www.wiadomoscikosmetyczne.pl
Nr 10 (56) PAŹDZIERIK 2011
Kiedy zapłacisz
odsetki za odroczony termin płatności?
Świąteczne
SZALEŃSTWO ZAKUPÓW
Tradycja silniejsza niż kryzys?
Perły Rynku Kosmetycznego 2011 wręczone!
Relacja z Gali rozdania nagród
Zadbany wrażliwiec,
MĘSKOŚĆ
czyli w naszych czasach
Olga Borys w rozmowach o pięknie:
Kobieta zmienną jest
Raport Pielęgnacja twarzy Co z tymi zmarszczkami?!
Delia BIO
Profesjonalna BIO pielęgnacja twarzy
spis treści
WIADOMOŚCI KOSMETYCZNE PAŹDZIERNIK 2011
HANDEL
4G orący temat 6F lesz Krótko z handlu
10 P od lupą
Boots na bolączki dnia codziennego. Poznaj brytyjską sieć apteko-drogerii
13 P raktycy w obiektywie
Rossmann w rozmiarze XXL. Sylwia Gać-Mytych sprawdza, czy Rossmann w łódzkiej Manufakturze zasługuje na miano drogerii wyjątkowej
STREFA URODY 26 R ozmowy o pięknie
Olga Borys w rozmowie z Agnieszką Saracyn-Rozbicką: Kobieta zmienną jest
29 T rendy
• Świąteczne szaleństwo zakupów. Tradycja silniejsza niż kryzys? Polacy nie oszczędzają na wydatkach na prezenty, a kupują najczęściej kosmetyki i perfumy
• Zadbany wrażliwiec, czyli męskość w naszych czasach. Anna Zawadzka-Szewczyk rozmawia z Marzeną Żurawicką-Koczan, partnerem firmy Semiotic Solutions Polska o idei męskości m.in. w przekazach marketingowych
KOSMETYCZNY BIZNES 16 F lesz
Newsy z branży
17 I nwestycje
• APS z Lublina wprowadza kolejne serie eko kosmetyków. Importer rozwija współpracę z sieciami aptek i drogerii • Miraculum planuje akwizycje i emisję obligacji. Polski producent chce się rozwijać skupując spółki lub marki
SZKOLENIA 20 P rawo
Konsekwencje i praktyczna cena opóźnionej zapłaty za towar. Wszystkie umowy, także te dotyczące odroczonej płatności, trzeba mieć na piśmie – przestrzega Iwona Szczepańska, radca prawny
23 T echniki sprzedaży
Jak podnieść ceny i skorzystać na tym? – radzą specjaliści z firmy Fern Partners
24 W yposażenie
Jak zaprojektować nowoczesną drogerię, czyli skąd czerpać inspiracje do stworzenia modnego wnętrza?
Koniecznie przeczytaj! 37 R APORT Pielęgnacja twarzy 58 M akijaż
• Prawo serii. Podkład, puder, korektor z jednej linii?
• Jak nie popełnić makijażowego faux pas? Katarzyna Bochner i Andrzej Sawicki, makijażysta Rimmel o trendach i sztuce makijażu
64 Ś wiat zapachów
Zapach szyty na miarę. Rozmowa z Wojciechem Banasikiem, regionalnym dyrektorem sprzedaży w firmie Lanwar Cosmetics
NOWOŚCI
66 P ostaw na półce
EXTRA
69 G ala Perły Rynku Kosmetycznego 2011 Fotorelacja z rozdania nagród
OD REDAKCJI
WIADOMOŚCI KOSMETYCZNE Pismo bezpłatne dla handlu Nakład: 15 tys. egz. Adres redakcji: 02-739 Warszawa ul. Wałbrzyska 11 lok. 254, tel./fax 22/549 94 50 www.wiadomoscikosmetyczne.pl info@wiadomoscikosmetyczne.pl Członek grupy wydawniczej LPV Media Group GmbH Prezes zarządu: Paweł Kapuściński Redaktor naczelna: Katarzyna Bochner, 22/549 94 60, 0604 931 366, redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl Redakcja: Anna Klichowska, 22/549 94 64, 0505 415 459 anna.klichowska@wiadomoscikosmetyczne.pl Anna Krężlewicz, Grzegorz Szafraniec, Hubert Wójcik, Agnieszka Saracyn-Rozbicka Reklama: Bożena Graczyk, kierownik działu sprzedaży, 22/549 94 57, 0506 116 527 bozena.graczyk@wiadomoscikosmetyczne.pl Katarzyna Możdżyńska, specjalista ds. sprzedaży, 22/549 94 65, 0506 124 516 katarzyna.mozdzynska@wiadomoscikosmetyczne.pl Opracowanie graficzne i DTP: Baobaba Design – Ewa Sawicka e.sawicka@baobaba.pl, ewa.sawicka3@gmail.com tel. 509 488 063 Wydawca: Wydawnictwo Gospodarcze Sp. z o.o. Druk: Zakłady Graficzne Taurus Stanisław Roszkowski Sp. z o.o. Kazimierów 13, 05-074 Halinów tel./fax 22/783 66 82, 22/783 60 00 www.drukarniataurus.pl
Aż 70 procent małych i średnich firm ma kłopoty z wyegzekwowaniem należności za dostarczony towar lub usługę. Branży kosmetycznej ten problem nie omija. Można nawet powiedzieć, że jest jak choroba, która ją toczy. Wstydliwa choroba. Wszyscy o niej mówią szeptem, niewielu odważa się głośno porozmawiać o przyczynach i profilaktyce. Jednak zmianę postaw wymusza sytuacja gospodarcza. Krąży nad nami widmo kolejnej fali kryzysu, a w trudnych czasach do płynności finansowej firm przykłada się szczególną uwagę.W bardzo niekomfortowej sytuacji znalazły się przedsiębiorstwa, które nie mają własnych rezerw finansowych i zobowiązania wobec jednych kontrahentów spłacają pieniędzmi drugich. Fama o niesolidnych płatnikach – i dotyczy to wszystkich ogniw dystrybucji: producentów, dystrybutorów, detalistów – rozchodzi się bardzo szybko. Zamykają się przed nimi kolejne drzwi, bo ilość przechodzi w jakość. Wiele firm
dochodzi do wniosku, że lepiej mieć mniej, ale za to solidnych i rzetelnych klientów. Trzeba też pamiętać, że każdy konflikt na tle finansowym pozostawia niesmak i rodzi brak zaufania. Gdy pojawia się problem z terminowym regulowaniem należności nie warto czekać, zawsze trzeba rozmawiać z kontrahentem o możliwościach rozwiązania trudnej sytuacji. Paradoksalnie, jeśli uda się wspólnie wypracować rozwiązanie zadowalające dla obu stron, takie doświadczenie może nawet wzmocnić wzajemne relacje. Gra w otwarte karty i dotrzymywanie obietnic – to podstawa. Nie chodzi tylko o przestrzeganie prawa, ale i o poszanowanie partnera handlowego oraz etykę biznesową. Uczciwość powinna obowiązywać obie strony, które zasiadają do negocjacji przed podjęciem współpracy. Już na tym etapie należałoby ustalić, „co stanie się, jeśli…”. Stawianie w sytuacji kryzysowej kontrahenta (klienta, dostawcy, odbiorcy) pod ścianą, to najgorsze z możliwych rozwiązań.
Katarzyna Bochner redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl
zdjęcie na okładce: www.123rf.com PROMOCJA
HANDEL Gorący temat
Nie płacisz w terminie? Konsekwencje mogą być
Naliczanie odsetek za nieterminowe płatności to w branży kosmetycznej nielubiana praktyka. Dystrybutor, który odważy się na takie posunięcie wobec właściciela sklepu właściwie może zapomnieć o dalszej współpracy z nim. Jednak ściąganie należności w terminie staje się dla wielu firm priorytetem, a utrata klienta mniej przerażająca niż widmo bankructwa. W niepewnych czasach nikt nie chce kredytować cudzych biznesów. Nie tak dawno właścicieli drogerii zelektryzowała wiadomość, że firma dystrybucyjna Lester wystawiła swoim klientom noty odsetkowe za nieterminowe płatności z ostatnich trzech lat. Właściciel hurtowni kosmetycznej kończąc działalność na rynku postanowił rozprawić się z dłużnikami. Rozpętała się burza, bo ci dłużnikami zdecydowanie się nie czuli. – Współpracowaliśmy przez wiele lat, regularnie zamawiałam w tej hurtowni towar. Przedstawiciele handlowi namawiali mnie na zakupy i gwarantowali przedłużony termin płatności. Dzisiaj mam za to zapłacić, chociaż nigdy nie było mowy o naliczaniu odsetek za odroczoną płatność, ani not upominających. Jak byłam taką złą klientką to dlaczego nie zerwali ze mną wcześniej współpracy tylko jeździłam w nagrodę na ekskluzywne wycieczki ?! – złości się pani Ewa, właścicielka drogerii. W podobnym tonie wypowiadali się w rozmowach z nami inni właściciele sklepów. Odwoływali się do etyki kupieckiej, umów pomiędzy nimi a dystrybutorem. Przede wszystkim oburzał ich sposób załatwienia sprawy. – Jak to możliwe, że przez kilka lat nie można nas było powiadomić o narastającym zadłużeniu? – pytali. Na to pytanie nie odpowiemy... Brutalna prawda jest taka, że w biznesie nie chodzi o obietnice, ale o fakty, nie o zapewnienia, a o podpisane umowy, kontrakty i zobowiązania. Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
bolesne
– Ja również byłem rozliczany przez dostawców z płatności i również naliczano mi odsetki. Zgodnie z prawem, mogę dochodzić swoich roszczeń z okresu trzech ostatnich lat – wyjaśnił krótko w rozmowie z nami Leszek Stańczak, prezes zarządu firmy Lester. I to prawda. Szczegółowo zasady ustalania terminów zapłaty w transakcjach handlowych i konsekwencje wynikające z nieterminowych płatności omówiła dla nas radca prawny Iwona Szczepańska. Artykuł publikujemy w dziale Prawo na stronie 20. W tym miejscu tylko konkluzja: żadne umowy pomiędzy stronami nie są ważne jeśli nie ma dowodu, że zostały zawarte. Nawet jeśli jest to najlepszy biznesowy partner wszelkie ustalenia z nim należy POTWIERDZAĆ NA PIŚMIE. Również takie, że przedłuża termin płatności i nie będzie korzystał z przysługującego mu prawa do naliczania odsetek. Od łagodnej perswazji do sprawy w sądzie Można się spodziewać, że do wywiązywania się z terminów płatności przedsiębiorcy będą podchodzić coraz bardziej restrykcyjnie. Nie najlepsza sytuacja gospodarcza powoduje, że w głowach wszystkich, którzy są odpowiedzialni za wyniki finansowe swoich firm zapala się czerwona lampka – za wszelką cenę nie dopuścić do zatorów płatniczych. Problemy z płynnością to prosta droga do bankructwa, pętla długów bardzo szybko zaciska się na szyi, a zła opinia za niesolidnym płatnikiem (nawet jak uda mu się wyjść z kłopotów) ciągnie się bardzo długo. Nikt nie chce dziś kredytować cudzych biznesów. „Nie stosujemy wydłużonych terminów płatności” – tak odpowiada coraz więcej przedstawicieli producentów i dystrybutorów. – Są inne płaszczyzny, na których można ze sobą konkurować. Wszyscy jesteśmy uzależnieni od płynności finansowej, a wydłużanie terminów płatności ją zaburza – mówi Jacek Witek, właściciel firmy dystrybucyjnej Wit z Łodzi. – Standardowo wystawiamy 14-dniowy termin płatności, 80-90 procent naszych klientów obsługujemy na takich warunkach – dodaje. Według dystrybutorów i producentów wielu detalistów (a także małych lokalnych hurtowni) boryka się dziś z problemami finansowy-
mi, nie mają rezerw finansowych, spłacają zadłużenie u jednego klienta pieniędzmi drugiego. Rośnie więc odsetek przeterminowanych płatności. Nie nazywają tego zjawiska powszechnym, ale przyznają, że jest kłopotliwe i może mieć groźne konsekwencje. Stosują różne metody radzenia sobie z dłużnikami. Naliczanie karnych odsetek to ostatnia, którą biorą pod uwagę. – Mamy własny dział windykacji, ale najpierw przede wszystkim próbujemy metod łagodnej perswazji. Blokujemy też dostawy do niesolidnych odbiorców do momentu aż nie spłacą zadłużenia. Absolutnie w ostateczności kierujemy sprawy do sądu i niestety liczba takich przypadków rośnie – dodaje Jacek Witek. Faktury z terminem na kiedyś Aż 70 proc. małych i średnich firm ma kłopoty z wyegzekwowaniem należności za dostarczony towar lub usługę – wynika z badania Integra Collections „Postawy sektora MSP wobec windykacji”. Co piąta firma czeka na płatność 60 dni, 16 proc. badanych ma do czynienia z opóźnieniami wynoszącymi 90 dni i więcej. W ponad 60 proc. firm przeterminowane płatności stanowią jedną piątą portfela. 32 proc. firm przekazuje takie sprawy do firm windykacyjnych, blisko 8 proc. korzysta z baz dłużników, a 6,4 proc. udaje się do sądu. Prawie 43 proc. ankietowanych nie robi z dłużnikami… nic. Bojąc się, że stracą kontrahenta, czekają cierpliwie na wpłatę należności i ryzykują, że nigdy jej nie zobaczą. Specjaliści radzą, by mimo obaw, nie zwlekać z interwencją u dłużników, a nawet ze zgłaszaniem przeterminowanych należności do zewnętrznych firm windykacyjnych. Jacek Świeca, radca prawny w Kancelarii Kalwas i Wspólnicy, ekspert Business Centre Club, w wypowiedzi dla Rzeczpospolitej (Rzeczpospolita, Zgubna Obawa przed utratą kontrahentów, 12.05.2011) podkreśla: – Każde, nawet drobne opóźnienie powinno zapalić światełko ostrzegawcze. Jeśli płatność od kontrahenta się spóźnia, należy niezwłocznie zastanowić się nad uruchomieniem procedury windykacyjnej i poinformować stronę o takiej możliwości. Tak przekazany sygnał nie powinien popsuć dobrych stosunków z kontrahentem. Wręcz przeciwnie, pokazujemy, że jesteśmy solidną firmą, która dba o swoje finanse i wymaga profesjonalizmu także od współpracujących przedsiębiorstw. Katarzyna Bochner
5
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
HANDEL Flesz Łatwiej sprzedać dobry proszek niż tani proszek Aż 75 proc. polskich konsumentów nad cenę przedkłada jakość, traktując zakupy jako rodzaj inwestycji. Do dyskontów nie jeździmy jedynie by zaoszczędzić, ale też z wygody – wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie Henkel Polska. Przeprowadzone w ub.r. przez GfK Austria badanie objęło 10 krajów. Wyłania się z nich zdumiewający obraz polskiego konsumenta, który, mimo skromnego portfela, znajduje przyjemność w robieniu zakupów (prawie połowa z nas robi je codziennie), ceni produkty markowe, przedkłada jakość nad cenę, a na dodatek może robić wrażenie znacznie bardziej rozrzutnego niż Austriak czy Czech. – Polskiemu konsumentowi chodzi o to, by wydać pieniądze jak najlepiej, a nie wydać ich jak najmniej. Szybciej kupimy w promocji lepszy proszek za 20 zł niż gorszy za połowę mniej. Zakupy traktujemy jako rodzaj inwestycji, zachowujemy się, jakbyśmy kupowali akcje na giełdzie – mówi prof. Anna Giza-Poleszczuk, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego. Przyznaje, że w pierwszej chwili była zaskoczona wynikami badania, spodziewając się, że większość Polaków będzie poszukiwać produktów tańszych. – Okazuje się, że mimo ograniczonych zasobów, dzięki wrodzonej rozwadze i zaradności, nie musimy rezygnować z dążenia do czegoś lepszego. Rozmiar portfela rekompensujemy
własną pracą i wynalazczością – komentuje. Analizując wyniki badania łatwiej też wytłumaczyć paradoks, dlaczego przy Biedronkach czy Lidlach parkują obok siebie gorszej i lepszej klasy samochody. Popularność sieci dyskontowych nie wynika bowiem jedynie z faktu, że oferują one dobre ceny. – Ważny jest też fakt, że sklep dyskontowy z racji ograniczonej oferty ułatwia podejmowanie decyzji zakupowych – zmęczonym ciągłym podejmowaniem decyzji klientom pozwala „kupować na skróty”. Notabene, dyskonterzy nie są w stanie pokonać niektórych zwyczajów naszych konsumentów. Przykładem kosmetyki, których w tanich sklepach wciąż jakoś nie chcemy kupować (nie mamy za to takich oporów w przypadku chemii gospodarczej), czego konsekwencją jest dynamiczny rozwój sieci drogeryjnych, takich jak Rossmann. Z badań wynika, że co trzeciego konsumenta w ogóle nie interesuje oferta marek własnych. – Dla trzech na czterech Polaków jakość produktu jest ważniejsza niż jego cena, jawi się ona jako kryterium najważniejsze w procesie podejmowania decyzji zakupowych – informuje Artur Menarski, dyrektor sprzedaży środków piorących i czystości Henkel Polska. Z badania wyłaniają się trzy typy polskich konsumentów: „poszukujący wartości” (44 proc.), konsumenci „bez trosk” (29 proc.) oraz „oszczędni” (25 proc.). Co ciekawe, tych ostatnich jest u nas znacznie mniej niż w Austrii, gdzie ich odsetek sięga 46 proc. Za to jeśli chodzi o konsumentów „poszukujących wartości”, wyprzedza nas tylko Belgia. (AK)
Już 3 drogerie Hebe Pod szyldem drogerii Hebe działają już trzy drogerie, w Warszawie przy Alejach Jerozolimskich 11/19, przy ul. Solec 83 i ul. Sienkiewicza 10 w Legionowie. W drogeriach stale prowadzone są akcje promocyjne, podczas których obowiązują ceny niższe nawet o 50 procent od regularnych. Kupujący otrzymują również bony rabatowe o wartości 10 zł za każde wydane 40 zł. Hebe to sieć drogerii stworzona przez firmę Jeronimo Martins Dystrybucja, właściciela m.in. dyskontów Biedronka. (kb)
Typy polskich konsumentów Poszukujący wartości 44%
Tzw. smart shopperzy – zwracają uwagę na cenę, ale jakość jest dla nich ważniejsza; umiejętnie wyszukują produkty w promocji, lubią wielopaki, zorientowani na markę, chętnie próbują nowości.
Bez trosk 29%
Najważniejsza jest dla nich jakość, cena jest drugorzędna. Ich postawę można określić zdaniem „Kupuję to, na co mam ochotę”. Są silnie przywiązani do marek, niezbyt zainteresowani nowościami i innymi brandami, nie interesują ich private labels.
Oszczędni 25%
Szukają najtańszych produktów, ale czasem sięgają po droższe wyroby z uwagi na ich unikatowe cechy (np. produkt wydajniejszy). Kupują zwykle te same wyroby. Cenią wielopaki.
Galerie handlowe to najchętniej odwiedzane miejsca w Polsce
Po okresie stagnacji polski rynek powierzchni handlowych powrócił na ścieżkę dynamicznego wzrostu – twierdzi firma CB Richard Ellis w swoim raporcie Retail Destinations Poland 2011. W połowie br. w Polsce było 370 centrów handlowych o łącznej powierzchni 8,5 mln mkw. W tym roku powiększyła się ona o 313 tys. mkw., a do grudniowych świąt ma przybyć jeszcze ponad 200 tys. mkw. powierzchni. Największa galeria, jaka zostanie otwarta w 2011 to Millenium Hall w Rzeszowie. Obiekt mający 56 tys. mkw. wystartuje w połowie października. – Polska to drugi po Niemczech najbardziej pożądany kraj ekspansji dla zagranicznych funduszy inwestycyjnych oraz deweloperów planujących budowę centrów handlowych – piszą analitycy w raporcie. Galerie handlowe to także najczęściej odwiedzane obiekty publiczne w naszym kraju. Do warszawskiej Arkadii przyszło w zeszłym roku ponad 21 mln gości, Złote Tarasy miały podobną frekwencję.
Spłonęła hurtownia Vena-Max w Kielcach
W czwartek 28 września br. spłonęła hurtownia kosmetyków Vena-Max w Kielcach, przy ul. Wikaryjskiej. Z pożarem przez kilka godzin walczyło 11 zastępów straży pożarnej. Właściciel hurtowni tego samego dnia nad ranem został znaleziony w płonącym aucie przed Urzędem Wojewódzkim w Kielcach. Zmarł w szpitalu. Rodzinie składamy kondolencje. Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
7 Apteki Mediq nagrodzone Godłem Jakości Obsługi Poziom zadowolenia klientów polskich aptek z roku na rok rośnie – pokazują wyniki Rankingu „Jakość Obsługi 2011”. Prawie 60 proc. konsumentów pozytywnie ocenia zamiany zachodzące w branży zdrowie i medycyna. Na wysoki poziom satysfakcji klientów zapracowało przede wszystkim środowisko aptekarskie. Tytuł lidera w kategorii aptek konsumenci przyznali sieci Aptek Mediq. Pacjenci, którzy wzięli udział w badaniu, zwracali szczególną uwagę na fachowy i uprzejmy personel oraz przyjazny wystrój placówek. Klienci Aptek Mediq docenili profesjonalizm farmaceutów, którzy chętnie doradzają pacjentom w doborze odpowiednich produktów leczniczych i suplementów diety w korzystnych cenach. Sieć Aptek Mediq wyprzedziła w Programie „Jakości Obsługi 2011” sieć Aptek Dbam o Zdrowie oraz SuperPharm. Otrzymując Godło Jakości Obsługi Apteki Mediq dołączyły do prestiżowego grona 100 Najprzyjaźniejszych Firm w Polsce. (kb) bioWINTER210x148.pdf
1
11-10-06
Piąty sklep Phenomé w Polsce już otwarty 21 września Phenomé otworzyło kolejny sklep firmowy. Tym razem w warszawskiej Arkadii. Phenomé to pierwsza w Polsce sieć sklepów, która oferuje wyłącznie organiczne biokosmetyki. „Jak najwięcej korzyści dla skóry – jak najmniej wpływu na środowisko” – tak brzmi filozofia marki. W sklepach firmowych z kosmetykami Phenomé można poznać i przetestować każdy preparat, siedząc wygodnie przy specjalnym
testing-barze, gdzie umieszczono umywalki z bieżącą wodą, ułatwiające testowanie np. peelingów czy żeli pod prysznic. Organiczne preparaty Phenomé są dostępne również w firmowych sklepach w warszawskich Złotych Tarasach oraz w Blue City, w poznańskiej Malcie i w łódzkiej Manufakturze oraz w wybranych perfumeriach sieci Douglas. Można je kupić również on-line, poprzez serwis internetowy www.phenome.pl (aka)
12:39
PROMOCJA
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
HANDEL Flesz Tylko Drogerie Natura? Kosmetyki w ofercie Według nieoficjalnych informacji napły- poznańskiego Eko wających z rynku, w wyniku zakupu spółki Społem Polbita przez Interchem wszystkie drogerie
Kosmetyki dźwignią sprzedaży bezpośredniej
Jak informuje „Puls Biznesu” – rynek sprzedaży bezpośredniej rośnie za sprawą kobiet i kosmetyków. Szacunkowe przychody firm zajmujących się detalicznym handlem poza sklepami wyniosły w 2010 roku prawie 2,6 mld zł. Sukcesu należy upatrywać w możliwości dotknięcia produktu i osobistej rozmowie z konsultantem. – W całej Europie rynek sprzedaży bezpośredniej rośnie o koło 7 proc. każdego roku i takie tempo powinno utrzymać się w następnych latach – uważa Philippe Jacquelinet, prezes Seldii, europejskiego związku firm zajmujących się sprzedażą bezpośrednią. Polska jest dla firm stowarzyszonych w Seldii, m.in. Amway, Avon, Oriflame i Herbalife, piątym co do wielkości rynkiem w Unii Europejskiej. – W Polsce prawie 70 proc. produktów sprzedawanych przez nasze firmy to kosmetyki. To prawie dwa razy więcej niż wynosi średnia europejska – mówi Mirosław Luboń, dyrektor generalny Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej (PSSB). (aka)
należące do firmy będą działać pod logo Drogerie Natura, znikną natomiast znad sklepów szyldy Drogerie Aster. Paweł Chodakowski-Malkiewicz, prezes firmy Interchem oraz Wojciech Filipczyk, prezes Polbity, nie chcą komentować tych doniesień. – Strategia komunikacji sklepów drogeryjnych z rynkiem, w tym z konsumentami, należących do Interchem SA obejmująca dwa formaty i dwie marki: Aster i Natura jest w przygotowaniu. Oficjalne stanowisko Interchem SA zostanie ogłoszone po uzyskaniu zgody na przeprowadzenie transakcji z UOKiK i zatwierdzeniu strategii przez Zarząd i Radę Nadzorczą – poinformował naszą redakcję Paweł Chodakowski-Malkiewicz. (kb)
Na miejscu zamkniętego sklepu odzieżowego przy ulicy Młyńskiej w Poznaniu zostanie uruchomiony sklep ze zdrową żywnością – Eko Społem. Wśród ponad 2 tysięcy produktów dostępnych w sklepie znajdzie się również miejsce na ekologiczne kosmetyki. Produkty będą posiadały odpowiednie certyfikaty poświadczające, że oferowane towary są atestowane przez jednostki kontrolujące rolnictwo i przetwórstwo ekologiczne. Społem Poznańska Spółdzielnia Spożywców ma zamiar w przyszłości rozwijać sieć takich placówek. Spółdzielnia jest w trakcie procesu kompleksowych modernizacji swoich sklepów. (aka)
Sephora w Galerii Kaskada w Szczecinie
Sieć perfumerii Sephora otworzyła w Galerii Kaskada w Szczecinie swoją 84. perfumerię w Polsce. Perfumeria zajmuje powierzchnię ponad 370 mkw. i mieści się na parterze centrum handlowego. Jest trzecim salonem perfumeryjnym Sephora w tym mieście. W dniu otwarcia na klientów czekały specjalne rabaty i okazyjne upominki. Można było także oddać się w ręce makijażystów Sephora. (kb)
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
Czerwona Torebka miejsce na kosmetyczny biznes? Poznańska Grupa Czerwona Torebka wprowadza na rynek nową koncepcję biznesową. W ciągu dziesięciu lat ma zamiar otworzyć 1950 obiektów handlowo-usługowych na terenie całego kraju. Docelowo ma powstać 4500 Czerwonych Torebek. Lokalizacje w gęsto zaludnionych osiedlach mieszkaniowych i przy głównych trasach komunikacyjnych oraz w popularnych strefach handlowo-usługowych mają być głównym atutem Czerwonych Torebek. – Dzięki ekspansji na terenie całej Polski, potężnej bazie lokalizacji oraz jednolitemu formatowi obiektu, umożliwiamy najemcom szybki rozwój – mówi Ireneusz Kazimierczyk, prezes zarządu Czerwona Torebka SA. Lokale mają umożliwić jak najlepsze warunki do obsługi klienta, a powierzchnia handlowa i usługowa ma być dostosowana do potrzeb najemcy. Każdy budynek składa się z powtarzalnych modułów o powierzch-
ni około 60 mkw. Można je łączyć do 180 mkw. jeśli jest taka potrzeba ze strony najemcy. Oferta najemców Czerwonej Torebki jest skierowana do klientów poszukujących dobrych jakościowo towarów i usług w atrakcyjnych cenach. Firma zachęca do współpracy przedstawicieli drogerii, sklepów spożywczych, kwiaciarni, kawiarnio-cukierni, sklepów monopolowych, mięsnych, a także przedstawicieli usług, m.in.: banki, sieci komórkowe, saloniki prasowe, usługi pocztowe, solarium, salony kosmetyczne itp. Pierwsza Czerwona Torebka została otwarta w lipcu w Żorach (woj. śląskie). Kolejnych pięć inwestycji znajduje się w zaawansowanym procesie budowlanym. W czwartym kwartale tego roku zostaną uruchomione Czerwone Torebki w Słupcy, Słupsku, Dębicy, Tomaszowie Mazowieckim i Skarżysku Kamiennej. (kb)
9 Nowy wygląd perfumerii Marionnaud Perfumerie Marionnaud przygotowują się do wdrożenia nowego konceptu sklepów. Grupa AS Watson, do której należy Marionnaud planuje zmianę wystroju perfumerii. Zyskają one bardziej luksusowy, butikowy charakter. Klientki sieci będą mogły liczyć na indywidualną, profesjonalną obsługę dzięki konsultantkom obecnym w każdej perfumerii. Marionnaud stawia na marki własne i marki na wyłączność. Obecnie na półki drogerii trafią linie selektywnych kosmetyków: John Masters Organics, The Balm, Makeup Factory oraz Berkeley Square. Oferta Marionnaud obejmuje szeroką gamę produktów do pielęgnacji i makijażu, zapa-
chy, produkty do kąpieli oraz akcesoria, a także produkty dla dzieci. Z siecią współpracuje ponad 130 światowych i polskich marek kosmetycznych. Marionnaud stworzyło również własną linię preparatów do pielęgnacji twarzy i ciała: Marionnaud Bio, Marionnaud Skincare oraz linię produktów do kąpieli Marionnaud Bathline. W najbliższym czasie zostaną otwarte kolejne perfumerie Marionnaud. Pierwsza z nich już 12 października w katowickim Silesia City Center. Firma Watson planuje, że co roku liczba Perfumerii w Polsce powiększy się o 10-15. Na razie jest ich 39, a na świecie – 8900. (aka)
Sławomir Uherek, dyrektor zarządzający Marionnaud Polska, zaprezentował nową koncepcję rozwoju sieci. Więcej na ten temat w kolejnym wydaniu „Wiadomości Kosmetycznych”
Zdrowie i uroda dominują wśród internetowych zakupów grupowych Snuper.pl, serwis zbierający okazje zakupowe z całego internetu wyliczył, że od stycznia do sierpnia usługi poprawiające zdrowie i urodę wygenerowały okazyjne zakupy (kupony rabatowe) o wartości przekraczającej 72 mln zł. Najczęściej internauci (głównie kobiety) korzystali z tej kategorii w maju i czerwcu, kiedy to kupony osiągnęły rekordową wartość ponad 20 mln zł. Kategorie zdrowie i uroda cieszą się coraz większą popularnością. W sierpniu 2011 r. w porównaniu ze styczniem tego roku liczba ofert z tych kategorii sprzedanych w serwisach zakupów grupowych wzrosła o ponad 100 proc. (z około 1900 w styczniu do około 3800 w sierpniu). Jak podaje Snuper.pl ponad dwukrotnie wzrosła także średnia wartość zakupionych kuponów – w styczniu było to 118,28 zł, zaś w sierpniu aż 255,94 zł. Liderami pod względem sprzedaży w tej kategorii są Groupon, Gruper i MyDeal. (aka)
Delko chce być największym dostawcą non-foodu do handlu tradycyjnego Zarząd Grupy Delko ogłosił nową strategię rozwoju firmy. Spółka kojarzona dotychczas z asortymentem kosmetyczno-chemicznym ma się stać wiodącym dostawcą artykułów nonfood (m.in. kosmetyki, chemia gospodarcza, artykuły higieniczne, artykuły gospodarstwa domowego, leki OTC, produkty szybko rotujące typu baterie) do handlu tradycyjnego. W ten sposób zarząd chce wykorzystać potencjał spółek wchodzących w skład Grupy Delko, które handlują urozmaiconym asortymentem (de facto tylko 2 z nich sprzedają kosmetyki), zwiększyć zyski, podnieść marże i rentow-
ność. Spółka rezygnuje z przedhurtu, zamierza się rozwijać jako dystrybutor, producent marek własnych oraz operator detaliczny. Do końca 2013 roku Delko chce mieć 25 proc. udziałów w rynku artykułów niespożywczych (obecnie 10 proc.). Spółka zamierza rozwijać się głównie poprzez akwizycje skupując małe hurtownie o 1-procentowym udziale w rynku oraz organicznie. W pierwszej kolejności, do końca bieżącego roku, Delko wykupi pozostałe udziały w swoich spółkach zależnych Delko Otto i Frog MS Delko. Zarządowi firmy zależy na wejściu szczególnie w zachodnią część
kraju. Obecnie Delko geograficznie jest ulokowane głównie na wschodzie. Odbiorcami firmy w 80 procentach są sklepy spożywczoprzemysłowe. Spółka zamierza tworzyć sieć własnych placówek, ale nie będą to typowe drogerie ze względu na zbyt silną konkurencję w tym segmencie rynku, a raczej sklepy typu convenience – ich formuła zostanie zaprezentowana do końca bieżącego roku. Tym samym Delko nie będzie rozwijać sieci drogerii Blue. W Delko trwa restrukturyzacja. Zarząd wprowadza centralny model zarządzania, likwiduje wewnętrzną konkurencję między wchodzącymi w skład grupy spółkami, definiuje centra zysków. Strategia rozwoju spółki na lata 2011-2013 nie zakłada fuzji z innymi podmiotami. (kb)
PROMOCJA
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
HANDEL Pod lupą
na bolączki Boots...dnia codziennego Dynamicznie rozwijająca się na Wyspach Brytyjskich sieć sklepów drogeryjno-farmaceutycznych Boots to przykład nowoczesnych samoobsługowych placówek dla zabieganych mieszkańców dużych miast.
Siłą obiektów działających pod błękitnobiałym szyldem jest szeroka i różnorodna oferta produktowa. Obok leków, gum do żucia czy czekoladowych batonów na sklepowych półkach można znaleźć też szeroką gamę produktów kosmetycznych. Nierzadko asortyment oferowany jest na zaledwie kilkudziesięciometrowej powierzchni. Nic więc dziwnego, że ten projekt biznesowy, oparty o model convenience, udało się właścicielom Bootsa skutecznie przekopiować także w innych częściach naszego globu. Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
Prawie wszędzie kluczowym elementem sukcesu sieci jest lokalizacja: zwykle w pobliżu ruchliwych ulic handlowych oraz miejsc o dużym natężeniu ruchu, takich jak dworce kolejowe, lotniska, czy stacje metra. Znalezienie właściwego miejsca na handel to już tradycja tej liczącej ponad 160 lat firmy. Pierwsze drogerie Boots powstawały przy głównych, uznawanych za ekskluzywne, ulicach brytyjskich miast już pod koniec XIX stulecia. Z czasem zaczęły się pojawiać także na prowincji oferując miejscowej lud-
ności produkty do ochrony zdrowia, higieny osobistej oraz pielęgnacji ciała. Rozwój poprzez fuzje Współczesny Boots choć odwołuje się do XIX-wiecznej tradycji swoich brytyjskich sklepów, jest siecią niezwykle nowoczesną i międzynarodową. Dodatkowo jego pozycja na światowym rynku dystrybutorów środków do pielęgnacji ciała oraz leków wzmocniła się po przejęciu przez Alliance Boots GmbH. Ten jeden z czołowych koncernów handlowych
11 świata w zakresie kosmetyków i farmaceutyków, posiada poza placówkami marki Boots także liczne hurtownie z produktami dla drugestorów. Aktywna działalność na terenie 20 państw świata przekłada się na niemałe obroty firmy. Apteko-drogerie Boots wespół z siecią dystrybucyjną przynoszą grupie Alliance Boots roczną sprzedaż w wysokości 22,5 mld funtów. Eksperci finansowi nie mają złudzeń – u źródeł tak dobrych wyników leży konsolidacja kapitału. Wszystko za sprawą połączenia dwóch silnych firm: farmaceutycznego Boots Group oraz właściciela europejskiej sieci hurtowni i placówek detalicznych grupy Alliance UniChem. Mariaż, do którego doszło 31 lipca 2006 r., okazał się trafnym posunięciem. Wpływając na istotne umocnienie pozycji obu firm na światowym rynku. Wartość nowego gracza, którego 50,2 proc. udziałów znalazło się w rękach akcjonariuszy
Boots, zaś 49,8 proc. trafiło do właścicieli Alliance UniChem, została przez analityków finansowych wyceniona na niebagatelną kwotę 7 mld funtów. Fuzja doprowadziła też do znacznego powiększenia zespołu pracowników. Aktualnie liczy on ponad 115 tys. osób.
początkowo wywoływała protesty największego rywala obu łączących się firm – spółki Celesio, właściciela aptek Lloyds Pharmacy. Ostatecznie skarga o próbę zdominowania rynku farmaceutyczno-kosmetycznego na Wyspach przez Alliance Boots została od-
Apteko-drogerie i hurtownie przynoszą grupie Alliance Boots 22,5 mld funtów rocznie Nad pracą całej grupy czuwa Stefano Pessina, włoski biznesmen, który w przeszłości zbudował potęgę Alliance UniChem i miał wydatny udział w zawarciu porozumienia jego spółki z Bootsem. Powstanie Alliance Boots przyniosło nowej grupie krytykę ze strony konkurencji. Fuzja,
Wpływ na popularność sieci Boots ma lokalizacja jej placówek
Oferta Boots uzupełniana jest coraz częściej poprzez fachowe usługi, terapie oraz porady ekspertów z zakresu zdrowia i urody: od walki z nadwagą, po problemy z potencją
rzucona przez brytyjski Urząd Antymonopolowy, a proces konsolidacji grupy nie ustał. Protesty również. Klejnot światowych graczy Początek bieżącego roku przyniósł Bootsowi kolejnych przeciwników. Tym razem brytyjscy konsumenci z organizacji UK Uncut postanowili zaprotestować przeciwko przeniesieniu kilka miesięcy wcześniej siedziby firmy z Wielkiej Brytanii do Szwajcarii. Przeprowadzce na kontynent towarzyszyły zarzuty, że zmiana lokalizacji służyła jedynie zmniejszeniu zobowiązań finansowych wobec brytyjskiego fiskusa. Najbardziej zagorzali zwolennicy tej tezy w styczniu 2011 r. zorganizowali w kilku brytyjskich drogeriach Bootsa pikiety w związku „z unikaniem płacenia podatków w ojczyźnie”. Manifestanci, którzy zdołali nawet zablokować na kilka dni pracę flagowego sklepu Bootsa w Londynie, oskarżyli właściciela sieci farmacutyczno-drogeryjnej o obniżenie rocznych zobowiązań wobec rodzimego urzędu skarbowego o kwotę 86 mln funtów. Dowodzili przy tym, że nowa siedziba grupy posiada w Szwajcarii jedynie skrzynkę pocztową. – Przeniesienie adresu naszej centrali do Szwajcarii lepiej odzwierciedla międzynarodowy charakter naszej firmy – ripostowało kierownictwo grupy Alliance Boots. Nie tylko obecność Bootsa w wielu krajach świata, ale także udziały światowej klasy graczy w akcjonariacie grupy potwierdzają tezę o międzynarodowym charakterze sieci. W 2007 r. spółka opuściła londyńską giełdę, by po kilku miesiącach zadebiutować na nowojorskim Wall Street, co nie pozostało bez wpływu na kondycję finansową Alliance Boots. Kilkanaście miesięcy później wartość firmy została podwyższona o dodatkowe 2 mld funtów. W dokapitalizowaniu do kwoty prawie 9 mld funtów udział brały czołowe światowe banki, wśród których znalazły się: Deutsche Bank, Citigroup, JP Morgan, UniCredit, Barclays, Merrill Lynch, Bank of America oraz Royal Bank of Scotland. Apteki w 3150 drogeriach Działalność grupy Alliance Boots koncentruje się w znacznej mierze wokół rozwoju sieci punktów sprzedaży detalicznej, w których oferowane są farmaceutyki, kosmetyki, artykuły chemii gospodarczej oraz produkty spożywcze. Wśród 3250 obiektów detalicznych działających pod szyldem Boots aż 3150 placówek posiada sekcję apteczną. Oprócz części detalicznej, niezwykle ważna jest hurtowa sieć, szczególnie w Wielkiej BryWiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
HANDEL Pod lupą
Obok szerokiej oferty leków i kosmetyków Boots sprzedaje w swoich placówkach także artykuły spożywcze No7 jest czołową kosmetyczną marką sieci Boots
tanii, gdzie Alliance Boots zdobyła pozycję lidera w segmencie dystrybucji farmaceutycznej. Tylko na Wyspach grupa zaopatruje dwa razy dziennie aż 5700 aptek. Niemniej aktywna Alliance Boots jest również poza swoją ojczyzną. Obecnie poprzez 360 składów, kierowanych przez zależną spółkę Alliance Healthcare, dostarcza ona towary do 150 tys. aptek, szpitali, gabinetów lekarskich oraz ośrodków zdrowia w 20 krajach świata. Ogromną zaletą placówek Boots jest łatwa dostępność leków. Wiele środków można tam nabyć bez konieczności posiadania recepty lekarskiej, a dodatkowym walorem jest możliwość konsultacji z farmaceutą, który służy radą nie tylko w kwestiach doboru właściwych środków farmakologicznych, ale także w zakresie zdrowego odżywiania, czy walki z nałogami. Poza tym, obok leków i kosmetyków w Bootsie kupić można również artykuły spożywcze, wśród których na szczególną uwagę zasługuje szeroka oferta kanapek, pieczywa, sałatek, słodyczy oraz napojów. Nic więc dziwnego, że ta błękitno-biała marka drugstorów stała się w wielu krajach świata synonimem szybkiego zaspokajania codziennych potrzeb. Szczepienia, masaż i porady ekspertów W większych sklepach Boots, obok podstawowej oferty produktowej, istnieje możliwość nabycia szeregu urządzeń elektrycznych, takich jak suszarki do włosów, lokówki czy sprzęt do masażu stóp. Dodatkowo klienci mogą skorzystać z punktu fotograficznego a także z urządzeń do pomiaru masy ciała czy ciśnienia tętniczego. Większe placówki sieci oferują też szeroki wybór usług zdrowotnych, takich jak np. szczepienia przeciw grypie, badania poziomu cholesterolu czy porady z zakresu odchudzania. W ramach jednego z programów, sieć gwarantuje o 10 proc. skuteczniejszą walkę z nadwagą w stosunku do tradycyjnych metod odchudzania. Boots przyciąga swoich klientów także poprzez rozwój programów poradnictwa antynaWiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
łogowego. W wielu obiektach sieci można dowiedzieć się, co zrobić, by szybko i możliwie bezboleśnie porzucić przywiązanie do papierosów, zastępując je innymi środkami oraz zbadać stan płuc. Specjalna maszyna pomiarowa rejestruje poziom zawartości w nich nikotyny, pozwalając określić kondycję systemu oddechowego. Z kolei dla uzależnionych od narkotyków Boots ma darmowe strzykawki i igły a także porady, w jaki sposób rozpocząć walkę z nałogiem. W wielu placówkach detalicznych Boots można też zaczerpnąć porady na temat przeciwdziałaniu łysieniu, walce z impotencją oraz słabnięciem wzroku. Farmaceuci i okuliści służą również radą w zakresie doboru właściwych okularów, szkieł kontaktowych oraz wykonują badania wzroku. Tak szeroka oferta poradnictwa i produktów sprawia, że Boots ma dziś bardzo szerokie grono wiernych klientów; szczególnie na Wyspach. Szacuje się, że posiadaczem lojalnościowych kart Boots Advantage Cards jest obecnie aż 16,7 mln osób mieszkających na terytorium Wielkiej Brytanii.
Szczęśliwa siódemka Rozmaitość oferty i atrakcyjny pomysł na dotarcie do klienta przyczyniły się do rozprzestrzenienia placówek Boots poza Wielką Brytanię. Współcześnie są one niezwykle popularne na rynkach Irlandii, Norwegii, Holandii, Włoch a także Rosji i Tajlandii. Z kolei w ramach wspólnych przedsięwzięć koncern Alliance Boots prowadzi również apteki w Szwajcarii, Chinach oraz na Litwie. Dodatkowo, w krajach, gdzie Boots rozwija swoją działalność, grupa oferuje z powodzeniem brandy produktów do pielęgnacji ciała, wśród których wyróżnia się czołowa kosmetyczna marka Wielkiej Brytanii – No7, wprowadzona na rynek już w 1935 r. Jedną z ostatnich jej nowości jest przeciwzmarszczkowy krem Perfect Beauty Serum Intense. Innym kosmetycznym brandem Bootsa oferowanym z powodzeniem w zachodnioeuropejskich drogeriach jest Soltan. Pod marką tą dostępne są przede wszystkim środki ochrony przeciwsłonecznej i pielęgnacji ciała, które niezwykle dobrze sprzedają się we Francji, Hiszpanii oraz Portugalii. Szeroką gamę produktów kosmetycznych Boots oferuje także pod marką Botanics. Pod tym, wylansowanym na brytyjskim rynku w 1995 r., brandem dostępne są kosmetyki do pielęgnacji skóry, włosów a także produkty do kąpieli. W ostatnich dwóch latach sukcesem zakończyło się wprowadzenie do obrotu w zachodnioeuropejskich drogeriach innej kosmetycznej marki – Boots Laboratories z linią kremów przeciwzmarszczkowych. Dystrybucją czołowych kosmetycznych marek Bootsa, takich jak No7, Soltan, Botanics, Kangol, Toni&Guy czy FCUK, zajmuje się spółka BCM Limited. Prowadzi ona sprzedaż hurtową nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale także w Niemczech i we Francji. Na tym nie koniec. Boots oferuje 11 dodatkowych brandów do pielęgnacji ciała w innych 15 krajach świata i ma apetyt na kolejne rynki.
Początki sieci Boots...
Marcin Zatyka
sięgają połowy XIX w. i wiążą się z osobą Johna Boota, angielskiego pracownika rolnego, który po przeprowadzce do Nottingham, postanowił uruchomić mały sklep z ziołami. W 1849 r. swoje podwoje otworzył Goose Gate (Gęsia Brama), w którym Boot oferował środki medyczne na bazie ziół. Okazały się one popularnym i łatwo dostępnym remedium na bolączki robotników, których nie stać było na wizyty lekarskie. Rosnącą popularność placówki nie przerwała śmierć założyciela. Jego syn Jesse skutecznie rozwijał rodzinny biznes na terenie całej Wielkiej Brytanii. Przed I wojną światową w Anglii, Szkocji oraz Walii działało łącznie już 550 sklepów pod szyldem Boots. Kluczem do dynamicznego rozwoju sieci było poszerzenie oferty o tanie leki, lokalizacja obiektów w ruchliwych częściach miast, wprowadzenie dodatkowych usług, takich jak kąciki kawiarniane i książkowe, a także wydłużenie czasu pracy niektórych drugstorów do 24 godzin dziennie. Wykupienie przez amerykańską Narodową Kompanię Farmacutyczną placówek Jessego Boota w 1920 r. nadało większej dynamiki sieci, umiędzynarodowiło ją i pozwoliło zdywersyfikować działalność. Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej Boots wypuścił do sprzedaży pierwsze marki produktów kosmetycznych: No7 i Soltan, dostępne do dnia dzisiejszego w placówkach pod błękitno-białym szyldem. Kolejną istotną innowację wprowadzono w 1950 r. – lada przestała stanowić centralne miejsce sklepu; tym samym rozpoczęto sprzedaż samoobsługową.
HANDEL Praktycy w obiektywie
13
Rossmann w rozmiarze
XXL
Sylwia Gać-Mytych, SMG Consulting
Czy największy europejski Rossmann, który powstał w łódzkiej Manufakturze, zasługuje na miano drogerii wyjątkowej? Czy zaskakuje nietypowymi rozwiązaniami, czy tylko niespotykaną w przypadku drogerii powierzchnią?
W połowie sierpnia firma Rossmann otworzyła w łódzkim centrum handlowo-rozrywkowym Manufaktura swój największy jak dotychczas sklep w Europie o łącznej powierzchni 1350 mkw. – Ze względu na wielkość sklepu, jego prestiżową lokalizację i bliskie sąsiedztwo centrali firmy sklep będzie miejscem szczególnym, wyjątkowym, gdzie testowane będą nowe produkty i klient zawsze znajdzie dodatkowe atrakcje – zapowiadał prezes Rossmann Polska Marek Maruszak (źródło: media.rossmann.com.pl, wypowiedź z dnia 21.06.2011). Zachęcona taką reklamą postanowiłam odwiedzić ów sklep i opisać dla czytelników „Wia-
domości Kosmetycznych” ciekawe pomysły, które firma Rossmann wykorzystała w swojej drogerii w rozmiarze XXL. Przedstawię również swoje wrażenia i opinię, jako klientki sklepu. Moja wizyta miała miejsce w pierwszy weekend września, co może być istotne, w przypadku gdyby nastąpiłyby zmiany w zakresie aranżacji sklepu i w jego funkcjonowaniu.
PIERWSZE WRAŻENIE Sklep położony jest bezpośrednio przy jednym z wejść do Manufaktury. Można dostać się do niego z parkingu lub też od strony centrum handlowego. Od strony parkingu znajdują się dwa wejścia, z czego jedno na stałe jest zamknięte. Klienci nie zostali odpowiednio przekierowani do właściwego wejścia, więc szarpią się z zamkniętymi drzwiami. Zdarzyło mi się to osobiście, jak również kilku innym osobom, których zmagania obserwowałam już z wnętrza sklepu. Pierwsze wrażenie po wejściu do drogerii jest pozytywne. Wnętrze zostało tak zaaranżowane, że nie odczuwa się jego ogromu. Brakuje jednak informacji, w którym kierunku powinniśmy pójść, aby dotrzeć do interesujących nas kategorii produktów, czy usług świadczonych w drogerii. Myślę, że warto byłoby zastanowić się, jak ułatwić klientowi poruszanie się po sklepie. Poza asortymentem typowo kosmetyczno-drogeryjnym znajdziemy tu między innymi: zdrową żywność, wina, napoje, świeże kanapki i soki, słodycze, snacki, przyprawy kuchenne, artykuły dla zwierząt, materiały biurowe, książki, środki czystości, bieliznę, zabawki, gabinety kosmetyczne, akcesoria do domu, kącik dla dzieci, barek kawowy, stanowiska do przewijania dzieci. Wydaje się, że dużo, a jednak… ROZPLANOWANIE SKLEPU W centralnym miejscu znajdują się szafy z kosmetykami do makijażu, wody toaletowe oraz strefa urody. Są otoczone pozostałymi kategoriami produktów. Oznaczenie ka-
tegorii zostało wykonane dla asortymentu umieszczonego w regałach przy ścianach. Natomiast kategorie w regałach wolno stojących nie są oznaczone. Klienci muszą więc poszukiwać interesujących ich produktów, a na tak dużej powierzchni nie jest to łatwe. Czasami zastanawia sąsiedztwo kategorii. W jednej z alejek po jednej stronie mamy akcesoria do golenia, a po drugiej – podpaski dla kobiet. Podpaski należą do artykułów higieny intymnej i wiem, że dla niektórych kobiet ich wybór w obecności mężczyzn jest krępujący. W dodatku ta alejka jest bodaj najwęższą w całym sklepie. Kupujący, wpadając na siebie, wprowadzają się wzajemnie w stan konsternacji. Przyglądałam się też, jak przejeżdżał tędy tata z dziecięcym wózkiem. Wyglądało to jak slalom rikszą po zatłoczonym chodniku. Zbudowanie tak wąskiej alejki jest zupełnie niezrozumiałe. Regał z artykułami do higieny można przesunąć w tył, gdzie przy ekspozycji biżuterii zostawiono z kolei przejście o szerokości aż około 3 metrów. Błędem – według mnie – jest rozdzielenie kategorii przeznaczonych dla mężczyzn. W jednym miejscu znajdują się przyrządy do golenia, w innym dezodoranty, w następnym żele pod prysznic, a w jeszcze innym szampony. W tak dużym sklepie są możliwości, aby stworzyć męską strefę i nie zmuszać mężczyzn do „buszowania” po alejkach – nie mają tyle cierpliwości i większość z nich tego po prostu nie lubi. NOWOŚCI Postanowiłam sprawdzić przygotowanie Rossmanna pod względem dostępności nowych produktów. Wybrałam losowo z portali internetowych różnych producentów kosmetyków 10 nowości. W drogerii w Manufakturze udało mi się odnaleźć tylko połowę z nich. Po pierwszym dniu pobytu w sklepie zabrałam ze sobą gazetkę Rossmanna „Skarb”, głównie z myślą o zapoznaniu się z nowościami reklamowanymi i dostępnymi w tej sieci. Wybrałam dla siebie wodę toaletową Heidi Klum Shine oraz dla dziecka lekkie kuleczki kakaowe Bobovity. Jakież było moje zdziwienie, gdy następnego dnia okazało się, że towarów tych nie ma w ofercie drogerii. Jak przygotowane jest otwarcie sztandarowego sklepu, skoro brakuje w nim nowości promowanych we własnej gazecie sieci? Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
HANDEL Praktycy w obiektywie KĄCIK DLA DZIECI Dobrze przemyślana i wykonana część sklepu to niewątpliwie kącik dla dzieci. Został zlokalizowany w głębi drogerii, pomiędzy regałami z zabawkami i produktami dla dzieci. Składa się ze stoliczka do rysowania, kilku krzesełek, telewizora, na którym wyświetlane są bajki, wygodnych puf do siedzenia, ogrodowego domku oraz kojca dla najmłodszych dzieci, ustawionego w czworobok, gdzie wewnątrz, na materacach, znajdują się zabawki dla maluchów. Sprawdziłam na swojej córce, że dziecięca strefa spełnia swoje zadanie, czyli zajmuje uwagę dziecka. Minusy kącika to zużyte kolorowanki dla dzieci, co świadczy o braku zainteresowania personelu tą częścią sklepu. Kolejny minus to fakt, że rodzic odpoczywający przy barku kawowym nie ma bezpośredniego kontaktu wzrokowego z kącikiem dla dzieci. STANOWISKA DO PRZEWIJANIA Tuż przy kąciku dla dzieci znajdziemy dwa stanowiska do przewijania. Przewijaki leżą bezpiecznie na szerokim blacie szafek meblowych. Duży blat umożliwia swobodne rozłożenie torby i pozostałych akcesoriów pomocnych przy przewijaniu dziecka. Nad przewijakami wisi podajnik z darmowymi pieluszkami. Mamy także dostęp do bieżącej wody. Przewijaki to najlepszy, najbardziej nowatorski pomysł Rossmanna z wprowadzonych w łódzkiej drogerii. To wyraźny sygnał dla młodych mam i oczywiście tatusiów: znamy twoje potrzeby i możesz na nas liczyć. Do tej pory w żadnym sklepie drogeryjnym w Polsce nie spotkałam stanowisk do przewijania, pomimo że w większości z nich sprzedawane są towary higieniczne dla niemowląt. Jak ważny jest komfort przy przewijaniu niemowlęcia, przekonać się może każdy, kto spróbuje zmienić pełną kupy pieluchę na ławce w parku, siedzeniu samochodu lub w wózku. Myślę, że każda młoda mama lub tata z przy-
jemnością wejdzie do sklepu, który zapewnia miejsce, gdzie można w komfortowych warunkach wykonać tę czynność. Jednocześnie rodzic po przewinięciu dziecka będzie się czuł wdzięczny i zobowiązany. A co jest najłatwiejszą formą zrewanżowania się w sklepie pełnym pieluch, zasypek, kremów, zabawek? Odpowiedź jest oczywista. STREFA URODY Strefę urody tworzą trzy gabinety w centralnym miejscu sklepu. Każdy jest oddzielony Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
od sali sprzedaży zasłonami, które zasuwa się w trakcie trwania zabiegów, tworząc zamknięty okrąg. Klient może skorzystać m.in. z zabiegów na twarz, szyję, dekolt i dłonie. Nie korzystałam z żadnego z nich, więc nie mogę się odnieść do jakości ich wykonania. Sam pomysł wprowadzenia gabinetów uważam za jak najbardziej trafiony – w sklepie kosmetycznym profesjonalistka dba o zdrowie i urodę klientów, wykorzystując i przy okazji promując produkty dostępne w sprzedaży. Nie jestem jednak pewna, czy aż 3 gabinety to nie za dużo, nawet jak na łódzką Manufakturę. Być może powierzchnię, którą zajmują, można by wykorzystać w lepszy sposób, zwiększając obroty sklepu. Na pewno warto zastanowić się nad wprowadzeniem czasowych, kierunkowych działań promocyjnych, by poinformować klientów, że takie usługi są w drogerii dostępne. Podczas mojej wizyty w Rossmannie, pierwszego dnia, zajęte było tylko jedno stanowisko, drugiego – wszystkie były wolne. KIOSK INTERNETOWY W Manufakturze ustawiono duży ekran dotykowy w kształcie prostokąta z internetowym dostępem do strony rossnet.pl. Jest to nowocześniejsza wersja kiosku internetowego, który znajduje się w każdym sklepie Rossmanna (przypomina trochę bankomat z klawiaturą i wyświetlaczem). Nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy pojawiły się pierwsze kioski internetowe w Rossmannach, ale mogę przysiąc, że nigdy nie widziałam klienta korzystającego z tej maszyny. Nikłe zainteresowanie klientów tymi urządzeniami dobrze obrazuje pewne zdarzenie ze sklepu tej sieci w Jeleniej Górze na osiedlu Zabobrze. Znajduje się tam jeden z większych powierzchniowo Rossmannów, a kiosk internetowy ustawiono naprzeciwko wejścia, w centralnym miejscu sklepu. Pewnego pogodnego dnia weszłam do tego sklepu z myślą o sprawdzeniu, co to za maszyna stoi w tak prestiżowym miejscu. Moja wizyta miała miejsce w środku tygodnia na około 2-3 godziny przed zamknięciem sklepu. Wizyta przebiegała następująco. Wchodzę do sklepu i podchodzę od razu od kiosku internetowego. Stukam w klawiaturę i widzę tylko czarny ekran. Proszę ekspedientkę o pomoc. „Pewnie nie jest włączony, jeszcze dzisiaj nikt z niego nie korzystał” – podchodząc mówi ekspedientka. Zaczyna szukać włącznika po omacku z tyłu obudowy. „Jak się włącza kiosk?!” – po chwili woła do ko-
leżanki pracującej w głębi sklepu. „Z tyłu” – pada odpowiedź. Ekspedientka szuka dalej. Po chwili znajduje przycisk i maszyna startuje. Najpierw kilka minut na uruchomienie systemu, później kilka minut na proces aktualizacji oprogramowania. Na koniec, po dłuższym oczekiwaniu, jest połączenie ze stroną rossnet.pl. Po kilku sekundach system się zawiesza. Tracę swój czas i na końcu cierpliwość, wchodzę w głąb sklepu zrobić zakupy tradycyjną metodą. Wracając do Rossmanna w Manufakturze – pierwszego dnia wyświetlacz dotykowy nie działa, pokazuje jakieś błędy w połączeniu internetowym (sytuacja wydaje mi się znajoma). Tego samego dnia strona internetowa nie działa również w sklepie przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi. Zatem awaria systemu raczej poważniejsza. Drugiego dnia kiosk internetowy w Manufakturze działa, ale nikt z niego nie korzysta. Co można poprawić? Kobiece czasopisma W Rossmannie w Manufakturze znajdziemy regał z książkami, ale brakuje jakichkolwiek kolorowych gazet. Według mnie sklep kosmetyczny, który decyduje się na wprowadzenie książek powinien w pierwszej kolejności zadbać o tytuły związane z urodą i kosmetykami, koniecznie wprowadzając kolorowe czasopisma o tej tematyce. Przykładem spoza branży kosmetycznej niech będzie hipermarket budowlano-ogrodniczy Leroy Merlin, który sprzedaje książki i czasopisma przede wszystkim o tematyce: dom, ogród i majsterkowanie. Kwiaty Nie kupimy w drogerii w Manufakturze świeżych kwiatów. A przecież to idealny dodatek do prezentów. Jestem przekonana, że w strefie kasy kwiaty sprzedawałyby się bardzo dobrze zważywszy, jak wiele osób kupuje kosmetyki i wody toaletowe, by kogoś nimi obdarować. Wina Bardzo lubię kupować wina, ale w Manufakturze przed regałem z nimi spędziłam zaledwie chwilę. Najpierw zatrzymała mnie taśma oddzielająca ekspozycję od reszty sklepu. Zapewne chodzi o wydzielenie stoiska zgodnie z przepisami ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Można to było jednak zorganizować inaczej – bez taśmy. Warto usuwać wszelkie tego typu przeszkody, które nie pozwalają klientom płynnie podążać swoim rytmem zakupów. Ostatecznie zniechęcił mnie do zakupów brak zrozumiałego systemu ustawienia produktów. Kasy Coraz bardziej popularne stają się w handlu detalicznym kasy samoobsługowe. Jako pierwszy
15 na naszym rynku zaczął je stosować Auchan, ostatnio ich wprowadzenie zapowiedział Leroy Merlin, a Tesco chce otworzyć sklep wyłącznie z takimi kasami. Głównym motorem napędowym tych zmian jest poszukiwanie przez sklepy oszczędności. Dla przykładu jedna ekspedientka w hipermarkecie Auchan jest w stanie nadzorować 4 kasy samoobsługowe, tzw. miłe kasy. A dodajmy, że hipermarket ma towar dużo bardziej zróżnicowany i tym samym trudniejsze są operacje na kasie niż sklep drogeryjny, gdzie każdy produkt ma swój kod. Rossmann w Manufakturze idealnie nadaje się do zastosowania kas samoobsługowych. „Wygospodarowane” w ten sposób kasjerki mogłyby wykonywać inne zadania na sali sprzedażowej. Koszyki Sklep jest wyposażony w czerwone koszyki, które dobrze znamy ze wszystkich Rossmannów, a także w kilka metalowych stelaży na kółkach, gdzie można wozić dwa koszyki, jeden na górze, a drugi na dole. Zastanawiałabym się nad wprowadzeniem dodatkowo wózków dziecięcych, które są miniaturą typowych wózków spotykanych w marketach. Są one przystosowane do tego, aby dziecko mogło nim kierować (rodzic również dzięki pionowemu drążkowi przymocowanemu do wózka). Takie wózki wykorzystuje Rossmann np. w swoim sklepie w Libercu w Czechach. W Polsce można je zobaczyć w marketach spożywczych Dino. Dlaczego o nich piszę? Wielokrotnie obserwowałam małe dziewczynki kierujące tymi miniaturowymi wózkami, naśladujące swoje
mamy, które obok robiły prawdziwe zakupy. Jest to kształtowane nawyków konsumenckich i budowanie lojalności wobec marki. Nim się obejrzymy, a już dziecko stanie się nastolatką, która będzie samodzielnie podejmować decyzje zakupowe w sklepie. Public Relations Kto z klientów sieci Rossmann wie, że otrzymała ona nagrodę „Retailer of the Year 2010”, czy też nagrodę „Firmy zaangażowanej społecznie” lub kto wie, że uczestniczy w akcjach „Nie jesteś sam” i „Kup misia” oraz pomaga lokalnym społecznościom, np. przekazując pomoc powodzianom lub finansując remont sali gimnastycznej? Wzorcowy sklep w łódzkiej Manufakturze idealnie nadaje się do zaprezentowania firmy, jej nagród i wyróżnień oraz społecznego zaangażowania. Bar samoobsługowy W barze kawowym nie ma stołków ani krzeseł, aby przysiąść na chwilę i odpocząć w trakcie zakupów. Brak siedzisk zmusza do picia kawy na stojąco, co nie jest zbyt komfortowe lub do niebezpiecznej wycieczki z gorącą kawą po sklepie pełnym ludzi. Muzyka i reklama Rozważyłabym wprowadzenie w sklepie muzyki i reklamy dźwiękowej. Wykorzystują takie rozwiązanie już m.in. sieci Drogerie Natura i Super-Pharm. Warto pamiętać, że część społeczeństwa, według różnych badań około 20 proc., to ludzie o typie audytywnym (potocznie nazywani słuchowcami), czyli tacy, którzy najlepiej przyswajają i zapamiętują bodźce dźwię-
kowe. To ta część klientów byłaby głównym odbiorcą dźwiękowych spotów reklamowych. PODSUMOWANIE Artykuł zawiera jedynie część z moich dwudniowych spostrzeżeń z wizyty w Rossmannie. Drogeria w łódzkiej Manufakturze to niewątpliwie miejsce ciekawe i może zainspirować nowymi pomysłami. Jednak – moim zdaniem – jego potencjał nie został w pełni wykorzystany. Są jeszcze możliwości zwiększenia obrotów, przy jednoczesnym obniżeniu kosztów. W weekend, dwa tygodnie po otwarciu, sklep był pełen klientów, powiedziałabym, że momentami panował w nim wręcz tłok. Według mnie jest to jednak przede wszystkim efekt dobrej lokalizacji, rozpoznawalności marki (na którą Rossmann pracuje od 1993 roku) oraz reklamy, a nie tego, że udało się stworzyć sklep inny, wyjątkowy, lepszy. Sylwia Gać-Mytych Sylwia Gać-Mytych jest właścicielką firmy consultingowej SGM CONSULTING, nie jest zatrudniona w żadnej formie przez którąkolwiek z firm wymienionych w artykule Firma doradcza świadcząca profesjonalne usługi z zakresu wspomagania decyzji biznesowych podmiotów gospodarczych. Specjalizuje się w tematyce zwiększania przychodów i zysków swoich klientów poprzez wykorzystanie w pełni ich potencjału, poszukiwaniu oszczędności i zwiększaniu wydajności zasobów. Zajmuje się także rozwojem organizacji oraz wsparciem dla organizacji wchodzących w nowe segmenty działalności. Więcej na: www.sgmconsulting.pl, kontakt: 0 601 75 25 26
PROMOCJA
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2011
KOSMETYCZNY BIZNES Flesz Monika Bellucci ambasadorką serii Royal Velvet Oriflame
Serwis Ekotarg.pl poszukuje ekopartnerów
Serwis www.ekotarg.pl szuka polskiej nieprzetworzonej żywności, producentów naturalnych kosmetyków, środków czystości, ubrań i wszystkich innych dostępnych na rynku ekoproduktów. Serwis pojawił się w sieci w sierpniu br. Pełni funkcję lokalizatora ekologicznych firm i producentów z całego kraju. Wśród ekosklepów, ekoproducentów, ekorestauracji i ekoturystyki, użytkownik serwisu ma możliwość zlokalizowania na mapie Polski ekoproducenta, znajdującego się w niedalekiej od siebie odległości. Korzystanie z serwisu jest bezpłatne i nie wymaga logowania. (aka)
Certyfikat „Rzetelni w Biznesie” dla Brodr. Jorgensen
Firma Brodr. Jorgensen została uhonorowana statuetką i ogólnopolskim certyfikatem „Rzetelni w Biznesie”. Program „Rzetelni w Biznesie” to przedsięwzięcie, które ma na celu promocję czterech kluczowych obszarów: przedsiębiorczości, samorządności, medycyny oraz instytucji. Laureaci I edycji Programu to podmioty, które w sposób profesjonalny i rzetelny wywiązują się ze swoich zobowiązań nie tylko pod względem swoich klientów, kontrahentów ale i pracowników. „Firma Brodr. Jorgensen nie tylko spełnia wyżej wymienione kryteria, ale jest także przedsiębiorstwem, które podejmując działania na rzecz konkurencyjności na rynku, kieruje się pełnym poszanowaniem i respektowaniem zasad etycznych” – napisał w rekomendacji nadesłanej do naszej redakcji Robert Składowski, prezes Mazowieckiego Zrzeszenia Handlu Przemysłu i Usług. Brodr. Jorgensen jest wyłącznym dystrybutorem w Polsce marek: Gosh, Lumene, Montagne Jeunesse, Kappa i Jelp. (kb) Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
Henkel po raz 5. z rzędu w rankingu Dow Jones Sustainability Index
Henkel po raz piąty z rzędu został wyróżniony w rankingu Dow Jones Sustainability Index, zajmując pozycję lidera w kategorii nietrwałych artykułów gospodarstwa domowego. Henkel jest jedyną firmą ze swojego sektora, która została uwzględniona w obu rankingach Dow Jones Sustainability World Index (DJSI World) oraz Dow Jones Sustainability Europe Index (DJSI Europe). Rankingi te uwzględniają firmy, które w swojej działalności biznesowej realizują zasady zrównoważonego rozwoju. Tegorocznej oceny działań przedsiębiorstw w obszarze zrównoważonego rozwoju Dow Jones dokonał wspólnie ze szwajcarską agencją Sustainable Asset Management (SAM). Wyniki oparte zostały na szczegółowej analizie parametrów ekonomicznych, środowiskowych i społecznych, uwzględniając takie aspekty jak ład korporacyjny, zarządzanie ryzykiem, wizerunek marki, przeciwdziałanie zmianom klimatycznym, standardy łańcucha dostaw oraz relacje z pracownikami. Tylko 10 proc. największych światowych spółek spełnia kryteria indeksu DJSI World. (kb)
Firma Colep CCL zanotowała bardzo dobre wyniki sprzedaży w 2010 r. na swoich europejskich rynkach, w tym w Polsce, Niemczech, Hiszpanii oraz w Portugalii. Jej łączne obroty wyniosły w ub.r. 478 mln euro, co oznacza, że w minionym roku Colep CCL odnotował na terenie Europy prawie 23-procentowe zwiększenie sprzedaży w porównaniu z rokiem 2009. Tymczasem obroty całej grupy RAR, do której należy Colep CCL, sięgnęły w ub.r. poziomu 917 mln euro. Wynik ten jest lepszy od uzyskanego w roku 2009 o 14 proc. Jak poinformował miesięcznik „Hipersuper”, zysk EBITDA grupy sięgnął w analizowanym okresie 52 mln euro. Ubiegłoroczne wyniki Grupy RAR mogłyby być lepsze, gdyby nie zaangażowanie firmy w przejęcie 51 proc. udziałów w brazylijskich spółkach Provider oraz TotalPack, a także kupno brytyjskiej firmy Van Heyningen Brothers (VHB). W zeszłym roku zmiany następowały także w spółce ColepCCL, która sfinalizowała proces zamknięcia swoich dwóch fabryk w Wielkiej Brytanii oraz w Niemczech. Colep CCL, który zatrudnia około 2 tys. pracowników, jest jednym z największych europejskich producentów wytwarzających na zamówienie innych firm produkty do higieny osobistej, kosmetyki, wyroby do pielęgnacji domu oraz produkty medyczne sprzedawane bez recepty. Oferta spółki obejmuje również produkcję metalowych i plastikowych pojemników dla tych artykułów. Firma działa w Polsce od 2002 r., a oficjalnie pod marką Colep CCL od 2004 r., w rezultacie połączenia dwóch podmiotów: Colep oraz CCL. W 2007 r. spółka rozpoczęła użytkowanie hali produkcyjno-magazynowej na terenie Logistic City – Piotrków Distribution Center w Piotrkowie Trybunalskim. Colep CCL posiada także zakład w Kleszczowie. (kb)
Maja Sablewska doradcą wizerunkowym marki Rimmel w Polsce Jako doradca wizerunkowy marki Maja będzie Maja Sablewska, menedżerka gwiazd i jurorka w znanym programie muzycznym X-Factor jest pierwszą Polką, która swoim wizerunkiem będzie wspierać markę Rimmel i promować London Look. Tym samym dołączyła do takich ikon stylu jak Kate Moss, z którą Rimmel pracuje od 10 lat, Georgia May Jagger, Solange Knowles (siostra Beyonce) czy Zooey Deschanel.
m.in. brała udział w sesjach makijażowych i modowych, pomoże wybierać odcienie kosmetyków Rimmel, które będą wprowadzane do Polski. Ruszył też jej blog (MajaSablewskaBLOG.pl), na którym będzie pokazywać, jak rozwija się styl London Look w Polsce. Tutaj Maja Sablewska będzie też dzielić się opinią na temat nowych kosmetyków Rimmel i bieżącymi informacjami na swój temat. (kb)
fot. serwis prasowy Rimmel
fot. serwis prasowy Oriflame
Znana aktorka promować będzie luksusową serię kosmetyków ujędrniających Royal Velvet Oriflame. Kampania telewizyjna z jej udziałem ruszyła 23 września. Drogocenny sekret jędrnej skóry – tak opisuje kosmetyki producent. Tajemnica ich skuteczności ma się kryć w przeciwstarzeniowych właściwościach kwiatu czarnego irysa. Gama Royal Velvet ma wspomóc produkcję kolagenu i elastyny i wzmocnić sprężystość skóry, utrzymując jej młodzieńczy wygląd i jędrność. (aka)
Colep CCL z dobrymi wynikami finansowymi
17
KOSMETYCZNY BIZNES Inwestycje
APS z Lublina wprowadza
eko
kolejne linie Lubelska spółka APS – specjalizująca się w imporcie i dystrybucji kosmetyków do kanału aptecznego i drogeryjnego – stawia na produkty oparte na naturalnych składnikach. – Nie ulega wątpliwości, że kategoria produktów utrzymanych w nurcie eko będzie się dynamicznie rozwijała – przekonuje Adam Poziomkowski, prezes spółki.
Najnowszą marką w portfolio APS jest włoska marka Equilibra, która reklamuje się jako „Ekspert w dziedzinie stosowania aloesu”. Głównym składnikiem tych pielęgnacyjnych kosmetyków jest aloes ekstrahowany na zimno, nie pasteryzowany, uzyskiwany przez rozcieranie wewnętrznej tkanki liścia, co odróżnia produkty Equilibra od innych, podobnych. Produkty zawierają od 20 do 95 proc. czystego Aloe Vera. Aloesowy żel, który powstaje bez chemicznej obróbki, ma działanie lecznicze, kojące, przeciwzapalne, nawilżające i biostymulujące. W kosmetykach Equilibra znajdziemy także wiele innych cennych ekstraktów z roślin. Linia tych produktów skierowana jest wyłącznie do kanału aptecznego oraz do punktów łączących formułę apteki z drogerią. – Placówki tego typu rozwijają się obecnie bardzo dynamicznie, mają świetnie zorganizowaną dystrybucję i poszukują produktów, które nie są dostępne na masowym rynku – mówi Adam Poziomkowski. – Myślę, że ten trend będzie się nasilał i kanał farmaceutyczny nie tylko będzie zyskiwał na znaczeniu w sprzedaży kosmetyków, ale także postawi na marki, którymi apteki będą się mogły odróżnić od sklepów – dodaje. Dodatkowe środki na akcje marketingowe Dla spółki APS kanał farmaceutyczny jest ważnym odbiorcą. To od współpracy z aptekami prowadzący ją bracia Adam i Sławomir Poziomkowscy zaczynali w 2003
kosmetyków
roku swoją biznesową przygodę. Z czasem rozwinęli także dystrybucję wśród sklepów kosmetycznych. Prowadzą ją przez regionalne hurtownie i własnych przedstawicieli handlowych. Również z myślą o drogeriach rozbudowują linię kosmetyków Beauty Formulas. Wybrane linie to także produkty wpisujące się w nurt życia zgodnie z naturą, oparte na roślinnych składnikach, wspomagające pielęgnację również cery z problemami. Najnowsza seria wykorzystuje dobroczynne działanie – szczególnie nawilżające i łagodzące – owoców moreli czy ogórka. Swoim partnerom handlowym APS chce pomóc we wprowadzaniu nowości na rynek i budowaniu ich dobrego wizerunku wśród konsumentów. – Zaplanowaliśmy dermokonsultacje, reklamy w prasie i w internecie oraz materiały POS do wyeksponowania produktów w aptekach i sklepach – mówi Adam Poziomkowski. Podkreśla też, że firma chętnie bierze udział w akcjach organizowanych przez sieci drogerii, które służą zwiększeniu sprzedaży. Zaznacza jednak, że nie wszystkim udaje się je przeprowadzić z odpowiednim skutkiem. – Promocje w gazetkach mają sens wtedy, gdy sklepy należące do sieci są zobowiązane do sprzedaży i odpowiedniej ekspozycji objętych nimi produktów. Dlatego tak dobrze radzą sobie na rynku sieci posiadające
Adam Poziomkowski, prezes spółki APS Import-Export: Cały czas poszukujemy nowych, interesujących linii kosmetyków opartych na naturalnych składnikach, by włączyć je do naszej dystrybucji
własne sklepy, takie jak Drogerie Natura, Super-Pharm czy mniejsze sieci z dobrą polityką półki. W przypadku sieci franczyzowych dyscyplina zakupowa jeszcze nie zawsze działa. My bardzo chętnie angażujemy dodatkowe środki na akcje marketingowe, ale chcemy widzieć efekty tych działań – tłumaczy. Zaletą dobrze zorganizowanych sieci jest także to, że przekładają wszystkie organizowane przez dostawcę promocje na konsumenta. – Jeśli organizuję promocję 1+1 gratis to te najlepsze sieci nie tylko ją stosują, ale jeszcze schodzą z własnej marży, by jak najatrakcyjniejszą ceną przyciągnąć do siebie klientów – opowiada Adam Poziomkowski. Wzrost obrotów, ale i więcej pracy W minionych latach lubelski APS notował znaczne wzrosty obrotów na poziomie 50 proc. rok do roku. Nadal, mimo trudnej sytuacji na rynku, radzi sobie dobrze. Szef spółki zaznacza jednak, że na dobre wyniki trzeba pracować więcej i bardziej intensywnie niż dotąd. – Cały czas mamy wzrosty sprzedaży, ale w osiągnięcie tego samego efektu trzeba włożyć znacznie więcej wysiłku i bardzo mocno angażować się w promocje, szczególnie konsumenckie – mówi Adam Poziomkowski. Podkreśla, że niezwykle istotne są dobre ceny, ale także umiejętność przyciągania do siebie klientów. I dotyczy to wszystkich uczestników rynku. – Promocja w sklepie musi być przede wszystkim widoczna. Kosmetyki oferowane w specjalnych cenach powinny być oznaczone na półce, rzucać się w oczy, przyciągać już od wejścia uwagę konsumenta. Wtedy efekty akcji czują wszyscy – producent, dystrybutor, detalista – wyjaśnia. Pytany o przyszłość handlu i kosmetycznego rynku Adam Poziomkowski podkreśla, że zarówno konsolidacja niewielkich hurtowni, jak i tradycyjnych sklepów jest procesem nieuniknionym. Jest korzystna z punktu widzenia dostawcy, wtedy gdy w sieci łączą się podmioty słabsze – rozpoznawalna marka, wspólne działania marketingowe, korzystanie z lepszych warunków zakupowych zapobiegają ich upadkowi. Konsolidacja może jednak mieć też swoje ciemne strony, gdy silne sieci są wchłaniane przez jeszcze silniejsze. Producent, dostawca, ale także konsument są w lepszej sytuacji, gdy handel jest urozmaicony, niż gdy steruje nim dwóch-trzech silnych konkurentów. Katarzyna Bochner Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
KOSMETYCZNY BIZNES Inwestycje
Miraculum planuje akwizycje
i emisję obligacji
Miraculum po kilkuletnich kłopotach wraca do gry. Firma powoli odbudowuje zaufanie kontrahentów, będzie też zwiększać portfolio oferowanych produktów poprzez kupno spółek lub marek. sieciami handlowymi, drogeriami takimi jak np. Rossmann – mówi Monika Nowakowska, prezes firmy. – Po roku ciężkiej pracy zaczęliśmy być zauważani przez rynek i zamierzamy pozostać na kursie dynamicznych wzrostów – podkreśla. Monika Nowakowska i Urszula Pierzchała, prezes i wiceprezes zarządu Miraculum – dwie kobiety, które wyciągnęły spółkę z biznesowego dna. Teraz chcą z niej zrobić lidera wśród polskich firm Niewiele brakowało, aby spółka, której historia sięga 1924 r., zakończyła swoją działalność kilka lat temu. Kłopoty zaczęły się w czasach, gdy Fabryka Kosmetyków Miraculum była częścią Grupy Kolastyna. Ich powodem było przeinwestowanie, które pociągnęło za sobą ogromne problemy finansowe. Banki nie godziły się na kolejne kredyty, co gorsza wypowiedziały dotychczasowe umowy, a komornik zajął konta. Nieopłacani podwykonawcy zrezygnowali ze współpracy. Firma nie była w stanie zapewnić ciągłości produkcji, więc ze współpracy wycofali się też dystrybutorzy i sklepy. Brak sprzedaży oznaczał brak wpływów. Nastąpiły zwolnienia grupowe i sprzedaż majątku (maszyny, znaki towarowe). Złożony został wniosek o upadłość układową. Grupa sprzedała markę Kolastyna, co pozwoliło na zredukowanie części zobowiąWiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
zań. Tym samym marką wiodącą w portfolio spółki zostało Miraculum i taką też nazwę przyjęła firma. W połowie tego roku zawarty został układ z wierzycielami (obecnie 12 proc. akcjonariatu spółki stanowią dostawcy i kontrahenci, którzy zgodzili się objąć akcje w zamian za umorzenie długów). Obecnie spółka jest właścicielem marek Miraculum (pielęgnacja twarzy i ciała), Pani Walewska (kremy dla kobiet), Tanita (produkty do depilacji), Gracja (pielęgnacja ciała i twarzy), Paloma (pielęgnacja ciała i paznokci), Być Może (perfumy), Chopin (ekskluzywne męskie kosmetyki perfumeryjne), Lider (kremy do golenia), Brutal (popularne kosmetyki dla mężczyzn) i Wars (kosmetyki do golenia), Mirasol (preparaty do opalania), na które łącznie składa się ok. 160 produktów. Wiele z nich znanych jest od lat. Teraz z nowymi recepturami i w nowych, odświeżonych opakowaniach trafiają znów na półki sklepowe. Firma powoli odbudowuje zaufanie kontrahentów. – Jesienią mamy nadzieję na podpisanie kilku nowych kontraktów z największymi
Miraculum idzie na zakupy Długoterminowy cel spółki to osiągnięcie 85 proc. dynamiki sprzedaży wysokowolumenowych, ale niskomarżowych produktów chemiczno-kosmetycznych dostępnych w sklepach wielobranżowych, osiedlowych punktach sprzedaży itp. (podstawowa pielęgnacja skóry, produkty do i po goleniu). O wiele bardziej dynamicznie firma zamierza się natomiast rozwijać w kategoriach kosmetycznych oferowanych przez drogerie (specjalistyczna pielęgnacja twarzy i ciała, perfumeria damska i męska, depilacja oraz kosmetyki do makijażu). – Są to produkty wysokomarżowe, zwiększając skalę zwiększamy nasz zysk. Tutaj liczymy na 250-proc. wzrost – mówi Monika Nowakowska i zapewnia, że wie, jak tego dokonać. Produkty z tzw. niższych półek otrzymają wsparcie cenowe i produktowe, tak aby właścicielom sklepów opłacało się oferować je w jak najszerszym asortymencie. Produkty pielęgnacyjne oferowane przez drogerie będą wspierane reklamą i promocjami. Przekaz będzie tak skonstruowany,
19 aby zachęcić konsumentki, by sięgały po produkty przekonane o ich wysokiej jakości. Tutaj również wsparciem ma być szeroki asortyment. Miraculum zamierza bowiem zwiększać portfolio marek. – Będziemy kupować gotowe modele biznesowe – marki bądź spółki, które są obecne na rynku i mają grono lojalnych klientów. Ważne jednak, by firmy je oferujące nie miały własnej produkcji – taką bowiem formę działalności chcemy kontynuować – z outsorcingiem produkcyjnym – tłumaczy pani prezes. – Na początek zależy nam na uzupełnieniu oferty o produkty do mycia i stylizacji włosów oraz kosmetyki do makijażu. Być może pierwsze umowy zostaną podpisane jeszcze w tym roku – zdradza. 13,5 mln zł potrzebne na akwizycje; będzie emisja obligacji Na akwizycje nowych marek spółka chce wydać 13,5 mln zł. Pieniądze mają pochodzić z emisji obligacji zamiennych na akcje. Całościowa kwota uzyskana z ich sprzedaży ma wynieść 35 mln zł i ma pozwolić także na spłatę pozostałego długu (15,5 mln zł) oraz wsparcie bieżącej działalności (aktywa obrotowe – 6 mln zł). – Chcemy zamienić stare zadłużenie, na nowy, dobry dług, który da szansę na dogonienie konkurencji, a nawet przegonienie jej. Pozwoli na odblokowanie możliwości korzystania z pożyczek bankowych i innych ofert finansowych dostępnych
na rynku – wyjaśnia Monika Nowakowska. – W planach mamy także zwiększenie nakładów na reklamę. Trzeba wzmocnić wizerunek produktów i zwiększyć świadomość naszych marek wśród klientów – dodaje. Dzięki emisji obligacji roczne koszty finansowe firmy mają być niższe o ponad 1,7 mln zł. Spółka chce uzyskać pozycję lidera wśród polskich firm, osiągać wysokie zyski. – Umożliwi nam to komplementarna oferta, w której produkty nie będą rywalizowały miedzy sobą, ale będą uzupełniały się tak, aby docierać do jak najszerszych grup klientów – kobiet i mężczyzn, osób bogatszych i biedniejszych, zainteresowanych podstawową pielęgnacją ale i poszukujących specjalistycznych preparatów pielęgnacyjnych – wylicza Agnieszka Nowakowska. Co z trudną przeszłością? Przeszłość firmy, wiedza o fuzjach i akwizycjach zdobyta na własnych błędach ma być atutem Miraculum. – Wiemy, jak konstruować umowy, by były dla nas korzystne i by z rynku wybierać te oferty, które po-
zwolą na jak największą konkurencyjność – zapewnia prezes spółki. Za kilka lat Miraculum chce osiągnąć zysk przed opodatkowaniem na poziomie 25 mln zł. – Oczywiście nie osiągniemy tego od razu, ale już w przyszłym roku spodziewamy się dwucyfrowych przychodów – wyjawia Monika Nowakowska. Przyznaje równocześnie, że czas kryzysu nie ułatwia realizacji przyjętych założeń. Ma jednak nadzieję, że być może spowolnienie rynku zadziała na korzyść spółki. – Nasza konkurencja i cały rynek zajęci są swoimi problemami, a w tym czasie my możemy robić naszą rewolucję i dokonać czegoś wyjątkowego – mówi. – Jesteśmy bowiem firmą po przejściach, ale z ogromnym potencjałem i możliwościami – podkreśla. W pierwszym półroczu 2011 roku przychody Miraculum ze sprzedaży wyniosły 19,2 mln zł wobec 16,5 mln zł rok wcześniej, a zysk netto wyniósł 1,9 mln zł wobec 4,9 mln zł rok wcześniej. Anna Zawadzka-Szewczyk
PROMOCJA
lokale na wynajem • Dynamiczna ekspansja – docelowo 4500 obiektów • Nowoczesny format • Najlepsze lokalizacje w całej Polsce
Przyłącz się do nas
Zostań liderem w swojej branży
w w w. c z e r w o n a to r e b ka . p l
Wiadomości Kosmetyczne – CZERWIEC 2011
SZKOLENIA Prawo
Konsekwencje i faktyczna cena opóźnionej zapłaty za towar
O ograniczeniach zasady swobody
umów w zakresie ustalania terminów zapłaty w transakcjach handlowych i konsekwencjach nieterminowych płatności pisze dla „Wiadomości Kosmetycznych” radca prawny Iwona Szczepańska
Iwona Szczepańska – radca prawny, zawodowy menedżer, absolwentka Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Przez 11 lat związana z siecią handlową Tesco; w latach 2000-2007 wiceprezes POHiD oraz POHiD, przez pięć lat reprezentowała polski handel w europejskiej organizacji EuroCommerce w Brukseli
Podstawową zasadą gospodarki wolnorynkowej jest zasada swobody umów wyrażona w przepisie art. 3531 kodeksu cywilnego. Zgodnie z nią strony mogą ułożyć treść stosunku prawnego według swojej woli. Partnerzy biznesowi negocjują i umawiają się na dane warunki realizacji umowy zgodnie z tym, co leży w ich najlepszym interesie. W umowie dostawy towaru są to np. określone warunki dostaw, przyjęcia towarów, zwroty, reklamacje, kary itp. Istotne znaczenie mają również warunki płatności – (specyfika faktury, częstotliwość, opóźnienia) oraz wydłużony przez strony czy też odroczony termin płatności. W handlu często strony ustalają terminy płatności np. 60- czy 90-dniowe. Czasami taki zapis jest zawarty w umowie, często jednak, w przypadku małych sklepów, strony ustnie umawiają się co do odroczonego terminu płatności. Takie zasady współpracy funkcjonują latami i nikomu do głowy nie przychodzi, że zasada swobody umów
w zakresie terminów płatności może mieć jakieś ograniczenia – do czasu kiedy dostawca wystawia odbiorcy (sklepowi) notę odsetkową za nieterminowe płatności za ostatnie 3 lata. Czy jest takie prawo? Niestety wielu przedsiębiorców nie zna prawa, a w swojej działalności kieruje się raczej zasadami etyki kupieckiej (dałem słowo, umówiliśmy się) niż konkretnej ustawy. Tymczasem ustalenia, jakie poczyniliśmy z naszym dostawcą, muszą być zgodne z ustawą z dnia 12 czerwca 2003 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (DzU03.139.1323 z późniejszymi zmianami). Ustawa ta w swoim zamierzeniu miała ograniczać zasadę swobody umów w zakresie ustalania terminów płatności – z uwagi na to, iż bardzo często silny ekonomicznie odbiorca (np. niektóre sieci handlowe) stosował odroczone terminy płatności wobec swoich dostawców. Ustawa jest wzorowana na Dyrektywie Wspólnoty Europejskiej o zwalczaniu opóźnień w płatnościach w umowach handlowych z 29 czerwca 2000 r., która weszła w życie dnia 8 sierpnia 2000 r.1 Celem uchwalenia omawianej ustawy (a także poprzedzającej ją ustawy o terminach zapłaty w obrocie gospodarczym, która obowiązywała od dnia 6 września 2001 r.) było doprowadzenie do tego, aby strony transakcji handlowych stosowały krótkie terminy zapłaty po dostarczeniu towarów lub wykonaniu usług, a także, a może przede wszystkim, ochrona interesów małych przedsiębiorców. Ustawa co prawda tyczy wszystkich przedsiębiorców, ale szczególne znaczenie ma dla małych i średnich firm, którym słabsza po-
zycja ekonomiczna utrudnia, a często wręcz uniemożliwia wynegocjowanie z silnym partnerem wzajemnie korzystnych warunków umów, które w równym stopniu zabezpieczałyby interesy obu stron. Ustawa – zgodnie z zamiarem jej twórców – ma przeciwdziałać niekorzystnej dla gospodarki praktyce wielu dłużników do zalegania z zapłatą i nadmiernego wydłużania terminów zapłaty w obrocie gospodarczym. Zdaniem ustawodawcy zasada swobody umów jest często nadużywana przez silniejsze firmy, które w umowach zastrzegają długie terminy zapłaty, co powoduje powstawanie zatorów finansowych, problemów z płynnością, prowadząc wprost do niewypłacalności ich kontrahentów a często nawet ich upadku. Założeniem omawianej ustawy jest więc wdrożenie takich mechanizmów regulujących, aby opóźnienie w zapłacie przestało być dla dłużnika (odbiorcy towaru) opłacalnym sposobem finansowania własnej działalności. Ustawa ta nabiera szczególnej ostrości i znaczenia w obecnych czasach pogłębiającego się kryzysu zarówno w Polsce jak i na rynkach światowych. W wyniku globalizacji gospodarka światowa jest jednym subtelnym i złożonym systemem, który staje się coraz wrażliwszy na wpływy rożnego rodzaju zakłóceń. Jednym z najpoważniejszych są zatory płatnicze; przy powiązaniu całej gospodarki występuje zatem efekt domina i trudno winić ustawodawcę, że stworzył taką regulację, aby zapobiegać niekorzystnym trendom, czy też naszego wierzyciela, że nagle powołując się na tą ustawę domaga się należnych mu odsetek. 1
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
(Dziennik Urzędowy nr L 200 z dnia 8 sierpnia 2000 r., s. 35).
21 Co mówi ustawa? Ustawa określa szczególne uprawnienia wierzyciela i obowiązki dłużnika w związku z terminami zapłaty w transakcjach handlowych (art. 1). Transakcją handlową w rozumieniu ustawy jest umowa, której przedmiotem jest odpłatne dostarczanie towaru lub odpłatne świadczenie usług, jeżeli strony tej umowy zawierają ją w związku z wykonywaną przez siebie działalnością gospodarczą lub zawodową (art.2). Art. 3 stanowi, że ustawę stosuje się do transakcji handlowych, których wyłącznymi stronami są: przedsiębiorcy, również osoby wykonujące wolny zawód, oddziały i przedstawicielstwa przedsiębiorców zagranicznych; podmioty zagraniczne prowadzące w Polsce drobną wytwórczość2. W kolejnym artykule ustawodawca wymienia katalog długów i umów, do których ustawa nie ma zastosowania. W uproszczeniu przyjmiemy, że przedmiotem naszej analizy jest sytuacja działających sklepów, które otrzymały od dostawcy notę odsetkową za zaległe płatności. Istotę mechanizmu zabezpieczającego interesy wierzyciela (dostawcy) stanowią zapisy art. 5 i 6, które określają jego uprawnienia żądania odsetek należnych za okres określony przepisami ustawy, w zależności od tego, czy termin zapłaty został ustalony w umowie lub nie. I. T ermin zapłaty ustalony w umowie
• z zaspokojeniem wierzyciela, na skutek: - wykonania obowiązku naprawienia szkody przez dłużnika (w przypadku niewykonania zobowiązania), - świadczenia w miejsce wypełnienia, - potrącenia, - odnowienia, - złożenie do depozytu sądowego, • bez zaspokojenia wierzyciela, na skutek: - zwolnienia z długu przez wierzyciela, - rozwiązania stosunku prawnego, - wygaśnięcia zobowiązania wskutek nadzwyczajnych wypadków. W tych wszystkich sytuacjach dochodzi do stanu, w którym ulega zakończeniu okres, za który są naliczane odsetki na podstawie omawianej regulacji4. Pamiętajmy również o tym, że zgodnie z ogólną regułą zawartą w przepisie art. 6 k.c. ciężar dowodu, że doręczono fakturę/rachunek dłużnikowi obciąża wierzyciela. Mariusz Chudzik, autor komentarza do ustawy zwraca uwagę na to, iż „uzależnienie przez ustawodawcę powstania skutków prawnych od doręczenia faktury lub rachunku stwarza możliwość obchodzenia przepisów omawianej ustawy. W przeciwieństwie bowiem do kwestii wystawienia rachunku lub faktury, w tym w szczególności terminu ich wystawienia, przepisy prawa nie regulują kwestii doręczenia rachunku lub faktury. O ile
więc zgodnie z odpowiednimi przepisami faktura lub rachunek powinny być wystawione w określonym czasie, pod sankcją odpowiedzialności podatkowej i karno-skarbowej, to przepisy prawa nie regulują terminu, w którym powinny być one doręczone. W rezultacie silniejszy ekonomicznie podmiot może narzucić swojemu kontrahentowi klauzulę umowną, zgodnie z którą będzie on zobowiązany do dostarczenia faktury (faktur) lub rachunku po długim okresie czasu, co skróci w praktyce termin, za który dostawcy towarów lub usług będą się należeć odsetki na podstawie omawianego przepisu”. Dalej stwierdza: „omawiana ustawa wyraźnie jednak wiąże skutki prawne z doręczeniem rachunku lub faktury, nie zaś z zapoznaniem się z tymi dokumentami przez odbiorcę. Z tego względu należy przyjąć rozwiązanie uznające nieodebranie, o ile obiektywnie było ono możliwe, przez odbiorcę dostarczonych towarów lub usług listu z rachunkiem lub fakturą za doręczenie tegoż rachunku lub faktury”. II. T ermin zapłaty nie ustalony w umowie
Jeżeli termin zapłaty nie został określony w umowie, wierzycielowi, bez wezwania, przysługują odsetki ustawowe za okres począwszy od 31 dnia po spełnieniu świadczenia niepieniężnego – do dnia zapłaty, ale nie dłuższy niż do dnia wymagalności świadczenia pieniężnego. Przy
Jeżeli strony w umowie przewidziały termin zapłaty dłuższy niż 30 dni, wierzyciel może żądać odsetek ustawowych za okres począwszy od 31 dnia po spełnieniu swojego świadczenia niepieniężnego i doręczeniu dłużnikowi faktury lub rachunku – do dnia zapłaty, ale nie dłuższy niż do dnia wymagalności świadczenia pieniężnego (art. 5). Istotne jest, aby były spełnione łącznie dwie przesłanki, tzn. dostarczenie towaru do sklepu i doręczenie faktury/rachunku za towar, dopiero wówczas, po upływie 30 dni wierzyciel może żądać odsetek ustawowych. Początkiem terminu naliczania odsetek jest 31 dzień od chwili spełnienia świadczenia niepieniężnego (dostawy towaru) i doręczenia faktury albo rachunku. Ponieważ dzień ten jest początkiem terminu, dlatego zgodnie z treścią art. 111 § 2 k.c., dnia tego nie wlicza się do okresu, za który wierzyciel może żądać odsetek. Dniem końcowym natomiast jest dzień faktycznej zapłaty, a nie dzień zapłaty wynikający z umowy. Pamiętajmy również o tym, że zapłata nie jest jedynym sposobem wygaśnięcia zobowiązana. Przyjmuje się3, że oprócz spełnienia świadczenia przez dłużnika zobowiązanie wygasa również: 2
Dla potrzeb niniejszego artykułu z uwagi na ograniczoną wielkość zastosowano skrót – osoby zainteresowane odsyłam do pełnego tekstu ustawy.
. Czachórski, Zobowiązania - zarys wykładu, Wydawnictwa Prawnicze PWN, Warszawa 1995, s. 254. W 4 M. Chudzik, Komentarz do ustawy z dnia 12 czerwca 2003 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych wyd. LEX/el. 2003 pkt 14. 3
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
SZKOLENIA Prawo czym za dzień wymagalności świadczenia pieniężnego uważa się dzień określony w pisemnym wezwaniu dłużnika do zapłaty, w szczególności w doręczonej dłużnikowi fakturze lub rachunku (art. 6 ust.1 i 2). Jeżeli dłużnik (sklep) w terminie określonym w umowie albo wezwaniu, o którym mowa w art. 6 ust. 2, nie dokona zapłaty na rzecz wierzyciela (dostawcy), który spełnił określone w umowie świadczenie niepieniężne (dostarczył towar), wierzycielowi (dostawcy) przysługują, bez odrębnego wezwania, odsetki w wysokości odsetek za zwłokę, określanej na podstawie art. 56 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (DzUNr 137, poz. 926, z późn. zm.), chyba że strony uzgodniły wyższe odsetki, za okres od dnia wymagalności świadczenia pieniężnego do dnia zapłaty. Zobowiązanie do dostarczania towarów może być również zobowiązaniem bezterminowym tzn. takim kiedy termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania. Początkowym dniem terminu, za który naliczane są odsetki jest 31 dzień po dostawie i to bez konieczności wystosowania przez dostawcę wezwania do zapłaty. Końcowym dniem jest dzień zapłaty, nie późniejszy niż dzień wymagalności świadczenia pieniężnego. Omawiany przepis modyfikuje zasadę wyrażoną w art. 455 k.c., w ten sposób, że za dzień wymagalności świadczenia pieniężnego uważa dzień określony w pisemnym wezwaniu dłużnika do zapłaty, w szczególności w doręczonej dłużnikowi fakturze lub rachunku, a nie dzień otrzymania skutecznego wezwania. W praktyce często strony pomimo wystosowania wezwania do zapłaty lub wystawienia faktury/rachunku decydują się na prolongatę (odroczenie) terminu zapłaty. Aby nie dochodziło do sytuacji kiedy to silniejszy odbiorca wymusza na swoim dostawcy wystawienie wezwania do zapłaty (po to aby mieć gwarancję nie naliczania wynikających z ustawy odsetek) – a następnie strony dokonują prolongaty, przyjmuje się, że w takim przypadku zmienia się także dzień wymagalności zapłaty za towar w taki sposób, że nowym dniem wymagalności jest nowy termin zapłaty ustalony przez strony. Pamiętajmy, że umowa dostaw jest umową wzajemną zgodnie z art. 487 § 2 k.c jednak zasada w nim wyrażona podlega modyfikacji w zakresie umów regulowanych omawianą ustawą. Zdarza się również i tak, że silniejszy partner wymusza na słabszym takie postanowienia umowy, zgodnie z którymi jest on zobowiązany do zapłaty za towar wtedy, kiedy będzie mógł (np. kiedy towar się
5
sprzeda), lub strony pozostawiają termin spełnienia świadczenia wyłącznie dłużnikowi5 (zob. wyrok SA w Łodzi z dnia 2 kwietnia 1993 r., OSA 1994, nr 3, poz. 16). Wydaje się, że w takiej sytuacji terminem zapłaty, o którym mowa w przepisie art. 6 omawianej ustawy, będzie termin spełnienia świadczenia pieniężnego przez dłużnika.
Jeżeli termin świadczenia jest określony w umowie, to świadczenie jest wymagalne w tym terminie. Po upływie tego terminu, aż do momentu uregulowania należności przez dłużnika (np. właściciela sklepu za dostarczony towar), wierzyciel (np. dostawca) ma prawo naliczać ustawowe odsetki za zwłokę i nie ma obowiązku informowania o tym dłużnika. Jeśli wierzyciel wystosuje wezwanie do zapłaty i określi w nim termin spłaty zadłużenia, to świadczenie staje się wymagalne po terminie oznaczonym w wezwaniu. Po jego upływie, jeśli dłużnik nie wywiąże się z zobowiązania, wierzyciel może naliczać ustawowe odsetki. W przypadku prolongaty terminu zapłaty (często stosowana praktyka w handlu, tzw. odroczony termin płatności), wymagalność świadczenia wyznacza nowy termin zapłaty ustalony przez strony. Spisanie ustaleń pomiędzy stronami (np. zobowiązania się dostawcy do nienaliczania odsetek) pozwala dochodzić wzajemnych roszczeń w przypadku sytuacji spornych.
Właściciele sklepów muszą pamiętać o tym, że zgodnie z art. 8 o zapłatę odsetek, w imieniu i na rzecz wierzyciela (dostawcy) może wystąpić, na jego wniosek, krajowa lub regionalna organizacja, której celem statutowym jest ochrona interesów takich podmiotów. Nieważność uzgodnień sprzecznych z ustawą Bardzo ważnym zapisem jest art. 9 który stanowi, że czynność prawna wyłączająca lub ograniczająca uprawnienia wierzyciela lub obowiązki dłużnika, o których mowa w ustawie, jest nieważna. Oznacza to, że nie
treści zobowiązania może bowiem wynikać, że dłużnik obowiązany jest spełnić świadczenie, gdy będzie mógł, lub gdy Z będzie miał ku temu środki, a nawet strony mogą pozostawić termin spełnienia świadczenia wyłącznie dłużnikowi (Komentarz do Kodeksu cywilnego pod red. Zbigniewa Resicha t. II str. 1139 Wyd. Praw. Warszawa 1972).
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
można na drodze czynności prawnej, np. umowy, wyłączyć lub ograniczyć prawa dostawcy do żądania odsetek ani wyłączyć lub ograniczyć obowiązku terminowej zapłaty po stronie właściciela sklepu. Czego nie wolno? • Nie wolno ustalać niższych odsetek, niż te przewidziane w ustawie • Nie wolno skracać czasu, za który należą się odsetki. Co wolno? • Wierzyciel (dostawca) może się zobowiązać w umowie, że nie będzie dochodził ewentualnego roszczenia o odsetki powstałe wskutek zastosowania przepisów omawianej ustawy. • Wierzyciel (dostawca) może z własnej woli nie korzystać z dochodzenia przysługującego mu na podstawie przepisów omawianej ustawy roszczenia. Okres przedawnienia roszczenia o odsetki Zgodnie z przepisem art. 118 k.c. roszczenie o odsetki wynikające z omawianej ustawy przedawnia się z upływem trzech lat
REKOMENDACJE
Każda sytuacja sporu pomiędzy sklepem a dostawcą (szczególnie wobec braku pisemnej umowy dostaw) wymaga indywidualnej analizy pod kątem ustalenia treści uzgodnień pomiędzy stronami, np. w zakresie prolongaty zapłaty za towar, zobowiązań dostawcy lub jego przedstawiciela, że nie będzie dochodził roszczeń, składania określonych oświadczeń przez reprezentanta dostawcy, analizy stanu faktycznego (przebiegu współpracy, historii płatności, reklamacji, zwrotów etc.) oraz tego, czy nie zachodzą sytuacje skutkujące wygaśnięciem zobowiązania (np. zarzut potrącenia). Zanim dojdzie do sporu zadbajmy o to, aby miedzy właścicielem sklepu a jego dostawcą była podpisana umowa, w której możemy uregulować wiele kwestii, w tym zamieścić zapisy o zobowiązaniu się dostawcy do niedochodzenia roszczeń o odsetki. Iwona Szczepańska, MBA
www.imsconsulting.pl
SZKOLENIA Techniki sprzedaży
Jakpodnieść ceny
23
i skorzystać na tym? Podwyżka cen, choć często trudna do przeprowadzenia, bywa jednym ze sposobów na zwiększenie lub utrzymanie poziomu rentowności sklepu. Biorąc pod uwagę, że rentowność małych przedsiębiorstw w Polsce wynosi przeciętnie około 2,8 proc., podniesienie cen transakcyjnych zaledwie o 1 proc. skutkuje wzrostem zysku o ponad jedną trzecią. Tak znaczący wynik trudno jest uzyskać redukując i tak już zwykle zoptymalizowane koszty bądź zwiększając sprzedaż na nasyconym i konkurencyjnym rynku. W jaki sposób zmieniać ceny wybranych produktów, aby nie stracić atrakcyjnego wizerunku cenowego i klientów? Do kluczowych elementów skutecznego podnoszenia cen zaliczają się: wybór produktów i określenie wielkości podwyżki; przewidywanie reakcji konkurencji; komunikacja zewnętrzna; edukacja sprzedawców; monitoring cen. Na co podnieść ceny i o ile? Każdy właściciel sklepu staje przed koniecznością podniesienia cen. Wynika to albo ze wzrostu kosztów prowadzenia działalności, albo ze wzrostu cen produktów oferowanych przez dostawców. Sam musi zdecydować, czy podnieść ceny wybranych produktów, a jeśli tak, to w jakim stopniu. Jednym z głównych kryteriów wyboru produktów, które mają kosztować więcej, jest ich wrażliwość cenowa, czyli wpływ zmiany ceny na wolumen sprzedaży. Zazwyczaj najmniej wrażliwe są produkty słabiej rotujące, czyli takie, które mają ograniczony wpływ na wizerunek sklepu. Dotyczy to również artykułów o małym udziale w koszyku zakupowym klientów. Każdorazowo przed podjęciem decyzji o podwyżce trzeba udzielić sobie odpowiedzi na następujące pytania: jaką rolę w sklepie odgrywa dana kategoria produktów? czy są to produkty budujące wizerunek sklepu i czy zmiana cen może spowodować istotny spadek wolumenu sprzedaży? czy produkty w danej kategorii mają różną wrażliwość cenową? czy podnosić ceny produktów z danej kategorii produktowej, czy też zwiększyć ceny wyrobów z kategorii komplementarnej, czyli używanej razem z danym produktem? o ile podnieść ceny na poszczególne produkty w celu zachowania odpowiedniej marży? Znajdując klarowne odpowiedzi, będziemy w stanie przeprowadzić podwyżkę cen bez obawy o utratę wolumenu sprzedaży.
Przewidywanie reakcji klientów Warto mieć na uwadze, jacy klienci przychodzą do naszego sklepu oraz w jaki sposób mogą zareagować na zmiany cen. Zachowania te mogą być różne – wszystko zależy od tego, jak popularna jest wśród określonej grupy konsumentów dana kategoria produktów. Innymi słowy – ile „waży” w koszyku. Jeśli np. nasz sklep odwiedzają głównie młode mamy, zmiana cen artykułów dla dzieci może znacząco wpłynąć na wolumen sprzedaży. Jeśli są to głównie single kupujący luksusowe produkty, nie będzie to miało znaczenia.
Sukces podwyżek mierzy się dodatkowym wypracowanym zyskiem Warto również zwrócić uwagę na zamożność klienteli. Im bogatsi ludzie kupują w sklepie, tym podwyżka cen będzie dla nich mniej odczuwalna i w mniejszym stopniu zmieni ich przyzwyczajenia zakupowe. Kolejną możliwą reakcją konsumentów na wzrost cen jest robienie zapasów – przewidując zmianę ceny, nabywają większą niż standardowo ilość produktów, ograniczając w konsekwencji późniejsze zakupy. Jednak nie należy z tego powodu wycofywać się z podwyżki. Zapasy w pewnym momencie się skończą, a niewielka korekta ceny nie powinna trwale zmienić zwyczajów zakupowych nabywców. Zrozumienie zachowań klientów pozwoli uchronić się przed nerwowymi reakcjami na te w gruncie rzeczy przewidywalne zjawiska. Ważna jest jednak świadomość, że ruch cenowy musi pociągać za sobą reakcję ze strony kupujących. Jej brak oznacza tylko jedno – skala tego ruchu była niezauważona przez klientów, co pozwala nam na dalsze podnoszenie cen.
zerunek cenowy sklepu, a w przypadku pozostałych przeprowadzić zmiany po cichu. Nienagłaśnianie podwyżki pozwala na utrzymanie wolumenu sprzedaży. Osoby odwiedzające naszą placówkę nie są w stanie zapamiętać cen wszystkich produktów, przez co poniesienie niektórych z nich może zostać niezauważone. Sprzedawca musi wiedzieć, czemu ceny rosną Pracownicy muszą wiedzieć, że podnosimy ceny wybranych produktów oraz czym jest to uwarunkowane. Wiedza ta przyda się w kontaktach z klientami – sprzedawcy będą w stanie przekonująco wytłumaczyć nabywcy powód zmian. Powinni mieć gotowe odpowiedzi na pytania klientów, dlaczego cena danego produktu wzrosła. Komunikacja wewnętrzna buduje podwaliny komunikacji zewnętrznej (z klientami) i jest jednym z kluczowych elementów przygotowania ruchów cenowych. Analiza cen i odczuć klientów Monitoring cen we własnym sklepie oraz w sąsiednich placówkach handlowych pozwala na przewidzenie reakcji zarówno klientów, jak i konkurentów. Obserwując zmiany w wolumenie sprzedaży spowodowane ruchami cenowymi, będziemy wiedzieć, czy dany produkt jest bardziej czy mniej wrażliwy na korektę cen, a w przyszłości łatwiej będzie nam zdecydować, czy i w jakim wymiarze wprowadzić podwyżkę. Należy również słuchać klientów stojących w kolejce. Na podstawie ich rozmów i komentarzy jesteśmy w stanie ustalić, jak nas postrzegają i które produkty są tańsze u konkurencji. Jednocześnie możemy określić, czy wprowadzona podwyżka została zauważona i w jaki sposób wpłynęła na decyzje zakupowe klientów. Poruszone zagadnienia dotyczą zaledwie podstaw skutecznego wdrażania podwyżek cen produktów. Pozwalają jednak zrozumieć, że systematyczne podejście do tego tematu jest możliwe i przynosi oczekiwane efekty. Pamiętajmy, że sukces podwyżek mierzy się przede wszystkim twardymi wartościami, czyli dodatkowym wypracowanym zyskiem. Jak pokazuje praktyka, jest on osiągalny. Maciej Kraus, Tomasz Stec, Karol Nowicki
Czy ogłaszać podwyżki? Warto informować i silnie argumentować podniesienie cen produktów budujących wiWiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
?
SZKOLENIA Wyposażenie
Jak zaprojektować
nowoczesną drogerię ?
Wobec rosnącej konkurencji właściciele sklepów szukają sposobów na przyciągnięcie klientów do drogerii. Jednym z nich jest zmiana wystroju, wyposażenie w nowoczesne meble, zmiana kolorystyki wnętrza. Chodzi o przyciągnięcie uwagi i budowanie nastroju, który sprzyja zakupom. Każde wnętrze, jeśli jest klimatyczne i przytulne, sprawia, że chętnie do niego wracamy. Dotyczy to zarówno pomieszczeń w naszym domu, jak i obiektów handlowych. We wnętrzu drogerii należy zadbać o atmosferę sprzyjającą oderwaniu się od napięć i stresów. W końcu wybór kosmetyków to dla każdej kobiety chwila przyjemności i relaksu. Odpowiedni klimat i sposób prezentacji produktów, które uzyskamy przy pomocy umiejętnie dobranego oświetlenia, solidnych mebli oraz dekoracyjnych detali, pozytywnie wpłyną na zwiększenie ruchu klientów w sklepie, a tym samym na wzrost obrotów. Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
Zanim jednak przystąpimy do pracy, już na wstępie powinniśmy zadać sobie kilka pytań: jaki mamy asortyment (z naciskiem na perfumy czy raczej na szampony i mydła) i do jakiego klienta skierowana jest nasza oferta? – Należy być świadomym miejsca, w którym otwiera się sklep, czy jest to centrum handlowe, czy ulica, duże czy małe miasto – podkreśla architekt Edward Schiele z firmy Norco (www.norcodesign.pl). – Te czynniki także często wpływają na charakter projektowanego wnętrza. Pod uwagę trzeba też wziąć budżet, jakim dysponujemy. Od niego będzie uzależnione z
jakich materiałów wykonane zostanie wnętrze naszego sklepu. – Planując budżet na urządzenie drogerii należy kierować się trwałością wykorzystywanych materiałów – mówi Justyna Strzeszewska z firmy Decor Systems Michał Strzeszewski (www.decorsystems.pl). – Musimy zdać sobie sprawę, że za cenę malucha nikt nie stworzy mercedesa – stwierdza krótko. Następnie pozostaje już tylko znaleźć firmę, która pomoże zrealizować wytyczone cele, doradzi, zrobi wizualizację i zoptymalizuje przestrzeń sprzedaży. Wówczas możemy rozpoczynać modernizację.
25 Ponadczasowe inspiracje Zmiana wystroju sklepu to działanie czasochłonne i pochłania sporo pieniędzy, dlatego należy dobrze wszystko przemyśleć, by projekt sprawdził się przez lata. Niezastąpiona jest klasyka. Inspiracją może być też przestrzeń naszego mieszkania. Okazuje się, że trendy panujące w urządzaniu domów przechodzą do przestrzeni handlowej. To, jak urządzimy nasze mieszkanie, zależy tylko i wyłącznie od naszego gustu i upodobań. Projektując sklep powinniśmy znaleźć uniwersalny, odpowiadający przeważającej liczbie osób sposób na stworzenie ciekawego wnętrza. Nie oznacza to jednak, że nie możemy czerpać inspiracji z wystroju eleganckiego, nowoczesnego mieszkania. Przedstawiciele firm projektujących wnętrza podkreślają, że styl minimalistyczny, industrialny, czy też styl łączenia klasyki z nowoczesnością panuje we wszystkich rodzajach wnętrz. Różne są tylko proporcje użytych środków. W końcu nie możemy zapominać, że w sklepie to produkt i jego wyeksponowanie są priorytetem. A za pomocą wystroju wnętrza drogeria może wyróżniać się na tle konkurencji. – Można zauważyć, że chętnie wybierane we wnętrzach mieszkalnych naturalne materiały – drewno, kamień, szkło i inspirowane nimi kolory z palety brązów, szarości i beżów – sprawdzają się także w sklepach, gdzie głównym towarem jest ekskluzywny produkt, taki jak eleganckie kosmetyki, przybory i produkty do pielęgnacji ciała – tłumaczy architekt wnętrz Kinga Śliwa (www.kingasliwa.pl). – Dobrym źródłem inspiracji w projektowaniu wnętrza drogerii może być piękno natury, motywy przyrodnicze, jak również proste, eleganckie formy geometryczne. Biel, czerń i neutralne, stonowane kolory ścian oraz elementów wnętrza podkreślają nasycenie barw kosmetyków do makijażu – dodaje. Warto wprowadzić także dodatkowe oświetlenie, podkreślające dekoracyjne elementy wnętrza, jak również zatroszczyć się o dobre doświetlenie produktów, ekspozycję efektownych wizualnie opakowań. Istotną rolę pełni też dobra widoczność w strefie luster. Jeśli pozwala na to przestrzeń warto zaplanować w drogerii punkt konsultacji z fachową kosmetyczką, wyposażony w ergonomiczne i wygodne siedzisko oraz podręczny, niewielki blat. Półki, na których wszystko widać Kluczem do sukcesu, poza odpowiednim oświetleniem, jest właściwe umeblowanie. W końcu na ładnym tle sprzedawane przez nas produkty będą się lepiej prezentować.
Dobrze sprawdzają się meble modułowe, które możemy ze sobą zestawiać w zależności od upodobań czy panujących trendów. Asortyment będzie lepiej widoczny m.in. na białych, czystych półkach (biel jest obecnie najmodniejsza i nic nie wskazuje na to, że coś się w najbliższym czasie w tej kwestii zmieni) lub w specjalnych metalowych koszach do ekspozycji, np. towarów promocyjnych. Wszystko to sprawi, że klient będzie łatwo poruszał się po naszym sklepie i zawsze znajdzie to, czego szuka. Tym samym będzie czuł się jak u siebie i chętnie do nas wróci. Pod względem wygody aranżacji wnętrza sprawdzają się meble systemowe. – Takie meble umożliwiają swobodną aranżację wnętrz – można w nich dowolnie regulować wysokość półek. Regały mają stabilną konstrukcję i nowoczesny design, są uniwersalne – mówi Ryszard Rudnik, dyrektor ds. zaopatrzenia i logistyki firmy ABM (www.abm.com.pl). – Duży wybór elementów umożliwia budowanie ciągów regałów – przy ścianach, w narożach oraz w przestrzeni środkowej pomieszczeń – o różnej długości i wysokości. Szerokość regałów oraz wymiary półek powinny być tak dobrane, żeby efektywnie wykorzystać przestrzeń zarówno tę dla klienta, jak i dla sprzedawcy. – Regały eksponujące kosmetyki najczęściej posiadają półki w bliskim zasięgu dla osób oglądających produkty – dodaje Kinga Śliwa. – Strefy trudniej dostępne – dolne i górne – warto zagospodarować na miejsce przechowywania stanu magazynowego. Istotne miejsce, które powinno się wizualnie wyróżniać, stanowi punkt z kasą i pakowaniem zakupionych produktów – podpowiada. Dodatkowymi elementami wyposażenia, które wpływają na ogólne wrażenie i budują indywidualny styl sklepu są: obudowa z płyty laminowanej, panele oświetlenia, listwy cenowe, koszyki z logo, charakterystyczne oznaczenia działów asortymentowych w sklepie. – Nadruki reklamowe na panelach do podświetleń – to ładny element dekoracyjny, dodatkowo wyróżniający prezentowane na
regałach towary – podkreśla Ryszard Rudnik. – Walory eksponowanych produktów podnoszą także np. lustro na tylnej ściance regału, panel oświetlenia górny, dodatkowe oświetlenie pionowe, diody LED. Stosowane materiały wykończeniowe to drewno barwione lub płyta laminowana, pokryta filmem melaminowym – tłumaczy. Lakierowane czy laminowane? Szukając materiałów do urządzenia wnętrza drogerii można wybierać produkty od najtańszych, takich jak płytki ceramiczne, panele laminowane, do tych droższych np. gresy, kamień naturalny, podłoga drewniana lub jej droższe imitacje. Warto w sklepach z materiałami do wyposażenia wnętrz dowiadywać się o promocje, wyprzedaże, przeceny końcówek serii lub drugiej klasy produktów. Dzięki temu można zrobić naprawdę udane zakupy za niższą cenę. Najlepszą trwałość w miejscu tak intensywnie użytkowanym jak sklep mają takie materiały, jak wykorzystany na podłodze gres, w wersji polerowanej lub strukturalnej, płytki ceramiczne, laminaty, naturalny kamień. – Na ścianach z powodzeniem sprawdzają się elementy szkła, fragmenty zmywalnych tapet lub wielkoformatowe wydruki, które mogą stanowić równocześnie przedmiot dekoracji i identyfikacji wizualnej – dodaje Kinga Śliwa. Obecnie duży nacisk kładzie się na stosowanie nowoczesnych materiałów i wykończeń. Właściciele sklepów najczęściej decydują się na MDF (płyta pilśniowa średniej gęstości) pokryty białym, błyszczącym laminatem lub MDF lakierowany. Z czego, jak podkreśla Beata Ziemek z firmy Vitrum ( w w w. v i t r u m . com.pl) MDF lakierowany jest dwa razy droższy niż laminowany (od 110zł/ mkw.). Podobnie dość dużym wydatkiem są regały z płyty fornirowanej naturalnym drewnem (za jej mkw. zapłacimy średnio 310-417 zł netto). W przypadku małego budżetu zastępuje się ją jej imitacją, czyli płytą wiórową melaminowaną (średnio 43 zł/mkw.). Jak widać każdy znajdzie coś dla siebie. Grunt to dobry pomysł na wnętrze, które przyciągnie klientów i sprawi, że będą się w nim czuć dobrze. Właściwe rozstawienie regałów może pozytywnie oddziaływać na zwiększenie sprzedaży. A na jasnych, błyszczących półkach kosmetyki będą się świetnie prezentować i z pewnością zwabią klientów. Agnieszka Saracyn-Rozbicka
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
STREFA URODY Rozmowy o pięknie Olga Borys – aktorka telewizyjna
i teatralna. Jest niepoprawną optymistką, więc bohaterki komedii są jej najbliższe. Popularność i sympatię widzów zdobyła rolą Zuzi Śnieżanki w sitcomie „Lokatorzy”. W rok po urodzeniu córki Miry wzięła udział w I edycji show „Gwiazdy tańczą na lodzie”. Program wygrała, udowadniając wszystkim kobietom, że dzięki silnej woli i ciężkiej pracy można dojść do formy i odnieść sukces fot. Grażyna Gudejko
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
Kobieta
27
zmienną
Agnieszka Saracyn-Rozbicka: Spotykamy się w salonie SPA – Ce-Ce Beauty Clinic… Olga Borys: Współpracuję z tym salonem od kilku lat. Widziałam jakie zachodziły w nim zmiany. Obecnie poza podstawowymi zabiegami z zakresu pielęgnacji ciała, twarzy i dłoni oraz stóp, właścicielka Dorota Duda oferuje klientom bogaty wybór zabiegów z medycyny estetycznej. Lekarze specjaliści pomagają dokonać nam częściowej bądź całkowitej metamorfozy – uważam, że każda kobieta tego potrzebuje. Sama jestem najlepszym przykładem, że w zależności od nastroju, od powiewu wiatru zmieniam coś w swoim wyglądzie. Teraz np. przedłużyłam włosy u samej mistrzyni Polski w tej sztuce. Jakim innym zabiegom się Pani poddaje? Jako aktorka muszę dbać o twarz. Ponadto uwielbiam wszelkiego rodzaju masaże – bardzo mnie relaksują, odprężają, a co najważniejsze poprawiają zarówno kondycję mojego ciała, jak i psycho-kondycję. Zbliżam się do magicznej liczby 40, chętnie poddaję się mezoterapii. Dzięki dawce peptydów, witamin i kwasu hialuronowego moja skóra staje się odżywiona i wypoczęta. Traktuję to jako alternatywę do skalpelowych zabiegów upiększających, których się boję. Musimy pamiętać, że jesteśmy organizmami żywymi i nie możemy przewi-
dzieć, jak nasze ciało zareaguje na jakąkolwiek ingerencję. Dlatego z całego serca zachęcam kobiety do profilaktyki zamiast do drastycznych rozwiązań. Ja dość wcześnie zaczęłam świadomie dbać o skórę i proszę spojrzeć jestem dziś bez grama makijażu, a chyba wyglądam nienajgorzej. Zgadzam się. (śmiech) Dziękuję. Obecnie media bombardują kobiety ideałem niedoścignionego piękna, a panie w tej gonitwie za bardzo się zatracają. A przecież warto zadać sobie pytanie Oscara Hammerstaina „Kochasz mnie dlatego, że jestem piękna? Czy jestem piękna dlatego, że mnie kochasz?” Właśnie. Uważam, że to nie grzech, że kobieta chce być piękna, pod warunkiem, że wszystkie zabiegi, które wykonuje, żeby utrzymać młodość są w granicy rozsądku. Jeśli ją przekroczymy to nic nas już nie uratuje. Wtedy to kobiety popadają w obłęd z przepompowywaniem sobie ust, z botoksem, etc. Nie chciałabym nikogo urazić, bo jestem za tym, żeby kobiety dokonywały metamorfoz. Jeżeli któraś z pań czuje się źle ze swoim biustem, ma odwagę pójść pod skalpel i go powiększyć, a następnie być szczę-
śliwą to dlaczego nie? Sama pewnie w wieku 60 lat będę chciała być fajną kobietą, ale nie 20-latką. We wszystkim należy znaleźć złoty środek. Jeśli po jednej operacji ktoś decyduje się na 10 kolejnych tzn., że nie ciało potrzebuje leczenia, tylko głowa. I tak się zastanawiam, czy we wszystkich klinikach medycyny estetycznej nie powinni pracować psycholodzy? Musimy pamiętać, że nasze ciało wpływa na nasze samopoczucie i jeśli przesadzimy, to będziemy musiały spijać to piwo, którego wcześniej sobie naważymy. Czy piękno ma wiek? Jeśli mówimy o pięknie wewnętrznym to nie ma. A zewnętrzne, odnosząc się do cytatu z Hammerstaina zależy tylko od tego od tego jak postrzegają nas najbliżsi. Nie zapominajmy, że wszystkim nie jesteśmy w stanie się podobać – i dzięki Bogu! Osobiście jestem zauroczona Grażyną Wolszczak – jest fantastyczną kobietą, która świetnie wygląda. Z jednej strony bardzo dba o siebie, ale z drugiej jej piękny wygląd wynika właśnie z jej pięknego wnętrza. Jest osobą stonowaną, akceptującą siebie, swoje życie – słowem pełna harmonia. I chyba o to chodzi.
PROMOCJA
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
STREFA URODY Rozmowy o pięknie A dla Pani metamorfozy to część relaksu czy dążenie do ideału? U mnie to taka sinusoida. Przez długi czas byłam długowłosą blondynką. W liceum bardzo eksperymentowałam ze swoim wyglądem. Czego ja nie miałam na głowie? (śmiech) Miałam krótkie ciemne włosy, grzywkę i do tego mocną kreskę a la Kleopatra. Następnie byłam blondynką z przypaloną trwałą. Śmiało mogę powiedzieć, że miałam wszystko na głowie i do tego bardzo dobre samopoczucie. Z czasem stwierdziłam, że naturalność jest w cenie, więc stałam się ryżawą blondynką. Po zakończeniu show „Gwiazdy tańczą na lodzie” moje włosy były bardzo zniszczone. Dlatego poddałam je wtedy zabiegowi keratynowemu i ścięłam na boba. W międzyczasie przefarbowałam je na ciemny kolor, żeby za jakiś czas wrócić do blondu. Obecnie mam krótkie włosy, które już zdążyły mi się znudzić, więc dziś je przedłużyłam. Kobieta zmienną jest. Do mnie to powiedzenie pasuje jak ulał. Zdarzało się Pani eksperymentować z makijażem W którymś z odcinków programu „Gwiazdy tańczą na lodzie” miałam zatańczyć do piosenki z filmu „Rocky III”, pt.: „The eye of the tiger”. Dziewczynie od makijażu dałam zdjęcie oka z „cieniami” w trzech kolorach: pomarańczowym, białym i czarnym. Chciałam, żeby zrobiła mi taki makijaż. Dłuższy czas przyglądała się zdjęciu, aż zdziwiona stwierdziła, że to oko zwierzęcia, a nie make up! I w programie miałam pięknie zrobione oczy na tygrysicę… Bez makijażu nie mogłam się obejść, gdy na mojej twarzy pojawiały się różne „niespodzianki”. Starałam się wtedy jak najlepiej zatuszować niedoskonałości skóry. Obecnie jestem w stanie się bez niego obyć. Większą wagę przywiązuję do pielęgnacji włosów i paznokci. Jak Pani dba o siebie w zaciszu własnego domu? Czy w Pani łazience znajdziemy półki uginające się pod nadmiarem kosmetyków czy wręcz przeciwnie? Zdecydowanie to pierwsze. Posiadam niezliczoną ilość kosmetyków: począwszy od cieni do powiek, poprzez balsamy, kremy, na zapachach kończąc. Co jakiś czas muszę z tego wszystkiego wyrzucać dużą ilość, gdyż jak wiadomo produkty do makijażu i pielęgnacji szybko tracą termin przydatności. Wiem, że nie do końca postępuję idealnie – to taki mój mały grzech. Posiada Pani ulubione marki, czy eksperymentuje z nowościami? Nigdy nie zawiodły mnie produkty marki Shiseido – uwielbiam je. Od lat jestem im wierna. Często zaskakuje mnie też polska firma Ziaja. Po raz pierwszy sięgnęłam po te produkty, gdy urodziłam dziecko i teraz w dalszym ciągu chętnie kupuję całe zestawy z danej linii. Zwłaszcza balsam samoopalający z serii Sopot przypadł mi do gustu. Jest Pani typem sportowca? Ze wszystkich dyscyplin sportowych na świecie najbardziej lubię kąpiel z pianką i winem (śmiech). Jednak, gdy sytuacja mnie zmusi Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
to jestem w stanie tak się zdyscyplinować, że daję z siebie wszystko. Podczas treningów do występu w show „Gwiazdy tańczą na lodzie” zaskakiwałam samą siebie. Sport traktuję jako dopełnienie, a nie jak priorytet. Jestem osobą żywotną i nie muszę uprawiać joggingu, żeby mieć dużo ruchu. Kobiety mylnie myślą, że muszą iść na siłownię, bo to jedyny sposób na zrzucenie zbędnych kalorii. A przecież świetnie ćwiczymy sprzątając dom, bawiąc się z dzieckiem, wychodząc na spacer z psem, etc. Czy to właśnie dzięki tak prozaicznym czynnościom udało się Pani odzyskać formę po porodzie? W końcu Mira przyszła na świat w 2006 roku, a już rok później w programie „Gwiazdy tańczą na lodzie” telewidzowie zobaczyli szczuplutką Olgę Borys. Muszę przyznać, że sporo mnie to kosztowało wyrzeczeń. W ciąży przytyłam aż 25 kilogramów i początkowo nie wierzyłam, że uda mi się odzyskać dawną formę. Jednak dzięki odpowiedniej diecie i zabiegom pielęgnacyjnym, takim jak np. wyszczuplająco-antycellulitowy masaż przy użyciu bańki chińskiej w ciągu trzech miesięcy wróciłam do dawnej wagi, a moje cia-
NIE MOGĘ
OBEJŚĆ SIĘ BEZ:
Tusz do rzęs: Armani Eyes to Kill Fluid: Mary Kay Medium-Coverage Foundation Pomadka: Shiseido Perfect Rouge Baza pod makijaż: Mary Kay Foundation Primer Kremy: Biotherm Skin Vivo i Organique Eternal Gold Mleczko do ciała: Ziaja balsam lekko opalający z serii Sopot Perfumy: Shiseido Feminite du bois i Versace Cristal Noir
ło stało się jędrne i gładkie. Swoją drogą gdyby mnie Pani zobaczyła miesiąc temu ważyłam 4 kg więcej. Gdy zaczęły mi one przeszkadzać zrezygnowałam z cukru i słodyczy. Zaczęłam też jeść o połowę mniej. Mięso wprowadzam do menu raz w tygodniu, co rekompensuję sobie rybami i gotowanymi lub duszonymi warzywami. Oto cały mój sekret na odzyskanie linii. Ciężko być mamą aktorką i mieć męża aktora (Wojciech Majchrzak – przyp. red.)? Czasami jest to trudne. Kiedy chodziłam na treningi do „Gwiazdy tańczą na lodzie” nie było mnie przez większą część dnia w domu. W pewnym momencie Mira zaczęła mówić „tata” zarówno na Wojtka jak i na mnie. Dzięki temu do tej pory mają ze sobą świetny kontakt. Wojtek jest wspaniałym ojcem i rewelacyjnie mnie zastępuje. Bywa, że wiodę żywot rock’n’roll’owca, np. gdy gramy „Goło i wesoło” w różnych miejscach, to czasami zapominam gdzie jestem. W przypadku, gdy oboje musimy wyjechać, Mirą opiekuje się któraś z babć. Mamy też kilka zaprzyjaźnionych niań, które ratują nas w nagłych sytuacjach, więc zawsze możemy liczyć na pomoc przy naszym Szczęściu.
Robert de Niro powiedział kiedyś, że „jedną z zalet aktorstwa jest możliwość przeżywania cudzego życia, bez płacenia ceny za nie”. Czy gdy opada kurtyna potrafi Pani zapomnieć o rozterkach swojej postaci? Tak. Po premierze potrafię się odciąć i zapomnieć, ale w czasie budowania roli zdarza mi się poślizgnąć na nie swoich emocjach. Bardzo lubię wypowiedź Stanisława Jerzego Leca: Aktor powinien mieć coś do powiedzenia, nawet jeśli ma niemą rolę”. Czy mogłaby się Pani do tego ustosunkować? Mogę tylko podpisać się pod tym stwierdzeniem. W drugiej części spektaklu „Love Boutique”, który razem z Robertem Kudelskim wystawiamy w Teatrze Ochoty, gram ekskluzywną prostytutkę i wypowiadam właściwie może 5 zdań. To Robert mówi cały czas. Ja nie mogąc schować się za wypowiadanymi kwestiami, muszę być w stu procentach skoncentrowana i reagować na każde słowo i gest mojego partnera, jak również na każdą zmianę jego nastroju. Jest to bardzo trudne, jednak potrafię już odbierać każdą nowość ze strony Roberta. A co w aktorstwie sprawia Pani największą trudność? Pozyskiwanie pracy. Przykro jest patrzeć jak dobrzy aktorzy, którzy przez długi czas nie dostali ofert pracy stają się sfrustrowani i ta frustracja zabija ich całe piękno. Jako aktorka poddaje się Pani reżyserowi? Tak. Nigdy nie przywiązywałam się do tego, co wymyśliłam. Nawet jeśli wydaje mi się, że mój pomysł jest świetny, to nie obrażam się gdy reżyser bez pardonu wyrzuca go do śmieci. Jestem po prostu bardzo dobrą gliną do lepienia. O jakiej roli jeszcze Pani marzy? Bardzo lubię role komediowe. Dlatego gdyby można było zagrać Zuzię z serialu „Lokatorzy” starszą o 10 lat, to chętnie bym się tego podjęła. Przez cały ten czas mojej pracy bardzo się rozwijałam. Miałam to szczęście, że reżyserzy mnie nie ograniczali i mogłam tworzyć postać tak, jak chciałam. Kręcąc „Lokatorów” momentami czekałam na magiczne słowo „Stop”. Myślę, z jestem szczęściarą – robię to, co sprawia mi przyjemność. Mam duże poczucie humoru, które staram się przekazywać moim postaciom. Do tej pory lubię oglądać odcinki „Lokatorów”. Oczywiście są momenty, w których myślę, że mogłabym to zagrać inaczej, ale chyba każdy aktor tak ma. Nigdy nie miała Pani pokusy, żeby spróbować szczęścia na Zachodzie? To obecnie dość popularny trend wśród gwiazd, które osiągnęły sukces medialny w Polsce? Gdybym była młodsza, to pewnie bym spróbowała, ale teraz mi się nie chce. Chociaż, jeśliby los mi spłatał niespodziankę, to czemu nie? O czym jeszcze Pani marzy? Żeby w 2012 nie było końca świata (śmiech) i żebym się doczekała pięknego wchodzenia w świat dorosłych swojego dziecka. Dziękuję za rozmowę. Agnieszka Saracyn-Rozbicka
STREFA URODY Trendy
29
Świąteczne szaleństwo zakupów. Tradycja silniejsza kryzys? niż
mniej na ubrania. Nie da się już też zaprzeczyć, że nastała era dyskontów. Ich liczba wzrosła ze 1017 w roku 2003 r. do 2353 dzisiaj. Rządzą Biedronka, Lidl i Tesco. Spada też wartość rynku kosmetycznego. W 2010 r. straciły niemal wszystkie kategorie produktów. Wydaje się, że Polacy ograniczają wydatki do kosmetyków niezbędnych i szukają tańszych zamienników. Z badań opublikowanych właśnie przez firmę Henkel wynika jednak, że nadal bardzo cenimy sobie jakość i przedkładamy ją nad cenę. Z tego powodu dyskontom nie udało się przejąć „kosmetycznych” budżetów konsumentów.
Czy kryzys odbije się na świątecznych wydatkach? Czy Polacy wpadną w szał kupowania, czy będą zaciskać pasa? Czy wybiorą markowe produkty, czy udadzą się na polowanie na najtańsze oferty w marketach i dyskontach? Czy uda się dopiąć roczny budżet i wykonać sprzedażowe plany? To tylko niektóre z pytań, które zadają sobie ludzie związani z handlem. Czy wystarczy nam pieniędzy na gwiazdkowe prezenty? – to podstawowe pytanie, które zadają sobie konsumenci.
W ubiegłym roku kryzys nie zniechęcił nas do kupowania. Mimo pesymistycznych nastrojów i doniesień o globalnej gospodarczej recesji, przeciętna polska rodzina przeznaczyła na świąteczne wydatki 1800 zł. Tak wynika z badań, które co roku w okolicach listopada publikuje firma doradcza Deloitte. Na tegoroczny raport musimy jeszcze zaczekać, ale już z ubiegłego wynikało, że finansowa przyszłość gospodarstw domowych nie jawiła się w różowych barwach. 30 proc. respondentów Deloitte uważało, że ich sytuacja finansowa i siła nabywcza pogorszy się, 35 proc. sądziło, że pozostanie bez zmian, a tylko 23 proc. miało nadzieję, że się poprawi. Najnowsze badania przedstawione przez firmę Nielsen nie pozostawiają złudzeń. Tylko 7 proc. Polaków wierzy, że wyjdziemy z kryzysu w ciągu następnych 12 miesięcy. Obawiają się wzrostu cen żywności, kosztów rachunków za prąd, gaz, wodę i inne media, wzrostu cen benzyny. Nie bez podstaw. Według danych GUS ceny te już są znacząco wyższe: żywność i napoje alkoholowe zdrożały o 14 proc., o 7 proc. nośniki energii, a o 14 proc. paliwa (porównanie 2011 do 2010 r.). Podjęliśmy środki zapobiegawcze. 63 proc. Polaków deklaruje, że wybiera tańsze marki produktów spożywczych, 60 proc. wydaje
Pokusa wydawania pieniędzy Czy kryzys może ograniczyć nasze świąteczne szaleństwo zakupów? Raczej nie. Trudno jest się nam oprzeć pokusie wydawania pieniędzy, gdy wszyscy inni to robią. Jak mówi Jakub Traczyk, psycholog marketingu, działa tu mechanizm społecznego dowodu słuszności. – Większość ludzi odczuwa silną potrzebę unifikacji ze światem i istnienia w grupie, a tym samym poddania się jej zwyczajom. Normą społeczną podczas okresu świątecznego są zakupy, obdarowywanie najbliższych. Chcemy w tym uczestniczyć, aby nie czuć się wykluczonymi z rzeczywistości – mówi. W owczym pędzie gonimy więc za prezentami. Podsycani przez świąteczny nastój, kolory, muzykę i wabieni megaokazjami, wydajemy więcej niż zwykle. Chcemy obdarować bliskich prezentami, z których będą zadowoleni, i których nie będziemy się wstydzić, gdy je rozpakują. Myślimy też, że musimy zrewanżować się za upominki, które od nich dostaliśmy. – Rzecz, której nie kupilibyśmy wcale lub którą kupilibyśmy za mniejsze pieniądze, ląduje w koszyku wraz z przeświadczeniem, że dobrze odwdzięczymy się za to, co od nich otrzymamy – wyjaśnia Jakub Traczyk (źródło: K.Droga, Krótka rozmowa o kupowaniu, Zwierciadło.pl, grudzień 2010). Warto też podkreślić, iż to, że nie jesteśmy optymistami, co do swojej sytuacji finansowej, nie skłania nas do zmniejszania wydatków na prezenty. To właśnie na nie, według badań Deloitte, przeznaczamy największą część całego świątecznego budżetu (43 proc.). Są osoby, które mają ściśle sprecyzowane, ile wydadzą na upominki i odkładają na nie zaplanowane wcześniej kwoty. – Tak, mam dokładnie wyliczone, ile mogę przeznaczyć na prezenty – przyznaje Małgorzata, jeszcze singielWiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
STREFA URODY Trendy ka, szefowa działu eventów. – Wydaję średnio 80 zł na upominek dla dorosłej osoby i 150 zł dla dziecka w rodzinie – podaje.
Co kupujemy? Polacy są od lat niezmienni w swoich wyborach. Szczególne powody do zadowolenia mają więc producenci kosmetyków. To właśnie kosmetyki i perfumy są u nas najpopularniejsze. Uwielbiamy dostawać je w prezencie, a więc rewanżujemy się tym samym obdarowując nimi najbliższych. Co ciekawe, jesteśmy wyjątkiem na tle Europy. W innych krajach branych pod uwagę w badaniu Deloitte kosmetyki i perfumy nie są tak pożądane. Popularniejsze są książki, gotówka i kupony podarunkowe. Jakie prezenty najchętniej byś otrzymał? POLSKA Top 10 Kosmetyki i perfumy Gotówka Książki Biżuteria/zegarek Słodycze Podróż Odzież/obuwie Komputer/oprzyrządowanie do komputera Kamera cyfrowa Nowinki technologiczne, np. telewizor 3D
2010 rok 54% 49% 47% 41% 39% 38% 37% 34% 30% 29%
EUROPA Najpopularniejsze Kraj prezenty w 2010 r. Wielka Brytania Kupony podarunkowe Niemcy Książki Francja Kupony podarunkowe Grecja Odzież/obuwie Polska Kosmetyki/perfumy Czechy Odzież/obuwie Słowacja Książki Ukraina Podróż Rosja Gotówka Źródło: Deloitte, „Zakupy świąteczne 2010”
Gdzie kupujemy? Świąteczna gorączka, bieganie po sklepach, wybieranie upominków są męczące, tak samo dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Allan i Barbara Pease przez 30 lat zajmują się badaniami i studiowaniem różnic między kobietami i mężczyznami. Z ich obserwacji wynika, że ponad 30 proc. osób uważa zakupy bożonarodzeniowe za traumatyczne przeżycie, w porównaniu z 25 procentami ludzi bojących się wizyty u dentysty. 80 proc. robiących zakupy wykazuje w ich trakcie objawy poważnego stresu. Aż 57 proc. przyznaje się do kłótni z partnerem podczas bożonarodzeniowych zakupów. Mężczyźni wydają się być mniej odporni na całe to zamieszanie. Brytyjski psycholog dr David Lewis stwierdził, że stres przeżywany przez nich podczas świątecznych zakupów jest zbliżony do tego, jakiego doświadcza policjant wysłany do opanowania rozwścieczonego tłumu podczas rozruchów (A. i B. Pease, Dlaczego mężczyźni odkładają przygotowania na ostatnią chwilę, a kobiety mają wszystko zapięte na ostatni guzik, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2007). To doświadczenie znane jest mężczyznom we wszystkich częściach globu. – Nie znoszę robić świątecznych zakupów w ostatniej chwili, ale i tak zawsze jestem „w niedoczasie” – mówi Grzegorz, menedżer, tata 4-letniej Karolinki. – Dlatego wszystko, łącznie z prezentami, kupuję w jednym miejscu. Najczęściej w markecie – wydaje mi się, że w małych sklepach nie ma żadnego wyboru – i w powszedni dzień, nigdy nie daję się wyciągnąć na zakupy w ostatni przedświąteczny weekend! – podkreśla. Grzegorz na tle Polskich konsumentów nie jest odosobniony w swoich zachowaniach. Z badania Deloitte wynika, że hipermarkety i specjalistyczne sieci sklepów oraz internet to najbardziej popularne miejsca, w których Polacy kupują świąteczne prezenty. Niezależnie od płci, poziomu dochodów, wykształcenia oraz wieku, kluczową rolę we wszystkich etapach zakupu upominków odgrywa internet. Polacy właśnie tam zaczynają szukać pomysłów na prezenty (74 proc. respondentów). Nie wszyscy jednak finalizują zakupy w sieci. – Wolałbym kupować przez internet, ale nie mam czasu odpowiednio wcześniej tym się zająć, a tuż przed świętami zbyt długo czeka się na przesyłkę – tłumaczy Grzegorz.
Nie ulega wątpliwości, że kupowanie w internetowych sklepach staje się powszechne, jednak do tej formy zakupów najbardziej są przekonani ludzie młodzi. – Wiem, że są osoby, które kupują przez internet i to w bardzo korzystnych cenach, ale ja jestem chyba nie dość... nowoczesna – mówi Brygida, specjalista ds. reklamy, mama dorosłego syna. – Obawiam się też, że mogę zostać oszukana, że kupując kosmetyki dostanę podróbkę zamiast oryginału. Poza tym lubię dokładnie obejrzeć, dotknąć to co kupuję – tłumaczy. Dodaje, że na prezenty świąteczne „poluje” już od września. – Znam upodobania moich najbliższych, więc szukam okazji i jak coś przyciągnie moją uwagę od razu to kupuję. Nigdy nie zostawiam zakupów na ostatnią chwilę, denerwuje mnie tłum i nie znoszę stania w kolejkach – wyjaśnia.
Dlaczego kosmetyki? Mamy coraz mniej czasu, szukamy więc najwygodniejszych rozwiązań. Zestawy kosmetyków atrakcyjnie opakowane, gotowe do wręczenia, wpisują się w oczekiwania zabieganych ludzi. – Niestety, muszę przyznać, że w panice szukam prezentów jeszcze nawet w dzień Wigilii – mówi Daria, specjalista ds. marketingu. – Bardzo ważne jest więc, żeby upominki były atrakcyjnie opakowane. Dla mężczyzn zawsze kupuję kosmetyki, skarpetki i krawaty odpadają. Muszą to być kosmetyki znanych marek i skomponowane w ciekawe zestawy – dodaje. Cena upominków ma znaczenie, ale nie jest kluczowym kryterium wyboru konsumentów. Raczej używają sformułowania „adekwatna do jakości”. – Owszem zwracam uwagę na cenę, ale kupuję wyłącznie markowe produkty, które nie są tanie. Ta korzystna cena wynika więc z połączenia ich w zestawy, gdy w cenie jednego produktu można np. kupić dwa. Wybieram tylko kosmetyki, które są ulubionymi danej osoby – opowiada Brygida. Dla Grzegorza najważniejsza jest jakość, a ta kojarzy mu się z zagranicznymi markami. Kosmetyki nie mogą być zbyt... tanie. – Z przeznaczeniem na prezenty kupuję zestawy kosmetyków zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Zdecydowanie muszą to być dobre jakościowo produkty, najlepiej zachodnich marek. W zestawie powinny się znaleźć przynajmniej trzy produkty, taki złożony z dwóch wygląda moim zdaniem zbyt ubogo. Jest dla mnie bardzo ważne, żeby zestawy były od razu atrakcyjnie opakowane, gotowe do wręczenia lub żeby były pakowane na miejscu w sklepie. Sam po prostu nie mam na to czasu – wyjaśnia. Również Małgorzata przygotowując prezenty dla dorosłych, oprócz książek i atrakcyjnych elementów garderoby, często sięga po perfumy i kosmetyki. – Obmyślam listę upominków i idę na zakupy – załatwiam sprawę prezentów „hurtowo”. Najczęściej zaopatruję się w drogeriach i marketach, jedynie książki zdarza mi się kupować przez internet. Często decyduję się na zakup kosmetyków i perfum. Muszą być atrakcyjnie podane, elegancko zapakowane. Wygląd ma w tym wypadku kluczowe znaczenie i decyduje o tym, na co zdecyduję się wydać pieniądze – podkreśla. Katarzyna Bochner
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
STREFA URODY Trendy
Zadbany wrażliwiec, czyli
męskość w
naszych czasach
Twórcy produktów i marek skierowanych do mężczyzn, muszą być bardzo ostrożni ukazując męskość i odwołując się do idei męskości w swoich przekazach marketingowych. Mężczyzna 2011 nie jest już bowiem taki sam jak jeszcze niedawno. Rozmawiamy z Marzeną Żurawicką-Koczan, partnerem firmy Semiotic Solutions Polska, która przygotowała raport na temat męskości w polskiej kulturze. Swoje badania prowadzili Państwo czterema różnymi metodami jakościowymi. Była to analiza semiotyczna, analiza głębokich metafor, wywiadów etnograficznych oraz zogniskowanych wywiadów grupowych. Jak w takim globalnym ujęciu wypadł współczesny mężczyzna? Na wstępie badań założyliśmy, że męskość to zjawisko wieloaspektowe, nie tylko biologiczne, ale także psychologiczne, socjologiczne i kulturowe. Dlatego zastosowaliśmy całe spektrum dostępnych technik badawczych, które miały nam pokazać męskość z różnych perspektyw. Nie skupialiśmy się jednak na tym co ma do powiedzenia „obiekt badawczy”. Analizowaliśmy teksty i obrazy, które są w kulturze i które programują konsumentów. Ci zaś, pod ich wpływem, tworzą sobie określone wyobrażenia na jakiś temat. W tym przypadku chodziło o odpowiedź na pytania: Jakie są dzisiaj w kulturze idee męskości? To co ważne, analiza semiotyczna potrafi wykazać zmianę. Wskazuje więc, jakie wzorce męskości powoli odchodzą, chociaż nadal są obecne (kody rezydualne), jakie obrazy męskości są najbardziej wyraziste (kody dominujące) i jakie idee męskości będą obowiązywały w przyszłości (kody emergentne – bardzo nowe, jeszcze mało rozpowszechnione). To dla twórców przekazów marketingowych znakomita podpowiedź,
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
z jakich wzorców nie warto już korzystać, bo choć jeszcze funkcjonują, to z pewnością stają się coraz mniej popularne i „nie na czasie”. Tak i to jest właśnie zaleta analiz semiotycznych. Dodatkowo badania etnograficzne oraz badanie ukrytych metafor pozwoliły nam sprawdzić, na ile to, co zaobserwowaliśmy w kulturze, znajduje swoje odbicie w konkretnych zachowaniach i postawach ludzi, respondentów. Łącząc te wszystkie techniki, zbudowaliśmy szeroką perspektywę do zrozumienia męskości.
i zachowań, które do tej pory były właściwie zarezerwowane dla kobiet. Zmienia się jego stosunek do własnego wyglądu czy opieki nad dziećmi. Starsi mężczyźni czy ci, którzy jeszcze z pełnym przekonaniem realizują stare – rezydualne, odchodzące – wzorce kulturowe, są zdezorientowani tą sytuacją. Nie umieją sobie poradzić z tym, że ich koledzy chodzą do manicurzystki, w głowie się im nie mieści, że mogliby zacząć stosować te wszystkie kosmetyki, które od niedawna rynek oferuje właśnie panom. Tymczasem dla mężczyzny mocno osadzonego w
Pomimo pewnych barier związanych z bagażem kulturowym, bardzo silnie zmienia się stosunek polskich mężczyzn do własnego ciała Jakie są więc te idee męskości naszych czasów? Na podstawie analiz tekstów, filmów, programów telewizyjnych itd., zaobserwowaliśmy globalną zmianę. Polega ona na tym, że w kulturze masowej coraz mniejszym znaczeniem cieszą się pierwiastki męskie, takie jak siła fizyczna czy męska logika. Zaczynają natomiast dominować pierwiastki żeńskie – intuicja, instynkt, emocje, itd. W konsekwencji tego mężczyzna staje się coraz bardziej emocjonalny, zaczyna korzystać z całego repertuaru postaw
kulturze, posługującego się kodami dominującymi, są one niezbędne. Taki mężczyzna nie chce żyć i myśleć o różnych sprawach tak, jak żył i myślał jego ojciec. To już nie pasuje bowiem do współczesnych czasów. Problem polega na tym, że czasami nie tak łatwo jest przyjąć te wzorce, które się wyłaniają i przyznać się do tego, że jest się emocjonalnym, że odnajduje się przyjemność w zajmowaniu się dzieckiem. Mężczyźni boją się, że w powszechnym mniemaniu mogą zostać uznani za zniewieściałych. To zapewne kwestie wychowania – chłopcy nie płaczą, nie bawią się lalkami i nie przeglądają w lustrze. Jeśli jest inaczej, dorośli dołożą wszelkich starań, aby przekonać malucha, że to zachowania zarezerwowane dla dziewczynek. I dlatego w Polsce te zmiany następują dużo wolniej w porównaniu z innymi krajami. Wielu mężczyzn chce korzystać
31
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
STREFA URODY Trendy z kremu do twarzy czy do ciała, bo znajdują w tym przyjemność i nie mają poczucia, że przez to tracą na męskości, ale inni boją się, że poprzez takie upodobania staną się mniej męscy. Nie wiedzą jeszcze, że jest to odchodzący wzorzec męskości. Coraz wyraźniej obserwujemy jednak, że – pomimo pewnych barier związanych z bagażem kulturowym – bardzo silnie zmienia się stosunek polskich mężczyzn do własnego ciała. Mężczyźni zaczynają traktować łazienkę także jako własne miejsce, a nie tylko terytorium zarezerwowane dla kobiety. Spędzają tam coraz więcej czasu, ale jeszcze nie chcą się do tego przyznawać. Tymczasem obecne wzorce męskości wyraźnie wskazują, że dobry wygląd jest coraz istotniejszy. Panowie powoli próbują to sobie poukładać i zaakceptować. Zaskoczeniem było dla nas jednak to, że te zmiany wcale nie podobają się kobietom. No tak, nowy mężczyzna to tłok w łazience i konieczność dzielenia się zasługami w wychowaniu dziecka… Tak, mężczyzna wkroczył do świata, który do niedawna był domeną kobiet. Trzeba zrobić mu w tym świecie trochę miejsca. Nie warto się przed tym bronić, bo to będzie narastało. Mężczyźni coraz bardziej będą pod wpływem idei związanych z pierwiastkami żeńskimi – emocjonalnością, intuicyjnością, cielesnością, nie rozumianą jako siła, ale dotyk, bliskość... Widzimy to w ostatnich reklamach Axe, w których mężczyzna wyraźnie lubi swoje ciało, dotyka je i doznaje przyjemności w dbaniu o nie. Czy nie jest tak, że to co dzieje się z wzorcem męskości to próba zachowania pewnej równowagi w przyrodzie? Skoro kobiety już od jakieś czasu tak aktywnie wchodzą w męski świat, wykonując zawody do niedawna zarezerwowane dla mężczyzn, znajdując upodobanie w ekstremalnych sportach, to siłą rzeczy wypychają z tego świata mężczyzn? Może szykuje się nam zamiana ról? Z naszej perspektywy widoczne jest narastanie pierwiastków żeńskich w ogóle, w całym obszarze kulturowym, nie tylko tym związanym z mężczyznami. Proszę zauważyć, że dzisiejsze kobiety wcale nie straciły na swojej kobiecości. Kiedyś wzorcowa bizneswoman pokazywała się w niemal męskim garniturze. Dziś coraz częściej ma na sobie piękną kwiecistą sukienkę, do której dobiera kolorową torbę na laptopa.
Tego, co w kulturze kobiece, jest coraz więcej. Wszyscy jesteśmy pod tym wpływem. Efektem jest to, że mężczyźni przestają się wstydzić swojej emocjonalności, płacz przestaje być Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
W kulturze masowej coraz mniejszym znaczeniem cieszą się pierwiastki męskie, takie jak siła fizyczna czy męska logika, zaczynają dominować pierwiastki żeńskie – intuicja, instynkt, emocje traktowany jako coś niemęskiego, oznaka słabości, a staje się po prostu dowodem na emocjonalność. Problem polega tylko na tym, że kobiety mają z tym problem. Wciąż chciałyby, aby mężczyźni byli silni, aktywni, wojowniczy, czyli należeli do starej kultury męskości, i tylko czasem pozwalają im na emocjonalność, pod warunkiem, że mogą to kontrolować. Mam wrażenie, że dochodzimy do sedna, mianowicie do odpowiedzi na pytanie, które stawiacie Państwo na swojej stronie internetowej: Dlaczego jedne marki staja się wyraziste i pożądane, a inne musza odejść w cień? Mężczyźni czasem sobie nawet nie uświadamiają, jak bardzo się zmienili. Tymczasem obraz ojca, który aktywnie zajmuje się dzieckiem czy przygotowuje posiłek, jest obecny w kultu-
Mężczyzna wkroczył do świata, który do niedawna był domeną kobiet. Kobietom to się… nie podoba rze już od kilku lat. Ta kultura na nas oddziałuje i co więcej w badaniach etnograficznych okazało się, że mężczyźnie jego nowe role zaczynają sprawiać ogromną przyjemność. Poszukuje więc marek, które odwołują się do takiej męskości, w jakiej czuje się obecnie najlepiej. Oczywiście wciąż funkcjonują marki, które pokazują umięśnionego mężczyznę lub – odwołując się do męskości związanej z posiadaniem, bogactwem – z cygarem i szklanką whisky. Jednak z naszego punktu widzenia, po analizie kulturowej uważamy, że te idee męskości są już nieświeże i odejdą. Tak o męskości już niemal nikt nie będzie myślał. W związku z tym raczej
należy czerpać z tych idei męskości, które są w kulturze uznane za dominujące albo emergentne (przyszłościowe). Czerpanie z kodów emergentnych jest jednak zarezerwowane dla najodważniejszych marek. Są to bowiem idee, która dopiero się wyłaniają. Nie spowodują więc, że marka stanie się powszechnie akceptowana. Może to nastąpić dopiero za kilka lat, dziś znajdzie natomiast wiernych klientów w wybranych, ale mocno ograniczonych kręgach. A co z klasycznymi markami, które są bardzo mocno osadzenie w dawnych wzorcach, mają wierne grono klientów ceniących je właśnie za tradycję. Czy te marki warto zmieniać, warto wrzucać je na tory nowych trendów? Spójrzmy, że np. klasyczny Old Spice zmienił komunikację bardzo mocno. Zastosował prosty sposób, a mianowicie żartobliwie ośmieszył wzorzec, który dotychczas oferował konsumentowi jako atrakcyjny. Z przymrużeniem oka zakomunikował, że chce przejść dalej, w nowe czasy. Otworzył sobie drogę, by w przyszłości móc czerpać z nowych idei, nowych kodów męskości. A że niektórzy mogą tęsknić za dawną identyfikacją marki? Cóż, to już kwestia przyjętej strategii. Wyraźnie chcę tu jednak zaznaczyć, że marka na siłę nie musi rezygnować z idei rezydualnych, czyli tych odchodzących. Ważne jest jednak to, aby osoby odpowiedzialne za jej promocję miały świadomość, że taką ideę lansują i żeby wiedziały, że przyjdzie kiedyś taki moment, że marka już nie wpasowuje się w zmieniającą kulturę i oczekiwania konsumentów. Być może pozostanie w nich sentyment do dawnej, ulubionej marki, ale wybiorą inną, świeższą. Trzeba wiedzieć, kiedy zrezygnować z dawnej historii i rozpocząć nową. Nadążać czy wyprzedzać? Jedni mówią że trzeba nadążać za trendami, inni że należy je wyprzedzać. Jednak tylko nieliczne marki są na to gotowe. W niesamowity sposób robi to firma Apple, która jest zawsze o krok przed konkurencją. Mówi się, że tworzy trendy, ale prawda jest taka, że w znakomity sposób obserwuje to co dzieje się w kulturze. Absorbuje to i wykorzystuje. Zmiana jest naturalnym stanem życia marek, produktów czy kategorii. Przykładem są vipowskie karty płatnicze. Kiedyś wszystkie były złote. Ten kolor się jednak zdezawuował. Złoto zaczęło być szeroko wykorzystywane – złote buty, torebki, cekiny – i przerobione przez kulturę na coś zupełnie codziennego, zwyczajnego. Trzeba więc było z tak rozumianego luksusu uciekać. Zdecydowano się na czerń, która stała się kolorem premium. Być może już niedługo zastąpi ją biel, a może zieleń, bo ten kolor ostatnio bardzo zmienia swoje znaczenie. Dziękuję za rozmowę. Anna Zawadzka-Szewczyk
Raport „Męskość 2011” jest oferowany odpłatnie przez firmę Semiotic Solutions Polska. Więcej informacji www.raportybadawcze.pl
37
RAPORT:
Pielęgnacja Twarzy
• Co z tymi zmarszczkami? • Czwarty wymiar kremu •O d marek aptecznych po próbki z gazet
– zapytaliśmy, jakich kosmetyków do pielęgnacji twarzy używają konsumentki
•C zysta skóra równa się zdrowa skóra – wszystko o demakijażu
•T rądzik. Co pomaga, a co szkodzi? •M aseczka. Kosmetyk impulsowy •O kiem handlu: polskie marki na topie •M asaż twarzy może zdziałać cuda
NASZA SONDA
STREFA URODY
RAPORT Pielęgnacja Twarzy
Odmarek aptecznych
po
próbki z gazet
Zapytaliśmy: Jakich używasz
kosmetyków do pielęgnacji twarzy?
Jestem alergikiem, więc sięgam tylko po kosmetyki, które są przeznaczone dla skóry alergicznej i wrażliwej. Zamiast zwykłego płynu do mycia twarzy i toniku używam płynu micelarnego, który jest delikatny, ale skutecznie usuwa zabrudzenia i makijaż. Po umyciu twarzy zawsze nakładam krem – albo na dzień, albo na noc. Kosmetyki kupuję w aptece, seriami – wzajemnie się wtedy uzupełniają, co powoduje ich większą skuteczność. Zazwyczaj sięgam po produkty firm Iwostin lub Pharmaceris, a czasem Cliniqe – na zmianę, żeby skóra się nie przyzwyczaiła. Serie zmieniam średnio co 3 miesiące. Przy wyborze kosmetyków do pielęgnacji twarzy kieruję się poleceniem aptekarki lub informacją na opakowaniu dotyczącą składu produktu. Miesięcznie wydaję na te produkty około 200 zł. ■ Maria, lat 29, prawnik Mam cerę mieszaną i generalnie, pomimo moich 33 lat, borykam się od czasu do czasu z wypryskami. Twarz myję więc mydłem Seba-Med. Potem stosuję tonik Synergen. 1-2 razy w tygodniu robię sobie peeling złuszczający firmy Bioderma z serii Sebium. Na noc smaruję twarz kremem firmy Bioderma, Atoderm PO zinc, który odpowiednio nawilża suche partie twarzy, wygładza i odrobinę rozjaśnia skórę. Pod oczy wklepuję zaś krem Calma firmy Ziaja. W wyjątkowo słoneczne dni używam kremu SVR Laboratoires Lysalpha SPF 50. Jesienią i zimą stosuję zwykły krem oliwkowy firmy Ziaja. Najczęściej po zakupy kosmetyczne udaję się do drogerii Rossmann i Natura (lubię tam wczytywać się w opisy działania poszczególnych produktów). Razem z koleżankami z pracy zamawiamy też dermokosmetyki w aptekach internetowych. Produkty, których używam, są bardzo wydajne, więc miesięcznie wydaję na nie około 25 złotych. Niejednokrotnie do zakupu zachęciła mnie pozytywna opinia znajomej lub rekomendacja sławnej osoby. ■ Ania, lat 33, specjalista ds. promocji Osobiście długo szukałam kosmetyków, które nadawałyby się dla mojej skóry. Początkowo testowałam produkty z marketów, przy wyborze kierując się ceną, wyglądem opakowań, składem i opisem działania. Jednak to był niewypał… Następnie, za namową dyplomowanej kosmetyczki, zaczęłam sięgać po kosmetyki profesjonalne. Używam więc produktów firmy Bandi (mleczko, tonik, krem pod oczy, serum, peeling, maseczki z serii: nawilżanie, regeneracja, anty age), a także Clarena (maseczki nawilżająca i kolagenowa). Obecnie myślę o wprowadzeniu na stałe kosmetyków do cery naczyniowej, niestety moja skóra tego wymaga. Polecam produkty firmy Bandi i Dermika. Stosowane przeze mnie kosmetyki nie uczulają i przynoszą spodziewane efekty. Jestem kobietą w tak zwanym wieku Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
dojrzałym, a ludzie mówią, że wyglądam młodziej. Myślę, że jest to zasługa zarówno dobrych kosmetyków, jak i pozytywnego nastawienia do życia oraz ludzi. ■ Gosia C. lat. 40+, supervisor Używam wielu różnych kosmetyków do twarzy. Nie mam ulubionej marki, choć muszę przyznać, że najczęściej sięgam po krem Nivea Visage. Nie jestem zwolenniczką twierdzenia, że drogie kosmetyki są lepsze, dlatego kupuję raczej produkty ze środkowej półki cenowej. Na ekstrawagancję pozwalam sobie tylko w przypadku kremu pod oczy (Estée Lauder re-nutriv) i odżywki do rzęs i brwi (Talika). Ze względu na pojawiające się problemy skórne zaczęłam kilka razy dziennie myć twarz mydłem siarkowym oraz przemywać ją tonikiem (najczęściej wybierane przeze mnie marki to Garnier, Vichy bądź Clinique). Ponadto raz w tygodniu stosuję peeling (ostatni kupiłam w Body Shopie) i maseczkę (za każdym razem inną). Pomimo iż raczej zachowawczo podchodzę do testowania kosmetycznych nowości na własnej twarzy, to co jakiś czas staram się wprowadzić pewną zmianę w stosowanych produktach, aby zbytnio „nie przyzwyczaić” do nich skóry. Nie konsultuję ze znajomymi informacji na temat danego kosmetyku, ani nie szukam porad w Internecie. Preferuję stary sposób wyboru odpowiedniego produktu, czyli czytanie etykiet. ■ Magda, lat 27, specjalista ds. organizacji Gdy tylko wstanę rano myję twarz żelem głęboko oczyszczającym Vichy Normaderm. Następnie smaruję ją rozświetlającym kremem L’Oréal bronze i kładę make-up. Wieczorem również stosuję żel Vichy. Makijaż oczu zmywam zazwyczaj różnymi próbkami, np. Avon, Vichy, które dostanę w drogeriach, gazetach, etc. Miesięcznie na kosmetyki do twarzy wydaję ok. 10 zł, bo, mimo że są to drogie produkty, to są one bardzo wydajne i mogę ich używać przez długi czas. ■ Agnieszka, lat 29, nauczycielka Moimi dwoma niezastąpionymi kosmetykami do pielęgnacji twarzy są mleczko i tonik. Nie mam ulubionej marki. Lubię testować produkty różnych firm, m.in. AA, Ziaja, Mary Kay, Nivea. Na to, jaki produkt znajdzie się w moim koszyku, w dużej mierze mają wpływ polecenie znajomej a także moje własne, wcześniejsze doświadczenia z danym produktem. Używam wydajnych kosmetyków, które wystarczają mi na długo, dlatego wychodzi na to, że miesięcznie przeznaczam na te produkty 50 zł. ■ Magdalena, lat 26, samodzielny referent Wysłuchała Agnieszka Saracyn-Rozbicka
39
Skóra, jak cały organizm, zaczyna biec w kierunku starość nazajutrz po urodzeniu. Najpierw zyskuje cechy dojrzałości, a potem już tylko się starzeje. Pierwsze symptomy pojawiają się już około 30 roku życia. Procesu starzenia się nie można zatrzymać, ale można go opóźnić, a z pomocą przychodzi współczesna kosmetyka i kosmetologia.
Na skórze wyraźnie widać upływ czasu. Z biegiem lat traci młodość i zdrowie, tak jak cały organizm. Staje się mało nawilżona, często jest bardzo sucha. Zalegające, martwe keratynocyty naskórka nie złuszczają się już tak sprawnie jak w młodości, co daje szarość i szorstkość. To pierwszy krok do drobnej siateczki zmarszczek. Ubywa podporowych włókien kolagenu i elastyny, bo tworzące je fibroblasty pracują wolniej. Pozostała reszta rusztowania skóry ulega degradacji, pogarsza się ułożenie i stan włókien. Z czasem następuje atrofia, skóra traci swą grubość. Traci też powoli jędrność, gęstość i gładkość. Zmniejsza się produkcja lipidów ważnych dla elastyczności. Powierzchnia zapada się miejscowo, tworząc zmarszczki. Z wiekiem zmienia się wydzielanie hormonów, wraz z obniżeniem poziomu estrogenów skóra wiotczeje. To droga do kolejnych zmarszczek, widocznego dowodu postępującego starzenia. Jednym słowem katastrofa w świecie hołdującym młodości. Nie dziwi więc, że stale pojawiają się nowe substancje przeciw starzeniu i zmarszczkom. Służą młodym i starszym. Kosmetyki anti-age trzymają się mocno.
Włókna budulcowe – podpora gładkiej skóry W skórze właściwej, położonej pod naskórkiem, znajdują się podstawowe struktury odpowiedzialne za wygląd skóry. To włókna kolagenu i elastyny, decydujące o jędrności i elastyczności, fibroblasty czyli komórki tworzące te włókna oraz glikozoaminoglikany (GAG) wypełniające przestrzeń międzykomórkową, chroniąc włókna i komórki. Tu znajduje się woda odpowiedzialna za stan nawilżenia skóry. Kolagen to białko budulcowe, giętkie, ale nierozciągliwe, zużywa się w trakcie życia i bardzo powoli regeneruje, w pewnym wieku skóra przestaje go wytwarzać. Jest ułożony w wiązki, które składają się na włókna kolagenowe. W organizmie człowieka, ze względu na różnice w budowie i miejsce występowania, wyodrębniono dotychczas kilkanaście różnych typów kolagenu. W skórze występują kolagen typu I i III oraz VII. Elastyna to najodporniejsze białko budulcowe ludzkiego organizmu, które wchodzi w skład włókien sprężystych. Jest elastyczne i rozciągliwe. Elastyna otacza włókna kolagenowe tworząc sprężysty „materac”, który ulega odkształceniom, ale z wiekiem także ulega destrukcji, usztywnieniu, skórze brak wtedy elastyczności, a zagniecenia znikają powoli. Elastyna charakteryzuje się ogromną rozciągliwością i wytrzymałością, jej włókna po rozciągnięciu do 150 proc. swojej długości potrafią powrócić do pierwotnego kształtu. Gdy oba białka są w dobrej kondycji i w odpowiedniej ilości, a przestrzenie międzykomórkowe są wypełnione i dobrze nawodnione to zmarszczki nie mają racji bytu. Rusztowanie materaca spełnia dobrze swoje funkcje. Jeśli pojawiają się oznaki starzenia, te najbardziej widoczne – zmarszczki – wiążą się więc przede wszystkim z kondycją elementów skóry właściwej. Strategicznym miejscem zmian jest warstwa brodawkowa skóry właściwej, miejsce połączenia naskórka ze skórą właściwą. Pokazują to badania in vitro jednego z wiodących laboratoriów: młody, zdrowy naskórek, przeszczepiony na skórę właściwą będącą w złej kondycji, zaczyna starzeć się szybciej niż powinien.
PROMOCJA
Co z tymi zmarszczkami?
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
STREFA URODY
RAPORT Pielęgnacja Twarzy
Na wszelkie sposoby Mając młodą skórę staramy się pielęgnacją odsunąć zmarszczki jak najdalej w czasie. Gdy już się pojawiają, pracujemy wytrwale, by były jak najmniej widoczne. Znienawidzone ukrywamy, staramy się zamaskować, wypchnąć od spodu, by straciły głębię, rozświetlamy optycznie. Składniki przeciwzmarszczkowe działają na poziomie naskórka, głębszych warstw skóry i na poziomie komórkowym. Aby podkreślić ich wielokierunkowe działanie firmy stosują hasła marketingowe nawiązujące do działania przestrzennego, traktują skórę jak konstrukcje budowlaną, rodzaj architektury. Mamy więc w opisach produkty działające 3D (długość, szerokość, głębokość zmarszczki), 4D, nawet 5D lub podtytuł „architekt skóry”, także wektorową redukcję zmarszczek, neurowektory. Jednym słowem stabilną, trwałą budowlę. Marketing ma działać na wyobraźnię. Jakby tego nie nazwać staramy się dbać, by konstrukcja materaca podskórnego była sprawna. W innym przypadku runie pod wpływem upływu czasu. Ma być nawilżony, odżywiony, elastyczny, sprężysty i dobrej grubości, by nie powstawały w nim zapadnięcia, usztywnienia, przecienienia, uszkodzenia procesów na poziomie komórkowym struktur DNA. Jednym słowem zmarszczkom mówimy nie! Jeszcze i jeszcze.... Niezmiennie chcemy móc więcej i więcej. Takie czasy, choć ludzkość szuka eliksi-
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
ru młodości od zarania dziejów. Szukając ochrony przed starzeniem nauczyliśmy się, że wolne rodniki przyspieszają je i trzeba je neutralizować. Kilkuletnie kampanie o starzeniu słonecznym (photoaging) też przyniosły efekt edukacyjny. Chronimy skórę filtrami, by nie powstały uszkodzenia DNA, pogorszenie stanu włókien budulcowych, wysuszenie skóry, a więc zmarszczki. Wiemy, że skórze sprzyja odpowiednia dieta, czyste środowisko i minimalna ilość używek. Bronimy się przed czynnikami immunosupresyjnymi, czyli osłabiającymi naszą odporność. Jednak mimo to popełniamy grzechy i grzeszki. Skóra je pamięta i wypomina od razu lub po czasie gorszym stanem. Paradoksalnie, w najlepszej sytuacji są osoby o cerze tłustej i mieszanej, bo ta jest mniej podatna na upływ czasu, zmarszczki pojawiają się tu późno. No i także panowie, którzy dłużej mogą cieszyć się gładką skórą, ale i oni mają już coraz szerszą gamę produktów przeciwzmarszczkowych, które składnikami i intensywnością nie odbiegają od tych dla kobiet.
Zmarszczki to my Zmarszczki to także obraz naszego charakteru i opanowania. Emocje wywołują zmarszczki mimiczne, siła ich wyrażania tworzy rzeźbę na skórze już od młodości. Pod wpływem bodźców powstaje w mózgu impuls nerwowy, wysyłany do mięśni twarzy, następuje wtedy skurcz tworzący zmarszczki i linie w miejscu złączenia włókna nerwu ruchowego i mięśnia. Unoszenie kącików ust, mrużenie oczu podczas śmiechu, marszczenie czoła, podnoszenie brwi wyraża nasze emocje. Mimika powtarzana wielokrotnie utrwala zmarszczki, bo kurczące się mięśnie z czasem tracą zdolność powrotu do stanu relaksu bez skurczu. Tylko pokerzysta ma kamienną twarz. My mimiką budujemy więzi, ale niestety zmarszczki wokół ust dodają lat, zmieniają twarz z łagodnej w surową, bruzdy przydają smutku. Tylko zmarszczki śmiechu wokół oczu dają twarzy pogodne ciepło, a oczom uśmiech. Mimiczne są kurze łapki, lwia zmarszczka na czole, międzybrwiowe linie zmartwienia, czyli mars, poprzeczne zmarszczki nosa, zmarszczki okołonosowe i bruzdy noso-
41
Najpierw rozpoznanie Znajomość typów zmarszczek pozwala na prawidłowy wybór pielęgnacji i kompleksowych składników aktywnych. Zmarszczki dzielimy na: Zmarszczki płodowe – obecne od urodzenia na szyi, poprzeczne, nie mamy na nie wpływu. Bruzdy ruchome – na dłoniach i stopach, nie zależą od stanu skóry. Zmarszczki mimiczne – powstają w wyniku utrwalających się skurczów mięśni. Zmarszczki statyczne i strukturalne – powstające z biegiem lat w wyniku zmian w strukturze włókien tkanki łącznej, zanikania kości szczękowej, ubytków zębów, a także zanikania torebki tłuszczowej wokół gałki ocznej, co powoduje zapadanie się skóry wokół ust i oczu. Pojawiają się też zmarszczki grawitacyjne, wynikające ze zwiotczenia skóry, i romboidalne, wynikające z posłonecznego uszkodzenia skóry. Należą tu także zmarszczki senne, wynikające ze spania w jednej pozycji. Zmarszczki drobne rozchodzą się promieniście, głębokie układają się prostopadle do mięśni mimicznych twarzy. Z czasem zwiotczała skóra przed małżowiną uszną i pod żuchwą zwisa fałdami pod wpływem grawitacji. Przechowywanie jabłuszka Dorodne, jędrne, rumiane, gładkie jabłko zebrane w sadzie, przechowywane po babcinemu „na szafie”, po czasie – z powodu utraty wilgoci – staje się mniejsze, gładka skórka jest mniej napięta, marszczy się, szarzeje, pojawiają się bruzdy. To jest proces naturalny, zależy też od gatunku jabłka (zapis w genach jądra komórkowego). Jeśli jednak zadbamy o odpowiednie warunki przechowywania w nowoczesnych chłodniach, w specjalnej atmosferze, może przetrwać w doskonałej formie do następnego sezonu i mimo wiosny będzie nadal piękne i jędrne. Oczywiście są pewne granice tego stanu, choć nauka pozwala na ich przesuwanie. Tak jest też z naszą skórą. Pozostawiona procesom naturalnym starzeje się w zależności od skłonności genetycznych i warunków, w jakich żyjemy (to ten stan na szafie). Gdy jednak zastosujemy osiągnięcia kosmetologii (nowoczesne przechowywanie), możemy cieszyć się dobrym wyglądem, mniej przejmując się peselem. Kosmetyk przeciwzmarszczkowy nie cofnie czasu, ale poprawi nawilżenie, ujędrni, odżywi, napnie skórę,
złuszczy, wzmocni, poprawi jej spoistość, co spowoduje, że zmarszczki zostaną spłycone. Spowolni proces starzenia i złagodzi jego efekty. Pozwoli starzeć się ładniej i wolniej. Tak, tak, starzeć się, bo odmłodzić się nadal nie potrafimy. Kiedy zacząć Skóra, jak cały organizm, zaczyna biec w kierunku starości nazajutrz po urodzeniu. Najpierw zyskuje cechy dojrzałości, a potem już tylko się starzeje. Niekorzystne efekty zaczynamy zauważać około 30+, to zmarszczki mimiczne. Chcąc z nimi walczyć, trzeba przywrócić włóknom mięśniowym zdolność relaksu, czyli stanu rozkurczenia. Dobrze też sięgnąć po składniki odbudowujące elementy podporowe. Koło 40+ odnowa komórek ulega spowolnieniu, zmniejsza się zdolność odbudowy kolagenu i elastyny, a skóra nie jest tak jędrna jak dawniej. Pogłębiają się zmarszczki. Trzeba dostarczać składniki intensywniej pobudzające odtworzenie konstrukcji podporowej. 50+ to spadek aktywności hormonalnej, brakuje wapnia, skóra staje się bardziej krucha, zmarszczki znowu się pogłębiają, przyspiesza proces starzenia. Czas na poprawę gęstość skóry. Osoby 60+ zauważają zmianę owalu twarzy, traci się kontur w kształcie litery V, powstają zmarszczki grawitacyjne. Mało jędrna i wiotka skóra „ciągnie ku ziemi”, zmniejsza się grubość naskórka, obniża się elastyczność, to kolejny etap pogłębiania zmarszczek. Wraz z przesuwaniem się granicy długości życia pojawiły się produkty przeciwzmarszczkowe dla osób 50+, 60+, choć jeszcze nie tak dawno zalecano je kobietom 30+. Ale dojrzałe, aktywne i ambitne chcą i mogą być piękne i atrakcyjne. Także osoby młode, w ramach zapobiegania, mogą używać preparatów przeciwzmarszczkowych, ale tylko wtedy, gdy jest istotny powód. Gdy młoda osoba ma skórę suchą, na powierzchni naskórka są widoczne zmarszczki zwane papierowymi lub poletkowymi. Powstają w wyniku odwodnienia skóry, bo nawet w tym wieku zdarzają się zaniedbania. Eksperymenty nie są wskazane. Bezcenne są porady doświadczonych fachowców, którzy ocenią skórę nie patrząc na naszą datę urodzenia, a na potrzeby zależne od jej stanu. mgr Barbara Włudyka Konsultant ds. badań i rozwoju branży kosmetycznej, biolog, kosmetolog, absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego.
PROMOCJA
wo-wargowe, boczne zmarszczki na policzkach oraz zmarszczki łączące linię żuchwy i policzków, także zmarszczki palacza na wargach i wokół ust. Uwielbiana korekcja metodami medycyny estetycznej świetnie wygładza skórę, ale powoduje, że twarz bywa bez emocji.
4
STREFA URODY
RAPORT Pielęgnacja Twarzy
Czwarty wymiar
Kremy do twarzy o nośnej nazwie 3D i 4D przebojem wchodzą na rynek kosmetyczny. Czy są czymś więcej, niż popularne kremy przeciwzmarszczkowe?
Chociaż składem się różnią, mają podobne zadanie – wygładzić istniejące już zmarszczki i zapobiegać pojawieniu się kolejnych. – Uwzględniając sposób, w jaki funkcjonuje skóra oraz to, jak zmienia się jej kondycja wraz z upływem czasu, odpowiednio dobrane produkty pielęgnacyjne pozwalają skutecznie likwidować oznaki starzenia – mówi Beata Drosińska, ekspert działu naukowo-szkoleniowego Oceanic. Kremy, o których mowa, działają głównie na trzech poziomach: długości, szerokości i głębokości zmarszczek. Czwarty wymiar, to ich ilość (jak w przypadku serii bioHyaluron 4D Eveline) lub ich wiek biologiczny (linia Lirene 4D – Kolagenowa Młodość, Ceramidowa Odbudowa i Wektorowy Lifting). – Stosowanie kremów z najnowszej gamy Lirene umożliwia odmłodzenie skóry aż o 6 lat już po trzech
Kremy 4D walczą ze zmarszczkami równocześnie
na kilku poziomach, wpływają na ich długość, szerokość, głębokość i ilość
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
kremu
tygodniach. Efekt udowodniony został badaniami na testujących produkty ochotniczkach – zachwala nowe produkty dr n. biol. Karolina Bazela, kierownik laboratorium naukowego Lirene. Działanie kremów 3D i 4D sugeruje, że przeznaczone są dla osób, których problem zmarszczek już dotyczy, czyli dojrzałych. Producenci skierowali kosmetyki do pań w wieku powyżej 30 lat i starszych. – Wraz z przekroczeniem 35. roku życia, skóra zaczyna wchodzić w okres tzw. dojrzałości. Wtedy zmarszczki są zauważalne, zmniejsza się jędrność skóry, pojawiają się również przebarwienia oraz pajączki. Skóra staje się wyraźniej sucha. Po 40. roku życia w organizmie kobiety zaczynają się zmiany hormonalne, które negatywnie wpływają na wygląd i kondycję skóry. Zaczyna ona wiotczeć, pojawiają się bruzdy, przebarwienia oraz zmiany naczyniowe. To najlepszy czas na specjalistyczne kremy przeciwzmarszczkowe – twierdzi Beata Drosińska z Oceanic. U kobiet powyżej 50. i 60. roku życia, zmiany te pogłębiają się. Kremy 3D i 4D odpowiadają również na ich potrzeby. Wydaje się, że nośne nazwy, kojarzące się z najnowocześniejszymi technologiami, przemawiają do kobiet w każdym wieku. – Po rozmowie z naszymi przedstawicielami handlowymi, analizie sprzedaży serii bioHy-
aluron, a także podczas badania rynku mogę stwierdzić, że seria odniosła sukces sprzedażowy i co ważne odsprzedażowy. Dla klientów intrygujące jest wyrażenie 4D i korzyści dla wyglądu skóry. Właściciele sklepów pytają naszych przedstawicieli, czy będziemy poszerzać serię – opowiada o najnowszym wdrożeniu Eveline Cosmetics Joanna Waszkuć, supervisor ds. sprzedaży i rozwoju na rynku tradycyjnym i nowoczesnym. Święta trójca: hialuron, kolagen i retinol Składnikiem, który jest podstawą większości kremów z linii 3D i 4D jest kwas hialuronowy, znany od lat w dermatologii estetycznej. Jego udoskonalona wersja – cząsteczki o trzech różnych wielkościach, mają być „lekiem na całe zło”, czyli na oznaki starzenia się skóry (np. Dermika Hialiq 3D, Aqua Therapy 60+ Calcium Miraculum, AA Intensywny Lifting 3D). Zadanie kwasu hialuronowego polega na nawilżeniu skóry i uzupełnieniu niedoborów tego składnika, który w sposób naturalny występuje w ludzkiej skórze. Z wiekiem jednak go ubywa, a to właśnie on, dzięki swoim właściwościom ujędrniającym i odżywiającym, wpływa na zmniejszenie widoczności zmarszczek i wygładznie naskórka.
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
STREFA URODY
RAPORT Pielęgnacja Twarzy jest jeden z wymienionych wyżej popularnych składników przeciwzmarszczkowych, wzmocniony przez armię innych dobroczynnych komponentów użytych odpowiednio do wieku i rodzaju skóry. Stąd obecność w formułach peptydów redukujących zmarszczki mimiczne czy napinających skórę protein. Zastosowanie kwasu foliowego stymulującego produkcję kolagenu tkankowego pozwala na dłużej zachować właściwe napięcie i młodzieńczy wygląd skóry. Z kolei wapń i olej bawełniany zwalczają kruchość skóry, a nanocząsteczki srebra działają antybakteryjnie, przyśpieszając regenerację uszkodzonych tkanek. – Według najnowszych badań naukowych, za 80 proc. objawów starzenia się skóry odpowiada tzw. starzenie oksydacyjne wywoływane przez wolne rodniki. Dlatego w pielęgnacji skóry dojrzałej niebagatelne znaczenie ma wzbogacenie receptur kosmetyków o związki o właściwościach przeciwutleniających. Takimi związkami są np. witaminy C, E i B3, kwas foliowy oraz kwas rozmarynowy – mówi Karolina Bazela z laboratorium Lirene. Witamina C stymuluje wytwarzanie kolagenu, B – wspomaga utrzymanie naturalnego kolorytu i stanu skóry, E i H – chronią przed wolnymi rodnikami, a wszystkie – wspomagają utrzymanie młodzieńczego wyglądu skóry. Filtry UV dodatkowo chronią ją przed fotosta-
Eveline Cosmetics, tworząc najnowszą gamę kosmetyków bioHyaluron 4D, dołożyło do kwasu hialuronowego roślinne komórki macierzyste, pozyskiwane z odmiany jabłoni szwajcarskiej. Poprawiają one witalność i żywotność komórek macierzystych skóry oraz pobudzają naturalne procesy ich regeneracji. Zwalczają wolne rodniki i chronią przed stresem oksydacyjnym. Podobne zadanie ma kolagen, który również wykorzystywany jest do produkcji kremów 4D (np. Lirene Kolagenowa Młodość 35+ 4D, AA Prestige Age Corrector 40+). Działa przeciwstarzeniowo i wygładzająco, odbudowuje uszkodzone włókna kolagenowe oraz spłyca zmarszczki. Trzeci z dobroczynnych składników kremów 4D jest retinol-B3 (np. Lirene Wektorowy Lifting 55+4D). Swoje działanie wykazuje zwiększając napięcie skóry, zapewniając efekt liftingu i precyzyjnego modelowania owalu twarzy oraz trójwymiarowe spłycenie zmarszczek. Zabezpiecza również przed powstawaniem nowych zmarszczek. Dobroczynnych składników jest więcej Siła kremów z linii 3D i 4D tkwi w recepturach, które mają poradzić sobie ze zmarszczkami w każdym wymiarze. Najczęściej ich podstawą
2
rzeniem. Rzadziej spotykane, jednak bardzo skuteczne są koloidalne mikrocząsteczki krzemowe i proteiny sojowe, które zapewniają działanie liftingujące, przeciwzmarszczkowe i ujędrniające. Umieszczone zostały np. w kremie przeznaczonym dla mężczyzn powyżej 40 roku życia – Lancôme Men Renergy 3D. Potwierdza to tylko fakt, że mężczyźni coraz większą wagę przykładają do swojego wyglądu, a co za tym idzie – do pielęgnacji twarzy i ciała. O tym, czy kremy 3D i 4D przyjmą się na rynku, a pionierzy znajdą naśladowców, zadecydują konsumenci. Rynek bardzo szybko ewoluuje, receptury produktów wzbogacane są o kolejne składniki, a działy marketingu potrzebują kolejnych nośnych haseł, by sięgnąć do kieszeni klientów. – Dermatologia, kosmetologia i inne nauki rozwijają się tak szybko, że trudno przewidzieć, czy firmy pójdą w tym kierunku. Okazać się może, że naukowcy odkryją nowy, rewolucyjny składnik, który stanie się numerem 1 na świecie. Tak było kiedyś z retinolem, kwasami owocowymi, liposomami etc. Składniki te nie są już na topie, jak kiedyś – podsumowuje Joanna Waszkuć z Eveline Cosmetics. Anna Klichowska
Delia BIO System
Kosmetyki przeznaczone są dla kobiet w każdym wieku, chcących zachować zdrowy, promienny wygląd skóry. Nawilżająca linia BIO zawdzięcza swoją skuteczność składnikom koziego mleka, które intensywnie nawilża i przywraca skórze promienny wygląd. Kosmetyki podane są w opakowaniach air less, które w higieniczny sposób pozwalają dozować kosmetyki, a po zużyciu mogą być poddane recyklingowi. W skład linii wchodzą: delikatny krem nawilżający na dzień, kojący krem na noc, rewitalizujące serum, rozświetlający roll-on pod oczy. CENA: 8,30 ZŁ/SZT., PRODUCENT: DELIA COSMETICS
1
2 1
Bio Hyaluron 4D Eveline Cosmetics
Unikalny program rewitalizujący o wysokiej efektywności działania. Stworzenie serii zostało zainspirowane technikami wypełniania zmarszczek kwasem hialuronowym w dermatologii estetycznej oraz innowacyjnym wykorzystaniem roślinnych komórek macierzystych w medycynie. W skład serii wchodzą: skoncentrowany krem na dzień i na noc 40+ (15 ZŁ/50 ML), Skoncentrowany krem na dzień i na noc 50+ (15 ZŁ/50 ML), Skoncentrowany rozświetlający krem pod oczy (12 ZŁ/15 ML), Liftingujący roll-on pod oczy (13 ZŁ/15 ML), Delikatna emulsja do demakijażu 3w1 (14,50 ZŁ/200 ML), Pro-regenerująca maseczka żelowa (3 ZŁ/2X6 ML). Linia przeznaczona jest do pielęgnacji cery dojrzałej. PRODUCENT: EVELINE COSMETICS
3
Linia Perfecta Odbudowa 65+ 3
Linia kosmetyków, które wygładzają głębokie zmarszczki i remodelują owal twarzy. Kremy przeznaczone są do pielęgnacji cery bardzo dojrzałej po 65. roku życia. Składnikiem przewodnim serii jest LipoAktywator, który pobudza proces wypełnienia podskórnej tkanki tłuszczowej, co daje efekt wygładzenia twarzy. W serii znajdują się: krem na dzień (22 ZŁ/50 ML), krem na noc (22 ZŁ/50 ML) oraz krem pod oczy, na powieki i okolice ust (21 ZŁ/30 ML). PRODUCENT: DAX COSMETICS
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
4
Kolagenowa Młodość Lirene 35+
Kolagen pełni funkcję substancji nawilżającej, napinającej i liftingującej skórę. Witamina C pobudza skórę do stymulacji syntezy kolagenu. Kosmetyki pomagają chronić przed starzeniem oksydacyjnym skóry, zabezpieczając przed powstawaniem nowych zmarszczek. W skład linii Kolagenowa Młodość wchodzą: nawilżający krem uelastyczniający na dzień 35+, SPF 10 (24,99 ZŁ/50 ML), regenerujący krem uelastyczniający na noc 35+ (24,99 ZŁ/50 ML) i Uelastyczniający krem pod oczy i na powieki na dzień i na noc 35+, SPF 10 (19,99 ZŁ/15 ML), PRODUCENT: LABORATORIUM DR IRENA ERIS
4
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
STREFA URODY
RAPORT Pielęgnacja Twarzy
Czysta
!
skóra zdrowa =
Mamy do dyspozycji coraz bardziej zaawansowane kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Chcemy, by ich aktywne składniki działały, docierały do właściwych miejsc skóry. Zapominamy jednak często, że fundamentem pielęgnacji jest oczyszczanie. Przez zaniedbaną skórę, z resztkami makijażu, nie przebiją się nawet najskuteczniejsze i najdroższe substancje czynne.
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
skóra
Dobrze wykonane oczyszczanie i demakijaż to niezmienny obowiązek wobec skóry. Znika wtedy brud, pory są oczyszczone, resztki kosmetyków nie zalegają, penetracja składników jest ułatwiona, skóra oddycha. Co tu wybrać… Zanieczyszczenia rozpuszczające się w wodzie można myć wodą, jednak w ten sposób nie usunie się tłustych wydzielin, złuszczonych komórek, resztek tłustych kosmetyków. Lepiej więc sięgnąć po dobry kosmetyk do mycia. Dostępne są różne formy: płyny, pianki, żele czy emulsje. Są one dostosowane do potrzeb konkretnego typu cery i jej problemów. Dobrze się pienią, są wydajne, efektywnie oczyszczają, nie zwiększając tłustości skóry. Mają odczyn zgodny z naturalnym naszej skóry, czyli kwaśne pH. Najlepsze oczyszczanie odbywa się łagodnymi związkami powierzchniowo czynnymi, te zwykłe mogą drażnić. Przy szczególnych potrzebach, np. skłonności do łojotoku, polecane są produkty w postaci żelu lub pianki, bez składników natłuszczających. Osobna grupa produktów przeznaczona jest do oczyszczania okolic oczu. Muszą łatwo usuwać makijaż i nie drażnić. Inną ważną grupą w kategorii oczyszczanie są toniki. Służą do pielęgnacji skóry po jej oczyszczeniu, mają przywrócić naturalny odczyn skóry, ale też działać zmiękczająco, dezynfekująco, odświeżająco lub ściągająco. Najlepsze są te bezalkoholowe, wzbogacone w ekstrakty roślinne.
Doskonale przyjęły się płyny micelarne – układy zastępujące zarówno preparat do oczyszczania skóry jak i tonik. Micele stanowią rodzaj transporterów dla składników tłuszczowych nierozpuszczalnych w wodzie. Ich hydrolipidowa struktura pozwala bardziej skutecznie pozbyć się makijażu, brudu i nie narusza naturalnej bariery ochronnej. Kosmetyki tego segmentu nie tylko oczyszczają, ale także nawilżają i pielęgnują. Często oparte są na wodach termalnych. Specjalną grupę preparatów wspomagających oczyszczanie skóry, szczególnie polecanych w przypadku cery łojotokowej, stanowią maseczki peel-off. Po nałożeniu zasychają w postaci elastycznej błonki. Podczas jej zdejmowania usuwane są martwe komórki i nadmiar sebum. Podobną rolę pełnią peelingi. Do domowej pielęgnacji najczęściej służą te mechaniczne lub enzymatyczne. Mydło a reszta świata kosmetyków myjących Co prawda mydło to najstarszy i ciągle popularny środek służący do utrzymywania higieny skóry, ale ze względu na fakt, że klasyczne mydło ma zawsze odczyn zasadowy – działa nie najlepiej. Za bardzo odtłuszcza skórę, zmienia także jej kwaśny odczyn, a to szkodzi. Wywołuje często nadwrażliwość i przesuszenie. Podczas mycia mydłem wzrasta wartość pH skóry. Zdrowa skóra radzi sobie z tym do 30 minut i znowu ma pH poniżej 6, ale przy skórze o niewielkiej zdolności neutralizowania odczynu alkalicznego proces ten
33
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
STREFA URODY
RAPORT Pielęgnacja Twarzy
może trwać wiele godzin. Wysoka wartość pH naskórka sprzyja rozwojowi bakterii patogennych, a tego nie chcemy. Kolejna wada to pęcznienie warstwy rogowej naskórka. Jeżeli mydło oddziałuje na skórę przez dłuższy czas, powoduje utrzymujące się pęcznienie warstwy rogowej, co mocno przyspiesza parowanie wody. Może to wysuszać skórę i powodować jej pierzchnięcie. Kolejny niedostatek to tworzenie się osadu wapniowego. W twardej wodzie tworzą się sole magnezu i wapnia kwasów tłuszczowych. Są one nierozpuszczalne i osadzają się na skórze. Osad prowadzi do szorstkości skóry i jej podrażnienia. W zamian za klasyczne przyzwyczajenie proponuje się syndet czyli mydło bez mydła, łagodnie działający kompleks powierzchniowo czynny, który ma dobre właściwości oczyszczające i, co ważne, kwaśny odczyn oraz zmniejszone działanie odtłuszczające. Codzienny rytuał – twarz, dekolt i szyja WIECZÓR Regularne oczyszczanie wieczorem jest niezbędne, wszak nie żyjemy w idealnym środowisku, a makijaż wymaga usunięcia. Zapobiega to tworzeniu się zaskórników i pozwala na właściwą pracę skóry. Ta ciężko pracuje podczas naszego snu: usuwa toksyny, chłonie składniki odżywcze, regeneruje się. Trzeba jej trochę pomóc, a następnego dnia odwdzięczy się świeżym wyglądem. Do oczyszczania przystępujemy po dokładnym umyciu rąk, uchroni to przed ewentualnym zakażeniem drobnoustrojami znajdującymi się na dłoniach. Włosy pod-
warto wiedzieć!
trzymujemy opaską, by nie przeszkadzały. Zaczynamy od oczu. Korzystamy ze specjalnych płynów do ich demakijażu – dobry płyn ma deklarację, że został przebadany pod nadzorem okulistów, nadaje się dla osób noszących soczewki kontaktowe oraz dla skóry wrażliwej. Posiada odczyn zgodny z pH śluzówki oka, które jest delikatną strukturą, dlatego jego okolica wymaga specjalnej dbałości. Płyn ma być łagodny, choć paradoksalnie wymagamy od niego siły i szybkich efektów, by skutecznie usuwał tusz do rzęs, cienie i kredki. Najlepiej nasączyć nim płatek kosmetyczny, następnie położyć na zamkniętą powiekę i nieco docisnąć, by dać mu szansę na rozpuszczenie składników makijażu. Dobry płyn nie drażni, nawet jeśli dostanie się na śluzówkę oka, ale resztki makijażu mogą wywołać nieprzyjemne pieczenie. Należy uważać, by nic nie dostawało się do worka spojówkowego. Ważny jest kierunek przesuwania płatka, robimy to od zewnętrznego kącika oka do wewnętrznego oraz od góry do dołu. Jeśli jeden płatek nie wystarczy, bo makijaż jest intensywny, bierzemy kolejny płatek i czynność powtarzamy do uzyskania właściwego efektu. Zwykle płyny do demakijażu oczu mają dodatkowe funkcje i służą także do demakijażu twarzy, szyi i dekoltu. Tak więc kredkę do warg, błyszczyk, make-up, róż można zmyć tym samym produktem. Najpierw ściągamy kredkę suchym płatkiem, potem postępujemy podobnie jak w przypadku oczu, przykładamy wacik do ust na kilka sekund, kredka zostaje rozpuszczona i ścieramy ją delikatnym, jednostajnym ruchem z prawej strony na lewą i z powrotem.
pH to miara kwasowości lub alkaliczności w skali od 0 do 14. Wartość pH 7 jest uznana za obojętną, czyli neutralną. Poziom wyższy niż 7 jest zasadowy (alkaliczny), a poniżej 7 kwaśny. Naturalny odczyn skóry ma pH od 5 do 5,5. Skóra jest wtedy mniej skłonna do podrażnień. W niższym pH naturalna flora bakteryjna skóry pozostaje w równowadze i nie rozwijają się szczepy chorobotwórcze (patogenne).
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
Gdy używamy kosmetyków wodoodpornych, zwykły produkt sobie nie poradzi, dlatego na rynku są specjalne, łatwe w użyciu płyny dwufazowe. Faza tłuszczowa rozpuszcza kosmetyki wodoodporne. Można też stosować inne preparaty do oczyszczania twarzy, szyi i dekoltu w postaci np. mleczka do demakijażu. Mają charakter emulsyjny, są bogatsze niż płyny. Twarz, szyję i dekolt zmywamy płatkami nasączonymi mleczkiem, wykonując ruchy koliste, gładzące, zaczynając od policzków, następnie szyja, podbródek i czoło. Aby usunąć resztki mleczka i ewentualne niezmyte pozostałości, proces oczyszczania można wykończyć delikatnym żelem do mycia twarzy. Na zwilżone dłonie nanosimy niewielką ilość żelu, rozcieramy do powstania piany, myjemy nią twarz i zmywamy letnią wodą. Zarówno zbyt zimna jak i zbyt gorąca woda nie działają korzystnie na skórę. RANO Aby usunąć wydzielone w nocy sebum, resztki kosmetyku stosowanego wieczorem i zapewnić dobre warunki do wchłonięcia kremu na dzień, zaleca się też poranne, delikatne oczyszczanie. Mleczko oczyszczające lub mleczko z tonikiem 2 w 1 nałożone na płatek kosmetyczny dobrze spełni tę rolę. Ważny jest kierunek przesuwania płatka. Robimy to jak zwykle od zewnętrznego kącika oka do wewnętrznego, unikając tarcia i naciągania skóry. TONIZACJA Zarówno rano jak i wieczorem, po oczyszczeniu, należy doprowadzić skórę do jej właściwego pH. Jest to średnio około 5,5.
49 Wtedy dopiero cera osiągnie równowagę. Do tego służy tonik, jeśli wcześniej nie został użyty preparat wielofunkcyjny Mleczko+Tonik 2w1. Tonik zmywa pozostałości po mleczku, skóra jest uspokojona, gotowa na przyjęcie codziennej, niezbędnej porcji nawilżania. PEELING Po oczyszczeniu twarzy można zastosować lekki peeling, który pomoże usunąć z twarzy resztki martwego naskórka i wygładzi skórę. Gdy mamy czas, dobrze jest potem nałożyć maseczkę nawilżającą. Po zmyciu maseczki przemywamy twarz tonikiem, a potem nakładamy krem. Oczyszczanie różnych cer Należy pamiętać, że kosmetyki wykorzystywane przy demakijażu powinny być odpowiednio dobrane – podstawą jest obserwacja i zrozumienie aktualnych potrzeb i stanu skóry. Może w tym pomóc kosmetyczka. Kosmetyk oczyszczający powinien być skuteczny, ale i delikatny dla skóry. Już wiemy, że musi usunąć zanieczyszczenia, ale nie może pozbawić naturalnej bariery ochronnej. Pielęgnacja powinna uwzględniać dynamikę zmian wynikających z upływu czasu, pory roku, stanu skóry.
Skóra normalna wyjątkowo może być traktowana tradycyjnym mydłem, ale nie za często. Jej kwasowa ochronna powłoka hydrolipidowa szybko się odnawia, ale lepiej stosować syntetyczne środki myjące o neutralnym pH. Służą jej łagodne preparaty, takie jak mleczko czy syndety, płyn do demakijażu oczu i bezalkoholowy tonik. Raz w tygodniu delikatny peeling nie zaszkodzi. Cerze mieszanej, przy wyraźnych różnicach między strefami, zaleca się oczyszczanie tłustych partii preparatami ubogimi w składniki olejowe. Cera tłusta wymaga kosmetyków o kwaśnym pH, skutecznie oczyszczających pory i powstrzymujących rozwój drobnoustrojów, zdecydowanie ubogich w tłuste składniki. Przy dużym rogowaceniu zaleca się stosowanie peelingu kilka razy w tygodniu. Skóra sucha jest najbardziej wrażliwa, potrzebuje dużo czasu, by odbudować odczyn pH i warstwę hydrolipidową. Najlepszym kosmetykiem oczyszczającym jest preparat emulsyjny, który zapobiega nadmiernemu odtłuszczaniu i ma wiele aktywnych dodatków do nawilżania. Złoty środek, czyli BEZ PRZESADY! Nie należy popadać w skrajności. Zarówno zaniedbanie oczyszczania, jak i oczyszcza-
nie nadmierne, zbyt częste i zbyt intensywne są niewłaściwe. Nie działa zasada im częściej, tym lepiej. Jeśli mamy cerę tłustą lub mieszaną, to myjąc ją kilka razy dziennie wzmocnimy jeszcze jej tłustość. Usunięcie warstwy sebum to impuls dla gruczołów łojowych, że warstwa ochronna została przerwana i że trzeba ją natychmiast odbudować. Efekt – coraz szybsze przetłuszczanie. Pamiętajmy, że skóry nie da się oczyścić na zapas. Większa porcja kosmetyku myjącego, intensywniejsze tarcie, częstsze mycie nie spowodują lepszego oczyszczenia, a jedynie podrażnienie i wysuszenie. Wybór formy produktu oczyszczającego zależy od indywidualnych upodobań naszych i naszej skóry. Jeśli reaguje uczuciem ściągnięcia, zaczerwienieniem, czy innym objawem znak, że został wybrany niewłaściwy produkt. mgr Barbara Włudyka Konsultant ds. badań i rozwoju branży kosmetycznej, biolog, kosmetolog, absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego
Przekaż dalej! Renata Ślesak senior product manager Dax Cosmetics
Niezależnie od tego jakie preferencje ma nasza skóra, demakijaż jest integralną częścią codziennego dbania o urodę. Najważniejsze w oczyszczeniu skóry z brudu, kurzu, potu i resztek kosmetyków jest to, aby był to staranny i stały rytuał w codziennej pielęgnacji. Tylko dokładnie oczyszczona skóra jest w stanie wchłonąć składniki z nałożonego kremu pielęgnacyjnego.
Jak prawidłowo oczyścić i zadbać o twarz? 1 Kosmetyk do demakijażu równomiernie rozprowadź na twarzy, szyi i dekolcie
– kości żuchwy nie powinny stanowić dla ciebie granicy
2 Podczas nakładania wykonaj krótki masaż (zataczaj palcami niewielkie koła) 3 4 5
6
– w ten sposób przyczynisz się do poprawy kondycji i wyglądu twojej skóry, stanie się ona bardziej świetlista Spłucz twarz letnią wodą. Jeśli będzie zbyt ciepła, możesz uszkodzić skórę. Lodowata za bardzo zwęży pory i utrudni usunięcie z nich sebum i zanieczyszczeń Delikatnie osusz twarz ręcznikiem przeznaczonym tylko do tego celu. Możesz wykorzystać też miękkie papierowe ręczniki lub lekką muślinową tkaninę. Przyłóż ręcznik do twarzy i poczekaj, aż wchłonie wodę, bez zbędnego pocierania twarzy Tonizuj. Aby szybko przywrócić skórze jej naturalną kwasowość, użyj toniku. Jeśli używasz kosmetyków „bez spłukiwania”, tonik pozwoli ci usunąć np. resztki pozostałego na twarzy mleczka A po demakijażu pamiętaj o odpowiednim nawilżeniu i regeneracji cery. Wybierz odpowiedni krem z aktywnymi składnikami z serii YOSKINE
DEMAKIJAŻ A RODZAJ CERY Luksusowa linia preparatów przeciwzmarszczkowych do oczyszczania, demakijażu i tonizacji cery. Bazowym składnikiem aktywnym całej linii jest Duo-Kwas hialuronowyHMW+LMW o różnej wielkości cząsteczek, który działa na dwóch poziomach skóry. Wysokocząsteczkowy Kwas hialuronowyHMW wnikając w naskórek, wiąże i zatrzymuje wodę, czyniąc skórę bardziej jędrną i gładką, natomiast niskocząsteczkowy Kwas hialuronowyLMW docierając do głębszych warstw skóry, wygładza nawet głębokie zmarszczki. Linia w swoim składzie ma przeciwzmarszczkowy płyn micelarny do każdego rodzaju cery, mleczko, tonik i enzymatyczny peeling do cery suchej, wrażliwej i naczynkowej oraz żel, tonik i szafirowy peeling do cery normalnej i mieszanej. CENA: 26 ZŁ DO 29,90 ZŁ PRODUCENT: DAX COSMETICS Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
STREFA URODY
RAPORT Pielęgnacja Twarzy
Co pomaga, a co szkodzi?
Trądzik. 85 procent nastolatków zmaga się z trądzikiem. Już 7 procent przed 12 rokiem życia wie, co oznacza niechciany pryszcz. Młodzi ludzie coraz chętniej zasięgają porady dermatologów i wydają coraz więcej na preparaty przeciwtrądzikowe. Nadal jednak pokutuje wśród nich wiele mitów na temat przyczyn powstawania trądziku.
Trądzik nie jest przypadłością tylko młodych ludzi, coraz częściej miewa „dorosłą postać”. Jednak to właśnie w okresie dojrzewania dopada nas po raz pierwszy. Staje się zjawiskiem coraz bardziej powszechnym i pojawia się u coraz młodszych osób. U 7 proc. nastolatków już przed 12 rokiem życia. Cierpi na niego 85 proc. młodzieży w wieku 15-17 lat, a jeśli wziąć pod uwagę szerszy przedział wiekowy – 11-30 lat – można przyjąć, że każdy (100 proc.) zetknął się z tym problemem (źródło: Sheila F. Frielander, „Acne epidemiology and pathophysiology”, 2010). Zorientowani i zdesperowani, by wyglądać świetnie Młodzi ludzie są świadomi tego, że stan ich zdrowia i wygląd zależą od nich samych. Według danych Nivea Polska (badanie „Czas na Polki”, 2010) 77 proc. nastolatek uważa, że na stan ich cery wpływa odpowiednia pielęgnacja. Młode Polki mają na półkach 3 razy więcej kosmetyków niż ich matki, 83 proc. poświęca wiele uwagi pielęgnacji urody, 62 proc. wyczuwa oczekiwanie ze strony swojego otoczenia, żeby być zawsze szczupłą i zadbaną. To przekłada się na zwyczaje i zachowania konsumenckie tej grupy. – Współczesna młodzież to bardzo ważna grupa konsumentów, która z roku na rok zwiększa swoje wydatki na kosmetyki – potwierdza Beata Maciejczyk-Fołtyn, PR manager Soraya w Cederroth Polska. Młodzi ludzie aktywnie poszukują informacji na temat pielęgnacji zdrowia i urody i o produktach, które mogą pomóc im zachoWiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
większym ryzykiem. Podrażniona, rozogniona twarz z wypryskami to nie to samo, co nawet najbardziej nietrafiony makijaż na ważnej imprezie. Dlatego coraz więcej nastolatków zasięga w pierwszej kolejności rady specjalistów i od wizyty u dermatologa rozpoczyna proces odpowiedniej pielęgnacji skóry. – Do mojego gabinetu trafia coraz więcej i coraz młodszych dziewcząt i chłopców – przyznaje dr Magdalena Łuczkowska, dermatolog, a zarazem ekspert Nivea. – Wokół powstawania i leczenia trądziku nadal krąży jednak wiele mitów – dodaje. Nadal powszechnie sądzi się, że w zwalczaniu trądziku potrzebne są silne preparaty z alkoholem, że skłonność do powstawania krost ustąpi wraz z wiekiem a ich wyciskanie przyniesie poprawę, że można się zarazić trądzikiem, a solarium jest najlepszym lekarstwem. To wszystko nieprawda.
wać atrakcyjny wygląd. Niewyczerpanym źródłem wiedzy stał się internet. Aż 61 proc. nastolatek wertuje tematyczne fora, a 34 proc. odwiedza strony marek kosmetycznych. 35 proc. szuka informacji na ten temat w prasie, 33 proc. radzi się znajomych i rodziny (źródło: Nivea Polska, badanie „Czas na Polki”, 2010). – Nastolatki bardzo dobrze potrafią określić potrzeby skóry, świetnie orientują się w ofercie kosmetycznej, dokonują coraz bardziej świadomych wyborów – podkreśla Joanna Kowalczuk, kierownik działu marketingu firmy Zaja. – Na ich kosmetycznej półce pojawia się coraz więcej preparatów. To nie tylko krem i tonik, ale również maski, peelingi, żele myjące oraz kosmetyki specjalne, np. kremy tonujące, żele punktowe – dodaje. Fakty i mity Szeroko pojęte media, w tym internet, mają ogromny wpływ na zachowania nastolatków oraz na ich wybory zakupowe. Pod wpływem kampanii reklamowych, marketingu szeptanego, dyskusji na internetowych forach sięgają po kosmetyczne nowości, również te, które mają pomóc w zwalczaniu trądziku lub – używając marketingowego języka – niedoskonałości skóry. Jednak nie jest to ten sam poziom zaufania co do porad w zakresie makijażu, stylizacji włosów czy trendów w modzie. Stosowanie kosmetyków pielęgnacyjnych, a szczególnie tych, które mają uporać się z problemami skórnymi wiąże się bowiem z nieporównywalnie
Skąd się bierze trądzik? – Mechanizm jego powstawania jest bardzo złożony – podkreśla dr Magdalena Łuczkowska. Przerost gruczołów łojowych z towarzyszącym łojotokiem, zatkanie ujść mieszków włosowych, nagromadzenie bakterii Propionibacterium acnes i w efekcie stan zapalny, na który skóra reaguje wypryskami, naciekami i obrzękami – tak w skrócie można streścić ten mechanizm. W okresie dojrzewania warunki do powstawania trądziku są szczególnie sprzyjające. Wówczas w organizmie buzują hormony (zwiększona aktywność androgenów), wzrasta praca gruczołów łojowych i produkcja łoju, zmienia się jego skład. W normalnych warunkach naskórek na całym naszym ciele złuszcza się co 28 dni. Przy zaburzonej gospodarce hormonalnej, w wyniku zanieczyszczenia środowiska, niewłaściwej pielęgnacji cery, pod wpływem stresu i innych niesprzyjających czynników, proces mikrozłuszczania zostaje zaburzony. Naskórek narasta zatykając ujścia mieszków włosowych, przez które powinno wydobywać się sebum. Powstają zaskórniki zamknięte (krostki wyczuwane pod skórą, często bolące, u ujścia zamkniętego mieszka włosowego, gdzie gromadzi się nadmiar łoju) i zaskórniki otwarte (wydobywające się masy rogowe i nadmiar łoju utleniają się w powietrzu tworząc na powierzchni skóry widoczne czarne „łepki”). Dodatkowo uaktywnia się Propionibacterium acnes – stały lokator, który zamieszkuje mieszki włosowe. To saprofit, czyli jeden z wielu mikroorganizmów bytują-
51 cych w ludzkim ciele, który przy łojotoku i w warunkach beztlenowych rozmnaża się nadmiernie, uwalniając drażniące metabolity – to powoduje powstawanie stanu zapalnego.
(DHT, steroidów) oraz czynniki wzrostu, które mogą powodować rozrost gruczołów łojowych. A także jodynę, która bezpośrednio może zwiększać wysiewy trądziku.
Czy dieta ma znaczenie? Wśród przyczyn powstawania trądziku wymienia się stres i niewłaściwą dietę. Długotrwały stres przekłada się na kondycję organizmu, a tym samym skóry. To ona jest często papierkiem lakmusowym naszego stanu psychicznego. Dieta? W dotychczasowych badaniach nie wykazano jednoznacznie, aby miała wpływ na przebieg trądziku, ale naukowcy skłaniają się do opinii, że dieta o wysokim indeksie glikemicznym (składająca się z produktów, po których spożyciu szybko rośnie poziom cukru we krwi) może nasilać produkcję łoju i zaburzenia mikrozłuszczania się mieszków włosowych. Potwierdzałyby to obserwacje zwyczajów żywieniowych i ich wpływu na zdrowie mieszkańców różnych części globu. Wśród ludności wysp Kitawa, Papua Nowa Gwinea czy Indian Ache w Paragwaju, gdzie dieta charakteryzuje się niskim indeksem glikemicznym, nie występuje trądzik. Ludność wiosek afrykańskich rzadziej cierpi na trądzik, niż ich rodziny, które wyemigrowały do USA (źródło: Costa A., „Acne and diet: truth or myth?”, An Bras Dermatol 2010). Najbardziej podejrzana o wzmaganie trądziku wśród produktów spożywczych czekolada zawiera składniki aktywne biologicznie (kofeina, teobromina, serotonina, trójglicerydy, aminokwasy), które wzmagają wydzielanie insuliny, a przez to androgenów i łoju. Jednak nie udowodniono naukowo istotnego pogorszenia trądziku po spożyciu czekolady, nawet u osób, które to zgłaszały. Na liście nowych podejrzanych pojawiło się mleko. Zawiera ono liczne prohormony
Kiedy kosmetyki pogarszają sprawę? Wśród winowajców odpowiedzialnych za problemy skórne wymieniane są także kosmetyki. Te zawierające składniki komedogenne fatalnie wpływają na kondycję skóry, ponieważ zatykają ujścia mieszków włosowych. Wśród substancji tłuszczowych o właściwościach komedogennych znajdują się m.in. masło kakaowe, skwalen, acetylowane alkohole lanolinowe, kwas i alkohol oleinowy, niektóre oleje roślinne: olej kokosowy, olej z pestek winogron, a także trójglicerydy kwasów kaprylowego i kaprynowego, estry izopropylowe kwasów tłuszczowych (np. linolenian izopropylu, palmitynian izopropylu). Trzeba pamiętać, że agresywne preparaty wysuszające i odtłuszczające nasilają łojotok. Pielęgnacja skóry trądzikowej powinna być łagodna. Wymaga preparatów nawilżających i łagodzących, ograniczających wydzielanie sebum (ale nie agresywnie wysuszających) oraz delikatnie złuszczających. – Nieodpowiednia pielęgnacja może prowadzić do pogorszenia stanu skóry lub powstania przebarwień lub blizn potrądzikowych – podkreśla Beata Fołtyn. – Skuteczna pielęgnacja cery trądzikowej powinna obejmować: regulację pracy gruczołów łojowych, odblokowanie ujść mieszków włosowych oraz eliminację nadmiaru mikroflory bakteryjnej. Przy każdym typie cery, w każdym wieku, nie należy zapominać o dogłębnym oczyszczaniu skóry za pomocą peelingów, które pobudzają do odnowy, wygładzają mikrorzeźbę, a przede wszystkim usuwają nadmiar zrogowaciałego naskórka – dodaje. Justyna Szpanka, specjalista ds. informacji naukowej z Centrum NaukowoBadawczego dr Irena Eris, przypomina także o ochronie przeciwsłonecznej. – Kluczowa jest odpowiednia ochrona skóry przed promieniami UVA i UVB przy użyciu kosmetyków z filtrem. Słońce tylko doraźnie łagodzi objawy trądziku – przestrzega. Bochner bioWINTER105x148.pdf 1 11-10-06 Katarzyna 10:28
Jak pielęgnować skórę łojotokową?
PROMOCJA
Nie wolno myć i przecierać twarzy płynami z dużą zawartością alkoholu, eteru czy spirytusu salicylowego. Prowadzi to do silnego podrażnienia bardzo wrażliwej skóry trądzikowej. Środki do mycia powinny mieć odczyn lekko kwaśny lub obojętny (pH 4,5-5,5). Po umyciu twarzy stosuje się toniki, powodujące odświeżenie skóry i ściągnięcie ujść gruczołów łojowych. W przypadku skóry trądzikowej wskazane jest stosowanie toników bezalkoholowych, zawierających ekstrakty roślin bogatych w kwas mlekowy i cytrynowy. Właściwości ściągające i przeciwzapalne ma glinian alantoiny, oczar i tymianek. Czynność gruczołów łojowych tonizują dziurawiec, pokrzywa, łopian, liście chmielu oraz sok z cytryny i borówek. Polecane są także kosmetyki z kwasem salicylowym (w stężeniu 2-4 proc.), które ułatwiają złuszczanie zrogowaciałego naskórka, zapobiegają tworzeniu się zaskórników oraz mają właściwości antyseptyczne. W pielęgnacji cery tłustej zastosowanie mają kremy zawierające składniki o działaniu ściągającym, przeciwłojotokowym a także antyseptycznym. Polecane są także kremy matujące oraz nawilżające. Na dzień warto stosować preparaty matujące i antybakteryjne, na noc antybakteryjne i przeciwłojotokowe. Wiele kremów przeznaczonych dla cery trądzikowej zawiera składniki mineralne i organiczne o charakterze absorbentów, np.: kaolin, talk, skrobia. Działają one na skórę oczyszczająco, wchłaniają łój i optycznie matują cerę. Czasem stosowane są specjalnie opracowane polimery, które zapewniają efekt matujący. W kremach stosuje się także pochodne cynku i miedzi oraz witaminę B6, o działaniu przeciwłojotokowym. Polecane są kremy zawierające kwas salicylowy oraz witaminę A oraz kremy z kwasami owocowymi, które rozjaśniają karnację, zapobiegają powstawaniu zaskórników oraz uelastyczniają naskórek. Korzystne działanie w przypadku cery trądzikowej mają kosmetyki nawilżające z zawartością witaminy E. Przeciwwskazane jest stosowanie okluzyjnych i komedogennych kosmetyków pielęgnacyjnych i upiększających z dużą zawartością tłuszczu. Działanie komedogenne wykazują między innymi kremy o zawartości fazy tłuszczowej powyżej 30 proc. oraz podkłady i róże do policzków. Dla zamaskowania zmian najlepiej – po nałożeniu leku – zastosować sypki puder, gdyż podkłady i korektory wnikają w pory skóry i mogą zaostrzyć objawy choroby. Istnieją jednak nowoczesne kosmetyki do makijażu, jak np. podkłady beztłuszczowe wzbogacone w składniki przeciwbakteryjne lub korektory o działaniu antyseptycznym.
C
M
Y
CM
MY
CY
CMY
K
Źródło: Centrum Dermatologii Estetycznej i Laserowej, Olsztyn Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
STREFA URODY
RAPORT Pielęgnacja Twarzy
Maseczka. Kosmetyk impulsowy Maseczki – produkt niewielki, ale o wielkim działaniu. Kupowane są zazwyczaj impulsowo, jednak nie powinno ich zabraknąć nawet w najmniejszej drogerii. Sekret ich sprzedaży to dobra ekspozycja w strefie kasy.
Maseczki to towar niszowy i typowo impulsowy, dlatego warto zadbać o jego dobre ulokowanie. Najlepszym miejscem na ekspozycję jest strefa kasy. Klientka może sięgnąć po produkt po dokonaniu innych, większych zakupów. Umieszczenie maseczek na ladzie powoduje, że zwróci na nie uwagę oczekując w kolejce do kasy. Sprzedaż tego typu produktów ułatwiają ciekawe displeye i ekspozytory, które producenci przekazują drogeriom do dyspozycji. – W ten sposób klientka szybciej może zwrócić uwagę na taki produkt, który nie mieści się w kategorii podstawowych kosmetyków pielęgnacyjnych, a jest zdecydowanie uzupełnieniem pielęgnacji – mówi Renata Ciszewska-Kłosińska, dyrektor marketingu, Delia Cosmetics. Towar mały, ale potrzebny Maseczki istnieją na rynku od wielu lat. Segment ten jednak ciągle ewoluuje ze względu Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
na wzrost świadomości i potrzeb klientów. Obecnie trudno znaleźć drogerię, która nie ma maseczek w asortymencie. – Ich dostępność zależy od wielkości sklepu oraz od rodzaju klientów. W dużych drogeriach są one przeważnie obowiązkowym asortymentem, ponieważ umiejętnie zaprezentowane w znacznym stopniu wpływają na wielkość tzw. średniego koszyka ilościowego – mówi Małgorzata Nawrocka z działu marketingu ds. rynku polskiego w TZMO. Mimo że maseczki nie są produktami pierwszej potrzeby, zainteresowanie nimi jest zauważalne. Dax Cosmetics podaje się za lidera w tym segmencie. – Z naszych obserwacji wynika, że sprzedaż tych produktów z roku na
rok rośnie – mówi Wioletta Wichowska, brand manager marki Perfecta w Dax Cosmetics. Poza tym maseczki to kosmetyki niedrogie i szybko rotujące. Nie stanowią więc dużego obciążenia dla drogerii. Z pewnością ich sprzedaż ułatwia również ciekawa prezentacja. – Drogerie chętnie przyjmują nowości wśród maseczek. Najlepiej, jeżeli zestawy saszetek są podane w uporządkowany sposób, np. po 6 szt. w ładnych opakowaniach zbiorczych – tłumaczy Elżbieta Oleksiewicz-Pilucik, starszy specjalista w dziale marketingu i PR Floslek. Z racji niewielkiej ceny i wygodnego opakowania maseczki są również wykorzystywane jako gratisy dla stałych klientek, które robią duże zakupy. Towar nie jest na tyle kosztow-
33 ny, żeby obciążać budżet drogerii. Za to klientki obdarowane takim prezentem czują się dobrze obsłużone. Skuszone gratisem, chętniej wrócą do sklepu. Istnieje również szansa, że produkt im się spodoba i sięgną po niego po raz kolejny, tym razem z pełną świadomością. Przy okazji docenią rolę profesjonalnego sprzedawcy, który dobrał maseczkę odpowiednią do typu ich skóry.
Kobiety kupują maseczki PRZY OKAZJI innych zakupów, często przed weekendem, żeby urządzić sobie domowe, tanie SPA
Tanio, wygodnie, okazjonalnie Konsumentki nie przychodzą do sklepu specjalnie po maseczkę. Sięgają po nią przy okazji innych zakupów kosmetycznych. Zazwyczaj kupują maseczki przed weekendem, żeby urządzić sobie domowe, tanie spa. Podczas wyjazdów traktują je jako zastępstwo kremu w poręcznym opakowaniu. – W torebce zajmują mało miejsca i nie ważą zbyt wiele, dlatego w ciągu dnia stanowią błyskawiczny ratunek dla skóry zmęczonej suchym powietrzem, słońcem, klimatyzacją, zanieczyszczeniami środowiska, stresem – mówi Marzena Kalinowska. Zdarza się również, że kobiety kupują maseczki na specjalne okazje – święta czy większe wyjście, kiedy skóra potrzebuje błyskawicznej odbudowy i wygładzenia, a nie wystarcza już czasu na wizytę u kosmetyczki. Z myślą o tych klientkach producenci przygotowują tzw. maseczki bankietowe czy ekspresowe. – Szybkie tempo życia oraz potrzeba maksymalnego wykorzystania każdej minuty sprawiają, że kobiety poszukują sposobów na osiągnięcie najlepszych efektów pielęgnacyjnych w jak najkrótszym czasie. Skuteczne rozwiązanie stanowią właśnie błyskawicznie działające maseczki – mówi Anna Kochanowska, senior brand manager Miraculum.
PROMOCJA
Maseczka – lepsza i mniejsza forma kremu Warto mieć je w sklepie. Nie po to, żeby zwiększały obroty, ale żeby zapewnić kompleksowość asortymentu. Tak jak kremy na dzień, na noc czy pod oczy, maseczki należą do kosmetyków pielęgnacyjnych do twarzy. – Usytuowanie maseczek na półkach sklepowych wśród innych produktów tego typu i pozostałych kosmetyków z serii pokazuje szeroki wachlarz oferty – zauważa Marzena Kalinowska, dyrektor handlowy i marketingu Bielenda Kosmetyki Naturalne. Maseczka to nieduży kosmetyk, ale za to o błyskawicznym działaniu ze względu na silne skoncentrowanie składników aktywnych. Odpowiednio dobrana do rodzaju cery i jej problemów, natychmiast naprawia jej stan. W ciągu kilkunastu minut odświeża i nawilża cerę w sposób bardziej widoczny niż krem. Poprawia wygląd skóry, wygładza zmarszczki i dostarcza potrzebnych składników odżywczych. – Gdy nałożymy na twarz maseczkę, pod wpływem wyższej temperatury zostaje usprawnione krążenie w skórze, co sprawia, że wchłania ona koktajl składników aktywnych, zawartych w maseczce. Składniki te działają na głębsze warstwy naskórka niż krem – tłumaczy dr n. biologicznych Karolina Bazela, kierownik Laboratorium Naukowego Lirene.
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
STREFA URODY
RAPORT Pielęgnacja Twarzy
Klientki lubią sięgać po nowości w formie maseczki, ponieważ nie jest to duży wydatek. Saszetka, to najczęściej opakowanie do jednorazowej aplikacji kosmetyku (zazwyczaj 5-10 ml). Jej zawartość nie zmarnuje się nawet w przypadku, gdyby okazało się, że nie odpowiada ona właścicielce. Konsumentki doceniają możliwość testowania wielu marek bez nadszarpnięcia domowego budżetu. Dlatego segment maseczek jest atrakcyjny dla producentów, mimo iż to produkt impulsowy. – Segment ten ewoluuje. Kilka sezonów temu była to po prostu maseczka. Teraz są różne pod względem składu i działania. Zainwestowaliśmy w takie, których na rynku jest
niewiele – z glinką. Mają swoją stałą grupę zwolenniczek – mówi Renata CiszewskaKłosińska z Delii. Pomysłowym rozwiązaniem są maseczki firmy Marion Kosmetyki opatrzone nakrętką. Dzięki niej kosmetyk można użyć więcej niż raz, nie marnuje się, a saszetka nadal pozostaje wygodną saszetką. – Chcieliśmy zaproponować klientkom, które miały już okazję wypróbować nasz produkt w jednorazowej saszetce kosmetyk o większej pojemności, ale jednocześnie atrakcyjny cenowo. Obecnie jesteśmy jedyną polską firmą oferującą swoim klientkom saszetki z aplikatorem – mówi Agnieszka SosenkoZalaszewska, marketing manager Marion Kosmetyki.
Każdy może spróbować Po maseczki sięgają panie w różnym wieku. Widać jednak pewne tendencje. – Według badań przeprowadzonych przez markę Lirene maseczki są najpopularniejsze wśród kobiet w wieku 20-29 lat. Najczęściej wybierane są maski nawilżające i oczyszczające – mówi Anna Pilip, kierownik ds. PR marek Lirene, Under Twenty. Popularność maseczek nawilżających nie dziwi, ponieważ mogą być stosowane przez posiadaczki wszystkich rodzajów cer. Podobnie jest z maseczkami oczyszczającymi, zazwyczaj glinkowymi. Sądząc po ilości dostępnych na rynku maseczek przeciwzmarszczkowych i liftingujących, także kobiety dojrzałe są zwolenniczkami tego rodzaju kosmetyku. Potwierdzałoby to trend widoczny od kilku lat – pogoń za zatrzymaniem młodości. Nie oznacza to jednak, że producenci zapomnieli o pozostałych konsumentkach. Często spotykanymi maseczkami są również antybakteryjne, regenerujące czy kojące. Wszystko zależy od aktualnej potrzeby konsumenta, o czym mówi Joanna Kowalczuk, kierownik działu marketingu Ziaja Ltd: – Kobiety poszukują preparatów odpowiednich do danego rodzaju skóry, pomagających zwalczyć niedoskonałości lub zapewnić skórze piękny wygląd. Maseczki w saszetkach powodują, że można z łatwością zmieniać ich rodzaje, dostosowując do aktualnych potrzeb. – Uzupełnieniem oferty maseczek są peelingi w saszetkach, które przygotowują skórę i zwiększają efekty działania maseczki – dodaje Wioletta Wichowska. Tekst: Anna Klichowska
Pierwsza pomoc dla każdej skóry:
2
CERA SUCHA – wymaga głębokiego nawilżenia co najmniej dwa razy w tygodniu. Najlepsze maseczki to te z olejkami roślinnymi, proteinami zbożowymi czy lipidami. Zwróć uwagę na: Corralina Officinalis głęboko nawilżająco-dotleniająca – Maseczka Soraya; Maseczka Nawilżanie Lirene – Eris; Maseczka Głęboko Nawilżająca z Aktywnym Kompleksem Dotleniającym – Eveline Cosmetics; Perfecta Beauty Mask maseczka głęboko nawilżająca na twarz, szyję i dekolt do cery odwodnionej i zmęczonej – Dax Cosmetics
1
CERA TŁUSTA I MIESZANA – potrzebuje dokładnego oczyszczenia i nawilżenia. Powinny pomóc maseczki peel off i delikatne kremowe. Najbardziej skuteczne będą te zawierające zieloną glinkę, algi, drożdże czy kwasy owocowe oraz aloes i witaminę E. Zwróć uwagę na: Ogórek & Limonka Maseczka Głęboko Oczyszczająca + Maseczka Intensywnie Nawilżająca – Bielenda; Maseczka z Zieloną Glinką – Delia; Oczyszczanie + Łagodzenie Eva Natura – TZMO; Maska Oczyszczająca – Ziaja; 3
1. Kremowy peeling+maseczka intensywnie regenerująca Bielenda Czarna Oliwka. Łagodny w użyciu zabieg o działaniu złuszczającym i regenerującym, ekspresowo przywraca komfort i zdrowy wygląd skórze suchej i bardzo suchej. Doskonale nawilża i natłuszcza. BIELENDA, CENA: OK.4 ZŁ/2X5 G
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
CERA DOJRZAŁA – tutaj podstawa to nawilżanie i regeneracja, a w dalszej kolejności wygładzanie i odmładzanie. Pomogą w tym: ceramidy, kwas hialuronowy, retinol, soja i kolagen. Zwróć uwagę na: Liftingująca z kolagenem – Miraculum; Przeciwzmarszczkowa maseczka z zieloną glinką i dozownikiem w kremowej bazie – Marion; Błyskawiczna maseczka ekstremalnie przeciwzmarszczkowa z Pentavitinem – Mincer; Błyskawiczny Lifting – Floslek; Oliwkowa Maseczka Przeciwzmarszczkowo-Regenerująca – Verona 2. Maseczka żelowa wzmacniająca do cery naczynkowej Ziaja Phytoaktiv. Wzmacnia ścianki
naczynek krwionośnych i zmniejsza ich skłonność do pękania. Regeneruje naskórek oraz wygładza zmarszczki. Skutecznie łagodzi podrażnienia. Polecana do każdego rodzaju cery z rozszerzonymi naczynkami. ZIAJA, CENA: 1,10 ZŁ/7ML
3. Regenerująca maseczka morelowa peel off Beauty Formulas. Morelowa maseczka
do twarzy zawiera ekstrakty z owoców i antyoksydanty. Delikatnie usuwa zanieczyszczenia skóry i odblokowuje pory. Regeneruje i przywraca skórze naturalny blask, pozostawiając ją czystą i odświeżoną. CENA: 9,99/ 100 ML DYSTRYBUTOR: APS IMPORT-EXPORT
na topie
HANDLU
marki
OKIEM
Polskie
55
Zapytaliśmy: Jakich kosmetyków
do pielęgnacji twarzy poszukują Twoi klienci?
Dorota Przybyszewska-Dryja, właścicielka drogerii Dora w Radomiu z sieci Kosmeteria-Eksperci Urody Nasze klientki najczęściej poszukują kremów do pielęgnacji dziennej i nocnej. Rzadziej kupują mleczka do demakijażu i toniki oraz kremy pod oczy. Kompleksowa pielęgnacja cery jeszcze nie dla wszystkich pań jest codziennością. Najchętniej wybierane są kremy polskich producentów. Cieszą się one ogromnym zaufaniem i nie ma to nic wspólnego z ceną zakupu, tym bardziej że serie ekskluzywne mieszczą się już raczej w dość wysokiej kategorii cenowej. O polskich kremach pamiętają nawet panie, które na stałe mieszkają na Zachodzie. Wiem, bo proszą o zakupy koleżanki, które często właśnie u nas kompletują dla nich kosmetyczne zamówienia. Od lat uznaniem naszych klientek cieszą się preparaty firmy Dermika, Dr Irena Eris, a ostatnio także AA seria Prestige, Yoskine firmy Dax Cosmetics oraz Lumene i GOSH. Klientki doceniają to, że prepara-
Urszula Lasota, kierownik apteki w Jabłonnie Po lecie pojawiło się bardzo duże zainteresowanie preparatami na przebarwienia. Bardzo ruszyła się też sprzedaż kosmetyków przeciwtrądzikowych, które w czasie wakacji zawsze cieszą się trochę mniejszym wzięciem. Jesień to też pora, gdy klientki podejmują intensywne kuracje odmładzające z użyciem kwasów. Zaczyna się więc poszukiwanie kremów z filtrami, aby uchronić cerę przed słońcem, które jeszcze całkiem intensywnie na nas oddziałuje. Do naszej apteki trafiają też panie skarżące się na zwiotczałą skórę. Poszukują kremów do twarzy oraz pod oczy. Niesłabnącym zainteresowaniem cieszy się też płyn micelarny. Choć pojawia się w tej kategorii zainteresowanie produktem Vichy, to wciąż króluje tutaj Bioderma. Marka ma bardzo dobre opinie w internecie, co pozwoliło jej zawalczyć o pozycję lidera w całej kategorii kosmetyków aptecznych. Oprócz płynu micelarnego rewelacyjnie sprzedają się żele, kremy i sera. Wśród specyfików dla skóry trądzikowej i preparatów nawilżających znakomicie radzi sobie także skierowana do aptek seria marki Ziaja.
ty dostosowane są do rozmaitych typów cery oraz różnych przedziałów wiekowych. Jeśli już jesteśmy przy wieku, to zauważyłam, iż więcej czasu poświęcają pielęgnacji swojej cery panie po 30 roku życia. Młodsze dziewczyny najwyraźniej uważają, że są piękne z natury, choć wiemy przecież, że i one powinny dbać o swoją skórę. Muszę także przyznać, że wciąż spora grupa klientek nie umie właściwie dobrać kremu oraz innych preparatów do pielęgnacji twarzy do potrzeb swojej skóry. Bardzo dużo pań ma cerę naczynkową, a nie wie, że specjalnie dla nich stworzono kosmetyki, które pomagają radzić sobie z tym problem. Wiele klientek błędnie ocenia swoje kłopoty ze skórą, uważając, że skoro twarz się świeci, to ich problemem jest tłusta cera. Stosują kremy i podkłady matujące, tymczasem ich skóra jest skrajnie przesuszona i wymaga dogłębnego nawilżania. Z moich obserwacji wynika, że spora liczba pań wciąż nie ma odpowiedniej wiedzy na temat kosmetyków i tego, jak je stosować, aby uzyskać odpowiedni efekt, czyli zdrową i piękną cerę. Sugerują się poradami koleżanek, które nie zawsze umieją właściwie podpowiedzieć. Polki są wciąż mało doświadczone, ale staramy się to zmienić. Delikatnie zwracamy uwagę i podpowiadamy, że zamiast matowienia właściwsze będzie odżywianie i ujędrnianie, tłumaczymy na czym polega działanie kosmetyków, rozdajemy dużo próbek, aby w warunkach domowych panie mogły wypróbować preparat i przekonać się do jego zalet.
Barbara Najmanowska, właścicielka sklepu zielarsko-kosmetycznego Rumianek w warszawskiej dzielnicy Ursus Wszystkie oferowane u mnie produkty są oparte na ziołach, wyciągach roślinnych. Moi klienci – a są to osoby właściwie w każdym wieku, począwszy od młodzieży, po panie po sześćdziesiątce – poszukują kremów do pielęgnacji twarzy, pod oczy, toników oraz innych preparatów, które są niealergizujące, bezzapachowe. Wcześniej wiele z tych osób testowało kremy z wyższej półki, a więc drogie. U mnie mogą wybierać z oferty polskich firm, takich jak Floslek, Mincer, Laboratorium Kosmetyczne AVA, Bielenda, Farmona, Farmix, Fitomed, Ziaja. Dzięki tym zakupom mogą sporo oszczędzić, a rezultaty są równie dobre. Słoiczki kremów, butelki i tubki mają co prawda uboższą szatę graficzną, ale ich zawartość jest super. Klienci często wracają, przysyłają też znajomych. Coraz częściej przygotowuję też całe paczki z zapasami kosmetyków dla osób, które wyjeżdżają na dłużej za granicę – do Kanady, Australii, Szwajcarii czy Stanów Zjednoczonych. Każdemu staram się doradzić, który krem będzie dla niego najlepszy, a mam spore doświadczenie, bo pracuję w tej branży prawie 20 lat. Moją przewagą nad supermarketami czy dużymi drogeriami jest także to, że kosmetyki zamawiam małymi partiami, na bieżąco. Nie stoją więc one u mnie i nie grzeją się na oświetlonych non-stop półkach, tak jak ma to miejsce w sklepach wielkopowierzchniowych. Zawsze też dysponuję próbkami, które udostępniam, by można było wypróbować i wybrać przed zakupem najwłaściwszy preparat. To, co obserwuję z niepokojem to, że uczuleniowe problemy z cerą stają się coraz bardziej powszechne, także wśród panów, którzy coraz częściej zaglądają do mojego sklepu. Wysłuchała Anna Zawadzka -Szewczyk Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
STREFA URODY
RAPORT Pielęgnacja Twarzy
może Masaż twarzy
zdziałać
cuda!
Czy dobry krem przeciwzmarszczkowy wystarczy, aby zachować na dłużej młody wygląd skóry? Na pewno odpowiednio dobrany do wieku, typu cery i nasycony dobroczynnymi składnikami preparat jest niezwykle ważny. Jednak nie chodzi tylko o krem, ale o rytuał jego nakładania. To tak jak z jedzeniem – można w pośpiechu wrzucać w siebie cokolwiek lub delektować się smakiem ulubionych potraw i komponować je tak, by dostarczyć organizmowi jak najwięcej składników aktywnych. Anastasia Achilleos ekspert w dziedzinie pielęgnacji skóry twarzy, w której ręce oddają się gwiazdy showbusinessu, przekonuje, że samo nałożenie pielęgnacyjnego preparatu na twarz nie da takich efektów, jak masaż twarzy z jego użyciem. Pod wpływem wklepywania, uciskania i tzw. omiatania dotleniamy skórę (masaż usprawnia układ krwionośny, a krew dostarcza substancje odżywcze oraz tlen do komórek w organizmie), stymulujemy ją do procesów regeneracyjnych i produkcji włókien kolagenu, pobudzamy układ limfatyczny i pozbywamy się toksyn. Dobroczynne składniki preparatów pielęgnacyjnych mają szansę przeniknąć do odpowiednich warstw skóry i zabierają się do pracy nad jej kondycją. Anastasia Achilleos przyjechała do Polski na zaproszenie marki Olay. Podczas spotkania z dziennikarzami, wykorzystując kosmetyki z serii Olay Regenerist, zdradziła swoje tajemnice. Zaprezentowała technikę masażu, której stosowanie powoduje, że jej sławni klienci już po kilku tygodniach wydają okrzyk przed lustrem: „Wow! Jak to możliwe?!”. No cóż, kluczem do sukcesu jest systematyczność. Nakładanie preparatów pielęgnacyjnych w odpowiedni sposób, każdego dnia, rano i wieczorem, musi stać się nawykiem. Wystarczy dosłownie parę minut dziennie, aby pobudzić organizm do walki ze zmarszczkami i opadającymi policzkami, które nadają twarzy smutny wygląd. Taki masaż każdy może wykonywać sam, bardziej zaawansowane zabiegi w gabinetach kosmetycznych są uzupełnieniem, a operacje plastyczne – ostatecznością. Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
Przekaż dalej!
Technika masażu twarzy według Anastasii Achilleos, eksperta w dziedzinie pielęgnacji skóry twarzy, kosmetyczki gwiazd show-businessu Rozpoczynamy od masażu z użyciem serum, ponieważ przygotowuje ono skórę do przyjęcia składników zawartych w kremie. Masaż ten składa się z trzech prostych kroków: wklepywania, uciskania i tzw. omiatania.
APLIKACJA SERUM
1
2
3
KROK 1 – wklepywanie Przed jego rozpoczęciem wyciskamy dwie porcje serum, pozostawiając je na chwilę na opuszkach palców tak, by kosmetyk nabrał odpowiedniej temperatury. Następnie aplikujemy kosmetyk na oczyszczoną i suchą skórę twarzy. Na początku energicznymi ruchami wklepujemy serum na całą powierzchnię czoła. Następnie okrężnym ruchem – w okolicach oczu, a potem nosa. Przesuwamy palce od grzbietu nosa wzdłuż policzków, aż do okolic uszu. Następnie kierujemy się w dół i rozprowadzamy serum na brodzie. Na końcu krzyżujemy ręce i nakładamy kosmetyk na szyję i dekolt. KROK 2 – uciskanie Kolejność jest taka sama, jak przy wklepywaniu serum. Jednak tym razem zmieniamy rodzaj ruchu – zamiast poklepywać, dotykamy skórę twarzy i uciskamy ją. Zaczynamy od czoła, uciskamy i przytrzymujemy skórę przez 3 sekundy, pozwalając jej wchłonąć serum. Następnie kierujemy się w okolice oczu i powtarzamy czynność. Po czym zajmujemy się okolicami policzków i kończymy ten etap aplikacji w okolicach szyi i dekoltu. KROK 3 – omiatanie Wyciśnijmy kolejną porcje kosmetyku, nie zapominając o ogrzaniu go w palcach. Okrężnymi ruchami muskamy skórę najpierw na czole, a następnie wokół oczu. Należy poświęcić szczególną uwagę tym miejscom, w których pojawiają się zmarszczki. Następnie przesuwamy palce w kierunku grzbietu nosa i dalej w stronę ust. Na końcu krzyżujemy ręce na brodzie, a następnie ruchem omiatającym kierujemy się w stronę szyi i dekoltu aż do mostka.
57 Aplikacja kremu Przed rozpoczęciem masażu nakładamy większą ilość kremu, całkowicie pokrywając nim twarz. Wcześniej jednak ogrzewamy kosmetyk rozcierając go opuszkami we wgłębieniu dłoni i rozprowadzamy po wewnętrznej stronie palców. Dopiero potem wklepujemy w naskórek. Chodzi o to, że krem zbliżony do temperatury naszego ciała łatwiej wniknie w naskórek i tym samym wzrosną szanse na równomierne rozprowadzenie substancji aktywnych. KROK 1 – pozbywamy się „chomiczków” Masaż od linii żuchwy aż do skroni pomoże wymodelować kontur twarzy, wzmacniając efekt liftingu. Rozpoczynamy go z dłońmi złączonymi pod brodą tak, by opuszki palców dotykały podbródka. Następnie masujemy twarz w górę wzdłuż linii żuchwy, po bokach twarzy aż do skroni. Kończymy lekko uciskając skronie poduszkami dłoni, odsuwając dłoń od twarzy tuż przed linią włosów.
1
KROK 2 – precz z „kurzymi łapkami” W okolicach oczu skóra jest najbardziej narażona na wiotczenie i pojawianie się zmarszczek. Masaż rozpoczynamy ze złączonymi po obu stronach nosa dłońmi, wykonując zdecydowany unoszący ruch w górę wzdłuż nosa. Przy nasadzie nosa, przenosimy nacisk na palce, delikatnie masując czoło w kierunku skroni, aż do kości policzkowych. KROK 3 – piękny dekolt Szyja i dekolt przy braku codziennej pielęgnacji starzeją się szybciej niż twarz. Codzienny masaż działa na nie zbawiennie. Rozpoczynamy od obrócenia głowy w lewą stronę. Lewą ręką sięgamy do prawej strony szyi, wykonując całą dłonią unoszące ruchy masujące od dekoltu aż po linię żuchwy. Masaż wykonujemy 2-3 krotnie, aby objąć nim całą powierzchnię szyi. Kończymy wcierając krem w dekolt ruchem zstępującym. Następnie obracamy głowę w prawo i powtarzamy masaż prawą dłonią. Uwaga! Masaż powinien być intensywny. Nie głaszczemy skóry, tylko z wyczuciem ją uciskamy, tak jak robią to profesjonalni masażyści w gabinetach. Powtarzamy kolejne czynności, aż do wchłonięcia się kosmetyków. ■
2
Ujędrniające serum i krem Olay Regenerist
3
tworzą skuteczny tandem w walce ze starzeniem się skóry. Pomagają utrzymać jej jędrność na twarzy, szyi i dekolcie. Jak pokazały testy, już po 5 dniach aplikacji produktów skóra jest bardziej jędrna, a po 2 tygodniach zmniejsza się także widoczność zmarszczek mimicznych. PROCTER & GAMBLE, CENA: 89,99 ZŁ/SZT.
PROMOCJA
Czy wiesz, że? Wraz z postępującym procesem starzenia się skóry, na twarzy dochodzi do coraz bardziej zauważalnych zmian, zwłaszcza w jej tzw. centralnym trójkącie. Jest to kluczowy obszar, na który zwracamy instynktownie uwagę podczas pierwszego spotkania z drugą osobą. Podstawę tego trójkąta wyznacza linia ponad brwiami, a jego wierzchołek, zwrócony w dół, znajduje się na dolnej krawędzi brody. Wraz z upływem czasu, gdy skóra traci jędrność i wiotczeje, obserwujemy stopniowe odwracanie się centralnego trójkąta twarzy – jego podstawa obniża się, zajmując miejsce dotychczasowego szczytu (powstają tzw. „chomiczki”). Dzieje się tak z powodu spowolnienia odnowy komórek naskórka oraz zmniejszenia zdolności skóry do zatrzymywania wody. Wraz z tym procesem w głębszych warstwach skóry dochodzi do uszkodzenia i spowolnienia regeneracji białek strukturalnych, czyli kolagenu i włókien sprężystych. Dobry krem w połączeniu z masażem twarzy może opóźnić ten proces. Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
STREFA URODY Makijaż
Prawo serii Kiedy na rynku pojawia się nowy produkt, idzie za nim duże wsparcie marketingowe. Pokaźne kwoty, które niesie za sobą organizacja kampanii oraz koszty samego procesu produkcji powodują, że firmom kosmetycznym bardziej opłaca się wprowadzanie całych serii kosmetyków do makijażu, niż pojedynczego kosmetyku. Stąd mamy m.in. coraz więcej serii produktów do niwelowania niedoskonałości cery i modelowania rysów twarzy. – Ze strony producenta i dystrybutora bardziej opłacalne jest wprowadzenie serii – potwierdza Ewa Siedlecka, media & PR manager Gler. Czasem jednak prezentacja jednego, ale wyjątkowo dobrego produktu jest korzystniejsza z uwagi m.in. na zwroty. Często to, czy w sklepie pojawi się kompleksowa linia, zależy od detalisty, który wie, co będzie się u niego najlepiej sprzedawało – dodaje. Potwierdza te słowa Beata Maciejczyk-Fołtyn, PR manager Soraya: – Czasami wprowadzamy jeden produkt, a innym razem serie – to zależy od koncepcji marketingowej, zapotrzebowania rynku, jak też nowych technologii, które chcemy w danym momencie wykorzystać. Niejednokrotnie dysponujemy kilkoma innowacyjnymi rozwiązaniami i wówczas już we wstępnej fazie kreacji wiemy, że będzie to cała linia. Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
Karolina Orłowska, trade marketing manager tradycyjnego kanału sprzedaży w Coty Polska podkreśla, że wprowadzenie całej serii produktów jest najbardziej pożądanym rozwiązaniem przez konsumentki. – Kobiety oczekują kompletnej oferty dostosowanej do ich indywidualnych potrzeb. Podkład, korektor oraz puder tworzą całościowy program do makijażu cery – wyjaśnia. Coty niektóre swoje linie wprowadza na rynek etapowo, na przykład najpierw podkład z pudrem, a w niedużym odstępie czasu uzupełnia serię o korektor i róż. Żeby zbierać plony, trzeba edukować Zdaniem właścicieli drogerii Polki dopiero uczą się korzystania z gamy kosmetyków kolorowych jednego producenta. – Większość naszych klientek kupuje sprawdzone przez siebie kosmetyki, niekoniecznie z jednej linii. Jeśli produkt im odpowiada, to sięgają po fluid marki X, puder marki Y, a róż marki Z. Kosmetyków do makijażu nie kupuje się zbyt często, dlatego jakość bierze górę nad ceną. Klientki kupią więcej niż jeden produkt z linii dopiero wtedy, gdy przekonają się już do jednego z nich – wyjaśnia Marcin Olczak, właściciel sklepu kosmetycznego Visage w Żurominie. Kobiety wiedzą jednak coraz więcej na temat korzyści płynących ze stosowania serii produktów za sprawą działań marketingowych i reklamowych producentów. Niemałe znaczenie mają też pokazy organizowane w drogeriach, podczas których uczą się sztuki profesjonalnego make-upu od wizażystów. Od fluidu do różu Fluid należy do najpopularniejszych produktów w gamie kosmetyków, które pomagają uzyskać idealny wygląd cery. Dlaczego?
– Przewaga jednych produktów nad innymi często wynika z umiejętności posługiwania się nimi, zależy od rekomendacji koleżanek lub prasy kolorowej – tłumaczy Karolina Orłowska. Rozwój technologii i rosnące wymagania konsumentów sprawiają, że zmienia się forma podania tego popularnego kosmetyku. Istnieją podkłady płynne, w kremie, w musie, w sztyfcie, w żelu. Wśród pudrów, które stosują głównie panie cierpiące na nadmierne wydzielanie sebum, króluje ten w wersji prasowanej. Po pudry sypkie, zwłaszcza delikatne, mineralne, sięgają głównie kobiety o skórze
Do czego służą i jak je stosować? 1 PODKŁAD
Idealny podkład powinien wtopić się w skórę, ukrywając jednocześnie jej niedoskonałości. Czym się kierować przy wyborze? Po pierwsze – rodzajem skóry oraz jej potrzebami. Po drugie – efektem jaki chcemy uzyskać. Dodatkowo podkład powinien być łatwy w aplikacji oraz trwały.
2 KOREKTOR
Odrobina korektora zdziała cuda. Korektor rozświetlający zaaplikowany przy wewnętrznym kąciku u nasady oka „zdejmie” z twarzy oznaki zmęczenia. Korektor kryjący z łatwością ukryje duże zasinienia pod oczami oraz niespodziewane wypryski.
3 PUDER I RÓŻ
Efekt podkładu utrwali puder w kamieniu. Ujednolici optycznie skórę oraz nada jej naturalny wygląd. Muśnięcie różem dodaje kolorytu i świeżości całej twarzy.
59
Czego oczekują kobiety od dobrego podkładu do twarzy? 78% – naturalnego efektu makijażu 36% – dopasowania do koloru skóry 33% – ukrycia niedoskonałości 30% – nawilżenia Źródło: Badanie Health & Beauty 2011
wrażliwej. Alternatywą dla tych kosmetyków może być podkład w musie, który po nałożeniu zmienia się w puder. Korektor to kosmetyk do zadań specjalnych. Umiejętnie zastosowany sprawia, że błyskawicznie znikają wszelkie niedoskonałości cery. Nawet te pojawiające się zupełnie niespodziewanie, w ciągu dnia. – Po korektory maskujące sięgają młode, 20-30-letnie klientki. Z kolei po rozświetlające – panie dojrzałe, które chcą zatuszować kilka zmarszczek – opowiada o trendach w jego sklepie Marcin Olczak. Róże i bronzery wspomagają modelowanie rysów. Są jednak mniej popularne niż pozostałe kosmetyki z gamy produktów do makijażu twarzy. Potwierdza to Ewelina Sobótka, product manager Bell. – Najlepiej sprzedają się „kosmetyki pierwszej potrzeby”, do któPROMOCJA
rych zaliczamy fluidy i pudry prasowane. Korektory, róże i bronzery kwalifikujemy jako produkty „drugiej potrzeby”, nabywane przez klientki świadome technik makijażu i efektu jaki mogą osiągnąć – tłumaczy. Dopełnieniem gamy kosmetyków do makijażu twarzy są coraz popularniejsze bazy pod makijaż. Matują, wygładzają i sprawiają, że kosmetyki kolorowe mają intensywniejsze kolory i dłużej utrzymują się na twarzy. Mogą mieć dodatkowo działanie przeciwzmarszczkowe lub wręcz zastępować fluid. – Silikonowa baza koloryzująca pełni funkcję nowoczesnego korektora, który eliminuje niedoskonałości cery, wyrównuje koloryt, wygładza i matuje. Może być alternatywą dla kobiet, które nie stosują podkładów – tłumaczy Beata Maciejczyk-Fołtyn. Technologicznie zaawansowane Konsumentki coraz dokładniej czytają informacje o składzie kosmetyków, również tych do makijażu. Cenią naturalne składniki, jak mika (pomaga uzyskać jedwabistą gładkość skóry) czy kaolin (matuje i pochłania nadmiar sebum), z których słyną produkty mineralne. Formuła oil free, czyli nie zatykająca porów, oraz filtry UV w składzie to już podstawa nowoczesnych kosmetyków. Podobnie jak kwas hialuronowy (naturalny nawilżacz) i odżywcze witaminy. Pod tajemniczo brzmiącymi nazwami makijażowych serii kryją się ich właściwości oraz wskazówki, dla kogo są przede
wszystkim przeznaczone. Na przykład Color Hold oznacza, że podkład nie ściera się i nie pozostawia śladów na ubraniu (gama Lasting Finish Rimmel Coty). Mati-Crystal – przepuszcza światło, pozwalając cerze na zachowanie jej naturalnego blasku (seria Mat’Morphose L’Oréal). Smart-Tone – imituje strukturę skóry oraz jej karnację, a szafirowy pył zawarty w kosmetyku przeciwdziała pojawianiu się na skórze matowego, żółtopomarańczowego koloru (Match Perfection Rimmel Coty). Molekularna struktura Intensylu – sprawia, że dzięki użyciu podkładu powierzchnia skóry ulega wygładzeniu w strukturze trójwymiarowej (Make-up Express Lifting 3D Soraya Cederroth). Anna Klichowska
Segmenty kosmetyków do makijażu, udziały wartościowe w sprzedaży Róże do policzków/bronzery 6% Pudry 17% Korektory 5% Podkłady 73% Źródło: MEMRB, cała Polska 2010
STREFA URODY Makijaż Korektor w kredce Art. Scenic Eveline 1
Przykryje niedoskonałości cery, takie jak przebarwienia czy rozszerzone naczynia krwionośne. Może skorygować również kształt ust. Maskuje zasinienia w okolicach oczu wyrównując koloryt skóry. CENA: 12 ZŁ PRODUCENT: EVELINE COSMETICS
1
3 Lekki pokład mineralny Golden Rose
Ageless Elixir 2 w 1 podkład + serum Max Factor
2
2
Zapewnia idealne krycie, ale również nawilża i regeneruje skórę oraz ochroni ją przed działaniem promieni UV. Zapobiega powstawaniu przebarwień na skórze. Pomaga walczyć z oznakami starzenia się skóry. Pigmenty odbijają światło i są odporne na gromadzenie się w drobnych liniach i zmarszczkach. CENA: 64,99 ZŁ DYSTRYBUTOR: SOFRALUX
4
Nie obciąża skóry, dopasowuje się do jej naturalnego odcienia. Odświeża i rozświetla cerę oraz pozwala jej oddychać. Witaminy A i E chronią przed czynnikami zewnętrznymi i opóźniają procesy starzenia się skóry. Naturalne olejki odżywiają i nawilżają skórę. Wodoodporny. Dostępny w 10 kolorach. CENA: 24,90 ZŁ/35 ML PRODUCENT: GOLDEN ROSE
3
Rozświetlający korektor La Touche Magique True Match 4
Rozświetla zmęczone spojrzenie. Tuszuje oznaki zmęczenia. Wygładza i rozświetla skórę pod oczami. CENA: 47 ZŁ PRODUCENT: L’ORÉAL
6 Róż w kamieniu Pierre René Nadaje skórze świeżości, a twarzy zdrowego wyglądu. Zawarta w kosmetyku witamina E wygładza drobne linie i zmarszczki, a substancje nawilżające pielęgnują skórę. Róż zawiera pigmenty rozpraszające światło, co optycznie redukuje i wygładza zmarszczki. Można go stosować do cieniowania policzków, modelowania kształtu twarzy i jako cień do powiek. CENA: 16,99 ZŁ, PRODUCENT: PIERRE RENÉ
5 6
Róż 2 skin Pocked Rouge Bell 5
Uwydatnia kości policzkowe i optycznie wyszczupla twarz. Odmładza i rozświetla cerę, przylegając do niej na wiele godzin. Domieszka miki pozwala uzyskać jednolity kolor, a dodatek krzemionki niwelującej nierówności pozostawia skórę gładką. Dostępny w 5 odcieniach. CENA: 9,90 ZŁ, PRODUCENT: BELL Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
61
1
Podkład Mat Touch Hean 2
2 1
Podkład mineralny Pure Mineral Wibo
Podkład silikonowy. Matuje i kryje niedoskonałości skóry. Nie blokuje porów i pozwala oddychać skórze. Pochłania nadmiar sebum i kontroluje jego wydzielanie do 12 godzin. Wygładza skórę i nie pozostawiana na niej smug i przebarwień. Odporny na działanie czynników atmosferycznych. PRODUCENT: HEAN
Dzięki zawartości minerałów nie zatyka porów i pozwala skórze swobodnie oddychać. Działa energetyzująco, wspomaga odporność skóry i chroni przed nadmiernym świeceniem się. Lekka i delikatna konsystencja łatwo się rozprowadza, nadając cerze świetlisty i zdrowy wygląd. CENA: 11,29 ZŁ PRODUCENT: WIBO
3
Lekki podkład w żelu Rimmel 3
Match Perfection Gel dopasowuje się do koloru cery i struktury skóry, pozostawiając ją świeżą i rozświetloną. Łatwo się rozprowadza, nie pozostawiając śladów. Przeciwdziała pojawianiu się na skórze matowego, żółtopomarańczowego koloru. Pozwala oddychać skórze. Dostępny w 6 odcieniach. CENA: 25 ZŁ/ 18 ML PRODUCENT: COTY
4
Mineral Velvet Skin Make-Up Delia
Mineralny fluid matujący. Przeznaczony do cery tłustej, mieszanej, z tendencją do przetłuszczania się i niedoskonałości. Absorbuje nadmiar sebum, przywraca skórze równowagę wodno-tłuszczową, zapobiegając jej błyszczeniu się. Maskuje zmęczenie i stres. Optycznie spłyca i wyrównuje drobne zmarszczki. CENA: 11,40 ZŁ/ 35 ML PRODUCENT: DELIA
4 5
5 Gosh Bronzing Schimmer Brush
Automatyczny pędzel z pudrem brązującym. Produkt 2 w 1, dostosowany do szybkiego tempa życia i częstych podróży. Zapewnia twarzy i ciału subtelny połysk oraz zdrowy wygląd skóry. Do stosowania przez cały rok. CENA: 54,99 ZŁ DYSTRYBUTOR: BRODR. JORGENSEN
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
STREFA URODY Makijaż
popełnić Jak nie makijażowego aux pas ?
f
O trendach w makijażu i sztuce profesjonalnego make-upu opowiada Andrzej Sawicki, makijażysta marki Rimmel, twórca własnej marki odzieżowej Noi Czy Polki reagują na nowe trendy w makijażu, znają je i stosują w praktyce? Zdecydowanie! Szczególnie młode dziewczyny śledzą to, co dzieje się w makijażu i w modzie. A tegoroczne jesienne trendy już wychodzą na ulice? Tak, widać je w kolorach, które modne będą tej jesieni. Wyodrębniłbym trzy główne nurty. Pierwszy to powrót do klasycznego makijażu – naturalne kolory, ale wzbogacone złotem. Drugi – w którym na pierwszy plan wybijają się mocno zarysowane usta w odcieniach czerwieni, wina, burgunda. Polki przekonują się do tego rodzaju makijażu i wygląda on rzeczywiście bardzo efektownie. I trzeci trend – to dominacja odcieni turkusowych, błękitów, głębin morskich połączonych z fioletem. Ten look osobiście najbardziej mi się podoba, jest najbardziej wdzięczny, z punku widzenia wizażysty daje ogromne pole do popisu. Czy te trendy trafiają w gust polskich kobiet i czy pasują do naszego typu urody? Polki mają raczej chłodny typ urody, więc topazy, turkusy, błękity są dla nich jak najbardziej odpowiednie. Złoto lepiej wygląda przy śniadej, opalonej cerze, ale też jest wiele kobiet, które będą w nim świetnie wyglądały.
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
Pod warunkiem, że… Że twarz nie będzie ociekała złotem. Ono pojawia się w akcentach, nie jest dominującym kolorem. Złotem mogą być wzbogacone np. brązowe cienie lub róże do policzków. Trzeba też pamiętać, że złoto również może być w chłodnym lub ciepłym odcieniu i można je dopasować właściwie do każdej karnacji.
dukt, który świetnie modeluje kształt twarzy, może zmienić jej proporcje, sprawia, że jest plastyczna. Dobry podkład, tusz do rzęs, błyszczyk i róż – tylko tyle wystarczy do zrobienia codziennego, świeżego makijażu. Przy nakładaniu kolorów trzeba mieć troszkę więcej wprawy, zwłaszcza jeśli chcemy połączyć ich kilka. Ale też jest znakomite i bezpieczne rozwiązanie dla osób, które jeszcze nie zgłębiły sztuki makijażu – wystarczy zaznaczyć tylko linię rzęs, kolorową kredką, eyelinerem albo cieniem. Możemy podkreślić kolorem tylko dolną albo tylko górną linię. Mamy gwarancję, że nie „przemalujemy” oka, nie popełnimy makijażowego faux pas, za to wprowadzimy kolor, który jest obecnie na topie, np. morski odcień świetnie wygląda na brązowej albo szarej kredce, wzbogaca
Czy też masz takie wrażenie, że zrobiłyśmy postępy w sztuce makijażu? Kiedy ja obserwuję ulice, widzę kobiety pomalowane delikatnie, ale z wprawą. Ja szczególnie cieszę się, że w kosmetyczkach kobiet znalazł się róż. Wcześniej był traktowany po macoszemu, a jest to znakomity pro-
Błyszczyk to zdecydowanie jeden z najpopularniejszych produktów do makijażu. Króluje w trendach od blisko dwóch dekad. W tym roku obowiązkowo w energetycznym, intensywnym odcieniu! Nowy błyszczyk Rimmel London Vinyl Max pokrywa usta kolorem już przy pierwszym pociągnięciu, powiększająca usta formuła wypełnia drobne linie i wygładza spierzchnięty naskórek. COTY POLSKA, CENA: 20,98 ZŁ
fot. serwis prasowy Rimmel
63 makijaż. Zimne kolory sprawiają też, że oko wygląda świeżo nawet po całym dniu siedzenia przy komputerze. Gdy spojówka jest zaróżowiona, zimny kolor ładnie rozjaśnia oko. Czy popełniamy karygodne makijażowe błędy? Nie... może w oczy rzuca się jeszcze czasami zbyt ciemny odcień podkładu. Generalnie uważam jednak, że Polki malują się bardzo dobrze. Cieszę się też, że zdają sobie sprawę ze znaczenia zabiegów pielęgnacyjnych. Każdy makijażysta powie, że make-up wygląda dobrze tylko na zadbanej cerze. To jest podstawa. Wtedy wystarczy rzeczywiście tylko podkład, tusz do rzęs, błyszczyk i makijaż gotowy. Wiele kobiet idzie właśnie w tę stronę. Zauważam też, że młode osoby bawią się makijażem, nie boją się używać kolorów. Jako wizażysta, bardzo się z tego cieszę. Jesteś też stylistą, bawisz się modą, na pewno patrząc na kobiety oceniasz końcowy efekt, na który składa się make-up, strój, fryzura. Czy jesteśmy trendy? O ile makijaż i garderoba są na plus, to do włosów miałbym najwięcej zastrzeżeń. Przede wszystkim rażą mnie odrosty. Jeśli kobieta decyduje się na farbowanie włosów, musi pamiętać, aby kolor był zawsze świeży. Konieczne jest też dobre cięcie.
Nie musi to być awangardowa fryzura, ale włosy powinny się po prostu dobrze układać w wyniku profesjonalnego strzyżenia. Jak powinno się dobierać makijaż do stroju? Powiedziałbym, że na zasadzie kontrastu. To tak jak z samym doborem kolorów w make-upie. Jeśli masz niebieską tęczówkę, to jej barwę wydobędzie fiolet lub brąz. Jak zakładasz prostą, elegancką małą czarną, to świetnie będzie przy niej wyglądało mocno zaznaczone oko w kolorze. I na odwrót, jeśli strój jest ekstrawagancki – lepiej, aby make-up był minimalny. Jedno jest pewne, łatwiej dopasować makijaż do stroju niż odwrotnie (śmiech). Jednym słowem mniej, znaczy więcej? Tak. Wystarczy spojrzeć na gwiazdy podczas najważniejszych imprez, gdy występują na czerwonym dywanie. Mają wspaniałe kreacje, ale make-up już jest skromniejszy. Jeśli jest podkreślone oko, to usta najczęściej już pozostają delikatne, lub właśnie tylko usta są najbardziej zaakcentowane. Tym bardziej ta zasada obowiązuje na co dzień. Dziękuję za rozmowę. Katarzyna Bochner
NEWS!
Anny nowa marka na polskim rynku Marka pojawi się w Perfumeriach Marionnaud za sprawą Gler Distribution. Anny, to gama lakierów i produktów do pielęgnacji paznokci. Firma została założona przez trzy panie, które połączyła miłość do pięknych paznokci i najnowszych trendów: Ileana (trendsetterka), Laurie (Amerykanka niemieckiego pochodzenia, uwielbia eksperymenty z najnowszymi trendami z dziedziny pielęgnacji i zdobienia paznokci) i Claudie (wypatruje nowinek w
świecie mody). 108 kolorów zgodnych z bieżącymi trendami, sezonowe kolekcje, 6 nowych odcieni co 4-8 tygodni – tak zamierza działać Anny. Paleta kolorów lakierów Anny została opracowana we współpracy z tropicielami trendów (trend scouts) w USA i w Europie. Marka zamierza się komunikować z klientkami przez portale społecznościowe takie jak Face-book czy Twitter oraz przez blogi jej twórczyń. (aka)
MNY młodsza siostra Maybelline New York L’Oréal wprowadza na rynek nową markę. MNY to młodsza siostra Maybelline New York. Stworzona została dla kobiet, które kochają kolory oraz modę. Pojawi się w sklepach w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Jej motto jest proste: kolor! Marka zachęca bowiem do eksperymentowania, zabawy z kolorami. Kosmetyki do makijażu będą dostępne w szerokiej gamie barw, a kolory opakowań będą zgodne z rzeczywistymi odcieniami kosmetyków. Marka MNY została opracowana we współpracy z ekspertami z dziedziny trendów. Będzie się stale zmieniać i iść w parze z modą. Co sezon wzbogaci ofertę o nowe kolekcje najgorętszych i najbardziej pożądanych kolorów inspirowanych barwami nowojorskich ulic oraz kreacjami prezentowanymi na pokazach mody z całego świata. (aka)
PROMOCJA
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2011
STREFA URODY Świat zapachów
Zapach szyty na miarę
Wojciech Banasik
Czy można stworzyć zapach idealny, dopasowany do indywidualnych cech danej osoby? Odpowiedzi na to pytanie szukamy w rozmowie z Wojciechem Banasikiem, regionalnym dyrektorem sprzedaży w firmie Lanwar Cosmetics, specjalizującej się w produkcji zapachów oraz dystrybucji Parfum Barów – „elektronicznych perfumiarzy”. Dlaczego zapachy odgrywają tak ważną rolę w naszym życiu? Ponieważ towarzyszą nam od pierwszego dnia naszych narodzin. W bardzo dużym stopniu oddziałują na naszą podświadomość i sprawiają, że wyjątkowe chwile i wspomnienia pozostają z nami na całe życie: zapach świąt z dzieciństwa, zapach naszej mamy, domu, pierwszej miłości, sukcesu. Pozytywne przykłady można mnożyć, jednak nie tylko takie towarzyszą nam na co dzień. Nierzadko przykry zapach miejsca, w którym akurat się znajdujemy, negatywnie wpływa na nasz nastrój, obniża samopoczucie i odbiera siły. Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
Perfumy to tylko niewielki procent aromatów towarzyszących nam przez całe życie. Przy ich odpowiednim doborze jesteśmy w stanie zniwelować te negatywne odczucia zapachowe. By tak się jednak stało, zapach powinien być dopasowany do naszej osobowości i ją podkreślać. W systemie Parfum Bar dobór zapachu rozpoczynamy od poznania danej osoby, jej przyzwyczajeń oraz preferencji, a dopiero na końcu proponujemy aromat, który współgra z osobowością przedstawioną przez elektronicznego perfumiarza. Dobrze dobrany aromat pozwala nam czuć się swobodnie, pewnie oraz podkreśla nasz charakter, co z kolei przekłada się na nasz wizerunek. Zapach jest naszą wizytówką. Powinien być dobrany nie tylko do osobowości, ale również do okazji. Nieodpowiedni, użyty w danej sytuacji, szkodzi nam tak samo jak nieodpowiedni ubiór. Jakie stosuje się podziały zapachów w perfumiarstwie? Można je klasyfikować na wiele sposobów, np. ze względu na ich intensywność na: lekkie, mocne, słabe, a ze względu na postrzeganie np. na sportowe albo uwodzicielskie. Biorąc pod uwagę dominujące nuty zapachowe wyróżniamy grupy: kwiatowe, cytrusowe, świeże, orientalne, drzewne, aromatyczne, jak również grupy łączone takie, jak: kwiatowo-owocowe, orientalno-drzewne, aromatyczne-świeże. To tylko niektóre przykłady, które mógłbym mnożyć. Dla większości osób związanych z branżą perfumeryjną są to swego rodzaju pomoce, „szuflady”, które otwieramy w zależności od osoby, dla której dobieramy zapach. Rozmawiając z taką osobą, poznajemy ją oraz jej oczekiwania dotyczące zapachu. Po takim wstępnym wywiadzie wiemy, do której z „szuflad” sięgnąć i dzięki temu jesteśmy bardzo blisko celu – wybrania zapachu idealnego. Jednak to, jak odbierze go klient, zależy również od naszych umiejętności werbalnych. Opisując zapach słowami, tworzymy w jego wyobraźni zapach idealny. Niestety w dzisiejszych czasach, kiedy największą wagę przywiązuje się do wyników sprzedażowych, ciągłej gonitwy za pieniędzmi, osób, które robią to z zaangażowaniem, nie nastawiając się
tylko na sprzedaż, jest coraz mniej. W moim przypadku oraz wszystkich moich współpracowników jest odwrotnie – jeśli osoba, której dobieramy aromat, na końcu go kupuje, oznacza to, że wszystko o czym mówiłem powyżej zrobiłem dobrze. Lekki kwiatowy zapach dla blondynki, ciężki piżmowy dla brunetki – czy to stereotyp? Jeżeli przyjmiemy, że blondynki to jedna osobowość, a brunetki to druga, to możemy tak powiedzieć. Jednak w mojej pracy spotkałem się ze starszymi osobami używającymi zapachów pozornie przeznaczonych dla młodych, widziałem jak nieśmiałe osoby używały zapachów ostrych, ciężkich i kobiety, które wybierały dla siebie wyłącznie zapachy męskie. Dlatego jestem daleki od stereotypowego myślenia o zapachach, to ogranicza. Czy rzeczywiście można dobrać zapach do osobowości? Każdy zapach ma swoją historię. Kreują je perfumiarze, czerpiąc przy tym inspiracje z otaczającego ich świata i zazwyczaj tworzą je z myślą o kimś lub o czymś, o swoich bliskich, o wyjątkowych miejscach. Mają wizję. Maison Guerlain, moim zdaniem jeden z największych perfumiarzy, dobiera zapachy pokazując przy tym swoim klientom różne zdjęcia oraz obrazy. Wybitny perfumiarz musi umieć łączyć wiedzę z zakresu psychologii, socjologii z kunsztem perfumiarskim. Jednym słowem – musi być mistrzem. W Parfum Bar wprowadzamy taką wiedzę do oprogramowania stworzonego przez psychologów, perfumiarzy oraz informatyków. Nie ulega zatem wątpliwości, że możliwe jest dobranie zapachu do osobowości, oczywiście przy pomocy odpowiednio przeszkolonych do tego osób. Czy są jakieś typy osobowościowe, do których można dopasować zapachy „w ciemno”, czy jest wynik indywidualnej analizy tej konkretnej osoby? Co bierze się pod uwagę dopasowując zapach do danej osoby – wiek, płeć, status materialny, profesję?
65
PARFUM BAR,
ELEKTRONICZNY MODUŁ PERFUMERYJNY POZWALAJĄCY NA DOBÓR ZAPACHÓW DO OSOBOWOŚCI DANEJ OSOBY, MOŻE FUNKCJONOWAĆ JAKO SAMODZIELNE STOISKO W CENTRUM HANDLOWYM LUB JAKO UZUPEŁNIENIE ASORTYMENTU SKLEPU, NP. DROGERII
Dobór zapachu to sprawa zdecydowanie indywidualna. Często przy pierwszym spotkaniu, nie znając danej osoby, możemy wyciągnąć pochopne wnioski na jej temat. Z różnych względów mamy zniekształcony jej obraz, każdemu z nas w życiu coś podobnego z pewnością się przytrafiło. Trafny dobór zapachu po ocenie powierzchowności uważam więc za prawdopodobny tylko wówczas, gdy spotkamy osobę podobną do nas samych. Jednak w każdym przypadku powinniśmy starać się zebrać jak najwięcej informacji o tym, dla kogo ma być przeznaczony zapach: jakie ma hobby, zainteresowania, gdzie spędza wolny czas, jakie lubi kolory, jaki ma kulinarny gust. Dopasowując zapach, musimy wziąć pod uwagę również sposób, w jaki kupujący opisuje poszukiwany przez siebie aromat. Te wszystkie elementy przybliżają nas do sukcesu, czyli do aromatu idealnego. Dlaczego ten sam zapach na jednych osobach pachnie pięknie, na innych przeciętnie lub wręcz drażni? To skóra, jej pH, struktura i rodzaj, w największym stopniu wpływa na sposób wydzielania zapachu używanego kosmetyku. Perfumy składają się z substancji oleistych, m.in. z olejków zapachowych, które naturalnie reagują z powierzchnią skóry, u każdej osoby uwalniając zapach w inny sposób. Im bardziej sucha skóra tym silniej wchłania perfumy, by nawilżyć się olejkami i przez to aromat pachnidła jest słabiej odczuwalny. W przypadku skóry tłustej sebum na jej powierzchni będzie reagować z olejkami zawartymi w perfumach,
zmieniając ich woń i czyniąc zapach bardziej intensywnym. Zapach zależy od temperatury ciała – perfumy pachną intensywniej, gdy jesteśmy w ruchu, w tłumie, w miejscach, gdzie jest gorąco. Woń perfum jest tym intensywniejsza, im bardziej się pocimy. Na wydzielanie zapachów ma wpływ także poziom stresu. Gdy jesteśmy zdenerwowani, temperatura ciała się podnosi, gruczoły potowe pracują intensywniej, ale także mocniej pachną perfumy. Istotną rolę nie tylko w oddawaniu zapachów do otoczenia, ale także w ich odczuwaniu odgrywają hormony. Mężczyźni gorzej radzą sobie z rozróżnianiem zapachów niż kobiety, które są bardzo wrażliwe na wonie, w różnym stopniu w poszczególnych fazach cyklu menstruacyjnego. Nie ma dwóch osób, które pachną i reagują na perfumy identycznie. Czy dzięki odpowiedniemu zapachowi możemy wpływać na otoczenie, wydać się kimś innym, niż jesteśmy? Zapach to siódmy zmysł, który nie przechodzi przez segregację myśli, tylko trafia bezpośrednio do systemu limbicznego, na który nie mamy żadnego wpływu. On działa bezpośrednio na nasze emocje, mówi nam, że coś jest piękne i podoba nam się lub nie. Nie jest też tak, że używamy zapachu, który w stu procentach zapewnia nam sukces, ponieważ jest zbyt dużo zewnętrznych faktorów, które negatywnie mogą to zaburzyć. Jednak kiedy mamy ważne spotkanie, wstajemy rano, bierzemy kąpiel, układamy włosy, kobiety malują się, potem ubieramy się stosownie do spotkania, zakładamy biżuterię, to zapach jest dopełnie-
niem, a może wręcz kwintesencją tego, jak się prezentujemy. Tak przygotowani stajemy się niezwykle skuteczni. Dzięki odpowiednim perfumom możemy zmienić to, w jaki sposób inne osoby nas postrzegają. Zarówno kobiety jak i mężczyźni. Wstajesz rano w złym humorze, coś ci nie wyszło, nie chce ci się wychodzić z domu. Masz dwa wyjścia – pokazać otoczeniu: dajcie mi wszyscy święty spokój, albo wbrew nastrojowi pokazać: panuję nad sytuacją, jestem zwycięzcą. Pomimo tego że kobiety i mężczyźni stawiają te same wymagania dobrym perfumom, oceniają je inaczej: kobiety trzymają się rzeczywistości, podczas gdy mężczyźni szukają urzeczywistnienia ideału. Kiedy kobieta wybiera się do perfumerii, ocenia realistycznie swoją sytuację życiową. Prawie zawsze wie, na które zapachy jest zbyt dojrzała lub za młoda oraz jaką kwotę może na nie przeznaczyć. Wie również jaki wizerunek swojej osoby chce dzięki perfumom stworzyć dla innych – i tego się trzyma. U mężczyzn wygląda to inaczej: zapach ma ich przybliżyć do wyidealizowanego wyobrażenia o sobie. Jeśli np. mężczyzna chce emanować dynamiką, pomimo tego że jest leniwy, sięga po perfumy sugerujące dobrą formę, moc przetrwania i siłę. Jeśli natomiast postrzega siebie jako czułego partnera i ojca rodziny, nigdy nie wybierze perfum o nazwie „Egoiste”. Rozmawiała Katarzyna Bochner Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
NOWOŚCI Postaw na półce Glicerini maska do rąk i paznokci 5w1 Eveline 3
1
2 2
Glicerynowy krem-maska do rąk nawilża, odżywia, regeneruje dłonie i pomaga zachować ich młodzieńczy wygląd. Rozjaśnia przebarwienia. Chroni przed czynnikami zewnętrznymi. Wzmacnia paznokcie i pielęgnuje skórki wokół nich. CENA: 4,99 ZŁ/75 ML + 25 ML GRATIS PRODUCENT: EVELINE COSMETICS
3
Cenie perłowe MG Sparks
Kolekcja trójkolorowych cieni przeznaczona do lekkich, dziennych makijaży oka. Dodatek perły zapewnia efekt delikatnego rozświetlenia. Kremowa konsystencja cieni ułatwia aplikację na powiece. Kolekcja zawiera 6 zestawów kolorystycznych. CENA: 16,99 ZŁ, PRODUCENT: PGD
1 Pomadka Hydra Elegance Pierre René
4
5
Nawilżająco-nabłyszczająca pomadka o fiołkowym zapachu. Zapewnia trwały makijaż i daje uczucie kremowego 4 nawilżenia. Łagodzące woski i witaminy pielęgnują wargi. Usta zyskują subtelny kolor oraz piękny połysk. Pomadka jest dostępna w 13 zmysłowych kolorach. CENA: 14,99 ZŁ PRODUCENT: PIERRE RENÉ Dzięki tej maskarze o kologenowej formule rzęsy stają są nawet o 8-10 razy grubsze. Szczoteczka dopasowuje się do kształtu rzęs. W zewnętrznym kąciku oka są wydłużone i wywinięte, dają efekt kociego spojrzenia. 6 PRODUCENT: L’ORÉAL
Maskara Colossal Cat Eyes Maybelline NY
Cienie Quattro Eye Shadow Gosh
Poczwórne cienie do powiek w nowych zestawieniach kolorystycznych. Cienie mają bardzo wysoką pigmentację, dzięki czemu uzyskane kolory są intensywne. Łatwo można je ze sobą mieszać. CENA: 46,99 ZŁ DYSTRYBUTOR: BRODR. JORGENSEN
5 Maskara pogrubiająca Lumene Blueberry Volume Mascara Brilliant Black daje efekt podkręconych i pogrubionych rzęs. Giętka, plastikowa szczoteczka rozczesuje i podkręca rzęsy. Tusz nadaje im czarny kolor od nasady aż po same końce. Olej z nasion arktycznej jagody odżywia rzęsy i pomaga utrzymać je silne i zdrowe. CENA: 44,99 ZŁ/7 ML DYSTRYBUTOR: BRODR. JORGENSEN
6
7
Matowe cienie Fashion Colors Wibo 7
Wzbogacona o witaminę E formuła cieni zapewnia powiekom zdrowy i atrakcyjny wygląd. Drobno zmielone cząsteczki kolorowych pigmentów sprawiają, że kolor jest trwały, a cienie nie ścierają i nie osadzają się w załamaniach powiek. Hypoalergiczne. Dostępne w 5 kolorach: różowym, niebieskim, zielonym, szarym, brązowym. CENA: 7,99 ZŁ, PRODUCENT: WIBO
8
9
Lakiery Matte & Matte Velvet Golden Rose 8
Seria szybko schnących matowych i półmatowych lakierów do paznokci. W obu seriach znajdują się 22 kolory. Ze względu na zastosowaną formułę, która zapewnia matowe pokrycie, lakier może się szybciej ścierać. Producent zaleca, aby nakładać go codziennie. Trwałość lakieru zwiększy nałożenie bazy pod lakier. CENA: 7,90 ZŁ, PRODUCENT: GOLDEN ROSE
Pomadki Classic Hean
10
Nowe odcienie emalii Coral Prosilk Delia 9
Emalie zapewniają paznokciom ochronę przed czynnikami zewnętrznymi i promieniowaniem UV. Nawilżają i pielęgnują paznokcie. W palecie 24 kolorów znajdują się emalie od piaskowych odcieni i ciepłych pomarańczy po nasycone błękity i granaty. CENA: 5,50 ZŁ/10 ML, PRODUCENT: DELIA COSMETICS Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
10
Zapewniają piękny i trwały kolor oraz skuteczną pielęgnację i wygładzenie delikatnego naskórka warg. To efekt zastosowania kompleksu witamin i naturalnych wosków oraz wyciągu z kiełków pszenicy. Kolekcję tworzy 30 odcieni pomadek. CENA: 7,50 ZŁ, PRODUCENT: HEAN
3
67
Czekoladowy Peeling Myjący Ziaja
Gruboziarnisty peeling z masłem kakaowym delikatnie myje i masuje skórę. Złuszcza zrogowaciałą warstwę naskórka. Pobudza krążenie dotleniając komórki skóry. Przywraca jej naturalną gładkość i miękkość. CENA: 14 ZŁ/ 200 ML, PRODUCENT: ZIAJA LTD.
4
3
Bambusowy pędzel do bronzera EcoTools
4
Ekskluzywny pędzel wykonany z naturalnych i biodegradowalnych materiałów. Miękkie, syntetyczne włókno zapewnia gładkie wykończenie makijażu. Pędzel posiada trwały bambusowy uchwyt, metalowe okucia wykonane z aluminium pozyskanego z recyklingu. Mieści się w praktycznie zamykanym etui. CENA: 50 ZŁ DYSTRYBUTOR: SENSE & BODY
1 2
Szampon Ziaja Intensywna Regeneracja 1
STR8 pod choinkę 5
Miodowy szampon do włosów łamliwych i z rozdwojonymi końcówkami. Działa regenerująco i osłaniająco od nasady po końcówki włosów. Wygładza ich naruszoną powierzchnię. Zapewnia elastyczność i naturalny blask. CENA: 7 ZŁ/400 ML, PRODUCENT: ZIAJA
2 Lakier do włosów Wellaflex Satin Style Stylizacja i Odnowa Kosmetyk poprawia wygląd włosów. Dzięki odżywczym składnikom tworzy na ich powierzchni warstwę, która chroni je przed utratą wilgoci i uszkodzeniami. Olej jojoba nawilża i wygładza włosy oraz sprawia, że łatwiej się układają. Lakier chroni włosy także przed promieniami UV. CENA: 12,99 ZŁ, PRODUCENT: PROCTER & GAMBLE
6
Zestaw świąteczny STR8 Freedom to nowa propozycja na prezent dla mężczyzn ceniących sobie wolność, oryginalność i trwałość zapachu. Dezodorant dodany do zestawu jest produktem gratisowym. Zestaw tworzą: woda toaletowa 50 ml oraz dezodorant 150 ml. CENA: OK. 65 ZŁ PRODUCENT: SARANTIS
5
Serum nabłyszczająco-nawilżające do włosów Marc Anthony 6
Moisture Gloss Daily Drops Marc Anthony nie zawiera alkoholu, dlatego nie wysusza i nie obciąża włosów. Kosmetyk powstał, aby zapewnić włosom nawilżenie i nabłyszczenie, a zapobiegać ich elektryzowaniu się. Wystarczy wetrzeć kilka kropli serum w końcówki wilgotnych lub suchych włosów. , CENA: 40ZŁ, DYSTRYBUTOR: SENSE & BODY
8
Szampon Syoss Blond & Highlights 8
9
Kanion i Eva Natura świątecznie
Zestawy kosmetyków dla kobiet Eva Natura, dostępne są w dwóch wariantach zapachowych. Pierwszy zestaw zawiera: lawendowy szampon do włosów z linii Potrójna Siła Ziół oraz żel pod prysznic z naturalnym olejkiem z lawendy i tymianku (11,99 zł). Drugi zestaw, to: szampon do włosów z linii Potrójna Siła Ziół z ekstraktem z pokrzywy oraz nawilżający, kremowy żel pod prysznic z biokompleksem lnianym i zieloną oliwką (11,99 ZŁ). Dla młodego, dynamicznego mężczyzny dostępne są zestawy Kanion Sport w banderoli, zawierające produkty do pielęgnacji męskiej skóry twarzy oraz ciała. Zestaw do pielęgnacji twarzy skomponowany jest z pianki do golenia do skóry wrażliwej oraz żel-kremu po goleniu o działaniu nawilżająco-matującym (18,49 ZŁ). Świeżość oraz trwały zapach zapewni zestaw: żel pod prysznic 2 w 1 do ciała i włosów oraz dezodorant antyperspiracyjny spray (14,99 ZŁ). , PRODUCENT: TZMO
7
Krem energetyzujący silnie nawilżający na dzień i na noc do skóry wyczerpanej jest odpowiedzią na specyficzne potrzeby męskiej skóry. Poprawia nawilżenie, wygładza i uelastycznia skórę. Daje efekt witalizacji, przywraca skórze atrakcyjny wygląd. Spłyca pierwsze zmarszczki pojawiające się w okolicach oczu i na czole. CENA: 48 ZŁ/50 ML, PRODUCENT: DERMIKA
Kosmetyk przeznaczony do włosów blond i z pasemkami. Podkreśla refleksy w kolorze blond – zarówno naturalne, jak i farbowane. Dodatkowo dba o delikatną strukturę włosów i ochroni je przed przesuszeniem dzięki formule Pro-Cellium Keratin. CENA: 15 ZŁ/ 200 ML PRODUCENT: HENKEL
10
7 Krem energetyzujący Dermika dla mężczyzn
9
Wella Pro Series Moisture
Nawilżające kosmetyki do pielęgnacji włosów. Nadają im połysk i gładkość, intensywnie nawilżają. Chronią przed wchłanianiem wilgoci z atmosfery. Kolekcja kosmetyków Wella Pro Series została wzbogacona o intensywnie odbudowujące odżywki. CENA: 14,99 ZŁ/500 ML/SZT., PRODUCENT: PROCTER & GAMBLE
10
11
Pielęgnacja z proteinami jedwabiu Savona 11
Seria kosmetyków do pielęgnacji ciała. Proteiny jedwabiu nadają skórze miękkość i chronią przed wysuszeniem. Masło Shea poprawia kondycję skóry, a d-panthenol ją nawilża. Kosmetyki dają uczucie odświeżenia i relaksu. Posiadają delikatny zapach i neutralne dla skóry pH. Seria składa się z pianki do mycia (9,90 ZŁ/250 ML), żelu pod prysznic (8,20 ZŁ/250 ML) i balsamu do ciała (11,90 ZŁ/ 250 ML). PRODUCENT: POLLENA SAVONA
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
NOWOŚCI Postaw na półce
2 1
Linia Lirene Głębokie Nawilżanie 2
1
Nivea na gwiazdkę
Świąteczne zestawy dla kobiet zawierają najchętniej kupowane produkty Nivea, skomponowane w linie pielęgnacyjne do twarzy, ciała oraz włosów. Eleganckie opakowania są tak skonstruowane, że wszystkie produkty są widoczne. Zestaw Pure & Natural zawiera: balsam do ciała 250 ml, krem do rąk 75 ml, deo Jasmin spray 150 ml i pielęgnacyjną pomadkę ochronną Olive & Lemon 4,8 g. CENA: OK. 38 ZŁ Zestawy świąteczne dla mężczyzn to kompletne linie produktowe oraz elegancki design. Świetnie nadają się na prezent. Zestaw Nivea For Men Silver Protect zawiera: żel do golenia 200 ml, deo roll-on 50 ml, żel pod prysznic 250 ml i balsam po goleniu 100 ml. CENA: OK. 54 ZŁ, PRODUCENT: BEIERSDORF
3
4
Kosmetyki do pielęgnacji ciała przeznaczone do skóry suchej i normalnej. Dzięki formule biodermalnej pomagają utrzymać optymalną zawartość wody do 48 godzin. Poprawiają elastyczność i miękkość skóry. W skład linii wchodzą: balsam do ciała (12,99 ZŁ/250 ML I 16,99 ZŁ/ 400 ML), mleczko (12,99 ZŁ/250 ML), serum (13,99 ZŁ/200 ML) i myjący drobnoziarnisty peeling (13,99 ZŁ/ 200 ML), PRODUCENT: LABORATORIUM DR IRENY ERIS
Silver My Skin Jean Paul Gaultier 4
Zapach silny i męski, dzięki świeżości mięty i lawendy. Czułości dodają mu drzewne nuty oraz kwiat pomarańczy złagodzony wanilią. Czerpiąc inspiracje z body paintingu flakon Le Male ubrano w ażurowy srebrny metal. Limitowana kolekcja, dostępna w sieci Sephora. CENA: 339 ZŁ/125 ML DYSTRYBUTOR: DIPARLUX
5
Yoskine przeciwzmarszczkowy płyn micelarny 5
3
Zestaw świąteczny C-Thru
C-Thru Charming to nowość wśród zapachów C-Thru. Zestaw tej linii cechuje atrakcyjne opakowanie oraz nowoczesny wygląd. Tworzą go: woda toaletowa 75 ml oraz dezodorant 150 ml. CENA: OK. 67 ZŁ , PRODUCENT: SARANTIS
Natura Officinalis w prezencie 6
6
7
Preparat do oczyszczania i demakijażu twarzy i oczu zawiera delikatne składniki oczyszczające tworzące micele, które łączą się z zanieczyszczeniami z powierzchni skóry i usuwają makijaż, jednocześnie nie naruszając naturalnej bariery ochronnej, Duo-Kwas hialuronowyHMW+LMW, Redness Reduktor C, β-Glukan, Lipidy zbożowe i łagodzący D-pantenol. CENA: 29,90 ZŁ/200 ML, PRODUCENT: DAX COSMETICS
Aloesowy krem Bielenda 7
Natura Officinalis przygotowała świąteczny zestaw dla fanów kosmetyków naturalnych. Zestaw zawiera krem odżywczy 50 ml i masło do ciała 200 ml CENA: OK. 50 ZŁ PRODUCENT: NOWE
Daktylowy krem do rąk Lirene 8
Bezzapachowy krem regenerująco-ochronny do skóry wrażliwej, alergicznej, podrażnionej i przesuszonej przeznaczony jest do stosowania na dzień i na noc. Natłuszcza i regeneruje naskórek, nawilża i odżywia skórę oraz chroni ją przed czynnikami zewnętrznymi. Łagodzi podrażnienia, niweluje uczucie ściągnięcia i opóźnia procesy starzenia. Posiada naturalny filtr UV. CENA: 14 ZŁ/50 ML, PRODUCENT: BIELENDA
8
Odżywia i nawilża skórę, zabezpieczając dłonie przed ponownym wysuszeniem. Wyciąg z daktyla tworzy na skórze naturalną osłonę, która chroni ją przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, takich jak m.in. detergenty i chlorowana woda. Skóra staje się miękka, sprężysta i gładka. CENA: 7,99 ZŁ/100 ML PRODUCENT: LABORATORIUM KOSMETYCZNE DR IRENA ERIS
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
10 9
Bio-ochronny krem zimowy z serii Winter Care 10
Peelingujący żel oczyszczający Bielenda for Men 9
Żel peelingujący do twarzy dla mężczyzn. Głęboko oczyszcza, odświeża i złuszcza skórę, usuwa zanieczyszczenia i odblokowuje pory. Likwiduje zaskórniki i niedoskonałości, matuje i wygładza. Nie podrażnia skóry. CENA: 11 ZŁ/150 G, PRODUCENT: BIELENDA
Delikatny krem do ochrony i pielęgnacji wrażliwej skóry twarzy, dekoltu oraz dłoni zimą, w temperaturach minusowych. Zawarty w kremie bio olej ze słodkich migdałów ma właściwości zmiękczające, odżywiające i odmładzające. Działa łagodząco na podrażnienia i przyspiesza regenerację naskórka. CENA: 14,10 ZŁ/50 ML PRODUCENT: FLOSLEK
69
Perły w 24 kosmetycznych kategoriach
wręczone
Aż 78 produktów w 24 najważniejszych kosmetycznych kategoriach nagrodzili właściciele i pracownicy drogerii w konkursie „Perły Rynku Kosmetycznego 2011”, organizowanym przez redakcję „Wiadomości Kosmetycznych”. Uroczysta Gala, podczas której wręczone zostały nagrody, odbyła się 22 września br. w warszawskim klubie Mirage. Wśród gości znaleźli się menedżerowie najbardziej liczących się polskich i międzynarodowych firm kosmetycznych a także firm dystrybucyjnych i sieci drogerii. Partnerem generalnym Gali była Polska Grupa Drogeryjna z Grupy Kapitałowej EKO Holding. Rolę Partnerów przyjęły także firmy handlowe: Drogerie Polskie, Drogerie Laboo, Drogerie Koliber, Drogerie Sekret Urody, Wit Dystrybutor Kosmetyków, An-Mar Dystrybutor Kosmetyków, firmy z branży opakowań: Fano, Heinz Glass Działdowo i Heinz Plastic Polska, Quartz SA. Atrakcyjne nagrody dla uczestników Gali przygotowały firmy Classic Watch (luksusowe szwajcarskie zegarki marki Doxa), Agencja Reklamowa Czart (voucher o wartości 5 tys. zł do wykorzystania na usługi kreatywne agencji), Corin (6 voucherów o wartości 250 zł każdy na ekskluzywną bieliznę marki Corin), Senator Polska – producent artykułów reklamowych (reprezentacyjne zestawy produktów reklamowych) oraz Sodexo Motivation Solutions (6 zestawów prezentów biznesowych Vivabox – „Kolacja, relax i spa” oraz „Kuchnie świata”). Do tegorocznej edycji konkursu Perły Rynku Kosmetycznego producenci zgłosili blisko 250 produktów – nowości wprowadzonych na rynek w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
Dziękujemy za udział w konkursie, gratulujemy laureatom i zapraszamy za rok! Redakcja
Laureaci konkursu z nagrodami. Rynkowi liderzy według czytelników „Wiadomości Kosmetycznych”
Partnerzy, którzy wsparli nas finansowo w organizacji Gali oraz fundatorzy nagród dla jej uczestników
GALA Perły Rynku Kosmetycznego 2011 Nasi pierwsi goście w klubie Mirage
W kuluarach od pierwszych chwil toczyły się biznesowe rozmowy
Marzena Gradecka – prezes Polskiej Grupy Drogeryjnej i Aleksander Kuliczkowski – dyrektor handlowy firmy Floslek
Kamil Piesio – wiceprezes zarządu firmy Quartz SA i Agnieszka Gągolewska – specjalista ds. marketingu
Od lewej: Maja Pietkiewicz – kierownik działu marketingu firmy Senator i Joanna Warkocka – dyrektor Btl Forms (autoryzowany partner firmy Senator) oraz Bożena Graczyk – kierownik działu reklamy i marketingu „Wiadomości Kosmetycznych”
Izabela Turowska (z prawej) właścicielka firmy T&T Bydgoszcz, Piotr Bochenek i Piotr Ciećkiewicz z Centrum Dystrybucji Kosmetyków Sonia – twórcy sieci Sekret Urody Drogerie Blisko Ciebie oraz Bożena Graczyk i Katarzyna Możdżyńska z „Wiadomości Kosmetycznych”
Zarząd sieci Drogerie Laboo – Partnerzy Gali i nasi mili goście: Józef Jadach – prezes zarządu, Katarzyna Adamska – dyrektor zarządzający i Paweł Woch – dyrektor handlowy sieci
Sympatyczna ekipa z naszego wydawnictwa – Ania Klichowska, Ewa Filipiak, Daria Mulart i Renata Bilska – czekała na kolejnych gości
Wkrótce stoliki były zapełnione. Ten zajęła reprezentacja kadry menedżerów z Eveline Cosmetics
A goście pokonując warszawskie korki napływali i napływali…
Witamy laureatów konkursu, Partnerów Gali i wszystkich przybyłych Gości. Katarzyna Bochner – redaktor naczelna „Wiadomości Kosmetycznych”
Katarzyna Niemiec – prezes zarządu i dyrektor generalny sieci Drogerie Koliber (w środku z lewej) oraz Joanna Mazur – kierownik ds. handlowych i rozliczeń wraz z Piotrem Ciećkiewiczem (z lewej) – analitykiem z Centrum Dystrybucji Kosmetyków Sonia i Marcinem Małyszem – district managerem w firmie Asco Podziękowania dla Partnerów Gali przekazują Bożena Graczyk – kierownik działu reklamy i marketingu „Wiadomości Kosmetycznych” oraz Katarzyna Możdżyńska – specjalista ds. reklamy
Pierwsza tego wieczoru statuetka za krem L’Oréal Paris Kod Młodości trafia do firmy L’Oréal. Wiele naród dla marki L’Oréal Paris odebrała tego wieczoru Ewa Sławińska, PR manager L’Oréal Paris
Na rozgrzanie atmosfery losowanie pierwszej nagrody. Voucher o wartości 5 tys. zł ufundowany przez Agencję Reklamową Czart na jej usługi kreatywne trafia do firmy Coty. Nagrodę odbiera Jacek Kaczanowski – sales development manager Coty Polska, wręcza Cezary Józków z Agencji Reklamowej Czart
Jagoda Dworek, PR manager Nivea Polska, była wielokrotnie wywoływana na scenę po statuetki i dyplomy dla marki Nivea. Pierwsze miejsca przypadły marce w udziale m.in. za Krem na każdą pogodę Nivea Baby i wodę po goleniu Nivea Silver Protect
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
Partnerzy Gali Perły Rynku Kosmetycznego 2011
GALA Perły Rynku Kosmetycznego 2011
PARTNER GENERALNY Polska Grupa Drogeryjna (PGD) powstała w czerwcu 2008 roku,
kontynuując działalność znanych firm dystrybucyjnych, m.in. Tarkon-Gradi Sp. z o.o. z siedzibami we Wrocławiu i Poznaniu. Dziś PGD stanowi segment sprzedaży hurtowej Grupy Kapitałowej EKO Holding i jest największą tego typu firmą w Polsce. PGD łączy i koordynuje pracę szeregu spółek zależnych Grupy EKO działających w branży dystrybucji kosmetyków, detergentów i artykułów higienicznych. W najbliższych miesiącach spółki te zostaną skonsolidowane pod wspólnym logo PGD Polska Sp. z o.o.
Nowoczesny system logistyczny firmy wykorzystujący magazyny regionalne o łącznej powierzchni ponad 20 000 mkw. pozwala na szybką i skuteczną realizację dostaw na terenie całego kraju. Zespół 150 przedstawicieli handlowych zapewnia profesjonalną obsługę i pełny serwis dla blisko 15 000 sklepów oferując ponad 20 000 artykułów, zarówno uznanych, światowych producentów, jak i pod markami własnymi PGD w bardzo atrakcyjnych cenach. PGD jest kreatorem innowacyjnych rozwiązań na rynku tradycyjnym, oferując drogeriom możliwość partnerskiej współpracy w ramach franczyzowej sieci Jasmin, profesjonalne wsparcie nowoczesnej Dywizji Kosmetycznej oraz pierwszy w Polsce, w tym segmencie rynku, zintegrowany program lojalnościowy. www.polskagrupadrogeryjna.com
PARTNERZY Sekret Urody to dynamicznie rozwijająca się sieć polskich drogerii, która powstała w 2010 roku. Obecnie skupia ponad 150 drogerii, zlokalizowanych w 8 województwach na terenie całej Polski. Koncepcja budowy sieci zakłada sukcesywne przyłączanie do projektu mocnych Regionalnych Dystrybutorów wraz z najlepszymi drogeriami. Dzięki takiej strategii możemy zapewnić drogeriom należącym do sieci profesjonalny serwis, ciągły dostęp do ustalonych z producentami promocji oraz inne narzędzia marketingowe, które pozawalają konkurować z innymi drogeriami. Stale implementujemy nowe rozwiązania. W sierpniu uruchomiony został program lojalnościowy. Klienci zbierają punkty, które następnie mogą być wymieniane na atrakcyjne nagrody. W najbliższym czasie planujemy również wprowadzenie na półki sieci drogerii produktów marki własnej. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientów, bardzo mocno rozwijamy nowoczesny kanał informacyjny, jakim jest internet. Liczne konkursy, organizowane za pośrednictwem strony internetowej, portali społecznościowych czy forum dyskusyjnego, cieszą się ogromnym zainteresowaniem i w szybkim tempie zwiększają zarówno rozpoznawalność marki jak i grono aktualnych oraz przyszłych odbiorców naszych drogerii. W najbliższym czasie planowane są kolejne przyłączenia nowych drogerii do sieci. Drogerie zainteresowane współpracą z naszą siecią, zapraszamy do odwiedzenia strony www.sekreturody.com oraz do kontaktu telefonicznego lub mailowego. Wit to firma znana w całej Polsce jako dys-
trybutor kosmetyków renomowanych światowych i polskich marek. Od 22 lat firma zajmuje się sprzedażą kosmetyków w centralnej Polsce, gdzie dostarcza towar do ok. 1500 sklepów, a od 6 lat terenem jej działania jest cały kraj, gdzie posiada około 60 odbiorców hurtowych. Wit jest ogólnopolskim dystrybutorem marek: Mayfair, Denim, Chique, W7, Cuba, Whisky. Zapraszamy do współpracy odbiorców hurtowych, detalicznych oraz polskie sieci handlowe. www.wit.pl
Drogerie Polskie to dynamicznie rozwijająca się franczyzowa sieć założona w czerwcu ubiegłego roku. Powstanie sieci było odpowiedzią na potrzebę zrzeszania się detalistów, która wynikała z dynamiki branży drogeryjno-kosmetycznej, jak i na rosnące wymagania ze strony producentów oczekujących skupienia niezależnego rynku drogeryjnego w dobrze zarządzaną sieć handlową. Obecnie sieć skupia 140 sklepów na południu Polski, ale jeszcze w tym roku rozszerzy zasięg o tereny województw: mazowieckiego, łódzkiego, podlaskiego, lubelskiego, kujawsko-pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Takie działania są możliwe poprzez umowę master franczyzy z firmą Komplex-Torus z Warszawy. Drogerie Polskie prowadzą działania marketingowe mające na celu budowanie rozpoznawalności marki np. poprzez akcję billboardowe, reklamę w telewizji. Miesięcznie sieć wydaję gazetkę promocyjną w nakładzie 750 tys. egzemplarzy, która jest kolportowana bezpośrednio do skrzynek konsumentów. Rozpoczęto również cykl szkoleń dla personelu w celu poprawy jakości obsługi klienta. www.drogeriepolskie.pl Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
Drogerie Laboo to ogólnopolska sieć drogerii zrzeszonych pod charakterystycznym, pomarańczowym szyldem. Sieć tworzą przedsiębiorcy tradycyjnego rynku kosmetyczno-drogeryjnego, którzy są akcjonariuszami spółki komandytowo-akcyjnej. Sieć Drogerie Laboo została oparta na formule współwłasności i współtworzeniu. Jest inicjatywą biznesową, która pozwala nie tylko na czerpanie korzyści wynikających z uczestnictwa w sieci, ale umożliwia swoim akcjonariuszom również osiąganie dodatkowych dochodów z tytułu udziału w spółce. Sieć Drogerie Laboo jest szansą dla właścicieli drogerii, którzy szukają narzędzi skutecznego konkurowania na wymagającym rynku oraz dla tych przedsiębiorców, którzy chcieliby z korzyścią zainwestować swój kapitał w prowadzenie działalności detalicznej na rynku artykułów drogeryjnych. Misją drogerii należących do sieci jest oferowanie klientom najlepiej dopasowanego do ich potrzeb asortymentu, wygody wynikającej z jego ekspozycji w sklepie oraz najwyższego poziomu obsługi. Założenia te Drogerie Laboo realizują poprzez wspólne działania marketingowe i handlowe, sprawdzoną koncepcję identyfikacji wizualnej oraz spójną strategię zarządzania personelem. www.drogerielaboo.pl Sieć Drogerii Koliber działa na te-
renie województw śląskiego, małopolskiego i opolskiego. Powstała w 2000 roku z inicjatywy grupy niezależnych kupców, specjalizujących się w handlu kosmetykami i artykułami gospodarstwa domowego. Podstawowym asortymentem w placówkach sieci jest chemia gospodarcza i kosmetyki. Średnie roczne obroty brutto przekraczają 51 mln złotych. Sieć Koliber w październiku 2010 roku dołączyła do Grupy Dystrybucyjnej Tradis. Obecnie liczy 74 placówki, przy czym od momentu włączenia do Tradisu poszerzyła się o 27 nowych lokalizacji. W bieżącym roku sieć planuje dołączenie do swojej struktury co najmniej 20 kolejnych sklepów. Drogerie Koliber działają także aktywnie w celu umocnienia i zwiększenia rozpoznawalności marki. Klientami sieci są głównie mieszkańcy południowo-zachodniej Polski. Koliber chce jednak rozszerzać skalę działania także na inne regiony. Obecnie podejmowane są działania zmierzające do ekspansji sieci poza dotychczasowy teren działania. W tym celu Koliber zatrudnił koordynatorów regionalnych. Pracują oni nad rozwojem sieci i sprawnym funkcjonowaniem placówek, umacnianiem jej pozycji i wkraczaniem na nowe obszary. Głównym dostawcą dla sieci jest hurtownia AMBRA z Grupy Dystrybucyjnej Tradis. Lojalność sklepów wobec tego kluczowego dostawcy wynosi 81 proc. www.drogeriekoliber.pl
Spółka AN-MAR powstała na po-
czątku lat 90. i do tej pory jest jednym z wiodących przedsiębiorstw dystrybucyjnych na wielkopolskim rynku kosmetycznym. AN-MAR intensywnie się rozwija. Firma m.in. powiększyła zespół profesjonalnych siły sprzedaży, uruchomiła e-hurtownię i rozbudowała flotę pojazdów. AN-MAR rozszerza także bazę asortymentową, pozyskując kolejne marki do dystrybucji. W tym roku do klientów spółki dołączyły: Eveline Cosmetics, Marion, Ava, Inter Vion, Chat D’or, Floslek, Constance Carroll. W związku z planem wprowadzenia kolejnych nowych wiodących marek kosmetycznych do portfolio firma prowadzi negocjacje z producentami, co uczyni jej ofertę jeszcze bardziej atrakcyjną. W najbliższym czasie planowana jest również, z wykorzystaniem środków z Unii Europejskiej, rozbudowa siedziby firmy oraz zaplecza logistycznego, co da możliwość szerszej dystrybucji i zatrudnienia kolejnych pracowników. AN-MAR postrzegany jest przez swoich dostawców i odbiorców jako profesjonalna i rzetelna firma. www.anmar.com.pl
PARTNERZY z branży OPAKOWANIA Heinz Glas Działdowo i Heinz Plastics Polska Sp. z o.o, firmy
wysokiej jakości etykiet samoprzylepnych na roli, przystosowanych do automatów etykietująco-pakujących oraz drukarek termicznych i termotransSp. z o. o. ferowych. Szeroka gama papierów i folii umożliwia wykonanie nawet najtrudniejszych etykiet przeznaczonych dla odbiorców z branży kosmetycznej, spożywczej oraz producentów chemii gospodarczej. Etykiety drukowane są na maszynach marki NILPETER, które umożliwiają druk High Definition flexo z liniaturą do 200 linii na cal, sitodruk rotacyjny, złocenie, tłoczenie, laminowanie i wiele innych. Produkcja odbywa się zgodnie z Systemem Jakości ISO 9001:2008 oraz Dobrą Praktyką Produkcyjną i Higieniczną. www.fano.pl
należące do Grupy Heinz, to uznani dostawcy komplementarnych opakowań szklanych oraz z tworzyw sztucznych do produktów kosmetycznych – perfum i wód toaletowych, lakierów do paznokci, kosmetyki pielęgnacyjnej i produktów roll-on. Firma świadczy kompleksowe usługi od projektowania opakowań, przygotowania ich wizualizacji przestrzennych 3D po przygotowanie form produkcyjnych. Ścisła współpraca obu firm i wspólnie realizowana strategia „one stop shopping centre” pozwala na oferowanie produktów optymalnych pod względem estetycznym, jakościowym, użytkowym i technologicznym. www.hgd.pl, handel@heinz-glas.pl www.heinzplastics.com.pl, biuro@heinz-plastics.com
Quartz S.A. jest firmą świadczącą usługi pakowania preparatów w saszetki. Podstawowymi atutami firmy są: ogromne ponad dwudziestoletnie doświadczenie, najwyższej klasy park maszynowy, a co za tym idzie wysoka jakość usług, a także elastyczność w produkcji i praca zgodnie z normami ISO 9001. Quartz S.A. jest przedsiębiorstwem prężnie rozwijającym się i innowacyjnym. Dzięki zaangażowaniu naszych pracowników udało się podjąć współpracę m.in. z: Laboratorium Kosmetycznym „Joanna” Sp.J., Dax Cosmetics Sp. z o.o., Adamed Sp. z o.o.,
Reckitt Benckiser Sp. z o.o., Avon S.A., Harper Hygienics S.A., Forte Sweden Sp. z o.o., Global Cosmed S.A., Laboratoires Sarbec czy Kozmetika Afrodita. Współpracujemy z firmami o różnym stopniu rozwoju – od najmniejszych do dużych korporacji. Staramy się także rozpowszechniać wiedzę na temat pakowania preparatów w saszetki i doypacki poprzez artykuły w pismach branżowych, udział w konferencjach oraz udostępnianie niezbędnych informacji na stronie www.quartz.pl Zachęcamy do kontaktu z działem handlowym Quartz S.A. – życzliwa i fachowa pomoc gwarantowana.
FUNDATORZY CzART to największa niezależna agencja reklamowa w Polsce, posiadająca 16 letnie doświadczenie w realizacji zintegrowanych działań marketingowych. Ponad 100-osobowy zespół specjalistów umożliwia skuteczną realizację, zarówno złożonych projektów, jak i działań o charakterze taktycznym. Nasza dewiza to: „Diabelnie pomysłowi, piekielnie skuteczni”. www.czart.pl Firma Classic Watch jest jedynym i wyłącznym dystrybutorem szwajcarskich zegarków marki Doxa, Delbana, zegarków Ingersoll, zegarów Braun oraz galanterii skórzanej Porsche Design w Polsce. Jest nie tylko doświadczonym dostawcą do najznakomitszych salonów jubilerskich i zegarmistrzowskich w Polsce, ale także dla firm oraz instytucji. Wieloletnie doświadczenie, doskonała znajomość branży luksusowych zegarków a także autentyczna pasja gwarantują usługi na najwyższym poziomie. Dzięki profesjonalnemu podejściu i bogatemu doświadczeniu w kontaktach B2B zespół Classic Watch potrafi sprostać oczekiwaniom najbardziej wymagających klientów. www.classicwatch.com.pl Firma SENATOR Polska Sp. z o.o.
jest wiodącym na rynku producentem artykułów reklamowych: artykuły piśmiennicze, teczki i organizery oraz porcelana, szkło i stal szlachetna. Dzięki zgromadzonemu przez dziesięciolecia doświadczeniu, kreatywności oraz stosowaniu najnowocześniejszych technologii produkty marki SENATOR są znane na całym świecie. Nasze wyroby cechuje niepowtarzalne wzornictwo, funkcjonalność, pomysłowość i wysoka jakość pozwalająca na długi okres ich użytkowania, co sprawia, że jako nośnik reklamy funkcjonują znacznie dłużej niż inne. SENATOR bierze także odpowiedzialność za swoje działania pod kątem ochrony środowiska. Misja pogodzenia ze sobą ekologii i ekonomii jest odczuwalna na każdym kroku! W produkcji naszych wyrobów stosujemy tylko surowce spełniające szeroko zakreślone wymagania ekologiczne. Już dziś spełniamy wymagania rozporządzenia REACH Unii Europejskiej, które mają stanowić normę od 2018 roku. Jako przedsiębiorstwo SENATOR GmbH & CO. KGaA posiada także certyfikat ISO 9001. Korzystając z produktów marki SENATOR stawiają Państwo na sprawdzone rozwiązania. Dzięki najwyższej jakości naszych produktów jesteśmy solidnym wsparciem dla wizerunku Państwa firmy i marki. www.senatorpromotion.com.pl
Sodexo Motivation Solutions
(dawniej Sodexo Pass) to światowy lider i ekspert w zakresie skutecznych rozwiązań motywacyjnych, współpracujący z 375 000 firm na wszystkich kontynentach oraz motywujący ponad 25 milionów ludzi na całym świecie. Sodexo Motivation Solutions, jako partner strategiczny, wspiera działalność i rozwój swoich klientów poprzez projektowanie, zarządzanie i dostarczanie kompleksowych rozwiązań, które mają na celu poprawę Jakości Codziennego Życia. Sodexo Motivation Solutions działa na polskim rynku od maja 1998 roku. W ciągu ponad 13 lat działalności w Polsce firma zbudowała i ugruntowała pozycję wyspecjalizowanego doradcy w zakresie kompleksowych rozwiązań motywacyjnych, skierowanych do pracowników (segment Motywacja Pracowników) oraz do Klientów, Kontrahentów i Konsumentów (segment Lojalność i Motywacja w Biznesie). Od 2008 roku firma jest właścicielem marki Vivabox, która oferuje innowacyjne na polskim rynku nagrody rzeczowe, wykorzystywane w programach lojalnościowych i motywacyjnych czy też oryginalne zestawy prezentów biznesowych.Vivabox to doskonały prezent biznesowy, niebanalna nagroda w programach wsparcia sprzedaży oraz efektywne narzędzie w budowaniu motywacji. www.vivabox.pl
Corin od wielu lat pracuje z kobietami i dla
kobiet, i dlatego w trosce o nie marka podjęła się sprawdzenia, czego tak na prawdę potrzebują kobiece piersi i co jest im potrzebne, aby były nie tylko piękne, ale i zdrowe. Okazuje się, że większość kobiet nie wie, jaki rozmiar bielizny nosi, ani nie wie, jak to sprawdzić. Kobiety powinny mieć świadomość, że dopasowanie bielizny to nie jest błahostka, ale że ma wpływ zarówno na wygląd biustu, jak i na nasze zdrowie. Niewłaściwie dobrany biustonosz, bądź taki, który jest źle wykonany, może powodować poważne skutki zdrowotne. Ten idealny powinien być dopasowany: ani za luźny ani za ciasny. Specjalnie w tym celu firma Corin przygotowała projekt, który jest w swojej innowacyjności rewolucyjny, prawdopodobnie pierwszy na świecie. Dzięki przeprowadzonym badaniom biustonosz został ulepszony i zmodyfikowany. Nowatorskie i innowacyjne podejście do bielizny sprawiło, że firma Corin zaczęła być postrzegana nie tylko jako producent, ale w szerszym wymiarze – jako producent, który dba o swojego klienta, który stara się wyprodukować biustonosz o najlepszych parametrach. Poza sferą biznesu pojawił się aspekt społeczny. Kobiety – klientki doceniają to, że marka Corin za nadrzędny cel postawiła sobie zdrowie kobiet. www.corin.com.pl Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
Partnerzy Gali Perły Rynku Kosmetycznego 2011
Firma FANO specjalizuje się w produkcji
Partnerzy Gali
Perły Rynku Kosmetycznego 2011
GALA Perły Rynku Kosmetycznego 2011 Wśród najczęściej nagradzanych marek w konkursie Perły Rynku Kosmetycznego znalazła się w tym roku również marka Ziaja. Pierwsza statuetka za mleczko do ciała Ziaja Kozie Mleko. Nagrody przekazaliśmy na ręce Małgorzaty Duszczyk, PR managera marki Ziaja
Nagrodę dla linii Folacyna Intense 40+ odbiera Joanna Wierzbicka, młodszy kierownik produktu w Laboratorium Kosmetycznym Dr Irena Eris
Szereg nagród i wyróżnień w tegorocznej edycji konkursu przypadło także w udziale firmie Dax Cosmetics, a dokładnie marce Perfecta. Nagrody odebrała Katarzyna Kostrzyńska, specjalista ds. marketingu z teamu Perfecty
A statuetka dla żeli witaminowych Lirene trafia do rąk Moniki Borys, kierownika kategorii Pielęgnacja Ciała w Laboratorium Kosmetycznym Dr Irena Eris
Mateusz Radomski, szef produktu dezodoranty w L’Oréal Polska, przyjął nagrodę dla linii dezodorantów Garnier Mineral Men Extreme oraz kilku innych produktów marki Garnier i Maybelline, które docenili detaliści
Statuetka dla odżywki w sprayu Pantene Lekkie i Mocne trafiła na ręce Aleksandry Jędrzejewskiej, trade marketing managera Procter & Gamble
Nie była to jedyna nagroda dla produktów P&G. Aleksandra Jędrzejewska i Maciej Reszczyński – zastępca kierownika marki Wellaflex, zostali hojnie obdarowani dzięki głosom właścicieli i pracowników drogerii
Wiadomości Kosmetyczne – PAŹDZIERNIK 2011
Powody do dumy miała również firma Coty. Nagrody dla marek Astor i Rimmel odebrali Karolina Orłowska trade marketing manager i Jacek Kaczanowski sales development manager Coty Polska
Aleksadra Pac, PR manager Henkel Polska, wielokrotnie wychodziła na scenę po wyróżnienia dla produktów marek Syoss i Gliss Kur
Statuetka dla cieni Rimmel Glas Eyes wędruje w ręce Karoliny Orłowskiej
Waleria Pawlak, kierownik ds. wdrożeń kosmetyki kolorowej Eveline Cosmetics, odebrała nagrody dla kosmetyków z linii Celebrities – błyszczyka, mascary i eyelinera
Firmie Verona Product Professional przypadło w udziale miejsce wśród laureatów w kategorii Kosmetyki do pielęgnacji stóp za krem Verona Algi Morskie. Nagrodę odebrała Malwina Miecznikowska, specjalista ds. marketingu
Marce Gosh przypadły w udziale wyróżnienia za kredkę do oczu Gosh Velvet oraz za wody perfumowane Gosh in the box. Tego wieczoru był z nami Jacek Radwański, national key account manager w firmie Brodr. Jorgensen, która jest dystrybutorem marki Gosh
Jolanta Górska, PR & marketing manager Oceanic, przyjęła wyróżnienie m.in. dla serii AA Ciało Szczupłe i za balsam po goleniu AA Men Vital
Na ręce Katarzyny Pikulskiej-Danis, PR managera Eveline Cosmetics, przekazaliśmy statuetkę dla linii odżywek do paznokci Nail Therapy
Ewa Wrzesińska, właścicielka a zarazem dyrektor ds. marketingu i wdrożeń firmy Vipera odebrała dyplom za II miejsce w kategorii Kredki do oczu i eyelinery dla serii konturówek Ikebana
Detalistów zachwyciły w tym roku zapachy firmy Sarantis. Statuetkę dla damskiej wody toaletowej C-Thru Golden Touch odebrała Małgorzata Kowalczyk, brand manager marki C-Thru
77
GALA Perły Rynku Kosmetycznego 2011
Detaliści wyróżnili serię lakierów do paznokci Paris Nail Lacquer Summer Collection Golden Rose. Nagrodę przekazaliśmy na ręce Natalii Karaś, specjalisty ds. marketingu
Mieliśmy przyjemność gościć Marię Zakrzewską-Fiszer, marketing managera Bi-es Polska. Firma Bi-es została nagrodzona w kategorii kosmetyków dla dzieci za żel i szampon w jednym Scooby-doo
Firma Global Cosmed została wyróżniona w kategorii kosmetyków dla dzieci za płyn umożliwiający rozczesywanie włosów Bobini Mała Księżniczka. Na rozdaniu nagród spotkaliśmy się z Renatą Olszewską, brand managerem marki Bobini
Soraya znalazła się wśród laureatów konkursu dzięki Make-upowi Scenicznemu. Markę reprezentowała Beata Maciejczyk-Fołtyn, PR manager Soraya w Cederroth Polska
Ryszard Żochowski, dyrektor sprzedaży krajowej Marion Kosmetyki, przyjął gratulacje za wyróżnienie dla Parafinowej kuracji do dłoni Marion Spa
To był również szczęśliwy wieczór dla marki Bell, nagrodzonej za cienie Fashion & Matt. Na zdjęciu Małgorzata Obara, dyrektor marketingu Bell i Katarzyna Bochner – redaktor naczelna „Wiadomości Kosmetycznych”
Jeszcze jedno pamiątkowe zdjęcie ze statuetkami dla serii Perfecta Extra Slim i Pedicure Pielęgnacyjnego Perfecta Spa. Od lewej: Katarzyna Kostrzyńska – specjalista ds. marketingu Perfecta w Dax Cosmetics, Katarzyna Bochner, Agnieszka Czółnowska – brand manager Yoskine oraz Dax Sun w Dax Cosmetics
Chwila przerwy na energetyczny występ dziewczyn z grupy Chocolate Dance
79
Bogusława Jakubczyk, kierownik działu handlowego firmy Corin, osobiście wręczyła vouchery na zestawy ekskluzywnej bielizny marki Corin. I nie tylko panie miały szczęście. Jedną z nagród odebrał Leszek Szwajcowski, wiceprezes sieci Drogerie Polskie
Maja Pietkiewicz, kierownik działu marketingu firmy Senator Polska, przekazała zestawy profesjonalnych materiałów reklamowych ufundowane przez tę firmę. Szczęście miał m.in. Piotr Ciećkiewicz z Centrum Dystrybucji Kosmetyków Sonia
Jeden z zestawów upominkowych Vivabox, ufundowanych przez firmę Sodexo Motivation Solutions trafił do Bolesława Jasinowicza, wiceprezesa firmy Fano
Jeden z zegarków Doxa trafił w ręce Andrzeja Kozłowskiego, prezesa firmy Verona Product Professional
Gala Perły Rynku Kosmetycznego to nie tylko okazja do wręczenia nagród w konkursie, ale i do zacieśniania biznesowych relacji. Na zdjęciu od lewej: Waleria Pawlak – kierownik ds. wdrożeń kosmetyki kolorowej, Robert Krupa – trade marketing manager i Karina Kozerska – dyrektor marketingu Eveline Cosmetics oraz Andrzej Gryciuk – prokurent firmy dystrybucyjnej An-Mar, Małgorzata Pięta – dyrektor handlowy An-Mar i Katarzyna Pikulska-Danis – PR manager Eveline Cosmetics
Od lewej: Katarzyna Lelek – dyrektor ds. kluczowych klientów Eveline Cosmetics, Bożena Graczyk – kierownik działu reklamy i marketingu „Wiadomości Kosmetycznych”, Teresa Stachnio – prezes sieci Drogerii Jasmin i Katarzyna Możdżyńska – specjalista ds. reklamy „Wiadomości Kosmetycznych” Malwina Miecznikowska i Katarzyna Olędzka z działu marketingu firmy Verona oraz Bolesław Jasinowicz – wiceprezes firmy Fano
Katarzyna Bochner i Zbigniew Woźny – dyrektor handlowy firmy Wit Dystrybutor Kosmetyków
Adam Tyborowski – kierownik działu rozwoju produktu Heinz Plastic Polska i Piotr Kucharski koordynator działu rozwoju produktu Heinz Glas Działdowo oraz Bożena Graczyk i Katarzyna Możdżyńska
Zdjęcia: Tomasz Boguta