www.wiadomoscikosmetyczne.pl
Nr 2 (79) LUTY 2014
PISMO BEZPŁATNE DLA HANDLU
KTO ZATRZYMA DYSKONTY?
Czas skończyć z presją niskich cen
Integracja. Innej drogi nie ma
Waldemar Nowakowski, Polska Izba Handlu
Markus Raunig, Henkel Polska
Olejki – hit
w kosmetyce!
Zmarszczki,
a co to takiego?
Nowa wizja
KOLORU
JAGA HUPAŁO: Niezaspokojona potrzeba tworzenia
SPIS TREŚCI WIADOMOŚCI KOSMETYCZNE LUTY 2014
5 LISTY DO REDAKCJI 5 NAJLEPSZE PRODUKTY 2014
NAGRODZONE
– FOTORELACJA Z UROCZYSTOŚCI
HANDEL
14 GORĄCY TEMAT
• K to zatrzyma dyskonty? – jaki mają wpływ na polski rynek i czy są samym złem?
• I ntegracja. Innej drogi nie ma – rozmowa z Waldemarem Nowakowskim, prezesem Polskiej Izby Handlu
Adres redakcji: 02-739 Warszawa, ul. Wałbrzyska 11 lok. 254 tel./fax 22/549 94 50, www.wiadomoscikosmetyczne.pl info@wiadomoscikosmetyczne.pl Członek grupy wydawniczej LPV Media GmbH (European Professional Publishing Group)
Druk: Zakłady Graficzne Taurus Stanisław Roszkowski Sp. z o.o. Kazimierów 13, 05-074 Halinów, tel./fax 22/783 66 82, 22/783 60 00, www.drukarniataurus.pl
Dyrektor zarządzający: Paweł Kapuściński Redaktor naczelna: Katarzyna Bochner, 519 042 667, 604 931 366 redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl Redakcja: Anna Zawadzka-Szewczyk, 519 042 668, anna.zawadzka@wiadomoscikosmetyczne.pl Agnieszka Saracyn-Rozbicka, Anna Krężlewicz-Terlecka, Grzegorz Szafraniec, Hubert Wójcik, Sebastian Szczepaniak Reklama: 22/549 94 57 Bożena Graczyk, kierownik działu reklamy i marketingu, 519 042 669, bozena.graczyk@wiadomoscikosmetyczne.pl Patrycja Czernek, zastępca kierownika reklamy i marketingu, 519 042 670, patrycja.czernek@wiadomoscikosmetyczne.pl Opracowanie graficzne i DTP: Baobaba Design Ewa Sawicka e.sawicka@baobaba.pl, ewa.sawicka3@gmail.com tel. 509 488 063, www.baobaba.pl Wydawca: Wydawnictwo Gospodarcze Sp. z o.o.
Na okładce: JAGA HUPAŁO Producer: Kazimierz Schmidt/Jaga Hupało Born to Create fot. Marek Straszewski
Nakład: 15 000 egz.
PISMO BEZPŁATNE DLA HANDLU! PYTAJ O NAS W NAJLEPSZYCH HURTOWNIACH KOSMETYCZNO-CHEMICZNYCH, U PRZEDSTAWICIELI HANDLOWYCH I W CENTRALACH SIECI DROGERII P.H. AMA S.A., ul. Matuszewska 14, 03-876 Warszawa, tel. (22) 332 35 50, www.ama.waw.pl , biuro@ama.waw.pl AMBRA Sp. z o.o., ul. Hutnicza 7, 43-502 Czechowice-Dziedzice, tel. (32) 214 43 40, www.ambra-czechowice.pl, zamowienia@ambra-czechowice.pl AN-MAR Sp. z o.o., ul. Poznańska 15, 62-020 Swarzędz Jasin, tel. (61) 818 13 99, www.anmar.com.pl, anmar@anmar.com.pl P.P.H.U. ATUT, ul. Polskiej Organizacji Wojskowej 64, 98-200 Sieradz, tel. (43) 822 60 24, wzawit@wp.pl BAX, ul. Robotnicza 2, 93-418 Gliwice, tel. (32) 335 53 10 BŁYSK Sp. z o.o., ul. Rolnicza 71 B, 44-336 Jastrzębie-Zdrój, tel./fax (32) 471 00 34, www.blysk.com.pl, blysk@blysk.com.pl CHEMIO-LAND BIS S.C., ul. Rzemieślnicza 4-6, 63-900 Rawicz, tel. (65) 546 42 00, www.chemio-land.pl, chemio@interia.pl COLORSTYL S.C., 36-020 Tyczyn, ul. Cicha 5, tel./fax (17) 856 13 22, www.colorstyl.pl, colorstyl@wp.pl COSMETICS RDT Sp. z o.o., ul. Lubelska 32, 10-409 Olsztyn, tel. (89) 741 40 30, www.cosm.pl, sekretariat@cosm.pl DAN HURTOWNIA KOSMETYKÓW, ul. Gryczana 22-24, 70-787 Szczecin, tel./fax (91) 464 45 18, dan_szczecin@poczta.onet.pl P.H. DAVI, Czachorowo 46, 63-800 Gostyń, tel./fax (65) 572 01 31, www.davi.com.pl, sekretariat@davi.com.pl DEL-ART. A.M. OCHNIK SJ. ul. Daszyńskiego 8, 20-250 Lublin, tel. (81) 748 38 85, www.delart.eu, delart@wp.pl DUO, ul. Wenedów 3, 75-847 Koszalin, tel. (94) 346 53 70, www.duohurt.com.pl, duo.hurt@wp.pl EWA HURTOWNIA KOSMETYCZNO-CHEMICZNA, ul. Nowodworska 32, 59-200 Legnica, tel. (76) 854 54 94, www.hurtownia-ewa.pl, info@hurtownia-ewa.pl, sliwinska@rubikon.pl GK FARMACOL SA, ul. Rzepakowa 2, 40-541 Katowice , www.farmacol.com.pl FROG MS DELKO Sp. z o.o., ul. Biskupińska 5a, 30-732 Kraków, tel. (12) 656 31 23, 656 28 25, www.delko-krakow.pl, delko@delko-krakow.pl FHU Artex Sp.j., ul. Borsucza 12, 30-408 Kraków, tel. (12) 266 43 13 HURTOWNIA HALINA, ul. Lotnicza 47, Szymanów, 51-180 Wrocław, tel. (71) 327 66 69, www.hurtowniahalina.pl JAVENA Grygieńć Spółka Jawna, ul. Waryńskiego 26, 16-400 Suwałki, tel. 087 566 75 15, www.javena. com.pl, zamowienia@javena.com.pl KOMPLEX-TORUS Sp. z o.o., ul. Gierdziejewskiego 7, 02-495 Warszawa, tel. (22) 397 76 66, www.komplex-torus.com.pl, recepcja@komplex-torus.pl KRYSTOZAM, ul. Namysłowskiego 2 , 22-400 Zamość, tel. (84) 639 17 31, 0 600 321 800 , www.krystozam.pl, krystozam@wp.pl MELTOM Tomasz Modzelewski, Drogerie Stars, ul. Sikorskiego 10, 11-500 Giżycko, tel. (87) 428 17 57, www.starsdrogerie.pl NAVO Polska Grupa Dystrybucyjna Sp. z o.o., ul. Oświęcimska 51, 43-100 Tychy, tel. (32) 325 60 00, infolinia 0 801 677 744, www.navo.pl, biuro@navo.pl
CZYTAJĄ NAS M.IN.:
NIKA, ul. Domaszowska 140, 25-420 Kielce, tel./fax (41) 344 50 34, www.nika.kielce.pl, sprzedaz@nika.kielce.pl PGD Bydgoszcz Sp. z o.o., ul. Szajnochy 3, 85-738 Bydgoszcz, tel. 052 376 10 60, www.polskagrupadrogeryjna.com.pl PGD Bielsko-Biała Sp. z o.o., Międzyrzecze Górne 370, 43-392 Międzyrzecze, tel. 033 818 30 52, www.polskagrupadrogeryjna.com.pl PGD Kraków Sp. z o.o., Oddział Kraków, ul. Wielicka 28, 30-552 Kraków, tel. 012 290 06 21, www.polskagrupadrogeryjna.com.pl PGD Zachód Sp. z o.o., Oddział Myślenice, ul. Sienkiewicza 21 d, 32-400 Myślenice PGD Zachód Sp. z o.o., Oddział Poznań, ul. Sycowska 40, 60-003 Poznań PGD Warszawa Sp. z o.o., Oddział Reguły, ul. Stanisława Bodrycha 97, 05-820 Piastów PGD Zachód Sp. z o.o., Oddział Wrocław, ul. Paprotna 3, 51-114 Wrocław PGD Lublin Sp. z o.o., ul. Mełgiewska 7-9, 20-952 Lublin POLSKA GRUPA KOSMETYCZNA DYSTRYBUCJA Sp. z o.o., ul. Skośna 12, 30-383 Kraków, tel. (12) 264 42 95, www.pgk-dystrybucja.pl, biuro@pgk-dystrybucja.pl POŚREDNICTWO HANDLOWE POLO, ul. Boruty 3, 15-157 Białystok, tel./fax (85) 651 55 66 SONIA Centrum Dystrybucji Kosmetyków, ul. Boya-Żeleńskiego 25, 35-105 Rzeszów, tel. (17) 86 01 200, www.sonai.pl, sonia@sonia.pl SUPER-SHOP ul. Kościelna 98, 62-071 Konarzewo TABOX SP. z o.o., Myśliwska 68, 31-718 Kraków, tel. 601 885 180, www.tabox.com.pl, tabox@tabox.com.pl TARA SP.J., ul. Korczaka 7/9, 42-200 Częstochowa, tel./fax (34) 360 53 20, 324 65 79, www.tara.pl, tara@xsystem.com.pl TEMIDO, ul. Łagiewnicka 1c, 41-608 Świętochłowice, tel./fax (32) 245 01 71, www.temido.pl, biuro@temido.pl T&T, ul. Tadeusza Kościuszki 27, 85-079 Bydgoszcz, tel. (52) 345 25 60 WALDI Sp. z o.o., ul. Żabikowska 45 62-052 Komorniki, tel. 61-893-60-11 www.waldi.pl, waldi@waldi.pl WIR, ul. Rybnicka 123 C, 44-310 Radlin, tel. (32) 455 23 88, www.hurtownia-wir.com.pl, wir@hurtownia-wir.com.pl WIT Dystrybutor Kosmetyków, ul. Ustronna 3/9, 93-350 Łódź, tel/fax (42) 683 12 95, www.wit.pl, wit@wit.pl FHU VANILA, Chochołów 103, 34-513 Chochołów , tel. 0606 385 429, tel./fax (18) 275 72 27, www.vanillahurt.pl, vanilahurt@poczta.fm VIA – VENETO Sp. j., ul. Główna 36, 61-007 Poznań, tel. (61) 878 05 75, ZAM Sp. z o.o., ul. Chrobrego 14, 87-100 Toruń, tel./fax (56) 623 34 65, zamtorun@neostrada.pl ZIP WIECZOREK Sp. z o.o., ul. Fabryczna 15/4, 20-301 Lublin, tel. (81) 745 07 54, www.zipwieczorek.pl, info@zipwieczorek.pl
24 Handel flesz
• N ewsy z handlu • Miss Drogerii 2014 – internauci wybrali!
30 Praktycy w obiektywie
• K ama naprzeciwko Rossmanna – o nowej placówce lokalnej sieci Kama, pierwszym w standardzie Drogerii Polskich
42 Rozmowy o pięknie
• O niezaspokojonej potrzebie tworzenia rozmawiają Jaga Hupało – jedna z najpopularniejszych stylistek, gwiazd w świecie fryzjerstwa, właścicielka pracowni Born to Create – i Agnieszka Saracyn-Rozbicka
30 Pod lupą
• K redka do rękawa, perfumy do kieszeni i na bazar – o kradzieżach w drogeriach i konsekwencjach złagodzenia kar dla złodziei
Pokaz Krystofa Stróżyny, fryzury: Jaga Hupało/Born to Create
46 Pielęgnacja
SZKOLENIA 34 P rawo
• T O MUSISZ WIEDZIEĆ! Oznakowanie trwałości kosmetyków zgodnie z przepisami rozporządzenia 1223/2009/WE. Przewodnik techniczny Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego
KOSMETYCZNY BIZNES 38 Kilka pytań do…
• P etera Jorgensena – szefa zarządu Brodr. Jorgensen Group, który cieszy się, że prowadzi biznes w Polsce i podkreśla: Wierzę w siłę sprzedawców i powodzenie e-commerce • M arkusa Rauniga, dyrektora zarządzającego działu środków piorących i czystości w Henkel Polska, który apeluje: Czas skończyć z presją niskich cen
STREFA URODY
40 Kartka z kalendarza
• 8 marca Dzień Kobiet – pamiętaj i polecaj kosmetyczne upominki!
43
PERŁY RYNKU
KOSMETYCZNEGO 2014
Jak co roku właściciele sklepów wyławiają rynkowe PERŁY z morza nowości, które pojawiają się na rynku. W tym roku do rankingu producenci zgłosili ponad 250 produktów. Ankieta do głosowania dostępna jest w wybranym nakładzie „Wiadomości Kosmetycznych”. Głosować można również on-line na stronie www.perlyrynku.pl
Atrakcyjne nagrody – w tym pobyty w SPA – – czekają na właścicieli i pracowników sklepów, którzy wezmą udział w głosowaniu! Głosowanie trwa do 31 marca br.
• Z marszczki, A co to takiego? – o tym, dlaczego kobiety nie znoszą rozmów o swoim wieku i jak przekłada się to na sprzedaż kremów przeciwzmarszczkowych • Ponad czasem – dlaczego się starzejemy i czy można ten proces zatrzymać?
54 Bestsellery stycznia 2014!
• J akie produkty w morzu propozycji rynkowych zasłużyły sobie na miano bestsellerów ostatniego miesiąca? Po jakie formuły najczęściej sięgali konsumenci? Co jest trendy i czego nie może zabraknąć na półkach drogerii, która chce odpowiadać na potrzeby swoich klientów? Producenci polecają! • Troskliwe olejki – hit ostatnich sezonów w pielęgnacji twarzy, ciała, włosów.
58 Na głowie
• C oś z włosami – Piotr Wasiński, oficjalny stylista L’Oréal Paris, topowe nazwisko agencji talentów Van Dorsen Talents, o ponadczasowym pięknie, które jest ważniejsze od chwilowych trendów.
Piotr Wasiński
NOWOŚCI
60 Postaw na półce
• Przegląd kosmetycznych nowinek
EXTRA
63 Co słychać w kosmetycznym światku?
OD REDAKCJI
„O
d 16 miesięcy codziennie w drodze do pracy fotografuję billboard z promocjami Carrefoura. Wszystko tanieje, od napojów po artykuły chemiczne. Konsumenci się cieszą, ale dla nas, producentów, to trudna sytuacja. Nie twierdzę, iż promocji nie powinno być, ale uważam, że jest ich za wiele. Postępująca erozja cen sprawia, że producenci mają mniej pieniędzy na badania, rozwój, nie stać ich na wprowadzanie innowacji. Trzeba powrócić do regularnych cen. Nie chodzi o to, by nagle wszystko podrożało, ale zastanówmy się, wspólnie z detalistami, jak inaczej wspierać sprzedaż” – to fragment rozmowy, którą Anna Terlecka przeprowadziła z Markusem Raunigiem, dyrektorem zarządzającym działu środków piorących i czystości w Henkel Polska. Zapadł mi szczególnie w pamięć. W kilku zdaniach udało się tu nakreślić istotę problemu, z którym zmaga się cała branża kosmetyczna – cenowej wojny. Do czego ona prowadzi? Do zaniżania marż, a tym samym spadku rentowności przedsiębiorstw (producentów i handlu) i do zamętu w głowach konsumentów. Szereg odnośników do tej sytuacji znalazło się również w gorącym temacie tego wydania. Pytamy: „Kto zatrzyma dyskonty?”. Niestety, nie dajemy na nie odpowiedzi. Nie ma łatwych, a przede wszystkim szybkich rozwiązań. Waldemar Nowakowski, prezes Polskiej Izby Handlu, która zwróciła się do rządu o podjęcie działań w sprawie niekontrolowanego rozwoju dyskontów mówi: „Ewolucji handlu wymuszonej zmianą postaw konsumenckich nie da się powstrzymać, tak samo jak konieczności integracji, natomiast można nadać temu kierunek przynajmniej częściowo zgodny z potrzebami branży. Ale to jest praca na lata”. Tej rozmowie nadaliśmy tytuł: „Integracja. Innej drogi nie ma”, bo jak podkreśla Waldemar Nowakowski, tylko łącząc siły w sieciach franczyzowych, a przynajmniej w grupach zakupowych, właściciele pojedynczych sklepów mogą walczyć z gigantycznymi możliwościami negocjacyjnymi dyskontów wobec producentów, wynikającymi z ogromnego obrotu i ekonomii skali. Tego samego rodza-
ju sformułowania padają z ust Petera Jorgensena, szefa zarządu Brodr. Jorgensen Group – firmy, która stoi za ideą franczyzowej sieci Kosmeteria-Eksperci Urody. Apeluje on: „Nie czekajcie na poprawę sytuacji, przystępujcie do formatów franczyzowych. Lepiej nie będzie. Pojedynczy sklep nie ma szans na dobre warunki zakupowe, nie może rozwijać programów lojalnościowych, uczestniczyć w akcjach marketingowych, nie ma dostępu do systemów sprzedaży itp. Aby istnieć, trzeba dziś przystąpić do sieci” – mówi. To już się dzieje, polskie franczyzowe sieci coraz mocniej akcentują swoją obecność, inwestują w ogólnopolskie kampanie, by budować świadomość marki wśród konsumentów, by przekonywać ich do swojej ciekawej i dobrej cenowo oferty. Oczywiście jest to możliwe tylko dzięki wsparciu producentów, którzy współfinansują tego rodzaju kampanie. A ci chcą inwestować w przemyślane projekty, które dają nadzieję nie na marketingowy, ale rzeczywisty byt organizacji chcących, by nazywać je siecią sklepów. I nie muszą to wcale być gigantyczne twory. Lokalna, dobrze zarządzana sieć drogerii jest na tradycyjnym rynku bardzo cennym partnerem handlowym. Ale… Jak mówi w artykule „Kama naprzeciwko Rossmanna” Mariola Frysiak, założycielka sieci drogerii Kama, od niedawna działającej w strukturze Drogerii Polskich: „Żadna koncepcja nie uda się bez zaangażowania pojedynczych właścicieli sklepów. (…) Niektórzy jeszcze łudzą się, że „jakoś to będzie”, że pociągną jeszcze trochę, tak jak dotychczas, nie wprowadzając w swoim biznesie żadnych zmian. Ja w to nie wierzę. Nigdy już nie wróci to, co było 20 lat temu, i czas to pojąć”. To jest bardzo ciekawe wydanie „Wiadomości Kosmetycznych”, pełne ważnych, czasem kontrowersyjnych wątków. Zapraszamy do lektury, do komentowania artykułów i podsuwania tematów, które są dziś najistotniejsze dla handlu drogeryjnego i kosmetycznej branży. Czekamy na listy od Państwa. Katarzyna Bochner redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl
LISTY DO REDAKCJI 5 DRZWI POLSKIEJ MAM ŻAL DO KOLEJNYCH RZĄDÓW są chyba najgorzej wyedukowanym etatów w rodzimych sklepach w okolicy?! IZBY HANDLU ZAWSZE Polacy ekonomicznie narodem w Unii, nie widzą Biedronka zakłada rozbudowę sieci do związku pomiędzy działalnością zagranicz- 3600 obiektów, z których zysk jechał do STOJĄ OTWOREM nych SIECI HANDLOWYCH w naszym kra- Portugalii a teraz skręcił do Holandii, czy DLA BRANŻY ju, a spadkiem ilości miejsc pracy. Myślę, że ktoś w tym naszym pięknym kraju zastageneralnie za punkt honoru przyjmowaliśmy nowił się, ile nowych miejsc pracy mogłyby DROGERYJNEJ nie uczenie się rosyjskiego i ekonomii, do wykreować te pieniądze? Na razie śnimy Jako, że na łamach opublikowanego w styczniowym numerze „Wiadomości Kosmetycznych” listu („W tym roku zniknie 8 tys. małych sklepów”, str.5 – red.) odniesiono się do działań Polskiej Izby Handlu, poczuliśmy się niejako wywołani do tablicy. Dlatego, jako osoba odpowiedzialna za bieżące operacje Izby, pozwalam sobie na kilka słów tytułem wyjaśnienia i sprostowania. W pierwszej kolejności należy podkreślić, iż autor wspomnianego listu stwierdzając: „władze PIH przeprowadziły szereg spotkań z przedstawicielami sektora drogeryjnego i że nie znalazło to żadnego zainteresowania u osób reprezentujących ten sektor”, rozminął się nieco ze stanem faktycznym. W rezultacie konferencji z 2012 r., o której mowa w liście i wspomnianych rozmów znalazły się jednak firmy, które zaufały nam, i które jako Izba mamy zaszczyt reprezentować. Natomiast faktem pozostaje, że nie jest ich wiele. Co do wspomnianej konferencji z 2012 r. – w naszym założeniu miało to być wydarzenie uruchamiające debatę dotyczącą przyszłości branży drogeryjnej, przedstawiające Izbę oraz jej rolę jako przedstawiciela handlu, i jak mieliśmy nadzieję aktywujące proces integracji branży wokół osi, którą mogłaby być Izba. Na chwilę obecną, pomimo prowadzonego przez nas follow up tego wydarzenia, trudno mówić o odczuwalnym trendzie integracyjnym. Nasze doświadczenia wskazują, iż nawet najlepsza konferencja czy spotkanie nie zastąpi oddolnej woli podjęcia wspólnych działań i integracji, których możemy być realizatorem. Jako organizacja, aby działać i reprezentować środowisko, musimy przede wszystkim mieć od niego legitymację, a jest nią w wypadku każdej izby gospodarczej członkostwo organizacji, którym zależy na tym, aby ich interesy były reprezentowane. Nikt lepiej niż dana branża nie zna swoich problemów – a my jako organizacja jesteśmy tylko zwierciadłem, które w sposób skupiony może je odbijać przed oczami decydentów i mediów. Dlatego raz jeszcze deklarujemy gotowość podjęcia szerszych działań na rzecz branży drogeryjnej tak jak deklarowaliśmy to w 2012, a nasze drzwi stoją otworem dla wszystkich, którzy uznają, iż warto abyśmy właśnie my reprezentowali tę branżę. Konferencję, taką jak w 2012 r., trudno będzie powtórzyć w najbliższym czasie, ale zawsze chętnie spotkamy się z Państwem i zastanowimy wspólnie nad tym, co razem możemy zrobić. Maciej Ptaszyński dyrektor generalny Polska Izba Handlu maciej.ptaszynski@pih.org.pl 22/440 83 23
tego dochodzi nasza zdrowa narodowa zawiść. W sumie mamy obrazek rodaka, który jest bardzo szczęśliwy z powodu upadku rodzimego prywaciarza – ochoczo kupuje w Rossmanie, Lidlu czy Biedronce itp. A brak pracy przyjmuje jako wyrok boży – nie ma, bo jest kryzys. Osobiście mam olbrzymi żal do naszych kolejnych rządów od 1990 r. za liczne zachęty i zwolnienia podatkowe dla zagranicznych firm handlowych, wpuszczono wilka do owczarni fundując mu jeszcze latarkę. Rozumiem zasady wolnego rynku, ale dotowanie sieci zagranicznych niemałymi pieniędzmi – ok. 20 tys. na jedno utworzone miejsce pracy, w momencie gdy każdy ich obiekt likwiduje 10-15
sen o Zielonej Wyspie, ale jest to sen za środki płynące do nas z Unii, budowa dróg i inne inwestycje skutecznie pompują gospodarkę – do czasu, przebudzenie może być bardzo gorzkie.
Mirosław Zakrzewski właściciel drogerii „Amellie”, Drogerie Polskie Czy dyskonty da się jeszcze zatrzymać? Czy producenci i konsumenci mogą się bez nich obejść? Co o braku równowagi rynkowej mówią przedstawiciele sieci drogeryjnych i jakie rozwiązania proponuje Polska Izba Handlu? Czytaj w: „Kto zatrzyma dyskonty” str. 14 oraz „Integracja. Innej drogi nie ma” – str. 19
COTY NIE SPRZEDAWAŁO W SKLEPACH BUDOWLANYCH W nawiązaniu do treści listu Pana Krzysztofa Thomasa, opublikowanego w numerze styczniowym 2014 „Wiadomości Kosmetycznych” firma Coty Polska oświadcza, iż kosmetyki marki Astor nigdy nie były sprzedawane w sklepach budowlanych. Ponadto produkty Astor nie zniknęły z polskiego rynku, miał miejsce rebranding marki Margaret Astor na ASTOR, ale marka od 1995 roku jest nieustannie obecna na polskim rynku. Jolanta Górska Head of Media and Public Relations COTY Polska
ZGŁOŚ SWÓJ SKLEP I ZDOBĄDŹ TYTUŁ DROGERII ROKU 2014 Z sukcesem prowadzisz drogerię, masz swoich stałych klientów i cieszysz się zaufaniem dostawców? Właśnie niedawno wprowadziłeś zmiany i Twoja drogeria zyskała nowe życie? Przedstaw nam swoją historię. Opisz swój pomysł na biznes. Pochwal się osiągnięciami! Twój sklep jest wyjątkowy? Koniecznie napisz dlaczego! W tym roku po raz kolejny przyznamy najlepszym sklepom kosmetycznym w Polsce tytuł Drogerii Roku. Dziennikarze z aparatem i kamerą odwiedzą wybrane placówki. Opiszemy je na łamach „Wiadomości Kosmetycznych”, a filmy z drogerii zaprezentujemy podczas uroczystej gali finałowej, która odbędzie się w Warszawie w czerwcu 2014 roku. Zwycięzców wybierze jury złożone z ekspertów i przedstawicieli najważniejszych firm kosmetycznych. Czekamy na zgłoszenia kandydatów do tytułu Drogeria Roku 2014 od samych właścicieli sklepów oraz z central sieci franczyzowych. Mechanizm wyłaniania sklepów, które otrzymają prestiżowe wyróżnienie, nie zmienia się. Warunkiem udziału w plebiscycie jest przesłanie na adres redakcji wypełnionego kwestionariusza oraz zdjęć obrazujących wygląd drogerii. Kwestionariusz można pobrać z naszej strony internetowej www.wiadomoscikosmetyczne.pl Prosimy także o sygnały od dostawców – producentów, dystrybutorów, którzy chcą wyróżnić swoich najlepszych partnerów handlowych, najlepiej zarządzane i najładniejsze sklepy. Piszcie na: redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl Termin przyjmowania zgłoszeń upływa 31 marca 2014 roku. Wiadomości Kosmetyczne
MAJ 2013
NAJLEPSZY PRODUKT
WYBÓR KONSUMENTÓW
Najlepsze Produkty 2014 NAGRODZONE
Polscy konsumenci wybrali kilkadziesiąt kosmetycznych i chemicznych produktów, które według nich zasługują na najwyższe uznanie. W połowie stycznia w hotelu Westin w Warszawie ogłosiliśmy wyniki badania konsumenckiego „Najlepszy Produkt”, polskiej edycji organizowanego od 14 lat w Niemczech rankingu „Produkt des Jahres”. – Jestem zaszczycony, bo mam świadomość, że razem z nami na sali siedzą ludzie, którzy tworzą najlepsze produkty – powiedział Paweł Kapuściński, dyrektor zarządzający Wydawnictwa Gospodarczego, podczas gali przyznania tytułów w badaniu na „Najlepszy Produkt – Wybór Konsumentów”. Uroczystość odbyła się 14 stycznia 2014 r. w hotelu Westin w Warszawie i zgromadziła przedstawicieli firm FMCG, w tym z branży kosmetycznej.
Tytuł „Najlepszy Produkt” przyznano 144 nowościom w 48 kategoriach (w tym 12 kategorii kosmetycznych i 6 chemicznych). Wśród nagrodzonych znalazły się produkty zarówno polskich, jak i międzynarodowych marek. Wszystkim laureatom pogratulowała Magdalena Rosa-Wojnicka, team manager shopper research & consulting consumer panel services GfK, która przedstawiła metodologię badania. – Mam nadzieję, że tytuł przyznany ubiegłorocznym nowo-
ściom zagwarantuje im sukces sprzedażowy przez cały bieżący rok – podsumowała swoje wystąpienie. Jej wypowiedź w pełni oddaje ideę organizowanego przez Wydawnictwo Gospodarcze (wydawcę „Wiadomości Kosmetycznych” i „Wiadomości Handlowych”) konkursu. – Uzyskany tytuł „Najlepszy Produkt” ma być bowiem drogowskazem kierującym uwagę konsumentów na produkty, które ktoś już wypróbował i nie obawia się ich polecić innym – wyjaśnił Paweł Kapuściński. Zaprezentował też materiały promocyjne dla placówek handlowych, których zadaniem jest wyróżnienie ich jako mających w swojej ofercie te najczęściej wybierane przez klientów produkty. Do styczniowego wydania „Wiadomości Kosmetycznych” dołączyliśmy naklejkę do oznaczenia drogerii sprzedających Najlepsze Produkty,
NAJLEPSZY PRODUKT 2014 WYBÓR KONSUMENTÓW ZŁOTY MEDAL W KATEGORII KOSMETYKI DO PIELĘGNACJI DŁONI I STÓP
Krem KAMILL Anti age Q10 Kamill, znana i lubiana marka produktów z naturalnym ekstraktem z rumianku, jest na polskim rynku już od ponad 20 lat. Naszą specjalnością są kremy do rąk – zarówno te najpopularniejsze – nawilżające czy odżywcze, jak i specjalistyczne, do których należy nagrodzony krem Kamill Anti age Q10. Nowy, regenerujący krem do przeciwstarzeniowej pielęgnacji skóry dłoni pojawił się na rynku w kwietniu 2013 roku. Jest on przeznaczony do codziennej, przeciwzmarszczkowej pielęgnacji. Formuła produktu zawiera łagodzący ekstrakt z rumianku i bisabolol, dzięki czemu intensywnie nawilża skórę i poprawia jej elastyczność, jak również koenzym Q10, który zapobiega uszkodzeniom komórek skóry, chroniąc ją przed procesami starzenia się. W połączeniu z witaminą E działa na dłonie regenerująco, zwalcza wolne rodniki
Rafał Józefowicz, dyrektor marketingu Burnus Polska
oraz skutecznie redukuje zmarszczki. Koenzym Q10 zwiększa jędrność skóry i widocznie ją odmładza. Dzięki zawartości filtrów SPF krem dodatkowo chroni przed szkodliwym promieniowaniem UV i zapobiega powstawaniu przebarwień. Już po kilkakrotnym użyciu przywraca dłoniom optymalne nawilżenie oraz przynosi zauważalne uczucie gładkości i ukojenia skóry. Jak większość produktów Kamill, krem Anti age Q10 nie zawiera barwników, olejów mineralnych ani parafiny i parabenów. Złoty medal w teście konsumenckim „Najlepszy produkt – Wybór konsumentów 2014” jest dla nas wielką satysfakcją i dowodem zaufania do wysokiej jakości naszego produktu.
Logo znane już w całej Polsce Nasi pierwsi goście
Dyplomy czekają na swoich właścicieli
producenci mogą też wykorzystać logo konkursu na wobblerach i cenówkach, by podkreślić obecność nagrodzonych produktów na półkach. Menadżerowie odbierający dyplomy nie mieli wątpliwości co do wartości tytułu przyznanego poszczególnym produktom. – To znakomite wsparcie sprzedaży – przyznała Karolina Cacko, manager personal care Unilever Polska. – Oznaczenie, którym będziemy mogli się posługiwać, pozwala bowiem na dodatkową komunikację do konsumentów w miejscach sprzedaży. Wiemy też, że i sprzedawcy chwalą sobie taki dodatkowy argument, którego mogą używać w rozmowach z klientami. Bardzo nas więc cieszy tytuł uzyskany aż dla sześciu naszych produktów. Będziemy się starali PR-owo i marketingowo jak najlepiej go wykorzystać. Katarzyna Olędzka, kierownik marketingu Verona Products Professional, również przyznała, że tytuł „Najlepszy Produkt” to wspaniałe narzędzie do zwięk-
szenia rozpoznawalności produktu i marki oraz wzrostów sprzedaży. Zaznaczyła też, że nagroda dla lakierów Ingrid jest dla firmy tym bardziej cenna, że były to jedyne emalie do paznokci, jakie znalazły się w gronie laureatów kategorii Kosmetyki Kolorowe. – Wychodzi więc na to, że w tym mocno konkurencyjnym segmencie jesteśmy bezkonkurencyjni – zaznaczyła. Tytuł dla swojego produktu odebrała też firma Burnus. – Nigdy nie trzeba nas namawiać do startu w konkursach, w których głosują konsumenci. To daje nam pogląd na to, czy dobrze dopasowaliśmy produkt do ich potrzeb – powiedział Rafał Józefowicz, dyrektor marketingu Burnus Polska, dystrybutora marki Kamill. – Jeśli, tak jak w tym przypadku, okazuje się, że nasz krem do rąk zasługuje na najwyższy laur, to zwiększa się też zaufanie do niego wśród handlowców, którzy chętnie go zamawiają, bez obaw o odsprzedaż. W tym roku tym bardziej cenimy sobie ten tytuł, ponieważ w jednej kategorii wystartowały preparaty do pielęgnacji dłoni i stóp, a seg-
ment tych ostatnich jest bardzo silny. Złoty medal dla naszego kremu do rąk świadczy więc o tym, że jest on bardzo mocno rozpoznawalny wśród głosujących. Czujemy się więc bardzo docenieni, bo inaczej liczy się pierwsze miejsce w szerokiej kategorii niż wąskiej. Badanie Konsumenckie „Najlepszy Produkt – Wybór Konsumentów 2014” było realizowane na łącznej próbie 1,1 tys. Polaków w wieku 18-65 lat, decydujących, lub współdecydujących o zakupach dla swojego gospodarstwa domowego, oraz używających objętych badaniem kategorii produktowych. Przeprowadziła je firma badawcza GfK metodą CAWI (Computer Assisted Web Interviewing) z wykorzystaniem wywiadów realizowanych online za pośrednictwem internetu. Badanie było przeprowadzone w drugiej połowie listopada 2013 roku. Anna Zawadzka-Szewczyk zdjęcia: T.Boguta/fotobunkier.pl
NAJLEPSZY PRODUKT 2014 WYBÓR KONSUMENTÓW ZŁOTY MEDAL W KATEGORII KOSMETYKI PIELĘGNACYJNE DO TWARZY
FLOSLEK kuracja hialuronowa przeciwzmarszczkowy krem na dzień SPF 15 Sylwia Jakubowska,
marketing manager, Laboratorium Kosmetyczne FLOSLEK Bez względu na czasy, w których żyjemy, kobiecość jest zawsze w modzie, a dbałość o piękno jest jej nieodłącznym elementem. Marka FLOSLEK Laboratorium, z myślą o pielęgnacji wymagającej skóry kobiet, opracowała innowacyjną linię kosmetyków ANTI-AGING. Kremy zawierają najwyższej jakości substancje aktywne, w tym drobnocząsteczkowy kwas hialuronowy, który w porównaniu z jego zwykłą odmianą przenika w głębsze warstwy skóry, silniej nawilża i daje mocniejszy efekt liftingu.
Preparaty zostały wzbogacone także o olej arganowy i olej makadamia, które zapobiegają przedwczesnemu pojawianiu się zmarszczek, uelastyczniają, nawilżają i rewitalizują skórę. Złoty Medal dla kremu ANTI-AGING to ogromne wyróżnienie, tym cenniejsze, że zostało przyznane przez konsumentki, których potrzeby są dla nas najważniejsze. Nagroda to nie tylko uznanie dla pracy całego zespołu FLOSLEK, ale przede wszystkim silna motywacja do dalszego wspierania kobiet w odkrywaniu piękna. Serdecznie dziękujemy konsumentkom, które postawiły na ANTI-AGING i gratulujemy wszystkim laureatom konkursu.
NAJLEPSZY PRODUKT
WYBÓR KONSUMENTÓW Bożena Graczyk – kierownik działu reklamy „Wiadomości Kosmetycznych” i Piotr Rusak, trade marketing manager Velvet Care
Bartłomiej Szakiewicz, brand manager, Sarantis Polska
Chwila na rozmowy nie tylko o biznesie. Na zdjęciu Justyna Uryga, specjalista ds. marketingu i PR Lakma Strefa
Katarzyna Olędzka, kierownik marketingu Verona Products Professional (w środku), Bożena Graczyk i Patrycja Czernek z działu reklamy „Wiadomości Kosmetycznych”
Małgorzata Wojtaś, kierownik ds. eventów i konferencji Wydawnictwa Gospodarczego i Grzegorz Szafraniec, zastępca dyrektora zarządzającego
Joanna Zuchowicz, specjalista ds. PR Henkel Polska i Justyna Trzmiel, specjalista ds. eventów i konferencji Wydawnictwa Gospodarczego
NAJLEPSZY PRODUKT 2014 WYBÓR KONSUMENTÓW SREBRNY MEDAL W KATEGORII KOSMETYKI KOLOROWE
Mascara BELL HYPOAllergenic Tytuł Najlepszy Produkt 2014 przyznany mascarze HYPOAllergenic to dla nas ogromne wyróżnienie i kolejny sukces naszej marki. Mascara, podobnie jak i cała seria HYPOAllergenic, w skład której wchodzą: odżywka do rzęs, eyelinery, konturówki oraz cienie do powiek została stworzona z myślą o kobietach ze skłonnością do alergii oraz noszących szkła kontaktowe. Wszystkie produkty zostały przebadane pod
Dorota Jędrzejczyk, PR & marketing coordinator Bell
kontrolą lekarza okulisty i dermatologa. Kosmetyki te spotkały się z bardzo pozytywnym przyjęciem na rynku, czego odzwierciedleniem jest sukces sprzedażowy całej serii HYPOAllergenic. Tytuł Najlepszy Produkt 2014 to dla nas wyróżnienie i potwierdzenie, że poszerzenie portfolio produktów marki Bell o kosmetyki do makijażu z serii HYPOAllergenic było słuszną decyzją.
Pełne napięcia oczekiwanie na ogłoszenie wyników Paweł Kapuściński, dyrektor zarządzający Wydawnictwa Gospodarczego pogratulował zwycięzcom
Małgorzata Mejer i Martyna Kostrzyńska z działu PR firmy Procter & Gamble w towarzystwie Brygidy Miękus z działu reklamy „Wiadomości Handlowych” (pierwsza z lewej)
Niezastąpiony Krzysztof Ibisz w roli prowadzącego
Magdalena Rosa-Wojnicka z instytutu GfK Polonia przedstawiła metodologię badania
Kto wygrał?
NAJLEPSZY PRODUKT 2014 WYBÓR KONSUMENTÓW BRĄZOWY MEDAL W KATEGORII FLUIDY I PUDRY KREMY BB
Puder GOLDEN ROSE Mineral Terracotta Powder Natalia Karaś, marketing & PR specialist Golden Rose
Zdobycie nagrody „Najlepszy Produkt 2014” w kategorii FLUIDY I PUDRY, KREMY BB to dla nas ogromne wyróżnienie i tym cenniejsze, bo przyznane przez samych konsumentów. Od jakiegoś czasu obserwujemy na rynku duże zainteresowanie produktami mineralnymi. Dzisiejsze konsumentki to kobiety świadome, które przy wyborze kosmetyku coraz częściej kierują się składem produktu i jego właściwościami. Wybierają kosmetyki, które nie obciążają skóry, pozwalają jej oddychać, nie zawierają konserwantów czy substancji zapachowych.
Golden Rose Mineral Terracotta Powder powstał w odpowiedzi na zapotrzebowanie rynku. Zawiera wysokiej jakości kompleks minerałów, m.in tlenek cynku, mikę, krzemionkę, kaolin, magnez. Składniki aktywne zawarte w pudrze tworzą barierę między skórą a szkodliwymi czynnikami środowiska, chroniąc w ten sposób naszą cerę przed zanieczyszczeniami. Produkt może być bez przeszkód stosowany przez osoby o skórze wrażliwej i skłonnej do alergii. Dodatkowo puder zapewnia doskonałe krycie, nadając jednocześnie naturalne i aksamitne wykończenie makijażu. Golden Rose Mineral Terracotta Powder – cera idealna, bez obciążeń...
NAJLEPSZY PRODUKT
WYBÓR KONSUMENTÓW
Nagrodziliśmy szereg znakomitych produktów z kategorii kosmetyczno-chemicznych
Każdy chciał jak najszybciej mieć na własność pamiątkowy dyplom zaświadczający o wygranej Małgorzata Obara, dyrektor marketingu firmy Bell (z dyplomem), Dorota Jędrzejczyk – PR & marketing coordinator Bell, Bożena Graczyk z Wiadomości Kosmetycznych i Krzysztof Ibisz
Patryk Adamczyk z Johnson & Johnson Poland odebrał nagrodę w imieniu marki Listerine Zuzanna Wawrzyniak i Ewelina Dubiel – product managerki z Przedsiębiorstwa Chemii Gospodarczej „Pollena” w towarzystwie Krzysztofa Ibisza
Nagrodę dla firmy Hean odebrała Monika Latosińska, dyrektor ds. handlu i marketingu
NAJLEPSZY PRODUKT 2014 WYBÓR KONSUMENTÓW BRĄZOWY MEDAL W KATEGORII KOSMETYKI KOLOROWE
Linia lakierów do paznokci Love Story INGRID Lakiery do paznokci Love Story marki INGRID do oferty Verona Products Professional wdrożone zostały wiosną 2013 r., błyskawicznie zdobywając licznych sympatyków. Stworzone w oparciu o najwyższej jakości formułę, gwarantują perfekcyjny manicure nawet do 7 dni! Nasycone głębią kolory w połączeniu z intensywnym blaskiem zadowolą nawet najbardziej wymagające klientki. Duży, płaski pędzelek sprawia, że produkt idealnie pokrywa płytkę paznokcia już za jednym pociągnięciem. Lakiery dostępne są na eleganckich ekspozytorach, w czterech wyjątkowych zestawach po 12 sztuk – wyrazistych, soczystych kolorach, delikatnych pastelach, nasyconych perłach oraz głębokich odcieniach z perłowym blaskiem. Absolutną
Katarzyna Olędzka, kierownik marketingu
Verona Products Professional
nowością jest odsłona lakierów w wersji z efektem piasku na paznokciach – idealne rozwiązanie na nadchodzący karnawał. Niepowtarzalna jakość, wyjątkowo elegancka buteleczka o pojemności aż 10 ml dostępna w niskiej cenie – ok. 5,30 zł. Love Story to lakiery, które kochają nasi klienci. Dali temu dowód przyznając im tytuł Najlepszy Produkt 2014 w kategorii Kosmetyki Kolorowe. Dziękujemy! W skład linii Love Story INGRID wchodzą ponadto: maskara, wody perfumowane w trzech odsłonach zapachowych, a wkrótce również pomadki w płynie.
Sylwia Jakubowska – marketing manager Laboratorium Kosmetycznego Floslek (z dyplomem), Magdalena Książek-Rybacka – marketing specialist Floslek i Krzysztof Ibisz
Małgorzata Włodarczyk – pełnomocnik zarządu ds. rozwoju Delia Cosmetics i Anna Golińczak – dyrektor Cruso PR odebrały nagrodę przyznaną przez konsumentów produktowi firmy Delia
Natalia Rogowska, brand manager STR8, Sarantis Polska Paweł Wujkowski z Cappuccino PR odbierający dyplom w imieniu firmy Bielenda, w towarzystwie Patrycji Czernek zastępcy kierownika działu reklamy „Wiadomości Kosmetycznych”
Katarzyna Tylman – dyrektor handlowy Burnus Polska (Kamill), Patrycja Czernek – „Wiadomości Kosmetyczne”, Rafał Józefowicz – dyrektor marketingu Burnus Polska i Krzysztof Ibisz
Katarzyna Olędzka – kierownik marketingu Verona Products Professional (z dyplomem), Anna Zawadzka – redaktor „Wiadomości Kosmetycznych”, Patrycja Czernek i Bożena Graczyk – dział reklamy „Wiadomości Kosmetycznych” oraz Krzysztof Ibisz
NAJLEPSZY PRODUKT 2014 WYBÓR KONSUMENTÓW ZŁOTY MEDAL W KATEGORII KOSMETYKI KOLOROWE
Tusz do rzęs HEAN GIGANT SHOCK Professional XXL Volume
Efekt 4 w 1 pogrubia, wydłuża, rozdziela i pielęgnuje rzęsy Monika Latosińska,
dyrektor ds. handlu i marketingu HEAN Fabryka Kosmetyków Gorąco dziękujemy konsumentom za wybór i zaufanie jakie zyskały kosmetyki HEAN w ostatnim czasie. Nagroda „Najlepszy Produkt Wybór Konsumentów 2014 Złoty Medal” to rynkowe potwierdzenie, że kosmetyki HEAN spełniają obietnice złożone klientowi. Przygotowaliśmy bardzo ciekawą ofertę asortymentową na rok 2014, a tusz do rzęs GIGANT Shock Professional XXL Volume to zajawka jakości PREMIUM, profesjonalnej funkcjonalności kosmetyków oraz wyjątkowo atrakcyjnej ceny.
Jedno, dwa pociągnięcia szczoteczką i spektakularny efekt na rzęsach gotowy. Z pozoru łatwe, ale tusze do rzęs to jedna z najtrudniejszych technologii w kategorii kolorówka i wyzwanie dla zespołu laboratorium badawczo-rozwojowego, tym bardziej jestem dumna z efektów naszej pracy. Otrzymujemy mnóstwo pozytywnych sygnałów z kraju i zagranicy dotyczących nowej jakości marki HEAN. Dynamicznie rozwijamy naszą dystrybucję, mamy nadzieję, że nagroda konsumentów, niezależna od udziałów rynkowych, wesprze promocję marki HEAN i zachęci nowych partnerów handlowych do wprowadzenia supernowości na półki sklepowe. Klientki już na nie czekają…
NAJLEPSZY PRODUKT
WYBÓR KONSUMENTÓW
Zarabiaj z NAJLEPSZ Zamów produkty, które
Blisko 8 na 10 konsumentów wybiera produkty wyróżnione znakiem „Najlepszy Produkt – Wybór Konsumentów”!*
*GfK Polonia, badanie konsumenckie „Najlepszy Produkt 2014” Więcej szczegółów na: www.najlepszyprodukt.com.pl
YMI NOWOŚCIAMI! wybrali KONSUMENCI
o
m
oś
EC
ad
AJ
Wi
WYRÓŻNIJ SIĘ! Naklejka na witrynę sklepu
Ą
Ten sklep
sp r
NAJLEPS ZE
UKTY! OD PR
je da ze
ci K
o s m ety cz n e
PO
L
14 HANDEL Gorący temat
KTO ZATRZYMA
DYSKONTY? W 2014 roku zniknie z rynku 8 tys. tradycyjnych sklepów, w tym samym czasie powstanie 400 nowych dyskontów – takie są najnowsze prognozy dotyczące sektora handlu w Polsce. Drogerie znajdują się wśród najbardziej zagrożonych. Drobni kupcy i organizacje samorządowe biją na alarm. „W obronie polskiego handlu” ożywili się też politycy. Podstawowe pytanie brzmi jednak, czy awantura o dyskonty przyniesie jakiekolwiek efekty, poza szumem medialnym. Polska Izba Handlu 15 stycznia br. skierowała do premiera, marszałków sejmu i senatu oraz przewodniczących klubów parlamentarnych pismo z apelem o działania w sprawie niekontrolowanego rozwoju dyskontów, które zaburzają równowagę w polskim handlu detalicznym. – Na rynku potrzebne są wszystkie formaty handlu, nie możemy zawężać pola wyboru konsumentowi, nie możemy doprowadzić do sytuacji, gdy nie będzie sklepów innych niż dyskonty – a do tego obecnie zmierzamy. Dzisiejsza sytuacja na polu handlu jest przez nas oceniana jako prowadząca do monopolizacji i asymetrii, ponieważ nie jest normalnym, gdy np. w miejscowości liczącej niecałe 17 tys. mieszkańców znajduje się pięć sklepów dyskontowych, a mniejsze placówki bez szans na konkurowanie upadają. Jest to przykład Olecka, jednak takich miast jest w Polsce wiele – ocenia Waldemar Nowakowski, prezes Polskiej Izby Handlu. To nie są bezpodstawne stwierdzenia. Z danych instytutu badawczego Nielsen wynika, że w Polsce co 32 godziny otwiera się nowy dyskont. W 2007 roku na milion mieszkańców przypadały 32 dyskonty, w 2013 już 79. Instytut Market Side podaje przykład 56-tysięczneWiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
go Raciborza. Tu zadomowiło się aż 11 dyskontów, a obok nich również Auchan, Kaufland, Tesco, E. Leclerc. Najwięcej dyskontów działa w województwie śląskim, najszybciej przybywa ich w województwach łódzkim, małopolskim, pomorskim i mazowieckim. Najsłabiej rozwinęły się w województwach świętokrzyskim i lubelskim, gdzie jest wysoki odsetek wiejskiej ludności. – Szacujemy, że przy zachowaniu obecnych trendów i preferencji konsumenckich w 2015 roku będzie działało ponad 4 tys. dyskontów. Docelową wielkość rynku dyskontów w Polsce oceniamy na 5 tys. – mówił Maciej Bartmiński, prezes Market Side, podczas Forum Branży Kosmetyczno-Chemicznej zorganizowanego w październiku ub.r. przez „Wiadomości Kosmetyczne”. Prawdopodobnie ten proces będzie jednak postępował szybciej.
Bankructwa liczone w tysiącach
Według danych GUS za 2012 r. (opublikowanych w październiku 2013 r.) w Polsce mamy 375 tys. sklepów. Co roku upada kilka tysięcy, przede wszystkim tych drobnych, tzw. tradycyjnych. Ostatnie prognozy podane przez Euromonitor International są zatrważające. W 2014 roku, według tej agencji badaw-
czej, zjawisko ma przybrać na sile, z rynku zniknie 8 tys. placówek. W tym samym czasie może powstać ponad 400 nowych dyskontów. Tylko Biedronka zapowiada otwarcie 300 kolejnych, również w małych formatach, poniżej 200 mkw., które mają ułatwić sieci wejście do miast, gdzie brakuje odpowiednio dużych lokalizacji (teraz średnia powierzchnia Biedronki to 650 mkw.). Inni dyskonterzy też nie zamierzają oddać pola konkurencji. Jak podaje „Gazeta Prawna”, sieć Netto, która w 2013 r. otworzyła 38 dyskontów, w tym roku chce dodać kolejnych 50. Kaufland chce uruchamiać przynajmniej 5 nowych placówek co kwartał, ma ich obecnie ponad 170. W ubiegłym roku 40 nowych punktów otworzył Lidl, w tym roku zamierza utrzymać to tempo. Ma już ponad 500 sklepów. – Potrzebne jest sporządzanie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego – uwzględniających zrównoważony rozwój wszystkich formatów handlu oraz niezbędne jest przeprowadzanie analiz wpływu nowo powstałych i planowanych podmiotów handlu na rynek lokalny – przekonuje Waldemar Nowakowski w komunikacje rozesłanym do mediów. – Przyczyni się to do ożywienia rozwoju gospodarczego, zwłaszcza na szczeblu regionalnym, ponieważ zagwarantuje to m.in. wpływy z podatków płaconych lokalnie, większą stabilność i dywersyfikację zatrudnienia oraz przyczyni się do rewitalizacji centrów miast. Jeżeli obecnie nie zatroszczymy się o formę polskiego handlu, postawimy wkrótce nas samych i przyszłe pokolenia w sytuacji braku możliwości dokonywania swobodnych wyborów konsumenckich – podkreśla prezes Izby.
Gorący temat HANDEL 15
Makijaż dla wrażliwych! HYPOAllergenic Mascara Hypoalregiczny tusz do rzęs Produkt przebadany pod kontrolą lekarza dermatologa i okulisty Wrażliwe, skłonne do reakcji alergicznych oczy i delikatna skóra wokół nich wymagają szczególnego traktowania i odpowiednich kosmetyków do makijażu.
www.bell.com.pl facebook.com/bell.kosmetyki Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
16 HANDEL Gorący temat
Wejście w biznes drogeryjny nie jest łatwe. O tym warszawskim sklepie pisaliśmy w listopadzie. W kwietniu ub.r. został otwarty, w lutym... jak widać na zdjęciu. Nie pomogła znakomita lokalizacja przy najbardziej ruchliwym przejściu podziemnym do metra, ani wyjątkowy optymizm właścicielek sklepu
Jak uratować polski handel?
Polska Izba Handlu uważa, że niezbędne jest otwarcie debaty społecznej, skutkującej konkretnymi działaniami legislacyjnymi, które zapewnią zrównoważony rozwój sklepom i sieciom wszystkich formatów. Ten pomysł popierają detaliści, ale oczekują konkretów. – Ta debata powinna mieć przewodnie hasło – nie czy, lecz JAK uratować polski handel – mówi Jerzy Kwiatkowski, właściciel Kosmeterii „Renata” i członek Rady Sieci Kosmeteria zrzeszającej na zasadzie franczyzy ponad 100 placówek. – W takich działaniach trzeba upatrywać interesu kraju i jego mieszkańców. Trzeba spojrzeć na ten temat dużo szerzej, stworzyć strategię dla polskiego handlu, warunki i szansę rozwoju dla polskich przedsiębiorców – przekonuje. – Rozwój zachodnich sieci handlowych i dyskontów okazał się dla nas wyniszczający. Producenci, widząc co się dzieje, szukają zbytu gdziekolwiek i za wszelką cenę. Widzą, że detal się kurczy i zamiast go wspierać, żeby dla swoich biznesów mieć alternatywę, opuścili nas. A przede wszystkim całkowicie brakuje polityki państwa, mamy w tym temacie „wolną amerykankę” – podkreśla Jerzy Kwiatkowski. Lody obojętności jednak puściły, albo temat dyskontów zrobił się nośny, bo politycy coraz chętniej zabierają na ten temat głos. Solidarna Polska chce, by wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński poinformował, ile w Polsce jest hipermarketów i dyskontów, gdzie i jakie płacą podatki oraz czy nie omijają polskich przepisów podatkowych. Politycy Solidarnej Polski chcą też wiedzieć, jakie działania na rzecz wspomagania konkurencyjności polskich przedsięWiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
biorstw podjął lub chce podjąć polski rząd. 9 stycznia br., podczas konferencji prasowej zwołanej w Sejmie, szef klubu SP Arkadiusz Mularczyk podkreślał, że hipermarkety i sieci odprowadzają podatki przede wszystkim za granicą, zamiast wesprzeć polską gospodarkę, a drobni sklepikarze, płacący podatki w Polsce nie są w stanie obniżyć cen do tego stopnia, by konkurować z wielkimi sieciami. Poseł SP Andrzej Romanek grzmiał, że państwo „przegrało bitwę o polski handel”.
Konsekwencje nie tylko dla handlu
Sami detaliści jeszcze się nie poddają. To dla nich nie jest przegrana bitwa. Chcą debaty proponowanej przez Polską Izbę Handlu. – Jest jak najbardziej zasadna, szkoda tylko, że dopiero dzisiaj podejmuje się takie działania – mówi Teresa Jonas, prezes franczyzowej sieci Drogerie Polskie, skupiającej około 300 sklepów. – W każdym czasie handel tradycyjny powinien walczyć o udziały rynkowe, które w naszej branży dla wielu wiodących producentów są nadal znaczące – zaznacza. Za debatą stanowczo opowiada się Krzysztof Rejman, dyrektor franczyzowej sieci Kosmeteria-Eksperci Urody. – Polacy powinni się dowiedzieć, jakie konsekwencje czy zagrożenia czyhają na polskich konsumentów i właścicieli małych, ale też i wielkich przedsiębiorstw oraz ich pracowników, bo tak naprawdę kwestia właściwych proporcji w handlu, równowagi, o której mówi prezes Polskiej Izby Handlu, ma bardzo szerokie konsekwencje dla pozostałych sektorów gospodarki, z czego mało kto zdaje sobie sprawę – podkreśla. – Taka debata może też uświadomić i pobudzić do działania tych, którzy
mają dzisiaj władzę i wpływ na zmiany, ale z różnych powodów nie uznali do dzisiaj, że są one niezbędne. Debata powinna zawierać wszelkie analizy, które mogą pokazać prawdziwy, obiektywny stan rzeczy, jakie konsekwencje dla wszelkich formatów sklepów mają dyskonty i jakie konsekwencje rodzą dla całej gospodarki – co jest dobre, bo na pewno są takie obszary, a co jest z pewnością złe – mówi Krzysztof Rejman. Teresa Stachnio, wiceprezes sieci drogerii Jasmin jest pewna, że debata na temat niekontrolowanego rozwoju dyskontów jest konieczna i powinna być poparta aktywnościami lokalnych przedsiębiorców. – Wydaje się, że jeśli będziemy umieli pokazać siłę naszego detalicznego handlu – nowoczesnego z tradycjami – to powinno doprowadzić do planowania modelu zagospodarowania powierzchni handlowych i ustaleń modelu handlowego – komentuje.
Coraz niższe ceny, znikome marże
Zaburzenie równowagi rynkowej poprzez zaniżanie cen, to działa wytaczane przez innych uczestników handlu przeciwko dyskontom, ale i producentom. – Dyskonty są obecnie największym zagrożeniem dla lokalnego handlu, w tym drogeryjnego. Obniżają drastycznie ceny na produkty, najczęściej koncernowe w innych opakowaniach i gramaturach niż są dostępne w innych sieciach. To dezorientuje klientów, którzy już nie wiedzą, czy dany produkt jest w dobrej cenie, czy nie, zawsze jutro oferta może być jeszcze lepsza – mówi Teresa Stachnio. Producentom drobni detaliści zarzucają, że gonią za szybkim zyskiem, bez względu na konsekwencje. Wśród głównych grzechów wymieniają krótkowzroczne działanie, brak polityki cenowej, nierówne traktowanie odbiorców. Jak mówią, ceny produktów są coraz niższe, marże znikome, promocje obowiązują na 70 proc. asortymentu w sklepach, różnice pomiędzy produktami z półki ekonomicznej a premium są coraz mniejsze – nie wiadomo, co markowe, co dyskontowe. Zauważają, że w dyskontowej formule handlu nie ma miejsca na szeroką ofertę, na lokalne produkty, co jest niekorzystne i dla handlu i dla samych producentów. Ta zabójcza pogoń zdaje się prowadzić donikąd – przekonują.
Czy producent może zrezygnować z dyskontu?
Z drugiej strony trzeba pamiętać o nastrojach społecznych – 83 proc. Polaków twierdzi, że gospodarka znajduje się obecnie w recesji. 90 proc. uważa, że jest zła sytuacja na rynku pracy, 70 proc. negatywnie
Gorący temat HANDEL 17
NAJLEPSZY PRODUKT 2014 WYBÓR KONSUMENTÓW SREBRNY MEDAL W KATEGORII KOSMETYKI PIELĘGNACYJNE DO TWARZY
Monika Rak,
category manager Delia Cosmetics
Płyn dwufazowy do demakijażu oczu i ust Delia Cosmetics
Odpowiednie oczyszczenie to podstawa pięknej i zdrowej skóry. Tym kierowaliśmy się, tworząc linię kosmetyków do demakijażu twarzy. Dwufazowy płyn do demakijażu oczu i ust Delia Cosmetics doskonale oczyszcza i intensywnie pielęgnuje cerę. Jego zaletą jest również duża pojemność i atrakcyjna cena. Kosmetyk ten został stworzony z myślą o kobietach, które bez makijażu nie wyobrażają sobie życia, a jednocześnie przywiązują wagę do odpowiedniej pielęgnacji i ochrony skóry. Chcieliśmy, aby jak najbardziej sprostał oczekiwaniom wszystkich klientek. Srebrny medal dla Delia Cosmetics jest ogromnym wyróżnieniem i motywacją do dalszego rozwoju. Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
18 HANDEL Gorący temat
ocenia stan swoich finansów, 75 proc. uważa, że to nie jest dobry czas na zakup dóbr – pokazują dane Nielsena. Zdaje się, że producenci nie mają wyjścia. Nawet firmy obecne dotychczas tylko w segmencie premium starają się wprowadzać tańsze marki, żeby wejść z nimi na masowy rynek i sprzedawać. Tradycyjny rynek się kurczy. Dyskonty zapewniają obrót, którego potrzebują. – Biedronka podczas jednorazowej, dwutygodniowej akcji typu „in-out” sprzedaje 200 tys. sztuk danego produktu, a rynek tradycyjny taką samą ilość kupuje w ciągu 6 miesięcy. To pokazuje, jaka jest siła dyskontów – mówi jeden z producentów obecny ze swoimi kosmetykami w obu kanałach sprzedaży. Z oczywistych względów chce pozostać anonimowy. – Oczywiście marża wypracowana przez producenta w Biedronce jest dużo mniejsza niż na rynku tradycyjnym. Są też długie 60-90-dniowe terminy płatności. Tyle się czeka na pieniądze za to, co Biedronka sprzeda w ciągu dwóch tygodni. Na rynku tradycyjnym terminy są krótsze – dodaje. Dlaczego więc rynek tradycyjny ma takie kłopoty? – pytamy. – Dyskonty zmieniły politykę asortymentową. Jeszcze dwa lata temu skupiały się na własnych markach. Dziś oferują dobre, markowe kosmetyki. Jeśli klient może więc kupić w dyskoncie kosmetyki znanych marek o 30-40 procent taniej niż w drogeriach, to handel tradycyjny przestaje być wiarygodny – tłumaczy nasz rozmówca. Zarazem przyznaje, że ta droga prowadzi donikąd, bo zdanie się na dyskonty może doprowadzić do tego, że za chwilę producent zamiast 200 produktów w portfolio będzie miał 20 najlepiej rotujących. – A jak jego konkurent obniży cenę o złotówkę, to z tych 20 zrobi mu się 10, bo trzeba pamiętać, że kupcy w dyskontach wprowadzają element rywalizacji pomiędzy producentami. Liczy się, kto da najtańszą ofertę – dodaje. Czy w takim razie producent może pozwolić sobie na zrezygnowanie z dyskontów? – Moim zdaniem nie. Rynek tradycyjny ma wartość „x”, na którą pracujesz 12 miesięcy. A skoro 4 akcje w Biedronce robią ci połowę tego „ x”, to zastanawiasz się, po co pakować się w zatrudnianie przedstawicieli handlowych, w negocjacje z hurtowniami? Tu szalę przeważa wartość tego jednorazowego obrotu, który Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
można zrobić z dyskontem – mówi nasz rozmówca. Trzeba też dodać - odnosząc się do argumentu nierównego traktowania partnerów handlowych - że producent nie może narzucać swoim odbiorcom cen, za jakie ci zaoferują je klientom. To prawnie zakazane. To nie on decyduje więc, za ile dyskont wystawi towar na sprzedaż, a taka sieć jak Biedronka może sobie pozwolić na zrezygnowanie z własnej marży i sprzedaż w cenach detalicznych niższych niż hurtowe w handlu tradycyjnym. PR
OM
OCJ
A
Czy producenci mogą liczyć na zrozumienie? – Żyjemy w gospodarce rynkowej, co oznacza, ze każdy biznes szuka dla siebie najlepszych możliwości na rozwój – a bez zysku nie ma na niego szans – komentuje Krzysztof Rejman, dyrektor sieci Kosmeteria. – Nigdy nie będę winił producenta, że zachowuje się tak czy inaczej – on ma prawo podejmować wszelkie decyzje, które dla jego biznesu będą najkorzystniejsze, z pełnymi konsekwencjami dla niego, jak i pracowników, których zatrudnia. I w tym obszarze zawiera się jego odpowiedzialność. Na tym też polega gra rynkowa, że każdy, kto bierze w niej udział, pragnie wygrać i zapewnić sobie najbardziej bezpieczną i stabilną przyszłość. Natomiast ustalanie zasad tej gry, to już domena i odpowiedzialność państwa i jego agend. Ewidentnie widać, że gra, która toczy się aktualnie w handlu w Polsce, zmienia go bardzo dynamicznie – jedni bardzo zyskują, inni bardzo tracą. Jeszcze nie tak dawno to hipermarkety
były najbardziej przyciągającym konsumentów formatem sklepów, dzisiaj są to ewidentnie dyskonty – i jedne, i drugie, mają wpływ na „kurczenie” się indywidualnych, małopowierzchniowych sklepów detalicznych. A to na pewno nie jest w interesie społecznym – dodaje Krzysztof Rejman.
Co na to konsumenci?
Polacy chcą kupować tanio, bo na drożej ich nie stać. W większości nie analizują, skąd biorą się niskie ceny, nie kierują się lokalnym patriotyzmem. Jeśli sami nie prowadzą biznesu, nie rozumieją zachodzących tu zależności. Krytykują doniesienia o próbach regulacji rynku przez inicjatywy społeczne lub rządowe. I są bezlitośni w swoich ocenach. „Nie wiem, czy politykom to wyjdzie na zdrowie – może i zyskają poparcie paru czy parunastu tysięcy drobnych kupczyków, ale zrażą do siebie miliony klientów dużych sklepów, którzy chcą kupować w dyskontach i supermarketach, bo tam jest po prostu taniej”. „Czy chcecie walczyć z sieciami w interesie sklepikarzy, ale WBREW interesom większości Polaków?” „Jest wolny rynek, jeżeli do kogoś trafia oferta małych sklepów, to tam kupuje. Jeżeli nie, to sklepy muszą zmienić ofertę albo się zwinąć. Jak ze wszystkim”. „Nie było sklepów, było źle, teraz są i też jest źle. Co będzie, jak te Kauflandy, Tesco, Lidle, Auchany, Biedronki... wrócą tam, skąd przyszły? Będzie lepiej?” – to tylko przykłady wpisów na wyborcza.pl pod artykułem dotyczącym planowanej walki z sieciami handlowymi, dyskontami i handlem w niedziele. Szczególnego znaczenia nabierają wobec takich nastrojów społecznych wysiłki zmierzające do konsolidacji polskiego handlu i zbudowania mocnych, polskich sieci drogeryjnych. – Nie możemy tylko narzekać, że handel tradycyjny upada, trzeba podjąć konkretne wyzwania, aby to zmienić. Sieci działające w rynku tradycyjnym silne będą wtedy, kiedy będą w stanie spełnić oczekiwania producentów i konsumentów. Tylko dobrze zorganizowany model biznesowy będzie w stanie skutecznie konkurować z dyskontami, i nie tylko z nimi – podkreśla Teresa Jonas, prezes franczyzowej sieci Drogerie Polskie. Katarzyna Bochner
Gorący temat HANDEL 19
INTEGRACJA
INNEJ DROGI NIE MA Waldemar Nowakowski, prezes Polskiej Izby Handlu: Jeśli dziś przestanie istnieć konkurencja na rynku, to wykorzystanie pozycji dominującej przez jutrzejszych zwycięzców – także w obszarze ceny – jest tylko kwestią czasu Skierowaliście Państwo do przedstawicieli rządu pismo z apelem o działania w sprawie niekontrolowanego rozwoju dyskontów. Co odpowiedzieli adresaci listu? Jest jakaś reakcja?
Od chwili jego złożenia minęło dopiero nieco ponad dwa tygodnie (rozmawiamy 4 lutego br. – red.) – w skali czasu reakcji na tego typu pisma to całkiem niedawno. Poza formalną odpowiedzią z Kancelarii Sejmu na razie nie mamy jeszcze merytorycznych odpowiedzi.
Czego konkretnie Polska Izba Handlu domaga się od polskiego rządu?
Oczekujemy rozpoczęcia debaty społecznej, która docelowo mogłaby zaowocować rozwiązaniami legislacyjnymi, ukierunkowanymi na stworzenie warunków do zrównoważonego rozwoju wszystkich formatów handlu.
„Debata jest jak najbardziej zasadna, szkoda tylko, że dopiero teraz podejmuje się takie działania” – mówią przedstawiciele polskiego handlu. Odpowiedzmy więc, dlaczego tak późno?
Wezwanie do debaty społecznej tak wyartykułowane zostało przesłane ostatnio, natomiast nie zapominajmy o całym dorobku Polskiej Izby Handlu na drodze do stworzenia warunków do zrównoważonego rozwoju handlu – nasze działania na dużą skalę trwają już od 2011 r. Wystarczy wspomnieć choćby Kongres Kupiectwa z 2011 r., prace w Radzie Konsultacyjnej ds. Handlu i Usług przy Ministrze Gospodarki i nasz udział w jej powołaniu, konferencję na temat branży drogeryjnej z 2012 r., debatę na temat produktów markowych w unikalnych gramaturach dostępnych
tylko w dyskontach, której jednym z wątków było przesłanie zawiadomienia w tej sprawie do Dyrekcji Generalnej ds. Konkurencji Komisji Europejskiej. To tylko najbardziej znane przykłady. Detaliści mówią: „Ta debata powinna mieć przewodnie hasło, nie czy, tylko JAK uratować polski handel”. Czy może Pan przedstawić konkretne pomysły, które są możliwe do zrealizowania w naszej obecnej sytuacji gospodarczej i politycznej, z uwzględnieniem zasad rządzących wolnym rynkiem, polskiego i unijnego prawodawstwa? Czy to nie jest po prostu walka z wiatrakami?
Tytuł nie jest tak ważny jak skutek. To co jest do zrobienia, to nie jest kwestia na jedną rozmowę – to jest zadanie dla całego sektora handlu i branży, żeby spojrzała do wewnątrz siebie i zastanowiła się: co możemy zrobić, tak na poziomie legislacji, jak i naszym podwórku. Ceny, dyskonty, prawodawstwo polskie i unijne, kryzys – to jedna strona medalu. Z drugiej strony warto pomyśleć nad integracją i to nie tylko na płaszczyźnie zakupowej, ale także integracji środowiska, które, mówiąc jednym głosem, zawsze może więcej – dopóki jesteśmy zatomizowani, słychać tylko poszczególne głosy. Warto pomyśleć nad spójnymi działaniami, tak na płaszczyźnie legislacyjnej, jak i kampanii społecznych. Działania takie powinny, w oparciu o uzgodnione potrzeby całej branży, być przekazywane decydentom, mediom i społeczeństwu i to nie przy okazji jednej konferencji, ale w sposób ciągły i trwały, przez wyspecjalizowane w takich działaniach organizacje branżowe. Czy to nie jest walka z wiatrakami? – ewo-
lucji handlu wymuszonej zmianą postaw konsumenckich nie da się powstrzymać, tak samo jak konieczności integracji, natomiast można nadać temu kierunek przynajmniej częściowo zgodny z potrzebami branży. Ale to jest praca na lata. Przekonujecie Państwo, że potrzebna jest zmiana w zasadach i sposobie sporządzania planów zagospodarowania przestrzennego, która doprowadzi do zrównoważonego rozwoju wszystkich podmiotów handlu. Proszę o sprecyzowanie tego postulatu. Co dokładnie powinno się stać? I czy zrealizowanie tych postulatów jest możliwe? Jako tło zacytuję fragment artykułu z Gazety Wyborczej („Rozwiewamy mity o sieciach handlowych” P. Miączyński, L. Kostrzewski, GW 18.01.2014): „Podobny pomysł Nowakowskiemu, gdy był posłem Samoobrony, udało się wprowadzić w życie w 2007 roku. Głosami koalicji PiS-Samoobrona-LPR i mimo licznych zastrzeżeń prawników przegłosowano, że założenie sklepu o powierzchni od 400 do 2 tys. mkw. wymaga nie tylko decyzji np. wójta, lecz także rady gminy lub miasta. Rada miała badać, jaki wpływ ma budowa dużego sklepu na miejscowy rynek pracy, infrastrukturę miasta, drogi oraz inne sklepy. Ponieważ do ustawy brakowało rozporządzeń, więc przez siedem miesięcy nie wydano ani jednego pozwolenia na budowę dużego sklepu. Zastopowano inwestycje na kwotę 3 mld euro. W lipcu 2008 r. Trybunał Konstytucyjny uznał te przepisy za niezgodne z konstytucją”.
Założenia projektu były słuszne. Oparte są one na rozwiązaniach z innych krajów, gdzie funkcjonują. Projekt został odrzucony – to prawda. Trudno zresztą oceniać działanie ustawy, która nigdy tak naprawdę nie weszła w życie. Natomiast w obecnych realiach pewne jej elementy można by wykorzystać w trosce właśnie o zrównoważony rozwój handlu. Badanie wpływu nowych obiektów na rozwój handlu w danej miejscowości mogłoby na przykład zapobiec powstawaniu pięciu dyskontów w miejscowości mającej 10 tys. mieszkańców. Warty podkreślenia jest fakt, iż istnienie rozwiązań wymuszających sporządzanie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego oraz obowiązek przeprowadzenia analiz wpływu nowo powstałych podmiotów handlowych nie tylko nie spowolni rozwoju gospodarczego, ale przyczyni się do jego ożywienia, zwłaszcza na szczeblu lokalnym, motywując władze gmin do wspierania różnorodności formatów handlu, jako gwarancji wyższych przychodów z tytułu podatków płaconych lokalnie, oraz do dywersyfikacji zatrudnienia na terenie gmin i jego uniezależnienia od zmian polityki poszczególnych koncernów. Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
20 HANDEL Gorący temat
Zróżnicowany i harmonijny wzrost handlu pośrednio przyczyni się także do samoistnej rewitalizacji centrów miast. Czy może Pan podać przykłady z innych europejskich rynków, gdzie zadbano o interesy lokalnego handlu, gdzie działa on z powodzeniem obok międzynarodowych sieci handlowych i dyskontów, i które można byłoby przenieść na polski rynek?
Warto zwrócić uwagę, iż w innych krajach Unii Europejskiej istnieją rozwiązania, których celem jest monitoring rozwoju handlu, co pozwala przeciwdziałać lokalnym zaburzeniom równowagi gospodarczej przekładającym się na rozwój małych firm, miejsca pracy oraz, co nie mniej ważne, na płacone lokalnie podatki. Rozwiązania tego typu funkcjonują m.in. w Danii, Belgii, we Włoszech, Grecji, Niemczech, Portugali, Francji.
Polacy chcą kupować przede wszystkim tanio. I z taką ofertą kojarzą dyskonty, sieci handlowe. „Czy chcecie walczyć z sieciami w interesie sklepikarzy, ale wbrew interesom większości Polaków?” – to autentyczny wpis z internetowej dyskusji toczącej się wokół tematów związanych z handlem. Jakby Pan to skomentował?
Prawdą jest, że według wszystkich badań
cena jest nadal najważniejszym czynnikiem wpływającym na wybory konsumentów. Stoi ona w rankingach nawet przed kwestiami wygody. Zresztą naszym celem nigdy nie było utrudnianie życia konsumentom. To oni podejmują ostateczne decyzje. Jeżeli chodzi o cenę, to droga jest tak naprawdę tylko jedna – integracja, optymalnie przez franczyzę, a przynajmniej przez grupy zakupowe. Tylko tak można walczyć z gigantycznymi możliwościami negocjacyjnymi dyskontów wobec producentów, wynikającymi z ogromnego obrotu i ekonomii skali. Warto też pamiętać, że jeśli dziś przestanie istnieć konkurencja na rynku, to wykorzystanie pozycji dominującej przez jutrzejszych zwycięzców – także w obszarze ceny – jest tylko kwestią czasu… Wydaje się, że potrzebna jest nie tylko debata, ale bardzo szeroka kampania przekonująca Polaków, że warto kupować w polskich sklepach, a producentów, że należy w nie inwestować, bo nie ma nic groźniejszego dla biznesu, jak brak konkurencji. Monopolista dyktuje ceny i warunki współpracy. Czy uważa Pan, że można rzeczywiście dotrzeć do odbiorców z takim masowym komunikatem i odwrócić panujący na rynku trend? Co PIH chciałby przekazać w takiej kampanii?
Tak naprawdę to wszystko, o czym pani mówi, to rzeczy, do których my nawołujemy już od dawna. Pytanie, czy nie jest to głos wołającego na puszczy… Ale poważnie – wola konsumenta i jego decyzja są ostateczne. Dlatego też potrzebna jest kampania, która uświadomi, że to co jest dzisiejszym sukcesem: czyli nieco niższa cena, czy jeszcze jeden dyskont koło domu, mogą się okazać jutrzejszą porażką – kiedy cena wzrośnie, sieć zmieni politykę i przeniesie swój sklep, nie pozostawiając żadnego innego w pobliżu, bo wszystkie inne wcześniej upadną. Nie mówiąc już o miejscach pracy i podatkach płaconych do gmin. Kiedyś podczas dyskusji na temat dyskontów na antenie radiowej jeden ze słuchaczy stwierdził, że ważne są dla niego ceny, a nie miejsca pracy, które za tym stoją w handlu tradycyjnym – ciekawe, czy tak samo wyglądałaby ta wypowiedź, gdyby dotyczyła jego miejsca pracy. Ale odkładając tego typu rozważania na bok – klient patrzy przez pryzmat portfela i nie można mu tego mieć za złe, bo wszyscy to robimy. I tutaj znowu wracamy do rozmowy o integracji, bo tylko ona może nam jako sektorowi handlu dać lepsze ceny – w tym obszarze innej drogi na dzisiaj raczej nie ma. Rozmawiała Katarzyna Bochner
Flesz ROŚNIE ZADOWOLENIE Z POZIOMU OBSŁUGI KLIENTA W POLSCE POLSCY KLIENCI SĄ CORAZ BARDZIEJ ZADOWOLENI Z JAKOŚCI OBSŁUGI. BRANŻA URODOWA ZNALAZŁA SIĘ WŚRÓD NAJLEPIEJ OCENIANYCH W BADANIU POLSKIEGO PROGRAMU JAKOŚCI OBSŁUGI, A PERFUMERIE I DROGERIE TRAFIŁY NA LISTĘ GWIAZD.
Według najnowszej edycji badania Polskiego Programu Jakości Obsługi, polski wskaźnik satysfakcji konsumentów wynosi prawie 75 proc. i traci do amerykańskiego odpowiednika zaledwie 2,2 p.p. W 2011 r. był niższy o prawie 28 p.p., a w 2012 o ponad 15 p.p. Nasz krajowy wskaźnik jest również zaledwie o 3,3 p.p. niższy od brytyjskiego. Tak mała rozbieżność, zdaniem twórców Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
badania, może sugerować, że firmy w Polsce wzorują się na zachodnich sąsiadach i skutecznie poprawiają jakość obsługi. Choć stosunkowo łatwo udaje się podnieść standard wyglądu sklepów, banków, restauracji, stacji paliw itd., to jednak nadal poprawy wymaga tzw. czynnik ludzki. Co czwarty klient jest niezadowolony z jakości obsługi, przez co firmy tracą codziennie blisko 62 mln zł. Klienci najlepiej ocenili te branże, w których firmy oferują produkty i usługi związane z rozrywką, hobby, urodą i zdrowym trybem życia. Ośmiu na dziesięciu klientów wysoko ocenia jakość obsługi w kinach, restauracjach, kawiarniach, perfumeriach, drogeriach i innych miejscach, w których głównie spędza się wolny czas. Badanie pozwoliło też wybrać Gwiazdy Jakości Obsługi. Są to firmy, które wyróżniają się wysokim wskaźnikiem CSI (Customer Satisfaction Index) na tle konkurentów, jak i w porównaniu do polskiego wskaźnika satysfakcji konsumentów PCSI. Z branży urodowej na liście znalazły się: Avon, Douglas, Inglot, Hebe, Rossmann, Sephora, Super-Pharm, Yves Rocher. (az)
Flesz HANDEL 21
DAYLI GOTOWE NA PRZEJĘCIA, ALE NIE ZA WSZELKĄ CENĘ Dayli chce mieć do końca bieżącego roku ponad 200 sklepów. Firma planuje rozwój organiczny, ale nie wyklucza także przejęć innych podmiotów. Dayli wymieniane jest m.in. jako potencjalny kandydat do przejęcia wystawionej na sprzedaż przez banki sieci drogerii Natura. – Analizujemy sytuację na rynku, przyglądamy się, co można kupić. Jesteśmy zainteresowani przejęciami, ale nie za wszelką cenę – przyznaje Kamil Kliniewski, prezes Dayli Polska, a zarazem spółki Hygienika, która jest właścicielem Dayli. Spółka poszukuje też nowych lokalizacji pod kolejne sklepy o powierzchni od 180 do 300 mkw. Zamierza je otwierać w dużych i w małych miastach. Zakończyła również rebranding już istniejących placówek, które przejęła po Schleckerze. Wszystkie sklepy mają spójną wizualizację zewnętrzną, wewnątrz placówek nadal będą wprowadzane zmiany, również w asortymencie. – Nasz format to „drogeria z plusem” – 80 proc. oferty stanowią produkty drogeryjne, około 20 proc. – artykuły spożywcze. Testujemy różny asortyment, to ciągle jest płynne. Przy obecnej konkurencji liczy się przede wszystkim dobra oferta cenowa – mówi Kamil Kliniewski. Obecnie Dayli posiada w Polsce 170 sklepów i własny magazyn w Piotrkowie Trybunalskim. Łącznie zatrudnia ponad 500 osób. Dayli to sieć, która powstała na gruncie sieci dyskontowych drogerii Schlecker. 1 sierpnia 2012 r. Tap09 Beteiligungs GmbH przejął grupę Anton Schlecker GmbH razem z oddziałami lokalnymi. Wtedy też nastąpiła zmiana nazwy sieci na Dayli. We wrześniu 2012 r. Tap09 Beteiligungs GmbH i Hygienika S.A. podpisały umowę o zamiarze utworzenia wspólnego projektu Dayli Polska
i wdrożyły polski oddział Anton Schlecker do niezależnej spółki Dayli (Polen) Sp. z o.o. W lutym 2013 roku Hygienika SA nabyła 50 proc. udziałów w Dayli (Polen) Sp. z o.o. i zmieniła nazwę na Dayli Polska Sp. z o.o. 21 lutego 2013 r. Hygienika SA została 50 proc. udziałowcem w Dayli Polska z zachowaniem wszystkich przejętych lokalizacji, które ma zamiar rozwijać, jednocześnie otwierając nowe sklepy. 24 grudnia 2013 r. Hygienika S.A. została 100-proc. udziałowcem w Dayli Polska Sp. z o.o. W rozwoju sieci będzie ją wspierał fundusz Innova Capital. (kb)
Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
22
– NOWY WIZERUNEK MARKI ORAZ NOWA OFERTA ASORTYMENTOWA
Firma Velvet Care odświeża wizerunek marki Velvet oraz wprowadza do sklepów nową ofertę produktów higienicznych pod tym znanym i cenionym przez polskich konsumentów znakiem towarowym. Zmianom wizerunkowym i produktowym będą towarzyszyć intensywne kampanie marketingowe kierowane do konsumentów oraz przedstawicieli handlu. Głównymi wyróżnikami pozycjonowanej na nowo marki Velvet są miękkość, która jest najważniejszą cechą pożądaną przez polskich konsumentów w kategorii artykułów higienicznych, a także czystość, delikatność oraz biały kolor. W związku z nowym pozycjonowaniem marki, nową ikoną Velvet został niedźwiadek polarny, który nie tylko symbolizuje miękkość, ale podkreśla także fakt, że produkty marki Velvet przywracają i chronią czystość oraz świeżość. – Mały niedźwiadek polarny idealnie wpisuje się w nasz przekaz – jest biały, miękki, puszysty i dba o zachowanie higieny, a do tego buduje emocjonalne przywiązanie do marki – mówi Roman Jawczak, senior brand manager marki Velvet. Niedźwiadek zagości na wszystkich nowych opakowaniach papierów toaletowych marki oraz będzie wykorzystywany w działaniach marketingowych dotyczących jej produktów. Zmianom wizerunkowym marki towarzyszy wprowadzenie do sprzedaży nowego asortymentu produktów Velvet, charakteryzujących się jeszcze lepszą jakością i cechami użytkowymi. Nowy papier toaletowy Velvet biały i kolorowy jest teraz trójwarstwowy, posiada większą średnicę rolki oraz zyskał nowe tło-
czenia, co wpływa na jeszcze większą miękkość, wytrzymałość i wydajność tego produktu. W ofercie papierów pojawił się również zupełnie nowy kolor – łagodnie seledynowy. Podwyższona została także jakość papierów toaletowych z segmentu premium, takich jak Atmosfera Natury, Rumianek czy Limited Collection. Produkty te mają większy listek, powiększoną średnicę rolki oraz nowe nadruki. Druga z kategorii produktów – ręczniki papierowe Velvet – dzięki zastosowaniu nowej technologii umożliwiającej wprowadzenie nowego tłoczenia, zyskała wyjątkowo grube, gąbczaste listki, które są zdecydowanie bardziej chłonne i wydajne. Chusteczki Velvet, dostępne zarówno w pudełkach i w wersji kieszonkowej, zyskały nowe formaty i wzory, które podkreślają ich delikatność. Rewolucyjną zmianę wdrożono na produktach linii chusteczek Aroma, w której pojawiły się zupełnie nowe nuty zapachowe oraz nowe nazwy. Wszystkie produkty marki Velvet, włącznie z uzupełniającymi jej bogatą ofertę innowacyjnymi produktami, takimi jak np. papier toaletowy nawilżany lub papier toaletowy z ekstraktem z rumianku, zyskały również zupełnie nową, bardziej atrakcyjną szatę graficzną opakowań, która odwzorowuje nowe pozycjonowanie marki. Zmian asortymentowych udało się dokonać dzięki licznym inwestycjom prowadzonym od 2013 roku w papierni firmy Velvet Care w Kluczach (woj. małopolskie), w której wytwarzane są wszystkie produkty marki. Właściciel Velvet, firma Velvet Care, planuje budować świa domość nowego wizerunku marki poprzez intensywną kampanię marketingową o krajowym zasięgu, która rusza pod koniec pierwszego kwartału. Nowe produkty marki Velvet otrzymają także bogate wsparcie na poziomie handlu. – W ramach budowy dystrybucji nowego asortymentu pla nujemy liczne promocje pakietowe oraz konkursy dla dys trybutorów i detalistów. Velvet będzie się reklamował także w prasie handlowej – zapowiada Piotr Rusak, menedżer ds. trade marketingu Velvet Care.
Velvet to pierwszy markowy produkt
higieniczny w Polsce. Pod tym znakiem oferowane są papier toaletowy, ręczniki papierowe oraz chusteczki higieniczne. Według badania ilościowego przeprowadzonego w 2013 r. na próbie 1500 Polaków 99 proc. respondentów kojarzy spontanicznie markę Velvet z produktami higienicznymi. Od sierpnia 2013 r. marka należy do firmy Velvet Care.
Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
23
Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
24 HANDEL Flesz
NAJWIĘKSZA W EUROPIE CENTRALNEJ SEPHORA POWSTANIE W POLSCE Firma Sephora zdecydowała się zająć lokal obok dotychczas istniejącej perfumerii w warszawskim Centrum Handlowym Arkadia. Sklep czeka więc remodeling, w wyniku którego powstanie salon o łącznej powierzchni blisko 700 mkw. Dzięki temu warszawska perfumeria stanie się nie tylko największym sklepem tej sieci w Polsce, ale także w tej części Europy. Jej oferta zostanie poszerzona o szereg nowych marek, dotychczas niedostępnych w Polsce oraz wiele rozwiązań technologicznych sprawdzonych w najlepszych sklepach Sephora na całym świecie. Otwarcie perfumerii w nowej odsłonie planowane jest na pierwszą połowę przyszłego roku. (az)
PRACOWNICY GWIAZDAMI KALENDARZA ROSSMANNA Rossmann po raz piąty przygotował kalendarz, którego gwiazdami są pracownicy jego drogerii. W tym roku kalendarz nawiązuje do kampanii „pragnienia i potrzeby”. Przedstawia poszczególne działy drogerii, np. kosmetyka kolorowa, perfumy, akcesoria do kąpieli, a nawet preparaty piorące i ściereczki. Wszystkie stylizacje, nakrycia głowy zostały wykonane wyłącznie z użyciem produktów dostępnych na półkach Rossmanna. W kalendarzu po raz pierwszy pojawia się mężczyzna – w grudniowej stylizacji prezentuje on maszynki do golenia. Twarzą czerwca jest natomiast pracownica w ciąży. Jej stylizacja została w całości wykonana z artykułów dostępnych w dziale matki i dziecka. (kb)
RZĄD, CENTRA I SIECI HANDLOWE NEGATYWNIE O ZAKAZIE HANDLU W NIEDZIELE
W sejmie leżą obywatelski projekt dotyczący zakazu handlu w niedziele oraz ustawa poselska. Nad wprowadzeniem obostrzeń już podobno zastanawiają się niektóre miasta, np. Radom i Kraków. W handlu w Polsce pracuje w sumie ok. 1,2 mln ludzi. Funkcjonuje ponad 400 centrów handlowych, zatrudnienie w nich znajduje ponad 400 tys. osób. – Według naszych analiz i szacunków zakaz handlu w niedziele spowoduje co najmniej 10-procentową redukcję miejsc pracy, czyli mówimy o 40 tys. osób, które tej pracy mieć nie będą – powiedziała Anna SzmejaKroplewska, dyrektor generalna Polskiej Rady Centów Handlowych, w wywiadzie dla wp.pl. Do tego dojdą zwolnienia w sieciach handlowych, w sumie mogą dotknąć 100 tys. osób. Dane rządowe mówią natomiast zaledwie o 11 tys. utraconych miejsc pracy. Maria Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, zauważa jednak, że trzeba wziąć pod uwagę nie tylko zwolnienia, ale też redukcje etatów, przejście na inne formy zatrudnienia, brak premii i niższe wynagrodzenia. Zdaniem przedstawicieli sieci i centrów handlowych zakaz handlu w niedziele może też skutkować wzrostem cen i inflacji. Ewentualny zakaz miałby nie obejmować działalności usługowej. Kina, restauracje mogłyby być czynne również w niedziele, także w galeriach handlowych. Pracownicy handlu, którzy zbierali wnioski pod obywatelskim projektem zakazu handlu w niedziele twierdzą, że to właśnie one, a nie chęć robienia zakupów, przyciągają klientów do galerii handlowych w dni wolne od pracy. Szacuje się, że na zakazie, oprócz usług, najwięcej zarobiłyby stacje benzynowe. Rząd negatywnie ocenia propozycje zmian w kodeksie pracy i jest przeciwny wprowadzeniu zakazu pracy placówek handlowych w każdą niedzielę – poinformował PAP. Zdaniem rządu obecnie istnieją już pewne ograniczenia dotyczące handlu w niedziele, które są rozwiązaniami kompromisowymi, godzącymi interesy pracowników, pracodawców i konsumentów. (kb)
PIOTR GUTOWSKI DYREKTOREM SPRZEDAŻY COTY POLSKA Do zespołu Coty Polska, na stanowisko dyrektora sprzedaży dołączył Piotr Gutowski. Piotr Gutowski posiada 19-letnie doświadczenie w branży FMCG, zdobyte m.in. w firmach: SC Johnson, Henkel, SAB Miller Kompania Piwowarska, Brown-Forman Polska, w których piastował m.in. funkcję dyrektora sprzedaży. W Coty Polska zastąpił na stanowisku dotychczasową dyrektor Jolantę Wierzgałę-Engelmayer. (az)
CZY JUŻ ZNASZ?
Teksturowe lakiery Golden Rose Galaxy Nail Color z drobinkami brokatu
Inspiracją powstania tej serii były festyny, które w okresie karnawału odbywają się na całym świecie od Wenecji po Rio, a ulice miast zamienią się wtedy w strumienie wielobarwnych parad, strojów, dekoracji i wszechobecnego konfetti. Golden Rose też zaprasza do zabawy, serwując multikolorowe koktajle zamknięte w buteleczkach lakierów Galaxy. Na serię składają się emalie z czterema rodzajami drobinek o różnym efekcie wizualnym, które występują w 25 odcieniach: nr 01-07 to matowe bazy z połyskującymi drobinkami, nr 10-15 – kolorowe, teksturowe bazy z połyskującymi drobinkami o matowym wykończeniu, nr 17-23 – błyszczące drobinki brokatu o piaskowej teksturze i matowym wykończeniu, nr 25-29 to mix kolorowych, matowych oraz połyskujących drobinek o różnym kształcie i rozmiarze. Cena: 12,90 zł
Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
Flesz HANDEL 25
AN-MAR Z GAZELĄ BIZNESU I DIAMENTEM FORBESA
Firma dystrybucyjna An-Mar ze Swarzędza pod Poznaniem została uhonorowana tytułem „Gazeli Biznesu 2013”. To druga „Gazela” w historii firmy. Ranking wyróżnia najdynamiczniej rozwijające się małe i średnie firmy, które doskonale dają sobie radę wśród nawet znacznie większych konkurentów. An-Mar znalazł się także w gronie Diamentów Forbesa 2014 – przedsiębiorstw, które w ostatnich trzech latach najbardziej dynamicznie zwiększały swoją wartość. An-Mar jest jedną z wiodących firm hurtowych w branży kosmetycznej. Posiada w ofercie produkty czołowych polskich i międzynarodowych marek kosmetycznych. Ostatnio firma zwiększyła o ok. 35 proc. swoją powierzchnię magazynową. – Był to spory wydatek, ale opłacał się w dłuższej perspektywie – mówi Andrzej Gryciuk, właściciel firmy An-Mar. – Wzrosła szybkość wyszukiwania i przygotowywania towarów, co przy wciąż wzrastającej liczbie zamówień było niezbędne do ich poprawnej realizacji. W tym roku planujemy wdrażać kolejne rozwiązania podnoszące sprawność procesów logistycznych – zapowiada Andrzej Gryciuk. (kb)
DELIA COSMETICS CHARYTATYWNIE
Polska marka kosmetyczna od lat działa charytatywnie. Poprzedni rok to chociażby mecenat konkursu plastycznego towarzyszącego wystawie „Pielgrzym Tysiąclecia”, opieka nad fundacją „Jim” pomagającą dzieciom z autyzmem czy fundacją „Gajusz” opiekującą się hospicjum dla osieroconych dzieci. Te i podobne inicjatywy sprawiły, że firma zyskała Certyfikat „Firmy Przyjaznej Dzieciom”. (az)
INTEGRA NOVA WPROWADZA MARKĘ WŁASNĄ Integra Nova, ogólnopolski multidystrybutor produktów kosmetyczno-chemicznych, wprowadza na rynek rodzinę marek własnych Claris i Clarisenso. Clarisenso obejmie grupę produktów kosmetyczno-higienicznych, natomiast w ramach marki Claris produkowane będą środki chemii gospodarczej, akcesoria do sprzątania oraz artykuły kuchenne do przechowywania i pakowania żywności. Produkty marki Claris dystrybuowane są głównie do sklepów rynku tradycyjnego, m.in. do sieci Drogerie Laboo. Wprowadzenie marki własnej to kolejny krok w rozwoju spółki Integra Nova, która działa na rynku od 2012 roku. – Sektor marek własnych rozwija się bardzo dynamicznie, rosną również wymagania klientów względem tej grupy produktów. Przygotowaliśmy naszą ofertę tak, by zaspokajała potrzeby zarówno konsumentów, jak i właścicieli sklepów. W kolejnych miesiącach wzbogacimy portfolio o następne produkty – zapowiada Zbigniew Łebed, dyrektor zarządzający Integra Nova. (kb)
Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
26 HANDEL Flesz
OŻYWIENIE GOSPODARCZE STAŁE CZY PRZEJŚCIOWE? Najnowsze wyniki badań potwierdzają wcześniejsze pozytywne oczekiwania co do poprawy koniunktury w polskiej gospodarce. Ożywienie gospodarcze jest już faktem i obecnie możemy przewidywać, że w 2014 r. będzie wyraźnie silniejsze w kolejnych kwartałach – ocenia prof. Jerzy Hausner w syntezie do raportu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości oraz Małopolskiej Szkoły Administracji Publicznej „Instrument Szybkiego Reagowania”. Zespół ISR, pod kierownictwem prof. Jerzego Hausnera, co kwartał sporządza raport dotyczący sytuacji makroekonomicznej i mikroekonomicznej w poszczególnych działach gospodarki oraz szacuje stopień zagrożenia upadłością (SZU). Z najnowszych analiz wynika, że liczba upadłości będzie się powoli zmniejszać do początku 2015 roku. Autorzy Raportu ISR nie wycofują jednak sygnałów ostrzegawczych. Zaznaczają bowiem, że jeśli wzrost gospodarczy zahamuje na poziomie 2-3 proc. to zagrożenie upadłością w 2014 roku może być podobne do sytuacji z ostatnich miesięcy. Skala upadłości zmniejszy się zauważalnie dopiero wtedy, gdy gospodarka będzie się rozwija w tempie wyraźnie wyższym ponad 3 proc. r/r. Zgodnie z prognozami makroekonomicznymi można się tego spodziewać dopiero w II połowie 2014 r. Sytuacja przedsiębiorstw nie jest jednakowa, zależy m.in. od sektora, regionu (najszybciej liczba upadłości wzrastała w wo-
jewództwie dolnośląskim), otoczenia konkurencyjnego, dlatego korzystne impulsy docierają do nich w różnym czasie i w różnym stopniu. Zdaniem autorów raportu, upadłości nie powinny się obawiać firmy produkcyjne. Z recesji będą wychodziły przedsiębiorstwa działające w transporcie i gospodarce magazynowej. W najtrudniejszym położeniu, obok budownictwa, będą usługi. – Wyraźna korzystna zmiana sytuacji w tym dziale będzie dopiero następstwem wzrostu dochodów gospodarstw domowych i spożycia indywidualnego, czego można oczekiwać w II połowie 2014 r. – podkreśla prof. Hausner. Oprócz PKB rosnąć ma sprzedaż detaliczna oraz popyt krajowy. Autorzy raportu prognozują, że dynamika tych wskaźników osiągnie na przełomie 2014 i 2015 r. wartości przekraczające 6 proc. Jednocześnie zastrzegają, że już w drugiej połowie 2014 r. widoczne będzie wyhamowanie dynamiki wzrostu produkcji przemysłowej, a na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2015 roku może ona być ujemna. – Nie możemy zatem być pewni, czy nie mamy do czynienia jedynie z bardzo przejściowym przejawem ożywienia gospodarczego. Niewątpliwie impuls koniunkturalny został wykreowany przez politykę pieniężną w I poł. 2013 r. Istotne obniżki stóp procentowych przełożyły się m.in. na spadek atrakcyjności depozytów, pojawienie się efektu zaspokojenia odroczonej konsumpcji – dodaje profesor Hausner. Czy jest to jednak wystarczające do utrwalenia się koniunktury? (kb)
ROSSMANN POLSKA: PONAD 5 MLD ZŁ OBROTU I 850 DROGERII
ZIMOWE IGRZYSKA KOSMETYCZNE SIECI SEKRET URODY POD PATRONATEM „WIADOMOŚCI KOSMETYCZNYCH” Od 27 stycznia do 15 lutego trwały Zimowe Igrzyska Kosmetyczne sieci Sekret Urody. Do udziału w akcji zaproszono 18 wiodących firm kosmetycznych. Każda z nich przygotowała jedną z konkurencji olimpijskich. Sklepy należące do sieci Sekret Urody oraz Vica miały możliwość zakupu niezwykle atrakcyjnej oferty i zdobycia medali w każdej z kategorii. Najlepsi zostaną zaproszeni na trzydniowy finał Igrzysk do wioski Olimpijskiej Sekretu Urody w hotelu Czarny Groń **** w Beskidzie Śląskim koło Andrychowa. Wyłączny, branżowy patronat medialny nad Igrzyskami objęły „Wiadomości Kosmetyczne” Olimpijski dodatek, z fotorelacją z finału Igrzysk, ukaże się w marcowym wydaniu „Wiadomości Kosmetycznych”. (kb)
NOWA NAZWA DLA JOKO Joko Cosmetics, producent kosmetyków kolorowych dla marek własnych, przygotowuje się do zmiany nazwy firmy. Firma rozpoczęła współpracę z agencją Jeden.pl, która specjalizuje się w marketingu internetowym, projektowaniu stron oraz działaniach promujących serwisy internetowe w wyszukiwarkach. W ramach obsługi stworzy ona nową stronę korporacyjną oraz przygotuje kreacje materiałów, dotyczących zmiany nazwy firmy. (az) Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
Rossmann poinformował, że zrealizował swoje plany, zamykając 2013 rok obrotami na poziomie 5 mld 670 mln zł. To wzrost o 13 proc. w stosunku do 2012. Po raz pierwszy w historii firma otworzyła 150 sklepów w ciągu roku, osiągając liczbę 850 drogerii. W 2014 roku. Rossmann zamierza utrzymać tempo ekspansji. Na styczeń 2015 planuje otwarcie tysięcznej drogerii. Rozbudowywana jest też infrastruktura Rossmanna. Do zaopatrujących północną i centralną Polskę magazynów w Grudziądzu i Łodzi dołączy wkrótce kolejny, w Pyskowicach, o powierzchni 22 tys. mkw. Jego otwarcie w sierpniu br. ułatwi zaopatrywanie drogerii na południu kraju. (kb)
BEIERSDORF ZADOWOLONY Z WYNIKÓW I NOWEGO PREZESA
Ubiegły rok okazał się dla koncernu Beiersdorf (m.in. Nivea), najlepszym od pięciu lat. Jak donosi agencja Reuters, dzięki strategii prezesa Stefana Heidenreicha, zatrudnionego w kwietniu 2012 r., odnotowano wzrost sprzedaży o 7,2 proc., do 6,214 mld euro. Te wyniki spowodowały przedłużenie jego kontraktu do końca 2019 roku. (az)
Flesz HANDEL 27
ALIANS DOUGLAS W ELBLĄGU Douglas otworzył swoją pierwszą perfumeDAX COSMETICS w Elblągu. To 107 sklep sieci w Polsce. I THE MENTHOLATUM rię Elbląska perfumeria znajduje się w nowym COMPANY Centrum Handlowym Ogrody. Sklep zaaranDax Cosmetics, polski producent kosmetyków oraz The Mentholatum Company, amerykański koncern farmaceutyczno-kosmetyczny będący częścią japońskiej grupy Rohto Pharmaceuticals, zawarły alians strategiczny. Obie firmy podpisały w styczniu umowę przedwstępną, która przewiduje, że Mentholatum przejmie większościowe udziały w Dax Cosmetics. Dzięki aliansowi z Dax Cosmetics, grupa Rohto Pharmaceuticals uzyska dostęp do nowoczesnego laboratorium i mocy produkcyjnych, którymi dysponuje firma Dax Cosmetics, jak i do polskiego rynku, na którym obecne są rozpoznawalne marki firmy Dax Cosmetics, takie jak Perfecta, Yoskine, Dax Sun, Cashmere i Celia. Polska będzie bazą europejskiej ekspansji japońskiej grupy Rohto Pharmaceuticals w obszarze kosmetyków. Jednocześnie alians zapewni firmie Dax Cosmetics dostęp do rynków eksportowych, na których grupa Rohto Pharmaceuticals jest obecna, jak również do najnowszych japońskich technologii. – Alians Dax Cosmetics z The Mentholatum Company otwiera duże możliwości rozwoju obu podmiotów i zwiastuje wysoką pozycję w europejskim przemyśle kosmetycznym – podały firmy w komunikacie prasowym. (kb)
żowany jest w podwyższonym standardzie i eleganckiej, ciemnografitowej kolorystyce, dopełnionej nowoczesnym oświetleniem LED. Na 220 mkw. powierzchni, poza
bogatą ofertą popularnych i luksusowych marek kosmetycznych (m.in. Sensai Kanebo, Collistar, Decleor, Juvena) dostępne są także usługi: konsultacje pielęgnacyjne, zapachowe i makijażowe oraz masaż dłoni. W perfumerii można też skorzystać z usług gabinetu SPA. Douglas już zapowiada otwarcia kolejnych salonów w Lublinie, Siedlcach, Olsztynie i Kaliszu. (kb)
DELKO CHCE KUPIĆ TRZY FIRMY Z BRANŻY I MOCNO ROZWIJA SIEĆ BLUE STOP Plany Delko na 2014 rok to znaczna poprawa zysku przy niewielkim wzroście sprzedaży, a do tego zakup trzech firm z branży – napisał „Parkiet”. O przymiarkach do przejęcia firma informowała już jakiś czas temu. Wciąż jednak do żadnej transakcji nie doszło. Zarząd uspokaja przy okazji, że sprawa przejęcia firm Delkor, Delko Otto i Luberda wciąż jest aktualna. Delko stawia też na rozwój franczyzowej sieci drogerii Blue Stop, która liczy 139 sklepów, ale do końca roku może przekroczyć 200. W tej chwili w przygotowaniu jest 41 nowych placówek. Spółka rozwija także działy chemiczno-kosmetyczne w sklepach spożywczych i osiedlowych. (az) Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
28 HANDEL Flesz
EWA ŁEPKOWSKA Z GRAJEWA MISS DROGERII 2014! Zdecydowaną większością głosów tytuł Miss Drogerii 2014 przypadł w udziale Ewie Łepkowskiej – sprzedawczyni ze sklepu kosmetycznego w Grajewie przy placu Niepodległości 21. Pani Ewa, zgłaszając swoją kandydaturę do kon kursu, napisała: „Praca w sklepie ko smetycznym uczy mnie pokory i cierpli wości. Wady? Jeśli nawet są, to zawsze łatwo je zamienić na zalety”.
– Bardzo się cieszę z wygranej! – to pierwsze słowa Ewy Łepkowskiej. – Głosowali na mnie przyjaciele, znajomi, rodzina. Nie rozgłaszałam informacji o konkursie w całym mieście ale Facebook zadziałał. Udostępniałam waszą stronę, więc wieść się rozeszła – śmieje się. – Wspierali mnie też przedstawiciele handlowi. Mówili, że trzymają kciuki i poproszą bliskich, aby też na mnie głosowali – dodaje. Podkreśla, że żyje ze „swoimi” przedstawicielami handlowymi w bardzo dobrych stosunkach, wręcz przyjacielskich. Zresztą tak
samo jak z właścicielką sklepu panią Dorotą Włodkowską i z klientkami. – Czy przychodzą do sklepu ze względu na panią? – pytam. – Czuję się niezręcznie opowiadając o sobie, ale rzeczywiście myślę, że przychodzą do nas ze względu na miłą obsługę – mówi pani Ewa. – Pracujemy w sklepie tylko we dwie z moją szefową, siłą rzeczy te relacje między nami a klientkami są bliskie. Do tego stopnia, że pani przychodzi po krem i mówi, że nie pamięta, jakiego używa, a ja od razu wiem, mogę „w ciemno” sięgnąć
NAGRODY DLA MISS DROGERII 2014 3 vouchery o wartości 200 zł na usługi fryzjerskie w salonie Akademii Fryzjerstwa Stile Unico ufundowała firma Tenex, właściciel marki Stile Unico.
Akademia Fryzjerstwa Stile Unico to miejsce, w którym każdy klient jest najważniejszy i jedyny w swoim rodzaju. Naszym klientom oferujemy profesjonalne, zgodne z obowiązującymi trendami strzyżenia, zarówno damskie jak i męskie. Stile Unico to niepowtarzalny styl gwarantujący włosom zdrowy i piękny wygląd. Usługi fryzjerskie wykonywane są na najnowszej generacji profesjonalnych kosmetykach do koloryzacji, stylizacji i pielęgnacji włosów marki Oyster Cosmetics Professional. www.stileunico.pl
3 zestawy kosmetyków z serii Soraya Hialuronowy Mikrozastrzyk ufundowała firma Cederroth Polska.
W skład zestawu wchodzą: przeciwzmarszczkowy koncentrat kwasu hialuronowego na dzień i na noc (serum 100%), wygładzający krem na dzień i na noc 30+, regenerujący krem na dzień i na noc 40+, ujędrniający krem na dzień i na noc 50+, odbudowujący krem na dzień i na noc 60+
Kosz pełen kosmetyków do pielęgnacji ciała marki Vitea ufundowała firma Allverne. 3 zestawy akcesoriów kosmetycznych o wartości ok. 179 zł ufundowała firma Sense and Body.
W skład zestawu wchodzą mydła, kremy do rąk i kosmetyki do higieny intymnej wzbogacone roślinnymi ekstraktami.
W skład zestawu wchodzą: pędzle do makijażu Girls Best Friend, podróżny zestaw mini pędzelków Girls Best Friend z kosmetyczką oraz tatuaże i biżuteria do ciała.
3 zestawy kosmetyków z linii Argan Gold ufundowała firma Mincer Pharma.
W skład zestawu wchodzą: nawilżający krem na dzień, głęboko odżywczy krem-maska na noc, mleczko do demakijażu oraz seria 3 produktów do pielęgnacji dłoni: wygładzający peeling do rąk, regenerujący krem-maska do rąk i paznokci oraz zmiękczający i ochronny krem do rąk i paznokci. Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
Elegancki kuferek z akcesoriami kosmetycznymi ufundowała firma Inter-Vion
Trendy HANDEL 29
do półki – opowiada. Przyznaje też, że czasem zastanawia się, czy nie powinna studiować psychologii, bo bywa powierniczką klientek, opowiadają jej o swoich kłopotach, problemach, pytają o zdanie. – Nie udzielam porad – żartuje. – Staram się przede wszystkim słuchać, bo to jest najważniejsze. Jak każdy miewam lepsze i gorsze dni, klienci bywają różni, ale robię wszystko, żeby w pracy być miłą i cierpliwą. Trzymam nerwy na wodzy, skupiam się na tym, żeby jak najlepiej doradzić przy zakupach – podkreśla. Pani Ewa ma 24 lata. Studiuje Administrację na Uniwersytecie Białostockim. W sklepie kosmetycznym pracuje od 3 lat. To jej pierwsza praca. – Jak każda dziewczyna interesowałam się kosmetykami. Spróbowałam swoich sił w tej pracy i udało się. Bardzo ją lubię – mówi. W tzw. międzyczasie doskonali swoje umiejętności, zdobywa wiedzę – skończyła Akademię Wizażu Gosha i teraz również wykonuje makijaże klientkom drogerii. Czego jej brakuje? – Szkoleń – odpowiada. – Uważam, że firmy kosmetyczne powinny w nie inwestować, bo to nam niezwykle pomaga w rekomendowaniu ich produktów klientkom.
Cudownie wspominam np. wyjazdowe szkolenie zorganizowane przez markę Dr Irena Eris na Wzgórzach Dylewskich. Była to przyjemność, ale też ogromna porcja wiedzy o produktach, ich składzie, działaniu, którą mogłam przekazać dalej – mówi. W sklepie, w którym pracuje to właśnie na kosmetyki do pielęgnacji twarzy, obok zapachów, położony jest największy nacisk. – Stawiamy na zapachy selektywne i wysokiej jakości kosmetyki pielęgnacyjne, wśród nich mogę wymienić takie jak wspomniana już Dr Irena Eris, AA Prestige, Dermika, Floslek – nimi możemy się odróżnić od konkurencji. W kosmetykach do makijażu staramy się wprowadzać tańsze marki, ostatnio dołączyła do nich Vipera, bo taki jest trend. Na tych produktach kobiety wyraźnie oszczędzają. Mimo że nasz sklepik nie należy do żadnej sieci, ma zaledwie 24 mkw. i konkurencję Rossmanna dosłownie kilka metrów obok, właśnie dzięki innej ofercie, radzimy sobie nie najgorzej. A trzeba też dodać, że nasza drogeria ma już 20 lat tradycji – podkreśla pani Ewa.
Katarzyna Bochner
Zosia Chudaszek Drogeria Vica, Namysłów
Natalia Usowska Drogeria Jasmin, Brzeg Opolski
Decyzją internautów, który głosowali na kandydatki, dwa kolejne miejsca w konkursie zajęły Natalia Usowska z Drogerii Jasmin w Brzegu Opolskim przy ul. Jabłkowej 1 i Zosia Chudaszek z Drogerii Vica w Namysłowie przy ul. Łączańskiej 1A.
Laureatkom serdecznie gratulujemy! Dziękujemy wszystkim kandydatkom i głosującym za udział w zabawie.
Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
30 HANDEL Praktycy w obiektywie
KAMA NAPRZECIWKO
ROSSMANNA
Towarzystwo Rossmanna – najsilniejszego gracza na rynku drogerii – nie zaszkodziło nowej placówce lokalnej sieci Kama w Kole. Sklepy dzieli odległość zaledwie 50 metrów.
Najpierw był Rossmann, później Kama. Właściciele tej lokalnej sieci drogerii z pełną świadomością zajęli lokal naprzeciwko najsilniejszego gracza na rynku drogerii w Polsce. Zabiegali o tę lokalizację, bo Toruńska jest główną ulicą handlową w Kole. Mieści się tu szereg sklepów i punktów handlowych i można liczyć na spory przepływ klientów. Nowy sklep powstał w blisko 200-metrowym lokalu przy Toruńskiej 13, zwolnionym przez Schleckera, który po ogłoszeniu upadłości zamknął część swoich placówek. Zarazem zastąpił inną drogerię Kama, która od lat działała przy tej ulicy, ale lokal był mniejszy, z zakamarkami trudnymi do zagospodarowania, aczkolwiek, kiedy właściciele otworzyli nowy punkt, nie odebrał on obrotu starszej placówce (obie drogerie działały równolegle jeszcze przez miesiąc). Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
Praktycy w obiektywie HANDEL 31
Nowa drogeria zdobywa nowych klientów, a ci, którzy znają sieć, chwalą właścicieli za zmiany. „Pięknie, widać że wiele pracy i wysiłku zostało włożone do wykończenia wnętrza, za to efekt oszałamiający!” – wpisują na stronie utworzonej na Facebooku. W maju ub.r. właściciele Kamy zdecydowali się na przystąpienie do franczyzowej sieci Drogerie Polskie i placówka na Toruńskiej jest już utrzymana w stylistyce tej sieci. Wykorzystano w niej najbardziej charakterystyczne elementy wystroju wnętrza, takie jak czarna strefa dla kosmetyków do makijażu. Tu znalazło się też miejsce na stylowy kącik makijażowy i do manicure. Czarna płaszczyzna ścian optycznie skróciła dość długie pomieszczenie i dodała mu elegancji. Wyróżniającym dla nowej placówki jest również duże stoisko perfumeryjne, działające w koncepcji shop in shop, z oddzielnym stanowiskiem kasowym. Asortyment sklepu został rozplanowany zgodnie z zasadami category management i planogramami Drogerii Polskich. Teraz jest stopniowo powiększany o produkty z oferty sieci. Do portfolio Kamy doszły m.in. farmaceutyki i chemia gospodarcza. – Farmaceutyki to eksperyment, widzimy już, że musimy nieco zawęzić ofertę do najlepiej rotujących produktów – mówi Mariola Frysiak, założycielka sieci Kama. – Chemię gospodarczą posiadamy również w takim zakresie, w jakim jest to konieczne. Zamawiamy to, o co pytają klientki. Przy okazji zakupu kosmetyków sięgają na zasadzie impulsu po produkty z kategorii chemicznych. Jednak profil naszej placówki pozostaje kosmetyczno-perfumeryjny – dodaje Mariola Frysiak. Drogeria utrzymała swoją nazwę Kama i własne gazetki reklamowe, ale realizuje też sieciowe akcje marketingowe obowiązujące franczyzowych partnerów Drogerii Kama. – Jesteśmy zadowoleni z nowej drogerii. Wyniki sprzedaży po tych kilku miesiącach napawają nas optymizmem, choć styczeń, podobnie jak dla wielu firm z branży, również dla nas nie był łatwym miesiącem. Trzeba też pamiętać, że skłonność konsumentów do wydawania pieniędzy jest coraz mniejsza, ludzie czują się niepewnie, boją się utraty pracy, a na naszym terenie bezrobocie gwałtownie rośnie. Generalnie jednak uważam, że to był właściwy ruch i efektywność tego sklepu jest lepsza niż poprzedniej lokalizacji – mówi Mariola Frysiak. Pytana o alians z Drogeriami Polskimi odpowiada: – Przy tak licznej i agresywnej konkurencji na rynku nie widzę innej możliwości niż konsolidacja i łączenie się w sprawnie działające sieci. Jestem pełna uznania dla pani Teresy Jonas, która zarządza Drogeriami Polskimi, ale sukces każdej sieci franczyzowej zależy od tego, jak zachowują się jej poszczególni uczestnicy, czy potrafią działać w grupie. Żadna koncepcja nie uda się bez zaangażowania pojedynczych właścicieli sklepów. Mam wrażenie, że z tym zaangażowaniem, zrozumieniem mechanizmów obowiązujących w sieci, mają problem absolutnie wszystkie franczyzowe projekty, które powstały na rynku. Niektórzy właściciele sklepów jeszcze łudzą się, że „jakoś to będzie”, że pociągną jeszcze trochę, tak jak dotychczas, nie wprowadzając w swoim biznesie żadnych zmian. Ja w to nie wierzę. Nigdy już nie wróci to, co było 20 lat temu, i czas to pojąć – dodaje. Katarzyna Bochner fot. drogerie Kama Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
32 HANDEL Pod lupą
KREDKA DO RĘKAWA, PERFUMY DO KIESZENI
I NA BAZAR
„Wchodzą grupy po kilka osób,
pakują do plecaków towar za około 400 zł, a przyłapani śmieją się bezczelnie i pytają, co im zrobimy?”. Przypadek opisywany przez tego sprzedawcę najlepiej oddaje negatywne skutki podniesienia z 250 do 400 zł progu, od którego kradzież jest przestępstwem.
W efekcie dokonanej pod koniec ubiegłego roku nowelizacji prawa, złodziejowi przyłapanemu w sklepie na kradzieży produktów wartych mniej niż 400 zł, policja może co najwyżej wypisać mandat. W obliczu prawa jest to bowiem równie niegroźne przewinienie, co np. parkowanie w niedozwolonym miejscu lub przechodzenie przez ulicę na czerwonym świetle. – Prawodawcy w żaden sposób nie zabezpieczyli obywateli przed recydywistami, a jedynie podnieśli kwotę, do jakiej złodziej mogą niemal bezkarnie kraść – podsumowuje Waldemar Nowakowski, prezes Polskiej Izby Handlu (PIH), zdaniem którego każda kradzież, niezależnie od wartości, jest przestępstwem. Jak wyliczył PIH, średniej wielkości sklep spożywczy traci rocznie na kradzieżach od kilku do kilkunastu tysięcy zł. W 2011 roku w Polsce ukradziono w sumie produkty na kwotę 5,4 mld zł, co odpowiadało 1,4 proc. całościowej sprzedaży detalicznej. Skala zjawiska rośnie w tempie kilku procent rocznie (źródło: raport „Kradzież = Przestępstwo” Fundacji Polskiego Handlu, na podstawie Global Theft Barometer 2011), ale problem ten, przynajmniej na razie, o wiele bardziej dotyka sklepy spożywcze niż drogerie.
Bezdomni, uczennice, emerytki i żony biznesmenów
Piotr Dyrwal, prowadzący drogerię Uroda na rynku w Działdowie, mówi, że nie ma żadnego kłopotu z kradzieżami. Podobnie utrzymuje Anna Rabiczko, kierowniczka Drogerii PSS w Sokółce. Fakt, że nie są to duże miasta, liczące po około 20 tys. mieszkańców, na pewno ma tu znaczenie. Jednak bardziej kluczowa jest
Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
organizacja sali sprzedaży. W Działdowie 2/3 asortymentu podają ekspedientki zza lady, a w Sokółce niewiele mniej. U pozostałych naszych rozmówców, którzy prowadzą placówki samoobsługowe (ewentualnie z wyjątkiem perfum), straty spowodowane kradzieżami stały się nieodłączną częścią handlu. Dotkliwie odczuwa je Drogeria Europejska III, działająca na terenie Galerii Krakowskiej. Tam kradzieże są zjawiskiem nagminnym, a bywa, że policja jest wzywana do placówki kilka razy w miesiącu. Wszystkie czynniki działają tam na korzyść złodziei – drogeria jest położona w pobliżu wejścia do Galerii, więc bezczelny złodziej może po prostu chwycić coś z półki i wybiec na zewnątrz, bez obawy, że będzie niepokojony przez ochronę galerii (ta interweniuje tylko na terenie obiektu). Opisywana placówka jest ponadto bardzo duża (ponad 400 mkw. powierzchni), panuje tam spory ruch, a stałych klientów praktycznie nie ma. – Często kradzione są konkretne produkty na zamówienie, w czym przodują bezdomni. Ci akurat mają utrudnione zadanie, bo ich łatwo rozpoznać i przypilnować, ale niejednokrotnie łapaliśmy młode dziewczyny, porządnie ubrane panie w średnim wieku, a nawet emerytki – opowiada Iwona Kępa, kierowniczka placówki. Nie istnieje coś takiego jak profil złodzieja, a kradzieży może dopuścić się każdy – twierdzą zgodnie nasi rozmówcy. Jarosław Oleszczuk, właściciel drogerii Laboo w Siedlcach, na potwierdzenie tych słów opowiada, jak złapał na gorącym uczynku żonę znanego w mieście przedsiębiorcy: – Pani przeprosiła i zapłaciła za wszystkie produkty. A miesiąc później zgłosiła się do nas, gdy poszukiwaliśmy sprzedawcy do pracy...
Pod lupą HANDEL 33
Kierowniczka kaliskiej drogerii narzeka z kolei na jesienno-zimową porę, gdy klientki noszą grube kurtki i płaszcze. – U nas najczęściej giną maskary i pomadki, które łatwo schować np. w rękaw. Matki z wózkami potrafią włożyć coś pod kołderkę dziecka, a potem tłumaczą się, że nie mają ręki na koszyk. Innym razem starsza pani tłumaczyła, że nie mogła znaleźć koszyka, więc na chwilę włożyła rzeczy do torby. A już była przy wyjściu – mówi Jolanta Sobańska.
Kradną miliony, kochają księżniczki
Złodzieje wyręczają ekspedientki w pracy
W krakowskiej placówce kradzieże zdarzają się regularnie, choć jest tam monitoring, pracownik ochrony, a droższe produkty zabezpiecza się elektronicznymi czipami. Niektórzy po prostu z tego procederu żyją i nie sposób odmówić racji Waldemarowi Nowakowskiemu, według którego nowe przepisy de facto powołały zawód „złodziej”. – U nas kradną, a potem próbują od razu sprzedać towar za pół ceny na bazarze – mówi Jolanta Sobańska, kierowniczka drogerii Kama w Kaliszu. Z wyspecjalizowanymi grupami złodziejek do czynienia miał także Jarosław Oleszczuk: – Przychodzą po 2-3 osoby, jedna obstawia wejście, druga zagaduje pracownice, a trzecia kradnie drogie towary na handel. Na dniach miałem parę złodziei. Młodzi, elegancko ubrani, uśmiechnięci. W trakcie rozmowy ze sprzedawcą wystarczyła chwila nieuwagi, by chłopak schował do kieszeni wodę marki Boss za 280 zł. Chwilę jeszcze postali, porozmawiali i grzecznie wyszli. Niestety o kradzieży dowiedziałem się po fakcie, przeglądając nagrania z monitoringu – opowiada. Kierowniczka kaliskiej drogerii także ma podobny problem: – Towar trzeba ładnie ułożyć na półce i wyrównać. Złodzieje czasem robią to za nas, więc na pierwszy rzut oka braków nie widać – mówi. Często działają tak recydywiści. Marek Łaska, właściciel Kosmeterii Markos w Orzeszu, wspomina, jak na rozprawie dwójki złodziei przyłapanych na kradzieży cieni za 300 zł, dowiedział się, że był jedną z ich kilkunastu ofiar.
Pościg zakończony w zaspie
Z rozmów z detalistami wynika, że złodzieje w drogeriach nie są tak pomysłowi jak w sklepach spożywczych. Ci drudzy mają sposoby na oszukiwanie elektronicznych wag, potrafią nosić drugą parę spodni z zawiązanymi nogawkami, a jak działają w grupie, zagradzają obsłudze drogę wózkiem lub przekazują sobie na sali sprzedaży plecak z ukradzionymi fantami. – U mnie najczęściej podchodzą do szafy z kolorówką, rozglądają się i chowają rzeczy za pazuchę – relacjonuje Artur Rogula, właściciel drogerii Elraj we Włoszczowej. Jarosław Oleszczuk opowiada, że często jest tak, że złodziej wkłada produkt do koszyka i idzie za regał, skąd wychodzi już bez produktu. Ale zdarzają się też przypadki kradzieży zuchwałych. – Raz klientka przyłapana na chowaniu produktów do kieszeni, zaczęła uciekać. Była zima, a moja pracownica, tak jak stała, w klapkach, zaczęła ja gonić. I tak przez kilka ulic, aż w końcu ją dogoniła i powaliła w zaspę, i przyciągnęła za włosy – opowiada Oleszczuk.
Co najczęściej ginie w drogeriach? Wcale nie wody toaletowe i perfumy, które są zazwyczaj sprzedawane zza lady, obklejane czipami antykradzieżowymi, albo lepiej pilnowane przez obsługę. Marek Łaska z Orzesza mówi, że złodzieje upodobali sobie u niego testery z szafy makijażowej oraz cienie. Dobrze „schodzą” też pudry. U Artura Roguli są to tusze od 20 zł do 50 zł i kredki po 20-30 zł popularnych marek, takich jak Maybelline, Astor i L’Oréal. Ale złodzieje bynajmniej nie mają ulubionych brandów. – Najlepiej znika to, co aktualnie jest reklamowane w telewizji. Kobiety kradną maskary po 70 zł, ale również lakiery za 2,5 zł. Co innego mężczyźni. Ci się nie rozdrabniają, celują w perfumy po 200 zł i więcej. Jak kradną to miliony, jak kochają to księżniczki – śmieje się Jarosław Oleszczuk. W kaliskiej drogerii Kama najczęściej giną drobne rzeczy – maskary po 20-30 zł, pomadki, szampony i odżywki. Ale zdarzają się też próby kradzieży wód kosmetycznych za 40-50 zł czy kremów Dr Ireny Eris za ponad 100 zł. Iwona Kępa z Krakowa dodaje, że są takie rzeczy jak np. tusze do rzęs, które „schodzą” zawsze i w każdej ilości. – Powodzeniem cieszą się też kosmetyki do ciała, pasty do zębów, a ostatnio preparaty marki Pupa za ponad 100 zł – relacjonuje kierowniczka.
Jest 400 zł, mogło być 1000 zł
Nasza rozmówczyni z krakowskiej drogerii zauważyła, że po zmianie przepisów przybyło zuchwałych złodziei, którzy nie boją się konsekwencji przyłapania na gorącym uczynku: – Wcześniej regularnie zdarzały się przekroczenia kwoty 250 zł, więc delikwent miał rozprawę i był wpisywany do Krajowego Rejestru Karnego. Znacznie trudniej jednorazowo nakraść za 400 zł – mówi. Jarosław Oleszczuk zauważa, że nowelizacja przepisów jest podwójnie szkodliwa: – Dla okazjonalnych złodziei, często kradnących drobiazgi, ta zmiana nie ma znaczenia. Dla zawodowców, którzy zrobili sobie źródło utrzymania z kradzieży, podniesienie kwoty powoduje, że mogą wykonać mniej pracy, żeby osiągnąć taki sam rezultat, jak przed zmianą przepisów. Artur Rogula mówi wprost, że prawo pisze się w Polsce dla złodziei: – To co rząd planował wcześniej, czyli podniesienie progu do 1000 zł, to była kompletna paranoja – stwierdza. Mimo zmian przepisów, drogerie są na razie wyraźnie mniej poszkodowane niż sklepy spożywcze, notujące nawet kilkadziesiąt tys. zł rocznych strat z tytułu kradzieży. Jarosław Oleszczuk przez złodziei traci kilka tys. zł. Iwona Kępa z Krakowa nie chce doprecyzować, o jakich kwotach mowa, ale nie są one małe. Artur Rogula pół roku po przejściu na samoobsługę doliczył się braków asortymentowych na 4 tys. zł. Mimo to, ze zmiany jest zadowolony. Statystycznie po przejściu z systemu ladowego na samoobsługę, obroty placówki rosną o ponad 1/3. Jak twierdzi Rogula, nowy sposób sprzedaży wymagał wyrobienia nowych nawyków handlowych. Jakich? O tym, jak ze złodziejami radzą sobie nasi rozmówcy, napiszemy w kolejnym numerze. Sebastian Szczepaniak
Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
34
TO MUSISZ WIEDZIEĆ
!
Oznakowanie trwałości kosmetyków zgodnie z przepisami rozporządzenia 1223/2009/WE
PRZEWODNIK TECHNICZNY
POLSKIEGO ZWIĄZKU PRZEMYSŁU KOSMETYCZNEGO Wymagania w zakresie wprowadzania do obrotu, bezpieczeństwa, składu, wytwarzania i oznakowania produktów kosmetycznych reguluje rozporządzenie 1223/2009/WE. Rozporządzenie określa także wymagania w zakresie oceny i oznakowania minimalnej trwałości, czyli daty, do której dany produkt kosmetyczny, przechowywany w odpowiednich warunkach, zachowuje w pełni swoje pierwotne właściwości.
Data minimalnej trwałości
Zgodnie z art. 19 pkt 1 c rozporządzenia 1223/2009/WE kosmetyki o trwałości do 30 miesięcy włącznie muszą posiadać podaną na opakowaniu datę minimalnej trwałości. Są to produkty o umiarkowanej trwałości, których zużycie w określonym terminie gwarantuje bezpieczeństwo i zachowanie deklarowanych właściwości. Data minimalnej trwałości to data, do której dany produkt kosmetyczny, przechowywany w odpowiednich warunkach, zachowuje w pełni swoje pierwotne właściwości, a w szczególności pozostaje bezpieczny dla użytkownika. Datę lub szczegółowe informacje o jej umiejscowieniu na opakowaniu poprzedza zwrot: „najlepiej zużyć przed końcem” lub symbol klepsydry określony w załączniku VII pkt 3:
Określenie to nie może być zastąpione sformułowaniami np. „data ważności”, „zużyć przed”, czy „bestbefore”, „shelf life”, „exp.” itd. Data minimalnej trwałości jest wskazana w sposób jednoznaczny – zawiera miesiąc i rok albo dzień, miesiąc i rok, w tej kolejności. Zgodnie z art. 19 pkt. 1 c rozporządzenia 1223/2009/WE wskazanie daty minimalnej trwałości nie jest obowiązkowe w przypadku produktów kosmetycznych o minimalnej trwałości dłuższej niż 30 miesięcy.
PAO (period afteropening = = trwałość po otwarciu)
Na produktach o minimalnej trwałości, dłuższej niż 30 miesięcy, umieszcza się znak PAO, czyli informację o okresie, w jakim po otwarciu pojemnika produkt jest bezpieczny i może być stosowany bez Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
szkody dla konsumenta (art. 19 pkt 1 c rozporządzenia 1223/2009/WE). Informacja ta powinna zawierać symbol otwartego słoiczka (tzw. znak PAO określony w załączniku VII pkt 2 rozporządzenia) oraz wspomniany okres wyrażony w miesiącach (M) lub latach (Y), na przykład:
6m Za pierwsze otwarcie produktu (opakowania bezpośredniego) uważane jest pierwsze jego użycie zgodnie z deklarowanym sposobem użycia. Od tego momentu liczony jest okres PAO. Wprowadzony przez Komisję Europejską we współpracy z organizacjami konsumenckimi znak PAO ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa użytkowania kosmetyku przez konsumenta. Jednym z najważniejszych zagrożeń dla trwałości produktu są mikroorganizmy. Współczesne, nowoczesne metody produkcji kosmetyków, zgodnie z zasadami Dobrej Praktyki Produkcji, odpowiednie opakowania i skuteczne układy konserwujące umożliwiają wytwarzanie produktów o długich terminach trwałości. Trwałość tę gwarantuje przechowywanie kosmetyku w oryginalnym opakowaniu. Wraz z pierwszym użyciem i w czasie dalszego stosowania produktu warunki przechowywania znacząco się zmieniają. Produkt regularnie narażany jest na kontakt z mikroorganizmami pochodzącymi ze skóry i otoczenia. W przypadku produktów narażonych na zakażenia drobnoustrojami oraz podatnych na pogorszenie jakości w wyniku używania szczególnie ważne jest przestrzeganie zalecanego okresu używania kosmetyku po otwarciu. Wskazanie okresu, w jakim, po otwarciu pojemnika i użyciu produktu, produkt jest bezpieczny i może być stosowany bez szkody dla konsumenta, jest obowiązkiem osoby odpowiedzialnej (najczęściej producenta). Oceny tej dokonuje na podstawie odpowiednich danych, na przykład wyników badania stabilności fizycznej i mikrobiologicznej produktu, wszystkich cech formuły, w tym rodzaju użytych surowców oraz opakowania, a także z uwzględnieniem dających się przewidzieć zachowań konsumenta w trakcie normalnego użycia produktu i przecho-
wywania w warunkach domowych, w tym sposobu i częstotliwości stosowania. Okres PAO jest wyznaczany z pewnym marginesem zapewniającym bezpieczeństwo, nawet w przypadku gdy konsument używa produkt dłużej. Wynika to z faktu, że konsument w warunkach domowych nie zawsze jest w stanie dokładnie określić datę otwarcia produktu. Oczywiście, w każdym przypadku konsument powinien stosować się do zaleceń użycia produktu podanych przez producenta na etykiecie.
Oznakowanie trwałości produktów kosmetycznych
Art. 19 pkt 1 c rozporządzenia 1223/2009/ WE przewiduje występowanie produktów, w przypadku których pojęcie po otwarciu nie ma zastosowania, a tym samym umieszczanie PAO na produkcie nie jest uzasadnione. Przykłady produktów, gdy pojęcie „okresu po otwarciu” nie ma zastosowania, określono w wytycznych Komisji Europejskiej1: jeśli nie występuje fizyczne otwarcie produktu, np. produkt sprzedawany jest w pojemniku, w którym nie ma kontaktu zawartości z otoczeniem (np. aerozole, pojemniki typu airless), w przypadku produktów w jednorazowych dawkach – gdzie nie ma terminu po otwarciu, a produkt przeznaczony jest do natychmiastowego użycia, jeśli otwarcie produktu nie powoduje pogorszenia jakości lub zepsucia, które miałoby wpływ na bezpieczeństwo produktu lub jego deklarowane właściwości (produkty niskiego ryzyka mikrobiologicznego, jak np. lakiery do paznokci, perfumy, sole do kąpieli, tradycyjne mydła toaletowe w kostce). W praktyce, zgodnie z obowiązującym prawem, na produktach kosmetycznych występują różne możliwe scenariusze oznakowania trwałości produktu: tylko data minimalnej trwałości (najlepiej zużyć przed końcem lub znak klepsydry), tylko znak PAO, brak PAO i brak daty minimalnej trwałości, data minimalnej trwałości i PAO. http://ec.europa.eu/consumers/sectors/cosmetics/files/doc/wd-04-entr-cos_28_rev_version_adoptee20040419_en.pdf Practical implementation of Article 6(1)(c) of the CosmeticsDirective (76/768/EEC):LABELLING OF PRODUCT DURABILITY: “PERIOD OF TIME AFTER OPENING”04/ENTR/COS/28
1
35
Dość częstą praktyką na rynku polskim jest stosowanie podwójnego oznakowania – istnieją przypadki, że producent decyduje się na umieszczenie na produkcie zarówno daty minimalnej trwałości, jak i oznakowania PAO. Podwójne oznakowanie nie jest wymagane prawem. Jest akceptowane przez organy państwowe sprawujące nadzór na rynku polskim. Producent może indywidualnie zdecydować o zastosowaniu takiego oznakowania w stosunku do określonych lub wszystkich swoich produktów w portfolio. Różnice w oznakowaniu trwałości produktów mogą wynikać z: kategorii produktu – rodzaju receptury, rodzaju stosowanego opakowania, stabilności produktu, w tym podatności na zakażenie mikrobiologiczne, strategii firmy w zakresie wyznaczania i oznakowania trwałości, z indywidualnych ustaleń pomiędzy producentem (który może być też osobą odpowiedzialną) a odbiorcą/zleceniodawcą (np. dystrybutorem produktów tzw. marek własnych). W przypadku gdy na produkcie umieszczono datę minimalnej trwałości i PAO, kluczowa jest data minimalnej trwałości. Oznacza ona bowiem, że producent gwarantuje bezpieczeństwo i jakość produktu w tym właśnie okresie. Jeśli na przykład od momentu pierwszego użycia do upływu daty minimalnej trwałości pozostało jeszcze 10 miesięcy, a PAO wynosi 12 miesięcy, produkt powinien zostać zużyty w ciągu 10 miesięcy.
Numer partii
Numer partii musi być umieszczony na każdym produkcie kosmetycznym i zgodnie z art. 19 pkt 1 e służy do identyfikacji produktu kosmetycznego. Sposób oznakowania numeru partii (np. format, sposób kodowania, używanie poszczególnych znaków, liter, umiejscowienie na produkcie itp.) nie jest regulowany prawem. Jest to swoisty kod każdego producenta, definiowany indywidualnie, zgodnie z wewnętrznymi wymaganiami i procedurami danego producenta. Informacje kodowane w numerze partii wiadome są i służą tylko i wyłącznie producentowi. Wykorzystywane są wyłącznie do jednoznacznej identyfikacji konkretnej partii produktu przez producenta w celu, gdy to konieczne, prześledzenia procesu, w jakim dana partia produktu została wytworzona. Może to mieć miejsce podczas rozpatrywania reklamacji,a także dla celów zarządzania stokami produkcyjnymi. W przypadku dystrybutora oraz konsumenta numer partii pomaga w identyfikacji produktu podczas postępowania reklamacyjnego. Nie jest jednak umieszczany po to, aby przekazać informację
o dacie produkcji dystrybutorom lub konsumentom.
Trwałość kosmetyków – obowiązki osoby odpowiedzialnej
Osoba odpowiedzialna ma zapewnić bezpieczeństwo produktu kosmetycznego dla zdrowia ludzi. Obowiązkiem osoby odpowiedzialnej (producenta) jest między innymi określenie właściwej dla danego produktu daty minimalnej trwałości zapewniającej jego bezpieczeństwo oraz umieszczenie na opakowaniu produktu stosownej informacji. Dane na temat trwałości produktu są częścią dokumentacji – Raportu Bezpieczeństwa Produktu Kosmetycznego i udostępniane są organom nadzoru, w szczególności przedstawicielom Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo i jakość produktu nie kończy się w momencie sprzedaży produktu przez osobę odpowiedzialną lub przekazaniu do magazynu. Osoba odpowiedzialna musi zapewnić, że produkt o danym schemacie oznakowania trwałości jest bezpieczny w czasie jego dostępności na rynku i stosowania przez konsumenta w zalecanych warunkach. W przypadku pogorszenia jakości produktu będącego w obrocie obowiązkiem producenta jest podjęcie odpowiednich działań w stosunku do produktu i produktów podobnych. Termin trwałości (podobnie jak PAO) wyznaczany jest w oparciu o różne elementy, m.in. wyniki badań stabilności fizycznej i mikrobiologicznej produktu, analizę składu produktu, dobór opakowania o odpowiedniej charakterystyce, doświadczenia z produktami podobnymi, w tym długoterminowe obserwacje trwałości, dobór odpowiedniej technologii wytwarzania produktu. Na podstawie tych danych, jeśli trwałość produktu przekracza 30 miesięcy, producent może również podjąć decyzję, że dla danego produktu nie określa się i nie oznakowuje terminu trwałości. Wytwarzanie produktów kosmetycznych zgodnie z art. 5 rozporządzenia 1223/2009/ WE musi odbywać się zgodnie z zasadami Dobrej Praktyki Produkcji, które przewidują zachowanie odpowiednich warunków higienicznych produkcji. Zasady te, w połączeniu z zastosowaniem nowoczesnych metod produkcji, w tym urządzeń produkcyjnych, technologii i skutecznych układów konserwujących, pozwalają na wytwarzanie produktów kosmetycznych o bardzo długich terminach trwałości. Z uwagi na fakt, że kosmetyki należą do kategorii dóbr szybko rotujących, ich czas życia na rynku jest ograniczony. Duża konkurencja panująca na rynku wymusza szybkie zmiany produktów i szat graficznych, w jakich występują, aby nadążyć za panującymi trendami i sprostać oczekiwa-
niom konsumentów. Dlatego w praktyce bardzo rzadkim przypadkiem jest pozostawanie produktu na półce przez kilka lat.
Trwałość kosmetyków – obowiązki dystrybutora
W ramach swojej działalności podczas udostępniania produktu kosmetycznego na rynku dystrybutorzy działają z należytą starannością w odniesieniu do obowiązujących wymogów prawa, zgodnie z art. 6 pkt 1. Zgodnie z art. 6 rozporządzenia 1223/2009/ WE dystrybutor (w tym sprzedawca w sklepie) ma obowiązek sprawdzić, czy nie upłynęła data minimalnej trwałości produktu, o ile ma ona zastosowanie. Jeżeli dystrybutorzy uznają lub mają powody sądzić, że dany produkt kosmetyczny nie jest oznakowany zgodnie z wymogami przewidzianymi w rozporządzeniu 1223/2009/WE, mogą skontaktować się z osobą odpowiedzialną lub dystrybutorem, od którego otrzymali produkt w celu wyjaśnienia wątpliwości i zapewnienia spełnienia wymogów prawa. Dlatego niezwykle ważna jest współpraca osoby odpowiedzialnej z dystrybutorem. Należy pamiętać, że warunki transportu i przechowywania u dystrybutorów wpływają na trwałość produktu. Dlatego ważnym obowiązkiem dystrybutora (art. 6 ust. 4 rozporządzenia 1223/2009/WE) jest zapewnienie takich warunków transportu i przechowywania produktu, które nie zagrażają zgodności produktu z przepisami, w szczególności nie wpłyną na jego bezpieczeństwo i jakość. Osoba odpowiedzialna może zalecić szczegółowe warunki transportu i przechowywania produktu.
Prawa konsumenta
W każdym przypadku, jeśli jakość zakupionego produktu budzi wątpliwości, konsument ma prawo reklamować produkt w miejscu zakupu. Często konsument ma możliwość zgłoszenia reklamacji bezpośrednio w siedzibie producenta/osoby odpowiedzialnej, czy też u dystrybutora reprezentującego daną firmę/producenta na danym rynku sprzedaży. Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego jest organizacją pracodawców reprezentującą interesy sektora kosmetycznego w Polsce. Zrzesza ponad 100 przedsiębiorstw zatrudniających łącznie ponad 12 tys. pracowników. Członkowie Związku to producenci i dystrybutorzy produktów kosmetycznych, laboratoria badawcze i firmy doradcze, ośrodki dydaktyczne oraz producenci opakowań. Związek dba o konkurencyjność i rozwój sektora kosmetycznego w Polsce poprzez uczestnictwo w dialogu społecznym (w tym w procesie legislacyjnym), działania edukacyjne oraz integrujące sektor. Więcej na www.kosmetyczni.pl Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
36 KOSMETYCZNY BIZNES Kilka pytań do
STAWIAM NA SIŁĘ SPRZEDAWCÓW I POWODZENIE
E-COMMERCE
Peter Jorgensen, szef zarządu Brodr. Jorgensen Group:
Chcemy wzmocnić naszą obecność w hipermarketach, ale nie planujemy wprowadzać do nich naszych kosmetyków. Tam są głównie tańsze marki, a my nigdy nie będziemy firmą zajmującą się bardzo tanimi produktami, bo stawiamy na jakość oraz dodatkową korzyść Firma Brodr. Jorgensen niedawno świętowała stulecie. Podobno długo zajmowaliście się produkcją pianin?
Firmę założył w 1913 roku mój dziadek Peter z bratem Jacobem. Dziadek był stolarzem, a brat muzykiem – obaj postanowili skupować stare pianina, remontować je i sprzedawać z zyskiem. W 1921 roku urodził się mój ojciec Alfred Chresten, a firma radziła sobie coraz lepiej, otwierała sklepy. W czasie drugiej wojny światowej ojciec przeniósł się do Kopenhagi i tam utworzył siedzibę firmy. Rozszerzył działalność o eksport i import towarów, dzięki czemu nawiązał kontakty z producentami na całym świecie. Gdy byłem nastolatkiem, wielu kontrahentów odwiedzało nasz dom. Wyrastałem w atmosferze międzynarodowego biznesu. Kiedy rozszerzyliście działalność o kosmetyki? Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
W 1988 roku, kończyłem wtedy studia. Szukaliśmy nowych dróg rozwoju, bo ludzie nie kupowali już tak wielu pianin jak kiedyś. Czuć już było powiew zmian w Europie Wschodniej. Choć słyszałem, że w Polsce o tym, co wolno eksportować i importować, decyduje jakiś urzędnik w ministerstwie, postanowiłem przyjechać
ludzie. Darek kieruje polskim oddziałem Brodr. Jorgensen. Najpierw wprowadziliśmy do sprzedaży proszki Jelp, potem kosmetyki Gosh i wiele innych marek, wspólnie rozkręcaliśmy firmę, zatrudnialiśmy ludzi. Dziś zespół w Polsce liczy 60 osób. Jest Pan takim polskim Duńczykiem.
To prawda, mieszkam w Danii, ale nie ma miesiąca, bym nie był w Polsce. Znam ten rynek, te realia, nawyki ludzi, styl biznesu. Czasem tylko biorą górę moje skandynawskie korzenie, ale staram się nad nimi zapanować. Czemu zaczęliście od Jelpa?
Widać było zapotrzebowanie na dobrej jakości proszki do prania, poza tym Dariusz miał doświadczenie z rynku chemii gospodarczej. Jelp to wysokiej jakości produkt. Wiedziałem, że nie da rady konkurować ceną, więc trzeba postawić na jakość. Poprosiłem firmę Danlind, która produkuje Jelpa, by opracowali recepturę skrojoną pod potrzeby polskich odbiorców. Wtedy na rynku były zaledwie 3 marki proszków do prania, dziś jest kilkanaście, wśród nich Jelp. Jakie są obecnie udziały tej marki w rynku środków do prania odzieży niemowlęcej i dziecięcej?
Wartościowo wynoszą około 30 proc. Jesteśmy mocnym graczem numer 2, za Lovellą. Na tym rynku liczy się jeszcze Dzidziuś. Przez lata dystrybutorem Jelpa był Dramers, ale kilka lat temu wasze drogi się rozeszły. Dlaczego?
Byliśmy bardzo zadowoleni z tej współpracy, zrezygnowaliśmy, gdy Dramers skoncentrował się na rozwijaniu własnej produkcji. Tak naprawdę, to po wielu latach dystrybucja wróciła w nasze ręce. Będą zmiany w portfolio tej marki?
Muszą być. Rynek środków do prania zmierza w kierunku produktów w płynie. Rozważamy wzbogacenie oferty o nowe formaty opracowane specjalnie
Apeluję do detalistów – nie czekajcie na poprawę sytuacji, przystępujcie do formatów franczyzowych. Lepiej nie będzie na rekonesans. I zorientowałem się, że jest ogromny popyt na kosmetyki. Polacy zawsze przywiązywali ogromną wagę do pielęgnacji ciała, dużo większą niż Skandynawowie. W 1989 roku poznałem Dariusza Aleksandrowicza. Mieliśmy podobne spojrzenie na biznes, polubiliśmy się jako
na polski rynek, ale na razie nie zdradzę szczegółów. Przyglądamy się kapsułkom, ale to wciąż mały segment. Bierzemy pod uwagę wprowadzenie detergentów bardziej skoncentrowanych i wariantów uniwersalnych. Decyzje jeszcze nie zapadły, ale portfolio, które obecnie liczy
Kilka pytań do KOSMETYCZNY BIZNES 37
25 produktów, urośnie. W drugim kwartale wprowadzimy chusteczki nawilżane Jelp. Chcemy też skoncentrować się na poszerzaniu dystrybucji. Sami rozwijacie szereg marek, będąc dystrybutorem kosmetyków Gosh, Lumene, Montagne Jeunesse, Prestige Cosmetics. Jaka jest ich pozycja w Polsce?
Gosh to nasza wiodąca marka. Niedawno zadebiutowały tusze i odżywki do rzęs Ace of Face. To nowy brand, którego jesteśmy wyłącznym dystrybutorem na cały świat. Na razie skupiamy się na rynku polskim, jednak równolegle toczą się negocjacje na innych rynkach. Jakość tych kosmetyków jest świetna, produkowane są w najlepszych fabrykach w Europie. Jak komunikujecie ten brand?
Oferujemy standy wyposażone w monitory, na których wyświetlane są informacje na temat kosmetyków. Wprowadziliśmy do sklepów już kilkaset takich mebli. Ponadto marka otrzymała wsparcie w postaci działań internetowych, posiada własną stronę aceofface.eu. Angażujemy się także w sponsoring różnego rodzaju eventów z udziałem gwiazd. Jak będziecie wspierać swoje marki? Będą reklamy w TV?
Nie ma takich planów, wierzymy w potencjał sprzedawców oraz powodzenie e-commerce. A ambasadorzy marek? Teraz modne jest, by znana twarz firmowała kosmetyki.
Trwają rozmowy z kilkoma osobami. To nie tylko kwestia wysokości honorarium. Na przykład Ace of Face to nowa marka. Osoba, która zostanie jej twarzą, musi być pewna jej jakości. Które kanały sprzedaży są dla Was kluczowe?
Przede wszystkim zależy nam na dotarciu do małych, lokalnych sklepów, z którymi jesteśmy związani od początku działalności w Polsce. Ten kanał zyskuje na znaczeniu. Ludzie coraz częściej robią zakupy koło domu. Gosh, Lumene, choć to świetne produkty, trudno je kupić nawet w Warszawie. W jaki sposób chcecie wzmocnić dystrybucję?
Zwiększamy liczbę przedstawicieli handlowych. Dziś jest ich około dwudziestu, do tego dochodzą menadżerowie regionalni. Mamy około 15 konsultantek w sklepach, które pomagają klientkom dbać o urodę i malować się. Powstał też zespół, który zajmuje się współpracą z sieciami handlowymi. Nie bez powodu rok temu działy sprzedaży i marketingu
przeniosły się z Zielonej Góry do Poznania. To miasto uniwersyteckie, łatwiej tam o wykształconą młodą kadrę. W zespole mamy obecnie dwóch marketing managerów – jeden opiekuje się marką Jelp, drugi zarządza portfolio kosmetycznym. Do tego dochodzą brand managero-
zaliście Akademię Makijażu Gosh, istnieje Klub Gosh, stworzyliście sieć Kosmeteria, teraz rusza e-platforma. To wszystko bardzo dużo kosztuje. Jakiego rzędu inwestycje poniosła Pana firma w Polsce?
Rzeczywiście, sporo zainwestowaliśmy, ale przecież zyski też są. Działania, któ-
W połowie tego roku ruszy nasza e-platforma prowadzona wspólnie ze sklepami. Konsumenci będą mogli zamówić towary i odebrać je w najbliższym sklepie lub skorzystać z usługi kuriera wie, przypisani do każdej z marek kosmetycznych. Od niedawna przecieracie szlaki w Hebe. Czy zawalczycie też o inne nowoczesne sieci drogerii, takie jak Rossmann, Super-Pharm?
Każda sieć nastawiona jest na innego klienta, wierzymy, że odpowiednio przygotowana oferta pozwoli nam wejść do kolejnych sieci. Będziecie wprowadzać nowe marki?
Właśnie wprowadziliśmy produkty Skin Love – świetne i w dobrej cenie. Uzupełniły nasze portfolio kosmetyków do pielęgnacji ciała. Będą też nowe brandy. Stworzyliśmy dział rozwoju produktu, który zatrudnia dwóch specjalistów. Sądzę, że jeszcze w tym roku wprowadzimy na rynek nowe marki z segmentów perfum, pielęgnacji skóry i włosów. Myślicie o mocniejszym wejściu z tańszymi markami kosmetycznymi w segment masowy?
Chcemy wzmocnić naszą obecność w hipermarketach, ale nie planujemy wprowadzać do nich naszych kosmetyków. Tam są głównie tańsze marki, a my nigdy nie będziemy firmą zajmującą się bardzo tanimi produktami, bo stawiamy na jakość oraz dodatkową korzyść. Czy uruchomicie sklep w Internecie?
W połowie tego roku ruszy e-platforma prowadzona wspólnie ze sklepami. To bardzo ciekawy projekt, do którego zapraszamy w pierwszej kolejności właścicieli 180 drogerii Kosmeteria, a w dalszej niezrzeszonych detalistów. Za pomocą narzędzi, nad którymi pracujemy, sklepy podniosą sprzedaż. Konsumenci będą mogli zamówić towary i odebrać je w najbliższym sklepie lub skorzystać z usługi kuriera. Zainwestowaliśmy w ten projekt kilkaset tysięcy złotych. Od lat bardzo dużo inwestujecie w detal w Polsce – organizujecie szkolenia, zawią-
rych się podjęliśmy, były rentowne. Jestem zadowolony, że firma ma świetne kontakty z kooperantami, cieszę się, że prowadzę biznes w Polsce. A rozwój Kosmeterii? Ma Pan niedosyt?
Zawsze jest jakiś niedosyt. Nie wszystkie sklepy mają spójną wizualizację, wiele rzeczy można by poprawić, ale uważam, że jest to jedna z najciekawszych sieci drogeryjnych. Jest wiele marek i produktów, które można kupić wyłączne w Kosmeterii, to jej duża przewaga. Wiele z nich to polskie marki, a wasze kosmetyki mają renomę, są dobrej jakości. Dlatego pomagamy im budować dystrybucję. Jak widzi Pan przyszłość handlu drogeryjnego w Polsce? Czy lokalne drogerie mają szansę w zestawieniu choćby z siecią już 900 Rossmannów?
Małym, pojedynczym sklepom drogeryjnym czy perfumeryjnym jest coraz ciężej, szczególnie w obliczu mocnej, sieciowej konkurencji. Pomagamy im przetrwać, dlatego założyliśmy Kosmeterię. Niezależne małe sklepy są czymś, co wyróżnia Polskę na tle innych krajów. Wątpię jednak, czy są w stanie przetrwać. Aby istnieć, trzeba dziś przystąpić do sieci. Pojedynczy sklep nie ma szans na dobre warunki zakupowe, nie może rozwijać programów lojalnościowych, uczestniczyć w akcjach marketingowych, nie ma dostępu do systemów sprzedaży itp. Apeluję do detalistów – nie czekajcie na poprawę sytuacji, przystępujcie do formatów franczyzowych. Lepiej nie będzie. Jest Pan rozczarowany tym, w jaką stronę poszedł nasz rynek?
Tradycyjny handel jest w odwrocie na całym świecie, nie tylko w Polsce. Liczę, że tu uda się zachować różnorodność formatów handlowych. Kto powiedział, że macie iść tą samą drogą co wszyscy? Ale w to, że można działać w pojedynkę, nie wierzę. Rozmawiała Anna Terlecka fot.materiały prasowe Brodr.Jorgensen Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
38 KOSMETYCZNY BIZNES Kilka pytań do
Markus Raunig, dyrektor zarządzający działu środków piorących i czystości w Henkel Polska: Wszystko tanieje.
Konsumenci się cieszą, ale dla nas, producentów, to trudna sytuacja. Nie można w nieskończoność grać wyłącznie ceną, bo stawiamy na jakość oraz dodatkową korzyść
CZAS SKOŃCZYĆ
Z PRESJĄ
NISKICH CEN Jakie są dziś największe wyzwania dla takiej firmy jak Henkel?
Zmienia się styl kupowania, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Reklama, promocje i działania prosprzedażowe nadal mają ogromny wpływ na podejmowanie decyzji zakupowych, ale coraz częściej decyzje te zapadają dopiero w sklepie. To wymusza na producentach i na handlu zmianę w podejściu do ekspozycji. Trzeba budować ją tak, by wyróżnić
Skoro lojalność konsumencka traci na znaczeniu, to pozycja marek jest zagrożona?
Jestem w Polsce od 18 miesięcy. Przez cały ten czas obserwuję, jak wciąż poszerza się oferta konsumencka, a w konsekwencji lojalność konsumentów do określonych produktów spada. W niektórych kategoriach umacniają się marki prywatne. Stąd musimy jeszcze mocniej kierować światło na markę. Do tego potrzebna jest współpraca z detalistami.
W niektórych kategoriach umacniają się marki prywatne. Musimy jeszcze mocniej kierować światło na markę. Do tego potrzebna jest współpraca z detalistami. swoje marki. Dużo inwestujemy w badania trendów konsumenckich i zachowań klientów na terenie sklepów, by zrozumieć mechanizmy decydujące o tym, dlaczego dana osoba wrzuca do koszyka produkt danej marki. W najbliższych latach najszybciej rosnąć będą te firmy, które trafnie zdefiniują potrzeby konsumentów i będą potrafiły im sprostać. Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
Które kategorie chemii gospodarczej najwyraźniej obrazują zmieniające się style zakupowe konsumentów? Środki piorące, gdzie rewolucją było wprowadzenie kapsułek?
Trend produktów convenience, czyli łatwych w użyciu, takich jak kapsułki, nabiera znaczenia. Już dziś dla około jednej piątej konsumentów liczy się przede
wszystkim wygoda użytkowania. To single, ale i rodziny bezdzietne, zapracowane „białe kołnierzyki”. Odbiorców takich produktów przybywa, bo wraz z rozwojem gospodarczym coraz więcej osób wykonuje pracę biurową. Doświadczenia z krajów rozwiniętych wskazują, że kapsułki mogą przejąć 5-15 proc. rynku środków do prania a żele – około 30 proc., resztę zajmą proszki. W Polsce do kapsułek należy obecnie około 6 proc. rynku. Ten format jest jednak cały czas wspierany niekończącymi się promocjami.
Identycznie jest w przypadku proszków czy żelów, kapsułki nie są wyjątkiem. Tak wygląda teraz rynek. Promocji jest za dużo?
Od 16 miesięcy codziennie w drodze do pracy fotografuję billboard z promocjami Carrefoura. Wszystko tanieje, od napojów po artykuły chemiczne. Konsumenci się cieszą, ale dla nas, producentów, to trudna sytuacja. Nie twierdzę, iż promocji nie powinno być, ale uważam, że jest ich za wiele. Postępująca erozja cen sprawia, że producenci mają mniej pieniędzy na badania, rozwój, nie stać ich na wprowadzanie innowacji. Trzeba powrócić do regularnych cen. Nie chodzi o to, by nagle wszystko podrożało, ale zastanówmy się, wspólnie z detalistami, jak inaczej wspierać sprzedaż. To mogą być wyróżniające się materiały POS, dodatkowe ekspozycje, wielopaki, oferty łączone. Nie można w nieskończoność grać samą ceną. Promocje – niech będą, ale pogłębione, prowadzone z przemyślaną częstotliwością. Akcje, które mamy dziś, nie robią wrażenia na klientach. Który z detalistów radzi sobie dziś najlepiej? Biedronka.
A za nią Lidl i Kaufland. Wszystkie trzy sieci upodabniają się do supermarketów, mają coraz więcej markowych produktów, uruchamiają własne piekarnie. To otwarte na eksperymenty soft dyskonty. Pozostali tracą, bo zamiast skupić się na rozwijaniu własnego biznesu, obserwują tę trójkę. Klienci tego nie rozumieją. Pochodzi Pan z Austrii, a tam dyskonty mają silną pozycję. W Polsce też tak będzie?
Trudno ocenić. W Austrii do dyskonterów należy 30-35 proc. rynku. Tutaj póki co jest inaczej, ale tylko w br. ruszy nad Wisłą 500 dyskontów.
Kilka pytań do KOSMETYCZNY BIZNES 39
Które formaty handlowe są dla was kluczowe?
Nikogo nie wyróżniamy. Nie patrzymy na wielkość sieci, a na to, jak jej strategia pasuje do strategii naszych marek. Rożne kanały handlowe mają dla nas różne znaczenie, ale wszystkich odbiorców traktujemy w taki sam sposób. Procter & Gamble to wasz mocny konkurent. Szykujecie odpowiedź na ich ekonomiczne kapsułki Vizir? Marki Ixi, E i Kokosal, które przejmujecie od PZ Cussons, dają możliwości rozbudowania portfolio o produkty bardziej przystępne cenowo.
Mamy opracowaną strategię dla tych brandów, ale nadal czekamy na decyzję Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Liczymy, że wkrótce dostaniemy zielone światło dla sfinalizowania transakcji. Pur to marka zakotwiczona na rynku płynów do mycia naczyń, ale P&G szybko jej zagroził, wprowadzając Fairy. Macie sobie coś do zarzucenia?
Nie potrafię dziś ocenić, czy mogliśmy lepiej przygotować się na wejście Fairy. Sama kategoria jest trudna. Uważam, że ubiegłoroczna zmiana opakowań Pura na przezroczyste jest krokiem w dobrym kierunku. Szykujemy dużą innowację w obrębie marki, ale szczegóły przedstawimy w połowie roku. Czy w przypadku produktów do ręcznego zmywania naczyń można mówić o ważnych innowacjach? Nie przypominam sobie znaczącej rewolucji.
Fakt, wszystko zostało już wymyślone, a jeszcze 40 lat temu naczynia myło się proszkiem. Dziś można mówić o dwóch rodzajach innowacji. Pierwsza to formaty opakowań, które stają się coraz bardziej poręczne i estetyczne. Drugą sprawą jest formuła produktu, który powinien skuteczniej usuwać tłuszcz.
Upowszechnianie się zmywarek przekłada się na spadek sprzedaży płynów do mycia ręcznego?
Nie, ten segment stoi w miejscu. Sprzedaż zmywarek w Polsce rośnie szybciej niż w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Przybywa mieszkań w nowym budownictwie, a kuchnie w nich są na tyle duże, że mieszczą zmywarkę. Poza tym mamy modę na gotowanie w domu. A kto więcej gotuje, ten więcej zmywa.
W Polsce dużą renomą wciąż cieszy się „chemia z Niemiec”. Pojawiły się nawet wyspecjalizowani dystrybutorzy i hurtownie oferujące produkty zagraniczne. Psują wam biznes?
Zjawisko to jest tak marginalne, że nie przekłada się na naszą sprzedaż. Zapewniam, że Persil produkowany w Polsce pod względem skuteczności prania i jakości produktu jest identyczny, jak ten niemiecki, bo mówimy o marce, za którą zawsze musi stać ta sama jakość i stan-
Postępująca erozja cen sprawia, że producenci mają mniej pieniędzy na badania, rozwój, nie stać ich na wprowadzanie innowacji. Trzeba powrócić do regularnych cen. Jesteście innowacyjną firmą?
Zdecydowanie tak. Skupiamy się na znaczących innowacjach, czyli takich, które zmieniają układ całej kategorii. W obrębie każdej z wiodących marek proponujemy rocznie minimum jeden, dwa takie produkty. Rok 2013 uważam pod tym względem za udany. Z ostatnich innowacji na polskim rynku warto wspomnieć Bref w postaci kulek, kapsułki piorące duo-caps Persila oraz jego lawendowy wariant, Pur z mikrokapsułkami. W przypadku tak silnych marek nie mamy innego wyjścia. Innowacje rozwijane w jednej kategorii mogą negatywnie wpływać na inne części biznesu. Czy coraz ciekawsze warianty zapachowe produktów marki Persil nie powodują spadków sprzedaży płynów do płukania tkanin?
Nie, bo płyny do płukania to wyroby, których konsumenci używają stale albo wcale. Kategoria pozostaje stabilna.
dardy produkcji. W fabryce w Raciborzu produkowane są proszki na rynek austriacki. Różnice między detergentami dotyczą co najwyżej zapachów i mają związek z odmiennymi gustami lokalnych konsumentów. Co Pan sądzi o polskich firmach, jak Gold Drop, Lakma Strefa czy Zakłady Chemiczne Unia?
To konkurencja jak każda inna, choć niedawno jedna z tych firm zaskoczyła mnie, wprowadzając na rynek kapsułki piorące, co jest dość skomplikowaną technologią. W której z podlegających Panu kategorii udział marek własnych jest największy?
W płynach do mycia naczyń. W przypadku środków do prania, gdzie dużo bardziej liczy się efekt końcowy, przywiązanie do markowych wyrobów jest dużo większe. Rozmawiała Anna Terlecka fot. materiały prasowe Henkel Polska
ULTIME NOWA MARKA SCHWARZKOPF I CLAUDII SCHIFFER Na polskim rynku zadebiutowała nowa marka Ultime stworzona przez firmę Schwarzkopf we współpracy ze światowej klasy top modelką Claudią Schiffer. Kosmetyki pojawiają się w dwóch kategoriach: pielęgnacji włosów – Essence Ultime i koloryzacji włosów – Blonde Ultime. W skład pierwszej wchodzi pięć linii kosmetyków pielęgnacyjnych do różnych rodzajów włosów. W skład drugiej – kolekcja odcieni blond z numerem 10-1 „Jasny chłodny blond” – osobistym wyborem Claudii Schiffer. Współpraca z tą modelką, która jako pierwsza Niemka trafiła do światowego panteonu gwiazd, była świadomym i przemyślanym wyborem firmy Schwarzkopf. Claudia Schiffer jest rekordzistką, jeśli chodzi o obecność na okładkach najpoczytniejszych magazynów – pojawiła się na nich ponad tysiąc razy. 95 proc. kobiet spośród 13 tys. zapytanych przez Schwarzkopf zadeklarowało, że ją zna (średnia rozpoznawalność gwiazd gwiazd modelingu, to 57 proc.). Claudia wzięła aktywny udział w procesie tworzenia marki Ultime. Kosmetyki wchodzą już do sklepów. W pełnej
dystrybucji znajdą się od marca. Będą dostępne przede wszystkim w drogeriach oraz w wybranych hipermarketach. Od marca rozpocznie się też kampania reklamowa w prasie i telewizji. Ceny rekomendowane kosmetyków do pielęgnacji włosów to 23 zł (szampony i odżywki) oraz 29,99 zł – olejki, natomiast produktów do koloryzacji – 28 zł.
Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
40
8 a Dzień Kobiet c r a m Pamiętaj i polecaj!
KARTKA Z KALENDARZA
1 3 2
4
6
7
5 10
8
9
1 Krem do rąk o skoncentrowanej formule Kamill Intensiv+. Dla pań marzących o ukojeniu wysuszonej, „ściągniętej” skóry dłoni. Już kilkakrotne użycie przynosi efekty. Skóra jest nawilżona, a dłonie gładkie. Dystrybutor: Burnus 2 Rozświetlający koktajl witaminowy do twarzy, szyi i dekoltu Lumene Bright Now Vitamin C Dry Skin Coctail. By zmęczenie i codzienny stres nie uwidaczniały się na twarzy. Kompozycja olejku z nasion żurawiny i maliny moroszki pomoże odzyskać witalność, wygładzi skórę oraz znacznie zmniejszy zmarszczki mimiczne. Cena: 84,99 zł/30 ml; Dystrybutor: Brodr. Jorgensen 3 Maszynka Gillette Venus & Olay. Satynowa gładkość? Teraz jest już do osiągnięcia – system pięciu ostrzy Gillette w maszynce zapewnia dokładną depilację, a skórę koją wbudowane paski nawilżające, wzbogacone odżywczą formułą Olay. Całość podana w prezentowym pudełku z trzema wymiennymi wkładami i kosmetyczką. Cena: 69,99 zł; Producent: Procter & Gamble 4 Fluid matująco-rozświetlający Lirene Ideale Glam & Matt. Kosmetyk dla maksymalistek – jego formuła zawiera pigment „soft focus”, który jednocześnie rozWiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
świetla i długotrwale matuje skórę. Dzięki takim składnikom, jak kwas hialuronowy i wyciąg z guarany, fluid pielęgnuje skórę, dbając o jej odpowiednie nawilżenie. Cena: 39,99 zł; Producent: Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris 5 Puder Feather Finish. Matuje, delikatnie wyrównuje koloryt skóry i przykrywa ewentualne niedoskonałości. Dzięki witaminie E oraz olejkowi z rumianku zapewnia jej doskonałą ochronę. Każde opakowanie zawiera puszek/gąbeczkę, która umożliwia przypudrowanie twarzy w ciągu dnia. Cena: 14,99 zł; Dystrybutor Eurocosmetics 6 Błyszczyk Golden Rose Luxury Rich Color Lipgloss. Z tym produktem wysoki połysk oraz pełne pokrycie ust kolorem przez wiele godzin są zagwarantowane. Dwustronny, elastyczny aplikator zapewnia łatwe i precyzyjne malowanie. Cena: 19,90 zł; Producent: Golden Rose 7 Utrwalacz makijażu Hean High Definition Make Up Fixer Spray. Profesjonalny produkt do zadań specjalnych na wielkie wyjście. Bezbarwna utrwalająca mgiełka do twarzy przedłuża trwałość oraz zabezpiecza makijaż przed ścieraniem i rozmazywaniem. Makijaż utrzymuje się przez wiele godzin, a jego kolory są żywe i nie blakną. Cena: 25,99 z; Producent: Hean
8 Pomadka do ust Delia Cosmetics. Perfekcyjne krycie, trwałość, a do tego delikatny, egzotyczny zapach. W składzie: nasycone kwasy tłuszczowe i fotolipidy, które na wiele godzin nawilżają usta, witamina A, która regeneruje naskórek i witamina E, która je chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Cena: 12 zł, Producent: Delia Cosmetics 9 Woda perfumowanana Ingrid Love Story. Każdy z zapachów jest niezwykle charakterystyczny, zmysłowy i uzależniający, stanowi osobną opowieść, która, łącząc się w całość, tworzy niepowtarzalną, miłosną historię. Zapachy dostępne są w trzech odsłonach: Love Story Memories, Love Story Dreams, Love Story Kisses. Cena: 19 zł/50 ml; Producent: Verona Products Professional 10 Woda toaletowa Nothing Pink Edition. Skomponowana z myślą o nowoczesnych, dynamicznych, wymagających kobietach. Zmysłowa, atrakcyjna i wyjątkowo uwodzicielska. Łączy w sobie wyrafinowany i urzekający zapach konwalii z nutami bergamotki, wanilii oraz piżma. Kobiece oko zachwyci opakowanie w kształcie kolorowej, amarantowej puszki. Cena: 80 zł/30 ml; Dystrybutor: Brodr. Jorgensen
Perły Rynku
Kosmetycznego 2014
Ponad 250 nowości! Wybierz najlepsze
i wygraj nagrody! Głosuj na: www.perlyrynku.pl
42 STREFA URODY Rozmowy o pięknie
NIEZASPOKOJONA
POTRZEBA TWORZENIA Kobieta, która lubi wychodzić poza schemat. Pokazuje, że fryzjerstwo to prawdziwa sztuka. Jej nazwisko znalazło się na liście stu najbardziej wpływowych Polek magazynu „Elle”. Jest znana ze stylizacji fryzur dla wiodących polskich magazynów luksusowych, jak również z graficznej, czarnej grzywki. Kreuje i produkuje autorskie kolekcje fryzur, działania performatywne i video art – jedno z nich było prezentowane w londyńskim Barbicanie. Tworzy instalacje z pogranicza designu dla znanych galerii sztuki w tym Zachęty i CSW, zaprojektowała peruki do oper „Eugeniusz Oniegin”, „Madame Butterfly”, „Król Roger”, „Dama pikowa” i „Otello” w reżyserii Mariusza Trelińskiego oraz dla Teatru Polskiego w spektaklach „Irydion”, „Szkoła Żon”. Kreuje stylizacje fryzur do filmów m.in. „Papusza” Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauze, musicali „Koty”, „Deszczowa Piosenka”, „Alladyn” i „Taniec Wampirów” w reżyserii Romana Polańskiego. Pracuje przy sesjach zdjęciowych, pokazach mody i kampaniach reklamowych. Potrafi pracować zarówno na lodowcu, jak i w tropikach. Przed Państwem: Jaga Hupało.
Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
Rozmowy o pięknie STREFA URODY 43
Agnieszka Saracyn-Rozbicka: Albert Einstein powiedział, że „prawdziwa sztuka to taka, która powstaje dzięki potrzebie tworzenia". Jakby się mogła Pani ustosunkować do tego cytatu w kontekście swojego życia i pracy? JAGA HUPAŁO: Myślę, że słowa Einsteina
są bardzo czytelne dla wszystkich, którzy odczuwają silną potrzebę kreacji. Od najmłodszych lat musiałam coś tworzyć na różnych płaszczyznach, przede wszystkim plastycznych i muzycznych – robiłam to wyłącznie dla siebie, gdyż tak podpowiadał mi mój głos wewnętrzny. Miałam to szczęście, że szybko ukierunkowałam swoją pasję, która w niedalekiej przyszłości stała się również moim zawodem. Jednak, mimo upływu lat, pozostał we mnie wewnętrzny bunt i chęć przekraczania kolejnych granic własnej wyobraźni – to pomaga mi w codziennej pracy i stale daje mi siłę i chęci do działania. Jak przebiega u Pani proces twórczy? J.H.: W dużej mierze zależy to od pro-
jektu, nad którym pracuję. Najczęściej zaczynam od oczyszczenia umysły z cha-
osu myśli, gdyż każde nowe wydarzenie traktuję jako swoisty początek. Inspirację czerpię z otaczającego mnie świata – natury, podróży, architektury, sztuki, zarówno tej wysokiej, jak i amatorskiej. A przede wszystkim od ludzi, których ciągle spotykam na swojej drodze – rozmowy, obcowanie z nimi, ich spojrzenie na świat są prawdziwą inspiracją. Po kim odziedziczyła Pani zacięcie artystyczne? J.H.: Przez długi czas myślałam, że moja
droga to osobiste odkrycie. Jednak z biegiem lat zauważyłam sporo zależności i wspólnych wątków w mojej bliższej i dalszej rodzinie. Poza tym dziedzictwem, szukałam wartościowych wzorów wśród ludzi, których uznawałam za autorytet w różnych dziedzinach życia. Rodzinie jestem wdzięczna za to, że nikt mi nie przeszkadzał w moich nieustannych eksperymentach.
Kiedy fryzjerstwo stało się Pani pasją? J.H.: Jako nastolatka udałam się do salo-
nu mojego pierwszego mistrza Edwarda Szymańskiego, który przyjął mnie na swoją uczennicę. To było magiczne miejsce, szczególnie jak na tamte dosyć szare czasy. Byłam zachwycona jego atmosferą, zapachem oraz oraz efektami pracy mistrza, które mogłam na co dzień podziwiać i współtworzyć. Tempo było
zawrotne, a przez drzwi ciągle wchodziły coraz to nowe klientki. Mój upór oraz silna potrzeba zdobycia edukacji i wiedzy i dłonie, które po lekcjach pianina były bardzo plastyczne – pozwoliły mi w krótkim czasie pracować przy boku mistrza. Praca sprawiała mi wielką przyjemność, nie czułam zmęczenia, znużenia. Wtedy uświadomiłam sobie, że jest to kierunek, który nadaje szczególny wymiar mojej egzystencji. Po kilku latach zapragnęłam tworzyć według własnych wizji, reguł i intuicji, co doprowadziło mnie do usamodzielnienia i pierwszej, autorskiej pracowni, którą otworzyłam w wieku dziewiętnastu lat. Właśnie, jak się dochodzi do takiej pozycji, jaką osiągnęła Pani w branży? J.H.: Bardzo dziękuję za tak ciepłe słowa.
Myślę, że na swój sukces artysta pracuje całe życie, nieprzerwanie każdego dnia. Osobiście nie znam ludzi sukcesu, którzy nie wyszli poza schemat, bądź ciężko na niego nie zapracowali. Mnie na pewno pomogło ukierunkowanie swojej drogi na dosyć wczesnym etapie życia, jak również mój pierwszy mistrz, który był
świetnym wzorem do naśladowania, oraz to, że zaryzykowałam i zdecydowałam się działać pod swoim nazwiskiem. Choć ustrój polityczny nie służył wyjazdom zagranicznym, jak tylko miałam okazję, wyjeżdżałam i obserwowałam świat. Dzięki rodzinie w Londynie brałam udział w seminariach i szkoleniach, gdzie poznawałam nowe techniki i trendy. Przełomem w mojej karierze zawodowej był pierwszy autorski pokaz w Poznaniu. Zaproponowałam odważne neonowe kolory w psychodelicznej scenerii i niezwykłej oprawie muzycznej – wszystko udało się dzięki wsparciu pięknoduchów, którymi się otaczałam. Zaraz po tym wydarzeniu udzieliłam wielu wywiadów oraz pojawiła się propozycja stworzenia fryzury na okładkę magazynu „Elle”. Później nastąpił etap dojazdowy, gdzie przemierzałam setki kilometrów, aby realizować sesje zdjęciowe, klipy muzyczne oraz inne projekty artystyczne. Moje życie prywatne również się zmieniło – już jako młoda mama mojej córki Ani przeniosłam się do Warszawy, która stała się moim kolejnym domem. Pracowałam bardzo intensywnie, od samego początku współtworząc powstające właśnie środowisko modowe w Polsce. To był wyjątkowy czas, era nowej estetyki i wielkich talentów, które debiutowały na scenach operowych, deskach teatrów, planach filmowych, wytwórniach muzycznych, czy
też agencjach modelek. Znane magazyny modowe otwierały swoje redakcje odpowiadając na rosnące potrzeby kraju po zmianie polityczno-gospodarczej. Spełniałam się twórczo, mój kalendarz był zapisany fantastycznymi projektami i częstymi podróżami. Podczas jednej z nich, w Waszyngtonie, poznałam moją ówczesną miłość, z którą związałam swoje życie zawodowe i prywatne. Związek ten trwał dekadę. Łączyła nas pasja kreacji – nowych miejsc, linia kosmetyków, a przede wszystkim nasze największe dzieło, córka Antonina. Jak udaje się Pani pogodzić tak wiele zajęć z macierzyństwem? J.H.: Moje dzieci są moim natchnieniem
i wszelkie swoje działania podporządkowuję im. Nigdy nie dzieliłam życia na czas pracy i czas prywatny, dla mnie to dwa powiązane i wspierające się światy, w których moje najukochańsze córki płynnie poruszają się od najmłodszych lat.
Swoją pracownię otworzyła Pani w industrialnych wnętrzach starej Fabryki Koronek przy ulicy Burakowskiej. Dlaczego wybrała Pani akurat to miejsce? J.H.: Przestrzeń ma dla mnie ogromne
znaczenie w pracy. Nie mogę tworzyć bez odpowiednich warunków. Zawsze interesowałam się designem, technologią – po podjęciu decyzji o przeprowadzce zapragnęłam miejsca, które byłoby czymś więcej niż pracownią fryzjerską. Wymarzyłam sobie, że tam gdzie tworzę, co chwilę rodzą się nowe idee, jest to miejsce kulturalnych spotkań i wymiany poglądów, gdzie będzie wystarczająco dużo swobody, aby organizować i realizować różne wydarzenia. Po wyczerpujących poszukiwaniach, kiedy już zaczęłam wątpić w to, że uda mi się znaleźć taki adres w Warszawie, Joanna Klimas pokazała mi wnętrza przy ul. Burakowskiej, która oczywiście nie była wtedy tak piękna, jak widzimy to dziś, lecz jej atutem był artystyczny potencjał i energia, która w krótkim czasie przyciągnęła grono wyjątkowych fotografików mody, między innymi Marka Straszewskiego i Jacka Porembę, którzy otworzyli tu swoje studia. Później powstała legendarna już agencja modelek Division, agencja reklamowa DDB, francuskie studio 3D oraz pierwsza redakcja magazynu „Aktivist”. Stara Fabryka Koronek na Burakowskiej stała się ulubionym miejscem spotkań ludzi znanych z branżą mody, mediów i reklamy. Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
44 STREFA URODY Rozmowy o pięknie
To właśnie tu stworzyłam wspólnie z moim byłym partnerem pracownię Jaga Hupało & Thomas Wolff. Przedsięwzięcie to wymagało od nas mnóstwo przygotowań, planów, nieprzespanych nocy i finansowego wkładu, który przełożył się na wyjątkową jakość i komfort naszych klientów. Nasza pracownia wyznaczyła nowy standard usług i spojrzenia na tę wyjątkową dziedzinę sztuki, jaką jest fryzjerstwo. Poza pracownią stworzyła Pani również Akademię i autorską linię produktów do pielęgnacji włosów... J.H.: Rozwój wymaga ciągłego doskona-
lenia własnych umiejętności. Talent to za mało, aby przyjąć na siebie odpowiedzialność za wizerunek i poczucie komfortu osób, które powierzają nam siebie. Ja i mój zespół musimy, nie dość że być na bieżąco ze wszystkim, co dotyczy naszej dziedziny, to zawsze staramy się wyprzedzać oczekiwania naszych klientów. Jako kreator nie podążam ślepo za obowiązującymi trendami, za którymi często stoją ogromne pieniądze. Tworzę autorskie kolekcje fryzur oraz wprowadzam w życie idee, które uważam, za potrzebne moim klientkom i klientom. Tak właśnie powstała Akademia, w której regularnie szkolimy najpierw siebie, a następnie pomysły, które uważamy za godne uwagi. Trafiają one do naszych programów szkoleniowych dla stylistów, którzy chcą poszerzać swój wachlarz umiejętności z zakresu technik strzyżenia, koloryzacji, trychologii czy też indywidualnego, kreatywnego podejścia do pracy w zespołach produkcyjnych, filmowych i fotograficznych. Linia produktów powstała drogą naturalnych potrzeb. Wraz z moim zespołem stwierdziliśmy, że brakuje nam odpowiednich produktów w naszej codziennej pracy, więc po długich dyskusjach i wszelkich możliwych testach – wprowadziliśmy je w życie. Szybko zostały zauważone i docenione przez rynek oraz klientów. Teraz pracujemy nad zupełnie nowymi, ale o tym chętnie opowiem, jak będą gotowe.
Nenukko
Nenukko
Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
Leszek Czajka chce, żeby mówić o nim fryzjer, a Pani? J.H.: Ostatnio zastanawiałam się nad sen-
sem słów „fryzjer" oraz „klient" – mam wrażenie, że to zaszłość. Nie wymyśliłam jeszcze terminów, które w wystarczający sposób mogłyby zastąpić wyżej wymienione. Na mojej wizytówce widnieje „Art director" i myślę, że to oddaje moją działalność, która już od dawna wykracza poza granice mojej pracowni Born to Create. Jednak to właśnie pracownia zawsze była osią moich działań i kolebką, w której rodzą się wszystkie moje pomysły.
Jak przebiega w Polsce ewolucja zawodu fryzjera stylisty? J.H.: Kilka dni temu miałam przyjemność
udzielić wywiadu w pierwszej rozgłośni radiowej, która w pełni poświęcona jest tematyce fryzjerskiej – było to jednocześnie wspaniałe doświadczenie, jak i niezwykłe odkrycie. Jestem dumna z fryzjerstwa w Polsce, z tego jak my, Polacy, szybko przyswoiliśmy tajniki tego zawodu, który zresztą był prężnie uprawiany przez wiele lat w naszej ojczyźnie. Myślę, że jako spadkobiercy spuścizny wielkiego Antoniego Cierplikowskiego, który wpisał się złotymi literami w historię świata sztuki, coraz wyżej podnosimy poprzeczkę. Nasi styliści zdobywają laury w konkursach międzynarodowych i są zapraszani do udziału w największych imprezach na świecie. Pokolenie młodych stylistów, kreatywnie zbuntowane i wolne od kompleksów, ciągle zaskakuje mnie swoim bardzo świeżym spojrzeniem na sztukę fryzjerską. Jedyną rzeczą, nad którą nieco ubolewam, jest system edukacji, który ciągle jeszcze nie jest doskonały – ale myślę, że również tu nastąpią zmiany – są tylko kwestią czasu i zależą od dobrych chęci rządzących. W ostatnich miesiącach miałam przyjemność gościć kilkakrotnie w naszej Akademii nauczycieli ze szkół branżowych i wymieniać poglądy na temat programu edukacyjnego. Po szkoleniach przeprowadzonych przez moich Krystof Stróżyna
edukatorów jestem pełna nadziei, że w ich szkołach powstaną nowe przedmioty podnoszące świadomość młodego pokolenia przyszłych twórców. Czy w dzisiejszych czasach fryzjerstwo ma jeszcze jakieś ograniczenia, czy tylko the sky is the limit? J.H.: Wierzę, że człowiek jest nieskończo-
nym źródłem talentów i od nas samych zależy, w jakim stopniu mamy chęci je rozwijać i ile jesteśmy w stanie poświęcić, aby osiągnąć obrane cele. Nie zapominajmy jednak, iż pomimo wsparcia ze strony nowoczesnej technologii, przygotowania artystycznego i gotowości do kreacji – nasze realizacje są zdeterminowane naturalnymi uwarunkowaniami i ulotnością piękna. Dlatego głównym nurtem estetycznym jest nieustanna dbałość o nasze zdrowie, które jest źródłem naturalnego piękna.
Według Pani piękno to…? J.H.: Stan emocjonalnego uniesienia, który
został wywołany w wyniku jakiegoś zdarzenia, spotkania czy obserwacji. Dlatego też piękno odnajduję w naturze, ludziach i ich twórczości.
Jaka jest Pani estetyka? J.H.: W życiu osobistym, jak i zawodo-
wym, hołduję teorii porządku absolutnego. Dzięki temu w swoich działaniach dążę do harmonii formy. Linearność, grafika, surowość formy to część stylu, który preferuję – jest to punkt wyjścia do dalszej ewolucji i szerszego spojrzenia na konkretny temat.
Strona Pani pracowni jagahupalo.pl jest utrzymana w popartowym klimacie. Czy właśnie taki styl jest Pani najbliższy? J.H.: Witryna pracowni Born to Create
zmienia się wraz z nami, naszą estetyką, nowymi możliwościami wyrazu, jednak przejrzystość przekazu to cecha niezmienna. Różnokolorowe moduły przedstawiają nasz system pracy, każdy kolor jest przypisany bardzo konkretnym, ale ciągle ewoluującym działaniom. Nasza komunikacja Krystof Stróżyna
Rozmowy o pięknie STREFA URODY 45
od samego początku działalności jest bardzo spójna, a przez lata stała się dialogiem z naszymi odbiorcami. Nie jesteśmy oczywiście obojętni i bardzo lubimy nowe media. Strona internetowa to nasza wizytówka, szeroko przedstawiająca naszą globalną misję. Wszelkie aktualności umieszczamy na Facebooku: Jaga Hupalo Born to Create, instagramie.com/jagahupalo, vimeo.com oraz w serwisie natemat.pl, gdzie pojawiają się felietony tematyczne. Styl popartowy to barwna i zrozumiała sztuka szerokiej komunikacji, która aktualnie oddaje nasz mikroklimat, miejsce, gdzie się znajdujemy, oraz artystów, którzy z nami współpracują. Naszą domeną jest ciągłe poszukiwanie nowej jakości i rozwiązań, więc w niedalekiej przyszłości pojawimy się w nowej wirtualnej odsłonie.
wyzwań, jakie wiążą się z tą niezwykłą działalnością. A kto jest odpowiedzialny za włosy Jagi Hupało? J.H.: W studio przy Burakowskiej w War-
szawie mam radość współpracować z bardzo zdolnymi ludźmi. Niektórzy z nich są ze mną już ponad dekadę. To oni troszczą się również o mój wizerunek. Powierzam im swoje włosy. Koncepcja fryzury jednak zawsze pozostaje moją wolą. Swoje włosy również wykorzystuję do eksperymentów z nowymi kosmetykami, nad którymi pracuję.
Andy Warhol niejednokrotnie podkreślał, że artyści pop tworzyli obrazy, które każdy z przechodniów z Brodwayu był w stanie rozpoznać w ułamku sekundy. Czy Pani klienci mają jakiś wspólny pierwiastek, który identyfikuje ze „sprawcą" metamorfozy? J.H.: Konceptualność naszych form i kolo-
rów, precyzja wykonania fryzur, a przede wszystkim zadbane i piękne włosy – to ten wspólny pierwiastek.
Jest Pani wymagającym szefem? J.H.: W moim języku wymagania to cele,
wizje oraz postawa, która sprzyja współtworzeniu. Cenię pasję, pełne zaangażowanie oraz dynamikę w działaniu, oczywiście przy zachowaniu bardzo wysokich standardów pracowni Born to Create. Mój team to dzieło, które ciągle doskonalę, doskonaląc siebie.
Jak dobiera Pani współpracowników? J.H.: Moi współpracownicy to artyści,
o różnej wrażliwości, osobowości – droga każdego z nich do stania się częścią zespołu była bardzo indywidualna. Aby znaleźć się w Create Team, kandydat musi przekonać mnie o swojej autentycznej pasji, chęci rozwijania talentu i świadomości
autorskich peruk, o precyzyjnych, technicznych liniach strzyżenia i futurystycznym wydźwięku – spotkały się z ogromnym entuzjazmem publiczności, krytyków i dziennikarzy. W naszej pracowni cieszą się popularnością wśród klientek szczególnie tych, które nie chcą rezygnować z długich włosów – sukcesywnie przyjmujemy zamówienia. Na pokazie Nenukko hitem okazały się streetowe formy wzbogacone feerią barw w wielowątkowych upięciach inspirowanych m.in. turbanami, dodatkowo ozdobiliśmy je chustami, łańcuszkami i innymi modowymi akcesoriami. Dla Ani Kuczyńskiej zaprojektowaliśmy i wykonaliśmy delikatne, lśniące formy niezwykle subtelne i kobiece. Dla MMC Studio stworzyliśmy eleganckie gładkie stylizacje podkreślone kręconymi włosami, z akcentem neonowych barw na przedziałkach. Opisane powyżej wizje to tylko niektóre z naszych propozycji trendów na najbliższy sezon. Czego mogę Pani życzyć? J.H.: Na początku roku każdy z nas tworzy
Pani Create Team realizuje projekty dla opery, teatru, galerii, przygotowuje pokazy mody, sesje zdjęciowe, kampanie reklamowe. Czy Pani wyobraźnia czuje jeszcze jakiś niedosyt? J.H.: W mojej naturze jest ciągła potrzeba
tworzenia, a niezaspokojony głód kreacji jest moją energią życiową. Dzięki nowym technologiom i nieograniczonym horyzoncie ich możliwości czuję, że wkraczamy w najciekawszy okres twórczy.
Jakie są Pani propozycje fryzur na sezon wiosna-lato? J.H.: Podczas tegorocznych pokazów oraz
Tygodni Mody w Łodzi i w Londynie nasza pracownia Born to Create przedstawiła kilka kierunków stylizacji fryzur. W Londynie dla Krystofa Stróżyny zaprojektowałam kolekcję ekskluzywnych
listę życzeń i planów, ja również. Będę szczęśliwa, jeśli za dwanaście miesięcy wszystkie z tej listy uda się zrealizować.
Dziękuję za spotkanie. J.H.: Ja również dziękuję, a Czytelnikom
„Wiadomości Kosmetycznych” przesyłam gorące pozdrowienia. Rozmawiała:
fanka popartu i ludzi z pasją
Agnieszka Saracyn-Rozbicka Zdjęcie na okładce i tytułowe do wywiadu: producer: Kazimierz Schmidt/JAGA HUPAŁO Born to Create, photo: Marek Straszewski, stylist: Sebastian Kobielski/JAGA HUPAŁO Moodbox, hair stylist: Creative Team/JAGA HUPAŁO Born to Create, sukienka: Sebastian Owsianka, płaszcz: Gosia Baczyńska, akcesoria: Maldoror Zdjęcia w artykule: Nenukko: fot. materiały prasowe Krystof Stróżyna: fot. materiały prasowe MMC Studio: fot. Piotr Sitarsky Ania Kuczyńska: fot. materiały prasowe
Fryzury: JAGA HUPAŁO Born to Create MMC Studio
MMC Studio
Ania Kuczyńska
Wiadomości Kosmetyczne
Ania Kuczyńska
LUTY 2014
46 STREFA URODY Pielęgnacja
?
Zmarszczki A CO TO TAKIEGO Ponad 700 nowych produktów pojawia się w ciągu roku w kategorii kosmetyków do pielęgnacji twarzy. Nowości odpowiadają za aż 40 proc. sprzedaży kategorii – podaje Nielsen. Czy wszystkie przyjmują się na rynku? Czy z taką samą skutecznością można sprzedać krem 40+, jak 60+? Segment produktów przeciwzmarszkowych jest jednym z najbardziej innowacyjnych. Pojawiają się nowe formuły, składniki. Osiągnięcia z kosmetyki profesjonalnej, a nawet medycyny estetycznej, przenoszone są na rynek masowy. Nasza pogoń za wieczną młodością to woda na młyn dla biznesu kosmetycznego. Segment produktów przeciwzmarszczkowych rozrasta się i powiększa o linie przeznaczone dla kolejnych grup wiekowych konsumentek. Jeszcze do niedawna oferta ta kończyła się na preparatach 50+, dziś są następne segmenty 60+, 70+, a sprzedawcy w sklepach kosmetycznych twierdzą, że gdyby pojawiła się propozycja dla 80-latek, też byłby na nią popyt. Po co tak wiele produktów przeciwzmarszczkowych? Po co podział na kate-
gorie wiekowe? – Kluczem w pielęgnacji anti-aging jest dobór kosmetyku odpowiedniego do wieku i potrzeb skóry – odpowiada Joanna Stefaniak, kierownik kategorii Pielęgnacja Twarzy, Lirene. I tłumaczy: – Dla trzydziestolatek najważniejsze jest wygładzenie pierwszych zmarszczek i linii mimicznych oraz przeciwdziałanie powstawaniu nowych zmarszczek. Po 40. roku życia warto zwrócić uwagę na poprawę jędrności skóry oraz kierunkowe działanie na bardziej utrwalone zmarszczki. Kremy w przedziale 50+, 60+ i 70+ to preparaty „wielozadaniowe” – nie tylko redukują liczbę i głębokość zmarszczek, zwiększają gęstość i spoistość skóry, stymulują procesy intensywnej odnowy i regeneracji, blokują procesy zwiotczające skórę, ale też np. rozjaśniają przebarwienia.
CZY WIESZ, ŻE…
Karina Kozerska, dyrektor marketingu Eveline Cosmetics, zauważa jednak, że podział kremów w zależności od wieku jest naszą polską specyfiką. – Na wielu rynkach nie funkcjonuje, tam kremy dzieli się zazwyczaj według działania lub rodzaju skóry – mówi. U nas też zdarzają się produkty przeciwzmarszczkowe bez wyraźnego wskazania grupy wiekowej, ale większość kobiet szuka jednak tego rodzaju informacji na opakowaniach. Chcemy przede wszystkim wiedzieć, czy nie jesteśmy na dany preparat za młode. Zmarszczki i wiek, w którym się pojawiają, to bardzo drażliwy temat.
Ja nie mam zmarszczek!
Czy 40-latka kupi krem z oznaczeniem 55+, by wykorzystać go np. jako silniejszą, stosowaną raz na jakiś czas kurację przeciwzmarszczkową? Na pewno nie! – twierdzą właścicielki drogerii, z którymi rozmawialiśmy na ten temat. Wiedzą co mówią, każda z nich ma ponad 20 lat doświadczenia w biznesie kosmetycznym i w handlu.
60% Polek deklaruje, że ma zmarszczki, a 29% z ich powodu czuje dyskomfort
Roślinne komórki macierzyste to najsilniejsze komórki w królestwie roślin. Są zdolne do nieustannej regeneracji i zapewnienia ciągłej odnowy tkanek.
4 DZIAŁANIA przeciw oznakom starzenia: 1. Poprawiają jakość ochronnej bariery skóry. 2. Przyspieszają odnowę zewnętrznej warstwy skóry. 3. Wzmacniają połączenie skórno-naskórkowe. 4. Przeciwdziałają zmniejszaniu się ilości kolagenu IV, który odpowiada za elastyczność skóry.
GARNIER wykorzystał roślinne komórki macierzyste, by stworzyć kompleksową gamę kremów przeciwzmarszczkowych. Powstały 4 gamy produktów ze starannie dobranymi składnikami aktywnymi dla kobiet w wieku 25+, 35+, 45+ i 55+. Każda dopasowana jest do potrzeb skóry w danym wieku
Źródło: Health & Beauty dla L`Orèal, 2011. GfK Polonia
Youth Radiance 25+
Wygładza pierwsze zmarszczki Nawilża i rozświetla Roślinne komórki macierzyste + ekstrakt z kofeiny znanej z właściwości energizujących i wzmacniających skórę
Wrinkle Smoother 35+
Koryguje i wygładza zmarszczki Wygładza i nawilża 24h Roślinne komórki macierzyste + polifenole herbaty chroniące przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi
Lift Ekspert 45+
Redukuje zmarszczki Zwiększa elastyczność skóry Wzmacnia owal twarzy Roślinne komórki macierzyste + Olej z rokitnika bogaty w kwasy Omega 6, by odżywić i przeciwdziałać szorstkości skóry
Intensive Restore 55+
Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
Wygładza nawet głębokie zmarszczki Modeluje owal twarzy Intensywnie odżywia Roślinne komórki macierzyste + Peptydy ryżowe zdolne do regeneracji włókien podtrzymujących skórę
Pielęgnacja STREFA URODY 47
Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
48 STREFA URODY Pielęgnacja
– Gdy nie jestem w stanie dokładnie rozpoznać wieku klientki, podaję krem z niższej kategorii widełek wiekowych, które założyłam. Czasem, chcąc coś zasugerować, przedstawiam propozycje z dwóch kategorii wiekowych, opowiadam o składnikach, działaniu i obserwuję reakcję. Sprzedaż kosmetyków do pielęgnacji twarzy, a produktów przeciwzmarszczkowych szczególnie, wymaga wielkiej dyplomacji – mówi Danuta Arendt, właścicielka drogerii Zuzanna w Łodzi. Opowiada, jak raz zdarzyło jej się wprost zaproponować klientce krem 50+, jako odpowiedni do jej wieku. Była przekonana, że tak jest. Ta wybuchła oburzona: „Ja jeszcze nie mam 50 lat!”. – Wybrnęłam jakoś z tej sytuacji tłumacząc, że oczywiście rozumiem, że pięknie wygląda, a kremy przeciwzmarszczkowe nie są na zmarszczki, ale aby im zapobiegać, ale od tamtej pory unikam takich sytuacji jak ognia – mówi pani Danuta. Te same spostrzeżenia ma Maria Chmielewska, właścicielka drogerii Koliber w Bielsku-Białej. – Kobiety nigdy nie sięgają po kremy przeznaczone dla wyższych kategorii wiekowych. Jak mam wątpliwości co do wieku, podaję na ladę różne produkty do wyboru, mniej więcej próbując trafić w odpowiedni. Przenigdy nie pytam wprost o wiek, to zakazane – żartuje się pani Maria. Też ma w zanadrzu anegdotę o klientce, przy której nie
można było nawet wypowiedzieć słowa „zmarszczki”, nie mówiąc o propozycji jakiegokolwiek kremu z tej kategorii. – Czego ja nie próbowałam, żeby nakłonić tę panią do zakupu kosmetyków, które na pewno przysłużyłby się jej cerze. Dopiero po spotkaniu klasowym, gdy porównała się z rówieśniczkami, wpadła do mojego sklepu i kupiła wszystko co możliwe o działaniu przeciwzmarszczkowym, wygładzającym, liftingującym – śmieje się. Właścicielka drogerii Celux w Suwałkach, Celina Kamińska, mówi że do pewnego wieku kobiety w ogóle nie myślą o kremach przeciwzmarszczkowych i nie przekonuje ich żadna argumentacja o profilaktyce. Dopiero kiedy zaczynają widzieć wyraźne zmarszczki, sięgają po tego typu produkty. A i 60-latki potrafią oburzyć się: „Ja nie mam zmarszczek!”.
50+ najwyżej w rankingach
Wygląda na to, że sama myśl o tym, że się starzejemy, jest paraliżująca. Zanim się z nią pogodzimy, postępujemy według zasady: „jak czegoś nie widać, to tego nie ma”. Efekt? Mniejszy popyt na kremy 30+, 40+. Od 50+ w górę zaczyna się ruch w interesie. Przyznają to sami producenci, jak i pokazują wyniki sprzedaży w sklepach. – Zdecydowanie najlepiej w mojej drogerii sprzedają się kremy przecizmarszczkowe z przedziału wiekowego 50+ i 60+, nieźle też 70+ – mówi Danuta Arendt. Myślę, że
KREMY PRZECIWZMARSZCZKOWE – NAJSILNIEJSZE W KATEGORII PIELĘGNACJI TWARZY lga Adamkiewicz, dyrektor Marketingu & PR Jeronimo Martins Drogerie i Farmacja Jaki udział mają kremy przeciwzmarszczkowe w sprzedaży kategorii pielęgnacji twarzy w Hebe? To najsilniejsza podkategoria w obrębie pielęgnacji twarzy. Ma ona ogromny udział w tej kategorii, bo ponad połowa ze sprzedawanych w Hebe kosmetyków do pielęgnacji twarzy, to właśnie kremy przeciwzmarszczkowe. Czy są widoczne wyraźne różnice w sprzedaży produktów przeznaczonych dla różnych grup wiekowych? Tak, widać znaczące różnice. Najsłabszą grupą są kremy przeznaczone dla kobiet w wieku 26+ do 35+. Panie raczej nie mają w tym wieku jeszcze silnej potrzeby stosowania kremów przeciwzmarszczkowych, nie chcą za szybko do nich przyzwyczajać skóry, wybierają więc raczej kremy dostosowane do problemów skórnych – nawilżające, matujące bądź inne. Natomiast produkty z przedziału 50+ i 60+ sprzedają się najlepiej w segmencie kremów przeciwzmarszczkowych. W tych grupach wiekowych stosuje się je już raczej regularnie, kobiety są dużo bardziej świadome, starają się jak najbardziej zmniejszyć efekty starzenia. Popyt na produkty tanie, gorsza sprzedaż kosmetyków z wyższej półki cenowej oraz spłaszczanie się różnic pomiędzy segmentami cenowymi – czy w Hebe widoczne są te tendencje? W Hebe, wbrew tym tendencjom, największym zainteresowaniem cieszą się produkty ze średniej półki cenowej. Pielęgnacja twarzy należy do kategorii, w której jakość jest bardzo istotna. Klienci starają się uważać na to, co nakładają na twarz. Wyjątek wśród produktów z niższej półki cenowej stanowi marka Ziaja, w przypadku której klienci doceniają przede wszystkim dobry stosunek ceny do jakości. Pozostałe marki z najniższej półki cenowej mają mniejszy udział w sprzedaży. Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
pomiędzy 40+ a 60+ jest to stosunek 1 do 6 – dodaje. W Suwałkach u pani Celiny Kamińskiej, patrząc na wyniki sprzedaży ze wszystkich miesięcy w roku, najwyższe notowania mają kremy 50+. – Niezły popyt jest też na kremy 60+, nieco słabszy na 70+ i 45 +, „pięćdziesiątki” są zdecydowanie hitem – mówi. Zapytana, dlaczego tak się dzieje odpowiada: – Panie przed czterdziestką naprawdę często nie używają kremów przeciwzmarszczkowych, choć wydaje się to niepojęte. W naszej drogerii przeprowadzamy testy skóry, mamy bliski kontakt i podstawę do rozmów z klientkami, które to otwarcie przyznają. Potem te zmarszczki zaczynają być jednak coraz bardziej widoczne i kremy przeciwzmarszczkowe stają się koniecznością, kobiety nie potrafią się bez nich obejść. 50-latki są dziś aktywne zawodowo, chcą być zadbane, podobać się. Używają wszelkich dostępnych środków, by przedłużyć młodość. Pani Maria z bielskiego Kolibra przyznaje, że oferta 30+ sprzedaje się bardzo słabo i niektórzy producenci wycofują tego typu linie ze swojej oferty, choć niedawno je wprowadzali. Tu również najwyżej w rankingach stoi segment 50+. – Być może kiedyś, jak nie było oferty dla pięćdziesięciolatek, kupowały one kremy w kategorii 40+ – zastanawia się. – Teraz sprzedaż rozłożyła się na kolejne segmenty, również 60+, 70+.
70+ coraz popularniejsze
Wyraźnie widać, że producenci wypuszczając na rynek nowe linie, skupiają się bardziej na kobietach dojrzałych. – Największym segmentem kremów antiaging są kosmetyki dedykowane do wieku 50-60 lat. W tym okresie zachodzi w ciele i skórze kobiet wiele ważnych procesów, które znacząco wpływają na wygląd, a tym samym na samopoczucie. Poszukują więc one skutecznych kosmetyków, które pomogą im utrzymać młody wygląd na dłużej – mówi Joanna Stefaniak z Lirene. – Rośnie też liczba konsumentek sięgających po kremy 70+. Coraz więcej kobiet w tym wieku prowadzi aktywny styl życia, czytają poradniki i magazyny kobiece, śledzą programy telewizyjne. Są świadome, że ich skóra wymaga szczególnej ochrony, i że warto kupować kremy dla nich przeznaczone – dodaje. – Z naszych analiz wynika, że największą sprzedaż rotują kosmetyki przeznaczone dla grupy wiekowej 50+ – mówi Katarzyna Butrymowicz-Knap, dyrektor marketingu firmy Bielenda Kosmetyki Naturalne. – Statystyki demograficzne wskazują, że społeczeństwa się starzeją, wydłuża się również średnia długość życia. Kobiety w dojrzałym wieku są świadome swoich
Pielęgnacja STREFA URODY 49
potrzeb, wiedzą, że dobry wygląd ma wciąż duże znaczenie i wpływa na ich poczucie pewności siebie. Pragną zachować piękny wygląd, ale przy tym są wymagającymi konsumentkami – z uwagą śledzą nowości pojawiające się na rynku, sprawdzają ich skład, właściwości, by dobrać kosmetyk, który będzie ściśle odpowiadał potrzebom ich skóry. Nie oznacza to jednak, że nasze działania będziemy skupiać wyłącznie na tej grupie wiekowej. Proponujemy szeroką ofertę wyspecjalizowanych kosmetyków dla konsumentek w różnym wieku. Zamierzamy wspierać wszystkie te segmenty – zapowiada Katarzyna Butrymowicz-Knap.
Tu też widać kryzys
Karina Kozerska z Eveline Cosmetics podkreśla, że kremy przeciwzmarszczkowe to jedna z najbardziej dynamicznie rozwijających się kategorii. – Klientki dokonują świadomych zakupów. To przemyślana decyzja, a nie impuls. Niechętnie zmieniają kremy, a jeśli to już robią, to szukają konkretnych składników, np. kwasu hialuronowego, komórek macierzystych czy
210_x_148_np_anti_aging_krzywe.pdf
1
11/02/14
peptydów. Ważna jest też dla nich relacja jakości do ceny oraz zaufanie do marki. Katarzyna Butrymowicz-Knap dodaje, że kobiety zwracają uwagę na cenę kosmetyków, ale ten aspekt nie jest dla nich najważniejszy. Istotne jest, aby produkt był skuteczny oraz dobrany adekwatnie do potrzeb i problemów skóry. To prawda. Właścicielki drogerii również przyznają, że liczy się przede wszystkim jakość, skuteczność produktu, do której za pierwszym razem trzeba klientki przekonać – poświęcić im czas, opisać działanie preparatu. Jeśli obietnice zostaną potwierdzone, pojawia się przywiązanie do marki. Cena nabiera jednak coraz większego znaczenia. W Łodzi u pani Danuty i w Bielsku-Białej u pani Marii przystępna cena kremu przeciwzmarszkowego to 20-25 zł. Takich sprzedaje się najwięcej. – Potem jest przeskok do produktów w granicach 100 zł, ale po takie sięga około 10 proc. klientek mojej drogerii. Kiedyś było inaczej, rynek bardzo się zmienił – mówi Danuta Arendt. Podobne spostrzeżenia ma pani Celina z Suwałk, choć u niej na półkach stoją zdecydowanie droższe kremy. – Te klientki,
09:51
które płaciły po 100 zł za jeden krem, w tej cenie chcą teraz kupić serię. Kiedyś krem za 200 zł sprzedawałam bez problemu, dziś muszę długo poczekać na takiego klienta. Nawet osoby bardziej zamożne liczą pieniądze – opowiada. Generalnie, według opinii właścicielek drogerii, najlepiej sprzedają się kremy na dzień, po nich kremy na noc. Trudniej, ich zdaniem, dziś namówić kobiety na zakup kremów pod oczy albo specjalistycznego serum. Znów kwestia oszczędności. Tańsze czy droższe produkty przeciwzmarszczkowe są dziś niewątpliwie motorem rozwoju kategorii produktów do pielęgnacji twarzy. A ona sama, dzięki innowacjom, utrzymuje trend wzrostowy. – W związku ze zmianami demograficznymi rynek kosmetyków anti-aging znacznie poszerzył się w przeciągu ostatnich lat, ale stał się też niezwykle konkurencyjny. Nie oznacza to jednak, że nie ma już miejsca dla nowych rozwiązań – podsumowuje Katarzyna Butrymowicz-Knap. Możemy być więc pewni, że wiosną rozsypie się worek z przeciwzmarszczkowymi nowinkami. Katarzyna Bochner
Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
50 STREFA URODY Pielęgnacja
Ponad CZASEM Z wiekiem nasza skóra powoli odmawia współpracy. W każdej dekadzie naszego życia niszczą się jej komórki i tracą zdolność do regeneracji. Chociaż pierwsze objawy starzenia uwidaczniają się w średnim wieku, proces ten zaczyna się wcześniej. I im szybciej sięgniemy po odpowiedni kremy, tym dłużej będziemy cieszyć się młodym wyglądem.
„Jak Ty to robisz, że tak młodo wyglądasz? – często słyszymy to pytanie w naszym otoczeniu. „Wszystko to sprawa genów” – brzmi odpowiedź. Tak naprawdę jest to tylko część prawdy. Na kondycję naszej skóry i szybkość procesów starzeniowych ma wpływ wiele czynników. Osoby uzależnione od nikotyny, opalania, używek będą starzeć się szybciej niż prowadzący zdrowy tryb życia ich rówieśnicy. Nie bez znaczenia jest też urozmaicona, uboga w węglowodany i cukry proste dieta, która nie tylko poprawia nasz wygląd, ale i samopoczucie. Za to stres, zarwane noce, zanieczyszczone powietrze, promieniowanie UV, klimatyzacja, spaliny z czasem również odcisną piętno na naszej twarzy. – Dlaczego się starzejemy? – zastanawia się dr n. biol. Karolina Bazela, kierownik Laboratorium Naukowego Lirene. – To trudne pytanie i od wieków próbujemy znaleźć na nie odpowiedź. Jest wiele teorii. Jedna z nich, która obecnie obowiązuje, wiąże starzenie się organizmu z uszkodzeniami DNA i ze zdolnością DNA do naprawy. Wszyscy wiemy, że w DNA zawarta jest informacja genetyczna o funkcjonowaniu całego naszego organizmu. Na skutek negatywnych czynników DNA może ulec uszkodzeniom, a jego zdolność do samonaprawy Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
maleje z wiekiem – 6 proc. co dekadę. Dlatego też bardzo ważny jest zdrowy styl życia, unikanie czynników uszkadzających, takich jak choćby stres, promieniowanie UV oraz odpowiednia pielęgnacja skóry, która pomoże chronić DNA – tę ważną dla zdrowia i urody molekułę. Na tempo starzenia wpływa także proces glikacji – dołączania reszt cukrowych do białek. A jak wiemy, białka to podstawowy element strukturalny naszego organizmu – budują każdą jego komórkę i tkankę, także włókna podporowe skóry. Ich uszkodzenie prowadzi do zaniku sprężystości, a w konsekwencji – do powstawania zmarszczek – tłumaczy dr Karolina Bazela. Wiedząc już, jakie czynniki przyspieszają proces starzenia się skóry, możemy chronologicznie prześledzić, z jakimi problemami boryka się nasza skóra w różnym wieku i jak możemy im zaradzić.
Co zasiejesz, to zbierzesz
W każdym wieku skóra potrzebuje innych składników i innej pielęgnacji. Dermatolodzy i kosmetyczki często podkreślają, że zaczynamy interesować się kondycją naszej skóry, gdy pojawiają się na niej widoczne zmarszczki, przebarwienia i bruzdy, czyli ok. 40 roku życia. Teoretycznie nigdy nie jest za
późno, żeby sięgnąć po krem przeciwzmarszczkowy, żeby zminimalizować efekty starzenia poprzez neutralizację wolnych rodników, nawilżenie i złagodzenie wszelkich podrażnień. Jednak w praktyce najlepsze efekty osiągają osoby, które, mając dwadzieścia kilka lat i prowadząc w miarę zdrowy tryb życia, zaczynają zwracać uwagę na odpowiednią pielęgnację, dokładny demakijaż i nawilżanie oraz… stosują lekki makijaż. W tym okresie życia rewitalizujący krem z witaminami C i E wzmocni i zahamuje pojawiające się pierwsze oznaki starzenia skóry. Wczesna profilaktyka w zabezpieczeniu naskórka przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi za 10, 15 lat przyniesie świetne rezultaty.
Mama nakłada maseczkę
Badania pokazują, że po ukończeniu 30. roku życia, skóra kobiety włącza stoper i zaczyna przyspieszać w drodze, na której końcu widnieje napis „zmarszczki”. Nader aktywny tryb życia (praca zawodowa, prowadzenie domu, opieka nad dziećmi) sprawia, że 30-latki często zapominają o właściwej pielęgnacji lub są zbyt zmęczone, aby poświęcić kilka minut na dokładny demakijaż, wklepanie dobrego kremu przeciwzmarszczkowego, o delikatnym masażu poprawiającym ukrwienie nie wspominając. Widział ktoś kiedyś mamę małego dziecka z maseczką na twarzy? A to właśnie w tym czasie pojawiają się zmarszczki wokół oczu, tzw. „kurze łapki” i cienie pod oczami, lwia zmarszczka na czole, zmarszczki nosowo-wargowe (zmarszczki mimiczne). Wszystko za sprawą spadku, nawet o 30 proc., produkcji tłuszczu i rozciągania się włókien elastyny. Dodatkowo nasza skóra zaczyna tracić wilgoć, co prowadzi do powolnego jej wysuszania. Najlepsza pielęgnacja dla 30-latki to bogate w witaminy A, C i E kremy: przeciw zmarszczkom mimicznym, półtłuste i nawilżające pod oczy, na dzień i na noc i – dla świetnie zorganizowanych – maseczki liftingujące i rozjaśniające cerę.
40-ka jak 30-ka
Życie zaczyna się po 40-ce, jak głoszą słowa piosenki, jednak żeby cieszyć się ze swego wyglądu i wieku, trzeba się trochę napracować. Po 40 roku życia procesy regeneracyjne nie przebiegają już tak sprawnie jak 10 lat wcześniej. Zmniejsza się również nasza tolerancja na zmęczenie, dlatego każda zarwana noc odciska
Pielęgnacja STREFA URODY 51
Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
52 STREFA URODY Pielęgnacja
swoje piętno na naszej twarzy. Skóra traci jędrność i wyraźnie się wysusza. Wszystko za sprawą gruczołów łojowych, których liczba w ciągu dekady spada o 20 proc. Podział komórek jest coraz wolniejszy, a ukrwienie i zaopatrzenie w tlen gorsze. Wszystko to prowadzi do zmian w postaci szorstkiej, matowej, łuszczącej się skóry bez koloru, a następnie do powstania zmarszczek pod oczami, a nawet na górnych powiekach i dekolcie oraz bruzd (przede wszystkim między nosem a kącikami ust). Co robić? Sięgać po kosmetyki z dużą zawartością składników pobudzających odbudowę komórkową, takich jak kolagen, peptydy, kwas foliowy, witaminy E, C i B oraz koenzym Q10 (jest silnym przeciwutleniaczem, pobudza komórki skóry do regeneracji, z wiekiem jego ilość w skórze maleje, dlatego powinien być dostarczany z zewnątrz). Podstawowym kosmetykiem dla pań po 40. roku życia powinien być dobry przeciwzmarszczkowy krem pod oczy.
Na ratunek kolagenowi
Po 50. roku życia na skutek zmian hormonalnych znacznie, bo aż do 75 proc., spada produkcja estrogenów. Gruczoły łojowe i potowe zwalniają tempo swej pracy, dlatego skóra traci swą elastyczność, staje się cieńsza, wysuszona i skłonna do podrażnień. Pojawiają się plamy pigmentacyjne na twarzy i dłoniach, zmarszczki na szyi i początek podwójnego podbródka. Zmniejsza się ilość najlepszej podpory skóry – włókien kolagenowych (nawet o 30-35 proc.), co prowadzi do wiotczenia konturów twarzy.
W tym okresie swojego życia kobieta powinna już sięgać po wyspecjalizowane preparaty będące wsparciem w procesie regeneracji, bogate w m.in. retinoidy (pochodne związki witaminy A, które wzmagają syntezę kolagenu i elastyny w skórze, rozjaśniają przebarwienia i niwelują zmarszczki), kolagen, elastynę, koenzym Q10, witaminę B3 regenerującą naskórek czy hormony roślinne – fitohormony (np. wyciągi z soi, szyszek, kiełków pszenicy, żeń-szenia), które dzięki podobieństwu budowy przestrzennej z estrogenami łączą się z receptorami znajdującymi się w naszej skórze, naśladują ich działanie w tkankach i stymulują pracę naskórka.
manager marki Lirene. – Płaszcz ten traci wtedy szczelność i niekorzystne czynniki zewnętrzne mogą przez to wnikać do skóry, niszczyć ją i przesuszać. Dlatego ważne jest, żeby w kremie dla kobiet dojrzałych znajdowały się lipidy, które będą naturalnie wbudowywać się w struktury skóry. W tym wieku skóra kobiety wymaga specjalnej pielęgnacji przeznaczonej dla cery bardzo dojrzałej. Od preparatów dla tej grupy wymaga się, aby przede wszystkim regenerowały, odbudowywały komórki i przestrzenie międzykomórkowe, chroniły przed wiotczeniem, przywracały odpowiednią gęstość, rozjaśniały przebarwienia skórne i plamy starcze.
Na tropie lipidów
Śmiej się!
Skóra kobiet po 60. roku życia jest bardzo delikatna, cienka i krucha, a owal twarzy nie jest już tak wyrazisty, jak w okresie młodości. Wszystkiemu jest winny spadek poziomu fibroblastów odpowiedzialnych za produkcję kolagenu i elastyny. Dodatkowo, w dalszym ciągu zmniejsza się liczba i aktywność gruczołów potowych i łojowych, co prowadzi do dalszego przesuszenia skóry. Stąd już tylko niewielki krok do negatywnych zmian w płaszczu hydrolipidowym skóry. Płaszcz ten to warstwa ochronna, która okrywa całą powierzchnię skóry i stanowi doskonałą barierę przed bakteriami i wszystkimi czynnikami zewnętrznymi. – W trakcie upływu lat, a także podczas codziennej pielęgnacji z użyciem zwykłych środków myjących, lipidy, które są spoiwem płaszcza hydrolipidowego, są wypłukiwane z komórek skóry – tłumaczy Joanna Orfinger, senior brand
Kiedyś jedna z moich nauczycielek postanowiła się nie śmiać, by uniknąć zmarszczek mimicznych. Z jej powodu mnie i wielu moim koleżankom tych zmarszczek przybyło (a przynajmniej dałyśmy im dobre podłoże na przyszłość), gdyż sposób ten wydał nam się po prostu niedorzeczny. Starzenie się skóry jest procesem nieuchronnym, dotyczy wszystkich jej warstw oraz stale postępuje. Jednak dzięki właściwej pielęgnacji i dobrze dobranym kosmetykom można ten proces opóźnić, aby utrzymać gładką i promienną skórę przez długie lata i naprawdę nie trzeba odbierać sobie przyjemności śmiania się w głos. Zmarszczki mimiczne, które powstają ze śmiechu, są urocze. Zupełnie inne niż te, które tworzą się na ponurej twarzy. Agnieszka Saracyn-Rozbicka
Starzenie się skóry jest procesem nieuchronnym, ale można go opóźnić Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
53
NOWOŚĆ EKSKLUZYWNE PRODUKTY Z SERII
ARGAN OIL SPA
DLA KLIENTÓW TWOJEJ DROGERII ROZPIEŚĆ SKÓRĘ I ZMYSŁY DOBRODZIEJSTWEM OLEJU ARGANOWEGO STWÓRZ WYJĄTKOWY KLIMAT SPA WE WŁASNYM DOMU
POKOCHAJ SWOJĄ SKÓRĘ Z ARGAN OIL SPA Kosmetyczne LUTY 2014 Oficjalny dystrybutor: Brodr. Jorgensen S.A., ul. Gorzowska 7, 65-127 Zielona Góra, tel. +48 68 320 86 46, Wiadomości e-mail: bjpolska@bjpolska.pl
54
BESTSELLERY
STYCZNIA 2014! Jakie produkty w morzu propozycji rynkowych zasłużyły sobie na miano bestsellerów ostatniego miesiąca? Po jakie formuły najczęściej sięgali konsumenci? Co jest trendy i czego nie może zabraknąć na półkach drogerii, która chce odpowiadać na potrzeby swoich klientów. Oddajemy głos producentom, którzy powiedzieli nam, które kosmetyki z ich oferty obecnie sprzedają się najlepiej i jakie są powody ich popularności.
BESTSEL
Katarzyna Olędzka, kierownik marketingu, Verona Products Professional
HIT!
Fluid Ingrid Ideal Face. Niezwykle delikatny, luksusowy produkt, który doskonale nawilża i wygładza skórę. Dzięki lekkiej konsystencji doskonale się rozprowadza, wyrównuje koloryt cery, pokrywając drobne niedoskonałości. Przez cały dzień utrzymuje odpowiednią wilgotność naskórka, dzięki czemu makijaż wygląda świeżo przez wiele godzin.
Waldemar Rzepczyński, dyrektor zarządzający, Mincer Pharma Monika Latosińska, dyrektor ds. handlu i marketingu, Hean
HIT! Pomadki do ust Vitamin
Coctail z kolekcji Colour Intense. Satynowy nasycony kolor już od pierwszego muśnięcia ust i wyraźnie trwalszy efekt w stosunku do klasycznych pomadek zdobyły serca klientek. Sekret tkwi w zamknięciu „mocy koloru” w jedwabiście kremowej formule z masłem morelowym. Specjalnie dla osób ze skłonnością do „wysuszonych” ust w kolekcji znalazła się też bezbarwna odżywcza baza pod pomadkę LIP Conditioner, która wygładza, odżywia i zapobiega migracji barwników w głąb naskórka.
Emilia Szymczak, specjalista ds. marketingu, Marion Kosmetyki
HIT! Jedwabna kuracja do
włosów Marion Natura Silk. Zawarte w odżywce proteiny jedwabiu i prowitamina B5 nadają włosom świetlisty połysk już po użyciu 1 kropli, regenerują włosy od wewnątrz, tworzą na ich powierzchni filtr ochronny i zapobiegają puszeniu i elektryzowaniu się włosów, co jest istotne zwłaszcza zimą, kiedy czapki i kaptury powodują, że włosy stają się niesforne i trudno nad nimi zapanować bez specjalistycznej pielęgnacji. Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
HIT! Krem Mincer z serii Argan Gold
do nocnej i dziennej pielęgnacji twarzy cieszy się coraz większą popularnością wśród naszych klientek. Przyczyną dobrej sprzedaży i znakomitej renomy jest zawarty w nim niezwykle popularny i ceniony na świecie marokański olej z orzeszków drzewa arganowego. Krem ten posiada bardzo bogatą formułę, a stosowanie go – w krótkim czasie i w znacznym stopniu – poprawia stan skóry. Jest kremem lekkim, a jednocześnie daje bogate odczucie na skórze. W chwili obecnej jest hitem w naszej firmie.
Małgorzata Cymer, wiceprezes firmy Cosmatrade
HIT! Odbudowujący szampon Vital
Derm z olejkiem arganowym. Kluczem sukcesu tego kosmetyku jest dopracowany skład, oparty o naturalny, prawdziwy marokański olej arganowy, o skutecznym działaniu regenerującym włosy. Formuła szamponu łączy dokładne oczyszczanie ze skoncentrowanym działaniem regenerującym, dzięki czemu włosy szybko odzyskują miękkość, wyjątkowy połysk i zdrowy wygląd. Niebawem linia Vital Derm otrzyma też wsparcie reklamowe w postaci spotu telewizyjnego, co – mamy nadzieję – pozwoli poznać kosmetyki Vital Derm jeszcze większej grupie konsumentów.
LLERY BESTSELLERY Gabriela Jośko, szef produktu, koloryzacja L’Oréal Paris
HIT! Farba do włosów L’Oréal Prodigy. W szczególności pokochały ją kobiety poszukujące naturalnego efektu koloryzacji. Jest to również doskonała propozycja dla pań, które do tej pory nie farbowały włosów z obawy przed ich zniszczeniem – formuła zawierająca olejek arganowy oraz intensywnie pielęgnująca odżywka dbają o kondycję włosów podczas procesu koloryzacji. W dodatku jej formuła zapewnia „profesjonalne” doświadczenie koloryzacji – łatwo się miesza, idealnie rozprowadza i nie spływa, dzięki czemu doskonale pasuje do aplikacji za pomocą miseczki i pędzelka – jak w salonie fryzjerskim. Dzięki nowoczesnemu i innowacyjnemu opakowaniu z motywem oka, produkt wyróżnia się na półce, a ponadto jest doskonałą sugestią dla konsumentki, jaki kolor włosów dobrać do koloru oczu i cery.
Rafał Józefowicz, dyrektor marketingu, Burnus Polska
HIT!
Krem do rąk Kamill Intensiv. Zimą intensywna pielęgnacja dłoni jest niezbędna. Klienci docenili produkt, gdyż dzięki bogatej formule z olejem sojowym, witaminą A połączonej ze skoncentrowaną siłą rumianku działa szczególnie korzystnie – chroni i wspomaga regenerację zniszczonej skóry rąk, zmiękcza i wygładza, chroni przed działaniem szkodliwych czynników, działa jak naturalny filtr słoneczny. Oprócz wyciągu z rumianku i bisabololu zawiera także aloes, który poprawia ukrwienie, nawilża i dezynfekuje. W jego skład wchodzi też olej z awokado, który penetruje skórę i toruje innym substancjom odżywczym drogę do najgłębszych warstw naskórka.
Magdalena Sieniuć, kierownik produktu, Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris
HIT!
Płyn micelarny Lirene do demakijażu twarzy i oczu. Konsumentki coraz częściej poszukują nie tylko skutecznej, ale także delikatnej pielęgnacji. Taki jest właśnie płyn micelarny Lirene – efektywnie usuwa z twarzy wszelkie zanieczyszczenia, jednocześnie zapewniając uczucie komfortu i miękkości. Dodatkowo nawilża skórę i przywraca jej zdrowy koloryt. Ponadto jest wygodny w stosowaniu, bo nie zostawia na skórze tłustej warstwy i nie wymaga zmywania wodą. Z tym produktem wpisaliśmy się w trend, zgodnie z którym konsumentki coraz częściej wybierają płyny micelarne, zamiast mleczek i innych preparatów do demakijażu.
BEST SELLERY 55
Renata Ciszewska, dyrektor marketingu Delia Cosmetics
HIT!
Maska keratynowa Cameleo. To kosmetyk, który pozwala zrekonstruować najbardziej zniszczone włosy i odbudować ich naturalny skład. Konsumentkom z włosami uszkodzonymi i osłabionymi farbowaniem, rozjaśnianiem, trwałą i innymi zabiegami fryzjerskimi przypadła do gustu jego silnie regenerująca, nawilżająca i wygładzająca formuła, która zapewnia łatwe rozczesywanie, większą podatność na skręcanie i układanie, wzrost sprężystości, elastyczności i miękkości oraz większy połysk.
Agata Raźniak-Jarczok, product manager, Eurocosmetics
HIT!
Lakiery do włosów Control Extra Hold z prowitaminą B5. To co wyróżnia ten produkt, to receptura umożliwiająca extra mocne utrwalenie fryzury przy jednoczesnym braku obciążenia i sklejania włosów. Zawartość wysokiej jakości polimeru sprawia, że lakier łatwo się wyczesuje, więc nie ma konieczności mycia włosów po każdym jego zastosowaniu. Dodatkowo prowitamina B5 odżywia włosy, nadając fryzurze puszystość.
Aleksandra Jaśkowiec, product trainer, Brodr. Jorgensen Polska
HIT!
Tusz do rzęs pogrubiająco-modelujący GOSH „Darling Lashes”. Pokochały go kobiety, które cenią magiczny i uwodzicielski makijaż oka w stylu „Baby doll”. Ekstremalnie zwiększa objętość rzęs dzięki swojej gęstej, aksamitnej formule. Kusi efektownym opakowaniem z kobiecymi akcentami barw i ozdób.
BEST SELLERY Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
56 STREFA URODY Pielęgnacja
TROSKLIWE
olejki
Kiedy skóra wymaga największej troski i czułości? Pod koniec zimy, gdy trzeba ratować ją przed utratą witalności, wysuszeniem i podrażnieniami. A jakie kosmetyki najlepiej się w tej roli sprawdzają? Te, które w swoim składzie mają cenne olejki, robią ostatnio prawdziwą furorę.
02(79)WK
oferta handlowa Dla DETALISTÓW*
Nasze pytania na facebookowym profilu Nowości Kosmetycznych (facebook. com/nowoscikosmetyczne) o to, o jakiej porze roku skóra potrzebuje najbardziej aktywnego wsparcia ze strony produktów pielęgnacyjnych, jakie są jej główne problemy i w związku z tym, jakie składniki pielęgnacyjne poszukiwane są w kosmetykach – spotkały się z wyjątkowo szerokim odzewem. Zima, zwłaszcza jej koniec, względnie sam początek wiosny to czas, gdy kobiety starają się być wobec swojej skóry najbardziej opiekuńcze. To wtedy właśnie zauważają, jak jest ona osłabiona i jak trudno jest jej samodzielnie sprostać niekorzystnym warunkom atmosferycznym i wszystkiemu, co się z nimi wiąże. „Sorry, taki mamy klimat” – za minister Bieńkowską mógłby powiedzieć ktoś wyjątkowo pozbawiony czułości wobec swojego ciała. Świadome konsumentki jednak są bardziej troskliwe i starają się na wszelkie sposoby zaradzić problemom z suchością, napięciem, podrażnieniami i szorstkością, a także zaczerwienieniem lub szarym kolorytem, brakiem witalności i zmęczeniem. A jakie są to sposoby? W poszukiwanych przez fanki Nowości Kosmetycznych składnikach kosmetyków znalazło się oczywiście masło shea, oliwa z oliwek,
10
bezpłatnych kremów do testowania
witaminy, zwłaszcza witamina C (koloryt) i d-pantenol (łagodzenie podrażnień). Triumfy święcą jednak ostatnio przede wszystkim olejki, zwłaszcza arganowy, migdałowy, makadamia oraz abisyński. – Moja recepta na zdrową, zatem piękną skórę to systematyczna pielęgnacja zaczarowanymi kosmetykami, które zawierają w swoim składzie drogocenne olejki, w tym migdałowy, który ma doskonałe właściwości zmiękczające i wygładzające – napisała internautka Dorota. Swoją wrażliwą skórę rozpieszcza więc przy pomocy żelu pod prysznic i peelingu o zmysłowym zapachu migdałów. Natomiast Hanna, dla której w zimie głównym problemem skóry jest to, że bardzo szybko się przesusza, używa olejku arganowego. – Delikatnie nawilża, ma bardzo łady zapach, a skóra po nim wygląda znakomicie – dzieli się swoimi wrażeniami. Iwona także wybiera kosmetyki z olejkiem arganowym, ponieważ – jak twierdzi – pobudza on skórę do odnowy, rewitalizuje ją i odżywia, przeciwdziała podrażnieniom. – Doskonale absorbowany przez skórę, błyskawicznie się wchłania, pozostawia skórę gładką i elastyczną – zachwala. Kosmetyki ze złotem Maroka, czyli olejkiem arganowym, upodobała sobie także Magda. – To składnik, który potrafi działać cuda: doskonale nawilża, wygładza
ARGAN GOLD
Na prawidłowe odpowiedzi czekamy do 17 marca 2014.
LUTY 2014
Uzyskanie olejku arganowego to ciężka praca. Drzewa arganowe wyrastają na wysokość do 10 metrów i owocują co drugi rok. Owoce są wielkości małej śliwki, a ich skorupki są 16 razy twardsze od orzecha laskowego. dokończenie na str. 59
Twoja odpowiedź:
Wytnij kupon i odeślij na adres redakcji: Wiadomości Kosmetyczne, 02-739 Warszawa, Wałbrzyska 11 lok. 254
WYPRÓBUJ
Olejek arganowy
Odpowiedz na pytanie: Ile produktów znajduje się w linii ARGAN GOLD?
Krem nawilżająco-kojący na dzień ARGAN GOLD wykorzystuje siłę oleju arganowego aby chronić naskórek przed utratą wilgoci( TEWL) i przywrócić skórze idealną kondycję. Olej arganowy dzięki bogactwu kwasów omega 3,6 i 9 (wit. E) skutecznie wpływa na opóźnianie procesów starzenia. Wzbogacony o kompleks olejków (Avocado, Jojoba, Abisyński) krem zapewnia cerze idealną pielęgnację, łagodzi i chroni delikatną skórę twarzy w ciągu dnia. Lekka formuła pozwala szybko się wchłonąć i stanowi idealną bazę pod makijaż. Cera staje się odczuwalnie nawilżona, gładsza i promienna. Słoiczek kremu wyposażony jest w specjalny system dozujący, który zabezpiecza krem przed wpływem czynników zewnętrznych w czasie użytkowania.
Wiadomości Kosmetyczne
i regeneruje moją skórę, a przy tym pięknie pachnie. Lubię zwłaszcza balsamy i kremy z tym nawilżającym skarbem, a olejek arganowy w czystej postaci stosuję jako odżywkę do włosów – zdradza. Aneta dostrzega korzyści ze stosowania kosmetyków z olejem abisyńskim. Sięgnęła po nie, gdy zauważyła, że jej skóra zaczęła stwarzać wrażenie zmęczonej zimową aurą. W efekcie pielęgnacji stała się promienna i dobrze nawilżona. Natomiast Bernadeta, choć nie miała okazji sprawdzić działania kosmetyków z olejem abisyńskim, to słyszała o nim wiele dobrego, co przekonuje ją, iż są one prawdziwą perełką, na którą warto zwrócić uwagę. – Ten luksusowy składnik z pewnością może sprawić, że skóra odzyska jedwabistą gładkość i zmysłową miękkość – napisała w odpowiedzi na nasz facebookowy wpis. Przyjrzyjmy się więc, z czego wynikają cudowne właściwości olejków i na jakie problemy można je polecać.
ZAMÓW
ZARABIAJ
imię i nazwisko: zajmowane stanowisko: nazwa i adres sklepu: e-mail:
telefon kontaktowy:
*Akcja skierowana do właścicieli sklepów lub osób odpowiedzialnych za zamówienia towarów Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingowych przez Wydawnictwo Gospodarcze Sp.zo.o., zgodnie z Ustawą z dn. 29.08.97 o Ochronie Danych Osobowych, Dz. Ust. nr. 133 poz. 883.
TESTUJ NOWOŚCI
Pielęgnacja STREFA URODY 57
Na kosmetyki z cennymi olejkami możesz głosować w konkursie Perły Rynku Kosmetycznego 2014 www.perlyrynku.pl
1
l 5m zł/1 22
5
2
12 ,90 -1 9,9 0z ł
3
13 zł/30 0
ml
4
l ł/250 m 39,90 z
11 zł/20 0
6 7
20 z ł/40 0m l
ml
9 10
20 ml 9,90 zł/ ł/50 ml z 29,90
5z ł/1 00
zł 19 13
zł 8,30
14
12
11
ł 5z 6-1 1 Drogocenny olejek arganowy Bielenda 3 w 1. Upiększający eliksir dla ciała, twarzy i włosów. Odżywia, nawilża i wygładza oraz poprawia napięcie i elastyczność skóry. Delikatnie rozświetla, przywraca ciału i włosom zdrowy blask oraz właściwą kondycję. Producent: Bielenda Kosmetyki Naturalne. 2 Masło do ciała Cece of Sweden Argan. Odżywcza formuła specjalnie przygotowana dla skóry bardzo suchej. Głęboko i długotrwale nawilża, regeneruje i wzmacnia skórę. Pomaga odbudować hydrolipidową barierę naskórka, chroniąc skórę przed wysuszeniem. Działa przeciwstarzeniowo. Producent: Beliso. 3 Linia Spa Vintage Body Oil z olejem abisyńskim. Zawiera olej abisyński, oliwę z oliwek, prowitaminę B5. Zapewnia intensywne nawilżenie, poprawia kondycję skóry, pozostawia ją gładszą, elastyczną i miękką w dotyku. Dystrybutor: Tenex. 4 Regenerujący balsam do ciała z olejem arganowym Delia Argan Care. Szczególnie polecany do skóry suchej i normalnej. Zapewnia intensywne nawilżenie, regenerację oraz elastyczność. Przeciwdziała procesom starzenia się skóry. Pozostawia delikatny zapach oraz uczucie aksamitnej gładkości. Producent: Delia Cosmetics. 5 Peeling do ciała Paloma z olejem arganowym. Pobudza mikrokrążenie, intensywnie nawilża i wygładza. Przeciwdziała procesom starzenia się skóry oraz wspomaga
ml
ml 50 zł/1 20
8
6z ł/30 ml
odnowę komórek, poprawia elastyczność. Otula cynamonowym zapachem. Producent: Miraculum. 6 Serum do włosów Bioelixire Argan Oil. Intensywnie nawilża skórę głowy i włosy. Nadaje połysk i miękkość, likwiduje matowość. Zapobiega rozdwajaniu się włosów. Działa przeciwstarzeniowo, powstrzymuje wolne rodniki. Producent: Bioelixire. 7 Maska arganowa Vital Derm. Zawiera marokański olej arganowy, olej migdałowy, witaminy i proteiny jedwabiu. Zapewnia nawilżenie, witalność, jedwabistą gładkość, miękkość i blask. Dystrybutor: Cosmatrade 8 Zabieg do domowej pielęgnacji i liporegeneracji skóry dłoni Mincer Argan Gold Super-Iintensive hand home SPA Deluxe. Pomaga odzyskać kondycję skóry i zabezpiecza ją przed wpływem czynników zewnętrznych. W skład zestawu wchodzą: wygładzający peeling, regeneracyjny kremmaska oraz krem ochronny. Producent: Mincer Pharma. 9 Arganowy suchy olejek do ciała Eveline Argan Oil. Przywraca skórze elastyczność i jedwabistą gładkość. Intensywnie i długotrwale nawilża. Chroni i odbudowuje naturalny płaszcz hydrolipidowy naskórka. Nietłusta, lekka konsystencja łatwo się rozprowadza i bardzo szybko wchłania. Producent: Eveline Cosmetics. 10 Krem do rąk Venita Natural z olejkiem migdałowym. Delikatny krem do pielęgnacji rąk i paznokci z dodatkiem olejku migdałowego oraz witamin A i E. Doskonale pielę-
29,99 zł/ 385 gnuje, nawilża i natłuszcza bardzo suchą skórę, łatwo się wchłania. Producent: Venita. 11 Kremowe mydło arganowe Ziaja do ciała. Pielęgnuje i nawilża. Z olejkiem arganowym i gliceryną oraz łagodną kompozycją zapachową opartą na nutach wanilii, jaśminu, sandałowca i olejku bergamotowego. Pod prysznic i do kąpieli. Producent: Ziaja. 12 Linia do pielęgnacji włosów Joanna Argan Oil. Produkty stworzone do pielęgnacji włosów przesuszonych, słabych, łamliwych, z rozdwojonymi końcówkami oraz tych, które do tej pory trudno było zregenerować i przywrócić piękny wygląd. Producent: Laboratorium Kosmetyczne Joanna. 13 Olejki orientalne do włosów Marion. Olejek ze słodkich migdałów nawilża włosy, sprawiając, że są miękkie i miłe w dotyku oraz chroni przed czynnikami zewnętrznymi – do włosów niezdyscyplinowanych i suchych. Olejek makadamia zapewnia włosom głębokie odżywienie, wygładzenie i regenerację, ułatwiając ich układanie – do każdego rodzaju włosów. Producent: Marion Kosmetyki. 14 Szampon i odżywka Organix Hydrating Macadamia Oil. Na bazie olejku z orzechów macadamia, który intensywnie nawilża włosy. Ekstrakt z trzciny cukrowej oraz bambusa dodatkowo wygładza włosy, pomaga zregenerować ich końcówki i przywraca naturalny blask. Dystrybutor: Sense & Body Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
ml
coś
58 STREFA URODY Na głowie
Piotr Wasiński (ur. 1981) – jeden z najzdolniejszych polskich stylistów fryzur. Współtworzył okładki m.in. „Pani”, „Vivy” i „Twojego Stylu”, spektakle „Latający Holender” i „Manon Lescaut” w reż. Mariusza Trelińskiego w Operze Narodowej. Współpracuje z projektantami mody, m.in. Gosią Baczyńską, Maciejem Zieniem, Robertem Kupiszem, duetem Paprocki & Brzozowski. Jest topowym nazwiskiem agencji talentów Van Dorsen Talents. Oficjalny stylista L’Oréal Paris.
Z WŁOSAMI
PIOTR WASIŃSKI, STYLISTA FRYZUR, O PONADCZASOWYM PIĘKNIE, KTÓRE JEST WAŻNIEJSZE OD CHWILOWYCH TRENDÓW.
Czy spodziewasz się wiosennej rewolucji, trendów, które zmienią nasze pojęcie o modnej fryzurze?
W makijażu, w modzie trendy zmieniają się szybko, bo nie niosą dużego ryzyka. Ubranie, w którym wyglądamy słabo, można zdjąć, nietrafiony makijaż – zmyć. Z włosami nie jest tak łatwo. Radziłbym nie podążać ślepo za modą. Jeśli modne są krótkie grzywki to nie znaczy, że wszyscy musimy je nosić. Włosy wymagają cierpliwości i dbałości. Jeżeli systematycznie je odżywiamy, podcinamy, odświeżamy kolor – odwdzięczają się swoim pięknym wyglądem. Więc co to dziś znaczy: być trendy?
To znaczy być piękną i naturalną.
Farbując włosy, „sztucznie” zmieniamy ich kolor.
Ale możemy wybrać odcień, który występuje w naturze i w gamie kolorystycznej włosów niefarbowanych. W ten sposób podkreślamy ich naturalne piękno, pogłębiamy odcień, dodajemy blasku.
O trendach mówimy zazwyczaj w kontekście tego, co pojawia się w danym sezonie na wybiegach, gdzie zbiegają się wizje światowych projektantów, stylistów, fryzjerów.
I widzimy tam i krótkie, i długie włosy, upięte i rozpuszczone, proste i falowane. Wszystko się przeplata, a w danym sezonie z różnych względów wybija na pierwszy plan. W latach 90. była prostownica i krótka grzywka, asymetrie, postpankowe fryzury. A dzisiaj to wszystko jest „zmiękczane” kolorem, zapuszcza się grzywki, które łagodnie przechodzą w długość włosa. W modzie, i w makijażu, i we fryzjerstwie projektanci i styliści, wchodząc w kolejny sezon, starają się dodać od siebie coś nowego, co przyciągnie uwagę tłumów i urośnie do rangi trendu. Trzeba jednak pamiętać o tym, że precle na głowie były u McQueena a nie Kleina – to są zupełnie dwa inne światy. I każdy z nas, mając do dyspozycji tak odmienne spojrzenia na modę, szuka swojego własnego stylu, również jeśli chodzi o fryzurę. Ona musi pasować do osobowości, do stylu życia. Tym, co pojawia się na wybiegach możemy się zainspirować,
zaczerpnąć pewne elementy do naszej codziennej stylizacji. Odradzałbym jednak radykalizm, zbyt odważne eksperymenty. Takie jak ścięcie włosów „na zapałkę”?
Włosy bardzo wolno odrastają. Zetniesz i już nic z tym nie zrobisz. Zdarza się, że radykalna zmiana jest potrzebna i nawet wychodzi na korzyść. Ale wiesz, kiedy najczęściej kobiety chcą takich zmian? Jak mają „doła”.
No właśnie. Dostaję często takie smsy: jest mi źle, muszę natychmiast coś zrobić z włosami! I co odpowiadasz?
Kup sobie bluzkę. Jak ci się nie spodoba oddasz, podrzesz, wyrzucisz, albo wrzucisz głęboko do szafy i założysz w następnym sezonie. Z włosami tak się nie da. Nie cofniesz cięcia, nie zmienisz natychmiast koloru bez konsekwencji. A jak taka delikwentka nadal się upiera?
Proponuję delikatną zmianę, lekkie podcięcie włosów, które doda im życia. Jeśli
Piotr Wasiński o wielowymiarowej koloryzacji PRODIGY
Koloryzacja włosów to nie tylko kolor. To również proces odżywiający włosy, dzięki któremu są błyszczące i nie przetłuszczają się szybko. Proces polega na wypełnieniu włosa od środka pigmentami nadającymi jednolity kolor. Efekt koloryzacji Prodigy jest wyjątkowy – trójwymiarowy i zachowujący strukturę naturalnego koloru. Farbowanie odbywa się bez amoniaku, więc nie ma gryzącego zapachu, a składniki odżywcze, w tym olejek arganowy znany ze swoich kojących właściwości, dbają o kondycję włosów. To jak krem nawilżający chroniący przed czynnikami zewnętrznymi. Odżywka zamyka łuskę po farbowaniu, dzięki czemu włosy lśnią wielowymiarowym kolorem. Dzięki delikatnej i jednolitej konsystencji oraz profesjonalnym akcesoriom, jak miseczka i pędzelek, nałożysz precyzyjnie kolor, a farba nie będzie spływała. Piękny zapach sprawi, że we własnym domu poczujesz się jak w najlepszym salonie.
Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
Na głowie STREFA URODY 59
koloryzację, to najlepiej na ulubiony, sprawdzony już kolor. Jest efekt świeżości, ale nie wprowadzamy drastycznej zmiany, której, gdy znów zmieni się jej nastrój, będziemy żałować. Co dla Ciebie, jako stylisty, osoby związanej ze światem piękna i mody, liczy się bardziej – dobre rzemiosło czy bycie na fali?
Zawsze rzemiosło. Te dobre, klasyczne podstawy dopiero dają możliwość zbudowania czegoś, co jest ciekawe i nowe. Nawet jak jest najdziwniejsze, musi być przemyślane i kompletne. Co z tego, że modelka wychodzi na wybieg i ma na głowie precelki ułożone w hełm? W całości, z muzyką, ze światłem, całym otoczeniem – wierzysz w to, wierzysz, że to jest piękne. A spróbuj zrobić sobie taką fryzurę i wyskocz w codziennym stroju na ulicę. Najpierw rzemiosło, potem poszukiwanie trendów. Czy podążamy ślepo za modą? Ja mam wrażenie, że trochę tak. Teraz niemal wszystkie kobiety rozjaśniają końcówki włosów.
Mówisz o modzie na ombré. Akurat ta bardzo mi się podoba, bo jest właśnie zainspirowana naturą. Na włosach pojawiają się refleksy, które wyglądają jakby zrobiło je słońce. Pięknie rozświetlają twarz. Oczywiście ombré musi być umiejętnie zrobione i tu pojawia się drobny kłopot, bo Polki niestety mają tendencję do przejaskrawiania. Jak farbują włosy, to chcą, żeby to było wyraźnie widać, żeby efekt rzucał się w oczy. A ombré ma być delikatne i wielotonowe, tu nie chodzi o kontrast, odcięcie ciemnej nasady włosów od rozbielonych końcówek. Przykładem takiego przejaskrawienia jest też „pieprz i sól”, czyli czarno-białe pasemka. Dość okropne.
Pamiętam takie zdarzenie ze swojej praktyki... „Co byś mi zaproponował?” – zapytała dziewczyna, która przyszła do salonu. Spojrzałem na jej mysi blond i odpowiedziałem: „Kilkoma refleksami pięknie rozświetlimy buzię, a potem nałożymy toner, który rozleje kolor, przykryje pasemka, nie będą takie jaskrawe, ale nadal świetliste. Będziesz naturalnie wyglądała, jakbyś nie
farbowała włosów”. „To za co ja płacę?....” – zapytała przeciągle. Jej reakcja znakomicie pokazuje to, o czym mówię. Polkom chodzi o to, żeby było widać, że COŚ zrobiły z włosami. Mnie, jako styliście, chodzi o wydobycie kobiecej subtelności, podkreślenie naturalnego piękna odpowiednim odcieniem włosów i cięciem. Nasze czasy nie sprzyjają naturalności. W mediach lansowane są zupełnie inne wzorce. Dużo w tym sztuczności i sztampy. Kobiety się oszpecają.
Niestety, bywa i tak. A ani supersamochód, ani najdroższe ubrania, ani najmodniejsza fryzura, ani kolejna operacja plastyczna nie sprawią, że będziemy szczęśliwi i piękni, jeśli naprawdę się takimi nie czujemy. Kiedy czujesz się dobrze sama ze sobą, wtedy dobrze wyglądasz. Jeśli głęboko nie akceptujesz tego, kim jesteś, botox nie zmieni Twojego nastawienia do siebie samej i do życia. Rozmawiała Katarzyna Bochner
dokończenie ze str. 56
Aby wyprodukować 1 litr oleju potrzeba ok. 30 kg owoców i dwóch dni ciężkiej pracy. Ale za to w efekcie uzyskuje się wszechstronny kosmetyk o uniwersalnym zastosowaniu. W czystej postaci można go używać do pielęgnacji twarzy, ciała, dłoni, paznokci i włosów, a także w połączeniu z innymi kosmetykami, aby wzmocnić ich wchłanianie. Nawilża i ujędrnia skórę, spłyca blizny, wspomaga walkę z cellulitem, działa rewitalizująco, przeciwdziała procesom starzenia się skóry, poprawia jej elastyczność i jędrność, wspomaga odnowę komórek. Rewelacyjnie sprawdza się w pielęgnacji każdego rodzaju skóry, także wrażliwej, dojrzałej, alergicznej, trądzikowej i suchej oraz w chorobach skórnych. Stosowany w domowej pielęgnacji, już w momencie aplikacji nadaje skórze miękkość i blask. Na niezwykłość olejku arganowego wpływa również zapach: bursztynowo-drzewny z nutą wanilii i korzennych przypraw.
Olejek migdałowy
Uzyskuje się go z migdałów odmiany słodkiej. Ze względu na znaczną zawartość kwasów nienasyconych olej migdałowy ma zdolność zmiękczania naskórka, a równocześnie wzmacniania lipidowej bariery ochronnej skóry. Jest uznawany za wyjątkowo efektywny emolient – zabezpiecza przed działaniem wiatru, słońca, szkodliwych czynników zewnętrznych – a równocześnie nie pozostawia uczucia lepkości
na skórze. Stanowi źródło witamin A, B1, B2, B6 oraz E – eliksiru młodości. Działa odżywczo, usprawnia odnowę komórkową, poprawia ukrwienie skóry. Zmiękcza i wygładza, potrafi też zmniejszyć drobne zmarszczki i wyrównać koloryt. Ma również działanie łagodzące, stanowi więc znakomity środek w przypadku cery podrażnionej, swędzącej, ze stanami zapalnymi. Można go spotkać jako 100-procentowy olejek lub w recepturach kremów, balsamów, mleczek, mydeł, odżywek do włosów. Nadaje on tym produktom przyjemną, łatwą do rozprowadzania konsystencję i piękny migdałowy zapach. Szczególnie zalecany jest do stosowania w przypadku skóry suchej, starzejącej się, ale znakomicie sprawdza się także w pielęgnacji delikatnej skóry niemowląt, zastępując syntetyczne oliwki.
Olejek abisyński
Olejek abisyński znany jest od bardzo dawna, a obecnie odkrywany na nowo za sprawą swoich niepowtarzalnych cech. Tłoczy się go z nasion katranu abisyńskiego, jednorocznej rośliny wywodzącej się z Afryki i obszaru Morza Śródziemnego. Jest ultralekki, nie lepi się, łatwo się rozprowadza i świetnie wchłania. Skóra po jego użyciu staje się miękka, gładka i elastyczna, nawet gdy wcześniej była bardzo sucha. Uzyskuje też niepowtarzalny blask. Warto wiedzieć, że efekty te utrzymują się dłużej niż w przypadku innych olejków. Znajduje zastosowa-
nie w kosmetykach do pielęgnacji ciała, ale i włosów, które pod jego wpływem stają się miękkie, elastyczne i lśniące.
Olejek makadamia
Orzechy drzewa makadamia przypominają orzechy laskowe. Są uważane za jedne z najsłodszych na świecie. Tłoczony z nich olej zawiera witaminę A, witaminy z grupy B, fenole, lecytynę i składniki mineralne, a także kwas omega 7, który jest naturalnym składnikiem ludzkiej skóry (niestety im jesteśmy starsi, tym go mniej). Wspomaga regenerację komórek a także nawilża i uelastycznia skórę. Znakomity do pielęgnacji skóry suchej, mało elastycznej, łuszczącej się i zniszczonej. Dobrze się wchłania, ujędrnia skórę oraz poprawia jej mikrokrążenie. Sprawdza się w walce z cellulitem i rozstępami. Zawiera naturalny filtr przeciwsłoneczny, może więc być stosowany jako ochrona przed szkodliwym działaniem promieni UV. Nadaje się on także do pielęgnacji skóry z problemami, wrażliwej i skłonnej do alergii, również w przypadku małych dzieci, a nawet niemowląt. Jego intensywny orzechowy zapach sprawia, że działa odprężająco na ciało i koi zmysły. Może być stosowany jako czysty olejek zamiast kremu, balsamu, jako dodatek do kąpieli lub olejek do masażu. Stanowi też składnik rozmaitych kosmetyków do pielęgnacji ciała, twarzy i włosów. Anna Zawadzka Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
60 NOWOŚCI Postaw na półce
4
2
5
3
6
1
9
7 8
10
NA
13
A
PTECZ
11
C I A Ł O
12
Wiadomości Kosmetyczne
7 Kuracja dyscyplinująca Alta Moda z olejkiem arganowym. Umożliwia uzyskanie prostych, miękkich i pełnych blasku włosów, bez ich obciążania. Zawiera krem intensywnie dyscyplinujący, szampon oraz maskę. CENA: 29 ZŁ/195 ML; DYSTRYBUTOR: POL-COSM 8 Błyskawiczna odżywka intensywnie nawilżająca Marion Natura Silk. Do włosów suchych, matowych, zniszczonych. Zawiera składniki pochodzące z upraw ekologicznych, potwierdzonych certyfikatem Ecocert: olej arganowy, ekstrakty z hibiskusa i bławatka. CENA: 7,75 ZŁ/150 ML; PRODUCENT: MARION KOSMETYKI 9 Spray ułatwiający rozczesywanie włosów dla dzieci Marion Kids. Zapobiega plątaniu się włosów, zapewniając im zdrowy wygląd. Ma świeży, łagodny owocowy zapach. Bezpieczny dla włosów i skóry głowy dzieci powyżej 3 lat. CENA: 7,20 ZŁ/130 ML; PRODUCENT: MARION KOSMETYKI 10 Odżywka przeciw żółknięciu włosów Garnier Fructis Blond Booster. Kuracja podkreślająca odcienie blondu, która zwalcza żółte tony i ożywia blask w celu uzyskania efektu świeżego koloru. CENA: 15 ZŁ/150 ML; PRODUCENT: L’ORÉAL 11 Linia Klorane do włosów cienkich, potrzebujących objętości. Preparaty na bazie włókien lnu, rośliny z wyglądu delikatnej, ale kryjącej bogactwo właściwości odżywczych, które sprawiają, że jest synonimem siły i niezniszczalności. CENA: 35 ZŁ/200 ML (SZAMPON); 42 ZŁ/150 ML (BALSAM); 44 ZŁ/125 ML (ODŻYWKA); DYSTRYBUTOR: PIERRE FABRE 12 Farba do włosów Cameleo z olejem arganowym i kreatyną. Paleta od słonecznych blondów, intensywnych rudości i burgundów oraz zmysłowych brązów aż po głęboką czerń. Uzyskane kolory są świetliste i pełne naturalnych refleksów. CENA: 9,30 ZŁ; PRODUCENT: DELIA COSMETICS 13 Farby Blonde Ultime z esencją z pereł. Linia jasnych, naturalnych i chłodnych odcieni blond. Rozjaśniają włosy od 2 do 4 tonów. Nadają promienny blask i jedwabistą miękkość. CENA: 28 ZŁ; PRODUCENT: HENKEL POLSKA
W Ł O S Y
1 Intensywny pielęgnacyjny krem oliwkowy Dalan d’Olive. Szybko się wchłania natychmiast uzupełniając poziom nawilżenia i odżywienia skóry, zapewniając natychmiastowa ulgę, miękkość i elastyczność. Idealny na spierzchnięte dłonie i popękane pięty. CENA 4 ZŁ/20 ML; DYSTRYBUTOR: COSMATRADE 2 Balsam do ciała pod prysznic Nivea Cocoa & Milk. Wzbogacony jest w masło kakaowe o właściwościach antyoksydacyjnych i pielęgnujących. Zapach łączy w sobie głęboką nutę kakao ze zmysłową wanilią. CENA: 16,99 ZŁ/250 ML; 24,49 ZŁ/400 ML; PRODUCENT: NIVEA POLSKA 3 Żel do higieny intymnej Soraya Lactissima dla aktywnych. Specjalistyczna formuła przetestowana przez zawodowe sportsmenki. Przywraca komfort w miejscach narażonych na otarcia i mikrourazy. Neutralizuje nieprzyjemne zapachy. Działa przeciwbakteryjnie. CENA: 12,36 ZŁ/300 ML; PRODUCENT: CEDERROTH 4 Krem do rąk Vitea Arganowy. Przynosi natychmiastowe ukojenie wysuszonym dłoniom, intensywnie odżywia skórę i paznokcie. Polecany do bardzo suchej, zniszczonej i popękanej skóry, narażonej na kontakt z detergentami i chlorowaną wodą oraz wrażliwych na wiatr, mróz i zmiany temperatury. CENA: 3,60 ZŁ/75 ML+ 25 ML GRATIS; PRODUCENT: ALLVERNE 5 Intensywne serum zapobiegające rozstępom Lirene Będę Mamą. Wyciąg z Cucurbita pepo chroni i regeneruje włókna kolagenu i elastyny, zabezpieczając skórę przed pojawieniem się rozstępów oraz zmniejsza widoczność już istniejących. CENA: 24,90 ZŁ/200 ML; PRODUCENT: LABORIATORIUM KOSMETYCZNE DR IRENA ERIS 6 Multifunkcyjny krem korygujący do ciała Bielenda CC Color Control. Przykrywa niedoskonałości skóry: zaczerwienienia, pajączki, blizny i siniaki. Cielisty kolor ujednolica jej koloryt i przykrywa przebarwienia, a rozświetlające drobinki dodają jej satynowego blasku. CENA: 25 ZŁ/175 ML; PRODUCENT: BIELENDA KOSMETYKI NATURALNE LUTY 2014
Postaw na półce NOWOŚCI 61
2 1
3
8
6 4
9
12
11
14
13
5 Korektor Ingrid Ideal Skin. Łączy właściwości tradycyjnego korektora oraz kremu pielęgnacyjnego, dzięki czemu twarz zachowuje idealny i zdrowy wygląd. Łatwo się rozprowadza, skutecznie ukrywa niedoskonałości i oznaki zmęczenia, delikatnie rozświetla, nawilża oraz optycznie wygładza zmarszczki. CENA: 8 ZŁ/ 7 ML: PRODUCENT: VERONA PRODUCTS PROFESSIONAL 6 Pomadka w płynie Ingrid Love Story. Podkreśla usta intensywnym i długotrwałym kolorem. Subtelny, naturalny blask utrzymuje się przez wiele godzin. Zapewnia nawilżenie, aby usta były miękkie i odżywione. CENA: 8 ZŁ/7 ML: PRODUCENT: VERONA PRODUCTS PROFESSIONAL 7 Tusz do rzęs Golden Rose Miracle Lash Mascara. Pokrywa rzęsy nie pozostawiając nieestetycznych grudek. Zapewnia pogrubienie i wydłużenie. Wygodna elastyczna szczoteczka i wesołe, wyrózniające się opakowanie. CENA: 10,90 ZŁ; PRODYCENT: GOLDEN ROSE 8 Krem CC Gosh Iluminating Fundation. Spełnia rolę rozświetlacza, korektora i podkładu. Dodatkowo działa nawilżająco i ochronnie, zawiera bowiem filtr SPF 10. Cera nabiera świeżego wyglądu, a wszelkie oznaki zmęczenia znikają. CENA: 50 ZŁ/30 ML; DYSTRYBUTOR: BRODR. JORGENSEN
9 Żel arnikowy Floslek Arnica forte. Przeznaczony do intensywnej pielęgnacji skóry naczynkowej, skłonnej do podpuchnięć i zaczerwienień, a także pielęgnacji delikatnej skóry okolic oczu z widocznymi cieniami i rozszerzonymi naczynkami. CENA: 11,89 ZŁ/50 ML; PRODUCENT: FLOSLEK 10 Maseczka złuszczająca Mincer Argan Gold. Enzymy rozpuszczają zrogowaciały naskórek, a kryształki szafiru pełnią rolę ścierniwa. Biała glinka ściąga rozszerzone pory i pochłania zbędne sebum. Olejek arganowy i 5 innych olejków tworzą kompleks odżywczo-naprawczy. CENA: 9,99 ZŁ/75 ML; PRODUCENT: MINCER PHARMA 11 Przeciwzmarszczkowy krem Eveline Argan & Olive. Przeznaczony do pielęgnacji cery normalnej, suchej i wrażliwej. Wygładza i uelastycznia, zmniejsza widoczność zmarszczek, zapewnia nawilżenie nawet najbardziej odwodnionej skórze. CENA: 15 ZŁ/50 ML; PRODUCENT: EVELINE COSMETICS 12 Hialuronowy wypełniacz ust Dermofuture. Szybki, nieinwazyjny sposób na zmysłowe usta. Pierwsze efekty widać już po 5 minutach – usta są wypełnione i ujędrnione, nabierają kolorytu, a zmarszczki wokół nich zmniejszają się. CENA: 19,90 ZŁ/12 ML; DYSTRYBUTOR: TENEX 13 Liftingujący krem przeciwzmarszczkowy Lirene Matrix Protect. Kosmetyk precyzyjnie uzupełnia zanikający z wiekiem cement komórkowy i zapobiega powstawaniu zmarszczek i głębokich bruzd. Regeneruje, rozświetla poszarzałą cerę. CENA: 27,99 ZŁ/50 ML; PRODUCENT: LABORATORIUM KOSMETYCZNE DR IRENA ERIS 14 Linia Dermika Skin Calligraphy. Opracowana z myślą o kobietach w wieku koło 40 lat, które pragną nie tylko efektywnej i szybkiej poprawy wyglądu, ale także skutecznego działania opóźniającego starzenie. CENA: 95 ZŁ/KREM; 79 ZŁ/SERUM; PRODUCENT: CEDERROTH
MAKIJAŻ
1 Profesjonalne cienie do powiek Hean High Definition. Pojedyncze cienie, które można komponować w dowolne kolorystyczne zestawy w czteromiejscowych paletkach magnetycznych. Profesjonalna jakość. CENA: 10,90 ZŁ/CIENIE MONO; 8,90 ZŁ/WKŁADY; 19,90 ZŁ/PALETKA MAGNETYCZNA; PRODUCENT: HEAN 2 Automatyczna kredka do oczu Paese Linea. Miękka konsystencja i długotrwały efekt. Sztyft opakowany jest w oprawkę ze strugaczką do ostrzenia oraz gąbeczkę do rozcierania. Dostępna w 5 metalicznych kolorach: czarnym, oliwkowym, brązowym, niebieskim oraz śliwkowym. CENA: 19,90 ZŁ; PRODUCENT: EUPHORA 3 Podkład kryjący Joko Cashmere Finish Mat & Cover Fundation. Efekt mocnego, długotrwałego krycia i zmatowienia, bez efektu maski. Kompleks witamin C + E spełnia rolę przeciwutleniacza, chroni skórę przed wolnymi rodnikami oraz czynnikami zewnętrznymi, nawilża i odżywia. CENA: 35 ZŁ/30 ML; PRODUCENT: MIRACULUM 4 Rozświetlający korektor mineralny Delia Free Skin Make Up. Tuszuje cienie pod oczami, ujędrnia i zwiększa naprężenie skóry. Przy regularnym stosowaniu cienie i worki stają się mniejsze, a skóra bardziej jędrna. CENA: 10,40 ZŁ; PRODUCENT: DELIA COSMETICS
T W A R Z
10
7
5
Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
62 NOWOŚCI Postaw na półce
2 3 1
4
5
6
7
10 9
8
CHEMIA
1 Preparaty do WC BactiGrom. W trzech wersjach: Active – usuwa kamień,Power – eliminuje osady oraz Extra Strong–przeznaczony do walki z najtrudniejszymi zabrudzeniami oraz silnymi osadami. PRODUCENT: LAKMA STREFA 2 Papier toaletowy wzbogacony o rumianek Velvet Naturalnie Pielęgnujący. Zawiera ekstrakt z rumianku zapewniający pielęgnację skóry. Delikatny i wydajny, uzupełniony o estetyczny nadruk i subtelny zapach. PRODUCENT: VELVET CARE 3 Płyn do prania tkanin kolorowych Booster. Zawiera system ochrony kolorów i mydło kokosowe. Nadaje się do prania tkanin bawełnianych, lnianych oraz z tworzyw sztucznych. Zawarte w nim dodatkowe substancje zmiękczają wodę. CENA: 12 ZŁ/2 L; PRODUCENT: GOLD DROP 4 Ręcznik papierowy Velvet Czysta Biel Najdłuższy. Dwuwarstwowy, chłonny i wytrzymały. Jeden listek wystarczy, aby wytrzeć mokrą plamę czy usunąć zabrudzenia. Bezpieczny w kontaktach z żywnością.
2 rolki odpowiadają 4 rolkom standardowego ręcznika. PRODUCENT: VELVET CARE 5 Papier toaletowy Velvet Delikatnie Biały Podwójny XXL. Trzy warstwy wytrzymałej i miękkiej bibuły, połączonej delikatnym wzorkiem. 4 podwójnie długie rolki odpowiadają wcześniejszym 8 rolkom XXL. PRODUCENT: VELVET CARE 6 Mop Gosia Żółta Mikrofibra. Zapewnia czyszczenie bez konieczności użycia detergentów. Specjalna gąbka szorująca pomaga w usuwaniu trudnych plam i zabrudzeń, a mikrofibra wyciera czyszczone powierzchnie niemal do sucha. CENA: 24,99 ZŁ/MOP Z KIJEM; PRODUCENT: POLITAN 7 Płyn do płukania tkanin Silan Royal Flowers. Dostępny w trzech wariantach: Silan Royal Rose na bazie różanych ekstraktów; Silan Royal Orchid z zapachem orchidei oraz Silan Royal Lily o egzotycznych nutach. CENA: 10 ZŁ/0,9 L; 16 ZŁ/1,8 L; 25 ZŁ/2,8 L; PRODUCENT: HENKEL POLSKA
8 Kapsułki do prania Persil Expert Duo-Caps Extra Freshness of Lavender. Składniki zostały zamknięte w dwóch komorach, które otacza rozpuszczalna w wodzie folia. Mniejsza zawiera środek odplamiający, a większa mieszaninę składników piorących. CENA: 30 ZŁ/15 KAPS.; 42 ZŁ/32 KAPS.; PRODUCENT: HENKEL 9 Odplamiacz Jelp. Stworzony z myślą o usuwaniu typowych dziecięcych zabrudzeń. Skuteczny również podczas prania w niskich temperaturach, nie ingeruje w kolor ubrania. Specjalna szczoteczka ułatwiająca aplikację.CENA: 17,95 ZŁ/250 ML; PRODUCENT: BRODR.JORGENSEN 10 Uniwersalny środek czyszczący Mr Muscle w kapsułkach. Aktywny płyn do mycia podług i innych powierzchni. Dostępny w trzech wariantach zapachowych. Kapsułki ułatwiają dozowanie – każda zawiera 4 ml skoncentrowanego produktu. PRODUCENT: SC JOHNSON POLAND
S E T K I N O W O Ś C I, O P I N I E K O N S U M E N T Ó W, K O N K U R S Y!
nowoscikosmetyczne.pl Wiadomości Kosmetyczne
LUTY 2014
63
w
i chcą rewoluc k l ji Po
niu! pra
Proszki, żele, płyny zmiękczające, wybielacze, odkamieniacze… czy naprawdę potrzebujemy aż tylu specjalistycznych preparatów, aby zadbać o swoje ubrania? Ich stosowanie to także spory wydatek w domowym budżecie oraz szkodliwe działanie dla środowiska. Proekologiczne, dwufazowe Perłki Perlux mogą stanowić skuteczną alternatywę, a jak przekonują eksperci firmy Lakma Strefa – Hybrydowa technologia to ultranowoczesne i ekologiczne rozwiązanie.
Bezpieczne eko-pranie – Oprócz innowacyjnego systemu hybrydowego, zastosowaliśmy także wodorozpuszczalną formułę kapsułki. Dzięki niej PERLUX, w przeciwieństwie do standardowych proszków do prania, nie pyli, nie przedostaje się do układu oddechowego i nie wywołuje alergii – mówi Bibianna Nowak. – Nawet folia, z której stworzona jest perełka rozpuszcza się w wodzie i zamienia w substancję wspomagającą proces prania. PERLUX to także produkt proekologiczny. Ogranicza zużycie pozostałych środków piorących oraz dodatkowych preparatów takich jak odkamieniacze, pozwala skrócić czas poświęcony na wielokrotne odplamianie – a w konsekwencji, oszczędzić energię. Dzięki kompleksowemu działaniu oraz precyzyjnemu dozowaniu produkt jest nie tylko bezpieczny dla człowieka i środowiska, ale też ekonomiczny. Pranie z PERLUXEM kosztuje nas mniej niż przy użyciu szeregu środków klasy premium.
OGROMNA MOC W JEDNEJ PEREŁCE PIORĄCEJ
– Przed przystąpieniem do pracy nad produktem odkryliśmy, że wiele konsumentek dodaje do prania o wiele więcej środka piorącego, niż jest to konieczne, tak na „wszelki wypadek” – opowiada Bibianna Nowak, kierownik laboratorium Lakma. – Producenci proszków do prania od lat przekonują nas, że im więcej detergentu używamy podczas prania, tym lepiej. Niestety ta metoda jest w praktyce nieskuteczna. Jednocześnie, trudne do usunięcia zabrudzenia, szarzejąca biel czy mechacenie się tkanin sprawiają, że zwykłe pranie może okazać się uciążliwym i czasochłonnym zajęciem. Dlatego też nasi technolodzy i inżynierowie opracowali innowacyjny środek piorący, z zastosowaniem technologii hybrydowej. PERLUX to małe, skompaktowane kapsułki, łączące najlepsze cechy proszku do prania i żelu piorącego. Piorą, odplamiają, zapobiegają mechaceniu się tkanin, impregnują i chronią włókna przed ponownym osadzaniem się zabrudzeń. Tradycyjne detergenty mają swoje plusy, ale brak im kompleksowego działania. Dodatkowo PERLUX zapobiega osadzaniu się kamienia w pralce, przedłużając jej żywotność. PERLUX do tkanin białych ma też właściwości wybielające – a dzięki formule aktywnego tlenu, jest całkowicie bezpieczny dla tkanin. W recepturze PERLUX do tkanin kolorowych zawarty został specjalny, aktywny polimer, który zapobiega przebarwieniom podczas prania.
Perlux jedyna taka kapsułka piorąca – proszek + żel
nazwa i adres sklepu: telefon kontaktowy:
* Akcja skierowana do właścicieli sklepów lub osób odpowiedzialnych za zamówienia towarów Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingowych przez Wydawnictwo Gospodarcze Sp.zo.o., zgodnie z Ustawą z dn. 29.08.97 o Ochronie Danych Osobowych, Dz. Ust. nr. 133 poz. 883.
Najbardziej innowacyjna, najbardziej zaawansowana forma podania środka piorącego dostępna obecnie na rynku. Unikalna forma hybrydy – połączenie proszku i żelu do prania zapewniające najlepszy efekt działania. Kompleksowość Perlux pozwala na zastąpienie kilku środków jedną kapsułką i uzyskanie optymalnego efektu. Maksymalna kompaktyzacja – idealna, tzw. „stechiometryczna” doza środka piorącego to całkowity brak zbędnych wypełniaczy. Perlux to esencja wśród dostępnych na rynku produktów, bo każdy składnik odgrywa kluczową rolę w procesie prania.
Wytnij kupon i odeślij na adres redakcji: Wiadomości Kosmetyczne, 02-739 Warszawa, Wałbrzyska 11 lok. 254
Przetestuj PERLUX!! Perłę na rynku środków Piorących.
Odpowiedz na pytanie: Co oznacza system Super Compact użyty w Perełkach? Twoja odpowiedź: imię i nazwisko:
10
zestawów Perlux do tesowania
Perlux jedyna taka kapsułka piorąca – proszek + żel
zajmowane stanowisko: nazwa i adres sklepu: telefon kontaktowy:
*Akcja skierowana do właścicieli sklepów lub osób odpowiedzialnych za zamówienia towarów Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingowych przez Wydawnictwo Gospodarcze Sp.zo.o., zgodnie z Ustawą z dn. 29.08.97 o Ochronie Danych Osobowych, Dz. Ust. nr. 133 poz. 883.
WYPRÓBUJ
02(79)WK
Na prawidłowe odpowiedzi czekamy do 17 marca 2014.
Najbardziej innowacyjna, najbardziej zaawansowana forma podania środka piorącego dostępna obecnie na rynku. Unikalna forma hybrydy – połączenie proszku i żelu do prania zapewniające najlepszy efekt działania. Kompleksowość Perlux pozwala na zastąpienie kilku środków jedną kapsułką i uzyskanie optymalnego efektu. Maksymalna kompaktyzacja – idealna, tzw. „stechiometryczna” doza środka piorącego to całkowity brak zbędnych wypełniaczy. Perlux to esencja wśród dostępnych na rynku produktów, bo każdy składnik odgrywa kluczową rolę w procesie prania.
02(79)WK
zajmowane stanowisko:
oferta handlowa Dla DETALISTÓW*
imię i nazwisko:
10
zestawów Perlux do tesowania
oferta handlowa Dla DETALISTÓW*
Twoja odpowiedź:
e-mail:
Więcej szczegółów: www.badamyperlux.pl; www.lakma.com
Przetestuj PERLUX!! Perłę na rynku środków Piorących.
Odpowiedz na pytanie: Co oznacza Hybrid Technology System?
e-mail:
Konsumentki w laboratorium Polkom spodobały się piorące kapsułki, dlatego technolodzy z laboratorium PERLUX zaprosili je do wspólnego testowania Perełek. To prawdziwa rewolucja na polskim rynku – uczestniczki badania będą miały wpływ na rozwój produktu. – Chcemy włączyć konsumentów w tworzenie naszych innowacji. Tylko praktyczne wskazówki i opinie użytkowników mogą pomóc nam – technologom w ulepszeniu produktu i stworzeniu nowego trendu na wygodne, ekologiczne i funkcjonalne detergenty – dodaje kierownik laboratorium.
Na prawidłowe odpowiedzi czekamy do 17 marca 2014. Wytnij kupon i odeślij na adres redakcji: Wiadomości Kosmetyczne, 02-739 Warszawa, Wałbrzyska 11 lok. 254
ZAMÓW
ZARABIAJ
Wiadomości Kosmetyczne
TESTUJ NOWOŚCI
LUTY 2014