www.wiadomoscikosmetyczne.pl W S Z YS T KO O RYN K U KOS M E T YKÓW I S SN 1 895 - 3 9 4 8
Nr 11 (47) listopad 2010
Soraya i Dermika razem!
Jolanta Zwolińska i Jarosław Cybulski o największej transakcji ostatniej dekady w branży kosmetycznej
Roślinne komórki macierzyste
przełom w walce ze starzeniem się skóry
Sztuka ubierania w zapach Poznaj ją, a wszystko stanie się jasne!
Przychodzi klient do drogerii Dlaczego najważniejsze jest pierwsze wrażenie?
Hit jesieni!
Trójaktywny krem nowej generacji
Modelka: Alicja S.
D O T Y K t a j e m n i c a
L U K S U S U p i ę k n a
i
m ł o d o ś c i
SUPERPREMIERA W POLSCE!
GOLD 24k Luksusowe i superskuteczne kosmetyki z 24-karatowym złotem na bazie hitów światowej kosmetologii, popartych międzynarodowymi patentami
• Tysiące cząsteczek czystego złota, które w wyniku refrakcji światła spektakularnie odmładzają wygląd skóry. • Nanozłoto 24 k sprzężone z peptydem zwiększające ilość kolagenu w skórze. • Hialuronowe wypełniacze zmarszczek 3D. • Roślinne komórki macierzyste o działaniu odmładzającym skórę.
Działanie potwierdzone badaniami: • Rekonstrukcja i poprawa gęstości skóry. • Rewelacyjne efekty przeciwzmarszczkowe, ujędrniające, witalizujące i liftingujące. • Poprawa kolorytu skóry i rozjaśnienie przebarwień.
2,5 mg czystego złota w każdym słoiczku kremu
Obiektywny konkurs!
NAGRADZAMY NAJLEPSZYCH
14
8
7 6
11
14
8
7
6
POMYSŁ
Drogeria Roku to pierwszy tego typu ogólnopolski konkurs, organizowany przez redakcję Wiadomości Kosmetycznych, promujący najlepsze drogerie na rynku.
DLA KOGO?
W konkursie biorą udział właściciele drogerii z całej Polski. Nagrodę przyznajemy w dwóch kategoriach: • Drogeria niezależna lub zrzeszona w sieci franczyzowej • Drogeria własna sieci
IDEA
Konkurs Drogeria Roku jest organizowany w interesie właścicieli drogerii, jak i producentów oraz dystrybutorów kosmetyków. Na podstawie rzetelnych danych wyłaniamy przedsiębiorców, którzy najlepiej radzą sobie z konkurencją i są cennymi partnerami handlowymi. W rankingu liczą się nie tylko obroty i zyski, ale także pomysł na biznes, przemyślana koncepcja sklepu, odpowiedni dobór asortymentu, znajomość lokalnego rynku i własnych klientów.
12
11
12
12A
12A
8
13A
13A
12A
12A
WEŹ UDZIAŁ W KONKURSIE!
Zyskasz uznanie w oczach swoich partnerów handlowych. • Wypełnij formularz umieszczony na stronie obok • Z rób zdjęcia, które będą wizytówką Twojej drogerii. Zaprezentuj, jak wygląda na zewnątrz i wewnątrz. Przedstaw siebie i personel sklepu. Pokaż najważniejsze elementy wystroju drogerii, szczególnie te, które odróżniają ją od konkurencji. • O pisz swój pomysł na biznes. Pochwal się osiągnięciami. Twój sklep jest wyjątkowy? Koniecznie napisz dlaczego! Odeślij formularz pocztą wraz ze zdjęciami w formie elektronicznej na płycie CD na adres: Wiadomości Kosmetyczne, ul. Wałbrzyska 11, lok. 254, 02-739 Warszawa. Możesz także przesłać wypełniony formularz oraz zdjęcia w formacie JPG lub TIF mailem na adres: redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl wpisując w tytule Drogeria Roku 2011 ZGŁOSZENIE. Formularz do pobrania znajduje się również na naszej stronie internetowej www.wiadomoscikosmetyczne.pl Na podstawie nadesłanych materiałów wybierzemy drogerie, które odwiedzi Tajemniczy Klient i oceni jakość obsługi, prezencję, zachowanie oraz zdolności sprzedażowe pracowników, a także wygląd sklepu, czystość, sposoby promocji i ekspozycji produktów.
ZDOBĄDŹ TYTUŁ DROGERIA ROKU i PIĘKNĄ STATUETKĘ! ODBIERZ CENNE NAGRODY! NIE ZWLEKAJ, ZGŁOŚ SIĘ JAK NAJSZYBCIEJ! Z NAJLEPSZYMI SPOTKAMY SIĘ JUŻ W MARCU NA GALI DROGERIA ROKU 2011 PAMIĘTAJ! Na zgłoszenia czekamy tylko do 31 grudnia 2010 r.
Kwestionariusz zgłoszeniowy DROGERIA ROKU 2011 Dane kontaktowe Nazwa firmy Nazwa drogerii Imię i nazwisko właściciela drogerii
TWOJA DROGERIA JEST WYJĄTKOWA? POCHWAL SIĘ DLACZEGO! Szkolenia i system motywacji pracowników Co robisz, żeby Twoi pracownicy byli profesjonalistami w swom zawodzie?
Ulica Kod pocztowy Miejscowość Tel./fax e-mail:
Kategorie
(Proszę zaznaczyć właściwą)
Jakość obsługi klienta i wsparcie sprzedaży Dlaczego klienci lubią robić zakupy w Twoim sklepie? Jak ich do tego zachęcasz?
1. Drogeria niezależna lub zrzeszona w sieci franczyzowej 2. Drogeria własna sieci UWAGA! Drogeria musi działać minimum 12 miesięcy. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest wypełnienie kwestionariusza w całości.
Dane drogerii Data otwarcia
Aranżacja drogerii Jakimi elementami wyglądu Twoja drogeria odróżnia się od innych? Czy wprowadziłeś w niej niestandardowe rozwiązania, jakie?
Powierzchnia sprzedaży (w mkw.) Liczba zatrudnionych (w przeliczeniu na pełne etaty) Lokalizacja (opis: np. pasaż handlowy, centrum handlowe, główna ulica, zasięg, najbliższa konkurencja)
Mój sklep zasługuje na tytul Drogeria Roku, ponieważ.... 1. 2. 3.
Średnia liczba klientów tygodniowo Średnia wartość koszyka zakupów Liczba pozycji asortymentowych
Pieczątka sklepu i podpis
W numerze
– Jestem spokojna. Nie będę przekonywała, że to była łatwa decyzja, bo nikt by w to nie uwierzył. Była to jednak decyzja z tych racjonalnych i – czego jestem absolutnie pewna – korzystnych dla Dermiki – powiedziała Jolanta Zwolińska, założycielka jednej z najbardziej znanych polskich firm kosmetycznych. Długo rozmawiałyśmy. Zaledwie dwa tygodnie po tym, rynek obiegła wiadomość, że Dermika dołączyła do Sorai i znalazła się w kosmetycznej grupie pod skrzydłami szwedzkiego koncernu Cederroth. Wywiad, z założenia biznesowy, przerodził się w emocjonalną opowieść, w której jest niewiele mowy o pieniądzach, jest za
handel
to historia kosmetycznej marki, którą napisało życie i stworzyła kobieta pełna twórczej pasji. W tym wydaniu Wiadomości Kosmetycznych znajdziecie Państwo również wiele innych interesujących artykułów. Marcin Zatyka analizuje portugalski rynek kosmetyków, którym zaczynają interesować się również polskie firmy. Arkadiusz Wódkowski, specjalizujący się w badaniach typu Tajemniczy Klient, tłumaczy dlaczego tak ważne jest pierwsze wrażenie, które robimy na spotkanej osobie – kliencie, kontrahencie, pracodawcy. Wprowadzamy też Państwa w niezwykły świat zapachów. Jeśli jeszcze nie wiecie, jakie aromaty powodują, że mężczyzna pragnie kobiety, a kobiecie na widok mężczyzny miękną nogi, czas najwyższy nadrobić te braki! Katarzyna Bochner redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl
HANDEL 8 Praktycy w obiektywie Perfumeria Passa: krem za 1000 zł? To nie problem
30 T rendy
Czy warto zainwestować w kącik SPA?
34 Świat zapachów
Sztuka ubierania w zapach Ilona Spychalska, product & education director Gosh Professional o tym, dlaczego zapach jest jak druga skóra i jak dobrać go, żeby pasował do osobowości
36 W izaż Drogerie Polskie. Z kim jest im po drodze?
12 Flesz
Krótko z handlu
14 Pod lupą Nad Tagiem kryzysu nie będzie. Korespondencja z Portugalii
SZKO LENI A 18 Obsługa klienta
Uśmiechnij się! Klient to Twój oczekiwany gość. Ankieta Tajemniczy Klient – wytnij i przeprowadź badanie w swoim sklepie!
22 W iesz więcej
Siła roślinnych komórek macierzystych Przełom w walce ze starzeniem się skóry – Renata Ślesak, senior product manager Dax Cosmetics, o innowacyjnym działaniu roślinnych komórek macierzystych Cera naczynkowa. Chronić, pielęgnować, wzmacniać!
6
•
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
Akademia wizażu Gosha, lekcja 7, techniki korygowania kształtu ust
Z B RANZ Y 37 Monitoring
Kryzys objawił prawdziwą twarz pracodawcy? Nasza sonda: jaką twarz mają pracodawcy w branży kosmetycznej?
40 Kilka pytań do
Soraya i Dermika Razem. Największa transakcja w branży kosmetycznej od 10 lat, o której opowiadają Jarosław Cybulski, dyrektor generalny firmy Soraya członek rady dyrektorów Cederroth AB i Jolanta Zwolińska, doradca zarządu ds. rozwoju marki Dermika w Cederroth Polska.
NO WO S C I 46 Postaw na półce
E X T RA 50 O tym się mówi Co słychać w kosmetycznym światku?
Jarosław Cybulski, dyrektor generalny firmy Soraya: grupa Soraya-Dermika będzie polskim liderem na rynku kosmetyków do pielęgnacji twarzy
Praktycy w obiektywie
P
handel
erfumeria Passa: krem za 1000 zł? To nie problem
Kryzys niestraszny działającej na warszawskim Żoliborzu perfumerii Passa z luksusowymi kosmetykami. Zniknęła za to jej sąsiadka – drogeria z najtańszym asortymentem. Zadecydowały poziom obsługi, podejście do handlu i czynsz za lokal.
Tekst i zdjęcia: Anna Krężlewicz Elegancka Passa to jeden z najbardziej charakterystycznych punktów handlowych na placu Wilsona – ważnego węzła przesiadkowego w północnej części Warszawy. Perfumeria działa tuż przy wyjściu ze stacji metra. – Lokalizacja wymarzona – westchnąłby niejeden. Tymczasem właścicielki Passy – siostry Ewa Kosewska i Paulina Skalimowska, które od 15 lat prowadzą perfumerię – przekonują, że lokalizacja tuż przy stacji podziemnej kolejki wcale nie jest taka istotna dla ich biznesu. – Klientka, która kupuje drogi krem, nie przyjeżdża na zakupy metrem, a samochodem – przekonują. Tymczasem miejsc parkingowych wokół placu Wilsona jest bardzo niewiele. Przy Passie są tylko dwa – okupowane od rana do wieczora przez mieszkańców. – Przez brak parkingu straciliśmy wielu klientów – wzdychają właścicielki. Kilka miesięcy temu za rogiem zakończyła działalność mała drogeria z taniutkimi kosmetykami. Jak to możliwe, że w kryzysie nie przetrwał
sklep oferujący towary po kilka złotych, za to radzi sobie perfumeria z dobrami luksusowymi? – Trzeba mieć właściwe podejście do klienta. Poza tym, ile tanich kosmetyków trzeba sprzedać, aby zarobić na czynsz? – mówią dyplomatycznie właścicielki Passy. Same na swój sukces pracują od kilkunastu lat.
Miss Dior dla śpiewaka Passa powstała na początku lat 90. W Warszawie działało wówczas zaledwie kilka perfumerii, większość przekształconych z dawnych Peweksów. W czasach, gdy na półkach królował krem Nivea, a hitem było przywożone z Niemiec mydełko Fa, klienci dopiero uczyli się luksusu. Na początku wrażenie robiły marki Bourjois, Max Factor czy Astor. O kosmetykach selektywnych mało kto słyszał. Wchodzący do Polski dystrybutorzy drogich kosmetyków inwestowali w rynek, organizowali szkolenia dla sprzedawców. Właścicielki Passy korzystały ze wszystkich możliwości poszerzania wiedzy, na własną rękę kończyły rozmaite kursy.
– Otwierając perfumerię chciałyśmy wiedzieć, co sprzedajemy, aby móc doradzić klientom – opowiadają Ewa Kosewska (z lewej) i Paulina Skalimowska
8
•
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
– Nie wyobrażałyśmy sobie, że będziemy sprzedawać towar, nie mając o nim pojęcia. Zdobywałyśmy wiedzę z zakresu kosmetologii, uczyłyśmy się na czym polega piramida zapachowa, czym jest analiza kolorystyczna, jak pielęgnować skórę. Wraz z nami tę wiedzę zdobywały pracownice – opowiada Ewa Kosewska. Te pracownice to panie Małgosia i Iwona, obie pracują w Passie do dziś. – Rzetelne, uczciwe, z poczuciem humoru. Profesjonalistki – chwalą je właścicielki Passy. Gdy rozmawiamy, pani Iwona obsługuje klienta, który przyszedł wybrać per-
Nowości, o których jest chwilowo głośno, wprowadzane są na półki bardzo ostrożnie fumy dla żony. W pewnym momencie mężczyzna zaczyna śpiewać. Okazuje się, że za zachętą sprzedawczyni, która skomplementowała jego gromki głos. Rozśpiewany klient wychodzi z perfumerii zadowolony, z elegancko zapakowanymi perfumami Miss Dior. – To wspaniały zapach, skomponowany w 1947 r. Prawdziwa klasyka – podkreśla pani Iwona. Kilka słów potrafi powiedzieć o każdym z produktów, które stoją na półkach. Tutejsza obsługa za punkt honoru stawia sobie to, by zadowolić klienta o różnej zasobności portfela. – Nie jestem typem damusi w futrze, która przechadza się w perfumerii wypatrując bogatych klientów. To nie jest styl ani mój, ani mojej siostry – podkreśla Ewa Kosewska. Właścicielki dbają o to, by placówka nie onieśmielała mniej zamożnych klientów. Nie ma złotych klamek i ociekającego przepychem wystroju. Kosmetyki są wyeksponowane na prostych, funkcjonalnych regałach. Za to na ladzie zawsze stoi wazon ze świeżymi kwiatami, jest
Praktycy w obiektywie
Ekspozytorami marek selektywnych opiekują się przedstawiciele handlowi, którzy regularnie wizytują placówkę by uzupełnić testery. Zamówienia właścicielki Passy robią same
czysta podłoga, schludnie i starannie ubrane panie sprzedawczynie. W oddzielnej gablotce znajduje się kilka również renomowanych, ale tańszych marek perfum, jest też nieco tańsza kolorówka. Te produkty to jednak tło, pierwsze skrzypce grają standy z produktami z najwyższej półki cenowej oraz ekskluzywne perfumy.
Nie ma miejsca na tandetę Startowali skromnie, tylko z marką Dior, powoli włączając do oferty kolejne selektywne marki. Dziś mają w ofercie m.in. produkty Chanel, Guerlain, Clinique, H.Rubinstein, Lancome. Oferta została dobrana na zasadzie eliminacji. – Z niektórych produktów zrezygnowaliśmy, gdyż się nie sprzedawały. Wycofujemy marki, których właściciele nie dbają o ich wizerunek, rezygnują z reklamy, podnoszą nadmiernie ceny. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że np. zapach Chanel Nr 5 wciąż jest silnie reklamowany, choć ma 90 lat. Bez promocji nawet taki produkt zginąłby w gąszczu setek marek – przekonują szefowe Passy i dodają, że obecność selektywnych brandów zobowiązuje właścicieli perfumerii do zrezygnowania z produktów tańszych. Tzw. masówka psułaby ich wizerunek. Dlatego dystrybutorzy marek luksusowych zastrzegają w kontraktach z perfumeriami, jaka klasa produktów może znajdować się na półkach. Przedstawiciele handlowi kontrolują, czy umowy te są przestrzegane; w skrajnych wypadkach zrywają umowę. Nie wolno ujawniać wysokości marży, którą objęte są kosmetyki. Zabronione jest także obniżanie cen wyrobów lub organizowanie wyprzedaży. Takie działania obniżałyby prestiż marek. Oferta w autoryzowanych sklepach musi być ponadto aktualna, nie ma mowy o tym, by sprzedawać towar, który został już wycofany z rynku przez dystrybutora. – Zdarza się, że klientka pyta o produkt, który kupiła za granicą, a którego nie można już znaleźć w Polsce, albo którego nigdy na naszym rynku nie było. Mimo szczerych chęci, nie możemy sprowadzić go na zamówienie, gdyż
Oferta perfumerii liczy około 4500 indeksów, powierzchnia sprzedaży to około 50 mkw. Obecność selektywnych brandów zobowiązuje właścicieli perfumerii do zrezygnowania z produktów tańszych. Obniżałoby to prestiż drogich marek
obowiązuje nas umowa z przedstawicielem danej marki i jej oficjalna oferta – zastrzega Ewa Kosewska. Większość dystrybutorów daje perfumeriom wytyczne dotyczące tego, jaka część sprzedaży powinna składać się na poszczególne kategorie produktów. Np. w przypadku Chanel około 50 proc. sprzedaży powinno przypadać na zapachy; w Lancome podstawą jest pielęgnacja; Dior stawia głównie na makijaż i zapachy; marka Helena Rubinstein to przede wszystkim makijaż.
Obowiązuje umowa z dystrybutorami marek. Nie ma mowy o sprzedaży produktów spoza oficjalnej oferty – Każdy brand ma swoją specjalizację. Hitami są podkłady do twarzy Heleny Rubinstein, tusze do rzęs Lancome, pomadki i podkłady Chanel – wymienia Paulina Skalimowska. – Ale w dzisiejszych czasach każdy produkt ma swoje „3 sekundy”. Rocznie do sprzedaży wchodzi około 100 nowych zapachów. Zaistnieć jest bardzo trudno – dodaje. Do hitów w perfumerii Passa należą np. produkty pielęgnacyjne Lierac, uchodzące za równie skuteczne jak produkty marek selektywnych, choć tańsze. Z polskich marek można tu kupić kremy z linii prestige marek Dr Eris i AA. Właścicielki bardzo wybiórczo wprowadzają na półki kosmetyki, o których chwilowo jest głośno, np. sygnowane nazwiskami celebrytów, bo to nie zawsze oznacza wyjątkową jakość. Na półkach ma być to, co cieszy się renomą i jest najlepsze. W Passie regularnie odbywają się pokazy makijażu organizowane przez marki Dior, Guerlain
i Chanel. Makijaż wykonywany przez wizażystkę jest bezpłatny, przy takich akcjach sprzedaż kosmetyków rośnie zwykle o kilkadziesiąt procent, szczególnie gdy jest ładna, słoneczna pogoda.
Dyskrecja równie ważna jak poziom obsługi Oferta perfumerii liczy ponad 4500 indeksów, powierzchnia sprzedaży to około 50 mkw. System komputerowy pozwala analizować sprzedaż produktów, służy też do śledzenia oferty. – Gdy klient pyta o konkretny produkt, jesteśmy w stanie sprawdzić, kiedy pojawił się on w ofercie, czy jeszcze jest dostępny w Polsce, jakim cieszy się powodzeniem – opowiada sprzedawczyni. Aby uniknąć strat spowodowanych kradzieżami, produkty oddzielone są od klienta ladą, ale obsługa zawsze szybciej pokaże i poda szukany produkt, niż klient sam mógłby go znaleźć. Na ewentualną kradzież narażone są jedynie testery. Na półkach znajdują się po 2-3 sztuki każdego produktu, resztę chowa się w szufladach, co jest wymogiem firmy ubezpieczeniowej. Na sali sprzedaży są też kamery, zaś w witrynach kraty. Mimo kryzysu, Passa nie zanotowała znacznego spadku liczby paragonów, choć zmniejszyła się wartość poszczególnych zakupów – mimo iż ceny produktów wzrosły. – Kryzys miał wpływ na zmianę priorytetów. Klienci kupują dziś flakony perfum o mniejszych pojemnościach, szukają tańszej alternatywy, bo kryzys na Żoliborzu jest również widoczny, wszak mieszka tu inteligencja, wielu artystów – a wiadomo, w trudniejszych czasach show-business i kultura pierwsze padają ofiarą cięć budżetowych – uważają właścicielki perfumerii. W Passie nadal zaopatrują się osoby z pierwszych stron gazet, które nie pójdą na zakupy do drogerii w marketach. O żadnym nazwiskach nie ma mowy, obowiązuje dyskrecja – równie ważna w tej branży jak właściwie skomponowana oferta i profesjonalna obsługa.
listopad 2010 – wiadomości kosmetyczne
•
9
D
Praktycy w obiektywie
?
rogerie Polskie. Z kim jest im
handel
Już ponad 100 sklepów działa pod szyldem Drogerie Polskie. Sieć wydaje własną gazetkę, przygotowuje się do unifikacji stroju dla personelu drogerii. Podpisuje centralne umowy z dostawcami.
po drodze?
Tekst: KATARZYNA BOCHNER Drogerie Polskie – sieć franczyzowa założona przez Teresę Jonas, prezes firmy dystrybucyjnej Błysk – skupia już ponad 100 sklepów. – Plany biznesowe na 2010 r. w obszarze liczebności sklepów zrealizowaliśmy w trzy miesiące – podkreśla Teresa Jonas. – Myślę, że jeszcze do końca roku uda nam się zaprosić do udziału w projekcie wiele interesujących drogerii.
W październiku odbyła się konferencja w Pradze, na którą zostali zaproszeni właściciele drogerii wchodzących w skład sieci. – Przedstawiliśmy na niej porównanie założeń z konferencji, inicjującej powstanie sieci Drogerie Polskie w Szczyrku, z osiągniętymi efektami. Przede wszystkim opieramy się na faktach, pokazujemy przewagę naszych działań nad konkurencją – podkreśla Teresa Jonas.
G azetka reklamowa w milionowym nakładzie
Teresa Jonas, prezes sieci Drogerie Polskie oraz firmy dystrybucyjnej Błysk: – Konkretne działania w obszarze marketingu, oferty handlowej i budowania rozpoznawalności marki – to wyróżnia projekt Drogerie Polskie na rynku
Przedstawiamy fakty W tym roku rynek drogerii przeszedł przyspieszoną lekcję pokory. Sklepy znajdujące się w gorszej kondycji znikały z niego szybciej, niż ktokolwiek się spodziewał. To efekt kryzysu ekonomicznego, ale również bardzo szybkiej ekspansji Rossmanna oraz wzmocnienia pozycji dyskontów. Rodziły się więc sieci zrzeszające sklepy działające do tej pory w pojedynkę, by reprezentować je przed dostawcami, budować nową jakość i ogólnopolskie, silne marki, które mogłyby w jakimś stopniu konkurować z międzynarodowymi graczami. Producenci mówią: to wspaniale i oczekują… konkretnych efektów. Chcą widzieć nie tylko sklepy pod jednym szyldem, ale przede wszystkim realizujące plany sprzedażowe, organizujące ogólnopolskie promocje, wspierające poprzez specjalne ekspozycje nowości wchodzące na rynek. Teresa Jonas zapewnia, że w pełni zdaje sobie sprawę z tych oczekiwań. – To zrozumiałe, dostawcy chcą zwrotu z inwestycji – mówi. – Sieć Drogerie Polskie jest platformą między producentami a tworzącymi ją drogeriami i ma ułatwić im dotarcie do rozdrobnionego rynku drogeryjnego.
10
•
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
Ponad 100 drogerii działających w ramach sieci, gazetka reklamowa wydawana w nakładzie 750 000 egzemplarzy, akcje plakatowe na wyłączność sieci, unifikacja strojów dla personelu drogerii – to fakty, które przestawia Teresa Jonas. – Gazetka kolportowana do skrzynek pocztowych konsumentów szybko buduje świadomość marki Drogerie Polskie. To jeden z priorytetowych obszarów naszego działania. Zakładamy zwiększenie nakładu do miliona egzemplarzy, prawdopodobnie od stycznia 2011 r. – zapowiada Teresa Jonas. Kolejnym ważnym dla organizatorów sieci obszarem działalności jest podniesienie jakości obsługi klienta. W tym zakresie będą prowadzone systematyczne szkolenia. Trwa
wybór oferty spośród propozycji przedstawionych przez zewnętrzne firmy szkoleniowe. Przedstawiciele zarządu sieci Drogerie Polskie odbyli również rozmowy z kluczowymi producentami. – Podpisaliśmy już centralne umowy z kilkunastoma dostawcami, mamy też świadomość zobowiązań wynikających ze współpracy – dodaje Teresa Jonas.
Tylko z tymi, którzy naprawdę chcą
Sieć Drogerie Polskie obejmuje południe Polski, gdzie pozycja firmy Błysk – głównego dystrybutora – jest najsilniejsza. Dopiero po umocnieniu się struktur, marki i wdrożeniu zaplanowanych działań projekt będzie rozszerzony na pozostałe obszary kraju. W ostatnim czasie do sieci przyłączyło się m.in. kilkanaście sklepów działających wcześniej pod szyldem sieci Koliber. – Do naszej sieci zapraszane są wyłącznie sklepy o dobrej kondycji finansowej, co ma zagwarantować udaną współpracę z dostawcami, a co za tym idzie – sprawne funkcjonowanie całej organizacji. Przy ogromnej presji czasu, jakiej dziś jesteśmy poddawani ze względu na szybko zmieniającą się sytuację na rynku, można realizować taki projekt pod warunkiem przełamania pewnych barier, przejścia od myślenia „ja” do myślenia „my” – podkreśla Teresa Jonas.
Uczestnicy sieci Drogerie Polskie spotkali się na wyjazdowej konferencji w Pradze
NOWOŚĆ Lekkie i Mocne Twarzą kolekcji jest
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
2010
Najszybciej rosnąca kolekcja Pantene – Lekkie i Mocne*
sprzedaż odżywek Lekkie i Mocne w złotówkach
szampon
odżywka
maska
odżywka w sprayu
Czy masz już kolekcję Lekkie i Mocne w swoim sklepie? Silne wsparcie marketingowe przez 7 miesięcy.
telewizja
2x kampania prasowa
reklama zewnętrzna w ośmiu największych miastach
* udziały wartościowe, źródło danych: MEMRB scanning data za okres lipiec-wrzesień 2010
reklama na największych portalach internetowych
kampania w sklepach
miliony próbek rozdane konsumentom
Flesz Rossmann zagospodaruje 35 000 mkw.
handel
pod Centrum Logistyczne w Grudziądzu
Na terenie Grudziądzkiego Parku Przemysłowego (GPP), powstanie Centrum Logistyczne sieci drogerii Rossmann. – Jeszcze w tym roku działka zostanie ogrodzona i ruszą pierwsze prace ziemne. Tempo robót uzależnione jest oczywiście od warunków atmosferycznych. Pracę w wybudowanym w pierwszym etapie magazynie znajdzie ok. 100 osób z Grudziądza i okolic. W następnych latach zatrudnienie wzrośnie do blisko 500 – mówi Marek Maruszak, prezes zarządu Rossmanna.
Budowa centrum logistycznego w Grudziądzu umożliwi Rossmannowi ekspansję oraz dalszy rozwój w tej części Polski Zakończenie pierwszego etapu budowy planowane jest na czwarty kwartał 2011 r. W 2013 r. powinna rozpocząć się realizacja drugiego etapu, zaś w 2015 r. – trzeciego, ostatniego etapu budowy centrum. Docelowo obiekty mają zajmować 35 000 mkw. Decyzja o budowie Centrum w Grudziądzu zapadła w lipcu 2009 r., wówczas został podpisany list intencyjny w tej sprawie i rozpoczął się proces przygotowawczy. We wrześniu 2009 r. GPP i Rossmann podpisały wstępne porozumienie sprzedaży z przeniesieniem prawa własności w październiku 2010 r. 21 października w Urzędzie Miejskim w Grudziądzu spotkali się prezydent Grudziądza Robert Malinowski, wiceprezydent Marek Sikora, prezes zarządu Rossmann Polska Marek Maruszak oraz prezes Grudziądzkiego
Parku Przemysłowego Joanna John-Błażyńska, którzy omówili harmonogram prac i zakres całej inwestycji. Rossmann dysponuje obecnie centrum logistycznym w Łodzi. – Jego pojemność, wraz z ostatnim etapem rozbudowy, który zakończy się pod koniec 2011 r. – liczona na podstawie planów rozwoju obrotów i liczby sklepów – będzie wystarczająca do około 2012 r. Budowa centrum logistycznego w Grudziądzu umożliwi firmie ekspansję oraz dalszy rozwój w tej części Polski – informuje Anna Kaźmierczak z działu PR spółki Rossmann. Na obszarze GPP funkcjonuje już Polpak Karton Sp. z o.o., Centrum Badawczo-Wdrożeniowe „Unitex”, W-tech i Grupa Żywiec. Rossmann należy do grupy kapitałowo-zakupowej tworzonej przez Rossmann GmbH i A.S. Watson. W jej skład wchodzi ponad 8000 drogerii w 36 krajach Europy i Azji. Grupa zatrudnia łącznie ponad 98 tysięcy pracowników. Pod marką Rossmann firma działa w Polsce, Czechach, Niemczech i na Węgrzech. W Polsce Rossmann jest największą siecią samoobsługowych drogerii, w listopadzie otworzy 500 sklep. Firma zatrudnia 7600 osób. Jej udział w rynku branży chemiczno-kosmetycznej wynosi 14 proc. Centrala mieści się w Łodzi. (KB)
Sieć Koliber sprzedana Grupa Dystrybucyjna Tradis – należąca do Grupy Handlowej Emperia – zrealizowała zakup 100 proc. udziałów franczyzowej sieci drogerii Koliber. Dotychczas Grupa Tradis działała w tym segmencie FMCG głównie jako dystrybutor towarów chemiczno-kosmetycznych. Spółka planuje intensywny rozwój organiczny sieci Koliber oraz kolejne przejęcia zarówno na rynku drogerii, jak i sieci spożywczych. Wartość transakcji nie została ujawniona. Zarząd sieci Koliber od dłuższego czasu prowadził negocjacje w sprawie sprzedaży spółki. Ofertę, oprócz Emperii, rozpatrywały także m.in. firma dystrybucyjna Błysk i Polska Grupa Drogeryjna. Przedstawicielom sieci zależało na silnym partnerze, który byłby w stanie zagwarantować jej ogólnopolski rozwój. Sieć Koliber działa na terenie województw śląskiego, małopolskiego i opolskiego. Powstała w 2000 roku z inicjatywy grupy niezależnych kupców, specjalizujących się w handlu kosmetykami i artykułami gospodarstwa domowego. Obecnie tworzą ją 64 placówki, a jej średnie roczne obroty brutto wynoszą 51 mln złotych. Głównym dostawcą do sklepów jest hurtownia Ambra należąca do Grupy Handlowej Emperia. Grupa Dystrybucyjna Tradis jest organizatorem sieci franczyzowych skle-
Sephora wspiera Akademię Przyszłości Sephora włączyła się do programu Akademia Przyszłości Stowarzyszenia Wiosna. 15 zł z każdej sprzedanej gwiazdkowej maskotki Sephory „Mądra Panda”, zaprojektowanej przez chińskiego designera Jiji, wędruje na konto fundacji. Akademia Przyszłości, to innowacyjny program edukacyjny, w którym każde dziecko ma prawo do sukcesu. Trafiają do niej dzieci z problemami w nauce. Dzięki fundacji Wiosna mają okazję uczyć się i przełamywać swoje słabości pod okiem osobistego tutora, czyli specjalnie wyszkolonego wolontariusza. W tym roku szkolnym, w 13 miastach w Polsce, w ramach Akademii Przyszłości będzie się uczyć ponad 1000 dzieci. (KB)
12
•
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
pów i supermarketów o różnorodnych formatach: Lewiatan, Groszek, Euro Sklep i Milea. Wspólnie z polskimi kupcami Tradis organizuje sieci franczyzowe, jest także strategicznym partnerem Spółdzielni Społem w Polsce i tworzy Partnerski Serwis Detaliczny dedykowany tym odbiorcom. W ramach PSD już wiosną przyszłego roku rozpocznie działalność nowa sieć handlowa Gama. Stworzą ją placówki 56 spółdzielni. Sieć będzie miała zasięg ogólnopolski i podstawą jej stanie się ponad 500 istniejących już sklepów spółdzielczych. – Mamy ambitne plany rozwoju Grupy Dystrybucyjnej Tradis i konsekwentnie szukamy atrakcyjnych możliwości inwestycyjnych. Biorąc po uwagę stale poszerzaną ofertę chemiczno-kosmetyczną oraz wysoką jakość usług oferowanych przez Tradis na terenie całego kraju, z pełnym przekonaniem twierdzę, że jesteśmy dobrym partnerem dla polskich drogerii – powiedział Dariusz Kalinowski, członek zarządu Tradis. Tradis zamierza zdobyć pozycję lidera polskiego rynku dystrybucji FMCG w ciągu najbliższych kilku lat. Głównym założeniem strategii spółki jest intensywny rozwój organiczny i aktywny udział w konsolidacji rynku handlu hurtowego. Do końca marca 2011 roku Tradis planuje zadebiutować na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. (KB)
Drogerie Natura nagrodzone godłem „Jakość Obsługi 2010” Sieć sklepów Drogerie Natura, której właścicielem jest firma Polbita, ponownie została nagrodzona godłem „Jakość Obsługi 2010”. Jak co roku, za pośrednictwem portalu internetowego www.jakoscobslugi.pl, konsumenci wyrażali swoje opinie oraz oddawali głosy na zgłoszone do konkursu firmy i instytucje. Ocenie poddawane były m.in. fachowość, uprzejmość oraz schludny wygląd personelu, organizacja pracy, czytelne regulaminy promocji, estetyka sklepów i placówek firm, oferta produktowa oraz profesjonalne usługi w cenie adekwatnej do realiów rynku i konkurencji. (KB)
Cała prawda o kosmetykach!
Flesz
Czy skóra może się uzależnić od kosmetyków? Czy antyperspirant jest bezpieczny? Jakie jest prawdziwe działanie parabenów? Czy kosmetyki naturalne są bardziej bezpieczne, niż te „naszpikowane chemią”? Czy konserwanty powodują alergię? Czy kosmetyki nie pozwalają skórze oddychać? Jeśli masz wątpliwości i chciałbyś dowiedzieć się więcej, żeby przekazywać rzetelne informacje swoim klientom, zajrzyj na stronę www.kosmopedia.org Znajdziesz tu wszystkie niezbędne dane na temat składu, bezpieczeństwa i oznakowania kosmetyków. Działanie składników zawartych w kosmetykach (lista INCI z opakowania produktu) poznasz wpisując w wyszukiwarkę ich nazwy. Z mitami na temat kosmetyków, których nie brakuje (szczególnie w internecie) rozprawiają się eksperci-naukowcy i lekarze. Przeczytaj koniecznie! Chcesz być profesjonalistą? Nie wierz plotkom! (KB)
Deborah mobilizuje detalistów „Pod skrzydłami Deborah” – akcję pod takim hasłem organizuje firma Gler – dystrybutor marki Deborah Milano. Program skierowany jest do właścicieli i sprzedawców drogerii i ma na celu wzmocnienie pozycji marki oraz zwiększenie jej sprzedaży. Właściciele sklepów, którzy do 31 marca 2011 r., dokonają największych zakupów wyjadą na tygodniową konferencję organizowaną przez Gler w Alpach. W jej programie przewidziane są m.in.: prezentacja nowych produktów z portfolio Gler, warsztaty makijażowe i branżowe wykłady. Nagrody w programie mogą także zdobyć pracownicy sklepów. Dla nich, za największą ilościową sprzedaż kosmetyków Deborah, firma Gler ufundowała 30 podwójnych zaproszeń na weekend w SPA. Za zrealizowanie planów sprzedaży w czasie dwutygodniowej akcji witrynowej – zestawy kosmetyków Deborah o wartości 200 zł. (KB)
reklama MG MAGIC.pdf
promocja
C
M
Y
1
7/21/10
11:36
Sergiusz Osmański na szkoleniu dla absolwentek Akademii Gosha Trzydzieści uczestniczek Akademii Wizażu Gosha wzięło udział w ekskluzywnych warsztatach wizażu. PoproSergiusz Osmański, osobiście pokazywał makijażowe triki wadził je Sergiusz Osmański, jeden z najbardziej wpływowych i rozpoznawalnych w Polsce wizażystów. Akademia Wizażu Gosha to projekt, w którym wzięło udział trzysta najlepszych ekspedientek i właścicielek drogerii w całej Polsce. Uczestniczyły w wykładach i warsztatach związanych z kreacją makijażu. Spotkanie z Sergiuszem Osmańskim było nagrodą dla tych, które najbardziej zaangażowały się w kreowanie marki Gosh w swojej codziennej pracy. W szkoleniu wzięły udział: Anna Antosz (sklep kosmetyczny, Góra Kalwaria), Agnieszka Sowa (sklep kosmetyczny Talea, Milanówek), Małgorzata Floryńska (Perfumeria Q, Włocławek), Anna Stroiwąs (sklep kosmetyczny Nazelie, Kleczew), Izabela Kwiatkowska (drogeria Renata, Polkowice), Romualda Świątek (sieć S-Trade, woj. opolskie, ), Ewa Lew (sieć Wispol, woj. podkarpackie), Anna Grzyb (sieć Wispol, woj. podkarpackie), Iwona Nowicka (drogeria Koki, Poznań), Marta Orzoł (drogeria, Mikrus hut-detal, Jarocin), Alicja Ziółkowska (sklep kosmetyczny Ewa Szczepańska, Police), Izabela Raszyńska (sklep kosmetyczny Jolka, Drawsko Pomorskie), Patrycja Wyrzykowska (Drogeria Europejska, Kraków), Ewelina Zagnińska (sklep kosmetyczny Pewexim, Kielce), Monika Chrustowska (drogeria Berta Cosmetics, Nasielsk), Beata Pszczółkowska (Herbakos, sieć, woj. mazowieckie), Lidia Cygankiewicz (sklep Sabinka, Zabrze), Barbara Mateja (sklep Agata, Łaziska Górne), Anna Świętosławska (drogeria Celux, Suwałki), Katarzyna Sokołowska, drogeria Hera, Bielsk Podlaski), Iwona Rynkowska (sklep kosmetyczny Iwona Maciejak, Słupsk), Krystyna Ustabowska (sklep kosmetyczny Groenwald, Puck), Beata Bucior (sklep kosmetyczny Ewa, sieć, woj. lubelskie), Agnieszka Karwowska (sklep kosmetyczny Agnes Beauty, & Cosmetics, Lublin), Dorota Tosik (sklep kosmetyczny Doris, Pabianice), Małgorzata Staśkiewicz (sklep kosmetyczny Dora, Radom), MałgoAMrzata Bielesz-Sznapka (Drogeria Natura, Cieszyn), Lidia Ernst (drogeria Ernst, Zdieszowice), Łucja Knorps (sklep kosmetyczny, Mrągowo), Joanna Radziun (sklep kosmetyczny Testa, Olsztyn). (KB)
piekno,Êmagia,Êczar...
MG MAGIC to nowoczesna linia do wizażu, stworzona przez najlepszych ekspertów i technologów kosmetyki kolorowej.
Dbamy, by dzięki nam kobiety mogły poczuć się piękniejsze
Gwarantujemy pełną gamę najwyższej jakości produków do makijażu za przystępną cenę.
CM
MY
CY
CMY
K
WYŁĄCZNY DYSTRYBUTOR: POLSKA GRUPA DROGERYJNA www.polskagrupadrogeryjna.com
Pod lupą
Nad Tagiem
handel
kryzysu nie będzie
Pomylił się ten kto myślał, że osłabieni finansowym kryzysem Portugalczycy zrezygnują z pielęgnacji ciała ekskluzywnymi produktami. Zamiast depresyjnego zaniedbania i posypywania głowy popiołem za zbytnią rozrzutność w minionych latach, na zachodnim krańcu Europy nie słabnie popyt na markowe kosmetyki. Rośnie sprzedaż francuskich, szwedzkich oraz brazylijskich produktów. Rynek badają też przedsiębiorcy z Polski.
Tekst i zdjęcia: Marcin Zatyka Korespondencja z Potugalii! Głosowanie parlamentarne w Lizbonie jeszcze w listopadzie ma rozstrzygnąć o przyszłości portugalskich finansów. Szykują się mocne cięcia, ze wzrostem podatków włącznie – drugim już w tym roku – oraz podwyżką cen towarów, w tym kosmetyków. Jednak bez względu na to, czy ten ogarnięty niemocą finansową kraj jeszcze bardziej zaciśnie pasa, jest prawie pewne, że Portugalczycy nie zrezygnują ze swoich tradycyjnych przyzwyczajeń: wizyt na meczach piłkarskich, dobrego wina oraz markowych kosmetyków. Te kupują zazwyczaj we Francji i Hiszpanii.
Na zakupy do sąsiada Kiedy dwa lata temu czarne chmury zawisły nad portugalską gospodarką, a minister finansów zapowiedział podniesienie stawki VAT, po hiszpańskiej stronie wytwórcy kosmetyków zacierali ręce. Teraz, po ogłoszeniu kolejnej podwyżki podatków, właściciele perfumerii i drogerii po hiszpańskiej stronie mogą liczyć na szturm portugalskich klientów. W przygranicznych miastach, takich jak Salamanka, Badajoz, Vigo czy La Coruna sprzedawcy kosmetyków spodziewają się w 2011 r. drastycznego wzrostu sprzedaży.
Hiszpania spodziewa się zalewu portugalskich klientów. Podatek na kosmetyki będzie tu od stycznia niższy o 5 proc., niż w Portugalii
Jak przewiduje dziennik „La Voz de Galicia”, od stycznia wizyty portugalskich klientów w położonych po drugiej stronie granicy drogeriach staną się nagminne. – Wzrost VAT z 21 do 23 proc. sprawi, że Portugalia będzie znacznie droższym krajem w przypadku wielu produktów, w tym kosmetyków. W Hiszpanii podatek będzie mniejszy aż o 5 proc. To wystarczająco, aby spodziewać się zalewu portugalskich klientów – wyjaśnia Carlos Punzon, redaktor hiszpańskiej gazety. Do regularnych wizyt po drugiej stronie granicy zachęcać też może atrakcyjna cena paliwa. Różnica między Portugalią a Hiszpanią jest ogromna. Na jednorazowym tankowaniu klient może zaoszczędzić aż 12 euro, zaś na zakupach 20 euro! Ekonomiści szacują, że tylko podczas weekendów północne przejścia graniczne między oboma krajami będzie od stycznia przekraczać regularnie aż 7000 pojazdów. Zalewu portugalskich klientów spodziewają się także na zachodniej granicy Hiszpanii. – Liczymy w związku z tym na większą sprzedaż naszych kosmetyków – mówi w rozmowie z „Wiadomościami Kosmetycznymi” Sonia Gomez ze sklepu Sephora w hiszpańskim Badajoz. – Jeszcze przed końcem tego roku odwiedzają nas masowo Portugalczycy. Poszukują oni jednak nie tylko tańszych produktów, ale także selektywnych marek. Ich sprzedaż w ostat-
nich miesiącach wyraźnie wzrosła – dodaje przedstawicielka firmy Sephora.
Francuscy producenci śpią spokojnie Zaopatrywanie się w produkty do pielęgnacji ciała oraz perfumy w Hiszpanii stanie się zapewne zwyczajem mieszkańców przygranicznych, mniej zamożnych regionów Portugalii. Nie oznacza to jednak, że inni rodacy Cristiano Ronaldo ograniczą swoje wydatki na kosmetyki. Specjaliści przekonują, że w dużych miastach, takich jak Lizbona, Coimbra czy Porto nie należy się spodziewać odwrotu od markowych produktów. Ze statystyk Agencji Rozwoju i Handlu Zagranicznego Portugalii (AICEP) wynika, że w najtrudniejszym dla tamtejszej gospodarki okresie sprzedaż francuskich kosmetyków wyraźnie wzrosła. W 2009 r. towary tego typu znad Sekwany stanowiły niemal 4 proc. w całym portugalskim impor-
Portugalski rynek kosmetyków szacowany jest na ok. 730 mln euro
14
•
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
Pod lupą cie z Francji. W ubiegłym roku zakupiono tam aż 4,6 tys. ton produktów do pielęgnacji ciała i makijażu, za łączną kwotę 85,9 mln euro. Oznacza to, że w ogarniętej recesją Portugalii wartościowy udział tych produktów w całym imporcie z Francji zwiększył się o 0,5 proc. w stosunku do roku 2008. Nieznacznie mniejszy wzrost zanotowano również w przypadku perfum oraz wód kolońskich. W porównaniu z poprzednim rokiem ich wartość zwiększyła się o prawie 200 tys. euro, osiągając poziom 42,9 mln euro. W 2009 r. sprowadzono do Portugalii o 167 ton więcej produktów z tego segmentu niż rok wcześniej. Łączny wolumen importu francuskich perfum i wód kolońskich wyniósł ponad 1,2 tys. ton.
W ogarniętej recesją Portugalii wartościowy udział markowych kosmetyków w całym imporcie z Francji zwiększył się o 0,5 proc. w stosunku do 2008 r. Dobre rezultaty wśród kupowanych we Francji kosmetyków zanotowano też w segmencie papierowych środków higieny. Tam również Portugalczycy płacili więcej niż w 2008 r. – o 687 tys. euro – mimo, że wolumen dostaw uległ zmniejszeniu. Ekspertów nie zaskakują te dane. – Mieszkańcy naszego kraju bardzo cenią sobie dobre marki – wyjaśnia nam Henriqueta Sena, ekonomistka lizbońskiego ISS. – Nawet podczas kryzysu, który w ostatnim czasie boleśnie dotknął tutejszą ekonomię, nie rezygnują oni z sięgnięcia po produkty z wyższej półki. Nie przypuszczam, aby podwyższenie VAT na wiele produktów, w tym na kosmetyki, zniechęciło Portugalczyków do swoich ulubionych perfum i produktów do pielęgnacji ciała. Możliwe jest jednak obniżenie popytu na droższe artykuły, kosztem tańszej oferty – dodaje portugalska ekonomistka.
Portugalski rynek jak magnes Panującego nad Tagiem od ponad dwóch lat kryzysu ekonomicznego nie obawiają się zagraniczni producenci kosmetyków. Póki co, nie brak wytwórców, którzy podążając śladem francuskich firm zarabiają coraz więcej na portugalskim rynku. Magnus Bränntröm, dyrektor wykonawczy Oriflame potwierdza, że nie dość, że w Portugalii jego firma nie odnotowała spadku sprzedaży, to rynek ten jest dla szwedzkiej spółki jednym z najlepszych na świecie. W 2009 r.
Kobiety, które w dużym stopniu decydują o rodzinnych wydatkach, nie zrezygnują z zakupów kosmetyków Oriflame zanotowała w Portugalii sprzedaż brutto na poziomie 31,5 mln euro. Także dystrybutorzy polskich produktów do pielęgnacji ciała upatrują swojej szansy na portugalskim rynku. – Po dużym sukcesie artykułów Ziaja
w salonach kosmetycznych i SPA, przyszedł czas na drogerie i perfumerie. Tradycyjne kanały dystrybucji są jednak zwykle trudniejsze do zdobycia ze względu na duże przywiązanie tutejszych klientów do marek kosmetycznych. Kryzys zrobił jednak swoje i klientki coraz częściej sięgają po tańsze, choć dobre jakościowo produkty – wyjaśnia Isabel Rodrigues, dyrektor dystrybującej produkty Ziaja firmy IFrepresentacoes. Eksperci zauważają, że z uwagi na duże rozwarstwienie finansów w portugalskich gospodarstwach domowych segment drogich kosmetyków w Portugalii nie powinien ulec ograniczeniu. – Nie spodziewam się, aby tutejsza klasa średnia miała dokonać drastycznych cięć w swoich budżetach na zakup kosmetyków – przewiduje Henriqueta Sena. – Kryzys, wbrew pozorom, może okazać się skutecznym impulsem do wzrostu sprzedaży w tym segmencie rynku. Kobiety, które w dużym stopniu decydują tu o rodzinnych wydatkach, nie zrezygnują z drobnych uciech dnia codziennego. Wśród nich są właśnie kosmetyki, mali „pocieszyciele” w tych niewesołych czasach kryzysu – twierdzi lizbońska ekonomistka.
Akcja promocyjna kosmetyków firmy Jeronimo Martins
Nowy gracz z potencjałem Zagraniczni producenci kosmetyków coraz intensywniej penetrują portugalski rynek. Zazwyczaj pierwsze rozpoznanie prowadzone jest podczas Expocosmetica, największych targów tej branży w Porto.
Pierwsze rozpoznanie portugalskiego rynku wchodzące tu firmy robią podczas targów Expocosmetica Na tę organizowaną od ponad 40 lat wystawę przyjeżdżają coraz częściej także producenci z Polski. W ubiegłym roku stanowili oni, po Hiszpanach, Francuzach, Włochach oraz Niemcach, najliczniejszą europejską nację wśród uczestników imprezy. Jej organizatorzy spodziewają się kontynuacji zainteresowania wystawą. – Przypuszczam, że podczas odbywającej się między 16 a 18 kwietnia 2011 r. najbliższej edycji targów nie zabraknie przedstawicieli polskiej branży kosmetycznej – powiedział nam Helder Lima, kierownik ds. marketingu firmy Exponor, organizatora wystawy Expocosmetica. – W ostatnich latach uczestniczyło w nich wiele małych firm z Polski, m.in. producentów artykułów do pielęgnacji paznokci. Poza negocjowaniem warunków współpracy z tutejszym biznesem, mieli oni też możliwość spotkania z przedsiębiorcami z innych, szybko rozwijających się rynków, takich jak Angola czy Brazylia – dodał Helder Lima. Brazylijczycy również stanowią liczną grupę narodowościową odwiedzającą targi Expocosmetica i coraz aktywniej poczynają sobie na portugalskim rynku. Pomaga im w tym nie tylko wspólny język, ale i własny rząd, który do 2012 r. planuje wesprzeć eksport kosmetyków kwotą ok. 2 mln euro. W pierwszej kolejności ekspansja, prowadzona
w ramach programu Beautycare Brazil, będzie skierowana do Portugalii. Jego twórcy – Brazylijskie Stowarzyszenie Higieny Osobistej, Perfumerii i Kosmetyków (ABIHPEC) oraz Brazylijska Agencja Promocji Eksportu i Inwestycji (Apex) przewidują, że kilka marek może doskonale przyjąć się nad Tagiem. Jak ocenia Silvana Gomes z ABIHPEC, rządowe wsparcie pomoże umocnić się w Portugalii, której rynek należy do pierwszej dziesiątki państwimporterów brazylijskich kosmetyków na świecie i dzierży pozycję europejskiego lidera. Portugalia posiada już 11 proc. udziału w eksporcie brazylijskich produktów do pielęgnacji ciała, szacowanego łącznie na około 71 mln euro. – Mimo kilkunastoprocentowego spadku sprzedaży zagranicznej w 2009 r., w tym roku zaobserwowaliśmy 20-procentowy wzrost sprzedaży naszych kosmetyków do Portugalii. Kupują je nie tylko mieszkańcy tego kraju, ale także nasza liczna wspólnota
W mniejszych miastach Portugalii nadal kluczowym kanałem dystrybucji kosmetyków są drogerie i perfumerie
listopad 2010 – wiadomości kosmetyczne
•
15
handel
dokończenie ze str. 15 narodowa, która tam mieszka – powiedziała dziennikowi „Diario Economico” Silvana Gomes. – Do najpopularniejszych tam marek należą: Boticario, Risque, Origem i Tricofort. Mamy nadzieję, że 44 brandy wspierane w ramach programu Beautycare Brazil odniosą również sukces w Portugalii. Stamtąd będzie nam łatwiej promować nasze marki w pozostałych krajach Europy – dodała Silvana Gomes.
Rynek wart 730 mln euro Portugalski rynek kosmetyków szacowany jest przez Nielsen oraz DBK na ponad 730 mln euro i mimo kryzysu jest dosyć stabilny. Jego charakterystyczną cechą jest wysoki udział eksportu, szacowanego na ok. 90 proc., w którym przodują marki z Francji oraz Hiszpanii. Oba te kraje posiadają łącznie niemal 50 proc. udziałów w imporcie kosmetyków do Portugalii. Mimo dominacji zagranicznych marek, rodzimi producenci wytwarzają produkty do pielęgnacji ciała i perfumy za ok. 120 mln euro. Coraz częściej poszukują też swojej szansy w eksporcie, którego wartość szacowana jest aktualnie
W ubiegłym roku sprzedaż kosmetyków biologicznych zwiększyła się o 16 proc
na ok. 90 mln euro. Do czołowych portugalskich graczy w tej branży należą m.in.: Unilever Jeronimo Martins, LVMH Perfumes e Cosmetica, Socosmet oraz Grupo Polimaia. Choć czołowym segmentem portugalskiego rynku kosmetycznego są produkty do włosów, posiadające 34 proc. udziałów wartościowych, to istotne miejsce zajmują produkty do twarzy i pielęgnacji ciała. Wartość portugalskiego rynku kremów codziennego użytku, w tym do twarzy, wynosi ok. 11 mln euro, a kremów przeciwzmarszczkowych – 10 mln euro. Z kolei grupa kremów i mleczka do mycia twarzy szacowana jest na prawie 2,5 mln euro. Portugalki, w przeciwieństwie do Hiszpanek, rzadziej korzystają z produktów do makijażu. Segment ten stanowi 6 proc. udziału w całości rynku kosmetycznego i szacowany jest na kwotę 18 mln euro. Z kolei wartość rynku lakierów do paznokci oceniana jest na ok. 3,5 mln euro, a szminek na niemal 3 mln euro. Chociaż portugalskie klientki przywiązane są do tradycyjnych drogerii i perfumerii, to z roku na rok rośnie znaczenie wielkopowierzch-
Pod lupą niowych obiektów handlowych w sprzedaży kosmetyków. Badanie firmy DBK potwierdza, że selektywne nowości kosmetyczne stosunkowo szybko trafiają do miejscowych super- i hipermarketów, przekształcając się w artykuły masowej sprzedaży. Szacuje się, że działające
Sieci handlowe w Portugalii mają już ponad 40-procentowy udział w dystrybucji kosmetyków w Portugalii sieci handlowe mają już ponad 40-procentowy udział w dystrybucji kosmetyków. Innym ważnym kanałem ich sprzedaży są apteki oraz tzw. punkty paraapteczne, w których szczególną popularnością cieszą się selektywne kosmetyki biologiczne. Rozprzestrzeniająca się moda na zdrowy styl życia przeciwdziała spadkom w tej kategorii. Tylko w 2009 r. sprzedaż produktów w tym segmencie wzrosła o 16 proc.
Na podbój świata Popularność zagranicznych marek sprawia, że portugalscy producenci kosmetyków coraz częściej szukają swojej szansy poza ojczyzną. Wielu obecnych jest już nie tylko w Europie, ale także na rynkach Ameryki Południowej i Północnej. Ten ostatni kierunek wydaje się nieco zagrożony planowanym przez amerykański Kongres projektem ochrony wewnętrznego rynku. Propozycja ustawodawcza jest niekorzystna dla wszystkich zagranicznych producentów spoza Stanów Zjednoczonych, gdyż zobowiązuje ich do zakontraktowania miejscowego przedstawiciela handlowego. Dostosowanie się do tego wymogu może kosztować nawet do 500 mln dolarów. Przyjęcie nowych przepisów z pewnością ograniczy eksport portugalskich kosmetyków do USA, a projektujących ekspansję na ten rynek zmusi do korekty biznesplanów. Pod znakiem zapytania postawi przygotowywane przez firmę Myeko wejście z ofertą luksusowych produktów biologicznych do pielęgnacji twarzy i ciała. Bardziej prawdopodobnym kierunkiem eksportu wydaje się Angola, gdzie portugalska firma rozpoczęła już poszukiwania dystrybutora. Afryka jest coraz atrakcyjniejszym rynkiem dla
portugalskich producentów kosmetyków. Systematycznie zdobywają oni rynek nie tylko w portugalskojęzycznych byłych koloniach, takich jak Angola, Mozambik, czy Wyspy Zielonego Przylądka. Eksporterzy znad Tagu wysyłają masowo swoje produkty także do innych państw Czarnego Lądu, takich jak Kamerun, Kenia, Tanzania czy Zambia. Poza paliwem, żywnością i artykułami chemicznymi, właśnie kosmetyki są czołowym towarem dostarczanym przez portugalskie firmy do Afryki. Innym popularnym kierunkiem ekspansji portugalskich kosmetyków staje się Europa Środkowo-Wschodnia. Od niedawna ich wytwórcy poszukują swojej szansy w Rosji i na Ukrainie, a coraz częściej również w Polsce. Rynki te zdobywane są jednak stopniowo i przez stosunkowo wąską grupę producentów. Jednym z pierwszych portugalskich graczy, który zainwestował w naszym kraju był ColepCCL, wytwarzający na zamówienie innych firm kosmetyki oraz produkty do higieny osobistej. Spółka ta posiada już w Polsce dwa oddziały: w Kleszczowie oraz Piotrkowie Trybunalskim.
Europa Środkowo-Wschodnia staje się popularnym kierunkiem ekspansji portugalskich kosmetyków Innym portugalskim graczem, który zainwestował w Polsce, jest Parfois, oferujący szeroką gamę modnych dodatków oraz akcesoriów kosmetycznych, m.in. spinek do włosów, grzebieni i kosmetyczek. Do końca 2012 r. firma chce mieć nad Wisłą aż 40 sklepów. Na tym nie koniec; ekspansja będzie prowadzona dalej na Wschodzie – przewidziane są już otwarcia sklepów w Rosji, a w przyszłości być może i na Ukrainie. W obu tych krajach jest już Myeko, a studia nad ewentualnym wejściem na te rynki prowadzi Jeronimo Martins, wytwarzający w Portugalii kosmetyki. Czas pokaże, czy na wschodzie Europy właściciel Biedronki postanowi wyjść poza handel detaliczny i rozpocząć wyrób produktów do pielęgnacji ciała.
Portugalski rynek kosmetyków Segmenty Kosmetyki do włosów Produkty do mycia ciała Produkty do pielegnacji ciała Perfumy Produkty do makijażu
Import francuskich kosmetyków do Portugalii 2008 r.
Udziały wartościowe w % 34 23 21 16 6 Źródło: DBK
2009 r.
Wielkość Wartość Udział Wielkość Wartość Udział dostaw w 1000 wartościowy dostaw w 1000 wartościowy w tonach euro w całości w tonach euro w całości importu importu Produkty do pielegnacji ciała i makijażu 3 500 76 366 1,47% 4 688 85 935 2% Perfumy i wody kolońskie 1 066 42 756 0,82% 1 233 42 942 1% Papierowe środki higieny 5 949 15 684 0,30% 5 886 16 371 0,38% Źródło: AICEP
16
•
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
K
Obsługa klienta
szkolenia
lient to Twój oczekiwany gość. Uśmiechnij się
W czasach konkurencji, o której jeszcze kilka lat temu nam się nawet nie śniło, w prowadzeniu biznesu liczy się każdy szczegół. Drogerie to sklepy specyficzne. Pod względem panującej w nich atmosfery i jakości obsługi porównywane są z gabinetem kosmetycznym i z apteką. Musi w nich być czysto, przytulnie i miło, a zarazem profesjonalnie pod każdym względem. Tu klienci przychodzą dla przyjemności, chcą się znaleźć przez kilka minut w centrum zainteresowania sprzedawcy. To, czy w kasie zostawią pieniądze, czy staną się lojalnymi klientami, czy polecą sklep znajomym, zależy od bardzo wielu czynników. Od jak różnorodnych pokazało ubiegłoroczne badanie Tajemniczy Klient przeprowadzone przez firmę AMPS, na etapie eliminacji konkursu Drogeria Roku, organizowanego przez naszą redakcję. Przed nami jego druga edycja. Audytorzy AMPS znów pojawią się w wybranych drogeriach biorących udział w konkursie i przekażą nam swoje opnie na temat jakości obsługi, kompetencji sprzedawców, czytelności ekspozycji, wystroju i czystości w sklepach. Każdą z wytypowanych drogerii audytorzy odwiedzą kilkakrotnie. Nie można ich rozpoznać, bo nie różnią się od przeciętnych klientów. Zapamiętują wrażenia i zapisują je po wyjściu ze sklepu. Przez kilka najbliższych wydań w „Wiadomościach Kosmetycznych” będziemy publikować opinie Tajemniczych Klientów odnoszące się do ich wizyt w drogeriach podczas ubiegłorocznego badania. Komentarzem opatrzy je Arkadiusz Wódkowski, prezes firmy AMPS a zarazem przewodniczący jury konkursu Drogeria Roku. Zachęcamy do wyciągania wniosków – to wiedza niezbędna każdemu, kto żyje z handlu. Zapraszamy też do przysyłania zgłoszeń do konkursu Drogeria Roku 2011. Tytuł ten przyznamy podczas uroczystej gali w marcu przyszłego roku w dwóch kategoriach – dla drogerii niezrzeszonej lub działającej w sieci franczyzowej oraz dla drogerii własnej sieci. Drogerie nominowane (po pięć w każdej kategorii) zawalczą o statuetkę i prestiżowy tytuł Drogeria Roku 2011 a także otrzymają cenne nagrody od Partnerów konkursu.
PIERWSZE WRAŻENIE, czyli uśmiech na powitanie „Ekspedientka uśmiechnęła się do mnie bardzo sympatycznie i powiedziała mi dzień dobry – spytała w czym może mi pomóc (…)”. „Po wejściu do sklepu powitał mnie mężczyzna mówiąc dzień dobry, ale nie nawiązał kontaktu wzrokowego i nie uśmiechnął się. Przeszłam dalej rozglądając się po sklepie, na co natychmiast zareagowała ekspedientka. Przywitała mnie z uśmiechem zachowując kontakt wzrokowy i bardzo uprzejmie zapytała w czym może pomóc (...)”. „Wszystkie panie były uśmiechnięte, pogodne i rozmawiały z klientami. Od razu podeszła do mnie jedna z pań pytając czy może mi w czymś doradzić (…)”. „Wchodząc do drogerii rozejrzałem się po wnętrzu szukając półki z kremami dla kobiet. Po około pół minucie podeszła do mnie pani oferując swoją pomoc słowami „czy mogę w czymś Panu pomóc?”. Przy tym uśmiechała się serdecznie (…)”. „Po wejściu pani przy kasie od razu mnie przywitała oraz złapała ze mną kontakt wzrokowy. Była bardzo uprzejma i wzbudziła we mnie sympatię (…)”. „Po wejściu zostałem przywitany uprzejmym „dzień dobry” oraz spojrzeniem w moją stronę, pomimo że sprzedawczyni kogoś obsługiwała (…)”. „Panie stojące za ladą od razu zauważyły wchodzącego klienta i uprzejmie przywitały się. Po chwili rozglądania się zostałam zaczepiona przez panią pytającą czy może w czymś pomóc (…)”. „W chwili wejścia do drogerii byłam jedynym klientem. Dostrzegłam trzy sprzedawczynie. Przez dłuższy czas nikt się mną nie zainteresował. Podeszłam sama do sprzedawczyni i poprosiłam o pomoc w wyborze kremu dla męża (...)”. „Po moim wejściu do drogerii sprzedawca wstał, podszedł, przywitał się i zapytał w czym może pomóc. Był miły, zapytał o moje potrzeby, wysłuchał i przedstawił jakie mają produkty w ofercie (…)”.
18
•
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
„Po wejściu do sklepu kilka minut stałem i rozglądałem się. Nikt z obsługi nie zainteresował się moją osobą. Ekspedientka prowadziła prywatną rozmowę z klientką. Były trzy ekspedientki i jedna klientka. Sam zwróciłem się do sprzedawczyni z prośbą o pomoc w zakupie kremu (…)”. „Nikt się ze mną nie przywitał, nikt nie zwrócił na mnie najmniejszej uwagi. Długo snułam się po sklepie oglądając różne produkty. Czytałam opisy kremów starając się wyglądać na zagubioną i potrzebująca pomocy bądź rady. Mimo moich usilnych starań panie sprzedające w dalszym ciągu stały wszystkie razem i dyskutowały o rodzaju herbaty jakiej chcą się napić, głośno informując o tym panią na zapleczu. Stworzyła się atmosfera w której czułam się obco, jakbym komuś przeszkadzała swoją obecnością (…)”. „Sprzedawczynie nie tylko nie przywitały się, ale nawet nie spojrzały w stronę wejścia. Nikt nie podszedł, aby zapytać czy potrzebuję porady podczas dokonywania wyboru, pomimo że spędziłam w sklepie 15 minut na oglądaniu produktów (…)”. „Od razu po wejściu do drogerii byłam zniesmaczona brakiem zainteresowania klientem. Gdy weszłam ekspedientka pisała coś na kartce, nawet nie podniosła głowy, gdy otworzyłam drzwi (…)”. „Sklep jakby opustoszały. Po chwili, może po minucie, zauważam w rogu sklepu z lewej strony dwie panie sprzedawczynie zajęte rozmową (…)”. „Po wejściu do drogerii zauważyłam rozmawiające ze sobą dwie ekspedientki. Zdawało się, że nie zauważyły mojego przybycia, ponieważ były zajęte rozmową. Oprócz mnie nie było żadnego innego klienta (…)”. „Zostałem przywitany słowami „co podać”, co mnie trochę uraziło (…)”.
Obsługa klienta Dlaczego najważniejsze jest pierwsze wrażenie? Psychologowie amerykańscy mówią, że 15 sekund decyduje o tym, co myślisz o drugim człowieku, i to zdanie zostaje w tobie na długie lata. Co więcej, zrobiono badania, z których wynika, że pierwsze wrażenie bardzo rzadko nas myli!
Arkadiusz Wódkowski, prezes firmy badawczej AMPS
Ten sam kierunek w psychologii mówi, że są pewne sprawy, nad którymi nie warto się długo zastanawiać – pierwsza, intuicyjna decyzja powinna być najważniejsza. Wrażenie, które powstaje w ciągu tych 15 sekund, bardzo trudno zmienić – jeśli wyrobimy sobie zdanie o człowieku, że jest niesympatyczny, musi się bardzo postarać, żebyśmy zaczęli myśleć o nim inaczej. Zmiana opinii o danej osobie to kilka procent przypadków. Przełóżmy to na praktykę. Wchodzę do drogerii, sprzedawca uśmiechnął się do mnie, nawiązał kontakt wzrokowy, jeszcze się nie odezwał, a już powiedział mi „widzę cię, zależy mi na tobie” – to jest właśnie to pierwsze wrażenie. Śmiem twierdzić, że pierwsze wrażenie może zbudować lojalność na lata, a od lojalności już bardzo blisko do finansów, do powtarzalności zakupów, wzrostu wartości paragonu. W pierwszej części procesu zakupowego najważniejsze są trzy kroki: - kontakt wzrokowy, - uśmiech, - powitanie.
Nie da się nauczyć sprzedawcy, żeby lubił ludzi Oczywiście jestem realistą i wiem, że czasem w sklepie jest tzw. duży ruch, czyli zdecydowanie więcej klientów niż obsługi – w godzinach popołudniowych bardzo częste zjawisko. Wystarczy wtedy kontakt wzrokowy, uśmiech, skinienie głową. Po wielu godzinach pracy, trudno sprzedawcom wykrzesać z siebie ten uśmiech. Jeszcze gorzej, gdy jest on sztuczny, wymuszony – nie tędy droga. Mój postulat do właścicieli sklepów: dobrze przyjrzyjcie się ludziom na etapie rekrutacji. Na stanowisko sprzedawcy należy szukać osób z natury rzeczy uśmiechniętych, bo – po bardzo wielu latach doświadczenia w
prowadzeniu szkoleń – zapewniam, że nie da się przeszkolić człowieka tak, żeby się naturalnie, szczerze uśmiechał i po prostu lubił innych ludzi. To się ma w sobie, albo nie. Wiele osób ma problem z nawiązywaniem kontaktu wzrokowego. Tu prosta rada: jeśli nie umiesz patrzeć komuś prosto w oczy, spójrz na czoło. Twój rozmówca tego nie zauważy, a ty z czasem przestaniesz się bać bezpośredniego kontaktu wzrokowego.
To klient jest szefem Audytorzy, którzy odwiedzili drogerie, dość często byli zostawiani sami sobie, tak jakby ich pojawienie się w sklepie nie miało żadnego znaczenia i nikogo nie interesowało. Rozumem, że obsługa klienta jest tylko jednym z zadań sprzedawcy. Musi też rozpakować towar, zadbać o półkę itd. Z tego powodu nie zawsze wyczuwa co jest najważniejsze. Często myśli „mój szef będzie niezadowolony, bo kartony nie są rozpakowane”. I tu uwaga skierowana tak samo do pracownika, jak i do pracodawcy: TO KLIENT JEST SZEFEM I ZAWSZE JEST WAŻNIEJSZY NIŻ KARTON Z TOWAREM. Można mu dać czas na rozejrzenie się po sklepie, ale nie na tyle długi, żeby poczuł się w nim intruzem. Jeśli jesteśmy w trakcie rozpakowywania towaru, należy podejść do klienta, przywitać się i powiedzieć „jeśli będzie mnie pani potrzebowała, jestem tu w pobliżu”. W ten sposób sygnalizujemy swoją dostępność.
Jedna pani drugiej pani, czyli ple, ple na zapleczu Dramat! W Polsce panuje „syndrom SPOŁEM”. Za komuny, ekspedientki w pustych sklepach (nie było co sprzedawać, co możemy poczytać na ich usprawiedliwienie ) zbierały się w grupki i rozmawiały o mężach, kochankach i chorobach dzieci. Dziś rozmowy prowadzone w obecności klientów dotyczą wszystkiego,
od tego, jak poszedł egzamin na uczelni, po to – kto się upił na imprezie. W czołowych galeriach handlowych, w sklepach topowych marek, nagminne są rozmowy, w których „lecą” słowa „k...”, „ch...”, „p…” i wypowiadają je, o zgrozo, kobiety. To jest absolutnie niedopuszczalne! Komunę dawno zostawiliśmy za sobą, żyjemy w innym kraju, jeździmy za granicę, podpatrujemy inne społeczności… i nic. Nie ma naturalnej, intuicyjnej kultury obsługi klienta. Cóż, od kilkunastu lat zajmuję się szkoleniami i wydaje mi się, że będziemy mieli coraz więcej pracy…
Metoda kija czy marchewki? Wystarczy jeden pracownik w sklepie, który emanuje pozytywną energią, żeby podniósł poziom pracy całego zespołu. I odwrotnie – jeśli trafi się taki, który ma nazwijmy to „luźny” stosunek do jakości obsługi klientów – reszta myśli: „on się nie stara, dlaczego my mamy to robić?”. To zjawisko powszechne, nie dotyczy tylko pracy w sklepie, ale stosunków międzyludzkich w ogóle, najlepiej można je zaobserwować na przykładzie szkolnych klas, gdy mamy w nich, jako nieformalnych przywódców, rozrabiaków, albo prymusów. Jak zmobilizować pracowników do tego, żeby dobrze wypełniali swoje obowiązki? Ja osobiście jestem zwolennikiem miksu metody kija i marchewki. Sam system nagród niestety nie wystarcza. Pomocna jest nauka poprzez przykłady. Proponuję wykorzystać ankietę wydrukowaną na łamach „Wiadomości Kosmetycznych”. Można ją powielić na ksero i rozdać wśród znajomych (takich, których personel nie zna), prosząc, by odwiedzili drogerię 4-5 razy w ciągu miesiąca i za każdym razem wpisali do ankiety swoje wrażenia dotyczące jakości obsługi.
listopad 2010 – wiadomości kosmetyczne
•
19
Obsługa klienta
szkolenia
dokończenie ze str. 19 sobie pozwolić na stratę żadnego klienta”. Trzeba się liczyć z tym, że część pracowników poddanych takiej ocenie powie nam: „dziękuję, to ja odchodzę”, ale druga część zrozumie, że nie działamy przeciwko nim, ale w ich interesie. Zaufanie, lojalność klientów to dziś być albo nie być tak samo dla właściciela, jak i pracowników drogerii. Jednak jest to metoda inwazyjna i dlatego podkreślam konieczność delikatnego postępowania. Można wcześniej zorganizować spotkanie z pracownikami, pokazać im ankiety, którymi będą się posługiwać Tajemniczy Klienci i poinformować ich o tym, że będą poddawani ich ocenie.
Żeby zrobili to chętniej, warto nagrodzić ich jakimś kosmetykiem . W ten sposób, niskim kosztem, metodą „zrób to sam” przeprowadzamy badanie typu Tajemniczy Klient. Analizujemy ankiety, a następnie zapraszamy pracowników na indywidualne rozmowy. W ŻADNYM WYPADKU NIE GROZIMY ZWOLNIENIEM. Wyjaśniamy: „Tego dnia, o tej godzinie, nie podszedłeś do klienta przez cztery minuty. Poczuł się zlekceważony. To był na szczęście mój znajomy, którego poprosiłem o zaobserwowanie, jak obsługiwani są klienci podczas mojej nieobecności. Jednak każdy może mieć takie same odczucia, a my nie możemy
Arkadiusz Wódkowski zajmuje się badaniami marketingowymi od 1990 r. Prezes zarządu AMPS. Jest szefem projektów badawczych i głównym metodologiem firmy. Prowadzi zajęcia na „Program Professional Diploma In Marketing” (www.questus.pl), który jest certyfikowany przez „The Chartered Institute of Marketing” (CIM). Autor tekstów i współautor podręcznika na temat metodologii Mystery Shopping. Wykładowca Wydziału Psychologii UW i w SGH. Prezes Polskiego Towarzystwa Badaczy Rynku i Opinii.
TAJEMNICZY KLIENT W DROGERII Badanie jakości obsługi klienta Wiadomości: Pantone 2705 C Kosmetyczne: Pantone 226 C
Powitanie
Podnoszenie wartości paragonu
Które z poniższych zachowań zaobserwowałeś u sprzedawcy po wejściu do drogerii?
Czy sprzedawca przy kasie zaproponował Ci zakup komplementarnego produktu (np. odżywki z tej samej serii co szampon) albo produktu znajdującego się w promocji?
Kontakt wzrokowy
TAK
NIE
Uśmiech
TAK
NIE
Dzień dobry
TAK
NIE
Twoje uwagi…………………………………………………………… ……………………………………………………………………………
Rozpoznawanie potrzeb klienta Czy sprzedawca analizował Twoje potrzeby? Przykład: Czy woli pani kremy bezzapachowe, czy raczej o delikatnym zapachu? TAK
TAK
Twoje uwagi…………………………………………………………… ……………………………………………………………………………
Budowanie lojalności klienta Czy sprzedawca wręczył Ci próbki produktów? TAK NIE Czy sprzedawca zaproponował Ci udział w programie lojalnościowym? TAK
NIE
Twoje uwagi…………………………………………………………… ……………………………………………………………………………
NIE
NIE
Czy sprzedawca poinformował Cię o możliwości posiadania Karty Stałego Klienta? TAK
……………………………………………………………………………
NIE
Twoje uwagi……………………………………………………………
Język korzyści Czy sprzedawca starał się przekonać do zakupu podkreślając wyjątkowe działanie produktu? Przykład: Ta odżywka spowoduje, że włosy będą łatwiejsze do rozczesania po myciu. TAK
NIE
……………………………………………………………………………
Pożegnanie Które z poniższych zachowań zaobserwowałeś u sprzedawcy wychodząc drogerii? Kontakt wzrokowy
TAK
NIE
……………………………………………………………………………
Uśmiech
TAK
NIE
Znajomość asortymentu
Do widzenia
TAK
NIE
Czy sprzedawca zaproponował kilka produktów do wyboru i potrafił opowiedzieć o ich działaniu?
Czy sprzedawca zaprosił Cię do ponownego odwiedzenia drogerii?
Twoje uwagi……………………………………………………………
TAK
NIE
TAK
NIE
Twoje ogólne wrażenia z wizyty w drogerii …………………………
Twoje uwagi……………………………………………………………
……………………………………………………………………………
……………………………………………………………………………
……………………………………………………………………………
Czujesz, że Twoja drogeria jest wyjątkowa? Chcesz sprawdzić, czy tak samo myślą klienci? Chcesz zyskać prestiż i uznanie dostawców?
6
10
9A
11
10A
7
12
1 1A
NIE zwlekaj! Zgłoś się do konkursu! Czekamy tylko do końca grudnia!
TO TYLKO TRZY PROSTE KROKI
1. Wypełnij formularz zgłoszenia enia 2. Zrób zdjęcia drogerii 3. Wyślij na adres redakcjii pocztą: Wiadomości Kosmetyczne, ul. Wałbrzyska 11, lok. 254, 02-739 lub e-mailem: redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl
Warszawa
wpisując w tytule Drogeria Roku 2011 ZGŁOSZENIE
10
10A
11
7
1 1A
12
12A
UWAGA! Zgłoszenia drogerii, które zasługują na uznanie za biznesową rzetelność, dobre wyniki sprzedaży, atrakcyjny wizerunek i wysoką jakość obsługi klienta, mogą nadsyłać również dostawcy. WARTO DOCENIĆ SWOICH NAJLEPSZYCH PARTNERÓW HANDLOWYCH!
Wiesz więcej
S
szkolenia
iła roślinnych komórek macierzystych Rośliny są niewyczerpanym źródłem cennych substancji w kosmetyce. Niejednokrotnie zielone zasoby świata pozwoliły pozyskać substancje analogiczne do ludzkich czy zwierzęcych, a co fundamentalne, znacznie bezpieczniejsze. Jednym z najbardziej innowacyjnych odkryć ostatnich lat jest wykorzystanie w kosmetologii roślinnych komórek macierzystych.
mgr Barbara Włudyka Konsultant ds. badań i rozwoju branży kosmetycznej, biolog, kosmetolog, absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego
Przyzwyczajeni do tradycyjnych, budzących zaufanie składników receptur kosmetycznych nagle dostajemy produkty nowatorskie, trudne technicznie do zrozumienia. Stawiamy sobie pytania. Kupić? Użyć? Czy przyniosą obiecane efekty? A jeśli nie kupię i nie wypróbuję, to czy zostanę w tyle za koleżankami, nie będę piękniejsza, młodsza? Ot, dylematy codzienności z zakresu pielęgnacji i urody. Oby tylko takie mieć… Nauka dokonuje postępu coraz szybciej, trudno nam przyzwyczaić się do doniesień jak nie z tego świata, tak nowatorskich, że czasem budzących lęk przed konsekwencjami. Nowe odkrycia coraz szybciej pojawiają się w wielu przemysłach, budząc kontrowersje z powodu krótkiego czasu od prób do zastosowania. Tak jest przede wszystkim z odkryciami farmacji, medycyny, inżynierii genetycznej, biochemii czy biotechnologii. Trudno jednak nie iść z postępem, jeśli w innych dziedzinach nowość zyskuje uznanie i daje szansę na walkę z uciążliwymi chorobami, daje nadzieję. Naturalnie przyszłość zweryfikuje nasze bieżące opinie, ale bez pewnego ryzyka nie byłoby milowych kroków człowieka. Tak też jest z komórkami macierzystymi. Według ustawy o kosmetykach zakazuje się stosowania w produktach kosmetycznych komórek, tkanek oraz innych substancji lub ich ekstraktów pochodzących z ciała ludzkiego. Ze względów humanitarnych nie stosuje się też surowców pochodzenia zwie-
22
•
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
rzęcego. Jak więc przenieść do kosmetyki obiecujące perspektywy badań nad komórkami macierzystymi w leczeniu ludzi? Temat tyleż trudny, co intrygujący i perspektywiczny spowodował, że znaleziono analogi w świecie roślin. Efekty widać na półkach, bo coraz więcej firm wytwarzających kosmetyki wprowadza linie produktowe oparte na idei komórek macierzystych. I nie są to już tylko firmy selektywne najwyższych półek. Obecnie to zarówno kosmetyki apteczne, jak i massmarketowe. Aby zrozumieć ich ideę marketingową zacznijmy od początku, by zamiast się bać i mieć wątpliwości spróbować poznać i oswoić kolejną nowość.
życiowych przyczyn wychowywało się u państwa Malinowskich. Natomiast wyjątkowe komórki naszego organizmu, jakimi są komórki macierzyste, nie mają przypisanej funkcji, oczekują dopiero na hasło „kim” mają być. I tu kończy się chwilowo rodzinna analogia do Kowalskich i Malinowskich. Chwilowo, bo rozwój nauki już daje wiele możliwości na przyszłość, ale te ograniczone są zasadami etyki. Wracając do komórek macierzystych, indywidualne hasło decyduje, w jaką komórkę mają się przekształcić i jaką tkankę tworzyć. Gdy takiego specjalnego sygnału nie ma, dalej tworzą identyczne komórki macierzyste.
Czym są komórki macierzyste?
Wiedza i nauka
Zacznijmy od organizmu ludzkiego. Większość komórek żyje, dzieli się, odbudowuje tkanki, by sprawnie i długo funkcjonowało nasze ciało. Każda z nich ma ściśle ustalony czas i miejsce swojego istnienia, ma to zapisane w informacji genetycznej, dzieli się określoną ilość razy, po czym umiera i jest zastępowana nowymi o tym samym charakterze. Pozostałe komórki, a jest to niewielki procent, to komórki macierzyste. Te różnią się od reszty dwoma istotnymi właściwościami:
Istnieją dwa typy komórek macierzystych: embrionalne i dorosłe. Dorosłe występują w wykształconych już tkankach. Ich istnienie stwierdzono w mózgu, szpiku kostnym, krwi, mięśniach szkieletowych, wątrobie, a także w skórze. Komórki macierzyste dorosłe stanowią bardzo niewielki odsetek danej tkanki. W opinii uczonych mogą pozostawać latami w konkretnej tkance, gdzie czekają, aż będą potrzebne do odbudowy miejsc zniszczonych lub wymagających wymiany ze starości. Z kolei embrionalne komórki macierzyste, mające umiejętność różnicowania się w każdy rodzaj komórek, teoretycznie mogłyby zastąpić dowolną tkankę. Ale w ich przypadku do praktyki daleka droga. Natomiast już niejednokrotnie użyto dorosłych komórek macierzystych do leczenia różnych schorzeń. Były np. stosowane do produkcji odpowiedników naskórka służących do leczenia oparzeń. Co ważne, dorosłe komórki macierzyste mogą być pobrane z własnego organizmu pacjenta, dzięki czemu eliminuje się ryzyko ich odrzucenia, w przeciwieństwie do embrionalnych, które mogą być odrzucone. Istotne jest pozyskiwanie dorosłych komórek macierzystych, bo nie jest związane z kontrowersyjnym niszczeniem embrionu, a więc nie wywołuje dyskusji w sferze etycznej.
nieograniczoną potencjalną możliwością podziałów, czyli odnawiania swojej liczby, umiejętnością tworzenia różnych typów komórek, nie tylko jednego. Zwykłe komórki ciała, te które są w większości, robią zawsze to do czego zostały „wynajęte”. Specjalizują się w pełnieniu określonej funkcji w organizmie, a więc komórka skóry nie stanie się komórką wątroby, a komórka mięśniowa nie będzie pracowała jako komórka trzustki, bo może jedynie dawać komórki potomne tego samego rodzaju co ona. To tak jak dziecko państwa Kowalskich zawsze genetycznie będzie dzieckiem państwa Kowalskich, nawet gdyby z nadzwyczajnych,
Wiesz więcej
Chronią skórę przed starzeniem Ograniczają negatywne działanie wolnych rodników Stymulują skórę do regeneracji
Analogi z roślin Niewyczerpanym źródłem cennych substancji w kosmetyce są rośliny. Niejednokrotnie zielone zasoby świata pozwoliły pozyskać substancje analogiczne do ludzkich czy zwierzęcych, a co fundamentalne, znacznie bezpieczniejsze. Przykładem mogą być fitohormony, czyli analogi roślinne hormonów płciowych, które nie zaburzają gospodarki organizmu, tak jak stosowane w ubiegłym wieku pochodne zwierzęce czy nawet ludzkie, bo pozostają w strefie wierzchnich warstw skóry a nie penetrują głębiej. Zaczęto więc szukać analogów komórek macierzystych wśród roślin. I sukces. W obrębie tkanki twórczej roślin, obecnej na wierzchołkach pędów i korzeni, są tak zwane wierzchołki wzrostu. To miejsca, w których następuje wzrost rośliny poprzez systematyczny podział komórek. Obecne tam komórki macierzyste pozwalają roślinom na budowę nowych organów przez całe ich życie. Wszystkie wystające ponad ziemię części roślin, liście, łodygi, kwiaty i nasiona powstają z komórek niewielkiej tkanki zajmującej wierzchołkową część łodygi. To różnica w stosunku do zwierzęcych komórek macierzystych, które, po tym jak zwierzę przestaje być embrionem, mogą produkować tylko specyficzny rodzaj tkanki. Dzięki temu rośliny mogą rosnąć przez wiele lat, rozwijać się i tworzyć zróżnicowane organy z komórek macierzystych.
Przełomowe odkrycie w dziedzinie kosmetologii By pozyskane, cenne komórki macierzyste roślin ochronić i osiągnąć lepszą możliwość przenikania do wierzchnich warstw skóry zapakowano tę zdobycz w liposomową otoczkę. Ten naturalny, a jednak innowacyjny i zarazem pierwszy składnik aktywny z roślinnymi komórkami macierzystymi, uważa się za dość przełomowe odkrycie w kosmetologii. Wykorzystano go do ochrony ludzkich komórek macierzystych skóry, bo w prawidłowym
naskórku ludzkim, a konkretnie w warstwie podstawnej i mieszku włosowym, jest 2 do 7 proc. tego typu komórek. To źródło, z którego skóra czerpie siłę do odbudowy. Jednak wraz z wiekiem także i te komórki tracą powoli swoje zdolności, a efektem ich zużycia jest proces starzenia się. Analogi roślinne wspomagają funkcje komórek macierzystych skóry, dzięki czemu dbają o jej kondycję od podstaw. Substancje aktywne zawarte w roślinnych „koleżankach” to białka, węglowodany i lipidy. Ich obecność pomaga skórze w regeneracji i chroni „miejscowe” odpowiedniki.
Co chronimy? Komórki macierzyste naskórka dają początek komórkom budującym go. W momencie podziału powstają dwie, z których jedna nadal pozostaje komórką macierzystą i zachowuje zdolność do podziału, a druga przesuwa się w kierunku wyższej warstwy naskórka. To keratynocyt, który wraz z innymi wędruje ku powierzchni skóry. Każdy z nich, na początku żywy cylindryczny, przekształca się stopniowo w płaskie martwe komórki naskórka. Jest to proces keratynizacji, który trwa w normalnej, zdrowej skórze około 28 dni. W trakcie trwania tej wędrówki komórki ulegają znaczącym zmianom: zrogowaceniu, pozbawieniu jądra komórkowego, odwodnieniu, a ostatecznie złuszczeniu na powierzchni skóry w warstwie rogowej naskórka. To proces stały, ważny i z wiekiem ulegający zaburzeniom związanym z upływem czasu oraz czynnikami szkodzącymi naszej skórze. Zatem podstawową rolą komórek macierzystych jest podział oraz utrzymanie prawidłowej postaci skóry poprzez naturalną odbudowę ochronnego naskórka, który dzięki temu procesowi ulega całkowitemu odnowieniu, a także gwarantuje prawidłowy proces gojenia się ran i ochronę przed zewnętrznymi zagrożeniami. Brak takich komórek powoduje zanikanie funkcji skóry, zwłaszcza jej zdolności do regeneracji. W efekcie pojawiają się widoczne oznaki starzenia: zmarszczki, zwiotczenie, brak elastyczności. Komórki macierzyste posiadają specyficzny metabolizm, dlatego należy zadbać o dostarczenie im odpowiednich składników odżywczych. Roślinne komórki macierzyste są bogate w takie substancje.
Zawierają metabolity, które podtrzymują ich aktywność. Ten specyficzny mix młodości chroni skórę przed starzeniem, ogranicza negatywne działanie wolnych rodników i wielu uszkodzeń DNA, stymuluje skórę do regeneracji. Ważne jest, że materiał roślinny, z którego pozyskano komórki macierzyste jest pozbawiony zanieczyszczeń środowiska. Firmy konkurują ze sobą w produkcji kosmetyków wykorzystujących to ciekawe odkrycie. Łączą je w recepturach z innymi składnikami przeciwstarzeniowymi by osiągnąć efekt synergii. Oferują także liczne zabiegi jako alternatywę lasera czy ostrzykiwań. Odmładzające, regenerujące, gojące działanie komórek macierzystych ma szansę na szerokie zastosowanie w medycynie estetycznej, badania trwają. Trzeba sobie uświadomić, że koszt pozyskiwania roślinnych komórek macierzystych jest wysoki.
Dla kogo taki produkt? Wydaje się, że nie ma określonego przedziału wiekowego, można o takim składniku w kosmetyku pomyśleć, gdy skóra zaczyna tracić swoje napięcie, jędrność, nawilżenie. Trzeba jednak uwzględnić stężenie komórek macierzystych w produktach. Dla skóry młodej odpowiednie będą kosmetyki o słabszym stężeniu substancji aktywnych, dla skóry dojrzałej stosowne będą te z wyższym stężeniem.
Oswojona innowacja Wszystko co nowe i trudne do zrozumienia budzi pewien opór, jednak historia pokazuje, że mimo nieufności, wynalazki i naukowe rewolucje stają się po czasie czymś zespolonym z naszym życiem i szybko zapominamy o wcześniejszej podejrzliwości. Nie możemy obejść się bez postępu. Przykładem są choćby telefony komórkowe, kuchenki mikrofalowe czy internet, które jeszcze nie tak bardzo dawno nie istniały w naszej świadomości a teraz bez nich nie wyobrażamy sobie życia. Mówi się żartobliwie, że gdy czegoś lub kogoś nie ma w internecie to nie ma go wcale. Informacje o komórkach macierzystych i ich roli są w internecie liczne. Bibliografia: Materiały firm surowcowych oraz producentów kosmetyków Serwis kosmetologiczny listopad 2010 – wiadomości kosmetyczne
•
23
szkolenia
Wiesz więcej
P
Renata Ślesak, senior product manager, Dax Cosmetics o innowacyjnym działaniu roślinnych komórek macierzystych
promocja
rzełom w walce ze starzeniem się skóry
inia Cashmere Care 35+ L to odpowiedź na… Pojawienie się na rynku jednego z najbardziej innowacyjnych składników aktywnych o działaniu opóźniającym starzenie się skóry. Roślinne komórki macierzyste, bo o nich mowa, przedłużają życie komórek skóry oraz chronią DNA przed stresem oksydacyjnym, tj. wolnymi rodnikami. Znakomicie odżywiają i pobudzają skórę do autoregeneracji, co prowadzi do odwrócenia procesu starzenia się skóry.
o jest szczególnego w tym C składniku? Roślinne komórki macierzyste to swego rodzaju przełom w podejściu do pielęgnacji przeciwzmarszczkowej. Do tej pory w kremach najczęściej stosowało się składniki aktywne, które same, jako takie, miały za zadanie wygładzić i zredukować zmarszczki. Tym razem poszliśmy krok dalej. Przemysł kosmetyczny idzie w kierunku nauki o genach, ich naprawie, a tym samym samoregeneracji skóry. Podobnie działają roślinne komórki macierzyste. W swoim składzie zwierają niezbędne białka, węglowodany i lipidy, dokładnie takie, jakie są potrzebne do prawidłowego funkcjonowania komórek macierzystych skóry. Chronią je przed uszkodzeniami, odżywiają i podtrzymują ich funkcje życiowe. Dzięki temu naskórek szybciej się odnawia i regeneruje. Zmarszczki samoistnie się wygładzają, a drobne skaleczenia goją się w tempie charakterystycznym dla młodej, zdrowej skóry. Komórki skóry u kobiet powyżej 35. roku życia, dzięki roślinnym komórkom macierzystym, zachowują taką samą aktywność jak komórki skóry kobiet znacznie młodszych. Efektem tego jest dobrze nawilżona, elastyczna i jędrna skóra.
J ak długo trwały prace badawcze nad tą serią? Wdrożenie linii Cashmere Care 35+ zajęło nam ponad dwa lata. Nasz dział badań i rozwoju pracował nie tylko nad innowacyjnym składnikiem aktywnym, jakimi są roślinne komórki macierzyste, ale również nad nową technologią produkcji. W tym celu kupiliśmy nowe maszyny do naszego zakładu produkcyjnego. Zupełnie nowy rodzaj formuły jest zastosowany w serum na noc do cery suchej. Wkrótce będziemy produkować więcej tego typu preparatów.
Dla kogo są przeznaczone te produkty? Dla kobiet pomiędzy 35 a 45 rokiem życia, które zauważyły u siebie oznaki spadku elastyczności i jędrności skóry oraz drobne zmarszczki. W ofercie przygotowaliśmy dwa warianty kremów – linię do cery suchej oraz linię do cery normalnej i mieszanej. W zależności od rodzaju skóry, preparaty dodatkowo odbudowują warstwę lipidową skóry i intensywnie nawilżają lub też regulują pracę gruczołów łojowych i likwidują efekt błyszczenia się skóry.
laczego warto je polecać klientkom D drogerii? Wszystko to, co naukowcy z całego świata i przemysł kosmetyczny osiągnął w ostatnich latach ma swoje zastosowanie w tych preparatach. Kremy z serii Cashmere Care 35+ mają formuły nowej generacji. To nie tylko zupełnie nowy w kosmetyce składnik aktywny, który w nowoczesny sposób walczy z oznakami starzenia się skóry, ale i nowa technologia produkcji, która pozwoliła nam przygotować nową ciekawą formułę serum. Oddajemy do rąk naszych klientów preparaty, w których są zastosowane najnowsze osiągnięcia rynku kosmetycznego. Skuteczność działania gotowych preparatów
Linię Cashmere Care 35+ tworzą: Cera sucha • HydraLIFT Antyoksydacyjne serum na dzień i aktywnie regenerujące serum na noc w duosaszetce. Cena: 4,50 zł / 2x5 ml • HydraLIFT Antyoksydacyjny krem na dzień SPF 10 / PPD 5. Cena: 41 zł / 50 ml • HydraLIFT Intensywnie regenerujący krem na noc. Cena: 41 zł / 50 ml Cera normalna i mieszana • HydraLIFT Antyoksydacyjne serum-mat na dzień i aktywnie regenerujące serum-mat na noc w duosaszetce. Cena: 4,50 zł / 2x5 ml • HydraLIFT Antyoksydacyjny krem-mat na dzień SPF 10 / PPD 5. Cena: 41 zł / 50 ml • HydraLIFT Intensywnie regenerujący krem-mat na noc do cery normalnej i mieszanej Cena: 41 zł / 50 ml Każdy rodzaj cery Wygładzający krem pod oczy na powieki i okolice ust. Cena: 30,50 zł / 15 ml
24
•
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
potwierdziliśmy badaniami aparaturowymi In vivo w niezależnym instytucie badawczym, pod kontrolą dermatologa.
Jakie państwo osiągnęli rezultaty? Wyniki badań wskazały, że w grupie kobiet stosujących przez cztery tygodnie kremy Cashmere Care 35+ do cery suchej, nastąpiła redukcja zmarszczek o 18 proc., wzrost elastyczności skóry o 22 proc. oraz wzrost nawilżenia o 34 proc. Natomiast wśród kobiet z cerą normalną i mieszaną uzyskaliśmy redukcję zmarszczek o 17 proc., wzrost elastyczności skóry o 26 proc. oraz wzrost nawilżenia o 21 proc. W obu kremach na dzień potwierdziliśmy też ochronę UVA (PPD5) i UVB (SPF 10). Jesteśmy bardzo zadowoleni z tych wyników.
jaki sposób wspierane jest W wprowadzenie serii na rynek? Przygotowaliśmy dla detalistów pakiety promocyjne, w których oprócz kremów znajduje się zestaw testerów do wszystkich produktów z serii oraz prezent dla sprzedawców. Chcemy, aby każdy z nich mógł sam wypróbować kosmetyki i przekonać się o ich zaletach. Ponadto przygotowaliśmy materiały POS wspierające sprzedaż, m.in. ulotkę informacyjną, kostkę i stend reklamowy, które przydadzą się do przygotowania wystawy na okres świąteczny. Nasi przedstawiciele będą też dostarczać sklepom testery do wszystkich kremów z serii, aby konsumenci mogli wypróbować nowe kosmetyki. Będziemy w prasie branżowej i kobiecej upowszechniać wiedzę o działaniu roślinnych komórek macierzystych oraz o samych produktach. Chcemy również, aby każdy zainteresowany sprzedawca przeszedł szkolenie, które przeprowadzi nasza szkoleniowiec – pani Dorota Celińska. Na wiosnę planujemy też wparcie reklamowe w TV.
Wiesz więcej
szkolenia
C
era naczynkowa. Chronić, pielęgnować, wzmacniać! Osłabienie naczynek krwionośnych bywa dziedziczne i przez pokolenia osoby z takim typem cery skarżą się na występujące od czasu do czasu uderzenia gorąca na twarzy. Cera naczynkowa jest bardzo wrażliwa, m.in. na zmiany temperatury. Nawet niewielkie przechłodzenia podczas silnego wiatru mogą przywołać dokuczliwe czerwone pajączki.
Gęsta sieć drobnych naczyń krwionośnych zaopatrujących skórę w niezbędny tlen i odżywiające składniki powinna być zdrowa i bez uszkodzeń. Naczynka skóry właściwej kurczą się i rozszerzają, by płynnie regulować przepływ krwi a tym samym odżywiać i dotleniać. Jeśli jednak w układzie dzieje się źle, naczynka stają się rozszerzone, bardziej widoczne, ich ścianki są kruche i podatne na pękanie. Efekt to skóra zaczerwieniona i nieprzyjemne wrażenie przegrzania i pieczenia. Wyraźnie widać tuż pod powierzchnią cienkie, rozszerzone, czerwone naczynka w formie pajączków. To teleangiektazje. Ich ścianki są rozciągnięte i bardzo przepuszczalne, ale jeszcze nie pęknięte. Osłabienie naczynek krwionośnych bywa dziedziczne i przez pokolenia osoby z takim typem cery skarżą się na występujące od czasu do czasu uderzenia gorąca na twarzy. Na zaczerwienionych partiach uwidaczniają się naczynka krwionośne w postaci drobnych, gęsto ułożonych pajączków.
Dlaczego tak się dzieje? Naskórek, jako wierzchnia warstwa skóry, zapewnia niewielką ochronę. Powodem tego może być zbyt cienka jego warstwa rogowa, zniszczona bariera lipidowa, brak prawidłowego natłuszczenia i nawilżenia. Naczynka reagują gwałtownie na zmienne podmuchy wiatru, gwałtowne skoki temperatury, opalanie, napięcie nerwowe. Przyczyną destrukcji naczynek krwionośnych mogą być wolne rodniki, promieniowanie UV, dym z papierosów, duże wahania temperatury, nieodpowiednia pielęgnacja i niewłaściwa dieta. Innym powodem jest predyspozycja genetyczna do płytkiej lokalizacji naczyń krwionośnych i nadmierna ich reaktywność lub zaburzenia hormonalne, które maja miejsce przy nieregularnych miesiączkach, menopauzie, ciąży. Problem ten dotyczy też dojrzewających nastolatków, bo stres wywołuje na twarzy czerwony rumień. Rozszerzone naczynka mogą mieć związek z problemami z krążeniem, albo być
Czy wiesz, że Orchidea w królestwie kwiatów stanowi symbol wiecznej młodości. Niezwykłą żywotność zawdzięcza swoim korzeniom – są one magazynem wielu składników, niezbędnych do zachowania odpowiedniej struktury komórek. Dzięki nim orchidea potrafi przetrwać nawet w bardzo trudnych warunkach. Na niezwykłe właściwości tej rośliny zwrócił uwagę przemysł kosmetyczny. Ostatnio ekstrakt z orchidei wykorzystała w swojej serii Magia Orchidei firma Eveline Cosmetics. W formule kosmetyku został on połączony z kwasem hialuronowym – naturalnym składnikiem macierzy międzykomórkowej, który odpowiada za wiązanie wody w organizmie. Z wiekiem jego ilości maleją, przez co skóra traci zdolność wiązania wody, co stanowi bezpośrednią przyczynę powstawania zmarszczek. Połączenie kwasu hialuronowego z ekstraktem z orchidei działa na wielu płaszczyznach: reguluje pigmentację, wzmaga produkcję kolagenu i elastyny, wspomaga gospodarkę wodną skóry. Kosmetyki redukują zmarszczki, pozostawiają skórę gładszą i dobrze nawilżoną.
26
•
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
objawem trądziku różowatego. Przyczyną są także warunki atmosferyczne. Promieniowanie UV uszkadza kolagen ścian naczyń, niekorzystnie działają wiatr i mróz, różnice temperatur. Gorące napoje i potrawy, nawet para przy gotowaniu, suche powietrze w pomieszczeniach, zwłaszcza klimatyzowanych, stres, alkohol, kawa i ostre przyprawy, nikotyna nie są sprzymierzeńcami cery naczyniowej. Należy też unikać intensywnych ćwiczeń fizycznych i sauny, zwłaszcza po przebywaniu na zimnym powietrzu.
35+ i problem się nasila Rozszerzone naczynka mogą powstać przy każdym typie cery, jednak przede wszystkim dotyczy to skóry cienkiej, delikatnej, wrażliwej. Kruchość naczynek wynika ze zwiększonej przepuszczalności ścianek, a to dodatkowo ułatwia przenikanie do skóry czynników zapalnych. Pojawia się skłonność do rozlanego rumienia, towarzyszy temu uczucie pie-
Wiesz więcej czenia i rozgrzania, wrażliwość na tarcie, subiektywnie częste uczucie rozpalenia. Naczynka krwionośne nie mają właściwej elastyczności, bez trudu się rozszerzają, ale trudno się obkurczają. Może to wystąpić w każdym wieku, jednak objawy nasilają się po 35 roku życia, a są szczególnie dokuczliwe podczas wahań hormonalnych okresu przekwitania. Zmiany naczyniowe umiejscowione są w okolicy policzków, nosa i brody, czasem jednak obejmują resztę skóry twarzy, uszy, szyję i dekolt.
Jak nie wzniecać pożaru? Składniki kosmetyków, takie jak alkohol etylowy, alkohol benzylowy, mentol, kamfora, glikol propylenowy, a także leki na nadciśnienie tętnicze rozszerzające naczynia, środki antykoncepcyjne, kortykosteroidy mają niekorzystne działanie na ten rodzaj cery. Nie stosuje się na niej peelingów ziarnistych. Należy unikać: • mydeł • silnych detergentów • kontaktu skóry twarzy z szamponami • e nergicznego mechanicznego drażnienia • toników alkoholowych • wód po goleniu • w ysuszających preparatów przeciwłojotokowych
• masek rozgrzewających • zabiegów z wapozonem • chemicznych filtrów słonecznych, które działają poprzez pochłanianie promieniowania, co może przyczynić się do rozszerzenia naczyń i nasilenia zaczerwienienia • trudno zmywalnych (wodoodpornych) produktów do makijażu.
Delikatna pielęgnacja Do całodziennej pielęgnacji cery naczynkowej powinno się stosować delikatne kosmetyki, które nie powodują podrażnień. Należy używać preparatów zawierających substancje obkurczające i wzmacniające naczynka włosowate. Redukują one obrzęki i zaczerwienienia skóry, wzmacniając i uszczelniając naczynia krwionośne. Podstawowym zabiegiem pielęgnacyjnym jest oczyszczanie skóry. Trzeba używać delikatnych kosmetyków myjących bez spłukiwania lub myć twarz wodą. Jeśli do mycia używa się wody, to powinna być letnia. Unikać należy gorących kąpieli, bo przyczynia się to do zaczerwienienia twarzy nawet jeśli woda nie ma bezpośredniego z nią kontaktu. Zamiast mydeł należy używać łagodnych nieperfumowanych synderów („mydła bez mydła”), jeśli toników to bezalkoholowych, a do demakijażu łagodnych mle-
promocja
NOWOŚĆ Marka AA cieszy się zaufaniem Klientów, czego dowodem jest Złoty Laur Konsumenta 2010 w kategorii „Kosmetyki antyalergiczne”.
Atopia / Naczynka / Wrażliwość
www.kosmetykiAA.pl
SpecjaliStyczna pomoc dla Skóry alergicznej z problemami
0%
alergenów parabenów barwników
czek. Ważny jest też peeling, bo złuszcza powierzchniowe warstwy naskórka, tym samym oczyszcza i odświeża. Peeling, wyłącznie enzymatyczny, wykonujemy raz w tygodniu. Jesienią i zimą trzeba chronić skórę przed przemarznięciem, stosując kremy półtłuste, a nawet tłuste, zwłaszcza gdy temperatura spada. Cera naczynkowa źle znosi kosmetyki z aktywnymi substancjami drażniącymi, np. z retinolem, kwasami owocowymi.
Makijaż maskujący Właściwie dobrany podkład korygujący zatuszuje nieładne naczynka i wzmocni ochronę skóry przed zimnem i promieniami UV. Jednak sam nie wystarczy. Przed jego nałożeniem trzeba zatuszować naczynka zielonym korektorem. Podkreślmy mocniej oczy lub usta, aby odwrócić uwagę od czerwonych pajączków. Kosmetyki nakładane są na skórę zmienioną, powinny więc być szczególnie dobierane, testowane i nie powinny wywoływać podrażnień czy alergii.
Zabiegi w gabinecie Przy cerze naczyniowej wyłącznie domowa pielęgnacja często nie wystarczy. Rzadko zdarza się, że by pęknięte naczynko samo wchłonęło się bez śladu. Każdy rodzaj zabiegu gabinetowego musi być
Wiesz więcej dokończenie ze str. 27 dobierany indywidualnie do potrzeb pacjenta na podstawie specjalistycznej diagnozy skóry. Wśród popularnych zabiegów stosowanych przez dermatologów warto wymienić zamykanie poszerzonych naczyń krwionośnych na twarzy. Zabiegi te polegają na niszczeniu rozszerzonych naczynek metodą elektrokoagulacji, za pomocą światła laserowego lub intensywnych pulsów świetlnych (IPL).
Substancje czynne wskazane dla cery naczynkowej:
szkolenia
ioflawonoidy – istotnie wpływają b na mikrokrążenie i układ limfatyczny skóry witamina C – uszczelnia i wzmacnia naczynia krwionośne witamina PP – działa przeciwzapalnie i stymulująco na tkankę łączną w yciągi z arniki, mirtu, kasztanowca, miłorzębu japońskiego, oczaru wirginijskiego rutyna, witaminy C, B3, PP, K, wyciąg z kasztanowca (escyna) – działają wzmacniająco alantoina, pantenol (prowitamina B5), azulen – o działaniu łagodzącym
Jak to działa? jonoforeza – substancje wzmacniające naczynka i łagodzące zaczerwienienie wprowadzane są w głąb skóry przy użyciu prądu stałego, po zabiegu skóra jest jaśniejsza i mniej podrażniona elektrokoagulacja – lekko nakłuwa się skórę cienką igłą zasilaną prądem o wysokiej częstotliwości, pod wpływem prądu naczynko kurczy się, powstaje strupek, który po kilku dniach odpada laser – specjalne urządzenie emituje promień lasera, który zamyka naczynka. Właściwą porą na przeprowadzenie zabiegów w gabinecie jest jesień. Wiosną i latem, w okresie większego nasłonecznienia, istnieje ryzyko wystąpienia przebarwień.
Wsparcie z kuchni i apteki Dobrym uzupełnieniem pielęgnacji jest stosowanie doustnych środków, które wpływają na uszczelnienie i wzmocnienie śródbłonków naczyń krwionośnych oraz poprawę mikrokrążenia. Są to witamina B2, C, PP, rutyna oraz zawierające flawonoidy wyciągi z owoców cytrusowych, z ziela ruty, fiołka trójbarwnego, dziurawca, kwiatu głogu. Pomagają soki z cytryny lub grejpfruta.
2.
mgr Barbara Włudyka Konsultant ds. badań i rozwoju branży kosmetycznej, biolog, kosmetolog, absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego
1.
5.
4.
3.
6.
Na zimę Zimą, szczególnie w okresie silnych mrozów, należy stosować przeznaczone dla cery naczynkowej emulsje tłuste lub półtłuste, które poza aktywnym działaniem na naczynka będą uzupełniać płaszcz hydrolipidowy, pokrywający naskórek, a tym samym będą wzmacniać barierę ochronną skóry, co zapewnia obecność olejów roślinnych, bogatych w nienasycone kwasy tłuszczowe. W codziennej pielęgnacji twarzy należy pamiętać o ochronie przed UV, stosując przed wyjściem z domu kremy ochronne o SPF 15-20, a w dni słoneczne w górach kremy z filtrem o wysokim stopniu ochrony SPF 30+. Obecna w niektórych seriach dla cery naczynikowej woda termalna posiada własności kojące i łagodzące.
7. 1. AA Intensive Therapy serum naczynkowe, szczególnie polecane przy niekorzystnych warunkach atmosferycznych. Może być stosowane nawet kilka razy dziennie zamiast kremu. Oceanic, cena: 39 zł/30 ml 2. K rem na dzień Beauty Derm Omega-3 & Calcium zwalcza oznaki starzenia, takie jak zwiotczenie skóry, zmarszczki, przesuszony naskórek, a także wzmacnia i uelastycznia naczynia krwionośne. Eveline Cosmetics, cena: 16,50 zł/50 ml 3. Tołpa Huminea Rosacal – lekki hipoalergiczny, wzmacniający krem SPF 10 do codziennej pielęgnacji skóry normalnej i mieszanej z problemem kruchych i rozszerzonych naczynek krwionośnych. Torf Corporation, cena: 40 zł/40 ml 4. Korygująco-maskujący korektor do cery naczynkowej w kolorze zielonym, który zmniejsza zmarszczki i worki pod oczami. Delia Cosmetics, cena: 8,70 zł/10 ml 5. Maska kojąca kaolinowa z glinką różową. Pielęgnuje skórę wrażliwą, łagodzi podrażnienia. Ziaja, cena: 1,50 zł 6. Yoskine 60+ krem – regenerator skóry na noc przeciw głębokim zmarszczkom, wzmacniający naczynka krwionośne. Dax Cosmetics, cena: 75 zł/50 ml 7. Lumene Natural Code eliminator zaczerwień i połysku w pudrze. Dystrybutor: Brodr. Jorgensen, cena: 35,60 zł
28
•
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
fot. serwis prasowy L’Oréal
Wiesz więcej
Rachel Weisz ambasadorką L’Oréal Rachel Weisz została ambasadorką L’Oréal Paris. Będzie firmować linię przeciwzmarszczkową do twarzy dla pań 40+ Revitalift. – Inteligentna, pełna pasji i odważna, doskonała aktorka, a przy tym w pełni nowoczesna żona i matka – Rachel Weisz łączy wszystkie te cechy z ogromnym talentem – stwierdził Cyril Chapuy, globalny prezydent marki L’Oréal Paris. – Jej ujmująca uroda, naturalny wdzięk i niezwykła umiejętność wtapiania się w role, to tylko kilka z wielu zalet, które podbiły nasze serca. Rachel jest doskonałym wcieleniem wartości, na których opiera się nasza marka. Rachel Weisz ma 40 lat. Zagrała w 21 filmach. Jest laureatką wielu nagród, w tym Oscara. Szczególną popularność przyniosła jej rola młodej specjalistki-egiptologa w filmie Mumia, w reżyserii Stephena Sommersa, gdzie zagrała u boku Brendana Frazera. Od stycznia będzie występowała w kampaniach reklamowych L’Oréala. (KB)
promocja
Zgodnie z podpisanym w październiku br. kontraktem Izabella Scorupco będzie twarzą marki Dr Irena Eris. Pierwsza kampania, w której bierze udział związana jest z serią Tokyo Lift 35+. Kampania promuje nowatorską linię ekskluzywnych kosmetyków dla młodych kobiet, inspirowaną najnowszą technologią i kulturą Japonii. Kosmetyki Tokyo Lift 35+ zawierają kompleks flawonoidów z perłowca japońskiego, dzięki któremu mogą skutecznie opóźniać proces starzenia tkankowego skóry i przywrócić jej młody wygląd. Izabella Scorupco mieszka na stałe w Los Angeles. Dzięki roli u boku Pierca Brosnana, w filmie „Golden Eye” o przygodach Jamesa Bonda, stała się ucieleśnieniem kobiecego piękna i seksapilu. W badaniach kobiety określają ją jako osobę atrakcyjną, zmysłową, naturalną, dbającą o swoje ciało i urodę, elegancką, nowoczesną, mającą klasę i styl. W Polsce słynna jest stworzona przez nią postać Heleny Kurcewiczówny w „Ogniem i Mieczem” w reżyserii Jerzego Hoffmana. Ostatnim filmem, w którym można było zobaczyć aktorkę w marcu br. w Szwecji, był dramat „Anglavakt”. Prywatnie, Izabella Scorupco jest żoną Amerykanina Jeffreya Reymonda, mamą Julii i Jakuba. Jej pasją, poza aktorstwem, jest muzyka. Nagrała album „Iza” i wydała kilka singli. Jej nowa wersja przeboju zespołu ABBA rozeszła się w nakładzie miliona egzemplarzy i przyniosła jej Złotego Singla. Współpraca reklamowa Laboratorium Kosmetycznego Dr Irena Eris z aktorką przewidziana jest na 2 lata i obejmie kilka odsłon jej wizerunku. W ubiegłych latach serie kosmetyczne marki Dr Irena Eris promowały Elżbieta Penderecka, Małgorzata Niemen, Weronika Rossatti i Emmanuelle Seigner. (KB)
fot. serwis prasowy Eris
Izabella Scorupco twarzą marki Dr Irena Eris
C
Trendy
zy warto zainwestować w kącik SPA?
szkolenia
Globalny rynek SPA szacuje się na 30 miliardów euro, z czego prawie 7,5 miliarda euro przypada na jeden tylko kraj – USA. Rynek europejski został oszacowany przez Europejskie Stowarzyszenie SPA w Brukseli na 5 miliardów euro. Natomiast wartość polskiego rynku SPA szacuje się na 150 mln zł rocznie.
Tekst: KATARZYNA BOCHNER Takie dane można znaleźć w publikacjach na temat potencjału rynku SPA. Mowa tu o rzeszy ośrodków świadczących usługi… No właśnie, jakiego typu? Specjaliści wskazują na brak na polskim rynku precyzyjnej definicji tego, co można uznać za usługi SPA. Obecnie, pod powszechnie znany skrót podciąga się wszelkie zabiegi, które mają służyć zdrowiu i urodzie, wzmocnieniu kondycji fizycznej i psychicznej. – To, co dzisiaj rozumiemy pod nazwą SPA znacznie różni się od dawnych wyobrażeń na ten temat – mówi Lucyna Kordiasz, kosmetolog z firmy Dermaglin. – Dzisiaj SPA symbolizuje nie tylko kąpiel oraz hydroterapię, ale jest filozofią niezwykle popularną i ciągle rozwijającą się. Idea programów pielęgnacyjnych SPA obejmuje dbanie o właściwą kondycję całego ciała – nawilżanie, odżywianie i ujędrnianie skóry oraz umysłu – relaks, odstresowywanie, pobudzenie lub spokój, co stwarza nieograniczone możliwości – podkreśla Lucyna Kordiasz. Jedno jest pewne – mamy modę na życie w nurcie SPA, którą wykorzystują (i podsycają) ci, którzy z niej żyją. Do tej mody zaliczają się również serie kosmetyków do domowych zabiegów typu SPA. Wprowadza je na rynek – wciąż nienasycony – wielu producentów. Sprzyja im fakt, że weekend w SPA to ciągle luksus, dla większości Polaków niedostępny. – Alternatywą dla osób zapracowanych, z mniej zasobnym portfelem, jest urządzenie swojego domowego salonu SPA, przy wykorzystaniu preparatów o zmysłowym zapachu oraz wyjątkowych właściwościach relaksujących, energizujących, odprężających – potwierdza Urszula Pierzchała, dyrektor sprzedaży i marketingu Miraculum.
Kosmetyk SPA, czyli jaki? Jaki kosmetyk zasługuje na to, by zaliczyć go do kategorii SPA? Czy to określenie nie jest nadużywane? Zdania są podzielone. – Nazwa SPA wywodzi się z języka łacińskiego i oznacza „Sanus Per Aquam” czyli „Zdrowie przez wodę” – jest wymyśloną nazwą marketingową, która może być użyta na dowolnym kosmetyku – uważa Lucyna Kordiasz. Jednocześnie dodaje, że takie produkty kojarzą
30
•
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
się ze starymi, sprawdzonymi domowymi sposobami pielęgnacyjnymi naszych babek i prababek, np. maseczkami z żółtka, drożdży, odświeżających ogórków, czy kąpielami w kozim mleku. – Do tej kategorii zaliczam również dostępne w drogeriach i aptekach naturalne kosmetyki składające się z wody źródlanej lub morskiej, połączonej z wodorostami i glonami, glinkami, wyciągami roślinnymi, przeznaczone do leczenia całego ciała – mówi. Zdaniem Moniki Wiewiórskiej z firmy Salco au Naturel prawdziwe kosmetyki SPA powinny wykazywać działanie prozdrowotne. – Ważne jest, czy dany produkt rzeczywiście zawiera wyższej jakości składniki aktywne i lecznicze, odpowiednie kompozycje zapachowe, najlepiej naturalne, a nie czy ma taki dopisek na etykiecie. O uzdrowiskowym charakterze kosmetyków Salco au Naturel decyduje np. wykorzystanie w linii leczniczego surowca – soli powstałej na bazie wydobywanych koło Bochni solanek jodowo-bromowych – dodaje. – Tego typu preparaty nie tylko pielęgnują, ale również dają uczucie relaksu, odprężenia, przywołując wyjątkową atmosferę odpoczynku ciała i ducha – uzupełnia Joanna Kowalczuk, kierownik działu marketingu, Ziaja. – Najczęściej zawierają substancje sprawdzone w gabinetach SPA: algi, glinki, wyciągi i oleje roślinne, witaminy. W serii Sopot SPA Receptura Młodości wykorzystaliśmy sopockie źródło Świętego Wojciecha – znaną solankę sopocką, która mineralizuje organizm przez skórę, poprawiając jej kondycję. Jest stosowana w hydroterapii, kosmetologii i medycynie naturalnej – podaje przykład.
Przez cały rok, czy sezonowo Kosmetyki, które mają ukoić duszę i ciało, cieszą się zainteresowaniem konsumentów przez cały rok, ale sezonowe wzrosty i spadki sprzedaży są nadal widoczne. – Zimą, gdy brakuje nam „naturalnego SPA” czyli słońca, kąpieli w morzu, wdychania jodu – zainteresowanie takimi preparatami jest większe – mówi Monika Wiewiórska. – Podczas zimowych krótszych dni jesteśmy też bardziej przemęczeni, narażeni na infekcje. Domowe SPA to sposób na szybką regenerację i relaks w zaciszu domowej łazienki. Ponadto produkty SPA, zwłaszcza te w ładnych, eleganckich opakowaniach są często kupowane jako prezenty świąteczne – dodaje Monika Wiewiórska. – Latem jesteśmy nastawieni na dobra, które możemy czerpać z natury, jesteśmy bardziej dotlenieni, opaleni, zrelaksowani – wypowiada się w tym samym tonie Lucyna Kordiasz. – Problemy ze skórą zaczynają najczęściej pojawiać się po lecie, wtedy sięgamy po wspomagające ją środki. Zima to okres kiedy więcej czasu spędzamy w domu i mamy więcej czasu dla siebie i na pielęgnację ciała i twarzy – wyjaśnia.
Dla kogo? Dla wszystkich, którzy od kosmetyków oczekują czegoś więcej, niż podstawowa pielęgnacja. – Naszą ofertę kosmetyków SPA kierujemy do konsumentów, którzy chcą sobie pozwolić na relaksujący rytuał pielęgnacyjny w domowym zaciszu – mówi Marzena Kalinowska, dyrektor handlowy i marketingu Bielenda Kosmetyki Naturalne. – Staramy się, aby
Trendy te propozycje były oryginalne i unikalne. Konsumenci mogą wybierać spośród takich preparatów, jak aromatyczne, odprężające i oczyszczające olejki, pobudzające sole, delikatne mleczka czy wiórki kokosowe. – Nasze preparaty są kierowane do kobiet w różnym wieku, zwłaszcza miłośniczek polskich produktów naturalnych – informuje Monika Wiewiórska. Lucyna Kordiasz podkreśla jeszcze raz, że kosmetyki do domowego SPA to przystępna alternatywa dla drogich zabiegów wykonywanych w salonach kosmetycznych. – Należy pamiętać o tym, że w usługę wykonaną w gabinecie kosmetycznym są wliczone oprócz kosztów preparatów, również koszty utrzymania salonu. W domu, korzystając z odpowiednich kosmetyków, również zapewnimy sobie relaks – mówi. – Kosmetyki te skierowane są również do kobiet zapracowanych, zabieganych, które po całym dniu pracy chcą się odprężyć i miło spędzić czas w domowym zaciszu – dodaje.
Co dalej?
fot.serwis prasowy DN
W Polsce rynek usług SPA jest ciągle na początku swojej drogi rozwoju. Będzie przybywać hoteli i ośrodków otaczających nas kompleksową opieką. Kończy się też era tradycyjnych uzdrowisk-sanatoriów. Kuracjusze wolą by nazywać ich turystami i chcą nowoczesnych form relaksu w eleganckim otoczeniu. Ze SPA coraz częściej korzystają mężczyźni. Specjaliści szacują, że liczba hoteli SPA może rosnąć o 50-80 proc. rocznie w ciągu 2-3 lat. Wynika to ze zmian zachodzących w społeczeństwie – m.in. starzenia się, wzrostu świadomości „higienicznej”, przywiązywania coraz większej wagi do zdrowego i młodego wyglądu. W ten trend prawdopodobnie wpisywać się będzie równoległy rozwój kategorii kosmetyków SPA do pielęgnacji w domowych warunkach. – Szukamy tańszych zamienników w każdej dziedzinie. Kosmetyki do domowego SPA uważam za bardziej ekonomiczną formę pielęgnacji i równie skuteczną jak zabiegi wykonywane w gabinetach kosmetycznych – mówi Lucyna Kordiasz. Deklaracje producentów wskazują, że oferta w tej kategorii będzie coraz szersza i ciekawsza. Mają oni nadzieję, że zmiana przyzwyczajeń Polaków pozytywnie wpłynie na ilościowy i jakościowy rozwój tej części rynku. – W każdej naszej nowej, owocowej serii można znaleźć kosmetyk o charakterze SPA, np. sole do kąpieli, peelingi do ciała. Staramy się proponować zarówno kosmetyki funkcjonalne – przygotowywane z myślą o konkretnych problemach skóry i ciała, jak i preparaty stworzone do promocja codziennej pielęgnacji i holistycznej przyjemności – podkreśla Marzena Kalinowska. Urszula Pierzchała jest przekonana, że kategoria kosmetyków SPA w kolejnych latach będzie się systematycznie rozwijała. – Wydatki Polaków na pielęgnację urody rosną z roku na rok, podobnie jak zainteresowanie preparatami na bazie ekstraktów Po P Polskie o ols l k lski ls kiiee p pr produkty ro od duk ktty y uzdrowiskowe uzd dro r w wiisk kow we naturalnych. Dlatego w przyszłości zamierzamy poszerzać naszą ofertę, wprowadzając kolejne linie SPA, zwłaszcza do pielęgnacji na na bazie bazi ba azi zzie ie so soli l bocheńskiej. bo ocche heńsskiej. k ej. ki twarzy i ciała – zapowiada. Teraz, wśród kosmetyków Miraculum znajduje się specjalistyczna linia do ciała Termiczne SPA, o działaniu pobudzająco-rozgrzewającym i zmysłowym, korzennowaniliowym zapachu. Produkty polecane są przede wszystkim Super-nowość: ekskluzywne zestawy na chłodniejsze dni. prezentowe w stylowym pudełku. Monika Wiewiórska z Salco au Naturel zapowiada wdrożenie nowej linii. – Tym razem będzie to linia preparatów unisex, skierowanych głównie do osób młodych i dynamicznych, kobiet i mężczyzn – zapowiada.
Zapraszamy do współpracy sklepy z kosmetykami naturalnymi oraz drogerie. listopad 2010 – wiadomości kosmetyczne
•
31
Dystrybucja: salco au naturel www.salco.pl, Polska Grupa Kosmetyczna Dystrybucja.
Trendy
szkolenia
Kosmetyki z grupy tzw. domowego SPA to kategoria młoda, funkcjonująca w sklepach od około dwóch lat i coraz bardziej popularna. Asortyment z tej kategorii rozwijają nawet producenci kosmetyków masowych. Stale śledzimy wskaźniki sprzedaży, z których wynika, że jej udział w rynku stopniowo rośnie, zwłaszcza sezonowo. Zimą kosmetyki z tej kategorii często wybierane są na świąteczny prezent. W kąciku SPA, zaaranżowanym w sklepach naszej sieci, obok siebie umieszczamy serie zapachowo – kolorystyczne. Zapachy dzielimy na: • owocowe, np. pomarańcza/wanilia, mango/maracuja, rabarbar • kwiatowe, np. róża, lawenda, werbena • kompozycje, np. czekolada z pomarańczą, toffi, algi, Prowansja, Toskania, Island. Najpopularniejsze zapachy to czekolada, lawenda i róża. Kąciki SPA powstają we wszystkich nowo otwieranych Drogeriach Natura. Stale też poszerzamy ofertę, szczególnie o mydła naturalne w kostkach, zapachy do pomieszczeń i olejki zapachowe. Monika Grabarczyk, category manager, Drogerie Natura
1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8.
Balsam Eveline SPA Professional o orzeźwiającym zapachu ogórka i zielonej herbaty. Eveline Cosmetics, cena: 17 zł/500 ml Żel pod prysznic Therme Lomi Lomi o egzotycznym zapachu kokosa i kwiatów Frangipani. Dostępny tylko w Drogeriach Natura. Cena: 14,99 zł/200 ml io maseczka do skóry głowy z zielonej glinki kambryskiej. Dermaglin, cena: 17 zł B Peeling pod prysznic na bazie soli morskiej i oliwki Wellness & Beauty Algi i Minerały Morskie dostępny tylko w drogeriach Rossmann. Cena: 12,99 zł/300 g Masło do ciała Sopot SPA o orzeźwiającym zapachu na bazie solanki sopockiej. Ziaja, cena: 10 zł/200 ml Pobudzający peeling do ciała Termiczne SPA Miraculum z ekstraktami z imbiru, cynamonu i guarany. Miraculum, cena: 23 zł/200 ml Awokado peeling do ciała z drobinkami mielonych pestek o tropikalnym, odprężającym aromacie. Bielenda, cena: 18 zł/200 ml Zestaw bocheńskich produktów naturalnych Salco au Naturel: zmysłowy różany peeling do ciała oraz nawilżający balsam różany, drewniana łopatka kosmetyczna, ręcznik i stylowa drewniana podstawka. Salco au Naturel, cena: od 55 zł
2
3
1
5
4 6
7
8 32
•
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
Świat zapachów
szkolenia
S
ztuka ubierania w zapach
Ilona Spychalska, product & education director Gosh Professional o tym, dlaczego zapach jest jak druga skóra i jak dobierać go, by pasował do osobowości
Czy pani wie wszystko o zapachach? Nie. Kocham je, ale wszystkiego o nich nie będę wiedziała nigdy. Zajmuję się szkoleniami od 18 lat. Gdyby mnie zapytać z jakiej dziedziny kosmetologii czuję się najsłabsza, powiedziałabym – z perfumerii. Tu liczy się rzetelna wiedza i doświadczenie, ale również intuicja z domieszką magii. Do ostatniego szkolenia dla właścicieli drogerii przygotowywałam się przez trzy miesiące i znów trafiłam na informacje, które mnie zaskoczyły.
Miałam okazję uczestniczyć w tym szkoleniu. Zebrani tam właściciele drogerii też wyglądali na zaskoczonych liczbą nowych informacji. Do czego potrzebna jest im wiedza z psychologii sprzedaży zapachów? To może odpowiem pytaniem na pytanie: czy jest możliwe stworzenie przez firmę kosmetyczną jednego, uniwersalnego zapachu, który spodoba się każdej osobie na świecie?
Oczywiście, że nie. A ja czasem mam wrażenie, że tego chcieliby sprzedawcy w sklepach. Żeby było kilka produktów, idealnych dla wszystkich, które sprzedawałyby się jak woda. Tylko jaki sens miałaby walka konkurencyjna, gdyby na półce, w najlepszym przypadku, stały dwie wody toaletowe – damska i męska?
Poza tym, jak byłoby nudno. A jednak czy nie jest tak, że wszyscy chcemy pachnieć tak samo? Uczestnicy szkolenia potwierdzili
34
•
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
– w pierwszej kolejności klienci pytają o zapachy, które poczuli na kimś i spodobały im się tak bardzo, że też chcą je mieć. W drugiej – pod wpływem reklamy. Wydaje się, że nie ma w tym nic złego, prawda? Biznes się kręci, ludzie kupują pod wpływem reklamy. A jednak to nie jest dobra wiadomość dla właściciela drogerii, który musi dziś – nie bójmy się tego powiedzieć – walczyć o przetrwanie na rynku zdominowanym przez bardzo silne sieci. Przy takim samym asortymencie pozostaje mu tylko konkurowanie na poziomie cenowym. Zresztą tak samo nie jest to wiadomość dobra dla producenta, który nie ma nieograniczonych środków na telewizyjne kampanie reklamowe. Cała sztuka polega dziś na znalezieniu swojej własnej drogi, również biznesu, i dotarcia do osób, które nie chcą być masowe. Zadaniem sprzedawcy w drogerii jest profesjonalne dobranie zapachu do indywidualnych cech i potrzeb danej osoby. Takie poprowadzenie rozmowy, by klient zainteresowany kupieniem perfum nie wyszedł bez nich ze sklepu i jeszcze miał stuprocentową pewność, że to właśnie ten, jedyny zapach stworzony specjalnie dla niego. Do postawienia odpowiedniej diagnozy, stania się specjalistą w dziedzinie zapachów, potrzebna jest wiedza, którą przekazuję na szkoleniach – o wyjątkowym działaniu perfum poprzez zmysły zapachu, wzroku, smaku, słuchu i o ludzkich typach osobowości.
Jak to jest w takim razie z tym dobieraniem zapachów do osobowości? Oblać się można całą butelką najdroższej wody. Jeśli nie pasuje do człowieka, jego wyglądu, sposobu bycia, temperamentu, indywidualnego kodu zapachu ciała, efekt będzie fatalny! Żeby zachować swoją osobowość trzeba więc nie oblać się, ale ubrać w zapach. Czy zdarzyło się pani kiedyś dostać perfumy, które absolutnie się pani nie podobały?
Niestety tak. I co pani z nimi zrobiła?
Oddałam dalej. Typowe (śmiech). Każdy z nas ma takie doświadczenia. Zapewniam, że te perfumy, jako nietrafiony prezent, przeszły jeszcze przez wiele rąk. Kupowanie zapachów dla osób, które nie są nam wyjątkowo bliskie, których nie znamy „na wylot”, jest bardzo trudne.
To prawda. Więc wchodzi klientka do drogerii i mówi: chciałabym sobie kupić jakieś nowe perfumy. Nie mam wybranych konkretnych. Co mi pani poleci? Na szczęście dla właścicieli sklepów takich klientów jest najwięcej.
Dlaczego „na szczęście”? Bo jest też grupa pewnych siebie, absolutnie zdecydowanych, którzy mają wybrany jeden konkretny zapach i żaden inny ich nie interesuje. Taka osoba wchodzi pewnym krokiem, podchodzi od razu do lady i wymienia nazwę zapachu. Jak jest to kupuje, jak nie ma – wychodzi i nie da sobie zaproponować niczego innego. Takich klientów jest tylko, albo aż, 23 procent.
Wróćmy więc do klientki niezdecydowanej, która chętnie powącha kilka buteleczek. Ma czas, pieniądze i chce sobie sprawić przyjemność. Sprzedawca powinien jak najszybciej nawiązać z nią rozmowę, obserwować jej wygląd i zachowanie, i dowiedzieć się o niej w nienachalny sposób najwięcej jak się da. Tu przyda się wiedza dotycząca typów osobowości. Ekstrawertycy – ludzie pewni siebie, głośni, mocno gestykulujący, często znajdujący się w grupie tych wymienionych wcześniej 23 procent – poszukują zazwyczaj zapachów ciężkich, zdecydowanych. I kobiety i mężczyźni z tej grupy muszą mieć zapachy dominujące, które natychmiast zwracają uwagę, gdziekolwiek się pojawią. Drugi
Świat zapachów typ osobowości – introwertyk ma problem już przed drzwiami drogerii, boi się wejść do środka. Zamyka drzwi tyłem do sprzedawcy, bo wtedy bierze głębszy oddech. Jak się już odwróci, absolutnie nie można go zaatakować pytaniem „w czym mogę pomóc?”, bo natychmiast ucieknie. To jest typ klienta, który musi mieć czas na rozejrzenie się, chodzi między półkami, jak najdalej od lady, a na pytania odpowiada cicho i nieśmiało. Introwertycy często wybierają zapachy lżejsze, a nawet zwiewne, owocowe lub kwiatowe, nie dominujące. Można niemal od razu rozpoznać, z której grupy będziemy dobierać zapachy do tych typów osobowości. Ale mamy też do czynienia np. z malkontentami – to osoby, o których zwykło się mówić, że są niezadowolone z życia, zawsze im coś nie pasuje, uwielbiają narzekać, bardzo często są samotne. To aż 16 procent klientów. W ich zapachach będą wyraźnie dominowały kwaśne nuty. Jeśli dla osoby, która reprezentuje ten typ, uda się sprzedawcy dobrać odpowiednie perfumy, zostanie ona najwierniejszym klientem drogerii, bo mało kto ma tyle cierpliwości, by doprowadzić rozmowę z wiecznymi maruderami do końca.
Ile zapachów możemy używać na zmianę?
Najczęściej wchodząc do drogerii albo perfumerii jesteśmy tak oczarowani liczbą i urodą buteleczek, że chcemy od razu powąchać wszystko co się da.
No cóż, biznesmen po 50. nie powinien pachnieć młodzieżową, sportową marką. Nawet jak to jest dobra i bardzo popularna marka. Po prostu taki zapach nie będzie korespondował z zajmowaną przez niego pozycją społeczną i zawodową. W perfumach używanych przez takiego mężczyznę powinny dominować trawa wetiwer – składnik o charakterystycznym gorzko-słodkawym posmaku oraz cynamon, imbir – nuty korzenne, które kojarzą się z mocną, stateczną osobowością. Z charakterem młodszego mężczyzny, tzw. typu macho – wyobraźmy sobie, że to brunet, piwne oczy, delikatny zarost – dobrze będą współgrały pieprz, piżmo, paczula albo ambra. Ci dwaj mężczyźni muszą pachnieć inaczej, bo zajmują inne pozycje zawodowe, są innymi typami osobowości. Patrząc na ich wygląd, wiedząc gdzie pracują – a można się tego dowiedzieć podczas rozmowy – sprzedawca w drogerii jest w stanie precyzyjnie dobrać dla nich najwłaściwsze perfumy. Trzeba wiedzieć, czy kupujący szuka perfum dla siebie, czy dla kogoś. Jeśli dla kogoś innego, również pytamy o to, jaką pozycję zawodową zajmuje ta osoba oraz jaki ma temperament. W przypadku kobiet kolor włosów nie ma już dziś dużego znaczenia – zmieniamy go bardzo często, co nie wpływa na naszą osobowość. Natomiast na pewno inaczej będzie chciała pachnieć pani doktor, inaczej urzędniczka, inaczej pani z banku, jeszcze inaczej sprzedawczyni w butiku. Inaczej romantyczka o delikatnej urodzie, inaczej kobieta przebojowa i pewna siebie. Jeśli chodzi o zależności zapach a pozycja zawodowa, warto też wiedzieć, że osoba, która pachnie mocniej rządzi, jest dominującą. Podwładny nie powinien więc używać mocniejszego zapa-
Tego sprzedawca powinien unikać. W każdym zapachu znajduje się od 100 do 300 komponentów. Przeciętna osoba jest w stanie wyczuć od 40 do 80 z nich. Jednorazowo można więc podać kupującemu maksymalnie 4 zapachy – np. dwa dzienne i dwa wieczorowe, potem przestaje on już czuć cokolwiek. Próbki dajemy do powąchania na paskach, absolutnie nie aplikujemy perum bezpośrednio na skórę. Robimy to dopiero po tym, jak klient wybierze dwa zapachy, które mu najbardziej odpowiadają. Nigdy nie rozpylamy perfum na ubranie – po prostu zostawiają plamy. Powinno się nakładać perfumy w tzw. punktach motorycznych, gdzie najbliżej skóry przebiegają naczynia krwionośne, limfatyczne i nerwowe. Te punkty to: nadgarstki, łokcie, pachy, pod kolanami, pachwiny, szyja – w miejscu, gdzie mierzymy tętno, za uszami i potylica.
W warunkach sklepowych chyba najłatwiej zademonstrować zapach na nadgarstkach? Tak, ale to niestety bez sensu. Najczęściej w to miejsce nałożyliśmy już swoje perfumy. Proszę sobie przypomnieć – czy nie jest tak, że rozciera pani perfumy pocierając jednym nadgarstkiem o drugi? Większość kobiet tak robi. Potem na ten zapach dojdą w perfumerii dwa kolejne, klient oczywiście zmiesza je ze sobą... Nie ma mowy, żeby poczuł właściwą nutę zapachu, który zamierza kupić. Najlepiej więc poprosić, aby podwinął rękaw i rozpylić perfumy w zgięciach łokci. Potem powinien opuścić rękaw, odczekać chwilę, żeby zapach się utrwalił i dopiero powąchać, w jaką reakcję wszedł ze skórą.
Przynajmniej dwa – na dzień i na wieczór, w wersji na lato i na zimę. Zapach pod wpływem temperatury staje się intensywniejszy i cięższy, gdy temperatura spada – staje się słabszy, zanika. Dlatego na lato wybieramy zapachy lżejsze, owocowe, a na zimę – mocniejsze korzenne. Zimą sam zapach może podnieść temperaturę ciała o kilka stopni. Muszą się w nim znaleźć cynamon, imbir, wanilia. Obniżą natomiast temperaturę nuty cytrusowe, zielona herbata, mięta, kamfora.
Są osoby bardzo przywiązane do swoich perfum. Czy są takie momenty w życiu, kiedy jest niemal pewne, że będą chciały zmienić ten ulubiony zapach? O, jest wiele takich momentów. Nowy zapach pojawia się wtedy, gdy zmieniamy partnera, pracę, styl życia, wchodzimy w nowe środowisko. Jest związany z wiekiem, zajmowanym stanowiskiem zawodowym – każdy nowy etap może się wiązać ze zmianą perfum, o których przecież nie bez przyczyny mówi się, że są jak druga skóra.
No właśnie, jak to jest z używaniem perfum w pracy, dopasowaniem ich do wieku i zajmowanego stanowiska zawodowego?
chu niż jego przełożony. Wychodząc do pracy warto przede wszystkim pamiętać, że każdy pachnie i w jednym pomieszczeniu przebywamy ze sobą przez wiele godzin. Mieszanka silnych zapachów jest nie do wytrzymania, może wywoływać wręcz agresję. Nie mówiąc o tym, że niektóre osoby nie tolerują pewnych zapachów, wywołują one u nich zawroty głowy, duszności, mdłości, a nawet omdlenia. Do pracy używamy zapachów zdecydowanie lżejszych niż na wieczorne wyjścia.
Czy sprzedawca w drogerii powinien używać perfum? Tak, ale bardzo delikatnych. Jeśli jego zapach będzie dominował w sklepie, nie uda mu się dobrze dobrać perfum dla klienta. Trzeba pamiętać, że klient wchodzi najczęściej do sklepu z dworu i zapach uderza w niego bardzo silnie.
Bardzo podobają mi się jakieś perfumy, sporo kosztują, wiem że są trwałe, kupuję je, używam i … ich nie czuję. To znaczy, że zostały idealnie dobrane. Jednak zwłaszcza kobiety tego nie lubią, chciałybyśmy czuć na sobie ten zapach. Jest na to jedyny sposób i na pewno nie jest nim spryskiwanie się perfumami co chwilę – osoby z otoczenia nie są w stanie tego wytrzymać. Trzeba po prostu odrobinę poperfumować od wewnętrznej strony ubranie, mniej więcej na wysokości pasa. Kiedy porusza się, faluje i nagrzewa od ciała, zapach unosi się do góry wprost w nasze nozdrza.
Czy są składniki zapachów, które szczególnie mocno pobudzają wyobraźnię płci przeciwnej? Tak są komponenty, dzięki którym zapach uwodzi, zawłada wyobraźnią. Generalnie zapach jest najsilniejszym z bodźców działających na nasze zmysły. Nie ma silniejszego.
Mężczyzna nie przejdzie obojętnie obok kobiety, która użyła perfum z nutą… Wanilii. To najsilniejszy komponent, który powoduje, że mężczyzna myśli, że kobieta jest czuła i namiętna. Nie znaczy to, że mamy pachnieć waniliowo. W perfumach używa się go w 10-15 procentowym stężeniu. Niezbędnym uzupełnieniem wanilii są kwiaty ylang-ylang i jaśminu – one wywołują skojarzenia erotyczne. Pozostałe składniki dodaje się w zależności od tego, czy perfumy mają być bardziej owocowe, kwiatowe czy orientalne. W męskich zapachach to „coś”, co powoduje, że kobietom drżą kolana jest mieszanką trzech komponentów: piżma, ambry i trawy wetiwer.
Dziękuję za rozmowę. Katarzyna Bochner
listopad 2010 – wiadomości kosmetyczne
•
35
Wizaż
szkolenia
AKADEMIA WIZAŻU
G OSHA
W naturalnym kształcie ust często są zachwiane proporcje między dolną a górną wargą. Jest to szczególnie widoczne, gdy pomalujemy je ciemną pomadką. Makijaż twarzy zawsze dąży do symetrii. Stosując odpowiednie techniki korygowania kształtu ust, musimy zastosować się do tej zasady.
lekcja 7 Techniki korygowania kształtu ust
Aleksandra Jaśkowiec, product trainer, Gosh Professional
Dobrze nam znana zasada optycznego działania kolorów ciemnych, które dają efekt pomniejszenia i kolorów jasnych dających złudzenie powiększania, znajdzie zastosowanie również w makijażu ust. Pomadki i błyszczyki w jasnych kolorach, z odcieniem perłowym bądź brokatowym wykończeniem, nadają się dla kobiet z wąskimi ustami, te w ciemniejszych tonacjach z matowym efektem – świetnie prezentują się na ustach pełnych i szerokich.
ASYMETRIA
Zacieramy kontur ust korektorem lub podkładem. Zwiększamy maksymalnie o 1,5 mm kontur wargi, która jest węższa, a ta która jest wyraźnie większa musi być zmniejszona poprzez obrys wewnętrznej krawędzi o maksymalnie 1,5 mm do środka. Całość ust wypełniamy pomadką z uwzględnieniem granic nowo wyrysowanego konturu.
POWIĘKSZANIE UST
• Zacieramy kontur ust korektorem lub podkładem i obrysowujemy je maksymalnie 1,5 mm powyżej naturalnego konturu (dla wzmocnienia efektu uwypuklenia, przed użyciem konturówki, możemy zrobić taki obrys białą kredką, którą później musimy lekko rozetrzeć). Obrys prowadzimy od wewnętrznych kącików ku środkowi ust. • Malujemy usta z uwzględnieniem nowego konturu, kierując ruch nakładania kosmetyków od zewnątrz do środka ust. • Wybieramy kolory jasne, perłowe, brokatowe, które uwypuklą usta. • Unikamy kolorów matowych w ciemnych barwach o właściwościach zmniejszających. KROK 1
KROK 2
PODKREŚLANIE UST NA RÓŻNE OKOLICZNOŚCI
Jak już wielokrotnie pisałam, makijaż powinien być dopasowany nie tylko do urody i stroju, ale także do pory dnia i okoliczności. W zależności od tego, na jaką okazję go wykonujemy, dopasowujemy do całości również wygląd ust. W makijażu dziennym usta mają być lekkie i świeże, pozostawione w tonacji delikatnych barw i półtransparentnych kosmetyków, chyba że mamy do czynienia z wyraźnym typem pani Zimy, która może użyć nawet na dzień intensywniejszej kolorystyki. Wystrzegamy się mocno iskrzących faktur, które przeznaczone są do makijażu wieczorowego.
POMNIEJSZANIE UST
•Z acieramy kontur ust korektorem lub podkładem i obrysowujemy je konturówką po ich wewnętrznej krawędzi maksymalnie 1,5 mm do środka. Łatwiej to wykonać, gdy zaczynamy obrys od środka ust i kończymy na bokach. • Nanosimy pomadkę od środka ust i rozcieramy ją ku górze i dołowi, dzięki temu obrys będzie miękki. • Nie używamy pomadek błyszczących i perłowych, które powiększają optycznie usta. Skupiamy się na kolorach ciemnych z matowym wykończeniem. KROK 1
KROK 2
W makijażu koktajlowym usta mają intensywne kolory, dlatego niezbędne jest skorygowanie ich kształtu konturówką. Mają być pięknie wyrysowane, a makijaż musi się odznaczać dużą trwałością. W makijażu wieczorowym usta muszą mieć zdecydowanie mocniejsze kolory niż w makijażu dziennym, bo sztuczne światło rozprasza barwy. Dodatkowo nadajemy im połyskującą i brokatową fakturę, która w wieczorowym świetle prezentuje się znakomicie. W makijażu ślubnym wygląd ust powinien być spójny z całością make-upu, z suknią i dodatkami. Usta akcentowane są delikatnie, lecz z niebywałą starannością. Kosmetyki używane w tym dniu muszą się odznaczać dużą wytrzymałością i trwałością. Rezygnujemy z efektu perłowego, który będzie odbijał się od flesza aparatu. Karnawał daje nam możliwość wprowadzenia do makijażu ust innowacji. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby osypać je brokatem, pomalować w niestandardowych kolorach, np. niebieskim lub zielonym, czy nakleić mieniące się cyrkonie.
36
•
wiadomości kosmetyczne – LISTOPAD 2010
Monitoring
RAPORT „POLSKA PRACA 2010”
Kryzys obnażył prawdziwą twarz pracodawcy? Już jedna trzecia Polaków pracuje na umowę na czas określony lub na zlecenie. To najwięcej w Europie. Pracodawcy nie chcą się wiązać z pracownikami, by nie ponosić kosztów ewentualnego zwolnienia. Czy są jeszcze firmy, które mają na względzie dobro zatrudnionych? Tekst: Anna Krężlewicz Polskie firmy utrzymały swój poziom zyskowności w 2009 r. kosztem zatrudnienia – wynika z raportu „Praca Polska 2010”, który na zlecenie NSZZ „Solidarność” przygotowała firma doradcza S. Partner.
Rynek pracownika na powrót stał się rynkiem pracodawcy? W naszym kraju nie funkcjonują mechanizmy, które miałyby zachęcić pracodawców do zatrzymania pracujących dla nich ludzi. Dlatego powszechne jest podejście, że dobry pracownik to taki, którego można łatwo i szybko zwolnić. Odkryły to przede wszystkim wielkopowierzchniowe sieci handlowe, które już jakiś czas temu wyćwiczyły się w zatrudnianiu kasjerów czy sprzedawców na umowy zlecenia i zastępowaniu stałych pracowników najemnikami z agencji pracy tymczasowej. Takim praktykom sprzyjała zmieniająca się sytuacja na rynku pracy, który z rynku pracownika na powrót stał się rynkiem pracodawcy. Dziś w wielu regionach Polski o jedno miejsce pracy (niekoniecznie o etat – ten dostanie garstka wybrańców) stara się nawet kilkudziesięciu
chętnych. Wieloletni pracownicy bez mrugnięcia okiem wyrzucani są na bruk. Usprawiedliwieniem zarządów firm jest magiczne słowo „rentowność”. O tym, jak wielki problem stanowią kwestie braku stabilności zatrudnienia, alarmują przedstawiciele związków zawodowych działających w większości dużych sieci. We wrześniu liczna grupa pracowników handlu protestowała przed siedzibą premiera, wychodząc z założenia, że państwo jest winne swoim obywatelom dbanie o ich prawa – także osobom spoza budżetówki, które pracują dla prywatnej firmy. Autorzy raportu przygotowanego na zlecenie „Solidarności” przekonują, że kryzys 2009 r. doskonale odzwierciedla mechanizm, który polega na przeniesieniu większej części ryzyka gospodarczego na pracowników, nie dając im w zamian żadnych korzyści. Praca na czas określony czy na zlecenie jest u nas powszechna, gdyż pracodawcy nie chcą ponosić wysokich kosztów ewentualnego zwolnienia.
Liczba umów na czas określony jest w Polsce najwyższa w Europie Czy jednak są podstawy do obaw? Czy kryzys naprawdę gniecie polskie firmy? „Wiele przedsiębiorstw postawiło na obniżenie produkcji, nawet jeśli był jeszcze popyt. Zdecydowano się na zatrzymanie produkcji, na sprzedaż zapasów oraz zwolnienie pracowników celem utrzymania zysku” – podkreślają autorzy raportu. Najwyraźniej, wzrost gospodarczy na poziomie 1,7 proc. nie ochronił miejsc pracy tysięcy Polaków; prognozy zakładają dalszy wzrost bezrobocia. Pod koniec stycznia 2010 r. tylko 111 przedsiębiorstw skorzystało z planu antykryzysowego, obejmując nim niecałe 10 000 pracowników. W sondzie „Wiadomości Kosmetycznych” pytamy przedstawicieli kilku różnej wielkości firm kosmetyczno-chemicznych, reprezentujących różne kultury przedsiębiorstwa i różne modele polityki personalnej, jak traktują swoich pracowników. Pozostaje wierzyć, że w Polsce nadal są pracodawcy, dla których podstawą jest godne traktowanie pracownika – jak partnera, współtwórcę zysku przedsiębiorstwa i odpowiedniej „rentowności”.
listopad 2010 – wiadomości kosmetyczne
•
37
Stanisław Brożyna, prezes zarządu, Barwa
Marzanna Gałązka, specjalista w dziale kadr, Dax Cosmetics
Wojciech Filipczyk, prezes zarządu, Polbita, Drogerie Natura
Bożena Stępień, dyrektor personalny, Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris
Jakie formy zatrudnienia stosowane są w firmie? Czy umowa o pracę to wyróżnienie, czy norma? W jakich przypadkach stosowane są umowy o dzieło lub umowy zlecenie? Czy zdarza się, że mają one stały charakter?
Pracowników zatrudniamy w oparciu o umowę o pracę i taka forma to u nas norma. Umowy o dzieło lub w formie zlecenia stosowane są sporadycznie, np. w sytuacjach nagłego zwiększenia produkcji. Nigdy nie dotyczą one stałych pracowników.
Podstawową formą zatrudnienia jest u nas umowa o pracę. 83 proc. pracowników spośród ponad 240 zatrudnionych ma umowę na czas nieokreślony. Umowa zlecenie i umowa o dzieło dotyczą tylko prac zleconych na zewnątrz firmy, dorywczych czy incydentalnych.
Zdecydowana większość form zatrudnienia w naszej firmie to umowy o pracę, chociaż zatrudnienie w ramach umów cywilnoprawnych też ma miejsce.
Stali pracownicy mają umowę o pracę, zwykle poprzedzoną umową na okres próbny (3 miesiące dla pracowników produkcyjnych, 6 miesięcy dla specjalistów i kierowników). Obecnie umowy na czas określony stanowią 10 proc. ogółu zatrudnienia, pozostałe 90 proc. to umowy na czas nieokreślony.
Czy z punktu widzenia właściciela firmy lepiej jest oszczędzając, zatrudniać ciągle nowe osoby i nie wprowadzać umowy o pracę, czy może są to pozorne oszczędności?
Szkolenie nowego pracownika kosztuje. Nie jest on też tak wydajny jak pracownicy z bogatym doświadczeniem, którzy dobrze znają firmę i zasady jej funkcjonowania. Dobra współpraca zespołu jest możliwa tylko wtedy, gdy pracownicy czują się w firmie pewnie. Przykładem są osoby, które są związane z firmą Barwa od 10-20 lat.
Ciągłe zatrudnianie nowych osób bez podpisywania umów o pracę, to oszczędności pozorne. Przeszkolenie nowej osoby, aby była samodzielna i wydajna, to ogromny koszt dla firmy. Niekorzystnie działa też brak więzi między stronami, co skutkuje brakiem lojalności i zaangażowania ze strony pracownika. Ma to niekorzystny wpływ na atmosferę pracy.
Stawiamy na obsługę klienta, za co wyróżniono nas i w tym, i w ubiegłym roku godłem Jakość Obsługi, przyznawanym bezpośrednio przez konsumentów wypowiadających się na portalu internetowym. Dlatego ważne jest dla nas doświadczenie pracujących osób, ich umiejętność prowadzenia rozmowy sprzedażowej i zjednania sobie klienta.
Taka forma zatrudnienia nie jest korzystna. Często proces zdobywania biegłości na stanowisku trwa kilka miesięcy; ponadto doświadczenie pracownika i przywiązanie do firmy stanowi dla nas dużą wartość. Pracownik, który widzi, że pracodawcy na nim zależy, jest bardziej zaangażowany. Pracodawca bardziej ufa pracownikowi zatrudnionemu na stałe. To sprzyja jakości wykonywanej pracy.
Czy Państwa zdaniem Kodeks Pracy w Polsce sprzyja pracownikom, czy pracodawcy? Czy zliberalizowanie prawa spowodowałoby większą chęć pracodawców do stosowania stałych umów o pracę?
Kodeks pracy w obecnej formie jest bardziej korzystny dla pracownika niż dla pracodawcy, głównie dlatego, że pracodawca ma więcej ograniczeń, a pracownik więcej uprawnień. Nie sądzę, aby wprowadzenie zmian miało wpływ na wybór formy zatrudnienia przez pracodawców, ale to oczywiście zależałoby od tego, w którą stronę poszłyby zmiany.
Poluźnienie zasad kodeksu pracy i wpływ tych zmian na stosunek pracodawców do stosowania stałych umów o pracę, to bardzo szerokie zagadnienie, na które z pewnością odpowiedź wyklarowałaby się gdyby można byłoby przetestować zmiany w praktyce...
To dobre pytanie. Rzeczywiście niektóre przepisy kodeksu pracy mając intencję ochrony, czasami stwarzają warunki do gorszego traktowania pracownika. Wszystko zależy od sytuacji, ale niektóre przepisy stawiają pracodawcę w sytuacji bez wyjścia. Wtedy nauczony doświadczeniem lub świadomy orzecznictwa sądowego dmucha on na zimne, nieświadomie krzywdząc pracownika.
Czy firma ma problem z nadmierną rotacją pracowników?
Prowadzimy politykę długoterminowego zatrudnienia, w administracji dużo ludzi ma wieloletni staż. Wyjątkiem jest dział handlowy, w którym są znacznie częstsze rotacje, choć ostatnio okres zatrudniania przedstawiciela handlowego znacznie się wydłużył. Ludzie nie traktują naszej firmy przejściowo, tylko chcą zostać w niej na dłużej. To dowód, że warunki i atmosfera są u nas lepsze niż u konkurencji.
Doceniamy pracowników z wieloletnim stażem. Są to pracownicy związani z firmą i identyfikujący się z nią. Spośród naszych pracowników ponad 30 proc. stanowią pracownicy z ponad pięcioletnim stażem, a co 5 osoba pracuje dłużej niż 10 lat. Większość kadry kierowniczej jest związana z firmą od ponad 15 lat. Jednocyfrowy wskaźnik fluktuacji pracowników w Dax Cosmetics świadczy o ich zadowoleniu.
Tak, jak w większości firm związanych z handlem detalicznym, to zjawisko występuję także w naszej.
Nie, w nasze firmie rotacja jest na poziomie 7 proc.
Jaka jest polityka firmy wobec młodych matek?
Kwestia macierzyństwa jest naturalną rolą kobiety. Tylko zrównoważony podział na czas w pracy i prywatny zapewnia dobrą wydajność pracownika. Dlatego ściśle przestrzegamy ośmiogodzinnego czasu pracy.
Prawa kobiet w ciąży, matek karmiących i rodziców małych dzieci są szczególnie respektowane. W zakładzie jest pomieszczenie do wypoczynku dla kobiet w ciąży i karmiących. Z 43 pracownic, które urodziły dzieci, tylko sześć rozwiązało umowę o pracę. Matki karmiące mają zagwarantowany czas na karmienie w ustalonej z szefem formie. Często rodzice małych dzieci mogą indywidualnie ustalać godziny pracy.
Młodym matkom dajemy możliwość powrotu do pracy po urlopie macierzyńskim i/lub wychowawczym, zgodnie z prawem udzielamy też przerw na karmienie dziecka.
Kobiety stanowią w firmie 62 proc. załogi i aż 67 proc. kadry kierowniczej. Macierzyństwo jest u nas mile widziane, gdyż szczęśliwa mama lub tata to szczęśliwy pracownik. Po urlopie macierzyńskim czy wychowawczym panie wracają na swoje stanowisko. Młoda mama może liczyć na elastyczny czas pracy lub pracować w domu.
Jakie wsparcie otrzymuje nowy pracownik? Jakiego rodzaju szkolenia prowadzone są w firmie?
Każdy nowy pracownik ma zapewnioną pomoc ze strony przełożonego i współpracowników. Dużą uwagę przykładamy do atmosfery sprzyjającej wejściu w nowe środowisko pracy. W firmie działamy zespołowo, ale preferujemy pracę na samodzielnych stanowiskach. Pracownikom daje to możliwość pracy zadaniowej, samorozwoju i wykazania się w powierzanych mu zadaniach, a kadra zarządzająca zamiast na kontroli, może skupić się na działaniach strategicznych. Szkolenia pracownicze obejmują wszystkich zatrudnionych, a w szczególności dotyczą działu handlowego, pionu rozwoju, kadr i księgowości oraz kadry zarządzającej. Bierzemy także czynny udział konferencjach i kongresach branżowych.
Organizujemy dla naszych pracowników szkolenia zewnętrzne i wewnętrzne. Szkolimy wszystkich, w zależności od potrzeb. Regularnie organizujemy szkolenia połączone z integracją dla pracowników działów związanych z wprowadzaniem na rynek nowości.
Nowych pracowników szkolimy, szkolimy i jeszcze raz szkolimy, co ma związek z dużą liczbą asortymentu w placówkach. Szkolenia są standardem, bez którego niemożliwa byłaby wysoka jakość obsługi klienta. Są to zarówno szkolenia wewnętrzne, jak i zewnętrzne, organizowane przez dostawców.
Nowy pracownik przechodzi program wprowadzający, który trwa od kilku dni do kilku tygodni. Plan szkoleń pracowników uzależniony jest od planów rozwojowych pracowników i wytycznych firmy na dany rok. Z jednej strony są to szkolenia specjalistyczne z drugiej kompetencyjne, a także nauka języków obcych. Stosujemy także inne formy podnoszenia kwalifikacji, jak nauka na studiach wyższych (tu firma dofinansowuje 50 proc. kosztów), praca przy projektach wewnętrznych czy też samokształcenie.
Polityka personalna jest rozbudowana o system kafeteryjny. Pracownikom zapewniamy dofinansowanie wypoczynku, dodatkowe usługi medyczne finansowane przez zakład pracy, bony podarunkowe na święta itp. Jest też możliwość skorzystania z pożyczki mieszkaniowej, a w szczególnych sytuacjach z zapomogi losowej.
Mamy Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych z którego finansujemy m.in. zapomogi, udzielamy pożyczek mieszkaniowych, organizujemy kolonie, przygotowujemy paczki świąteczne dla dzieci. Otrzymaliśmy tytuł Solidnego Pracodawcy 2009.
Czy polityka personalna obejmuje inne korzyści, np. dofinansowanie nauki, wypoczynku, pakiet medyczny?
Dofinansujemy 50 proc. kosztów nauki na studiach wyższych. Dla pracowników mamy także stworzony szeroki pakiet świadczeń socjalnych, takich jak opieka zdrowotna, dofinansowanie wypoczynku pracowników i ich dzieci, pożyczki mieszkaniowe, czy pomoc finansowa w trudnej sytuacji życiowej.
Agnieszka Bielawska, human resources manager, Henkel Polska
Dariusz Domin, dyrektor personalny, Navo
Małgorzata Bielicka, corporate communications manager, Nivea Polska
Andrzej Gryciuk, prokurent firmy dystrybucyjnej An-Mar
Jacek Słoński, kierownik działu rekrutacji i szkoleń, Rossmann Polska
Normą jest u nas umowa o pracę, zwykle na czas nieokreślony. W konkretnych sytuacjach stosujemy umowy na zastępstwo, np. za osoby, które są na urlopach macierzyńskich , wychowawczych czy zwolnieniach lekarskich. Na czas określony zatrudniamy pracowników sezonowych w zakładach lub osoby zaangażowane do określonych projektów.
Forma zatrudnienia jest ściśle związana z opisem i wymaganiami stanowiska. Jeżeli praca wymaga ścisłego kierownictwa pracodawcy, stosujemy umowy o pracę. Często dopuszczamy jednak duży zakres samodzielność i dlatego współpracujemy z niezależnymi przedsiębiorcami, np. firmami transportowymi, handlowymi. Umowy zlecenia stosujemy wyjątkowo.
Normą i standardem są stałe umowy o pracę. Pierwsza umowa podpisywana jest na 3-miesięczny okres próbny, a kolejna już na stały. Sporadycznie po 3 miesiącach podpisywana jest umowa na rok i dopiero po upływie tego czasu kolejna – na czas nieokreślony. Zdarza się to sporadycznie, np. gdy potrzeba więcej czasu na ocenę potencjału pracownika.
Pracownicy zatrudniani są na długoterminowy okres, jesteśmy jak rodzina, do której przybywają systematycznie nowi członkowie. W strukturze naszej firmy stosunek umów o pracę do umów zlecenie lub o dzieło wynosi 3:1. Pracownicy zatrudnieni na umowę zlecenie lub umowę o dzieło to najczęściej studenci.
Nasi pracownicy mają stałe umowy o pracę. W przypadku Rossmanna umowy o dzieło czy umowy zlecenia to wyjątki i są stosowane w szczególnych przypadkach, np. pomoc przy rozładowaniu towarów, przy przenoszeniu sklepu.
Zatrudnianie ciągle nowych osób generuje koszty, a nie ogranicza je – firma płaci za poszukiwania oraz wdrażania nowego pracownika. Wymierne korzyści przynosi inwestowanie w zasoby ludzkie w dłuższym okresie czasu. Henkel stawia na doświadczenie i rozwój zawodowy, oferując pracownikom możliwość podnoszenia umiejętności i kwalifikacji poprzez udział w kursach i szkoleniach.
Nasze podejście zakłada budowanie długoterminowej więzi pracowników z firmą. W przypadku przedstawiciela handlowego okres dochodzenia do zakładanych wyników biznesowych trwa od kilku miesięcy do pół roku. W tym czasie inwestujemy w pracownika. Częsta wymiana ludzi byłaby zbyt droga. Liczy się też wkład jaki doświadczeni pracownicy wnoszą w rozwój firmy. Dlatego nagradzamy osoby z długim stażem.
Ciągłe zatrudnianie nowych osób to pozorne oszczędności, dlatego nie stosujemy takich metod. Dla pracowników ważna jest ciągłość zatrudnienia. Podpisując umowę na czas stały zyskujemy pracownika zaangażowanego. Umowa zlecenie, czy na czas określony, mogą być łagodnym okresem próby dla obu stron, ale tylko w przypadku realizacji konkretnego projektu. Zbyt duża rotacja pracowników nie służy rozwojowi firmy.
Nasza firma stawia na doświadczenie i ciągły rozwój pracowników. Rezygnacja z umów o pracę to pozorne oszczędności. Pracownicy zatrudnieni na stałe czują się związani z firmą i z zespołem. Mają poczucie bezpieczeństwa, bo mają płacone wszystkie świadczenia, mogą starać się o kredyty, spokojnie wybrać się na płatny urlop.
W small biznesie z pewnością występują takie wątpliwości. W dużej firmie natomiast największą wartością jest posiadanie stałej załogi. Przyjęcie nowego pracownika wiąże się z kolejną rekrutacją, przeprowadzeniem wielu szkoleń, okresem adaptacji – to wszystko dużo kosztuje. Dla nas jest oczywiste, że tylko pracownik zatrudniony na umowę o pracę będzie wiązał swoją przyszłość z naszą firmą.
Kodeks pracy służy zarówno pracodawcy jak i pracownikowi, regulując ich wzajemne relacje oraz prawa i obowiązki. Trudno powiedzieć, czy zmiana niektórych zapisów zachęciłaby większą liczbę pracodawców do stosowania umów o pracę, gdyż każdy przedsiębiorca ustala politykę personalną indywidualnie, rozważając różne aspekty biznesowe swojej działalności.
Kodeks pracy pochodzi z 1974 r. i nie jest dostosowany do dzisiejszego rynku pracy. Wiele norm prawa pracy pozostaje poza kodeksem. Wprowadza się ponadto normy niespójne z systemem prawa pracy, np. dotyczące umów na czas określony. Od lat słychać o projektach indywidualnego i zbiorowego kodeksu prawa pracy, a proces legislacyjny nawet się nie rozpoczął. Życzmy sobie szybkiego nadrobienia tych zaległości
Przewagą Polski w UE jest elastyczność zatrudnienia. To, co reguluje kodeks pracy odnośnie form zatrudnienia, jest rozwiązaniem uwzględniającym interesy obu stron. Natomiast w innych obszarach można pomyśleć o zbliżeniu kodeksu pracy do realiów biznesowych. Chodzi np. o urlopy na żądanie czy niektóre przepisy dotyczące rozwiązywania umów z pracownikami. Problemem są też propracownicze sądy pracy.
Kodeks pracy na dzień dzisiejszy chroni odpowiednio jedną i drugą stronę, a zmiany w nim wprowadzane, powodują poprawę stosunków między pracownikiem a pracodawcą.
Przepisy kodeksu pracy powinny być tak skonstruowane, aby równoważyć prawa i obowiązki pracowników i pracodawcy . Powinny być jasne, przejrzyste i nie pozostawiać wątpliwości interpretacyjnych. Tak niestety nie jest, stąd duże pole do popisu dla instytucji kontrolnych. Mamy coraz więcej świadomych, rzetelnych przedsiębiorców, którym zależy na powiązaniu sukcesu finansowego z dobrą sytuacją pracowników. Poluźnienie przepisów kodeksu pracy spowodowałoby naturalne, a nie wymuszone przez ustawodawcę świadczenia pracodawcy wobec pracowników.
Rotacja jest niewielka. W zakładach produkcyjnych właściwie jej nie doświadczamy, zdarzają się zmiany na stanowiskach w działach sprzedaży i marketingu. Kluczem do sukcesu jest polityka promocji wewnętrznych, zgodnie z którą wiele stanowisk obejmowanych jest przez awansowanych pracowników. Henkel działa w Polsce od 20 lat i razem z pracownikami zaczyna obchodzić pierwsze 20-lecia zatrudnienia w firmie.
Na tle branży FMCG rotację mamy niską. Staramy się wiązać pracowników z firmą, uświadamiać im korzyści płynące z zaangażowania. Ponad 90 proc. stanowisk managerskich obsadzamy w drodze awansu wewnętrznego. Liczymy się jednak ze zjawiskiem naturalnych odejść związanych np. z realizacją prywatnych planów, wyjazdami zagranicznymi itp. Jest to zjawisko naturalne, element systemu planowania zatrudnienia.
Nie mamy takiego problemu. Rotacja jest bardzo niska i czasami zastanawiamy się czy nie za niska. Bardzo wysoka rotacja może powodować brak stabilności firmy, ale zbyt niska rotacja oznacza, że do firmy nie napływa nowa wiedza i nowe spojrzenie na biznes, tzw. „świeża krew”.
Zjawisko rotacji występuje u nas w minimalnym stopniu. Czujemy przywiązanie pracowników do firmy, część osób pracuje z nami od samego początku.
W przypadku sklepów mamy do czynienia z rotacją na niższym poziomie niż inne sieci handlowe. Dla wielu pracowników praca w sklepie jest pierwszą. Część z tych osób uczy się i studiuje. Nic dziwnego, że szukają swojej drogi życiowej i w pewnym momencie chcą zmienić firmę. W przypadku centrali natomiast zjawisko rotacji jest marginalne. Cały czas poszukujemy nowych pracowników, lecz jest to związane nie z rotacją, ale z rozwojem firmy.
Kobiety na urlopie macierzyńskim lub wychowawczym są zastępowane przez pracowników tymczasowych. Młode mamy po urlopie macierzyńskim lub wychowawczym mogą pracować w niepełnym wymiarze godzin. Istnieje także możliwość wykonywania czynności zawodowych w niektóre dni w domu (tzw. home office), o ile pozwala na to charakter wykonywanej pracy oraz jeśli przełożony wyraża zgodę. Firma zapewnia takim osobom komputer przenośny z dostępem do internetu oraz telefon komórkowy.
Jesteśmy otwarci na macierzyństwo pracowników. Od początku roku urodziło się nam ponad 30 dzieci! Każdy rodzic otrzymał od zarządu wyprawkę i list gratulacyjny. Nie jest problemem organizowanie zastępstw związanych z urlopami macierzyńskimi wychowawczymi. Wymaga to sprawnego współdziałania kierowników liniowych z działem personalnym.
Wdrożyliśmy program „Working Parents”, który obejmuje głównie mamy, ale i tatusiów. Można m.in. przeorganizować czas pracy, pracować w domu, kobiety w ciąży mogą parkować blisko wejścia do firmy itp. Młode mamy mają dokąd wracać, bo praktykujemy zatrudnianie na zastępstwo. Jest też opcja tzw. stopniowego powrotu do pracy. Świeżo upieczeni rodzice dostają kosz z produktami Nivea Baby. Organizujemy pikniki dla dzieci pracowników. Młode mamy mają zapewnione przerwy na karmienie, jest pokój wypoczynkowy
W naszej firmie pracują młode kobiety. Korzystają z urlopów macierzyńskich i wychowawczych, po których mogą bez problemu wrócić na swoje stanowisko.
Młode matki po powrocie z urlopu macierzyńskiego zgodnie z polskim prawem mają zagwarantowane miejsce pracy, staramy się także iść im na rękę, jeżeli chodzi o czas pracy. Naszym dobrym zwyczajem jest wysyłanie do każdej młodej mamy dużej paczki z wyprawką dla niemowlaka i listem gratulacyjnym podpisanym przez prezesa firmy. W tym roku takich paczek będzie ponad 500.
Oferujemy praktyki dla studentów, jesteśmy otwarci na absolwentów i osoby rozpoczynające karierę. Henkel daje możliwości rozwoju zawodowego, m.in. poprzez nowoczesne szkolenia w ramach programu Akademii Henkel CEE oraz kursy językowe i komputerowe.
Nowi pracownicy przechodzą cykl szkoleń. Przedstawiciel handlowy przechodzi kilkudniowe szkolenie w centrali firmy w Tychach zakończone egzaminem. Mamy rozbudowany system szkoleń i rozwoju zawodowego. Pracownikom oferujemy pakiet treningów związanych z ich zawodem.
Jesteśmy dumni z programu szkoleń wewnętrznych. W tym roku zaoferowaliśmy 11 modułów, które prowadzone są przez 13 przygotowanych do roli trenerów pracowników. Pomysł zyskał akceptację, będzie więc kontynuowany.
Każdy nowy pracownik sklepu przechodzi okres adaptacyjny, podczas którego poznaje naszą firmę. Chcemy, aby od początku czuł się pewnie i bezpiecznie w nowym środowisku. Posiadamy bardzo bogatą ofertę szkoleń dedykowaną do różnych grup pracowników: managerów, specjalistów, pracowników sklepów. Część szkoleń prowadzi zespół wysoko kwalifikowanych trenerów wewnętrznych. Prowadzimy szkolenia adaptacyjne, specjalistyczne, językowe.
Firma posiada fundusz socjalny, dzięki któremu dofinansowuje się m.in. wypoczynek dzieci czy udziela wsparcia w zdarzeniach losowych. Pracownicy otrzymują trzynaste wynagrodzenie, ubezpieczenie na życie, opiekę medyczną, pakiet rekreacyjny czy kwartalny pakiet produktów firmy.
Firma wspiera tych, którzy chcą podnosić kwalifikacje. Kilkadziesiąt osób studiuje lub uczy się języka angielskiego, korzystając z tych możliwości. Dbamy o komfort życia pracowników. Wszyscy otrzymują dofinansowanie do wypoczynku, większość objęta jest systemem prywatnej opieki medycznej. Mamy tytuł Solidnego Pracodawcy 2009.
Na terenie firmy działa dofinansowywana przez pracodawcę kantyna oraz przedszkole firmowe. Zatrudnionym i ich rodzinom oferujemy opiekę zdrowotną w Medicover. Ubezpieczamy pracowników od następstw nieszczęśliwych wypadków. Mamy zapomogi socjalne, bony rekreacyjno-sportowe itp.
Biorąc pod uwagę, że firma zatrudnia ponad 7700 pracowników mamy bardzo ciekawą ofertę socjalną. Obok wspomnianych paczek dla noworodków, każdego roku około 250 dzieci naszych pracowników spędza kolonie w atrakcyjnych miejscowościach wypoczynkowych. Wszyscy pierwszoklasiści dostają wyprawkę do szkoły, a wszystkie dzieci paczki świąteczne. Organizujemy pikniki rodzinne. Aktualnie przygotowujemy ofertę wypoczynku letniego dla dorosłych. Ważnym elementem jest także pakiet usług medycznych .
Kilka pytań do Soraya i Dermika razem. Największa transakcja w branży kosmetycznej od 10 lat Szwedzki koncern Cederroth AB, który od 2000 roku jest właścicielem firmy Soraya, w październiku nabył 100 proc. udziałów Dermiki. Dzięki połączeniu portfeli marek, grupa Soraya-Dermika zamierza się stać się liderem w kategorii kosmetyków do pielęgnacji twarzy na polskim rynku. Zarówno Soraya, jak i Dermika mają stabilną pozycję w Polsce oraz bogate zaplecze technologiczne. Obydwie firmy łączy osoba Jolanty Zwolińskiej, która w 1983 roku założyła firmę Soraya, a 10 lat później odeszła i stworzyła własną – Dermikę. Dziś Jolanta Zwolińska pełni w Cederroth Polska funkcję doradcy zarządu do spraw rozwoju marki Dermika. Jarosław Cybulski – dyrektor generalny firmy Soraya, członek rady dyrektorów Cederroth AB i zarazem nowy szef Dermiki – przyznaje, że kilka lat zabiegał, aby Dermika przyłączyła się do grupy Cederroth. Obydwie firmy, oprócz
wspólnych korzeni, łączy podobna filozofia i jednakowa pasja, którą Jarosław Cybulski określa swoistym duchem walki. Każda marka specjalizuje się w innej kategorii produktów, ale cel jest taki sam: tworzenie innowacyjnych i bezpiecznych kosmetyków, pozytywnie zaskakujących wysoką jakością i skutecznością. Nowy właściciel Dermiki, Cederroth AB, to koncern farmaceutyczno-kosmetyczny o silnej pozycji na rynku skandynawskim, specjalizujący się w produktach do higieny i opieki zdrowotnej. Cederroth ma główną siedzibę w Szwecji, posiada oddziały w Polsce, Hiszpanii, Finlandii, Danii i Norwegii. Większość swoich produktów wytwarza we własnych fabrykach w Szwecji, Danii, Polsce i Hiszpanii. Dermika – jako marka kosmetyków premium – uzupełni ofertę Cederroth Polska, wśród której znajdują się Soraya, Salvequick, Family Fresh oraz Pharbio Medical.
J
arosław Cybulski: gupa Soraya-Dermika będzie polskim liderem na rynku kosmetyków do pielęgnacji twarzy
Jakie znaczenie ma włączenie kolejnej polskiej marki do portfolio Cederroth? Dermika to czołowa polska marka premium o dużym potencjale, a strategią koncernu Cederroth jest przejęcie i rozwój marek, które są lub mają szansę stać się liderem na rodzimym rynku. Dermika doskonale uzupełni portfolio koncernu. Ona sama z kolei będzie mogła jeszcze efektywniej wykorzystać swoje możliwości.
Czy tożsamość Dermiki zostanie utrzymana i jaka będzie jej pozycja w Cederroth? Obydwie marki – Soraya i Dermika – będą rozwijały się tak jak dotąd, niezależnie. Każda z marek zachowa własną strukturę,
40
•
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
własny marketing i osobny dział badań. Jednocześnie skorzystamy z możliwość konstruktywnego dialogu działów naukowych, zajmujących się kreacją nowych produktów, będziemy prowadzić konsultacje i analizy wyników badań, wymianę doświadczeń i know-how. Dotyczy to zarówno współpracy naszych, polskich marek, jak również marek koncernu, który posiada jednostki badawcze na całym świecie. Korzyści biznesowe, jakie osiągnie Dermika dzięki obecności w koncernie, będą miały przełożenie na optymalizację rozwoju marki: wsparcie działu naukowego, marketingu i zwiększeniu nakładów na reklamę w mediach. Tak jak w przypadku Sorai,
przyłączenie się Dermiki do międzynarodowego koncernu, oznacza dostęp do nowych technologii i substancji czynnych, wymianę myśli naukowej oraz doświadczeń.
Soraya dołączyła do Cederroth 10 lat temu. Od tamtej pory... Sześciokrotnie zwiększyła swoje obroty, zautomatyzowała i unowocześniła fabrykę oraz planuje dalszy rozwój. Tuż przed wejściem do grupy Cederroth, w 1999 roku, Soraya wdrożyła system zarządzania jakością ISO 9001. Zaraz po połączeniu, fabryka w Radzyminie przeszła szczegółowy audyt szwedzkiego nadzoru farmaceutycznego i musiała
Kilka pytań do
Czego teraz mogą się spodziewać partnerzy handlowi Dermiki? Zmiany na lepsze. Planujemy większe wsparcie dla Dermiki, zarówno w dziale handlowym, jak również w mediach i marketingu.
Czy firmy działające w koncernie mają wolną rękę w planowaniu kampanii, czy rozwiązania i strategie są im narzucane odgórnie? Koncern Cederroth jest przeciwny globalizacji marek lokalnych i daję swobodę w planowaniu kampanii marketingowych oraz kreacji produktów. To jest szczególnie widoczne na przykładzie marki Salvequick, która w poszczególnych krajach oferuje
Cederroth daje lokalnym markom swobodę w planowaniu kampanii marketingowych oraz kreacji produktów. Twarzą Sorai w Polsce jest jedna z najpopularniejszych współczesnych aktorek – Małgorzata Foremniak
fot.serwis prasowy Soraya
dorównać bardzo wysokim standardom produkcyjnym obowiązującym w koncernie. Dzięki pozytywnemu wynikowi kontroli jakości, Soraya stała się główną jednostką badawczo-produkcyjną kosmetyki białej w całym koncernie. Produkcja kosmetyków odbywa się w oparciu o surowe międzynarodowe standardy technologiczne i jest kontrolowana na wszystkich etapach. Procedury jakościowe są bardzo restrykcyjne i rozpoczynają się już na etapie składników aktywnych. Wybieramy substancje czynne o potwierdzonej skuteczności, ale tylko te, które w perspektywie czasu są bezpieczne dla konsumentów i środowiska. Dział kontroli jakości wnikliwie sprawdza produkty na każdym etapie i bada je pod kątem mikrobiologicznym oraz fizykochemicznym. Nad utrzymaniem wysokiej jakości produktów czuwają specjaliści z dziedziny chemii, medycyny i biotechnologii zarówno z Polski, jak i innych placówek badawczych koncernu, a ich skuteczność i bezpieczeństwo potwierdzają liczne badania i testy w kraju i zagranicą. Soraya bierze pełną odpowiedzialność za produkt finalny i efekty jego działania. Poszczególne działy badań koncernu śledzą na bieżąco najnowsze odkrycia i wyniki badań w kosmetologii, medycynie i technologiach produkcji – poprzez związki branżowe, dostawców, drogą współpracy z akademiami medycznymi, uniwersytetami i organizacjami ekologicznymi – i dzielą się w obrębie koncernu wnioskami i wynikam tych badań. Wejście do Cederroth otworzyło również przed nami możliwość rozwoju działu farmaceutycznego. Soraya stała się wyłącznym dystrybutorem marki Salvequick, będącej numerem jeden na rynkach skandynawskich wśród plastrów opatrunkowych oraz Pharbio Medical, wiodącego producenta leków i suplementów diety pochodzenia naturalnego.
konsumentom zmodyfikowane rozwiązania, dedykowane określonym potrzebom etnograficznym.
Soraya jest marką ze średniego segmentu cenowego, Dermika – marką premium. Czy to pozycjonowanie, a co za tym idzie różne strategie cenowe i dystrybucyjne marek zostaną utrzymane? Tak, podział marek zostanie utrzymany i będą się rozwijać niezależnie, zachowując tożsamość i strategię.
O przyłączenie Dermiki do Cederroth zabiegał pan od kilku lat. Teraz, gdy te plany udało się zrealizować, jakie stawia pan przed sobą cele? Soraya w ciągu dziesięciu lat sześciokrotnie zwiększyła obroty. Chciałbym, aby ten sukces powtórzyła za granicą, a Dermika osiągnęła takie wartości sprzedaży jak Soraya w Polsce.
Dziękuję za rozmowę. Katarzyna Bochner
Jaki udział w polskim rynku chce uzyskać grupa Soraya-Dermika? Szacuje się, iż sama konsolidacja plasuje nas obecnie na drugiej pozycji w kategorii kosmetyków do pielęgnacji twarzy, pod względem wartości sprzedaży, po grupie L’Oréal, na równi z Nivea i na pierwszej pozycji spośród marek polskich. Według naszych prognoz przejęcie Dermiki zwiększy w przyszłym roku obroty Cederroth Polska do 163 mln zł. Jako grupa Soraya-Dermika zamierzamy osiągnąć razem 11-12 proc. wartościowych udziałów w rynku kosmetyków do pielęgnacji twarzy.
Jakie są możliwości wykorzystania potencjału obu marek na świecie? Marki będą sprzedawane poprzez istniejące oddziały koncernu, ale nie zapominajmy, że sieci również wprowadzają nasze produkty na rynki międzynarodowe. Warto docenić zasługi Rossmanna, który daje polskim markom szanse zaistnienia za granicą.
listopad 2010 – wiadomości kosmetyczne
•
41
Kilka pytań do
J
estem spokojna o Dermikę Jolanta Zwolińska: Dermika jest spełnieniem moich marzeń o tym, że polska marka może konkurować z najlepszymi selektywnymi markami zachodnimi. Myślę, że w grupie Cederroth zyskała silnego partnera, który zapewni jej taki rozwój, na jaki zasługuje.
Czym dla pani jest Dermika? Spełnieniem moich największych marzeń zawodowych. Dumą i satysfakcją. Marzyłam o karierze naukowej, ukończyłam z wyróżnieniem studia biologiczne. Rozpoczęłam pracę w instytucie naukowo-badawczym, wierząc że da mi ona satysfakcję. Niestety, oczy otworzyły mi się bardzo szybko. Warunki PRL-u, układy, naciąganie wyników badań. Dusiłam się tak przez sześć lat i myślałam: „co ja tu robię?”. Wreszcie odeszłam. Jako 30-latka zarabiałam, w przeliczeniu, 18 dolarów miesięcznie. Z pomocą rodziny założyłam Sorayę. To w niej – po wypuszczeniu na rynek pierwszego produktu – samoopalacza, gdy zaczęłam dostawać listy od osób dotkniętych bielactwem, które pisały, jak ten kosmetyk zmienił ich życie – poczułam, że moja praca ma sens, jest użyteczna. Byłam szczęśliwa i spełniona. Nie chodziło o pieniądze, ważna była pasja twórcza, którą w sobie odkryłam. Z Sorayą rozstałam się jednak po 10 latach. Nie zgadzaliśmy się co do jej przyszłości, pozycjonowania produktów. Nie chciałam podjąć się nie swoich rozwiązań i zdecydowałam się odejść. Znów zaczynałam wszystko od początku. Powstała Dermika, spółka czterech kobiet, której poświęciłam ostatnich 16 lat życia. Dermika to urzeczywistnienie mojego snu sprzed lat, że polska marka może konkurować z najlepszymi zachodnimi markami selektywnymi. W segmencie kremów do twarzy w cenie powyżej 40 zł jesteśmy pozycjonowani w ścisłej czołówce firm kosmetycznych. Mając świadomość siły marki, wprowadziliśmy ostatnio serię luksusową, z najwyższej półki, Gold 24k z czystym złotem, która mimo kryzysowej sytuacji gospodarczej w kraju, okazała się wielkim hitem. Nie nadążamy z produkcją.
42
•
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
Wygląda na to, że jest pani buntowniczką. Zdecydowanie, choć konflikt nie leży w mojej naturze. Po prostu rezygnuję z rzeczy, na które definitywnie się nie godzę, albo które mnie niszczą. Nie poddaję się im. Taka postawa przyniosła mi bardzo wiele dobrego. Wychodziłam z buntu wzmocniona, wybijałam się na niezależność. Żadnej z takich decyzji nie żałuję.
Zdarzyło się pani zawieść na ludziach? Oczywiście, boleśnie, kilka razy. Wypłakałam się i zapomniałam. Te sytuacje, choć kosztowały mnie dużo prywatnie i zawodowo, nie spowodowały, że przestałam ufać ludziom. Przez 26 lat mojej kariery było wiele dramatów, ale nie ma takiego biznesu, który idzie od sukcesu do sukcesu. Porażki są po to, aby wzmacniać i uczyć. Wiele czasu zajęło mi zrozumienie tego. Dziś wiem, że gdy dotyka nas porażka, rozczarowanie, to trzeba błyskawicznie skupić wszystkie siły na tym, aby zminimalizować straty. Potem trzeba przeanalizować, co zrobiliśmy źle, co można uszczelnić, poprawić. Mówiąc obrazowo, jak wpadniesz z wąskiej kładki do lodowatej wody, to nie wmawiaj sobie, że jesteś idiotą, bo inni nie wpadli. Wyjdź szybko na brzeg i następnym razem uważaj. To każdemu może się zdarzyć.
Ceni pani ludzi za… Kreatywność, zaangażowanie. Uwielbiam otwartą dyskusję. Zawsze mówiłam pracownikom: pamiętajcie, że w zespole, podczas rozmów o nowych pomysłach, ja nie jestem szefem, jestem uczestnikiem dyskusji. Macie prawo powiedzieć, że mój pomysł jest niedobry. Skontrujcie go innym, lepszym. Nie przytakujcie sobie wzajemnie, myślcie i dyskutujcie. Dzięki zespołowi złożonemu z indywidualności wytwarza się nowa jakość. Spłaszczałam hierarchiczność, żeby nie blokować inicjatywy. W biznesie, w którym trzeba nieustannie i wszędzie szukać innowacji, to bardzo ważne. Dlatego mieliśmy tak wiele pomysłów i wprowadzaliśmy je na rynek jako pierwsi. Jestem przekonana, że firma, w której szef nie znosi dyskusji i narzuca swoją wolę, nie odniesie sukcesu na dłuższą metę. Ludzie muszą przychodzić do pracy z radością, czuć, że się ich docenia. Wiem, że wiele osób, które tworzą nasz zespół, dałoby się za Dermikę pokroić. Nie wiem co bym zrobiła bez mojej asystentki Marysi, z którą znamy się od 30 lat, bez współpracowników z działu rozwoju, marketingu, produkcji. Mówię często swoim znajomym: szukajcie bratniej duszy, ludzi, którzy w relacjach prywatnych i zawodowych podtrzymają was, gdy przyjdą słabsze chwile. Ja takie bratnie dusze spotkałam.
Dziś Dermika przechodzi w ręce koncernu. Jak się pani czuje z tą myślą? Jestem spokojna. Nie będę przekonywała, że to była łatwa decyzja, bo nikt by w to nie uwierzył. Była to jednak decyzja z tych racjonalnych i – o czym jestem absolutnie przekonana – korzystnych dla Dermiki. Dla mnie liczy się przede wszystkim dobro firmy i pozycja marki, na którą bardzo ciężko pracowaliśmy z zespołem. Moje emocje muszą
Kilka pytań do więc odejść na drugi plan. Wiedziałam, że kiedyś będzie musiało się tak stać, chciałam jednak uzyskać maksymalny rozwój Dermiki w warunkach, które ja sama mogę zapewnić. I tak oceniłam obecną sytuację, że bez zastrzyku kapitału i wsparcia silnego partnera nie będzie mogła się ona rozwijać tak, jakbym chciała. Można powiedzieć w przenośni, że dorastającą córkę wysłałam na studia za granicę. I dobrze się czuję z tym, że nie kierował mną matczyny egoizm, pozwoliłam córce dalej się rozwijać, a może uchroniłam ją przed bezrobociem.
Aż tak źle chyba by nie było… Dermika to znana, wysoko pozycjonowana marka o świetnej renomie. Cederroth nie kupuje firm, które znajdują się w złej kondycji. To prawda. Dermika ma bardzo dobrą pozycję. Nawet w kryzysie sprzedaż naszych produktów nie spadła, choć, ze względu na wysoki kurs dolara i euro, zmniejszyły się zyski. Jednak rynek ostatnio bywa nieprzewidywalny. Sytuacja zmienia się na niekorzyść dla takich firm jak nasze. Koszty prowadzenia biznesu rosną w galopującym tempie, chodzi przede wszystkim o koszty dystrybucji, a także wynikające z dostosowania się do wymogów Unii Europejskiej. Mnie ogarniał największy strach na myśl o tym, że nie będziemy mieli pieniędzy na rozwój, a mamy tyle wspaniałych pomysłów. Można oczywiście wspomagać się kredytami, ale potem przecież trzeba je oddać. Kiedy pożyczałam pieniądze na budowę zakładu, wiedziałam że taka inwestycja szybko się zwróci, możliwości produkcyjne zwiększyły się 2-3 krotnie. Natomiast łatanie kredytami doraźnych dziur w budżecie, to jest początek bardzo niebezpiecznej sytuacji.
Czy Cederroth zapewni Dermice takie możliwości rozwoju, na jakich pani zależało? Byłam o tym wielokrotnie zapewniana. Być może same słowa by mnie nie przekonały, ale doskonała kondycja Sorai, po tym jak znalazła się w strukturach koncernu, jest dla mnie wiarygodnym potwierdzeniem intencji. Cederroth kupuje lokalne marki nie po to, aby je zniszczyć i przejąć ich rynek, tylko po to, aby je rozwijać. Myślę, że to idealny partner dla nas. Soraya i Dermika znakomicie się uzupełniają. Obie firmy działają w innych segmentach rynku – mass marketowym i premium, budują inne tożsamości, które – zgodnie z zapewnieniem Cederroth – mogą nadal utrzymać i umacniać.
Historia zatoczyła koło. Propozycja kupna Dermiki przyszła ze strony Sorai. Podobno Jarosław Cybulski, jej prezes, namawiał panią do tej transakcji przez wiele lat. Rzeczywiście pierwsza propozycja przyszła bardzo dawno. Rzucona w luźnej rozmowie
była dla mnie szokująca, ze względu na wcześniejsze, trudne rozstanie z Sorayą. Potem jednak pomyślałam: kto wie... Zdawałam sobie sprawę, że jako mała firma, wcześniej czy później, nie damy rady konkurencji na brutalnym rynku. To oczywiste, książkowe. Jarosław Cybulski podtrzymywał kontakt, ale to nadal były tylko deklaracje zainteresowania. Nie prowadziliśmy negocjacji. Otrzymywałam też wiele innych propozycji kupna od funduszy, inwestorów branżowych i pozabranżowych. Byliśmy jak panna na wydaniu, przebieraliśmy w ofertach. Chętnie uczestniczyłam w rozmowach, bo uczyłam się w ten sposób negocjacji, dowiadywałam się, co interesuje potencjalnego nabywcę. Jednak miałam poczucie, że jeszcze mogę sama wiele w Dermice zrobić, że rozwinę ją na tyle, żeby była silniejszym partnerem do takich rozmów.
Powiedziała pani w jednym z wywiadów: „Miałam wielkie szczęście, przyszło mi żyć w fantastycznym okresie dla rozwoju kosmetologii”. Bo to prawda! Gdy zakładałam Sorayę był 1984 rok, głęboka komuna, tuż po stanie wojennym. Cóż myśmy jako przemysł kosmetyczny – szumna nazwa, jak na owe czasy – mieli? Garnki, które zdobyłam w barze mlecznym i mieszadła od żuka, które w tych garnkach kręciły masę. Kilka surowców polskich i potwornie drogie zagraniczne, które trzeba było kupować na prywatnym rynku po horrendalnym kursie dolara. Witaminy, trochę wyciągów ziołowych. Krem składał się głównie z wody i oleju, zmieszanych za pomocą emulgatora. Zajmowaliśmy się tym, żeby miał miłą konsystencję i dobrze się wchłaniał. I nagle, po przełomie 1989 roku, wszystko przed moimi oczami wybuchło. Świat rozbłysł milionem kolorów. Jak pojechałam na pierwsze targi In Cosmetics, to trudno powiedzieć, co czułam – byłam jak pod wpływem środków odurzających, kręciło mi się w głowie, od tego co tam zobaczyłam. Zyskaliśmy dostęp do wszystkich firm surowcowych, nowych technologii, osiągnięć medycyny i biotechnologii. Ktoś, kto marzył, żeby coś osiągnąć w kosmetyce i kosmetologii, nie mógł sobie wymarzyć lepszego czasu. Gdy w 1994 r., już w Dermice, wprowadziliśmy na rynek pierwszy produkt w segmencie premium – krem i serum Satysfakcja – z zagranicy sprowadzaliśmy, poza surowcami, nawet słoiczki z grawerowanymi napisami, kartoniki. Otwieraliśmy wszystkie drzwi i przecieraliśmy szlaki. Były pieniądze na pół strony reklamy w „Twoim Stylu”. To był cały budżet marketingowy. W tym czasie koncerny wprowadzały do Polski z wielkim rozmachem serię swoich produktów. I stało się coś niesamowitego. Nasza Satysfakcja – dwa produkty! – Stanęła obok nich na półkach i to w podobnej cenie. Klientki
oszalały na jej punkcie. W kilka tygodni sprzedaliśmy produkcję przeznaczoną na kilka miesięcy. Nie wiem do dziś jak to się stało. Może dlatego, że trafiliśmy w niszę, bo nie było polskich kosmetyków tak pozycjonowanych? Może zaważył bliski kontakt z klientem? Podałam na ulotkach telefon do siebie, żeby każdy kto ma jakieś pytania, uwagi mógł do mnie zadzwonić i się nimi podzielić. Chciałam osobiście tego wszystkiego wysłuchać. Wiem jedno – dziś też nie powstydzilibyśmy się receptury Satysfakcji, a jednocześnie jej sukces jest nie do powtórzenia. Wtedy to było absolutne szaleństwo, żywioł. Dziś na wprowadzenie na rynek całkowicie nowej marki potrzebne są miliony. I nie ma gwarancji powodzenia.
Jak pani sobie wyobraża przyszłość Dermiki? Myślę, że zyskała solidnego partnera, który zapewni jej rozwój, na jaki zasługuje. Marka otrzyma dofinansowanie do nowych pomysłów, badań, zyska dostęp do międzynarodowego doświadczenia marketingowego i najnowocześniejszego zarządzania korporacyjnego. Bardzo ważny jest efekt synergii, która pozwoli na redukcję kosztów funkcjonowania firmy. To z kolei da nam środki na dalszy rozwój marki i podjęcie nowych wyzwań biznesowych. Już teraz jesteśmy w grupie trzech największych graczy na polskim rynku kosmetycznym w kategorii produktów do pielęgnacji twarzy. Dlatego oceniając transakcję mam wyłącznie pozytywne myśli.
A pani rola? Nigdy zarządzanie biznesowe nie było moją pasją, jest nią natomiast twórcza praca nad produktem. Pełnię teraz funkcję doradcy zarządu do spraw rozwoju marki Dermika, jestem więc na właściwym miejscu. Mogę robić to, co najbardziej lubię – uczestniczę w kreacji produktu.
Dziękuję za rozmowę. Katarzyna Bochner
listopad 2010 – wiadomości kosmetyczne
•
43
Flesz
Kosmetyki dla dzieci pod lupą UOKiK 146 mld dolarów – produkty o takiej wartości sprowadzono w zeszłym roku na polski rynek. Czy wszystkie są bezpieczne? Urząd Kontroli Konkurencji i Konsumentów przyjrzał się produktom dla dzieci, w tym kosmetykom. Produkty badano w drodze losowania, rekontroli oraz w odpowiedzi na skargi konsumentów. Kontrolą objęte zostały szampony, płyny do kąpieli, pudry i kremy. Ocenie poddano 281 partii, z czego zakwestionowanych ostało 14 (5 proc.) ze względu na nieprawidłowe oznakowanie i niespełnienie wymagań bezpieczeństwa. Inspektorzy sprawdzali także, czy kształt opakowania, kolor kosmetyku, wygląd lub skład sugerują, że są to produkty spożywcze. Zakwestionowali 3 partie kosmetyków – np. żel pod prysznic wyglądem przypominający napój. (KB)
Miraculum – nowe życie w sieci www.miraculum.pl – pod tym adresem działa nowy serwis internetowy marki Miraculum. Interesujące informacje na temat spółki oraz marek Miraculum, Tanita, Pani Walewska, Brutal, Być może, Paloma, Wars i Lider znajdą tu klienci, partnerzy handlowi oraz dziennikarze. W przyszłości serwis będzie rozbudowywany o nowe działy, m.in. o profesjonalne porady dotyczące zdrowia i urody oraz aplikacje konkursowe. Dopełnieniem całości będzie serwis inwestorski. Zostanie on uruchomiony wraz ze zmianą nazwy spółki Grupa Kolastyna na Miraculum. Strona www.miraculum.pl została przygotowana we współpracy z agencją interaktywną Avrio Interactive, w oparciu o autorski system CMS. (KB)
Delia Cosmetics zyskuje w oczach klientów i kontrahentów Odsetek konsumentów znających kosmetyki Delia wzrósł o jedną dziesiątą w ciągu ostatniego roku – wynika z badania przeprowadzonego przez firmę. 85 proc. ankietowanych używało już kosmetyków tej marki. Konsumenci pozytywnie ocenili inwestycje Delii w reklamę i kształtowanie wizerunku. W ciągu dwóch lat odsetek osób oceniających pozytywnie wygląd opakowań wzrósł o prawie 20 proc., a co piąta osoba wybiera produkty tej marki właśnie ze względu na opakowanie. Dobrym przykładem jest linia farb do włosów www.delia.pl, której design na tyle przyciągnął uwagę konsumentów, że udział produktów do koloryzacji włosów w ogólnej sprzedaży firmy wzrósł dwukrotnie w ciągu roku. Istotne znaczenie dla pozycji marki na rynku ma dystrybucja – dostępność kosmetyków poprawiła się o jedną piątą w porównaniu do poprzedniego roku. Obecność kosmetyków w kilku tysiącach drogerii oraz sieciach Rossmann i Drogerie Natura sprawiła, że ponad połowa ankietowanych spotyka kosmetyki Delii w miejscach, gdzie robi zakupy. Pozytywnie współpracę z polskim producentem z Łodzi oceniają także partnerzy handlowi. Prawie 90 proc. z nich uważa ją za satysfakcjonującą. Dystrybutorzy byli pytani m.in. o warunki handlowe, jakość obsługi oferowanej przez dział handlowy, wsparcie marketingowe sprzedaży, wizerunek firmy i asortyment. (KB)
Sprostowania Akademia wizażu Gosha W artykule „Akademia Wizażu Gosha, lekcja 5, Rodzaje makijażu”, WK nr 9 (45), omyłkowo wykorzystaliśmy zdjęcie pochodzące z katalogu firmy Golden Rose. Przepraszamy!
Skąd dowiedziałeś się o kosmetykach Delia? 43% 11%
z reklam prasowych
Schwarzkopf Elite Model Look 2010
26% 16% 13%
z polecenia znajomych
10% 11%
inne 0
10%
20%
30%
40%
50%
60%
80%
90% 100%
13%
32%
4%
nie 0
10%
20%
30%
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
40%
50%
60%
70%
80%
90% 100%
źródło: Delia Cosmetics
88% 64%
średnio
•
70%
Czy jesteś zadowolony ze współpracy z Delią? tak
44
W notatce „Bogna Hammera modelką Schwarzkopf w finale Elite Model Look 2010”, WK nr 10 (46), umieściliśmy niewłaściwy podpis pod zdjęciem. Prostujemy pomyłkę i przepraszamy! Od lewej: Piotr Strzelczyk – dyrektor marketingu kosmetyków w Henkel Polska, Karolina Bloch – senior brand manager, Bogna Hammera – modelka Schwarzkopf oraz Gerald Krenn – business unit manager w Henkel Polska.
25% 29%
z internetu
2010 2009
Zdjęcie z sesji zdjęciowej do katalogu Golden Rose
60%
są dostępne w sklepie, gdzie robię zakupy
Flesz
Kobo – kolejna marka własna Drogerii Natura Kosmetyki do makijażu Kobo Professional to kolejna marka własna w portfolio Drogerii Natura. Została wprowadzona z myślą o kobietach, które lubią odważne zestawienia kolorystyczne w makijażu. Twarzą pierwszej kolekcji jesienno-zimowej Chic została aktorka Katarzyna Zielińska. (KB)
Na polski rynek wchodzi nowa marka brytyjskich kosmetyków selektywnych proto-col. Do ich produkcji wykorzystywane są wyłącznie naturalne minerały, ekstrakty roślinne i kolagen najnowszej generacji. Kosmetyki, poza Wielką Brytanią, są dostępne także w Irlandii, Hiszpanii, Szwajcarii, na Cyprze, Malcie, w USA i Japonii. Zdobyły uznanie wielu znanych postaci, sięgają po nie m.in.: Jennifer Aniston, Lucy Liu, Trinny Woodall, Uma Thurman, Liv Tyler, Judy Dench, Kylie Minoque. Wyłącznym dystrybutorem marki proto-col w Polsce jest firma Beauty Brands Distribution. Kosmetyki dostępne będą w sprzedaży przez stronę internetową i w salonach SPA. Dystrybutor prowadzi także rozmowy z wysoko pozycjonowanymi perfumeriami. (KB)
Simple Beauty otwiera sklep internetowy Marka Simple Beauty uruchmiła sklep on-line. Rozpoczęcie sprzedaży internetowej to sposób na dotarcie do szerszego grona kobiet. Na www.simplebeauty.sklep.pl dostępny jest bogaty asortyment kosmetyków do makijażu. Klientki mogą liczyć na 9-proc. rabaty (KB)
Grupa Kolastyna podaje wyniki Grupa Kolastyna S.A. w upadłości układowej – właściciel marek: Miraculum, Pani Walewska, Tanita, Brutal, Wars, Lider, Być może, Paloma – osiągnęła po trzech kwartałach 2010 r. przychody ze sprzedaży na poziomie 25,6 mln zł. Zysk netto za trzy kwartały 2010 r. wyniósł 4,93 mln zł w stosunku do straty – 13,11 mln zł odnotowanej w analogicznym okresie roku ubiegłego. Dzięki środkom pozyskanym ze sprzedaży marki Kolastyna trzeci kwartał był okresem uzupełniania asortymentu firmy. Zarząd spółki, po raz kolejny, obniżył także koszty działalności spółki. (KB)
fot. serwis prasowy DN
Mineralne kosmetyki proto-col w Polsce
Donegal automatyzuje pracę Firma Donegal – importer i dystrybutor akcesoriów kosmetycznych – zarządza firmą za pomocą systemu Comarch CDN XL. Implementację sytemu oraz aplikacji dedykowanych przeprowadził partner Comarch – firma Proferis z Rzeszowa. Ze względu na szeroki zakres dystrybucji towarów, firmie Donegal zależało na sprawnej obsłudze logistyki i bezproblemowym przepływie danych. Oprócz tego oprogramowanie miało wspomagać nadzór stanu magazynowego oraz sprzedaż i efektywną obsługę klienta, zarówno w kraju, jak i zagranicą. Istotne było, żeby system umożliwiał sprawną komunikację z licznymi przedstawicielami handlowymi. Dodatkowo firma partnerska miała zapewnić niezbędną infrastrukturę sprzętową. – Wdrożyliśmy prawie wszystkie moduły systemu, które w pełni zautomatyzowały naszą pracę. Teraz szybko uzyskujemy informacje o sytuacji finansowej firmy, realizacji zamówień i sprzedaży oraz kontrolujemy cały proces logistyczny. Dodatkowo szereg rozwiązań specjalistycznych przygotowanych przez firmę Proferis – sprawia, że oprogramowanie odpowiada wszystkim naszym wymaganiom – mówi Jerzy Chrzanowski, właściciel spółki Donegal. Firma Donegal działa od 1992 roku. Obecnie w jej stałej ofercie znajduje się ponad 1000 produktów. Na polskim rynku klientami firmy opiekuje się 27 przedstawicieli handlowych, którzy współpracują z 20 dystrybutorami. Donegal dysponuje magazynem o powierzchni 3100 tys. mkw. (KB)
Henkel przyznaje stypendia dla gimnazjalistów z domów dziecka Henkel Polska i Fundacja Przyjaciółka po raz szósty przyznały stypendia naukowe gimnazjalistom z domów dziecka w ramach programu „Wiem, że warto się uczyć”. Wsparcie finansowe otrzyma czterdziestu uczniów osiągających najlepsze wyniki w nauce albo wyróżniających się talentem sportowym lub artystycznym. O stypendia w wysokości 1000 zł ubiegać się mogli wychowankowie domów dziecka, którzy byli uczniami gimnazjum w roku szkolnym 2009/2010. Organizatorzy przyznali 30 stypendiów za osiągnięcia w nauce i 10 za inne wybitne osiągnięcia. Aż trzy stypendia za wybitne osiągnięcia otrzymali wychowankowie Placówki Socjalizacyjnej „Skarbek” w Polkowicach (woj. dolnośląskie). Henkel Polska realizuje program stypendialny „Wiem, że warto się uczyć” we współpracy z Fundacją Przyjaciółka od 2005 roku. Na stypendia dla 229 wychowanków domów dziecka firma przekazała do tej pory ponad 260 tys. zł. (KB)
Cederroth przejmuje markę LdB Cederroth, który nabył w październiku 100 proc. udziałów polskiej firmy Dermika, przejmuje szwedzką markę kosmetyczną LdB. Porozumienie w tej sprawie zostało zawarte 4 listopada pomiędzy Cederroth AB i firmą Hardford AB. Do transakcji dojdzie 1 grudnia br. LdB to marka o silnej pozycji w kategoriach face i body, mająca obroty rzędu 80 mln SEK rocznie, co czyni ją jedną z największych marek w Cederroth. LdB specjalizuje się w pielęgnacji twarzy i ciała, i bazuje głównie na naturalnych, roślinnych składnikach. Większość sprzedaży odbywa się w Szwecji, produkty dystrybuowane są również w Norwegii i Finlandii. Wraz z marką LdB Cederroth przejmuje klub piłkarski kobiet FC LDB Malmö. (KB) listopad 2010 – wiadomości kosmetyczne
•
45
Postaw na półce 2
Dr Irena Eris Cleanology
To kompleksowa linia kosmetyków do oczyszczania twarzy, które przygotowują skórę do przyjęcia kremów i kosmetyków na dzień, a także umożliwiają odpoczynek i skuteczne działanie preparatów na noc. Seria została wzbogacana o preparaty pielęgnacyjne – peelingi i maski w duosaszetkach. Linia skomponowana w rozbudowany program składa się z 4 podserii: do cery normalnej, suchej, tłustej i mieszanej oraz do wszystkich typów cery. Produkty zapakowane zostały w ergonomiczne butelki z dozownikiem i tuby oraz jednorazowe duo-saszetki. Ceny: toniki, mleczka, żele, płyny – 39,00 zł, peelingi, maski – 49 zł, duo-saszetki – 9,90 zł Producent: Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris
1
Gosh paleta do brwi
Paleta Gosh Defining Brow Kit zawiera trzy pudrowe cienie do brwi – łatwe do łączenia i mieszania (light, medium, dark) oraz wosk kremowy do formowania brwi. W opakowaniu znajduje się precyzyjny aplikator, skośnie ścięty pędzelek i wbudowane lusterko. Zestaw polecany jest zarówno dla profesjonalistów jak i amatorów makijażu. Zawiera wskazówki, jak krok po kroku używać produktu. Cena detaliczna: 44,90 zł Dystrybutor: Brodr. Jorgensen
4
Nowe zapachy Cuba 3
Cuba Royal i Cuba Brazil to dwie nowe linie zapachowe znanej marki. Design produktów nawiązuje do unikalnego stylu, który reprezentuje najbardziej znana woda z serii – Cuba Gold. Cała seria produkowana jest we Francji. Cena detalicza: 17,50 zł Dystrybutor: WIT
Eveline pomadka powiększająca usta
Volume Lipextreme Lipstick to kosmetyk nowej generacji. Pobudza mikrokrążenie, wzmagając naturalną produkcję kolagenu. Nadaje skórze sprężystość i opóźnia efekty starzenia. Wypełnia nierówności oraz podkreśla kontur ust. Przy regularnym stosowaniu sprawia, że usta stają się bardziej jędrne, gładkie i nawilżone. Kompleks witamin A, E i C głęboko regeneruje skórę i neutralizuje wolne rodniki, co hamuje procesy starzenia się skóry, poprawia jej elastyczność i miękkość. Specjalne woski i naturalne oleje zawarte w pomadce wygładzają i nawilżają usta, wzmacniając ich strukturę. Zawiera ochronne filtry UV. Cena detaliczna: 10,35 zł Producent: Eveline Cosmetics
AA Prestige Pro-DNA Code natychmiastowa ochrona 6
Puder Constance Caroll
5
Kosmetyk oparty na oryginalnej formule bogatej w proteiny jedwabiu, witaminę E i olejek jojoba. Zawarte w nim filtry UVA i UVB chronią cerę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Jest delikatny, ma właściwości odżywiające i nawilżające, idealnie wygładza i matuje skórę twarzy. Ma delikatny zapach, łatwo i równomiernie się rozprowadza. Cena detaliczna: 6 zł Wyłączny dystrybutor: Eurocosmetics
46
•
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
Krem na dzień SPF 15 do skóry zmęczonej z nowej linii AA Prestige Pro-DNA Code chroni ją przed odwodnieniem, stresem oksydacyjnym, promieniowaniem UV i uszkodzeniami DNA. Inspirowany odkryciami noblistów kompleks DNAqua Source stymuluje skórę do naprawy DNA oraz maksymalnie ją nawilża. Proces starzenia się komórek opóźniają sirtuiny – aktywowane w skórze peptydy młodości. Stop Oxidation System zmniejsza widoczność przebarwień i neutralizuje wolne rodniki, chroniąc skórę przed głównymi przyczynami starzenia się – procesem utleniania i degradacją DNA. Cena detaliczna: 63 zł/50 ml Producent: Oceanic
Postaw na półce
Lirene Natural Look fluid wygładzający 1
Podkład, który dzięki połączeniu fluidu zawierającego kompleks Skin-HydroSmooth z bazą Aksamitna Gładkość, daje efekt długotrwałego i świeżego makijażu. Baza tworzy na skórze jedwabisty film, który wygładza i wyrównuje powierzchnię skóry, naturalnie kryjąc niedoskonałości. Równocześnie zawarte w niej składniki pochłaniają nadmiar sebum. Kwas hialuronowy zawarty w kompleksie Skin-HydroSmooth intensywnie nawilża skórę. Fluid jest dostępny w czterech odcieniach. Cena detaliczna: 27,99 zł/30 ml Producent: Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris
Str8 Freedom zapach wolności 2
Str8 Freedom to zapach zamknięty w unikalnej puszce pokrytej farbą o miękkiej strukturze z eleganckim czarnym matowym wykończeniem. Freedom łączy aromat czarnego pieprzu i imbiru z mandarynką w nutach głowy, następnie ujawnia woń rozmarynu, a w nutach bazy – woń drzewa cedrowego i paczuli. Zapach dostępny jest jako woda toaletowa (42,90 zł i 59,90 zł), woda po goleniu (25,90 zł i 35,90 zł), dezodorant w sprayu (14,90 zł), deo natural spray (19,90 zł), żel pod prysznic (9,70 zł). Producent: Sarantis
Delia trwały fluid matujący 3
Mineral Velvet Skin Make-up to podkład o lekkiej konsystencji przeznaczony do cery tłustej, mieszanej, z tendencją do przetłuszczania się i niedoskonałości. Absorbuje nadmiar sebum, przywraca skórze równowagę wodno-tłuszczową, zapobiegając jej błyszczeniu się. Maskuje zmęczenie i stres, zachowując jednocześnie naturalny i matowy wygląd skóry. Ponadto optycznie spłyca i wyrównuje drobne zmarszczki, koryguje przebarwienia i wyrównuje koloryt skóry. Cena detaliczna: 11,40 zł/35 ml Producent: Delia Cosmetics
5
Srebrzysty jedwab do ciała 4
Ekskluzywny kosmetyk z rozświetlającymi drobinkami do pielęgnacji skóry delikatnej. Wspomaga utrzymanie optymalnego poziomu nawilżenia, sprawiając że skóra staje się miękka i delikatna w dotyku. Zawarte w nim srebrzyste cząsteczki odbijają światło, dzięki czemu natychmiast po aplikacji rozświetla skórę i nadaje jej subtelnego blasku. Wpływa łagodząco i kojąco na naskórek, poprawia elastyczność i jędrność skóry, wspomagając procesy opóźniające jej starzenie się. Cena detaliczna: 13,20 zł/200 ml Producent: Delia Cosmetics
Podkład Gosh Natural Touch Fundation
Lekki podkład pomaga korygować niedoskonałości skóry, jednocześnie nawilża ją i chroni. Formuła produktu zawiera odżywcze składniki, takie jak organiczny olej ze słodkich migdałów, kwas hialuronowy, który ma działanie liftingujące, aminokwasy oraz witaminy A i E. Ponadto kosmetyk jest zabarwiany naturalnymi pigmentami, zawiera filtr ochronny SPF 8. Podkład ma lekką konsystencję, jest prawie niewidoczny na skórze. Cena detaliczna: 61,90 zł /30 ml Dystrybutor: Brodr. Jorgensen
6
Denim – nowe oblicze kultowej marki
Nowa linia Denim Young skierowana jest do młodych, aktywnych mężczyzn, ceniących niezależność i indywidualność. W skład lini wchodzą trzy nowoczesne zapachy. Cena detaliczna: dezodorant – 9,99 zł; woda po goleniu – 19,99 zł (100 ml) Dystrybutor: WIT
7 7
Tesori d’Oriente białe piżmo
Linię włoskich kosmetyków pielęgnacyjnych Tesori D’Oriente białe piżmo cechuje wyjątkowy, orientalny a zarazem delikatny zapach. Aromat długo utrzymuje się na skórze. Perfumy z tej serii zostały uzyskane z najcenniejszych esencji najwyższego gatunku, starannie obrabianych po długim procesie parzenia. Serię wyróżniają atrakcyjne opakowania. Cena detaliczna: od 7 do 29 zł Importer: Giolli
listopad 2010 – wiadomości kosmetyczne
•
47
Postaw na półce
Dystrybutorzy Wiadomości Kosmetycznych ADISTOR Sp. z o.o. ul. Szajnochy 3, 85-738 Bydgoszcz tel./fax (52) 376 10 60 - 61 www.adistor.com.pl adistor@adistor.com.pl
Perfect Mousse farba do włosów w piance 1
Kosmetyk do trwałej koloryzacji o superlekkiej formule pianki. Łatwo i równomiernie rozprowadza się na włosach i nie skapuje z nich. Farba nie zawiera amoniaku. Odżywcza maska regenerująca z ekstraktem z orchidei oraz protein soi, do stosowania po koloryzacji, nadaje włosom połysk i dodaje delikatności. Cena detaliczna: 23 zł Producent: Schwarzkopf & Henkel
Super Supreme Body Butter
2
Kosmetyk do pielęgnacji ciała z serii stworzonej przez Sephorę, która odwołuje się do 3 najważniejszych w łazience zmysłów: pozostawia skórę piękną, miękką i cudownie pachnącą. Super Supreme Body Butter jest bogaty w masło shea. Wtapia się w skórę, intensywnie ją odżywia i nie pozostawia tłustego filmu. Cena detaliczna: 65 zł Dystrybutor: Sephora
3
Timotei Wymarzona Objętość
Szampon i odżywka z nowej linii Timotei Wymarzona Objętość to odpowiedź na problem potrzebujących zastrzyku energii, cienkich i delikatnych włosów. Kosmetyki zawierają naturalne ekstrakty z brazylijskiej guarany i hiszpańskiego różowego grejpfruta, które wzmacniają, nawilżają i odświeżają włosy, a także posiadają właściwości stymulujące i regenerujące. Mikroskopijne cząsteczki silikonów równomiernie rozprowadzają się na powierzchni włosów, uzupełniając ich strukturę. Dzięki temu stają się wygładzone i łatwiej się rozczesują. Cena detaliczna: szampon 6,49 zł (250 ml), odżywka 7,49 zł (200 ml). Producent: Unilever
48
•
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
ALEX ul. Chwarznieńska 170 b 81-602 Gdynia tel. (58) 621 47 76 P.H. AMA S.A. ul. Matuszewska 14 03-876 Warszawa tel. (22) 332 35 50 fax (22) 332 35 51 www.ama.waw.pl biuro@ama.waw.pl
DROGERIE NATURA Sp. z o.o ul. Lesznowska 20B 05-870 Błonie tel./fax (22) 731 19 00 www.drogerienatura.pl
POLO POŚREDNICTWO HANDLOWE ul. Boruty 3 15-157 Białystok tel./fax (85) 651 55 66
DUO ul. Połczyńska 64 75-816 Koszalin tel. (94) 346 53 70, 345 16 39 fax. (94) 342 00 57 www.duohurt.com.pl
SC EWA SJ. DYSTRYBUTOR KOSMETYKÓW Al. Jerozolimskie 202 02-486 Warszawa tel. (22) 874 01 04 fax (22) 863 57 90 scewa@scewa.pl
ELITEX Sp. z o.o. Międzyrzecze Górne 370 43-392 Międzyrzecze tel./fax (33) 818 30 52 www.elitex.com.pl elitex_bb@poczta.onet.pl
AMBRA Sp. z o.o. ul. Hutnicza 7 43-502 Czechowice-Dziedzice tel. (32) 214 43 40 fax (32) 214 43 41 www.ambra-czechowice.pl zamowienia@ambra-czechowice.pl
PPHU EMERALD-NEW CENTRUM DYSTRYBUCJI KOSMETYKÓW al. 1000-lecia 47 26-110 Skarżysko-Kamienna tel. (41) 25 12 096, 0 516 151 356 emerald_xl@wp.pl
AN-MAR Sp. z o.o. ul. Poznańska 15 62-020 Swarzędz Jasin tel. (61) 818 13 99 fax (61) 817 20 16 www.anmar.com.pl anmar@anmar.com.pl
EWA HURTOWNIA KOSMETYCZNO-CHEMICZNA ul. Nowodworska 32 59-200 Legnica tel. (76) 854 54 94 www.hurtownia-ewa.pl sliwinska@rubikon.pl
P.P.H.U. ATUT ul. Polskiej Organizacji Wojskowej 64, 98-200 Sieradz, tel. (43) 822 60 24 wzawit@wp.pl
FROG MS DELKO Sp. z o.o. ul. Biskupińska 5a 30-732 Kraków tel. (12) 656 31 23, 656 28 25 www.delko-krakow.pl delko@delko-krakow.pl
FHU ARTEX Sp. j. Bogdan Rycerz ul. Borsucza 12 30-408 Kraków tel. (12) 266 43 13 BAX ul. Robotnicza 2 93-418 Gliwice tel. (32) 335 53 10 BŁYSK Sp. z o.o. ul. Rolnicza 71B 44-336 Jastrzębie-Zdrój tel./fax (32) 473 02 25 www.blysk.com.pl blysk@blysk.com.pl CHEMIO-LAND BIS S.C. ul. Kamińskiego 16 63-900 Rawicz, tel. (65) 546 42 00 chemio@interia.pl COLORSTYL S.C. 35-303 Rzeszów, ul. Kwietniowa 54 tel./fax (17) 856 13 22 colorstyl@wp.pl DAN HURTOWNIA KOSMETYKÓW ul. Michała Kmiecika 13 70-809 Szczecin tel./fax (91) 464 45 18 dawid.kurpiewski@wp.pl
Hurtownia Halina Szymanów, ul. Lotnicza 47 51-180 Wrocławw tel. (71) 327 66 69 www.hurtowniahalina.pl JAVENA GRYGIEŃĆ S.J. ul. Waryńskiego 26 16-400 Suwałki tel. (87) 566 75 15 fax (87) 566 79 62 www.javena.com.pl javena.office@javena.com.pl KOMPLEX-TORUS Sp. z o.o. ul. Gierdziejewskiego 7 02-495 Warszawa tel. (22) 397 75 55 fax (22) 478 34 00 www.komplex-torus.com.pl recepcja@komplex-torus.pl
SONIA FIRMA HANDLOWO-PRODUKCYJNA ul. Boya-Żeleńskiego 25 35-105 Rzeszów tel. (17) 86 01 200 fax (17) 86 01 204 www.sonia.pl sonia@sonia.pl RO-MIR Sp. z o.o. ul. Wielicka 28 30-552 Kraków tel. (12) 290 06 21 fax (12) 290 06 21 wew. 27 www.romir.pl krakow@romir.pl TABOX SP. z o.o. ul. Nad Baranówką 4 31-762 Kraków tel. (12) 656 45 26, 656 07 85 www.tabox.com.pl tabox@tabox.com.pl TARA SP.J. ul. Korczaka 7/9 42-200 Częstochowa tel./fax (34) 365 30 56, 324 65 79 www.tara.pl tara@xsystem.com.pl TARKON-GRADI ul. Paprotna 3 51-114 Wrocław tel. (71) 323 21 42 fax (71) 32 32 101 www.tarkon-gradi.com.pl centrala@gradi.wroc.pl TEMIDO ul. Łagiewnicka 1c 41-608 Świętochłowice tel./fax (32) 245 01 71 www.temido.pl biuro@temido.pl T&T ul. Tadeusza Kościuszki 27 85-079 Bydgoszcz tel. (52) 345 25 60
KORONA-KOSMETYKI S.J. G.Richter, D.Skwierczyńska ul. Pułaskiego 37 85-619 Bydgoszcz tel. (52) 348 93 40 www.denicarte.pl korona.kosmetyki@interia.pl
WIR ul. Rybnicka 123 C 44-310 Radlin tel. (32) 455 23 88, fax (32) 453 08 64 www.hurtownia-wir.com.pl wir@hurtownia-wir.com.pl
KOSMETYK S.J. ul. Bukowska 82 62-070 Dopiewo tel. (61) 894 19 97 www.kosmetykserwis.com.pl sebastian@kosmetykserwis. com.pl
WIT Dystrybutor Kosmetyków ul. Ustronna 3/9 93-350 Łódź tel/fax (42) 683 12 95 fax (42) 684 02 78 www.wit.pl, wit@wit.pl
P.H. DAVI Czachorowo 46, 63-800 Gostyń tel./fax (65) 572 01 31 KRYSTOZAM www.davi.com.pl ul. Namysłowskiego 2 sekretariat@davi.com.pl 22-400 Zamość tel. (84) 639 17 31, DEL-ART. A.M. OCHNIK SJ 0 600 321 800 ul. Daszyńskiego 8, www.krystozam.pl 20-250 Lublin krystozam@wp.pl tel. (81) 748 38 85 delart@wp.pl LESTER S.A. ul. Posag 7 Panien 6 DELKO RDT KSIĘŻYCOWA Warszawa Ursus Sp. z o.o. tel. (22) 478 22 22 ul. Dworcowa 3, 10-413 fax (22) 478 33 33 Olsztyn www.lester.pl tel. (89) 533 53 65 lester@lester.pl www.drk.net.pl olsztyn@delko.com.pl NAVO Polska Grupa Dystrybucyjna Sp. z o.o. DOM POD JAGNIĘCIEM ul. Nowokościelna 35, ul. Półłanki 22 43-100 Tychy 30-740 Kraków tel. (32) 325 60 00 tel./fax (12) 653 05 24 fax (32) 325 60 04; www.dpj.pl infolinia 0 801 677 744 biuro@dpj.pl www.navo.pl biuro@navo.pl DROGERIE ASTER SA ul. Chwaszczyńska 151 E NIKA 81-571 Gdynia ul. Domaszowska 140 tel. (58) 627 31 11 25-420 Kielce fax (58) 627 31 10 tel./fax (41) 344 50 34 www.drogerieaster.pl www.nika.kielce.pl biuro.gdynia@drogerieaster.pl sprzedaz@nika.kielce.pl DROGERIE ASTER Sp. z o.o. POLSKA GRUPA KOSMETYCZNA ul. Żmigrodzka 41/49 DYSTRYBUCJA Sp. z o.o. 60-171 Poznań ul. Skośna 12 tel. (61) 662 97 00 30-383 Kraków fax (61) 662 97 01 tel. (12) 264 42 95 www.drogerieaster.com.pl fax (12) 264 42 96 drogerie_aster@wp.pl biuro@pgk-dystrybucja.pl
FHU VANILA Przemysław Barnowski Witów 218 C, Chochołów 103 34-513 Chochołów tel. 0606 385 429 tel./fax (18) 20 760 37 www.vanilahurt.pl vanilahurt@poczta.fm VIA – VENETO Sp.j. ul. Główna 36, 61-007 Poznań tel. (61) 878 05 75 ZAM Sp. z o.o. ul. Chrobrego 14 87-100 Toruń tel./fax (56) 623 34 65 zamtorun@neostrada.pl ZIP WIECZOREK Sp. z o.o. ul. Fabryczna 15/4, 20-301 Lublin tel. (81) 746 54 66 fax (81) 745 07 60 www.zipwieczorek.pl info@zipwieczorek.pl
Przedstawicieli tych hurtowni pytaj o
Wiadomości: Pantone 2705 C Kosmetyczne: Pantone 226 C
Postaw na półce Pearl Drops Hollywood Instant White 1
Nowa przełomowa pasta do zębów w formie połyskującego żelu, która od razu po zastosowaniu zapewnia efekt bielszego i bardziej lśniącego uśmiechu. Efekt ten jest wynikiem działania mikrocząsteczek polerujących „Diamond Stars”. Pasta jest łagodna dla szkliwa i dziąseł. Zapewnia uczucie miętowej świeżości przez długi czas. Dystrybutor: Sarantis
2
3
Krem ochronny Ziaja
Szczególnie polecany na lato i zimę. Chroni przed mrozem, wiatrem i słońcem. Zawiera filtr SPF 6. Uzupełnia niedobory lipidów w skórze. Nawilża oraz poprawia elastyczność i miękkość naskórka. Regeneruje i wzmacnia naturalną barierę ochronną. Cena detaliczna: 6,50 zł/50 ml Producent: Ziaja
Naturalne Fattoria di Belcanto
Mydła do rąk, żele pod prysznic oraz mydła do higieny ntymnej Fattoria di Belcanto oparte są wyłącznie na naturalnych składnikach. Pozostawiają skórę delikatną i pachnącą. Ich produkcja była inspirowana przewodnim hasłem firmy: „więcej zdrowia, mniej chemii”. Cena: od 35,70 zł do 65,35 zł Dystrybutor: Nordic Pharmaceutical Group
Taft ultra z olejkiem arganowym 5
Linia kosmetyków do stylizacji, które pielęgnują suche i delikatne włosy. Formuła produktu łączy składniki utrwalające z kroplą olejku arganowego, znanego z rewelacyjnych właściwości pielęgnacyjnych. Zawiera on wysoką dawkę witaminy E, która przywraca włosom młodzieńczą witalność. Cena detaliczna: pianka i lakier 13 zł/szt. Producent: Schwarzkopf & Henkel
4
Clear Skin Beauty Formulas
Seria wysokiej jakości produktów do pielęgnacji i oczyszczania twarzy. Clear Skin to preparaty, które poprawiają wygląd skóry, przeciwdziałają powstawaniu niedoskonałości skórnych oraz przyspieszają jej gojenie. W skład serii wchodzą: matujący żel do mycia twarzy (150 ml), peeling do twarzy przeciw zaskórnikom (150 ml), krem nawilżającomatujący do twarzy (100 ml), żel do codziennego mycia twarzy (150 ml), głęboko oczyszczające mleczko do twarzy (150 ml), punktowa kuracja na pryszcze (30 ml). Dystrybutor: APS
6
Pantene w prezencie
Z myślą o zbliżającym się okresie świątecznym Pantene przygotował specjalne zestawy kosmetyków do pielęgnacji włosów Intensywna Regeneracja oraz Lekkie i Mocne. W zestawach znajdują się trzy produkty – szampon, odżywka i odżywka w sprayu. Produkty z obu serii chronią, nawilżają i odbudowują włosy. Cena detaliczna: 29,90 zł Producent: Procter & Gamble
LISTOPAD 2010 – wiadomości kosmetyczne
•
49
fot. serwis prasowy Coty
O tym się mówi
Premiera Astor Mattitude HD
extra
Domnica Cernasov v-ce president R&D Coty
Anna Przybylska, ambasadorka marki Astor, pojawiła się na premierze najnowszego podkładu do twarzy Mattitude HD. Aktorka miała okazję firmować w kampaniach reklamowych wiele świetnych kosmetyków wprowadzanych na rynek przez Coty. Ten podkład jest wyjątkowy – przekonywała – matujący, a zarazem lekki, dzięki niemu cera wygląda świeżo przez cały dzień. O innowacyjnej formule produktu opowiadała Domnica Cernasov v-ce president R&D Coty, która na tę okazję specjalnie przyjechała do Polski. Dorota Sekulska, PR manager Coty Polska, mówiła o tym, czego od dobrego fluidu oczekują kobiety. (KB)
Anna Przybylska i Dorota Sekulska, PR manager Coty Polska
Yoskine dla kobiet wiernych swoim ideałom „Wierna swoim ideałom” – konferencja pod tym hasłem rozpoczęła nowy cykl działań marki Yoskine. Indywidualizm, własna droga, konsekwencja, świadomość siebie, dojrzałość a także kobiecość, klasa, intymność, pozytywne emocje – to wartości, które marka pielęgnuje i wspiera. Seria Yoskine dla kobiet po 60 roku życia jest najnowszą, która została wprowadzona na rynek. Jej premierę uświetnił koncert wyjątkowego duetu – Anny Marii Jopek, ambasadorki Yoskine i Urszuli Dudziak. Dr Joanna Nowak z laboratorium badawczo-rozwojowego Dax Cosmetics omówiła składniki i działanie produktów Yoskine 60+. Psycholog Agnieszka Pluta z Millward Brown SMG/KRC przedstawiła wynik badań przeprowadzonych dla marki. Wynika z nich, że dla współczesnej kobiety najważniejsze są rodzina i zdrowie, ale także macierzyństwo, poczucie bezpieczeństwa i szczęśliwy związek oraz uczciwe życie. Coraz bardziej liczą się też potrzeby związane z indywidualnym rozwojem. Konferencję poprowadziła znana prezenterka telewizyjna Beata Sadowska. (KB)
Od lewej: Beata Sadowska, dr Joanna Nowak z laboratorium badawczo-rozwojowego Dax Cosmetics oraz psycholog Agnieszka Pluta z Millward Brown SMG/KRC
WIADOMOŚCI KOSMETYCZNE Cena: 10,70 (w tym 7% VAT) Pismo bezpłatne dla handlu Nakład: 15 tys. egz. Adres redakcji: 02-739 Warszawa ul. Wałbrzyska 11 lok. 254, tel./fax 22/549 94 50 www.wiadomoscikosmetyczne.pl info@wiadomoscikosmetyczne.pl
50
•
Członek grupy wydawniczej
Prezes zarządu: Paweł Kapuściński Redaktor naczelna: Katarzyna Bochner, 22/549 94 60, 0604 931 366, redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl
wiadomości kosmetyczne – listopad 2010
Anna Maria Jopek z Agnieszką Gryc, dyrektor marketingu Dax Cosmetics (z prawej) i Agnieszką Czółnowską, brand manager Yoskine
fot. serwis prasowy Dax Cosmetics
Anna Maria Jopek i Urszula Dudziak – gwiazdy niewątpliwie wierne swoim ideałom dały wspaniały popis wokalny
Redakcja: Anna Klichowska, 22/549 94 64, 0505 415 459 anna.klichowska@wiadomoscikosmetyczne.pl Anna Krężlewicz, Grzegorz Szafraniec, Hubert Wójcik Kierownik działu sprzedaży i marketingu: Bożena Graczyk, 22/549 94 57, 0506 116 527 bozena.graczyk@wiadomoscikosmetyczne.pl Product manager: Tomasz Pawlak, 22/549 94 65 tomasz.pawlak@wiadomoscikosmetyczne.pl
Opracowanie graficzne i DTP: Baobaba Design – Ewa Sawicka e.sawick@baobaba.pl, tel. 509 488 063 Wydawca: Wydawnictwo Gospodarcze Sp z o.o. Druk: Zakłady Graficzne Taurus Stanisław Roszkowski Sp. z o.o. Kazimierów 13, 05-074 Halinów tel./fax 22/783 66 82, 22/783 60 00 www.drukarniataurus.pl
Zdjęcie na okładce: 123rf
O tym się mówi
AA Prestige w prestiżowym wydaniu
fot. serwis prasowy Oceanic
Dorota Soszyńska, właścicielka firmy Oceanic w towarzystwie Jolanty Kwaśniewskiej i Kayah
W warszawskim hotelu Polonia Palace firma Oceanic zorganizowała wyjątkowy wieczór w klimacie francuskim. Okazją było wprowadzenia na rynek nowej gamy kosmetyków AA Prestige do pielęgnacji skóry z określonymi problemami. Prezentację nowych kosmetyków uświetnił recital Marcina Wyrostka, zwycięzcy II edycji programu „Mam talent” oraz występ wyjątkowego duetu – Kayah i Marcina Wyrostka w specjalnie przygotowanym na ten wieczór repertuarze. Wśród gości pojawiło się wiele znanych pań, m.in. Jolanta Kwaśniewska, Magda Mołek, Anna Samusionek, Monika Richardson, Elżbieta Penderecka, Bogna Sworowska czy Anna Ibisz. (KB)
Dorota Soszyńska, Marcin Wyrostek i ekipa Oceanic
Kayah i Marcin Wyrostek w duecie
Golden Rose o planach i nowościach
fot. serwis prasowy Unilever
Marka Golden Rose postanowiła o sobie przypomnieć i w warszawskiej restauracji St. Antonio zaprezentowała tegoroczne nowości. Prezes firmy Ewa Pawłowska opowiedziała o planach rozwoju i promocji firmy. Marta Pawlik-Antoniak zaprezentowała możliwości bogatej palety kosmetyków Golden Rose w praktyce, wykonując makijaże na różne okazje. (KB) Ewa Pawłowska, prezes Golden Rose (w środku), wizażystka Marta Pawlik-Antoniak (z lewej) i Joanna Pawłowska, sales manager Golden Rose
listopad 2010 – wiadomości kosmetyczne
•
51