Wiadomosci Kosmetyczne 5-2011

Page 1

www.wiadomoscikosmetyczne.pl WSZYSTKO O RYN KU KOSME T YKÓW ISSN 1895-3948

Nr 5 (52) maj 2011

K21onkurs ! nagród na 21-lecie Asco str. 31

Błyszczyk

czy szminka? Jedno i drugie!

Jak kupują mężczyźni? Nastolatki nie czują kryzysu. Zawalcz o ich kieszonkowe!

Małgorzata Walewska: mam wielkie serce

Douglas

idzie jak burza! Będą kolejne perfumerie

Myjemy się!

Rynek żeli pod prysznic ma dwucyfrowe wzrosty


Handel Pod lupą

Nie ulegają rossmannowej fobii i otwierają drogerie

Drobni detaliści, prowadzący sklepy spożywcze w małych miastach, zaczynają inwestować w chemię i kosmetyki. Powiększają je o dodatkową salę sprzedaży lub otwierają odrębne placówki z przeznaczeniem na ten asortyment.

Tych, którzy uruchamiają małe sklepy kosmetyczno-chemiczne nie przeraża konkurencja hipermarketów. Bazują na lokalnych klientach i liczą na mechanizm „robię zakupy blisko domu”

fot. Anna Krężlewicz

Dlaczego w dobie nagłaśnianego kryzysu na rynku tradycyjnych drogerii właściciele sklepów spożywczych decydują się na uruchamianie dodatkowych punktów z chemią i kosmetykami? Bo uważają, że ten asortyment znakomicie uzupełni ich dotychczasową ofertę – klienci kupią proszek, szampon, żel pod prysznic czy balsam do ciała przy okazji innych zakupów. Przekonują ich łatwiejsza obsługa niepsujących się kategorii chemicznych i wyższe marże, a utwierdzają w tym przekonaniu specjaliści: – Marże na takie wyroby są wyższe, niż w przypadku żywności i zdecydowanie przekraczają 20 proc. W przypadku chemii i kosmetyków, marżami się nie walczy, bo klienci nie są zbyt wrażliwi na cenę. Niewątpliwie jest to szansa na zwiększenie zysków placówki – stwierdza Wojciech Drozd, prezes firmy doradczej RetPro.

Marcin Woźniak z Łęczycy w budowę pawilonu, w którym powstaje drogeria zainwestował już 100 tys. zł

Wiadomości Kosmetyczne – mAJ 2011

Za unijne pieniądze Marcin Woźniak prowadzi sklep spożywczy Delikatesik w Łęczycy koło Łodzi. Oszczędności postanowił zainwestować w rozwój swojego biznesu i na tyłach placówki (działka jest jego własnością) postawił parterowy pawilon o powierzchni około 70 mkw. W przyszłości będzie tu samoobsługowa drogeria. Budynek jest w stanie surowym i kosztował około 100 tys. zł. – Do tego, by powstał sklep, jeszcze daleka droga. Złożyłem wniosek o dofinansowanie ze środków unijnych i czekam na decyzję – zdradza nasz rozmówca. W pawilonie ma działać placówka chemiczno-

-kosmetyczna na podobieństwo Rossmanna, którego w Łęczycy jeszcze nie ma. – Obok sąsiadka prowadzi sklep z wędlinami, ja mam żywność, brakuje tylko chemii i kosmetyków – tłumaczy detalista. Nie zraża go fakt, że niebawem w mieście ma się otworzyć kilka dużych marketów. Ważne, że w obrębie dwóch kilometrów nie ma obiektów handlowych z tego typu asortymentem. Marcina Woźniaka nie interesują półśrodki, jak uruchomienie kącika z chemią gospodarczą. – Postanowiłem, że będzie to drogeria z prawdziwego zdarzenia. Szacuję, iż cała inwestycja, łącznie z zatowarowaniem, będzie kosztować co najmniej 200 tys. zł – mówi. Na osiedlu domków jednorodzinnych Inny przykład z podwarszawskich Łomianek: detalista, który prowadzi sklep spożywczy na parterze budynku będącego jego własnością,

niedawno postanowił znacząco rozszerzyć asortyment środków chemicznych i wprowadzić podstawowe kosmetyki. Ulokował je na piętrze, więc klienci muszą pokonać kilkanaście stopni. – Bałem się tych schodów, ale w końcu stwierdziłem, że trzeba zaryzykować – opowiada. Wierzy, że odniesie sukces, bo w promieniu 1,5 kilometra nie ma żadnego sklepu. Jest za to morze domków jednorodzinnych. Na półki trafiło około tysiąca chemicznych indeksów – przede wszystkim detergenty, trochę kosmetyków i artykuły gospodarstwa domowego. Na wniosek klientek, jest też rozbudowana półka z rajstopami i skarpetami – nie tylko z najtańszymi, ale również z markowymi. Sprzedają się zaskakująco dobrze, i to przy marżach przekraczających 40 proc. Wartość inwestycji – uwzględniając remont, zatowarowanie, meble oraz nowe stanowisko kasowe – wyniosła 100 tys. zł. Trzeba było także zatrudnić dodatkowego pracownika. Wcześniej na sali ogólnospożywczej było miejsce na jeden regał z chemią i kosmetykami. Detalista chce położyć nacisk na środki czystości, uwzględniając te wyroby polskich producentów, które uważa za dobrej jakości. Można tu kupić m.in. artykuły firm Lakma Strefa, Gold Drop czy Interchem. Marże na chemii wynoszą 20-30 proc. – to więcej niż w przypadku żywności, gdzie raczej nie przekraczają 20 proc. Zamiast... mięsa Osobny sklep z chemią gospodarczą otworzą w ciągu kilku miesięcy Edyta i Dariusz Mierzejewscy z Pomiechówka, którzy niedawno przystąpili do sieci Odido. Część spożywcza znajduje się w nowo postawionym budynku. Drzwi obok prowadzą do osobnego pomieszczenia o powierzchni około 30 mkw., które wymaga jeszcze wykończenia. Pierwsi klienci mają tu wejść u progu lata. – Myśleliśmy początkowo o sklepie mięsnym, ale wymagałby on od nas dużo więcej uwagi, a mamy


7 dwa inne sklepy i małe dzieci, którymi musimy się zajmować – opowiada pani Edyta. – Ostatecznie zdecydowaliśmy się na chemię, bo jest to towar bezpieczniejszy, niż artykuły świeże. Ma długie terminy przydatności i do hurtowni można wysłać pracownika. Po mięso musiałabym jeździć sama, żeby mieć pewność czym handluję – wyjaśnia

Edyta Mierzejewska. Szacuje, że na zatowarowanie sklepu w proszki do prania, środki czystości itp. wyda 30 tys. zł. – Chcę, żeby klienci mieli duży wybór, wprowadzę pełen przekrój proszków do prania w różnych gramaturach – mówi. Żeby było taniej, zaoszczędzi na meblach. Na początek będą musiały wystarczyć zwykłe drewniane deski.

Sklepy, takie jak ten, są być może dalekie od ideału eleganckich drogerii, ale dają możliwość dodatkowego zarobku zarówno detalistom, jak i dostawcom masowych kosmetyków i chemii gospodarczej. Anna Krężlewicz

Kącik na początek, z czasem drogeria

Wojciech Kozdrański, Navo PGD

Rozmowa z Wojciechem Kozdrańskim, dyrektorem organizacji sprzedaży LCP (Laundry Clean Paper) w regionie południowo-wschodnim Navo PGD

Czy jako dystrybutor zauważyliście państwo, że właściciele niewielkich sklepów spożywczych coraz chętniej inwestują w asortyment chemiczny? Tak, detaliści prowadzący sklepy spożywcze, szukając dodatkowego obrotu czy zysku, chętnie poszerzają asortyment o chemię i kosmetyki. Jednak jest to wciąż raczej kącik chemiczny, aniżeli dodatkowe stoiska czy pawilony. Natomiast placówki, w których sprzedaż chemii i kosmetyków uruchomiono już kilka miesięcy temu, widząc efekty, poszerzają półkę i z kącika chemicznego robią pełne regały chemiczne.

Czy w dobie sieciowych gigantów, jak np. Rossmann, warto w ogóle wchodzić głębiej w tego typu asortyment? Tak, ale tylko wówczas, gdy przywołany Rossmann nie działa tuż obok. Jakie kategorie produktów zapewniają największy obrót i zysk? Detergenty i płyny do mycia naczyń. Warto również rozwijać segment produktów kosmetycznych dla kobiet. Czy na kosmetykach można więcej zarobić niż na chemii?

Tak, można na nich wygenerować zdecydowanie wyższą marżę, ale chemia rotuje szybciej. A zatem, sprzedając chemię na niższej marży, istnieje możliwość zarobienia takich samych pieniędzy, jak na kosmetykach przy wyższej marży. Ogromne znaczenie ma profil sklepu – to, czy specjalizuje się on w dużych gramaturach detergentów i utrzymuje konkurencyjne ceny, czy raczej jest to drogeria ze znikomą ilością produktów chemicznych, ale mająca perfekcyjnie dobrany asortyment kosmetyczny i wiedząca, jak wypromować go na lokalnym rynku. Dziękuję za rozmowę.

AK

promocja

silny i pewny

partner

w biznesie

• • • • •

Rzetelne źródło najświeższych informacji z branży Efektywne wsparcie dla sił sprzedaży Skuteczna reklama poparta interesującą treścią Dotarcie do ściśle sprecyzowanej grupy odbiorczej Promocja w prasie i na portalu www.wiadomoscikosmetyczne.pl

Kontakt: tel.: 22/549 94 57, reklama@wiadomoscikosmetyczne.pl Wiadomości Kosmetyczne – mAJ 2011


Handel Pod lupą

D

D

ouglas gotowy na dalsze

Agnieszka Mosurek-Zava, prezes Douglas Polska: Rynek kosmetyków selektywnych jest nienasycony, to otwiera przed nami perspektywę rozwoju

D

Wiadomości Kosmetyczne – mAJ 2011

inwestycje

Douglas – największa sieć perfumerii w kraju – planuje utrzymanie dynamiki rozwoju z ubiegłych lat i chce otwierać w Polsce kilkanaście salonów rocznie. Powstaną one również w mniejszych miejscowościach. Polska ma coraz mocniejszą pozycję w międzynarodowej strukturze Douglasa – mówi Agnieszka Mosurek-Zava, prezes Douglas Polska w rozmowie z Katarzyną Bochner. Otwarcie House of Beauty największej perfumerii w Polsce w warszawskim centrum handlowym Arkadia, a zaraz potem perfumerii internetowej było mocnym wejściem Douglasa w 2011 rok. Myślę, że też trochę szokującym i mobilizującym dla konkurentów... Dziękuję, to jest w jakimś sensie uznanie dla nas, że osoby z branży dostrzegają nasz wysiłek. Te wydarzenia były ukoronowaniem naszej 10-letniej działalności w Polsce. Czy ta ponad tysiącmetrowa perfumeria powstała w Warszawie, bo podobne koncepty sprawdziły się w innych miastach na świecie? Tak, takie perfumerie jak House of Beauty powstawały w przeszłości w dużych europejskich miastach. Jednak wyjątkowość tego miejsca polega na tym, że jest to pierwszy taki koncept utworzony na jednopoziomowej powierzchni 1200 mkw. W Europie Zachodniej dominują ulice handlowe, w związku z czym takie sklepy były lokowane na dwóch-trzech piętrach, co nie dawało takiego efektu wizerunkowego. To projekt stworzony przez nasz zespół wspólnie z międzynarodowymi architektami. Douglas proponuje pewną

filozofię, pomysł, a poszczególne kraje mogą go adaptować na potrzeby lokalnych klientów i myślę, że my tę szansę bardzo dobrze wykorzystaliśmy. Ten sklep, jak już wspomniałam, jest podsumowaniem naszych 10-letnich doświadczeń w Polsce. Badaliśmy, czym interesują się Polacy, jak traktują perfumerie, czego poszukują w naszych salonach. Okazało się, że potrzebują dobrego doradcy po świecie piękna, bo chcą mieć pewność, że kupują idealnie dobrane kosmetyki. Dodatkowo, ponieważ rynek jest mocno zorientowany na dyskont, my zdecydowanie postawiliśmy na jakość. Wprowadziliśmy nowe, niedostępne dotychczas w Polsce marki, jak np. zapachy Toma Forda. Ciekawy asortyment uzupełniliśmy szeregiem usług – w Douglas House of Beauty mamy dwa gabinety kosmetyczne, stanowiska do manicure, pedicure, szkołę makijażu. Wszystko to zbudowane jest na solidnym fundamencie eksperckiej wiedzy konsultantów. W ten sposób stworzyliśmy kosmetyczny świat Douglasa. Jednak, gdy obserwuje się rynek sklepów kosmetycznych w Polsce i rozkład sił na nim, wydaje się, że Polacy oczekują przede wszystkim niskich cen, szybkiej obsługi i gonią za promocjami. Jaki obraz konsumenta wyłonił się z badań, że Douglas zdecydował się na takie inwestycje?


9 Patrząc z perspektywy wyższej półki, bo tym się różnią perfumerie od drogerii, rzeczywiście Polska jest z jednej strony trudnym rynkiem, z drugiej – niezwykle ciekawym. Trudnym przede wszystkim dlatego, że nie ma u nas wielu atrakcyjnych ulic handlowych, gotowych nieruchomości, w które moglibyśmy naprawdę dużo zainwestować. Ta infrastruktura dopiero się tworzy. Jest też pewnego rodzaju wyrwa w świadomości konsumentów. Jednak Polacy podróżują po świecie, obserwują trendy, mają bardzo dobry gust i szybko przyjmują nowe marki. Postrzegamy to jako szansę dla nas, bo owszem rynek kosmetyków jest bardzo duży,

Fakt, ta grupa wyselekcjonowanych klientów jest dosyć pokaźna. Możemy ją zmierzyć liczbą wydanych kart Douglas – to już ponad 800 tys. O posiadających ją konsumentach wiemy więcej, widzimy jakimi produktami są zainteresowani i wiemy, że nawet w trudniejszych czasach nie zmieniają swoich przyzwyczajeń zakupowych. Ale jednocześnie obserwujemy też innych, nowych klientów, którzy pojawiają się w perfumeriach. To dla nich staramy się rozszerzać nasz asortyment, wprowadzając kosmetyki ze średniej półki – dobre jakościowo, ciekawe, pokazujące nowe trendy światowe i dostępne cenowo. Osoby, które

wyróżnia nas na tle innych sieci to, że pokazujemy siłę marek, wspieramy je poprzez program promocji, odpowiedniej ekspozycji i wizualizacji. Nasi konsultanci potrafią o każdej z nich opowiedzieć, znają produkty z bardzo szerokiego asortymentu. To daje klientom poczucie komfortu, a nasi partnerzy to bardzo doceniają. Decydując się na poszerzanie oferty marek na wyłączność, których mamy już 40, chcemy przede wszystkim pokazywać Polakom światowe trendy. Są to wyjątkowe marki, które do niedawna były dostępne jedynie w największych domach towarowych na świecie. Od kilku lat kosmetyki takie, jak makijaż

Douglas House of Beauty nie przypomina tradycyjnej perfumerii. Zaprasza, wejdź, usiądź i czuj się jak w domu... fot. Serwis prasowy Douglas

ale udział w nim produktów selektywnych według naszej wiedzy wynosi między 5 a 8 proc. W krajach zachodnich jest to 20 proc. To daje nam nadzieję na długoletnią perspektywę rozwoju. A kryzys? Czy nie burzy trochę tej perspektywy? Odczuliśmy go, tak jak wszyscy, ponieważ poprzednie lata były bardzo intensywne w rozwoju. Zahamowanie ekspansji nastąpiło szczególnie na rynku nieruchomości. Ale „efekt szminki” zadziałał – wielu Polaków chce w dobie kryzysu zafundować sobie choć odrobinę luksusu, a kosmetyki nadal są luksusem na naszą kieszeń. To pomogło nam przejść bez szwanku przez trudniejszy okres. Może dlatego, że sprzedajecie selektywne kosmetyki dla selektywnej grupy konsumentów. Bogatszych.

nie są zainteresowane masowymi kosmetykami z drogerii lub aptek, a chcą kupić produkt profesjonalny, na który ich stać, znajdują go u nas. Uważam, że to właśnie dobra analiza bieżącej sytuacji pozwoliła nam przejść przez ten kryzys bardzo łagodnie. Na jakich markach Douglas chce przede wszystkim opierać swój biznes? Jesteśmy firmą handlową, która czerpie z bogactwa marek naszych partnerów handlowych. To na nich bazujemy w swoim biznesie. Cenimy ich inwestycje w marketing i kreowanie świadomości wśród konsumentów. Myślę, że jesteśmy partnerem dla dostawców. Nie sięgamy po argumenty siły, mimo że nasza pozycja jest bardzo mocna na polskim rynku. Zdajemy sobie sprawę, że dzięki tym dobrym markom i produktom Douglas jest interesujący dla klientów. Zdecydowanie

Armaniego, Bobbi Brown, luksusowe kremy la Mer czy zapachy Toma Forda dostępne są również w naszej sieci. Bardzo pozytywnie zaskoczyło nas to, z jakim entuzjazmem odnieśli się do nich klienci. Oczywiście będziemy również rozwijać markę własną Douglas, opierając się na rankingach popularności w różnych kategoriach produktów. Dzięki niej umożliwiamy konsumentom zakup bardzo dobrych jakościowo kosmetyków w średniej półce cenowej. Jakie są dalsze plany rozwoju Douglasa w Polsce? House of Beauty to nie tylko sukces wizerunkowy, ale przede wszystkim biznesowy. Potwierdził się, sprawdził, pasuje do wielkomiejskiego otoczenia Arkadii. Tempo zwrotu z inwestycji przekroczyło nasze oczekiwania. Planujemy więc uruchamianie kolejnych perfumerii tego typu. To będzie Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


Handel Pod lupą oczywiście proces długotrwały, ponieważ bardzo trudno jest pozyskać odpowiednie nieruchomości, ale zdecydowanie uważam, że są miasta, które dojrzały do tego, żeby mieć u siebie taki duży format perfumerii. Jednocześnie zamierzamy nadal otwierać standardowe salony, czyli o powierzchni 200-300 mkw., również w mniejszych miejscowościach. W tym roku powstaną m.in. w Krakowie, Zabrzu, Kaliszu, Szczecinie, Zamościu, Ostrowie Wielkopolskim. Już istniejące perfumerie będziemy odnawiać i w miarę możliwości rozbudowywać, by móc wprowadzić większy wybór marek. Zaoferujemy też klientom usługi kosmetyczne i Spa. Łączenie sprzedaży kosmetyków z szeroką ofertą usługową jest silnym elementem wyróżniającym Douglasa na tle konkurencji. Rozwijamy się w

tym kierunku, bo widzimy, że Polki traktują perfumerię jako interesujące miejsce do spędzania czasu, jako coś więcej niż tylko zwykły sklep z kosmetykami. Chcemy im to umożliwić i być ich partnerem w obszarze kreowania własnego wizerunku. Rozwijamy się nie tylko w handlu tradycyjnym. Jesienią pod nazwą douglas-shop.pl uruchomiliśmy też sklep internetowy – pierwszą w pełni autoryzowaną perfumerię internetową w Polsce. Znajduje się w nim obecnie ponad 10 tys. produktów i 126 marek. Będziemy tę ofertę powiększać, również o polskie kosmetyki. Internet jest kanałem sprzedaży, w który zamierzamy inwestować, wdrażając w ten sposób międzynarodową strategię holdinWiadomości Kosmetyczne – maj 2011

gu multi channel, która oznacza tworzenie platformy łączącej handel stacjonarny z internetowym. Na rynek wchodzą nowe generacje konsumentów, którzy wychowali się na Internecie. Wszystkie sklepy internetowe, które Douglas otworzył na innych rynkach, rozwijają się w błyskawicznym tempie.

Co, pani zdaniem, utrudnia prowadzenie biznesu w Polsce?

Znów muszę wspomnieć o niedojrzałym rynku nieruchomości. Każda nowa inwestycja wiąże się z ryzykiem, czy zaplanowane centrum handlowe powstanie i jak szybko. Dużą przeszkodą jest polityka cenowa dostawców. Związana jest ona z ponoszonym przez nich ryzykiem walutowym i powoduje, że kosmetyki niektórych

marek w Polsce są droższe niż na rynkach zachodnich. Pracujemy jednak nad tym, żeby to zmienić i jest coraz więcej koncernów, którym również na tym zależy. Jako zagrożenie postrzegamy również szarą strefę. To problem przede wszystkim handlu w internecie. Cieszy nas tym bardziej sukces naszego sklepu internetowego, w którym znajdują się wyłącznie produkty autoryzowane. Ich cena jest taka sama, jak w sklepach stacjonarnych. Dość szybkie dewaluowanie wartości marek również jest dla nas problemem, oczywiście przejściowym, ponieważ w ich miejsce pojawią się nowe, które będą miały selektywny, luksusowy image, na którym nam bardzo zależy.

I wreszcie edukacja pracowników. Handel ma coraz większy udział w naszej gospodarce, a jednak wiele szkół zrezygnowało z kształcenia w tym kierunku i cały ciężar inwestycji w wiedzę pracowników spada na pracodawcę. My oczywiście bardzo chętnie to czynimy, ale chcielibyśmy, aby taki zawód jak profesjonalny sprzedawca w drogerii czy perfumerii pojawił się w ofercie szkół. Trafialiby do nas ludzie już przynajmniej częściowo przygotowani do zawodu. Myślę, że byłaby to też cenna inicjatywa z perspektywy kobiet wchodzących na rynek pracy.

Dziękuję za rozmowę. Katarzyna Bochner

Douglas to niemiecka sieć perfumerii. Na świecie zarządza ponad 1000 salonami, w Polsce posiada ich 87, w tym największy 1200-metrowy Douglas House of Beauty w warszawskim centrum handlowym Arkadia i format najbardziej luksusowy – perfumerię w warszawskiej Promenadzie. Sieć utrzymuje wysokie tempo rozwoju. W latach 2008-2009 otworzyła 33 salony, w 2010 – 14, na 2011 zaplanowane jest uruchomienie 10-15 kolejnych. Koszt otwarcia jednego sklepu to około 1000 euro/mkw.


Handel Flesz

27

An-Mar zdobywa nowych klientów i zwiększa obszar działania Swarzędzki dystrybutor kosmetyków An-Mar podpisał umowy z producentami marek Eveline, Miraculum, Floslek, AVA, Constance Carroll i Chat D’OR. – Dzięki tym kontraktom rozszerzamy zasięg działania i wychodzimy poza teren Wielkopolski – mówi Andrzej Gryciuk, prokurent firmy An-Mar. – Część z nowych umów to efekt rozmów z producentami podczas spotkania Drogeria Roku organizowanego przez „Wiadomości Kosmetyczne”, w którym biorą udział decyzyjne osoby z najważniejszych firm kosmetycznych – dodaje. An-Mar zwiększył liczbę obsługiwanych sklepów do ponad 1600. Wśród jego odbiorców pojawia się również coraz więcej aptek, zielarni i gabinetów kosmetycznych. – To perspektywiczny rynek dla branży kosmetycznej i bardzo dobrzy płatnicy – podkreśla Andrzej Gryciuk. AnMar dostarcza również kosmetyki do sieci sklepów PSS i GS, ale przede wszystkim do drogerii. – Myślę, że ten rok będzie najtrudniejszy dla tradycyjnych sklepów. Kto go przetrwa, powinien dać sobie radę w przyszłości – uważa Andrzej Gryciuk. Podkreśla też, że niestety nadal nie widać efektów konsolidacji drogerii. – Owszem sklepy łączą się, ale zamówienia nadal każdy składa oddzielnie – mówi prokurent An-Maru. (kb)

Najbardziej zadbane apteki mają Węgrzy, a najbardziej specjalistyczną obsługę zapewniają farmaceuci w Rumunii. W badaniu mystery shopping (tajemniczy klient), przeprowadzonym przez International Service Check, Polska uplasowała się dopiero na 8., przedostatnim miejscu wyprzedzając jedynie Bułgarię. Polacy najlepiej ocenili apteki Tak Dla Zdrowia, Dbam o Zdrowie i Świat Zdrowia. Pomiędzy 6 a 18 lutego br. tajemniczy klienci odwiedzili największe sieci aptek w dziewięciu krajach europejskich. W sumie przeprowadzono 204 badania, w Polsce – 48 w 12 sieciach (Apteka 1, Apteka Dobrych Cen, Apteka z Sercem, Arnika, Bliska, Dbam o Zdrowie, Dr Max, Euro Apteka, Mediq, Nasza Apteka, Tak Dla Zdrowia, Świat Zdrowia). Zadaniem klientów testowych była ocena odwiedzanych aptek, a w szczególności: • Na zewnątrz (czystość i porządek pod kątem widocznego i czytelnego logo firmy, czystość powierzchni szklanych – witryn, drzwi, etc., czystość otoczenia; dostępność informacji o godzinach otwarcia i o aptece pełniącej nocny dyżur; przystosowanie wejścia dla osób niepełnosprawnych). • Wewnątrz (czystość podłóg, ścian, sufitów, poprawne działanie oświetlenia; dostępność stolika i/lub krzeseł, wody do picia, ciśnieniomierza, pojemnika na przeterminowane leki; widoczność informacji o promocjach, ocena dostępnych broszurek, ulotek itp.). • Prezentacji personelu (czysty, schludny ubiór, posiadanie identyfikatorów; zachowanie – czy sprawiali

promocja

Polskie apteki źle ocenione przez tajemniczych klientów

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


Handel Flesz

-

Co podobało się klientom, a co się nie podobało?

+

Apteka ta posiada pewien klimat, którego próżno szukać w nowych, nowoczesnych. Z pewnością ma swoich stałych klientów, którzy wolą ciepło od sterylności. Przemiła pani kierownik.

Miałam wrażenie, że obsługujące farmaceutki pracują bez dużego zaangażowania, brak uśmiechu, zachęcenia do kupna czegokolwiek, jakiejś sympatycznej atmosfery mimo fajnego towaru, brak zachęcania do kupna czegoś więcej, np. kosmetyków.

Miły, uśmiechnięty i kompetentny sprzedawca to marzenie klientów, niezależnie od tego, gdzie robią zakupy

wrażenie aktywnych, życzliwych, czy trzymali się zasady, by nie żuć gumy, nie pić niczego w trakcie pracy, nie palić papierosów, nie rozmawiać na tematy prywatne w sytuacji, w której klienci mogli oczekiwać na obsługę etc.). • Prezentacji towaru (czy produkty na półkach były ułożone tematycznie i intuicyjnie; czy klient łatwo mógł odnaleźć dany produkt, czy wszystkie były niezniszczone, w idealnym stanie oraz czy półki „nie świeciły pustkami”). Pod względem jakości obsługi klienta najlepsi okazali się Rumuni (86 proc.), drugie miejsce zdobyła Słowacja (81,9 proc.). Polską obsługę oceniono na 68,6 proc., przez co zajęła najniższe miejsce w rankingu. Również pod względem wyglądu aptek Polska zajęła dopiero 8 miejsce z wynikiem 86 proc. Najlepsze notowania wśród ankieterów zajęły apteki na Węgrzech (94 proc.). (kb)

Kampania billboardowa Sephory Gdzie szukać prezentów na Dzień Matki? W Sephorze! – przekonują billboardy tej sieci perfumerii. Dla każdej mamy – rokowej, gwiazdy lub tej, która kocha styl glamour – konsultanci Sephory dobiorą superprezent. Może to być paleta do makijażu (wybierz kolory z dużej palety i zabierz je ze sobą w malej paletce!), karmelowe produkty do kąpieli lub zapach Jimmy Choo – wszystkie sprzedawane tylko w perfumeriach Sephora. Kampania prowadzona jest w całej Polsce na największych nośnikach. (kb)

Hity sprzedaży w sieciach drogerii kwiecień 2011 (ranking ilościowy) KATEGORIA Pielęgnacja Dax Perfecta Beauty nawilżająca maseczka w saszetce 10 ml, Ziaja twarzy

oliwkowy krem bez kartonika 50 ml, Ziaja dwufazowy płyn do demakijażu oczu 120 ml

Maseczka Eveline Q10 saszetka

Dove krem intensywnie Garnier Ultralift nawilżający 30 ml krem liftingująco-ujędrniający na dzień 50 ml

Olay Total Effects krem na dzień 50 ml

Pielęgnacja Dax chusteczka samoopalająca, Natu- Dove Silk balsam ra krem do rąk glicerynowo-oliwkowy do ciała ciała

Garnier Synergie IPS mleczko do ciała Aloes 400 ml

Eveline Slim Extreme Aqua Mineral Velvet Touch serum wyszczuplająMidnight Magic krem do rąk co-ujędrniające 200 ml i ciała 250 ml

Mycie i kąpiel

Lirene Body Sensitive mineralny żel pod prysznic

Kamill Sensitive żel pod prysznic 250 ml

Dove Visible Care Softening żel pod prysznic 200 ml

Biosilk Therapy jedwab do włosów 15 ml

Syoss Moisture Intensive Care szampon do włosów przesuszonych i łamliwych 500 ml

100 ml, Delia jedwab do ciała 200 ml Derma Sel sól kąpielowa z Morza Martwego 500 g

Adidas Cotton żel pod prysznic dla kobiet

Pielęgnacja Joanna Ultra Color System szampon do włosów blond 200 ml włosów

Marion jedwab do Ce-Ce szampon do włosów z jedwabiem włosów 15 ml

Koloryzacja Joanna Multi Color Effect nr 11, kawowy brąz włosów

Londa Color nr 32

Joanna Naturia Delia Joanna Color Naturia NO.1 szampon koloryzu- nr 220, jący nr 7.4, rudy płomienna iskra

L’Oréal Casting Créme Gloss krem koloryzujący 160 ml

Zapach męski

Nivea Invisible Power deo roll-on 50 ml

Adidas atomizer 75 ml Intense Touch

Adidas Men Intense Nike man zestaw Touch dezodorant spray edt+deo 150 ml

Pierre Cardin Cedre Ambre woda toaletowa 75 ml

Zapach damski

Rexona Crystal Clear Pure deo spray 150 ml

C-thru Emerald atomizer 75 ml

Bi-es Kiss of Love różowy dezodorant w szkle 75 ml

Replay women edt 40ml

Pierre Cardin Style woda perfumowana 50 ml

Makijaż

Essence Multi Action tusz do rzęs

Softer Sex kredka z temperówką 01 czarna

Soraya fluid anti- ageing 03

Eveline Cosmetics Celebrity tusz do rzęs

Gosh X-Ceptional Wear podkład kryjący 35 ml Źródło: dane sieci drogerii

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


13

Kolejne sklepy przyłączają się do Drogerii Polskich Kolejni właściciele sklepów zdecydowali się na przyjęcie szyldu franczyzowej sieci Drogerie Polskie. Dołączyły do niej drogeria Strefa Urody z Limanowej, drogeria Amellie w Zawierciu, drogeria Astor w centrum handlowym Turawa w Opolu oraz drogeria Visage w Chrzanowie. Drogeria Strefa Urody ma 110 mkw. Jej dużym atutem jest położenie – mieści się na rynku w Limanowej i dysponuje parkingiem. Na asortyment składają się kosmetyki znanych marek, głównie polskich. – Podoba mi się partnerskie podejście, jakie zarząd sieci prezentuje wobec jej uczestników – mówi Dorota Topolska, prezes zarządu Polskiej Grupy Kosmetycznej – Dystrybucja. Właściciele drogerii Amellie w Zawierciu od 15 lat są związani z branżą kosmetyczną. Ich drogeria ma 90 mkw. Docelowo mieścić się w niej będzie ok. 6 tys. pozycji asortymentowych – kosmetyki pielęgnacyjne, do makijażu i zapachy. Dobra znajomość lokalnego rynku, doświadczony personel – to atuty

Upominki, rabaty, próbki gratis – to tylko niektóre z atrakcji, które czekały 8 kwietnia na klientów podczas otwarcia drogerii Visage w Chrzanowie

Drogeria Vica szkoli pracowników Prezes PGD Marzena Gradecka uśmiechnięta i zadowolona z frekwencji na targach

Pracownicy Polskiej Sieci Drogerii Vica wzięli udział w szkoleniu organizowanym przez firmę Johnson & Johnson. Jego głównym celem było przedstawienie kosmetyków tej firmy i przekazanie wiedzy potrzebnej do profesjonalnego doboru produktów do potrzeb klienta. Vica to sieć sklepów własnych stworzonych przez Dariusza Tomczaka, właściciela firmy dystrybucyjnej Davi. Należy do niej 13 drogerii. (kb)

promocja

9 kwietnia klientów powitała drogeria Amellie w Zawierciu

tego sklepu wymieniane przez zarząd Drogerii Polskich. Państwo Zakrzewscy odwzajemniają się informacją o długoletniej współpracy z firmą dystrybucyjną Błysk, z której projekt sieci się wywodzi. – W czasach kryzysu kto nie inwestuje ten się cofa podwójnie. Gdy słabsi gracze się wykruszają, silni mogą złapać dobrą falę – mówi Mirosław Zakrzewski o przystąpieniu do struktur Drogerii Polskich. Pod szyldem sieci będzie też działała kolejna drogeria Astor. Sklep powstał w centrum handlowym Turawa w Opolu, ma 100 mkw. i asortyment, na który składają się najważniejsze kategorie produktów. – Atrakcyjne warunki uczestnictwa, gazetka promocyjna o bardzo szerokim zasięgu, zasada partnerstwa w codziennym działaniu oraz współpraca w formie luźnej franczyzy – to przekonało mnie do działania w ramach sieci – mówi Damian Matejka, do którego należy ta drogeria i 9 innych. Właścicielką drogerii Visage w Chrzanowie jest Teresa Jonas – założycielka i prezes sieci Drogerie Polskie, a zarazem prezes firmy dystrybucyjnej Błysk z Jastrzębia Zdroju. To kolejny sklep Visage włączony do sieci (od drogerii Visage Błysk zaczął działanie w ramach detalu). Drogeria ma 100 mkw. powstała w miejscu, gdzie wcześniej działał inny sklep kosmetyczny. – Możemy wykorzystać to, że społeczność lokalna przywiązana jest do tradycji tego miejsca i nawiązać lepszy kontakt z klientami – mówi Monika Kowalska, menedżer drogerii Visage. Zgodnie z założeniami zarządu sieci Drogerie Polskie do końca br. w jej strukturach ma działać 200 sklepów o ujednoliconym wyglądzie. Formuła sieci określana jest jako luźna franczyza. (kb) Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


Kosmetyczny biznes Inwestycje

2,5 mln produktów rocznie

FLOSLEK: Laboratorium Kosmetyczne Floslek zwiększa nakłady na inwestycje. Od początku bieżącego roku firma wprowadziła na rynek kilka nowych linii produktów, w tym beECO – serię kosmetyków organicznych posiadających certyfikat Ecocert.

Floslek uczestniczy w imprezach targowych, tu na targach Salon Wiosna 2011

– Jesteśmy dumni z tego, że Floslek znalazł się w gronie niespełna 100 firm kosmetycznych na świecie, a w Polsce jest drugą firmą, których produkty uzyskały logo Ecocert i mają prawo być nim oznaczone – mówi Katarzyna Furmanek, właścicielka i prezes firmy. Początek tego roku producent poświęcił na wdrożenie na rynek serii beECO oraz czterech innych – Błyskawiczny Lifting i Naturalne Piękno – do pielęgnacji twarzy, przeciwsłonecznej Sun Care oraz For mum for baby – na którą składają się kosmetyki dla kobiet w ciąży, po porodzie a także dla niemowląt. Teraz skupia się na ich promocji wśród konsumentów oraz wsparciu w miejscach sprzedaży. W działaniach marketingowych wykorzystuje m.in. reklamę prasową i internetową, działania PR, materiały POS zwiększające widoczność produktów w sklepach oraz promocje z upominkami.

potrzeby aptek i szpitali preparaty galenowe. Chcieliśmy wykorzystywać zioła i tworzyć z nich preparaty w postaci żeli i kremów. Jednak zbyt długi proces rejestracji zniechęcił nas do kontynuowania tej drogi i swoją przyszłość postanowiliśmy związać z kosmetyką, która dała nam możliwość twórczego rozwoju myśli i produktów – opowiada Katarzyna Furmanek. Dziś firma zatrudnia 70 pracowników, posiada nowoczesny park maszynowy, produkuje ponad 200 różnych kosmetyków, które składają się na kilkanaście linii pielęgnacyjnych. Wielkość rocznej produkcji wynosi ponad 2,5 mln opakowań. – Ciężko zapracowaliśmy na obecną pozycję na rynku. Stworzyliśmy silne przedsiębiorstwo, odporne na kryzys, które ma świetne perspektywy dalszego rozwoju i może być prowadzone przez kolejne pokolenia – zapewnia prezes firmy.

Od farmaceutyków do kosmetyków Laboratorium Kosmetyczne Floslek to firma z wyłącznie polskim kapitałem. Ma za sobą już ponad 17 lat tradycji i farmaceutyczny rodowód. – Na początku produkowaliśmy na

Dla aptek i dla drogerii Floslek dzieli swoją ofertę na cztery kategorie. Pierwszą z nich dedykuje wyłącznie rynkowi farmaceutycznemu i zielarskiemu – to produkty sygnowane marką Floslek Pharma, drugą, pielęgnacyjną, kieruje na rynek tradycyjny – do drogerii, trzecią, produktów organicznych – na rynek powiązany z propagowaniem zdrowego stylu życia i sprzedażą preparatów ekologicznych i czwartą, produktów popularnych – do sieci drogeryjnych. Nadal jednak najważniejszym odbiorcą dla producenta są apteki. – Przez lata nasze kosmetyki zyskały zaufanie farmaceutów – podkreśla prezes firmy. – Preparaty do pielęgnacji oczu z logo Floslek są dostępne w każdej aptece. Rocznie wytwarzamy ponad milion sztuk tego typu produktów. Numerem jeden w naszej ofercie, jest żel ze świetlikiem, który produkujemy od początku istnienia firmy. W tym roku żele ze świetlikiem oraz żel arnikowy otrzymały nagrodę zaufania Złoty Otis – mówi Katarzyna Furmanek. Producent posiada własne laboratoria: badawczo-rozwojowe oraz kontroli jakości. Pracując

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011

nad nowymi formułami produktów laboratorium R&D koncentruje się głównie na nieograniczonych możliwościach biotechnologii i pozyskiwania substancji aktywnych ze świata roślin. W kategorii kosmetyków organicznych wykorzystuje substancje pochodzące wyłącznie z naturalnych i ekologicznych plantacji, które nie są modyfikowane. Floslek rozwija także ofertę private label kierowaną do innych podmiotów. Nakłady na nowoczesne technologie Od 2002 roku Floslek może się wylegitymować międzynarodowym certyfikatem Zarządzania Jakością ISO w zakresie opracowywania receptur nowych serii kosmetycznych, ich produkcji i sprzedaży. Obecnie prowadzi przygotowania do potwierdzenia certyfikatem standardów GMP w firmie. – Priorytetem są dla nas inwestycje w nowoczesne technologie, urządzenia produkcyjne oraz wyposażenie laboratorium badawczego. W związku z dynamicznym rozwojem w planach na najbliższe lata umieściliśmy też budowę większej i bardziej nowoczesnej siedziby – zapowiada Katarzyna Furmanek. Podkreśla zarazem, że niebagatelną rolę w rozwoju spółki odnieśli pracownicy firmy. – Są nie tylko doskonałymi fachowcami w swoich dziedzinach, ale też pasjonatami tego, czym się zajmują. Są to ludzie ambitni i twórczy, a przy tym niezwykle oddani firmie. Część z nich pracuje w naszym laboratorium od początku jego istnienia, inni są z nami od wielu lat. Floslek jest dla nich drugim domem i dzieckiem, nad którego rozwojem czuwają – dodaje Katarzyna Furmanek. Dynamiczny postęp polskiego producenta został zauważony w świecie biznesu. Floslek jest zdobywcą Diamentu 2009 miesięcznika Forbes, otrzymał Certyfikat Przejrzystej Firmy 2009 oraz tytuł Gazeli Biznesu przez cztery lata z rzędu w 2006, 2007, 2008 i 2009 roku. Katarzyna Bochner


15

Henkel Polska: Janusz Gołębiowski, prezes Henkel Polska: Nasi partnerzy z handlu tradycyjnego zwiększają swoją siłę zakupową dzięki konsolidacji. Stanowią dla nas bardzo ważny kanał zbytu. Wyobrażam sobie, że, tak jak na innych rynkach relacje między handlem nowoczesnym a handlem tradycyjnym wkrótce się ułożą i kanał nowoczesny uzyska przewagę. Jednak z uwagi na różnorodność geograficzną Polski, firmy dystrybucyjne działające na rynku tradycyjnym będą miały jeszcze przez długi czas mocną pozycję i nie zostaną zepchnięte na margines.

Janusz Gołębiowski, prezes Henkel Polska, przewiduje w 2011 r. jednocyfrowy wzrost obrotów i zysków. Wierzy w miłość Polaków do dobrych jakościowo, markowych produktów. Nawet w czasie kryzysu. Przyznaje, że polski rynek kosmetyków i detergentów staje się nasycony, jest dojrzały i konkurencyjny, są na nim obecni wszyscy światowi gracze. Dlatego wyścig o pierwszeństwo w rankingach i o pieniądze konsumenta jest tak trudny i wyczerpujący. Nie obawia się o to, jak poradzą sobie na nim marki Henkla, ale też nie składa obietnic na wyrost. – Mamy zamiar rozwijać się szybciej niż gospodarka, by móc pochwalić się wzrostem udziałów rynkowych, ale nie chciałbym obiecywać zbyt wiele, wolę mówić o tym, co osiągnęliśmy, niż prognozować. Dziś zakładam jednocyfrowy wzrost obrotów i zysków. Rok 2011 nie będzie gorszy pod względem inwestycji niż 2010 – mówi. Bolączką wszystkich firm produkcyjnych jest wzrost cen materiałów i surowców (o około

klasa średnia daje szanse na rozwój rynku markowych produktów

1,67 mld zł przychodów ze sprzedaży w 2010 r. i wzrost o 4,8 proc. w stosunku do roku finansowego 2009 – takie wyniki za miniony rok podał niedawno polski oddział Henkla. 8-10 proc. w 2010 r. w porównaniu do 2009). – Chcemy sprzedawać więcej, będziemy się starali utrzymać obecny poziom cen dla konsumenta – zapowiada Janusz Gołębiowski. – Nie oznacza to schodzenia z własnej marży. Na oszczędności pozwala m.in. optymalizacja kosztów produkcji i logistyki oraz odpowiednie gospodarowanie kapitałem obrotowym. Jednak ceny ostatecznie kształtuje rynek, ma na nie wpływ szereg czynników i nie można dziś zagwarantować, że zostaną one na niezmienionym poziomie – dodaje. Polacy znają się na jakości Prezes Henkel Polska upatruje sukcesu w dobrych jakościowo, innowacyjnych produktach. Uważa, że właśnie takich oczekują polscy konsumenci, wcale nie skorzy do sięgania po tanie, własne marki. – W Polsce bardzo szybko rozwija się klasa średnia. To ludzie, którzy nie mają czasu na testowanie marek własnych. Znają się na jakości, potrafią docenić wkład w innowacyjność produktu. W nich upatrujemy przyszłość rozwoju naszej firmy – podkreśla Janusz Gołębiowski. O tym, że jest to właściwa strategia, świadczy jego zdaniem sukces produktów, które firma wprowadziła na rynek w ubiegłym roku – trudnym dla całej branży kosmetycznej (wg danych Nielsen niemal wszystkie segmenty rynku zanotowały spadki wartościowej sprzedaży, a Polacy wydali na kosmetyki o 1,3 proc. mniej niż w roku 2009). Chodzi m.in. o Perfect Mousse – farbę do włosów w piance, która pozwoliła zbliżyć się Henklowi do pozycji lidera oraz o markę Syoss (pielęgnacja, stylizacja i koloryzacja włosów), która osiągnęła w ciągu roku 194-procentowy wzrost sprzedaży wartościowej (źródło: MEMRB). Firma wprowadziła także nowości w ramach znanych marek pielęgnacyjnych Taft, Gliss Kur, Schauma i Fa. Może pochwalić się sukcesami również na rynku środków czystości i piorących. Henkel zajmuje drugą pozycję na rynku detergentów w Polsce z 25,6-proc. udziałem. Numerem dwa wśród proszków jest Persil, a pozycję lidera rynku (50 proc. udziałów) utrzymuje marka Clin, oferująca produkty do mycia szklanych powierzchni (źródło: MEMRB).

W światowym nurcie 2010 rok Henkel Polska może zaliczyć do udanych. Firma osiągnęła wartościowy wzrost sprzedaży o 4,8 proc. (1,67 mld zł w 2010 r. w porównaniu do 1,59 mld zł w roku 2009). Jej zysk netto po opodatkowaniu wzrósł o 13 proc. i wyniósł 88,5 mln zł. Przyczyniły się do tego wszystkie segmenty rynku, w których działa (kosmetyki pielęgnacyjne i zapachowe, środki piorące i czystości oraz kleje i technologie dla przemysłu). Producent przeznaczył na inwestycje 23 mln zł (dla porównania: 24 mln zł w 2009 r., 21 mln zł w 2008 r.), z których znaczna część została wykorzystana w zakładach produkcji środków czystości i piorących w Raciborzu. Na świecie koncern Henkel osiągnął w 2010 r. sprzedaż na poziomie 15,092 mld euro, co oznacza 11,2-proc. wzrost w porównaniu do wyniku z poprzedniego roku. Organiczny wzrost sprzedaży (skorygowany o różnice kursowe oraz efekty transakcji, przejęć i zbycia aktywów) wyniósł 7 proc. Dział kosmetyków zanotował wzrost sprzedaży na poziomie 4,8 proc., co spółka określiła jako „dobry wynik na rynku pogrążonym w stagnacji”. Katarzyna Bochner

fot. serwi prasowy Henkel

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


Kosmetyczny biznes Monitoring

Międzynarodowe

święto

urody

w Düsseldorfie

1250 wystawców z 25 krajów i blisko 50 tys. zwiedzających z 45 krajów świata – tak wygląda liczbowy bilanas tegorocznych, 26 targów kosmetycznych Beauty International w Düsseldorfie. Targi te organizowane są w ogromnym Centrum Wystawienniczym Messe Düsseldorf o łącznej powierzchni niemal 300 tysięcy metrów kwadratowych – dla potrzeb Beauty International zaaranżowanych było 5 z 19 hal, którymi dysponuje centrum. Trzeba przyznać, że publiczność i wystawcy dopisali, mimo że dokładnie w tym samym czasie odbywały się największe targi kosmetyczne w Europie – Cosmoprof w Bolonii. Ekspozycja w Düsseldorfie (18-20 marca br.) zgromadziła niemal 1250 wystawców z 25 krajów oraz prawie 50 tys. odwiedzających z 45 krajów świata. Międzynarodowy wymiar imprezy był bardzo mocno odczuwalny. Beauty International to głównie targi kosmetyki profesjonalnej i branż pokrewnych. Pawilony były podzielone na kilka sekcji: Kosmetyki (pielęgnacja i makijaż), Paznokcie, Wellness i Akcesoria. W ramach sekcji Wellness dosyć liczną grupę wystawców stanowiły firmy specjalizujące się w pielęgnacji stóp. Istotnym walorem targów, przede wszystkim dla ogromnej rzeszy kosmetyczek tam obecnych, była możliwość dokonania atrakcyjnych i kompleksowych zakupów produktów i akcesoriów do gabinetów. Przy odpowiednio zasobPokazy zabiegów pielęgnacyjnych na stoiskach wystawców były jedną z atrakcji targów. Przygotowała je m.in. firma Jean D’Arcell

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011

nym portfelu można było całkowicie wyposażyć w pełni nowoczesny gabinet kosmetyczny. Warto tu być Ponad 90 proc. wystawców na Beauty International stanowiły firmy europejskie, w większości z Niemiec, Austrii i Francji. Ale pojawiły się także stoiska firm z USA, Brazylii, Kanady, Tajlandii i Chin (choć te dwa ostatnie kraje prezentowały głównie akcesoria). Jeżeli chodzi o firmy polskie, przybyło dosłownie kilku wystawców: Torf Corporation (Tołpa) z ofertą profesjonalnych produktów do pielęgnacji ciała na bazie torfu i borowiny, Organique (tu występujący pod nazwą Preferanza) głównie z szeroką ofertą mydeł zapachowych i kul do kąpieli oraz Pollena Warszawa prezentująca swoje opakowania. Na pewno spora część polskich firm mając do wyboru targi w Bolonii lub w Düsseldorfie zdecydowała się jednak na bardziej uznaną, międzynarodową wystawę we Włoszech. Natomiast z rozmów z polskimi wystawcami w Düsseldorfie wynika, że zainteresowanie ich produktami było duże i pozwoliło zdobyć mnóstwo kontaktów biznesowych. Również nasze oczekiwania, jako wystawców,

Messe Düsseldorf dysponuje 300 tys. mkw. powierzchni wystawienniczej

co do liczby odwiedzających, przekroczyły najśmielsze oczekiwania i przy stoisku niemal bez przerwy tworzyły się grupy zainteresowanych ofertą osób. Profesjonalny kierunek Dominującym i można powiedzieć głównym tematem targów Beauty International była oferta profesjonalna, skierowana do gabinetów i kosmetyczek. Niemal wszystkie liczące się na tym rynku firmy, takie jak Babor, Jean D’Arcell, Dermalogica, Reviderm czy Ekcstein, przygotowały bardzo bogaty program pokazów, zarówno jeśli chodzi o pielęgnację twarzy i ciała, jak i makijażu. Stoiska tych firm zdecydowanie wyróżniały się spośród innych, zajmowały ogromne powierzchnie, a ich przedstawiciele przygotowali dla uczestników targów wiele atrakcji, pokazów instruktażowych i animacji. Równolegle w czasie targów odbywały się ciekawe i przyciągające rzesze słuchaczy seminaria, dotyczące różnych aspektów pielęgnacji ciała i twarzy. W każdej sekcji prowadzono niezależne prelekcje, obejmujące również analizy rynkowe i perspektywy rozwoju branży.


17 Na targach można było zrobić kompleksowe zakupy. Tu stoisko firmy dystrybucyjnej CNC

Baden Baden Cosmetics Group to m.in. dystrybutor polskiej marki Biodroga w Niemczech

Ekotrendy Na pewno jednym z najbardziej widocznych trendów we współczesnej kosmetyce profesjonalnej jest naturalność. Szeroko pojęta – nie chodzi bowiem o tworzenie wyłącznie ekologicznych formuł, ale znalezienie choć jednej cechy w produkcie świadczącej o tym, że ma on łączność z naturą. W tym wypadku na plan pierwszy wysuwały się produkty zawierające naturalne substancje roślinne, formuły ziołowe lub organiczne. Koncepcję naturalności proponowano również podkreślając eliminację niektórych niemile widzianych w przemyśle kosmetycznym surowców, takich jak parabeny, olej parafinowy, substancje PEG. Dodatkową wartością i zachętą dla klientów ma być też etyczny kodeks firmy i jej podejście do środowiska naturalnego i surowców. Również na tym polu firmy reklamowały swoje ekologiczne podejście do biznesu, zdając sobie sprawę z tego, że cały czas kluczową wartością produktu jest łatwość użycia, skuteczność i przyjemność stosowania, na plan dalszy schodzą kwestie jego prawdziwej naturalności. Rynek kosmetyków naturalnych ma jeszcze przed sobą ogromny potencjał wzrostu, ale rewolucja w tym zakresie nie nastąpi szybko.

Medycyna i kosmetologia Kolejnym silnym trendem widocznym na targach były specjalistyczne i innowacyjne substancje aktywne, które powstają bardzo często na pograniczu medycyny i kosmetologii. Wpisuje się w niego także szybko rozwijająca się dziedzina nanotechnologii. Nowoczesne formuły produktów, np. w postaci silnie skoncentrowanych ampułek czy skomplikowanych aplikatorów, jeszcze bardziej podkreślają medyczny i naukowy charakter współczesnej pielęgnacji. Widać, że walka ze starzeniem i problemami cywilizacyjnymi nieustannie trwa i firmy mocno pracują, żeby nieprzerwanie zaskakiwać innowacjami w tym zakresie. Dla ciała i dla duszy I wreszcie koncepcja wellness, czyli holistycznej odnowy organizmu, począwszy od właściwej diety, uprawiania sportu, właściwej pielęgnacji, na technikach relaksacji i eliminacji stresu kończąc. Oczywiście jest to bardziej domena samych ośrodków SPA, niż konkretnych rozwiązań produktowych, niemniej jednak cały ten biznes związany z oprawą i wyposażeniem gabinetów w kompleksowy programy wellness bardzo mocno się rozbudowuje. Po części trend ten ma związek z naturalnością, natomiast

nie jest jedynie i wyłącznie od niego zależny. Chodzi tu bardziej o zbudowanie świadomego dystansu do otaczającej rzeczywistości, o stworzenie równowagi pomiędzy wysokimi wymaganiami współczesnego świata i mało zmieniającymi się potrzebami wewnętrznej harmonii. Ta kuracja odbywa się właśnie w ośrodkach SPA, sanatoriach i gabinetach, dzięki specjalistycznym masażom, aromaterapii i właściwym kosmetykom. Za rok Targom Beauty International towarzyszyły w tym roku m.in. konkurs na najlepszego wizażystę, wybieranego spośród 110 kandydatów z 33 krajów całej Europy oraz mistrzostwa najlepszej stylizacji paznokci. To pokazuje, że nie jest to już tylko impreza wystawiennicza firm specjalizujących się w podologii, kosmetologii, pedicure i manicure, ale, że targi te potrafią kreować trendy w różnych dziedzinach świata urody. A dla wystawców jest to kluczowa branżowa impreza, forum wymiany informacji o nowościach, koncepcjach i miejsce budowania wizerunku. Kolejna edycja targów Beauty International została zaplanowana na 9-11 marca 2012 roku. Paweł Pietruszka, kierownik działu sprzedaży Torf Corporation

Targi zgromadziły ponad 50 tys. zwiedzających

Malu Wilz – jedna z czołowych marek kosmetyki profesjonalnej w Niemczech

Stoisko firmy Torf Corporation z ofertą Tołpa Professional na bazie borowiny

fot. Paweł Pietruszka Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


Kosmetyczny biznes Monitoring

Targowa

Tegoroczne targi Expocosmetica przyciągnęły do Porto tysiące przedsiębiorców z Europy, Azji, Afryki i obu Ameryk. Po raz kolejny na tej jednej z największych wystaw na Półwyspie Iberyjskim obecni byli również przedstawiciele polskich producentów kosmetyków.

wiosnaw Porto

(fot. Exponor)

Jeszcze kilka lat temu wyjazd na zagraniczne targi stanowił dla polskich firm kosmetycznych nie lada wyczyn. Nieliczni decydowali się na zainwestowanie środków w wynajęcie stoiska, tłumacza oraz koszty transportu. Z biegiem czasu nasi przedsiębiorcy dali się przekonać do promocji swoich towarów na rynkach międzynarodowych. Dziś udział w zagranicznych ekspozycjach stanowi nieodłączny element kalendarza aktywności biznesowej. Z dobrym skutkiem. Jednak, jak podkreślają przedstawiciele polskich producentów, wysiłek włożony w zaprezentowanie się na zagranicznych targach nie procentuje od razu, na efekty zazwyczaj trzeba poczekać. – Mamy już doświadczenie w wystąpieniach targowych na terenie Hiszpanii oraz Włoch, które okazały się dla naszej firmy sukcesem. Miejmy nadzieję, że Portugalia także będzie dla nas pomyślnym kierunWiadomości Kosmetyczne – maj 2011

kiem – powiedziała „Wiadomościom Kosmetycznym” Natalia Błażejewska, specjalista ds. klientów zagranicznych w spółce Diamond Cosmetics. Jej przedstawiciele wzięli udział w tegorocznej edycji targów Expocosmetica, organizowanych w Porto między 16 a 18 kwietnia. – W 2011 r. przybyliśmy na targi do Porto po raz pierwszy – wyjaśnia Natalia Błażejewska. – Myślę, że dopiero kilka tygodni po powrocie z targów będzie można precyzyjnie podsumować rezultaty naszego wyjazdu. Mam nadzieję, że portugalski rynek okaże się dla nas chłonny i z czasem stanie się bardzo atrakcyjny. Otrzymujemy o nim pozytywne sygnały od naszych klientów z Portugalii. Stąd właśnie nasza decyzja o uczestnictwie w tej imprezie – dodaje przedstawicielka wielkopolskiej firmy, oferującej m.in. wyposażenie do salonów fryzjerskich i kosmetycznych.

Poszerzanie ekspozycji Polskie firmy pojawiały się w przeszłości na portugalskich wystawach kosmetycznych stosunkowo rzadko. Na Expocosmeticę do Porto ich reprezentanci przyjeżdżali zwykle w charakterze gości. – Zmianę przyniosła akcesja Polski do Unii Europejskiej – wspomina Helder Lima, kierownik działu marketingu spółki Exponor, organizatora imprezy. – Od kilku lat praktycznie co roku na targach wystawiają się polskie firmy. Nadal też liczne grupy polskich zwiedzających zapoznają się z ofertą targów w Porto. Już podczas edycji wystawy w 2010 r. Polacy stanowili po Hiszpanach, Francuzach, Włochach oraz Niemcach najliczniejszą europejską nację wśród uczestników imprezy – dodaje. W porównaniu do poprzednich edycji targów w Porto, w tym roku polscy wystawcy zaprezentowali się na zdecydowanie większych stoiskach. Na Expocosmetica 2011 spółka


19 Evershine, oferująca m.in. żele, akryle i cleanery, wyeksponowała swoją ofertę na powierzchni o wielkości ponad 80 mkw., natomiast firma Diamond Cosmetics na obszarze 54 mkw. – Łączna powierzchnia ekspozycyjna polskich wystawców jest w tym roku znacząca. To duży zwrot w dotychczasowej polityce spółek kosmetycznych z Polski. Dotychczasowi wystawcy, tacy jak Euro Fashion czy Elegance, prezentowali się wcześniej u nas na niewielkich, zaledwie kilkumetrowych stoiskach – wspomina Helder Lima z Exponor. Kosmetyka, estetyka i pielęgnacja włosów Przewodnimi tematami tegorocznych targów, zorganizowanych w ekspozycyjnym centrum Exponor w Porto, były zagadnienia związane z kosmetyką, estetyką oraz pielęgnacją włosów. Każdy z tych segmentów był bogato reprezentowany pod względem nowości, z którymi mogło się zapoznać aż 40 tys. uczestniczących w targach gości. Poza wszędobylskimi przedsiębiorcami branży kosmetycznej z Portugalii, znaczącą część uczestników wystawy Expocosmetica stanowili Hiszpanie. Jak podkreślają organizatorzy targów w Porto, liczna obecność sąsiadów z Półwyspu Iberyjskiego dodaje imprezie większego znaczenia i przyciąga biznesmenów poszukujących swojej szansy na obu rynkach. Reprezentanci centrum Exponor potwierdzają, że obecność na wystawie w naturalny sposób pomaga skutecznie nawiązać relacje biznesowe z hiszpańską branżą kosmetyczną. Przyznają też, iż co roku zwiększa się powierzchnia targowa, a także jakość oferty wystawców. – Expocosmetica w ciągu 16 lat doskonale wypromowała portugalski sektor kosmetyczny. Obecni na targach producenci wielu światowych marek znacznie podnieśli też jej prestiż. Nasza wystawa to dziś jedna z najważniejszych ekspozycji branży kosmetycznej na Półwyspie Iberyjskim – podkreśla organizator – Helder Lima z Exponor. Tegoroczna oferta targowa na Eurocosmetica była bardzo urozmaicona. W Porto, obok producentów i dystrybutorów kosmetyków, zaprezentowały się także firmy perfumeryj-

ne, wytwórcy biżuterii, bielizny, dodatków do włosów, elementów wystroju drogerii, a także mebli dla perfumerii, salonów piękności oraz SPA. Wśród wystawców kosmetycznych prezentowali się również wytwórcy kosmetyków naturalnych, produktów dietetycznych oraz środków medycyny naturalnej. Pokaż się w branży Wystawie Expocosmetica co roku towarzyszy szereg imprez dodatkowych, wśród których najbardziej spektakularnymi są profesjonalne pokazy z zakresu kosmetyki, estetyki oraz pielęgnacji włosów. Cieszą się one dużym zainteresowaniem targowych gości, którzy zazwyczaj kłębią się pod wybiegami, gdzie portugalskie modelki prezentują fryzury, makijaże, biżuterię lub odzież. Także na stoiskach samych wystawców można natknąć się na minipokazy działania najnowszych kosmetyków, akcesoriów oraz urządzeń dla salonów piękności lub sprzętu dla fryzjerów i wizażystek. Podobnie, jak w poprzednich latach, także i w czasie tegorocznej edycji Expocosmetica nie zabrakło interesujących debat dotyczących rynku kosmetycznego z udziałem przedstawicieli producentów oraz władz organizacji branżowych. Wśród nich wyróżniało się portugalskie Krajowe Stowarzyszenie Zabiegów Kosmetycznych. Uczestnicy konferencji mogli m.in. zasięgnąć opinii o nowoczesnych sposobach utrzymania piękności, usłyszeć porady z zakresu walki z nadwagą, czy uzyskać wskazówki o zdrowym odżywianiu.

Target dobrze określony O przypadkowości na targach Expocosmetica nie może być mowy. Eksperci i przedsiębiorcy zgodnie przyznają, że od lat targi w Porto są dobrze sprofilowane, a ich uczestnicy rzeczywiście należą do branży. Według Emilio Ferreiry z firmy Remife, zaletą udziału w wystawie jest większy udział profesjonalistów oraz docelowych odbiorców, niż na innych wystawach w regionie. – O przypadkowych zwiedzających, powszechnych czasem na imprezach wystawienniczych, nie ma mowy na targach w Porto – dodaje przedstawiciel producenta kosmetyków do pielęgnacji włosów. Na Expocosmeticę przyjeżdża jednak nie tylko sfera biznesowa. Poza licznymi przedstawicielami międzynarodowych firm z sektora kosmetycznego, wśród uczestników nie brak też profesjonalistów z branży fryzjerskiej a także uczniów szkół zawodowych i słuchaczy specjalistycznych kursów. Lucilia Silva z portugalskiej Grupy Visage nie ukrywa zadowolenia z udziału w imprezie wystawienniczej w Porto. – Uczestnictwo w targach przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Zważywszy na trudną sytuację ekonomiczną kraju, Expocosmetica była bardzo udana – potwierdza Lucilia Silva. W superlatywach o targach mówi też Eugenio Rodrigues z portugalskiej grupy kosmetycznej Sweet Line You (SLY). Przyznaje, że udział w imprezie wystawienniczej przyczynił się do zwiększenia ubiegłorocznych obrotów firmy o 32 proc. Skuteczność targowych zabiegów potwierdzają też przedstawiciele centrum ekspozycyjnego Exponor. W ocenie Heldera Limy, udział w wystawie branżowej wymaga dwa lub trzy razy mniejszych nakładów niż tradycyjne spotkania handlowe u klienta. – Poza tym rosną też często obroty firm, które zdecydowały się na udział w targach. Ostatnio przeprowadzone badania dowodzą, że aż 54 proc. kontaktów nawiązanych podczas imprezy wystawienniczej przekłada się ostatecznie na wyniki sprzedaży – wyjaśnia Helder Lima.

Trzy w jednym, czyli pokaz mody, makijażu i fryzur

(fot. Exponor)

Targi w Porto są jedną z najważniejszych imprez branży kosmetycznej na Półwyspie Iberyjskim

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


Kosmetyczny biznes Monitoring

Nivea od lat

odpowiedzialna

społecznie promocja

Edukacja, rodzina, kultura – na tych trzech obszarach koncentruje się zaangażowanie Grupy Beiersdorf i NIVEA Polska w zakresie społecznej odpowiedzialności biznesu. NIVEA Polska, wchodząca w skład Grupy Beiersdorf z siedzibą w Hamburgu, zwraca szczególną uwagę na spójne działania w zakresie odpowiedzialnego biznesu. Odpowiedzialność społeczna w stosunku do pracowników i społeczeństwa idzie w parze z odpowiedzialnością ekonomiczną i ekologiczną. Działania we wszystkich trzech obszarach zostały objęte pojęciem „Zrównoważonego rozwoju”. Zgodnie z wytycznymi Grupy, NIVEA Polska koncentruje swoje działania w obszarach edukacji i rodziny. – Nasze kluczowe projekty skupiają się w szczególności na poprawie perspektyw młodych ludzi na przyszłość oraz na promowaniu równych szans dla dzieci i młodzieży z rodzin pokrzywdzonych przez los – mówi Małgorzata Bielicka, corporate communications manager NIVEA Polska.

NIVEA Błękitne Żagle to program, jakiego nie ma w żadnym innym kraju. Jest to prekursorskie przedsięwzięcie na skalę światową. Główną ideą akcji jest promowanie żeglarstwa jako sposobu na aktywny wypoczynek dzieci i ich rodzin. Nacisk położony został także na walor edukacyjny, czyli wychowywanie dzieci poprzez sport, stymulujący prawidłowy rozwój psychofizyczny. Program skierowany jest do najmłodszych żeglarzy ze szkół podstawowych. Obejmuje swoim zasięgiem 35 uczniowskich klubów sportowych, które otrzymują wsparcie finansowe oraz sprzęt sportowy. Dotąd ponad 7 tysięcy chłopców i dziewcząt wzięło udział w ponad 120 regatach i piknikach. Program NIVEA Błękitne Żagle opiekuje się także kadrą narodową polskich Optimiściarzy – NIVEA Team Poland, która z sukcesami reprezentuje nasz kraj we wszystkich zawodach najwyższej rangi sportowej.

Międzykontynentalny pomost Targi Expocosmetica w Porto stanowią doskonałą okazję nie tylko do kontaktów z portugalskimi i hiszpańskimi przedstawicielami branży kosmetycznej, ale także do nawiązania kontaktów z przedsiębiorcami z dynamicznie rozwijających się państw języka portugalskiego, takich jak Brazylia czy Angola. – Dla firm z Polski spotkanie z biznesmenami z tych rynków może okazać bardzo pożyteczne w przyszłości – uważa Helder Lima. Od dwóch lat organizatorzy targów w Porto dokładają starań, by lepiej zaprezentować potencjał rynku kosmetycznego Czarnego Lądu. Od 2010 r. wystawie towarzyszy cykl prezentacji pod nazwą „Expocosmetica Angola”. Brazylijczycy również stanowią liczną grupę narodowościową odwiedzającą targi Expocosmetica i coraz aktywniej poczynają sobie na portugalskim rynku. Pomaga im w tym nie tylko wspólny język, ale i własny rząd, który do 2012 r. planuje wesprzeć eksport kosmetyków kwotą ok. 2 mln euro. Polscy przedsiębiorcy nie są osamotnieni w walce o portugalski rynek kosmetyczny. Mogą

liczyć na pomoc polskiej administracji państwowej. Od kilku lat w targach Expocosmetica uczestniczą reprezentanci Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji (WPHI), działającego przy Ambasadzie RP w Lizbonie. Jej aktualny radca Bogdan Zagrobelny przyznaje, że w ostatnim czasie zwiększyła się liczba zapytań ze strony polskich producentów i dystrybutorów kosmetyków na temat udziału w targach w Porto. – Podczas edycji targów w 2008 r. prezentowaliśmy się na własnym stoisku. Później nasi przedstawiciele odwiedzali tę wystawę corocznie. W trakcie każdej z nich udostępnialiśmy zwiedzającym materiały informacyjne dotyczące polskiej gospodarki, uwarunkowań naszego rynku, a także broszury promocyjne nadesłane przez rodzimych producentów kosmetycznych – informuje nas radca Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Lizbonie.

Chcesz wiedzieć więcej o możliwosciach promocji i inwestycji na portugalskim rynku? Skontaktuj się z Wydziałem Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Lizbonie. Wejdź na: www.lisbon.trade.gov.pl Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011

Rośnie popyt na polskie produkty W ostatnich latach w portugalskiej branży kosmetycznej swojej szansy coraz intensywniej poszukują producenci oraz dystrybutorzy z za granicy. Wizyta na targach Expocosmetica stanowi często pierwsze rozpoznanie tego iberyjskiego rynku. Natalia Błażejewska z Diamond Cosmetics przyznaje, że obecność na tegorocznej wystawie w Porto służyła właśnie analizie tej branży nad Tagiem. – W ubiegłym roku na Expocosmetica prezentowane były inne polskie marki, m.in. Eveline Cosmetics, Delia Cosmetics, a także oferta spół-

Bezpiecznie z NIVEA i WOPR to program partnerski NIVEA Polska i Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (WOPR) realizowany od 2001 r. na kąpieliskach strzeżonych w gminach nadmorskich oraz w wybranych miejscowościach na terenie całej Polski. Ma na celu poprawę stanu bezpieczeństwa osób kąpiących się i uprawiających sporty wodne. W skład programu wchodzi szereg przedsięwzięć, m.in.: „Mistrzostwa NIVEA Ratowników WOPR”, „Już pływam z NIVEA i WOPR”, „Z Delfinkiem WOPR-usiem jest bezpiecznie” oraz „Letnia Szkoła NIVEA i WOPR”. W ramach programu NIVEA Polska wyposaża w nowoczesny sprzęt ratowników i wieże ratownicze na nadmorskich kąpieliskach strzeżonych. Akcje organizowane przez NIVEA Polska mają charakter prospołeczny. Nie są to jedynie programy edukacyjne, które uświadamiają i uczą bezpiecznego zachowania w wodzie i na plaży, ale dają również możliwość praktycznego doskonalenia umiejętności niezbędnych do udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Więcej o programach można przeczytać na stronie www.niveapolska.pl

ki Elegance, wytwarzającej lakiery do paznokci. Niektóre polskie brandy wystawiane były przez portugalskie firmy dystrybucyjne – informuje Bogdan Zagrobelny. – W tym roku niektórzy producenci z naszego kraju we własnym zakresie kontaktowali się z organizatorami wystawy w Porto, mimo, że Wydział Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Lizbonie służy pomocą w informowaniu o możliwościach udziału w imprezach targowych na terenie Portugalii. Bardzo często prosimy polskie firmy, których nie stać na obecność na targach, aby promowały się za naszym pośrednictwem. W tym celu wystarczy nam przesłać materiały informacyjne, broszury i katalogi, a my zajmiemy się ich dystrybucją podczas wystawy – zapewnia Bogdan Zagrobelny. Zarówno reprezentanci lizbońskiego WPHI, jak i organizatorzy wystawy Expocosmetica zgodnie przyznają, że targi branżowe stanowią w dalszym ciągu doskonałą okazję, by wejść z produktami kosmetycznymi na nowy rynek. Bogdan Zagrobelny potwierdza, że wystawy ekspozycyjne umożliwiają nawiązanie ciekawych kontaktów biznesowych. Podobnego zdania jest Helder Lima z działu marketingu spółki Exponor. Według niego, na targach Expocosmetica w dalszym ciągu nawiązuje się atrakcyjne relacje handlowe. Dodaje, że mogą być one bardzo pomocne, zwłaszcza dla małych i średnich firm z ograniczonymi budżetami promocyjnymi, które zainteresowane są wejściem na zagraniczne rynki. Marcin Zatyka


Kosmetyczny biznes Flesz

Certyfikaty ISO 9001 i ISO 22716 dla kosmetyków Pierre René

21

Energizer rozszerza dystrybucję o Kolportera

Rouge Powder, Smooth & Soft Compact Powder, Trio Eyeshadows oraz 2 Effects Eyeshadows to pierwsze produkty marki Pierre René, które zostały oznaczone etykietą zawierającą symbol GMP (Good Manufacturing Practice), potwierdzający bardzo wysoką jakość oraz spełnianie wysokich wymagań w procesie produkcyjnym, konfekcjonowania oraz magazynowania produktów. Firma Pierre René otrzymała Certyfikat ISO 9001 oraz Certyfikat ISO 22716 (GMP) w grudniu 2009 roku. Standardy GMP zapewniają wysoką jakość, czystość użytych surowców i komponentów gotowego produktu. Zapewniają również peł-

ną kontrolę nad jakością i pochodzeniem surowców. Procesy produkcyjne, konfekcjonowania oraz magazynowania produktów zostały opatrzone procedurami, które podlegają regularnym, ścisłym kontrolom. Stosowanie standardów GMP daje konsumentom pewność wysokiej jakości produktu. (kb)

Szkolenia Sally Hansen

Inauguracja Predictive Evaluation Center Grupy L’Oréal Grupa L’Oréal otworzyła 11 kwietnia b.r., w Gerland (koło Lyonu), Predictive Evaluation Center – Centrum Wczesnej Oceny. Jest to ośrodek badawczo-produkcyjny, przeznaczony do wczesnej oceny bezpieczeństwa i skuteczności składników kosmetycznych oraz gotowych produktów. Aby móc z dużą pewnością i już na początkowym etapie przewidzieć bezpieczeństwo oraz skuteczność składników kosmetycznych oraz produktów gotowych, L’Oréal Predictive Evaluation Center opracowało innowa-

Firma Coty Polska przygotowała silne wsparcie dla marki Sally Hansen w postaci kampanii reklamowych i działania PR. Do wybranych drogerii i perfumerii tradycyjnych oraz sieciowych (Super-Pharm i Douglas) trafiły też atrakcyjne materiały ekspozycyjne ułatwiające prezentację produktów. O nowych planach wobec marki, jej historii i potencjale właściciele drogerii dowiadywali się podczas szkoleń. Odbyło się siedem konferencji w Warszawie Toruniu, Bydgoszczy, Opolu, Krakowie i Poznaniu, w których uczestniczyło ok. 350 osób. Marka Sally Hansen znajduje się w portfolio Coty od 2007 r., a od stycznia br. Coty Polska jest jej wyłącznym dystrybutorem na naszym rynku. (kb)

Karol Tatara z Miraculum najlepszym prawnikiem przedsiębiorstwa w 2010 r. Karol Tatara, dyrektor działu prawnego Miraculum S.A. w upadłości układowej, zwyciężył w konkursie „Rzeczpospolitej” na najlepszego prawnika przedsiębiorstwa 2010 r. Redakcja uhonorowała go za zaangażowanie i wysiłek w naprawę trudnej sytuacji spółki Miraculum (dawniej Grupa Kolastyna), w szczególności za negocjacje z wierzycielami i przeprowadzenie procesu restrukturyzacji, w tym zgłoszenie wniosku o upadłość układową oraz sprzedaż marki Kolastyna. Karol Tatara związany jest z Miraculum od początku ubiegłego roku, gdy spółka znajdowała się w najtrudniejszym momencie i walczyła o przetrwanie. Został zatrudniony przez prezes Monikę Nowakowską, która po-

Firma Energizer podpisała z Kolporterem, jednym z największych dystrybutorów FMCG w Polsce, umowę o współpracy handlowej. Zgodnie z umową w obu sieciach Kolportera – salonikach prasowych i salonach Top-Press – będą sprzedawane produkty do golenia marki Wilkinson oraz baterie Energizer. Celem ścisłej współpracy jest m.in. dynamiczny wzrost sprzedaży, zapewnienie konsumentom odpowiedniej oferty asortymentowej oraz komfortu zakupów. Firmy uzgodniły kalendarz promocyjny na 2011 rok. Umowa o współpracy weszła w życie w kwietniu br. (kb)

cyjną, zintegrowaną strategię oceny opartą na takich technologiach, jak m.in.: inżynieria tkankowa, projektowanie cząsteczek i automatyzacja platformy testowej. Stworzenie Centrum kosztowało 16 mln euro. Obecnie produkuje ono rocznie ponad 130 tys. jednostek skóry rekonstruowanej biologicznie oraz rogówki. W 2011 osiągnie zdolność oceny ponad 1000 produktów pod względem ich bezpieczeństwa (zarówno formuły, jak i surowców) oraz 100 składników pod względem ich skuteczności. (kb)

Karol Tatara, dyrektor działu prawnego Miaraculum

szukiwała prawnika posiadającego wiedzę z dziedziny prawa upadłościowego oraz rynku kapitałowego. Jego głównym zadaniem było doprowadzenie do ogłoszenia upadłości układowej z możliwością zawarcia układu oraz stworzenie wewnętrznego działu prawnego. Konkurs zorganizowany przez dziennik „Rzeczpospolita” ma na celu docenienie pracy prawników zatrudnionych w przedsiębiorstwach. Kandydatami do nagrody są najlepsi specjaliści, wyróżniający się zaangażowaniem na rzecz firmy oraz osobistymi osiągnięciami. Kandydatury zgłaszane są przez szefów w przesłanych do redakcji ankietach. (kb) Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


Kosmetyczny biznes Flesz

Krystyna Janda ambasadorką linii kosmetyków Art & Diamonds Soraya Krystyna Janda – wybitna polska aktorka teatralna i filmowa, piosenkarka, prozaik i felietonistka oraz założycielka pierwszego prywatnego teatru dramatycznego w Polsce została ambasadorką linii kosmetyków Art & Diamonds Soraya. Art & Diamonds to ekskluzywna pielęgnacja stworzona przez wybitnych specjalistów z różnych dziedzin nauki we współpracy z artystami. Każdy słoiczek kremu zawiera czysty, sproszkowany diament. Marka Soraya objęła również mecenatem dwa teatry Fundacji Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury – Teatr Polonia i Och-Teatr. (kb)

Polskie firmz z nagrodami Prix de Beaute Nie od dziś wiadomo, że Polki kochają nasze rodzime kosmetyki. Coraz częściej zdobywają one też uznanie w rozmaitych rankingach organizowanych przez opiniotwórcze media. Niedawno wyniki rankingu Prix de Beaute ogłosił miesięcznik Cosmopolitan. Kilka polskich firm cieszy się już z nagród. Firmie Delia Cosmetics przypadła ona w udziale za farbę do włosów www.delia.pl baleyage. Firma Eveline Cosmetics została nagrodzona za superskoncentrowane serum antycellulitowe przeciw nawrotom Cellulitu – Slim Extreme 3D. Specjalizująca się w kosmety-

kach do makijażu firma Bell – za mineralny puder prasowany Multi Mineral Mat Pressed Powder. Natomiast peeling + krem do stóp z owocowej linii Bielenda Granat otrzymał nagrodę w kategorii Kosmetyki do dłoni i stóp. Nagrodę Prix de Beaute przyznaje co roku magazyn Cosmopolitan na podstawie głosowania czytelników oraz opinii ekspertów. Statuetki zostały wręczone laureatom konkursu w 17 kategoriach podczas uroczystej gali w Warszawie (kb)

Marki ekonomiczne motorem wzrostu rynku kosmetyków Światowy rynek kosmetyków i produktów do pielęgnacji powiększył się w ub.r. o 5 proc. – podaje najnowszy raport agencji badawczej Euromonitor International. Wzrost nastąpił głównie dzięki produktom zaliczanym do segmentu ekonomicznego. Marki premium zanotowały wzrost na poziomie 2,5 proc. W takich krajach jak USA, Wielka Brytania i Niemcy marki z wyższej półki radziły sobie lepiej niż produkty tańsze. Choć na niektórych rynkach, jak Chiny, sprzedaż wyrobów z wyższej półki będzie znacząco rosnąć, największa przyszłość stoi przed kosmetykami ze średniego segmentu cenowego, co ma związek złe zwiększającą się konsumpcją na rynkach wschodzących, przede wszystkim w Ameryce Łacińskiej. (ak)

Józef Szmich menedżerem województwa łódzkiego Józef Szmich, prezes zarządu Delia Cosmetics i Delia Cosmetics Distribution, został wyróżniony tytułem „Profesjonalny Menedżer Województwa Łódzkiego”. W konkursie nagradzani są przedsiębiorcy, samorządowcy, ludzie kultury, którzy zdaniem kapituły

osiągnęli sukces zasługujący na naśladowanie. Kandydatów do tytułu zgłaszają sami mieszkańcy województwa za pomocą ankiety, która rozsyłana jest do firm i instytucji z regionu przez organizatora – Profesjonalny Klub Menedżerów (kb)

Eveline Cosmetics nagrodzona statuetką Polish Exclusive Metsä Tissue: 55 mln euro na inwestycje w Polsce Metsä Tissue, producent papierów higienicznych i papierowych wyrobów higienicznych, – realizuje największy program inwestycyjny w Polsce – podał „Puls Biznesu”. Firma przez trzy lata wyda w Polsce 55 mln euro na rozbudowę i modernizację linii produkcyjnych w swoim zakładzie w Krapkowicach. W wyniku inwestycji zdolności produkcyjne Metsä Tissue wzrosną o 35 tys. ton, do 90 tys. ton. Wiadomości Kosmetyczne – Maj 2011

Firma Eveline Cosmetics otrzymała statuetkę Polish Exclusive za innowacyjność i jakość kosmetyków do makijażu. To prestiżowe wyróżnienie przyznawane jest przez Kapitułę Polskiego Biura Certyfikacji Krajowej najlepszym polskim i zagranicznym markom dostępnym na naszym rynku. Podkreśla pozycję firmy i jej osiągnięcia. 2 kwietnia, podczas Weekendu Mody w Szczecinie statuetkę Polish Exclusive z rąk Marcina Andrzejewskiego, dyrektora zarządzającego Centralnego Biura Certyfikacji Krajowej, odebrali Piotr Kasprzycki – prezes Eveline Cosmetics, Waleria Pawlak – kierownik wdrożeń kosmetyków kolorowych, Anna Rolf – brand manager kosmetyki kolorowej Eveline Cosmetics. Kosmetyki do makijażu z logo Eveline Cosmetics obecne są na polskim rynku od 10 lat. Podkreślają urodę, ale także pielęgnują. Zawierają filtry, witaminy, substancje kondy-

cjonujące. Eksportowane są do 70 krajów na całym świecie. (kb)

Waleria Pawlak – kierownik wdrożeń kosmetyków kolorowych, Marcin Andrzejewski – dyrektor zarządzający Centralnego Biura Certyfikacji Krajowej i Anna Rolf – brand manager kosmetyki kolorowej Eveline Cosmetics


23

Procter & Gamble zainwestuje 130 mln zł Tyle ma pochłonąć nowoczesna linia produkcyjna w zakładzie Gillette na Nowym Józefowie w Łodzi. Będą tam produkowane golarki dla kobiet. W związku z inwestycją, spółka Gillette Poland International zamierza zatrudnić 50 nowych pracowników. Dotychczas koncern stworzył niemal 2,5 tysiąca miejsc pracy w trzech fabrykach w Łodzi, Aleksandrowie Łódzkim oraz w Warszawie.

DB Schenker Logistics liderem w Rankingu Odpowiedzialnych Firm Po raz piąty rozdano laury najbardziej odpowiedzialnym firmom według rankingu organizowanego przez Dziennik Gazetę Prawną. Z pośród 66 przedsiębiorstw, które wzięły udział w projekcie w gronie laureatów na drugim miejscu w generalnej klasyfikacji znalazła się firma Schenker, awansując w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy o 27 pozycji. DB Schenker Logistics został również uznany najbardziej odpowiedzialną firmą w kategorii branżowej „Transport, usługi, handel”. W klasyfikacji ogólnej Schenkera wyprzedziła tylko firma Danone, a w branżowej – Tesco i Toyota. (kb)

Hildegard Braukmann mecenasem Teatru Kamienica Firma Hildegard Braukmann Kosmetik objęła mecenat nad warszawskim Teatrem Kamienica i będzie mu towarzyszyć w spektaklach oraz ważnych wydarzeniach kulturalnych. Ambasadorką marki kosmetycznej w Polsce została Justyna Sieńczyłło – aktorka teatralna i filmowa, która wraz z mężem Emilianem Kamińskim założyła Teatr Kamienica.

Hildegard Braukmann Kosmetik to niemiecka firma z siedzibą w Burgwedel pod Hanowerem. Od 50 lat specjalizuje się w produkcji kosmetyków pielęgnacyjnych na bazie ziół i witamin. W tym roku firma otworzyła swój oddział w Polsce i planuje wejście na rynek drogerii i perfumerii.

Kara za zmowę na ceny proszków

Ziaja – siła w rodzinie

Komisja Europejska ukarała firmy Procter and Gamble i Unilever łączną grzywną w wysokości ponad 315 milionów euro za zmowę cenową. Firma Henkel też uczestniczyła w kartelu, ale uniknie kary, bo poinformowała o procederze Brukselę. Trzy firmy uczestniczyły w nielegalnej zmowie cenowej od stycznia 2002 roku do marca 2005 i w tym czasie odgórnie ustalały ceny proszków do prania. Działalność kartelu dotknęła obywateli w ośmiu unijnych krajach: we Francji, Belgii, Niemczech, Grecji, Włoszech, Portugalii, Hiszpanii i Holandii. To trzeci kartel rozbity przez Komisję Europejską w tym roku. Kary finansowe, które Bruksela nałożyła na firmy w ostatnich pięciu latach, wynoszą w sumie 12 miliardów euro.

(kb)

Firma Ziaja została wyróżniona w Rankingu Firm Rodzinnych Roku 2011 tygodnika „Newsweek”. Zajęła pierwsze miejsce w kategorii firm dużych w województwie pomorskim. Ranking ma na celu wyłonienie najszybciej rozwijających się rodzinnych biznesów w Polsce, w których co najmniej dwie spokrewnione ze sobą osoby są w zarządzie lub posiadają co najmniej 50 proc. udziałów. Przedstawia laureatów wg podziału na województwa oraz cztery kategorie wielkościowe prezentowanych w nim firm: mikro, małe, średnie i duże przedsiębiorstwa. Laureaci wyłaniani są na podstawie danych finansowych za 2008 i 2009 rok. (kb)

Zenon Ziaja, założyciel rodzinnego biznesu i twórca jednej z najpopularniejszych polskich marek kosmetyków

Bourjois wprowadza nowe szafy ekspozycyjne Marka Bourjois wprowadza na rynek szafy ekspozycyjne nowej generacji. Sposób prezentacji kosmetyków jest bardziej nowoczesny i zaawansowany technologicznie, a szafy wygodniejsze w obsłudze. Szafy przekazywane są do sklepów bezpłatnie. Dostępne są w dwóch formatach: 1 m i 1,2 m. Każdemu rodzajowi szafy przyporządkowany jest jeden planogram – ujednolicona wizualizacja. Raz na kwartał planogram jest wymieniany, gdy marka wprowadza na rynek nowe produkty. Zalety szaf: • Są podświetlane. Produkty rozmieszczone są segmentami, a następnie gamami (czyli produkty do cery razem podkłady razem itd.). • Odzwierciedlają ducha marki. Sposób dekoracji, komunikacji na meblu (wizuele, opisy pod produktami), ustawienie produktów, charakterystyczne są dla strategii marki Bourjois.

• P osiadają wyznaczone miejsca promocyjne – tzw. hot spoty – na których ustawiane są wystawniki z nowościami lub promocjami. • Posiadają praktyczne podstawy-szuflady, które służą jako miejsce do przechowywania zapasów towaru. • Zapewniają łatwy dostęp do testerów, a praktyczne lusterka, zamocowane w meblach, ułatwiają przetestowanie kosmetyku. • Wyposażone są w paski z kodami kreskowymi każdego produktu (niewidoczne dla klienta, ale dostępne dla obsługi punktu sprzedaży) – jest to znaczne ułatwienie dla osób przygotowujących zamówienia oraz przeprowadzających inwentaryzacje. • Zwiększają zauważalność marki i powodują wzrost sprzedaży. Wiadomości Kosmetyczne – Maj 2011


szkolenia Prawo

?

Cofranczyzodawcy wolno

Umowa franczyzy coraz częściej pojawia się w polskim krajobrazie gospodarczym. Przy braku precyzyjnych regulacji ustawowych, swoboda stron w zakresie kształtowania jej treści stanowić może pewne ryzyko, zwłaszcza gdy nie poruszamy się swobodnie po zawiłościach naszego systemu prawnego. Dlatego tak ważna jest świadomość tego, co wolno, a co jest bezwzględnie zakazane. Małgorzata Jankowska-Blank prawnik w BMSP Boryczko Malinowska Świątkowski i Partnerzy

Franczyza to współdziałanie dwóch niezależnych podmiotów, z których jeden (franczyzodawca) udostępnia koncepcję prowadzenia działalności gospodarczej, a drugi (franczyzobiorca) odpłatnie z tej koncepcji korzysta. Zasady owego współdziałania precyzuje stosowna umowa. Umowa franczyzy nie została uregulowana na gruncie polskiego prawa cywilnego, dlatego kwalifikuje się do kategorii umów nienazwanych. Dla chcących ją zawrzeć podmiotów oznacza to możliwość bardzo elastycznego sformułowania treści. Zgodnie bowiem z zasadą swobody umów (art. 3531 kodeksu cywilnego), strony mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, jeżeli tylko nie naruszają w ten sposób natury franczyzy, obowiązujących przepisów prawa lub zasad współżycia społecznego. Treść umowy Odnośnie natury samej franczyzy wypowiedział się Sąd Antymonopolowy w wyroku z 21 lipca 1997 roku (w sprawie spółki Ruch, wyrok publikowany w: „Orzecznictwo Gospodarcze”, zeszyt 4, poz. 83), wskazując iż

Franczyzodawca ma bezwarunkowe prawo do kontroli realizacji pakietu franczyzowego przez franczyzobiorcę Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011

franczyza to „metoda działalności gospodarczej w zakresie dystrybucji towarów i usług, polegająca na otrzymaniu przez franczyzobiorcę prawa sprzedaży we własnym imieniu określonych towarów i usług w ramach systemu marketingowego franczyzodawcy, z wykorzystaniem jego nazwy, znaków towarowych i doświadczeń techniczo-organizacyjnych”. Tak wskazana istota stosunku łączącego franczyzodawcę z franczyzobiorcą pozwala uznać umowę franczyzy za odpłatną i zawieraną między przedsiębiorcami, przy jednoczesnym wskazaniu podstawowych kwestii, które powinna regulować, a do których należą: • zasady udzielenia koncesji i przystępowania do systemu franczyzodawcy, • teren działania franczyzobiorcy, • szczegółowe obowiązki stron, • ochrona znaków towarowych i tajemnicy przedsiębiorstwa, • działalność konkurencyjna, • opłaty i rozliczenia stron, • uprawnienia kontrolne franczyzodawcy, • okres współpracy. Minimalne wymogi dotyczące brzmienia takiej umowy zostały określone w Europejskim Kodeksie Etyki Franczyzy, przyjętym w 1990 roku przez członków Europejskiej Federacji Franczyzy. W interesie tak franczyzodawcy, jak i franczyzobiorcy jest precyzyjne uregulowanie łączącego ich stosunku, niemniej jednak część wskazanych zagadnień odgrywa rolę zasadniczą, głównie z punktu widzenia dawcy franczyzy. Podstawy Postanowienie regulujące zasady przyznawania koncesji precyzuje wymogi, które musi spełnić każdy potencjalny franczyzobiorca. Posiadanie własnego lokalu, odpowiednia lokalizacja czy też ściśle określony finansowy wkład własny – to jedynie niektóre z pojawiających się warunków stawianych przez franczyzodawców. Ich spełnienie uprawnia biorcę franczyzy do otrzymania tzw. pakietu franczyzowego, określanego mianem gotowej

Franczyza to najczęściej spotykana formuła na ryku drogerii. Przyjęła ją m.in. sieć Koliber

koncepcji prowadzenia własnego biznesu, a na który składają się najczęściej uprawnienia do korzystania ze znaków towarowych franczyzodawcy, jego know-how czy wsparcie organizacyjne. Charakterystycznym postanowieniem jest tutaj często teren działania franczyzobiorcy, rozumiany jako obszar, na którym pakiet franczyzowy może być wykorzystywany. Szczegółowe określenie wskazanych kwestii odróżnia umowę franczyzy od szeregu innych umów, których przedmiotem jest dystrybucja dóbr lub usług. Opłaty Umowa franczyzy, jako umowa odpłatna, powinna szczegółowo regulować kwestię rozliczeń pomiędzy stronami. Franczyzobiorca uiszcza określone wynagrodzenie, na które składają się najczęściej: opłata za pakiet franczyzowy (jednorazowa opłata „wejściowa”) i opłata miesięczna (bezpośrednio w formie pieniężnej lub pośrednio – w marżach produktów nabywanych od franczyzodawcy). Prawo do kontroli Uprawnienie do kontroli franczyzobiorcy i sposobu wykorzystywania przez niego pakietu franczyzowego jest jednym z podstawowych praw z punktu widzenia poziomu ochrony interesów franczyzodawcy. Zapis gwarantujący takie uprawnienie i wskazujący procedurę korzystania z niego bezwarunkowo powinien znaleźć się w umowie.


25

Nie będzie zakazu używania toreb foliowych.

Na razie

Niedawno gruchnęła wieść o możliwości wprowadzenia w Unii Europejskiej obligatoryjnego zakazu stosowania toreb foliowych. W tym tonie wypowiadał się m.in. Janez Potocnik, unijny komisarz ds. środowiska. – To tylko medialne zamieszanie – twierdzą przedstawiciele branży opakowaniowej. Postanowiliśmy sprawdzić jak jest naprawdę. Słowa komisarza Potocnika uwiarygodniała adnotacja, że od początku br. we Włoszech obowiązuje całkowity zakaz stosowania jednorazowych torebek na zakupy wykonanych z polietylenu. Tamtejsze sklepy, po wyczerpaniu się zapasu foliówek, mogą oferować klientom wyłącznie torby papierowe, z tworzyw biodegradowalnych lub z tkanin. To prawda, ale wygląda na to, że włoski rząd naruszył unijne prawo. – Pod koniec 2008 roku Parlament Europejski przyjął nową ramową dyrektywę odpadową, wyznaczającą hierarchię postępowania z odpadami, według której preferowany jest recykling, a składowanie to ostateczność. Natomiast wprowadzone we Włoszech zapisy prawne stanowią krok w przeciwną stronę – uważa Kazimierz Borkowski, dyrektor fundacji Plastics-Europe Polska, będącej częścią ogólnoeuropejskiego Stowarzyszenia Producentów Tworzyw Sztucznych PlasticsEurope. Równać do Szwajcarii Zdaniem naszego rozmówcy, zakaz używania tradycyjnych toreb foliowych spowoduje spadek poziomu recyklingu i odzysku, a co za tym idzie – wzrost emisji gazów cieplarnianych. Na Starym Kontynencie ekoliderem jest Szwajcaria, gdzie poziom zagospodarowania odpadów z tworzyw

sztucznych wynosi aż 99,7 proc. (dane za 2009 rok). Znakomitymi wynikami, na poziomie ponad 90 proc., mogą pochwalić się jeszcze: Niemcy, Dania, Szwecja, Austria i Belgia. Polska jest na ich tle kopciuszkiem – w 2009 roku odzysk takich odpadów wynosił u nas zaledwie 27,8 proc. Nic się samo nie rozkłada Jak twierdzą nasi rozmówcy, casus włoski na razie Polsce nie grozi, m.in. z powodów legislacyjnych. Tak drastycznych zmian w prawie nie da się wprowadzić z dnia na dzień. – Branża odpadowa w Polsce nie jest przygotowana do zagospodarowania biodegradowalnych toreb na masową skalę – uważa Anna Kozera-Szałkowska z PlasticsEurope Polska. Według niej, duże poparcie dla toreb biodegradowalnych bierze się z niedoinformowania społeczeństwa. – Nie jest tak, że my po prostu wyrzucimy taką reklamówkę, a ona sama się rozłoży. Owszem, jest biodegradowalna, ale wyłącznie w odpowiednich warunkach kompostowania przemysłowego. Jednak o tym z reguły już się nie mówi – kwituje Kozera-Szałkowska. Co więcej, Polska nie jest wciąż gotowa do zbiórki takich mate-

riałów. Biodegradowalne torebki wymuszają bowiem konieczność selektywnego zbierania do specjalnych pojemników, dzięki czemu nie będą się one mieszać ze zwykłymi foliówkami. A to znacząco podniosłoby koszty całego procesu. Jednorazowe foliówki też są potrzebne Niewykluczone, że tak zaniedbany u nas system zbiórki odpadów w niedalekiej przyszłości poprawi się. Polska i Węgry to dwa ostatnie kraje w Europie, w których gmina nie ma własności odpadów. – Powinno się to zmienić jeszcze w tym roku i będzie stanowić impuls do bardziej racjonalnej gospodarki odpadami. Gmina będzie musiała odebrać od każdego mieszkańca odpady i je zagospodarować – informuje Kazimierz Borkowski. Wejście w życie takiego przepisu będzie się wiązać z koniecznością dużych inwestycji w instalacje do przetwarzania odpadów. Dlatego już teraz mniejsze gminy łączą się w związki gminne dla wspólnego finansowania tych przedsięwzięć. – W dyskursie publicznym widać przewagę emocji nad wiedzą. A badania i analizy wskazują, że całkowita zamiana jednorazowych foliówek na torebki biodegradowalne nie przyniesie korzyści środowisku. Jednorazowe torebki są potrzebne, a w pewnych sytuacjach wręcz niezastąpione – kończy Borkowski. Sebastian Szczepaniak

dokończenie ze str. 24 Zabezpieczenie przepływów finansowych Coraz częściej w umowach franczyzy pojawiają się postanowienia zabezpieczające terminowe otrzymanie przez franczyzodawców należności wynikających z umowy. Kaucja pieniężna, zastaw czy przeniesienie własności rzeczy – to tylko niektóre ze sposobów zapewnienia terminowego przepływu środków od franczyzobiorcy do franczyzodawcy. Klauzule niedozwolone Specyfika współpracy franczyzodawcy i fran-

czyzobiorcy może generować realne ryzyko dla ochrony konkurencji i konsumentów. W Rozporządzeniu Rady Ministrów z 2007 roku (w sprawie wyłączenia niektórych rodzajów porozumień wertykalnych spod zakazu porozumień ograniczających konkurencję) ustawodawca wskazał warunki, które muszą być spełnione, aby dane porozumienie nie naruszało konkurencji. Jednocześnie jednak określono klauzule, których występowanie jest bezwzględnie zakazane. Klauzule, które w umowie franczyzy pojawić się nie mogą, gdyż spowodują jej nieważność, to przede

wszystkim postanowienie, na podstawie którego franczyzodawca narzuca ceny odsprzedaży, poprzez wskazywanie cen minimalnych lub sztywnych – czyli o określonej wysokości. Warto zauważyć, iż klauzulą w odpowiednim brzmieniu dopuszczoną, choć ograniczającą konkurencję, jest narzucany franczyzobiorcy zakaz działalności konkurencyjnej. Zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej, po rozwiązaniu umowy franczyzy zakaz ten może obowiązywać nie dłużej niż rok i wyłącznie na obszarze, na którym franczyzobiorca dotychczas działał w ramach stosownej umowy. Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


szkolenia Techniki sprzedaży

jak

z biura obsługi klienta uczynić

centrum zysków?

Każdy z nas może „pochwa- A przecież można inaczej. Jest wiele firm, ją lojalność klienta. Okazuje się, że sam progdzie obsługa klienta jest na bardzo wysokim dukt (nawet bardzo dobry) jej nie gwarantuje. lić się” złymi doświadczepoziomie. Przykładem są niektóre banki – Klient swobodnie może zmieniać producenszybka reakcja na zapytanie ze strony www, tów i dostawców, grymasić, oczekiwać speniami w kontaktach z biułatwy kontakt z konsultantem telecentrum, cjalnego traktowania. Czym jest satysfakcja rami obsługi klienta. Także kompetentni rozmówcy, sprawy załatwiane klienta? Bez lojalności i ponownych zakupów od ręki, bez krążenia od działu do działu. Na – właściwie niczym konkretnym. Satysfakcja ja. Tak długo czekałam na sukces BOK wpływa wiele czynników, z któ- ustępuje miejsca lojalności. Dlatego też firmy połączenie z centrum merych najważniejsze to pracownicy, procedury i z różnych rynków zbytu dóbr konsumpcyjnych (kosmetyki, FMCG, farmaceutyki, etc), dycznym, że zdążyłam zna- systemy informatyczne – contact center. firmy dystrybucyjne, logistyczne podążają leźć w internecie prywatny Co to jest contact center? drogą banków i instytucji finansowych, twoTo system dedykowany biurom obsługi klien- rząc Departamenty Telecentrum i Obsługi gabinet, gdzie szybko umó- ta i telecentrum. Zbiera i dystrybuuje kontakty, Klienta. wiłam wizytę. Przechodząc wprowadza jasne procedury, usprawnia procesy obsługi. System taki może być zintegrowa- Co się dzieje, jeżeli firma nie proces reklamacji torebki, ny z innym systemem informatycznym (CRM, posiada systemu contact center? skutecznie zniechęciłam się systemem zamówień, logistyki, finansowym Brak systemu contact center z punktu widzeetc). Taka integracja daje większy wgląd w nia klienta oznacza trudności z dodzwoniedo pozostałej oferty produ- dane klienta. Aczkolwiek nie jest niezbędna. niem się na infolinię, problemy ze skutecznym centa. W zeszłym roku wy- Sam system contact center w wielu organiza- dostarczeniem maili. Numer jest stale zajęty cjach funkcjonuje samodzielnie i pozwala na lub nikt nie odbiera. Nie ma odpowiedzi na słałam maila do dostawcy najwyższy poziom obsługi. Poziom, który nie maile – tygodniami krążą po firmie bądź trakablówki, do dziś bez odpo- tylko daje klientowi satysfakcję, ale buduje fiają w próżnię. W takich okolicznościach jego lojalność wobec firmy i produktów. – nawet jeżeli pracownicy BOK są kompewiedzi. To właśnie doświadczenia z BOK determinu- tentni, mili i sympatyczni – ciężko jest im Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


27 zapewnić wysoki poziom obsługi. Klient nie może „dostać się” do BOK, nie może więc rozwiązać swojego problemu, jest niezadowolony, skłonny do rezygnacji ze współpracy. Z punktu widzenia firmy – brak systemu contact center oznacza przede wszystkim brak kontroli i monitorowania kontaktów z klientami. Jaki jest poziom obsługi? Ciężko ocenić, bo brak danych. To, że klienci dzwonią i są obsługiwani, de facto nic nie mówi o jakości tej obsługi, szybkości działania, rozwiązywaniu spraw.

BOK centrum zysków

BOK nie jest już jak kiedyś centrum kosztów, a staje się centrum generowania zysków. Już nie tylko informuje czy zbiera dane o klientach. Sprzedaje, dosprzedaje (cross/up selling), uzupełnia braki na półkach, proponuje promocje. Doradza klientowi, którą z aktualnie dostępnych promocji najlepiej wybrać. Rozmawia i, co ogromnie ważne, buduje relacje. Jednocześnie pracuje pod presją czasu, terminów, targetów. Momentami konkuruje z handlowcami w terenie. Rozwiązuje problemy, reklamacje, informuje o etapach realizacji zamówień, łagodzi emocje, tłumaczy drobne uchybienia. Raz zachęca do zakupów, innym razem przeprowadza badanie, czy windykuje należności. Za to, by tak wielka ilość i różnorodność nie zamieniła się w chaos, odpowiada system contact center, bez niego praca BOK byłaby nieefektywna, a czasami wręcz niemożliwa.

Jak system contact center usprawnia pracę BOK? Kontakty przychodzące Klienci i kontrahenci kontaktują się z firmą różnymi kanałami: przez telefon, email, chat, fax, etc. Contact center przyjmuje każdy kontakt i odpowiednio go dystrybuuje. Np. wszystkie telefony trafiają do jednego „worka” i stamtąd są odpowiednio dystrybuowane (według produktów, tematyki, języków, oddziałów). Podobnie w systemie dystrybuowane są emaile (zbierane z różnych skrzynek, jak np. reklamacje@…, kontakt@..., zamówienia@... ). Każdy kontakt zostaje odnotowany, brak odpowiedzi – natychmiast wychwycony. System dba o to, aby kontakty były szybko podejmowane i sprawnie obsługiwane, a także aby pracownicy byli równomiernie obciążani pracą. Contact center rozpoznaje dzwoniącego klienta po numerze telefonu czy ID. Wraz z połączeniem konsultant otrzymuje na ekranie kartę klienta. Wie, z kim będzie rozmawiał, jaka jest historia dotychczasowych kontaktów, zna preferencje klienta (przy integracji z innymi systemami może nawet wiedzieć, jaki produkt lub promocję mu zaoferować czy przypomnieć o płatnościach). Błyskawiczny wgląd w kartę klienta to oszczędność czasu pracy konsultanta oraz możliwość spersonalizowania rozmowy i oferty. Dzięki identyfikacji klienci VIP trafiają bezpośrednio do swoich accountów. Każdy klient, indywidualny czy partner handlowy, dzwoni do jednego telecentrum, a w zależności od tematu czy swojego profilu

trafia do właściwej osoby. Identycznie jest z e-mailamii, faxami, SMS’ami. center dostarcza szereg narzędzi do realizacji zadań i obsługi klienta na najwyższym poziomie. Kontakty wychodzące Contact center realizuje kampanie wychodzące. Pracownik już nie musi wybierać na telefonie numeru ani czekać na połączenie – wyręcza go system. Loguje się do wcześniej przygotowanej kampanii (np. telesprzedażowej) i wraz z nawiązanym połączeniem wyświetla mu się skrypt, który pomaga przeprowadzić rozmowę. Podobnie, jak przy kontaktach przychodzących, realizując kampanię konsultant ma dostęp do wiedzy o kliencie i jego historii kontaktów. Każdy konsultant przechodzi przez ten sam skrypt, te same pytania i odpowiedzi, nie ma niespodzianek. Contact center eliminuje sytuacje kłopotliwe, jak choćby to, że w jednej chwili dzwoniłyby do klienta dwie niezależne kampanie: jedna promocyjna (jest pan najlepszym klientem) a druga – windykacyjna (jest pan niesolidnym klientem). System uwzględnia preferencje klientów, jak np. dogodny czas rozmowy. Pracownicy telecentrum wspierają handlowców w terenie, na szeroką skalę informują o nowościach, promocjach, zbierają zamówienia. Proces ten jest zautomatyzowany, dostosowany do rynku.

Kontrola BOK i jakości obsługi

Menadżer posiada szereg narzędzi do zarządzania i monitorowania pracy BOK, ponieważ każdy kontakt odnotowywany jest w bazie, a rozmowa nagrywana. Na bazie raportów z kontaktów (przychodzących i wychodzących) zarysowuje się częstotliwość i sezonowość, wyłaniają się preferencje i najskuteczniejsze metody obsługiwania klientów. Menedżer od razu dostrzega tendencje, koryguje błędy. Przy spadku poziomu obsługi – szybko interweniuje. Najdrobniejszy element pracy konsultanta jest odnotowany – oczekiwanie na połączenie,

przerwa, rozmowa, sprzedaż. Nie trzeba stać nad pracownikiem i zaglądać mu przez ramię, aby obiektywnie ocenić jego pracę. Łatwo porównać efekty pracy poszczególnych osób i całego zespołu.

Jak podnieść sprzedaż?

Contact center daje wiele możliwości zwiększenia sprzedaży przy jednoczesnym obniżeniu kosztów. Większa ilość pracy jest wykonana w krótkim czasie przez mniejszą grupę pracowników. Pracownicy BOK skupiają się na rozmowach, rozwiązywaniu konkretnych problemów i budowaniu relacji. System odciąża ich od zadań, które można zautomatyzować, m.in. poprzez umieszczanie informacji na IVR (Jeżeli chcesz uzyskać informacje o stanie zadłużenia naciśnij 1, o realizacji dostawy 2), autorespondery na maile (Dziękujemy za zgłoszenie. Numer sprawy to XYZ, w ciągu 24 godzin skontaktuje się z panem nasz pracownik w celu wyjaśnienia reklamacji). Mechanizm ten jest także elementem budowania wizerunku firmy. W pierwszym przypadku klient ma szybki dostęp do informacji. W drugim – choć jeszcze nic się nie zadziało, klient widzi, że jego sprawie nadany został bieg, wie kiedy oczekiwać kontaktu. Klient, choć jeszcze nie nawiązał bezpośredniej interakcji z konsultantem, gromadzi pozytywne doświadczenia. Dzięki systemowi contact center część pracy BOK jest wykonywana przez automat, część usprawniona podpowiedziami ze skryptów, kart klientów czy innych systemów. Klienci dodzwaniają się do firmy, a konsultanci skupiają się na merytorycznej rozmowie. Rozmowy przebiegają sprawnie, na tym samym wysokim poziomie, zgodnie z indywidualnymi potrzebami klientów. Z jednej strony mówimy o masowości kontaktów, z drugiej o ich indywidualnym charakterze. W takich warunkach nawet reklamacja może być okazją do sprzedaży. Joanna Pytlakowska

Joanna Pytlakowska odpowiada za contact center SAP BCM w Comtrust Kiedyś BOK sprowadzało się do funkcji infolinii – obejmowało ograniczony zakres udzielania informacji o produktach, promocjach. Praca infolinii nie wymagała komunikowania się z innymi działami czy wymiany danych. Telecentrum poszło o krok dalej – rozwiązywało problemy klientów, zbierało dane. Okazało się, że wiedza ta może być wykorzystywana w działaniach sprzedażowych i marketingowych. Na tym etapie potrzebne było wsparcie informatyczne, dające możliwość gromadzenia danych i budowania profili klientów. Od tego momentu call center (wcześniej infolinia, potem telecentrum) przechodzą w typowy BOK, gdzie zintegrowane zostają procesy obsługi klienta. Gromadzone są informacje, kontakty. Już nie tylko telefon, ale także e-mail, fax, a nawet SMS i chat. Niebawem videotelefon. BOK zarządza relacjami z klientami, generuje sprzedaż, dystrybuuje zadania po organizacji, zbiera informację zwrotną. Buduje lojalność klienta i przewagę konkurencyjną. Podstawą pracy BOK jest system contact center (jak np. SAP Business Communications Management), który nie tylko gromadzi i dystrybuuje kontakty, ale także wprowadza procedury pracy, organizuje procesy biznesowe. Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


strefa urody Rozmowy o pięknie

NIE MOGĘ OBEJŚĆ SIĘ BEZ:

Tusz do rzęs: Max Factor 2000 Calorii Fluid: Ostatnio testowałam Sephorę i Max Factor Pomadka: nie mam preferencji, lubię jak dobrze natłuszcza usta Baza pod makijaż: DAX Cosmetics Kremy: ostatnio szwajcarski Rare Minerals Mleczko do ciała: nie używam Perfumy: Guerlain z serii Allegoria-Pamplune i Herba Fresca, Dior J’adore

fot. serwias prasowy PR

Małgorzata Walewska


29

Małgorzata Walewska – mezzosopranistka, która owacje na stojąco zbiera na najważniejszych scenach operowych całego świata. Stworzyła niezapomniane kreacje, m.in. tytułową rolę w „Carmen” Bizeta, Judytę w „Zamku księcia Sinobrodego” Bartóka, Polinę w „Damie pikowej” i Olgę w „Eugeniuszu Onieginie” Czajkowskiego, Santuzzę w „Rycerskości wieśniaczej” Mascagniego, Charlottę w „Wertherze” Masseneta, tytułową rolę w „Samsonie i Dalili” Saint-Saënsa, Małgorzatę w „Potępieniu Fausta” Berlioza. Wśród jej partnerów scenicznych znaleźli się m.in.: Renato Bruson, Placido Domingo, Simon Estes, Edita Gruberova, Dmitrij Hvorostovsky, Luciano Pavarotti, Jose Cura i Bernhard Weikl

Georges Bizet powiedział „Muzyka – co za wspaniała sztuka. I co za smutny zawód”. A czym jest dla pani? Pewnie Bizet siedział sam, długie godziny z nosem w nutach i jeszcze musiał się martwić, jak publiczność i krytycy przyjmą jego kompozycje. Nie zapominajmy, że „Carmen” – obecnie najsławniejsza opera na świecie, była kompletną klapą i pośrednio doprowadziła do śmierci Bizeta. Co prawda moje ostatnie przedstawienie „Carmen” też było dosyć nieszczęśliwe i mało nie doprowadziło do mojej śmierci (w marcu 2010 roku podczas premiery „Carmen” w krakowskiej operze artystka zasłabła i została przewieziona do Centrum Kardiologii w Aninie – przyp. red.), ale i tak kocham ten zawód! Owszem, to bardzo ciężka praca wymagająca wielu wyrzeczeń, ale też dająca wielką satysfakcję. Jakie było największe wyzwanie z jakim musiała się pani zmierzyć na scenie? Trudno określić największe wyzwanie, bo każde było wielkie dopóki nie zostało „pokonane”. Pamiętam jak po raz pierwszy otworzyłam wyciąg fortepianowy „Carmen” i zmierzyłam się z francuskim tekstem. W efekcie nie przyjęłam propozycji. Dopiero po dwóch latach, po francuskiej „wprawce”, jaką była rola Charlotty w „Werterze” Masseneta, przyjęłam propozycję Carmen w operze warszawskiej. Ciężkim wyzwaniem była też Judyta w „Zamku Księcia Sinobrodego” śpiewana po... węgiersku. Z wokalnego punktu widzenia trudna była rola Santuzzy w „Cavallerii Rusticanie” Mascagniego i rola księżniczki Eboli w „Don Carlosie” Verdiego. Obie te role są z pogranicza dramatycznego sopranu i mezzosopranu. Jeśli chodzi o trudności związane z wymaganiami reżyserów, to nigdy nie sprawiały mi kłopotów poza minionymi dwoma latami, kiedy zmagałam się ze skomplikowaną chorobą i wejście po paru schodkach było dla mnie dużym wysiłkiem.

Ma pani wiele ról w dorobku, śpiewa pani w dziewięciu językach. Czy zdarza się pani jeszcze odczuwać jakiś lęk przed pomyłką? Ostatnio zakres języków rozszerzył się do jedenastu. Lęk jest zawsze. Choć w miarę rozwoju techniki wokalnej i świadomości scenicznej udaje się nad nim panować. Czy często zdarza się pani osiągać z kolegami wyższy poziom porozumienia na scenie? Tak. Ostatnio w Seattle Opera, gdzie śpiewałam Dulcyneę w „Don Kichocie” Masseneta z doskonałym zestawem solistów, świetnym chórem i orkiestrą pod dyrekcją Carlo Montanaro. Była to wielka przyjemność dla nas wszystkich a także dla publiczności. Napięcie i emocje, które emanowały ze sceny, porwały wszystkich. Mieliśmy stojącą owację. Carlo Montanaro właśnie pracuje nad „Turandot” w Operze Narodowej w Warszawie. Jestem przekonana, że będzie to świetne przedstawienie. Często podkreśla pani, że jest przeciw koturnowości opery. Jak zatem stara się pani przyciągać do niej młodego, niewysmakowanego jeszcze w wyższej sztuce widza? Staram się być prawdziwa. Mam świadomość, że jestem częścią całości, która jest wizją reżysera i dopasowuję się do wymagań, nie tracąc jednak własnej osobowości. Muszę sama uwierzyć w swoją postać, żeby móc przekonać widzów. Zwłaszcza młodzi ludzie są wyczuleni na każdy fałsz. Jak pani odreagowuje po premierze? Rozumiem, że upust swoim emocjom daje pani w trakcie przedstawienia, ale co pani robi po oklaskach, gdy opadnie kurtyna... Emocje podczas przedstawienia są ogromne. Nie gasną wraz z opadnięciem kurtyny. Na ogół potrzebuję dwóch-trzech godzin, żeby się wyciszyć. Najczęściej ten czas spędza się na kolacji. Potem padam. Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


strefa urody Rozmowy o pięknie A jak się pani relaksuje i jak dba o swoją urodę? Śpię, oglądam filmy, czytam książki, lubię słuchać muzyki ambientnej, biorę masaż, gorącą kąpiel... Czasem chodzę na basen, jogę, siłownię, jeżdżę na rowerze. Niestety za mało regularnie. Jeśli chodzi o zabiegi pielęgnacyjne, to przynajmniej raz w miesiącu jestem u fryzjera. Czasem częściej, bo zmuszają mnie do tego „publiczne obowiązki” – sesje zdjęciowe, wizyty w telewizji, itd. Dużo kosmetyków dostaję od firm – czasem się do czegoś przywiążę, ale generalnie testuję bardzo różne kremy. Zasadniczo staram się dbać nie tyle o urodę, co o kondycję fizyczną. I zawsze mam w planach, żeby schudnąć, ale kiedyś się za siebie wezmę. Lubię bywać w SPA, ale mało mam na to czasu. Najczęściej korzystam z masażu. W 2004 roku razem z Sebastianem Olko wydaliśmy ambientną płytę „Panta Rhei”. Patronat nad tym dziełem objął instytut Thalgo i zaproponował całoroczną opiekę nad moją urodą. Z radością przyjęłam tę ofertę, ale tak rzadko miałam okazję korzystać z dobrodziejstwa firmy, że ostatecznie całoroczna opieka rozciągnęła się na wieloletnią. Taką „opiekę” zaproponowały mi też Studio no.1 z Krakowa i salon Franc Provost na Nowym Świecie w Warszawie. Ze wszystkich korzystam chętnie, acz sporadycznie. Często odwiedza pani swój hotel? Wypoczywam raczej w cudzych hotelach. W moim hotelu – Via Appia – w Sękocinie Sta-

rym jadam obiady z rodziną i przyjaciółmi. Najczęściej w weekendy. Zapraszam. Jak pani godzi miłość do muzyki z miłością macierzyńską? Mam wielkie serce (śmiech). Tak naprawdę te miłości sobie nie przeszkadzają. Poza tym moja córka Alicja jest już dorosła i ma swoje życie. Jesteśmy bardzo związane i nawet jeśli nie ma mnie w Polsce to dużo rozmawiamy przez Internet, więc jestem zawsze na bieżąco z jej sprawami. W tym roku czeka nas dużo stresu, bo Alicja zdaje maturę i wybiera się na studia. W czym córka przypomina panią, a czym się różni? Alicja ma dużo większą wiedzę i dojrzałość niż ja miałam w jej wieku. Jest silna, optymistyczna, wytrwała, zorganizowana, pewna siebie i to są cechy, które nas łączą. Obie też robimy straszny bałagan. Natomiast jest bardziej asertywna niż ja i tego jej zazdroszczę. Czy Alicja pójdzie w pani ślady? Alicja też wybrała kierunek artystyczny, jest to sztuka mediów i scenografii. Niby nie ma to nic wspólnego ze śpiewaniem, ale mam cichą nadzieję, że kiedyś będzie nam dane spotkać się na scenie. Jest pani bardzo zapracowaną osobą. Nie męczy pani to ciągłe życie w biegu?

Męczy. Podróże przez ocean, zmiany czasu, wieczne pakowanie i rozpakowywanie walizek, uczenie się na pamięć tomów tekstów w różnych językach, ale satysfakcja po spektaklu i owacje publiczności wynagradzają ten cały wysiłek. Jakie są pani plany na przyszłość? Maj spędzam głównie w Berlinie, gdzie będę śpiewała Dalilę u boku Jose Cury jako Samsona. Mam dwa kolejne kontrakty w Seattle: Carmen na przełomie września i października tego roku i w przyszłym Judyta w „Zamku Księcia Sinobrodego”. W naszej Operze Narodowej znów będę Hrabiną w „Damie Pikowej”. Na pewno w tym roku wyjdzie płyta z ambientną wersją kolęd, do których przymierzamy się już od paru lat. Będzie to aranżacja Sebastiana Olko w podobnej konwencji, co moja ulubiona „Panta Rhei”. Bedzie też dużo koncertów w Polsce. W kwestii szczegółów proszę śledzić kalendarium na mojej stronie www.walewska.net Na koncertach będzie dostępna płyta „Farny”, o którą tak często państwo pytają, a także DVD z przedstawienia „Carmen” w Gliwickim Teatrze Muzycznym. Te wydania niestety są rzadko dostępne w sklepach. W zasadzie można je kupić tylko na koncertach i przez Internet. Tak więc, serdecznie zapraszam na koncerty! Rozmawiała: Agnieszka Saracyn-Rozbicka

promocja

Perła Daringu Często pod wpływem czynników zewnętrznych takich jak: ujemne temperatury, wysuszone powietrze, klimatyzacja skóra staje się przesuszona i zszarzała oraz nieprzyjemnie szorstka w dotyku – są to oznaki naturalnego zmęczenia organizmu, które ma odzwierciedlenie w wyglądzie skóry, spowodowanego niedoborem naturalnego światła słonecznego i niedostatecznego dotlenienia organizmu. Centrum Daring z myślą o kobietach, które pragną, aby ich skóra odzyskała naturalny wygląd i piękno, przygotowało specjalny zestaw zabiegów na twarz i ciało o nazwie Perła

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011

Daringu. Jest to zestaw zabiegów oczyszczająco-rewitalizujących, które przywrócą skórze zmęczonej po zimie jej naturalny wygląd i zdrowe piękno. W skład zestawu zabiegów kosmetycznych rewitalizujących twarz wchodzi mikrodermabrazja połączona z zastosowaniem kwasów owocowych i maski algowej. Maska z alg brunatnych oraz zabieg sauny w podczerwieni przywrócą piękno ciału. Ukojenie i zachowanie równowagi pomiędzy duszą i ciałem zapewni masaż relaksacyjny wieńczący cały pakiet. Zabieg mikrodermabrazji spowoduje mechaniczne oczyszczenie zrogowaciałego naskórka, zastosowanie kwasów owocowych rozjaśni przebarwienia spowodowane czynnikami zewnętrznymi, mającymi negatywny wpływ na cerę. Maska z alg dogłębnie odżywi poddaną zabiegowi mikrodermabrazji skórę twarzy i przywróci jej naturalną barierę ochronną. Połączenie maski z mikronizowanych alg brunatnych z zabiegiem sauny w podczerwieni poprawi kondycję skóry, a przede wszystkim przywróci tkance naturalną równowagę nawilżenia. Pani Kamila Konarska, ekspert z zakresu kosmetyki w Centrum Daring przyznaje, że jedynym i najbezpieczniejszym sposobem na de-

strukcyjne działanie promieni słonecznych jest stosowanie kremów z odpowiednim filtrem, np. SPF 30. Zastosowanie zabiegu Perła Daringu gwarantuje zachowanie zdrowego wyglądu bez ryzyka podrażnień wynikających z przypadkowego i niekontrolowanego działania promieni słonecznych, a użycie po zabiegu odpowiedniego kremu w okresie wiosenno-letnim pozwoli cieszyć się zdrową cerą na dłużej. Pakiet Perła Daringu oferowany jest klientom w specjalnej cenie 280 zł.

Centrum Daring

założone przez Zbigniewa Dąbrowskiego, to jedno z pierwszych w Polsce centrów masażu i terapii manualnej. Działa nieprzerwanie od 1989 roku. Lata doświadczeń oraz chęć zaspokojenia potrzeb klientów zaowocowały rozszerzeniem oferty Centrum Daring o usługi kosmetyczne i pielęgnacyjne. Zbigniew Dąbrowski, ekspert z przeszło 30 letnim doświadczeniem w obszarach masażu i terapii manualnej, jako jedyny w Polsce posiada uprawnienia do prowadzenia kursu z zakresu masażu tybetańską metodą b’Sang-cz’u. Szkoła Masażu Daring – pierwsza w Polsce Prywatna Szkoła Masażu Klasycznego, Leczniczego i Sportowego, została założona w 1989 r. przez Zbigniewa Dąbrowskiego. www.daring.pl


1 221

31

promocja

Historia firmy Asco jest wyjątkowa

a zarazem podobna do innych. Jej początki sięgają lat 90., czyli okresu przemian gospodarczych w Polsce, gdy wielu szukało pomysłu na życie i na własny biznes. Można powiedzieć, że właściciel firmy Asco, Andrzej Stawski, znalazł się we właściwym miejscu, o właściwym czasie. Przypadkowo poznany człowiek spowodował, że zajął się importem środków czystości i wprowadził na polski rynek markę All Right. Mleczko do czyszczenia sprzedawało się na pniu do czasu, aż ze światowymi markami pojawiły się koncerny. Wówczas zainteresował się semi-selektywnymi kosmetykami, które można było kupić tylko w dewizowych sklepach Pewex i Baltona. Andrzej Stawski chciał jednak sprzedawać na większą skalę i w 1993 r. nawiązał współpracę z włoską firmą Mirato, producentem kosmetyków Malizia. W 1997 r. dołączył do dystrybucji włoską markę Intesa, w 2003 – Acca Kappa, dwa lata później – Nike i w 2009 – Lotto. Asco jest ich autoryzowanym przedstawicielem w Polsce i dostarcza kosmetyki pielęgnacyjne oraz zapachy zarówno na rynek tradycyjny, jak i nowoczesny. Firma ma stabilną pozycję i zorganizowaną sieć odbiorców, którym zapewnia pełne wsparcie sprzedaży marek, które oferuje. Kosmetyki są promowane w kampaniach reklamowych prasowych, telewizyjnych i internetowych. Spoty reklamowe marki Malizia, która znajduje się w portfolio firmy niemal od początku jej istnienia, emitowane są przy transmisjach Ligi Mistrzów i lig: angielskiej, hiszpańskiej, włoskiej i polskiej. Jakie korzyści płyną ze współpracy z Asco? – Doskonałe jakościowo produkty, wypromowane i wspierane medialnie marki, stabilna marża, atrakcyjne promocje dla konsumentów, przejrzyste zasady współpracy i dobry serwis dla sklepów detalicznych, zapewniony przez siły sprzedaży – wymienia Andrzej Stawski i, by podsumować pewien okres działalności firmy, zaprasza właścicieli i pracowników sklepów do konkursu, jakiego jeszcze na łamach „Wiadomości Kosmetycznych” nigdy nie było.

!

nagród na -lecie ASCO

Asco – autoryzowany przedstawiciel na Polskę marek Malizia, Intesa, Acca Kappa, Nike i Lotto obchodzi w tym roku 21 rocznicę istnienia. Przez te wszystkie lata firma pozostaje w rękach jednego właściciela i prowadzi spójną politykę wobec swoich partnerów handlowych. Podsumowując ten okres działalności Asco przypomina o sobie i umacnia markę poprzez wyjątkowy konkurs dla właścicieli tradycyjnych drogerii. Do 21 sierpnia trwa rywalizacja o 21 fantastycznych nagród!

1

Zagraj w oczko z Asco! Weź udział w konkursie sprzedażowym Asco dla marek Malizia oraz Nike i wygraj jedną z 21 atrakcyjnych nagród!

Nagrody dla właścicieli sklepów: • 2 wyjazdy za granicę dla dwóch osób do Turcji i Grecji • 18 zestawów produktów o wartości 500 zł netto każdy • OCZKO! Główna Nagroda pozostaje tajemnicą do kolejnego wydania „Wiadomości Kosmetycznych”. Śledź informacje o konkursie i poznaj szczegóły! Dodatkowo dla personelu sklepów, które zostaną laureatami konkursu: • nagrody w postaci bonu produktowego na dowolnie wybrane kosmetyki o wartości 200 zł

Kto

może wziąć udział w konkursie? Każdy sklep który spełni następujące kryteria: • wykaże, że ma w sprzedaży minimum 21 indeksów obu marek Malizia i Nike • weźmie udział we wszystkich promocjach zorganizowanych w czasie trwania konkursu. Konkurs „Zagraj w oczko z Asco” trwa od 21 maja do 21 sierpnia 2011 r.

Wyniki ogłosimy i zaprezentujemy laureatów na łamach wrześniowego wydania „Wiadomości Kosmetycznych”.

Nie czekaj!

Zapytaj o szczegóły przedstawicieli handlowych Asco! Przedstawiciele regionalni ASCO:

• Marcin Małysz, region wschód, telefon: +48 601 73 51 73 • Tomasz Kalinowski, region zachód, telefon: +48 693 25 55 50 lub skontaktuj się pod adresem mailowym z biurem ASCO : Patrycja Angielczyk, e-mail: patrycja@asco.waw.pl

21

2

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


strefa urody Trendy

Mężczyźni kupują kosmetyki przy okazji

(ale nie przypadkowo)

Mimo spadków sprzedaży produktów do i po goleniu, rynek produktów kosmetycznych dla mężczyzn ma przed sobą wyjątkowo dobre perspektywy. To efekt m.in. dużego nienasycenia pozostałych jego segmentów oraz tego, że panowie jeszcze ciągle uczą się dbania o siebie.

Rynek kosmetyków dla mężczyzn w Polsce dynamicznie się rozwija. W ciągu ostatnich 5 lat wartość rynku, na który składają się kosmetyki do golenia, po goleniu oraz do pielęgnacji twarzy, wrosła prawie o 50 proc. (źródło: L’Oréal, za Nielsen). Segmenty, w których oferta dla mężczyzn ma coraz większe znaczenie to również żele pod prysznic, szampony oraz produkty do stylizacji włosów. Tradycyjnie męska oferta stanowi duży fragment rynku dezodorantów. Żele rosną kosztem kremów Mimo optymistycznych perspektyw dla rynku produktów kosmetycznych dla panów, dwa najbardziej dojrzałe segmenty tego rynku, czyli kosmetyki do golenia (żele, pianki i kremy) oraz po goleniu (wody, balsamy i żele), w ubiegłym roku wyraźnie odczuły skutki kryzysu. W przypadku kosmetyków do golenia ich sprzedaż spadła o 2,5 proc., po goleniu – o blisko 10 proc. (źródło: Nivea za Nielsen), podczas gdy w latach poprzednich te kategorie wykazywały tendencję wzrostową. Bartosz Gutkowski, product manager L’Oréal Paris Men Expert przewiduje, że produkty do golenia najprawdopodobniej w najbliższym czasie nie będą generowały znaczących wzrostów. Ciągle jest to jednak największy segment męskiego rynku

• P onad 50 proc. mężczyzn w wieku 20-30 lat wydaje powyżej 200 zł rocznie na kosmetyki; • Blisko 50 proc. mężczyzn w wieku 20-30 lat kupuje kosmetyki co dwa miesiące, a prawie 40 proc. co miesiąc; • Panowie, którzy mają rodziny (żona, dzieci) najczęściej korzystają z tego samego szamponu, żelu pod prysznic oraz kremów do twarzy i pod oczy, co żona – raczej nie kupują dla siebie kosmetyków męskich, chyba że są to produkty do lub po goleniu.

Źródło: Floslek

Wiadomości Kosmetyczne – Maj 2011

kosmetycznego. Wyraźnie widać tu spadek popularności kremów do golenia kosztem pozostałych form aplikacji, głównie żeli, na które popyt rośnie – w ub.r. odpowiadały już za ponad 45 proc. sprzedaży tego segmentu. Na rynku produktów do i po goleniu wzrasta popularność produktów do skóry wrażliwej. Małgorzata Bielicka, corporate communications manager Nivea Polska podkreśla, że aż 10 proc. sprzedaży całej kategorii kosmetyków po goleniu wygenerował łagodzący balsam po goleniu Nivea. Potencjał w nieświadomości Rynek produktów kosmetycznych dla panów ma przed sobą wyjątkowo dobre perspektywy, które wynikają m.in. z dużego nienasycenia pozostałych jego segmentów, a także ciągłej edukacji konsumentów w kwestii dbania o urodę. Obydwa te czynniki mają wpływ na dynamiczny rozwój rynku kosmetyków do pielęgnacji twarzy (kremy i produkty do mycia). Ich sprzedaż rośnie regularnie od kilku lat – według danych Nielsen kategoria zanotowała ponad czterokrotny wzrost wartości w ostatnich 5 latach. Mimo kryzysu, w ub.r. wartość tej grupy produktów wzrosła o blisko 6 proc., a były to wzrosty mniejsze niż w latach ubiegłych. – Jest to kategoria nadal bardzo młoda na naszym rynku i oczekujemy dalszych wzrostów jej sprzedaży w kolejnych latach – mówi Małgorzata Bielicka. Dodaje, że jej potencjał tkwi głównie we wciąż niskiej świadomości potencjalnych nabywców. W tej grupie produktów zwraca uwagę wzrost sprzedaży kremów przeciwzmarszczkowych. Ale w perspektywie długoterminowej przewiduje się zdecydowany rozwój również takich kosmetyków pielęgnacyjnych, jak kremy nawilżające, regenerujące, matujące, z filtrami SPF czy pod oczy. Specjalizacja produktów osiągnęła już taki etap, że firma L’Oréal poszerzyła swoją ofertę o krem Comfort Max z formułą zwalczającą suchość skóry spowodowaną m.in. klimatyzowanym powietrzem



strefa urody Trendy 3

5

4

6

2

7

1

9

8

i szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. – Świadomość mężczyzn dotycząca specjalistycznych kosmetyków rośnie z roku na rok – uważa Elżbieta Oleksiewicz-Pilucik z Laboratorium Kosmetycznego Floslek, które oferuje serię męskich kosmetyków Flosmen. – Chcą być bardziej zadbani, wyglądać młodziej i bardziej atrakcyjnie, w czym pomocne są kosmetyki dedykowane skórze męskiej. Kacper Pietruszka, brand manager AA Men w firmie Oceanic podkreśla, że popularność kosmetyków specjalistycznych wynika z przełamania stereotypów zakorzenionych dotychczas w mentalności mężczyzn oraz zmiany w postrzeganiu zagadnienia pielęgnacji męskiej. Przy czym dotyczy to nie tylko kosmetyków pielęgnacyjnych do twarzy. Coraz więcej zaufania konsumenci nabierają do takich produktów, jak balsamy do ciała, preparaty rzeźbiące sylwetkę, kremy do rąk, pomadki, a nawet podkłady.

10

Higiena wyspecjalizowana W ub.r. zdecydowanie najlepiej rozwijała się cała kategoria żeli pod prysznic, osiągając imponujący 22-proc. wzrost sprzedaży. – Szybki wzrost sprzedaży męskich żeli pod prysznic wynika głównie z rosnącej popularności produktów o gramaturze przekraczającej 400 ml, które w 2010 r. sprzedawały się niemal dwukrotnie lepiej niż w roku poprzednim – komentuje Małgorzata Bielicka. W odpowiedzi na ten trend firmy kosmetyczne stale wzbogacają swoją męską ofertę. W portfolio marki adidas (Coty) znalazła się nowa linia czterech żeli pod prysznic (do mycia ciała i włosów) Hair & Body3 o działaniu oczyszczającym, odświeżającym i odżywiającym w opakowaniach 250 oraz 400 ml. Również marka AA Men (Oceanic) zyskała nowe żele – energizujący i intensywnie nawilżający. Na rynku pojawiły się również nowe produkty Fa Men Black Sun (Henkel) o korzennym zapachu.

Kosmetyki kupuję zazwyczaj w supermarketach, a także w Rossmannie i Sephorze. Podstawowe, takie jak pianki do golenia firmy Nivea czy Gillette, a także żele po prysznic (Avon, Palmolive, Old Spice) wybieram sam. Natomiast przy wyborze perfum radzę się żony lub córki. Moje ulubione perfumy to Hugo Boss No. 6. Po goleniu stosuję balsam firmy Avon lub wodę po goleniu Old Spice. Ostatnio zacząłem stosować krem ochronny do twarzy Zirh i krem pod oczy Avonu. Przy wyborze kosmetyków kieruję się marką, zapachem (perfumy i dezodoranty) a także ceną, chociaż czasami lubię zaszaleć. Mirek, lat 50+, marynarz Wiadomości Kosmetyczne – Maj 2011

1 K rem intensywnie nawilżający dla mężczyzn Hydra Energetic Comfort Max L’Oréal Paris Men Expert – łagodzi podrażnieniai przeciwdziała wysuszaniu się skóry. L’Oréal, cena: 34 zł/50 ml 2 Wilkinson Xtreme3 Refresh – odpowiedź na męski stres związany z goleniem. Rączka maszynki jest nasączona mentolem, który zapewnia poczucie świeżości podczas golenia. Trzy elastyczne ostrza na ruchomej główce dopasowują się do powierzchni skóry i zapewniają dokładność golenia. Cena: 3+1 gratis – 14,99 zł, 6+2 gratis – 24,99 zł 3 AA Men Basic kojący żel do higieny intymnej – przywraca komfort i świeżość oraz neutralizuje niepożądane zapachy, łagodzi podrażnienia i nawilża. Oceanic, cena: 16 zł/200 ml 4 Szampon Syoss Men Anti-Grease Clean & Fresh do włosów przetłuszczających się. Pozostawia je lekkie i świeże po każdym umyciu. Henkel, cena: ok. 15 zł/500 ml 5 Krem regeneracyjny dla mężczyzn przeciwzmarszczkowy, efekt DHEA – aktywnie regeneruje skórę, spłyca i wygładza zmarszczki. Floslek, cena: 24,95 zł/50 ml 6 Fa Black Sun żel pod prysznic i szampon w jednym o korzennym, energetycznym zapachu z silną nutą chilli. Henkel, cena: ok. 9 zł 7 Yego krem nawilżający dla mężczyzn z SPF 6 – zapobiega nadmiernemu wysuszaniu skóry, a zarazem zapewnia jej matowy wygląd, zawiera m.in. kwasy Omega 3 i Omega 6. Ziaja, cena: ok. 9 zł/50 ml 8 Oryginalny zapach dla mężczyzn. Zawiera nuty cytrynowe połączone z pikantnymi akcentami cynamonu, gałki muszkatołowej oraz goździka. Produkt angielski. Dystrybutor: JKR 9 Malizia Uomo Vetyver deo natural spray o świeżym, a zarazem zdecydowanym zapachu. Dla eleganckiego, pewnego siebie mężczyzny. Asco, cena: 22 zł/100 ml 10 Łagodzący balsam po goleniu Nivea for Men do cery wrażliwej z naturalnym rumiankiem i witaminą E, bez alkoholu. Koi podrażnienia i zapobiega ich powstawianiu. Beiersdorf, cena: 24 zł/100 ml

Choć na ogół nie przywiązuję wagi do marki, to ostatnio najczęściej używanymi przeze mnie kosmetykami są produkty firmy Garnier (żele do mycia twarzy, krem do twarzy). Jeśli chodzi o pielęgnację ciała to za każdym razem próbuję innego produktu. Na zakupy udaję się do drogerii Rossmann bądź Super-Pharm. Można powiedzieć, że nie jestem zbyt świadomym klientem, bo do kupna nakłania mnie zazwyczaj ładne, ciekawe opakowanie. Dlatego w doborze kosmetyków pielęgnacyjnych i perfum zazwyczaj pomaga mi żona. Wyjątkiem są produkty do golenia – od lat polegam na dwóch markach: Nivea i Gillette i nie zanosi się na to, żeby w najbliższym czasie się to zmieniło. Piotrek, lat 28, project manager


35 Panowie zaczynają sięgać po inne, bardziej specjalistyczne produkty, czego wynikiem jest m.in. rosnące zainteresowanie ofertą męskich żeli do higieny intymnej. Bez produktu tego typu nie mogła obejść się linia 12 kosmetyków do higieny i pielęgnacji dla mężczyzn pod marką Yego, właśnie wprowadzana na rynek przez firmę Ziaja. To debiut firmy w segmencie męskim, ale nie w rynku płynów do higieny intymnej, którego Ziaja jest ilościowym liderem. – Coraz częściej otrzymywaliśmy pytania klientów o poradę w zakresie męskiej higieny intymnej – mówi Katarzyna Wiśniewska, starszy specjalista ds. marketingu w firmie Ziaja. – Panowie pytali, czy mogą stosować standardowe, kierowane głównie do kobiet, preparaty i zgłaszali potrzebę produktu przeznaczonego właśnie dla nich – dodaje. O nowe żele do higieny intymnej – regenerujący i kojący – rozszerzyła swoją ofertę również m.in. marka AA Men (Oceanic). Do podstawowych produktów kosmetycznych dla panów należą dezodoranty (o potrzebie ich zastosowania nie trzeba nikogo specjalnie już przekonywać). Podobnie jak w przypadku innych kategorii, dynamika sprzedaży dezodorantów męskich w ub.r. była mniejsza niż w latach ubiegłych. Można tu zaobserwować spadek popularności sztyftów kosztem roll-onów. Spraye cieszą się niezmienną popularnością – kupuje je ponad 60 proc. osób sięgających po dezodorant. Innowacje idą w stronę większej funkcjonalności i redukcji niepożądanych efektów zastosowania. Przykładami mogą być serie dezodorantów niepozostawiających śladów na tkaninach, jak np. Nivea Invisible for Black & White i zapewniające jak najdłuższą ochronę przed poceniem się, jak np. Garnier Mineral Men, czy Rexona Sport Defence. Własna półka w sklepie Zaledwie 10 proc. mężczyzn kupujących kosmetyki robi to w sposób automatyczny – podchodzą do stoiska i biorą produkt bez oglądania. W większości przypadków jest to decyzja przemyślana i wymagająca dłuższego zastanowienia się – zanim decyzja zapadnie panowie lubią obejrzeć kilka produktów, przeczytać ich opisy i etykiety. Aż 60 proc. kupujących kosmetyki męskie planowało zakup danej kategorii przed wejściem do sklepu. Mężczyźni podczas jednej wizyty w sklepie najczęściej kupują od razu kosmetyki z różnych kategorii: kosmetyki do golenia i po goleniu, produkty do golenia, dezodoranty i żele pod prysznic. Panowie w odróżnieniu od pań, które chętniej zaopatrują się w mniejszych sklepach i drogeriach, kupują kosmetyki dla siebie przy okazji cotygodniowych ogólnych zakupów w miejscach, gdzie mogą sami podejść do półki i wybrać ulubiony produkt. Dlatego większość z nich wybiera sklepy samoobsługowe, super- i hipermarkety.

Elżbieta Oleksiewicz-Pilucik podkreśla szczególną wagę dobrze widocznej, uporządkowanej ekspozycji. – Taki widok z pewnością zachęci racjonalnego mężczyznę

miejscu, ponieważ ułatwia im to wybór oraz znalezienie produktu odpowiedniego dla siebie – podkreśla Małgorzata Bielicka. Dodaje, że mężczyźni nie przepadają za zbyt rozbu-

do zakupu – przekonuje. Najlepiej, żeby wszystkie produkty dla mężczyzn znajdowały się w jednym miejscu. – Panowie doceniają zalety stoiska, w którym ich produkty są zgrupowane w jednym

dowaną ofertą, która ich zdaniem wydłuża i utrudnia wybór. Nie bez znaczenia jest też konstrukcja oferty w ramach jednej marki. Jak mówi Kacper Pietruszka, wprowadzony w serii AA Men podział na kategorie wieWiadomości Kosmetyczne – Maj 2011


strefa urody Trendy kowe 20+, 30+, 40+, 50+ ma za zadanie skrócenie procesu podejmowania decyzji do minimum, dzięki jednoznacznej sugestii najodpowiedniejszego produktu dla skóry w określonym wieku. Zawiedziony nie powtórzy zakupu Kiedy mężczyzna kupuje kosmetyki liczy się dla niego przede wszystkim marka (rozpoznawalna i ceniona oraz wskazująca na poziom cenowy), skuteczność (określone działanie) i opakowanie (funkcjonalne, sugerujące kształtem i kolorem przeznaczenie dla mężczyzn). Ponadto panowie biorą pod uwagę kryteria zależne od rodzaju produktu, jak np. zapach, który ma kluczowe znaczenie dla dezodorantów, żeli pod prysznic oraz produktów po goleniu, czy forma aplikacji w przypadku antyperspirantów, w praktyce oznaczająca wybór pomiędzy sprayem, roll-onem lub sztyftem, a w przypadku produktów po goleniu wiążąca się ściśle z ich konsystencją (wybór między balsamem, wodą lub żelem). – Badania pokazują, że konsystencja i zapach produktu są dla mężczyzny na tyle ważne, że zawiedzony którąś z tych cech, następny raz po ten sam produkt nie sięgnie – podkreśla Elżbieta Oleksiewicz-Pilucik. Większość mężczyzn uważa, że ma skórę wrażliwą, w związku z czym szukają produktów nie powodujących podrażnień.

Co powie żona? Według danych udostępnionych przez Nivea Polska, ponad 40 proc. mężczyzn kupuje kosmetyki samodzielnie. Większość z nich stanowią mężczyźni w wieku do 40 lat (ponad 70 proc.), a około 40 proc. to mężczyźni w wieku 20-30 lat. Wśród kupujących dominują osoby z wyższym i średnim wykształceniem – łącznie stanowią około 85 proc. Jednak ponad 30 proc. kupujących kosmetyki męskie to kobiety. – Odgrywają niezwykle ważną rolę w wyborze męskich kosmetyków, często osobiście je kupują – potwierdza Joanna Kowalczuk, kierownik działu marketingu Ziaja. Na tym

ich rola się jednak nie kończy – partnerki namawiają do stosowania preparatów kosmetycznych, wskazują na potrzeby, które kosmetyki mogą zaspokoić, uświadamiają różne aspekty ich stosowania. Według badania Touchpoints 2011 (źródło: L’Oréal), co czwarty mężczyzna deklaruje, że wpływ na jego decyzje dotyczące wyboru kosmetyku ma kobieta. Podobny procent deklaruje, że to kobieta jest odpowiedzialna za zakup ich kosmetyków. Poza tym panowie po prostu lubią dostawać od kobiet kosmetyki w prezencie. Katarzyna Chorąży

Kosmetyki do twarzy dla mężczyzn, wielkość i wartość sprzedaży KATEGORIA SEGMENT

Kosmetyki do pielęgnacji twarzy dla mężczyzn Peelingi Kremy przeciwzmarszczkowe Kremy/żele pod oczy Kremy nawilżające Maseczki Kremy odżywcze Kremy do specjalnej pielęgnacji Kremy regenerujące oraz kremy na noc Kosmetyki do mycia twarzy

Wielkość sprzedaży w 1000 l udziały ilościowe styczeń ’10styczeń ’09-grudzień ’10 -grudzień ’09 97,0 0,0 14,3 0,4 30,3 0,0 2,4 0,0 15,4 37,1

100,0 3,7 15,3 0,9 28,0 0,1 1,7 0,0 16,4 33,9

Zmiana (%/p%)

2,2 3,7 1,0 0,5 -2,2 0,0 -0,8 0,0 1,0 -3,2

Wartość sprzedaży w 1000 zł udziały wartościowe Zmiana (%/p%) styczeń ’09styczeń ’10-grudzień ’09 -grudzień ’10 37 194,0 0,0 28,1 2,9 30,0 0,0 1,9 0,0 23,2 13,9

39 292,0 0,9 27,9 5,5 27,6 0,0 1,4 0,0 22,9 13,7

5,6 0,9 -0,3 2,6 -2,3 0,0 -0,5 0,0 -0,2 -0,2

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego

Moje kosmetyki w większości kupuję osobiście. Jeśli chodzi o produkty do golenia to przeważnie sięgam po takie marki, jak Nivea lub Avon. Stosuję także żele do kąpieli Colgate-Palmolive. Zazwyczaj na zakupy kosmetyczne udaję się do drogerii Rossmann lub supermarketu. Przez Internet zamawiam tylko perfumy. Nie mam swojej ulubionej marki czy zapachu, lubię wypróbowywać nowości. Piotr, lat 38, przedstawiciel handlowy Wiadomości Kosmetyczne – Maj 2011

Zazwyczaj kupuję kosmetyki w supermarketach, bo jest w nich największy wybór. Sam dokonuję wyboru co do marki. Natomiast jeśli jest to coś nowego, bazuję na opinii w czasopismach bądź opinii znajomych. Najczęściej kupuję krem do twarzy i płyn po goleniu Nivea, a także żel pod prysznic Dove. Są to produkty, które spełniają moje oczekiwania. Odpowiada mi produkt sam w sobie jak i jego cena. Moja żona uważa, że to właśnie dzięki nim mam cerę jak noworodek. Wojtek, lat 39, kucharz


37

Zarządzanie męską kategorią Kategoria męskiej pielęgnacji (men care) dzieli się na trzy zasadnicze części: segment produktów do golenia, segment produktów po goleniu oraz kosmetyki pielęgnacyjne. Prawie we wszystkich sieciach handlowych są one zarządzane niezależnie od siebie. Ponadto, w każdym z segmentów dominuje inna marka. Patrząc na wyniki rynkowe łatwo dostrzec, że pielęgnacja męska jest jedną z najdynamiczniej rozwijających się kategorii kosmetycznych w Polsce (ponad 17 proc. wzrostu w kanale nowoczesnym). Warto jednak zwrócić uwagę, że jednocześnie jest jedną z najmniejszych. Podobnie jak w przypadku kategorii pielęgnacji twarzy dla kobiet, kluczowa dla jej dalszego rozwoju jest właściwa ekspozycja w punktach sprzedaży, zachęcająca do zakupu, oraz silne budowanie świadomości marek u konsumentów. Około 50 proc. mężczyzn samodzielnie podejmuje decyzje o zakupie kosmetyków. Należy jednak pamiętać, że również ok. 30 proc. męskich kosmetyków jest wybieranych i kupowanych przez panie. Mężczyźni w większym stopniu niż kobiety są wierni markom, które stosują. Nic dziwnego, że jednym z najważniejszych kryteriów budowania ekspozycji jest właśnie marka. Kosmetyki wewnątrz poszczególnych marek powinny być dzielone na gamy, zgodnie z logiką wiekową. Najdroższe produkty powinny zająć najwyższe półki. Z całą pewnością niewskazane jest wyodrębnienie w ramach kategorii segmentu produktów do oczyszczania twarzy. Po pierwsze, osłabiamy w ten sposób ich widoczność na półce, po drugie poziom edukacji konsumentów jest wciąż zbyt niski. Ustawienie wszystkich

męskich kosmetyków obok siebie zwiększa prawdopodobieństwo zakupów komplementarnych. Niezwykle ważne jest zwrócenie uwagi na tę kategorię poprzez odpowiednie elementy graficzne – stosowanie listew półkowych ze znacznikami segmentów i marek. Warto również umieścić przy półce materiały informacyjne i promocyjne, do których klienci będą mieć swobodny dostęp.

Kosmetyki do twarzy dla mężczyzn, lokalizacja sprzedaży, ujęcie wartościowe TYPY

sklepu Hipermarkety >2500 mkw. Supermarkety <2500 mkw. Sklepy chemiczne sieciowe Sklepy chemiczne niesieciowe Sklepy spożywczo-przemysłowe Sklepy spożywcze Sklepy wielobranżowe Kioski Apteki

styczeń’ 09-grudzień’ 09

styczeń’ 10-grudzień’ 10

27,5 3,9 48,9 15,3 0,3 0,1 0,7 0,1 3,1

27,1 3,5 54,3 11,6 0,2 0,0 0,5 0,2 2,5

Zmiana (%/p%) -0,4 -0,5 5,4 -3,7 -0,1 0,0 -0,1 0,0 -0,7

Nie wiesz, jak

rozplanować męską kategorię? L’Oréal podpowiada!

Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego

Od wielu lat niezmiennie jestem przywiązany do takich marek, jak Gillette (żel do golenia dla cery wrażliwej) i Nivea (balsam po goleniu i krem do twarzy Nivea Soft). Dzięki tym produktom moja skóra nie piecze, jest gładka i nawilżona. Jeśli chodzi o żele pod prysznic i antyperspiranty to chętnie sięgam po markę Old Spice. Kosmetyki zawsze kupuję w drogeriach Rossmann. Decyzję o tym, co wkładam do koszyka, podejmuję sam (przy wyborze kieruje się marką, nigdy ceną). Wyjątkiem są dezodoranty – wybieram zapach, który podoba się żonie. Czasami też syn zasugeruje mi jakąś nowość, choć zazwyczaj i tak wracam do starych, sprawdzonych produktów. Jacek, lat 48, nauczyciel

Kosmetyki, których używam, kupuję raczej w dużych drogeriach. Nie zamawiam ich przez Internet, chociaż moja dziewczyna robi to nagminnie. Mam kilka ulubionych marek, np. żel do golenia Nivea, krem do twarzy L’Oréala, żel pod prysznic Palmolive. Niedawno odkryłem kosmetyki pod oczy Zepter z serii Swisso Logical Philip for Men, które świetnie sprawdzają się podczas wiosennego przesilenia. Chłodzą i maskują worki pod oczami, które, niestety zaczęły mi się robić, chyba z racji wykonywanego zawodu. Marcin, lat 31, ratownik medyczny Wiadomości Kosmetyczne – Maj 2011


strefa urody Trendy

Nastolatki nie mają

problemu z wydawaniem

pieniędzy

Kryzys? Jaki kryzys? Dla nastolatków to pojęcie nie istnieje. Rodzice pracują, więc stać ich na wypłatę kieszonkowego. Takie zsumowane kieszonkowe wszystkich polskich nastolatków wynosi 160 mln zł miesięcznie. Spora jego część jest wydawana na kosmetyki.

Nastolatki uwielbiają zakupy. Według Grażyny Adamczyk z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu dzieci i młodzież są „niejednorodną pod względem zachowań i postaw rynkowych” grupą. To co ich łączy, to czerpanie ogromnej satysfakcji z samej czynności robienia zakupów. Dla ponad trzech czwartych nastoletnich konsumentów „chodzenie po sklepach” jest świetną formą spędzania wolnego czasu, czynnością relaksującą i poprawiającą nastrój. Ponadto 80 proc. jest zdania, że wyprawa np. do galerii handlowej to miłe chwile spędzone z rodziną lub znajomymi. Mniej niż co trzecie dziecko uważa zaś zakupy za obowiązek.

Polskie kieszonkowe Marketingowcy szanują młodego klienta, którego rola na zakupach nie ogranicza się tylko do biernego uczestnictwa. Okazuje się, że podczas rodzinnych wypraw do sklepów dzieci przejmują role konsultantów. Proporcjonalnie do wieku rola w decydowaniu lub współdecydowaniu o zakupie produktu jest większa. I tak nastolatki mające 15-18 lat mają więcej do powiedzenia m.in. przy zakupie telefonów komórkowych, gier komputerowych a także przy wyborze miejsca rozrywki. Dopiero zakup sprzętu grającego czy oprogramowania do komputera pozostaje w gestii rodziców, ale i to się już zmienia. Jeśli chodzi o odzież czy obuwie młodzi

konsumenci stają się inicjatorami zakupów, którzy mają decydujący głos przy wyborze konkretnej rzeczy. I na nic protesty rodzica, że bluzka ma okropny kolor, a jeansy są strasznie powycierane. Jeśli dorosły odmówi zakupu, nastolatek zapłaci ze swojego kieszonkowego, które na wszelki wypadek zawsze zabiera ze sobą. A są to sumy niebagatelne. Jak wynika z raportu przeprowadzonego przez Ipsos w 2010 roku, prawie jedna trzecia rodziców (29 proc.) regularnie wypłaca kieszonkowe swoim pociechom. W sumie polskie kieszonkowe wynosi 160 mln zł miesięcznie. Średnio do kieszeni nastolatka wpływa 56 zł na miesiąc. Najwięcej otrzymuje młodzież w wieku 15-18 lat (średnio 82 zł),

Nasza sonda!

Czy kupujesz kosmetyki? Ile na nie wydajesz? Po swoje pierwsze kosmetyki sięgnęłyśmy, gdy miałyśmy 11 lat. Od tamtego czasu mamy już swój tonik, żel do twarzy i błyszczyk (miesięcznie wydajemy na nie ok. 40 zł). Kupując coś kierujemy się poradą kogoś bardziej doświadczonego, najczęściej mamy. Wydaje nam się, że w 96 proc. wygląd ma znaczenie, dlatego staramy się o niego dbać. I dlatego na specjalne okazje, poza wyżej wymienionymi kosmetykami, używamy kredki do oczu. Aleksandra, lat 12 i Weronika, lat 13 Wiadomości Kosmetyczne – Maj 2011

Lubię mieć różne kosmetyki. Dlatego jeśli zobaczę coś nowego i odpowiedniego do mojego wieku staram się, aby znalazło się to w moim posiadaniu. Często kupuję tonik, balsam do ciała, antyperspirant, różne dezodoranty, pomadki ochronne do ust lub błyszczyki. Rzadziej sięgam po krem nawilżający do twarzy lub odżywki do paznokci. W sumie miesięcznie na kosmetyki wydaję ok. 30 zł. Zazwyczaj wybieram takie, które zostały już przeze mnie sprawdzone, ale zwracam też uwagę na opakowanie, cenę i zapach. Marka jest dla mnie ważna, ale nie oznacza to, że kupuję kosmetyki tylko znanych i drogich producentów. Tańsze kosmetyki wcale nie są gorsze. Myślę, że każda dziewczyna od najmłodszych już lat chce ładnie wyglądać. U mnie przywiązywanie wagi do ubioru zaczęło się już w przedszkolu. Wtedy najważniejsze dla mnie było, żeby mieć ładną spódniczkę, kolorowe gumki i spinki we włosach. Z biegiem lat zwracałam uwagę na to, co zakładam, jeszcze bardziej. Kosmetyków zaczęłam używać ok. 8-9 roku życia. Najpierw były to kremy ochronne, balsamy, zaś potem dezodoranty, błyszczyki, odżywki do paznokci i włosów oraz antyperspiranty. Ada, lat 14


39

ich młodsi koledzy dostają zaś 43 zł. Jeśli doliczymy do tego pieniądze, które spływają od rodziny w formie prezentu lub jako nagroda za dobre stopnie, wyjdzie nam całkiem przyzwoita kwota, którą nastolatek spożytkuje jak chce. Nastolatki nie mają problemów z wydawaniem pieniędzy. W 100 procentach przeznaczają je na swoje przyjemności. W opinii 61 proc. rodziców ich pociechy wydają większość swoich „zaskórniaków” na słodycze, następnie na napoje (37 proc.), gazety i czasopisma (27 proc.) oraz na karty lub abonament za telefon komórkowy (21 proc.). Młodzież w wieku 15-18 lat częściej niż młodsze dzieci przeznacza kieszonkowe na kosmetyki (35 proc.), karty lub abonament za telefon komórkowy (33 proc.) a także rozrywkę: kino, koncerty, wyjścia do klubów (16 proc.). O tym, na jaki produkt warto zwrócić uwagę, nastolatki dowiadują się z Internetu, wchodząc np. na liczne fora społeczno-

ściowe. Nie bez znaczenia są też reklamy radiowe i telewizyjne. Zwłaszcza te drugie, za pomocą kolorowych zmieniających się obrazów, łatwo wpadającej w ucho muzyki, zabawnych gier słownych, kuszą i działają na zmysły młodego człowieka. Nastolatki w sidłach konsumpcji Jak wynika z ogólnopolskiego badania socjologicznego „Moje konsumenckie ABC”, przeprowadzonego przez Centrum Badania Opinii Społecznej, na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, nastolatki z zainteresowaniem przyglądają się reklamom. Choć deklarują krytyczny do nich stosunek, to jednak większość z nich (zwłaszcza chłopcy) zwraca uwagę na marki. I to właśnie mar-

ka jest głównym determinantem ich konsumenckich zachowań. Na takie zachowania niejednokrotnie ma wpływ presja otoczenia. Już uczniowie gimnazjum potrafią odróżnić, kto z ich klasy ma na sobie bluzkę z najnowszej kolekcji znanej marki, a kto ciuch z secondhandu. Coraz częściej dochodzi do sytuacji, w której osoba nieposiadająca ubrań opatrzonych metkami drogich sklepów jest dyskryminowana i odrzucana przez grupę. Analogicznie, jeśli chodzi o dbanie o siebie. Nastolatki z jednej strony chcą wtopić się w grupę, podążają za bieżącymi trendami, z drugiej zaś pragną pokazać własną niezależność i osobisty, wyjątkowy styl. Podpatrują, jak wyglądają ich rówieśnicy, czerpią inspirację z trendów

Dla ponad trzech czwartych nastolatków „chodzenie po sklepach” jest świetną formą spędzania wolnego czasu

Od pierwszej klasy gimnazjum mam swoje kosmetyki i staram się dbać o siebie, ale nie mam na tym punkcie obsesji. Uważam, że dziewczyna powinna raczej potrafić zachować się w towarzystwie i wypowiadać na różne tematy, aniżeli perfekcyjnie wyglądać. Dlatego nie przesadzam z kupnem kosmetyków. Na szampon, żel pod prysznic, dezodorant wydaję miesięcznie ok. 20 zł, zaś na kosmetyki „kolorowe” (puder, mascara i pomadka ochronna) ok. 15 zł. W swoich wyborach kieruję się opiniami, które przeczytałam na różnych stronach internetowych i tym co zobaczyłam w reklamie (kochana komercja). Marka nie jest dla mnie najważniejsza, ale myślę, że mimo wszystko ma wpływ na jakość produktu. Jagoda, lat 15

Muszę mieć jest tusz do rzęs, to najważniejsze. Poza tym posiadam też podkład, cienie do powiek, kredkę do oczu a także kremy do twarzy pod podkład i kosmetyki do demakijażu. Średnio przeznaczam na nie ok. 50 zł miesięcznie. Ważna jest dla mnie cena oraz to, czy dany artykuł mi odpowiada, np. kolorem. Marka schodzi na dalszy plan. Zdarza się, że bardziej podoba mi się produkt, który nie jest znany. Moim zdaniem dobry wygląd ma znaczenie, wbrew obiegowej opinii, że nie powinno oceniać się człowieka po wyglądzie. Pierwszy raz, gdy sięgnęłam po kosmetyk, byłam w 2 klasie gimnazjum. Wtedy też miały miejsce pierwsze próby makijażu i podkradanie mamie kosmetyków. Teraz obowiązkowo muszę mieć już swoje własne. Asia, lat 16 Wiadomości Kosmetyczne – Maj 2011


strefa urody Trendy dyktowanych przez celebrytów i zaczynają eksperymentować z ubiorem, w przypadku dziewczyn również z makijażem. Już 10-letnie uczennice sięgają po swoje pierwsze kosmetyki. Gimnazjalistki nie mogą obyć się bez własnego błyszczyka i tuszu do rzęs. Z wiekiem ich kosmetyczka powiększa swoją zawartość m.in. o puder, róż i kredkę do powiek. 20 proc. 15-latek farbuje włosy. Licealistki nagminnie zakładają tipsy. Wszystkie te zabiegi upiększające oraz zakupy ulubionych kosmetyków i ubrań pochłaniają sporą cześć ich kieszonkowego. Okazuje się, że dziewczyny (w odróżnieniu od chłopców, którzy pod wpływem impulsu potrafią wydać wszystko, co mają) są wyjątkowo cierpliwymi i świadomymi swoich potrzeb klientkami, które poddają uważnej ocenie realną wartość kupowanych towarów. Raport „Nastolatka jako konsument i uczestnik procesu komunikacji” przeprowadzony na zlecenie Euro RSCG Worldwide PR przez firmę badawczą MicroDialogue pokazał, że ponad 60 proc. dziewczyn czeka z zakupem pożądanego produktu aż do chwili, gdy pojawi się on w wyprzedaży. Jednocześnie aż 77 proc. chętniej kupi towar

przeceniony, niż taki, za który trzeba zapłacić pełną cenę. A informacje o promocjach i aktualnych wyprzedażach nastolatki dostają z pierwszej ręki, gdyż prawie 40 proc. dziewcząt zapisuje się na listy mailingowe swoich ulubionych sklepów. – Pokolenie nastoletnich dziewcząt stanowi wpływową grupę napędzającą konsumpcję wielu towarów i usług – ko-

mentuje Witold Libera, brand planning director Euro RSCG Poland. – Jednak bywa ona wciąż niedoceniana, również w Polsce. A przecież poziom dojrzałości konsumenckiej, jaki wykazują nastolatki, powinien skłonić marketerów do przemyślenia dotychczasowego sposobu komunikacji z nimi – dodaje Libera. Pozyskanie sympatii młodego konsumenta może okazać się kluczem do sukcesu. Dziewczyny polecają sobie wzajemnie

dobre rzeczy. 65 proc. ankietowanych przyznało, że chcą się dzielić informacją o wyprzedaży w ulubionych sklepach ze swoimi siostrami lub najlepszymi przyjaciółkami. 57 proc. twierdzi, że przekaże tym osobom informację o nowo odkrytej marce lub nowym trendzie. Do siostry lub przyjaciółki mają największe zaufanie i wierzą, że warto liczyć się z ich zdaniem. Dlatego też, gdy nastolatka zabiera którąś z nich na zakupy wydaje o 23 proc. więcej, niż gdy jest w dużej grupie znajomych. Co ciekawe, gdy dziewczyna ma za doradcę swojego chłopaka, wydaje zaledwie 43 proc. kwoty, którą zostawiłaby w sklepie idąc do niego z siostrą lub przyjaciółką. Nastolatki mają dużą moc sprawczą. Potrafią długo przekonywać rodziców, że warto kupić to, co im się podoba. Podążając za trendami chętnie poznają nowe produkty, o których potem wymienią opinię z rówieśnikami. A co najważniejsze, będąc na utrzymaniu rodziców, bez oporów wydadzą całe swoje oszczędności na własne przyjemności. Czy można wymarzyć sobie lepszego konsumenta? Agnieszka Saracyn-Rozbicka

4 3

5

1 6 2

1 E liminator zaczerwienień i połysku Lumene Natural Code o mineralnej formule. Idealny do poprawek w ciągu dnia, dopasowuje się do odcienia skóry. Ma działanie przeciwzapalne i antybakteryjne. Bodr. Jorgensen, cena: 34,90 zł 2 R oll-on przeciw niedoskonałościom 2w1 Garnier Czysta Skóra Active. Natychmiast pokrywa wypryski lekkim fluidem z mineralnymi pigmentami. W ciągu 24-godzin osusza je i regeneruje skórę. L’Oréal, cena: ok.19 zł 3 Under Twenty krem i puder antybakteryjny w jednym. Nawilża skórę, wyrównuje jej koloryt, naturalnie maskując wypryski i zmniejszając widoczność porów. Przeznaczony dla nastolatek, które nie stosują ciężkich, „dorosłych” fluidów. Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris, cena: 12,99 zł/75 ml

Moja chęć posiadania wyraża się we wszystkim. Lubię mieć dużo rzeczy, nawet jeśli są mi mało potrzebne. Odkąd zaczęłam chodzić do szkoły średniej, masowo kupuję tusze do rzęs, balsamy, podkłady, róże, żele do kąpieli i błyszczyki (wydaję na nie średnio 100-120 zł na miesiąc). Zazwyczaj sięgam po markowe kosmetyki, gdyż wyznaję zasadę: dobra marka to dobry efekt. A na dobrym wyglądzie bardzo mi zależy – w końcu, jak cię widzą, tak cię piszą. Paulina, lat 18 Wiadomości Kosmetyczne – Maj 2011

4 P ure Control SOS głęboko oczyszczający żel do mycia twarzy zwalcza pryszcze oraz łagodzi zaognione zmiany trądzikowe, matuje i wygładza skórę. Zawiera kwas salicylowy, wyciąg z oczaru wirginijskiego (Hamamelis) i cynk. Eveline Cosmetics, cena: 10,80 zł/150 + 50 ml 5 Tonik antybakteryjny Nuno oczyszcza i zamyka rozszerzone pory, intensywnie nawilża naskórek, ogranicza wydzielanie sebum. Składniki aktywne: Ac. Net – inhibitor 5 alfa – reduktazy, alantoina, alga Nori, ekstrakt z mięty, D-panthenol. Ziaja, cena: ok. 4,90 zł/200 ml 6 Nivea Visage Pure Effect rozgrzewający żel głęboko oczyszczający odblokowuje pory, rozgrzewając się w kontakcie z mokrą skórą. Działa antybakteryjnie, oczyszcza z nadmiaru serum, nie przesusza skóry. Zawiera ekstrakt z magnolii. Beiersdorf, cena: 12,99 zł/100 ml

Jestem alergikiem i stosuję specjalne mydła, szampony i kremy przepisane przez lekarza, więc wydaję na kosmetyki więcej niż moi koledzy, bo ok. 200 zł miesięcznie. Przy wyborze produktów sugeruję się właściwościami natłuszczającymi (kremy) i zapachem (dezodoranty). Marka nie gra dla mnie roli. Irytuje mnie, że muszę dopłacać tylko dlatego, że dany produkt posiada etykietę znanego producenta. W obecnym świecie wygląd jest naszą wizytówką. Już na etapie szkolnym, jeśli nie jesteś przystojny lub piękna, to przestajesz się liczyć. Konrad, lat 19



strefa urody Makijaż

Analiza kolorystyczna

Pani Jesień

Beata Małachowska

Jej największym atutem są bujne, rude włosy i romantyczne kocie oczy – Pani Jesień. W Polsce rzadko spotykany typ urody, stanowi tylko ok. 5 proc. naszej populacji, przeważa w krajach anglosaskich. Jesień jest wymarzonym typem bohaterki literackiej, obiektem zazdrosnych spojrzeń i niedoścignionym wzorem zabiegów fryzjerskich.

Pani Jesień nie ma typowego wzorca karnacji. Może mieć skórę bladą, zaróżowioną lub oliwkową. Charakterystyczną ozdobą są piegi. Taka „angielska” uroda, oprócz piegów, wyróżnia się również zaczerwienionymi policzkami od płytko położonych naczyń krwionośnych. W Polsce dużym problemem jest znalezienie klasycznej Jesieni. Nasz kraj zamieszkują potomkowie wielu nacji i do dominujących słowiańskich genów, na skutek

działań wojennych i migracji, doszły mieszanki krwi germańskiej, skandynawskiej, tatarskiej, rosyjskiej i osmańskiej. Stąd też polska „odmiana” może mieć część cech klasycznej Jesieni, a część np. słowiańskich. I tak spotkamy Jesień z piegami o zaróżowionej skórze, która nie toleruje słońca (opala się na czerwono) i łatwo rumieni się pod wpływem emocji, jak również Jesień o oliwkowej cerze, łatwo przyjmującej opaleniznę i ozdobioną

nielicznymi piegami tylko w dzieciństwie lub po intensywnym opalaniu. Włosy Jesieni to, wielbiona od czasów Tycjana, ognista feeria barw: rude, kasztanowe, złociste, bursztynowe, koniakowe, a w polskich realiach często brązowe lub czekoladowe. Oczywiście do przeprowadzenia analizy kolorystycznej musimy znać ten pierwotny, oryginalny kolor włosów, a nie ten, który został uzyskany przez stosowanie nowoczesnych farb. Kolor oczu Jesieni jest mieszanką zieleni, złota lub brązu. Bardzo często są to typowe, książkowe „kocie oczy”, które zmieniają swoje dominanty wraz z intensywnością światła czy garderoby. Brwi i rzęsy są dosyć wyraźne, często z rudą lub kasztanową poświatą. Barwy październikowego parku Zarówno w garderobie Jesieni, jak i w makijażu pojawiają się barwy październikowego parku, dojrzewających owoców, jesiennych kwiatów i lasów. Bawiąc się tymi kolorami pamiętajmy o tym, że pasują one tylko do tej wyraźnej urody. Wbrew ogólnej opinii, mało kto o innym typie dobrze wygląda w powszechnie kupowanych brązowych czy złotych cieniach do powiek – przecież kolory te są stosowane w charakteryzacji postarzającej. Jesieni proponuje się odrobinę ekstrawagancji, stylu etnicznego lub artystycznego bałaganu. Ta wyjątkowa kobieta pięknie wygląda w skórzanej odzieży, naturalnych tkaninach i dzianinach. Jej osobowość jest często bardzo twórcza, odważna, emocjonalna i ekstrawertyczna, dobrze więc czuje się w garderobie nieszablonowej, wyrażającej charakter i temperament właścicielki. Analizę kolorystyczną osoby „podejrzewanej” o ten właśnie typ urody należy przeprowadzać bardzo dokładnie i wytrwale przykładać wiele chust kolorystycznych. Pamiętajmy, że jest to najbar-

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


43 dziej nietypowa w naszym kraju uroda i nie trafia się codziennie. Jeżeli ze statystyk wynika, że połowa naszych klientek to zdiagnozowane Jesienie, to znaczy, że popełniamy jakiś błąd przy analizie. W typie Tycjana Kolor podkładu bardzo dokładnie dobieramy na kątach żuchwy. Jeśli nasza Jesień ma skórę wrażliwą z tendencją do pękających naczyń krwionośnych, koniecznie musimy użyć kamuflażu lub zielonej czy niebieskiej bazy. Dokładnie utrwalamy makijaż sypkim pudrem transparentnym, modelujemy twarz i nanosimy ciepły kolor różu na szczyty kości policzkowych. Najczęściej klientki wybierają kolor terakoty, brzoskwini lub ciepły ceglany. Cienie do powiek dają wiele możliwości do twórczych wariacji. Wszystkie barwy jesienne charakteryzują się złotym tłem i lekko przydymioną poświatą, stąd też na powiece mogą znaleźć się złociste brązy, ochry, oliwkowe tonacje, brzoskwiniowe refleksy i kolory wrzosów. Konturówka i pomadka lub błyszczyk powinny współgrać kolorystycznie z resztą makijażu, więc wybieramy także zgaszone, ciepłe barwy. Najpiękniej prezentują się odcienie: kasztanowy, ciepła czerwień, czekoladowy, rdzawy, ceglasty czy – dla odważnych – zgaszony pomarańczowy.

Pani Jesień od wieków wzbudzała zachwyt swoją oryginalnością, niezwykłością, delikatnością, a jednocześnie ukrytą drapieżnością. Tycjan kochał ten typ kobiecości i na swoich płótnach uwieczniał modelki o takiej urodzie, otoczone barwami należnymi jesiennemu pejzażowi. Dlatego drogie Jesienie nie wstydźcie się swoich piegów, rudych włosów i delikatnej cery... Jesteście jak egzotyczne ptaki, za którymi z zachwytem wodzimy wzrokiem. Innym kobietom na pocieszenie pozostaje jedynie wizyta u fryzjera, by ten choć trochę pomógł im zbliżyć się do waszej ognistej urody.

1 L akier Pupa w głębokim, intensywnym, neonowym kolorze – pomarańczowy odcień, jeden z hitów tegorocznej wiosny. Baltic Company, cena: 23 zł 2 Lakier Metallic Golden Rose w zależności od kąta padania światła zmienia swój odcień. Golden Rose. 3 Zielona kredka do podkreślenia makijażu oczu Eye Max Precision. Eveline Cosmetics, cena: 10 zł 4 Magnetyczne cienie do powiek Artdeco. Baltic Company, cena: kasetka – 39,50 zł, wymienialne cenie – 25,50 zł/szt.

4

Beata Małachowska www.beautyart.pl fot.: Anna Ciecieńska

2 1 3

promocja

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


strefa urody Pielęgnacja

Pomadka czy

błyszczyk?

!

Jedno i drugie Światowe trendy typują pomadkę na królową tego lata. Ale kobiety odpowiadają: nie każcie nam wybierać, i jak zawsze kupują to, na co mają ochotę. Błyszczyk, pomadkę albo dwa w jednym. Moda ma to do siebie, że jest zmienna. Jak kobieca natura. Dlatego trudno mówić o jednym, głównym, obowiązującym makijażu ust. Jest on taki, w jakim czujemy się dobrze i atrakcyjne. Dla jednych idealny będzie bardzo mocy i rzucający się w oczy, dla innych delikatny, prawie niewidoczny. Jedne kobiety wybiorą pomadkę, która daje kryjący kolor na ustach, inne wolą lekko zabarwiony błyszczyk. A więc pomadka czy błyszczyk? Kwestia raczej zostanie nierozstrzygnięta.

– Rzeczywiście mowa jest o wielkim powrocie pomadek, ale rynek już parokrotnie zweryfikował, że w ciepłych okresach roku Polki wybierają produkty na usta w lżejszych formułach, z większym połyskiem i wygodniejsze w aplikacji, czyli różnego rodzaju błyszczyki – mówi Ilona Spychalska, product & education director w firmie Brodr. Jorgesen (Gosh, Lumene, Ace of Face). – Moda na błyszczyki trwa od kilku lat i chociaż już widać powrót pomadek, moim zdaniem, nie zastąpią one błyszczyków – dodaje Renata Ciszewska-Kłosińska, dyrektor marketingu Delia Cosmetics. Jedno jest pewne, większości kobiet trudno sobie wyobrazić, że mogłyby się bez pomadki i błyszczyka obyć. A wsłuchują się w trendy, bo choć mają swoje ulubione produkty, chcą być na czasie. Poza tym uwielbiają wypróbowywać nowinki (A może ta pomadka będzie lepsza od poprzedniej?) i sprawiać sobie przyjemności (Nie mam pieniędzy na buty, a co tam, kupię sobie chociaż błyszczyk!). Zobaczmy więc na co w tym sezonie mogą się skusić. Trwałość pomadki, połysk błyszczyka – Bardzo modne w tym sezonie jest połączenie pomadki z błyszczykiem, co daje

nam optymalne rozwiązanie, zarówno dla zwolenniczek pomadek, jak i błyszczyków do ust – mówi Anna Nestor z działu marketingu firmy Wibo. Takie zalety pomadki i błyszczyka łączy Tempting Lips z limitowanej różanej kolekcji (Rose Collection) Wibo. To pomadka, ale o wyjątkowo lekkiej formule, która nadaje ustom wilgotny połysk. Na to samo rozwiązanie zwraca uwagę Jolanta Klimczuk, product manager w firmie Achtel: – Pomadka czy błyszczyk, to odwieczny temat, na który toczą się dyskusje odkąd tubki i buteleczki wypełnione lśniącymi kosmetykami zaczęły konkurować z klasycznymi szminkami – śmieje się. – Klientki są coraz bardziej wymagające i oczekują produktów innowacyjnych. A są nim w tym sezonie pomadki nabłyszczające, czyli takie, które łączą zalety pomadki i błyszczyka. W damskich torebkach zrobi się więcej miejsca – dodaje. Achtel proponuje w tym sezonie właśnie taką pomadkę nabłyszczającą Simple Beauty. Różnorodność. Na nią powinni postawić właściciele sklepów kosmetycznych. Pomadki i błyszczyki w różnych formułach i kolo-

Soraya zapytała właścicieli drogerii o zdanie Marka Soraya dobrze przygotowała się do wprowadzenia na rynek nowego produktu – przeciwzmarszczkowego make-upu scenicznego z ekstraktem z fioletowego ryżu, w którego kampanii reklamowej występuje Edyta Górniak. Kosmetyk przed wejściem na rynek został przekazany do testowania właścicielom i pracownikom drogerii. Następnie przedstawiciele handlowi firmy przeprowadzili na jego temat ankietę. Poprosili o szczerą opinię na temat produktu i zapytali, jaką Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011

jego ilość właściciele sklepów byliby skłonni zamówić. Przy okazji zbierali również opinie na temat innych kosmetyków marki Soraya. Nowy make-up przy wprowadzaniu na rynek otrzymał nie tylko silne wsparcie w postaci reklamowej kampanii telewizyjnej, ale także poprzez materiały POS w miejscu sprzedaży. Dla drogerii zostały przygotowane wystawienniki i prezentery z wizerunkiem artystki – Edyty Górniak, która promuje kosmetyk. (kb)



strefa urody Makijaż

1

rach dają wybór, czyli to, czego kobiety oczekują przede wszystkim. Warto wiedzieć, jakie kolory tego lata będą najmodniejsze i na nie zwrócić szczególną uwagę eksponując asortyment. Tu również widocznych jest kilka głównych nurtów. – Wiosna i lato stoją pod hasłem nasyconych, pochodzących od roślin i owoców, kolorów. Mówię o odzieży, bo od trendów odzieżowych rozwija się cała reszta. Oznacza to, że kosmetyk kolorowy i makijaż dopasowują się do panującej w świecie mody tonacji – wyjaśnia Monika Wątorek, training team manager Coty Prestige & Beauty. – Każdy niemal kolor znajdzie więc swoje zastosowanie, może z wyjątkiem ciemnych brązów, które i tak

2 3

4

1 Bell My Shake nawilżający błyszczyk optycznie powiększający usta dzięki technologii 3D. Bell, cena: ok. 10 zł 2 Mineralny błyszczyk w tubce Delia Onyx Care & Shine dzięki kompleksowi BIO-mineral intensywnie regeneruje skórę ust. Delia Cosmetics, cena: 9,92 zł 3 Wyciąg z kwiatu lotosu, bogaty w polifenole roślinne, flawonoidy i olejki eteryczne to główny składnik błyszczyka Gosh Light’n Shine w podświetlanym opakowaniu z lusterkiem. Brodr. Jorgensen, cena: 49,90 zł 4 Nawilżający błyszczyk do ust Sparkling Rose Kiss z różanym aromatem pozostawia na ustach mieniące się refleksy. Wibo. 5 Pomadka Lumene Natural Code z czterema olejkami pielęgnacyjnymi. Brodr. Jorgensen, cena 22,90 zł 6 Ultra lekka pomadka błyszczykowa Tempting Lips z limitowanej Kolekcji Różanej Wibo.

6 5

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011

w gamie błyszczyków pojawiają się niezmiernie rzadko. Dodam, że dość szczególne miejsce w sezonie wiosennym i letnim zajął pomarańczowy i wszelkie jego odcienie z koralem włącznie, co powinno znaleźć odbicie, w kolorystyce makijażu – podpowiada Monika Wątorek. W większości sezonowych kolekcji widoczne są te kolory. Podobnie jak wszelkie odcienie różu. Występują w wersjach nasyconych, jak i delikatnych, rozbielonych, charakterystycznych dla nurtu nude-look. – Najmodniejsze są zestawienia nasyconych i ekspresyjnych kolorów. Są to odcienie wspomnianego różu, pomarańczo-

wego, towarzyszy im chaber w połączeniu z granatem, fuksja, fiolet, zieleń, przyciągający uwagę kolor żółty – wymienia Anna Nestor. – Drugim trendem są wszelkie pastele, od delikatnej limonki po intensywną miętę, lawendę i wszelkie pudrowe róże – dodaje. Nie odchodzi w zapomnienie klasyka. Czerwone usta, szczególnie na wieczorne wyjścia, zawsze były i będą modne. – Mimo że nasza firma podąża za modowym szaleństwem kolorystycznym, zawsze podkreślamy, że trendy są tylko drogowskazem na drodze. Kobieta powinna po prostu czuć się w wybranym kolorze komfortowo – mówi Joanna Pawłowska, dyrektor sprzedaży w firmie Golden Rose. Czego oczekują kobiety od pomadki i błyszczyka? Nie tylko, by uwydatniły kolor ust i nadały im połysku lub efektu wilgotności. Nakładane kilka razy dziennie mają również pielęgnować usta, chronić je przed zimnem, wiatrem i promieniowaniem słonecznym. W tym kierunku idzie więc myślenie producentów, gdy przygotowują nowości. – Nie tylko wprowadziliśmy w tym sezonie wiele modnych odcieni pomadek Ultra Rich Color, takich jak fuksja, pomarańcza, malina, czerwień, ale ich skład został wzbogacony o składniki odżywcze, m.in. masło shea, minerały, witaminę E, A – mówi Joanna Pawłowska. – Fanki makijażu „make-up no makeup” zamiast szminki mają do wyboru dające delikatniejszy efekt nowe błyszczyki Pearl and Shimmer Gloss, które pokrywają usta naturalnym pigmentem – dodaje. L’Oréal Paris stawia w tym sezonie na sprawdzoną od lat klasyczną szminkę Color Riche, która dostępna jest w 31 kolorach – intensywnych oraz naturalnych. Nowe kolory, takie jak Magnetic Coral, Deep Rasspberry czy Pink Passion to propozycje na odważny, zmy-


47 słowy makijaż dla kobiet, które lubą bawić się kolorem. Natomiast delikatne odcienie w stylu nude z gamy Color Riche Serum – Enlightening Beige, Bright Cocoa, Luminous Amber – podkreślają naturalne piękno ust. – Color Riche to gama numer 1 w Polsce według danych MEMRB za 2010 r. – zapewnia Magdalena Mączka-Chomczyk, group product manager L’Oréal Paris Make-Up. – Szminki mają wysokie nasycenie pigmentów, są również bogate w aktywne składniki – witaminę E, kwasy omega 3 i 6, kwas hialuronowy, Proxylan, które chronią, odżywiają, regenerują skórę ust – podkreśla.W lipcu L’Oréal Paris wzbogaci swoją ofertę również o nowe odcienie błyszczyków Glam Shine Fresh, których formuła zawiera witaminy C i E, będące silnymi antyoksydantami. W makijażowych markach Coty – Astor, Rimmel, Miss Sporty ulepszane są zarówno formuły, jak i aplikatory kosmetyków. – Dla konsumentek niezwykle ważne jest to, że błyszczyk da się aplikować „w ciemno” – bez użycia lusterka, a także to, by miał jak najbardziej nawilżającą formułę – wyjaśnia Monika Wątorek.

Od kilku sezonów fascynujemy się kosmetykami mineralnymi o wyjątkowych pielęgnacyjnych właściwościach. Postawiła na nie również firma Delia Cosmetics wprowadzając na rynek całą linię Onyx z kompleksem Bio-mineral, chemicznie obojętnym i bez konserwantów. Dzięki takim składnikom jak krzem, wapń, sód, związki fosforowe, kosmetyki długo zachowują swoje pierwotne właściwości, nie tracą ich wraz z upływem czasu. Linia Onyx ma też charakterystyczny wygląd. – Od ubiegłorocznych targów Cosmoprof pracowaliśmy nad projektem tej linii. Zaproponowaliśmy ciekawe opakowania, wyróżniające się pod względem kształtu, kolorystyki i designu – podkreśla Renata Ciszewska-Kłosińska, dyrektor marketingu Delia Cosmetics. Marka Gosh od dwóch sezonów, zarówno w błyszczykach, jak i w pomadkach lansuje połączenie pielęgnacyjnych formuł z wygodną aplikacją i modnym wyglądem opakowania. – Nasze linie pomadek i błyszczyków z wbudowanym oświetleniem diodowym oraz lusterkami, cieszą się ogromnym powodzeniem. Konsumentki wręcz kolekcjonują je, zbierają całą gamę kolorystyczną – zapewnia Ilona Spychalska.

Firma Wibo w lipcu wypuszcza na rynek limitowaną kolekcję różaną Wibo Rose Collection, która zarówno kolorystyką, jak i wyglądem opakowań, nawiązuje do aktualnych trendów. Kosmetyki zostały wzbogacone w pachnące aromaty, a opakowania zawierają charakterystyczny element róży. W gamie błyszczyków nowością są Lovely Make Me Happy Lip gloss z ekstraktem z rośliny cutellaria stymulującym wydzielanie hormonu szczęścia oraz Lovely Lip Plumper powiększający usta. Za ten efekt odpowiedzialny jest opatentowany składnik Volulip, który poprawia wewnętrzną i powierzchniową teksturę ust i zawiera kwas hialuronowy o działaniu nawilżającym. Jak widać nowości nie zabraknie. Zaspokajają one także najważniejsze potrzeby użytkowniczek pomadek i błyszczyków: dają kolorystyczny wybór, pielęgnują usta, mają modne i wygodne w stosowaniu opakowania. Reszta w rękach sprzedawców. Katarzyna Bochner

promocja

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


strefa urody Makijaż

Pomadki i błyszczyki

fot. L’Oréal

Jak sprzedawać?

Pomadki i błyszczyki to wdzięczny z punktu widzenia handlu asortyment, bo jest na nie stale popyt. Z drugiej strony jednak nie jest to towar, który sam się sprzedaje. Zwłaszcza nowościom trzeba poświęcić sporo uwagi, bo kobiety mają swoje przyzwyczajenia i często proszą „o to, co zwykle”. Niechętnie przeznaczają też na tego rodzaju kosmetyki duże kwoty. Pewne trudności może sprawiać ekspozycja pomadek i błyszczyków. Mimo dostępności testerów, kupujący mają tendencję do otwierania pełnowartościowych produktów i wypróbowywania ich. Co zrobić, by profesjonalnie obsłużyć klientów, dobrze wyeksponować towar, a jednocześnie nie narazić sklepu na straty?

Z daleka od słońca Pomadki i błyszczyki – mimo iż mają coraz bardziej zaawansowane formuły i nie powinny rozwarstwiać się pod wpływem sztucznego światła ani słońca – nie lubią zbyt wysokich temperatur. – Sprzedawcy powinni pamiętać, że idealne miejsce dla kosmetyków to takie, do którego nie dociera nadmierne promieniowanie słoneczne i utrzymana jest optymalna temperatura. Muszą być przechowywane z daleka od źródeł ciepła, zarówno w lecie, jak i w zimie – mówi Ewelina Sobótka, product manager w firmie Bell. – Najlepsza dla tych kosmetyków jest temperatura pokojowa. Wszelkie ekspozytory, począwszy od szaf, kończąc na displeyach, nie powinny być wystawione na bezpośrednie działanie słońca i ciepła – potwierdza Monika Wątorek, training team manager Coty Prestige & Beauty. Szafy ekspozycyjne i strefa kasy Do prezentacji kosmetyków do makijażu służą przede wszystkim szafy ekspozycyjne, na których marki i produkty prezentują się najlepiej, bo w pełnej gamie. Nie zawsze taka prezentacja jest jednak możliwa. Do dyspozycji sklepów producenci oddają więc także mniejsze ekspozytory i podstawki, które pozwalają na wystawienie produktów w innych miejscach, również na ladzie, w strefie kasy. – To idealne miejsce do eksponowania błyszczyków i pomadek – przekonuje Anna Jachowicz, wizażystka Eveline Cosmetics. – Kobieta stojąc przy kasie sięga po taki kosmetyk pod wpływem impulsu, a kolorowe wystawienniki przyciągają jej uwagę – tłumaczy. Ilona Spychalska, product & education director w firmie Brodr. Jorgensen, przypomina, że kobiety „kupują oczami”. – Ekspozycja powinna więc umożliwić klientce swobodny

3

1

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011

2

4

5

dostęp do kosmetyków i wypróbowanie ich. Coraz więcej sklepów docenia walory samoobsługi przy kosmetykach kolorowych. Nieśmiałym klientkom daje ona szansę na podjęcie decyzji bez skrępowania – mówi Ilona Spychalska. Tego samego zdania jest Renata Ciszewska-Kłosińska, dyrektor marketingu Delia Cosmetics: – Szeroki wybór kolorów, możliwość ich przetestowania oraz ekspozycja zachęcająca do sięgnięcia po kosmetyk, to podstawowe zasady, które powinny obowiązywać w każdym sklepie – stwierdza. Do próbowania są testery Bolączką właścicieli drogerii są straty wynikające z otwierania przez klientów pełnowartościowych produktów, które chcą wypróbować. – To element skalkulowanego ryzyka, z którym muszą sobie radzić wszyscy – i producenci, i dystrybutorzy kosmetyków kolorowych – mówi Anna Nestor z działu marketingu firmy Wibo. – Aby minimalizować straty, przy każdym wprowadzaniu nowości dołączamy do nich testery. Właściciele drogerii powinni pamiętać, że testery mają przekonać klientki do zakupu kosmetyków. Należy o nie dbać, aby zachowały swoje walory i estetyczny wygląd. Chodzi tu zarówno o czystość opakowania, jak i czystość produktu, który jest wewnątrz – podkreśla. Renata Ciszewska przypomina, że testery powinny się znajdować w miejscu łatwo dostępnym, by klient mógł bez skrępowania przetestować produkt. Ani pomadek, ani błyszczyków nie powinno się wypróbowywać bezpośrednio na ustach. – Należy uczulać klientki, by korzystały z przygotowanych wacików lub jednorazowych aplikatorów. To zagwarantuje higieniczność testowania produktów i wydłuży życie testera w sklepie – wyjaśnia Ilona Spychalska.

1 P omadka ultra nawilżająca Aqua Platinum Eveline Cosmetics z witaminami A i E oraz filtrami UV. Eveline Cosmetics, cena: ok. 8,90 zł 2 Ultra Rich Color Lipstick Golden Rose – pomadka w modnym tej wiosny odcieniu pomarańczowym. Golden Rose, cena: 12,90 zł 3 Płynna pomadka do ust Active Calcium łącząca zalety kolorowej szminki i nawilżającego błyszczyka. Delia Cosmetics, cena: 8,30 zł 4 Color Riche Serum Inside L’Oréal Paris w odcieniu nr 500 – klasyczna czerwień, która nigdy się nie nudzi. L’Oréal, cena: 53 zł 5 Pomadka nabłyszczająca Simple Beauty – nadaje ustom kolor, a zarazem blask, jak błyszczyk. Achtel, cena: 11,50 zł


49 Idealnym wyjściem z sytuacji jest foliowanie jednostkowych produktów, ale nadal jest to rozwiązanie stosowane tylko przez wyżej pozycjonowane marki. Warto więc jeszcze raz podkreślić, że podstawą są testery, czyste i schludne. Z oblepionych, brudnych nikt nie chce korzystać. – Nie dziwmy się klientce, że mając do dyspozycji zaniedbany tester otworzy nowy kosmetyk albo w ogóle zrezygnuje z zakupów – mówi Monika Wątorek. Dar przekonywania Są kobiety zdecydowane, które przychodzą do drogerii po określony kosmetyk i niechętnie ulegają perswazji, promocjom, okazjom, ale to mniejszość kupujących. Większość

wchodzi do sklepu, żeby się rozejrzeć, znaleźć jakąś fajną nowinkę. Dlatego tak ważne jest, żeby do ich dyspozycji był profesjonalny personel oraz materiały promocyjne, które dostarczą niezbędnych informacji o produkcie. – Pełne informacje, dotyczące składu kosmetyku, formuły, pojemności, kolorystyki, ceny, kupujący powinien uzyskać od sprzedawcy – mówi Anna Nestor. – Sprzedawca powinien nanieść z testera na dłoń próbkę błyszczyka lub pomadki i pomóc w doborze najlepszej kolorystyki i konsystencji produktu – dodaje. Również Anna Jachowicz z Eveline Cosmetics uważa, że personel drogerii powinien służyć kupującym radą i pomocą. – Znajo-

mość podstawowych zasad wizażu wpłynie na sprzedaż kosmetyków. Liczne szkolenia i fachowa literatura będą bardzo pomocne w zgłębianiu wiedzy z tej dziedziny – podpowiada. Ewelina Sobótka trafnie podsumowuje: – Szczególnie w mniejszych drogeriach klientki oczekują spersonalizowanej porady, indywidualnego traktowania. Dlatego tak ważne jest, aby sprzedawca wsłuchiwał się w ich potrzeby z należytą uwagą, by pytał, naprowadzał, doradzał i służył fachową, obiektywną wiedzą na temat asortymentu we własnym sklepie. Katarzyna Bochner

Okiem handlu Monika Chrustowska, drogeria Berta Cosmetics, Nasielsk Dziewczyny i młode kobiety zdecydowanie wybierają błyszczyki. Przemawia za nimi to, że są bardziej nawilżające, lekkie. Natomiast od pomadek kobiety oczekują, że będą się długo utrzymywały na ustach. Starsze klientki nadal poszukują tych najbardziej trwałych pomadek, które wręcz barwią usta – mają się „nie zjadać”. Sprzedaż tych kosmetyków nie sprawia trudności. Kobiety o siebie dbają, bardzo chętnie kupują zarówno pomadki, jak i błyszczyki. Zdecydowanie jednak widać, że wybierają jak najtańsze produkty. 10-15 zł to jest cena, którą są w stanie wydać za błyszczyk albo pomadkę. Z przekonaniem ich do droższego produktu jest problem.

Joanna Ciszkiewicz, drogeria Testa, Olsztyn Pomadki wracają do mody, a właściwie największym powodzeniem cieszą się pomadko-błyszczyki. Kobiety zdecydowanie szukają nawilżających kosmetyków do ust. Nie chcą pomadek trwałych, które utrzymują się na ustach przez kilka godzin, ale zarazem je przesuszają. Nie kupują również konturówek. Oczywiście nadal sięgają po błyszczyki, tu wybór jest tak duży, że nie wiadomo wręcz, co zamawiać do sklepu. Ogromne znaczenie ma cena – kobiety nie chcą wydawać na pomadkę czy błyszczyk dużych kwot, szukają takich kosmetyków w cenie do 10 zł. Więcej pieniędzy są gotowe przeznaczyć na kosmetyki do pielęgnacji twarzy.

promocja

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


strefa urody Makijaż promocja

e

ssencja makijażu Kim Werkmeister, dyrektor ds. PR firmy Cosnova Beauty ­ i Agnieszka Jarzęcka, dyrektor marketingu firmy Sofralux

Smoky eyes, french, kolczyk w paznokciu i pastelowe usta – w lecie wszystkie chwyty są dozwolone. O najnowszych trendach w makijażu i nowinkach kosmetycznych opowiadają Agnieszka Jarzęcka, dyrektor marketingu firmy Sofralux i Kim Werkmeister, dyrektor ds. PR firmy Cosnova Beauty.

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011

Jakie będą panować trendy w letnim makijażu? Agnieszka Jarzęcka: Z jednej strony dominować będzie naturalność, która przejawi się pastelowymi odcieniami. Głównym zadaniem kosmetyków na lato będzie delikatne podkreślenie kobiecego piękna. Z drugiej strony w dalszym ciągu królować będzie ekspresywny, dramatyczny makijaż, metaliczne i holograficzne efekty na paznokciach, ciemne, intensywne lakiery i cienie do powiek z dużą pigmentacją. Na wieczorne wyjścia, jeśli chodzi o makijaż oczu, niezastąpiony będzie smoky eyes. Wygląda świetnie i pozwala stworzyć wyszukany, oryginalny make-up. Tak więc naturalność i mocny kolor. Kim Werkmeister, Latem zarówno nastolatki, jak i dorosłe kobiety chętniej sięgają po intensywne kolory, dlatego w palecie naszych lakierów do paznokci klientki znajdą m.in. odcienie intensywnego niebieskiego, pomarańczowego, zielonego i czerwonego. Dodatkowo upalne dni sprzyjają rozmazywaniu się makijażu, więc, żeby tego uniknąć, oferujemy podkłady, które utrzymują się na skórze nawet do 16 godzin. Kobieta zyskuje dzięki nim świeży wygląd, bez efektu maski. Na usta proponujemy zaś produkty pielęgnacyjne – dające delikatny efekt makijażu ust, błyszczyki o delikatnym efekcie kolorystycznym, ale superlśniące XXXL gloss i wreszcie bardziej kryjące, z większą ilością pigmentu i trwalsze błyszczyki z serii „Stay with me”. Skąd czerpiecie państwo inspiracje? A.J.: Kolekcje essence powstają w wyniku obserwowania najróżniejszych trendów na rynku, w modzie i urodzie, ale i w innych dziedzinach życia. Cała ekipa jeździ po świecie wyszukując mikrotrendy, które nie są jeszcze za bardzo znane i wykorzystane przez inne firmy. I tak za inspirację posłużyły nam np. mistrzostwa w piłce nożnej. Kolory kosmetyków były żywe i mocne, gdyż stanowiły odzwierciedlenie odcieni flag, tego co działo się na stadionie etc. Kolekcja dla surferek („Surfer Babe”) miała z kolei przywołać lato, słońce, plażę. Dodatkowo marka essence korzysta z pod-

powiedzi internautek i co jakiś czas tworzy kolekcje, które są inspirowane ich oczekiwaniami. K.W.: Cechuje nas wielka otwartość. A.J.: Poza tym, essence jest marką trendsetterką. Wyprzedza oczekiwania klientek. Proszę sobie wyobrazić, że ma w swojej ofercie m.in. piercing do paznokci – w sam raz dla lubiących eksperymenty dziewczyn. Wydaje mi się, że essence jest jedną z najbardziej kreatywnych marek na rynku. Wyróżnia ją niska cena i wielka dbałość o jakość produktów. A przywiązywanie wagi do szczegółu, odpowiednia dekoracja na opakowaniach (są one często kupowane u tych samych dostawców, co marki selektywne), atrakcyjne nazwy (np. miłość, śmiech, nadzieja) i śliczne zdobienia na kosmetykach sprawiają, że kobieta z chęcią po nie sięga. A jakie są różnice między makijażem dla nastolatki a kobiety dojrzałej? K.W.: Według mnie nie ma różnic – kobiety w każdym wieku lubią bardziej lub mniej eksperymentować, a my tylko stwarzamy im ku temu okazję. Naszą grupą docelową są dziewczęta w wieku 14-25 lat, ale obserwujemy również zainteresowanie naszymi produktami wśród starszych kobiet. Klientki essence są wyczulone na trendy i bardzo chętnie odwiedzają sklepy kosmetyczne w poszukiwaniu nowości. Specjalnie dla nich oferujemy bogatą paletę barw dla wszystkich pań niezależnie od wieku. Kusząca jest również cena naszych produktów – od 5,49 zł za lakier do 16,99 zł za podkład. Dwa razy do roku w marcu i we wrześniu organizowane są jeszcze dodatkowe okazje – wyprzedaże, w trakcie których ceny produktów osiągają poziom 3,99 zł. Dlatego po kosmetyki essence sięgnie zarówno nastolatka, która kupi je ze swojego kieszonkowego, jak i jej mama, która potrzebuje na jedną noc zielonego lakieru do paznokci do swojej nowej sukienki. Tak więc każdy znajdzie tu coś dla siebie, dlatego nie możemy mówić o ograniczeniach wiekowych. A.J.: Dla kobiet, a w szczególności dla nastolatek, ważne jest, żeby asortyment był dynamiczny. W ciągu roku wprowadzamy


51 około 250 nowych kosmetyków. Co 6 miesięcy wymieniamy 25 proc. asortymentu na nowy. Dodatkowo, co dwa miesiące pojawiają się specjalne kolekcje – zwane trend-edycjami, które idealnie wpasowują się w najciekawsze trendy i znajdują swoje uznanie wśród śledzącej nowinki płci pięknej. Jak widać, firma essence nie pozwala sobie na bierność. Takie działania się opłacają. Z naszych obserwacji wynika, że dziewczyny podchodzą do punktów sprzedaży, żeby zobaczyć, co nowego marka essence zaproponuje im tym razem? A skoro jest trendsetterką i wprowadziła kolory: zielony, fio-

letowy, pomarańczowy etc., to oznacza, że za chwilę właśnie te barwy opanują sklepy. Dzięki essence każdego dnia kobiety, niezależnie od wieku, mają szansę bawić się makijażem, znaleźć dla siebie odpowiedni kosmetyk za bardzo przystępną cenę i cały czas być na czasie. Rozmawiała: Agnieszka Saracyn-Rozbicka Firma Cosnova Beauty powstała w 2001 roku w Niemczech. W swojej ofercie posiada 2 marki: essence oraz Catrice. W połowie 2010 roku marka essence dołączyła do portfolio firmy Sofralux, znanej z dystrybucji marek semi-selektywnych Bourjois i Max Factor.

promocja

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


strefa urody Pielęgnacja

Polacy uwielbiają

się opalać

Joanna Kowalczuk, kierownik działu marketingu firmy Ziaja, opowiada o tym, jak pogodzić zamiłowanie Polaków do mocnej opalenizny z bezpiecznym korzystaniem ze słońca.

W jakim kierunku, pani zdaniem, zmierza rynek kosmetyków do opalania? Na pewno Polacy są coraz bardziej świadomi zagrożeń, które mogą być konsekwencją szkodliwego działania promieni słonecznych. Widzimy jednak dwie tendencje. Z jednej strony rośnie sprzedaż preparatów z wyższym filtrem, z drugiej – ze względu na to, że pogoda bywa kapryśna i nie ma gwarancji na ciepłe lato – Polacy chcą jak najszybciej i bardzo intensywnie opalić ciało. W związku z tym wciąż są osoby, które nie używają preparatów zabezpieczających lub wybierają produkty o niskich filtrach oraz przyspieszające uzyskanie opalenizny. Czy da się pogodzić te z pozoru wykluczające się oczekiwania? Tak. Na rynku pojawia się coraz więcej kosmetyków, które umożliwiają bezpieczne uzyskanie opalenizny. Jedno jest pewne, aby słońce nam służyło, a nie szkodziło, należy używać wodoodpornych emulsji. Opalenizna pojawi się szybciej, jeśli przed wyjściem na słońce rozprowadzimy na skórze aktywator opalania, masło kakaowe w sprayu lub emulsję do twarzy i ciała masło kakaowe 5 proc. Te kosmetyki lekko natłuszczają i nawilżają skórę oraz przyspieszają proces opalania. Dodatkowo jednak musimy użyć kosmetyków ochronnych. Niezwykle ważne jest dostosowanie ich do

rodzaju skóry i sposobu jej reakcji na kontakt z intensywnym słońcem. Stosowanie takich emulsji zapobiega poparzeniom oraz przedwczesnemu starzeniu się skóry. W pierwszych dniach opalania zaleca się używanie preparatów z filtrami wysokimi i bardzo wysokimi, a dopiero kiedy skóra przyzwyczai się do działania promieni słonecznych można zastosować filtry średnie i niskie. Skuteczną ochronę przeciwsłoneczną warunkuje równomierne rozprowadzenie preparatów na skórze. Niezwykle ważna jest ochrona ust i znamion szczególnie narażonych na działanie promieni słonecznych. Trzeba bezwzględnie pamiętać, że po intensywnych kąpielach w wodzie i wytarciu ciała ręcznikiem preparat do opalania należy rozprowadzić ponownie. Każdorazowe jego nałożenie zapewnia skuteczną ochronę określoną numerem faktora, ale nie wydłuża czasu jego działania. A co możemy zrobić, gdy zapomnieliśmy użyć emulsji do opalania i spiekliśmy się na raka? Zdecydowanie lepiej nie dopuszczać do takich sytuacji, ale jeśli już tak się stało, ukojenie mogą przynieść preparaty łagodzące po opalaniu. Zawarty w nich D-panthenol oraz alantoina, kompleks wapniowy i witamina A działają uspokajająco i osłaniająco na naskórek, jednocześnie przyspieszają naturalne procesy regeneracyjne skóry. Jak Ziaja przygotowała się do słonecznego sezonu?

Seria Sopot Sun w w nowej szacie graficznej

Planujemy wsparcie marketingowe dla całej serii słonecznej Sopot Sun, w której skład wchodzi 18 produktów oraz dla serii Ziajka dla dzieci. W wysokonakładowej prasie kobiecej przeprowadzimy kampanię reklamową. W miejscowościach wypoczynkowych rozstawimy swoje letnie stoiska, odbędą się tam plenerowe imprezy promocyjne. Do sprzedawców detalicznych trafiły już pakiety z produktami Sopot Sun oraz materiałami POS. Latem, w handlu detalicznym zorganizujemy promocje dla konsumentów. Do dwóch produktów słonecznych dołączony będzie gratisowy produkt z edycji limitowanej, natomiast do preparatów słonecznych dla dzieci Ziajka – piłka plażowa. W sieciach handlowych odbędą się promocje gazetkowe. Jakie będą inwestycje w linię słoneczną? Oprócz tych związanych z sezonową promocją marki, dotyczą one zmiany szaty graficznej Sopot Sun. Produkty w nowych opakowaniach będą płynnie wprowadzane na rynek. Chcemy utrzymać pozycje lidera na polskim rynku. Według danych MEMRB za okres styczeń-grudzień 2010 jesteśmy nim pod względem sprzedaży ilościowej preparatów do opalania i po opalaniu. W ujęciu wartościowym jesteśmy na niższych pozycjach, ze względu na niższe od konkurencji ceny naszych preparatów. Dziękuję za rozmowę. Katarzyna Bochner

Kosmetyki do opalania, najpopularniejsze marki. Ujęcie ilościowe 20% 18% 16%

2009 r.

18,9%

17,4% 15,6%

16,4%

14%

udziały

2010 r.

12,6% 12,2%

12%

9,2% 9,1%

10% 8%

6,9%

7,6 %

6% 4% 2% 0% Total Ziaja

Total Dax Cosmetics

Total Cederroth

Total Nivea Polska

Total Dr. Irena Eris

Źródło: Ziaja za MEMRB

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


53

Wcale nie zimny

prysznic

Żele pod prysznic, jako jedna z nielicznych kategorii, oparły się kryzysowi. Polacy chętnie sięgają po kosmetyki, które nie tylko służą do utrzymania higieny, ale też kojarzą się z relaksem, chwilą tylko dla siebie.

Właśnie dlatego na znaczeniu zyskują produkty o wyjątkowych zapachach, składające obietnicę odprężenia po ciężkim dniu. – Właściwości racjonalne danego produktu – składniki myjące, odświeżające i nawilżające nie są już dla konsumentów głównym wyróżnikiem dobrego żelu pod prysznic – uważa Milena Gierczak, brand manager C-thru z firmy Sarantis Polska. – Konsumenci są coraz bardziej wymagający. Teraz zwracają większą uwagę na emocje, które kryją się za danym produktem. Większe znaczenie ma obietnica wyjątkowych chwil i doznań, dlatego coraz częściej wybierają produkty z tzw. linii aromaterapeutycznych – przekonuje. Po prostu zapach Kobieta, która otwiera każdy żel po kolei i wącha go, to częsty obrazek w sklepach kosmetycznych. Zapach jest niezwykle ważnym kryterium wyboru kosmetyków do mycia ciała. Można wyróżnić dwie główne grupy

zapachów: relaksujące i energetyzujące. Wybór jest kwestią indywidualnych upodobań, ale wiąże się też z czynnikami obiektywnymi, np. z porą roku. – W miesiącach wiosennych i letnich większym zainteresowaniem cieszą się produkty o lżejszych konsystencjach i o orzeźwiających zapachach, np. owocowych. Zimą konsumenci sięgają po preparaty w postaci kremów o ciepłych, często spożywczych aromatach, takich jak kokos, czekolada – wyjaśnia Joanna Kowalczuk, kierownik działu marketingu w firmie Ziaja. Bardzo chętnie i kobiety, i mężczyźni wybierają żele pod prysznic spójne zapachowo z innymi kosmetykami – dezodorantami, wodami toaletowymi, balsamami do ciała. Opakowanie jak gadżet Nie tylko zapach jest istotny. Coraz większego znaczenia nabiera cena, liczą się też pojemność i wygląd opakowania. – Część klientów dobiera produkt nawet według koloru opakowania,

które powinno pasować do łazienki – mówi Aleksandra Nowocień-Żukowska, koordynator ds. PR Global Cosmed Group. Milena Gierczak podkreśla, że Polacy są otwarci na wszelkie nowinki ze świata kosmetycznego, szczególnie jeśli chodzi o produkty do higieny osobistej. – Dlatego opakowanie produktu jest niezwykle istotne. Żel pod prysznic musi się wyróżniać elegancką i nowoczesną formą butelki oraz ciekawą szatą graficzną, by przyciągał wzrok potencjalnych konsumentów – wyjaśnia. Czynnik ekonomiczny Być może z przyczyn ekonomicznych, a może dlatego, że bardziej dbamy o higienę i zużywamy więcej kosmetyków do mycia ciała, rośnie zainteresowanie produktami o pojemnościach 400, 500, a nawet 1000 ml. Kosmetyki w większych opakowaniach są relatywnie tańsze. Można uznać, że to odpowiedź producentów na kryzys w portfelach, ale nie sposób

promocja

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


strefa urody Pielęgnacja nie zauważyć, że to również efekt bardzo silnej konkurencji w tej kategorii. Zarówno żele pod prysznic, jak i mydła w płynie zanotowały kolejny rok z rzędu dwucyfrowy wzrost sprzedaży – odpowiednio 12 proc. i 11 proc. w ujęciu wartościowym. – Nie dziwi wiec, iż tak dynamicznie rozwijające się kategorie charakteryzują się ponadprzeciętnym poziomem konkurencji, co skutkuje realnym obniżeniem cen dla konsumentów – komentuje Aleksandra Nowocień-Żukowska. – Odbywa się to za pomocą stałego obniżania cen cennikowych i zwiększaniem pojemności. Rynek jest już nasycony markami, które zaspokajają całe spektrum potrzeb konsumentów, oferując produkty w zróżnicowanych cenach – dodaje. Składniki aktywne jak wabik Konsumenci analizują skład produktów, których używają do codziennej higieny. Składniki aktywne, znane ze swojego dobroczynnego wpływu na stan i wygląd skóry, działają jak wabik. – Nawet jeżeli konsument nie jest pewny efektywności działania zastosowanych wyciągów i składników aktywnych, to wybiera produkt, który jest nimi wzbogacony – stwierdza Aleksandra Nowocień-Żukowska. Do formuł produktów przenikają więc zupełnie nowe, a czasem tylko połączone w nowe zestawy składniki ze świata roślin lub znane na rynku spożywczym. Kosmetyki znajdują odniesienie do osiągnięć farmacji i świata wellness. Kilka przykładów? Marka Apart sięgnęła po prebiotyki, które odbudowują i wzmacniają korzystną dla człowieka florę bakteryjną. Producent marki BingoSpa wprowadził serie produktów Indian, Carribbean, Ceylon, Ibiza, Polynessian, Mallorca i wykorzystuje specyficzne, kojarzące się z tymi regionami geograficznymi surowce i zapachy. – Postawiliśmy na hasło „BingoSpa z całego świata” i w ten sposób je realizujemy – mówi Jacek Jaśkiewicz, dyrektor ds. rozwoju. W ofercie tego producenta znajdziemy też żele pod prysznic i płyny do kąpieli łączące intensywne zapachy uważane za afrodyzjaki, jak np. czekolada z pomarańczą. Z połączeń smakowitych aromatów słyną też takie firmy, jak m.in. Ziaja, Farmona, Bielenda. Ostatnio nową linię żeli pod prysznic

Eva Natura o zapachach egzotycznych wprowadziła także Pollena-Ewa (TZMO). Tworzą je żele z egzotycznymi składnikami: Owoce Goji, Owoce Noni, Indyjski Lotos oraz Monoi de Tahiti. Specjalizacja, czyli ten dla mnie, a ten dla ciebie W kategoriach kosmetyków do mycia ciała następuje specjalizacja. – Lubimy dbać o siebie w sposób indywidualny i właściwy tylko dla naszej płci – stwierdza Milena Gierczak. Widać to po dynamicznym wzroście sprzedaży produktów skierowanych do mężczyzn. – W łazience, w jednym czasie, stoją dwatrzy produkty. Dopasowujemy je do potrzeb, samopoczucia, chcemy mieć wybór – wyjaśnia Joanna Kowalczuk. Mężczyźni chcą pachnieć po męsku. Liczy się dla nich wygoda stosowania produktów. – Chętnie sięgają po żel pod prysznic, który przy okazji pełni funkcję szamponu do włosów – wyjaśnia Urszula Szmeling, brand manger marki STR8 w Sarantis Polska. Ta marka ma w swojej ofercie żele pod prysznic od kilku lat i w swoim portfolio aż 13 linii zapachowych. Ostatnio zostało one rozszerzone o produkty 2w1, właśnie ze względu na rosnącą popularność tego segmentu. Kosmetyki dla kobiet i mężczyzn różną się zapachami, formułami, wyglądem opakowań. – Różnice są widoczne na pierwszy rzut oka. Czarny i odcienie granatowego, proste

opakowania – to żele dla mężczyzn. Produkty dla kobiet kuszą wyszukaną formą i treścią – mówi Jacek Jaśkiewicz. Jego zdaniem największym atutem tej kategorii jest jednak jej uniwersalność. Wszyscy członkowie rodziny mogą używać jednego kosmetyku pod prysznic, tego samego mydła i nic się z tego powodu złego nie stanie. Oszczędne i wygodne Nowości są motorem napędowym segmentu kosmetyków do mycia ciała. To nimi producenci walczą o przychylność konsumentów i ich pieniądze. Nie jest to łatwa walka, bo w tym wypadku Polacy raczej nie są lojalni wobec marek. – Bardzo chętnie testują nowości. Ze względu na krótki cykl życia produktów konsumenci nie poświęcają jednak dużo czasu na podejmowanie decyzji o zakupie – mówi Urszula Szmelig. Jedno jest pewne. Kategorii żeli i mydeł nie grozi stagnacja, bo Polacy coraz bardziej dbają o siebie. Za jej rozwojem przemawia też to, że szukamy oszczędności i wygodniejszych w użyciu produktów. – Kosmetyki pod prysznic bardziej odpowiadają na rosnące wymagania konsumentów w stosunku do produktów do higieny osobistej, które mają oszczędzać czas, być poręczne i wygodniejsze w użyciu – podsumowuje Milena Gierczak. Katarzyna Bochner

Żele pod prysznic, lokalizacja sprzedaży, udziały wartościowe ŻELE POD PRYSZNIC

TYPY

styczeń’09-grudzień’09

sklepu Hipermarkety >2500 mkw. Supermarkety <2500 mkw. Sklepy drogeryjno-kosmetyczne Sklepy spożywczo-przemysłowe Sklepy spożywcze Sklepy wielobranżowe Kioski

29,9 22,3 37,5 4,3 2,4 2,6 0,9

styczeń’10-grudzień’10 28,2 22,7 40,5 3,8 2,2 1,7 0,8

Zmiana (%/p%) -1,7 0,4 3,0 -0,5 -0,2 -0,9 -0,1

Żele pod prysznic, wielkość i wartość sprzedaży KATEGORIA SEGMENT

ŻELE POD PRYSZNIC męskie damskie familijne standard pianki 2w1 olejki z funkcją peelingu do 200 g 201-250 g 251-399 g 400 g i więcej

Wielkość sprzedaży w 1000 l udziały ilościowe styczeń’10styczeń’09-grudzień’10 -grudzień’09 13 929,3 16 132,4 22,1 23,6 75,9 75,2 2,0 1,3 87,3 85,9 0,0 0,0 10,1 12,0 0,6 0,7 2,0 1,4 3,6 4,2 42,2 36,2 14,1 13,4 40,1 46,3

Zmiana (%/p%) 15,8 1,5 -0,8 -0,8 -1,4 0,0 2,0 0,1 -0,6 0,6 -6,1 -0,7 6,2

Wartość sprzedaży w 1000 zł udziały wartościowe Zmiana (%/p%) styczeń’09styczeń’10-grudzień’09 -grudzień’10 31 634,4 35 413,7 11,9 28,7 31,4 2,7 69,9 67,7 -2,2 1,4 1,0 -0,4 83,3 80,9 -2,5 0,0 0,0 0,0 12,0 15,3 3,3 1,3 1,3 0,0 3,4 2,5 -0,9 7,2 8,7 1,4 56,6 50,3 -6,3 10,4 8,5 -1,9 25,8 32,5 6,7 Źródło: Nielsen, Panel Handlu Detalicznego

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011



strefa urody Pielęgnacja

2

1 Aromatyczne

1

mydło pod prysznic Blubel na liliowo jagoda porzeczka. Ziaja, cena: 7 zł/500 ml

2 Hipoalergiczny

3

żel pod prysznic jedwab i noni z prebiotykami.

Global Cosmed, cena: ok. 7 zł

1

4

4 Żel z męskiej

linii STR8 - energetyzujący Adrenaline Cash z żeń-szeniem.

Sarantis, cena: ok. 9 zł/250 ml

5 3 Żele pod prysznic C-thru

- współgrają z zapachami wód toaletowych C-thru Golden Touch, Pearl Garden, Emerald, Blask Diamond. Sarantis Polska, cena: ok. 7 zł

5 Żel Eva

Natura z owocami Goji uznawanymi za tybetański sekret długowieczności.

Pollena-Ewa, cena: 6,30 zł9 zł/250 ml

6

7

7 Dove go fresh revive 6 Odświeżający

i intensywnie pielęgnujący żel Fa Nutri Skin White Peach. Henkel, cena: ok. 9 zł

Wiadomości Kosmetyczne – Maj 2011

o zapachu granatu i werbeny cytrynowej z nawilżającą formułą Nutrium Moisture. Unilever, cena: ok. 10 zł/250 ml


57

2

1

2 Verona Spa Sport

1 Family Fresh Harmonia

żel pod prysznic dla osób aktywnych fizycznie z wyciągiem z alg morskich.

Zmysłów witalizujący żel pod prysznic z ekstraktem z lotosu. Soraya, cena: 9 zł/500 ml

Verona Products Professional, cena: ok. 10 zł/250 ml

3 Pielęgnujący żel

pod prysznic Nivea Creme Soft z odżywczym, nawilżającym olejkiem migdałowym

Beiersdorf, cena: 9 zł/ 250 ml

4 Żel pod prysznic

Arko Extra Cream z dodatkową porcją kremu.

3

Sarantis, cena: 5 zł

4

5 5 Orzeźwiający żel pod prysznic adidas Fresh Bost z kompleksem chłodzącym.

7

Coty, cena: ok.11 zł/250 ml

6

6 Intensywnie miętowy,

chłodzący żel pod prysznic Original Source Mint & Tea Tree.

PZ Cussons, cena: 9,90 zł/250 ml

7 Karaibskie mleczko do kąpieli

i pod prysznic z olejkiem migdałowym i kwasami owocowymi.

BingoSpa, cena: 14 zł/1000 ml

Wiadomości Kosmetyczne – Maj 2011


strefa urody Pielęgnacja

Gładka skóra

– kanon czasów

Uroda, piękno – pozytywna właściwość estetyczna bytu odbierana przez zmysły. Szukamy piękna w każdej postaci, oceniamy po wyglądzie. Przymioty umysłu poznajemy dopiero po pierwszym wrażeniu, jakim jest wygląd analizowany przez pryzmat stereotypów. Gdyby zapytać zakochanych, co wpłynęło na zainteresowanie drugą osobą, zaczęliby wymieniać zapewne cechy osobowości, jednak psychologia społeczna twierdzi, że podstawowe znaczenie ma uroda partnera czy partnerki. To uroda zwraca uwagę w pierwszym momencie. Potrafimy przypisać wspaniałe cechy osobowości postaciom ładnym. Osoby niezadbane, mniej atrakcyjne od razu kojarzymy z cechami gorszymi. Już w dzieciństwie wiemy z bajek, że czarownica jest brzydka i zła. Natomiast główni bohaterowie – wróżki, księżniczki, sierotki, biedni czy bogaci – są piękni, mądrzy i mimo kłopotów zawsze na koniec bajki szczęśliwi. Dorastając przekonujemy się, że wygląd nie idzie w parze z człowieczeństwem, dobrocią, solidnością, ale jednak codziennie rano zadajemy sobie pytanie, co włożyć na siebie i jak poprawić urodę. A do czego się odnosimy? W naszych czasach oczywiście do kanonów urody wykreowanych przede wszystkim przez media. Mamy czasy obrazkowe – zdjęcia okładek magazynów i w sieci, filmowe kreacje, reklamowi celebryci. Postaci wyidealizowane nowoczesnymi technologiami to trudne do naśladowania wzory, ale chęć bycia jak z obrazka jest ogromna. Ta chęć napędza przemysł, w tym kosmetyczny, we wszystkich jego przejawach. Od wieków zadowolenie z własnej fizyczności jest jednym z warunków wysokiej samooceny i równowagi psychicznej. Nie jest to wymysł naszych czasów, kanony piękna zmieniają się w zależności od epoki, ale jak się okazuje wszystko już było. Inna jest tylko droga dotarcia do adresatów. Włosy na cenzurowanym Jednym z obecnych kanonów piękna jest gładka skóra. Współcześnie włosy nie mają w zasadzie żadnych funkcji fizjologicznych. DawWiadomości Kosmetyczne – Maj 2011

niej, jak u zwierząt, chroniły przed zimnem, promieniami słonecznymi i insektami. Teraz bujne, mocne włosy, podobnie jak elastyczna, gładka skóra, są cechą młodego wyglądu i urody. Jeszcze w ubiegłym wieku osoba z owłosionymi nogami nie robiła w Polsce negatywnego wrażenia, teraz to nie do pomyślenia. Zadbana fryzura, wyregulowane rzęsy, bikini we współczesnym stylu, często ufryzowane, reszta gładka – absolutnie gładka. Ładne ciało to gładkie ciało, daje poczucie komfortu i higieny, jest miłe w dotyku. Marzymy, by takie zostało na zawsze. Usuwanie zbędnego owłosienia jest masowo wykonywanym zabiegiem

fot. serwis prasowy Wilkinson

Barbara Włudyka

Od kiedy trwa moda na gładkie ciało? Można powiedzieć, że od zawsze. Z małymi przerwami na przestrzeni wieków, spowodowanymi względami religijnymi i obyczajowymi. Już człowiek jaskiniowy pozbywał się włosów przy użyciu oszlifowanego kamienia lub muszli. pielęgnacyjnym. Zwykle przyczyną są względy estetyczne, najczęściej tym zabiegom poddają się osoby zdrowe, które chcą polepszyć swój wygląd. Droga do gładkiej skóry jest długa i trudna. Usuwanie włosków to depilacja i epilacja. Pierwsza usuwa powierzchniową część włosa, druga usuwa włos wraz z cebulką, co daje dłuższy efekt. Producenci wprowadzają stale nowe kosmetyki i metody usuwania owłosienia. Ich działanie bazuje na metodach chemicznych, mechanicznych lub biologicznych. Żadna z nich nie gwarantuje trwałego usunięcia owłosienia, nawet bardzo skuteczne zabiegi laserowe wymagają powtarzania.


59 Krótka lekcja biologii z dermatologią Włosy należą do przydatków skóry. Pojedynczy włos składa się z korzenia i łodygi, tkwi w mieszku włosowym, lejkowatym wgłębieniu naskórka. Pod powierzchnią leży brodawka, nad nią cebulka, razem stanowią dolną, zbitą część korzenia. To co na powierzchni, to łodyga. Włosy ulegają ciągłemu wypadaniu i odnowie. Okres tworzenia się włosa do stanu spoczynku i uformowania się nowego, to cykl włosowy. Ma 3 fazy: anagen (wzrost), katagen, telogen (spoczynek). Włosy rosną cyklicznie na wszystkich miejscach ciała. Te w fazie anagenu rosną obok będących w fazie telogenu. Długość anagenu i telogenu jest odmienna na różnych częściach ciała. Znajomość długości cyklu ma znaczenie w procesie usuwania włosów. W przypadku włosów rosnących na głowie anagen trwa kilka lat, a faza telogenu parę miesięcy. W innych obszarach fazy te są krótsze. Ponieważ trwały efekt epilacji jest możliwy jedynie w przypadku włosów w fazie anagenu, zabiegi należy powtarzać w odstępach nie krótszych niż 3-4 tygodnie w celu przejścia możliwie jak największej liczby włosów w fazę anagenu. Barwa, grubość, intensywność owłosienia zależą od karnacji oraz od poziomu hormonów męskich. Są osoby ze słabszym lub mocniejszym owłosieniem, kobiety mają problem z meszkiem nad ustami. Mamy też schorzenia nadmiernego owłosienia. Hipertrychoza to uogólniony nadmierny porost włosów, a hirsutyzm to nadmierny porost włosów w okolicach wrażliwych na działanie androgenów. Teraz lekcja historii Kanony piękna, a wraz z nimi problem niechcianego owłosienia, zmieniały się wraz z epokami. Ponoć nawet człowiek jaskiniowy mógł mieć gładką skórę i aby to osiągnąć używał oszlifowanego kamienia lub muszli. Potem stosowano żywicę, tak jak dziś wosk do depilacji, a także smołę z dodatkiem wina lub ekstraktu z bluszczu. W starożytnym Egipcie wzo-

rem piękna była kobieta pozbawiona zupełnie owłosienia, arystokratki chętnie poddawały się zabiegom. Królowa Kleopatra używała do depilacji ostrza z brązu oraz wosku cukrowego i pszczelego. Ogolona głowa świadczyła o wysokim statusie społecznym, kobiety i mężczyźni golili głowy i nosili peruki. Na początku, w gorącym klimacie usuwanie włosów wynikało z przyczyn higienicznych, potem gładka skóra stała się synonimem piękna. W Libii, Palestynie, Turcji, Egipcie tradycja nakazywała, by podczas wieczoru panieńskiego panna młoda była pozbawiana owłosienia z całego ciała. Tak przygotowana uosabiała czystość i szacunek dla męża. W Rzymie golono twarze, Juliusz Cezar kazał sobie wyrywać zarost, a rzymskie kobiety regulowały brwi za pomocą szczypczyków. W krajach arabskich usuwano włosy za pomocą nici. W Ameryce Północnej wyrywano je przy użyciu dwu połówek muszli. Około 1700 roku kobiety stosowały okłady z mieszanek octowych wypalających włosy. W 1844 roku w Ameryce wyprodukowano proszek do depilacji. Jedną z metod było też używanie do ścierania włosków rękawic podobnych do papieru ściernego. W XIX wieku kobiety zrzuciły gorsety i długie suknie, odsłoniły nogi i ramiona, co wywołało chęć usuwania owłosienia. Przełomowym momentem w połowie XX wieku było umieszczenie w opiniotwórczym magazynie reklamy kobiety w letniej sukience bez rękawów. Modelka pokazała wygolone pachy, a hasło reklamy „Letnia sukienka i nowoczesny taniec wymuszają usuwanie zbędnego owłosienia” stało się hitem. W latach 40. jedna z ówczesnych celebrytek pozowała do zdjęć w kostiumie kąpielowym, odsłoniła nogi, co na owe czasy było wydarzeniem. Nogi były gładkie. Mała czarna, sukienka autorstwa Coco Chanel, także wymagała wydepilowanych nóg. Popularne w latach 50. pinup girls, zwyczajne, ale atrakcyjne dziewczyny z okładek ówczesnych pism, wyznaczały modowe trendy.

Zadbane, gładkie nogi były jednym z nich. Jak widać od starożytności gładka skóra była uznawana za oznakę zadbania i atrakcyjności, oczywiście z wyjątkiem epok, które całkiem zarzuciły dbałość o „grzeszne” ciało. Obecnie w większości krajów kultury europejskiej usuwanie owłosienia upowszechniło się, bo ubrania odsłaniają coraz większe partie ciała. A właściwe niewiele zasłaniają. Damsko-męska doskonałość Gładkie nogi i pachy, wydepilowane bikini to marzenie. Niestety niechciane włoski szybko odrastają. Szukamy różnorodnych metod, by temu zapobiec. Wybór zależy od wrażliwości na ból, finansowych możliwości. Depilacja przestała być działaniem sezonowym, od wiosny do jesieni. Może być jej poddana każda partia ciała. Do salonów kosmetycznych przychodzą także mężczyźni, którzy chcą pozbyć się zarostu z klatki piersiowej czy pleców. Jest to popularne wśród sportowców, dla pewnych dyscyplin – takich jak pływanie czy kulturystyka – wręcz obowiązkowe. Jeszcze nie tak dawno męskim był mężczyzna o bujnym owłosieniu, dziś kobiety nie uznają tego za atut, bo kanon piękna ulega ciągłym zmianom. Ogolona klatka piersiowa i gładkie męskie pachy są uznawane za objaw dbałości o siebie. A mężczyźni pozbywają się owłosienia ze względów higienicznych, dla lepszego samopoczucia oraz przez wzgląd na partnerkę. mgr Barbara Włudyka Konsultant ds. badań i rozwoju branży kosmetycznej, biolog, kosmetolog, absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego. Bibliografia: Kosmetologia pielęgnacyjna i lekarska redakcja naukowa dr n. med. Maria Noszczyk Wydawnictwo lekarskie PZWL Warszawa 2010

5

3 4

6

1

7 2

1. Aromatyczne plastry z wyciągiem z kiwi do depilacji twarzy. Delia Cosmetics, cena: 9,20 zł 2. Plastry do depilacji ciała o zapachu zielonego jabłuszka do skóry normalnej. Soraya, cena: 10 zł 3. Żel do golenia dla kobiet Gillette Satin Care z dodatkiem substancji nawilżających i wygładzających, z ciepłym akordem zmysłowej lawendy. Procter & Gamble, cena: 17,99 zł 4. Just Epil błyskawiczny krem do depilacji nóg z aloesem i wyciągiem z melona. Eveline Cosmetics, cena: ok. 9 zł

8 5. Balsam łagodzący po depilacji Effectiv Depile opóźniający metabolizm komórek odpowiedzialnych za wzrost włosów. Ziaja, cena: 8,30 zł 6. Krem do depilacji ciała 3 min. z ekstraktem z lilii wodnej, aloe vera, olejem bawełnianym i alantoiną. Miraculum, cena: ok. 4 zł 7. Maszynka Wilkinson Xtreme3 Coconut Dream z zapachową rączką uwalniającą aromat kokosa oraz nawilżającym paskiem z ekstraktem z aloesu oraz jojoby. Energizer Group Polska, cena: 19,99 zł (4 sztuki) 8. Zaawansowana, 5-ostrzowa maszynka systemowa dla kobiet Gillette Venus Embrance. Procter & Gamble, cena: 29,99 zł (maszynka + wkład), 69,99 zł (komplet 4 wkładów uzupełniających) Wiadomości Kosmetyczne – Maj 2011


Nowości Postaw na półce

Mineralne cienie Joko Universe

1

Bazą cieni spiekanych Universe jest mika – naturalny minerał skał magmowych, która w przeciwieństwie do tradycyjnego talku zapewnia skórze pełny dostęp do powietrza. Cienie zawierają nawet 90 proc. pigmentów perłowych. Dzięki temu po naniesieniu na powieki dają wyjątkowo lśniący efekt. Mogą być stosowane na sucho i na mokro. Aplikacja z użyciem wody sprawia, że kolor jest o ton ciemniejszy, a cienie stają się wodoodporne. Cena: Uno – 21 zł, Duo – 24 zł Producent: Joko Cosmetics

1

2

Delia Coral Prosilk

3

Linia Coral Prosilk poszerzyła się o 16 nowych lakierów do paznokci. Do palety kolorów dołączyły najmodniejsze odcienie pomarańczowe, koralowe, pistacji, gołębi błękit, pudrowe beże, delikatne fiolety i malinowe róże. Emalie dzięki zawartości kompleksu Prosilk z aktywnymi składnikami i proteinami jedwabiu, nawilżają i pielęgnują paznokcie. Cena: 5,50 zł/10 ml. Producent: Delia Cosmetics

3

Revlon korektor niedoskonałości

3

Max Factor False Lash Effect Fusion

Revlon PhotoReady Concealer zapewnia lekki, niewidoczny makijaż. Nie gromadzi się w załamaniach skóry i niczym Photoshop usuwa wszelkie niedoskonałości cery. Zawiera filtry chroniące przed promieniowaniem słonecznym – SPF 20. Cena: ok. 49 zł. Dystrybutor: Baltic Company

4

False Lash Effect Fusion jest najnowszą odsłoną linii Max Factor Effect Boutique. Łączy w sobie bestsellerowy tusz do rzęsy z tej kolekcji – False Lash Effect, który pogrubia rzęsy oraz Lash Extension Effect, który je wydłuża. Połączenie słynnej szczoteczki False Lash Effect z innowacyjną formułą sprawia, że rzęsy są wydłużone i pogrubione od nasady aż po same końce. Szczoteczka równomiernie rozdziela pojedyncze rzęsy oraz umożliwia precyzyjną aplikację produktu. Dystrybutor: Sofralux

5

6

Classics 3D Lash Defined Mascara 6

Dzięki innowacyjnej formule tusz 3D Lash Defined ekstremalnie wydłuża rzęsy, jednocześnie rozczesuje je i nie pozostawia grudek. Specjalnie zaprojektowana silikonowa szczoteczka umożliwia precyzyjną aplikację. Maskara bogata w mikropigmenty nadaje rzęsom kolor głębokiej i intensywnej czerni. Dystrybutor: Golden Rose

5

Lakiery Eveline Color Instant

Pierwszy w ofercie Eveline szybko schnący lakier do paznokci. Dostępny w 12 intensywnych, najmodniejszych tego lata kolorach. Dzięki formule Fast Dry & Long długo utrzymuje się na paznokciach. Cena: ok. 8 zł. Producent: Eveline Cosmetics Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


61 Krem na noc Bielenda z olejkiem 1 arganowym

2

1

Krem regenerująco-odżywczy zawiera olejek arganowy zwany eliksirem młodości oraz kwas hialuronowy i koenzymQ10. Przeznaczony jest dla kobiet po 50 roku życia. Regeneruje, nawilża, odżywia, wzmacnia i natłuszcza skórę. Stymuluje ją do odnowy. Spłyca zmarszczki, linie mimiczne i kurze łapki. Łagodzi podrażnienia, zmiękcza naskórek i likwiduje uczucie napięcia. Krem oparty jest wyłącznie o naturalne surowce certyfikowane przez Ecocert. Cena: ok. 14 zł/50 ml Producent: Bielenda

Soraya krem na dzień łagodzący rumień

2

Krem z serii Soraya Beauty Therapy Cera Naczynkowa nawilża, delikatnie natłuszcza oraz chroni naskórek przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Regularnie stosowany zmniejsza miejscowe i rozległe zaczerwienienia, redukuje obrzęki i łagodzi. Krem pozbawiony jest sztucznych barwników, a jego beżowy odcień wynika z wysokiej zawartości aktywnych wyciągów roślinnych. Cena: 17 zł/50 ml. Producent: Soraya

3

3

Przeciwzmarszczkowa Celia Q10

Podstawowym składnikiem wszystkich produktów nowej serii marki Celia jest koenzym Q10, który ze względu na wyjątkowe właściwości przeciwzmarszczkowe zwany jest eliksirem młodości. Kosmetyki zostały podzielone na grupy wiekowe 40+, 50+ i 60+. Produkty różnią się intensywnością działania i uwzględniają zmieniające się potrzeby skóry. Cena: ok. 7,50 zł/50 ml. Producent: Dax Cosmetics

promocja

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


Nowości Postaw na półce Natural & Easy Cinnamon Collection

2

2

To najnowsza propozycja popularnej lini koloryzacyjnej Natural & Easy marki Schwarzkopf ze specjalnie opracowaną technologią Color-Mix. Formuła Color-Mix to trzy różne harmonijnie współgrające odcienie koloru, dzięki którym włosy wyglądają wyjątkowo naturalnie. Połączenie palety ciepłych cynamonowych odcieni i złotych tonów tworzy efekt naturalności i świeżości. Pielęgnacyjny kompleks, wykorzystany w Natural & Easy, zawiera olejki owocowe – w tym takie cenne składniki, jak olejek z jojoba i masło z owocu mango, dzięki którym włosy po koloryzacji są gładkie, nawilżone i mocne. Producent: Henkel

1

3

Nivea ochrona słoneczna dla dzieci

1

Spray do opalania dla dzieci SPF 50+ Pure & Sensitive oraz mleczko do opalania dla dzieci SPF 50+ Pure & Sensitive zawierają najwyższej jakości system filtrów ochronnych UVA/ UVB, a jednocześnie nie zawierają substancji zapachowych, barwników ani konserwantów. Ponadto są łagodne dla skóry, szybko się wchłaniają, są wodoodporne i mają natychmiastowe działanie ochronne. Cena: 43,99 zł/200 ml. Producent: Beiersdorf

Ujędrnianie i wyszczuplanie

4

Miss regenerująco-nawilżające mleczko pod prysznic

3

Oliwkowe mleczko pod prysznic z ekstraktem z azjatyckiego grzybka shiitake łagodnie myje i pielęgnuje ciało pozostawiając delikatny zapach i przyjemnie gładką skórę. Zawarty w mleczku ekstrakt z shiitake ma właściwości odmładzające – w Japonii nazywany jest „odmładzającą siłą“. Cena: 7 zł/200 ml. Producent: Barwa

4 5

Balsam oraz mleczko ujędrniające Nivea Q10 Plus są dostępne w nowej formule. Zawierają teraz podwójną ilość koenzymu Q10, dzięki czemu jeszcze skuteczniej pomagają zapobiegać utracie elastyczności skóry oraz uzupełniać jej rezerwy energetyczne. Cena: 16,99 zł/250 ml i 21,99 zł/400 ml Producent: Beiersdorf

6

Dove świeżość w męskim świecie

6

Dove Men+Care to nowa marka, która znalazła sposób, by mężczyźni poczuli się komfortowo we własnej skórze. Odświeżające żele pod prysznic i działające do 48 godzin antyperspiranty to prosta metoda na właściwą pielęgnację męskiego ciała. Kosmetyki chronią skórę przed wysuszeniem i podrażnieniami. Produkty dostępne są w kilku nutach zapachowych. Cena: żel pod prysznic ok. 10 zł/250 ml i ok. 14 zł/400 ml, antyperspirant – 12 zł Producent: Unilever

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011

Eva Sun odświeża linię słoneczną 5

W tym roku kosmetyki do opalania i po opalaniu marki Eva Sun powracają w nowej, odświeżonej szacie graficznej. Zmieniona została zarówno forma podania kosmetyków – poza olejkiem do opalania wszystkie preparaty są dostępne w tubach – jak również pojemność balsamów do- i po opalaniu. Wzbogacona formuła kosmetyków zapewnia przyjemność stosowania, łatwość ich rozprowadzenia oraz długotrwałe nawilżenie skóry. Olejek ze złotej palmy zawarty w produktach, neutralizuje wolne rodniki, tym samym zapobiegając fotostarzeniu skóry. Wszystkie produkty są odporne na wodę oraz piasek i zawierają układ filtrów UVA/UVB zgodny ze standardem UE. Producent: Pollena-Ewa (TZMO)


63 1

22

Puder Bourjois BiO détox organic

1

Upiększający puder Bourjois zawiera 100 proc. naturalnych składników, potwierdzonych certyfikatem Ecocert, które udoskonalają i oczyszczają cerę. Chlorofil z roślin dotlenia skórę. Jest naturalnym filtrem oczyszczającym epidermę z zanieczyszczeń środowiska zewnętrznego oraz toksyn. Nasiona drzewa Moringa – oczyszczają i chronią komórki skóry przed szkodliwym wpływem zanieczyszczeń środowiska zewnętrznego. Zabezpieczają przed zatykaniem się porów. 2 Cena: 56,99 zł. Dystrybutor: Sofralux Zielony, kwiatowy zapach o wyważonej kompozycji nut wysokich – subtelnej zielonej hortensji oraz lekko pikantnej frezji. Wodnym nutom średnim towarzyszy aromat niebieskiego lotosu oraz delikatnej białej piwonii. Nuty kwiatowe są równoważone przez dwie główne nuty podstawy: zmysłowe bursztynowo-piżmowe oraz suchy aromat drewna dryfującego. Charakter zapachu Stay znajduje również odzwierciedlenie w 3 samym opakowaniu perfum – przejrzystej akrylowej witrynie, za którą został zamknięty świetlisty, turkusowy flakon. GAP Stay dostępny jest wyłącznie w perfumeriach Sephora. Cena: 59 zł/30 ml, 169 zł/50 ml, 249 zł/100 ml

GAP Stay dla Niej

Wodoodporna Volume Million Lashes 4

4

Nawilżanie zgodne z fizjologią skóry 3

Laboratorium Iwostin poszerzyło linię Hydratia przeznaczoną do fizjologicznego nawilżania skóry odwodnionej o dwa nowe preparaty: fizjologiczny balsam do ciała z ceramidami oraz fizjologiczny płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu. Balsam intensywnie nawilża i poprawia sprężystość skóry ciała dzięki recepturze łączącej składniki fizjologiczne (kompleks NMF, hialuronian sodu) z innowacyjnymi substancjami aktywnymi, takimi jak m.in. Suberlift. Ponadto zawiera Hydrasalinol, który hamuje przeznaskórkową utratę mocznika (TEUL). Płyn micelarny uzupełnia braki substancji fizjologicznych w skórze, doskonale oczyszcza i usuwa makijaż. Cena: balsam – 40 zł/200 ml, płyn micelarny – 36 zł/240 ml 6 Producent: Nepentes

Family Fresh szampon przeciwłupieżowy z mentolem

6

Szybko i skutecznie redukuje przyczyny i objawy łupieżu. Mentol daje uczucie chłodu i świeżości, a d-Panthenol (prowitamina B5) oraz ekstrakt z zielonej herbaty pielęgnują włosy i skórę głowy.Włosy są bardziej podatne na układanie oraz łatwiej się rozczesują. Regularne stosowanie zmniejsza powstawanie łupieżu, sprawia, że włosy odzyskują naturalny blask i piękny wygląd. Cena: 12 zł/500 ml. Producent: Soraya

5

Znana maskara w wersji wodoodpornej. Kombinacja wosków i polimerów tworzy na powierzchni rzęs film odporny na wodę. Gęsta, elastomerowa szczoteczka idealnie rozprowadza tusz na rzęsach. Są rozdzielone i mają wyraźnie większą objętość. Cena: ok. 50 zł Producet: L’Oréal Paris

Limitowana seria Nivea Creme 100 lat

5

Nivea świętuje100-lecie. Jej historia rozpoczęła się w Hamburgu, gdzie w 1911 roku wprowadzono na rynek krem Nivea, pierwszy na świecie produkowany przemysłowo stabilny krem na bazie oleju i wody. Z okazji urodzin Nivea Creme dostępny będzie w wyjątkowej limitowanej edycji – plastikowych jubileuszowych opakowaniach. Cena: 3,30 zł/50 ml. Producent: Beiersdorf

7

BingoSpa żel niebieski na bóle mięśni i stawów

7

Chłodzący żel do masażu i wcierania. Uśmierza bóle mięśni oraz stawów i pomaga w szybkiej regeneracji po wysiłku fizycznym. Zawiera 3 proc. mentolu, aloesu i prowitaminę B5. Przynosi ulgę w bólach stawów i mięśni, w bólach reumatycznych, w bólach mięśni i ścięgien spowodowanych przeciążeniem lub wysiłkiem fizycznym przy ogólnym zmęczeniu. Producent: BingoSpa

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


Nowości Postaw na półce Żel Strong Delia Hair Fashion z proteinami jedwabiu

Tutaj pytaj o

1

ALEX, ul Chwarznieńska 170 b, 81-602 Gdynia, tel. (58) 621 47 76

Żel do włosów z jedwabiem modeluje fryzurę i pielęgnuje włosy. Proteiny jedwabiu zapewniają regenerację włosa w miejscach uszkodzenia, zapobiegają rozdwajaniu się końcówek, chronią przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych. Prowitamina B5 wygładza powierzchnię włosów, przywraca połysk i ułatwia ich rozczesywanie. Cena: 5,40 zł /200 ml Producent: Delia Cosmetics

2

1

Nowa linia kosmetyków Laboratorium Kosmetycznego Floslek bazuje wyłącznie na naturalnych wyciągach roślinnych. Tworzą ją cztery kremy przeznaczone do różnych typów skóry: krem przeciw zmarszczkom – Regeneracja z wyciągami m.in. z dyni, nasion lucerny i algi zielenicy; krem wzmacniający naczynka – Rozświetlenie z ostropestem, zieloną herbatą i kasztanowcem, krem normalizujący – Nawilżanie, zawierający m.in. wyciągi z lilii wodnej, rumianku i drożdży oraz krem nawilżający – Hydrobalans z wyciągami z algi zielonej, aloesu i masłem Shea. Cena: 13-16 zł/50 ml Producent: laboratorium Kosmetyczne Floslek

3

Płyn micelarny Bio-rokitnik 3

Płyn micelarny do demakijażu oczu, twarzy i szyi przeznaczony jest dla każdej cery, w szczególności wrażliwej i podrażnionej. Może być stosowany przez osoby noszące szkła kontaktowe i o wrażliwych oczach. Łączy w sobie właściwości mleczka i toniku. Oczyszcza, nawilża i tonizuje skórę bez użycia wody. Kosmetyk zawiera naturalne składniki certyfikowane przez Ecocert. Cena: 18 zł/200 ml Producent: Laboratorium Kosmetyczne Ava

4

4

Nowy wariant znanej pasty. Dzięki antybakteryjnej pianie, Blend-a-med Complete 7 pomaga chronić zęby eliminując 99 proc. nagromadzonych w jamie ustnej bakterii. Dodatkowo, zawarta w paście krzemionka poleruje powierzchnię zębów, by utrzymać ich naturalną biel. Cena: 8,49 zł/125 ml Producent: Procter & Gamble

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011

P.H. AMA S.A., ul. Matuszewska 14, 03-876 Warszawa, tel. (22) 332 35 50, www.ama.waw.pl , biuro@ama.waw.pl

tel. (32) 214 43 40, www.ambra-czechowice.pl, zamowienia@ambra-czechowice.pl

Floslek Naturalne Piękno

KOSMETYK S.J., ul. Bukowska 82, 62-070 Dopiewo, tel. (61) 894 19 97, www.kosmetykserwis.com.pl, kosmetyk@kosmetykserwis.com.pl

Kosmetyczne: Pantone 226 C

AMBRA Sp. z o.o., ul. Hutnicza 7, 43-502 Czechowice-Dziedzice,

2

Blend-a-med Complete 7 z aktywną pianą

Wiadomości: Pantone 2705 C

KRYSTOZAM, ul. Namysłowskiego 2 , 22-400 Zamość, tel. (84) 639 17 31, 0 600 321 800 , www. krystozam.pl, krystozam@wp.pl MELTOM Tomasz Modzelewski, Drogerie Stars, ul. Sikorskiego 10, 11-500 Giżycko, tel. (87) 428 17 57, www.starsdrogerie.pl

AN-MAR Sp. z o.o., ul. Poznańska 15, 62-020 Swarzędz Jasin, tel. (61) 818 13 99, www.anmar.com.pl, anmar@anmar.com.pl

NAVO Polska Grupa Dystrybucyjna Sp. z o.o., ul. Oświęcimska 51, 43-100 Tychy, tel. (32) 325 60 00, infolinia 0 801 677 744, www.navo.pl, biuro@navo.pl

P.P.H.U. ATUT, ul. Polskiej Organizacji Wojskowej 64, 98-200 Sieradz, tel. (43) 822 60 24, wzawit@wp.pl

NIKA, ul. Domaszowska 140, 25-420 Kielce, tel./fax (41) 344 50 34, www.nika.kielce.pl, sprzedaz@nika.kielce.pl

BAX, ul. Robotnicza 2, 93-418 Gliwice, tel. (32) 335 53 10

PGD Bydgoszcz Sp. z o.o., ul. Szajnochy 3, 85-738 Bydgoszcz, tel. 052 376 10 60, www.polskagrupadrogeryjna.com.pl

BŁYSK Sp. z o.o., ul. Rolnicza 71 B, 44-336 Jastrzębie Zdrój, tel./fax (32) 471 00 34, www.blysk.com.pl, blysk@blysk.com.pl CHEMIO-LAND BIS S.C., ul. Kamińskiego 16 , 63-900 Rawicz, tel. (65) 546 42 00, www.chemioland.com.pl, biuro@chemioland.com.pl COLORSTYL S.C., 35-303 Rzeszów, ul. Kwietniowa 54, tel./fax (17) 856 13 22, www.colorstyl.pl, colorstyl@wp.pl DAN HURTOWNIA KOSMETYKÓW, ul. Michała Kmiecika 13, 70-809 Szczecin, tel./fax (91) 434 08 58, dawid.kurpiewski@wp.pl P.H. DAVI, Czachorowo 46, 63-800 Gostyń, tel./fax (65) 572 01 31, www.davi.com.pl, sekretariat@davi.com.pl DEL-ART. A.M. OCHNIK SJ., ul. Daszyńskiego 8, 20-250 Lublin, tel. (81) 748 38 85, www.delart.eu, delart@wp.pl DELKO RDT KSIĘŻYCOWA, Sp. z o.o., ul. Lubelska 32, 10-409 Olsztyn, tel. (89) 741 40 30, www.drk.net.pl, olsztyn@delko.com.pl DOM POD JAGNIĘCIEM, ul. Półłanki 22, 30-740 Kraków, tel./fax (12) 653 05 58, www.dpj.pl, biuro@dpj.pl

PGD Bielsko-Biała Sp. z o.o., Międzyrzecze Górne 370, 43-392 Międzyrzecze, tel. 033 818 30 52, www.polskagrupadrogeryjna.com.pl PGD Kraków Sp. z o.o., Oddział Kraków, ul. Wielicka 28, 30-552 Kraków, tel. 012 290 06 21, www.polskagrupadrogeryjna.com.pl PGD Kraków Sp. z o.o., Oddział Jarosław, ul. Wierzbna 114 E, 37-500 Jarosław PGD Kraków Sp. z o.o., Oddział Nowy Sącz, ul. Tarnowska 32. Nowy Sącz PGD Zachód Sp. z o.o., Oddział Jelenia Góra, ul. Kilińskiego 19, 58-506 Jelenia Góra PGD Zachód Sp. z o.o., Oddział Myślenice, ul. Sienkiewicza 21 d, 32-400 Myślenice PGD Zachód Sp. z o.o., Oddział Poznań, ul. Sycowska 40, 60-003 Poznań PGD Zachód Sp. z o.o., Oddział Wrocław, ul. Paprotna 3, 51-114 Wrocław Kamis Kłodzko, ul. Zajęcza 8, 57-300 Kłodzko PGD Lublin Sp. z o.o., ul. Mełgiewska 7-9, 20-952 Lublin

DROGERIE ASTER S.A., ul. Chwaszczyńska 151 E, 81-571 Gdynia, tel. (58) 627 31 11, fax (58) 627 31 10, www.drogerieaster.pl, biuro. gdynia@drogerieaster.pl

POLSKA GRUPA KOSMETYCZNA DYSTRYBUCJA Sp. z o.o., ul. Skośna 12, 30-383 Kraków, tel. (12) 264 42 95, www.pgk-dystrybucja.pl, biuro@pgk-dystrybucja.pl

DROGERIE ASTER Sp. z o.o., ul. Żmigrodzka 41/49, 60-171 Poznań, tel. (61) 662 97 00, www.drogerieaster.com.pl; drogerie_aster@wp.pl

POŚREDNICTWO HANDLOWE POLO, ul. Boruty 3, 15-157 Białystok, tel./fax (85) 651 55 66

DROGERIE NATURA Sp. z o.o., ul. Lesznowska 20B, 05-870 Błonie, tel./fax (22) 731 17 02 www.drogerienatura.pl DUO, ul. Połczyńska 64, 75-816 Koszalin, tel. (94) 346 53 70, 345 16 39, www.duohurt.com.pl, duo.hurt@wp.pl PPHU EMERALD-NEW CENTRUM DYSTRYBUCJI KOSMETYKÓW, al. 1000-lecia 47, 26-110 Skarżysko-Kamienna, tel. (41) 25 12 096, 0 516 151 356, emerald_xl@wp.pl EWA HURTOWNIA KOSMETYCZNO-CHEMICZNA, ul. Nowodworska 32, 59-200 Legnica, tel. (76) 854 54 94, www.hurtownia-ewa.pl, info@hurtownia-ewa.pl, sliwinska@rubikon.pl

SONIA Centrum Dystrybucji Kosmetyków, ul. Boya-Żeleńskiego 25, 35-105 Rzeszów, tel. (17) 86 01 200, www.sonai.pl, sonia@sonia.pl TABOX SP. z o.o., ul. Nad Baranówką 4, 31-762 Kraków, tel. (12) 656 45 26, 656 07 85, www.tabox.com.pl, tabox@tabox.com.pl TARA SP.J., ul. Korczaka 7/9, 42-200 Częstochowa, tel./fax (34) 360 53 20, 324 65 79, www.tara.pl, tara@xsystem.com.pl TEMIDO, ul. Łagiewnicka 1c, 41-608 Świętochłowice, tel./fax (32) 245 01 71, www.temido.pl, biuro@temido.pl T&T, ul. Tadeusza Kościuszki 27, 85-079 Bydgoszcz, tel. (52) 345 25 60

SC EWA SJ. DYSTRYBUTOR KOSMETYKÓW, Al. Jerozolimskie 202, 02-486 Warszawa, tel. (22) 874 01, scewa@scewa.pl

WIR, ul. Rybnicka 123 C, 44-310 Radlin, tel. (32) 455 23 88, www.hurtownia-wir.com.pl, wir@hurtownia-wir.com.pl

FROG MS DELKO Sp. z o.o., ul. Biskupińska 5a, 30-732 Kraków, tel. (12) 656 31 23, 656 28 25, www.delko-krakow.pl, delko@delko-krakow.pl

WIT Dystrybutor Kosmetyków, ul. Ustronna 3/9, 93-350 Łódź, tel/fax (42) 683 12 95, www.wit.pl, wit@wit.pl

FHU Artex Sp.j., ul. Borsucza 12, 30-408 Kraków, tel. (12) 266 43 13

FHU VANILA, Chochołów 103, 34-513 Chochołów, tel. 0606 385 429, tel./fax (18) 275 72 27, www.vanillahurt.pl, vanilahurt@poczta.fm

HURTOWNIA HALINA, ul. Lotnicza 47, Szymanów, 51-180 Wrocław, tel. (71) 327 66 69, www.hurtowniahalina.pl, biuro@hurtowniahalina.pl

VIA – VENETO Sp. j., ul. Główna 36, 61-007 Poznań, tel. (61) 878 05 75

JAVENA Grygieńć Spółka Jawna, ul. Waryńskiego 26, 16-400 Suwałki, tel. 087 566 75 15, www.javena.com.pl, zamowienia@javena.com.pl KOMPLEX-TORUS Sp. z o.o., ul. Gierdziejewskiego 7, 02-495 Warszawa, tel. (22) 397 76 66, www.komplex-torus.com.pl, recepcja@komplex-torus.pl KORONA-KOSMETYKI S.J., G.Richter, D.Skwierczyńska, ul. Pułaskiego 37, 85-619 Bydgoszcz , tel. (52) 348 93 40, www.denicarte.pl, korona.kosmetyki@interia.pl

ZAM Sp. z o.o., ul. Chrobrego 14, 87-100 Toruń, tel./fax (56) 623 34 65, zamtorun@neostrada.pl ZIP WIECZOREK Sp. z o.o., ul. Fabryczna 15/4, 20-301 Lublin,tel. (81) 745 07 54, www.zipwieczorek.pl, info@zipwieczorek.pl

Zamów prenumeratę na

www.wiadomoscikosmetyczne.pl


Extra O tym się mówi AA Oceanic w nurcie ECO Wprowadzenie na rynek gamy kosmetyków ekologicznych do pielęgnacji twarzy i ciała AA ECO stało się okazją do spotkania, w którym wzięli udział przedstawiciele świata mediów i kultury. Na prezentację do Centrum Nauki Kopernik w Warszawie przybyli 8 kwietnia specjalni goście: Marzena Rogalska, Beata Pawlikowska, Karolina Malinowska, Robert Kupisz, Katarzyna Jażdzewska i opowiedzieli o swoim stosunku do ekologii oraz o trendach ekologicznych na świecie. Nie zabrakło też Kayah, która jest ambasadorką marki AA.

65 Kosmetyki AA ECO przeznaczone są do pielęgnacji skóry wrażliwej i skłonnej do alergii. Ich receptury zostały opracowane w oparciu o składniki naturalne. Wszystkie opakowania mogą być poddane recyklingowi, a kartoniki zostały wykonane z papieru ekologicznego.

Jolanta Soszyńska, właścicielka firmy Oceanic i piosenkarka Monika Brodka

Ekipa Oceanic i goście, wszyscy w znakomitych humorach fot. serwis prasowy Oceanic

Marka essence na gorące dni W kwietniu w sławnej willi przy ul. Myśliwieckiej 12 została zaprezentowana najnowsza kolekcja kosmetyków marki essence. Na ciepłe dni producent przewidział m.in. trwałe podkłady, które utrzymują się na skórze do 16 godzin, kolorowe cienie do powiek i pudry brązujące z linii „Sun club bondi beach collection”, super trwałe Ekipa essence. Od lewej: Hilko Prahl – dyrektor sprzedaży Cosnova na północno-wschodnią Europę, Kim Werkmeister – PR manager Cosnova, Agnieszka Jarzęcka – dyrektor marketingu Sofralux, Olga Gadomska – PR manager Sofralux, wizażystki Sofralux – Monika Kordas, Żaneta Miller, Anna Huńkowska i Małgorzata Dwulatek

błyszczyki „Stay with me”, lakiery do paznokci w modnych odcieniach intensywnego niebieskiego, pomarańczowego czy zielonego (zarówno pastelowe, jak i z efektem holograficznym), a także tusze do rzęs, w tym specjalną mascarę do podkreślenia efektu smoky eyes. Prawdziwym hitem wśród dziennikarek okazała się seria „Studio nails – better than gel nails”. Dzięki delikatnej aplikacji specjalnych białych końcówek do paznokci i transparentnej bazie w ciągu 15 minut można uzyskać manicure, jak w renomowanym salonie kosmetycznym. Po konferencji każda z pań mogła oddać się w ręce wizażystek i manicurzystki aby na własnej skórze wypróbować kosmetyki essence. Chętnych nie brakowało. (asr) fot. serwis prasowy essence

Prezentacja nowej kolekcji essence. Pierwsza z prawej przedstawicielka naszej redakcji Agnieszka Saracyn-Rozbicka

Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


Extra O tym się mówi

Dla Palette każda kobieta jest gwiazdą Katarzyna Żychowicz-Żabowska, brand manager kategorii koloryzacja w Henkel Polska i prezenterka Paulina Chylewska

Małgorzata Socha

fot. serwis prasowy Rexona

Piotr Strzelczyk – dyrektor marketingu działu kosmetyków w Henkel Polska w otoczeniu pięknych modelek

Rexona w nowej odsłonie

Małgorzata Socha, od dwóch lat ambasadorka marki Rexona, wzięła udział w konferencji prasowej promującej nową linię Rexony. Kosmetyki zostały wzbogacone o nową formułę MotionSense, opartą na zawartych w kosmetyku kapsułkach, które uwalniają zapach pod wpływem ruchu. Rexona zyskała też nowe, wygodniejsze w użytkowaniu opakowanie. Konferencja odbyła się w restauracji Likus Concept Store w Warszawie. O dziejach higieny w cywilizacji europejskiej opowiadał dr hab. Michał Kopczyński – profesor Uniwersytetu Warszawskiego i pracownik Instytutu Historycznego UW. Zalety nowej linii przedstawiły Edyta Sęk, brand manager Rexona i Katarzyna Karbowska – technical management specialist HPC w firmie Unilever. Konferencję poprowadziła dziennikarka Dorota Wellman.

Jak dbać o cerę, włosy i dobre samopoczucie wiosną? Marka Nivea przedstawiła swoją receptę podczas konferencji prasowej 19 kwietnia w warszawskim klubie Sketch. Była to okazja do zaprezentowania nowej linii na niedoskonałości skóry Nivea Visage Pure Effect, którą mogą stosować nie tylko nastolatki. To ważne, bo problem trądziku wśród dorosłych występuje coraz częściej. O przyczynach powstawania zmian na skórze i składnikach kosmetyków, które mogą pomóc w zwalczaniu trądziku opowiadała dr n. med. Magdalena Łuczkowska, ekspert Nivea. Natomiast Maciej Sip, marketing manager Nivea, przedstawił zalety nowej linii Nivea Long Hair Repair, która została opracowana z myślą o pielęgnacji i stylizacji długich włosów. A te, niezmiennie pozostają jednym z głównych atrybutów kobiecości. Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011

fot. serwis prasowy Nivea

Nivea powitała wiosnę

Zespół Nivea w silnym składzie. Od lewej: Małgorzata Drąg – marketing Nivea Visage, Joanna Zawadzka – marketing Nivea Hair Care & Styling, Małgorzata Bielicka – corporate communications manager, Anna Filimon – PR manager, Jagoda Dworek – corporate communications trainee, dr n. med. Magdalena Łuczkowska – ekspert Nivea, a na środku – Anita Szajek – PR manager oraz Maciej Sip – marketing manager

fot. serwis prasowy Palette

13 kwietnia 2011 r. w Atelier Gosi Baczyńskiej na warszawskiej Pradze odbyła się konferencja prasowa wprowadzająca na rynek nową linię produktów do trwałej koloryzacji – Palette Deluxe z Olejkami Intensywnie Pielęgnującymi Kolor. O tym, że każda kobieta może być gwiazdą i jak taki efekt osiągnąć, opowiedziała na spotkaniu prasowym Katarzyna Żychowicz-Żabowska, brand manager kategorii koloryzacja w Henkel Polska. Spotkanie piękna i urody, wyrafinowanej elegancji i luksusu, na który może sobie pozwolić każda kobieta, poprowadziła znana prezenterka i dziennikarka Paulina Chylewska. Uświetnił je pokaz sukni z kolekcji Wioletty Piekut.


67

Sephora przedstawia perfumy Eisenberg 12 kwietnia w galerii Space Design w Warszawie, w formie wernisażu, odbyła się prezentacja najnowszych perfum marki Eisenberg. Był to debiut unikatowego projektu łączącego sztukę i zapachy „L’ART DU PARFUM”, którego pomysłodawcą jest Jose Eisenberg. To on poprosił Juarez’a Machando, kluczową postać współczesnego figuratyzmu,o przeniesienie na płótno emocji, które odzwierciedlił w swoich zapachach. Tak powstało 15 niesamowitych płócien, stanowiących dopełnienie 15 nowych zapachów Eisenberg. Zgromadzeni dziennikarze odkrywali zapachy i podziwiali kolekcje obrazów. Prezentację poprowadził syn twórcy Edmound Eisenberg. Zapachy trafiły do wyłącznej sprzedaży w sieci Sephora.

Od lewej: Michał Dominik – dyrektor generalny Sephora, Edmound Eisenberg, Małgorzata Dzięcielewska – dyrektor marketingu Sephora, Jean Luc Trognon – dyrektor marki Eisenberg

I wprowadza GAP-a Sergiusz Osmański – dyrektor artystyczny Sephora i Edmound Eisenberg

W gościnnych przestrzeniach Zamku Ujazdowskiego Qchni Artystycznej odbyła się prezentacja zapachów GAP. Ogólnoświatowa marka zaczyna ekspansję na polski rynek promując swoje perfumy wyłącznie w sieci Sephora. Zgromadzeni na spotkaniu dziennikarze czekali również na pierwsze informacje dotyczące pojawienia się kolekcji odzieży. Jennifer Gachino, dyrektor marketingu tajemniczo się uśmiechała...

Sergiusz Osmański – dyrektor artystyczny Sephora osobiście zachęcał do wypróbowania pięknego letniego zapachu GAP

Jennifer Gachnio – dyrektor marketingu GAP

fot. serwis prasowy Sephora Wiadomości Kosmetyczne – maj 2011


Perły Rynku

Kosmetycznego

2011

Wiadomości: Pantone 2705 C Kosmetyczne: Pantone 226 C

Ponad 250 nowości! Wybierz najlepsze

i wygraj nagrody! wejdź na www.wiadomoscikosmetyczne.pl


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.