korzyścią dla firmy. Inni godzą się, żeby kierownicz‑ ki przyjmowały prezenty, traktując to jako uzupeł‑ nienie oficjalnego wynagrodzenia. Jednak w takim wypadku zwykle warunkiem jest, aby sklepu nie „bublować” towarem słabo sprzedawalnym albo w zbyt dużych ilościach. Ale bywają również sytuacje, gdy kupcy niejako korumpują samych siebie. Może to mieć miejsce w przypadku różnego rodzaju akcji lojalnościo‑ wych, których uczestnicy za duże zakupy otrzymują nagrody rzeczowe bądź są zapraszani do udziału w „konferencjach”, organizowanych w atrakcyjnych turystycznie miejscach. Zwykle uczestnicy tych programów postępują racjonalnie, ważąc korzyści i koszty. Zdarza się jednak, że dla uzyskania nagrody dokonują dużych zamówień, a potem ich sklepy mają problem z przetowarowaniem. Przykładami służy hurtownik, którego firma od lat przygotowuje różne‑ go rodzaju akcje lojalnościowe dla kupców. – Kiedyś zorganizowaliśmy loterię promocyjną, w której główną nagrodą był samochód dostawczy. Kupcy otrzymywali losy w zamian za zamówienia o określonej wartości. Kilku detalistów przez ostatnie tygodnie sprzedaży promocyjnej dosłownie oszalało z zamówieniami, żeby tylko zdobyć jak najwięcej losów. Potem przez długie miesiące borykali się z nadmiernymi zapasami, część towarów musieli wyprzedawać poniżej kosztów, ze względu na terminy przydatności do spożycia. Żaden z nich zresztą tego samochodu nie wylosował – roz‑ kłada ręce hurtownik. Do nieracjonalnych decyzji przyznaje się pewien kupiec: – Uczestniczyłem w programie lojalnościowym zorganizowanym przez grupę dostawców. Nagrodą była wycieczka „do ciepłych krajów”. Dość łatwo uzbie‑ rałem punkty na jedną wycieczkę, ale zależało mi na drugim miejscu, dla żony. Sporo oczek mi zabrakło i przyznam, że w ostatnich tygodniach trwania progra‑ mu kupowałem głównie po to, żeby dostać to drugie miejsce. Zapchałem magazyn sklepowy po sam sufit. Na nieracjonalnych zakupach straciłem pewnie z grub‑ sza tyle, ile kosztowałyby mnie te wycieczki w biurze podróży. Wygląda więc na to, że… skorumpowałem sam siebie – przyznaje. Tomasz Poleszczuk

5

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.


REKLAMA

Fot. Archiwum

UOKiK nakazał Auchan sprzedaż 8 hipermarketów Real

BARDZO TRUDNE Przejęcie

Nie cały Real dla Auchan Ponad rok musiały czekać sieci Auchan i Real na decyzję urzędu antymonopolowego umożliwiającą realizację umowy, którą Grupa Auchan i Grupa Metro podpisały pod koniec 2012 roku. Zgoda jest, ale proces łączenia się obu podmiotów nie będzie łatwy.

O

tym, że zgoda Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) na przejęcie sieci Real przez francuskie Auchan będzie mieć charakter warunkowy, wiadomo było od początku. Nikt nie oczekiwał, że urząd zezwoli na tę akwizycję, nie nakazując kupującemu pozbycia się niektórych sklepów. Pytanie, ile tych placówek będzie i które lokalizacje wskaże urząd antymonopolowy, wisiało w powietrzu przez blisko rok.

Wielkie miasta uratowane

Tuż po ogłoszeniu decyzji UOKiK zarówno Auchan, jak i Real, odmówili komentarza. Trudno się temu dziwić z kilku powodów. Po pierwsze decyzja nie jest prawomocna, obie strony mogą odwołać się do sądu antymonopolowego. Wydaje się to jednak mało praw‑ dopodobne: na tę zgodę czekano wyjątkowo długo i przedłużanie procedury nie leży w interesie żadne‑ go z operatorów. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że

Po przejęciu roczne obroty Auchan przekroczą 12 mld zł, co da Francuzom pozycję wicelidera rynku detalicznego Po wielomiesięcznych badaniach rynków lokal‑ nych urząd dał wreszcie zielone światło dla trans‑ akcji, nakazując Auchan sprzedaż ośmiu placówek Real: w Białymstoku, Szczecinie, Bielsku­‑Białej, Sosnowcu, Czeladzi, Wałbrzychu, Rzeszowie oraz Legnicy. – Na podstawie analiz stwierdziliśmy, że na rynkach lokalnych, gdzie działają te sklepy, może nastąpić poważne ograniczenie konkurencji. Dlate‑ go decyzja urzędu ma charakter warunkowy – uza‑ sadniła Małgorzata Krasnodębska­‑Tomkiel, prezes UOKiK. Auchan będzie miał 18 miesięcy na sprzedaż marketów, przy czym w każdym przypadku potrzebna będzie zgoda urzędu an‑ tymonopolowego.

Auchan i Real zamierzają podpisać ostateczną umowę w niecały miesiąc od wydania decyzji UOKiK. Po drugie warto zwrócić uwagę, które sklepy nakazał sprzedać urząd. Auchan powinien być właściwie zadowolony, bo (pomijając sklepy na Śląsku) nie musi pozbywać się żadnej z placówek działających w największych miastach. I tak w Trójmieście Francuzi będą prowadzić pięć hipermarketów, w Krakowie i okolicach – sześć, zaś w aglomeracji warszawskiej – 10. W tym ostatnim przypadku warto przypomnieć o planach budowy je‑ denastego sklepu – w Góraszce. Pozostawienie nabyw‑ cy wszystkich placówek w rejonie największych miast jest zgodne ze strategią Auchan, zakładającą lokowa‑ nie biznesu na obrzeżach aglomeracji. Co ciekawe,


HAND EL

położone w obrębie ich granic administracyjnych markety Real nie są postrzegane jako konkurencyjne wobec pobliskich szyldów Auchan. Nie warto jednak zastanawiać się nad metodologią badania rynków lokalnych przez urząd antymonopolowy.

Ostatnia z grubych transakcji

Ta transakcja to prawdopodobnie największa w historii akwizycja na polskim rynku detalicznym. Kolejnej ope‑ racji tego kalibru najpewniej już u nas nie będzie. Przy‑ pomnijmy, że Grupa Auchan przeznaczyła na zakup sklepów i galerii handlowych Real w czterech krajach – Rosji, Ukrainie, Rumunii i w Polsce – aż 4,5 mld zł. W trzech pierwszych krajach transakcja została dawno temu zamknięta i Francuzi przystąpili do rebrandin‑ gu sklepów. W Polsce oczekiwanie na zgodę trwało, ale to właśnie tu obie firmy mają najwięcej placówek. Niektórzy analitycy spekulowali, że urząd mógł złamać prawo, tak długo prowadząc postępowanie. UOKiK informuje jednak, że przy wydawaniu zgód warun‑ kowych do czasu trwania postępowania nie wlicza się m.in. oczekiwania na odpowiedź w sprawie przedsta‑ wionych przez urząd warunków. Tym samym możliwe było przedłużenie czasu wydawania decyzji.

Sprzedaż detaliczna nie wzrośnie? Euromonitor International przewiduje, że obroty ogól‑ nospożywczych sieci handlowych wyniosą w tym roku w Polsce 177,2 mld zł. W cenach stałych, czyli bez uwzględniania inflacji, to tyle samo, co rok temu. Z prognoz Euromonitora wynika, że obroty tradycyj‑ nych sklepów zmniejszą się o ponad 10 proc. Sprzedaż w hipermarketach ma spaść o 1,4 proc. – do 28,3 mld zł. Umocni się pozycja dyskontów – zwiększą one przychody

o 6,8 proc., do 45,3 mld zł. W małych sklepach Polacy wydadzą 43,9 mld zł, zaś w supermarketach 30,8 mld zł. Ten ostatni format ma urosnąć o 3,7 proc. (WCH)

100 Dyskontów Czerwona Torebka rocznie Kilkadziesiąt sklepów w formacie dyskontów uru‑ chomi do końca tego roku Czerwonka Torebka. Pa‑ weł Ciszek, prezes Czerwonej Torebki, zapowiada, że docelowo operator zamierza otwierać 100 takich

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

7

sklepów rocznie. Spółka jest zainteresowana przeję‑ ciami i przygląda się kilku projektom. W grupie znaj‑ dują się sklepy typu convenience Małpka Express (jest ich obecnie 220), placówki Warzywnik oraz pasaże handlowe. Dyskonty Czerwona Torebka to najnowsze „dziecko” spółki. Pilotażowe placówki ruszyły w grudniu 2013 roku w Gdańsku, Działdo‑ wie, Bydgoszczy, Bytomiu i Białymstoku. Po Nowym Roku otwarto kolejne w Nowym Sączu, Szczecinie i Gorzowie Wielkopolskim. Pod koniec 2014 sieć ma liczyć kilkadziesiąt sklepów. (ATE)

REKLAMA

Kłopotliwy warunek…

Milczenie przedstawicieli Auchan i Reala wywołało lawinę komentarzy i spekulacji. Dotyczą one przede wszystkim obowiązku sprzedaży ośmiu hipermar‑ ketów Real, co postrzegane jest jako spory kłopot dla Francuzów. Analitycy podnoszą kwestię braku potencjalnych nabywców. Należy bowiem zakładać, że najwięksi gracze w tym segmencie, czyli Carrefour i Tesco, nie tyle mogą być nie zainteresowani, co nie otrzymać zgody urzędu antymonopolowego na takie przejęcie. Dlatego Auchan ma aż półtora roku na znalezienie kupca. Przypomnijmy, że w przypadku przejmowania Tradisu przez Eurocash, gdzie zgoda również była warunkowa, nabywca miał tylko rok na pozbycie się części majątku przejmowanej spół‑ ki. Oczywiście sprzedaż relatywnie mniejszych hal hurtowych wydaje się łatwiejsza niż powierzchni handlowych liczących 6000­‑10 000 mkw.

…nie tylko dla Auchan

Oceniając ten aspekt transakcji, zapomina się o jed‑ nym. Sklepy, których musi się pozbyć Auchan, nie są własnością Reala, ale centrów handlowych, w których niemiecki operator wynajmuje powierzchnię. A to oznacza, że znalezienie nabywcy będzie problemem i Auchan Polska, i właścicieli tych obiektów. Jak nas po‑ informował Łukasz Tomczak z Polskiej Rady Centrów Handlowych, umowy najmu dużych powierzchni pod sklepy spożywcze zawierane są zazwyczaj na 10 lat. To ustawia problem rezygnacji przez Auchan z ośmiu sklepów w innej perspektywie. Być może niektóre umowy wygasną, inne będą renegocjowane, być może niektóre będzie opłacało się zerwać i zostawić z problemem właściciela obiektu. Czas pokaże.

Ci, co zbijają ceny zawodowo

Françoise Colombie, szef Rady Nadzorczej Auchan Polska, komentując na łamach „Wiadomości Handlo‑ wych” wstępną umowę przejęcia marketów Real, podkreślał, że zaletą jego firmy jest cierpliwość i długoterminowe spojrzenie. Cierpliwość tę Auchan wykazywał już od roku i wszystko wskazuje, że nadal będzie ona potrzebna. Natomiast wątpliwości dotyczące transakcji nie zmieniają faktu, że na rynku pojawi się drugi – po Biedronce – operator detaliczny o rocznych obro‑ tach przekraczających 12 mld zł. Producenci już drżą, tym bardziej że Auchan ma opinię bezwzględnego negocjatora, który „zbija ceny zawodowo”. Może to być szansa dla coraz lepiej zorganizowanych sieci sklepów tradycyjnych. Witold Nartowski WH_Herbapol_HO_192x250+5mmSPAD.indd 1

2014-01-30 13:28:28


REKLAMA

LISTA NAJBOGATSZYCH PORTUGALCZYKÓW

Biedronka

przyniosła im fortunę Zanim pojawiła się Biedronka, ich nazwiska nie figurowały na listach milionerów, bo zwyczajnie nimi nie byli. Sukcesy grupy Jeronimo Martins w polskim handlu kilku osobom w Portugalii zapewniły ogromne korzyści finansowe i miejsce w biznesowej elicie.

N

ajlepiej na rozwoju polskich dyskontów wy‑ szedł były prezes JM Alexandre Soares dos Santos, który wprawdzie w 2013 roku stracił tytuł najbogatszego człowieka Portugalii, ale dzięki inwestowaniu nad Wisłą powiększył swoją fortunę do 2,2 mld euro. W 2004 roku jego majątek opiewał na „zaledwie” 330 mln euro. Tylko w ub.r. powiększył się o 100 mln euro.

Kinder Bueno Mini to pojedynczo zapakowane porcje chrupiącego wafelka,

delikatnego

Sześciu Z piętnastu najbogatszych Portugalczyków dorobiło się m.in. Na Biedronce

kremu

i jedwabiście mlecznej czekolady, które

wprost

rozpływają

się

w ustach. Kinder Bueno Mini – idealne do dzielenia się…

Zanim w listopadzie ub.r. Soares dos Santos na dobre rozstał się z fotelem prezesa, na którym zasiadał przez 45 lat, zgromadził w rodzinnej posiadłości w Vila Vicosa całą familię, wyznaczając kierunki rozwoju dla grupy i jej głównego udziałowca – spółki Sociedade Francisco Ma‑ nuel dos Santos. Ustalono, że JM nie zostanie sprzedany, a klan Santosów zrobi wszystko, by zabezpieczyć więk‑ szość akcji detalisty we własnym gronie. – W ten sposób zapewnimy firmie stabilizację i unikniemy wewnętrznych konfliktów – stwierdził Soares dos Santos.

z najbliższymi z przyjaciółmi w babskim gronie z rodziną w domu poza domem

Rynek powoli nasyca się dyskontami

silne wsparcie

marketingowe POS

Reklama TV

Reklama w kinie

Reklama w prasie

Sampling

Reklama w internecie

Outdoor

Materialy POS

Akcja promocyjna w sklepach

Wyhamowuje tempo przyrostu najpopularniejszych sklepów w Polsce – wynika z prognozy firmy badaw‑ czej Euromonitor International. W tym roku ma zostać otwartych 300 dyskontów, czyli o 25 proc. mniej niż w ub.r. (400). Podobnie jak w dwóch poprzednich la‑ tach, także w 2014 roku największy procentowy przy‑ rost odnotują sklepy convenience (o 9 proc.), których ma przybyć w sumie 1800. Do końca br. ruszy około 200 supermarketów. Liczba hipermarketów znacząco się nie zmieni. Nadal ubywać będzie tradycyjnych pla‑ cówek handlowych – według Euromonitora zamknie się kolejnych ponad 8000 tego typu punktów. (SSZ)

Sklepy spożywcze w Polsce Format Hipermarkety Supermarkety Dyskonty Sklepy convenience Tradycyjne OGÓŁEM * prognoza

2012 500 2 400 2 900

2013 500 2 500 3 300

2014* 500 2 700 3 600

17 800

20 100

21 900

119 500 143 100

111 100 137 200

102 800 131 400

Źródło: Euromonitor International

Zdaniem byłego prezesa JM sukces Biedronki nie przyszedł łatwo i był okupiony żmudną pracą oraz dużymi wyrzeczeniami finansowymi. Według Soare‑ sa dos Santosa łączne wydatki jego firmy w Polsce w latach 1994­‑2010 przekroczyły miliard euro. Całość zainwestowanej nad Wisłą kwoty portugalska grupa odzyskała dopiero po dziesięciu latach od debiutu. Udziałowcy detalisty zyskiwali jednak stale na pomyśl‑ nych wieściach z Polski, bo prowadziły one do wzrostu wartości akcji JM na lizbońskiej giełdzie. W pierwszej piętnastce rankingu najbogatszych Portugalczyków, opracowanego przez lizboński miesięcznik „Exame”, znalazło się aż sześć osób związanych z właścicielem Biedronki. Na 6. i 7. miejscu uplasowali się odpowied‑ nio Fernando oraz Maria Isabel dos Santosowie, kuzyni Alexandre Soaresa dos Santosa (wicelider ran‑ kingu). Majątek każdego z nich wyceniany jest na 574,9 mln euro, co w przypadku Marii Isabel oznacza, że jest ona najbogatszą kobietą Portugalii. Znaczących pieniędzy na sukcesach JM dorobił się również 76­‑letni przedsiębiorca Alves Ribeiro, pla‑ sujący się na 9. miejscu zestawienia. Jego fortuna szacowana jest na 505,2 mln euro. Z kolei siostra by‑ łego prezesa – Maria de Lurdes Soares dos Santos – sklasyfikowana została przez „Exame” na 14. po‑ zycji. Inwestorka dysponuje kwotą 287,1 mln euro. Identyczny majątek posiada, znajdująca się oczko niżej – Maria Helena dos Santos Mota Goya. Marcin Zatyka

PIH apeluje o debatę w sprawie dyskontów Polska Izba Handlu (PIH) skierowała do premiera, marszałków sejmu i senatu oraz przewodniczących klubów parlamentarnych apel o działania w spra‑ wie niekontrolowanego rozwoju dyskontów. Pre‑ zes Izby Waldemar Nowakowski argumentuje, że nie można doprowadzić do sytuacji, że nie będzie sklepów innych niż dyskonty, a do tego obecnie zmierza handel. Podaje przykład liczącego niespełna 17 000 mieszkańców Olecka, w którym działa pięciu dyskonterów. Zdaniem PIH potrzebna jest debata społeczna, skutkująca działaniami legislacyjnymi, które zapewnią zrównoważony rozwój sklepom i sieciom wszystkich formatów. (ATE)

Polska żywność podbije Kolumbię razem z JM? Jeronimo Martins od 10 miesięcy rozwija na kolum‑ bijskim rynku sieć Ara. Liczy ona już 36 sklepów, a w ciągu dwóch lat będzie ich co najmniej 150. Właściciel Biedronki chce tam również promować polskie produkty: kawę, herbatę, napoje, słodycze oraz wyroby mleczarskie. Jak poinformował „Puls Biz‑ nesu”, dostarczać je będą stali kontrahenci Biedronki, w tym: Maspex Wadowice, Mlekovita, ZPC Otmuchów, Bakoma, Mokate, Mieszko oraz OSM Łowicz. (WCH)


Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

9

ZIELONA I CZARNA AROMATYZOWANA SMAKUJĄ CORAZ BARDZIEJ

Herbaciarnia na kuchennej półce Rynek herbaty w Polsce wart jest blisko 1,3 mld zł. Aż 87 proc. tej kwoty to herbata w torebkach, niespełna 9 proc. – liściasta, zaś pozostałe 4 proc. przypada na granulaty. Wśród producentów mieszanek herbacianych konkurencja jest spora. Liczą się zatem umiejętność reagowania na potrzeby klientów i bogata oferta.

C

hoć legenda głosi, że pierwszą herbatę zapa‑ rzono już niemal 5000 lat temu w Chinach, to jednak aromatyczny napar rozpowszechniony został w XVI wieku. Dziś popularnością herbata ustę‑ puje jedynie czystej wodzie. Wzrost zainteresowania Polaków odnotowuje się przede wszystkim wśród herbat zielonych oraz czar‑ nych aromatyzowanych. Pozycja niekwestionowanego lidera w sprzedaży herbat zielonych należy do marki Big­‑Active (16,6 proc. udziałów w wartości sprzeda‑ ży)*. Podobnie jest, jeśli chodzi o zyskujące coraz więk‑ sze uznanie wśród konsumentów herbaty czerwone (72,8 proc. udziałów wartościowo)* oraz funkcjonalne (36,7 proc. udziałów, również wartościowo)*. Marka posiada grono lojalnych konsumentek – sięgają po nią głównie kobiety w wieku 20­‑44 lata, doceniające

POLACY CORAZ CHĘTNIEJ SIĘGAJĄ PO NOWE ROZWIĄZANIA. POLUBILI HERBATY ZIELONE I CZARNE AROMATYZOWANE jej unikalne cechy. Jak wynika z badań, Big­‑Active wy‑ grywa nie tylko smakiem czy jakością, które w herbacie są zdecydowanie najważniejsze. Podkreślana jest też swego rodzaju kreatywność przy tworzeniu mieszanek, nietypowość połączeń i egzotyczne dodatki smakowe m.in. kawałki owoców i płatki kwiatów. Ofertę uzupełnia‑ ją herbaty białe oraz mieszanki ziołowe i herbaciane. Nowa propozycja w portfolio marki Big­‑Active to aromatyzowane herbaty czarne w czterech nieco‑ dziennych propozycjach smakowych. Bazę tych kom‑ pozycji stanowi czarna herbata Ceylon. Magicznymi

ARTYKUŁ PROMOCYJNY

Polecam nowe kompozycje smakowe Energetyzująca Pigwa & Granat, orzeźwiająca Cytry‑ na & Mango, zmysłowa Malina & Acai oraz subtelna mieszanka Earl Grey & Cytrusy to unikalne połączenia smakowe nowych herbat czarnych aromatyzowanych marki Big­‑Active. Mieszanki zawierają w sobie wszyst‑ ko, co w herbacie najlepsze – złocistoczerwony napar cejlońskiej herbaty czarnej, owoce pełne smaku oraz barwne płatki kwiatów. Kolorowe kompozycje zostały zapakowane w przezroczystą saszetkę „Look Bag”, dzięki której na naszych oczach listki rozwiną się, odkrywając jakość i pełnię swojego smaku. Kamila Szeląg, specjalista ds. marketingu Big­‑Active

REKLAMA

dodatkami, dzięki którym smak i aromat otrzymują fascynujące barwy, są aromatyczna pigwa wzboga‑ cona rubinowym nektarem z granatu, orzeźwiająca cytryna ze słodkim mango i złocistymi płatkami kwiatu słonecznika, soczyste maliny z sokiem jagód acai oraz mieszanka z orzeźwiającą pomarańczą, cytryną i nie‑ bieskimi płatkami kwiatu bławatka. Nie bez znaczenia

dla wymagających konsumentek Big­‑Active są dodat‑ kowe informacje, ułatwiające wybór smaku. Na opakowaniu pojawia się pięciostopniowa skala okre‑ ślająca moc naparu, intensywność aromatu, goryczkę oraz wyjątkową „urodę” wszystkich mieszanek. (AU) *Dane: Nielsen; rynek bez aptek i dyskontów, udziały wartościowe; MAT ON’13 (październik2012-listopad2013)


REKLAMA

Żabka chce otworzyć w tym roku 600 sklepów

Kolejna Biedronka w Krakowie?

Spółka Żabka Polska uruchomiła w ub.r. rekordową liczbę 460 placówek – 240 Żabek i 220 Freshmarke‑ tów. W 2014 roku chce poprawić ten wynik i otworzyć około 600 nowych sklepów. Żabka Polska rozwijała się organicznie i poprzez akwizycje – operator przejął pięć sieci handlowych: Agap, Torg, PS Food, Dobry Wybór i Społem Zabrze. (HUW)

Spółka JP Projekt przygotowuje budowę obiektu handlowo­‑usługowego w Krakowie w rejonie ulic Lubostroń i Kobierzyńskiej. Na działce o powierzchni 0,3 ha powstanie budynek liczący około 1400 mkw., którego operatorem będzie najprawdopodobniej Biedronka. (SAM)

Carrefour ma już 100 sklepów w Warszawie W grudniu 2013 roku Carrefour otworzył 15 sklepów franczyzowych. Ruszyły one m.in. w Krakowie, Gdyni, Iłży i Warszawie, gdzie w ciągu miesiąca przybyło siedem placówek i obecnie w całym mieście jest ich 100. W Polsce Carrefour rozwija kilka formatów franczyzowych: Carrefour Express minimarket, Carre‑ four Express convenience oraz Globi. W ramach sieci Carrefour w Polsce działa dziś blisko 420 placówek franczyzowych. (ATE)

DYSKONTY Czerwona Torebka w ofensywie Ruszyły trzy kolejne Dyskonty Czerwona Torebka – w Szczecinie, Nowym Sączu i Gorzowie Wielkopol‑ skim. Wszystkie mają w ofercie po około 2500 SKU, są to wyłącznie markowe produkty. Klienci mogą skorzystać ze specjalnej, hurtowej ceny produktów, w przypadku zakupu powyżej pięciu sztuk danego artykułu. (WCH)

Skanska dla Lidla w Sosnowcu Firma Skanska stawia Lidla przy ul. Dmowskiego w Sosnowcu. Właściciel niemieckiej sieci, przy okazji tej inwestycji, zobowiązał się ponadto do budowy chodnika, zatoki autobusowej oraz postawienia wia‑ ty przystankowej. Odnowiony ma zostać również wjazd na sąsiadujące ze sklepem osiedle. (WCH)

Auchan w Jeleniej Górze Sieć Auchan otworzy hipermarket w realizowanej przez Echo Investment Galerii Sudeckiej w Jeleniej Górze. Otwarcie sklepu planowane jest na II poło‑ wę br. Galeria Sudecka o powierzchni handlowej 45 000 mkw. powstaje w dzielnicy Zabobrze, w miej‑ scu działającego od ponad 13 lat CH Echo. Znajdzie się tam 100 sklepów, restauracji i punktów usługo‑ wych oraz siedmiosalowe kino. 70 proc. powierzchni zostało już wynajęte. (SSZ)

Otwarcie Galerii Stela w Cieszynie za dwa lata Wiosną 2014 roku ruszą prace przy budowie Ga‑ lerii Stela w Cieszynie. Inwestor, firma Real Esta‑ te, planuje zakończyć realizację projektu wiosną 2015 roku. Galeria Stela będzie się mieścić w ścisłym centrum Cieszyna, w bliskim sąsiedztwie dworca PKS i PKP, obok marketów Kaufland i Castorama. Inwestycja powstanie na działce o powierzchni po‑ nad 5000 mkw. Całkowita powierzchnia budynku handlowego to 12 100 mkw. (HUW)

Allcon buduje Lidla w Sopocie Firma Allcon rozpoczęła budowę dyskontu sieci Lidl w Sopocie przy Al. Niepodległości. Chodzi o pawilon handlowy o powierzchni około 1400 mkw. uzupełnio‑ ny o zewnętrzne parkingi i infrastrukturę drogową. Zakończenie prac przewidziano na maj br. (SAM)

Ponad 2000 Małpek w osiem lat Czerwona Torebka chce zarządzać siecią 2500 Mał‑ pek Express do końca 2021 roku – powiedział w wy‑ wiadzie dla serwisu portalspozywczy.pl Przemysław Schmidt, członek rady nadzorczej spółki. W tym roku sieć ma powiększyć się o 200 sklepów, a od 2015 roku przyspieszyć ekspansję i otwierać nawet 300 Mał‑ pek rocznie. Obecnie w całej Polsce działa ponad 200 placówek convenience sieci należącej do spółki Czerwona Torebka. (SSZ)

Siedlecka Galeria S ze Stokrotką i Rossmannem Jak podaje serwis propertynews.pl, w nowej Galerii S w Siedlcach będzie działać supermarket Stokrotka. Otwarcie obiektu zaplanowano na koniec marca br. Na powierzchni 26 000 mkw. znajdzie się około 120 punktów handlowych i usługowych, m.in. dro‑ geria Rossmann. (ATE)

Warszawa: Lidl przy rezerwacie przyrody? Na warszawskich Kabatach, w rejonie skrzyżowania ulic Rosoła i Wąwozowej, może powstać supermar‑ ket. Inwestor obalił w sądzie zapisy planu zago‑ spodarowania przestrzennego, które pozwalały zabudować tylko jedną piątą działki, z uwagi na pobliski rezerwat. (AU)

Gdańsk: park handlowy z Polomarketem Spółka Abrava ze Świecia nadzoruje przygotowa‑ nia do budowy i prowadzi komercjalizację parku handlowo­‑usługowego, który powstanie w Gdańsku w rejonie ulic Sopockiej i Spacerowej. Parter dwu‑ kondygnacyjnego obiektu, o powierzchni około 2000 mkw., zajmie Polomarket. Pozostałe 1100 mkw. przeznaczono do wynajęcia. (SAM)

W Poznaniu powstanie Sklep sieci Dino Spółka Centrum Wynajmu Nieruchomości (CWN) z Krotoszyna uzyskała warunki zabudowy dla obiektu handlowo­‑usługowego w Poznaniu przy ul. Lesz‑ czyńskiej. Powstanie tam sklep o powierzchni około 550 mkw., którego operatorem będzie sieć Dino. CWN, przy współpracy z firmą Krot­‑Invest jako ge‑ neralnym wykonawcą, budowała dla Dino pawilony w Barlinku, Legnicy i Włocławku. (SAM)

Biedronka zawędruje do Grębocina? Przedstawiciele jednej z sieci handlowych przygo‑ towują się do ulokowania swojego sklepu w miej‑ scowości Grębocin (woj. kujawsko­‑pomorskie) przy ul. Szkolnej. Powstanie tam obiekt o powierzchni sprzedaży około 700 mkw. Inwestor zadeklarował również przebudowę układu komunikacyjnego w sąsiedztwie budynku. Nieoficjalnie podaje się, że operatorem marketu będzie Biedronka. (SAM)


HAND EL

AKS wybuduje supermarket Intermarché w Wieruszowie Spółka AKS nadzoruje budowę obiektu handlowego w Wieruszowie koło Łodzi. Spółka jest strategicznym partnerem ITM Polska. Muszkieterowie przygotowali lokalizację marketu na gruntach położonych w są‑ siedztwie miejskiego cmentarza w rejonie ul. Polnej i Cmentarnej. (SAM)

Nowe sklepy Tesco

CH Karuzela w Olsztynie i Gołdapi Spółka Retail Concept nadzoruje przygotowania do budowy parku handlo‑ wego Karuzela w Olsztynie w rejonie ulic Krasickiego i Barcza. Kompleks bę‑ dzie miał około 4000 mkw. powierzchni najmu, znajdzie się w nim 10 placówek handlowo­‑usługowych. Uzupełnieniem obiektu, przewidzianego do uruchomienia w IV kwartale br., będzie parking dla 130 pojazdów. Firma prowadzi także przygotowania do budowy CH Karuzela w Gołdapi (woj. warmińsko­‑mazurskie) w rejonie ulic Wojska Polskiego i Wolności. Jego powierzchnia najmu to 2700 mkw. Obiekt, który powinien ruszyć w IV kwartale br., będzie uzupełniony o parking dla 82 pojazdów. (SAM)

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

11

Supermarket w Łosicach W Łosicach (woj. mazowieckie) przy ul. Piłsudskiego, na terenie dzierżawionym od PKS, powstaje jednokondygnacyjny pawilon handlowy o powierzchni około 1400 mkw. Inwestorem jest siedlecka spółka Grav. (SAM)

Netto rośnie w siłę Duńska sieć ma już w Polsce 314 placówek handlowych oraz trzy centra logi‑ styczne. Miniony rok przyniósł otwarcie 38 sklepów. Na 2014 rok Netto planuje uruchomienie około 50 dyskontów. (WCH)

REKLAMA

Wszystko wskazuje na to, że w Płocku, na tyłach sta‑ rostwa powiatowego, w kierunku ul. Przemysłowej, powstanie hipermarket. Ratusz wydał już pozwolenie na budowę. Najbardziej zaawansowane rozmowy właściciel terenu prowadzi z Tesco. Na razie nieznana jest jednak oficjalna nazwa najemcy obiektu. Jak deklaruje przedstawiciel inwestora, firmy P.A. Nova, budynek zajmie mniej niż 8000 mkw. (HUW)

Galeria Bemowo w Warszawie będzie większa Apsys Group powiększy o około 23 000 mkw. cen‑ trum handlowo­‑usługowe Galeria Bemowo, zlokali‑ zowane w Warszawie przy ul. Powstańców Śląskich. Apsys przejął zarządzanie Galerią Bemowo we wrze‑ śniu ub.r. wraz z trzema innymi centrami handlowymi – Czyżyny w Krakowie, Guliwer w Łodzi i Bielawy w Toruniu. (SAM)

Elbfonds wybuduje CH Marcredo w Budzistowie Elbfonds Development kupił działkę o powierzch‑ ni około 5,5 ha w Budzistowie koło Kołobrzegu (woj. zachodniopomorskie). W rejonie ulic Chro‑ brego i Krzywoustego wyrośnie kompleks Mercredo Center o powierzchni najmu około 16 000 mkw. Jego otwarcie zaplanowano na jesień 2014 roku lub wiosnę 2015 roku. (SAM)

Protea postawi market w Poznaniu Spółka Protea Development, zależna od PBO Anioła, zawarła umowę z Poznańską Spółdzielnią Mieszka‑ niową „Winogrady”, dotyczącą dzierżawy w stolicy Wielkopolski blisko półhektarowej działki. Inwe‑ stor zadeklarował wybudowanie w tym miejscu do 31 października br. obiektu handlowego o po‑ wierzchni użytkowej 2100 mkw. Wartość umowy ustalono na 6,7 mln zł netto. (SAM)

W Skarżysku­‑Kamiennej powstanie Nowy Manhattan Stowarzyszenie Nowy Manhattan, reprezentujące lokalnych kupców, przygotowało budowę cen‑ trum targowego o tej samej nazwie w Skarżysku­ ‑Kamiennej (woj. świętokrzyskie). W rejonie ulic Niepodległości, Bankowej, Tysiąclecia i Leśnej mają powstać obiekty o łącznej powierzchni po‑ nad 4100 mkw. (SAM)

Wodzisław Śląski: BUDUJą CH Stara Kopalnia Spółka HRS Grupa, skupiająca lokalnych przedsię‑ biorców, rozpoczęła budowę CH Stara Kopalnia w Wodzisławiu Śląskim (woj. śląskie) przy ul. Mar‑ klowickiej. Powstanie tam obiekt o powierzchni najmu około 10 000 mkw. uzupełniony o parking dla 400 pojazdów. Inwestycja powinna zostać za‑ kończona w sierpniu br. (SAM)

Ostatnia partia doskonałego rocznika 2013. Ekonomiczny Citan, idealny do miasta. Wszechstronny Vito, świetny w każdej branży. Niezawodny Sprinter, pierwszy do pracy. To największa okazja. Nie czekaj, odwiedź salon Mercedes-Benz już dzisiaj.

www.vanobranie.pl

MB_vanoBranieZima_WHandlowe_192x250.indd 1

24.01.2014 14:26


„Rodzinne” zdjęcie szczęśliwców, którym los sprzyjał w listopadzie

Fot. Paweł Kapuściński

hAND EL

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

Fot. Paweł Kapuściński

12

Zaraz do tych ślicznych Skód Citigo wsiądą klienci sklepów sześciu sieci franczyzowych Eurocashu. Organizator zapłacił za nich podatek dochodowy

Eurocash rozdał

100 nowych samochodów

klientom swoich sieci franczyzowych – Chciałam podziękować osobom, które nie żałowały pracy i pieniędzy na zorganizowanie Megaloterii, pomyślały o nas, przeciętnych ludziach z małych miast, miasteczek i wsi – mówiła wzruszona Halina Kopala z Ropczyc, odbierając w Warszawie kluczyki od nowiutkiej Skody Citigo, którą wygrała w loterii dla klientów sklepów franczyzowych należących do Eurocashu.

T

olbrzymie przedsięwzięcie zaangażowanych było ponad 1000 osób, materiały promocyjne ważyły 350 ton, a specjalny film z maskotką Megaloterii, uśmiechniętą pluszową różową kulą przetaczającą się przez kraj, obejrzało w najważniejszych stacjach telewizyjnych 28 mln Polaków. Loteria uzyskała wszystkie zezwolenia Ministerstwa Finansów, a nad poprawnością losowań czuwali notariusze. W Jankach nagrody z rąk członków zarządu Euroca‑ shu, Carlosa Saraivy, Katarzyny Kopaczewskiej i Pedro Martinho, odebrali klienci, którym los

Fot. Eurocash

Warunki uczestnictwa w Megaloterii były bardzo proste: trzeba było podać swoje dane i załączyć paragon na zakupy o wartości co najmniej 10 zł, w tym przynajmniej trzech artykułów objętych spe‑ cjalną promocją. Przez pięć miesięcy trwania Me‑ galoterii, największej akcji promocyjnej w polskim handlu detalicznym, co miesiąc było do wygrania po 20 samochodów wspomnianej marki. W sumie klienci sześciu „eurocashowych” sieci franczyzo‑ wych – Groszka, Delikatesów Centrum, Lewiatana, Euro Sklepu, ABC oraz Gamy – wygrali 100 aut. W to

Paweł Kapuściński

Niektórzy zwyciezcy przyjechali całymi rodzinami

Fot. Eurocash

Fot. Eurocash

akich szczęśliwców w eleganckim salonie Sko‑ dy w podwarszawskich Jankach było w tym dniu 40. Przeważali rzeczywiście mieszkańcy małych ośrodków, gdzie tych sklepów działa najwię‑ cej. Ale ponieważ los jest ślepy, to jedną z wygranych była osoba, która wrzuciła kupon do urny znajdującej się w stołecznym sklepie Delikatesy Centrum otwar‑ tym pół roku temu. Wygrywali stali klienci, którzy wypełnili po kilkanaście ankiet, ale rozmawiałem też z młodym mężczyzną z Chełmna, który zrobił to tylko jeden raz.

sprzyjał w październiku i listopadzie. Była to miła, można powiedzieć rodzinna uroczystość, w bardzo polskim klimacie – najwyraźniej Portugalczycy są do nas dalece podobni pod względem emocjonalnym, co zresztą może tłumaczyć sekret sukcesu ich dzia‑ łań w Polsce. Były gratulacje, uściski i ucałowania. Personel każdego sklepu, w którym padła wygrana otrzymał 1000 zł nagrody. Megaloteria spotkała się z niezwykle ciepłym przy‑ jęciem mieszkańców małych ośrodków, którzy żyją troszkę na uboczu przeobrażeń i modernizacji na‑ szego kraju. Nowa Polska z jej super­‑ i hipermarke‑ tami ma oblicze wielkomiejskie, a nagle okazało się, że we własnej gminie w małym sklepie po sąsiedzku też można wygrać bardzo atrakcyjną nagrodę, też się coś dzieje. Oczywiście Eurocash nie urządził Megaloterii z po‑ budek charytatywnych. Jej cel jest oczywisty: chodzi o utrwalenie w świadomości klientów nazw fran‑ czyzowych sklepów, w których warto robić zakupy nie tylko ze względu na dobrą jakość i korzystne ceny. Pedro Martinho podkreśla, że tak kosztowna i pracochłonna akcja promocyjna, o niespotykanie szerokim zasięgu, nie byłaby możliwa do realizacji siłami pojedynczej sieci. Dopiero połączenie po‑ tencjału sześciu szyldów, w których uczestniczy 10 000 sklepów, stworzyło odpowiednie możliwo‑ ści marketingowe. Czasy kiedy sieć franczyzowa mogła funkcjonować, ograniczając się do rozdania fartuszków, plakatów i gazetek promocyjnych, już się powoli kończą…

Fot. Eurocash

WIELKI FINAŁ MEGALOTERII

Fot. Paweł Kapuściński

40 toreb z dowodami rejestracyjnymi i kluczykami do aut

Członkowie zarządu Eurocashu: (od prawej) Katarzyna Kopaczewska, Pedro Martinho i Carlos Saraiva (pierwszy z lewej) z Haliną Kopalą z Ropczyc, która wrzuciła szczęśliwy kupon w sklepie Delikatesy Centrum

Pedro Martinho przekazuje wygraną

Detaliści z kuponami premiowymi dla pracowników sklepów, w których padły wygrane


HAND EL

W Drozdowie powstanie supermarket

Dwa nowe obiekty handlowe w Hajnówce

Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Romek przygo‑ towuje się do budowy Centrum Kompleksowej Obsługi Turystycznej Podróżnych w miejscowości Drozdów, gmina Żary (woj. lubuskie), przy węźle autostradowym. Inwestycja obejmie m.in. super‑ market o powierzchni 1500 mkw., motel, halę ma‑ gazynową, stację paliw oraz zaplecze restauracyjne i parkingowe. (SAM)

Budimex został generalnym wykonawcą galerii handlowej w Hajnówce (woj. podlaskie) przy ul. Batorego, która powstanie w sąsiedztwie supermar‑ ketu Kaufland. Deweloperem obiektu o powierzchni 5400 mkw. jest spółka Let. Komercjalizację inwestycji, zaprojektowanej przez biuro Minkowscy Architek‑ ci, prowadzi Vertano Real Estate. W rejonie ulic 3 Maja i Batorego powstanie ponadto centrum handlowo­‑usługowe, którego inwestorem jest miejscowa spółdzielnia Społem. Generalne wykonawstwo obiektu o powierzchni 2200 mkw. powierzono firmie Pyrys­‑Bud. (SAM)

Budrem stawia Lidla na Gocławiu

REKLAMA

Spółka Budrem buduje dyskont sieci Lidl na Gocławiu w Warszawie w rejonie ulic Kapelanów Armii Krajowej, Jana Nowaka­‑Jeziorańskiego i Poligonowej. Powierzch‑ nia sklepu wyniesie około 1000 mkw. Jego uzupełnie‑ niem będzie parking dla 60 pojazdów. (SAM)

CH Nowy Turzyn będzie mieć nową odsłonę Spółka Turzyn, zarządzająca centrum handlowym w Szczecinie przy ul. Bohaterów Warszawy, przygo‑ towuje się do przebudowy kompleksu o powierzchni całkowitej 22 000 mkw. Zrekomercjalizowany obiekt ma być uruchomiony w 2015 roku. (SAM)

Neinver rozbuduje Galerię Malta w Poznaniu Neinver poinformował o planach rozbudowy CH Galeria Malta w Poznaniu u zbiegu ulic Abp. Ba‑ raniaka i Katowickiej. Malta urośnie o 11 000 mkw. powierzchni pod wynajem, do 65 000 mkw. Prze‑ widuje się również rozbudowę części parkingowej. Obecnie, wybudowany w 2009 roku, kompleks dysponuje całkowitą powierzchnią 162 000 mkw. i 1900 miejscami postojowymi. (SAM)

Dziesiąty Kaufland na Warmii i Mazurach 16 stycznia w Olsztynie przy ulicy Metalowej ruszył sklep sieci Kaufland. To 172. market niemieckie‑ go operatora i 10. w województwie warmińsko­ ‑mazurskim. Powierzchnia sprzedaży w markecie wynosi blisko 2000 mkw., jest 10 kas. (ATE)

Ruszyła budowa Dekady Brodnica Trwają prace przy budowie Dekady Brodnica, inwe‑ stycji łączącej funkcję centrum handlowego i dworca autobusowego, realizowanej przez spółkę Dekada Realty. Obiekt ruszy w drugiej połowie br. Galerię tworzyć będzie osiem lokali, które zajmą ponad 1700 mkw. Za komercjalizację odpowiada BOIG Property Consulting. (ATE)

Intermarché w Krakowie Spółka Landmarc, jako generalny wykonawca, rozpo‑ częła budowę obiektu z supermarketem Intermarché w Krakowie przy ul. Srebrnych Orłów. Inwestorem jest firma West Bud I. (SAM)

Dorado buduje park handlowy w Kościanie Pod koniec ub.r. rozpoczęły się prace przy budowie Parku Handlowego Dorado. Do października br. przy ul. Gostyńskiej powstanie obiekt o powierzchni 2800 mkw. Inwestor zarządza na sąsiedniej działce galerią o powierzchni 2400 mkw. (SAM)

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

13

Katowice: CH 3 Stawy do przebudowy Apsys Group przebuduje CH 3 Stawy w Katowicach przy ul. Pułaskiego. W obiekcie o powierzchni około 40 000 mkw. zmodernizowane zostaną wejścia, wymienione oświetlenie, posadzki i mała architektura. Prace rozpoczną się wiosną br. (SAM)

Niewielka galeria w Chojnicach Spółka Mega buduje niewielką galerię handlowo­‑usługową w Chojnicach (woj. po‑ morskie) przy ul. Piłsudskiego. Powierzchnia użytkowa dwukondygnacyjnego obiektu wyniesie około 1200 mkw. (SAM)


hAND EL

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

Fot. Specjał

14

– Jesteśmy stabilni, wypłacalni i gotowi do rynkowej konkurencji – zapewniał producentów i dostawców Krzysztof Tokarz

AMBITNE PLANY SZEFA GrupY KapitałowEJ SPECJAŁ

Czy Krzysztof Tokarz

rzuci rękawicę

Eurocashowi?

Prawie 300 przedstawicieli firm dostawczych i producenckich stawiło się na zorganizowanej przez Grupę Kapitałową Specjał konferencji „Rozwój i partnerstwo”. I nie mieli czego żałować. Rzadko się zdarza, aby duża firma, nie będąca spółką giełdową, tak szeroko i przejrzyście zaprezentowała swoje plany oraz bardzo szczegółowo przedstawiła sytuację finansową.

K

rzysztof Tokarz, prezes GK Specjał, rozpoczyna‑ jąc spotkanie otwarcie przyznał, że jego celem jest przekonanie najważniejszych na rynku firm do współpracy ze Specjałem i określenie kierunków wspólnego biznesu w taki sposób, aby był nie tylko obopólnie korzystny, ale i służył uporządkowaniu ryn‑ ku. – Eurocash zapowiada wzrost obrotów do nawet 40 mld zł i zwiększenie liczby współpracujących sklepów franczyzowych do 16 000. Takiej hegemonii należy się przeciwstawić i nie dopuścić do tego, aby jedna firma dyktowała rynkowi warunki. Specjał, w efekcie zreali‑ zowanych w ostatnich dwóch latach inwestycji, jest doskonale przygotowany do takiej konkurencji i propo‑ nuje dostawcom oraz producentom wspólne określenie takich ram współpracy, które będą nie tylko korzystne dla wszystkich stron, lecz także zapewnią w najbliższych latach powstanie zdrowego i konkurencyjnego rynku – podkreślał prezes Krzysztof Tokarz.

i Sieć 34. Transakcja o wartości 21 mln zł ukoronowała ponad dwuletni okres szczególnie intensywnych in‑ westycji realizowanych przez GK Specjał. Obejmowały one zarówno tworzenie nowych oddziałów, posze‑

Dwa lata inwestycji o wartości 37,8 mln zł

rzanie oferty o alkohole (plan sprzedaży w tym roku to ponad 125 mln zł), tłuszcze i nabiał (plan sprze‑ daży ponad 130 mln zł), jak i rozbudowę i unowo‑ cześnianie zaplecza logistycznego. Pod koniec ub.r. GK Specjał w swojej części dystrybucyjnej składała się z 14 oddziałów obsługujących prawie cały kraj. Obecnie firma dysponuje ponad 64 000 mkw. po‑ wierzchni magazynowej, ma podpisane 500 umów

Spotkanie zorganizowane zostało niespełna mie‑ siąc po podpisaniu ostatecznej umowy z syndykiem masy upadłościowej Rabatu Service, w wyniku któ‑ rej należąca do GK Specjał spółka Nasz Sklep prze‑ jęła m.in. spółkę LD Holding, zarządzającą liczącymi 1300 sklepów sieciami franczyzowymi Livio, eLDe REKLAMA

handlowych z dostawcami i producentami, i oferuje blisko 15 000 SKU. I to nie tylko produkty suche, jak większość hurtowni, ale również napoje, ryby, alkoho‑ le oraz tłuszcze i nabiał. – Wprowadzenie tych ostatnich

3800 sklepów franczyzowych 5,3 mld zł – całkowita wartość ich sprzedaży 1,59 mld zł – potencjalna wartość dostaw Specjału dla franczyzobiorców 223 mln zł – aktualna wartość sprzedaży 1,37 mld zł – potencjał do zagospodarowania kategorii wymagało szczególnych inwestycji w zaplecze magazynowe oraz środki transportu. I chociaż był to dla firmy spory wysiłek, to będzie on procentował przez lata. Posiadanie chłodni umożliwia kolejne poszerzenie oferty asortymentowej, tym razem o mięso i wędliny – podkreślał Krzysztof Tokarz. Specjał obsługuje ponad 20 600 sklepów i mniejszych hurtowni, posiada liczący 400 samochodów tabor, zaś do dyspozycji klientów jest prawie 4000 pracowników, w tym 200 przedsta‑ wicieli handlowych, 40 koordynatorów sieci PSH Nasz Sklep i 30 koordynatorów sieci zarządzanych przez LD Holding. Prezes Tokarz zapowiedział także urucho‑ mienie kolejnych oddziałów w Giżycku i Chojnicach, dzięki którym oferta Specjału dotrze na tereny Warmii i Mazur oraz Pomorza Środkowego i Zachodniego. Wtedy Specjał obejmie swoim zasięgiem całą Polskę, tym bardziej że jeden z najlepszych oddziałów firmy, Łódź, zacznie obsługiwać także rejon Wielkopolski.

Finanse solidną bazą rozwoju

Zaprezentowano także bardzo interesujące wskaź‑ niki finansowe GK Specjał. Jak podkreślała Teresa Piwowarczyk, członek zarządu firmy i dyrektor ds. fi‑ nansowych, wartość środków trwałych, jakimi Specjał dysponuje, sięga 65 mln zł, a majątek obrotowy to 220 mln. Całość aktywów zaś 322 mln zł. Rok ubiegły firma zamknęła obrotami rzędu 1,05 mld zł. Ozna‑ cza to około 7-proc. dynamikę. To oczywiście o wiele mniej niż w latach poprzednich, kiedy to sięgała ona nawet 20 proc. W 2013 roku cała gospodarka uległa spowolnieniu, a z drugiej strony zaostrzyła się walka konkurencyjna po przejęciu Tradisu przez Eurocash. Dlatego także niższa była rentowność netto, sięgająca 0,55 proc., co jest efektem konieczności obniżania w roku ubiegłym marż dla zachowania konkuren‑ cyjności oferty. Mimo to zysk netto wyniósł w ub.r. 5,1 mln zł, zaś EBITDA, czyli zysk przed potrąceniem odsetek od zaciągniętych kredytów, podatków oraz amortyzacji to 18,7 mln zł. Wiele wskaźników finansowych GK Specjał dowodzi, że nie ustępuje ona liderowi rynkowemu, a w nie‑ których przypadkach bywa i lepsza. Oczywiście nie dotyczy to obrotu, który ze względu na skalę dzia‑ łalności musi być znacząco mniejszy, lecz przede wszystkim wskaźników efektywności funkcjonowa‑ nia. Stosunek EBITDA do przychodów kształtuje się na poziomie 2,4 proc. Płynność bieżąca to 1,7, czyli mieści się w przedziale 1,2­‑2,0, uważanym przez eko‑ nomistów za optymalny. O wiele korzystniejszy niż u lidera jest stosunkowo niski wskaźnik zadłużenia, sięgający 50,8 proc. Stosunek zobowiązań finan‑ sowych netto do EBITDA oscyluje w granicach 1,4. O wiele krótszy jest cykl rotacji zobowiązań z tytułu dostarczanych towarów i usług, który zamyka się wskaźnikiem 54,5 dnia. Swoistą gwarancją dla partnerów GK Specjał jest aktualny poziom kapitału zakładowego Specjału i kapitału akcyjnego PSH Nasz Sklep. Ten pierwszy to ponad 115 mln zł, zaś drugi przekracza 52 mln zł.

120 sklepów Premium i 220 Livio Top

Krzysztof Tokarz zapowiedział, że Specjał nie będzie ustawał w dalszych inwestycjach. Poza otwieraniem kolejnych oddziałów i dalszym poszerzaniem oferty tłuszczy, nabiału i alkoholi, szczególną uwagę firma chce przywiązywać do rozwijania sieci franczyzo‑ wych. Obecnie w ramach sieci należących do spółki Nasz Sklep działa 2550 placówek handlowych, zaś w LD Holding – 1250. W ciągu kilku najbliższych lat liczba ta ma wzrosnąć do około 10 000. Tyl‑ ko w tym roku przewiduje się, że liczba sklepów w sieci zwiększy się o 500 placówek netto, mimo tego że niektórzy detaliści lub Specjał zrezygnują ze współpracy. W ciągu ostatnich dwóch lat sprzedaż Specjału wzro‑ sła o 32 proc. i są podstawy do oceny, że ten trend się utrzyma. Znaczący potencjał wzrostu kryje się w zwiększeniu dostaw do sieci sklepów franczyzo‑ wych. Teoretycznie dostawy towarów ze Specjału mogłyby pokryć 30 proc. zaopatrzenia sklepów franczyzowych o wartości prawie 1,6 mld zł, nato‑ miast faktyczne dostawy sięgały w 2013 roku dopie‑ ro 223 mln zł. Niewątpliwie Grupa będzie rozwijała franczyzę nie tylko pod względem liczby sklepów, ale również jej jakości. Podobnie jak i inni operato‑ rzy Specjał będzie dążył do zwiększenia „twardych” umów franczyzowych (aktualnie objętych jest nimi dopiero 340 sklepów). Tylko dzięki bezpośredniej współpracy z lojalnymi partnerami – zarówno po stronie dostawców i pro‑ ducentów, jak i handlu detalicznego – można wy‑ pracować korzystne dla wszystkich konkurencyjne warunki handlowe. Witold Nartowski Paweł Kapuściński



Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

hAND EL

Mam dość pieniędzy

Fot. Bać­‑Pol

16

na kolejne inwestycje

Rozmowa z Leszkiem Baciem, prezesem Grupy Kapitałowej Bać­‑Pol Rozwijacie dystrybucję serwisową i C&C – tę ostatnią również we franczyzie. Pędzicie z fran‑ czyzą w detalu, przejmujecie, współpracujecie z innymi podmiotami w ramach wspólnej marki własnej. Dużo tego. Dajecie radę? Strukturalnie i kadrowo jesteśmy wystarczająco przygotowani. Oczywiście cały czas optymalizujemy procesy zarządzania, pracujemy nad efektywnością. Wszystko jest podporządkowane realizacji celów, jakie przed sobą stawiamy. Jakie to cele? Podstawowym jest jak najlepsza kooperacja z part‑ nerami detalicznymi, w tym zacieśnianie współpracy na partnerskich zasadach w ramach franczyzowej sieci SPAR. Kiedyś mówił Pan o docelowej liczbie tysiąca placówek pod logo SPAR. To aktualne? W perspektywie najbliższej dekady cel ten uważam za jak najbardziej realny. Proszę pamiętać, że SPAR jest silną, międzynarodową marką o ustalonej od lat pozycji. Na polski sukces tego szyldu składa się rów‑ nież uznanie, jakim cieszy się on w Europie. Docelo‑ wo możliwe jest stworzenie sieci, która uzyska nawet 5­‑proc. udział w rynku detalicznym w Polsce. Dopuszcza Pan połączenie się z dużym podmio‑ tem, o potencjale zbliżonym do Bać­‑Polu? Jeżeli uznamy, że wspólne działanie poprawi pozy‑ cję konkurencyjną, to będziemy gotowi na bardzo bliską współpracę z innym dużym podmiotem. Póki co sami aktywnie uczestniczymy w procesach inte‑ gracji i pogłębiamy obecność na lokalnych rynkach,

3

także poprzez przejęcia. Prowadzimy rozmowy z kolejnymi partnerami na południu kraju oraz w centralnej Polsce. Co z innowacyjnym projektem franczyzowych hurtowni C&C? Zakończyliśmy wstępny etap, realizowany z firmą Max Trade. Koncept, który wypracowaliśmy, to rzetel‑ na propozycja dla lokalnych hurtowni. Każda, która zdecyduje się na współpracę, dostanie od nas nie tylko towar i logo, ale również szerokie wsparcie w zarządzaniu. W perspektywie kilku lat zamierzamy pozyskać kilkunastu partnerów hurtowych, którzy prowadziliby część z około 30 hal C&C, jakimi chcemy docelowo dysponować. Na jakich polach współpracujecie z Piotrem i Pawłem oraz Topazem? Ze współpracą z Piotrem i Pawłem wiążemy duże nadzieje. Mamy cel, który nas jednoczy: utrzyma‑ nie konkurencyjności kanału tradycyjnego. Pomóc ma w tym m.in. ponadsieciowa marka własna, którą chcemy rozwijać. Dodatkowo, w ramach działań operacyjnych, przy wykorzystaniu obecnych zasobów obu spółek, bę‑ dziemy budować ogólnopolski system logistycz‑ ny, który obsłuży niemal 85 proc. asortymentu sklepów Piotr i Paweł oraz sieci SPAR i Słoneczko. System ten będzie otwarty na obsługę również innych podmiotów. Musi być interesujący, skoro do naszego grona dołączyła firma Topaz. Liczymy, że w 2014 roku zrobi to kilkadziesiąt innych lokalnych bądź regionalnych sieci, dysponujących łącznie minimum tysiącem sklepów. Fot. Tesco Polska

trzy pytania do...

Czesława Grzesiaka,

wiceprezesa Tesco Polska

Po niefortunnej wypowiedzi premiera Camerona, dotyczącej polskich imigrantów, politycy PSL wez­wali do bojkotu sklepów Tesco. Jak skomen‑ tuje Pan sprawę? Wypowiadały się w tej kwestii już dziesiątki poli‑ tyków i komentatorów. Ja jestem przede wszyst‑ kim handlowcem i chciałbym rozmawiać o swoim przedsiębiorstwie. A jesteśmy firmą, która zatrudnia 30 000 osób, sprzedaje towary 1500 polskich przed‑ siębiorstw i gości w swoich progach pięć milionów klientów tygodniowo. Stanowimy ważną część pol‑ skiego życia gospodarczego. Działamy w sektorze, który jest w ostatnich latach jedną z lokomotyw gospodarki. Jesteśmy potrzebni.

Czesław Grzesiak Kto zyskałby, a kto straciłby, gdyby wprowadzo‑ no zakaz handlu w niedziele i święta? Kolejne ograniczenie to, wielce prawdopodobny, brak możliwości handlowania alkoholem w sieci. Czy to pokrzyżuje wasze plany związane z rynkiem e­‑commerce? Ewentualne ograniczenie liczby godzin pracy sklepów musi przełożyć się na poziom zatrudnienia w tych placówkach. Pomysł może mieć, niestety, negatywne

Łowi Pan z rynku wciąż Gdyby zaszła potrzeba nowych menadżerów, pozyskania dodatkowych mających za sobą środków, nie mielibyśmy doświadczenie w naj‑ problemów ze znalezieniem większych firmach zewnętrznego finansowania handlowych. Będą kolejne transfery? Firma to przede wszystkim ludzie. Dlatego bardzo dużo pracy wkładam w budowanie zespołu. W ostat‑ Leszek Bać nim roku dołączyło do nas kilkanaście osób – to wy‑ sokiej klasy fachowcy i liderzy w zakresie rozwoju franczyzy detalicznej oraz dystrybucji typu C&C. W jakim kierunku będzie poszerzana oferta Bać-Polu? Jak ocenia Pan ubiegłoroczne wyniki finanso‑ Oferujemy już ponad 9000 SKU. Pracujemy nad we? Pułap 4 mld zł przychodów ze sprzedaży poszerzeniem asortymentu, ale wymaga to czasu. w 2015 roku jest wciąż aktualny? Priorytetem będą napoje i piwo, a w dalszym etapie W 2013 roku skoncentrowaliśmy się głównie na po‑ produkty świeże. prawie efektywności. Udało się zwiększyć przychody organicznie o prawie 20 proc., do około 1,7 mld zł. Tak szybki i wielotorowy rozwój wymaga dużych nakładów finansowych. Złośliwi Podobną dynamikę chcemy utrzymać w kolejnych mówią, że nie ma Pan już pieniędzy i zapewne latach. Nasze nowatorskie koncepcje logistyczne po‑ konieczne będzie poszukanie ich w funduszach zwolą poszerzyć ofertę handlową. To impuls do sko‑ inwestycyjnych lub na giełdzie… Plotki? kowego wzrostu sprzedaży sieci detalicznych SPAR i Słoneczko, a jednocześnie idealna baza do zwięk‑ Sytuacja finansowa Bać­‑Polu jest bardzo stabilna. szenia obrotów z wybranymi niezależnymi polskimi Udało nam się stworzyć solidne fundamenty finan‑ sieciami oraz kluczowymi klientami indywidualnymi. sowe oraz wdrożyć wysokie standardy korporacyjne Jestem spokojny o dalsze kilkudziesięcioprocentowe w zakresie transparentności finansowej. Gdyby zaszła wzrosty sprzedaży, aczkolwiek przyznaję, że 4 mld zł potrzeba pozyskania dodatkowych środków, nie przychodów ze sprzedaży w 2015 roku to bardzo mielibyśmy żadnych problemów ze znalezieniem ambitne założenie. Jestem przekonany, że najbliższe zewnętrznego finansowania dla wszystkich naszych miesiące integracji uporządkują rynek na tyle, iż za‑ projektów. Tym samym nie rozważamy i nie planu‑ kończą się trwające wojny cenowe i zdecydowanie jemy pozyskania żadnego nowego inwestora, ani zmniejszy się powszechny dzisiaj element niepew‑ wejścia na giełdę. ności w działaniach biznesowych. Witold Nartowski konsekwencje dla całej gospodarki. Oznacza to bo‑ wiem mniej pracy dla najemców punktów w pasażach handlowych, pracowników agencji ochrony czy ser‑ wisów sprzątających. Zapomina się także o skompli‑ kowaniu kwestii dostaw do sklepów zamykanych raz w tygodniu. Za wszystkie te utrudnienia będą musieli zapłacić przedsiębiorcy. Niewykluczone, że postulo‑ wane zmiany ograniczą możliwość dalszego obniżania cen przez sieci handlowe. Z kolei kwestia handlu alkoholem z wykorzystaniem Internetu jest wręcz modelowym przykładem sytu‑ acji, gdzie prawodawstwo nie nadąża za biznesową rzeczywistością. Ustawa z lat 80. nie przewidziała sprzedaży alkoholu z dostawą do domu, a brak ja‑ snych regulacji powoduje liczne, niekiedy sprzecz‑ ne, interpretacje lokalnych urzędów czy sądów. Akceptujemy przecież fakt dostarczania alkoholu przez – obrazowo mówiąc – „taksówkarza”, ale nie jesteśmy w stanie zorganizować się, by zmienić przepisy tak, aby za dostawę odpowiedzialny był bezpośrednio sklep. Warto podkreślić, że nasz serwis zakupów z wyko‑ rzystaniem Internetu dostępny jest tylko dla osób pełnoletnich. Chcemy dawać klientom prawdziwie szeroki wybór. Dyskryminowanie części asortymentu przy dostawie produktów do domu wydaje się zu‑ pełnie nieuzasadnione. Działające w Polsce sieci handlowe od dłuższe‑ go czasu promują się niemal wyłącznie przez

pryzmat cen. To brak pomysłów czy koniecz‑ ność? Jakie efekty przyniosła akcja „Ciach!” i czy jest jeszcze z czego „ciąć”? To, że z kwartału na kwartał notujemy coraz lepsze wyniki sprzedaży like for like (bez uwzględniania nowych otwarć – red.), jest w dużej mierze efek‑ tem inwestycji związanych z akcją „Ciach!”. Ponad 80 proc. klientów w Polsce mówi, że cena należy do najważniejszych kryteriów wyboru sklepu na zakupy, więc sieci handlowe konkurują i będą kon‑ kurować cenami. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że tania oferta jest tylko jednym z czynników, które przyciągają klientów do sklepów. Szeroki asorty‑ ment, obsługa klienta, jakość i świeżość produktów – wszystko to pomaga wygrać na konkurencyjnym rynku. Przykładem niech będzie „Gwarancja Satys‑ fakcji”. Od kilku miesięcy klienci mogą oddać do sklepu produkty marki własnej Tesco, jeśli tylko nie trafią one w ich gusta – my zwracamy pieniądze. Chcemy tym samym pokazać, jak bardzo pewni jesteśmy jakości naszych wyrobów. W 2014 roku wszystkim klientom życzyłbym realne‑ go oddalenia widma kryzysu: większej dostępności miejsc pracy, stabilności zatrudnienia i wzrostu re‑ alnych wynagrodzeń. To w rzeczywistości życzenia także dla firm handlowych – przecież, im lepsza sy‑ tuacja polskich gospodarstw domowych, tym lepsza kondycja handlu i przedsiębiorstw produkcyjnych. Wojciech Chełchowski



18

hAND EL

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

KUPCY POTRZEBUJĄ STABILIZACJI I CZYTELNYCH REGUŁ WSPÓŁPRACY

Oficjalne otwarcie zmodernizowanego sklepu PSS w Ozorkowie, który od grudnia ub.r. działa pod szyldem Delikatesy Premium

Dylematy

franczyzobiorców

LD HoldingU

Po przejęciu LD Holdingu przez GK Specjał franczyzobiorcy mają do wyboru kilka opcji. Mogą pozostać w obecnych strukturach. Mogą też wybrać jeden z formatów franczyzowych Specjału. Ale niektórzy kupcy zniechęcili się do franczyzy i wolą przystąpić do lokalnych sieci kupieckich.

P

rzejęcie spółki eLDe Holding przez rzeszowską GK Specjał formalnie zakończyło długi okres niepewności co do dalszych losów formatów franczyzowych Livio, Sieć 34 i eLDe, trwający od momentu ogłoszenia upadłości przez Grupę Bomi. Nowy właściciel zadeklarował niezwłocznie, że w pełni utrzyma funkcjonowanie dotychczasowych struktur, a równolegle rozwijał będzie własne szyldy Nasz Sklep i Delikatesy Premium. Takie rozwiązanie ma sens, tym bardziej że obie sieci w zasadzie uzupełniają się tery‑ torialnie: eLDe Holding działa głównie na zachodzie Polski, a Nasze Sklepy przede wszystkim na wscho‑ dzie. W niektórych regionach, np. w Łódzkiem, obie sieci wcześniej konkurowały ze sobą, co obecnie może powodować pewne problemy organizacyjne. Jednak, z punktu widzenia kupców, sytuacja wydaje się zmie‑ rzać w dobrą stronę – po prostu mają większy wybór opcji w ramach współpracy z tym samym partnerem. Tym niemniej, trwające ponad rok, zawirowania właścicielskie musiały być dla franczyzobiorców dokuczliwe. Trudno oczekiwać stabilnego funkcjo‑ nowania, nie mówiąc o dynamicznym rozwoju, gdy spółka wchodzi w skład masy upadłościowej grupy kapitałowej i nie wiadomo, jakie będą jej dalsze losy. Zamieszanie dodatkowo powiększało bankructwo firmy Rabat Service, będącej wiodącym dostawcą artykułów ogólnospożywczych dla sklepów sie‑ ciowych. Dlatego dziś nie wszyscy kupcy decydują się na pozostanie w dotychczasowych strukturach. Niektórzy wolą wybrać inną drogę.

Stabilizacja najważniejsza

Fot. Tabak Grupa

Kazimierz Gawot prowadzi dwa sklepy w Łodzi, działające pod szyldem Livio. Kupiec deklaruje, że problemy franczyzodawcy nie odbiły się specjalnie

na funkcjonowaniu jego firmy, z obsługi oraz wa‑ runków handlowych jest zadowolony i nie zamie‑ rza zmieniać sieci. – O ile upadek Rabatu Service był dużym problemem, o tyle w przypadku sieci Livio nie odnotowałem żadnych zachwiań. Koordynatorzy pra‑ cowali normalnie, gazetki ukazywały się w zwykłym rytmie, retro miałem wypłacane regularnie. Nie widzę powodów, by zmieniać sieć, pozostaję w Livio. Stabi‑ lizacja jest dla mnie bardzo ważna. Otrzymuję różne konkurencyjne propozycje, jednak nikt nie daje nic za darmo i na zmianie franczyzobiorcy zyskałbym niewiele albo zupełnie nic – przekonuje detalista.

Najlepiej nam będzie na swoim

Odmienne stanowisko prezentują Magda i Sławo‑ mir Juszczakowie, właściciele mikrosieci Jedynka, dysponującej czterema sklepami w Aleksandrowie Łódzkim i Zgierzu. W ich ocenie ostatni okres funk‑ cjonowania Livio nie należał do udanych. – Przez 20 lat działaliśmy niezależnie, szyld Livio był dla nas pierwszym kontaktem z franczyzą. Początkowo byli‑ śmy zadowoleni, ale potem było coraz gorzej. W sieci panował chaos, gazetki pod względem atrakcyjności oferty były kiepskie, mieliśmy trudności z rozlicza‑ niem reklamacji, wszystko trwało strasznie długo. Pojawiły się też ogromne problemy z rabatami retro: od kilku miesięcy nie jesteśmy już w Livio, a dopiero rozliczamy trzeci kwartał ub.r. Proszę sobie wyobrazić, że na nasze maile do centrali odpowiadał… automat – skarży się pan Sławomir. – Przez osiem miesięcy rozpatrywaliśmy różne oferty. Po nauczce z Livio zde‑ cydowaliśmy się na przystąpienie do lokalnej sieci kupieckiej. W dużej strukturze czuliśmy się jak pionki w grze, zaś w sieci kupieckiej jesteśmy współwłaści‑ cielami i współdecydentami. Nie ma problemu z tym,

żeby zadzwonić do prezesa i np. przedstawić mu jakiś własny pomysł, który następnie będzie zrealizowany w tej czy innej formie. Ostatecznie wybraliśmy lokalny szyld Witaj – wyjaśnia pani Magda. Podobną decyzję podjęła Violetta Kupis, właściciel‑ ka sklepów Olimp w Zgierzu. Jej placówki handlo‑ we od 2000 roku funkcjonowały w ramach Sieci 34, a ostatnio pod szyldem Livio. Mimo wieloletniego stażu, pani Violetta zdecydowała się na przystąpienie do Witaj. – Od roku w Livio niewiele się działo. Panował syndrom „dużej głowy”, każda sprawa wędrowała od koordynatora do kierownika, od kierownika do centrali i z powrotem. Gazetki były coraz słabsze, od dawna

Trwające ponad rok zawirowania właścicielskie musiały być dla franczyzobiorców dokuczliwe nie organizowano żadnych imprez integracyjnych, które przecież budują więzi w ramach sieci, umożliwiają wymianę doświadczeń. Być może niektóre problemy miały charakter przejściowy, ale doszłam do wniosku, że zbyt duża struktura ma po prostu pewne wady nie do uniknięcia. Tu, gdzie teraz jestem, to kupcy decy‑ dują o promocjach, biuro działa sprawnie, warunki handlowe są dobre, a my rozwijamy się bardzo szybko – zapewnia nasza rozmówczyni.

Wsparcie silnego gracza

PSS Społem w Ozorkowie także od wielu lat współ‑ pracowała z Siecią 34. Po upadku Rabatu Service spółdzielcy utracili głównego dostawcę, pojawiły

Trafika Coraz większa Do pięćdziesięciu wzrosła liczba sklepów sieci Trafika, rozwijanej przez rodzinną firmę Tabak Grupa z Kalisza. W sieci trwa poszerzanie asortymentu o alkohol i wprowadzanie do sklepów kącików gastrono‑ micznych (obecnie jest ich dziewięć). Oferta jest poszerzana w tych punktach, gdzie pozwala Liczba produktów w ofercie na to powierzchnia sprzedaży. – Handlem Trafiki wzrosła do blisko 2500 papierosami zajmujemy się od blisko 25 lat, a 15 lat temu stworzyliśmy sieć sklepów Trafika

– Polski Kiosk, w których klienci mogą kupić papie‑ rosy, tytonie, cygara, kawę i różnorodne akcesoria do palenia. Pierwsze placówki powstały w Kaliszu i okolicznych miastach, obecnie zlokalizowane są w kilku województwach centralnej i zachodniej Pol‑ ski – mówi Emil Strapagiel, prezes zarządu Tabak Grupa. Docelowo sieć ma liczyć sto placówek. Na jej

się problemy z rozliczaniem retra, zaburzony zo‑ stał rytm dostaw. Prezes Grażyna Dobrowolska z niepokojem patrzyła w przyszłość, tym bardziej że problemy zbiegły się w czasie z inwazją dyskon‑ tów. – W ciągu kilku miesięcy nasza stabilna sytuacja zaczęła się dramatycznie zmieniać. Zaczęłam się oba‑ wiać o przyszłość spółdzielni. Różne sieci przychodzi‑ ły do nas z propozycjami współpracy, ale ich oferty zwykle nie były atrakcyjne od strony handlowej, a te bardziej interesujące zawierały różne niepokojące warunki, grożące utratą samodzielności. Dopiero oferta Specjału, dotycząca formatu Delikatesy Pre‑ mium, okazała się dla nas odpowiednia. Umowa jest przejrzysta, nie ma w niej kruczków prawnych, warunki współpracy są uczciwe, a oferta cenowa dobra. Niedawno, we współpracy z centralą, doko‑ naliśmy gruntownej modernizacji flagowego sklepu, który występuje teraz pod szyldem Społem Delikatesy Premium. Pierwsze rezultaty współpracy są bardzo obiecujące – cieszy się menadżerka. Również Łódzka Spółdzielnia Spożywców Społem, która dotychczas prowadziła pod szyldem Livio cztery sklepy, zdecydowała się na współpracę ze Specjałem. Jedna z tych placówek została zamknięta, jedna pozostała w Livio, kolejna działa obecnie pod szyldem Nasz Sklep, a największa – jako Delikatesy Premium. Witold Malicki, prezes spółdzielni, jest zdania, że franczyza stanowi obecnie dla PSS jedyne sensowne rozwiązanie. – Formuła Społem na naszym rynku nie sprawdza się, to logo przestało się dobrze kojarzyć. Przystępując do franczyzy Naszego Sklepu i Delikatesów Premium, liczymy na wsparcie silnego gracza oraz korzystne oddziaływanie marketingowe nowych brandów. Spodziewamy się też wsparcia me‑ rytorycznego i promocyjnego oraz poprawy warunków zakupowych. Od początku naszej współpracy minęło zaledwie kilka miesięcy, nie było jeszcze rozliczeń za pełny kwartał, ale mam nadzieję, że wyniki okażą się satysfakcjonujące. Jeżeli tak będzie, nie wykluczam rozszerzenia współpracy na kolejne sklepy – deklaruje spółdzielca. Tekst i zdjęcie Konrad Kaszuba

potrzeby firma zbudowała w Kaliszu centrum logi‑ styczne, z którego korzystają także inni odbiorcy. Klienci indywidualni mogą ponadto zaopatrywać się w przebudowanym ostatnio sklepie interne‑ towym, działającym pod adresem www.trafika.pl. Przypomnijmy, że w marcu 2009 roku firma otwo‑ rzyła hurtownię internetową (www.skleptytoniowy. pl), której oferta skierowana jest do podmiotów gospodarczych. Zamówiony towar dostarczany jest przez kurierów na terenie całej Polski. Właścicielami sieci Trafika jest rodzina Strapa‑ gielów, której tradycje w branży tytoniowej się‑ gają drugiej połowy XIX wieku, kiedy w Kaliszu działała fabryka papierosów Baka Bartłomieja Strapagiela. (HUW)


Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

19

PRODUKTY DO KOLORYZACJI WŁOSÓW

Farby bez amoniaku – na to czekały kobiety Produkty do koloryzacji włosów, w których amoniak zastąpiono bezzapachowym substytutem, a nośnikiem koloru są olejki, to przełom na rynku. Innowacja tego kalibru jest w stanie przyciągnąć do kategorii całą rzeszę nowych konsumentek.

koloryzujących włosy, a z drugiej kreują trendy. Bez‑ sprzecznie produkty są coraz bardziej bezpieczne. Łatwiejsza aplikacja i gęstsze formuły w postaci kremu czy maski sprawiają, że kolor jest trwalszy. Coraz częściej amoniak zostaje zastąpiony bezzapa‑ chowym substytutem w postaci menoetanoloaminy (MEA). Nowoczesne farby są ponadto produkowane

na bazie olejków, które pielęgnują, ale i gwarantują lepsze rozprowadzenie koloru w głąb włosa oraz uzyskanie nasyconego i trwałego koloru. Nowoczesną technologię koloryzacji, baz amo‑ niaku, ale za to z olejkiem będącym nośnikiem mikropigmentów, zastosowano w farbach L’Oréal Prodigy 5. Dzięki olejkowi arganowemu oraz

odżywce po koloryzacji, Prodigy dba o włosy pod‑ czas całego zabiegu. Mikropigmenty równomiernie rozprowadzone na całej długości włosa gwarantują, że kolor będzie jednolity. Dzięki zastosowaniu aż do czterech różnych refleksów włosy zachowują strukturę naturalnego koloru, mieniąc się bogac‑ twem tonów i refleksów. (AZ)

REKLAMA

R

ynek produktów do koloryzacji włosów kur‑ czy się. Według danych Nielsena w 2013 roku sklepy sprzedały o 3,1 proc. farb mniej niż rok wcześniej. Spadła też (o 4,3 proc.) wartość całej kate‑ gorii, która szacowana jest na 482,4 mln zł. Aby utrzymać zainteresowanie dotychczasowych konsumentek i pozyskać grono nowych, producenci śledzą trendy. Jak wynika z badania „Postawy wobec koloryzacji”, przeprowadzonego przez GfK Polonia w 2010 roku, 6,7 mln Polek chciałoby zmienić kolor włosów lub nadać im bardziej intensywny odcień, ale nie są przekonane do produktów koloryzują‑ cych. Większość obawia się, że takie preparaty nisz‑ czą włosy, zniechęcają je odrosty i wiążąca się z nimi konieczność regularnego powtarzania zabiegu. Sporo kobiet przypuszcza, że efekt będzie różnił się od tego, co producent obiecuje na opakowaniu, a około 35 proc. kobiet odstręcza nieprzyjemny zapach amoniaku. Dla kobiet farbujących włosy najważniejszy jest piękny kolor i naturalny efekt, ale liczy się też pełne pokrycie si‑ wizny, blask oraz to, by włosy były miękkie w dotyku. Co roku do sprzedaży trafiają nowości, które z jed‑ nej strony odpowiadają na potrzeby konsumentek

W 2013 roku Polki wydały 482 mln zł na produkty do domowej koloryzacji włosów

ARTYKUŁ PROMOCYJNY

Trójwymiarowy, naturalny efekt Koloryzacja to nie tylko zmiana koloru włosów, to rów‑ nież proces, dzięki któremu są one błyszczące i mniej się przetłuszczają. W przypadku Prodigy 5 farbowanie odbywa się bez amoniaku, więc nie ma nieprzyjemne‑ go zapachu, a składniki odżywcze, w tym olejek arga‑ nowy, dbają o kondycję włosów. Efekt kolorystyczny jest trójwymiarowy i zachowuje strukturę naturalnego koloru. Odżywka zamyka łuski włosów, dzięki czemu są one miękkie i lśniące. Kremowo-olejkowa kon‑ systencja dopasowana do profesjonalnej aplikacji miseczką i pędzelkiem pomaga precyzyjnie na‑ łożyć kolor i nie spływa z włosów. Z Prodigy 5 każ‑ da kobieta we własnym domu poczuje się jak w najlepszym salonie. Piotr Wasiński, ekspert L’Oréal Paris MMCW-02744_CLOR-02744_02_PRODIGY_WiadomosciHandlowe_JP_192x250_v8o.indd 1

04/02/2014 11:41 AM


20

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

Inwestor Group przygotowuje galerię w Kielcach Spółka Inwestor Group przygotowuje projekt modernizacji i rozbudo‑ wy zespołu kamienic w Kielcach przy ul. Piotrkowskiej. W kompleksie znajdą się lokale handlowo­‑usługowe o łącznej powierzchni użytkowej 7000 mkw. Prace budowlane mają się rozpocząć w I połowie br. (SAM)

Park handlowy MyBox w Garwolinie Firma Eyemaxx Real Estate przygotowuje budowę parku handlowego MyBox w Garwolinie (woj. mazowieckie). Przy obwodnicy miasta, w re‑ jonie ul. Kościuszki, powstanie w dwóch etapach obiekt o powierzchni około 5600 mkw. (SAM)

hAND EL

Virako planuje kompleks w Łodzi Spółka deweloperska Virako przygotowuje się do budowy kompleksu handlowo­‑biurowego w Łodzi w rejonie ulic Kopcińskiego i Wydawniczej. Inwestor nabył teren wraz z zabudowaniami dawnych Łódzkich Zakła‑ dów Przemysłu Spirytusowego Polmos podczas licytacji komorniczej w kwietniu ub.r. Wartość transakcji przekroczyła 9,4 mln zł. (SAM)

Galeria Promenada w Świnoujściu

Rusza budowa SUPERmarketu w Chotomowie Spółka BSD przygotowuje się do budowy supermarketu w podwar‑ szawskim Chotomowie przy ul. Partyzantów. Powstanie tam budynek o powierzchni użytkowej ponad 900 mkw. Inwestor uzyskał już pozwo‑ lenia administracyjne. (SAM)

W Opolu może powstać Kolejny obiekt handlowy

Spółka Durkosz planuje wybudować centrum handlowe Galeria Pro‑ menada w Świnoujściu przy ul. Żeromskiego. Obiekt powstanie na odkupionej od PSS Społem działce po wyburzonym pawilonie gastro‑ nomicznym Gryf. (SAM)

Galeria handlowa lub inny obiekt komercyjny może powstać na działce pomiędzy ulicami Kościuszki i Ozimską w Opolu. Miasto przygotowało plan zagospodarowania terenu dla tej nieruchomości. (ATE)

Calbud wybuduje galerię Mart w Świnoujściu

Galeria Parczew ze Stokrotką i Rossmannem

Jest wykonawca CH Piaskowa Góra w Wałbrzychu

Firma Calbud została wybrana na wykonawcę galerii handlowo­ ‑usługowej w Świnoujściu (woj. zachodniopomorskie) przy ul. Dą‑ browskiego. W miejscu dawnego sklepu sieci Komfort powstanie kompleks o powierzchni całkowitej około 13 200 mkw. (powierzchnia sprzedaży to 5900 mkw.). Projekt obiektu opracowało biuro architek‑ toniczne FBA ze Szczecina. (SAM)

Spółka Fabel, inwestor Galerii Parczew, wybrała firmę Ergon Poland na dostawcę i wykonawcę konstrukcji żelbetowej obiektu, który powsta‑ je w Parczewie (woj. lubelskie) w rejonie ulic Zwycięstwa i Szkolnej. Kompleks będzie miał około 2700 mkw. powierzchni najmu. Znajdą się w nim sklepy sieci Stokrotka, Rossmann oraz Neonet. Zakończenie prac planowane jest na IV kwartał br. (SAM)

Inkomet został generalnym wykonawcą galerii handlowej Piaskowa Góra (powierzchnia najmu 4700 mkw.), którą spółka Peppercorn­ ‑Properties wybuduje w Wałbrzychu przy ul. Długiej. Głównym opera‑ torem spożywczym będzie Biedronka (1100 mkw.), ponadto w galerii znajdzie się 17 lokali usługowych. Uzupełnienie inwestycji stanowi parking dla 150 aut. (SAM)

Poznań: Protea Development kupiła działkę od Społem

Spintech przygotowuje budowę supermarketu w Andrychowie

W Białej Podlaskiej powstanie nowa galeria handlowa

Protea Development, spółka zależna PBO Anioła, zawarła z Poznań‑ ską Spółdzielnią Spożywców Społem przedwstępną umowę zakupu za 7,5 mln zł działki o areale 2800 mkw. z obiektem przeznaczonym do modernizacji. Inwestor zadeklarował oddanie do użytku budynku handlowego o powierzchni sprzedaży 1300 mkw. (SAM)

Spółka Spintech wystąpiła do władz Andrychowa (woj. małopolskie) o wska‑ zanie lokalizacji dla obiektu handlowo­‑usługowego o powierzchni około 1500 mkw., uzupełnionego o parkingi o powierzchni 2200 mkw. Inwestor zainteresowany jest zagospodarowaniem czterech działek położonych przy ulicach Włókniarzy, 1 Maja, Krakowskiej i Metalowców. (SAM)

Firma Real Estate Inwestorbp przygotowuje się do inwestycji w Białej Podlaskiej. Galeria handlowa ma stanąć na przeciwko rozbudowywane‑ go obecnie CH Rywal. Obiekt przy ul. Narutowicza posiada już wstępny projekt architektoniczny. Działkę o powierzchni 4500 mkw. inwestor kupił od miasta w grudniu 2012 roku. (HUW)

REKLAMA

WIN_2014_001_KOGUTEK_WH_570x160mm_DRUK.indd 1


HAND EL

Sygnium przygotowuje Centrum handlowe w Łodzi

W okolicach Warszawy wyrosną trzy centra handlowe

Spółka Sygnium kupiła dwie działki o łącznej powierzchni około 700 mkw., zlokalizowane w Łodzi przy ul. Szumnej. Teren przeznaczo‑ ny zostanie pod parkingi dla przygotowywanej na sąsiednich gruntach galerii handlowej. (SAM)

W trzech podwarszawskich miastach powstają nowe galerie handlowe. Inwestorem centrum handlowego Hit w Nowym Dworze Mazowieckim jest firma Marcpol, właściciel sieci sklepów spożywczych. Budynek po‑ wstanie kilkaset metrów od centrum, w sąsiedztwie targowiska miejskie‑ go. Zaoferuje powierzchnię około 15 000 mkw. Otwarcie zaplanowano na koniec br. Nieco mniejsze będzie centrum handlowe w Legionowie, przy skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Mrugacza. Dwukondygnacyjny budynek o powierzchni handlowej 10 500 mkw. pierwszych klientów przyjmie w połowie przyszłego roku. Wtedy też powinna zacząć działać Fabryka Wołomin przy ul. Geodetów. Wołomińska inwestycja zaoferuje 25 000 mkw. powierzchni usługowo­‑handlowej. (SSZ)

Lublin: dwie galerie w 2014 roku Atrium Felicity oraz Tarasy Zamkowe to dwie duże inwestycje han‑ dlowe, które wystartują w tym roku w Lublinie. Otwarcie pierwszej z galerii planowane jest na 20 marca. Obecnie w obiekcie trwają prace wykończeniowe. (HUW)

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

21

galeriA w Jeleniej Górze Firma Erbud podpisała umowę na budowę galerii handlowo­‑usługowo­ ‑rozrywkowej Nowy Rynek w Jeleniej Górze. Wartość kontraktu to 133,7 mln zł netto. Budowa ma być realizowana w okresie od 1 kwietnia 2014 roku do 15 października 2015 roku. Inwestorem jest spółka Euro Mall Polska XXIII. (SSZ)

Park handlowy w Płońsku W Płońsku (woj. mazowieckie) powstanie park handlowy Klonowe Ogrody o powierzchni 2300 mkw. Termin jego realizacji przewidzia‑ no na IV kwartał br. Przy obiekcie znajdzie się parking na 160 miejsc, a w sąsiedztwie działa już restauracja McDonald’s. (SSZ) REKLAMA

Radom: SUPERmarket w dawnym Browarze SaskiCH? Miasto Radom chce wystawić na sprzedaż dawny Browar Saskich przy ul. Limanowskiego, a także przyległą do niego niezabudowaną działkę – podaje „Gazeta Wyborcza Radom”. Aby łatwiej sprzedać nieruchomość, wyodrębniono teren browaru zabudowany 12 obiektami o powierzchni około 11 000 mkw. i teren niezabudowany – około 8600 mkw. (SSZ)

Radomsko: TRWA budowa parku handlowego Era Trwa budowa największego obiektu handlowego w Radomsku i regionie – centrum Era Park Handlowy. Kompleks o powierzchni 8500 mkw. powstanie w ścisłym centrum miasta, przy ul. Warszyca, w sąsiedztwie dworca PKP i PKS. Obok znajdzie się parking na 300 aut. Otwarcie obiektu nastąpi w I połowie 2014 roku. Inwestorem jest firma BW Logistyka. (SSZ)

Fort Wola zostanie przebudowany Warszawskie centrum handlowe Fort Wola zmieni oblicze. Spółka May‑ land RE, właściciel galerii, gruntownie przebuduje obiekt i postawi na ofertę dla dzieci oraz rodzin. Firma chce stworzyć przestrzeń nie tylko handlową, ale także rekreacyjną i rozrywkową, zaadresowaną do węższej grupy klientów. Mayland liczy, że na bardzo rozwiniętym warszawskim rynku koncept tego typu doskonale się sprawdzi. Prace budowlane mają się rozpocząć w ciągu dwóch lat. (SSZ)

w Sierpcu powstanie Kompleks handlowo­‑komunikacyjny Spółka Real2B prowadzi przygotowania do budowy centrum handlowo­ ‑usługowego zintegrowanego z dworcami PKP, PKS i MPK w Sierpcu (woj. ma‑ zowieckie) przy ul. Słowackiego. W ramach przedsięwzięcia powstanie obiekt o powierzchni około 4000 mkw. Projekt realizowany będzie we współpracy z firmą Mobilis, która jest właścicielem sierpeckiego PKS. (SAM)

W Zamościu wyrośnie kolejne centrum handlowe

31.01.2014 14:25

Firma Katharsis Development przystąpiła do wyburzania budyn‑ ków po bazie PKS przy ul. Sądowej w Zamościu. W tym miejscu powstać ma centrum handlowe. Budowa rozpocznie się w II kwar‑ tale br. Projekt zakłada realizację galerii, myjni i parkingu na ponad 200 samochodów. (HUW)

Galeria Dzierżoniów Ruszy obok sklepu Netto Galeria Dzierżoniów, realizowana przez firmę Biuro Inwestycji Kapita‑ łowych, będzie otwarta w III kwartale 2014 roku. Obiekt, o powierzchni najmu 5000 mkw., powstaje w centrum Dzierżoniowa, przy ul. Pro‑ chowej, bezpośrednio obok istniejącego sklepu spożywczego Netto. W dwupoziomowej galerii znajdować się będzie 25 lokali handlowo­ ‑usługowych oraz parking na 105 miejsc. (HUW)


hAND EL

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

W 400­‑metrowym sklepie Primus, największym najemcy kurowickiej galerii, średni koszyk zakupów wynosi 36 zł, a paragony o wartości powyżej 200 zł wcale nie są rzadkością

Fot. Konrad Kaszuba

Na prowincji też cenią wygodę

KUROWICE TEŻ MAJĄ SWOJE CENTRUM HANDLOWE

W skali lokalnej DUży sklep

to hipermarket

W liczącej niespełna tysiąc mieszkańców wsi Kurowice koło Łodzi działa galeria handlowa. Od otwarcia obiekt przeżywa oblężenie „wiejskich” klientów, których aspiracje, potrzeby i możliwości zakupowe wcale nie odbiegają już od tych „miastowych”.

K

urowice to miejscowość położona około 15 ki‑ lometrów od Łodzi, z typowo wiejską zabudo‑ wą – nie ma tu rynku, a funkcję centrum pełni skrzyżowanie dróg przelotowych, z pobliskim ko‑ ściołem, szkołą i budynkiem straży pożarnej. W tym właśnie miejscu w lipcu br. rozpoczęła działalność niewielka galeria handlowa. Ma ona wiejski charakter pod względem skali (około 1500 mkw. powierzchni najmu) oraz architektury – z powodu bliskości zabyt‑ kowego kościoła konserwator narzucił w projekcie

spadzisty dach. Jednak funkcjonalnie kurowickie cen‑ trum handlowe nie różni się od miejskich galerii. Obiekt jest jeszcze w trakcie zasiedlania. Jako pierw‑ szy rozpoczął działalność market ogólnospożywczy łódzkiej sieci Primus, funkcjonują już też kwiaciarnia, apteka, pizzeria i agencja ubezpieczeniowa. W naj‑ bliższej przyszłości operator zamierza pozyskać dro‑ gerię i kilka placówek usługowych, takich jak salon fryzjerski czy kosmetyczny. Piętro przeznaczone jest m.in. dla butików odzieżowych.

MLEKOVITA ŁAMIE KONWENCJE W CASH & CARRY

Hurtownia na pełnym wypasie

Należące do producenta centrum dystrybucyjne typu C&C dla hurtu i detalistów – takiej koncepcji w branży jeszcze nie było. Pod jednym dachem ruszyła sprzedaż niemal całej oferty Grupy Mlekovita. Kupować produkty mlecznego potentata mogą wszyscy – również indywidualni konsumenci. – Naszym głównym zadaniem jest zapewnienie unikal‑ nej oferty, zarówno klientom prowadzącym detaliczną działalność handlową, jak i finalnym konsumentom – określa formułę przedsięwzięcia prezes Mlekovity, Dariusz Sapiński. Przygotowania do uruchomienia hurtowni trwały kilka miesięcy. Obiekt wraz z chłod‑ nią zajmuje powierzchnię 3200 mkw. Warszawska dzielnica Włochy. Tam przy ul. Przed‑ pole, przed świtem otwiera się brama hurtowni C&C Mlekovity. Pierwsze auta pojawiają się na sporym parkingu tuż po czwartej rano. Rusza ko‑ lejny dzień pracy. Wewnątrz na paletach czekają świeże wyroby z szerokiej oferty firmy. Mleko, sery, twarogi, masło... – W ofercie hurtowni znajduje się

pełen wachlarz produktów naszej grupy. Oprócz topowych pozycji klienci znajdą tu również regio‑ nalne specjały z naszych spółdzielni w Garwolinie, Grodzisku Mazowieckim czy Opolu Lubelskim – wy‑ licza Dariusz Sapiński. System C&C, w połączeniu z długimi godzinami pracy (od 4 do 18 w dni powszednie oraz od 5 do 15 w so‑ boty), zapewnia dużą wygodę robienia zakupów. Klientów nie brakuje. – Docieram tu w kilkanaście minut. Wybieram to, co mnie interesuje, pakuję do swojego kombiaka i po kłopocie. Cała wizyta nie trwa dłużej niż pół godziny – mówi pan Wiesław, który w podwarszawskim Piasecznie prowadzi dwa skle‑ py spożywcze.

Inwestor i operator centrum handlowego w Ku‑ rowicach Michał Woźny jest bardzo zadowolony z frekwencji. Klientów nie brakuje. Działający od niespełna dwóch miesięcy market spożywczy odnotowuje świetne obroty, a parking jest pełen samochodów. – Gdy rozpoczynałem inwestycję, nie‑ którzy pukali się w czoło. Jednak ryzyko się opłaciło. Wkrótce oddamy do użytku piętro. Dopiero wtedy ofer‑ ta handlowa i usługowa będzie pełna. Myślimy m.in. o otwarciu przychodni zdrowia, chcemy pozyskać filię jakiegoś banku, rozszerzymy ofertę gastronomiczną. To będą magnesy wzajemnie przyciągające klientów – zapewnia Woźny.

Klient nie gorszy od miejskiego

Tutejsi mieszkańcy należą raczej do zamożnych, jest wielu dobrze prosperujących rolników, mnóstwo ludzi pracuje lub prowadzi biznesy w nieodległej Łodzi. Jednak dotychczas w Kurowicach i okolicznych miej‑ scowościach nie było zbyt wiele sklepów. Funkcjo‑ nuje tylko lokalny gees, jest małe Odido i niewielka prywatna placówka ogólnospożywcza. Tę lukę do‑ strzegł Paweł Stachowski, kupiec prowadzący kilka sklepów na terenie województwa, członek zarządu i jeden z liderów Grupy Handlowej Primus. Otworzył on w kurowickim centrum handlowym market ogól‑ nospożywczy o powierzchni około 400 mkw. W ofercie sklepu znajduje się blisko 10 000 produktów. – Asorty‑ ment dobrany został pod potrzeby lokalnych klientów. Jest sporo towarów marki własnej „PL” z oferty Specjału, ale dobrze sprzedają się także towary premium, a nawet delikatesowe, m.in. chemia i kosmetyki. Po pierwszych tygodniach funkcjonowania średni koszyk zakupów osiągnął 36 zł, a paragony o wartości powyżej 200 zł wcale nie są rzadkością – cieszy się kupiec. Przeciętne marże są nieco niższe niż w sklepach miejskich, ale ta 2­‑3­‑proc. różnica może stopniowo maleć, w miarę jak placówka zostanie wypromowana, Zasada jest prosta: im więcej i częściej kupujesz, tym korzystniejsze masz warunki, a do tego możesz liczyć na bonusy. Kilkunastoosobowy zespół to doświadczona ekipa, która wcześniej pracowała w jednym z 23 cen‑ trów dystrybucyjnych Mlekovity w Piasecznie. Warszawska hurtownia C&C, której uruchomienie kosztowało blisko 3 mln zł, to jedna z kilku dużych inwestycji Mlekovity w minionym roku. Kluczowe były rozbudowa i unowocześnienie zakładowej oczyszczalni ścieków oraz system kogeneracji (po‑ zyskiwanie własnej energii elektrycznej i ogrzewania wody), warte 23 mln zł, a także budowa proszkowni serwatki, czy zakup linii ciągłej do produkcji serów twardych dojrzewających. W sumie nakłady inwe‑ stycyjne firmy sięgnęły w ub.r. 120 mln zł. (WCH)

ponieważ potencjał zakupowy ludności wiejskiej w ostatnich latach rośnie. Zdaniem naszego rozmów‑ cy wiejscy klienci mają nawet więcej pieniędzy niż mieszkańcy wielu małych miast. – Przy doborze asor‑ tymentu mniej kierowałem się różnicami w zamożności, a bardziej lokalną specyfiką. Przykładowo mleko czy jaja sprzedają się tu słabiej, bo ludzie mają je z własnej

Wzrost zamożności mieszkańców wsi zwiększa ich potrzeby i aspiracje konsumpcyjne produkcji lub kupują u sąsiada. Natomiast w przypadku nabiału przebojem są wyroby lokalnej spółdzielni mle‑ czarskiej, gdyż rolnicy dostarczają do niej mleko i mają świadomość, że kupując jej produkty działają na własną korzyść – przekonuje Paweł Stachowski.

Handel prekursorem zmian

Rosnąca zamożność mieszkańców wsi rodzi nowe potrzeby i rozbudza aspiracje. Klienci chętnie kupują towary premium, żywność zagraniczną, egzotyczne owoce czy dania gotowe. Cenią sobie także wygodę, estetykę oraz dobre warunki dokonywania zakupów. Docenili ofertę własnej galerii handlowej. Przy okazji – jak podkreśla na marginesie Michał Woźny – este‑ tyczny i funkcjonalny obiekt wpłynął pozytywnie na otoczenie. – W trakcie budowy, która trwała kilka lat, zaczęło się zmieniać najbliższe otoczenie galerii. Stopniowo znikały baraki, odnowiono siedzibę stra‑ ży pożarnej, powstają nowe chodniki, a na pobliskich gminnych nieużytkach ma być stworzony niewielki park. W pewnym sensie nowoczesny handel cywilizuje wieś – kończy nasz rozmówca. Konrad Kaszuba

Mlekovita w liczbach Największe, w 100 proc. z polskim kapitałem, przedsiębiorstwo sektora mleczarskiego w Pol‑ sce, a także największy eksporter tej branży. Centrala grupy mieści się w Wysokiem Mazo‑ wieckiem. Mlekovita posiada 13 zakładów pro‑ dukcyjnych i 23 centra dystrybucji. Dużymi rynkami zbytu są także Rosja, gdzie firma ma już swoje centra logistyczne i sieć sklepów, oraz Chiny. W 2012 roku przychody grupy wyniosły 3,028 mld zł, a rok 2013 zamknięto obrotami sięgającymi 3,5 mld zł. Fot. Mlekovita

22

Uruchomienie warszawskiej hurtowni kosztowało Mlekovitę 3 mln zł



24

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

hAND EL

Fot. Konrad Kaszuba

DOBRY POMYSŁ WŁAŚCICIELI PEWNEGO WARZYWNIAKA

Jak zmieścić duży sklep

w małym pawilonie Dzięki mądremu zagospodarowaniu sali sprzedaży, kupcom z Łodzi udało się czytelnie wyeksponować całą paletę warzyw i owoców w zaledwie 20­‑metrowym warzywniaku. Państwo Agnieszka i Jacek Wilkowie handlują owocami i warzywami od 12 lat. W połowie ub.r. przenieśli się z plastikowych budek do niewiel‑ kiego pawilonu, zlokalizowanego tuż przy dużym sklepie osiedlowym, na łódzkim osiedlu Retkinia. Przy aranżacji placówki wykorzystali dotychczaso‑ we doświadczenie i zdecydowali się na autorską, oryginalną koncepcję ekspozycji towaru. Mniej więcej dwie trzecie całej powierzchni sprzedaży zajmuje lekko nachylona w kierunku klientów lada, podzielona płaskimi przegrodami na seg‑ menty, w których ułożone są poszczególne ar‑ tykuły. Dostęp do środka ekspozycji zapewnia niewielkie przejście, dostępne tylko dla sprze‑ dawców. Ziemniaki, głowy kapusty i inne „cięż‑ kie” warzywa mieszczą się na mniejszym regale, zlokalizowanym na przeciwległej ścianie. Dzięki takiemu rozwiązaniu udało się uzyskać przestrzeń dla klientów, w której mieści się 5­‑6 osób, a jedno‑ cześnie kupującym wydaje się, że brodzą po pas

Musi być schludnie i kolorowo, bo owoce i warzywa klienci kupują oczami

w kolorowych, pachnących owocach i warzywach. – Zdecydowaliśmy się na taki patent, aby uzyskać jak najlepszą, dobrze oświetloną i widoczną z zewnątrz ekspozycję – wyjaśnia pani Agnieszka. – Wiadomo, że owoce i warzywa klienci kupują oczami. Dbamy o to, by przez cały wszystkie przegrody były wypeł‑ nione towarem. Oczywiście staramy się oferować najlepsze gatunki i odmiany. W tym systemie klienci mogą sami wybierać wy‑ łącznie produkty położone najbliżej. Pozostałe podaje ekspedientka. – Jest to trochę bardziej pracochłonne, ale z naszych doświadczeń wynika, że niektórzy klienci podczas wybierania uszkadza‑ ją delikatne owoce i warzywa, co powoduje spore straty – mówi pan Jacek. Sklep funkcjonuje od niedawna, asortyment wciąż jest modyfikowany i uzupełniany zgodnie z oczekiwa‑ niami klientów, ale już po kilku miesiącach warzyw‑ niak państwa Wilków cieszy się znakomitą frekwencją i uzyskuje bardzo przyzwoite obroty. (KK)

ZA I PRZECIW

Czy producenci ograniczyli liczbę

przedstawicieli handlowych? Przedstawicieli niektórych firm rzeczywiście ubyło. Od‑ noszę też wrażenie, że jest duża rotacja pracowników na tych stanowiskach. Pojawiają się nowe osoby, któ‑ rym wdrożenie się w rynek, poznanie terenu zajmują sporo czasu, nie docierają też do wszystkich punktów. Prowadzę nieduży sklep spożywczy oraz drogeryjny. Bywa, że handlowca z konkretnej firmy nie ma u mnie przez trzy, cztery miesiące. A to zdecydowanie wpływa na zamówienia, przypilnowanie półki z produktami i jej ułożenie, o co zawsze przedstawiciele dbali. Wcześniej handlowcy mieli też znacznie większy budżet na gratisy i próbki dla klientów. Bardzo korzystnie to funkcjono‑ wało, teraz praktycznie nie istnieje. Oczywiście mnie też dotyka kryzys i sama również szukam oszczędno‑ ści. Nie warto jednak wylewać dziecka z kąpielą. Braki przedstawicieli widzę w sektorze kosmetycznym, ale przede wszystkim dotkliwe są w branży spożywczej. Najrzadziej pojawiają się reprezentanci dużych, bardzo znanych firm, choć bywali wcześniej często. Traktują nas trochę po macoszemu. Wydaje mi się, że wychodzą Izabela Purgal, właścicielka z założenia, że ich produkt sam się obroni, że sprzeda dwóch sklepów Boom% w Częstochowie się i tak, ze względu na swoją renomę. Dość krótko‑ wzroczna polityka. Wykorzystują to mniejsi producenci. Wygrywają marki, które mają rzetelnych, jeżdżących do klientów handlowców. Takich, którzy starają się nadal proponować promocje, dopytują o detale, dbają o półkę. Ich produkty wychodzą na pierwszy plan i zaczynają sprzedawać się lepiej. Częsty kontakt z przedstawicielem to także dodatkowe pole manewru dla mnie. Rozmawiamy, dokonujemy wspólnych ustaleń. Z pewnością chętniej polecę klientowi właśnie taką markę.

za

Na rynku firmy budują swoją dystrybucję i dostępność produktów w oparciu o różne modele operacyjne: wła‑ sne siły sprzedaży, dedykowanych dystrybutorów i ich przedstawicieli handlowych, Cash & Carry czy sprzedaż telefoniczną. Według nas najbardziej efektywne i sku‑ teczne są systemy hybrydowe, wykorzystujące więcej niż jeden z wymienionych sposobów działania. Właśnie w taki sposób działa firma Coca­‑Cola HBC w Polsce. Najważniejszym filarem naszego systemu obsługi rynku są własne siły sprzedaży i nie zamierzamy tego zmieniać w najbliższym czasie. Traktujemy to jako prze‑ wagę konkurencyjną i dużo robimy, aby siły sprzedaży wspomagały naszych klientów, bo ich sukces to nasz sukces w biznesie. Nawet jeśli na przestrzeni ostatnich lat zmniejszyliśmy liczbę przedstawicieli handlowych, mówimy wyłącznie o zmianie proporcjonalnej do malejącej liczby punktów sprzedaży. Z drugiej strony, przewidując dynamiczny rozwój rynku detalicznego w Polsce, przygotowaliśmy dział sprzedaży do kierunku, w którym on podąża. Dopasowując siły sprzedaży, zmo‑ dyfikowaliśmy kilka ważnych parametrów definiujących Wojciech Pruś, dyrektor biznes unitu rynku tradycyjnego, Coca-Cola HBC Polska ich pracę: częstotliwość wizyt, czas wizyty czy poziom wsparcia merchandisingowego. W ten sposób otrzy‑ maliśmy optymalny model serwisu, który oczywiście różni się od tego, jaki funkcjonował kilka lat temu, ale z punktu widzenia zbalansowania potrzeb rynkowych i jego efektywności, jest on najlepszy z możliwych. W najbliższym czasie własne siły sprzedaży pozostaną najważniejszym narzędziem efektywnej obsługi rynku, nie wykluczając rozwoju alternatywnych sposobów działania, np. telefonicznego zbierania zamówień.

przeciw


Z dostawą do klienta czy do cioci na imieniny?

NOWY FORD TOURNEO CONNECT Elastyczny układ 5 lub 7 siedzeń

Potrzebujesz wisienki na torcie? Rozkoszuj się 16 konfiguracjami ustawienia siedzeń i wyjątkowo niskim zużyciem paliwa. Obojętne, przed jakim stoisz wyzwaniem – z nowym Fordem Tourneo Connect poznasz słodki smak sukcesu. Dowiedz się więcej na ford.pl

Zapraszamy do Autoryzowanych Salonów. Zużycie paliwa oraz emisja CO2: Ford Tourneo Connect 1.6 Duratorq TDCI 95 KM; 4,0 l/100 km, 120 g/km z opcjonalnym systemem Auto-Start-Stop (zgodnie z rozporządzeniem WE 715/2007 z późniejszymi zmianami w WE 692/2008, cykl mieszany). Infolinia: 0 801 50 60 70 – opłata za połączenie zgodna z taryfą operatora.

Go Further


hAND EL

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

Fot. Archiwum

26

PIOTR I PAWEŁ WOSIOWIE

Najsłynniejsi bracia polskiego handlu

W jaki sposób kierownik budowy, hotelowy kucharz i pracownica spółdzielni mieszkaniowej doszli do milionów?

S

ą właścicielami jednej z najbardziej rozpoznawal‑ nych marek polskiego detalu, choć ponad 20 lat temu zaczynali z niemal pustymi rękami. Piotr i Paweł Wosiowie przyznają po latach, że kluczowe na starcie było zaufanie, o które łatwo wśród członków rodziny. Na początku mózgiem interesu była Eleonora Woś. Z czasem przekazała stery synom.

W kapitalizm bez know­‑how

Początki rodzinnej inwestycji nie wróżyły spektaku‑ larnego sukcesu. Przedsiębiorczy poznaniacy mieli wprawdzie pomysł na działalność gospodarczą, ale byli niemal bez pieniędzy. Nestorka rodu zasuge‑ rowała nastawienie się na handel spożywką, który u schyłku PRL był w opłakanym stanie. To dzięki pracy w spółdzielni mieszkaniowej dowiedziała się o licyta‑ cji atrakcyjnego lokalu przy ruchliwej ul. Głogowskiej w Poznaniu. Miejsce było idealne. Szybko podjęli decyzję o całkowitym zaangażowaniu się w biznes. Piotr porzucił posadę kierownika budowy, Paweł zrezygnował z pracy w charakterze hotelowego REKLAMA

kucharza, a ich matka rozstała się na dobre ze spół‑ dzielnią. W październiku 1990 roku otworzył swe podwoje pierwszy sklep Piotr i Paweł. Na systematyczny rozwój najpierw w Wielkopolsce, a później w całym kraju pozwalały wiedza i doświad‑ czenie osób przyłączających się do sieci. – Wielki wkład w nasz sukces mieli pracownicy. Stali się dla nas drugą rodziną. Bez ich wsparcia trudno byłoby rozwijać firmę. Niektórzy do dziś z nami pracują – przyznaje Eleonora Woś, która do współpracy zaprosiła również córkę Magdalenę z mężem, a także żony Piotra i Pawła.

Sklep, na jaki zasługujesz

Pierwszy sklep Wosiów, choć mały, bo zaledwie 60­‑metrowy, szybko stał się miejscem chętnie od‑ wiedzanym przez poznaniaków. Wszystko dzięki wysokiej jakości oferowanych wyrobów i chwy‑ tliwemu hasłu, z którego uczyniono motto Piotra i Pawła: „Tworzymy sklep, w jakim sami chcieliby‑ śmy kupować”. Obiekt, zlokalizowany w dzielnicy Łazarz, stał się wzorcem dla innych, pomimo tego

Piotr, Eleonora i Paweł Wosiowie podczas otwarcia supermarketu w warszawskim CH Blue City w 2004 roku

że dystrybucja nie działała jeszcze w kraju sprawnie, a część towaru trzeba było sprowadzać zza Odry. Wo‑ siowie sami jednak zakasywali rękawy, by zapewnić możliwie sprawną sprzedaż i zwrot kosztów inwe‑ stycji – 5000 dol., z których aż 4000 dol. stanowił bankowy kredyt. Ryzyko handlowych nowicjuszy z Poznania opłaci‑ ło się. W niespełna rok po starcie delikatesów przy Głogowskiej Eleonora, Piotr i Paweł otworzyli kolejny sklep – również w stolicy Wielkopolski, na osiedlu Stare Zegrze, jednak w innym formacie. Zajmował 300 mkw. i był jednym z największych w Poznaniu. Ludzie zaglądali tam nie tylko z ciekawości, ale rów‑ nież w poszukiwaniu trudno dostępnych wówczas na rynku towarów. Paweł Woś wspomina ten czas jako

powierzchnia sprzedaży supermarketu z logo poznańskiej sieci wynosi 1100 mkw., zaś asorty‑ ment obejmuje około 25 000 SKU. 48­‑letni prezes Piotr Woś i jego o sześć lat młodszy brat Paweł, odpowiedzialny za sprawy techniczne i architektoniczne, nie boją się eksperymentować. W 2008 roku postanowili skorzystać z wysokich marż na stacjach paliw i nawiązali współpracę z koncer‑ nem Shell. W sąsiedztwie jego stacji uruchomili kilka sklepów Piotr i Paweł Express. Nowy format miał być dopełnieniem strategii sieci. Miał, bo już po roku przepadł z powodu słabych wyników. Znacznie lepiej potoczyła się historia, wdrażanego od 2003 roku, projektu sprzedaży internetowej. Nie dość, że udało się go rozwinąć na terenie całej Polski,

Sieć Piotr i Paweł ma dziś 100 sklepów w 57 miastach. Ich przeciętna powierzchnia to 1100 mkw., a oferta – 25 000 SKU okres wyrzeczeń: dalekich podróży za produktami, wytężonej pracy i wielu nieprzespanych nocy. Właści‑ ciele dużo wymagali wówczas nie tylko od siebie, ale i od pracowników. Sprzedawczynie miały być przede wszystkim uprzejme dla klientów, co w PRL­‑u nie było powszechne. Do dziś zresztą Wosiowie dbają o bliskie relacje na linii personel­‑konsument, prze‑ prowadzając w firmie liczne szkolenia i kontrole.

Projekty duże i małe

W 1995 roku najsłynniejsi bracia polskiego handlu uruchomili pierwszy całodobowy supermarket. Trzy lata później mogli już pochwalić się nowoczesnym centrum handlowym o powierzchni 4000 mkw., w skład którego, poza supermarketem, weszły jesz‑ cze sklep muzyczny, drogeria oraz 9 boksów han‑ dlowych. Nowe obiekty szybko zaczęły zarabiać na siebie, a uzyskane środki inwestowano w otwarcia kolejnych sklepów i rozwój franczyzy. Następną dużą inwestycją było otworzenie centrum logistycznego w podpoznańskich Sadach. Sieć Piotr i Paweł posiada dziś placówki han‑ dlowe w 57 miastach. Najbardziej dynamiczny w ekspansji firmy był rok 2009, podczas któ‑ rego Wosiowie uruchomili 16 nowych delika‑ tesów w różnych miejscach kraju. Przeciętna

to przynosi już obroty na poziomie 41 mln zł rocznie. Jesienią ub.r. pojawiła się moblina wersja e­‑sklepu, dzięki czemu wirtualne zakupy można również zrobić ze smartfona czy tabletu.

Milionerzy z blokowiska

Piotr i Paweł zaprowadził Wosiów z poznańskiego blokowiska do elity polskiego biznesu. Wszystko wskazuje na to, że pozostaną tam długo, skoro ich sieć co miesiąc odwiedza niemal 4 mln osób i licz‑ ba ta systematycznie rośnie. Pod koniec listopada ub.r. w Gdyni ruszył setny sklep. W 2011 roku bra‑ cia Wosiowie znaleźli się na wysokim 70. miejscu rankingu tygodnika „Wprost”, z majątkiem szaco‑ wanym na 300 mln zł. Dzielnie na listach najbogatszych przedsiębior‑ ców radzi sobie też Eleonora Woś, odpowiedzialna w Piotrze i Pawle za szkolenia pracowników i jakość obsługi klienta. W klasyfikacji na najzamożniejszą Polkę 2013 roku 73­‑letnia poznanianka uplasowała się na 96. miejscu. W grudniu ub.r. Piotr i Paweł został uznany za najcenniejszą i najbardziej rozpoznawalną markę w Wielkopolsce. Jej wartość Rada Wspierania Przedsiębiorczości Wielkopolskiego Klubu Kapitału oszacowała na 294 mln zł. Marcin Zatyka

Makro rośnie, słabSZe wyniki Reala W pierwszym kwartale bieżącego roku finansowego Metro Group otworzyło łącznie 36 placówek w 9 krajach – podaje serwis gazeta.pl. Sprzedaż Grupy w pierwszym kwartale roku obrotowego 2013/2014 wyniosła 18,7 mld euro, co oznacza spadek o 3,3 proc. w stosunku ubiegłego kwartału. Sprzedaż like for like spadła o 0,2 proc. Dobrze radziły sobie rynki Europy Wschodniej (polski, rosyjski, turecki), w Niemczech i Europie Zachodniej sprzedaż spadła. Sieć Real zanotowała sprzedaż na poziomie 2,6 mld euro, co oznacza spadek o ponad 15 proc. i 1,9 proc. like for like. Real w Niemczech wykazał sprzedaż na poziomie 2,2 mld euro (spadek o 2 proc. like for like). Grupa tłumaczy to m.in. konkurencją ze strony dyskontów. W znacznym stopniu za słabe wyniki Reala odpowiada kurcząca się sprzedaż w jego polskich hipermarketach. (ATE)




HAND EL

Sklep monopolowy, A nie kiosk z wódką Działająca od czterech lat sieć Zagłoba, m.in. dzięki dofinansowaniu z UE, uruchomiła pod koniec ub.r. pierwszy sklep franczyzowy. W tym roku liczba placówek ma być podwojona. Aby zostać franczyzobiorcą, trzeba zainwestować około 100 000 zł.

P

ierwszy franczyzowy sklep monopolowy Zagłoba ruszył w Suchedniowie w woj. świętokrzyskim. Zapowiadane są kolejne dwa otwarcia – tym razem sklepów własnych – w Kielcach i Rozprzy (woj. łódzkie). Obecnie za‑ kupy w Zagłobie mogą robić mieszkańcy Warszawy (w czterech lokalizacjach), Radomia i Piotrkowa Trybunalskiego (po dwa sklepy), a także Krakowa, Bełchatowa, Opoczna, Rawy Mazowieckiej, To‑ maszowa Mazowieckiego i Zelowa (woj. łódzkie). – Chcemy być w całym kraju. Nie zależy nam wyłącz‑ nie na dużych miastach, kluczowa jest rentowność, którą osiągamy dzięki odpowiedniej grupie docelowej klientów – tłumaczy Przemysław Kaczmarek, kie‑ rownik sieci. Większość placówek z logo Zagłoba jest na plusie już od pierwszego miesiąca działania. Dzięki postawieniu na specjalizację.

Prezent nawet za tysiąc złotych

– Jeśli ktoś myśli, że otworzy monopolową placówkę detaliczną za 35 000­‑40 000 zł, to muszę go zmartwić. To nie będzie sklep z alkoholem z prawdziwego zda‑ rzenia, tylko kiosk z wódką, nie różniący się od oferty każdego sklepu spożywczego. My zaś chcemy urucha‑ miać specjalistyczne sklepy, które od początku będą się cieszyć dobrą opinią klientów i będą ich przyciągać dużą, niestandardową ofertą – tłumaczy Kaczmarek. Koniak w butelce w kształcie wieży Eiffla, wódka zamknięta w szklanej trąbce, karabinie czy krasnalu – to w Zagłobie standard. A na półkach stoją jesz‑ cze ręcznie robione, drewniane modele pojazdów (samochodów, ciężarówek i rowerów) wiozących butelki z trunkami, zestawy prezentowe ze szklan‑ kami, rzadkie alkohole w ozdobnych tubach. Ceny takich prezentów zaczynają się od 40 zł, a kończą w okolicach 1000 zł. – Najlepiej spośród nich rotują wyroby po 80­‑120 zł. Najdroższe alkohole prezentowe sprzedają się sporadycznie, maksymalnie kilka w roku, ale są to wysokomarżowe produkty, więc wychodzimy na swoje – mówi Przemysław Kaczmarek.

Monopolowe na fali

Powierzchnia sprzedaży standardowego sklepu Zagłoba waha się między 50 a 70 mkw. i mieści od 1200 do 1500 SKU. Trzy czwarte oferty to wyroby alkoholowe, uzupełnione o słodycze impulsowe, lody, napoje i takie wyroby tytoniowe, jak papie‑ rosy, gilzy, tytonie oraz cygara. Pierwsze zatowarowanie oznacza wydatek od 60 000 do 80 000 zł. Do tego dochodzi jeszcze koszt wyposażenia placówki, szacowany na oko‑ ło 25 000 zł. – Inwestycja jest znacząca, ale ryzyko niewielkie – towar i sklep zawsze jesteśmy w stanie odkupić od osoby, która będzie chciała wycofać się z interesu – zaznacza kierownik sieci Zagłoba. Sta‑ tystyki potwierdzają, że ryzyko straty na tej inwe‑ stycji jest znikome. Systematycznemu ubywaniu z rynku tysięcy małych sklepów spożywczych to‑ warzyszy bowiem wysyp placówek monopolowych – od 2009 roku ich liczba wzrosła o blisko jedną trzecią. Zainteresowanie klientów tym formatem

detalicznym widać również w Zagłobie – przecięt‑ ny sklep ma 6500 klientów miesięcznie, a średni paragon to około 35 zł.

Bez parkingu nie ma handlu

– W dużych miastach staramy się o lokalizacje w ru‑ chliwych miejscach oraz na osiedlach, w mniejszych interesuje nas najbardziej centrum albo rynek. No i zawsze musi być miejsce na parking. Z doświadcze‑ nia wiemy, że bez parkingu handlu nie będzie – prze‑ konuje Kaczmarek. Choć centrala sieci znajduje się w Tomaszowie Mazowieckim, operator zapewnia, poprzez sieć współpracujących i zaprzyjaźnionych firm, odpowiednią opiekę sklepom nawet na drugim końcu Polski. – Potwierdzają to wyniki naszej najdalej wysuniętej na południe placówki, w Krakowie, która działa w mieście z najwyższą liczbą sklepów monopo‑

3500 zł/mkw. miesięcznie to w Zagłobie standard – pułap dla wielu sklepów spożywczych nieosiągalny lowych w Polsce, a mimo to zalicza się do najlepszych w sieci – chwali się nasz rozmówca. Organizatorem Zagłoby jest spółka powiązana biznesowo z firmą Las Vegas Power Energy Drink, produkującą napoje energetyczne reklamowane przez boksera Tomasza Adamka oraz izotoniki. Dlatego produkty tej marki dostępne są w sklepach Zagłoba na specjalnych ekspozytorach.

Budują magazyn centralny

Oprócz początkowych kosztów uruchomienia skle‑ pu, franczyzobiorca musi się jeszcze liczyć z co‑ miesięczną opłatą licencyjną na poziomie 1000 zł. – To za wynajęcie marki i szyldu, którego produkcja oraz instalacja kosztuje około 12 000. Zresztą my te pieniądze zwracamy pośrednio w rabatach i upu‑ stach, które wynegocjowaliśmy z dostawcami i pro‑ ducentami – przekonuje Przemysław Kaczmarek. I przedstawia wyliczenia, z których wynika, że pełne zatowarowanie Zagłoby jest o 10 do 15 proc. tańsze niż niezależnego sklepu tej samej wielkości, którego właściciel nie może liczyć na rabaty. – Mamy umowy ze wszystkimi największymi dostawcami w Polsce, którzy dostarczają towar bezpośrednio do sklepów, ale nie narzucamy ich nikomu. Wskazujemy tylko podstawy, jakie każdy punkt musi mieć w ofercie, w sumie połowę z tych 1500 SKU – mówi kierownik

29

Fot. Zagłoba

SIEĆ ZAGŁOBA ROZWIJA FRANCZYZĘ

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

Pod szyldem Zagłoba działa obecnie 14 sklepów o powierzchni sprzedaży 50­‑70 mkw. sieci. Najważniejsza jest w Za‑ głobie czysta wódka, dla której reszta asortymentu, patrząc na wartościową sprzedaż, stanowi jedynie dodatek. Franczyza ma pomóc zwiększyć siłę zakupową, co z kolei pozwoli na zaoferowanie franczyzobior‑ com jeszcze lepszych warunków zakupowych. W tym roku sieć chce otworzyć od 5 do 10 własnych sklepów oraz drugie tyle franczyzowych. Pomoże w tym unijna dotacja na rozwój systemu informatycznego, odpowiedzialnego za współpra‑ cę z partnerami handlowymi. – Na rynku nie ma REKLAMA

programu spełniającego wszystkie nasze wymagania, więc dostosowujemy system, który już wdrożyliśmy jakiś czas temu. W budowie jest też magazyn centralny – zdradza nasz rozmówca. Sebastian Szczepaniak


30

m arket roku 2014

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

Zgłoś swój sklep do konkursu Market Roku 2014 Wciąż przyjmujemy zgłoszenia kandydatów do konkursu Marketu Roku 2014. Tę cenioną w branży handlowej i poważaną przez dostawców nagrodę dla najlepszych placówek detalicznych będzie można zdobyć, analogicznie jak w zeszłym roku, w czterech kategoriach:  Mały sklep (do 100 mkw.)  Średni sklep (101-250 mkw.)  Duży sklep (251-800 mkw.)  Sklep wielkopowierzchniowy (powyżej 800 mkw.). Mechanizm wyłaniania sklepów, które otrzymają prestiżowe wyróżnienie, nie zmienia się. Warunkiem udziału w plebiscycie jest przesłanie na adres redakcji wypełnionego kwestionariusza. Następnie dziennikarze, wyposażeni w kamery i aparaty fotograficzne, udają się do wytypowanych placówek, które legitymują się najlepszymi wynikami finansowymi i wyróżniają się na tle konkurencji – rozmawiają z właścicielami, kierownikami i załogą. Pokłosiem takiej wizyty jest artykuł przedstawiający sklep-kandydata na łamach „WH” (w tym numerze kandydatów opisujemy na stronach 31-32). Redakcja nominuje do udziału w finale po pięć placówek w każdej kategorii, a niezależne jury złożone z ekspertów wskazuje zwycięzców. Nagrodzimy ich podczas uroczystej gali finałowej, która odbędzie się w Warszawie w czerwcu 2014 roku. Prosimy o jak najszybsze nadsyłanie wypełnionych kwestionariuszy. Termin przyjmowania zgłoszeń upływa 31 marca. (GSZ)

łnij Wype I ! ODEŚLIJ

Kwestionariusz zgłoszeniowy Pozycjonowanie sklepu

Nazwa i adres sklepu

(zasięg, profil i siła nabywcza klientów, polityka cenowa itp.)

Nazwa firmy

Market Roku

2014

Ulica Kod pocztowy, miejscowość Tel./fax e-mail

Szkolenia i system motywacji pracownika

Imię i nazwisko kierownika/właściciela

Kategorie 1. Mały sklep (powierzchnia sprzedaży do 100 mkw.) 2. Średni sklep (powierzchnia sprzedaży 101-250 mkw.)

Proszę wymienić powody, dla których Wasz sklep powinien zostać Marketem Roku?

3. Duży sklep (powierzchnia sprzedaży 251-800 mkw.) 4. Sklepy wielkopowierzchniowe (powyżej 800 mkw.)

1)

UWAGA! Sklep musi działać od minimum 12 miesięcy. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest wypełnienie kwestionariusza w całości. Dane finansowe w kwestionariuszu należy podać w tysiącach złotych, z dokładnością do jednego miejsca po przecinku.

2) 3)

Obsługa klientów

Dane sklepu

Proszę wymienić ponadstandardowe działania w tej dziedzinie

Data otwarcia Kiedy rozbudowany/zmodernizowany Powierzchnia sprzedaży

(mkw.)

Liczba zatrudnionych (w przeliczeniu na pełne etaty)

Aranżacja sklepu

Lokalizacja

Jakimi cechami/szczegółami aranżacji wewnętrznej wyróżnia się Wasz sklep? (wysokość regałów, oświetlenie, ustawienie pojedynczych mebli, prowadzenie klienta itp.)

Dane ekonomiczne Całkowity obrót za I poł. 2013 roku Całkowity obrót w 2012 roku Miesięczny obrót netto (średnia za ostatnie 12 m-cy) z 1 mkw. powierzchni sprzedaży

netto netto

Współpraca z dystrybutorami

brutto brutto

Które hurtownie C&C i serwisowe są Waszym zdaniem najlepsze? 1) Cash & Carry 2) Serwisowe

Średnia liczba klientów tygodniowo Średnia wartość koszyka zakupów Przeciętna marża netto Liczba artykułów Nazwa programu komputerowego wspierającego sprzedaż Pieczątka sklepu i podpis


m arket roku 2014

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

31

Już wkrótce linia kas wzbogaci się o trzy kolejne stanowiska

Wyboru alkoholi nie powstydziłyby się najlepsze sklepy specjalistyczne

MARKET ROKU – KANDYDAT

Alma w Wilanowie: Market Roku

2014

jeszcze bardziej delikatesowa

Luksusowe Delikatesy Alma pracują w luksusowej dla sklepu lokalizacji. Nie oznacza to jednak, że nie trzeba się starać, bo zasobny klient ma swoje oczekiwania. W warszawskim Wilanowie udało się je zaspokoić.

J

eżeli ktoś nie zna Delikatesów Alma w warszawskim Wilanowie wcale nie musi do nich jechać. Wystarczy włączyć telewizor: to tu kręcono sceny do popularnych seriali „Przyjaciółki”, „Barwy szczęścia” czy „M jak miłość”, zaś wkrótce rozpoczną się

z trendami, ściany są wyłożone płytami betonowymi. Stylizowane meble częściowo zastąpiliśmy estetyczny‑ mi regałami, zaś lady chłodnicze z mięsem i wędlinami to proste, szklane powierzchnie. Do ekspozycji najcie‑ kawszych produktów służą efektowne gabloty. Niektóre

Artykuły luksusowe stanowią ponad 10 proc. asortymentu – to dużo więcej niż w innych AlmaCH zdjęcia do programu TOP Chef. I trudno się dziwić zainteresowaniu ekip telewizyjnych – działająca od blisko roku Alma to zarówno jeden z najnowocześniejszych, jak i notujących najlepsze wyniki, sklepów sieci. Oczywiście w dużej mierze to zasługa specyficznej lokalizacji, ale i umiejętnego jej wykorzystania przez kierownictwo i personel sklepu. Dyrektor placówki Łukasz Błaszczyk podkreśla, że tylko dwie Almy – w Krakowie przy ul. Pilotów i warszawska w CH Promenada – mogą się pochwalić wynikami porównywalnymi do jego sklepu.

Inna, bo nowocześniejsza

Osiedla nieopodal powstającej Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie należą do najbardziej prestiżowych w stolicy. Dzielnica się rozrasta, mieszkania kupują młode, zasobne rodziny. Otwierają się kluby, kawiarnie, restauracje i sklepy. Gdyby stworzyć ranking siły nabywczej warszawiaków, to Wilanów z pewnością zająłby jedną z czołowych pozycji. Dlatego Delikatesy Alma mogą tu w pełni zaprezentować swoje walory. Zarówno jeśli chodzi o asortyment, obsługę klienta, jak i komfort zakupów. – Jesteśmy jednym z najnowocześniejszych sklepów sieci. Zgodnie

stoiska, np. z alkoholami czy pieczywem, nie mówiąc o Krakowskim Kredensie, choć zachowały dotychcza‑ sowy charakter, doskonale współgrają z nowoczesnymi elementami sklepu – opowiada o koncepcie dyrektor Błaszczyk.

Szczególnie wyróżnia się oferta alkoholowa. Znaleźć tu można kilkaset pozycji win i alkoholi mocnych z całego świata we wszystkich przedziałach cenowych. Pogrupowane krajami pochodzenia i rodzajami trunki prezentują się imponująco. Stoisko w niczym nie ustępuje wyspecjalizowanym sklepom, a jeśli chodzi o bogactwo oferty, to z pewnością nad nimi góruje.

Dopasować asortyment delikatesowy

Łukasz Błaszczyk karierę rozpoczynał w nieistniejącej już sieci Albert. Kilka ostatnich lat przepracował w Almach, w tym w sklepie na Skoroszach, osiedlu w stołecznej dzielnicy Ursus. Ma więc skalę porównawczą. Przyznaje, że w Wilanowie dobór asortymentu musi być inny niż w pozostałych Almach. Tutejszy klient oczekuje towaru z najwyższej półki. Produkty świeże, czyli mięso, wędliny, sery oferowane są w najbogatszym wyborze. Spośród 17 500 artykułów blisko 10 proc. stanowią te delikatesowe. Tu cieszą się one znacznie większym uznaniem niż w innych sklepach. Kierowana przez Błaszczyka Alma realizuje politykę, polegającą na sprzedaży podstawowych produktów w konkurencyjnych cenach, w stosunku do innych marketów. Jednak to nie ta strategia przesądza o doskonałych wynikach sklepu, a właśnie sprzedaż produktów delikatesowych. – Tak dobieramy asortyment do potrzeb lokalnego klien‑ ta, aby wyrobów z wyższej półki miał on naprawdę duży wybór. To sprawia, że ludzie do nas wracają. Prezyden‑ towa Kwaśniewska była tak zadowolona, że odwiedziła nas kilkakrotnie, choć nie mieszka w pobliżu. Skusił ją wybór serów – opowiada Łukasz Błaszczyk. Zamówienia dokonywane są z liczącej około 60 000 indeksów listy referencyjnej. Są na niej różni dostawcy i szef placówki musi dokonać takiego wyboru, aby zaspokoić potrzeby klientów. A nie są to potrzeby byle jakie: dyrektor Błaszczyk twierdzi, że gdy zmienił dostawcę polędwicy wołowej, to mimo ceny przekraczającej 100 zł za kilogram sprzedaż wzrosła kilkakrotnie.

Krakowski Kredens, mimo zachowania dotychczasowego charakteru, idealnie współgra z bardzo nowoczesnym, industrialnym wystrojem sklepu

Dyrektor Łukasz Błaszczyk: klienci wracają do nas po produkty z najwyższej półki

Cena naprawdę nie gra roli

Inne są także założenia działań promocyjnych prowadzonych w wilanowskiej Almie. Tu nie cena odgrywa zasadniczą rolę, ale sposób prezentacji produktów. Jeżeli są wyeksponowane na półkach szczytowych regałów lub wyspach, to ich sprzedaż gwałtownie rośnie – i to bez względu na cenę. Na sali sprzedaży niewiele jest więc bannerów informujących o obniżkach, więcej zaś prezentacji towarowych. W takich przepadkach to jednak nie niższa cena jest wabikiem, a jakość produktów i ich walory smakowe. – Kiedy przed świętami Bożego Narodzenia zaprezentowaliśmy kosze upominkowe, sprzedawały się jak świeże bułeczki, a tanie przecież nie były – wspomina Łukasz Błaszczyk. W efekcie działań podejmowanych przez sklep udział produktów delikatesowych w sprzedaży jest ponadprzeciętny ­– przekracza 10 proc. To wynik, którym pochwalić się może niewiele placówek sieci. Choć wilanowska Alma położona jest nieco na uboczu, codziennie odwiedza ją prawie 800 klientów, a w okresie przedświątecznym bywa, że jest ich nawet 1500. – Planujemy zwiększenie liczby kas. Obecnie mamy ich pięć, a za obsługę kasową wzięło się nawet biuro obsługi klientów. Chcemy dostawić jeszcze trzy stanowiska, co po‑ winno rozładować pojawiające się okresowo kolejki – zapowiada Łukasz Błaszczyk. Budowa osiedli mieszkaniowych trwa. Tuż za Almą, tam gdzie teraz widać pola i nieużytki, powstaną kolejne domy. Dla wilanowskich delikatesów może to oznaczać tylko jedno: chociaż dotychczasowe wyniki osiągane przez sklep są doskonałe, to najlepsze lata jeszcze przed nim. Tekst i zdjęcia Witold Nartowski


32

m arket roku 2014

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

Niewiele sklepów usytuowanych jest aż tak blisko przystanku

– Od czterech lat, pięć przystanków dalej, działa Biedron‑ ka. Lidl, trzy przystanki dalej, wystartował rok później. Po pojawieniu się dyskontów większość okolicznych sklepów zanotowała spadek obrotów, ale nie my – opisuje pani Mariola. Społemowska placówka obroniła się dzięki umiejętnemu wykorzystaniu swoich atutów.

Artykuły przemysłowe jak ciepłe bułeczki

MARKET ROKU – KANDYDAT

Market Roku

2014

Do dwóch razy sztuka?

Sklep Lux nr 33 w Warszawie już drugi raz reprezentuje Społem WSS Praga Południe w konkursie Market Roku. Przez pięć lat placówka zmieniła się na lepsze. Mimo pojawienia się dyskontowej konkurencji, roczne obroty wzrosły o jedną piątą.

S

klep osiągnął te wyniki mimo spadku liczby wydawanych tygodniowo paragonów o 350 sztuk. – Dziś już rzadko kiedy przekracza‑ my tysiąc paragonów dziennie. Klientów jest mniej niż kiedyś, ale za to robią większe zakupy – mówi Mariola

Piotrowska, kierująca sklepem od momentu jego powstania w 2006 roku. Trend jest o tyle pozytywny, że od poprzedniego startu w konkursie Market Roku, w Międzylesiu, dużym osiedlu mieszkaniowym w dzielnicy Wawer, pojawiła się silna konkurencja.

Ekspedientki mogą swobodnie przemieszczać się między salami sprzedaży, ale dla klientów to dwa oddzielne sklepy z osobnymi wejściami

Jakość produktów przedkładana nad ich ilość – choć lada mięsna nie jest długa, w ocenie kierowniczki stanowi największy atut sklepu

Największym okazała się lokalizacja. Opisywana placówka znajduje się naprzeciwko, znanego w całej Polsce, Instytutu Centrum Zdrowia Dziecka, w którym rocznie hospitalizowanych jest kilkadziesiąt tysięcy małych pacjentów. Od samego początku sklep oferował więc maskotki, ale z czasem poszerzył asortyment zabawek. Niedawno w placówce pojawił się stojak z książkami dla najmłodszych. Nowość została dobrze przyjęta przez kupujących. – Zawsze staramy się dbać o klienta, słuchamy, czego sobie życzy i w mia‑ rę możliwości wprowadzamy to do oferty – tłumaczy kierowniczka, która z powodu dużej liczby zapytań poszerzyła asortyment m.in. o sztućce, kubki i inne niezbędne w szpitalu rzeczy pierwszej potrzeby. Dział przemysłowy rozrósł się kosztem likwidacji sporego regału ze spożywką, co przełożyło się na liczbę SKU. W 2008 roku sklep oferował 8000 indeksów. Obecnie jest ich o ponad 2500 mniej. Część klientów mogła tego nawet nie zauważyć, bo kierowniczka, wykazując się elastycznością, dostosowała asortyment do potrzeb lokalizacji. – Zeszliśmy ze słabo rotującego towaru, m.in. zup do gotowania czy fiksów, na rzecz lepiej sprzedających się zup i deserów instant. Asor‑ tymentu jest mniej, ale zamiast rzeczy rotujących po kilka sztuk miesięcznie, mam dziś towar sprzedający się tysiąc razy lepiej – tłumaczy Mariola Piotrowska. Jako przykład podaje łyżki, noże, widelce oraz kubki: – Jadę do hurtowni i biorę po 400 sztuk każdego ro‑ dzaju, bo u mnie te rzeczy schodzą jak ciepłe bułeczki. W całościowych obrotach placówki asortyment ten odpowiada jednak tylko za 20 proc. sprzedaży. Bo na dobre wyniki sklepu w Międzylesiu pracuje także szeroka oferta innych produktów.

Stali klienci z całej Polski

– Mamy sporo trudno dostępnych gdzie indziej pro‑ duktów, które u nas dobrze rotują – opisuje dział ze zdrową i ekologiczną żywnością pani Mariola. Choć dziś asortyment ten zyskuje na popularności i pojawia się w kolejnych sklepach, wielu detalistów wciąż jest do tej kategorii sceptycznie nastawionych. Inwestowanie w taki kącik osiem lat temu wymagało odwagi i nowatorskiego podejścia. Opłaciło się, bo dziś zdrowej i ekologicznej żywności jest w ofercie ponad dwa razy więcej, a asortyment ten ściąga do sklepu klientów z całej Polski. – Czasem ludzie wracają do nas po kilku miesiącach i mówią, że kiedyś byli w Centrum Zdrowia Dziecka, a teraz, przejeżdżając przez stolicę, wpadli do nas po rzeczy, których nie znaleźli nigdzie indziej – opowiada kierowniczka. Z opisywanego asortymentu dobrze rotują herbaty, przyprawy, mąki, miody, a najlepiej przekąski – herbatniki, ciastka zbożowe itp., bo coraz więcej rodziców chce osłodzić dzieciom pobyt w szpitalu w jak najzdrowszy sposób. Innym asortymentem, przyciągającym klientów z całej okolicy, jest stoisko z wędlinami i mięsem – największy atut sklepu – które ma znaczny udział w całościowych obrotach placówki. – Jeden ze stałych klientów przyjeżdża do nas od lat, choć koło domu ma Tesco i Kaufland. Bierze zawsze wędliny dla siebie i dla rodziny, a przy okazji poleca nas znajomym – cieszy się Mariola Piotrowska.

Kierowniczka Mariola Piotrowska nie bała się zredukować asortymentu o ponad jedną czwartą, by poprawić rotację wejściami. Na większej, ponad 150­‑metrowej, sali odpowiadającej za około 70 proc. całościowych obrotów, znajdują się artykuły spożywcze oraz przemysłowe. W mniejszej, niespełna 50­‑metrowej części, znajduje się stoisko monopolowe (piwo dostępne jest w obu salach), gdzie klienci kupują m.in. droższe whisky, koniaki oraz bombonierki, dawane w podziękowaniu lekarzom. Taki podział jest korzystny dla klientów. Sklep znajduje się bowiem przy przystanku (lepsze byłoby tu słowo „na”, bo drzwi wejściowe od wiaty przystankowej dzielą niespełna trzy metry) i w mniejszej części osoby czekające na autobus mogą szybko, bez kolejki kupić bilety, a przy okazji jeszcze napoje, słodycze oraz przekąski. – Nalegałam, by wprowadzić doładowania do biletów miesięcznych. Wiedziałam, że w tej lokalizacji się przyjmą i miałam racje – mówi Mariola Piotrowska. Jako ciekawostkę warto dodać, że w mniejszej sali handel prowadzony jest wyłącznie w systemie ladowym, zaś w większej wszystko dostępne jest w samoobsłudze. Ponowna wizyta po pięciu latach potwierdziła także słuszność strategii Społem WSS Praga Południe, która uruchomiła sklep w ramach sieci Lux, skupiającej najnowocześniejsze placówki społemowskie w kraju. Dzięki inwestycji w klimatyzację, monitoring, porządne oświetlenie, szereg dodatkowych usług (m.in. płacenie rachunków, doładowania do telefonów) oraz eleganckie meble, społemowska placówka wciąż wygląda bardzo dobrze i jest nowoczesnym sklepem, który może śmiało konkurować z nowo otwieranymi obiektami znanych franczyzowych szyldów. Tekst i zdjęcia Sebastian Szczepaniak

Dwa handlowe systemy pod jednym dachem

Choć ekspedientki mogą się swobodnie przemieszczać między dwoma salami sprzedaży, z punktu widzenia klientów są to dwa oddzielne sklepy z osobnymi

Do sklepu regularnie dzwonią klienci z pytaniem o dostępność konkretnych ekoproduktów


NAJLEPSZY PRODUKT 2014 W Y B Ó R

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

33

K O N S U M E N T Ó W

Tak cieszą się laureaci konkursu „Najlepszy Produkt 2014 – wybór konsumentów”

Nagrody Najlepszy Produkt 2014 przyznane!

N

agrody przyznano 144 nowym produktom FMCG polskich i międzynarodowych marek w 48 kategoriach (artykuły spożywcze, chemia gospodarcza i kosmetyki). Uroczystość poprowadził popularny prezenter Krzysztof Ibisz. Charakterystyczne, utrzymane w czerwono­‑granatowej tonacji logo plebiscytu będzie zatem niebawem widoczne na etykietach kolejnych wyrobów, często liderów swoich kategorii. Zapewne zobaczymy je również na layoutach reklam prasowych, outdoorowych REKLAMA

i telewizyjnych. – Przyklejany do drzwi wejściowych sklepu znak z logo konkursu „Najlepszy Produkt 2014 – wybór konsumentów”, który detaliści otrzymali razem ze styczniowym numerem naszego miesięcznika, jest wyróżnieniem dla ich sklepów i kieruje konsumentów pod właściwy adres – mówił Paweł Kapuściński, dyrektor zarządzający Wydawnictwa Gos­podarczego, wydawcy „Wiadomości Handlowych”. Z kolei dla producentów nagroda „Najlepszy Produkt” jest wyjątkowo rzetelnym testem popularności

ich wyrobów. – Bardzo cenimy ten tytuł, bo jest on for‑ mą weryfikacji, czy nasze produkty spełniają oczekiwa‑ nia konsumentów – mówiła na gorąco Małgorzata Mejer z Procter & Gamble DS Polska. A reprezentant Hoch­landu, Jacek Wyrzykiewicz, podsumował: – Znak pomaga w pozytywnym odbiorze, buduje wia‑ rygodność, wpływa na poprawę wizerunku. Laureatów wyłonił instytut GfK Polonia w toku przeprowadzonego w grudniu ub.r. badania konsumenckiego. Organizatorem badania „Najlepszy

Produkt 2014 – wybór konsumentów” jest Wydawnictwo Gospodarcze, które oprócz „Wiadomości Handlowych” wydaje „Wiadomości Kosmetyczne”. Oba tytuły są liderami rynku prasy branżowej w swoich kategoriach. Tekst: Hubert Wójcik Zdjęcia: Tomasz Boguta Dalszy ciąg na stronach 34-42


34

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

NAJLEPSZY PRODUKT 2014 W Y B Ó R

K O N S U M E N T Ó W

Te nowości wskazali konsumenci – musisz mieć je w sklepie!

Adrian Macias, brand manager w firmie Bahlsen Polska

HIT Choco Sticks z karmelem i czekoladą mleczną

Zenon Kiełt, dyrektor R&D w firmie Indykpol

Klasyka z indyka: Kabanosy klasyczne z indykiem i Kabanosy z piersią indyka

Sygnał, że Ciastek HIT Choco Sticks nie może zabraknąć na półce

Diamant cukier trzcinowy w kostce ozdobą cukiernicy

Działamy na rynku, który charakteryzuje się bardzo dużą dynamiką zmian. Pod‑ lega im cała kategoria słodyczy, konsumenci oraz ich potrzeby. Te właśnie zmiany zachowań konsumenckich są jednym z kluczowych czynników kształtujących rynek. Naszym celem, jako jednego z wiodących producentów w kategorii, jest nieustanna obserwacja i nadążanie za zmianami. Tylko dzięki temu będziemy mogli konsekwentnie rozwijać sprzedaż naszych produktów oraz utrzymywać stabilną pozycję rynkową. Mając powyższe na uwadze, jesteśmy tym bardziej dumni, że po raz drugi z rzędu konsumenci docenili nasze działania, przyznając nagrodę „Najlepszy produkt 2014 – wybór konsumentów” dla HIT Choco Sticks Karmel – innowacji, rozszerzającej linię HIT Choco Sticks, zeszłorocznego zdo‑ bywcy tytułu „Najlepszy produkt – wybór konsumentów”. Przyznane nagrody dla Bahlsen Polska są dowodem na to, że jako firma jesteśmy innowacyjni, potrafimy z sukcesem działać na zmieniającym się rynku, jesteśmy blisko konsumenta i rozumiemy jego potrzeby. Dla detalistów pozytywne przyjęcie HIT Choco Sticks Karmel, potwierdzone szerokim uznaniem konsumentów oraz bardzo dobrymi wynikami sprzedaży, to sygnał, że tej nowości nie może zabraknąć na półkach. Zarówno wariant karmelowy jak i bazowy – czekoladowy – po‑ winny stać się stałymi elementami asortymentu w każdym sklepie.

Opinie konsumentów są dla nas niezwykle istotne i inspirujące. Portfolio marki Diamant sukcesywnie powiększa się o co najmniej jedną nowość rocznie, więc regularnie bierzemy udział w badaniu „Najlepszy produkt – wybór konsumentów”. Tym samym nie mogło nas zabraknąć w ostatniej jego edycji. Ucieszył nas fakt, że i tym razem nasze produkty zdobyły uzna‑ nie w oczach konsumentów. Diamant cukier trzcinowy w kostce w nowym opakowaniu, zdobywca Brązowego Medalu w kategorii Produkty sypkie, przeznaczony jest do słodzenia kawy, herbaty i kakao. Świetnie nadaje się również jako egzotyczny dodatek do gorących napojów i drinków. Nowy, nieregularny kształt kostek cukru pięknie prezentuje się w cukiernicy. Produkt został wprowadzony na rynek w lipcu 2013 roku zapakowany jest w funk‑ cjonalny kartonik, gwarantujący stabilną ekspozycję na półce. Wewnątrz opakowania znajduje się foliowy woreczek ze strunowym zamknię‑ ciem. Rozwiązanie to umożliwia wielokrotne sięganie po produkt, jego ochronę przed wilgocią i zanieczyszczeniami. Estetyczna szata graficzna opakowania współgra z designem pozostałych cukrów trzcinowych marki, rodzaj produktu – kostka – jest wyraźnie na opa‑ kowaniu rozpoznawalny. Z tyłu opakowania znajduje się QR kod, prowadzący do niecodziennego przepisu. Logotyp uzyskanej nagrody planujemy umieścić na opakowaniach nagro‑ dzonego cukru. Z pewnością pochwalimy się nimi również na naszej stronie interne‑ towej www.diamant.pl oraz na Facebooku www.facebook.com/diamantowa.kuchnia.

Zespół marketingu Pfeifer & Langen Marketing

Diamant Cukier Trzcinowy w kostce, opak. 500 g

Cienkie kabanosy Indykpol na każdą porę dnia

Innowacyjne nasączane ściereczki Jan Niezbędny ułatwiają sprzątanie

Złoty Medal w plebiscycie „Najlepszy produkt 2014 – wybór konsumentów” to dowód na udany debiut rynkowy cienkich kabanosów Indykpol z linii wędlin szlachetnych „Klasyka z indyka”. Ich przekąskowy charakter, idealnie skompo‑ nowane dodatki smakowe oraz atrakcyjna grafika opakowania przekonują nawet najbardziej wybrednych konsumentów. Cienkie kabanosy Indykpol to doskonała przekąska na każdą porę dnia, którą wyróżnia, uzyskany dzięki starannemu wędzeniu i suszeniu, niezrównany aromat oraz kruchość. Są idealną propozycją dla całej rodziny – smaczne i z najlepszego odżywczo mięsa indyczego – niskokalorycznego i delikatnego. Oryginalne, cienkie (średnica 8 mm) i smakowite kabanosy dostępne są w dwóch wariantach: Kabanosy klasyczne z indykiem – z mięsa z udźca indyczego, nadającego naturalną ciemną barwę oraz Kabanosy z piersią indyka z mięsa z piersi indyczej o złocisto­‑brązowej barwie. Cienkie kabanosy Indykpol to smaczna, pożywna i zdrowsza przekąska, którą warto zastąpić słodycze i słone przekąski. Otrzymana nagroda to kolejny dowód na to, że konsumenci doceniają jakość i doskonały smak produktów Indykpol. Dziękujemy.

Ściereczki nasączane marki Jan Niezbędny doczekały się niezwykłego wy‑ różnienia! Otrzymały Brązowy Medal w badaniu konsumenckim „Najlepszy produkt 2014 – wybór konsumentów”. Cieszymy się, że udało nam się sprostać niemałym wymaganiom naszych klientów i po raz kolejny stworzyć produkt, który ułatwia im codzienne życie. Nagrodę przyznano wszystkim dostępnym rodzajom ściereczek: do łazienki, do kuchni, do mebli, uniwersalnym oraz antybakteryjnym. Ściereczki nasączane Jana Niezbędnego trafiły na rynek w listopadzie 2012 roku. Zgłosiliśmy je do plebiscytu, ponieważ idealnie wpisują się w hasło marki: „Żyj wygodniej”. To funkcjonalne produkty o wysokiej jakości, docenione przez kon‑ sumentów za wygodę i skuteczność. Sprzątanie przy użyciu ściereczek jest efek‑ tywne i szybkie, dzięki czemu stanowią doskonałą alternatywę dla tradycyjnych środków czystości. Każdy rodzaj ściereczek charakteryzuje specjalnie opracowana formuła, dostosowana do określonego rodzaju powierzchni. Ściereczki do kuchni rozpuszczają i usuwają tłuste plamy. Zawierające wosk pszczeli ściereczki do mebli tworzą na nich barierę ochronną i nadają meblom połysk. Ściereczki an‑ tybakteryjne nie tylko czyszczą, ale także dezynfekują przecierane powierzchnie. Natomiast ściereczki do łazienki, dzięki specjalnej szorstkiej strukturze, usuwają osad z mydła oraz kamień. Znak „Najlepszy Produkt – wybór konsumentów” jest dla nas niezwykle ważny. Osiągnęliśmy nasz naj‑ ważniejszy cel – uznanie wielu zadowolonych kon‑ sumentów. Zaproponowaliśmy im innowacyjny, wysokiej jakości produkt, który ułatwia codzienne porządki w domu. To wyróżnienie jest kolejnym dowodem na to, że produkty Jana Niezbędnego cieszą się zaufaniem konsumentów, co jest dla nas najcenniejszą nagrodą.

Bartłomiej Szakiewicz, brand manager w firmie Sarantis

Jan Niezbędny ściereczki nasączane


NAJLEPSZY PRODUKT 2014 W Y B Ó R

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

35

K O N S U M E N T Ó W

Dyplom dla firmy Polska Woda odebrał Leszek Rodak

Sala warszawskiego hotelu Westin wypełniona do ostatniego miejsca REKLAMA

Dwuosobowa reprezentacja Jurajskiej: Danuta Krzemień­‑Syrek i Aldona Rogulka z dyplomem

Tadeusz Czarniecki, dyrektor marketingu Herbapolu-Lublin

Zadowolone z dyplomu Edyta Kondratiuk i Anna Dobosz z firmy Dr Gerard

z migdałami

Dyplomy dla HJ Heinz Polska prezentuje Marzena Więckowska

www.merci.pl


36

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

NAJLEPSZY PRODUKT 2014 W Y B Ó R

K O N S U M E N T Ó W

Te nowości wskazali konsumenci – musisz mieć je w sklepie!

Urszula Cwalina, senior brand manager w firmie Storck

merci z migdałami

Nowe merci z migdałami docenione przez konsumentów

MEDAL trafi na etykietę cukru pudru trzcinowego Diamant

Merci Finest Selection to starannie wyselekcjonowane kolekcje czekoladek wyprodukowane z najlepszych składników, które zapewniają bogactwo sma‑ ku oraz różnorodność doznań. We wrześniu 2013 roku cieszące się zaufaniem konsumentów, dotychczasowe portfolio marki zostało powiększone o nowy wariant smakowy – merci z migdałami, w którego skład wchodzą cztery rodzaje czekoladek: orzechowo­‑migdałowe, białe z migdałami i chrupkami, deserowe mleczne z migdałami oraz mleczne z migdałowym nugatem. Produkt miał silne wsparcie marketingowe – zarówno w mediach, jak i w skle‑ pach. Specjalnie na tę okazję został nakręcony spot telewizyjny, gdzie oprócz nowości pokazaliśmy całe portfolio merci Finest Selection, do którego należą także merci czerwone (kolekcja czekoladek z czekoladą mleczną i deserową), merci niebieskie (cztery rodzaje czekoladek w mlecznej czekoladzie) i merci brązowe (cztery rodzaje czekoladek w czekoladzie deserowej). Otrzymanie Złotego Medalu w badaniu „Najlepszy Produkt 2014 – wybór konsumentów” jest dowodem na to, że merci to silna marka, której każda nowość jest chętnie przyjmowana i akceptowana przez konsumentów. To dla nas wielkie wyróżnienie, tym bardziej że nowy wariant merci został doceniony już kilka miesięcy po wprowadzeniu na rynek.

Nagrodzony Srebrnym Medalem w kategorii Produkty do pieczenia ciast cukier puder trzcinowy Diamant 300 g to jedyny cukier trzcinowy w formie pudru, szeroko dostępny na rynku. Przeznaczony jest do przygotowywania polew i posypek, ciast, kremów oraz deserów. Wypieki uzyskują dzięki niemu delikatny trzcinowy posmak, a zdobiące je polewy subtelną, złocistą barwę. Zawartość hipoalergicznej tapioki sprawia, iż lukier przygotowany na bazie cukru pudru trzcinowego jest błyszczący i ma elastyczną konsystencję. Pro‑ dukt pakowany jest w opakowanie typu doypack, które gwarantuje ochronę, komfort użytkowania i przechowywania. Strunowe zamknięcie nie tylko umożliwia wielokrotne sięganie po produkt, ale również jego higienicz‑ ne przechowywanie oraz ochronę przed zanieczyszczeniem. Gwarantuje również zachowanie najważniejszych dla konsumenta właściwości pudru: sypkości, wyjątkowej lekkości i puszystości. Dzięki umieszczonemu na froncie okienku można obejrzeć zawartość opakowania. Z tyłu natomiast znajduje się QR kod prowadzący do strony z ciekawym przepisem. Produkt został wprowadzony na rynek w marcu 2013 roku. Logotyp uzyskanej nagrody planujemy umieścić na opakowaniach nagrodzonego cukru. Z pewnością pochwalimy się nimi również na naszej stronie internetowej www.diamant.pl oraz na Facebooku www.facebook.com/diamantowa.kuchnia.

Zespół marketingu Pfeifer & Langen Marketing

Diamant Cukier Puder Trzcinowy, opak. 300 g

Colgate Total Pro­‑Interdental daje niesamowite uczucie czystości

Pasta Colgate Total Pro­‑Interdental

Zwycięstwo Colgate Total Pro­‑Interdental w kategorii Artykułów do higieny jamy ustnej w plebiscycie „Najlepszy Produkt 2014 – wybór konsumen‑ tów” niezmiernie nas ucieszyło. Potwierdza to tylko, że pasty do zębów linii Total Pro na stałe wpisały się już w wizerunek solidnie zaopatrzonego sklepu. Pastę Total Pro-Interdental, którą nagrodzono, wprowadziliśmy na rynek w maju 2013 roku jako kolejne uzupełnienie linii Total Pro. Uznaliśmy, że ten innowacyjny, strategiczny produkt w portfolio Colgate, może powalczyć o najwyższe laury. I mieliśmy rację. Przyznany przez konsumentów Złoty Me‑ dal w badaniu „Najlepszy Produkt 2014 – wybór konsumentów” potwierdza wyjątkowość tego produktu. Colgate Total Pro­‑Interdental, tak jak pozostałe warianty Colgate Total, zawiera unikalną formułę Triklosan­‑Kopolimer z kli‑ nicznie udowodnioną 12­‑godzinną* ochroną antybakteryjną. Dzięki temu zapobiega gromadzeniu się płytki nazębnej przez 12 godzin* i chroni jamę ustną nawet po jedzeniu i piciu. Dodatkowo Colgate Total Pro­‑Interdental kryje miliony czyszczących mikrocząsteczek, które pozwalają paście dotrzeć nawet do trudno dostępnych przestrzeni międzyzębowych. To dlatego pasta zapewnia niesamowitą czystość, którą można poczuć zarówno podczas, jak i po szczotkowaniu. * Myjąc zęby dwa razy dziennie

Złoto dla linii Sidolux Professional mobilizuje do dalszej pracy

Justyna Uryga, specjalista ds. marketingu i PR w firmie Lakma Strefa

Sidolux Professional

To wielka radość, że Sidolux kolejny rok z rzędu otrzymał Złoty Medal w ba‑ daniu „Najlepszy Produkt 2014 – wybór konsumentów”. Tym razem doce‑ niona została jedna z naszych najnowszych linii – Sidolux Professional. Wyróżnienie potwierdza, że rozwijamy tę markę we właściwym kierunku. Nagrodzona linia produktów przeznaczona jest do czyszczenia różnego rodzaju powierzchni. Produkty z tej grupy, dzięki wygodnemu atomize‑ rowi, pozwalają dotrzeć nawet do trudno dostępnych miejsc. Na nowości składają się wyroby do czyszczenia kuchni, łazienek oraz lodówek, a także produkty do pielęgnacji kominków oraz specjalistyczny dwufazowy środek do usuwania silnych zabrudzeń. Zdajemy sobie sprawę, że taka nagroda jest wyróżnieniem, ale i zobowiązaniem. Chcemy nadal rozwijać linię Sido‑ lux, pracujemy nad nowymi produktami, zapachami, planujemy działania marketingowe. Liczymy, że kolejna edycja plebiscytu zaowocuje kolejnym Złotym Medalem. Tymczasem w imieniu całej firmy dziękuję za zaufanie i docenienie naszych produktów.


NAJLEPSZY PRODUKT 2014 W Y B Ó R

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

37

K O N S U M E N T Ó W

Goście chwalili nowy layout „Wiadomości Handlowych”

Zdobywca trzech nagród – firma Storck i reprezentujące ją Urszula Cwalina, Dorota Skubis, Aneta Paziewska oraz Anna Zięba

REKLAMA

Polskie Zdroje reprezentowała Edyta Bilska

Prowadzący potrafił rozbawić gości

Rafał Szwemberg (Scandinavian Tobacco) prezentuje dyplom, w towarzystwie Iwony Szwan z „Wiadomości Handlowych” i Krzysztofa Ibisza


38

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

NAJLEPSZY PRODUKT 2014 W Y B Ó R

K O N S U M E N T Ó W

Te nowości wskazali konsumenci – musisz mieć je w sklepie! Chusteczki Mola Tropical Jungle od projektantów wzornictwa użytkowego

Bogumiła Specht, trade marketing manager w firmie Metsä Tissue Krapkowice

Mola chusteczki higieniczne Tropical Jungle

Leszek Rodak, dyrektor ds. handlu i marketingu w firmie Polska Woda

Primavera niegazowana woda źródlana, poj. 1 l

Miło nam poinformować, że chusteczki Mola Tropical Jungle zostały nagrodzone Srebrnym Medalem w plebiscycie „Najlepszy Produkt 2014 – wybór konsumentów”. Chusteczki są wykonane z 3 miękkich warstw delikatnej bibułki z najwyższej jakości celulozy. Produkt jest bezpieczny dla alergików, ponieważ nie posiada substancji zapachowych ani nadruku. Ponadto, chusteczki wyróżniają się wyjątkowym wzornictwem stworzonym przez projektantów wzornictwa użytkowego, a do ich produkcji używa się ekologicznej energii wodnej. Chusteczki Mola Tropical Jungle dostępne są w opakowaniu 10x10 sztuk. Zdobyta nagroda to dla nas szczególne wyróżnienie, bo świadczy, że starania dotyczące oferowania najwyższej jakości funkcjonalnych produktów o wa‑ lorach estetycznych oraz troska o środowisko naturalne firmy Metsä Tissue, spotykają się z pozytywnym odbiorem klientów. Marka Mola od lat cieszy się zaufaniem konsumentów, co potwierdzają liczne nagrody i wyróżnienia, m.in.: Perły Rynku FMCG. Wszystkie nasze produkty cechuje wyjątkowa wytrzymałość, chłonność oraz szerokie zastosowanie w domu.

Książęce Jasne Ryżowe powróci tego lata

Marek Knopkiewicz, menadżer ds. obszarów innowacyjnych w Kompanii Piwowarskiej

Książęce Jasne Ryżowe

Wiadomość, że Książęce Jasne Ryżowe zostało nagrodzone przez konsumen‑ tów w badaniu „Najlepszy Produkt 2014 – wybór konsumentów” bardzo nas ucieszyła, lecz – choć może zabrzmi to niezbyt skromnie – nie zdziwiła. A to z jednego powodu: my, piwosze i piwowarzy tworzący ten produkt, uwa‑ rzyliśmy pyszne, idealnie orzeźwiające piwo. Dla lekkości smaku użyliśmy ryżu, dla jasności koloru wybraliśmy specjalne słody, dla rześkiego aromatu wybraliśmy specjalną mieszankę chmieli. Smak, który powstał, zauroczył entuzjastów złotego trunku, lubiących tradycyjne „jasne pełne”, jak i osoby sięgające po piwne specjalności. Srebrny Medal potwierdza to, co o Jasnym Ryżowym mówią nam detaliści: produkt sprzedawał się świetnie i był do‑ skonale dopasowany do letniego sezonu. Książęce Jasne Ryżowe to kolejny wariant sezonowy naszej marki. Postawiliśmy sobie bowiem za zadanie, by co kilka miesięcy zaskakiwać konsumentów nieoczywistą propozycją smakową, stworzoną specjalnie po to, by doskonale wpisać się w specyfi‑ kę pory roku. Nie jest sztuką uwarzyć piwo inne w smaku. Na rynku wiele jest piw „ekstremalnie innych” – wyjątkowo gorzkich, ciężkich czy mocno alkoholowych. Sztuką jest natomiast stworzyć piwo unikalne, lecz pełne wewnętrznej równowagi: słodowości, chmielowej goryczki czy szlachetnych, naturalnych dodatków. Wtedy uzyskany smak nie jest dziwny czy trudny, lecz odmienny i intrygujący. Konsumenci oraz nasi partnerzy handlowi: hurtownicy, detaliści i gastronomowie py‑ tają nas często o przyszłość wariantów sezonowych Książęcego, które znikają z rynku. Dotarło do nas wiele opinii i wniosków, by Jasne Ryżowe wróciło i w tym roku. Otóż możemy już potwierdzić, tego lata też będziemy warzyć Jasne Ryżowe!

Primavera była w ub.r. jedyną wodą źródlaną w litrowej butelce PET

Góralki Nugatowe wyróżniają się na półce

Firma Polska Woda jest bardzo usatysfakcjonowana i wdzięczna konsu‑ mentom, za Srebrny Medal w najnowszej edycji badania „Najlepszy Produkt – wybór konsumentów” dla naszej wiosennej innowacji – wody niegazowanej Primavera w bardzo poręcznej, 1­‑litrowej butelce PET z podpisem Marcina Gortata „To moja woda!”. W 2013 roku nie było wśród polskich producentów nikogo, kto oferowałby opakowanie jednolitrowe PET dla wody źródlanej czy mineralnej. A przecież taki format to doskonałe rozwiązanie na spacer, do pracy, w podróż, ale też na stolik nocny w domu. Format 1­‑litrowej wody, kiedyś dość popularny w butelkach szklanych, zniknął na lata z polskiego rynku, mimo że w Europie, m.in. w Hiszpanii, Włoszech i Niemczech, jest obecnie najdynamiczniej rozwijającym się formatem. Jesteśmy przekonani, że 1­‑litrowa butelka PET z krystalicznie czystą, niegazowaną Primaverą z najgłębszego polskiego źródła (473 metry) spośród wód źródlanych, szybko zyska dużą popularność. Pokazują to już zresztą pierwsze wyniki – w mi‑ nionym roku sprzedaliśmy jej trzy razy więcej niż zaplanowaliśmy, co najlepiej świadczy o bardzo pozytywnym przyjęciu tego produktu przez polski rynek. Mamy nadzieję, że Konsumenci, polubiwszy naszą nową, bardzo zgrab‑ ną i praktyczną butelkę Primavery, będą pili więcej wody, bo to zdrowy i niedrogi produkt spożywczy. Naturalna woda źródlana z umiarkowaną ilością minerałów to doskonała alternatywa dla in‑ nych, słodkich, wysokokalorycznych napojów, któ‑ re w naszej diecie często mają zbyt duży udział. Z całą odpowiedzialnością polecamy Primaverę – wysoka jakość produktu została potwierdzona przez Centrum Zdrowia Dziecka, które poleca naszą wodę do spożywania i przygotowywania posiłków dla dzieci oraz niemowląt.

Wafelki Góralki Nugatowe pojawiły się na rynku w lutym 2013 roku. Wprowa‑ dzeniu towarzyszyły intensywne działania reklamowe, zarówno w telewizji, w Internecie jak i w miejscu sprzedaży. Od samego początku wafelki zyskały grono wielu zwolenników, bo na rynku trudno znaleźć równie oryginalną kombinację smakową. Obecnie, po roku od debiutu, Góralki Nugatowe to trzeci najlepiej sprzedający się smak wśród pozostałych wafelków Góralki. Widząc ciągle rosnącą rotację tego smaku, zdecydowaliśmy się zgłosić ten produkt do badania „Najlepszy Produkt 2014 – wybór konsumentów”. Jesteśmy bardzo dumni z otrzymanej nagrody, będącej dla nas wspaniałym dowodem na to, że wafelki smakują naszym konsumentom. Otrzymany Złoty Medal w kategorii Słodycze impulsowe chcemy wykorzystać bardzo szeroko, przede wszystkim w materiałach marketingowych, w prasie, w Internecie, w komunikacji z konsumentami, jak i z naszymi partnerami. Mamy nadzieję, że dzięki tej nagrodzie będziemy mogli przekonać do naszego produktu jeszcze większą rzeszę klientów. Góralki Nugatowe to już piąty smak wśród popularnych wafelków Góralki. To wyjątkowa słodycz – kruchy, kakaowy wafelek, przekładany łagodnym nugatowym kremem i wzbogacony orzesz‑ kami arachidowymi. Jak wszystkie wafelki Góralki, posiada tradycyjnie oblewane polewą kakaową brzegi. Opakowanie tych nietypowych wafelków wyróżnia się bardzo intensywnymi kolorami, dzięki temu w sklepie jest bardzo dobrze widocznie wśród konkurencyjnych produktów.

Aleksandra Kucała, marketing manager w firmie I.D.C. Polonia

Góralki Nugatowe


NAJLEPSZY PRODUKT 2014 W Y B Ó R

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

K O N S U M E N T Ó W

W trzeciej edycji plebiscytu tytuł Najlepszy Produkt przyznano 144 nowościom w 48 kategoriach

Daniel Czajkowski i Justyna Fijałkowska z Nestlé Polska za chwilę dowiedzą się, w ilu kategoriach zwyciężyły ich produkty

Anna Telakowiec, dyrektor marketingu Bonduelle z dyplomem

Najbardziej emocjonująca część imprezy – ogłoszenie wyników Multimedalista – wadowicki Maspex. Na zdjęciu, reprezentujący firmę, Sławomir Jaszczyszyn i Piotr Kulicki

Reprezentujący firmę Fuhrmann Jaromir Kaczanowski i Andrzej Koprowski REKLAMA

Patrzcie, piszą o nas! Przedstawiciele Grupy Inco w komplecie: Wiktor Bartyzel, Magdalena Stankiewicz­‑Kanarek i Magdalena Bonder

39


40

NAJLEPSZY PRODUKT 2014

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

W Y B Ó R

Wszyscy laureaci zostali uhonorowani dyplomami za Najlepsze Produkty

K O N S U M E N T Ó W

Po ogłoszeniu wyników emocje opadły, a na twarzach zwycięzców zagościł uśmiech. Na zdjęciu Jacek Wyrzykiewicz z Hochland Polska, Jagoda Konarska i Beata Okrój­‑Rozbiewska z Quality PR oraz Grzegorz Szafraniec – „Wiadomości Handlowe”

Michał Szolc (z lewej) i Iwona Szwan z „Wiadomości Handlowych” w towarzystwie Michała Błaszczyka z Pernod Ricard Polska

Nie ma jak rozmowa przy dobrej herbacie. Na zdjęciu Bożena Graczyk z „Wiadomości Kosmetycznych” i Piotr Rusak z VelvetCare

Krzysztof Ibisz, Aleksandra Kucała z I.D.C. Polonia i Daria Mulart z „Wiadomości Handlowych”

Te nowości wskazali konsumenci

– musisz mieć je w sklepie! Galaretki Winiary: edycja limitowana, która trafiła do stałej oferty Emilia Tomaszkiewicz, product manager w Nestlé Polska

Kolorowe galaretki Winiary

Bardzo dziękujemy za Złoty Medal w plebiscycie „Najlepszy Produkt 2014 – wybór konsumentów” w kategorii Desery instant. Nagrody przyznawane przez konsumentów są dla nas szczególnie cenne, bo świadczą o tym, że nasze produkty spełniają ich oczekiwania. Galaretki Winiary o tropikalnych smakach: Blue Curacao, Mojito, Piña Colada i Pink Margarita, wyjątkowo dobrze trafiły w gust Polaków, zachwycając ich oryginalnymi smakami oraz kolorami. Wprowadziliśmy je w kwietniu 2013 roku jako edycję limitowaną na sezon letni, ale entuzjastyczne przyjęcie i sukces sprzedażowy sprawił, że podjęliśmy decyzję o wprowadzeniu Galaretek Winiary o tropikalnych smakach do stałego portfolio marki. Dzięki niepowtarzalnym kolorom i smakom nasze galaretki zachęcają konsumentów do za‑ bawy i inspirują do tworzenia oryginalnych, atrakcyjnych deserów. W sezonie truskawkowym, od maja do lipca, konsumenci szukają galaretek i chętnie eksperymentują z nowościami. W tym okresie ich sprzedaż wzrasta śred‑ nio o 50 proc. w porównaniu z pozostałymi miesiącami. Efekty kulinarnych eksperymentów z galaretkami można podziwiać na stronie www.winiary.pl, gdzie znaj‑ dują się przepisy i zdjęcia pysznych, kolorowych deserów, wyglądają‑ cych niekiedy jak tę‑ czowe dzieła sztuki.

Herbata z dużymi kawałkami owoców? Naturalnie!

Maria Gulczyńska, product manager w firmie Herbapol-Lublin

Herbaciany Ogród Malina

Herbaciany Ogród marki Herbapol od lat jest chętnie wybierany przez kon‑ sumentów. Jednak, dbając o jak najwyższą jakość produktów, jesienią ub.r. zaprezentowaliśmy nową odsłonę produktu, która z pewnością podbije serca obecnych i nowych konsumentów. Herbaciany Ogród to wyjątkowe herbatki owocowe o doskonałym smaku. W no‑ wej odsłonie klienci znajdą w nich tylko naturalne składniki i duże kawałki owo‑ ców. Dzięki temu napar jest jeszcze smaczniejszy. Herbaciany Ogród niezmiennie pakowany jest ręcznie. Do wyboru jest osiem pysznych wariantów, wśród nich m.in. słodka malina, aromatyczna żurawina oraz wyjątkowe połączenie owoców leśnych. Nowa szata graficzna produktu została tak zaprojektowana, by jeszcze bardziej przyciągać uwagę konsumentów. Duże, soczyste owoce oraz wyekspo‑ nowana nazwa smaku zdecydowanie przyciągają uwagę klientów. Najpopularniejszym smakiem z całej linii jest Herbaciany Ogród Malina. Złoty Medal w plebiscycie „Najlepszy Produkt 2014 – wybór konsumentów” potwierdza, że klienci doceniają walory produktu i chętnie po niego sięgają. Nagrody przyznawane głosami konsumentów są szczególnie istotne. A ponieważ bardzo dbamy, by nasz produkt był jak najwyższej jakości, cieszy nas, gdy klienci to dostrzegają. Takie wyróżnienie to także doskonałe potwierdzenie dla detalistów, że warto mieć produkt Herbaciany Ogród Malina na półce.


NAJLEPSZY PRODUKT 2014 W Y B Ó R

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

K O N S U M E N T Ó W

Te nowości wskazali konsumenci – musisz mieć je w sklepie! Nowa szata graficzna podkreśla atuty naturalnej wody mineralnej Jurajska

Aldona Rogulka, brand manager w firmie Jurajska

Jurajska naturalna woda mineralna z nową etykietą

Naturalna woda mineralna Jurajska to produkt, który w 2013 roku zyskał zupełnie nowy wizerunek, wyrażony nową etykietą. To woda średnio zmineralizowana, czerpana ze złoża głębinowego w ekologicznie czystym regionie Polski – Jurze Krakowsko­‑Częstochowskiej. Nieprzepuszczalna warstwa iłów i dolomitów chroni głęboko ukryte źródła przed zanieczyszczeniami. Naturalna woda mineralna Juraj‑ ska to woda pierwotnie czysta o takiej proporcji wapnia do magnezu, która oznacza optymalne przyswajanie obu tych pierwiastków przez organizm człowieka. Stale obserwujemy rynek i słuchamy potrzeb konsumentów i właśnie ich sugestie skłoniły nas do zmiany wizerunku produktów Jurajska. W nowych etykietach kolorystyczne odróżniliśmy wody gazowane od niegazowanych. Te pierwsze mają ciemniejsze etykiety, sugerujące moc i głębię bąbelków, a wody niegazowane – jaśniejsze, kojarzące się z lekkością i delikatnością. Rozróżnienie kolorystyczne ma na celu szybkie i łatwe odnalezienie poszukiwanego produktu na sklepowej półce, co na pewno ułatwia klientom zakupy. Na nowych etykietach natural‑ nej wody mineralnej Jurajska podkreślone zostało miejsce pochodzenia wody, tak ważne dla konsumentów oraz wyróżniony został komunikat o optymalnej proporcji minerałów. Nowa szata graficzna podkreśla doskonałą jakość naszej wody, czego potwierdzeniem jest m.in. Złoty Medal w badaniu „Najlepszy Produkt 2014 – wybór konsumentów”. Każdy klient, sięgając po produkt wyróżniony tak prestiżowym tytułem, ma pewność, że jest to wyrób bardzo wysokiej jakości, który docenili inni konsumenci i warto go spróbo‑ wać. Jesteśmy bardzo dumni z naszej naturalnej wody mineralnej Jurajska, ponieważ zdobyty tytuł przyznali konsumenci, czyli osoby, na opinii i zado‑ woleniu których najbardziej nam zależy.

Nagrodę dla Haribo Funny Cubes traktujemy jak drogowskaz

Małgorzata Zgoda, junior brand manager w firmie Haribo

Żelko­‑pianki Haribo Funny Cubes

Cieszymy się ze Srebrnego Medalu dla żelków Funny Cubes (polska nazwa: Uśmiechnięte Buźki) w badaniu „Najlepszy Produkt 2014 – wybór konsumen‑ tów”. Szczególne znaczenie ma fakt, że nagroda została przyznana w wyniku głosowania konsumentów. Dla Haribo takie wyróżnienia są jak drogowskaz do pracy nad kolejnymi produktami. Sukces Haribo Funny Cubes potwierdza, że rynek słodyczy nie lubi nudy! Wiedząc o tym, nieustannie pracujemy, by zaskakiwać i oczarowywać konsumentów nowymi, unikatowymi smakami. Innowacyjność Haribo Funny Cubes kryje się m.in. w wyjątkowym połączeniu konsystencji puszystej pianki oraz rozciągliwego żelka. Warto wspomnieć, że w ostatnim roku, zarówno żelki, jak i pianki, wykazały ponadprzeciętną dynamikę wzrostu sprzedaży w odniesieniu do pozostałych kategorii cu‑ kierków paczkowanych. Marka Haribo była jedną z sił napędowych tego segmentu.

Bonduelle Gotowane na parze to szybki i zdrowy posiłek

Anna Telakowiec, dyrektor marketingu regionu Polska i Prybałtyka w firmie Bonduelle Polska

Linia Gotowane na parze

Warzywa to podstawa zdrowej diety. Jednak pomimo tego, że obecnie coraz bardziej zależy nam, by jeść zdrowo, rzadko mamy czas na pracochłonne gotowanie. Tej zimy Bonduelle zaproponował innowacyjne rozwiązanie, by dostarczyć organizmowi jeszcze więcej witamin, minerałów oraz smaku, i wprowadził na rynek nową linię produktów „Gotowane na parze”. To cztery pyszne, ugotowane na parze i gotowe do spożycia warzywa: fasola biała, fasola czerwona, cieciorka i soczewica. Dzięki specjalnej metodzie obróbki mają one więcej smaku, jędrności i intensywnego koloru, zaś badania po‑ twierdzają, że gotowanie na parze pozwala na zachowanie większej ilości witamin i wartości odżywczych, m.in. aż 80­‑90 proc. witaminy C, 60 proc. witaminy A, 85 proc. kwasu foliowego i aż 95 proc. żelaza. Bardzo cieszy nas, że produkty zostały tak dobrze przyjęte i zdobyły zaufanie klientów. Brązowy Medal w plebiscycie „Najlepszy Produkt 2014 – wybór konsumentów” jest dla nas szczególnie ważny, bo nagrody przyznają oso‑ by, dla których stworzyliśmy linię Gotowane na parze – sami konsumenci. Naszym celem było dostarczenie jeszcze lepszego jakościowo, zdrowszego i smaczniejszego produktu, dlatego miło nam, że te wysiłki zostały docenione, a wysoka jakość produktów jest dla konsumentów tak samo ważna jak dla nas. W najbliższym czasie umieścimy logo plebiscytu na naszych opakowa‑ niach, wierząc, że ułatwi to klientowi decyzję o zakupie. Dodatkowo skorzystamy z materiałów POS do pro‑ mocji w punktach sprzedaży.

nimm 2 Śmiejżelki Tropikalne to łakocie i witaminy Dorota Skubis, senior brand manager w firmie Storck

nimm2 Śmiejżelki Tropikalne

Dobra zabawa, pyszne żelki w wielu tropikalnych smakach i w różnych kształtach, sok owocowy oraz witaminy. To wszystko kryje się w torebce Śmiejżelków Tropikalnych – oczywiście od nimm2. Hasło „Łakocie i witaminy” jest bardzo dobrze znane Polakom, bo aż 80 proc. konsumentów cukierków nieczekoladowych zna naszą markę, a kolejne nowości wprowadzane są na rynek z sukcesem. Dziękujemy za pierwszy Złoty Medal w badaniu „Najlepszy Produkt – wybór konsumentów”.

41


42

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

NAJLEPSZY PRODUKT 2014 W Y B Ó R

K O N S U M E N T Ó W

Te nowości wskazali konsumenci – musisz mieć je w sklepie!

Ewa Radwańska­‑Czyż, dyrektor branży detal, gastronomia i sieci w firmie Greek Trade

Masa makowa z bakaliami Helcom w nowej recepturze i opakowaniach

Karin Pastorkova, dyrektor marketingu konsumenckiego Imperial Tobacco Polska

Parker & Simpson Glide Tec

Konsumenci docenili jakość mas makowych z bakaliami Helcom

Rama Aero to pierwsza i jedyna puszysta margaryna w Polsce

Greek Trade jest importerem i dystrybutorem maku, bakalii oraz dodatków wzbogacających smak masy makowej. Surowce kupujemy bezpośrednio od producentów, dlatego masa makowa z bakaliami Helcom ma wysoką jakość i atrakcyjną cenę. Oferujemy produkt w wielu formatach opakowań, skierowanych zarówno do sprzedaży detalicznej, jak i do gastronomii oraz zakładów cukierniczych. Przykładowo, cukiernie i piekarnie zaopatrujemy w 4­‑ i 12­‑kilogramowe wiadra masy makowej z bakaliami lub bez, a w detalu podstawowym formatem jest opakowanie 850 g. W 2013 roku wprowa‑ dziliśmy na rynek także poręczne opakowania 380 g – to ukłon w stronę łasuchów, którzy traktują naszą masę makową jako słodką przekąskę, takie „małe co nieco”. W plebiscycie „Najlepszy Produkt 2014 – wybór konsumen‑ tów” w kategorii Produkty do pieczenia ciast, głosami konsumentów zostały nagrodzone masy makowe o udoskonalonej recepturze i w zmienionych opakowaniach. Myślę, że przesądziła jakość i uniwersalność wyrobu. Masa makowa z bakaliami Helcom ma tradycyjny smak, naturalny aromat i od‑ powiednią konsystencję. Może być stosowana zarówno do typowo świątecznych wyrobów – klusek z makiem czy kutii, jak i do przyrzą‑ dzania ciast, deserów, a nawet lodów. Jej kolejnym atutem jest fakt, że nie wymaga obróbki termicznej.

Jest nam niezmiernie miło, że Rama Aero została doceniona przez konsu‑ mentów. Srebrny Medal w plebiscycie „Najlepszy Produkt 2014 – wybór kon‑ sumentów” w kategorii Tłuszcze żółte i oliwy utwierdza nas w przekonaniu, że nasze produkty są odpowiedzią na realne potrzeby konsumentów. Bardzo dobre wyniki sprzedaży Ramy Aero potwierdzają to wyróżnienie – obecnie produkt jest na drugim miejscu wśród produktów w portfolio Ramy pod względem wartości sprzedaży*. Sukces cieszy szczególnie, bo Rama Aero trafiła na polski rynek pod koniec sierpnia 2013 roku i w tak krótkim czasie zdążyła zdobyć uznanie opinii publicznej i konsumentów, którzy docenili jej innowacyjną konsystencję oraz pyszny, maślany smak. Wprowadzając na polski rynek Ramę Aero mieliśmy świadomość stale rosnącej popularności produktów o lekkiej, piankowej formie, takich jak puszyste serki, bąbel‑ kowe czekolady czy napoje. Rama Aero wyróżnia się delikatnością, łatwo się rozsmarowuje, a konsystencją przypomina mus. To pierwsza i jedyna puszysta margaryną na polskim rynku. Nagroda „Najlepszy Produkt 2014 – wybór konsumentów” jest dla nas ogromnym wyróżnieniem i motywacją dla całego zespołu do dalszej pracy.

Marta Magierek, junior brand manager Rama w firmie Unilever Polska

Margaryna Rama Aero

* Źródło: Unilever za Nielsenem, kategoria margaryn i miksów, Panel Handlu Detalicznego, cała Polska, październik­‑listopad 2013

Parker & Simpson z dobrym patentem na otwarcie

Wygrała szynka bez konserwantów

Papierosy Parker & Simpson, nagrodzone Srebrnym Medalem w badaniu „Naj‑ lepszy Produkt 2014 – wybór konsumentów” w kategorii Wyroby tytoniowe i akcesoria, pojawiły się na polskim rynku w sierpniu 2013 roku. Ten innowa‑ cyjny produkt to połączenie wysokiej jakości i doskonałego smaku papierosa ze stylowym designem opakowania. Charakter papierosów został podkreśla innowacyjne opakowanie Glide Tec, które umożliwia otwarcie paczki jednym palcem w mniej niż sekundę. Po przesunięciu w górę okienka w środkowej części opakowania, wysuwa się 20 papierosów. Parker & Simpson to najszyb‑ ciej rosnąca marka w portfolio Imperial Tobacco Group, obecnie dostępna m.in. w Rosji, Stanach Zjednoczonych, Czechach, Iraku czy Turcji. W Polsce papierosy dostępne są w dwóch wariantach: Black (0,8 mg nikotyny i 10 mg subst. smolistych) oraz White o mniejszej zawartości substancji smolistych i nikotyny. Marka skierowana jest do ludzi ceniących produkty łączące wysoką jakość i unikalny design z przystępną ceną. To propozycja dla konsumentów, którzy zwracają uwagę na wizerunek. Dodatkowo produkt odpowiada trendowi konsumenckiemu „smart shopping”, a więc poszukiwaniu najwyższej jakości produktów w jak najlepszej cenie. Cieszymy się, że produkt został w krótkim czasie zauważo‑ ny i doceniony przez konsumentów. Srebrny Medal jest dla nas ciekawym narzędziem wsparcia innowacyjnych papierosów Parker & Simpson i zamierzamy z niego w tym roku niejednokrotnie sko‑ rzystać, szczególnie w komunika‑ cji skierowanej do kontrahentów detalicznych i hurtowych.

Po raz kolejny z radością przyjęliśmy wiadomość o wyróżnieniu produktu marki Olewnik w prestiżowym plebiscycie miesięcznika „Wiadomości Handlo‑ we”. Szynka wieprzowa bez konserwantów Olewnik trafiła na półki sklepowe w połowie 2013 roku. Nazwa produktu jest prostym i czytelnym komunikatem dla konsumentów – nasza wędlina to powrót do najlepszych tradycji pol‑ skiego wędliniarstwa. W tych tradycjach nie ma miejsca na skomplikowane procesy technologiczne, tu rządzi naturalność i prostota. Wskazuje na to już sama „czysta etykieta”, informująca o mięsie najwyższej jakości oraz natu‑ ralnych przyprawach. Takich właśnie informacji poszukują dziś konsumenci. Nasz produkt zgłosiliśmy do konkursu ze względu na jego wysoką jakość oraz wyjątkowy sposób produkcji. Złoty Medal w plebiscycie „Najlepszy Produkt 2014 – wybór konsumentów” w kategorii Mięso, wędliny, przetwory mięsne to zachęta do dalszego doskonalenia produktów oraz dowód na to, że marka Olewnik funkcjonuje w świadomości odbiorców jako oferująca naturalne, wysokoja‑ kościowe wyroby.

Jacek Ziąbski, dyrektor marketingu w firmie ZM Olewnik-Bis

Szynka Olewnik bez dodatku konserwantów


KOSMETYKI I CHEMIA

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

43

L’Oréal rozbudowUJE fabrykę w Kaniach

Największa w Europie Centralnej Sephora powstanie w Polsce

Rossmann Polska: ponad 5 mld zł obrotu i 850 drogerii

Powiększenie fabryki w Kaniach to jedna z najważniejszych inwestycji grupy L’Oréal, o wartości 20 mln euro. Po zakończeniu prac stanie się ona jednym z największych zakładów grupy na świecie. Powierzchnia fabryki zwiększy się dwukrotnie, powstanie nowa hala produkcyjna, gdzie zostanie zainstalowanych 15 linii produkcyjnych oraz obszerny magazyn. (HUW)

Firma Sephora zdecydowała się zająć lokal obok dotychczas istniejącej perfumerii w warszawskim CH Arkadia. Sklep czeka więc remodeling, w wyniku którego powstanie salon o łącznej powierzchni blisko 700 mkw. Dzięki temu warszawska perfumeria stanie się nie tylko największym sklepem tej sieci w Polsce, ale także w tej części Europy. Jej oferta zostanie poszerzona o szereg nowych marek, dotychczas niedostępnych w Polsce oraz wiele rozwiązań technologicznych sprawdzonych w najlepszych sklepach Sephora na całym świecie. (AZ)

Rossmann zamknął 2013 rok obrotami na poziomie 5,67 mld zł. To wzrost o 13 proc. w stosunku do 2012 roku. Po raz pierwszy w historii firma otworzyła 150 sklepów w ciągu roku, osiągając liczbę 850 drogerii. W br. Rossmann zamierza utrzymać tempo ekspansji. Na styczeń 2015 roku planuje otwarcie tysięcznej drogerii. Rozbudowywana jest też infrastruktura Rossmanna. Do zaopatrujących północną i centralną Polskę magazynów w Grudziądzu i Łodzi dołączy wkrótce kolejny, w Pyskowicach, o powierzchni 22 000 mkw. Jego otwarcie (w sierpniu br.) ułatwi zaopatrywanie drogerii na południu kraju. (AZ)

Beiersdorf zadowolony z wyników i nowego SZEFA

REKLAMA

Ubiegły rok okazał się dla koncernu Beiersdorf, produkującego kosmetyki marek Nivea i La Prairie, najlepszym od pięciu lat – informują „Wiadomości Kosmetyczne”. Dzięki strategii prezesa Stefana Heiden­reicha, zatrudnionego w kwietniu 2012 roku, odnotowano wzrost sprzedaży o 7,2 proc., do 6,21 mld euro. Te wyniki spowodowały przedłużenie jego kontraktu do końca 2019 roku. (SSZ)

Super­‑Pharm w mniejszych miejscowościach Pod szyldem Super­‑Pharm działa już 50 placówek. Dotychczas były one otwierane głównie w dużych miastach. Teraz firma chce spróbować inwestycji także w mniejszych miejscowościach. Preludium było otwarcie sklepu w Nowym Sączu. Efekty okazały się na tyle pozytywne, że wkrótce powinny pojawić się kolejne placówki w ośrodkach podobnej wielkości. (WCH)

Dayli przyspiesza Plany rozwoju Dayli to nawet 80 nowych sklepów w br. Obecnie sieć ma 174 drogerii. Pod koniec 2013 roku Hygienika podpisała porozumienie joint venture z funduszem Innova Capital. To umowa na wyłączność na dalszą wspólną ekspansję Dayli. (WCH)

101 drogerii Yves Rocher w Polsce Firma Yves Rocher uczciła 20 lat obecności w Polsce otwarciem setnej drogerii w CH Bonarka w Krakowie, które ruszyło pod koniec listopada ub.r. W grudniu sieć Yves Rocher uruchomiła 101. placówkę w Starym Browarze w Poznaniu oraz zapowiedziała kolejne otwarcie – w warszawskim CH Promenada. (SSZ)

Hygienika przejmuje niemiecką spółkę dystrybucyjną Hygienika kupiła spółkę Poopeys Deutschland z siedzibą w Wolfsburgu. Wartość transakcji to około 900 000 euro. Przedmiotem działalności Poopeys Deutschland jest dystrybucja produktów higieny dziecięcej na terenie Niemiec i krajów niemieckojęzycznych oraz sprzedaż internetowa. (HUW)

Integra Nova wprowadza markę własną Integra Nova, ogólnopolski dystrybutor produktów kosmetyczno­‑chemicznych, wprowadza na rynek rodzinę marek własnych Claris i Clarisenso. Clarisenso obejmie grupę produktów kosmetyczno­‑higienicznych, natomiast w ramach marki Claris produkowane będą środki chemii gospodarczej, akcesoria do sprzątania oraz artykuły kuchenne do przechowywania i pakowania żywności. Produkty marki Claris dystrybuowane są głównie do sklepów rynku tradycyjnego, m.in. do sieci Drogerie Laboo. (AZ)


44

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

KOSMETYKI I CHEMIA Fot. Henkel Polska

Czas skończyć z presją

niskich cen Rozmowa z Markusem Raunigiem, dyrektorem zarządzającym działu środków piorących i czystości w Henkel Polska Jakie są dziś największe wyzwania dla takiej firmy jak Henkel? Zmienia się styl kupowania, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Reklama, promocje i działania prosprzedażowe nadal mają ogromny wpływ na podejmowanie decyzji zakupowych, ale coraz częściej decyzje te zapadają dopiero w sklepie. To wymusza na producentach i na handlu zmianę w podejściu do ekspozycji. Trzeba budować ją tak, by wyróżnić swoje marki. Dużo inwestujemy w badania trendów konsumenckich i zachowań klientów na terenie sklepów, by zrozumieć mechanizmy decydujące o tym, dlaczego dana osoba wrzuca do koszyka produkt danej marki. W najbliższych latach najszybciej rosnąć będą te firmy, które trafnie zdefiniują potrzeby konsumentów i będą potrafiły im sprostać.

Postępująca erozja cen sprawia, że producenci mają mniej pieniędzy na badania, rozwój, nie stać ich TEż na wprowadzanie innowacji Skoro lojalność konsumencka traci na znaczeniu, to pozycja marek jest zagrożona? Jestem w Polsce od 18 miesięcy. Przez cały ten czas obserwuję, jak wciąż poszerza się oferta konsumencka. W konsekwencji lojalność konsumentów do określonych produktów spada. W niektórych kategoriach umacniają się marki prywatne, stąd musimy jeszcze mocniej kierować światło na markę. Do tego potrzebna jest współpraca z detalistami. Które kategorie chemii gospodarczej najwyraźniej obrazują zmieniające się style zakupowe konsumentów? Środki piorące, gdzie rewolucją było wprowadzenie kapsułek? Trend produktów convenience, czyli łatwych w użyciu, takich jak kapsułki, nabiera znaczenia. Już dziś dla około jednej piątej konsumentów liczy się przede wszystkim wygoda użytkowania. To single, ale i rodziny bezdzietne, zapracowane „białe kołnierzyki”. Odbiorców takich produktów przybywa, bo wraz z rozwojem gospodarczym coraz więcej osób wykonuje pracę biurową. Doświadczenia z krajów rozwiniętych wskazują, że kapsułki mogą przejąć 5­‑15 proc. rynku środków do prania i żele – około 30 proc., resztę zajmują proszki. W Polsce do kapsułek należy obecnie około 6 proc. rynku. Ten format jest jednak cały czas wspierany niekończącymi się promocjami. Identycznie jest w przypadku proszków czy żelów, kapsułki nie są wyjątkiem. Tak wygląda teraz rynek.

Promocji jest za dużo? Od 16 miesięcy codziennie w drodze do pracy fotografuję billboard z promocjami Carrefoura. Wszystko tanieje, od napojów po artykuły chemiczne. Konsumenci się cieszą, ale dla nas, producentów, to trudna sytuacja. Nie twierdzę, iż promocji nie powinno być, ale uważam, że jest ich za wiele. Postępująca erozja cen sprawia, że producenci mają mniej pieniędzy na badania, rozwój, nie stać ich na wprowadzanie innowacji. Trzeba powrócić do regularnych cen. Nie chodzi o to, by nagle wszystko podrożało, ale zastanówmy się, wspólnie z detalistami, jak inaczej wspierać sprzedaż. To mogą być wyróżniające się materiały POS, dodatkowe ekspozycje, wielopaki, oferty łączone. Nie można w nieskończoność grać samą ceną. Promocje – niech będą, ale pogłębione, prowadzone z przemyślaną częstotliwością. Akcje, które mamy dziś, nie robią wrażenia na klientach. Który z detalistów radzi sobie najlepiej? Biedronka. A za nią Lidl i Kaufland. Wszystkie trzy sieci upodabniają się do supermarketów, mają coraz więcej markowych produktów, uruchamiają własne piekarnie. To otwarte na eksperymenty soft dyskonty. Pozostali tracą, bo zamiast skupić się na rozwijaniu własnego biznesu, obserwują tę trójkę. Pochodzi Pan z Austrii, a tam dyskonty mają silną pozycję. W Polsce też tak będzie? Trudno ocenić. W Austrii do dyskonterów należy 30­ ‑35 proc. rynku. Tutaj póki co jest inaczej, ale tylko w br. ruszy nad Wisłą 500 dyskontów. Które formaty handlowe są dla was kluczowe? Nikogo nie wyróżniamy. Nie patrzymy na wielkość sieci, a na to, jak jej strategia pasuje do strategii naszych marek. Rożne kanały handlowe mają dla nas różne znaczenie, ale wszystkich odbiorców traktujemy w taki sam sposób. Procter & Gamble to wasz mocny konkurent. Szykujecie odpowiedź na ich ekonomiczne kapsułki Vizir? Marki Ixi, E i Kokosal, które przejmujecie od PZ Cussons, dają możliwości rozbudowania portfolio o produkty bardziej przystępne cenowo. Mamy opracowaną strategię dla tych brandów. Właśnie dostaliśmy zielone światło dla sfinalizowania tej transakcji od Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Pur to marka zakotwiczona na rynku płynów do mycia naczyń, ale P&G szybko jej zagroził, wprowadzając Fairy. Macie sobie coś do zarzucenia? Nie potrafię dziś ocenić, czy mogliśmy lepiej przygotować się na wejście Fairy. Sama kategoria jest trudna. Uważam, że ubiegłoroczna zmiana opakowań Pura na przezroczyste jest krokiem w dobrym kierunku. Szykujemy dużą innowację w obrębie marki, ale szczegóły przedstawimy w połowie roku. Czy w przypadku produktów do ręcznego zmywania naczyń można mówić o ważnych innowacjach? Nie przypominam sobie znaczącej rewolucji.

Markus Raunig Fakt, wszystko zostało już wymyślone, a jeszcze 40 lat temu naczynia myło się proszkiem. Dziś można mówić o dwóch rodzajach innowacji. Pierwsza to formaty opakowań, które stają się coraz bardziej poręczne i estetyczne. Drugą sprawą jest formuła produktu, który powinien skuteczniej usuwać tłuszcz. Upowszechnianie się zmywarek przekłada się na spadek sprzedaży płynów do mycia ręcznego? Nie, ten segment stoi w miejscu. Sprzedaż zmywarek w Polsce rośnie szybciej niż w innych krajach Europy Środkowo­‑Wschodniej. Przybywa mieszkań w nowym budownictwie, a kuchnie w nich są na tyle duże, że mieszczą zmywarkę. Poza tym mamy modę na gotowanie w domu. A kto więcej gotuje, ten więcej zmywa. Jesteście innowacyjną firmą? Zdecydowanie tak. Skupiamy się na znaczących innowacjach, czyli takich, które zmieniają układ całej kategorii. W obrębie każdej z wiodących marek proponujemy rocznie minimum jeden, dwa takie produkty. Rok 2013 uważam pod tym względem za udany. Z ostatnich innowacji na polskim rynku warto wspomnieć Bref w postaci kulek, kapsułki piorące duo­‑caps Persila oraz jego lawendowy wariant, Pur z mikrokapsułkami. W przypadku tak silnych marek nie mamy innego wyjścia.

Nie patrzymy na wielkość sieci, a na to, jak jej strategia pasuje do strategii naszych marek

Od 16 miesięcy codziennie w drodze do pracy fotografuję billboard z promocjami Carrefoura. Wszystko tanieje. Nie można w nieskończoność grać wyłącznie ceną Innowacje rozwijane w jednej kategorii mogą negatywnie wpływać na inne części biznesu. Czy coraz ciekawsze warianty zapachowe produktów marki Persil nie powodują spadków sprzedaży płynów do płukania tkanin? Nie, bo płyny do płukania to wyroby, których konsumenci używają stale albo wcale. Kategoria pozostaje stabilna. W Polsce dużą renomą wciąż cieszy się „chemia z Niemiec”. Pojawiły się nawet wyspecjalizowani dystrybutorzy i hurtownie oferujące produkty zagraniczne. Psują wam biznes? Zjawisko to jest tak marginalne, że nie przekłada się na naszą sprzedaż. Zapewniam, że Persil produkowany w Polsce pod względem skuteczności prania i jakości produktu jest identyczny, jak ten niemiecki, bo mówimy o marce, za którą zawsze musi stać ta sama jakość i standardy produkcji. W fabryce w Raciborzu produkowane są proszki na rynek austriacki. Różnice między detergentami dotyczą co najwyżej zapachów i mają związek z odmiennymi gustami lokalnych konsumentów. Co Pan sądzi o polskich firmach, jak Gold Drop, Lakma Strefa czy Zakłady Chemiczne Unia? To konkurencja jak każda inna, choć niedawno jedna z tych firm zaskoczyła mnie, wprowadzając na rynek kapsułki piorące, których technologia produkcji jest dość skomplikowana. W której z podlegających Panu kategorii udział marek własnych jest największy? W płynach do mycia naczyń. W przypadku środków do prania, gdzie dużo bardziej liczy się efekt końcowy, przywiązanie do markowych wyrobów jest dużo większe. Anna Terlecka


KOSMETYKI I CHEMIA

Delko chce rozwijać sieć drogerii

Chusteczki i kremy ze strefy ekonomicznej

Firma Delko, specjalizująca się w dystrybucji chemii gospodarczej, podtrzymuje plan przejęcia trzech spółek z branży (Delkor, Luberda i Delko Otto). Dzięki temu skala biznesu grupy ma się podwoić. Delko zamierza też kontynuować rozwój organiczny i poszerzać sieć drogerii Blue Stop. Projektem objętych jest obecnie ponad 130 sklepów. (SSZ)

Do poszerzonej Kamiennogórskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej zamierza wejść spółka IMKA, należąca do niemieckiej grupy dr. Schumacher, która produkuje chusteczki nawilżane stosowane w kosmetyce i gospodarstwie domowym. Firma ma zakład w Lubaniu i obiecuje budowę nowego zakładu, magazynu oraz biurowca. IMKA chce zwiększyć produkcje i poszerzyć ją o środki do dezynfekcji oraz kremy. W tej chwili zatrudnia 450 osób. Obiecuje 150 nowych etatów. Inwestycja ma kosztować blisko 60 mln zł. Według zapowiedzi Niemców, jeśli nie uda się wejść do specjalnej strefy, inwestycja zostanie zrealizowana w Bułgarii. (AZ)

Dax Cosmetics w rękach Japończyków

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

Drogerie Polskie usprawniają zamówienia Drogerie Polskie uruchomiły aplikację internetową, która ma ułatwić kontakt centrali sieci z detalistami oraz usprawnić składanie zamówień i zarządzanie zapasami. (SSZ)

drogeriE Hebe Rentowne za 2­‑3 lata Spółka Jeronimo Martins liczy, że jej koncept drogerii Hebe osiągnie zyskowność w ciągu 2­‑3 lat. Na razie Hebe wymaga inwestycji w działalność marketingową i strukturę spółki. Obroty sieci zwiększają się z miesiąca na miesiąc. (AZ)

REKLAMA

Amerykański koncern kosmetyczno­‑farma­ ceutyczny The Mentholatum Company, należący do japońskiego giganta Rohto Pharmaceuticals, podpisał przedwstępną umowę przejęcia większościowego pakietu polskiej spółki kosmetycznej Dax Cosmetics. Dotychczasowi właściciele, Wojciech Szulc i Jacek Majdax, pozostaną mniejszościowymi udziałowcami. (HUW)

CIESZ SIĘ WYJĄTKOWYM POŁYSKIEM SOMAT!

Austria: spadają obroty drogerii i perfumerii

NOWOŚĆ

W przeciwieństwie do rynku niemieckiego, w Austrii maleje udział drogerii w detalicznym handlu kosmetycznym (o 2,3 proc. w 2012 roku i o 1,5 proc. w ub.r.). Nie bez znaczenia dla tego stanu rzeczy był upadek Schleckera, który pochłonął ostatecznie 3000 miejsc pracy. Jako miejsca sprzedaży kosmetyków zyskują sklepy spożywcze z półką kosmetyczno­‑chemiczną. Cztery największe sieci drogerii i perfumerii to na austriackim rynku Bipa, dm Drogeriemarkt, Marionnaud i Roma. Razem dysponują one niemal 1200 sklepami. (GSZ)

Austria:

łączne obroty sieci drogerii i perfumerii Lata 2008 2009 2010 2011 2012 2013*

Obroty (w mln euro) 2 288 2 402 2 470 2 535 2 477 2 440

* szacunek

Zmiana (w proc.) +5,1 +5,0 +2,8 +2,6 -2,3 -1,5 Źródło: LP International, das Regal

Austria:

kanały sprzedaży kosmetyków – udziały w proc. Drogerie i perfumerie Sklepy spożywcze Apteki Internet Pozostałe

2011 60,8 34,2 2,9 1,6 0,5

2012 57,8 36,7 3,0 2,0 0,5

Źródło: LP International, das Regal

Austria: sieci drogerii i perfumerii Sieć Liczba sklepów na koniec 2012 roku Bipa 600 DM Drogeriemarkt 380 Marionnaud 103 Roma 103 Gewusst Wie 80 Müller Drogerie 40 Douglas 40 L’Occitane 20 Nägele & Strubell 16 Body Shop 16 Yves Rocher 16 Müller Beauty 11 Mona 9 Lush 6 * na koniec 2012 roku

Źródło: LP International, das Regal

NOWE REWOLUCYJNE SOMAT GEL CAPS - pierwsze wielofunkcyjne kapsułki wypełnione w całości skoncentrowanym żelem, zapewniające idealny połysk naczyń i skuteczne usuwanie zabrudzeń.

OLŚNIJ KLIENTÓW SUPER OFERTĄ! WSPARCIE MARKETINGOWE: REKLAMA TV

REKLAMA W INTERNECIE

45

SAMPLING

MATERIAŁY POS

DISPLAY’E

PR


46

KOSMETYKI I CHEMIA

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

ARTYKUŁY HIGIENICZNE

Rolka bez końca

W Polsce przez lata papier toaletowy był towarem bardzo trudnym do zdobycia: w 1974 roku w stołecznych DT Centrum można go było spotkać wyłącznie... na stałej ekspozycji

N

ajdroższy papier toaletowy na świecie produkowany jest w Japonii. Nazywa się Hanebisho, a rolka potrafi kosztować nawet 17 dol. (około 53 zł). Wytwarzany jest z pulpy importowanej z Kanady, a do produkcji używana jest woda z najczystszej rzeki w kraju, Nyodo. Dzięki spowolnionemu procesowi suszenia dwuwarstwowy papier jest niezwykle miękki. Na dokładkę prezes firmy sprawdza każdą rolkę osobiście. Dziennie powstaje nie więcej niż 150 rolek Hanebisho. Brzmi to jak opowieść science fiction, tym bardziej że w Polsce przez lata papier toaletowy był towarem bardzo trudnym do zdobycia. Widok osoby z wianuszkiem szarych rolek nanizanych na sznurek i zawieszonych, niczym znak zwycięstwa, na szyi, wzbudzał zazdrość. Przez pewien czas papier toaletowy był ważnym towarem w handlu wymiennym, a nawet miernikiem statusu społecznego.

Wielowarstwowa miękkość

Dziś wymagania konsumentów są bardzo duże. Kluczowym trendem jest poszukiwanie jakości w dobrej cenie, która pozostaje podstawowym kryterium wyboru. Oczekiwania z każdym rokiem rosną, jak twierdzi Marcin Kwarciany z Metsä Tissue Poland

(marki Lambi i Mola). Konsumenci chcą papierów miękkich, ale wytrzymałych, dlatego szybko zwiększa się sprzedaż wyrobów trzywarstwowych. W Europie Zachodniej trzy­‑ i czterowarstwówki często stanowią ponad 80 proc. kategorii. Polacy idą tym tropem. – Najchętniej kupujemy papiery białe i z ładnym na‑ drukiem. Kolorowe tracą na popularności, wciąż jednak odpowiadają za blisko 20 proc. sprzedaży, warto więc mieć je w ofercie – mówi Marcin Kwarciany. Piotr Rusak z VelvetCare (marka Velvet) dodaje, że coraz chętniej sięgamy po duże opakowania, zawierające nawet 32 rolki. – To tłumaczy ilościowe spadki sprzedaży papieru w opakowaniach. W 2013 roku popyt na nie skurczył się nieznacznie – pomimo wzrostu sprzedaży liczonej w pojedynczych rolkach, które zakończyły mi‑ niony rok na plusie. Oferty tego typu są coraz bardzie popularne – wyjaśnia Piotr Rusak. – Pierwsze skrzypce zdecydowanie grają marki własne – opisuje Małgorzata Homotnik, współwłaścicielka Delikatesów Premium w Humniskach, placówki o powierzchni sprzedaży 260 mkw. – U nas są to produkty sieci Nasz Sklep. Zdecydowanym wyznacznikiem popytu jest cena. Najlepiej sprzedaje się papier z dolnej półki ce‑ nowej, widać pewne zainteresowanie towarem z górnej, a środkowa przędzie najsłabiej – ocenia detalistka.

Nowości Velvet Velvet XXL  Papier Velvet XXL, oferowany w wariantach Słonecznie Żółty, Łagodnie Seledynowy i Delikatnie Biały, ma trzy warstwy miękkiej i puszystej bibułki, połączonej delikatnym wzorkiem. Dla podkreślenia miękkości każdy listek posiada wzorek w łapki niedźwiadka. Nowy papier ma większą średnicę rolki i więcej listków. Produkt testowany dermatologicznie.

Linia zapachowych papierów toaletowych Velvet  Velvet Orzeźwiająca Bryza Morska i Relaksująca Lawenda to zainspirowana naturą linia zapachowych papierów toaletowych. Każdy listek składa się z trzech warstw, przez co papier jest bardziej miękki i wytrzymały. Zmieniła się też grafika opakowań i nadruk na papierze. Średnica rolki jest większa, podobnie jak listek.

Velvet Delikatnie Biały Podwójny XXL  Papier toaletowy Velvet Delikatnie Biały Podwójny XXL jest wytrzymały i miękki, ma trzy warstwy bibułki, połączonej delikatnym wzorkiem. Cztery podwójne rolki odpowiadają ośmiu standardowym.

Velvet Naturalnie Pielęgnujący z rumiankiem  Inspirowany naturą papier toaletowy Velvet Naturalnie Pielęgnujący zawiera ekstrakt z rumianku zapewniający codzienną pielęgnację skóry. Dodatkową zaletą papieru jest estetyczny nadruk i subtelny zapach. Papier w nowej odsłonie ma ponadto większą średnicę rolki, dłuższe listki oraz udoskonalone tłoczenie w romby. Producent: VelvetCare

Fot. Stefan Zubczewski

Wzrastająca rola marek własnych nie psuje biznesu producentom – rynek ręczników papierowych i papieru toaletowego wciąż się rozwija.

Rola marek własnych na rynku papieru toaletowego wzrasta i zapewne wzrastać będzie. Już teraz kontrolują one ponad połowę, wartego 1,2 mld zł rynku. Dane firmy badawczej Nielsen z połowy minionego roku wskazują, że roczny wzrost sprzedaży private labels sięgnął już 11,5 proc.

Nowe ikony

Obecnie w segmencie trwa umacnianie zdobytych pozycji. Marcin Kwarciany przyznaje, że wprowadzane w 2013 roku przez firmę zmiany przyniosły efekty. Podkreśla, że Mola jest najszybciej rosnącą marką w kanale nowoczesnym. Producent chce umocnić pozycję papierów toaletowych tej marki w segmencie masowym, a Lambi – w segmencie premium. Dla firmy VelvetCare miniony rok był okresem zmian właścicielskich i strukturalnych. Marka Velvet przeszła duże zmiany, a w papierni Klucze przeprowadzono znaczące inwestycje. Pozycjonowanie marki na nowo to też nowa ikona – jest nią obecnie niedźwiadek po-

Przed Wielkanocą rośnie sprzedaż ręczników papierowych, bo to czas domowych porządków larny, który zastąpił labradora. – Niedźwiadek idealnie wpisuje się w nasz przekaz – jest biały, miękki, puszysty i dba o zachowanie higieny, a do tego buduje emocjonal‑ ne przywiązanie do marki – uzasadnia Roman Jawczak, senior brand manager marki Velvet. Papier Velvet, biały i kolorowy, jest teraz trójwarstwowy, ma większą średnicę rolki i nowe tłoczenia podkreślające miękkość. Producent wprowadza również nowy kolor – delikatnie seledynowy. Serie papierów z segmentu premium Atmosfera Natury, Rumianek czy Limited Collection zyskały na jakości. Mają większe listki i powiększoną średnicę rolki. Wszystkie produkty marki Velvet otrzymały nowe atrakcyjniejsze opakowania. Planowana jest również intensywna

kampania marketingowa w mediach oraz w sklepach, która potrwa od marca do końca roku.

Narodowe mycie okien

Ręczniki papierowe to stosunkowo nowa, ale szybko rosnąca kategoria. Marcin Kwarciany podkreśla, że w ostatnich latach notowała ona dwucyfrowy wzrost rok do roku. Zwiększa się penetracja takich artykułów, choć kupuje je zaledwie 60 proc. konsumentów. Widać też wzrost częstotliwości zakupów. – Konsumenci coraz częściej doceniają jakość, poszuku‑ jąc produktów o wysokiej chłonności, w tym ręczników trzywarstwowych – mówi Piotr Rusak. – Notujemy też dynamiczny rozwój segmentu gigarolek, czyli zawie‑ rających więcej niż 100 listków. To najszybciej powięk‑ szający się segment ręczników z udziałami sięgającymi jednej czwartej rynku. Wielkanoc to jeden z kluczowych momentów dla ręczników papierowych, bo to czas domowych porządków, a zwłaszcza mycia okien. Kolejny boom zacznie się u progu sezonu grillowego, czyli w czerwcu. Marcin Kwarciany zapewnia, że nadal można spodziewać się innowacji związanych z lepszym dostosowaniem produktów do konkretnych zastosowań – sprzątania, gotowania, itp. – Ludzie na bieżąco uzupełniają zapasy papieru toaletowego czy ręczników papierowych. W na‑ szym sklepie produkty te zajmują cały regał. W trakcie promocji organizujemy wystawkę. Ale w najbliższym czasie żadnych dodatkowych działań raczej nie będzie – podsumowuje Małgorzata Homotnik, współwłaścicielka delikatesów w Humniskach. Wojciech Chełchowski

Ekspozycja według marek lub segmentów Planując półkę z papierem toaletowym, produkty należy ustawiać markami lub według segmentów: od standardowych rolek, przez większe, po papier nawilżany. Rolki regularnej długości ustawiamy w szyku: kolorowe, białe, a na końcu białe z nadrukiem. W kategorii ręczników papierowych produkty grupujemy w segmentach: rolki regularne, duże oraz największe gigarolki, liczące powyżej 100 listków. W małym sklepie formatu tradycyjnego na półce z tego typu asortymentem powinno znajdować się przynajmniej po 1 SKU z każdego segmentu. Piotr Rusak, trade marketing manager VelvetCare


KOSMETYKI I CHEMIA

do małych sklepów

Fot. Brodr. Jorgensen Group

Klienci wracają

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

Które kanały sprzedaży są dla Was kluczowe? Przede wszystkim zależy nam na dotarciu do małych, lokalnych sklepów, z którymi jesteśmy związani od początku działalności w Polsce. Ten kanał zyskuje na znaczeniu. Ludzie coraz częściej robią zakupy koło domu.

Rozmowa z Peterem Jorgensenem, szefem zarządu Brodr. Jorgensen Group Firma Brodr. Jorgensen niedawno świętowała stulecie. Podobno długo zajmowaliście się produkcją pianin? Firmę założył w 1913 roku mój dziadek Peter z bratem Jacobem. Dziadek był stolarzem, a brat muzykiem – obaj postanowili skupować stare pianina, remontować je i sprzedawać z zyskiem. W 1921 roku urodził się mój ojciec Alfred Chresten, a firma radziła sobie coraz lepiej, otwierała sklepy. W czasie drugiej wojny światowej ojciec przeniósł się do Kopenhagi i tam utworzył siedzibę firmy. Rozszerzył działalność o eksport i import towarów, dzięki czemu nawiązał kontakty z producentami na całym świecie. Gdy byłem nastolatkiem wielu kontrahentów odwiedzało nasz dom. Wyrastałem w atmosferze międzynarodowego biznesu. Kiedy rozszerzyliście działalność o kosmetyki? W 1988 roku, kończyłem wtedy studia. Szukaliśmy nowych dróg rozwoju, bo ludzie nie kupowali już tak wielu pianin jak kiedyś. Czuć już było powiew zmian w Europie Wschodniej. Choć słyszałem, że w Polsce o tym, co wolno eksportować i importować, decyduje jakiś urzędnik w ministerstwie, postanowiłem przyjechać na rekonesans. I zorientowałem się, że jest ogromny popyt na kosmetyki. Polacy zawsze przywiązywali ogromną wagę do pielęgnacji ciała, dużo większą niż Skandynawowie.

Będziecie wprowadzać nowe marki? Właśnie wprowadziliśmy produkty Skin Love – świetne i w dobrej cenie. Kupujemy je w Wielkiej Brytanii. Uzupełniły nasze portfolio kosmetyków do pielęgnacji ciała. Będą też nowe brandy. Stworzyliśmy dział rozwoju produktu, który zatrudnia dwóch specjalistów. Sądzę, że jeszcze w tym roku wprowadzimy na rynek nowe marki z kategorii perfum, pielęgnacji skóry i włosów.

W 1989 roku poznałem Dariusza Aleksandrowicza. Mieliśmy podobne spojrzenie na biznes, polubiliśmy się jako ludzie. Darek kieruje polskim oddziałem Brodr. Jorgensen. Najpierw wprowadziliśmy do sprzedaży proszki Jelp, potem kosmetyki Gosh i wiele innych marek. Wspólnie rozkręcaliśmy firmę, zatrudnialiśmy ludzi. Dziś zespół w Polsce liczy 60 osób. Czemu zaczęliście od Jelpa? Widać było zapotrzebowanie na dobrej jakości proszki do prania, poza tym Dariusz miał doświadczenie z rynku chemii gospodarczej. Jelp to wysokiej jakości produkt. Wiedziałem, że nie da rady konkurować ceną, więc trzeba postawić na jakość. Poprosiłem firmę Danlind, która produkuje Jelpa, by opracowali recepturę skrojoną pod potrzeby polskich odbiorców. Wtedy na rynku były zaledwie trzy marki proszków do prania, dziś jest kilkanaście, wśród nich Jelp. Jakie są obecnie udziały tej marki w rynku środków do prania odzieży niemowlęcej i dziecięcej? Wartościowo wynoszą około 30 proc. Jesteśmy mocnym graczem numer 2, za Lovellą. Na tym rynku liczy się jeszcze Dzidziuś. Przez lata dystrybutorem Jelpa był Dramers, ale kilka lat temu wasze drogi się rozeszły. Dlaczego?

47

Peter Jorgensen Byliśmy bardzo zadowoleni z tej współpracy, zrezygnowaliśmy, gdy Dramers skoncentrował się na rozwijaniu własnej produkcji. Tak naprawdę, po wielu latach dystrybucja wróciła w nasze ręce. Będą zmiany w portfolio tej marki? Muszą być. Rynek środków do prania zmierza w kierunku produktów w płynie. Rozważamy wzbogacenie oferty o nowe formaty opracowane specjalnie na polski rynek, ale na razie nie zdradzę szczegółów. Przyglądamy się kapsułkom, ale to wciąż mały segment. Bierzemy pod uwagę wprowadzenie detergentów bardziej skoncentrowanych i wariantów uniwersalnych. Decyzje jeszcze nie zapadły, ale portfolio, które obecnie liczy 25 produktów, urośnie. W drugim kwartale wprowadzimy chusteczki nawilżane Jelp. Chcemy też skoncentrować się na poszerzaniu dystrybucji.

Czy uruchomicie sklep w Internecie? W połowie tego roku ruszy e­‑platforma prowadzona wspólnie ze sklepami. To bardzo ciekawy projekt, do którego zapraszamy w pierwszej kolejności właścicieli 180 drogerii Kosmeteria, a dalszej niezrzeszonych detalistów. Za pomocą narzędzi, nad którymi pracujemy, sklepy podniosą sprzedaż. Konsumenci będą mogli zamówić towary i odebrać je w najbliższym sklepie lub skorzystać z usługi kuriera. Zainwestowaliśmy w ten projekt kilkaset tysięcy złotych. A rozwój Kosmeterii? Ma Pan niedosyt? Zawsze jest jakiś niedosyt. Nie wszystkie sklepy mają spójną wizualizację, wiele rzeczy można by poprawić, ale uważam, że jest to jedna z najciekawszych sieci drogeryjnych. Jest wiele marek i produktów, które można kupić wyłączne w Kosmeterii, to jej duża przewaga. Wiele z nich to polskie marki, a wasze kosmetyki mają renomę, są dobrej jakości. Dlatego pomagamy im budować dystrybucję. Anna Terlecka

Warto postawić na półce – producenci polecają Prodigy – naturalny efekt bez amoniaku

 Prodigy to farba, która oprócz koloru oferuje miękkość i blask, do 100 proc. pokrycia siwych włosów bez sztucznego efektu „kasku” oraz jednolity kolor od nasady po końce. To wszystko Gabriela Jośko, szef produktu, z formułą bez amoniaku koloryzacja L’Oréal Paris i technologią na bazie mikroolejku. Dzięki nowoczesnemu i innowacyjnemu opakowaniu z motywem oka, produkt na pewno wyróżni się na półce, a ponadto będzie doskonałą sugestią dla konsumentki, jaki odcień włosów dobrać do koloru oczu i cery.

Fani marki czekali na ten krem

 Krem do twarzy Biały Jeleń jest odpowiedzią na potrzeby fanów tej marki. Produkt doskonale się Elżbieta Andrzejak, rozprowadza, kierownik działu marketingu nawilżając Pollena Ostrzeszów wrażliwą skórę twarzy, a jednocześnie łagodząc podrażnienia.

Ługa – nowoczesny krochmal

 Preparat Ługa w płynie ułatwia prasowania koszul, bluzek, obrusów, bielizny i firanek. Wchodzące w jego skład proteiny i skrobia usztywniają tkaniny, zapobiegają ich elektryzowaniu oraz Liliana Ćwik, manager niszczeniu w wysokich ds. marketingu, Gold Drop temperaturach, poprawiają gładkość i pozostawiają przyjemny zapach. Ługę oferujemy w butelce o pojemności 500 ml z rozpylaczem.

Czterofunkcyjna zawieszka do WC

 Dlaczego postawiłbym na półce zawieszkę Tytan Blue Water, gdybym prowadził sklep? Ten produkt został bardzo dobrze odebrany przez rynek, sprzedaje Mikołaj Stachowiak, się najlepiej z naszych referent ds. marketingu, nowości i na pewno Zakłady Chemiczne Unia będzie dobrze rotował. Nie dość że świetnie spełnia podstawowe funkcje zawieszki, to dodatkowo barwi wodę na błękitny kolor, podnosząc walory estetyczne toalety. Jest zdecydowanie wart swojej niewygórowanej ceny.

Mycie szyb bez smug

 Sidolux Crystal to nowoczesna linia preparatów do pielęgnacji powierzchni szklanych. Nasze produkty nie pozostawiają smug, a formuła Nano Code chroni powierzchnię przed brudem i kurzem, dzięki czemu okna są czyste przez Justyna Uryga, specjalista długi czas. Produkt jest ds. marketingu i PR, Lakma Strefa dostępny w trzech zapachach: arctic, flower i lemon. W skład linii wchodzi ponadto Sidolux Crystal Antypara do luster, który zabezpiecza czyszczone powierzchnie przed zaparowaniem.

Wiosna bez zmarszczek

Wiosną warto postanowić na nowości. Dlatego polecam kremy Lirene Protect stworzone z myślą o nowoczesnych i aktywnych kobietach, aby spowalniać pojawienie się widocznych oznak upływającego czasu. Anna Pilip, Protect to pięć kierownik ds. PR marki Lirene serii przeznaczonych dla różnych grup wiekowych: City Protect 25+, DNA Protect 35+, Matrix Protect 45+, Collagen Protect 55+ i Lipid Protect 65+.


48

RAPORT

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

WIELKANOC W HANDLU CZ. I

Fot. Archiwum

Już w lutym

szykuj się do świąt! W

branży FMCG przygotowania do świąt wielkanocnych trwają pełną parą. W tym wydaniu „WH” przedstawiamy ofertę producentów, dla których Wielkanoc jest jednym z dwóch najlepszych – obok Bożego Narodzenia – okresów w handlu. Analitycy rynku i brand menadżerowie wskazują kategorie, dające najwięcej

LIDERZY Wielkanocnych WZROSTÓW SPRZEDAŻY

Święconka

pod znakiem ajerkoniaku W sklepach małoformatowych przed Wielkanocą wyraźnie rośnie sprzedaż alkoholi, w tym likierów i kremów, szczególnie ajerkoniaków. Zwiększa się też zainteresowanie konsumentów wódkami premium oraz whisky. Wśród produktów kulinarnych, przypraw i dodatków używanych do przyrządzania świątecznych potraw najmocniej zyskują: chrzan, majonez, ocet, warzywa w puszkach, marynaty, sosy w płynie, musztarda, śmietana, sosy sałatkowe, przyprawy, cukier, sól, margaryny, zupy mokre i zupy w torebkach. Produktami, które zazwyczaj notują

wysokie wzrosty przed świętami, są m.in.: margaryna Kasia, barszcz biały Winiary, chrzan Polonaise, groszek konserwowy i kukurydza Bonduelle, majonez Dekoracyjny Winiary, majonez Kielecki oraz przyprawa Vegeta. Istotnym elementem świątecznego stołu są też ciasta, słodycze oraz komponenty do domowych

Sklepy małoformatowe: sprzedaż przed Wielkanocą

Przyrost liczby paragonów (w proc.)* Chrzan 170 Majonez 40 Czekolady 11 Dodatki do ciast 36 Warzywa w puszkach 36 Bakalie 21 Desery w proszku 17 Zupy w torebkach 20 Musztarda 23 Przyprawy jednoskładnikowe 11 Kategoria

* marzec 2013 wobec lutego 2013

Źródło: CMR

deserów i wypieków. W przypadku tego asortymentu największe wzrosty notowane są dla dodatków do ciast, bakalii, deserów w proszku, figurek czekoladowych, drożdży, sosów do deserów, pralin oraz jajek niespodzianek. W kategorii produktów do pieczenia szybciej z półek znikają m.in. proszek do pieczenia i cukier wanilinowy marki Delecta.

MÓZG NA ZAKUPACH

Dwa produkty za pół ceny nie działają jak „1+1 gratis” Informacja o czymś za darmo dociera do mózgu błyskawicznie. Dlatego, organizując promocję, szybciej zachęcimy klienta do zakupu produktu, na którego opakowaniu pojawia się hasło „gratis”, niż kusząc go zakupami za „połowę ceny”.

G

F

dy ktoś znajdzie 10 zł, to bardziej żałuje, że nie jest to 20 zł, niż cieszy się z tych darmowych pieniędzy. Ludzki mózg przede wszystkim boi się strat, co można wykorzystać w komunikacji z klientami – mówi prof. Henryk Mruk z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Zamiast reklamować promocję napoju

Fot. 123R

W niektórych sklepach dużych sieci handlowych wielkanocne czekoladowe zające pojawiają się na półkach już na początku lutego

zarobić i przestrzegają przed błędami, jakie detaliści najczęściej popełniają podczas świątecznej gorączki. To pierwsza część raportu wielkanocnego. W drugiej, na łamach numeru marcowego, skupimy się na kolejnych kategoriach, które w tym czasie cieszą się wzmożonym zainteresowaniem konsumentów. (HUW)

hasłem „kupując w dwupaku zyskujesz 2 zł”, lepiej napisać „stracisz 2 zł, kupując pojedynczo, a nie w dwupaku”. Zajmujący się zachowaniami konsumentów badacz zapewnia, że sprzedaż w przypadku drugiego hasła reklamowego będzie znacznie wyższa, bo nasz mózg nie lubi akceptować strat.

Pieniądz plastikowy nierówny papierowemu

Do matki kolegi przyszła koleżanka ze stuzłotowym banknotem w ręku i prosiła o pożyczenie 10 zł na dwa dni. Jak tłumaczyła, nie chciała rozmieniać stówy z obawy, że pieniądze błyskawicznie się jej rozejdą. Na przykładzie tej anegdoty prof. Mruk wyjaśnia, że trudniej wydaje się fizycznie posiadaną gotówkę,

Klient deklarujący, że chce wydać 40 zł, tak naprawdę jest skłonny zapłacić O 10 zł więcej

Jeśli chodzi o zmiany w sprzedaży poszczególnych produktów, największe wzrosty dotyczą oczywiście okolicznościowych wyrobów czekoladowych, które trafiają do obrotu tuż przed Wielkanocą, takich jak zające, baranki czy jajka z czekolady. Z punktu widzenia właściciela sklepu, warto zadbać o większy zapas takich słodyczy w tygodniu przedświątecznym, aby nie tracić potencjalnej sprzedaży przez braki na półce. Niestety, bezpośrednio po Wielkanocy detaliści powinni się spodziewać spadku sprzedaży poniżej „normalnego” poziomu. W lodówkach i kuchennych szafkach wciąż bowiem leżą produkty kupione przed świętami i część klientów z tego powodu przez pewien czas nie przyjdzie na zakupy do swojego sklepu osiedlowego. Hubert Hozyasz, Centrum Monitorowania Rynku a znacznie łatwiej, gdy nie widać ubytku pieniędzy przy płaceniu kartą. Terminal płatniczy w sklepie to nie tylko większy komfort robienia zakupów dla klientów, ale również narzędzie służące podnoszeniu wartości koszyka. – Ekonomiści doszli do wniosku, że w sklepie rzadziej kierujemy się rozumem, a częściej emocjami. Wiele zakupów ma charakter impulsowy. Ta wiedza to ekonomia behawioralna – mówi profesor. Czego jeszcze ona nas uczy? Zasada kasyna tłumaczy, jak liczba promocji przekłada się na zwiększenie wartości paragonu. – Pieniądze zarobione wydaje się inaczej, trudniej niż wygrane. Pieniądze zaoszczędzone na promocjach mózg traktuje jako pieniądze z kasyna, czyli otrzymane za nic. I przez to nie ma problemów z ich wydawaniem. Myślimy: „dzięki promocjom zaoszczędziłem złoty pięćdziesiąt na soku i złotówkę na maśle, więc jak kupię jeszcze czekoladę, to ona będzie gratis” – opisuje naukowiec. Warto dodać, że na klientów skuteczniej działa promocja „1+1 gratis”, niż „dwa produkty za pół ceny”. Informacja o czymś za darmo dociera do mózgu błyskawicznie. W przypadku drugiej opcji potrzebujemy chwili, by przeliczyć i zrozumieć, że to dokładnie ta sama oferta, ale inaczej sformułowana.

Nie wydatek, a inwestycja

Chętniej dzielimy się złymi wiadomościami, a sytuacje negatywne bardziej zapadają w pamięć. – Zadowolony klient powie trójce znajomych, że został dobrze obsłużony w sklepie, a niezadowolony podzieli się swoimi przejściami aż z jedenastoma osobami – tłumaczy badacz konsumenckich zachowań. Jak przekonuje, w rozwijającym się świecie ludzie są coraz lepiej wyedukowani. Sprzedawcy nie mogą zostawać w tyle. Każdy kto prowadzi sklep powinien


RAPORT

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

49

WIELKANOC W HANDLU

PRODUKTY DO PIECZENIA CIAST Kwasek cytrynowy to, obok aromatów, proszku i sody do pieczenia, najlepiej rotujące półprodukty do pieczenia ciast

Te receptury

nie zmieniają się od lat

O

soby, które pieką ciasta w domu, można podzielić na dwie grupy. Pierwsza od po‑ czątku do końca robi wszystko samodziel‑ nie. Druga sięga po gotowe składniki, np. lukier czy krem w proszku. Wszystkich łączy potrzeba uży‑ cia niezbędnych półproduktów – mówi Paulina Włodarska­‑ Grodzińska, dyrektor marketingu firmy FoodCare, właściciela marki Gellwe. Producent informuje, że przed świętami notuje znaczące wzrosty sprzedaży dodatków do ciast: proszku do pieczenia, sody i kwasku cytrynowego.

Oferta także dla zabieganych

Jak zauważa Aleksander Szałajko, starszy specjalista ds. komunikacji w ZT Bielmar, Polacy coraz chętniej wracają do starych, sprawdzonych przepisów i pieczenia od podstaw, bo choć samodzielnie wykonane ciasta nie są tak efektowne

jak te z cukierni, to są tańsze i, przede wszystkim, domowe. – Sprawdzone składniki to gwarancja kulinarnego sukcesu, dlatego konsumenci chętnie sięgają po produkty z tradycją, takie jak zawierająca 80 proc. tłuszczu margaryna Palma z Murzynkiem. Jej receptura i gramatura – 250 g – pozostają niezmienne od 40 lat – przekonuje Szałajko. W związku z nadchodzącymi świętami ZT Bielmar będzie promował swój sztandarowy produkt poprzez uczestnictwo w gazetkach i programach zakupowych. Firma planuje także kampanię konsumencką w telewizji, Internecie, kinach oraz prasie kobiecej. Z kolei FoodCare zamierza wspierać markę Gellwe materiałami POS i na łamach gazetek handlowych. Producent zadba o to, by objęte promocjami produkty były eksponowane i na półkach, w tzw. koszach wrzutowych. Duże znaczenie dla firmy ma obecność w handlu tradycyjnym. – Konsumenci ufają

Fot. Hubert Wójcik

Na Wielkanoc Polacy przygotowują tradycyjne ciasta – mazurki oraz babki – według sprawdzonych przepisów i na bazie podstawowych składników. Konsumenci, chcąc mieć pewność, że wypiek się uda, stawiają na produkty renomowanych marek. Dyskontowe marki własne chowają się w cień.

rekomendacjom sprzedawców z mniejszych sklepów. A marka Gellwe jest znakomicie znana właśnie w ka‑ nale tradycyjnym – tłumaczy Paulina Włodarska­ ‑Grodzińska. Konsumentów, którzy nie mają czasu na samodzielne przygotowywanie wielkanocnych specjałów, detaliści mogą zachęcać do zakupu ciast w proszku, które można łatwo przygotować w domu. Oferta Gellwe obejmuje ciasta, które sprawdzą się przy różnych okazjach. W okresie poprzedzającym Wielkanoc warto zwrócić uwagę klientów na Karpatkę, Ciasto i Krem do Krówki, Wadowickie Kremówki Papieskie oraz Babeczki z Różą.

Bakalie nie muszą zawierać konserwantów

– Z jednej strony chcemy sami gotować, ale żyjąc co‑ raz szybciej, chętnie sięgamy po produkty pozwalają‑ ce zaoszczędzić czas, szczególnie kosztem najmniej wdzięcznych prac. W ten trend doskonale wpisują się nasze masy makowe, krówkowe oraz polewy – mówi Grzegorz Sobociński, kierownik biura zarządu i marketingu w firmie Helio. Biorąc pod uwagę Dalszy ciąg na stronie 50

REKLAMA

Dlaczego HELIO Natura? •

rosnący popyt na zdrową, naturalną żywność bez konserwantów

wzrost częstotliwości alergii i innych chorób cywilizacyjnych w społeczeństwie

intensywna kampania promocyjna:

i TELEWIZJA

INTERNET

inwestować w siebie i dbać o rozwój pracowników, by zapewnić odpowiedni poziom obsługi – dlatego tak ważną rolę odgrywają szkolenia. Czasem odpowiedni dobór słownictwa może zmienić sposób, w jaki klient postrzega zakup. Nie mówmy, że coś jest wydatkiem, bo to słowo nie kojarzy się dobrze. Nazywajmy zakup inwestycją, tłumacząc, że warto dopłacić za wysokojakościowe produkty, które są inwestycją w zdrowie. Warto też pomyśleć o przystąpieniu do programu lojalnościowego. – Gdyby prezenty miały przezroczyste opakowania, ich dawanie straciłoby sens. Oczekiwanie na nagrodę jest dla mózgu ważniejsze niż sam moment jej otrzymania. Na tej zasadzie sku‑ tecznie działają programy lojalnościowe – ludzie lubią zbierać punkty, choć często nie wiedzą, na co je finalnie wymienią – mówi prof. Mruk.

PRASA DEGUSTACJA

Dołącz do nas na www.facebook.com/HelioBakalie

Bądź architektem wyboru

Często klient nie wie, po co przychodzi do sklepu. Jeśli ma do wyboru wino za 10 zł i za 15 zł, to kupi tańsze, bo nie będzie chciał przepłacać. – Poprzez merchandising jesteśmy architektami wyborów. Do‑ stawmy na półkę jeszcze wino za 20 zł, a sprzedamy to za 15 zł. Mózg odrzuca skrajne opcje, dlatego najlepiej zawsze proponować trzy możliwości – mówi przedstawiciel Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Warto też pamiętać, że klient, zapytany o kwotę, jaką chce wydać, zaniży ją o 20 proc. Proponując produkty, ceny podaje się malejąco, bo gdy rzeczy tanieją, rośnie prawdopodobieństwo zakupu. Zasady podświadomie wpływające na działanie mózgu warto wykorzystać też do reklamy placówki. Robiąc plakat pamiętajmy, że dziś chodzimy po

HELIO S.A., tel. 22 725 71 81; handel@helio.pl

Mózg odrzuca skrajne opcje, dlatego najlepiej proponować klientowi trzy możliwości ulicach szybciej niż 50 lat temu i nie mamy czasu na czytanie pionowych reklam oraz ogłoszeń. Wszystkie powinny być poziome i minimalistyczne w przekazie – wystarczy nazwa sieci, sklepu oraz jakaś ekstra

www.helio.pl

oferta. Im więcej informacji zamieścimy, tym mniej ludzi plakat zachęci do wejścia do sklepu. Reklama jest kluczowa także z innego powodu. – Istnieją dwa rodzaje pamięci – płytka i głęboka. Cały czas jeste‑ śmy świadomi istnienia informacji z tej pierwszej, zaś w przypadku pamięci głębokiej potrzebujemy czasu, by sobie coś przypomnieć. Dlatego, gdy nie kontaktujemy się ze znajomymi przez wiele miesięcy, zapominamy o nich. Klientom trzeba nieustannie przypominać o istnieniu sklepu – czy to w prasie lokalnej, czy za po‑ mocą innych środków dotarcia. Inaczej wypadniemy z pamięci płytkiej, a nasze miejsce zajmie konkurencja – kończy prof. Mruk. (SSZ) Wykorzystane w tekście informacje pochodzą z wykładu wygłoszonego podczas targów dla franczyzobiorców Grupy Eurocash w listopadzie ub.r.


50

RAPORT

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

WIELKANOC W HANDLU

Polacy coraz chętniej wracają do starych, sprawdzonych przepisów i pieczenia ciast od podstaw

Te receptury nie zmieniają się...

rynek markowych produktów (z wyłączeniem private labels), firma jest liderem w segmentach paczkowanych bakalii oraz mas makowych, a w masach krówkowych zajmuje mocną trzecią pozycję. Bakalie przedzierają się do codziennej diety Polaków – jadamy je jako przekąski, dodajemy do dań – ale filarami sprzedaży w przypadku tego wartego 771 mln zł rynku wciąż są okresy przedświąteczne. – Przed Wielkanocą szczególnym powodzeniem cieszą się migdały, orzechy włoskie i laskowe, śliwki suszone, figi, rodzynki, masy makowe oraz krówkowe a także polewy do ciast – wylicza Grzegorz Sobociński. Helio na święta poleca linię Polew i dekoracji o smaku czekoladowym w innowacyjnym formacie pastylek. Dzięki temu są one łatwiejsze w użyciu i dają większe możliwości dekorowania ciast i deserów, łącznie z tym, że można ułożyć okolicznościowy napis, np. „Wesołych Świąt”. Helio wkrótce wystartuje z wiosenno­‑wielkanocną kampanią reklamową, która obejmie telewizję, prasę, Internet oraz billboardy. Z myślą o detalistach producent przygotował szeroki wybór materiałów POS, m.in. owijki paletowe, wobblery, firmowe regały i „krawaty”. Grzegorz Sobociński zapowiada, że przedstawiciele firmy chętnie pomogą przygotować świąteczne ekspozycje. – Oprócz celów mar‑ ketingowych kampania będzie miała także wymiar edukacyjny. Wpisując się w tematykę zdrowej żywności, chcemy zwrócić uwagę na linię bakalii Helio Natura REKLAMA

bez konserwantów, typowych dla owoców suszonych – tłumaczy Grzegorz Sobociński. Produkty bez sztucznych dodatków i alergenów oferuje też firma Greek Trade. – Konsumenci są bardziej świadomi, w związku z czym rośnie zainteresowanie rodzynkami Small Berries, które nie zawierają dwutlen‑ ku siarki, obecnego w innych rodzynkach. Kluczowym produktem w portfolio jest też Jabłko prażone. Ofe‑ rujemy je bez dodatków, jak również z brzoskwinią, rodzynkami i cynamonem oraz wanilią – mówi Marcin Kierczak, dyrektor branżowy w firmie Greek Trade.

Aromaty i soda – znane i lubiane od lat

– Segment dodatków i przypraw do ciast jest stosun‑ kowo mało innowacyjny, opiera się na kluczowych produktach, jak proszek do pieczenia czy cukier wa‑ nilinowy, których receptury są niezmienne od lat. Konsumenci oczekują znanych produktów wysokiej jakości, gwarantujących doskonały wypiek – uważa Kamila Szlachetka, reprezentująca Rieber Foods Polska, właściciela marki Delecta. W tym segmencie to jeden z kluczowych graczy – lider kategorii aromatów do ciast, numer dwa na rynku dodatków do ciast, a w przyprawach do ciast gracz numer trzy. Na ofertę Delecty składają się m.in. polewy do ciast w wersji gotowej oraz instant, kremy tortowe, posypki do dekoracji oraz przyprawy – aromaty, cukry smakowe, miks do śmietany, soda i proszek do pieczenia. Z udostępnionych przez Rieber Foods Polska danych Nielsena z września 2013 roku wynika, że wart 178,6 mln zł rynek przypraw do ciast urósł w ciągu roku o solidne 10 proc. Kamila Szlachetka

Fot. 123RF

Dalszy ciąg ze strony 49

zapowiada, że w okresie Wielkanocy marka Delecta otrzyma wsparcie reklamowe na łamach prasy handlowej. – Pracujemy nad plakatami oraz świątecznymi standami wyspowymi i modułowymi, które pozwolą wyeksponować produkty w punktach sprzedaży. Na ła‑ mach gazetek sieci handlowych będą nasze specjalne moduły reklamowe – informuje.

Wypieki dekorowane przed pieczeniem

Teresa Mroczek­‑Krupa, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w firmie Südzucker Polska (marka Cukier Królewski), osoby piekące ciasta dzieli na tradycjonalistów oraz chętnie eksperymentujących z nowymi artykułami. Ci pierwsi od lat korzystają z tych samych sprawdzonych produktów i mają ulubione marki. – Drudzy to konsumenci otwarci na nowości, dlatego rynek cukrów, choć kojarzony z tradycją, w ostatnich la‑ tach wkroczył w erę innowacji. Opracowując unikatowe

Podstawą świątecznych ciast od lat jest cukier puder i nic nie wskazuje na to, aby ten trend miał się zmienić opakowania, chcemy ułatwiać konsumentom pieczenie – mówi Teresa Mroczek­‑Krupa. Cukier drobny biały oraz cukier drobny trzcinowy marki Cukier Królewski, sprzedawane są w kartonach z zakrętką. Z boku opakowania producent umieścił miarkę, a u góry dozownik. Dzięki temu można przesypać potrzebną ilość cukru bez użycia wagi. Cukier puder jest od lat podstawą świątecznych wypieków i nic nie wskazuje, aby miało się to zmienić. To tradycyjny produkt, ale i na tym rynku pojawiają się ciekawe nowości. Właściciel marki Cukier Królewski zaproponował niedawno cukier puder w opakowaniu 400 g z okienkiem. Teresa Mroczek­‑Krupa przypomina o innowacyjnym cukrze pudrze w młynku, który firma skierowała do sprzedaży kilka lat temu. – Cu‑ kier puder w młynku ułatwia dekorowanie wypieków i deserów, zaś cukier puder z okienkiem ma liczniejsze

RAPSOdia wypieków W 100-proc. czysty olej rzepakowy marki Rapso to uniwersalny produkt do stosowania w nowoczesnej kuchni. Polecany do sałatek, surówek i dipów, znajdzie zastosowanie także przy smażeniu, duszeniu i gotowaniu, jak również przy pieczeniu. Olej Rapso wykazuje szczególne właściwości zdrowotne, których nie zmienia pod wpływem wysokich temperatur. Jego dodatkowe atuty, neutralny smak i zapach, sprawiają, że z powodzeniem zastąpi masło lub margarynę w słodkich wypiekach. Dzięki zastosowaniu oleju Rapso tradycyjne, domowe ciasta będą nie tylko smaczne, ale i zdrowe. Adam Dypczyński, VOG Polska zastosowania, ale równie wygodne opakowanie – mówi Teresa Mroczek­‑Krupa. Coraz większą popularnością z oferty Cukru Królewskiego cieszy się cukier perlisty, który z jednej strony służy do zdobienia wypieków, a z drugiej może stanowić składnik samego ciasta. – A ponieważ pod wpływem wysokiej temperatury nie topi się ani nie zmienia koloru, ciasto można udekorować jeszcze przed włożeniem go do piekarnika – zachęca przedstawicielka Südzucker Polska.

Błyszczące i elastyczne polewy

Podobne właściwości ma cukier Diamant Gruba Rafinada, który dystrybutor – firma Pfeifer & Langen Marketing – poleca do dekorowania ciast. Do posypywania wypieków oraz na polewy przeznaczony jest też cukier puder Diamant. Uzupełnieniem oferty jest seria smakowych cukrów pudrów: z aromatem cytrynowym, waniliowym oraz z dodatkiem kakao. Przygotowywane z naturalnych składników cukry nie zawierają sztucznych aromatów, barwników i konserwantów. W ofercie dystrybutora znajduje się również Cukier Diamant Bio w opakowaniu 500 g, przeznaczony do pieczenia i dekorowania wypieków. Jest on pozyskiwany z trzciny cukrowej uprawianej i przetwarzanej zgodnie z wymogami rolnictwa ekologicznego. Przed świętami firma planuje liczne działania promocyjne na łamach prasy handlowej, w punktach sprzedaży, gdzie producent skieruje dodatkowe ekspozycje oraz materiały POS, a także w Internecie. Promowana będzie przede wszystkim ubiegłoroczna nowość – Cukier puder trzcinowy Diamant w opakowaniu 300 g. Producent zapewnia, że polewy i lukry przygotowywane na jego bazie są błyszczące, mają elastyczną konsystencję, delikatnie złocistą barwę i trzcinowy posmak. (SSZ/ATE)


RAPORT

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

51

WIELKANOC W HANDLU

KULINARIA I PRZYPRAWY

Już niebawem gospodynie domowe wyruszą na przedświąteczne zakupy wyrobów kulinarnych

Niezbędne

w każdej kuchni

K

ostki rosołowe, „gorące kubki”, zupy w proszku oraz wiele innych produktów kulinarnych to segmenty, obok których świąteczny boom zakupowy przechodzi dość obojętnie. Ich sprzedaż, jeśli rośnie albo spada, to nieznacznie. Wiadomo, że w Wielkanoc mało kto sięgnie po saszetkę z daniem instant. Nie wpłynie to jednak znacząco na obroty tej kategorii, bo chodzi o zaledwie 2­‑3 dni zastoju.

Tajemnica chińskiej zupki

Jest także w segmencie kulinariów grupa produktów, dla których święta wielkanocne to jeden z lepszych sezonów w roku. – Właściciele sklepów powinni zwrócić szczególną uwagę na zupy i sosy do gotowania – mówi Edyta Mokwa, brand manager marki Knorr w firmie Unilever Polska. I dodaje: – Wzmożony popyt dotyczy głównie tradycyjnych wielkanocnych zup – żurków i barszczy białych. Sprzedaż tych pierwszych rośnie ponad trzykrotnie w porównaniu do tygodnia nieświątecznego. Dlatego detalista powinien zadbać o to, by na półce nie zabrakło Żurku Knorr, Żurku z wędzonką Knorr oraz Żur‑ ku śląskiego Knorr z linii Domowe Smaki. Konsumenci będą poszukiwali też Barszczu białego z linii Domowe Smaki. Wielkanoc to również czas zwiększonej sprzedaży

sosów do gotowania, w tym wariantów do dań mięsnych, np. Sosu do pieczeni jasnego i Sosu do pieczeni ciemnego marki Knorr – informuje Edyta Mokwa. Zdając sobie sprawę z dużego potencjału zup w torebkach, firmy nieustannie pracują nad poprawą jakości i wizerunku takich wyrobów. Przede wszystkim podkreślają, że produkty nie zawierają konserwantów i powstają z wysokiej jakości składników. W dodatku łatwo je przygotować, nie ma też ryzyka, że potrawa nie wyjdzie. Wielu konsumentów docenia te zalety. Jest jeszcze jedna kategoria kulinarna, która zyskuje przed świętami, choć na pierwszy rzut oka jej wzrost wydaje się irracjonalny. To tzw. chińskie zupki instant, na które popyt przed Wielkanocą zwiększa się nawet o 30 proc., wzbudzając zdziwienie sprzedawców. A sprawa jest prosta: zupka „krewetkowa” nie wyparła ze świątecznego stołu żurku – chodzi o znajdujący się w niej makaron w kształcie sprężynek do zalewania wrzątkiem, który zdaniem wielu polskich gospodyń idealnie nadaje się do sałatek.

Czas na cząber

Kategorią powiązaną z kulinariami, której również sprzyja Wielkanoc, są przyprawy. – Ich sprzedaż

Fot. 123RF

Większość produktów kulinarnych przed świętami rotuje podobnie jak przez resztę roku. Ale sprzedaż kilku kategorii szybuje.

rośnie, zwłaszcza jeśli chodzi o produkty podkreśla‑ jące smak potraw mięsnych – mówi Ilona Polus­­ ‑Iwaszko, brand manager Knorr i podaje przykład Przyprawy do mięs Knorr, która w okresach przedświątecznych znajduje znacznie więcej nabywców niż w pozostałych częściach roku. Jednak przed Wielkanocą nie wszystkie przyprawy sprzedają się tak samo dobrze. – Lepiej rotują najpopularniejsze zioła i przyprawy jedno‑ rodne, m.in. majeranek, czosnek, papryka słodka, pieprz czarny oraz mieszanki przyprawowe z linii Gotujemy po polsku, a także przyprawy cukier‑ nicze Appetita Domowe Sekrety – wymienia Magdalena Sarnowska, brand manager Appetita w firmie Jutrzenka. A Marta Klęka­­‑Nowa, reprezentująca marki Prymat i Kucharek, dodaje: – Wśród mieszanek specja‑ listycznych najlepszą dynamiką sprzedaży w okresie

wielkanocnym charakteryzują się Przyprawy Prymat: do kurczaka, bigosu, pieczeni, mięsa mielonego, flaków, drobiu po myśliwsku, ryb oraz do piernika. Powinny być dostępne w sklepie i odpowiednio wyeksponowane – przekonuje Marta Klęka­‑Nowa. Ostatnio wprowadzoną przez producenta nowością, która wpisuje się w świąteczne menu, jest Cząber, charakteryzujący się pikantnym i wyrazistym smakiem, dzięki czemu pasuje do tłustych mięs, np. wieprzowiny.

Eksponuj to, co rotuje

Na rynku przypraw coraz większą rolę odgrywają opakowania. Mają one znaczenie nie tylko marketingowe, ale przede wszystkim chronią produkt. Jutrzenka Colian niedawno udoskonaliła opakowania Dalszy ciąg na stronie 52

WARTO POSTAWIĆ NA PÓŁCE – KULINARIA Barszcz biały i Żurek z linii Nasza Specjalność Winiary  Tradycyjne, wielkanocne zupy, czyli barszcz biały i żurek, niełatwo ugotować od podstaw, dlatego zabiegani konsumenci wybierają Barszcz biały i Żurek z linii Nasza Specjalność Winiary, które gwarantują domowy smak. Producent: Nestlé Polska

Buliony Biooaza  Buliony Biooaza to naturalna mieszanka przypraw pochodzących z ekologicznych plantacji. Kostki polecane są do przyrządzania zup, rosołów, sosów, makaronów i innych potraw. Nie zawierają glutaminianu sodu i cholesterolu. Oferta obejmuje pięć wariantów: z minimalną zawartością soli, z bazylią, warzywny, drobiowy i wołowy. Dystrybutor: Greek Trade

Cząber marki Prymat

Żurek Knorr

 Cząber, zioło o lekko korzennym i pikantnym aromacie, nadaje wyraźnego smaku łagodnym potrawom. Pasuje do dań jednogarnkowych popularnych w kuchni polskiej, wzbogaca smak klasycznych zup, takich jak krupnik, grochówka czy kapuśniak. Używa się go ponadto do mięsnych sosów. Producent: Prymat

 Żurek marki Knorr z linii Domowe Smaki jest znakomicie przyprawiony i w sam raz kwaskowaty. Można go przygotować według wskazówek kucharzy Knorr podanych na opakowaniu lub dodać do samodzielnie przyrządzonej zupy, by była wyraźniejsza w smaku i bardziej aromatyczna. Producent: Unilever Polska

Majonez Dekoracyjny Winiary  Majonez Dekoracyjny Winiary jest numerem jeden na rynku majonezów i już od 40 lat gości w polskich domach. Konsumenci cenią go za kremową konsystencję i wysoką jakość. Majonez podkreśla i urozmaica smak sałatek i zimnych przekąsek, takich jak jajka, wędliny czy mięsa pieczone, które królują na wielkanocnym stole. Producent: Nestlé Polska

Sos do pieczeni ciemny Knorr  Sos do pieczeni ciemny z linii Domowe Smaki Knorr ma głęboką ciemną barwę, a składniki, takie jak cebula, czosnek, majeranek i czarny pieprz, sprawiają, że ma wyrazisty smak i jest aromatyczny. Znakomicie wzbogaci smak świątecznej pieczeni czy schabu. Producent: Unilever Polska

Vegeta z Koperkiem  Vegeta z Koperkiem to uniwersalna przyprawa, która buduje smak tradycyjnych dań kuchni polskiej. Można nią też przyprawiać placki ziemniaczane, sosy, kurczaka, ryby oraz dodawać do dressingów. Producent: Podravka Polska

Kostka Mięsna Winiary  Rosoły i buliony Winiary podkreślają smak zup, duszonych i pieczonych mięs, bigosu, risotto, dań rybnych, warzyw z patelni oraz dodatków, takich jak ryż, kasza czy makaron. Na Wielkanoc producent poleca Kostkę Mięsną Winiary – aromatyczny bulion pieczeniowy, idealny do gulaszu i innych dań mięsnych, smażonych i duszonych. Na co dzień Kostka Mięsna Winiary podkreśli smak krupniku, grochówki czy zupy fasolowej. Producent: Nestlé Polska


52

RAPORT

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

WIELKANOC W HANDLU

SOSY, CHRZANY, MAJONEZY

Każdy region

ma swój smak Producenci majonezu sprzedają przed świętami 3‑4 razy więcej w stosunku do średniej rocznej. Nie dotyczy to modnych ostatnio produktów o obniżonej zawartości tłuszczu, które też rosną, ale zaledwie o kilkadziesiąt procent.

K

ielecki, Kętrzyński, Ocetix, Mosso, Motyl, dzięki wiernym „wyznawcom”, na swoim terenie nie mają konkurencji. A niektóre, jak Kielecki, nie tylko na swoim. Trudno znaleźć drugą kategorię, której sprzedaż jest tak mocno zregionalizowana. Statystycznie numerem jeden są Winiary, co nie przeszkadza, by w Grudziądzu, skąd wywodzi się marka Ocetix, na jedną paletę produktu Winiar przypadały trzy Ocetiksu. Przywiązanie do regionalnej marki nie jest pochodną – jak w przypadku wielu produktów FMCG – kampanii reklamowej, ale tradycji i receptury. Większość wytwórców od lat korzysta z tych samych jaj, wody, musztardy, co ma oczywisty wpływ na smak. Wydawać by się mogło, że majonez to po prostu majonez – produkt niemal jednorodny. Tymczasem ten jest bardziej kwaśny, ten słodszy, a tamten ostrzejszy, jeden może być idealnie biały, drugi trochę kremowy. Najmniejsze odstępstwo od tradycyjnego przepisu byłoby strzałem w kolano. Podobnie jak zmiana etykiety. – Mam kolegę, który w końcówce lat

SOSY ZIMNE:

wartościowe udziały w rynku (w mln zł) Kategoria Ketchupy Majonezy Musztardy Majonezy niskotłuszczowe Dressingi do sałatek Sosy barbecue OGÓŁEM

2012 470,9 505,4 198,8

2013 492,2 496,4 197,7

2014* 510,9 489,9 196,5

66,6

67,0

67,5

63,5 64,2 64,9 2,1 2,2 2,3 1 417,8 1 430,4 1 443,2

* prognoza

Źródło: Euromonitor International

80. przeprojektował etykietę na supernowoczesną. I zdzi‑ wił się, że sprzedaż stanęła. Nie zbankrutował, bo szybko wrócił do starych opakowań. Z majonezem często jest tak, że klient, który nie znajdzie ulubionej marki, wycho‑ dzi ze sklepu i szuka aż do skutku – mówi Jerzy Ordak, prezes zarządu Wytwórni Octu i Majonezu Ocetix.

Rozwój dzięki sieciom

Każdy wytwórca, oprócz tego że zaopatruje swój region, zerka na teren konkurenta, ten zaś robi dokładnie to samo. Efekt jest taki, że na styku regionów trwa wojna podjazdowa. Ale jak inaczej się rozwijać, skoro własne podwórko jest już w całości zagospodarowane? Odebranie części rynku konkurencji to najtrudniejsze zadanie, przed jakim stoi producent. – Droga przez mękę. Miejsco‑ wi detaliści nie są zainteresowani. Puka się i puka do róż‑ nych drzwi, a jak już ktoś otworzy, to trzeba zaproponować nie tylko dobry produkt, ale pełną strategię: cenę, opiekę handlowca, wystrój, reklamę i promocję, która zazwyczaj sprowadza się do degustacji. Ten wysiłek daje szansę, że się uda, ale nie daje pewności. Najlepiej wejść do tych najwięk‑ szych, bo to otwiera drogę do handlu tradycyjnego, który, widząc produkt w sieciach, jest skłonny wprowadzić go do siebie – tłumaczy Jerzy Ordak. W ramach tej strategii grudziądzka firma Ocetix wyszła z macierzystego regionu, którym jest województwo kujawsko-pomorskie wraz terenami przylegającymi, i dotarła do woj. zachodniopomorskiego, a nawet do Małopolski.

Jeden wariant to za mało

Rynek majonezu, choć stabilny i oparty na tradycji, też ewoluuje. Powstają warianty wysoko- i niskotłuszczowe, tworzone pod gust osób, które chcą

Niezbędne w każdej kuchni Dalszy ciąg ze strony 51 przyprawy Appetita, stosując unikalną na rynku przypraw laminację PET. – Ten system pozwala dłużej zachować świeżość i za‑ pach. Opakowania są wielowarstwowe, a wewnętrzna powłoka polietylenowa zapewnia pełną szczelność i zapobiega przenikaniu zapachów z zewnątrz – podkreśla Magdalena Sarnowska. Po świętach sprzedaż przypraw powraca do długookresowego trendu, który charakteryzuje się nieznacznymi wahaniami popytu. – Stabilny wolumen sprzedaży jest typowy dla przypraw uniwersalnych, natomiast w kategorii mieszanek przyprawowych widać wzrosty

ZUPY: wartościowe udziały w rynku (w mln zł)

ZUPY: ilościowe udziały w rynku (w tonach)

* prognoza

2012 308,5 215,7 77,1 4,8 606,2

2013 303,7 211,9 75,5 4,7 595,9

2014* 301,3 210,4 74,9 4,7 591,3

Źródło: Euromonitor International

Kategoria Zupy w kartonach Zupy do gotowania Zupy instant Zupy w puszkach OGÓŁEM * prognoza

Ćwikła i chrzan – rynek drobnych wytwórców

Produkcja chrzanu i ćwikły, podobnie jak w przypadku majonezu, jest mocno rozdrobniona. Jednak na tym rynku nie ma jednego dużego gracza na miarę Unilevera czy Nestlé – producenci to małe i średnie zakłady. Część z nich powstawała w czasach, kiedy nie było konkurencji i problemów ze zbytem, a konsumenci nie wybrzydzali tak jak dziś. Jednym z takich zakładów jest Vitapol z podwarszawskiej Podkowy Leśnej. Przygotowania do świąt wielkanocnych w Vitapolu zaczynają się kilka miesięcy wcześniej, żeby o godzinie „zero” dla nikogo nie zabrakło zamówionego towaru. – Planując produkcję, opieramy się na wynikach poprzedniego roku, zakładając pewien wzrost. Jeśli w roku 2012 sprzedaż zwiększyła się o 7 proc., wów‑ czas w planie na rok 2013 przyjmiemy 10 proc. Bufor jest niezbędny, żeby odbiorca nie ucierpiał przez nas z powodu braku dostawy – mówi Maciej Ciszkiewicz, współwłaściciel firmy. Na rynku ćwikły i chrzanu zmienia się jeszcze mniej niż w majonezach. Wynika to nie tylko z przywiązania konsumentów do tradycji, lecz również z problemów na rynku opakowań. – Największym kłopotem

Przed Wielkanocą następuje zdecydowany wzrost zainteresowania sosami zimnymi i majonezami. Święta to bardzo dobry okres dla kategorii, ponieważ takie produkty podkreślają i urozmaicają smak sałatek i przekąsek, takich jak jajka, wędliny czy pieczone mięso. Konsumenci wybierają wtedy znane wyroby o potwierdzonej jakości, bo to gwarancja, że potrawy będą smakować całej rodzinie. Dlatego Polacy nie wyobrażają sobie Wielkanocy bez Majonezu Dekoracyjnego Winiary, który jest numerem 1 na rynku majonezów i już od 40 lat gości na polskich stołach. W tym czasie chętniej sięgają również po Sos tatarski Winiary oraz Sos czosnkowy. Wzrost sprzedaży następuje 3‑4 tygodnie przed świętami wielkanocnymi, jednak w naszej firmie przygotowania do tego okresu rozpoczynają się dużo wcześniej. Celem jest wyeliminowanie lub zminimalizowanie ryzyka wystąpienia braków w hurtowniach, co może się zdarzyć w okresie tak wzmożonej rotacji. Dlatego rekomendujemy detalistom wcześniejsze zaopatrzenie sklepów w produkty z obu kategorii i szczególnie dbamy o dostępność produktów na półkach sklepowych. Jest to bardzo ważne, ponieważ, jak wynika z naszych obserwacji, osoby kupujące majonez są bardzo lojalne wobec preferowanej marki. Mirosława Kulczyńska, group product manager kategorii majonezów i sosów zimnych Winiary w Nestlé Polska naszej branży jest brak odpowiedniego szkła. Jeśli przemysł spirytusowy zażyczy sobie butelki do wódki, huta je zrobi, bo to kontrakt na dostawę milionów sztuk. W naszym przypadku, gdy w grę wchodzą znacznie mniejsze ilości, huty nie chcą wykonywać opakowań na życzenie, bo im się to nie opłaca – tłumaczy szef Vitapolu. Nie zmienia się również sam produkt, choć Vitapol w ramach eksperymentu chce w tym roku wprowadzić drobną innowację. – W sklepach dostępna jest ćwikła w postaci zmielonej, a my wracamy do starej receptury, kiedy to były wiórki albo plastry. Zobaczymy, jak ta partia się przyjmie. Widzimy bowiem, że konsumenci wracają do tradycyjnych produktów. Może to się spodoba – zastanawia się Maciej Ciszkiewicz. Hubert Wójcik

Producenci wspierają handel

wartościowe – mówi Hanna Dulczewska, manager marki Vegeta w firmie Podravka Polska. Na ofertę Vegety składają się zarówno przyprawy uniwersalne, jak i specjalistyczne. W tej pierwszej kategorii przed Wielkanocą wyróżniają się tradycyjna Vegeta i Vegeta Natur, w drugiej np. Vegeta W Smak przeznaczona do wieprzowiny, mięsa mielonego lub kurczaka. Zdaniem producentów w okresie poprzedzającym święta najczęściej popełnianym przez detalistów błędem jest niedostosowanie asortymentu oraz zamawianie niewłaściwej ilości towaru. – Wprawdzie trudno przewidzieć ruch klientów, jednak straty, jakie mogą być wynikiem niedoszacowania potrzeb kupujących, mogą odbić się negatywnie na wynikach finansowych placówki. Odpowiednie zatowarowanie i prawidłowa

Kategoria Zupy do gotowania Zupy instant Zupy w kartonach Zupy w puszkach OGÓŁEM

się zdrowo odżywiać. Są jeszcze producenci, którzy proponują tylko jeden SKU, ale większość wie, że urozmaicona oferta to dziś konieczność. Ocetix produkuje majonez o obniżonej zawartości tłuszczu, WSP Społem Kielce ma wariant z czosnkiem oraz większą zawartością nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega-3. Majonezy: Sałatkowy, Kanapkowy, Jogo Majo (połączenie majonezu z jogurtem) to oferta Winiar. Z kolei Unilever proponuje Hellmann’s w wariantach: Oryginalny, Babuni, Lekki. Tam, gdzie produkuje się majonez, nie trzeba wielkich inwestycji, żeby wytwarzać także sos tatarski, który, zanim trafił do przemysłu, był wyrabiany przez gospodynie domowe. Obecnie wiele firm ma go w ofercie. Oprócz tatarskiego, Polacy coraz częściej chcą używać sosów niekoniecznie związanych z rodzimą kuchnią. Popularne odmiany bazujące na majonezie to: hamburgerowy, kebabowy, chrzanowy. Stale poszerza się wybór gramatur. Na święta, gdy wzrasta zapotrzebowanie na większe porcje, Ocetix, obok dużego słoika o poj. 620 g, będzie sprzedawać wariant z dolewką 15 proc. (715 g), który trafi tylko do najlepszych klientów.

Przygotowania zaczynamy na miesiąc przed świętami

2012 13 900 9 800 4 500 1 000 29 100

2013 14 000 9900 4 600 1 000 29 400

2014* 14 200 10 000 4 600 1 000 29 800

Źródło: Euromonitor International

Kluczowe znaczenie dla wyników sprzedaży mają cztery ostatnie tygodnie przed świętami wielkanocnymi, do których przygotowujemy się dużo wcześniej. Prowadzimy działania, których celem jest przede wszystkim zwiększenie zatowarowania sklepów. W ten sposób chcemy zminimalizować ryzyko wystąpienia braków, żeby konsument zawsze znalazł na półce swoje ulubione produkty. Szczególnie ważne jest zapewnienie w tym czasie odpowiedniego asortymentu, czyli zadbanie o obecność na półce najczęściej wybieranych pozycji. Oprócz Majonezu Dekoracyjnego Winiary, sosów – chrzanowego, czosnkowego i tatarskiego – są to Barszcz biały i Żurek Nasza Specjalność Winiary a także buliony drobiowe. Marka wspiera sprzedawców w przygotowaniu odpowiedniej ekspozycji, oferując m.in. materiały POS wzmacniające komunikację w sklepach. W okresie przedświątecznym konsumenci nie tylko kupują więcej produktów, ale chętnie korzystają również z gazetek, w których szukają atrakcyjnych ofert. Stąd też dość istotnym czynnikiem wpływającym na wybór miejsca przedświątecznych zakupów są promocje. Organizowanie promocji niewątpliwie buduje lojalność klientów wobec sklepu, a komunikowanie ich w gazetkach oraz bezpośrednio w sklepie zwiększa atrakcyjność punktu handlowego oraz szanse na wybór właśnie tego miejsca na zakupy. Wojciech Osiński, marketing manager marki Winiary ekspozycja przyczyniają się do lepszej rotacji, to zaś prze‑ kłada się na obroty – przekonuje Marta Klęka­‑Nowa. Właśnie rotacja jest kluczowa w komponowaniu świątecznej ekspozycji. – Ważne, aby nie zabrakło najbardziej poszukiwanych produktów. Detaliści czę‑ sto stosują zasadę układania asortymentu według

brandów, co pomaga stworzyć bloki produktów, ułatwiając klientom ich odnalezienie. Dobrze jest zadbać o ekspozytory czy wyspy paletowe z moty‑ wami wiosenno­‑świątecznymi – radzi Magdalena Sarnowska. Hubert Wójcik


RAPORT

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

53

Fot. Hubert Wójcik

WIELKANOC W HANDLU

mogą być nieaktualne. – Upodobania konsumentów zaczęły zmieniać się na korzyść win półwytrawnych i wytrawnych. Aktualnie rozkładają się równomiernie między wina półsłodkie – 31,5 proc obrotów wolume‑ nowych całej kategorii, półwytrawne – 30,6 proc. oraz wytrawne – 30,1 proc. Jeśli chodzi o kolor, dominuje czerwony, ale trudno nie zauważyć rosnącej popular‑ ności win różowych – mówi Monika Kania z firmy Jantoń. Na święta Jantoń poleca Kadarkę Prestige,

Przed Wielkanocą wzrasta popyt na wina W Cenie powyżej 20 zł za butelkę Sklep sprzedający szlachetniejsze wina ze średniej i wyższej półki zyskuje zaufanie konsumenta

WINO

Droższe produkty mile widziane Wino, które na świątecznym stole było dodatkiem do czegoś mocniejszego, coraz częściej staje się głównym napojem alkoholowym.

Nie czas na eksperymenty

Gdyby chodziło o mocny alkohol, większość Polaków nie miałaby problemu ze wskazaniem najbardziej „świątecznych” wariantów. Zapewne znalazłyby się wśród nich wódki Chopin, Pan Tadeusz, Absolut oraz szereg odmian whisky, które pokochaliśmy, o czym świadczą notowane od kilku lat dwucyfrowe wzrosty sprzedaży. Z winem jest problem, bo nie ma w tym segmencie mocnych brandów. Nazwy winnic, szczepów i regionów przeciętnemu konsumentowi niewiele mówią i nie mają tej siły oddziaływania na wyobraźnię, co np. wódczana marka Finlandia. W tym miejscu trzeba jednak zaznaczyć, że grupa wtajemniczonych Polaków stale rośnie, podobnie jak spożycie. Mimo że nie znamy się na winie, z roku na rok pijemy go coraz więcej. Czym zatem kieruje się mniej uświadomiona większość, zaopatrując się w wino na święta? Przede wszystkim nie chce popełnić gafy i kupić czegoś, co nie będzie smakowało gościom, więc wybiera to, co już zna.

Wielkanoc to nie jest dobry czas na eksperymenty. To istotna wskazówka dla detalistów, żeby nie przemeblowywać półki. Jednak świąteczna oferta wymaga zmian, polegających głównie na poszerzeniu kategorii droższych win. Ponad jedna piąta Polaków twierdzi, że im wino jest droższe, tym jest lepsze. Ale co to znaczy droższe? Dla jednego będzie to od 100 zł w górę, a dla kogoś innego butelka za ponad 20 zł. To właściciel wie najlepiej, na jaki wydatek stać jego klientów. Tu można się podeprzeć badaniami TNS Polska, z których wynika, że zdaniem 20 proc. Polaków dobre wino kosztuje 10‑20 zł. – Zachęcamy detalistów, aby wykorzystać czas przed

Szybko rośnie sprzedaż win wytrawnych i półwytrawnych kosztem słodkich

świętami na eksponowanie win z nieco wyższej półki niż zwykle. Ma to co najmniej dwie zalety: sklep sprze‑ dający szlachetniejsze wina ze średniego i wyższego segmentu zyskuje zaufanie w oczach konsumenta, a szeroka oferta wpływa na zwiększenie częstotliwości wizyt w sklepie – mówi Radomir Sejdak z CEDC.

Konsument lubi mieć wybór

Właściciele sklepów, którzy chcą planować nadchodzące święta na podstawie ubiegłorocznych, powinni zachować ostrożność. Preferencje konsumentów wina zmieniają się znacznie szybciej niż w innych segmentach i obserwacje z poprzedniego roku Fot. 123RF

T

o prawda, że Polska nie jest krajem wina. Na sto butelek (i buteleczek) wódki, sprzedaje się go zaledwie kilka sztuk. Jeszcze gorzej wino wypada na tle piwa. Tak kształtuje się sprzedaż prawie przez cały rok, ale nie w święta. W wielu polskich domach obowiązuje bowiem zasada, że nie wypada nad święconką pić mocnego alkoholu, a i piwo – jako napój mniej prestiżowy – jest niechętnie widziane na świątecznym stole. Co więc pozostaje? Wino. Ale jakie?

która, jak wskazują badania producenta, jest drugą najchętniej polecaną przez klientów marką wśród win gronowych stołowych. – Atutem Kadarki Prestige jest szeroka linia, obejmująca wino półwytrawne czer‑ wone oraz półsłodkie w kolorach czerwonym, białym i różowym. Przewagę konkurencyjną daje mu również litrowa pojemność. Z kolei w segmencie mainstream rekomendujemy markę Celebro, również ze względu na szeroki wybór, obejmujący cztery wina półwytraw‑ ne: białe z Hiszpanii i Francji, czerwone z Argentyny i Włoch oraz wino półsłodkie różowe z Francji – dodaje Monika Kania.

Tokaj do mazurka

Święta wielkanocne zdecydowanie należą do win spokojnych, w odróżnieniu do Bożego Narodzenia, kiedy zakupy świąteczne łączą się z sylwestrowymi, przez co gwałtownie rośnie sprzedaż win musujących. To nie znaczy, że na czas Wielkanocy wina z tego segmentu mogą zniknąć z półki. Święta to okazja do wznoszenia toastów, dlatego „szampany” będą się cieszyć zwiększonym popytem. Podobnie jak białe, słodkie wina, które dobrze łączą się ze świątecznymi słodyczami. – Rekomendujemy delikatne, aromatyczne bąbelki włoskiego wina mu‑ sującego Jean-Pierre Hottinger. Lekko wytrawnego Mezzeka Sauvignon Blanc & Pinot Gris polecamy do świątecznego indyka, zaś do mazurków, makow‑ ców i bab wielkanocnych – tokaj. To półsłodkie wino wytwarzane z winogron Furmint, które przed zabu‑ telkowaniem przez krótki czas dojrzewają w drewnia‑ nych beczkach. Ma przyjemny smak i delikatną nutę zapachową – mówi Karolina Kamińska z Domain Menada. Firma ma również w ofercie wino Porta. To trzecia na świecie marka z Chile, z dużym (około 8 proc.) udziałem na rynku polskim. – Brand ma silne marketingowe i PR-owe wsparcie. Chodzi o degustacje i animacje konsumenckie, reklamy w prasie branżowej, sponsoring imprez, merchandising, promocje cenowe i z wartością dodaną, dwupaki POS, działania na Face‑ booku i konkursy – wylicza Karolina Kamińska. Na wsparcie reklamowe mogą liczyć detaliści współpracujący z CEDC. – W tym okresie inwestujemy w ogólnopolską kampanię reklamową. W efekcie milio‑ ny konsumentów, wybierając wino, myślą o Carlo Rossi. To generuje najwyższą w kategorii rotację produktu. Aby wina nie zabrakło na półkach, przygotowujemy atrakcyjne oferty zakupowe, szczególnie na nasz hit sprzedażowy – słodkie czerwone Carlo Rossi – mówi Radomir Sejdak. Dystrybutor wprowadził ostatnio nową kolekcję win szczepowych z segmentu superpremium. Wśród nich są Cabernet Sauvignon, Chardonnay i White Zinfandel, uhonorowane złotym medalem w konkursie „Najlepszy Produkt 2014 – wybów konsumentów”. Hubert Wójcik


54

RAPORT

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

WIELKANOC W HANDLU

Polacy poprzez to, co piją i jak piją, chcą podkreślić swój status

wina. U nas niska świadomość wynika głównie z ograniczonych ustawą możliwości komunikowania się producentów z konsumentami.

Rynek mówi: sprawdzam

ALKOHOLE MOCNE

Nie każda wódka

smakuje tak samo Piwo – największy rynkowy rywal mocnego alkoholu – przyczyniło się do wzrostu zainteresowania wódką.

N

a rynku od kilku lat widać tendencję do przechodzenia konsumentów od mocnych do słabszych alkoholi. Tak jest nie tylko u nas, ale na całym świecie. Korzysta na tym piwo i wino, tracą wódka i inne mocne trunki. Tyle że oprócz tego trendu jest i drugi. Czy równie silny – trudno powiedzieć, ale wpływający na wybory Polaków. Chodzi o wzrost zainteresowania tzw. piwami specjalnymi, czyli innymi niż produkowane w największych browarach. Polacy poczuli, że piwo z tych zakładów, zwane przemysłowym, już im nie wystarcza, więc zaczęli szukać nowych smaków, konsystencji, kolorów – jednym słowem świeżych doznań. Ostatnio marketingowcy od wódki zauważyli, że ten trend przeniósł się również na ich rynek. Polacy zaczęli się zastanawiać, co w tej wódce tak naprawdę siedzi. Czy

stwierdzenie, że każda smakuje tak samo, jest przesadzone, a jeśli nie, to czym się różnią i od czego to zależy. – Browary wyedukowały polskiego konsu‑ menta, który przekonał się, że piwa są różne. Bardzo korzystamy z tego trendu. To przecież często ten sam odbiorca. Ostatnie sygnały z rynku pokazują, że Po‑ lak uczy się także na whisky. Dowiaduje się, że jest single malt, szkocka, blended. Pojawiło się pytanie, dlaczego z wódką nie zrobić tego samego. Konsu‑ ment chce wiedzieć, czym się różni od siebie ponad setka wódczanych brandów, które widzi na półce. Świadomość różnic w tym segmencie jest na po‑ ziomie zerowym – przekonuje Arkadiusz Dobosz, marketing manager kategorii wódek w Pernod Ricard Polska. W Szwecji, kraju, z którego pochodzi Absolut, rozmowy o wódce przypominają te, które Francuzi, Włosi, Hiszpanie prowadzą na temat

Robert Cooper dyrektorem w Kompanii Piwowarskiej W styczniu 2014 roku do kadry zarządzającej Kompanii Piwowarskiej dołączył Robert Cooper, który objął stanowisko dyrektora ds. zarządzania projektami i transformacją. Nowy dyrektor odpowiedzialny jest za koordynację kluczowych projektów biznesowych. Cooper ma szerokie umiejętności zarządcze oraz doświadczenie w zakresie przywództwa merytorycznego, zdobyte w międzynarodowych firmach z sektora FMCG w Europie i Ameryce Łacińskiej. (HUW)

Zmiany w zarządzie Tesco Władze spółki Tesco Polska zdecydowały o wykreśleniu z zarządu Keitha Cowella oraz Piotra Korka – dwóch spośród czterech wiceprezesów. W skład najwyższych władz polskiego oddziału wszedł z kolei Ian Fletcher. Tesco rozpoczęło działalność w naszym kraju w 1995 roku. Sieć liczy obecnie 450 sklepów. (WCH)

Robert Paździor wiceprezesem Grupy Bać-Pol Robert Paździor został wiceprezesem firmy Bać-Pol. Poprzednio był prezesem spółki LD Holding, która została przejęta przez GK Specjał. (HUW)

Ponadto rząd w tym roku zafundował producentom podwyżkę akcyzy o 15 proc., w wyniku czego przeciętna butelka wódki zdrożeje o około 2 zł. Zdaniem Polish Vodka Association (PVA), spowoduje to, że 2014 będzie rokiem próby. – Przyszedł rok prawdy. Rynek oszalał już we wrześniu, kiedy minister zapowiedział podwyżkę. Takiej produkcji i sprzedaży nie było w ciągu ostatnich 15 lat. Wszyscy chcieli kupić na zapas, aby sprzedać dro‑ żej, uwzględniając różnicę w akcyzie. Nie wiemy, co się wydarzy w ciągu najbliższych miesięcy. Liczymy, że przed świętami dystrybucja i sieci znowu zaczną kupować. W tym roku dowiemy się, kto jest silny, kto ma dobre po‑ mysły na marketing, kto ma silne relacje z sieciami i hur‑ towniami, i kto zbudował grupę lojalnych konsumentów – komentuje Andrzej Szumowski, prezes PVA. To właśnie PVA odniosła się w połowie stycznia do słów ministra spraw zagranicznych Rosji Sergieja Ławrowa, który podczas spotkania z Johnem Kerrym, sekretarzem stanu USA, wspomniał o polskiej wódce z ziemniaków. Rosyjski minister powiedział: „W Polsce robią z ziemniaków wódkę. My to robiliśmy za czasów Związku Radzieckiego, ale teraz wolimy robić wódkę ze zboża”. Zdaniem PVA tym krótkim zdaniem minister Ławrow zrobił wiele dobrego dla produkowanej w Polsce wódki z ziemniaków. – Jestem niezmiernie zobowiązany, że w sposób niezamierzony, ale niezwykle trafny i dla nas ważny, minister Ławrow nadał polskiej wódce wymiar międzynarodowy – mówi prezes Szumowski. Jednocześnie zarząd PVA nadał godność Ambasadora Polskiej Wódki Sergiejowi Ławrowowi i Johnowi Kerry’emu.

„Premiumizacja”, czyli mniej, ale lepiej

Na rynek wódki ma wpływ również zmiana stylu picia. – Polacy poprzez to, co piją i jak piją, chcą pod‑ kreślić swój status. Patrzcie, jesteśmy Europejczykami. Spadek cen dobrych alkoholi sprzyja temu zjawisku – mówi Michał Błaszczyk, business development manager w Wyborowej. Według niego nadchodzące święta upłyną pod znakiem „premiumizacji”. – To ter‑ min, który można wyjaśnić trzema słowami: mniej, ale lepiej – dodaje Błaszczyk. O „premiumizacji” mówią także inni producenci. – Trend, w którym konsumenci odchodzą od najtańszych

Rezygnacje w Pamapolu

produktów na rzecz jakościowych, z wyższej półki, a co za tym idzie również w wyższej cenie. Polacy cenią przede wszystkim jakość produktów alkoholo‑ wych. Jeżeli coś spełnia ten wymóg, konsument będzie do tego wracał – mówi Joanna Gemza, brand manager MV Poland. I dodaje: – Taka dewiza przyświeca nam zarówno przy produkcji naszych wódek, jak i przy wszystkich alkoholach, które importujemy. Od 1906 roku mamy w Wilnie jeden z najnowocześniejszych w tamtym regionie zakładów. Produkowane w nim wódki są wyjąt‑ kowo czyste i łagodne – dodaje Joanna Gemza.

2014 będzie rokiem próby dla producentów Według Katarzyny Rzepeckiej, senior brand managera w Brown­‑Forman Polska, „premiumizacja” jest jednym z ciekawszych trendów rynkowych. – Mówi się o nim coraz częściej i coraz więcej. Obserwacje zmian preferencji konsumentów pozwalają przypuszczać, że nie oprze się mu żadna kategoria i żaden produkt. „Premiumizacja” dotyczyć może nowych produktów czy marek, ale rów‑ nież specjalnych odsłon produktów. Dlatego producenci wprowadzają limitowane edycje, o wyjątkowości których współdecyduje unikalne opakowanie, niejednokrotnie tworzone we współpracy z designerami czy projektantami – wyjaśnia ekspertka. Jej zdaniem zjawisko doskonale ilustrują dane dotyczące sprzedaży whiskey. Z badań Nielsena z września 2013 roku wynika, że sprzedaż produktów superpremium w ostatnim roku wzrosła aż o 15,5 proc. – Duże zainteresowanie konsumentów produktami z wyższej półki zachęca do rozbudowywania oferty. Okazją mogą być wydarzenia z życia marki albo współpraca z wybitnymi przedstawicielami świata sztuki, kultury, czy sportu. Produkty te, dostępne w niewielkich partiach, często sygnowane podpisem znanej osoby, już z definicji są luksusowe. Przykładem Sinatra Select, specjalna edycja Jack Daniel’s Tennessee Whiskey. Drugi kierunek to rozbudowywanie znanego brandu o nowo‑ ści, które z założenia pozycjonowane są jako produkty premium. Często towarzyszy temu oryginalna, niestan‑ dardowa kampania promocyjna, realizowana w wybra‑ nych kanałach oraz selektywna dystrybucja – dodaje Katarzyna Rzepecka. Tekst i zdjęcie Hubert Wójcik

Kobieta pokieruje Immochan Polska

Dwaj wiceprezesi spółki Pamapol, Mariusz Szataniak oraz Roman Żuberek, złożyli rezygnacje z zajmowanych funkcji. Zarząd będzie obecnie działał w czteroosobowym składzie. Obowiązki wiceprezesów w zakresie nadzoru nad sprawami operacyjnymi i w obszarze zakupów przejął bezpośrednio prezes Przemysław Chabowski. (WCH)

Laurence Paquet została nowym dyrektorem generalnym Immochan Polska, jednego z czołowych właścicieli i zarządców centrów handlowych w Polsce. Zastąpiła na tym stanowisku Benoit Charles, który kontynuuje karierę w Immochan International. (HUW)

Francuz prezesem Grupy Muszkieterów

Chata Polska bez Teresy Sienkiewicz

Marek Feruga na prośbę Marka Legranda, prezesa ITM Entreprises, dołączył do władz tej spółki. Równocześnie Feruga przekazał dotychczas sprawowaną funkcję prezesa zarządu Grupy Muszkieterów w Polsce Patrickowi Renault. Obok Renault skład nowego zarządu w naszym kraju uzupełnia dwóch zastępców prezesa – Maciej Misan i Piotr Rybajczyk. Funkcję członka zarządu pełni również Janusz Bartkowiak. (SSZ)

Początek roku przyniósł rezygnację ze stanowiska dyrektora generalnego Chaty Polskiej, Teresy Sienkiewicz, która odeszła z firmy. Jej obowiązki przejął prezes Grupy Mar-ol, Sylwester Maćkowiak. Wraz z nim w skład zarządu wchodzą Barbara Machi – dyrektor finansowy oraz szefowa marketingu Joanna Bytner. (WCH)

Madej Wróbel ma nowego dyrektora handlowego Ignacy Kowalski został dyrektorem handlowym w firmie Madej Wróbel. Odpowiedzialny jest m.in. za rozwój dystrybucji we wszystkich kanałach obsługiwanych przez firmę Madej Wróbel. (HUW)

Wal-Mart z nowym szefem Doug McMillon pełni od 1 lutego 2014 roku funkcję prezesa sieci Wal‑Mart, największej na świecie firmy zajmującej się sprzedażą detaliczną. Zastąpi dotychczasowego szefa Mike’a Duke’a, który przez najbliższy rok pozostanie jego doradcą. Doug McMillon wejdzie też do składu rady dyrektorów. (ATE)


RAPORT

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

55

Fot. Hubert Wójcik

WIELKANOC W HANDLU

Półka z herbatą

Wzorowo prowadzona półka z herbatą w 600-metrowym warszawskim DH Tarchomin

ZARZĄDZANIE KATEGORIĄ HERBAT

Five o’clock na okrągło

Prawidłowe zarządzanie kategorią herbat jest procesem, który gwarantuje zwiększenie obrotów i zysków sklepu. Właściwy dobór oferty oraz efektywne zaplanowanie i wykorzystanie powierzchni sprzedaży to klucz do sukcesu. Tym bardziej że herbaciany rynek wart jest już ponad 1,2 mld zł.

H

erbata jest napojem, po który Polacy sięgają przez cały rok. Jesteśmy trzecim rynkiem w Europie, pod względem wielkości jej spożycia, po Anglii i Irlandii. Dlatego należy zapewnić klientom szeroki wybór asortymentu. Z uwagi na fakt, że herbata jest kupowana przy okazji innych zakupów, należy przypomnieć klientom o tej kategorii na terenie sali sprzedaży.

Ruch strategiczny

Wielkość i lokalizacja „herbacianej” półki powinna oczywiście być dopasowana do specyfiki sklepu. W większej placówce o powierzchni sprzedaży powyżej 300 mkw. warto zadbać o prezentację nowych segmentów (herbaty białe czy egzotyczne mieszanki ziołowe). Należy uwzględnić dwa przedziały cenowe: premium oraz ekonomiczny. W obu przypadkach pamiętajmy o wyborze najlepiej rotujących SKU. Ich dobór oprzyjmy na danych rynkowych i wewnętrznych rankingach sprzedaży sklepu. Herbaty powinno się ustawiać zgodnie z dominującą w FMCG zasadą, czyli produkty tańsze na dolnych półkach, a droższe wyżej. Najwyżej winny znaleźć się produkty premium, do których zaliczamy słabiej rotujące herbaty egzotyczne czy te w ekskluzywnych, metalowych pudełkach. Strategiczna jest oczywiście półka na wysokości wzroku. Tam eksponujemy najlepiej rotujące SKU w danej kategorii. W przypadku oferty Herbapolu są to takie warianty, jak Herbaciany Ogród Malina

w kategorii herbat owocowych, Herbata Zielona z pig­ wą Big‑Active, czy też Zielnik Polski Mięta w herbatach ziołowych. Blisko połowę sprzedaży stanowią już herbaty smakowe, czyli zielone, czerwone, funkcjonalne oraz owocowe i ziołowe. Największą dynamiką wzrostu od dłuższego czasu charakteryzują się zwłaszcza dwa ostatnie segmenty. To jasny sygnał, by nie ograniczać asortymentu do herbat czarnych.

asortymentu do lokalnych uwarunkowań i profilu klientów. Tu trzeba mieć wyczucie. Częstym błędem mniejszych sklepów jest wybieranie najtańszej oferty. Prowadzi to do szybkiej utraty klientów chcących kupić wysokiej jakości herbatę. Po najtańsze produkty konsument pójdzie do dyskontu, gdzie kupi herbatę marki własnej. Większość konsumentów wybiera pomiędzy różnymi markami. W kategorii herbat bardzo często z lojalnością wygrywają promocje cenowe, czy wartość dodana w postaci drobnego gratisu. Różni konsumenci preferują różne produkty. Są tacy, którzy stawiają na cenę ale i tacy, którzy patrzą na jakość. Myślę, że sprawą priorytetową jest to, aby w każdym segmencie nie zabrakło rynkowego lidera. Pamiętajmy też, że produkt bez ceny to produkt „bezcenny”, a klienci unikają takich zakupów. Wyraźne cenówki są zatem koniecznym wymogiem. Bo prawidłowe ułożenie produktów jest nie dla nas, ale dla klientów. Dobra ekspozycja ułatwia im wybór i czyni zakupy prostszymi, a to przekłada się na lojalność. Niezmiernie ważny staje się prosty i czytelny przekaz. Klient musi mieć jasność, jak wygląda podział całej kategorii na poszczególne rodzaje herbaty, czyli: ­ herbaty czarne ­ herbaty czarne aromatyzowane (bardzo często mylone z herbatami owocowymi)  herbaty owocowe  herbaty zielone ­ herbaty ziołowe ­ herbaty czerwone

Kluczowa jest nie wielkość ekspozycji, a prawidłowe dobranie asortymentu do profilu klientów i otoczenia sklepu Herbaty funkcjonalne mogą być eksponowane na górze lub na dole regału, ponieważ większość ich konsumentek (głównie kobiety sięgają bowiem po takie produkty) jest zdecydowana na zakup konkretnego wariantu. W tym przypadku zakup nie jest impulsowy.

Oko na klienta

Oczywiście, im większą powierzchnią sprzedaży dysponujemy, tym większą liczbę produktów możemy wyeksponować. Moim zdaniem kluczowa jest nie wielkość ekspozycji, a prawidłowe dobranie

­ herbaty funkcjonalne  ­ pozostałe, np. białe. Reasumując, dobrze zaplanowana i zbudowana półka wygląda następująco: herbaty czarne powinny zajmować około 40 proc. półki. Pozostałe 60 proc. należy podzielić pomiędzy herbaty smakowe. Z tego z kolei 40 proc. zajmują herbaty owocowe (z czego przynajmniej 40 proc. należy zarezerwować na produkty Herbapolu), zaś 20 proc. herbaty ziołowe (nawet jeżeli półka jest stosunkowo wąska, nie może tam zabraknąć Zielnika Polskiego marki Herbapol, jako lidera rynku).

 Produkty powinny być zgrupowane, w zależności od kategorii, w układzie pionowym lub poziomym.  Pamiętajmy, aby najpopularniejszy smak zajmował najwięcej miejsca.  Nie mieszajmy produktów różnych producentów.  Należy tworzyć grupy produktów z danej linii.  Należy wyeksponować każdy smak/produkt, aby klient mógł zapoznać się z ofertą.  Należy sukcesywnie wypełniać puste miejsca.  Nawet przy ograniczonym miejscu nie można ograniczać się do najtańszych produktów. To ryzyko utraty klientów, którzy cenią sobie jakość.  Herbaty owocowe powinny być umieszczone na wysokości wzroku konsumentów jako najważniejsza kategoria herbat smakowych.  Produkty ziołowe mogą znajdować się na niższej półce.  W sklepach często brakuje miejsca, dlatego warto zadbać, aby na półce znajdowały się najpopularniejsze produkty. Około 20 proc. przestrzeni wśród herbat smakowych powinny zajmować herbaty zielone (z liderem kategorii, marką Big-Active), 10 proc. herbaty czarne aromatyzowane, zaś pozostałe 10 proc. – czerwone, funkcjonalne, yerba mate i inne.

Pora na sezon

Popularność herbaty nie gaśnie przez cały rok, jednak niektóre z kategorii są bardziej sezonowe. Od października do marca w sklepie powinien być bogaty wybór herbat owocowych, w tych miesiącach zdecydowanie wzrasta ich sprzedaż (np. Herbaciany Ogród marki Herbapol). Herbaty zielone oraz czarne aromatyzowane również notują większą sprzedaż w okresie jesienno­‑zimowym, ale ta sezonowość jest znacznie mniejsza. Na wiosnę pojawia się zwiększone zainteresowanie herbatami funkcjonalnymi, które wspomagają odchudzanie. Warto w tym okresie zadbać np. o produkty z linii Slim Figura Herbapolu czy La Karnita marki Big­‑Active. W przypadku produktów funkcjonalnych konsumenci sięgają po sprawdzone brandy. Stąd absolutnym hitem jest seria Zioła Mnicha. Najpopularniejsze herbatki ziołowe powinny być dostępne przez cały rok. Zdecydowanie nie powinno zabraknąć mięty, melisy i rumianku lidera kategorii, Zielnika Polskiego.

Nowość musi błyszczeć

Nowości najlepiej eksponować na oddzielnych ekspozycjach, ćwiartkach paletowych, shipperach czy końcówkach regałów. Polacy lubią nowinki, coraz częściej eksperymentują ze smakami – starajmy się wykorzystać ten trend. Nowość można promować również za pomocą atrakcyjnych materiałów POS, które przyciągają uwagę konsumentów. Bardzo dobrze sprawdzają się niewielkie wobblery, cenówki lub plakaty umieszczane przy półce. Doskonałe efekty uzyskamy też organizując degustacje, podczas których konsumenci mogą spróbować jak smakuje produkt, przed jego zakupem. Solidny producent, jak Herbapol, powinien oferować wspierające sprzedaż materiały POS. Dzięki temu pomagamy odsprzedać produkty z półki. Maria Gulczyńska, product manager, Herbapol­‑Lublin


56

RAPORT

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

Fot. Hubert Wójcik

WIELKANOC W HANDLU

Konsumenci herbaty wykazują wysoką lojalność wobec marki, co przekłada się na fakt, że są mniej podatni na obniżki cen

HERBATA I KAWA

Dobrzy producenci

nie pójdą na kompromisy Czy w epoce rosnącej siły dyskontów taniość może być wartością? Czy można na niej budować przewagę konkurencyjną? Takie pytania zadają sobie producenci kawy i herbaty. Zwłaszcza przed zbliżającymi się świętami.

C

hoć narzucana przez dyskonty presja na obniżanie cen jest coraz silniejsza, nie wszystkie firmy jej ulegają. Gourmet Foods zaproponował ostatnio standy, woblery, listwy przypółkowe i ulotki, na których informuje, dlaczego warto kupić herbatę Dilmah oraz co ją wyróżnia. – Po pierwsze dysponujemy produktem premium o relatywnie wy‑ sokiej wartości własnej, którego cena nie jest wyni‑ kiem jedynie decyzji biznesowych, a przede wszystkim pochodną kosztownej jakości. Po drugie jesteśmy przekonani, że sprzedawcy rozumieją, iż istotą no‑ woczesnego handlu jest zróżnicowanie oferty. Grunt to takie jej zaprezentowanie, aby kupujący sięgając po tzw. markę ekonomiczną, wiedział, że kupuje tanio, natomiast, wrzucając do koszyka herbatę droższą, miał pewność, że płaci za to, co jakościowe – mówi Tomasz Witomski, prezes Gourmet Foods.

ceny herbaty cejlońskiej wzrosły o ponad 10 proc. Dla marek takich jak Dilmah jest to wyzwanie, bowiem ceny herbaty z Kenii, Indonezji czy Assamu w Indiach – które znajdujemy w blendach większości marek obecnych na rynku – spadły, w związku z czym one nie tylko nie odczuwają presji cenowej, ale nawet powinny ceny obni‑ żać – tłumaczy Tomasz Witomski. Zapowiada, że właściciele marki Dilmah nie pójdą na żadne kompromisy – herbata będzie trzymać wysoką jakość. Witomski radzi, by w pierwszej części roku na półkach nie zabrakło herbat Dilmah czarnych premium: Ceylon Gold i Earl Grey w nowej szacie graficznej. Poleca także herbaty czarne aromatyzowane, np. Dilmah Honey & Ginger, Dilmah Orange & Ginger, Dilmah Raspberry, Dilmah Cinnamon, Dilmah Apple & Cinnamon with Vanilla.

Wierność idei kosztuje

Do wzrostu cen przyczyniają się rosnące wymagania jakościowe stawiane surowcom, zwłaszcza w Unii Europejskiej. – Przez pewien czas producenci będą amor‑ tyzować wzrosty cen surowców, zmniejszając własne marże lub obniżając koszty pozostałych składników

Koniunktura na światowym rynku herbaty sprzyja producentom marek z górnej półki, ponieważ popyt na herbatę cejlońską stale rośnie. Jednak rosną także ceny. – W 2013 roku, w porównaniu do roku 2012,

Rabaty, nowości

produkcji, renegocjując kontrakty na dostawy materia‑ łów opakowaniowych, usług transportowych czy ener‑ gii. Jednak w pewnym momencie wielu będzie musiało zrównoważyć koszt surowców, np. podnosząc ceny lub zmniejszając gramatury – mówi Anna Pobidyńska, dyrektor ds. rozwoju kategorii i produktów Cenos i Posti. Jej zdaniem strategia agresywnej polityki cenowej stosowana przez sieci handlowe wynika głównie z konkurencji między operatorami. – Konsumenci herbaty wykazują dużą lojalność wobec marek, a przez to są mniej podatni na obniżki cen. Posti proponuje alter‑ natywne rozwiązania, np. wielopaki czy produkty z war‑ tością dodaną. Wielotorowo wspieramy rynek detaliczny, z jednej strony proponujemy dopasowaną ofertę, czyli optymalną gramaturę opakowań, najpopularniejsze smaki, z drugiej strony wsparcie sprzedażowe – rabaty, pakiety zakupowe czy programy lojalnościowe. Równie ważne jest zarządzanie kategorią – odpowiedni układ i wyeksponowanie produktów zwiększa obroty i sklepu, i producenta – przekonuje Anna Pobidyńska. Portfolio herbat czarnych Posti wzbogaciło się o innowacyjną herbatę czarną ekspresową Rodzinka z logo popularnego serialu „Rodzinka.pl”. Producent poleca też nową linię herbat Zielonych Bez Goryczki oraz herbaty Prosto z Ogrodu w wygodnych opakowaniach typu doypack. W związku z nadchodzącą wiosną Posti liczy na zwiększone zainteresowanie konsumentek herbatami o właściwościach odchudzających i oczyszczających organizm, jak czerwone herbaty Pu­‑erh, herbaty zielone oraz Fitea Odchudzanie.

Idzie wiosna, czas na zmiany

Zdaniem Łukasza Woźniaka z Unilever Polska na popularności zyskują herbaty z segmentu specialty: Ceylon i English Breakfast. – Zadbanie o ciekawy asor‑ tyment, wyjście poza utarty schemat powinno zaskarbić lojalność klientów, którzy są coraz bardziej świadomi i poszukują nowych smaków. Dobrą i sprawdzoną me‑ todą wsparcia sprzedaży jest oferowanie produktów z wartością dodaną, takich jak np. 100 torebek herbaty + 20 proc. gratis – mówi Łukasz Woźniak. – W pierwszych miesiącach roku polecamy przede wszystkim nowości, czyli Lipton Royal Ceylon oraz Lipton English Breakfast. Lipton Royal Ceylon to wyselekcjonowana mieszanka herbat z Cejlonu o bogatym i harmonijnym smaku. English Breakfast powstaje z mieszanki wyśmienitych czarnych herbat pochodzących z Kenii, Jawy, Sumatry, Cejlonu oraz najlepszych afrykańskich plantacji. Jej smak jest mocny i aromatyczny – opisuje Łukasz Woźniak. W okresie Wielkanocy praktycznie wszystkie segmenty herbaty odnotowują wzrost sprzedaży, jednak nie tak spektakularny, jak w okresie bożonarodzeniowym. – Z racji zbliżającej się wiosny konsumenci szukają herbat prozdrowotnych, np. z serii herbat zie‑ lonych czy czerwonych Teekanne. Nadal popularnością cieszą się herbaty czarne i owocowe, ale w tym okresie obserwujemy wyraźny spadek ich konsumpcji – mówi

Maciej Rymski, national sales manager Teekanne. Portfolio marki niedawno poszerzyło się o kilka nowości. – Najciekawsza jest kompozycja zielonej herbaty o listkach zwiniętych na kształt igieł – Teekanne World Special Teas Sencha Royal oraz mieszanka herbatek owocowych Teekanne World of Fruits Orange & Ginger. Amatorów czarnej aromatyzowanej herbaty zainte‑ resuje mieszanka z czarną porzeczką, czyli Teekanne Black Tea Black Currant oraz Teekanne Black Lemon z wit. C. Z kolei zwolenników tradycyjnej herbaty zie‑

W 2013 roku ceny herbaty cejlońskiej wzrosły o ponad 10 proc. lonej może zaskoczyć jej smak, wzbogacony imbirem i cytryną w Teekanne Green Tea Ginger Lemon. Przygo‑ towaliśmy niespodziankę w postaci funkcjonalnej torby na zakupy, dołączonej do wybranych herbat czarnych i zielonych – dodaje Maciej Rymski.

Kawa nie zostaje w tyle

W okresie przedświątecznym rośnie także sprzedaż kawy. – Szczególnym zainteresowaniem cieszą się wtedy kawy z segmentu premium, takie jak eksklu‑ zywne Nescafé Gold, Nescafé Gold Crema, Nescafé Gold Intense i Nescafé Espresso. Konsumenci większą wagę przywiązują w tym czasie do wysokiej jakości kawy niż do jej ceny – mówi Katarzyna Kołodziej, marketing manager marki Nescafé. I przytacza kilka rad dla detalistów: – W okresie przedświątecznym detaliści powinni pamiętać przede wszystkim o od‑ powiednim zatowarowaniu sklepu, ponieważ brak produktów oznacza utraconą sprzedaż oraz nieza‑ dowolenie klientów. Konsumenci są bardzo lojalni wobec ulubionych marek kawy, więc jeśli nie znajdą ich na półce, zrezygnują z zakupów w danym sklepie. Ponadto należy zapewnić więcej miejsca na półce dla kaw premium: Nescafé Gold, Nescafé Gold Crema, Nescafé Gold Intense i Nescafé Espresso – dodaje Katarzyna Kołodziej. Szeroko wsparcie marketingowe otrzyma marka Jacobs Cronüng z portfolio Mondelez Polska. Jak informuje nas Agnieszka Kępińska­‑Sadowska, kierownik ds. kontaktów zewnętrznych i komunikacji w tej firmie, producent przygotował świąteczne materiały POS, a na dodatkowych ekspozycjach pojawią się: kawa mielona Jacobs Kronüng, kawa pełnoziarnista rozpuszczalna Jacobs Kronüng Millicano, kawy rozpuszczalne Jacobs Kronüng, Jacobs Cronat Gold oraz Jacobs Crema Gold. (HUW/ATE)

WARTO POSTAWIĆ NA PÓŁCE – KAWA I HERBATA Ceramiczne puszki Jacobs  Wystartowała druga edycja kampanii Jacobs, podczas której konsumenci za zakup promocyjnych produktów będą mogli zdobyć jedną z ponad 200 000 ceramicznych puszek. W trakcie trwania promocji marka Jacobs będzie miała silne wsparcie marketingowe. Akcja potrwa do 31 lipca lub do wyczerpania zapasów. Producent: Mondelez Polska

Tchibo Privat Kaffee

Herbapol Herbaciany Ogród  Herbaciany Ogród marki Herbapol to oparte na naturalnych składnikach, ręcznie pakowane herbatki owocowe z kawałkami owoców. Producent proponuje osiem wariantów (wśród nich m.in. malinową, żurawinową i o smaku owoców leśnych). Producent: Herbapol-Lublin

 Na linię kaw Tchibo Privat Kaffee składają się warianty z wyselekcjonowanych plantacji świata: Brazil Mild (łagodna, z nutą orzecha laskowego), Guatemala Grande (wyważona z nutą czekolady) oraz African Blue (intensywna z nutą czarnej porzeczki). Kawy są skomponowane wyłącznie z ziaren 100% Tchibo Arabica. Dystrybutor: Tchibo Warszawa

Przyjazne opakowania Dilmah  Opakowania herbat Dilmah Premium Tea, Ceylon Gold oraz Earl Grey zaprojektowano z myślą o konsumentach, którzy mają problem z wyborem produktu spełniającego ich oczekiwania. Na przednim panelu wybranych opakowań znalazły się – także w formie graficznej – informacje dotyczące formy zapakowania herbaty, gramatury, liczby torebek, pochodzenia, wielkości liści oraz smaku. Dystrybutor: Gourmet Foods


Fot. 123RF

REKLAMA

ASORTYMENT HANDEL

MAKARONY

Makaronowa

ofensywa

Choć producenci narzekają na trudną sytuację, mamy wyjątkowo gorący okres w branży, która złapała drugi oddech. Polacy chętniej sięgają po makaron, więc jest powód, by zaproponować im kilka nowości i liczyć na zyski.

J

ak prognozuje Euromonitor International, w 2014 roku ilościowy wzrost kategorii makaronów powinien sięgnąć 2,5 proc. w stosunku do ub.r. i rynek może osiągnąć niemal 150 000 ton. Wzrost produkcji nakręci koniunkturę. Wartość sprzedaży zwiększy się o 1,4 proc. A to daje kwotę niemal 956 mln zł. Jest się o co bić. Konsumenci znajdą na sklepowych półkach trzy nowości. Wadowicki Maspex reaktywował Malmę, markę znaną przed laty. Sprzedaż ruszyła pod koniec grudnia 2013 roku. Zmieniono opakowania, a w ofercie pojawiło się pięć najpopularniejszych form: gniazda nitki – 400 g a także półkilogramowe kolanka karbowane, spaghetti, świdry oraz muszelki słoneczne.

Każdy liczy na sukces

– Do produkcji wykorzystujemy 100 proc. pszenicy amber durum. Marka kierowana jest do segmen‑ tu ultrapremium, cena na półce wynosić będzie 4,89‑4,99 zł. Uważamy, że realnym jest zdobycie około 3 proc. udziałów w rynku makaronów – powiedziała nam Dorota Liszka z Maspeksu. – Priorytetem na dziś jest zbudowanie dystrybucji i na tym się sku‑ piamy. Oczywiście, planujemy działania wspierają‑ ce – marketingowe i handlowe, a ich koszt to kilka milionów złotych.

Takie pozycjonowanie Malmy pozwoli chronić lidera, należącą również do Maspeksu, Lubellę (33 proc. udziałów rynkowych). Zresztą, jak mówi Dorota Liszka, obie marki traktowane są odrębnie a Malma, jako projekt ultrapremium, pojawi się przeważnie tam, gdzie półka z makaronami jest dość szeroka. Zainteresowanie wyrażają jednak i mniejsi detaliści. – Pamiętam tę markę. Proponowane ceny są dość wysokie, bo u siebie sprzedaję makarony w cenie od 3 do maksimum 4 zł za opakowanie 0,5 kg. Jed‑ nak, jeśli w parze z ceną pójdzie wysoka jakość i bę‑ dzie to dobrze nagłośnione, chętnie postawię Malmę na półce. Jestem za promowaniem produktów bardzo dobrych jakościowo. To może być coś, co wyróżni sklep osiedlowy, taki jak mój – mówi nam Izabela Purgal, która prowadzi niewielki sklep w Częstochowie. W szranki z Malmą staje debiutant w kategorii makaronów – firma Kupiec z marką Mamma Mia! Pozycjonowane w średniocenowym segmencie produkty to, jak zapewnia Gabriela Antczak, dyrektor marketingu spółki, najwyższa jakość z pszenicy durum za rozsądną cenę. – Sprzedajemy produkt skierowany dla ludzi świadomych, a jego zalety będziemy udowadniać stop‑ niowo – zdradza Gabriela Antczak. – Zaplanowaliśmy Dalszy ciąg na stronie 58

Kategoria potrzebuje wsparcia Wystarczy, że raz w tygodniu makarony staną się pełnoprawnym elementem naszego głównego posiłku, a wszyscy producenci będą musieli stawiać nowe fabryki. Kiedy to nastąpi? W dużej mierze zależy to od samych producentów, od tego, ile są skłonni wydać na promocję swoich marek, a co za tym idzie, na kształtowanie nawyków konsumenckich. Od kilku lat około 90 proc. wszystkich wydatków reklamowych przypada na markę Lubella. Uczestnik, który ma 33 proc. udziałów w rynku, nie jest w stanie unieść pełnej odpowiedzialności za budowę całej kategorii. Bez zbiorowego wysiłku wszystkich producentów, ten proces będzie trwał zdecydowanie dłużej. Jeśli pojawi się gracz, który przyczyni się do rozwoju całego rynku, z pewnością będzie to dobre dla całego segmentu. . Krzysztof Pawiński, prezes Grupy Maspex Wadowice

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

57


ASORTYMENT

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

Makaronowa ofensywa Dalszy ciąg ze strony 57 działania wspierające sprzedaż, zarówno w kontekście wsparcia trade’owego, jak i kampanii skierowanych do konsumentów. Nowością są także makarony Pudliszek, których sprzedaż ruszyła 20 stycznia. W ofercie są dwie linie: 100 proc. pszenicy durum (świderki, spaghetti, nitki, rurki i makaron dla dzieci) oraz Bogactwo Błonnika (rurki, spaghetti i świderki). – Ta druga linia to pierwszy makaron na rynku, który ma aż czterokrotnie więcej

błonnika niż standardowy makaron, a pyszny smak kla‑ sycznego makaronu. Wchodzimy więc z unikalną ofer‑ tą – podkreśla Anna Pikor, senior product manager w firmie HJ Heinz Polska. – Brakowało nam do tej pory w ofercie produktu typowo „bazowego” do dań i tę lukę wypełni makaron, co stwarza fantastyczne możliwości promocyjne. Z naszych produktów można przygotować pełny obiad. Będziemy te kategorie promować łącznie. Czy to się sprzeda? Każdy z producentów ma świadomość, że kluczową rolę odegra promocja. Zainteresowanie potencjalnych klientów już jest. – Doskonale pamiętam reklamę dawnej Malmy,

Wzrost świadomości Analizując, za Nielsenem, dynamikę wzrostu poszczególnych kształtów makaronów, dwucyfrowo urosły w 2013 roku – w stosunku do roku poprzedniego – pióra, kokardki, lasagne czy canneloni, czyli formy typowo włoskie, do drugich dań. Rozwija się też segment prozdrowotnych makaronów pełnoziarnistych. Nadal pierwszym kryterium wyboru rodzaju makaronu jest jego przeznaczenie – czy do zupy czy do innych potraw, a kolejnym marka bądź cena, w zależności od zasobności portfela. Jednorazowo kupujemy średnio 2‑3 opakowania makaronu o różnych kształtach i od jednego producenta. Zenon Daniłowski, prezes Makaronów Polskich

UNIJNA DYREKTYWA TYTONIOWA

Slimy zostają,

mentole znikną z rynku Zakaz produkcji i sprzedaży papierosów mentolowych, które odpowiadają za jedną piątą rynku tytoniowego, to najbardziej niekorzystny dla Polski zapis w unijnej dyrektywie tytoniowej. Choć mamy jeszcze sześć lat okresu przejściowego, w dłuższej perspektywie stracą wszyscy, z wyjątkiem przemytników.

D

ebata nad kształtem unijnej dyrektywy tytoniowej, której ustalenia poznaliśmy pod koniec ub.r., była długa i burzliwa. Niektóre z propozycji – jak np. projekt całkowitego zakazu produkcji i sprzedaży papierosów mentolowych oraz typu slim – miałyby jeszcze bardziej negatywne skutki dla polskiej gospodarki, niż finalny zapis dyrektywy. Ostatecznie slimy zostają, co oznacza, że Unia jedną ustawą nie zlikwiduje dwóch piątych naszego rynku tytoniowego, a jego 20 proc. – Polska najdo‑ tkliwiej odczuje negatywne następstwa wprowadzenia dyrektywy tytoniowej ze względu na niespotykaną

nigdzie indziej w Europie popularność papierosów mentolowych – ubolewa Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu (PIH).

Wielki problem dla plantatorów

Polska jest największym europejskim producentem wyrobów tytoniowych i drugim pod względem ilości producentem tytoniu. Według szacunków Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, jego uprawą zajmuje się 60 000 osób. – Produkujemy papierosy na cały świat i równocześnie jesteśmy dużym producentem tytoniu typu Burley, służącego jako nośnik aromatów.

Zmiany są zbyt radykalne Dyrektywa tytoniowa była negocjowana w pośpiechu, pod presją polityczną i bez przeprowadzenia odpowiedniej analizy efektywności poszczególnych rozwiązań oraz kosztów, jakie będą musiały ponieść państwa członkowskie i firmy. Przepisy, które nie są poparte mocnymi dowodami, a jednocześnie nie biorą pod uwagę kwestii rynkowych, nie mogą być skuteczne i z pewnością nie spełnią zakładanych celów. Restrykcje zawarte w dyrektywie stanowią zagrożenie z punktu widzenia innowacji, konkurencji, handlu oraz praw konsumentów do podejmowania świadomego wyboru. Tysiące przedsiębiorców, w tym hurtownicy, detaliści, producenci opakowań i wielu innych, będzie potrzebowało dodatkowego czasu, aby dostosować się do tak radykalnych zmian. W konsekwencji dyrektywa tytoniowa zagrozi miejscom pracy, inwestycjom i wpływom budżetowym. Cały legalny przemysł tytoniowy zatrudnia w Unii około 1,5 mln ludzi, a nielegalny handel generuje straty państw członkowskich na poziomie 12,5 mld euro rocznie. Stawka jest więc bardzo wysoka. Andrzej Lewandowski, kierownik działu korporacyjnego JTI Polska

ale ani tego makaronu, ani marki Mamma Mia czy Pudliszek jeszcze nie testowałem. Chętnie sięgam po nowości, z pewnością więc wypróbuję je choć raz – przyznaje Jacek Makowiecki, mieszkaniec podwarszawskiego Piaseczna.

Szybciej i więcej

Inni producenci oczywiście nie zamierzają odpuszczać. – Dla Makaronów Polskich to ma być również do‑ bry rok – deklaruje prezes firmy Zenon Daniłowski. Jak zaznacza, według analiz GfK rynek makaronów w ciągu minionego roku zanotował 3­‑procentowy wzrost, w odniesieniu do roku poprzedniego. I ten wzrostowy trend utrzyma się, zarówno jeśli chodzi o ilość, jak i wartość sprzedawanego makaronu. Makarony Polskie mają podobne oczekiwania.

MAKARONY:

* prognoza

2012 137,5

2013 140,2

wartościowe udziały w rynku (w mln zł) 2014* 143,7

0,1

0,1

0,1

137,6

140,3

143,8

Źródło: Euromonitor International

Wejście w życie unijnej dyrektywy zlikwiduje rynek zbytu tysiącom plantatorów – tłumaczy Grzegorz Wargocki, dyrektor handlowy w firmie Orion. Ostatecznie unijne prawo zakaże sprzedaży papierosów smakowych od 2016 roku oraz mentolowych od 2020 roku. Okres przejściowy dla mentoli miał być dłuższy i wynieść osiem lat. – Ważne, aby teraz, po przyjęciu dyrektywy przez PE, podczas jej wdrażania kierować się ściśle przyjętymi i wynegocjowanymi usta‑ leniami, by nie pogłębiać już i tak sporych problemów, z jakimi spotka się handel tradycyjny po wejściu w życie tej dyrektywy – uważa Maciej Ptaszyński.

Zyskają tylko przemytnicy

Mamy w Polsce jednego, znaczącego lidera, który kreuje przyzwyczajenia. My chcemy włączyć się w edukację i pokazać konsumentom alternatywy. Warto dokonać zmiany i spróbować tradycyjnych, włoskich rozwiązań – skonfrontować najpopularniejszy w Polsce makaron jajeczny z tym wytwarzanym wyłącznie z pszenicy durum. Mamy oczywiście świadomość, że taki proces musi trwać i wymaga wielu wysiłków. Gabriela Antczak, dyrektor marketingu firmy Kupiec

MAKARONY:

ilościowe udziały w rynku (w tonach) Kategoria Makarony Sałatki makaronowe OGÓŁEM

proponujemy coś nowego

Z szacunków PIH wynika, że wyroby tytoniowe stanowią od 15 proc. do nawet 40 proc. w całościowym obrocie około 80 000 małych i średnich sklepów. Wejście w życie dyrektywy tytoniowej będzie oznaczało wyraźny spadek obrotów, który może pociągnąć za sobą likwidację mniejszych sklepów lub redukcję zatrudnienia w większych placówkach. Tam, gdzie straci legalny handel, zyskają przemytnicy. – Polska jako państwo graniczne Unii jest szczególnie narażona na przemyt zakazanych w UE produktów. Wycofanie papierosów mentolowych powiększy szarą strefę skokowo – prorokuje Ptaszyński. Aż 47 proc. palących Polaków ankietowanych w ub.r. przez instytut Homo Homini zadeklarowało, że po wejście w życie zakazu, będzie kupowało papierosy mentolowe na czarnym rynku. Podobnego zdania jest Maciej Kasprzak z Tobacco Trading International Poland: – Polacy nie zrezygnują z mentoli, jeśli produkty z szarej strefy będą łatwo dostępne.

Kategoria Makarony Sałatki makaronowe OGÓŁEM * prognoza

2012 930,4

2013 940,9

2014* 954,1

1,8

1,7

1,7

932,2

942,6

955,8

Źródło: Euromonitor International

Papierosy typu slim zostaną w obrocie, co oznacza, że Unia jedną ustawą nie zlikwiduje 40 proc. polskiego rynku wyrobów tytoniowych Już teraz rośnie ona w tempie ponad 1 proc. rocznie i obecnie wynosi 15 proc. całego rynku papierosów.

Mylące ostrzeżenia zdrowotne

Unijni urzędnicy nie kryją, że celem dyrektywy tytoniowej jest ograniczenie palenia papierosów, które corocznie są przyczyną śmierci 700 000 Europejczyków. Wprowadzane przez ostatnią dekadę obostrzenia mają pozytywne skutki – w 2002 roku paliło dwóch na pięciu mieszkańców tzw. starej Unii (15 państw), a 10 lat później było to 28 proc. całej unijnej populacji powiększonej do 27 krajów. Nie brak jednak głosów, że wprowadzenie dyrektywy tytoniowej nie poprawi stanu zdrowia publicznego, a nowe wymogi dotyczące opakowań nie przyniosą skutku. Chodzi o powiększenie ostrzeżeń zdrowotnych na opakowaniach papierosów do 65 proc.

Ostrzeżenia zdrowotne na opakowaniach będą dwukrotnie większe niż obecnie, co może utrudnić detalistom i klientom odróżnianie poszczególnych marek

Fot. Hubert Wójcik

58


ASORTYMENT

Dwuprocentowe przyspieszenie rozwoju kategorii jest dla Marty Martys z Barilla Polska sygnałem, że sprawy idą w niezłym kierunku. Jak zapewnia: – Barilla jest nie‑ wielkim, niszowym graczem, z udziałem poniżej 1 proc., ale z dynamiką około 22 proc. W tym roku planujemy licz‑ ne działania promocyjno­‑reklamowe, z czym związane są również plany znacznego zwiększenia sprzedaży. Dynamiczny rozwój rynku podkreśla także Anna Laskowska z firmy Podravka Polska. Jej zdaniem konsumenci nieustannie poszukują produktów szybkich i wygodnych w przygotowaniu. Może to pozytywnie wpływać na perspektywy rozwoju całej kategorii. – Jednocześnie Polacy coraz bardziej zwracają uwagę na wartości odżywcze i smakowe walory tego produk‑ tu, co wzmacnia segment makaronów durum, wytwa‑ rzanych z semoliny – zauważa Anna Laskowska. Ten wzrost zainteresowania widać coraz wyraźniej. Polacy niedawno jedli niespełna 4 kg makaronu rocznie na osobę, co plasowało nas w ogonie Europy. Teraz sytuacja nie jest może rewolucyjna, ale – jak przytacza Anna Pikor – spożycie wzrosło do około 4,8 kg. Powoli zatem doganiamy Hiszpanów i Słowaków, bo do liderów światowych nadal nam daleko – statystyczny Włoch spożywa rocznie 26 kg, a mieszkaniec Wenezuali – 12,6 kg. powierzchni paczki. Obecnie muszą one wynosić nie mniej niż 30 proc. powierzchni frontu i 40 proc. tylnej części etykiety. – Nie przedstawiono badań, które by wskazywały na zależność między rozmiarem ostrzeżeń zdrowotnych na paczkach papierosów a de‑ cyzją o ich zakupie czy zaprzestaniu palenia – podkreśla Magdalena Włodarczyk, dyrektor Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego. Wątpliwości ma też Andrzej Lewandowski, kierownik działu korporacyjnego JTI Polska: – Te ostrzeżenia nie zadziałają, bo ludzie rozumieją ryzyko zdrowotne związane z pa‑ leniem papierosów. Zamiast tego będą tylko wprowa‑ dzać w błąd, bo trudno będzie odróżnić poszczególne marki. Co więcej, im bardziej złożone i innowacyjne jest opakowanie, tym trudniej je podrobić. W efekcie Unia ułatwi przestępcom życie.

Przyjęcie dyrektywy to formalność

Po wejściu w życie dyrektywy z rynku znikną tzw. szminkowe opakowania papierosów oraz warianty zawierające mniej niż 20 sztuk. Ponadto kraje unijne będą mogły zabronić transgranicznego handlu wyrobami tytoniowymi przez Internet. Dyrektywa tytoniowa to także pierwsza próba europejskiej regulacji rynku e­‑papierosów, która znacząco wpłynie na rozwoju tej branży. Obecnie dyrektywa jest na końcowym etapie legislacyjnym. Planowane na I kwartał br. głosowanie Parlamentu Europejskiego będzie oznaczało przyjęcie dokumentu jako obowiązującego. Na etapie głosowania nie ma już możliwości zmiany treści dyrektywy. Teoretycznie możliwe jest odrzucenie dokumentu w głosowaniu, ale taki scenariusz jest uważany za nieprawdopodobny. Sebastian Szczepaniak

Wyjaśnienie W styczniowym wydaniu „Wiadomości Handlowych”, w artykule „Porcja energii bez grama czekolady”, bez zgody firm Haribo oraz Nielsen, opublikowaliśmy dane dot. rynku żelków. Dane te nie były zaakceptowane przez firmę Nielsen, w związku z czym nie są miarodajnym źródłem informacji na temat tego rynku, a w szczególności udziałów wartościowych producentów. Zainteresowanych przepraszamy. REDAKCJA

Konserwatywni jednak jesteśmy zdecydowanie, jeśli chodzi o wielkości kupowanych opakowań makaronu. Marta Martys podkreśla, że Polacy rzadko sięgają po duże opakowania, co w przypadku innych kategorii jest zauważalnym trendem. Tu trzymamy się dawnych przyzwyczajeń – króluje format 0,5 kg, na który przypada 40 proc. rynku, za nim jest opakowanie 250 g, w którym najczęściej sprzedaje się makarony jajeczne do zup (24 proc.) a także paczki 400 g (23 proc.). Wojciech Chełchowski REKLAMA

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

59

To będzie ciekawy rok dla makaronów Ten rok dla kategorii makaronów zapowiada się ciekawie: nastąpił relaunch Malmy, pojawiły się nowe marki. Na ile te działania wpłyną na cały rynek, przekonamy się wkrótce. Barilla również planuje zwiększenie aktywności. Obecnie blisko 90 proc. naszej sprzedaży przypada na sklepy o powierzchni powyżej 300 mkw. Wspierając markę dbamy o dodatkowe ekspozycje, prowadzimy różnego rodzaju działania połączone z promocjami, takie jak niższa cena, gadżet dodawany gratis czy degustacje. W tym roku planujemy intensyfikację tego typu akcji. W najbliższym czasie nie planujemy wprowadzania nowości, wychodząc z założenia, że asortyment jest wystarczająco szeroki. Marta Martys, marketing manager Barilla Poland


60

PR AWO

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

KTO POWINIEN PRACOWAĆ W ŚWIĘTA

Gorący temat

zakazu handlu w niedziele Wyniki konsultacji społecznych w Krakowie i Radomiu, dotyczących ograniczeń w handlu w dni świąteczne, zapewne staną się przyczynkiem do ogólnonarodowej dyskusji, czy – wzorem Francji bądź Niemiec – i u nas sklepy powinny być w niedziele zamknięte. Szczególnie że stosowny wniosek trafił do sejmu.

T

emat zakazu handlu w niedziele powraca co kil‑ ka lat. Dyskusja zawsze toczy się na te same argumenty – zwolennicy ograniczeń powołują się na dobro rodziny, przeciwnicy straszą zwolnienia‑ mi. Tym drugim sprzyja ostatnio wysokie, sięgające 13 proc. bezrobocie. Mimo dekoniunktury, o zakazie handlu w niedziele znów zrobiło się głośno. Tym razem temat wywołali samorządowcy z Krakowa i Radomia, którzy postano‑ wili spytać mieszkańców, co sądzą o takich ogranicze‑ niach. Inicjatywom kibicują Naczelna Rada Zrzeszeń Handlu i Usług i „Solidarność” handlowców. One rów‑ nież wspierają obywatelski projekt ustawy zakazującej handlu w niedziele i dostarczyli 113 000 podpisów w tej sprawie do sejmu. Pierwsze czytanie projektu powinno odbyć się najpóźniej w marcu. Tymczasem w Krakowie konsultacje już się zakoń‑ czyły, wzięło w nich udział około 3000 osób. Pyta‑ nie w sondzie brzmiało: „Czy popierasz propozycję

radnych, aby w Krakowie ograniczyć handel deta‑ liczny w Wigilię, Wielki Piątek i niedziele do godz. 12?”.Jak informuje Kinga Sadowska z tamtejsze‑ go magistratu, wstępne wyniki wskazują, że licz‑ ba zwolenników i przeciwników ograniczeń była zbliżona. Choć wśród zwolenników głosy rozkładały się różnie: – Są tacy, którzy chcieliby zamknięcia skle‑ pów w niedziele, ale ich normalnego funkcjonowania w Wigilię i Wielki Piątek. Inni ograniczyliby handel tuż przed świętami, a opowiadają się za otwarciem placówek w niedziele – opowiada Kinga Sadowska. Wyniki konsultacji zostaną przekazane radnym, któ‑ rzy podejmą ostateczną decyzję odnośnie ewentu‑ alnej zmiany godzin pracy placówek. Radny Tomasz Urynowicz, jeden z inicjatorów projektu, powie‑ dział „WH”, że „klimat jest pozytywny” i oczekuje uchwały, która w taki czy inny sposób przełoży się na ograniczenie pracy sklepów. Sprawa najpewniej stanie na sesji w marcu.

ZATORY PŁATNICZE

Wierzyciel

kontra dłużnik Przedsiębiorcy powszechnie szukają informacji o dłużnikach, bo to najszybszy sposób na ograniczenie zatorów płatniczych. Tymczasem trwa dyskusja nad „Zieloną Księgą o systemie informacji o wiarygodności płatniczej”. Czy zaproponowane przez resort gospodarki zmiany okażą się korzystne dla wierzycieli?

I

nformacje o nieuczciwych kontrahentach trafia‑ ją do Zielonej Księgi – to tam można sprawdzić wiarygodność płatniczą klienta, to stamtąd pra‑ gną zniknąć nierzetelni płatnicy, których dane upu‑ bliczniono. Biura informacji gospodarczej – zwane popularnie BIG­‑ami – pełnią w Polsce funkcję za‑ równo prewencyjną (ostrzegają przed nieuczciwymi graczami na rynku), jak i windykacyjną (mobilizują dłużników do spłaty zobowiązań). Przechowują i udostępniają listy niewypłacalnych przedsiębiorstw i konsumentów. Z BIG­‑ów korzystają firmy, gminy, banki, osoby prywatne.

Niska moralność płatnicza

W Polsce system wymiany informacji o wiarygod‑ ności płatniczej zaczął funkcjonować 10 lat temu. Początkowo rynek sam spontanicznie tworzył „li‑ sty dłużników”. Ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych

z 4 sierpnia 2003 roku włożyła ten proceder w ramy prawne, czyniąc go wiarygodnym i przejrzystym. Ministerstwo Gospodarki postanowiło przeanalizować ostatnio działanie ustawy oraz punkty sporne wokół niej. Opublikowało więc dokument „Zielona Księga o syste‑ mie informacji o wiarygodności płatniczej”, a do rozmów zaprosiło m.in. Krajowy Rejestr Długów (KRD), Rzecznika Praw Obywatelskich, Generalnego Inspektora Ochrony

Aż 90 proc. polskich firm ma większe lub mniejsze problemy z odzyskiwaniem należności

W Radomiu konsultacje rozpoczęły się w styczniu, potrwają do końca lutego. Same przygotowania do nich trwały ponad miesiąc. Jak mówi Paweł Dycht z urzędu miasta w Radomiu, ankieta jest szczegóło‑ wa i rozbudowana. Chodzi o to, by wyczerpać temat, uzyskać szeroką wiedzę o tym, co radomianie sądzą o proponowanych ograniczeniach, a nie tylko ustalić liczbę zwolenników i przeciwników handlu w nie‑ dziele. – Stąd m.in. pytanie o to, czy sklepy tego dnia powinny być czynne do południa – wyjaśnia Paweł Dycht. Tę kwestię w swojej uchwale podnieśli radni miejscy. Zdaniem Dychta inicjatywa zaakcentuje problem, bo sprawa wymaga pilnego rozwiązania. – Temat jest nośny, ważny społecznie, czego skut‑ kiem są inicjatywy na poziomie samorządów. Liczy‑ my, że wnioski z konsultacji staną się przyczynkiem do szerokiej dyskusji – uważa Paweł Dycht. Podkreśla, że urząd miasta jest jedynie organizatorem konsul‑ tacji na wniosek radnych i mieszkańców. Prawdopo‑ dobnie radni zajmą się tematem w kwietniu.

Zrzeszeń Handlu i Usług oraz „Solidarności” są kolej‑ nym elementem walki z wielkimi sieciami handlowy‑ mi. Anna Szmeja­‑Kroplewska, dyrektor generalna PRCH zwraca uwagę na fakt, iż wprowadzenie zakazu handlu w niedziele to z punktu widzenia centrów handlowych nie tylko konieczność zmniejszenia za‑ trudnienia przez najemców o blisko 10 proc., czyli 40 000 osób. To także poważne zagrożenie bytu setek firm z branż usługowych, rozrywkowych i restau‑ ratorów, którzy największe obroty notują właśnie w niedziele. Natomiast Andrzej Faliński (POHiD) podkreśla, że planowane ograniczenia oznaczają likwidację 25 000­‑65 000 etatów, co dotknie przede wszystkim kobiety oraz ludzi młodych i bez wykształ‑ cenia. Czyli tych, którzy mają największe trudno‑ ści ze znalezieniem pracy. – Trzeba także pamiętać o tym, że w okresie obecnego spowolnienia gospo‑ darczego wszelkie ograniczenia w funkcjonowaniu firm, także w zakresie czasu pracy, nie powinny mieć miejsca i są szkodliwe dla całej gospodarki i budżetu

Aspekty religijne, społeczne, gospodarcze podnoszą przeciwnicy handlu w niedziele; ich oponenci straszą zwolnieniami Po raz kolejny propozycja ograniczenia, a nawet za‑ kazu, handlu w niedziele wywołała zdecydowany sprzeciw związków pracodawców i przedsiębiorców: Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji (POHiD), Polskiej Rady Centrów Handlowych (PRCH) oraz Kon‑ federacji Lewiatan. Renata Juszkiewicz, szefowa POHiD uważa wręcz, że propozycje Naczelnej Rady

państwa – podsumowuje protesty przedsiębiorców dr Grażyna Spytek z Konfederacji Lewiatan. Tymczasem na posiedzeniu 21 stycznia rząd ne‑ gatywnie ocenił poparty przez opozycję projekt ustawy zakazującej handlu w niedziele i będzie re‑ komendował zaprzestanie dalszych prac nad tym dokumentem. (ATE/WN)

Danych Osobowych (GIODO), Krajową Izbę Gospodar‑ czą, Związek Banków Polskich oraz przedsiębiorców i osoby fizyczne. Czego dotyczy dyskusja? – Przede wszystkim chodzi o przejrzystość polskiej gospodarki oraz o to, czyje interesy będą lepiej chronione: wierzyciela czy dłużnika – wyjaśnia Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. Naszą gospodarkę cechuje dramatycznie niska mo‑ ralność płatnicza. We wszystkich europejskich zesta‑ wieniach zajmujemy jedno z ostatnich miejsc pod względem regulowania faktur w terminie. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez KRD i Konferen‑ cję Przedsiębiorstw Finansowych „Portfel należności polskich przedsiębiorstw”, aż 90 proc. firm ma większe lub mniejsze problemy z odzyskiwaniem należności. W rankingu „Doing Business”, który mierzy łatwość prowadzenia biznesu w poszczególnych krajach, mimo sporego awansu w ostatnim roku, Polska zajmuje ni‑ ską 45. lokatę. Naszą gospodarkę ciągnie w dół m.in. dochodzenie należności z umów – w tej rywalizacji plasujemy się na 55. pozycji. To i tak znacząca poprawa, będąca skutkiem reform Ministerstwa Sprawiedliwości. Dzięki nim czas dochodzenia należności został skró‑ cony z 830 do 685 dni, nie trzeba też wykonywać aż 38 biurokratycznych procedur, a jedynie 33.

– już do BIG­‑ów trafić nie mogą. – To błąd. Wiele razy słyszeliśmy od przedsiębiorców, że chcieliby wiedzieć, czy firma, której zamierzają sprzedać wyprodukowane przeze siebie towary, ma długi np. wobec urzędu skar‑ bowego. Jest to dla nich tak samo ważne, jak informacja o tym, że klient ów zalega z płatnościami względem innych przedsiębiorców. Jeśli ktoś nie płaci podatków, to trudno się spodziewać, że będzie płacił swoim do‑ stawcom – wyjaśnia Adam Łącki. Zobowiązania wobec państwa, są przez firmy regu‑ lowane w pierwszej kolejności – pokazują badania priorytetów płatności. Jeśli więc przedsiębiorstwo zalega ze spłatą należności wobec skarbu państwa, to prawdopodobnie jest w poważnych tarapatach finansowych. Ta informacja powinna być dostępna firmom i konsumentom, którzy chcą z takim pod‑ miotem rozpocząć współpracę, ponieważ wiąże się ona z dużym ryzykiem. Kolejną kwestię stanowi minimalna kwota zadłuże‑ nia, za którą można trafić na listę dłużników. Obec‑ nie wynosi ona 200 zł dla konsumentów i 500 zł dla firm. KRD opowiada się za zniesieniem tych progów. Zdaniem przedstawicieli KRD dłużnik, który znalazł się w BIG­‑u, po spłacie swojego zobowiązania nie powinien automatycznie znikać z rejestru, gdyż dla potencjalnych partnerów biznesowych takiego podmiotu ważna jest nie tylko bieżąca moralność płatnicza firmy, ale również archiwalne informacje w zakresie spłaty zobowiązań. – W ciągu minionej dekady przedsiębiorcy korzystający z KRD odzyskali 25,5 mld zł długów. Pobrali w tym czasie aż 46,6 mln raportów o dłużnikach. Jeśli wspomniane postulaty Zielonej Księgi wejdą w życie, system wymiany infor‑ macji gospodarczej w Polsce stanie się jeszcze bardziej kompleksowym narzędziem chroniącym interesy wie‑ rzycieli – ocenia Adam Łącki. (RED)

Poznaj dłużnika po podatkach jego

BIG­‑i mają z założenia chronić przed nierzetelnymi czy wręcz nieuczciwymi klientami. Okazuje się jednak, że obecnie ta ochrona jest niepełna. Gromadzą one bowiem informacje tylko o długach wynikających z umów cywilnoprawnych, czyli o wszelkich nieza‑ płaconych rachunkach, fakturach, ratach leasingo‑ wych czy kredytowych za towary i usługi sprzedane z odroczonym terminem płatności. Ale dane o nieza‑ płaconych podatkach – zarówno tych państwowych (podatek dochodowy, VAT, akcyza), jak i gminnych (głównie od nieruchomości), czy składkach na ZUS

Tekst powstał na podstawie materiałów Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej


PR AWO

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

61

NIEUCZCIWE PRAKTYKI RYNKOWE

Opakowanie nie może

wprowadzać w błąd

Do zmniejszenia gramatury czy pojemności opakowania dochodzi najczęściej pod pretekstem odświeżenia jego szaty graficznej

O

pakowania wprowadzające lub mogą‑ ce wprowadzać konsumentów w błąd co do ilości produktów – nie można na‑ zwać inaczej, niż oszukańczymi – spotyka się coraz powszechniej. Jeśli są np. w połowie puste, to mają na celu zdobycie przewagi rynkowej w nieuczciwy sposób. W przypadku droższych kosmetyków, pro‑ blem może być podwójny. Opakowanie zewnętrz‑ ne, widoczne na półce, zawiera w sobie kolejne opakowanie wewnętrzne (np. szklaną buteleczkę), w którym znajduje się właściwy produkt – duże zewnętrzne opakowanie z wkładkami tekturo‑ wymi, odpowiednio skonstruowane opakowa‑ nie właściwe z grubym dnem, pokaźną nakrętką i grubymi ścianami będzie zawierać relatywnie znikome ilości produktu.

To producent ma udowodnić

Wątpliwa linia obrony

Z kolei w ustawie o ochronie konkurencji i kon‑ sumentów czytamy, że zakazanymi praktykami, naruszającymi zbiorowe interesy konsumentów, są m.in. nieuczciwe praktyki rynkowe lub czyny nieuczciwej konkurencji (art. 24, ust. 2, pkt 3) – przy czym istotny jest tu element naruszenia zbiorowych interesów. Jednak w przypadku pro‑ duktów FMCG ewentualne naruszenia prawa sta‑ nowią dla konsumentów zagrożenie. W przypadku tej ustawy przedsiębiorca ponosi odpowiedzial‑

Broniąc idei stosowania takich opakowań, produ‑ cenci wskazują, że przecież precyzyjnie podają gramaturę czy objętość produktu. Nie jest to wła‑ ściwa argumentacja w kontekście ustawy o zwal‑ czaniu nieuczciwej konkurencji, ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów czy ustawy o prze‑ ciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Przywołane akty prawne dotyczą bowiem relacji przedsiębiorców z konsumentami, a to znaczy,

W świetle ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, działanie związane z ilo‑ ścią produktu (art. 5, ust. 3, pkt. 2) może być taką praktyką. Zgodnie ze wspomnianą ustawą, ciężar udowodnienia, że dana praktyka rynkowa nie jest nieuczciwa i wprowadzająca w błąd, spoczywa na podejrzanym o takie działania przedsiębiorcy (art. 13) – aczkolwiek ustawę o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym z zasady sto‑ suje się w sporach klientów z przedsiębiorcami, w odróżnieniu od ustawy o zwalczaniu nieuczci‑ wej konkurencji, dotyczącej sporów wzajemnych przedsiębiorców.

Naruszenie zbiorowych interesów

To przedsiębiorca musi udowodnić, że jego praktyki rynkowe są uczciwe i nie wprowadzają w błąd że oczekiwania stawiane przez prawo wobec ku‑ pującego są bardzo ograniczone. Konsument nie ma obowiązku szczegółowo weryfikować produk‑ tu przed zakupem. Oznaczenia ilości często poda‑ wane są w miejscu mało widocznym albo bywają po prostu nieczytelne, ze względu na zastosowane czcionki i elementy graficzne (przejścia tonalne w tle, podobny kolor itd.). Jeżeli opakowanie jest duże, nabywca ma prawo oczekiwać ilości pro‑ duktu adekwatnej do jego wielkości. W ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji wpisano wprost, że czynem nieuczciwej konkurencji jest wprowadzenie do obrotu towaru w opakowaniu mogącym wywołać błąd klientów co do ilości produktu (art. 10, ust. 1 i 2).

ność wobec Urzędu Ochrony Konkurencji i Kon‑ sumentów (UOKiK) oraz podległych organów, jak Państwowa Inspekcja Handlowa (chodzi głównie o odpowiedzialność finansową).

Psychologia konsumencka

Sądy mają czasem problem z odejściem od modelu nierealnych oczekiwań wobec klientów w zakresie ich uważności podczas robienia zakupów. W pol‑ skim i europejskim orzecznictwie wyraźnie jednak widać przyjmowanie się modelu psychologii kon‑ sumenckiej, uwzględniającego realny wpływ zasto‑ sowanych zabiegów producenckich na stan umysłu i decyzje zakupowe klientów sklepów. Szczególnie w przypadku artykułów FMCG nie należy oczekiwać

Fot. 123RF

Oceniając legalność opakowania, należy myśleć również o tym, jak odbiera je klient. Czy nie wzbudza mylnego wrażenia co do ilości produktu? Czy nie tworzy fałszywego obrazu bezpieczeństwa i przydatności? Czy nie naśladuje motywów stosowanych przez rynkowego lidera?

od konsumentów zbyt dużej uwagi, graniczącej z podejrzliwością wobec produktów.

Kilka sprytnych zabiegów

Opisane zjawisko ma bardzo często miejsce przy zmianie wyglądu zewnętrznego opakowania. Pod pretekstem odświeżenia szaty graficznej docho‑ dzi do zmniejszenia ilości produktu, ale w spo‑ sób nieznaczny, niemal niezauważalny. Jednym z najpopularniejszych sposobów na zmniejszenie ilości produktu jest zastosowanie węższego, ale identycznie długiego opakowania. Konsument nie dostrzeże różnicy na półce, tymczasem jego ulubiony wyrób jest teraz o 10‑20 proc. mniejszy. Zdarzają się też jaskrawo oszukańcze przypadki, w których produkt zostaje „odchudzony”, cena nie ulega zmianie, ale pojawia się informacja o „grati‑ sie” obliczonym w procentach. Pewną odmianą tej praktyki jest zastosowanie nowego rozmiaru opa‑ kowania i opatrzenie go informacjami o „gratisowej” ilości produktu. Ciekawe, wobec jakich ilości i cen zastosowano ów „gratis”? Inna sytuacja: produkt zostaje odchudzony, ale cena nie zmienia się. Na krótką metę zyski produ‑ centa się zwiększają, ale w dłuższej perspektywie efekt będzie taki sam, jak drukowanie pieniędzy przez będące bankrutami państwa. Problem ten jest szczególnie widoczny w przypadku towarów relatywnie prostych w produkcji, których sukces oparty jest na długoletniej obecności na rynku i sile marketingu. Pojawienie się konkurenta o iden‑ tycznych właściwościach z ceną o połowę niższą zmusza do gwałtownych reakcji, szczególnie jeżeli ten produkt występuje pod marką własną.

Hit na wyłączność

Pewną odmianą opakowań wprowadzających w błąd co do ilości produktu jest zaoferowanie opakowań

wiodącego wyrobu o określonym wymiarze tylko określonemu odbiorcy – z reguły dużej sieci handlo‑ wej. Producent odmawia przy tym sprzedawania tak opakowanego artykułu innym podmiotom. Niestety, najczęściej chodzi tu o opakowania wyglądające na półce jak standardowe i atrakcyjne cenowo. Fi‑ nalny nabywca nie widzi różnicy, sięga po produkt automatycznie, nie sprawdza gramatury i czuje się szczęśliwy, że kupił go taniej. Niestety, po powrocie do domu może zareagować negatywnie. Jeżeli taki producent ma dominującą pozycję w swojej kategorii albo odbiorca (sieć handlowa) posiada taką pozycję na swoim rynku, to dochodzi do naruszenia ustawy o ochronie konkurencji i kon‑ sumentów poprzez nadużywanie pozycji dominują‑ cej (art. 9, ust. 2, różne punkty). Inni odbiorcy mogą słusznie zarzucać producentowi lub sieci handlowej bezprawną dyskryminację. Klienci i inni producenci mogą zaś podejrzewać producenta oraz sieć o ce‑ lowe wprowadzenie w błąd co do ilości produktu. Definicje dominacji, monopolu i rynku to temat dla wielotomowych analiz prawniczych, ale w najwięk‑ szym uproszczeniu mówimy o udziale rynkowym na poziomie powyżej 30 proc. – niektóre wiodące produkty FMCG mają takie udziały w rynku ogól‑ nopolskim, a niektóre sieci handlowe i hurtownie zbliżone udziały w rynkach lokalnych.

Dustin Du Cane radca prawny, specjalista od rynku i problematyki FMCG oraz sporów gospodarczych, własności intelektualnej i reklamy, dustinducane.com, blog oplatypolkowe.pro REKLAMA


62

PR AWO

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

UWAGA! NACIĄGAJĄ NA REJESTRY

Każdy płatny wpis jest nieobowiązkowy

F

irmy sugerujące konieczność dokonania wpi‑ su do prowadzonego przez siebie rejestru wykorzystują fakt, że przedsiębiorcy, będący osobami fizycznymi, mają obowiązek rejestracji w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalno‑ ści Gospodarczej (CEIDG). Podmioty o niezbyt uczciwych zamiarach tworzą więc swoje nazwy tak, aby sugerowały działalność o zakresie krajo‑ wym – np. „Rejestr Polskich Firm”, „Rejestr Polskich

Jak sprawdzać oferty? Warto zacząć od zweryfikowania, czy firma proponująca usługę w ogóle istnieje. W tym celu należy sprawdzić podstawowe dane, takie jak nazwa, adres siedziby i numer wpisu do właściwego rejestru (CEiDG, KRS). Następ‑ nie, w zależności od treści otrzymanej oferty, upewnijmy się:  jeśli firma proponuje lub sugeruje obowią‑ zek wpisu do rejestru – czy rzeczywiście przepisy prawa mówią o takim obowiązku?  jeśli firma proponuje dostęp do danych – jaki jest zakres i zasady skorzystania z usłu‑ gi oraz jej cena, a także czy danych nie moż‑ na uzyskać bezpłatnie?  jeśli firma proponuje usługę marketingowo­ ‑informacyjną – na czym ona dokładnie polega i jakie są warunki płatności przez cały okres trwania umowy?

REKLAMA

Podmiotów Gospodarczych”, „Krajowy Rejestr Firm” czy „Centralna Ewidencja i Rejestr” – albo, by skrót pierwszych liter przypominał skrót CEIDG. Firmy te przesyłają przedsiębiorcom listy i wiadomości e­‑mail, proponując, a czasem wręcz wzywając do wpisu w swoim rejestrze. Oczywiście wiąże się to z uiszczeniem opłaty, wynoszącej od kilkudzie‑ sięciu do kilkuset złotych. Często do takiej wiado‑ mości dołączany jest gotowy formularz przekazu pocztowego do wpłaty.

Wpis prawnie obojętny

Tymczasem jedyny publiczny rejestr ewidencjo‑ nujący przedsiębiorców­‑osoby fizyczne to pro‑ wadzony przez Ministra Gospodarki CEIDG, do którego wpis jest bezpłatny. Przedsiębiorca może podjąć działalność gospodarczą w dniu zło‑ żenia wniosku o wpis do CEIDG. Natomiast wpis w żadnym komercyjnym rejestrze nie jest obowiąz‑ kowy i wymagany przez przepisy, a ponadto nie ma żadnego znaczenia prawnego. Oczywiście taki wpis nie jest zabroniony, i jeśli przedsiębiorca chce figurować w jakiejś komercyjnej bazie danych, może się na to zdecydować. W żadnym jednak razie taki wpis nie oznacza, że dokonano rejestracji firmy zgodnie z obowiązującymi przepisami, ani nie upoważnia do prowadzenia działalności go‑ spodarczej na terenie Rzeczypospolitej. Wpis taki może być oceniony tylko jako ewentualna promo‑ cja lub działanie reklamowo­‑marketingowe. Dla‑ tego też wszelkie wezwania do dokonania wpisu i zapłaty nadsyłane przez różne podmioty należy

Fot. 123RF

Resort gospodarki od dawna ostrzega przed firmami oferującymi dokonanie płatnego wpisu do prowadzonych przez siebie rejestrów. Korzystanie z takich, organizowanych w celach komercyjnych, baz danych i zbiorów informacji to usługi o charakterze informacyjno­ ‑marketingowym. Przedsiębiorcy mogą z nich skorzystać, ale nie mają takiego obowiązku.

traktować jako ofertę komercyjną, niezwiązaną z CEIDG. Dokonanie takiej wpłaty jest dobrowolne, a jej brak nie rodzi żadnych skutków prawnych.

Znamiona przestępstwa

Choć na swoich stronach internetowych resort gospodarki przestrzega przed opisanymi prakty‑ kami, wciąż wielu przedsiębiorców dokonuje wpłat na podstawie wspomnianych wezwań, czasem działając niemal odruchowo. Jeśli ktoś padnie ofia‑

już około 90 proc. wszystkich istniejących ksiąg wieczystych. O pozostałe należy pytać w sądach wieczysto­‑księgowych właściwych z uwagi na miej‑ sce położenia nieruchomości. Na razie odpisy ksiąg wieczystych można zamawiać tylko osobiście lub korespondencyjnie drogą pocztową w centrali Centralnej Informacji Ksiąg Wieczystych, ale w cią‑ gu kilku miesięcy będzie możliwe zamawianie ich przez Internet. Korzystanie z ofert komercyjnych firm ma o tyle sens, że pozwala zaoszczędzić czas

Uwaga na rejestry, w których pierwszy wpis jest darmowy, natomiast Później pobierane są słone opłaty rą opisanego działania, powinien niezwłocznie po‑ informować o tym fakcie Ministerstwo Gospodarki. Wszystkie takie sprawy trafiają do prokuratury, ponieważ opisane praktyki mogą również odpo‑ wiadać znamionom przestępstwa, o jakim mowa w art. 286 § 1 kodeksu karnego.

Płacić, ale tylko za dodatkowe usługi

Podobne, choć nie identyczne, mechanizmy „naciągania” nieświadomych przedsiębiorców działają również w odniesieniu do ofert dostępu do treści ksiąg wieczystych czy Krajowego Reje‑ stru Sądowego (KRS). Pod adresami stron www bez rozszerzenia rządowego „gov” firmy komer‑ cyjne oferują własne przeglądarki tych danych lub ich wyszukanie za przedsiębiorcę. Zwykle są to usługi płatne, dlatego warto wcześniej za‑ poznać się z regulaminem ich świadczenia oraz odpłatnością. A jeśli nie chcemy od razu sięgać do portfela, sprawdźmy wpierw, czy dane infor‑ macje nie znajdują się na stronach z rozszerze‑ niem rządowym. Obecnie przeglądanie ksiąg wieczystych oraz KRS możliwe jest bezpłat‑ nie poprzez strony internetowe Ministerstwa Sprawiedliwości. Wystarczy tylko uzupełnić for‑ mularz i podać kod z obrazka. Obrazki są celowo niewyraźne, by rozpoznać je mogło ludzkie oko, a nie program komputerowy. To zabezpieczenie ma zapobiegać masowemu i zautomatyzowane‑ mu pobieraniu rządowych danych, które służą później do tworzenia komercyjnych baz. Do centralnej internetowej bazy ksiąg wieczy‑ stych Ministerstwa Sprawiedliwości wprowadzono

i często proponują one dodatkowe funkcje, jak np. możliwość wyszukiwania danych w nieco inny sposób, niż na stronach rządowych.

Uważaj na naciągaczy z zagranicy

Bardzo popularne w ostatnich czasach jest tak‑ że umieszczanie przez przedsiębiorców danych o swoich firmach w rozmaitych publikacjach do‑ stępnych w Internecie. Niestety i przy tej okazji można łatwo zostać wprowadzonym w błąd. Szcze‑ gólną ostrożność zachować należy wobec wszel‑ kich ofert proponujących takie usługi za darmo. W praktyce bowiem często okazuje się, że pierwszy wpis jest nieodpłatny, natomiast za kolejne okresy jego utrzymania pobierana jest opłata (zwykle w kwocie do kilkuset euro). Informacja o tym fakcie podawana jest tak, by nie była czytelna (drobna czcionka pod tekstem, postanowienie zapisane na celowo zacieniowanej/zaszarzonej części for‑ mularza itp.) Łatwo więc przyjąć ofertę, której treści do końca nie poznaliśmy, przez co za kilka miesięcy otrzymamy sporą fakturę za pozornie darmową usługę. Uwzględniając fakt, że w dzia‑ łaniach tych specjalizują się firmy zagraniczne, późniejsza walka o swoje prawa bywa utrudniona z uwagi na bariery językowe oraz odmienność regulacji prawnych w innych krajach. Dlatego przed zaakceptowaniem jakiejkolwiek oferty, sprawdźmy ją dokładnie. Agnieszka Grzesiek radca prawny Kancelaria Prawa Gospodarczego www.kpgag.eu


PR AWO

Sklepy nie będą wydawać przesyłek sądowych? Kontrakt dla Polskiej Grupy Pocztowej na dostar‑ czanie przesyłek sądowych może zostać zerwany – donosi „Dziennik Gazeta Prawna”. Powodem ma być fakt, że pracownicy punktów, gdzie odbiera się listy, nie sprawdzają tożsamości adresatów i ich mylą. Problemy z oddaniem przesyłek sądów oraz prokuratur w ręce prywatnego operatora zaczyna dostrzegać Centrum Zakupów dla Sądownictwa, podmiot odpowiedzialny za umowę w Polską Gru‑ pą Pocztową. Centrum zapewnia, że w przypadku znacznych nieprawidłowości w świadczeniu usług, rozważy możliwość odstąpienia od umowy. (SSZ)

Europosłowie nie chcą foliówek Jednorazowe torby powinny być zakazane od 2020 roku, a 80 proc. plastiku powinno podle‑ gać recyklingowi – podaje „Puls Biznesu”. Parlament Europejski niedawno przyjął rezolucję, która wy‑ powiada wojnę odpadom z plastiku. Podkreśla się w niej, że tylko 25 proc. odpadów z tworzyw sztucz‑ nych podlega obecnie recyklingowi. W 2013 roku Komisja Europejska ogłosiła konsultacje w sprawie ograniczenia składowania plastiku na wysypiskach i zwiększenia ich utylizacji. (ATE)

Bez alkoholu na stacjach benzynowych? Grupa senatorów z różnych klubów złożyła projekt ustawy zakazującej handlu alkoholem na stacjach benzynowych. Parlamentarzyści zapewniają, że nie chcą prohibicji, ale pragną zwrócić uwagę na profi‑ laktykę i prewencję, a dostępność alkoholu zwięk‑ sza jego spożycie. Obecnie ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi za‑ brania sprzedaży, podawania i spożywania „napojów wyskokowych” m.in. na terenie szkół, zakładów pracy i w pojazdach komunikacji publicznej. (WCH)

Nabywcy przepłacali za karmę dla zwierząt? Royal Canin Polska, producent karm dla zwierząt domowych zawarł niedozwolone porozumienie ze swoimi dystrybutorami. Prezes UOKiK nałożyła na uczestników zmowy kary w łącznej wysokości 3 209 363 zł, w tym 2 086 829 zł na Royal Canin Polska – inicjatora nielegalnego porozumienia. Decyzja nie jest prawomocna, wszyscy uczestnicy porozumienia odwołali się do sądu. (AU)

Nowym Jork: papierosy dozwolone od 21 lat Jak podaje „New York Times”, już wkrótce papierosy, także elektroniczne, będzie można w Nowym Jorku kupić dopiero po ukończeniu 21. roku życia. Rada miejska postanowiła podnieść minimum wiekowe, uprawniające do zakupu wyrobów tytoniowych, które wynosi obecnie 18 lat. Władze miasta zapowiedziały, że podpiszą uchwałę władz miasta w tej sprawie. Pod‑ wyższone minimum wiekowe zacznie obowiązywać sześć miesięcy po podpisaniu. (HUW)

ustawA o wyrobach winiarskich Prezydent podpisał ustawę o wyrobie i rozlewie win. Producenci wina, cydru, miodu pitnego czy perry będą mogli zlecić ich rozlanie innemu przedsię‑ biorcy. Dotychczas trunki te musiały być rozlewane w miejscu wytworzenia. (HUW)

Zmowa browarników w Niemczech Niemiecki Urząd Antymonopolowy nałożył na pięciu producentów piwa kary w wysokości 106,5 mln euro z powodu zmowy cenowej – podaje biznes.onet. pl. Proceder wykryto dzięki złożeniu przez jeden z browarów zawiadomienia o przestępstwie. Producenci ustalali podwyżki cen na piwo sprzedawane z beczek i w butelkach. W przypadku piwa butelkowego zdecydowali w 2008 roku o pod‑ wyżce ceny o 1 euro za skrzynkę. Ceny na piwo z beczki podnosili w latach 2006 i 2008 o 5-7 euro za hektolitr (100 litrów). W procederze uczestniczyły browary: Bitburger, Krombacher, Veltins, Warsteiner oraz Barre. (ATE) REKLAMA

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

63

Kolejne polskie wyroby będą chronione Obecnie 36 naszych produktów ma unijne oznaczenia żywności tradycyjnej i re‑ gionalnej, a Polska jest na ósmym miejscu pod względem liczby zarejestrowanych w Unii takich produktów. O uzyskanie tego znaku starają się kolejni producenci – na rejestrację czekają: krupniok śląski, cebularz lubelski, karp milicki, chrzan nadwarciański oraz kiełbasa pilzneńska – podaje PAP. Od lutego ub.r. trwa kam‑ pania „Trzy znaki smaku”, w połowie finansowana ze środków UE, której celem jest informowanie konsumentów o unijnym systemie oznaczeń i promowanie polskich produktów tradycyjnych oraz regionalnych uznanych przez Unię. (SSZ)


64

PR AWO

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

Fot. 123RF

PRAWO PRACY

Trzeba jasno uzasadnić, dlaczego rozstajemy się z pracownikiem Rozwiązując umowę o pracę w drodze wypowiedzenia, pracodawca powinien wskazać przyczynę takiej decyzji. Nie dotyczy to jednak wszystkich rodzajów umów, a jedynie tych, które zawarto na czas nieokreślony.

N

ie wymaga więc uzasadnienia wypowie‑ dzenie umowy na czas określony, na okres próbny, zastępstwo czy na czas wykonania określonej pracy. Przyczyn tego stanu rzeczy należy szukać w szczególnej pozycji bezterminowej umowy o pracę, która daje największe gwarancje trwałości zatrudnienia. Nie można jej zatem rozwiązać bez uza‑ sadnionego powodu. Przyczyna rozwiązania umowy może podlegać ocenie sądu pracy. Naruszenie przez pracodawcę przepisów prawa pracy może skutkować zasądzeniem pracownikowi odszkodowania bądź przywróceniem go do pracy. W obu przypadkach skutki mogą być bolesne.

Błędy kosztują

Zostawmy na boku pozamaterialną ocenę skutków takiej sytuacji, której jednym z przejawów będzie konieczność obcowania z triumfującym pracowni‑ kiem, i skupmy się na jej skutkach ekonomicznych. Zgodnie z przepisami kodeksu pracy pracownikowi, który powrócił na stanowisko po decyzji sądu, przy‑ sługuje wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy – nie mniej niż za jeden miesiąc i nie więcej niż za trzy miesiące. Gorzej, gdy pracodawca wy‑ powiedział umowę osobie w wieku przedemery‑ talnym w okresie ochronnym, pracownicy w ciąży lub w trakcie urlopu macierzyńskiego, ojcu wycho‑ wującemu dziecko w okresie korzystania z urlopu tacierzyńskiego, albo któremuś z pracowników chronionych przed rozwiązaniem umowy na mocy

Osiągnięcie wieku emerytalnego nie może być wyłączną przyczyną wypowiedzenia stosunku pracy przepisów szczególnych. Po podjęciu przez nich pracy w wyniku wyroku sądu, trzeba wypłacić takiej osobie wynagrodzenie za cały czas pozostawania bez pracy. Dlatego ważne jest dochowanie wszyst‑ kich wymogów w zakresie wypowiadania umowy, zwłaszcza dotyczących wskazania przyczyny wy‑ powiedzenia.

Zgodne z prawdą, konkretne i uzasadnione

Należy rozróżnić dwa zagadnienia: prawidłowość wypowiedzenia (w tym wskazanie przyczyny) oraz jego zasadność. Naruszeniem zasad będzie:  niepodanie przyczyny lub podanie jej w sposób niewłaściwy (np. zbyt ogólnikowo),

 podanie przyczyny nieprawdziwej,  wypowiedzenie bez wystarczającego uzasadnienia. Wskazane przez pracodawcę przyczyny będą wiążące do końca ewentualnego postępowania przed sądem pracy. Jeżeli okaże się, że argumenty były niewystar‑ czające, nie będzie mógł on podać nowych. Gdy przedstawione przyczyny były niezgodne ze sta‑ nem faktycznym, sąd uzna wypowiedzenie za bez‑ zasadne. Jeśli pracodawca poda kilka przyczyn, z których tylko jedna będzie prawdziwa, właśnie ona może przesądzić o jego wygranej. Przyczyna wypowiedzenia umowy na czas nieokre‑ ślony musi więc być:  uzasadniona,  konkretna,  zgodna ze stanem faktycznym. Przykładem zbyt ogólnie podanej przyczyny jest sformułowanie „z powodu niewłaściwego wywią‑ zywania się z obowiązków pracowniczych”, bez uściślenia, na czym ta niewłaściwość polega. Zbyt ogólnie brzmi też „utrata zaufania do pracownika”. Pracodawca, opisując przyczynę wypowiedzenia, musi pamiętać, że adresatem takiej informacji jest pracownik, który musi zrozumieć, dlaczego rozwią‑ zano z nim umowę. Pracodawcy korzystający z gotowych druków wypo‑ wiedzenia skarżą się, że nie ma na nich wystarczają‑ co dużo miejsca do opisania przyczyny zwolnienia. Wówczas należy ją podać w oddzielnym piśmie wręczonym razem z wypowiedzeniem.

Z tych powodów można zwolnić

Jako uzasadnione przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę wymienia się najczęściej:  utratę zaufania do pracownika, o ile znajduje to uzasadnienie w przesłankach natury obiek‑ tywnej i racjonalnej oraz nie jest wynikiem subiektywnych uprzedzeń,  negatywną ocenę pracownika, który wskutek niedostatecznego przygotowania zawodowego i praktycznego nie potwierdził zakładanej przez pracodawcę przydatności do pełnienia funkcji kierowniczej,  negatywną ocenę pracownika zatrudnionego na stanowisku samodzielnym, który (nawet nie‑ umyślnie) nie osiąga odpowiednich wyników,  konfliktowość i brak umiejętności pracy w zespole,  bezczynność i bierność, powodującą brak sku‑ teczności w wykonywaniu powierzonych zadań,  negatywną ocenę pracy pracownika, z powoła‑ niem się na znane mu wyniki kontroli,  nieprzydatność zawodową lub nieporadność pra‑ cownika, który nie może sprostać obowiązkom,  obniżenie wydajności pracy,  niewykonywanie lub nienależyte wykonywanie obowiązków,  odmowę podporządkowania się poleceniom pracodawcy, dotyczącym organizacji i sposobu

Zwalniając pracownika, pracodawca musi uważać, bo łatwo narazić się na zarzut dyskryminacji

wykonywania umówionego rodzaju pracy, o ile polecenia nie są sprzeczne z rodzajem pracy określonym w umowie i z obowiązującym prawem,  wykorzystywanie stanowiska pracy do celów prywatnych, sprzecznych z interesem pracodawcy,  prowadzenie prywatnej działalności w sposób zagrażający dobremu imieniu pracodawcy,  działanie na rzecz konkurencji,  odmowę podpisania umowy o zakazie pro‑ wadzenia działalności konkurencyjnej, pod warunkiem że przedstawiony przez pracodawcę projekt umowy jest zgodny z kodeksem pracy,  częste i długotrwałe absencje chorobowe, wymagające podejmowania przez pracodawcę działań (np. wyznaczania zastępstw), nawet gdy są niezawinione przez pracownika i formalnie usprawiedliwione. Uwaga: wypowiedzenie na podstawie długotrwałej absencji chorobo‑ wej nie jest uzasadnione, jeżeli nieobecność pracownika nie zakłóca działalności firmy, cho‑ roba miała charakter przejściowy i minęła przed wypowiedzeniem, nieobecność pracownika nie wiązała się z wydatkami na zatrudnienie innych osób w godzinach nadliczbowych albo zatrud‑ nienie zastępcy,  odmowę poddania się lekarskim badaniom kontrolnym,  odmowę przyjęcia przez pracownika nowego zakresu czynności, jeżeli został on ustalony zgodnie z umową o pracę i nie zmienia jej istot‑ nych postanowień,  likwidację stanowiska pracy w związku ze zmia‑ nami organizacyjnymi,  zmianę profilu produkcji, wymuszającą zatrud‑ nienie pracowników o wyższych kwalifikacjach. Powyższa lista nie wyczerpuje wszystkich powodów uzasadniających wypowiedzenie umowy o pracę. Pracodawca ma prawo do takiego dobierania perso‑ nelu, by jak najlepiej realizował on założone zadania. Decyzje personalne nie mogą wynikać z arbitralnych ocen lub subiektywnych uprzedzeń. W każdej firmie są ludzie aroganccy, roszczeniowi czy kłótliwi. Samo to nie może jednak stanowić wystarczającej przyczy‑ ny zwolnienia – w każdym razie tego typu zarzut nie może znaleźć się w treści wypowiedzenia. Pamiętać wreszcie trzeba o przepisach kodeksu pracy, doty‑ czących równego traktowania w zatrudnieniu, aby nie narazić się na zarzut dyskryminacji.

Pracownik w wieku emerytalnym

Do niedawna przyczyną zwolnienia pracowników mogło być osiągnięcie przez nich wieku emerytalne‑ go. Decyzje sądów w tej sprawie były przez wiele lat niejednolite. Sprawę rozstrzygnęło orzeczenie Sądu Najwyższego ze stycznia 2009 roku (II PZP 13/08),

uznające, że osiągnięcie wieku emerytalnego i naby‑ cie prawa do emerytury nie może stanowić wyłącz‑ nej przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę przez pracodawcę. Nie stanowi to uzasadnionej przyczyny

„Niewłaściwe wywiązywanie się z obowiązków pracowniczych” to zbyt ogólna przyczyna wypowiedzenia wypowiedzenia, gdyż nie pozostaje w związku z wy‑ konywaną przez niego pracą, sytuacją ekonomiczną pracodawcy, ani zdarzeniami, które wskazywałaby na nieprzydatność pracownika lub istnienie intere‑ su pracodawcy w rozwiązaniu stosunku pracy. Sąd stwierdził, że:  wypowiedzenie pracownicy umowy o pracę tyl‑ ko dlatego, że nabyła uprawnienia emerytalne, jeżeli wiek emerytalny jest niższy dla kobiet niż dla mężczyzn, stanowi pośrednią dyskryminację ze względu na płeć,  wypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony wyłącznie z po‑ wodu osiągnięcia przez niego wieku emery‑ talnego, stanowi bezpośrednią dyskryminację ze względu na wiek, w ypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony wyłącznie z powo‑ du nabycia prawa do emerytury jest nieuzasad‑ nione w rozumieniu przepisów kodeksu pracy. Nie oznacza to, że pracownik w wieku emerytalnym jest chroniony przed zwolnieniem. Przykładem sy‑ tuacji, gdy prawo do przejścia na emeryturę może zadecydować o jego losie, jest restrukturyzacja po‑ łączona ze zmniejszeniem zatrudnienia. Wówczas wytypowanie do zwolnienia osoby, która po roz‑ wiązaniu stosunku pracy ma zapewnione środki utrzymania w postaci emerytury, stanowi kryterium humanitarne, gdyż nie pozbawia dochodów tych, którzy nie mają zabezpieczenia materialnego. W ta‑ kich sytuacjach wiek nie może być uznany za dys‑ kryminację. Oczywiście „emeryta” zwolnić można także z przyczyn bezpośrednio dotyczących jego pracy i zachowania. Jacek Paprocki Artykuł ukazał się w czasopiśmie „Przegląd Piekarski i Cukierniczy” nr 7/2013


PR AWO

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

65

PRAWO PRACY

Wypowiedzenie

zmieniające warunki pracy Jeśli chcemy zmienić pracownikowi warunki zatrudnienia, możemy zastosować tzw. wypowiedzenie zmieniające. Co powinno się w nim znaleźć? Ile czasu ma pracownik na zgodę lub odmowę przyjęcia zaproponowanych warunków? Czy wypowiedzenie zmieniające możemy wręczyć np. pracownicy w ciąży bądź w okresie urlopu macierzyńskiego?

Z

awierając umowę o pracę, jej strony ustala‑ ją przede wszystkim warunki pracy i płacy. Uzgodnienie dotyczy zarówno tych postano‑ wień, które obowiązkowo muszą zostać określone w umowie, czyli rodzaju wykonywanych czynno‑ ści, miejsca, wynagrodzenia, ze wskazaniem jego składników, stanowiska oraz wymiaru czasu pracy, jak i innych, które strony uznały za zasadne zawrzeć w porozumieniu. W trakcie trwania stosunku pracy mogą jednak zajść różne wydarzenia, zmuszające pracodawcę do zmodyfikowania tych uzgodnień. O ile zmiany na korzyść pracownika nie wymaga‑ ją szczególnych działań i dokonują się często bez uzgodnienia z podwładnym (np. podwyżka pen‑ sji), to inaczej wygląda sytuacja, gdy mają zadziałać na jego niekorzyść – np. gdy ze względów organiza‑ cyjnych lub ekonomicznych pracodawca zamierza obniżyć wynagrodzenie podwładnego, pozbawić go jakiegoś świadczenia, zmienić miejsce pracy, wymiar czasu pracy lub stanowisko.

Konieczne pouczenie

Wypowiedzenie zmieniające nie może przekształcać bezterminowej umowy o pracę w umowę terminową

Odmowa przyjęcia zaproponowanych warunków zło‑ żona w wymaganym terminie powoduje rozwiązanie umowy o pracę po upływie okresu wypowiedzenia, tak jakby szef wypowiedział umowę. Wypowiedzenie zmieniające nie jest wymagane, gdy podwładnemu powierza się inną pracę niż określona w jego umowie, jeżeli:  jest to uzasadnione potrzebami pracodawcy,  wypowiedzenie nie przekracza trzech miesięcy w roku kalendarzowym,  nie powoduje obniżenia wynagrodzenia,  odpowiada kwalifikacjom pracownika.

Modyfikacji warunków pracy i wynagrodzenia można dokonać na dwa sposoby. Pierwszy i najprostszy to porozumienie stron. Polega ono na tym, że pra‑ codawca i pracownik zgodnie ustalają nowe wa‑ runki pracy oraz płacy, potwierdzając je na piśmie, np. w formie aneksu do umowy. Najczęściej jednak szefowi pozostaje skorzystanie z drugiej drogi do‑ puszczonej prawem pracy i wręczenie pracownikowi wypowiedzenia, zwanego zmieniającym, w którym zaproponuje nowe warunki. Analogicznie jak w przy‑ padku wypowiedzenia umowy, obowiązują tu okresy wypowiedzenia zależne od rodzaju kontraktu i stażu pracy danej osoby w firmie.

Nie może być sposobem na zwolnienie

To musi być w wypowiedzeniu

Wypowiedzenie zmieniające musi:  być sporządzone na piśmie,  zawierać propozycję nowych warunków zatrudnienia,  wskazywać przyczynę uzasadniającą wypowie‑ dzenie warunków pracy – jeżeli dotyczy umowy zawartej na czas nieokreślony,  zawierać pouczenie o przysługującym pracow‑ nikowi prawie do odwołania się do sądu pracy.

Wypowiedzenie zmieniające powinno ponadto po‑ siadać pouczenie, że jeżeli przed upływem połowy okresu wypowiedzenia, pracownik nie złoży oświad‑ czenia o odmowie przyjęcia zaproponowanych wa‑ runków, uważa się, że wyraził zgodę na te warunki. Gdy szef zapomni o pouczeniu, pracownik będzie mógł złożyć oświadczenie o odmowie do końca okresu wypowiedzenia. Przepisy prawa pracy nie obligują pracownika do zachowania szczególnej formy odmowy. Może ją wyrazić także ustnie. Przyjęcie zaproponowanych warunków nie wymaga od zatrudnionego dokona‑ nia jakichkolwiek czynności. Jeżeli przed upływem połowy okresu wypowiedzenia nie zaprotestuje przeciwko przedstawionej mu propozycji, szef uzna, że ją zaakceptował i po upływie okresu wypowiedze‑ nia pracować będzie nadal – tyle że już na nowych zasadach.

Gdy pracownik się nie zgodzi

Jak łatwo zauważyć, cele wypowiedzenia umowy o pracę oraz wypowiedzenia zmieniającego są od‑ mienne. Wypowiadając umowę o pracę, szef dąży do jej rozwiązania. Wymówienie warunków zatrud‑ nienia oznacza, że przedsiębiorcy zależy na konty‑ nuowaniu współpracy, ale na innych warunkach, niż uzgodnione w umowie. I choć wypowiedzenie zmieniające może w rezultacie spowodować za‑ kończenie współpracy, jeśli podwładny nie zgodzi się na tę modyfikację, nie takie jest dążenie praco‑ dawcy. Zdarza się jednak, że przedsiębiorca, który chce ograniczyć zatrudnienie, a nie ma ochoty wypłacać odszkodowań wynikających z ustawy o zwolnieniach grupowych, wręcza pracowniko‑ wi wypowiedzenie zmieniające, wiedząc z góry, że ten nie będzie mógł go zaakceptować. Przykła‑ dem może być choćby drastyczne obniżenie pensji, zmiana miejsca pracy wymagająca uciążliwych do‑ jazdów czy zmiana godzin pracy kolidująca z innymi aspektami jego życia. Pokusa taka jest niewątpliwie kusząca. Pracownik, który nie zaakceptuje nowych warunków i w rezultacie zostanie zwolniony z pracy,

może nie zorientować się, jakie były rzeczywiste intencje pracodawcy i nie upomni się o odszkodo‑ wanie, co byłoby dla niego oczywiste, gdyby ten po prostu wypowiedział umowę. Z drugiej strony trafiają się sprytni pracownicy, którzy nie godzą się na zaproponowane warunki, nawet jeśli są one obiektywnie do przyjęcia, licząc na to, że w rezul‑ tacie umowa zostanie rozwiązana, a im będzie się należeć odszkodowanie. Rozpatrując ewentualną skargę pracownika, sąd będzie oceniał, czy przyczyna rozwiązania umowy leżała wyłącznie po stronie zakładu pracy – po‑ nieważ tylko w takim przypadku pracownikowi należy się odprawa.

Z bezterminowego na terminowy

Wątpliwość, czy w drodze wypowiedzenia zmie‑ niającego można zmienić charakter kontraktu z bezterminowego na terminowy, rozstrzygnęła decyzja Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 1994 roku (I PZP 52/93), który jednoznacznie stwierdził, że jest to niedopuszczalne. Zgodnie z art. 42 kodeksu pracy, wypowiedzeniem zmieniającym można zmodyfiko‑ wać pracownikowi wynikające z umowy warunki pracy i płacy, a rodzaj kontraktu – czy jest to umowa na czas określony, czy nieokreślony – nie jest tożsamy z pojęciem warunków pracy i płacy.

Wypowiedzenie zmieniające a pracownicy chronieni

Prawo pracy dopuszcza wręczenie wypowiedzenia zmieniającego również pracownikowi chronionemu. Zatrudnionemu w wieku przedemerytalnym można wypowiedzieć warunki pracy lub płacy, jeżeli stało się to konieczne ze względu na:  wprowadzenie nowych zasad wynagradzania dotyczących ogółu pracowników lub tej ich grupy, do której pracownik należy;  stwierdzoną orzeczeniem lekarskim utratę zdol‑ ności do wykonywania dotychczasowej pracy albo niezawinioną przez pracownika utratę uprawnień koniecznych do jej wykonywania. Wypowiedzenie zmieniające można wręczyć także innym pracownikom chronionym, np. kobietom w ciąży, w okresie urlopu macierzyńskiego czy dzia‑ łaczom związkowym. Pracodawca może to uczynić, jeśli spełnione są przesłanki z ustawy o zwolnieniach grupowych. Gdy wypowiedzenie zmieniające spo‑ woduje obniżkę wynagrodzenia pracownika chro‑ nionego, będzie mu się jednak należeć dodatek wyrównawczy. Jacek Paprocki Artykuł ukazał się w czasopiśmie „Przegląd Piekarski i Cukierniczy” nr 10/2013

Wzór wypowiedzenia warunków umowy o pracę

……………………........................

…....……......…………...………

(oznaczenie pracodawcy)

(miejscowość i data)

……………………....................... (numer REGON)

WYPOWIEDZENIE WARUNKÓW UMOWY O PRACĘ Pan/Pani ..................................................................................................................................................... (imię i nazwisko pracownika)

1. Niniejszym wypowiadam Panu/Pani umowę o pracę zawartą w dniu ...................................................... w części dotyczącej ................................................................................................................................. (podać jakie postanowienia umowy o pracę podlegają wypowiedzeniu)

z zachowaniem ........................................................................................................................................ (podać długość okresu wypowiedzenia)

okresu wypowiedzenia, który upłynie w dniu …………………………………………………………………... 2. Przyczyną wypowiedzenia dotychczasowych warunków umowy o pracę jest …………......................... ....................................................................................................................................................... (podać przyczynę wypowiedzenia)*

3. Po upływie okresu wypowiedzenia, to jest od dnia ......................., proponuję Panu/Pani nowe, następujące warunki umowy o pracę: ................................................................................................................................................................... ................................................................................................................................................................... ................................................................................................................................................................... (wskazać nowe warunki umowy o pracę)

4. Pozostałe warunki umowy o pracę nie ulegają zmianie. Pouczenie: Jeżeli Pan/Pani przed upływem połowy okresu wypowiedzenia, tj. do dnia ......................., nie złoży oświadczenia o odmowie przyjęcia nowych warunków umowy o pracę, uważać się będzie, że wyraził/a Pan/Pani zgodę na zaproponowane nowe warunki umowy. W razie odmowy przyjęcia przez Pana/Panią zaproponowanych warunków umowy o pracę, umowa rozwiąże się z upływem okresu wypowiedzenia, to jest z dniem ........................................... Jednocześnie informuję, iż w terminie 7 dni od dnia doręczenia niniejszego pisma przysługuje Panu/i prawo wniesienia odwołania do Sądu Rejonowego – Sądu Pracy w .……………………………………………………………………………………………………………………….. (podać nazwę i adres sądu)

............................................ (data i podpis pracodawcy lub reprezentującej pracodawcę) * dotyczy umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony

........................................ (data i podpis pracownika)


Zarabiaj z NAJLEPSZ Zamów produkty, które Blisko 8 na 10 konsumentów wybiera produkty wyróżnione znakiem „Najlepszy Produkt – Wybór Konsumentów”!*

*GfK Polonia, badanie konsumenckie „Najlepszy Produkt 2014” Więcej szczegółów na: www.najlepszyprodukt.com.pl


YMI NOWOŚCIAMI! wybrali KONSUMENCI


68

SZKOLENIE

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

W WYGODNYM SKLEPIE

Tu klient płaci więcej,

bo docenia komfort

Wylicz sumę powierzchni wszystkich półek, a następnie podziel ją przez powierzchnię sali sprzedaży. Jeśli wynik nie mieści się w przedziale od 0,9 do 1,3, masz zagracony sklep

Sklep ma być dla ludzi

Jak przekonuje projektujący sklepy Krzysztof Kaźmierczak, wprowadzanie elementów convenien‑ ce trzeba rozpocząć od zmiany sposobu myślenia o handlu: – Detalista musi przekierować priorytety ze swojego zarobku na spełnienie oczekiwań klienta – mówi ekspert. Czasami ludzie zaopatrują się w danym sklepie, bo nie mają alternatywy, tzn. konkurencja jeszcze się nie otworzyła albo jest już zamknięta. Godziny pracy dostosowane do potrzeb klientów oznaczają, że np. w okolicy fabryki, w której pierwsza zmiana przychodzi na szóstą rano, sklep musi być otwiera‑ ny o 5, najpóźniej 5.30. – Czas pracy najłatwiej zwe‑ ryfikować przez system komputerowy, pozwalający prześledzić liczbę paragonów w różnych porach dnia.

Ponadto trzeba zorganizować dostawy wedle oczeki‑ wań klienta – np. zapewnić ciepły chleb wieczorem, gdy ludzie wracają z pracy, lub zimne napoje w upały – mówi Kaźmierczak.

Po zakupy z praniem

Convenience to również sposób obsługi, który musi być szybki, łatwy i wygodny. Według Krzysztofa Kaźmierczaka kolejka do kas zabija całą ideę conve‑ nience. Klient zdaje sobie sprawę, że zapłaci trochę więcej, ale w zamian oczekuje wygody. Ponieważ ma niewiele czasu, przy okazji chciałby załatwić inne sprawy: opłacić rachunki, kupić kartę telefoniczną czy bilet komunikacji miejskiej. – Można nawet nawiązać współpracę z pralnią chemiczną i przyjmować pranie. Albo postarać się, by przy sklepie stanął paczkomat – radzi Kaźmierczak. Akceptacja kart to w sklepie convenience wręcz konieczność. Równie konieczna, także ze względu na sprzedaż du‑ żej ilości słodyczy, jest klimatyzacja. Nieprawidłowy dobór urządzenia niskiej jakości oraz błędy podczas instalacji mogą prowadzić do wzrostu kosztu eks‑ ploatacji nawet o 70 proc. Nie warto też oszczędzać na meblach. Jeśli regały są zbyt głębokie, zniszczone,

AKTYWIZACJA KOBIET PO 50. ROKU ŻYCIA

Strategia zarządzania

talentami wiedzy

Powszechnie wiadomo, że starsze kobiety nie tylko można w handlu zatrudniać – i trzeba, bo wkrótce już młodszych nie będzie – ale że warto też wykorzystywać wiedzę oraz doświadczenie długoletnich pracownic do przyuczania do zawodu czy szkolenia handlowego narybku.

T

o są przecież ludzie, którzy posiedli umie‑ jętność aktywnej sprzedaży, znają się na towaroznawstwie, potrafią pracować w ze‑ społach, są zaangażowani. Oczywiście nie każda „starsza” pani nadaje się do szkolenia innych. Trze‑ ba wybrać kobiety, które łączą wiedzę zawodową z życzliwym stosunkiem wobec ludzi, mające też swego rodzaju talent dydaktyczny. W każdej dobrze zarządzanej firmie takie zaufane osoby mają duży wpływ na młodych pracowników, choć na ogół nie dzieje się to w sposób sformalizowany. Słusznie, że Polska Izba Handlu (PIH) zwróciła uwagę swoich członków na możliwości rozwiązania problemów

zatrudnieniowych przez aktywizację zawodową kobiet i wykorzystania potencjału innowacyjnego starszych pracownic. Doskonale więc rozumiem pobudki, dla których zajęła się tym problemem. Ale na tym moje rozumienie się kończy. Sprawa tak oczywista, że aż banalna, zamienia się w „Projekt innowacyjny testujący z komponentem ponadnarodowym, Kobiety 50+ Talenty Wiedzy – wykorzystanie potencjału pracowników powyżej 50. roku życia w zarządzaniu zasobami ludzkimi w sektorze MSP”, jak brzmi oficjalne określenie za‑ łożeń owego projektu, zaprezentowanego publicznie 20 stycznia przed przedstawicielami handlu. Coś,

mają różne wymiary i niespójny design, lepiej je wy‑ mienić. Regały powinny być tej samej głębokości. Wysokość gondoli w małym sklepie to maksimum 130 cm, zaś regałów przyściennych – 190 cm. – Klient w sklepie convenience nie kupuje na zapas, ale zaspokaja bieżące potrzeby i zachcianki, dlatego musi szybko i łatwo odnaleźć się w asortymencie placówki – mówi Kaźmierczak. Jego zdaniem przeciętny ku‑ pujący zaspokaja swoje bieżące potrzeby (żywność, podstawowe kosmetyki) przy pomocy niespełna 200 SKU. Dlatego 2500 indeksów dostępnych na ma‑ łej powierzchni daje mu poczucie dużego wyboru. W przetowarowanych placówkach łatwiej o bałagan, a kupujący mają problemy ze znalezieniem poszu‑ kiwanych produktów. Takie warunki sprzyjają też działalności złodziei. Eksperci radzą, by 60 proc. sali sprzedaży zajmowała ekspozycja towaru, a pozosta‑ łe 40 proc. zostawić kupującym. Aby sprawdzić, czy placówka ma optymalną liczbę mebli do zorganizo‑ wania ekspozycji, należy wyliczyć sumę powierzchni wszystkich półek, a następnie podzielić ją przez po‑ wierzchnię sali sprzedaży. – Prawidłowy wynik mieści się w przedziale od 0,9 do 1,3. Wyższy wskaźnik to sygnał, że sklep jest zagracony – informuje Kaźmierczak.

co można było zapisać na jednej stronie, urosło do objętości 50 stron formatu A4. Projekt podbudowano pracą badawczą, która pozwoliła wysnuć wnioski w rodzaju: „Zarówno desk­‑research, jak i badania jakościowe oraz ilościowe wskazują na to, że pra‑ cownice 50+ z niskimi kwalifikacjami mają niskie poczucie własnej wartości”. Kto by pomyślał? Dalej przedstawiana jest „Strategia Zarządzania Talentami 50+, która m.in. wpływa na zintegrowanie pracow‑ ników zdywersyfikowanych wiekowo, stanowiąc przy tym efektywną metodę zarządzania różnorodnością wiekową”. W sumie wyliczonych jest dziewięć ta‑ kich aspektów czy konsekwencji wdrożenia Strategii, która ma również ów „komponent ponadnarodo‑ wy”, czego dowiadujemy się z informacji o tym, że „w kontekście wskazanych atrybutów innowacyjności na wyróżnienie zasługuje metoda empowermentu, która została zaadoptowana od partnera włoskiego projektu”. „Empowerment” to, jak wyjaśniono, „pro‑ ces, który polega na pomaganiu podmiotom z grup defaworyzowanych w usamodzielnieniu się, poprzez rozwijanie nowych umiejętności, dostęp do nowych zasobów, nakreślenie strategii i metod prowadzących do wzmocnienia ich pozycji i zwiększenia ich udzia‑ łu w życiu społecznym”. A chodzi po prostu o to, że pracownicy gorzej wykwalifikowani po przeszkole‑ niu mają lepszą samoocenę i lepiej pracują. Autorzy, a właściwie autorki projektu, dr Beata Buchelt oraz Dagmara Staniszewska, opisują „etap preparacji i techniki szkolenia z zastosowaniem metod trian‑ gulacji”. Projekt szkolenia ma być realizowany do kwietnia 2015 roku. Będzie bezpłatny dla uczestni‑ ków, ponieważ z Unii Europejskiej udało się pozyskać na ten cel 2 mln zł.

Chytry dwa razy traci

Organizując ekspozycję danej kategorii, należy przeznaczyć na nią tyle miejsca, ile wynosi jej udział w obrotach sklepu. W sklepie convenience około 60 proc. obrotu generowana jest w strefie przyka‑ sowej, głównie dzięki sprzedaży słodyczy, alkoho‑ lu, wyrobów tytoniowych oraz lodów. Co więcej, siedem na dziesięć produktów przy kasie kupowa‑ nych jest pod wpływem impulsu. Dlatego strefa kasy, oprócz urządzeń ekspozycyjnych dobranych do wielkości i kształtu pomieszczenia, powinna być dobrze oświetlona. – Świetlówki się zużywają. Choć świecą dalej, światło jest mniej intensywne. Dlatego najlepiej zanotować datę instalacji i po wygaśnięciu gwarancji wymienić świetlówki na nowe. Wszystkie naraz, by uzyskać efekt równomiernego oświetlenia – instruuje Krzysztof Kaźmierczak. I ostrzega, by nie popełniać błędu przedkładania kosztu zakupu oświe‑ tlenia nad koszt eksploatacji, bo chytry traci dwa razy: – Gdy wszystko dokładnie policzymy, okaże się, że na nowe oświetlenie warto wziąć nawet kredyt, który szybko spłaci się z oszczędności na energii elektrycznej – przekonuje. Sebastian Szczepaniak

Fot. Archiwum

P

lacówka convenience to zazwyczaj niewielki samoobsługowy sklep działający w pobliżu ruchliwych miejsc lub na osiedlach, który oferuje towary pierwszej potrzeby i kładzie nacisk na impulsy oraz ofertę alkoholową. Często, przy okazji zakupów, klient może w nim za‑ łatwić inne sprawy, np. opłacić rachunki.

Fot. Archiwum

11­‑proc. spadkowi liczby małoformatowych placówek spożywczych w latach 2007­‑2012 towarzyszył 6­‑proc. przyrost sklepów convenience. Dziś to, obok dyskontów i supermarketów, najszybciej rosnący format handlu. Pozyskanie nowych klientów gwarantuje tradycyjnym sklepom wprowadzenie elementów convenience.

Kobiety po pięćdziesiątce można spotkać za ladą m.in. w sieci Żabka

Po prezentacji zaczęła się dyskusja. Niektórzy uwa‑ żali, że trudno sobie wyobrazić doskonale wyszkolo‑ ną 60­‑letnią sprzedawczynię, która przymierza buty młodej dziewczynie. Ale większość uznała, że przy‑ szłość w naszym kraju należy do osób starszych po obu stronach lady. Dyskusja zbliżyła temat do realiów odbiegając od fabuły opracowania. Tylko jeden star‑ szy pan spytał, ile ten projekt dotychczas kosztował. Kiedy otrzymał odpowiedź, że 250 000 zł, wyrwało mu się, że autorom należy się nagroda za umiejętność wyciągania unijnych pieniędzy. Ale był to człowiek starej daty, najwyraźniej nierozumiejący atrybutów współczesności (cokolwiek by to znaczyło). Paweł Kapuściński


NOWE PRODUK TY

Kakaowiec w linii Owoce Świata  Linia Owoce Świata marki Tymbark wzbogaciła się o nowy smak – Kakaowiec. To innowacyjna propozycja, inspirowana Brazylią. Atutem jest poręczna butelka w formacie „on-the-go”. Na linię Owoce Świata składa się obecnie pięć wariantów. Opakowanie: 0,25 l Sugerowana cena: 1,79 zł Producent: Maspex Wadowice

Syropy Nasze Domowe  Syropy marki Nasze Domowe są produkowane na bazie soku tłoczonego ze świeżych owoców, a nie z koncentratu. Linia obejmuje dziesięć wariantów, m.in. z malin, z malin z lipą, z malin z cynamonem i goździkami oraz z dzikiej róży i malin. Opakowanie: 400 ml Producent: Premium Rosa

Gorące Kubki Knorr Purée ziemniaczane  Na nową linię Gorących Kubków Knorr Na Bogato składają się trzy rodzaje Purée ziemniaczanego: ze śmietaną i pietruszką, z serem i prażoną cebulką oraz z warzywami. Produkty nie zawierają konserwantów i sztucznych barwników. CENA: 2,49 zł Producent: Unilever Polska

Orbit Bubble Mint  W lutym firma Wrigley Poland wprowadza do sprzedaży Orbit o smaku gumy balonowej, przypominającej smak dzieciństwa. Nowość oferowana jest w dwóch formatach: klasycznym (10 drażetek) oraz impulsowym (dwie drażetki), dedykowanym dla handlu tradycyjnego. Produkty Orbit wspierane są całoroczną reklamą telewizyjną. Rekomendowane ceny: 0,69 i 1,85 zł Producent: Wrigley Poland

Tic Tac Brazilmania  Tic Tac Brazilmania to unikatowe zestawienie mięty i guarany oraz mango i guavy. Wprowadzeniu nowego smaku towarzyszą silne wsparcie medialne, bogaty wybór materiałów POS oraz promocja konsumencka, w której można wygrać trzy dwuosobowe wycieczki do Brazylii oraz wiele innych nagród. Promocja rozpocznie się 17 lutego, potrwa do 31 maja br. Szczegóły na stronie www.tictac.pl. Opakowania: 18 i 49 g Producent: Ferrero Polska

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

Więcej owocowych Almette

Nestea Zimowa Śliwka

 Almette z Wiśnią i Żurawiną oraz Almette z Jagodą i Maliną powiększają rodzinę owocowych wariantów Almette, puszystych serków, które nie zawierają zagęstników, barwników i konserwantów. Nowości będą miały silne wsparcie marketingowe. W rodzinie owocowych Almette producent oferuje także wariant z gruszką i jabłkiem. Producent: Hochland Polska

 Nestea Zimowa Śliwka to połączenie ekstraktu z czarnej herbaty, śliwki oraz miodu. Nowy wariant jest alternatywą dla tradycyjnych naparów. Nowość nie zawiera konserwantów i barwników. Ma silne wsparcie marketingowe w postaci spotów w największych stacjach TV oraz materiałów POS. Opakowania: 0,5 i 1,5 l Cena: 3,29 zł (poj. 0,5 l) Producent: Coca-Cola Poland Services

REKLAMA

69


70

NOWE PRODUK TY

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

Porcjowane Buraczki Poltino  Buraczki tarte porcjowane oraz Buraczki purée porcjowane, nowości w ofercie Poltino, mają nowoczesny format podzielnych porcji 14-g. Dzięki połączeniu technologii obróbki parowej z szybkim zamrażaniem, po rozmrożeniu zachowują naturalną barwę i smak. Buraczki Poltino nie zawierają substancji konserwujących i poprawiających smak. Opakowanie: 450 g Producent: ZPOW Hortino

Nowości w rodzinie Fix Knorr  Fix Chili con carne, Fix Stripsy z kurczaka z sosem BBQ, Fix Kurczak w delikatnym sosie curry i Fix Ziemniaczane łódeczki z sosem czosnkowym to nowe propozycje Fix Knorr. Producent ostatnio odświeżył ponadto receptury kilku produktów, m.in. Fix Spaghetti Bolognese, Fix Spaghetti Bolognese z chili, Fix Spaghetti Napoli oraz Fix Spaghetti 4 sery z brokułami. Producent: Unilever Polska

 Znana z przetworów warzywnych marka Pudliszki wzbogaciła się o makarony. Producent, HJ Heinz Polska, proponuje osiem wariantów w najpopularniejszych kształtach. Oferta podzielona jest na dwie linie – Bogactwo Błonnika oraz 100% durum. Jest też makaron opracowany z myślą o dzieciach. Nowość będzie mieć szerokie wsparcie, także na terenie sklepów (standy, wystawki z produktami komplementarnymi). Producent: HJ Heinz Polska

Sery pleśniowe Hochland

 Mrożone pierogi z jagodami Jawo wystarczy wrzucić do wrzącej, lekko osolonej wody i gotować 10 minut, by uzyskać sycący posiłek. Ciasto pierogów Jawo nie rozgotowuje się, ani nie skleja, jest sprężyste i delikatne. Produkt dostępny jest w wygodnym rodzinnym opakowaniu. Opakowanie: 450 g Cena: około 9 zł Producent: Jawo

 Na rynku zadebiutowała nowa marka – Pan Pomidor & Company. Obecnie na jej ofertę składa się pięć świeżych zup kremów: Pan Pomidor & bazylia, Pan Pomidor & papryczki, Pani Marchew & imbir, Pan Brokuł & szpinak oraz Pan Burak & chrzan. Produkty skierowane są do osób, które chcą zdrowo jeść, ale brakuje im czasu na gotowanie. Design opakowań podkreśla świeżość, ciekawe połączenia składników oraz brak sztucznych dodatków. Producent: Bracia Urbanek

Makaron Pudliszki

 Marka Kresto proponuje prażone migdały, nerkowce i orzeszki ziemne. Produkty są skierowane do osób, lubiących zdrowe słone przekąski. Oferowane w stugramowych torebkach utrzymanych w charakterystycznej dla marki szacie graficznej. Opakowanie: 100 g Cena: 8,59 zł Producent: VOG

Pierogi z jagodami Jawo

Pan Pomidor & Company

Prażone, solone nowości Kresto

Śliwki kalifornijskie w linii Helio Natura  Śliwki kalifornijskie wzbogaciły ofertę bakalii Helio Natura. Do produktów wchodzących w skład tej linii nie dodano konserwantów używanych w produkcji owoców suszonych, tj. dwutlenku siarki, czy kwasu sorbowego. Dzięki naturalnemu procesowi suszenia bakalie są pełnowartościowe, soczyste i odpowiednio miękkie. Oferowane w poręcznych opakowaniach z zamknięciem strunowym. Opakowanie: 150 g Sugerowana cena: 9,49 zł Producent: Helio

 Hochland Polska wprowadził do sprzedaży nowe sery pleśniowe. W ofercie znalazły się popularne kompozycje smakowe brie i camembert. Hochland Camembert dostępny jest w wariantach: naturalnym, z ziołami, z zielonym pieprzem i pieczarkami. Hochland Brie oferowany jest w w wersjach: naturalnej, z ziołami oraz z zielonym pieprzem. Wprowadzeniu nowości towarzyszą działania promocyjno-sprzedażowe. Opakowania: 120 i 125 g cenA SugerowanA: 4,80 zł Producent: Hochland Polska

Przyprawy do pizzy i do spaghetti Appetita  Przyprawa do pizzy z linii Kuchnie Narodów Appetita to aromatyczna mieszanka bazylii, oregano, czosnku, cebuli i cząbru przeznaczona do pizzy. Przyprawa do Spaghetti, łącząca oregano, bazylię, tymianek, ostrą paprykę, cebulę, czosnek i czarny pieprz, wzbogaci smak sosów do makaronów, gnocchi czy nadzienia do pierożków ravioli. Opakowania: 15 i 20 g Cena: około 1,30 zł Producent: Jutrzenka Colian

Czekolady Superior oraz Trufle wytrawne Wawel  Wawel poleca czekolady Superior w dwóch wersjach: Gorzką z jagodami oraz Mleczną z czarną porzeczką, obie w klasycznym formacie 100 g. Producent wprowadził też Trufle wytrawne ze zwiększoną zawartością kakao w opakowaniach 280 g i 1 kg. Producent: Wawel REKLAMA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.


NOWE PRODUK TY VARTA Big BOX  Producent baterii VARTA wprowadza do sprzedaży większe opakowania bestsellerowych produktów. Ogniwa o rozmiarach AA i AAA z serii Longlife i High Energy dostępne są w blistrach po 12 i 24 sztuki. Większe opakowania Big BOX posiadają zamknięcie wielokrotnego użytku. Opakowania: 12 i 24 sztuki Sugerowane ceny: od 20,99 zł Producent: Spectrum Brands

Ludwik płyn czyszczący do ceramicznych płyt kuchennych  Nowy Ludwik przeznaczony jest do pielęgnacji kuchenek z płytą ceramiczną. Dzięki aktywnej pianie usuwa lepkie zabrudzenia, tłuste plamy, ślady palców, plamy z wody oraz niewielkie przypalenia. Nie rysuje czyszczonej powierzchni i nie zostawia smug. Zapobiega ponownemu przywieraniu zabrudzeń. Ma świeży zapach. Opakowanie: 250 ml Producent: Grupa INCO

Zestawy produktów Concertino  Hipoalergiczny odplamiacz Concertino Baby oferowany jest obecnie za 50 proc. ceny w zestawach z proszkami 1,6 kg oraz żelami do prania 2 l. W promocyjnych pakietach z proszkami do prania dostępne są także litrowe płyny do płukania. Konsument ma też do wyboru gratis, np. hipoalergiczną piankę do mycia ciała niemowlaków czy wygodną miarkę. Z kolei żele do prania oferowane są w gratisie z hipoalergicznymi olejkami do kąpieli. Zestawy dostępne są do wyczerpania zapasów. Producent: Dramers

Ludwik płyn uniwersalny Super połysk  Płyn uniwersalny Ludwik Super połysk o zapachu konwaliowym przeznaczony jest do mycia zmywalnych powierzchni. Skutecznie czyści, nie wymaga spłukiwania, pozostawia przyjemny zapach. Specjalna formuła usuwa uporczywy brud i tłuszcz z mytych powierzchni. Opakowanie: 5 l Producent: Grupa INCO

Eco Line do łazienek  Firma Gold Drop poszerzyła serię produktów eko o Ekologiczny płyn do czyszczenia urządzeń sanitarnych, takich jak umywalki, brodziki, kabiny prysznicowe, wanny oraz armatura łazienkowa. Skutecznie usuwa kamień, osady z mydła itp. oraz zapobiega ponownemu osadzaniu się brudu. Nadaje połysk bez konieczności polerowania. Ma świeży zapach. Opakowanie: 750 ml Cena: około 9 zł Producent: Gold Drop

Kapsułki Persil Expert Duo­‑Caps Extra Freshness of Lavender  W kapsułkach Persil Expert Duo­‑Caps Extra Freshness of Lavender składniki zostały zamknięte w dwóch komorach, które otacza rozpuszczalna w wodzie folia. Mniejsza komora zawiera aktywny środek odplamiający, a większa mieszaninę składników piorących. W skład linii Persil o lawendowym zapachu wchodzą też proszek i żel do prania. Producent: Henkel Polska

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

Look Expert Intensive Repair  Na serię Look Expert składają się szampon z odżywką. Receptura kosmetyków opiera się na regeneracyjnych składnikach w postaci prowitaminy B5 oraz jedwabiu. Produkty przeznaczone są do pielęgnacji włosów suchych i zniszczonych. Opakowanie: 900 ml Sugerowana cena: 10,99 zł Producent: Dramers

Stopniowe prostowanie włosów z Alta Moda  Kuracje Dyscyplinujące Alta Moda to produkty przeznaczone do prostowania włosów w domu. Opakowanie zawiera trzy saszetki: krem intensywnie dyscyplinujący, szampon dyscyplinująco‑normalizujący oraz maskę dyscyplinująco-regenerującą. Do wyboru dwa warianty – z olejkiem arganowym do wszystkich rodzajów włosów oraz z olejkiem lnianym – do włosów zniszczonych. Producent zapewnia, że efekt utrzymuje się przez 2­‑3 miesiące. Produkty nie zawierają formaldehydu, amoniaku oraz parabenów. Producent: Alta Moda

Ludwik płyn czyszczący do stali nierdzewnej i chromowanej  Płyn przeznaczony jest do pielęgnacji powierzchni ze stali nierdzewnej, błyszczącej i chromowanej. Dzięki aktywnej pianie usuwa zabrudzenia, ślady palców, zacieki z wody i tłuste plamy. Nie rysuje czyszczonej powierzchni. Zapobiega ponownemu przywieraniu zabrudzeń. Opakowanie: 250 ml Producent: Grupa INCO

REKLAMA

Kinder z pudełkiem śniadaniowym  Do 13 kwietnia br. trwa promocja Ferrero Polska – Kinder pudełko śniadaniowe. W ramach akcji można wymienić promocyjne opakowania produktów Kinder Mleczna Kanapka, Kinder Pingui i Kinder Maxi King na pudełka śniadaniowe z wkładem chłodzącym. Organizator rozda 50 000 takich nagród. Szczegóły na stronie www.pudelkosniadaniowe.pl. Producent: Ferrero Polska

Delecta promuje desery  W lutym Delecta stawia na promocję deserów Gwiazdy wśród deserów owocowych. Kampanię reklamową, obejmującą m.in. spoty telewizyjne, zaplanowano na luty. Jej celem jest wzmocnienie świadomości marki Delecta, jako dostawcy szerokiej gamy owocowych deserów: kisieli instant, kisieli do gotowania i galaretek. Oś komunikacji stanowią produkty najnowsze kisiele z linii Owocowy kubek Delecta (smaki: czarna porzeczka i żurawina). Producent: Rieber Foods Polska Wsparcie w lutym:

TV

POS

PR

www.delecta.pl

71

Hochland Twarogowy w telewizji  Do końca lutego trwa kampania serów Hochland Twarogowy, realizowana w największych stacjach telewizyjnych (TVP, TVN, Polsat) oraz w stacjach tematycznych. Produkt ma również wsparcie w punktach sprzedaży. Producent: Hochland Polska

Kampania marki Barilla  15 lutego rusza duża kampania telewizyjna marki Barilla. Pod tym brandem oferowane są włoskie makarony z segmentu premium oraz wysokiej jakości sosy. Spoty emitowane są w głównych kanałach telewizyjnych. Akcję uzupełniają działania w punktach sprzedaży, Internecie oraz PR. Producent: Barilla


72

LOGISTYKA

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

Dacia Logan MCV wreszcie może się podobać

90 KM... Za to żaden z pasażerów nie będzie na‑ rzekał na brak miejsca. Przy odsuniętym do trzech czwartych zakresu fotelu kierowcy, siedzący za nim pasażer ma około 15 cm wolnej przestrzeni przed kolanami. To zaleta, jaką nie każde auto, nawet w wyższych klasach, może się poszczycić.

Słabo tłumi hałas

DACIA LOGAN MCV

Tania przestrzeń Nie ma co ukrywać, że największą zaletą Dacii Logan MCV jest cena. Ale 33 900 zł to też spora kwota. Czy auto jest jej warte?

D

acia wykonała wielki skok. Druga genera‑ cja Logana MCV bije pierwszą na głowę pod każdym względem. Przede wszystkim wreszcie rumuńsko­‑francuskie kombi przyzwoicie wygląda. Auto zyskało – może nie na lekkości – ale na pewno na elegancji. Masywny przód z reflektorami o nowoczesnej linii, nowy grill i w miarę swobodnie poprowadzona linia nadwozia, całkowicie zmieni‑ ły wizerunek Logana: auto przestało być toporne. Dużo dało odważne ścięcie linii ku tyłowi. Dzięki temu zabiegowi Logan wpisał się w obowiązujące we wzornictwie trendy i przede wszystkim przestał przypominać dostawczaka.

Oszczędnie i czytelnie

A co zrobiono z wnętrzem? Także poprawiono, ale z mniejszym rozmachem niż w przypadku nadwozia. Wrażenie psuje, już na samym początku, cienka kie‑ rownica. To chyba nie jest duży wydatek zrobić o pół centymetra grubszą. Podobnie w przypadku wyciera‑ czek – naprawdę można było dać takie, które ścierają

zamiast rozmazywać. Do listy mankamentów trzeba dorzucić podłokietnik, zamontowany w takim miej‑ scu, że utrudnia zapinanie pasów i obsługę hamulca postojowego. Psującym dobre wrażenie drobiazgiem jest też regulacja fotela kierowcy. Działa w taki spo‑ sób, że aby podwyższyć siedzisko, kierowca musi pociągnąć dźwignię i delikatnie podnieść się z miej‑ sca. To jednak szczegóły – całość wnętrza robi dobre wrażenie. W środku jest estetycznie, widać duży po‑ stęp w doborze materiałów. O ile poprzednia wersja Logana znacznie odbiegała pod tym względem od średniej rynkowej, o obecnej nie można już tego powiedzieć, bo estetyka wnętrza odpowiada obo‑ wiązującym standardom. Wprawdzie jest oszczędne, zwłaszcza jeśli chodzi o panel centralny, ale niczego nie brakuje, wszystko działa i spełnia swoje funkcje. Deskę rozdzielczą zdominował ekran nawigacji i ra‑ dioodtwarzacza. Jest wygodny w obsłudze, nie tylko ze względu na rozmiar, ale także dzięki intuicyjnemu interfejsowi z dużymi ikonami. Do regulacji szyb, nie w drzwiach, tylko pośrodku, pod panelem nawiewu, trzeba się przyzwyczaić. Dacia nie jest jedyną marką, która korzysta z tego rozwiązania.

Pakuj i jedź

Przestronne wnętrze jest wielkim atutem Dacii Logan MCV

Jednak dla większości kierowców zainteresowa‑ nych Dacią Logan MCV ważniejsza od estetyki wnętrza jest zapewne jego funkcjonalność. Pod tym względem Dacii nie można niczego zarzucić. Logan jest wygodnym i przestronnym autem, doty‑ czy to nie tylko przedziału pasażerskiego. Ustawny bagażnik o pojemność 573 l można powiększyć do 1518 l po złożeniu tylnych siedzeń. Wprawdzie podłoga nie jest wówczas idealnie płaska, ale to nie przeszkadza, by przewozić przedmioty o długości do 2,7 m. Należy w tym miejscu wspomnieć, że Lo‑ gan ma stosunkowo niski próg załadunku (niecałe 56 cm), co może zainteresować przedsiębiorców, którzy będą chcieli wykorzystać auto w biznesie np. do obsługi sklepu. Fotele (poza nieporęczną regulacją) są wygodne. Trudno tu mówić o jakimś wyprofilowaniu, nie ma więc „trzymania na boki”. Ale i nie jest ono w Lo‑ ganie niezbędne, choćby dlatego, że największym silnikiem w tym modelu jest jednostka o mocy

Logan pozytywnie zaskoczy kogoś, kto jechał po‑ przednią wersją, w której kierowca mógł odnieść wrażenie, że prowadzi dostawczaka. Nowa Dacia, pod względem jazdy, nie różni się od innych aut z segmentu. Biorąc pod uwagę cenę, można wręcz powiedzieć, że pozytywnie zaskakuje: dobrze tłu‑ mi nierówności, stabilnie wchodzi w zakręty. Wadą jest słabe tłumienie hałasu. Przy prędkościach powyżej 90 km/h w kabinie słychać szum, który wpływa na komfort jazdy. Auto dostępne jest z dwoma silnikami benzynowy‑ mi: 1,2 (75 KM) i trzycylindrowym 0,9 l (90 KM) oraz dwoma dieslami z rodziny dCi o mocy 75 i 90 KM. Mocniejszy z diesli pod maską kombiaka sprawuje się bez zarzutu: jest elastyczny, dobrze przyspiesza (także na wyższych przełożeniach). W jego obsłudze pomaga sprawnie działająca przekładnia zmiany bie‑ gów. Silniki dCi znane są z niskiego spalania. Produ‑ cent podaje, że Logan MCV z motorem o mocy 90 KM spala w cyklu mieszanym 3,8 l/100 km. Tymczasem w testowanym przez nas aucie zużycie wyniosło do‑ brze ponad 5 l/100 km, ale nie można tego wyniku przyjąć za miarodajny, ponieważ odbywał się przy 12­‑stopniowym mrozie. Warto zaznaczyć, że rano nie było żadnych kłopotów z rozruchem.

Wart swojej ceny

Za 33 900 zł (wersja Access) dostaniemy auto bez centralnego zamka, z ręcznie otwieranymi szyba‑ mi i ręcznie regulowanymi lusterkami wstecznymi.

Zegary to jeden z elementów, który świadczy o tym, że Dacia zrobiła ogromny postęp, jeśli chodzi o estetykę wnętrza Droższa o około 3000 zł wersja Ambiance posiada elektrycznie regulowane przednie szyby, centralny zamek i kilka innych dodatków, ale za manualną klimę i odtwarzacz z pilotem przy kierownicy, czy‑ li pakiet komfort, trzeba dopłacić 2900 zł. Nawet w najwyższej wersji wyposażenia, Laureate, trzeba dopłacić za elektryczne tylne szyby (310 zł). Ekran dotykowy z nawigacją i odtwarzaczem, dostępny tylko w tej wersji, kosztuje 950 zł. Podsumowując, przestronne i niebrzydkie kombi za 33 900 zł to okazja. Ale tylko dla kogoś, kto zadowoli się autem o mocy 75 KM i podstawowym wyposaże‑ niem. W miarę podwyższania standardu cena rośnie do 51 900 zł, co też nieźle brzmi. Tekst i zdjęcia Hubert Wójcik

DACIA LOGAN MCV Dane techniczne

Pojemność silnika Maksymalna moc silnika Maksymalny moment obrotowy Średnie zużycie paliwa Cena brutto

1461 cm³ 90 KM przy 3750 obr./min 220 Nm 1750 przy obr./min 3,8 l/100 km od 33 900 zł

Ducato mistrzem Polski Ducato był w ubiegłym roku najpopularniejszym modelem w gamie pojazdów osobowo-użytkowych Fiata pod względem liczby sprzedanych egzempla‑ rzy. Jak podaje Instytut Badań Rynku Motoryzacyj‑ nego SAMAR, już od siedmiu lat Ducato jest najlepiej sprzedającym się autem dostawczym w Polsce. Oto w kolejności najpopularniejsze modele marki Fiat Professional na podstawie wyników sprzedaży uzyskanych na polskim rynku w roku 2013: Ducato (6050 sztuk), Fiorino (1391), Doblo (1224), Panda Van (754), Scudo (243), Punto Van (231), Strada (4). (HUW)

Kolejny magazyn logistyczny Biedronki W Krakowie ruszyło nowe centrum dystrybucyjne spółki Jeronimo Martins. To 14. tego typu placówka portugalskiego koncernu w naszym kraju. Docelowo zaopatrywać będzie ponad 140 Biedronek w regio‑ nie. Inwestycja kosztowała 100 mln zł. Powierzchnia użytkowa magazynu wynosi blisko 22 000 mkw., z czego ponad 5000 mkw. stanowi chłodnia. (WCH)

Bydgoszcz: Lidl postawi centrum dystrybucyjne Lidl planuje wybudować centrum dystrybucyj‑ ne na terenie Bydgoskiego Parku Przemysłowo­ ‑Technologicznego. Firma nabyła nieruchomość pod centrum za około 18,3 mln zł i ma już zezwolenie na budowę. Lidl ma magazyny w Jankowicach k. Tar‑ nowa Podgórnego, Gliwicach, Strykowie, Rusocinie k. Pruszcza Gdańskiego, Legnickim Polu, w Brzozow‑ ce koło Tarnowa oraz Turzynie. (ATE)

JMP kupił teren pod centrum logistyczne Firma Jeronimo Martins Polska wygrała przetarg ogłoszony przez Agencję Nieruchomości Rolnych na sprzedaż terenu o powierzchni około 15 ha, zlo‑ kalizowanego w Gorzowie Wielkopolskim (woj. lubu‑ skie) w rejonie ul. Szczecińskiej. Działka, usytuowana w sąsiedztwie gorzowskiej podstrefy Kostrzyńsko­ ‑Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, zostanie przeznaczona pod budowę centrum dystrybucyjno­ ‑logistycznego obsługującego sieć Biedronka. (SAM)

Bać­‑Pol uruchomił oddział w Częstochowie Grupa Kapitałowa Bać­‑Pol uruchomiła nowy oddział przy ul. Bór w Częstochowie. Rynek ten obsługiwany był do tej pory przez oddział kieleckiej hurtowni PHU Magnat. Hala sprzedaży ma 1700 mkw., z czego 400 mkw. to powierzchnia chłodzona. Jest też bufor magazynowy o powierzchni 450 mkw., co umożliwia serwisowanie części klientów w systemie sprzedaży aktywnej. W ofercie oddziału znajduje się szeroka oferta nabiałowa oraz najlepiej rotujące asortymenty produktów sypkich, przetworów, słodyczy, soków, napojów, kaw, herbat i piwa. Od lutego dostępny będzie mocny alkohol. Docelowo asortyment liczyć będzie blisko 4000 pozycji (ATE)

właściciel Biedronki Zainwestuje w Sosnowcu Spółka Pro­‑ Invest pilotuje budowę centrum dystrybucyjno­‑logistycznego Jeronimo Martins Polska w Sosnowcu. Obiekt powstanie na działce o powierzchni około 13 ha w rejonie ulic Inwesty‑ cyjnej i Kujawskiej, na terenie byłej kopalni Maczki Bór. Inwestycja obejmie halę z zapleczem biurowo­ ‑socjalnym oraz kompleks parkingów. (SAM)


WYPOSAŻENIE URZĄDZENIA STARSZE NIŻ 10­‑LETNIE OD STYCZNIA NIE SĄ LEGALIZOWANE

Nie wyrzucaj starej wagi! Kupcy, którzy po 1 stycznia br. zgłosili do legalizacji wagi sklepowe pierwszy raz legalizowane do 31 grudnia 2003 roku, odeszli z kwitkiem. Informowano ich, że te urządzenia, nawet jeśli są w pełni sprawne, nie mogą być używane. Warto jednak poczekać, zanim zezłomuje się stary sprzęt!

W

pierwszych dniach stycznia zaczęli się do nas zgłaszać kupcy, którym odmówiono legalizacji starych, ale zupełnie sprawnych urządzeń. Byli oburzeni faktem, że każe się im po‑ zbywać sprzętu i inwestować w nowy. Nie mogli też zrozumieć, czym kierowali się urzędnicy, ustanawiając takie przepisy. Przyjrzeliśmy się problemowi. Trud‑ no powiedzieć, że udało nam się w pełni zrozumieć sens całej sprawy, bo sami urzędnicy wydają się nie do końca wiedzieć, o co w tym wszystkim chodzi. Ale przynajmniej dostrzegliśmy światełko w tunelu.

koszt porównywalny z zakupem dostawczaka w do‑ brym stanie. W największym skrócie sytuacja przedstawia się następująco: 11 maja 2001 roku uchwalona została ustawa Prawo o miarach, w celu „zapewnienia jed‑ nolitości miar i wymaganej dokładności pomiarów wielkości fizycznych”. Weszła ona w życie 1 grudnia 2003 roku. W art. 29 a ustawy czytamy: przyrządy pomiarowe zalegalizowane do 31 grudnia 2003 roku zgodnie z zasadami określonymi w art. 29 mogą być nadal legalizowane, lecz nie dłużej niż do 31 grud‑

Ministerstwo Gospodarki ma wkrótce wydać oficjalny komunikat w sprawie interpretacji przepisów dotyczących urządzeń ważących Rzecz nie jest błaha, bo zwykła waga elektroniczna kosztuje co najmniej kilkaset złotych, ta obliczająca wartość ważonego towaru to wydatek około półtora tysiąca, a dobra waga z drukarką kodów kreskowych może być warta nawet pięć tysięcy. Konieczność wymiany kilku takich urządzeń może więc oznaczać

nia 2013 roku, o ile spełniają wymagania przepisów, na podstawie których zostały zalegalizowane. Ustawodawca wyznaczył więc 10­‑letni okres przejścio‑ wy, który upłynął z końcem ub.r. Nasuwają się wąt‑ pliwości: dlaczego akurat 10 lat? Dlaczego sprawne, precyzyjnie ważące urządzenie nie może być nadal

legalizowane? Z tymi wątpliwościami zwróciliśmy się do Okręgowego Urzędu Miar w Łodzi, wywołując niemałą panikę. Owszem, to prawda, że stare wagi nie mogą być legalizowane, nawet jeśli są sprawne i spełniają wymagania przepisów legalizacyjnych. Kolejni urzędnicy przebąkiwali coś o braku dyrektyw czy przepisów wykonawczych, a w końcu odesłali nas do Głównego Urzędu Miar (GUM). Zadaliśmy zatem urzędnikom w GUM następujące pytania: Czy przepisy ustawy Prawo o miarach zo‑ stały wprowadzone w związku z dostosowaniem do prawa unijnego, czy z innych powodów? Jaki jest cel ustanowienia takich przepisów? Dlaczego nie można przedłużyć legalizacji w pełni sprawnego urządzenia pomiarowego, jeśli ma ono więcej niż 10 lat? Czy to prawda, że brakuje przepisów wyko‑ nawczych do ustawy? Adam Żeberkiewicz, starszy specjalista w Gabinecie Prezesa GUM, poprosił o kilka dni na odpowiedź, po‑ nieważ „w tej sprawie ma się właśnie odbyć specjal‑ ne spotkanie robocze w Ministerstwie Gospodarki”. W końcu otrzymaliśmy oficjalne stanowisko GUM o następującej treści: zgodnie ze stanowiskiem Mini‑ sterstwa Gospodarki, przyrządy pomiarowe wprowadzo‑ ne do obrotu i legalizowane dotychczas na podstawie przepisów przejściowych ustawy z 11 maja 2001 roku – Prawo o miarach (DzU z 2013 roku poz. 1069), za‑ wartych w art. 27 i 29 a tej ustawy, po upływie okresów przejściowych wskazanych w tych przepisach, mogą być nadal legalizowane, o ile spełniają wymagania ustawy i przepisów wykonawczych wydanych na jej podstawie, obowiązujących w dniu wykonywania legalizacji. Dlaczego zatem okręgowe urzędy miar odmawiają lega‑ lizacji? Odpowiedzi na to pytanie nie udało nam się uzy‑ skać, ale otrzymaliśmy zapewnienie, że „w najbliższym

PŁATNOŚCI NFC

będzie telefonem

T

Akty prawne dotyczące legalizacji urządzeń pomiarowych Ustawa z 11 maja 2001 roku Prawo o miarach, tekst jednolity z 13 września 2013 roku (DzU z 2013 roku, poz. 1069). Przepisy wykonawcze:  Rozporządzenie Ministra Gospodarki z 31 stycz‑ nia 2008 roku w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać wagi nieautomatyczne oraz szczegółowego zakresu sprawdzeń wy‑ konywanych podczas prawnej kontroli me‑ trologicznej tych przyrządów pomiarowych (DzU Nr 26, poz. 152);  R ozporządzenie Ministra Gospodarki z 9 czerwca 2009 roku w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać wagi automa‑ tyczne przenośnikowe oraz szczegółowego zakresu sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrzą‑ dów pomiarowych (DzU Nr 98, poz. 820);  R ozporządzenie Ministra Gospodarki z 9 czerwca 2009 roku w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać wagi auto‑ matyczne odważające oraz szczegółowego zakresu sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrzą‑ dów pomiarowych (DzU Nr 104, poz. 862). czasie” Ministerstwo Gospodarki, w porozumieniu z GUM, opublikuje oficjalny komunikat w tej sprawie, a w nim „być może znajdzie się więcej informacji na te‑ mat aktualnych przepisów i ich interpretacji”. Cóż, pozostaje poczekać na ten oficjalny komuni‑ kat. Ze stanowiska GUM wypływa jednak wniosek, że jeszcze nie warto złomować starych wag sklepo‑ wych, bo sytuacja może się wkrótce zmienić z ko‑ rzyścią dla kupców. Konrad Kaszuba

Fot. 123RF

Polska jest światowym liderem płatności za pomocą technologii zbliżeniowych. Naszą pozycję może dodatkowo umocnić upowszechnienie się płatności dokonywanych za pomocą telefonów, których promocja ruszyła pod koniec ub.r. byli po zmianie ustroju otwarci na wszelkie nowinki technologiczne, dzięki czemu nasz kraj stał się dla or‑ ganizacji płatniczych dobrym gruntem do testowania innowacyjnych rozwiązań. Ponadto brakowało nam starych nawyków, które zablokowały rozwój techno‑ logii zbliżeniowych w innych krajach – np. Francuzi do dziś chętnie posługują się czekami, które w Polsce w ogóle się nie przyjęły. Emitowany w listopadzie i grudniu ub.r. spot Master‑ Card z dziewczynką na lekcji baletu, której rodzice robią zdjęcia portfelem, to pierwsza na świecie telewizyjna reklama płatności NFC. Już sam ten fakt pokazuje, jak ważny dla organizacji płatniczej jest nasz rynek. – Te‑ lefon to już nie tylko narzędzie komunikacji, ale centrum wielu usług, w tym płatniczych i umożliwiających zarzą‑ dzanie finansami – zauważa Luiza Derek z polskiego oddziału MasterCard Europe. Rezultaty przeprowadzo‑ nych niedawno badań firma opublikowała w raporcie „Polak a nowoczesne technologie płatnicze”. Wynika

73

Polacy postrzegają płatności zbliżeniowe z wykorzystaniem telefonu jako wygodne i szybkie

Było gotówką, jest kartą,

elefonem płaci się identycznie jak kartą zbliże‑ niową – poprzez przyłożenie go do czytnika. Aby było to możliwe, konsument musi jednak wpierw posiadać smartfona obsługującego techno‑ logię NFC, czyli bliskiego zasięgu (skrót od ang. słów Near Field Communication), oraz kartę SIM powiązaną z usługą oferowaną przez sieci komórkowe T­‑mobile lub Orange. Rosnąca popularność technologii NFC to światowy trend. Trzech na pięciu Amerykanów jest przekonanych, że płatności przy pomocy smartfonów będą powoli zastępować transakcje kartowe. Polacy nie są do tej metody jeszcze tak przekonani i tylko jedna na 20 osób w naszym kraju używa przy kasie telefonu zamiast „plastiku”. Ten odsetek powinien jednak rosnąć, ze względu na popularność płatności zbliżeniowych dokonywanych kartami, wśród któ‑ rych przodujemy na świecie. Dlaczego właśnie my, a nie jakiś zachodni, bardziej zaawansowany tech‑ nologicznie kraj? Cywilizacyjnie zapóźnieni Polacy

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

z niego, że postrzegamy płatności zbliżeniowe kartą i telefonem jako wygodne i szybkie. Nasza motywacja do korzystania z nowoczesnych technologii ma racjo‑ nalne podłoże i wiąże się z dążeniem do wygody oraz oszczędzania (m.in. czasu) – aż 48 proc. ankietowanych uważa, że z tych powodów warto płacić smartfonem. Takie płatności są postrzegane jako upraszczające co‑ dzienne funkcjonowanie, bo z telefonem rozstajemy się rzadziej niż z portfelem, mniejsze jest więc ryzyko zo‑ stawienia go przez przypadek w domu, o czym często orientujemy się dopiero przy kasie (sytuacja wyjściowa spotów radiowych Orange reklamujących płatności NFC). – Wydaje się, że przeskok pomiędzy kartą płatniczą i zbliżeniową, a w przyszłości płatnością smartfonem, jest znacznie mniejszy niż pomiędzy gotówką a kartą, bo nie wymaga zmiany przyzwyczajeń – przekonuje Sebastian Januszko z Domu Badawczego Maison. Co może być przeszkodą w rozwoju płatności za po‑ mocą telefonu? – Oczywistą i pierwszą barierą okazał

się w naszych badaniach brak smartfona wyposażonego w NFC. Wszelkiego rodzaju obawy związane z bezpie‑ czeństwem nowych technologii pojawiły się dopiero w dalszej kolejności. Naturalnie, wraz z ekspansją tele‑ fonów wyposażonych w NFC, główna bariera przestanie mieć znaczenie – komentuje Aleksander Naganowski z polskiego oddziału MasterCard Europe. Co czwarty badany Polak deklarował, że chce, aby jego kolejny telefon miał technologię NFC. Zdaniem Sebastiana Januszko, sceptycy nie mający zaufania do płatności zbliżeniowych ze względu na bezpieczeństwo, zmienią zdanie, gdy zaczną obserwować je na co dzień w swoim otoczeniu. Jak dodaje Wojciech Czajkowski, dyrektor zarządzający PayU, kupowanie za pomocą smartfonów będzie także naturalnym kierunkiem rozwoju zaku‑ pów internetowych. Przekonana o tym firma wypuściła niedawno aplikację mobilną PayU, umożliwiającą bez‑ pieczne i wygodne płacenie przez telefon za zakupy w kilku tysiącach sklepów internetowych. (SSZ)


74

WYPOSAŻENIE

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

OŚWIETLENIE MAGAZYNÓW

Postaw produkty

w dobrym świetle W pierwszym półroczu ub.r. wydarzyło się w Polsce blisko 3000 wypadków w transporcie i gospodarce magazynowej, z czego 25 ze skutkiem śmiertelnym. Część z nich nastąpiła na skutek ograniczonej widoczności. Bezpieczeństwo w magazynie wymiernie poprawia dobre oświetlenie.

Z

mieli nieograniczone pole widzenia, a pracowni‑ cy świadomość zbliżającego się pojazdu z dużym ładunkiem.

Mnogość rozwiązań

Dobór oświetlenia uzależniony jest od rodzaju ma‑ gazynu. W mniejszych pomieszczeniach najczęściej używanym rozwiązaniem są oprawy dla świetlówki liniowej. Bardziej przestronne wnętrza potrzebują zróżnicowanego oświetlenia. Wówczas stosuje się

Fot. Trilux Polska

godnie z rozporządzeniem ministra pracy i polityki socjalnej oświetlenie naturalne i sztuczne musi być dopasowane do specyfi‑ ki przedsiębiorstwa. W interesie przedsiębiorcy jest, by światło, poza spełnianiem norm natężenia, było dopasowane do konkretnych wnętrz i charakteru wykonywanej w nich pracy. Podstawowa sprawa to projekt oświetlenia, uwzględniający m.in. roz‑ kład, migotanie, kierunkowość światła i oddawanie barw – tak by np. operatorzy wózków widłowych

linie świetlne w części wysokiego składowania oraz specjalne oprawy na lampy wyładowcze lub LED – tam gdzie nie ma regałów, np. w strefie dostaw czy przeładunku. Do oświetlenia pomieszczeń w strefie wysokiego składowania wykorzystywane są opra‑ wy w liniach świetlnych o wąskim rozsyle światła. – Najskuteczniejsze rozwiązanie stanowi zastosowanie odpowiednich odbłyśników do tzw. linii świetlnych szybkiego montażu, wąsko świecących w przestrze‑ niach między regałami – gdy są one wysokie, a także szeroko świecących w części ogólnej magazynu lub przy niższych wysokościach – mówi Krzysztof Stachurski, projektant z firmy Trilux Polska, ekspert Polskiego Komitetu Oświetleniowego. Kluczem są obowiązujące normy. – W miejscu, gdzie pracują ludzie, natężenie oświetlenia powinno wynosić nie mniej niż 200 lx. W zależności od potrzeb można je zwiększyć lub zmniejszyć o jeden stopień w sto‑ sunku do poziomu minimalnie dopuszczalnego. I tak np. zwiększenie poziomu natężenia oświetlenia może zapewnić większą wygodę widzenia, szczególnie w sy‑ tuacji, w której pracownicy przekroczyli czterdziesty rok życia – dodaje ekspert. Radzi zwrócić uwagę na wskaźnik oddawania barw (Ra), ponieważ wygląd przedmiotów może ulegać zmianom podczas oświetlania ich różnymi typami światła. – Aby usprawnić pracę i zapewnić właściwe odwzorowanie kolorów, oprawy powinny mieć wskaź‑ nik nie mniejszy niż Ra 80. U większości renomowanych producentów stosowane źródła światła posiadają już dobry wskaźnik oddawania barw. Dzięki temu przed‑ mioty i załadunek prezentują się w swojej naturalnej ko‑ lorystyce. Ważna jest też temperatura barwowa źródeł światła, która powinna zwiększać się wraz ze wzrostem natężenia oświetlenia – tłumaczy Stachurski.

Zarządzanie energią Do oświetlenia pomieszczeń w strefie wysokiego składowania wykorzystywane są oprawy w liniach świetlnych o wąskim rozsyle światła

TYMCZASOWE KONSTRUKCJE DLA HANDLU

Pomocne,

gdy zajdzie taka potrzeba Spalił ci się sklep, remontujesz placówkę, a nie chcesz przerywać działalności, szybko potrzebujesz dodatkowej powierzchni handlowej? Może dobrym rozwiązaniem będzie skorzystanie z propozycji jednej z firm oferujących tymczasowe konstrukcje dla handlu.

M

ają modułową budowę, są funkcjonalne i można je kupić bądź wydzierżawić, a gdy już nie będą potrzebne – łatwo da się je zde‑ montować. Tymczasowe konstrukcje to profesjonalne obiekty, które na określony czas mogą zastąpić stałe powierzchnie handlowe. Takie rozwiązanie wykorzy‑ stała m.in. holenderska sieć supermarketów Bas, która na czas kompleksowego remontu swojego sklepu w Schiedam (Holandia) zdecydowała się w pobliżu remontowanego budynku postawić demontowalną konstrukcję. Funkcjonowanie tymczasowego obiektu zaplanowano na okres dwóch lat. Dzięki temu firma

mogła przez cały czas trwania remontu działać i być dostępna dla klientów w dotychczasowej lokalizacji. Poza samym supermarketem, w obiekcie znalazły się także piekarnia, sklep z serami, drogeria, sklep z al‑ koholami i kiosk. W efekcie powstała hala handlowa o powierzchni ponad 1200 mkw. Do zaprojektowania i realizacji tego przedsięwzięcia konstruktorzy firmy Neptunus zaproponowali wykorzystanie technolo‑ gicznie zaawansowanego system Evolution. Ma on wygląd i właściwości trwałych budynków, dzięki cze‑ mu klienci nie odczuwają dyskomfortu związanego z robieniem zakupów w obiekcie tymczasowym.

Jednym z rozwiązań przeznaczonych do magazynów jest zastosowanie linii szybkiego montażu. Oprawy montowane są wówczas na szynach nośnych, w któ‑ re wpina się wkład oświetleniowy (układ zasilający razem z oprawkami do źródła światła i odpowiednim odbłyśnikiem). – Korzystne i efektywne rozwiązanie to system linii świetlnych z wąskim bądź szerokim roz‑ syłem światła, w zależności od wysokości montażu.

Pożar, i co dalej?

Powodami wykorzystania tymczasowych obiektów z przeznaczeniem na powierzchnie handlowe budu‑ ją także niespodziewane zdarzenia losowe, takie jak np. pożar. W takim przypadku, gdy dotychczasowy obiekt zostanie zniszczony, firmy mogą starać się o od‑ szkodowanie, które przeznaczą na odbudowę sklepów. Takie procesy są jednak długotrwałe. Pogorzelisko musi być odpowiednio przygotowane, następnie należy opracować projekt odbudowy lokalu. Aby zapewnić przedsiębiorcom ciągłość działalności i zminimalizować straty, warto skorzystać z obiektów tymczasowych. Cała konstrukcja może powstać w ciągu zaledwie trzech miesięcy i posiadać wszelkie udogodnienia, takie jak klimatyzacja, sanitariaty, podwieszane sufity, bramy roletowe czy automatyczne drzwi przesuwne.

Szeroka gama zastosowań

Tymczasowe rozwiązania dla branży handlowej spełniają najwyższe normy budowlane. Dzięki moż‑ liwości wynajmu, dzierżawy lub zakupu, przedsię‑ biorcy mogą wybrać model najlepiej spełniający ich oczekiwania. W jakich przypadkach konstrukcje tymczasowe sprawdzają się najlepiej? Przede wszystkim:  w sytuacji, gdy jest potrzeba szybkiej reakcji – np. w miejscach, gdzie dopiero powstają nowe osiedla, aby już na początkowym etapie budować krąg klientów, lub gdy nie jest pewna przyszłość gruntu, na którym ma powstać sklep;

Pozwala on na dobre oświetlenie bocznej powierzchni regałów, poprawia widoczność napisów i tablic a tak‑ że ułatwia pobieranie palet z załadunkiem – mówi Krzysztof Stachurski. Już na etapie projektu oświetlenia trzeba uwzględ‑ nić warunki panujące we wnętrzu pomieszczenia (np. obecność regałów wysokiego składowania). Jeśli w fazie projektu nie zostało określone docelowe usytuowanie regałów, oprawy najlepiej zamontować możliwie wysoko, aby uzyskać równomierne natęże‑ nie oświetlenia na powierzchni roboczej. Właściciel magazynu często nie wie, jak zmienią się warunki po wstawieniu regałów do wnętrza oświetlonego w sposób ogólny. Dzięki podziałowi na obwody elektryczne, wyłączając oprawy w nieużywanych sektorach, można zarządzać systemem, zapewniając optymalne warunki pracy i oszczędzając energię.

Odpowiednio zaprojektowane i wykonane oświetlenie pozwala zaoszczędzić energię Najkorzystniejsze jest zastosowanie systemów stero‑ wania oświetleniem, które – w zależności od światła dziennego (coraz częściej projektowane są świetliki w dachach) oraz obecności personelu – zarządza oświetleniem w wybranych strefach. W niektórych przypadkach dobry efekt przynoszą oprawy oświetleniowe o podwyższonej szczelności, aby zanieczyszczenia powstałe w wyniku pracy nie przedostawały się do środka. Jest to szczególnie waż‑ ne, gdy oprawy narażone są na osadzanie się spalin, nadmierne zapylenie czy zakurzenie. Dlatego często stosuje się oprawy z dyfuzorami (w celu ochrony m.in. przed strugami wody), które dają się szybko i w prosty sposób wyczyścić z zewnątrz. (AU)  kiedy sklep jest remontowany – funkcjonowanie w obiekcie tymczasowym pozwoli na ciągłość dochodów i utrzymanie klientów; g dy możliwości finansowe nie pozwalają na in‑ westycję w stały obiekt lub gdy firma nie chce przywiązywać się na stałe do jednego miejsca; g dy zachodzi potrzeba zapewnienia dodatko‑ wej, tymczasowej przestrzeni handlowej;  n a czas odbudowy stałego obiektu po jego utracie w wyniku klęski żywiołowej (np. pożaru); g dy zależy nam na oszczędzaniu energii – tym‑ czasowe budynki, dzięki optymalnej izolacji, ograniczają utratę ciepła do minimum, a tym (RED) samym są energooszczędne. Tekst powstał na podstawie materiałów firmy Neptunus

Polska europejskim liderem w płatnościach zbliżeniowych Karty zbliżeniowe stanowią już prawie 57 proc. wszystkich kart wydanych przez banki w Polsce. Z danych NBP wynika, że na koniec III kwartału ub.r. na naszym rynku funkcjonowało 19,8 mln kart bezstykowych. To o 2 mln więcej w porównaniu z końcem czerwca. Szybko rośnie również liczba terminali płatniczych przyjmujących płatności bezstykowe. (HUW)


Z AGR ANICA

Kamila Kempińska i Malwina Przybylska, manadżerki ds. eksportu, promowały brandy Jutrzenki Colian i Solidarności pod jednym szyldem Grupy Colian

Schodami w górę, schodami w dół

Koloński kompleks targowy to gigantyczne przedsięwzięcie. W tym roku stoiska zajęły 6 hal (110 000 mkw.). Polskie boksy, choć rozproszone, przyciągały przemyślanym designem. Zdecydo‑ wanie nie mieliśmy się czego wstydzić. Stylowe stoisko Wawelu non stop tętniło życiem. – Przeprowadziliśmy średnio 50 spotkań dziennie. Nawet ostatniego dnia, który jest już zazwyczaj spokojniejszy, mieliśmy spory ruch – relacjonował dyrektor ds. eksportu, Marcin Madeja. – Targi są istot‑ ne zarówno z punktu widzenia pielęgnowania relacji z klientami, jak również pozyskiwania nowych odbior‑ ców. Jest to materiał do pracy na najbliższe miesiące – powiedział Madeja. Katarzyna Turlej, menadżer ds. marketingu handlowego w firmie Wawel, uważa, że poza kla‑ sycznymi smakami popularność zyskują produkty funkcjonalne: czekolady bez dodatku cukru czy karmelki z ekstraktami ziół i witaminami. Intere‑ sującą propozycją są przekąski, których podstawę

Patent

na słodki interes Niemal 1500 wystawców z 68 krajów, a wśród nich silna reprezentacja Polski. Te liczby pokazują, że na ISM, czyli Międzynarodowych Targach Słodyczy w Kolonii, nie może zabraknąć tych, którzy chcą być na bieżąco, by móc szybko rozwijać swój biznes. stanowią orzechy i suszone owoce. Pojawiają się też innowacyjne formy i sposoby pakowania, umożliwiające spożywanie słodyczy w niewielkich porcjach, np. w podróży. Stoisko ZWC Millano z Przeźmierowa było wy‑ jątkowo przestronne. Stylizowane na cukiernię, z ręcznie malowanymi dekoracjami, pośród któ‑ rych prezentowano nowości premium marki Baron – czekoladowe trufle w kilku odsłonach, czeko‑ lady i sugestywne wizualizacje marek własnych. – Spotkania twarzą w twarz, zarówno formalne, jak i mniej oficjalne, zacieśniają kontakty i ułatwiają negocjacje. Nasze stoisko cieszyło się dużym zain‑ teresowaniem – ocenia Anna Szymankiewicz, se‑ nior brand manager z Millano. – Puściliśmy oko do klientów i w retro sklepiku ze słodyczami chwaliliśmy się różnorodnym asortymentem w postaci pralinek, batoników, czekolad, talarków, cukierków, pianek

oraz żelków. Szykujemy kilka niespodzianek. W Polsce pokażemy nowości w drugiej połowie roku.

Biznes nie ma granic

Firma Tago PPC Tadeusz Gołębiewski pojawia się na ISM od lat. Z każdym rokiem stoisko rośnie w siłę. Tym razem zajmowało 50 mkw., eksponując nowości – nadziewane herbatniki w czekoladzie, Choco­‑czoki w kilku wersjach oraz linię dla dzieci Tago Kids. – Większe stoisko to możliwość przyjęcia większej liczby gości – uzasadniał dyrektor handlowy firmy, Artur Kowalczyk. – Dla Tago eksport jest bardzo ważny, wysyłamy produkty do blisko 50 krajów. Po‑ szerzyliśmy ofertę, która cieszy się popularnością. Pokazujemy te propozycje stałym klientom, szukamy nowych kontaktów. Po ubiegłorocznych targach na‑ wiązaliśmy współpracę z firmami z Japonii. Ekspor‑ tujemy tam coraz więcej.

Pozytywnie targi ocenił w rozmowie z „WH” Krzysztof Koszela, członek zarządu, dyrektor ds. eksportu i roz‑ woju rynków zagranicznych Jutrzenki­Colian. – Mogliśmy zaprezentować biznesy Jutrzenki Colian i Solidarności pod szyldem grupy Colian – stwierdził. – Mamy kompleksowe portfolio w większości katego‑ rii. Rozwijamy segment wafli familijnych, w którym jesteśmy liderem. Pojawią się w nim ciekawe nowości. Zaproponowaliśmy też czekolady, które już znalazły uznanie klientów.

Skoroszyty kontaktów

Przestronne, utrzymane w bieli i błękicie stoisko LOTTE Wedel przypominało czekoladowe bistro. Na barze stała „jadalna” lokomotywa, zaś ekspozytory zapełnia‑ ły m.in. Ptasie mleczko i Baryłki. Grupą obsługującą stoisko kierował szef eksportu, Marcin Kukliński. Nie ukrywał, że dni targów były intensywne. Teraz z kilku‑ set odbytych spotkań pora wytypować tych klientów, z którymi jest szansa nawiązać współpracę. – Obecność w Kolonii to konieczność. Szybko rozwijamy eksport, więc spotkania z obecnymi i potencjalnymi klientami są sprawą nadrzędną – mówił Marcin Kukliński. – Szukamy stałych kontaktów. Nie jest problemem sprzedanie kon‑ trahentowi pierwszego kontenera wyrobów. Kłopotem jest sprzedanie drugiego, piątego i kolejnych. Założeniem było zdobycie dziesięciu dobrych klientów. Jestem dobrej myśli. Targowe spotkanie z potencjalnym klientem zaj‑ muje 15­‑20 minut, nie ma czasu na ustalenia. Dopiero teraz będziemy przygotowywać konkretne oferty. Poznańska Terravita miała stoisko na ISM po trzylet‑ niej przerwie. – Efekt to skoroszyty pełne kontaktów. Jest nad czym pracować przez wiele tygodni. Spore zainteresowanie pojawiło się z Izraela, Węgier, Hisz‑ panii czy z Niemiec. Mocno rozwinięte rynki idą w kie‑ runku rozwiązań prozdrowotnych, ekologicznych, fair trade – warto te trendy obserwować – uznał Paweł Brzeziński, marketing manager firmy.

Fot. Wawel

Fot. LOTTE Wedel

51 z 1476 wystawców na tegorocznych targach słodyczy w Kolonii to firmy z Polski

TARGI SŁODYCZY W KOLONII

– Dla Tago eksport jest bardzo ważny, jesteśmy obecni niemal w 50 krajach na świecie – podkreśla Artur Kowalczyk, dyrektor handlowy Tago

Stoisko LOTTE Wedel przeżywało oblężenie

Wojciech Chełchowski Fot. Wojciech Chełchowski

C

hociaż przygotowania do Wielkanocy to dla producentów słodyczy w Polsce jeden z naj‑ gorętszych okresów, to zrobili sobie w ostat‑ nim tygodniu stycznia krótką przerwę. Tym bardziej że świąteczne oferty zostały już w dużej mierze roz‑ dysponowane.

Millano mocno promowało markę premium Baron

75

Fot. Wojciech Chełchowski

Fot. Wojciech Chełchowski

Fot. ISM

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

– Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się nasze nowości z kategorii pralin i czekolad – mówi Katarzyna Turlej, menadżer ds. marketingu handlowego w Wawelu

– Przeprowadzaliśmy średnio 50 spotkań dziennie. To materiał do pracy na najbliższe miesiące – podsumowuje Marcin Madeja, dyrektor eksportu firmy Wawel


76

Z AGR ANICA

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

Wiele owoców jest ręcznie polerowanych dla lepszego wyglądu

W DOMU HANDLOWYM ZACHODU

Kupowanie

jest spektaklem Choć w największym domu towarowym kontynentalnej Europy za kilogram herbaty z Nepalu trzeba zapłacić nie 40, a ponad 200 zł, klientów jest zawsze pełno. KaDeWe już dawno urósł do rangi atrakcji turystycznej, a drogę do sklepu, w którym można poczuć się jak król na zakupach, bez trudu wskaże niemal każdy berlińczyk.

K

aufhaus des Westens, w skrócie KaDeWe, czy‑ li Dom Handlowy Zachodu, działa od ponad stu lat. Każde z siedmiu pięter, zajmującego 60 000 mkw., obiektu dedykowane jest innemu asor‑ tymentowi, a na szóstej kondygnacji znajduje się

słynny dział delikatesowy. Nazywany jest „rajem dla smakoszy” i oferuje ponad 33 000 produktów z całe‑ go świata. – Jeśli berlińczyk ma ochotę na nietypowy, orientalny lub trudno dostępny produkt spożywczy, idzie do KaDeWe – mówi Krzysztof Kaźmierczak,

który projektuje sklepy spożywcze. W KaDeWe mel‑ duje się za każdym razem, gdy pojawia się w Berlinie. Nie tylko z zawodowej ciekawości. Lubi zobaczyć, jak placówka zmieniła się od ostatniej wizyty. – De‑ likatesowe piętro tworzy kilkanaście działów, z których każdy jest odrębnym sklepem w sklepie. I osobnym światem, zupełnie inaczej urządzonym, z gustownymi ekspozycjami oraz dekoracjami, zmienianymi kilka razy do roku – opowiada nasz rozmówca. Szacun‑ kowo KaDeWe jest trzykrotnie droższe od innych sklepów spożywczych, ale w zamian klient dostaje fantastyczną obsługę i atmosferę, której nie doświad‑ czy nigdzie indziej. „Raju dla smakoszy” nie ma sensu porównywać z delikatesami, bo to zupełnie inna liga i klasa sama dla siebie.

Ciastka pod linijkę

– Ostatnio dotarłem tam pół godziny przed zamknię‑ ciem, ale gdyby nie komunikaty zapraszające do koń‑ czenia zakupów, nie domyśliłbym się tego. Każda lada – mięsna, z wędlinami, rybami, słodyczami i ciastami – była zapełniona po brzegi, sprawiając wrażenie, że sklep dopiero co został otwarty – wylicza Kaźmierczak. I tłumaczy, dlaczego dział mięsny obsługiwany przez sprzedawców w białych garniturach z muchami robi na nim tak wielkie wrażenie: – Ci ludzie kroją wędliny i rąbią mięso przez cały dzień, a ich uniformy nawet na

krótko przed zamknięciem są śnieżnobiałe, nawet bez jednej czerwonej kropki. Bez wątpienia regularnie je zmieniają, zapewne kilka razy dziennie. Tak właśnie buduje się efekt ekskluzywności i wyjątkowości – opi‑ suje Kaźmierczak, podkreślając, że podczas wizyty w KaDeWe każdy klient może poczuć się, jak król na zakupach. – U nas słodycze na wagę sprzedaje się z reguły z kartonów. Tam każdy rodzaj wyłożony jest na osobną, srebrną tackę, a ciastka są pojedynczo ukła‑ dane obok siebie i wyglądają, jakby ktoś robił to pod linijkę – mówi projektant sklepów. Znając niemiecką precyzję, dość prawdopodobna hipoteza. Pojedyn‑ czo układane są też owoce. Wiele z nich, jak jabłka, jest wcześniej ręcznie polerowanych, by wyglądały

KaDeWe jest średnio trzykrotnie droższe niż konkurencja. Ceny produktów na wagę podaje się więc za 100 g zamiast za kilogram lepiej. Nasz rozmówca nie ukrywa, że części owoców dostępnych w słynnym domu towarowym nie potrafi nawet nazwać. Banany są w trzech różnych gatun‑ kach – mini, normalne i do gotowania. Niektórzy o istnieniu tych ostatnich nawet nie wiedzą.

Chińskie danie tylko od Azjatów

Będąc w słynnym domu towarowym, nie ma sen‑ su szukać nazw działów. Dekoracje i aranżacje są wystarczająco wymowne. – Co z tego, że napiszemy „ryby”, jeśli Japończyk tego nie zrozumie? A turystów w KaDeWe nie brakuje. W sklepie zawsze lepiej stawiać na piktogramy, niż na napisy – mówi ekspert. Dlatego np. na lodówkach z przetworami rybnymi w KaDeWe umieszczono koło sterowe statku, koralowce, ry‑ backie sieci i figurkę latarni morskiej. Z kolei jajka dostaniemy na stoisku stylizowanym na kuchnię wiejskiej chaty, gdzie stoi kredens z ozdobami, a na ścianie wisi obraz. Odpowiednio do dekoracji jest też ubrana sprzedawczyni. – Wszyscy wiemy, że naj‑ świeższe jaja dostaniemy u wiejskiej gospodyni. Dzięki

Obsługa działu mięsnego pracuje w higienicznie czystych białych garniturach

W momencie otwarcia, w 1907 roku, zajmował 24 000 mkw. Dziś Dom Handlowy Zachodu jest dwa i pół razy większy


Z AGR ANICA

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

Lidl w Niemczech: stop dla Coca­‑Coli

Jajka sprzedawane ze stoiska stylizowanego na kuchnię wiejskiej chaty

Powszechnie stosowana praktyka opróżniania bonet przed zamknięciem sklepu jest w KaDeWe nie do pomyślenia

takiej aranżacji kupujący ma wrażenie, że te drogie jajka przyjechały do KaDeWe prosto ze wsi. Sklep staje się teatrem, a zwykła i codzienna czynność kupowania żywności zmienia się tam w prawdziwy spektakl – dzie‑ li się swoimi przemyśleniami projektant. Pomiędzy poszczególnymi sekcjami działają punkty gastrono‑ miczne, oferujące dania na miejscu oraz na wynos. W strefie kuchni chińskiej pracują wyłącznie Azjaci. – Jestem przekonany, że gdyby w KaDeWe była kuchnia afrykańska, barek obsługiwaliby mieszkańcy tego kon‑ tynentu. I to rodowici, a nie z niemieckimi paszportami – śmieje się Kaźmierczak. Oprócz stref z przekąskami jest jeszcze miejsce, stylizowane na bar w eleganc‑ kim lokalu, gdzie za opłatą klienci mogą degustować dostępne w sklepie wina.

klient nie znał ceny towaru. Dużych rozmiarów ce‑ nówki wykorzystuje się również do dokładniejszego opisu produktów, m.in. do podania kraju pochodzenia. – W przypadku artykułów na wagę stosuje się ceny nie za kilogram, ale za 100 g. Wszyscy doskonale wiedzą, że jest bardzo drogo, ale z psychologicznego punktu widzenia klientowi łatwiej sięgnąć po portfel, gdy ma zapłacić 16 zł za 10 dag, a nie 160 zł za kilogram ciastek – mówi Kaźmierczak. Wszystko, co zostanie kupione, można przekazać do specjalnego działu i poprosić o zapa‑ kowanie na prezent. A przy okazji zamówić usługę dostarczenia podarunku pod wskazany adres.

Nikt, nawet milioner, nie wyda więcej pieniędzy, jeśli będzie mógł kupić to samo taniej. Gdy chcemy sprzedać coś drożej, musimy zaoferować klientowi dodatkową usługę. W KaDeWe doskonale wyczu‑ wa się tę potrzebę. Ale sklep nigdy nie odniósłby sukcesu, gdyby był nastawiony wyłącznie na zaro‑ bek. Tam celem jest perfekcyjne obsłużenie klienta i spełnienie jego wszelkich wymagań. Kiedy się to zrobi, zawsze przy okazji się zarobi. Sebastian Szczepaniak Zdjęcia: Krzysztof Kaźmierczak

2009 2010 2011 2012 2013* Lata 2009 2010 2011 2012 Lata 2009 2010 2011 2012 * szacunek

Łączne obroty sklepów (w mln euro) 17 027 17 349 17 834 18 459 19 000 Liczba sklepów 6 015 5 948 5 804 5 876 Łączna powierzchnia sprzedaży (w mkw.) 3 058 000 3 098 000 3 104 000 3 185 000

Zmiana (w proc.) +1,6 +1,9 +2,8 +3,5 +2,9 Zmiana (w proc.) -1,1 -1,1 -2,4 +1,2 Zmiana (w proc.) -0,4 +1,3 +0,2 +2,6 Źródło: LP International, das Regal

Sieć Lidl pojawi się do połowy 2014 roku w co naj‑ mniej 15 serbskich miastach – m.in. w Suboticy, Nowym Sadzie, Waljewie, Niszu, Smederewie, Zrenja‑ ninie i Belgradzie. Serbia nie jest pierwszym bałkań‑ skim krajem, w którym zainwestował Lidl. Od kilku lat dyskonty niemieckiej sieci obecne są w Chorwacji. Placówki z tym logo działają również m.in. w Słowe‑ nii, Rumunii i Bułgarii. (MZ)

Zamiast z rozpadających się kartonów z porwaną folią, układane pojedynczo ciastka sprzedawane są ze srebrnych tac

ma 85 proc. handlu spożywczego Lata

Jeronimo Martins najtańszY w Portugalii

Lidl otwiera supermarkety w Serbii

Austria: wielka trójka Detaliczny handel spożywczy w Austrii

Produkty Coca­‑Coli wyleciały z regałów 3300 sklepów Lidl w Niemczech – donosi „Lebensmittel Zeitung”. Cieszą się z tego konkurenci, którzy zwiększyli za‑ mówienia napojów najcenniejszej marki spożywczej na świecie. Liczą, że klienci przyjdą po Coca­‑Colę, a przy okazji kupią coś innego. Okaże się więc jesz‑ cze, czy Lidl nie strzelił sobie w kolano. Powodem niezwykłej reakcji niemieckiej sieci – tym bardziej nieoczekiwanej, że Coca­‑Cola jest sponsorem tego‑ rocznych Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej – było wysunięte przez tego producenta pod adresem handlu żądanie podwyżki cen o 2 proc. Spotkało się ono ze sprzeciwem wielu organizacji handlo‑ wych, zwłaszcza że wprowadzenie jesienią 2012 roku Coca­‑Coli do sieci Aldi zmusiło branżę do obniżenia marż. Ostatnio walka cenowa nabrała rozmachu, po‑ nieważ Aldi obniżył regularną cenę Coca­‑Coli w bu‑ telkach o poj. 1,25 l z 99 na 89 centów. Gdyby Lidl, który sprzedaje produkty Coca­‑Coli za 150 mln euro rocznie, poszedł w ślady Aldiego, kosztowałoby go to kilkanaście milionów euro. Lidl zamierza zastąpić Coca­‑Colę napojami własnej marki oraz Pepsi Colą. Tuż przed zamknięciem wydania pojawiła się infor‑ macja, że Coca­‑Cola wróciła na półki Lidla, wciąż brak na niej jednak innych wyrobów napojowego giganta, np. Sprite czy Fanty. (PK)

Należące do grupy Jeronimo Martins supermarkety Pingo Doce są najtańsze w Portugalii, wynika z naj‑ nowszego rankingu Stowarzyszenia Ochrony Konsu‑ mentów Deco. Sieć operatora Biedronki pozbawiła pozycji lidera hipermarkety Jumbo. Organizatorzy klasyfikacji odwiedzili 250 placówek, analizując około 33 000 cen. Pod uwagę wzięto również ofertę skle‑ pów internetowych. (MZ)

Luksus nie jest w promocji

W KaDeWe kupujących nigdy nie brakuje, ale nie ma też kolejek. Jak to możliwe? Dom towarowy zatrudnia 2000 specjalnie przeszkolonych osób, a gdy w jakiejś kolejce pojawia się trzeci klient, do pomocy wzywany jest kolejny pracownik. System działa, bo nie ma tam klasycznej strefy kas, ale przy każdym stoisku za towar płaci się od razu. W KaDeWe na próżno szukać też promocji. Luksus nie podlega przecenie. Klienci mogą za to liczyć na wyjątkową wygodę robienia zakupów – nie muszą się np. schylać, bo towary znajdują się z reguły na wysokości od 50 cm wzwyż. Produkty na eleganckich półkach z dodatkowym podświetleniem stoją w pewnej odległości od siebie, by łatwiej było je wyjmować, rzadko ustawia się jedne na drugich. Nikt nie martwi się koniecznością oszczędzania miejsca. W KaDeWe nie do pomyślenia jest także sytuacja, by

77

Choć wszyscy gracze austriackiego rynku deta‑ licznego doskonale wiedzą, że jest on w zasadzie nasycony sklepami, to i tak każdy otwiera kolejne placówki – zgodnie z zasadą, że kto się nie roz‑ wija, ten traci. Efekt: od pięciu lat systematycz‑ nie rośnie łączna powierzchnia sprzedaży, która dziś szacowana jest na niespełna 3,2 mln mkw.,

Największe koncerny

w spożywczym handlu detalicznym w Austrii Firma REWE SPAR Hofer Markant/Zielpunkt Lidl MPreis * na koniec 2012 roku

Liczba sklepów* 1 749 1 524 440 1 319 200 203

Udział w rynku (w proc.) 34,7 29,8 20,3 6,9 5,0 2,4 Źródło: LP International, das Regal

oraz łączne obroty sklepów, oceniane na około 19 mld euro rocznie. Sklepów spożywczych jest w tym kraju niemal 5900. Trzy największe kon‑ cerny handlowe to REWE, SPAR i Hofer. Należy do nich w sumie niemal 85 proc. rynku. Największą

produktywność z metra kwadratowego po‑ wierzchni handlowej uzyskuje dyskontowy Ho‑ fer – ponad 11 400 euro rocznie. Sieć ta może się również pochwalić największym odsetkiem stałych klientów, na poziomie 51 proc. (GSZ)

Austria: produktywność wiodących sieci detalicznych* Miejsce

Sieć

1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16.

SPAR/EuroSPAR Hofer Billa Merkur InterSPAR/Maximarkt Penny Lidl MPreis Zielpunkt Adeg Unimarkt Nah & Frisch Kiennast Sutterslüty Kastner Norma

* dane za 2012 rok

Obrót na jedną placówkę (w mln euro) 2,8 8,1 3,1 14,2 22,1 2,9 3,7 3,2 1,9 1,3 2,1 0,2 0,5 4,8 0,5 2,0

Powierzchnia sprzedaży (w mkw.) 805 223 312 500 511 000 312 000 280 639 177 000 149 000 120 000 144 500 64 000 66 582 81 080 43 100 18 000 27 308 11 520

Powierzchnia sprzedaży na jedną placówkę (w mkw.) 553 710 496 2 476 4 189 615 745 591 502 196 564 173 206 818 144 720

Roczny obrót z mkw. powierzchni sprzedaży (w euro) 5 067 11 424 6 227 5 724 5 274 4 718 4 933 5 331 3 756 4 000 3 650 1 418 2 506 5 889 3 376 2 813 Źródło: LP International, das Regal


78

PO GODZINACH

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

:) Fot. Konrad Kaszuba

Podpatrzone

Handel w PRL Oglądając te zdjęcia i porównując siermiężną handlową rzeczywistość, którą dokumentują, z obecną sytuacją, wydaje się, że było to tak dawno…, a od mrocznej epoki stanu wojennego minęło zaledwie 30 lat z niewielkim okładem. (GSZ)

Fot. demotywatory.pl

Czyżby nowa sieć?

Fot. Stefan Zubczewski

Fot. demotywatory.pl

To ja poproszę pół kilo

Prawie jak dynie na Halloween

Index firm

A ABC 12 Aldik Nova 4 Alma Market 31 Auchan Polska 6, 7, 10 B Bać-Pol 16, 54, 72 Bahlsen Polska 34, 37 Bakoma 8 Barilla Poland 59 Biedronka 5, 8, 10, 20, 72 Big-Active 9 Bonduelle Polska 39, 41 Bracia Urbanek 70 Brodr. Jorgensen Group 47 Brown-Forman Polska 54, 70 C Carrefour Polska 7, 10 CEDC International 5, 53, 70 Cenos 56 Chata Polska 54 Coca-Cola HBC Polska 24, 77 Coca-Cola Poland Services 69 Czerwona Torebka 7, 10 D Dansk Supermarked 4 Dax Cosmetics 45

Dayli 43 Delikatesy Centrum 12 Delikatesy Premium 14, 18 Delko 45 Dino 10 Domain Menada 53 Dr Gerard 35 Dramers 47, 71 Drogerie Laboo 43 Drogerie Polskie 45 E Emperia Holding 4 Euro Sklep 12 Eurocash 7, 12, 14

Grupa Mar-Ol 54 Grupa Metro 6 H Haribo 39, 41, 59 Hebe 5, 45 Helio 49, 50, 70 Henkel Polska 44, 71 Herbapol-Lublin 7, 9, 35, 40, 55 HJ Heinz Polska 35 Hochland Polska 33, 40, 69, 70, 71, 82 Hygienica 43

F Ferrero Polska 3, 6, 8, 10, 69, 71 FoodCare 49 Ford Polska 25 Fuhrmann 39

I I.D.C. Polonia 38, 40 Immochan Polska 54 Imperial Tobacco Polska 42 Indykpol 34 ITM Polska 11, 54

G Gama 12 GK Specjał 14, 22, 54 Gold Drop 44, 47, 71 Gourmet Foods 56 Greek Trade 42, 50, 51 Groszek 12, 63 Grupa INCO 39, 71

J Jantoń 53 Jawo 70 Jeronimo Martins Polska 5, 8, 45, 72, 77 JTI Polska 58, 59 Jurajska 35, 41 Jutrzenka Colian 51, 70, 75

K Kaufland Polska 10, 13, 32, 44 Kompania Piwowarska 38 L Lakma Strefa 36, 47 LD Holding 14, 18, 54 Lewiatan 12, 60 Lidl 10, 13, 44, 77 Livio 14, 18 L’Oréal Polska 19, 43, 47 LOTTE Wedel 75 M Madej Wróbel 54 Makarony Polskie 58 Makro Cash & Carry 81 Małpka Express 7, 10 Marcpol 21 Maspex Wadowice 8, 39, 57, 69 MasterCard Europe 73 Maxima Grupe 4 Mercedes-Benz Polska 11 Metsä Tissue Poland 38, 46 Mieszko 8 Mlekovita 8, 22, 49 Mokate 8 Mondelez Polska 56

Mosso Kwaśniewski 52 MV Poland 54

Prymat 51 PSH Nasz Sklep 14

Tradis 7 Trilux Polska 74

N Nestlé Polska 39, 40, 51, 52 Netto 4, 11

R Rabat Service 18 Real 6, 26 Rieber Foods Polska 50, 71 Rossmann 10, 43 Royal Canin Polska 63

U Unilever Polska 42, 51, 52, 56, 69, 70

O Ocetix 52 Odido 22 Orion 58 OSM Łowicz 8 P Pernod Ricard Polska 40, 54, 70 Pfeifer & Langen Marketing 34, 36, 50 Piotr i Paweł 26 Podravka Polska 51, 52, 58 Pollena Ostrzeszów 47 Polska Woda 38 Polska Wódka 35 Polskie Zdroje 37 Posti 56 Premium Rosa 69 Procter & Gamble DS Polska 33, 44 Pro-Invest 72

S Sarantis 34 Scandinavian Tobacco Group Polska 37 Sieć 34 – 18 Słoneczko 16 SPAR 16 Spectrum Brands 71 Stokrotka 20 Storck 36, 37, 41 Südzucker Polska 50 Super-Pharm 43 T Tabak Grupa 18 Tago PPC Tadeusz Gołębiewski 75 Tchibo Warszawa 56 Teekanne Polska 56 Tesco Polska 7, 11, 16, 32, 54 Tobacco Trading International Poland 58

V VelvetCare 17, 40, 46 Vitapol 52 VOG Polska 50, 70 W Wal-Mart 54 Wawel 15, 69, 70, 75 Wrigley Poland 69 Y Yves Rocher 43 Z Zakład Przetwórstwa Warzyw i Owoców Motyl 52 Zakłady Chemiczne Unia 47 ZPC Otmuchów 8 ZPOW Hortino 70 ZT Bielmar 49 ZWC Millano 75 Ż Żabka Polska 10, 68


PO GODZINACH REKLAMA

Wiadomości Handlowe 2/2014 (132)

Jak oni kupują?

Do hipermarketu idę zawsze z kartką Rozmowa z Małgorzatą Ostrowską, wokalistką rockową Zakupy spożywcze to dla Pani codzienność czy utrapienie? Bywa różnie, bowiem w moim domu codzienne zakupy spożywcze to domena męża. Utrapienie związane z powtarzalnością zakupów nie jest zatem wielkim problemem. Oczywiście, ja także je robię, ale nie odbywają się każdego dnia. Ma Pani ulubiony sklep? Mieszkamy w małej miejscowości i przyznam, że jest ich nawet kilka. Podstawowe zakupy to większy sklep, ale są określone pro‑ dukty, które oferują mniejsze placówki. Wtedy oczywiście wspie‑ ramy lokalny handel. Znam osoby, które tam pracują. Wiadomo, że jeśli po warzywa to tylko do „Cebulki”, po truskawki do „Szczygła”, po pieczywo do „naszej” piekarni, itd. Zakupy przez Internet to wśród zabieganych gwiazd rzecz powszechna. Pani nie ma przed tym oporów? Jestem wielką zwolenniczką zakupów w sieci, ale nie dotyczy to produktów spożywczych. Tu zdecydowanie wolę tradycyj‑ ne sposoby, lubię widzieć co będę jeść. Ale znaczną część innych zakupów robię właśnie przez Internet. Są w pełni bezpieczne? Kiedyś oczywiście obawy odnośnie bezpieczeń‑ stwa się pojawiały.

Mam jednak generalną zasadę – jeśli nie znam dobrze sklepu, kupuję tam za zaliczeniem pocztowym, czyli płacę dopiero przy odbiorze. Jeśli znam już sklep, znacznie prościej oczywiście jest zapłacić kartą. Robię to wówczas bez większych oporów, choć by‑ wają sytuacje, kiedy mam wątpliwości. Ostatnio, kupując w sklepie, z którego korzystam bardzo często, zapomniałam jakiejś rzeczy. Zadzwoniłam tam, pracownik był bardzo uprzejmy, zaproponował, że „dołoży” za mnie ten produkt – zażądał przy tym jednak nie tylko numeru karty kredytowej, ale także jej numeru identyfika‑ cyjnego. I choć wszystko było nagrywane i odbywało się w pełni „legalnie”, uznałam, że jest to już zbyt daleka ingerencja w moje osobiste informacje. Wiem o wpadkach i oszustwach, jakie zdarzają się ludziom kupującym w sieci. Mnie zdarzyło się to raz i chętnie przestrzegłabym wszystkich czytelników przed jednym ze sporych sklepów interneto‑ wych z butami, gdzie w żaden sposób nie byłam w stanie wyegzekwować pieniędzy za zwrócony towar. Wielkie sieci handlowe, tłumy ludzi z wózkami, kolejki przy kasach – odwiedza Pani hipermarkety, czy może unika ich jak ognia? Bywa, że się tam pojawiam, ale nie z powodu przyjemności robienia zakupów, a z braku czasu. Jest tak przeważnie wtedy, gdy wiążę ze sobą zakupy z różnych dziedzin. Mogę je, za jed‑ nym „zamachem”, zrobić w supermarkecie. Wtedy faktycznie taki duży sklep jest niezłym rozwiązaniem, przy czym najczę‑ ściej, a raczej zawsze, idę do takiego sklepu z kartką. Łatwiej się wówczas upilnować, by wybierając się po kilka konkretnych rzeczy, nie wyjść z przepełnionym przypadkowymi produktami wózkiem. No i wtedy rzeczywiście oszczędzam czas. Czyta Pani etykiety, nim wrzuci coś do koszyka? Bardzo często. Zazwyczaj robię to pod kątem dietetycznym, sprawdzam więc zawartość tłuszczu i cukru, choć nie tylko. Nie wszystkie „E” mnie przerażają, ale niektóre owszem. Czy informacje na etykietach są wystarczające? Obowiązek podawania składu jest powszechny. Nie wiem, czy to celowe działanie producentów, ale czasem zamiesz‑ cza się to takim „maczkiem”, że praktycznie te informacje są nieczytelne, nawet dla ludzi o sokolim wzroku. Być może jest to metoda, by zniechęcić do sprawdzania, szczególnie długich opisów składu produktu. Na początku pojawiają się te najistotniejsze i całkiem naturalne, po czym, kiedy nasz wzrok już wysiada, są jeszcze dwie trzecie opisu sa‑ mych konserwantów.

Fot. Jacek Gu

lczyński

Jest taki produkt, któremu nie może się Pani oprzeć, bez względu na to, co napisano na etykiecie? Jestem dość odporna, na przykład umiem pohamować się, kiedy widzę słodycze. Ale są chwile, gdy uginam się, widząc, na przykład, wspaniały ser gorgonzola. Zdarza mi się także, w nieracjonalny sposób, kupować produkty naturalne, z którymi potem nie do końca wiem co zrobić.

Małgorzata Ostrowska

Co to ostatnio było? Chociażby odtłuszczone, mielone siemię lniane, karob (me‑ lasa lub proszek z chleba świętojańskiego – przyp. red.) albo mączki z dziwnych roślin, których potem nawet nie wypró‑ bowuję, albo okazuje się, że są po prostu niesmaczne. Jest Pani zatem otwarta na nowości? Tak, ale uważam, że należy zachować przy tym umiar. Muszę przyznać, że nie zawsze mi się to udaje. Wojciech Chełchowski

BROKER REKLAMY KINOWEJ WWW.KINADS.PL

79


PO GODZINACH

Pismo bezpłatne dla handlu www.wiadomoscihandlowe.pl Wydawnictwo Gospodarcze Sp. z o.o. Redakcja Wiadomości Handlowe ul. Wałbrzyska 11 lok. 254, 02-739 Warszawa tel./fax (22) 549 94 50 Członek grupy wydawniczej LPV Media GmbH (European Professional Publishing Group) Dyrektor Zarządzający Paweł KapuŚCIŃski tel. (22) 549 94 52, kom. 694 321 551 pk@wiadomoscihandlowe.com.pl Z-ca Dyrektora Zarządzającego Redaktor Naczelny Grzegorz SZAFRANIEC kom. 519 042 657, 501 026 973 redaktor@wiadomoscihandlowe.com.pl gszafraniec_wiadomoscihandlowe@wp.pl Z-ca Redaktora Naczelnego Anna TERLECKA, kom. 519 042 658 anna.krezlewicz@wiadomoscihandlowe.com.pl Redaktor Hubert Wójcik, kom. 519 042 659 hubert.wojcik@wiadomoscihandlowe.com.pl Redaktor Sebastian SZCZEPANIAK, kom. 519 042 660 sebastian.szczepaniak@wiadomoscihandlowe.com.pl Redaktor Wojciech Chełchowski, kom. 519 042 671 wojciech.chelchowski@wiadomoscihandlowe.com.pl Redaktor Witold NARTOWSKI kom. 606 107 785, witold.nartowski@gmail.com

POZIOMO: 1. wytwórca dóbr materialnych 5. przywóz towaru do sklepu 8. drań, nikczemnik 9. zmniejszenie cen 11. solenizantka z 25 października 13. przedmiot handlu 15. działania mające na celu poznanie potrzeb konsumentów 19. produkt, wyrób 22. człowiek śniegu 23. kwota doliczana do ceny podstawowej 24. słynne uzdrowisko w Belgii 26. produkcyjny lub usługowy 30. rodak 31. sama na estradzie 32. najwyższe pasmo w łańcuchu Karpat 33. fiskalna w sklepie 34. obiekt z pasami startowymi

Krzyżówka z Herbapolem

PIONOWO: 1. element regału 2. zespół ośmiu muzyków 3. opłata pobierana na granicy 4. zwycięstwo nad przeciwnikiem 5. pracuje w porcie 6. taniec lub słoik z zakrętką 7. niejeden za lokomotywą 10. spieniona morska fala 12. kontrolowane przez jednostkę gospodarczą zasoby majątkowe 14. ewolucja narciarska 16. skłonny do wytykania czyichś błędów 17. ptak czczony w starożytnym Egipcie 18. wynagrodzenie 20. czarna lub zielona w klasie 21. zatrudnia pielęgniarki 25. żółte ziarenka na plaży 26. 100 groszy 27. kredytowa lub pływacka 28. spód naczynia 29. wystawa handlowa 31. głos węża

ROZWIĄŻ

I WYGRAJ!

Dział SPRZEDAŻY: Z-ca Dyrektora Zarządzającego Dyrektor Działu Sprzedaży Iwona SZWAN tel. (22) 549 94 55, kom. 519 042 661 iwona.szwan@wiadomoscihandlowe.com.pl Kierownik ds. Kluczowych Klientów Brygida Miękus kom. 519 042 663, 505 549 992 brygida@wiadomoscihandlowe.com.pl

10

x

Kierownik ds. Kluczowych Klientów Daria MULART kom. 519 042 664 daria.mulart@wiadomoscihandlowe.com.pl Kierownik ds. Kluczowych Klientów Michał Szolc kom. 519 042 662, tel. (22) 549 94 55 michal.szolc@wiadomoscihandlowe.com.pl Kierownik ds. Konferencji i Eventów Małgorzata WOJTAŚ kom. 519 042 665, 502 454 552 malgorzata.wojtas@wiadomoscihandlowe.com.pl Specjalista ds. Konferencji i Eventów Justyna TRZMIEL tel. (22) 549 94 50, kom. 519 042 655 info@wiadomoscihandlowe.com.pl Specjalista ds. Sprzedaży Karolina GASIŃSKA, kom. 519 042 674 karolina.gasinska@wiadomoscihandlowe.com.pl Specjalista ds. Dystrybucji i Promocji Renata Bilska kom. 519 042 656 renata.bilska@wiadomoscihandlowe.com.pl Opracowanie graficzne i DTP: studio.dtp@o2.pl Druk: Quad/Graphics Europe Nakład: 80 000 egz.

Materiałów niezamówionych redakcja nie zwraca oraz zastrzega sobie prawo do ich skracania. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam, może odmówić ich przyjęcia bez podawania przyczyn. © Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie artykułów w całości lub we fragmentach bez zgody wydawcy zabronione

Na dziesięć osób, które jako pierwsze prześlą do nas drogą pocztową prawidłowe hasło, czekają atrakcyjne nagrody: zestawy syropów Herbapol. Na odpowiedzi (z dopiskiem „Krzyżówka z Herbapolem”) czekamy do 5 marca 2014 roku (decyduje data stempla pocztowego). Prosimy o podanie pełnej nazwy sklepu, dokładnego adresu, numeru telefonu oraz adresu e-mail. Nasz adres: „Wiadomości Handlowe”, ul. Wałbrzyska 11, lok. 254, 02-739 Warszawa Nazwa i adres sklepu Imię i nazwisko E-mail

Rozwiązanie poprzedniej „Krzyżówki z Tytanem” brzmi: Tytan jest dumny z bycia Polakiem A oto laureaci: Ryszard Adamek, Usługi transportowo-handlowe – Białopole • Dariusz Deja, Sklep Spożywczy – Gorzów Wlkp. • Elżbieta Jastrowicz, Sklep spożywczo-przemysłowy – Czarnogłowy • Bożena Licznerska, Firma handlowa „Na Górce” – Bartniczka • Marek Pazera, Sklep spożywczo-przemysłowy – Mietków • Iwona Radwańska, Delikatesy art. spożywczo-przemysłowe – Sanok • Janina Skórska, PSS Społem – Dębica • Agata Smutek, Sklep spożywczo-przemysłowy – Umianowice • Joanna Stępniak, Sklep spożywczo-przemysłowy – Węgrów • Elżbieta Wójcik, Sklep spożywczo-przemysłowy – Złocieniec

Powierzchnia sklepu w mkw.

Telefon kontaktowy Pieczątka sklepu

Czy sklep posiada kocesję na sprzedaż alkoholu? zaznacz właściwą rubrykę * Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingowych przez Wydawnictwo Gospodarcze Sp. z o.o., zgodnie z ustawą z dn. 29.08.97 o Ochronie Danych Osobowych, DzUst. nr 133 poz. 883.

P rzep i s y na dan i a z m a k arone m F ale L u b ell i Fale z kurczakiem, szpinakiem i suszonymi pomidorami Składniki:  opakowanie makaronu Lubella Fale  100 g szpinaku mrożonego w liściach  100 g suszonych pomidorów w oleju  pierś z kurczaka  100 g pieczarek  cebula  2 ząbki czosnku  200 ml śmietanki 30-proc.  2 łyżki oleju  sól, pieprz

Wołowina po burgundzku z makaronem fale

Przygotowanie: na oleju przesmażyć pokrojone w kostkę cebulę i czosnek, dodać pokrojonego w paseczki kurczaka i doprawić solą oraz pieprzem. Dodać szpinak, pieczarki, suszone pomidory i zalać całość śmietanką. Gotować, aż sos zgęstnieje. Makaron ugotować, by był al dente i dodać do sosu. Podać na lekko podgrzanym talerzu.

Składniki:  opakowanie makaronu Lubella Fale  kilogram karkówki wołowej  2 marchewki  4 szalotki  10 pieczarek  250 ml czerwonego wina  250 ml bulionu wołowego  4 łyżki Mąki Puszystej Tortowej Lubella  2 liście laurowe  3 gałązki tymianku  gałązka rozmarynu  łyżka koncentratu pomidorowego  8 plastrów boczku wędzonego  3 łyżki oleju

Przygotowanie: W rondlu o grubym dnie rozgrzać olej i przesmażyć na nim pokrojony w kostkę boczek. Wyjąć go i odłożyć, a na pozostałym tłuszczu obsmażyć pokrojoną w grubą kostkę i obtoczoną w mące wołowinę. Gdy się zrumieni, dodać obrane, pokrojone w kostkę warzywa i chwilę smażać. Dodać obsmażony boczek, liść laurowy, tymianek, rozmaryn i koncentrat pomidorowy, a następnie wlać czerwone wino oraz bulion. Gdy całość się zagotuje, przykryć, zmniejszyć ogień i dusić powoli przez dwie godziny. Pod koniec dodać kawałek masła, by sos stał się jedwabisty. Makaron gotować według zaleceń producenta na opakowaniu, odcedzić i wyłożyć do głębokich talerzy, a następnie obłożyć go mięsem i warzywami.


1

ARTYKUŁ

NIETYPOWE PRODUKTY, KTÓRE SPRZEDAWAŁY SIĘ W ODIDO:

– w każdej gazetce Odido oprócz asortymentu spożywczego znajduje się zawsze jeden artykuł przemysłowy

Telewizory, radia, pontony i dmuchane baseny, patelnie teflonowe i wiertarki. W Odido dobrze rotowała nawet pościel. Był to artykuł przygotowany specjalnie dla niewielkich sklepów – zapakowany w małe paczki, łatwe do umieszczenia na półce

5

NAJWAŻNIEJSZYCH KATEGORII PRZEMYSŁOWYCH:

NAJPOPULARNIEJSZE PRODUKTY SEZONOWE:

• tekstylia, np. rajstopy, podkolanówki, skarpety, ścierki • art. biurowe • baterie • art. AGD, akcesoria kuchenne itp. • art. do samochodu: płyn do spryskiwaczy, akcesoria itp.

• znicze • węgiel drzewny • cięte i doniczkowe kwiaty

ARTYKUŁY PRZEMYSŁOWE

Odido na Podkarpaciu wygrywa z konkurencją, bo sprzedaje telewizory Artykuły ogrodowe, narzędzia, a nawet sprzęt AGD mogą dobrze rotować w sklepie spożywczym. Na wsi dodatkowy asortyment jest na tyle silnym wabikiem, by podbierać klientów nawet Biedronce. Tak jest w sklepie Krystiana Guni w niewielkich Wiercanach.

W

naszej okolicy nie ma żadnego sklepu, który handlowałby wyłącznie żywnością. Ofertę zawsze uzupełniają farby, materiały budowlane czy narzędzia. To specyfika wiejskiego handlu – uważa Krystian Gunia prowadzący Odido w Wiercanach w woj. podkarpackim. Działalność handlową rozpoczął w 1989 roku od prowadzenia małego sklepiku w garażu rodziców. Szybko wybudował własną placówkę, którą kilkukrotnie rozbudowywał. Dziś jego sklep wraz z magazynem zajmuje blisko 500 mkw. To jedna z największych placówek w okolicy. Znaczna część mieszkańców pobliskich wsi woli pojechać na zakupy właśnie do niej, niż do oddalonej o 10 km Biedronki, nie mówiąc o sklepach w położonym 40 km dalej Rzeszowie. Pan Krystian nie narzeka na brak klientów, bo stara się mieć na półkach wszystko, czego mogą potrzebować mieszkańcy prowincji. – Ludzie sami podpowiadają, czego im brakuje w ofercie, dlatego lubię przebywać na sali sprzedaży. Niektórzy właściciele zamykają się na zapleczu i stamtąd kierują sklepem, ja jestem na to zbyt towarzyski – śmieje się Krystian Gunia.

Hasło zobowiązuje Do niedawna asortyment w Odido na Podkarpaciu liczył ponad 10 000 indeksów, z czego większość stanowiły artykuły przemysłowe. Ale gdy sąsiad otworzył sklep budowlany, Gunia zawęził ofertę. Obecnie przeważa żywność (ponad 3000 SKU), ale dla przemysłówki, liczącej około 2000 indeksów, detalista wydzielił osobną salę. To pomieszczenie jest równie duże jak sala z artykułami spożywczymi, bo Krystian Gunia nie zrezygnował ze sprzętów o większych gabarytach. W Odido w Wiercanach

można kupić suszarki, lokówki, blendery, czajniki, elektryczne grille, miksery, wiertarki, opiekacze, suszarki do ubrań, wiadra, widły czy poziomice. – Sąsiad zamyka sklep o godz. 18, więc jak wieczorem coś się komuś zepsuje, u mnie znajdzie wszystko, czego potrzeba do naprawy. Hasło sieci zobowiązuje: „Od domu blisko, do domu wszystko”. U mnie to nie są puste słowa – wyjaśnia franczyzobiorca Odido.

Radia, baseny, pontony... Artykuły przemysłowe odpowiadają za ponad jedną czwartą obrotów Odido w Wiercanach. – Przemysłówka jest dodatkiem do spożywki. Niektóre z tych artykułów, zwłaszcza sprzęt AGD, to asortyment typowo prezentowy – mówi Krystian Gunia. Nasz rozmówca kładzie szczególny nacisk na artykuły sezonowe. Zimą oferuje sól drogową, łopaty do odśnieżania i niezamarzający płyn do spryskiwaczy samochodowych. Wiosna to czas nasion, kwiatów i sadzonek. Latem dobrze idą grille z akcesoriami oraz dmuchane baseny i pontony (najdroższy kosztował ponad 1000 zł). Jesienią wyraźnie wzrasta zapotrzebowanie na wiadra i suszarki do grzybów oraz znicze. – Latem mieliśmy w sklepie gazetkę przemysłową Odido. Klient pokazywał co chce, a ja to przywoziłem. Ludzie kupowali radia, odtwarzacze DVD, nawet telewizory – opowiada detalista. I podkreśla, że możliwość zamówienia wszystkich potrzebnych rzeczy w jednym miejscu jeszcze mocniej przywiązała klientów do jego placówki.

Marki własne także w przemysłówce Sklep w Wiercanach popularność zawdzięcza także atrakcyjnym cenom, w przypadku przemysłówki często niższym niż u konkurencji. – Ostatnio kupiłem większą partię towaru, który sprzedaję za 8,99 zł, a mógłbym za 10,99 zł i też byłbym konkurencyjny. Ale nie jestem zachłanny. Jak trafi się okazja, to zawsze kupuję więcej, także artykułów przemysłowych. Tak po 20-30 sztuk. Korzystam z promocji, bo mam duży magazyn – opowiada detalista. Jego zdaniem, dzięki atrakcyjnym cenom, artykuły przemysłowe marek własnych sprzedają się coraz lepiej. – Niedawno

PORADNIIKWH MAKRO

asortyment – nie przeterminuje się, a prędzej czy później i tak znajdzie nabywcę.

Zalety posiadania konkurencji Co jeszcze, oprócz atrakcyjnych cen i dużego wyboru artykułów przemysłowych, poszerzonego o produkty na zamówienie, przyciąga klientów? – Pan Krystian ma asortyment ułożony tematycznie – nawozy leżą koło doniczek, śrubki i wkręty razem z naDla 2000 artykułów przemysłowych, przyciągających klientów z odległych wsi, rzędziami itd., dzięki czemu Krystian Gunia wydzielił osobną salę o powierzchni 150 mkw. wszystko można szybko znaleźć – komentuje Agnieszka wziąłem blendery i suszarki marki własnej Makro. Turosz, doradca z rzeszowskiej hali Makro. Były dwa razy tańsze od markowych i rozeszły się jak W gminie Iwierzyce mieszka kilka tysięcy osób, dziaciepłe bułeczki. Rzeczy zużywają się dziś szybciej niż ła blisko 20 dużych sklepów. W Wiercanach są jeszcze kiedyś, a skoro wiertarka i tak padnie po wywierceniu Delikatesy Centrum, ale właściciel zmieniał się już kilkuset otworów, lepiej kupić tańszą. Elektronarzędzia kilka razy. W położonych kilometr dalej Iwierzymarki własnej Makro schodzą u mnie bardzo dobrze cach znajdują się: SPAR, Nasz Sklep Premium oraz – zapewnia właściciel Odido w Wiercanach. Raz placówka sieci Jubilatka. – Cieszę się, że jest konkuw tygodniu wydaje w rzeszowskim Makro po kilkarencja, bo ona pracuje na mój wizerunek – kwituje naście tysięcy złotych na uzupełnienie asortymentu. dyplomatycznie detalista. – Są tacy, którzy pocztą Przyznaje, że zdarzają się artykuły, które miesiącami pantoflową polecają sobie mój sklep i przyjeżdżają na leżakują na półce: – Na szczęście zawsze można się zakupy nawet z oddalonych. dogadać, np. zwrócić towar albo zapłacić za niego dopiero po sprzedaży. Poza tym to bezproblemowy Tekst i zdjęcia: Sebastian Szczepaniak

PRZEMYSŁOWE HITY MAREK WŁASNYCH MAKRO Baterie alkaliczne ARO AA-LR6  Mające 1,5V napięcia baterie powstały specjalnie do urządzeń o podwyższonym poborze energii. Sprzedawane w blistrach po 4 sztuki.

Zmiotka z szufelką Tarrington House  Idealna do usuwania nieczystości z gładkich powierzchni. Przyda się nie tylko do sprzątania kuchni.

Nóż do sera Tarrington House  Za sprawą specjalnie wyprofilowanego kształtu doskonale radzi sobie z krojeniem serów miękkich i półmiękkich.

Patelnia ceramiczna Tarrington House  Dzięki swojej specjalnej powłoce zapobiega przywieraniu potraw.



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.