Wiadomosci Kosmetyczne 2-2011

Page 1

www.wiadomoscikosmetyczne.pl

Nr 2 (49) LUTY 2011

Hiszpania w kryzysie,

ale ciągle warto w niej inwestować

WSZYSTKO O RYN KU KOSME T YKÓW

Zamiast dwóch kremów

jeden?

IS SN 1895-3948

Oszczędzanie czy wygoda?

KUPUJę WIEC JESTEM

czyli kobieta na zakupach

Wojna o lokale na rynku drogerii OLGA BOŃCZYK: szukam piękna, harmonii i spełnienia...



od redakcji

WIADOMOŚCI KOSMETYCZNE Cena: 10 zł (+VAT) Pismo bezpłatne dla handlu Nakład: 15 tys. egz. Adres redakcji: 02-739 Warszawa ul. Wałbrzyska 11 lok. 254, tel./fax 22/549 94 50 www.wiadomoscikosmetyczne.pl info@wiadomoscikosmetyczne.pl Członek grupy wydawniczej

Prezes zarządu: Paweł Kapuściński Redaktor naczelna: Katarzyna Bochner, 22/549 94 60, 0604 931 366, redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl Redakcja: Anna Klichowska, 22/549 94 64, 0505 415 459 anna.klichowska@wiadomoscikosmetyczne.pl Anna Krężlewicz, Grzegorz Szafraniec, Hubert Wójcik Kierownik działu reklamy: Bożena Graczyk, 22/549 94 57, 0506 116 527 bozena.graczyk@wiadomoscikosmetyczne.pl Product manager: Tomasz Pawlak, 22/549 94 65 tomasz.pawlak@wiadomoscikosmetyczne.pl Opracowanie graficzne i DTP: Baobaba Design – Ewa Sawicka e.sawicka@baobaba.pl, ewa.sawicka3@gmail.com tel. 509 488 063 Wydawca: Wydawnictwo Gospodarcze Sp z o.o. Druk: Zakłady Graficzne Taurus Stanisław Roszkowski Sp. z o.o. Kazimierów 13, 05-074 Halinów tel./fax 22/783 66 82, 22/783 60 00 www.drukarniataurus.pl

Na rynku nieruchomości toczy się bezpardonowa walka o najlepsze lokalizacje dla nowych drogerii. Najkrócej można ją scharakteryzować tak: kto ma pieniądze, ten rządzi. Atrakcyjnych, nowych lokali brakuje. Kryzys finansowy dał się we znaki deweloperom i przełożył się na plany inwestycyjne sieci drogerii, które zakładały uruchamianie nawet kilkudziesięciu nowych placówek rocznie. Teraz nie tylko szukają wolnych lokali, ale też wyłapują okazje – przejmują dobre miejsca, zanim dotychczasowym najemcom skończy się umowa. Kartą przetargową są przede wszystkim pieniądze, ale nie tylko. Również rozpoznawalna marka, którą kojarzą konsumenci w całej Polsce. Eksperci radzą najemcom, którzy właśnie boleśnie zderzyli się z twardymi prawami wolnego rynku (nie miewa sentymentów, ani rozterek ludzkiej natury): konsultujcie umowy z prawnikami na etapie ich podpisywania, by ochronić się przed usuwaniem z dotychczas zajmowanych lokali, bez prawa do negocjacji przedłużenia umowy. Konsolidujcie się, żeby wzmocnić swoją markę i móc skuteczniej konkurować z najsilniejszymi graczami na rynku drogerii. Szukajcie lokali w innych miejscach, niż centra handlowe, gdzie o klienta biją się najsilniejsi. Mocna, rozpoznawalna marka jest dziś na wagę złota. Rynek drogerii nie jest wyjątkiem. Dlatego warto korzystać z dobrych pomysłów, które podsuwają operatorzy nowo powstających polskich sieci drogerii. Opisujemy je niemal w każdym wydaniu „Wiadomości Kosmetycznych”, kibicując wszystkim projektom, które mogą wzmocnić rynek sklepów kosmetycznych. Dziś, przy tym poziomie konkurencji, nie można bać się zmian. Stara prawda „kto stoi w miejscu, ten się cofa” – jest niezwykle aktualna. Rozpoznawalne logo, które można spotkać w różnych miastach w Polsce, elegancki wygląd sklepów, przewidywalne ceny, wspólne promocje,

standard obsługi na porównywalnym poziomie (od reakcji na reklamacje po pakowanie zakupów w firmowe torebki) – tego oczekujemy dziś my wszyscy – konsumenci. Wystarczy tylko stanąć po drugiej stronie lady, by się przekonać, jak bardzo to oczywiste. Konkurs Drogeria Roku prowadzony przez naszą redakcję pokazuje, że właściciele drogerii szybko dopasowują się do zmian zachodzących na polskim rynku. Znalazło to odzwierciedlenie w reakcji dostawców, którym daliśmy możliwość wytypowania do konkursu swoich najlepszych partnerów handlowych. Napłynęło do nas ponad 140 zgłoszeń! Szczęśliwą trzynastkę kandydatów do tytułu Drogeria Roku 2011 wybraliśmy w najprostszy sposób – typując drogerie, które powtarzały się w zgłoszeniach od różnych producentów. W niektórych przypadkach doceniliśmy też odwagę i determinację samych właścicieli, którzy udowodnili, że mogą ubiegać się o ten tytuł i nadesłali do nas znakomicie przygotowane dossier swoich placówek. Tak powstała reprezentacja złożona w dużej mierze z drogerii noszących szyldy znanych ogólnopolskich i lokalnych sieci, które wyrosły z tradycyjnego rynku. Ostatecznie o zwycięstwie zadecyduje badanie „Tajemniczy klient”. Prowadzi je w nominowanych drogeriach firma badawcza AMPS. Wyniki ogłosimy 17 marca w Warszawie podczas uroczystej Gali Drogeria Roku 2011. Tymczasem zapraszamy do lektury „Wiadomości Kosmetycznych”. Wewnątrz numeru znajdziecie Państwo wiele interesujących artykułów. Wszystkie można również odnaleźć na naszej nowej stronie internetowej w formie e-wydania, a dostęp do tematów poruszanych w przeszłości umożliwia bogate archiwum. Na portalu promujemy naszych Partnerów – producentów, dystrybutorów i organizatorów sieci drogerii – w ten sposób dokładając swoją cegiełkę do integracji całej kosmetycznej branży.

Katarzyna Bochner redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl zdjęcie na okładce: www.123rf.com


spis treści

wiadomości kosmetyczne Luty 2011

Handel

10

Gorący temat

16

Praktycy w obiektywie

Wojna o lokale na rynku drogerii

Blue Drogeria w warszawskiej Hali Wola Topaz – market i drogeria w jednym

Strefa urody 30 R ozmowy o pięknie

Olga Bończyk: Piękno jest w nas

34 T rendy

Zamiast dwóch kremów jeden. Oszczędność czy wygoda? Kupuję więc jestem, czyli kobieta na zakupach

18 19

Wydarzenia Polska Grupa Drogeryjna idzie na Warszawę

Pod lupą Sieć Jasmin składnia się ku twardej franczyzie

SZKOLENIA

20

Techniki sprzedaży

22

Zarządzanie

Od porządku w sklepie również zależą jego obroty

Co jeśli nie franczyza?

Kosmetyczny Biznes 24

Monitoring

28

Flesz

44 P ielęgnacja

Ciąża! A jednak stan wyjątkowy

W słabnącym rytmie flamenco – hiszpański rynek kosmetyczny

Newsy z branży

promocja

61 N owości

Kosmetyczne debiuty

61 E xtra

Co słychać w kosmetycznym światku?



Oto nominowani!

Drogeria Roku

2011

Trwa druga edycja konkursu Drogeria Roku,

w którym redakcja „Wiadomości Kosmetycznych” wyłania najlepsze drogerie w Polsce. W tym roku otrzymaliśmy blisko 140 zgłoszeń od właścicieli drogerii, a przede wszystkim od dostawców, którzy w ten sposób mogli wyróżnić swoich najlepszych partnerów handlowych. Z tej długiej listy wybraliśmy szczęśliwą trzynastkę finalistów nominowanych do nagrody. O zwycięstwie zadecyduje wynik badania „Tajemniczy klient”, które prowadzi w wytypowanych sklepach firma badawcza AMPS. Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi 17 marca br. w Warszawie, podczas uroczystej gali Drogeria Roku 2011. Przyznamy 1, 2 i 3 miejsce w dwóch kategoriach. Poniżej przedstawiamy listę nominowanych drogerii (alfabetycznie).

Za wszystkich kandydatów do tytułu Drogeria Roku 2011 trzymamy kciuki! DROGERIE WŁASNE SIECI KAMA Drogeria Mariola Frysiak ul. 3 Maja 14, Konin

STARS Drogeria Tomasz Modzelewski Centrum Handlowe Tesco ul. Pstrowskiego 16, Olsztyn

LABOO Drogeria Jarosław Oleszczuk ul. Piłsudskiego 22, Siedlce

WISPOL Drogeria Barbara i Stanisław Więcek CH Galeria Graffica ul. Lisa Kuli 19, Rzeszów

NOEL Drogeria Elżbieta i Grzegorz Nowiccy ul. Narutowicza 1C, Sochaczew

VICA Drogeria Dariusz Tomczak ul. Bohaterów Westerplatte 13, Wschowa

ORGANIZATOR:

Wiadomości: Pantone 2705 C

DROGERIE NIEZALEŻNE lub ZRZESZONE W SIECI FRANCZYZOWEJ ASTOR Drogeria, sieć franczyzowa DROGERIE POLSKIE Damian Matejka ul. Krakowska 41, Opole BLUE Drogeria, sieć franczyzowa BLUE Spółdzielnia Hale Banacha ul. Grójecka 95, Warszawa DAMIANI Drogeria, sieć franczyzowa DROGERIE POLSKIE Joanna i Karol Sobik ul. Rynek 6, Rybnik

PRZEBIEG BADANIA:

EUROPEJSKA Drogeria Europejska III Sp. z o.o. Galeria Krakowska ul. Pawia 5, Kraków JASMIN Drogeria, sieć franczyzowa DROGERIE JASMIN Yoko Sp. J. G.Wyszyński i Wspólnicy ul. Rynek 19, Kępno NATALIA Drogeria, sieć franczyzowa KOSMETERIA Krzysztof i Agnieszka Rząb ul. Długa 4, Zgierz RENATA Drogeria, sieć franczyzowa KOSMETERIA Renata i Jerzy Kwiatkowscy ul. K.B. Kominka 5h, Polkowice


Partner Generalny

Parterzy Strategiczni

Drogeria Roku 2011


Drogeria

Wyłączny Partner w branży recyklingu

Partnerzy



Handel Gorący temat

o

Wojna

na rynku

lokale

drogerii

Konkurencja na rynku drogerii zaostrza się. Polem rywalizacji stają się najatrakcyjniejsze lokale. W tej rozgrywce wygrywają największe sieci.

C

entra handlowe i główne ulice miast to obecnie najlepsze lokalizacje dla kosmetycznych drogerii. Jednak o takie lokale jest coraz trudniej. Tracą na tym małe drogerie, a zyskują duże podmioty. Powodzenie nowych sklepów kosmetycznych zależy głównie od ich lokalizacji. Im jest atrakcyjniejsza, tym szanse na sukces są większe. Według ekspertów takie kryteria spełniają dziś przede wszystkim lokale usytuowane w centrach handlowych i ulicach głównych miast, bo przyciągają dużą liczbę potencjalnych klientów. Stawki czynszów są w tych miejscach bardzo różnicowane.

Na przykład w Trójmieście lokal handlowy w centrum miasta można wynająć już w cenie od 28 euro za mkw. Niewiele więcej, bo od ok. 30 euro za mkw., trzeba zapłacić za wynajem lokalu w centrum Wrocławia i Krakowa. Najdrożej jest oczywiście w stolicy, gdzie ceny zaczynają się od 55 euro za mkw. Dla porównania stawki czynszów w galeriach handlowych wynoszą od około 38 euro za mkw. w Trójmieście, do ponad 90 euro za mkw. w Warszawie. – Zdarza się jednak, że najlepsze lokale usytuowane przy głównych ulicach handlowych mają stawki wyższe niż w najpopularniejszych centrach handlowych. Jedynie w Warszawie wartości te są do siebie zbli-

żone – zauważa Katarzyna Michnikowska, starszy analityk z działu wycen i doradztwa, Cushman & Wakefield.

Czynsze ani drgną

Najemcy powierzchni handlowych, niezależnie od segmentu rynku w jakim działają, nie mogą liczyć na obniżki czynszów, które odczuły np. firmy wynajmujące biurowce. Negocjacje i atrakcyjne upusty to skutek braku zainteresowania wynajmem biurowych powierzchni. Nie można tego powiedzieć o rynku lokali usługowych. Na takie powierzchnie wciąż jest popyt, który skutecznie hamuje obniżki czynszów. W sektorze drogerii ceny lokali podbija dodatkowo rosnąca konkurencja. – Nie ma mowy, aby lokale stały puste, po najatrakcyjniejsze ustawiają się kolejki. Obecnie najemcą upatrzonego lokalu zostaje ten, kto jest w stanie wynająć więk-

Nie dostaliśmy szansy na żadne negocjacje

Barbara i Stanisław Więcek, właściciele sieci drogerii Wispol

W rzeszowskiej galerii Plaza prowadziliśmy sklep przez wiele lat. Właściciel obiektu nie przedłużył nam jednak umowy, choć wcześniej dostaliśmy ustne zapewnieWiadomości Kosmetyczne – LUTY 2011

nie od osoby zajmującej się komercjalizacją, że zostanie ona przedłużona, a odpowiedni aneks otrzymamy pocztą. To uśpiło naszą czujność i sami nie dopominaliśmy się o dokument do podpisania. Termin minął, a kancelaria adwokacka reprezentująca centrum handlowe przesłała nam pismo z informacją, że mamy opuścić zajmowany lokal. W miejscu naszego sklepu pojawił się Rossmann. Z dnia na dzień straciliśmy wieloletnich klientów. Rossmann ma również wejść w przyszłym roku na nasze miejsce do galerii Graffica. Prowadzimy tu drogerię od trzynastu lat. Umowa kończy się w listopadzie bieżące-

go roku. Od właściciela obiektu usłyszeliśmy, że Rossmann daje za ten lokal więcej, dla nas w przyszłym roku w tym centrum handlowym nie będzie już więc miejsca, bo sieć równocześnie zastrzega sobie, że żaden inny konkurent z branży drogeryjnej nie może w tym obiekcie działać. W tym przypadku również nie było szans na żadne negocjacje... Jesteśmy rozgoryczeni. Mamy szacunek do potęgi Rossmanna, ale sami również znamy swoją wartość, dużo osiągnęliśmy. Nigdy nie przyszło nam do głowy, że będziemy musieli mierzyć się z tą siecią na innym poziomie, niż jakość współpracy z dostawcami i obsługi klienta.


11 szą powierzchnię i zapłacić wyższy czynsz – mówi Paweł Gołębiowski, współwłaściciel dwóch warszawskich drogerii usytuowanych w ścisłym centrum stolicy, m.in. przy alei Solidarności. Jego zdaniem obecnie na rynku praktycznie nie ma dostępnych lokali w atrakcyjnych lokalizacjach. Na miejscu najemcy, który zwolnił lokal, natychmiast pojawia się następny. Stwarza to sytuację korzystną dla największych sieci kosmetycznych, które chwilowe pogorszenie koniunktury gospodarczej (najdotkliwiej takie wahania odczuwają drobni detaliści) wykorzystują do dalszej ekspansji i zwiększenia udziału w rynku. Szukają nowych atrakcyjnych lokalizacji po to, by otworzyć kolejne sklepy. Jest im o tyle łatwiej, że dla właścicieli lokali są atrakcyjnym najemcą. Mają płynność finansową i z reguły wynajmują duże powierzchnie, podpisując jednocześnie długoterminowe umowy. Upadek małego handlu to zmierzch miejskości Siecią, która otwiera najwięcej nowych sklepów w kraju jest Rossmann – około 70 rocznie. Firma działa na polskim rynku 18 lat i należy do niej już ponad 520 sklepów. – Cały czas szukamy nowych lokali do wynajęcia. Sklepy otwieramy w dużych, średnich i małych miastach, wszędzie tam, gdzie się to opłaca, gdzie jest odpowiednio duża liczba klientów i zapotrzebowanie na sprzedawane przez nas produkty. Niedawno otworzyliśmy nasz 521 sklep w Lesku – mówi Eliza Panek, rzecznik prasowy sieci.

Nowa strategia firmy zakłada jednocześnie, że kolejne lokalizacje będą miały większe powierzchnie. Obecnie średnia wielkość drogerii Rossmann to ok. 350 mkw. Największy sklep tej sieci znajduje się w Gdańsku, przy ulicy Spacerowej. Jego powierzchnia wynosi blisko 482 mkw.

Ceny lokali podbija rosnąca konkurencja na rynku drogerii Ekspansja Rossmana pogarsza sytuację mniejszych drogerii. – Otwarcie placówki tej sieci w pobliżu innych sklepów kosmetycznych oznacza natychmiastowy spadek obrotów i utratę części klientów, w dalszej perspektywie może prowadzić do likwidacji sklepu – wyjaśnia Paweł Gołębiowski. Sam tego doświadczył. Jeszcze kilka lat temu miał 9 kosmetycznych sklepów zlokalizowanych w samym centrum Warszawy. Gdy obok nich zaczął wyrastać Rossmann, musiał większość zamknąć. – Małe drogerie wykańcza pojawienie się dużych sieci. W rezultacie rynek kosmetyczny powoli się zawęża. Wraz ze zniknięciem drogerii i drobnego handlu zmieniają się też ulice, które powoli się wyludniają. W miejsce dawnych sklepów pojawiają się placówki banków, firm usług finansowych, hotele, restauracje i puby. Upadek małego handlu to jednocześnie zmierzch miejskości – podsumowuje Paweł Gołębiowski.

Według Patrycji Nalepy, starszego analityka rynku PMR, to normalne zasady gospodarki wolnorynkowej. – Jeżeli dzieje się to zgodnie z prawem i poszanowaniem zasad to nie widzę problemu. Słabsze sieci mogą się również rozwijać, konsolidować i ulepszać. Konkurować z Rossmannem poprzez swoją odmienność, w tym również w zakresie lokalizacji nowych sklepów. Tym bardziej, że w innych sektorach rynku mamy przykłady, gdy mniejsze polskie sieci z powodzeniem konkurują z zagranicznymi podmiotami – zauważa. Jej zdaniem konsolidacja mniejszych firm już odbywa się m.in. poprzez zrzeszanie się niezależnych drogerii w sieci i grupy zakupowe. – To obrona przed Rossmanem, który zaczął otwierać sklepy w małych miejscowościach, gdzie do tej pory prym wiodły tradycyjne sklepy kosmetyczne. Część utworzonych w ostatnich latach w ten sposób sieci powstało z inicjatywy dystrybutorów hurtowych, którzy zdając sobie sprawę z ubywającej liczby tradycyjnych drogerii chcą w ten sposób zapewnić sobie stały rynek zbytu – wyjaśnia Patrycja Nalepa. Rządzi ten, kto da więcej Rywalizacja pomiędzy dużymi sieciami kosmetycznymi i małymi drogeriami przenosi się również do centrów handlowych. Ich popularność rośnie z roku na rok. Przyciągają coraz więcej klientów. Doceniają to duże sieci kosmetyczne, dla których to dobre miejsce dla ekspansji. Niestety, również i w tym wypadku są one zagrożeniem dla dotychczasowych najemców. Ludzie odpowiedzialni w sieciach za ich rozwój znają świetnie rynek i wiedzą, które centrum handlowe ma odpowiedni potencjał.

Trzeba zrobić rachunek zysków i strat Mikołaj Stępień, ekspert Ober-Haus Nieruchomości

Duże podmioty mają dużo lepszą sytuację w negocjacjach z właścicielami handlowych obiektów m.in. dlatego, że wynajmują od razu duże powierzchnie. Zdarza się również, że robią to jeszcze w trakcie budowy obiektu i wówczas mają szansę na wynegocjowanie atrakcyjnych stawek najmu. Podpisanie takiej umowy to korzyść dla obu stron. Deweloper ma wynajętą powierzchnię już w trakcie budowy, co zwiększa jego szansę na uzyskanie dodatkowego finansowania z banku. A najemca może wynegocjować atrakcyjne stawki, które byłoby mu trudniej uzyskać już po oddaniu budynku do użytku. Zazwyczaj, gdy obiekt jest już gotowy pozostaje niewiele dostępnej powierzchni do wynajęcia. Są to zwykle małe lokale, w których stawki czynszów są już o wiele

wyższe niż w przypadku dużych lokali. W tym wypadku zależność jest prosta. Im mniejszy lokal, tym wyższa opłata za mkw. Podobnie dzieje się np. na mieszkaniowym rynku, na którym najwyższe ceny za mkw. osiągają kawalerki, a mniejsze większe lokale. Mali najemcy w obiektach handlowych nie są jednak bez szans. Ich atutem może być atrakcyjna oferta, a także rozpoznawalność i marka. Ponadto wielu galeriom zależy na zróżnicowanej ofercie. Nie zawsze więc liczy się tylko zysk. Na przykład właściciele biurowców, wynajmując ich partery starają się przyciągnąć różnych najemców. W tym wypadku małe podmioty, które oferują różne usługi, na przykład kosmetyczne mają większe szanse niż banki, których obecność powoduje, że w takich miejscach ruch zamiera. Niestety, atutem dużych najemców jest również możliwość wynegocjowania sobie wyłączności na ich obecność w obiekcie. Tak dzieje się na przykład w branży AGD. Duży

podmiot działający w tym sektorze rynku zastrzega sobie w umowie, że w tym miejscu nie pojawi się nikt z konkurencji. W zamian za to firma inwestuje duże pieniądze w wystrój lokalu, a także jego reklamę, również na zewnątrz, co jest korzystne dla samej galerii. Na takie warunki umowy mogą sobie jednak pozwolić wyłącznie najsilniejsze podmioty. Domyślam się, że podobna sytuacja może występować w przypadku pojawienia się w obiektach handlowych sieci Rossmann. Co mogą zrobić dotychczasowi najemcy, gdy kończy im się umowa? Na pewno przed upływem jej terminu należy rozpocząć negocjacje, a w przypadku gdy przedsiębiorca obawia się podnajęcia lokalu ze strony konkurencji, warto zaproponować zwiększenie stawki czynszu. W tym wypadku trzeba skalkulować co opłaca się bardziej. Pozostanie na dotychczasowym miejscu na nieco gorszych warunkach? Czy poszukiwanie na rynku innego, czasami mniej atrakcyjnego lokalu? Wiadomości Kosmetyczne – LUTY 2011


Handel Gorący temat Wejście na ich miejsce najemcy, któremu kończy się umowa, to żadna trudność. Zwłaszcza że mniejszym sklepom nie sprzyja również polityka samych centrów handlowych, które co jakiś czas selekcjonują najemców, rezygnując z jednych i zapraszając nowych. Decydują pieniądze, które firma jest w stanie zapłacić za metr kwadratowy powierzchni. W ten sposób często tracą lokale wieloletni najemcy. Są rozżaleni, to dla nich i ich rodzin osobiste dramaty. Specjaliści mówią: cóż – wolny rynek, rządzi ten, kto da więcej. Katarzyna Michnikowska z firmy Cuchman & Wakefield tłumaczy, że duże podmioty w galeriach handlowych mają z reguły lepszą pozycję negocjacyjną niż np. mali najemcy. Często wynajmują powierzchnię w kilku centrach handlowych należących do tego samego właściciela. – Łatwiej jest im negocjować niż właścicielowi firmy szukającemu do wynajęcia kilkudziesięciu metrów powierzchni – dodaje Witold Zamorski ekspert z działu analiz – firmy Północ Nieruchomości.

Nowe lokalizacje pilnie potrzebne Zarówno duże sieci kosmetyczne, jak i małe drogerie dostosowują swój rozwój do sytuacji panującej na całym rynku nieruchomości. Brak nowych lokalizacji może być dla nich barierą rozwoju. Taka sytuacja wystąpiła m.in. ponad rok temu, gdy z powodu gospodarczego spowolnienia w miastach Polski wstrzymano budowę wielu nowych handlowych obiektów. Zmusiło to niektóre kosmetyczne sieci do rezygnacji z otwarcia planowanych wcześniej sklepów.

Duże podmioty mają lepszą pozycję negocjacyjną niż mali najemcy Od pozyskania nowych, ciekawych lokalizacji zależy m.in. rozwój sieci Douglas, największej sieci perfumerii w Polsce. – Jeżeli będą powstawały atrakcyjne obiekty, w dobrych lokalizacjach, będziemy się

rozwijać. Nasz rozwój uzależniamy też od dostępności dużych powierzchni w obiektach już działających. Chcemy inwestować w nowe placówki w ciekawych lokalizacjach w całej Polsce, w tym przede wszystkim w największych aglomeracjach. To dla nas priorytet – podkreśla Agnieszka Mosurek-Zava, prezes Douglas Polska. W tym roku nowe perfumerie Douglas powstaną m.in. w Zabrzu, Kaliszu, Zamościu, Szczecinie, Krakowie, Ostrowie Wielkopolskim. Spółka prowadzi również negocjacje w sprawie otwarcia nowego salonu w Warszawie, gdzie posiada już 11 placówek. W grudniu, w warszawskiej Arkadii, Douglas uruchomił House of Beauty – największą perfumerię w Polsce. Jej powierzchnia wynosi blisko 1,2 tys. mkw. i wyróżnia się nowoczesną aranżacją wnętrza. Ten model firma chce powielać w innych dużych miastach. – Polski rynek ma bardzo duży potencjał rozwoju. W kraju mamy zaledwie 250 perfumerii selektywnych, podczas gdy w Niemczech jest ich ponad 2 tys., a w Hiszpanii blisko 3 tys. – podsumowuje Agnieszka Mosurek-Zava. Agnieszka Zielińska

Porównanie cen najmu w dużych miastach

Miasto Kraków Warszawa Wrocław Trójmiasto

Ceny najmu lokali w galeriach handlowych (euro/mkw.) 45 -55 68-93 46-56 38-48

Ceny najmu lokali w centrach miast (euro/mkw.) 32-75 55-80 30-55 28-45 Źródło: Opracowanie własne – Północ Nieruchomości S.A

Umowy najmu należy konsultować z prawnikiem na etapie ich podpisywania

Paweł Rybiński, adwokat

Jeśli, a tak jest w większości wypadków, umowa najmu jest zawarta na czas określony, to po jej wygaśnięciu (upłynięciu terminu na jaki została zawarta) powracamy do wynikającej z Konstytucji, a rozwiniętej w kodeksie cywilnym (art.353¹), zasady swobody umów. W związku z tym wynajmujący ma prawo zawrzeć nową umowę wedle swego uznania z dowolnym podmiotem, niekoniecznie z dotychczasowym najemcą. Aby uchronić się przed tego rodzaju ewentualnością należałoby zawrzeć w umowie postanowienie dotyczące tego, że najemca w określonym terminie przed jej wygaśnię-

ciem ma prawo do jednostronnego złożenia oświadczenia o jej przedłużeniu i wskutek tego oświadczenia ulega ona przedłużeniu o wskazany tamże okres (oczywiście postanowienie takie nie musi być jednokrotne, tzn. można zawrzeć zapis, że za każdym razem przed upływem terminu umowy można by je złożyć). W mojej praktyce spotykałem tego typu zapisy, choć nie zdarzało się to często w wypadku najmów w centrach handlowych. Jeśli zaś umowa jest zawarta na czas nieokreślony (w tym wypadku znacznie częściej, jak wskazuje praktyka, ma to miejsce w stosunkach z właścicielem wynajmującym lokal „przy ulicy”) to dla obu stron istnieje prawo jej wypowiedzenia w terminie w niej wskazanym lub terminach wynikających z kodeksu cywilnego (art.673). W związku z tym przy chęci utrzymania umowy należy wydłużyć okres wypowiedzenia.

W praktyce znaczenie częściej – niż z chęcią utrzymania lokalu, spotkałem się z próbą wcześniejszego opuszczenia miejsca nietrafionej inwestycji lub źle prowadzonej galerii handlowej. Jednocześnie warto zauważyć, że wśród małych przedsiębiorców często pokutuje świadomość, że jako podmioty mniejsze mogą być traktowane jako tzw. konsumenci, czyli w sposób uprzywilejowany, i wielokrotnie w praktyce spotkałem się z prośbą o zastosowanie tych przepisów. Nic bardziej mylnego. Należy pamiętać, że z punktu widzenia prawa, takim samym przedsiębiorcą jest wymieniany w artykule Rossmann jak i wynajmujący 30 mkw. przysłowiowy Jan Kowalski. Rada jakiej mogę udzielić na koniec potencjalnym najemcom: warto konsultować z prawnikiem umowy na etapie ich zawierania. Pozwala to wielokrotnie uniknąć błędów, których skutki mogą być już nieodwracalne.

Kontakt: Kancelaria Adwokacka Paweł Rybiński, tel. 22/856 81 50, pawel.rybinski@adwokatura.pl, www.kancelaria-rybinski.pl Wiadomości Kosmetyczne – LUTY 2011



Handel Praktycy w obiektywie

Wzmacniamy

lojalność klientów

Podobnie jak market spożywczy drogerię tę prowadzi spółdzielnia zarządzająca całą Halą Wola. Nie jest to więc, jak pozostałe sklepy i punkty usługowe, powierzchnia wynajmowana zewnętrznemu operatorowi. Sklep powstał poniekąd dzięki współpracy z dostawcą hurtowym chemii gospodarczej i kosmetyków Ama. Jak podkreśla Łucja Skiba, członek zarządu Hali Wola i szefowa działu marketingu, ich Blue Drogeria jest swoistym uzupełnieniem oferty chemii gospodarczej, jaką znaleźć można w supermarkecie. W samej drogerii bowiem proszków czy środków czyszczących, a nawet niektórych wyrobów kosmetycznych powszechnego stosowania, nie uświadczysz, są natomiast Wiadomości Kosmetyczne – LUTY 2011

kosmetyki selektywne i kolorowe. Powierzchnia sklepu licząca około 170 mkw. nie pozwala bowiem zaproponować klientowi pełnej oferty w jednym miejscu. – W nowej drogerii, którą uruchomiliśmy w grudniu w Piastowie, zgromadziliśmy w jednym miejscu już pełen asortyment. Było to jednak możliwe przede wszystkim dzięki temu, iż nowy sklep dysponuje o wiele większą powierzchnią handlową – podkreśla Łucja Skiba.

Liczy się nie tylko oferta

Blue Drogeria w Hali Wola oferuje około 12 tysięcy produktów, od kolorantów i kosmetyków selektywnych poczynając, poprzez kremy, sole i płyny do kąpieli, szampony, dezodoranty i perfumy, aż po akcesoria uzupełniające, takie jak pilniki do paznokci, nożyczki itp., itd. Klien-

fot. Witold Nartowski

Hala Wola na rogu Człuchowskiej i Powstańców Śląskich w Warszawie. Działający od kilkudziesięciu lat spółdzielczy obiekt mieści spory, świetnie zaopatrzony supermarket oraz galerię handlową. Vis-à-vis wejścia do supermarketu napotkać można ciekawie zaprojektowaną drogerię pod logo Blue Drogerie.

ta przyciąga jednak nie tyle bogactwo oferty handlowej, której zresztą nic nie można zarzucić, co raczej interesująca ekspozycja. Drogeria, mimo niewielkiej powierzchni, robi wrażenie jasnej i przestronnej. Zapewniają to lekkie, wyglądające jak ażurowe regały, oryginalne umeblowanie oraz interesujące wykorzystanie oświetlenia. – Przygotowując się do otwarcia drogerii zleciliśmy przygotowanie wizualizacji wyspecjalizowanej pracowni projektowej. Założenie było takie, iż nie będziemy robili generalnej przebudowy tej powierzchni handlowej. W efekcie sufit i podłoga drogerii nie były wymieniane, a obecny efekt został osiągnięty przede wszystkim dzięki specjalnym meblom oraz oddzielnie zaprojektowanemu oświetleniu – wspomina Łucja Skiba.


15

Asortyment do drogerii dostarcza szesnastu dostawców. Zaopatrzenie w kosmetyki powszechnego użytku oraz chemię gospodarczą zapewnia oczywiście hurtownia Ama. Spośród producentów warto wymienić takie firmy jak Coty, Eris, Sofralux, czy Inglot. Łucja Skiba zwraca jednak uwagę na fakt, iż na przestrzeni kilku lat istnienia tej drogerii asortyment wyraźnie się zmieniał i to niekoniecznie ze względu na zmiany w ofercie dostawców. Decydującą rolę miał tu profil klienta. Hala Wola otoczona jest szeregiem osiedli mieszkaniowych. Jeszcze do niedawna były to przede wszystkim domy co najmniej kilkunastoletnie, w związku z czym klientami sklepów w Hali byli przede wszystkim ludzie starsi. W ostatnim okresie jednak powstało sporo nowych budynków, a tym samym zmienił się klient. Pojawili się ludzie młodzi i trzeba było dostosować ofertę asortymentową do ich potrzeb, przy jednoczesnym zachowaniu propozycji dla dotychczasowych klientów. W drogerii

coraz ważniejsze stawały się nowości, tym bardziej iż obecnie kierowane są one do konsumenta w bardzo różnym wieku.

Konkurencja coraz mocniejsza

Blue Drogeria w Hali Wola działa w bardzo trudnym otoczeniu konkurencyjnym. Niedaleko zlokalizowane są duże hipermarkety wraz z galeriami handlowymi, niedawno obok ruszyła Stokrotka z małą galerią handlową posiadającą także ofertę kosmetyczną, zaś w zeszłym roku pojawił się konkurent najgroźniejszy: Rossmann. – W 2010 roku nasze obroty oscylowały w granicach 7 milionów złotych, co oznacza spadek w porównaniu z rokiem poprzednim ponad 15 proc. Uważam jednak, że w obliczu tak silnej konkurencji jaką jest sieć Rossmann nie jest to spadek zbyt dotkliwy. Działania promocyjne i wspomagające sprzedaż spowodowały, że pojawienie się konkurenta nie okazało się tak bolesne, jak się tego obawialiśmy – wspomina Łucja Skiba.

Zminimalizowanie efektów otwarcia konkurencyjnych sklepów możliwe było dzięki przedsięwzięciom podejmowanym wspólnie z dostawcami. I chodzi tu nie tylko o gazetkę promocyjną, która 12 razy w roku przygotowywana jest wspólnie z hurtownią Ama przez wszystkie Blue Drogerie, także nie należące do Hali Wola. Spore znaczenie miały takie przedsięwzięcia wspomagające sprzedaż jak konsultacje prowadzone przez kosmetyczki, pokazy organizowane przez różnych dostawców, a nawet samodzielne działania Hali Wola w postaci promocji plakatowych. – Mamy cały harmonogram pokazów i konsultacji przygotowanych przez dostawców i producentów rozpisany na wiele miesięcy. Uznaliśmy bowiem, że ceną z Rossmannem nie wygramy. Trzeba więc wzmacniać lojalność klientów działaniami innego typu i chyba te przedsięwzięcia przynoszą nam oczekiwane efekty – podsumowuje Łucja Skiba. Witold Nartowski

Przed silną konkurencją bronimy się działaniami promocyjnymi Wiadomości Kosmetyczne – LUTY 2011


Handel Praktycy w obiektywie

Topaz – market

i drogeria w jednym

W ramach istniejącej od 17 lat sieci samoobsługowych sklepów Topaz pięć lat temu powstała pierwsza drogeria. Pomysł był o tyle oryginalny, że elegancko zaaranżowana przestrzeń, gdzie kupić można kosmetyki selektywne, ze stoiskiem obsługiwanym przez personel, jest integralną częścią marketu spożywczo-przemysłowego. Dziś Topaz prowadzi już cztery takie drogerie.

jakiego rodzaju zakupy robi w tym dziale, odpowiedziała: – Kupuję tu wszystko, czego mi potrzeba i nie muszę odwiedzać innych sklepów.

Okazje z gazetek promocyjnych

Sprzedaż asortymentu z grupy „artykuły chemiczno-przemysłowe” w ogólnospożywczych sklepach samoobsługowych stanowi najczęściej uzupełnienie ich podstawowej oferty. Dobór asortymentu kosmetyczno-chemicznego zależy w dużej mierze od uzupełniającego charakteru zakupów robionych w takich placówkach. Nie oznacza to jednak, że ma się on ograniczać do mydła, pasty do zębów i papieru toaletowego. Wiedzą o tym dobrze ludzie zarządzający siecią 28 sklepów Topaz, funkcjonującą na terenie trzech województw: mazowieckieWiadomości Kosmetyczne – luty 2011

go, podlaskiego i lubelskiego. Dział chemiczno-kosmetyczny każdego z marketów zorganizowany jest tak, żeby robiący w tym sklepie klienci mieli odpowiedni wybór. I choć Bożena Kuśmierczuk, kierowniczka Topaza w Mińsku Mazowieckim przy ul. Targowej (jednego z czterech w tym mieście) twierdzi, że część kategorii to produkty stanowiące jedynie uzupełnienie oferty, są tu klienci, dla których Topaz jest podstawowym miejscem zakupów nie tylko produktów spożywczych, ale również artykułów chemiczno-przemysłowych. Jedna z klientek sklepu – starsza osoba – zapytana,

Kierowniczka mińskiego Topaza, gdzie obroty ze sprzedaży produktów przemysłowych stanowią około 20 proc. obrotu sklepu, mówi, że klienci najchętniej kupują detergenty i inne środki niezbędne do utrzymania czystości w domu. Natomiast najtrudniejszą i najsłabiej rotującą kategorią są produkty pielęgnacyjne – kremy do twarzy, rąk, ciała. Ale zabraknąć ich nie może, bo klienci już się przyzwyczaili, że „w razie czego” są one na półce. Ważną częścią działu jest kącik z produktami dla niemowląt i dzieci – pieluchy jednorazowe, nawilżane chusteczki i podstawowe kosmetyki to asortyment, który nieźle się tu sprzedaje z uwagi na bliskość większych osiedli mieszkaniowych.. Szczególną rolę w sprzedaży „chemii” odgrywa sieciowy Informator Handlowy promujący produkty w najbardziej korzystnych cenach. Promocje z gazetki mają taką siłę, że zwykle mniej uczęszczana część sklepu, którą jest dział chemiczno-kosmetyczny, zapełnia się klientami szukającymi okazyjnych zakupów. Dobre ceny są możliwe m.in. dzięki dostawom z magazynu sieciowego, z którego pochodzi ponad połowa z nich. Podkreślić trzeba, że wszystkie gazetkowe produkty są czytelnie oznakowane na półce i bardzo dobrze widoczne. Nie bez znaczenia dla sprzedaży tego asortymentu, szczególnie biorąc pod uwagę dość silną w Mińsku Mazowieckim konkurencję ze strony dro-


17 gerii sieciowych, jest Karta Stałego Klienta Topaz. – Dzięki karcie, dobrym cenom i promocjom z gazetki, klienci wolą wydać pieniądze u nas, bo zyskują dodatkowe korzyści – wyjaśnia Bożena Kuśmierczuk. Mimo, że kosmetyki to produkty znacznie słabiej rotujące niż „chemia” w sklepach spożywczo-przemysłowych, zarząd sieci dostrzegł potencjał tkwiący w asortymencie kosmetycznym i w 2005 r. w Topazie przy ul. Piłsudskiego w Sokołowie Podlaskim (w ramach marketu o powierzchni 1400 mkw.) powstała pierwsza drogeria Topaz. – Chcieliśmy dostarczać szeroki asortyment spożywczo-chemiczno-przemysłowy oraz drogeryjny w jednym miejscu, to była odpowiedź na potrzeby naszych klientów – mówi Monika Skibińska z centrali sieci. Drogeria Topaz to wydzielona przestrzeń na terenie marketu spożywczo-przemysłowego ze strefą samoobsługową oraz sprzedażą za ladą – całość na powierzchni 30-40 mkw., gdzie obsługują 3 lub 4 osoby. Dziś funkcjonują już cztery takie obiekty – oprócz Sokołowa jeszcze w Węgrowie, Wyszkowie i Pułtusku, które nadzorowane są przez koordynatora drogerii. Oferta asortymentowa obejmuje zarówno produkty ekonomiczne, jak i marki ze średniej i wyższej półki. Znaleźć tu można m.in. kosmetyki L’Oréal, IsaDora, Astor, Maybelline, Inglot oraz dobry wybór ele-

Niemcy:

fot. serwis prasowy Topaz

Przestrzeń tylko dla kosmetyków

gancko wyeksponowanych na podświetlanych półkach ekskluzywnych perfum. Przy czym, jak podkreśla przedstawicielka sieci, oferta cały czas się zmienia, tak aby w jak najwyższym stopniu była dostosowana do gustów i preferencji klientów. Zarówno ceny, jak i coraz bardziej trafne wybory asortymentowe to m.in. efekt dobrej współpracy z wieloletnimi dostawcami, którymi są sprawdzone i godne zaufania hurtow-

Katarzyna Chorąży

kosmetyki kryzysoodporne

Dynamicznie rośnie wartość niemieckiego rynku kosmetycznego. O ile w 2008 roku szacowano ją na 25,3 mld euro, o tyle w 2012 roku ma to być o ponad 2 mld euro więcej (27,5 mld euro). Największą grupą produktów są kosmetyki i środki do pielęgnacji ciała, które odpowiadają za około połowę sprzedaży tej kategorii. Kosmetyki wskazywane są przed niemieckich ekspertów jako produkty najbardziej kryzysoodporne, w odróżnieniu od wielu produktów spożywczych. W minionym roku sprzedaż kosmetyków wzrosła o 2,8 proc., zaś środków do pielęgnacji ciała – o 0,8 proc. Rozwój rynku mają napędzać artykuły akcentujące swoje właściwości prozdrowotne oraz typu Wellness. Trendem, na

który zwracają uwagę niemieccy komentatorzy, jest bardzo dobra sprzedaż kosmetyków naturalnych. Coraz więcej sieci drogerii decyduje się na wprowadzenie takich wyrobów pod markami własnymi. Można je również dostać w aptekach, a nawet w dyskontach. Coraz lepiej poczynają sobie w sklepach drogeryjnych karmy oraz środki do pielęgnacji zwierząt. Paradoksalnie sprzyja temu, martwiąca ekonomistów, sytuacja demograficzna, a więc starzenie się niemieckiego społeczeństwa – przybywa bowiem ludzi po sześćdziesiątce, a to właśnie konsumenci z grupy 60+ mają najwięcej czworonogów i najbardziej o nie dbają. (GSZ)

Niemcy: udziały rynkowe poszczególnych kategorii drogeryjnych Kategoria (udziały w proc.) Kosmetyki i środki do pielęgnacji ciała Środki piorące i czyszczące Chemia gospodarcza i artykuły higieniczne Karma i produkty do pielęgnacji zwierząt Leki OTC Źródło: IBH Retail Consultants

nie. Nie bez znaczenia jest też ciągła praca nad podnoszeniem kwalifikacji personelu przez szkolenia i kursy. Olbrzymim atutem drogerii Topaz jest to, że są one czynne w godzinach otwarcia marketu, czyli od 6.00 do 22.00.

* prognoza

2007 50,1 15,8 15,9 13,7 4,5

Lata 2008 50,3 15,5 15,8 14,1 4,3

2012* 49,8 15,6 15,3 15,2 3,9

Niemcy: wartość sprzedaży detalicznej artykułów drogeryjnych (w mld euro)

2007 2008 2012*

24,82 25,34 27,52

Źródło: IBH Retail Consultants * prognoza

Wiadomości Kosmetyczne – luty 2011


Handel Wydarzenia

PGDDrogeryjna Polska Grupa

idzie na Warszawę

fot. serwis prasowy Eko Holding

Polska Grupa Drogeryjna przejęła obszar działania hurtowni Lester, jej klientów, pracowników i odkupiła towar. Właściciel Lestera – Leszek Stańczak – wniósł do spółki wiedzę o rynku kosmetyków, w tym selektywnych zapachów, w których dystrybucji firma się specjalizowała. Zaplecze magazynowe hurtowni Lester było dla PGD niewystarczające. Spółka zagospodarowała więc magazyn wysokiego składowania o powierzchni 3600 mkw., z którego będzie rozprowadzany towar na terenie centralnej Polski. Tego warszawskiego przyczółka brakowało PGD w jej strategii zakładającej ogólnopolską dystrybucję.

Krzysztof Gradecki, prezes EKO Holding: Wszystkie nasze działania są ukierunkowane na wzmocnienie handlu detalicznego

Przejęcie dystrybucji i klientów znanej hurtowni kosmetycznej Lester umożliwiło Polskiej Grupie Drogeryjnej rozpoczęcie działalności w centralnej Polsce i wejście na trudny mazowiecki rynek. Spółka uruchomiła w Warszawie magazyn wysokiego składowania o powierzchni 3600 mkw. Teraz PGD pracuje nad optymalizacją swojej rozbudowanej struktury logistycznej i konsolidacją wewnątrz spółki. Wiadomości Kosmetyczne – LUTY 2011

Z Warszawy na wschód, z Bydgoszczy na zachód Polska Grupa Drogeryjna należy do giełdowej spółki EKO Holding. Jest operatorem koordynującym działania jednego z największych w Polsce holdingów, skupiających firmy zajmujące się dystrybucją chemii gospodarczej, kosmetyków i produktów higienicznych, a także organizatorem sieci drogerii Jasmin. Do tej pory Grupa prowadziła działalność przez hurtownie skupione w spółkacg: PGD Zachód, PGD Bydgoszcz, PGD Kraków, PGD Lublin i PGD Bielsko-Biała. Teraz dołączył do nich oddział w Warszawie. Od II kwartału br. nastąpi wewnętrzny proces konsolidacji. W ten sposób powstanie jednolity i nowocześnie zarządzany organizm dystrybucyjny, obejmujący swoim zasięgiem makroregion wschodni (województwa: małopolskie, podkarpackie, świętokrzyskie, lubelskie, mazowieckie, podlaskie, warmińsko-mazurskie) oraz makroregion zachodni (województwa: zachodniopomorskie, kujawsko-pomorskie, wielkopolskie, lubuskie, dolnośląskie, opolskie) i region śląsko-częstochowski. Bydgoszcz stanie się bazą dystrybucyjną kosmetyków specjalistycznych na Polskę Północno-Zachodnią, Zachodnią i Południowo-Zachodnią. Zarówno w magazynach w Warszawie, jak i w Bydgoszczy rozwijany będzie system sprzedaży internetowej. Przy obu spółkach ma być powołany zespół Kosmetycznych Doradców Handlowych, którzy będą obsługiwać drogerie i wyselekcjonowane sklepy.

Informatyzacja i konsolidacja Konsolidacja i optymalizacja rozbudowanej struktury logistycznej to obecnie priorytetowe cele PGD. Już w 2010 roku spółka zamknęła oddział Cash & Carry w Wałbrzychu i magazyn w Nowych Skalmierzycach. W Jarosławiu i Lublinie uruchomiła natomiast oddziały wysokiego składowania. Ujednolicone zostały nazwy oddziałów firmy. Spółki działają w oparciu o jeden plan kont i wspólny system informatyczny Tema klasy ERP. Jego wdrożenie, przy tak rozdrobnionej strukturze organizacyjnej, było niezwykle trudne, ale niezbędne. Zarząd Holding EKO musiał mieć możliwość pełnego planowania i kontroli przychodów, kosztów, zarządzania zakupami i zapasami. – Najważniejsza jest aktywna odsprzedaż, będziemy bardzo dokładnie pilnować stanów magazynowych. Przechowywanie i księgowanie towaru, na który nie ma pokrycia w zamówieniach z detalu jest niemożliwe. Wszelkie działania promocyjne muszą być ukierunkowane na rynek, a nie na stokowanie magazynów dystrybutora – podkreśla Krzysztof Gradecki, prezes EKO Holding. Zapowiada również, że w 2011 roku podjęte zostaną pierwsze próby wspólnych akcji promocyjnych dla sieci wchodzących w skład grupy kapitałowej EKO Holding: Rabat, EKO, Jasmin i ­PGD. Potencjał i pieniądze PGD dysponuje dziś blisko 23 000 mkw. powierzchni magazynowej i siecią odbiorców detalicznych działających pod szyldem Jasmin. Dynamiczny rozwój PGD, tak jak całego EKO Holdingu, możliwy jest dzięki pozyskaniu środków z giełdy. W marcu 2010 roku spółka zaliczyła bardzo udany debiut, który przyniósł ponad 88 mln zł. Dziś środki te są inwestowane w biznes i – jak podkreśla Krzysztof Gradecki – we wzmocnienie tradycyjnego detalu. – Nie ma takiej możliwości, żeby tradycyjne sklepy przestały istnieć, a cały rynek został pokryty przez zorganizowane sieci. Wiedzą o tym również producenci. Te placówki mają często świetne lokalizacje i wiernych klientów. Ich właścicielom chcemy pomóc i podpowiedzieć, jak konkurować z największymi – powiedział nam Krzysztof Gradecki. Z perspektywy biznesu są to ciągle długoterminowe i kosztowne inwestycje. Katarzyna Bochner


19

Sieć Jasmin

Teresa Stachnio, prezes poznańskiej spółki Aster zarządzającej siecią Jasmin: Mocna sieć drogerii gwarantuje posiadanie znanej marki, a ta jest dziś ważniejsza, niż była kiedykolwiek

skłania się ku twardej

franczyzie

150 sklepów w pełnej wizualizacji zewnętrznej i wewnętrznej – to plany zarządu sieci drogerii Jasmin na ten rok. Sieć będzie się rozwijała prawdopodobnie w koncepcji twardej franczyzy. Oczekują tego dostawcy bowiem, ich zdaniem, w większym stopniu niż grupa zakupowa gwarantuje realizację umów handlowych. 80 proc. sklepów kosmetycznych należących do sieci Jasmin jest już rozpoznawalnych – zewnętrzne obrandowanie zostało wykonane. Pierwszy kwartał bieżącego roku ma być poświęcony m.in. na wykonanie wewnętrznej wizualizacji drogerii. – Każdy projekt jest indywidualnie dopasowywany do warunków lokalowych – mówi Teresa Stachnio, prezes spółki Aster, która zarządza drogeriami Jasmin. – Wizualizacja służy uporządkowaniu przestrzeni sklepowej. Wszystkie najważniejsze kategorie zostały wyraźnie opisane i oznakowane. Elegancka grafika utrzymana jest w barwach sieci – odcieniach różu i zieleni. Uzupełniają ją prezentacje topowych produktów firm, z którymi Jasmin współpracuje. Sieć ma już podpisane centralne umowy z częścią dostawców, z niektórymi nadal toczą się negocjacje. – Musimy się zdecydować na współpracę z wybranymi markami i na nich skupić całą uwagę, bo nawet największy sklep nie daje możliwości zaprezentowania całego asortymentu, jaki jest na rynku – mówi Teresa Stachnio. – Ważne są dla nas polskie marki, chcemy wspierać polskich producentów, by mieli środki na rozwój i zatrudnianie pracowników – podkreśla. W drogeriach wdrażany jest też wspólny system komputerowy. To efekt informatyzacji spółek Polskiej Grupy Drogeryjnej (organizator sieci Jasmin) – proces ten rozpoczął się w ubiegłym roku. Teresa Stachnio nie ukrywa, że początkowo właściciele sklepów nie zareagowali na niego entuzjastycznie. – Ciągle słyszeliśmy: „Jak to? To teraz wszystko będziecie o mnie wiedzieć?!” – opowiada. – A teraz dopiero wiele osób otwiera oczy ze zdumienia, jak wiele możliwości daje im ten system, jak ułatwia zarządzanie dostawami, analizę kosztów. Dowiadują się na przykład, że przez lata sprzedawali poniżej marży i już nie wyobrażają sobie, jak mogli obejść się bez tego narzędzia – dodaje. „My” zamiast myślenia „ja” Wspólny system informatyczny, pełna wizualizacja, to kroki w kierunku pełnej franczy-

zy, ku której skłaniają się organizatorzy sieci Jasmin. Takie wymagania stawia przed nimi bardzo silna konkurencja na rynku drogerii. Takie są też oczekiwania producentów. – Nasz projekt na zasadzie luźnej franczyzy był budowany przez 12 lat, jako drogerie Aster. Mamy w tych działaniach bardzo duże doświadczenie i wiemy, że jest to jakiś kierunek rozwoju, ale na krótki czas – tłumaczy Teresa Stachnio. – Dzisiaj luźna franczyza nie wystarcza ani właścicielowi sklepu, ani tym bardziej dostawcom. Jak sama nazwa wskazuje jest to bowiem organizacja, w której uczestnik sieci nie jest zobowiązany do przestrzegania określonych zasad. Może się podporządkować warunkom panującym

w sieci, ale nie musi. My oczekujemy więcej, chcemy by uczestnik sieci Jasmin zrezygnował z części „ja” na rzecz „my” dla obopólnych korzyści. Jeśli chce nosić jej szyld, uzyskiwać lepsze warunki zakupowe, to musi realizować warunki wynegocjowane przez sieć z dostawcami, musi mieć dostępne na półkach produkty tych dostawców, musi organizować zaplanowane promocje, musi działać w informatycznym systemie, który umożliwia rozliczenie tych działań z producentami. To jest kontrakt – dostawcy oferują dla sieci dobre ceny i organizują promocje, ale za określone rezultaty – za większe obroty i budowanie wizerunku ich marek – kontynuuje Teresa Stachnio. Podkreśla również, że coraz więcej osób prowadzących sklepy rozumie konieczność nie tylko konsolidacji,

ale też bezwzględnego realizowania strategii sieci, w której działają. Co ciekawe, bardziej otwarte na zmiany są osoby starsze, z długim doświadczeniem w handlu. – Mówią: „Może być lepiej, nie gorzej, bo wszystko co złe już się wydarzyło” – opowiada Teresa Stachnio. Zrozumieć znaczenie marki Do sieci Jasmin należy obecnie ponad 100 drogerii. Realizują już wspólne promocje. Wydają gazetkę w nakładzie ponad 130 000 egzemplarzy. Na każdy sklep przypada po tysiąc egzemplarzy, właściciel drogerii może jednak zamówić ich więcej i tylko za tę dodatkową ilość płaci (200 zł wraz z usługą dostarczenia pod drzwi mieszkań). Sieć skupia się na efektywnej współpracy z dostawcami i budowaniu świadomości swojej marki. – Dziś posiadanie marki jest ważniejsze niż było kiedykolwiek wcześniej. Wystarczy spojrzeć na zachowania konsumentów. Chcą używać markowych rzeczy i kupować w markowych sklepach, nie chcą już chodzić do „pani Krysi za rogiem”. Chcą ją zastać w sklepie, w którym zawsze robią zakupy, ale oczekują od tego miejsca znacznie wyższego standardu – podkreśla Teresa Stachnio. Sieć Jasmin powiększa się o kolejne placówki. Szczególnie interesujące jest, że dołączają do niej również przedsiębiorcy, którzy nie mają za sobą doświadczeń w prowadzeniu drogerii. – To osoby, które dysponują gotówką i chcą ją przeznaczyć właśnie na inwestycje w taki sklep. Podoba im się wygląd naszych drogerii i zlecają nam jego projekt oraz realizację. Przygotowujemy drogerię od a do z, przekazujemy gotową do przyjęcia klientów – wyjaśnia Teresa Stachnio. Warto podkreślić, że osoby szukające pomysłu na biznes interesują się nie tylko drogeriami Jasmin. Można je spotkać na konferencjach handlowych również innych nowo powstających sieci, które oferują interesujące warunki współpracy i ciekawą wizualizację sklepów. Być może właśnie tacy nowi inwestorzy z zewnątrz branży będą mieli znaczący wpływ na obraz rynku drogerii w Polsce. Katarzyna Bochner Wiadomości Kosmetyczne – LUTY 2011


szkolenia Techniki sprzedaży

Od

porządku w sklepie również zależą jego

Brudna podłoga, bałagan na półkach, wypisane flamastrem informacje na obskurnych kartkach – klienci zauważą takie niedociągnięcia natychmiast po wejściu do drogerii. I w ten sposób, na podstawie pierwszego wrażenia, wyrabiają sobie o tym miejscu negatywną opinię, którą trudno potem zmienić. „Jedna z pracownic siedzi przy kasie, ma na sobie kamizelkę wyglądającą jak uniform, ale, po przyjrzeniu się, nie zauważam logo. Zwraca na mnie uwagę przy wejściu, ale nie wita. Kolejna z pracownic bez uniformu stoi przy ladzie, wygląda raczej jak klientka”. W aptekach farmaceutów wyróżnia biały fartuch, kosmetyczki w salonach podobnie – biały, elegancki uniform. Fryzjerzy, szczególnie w sieciowych salonach, również sięgają po biały lub czarny kolor – identyczne podkoszulki z logo salonu lub firmy kosmetycznej, pod której patronatem działa, to ich znak rozpoznawczy. Drogerie jeszcze do niedawna były na tym tle niezagospodarowaną wyspą, nikt się nie zastanawiał nad tym, jak pracownicy obsługi powinni wyglądać. Może poza klientami... „Uważam, że panie pracownice powinny wyglądać bardziej elegancko. Jeżeli firmowe koszulki to ubrane na białą bluzeczkę, a nie na ciemną podkoszulkę. Powinny mieć założone spódnice o odpowiedniej długości lub eleganckie spodnie dobrane kolorem do całości ubioru”. Ubiegły rok przyniósł szereg zmian w podejściu do biznesu. Nowo powstające sieci polskich drogerii opracowały nie tylko wspólną wizualizację, ale także zadbały o tzw. dress code pracowników. Jak podkreśla Arkadiusz Wódkowski, prezes firmy badawczej AMPS specjalizującej się w badaniach „Tajemniczy klient” – bardzo słusznie. – Nie może dochodzić do takich sytuacji, że zaczepiam w sklepie obcą osobę, bo myślę, że to ktoś z obsługi. Pracownik sklepu musi się w jakiś Wiadomości Kosmetyczne – LUTY 2011

obroty

sposób wyróżniać – przynajmniej przez plakietki z imieniem i logo sklepu – mówi. „Po wejściu do drogerii zwróciłem uwagę na młody personel ubrany w firmowe stroje, na dobre rozplanowanie położenia kosmetyków, porządek na półkach. Było czysto i schludnie, oświetlenie bardzo dobre, było dość jasno”. I jeszcze jedno. Czyste włosy, dłonie i paznokcie, to elementarne zasady higieny, o których w zasadzie nie powinno się wspominać, ale znając badania dotyczące podejścia Polaków do dbania o higienę, może jednak warto... Każda osoba mająca kontakt z klientem musi wyglądać czysto i schludnie, a w branżach związanych z urodą, będzie pod szczególnym „obstrzałem”. – Jest takie przysłowie „szewc bez butów chodzi”. Jeśli ktoś dopuszcza, aby w jego sklepie stanęła za ladą zaniedbana ekspedientka, to można powiedzieć, że idealnie się wpisuje w sens tego przysłowia – mówi Arkadiusz Wódkowski. „Po wejściu do drogerii zauważyłem, iż pracownicy posiadali firmowe ubrania, które były schludne, panowała tam czystość i świeżość. Podłogi były dokładnie umyte, tak jak i szyby, lada również”. Znów warto wrócić do porównania sklepu kosmetycznego do apteki. Oba te miejsca kojarzą się z dbaniem o zdrowie, urodę, dobre samopoczucie. Na pewno nie kojarzą się z błotem na podłodze, kurzem na półkach i śladami tłustych palców na lustrach i witrynach. O porządek trzeba dbać bez względu na ruch klientów wewnątrz i pogodę na zewnątrz. „Mimo chlapy na dworze, podłoga była czysta. W mojej opinii w sklepie pano-

wał porządek, a lokal był dobrze oświetlony od środka. W środku panował przyjemny zapach”. „Pierwsze wrażenie po wejściu do drogerii było pozytywne, sklep jasno oświetlony, przestronny, artykuły logicznie i widocznie posegregowane na półkach. Szybko i łatwo można było odnaleźć poszukiwane artykuły”. „Po wejściu rzucił się w oczy dość niewielki rozmiar pomieszczenia i, co za tym idzie, dość duży ścisk na półkach oraz mała przejrzystość rozmieszczenia produktów. Pomieszczenie było dość długie i wąskie, co powodowało, że światło z ulicy było niewystarczające aby komfortowo dokonywać zakupów”. – Przychodzę do twojego domu i już wiele o tobie wiem – tłumaczy Arkadiusz Wódkowski. – Dlaczego profesjonalni kredytodawcy chcą koniecznie odwiedzić biuro tego, kto chce wziąć kredyt? Właśnie dlatego, że po wyglądzie wnętrza oceniają status, a nawet osobowość potencjalnego kredytobiorcy. Tak samo działa mechanizm oceny drogerii przez klienta. Będzie się w niej dobrze czuł, to wróci – podkreśla Arkadiusz Wódkowski. Przypomina również o odpowiednim oświetleniu i muzyce, która rozbrzmiewa w sklepie. – Oba te czynniki mają wpływ na efektywność sprzedaży – zapewnia. Katarzyna Bochner

Przytoczone cytaty pochodzą z wizyt audytorów firmy badawczej AMPS w drogeriach. Firma AMPS specjalizuje się w badaniach typu „Tajemniczy klient” i jest partnerem konkursu Drogeria Roku, organizowanego przez redakcję „Wiadomości Kosmetycznych”

Arkadiusz Wódkowski, prezes firm badawczej AMPS: Zaledwie 15 sekund decyduje o naszej opinii o drugim człowieku, czy miejscu, w którym jesteśmy po raz pierwszy. W tak krótkim czasie, na podstawie wielu bodźców, które do nas docierają, oceniamy: podoba nam się albo nie podoba. Brudna podłoga, bałagan na półkach, niechlujny wygląd sprzedawcy – wchodząc do sklepu błyskawicznie wyłapujemy takie niedociągnięcia.



szkolenia Zarządzanie

Co,jeśli nie franczyza? W polskim handlu detalicznym dominują cztery modele organizacyjne: sieć własna, agencja, franczyza „twarda” i franczyza „miękka”. Taki właśnie podział uwzględnia opracowanie firmy Roland Berger Strategy Consultants. Każdy z systemów ma swoje zalety. Który ma ich najwięcej? Pod pojęciem model organizacyjny, fachowcy Roland Berger rozumieją sposób zarządzania siecią detaliczną, określający stosunek prawny, podział korzyści i ryzyka oraz wzajemne rozliczenia pomiędzy operatorem sieci a osobą prowadzącą sklep. Detalista, decydując się na któryś z wy-

mienionych wyżej modeli, musi uwzględnić szereg czynników – zarówno zewnętrznych (stopień rozwoju rynku, aspekty demograficzne, siłę nabywczą klientów), jak i wewnętrznych (np. powierzchnię sklepu, asortyment czy zdolność finansowania wzrostu sieci).

Fundamentalna różnica pomiędzy franczyzą a pozostałymi modelami leży w naturze wzajemnych rozliczeń. W przypadku sieci własnej i agencji, to operator płaci sprzedawcy za zarządzanie sklepem, zaś w przypadku franczyzy – franczyzobiorca płaci operatorowi za korzystanie z systemu. W sieci własnej operator ponosi ryzyko gospodarcze, a personel sklepu zatrudniony jest w oparciu o umowę o pracę. Agencja przypomina model sieci własnej, ale kierownik sklepu jest niezależnym przedsiębiorcą zatrudniającym pozostały personel. W twardej franczyzie operator udostępnia know-how i format, zaś franczyzobiorca – w zamian za wsparcie centrali – oddaje część marży. Z kolei miękka franczyza to luźny związek, przypominający charakterem program lojalnościowy hurtownika. Wady i zalety róznych modeli handlu pokazują poniższe tabele. Warto je przeanalizować przed podjęciem decyzji o przystąpieniu do sieci. (oprac. GSZ)

Modele organizacyjne w handlu detalicznym

Rozliczenia operatora z prowadzącym sklep

Koszty bieżące

Koszty wstępne

Koszty

Model organizacyjny Miękka franczyza

Sieć własna

Agencja

Twarda franczyza

Całość nakładów inwestycyjnych ponosi operator, który jest również dysponentem prawa do lokalu (własność lub najem)

Całość nakładów inwestycyjnych ponosi operator, który jest również dysponentem prawa do lokalu (własność lub najem)

W polskich modelach najczęściej całość inwestycji obciąża franczyzobiorcę, za granicą spotykane są modele, w których operator inwestuje w lokal w zamian za wyższą opłatę franczyzową

Opłata wstępna

Nie występuje – w sklepie pracuje personel zatrudniony w oparciu o umowę o pracę

Nie występuje lub jest bardzo mała. Agent musi jednak pokryć koszty związane z uruchomieniem własnej działalności

Stosunkowo wysoka i uzależniona od siły marki

Bardzo niska lub brak

Inwestycja w kapitał obrotowy (towar)

Towar jest własnością operatora

Towar jest własnością operatora

Obciąża franczyzobiorcę, ale prawie zawsze jest rekompensowana przez długie terminy płatności zapewniane przez operatora

Zawsze franczyzobiorca, z warunkami płatności najczęściej na poziomie rynkowym

Urządzenie i wyposażenie lokalu

Najem/ /finansowanie własności lokalu Koszty personelu

Ponoszone przez operatora Wszystkie koszty bieżące w całości obciążają operatora sieci

Braki towarowe

Ponoszone przez operatora

Dochód Pensja, najczęściej prowadzącego z systemem sklep premiowym

Prowizja liczona jako procent od sprzedaży, najczęściej zróżnicowana w poszczególnych kategoriach (np. niska na papierosach)

Opłata franczyzowa dla operatora

Nie

Najczęściej obciąża franczyzobiorcę, bezpośrednio (gdy jest on najemcą/właścicielem) lub pośrednio (w formie zwiększonej opłaty franczyzowej lub opłaty podnajmu, gdy operator jest najemcą)

Odpowiedzialność agenta, w małych formatach często zamiast pracownika wystarcza pomoc członka rodziny Z zasady zawsze obciążają przez kilka godzin dziennie franczyzobiorcę Agent odpowiada za kradzieże, czasami również za przeterminowane produkty

Media

Nie występuje

Franczyzobiorca

Wszystkie koszty bieżące w całości obciążają franczyzobiorcę

Prawie zawsze obciążają franczyzobiorcę Marża handlowa

Marża handlowa

Tak, stosunkowo wysoka, ustalona najczęściej jako procent od obrotu

Tak, stosunkowo niska, ustalona najczęściej kwotowo (w Polsce kilkaset złotych miesięcznie)

Źródło: Roland Berger Strategy Consultants dla Żabka Polska Wiadomości Kosmetyczne – LUTY 2011


23 Korzyści osiągane dzięki różnym modelom organizacyjnym

Sieć Agencja własna

Twarda franczyza

Miękka franczyza

Sprzedawca unika kosztów wstępnej inwestycji Sprzedawca unika zamrożenia własnej gotówki w towarze Wynagrodzenie sprzedawcy jest silnie skorelowane z wynikami sklepu

Dla centrali

Dla sprzedawcy

Korzyści

LEGENDA:

Odpowiedzialność za zapasy towarów w sklepie jest po stronie sprzedawcy Zapewniony jest wysoki stopień standaryzacji sklepów w ramach sieci Zabezpieczone jest ryzyko odejścia sprzedawcy wraz z lokalizacją Zmniejszone jest ryzyko pracodawcy z tytułu zapisów kodeksu pracy (strajki, zakaz pracy w święta itp.) Z punktu widzenia centrali, zapewniona jest elastyczność poziomu zatrudnienia

Wysoki poziom korzyści

Źródło: Roland Berger Strategy Consultants dla Żabka Polska

Brak korzyści

Żargon bez tajemnic

SŁOWNIK WYRAZÓW BRANŻOWYCH „WK”

Z braku polskich odpowiedników, managerowie, przedstawiciele handlowi, a za nimi prasa branżowa, często posługują się żargonem – przede wszystkim zapożyczeniami z języka angielskiego. Chodzi o takie słowa, jak „merchandising”, „layout” czy „facing”. Słyszymy je po kilka razy dziennie, a nie zawsze wiemy, o co chodzi. Dlatego w najbliższych wydaniach „Wiadomości Kosmetycznych” będziemy drukować minisłowniczek zawierający obco brzmiące określenia, które przyjęły się w branży. Brand [czytaj brend] – marka

Layout [lejaut] – zagospodarowanie przestrzeni handlowej zgodnie z zasadami merchandisingu

Display [dysplej] – w szerokim rozumieniu: dobrze zorganizoMerchandising [merczendajzing] – sposoby wpływania na wana ekspozycja w sklepie; także plakat czy stojak reklamowy klienta, w celu zwiększenia sprzedaży; merchandiser [merczenFacing [fejsing], także face [fejs] – przednia część opakowania dajzer] – osoba, która dba o sposób ekspozycji wybranych towaproduktu widoczna na półce dla klienta. Fejsowanie – ustawianie rów na terenie sklepu, porządkuje półki, proponuje zamówienia, produktów etykietą do przodu; samo słowo „face” to po angielsku czuwa nad przebiegiem akcji promocyjnych „twarz” FMCG – produkty szybko rotujące w punktach sprzedaży, zwykle codziennego użytku; zalicza się do nich przede wszystkim żywność, kosmetyki, chemię gospodarczą; przyjmuje się, że towary dostępne w sklepach detalicznych, super- i hipermarketach to właśnie produkty FMCG

Jaki termin warto, Twoim zdaniem, wyjaśnić w słowniczku? Czekamy na sugestie:

redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl Oprac. (ak)

promocja

Wiadomości Kosmetyczne – LUTY 2011 Wiadomości Kosmetyczne – grudzień 2010/styczeń


Kosmetyczny biznes Monitoring

rytmie W flamenco

słabnącym

Przed hiszpańskimi przedsiębiorcami branży kosmetycznej roztaczają się coraz czarniejsze wizje. Nie dość że ostatni rok stał na rodzimym rynku pod znakiem malejącej sprzedaży produktów do pielęgnacji ciała, to rządowe cięcia przewidziane na 2011 r. ograniczą prawdopodobnie wydatki konsumentów na kosmetyki. Na domiar złego, siła nabywcza rodzimego klienta spada. Grudniowy paraliż lotnisk w Hiszpanii, spowodowany strajkiem kontrolerów lotów, może być pierwszą przesłanką do społecznych protestów przeciwko rządowym planom drastycznych cięć budżetowych. Choć nie obejmą one prywatnych przedsiębiorstw produkcyjnych, ani firm dystrybucyjnych, to mogą walnie przyczynić się do dalszego spadku siły nabywczej hiszpańskich konsumentów. Negatywna tendencja obserwowana jest już w wielu sektorach tamtejszej gospodarki. Nie oparła się jej również branża kosmetyczna. Tendencja spadkowa w 2011 r. Ubiegły rok nie był zbyt łaskawy dla hiszpańskiej branży kosmetycznej. Spadki odnotowano zarówno w segmencie środków do pielęgnacji ciała, jak i perfum, a łącznie Wiadomości Kosmetyczne – luty 2011

w porównaniu z 2008 r. zaobserwowano zmniejszenie sprzedaży o 2,5 proc. Jak wynika z szacunkowych danych firmy DBK, w całym minionym roku przemysł kosmetyczny za Pirenejami sprzedał towary o wartości 4,39 mld euro. Rozpoczynający się rok 2011 wcale nie musi być lepszy od poprzedniego, a wiele wskazuje na to, że taki nie będzie. Sięgające ponad 20 proc. bezrobocie w Hiszpanii oraz zaplanowane przez rząd cięcia w zasiłkach socjalnych przyczynią się do dalszego zubożenia społeczeństwa. Eksperci finansowi potwierdzają, że reformy wprowadzane przez socjalistyczny rząd Jose Zapatero mogą znacznie obniżyć siłę nabywczą miejscowego klienta. Czy i ile straci na tym branża kosmetyczna na razie nie wiadomo. Studium przygotowane przez analityków DBK przewiduje, że tendencja spadkowa na iberyjskim rynku kosmetyków utrzyma się także w 2011 r. Pewne jest również, iż zlokalizowane w przygranicznych miejscowościach drogerie, perfumerie i apteki, oferujące produkty do pielęgnacji ciała, mogą liczyć na zwiększoną liczbę klientów z Portugalii. – Zazwyczaj przybywają oni tutaj podczas weekendów i robią masowe zakupy – mówi w rozmowie z „Wiadomościami Kosmetycznymi” dr David Garcia z apteki Fernandez de Arevalo w hiszpańskim Badajoz. – Portugalscy klienci często porównują ceny kosmetyków, a te w wielu przypadkach są wyższe niż po drugiej stronie granicy. 5-procentowa różnica w stawce podatku VAT może skłonić pozostałych klientów z Portugalii do częstszych wizyt w hiszpańskich drogeriach i punktach aptecznych. Jeśli chodzi o naszą placówkę, to dosyć dużym popytem wśród portugalskich konsumentów cieszą się środki do pielęgnacji ciała marki Avene – dodaje dr David Garcia. Na piątym miejscu Unii Trudno przewidzieć czy kryzys, w którym pogrążona jest hiszpańska go-

spodarka, doprowadzi kraj do poważnych spustoszeń i bankructw w przemyśle kosmetycznym. Póki co, działa na nim 235 graczy, czyli prawie trzy razy więcej niż w sąsiedniej Portugalii. Pod względem potencjału Hiszpania wyprzedza także inne kraje Unii Europejskiej, plasując się na piątym miejscu w wartości rynku kosmetyków i przyborów toaletowych. – Jego wartość można ocenić dziś na kwotę 7,5 mld euro – szacuje przedstawiciel Dyrekcji Generalnej ds. Zdrowia i Produktów Farmaceutycznych w hiszpańskim Ministerstwie Zdrowia. O sile kosmetycznego rynku za Pirenejami decyduje także wysoka populacja kraju – 46 mln – a także fakt, że Hiszpania jest trzecim najczęściej odwiedzanym państwem na świecie. Tylko w ubiegłym roku przybyło tam aż 52 mln zagranicznych turystów. Według szacunków Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu, na hiszpańskim rynku kosmetyków przewodzi kategoria produktów do pielęgnacji ciała, posiadająca 26,3 proc. udziałów w sprzedaży całkowitej. Z kolei perfumy i wody kolońskie mają 22,2 proc., a niewiele więcej – 22,3 proc. – środki do pielęgnacji włosów. 20,6 proc. to udział przyborów toaletowych, natomiast tzw. kosmetyki dekoracyjne posiadają 8,6-procentowy udział.

Hiszpanki uchodzą za lojalne klientki


25 Rośnie sprzedaż kosmetyków wytwarzanych na bazie substancji naturalnych Sprzedaż kosmetyków selektywnych w Hiszpanii nie słabnie

Lojalny klient na dojrzałym rynku

Europejscy specjaliści nie mają wątpliwości, że hiszpańska branża środków do pielęgnacji ciała, mimo przeżywanych ostatnio trudności, jest obszarem wartym inwestycji. Choć import stanowi za Pirenejami aż 51 proc. całkowitej sprzedaży produktów kosmetycznych, to miejscowy rynek określany jest przez ekspertów mianem „dojrzałego”, zaś klienci uznawani za lojalnych wobec używanych marek. Wśród obecnych tam brandów dominują produkty z Francji, Niemiec, Włoch, Wielkiej Brytanii oraz Stanów Zjednoczonych. Dane Hiszpańskiego Stowarzyszenia Perfumerii i Kosmetyków (STANPA) dowodzą jednak, iż mniejsze, krajowe firmy nadal się liczą. Wśród nich znaczną część stanowią małe i średnie spółki o charakterze rodzinnym. Głównymi krajowymi graczami hiszpańskiej branży kosmetycznej są Colomer oraz Puig, z którą powiązania mają dwie inne silne spół-

tym ucierpieć. W minionym roku produkty naszej firmy sprzedawały się bardzo dobrze. Na jeszcze lepsze wyniki mogli liczyć producenci brandów adresowanych do selektywnych odbiorców – mówi nam Sonia Gomez.

Demografia a sprzedaż

Niemały wpływ na aktualnie panujące tendencje na hiszpańskim rynku kosmetyków mają warunki demograficzne. Rosnący w ostatnich latach przypływ imigrantów, głównie z krajów Ameryki Południowej i Środkowej, umacnia segment tanich marek za Pirenejami. Z drugiej strony widoczną tendencją jest tam starzenie się społeczeństwa. Nic więc dziwnego, że coraz częściej miejscowi konsumenci sięgają po kosmetyki odmładzające. Popularyzacja zdrowego stylu życia na Półwyspie Iberyjskim służy rosnącemu systematycznie zainteresowaniu środkami do pielęgnacji ciała, bazującymi na naturalnych substancjach. Systematycznie poszerza się półka kosmetyków organicznych, naturalnych olejów oraz Hiszpański rynek, mimo produktów do aromaterapii. Coraz większą przeżywanych ostatnio trudności, sprzedaż w hiszpańskich drogeriach notują takjest obszarem wartym inwestycji że kremy antycelulitowe, środki ochrony przeciwsłonecznej oraz innowacyjne produkty naki: Myrurgia i Puig Beauty & Fashion. Poza turalne dla dzieci. Do najbardziej popularnych własną ofertą, dystrybuują one m.in. silne za- marek wśród kosmetyków naturalnych należą graniczne marki, takie jak Calvin Klein, Chri- tam Kiehls, Body Shop oraz Korres. Każda z stian Dior czy Armani. Innymi europejskimi nich posiada w Hiszpanii własną sieć drogerii. brandami notującymi w Hiszpanii wysoką Iberyjski rynek produktów organicznych do sprzedaż są: L’Oréal, Sephora, Guerlain, Eli- pielęgnacji ciała rośnie systematycznie od kilzabeth Arden, Lancaster, Nivea, Henkel oraz ku lat, a tendencję zwyżkową w ich sprzedaży Benkshire. Duże międzynarodowe koncerny odnotowano także w minionym roku. Komają już ponad 50-procentowy udział na tam- smetyki na bazie substancji naturalnych oferowane są głównie w dużych aglomeracjach tejszym rynku. Za Pirenejami dużym powodzeniem klientów miejskich. W ciągu ostatnich pięciu lat widać cieszą się również wyroby amerykańskich w tym segmencie zwiększoną aktywność profirm Estée Lauder, Avon oraz Revlon, a także ducentów i dystrybutorów. Z danych CBI wyjapońskiej marki Shiseido. Ta ostatnia adreso- nika, że tylko pomiędzy 2006 a 2008 r. rynek wana jest tam przede wszystkim do selektyw- ten zwiększał się co roku o około 2,3 proc. Utrzymywaniu przez Hiszpanię czołowej ponych klientów. Zdaniem Sonii Gomez z hiszpańskiego oddzia- zycji wśród europejskich wytwórców kosmełu firmy Sephora, kryzys może przyciągnąć tyków naturalnych – za Włochami, Niemcami niektórych klientów do tańszych kosmetyków. i Francją – towarzyszy systematyczny wzrost – Mocne marki nie powinny jednak bardzo na importu surowców do ich wyrobu. Trafiają

one tam głównie z krajów rozwijających się, w tym m.in. z Ameryki Południowej i Środkowej. Co roku dostawy wosków, olejów oraz ekstraktów do produkcji kosmetyków naturalnych na hiszpański rynek zwiększają się średnio o 20 proc. Wśród kosmetyków naturalnych największe powodzenie na Półwyspie Iberyjskim mają środki do pielęgnacji ciała, szczególnie nutrikosmetyki. Z analiz firmy Euromonitor wynika, że nowoczesne hiszpańskie klientki coraz częściej rezygnują z zakupu środków zawierających dużą ilość sztucznych, chemicznych substancji oraz produktów imitujących marki dla masowego odbiorcy.

W zgodzie ze standardami

Silna konkurencja to nie lada bariera, którą nowy inwestor może napotkać na swojej drodze wchodząc na hiszpański rynek kosmetyczny. Zebranie pokaźnej ilości środków finansowych to nie wszystko. Eksperci zalecają także debiutującym za Pirenejami producentom i dystrybutorom uzbrojenie się w cierpliwość. Hiszpania, jako członek Unii Europejskiej, podlega przepisom bazującym na dyrektywach wspólnotowych. Fakt przynależności tego kraju do jednolitego europejskiego systemu handlu ma też niemały wpływ na obowiązujące tam ustawodawstwo w zakresie obrotu kosmetykami. Dla towarów pochodzących spoza UE w Hiszpanii przyjmuje się przepisy

Napływ imigrantów umacnia za Pirenejami segment tanich marek Wspólnej Taryfy Celnej. Zainteresowani wejściem na tamtejszy rynek muszą spełnić też warunki przyjęte w krajowym ustawodawstwie dotyczące importu i sprzedaży produktów, a ich wyroby powinny posiadać certyfikaty zgodne z miejscowym prawem. Wymogi dotyczą nie tylko produktu, ale również jego opakowania. Przepisy w tej materii bazują na wspólnotowym i wewnętrznym Wiadomości Kosmetyczne – luty 2011


Kosmetyczny biznes Monitoring

Małe rodzinne drogerie mają znaczny udział w iberyjskim rynku

prawodawstwie. Na podstawie tych regulacji konieczne jest wskazanie nazwy i adresu producenta, importera lub dystrybutora kosmetyku, a także zawartości w masie lub objętości w momencie pakowania. Niezbędne jest też podanie daty przydatności do zastosowania, jeśli okres magazynowania jest krótszy niż 30 miesięcy. Na opakowaniu należy umieścić też numer partii, środki ostrożności w użyciu produktu oraz informację o jego przeznaczeniu. Ponadto, wymagana jest również lista składników, ułożona w porządku malejącym według wagi, zgodne z Międzynarodowym Nazewnictwem dla Składników Kosmetycznych (INCI).

Dekret króla Juana Carlosa

Wewnętrzne przepisy w zakresie przemysłu kosmetycznego regulowane są postanowieniami dekretu królewskiego, podpisanego przez Juana Carlosa w 1997 r. Zawierają one m.in. spis warunków, jakie musi spełnić importer, aby wejść na hiszpański rynek. Najważniejszym wymogiem jest uzyskanie zgody od Dyrekcji Generalnej ds. Zdrowia i Produktów Farmaceutycznych w hiszpańskim Ministerstwie Zdrowia. Otrzymuje się ją po udowodnieniu standardów zarówno w przypadku jakości produkcji, jak i samego wyrobu. Konieczne do wejścia na hiszpański rynek jest także uzyskanie zatwierdzenia działalności importera. Poza tym, postanowienia królewskiego „dekretu kosmetycznego” wymagają podania danych o możliwych skutkach medycznych preparatu oraz informacji czy wprowadzany do obrotu kosmetyk był wcześniej testowany na zwierzętach, a także kontaktów do siedziby firmy lub jej przedsta-

wiciela w Hiszpanii. Dodatkowo, niezbędne jest też przestrzeganie tzw. dyrektywy kosmetycznej Unii Europejskiej w zakresie opakowania i reklamy – przepisy zakazują m.in. umieszczania wyrobów kosmetycznych w miejscach, gdzie mogłyby one zostać pomylone z żywnością lub lekami. Ważną informacją dla inwestujących za Pirenejami firm jest zmiana stawek podatkowych, jaka nastąpiła w Hiszpanii w lipcu 2010 r. Dotychczasowy VAT na artykuły kosmetyczne został zwiększony z 16 do 18 proc. Pod tym względem więc Hiszpania wydaje się być bardziej atrakcyjna od sąsiedniej Portugalii, gdzie podatek od towarów i usług poszybował w ciągu ostatnich dwóch lat z 20 do 23 proc.

Służbowy wyjazd do Iberii

Przedsiębiorcy branży kosmetycznej zainteresowani inwestowaniem w Hiszpanii powinni wybrać się na jedną z wielu imprez wystawienniczych organizowanych na Półwyspie Iberyjskim. Nie brakuje tam wydarzeń ekspozycyjnych zarówno o charakterze regionalnym, jak i o randze międzynarodowej. W lutym na terenie Madryckich Targów (IFEMA-Feria de Madrid) odbywa się wystawa produktów do pielęgnacji włosów, ciała i paznokci, pt. „Hair and Beauty”. W tym samym miejscu, dokładnie miesiąc później, zaplanowano targową ekspozycję „Expooptica 2011”, na której obok okularów i szkieł kontaktowych prezentowane będą produkty do makijażu i pielęgnacji oczu. Odbywają-

Produkty do pielęgnacji ciała Produkty do pielęgnacji włosów Perfumy i wody kolońskie Przybory toaletowe Kosmetyki dekoracyjne

Udział w proc. 23,6 22,3 22,2 20,6 8,6 Źródło: DBK

Wiadomości Kosmetyczne – luty 2011

ca się po sąsiedzku wystawa „Fitness 2011” zgromadzi w tym samym czasie także część kosmetycznej oferty. Większe grono producentów i dystrybutorów produktów do pielęgnacji ciała spodziewane jest jednak na październikowych targach kosmetyki i mody „Look Salon”. Na terenie Feria de Madrid spotkać będzie tam można przedsiębiorców z całego niemal świata. Madryckie targi IFEMA to także miejsce spotkań producentów opakowań kosmetycznych. W listopadzie 2010 r. Feria de Madrid gościła w ramach „Easy Fairs Empack” ponad 120 zagranicznych wystawców tego sektora. Wystawy kosmetyczne odbywają się nie tylko w stolicy Hiszpanii. Od wielu lat czołowi przedsiębiorcy tej branży spotykają się na targach „Forum Beauty Spain”w Walencji. Tegoroczna edycja tej imprezy potrwa od 21 do 22 maja. Z kolei od 15 do 17 lutego 2011 r. w Saragossie zostaną zorganizowane międzynarodowe targi kosmetyczne „Cosmomaq”, a tydzień później w barcelońskim Gran Via Exhibition Center odbędzie się wystawa „Cosmobelleza & Wellness”. Hiszpańscy producenci i dystrybutorzy kosmetyków pojawiają się też licznie na organizowanej w Porto wystawie „Expocosmetica”. W tym roku, ta największa ekspozycja tej branży w Portugalii, odbędzie się w dniach 16-18 kwietnia na terenie centrum wystawienniczego Exponor. Marcin Zatyka

Wybrane warunki wejścia na hiszpański rynek kosmetyczny

Segmenty hiszpańskiego rynku kosmetycznego Kategoria

fot. M. Zatyka

Mieszkający w Hiszpanii imigranci z Ameryki Południowej optują zwykle za tańszymi markami

(wg dekretu kosmetycznego z 1997 r.) Uzyskanie zgody od Dyrekcji Generalnej ds. Zdrowia i Produktów Farmaceutycznych w hiszpańskim Ministerstwie Zdrowia

Uzyskanie zatwierdzenia działalności importera Podanie danych o możliwych skutkach medycznych preparatu odanie informacji, czy wprowadzany do obrotu P kosmetyk był wcześniej testowany na zwierzętach ontakt do siedziby firmy lub jej przedstawiciela K w Hiszpanii

Źródło: WK


ORYGINALNE KOSMETYKI CONSTANCE CARROLL Teraz dostępne u wyłącznego dystrybutora: Eurocosmetics Constance Carroll to doskonale znane i popularne w całej Polsce brytyjskie kosmetyki. Marka jest obecna na polskim rynku już od ponad 25 lat i przez ten cały czas wiernie dba o urodę Polek. Oryginalne kosmetyki Constance Carroll cały czas świetnie się sprzedają, ponieważ polskie konsumentki bardzo cenią i chętnie kupują wysokiej jakości produkty w atrakcyjnej cenie. Teraz wyłącznym dystrybutorem marki jest firma Eurcosmetics, która dostarcza produkty do ponad 4500 punktów sprzedaży w Polsce.

“Eurocosmetics to profesjonaliści z wyczuciem sprzedażowym i marketingowym. Moim zdaniem, ich praca może być przykładem dla innych dystrybutorów, jakiego wsparcia promocyjnego oczekują i potrzebują detaliści. Gratisy, materiały reklamowe, liczne nowości – to świetna zachęta dla klientek wybierających kosmetyki Constance Carroll” - Jolanta Olak Hurtownia “Tara” Częstochowa

Eurocosmetics ul. Paderewskiego 44/2, 42-200 Częstochowa

www.eurocosmetics.com.pl

Tel (34) 366 77 76 Fax (34) 361 80 01

www.constancecarroll.pl

CCUK

A WORL

D OF COL

C1

OUR


Kosmetyczny biznes Flesz

Zmiany w składzie zarządu Miraculum wo powierzono stanowisko wiceprezesa

roku. Jako członek zarządu będzie odpowiedzialna m.in. za rozwój sprzedaży oraz opracowanie i wdrażanie działań marketingowych, mających na celu osiąganie przez spółkę optymalnej efektywności i zyskowności. Posiada bogate doświadczenie w branży kosmetycznej, szczególnie w dziedzinie marketingu i sprzedaży. Jest absolwentką Wydziału Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Wydziału Zarządzania i Marketingu Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Paweł Gilarski w spółce zatrudniony jest od początku 2010 r. Pełniąc funkcję pełnomocnika zarządu ds. finansowych był odpowiedzialny za przeprowadzenie restrukturyzacji finansowej i majątkowej przedsiębiorstwa. Jego kariera zawodowa związana jest głównie z instytucjami finansowymi, ostatnio był zatrudniony jako dyrektor makroregionu w Pionie Bankowości Przedsiębiorstw Banku Millennium SA. Prowadził też działalność consultingową i doradczą. Jest absolwent studiów MBA – programu WEMBA w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, organizowanych we współpracy z University of Minnesota. Wcześniej uzyskał dyplom magistra-inżyniera na Akademii Górniczo- Hutniczej w Krakowie. (kb)

Nowo powołana Rada Nadzorcza Miraculum S.A. w upadłości układowej odwołała 31 stycznia Mariusza A. Romana ze składu zarządu spółki oraz z funkcji wiceprezesa zarządu. Jednocześnie do zarządu spółki zostali powołani Paweł Gilarski oraz Urszula Pierzchała, której dodatko-

zarządu. Te dwie osoby są współautorami nowej strategii Miraculum na lata 2011-2015, która została przyjęta do realizacji przez zarząd spółki w ubiegłym roku, a która zakłada m.in. systematyczny wzrost wartości spółki dla akcjonariuszy oraz odbudowanie pozycji rynkowej wśród firm kosmetycznych działających na polskim rynku. – Pojawienie się w zarządzie Miraculum pani Urszuli Pierzchały oraz pana Pawła Gilarskiego to dla naszej firmy istotne wydarzenie. Ich wieloletnia praktyka, znajomość branży oraz samej spółki będzie z pewnością dużym wsparciem w zakresie dalszej realizacji programu naprawczego Miraculum, wdrażania nowych projektów oraz dalszego rozwoju biznesu. Oboje cenię za profesjonalizm oraz za duże zaangażowanie w sprawy spółki – powiedziała Monika Nowakowska, prezes zarządu Miraculum. Urszula Pierzchała, pełniąca dotychczas funkcję dyrektora marketingu i sprzedaży, z Miraculum związana jest od lipca 2009

Edyta Górniak ambasadorką Sorai!

BingoSpa zwraca się ku kosmetykom naturalnym

Od 1 lutego Edyta Górniak będzie nową ambasadorką linii scenicznej firmy Soraya. Jedna z najpopularniejszych artystek i najpiękniejszych kobiet polskiej estrady będzie promować przełomowy produkt do makijażu. (kb)

Firma Bingo inwestuje w nowe linie produktów. Ukierunkowuje się na kosmetyki zaliczane do nurtu Spa, zawierające naturalne składniki roślinne. Widocznym znakiem tych zmian jest nowa nazwa firmy BingoSpa (wcześniej Bingo Cosmetics) oraz nowe opakowania i szata graficzna kosmetyków. Produkty pakowane są w eleganckie szklane i plastikowe opakowania. W ofercie BingoSpa znajduje się obecnie

Urszula Pierzchała, nowy wiceprezes zarządu Miraculum

około 200 produktów z kategorii pielęgnacji ciała i włosów. Kosmetyki kierowane są zarówno na rynek masowy, jak i do salonów kosmetycznych. Produkcja odbywa się w Milejowicach koło Radomia. Firma Bingo to spółka oparta całkowicie na polskim kapitale, istnieje od 1988 roku. (kb)

Gosh zmienia strategię komunikacji z konsumentami Aneta Błaszczak, product trainer Gosh Professional prowadzi szkolenie na temat analizy kolorystycznej

Wiadomości Kosmetyczne – luty 2011

Firma Gosh Professional mobilizuje detalistów do aktywnego uczestniczenia w akcjach promocyjnych skierowanych do konsumentów. Wspólnie z partnerami handlowymi, którzy są liderami w regionach, organizuje eventy poświęcone urodzie. Podczas wieczornych spotkań najwierniejsze klientki drogerii poznają tajniki makijażu, pielęgnacji twarzy i ciała, świat zapachów. Prezentacje prowadzą menedżerowie odpowiedzialni za rozwój marki

Gosh na polskim rynku. – Spotkania tego typu zastąpiły pokazy, które do tej pory organizowaliśmy w drogeriach, i ich efekty są znakomite – mówi Edward Hajdrych, dyrektor handlowy Gosh Professional. Pokazy mają na celu budowanie wizerunku marki i lojalności klientek, również wobec punktu sprzedaży. Uczestniczki wieczorów mogą zrealizować w drogeriach biorących udział w programie specjalne kupony rabatowe. (kb)


29

Gwen Stefani twarzą L’Oréal Paris

Gwiazda rocka, ikona mody o soczyście czerwonych ustach, nieskazitelnie alabastrowej skórze i platynowych włosach – po prostu Gwen Stefani. Ta amerykańska piosenkarka, autorka tekstów i projektantka została nową twarzą L’Oréal Paris. Gwen będzie reprezentować zupełnie nową wizję piękna u boku innych twarzy marki, takich jak Beyoncé Knowles, Gerard Butler, Rachel Weisz, Jennifer Lopez, Freida Pinto czy Diane Kruger. (kb)

Skincode w Polsce

Szwajcarska marka kosmetyków Skincode weszła na polski rynek. Ich wyróżniającą cechą jest formuła oparta na naturalnych składnikach i wyciągach roślinnych. Skład produktów jest opracowywany we współpracy m.in. z Kliniką Dermatologii Szpitala Uniwersyteckiego w Zurychu. Właścicielem marki Skincode jest książę Niclas Michael Erik Mikhailovitch Massalsky. Wyłącznym dystrybutorem – Centrala Farmaceutyczna Cefarm SA.Kosmetyki będą dostępne w wybranych aptekach na terenie kraju. (kb)

Floslek zdobywa certyfikat Ecocert

Linia kosmetyków beECO Laboratorium Floslek przeszła długi proces certyfikacji i otrzymała certyfikat Ecocert. Zgodnie z normami Ecocert surowce naturalne, które weszły w skład produktów, pochodzą z ekologicznych upraw, na których nie były stosowane nawozy sztuczne. Nie zawierają składników (roślinnych i zwierzęcych) modyfikowanych genetycznie ani syntetycznych substancji zapachowych i barwiących, sztucznych tłuszczów, olejów, silikonów, parafiny i innych substancji uzyskiwanych podczas destylacji ropy naftowej oraz emulgatorów PEG. (kb)

Gwen Stefani

Jean-Charles Bondy prezesem zarządu L’Oréal Polska

Jean-Charles Bondy

Francuz Jean-Charles Bondy od 1 grudnia jest prezesem zarządu firmy L’Oréal Polska oraz polskiej fabryki Grupy L’Oréal – Kosmepol. W L’Oréal Polska podlegają mu 4 działy: Produktów Szerokiej Dystrybucji: L’Oréal Paris, Garnier Professionnal, Matrix, Kérsatase; Produktów Luksusowych: Lancome, Biotherm, Helena Rubinstein, YSL, Ralph Lauren, Cacharel, Giorgio Armani, Victor & Rolf, Diesel, Zegna oraz Kosmetyki Aktywnej: Vichy, La Roche-Posay, Skinceuticals, Sanoflore oraz Inneov. Jean-Charles Bondy ma 47 lat. Jest żonaty. Ma bogate doświadczenie międzynarodowe. W Grupie L’Oréal pracuje od 22 lat. Przed przyjazdem do Polski był dyrektorem generalnym w krajach Beneluksu (Belgia, Holandia, Luxemburg). W latach 2004-2008 pełnił obowiązki dyrektora generalnego w Czechach i Słowacji. (kb)

Ace of Face w dystrybucji Brodr. Jorgensen Brodr. Jorgensen, dystrybutor marek Gosh Professional, Kappa, Lumene, wprowadził do swojego portfolio kolejną markę. Ace of Face to marka selektywna, skupiająca się przede wszystkim na makijażu oczu. Maskary do rzęs, eyelinery oraz odżywki do brwi i rzęs zostały podane w eleganckich czarnych opakowaniach, na kartonikach, które zawierają pełne informacje o produktach oraz instrukcję dla konsumentek, jak ich używać. W sklepach kosmetyki prezentowane są na eleganckich ekspozytorach. Ace of Face pojawiła się w pierwszej kolejności w handlu tradycyjnym, dystrybutor chce ją także wprowadzić do jednej z dużych sieci drogerii. (kb) Wiadomości Kosmetyczne – luty 2011


strefa urody Rozmowy o pięknie

fot. prywatne archiwum

Olga Bończyk – aktorka teatralna, filmowa, a także wokalistka. Popularność zdobyła za sprawą roli dr Edyty Kuszyńskiej w serialu „Na dobre i na złe”. Na żywo można zobaczyć ją na deskach takich teatrów, jak: Roma, Rampa, Capitol czy Kamienica. Obecnie przygotowuje się do nagrania solowej płyty.

Nie mogę się obejść bez:

Tusz do rzęs: MAYBELLINE THE COLOSSAL VOLUM EXPRESS – doskonale wydłuża rzęsy, nie uczula Fluid: MAX FACTOR MIRACLE TOUCH – fantastycznie wyrównuje niedoskonałości cery, jest bardzo nawilżający, co przy mojej suchej skórze jest dodatkowym atutem Pomadka: używam wielu różnych pomadek, w zależności od okazji i potrzeby. Latem wystarczy błyszczyk (doskonałe są ARTDECO) lub nawet pomadka nawilżająca NIVEA. Na scenę uwielbiam malować się pomadkami DIORA, które w moim przekonaniu są bardzo mięsiste i trwałe Baza pod makijaż: w zasadzie krem najczęściej mi wystarczy, ale czasami stosuję podkład LÉEAL’A Kremy: ostatnim moim odkryciem są kremy DERMIKI GOLD 24K – fantastycznie działają na moją skórę, nie uczulają i z dnia na dzień widzę korzystne ich działanie. Do ciała: przez cały rok używam masła do ciała – ostatnio kakaowego firmy ZIAJA – fenomenalne! Perfumy: CHLOE – absolutnie mnie oczarowały zeszłego roku i nie rozstaję się z nimi ani na krok

Wiadomości Kosmetyczne – Luty 2011


31

Piękno jest w nas Ludzie od wieków zastanawiali się nad pojęciem „piękna”. Pokusiłaby się pani o definicję? Piękno kojarzy mi się z czymś bardzo miłym, przyjemnym dla oczu, dla ucha, np. zachwycającym obrazem czy porywającą muzyką. W końcu piękno ma wiele twarzy i na wiele sposobów można je postrzegać. Osobiście sądzę, że piękno ma swój początek w symbiozie różnych elementów, takich jak harmonia, odpowiedni nastrój, pozytywna energia, uczucie ukojenia, etc. To jak postrzegamy daną rzecz jest bardzo względne i uwarunkowane właściwym miejscem, momentem… Czyli prawdziwe są słowa piosenki Dżemu, że „w życiu piękne są tylko chwile”. Zdecydowanie tak. W naszym życiu podążamy różnymi ścieżkami i przytrafiają nam się chwile – dobre, smutne, czasami tragiczne. Oczywiście najbardziej lubimy te najlepsze i o nich zazwyczaj pamiętamy. Jednak myślę, że warto również zatrzymać w sobie chwile złe i wyciągnąć z nich naukę po to, by umieć docenić momenty piękne. Często spotykam ludzi, którzy po traumatycznym zdarzeniu potrafią się potem cieszyć z małych rzeczy, jak uśmiech, przytulenie kogoś bliskiego. Uważam, że powinniśmy nauczyć się doceniać piękne i szczęśliwe chwile, których w swoim życiu doświadczyliśmy. Co pani czuje, gdy ktoś mówi, że jest pani piękną kobietą? To jest zawsze bardzo miłe. Każda kobieta chciałaby to często słyszeć. Jednak z przykrością stwierdzam, że współcześni panowie z prawieniem komplementów mają kłopoty, a w pogoni za lepszym jutrem nie zwracają uwagi na ślicznie opadający kosmyk włosów na twarzy partnerki, czy jej nowy kolor sukienki. Za rzadko mówią: „Kochanie, jak ty pięknie wyglądasz” i nie pozwalają nam przeglądać się w swoich oczach, które są dla nas najlepszym zwierciadłem. Może wynika to z lęku, żeby nie zostać zaklasyfikowanym do mężczyzn metro- lub homoseksualnych, którzy zawsze przywiązują wagę do detali. W końcu stereotypowy macho mówi głównie o sporcie, a nie o pięknych rzeczach. Dlatego apeluję do mężczyzn, żeby spróbowali zachwycać się nawet

drobiazgami i odważali się częściej mówić miłe rzeczy swoim partnerkom. A panowie, jak chcą to potrafią… Ewa Minge przygotowując swoje kolekcje często korzysta z porad mężczyzn, gdyż zależy jej, żeby kobieta ubrana w jej kreację przede wszystkim podobała się płci przeciwnej. Coś w tym jest. Jedna z moich koleżanek z teatru któregoś dnia przyszła w prześlicznej sukience. Okazało się, że mąż kupił ją jej „na oko”. Fenomenalne! Podobnie rzecz się ma, jeśli chodzi o gotowanie. Według mnie lepszymi kucharzami są mężczyźni. Nie wiem z czego to wynika, ale panowie posiadają świetną intuicję, nie muszą próbować setek razy przygotowywanej potrawy. Po prostu wiedzą, co zrobić, żeby była pyszna. To tylko dowodzi tego, że mężczyźni powinni wydobywać z siebie tę intuicyjność w poszukiwaniu piękna, a nie bać się, że jest to niemęskie. Czy uroda pomogła pani w sukcesie zawodowym? Chciałabym wierzyć, że nie. Mam nadzieję, że czynnikiem determinującym to, że zaangażowano mnie do filmu był dobrze zagrany casting, a nie ładna buzia. Swoją drogą w zawodzie aktora lekkie braki zawsze można uzupełnić charakteryzacją. A czy uroda pomaga mi w życiu prywatnym? To już trzeba by spytać panów (śmiech), chociaż ja bym urody nie przeceniała w relacjach międzyludzkich czy zawodowych. Może to wynika z własnych doświadczeń. Nawet najpiękniejsza kobieta, jeśli nie zagra dobrze roli, wypada blado i nikt na nią nie zwraca uwagi. Nie ocenia pani osób po wyglądzie zewnętrznym? Powiem tak, nie oceniam po urodzie. Natomiast, jeśli mężczyzna jest schludnie ubrany, to jego akcje idą w górę (śmiech). A jeżeli ma tylko ładną buzię, a jest „wczorajszy”, to nie zrobi na mnie wrażenia i myślę, że wiele osób się ze mną zgodzi. Czy według pani istnieje ideał piękna? Zawsze mi się wydawało, że tak jest. Jednak

z czasem zweryfikowałam swoje poglądy, bo szybko okazało się, że coś co mnie się podobało nie zrobiło wrażenia na kimś innym. Każdy z nas ma inne wyobrażenie szczęścia, piękna i tego, do czego zmierza w życiu. Nie ma absolutnego piękna. I dobrze, bo co by się stało gdybyśmy wszyscy dążyli do tego samego ideału? Nawet nie chcę sobie tego wyobrażać. Dobrze, że poszukujemy piękna idealnego w sobie, a nie w innych osobach. Chociaż jest wiele kobiet, które przez różnego rodzaju zabiegi i operacje chcą stać się kimś innym. To są ich wybory i ich dążenie do absolutu. Ja na razie trzymam się od tego z daleka. Nie mówię, że w przyszłości nie poddam się żadnemu zabiegowi, jednak, póki co, w pełni akceptuję siebie i nie czuję potrzeby zmian. Szczęśliwie jestem tak genetycznie wyposażona, że pomimo swoich 43 lat nie mogę narzekać na stan skóry, jest naprawdę niezły. Poza tym, nie mam ani jednego siwego włosa, więc dopóki tak będzie, nie zamierzam sięgać po farby. Ostatnio w garderobie rozmawiałam na ten temat z Marysią Pakulnis, która jest dla mnie uosobieniem prawdziwego piękna dojrzałej kobiety. Jest też przykładem, że ludzie, pomimo upływu lat nie wyglądają na swój wiek, gdy czuć bijącą od nich samoakceptację i wewnętrzne piękno. Liczy się to, co niesiemy ze sobą i to jest naszą siłą napędową. W takim razie jak pani dba o urodę? Staram się zatrzymywać czas używając dostępnych kremów. Zabiegi, z których można skorzystać w SPA to jedyne dobrodziejstwa, na które sobie pozwalam mając chwilę wolnego czasu. Korzystam z nich, np. latem, kiedy jadę na zawody tenisowe do hotelu Jawor w Bielsku Białej. Pracujące tam panie wiedzą, jaki zabieg na bazie kosmetyków firmy Babor zastosować do mojej cery, żeby błyskawicznie ją rozświetlić i odmłodzić o kilka lat. Natomiast na co dzień moja pielęgnacja ogranicza się do wklepywania kremów i balsamów. Ostatnio odkryłam masło kakaowe firmy Ziaja. Skóra po jego zastosowaniu jest jedwabiście gładka i przy tym pięknie pachnie. Dodatkowo staram się dobrze odżywiać. Zawsze starannie dobieram produkty, z których Wiadomości Kosmetyczne – Luty 2011


strefa urody Rozmowy o pięknie gotuję. Nie bez kozery ktoś mądry powiedział, że jesteśmy tym, co jemy. Ja dbam o to od kilkudziesięciu już lat i chyba właśnie dzięki temu na nic nie choruję i nie mam problemów ze zdrowiem. Według jakich kryteriów dobiera pani kosmetyki? Zawsze patrzę, żeby na etykiecie kremu był napis plus 40. Ważny jest dla mnie skład. Mam bardzo suchą cerę dlatego używam kremów mocno nawilżających, a zimą wręcz tłustych. Zależy mi także, żeby po posmarowaniu się na noc nie obudzić się ze spuchniętą twarzą, bo niestety wiele kremów mnie uczula i omijam je z daleka. Lubię wypróbowywać nowości. Czasami zaszaleję i kupię coś markowego, jak Shiseido, czy Kanebo. Jakiś czas temu dostałam od firmy Dermika serię ze złotem 24K i uważam, że jest fantastyczna. Super się wchłania i świetnie się po niej czuję. I nie widzę różnicy między kremami za 300 zł a tymi za 80 zł. A jeśli chodzi o trudną sztukę makijażu? Uwielbiam się malować! Jeśli rano mam czas, to eksperymentuję z paletą barw i cieni. A mam w czym wybierać, bo inwestuję w dobre jakościowo pomadki, tusze, pudry, etc. Przyznam też, że zawsze miałam w sobie taką smykałkę wizażysty. Wystarczy, że na kogoś spojrzę i wiem co zrobić, żeby go upiększyć. Skończyłam nawet szkołę charakteryzacji telewizyjnoteatralnej. Makijaż naprawdę może zdziałać cuda. Nie można z nim tylko przesadzić. No właśnie. Szekspir napisał „zbyt ona piękna, zbyt mądra zarazem. Zbyt mądrze piękna, stąd istnym jest głazem”. Co zrobić, żeby posągowość nie przysłoniła kobiecości? To jest bardzo trudne, zwłaszcza dla aktorki, której role wpisały się niejako w postrzeganie jej z zewnątrz. Ja dość mocno kojarzę się z rolą Edyty Kuszyńskiej. Została ona świetnie nakreślona przez Ilonę Łepkowską jako pełnokrwista, niedostępna, piękna kobieta, której posągowość sprawia, że mężczyźni nie potrafią się jej oprzeć. Jest coś pociągającego w takich kobietach, bo one pod maską niedostępności potrafią być bardzo ciepłe i przyjazne. Przykładem takiej poWiadomości Kosmetyczne – Luty 2011

sągowej kobiety jest Beata Tyszkiewicz. Na pierwszy rzut oka może sprawiać wrażenie, że jest wyniosła, a gdy pozna się ją bliżej okazuje się, że jest osobą niezwykłą i wyjątkową, o niebywałej inteligencji, błyskotliwości i nieprawdopodobnym poczuciu humoru, również na własny temat, co jest rzadkie wśród artystów. W kobiecie posągowej jest tajemnica i chęć jej poznawania. W kobiecie-głazie, o której wspominał Szekspir jest lód i zimno. Nie wiem jak długo można chcieć kruszyć lód, ale dla mnie taka kobieta chyba niewiele ma do zaoferowania... A zna pani przepis na bycie kobietą tajemniczą? Moja koleżanka wyjawiła mi kiedyś swoją receptę na udany związek. Otóż ona w ciągu kilkunastu lat trwania małżeństwa nigdy przed swoim partnerem nie odkryła się do końca. Zostawiła pewien rodzaj niepewności, niedopowiedzenia. Wyczuwa się, że choć są bardzo udaną parą i świetnie się ze sobą dogadują, żadne z nich nie wie, na ile stać tę drugą osobę. Wiem, że to brzmi dość okrutnie, ale dzięki temu oboje mają ciągle poczucie, że muszą o siebie walczyć. I to jest piękne, bo chociaż mają długi staż i dwójkę dzieci to nadal są w nich obecne emocje jak na początku znajomości. Wyznam szczerze, że choć znam ich wiele lat i obserwuję, to sama nie wiem jak to osiągnąć. Ja, kiedy się zakocham po prostu zapadam się w swoim mężczyźnie. Oddaję się bez reszty i postępuję zupełnie inaczej: otwieram się na wszystko, sprzątam, gotuję, zamieniam się w kompletną kurę domową. I prawdopodobnie to mnie gubi, dlatego przyglądam się swojej koleżance i może kiedyś uda mi się rozszyfrować tę jej sztuczkę. (śmiech) Wspomniała pani na początku wywiadu, że piękno to odkrycie harmonii. Znalazła ją pani? Cały czas jej poszukuję, ale jestem na dobrej drodze. W mojej pracy nigdy nie można być spełnionym. Każdy spektakl, koncert kiedyś się kończy, jednak my artyści żyjemy na te-

lefon, jesteśmy zapraszani do kolejnych projektów i to jest siłą naszego zawodu, że ciągle coś się zmienia. Nie ma tu szczytów. Ktoś kiedyś powiedział, że aktor tyle jest wart, ile jego ostatnia premiera i myślę, że coś w tym jest. Dlatego trzeba ciągle iść naprzód, ciągle robić nowe rzeczy, żeby w tym zawodzie utrzymać się na powierzchni. Mam to szczęście, że w pracy osiągam zamierzone cele. To, że mój kalendarz jest wypełniony spektaklami daje mi spokój i poczucie, że istnieję. A w życiu prywatnym? W życiu prywatnym także szukam swojego piękna, harmonii i spełnienia. Szukam i staram się cieszyć każdą chwilą dobrą, i umieć doceniać to, co jest w moim życiu dobre. Jestem na fajnym etapie swojego życia. Z każdym dniem potrafię lepiej każde potknięcie przyjmować za dobrą monetę i tłumaczyć sobie, że tak miało być, że czemuś to służy. W ostatnich latach np. walczyłam o to, żeby nagrać płytę. Wciąż się nie udawało, coś się waliło, musiałam wstrzymać pracę, a inni koledzy czy koleżanki swoje plany realizowali bez problemu. Jednak nie poddaję się. Wierzę, że nagranie płyty to cel, który wkrótce osiągnę. Być może zabierałam się do tego niewłaściwie i z niewłaściwymi ludźmi, co potem mogłoby skończyć się klęską artystyczną. Chcę wierzyć, że moja płyta do tej pory nie powstała, bo ktoś tam na górze starannie krzyżował te plany, żeby nie dopuścić do bezsensownego marnotrawstwa. Muszę więc cofnąć się o krok, znaleźć dystans do siebie i swoich marzeń muzycznych. I może otworzyć inne drzwi?... Paul Clodel powiedział, że od muzyki piękniejsza jest tylko cisza. Pani rodzice byli głuchoniemi, więc zna pani smak ciszy. Czy naprawdę jest aż tak piękna? Kiedyś ktoś zadał mi pytanie, co jest dla mnie w życiu luksusem? Odpowiedziałam, że niezmiennie jest nim cisza. Wychowałam się w domu, w którym ciągle panował spokój, czasem tylko zaburzany przeze mnie i mojego brata. I do dzisiaj łapię się na tym, że kiedy jestem sama w domu to spędzam czas w ciszy. Myślę, że ciągle tkwi we mnie taki rodzaj automatu i podświadomego komfortu, który daje mi ta cisza. Często, jak przychodzę w gości to w tle jest włączony telewizor. Zastanawiam się, po co? Ilość dźwięków, które wprowadzamy zaburzają naszą koncentrację, nie potrafimy skupić się na rozmowie. Uwielbiam ciszę. To dzięki niej możemy usłyszeć własne myśli, możemy przeanalizować wiele rzeczy, czy szczerze porozmawiać ze sobą i drugim człowiekiem. Polecam wszystkim. Ciszy można się nauczyć i traktować ją jak luksus.

Dziękuję za romowę Agnieszka Saracyn-Rozbicka



?

strefa urody Trendy

Zamiast

dwóch

kremów

jeden? Kosmetyki do pielęgnacji twarzy, choć to bardzo mocna kategoria, również odczuły skutki ubiegłorocznego kryzysu. Spadki sprzedaży nie były jednak duże. Najlepiej obroniły się przed nimi kosmetyki przeciwzmarszczkowe dla kobiet – tu pojawiło się najwięcej nowości oraz kosmetyki dla mężczyzn.

16,50 zł

41 zł

49,99 zł

18,89 zł

18,75 zł 8,20 zł

57 zł

Wiadomości Kosmetyczne – luty 2011

19 zł


35 Kosmetyki przeciwzmarszczkowe przeżyły w ubiegłym roku prawdziwy boom. Niemal wszyscy wiodący producenci lansowali swoje linie w tym segmencie produktów do pielęgnacji twarzy, napędzając w ten sposób koniunkturę. – Rozwój tej kategorii wynika z jednej strony z rzeczywistego zapotrzebowania rynku, z drugiej strony jest wynikiem skutecznej komunikacji produktowej – mówi Małgorzata Bielicka, corporate communications manager Nivea Polska. – Konsumentki coraz chętniej sięgają po produkty przeciwzmarszczkowe, ponieważ dzięki nasilonej komunikacji marek kosmetycznych, wzrasta poziom świadomości dotyczący potrzeb cery dojrzałej. Szeroki asortyment w tym segmencie skłania konsumentki do poszukiwania produktu jak najbardziej dopasowanego do ich wieku i potrzeb skóry – tłumaczy. Producenci wypełniali niszę – wprowadzali serie dla kobiet w wieku powyżej 60 lat, szukając w tej kategorii wiekowej nowych, wiernych konsumentek. Katarzyna Lech, młodszy kierownik ds. trade marketingu w firmie Eveline Cosmetics zauważa, że kosmetyki zapobiegające starzeniu się skóry rzeczywiście cieszą się obecnie największym powodzeniem. – Wszystko to za sprawą napływających informacji z mediów – mówi. – Świadomość konsumentek jak dbać o siebie z roku na rok jest zdecydowanie większa. Stały się bardziej wymagające, szukają produktów, które w jak największym stopniu spełnią ich wymagania i zaspokoją potrzeby skóry, szczególnie tej dojrzałej – dodaje. Potwierdza to Joanna Wierzbicka, młodszy kierownik produktu Lirene w Laboratorium Kosmetycznym Dr Irena Eris. – Konsumentki ciągle szukają nowości. A od kremów przeciwzmarszczkowych i zapobiegających starzeniu oczekują innowacyjności i zaawansowania technologicznego – podkreśla. Beata Maciejczyk-Fołtyn, PR manager Soraya zauważa, że kobiety coraz więcej inwestują w kosmetyki do pielęgnacji twarzy. – Ro-

śnie popularność kosmetyków z linii 60+, 55+, ale i 40+. Kobiety powyżej 40 roku życia to grupa dobrze sytuowana. Również kobiety powyżej 50 i 60 roku życia, nawet jeśli ich status materialny jest niższy, nie rezygnują z drobnych przyjemności, do których niewątpliwie należy kupowanie i używanie kosmetyków. Nie ulega jednak wątpliwości, że w czasach kryzysu marki ekonomiczne oraz ze średniego segmentu cenowego radzą sobie najlepiej – stwierdza. – Konsumentki z reguły kupują tańsze produkty do oczyszczania twarzy, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przeznaczają na krem z wyższej półki cenowej – dodaje Małgorzata Bielicka. O słowie kryzys wszyscy woleliby już zapomnieć. Choć strach był uzasadniony, firmom kosmetycznym udało się przez najgorszy okres przejść bez szwanku. Producenci nie poddawali się, wprowadzali nowe serie, albo odnawiali już istniejące, inwestowali w nowe linie technologiczne, szukali nowych rynków zbytu i rekompensowali eksportem spadki sprzedaży w kraju. Jak mówi Katarzyna Lech: – Analiza 2010 roku pokazuje, że największy kryzys gospodarczy mamy już za sobą. Równocześnie dodaje jednak, że konsumenci zamienili dotychczas używane kosmetyki na tańsze. Potwierdzają to wypowiedzi właścicieli sklepów kosmetycznych, którzy mają najbliższy kontakt z klientem, a także rynkowe badania. Wg danych instytutu badawczego Nielsen spadki w niektórych segmentach kategorii pielęgnacji twarzy były widoczne zarówno w ilości, jak i wartości sprzedaży. Kobiety zaczęły oszczędzać, ale to nie tylko kryzys spowodował ich przemieszczanie się między różnymi markami kosmetyków. Po prostu uwielbiają nowości i chętnie je wypróbowują. – Z obserwacji rynku wynika, że kobiety z reguły nie są lojalne ani wobec jednej linii kosmetyków, ani wobec konkretnej marki – mówi Małgorzata Bielicka. – Raczej mają kilka wybranych marek i kupują kosmetyki danych producentów, kierując się innowacyjnością rozwiązań, promocjami czy przywiązaniem do danego produktu. Katarzyna Bochner promocja

Katarzyna Lech, młodszy kierownik ds. trade marketingu, Eveline Cosmetics Konsumentów można podzielić na dwie grupy. Pierwsi decydują się na zakup kosmetyków, kierując się aktualnymi promocjami, oraz sięgają po nowości, jakie pojawiły się na półce. Drudzy natomiast świadomie dokonują zakupów stawiając na znane i lubiane produkty, od czasu do czasu sięgając po nowości. Polki dbają o wygląd i nawet jeśli ograniczają zakupy to są wierne markom, którym ufają.

Beata Maciejczyk-Fołtyn, PR manager, Soraya Kobiety chętnie łączą kosmetyki pielęgnacyjne w obrębie jednej marki, jak i poza nią. Zgodnie z panującymi trendami nasz dział badań tworzy receptury produktów dla dwóch lub trzech kategorii wiekowych w obrębie jednej linii. Oczywiście takie rozwiązanie wymaga instruktażu personelu. Dzięki szkoleniom, które prowadziliśmy w ubiegłym roku w naszej firmie, takie rozwiązanie się sprawdziło.


strefa urody Trendy

Danuta Arentd, właścicielka drogerii Zuzanna, Łódź

Nie zauważyliśmy spadku sprzedaży kosmetyków do pielęgnacji twarzy. Ta kategoria w naszej drogerii, nawet w dość trudnym ubiegłym roku, poradziła sobie dobrze. W przeciwieństwie np. do kategorii koloryzacji włosów, którą musieliśmy ograniczyć do najlepiej rotujących produktów. Myślę, że to po części wynik konkurencji pobliskiego Rossmanna, w którym często farby do włosów oferowane są w bardzo niskich cenach – promocje trwają cały czas. Kosmetyki do pielęgnacji twarzy nie sprzedają się same. Kobiety proszą o pora-

dę, pytają o właściwości, działanie. Przyzwyczaiły się, że w naszej drogerii zawsze otrzymają potrzebne informacje i z przyjemnością poświęcimy czas na rozmowę o ich potrzebach. Dlatego po te produkty kierują się właśnie do nas. Trzeba jednak powiedzieć, że widać tendencję do ograniczania liczby kupowanych kosmetyków pielęgnacyjnych. Kobiety coraz częściej rezygnują z kremu na dzień lub na noc – stosują po prostu jeden. Ewidentnie wynika to z oszczędności. Czasami kupują np. swój ulubiony krem na noc i proszą, żeby na dzień dobrać im coś tańszego, z innej marki. W ubiegłym roku nastąpił prawdziwy wysyp kosmetyków dla kobiet dojrzałych, w seriach 50+, 60+, 65+. Jest nimi zainteresowanie, ale drogie serie dla kobiet powyżej 60 roku życia nie przyjęły się. Tu królują marki ekonomiczne. 50+ to granica, do której można sprzedać ekskluzywny krem w cenie oscylującej około 100 zł.

Lokalizacja sprzedaży (ujęcie wartościowe) Kosmetyki do pielęgnacji twarzy dla kobiet Typ sklepu

listopad’08 - październik’09

listopad’09 - październik’10

Zmiana (%/p%)

15,0 7,2 35,9 23,2 1,5 0,5 2,3 0,9 13,5

14,4 7,4 40,2 19,7 1,3 0,5 1,9 1,0 13,8

-0,7 0,2 4,3 -3,5 -0,3 0,0 -0,4 0,1 0,3

Hipermarkety >2500 mkw. Supermarkety <2500 mkw. Sklepy chemiczne sieciowe Sklepy chemiczne niesieciowe Sklepy spożywczo-przemysłowe Sklepy spożywcze Sklepy wielobranżowe Kioski Apteki

Rynek kosmetyków do pielęgnacji twarzy KATEGORIE

Rynek KOSMETYKÓW DO PIELĘGNACJI TWARZY Kosmetyki do pielęgnacji twarzy dla kobiet Produkty do oczyszczania twarzy dla kobiet Kosmetyki do twarzy dla mężczyzn Kosmetyki przeciwtrądzikowe

KATEGORIA SEGMENT

Kosmetyki do pielęgnacji twarzy dla kobiet Kremy przeciwzmarszczkowe Kremy/żele pod oczy Kremy nawilżające Maseczki Kremy odżywcze Kremy do specjalnej pielęgnacji Kremy regenerujące oraz kremy na noc Kosmetyki przeciwtrądzikowe

Wielkość sprzedaży w 1000 l udziały ilościowe listopad’09listopad’08-październik’10 -październik’09 7633 28,1 54,2 1,2 16,4

7522 27,6 55,0 1,3 16,1

Wielkość sprzedaży w 1000 l udziały ilościowe listopad’09listopad’08-październik’10 -październik’09 2148 37,3 1,4 28,6 9,8 14,8 2,4 5,6 15,7

2073 39,5 1,6 28,8 9,3 13,8 2,2 4,7 16,0

Małgorzata Bielicka, corporate communications manager, Nivea

W 2010 roku Nivea wypuścilła aż 62 nowości w wielu kategoriach produktowych. Innowacje te były odpowiedzią na potrzeby konsumentów i rynku. Nie były to całkowicie nowe linie produktów, a pojedyncze innowacje oraz serie nowości, jak na przykład propozycja rozszerzająca dotychczasową linię Nivea for Men Silver Protect o kategorię kosmetyków do golenia i pielęgnacji twarzy. Warto wspomnieć, że rok 2011 będzie dla Nivea szczególny – nie tylko ze względu na stulecie marki, ale również z powodu wprowadzenia innowacyjnych linii – właśnie wchodzą na rynek linia kosmetyków ze składnikami BIO – Nivea Pure & Natural, linia niebrudzących dezodorantów oraz linia produktów nawilżających, inspirowanych odkryciem uhonorowanym Nagrodą Nobla – Hydra IQ. Wprowadzenie ich wymaga bardzo silnego wsparcia zarówno w mediach, jak i w punktach sprzedaży.

Zmiana (%/p%) -1,5 -0,6 0,8 0,1 -0,4

Zmiana (%/p%)

-3,5 2,2 0,2 0,2 -0,5 -1,0 -0,2 -0,8 0,3

Wartość sprzedaży w 1000 zł udziały wartościowe Zmiana (%/p%) listopad’08listopad’09-październik’09 -październik’10 1 135 142 1 110 051 -2,2 63,8 63,7 -0,2 21,4 21,1 -0,2 3,0 3,5 0,5 11,8 11,7 -0,1 Wartość sprzedaży w 1000 zł udziały wartościowe Zmiana (%/p%) listopad’08listopad’09-październik’09 -październik’10 724 621 53,8 2,8 18,6 7,4 8,0 3,2 6,2 11,2

706 734 55,0 3,1 18,3 7,2 7,9 3,0 5,4 11,6

-2,5 1,2 0,3 -0,3 -0,2 -0,1 -0,2 -0,7 0,4

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego Wiadomości Kosmetyczne – luty 2011



mgr farmacji Anita Niziołek

Specjalistyczna

terapia gdy zwykły krem już nie pomaga W swojej praktyce zawodowej wielokrotnie spotykam się z pacjentkami, które mają trudności z określeniem potrzeb swojej skóry. Z moich obserwacji wynika, że najczęstszymi problemami są: przetłuszczająca się cera, powracające zanieczyszczenia, rozszerzone i pękające naczynka, jak również utrata blasku oraz pierwsze oznaki starzenia. Bardzo często tłumaczę pacjentom, jak istotne jest odbieranie sygnałów wysyłanych przez skórę w postaci: podrażnień, sińców pod oczami czy tzw. pajączków. Bagatelizowanie symptomów może doprowadzić do pogłębienia problemu i konieczności leczenia farmakologicznego. Przy nieodpowiedniej pielęgnacji cery mieszanej, na przykład przy użyciu kosmetyków antybakteryjnych dochodzi do nadmiernego odwodnienia i przesuszenia skóry. Tuszowanie niedoskonałości zbyt grubą warstwą korektorów i podkładów, również może pogorszyć jej stan. Podobnie w przypadku cery naczynkowej. Niewłaściwa pielęgnacja częstokroć prowadzi do trwałych rozszerzeń naczyń krwionośnych, które stanowią poważny problem estetyczny, możliwy do usunięcia w specjalistycznych gabinetach, podczas wielokrotnych i kosztownych zabiegów. Wiele kobiet skarży się, że mimo systematycznej pielęgnacji ich cera jest szara, szorstka, przemęczona, a pod oczami pojawiają się cienie. Niejednokrotnie przyczyną takiego stanu jest niedotlenienie komórek skóry. Na ogół zapominamy, iż tlen jest źródłem energii chemicznej, zapewniającej prawidłowy przebieg wszystkich procesów życiowych, także tych przebiegających w skórze. Jego niedobory grożą deficytem energetycznym, a co za tym idzie spowolnieniem procesu odnowy i regeneracji.

Zanik młodzieńczego blasku może być również efektem spadku energii komórek skóry w wyniku niedoborów witamin i mikroelementów. Intensywny tryb życia, stres, niewłaściwe odżywianie często powodują spadek jędrności i elastyczności. Młode kobiety, widząc pierwsze oznaki starzenia najczęściej sięgają po intensywnie działające kuracje przeciwzmarszczkowe, które w takim przypadku mogą podrażniać i uczulać. Kluczową kwestią prawidłowej pielęgnacji jest zdefiniowanie problemu i usuniecie go u źródła. Warto zaufać terapii specjalistycznej, opracowanej pod konkretny problem cery. I tak, aby efektywnie zmatowić skórę należy stosować kosmetyki zawierające substancje regulujące pracę gruczołów łojowych na przykład Niacinamide oraz zewnętrznie działające, matujące mikrogranulki. Niezmiernie istotne, aby kosmetyk miał w swoim składzie substancje wyrównujące poziom wilgoci oraz beztłuszczową formułę. Kosmetologia poświęciła wiele badań cerze naczynkowej i znalazła skuteczne rozwiązania np.: bogaty w rutynę wyciąg z Saphora Japonia oraz Aster Maritima, ekstrakt pochodzenia morskiego, który poprawia mikrokrążenie w naczyniach krwionośnych, wzmacnia i uszczelnia ścianki naczyń, jak również łagodzi obrzęki i rumień. Przy cerze szarej, zmęczonej, zestresowanej warto zastosować kurację dotleniającą, która stymuluje metabolizm komórek i poprawia koloryt skóry, a przy pierwszych oznakach starzenia kosmetyki zawierające aktywne bio-składniki: witaminy i minerały.

Terapia wykraczająca poza granice standardowej pielęgnacji sprawia, iż mimo istniejących problemów, możemy cieszyć się zdrowiem i pięknem naszej skóry.


39

Warto

Co jest wiedzieć

KURACJA MATUJĄCA Cera błyszcząca, mieszana lub tłusta z rozszerzonymi porami,

w kosmetyku?

skłonnością do wyprysków i niedoskonałości. Efekt kuracji: normalizuje pracę gruczołów łojowych, skutecznie matowi, zapobiega powstawaniu wyprysków i niedoskonałosci, przy-

Woda, emolienty, konserwanty, substancje powierzchniowo czynne, kompozycje zapachowe i środki konsystencjotwórcze, to tylko niektóre ze składników stosowanych w kosmetykach. Dlatego kosmetyki stanowią bardzo różnorodną grupę produktów. Przybierają formy emulsji (np. krem do twarzy), roztworów (np. tonik, lakier do włosów), zawiesiny (np. podkład pod makijaż) i wielu innych. Różni je skład, właściwości, zastosowanie. Receptury kosmetyków tworzone są tak, aby spełniały oczekiwania konsumentów oraz szereg rygorystycznych wymagań w zakresie bezpieczeństwa, właściwości aplikacyjnych i skuteczności działania. Przyjmują różne formy fizykochemiczne, z których najważniejsze to:

wraca skórze zakłóconą równowagę hydrolipidową.

CERA NACZYNKOWA Cera z widocznymi obrzękami, zaczerwienieniami, rumieniem i pajączkami.

r oztwory wodne, wodno-alkoholowe lub lipidowe (np.: płyny do kąpieli, toniki, dezodoranty, perfumy, oliwki dla dzieci),

Efekt kuracji: wzmacnia ścianki naczyń krwionośnych oraz zapobiega ich pękaniu, zmniejsza zaczerwienienia,

hydrożele (np. żel pod oczy, żel do modelowania włosów),

łagodzi podrażnienia i wspomaga

emulsje (np. balsam do ciała, krem przeciwzmarszczkowy),

barierę ochronną

z awiesiny (np. podkład pod makijaż, lakier do paznokci, mascara do rzęs),

skóry.

sztyfty (np. szminka, dezodorant w sztyfcie), proszki (np. zasypka kosmetyczna, puder dezodoryzujący, cień do powiek, róż w kamieniu), aerozole (np. lakier do włosów, dezodorant w spray’u). I tak na przykład większość toników i tzw. płynów micelarnych to roztwory, a większość kremów i balsamów to emulsje. Obie wymienione grupy zawierają substancje powierzchniowo czynne, które umożliwiają dodanie kompozycji zapachowej do toniku i połączenie w emulsji dwóch nie mieszających się za sobą faz: wody i substancji tłuszczowych. Aby wytworzenie tak różniących się preparatów było możliwe, niezbędne jest zastosowanie bardzo różnych substancji chemicznych, które pełnią określone funkcje. I tak w kosmetyku muszą się znaleźć: Substancje czynne – dzięki nim kosmetyk ma określone działanie na skórę. Składniki czynne działają na powierzchni skóry (w obszarze warstwy rogowej naskórka) i włosów lub docierają do głębszych warstw skóry. Substancje aktywne stosowane w kosmetykach są to m.in. związki o działaniu nawilżającym, substancje czynne pochodzenia roślinnego, aktywne peptydy, substancje hamujące działanie wolnych rodników, substancje o działaniu przeciwbakteryjnym, łagodzącym, przeciwzapalnym, złuszczającym itp.

KURACJA DOTLENIAJĄCA Cera z objawami niedotlenienia: szara, pozbawiona blasku, z oznakami zmęczenia i cieniami pod oczami, szorstka, odwodniona i napięta. Efekty kuracji: usuwa widoczne oznaki zmęczenia i stresu oraz rozświetla cerę, uaktywnia procesy naprawcze, podnosi poziom wilgotności oraz wygładza mikrorzeźbę.

BIO KURACJA WITAMINOWO-MINERALNA

Substancje bazowe – niezbędne do wykonania kosmetyku, stanowią większość masy kosmetyku. Pozwalają na utworzenie odpowiedniej formy preparatu, np. emulsji lub żelu oraz na wprowadzenie do preparatu substancji czynnych. Najważniejsze substancje bazowe to woda, alkohol i inne rozpuszczalniki, środki powierzchniowo czynne, substancje tłuszczowe, emulgatory, składniki konsystencjotwórcze, stabilizujące, konserwanty, barwniki i kompozycje zapachowe, silikony, składniki ścierne.

Cera ziemista, tracąca młodzieńczy blask, z objawami przedwczesnego starzenia się skóry: pierwszych zmarszczek, utraty wilgotności i elastyczności. Efekty kuracji: dzięki zawartości bio-składników stymuluje biologiczną odnowę skóry, przywraca skórze świeżość oraz zapobiega przedwczesnemu sta-

promocja

rzeniu się skóry.

Bardzo ważna jest czystość mikrobiologiczna i chemiczna wszystkich składników kosmetyków. Dlatego właściwości każdego składnika są analizowane podczas oceny bezpieczeństwa kosmetyku, które jest wymagana przepisami prawa. Źródło:

Wiadomości Kosmetyczne – luty 2011


strefa urody Trendy

Kobieta

na

zakupach

Z każdym rokiem rośnie siła nabywcza kobiet. To wymarzone konsumentki: kupują bez opamiętania wszelkie dostępne dobra, żeby poprawić sobie humor. I nic nie wskazuje na to, że kiedyś przestaną. 150 bluzek, 28 par spodni, 45 torebek, 60 par butów, 19 błyszczyków – każdy mężczyzna ze zgrozą złapie się za głowę i zada pytanie: po co ci tego tyle? Retoryczne – bo przecież to oczywiste po co. Mężczyzna kupuje po prostu białą koszulę, kobieta najpierw długo się zastanawia: z długim czy krótkim rękawem, z żabotem czy bez, a może marszczoną po bokach...? Kobiety tak już są skonstruowane. Całe życie może upłynąć im na zakupach. Z badań przeprowadzonych przez GE Money wynika, że panie poświęcają 8 lat z życia na robienie zakupów. Przeciętnie kobieta spędza na zakupach aż 25 184 godziny i 53 minuty w ciągu 63 lat życia. Jeśli założymy, że dzień handlowy trwa 8 godzin, daje to 3148 pełnych dni przeznaczonych na chodzenie po sklepach. W skali roku zatem kobieta idzie na zakupy średnio 301 razy – co trwa łącznie 399 godzin i 46 minut. Imponujące, czyż nie? Agencja AMP badająca zachowania konsumenckie odkryła natomiast, że robienie zakupów jest wręcz wpisane w DNA kobiet, co znacznie ułatwia pracę specjalistom ds. marketingu. Badanie przeprowadzone wśród Amerykanek wyłoniło 4 podstawowe typy kobiet-konsumentek. Pierwszy typ to te, które kierują się roztropnością, są praktyczne i lojalne. Drugi typ to kobiety pewne siebie i zrównoważone. Trzeci typ reprezentowany jest przez kobiety inteligentne i modne, a czwarty – przez impulsywne i lubiące przygody. Kobiety zaliczane do trzeciego typu wydają najwięcej – 153 mld dolarów Wiadomości Kosmetyczne – luty 2011

rocznie, te reprezentujące drugi typ – 133 mld dolarów rocznie, pierwszy – 70 mld dolarów. Ciekawe, że najmniej wydają kobiety należące do czwartego typu (impulsywne i lubiące przygody) – około 62 mld dolarów rocznie, co i tak bagatelną kwotą nie jest.

Kupuję, więc jestem

„Pieniądze szczęścia nie dają – dopiero zakupy” – mawiała Marilyn Monroe. I chyba nie ma trafniejszego wyjaśnienia długich kolejek do kas w sklepach odzieżowych i kosmetycznych. Według raportu „Płeć Konsumenta w Marketingu” opublikowanego przez serwis MarketingKobiet.pl to w większości panie (61,7 proc.) odpowiadają za zaopatrywanie gospodarstw domowych. Prawdopodobnie dlatego, że prawie każda kobieta zna terapeutyczny charakter zakupów. Można w trakcie ich trwania napawać się samą czynnością kupowania – dotykać, przymierzać, próbować, rozmawiać ze sprzedawcami i tym samym zapomnieć o wszelkiego rodzaju problemach. Prof. dr hab. Teresa Słaby i dr Krzysztof Maliszewski ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie w swoim artykule „Jakość życia kobiet w świetle teorii konsumpcjonizmu” podkreślają, że zakupy dostarczają kobietom najwięcej przyjemności. A przyjemność ta ma dwie fazy. – Pierwsza to sam akt zakupu, a nawet proces zakupu – ceremoniał związany z zakupami (umawianie się z koleżankami), traktowanie sklepu czy galerii handlowej


41

jako swego rodzaju świątyni, wybór produktu. Faza ta jest na ogół krótka. Potem może (ale nie musi) nastąpić druga faza – zadowolenie z używania produktu. Respondentki podkreślają jednak, że zdarzają im się zakupy, w przypadku których miała miejsce tylko pierwsza faza – kupione rzeczy były później używane mało lub nawet wcale. W dzisiejszych czasach zakupy, czy też sam fakt posiadania czegoś służą zupełnie czemuś innemu, niż 20-30 lat temu. W epoce, w której ludzie przyzwyczajeni są do wypełnionych po brzegi półek sklepowych nie trzeba już afiszować się z tym, że stać nas na dany produkt. 40-calowy telewizor LCD Full HD nie zrobi wrażenia na nikim z sąsiadów, gdyż prawdopodobnie większość z nich ma w swoich domach podobny, jeśli nie większy. Masowa produkcja i powszechny dostęp do nowych technologii uczyniły z tych rzeczy nie tyle wyznaczniki majątkowego lub społecznego statusu, ale jak podkreśla znany francuski socjolog i filozof Gilles Lipovetsky, sposób na dobre samopoczucie, komfort, poczucie, że robi się coś dla siebie, nie dla innych. – Jesteśmy społeczeństwem coraz bardziej konsumpcyjnym, ale dziś nie tyle pokazujemy rzeczy, ile z nich korzystamy. To podstawowa cecha nowej epoki hiperkonsumpcji – tłumaczy Lipovetsky.

Na spacer do galerii

Ulubionym miejscem na zakupy jest spacer z rodziną lub przyjaciółkami po centrach handlowych. Przeciętna klientka

odwiedza te shoppingowe raje 2-3 razy w tygodniu, choć nie brakuje też takich, które robią to co dzień. Zwłaszcza weekendowe wyprawy są celebrowane. Perfekcyjnie umalowane, świetnie ubrane kobiety przekraczają próg kolejnego sklepu. I próżno na ich twarzach doszukać się zniechęcenia czy zmęczenia. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy partner lub dzieci zaczynają za bardzo marudzić. Naprzykrzających się malkontentów trzeba wtedy szybko odesłać do jednej z wielu kawiarni, których w centrach nie brakuje, lub do domu (gdy są naprawdę nie do wytrzymania) i na nowo rozkoszować się przymierzaniem, kupowaniem, etc. – Moja żona relaksuje się na zakupach. Za to ja odchorowuję każdą sesję w galerii – mówi Piotr R., którego żona co jakiś czas zabiera na zakupy. Kobiety spędzają w centrach handlowych 3 do 4 godzin jednorazowo. Dla mężczyzn jest to kilka godzin wyjętych z życiorysu. Bezpośredni dostęp do towarów jest bardzo atrakcyjny, jednak nie brakuje też pań które na zakupy wolą wybrać się do sklepu internetowego. Bez mierzenia kupują tam odzież, kosmetyki, zabawki, sprzęt AGD, a nawet artykuły spożywcze, które potem sklep dostarcza im do domu. Jest to świetne rozwiązanie dla zapracowanych konsumentek. Autorka książki „Marketing skierowany do kobiet” – Martha Barletta uważa także, że zakupy w Internecie są bardziej łaskawe dla domowego budżetu niż wyprawa do prawdziwego sklepu. W wirtualnym środowisku kobiety trzymają się ściśle listy i realizują swój cel. In-

ternautka jest konkretna, doskonale wie czego chce. Jeśli spodoba jej się zakupiony przedmiot lojalnie powróci do strony sprzedawcy i jeszcze namówi do zakupów koleżanki. Gorzej, jeśli wirtualny sprzedawca zawiedzie jej zaufanie – wtedy drżyjcie narody, ale ani ona, ani nikt z jej otoczenia nawet nie spojrzy na jego produkty, a pozostała część internautów dowie się, co ów sprzedawca i jego towar są warci. Dlatego kobietę konsumentkę należy szanować i zabiegać o nią wszystkimi możliwymi drogami.

Płacę, więc wymagam

Wyniki raportu „Płeć Konsumenta w Marketingu” potwierdziły tylko starą prawdę, że kobieta jest bardzo wymagającym i potrzebującym odpowiedniego traktowania klientem. Panie dostrzegają więcej szczegółów, są bardziej wrażliwe na zapachy, dotyk i dźwięki niż mężczyźni – poziom natężenia dźwięku tolerowany przez kobiety przypada w połowie wartości tolerowanej przez mężczyzn. Dzielą się one wrażeniami i uwielbiają słuchać. Dlatego stosowanie w stosunku do nich technik marketingu szeptanego i sensorycznego zawsze uwieńczone jest sukcesem. Dla kobiet ważne jest, żeby sprzedawca udzielił rzetelnej informacji o produkcie, a ekspedientka uprzejmie pomogła dobrać właściwy kolor podkładu, m.in. dlatego wolą kupować kosmetyki w drogeriach niż supermarketach. I podczas gdy mężczyzna wejdzie do sklepu, kupi potrzebne artykuły i wyjdzie z poczuciem wykonanej misji, Wiadomości Kosmetyczne – luty 2011


strefa urody Trendy „pewnych siebie pragmatyków”, czyli konsumentów lubiących zakupy, wrażliwych na reklamy, i pewnie czujących się na rynku. Dla współczesnej kobiety nie stanowi już problemu pójście do salonu i wyjechanie z niego nowym samochodem (choć wielu mężczyzn uważa, że taki zakup jest jednak domeną panów). Postęp technologii sprawił, że kobiety aby nie wypaść gorzej niż ich partnerzy zaczęły coraz gorliwiej interesować się wszelkimi nowinkami. Mają najnowocześniejsze komórki, sprzęt RTV i AGD, który często ma więcej funkcji niż jest im potrzebne. Kobiety zaczynają wkraczać w męski świat, przejmować ich role, a nawet zainteresowania. Xbox 360 z dokupionym Kinektem czy PlayStation Move to sprzęty, które znaleźć można nie tylko w mieszkaniu, w którym jest zagorzały gracz. Międzynarodowa firma doradcza świadcząca usługi w zakresie doradztwa strategicznego, Boston Consulting Group oszacowała, że już w 2028 roku kobiety w USA będą średnio zarabiały więcej niż mężczyźni, a ich siła nabywcza za cztery lata wyniesie ok. 28 bilionów dolarów, co w praktyce przełoży się na jeszcze większe i dłuższe zakupy.

W szafie więcej, w portfelu mniej

kobieta będzie analizować zachowanie obsługi i jakość produktów. Zawsze też wróci do sklepu, w którym panowała sympatyczna atmosfera, w tle słychać było nastrojową muzykę, a w powietrzu można było wyczuć zapach słodkich perfum. Stanie się jego stałą klientką i w nagrodę dostanie kartę rabatową, dzięki której będzie mogła nabywać produkty w korzystniejszych cenach. Która z kobiet by się na to nie skusiła? W końcu Polki kochają promocje. W okresach sezonowych wyprzedaży centra handlowe przeżywają największe oblężenia. „Jeżeli coś jest przecenione o 70 proc., to grzech nie kupić” – tłumaczą rozsądne panie domu. Chociaż sprzedawcy warszawskiego centrum handlowego Blue City podkreślają, że czasami zdarzają się panie, które za nic w świecie nie spojrzą na przecenioną bluzkę. One jednak są w zdecydowanej mniejszości. Osoby odpowiedzialne za marketing w poszczególnych sklepach, znając zamiłowanie Polek do różnego rodzaju zniżek i rabatów, prześcigają się w wymyślaniu programów lojalnościowych, z których stałe klientki czerpałyby jak największe profity. I okazuje się, że są w tym bardzo skuteczni. Wiadomości Kosmetyczne – luty 2011

Najnowszy raport BTL Monitor przygotowywany corocznie przez instytut badawczy ARC Rynek i Opinia ujawnił, że w 2010 roku uczestnictwo w programach lojalnościowych zadeklarowało ponad 1/3 osób. – Jest to najwyższy odsetek odnotowany w naszym badaniu, porównywalny tylko do roku 2005, od którego następował stały spadek popularności tego typu programów – podkreśla Marzena Białasek, badaczka z ARC Rynek i Opinia. Za największą korzyść uczestnictwa w programie konsumenci, jeszcze częściej niż w latach ubiegłych, uznają możliwość wymiany zebranych punktów na nagrody.

Siła nabywcza kobiet

Czasy, kiedy to kobieta była pięknym dodatkiem u boku męża – żywiciela rodziny bezpowrotnie odeszły już do lamusa. Z każdym rokiem przybywa kobiet, które są w stanie same siebie utrzymać i to na bardzo wysokim poziomie – coraz więcej zarabiają i są świadome swoich konsumenckich potrzeb. W badaniu przeprowadzonym przez TNS OBOP, 60 proc kobiet zyskało miano

Polki kupować potrafią. Trochę gorzej jest, gdy przychodzi do odłożenia nawet skromnej sumy na czarną godzinę. Z raportu przeprowadzonego przez pracownię badawczą PBS DGA dla Towarzystwa Funduszy OPERA TFI wynika, że co trzecia dorosła Polka (37 proc.) nie jest w stanie przeznaczyć miesięcznie żadnej kwoty na oszczędności. Tylko co czwarta Polka inwestuje lub oszczędza. Wygląda na to, że panie nie wybiegają myślami w przyszłość, tylko żyją chwilą. Ważne jest tu i teraz. A teraz trzeba dobrze wyglądać – w końcu „Jestem tego warta!”, więc żadna kobieta nie obejdzie się bez ciuchów i kosmetyków. Na te pierwsze kobiety wydają najwięcej. W zależności od statusu społecznego kwoty te wahają się od 100 zł do 10 tysięcy na miesiąc, a zdarza się, że wysoko postawione bizneswoman przekraczają tę sumę. Poza ubraniami Polki uwielbiają kupować dodatki: buty, torebki, biżuterię, które podkreślają ich indywidualny styl i charakter. To, co kobieta w danej chwili włoży do koszyka jest wg naukowców z Uniwersytetu Minnesoty ściśle zależne od hormonów. W zależności od fazy cyklu miesięcznego płeć piękna zmienia swoje ciuchowe upodobania. I tak kobiety w fazie płodnej chętniej sięgają po ubrania obcisłe i seksowne. Dr Kristina Durante podkreśla, że dzieje się tak dlatego, że panie oceniają wtedy swoje potencjalne rywalki, które mogłyby stanąć im na drodze do usidlenia wymarzonego mężczyzny. Zakładając prowokacyjne kreacje dają tym samym do zrozumienia, że tak szybko nie odpuszczą.


43 – Kobiety w szczycie płodności bezwiednie wybierają produkty uwydatniające ich sex appeal. Podyktowane jest to ich podświadomym pragnieniem prześcignięcia atrakcyjności rywalek – tłumaczy Durante. Kuszący wygląd można też osiągnąć za sprawą makijażu, dlatego na ulubione podkłady i tusze Polki przeznaczają również sporo pieniędzy. Z raportu przeprowadzonego przez portal www.NoweKosmetyki. pl wynika, że 27 proc. Polek wydaje miesięcznie na kosmetyki najczęściej od 20 do 50 złotych. 24 proc. przeznacza na dbanie o swoją urodę od 50 do 100 złotych, a kolejne 20 proc. – od 100 do 150 złotych. Najmniejszą grupę (5 proc.) stanowią oso-

by, które miesięcznie wydają na kosmetyki więcej niż 500 złotych. Najczęściej do koszyków kobiet trafia maskara (używa jej aż 31 proc. Polek), podkład (22 proc.) i błyszczyk (13 proc.), głównie takich firm, jak: Maybelline, Max Factor, Avon i Inglot. – Wyniki naszego raportu pokazują, że podczas wizyt w drogeriach Polki w paradoksalny sposób odczuwają skutki ekonomicznych zawirowań ostatnich kilkunastu miesięcy. Działa u nas tzw. „efekt szminki”, czyli chęć umilania sobie czasu kryzysu poprzez małe zakupy dla przyjemności. Kosmetyki nie są produktem pierwszej potrzeby, ale ci, którzy odłożyli na później poważne wydatki (typu kupno mieszkania

czy nowego samochodu), raczej nie postanowili oszczędzać na dbaniu o swoją urodę – komentuje redakcja portalu www. NoweKosmetyki.pl. – Jesteśmy pewni, że ten pozytywny trend zostanie utrzymany na dłużej. Fakt. Choćby nie wiadomo jaki kryzys szalał na świecie, kobiety zawsze znajdą odpowiednią kwotę na wymarzoną parę butów czy błyszczyk. Specjaliści od marketingu już zacierają ręce. Agnieszka Saracyn-Rozbicka

Nasza sonda! Co kupują Polki? Ile wydają? Najwięcej miesięcznego budżetu wydaję na jedzenie i wyjścia z przyjaciółmi do pubu. Poza artykułami spożywczymi kupuję kosmetyki codziennego użytku: szampon (Timotei), tonik czy kremy firmy Garnier – staram się wybierać produkty dobrych marek w rozsądnej cenie. Wydaję na nie ok. 40 zł na miesiąc. Czasem dla poprawy nastroju wybieram się na zakupy ubraniowe, co nie oznacza, że zawsze wracam z jakąś zdobyczą. Wolę raz na jakiś czas wydać więcej kupując odzież dobrej jakości i mieć daną rzecz na lata. Średnio na ubrania przeznaczam 60 zł na miesiąc. Asia, lat 25, agent literacki Najlepszym sposobem poprawienia sobie humoru jest dla mnie spacer po centrum handlowym. Zazwyczaj spędzam w nim 3-4 godziny, które wykorzystuję na przymierzanie dopasowanych marynarek, płaszczy czy butów w Zarze lub Bershce. Miesięcznie wydaję na nie ok. 400 zł. Jak każda kobieta nie mogę też obejść się bez kosmetyków. Moje ulubione firmy to Garnier i Ziaja. W drogeriach takich, jak Natura czy Rossmann zostawiam miesięcznie 200 zł. Halina, lat 51, nauczycielka

Dla mnie zakupy to dwie pory roku. W sklepie z odzieżą szukam barw jesieni. Brąz, zieleń, złoty, rudy to kolory mojej nowej bluzki, sukienki lub innego ciuszka. Kosmetyki natomiast muszą mieć zapach wiosny. Dlatego kupuję dezodorant i wodę toaletową tylko Prêt-à-porter firmy Coty. Zapewniają mi one świeżość przez cały dzień. Mają lekki, subtelny, a zarazem uwodzicielski zapach. Ubrana w jesień i pachnąca wiosną czuję się wyjątkowa. Miesięcznie z mojego domowego budżetu ubywa średnio 100 zł na kosmetyki i 300 zł na ubrania. Danuta, lat 50+, ekonomistka z Warszawy Jestem uzależniona od wizyt w sklepach kosmetycznych. Miesięcznie zostawiam w nich ok. 100 zł. Lubię wiedzieć wszystko o nowinkach i mam bzika na punkcie oczyszczania twarzy. Najczęściej kupowanym przeze mnie kosmetykiem jest podkład do twarzy. W tej kwestii uważam za niezastąpiony Maybelline – Dream Matte Mousse. Lubię też mieć coś nowego w szafie, dlatego miesięcznie 200 zł przeznaczam na ubrania. Joanna, lat 27, politolog 25%

27%

20%

Miesięczne wydatki Polaków na kosmetyki (źródło: portal www.NoweKosmetyki.pl)

Na zakupy chodzę dość często. Głównie kupuję książki, ubrania (wydaję na nie średnio 150 zł na miesiąc) – przede wszystkim na buty, które są moją prawdziwą namiętnością. Jestem alergikiem, więc starannie dobieram kosmetyki, na które przeznaczam w miesiącu 200 zł. W mojej kosmetyczce można znaleźć: błyszczyk (Lancome Juicy Tubes), tusz (Mac), róż (Clinique), podkład (Lancome Adaptive, a ostatnio Bourjois Bio Detox) i krem do rąk (rewelacyjny Swisso Logical firmy Zepter). Magda, lat 28, manager w agencji reklamowej

„Jestem uzależniona od wizyt w sklepach kosmetycznych” Joanna

24% 20%

15% 10%

9% 7%

5% 0%

0-20 zł

20-50 zł

50-100 zł

100-150 zł

150-200 zł

8% 5%

200-500 zł więcej niż 500 zł

Wiadomości Kosmetyczne – luty 2011


strefa urody Pielęgnacja

A jednak

Ciąża to czas zmian, czekanie, radość, nadzieja, ale także obawy, huśtawki emocjonalne, poczucie braku atrakcyjności. Cały organizm nastawia się na nowe życie, a kobieta myśli: przytyłam, mam rozstępy, co się ze mną dzieje?!

Z

a chwiejne samopoczucie i zachowania odpowiedzialne są hormony, które zmieniają wygląd zewnętrzny, procesy fizjologiczne i postrzeganie siebie. To z ich powodu powstaje zamęt już od momentu zapłodnienia. No cóż, podobno natura zaplanowała to w najdrobniejszych szczegółach... Przyszłe mamy narzekają często, że ich skóra staje się przesuszona, szara i ściągnięta. No i ten odłożony na biodrach i udach tłuszcz stanowiący rezerwę energii, która jest wykorzystywana podczas ciąży, utracona talia, zaokrąglone biodra... Decydują o tym estrogeny, progesteron, laktogen łożyskowy. To z ich przyczyny kobiety mają cellulit i tendencję do tycia. W czasie ciąży, dzięki estrogenom, włókna kolagenu i elastyny tkanki łącznej w skórze właściwej stają się bardziej rozciągliwe. Ta robi się bardziej elastyczna, musi przecież mocno się naciągnąć. W miejscach, w których naprężenie trwa dłużej, włókna zaczynają pękać. Tak powstają rozstępy. Lokalizują się na brzuchu, piersiach, udach i pośladkach. Najpierw to czerwone pasma – wtedy jest jeszcze możliwość, by się ich pozbyć, potem, gdy się zmniejszą, rozjaśnią lub zbliznowacieją, usunięcie jest trudne lub niemożliwe. Rozstępy stają się widoczne między szóstym a ósmym miesiącem ciąży, ale skórę należy pielęgnować od samego początku. Jest wtedy lepiej odżywiona, nawilżona, bardziej elastyczna i odporna na uszkodzenia. Kolejnym dokuczliwym zjawiskiem jest cellulit. Dochodzi bowiem do przerostu komórek tłuszczowych, te uciskają naczynia włoWiadomości Kosmetyczne – luty 2011

Ciąża.

Ciąża.

stan

Ciąża. wyjątkowy

sowate, co zaburza krążenie. Skóra staje się niedotleniona, nie ma właściwej sprawności w usuwaniu toksyn. Ciąża sprzyja zatrzymaniu wody, to także działanie sterujących mocno estrogenów. Gromadzenie wody w tkankach ma uzasadnienie fizjologiczne, zabezpiecza przed utratą płynów podczas porodu. Obrzęki kończyn dolnych, nabrzmiałe kostki, stopy a także dłonie to uciążliwa przypadłość. Zaburzone krążenie w całym ciele powoduje także sińce pod oczami, a powieki bywają opuchnięte. Mogą pojawić się problemy z żylakami, zwykle następuje to w drugim lub trzecim trymestrze, szczególnie u kobiet mających kruche naczynia krwionośne. Zwiększona masa ciała i brak ruchu to bezpośrednia przyczyna ich wystąpienia. Z tego samego powodu powstają teleangiektazje, czyli pajączki, jako efekt rozszerzonych lub nawet popękanych, osłabionych naczynek krwionośnych. Zmiany wewnętrzne wpływają na stan skóry i zależą od jej typu. Estrogeny zmniejszają wydzielanie sebum, co dla cery tłustej i mieszanej na szczęście oznacza poprawę. Natomiast stan cery suchej niestety pogarsza się, substancje wydzielane przez tarczycę powodują pocenie się i dalszy ubytek wilgoci. W codziennej pielęgnacji trzeba więc unikać wysuszających preparatów. Dobrze jest używać do mycia produktów o pH poniżej 7, czyli kwaśnych a nie zasadowego mydła. Na skórze mogą się również pojawić plamy pigmentacyjne – jest to naturalna reakcja związana z gospodarką hormonalną a przebarwienia zwykle znikają jakiś czas po porodzie – oraz wykwity skórne.


Ciąża. Ciąża. Ciąża. Ciąża. Podwyższony poziom estrogenu najczęściej powoduje wzmocnienie włosów, jeśli jednak są matowe i łamią się, może to być znakiem niedoboru witamin. Należy dobrać odpowiednie odżywki, częściej podcinać włosy. Kosmetyki w tym wyjątkowym stanie powinny być delikatne, łagodne dla skóry nawet tej bardzo wrażliwej. Zwykle sprawdzają się nawilżające i matujące. Przyszła mama zadbana i zdrowa to kapitał dla niej samej i dla rodziny. Ciąża nie powinna, mimo wszystko, kojarzyć się z dolegliwościami i brakiem atrakcyjności. Ciału należy się pielęgnacja ze względów nie tylko estetycznych, ale i zdrowotnych. Ma to także znaczenie psychologiczne, daje poczucie stabilności, pomaga zaakceptować siebie i nową sytuację. Jest wiele serii kosmetycznych dedykowanych przyszłym mamom, dużo w nich ekstraktów roślinnych i łagodnych składników. Pierwsze 3 miesiące. Rewolucja Między 4 a 14 tygodniem ciąży organizm przeżywa szok. Pojawiają się mdłości, wymioty, senność w ciągu dnia, okresy wilczego apetytu, kaprysy nastroju, niepewność i radość jednocześnie. Szczególnie rano jest to dokuczliwe. Cera reagując na burzę hormonalną zmienia się niepostrzeżenie. Organizm jest wrażliwy na zmiany, łatwo więc dochodzi do podrażnień czy alergii. Używanie nowych kosmetyków lub zabiegów jest pewnym ryzykiem, jednak na pielęgnację powinno poświęcić się więcej czasu, szczególnie wieczorem. Staranne oczyszczanie warto połączyć z długim masażem twarzy i szyi, rano w zależności od posiadanego czasu, ale wieczorem uznajmy to za rytuał. Czysta, świeża i dobrze nawilżona cera – tego właśnie potrzeba. Podczas całej ciąży istotne jest zachowanie prawidłowego nawilżenia zarówno twarzy jak i ciała. Nawilżona i ujędrniona skóra lepiej i sprawniej poradzi sobie z zachodzącymi zmianami. Do kompletu peeling, ale delikatny, może być enzymatyczny. W okre-

sie ciąży koloryt skóry ulega zmianie i zadaniem peelingu jest usunięcie zrogowaciałego naskórka oraz odświeżenie skóry. Można zastosować emulsję z solami mineralnymi, które oprócz usunięcia martwego naskórka z powierzchni skóry, dzięki zjawisku osmozy, wpłyną na zmniejszenie obrzęków. Ukojenie i poprawę stanu cery przyniosą maseczki. Trzeba też dbać o skórę biustu, która teraz jeszcze bardziej potrzebuje pielęgnacji, jest przecież odpowiedzialna za podtrzymywanie piersi. Należy ją wzmocnić, przeciwdziałać wiotczeniu. Piersi powinno się hartować poprzez delikatny masaż szorstkim ręcznikiem lub myjką z naturalnych materiałów. Rano i wieczorem warto nakładać odpowiednie balsamy. W celu dodatkowego ujędrnienia ciała można stosować prysznice naprzemienne, szczególnie biustu. Przecież woda to najtańszy kosmetyk. Ze względu na krążenie, naczynka i żylaki oraz skłonność do obrzęków kąpiele w okresie ciąży nie powinny być za gorące ani zbyt chłodne. Dobrze jest pod koniec kąpieli spryskać ciało chłodnym strumieniem wody, zwłaszcza nogi od kolan w dół. To hartuje i zapobiega obrzękom. Relaksujący, delikatny zapach kosmetyków wprowadzi w dobry nastrój, wieczorem przyniesie spokojny sen dla mamy i maluszka. Zastosowane w gabinecie kosmetycznym zabiegi o działaniu drenującym mogą dać ulgę obolałym nogom. Pierwszy trymestr ciąży jest okresem szczególnym, dlatego też należy zachować wielką ostrożność i zdać się na doświadczoną kosmetyczkę. Drugi trymestr. Robi się przyjemniej Zaczyna się czwarty miesiąc ciąży, to już kolejny trymestr i najlepszy czas dla przyszłych mam. To na ogół czas spokoju, bo hormonalna burza mija, ciało staje się lekko zaokrąglone, psychika już jest oswojona z nowym stanem, czuje się pierwsze ruchy dziecka. Organizm zaakceptował nowy stan fizjolo-

45

giczny. Kobiety czasem czują się lepiej w tym okresie niż przed ciążą, mogą przenosić góry. Zmiany w skórze powodują jednak, że jest zwykle bardziej przesuszona. Dalej przeszkadza skłonność do zatrzymywania wody. Nie należy stosować kosmetyków wyszczuplających, ale nawilżać i masować ciało. Dodatkowo pojawia się uciążliwy ból pleców, bo znacznie wzrasta obciążenie kręgosłupa, zwłaszcza w odcinku lędźwiowo-krzyżowym. Dziecko rośnie, a u mamy zmienia się środek ciężkości ciała. Pomaga tu kojąca siła masażu. Należy pamiętać o prawidłowym ułożeniu na fotelu – na boku lub na plecach. Tak jest bezpiecznie. Masaż wykonuje się długimi okrężnymi ruchami na nogach i ramionach, omija się okolice brzucha. Masaż pozwala też na usunięcie nadmiaru wody. Jest szczególnie polecany w przypadku, gdy skóra jest szorstka, wysuszona a naskórek złuszcza się nadmiernie. Takie działanie nie tylko zmniejsza dolegliwości, ale przyzwyczaja nienarodzone jeszcze dziecko do uspokajającego dotyku drugiego człowieka. Masaż głęboko odpręża, usuwa zmęczenie i obrzęki nóg oraz pielęgnuje i wzmacnia skórę, przeciwdziała rozstępom. Jest niezastąpiony, bo likwiduje napięcie wynikające ze stresu, zmęczenia, braku ruchu. Uelastycznia też skórę, co ułatwia jej rozciąganie. Masaż musi być delikatny, wykonywany spokojnymi ruchami i przy doborze właściwych kosmetyków. Balsam do ciała zachowa piękno skóry, doda jej energii i nawilżenia. W ten sposób zapobiega się zwiotczeniu. Dalej nie zapominamy o pielęgnacji biustu. W drugim trymestrze ciąży, aby zapobiegać cellulitowi i obrzękom, warto iść do salonu kosmetycznego, który ma program dla kobiet w ciąży. Od czwartego miesiąca można rozpocząć gabinetową profilaktykę. Należy jednak pamiętać, że nie wszystkie zabiegi fizykoterapii można wykonywać w czasie ciąży, nie stosujemy żadnych urządzeń z zaWiadomości Kosmetyczne – luty 2011


strefa urody Pielęgnacja stosowaniem prądów. Dyskusyjna jest także aromaterapia. Stopnia zaawansowania cellulitu nie zmienimy, ze względu na bardzo specyficzną gospodarkę hormonalną w czasie ciąży, ale dzięki zabiegom antycellulitowo-drenującym można wzmocnić mikrokrążenie i zmniejszyć skłonność do obrzęków. Maluszek rośnie, więc powiększa się brzuch, dlatego należy zwrócić uwagę na zabiegi pomagające zachować elastyczność i nawilżenie skóry szczególnie w okolicach brzucha, piersi, pośladków i ud. Zaleca się zabiegi ujędrniające i regenerujące. Kosmetyki do domowej pielęgnacji najlepiej skonsultować ze swoim lekarzem. Ostatnie 3 miesiące. Uff... Teraz pojawia się zmęczenie, przybyło kilogramów, odczuwa się zmiany krążeniowe, bardziej dokucza kręgosłup. Maleństwo daje znać, że jest i rośnie. Nogi są ciężkie a stopy zmęczone. Zbliża się termin porodu i pojawia stres. Dla relaksu potrzebny jest masaż ciała, nawilżanie i odświeżenie skóry. Balsam zrelaksuje, to dalej dobry kosmetyk w tym czasie. Nadal pamiętamy o pielęgnacji biustu, zaś nogom przyniesie ulgę krem specjalnie przeznaczony do zmęczonych

nóg i stóp, może być z efektem chłodzącym. Usunie uczucie ociężałości, złagodzi obrzęki, ewentualne wybroczyny czy pajączki. Poprawi krążenie, uszczelni i wzmocni ścianki naczyniek krwionośnych. Trzeba jednak pamiętać, że produkty stosowane w czasie ciąży nie mogą zawierać kamfory. Dbamy także o skórę rąk, oczekiwane dziecko będzie potrzebować delikatnego dotyku dłoni mamy. Powinny być aksamitne, nawilżone, a ich skóra odżywiona. Stosujemy nadal dezodoranty i antperspiranty. Ich składniki działają na powierzchni skóry, więc ich używanie jest bezpieczne. Najlepsze są bezzapachowe, hypoalergiczne, bez alkoholu. Wizyty w gabinecie kosmetycznym dobrze jest skonsultować z lekarzem prowadzącym. Ciąża nie powinna być przyczyną do rezygnowania z bycia piękną i zadbaną. Tych dziewięć wyjątkowych miesięcy w życiu kobiety, to doskonały czas, aby skupić się na sobie i właściwie przygotować swoje ciało do tak ważnego wydarzenia jakim są narodziny dziecka. mgr Barbara Włudyka Konsultant ds. badań i rozwoju branży kosmetycznej, biolog, kosmetolog, absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego

Czego unikać?

Kobieta w ciąży nie powinna korzystać z solariów, ani intensywnie opalać się na słońcu. Nie są wskazane zabiegi fotoepilacji, laseroterapii, body-wrapping i sauna. Nie wolno wykonywać zabiegów pobudzających krążenie, rozgrzewających, z użyciem prądu i lasera, masaży mocno pobudzających skórę, gorących kąpieli i depilacji chemicznej. Nie należy również stosować kosmetyków z kwasami owocowymi i z retinoidami. Ulubione perfumy czy wody w połączeniu z nowym zapachem skóry mogą wywoływać mdłości, więc z nich rezygnujemy. Za to przyda się spacer, ćwiczenia przygotowujące do porodu, właściwa dieta i jak zawsze relaks.

Kobieca,

czyli jaka?

Kobiece piękno to wg Polek, które o tę definicję zapytała marka Dove, połączenie atrakcyjności zewnętrznej z pięknym wnętrzem, czyli osobowością. Wyniki badań pokazują, że Polki, przynajmniej deklaratywnie, opierają się dyktaturze wyidealizowanej kobiecości. Kobiecość ich zdaniem przede wszystkim wynika z na osobowości i zachowaniu. Polki uważają, że wygląd zewnętrzny buduje jedynie pierwsze wrażenie. Aby dana osoba była postrzegana pozytywnie musi być „wzmocniony” przez piękną osobowość. O tej natomiast świadczą: ciepło wewnętrzne, samoakceptacja, optymizm, naturalność, inteligencja, klasa, indywidualizm.

Wiadomości Kosmetyczne – luty 2011

Natomiast kobiece atrybuty zewnętrzne, zdaniem respondentek, to odpowiednia sylwetka oraz zadbany wygląd, podkreślający kobiece cechy. Za idealną sylwetkę, wiecznie odchudzające się Polki, uznają figurę w kształcie „klepsydry”, z wyraźnie zaznaczonymi partiami biustu, talii i bioder, a zbyt szczupłą sylwetkę postrzegają jako nieatrakcyjną. Zaniedbanie jest największym grzechem jakiego może się dopuścić kobieta – stwierdziły panie. Zadbana kobieta ma ich zdaniem wypielęgnowane dłonie i paznokcie, zdrowe i lśniące włosy, makijaż, zdrową, opaloną, wydepilowaną skórę oraz zadbaną cerę. Źródło: badanie Dove Kobiece Piękno 2010


47

Nowości 1

Morelowe peelingi

Peelingi z linii Beauty Therapy – ultraoczyszczający i antybakteryjny – dzięki recepturze bogatej w ekstrakt z owoców moreli o właściwościach oczyszczających, nawilżających i odmładzających wykazują bardzo wysoką skuteczność działania. Głęboko oczyszczają i wygładzają skórę. Złuszczają i usuwają martwe komórki naskórka, przyspieszając tym samym proces regeneracji. Zmniejszają widoczność porów, nawilżają i odżywiają. Dodają skórze świeżości i blasku. Cena detaliczna: 12 zł/150 ml Producent: Soraya

2

1

2

3

Elseve Volume Collagene

5

Evitte nawilżająca maseczka

Maseczka polecana jest do intensywnej pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Dzięki formule opartej na ekstraktach z melona i szyszek cyprysa natychmiast odżywia i nawilża skórę. Tworzy na jej powierzchni delikatny film ochronny, zabezpieczający przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych i utratą wilgoci. Przynosi ukojenie zmęczonej skórze. Dodatkowo opóźnia proces jej starzenia się. Cena detaliczna: 2,50/10 ml Producent: Soraya

Fa Mystic Moments

Kosmetyki o urzekającym i odprężającym zapachu passiflory. Żel pod prysznic, płyn do kąpieli i mydło z tej serii zawierają masło shea. Dzięki nim skóra staje się miękka i delikatna. Dezodorant daje 24-godzinną ochronę przed poceniem się, a zarazem jest łagodny dla skóry. Cena detaliczna: żel pod prysznic – 6 zł, płyn do kąpieli – 10 zł, mydło w kostce – 1,30 zł, dezodorant – 6 zł Producent: Schwarzkopf & Henkel

Pierwsza seria L’Oréal Paris z kolagenem. Odpowiada na potrzeby Polek, które mają cienkie i delikatne włosy. Ich fryzurze brakuje objętości, a po stylizacji traci kształt. Preparaty Elseve Volume Collagene odbudowują strukturę włosów od wewnątrz, nadają fryzurze objętości i unoszą włosy u nasady. Cena detaliczna: szampon – 14 zł/250 ml, odżywka – 14 zł/200 ml, spray – 18 zł/200 ml Producent: L’Oréal

3

4

5

Syoss ujarzmia włosy

6

Venita Foot Cream dla zmęczonych stóp

4

Ulgę i ukojenie dla stóp zmęczonych zimową porą przyniesie Venita Foot Cream z dodatkiem naturalnych ekstraktów roślinnych: mięty, rozmarynu i olejku kamforowego. Krem odświeża i zmiękcza skórę, daje uczucie lekkości i chłodu. Krem na pękające pięty pomaga wygoić uszkodzenia naskórka. Zawiera ekstrakt z oczaru wirginijskiego, masło shea i siemię lniane. Cena detaliczna: krem do stóp – ok. 4,40 zł/100 ml; krem na pękające pięty – ok. 5,90 zł/75 ml Producent: Venita Fabryka Kosmetyków

Nowy Syoss Smooth Relax Professional Anti-Frizz Care został stworzony, by ujarzmić nawet najbardziej niesforne włosy. Nowa linia pielęgnacyjna oferuje jakość jak z salonu, prostując i wygładzając każdy niepodatny na układanie kosmyk. Rezultat to zdrowo wyglądające, gładkie włosy, o pięknym połysku. W jej skład wchodzą 3 kosmetyki: szampon do codziennego użycia, odżywka ułatwiająca rozczesywanie włosów i 1-minutowa intensywna maska. Producent: Schwarzkopf & Henkel

6

Wiadomości Kosmetyczne – luty 2011


strefa urody Nowości 1

STR8 balsam po goleniu

2

Marka STR8 weszła w nową kategorię produktów – balsamy po goleniu dla mężczyzn. Nowość jest dostępna w dwóch wariantach. Balsam z provitaminą B5 – pielęgnujący i chłodzący. Kosmetyk łagodzi podrażnienia wywołane goleniem i zapobiega ich powstawaniu. Szybko się wchłania. Ma aromatyczny zapach cytrusów z nutami drzewnymi i składnikami pielęgnacyjnymi Cena detaliczna: 19,99 zł Producent: Sarantis

Oral-B Pro Expert płyn kompleksowa ochrona 2

Nowość w portfolio preparatów do higieny jamy ustnej z rodziny Oral-B Pro Expert. Pozwala zwalczać bakterie w nawet trudno dostępnych miejscach. Dzięki zawartości fluoru chroni dziąsła i szkliwo przed próchnicą. Zapobiega powstawaniu płytki nazębnej. Jeszcze skuteczniej odświeża oddech, dzięki zawartości chlorku cetylpirydyny. Cena detaliczna: 9,99 zł/250 ml Producent: Procter & Gamble

1

3

4

Delia odsiwiacz dla mężczyzn

Sposób na łatwe i skuteczne pozbycie się siwizny. Odsiwiacz nadaje włosom kolor zbliżony do naturalnego. Jest łatwy w aplikacji. Biotyna zawarta w rewitalizującym balsamie dołączonym do opakowania poprawia kondycję skóry głowy i włosów oraz może zapobiegać ich wypadaniu. Oligoelementy: wapń, cynk, mangan i krzemionka zapobiegają łamliwości włosów, wzmacniają ich ogólną odporność przywracając blask i zdrowy wygląd. Cena detaliczna: 19,80 zł Producent: Delia Cosmetics

4

Skoncentrowana odżywka do paznokci 8 w 1

5

3

Preparat przeznaczony jest do zniszczonych i łamliwych paznokci, również osłabionych po usunięciu tipsów. Formuła odżywki z aktywnym kompleksem Strong Nail wnika w strukturę płytki, dzięki czemu skutecznie ją regeneruje i odbudowuje. Uszczelnia, utwardza oraz pobudza wzrost płytki paznokciowej. Uelastycznia ją, zwiększając odporność na uszkodzenia mechaniczne. Zabezpiecza przed pękaniem, łamaniem i rozdwajaniem. Producent obiecuje, że zniszczone, matowe paznokcie odzyskują gładką powierzchnię i lśniący połysk już po 10 dniach kuracji. Cena detaliczna: ok. 10 zł/12 ml Producent: Eveline Cosmetics

5

6

Garnier Body nawiżająca pielęgnacja 7 dni

Nowa linia nawilżających mleczek do ciała Garnier. Kosmetyki zawierają składniki pochodzenia naturalnego, dopasowane do potrzeb skóry: mango, miód, masło kakaowe, aloes i oliwkę. Swoje wyjątkowe właściwości nawilżające zawdzięczają aktywnemu składnikowi uzyskanemu z bakterii Bificobacterium longum reuter. To L-Bifidus, który pomaga walczyć z odwodnieniem skóry, wzmacnia funkcje bariery ochronnej skóry i przywraca jej równowagę. Producent: L’Oréal

6

Kolastyna Rajska Oliwka

Llinia dedykowana do pielęgnacji skóry suchej i normalnej, która wymaga regularnego nawilżania i natłuszczenia. Receptury kosmetyków wykorzystują kojące właściwości oliwki, która nie tylko nawilża, odżywia i ujędrnia skórę, ale też zabezpiecza przed jej odwodnieniem, przywraca hydrolipidową równowagę, likwiduje szorstkość, natłuszcza i przyspiesza proces regeneracji naskórka. Dobroczynny wpływ wyciągu z oliwek wzmocniony został działaniem innych naturalnych składników: masła shea, oleju awokado, witamin A+E, po to, żeby przywrócić skórze komfort optymalnego nawilżenia bez uczucia ściągnięcia i pieczenia. Preparaty chronią delikatną skórę przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych. W skład linii wchodzą: krem wygładzający na dzień, krem odżywczy na noc i aksamitna oliwka do ciała. Producent: Sarantis Wiadomości Kosmetyczne – luty 2011


49

1

Nawilżający Arctic Aqua

1

Rozszerzona linia Pure Control 2

Firma Eveline Cosmetics poszerzyła antybakteryjną linię Pure Control o trzy nowe produkty: żel do mycia twarzy głęboko oczyszczający, żel do mycia twarzy oczyszczający i odświeżający oraz roll-on przeciw pryszczom i śladom po nich. Ta specjalistyczna linia kosmetyków zwalcza problemy młodej cery, takie jak: pryszcze, wągry i nieestetyczne świecenie się skóry. Cena detaliczna: żele do mycia twarzy – 10,80 zł/ 150+50 ml; roll-on przeciw pryszczom – 10,80 zł/15 ml Producent: Eveline Cosmetics

Suchy szampon Beauty Formulas

Głęboko nawilżający krem do rąk Arctic Aqua 24h Deep Hydration Hand Cream polecany jest do skóry, która potrzebuje intensywnego nawilżenia i odżywienia. Kosmetyk zawiera czystą wodę arktyczną z wartościowymi minerałami, takimi jak: potas, soda, cynk, miedź i Hydroxylitol – składnik, który pomaga utrzymać optymalne nawilżenia przez całą dobę. Uwaga! Cena detaliczna: 25 zł/100 ml, a nie 5,70 zł jak podaliśmy omyłkowo w poprzednim Wydaniu Dystrybutor: Brodr. Jorgensen

3

Kosmetyk, który może być stosowany pomiędzy tradycyjnym myciem włosów. Idealny np. w podróży. Odświeża włosy, pozostawia je czyste i pełne życia. Podany w wygodnym rozpylaczu. Dystrybutor: APS Import-Export

3

5

5

2

4

4

Odżywka do włosów Dr Irena Eris

Odżywka Zdrowa Sprężystość przeznaczona jest szczególnie do włosów farbowanych, suchych i zniszczonych. Przeciwdziała i redukuje efekty stresu chemicznego włosa wywołanego zabiegami fryzjerskimi. Zawiera kompleks FlexaFusion2CX, który działa na dwóch poziomach: głęboko odżywia i wzmacnia strukturę włosa oraz zapewnia długotrwałe, intensywne nawilżenie skóry głowy. Cena detaliczna: 49 zł /200 ml Producent: Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris

SOS dla uśmiechu

Pearl Drops Hollywood Instant Whitening to pasta do zębów w formie połyskującego żelu, która od razu po zastosowaniu daje efekt bielszego i bardziej lśniącego uśmiechu. Efekt ten jest wynikiem działania mikrocząsteczek polerujących „Diamond Stars”. Pasta odświeża oddech, jest łagodna dla szkliwa i dziąseł. Aby uzyskać maksymalny efekt połysku należy ją stosować dwa razy dziennie przez minimum dwa tygodnie. Cena detaliczna: 16,99 zł Dystrybutor: Sarantis

Hydra IQ: nowa generacja produktów nawilżających

6

6

Nivea wprowadziła na rynek kosmetyki z inteligentną formułą Hydra IQ. Zostały one stworzone na podstawie odkrycia Peter’a Agre, który otrzymał za nie nagrodę Nobla w 2003 r. Nowa, opatentowana przez Nivea formuła stymuluje powstawanie nowych akwaporyn w skórze, czyli specjalnych białek znajdujących się w błonach komórkowych. Ułatwiają one transport wody między komórkami, dzięki czemu skóra jest intensywne nawilżona nawet w jej głębszych warstwach. Nowa formuła znalazła zastosowanie w kosmetykach do pielęgnacji ciała, rąk, damskich żelach pod prysznic oraz mydłach w płynie i kostce. Żele pod prysznic chronią skórę przed utratą nawilżenia i sprawiają, że jest miękka i gładka. Nowościami są balsam do ciała oraz krem do rąk, które nie tylko mocno nawilżają przesuszoną skórę ciała i dłoni, ale również błyskawicznie się wchłaniają, zapewniając długotrwały efekt nawilżania bez uczucia lepkości. Cena detaliczna: błyskawicznie nawilżający balsam do ciała – 15,99 zł/250 ml i 19,99 zł/400 ml; krem do rąk błyskawicznie nawilżający – 7,99 zł/75 ml Producent: Nivea Wiadomości Kosmetyczne – luty 2011


strefa urody Nowości 1

Więcej nowości na

www.wiadomoscikosmetyczne.pl

Maskara Joko Maximum Volume & Curl Up 2

Pomalowane tą maskarą rzęsy zyskują podwójny efekt podkręcenia i objętości. Jej formuła zawiera naturalny wosk pszczeli, który wypełnia ubytki w strukturze rzęs. Składniki tłoczone z oleju kokosowego wygładzają powierzchnię rzęs, a winyl zapewnia trwałość makijażu. Specjalna duża i gruba szczoteczka o stożkowatym kształcie pogrubia rzęsy oraz profiluje kształt oka. Włoski szczoteczki są ułożone w jednym kierunku, dlatego stylizacja rzęs jest łatwiejsza. Maskara Maximum Volume & Curl Up należy do serii winylowych maskar Joko Queen Size. Producent: Joko Cosmetics

Masła do ciała Perfecta Spa

1

Masła do całorocznej pielęgnacji ciała: marcepanowe, czekoladowo-kokosowe, waniliowo-pomarańczowe oraz kakaowe są uzupełnieniem znanych cukrowych peelingów Perfecta Spa. W zależności od wiodących składników, masła mają działanie wygładzające, ujędrniające, antycellulitowe i regenerujące. Wszystkie nawilżają i pielęgnują skórę. Mają delikatną, puszystą konsystencję oraz apetyczne i relaksujące zapachy. Cena detaliczna: 14,50 zł/225 ml Producent: Dax Cosmetics

3

Palety cieni Constance Carroll

Cienie brytyjskiej marki Constance Carroll połączone w trzy palety kolorystyczne. Każda paleta składa się z 9 połyskujących odcieni umożliwiających stworzenie dziennego lub wieczorowego makijażu. Cena detaliczna: 11,20 zł 3 Dystrybutor: Eurocosmetics

Cienie Intensive Simply Beauty

2

4

Nasycone pigmentami i o satynowej konsystencji. Miękko rozprowadzają się na powiece. Inspirowane są kolorami natury, kuszą barwami błękitu, zieleni, wrzosu, piasków pustyni i czystej bieli. Zapewniają perfekcyjne odwzorowanie koloru na powiece. Zawierają witaminę E oraz ekstrakt z kwiatów nagietka. Cena detaliczna: ok. 8 zł Producent: Achtel

4

6

5

5

Puder brązujący Constance Carroll

Kosmetyk przeznaczony jest zarówno do twarzy, jak i ciała. Nadaje rozświetlający efekt, skóra jest niczym muśnięta promieniami słońca. Puder ma przyjemny zapach. Bogata paleta odcieni pozwala idealnie dobrać kosmetyk do kolorytu cery. Jedno opakowanie na pewno wystarczy na długo. Cena detaliczna: ok. 10,99 zł Dystrybutor: Eurocosmetics Wiadomości Kosmetyczne – lUTY 2011

Maskara MNY One by one 6

Tusz dokładnie pokrywa wszystkie rzęsy i natychmiast zwiększa objętość każdej z nich. To zasługa opracowanej przez Maybelline szczoteczki elastomerowej Lash Cather, która imituje kontur oka. Szczoteczka wykonana jest z miękkiego i sprężystego tworzywa, ma ponad 300 włókien, które podnoszą, pokrywają tuszem i rozdzielają każdą rzęsę z osobna. cena ok. 31 zł Producent: L’Oréal


51

Extra

Schwarzkopf Professional oficjalnym kreatorem fryzur na Fashion Designer Awards 2011

Cederroth Polska o swojej strategii

Od lewej: Agnieszka Maciąg, dyrektor generalny Cederroth Polska Jarosław Cybulski, Magdalena Welc, Małgorzata Foremniak, Edyta Herbuś, Olga Bończyk

Nogi Jennifer Lopez w roli głównej kampanii Gillette Venus

fot. serwis prasowy Gillette

Szwedzki koncern kosmetyczny Cederroth AB będzie występował w Polsce pod nazwą Cederroth Polska. Do firmy należą marki Soraya i od niedawna Dermika. 17 stycznia br. na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się uroczysta gala, podczas której Jarosław Cybulski, dyrektor generalny Cederroth Polska oraz członek Rady Dyrektorów Cederroth AB zaprezentował wizję rozwoju Dermiki oraz szanse wynikające ze stworzenia przez koncern jednej z najsilniejszych grup kosmetycznych w Polsce, opartych na dwóch markach o wspólnych korzeniach. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami obie marki – Soraya i Dermika – będą się rozwijały niezależnie. Każda zachowa własną strukturę, własny marketing i osobny dział badań. Spotkanie na Zamku Królewskim poprowadziła znana dziennikarka Alicja Resich-Modlińska. Gwiazdą wieczoru był Waldemar Malicki, jeden z najbardziej wszechstronnych polskich pianistów. Zaśpiewała również Magdalena Welc, zwyciężczyni ostatniej edycji programu „Mam Talent”. W spotkaniu wzięło udział wielu znamienitych gości m.in.: Małgorzata Foremniak, Agnieszka Maciąg, Edyta Herbuś, Olga Bończyk, Gosia Baczyńska, Jolanta Fajkowska, Anna Korcz, Marta Kuligowska, Andrzej Pągowski, Anna Samusionek, Ewa Telega, Marek Włodarczyk, Aleksandra Justa, Zbigniew Zamachowski, przedstawiciele mediów, partnerzy biznesowi oraz pracownicy firm Dermika i Soraya.

Próbka możliwości stylistów Schwarzkopf Professional

fot. serwis prasowy Dermika

fot. serwis prasowy Schwarzkopf

Schwarzkopf Professional został partnerem jednego z najważniejszych wydarzeń w tegorocznym kalendarzu modowym – 3. edycji Fashion Designer Awards 2011. Styliści marki przy użyciu kosmetyków Schwarzkopf Professional będą wyczarowywać fryzury podczas pólfinałowego i finałowego pokazu. Za inspirację posłuży im temat przewodni konkursu – cztery żywioły – oraz najnowsze trendy na sezon wiosna/lato 2011. Etap kwalifikacji trwa do 25 lutego, a finał konkursu odbędzie się 30 maja w Warszawie.

Jennifer Lopez ambasadorką marki Gillette Venus Jennifer Lopez została ogłoszona pierwszą międzynarodową ambasadorką w historii marki Gillette Venus, lidera produktów do golenia dla kobiet. Jennifer Lopez, to piękna i wszechstronna kobieta – zawodowo spełniona piosenkarka, aktorka oraz projektantka. Prywatnie matka bliźniąt i szczęśliwa żona. Artystka, a w szczególności jej fenomenalne nogi zaistnieją jako główny element holistycznej kampanii marketingowej zaplanowanej na 2011 rok, która będzie wspierać produkty z portfolio marki Venus. Wiadomości Kosmetyczne – luty 2011



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.