www.wiadomoscikosmetyczne.pl
Nr 9 (65) wrzesień 2012
Apteki bankrutują przez zakaz reklamowania się
Sklepowe rewolucje
Ile firmy kosmetyczne zapłacą za unijne zmiany w prawie?
Jak postawić drogerię na nogi?
Ziołowa recepta na piękne włosy
Zmarszczki?
Oby jak najpóźniej! twoja drogeria
GWARANCJA
PRZYJEMNYCH
ZAKUPÓW akademia wiadomości kosmetycznych
WSPIERAMY POLSKI HANDEL
Kasia Glinka: Nie zamieniłabym swojego życia na żadne inne
Spis treści wiadomości kosmetyczne wrzesień 2012
Handel 6G orący temat
• Apteki bankrutują przez zakaz reklamowania się
8P raktycy w obiektywie
• M aria Chmielewska z Bielska-Białej otworzyła pierwszą drogerię Koliber w pełnej wizualizacji
14 P od lupą
• S alon fryzjerski w drogerii? Ile można zarobić? • Drogerie Jasmin zaostrzają politykę wobec dostawców • Kosmeteria wkracza w kolejny etap rozwoju • Waldi rozwija sieć drogerie Polskie
19 F lesz
• Krótko z handlu
SZKOLENIA 20 B udowanie wizerunku
• Sklepowe rewolucje w wykonaniu dr Marka Borowińskiego, specjalisty od visual merchandisingu • Zanim klient wejdzie do drogerii, czyli o tym jak zwrócić uwagę osoby przechodzącej obok sklepu i wywołać dobre skojarzenia – Marcin Małysz, dyrektor operacyjny sieci Sekret Urody
24 Marketing
• K osmetyki w social media – jak wykorzystać potencjał portali społecznościowych radzi Bartek Brzoskowski, social media manager w agencji Digital One
26 Prawo
• N iekosmetyczne zmiany – dr Mariusz Kondrat z Kancelarii Prawno-Podatkowej Kondrat omawia rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady dotyczące produktów kosmetycznych
Przeglądaj i oceniaj www.nowoscikosmetyczne.pl
PISMO BEZPŁATNE DLA HANDLU! PYTAJ O NAS W NAJLEPSZYCH HURTOWNIACH KOSMETYCZNO-CHEMICZNYCH, U PRZEDSTAWICIELI HANDLOWYCH I W CENTRALACH SIECI DROGERI ALEX, ul Chwarznieńska 170 b, 81-602 Gdynia, tel. (58) 621 47 76 P.H. AMA S.A., ul. Matuszewska 14, 03-876 Warszawa, tel. (22) 332 35 50, www.ama.waw.pl , biuro@ama.waw.pl AMBRA Sp. z o.o., ul. Hutnicza 7, 43-502 Czechowice-Dziedzice, tel. (32) 214 43 40, www.ambra-czechowice.pl, zamowienia@ambra-czechowice.pl AN-MAR Sp. z o.o., ul. Poznańska 15, 62-020 Swarzędz Jasin, tel. (61) 818 13 99, www.anmar.com.pl, anmar@anmar.com.pl P.P.H.U. ATUT, ul. Polskiej Organizacji Wojskowej 64, 98-200 Sieradz, tel. (43) 822 60 24, wzawit@wp.pl BAX, ul. Robotnicza 2, 93-418 Gliwice, tel. (32) 335 53 10 BŁYSK Sp. z o.o., ul. Rolnicza 71 B, 44-336 Jastrzębie Zdrój, tel./fax (32) 471 00 34, www.blysk.com.pl, blysk@blysk.com.pl CHEMIO-LAND BIS S.C., ul. Rzemieślnicza 4-6, 63-900 Rawicz, tel. (65) 546 42 00, www.chemio-land.pl, chemio@interia.pl COLORSTYL S.C., 36-020 Tyczyn, ul. Cicha 5, tel./fax (17) 856 13 22, www.colorstyl.pl, colorstyl@wp.pl COSMETICS RDT Sp. z o.o., ul. Lubelska 32, 10-409 Olsztyn, tel. (89) 741 40 30, www.cosm.pl, sekretariat@cosm.pl DAN HURTOWNIA KOSMETYKÓW, ul. Gryczana 22-24, 70-787 Szczecin, tel./fax (91) 464 45 18, dan_ szczecin@poczta.onet.pl P.H. DAVI, Czachorowo 46, 63-800 Gostyń, tel./fax (65) 572 01 31, www.davi.com.pl, sekretariat@davi.com.pl DEL-ART. A.M. OCHNIK SJ. ul. Daszyńskiego 8, 20-250 Lublin, tel. (81) 748 38 85, www.delart.eu, delart@wp.pl DOM POD JAGNIĘCIEM, ul. Półłanki 22, 30-740 Kraków, tel./fax (12) 653 05 58, www.dpj.pl, biuro@dpj.pl DROGERIE Jasmin Sp. z o.o., ul. Sycowska 40, 60-033 Poznań, tel. (61) 662 97 00, www.drogeriejasmin.pl; biuro@drogeriejasmin.pl DROGERIE NATURA Sp. z o.o., ul. Lesznowska 20B , 05-870 Błonie, tel./fax (22) 731 17 02, www.drogerienatura.pl DUO, ul. Wenedów 3, 75-847 Koszalin, tel. (94) 346 53 70, www.duohurt.com.pl, duo.hurt@wp.pl EWA HURTOWNIA KOSMETYCZNO-CHEMICZNA, ul. Nowodworska 32, 59-200 Legnica, tel. (76) 854 54 94, www.hurtownia-ewa.pl, info@hurtownia-ewa.pl, sliwinska@rubikon.pl FROG MS DELKO Sp. z o.o., ul. Biskupińska 5a, 30-732 Kraków, tel. (12) 656 31 23, 656 28 25, www.delko-krakow.pl, delko@delko-krakow.pl FHU Artex Sp.j., ul. Borsucza 12, 30-408 Kraków, tel. (12) 266 43 13 HURTOWNIA HALINA, ul. Lotnicza 47, Szymanów, 51-180 Wrocław, tel. (71) 327 66 69, www.hurtowniahalina.pl, biuro@hurtowniahalina.pl JAVENA Grygieńć Spółka Jawna, ul. Waryńskiego 26, 16-400 Suwałki, tel. 087 566 75 15, www.javena. com.pl, zamowienia@javena.com.pl KOMPLEX-TORUS Sp. z o.o., ul. Gierdziejewskiego 7, 02-495 Warszawa, tel. (22) 397 76 66, www.komplex-torus.com.pl, recepcja@komplex-torus.pl KORONA-KOSMETYKI S.J., D.Skwierczyńska, ul. Pułaskiego 37, 85-619 Bydgoszcz , tel. (52) 345 38 40, www.denicarte.pl, korona.kosmetyki@interia.pl
CZYTAJĄ NAS M.IN.:
NOWA FORMUŁA W NOWEJ BUTELCE
KOSMETYK S.J., ul. Bukowska 82, 62-070 Dopiewo, tel. (61) 894 19 97, kosmetyk@kosmetykserwis.com.pl KRYSTOZAM, ul. Namysłowskiego 2 , 22-400 Zamość, tel. (84) 639 17 31, 0 600 321 800 , www.krystozam.pl, krystozam@wp.pl MELTOM Tomasz Modzelewski, Drogerie Stars, ul. Sikorskiego 10, 11-500 Giżycko, tel. (87) 428 17 57, www.starsdrogerie.pl NAVO Polska Grupa Dystrybucyjna Sp. z o.o., ul. Oświęcimska 51, 43-100 Tychy, tel. (32) 325 60 00, infolinia 0 801 677 744, www.navo.pl, biuro@navo.pl NIKA, ul. Domaszowska 140, 25-420 Kielce, tel./fax (41) 344 50 34, www.nika.kielce.pl, sprzedaz@nika.kielce.pl PGD Bydgoszcz Sp. z o.o., ul. Szajnochy 3, 85-738 Bydgoszcz, tel. 052 376 10 60, www.polskagrupadrogeryjna.com.pl PGD Bielsko-Biała Sp. z o.o., Międzyrzecze Górne 370, 43-392 Międzyrzecze, tel. 033 818 30 52, www.polskagrupadrogeryjna.com.pl PGD Kraków Sp. z o.o., Oddział Kraków, ul. Wielicka 28, 30-552 Kraków, tel. 012 290 06 21, www.polskagrupadrogeryjna.com.pl PGD Zachód Sp. z o.o., Oddział Myślenice, ul. Sienkiewicza 21 d, 32-400 Myślenice PGD Zachód Sp. z o.o., Oddział Poznań, ul. Sycowska 40, 60-003 Poznań PGD Warszawa Sp. z o.o., Oddział Reguły, ul. Stanisława Bodrycha 97, 05-820 Piastów PGD Zachód Sp. z o.o., Oddział Wrocław, ul. Paprotna 3, 51-114 Wrocław PGD Lublin Sp. z o.o., ul. Mełgiewska 7-9, 20-952 Lublin POLSKA GRUPA KOSMETYCZNA DYSTRYBUCJA Sp. z o.o., ul. Skośna 12, 30-383 Kraków, tel. (12) 264 42 95, www.pgk-dystrybucja.pl, biuro@pgk-dystrybucja.pl POŚREDNICTWO HANDLOWE POLO, ul. Boruty 3, 15-157 Białystok, tel./fax (85) 651 55 66 SONIA Centrum Dystrybucji Kosmetyków, ul. Boya-Żeleńskiego 25, 35-105 Rzeszów, tel. (17) 86 01 200, www.sonai.pl, sonia@sonia.pl TABOX SP. z o.o., Myśliwska 68, 31-718 Kraków, tel. 601 885 180, www.tabox.com.pl, tabox@tabox.com.pl TARA SP.J., ul. Korczaka 7/9, 42-200 Częstochowa, tel./fax (34) 360 53 20, 324 65 79, www.tara.pl, tara@xsystem.com.pl TEMIDO, ul. Łagiewnicka 1c, 41-608 Świętochłowice, tel./fax (32) 245 01 71, www.temido.pl, biuro@temido.pl T&T, ul. Tadeusza Kościuszki 27, 85-079 Bydgoszcz, tel. (52) 345 25 60 WIR, ul. Rybnicka 123 C, 44-310 Radlin, tel. (32) 455 23 88, www.hurtownia-wir.com.pl, wir@hurtownia-wir.com.pl WIT Dystrybutor Kosmetyków, ul. Ustronna 3/9, 93-350 Łódź, tel/fax (42) 683 12 95, www.wit.pl, wit@wit.pl FHU VANILA, Chochołów 103, 34-513 Chochołów , tel. 0606 385 429, tel./fax (18) 275 72 27, www.vanillahurt.pl, vanilahurt@poczta.fm VIA – VENETO Sp. j., ul. Główna 36, 61-007 Poznań, tel. (61) 878 05 75, ZAM Sp. z o.o., ul. Chrobrego 14, 87-100 Toruń, tel./fax (56) 623 34 65, zamtorun@neostrada.pl ZIP WIECZOREK Sp. z o.o., ul. Fabryczna 15/4, 20-301 Lublin, tel. (81) 745 07 54, www.zipwieczorek.pl, info@ zipwieczorek.pl
kosmetyczny biznes 28 Jak to się zaczęło?
• I mperium, które narodziło się w kuchni – historia Estée Lauder
46 N a głowie
• Z iołowa recepta na piękne włosy • Szaleństwo kolorów – trendy w koloryzacji włosów
55 M akijaż
• Modelowanie powieki i łuku brwiowego • Jesienne akcenty w makijażu
30 Monitoring
• Francja szuka rynków zbytu
32 Flesz
• Newsy z branży
STREFA URODY 33 Rozmowy o pięknie
• „Nie zamieniłabym swojego życia na żadne inne” – mówi Katarzyna Glinka w rozmowie z Agnieszką Saracyn-Rozbicką
36 P ielęgnacja
• N asza sonda. Zapytaliśmy Polki: jakich preparatów przeciwzmarszczkowych używasz i ile na nie wydajesz? • Zmarszczki? Oby jak najpóźniej! – tajemnice pielęgnacji skóry 40 i 50-latki przybliża dermatolog, dr n. med. Maria Noszczyk • Rynek kosmetyków przeciwstarzeniowych, jego potencjał i perspektywy rozwoju w opinii przedstawicieli firm kosmetycznych • Wrażliwa skóra. Co polecać klientkom?
Czytaj nas również na www.wiadomoscikosmetyczne.pl
NOWOŚCI 62 P ostaw na półce
• Przegląd kosmetycznych nowinek!
PO GODZINACH 66 K rzyżówka z marką Timotei Extra 67 O tym się mówi
• Co słychać w kosmetycznym światku?
od redakcji
Adres redakcji: 02-739 Warszawa ul. Wałbrzyska 11 lok. 254, tel./fax 22/549 94 50 www.wiadomoscikosmetyczne.pl info@wiadomoscikosmetyczne.pl Członek grupy wydawniczej LPV Media GmbH (European Professional Publishing Group) Prezes zarządu: Paweł Kapuściński Redaktor naczelna: Katarzyna Bochner, 22/549 94 60, 0604 931 366, redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl Redakcja: Anna Zawadzka-Szewczyk, 22/549 94 64, anna.zawadzka@wiadomoscikosmetyczne.pl Agnieszka Saracyn-Rozbicka, Anna Krężlewicz-Terlecka, Grzegorz Szafraniec, Hubert Wójcik, Sebastian Szczepaniak Reklama: Bożena Graczyk, kierownik działu reklamy, 22/549 94 57, 0506 116 527 bozena.graczyk@wiadomoscikosmetyczne.pl Katarzyna Możdżyńska, specjalista ds. reklamy 22/549 94 65, 0506 124 516 katarzyna.mozdzynska@wiadomoscikosmetyczne.pl Opracowanie graficzne i DTP: Baobaba Design – Ewa Sawicka ewa.sawicka@baobaba.pl ewa.sawicka3@gmail.com tel. 509 488 063 www.baobaba.pl Wydawca: Wydawnictwo Gospodarcze Sp. z o.o. Druk: Zakłady Graficzne Taurus Stanisław Roszkowski Sp. z o.o. Kazimierów 13, 05-074 Halinów tel./fax 22/783 66 82, 22/783 60 00 www.drukarniataurus.pl
Nakład: 15 000 egz.
Na zdjęciu: Katarzyna Glinka fot. materiały prasowe Garnier
Jak przyciągnąć klientów do sklepu? Jak zdobyć nowych i utrzymać kontakt z obecnymi? Jak uatrakcyjnić ofertę, a zarazem nie utonąć w niechodliwym towarze? Wreszcie skąd wziąć pieniądze na inwestycje? Te i wiele innych pytań zadaje sobie dziś wielu właścicieli tzw. tradycyjnych sklepów, również tych zrzeszonych we franczyzowych sieciach. To właśnie konsolidacja miała być sposobem na zmiany zachodzące na polskim rynku (w tempie szybszym niż ktokolwiek przypuszczał), jednak dziś coraz częściej pojawiają się głosy, że być może nastąpiła za późno, postępowała zbyt wolno, w każdym razie nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Przynajmniej na razie. Chodzi przede wszystkim o obraz, jaki powstał w świadomości konsumentów – gdzie jest tanio, a gdzie drogo, gdzie jest nowoczesna oferta, a gdzie przestarzała. Trudno te wyobrażenia zmienić, zwłaszcza wśród młodych ludzi z dużych miast przyzwyczajonych do nowoczesnej formy handlu – samoobsługowych sklepów w galeriach handlowych, czynnych do późnego wieczora, rozżarzonych światłem, rozbrzmiewających muzyką i krzyczących promocjami. Żeby było jasne, my też lubimy nowoczesne, jasne, czyste i przestronne sklepy, ale wiemy, że takie również prowadzą polscy przedsiębiorcy. Od lat prezentujemy znakomite drogerie na łamach „Wiadomości Kosmetycznych”, w ramach cyklu Praktycy w obiektywie. Wiemy, że wielu ludzi poświęciło swoim biznesom całe życie, a te utrzymywały wielopokoleniowe rodziny. I trudno ze spokojem słuchać zapowiedzi, że kolejna fala kryzysu uderzy w sklepy, które pozostały i znów je przetrzebi (to dotyczy nie tylko drogerii, ale również sklepów na rynku spożywczym, które są dobijane przez dyskonty). Nie ma sensu porównywać możliwości niewielkiego tradycyjnego sklepu z potencjałem placówki należącej do międzynarodowej sieci drogerii czy perfumerii. Nie ten kapitał, nie takie zaplecze marketingowe, zupełnie inne zasady współpracy z dostawcami. Ale to nie oznacza, że nie mogą obok siebie istnieć sklepy różnych formatów i że właścicielom tradycyjnych, osiedlowych, sklepów wytrącono z ręki wszystkie argumenty.
Dla mnie osobiście bardzo ważne jest to z kim spotykam się w sklepie, jak jestem w nim traktowana. Nie chodzi o czołobitność, ale o zwykłą ludzką sympatię, rozmowę i chęć niesienia pomocy. Źle znoszę tak samo cień ochroniarza drepczącego za mną w samoobsługowej drogerii (supermarkecie, sklepie z ciuchami), jak i stojącą z założonymi rękami i z obrażoną miną panią ekspedientkę, choćby pracowała w najlepszej perfumerii. Dlatego w „Wiadomościach Kosmetycznych” znajdziecie Państwo jeszcze więcej artykułów szkoleniowych na temat jakości obsługi klienta, technik sprzedaży, aranżacji i oświetlenia sklepu, poprawnej ekspozycji, skutecznych (i opłacalnych!) promocji, zasad liczenia kosztów i zysków. Mam nadzieję, że skorzystacie Państwo z doświadczeń i wiedzy ekspertów piszących dla nas i udzielających wywiadów naszym dziennikarzom. Wszystkie artykuły tego typu oznaczamy logo Akademii Wiadomości Kosmetycznych. Ono z kolei nawiązuje do niespodzianki, którą dla Państwa przygotowaliśmy. Na naszej stronie internetowej www.wiadomoscikosmetyczne.pl znajduje się gotowy projekt reklamy TWOJA DROGERIA – GWARANCJA PRZYJEMNYCH ZAKUPÓW (taki, jak obok), którą możecie Państwo umieścić na drzwiach wejściowych lub w witrynach swoich sklepów. Wystarczy pobrać projekt (np. nagrać na przenośną pamięć) i oddać go do wydrukowania do firmy, która zajmuje się tego typu usługami. Można wydrukować plakat, naklejkę (ewentualnie ulotkę i opatrzyć ją pieczątką sklepu) – w zależności od Państwa potrzeb i możliwości. Na projekcie wypunktowaliśmy atuty, które naszym zdaniem powinna posiadać dobra drogeria. Udostępniamy na reklamie logo Wiadomości Kosmetycznych i polecamy Państwa sklepy klientom. Przy pobieraniu reklamy, prosimy Państwa jedynie o podanie do siebie kontaktu i adresu sklepu, w którym zostanie ona umieszczona (po fakcie mile widziane zdjęcia sklepów opatrzonych reklamą). W ten sposób stworzymy listę najlepszych drogerii, które będziemy promować m.in. na naszych stronach internetowych www.wiadomoscikosmetyczne.pl i www.nowoscikosmetyczne.pl
Katarzyna Bochner redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl
WSPIERAMY POLSKI HANDEL
www.wiadomoscikosmetyczne.pl
Ó
polecają!
PRZYJEMNYCH • promocje • znane marki ZAKUP W • dobre ceny • miła obsługa
GWARANCJA • nowości
twoja drogeria
Handel Gorący temat
Apteki
bankrutują przez zakaz reklamowania sie Jeszcze niedawno pisaliśmy, że sprzedaż kosmetyków w aptekach będzie się mocno rozwijać. Producenci i dystrybutorzy byli zadowoleni z rynkowej koniunktury i z optymizmem patrzyli w przyszłość, jaka się rysowała w związku z wprowadzeniem ustawy refundacyjnej. Straty na usztywnionych marżach na leki receptowe aptekarze mieli sobie bowiem odrabiać intensyfikując m.in. sprzedaż dermokosmetyków („Nie taki diabeł straszny jak go malują”, Wiadomości Kosmetyczne, marzec 2012).
Dziecko wylane z kąpielą? Niestety okazało się, że ustawa w tak znaczącym stopniu wpłynęła na spadki obrotów i marż, że wiele placówek, jeśli jeszcze nie zbankrutowało, to stanęło na skaju upadłości, o czym wielokrotnie w ostatnim czasie donosiły media. Sprawdziły się czarne scenariusze kreślone dla przedsiębiorców z branży aptecznej. Do końca 2012 roku co dziesią-
6
Wiadomości Kosmetyczne – wrzesień 2012
ta placówka podejmie decyzję o zamknięciu – czytamy w artykule „Apteki odchorowują ustawę. Może być epidemia” („Puls Biznesu” z 6 sierpnia 2012). Zdaniem ekspertów ustawa uderzyła we wszystkich, zarówno pojedyncze placówki, jak i duże sieci. Wniosek o upadłość złożyła sieć Apteki pod Różą, przed którą ostatecznie uratował ją inwestor. Apteki Pelionu na koniec marca miały 13 mln zł straty netto. Z dalszym rozwojem sieci aptek Bliska wstrzymuje się Biedronka. Sieć Super- -Pharm natomiast, po początkowym dostosowaniu swoich działań do wytycznych nowego prawa, znów zaczęła promować oferowane przez siebie produkty i swój wizerunek, tłumacząc, iż program lojalnościowy „LifeStyle” dotyczy wyłącznie jej działalności drogeryjno-perfumeryjnej. Z reguły jednak, zgodnie z zapisami ustawy, apteki wycofały się z wszelkich aktywności reklamowych, takich jak programy lojalnościowe czy gazetki promocyjne. Miało to niebagatelny wpływ na wyhamowanie sprzedaży dermokosmetyków. – Większość aptek zrezygnowała również z dermokonsultacji czy nawet oznaczania promocji na półkach aptecznych, żeby nie narazić się na kary ze strony nadzoru farmaceutycznego – mówi Adam Poziomkowski, prezes APS Import Eksport. – Jeśli nic
się nie zmieni, producenci będą musieli wypracować sobie nowe metody promowania swoich marek na rynku farmaceutycznym – zapowiada. W podobnym tonie wypowiada się dr Ewa Chromniak-Przybyła, dyrektor marketingu firmy Oceanic, obecnej w aptekach z markami AA Therapy, AA Intensiv Therapy oraz AA Pharmaceutic. – Rynek dermokosmetyków rzeczywiście uległ wyraźnemu spowolnieniu – przyznaje. – Z uwagi na wprowadzenie ustawy refundacyjnej, gwarantującej sztywne ceny na produkty lecznicze i wyroby medyczne, na początku 2012 roku prognozowany był wzrost sprzedaży w kategoriach nielekowych, w tym w dermokosmetykach. Jednakże ze względu na zmiany w prawie farmaceutycznym, skutkujące m.in. całkowitym zakazem prowadzenia działań reklamowych poprzez apteki, generalnie nastąpił spadek sprzedaży na rynku farmaceutycznym – mówi dr Chromniak-Przybyła. Dodaje jednak: – Po wyjaśnieniu istotnych kwestii prawnych, umożliwiających realizowanie działań wspierających sprzedaż dermokosmetyków, obserwujemy intensyfikację działań promocyjnych z udziałem wielu graczy rynkowych. Ten fakt niewątpliwie wpłynie na poprawę wyników sprzedaży w II półroczu, w tym także oczywiście dermokosmetyków produkowanych przez firmę Oceanic.
Inwestycje w nowości mimo wszystko Jak wyliczyła „Rzeczpospolita”, nie ma jednak szans, by w tym roku sprzedaż kosmetyków w aptekach osiągnęła miliard złotych. Ubiegłoroczna wzrosła ledwie o 0,7 proc. (zamiast oczekiwanych 6 proc.), a po pięciu miesiącach tego roku była o prawie 11 proc. niższa niż przed rokiem. Udziały traci rynkowy lider marka Vichy. Natomiast krajowa marka Pharmaceris (Laboratorium Kosmetyczne
Dr Irena Eris) nie odczuła spowolnienia czy spadku sprzedaży. Według danych IMS Health odnotowuje ona aż 8 proc. wzrost sprzedaży wartościowej, a jej udziały wartościowe w rynku dermokosmetyków w okresie od stycznia do maja 2012 są na poziomie 5,3 proc. – Jesteśmy więc liderem wśród marek polskich, a globalnie zajmujemy wartościowo wysoką trzecią pozycję – mówi Adrianna Stachowska, kierownik marki Pharmaceris. Taka pozycja to z jednej strony wynik zmiany zachowań konsumenckich – klienci zaczęli częściej sięgać po tańsze, ekonomiczne marki. Z drugiej – zasługa obecności marki w wielu kategoriach segmentu kosmetyków aptecznych. – Mamy 14 linii produktowych nakierowanych na różne problemy skóry i w wielu z nich umacnialiśmy pozycję – wyjaśnia Katarzyna Guzowska, szefowa sprzedaży ds. rynku farmaceutycznego. – Na początku roku koncentrowaliśmy nasze działania głównie na budowaniu pozycji fluidów, których mamy obecnie w ofercie już 11, a mieliśmy 5 rok temu. Nowe wdrożenie to dermokosmetyki na słońce dla dzieci, które uzupełniły dotychczasową ofertę, skierowaną do dorosłych w linii Pharmaceris S. Dużym wydarzeniem było wprowadzenie nowej serii Pharmaceris B-baby, do pielęgnacji skóry noworodków, niemowląt i dzieci. Również w przypadku marki Equilibra (APS Import Eksport) wprowadzone nowości były impulsem do wzrostu sprzedaży. – W kwietniu tego roku rozszerzyliśmy ofertę o cztery nowe produkty, które idealnie wpisały się w okres wakacyjny. Były to: żel antycellulitowy, peeling modelujący, balsam do ciała oraz mgiełka nawilżającą – wylicza Adam Poziomkowski. – To między innymi dzięki nim marka Equilibra od początku tego roku notuje comiesięczne wzrosty – zapewnia.
Cena – wrażliwy punkt Z rynku aptecznego wciąż nie rezygnuje firma Ava Laboratorium, która jest na etapie wchodzenia w ten kanał dystrybucji z serią produktów z certyfikatem Ecocert. – Tak jak zakładaliśmy, apteki faktycznie poszukują alternatywnych źródeł dochodu m.in. poprzez rozszerzenie asortymentu kosmetycznego – mówi Joanna Sznajder, dyrektor handlowy Ava Laboratorium. – Mimo to napotykamy na trudności w rozpoczęciu współpracy. Aptekarze są zniechęceni, gdyż w Polsce nadal bardzo słaba jest wiedza potencjalnego klienta apteki na temat kosmetyków ekologicznych. Ciągła edukacja na ten temat powinna przynieść rezultaty, ale w rzeczywistości pacjenci nie potrafią czytać INCI i nie rozumieją, że aby kosmetyk był ekologiczny, musi posiadać certyfikat świadczący o naturalności i organiczności. Wiele firm nadużywa więc nomenklatury eko, oferując pod takim na-
zewnictwem produkty posiadające w swoim składzie np. parabeny czy też składniki ropopochodne – zauważa Joanna Sznajder. Podobne wnioski ma Artur Bączyński, dyrektor ds. handlowych firmy BioDermic Polska. Mówi on o przesuwaniu się klienta kosmetycznego (kupującego kosmetyki w aptekach) na rynek drogeryjny, a co za tym idzie zmianie strategii sprzedażowomarketingowych firm działających równocześnie na rynku otwartym i farmaceutycznym.
Kolejny problem to cena. Klienci aptek zrobili się bardziej na nią wrażliwi, gdyż wzrost cen leków OTC i suplementów diety spowodował, że po ich zakupie pozostaje im w kieszeni mniej pieniędzy, które mogą przeznaczyć na dermokosmetyki. Nadal jednak są tacy, którzy szukają i oczekują w punkcie aptecznym oferty nie tyle alternatywnej do drogerii, co specjalistycznej. Dermokosmetyk w ich odczuciu ma być skuteczny i wykazywać właściwości lecznicze. Anna Zawadzka-Szewczyk
Handel Praktycy w obiektywie
Maria Chmielewska z Bielska-Białej
Pierwsza drogeria Koliber w pelnej wizualizacji 4 sierpnia br. pani Maria Chmielewska z Bielska-Białej otworzyła swoją wymarzoną drogerię. Jest spełnieniem jej wizji o sklepie, który zawsze chciała mieć. To zarazem pierwsza drogeria franczyzowej sieci Koliber urządzona w pełni według jej standardów – przykład dla innych, że można stać się właścicielem nowoczesnego, dobrze zaopatrzonego i przyciągającego uwagę klientów sklepu. Trzeba mieć tylko otwartą głowę na zmiany i odwagę, by ponieść biznesowe ryzyko.
Historia pani Marii Chmielewskiej jest podobna do innych opowiadanych przez właścicieli prywatnych biznesów w Polsce. Przypadek, sprzyjające okoliczności, odwaga i gotowość do podjęcia ryzyka, smykałka do handlu – wymieniają pytani, jak się zaczęła ich przygoda z handlem, jak do-
szli do tego, co mają dzisiaj. Pani Maria wraca wspomnieniami do szkoły handlowej, w której się uczyła, do pracy w GS-owskim sklepie i prowadzenia kolektury Totolotka. – Patrzyłam na ludzi, którzy obok mojej budki rozkładali na deszczu i zimnie krzesełka, łóżka polowe, z których sprzedawali zwożone z Węgier dezodoranty. Pomyślałam, że musi się to im opłacać, więc dlaczego nie miałabym spróbować – opowiada. – Pojechałam do Krakowa, do dyrektora Lotto, by zapytać, czy mogę również zająć się handlem. Powiedział „pani może wszystko”, a ja w to uwierzyłam. Przebudowaliśmy kiosk i zaczęliśmy też sprzedawać, szybko jednak zrobiło się ciasno. Postawiliśmy własny pawilon – 40 mkw. przy ul. Cieszyńskiej, 10 lat później wydzierżawiliśmy drugi, 30-metrowy lokal przy ul. Konopnickiej. Zawsze jednak marzyłam o dużej drogerii, koniecznie na rogu ulicy. W zeszłym roku wypatrzyłam puste okna w kamienicy dokładnie w takim miejscu, o jakie mi chodziło… Okna, przez które widać bogate zaopatrzenie zachęcają do wejścia do drogerii
Drogeria powstała na rogu zabytkowej kamienicy, o takim miejscu właścicielka sklepu zawsze marzyła
8
Wiadomości Kosmetyczne – wrzesień 2012
Marzę o tym, żeby tak wyglądały moje dwa pozostałe sklepy To właśnie w tej kamienicy w Bielsku-Białej, przy skrzyżowaniu ulic Partyzantów i 1-Maja, powstała piękna, 150-metrowa drogeria, urządzona według standardów sieci Koliber. Jest pierwszym sklepem w tej sieci, w którym wprowadzono od a do z jej wizualizację. Uwagę przechodniów przyciąga szyld i duże witryny. Sklep jest jasny, dobrze oświetlony. O przynależności do sieci Koliber przypomina logo umieszczone na ścianie, na ladach tuż przy wejściu, na koszykach i firmowych torebkach. Wszystkie kategorie produktów znajdujące się w sklepie zostały opisane i oznaczone nad regałami, aby ułatwić klientom zakupy. Na tle białych ścian profesjonalnie wyglądają zdjęcia modelek, produkty stoją w idealnym porządku na modułowych meblach. – Zachwyciły mnie te regały! W przeciwieństwie do tych zwykłych, z płyty paździerzowej wyglądają elegancko, lekko, można dowolnie regulować wysokość ich półek, więc nie traci się w ogóle miejsca – opowiada pani Maria. W wyborze mebli pomógł jej Krzysztof Thomas, menedżer ds. rozwoju sieci Koliber. – Podsyłał mi wzory jego zdaniem najlepszych mebli, a ja wybrałam te, które mi najbardziej odpowiadały – mówi właścicielka drogerii. Zasługą Krzysztofa Thomasa jest też asortyment ułożony w sklepie zgodnie ze sztuką category management. – Tu jest taki porządek, wszystko idealnie widać, klient nie musi niczego szukać, my też wiemy co mamy w sklepie – pani Maria nie ukrywa radości. – Tu jest taki sam asortyment, jak w moich dwóch innych drogeriach, ale lepiej go widać, przyjemniej robi się zakupy w takim miejscu. Marzę o tym, żeby tak wyglądały moje pozostałe dwa sklepy, ale to nie-
Nie ma wątpliwości do jakiej sieci należy sklep. Logo Koliber rzuca się w oczy również na sali sprzedaży
możliwe, są za małe, prowadzimy sprzedaż zza lady – wyjaśnia. Zaraz dodaje jednak, że nie wszyscy klienci lubią kupować w samoobsługowych sklepach. Są tacy, którzy po części zrzucają podjęcie wyboru na sprzedawcę, wolą, żeby podać im z półki konkretne produkty, najlepiej w zróżnicowanych cenach. – Moje klientki z drogerii przy Cieszyńskiej już mnie zaczepiają i pytają, czy tam wrócę – śmieje się pani Maria. – Handel samoobsługowy wymaga zupełnie innego podejścia do klienta, można powiedzieć, że trzeba z nim postępować jeszcze ostrożniej, nie zostawiać go samemu sobie, ale zarazem nie być nachalnym – tłumaczy.
Dziękuję zarządowi sieci i przedstawicielom handlowym Nowa drogeria jest położona przy ruchliwej ulicy, w centrum miasta. Pani Maria liczy, że zdobędzie klientki z okolicznych firm i banków. W sklepie docelowo mają pracować cztery osoby. To biznes rodzinny, drogerią będzie zarządzać córka pani Marii. – Ja będę pełnić funkcję doradcy – śmieje się ona sama. Można powiedzieć, że proces rekrutacji ekspedientek nie został zakończony. – Nie jest to łatwa sprawa, trzeba znaleźć osoby, które mają w sobie to coś, smykałkę do handlu. Wtedy, jeśli nawet nie są doświadczone, można ich wszystkiego nauczyć – tłumaczy. Sklep jest skomputeryzowany, pracuje na systemie PC Market. – To w dzisiejszych czasach jest wręcz konieczne – uważa Maria
Wnętrze jest przestronne i jasne
ponad rok. Wiele czasu zabrały formalności, m.in. zdobycie pozwoleń na remont, wyburzenie ścian, bo budynek jest pod nadzorem konserwatora zabytków. Trzeba było skuwać podłogę, założyć ogrzewanie, wstawić okna, inaczej zaaranżować przestrzeń. – To była ogromna inwestycja – przyznaje pani Maria, ale nawet przez moment nie pomyślałam, że podjęłam złą decyzję. Zawsze jest ryzyko, jeśli chce się coś osiągnąć. Za rok będę mogła odpowiedzieć, czy mi się udało – mówi. Czuć, że jest naprawdę szczęśliwa. Nie wpadła w panikę, choć 200 metrów obok właśnie otworzył się Rossmann. – Widzi pani, tyle lat szukałam mojego wymarzonego miejsca na sklep i jak je znalazłam, natychmiast pojawiła się obok konkurencja – mówi. – Ale trudno, wierzę że damy sobie radę. Taki mam charakter, nie martwię się na zapas. Mam bardzo dobry asortyment, promocje, a na wiele produktów lepsze ceny od Rossmanna. Chciałabym, jedynie, żeby młodzi ludzie zrozumieli, że warto jest kupować w polskich sklepach. O to żebyśmy mogli tu spokojnie żyć, mówić w ojczystym języku walczyli dziadkowie, a wnuki już nie pamiętają… To my, polscy przedsiębiorcy płacimy tu podatki, zachodnie firmy wywożą zyski do swoich krajów. Trzeba sobie uświadomić, że wszyscy możemy wpływać na to, żeby nasz kraj się rozwijał, żeby żyło nam się lepiej – tłumaczy.
Chmielewska. – Wszystkie drogerie w naszej sieci mają być skomputeryzowane, mam nadzieję, że to się uda. Chciałabym, żeby marka Koliber była znana, żeby sieć się rozwinęła – dodaje. Z Kolibrami jest związana niemal od początku ich istnienia, gdy pod tą nazwą zrzeszali się pierwsi właściciele prywatnych sklepów. – Jestem bardzo zadowolona ze współpracy z siecią i wdzięczna wszystkim, którzy mi pomogli w uruchomieniu tego sklepu. Zawsze mogłam liczyć na panią Kasię Niemiec, Czesia Mulkę, Krzysia Thomasa – wymienia osoby z zarządu sieci. – Zawsze znaleźli dla mnie czas i odpowiedzieli na każde moje pytanie, wątpliwość – podkreśla. Dodaje też, że wspaniale zachowali się producenci, jej dostawcy. – Otrzymałam ogromne wsparcie od przedstawicieli handlowych, tak dużo ofert, gratisów, że cały czas je rozdaję. Dziękuję za to. Zawsze świetnie układała mi się współpraca z przedstawicielami handlowymi i myślę, że oni wiedzą, że zrobię z tego wszystkiego co od nich dostałam dobry użytek – mówi. Szczególnie pani Maria podkreśla jednak wspacie męża, który zajął się przystosowaniem lokalu pod drogerię, trudnymi sprawami budowlanymi i jeszcze trudniejszymi biurokratycznymi. – Bez niego nie dałabym sobie rady – zaznacza.
Ani przez moment nie pomyślałam, że podjęłam złą decyzję Od chwili gdy pani Maria wypatrzyła puste okna w kamienicy do otwarcia drogerii minął
Katarzyna Bochner
fot. materiały prasowe Drogerie Koliber
Produkty stoją na półkach w idealnym porządku
Torebki z logo sieci, koszyki, oznaczenia półek – wszystko ma służyć budowaniu marki Wiadomości Kosmetyczne – lipiec/sierpień 2012
9
Handel Pod lupą
Salon fryzjerski w drogerii
Ile można zarobić? 30 tysięcy złotych wystarczy, żeby otworzyć elegancki, w pełni wyposażony salon fryzjerski w… drogerii. To, zdaniem pomysłodawców sieci salonów Beaver Professional, znakomity pomysł na poprawienie rentowności sklepów. Beaver to niemiecka marka kosmetyków fryzjerskich dostępna w ponad 30 krajach świata, w Polsce od 2010 roku w indywidualnych salonach fryzjerskich oraz w sieci salonów piękności Denique. Krzysztof Zalewski, pomysłodawca wprowadzenia jej do sklepów kosmetycznych i wyłączny dystrybutor marki, poznał Beaver podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych, gdzie mieszkał przez siedem lat. Polski rynek drogerii zna natomiast od podszewki dzięki swojej kilkuletniej pracy w firmie Brodr. Jorgensen, w której odpowiadał za kontakty z drogeriami. Teraz prowadzi własną firmę – K&K. Wie w jakiej sytuacji są właściciele polskich sklepów i z jaką konkurencją muszą się zmierzyć. – Problemem większości sklepów zrzeszonych w sieciach jest brak klientów. Konkurencyjne ceny, gazetki etc., powiedzmy sobie szczerze, już nie zwiększają atrakcyjności sklepu – tłumaczy. – My, tym, którzy są otwarci na zmiany, proponujemy wprowadzenie usługi, na której szybko zaczną zarabiać. Poddajemy im gotowy pomysł, który zwiększy atrakcyjność biznesu i przyciągnie do ich sklepów klientów – przekonuje Krzysztof Zalewski.
Koszty i zwrot z inwestycji Wszystko jest wyliczone. Powierzchnia salonu fryzjerskiego w drogerii nie może być
10
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
mniejsza niż 25 mkw. Koszt otwarcia salonu z pełnym wyposażeniem, dwoma stanowiskami dla fryzjerek, systemem kasowym, regałami na produkty, kasetonami z grafiką i urządzeniami do badania stanu włosów, gotowym projektem i ekipą, która go zrealizuje to 30 tys. zł (chyba, że lokal jest w bardzo złym stanie, wtedy koszty mogą wzrosnąć). – To tyle co koszt zakupu dwóch w pełni zaopatrzonych szaf z kosmetykami do makijażu. Przy odsprzedaży na poziomie 500 zł netto z jednej szafy, potrzeba blisko dwóch lat na odzyskanie samych pieniędzy, nie mówiąc o zysku. Trzeba wziąć pod uwagę terminy ważności produktów, źle rotujące pozycje – mówi Jacek Szychowski, dyrektor operacyjny w firmie K&K. Jak szybko zwrócą się pieniądze z inwestycji w salon? – Żeby był rentowny, każda z dwóch fryzjerek musi generować dzienny obrót tylko na poziomie 279 zł, co daje 14 tys. zł miesięcznie. Po odliczeniu kosztów działalności, około 6 tys. zł zostaje dla właściciela na czysto – odpowiada Krzysztof Zalewski i zaznacza, że mowa jest wyłącznie o usługach, nie wlicza w to zysku ze sprzedaży kosmetyków Beaver.
Jakość dająca przewagę Fryzjerki mają zapewnione profesjonalne szkolenia. – Spod naszych rąk wychodzą osoby w pełni przygotowane do obsługi klientów. „To jak tniemy?” – na pewno nie zadadzą tego standardowego pytania, które słyszymy w słabych salonach. To fryzjerka ma dobrać fryzurę, a wcześniej zbadać kondycję włosów, pokazać różnicę przed i po zastosowaniu kosmetyków i zaproponować ich zakup do kontynuacji pielęgnacji w domu. W ten sposób zwiększa swoją prowizję od sprzedaży, ale też przychody sklepu – tłumaczy Jacek Szychowski. W salonach pracuje się tylko na kosmetykach Beaver i zarabia dodatkowo na ich odsprzedaży (nie jest zabronione sprzedawanie klien-
tom innych marek fryzjerskich, może więc powstać kategoria kosmetyków profesjonalnych do pielęgnacji włosów). Co istotne, kosmetyki Beaver nie są dostępne w internecie, a producent wydał zgodę na wprowadzenie ich tylko do najlepszych drogerii w Polsce.
Zyski i oszczędności Fryzjerki mają stanowić uzupełnienie personelu drogerii – to jedna z oszczędności, o których mówią pomysłodawcy salonów Beaver. Kolejna, bardzo istotna, to system komputerowy, który umożliwia obsługę salonu i drogerii, budowanie bazy klientów, organizowanie akcji lojalnościowych i cross promocji. – Jeśli klientka robi zakupy w sklepie, dostaje kupon, wewnętrzny pieniądz danej drogerii o określonej wartości, na usługę fryzjerską i odwrotnie – po wizycie u fryzjera otrzymuje kupon na zakupy w drogerii. Nie ma wątpliwości, że to zadziała, bo klient czuje realny zysk – mówi Krzysztof Zalewski. Wobec fryzjerów kobiety wykazują się bardzo dużą lojalnością, jeśli odpowiada im jakość usług nie zmieniają ich. Wierność wobec salonu Beaver i atrakcyjność promocji może się więc również przełożyć na przywiązanie do drogerii. Firma K&K już podpisała 15 umów na otwarcie salonów fryzjerskich Beaver w drogeriach. Są wśród nich takie, które powstały dzięki połączeniu biznesów dwóch różnych osób. Jedna prowadziła drogerię, druga przenosi do sklepu swój zakład fryzjerski. Zaoszczędzą nie tylko na czynszu. Rozmowy w sprawie kolejnych otwarć trwają, a we wrześniu ruszy modelowy salon w Olsztynie wraz z zapleczem do przeprowadzania szkoleń. Będzie można zobaczyć na własne oczy, jak wygląda i wypytać o szczegóły współpracy. . Katarzyna Bochner
Na zdjęciu: projekt salonu Beaver
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
11
Handel Pod lupą
Drogerie Jasmin
zaostrzają polityke wobec dostawców
szukających oparcia w sieci. Możliwość osobistego obejrzenia sklepu jest nie do przecenienia i najwyraźniej nasz projekt się podoba. Niedawno otworzyliśmy drogerię w Wesołej pod Warszawą, zaraz potem w Milanówku. Istotne dla rozwoju naszej sieci w centralnej Polsce było też uruchomienie oddziału Polskiej Grupy Drogeryjnej PGD Polska w tej części kraju. Szybko przybywa nam sklepów tam, gdzie mamy dobrze zorganizowaną dystrybucję.
Teresa Stachnio,
prezes sieci Drogerie Jasmin: Będziemy ograniczać liczbę indeksów na półkach, szczególnie w masowych kategoriach produktów. Właściciele sklepów nie mają pieniędzy na inwestycje, gdy zamrażają je w nierotującym towarze. Drogerii Jasmin systematycznie przybywa. Czy do końca roku uda się Państwu zrealizować plany i zamknąć go okrągłą liczbą 200 sklepów pod szyldem sieci?
Wierzę, że tak. Jesteśmy na dobrej drodze, mamy już 170 aktywnych, oznakowanych naszym logo i spełniających standardy sieci sklepów. Najbardziej cieszymy się z faktu, że staliśmy się rozpoznawalną marką. Drogerie Jasmin zdobyły właśnie Laur Konsumenta 2012 w ósmej edycji tego konkursu. Pierwsza drogeria Jasmin, która powstała w odnowionej galerii Dworca Centralnego w Warszawie, chyba wydatnie przyczyniła się do rozpropagowania marki Jasmin wśród klientów?
Na pewno, bo to świetne miejsce, o bardzo dużym przepływie ludzi. Jej otwarcie miało też istotny wpływ na rozwój naszej sieci w Warszawie i okolicach. Sklep przyciąga uwagę osób, które chcą dopiero wejść w kosmetyczny biznes lub mających już drogerię, ale
12
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
Jasmin to tylko drogerie, czy też myślicie Państwo – wzorem konkurentów – o zawieszeniu szyldu nad sklepami wielobranżowymi, objęciu patronatem stoisk kosmetycznych?
Na razie nie mamy takich planów, a ja osobiście nie jestem zwolenniczką takich koncepcji, ponieważ psują markę. Uważam, że Jasmin musi się kojarzyć wyłącznie z profesjonalnymi sklepami kosmetycznymi. Czy częściej zgłaszają się do Państwa osoby, które już prowadzą kosmetyczne sklepy, czy raczej spoza tej części rynku?
Są to jednak częściej nowe osoby, ale takie, które mają doświadczenie w handlu oraz w sieciach, np. spożywczych. Wiedzą już na czym polega działanie w sieci, jakie niesie za sobą zyski ale i zobowiązania, i nie boją się tego. Mamy naprawdę wielu chętnych do otworzenia drogerii pod szyldem Jasmin i jesteśmy w stanie uruchomić taką placówkę od stanu deweloperskiego do wyposażenia pod klucz. Jak Pani mówi, są chętni do otwierania nowych sklepów, ale podobno sytuacja tych, które już działają, nie jest najlepsza. Słyszę od producentów, że ciągle wiele tzw. tradycyjnych drogerii upada, że są zadłużone, niedoinwestowane.
Tak, to prawda. Pozostaje pytanie, dlaczego tak się dzieje? Niestety, moim zdaniem, producenci mają swój niechlubny udział w tym procesie. Mnożą warianty produktów i w pogoni za własnymi wynikami sprzedaży zapychają nimi sklepy. Kolejne maskary tej samej marki, kremy, szampony o lekko zmodyfikowanej formule, ale już pod nową nazwą. Klientów niestety nie przybywa w ta-
kim samym tempie jak nowości, a w palecie kilku czy kilkunastu produktów zazwyczaj są dwa lub trzy, na które jest popyt. Reszta zalega na półkach. Właściciel sklepu nigdy nie będzie miał pieniędzy na inwestycje, gdy zamrozi 100 czy 200 tys. zł w nierotującym towarze. To są pieniądze nie do odzyskania. A przeceny, promocje? Nie można jakoś porozumieć się z producentem, gdy widzimy, że przesadziliśmy z wielkością zamówienia, że towar nam zalega i nie zdołamy go odsprzedać?
Można. Przedstawiciel handlowy mówi: zrobię przecenę, jak złożysz nowe zamówienie. To jest błędne koło, które prowadzi sklepy do upadłości. Czy jest na to jakaś recepta?
Myślę, że tak. Od dawna stosują ją zachodnie sieci handlowe i my w sieci Jasmin również postanowiliśmy z niej skorzystać. Konieczne jest ograniczenie asortymentu do najbardziej popularnych produktów. To nie znaczy, że chcemy usunąć z oferty całe linie czy marki, ale będziemy ograniczać liczbę indeksów, szczególnie w masowych kategoriach. Nikt nie powiedział, że trzeba mieć 55 rodzajów szamponów, kilka czy kilkanaście – w zależności od powierzchni sklepu – najchętniej kupowanych w zupełności wystarczy. Są dostępne badania rynkowe, z których wyraźnie wynika, jakie produkty cieszą się powodzeniem u konsumentów i zapewniają szybką rotację. Rozumiem, że sklepy zrzeszone w sieci dostaną obowiązkową listę asortymentową?
Tak, właśnie ją domykamy. Przy jej tworzeniu bierzemy pod uwagę czynniki, o których wspomniałam powyżej oraz poziom marży dla sklepu, która musi wynosić przynajmniej 2530 proc., inaczej traci się płynność finansową. Ze szczególną sympatią odnosimy się do polskich marek. Jasmin to polska firma, naszym głównym dostawcą i udziałowcem jest Polska Grupa Drogeryjna PGD Polska i naszym celem jest wspieranie polskich przedsiębiorstw. Mamy przecież marki o kilkudziesięcioletniej tradycji i fabryki, w których produkuje się znakomite wyroby. Niczym nie
ustępują one zagranicznym kosmetykom. Polski handel i polscy producenci powinni wzajemnie się wspierać, to jest w naszym wspólnym interesie. A jednak na pierwsze miejsca w rankingach sprzedaży trafiają często właśnie marki globalne, należące do koncernów, które mają nieporównywalnie większe budżety na reklamę i marketing niż polskie firmy.
Mają, i wszyscy wiemy, że stała część tych budżetów przeznaczona jest na wsparcie marek w miejscach sprzedaży. Niestety dotychczasowa polityka producentów doprowadziła polski handel do takiego stanu, jaki dziś obserwujemy. W zawrotnym tempie rozwijają się przede wszystkim sieci dyskontowe, natomiast tzw. sklepy tradycyjne są w dramatycznej sytuacji. Nie zamierzamy oczywiście rezygnować z kosmetyków koncernowych, ale, tak jak wspomniałam, będziemy ograniczać liczbę indeksów. Nowe produkty będą wprowadzane na półki tylko po wycofaniu nierotujących, a właściciele sklepów będą zamawiać towar na bieżąco, kierując się analizami sprzedaży. Do analizy rotacji potrzebne są odpowiednie narzędzia, m.in. wspólny system komputerowy. Czy sieć Jasmin już jest w całości takim systemem połączona?
Większość sklepów tak, a do końca roku wszystkie placówki będą posługiwać się jednym systemem. I, co szczególnie warte podkreślenia, właściciele sklepów sami się o to dopominają. Zrozumieli, jak ważne jest to narzędzie w doborze asortymentu, analizie, co się opłaca wprowadzać na półki, a czego nie, i już się nie obawiają udostępniania danych ze swoich sklepów. Wiele na ten temat mówiliśmy podczas naszej ostatniej konferencji w Brzeźnie, podsumowującej półrocze. Powołaliśmy też radę sieci, która uczestniczy m.in. w budowie obowiązującej w sieci listy asortymentowej. Wydaje mi się, że bolączką wszystkich franczyzowych sieci jest brak dyscypliny w realizacji akcji promocyjnych ustalonych z producentami. Właściciele sklepów będący w sieci próbują zaopatrywać się indywidualnie, poza centralą. Nie oferują kosmetyków, do których kupienia sieć zachęca we własnych gazetkach reklamowych, co dla konsumenta jest zupełnie niezrozumiałe. Producenci mają słuszne pretensje, że plany sprzedażowe nie są realizowane. Jak radzicie sobie Państwo z tym w sieci Jasmin?
Cały czas pracujemy nad tą dyscypliną, a najlepszym motywatorem są konsumenci. Natychmiast sygnalizują, jeśli w jakimś sklepie promocja nie jest realizowana, a my równie szybko upominamy właściciela sklepu, że taka sytuacja nie może mieć miejsca. Tłumaczymy, że cały czas jesteśmy na etapie budowania marki Jasmin i musimy dbać o relacje zarówno z dostawcami, jak i z klientami. Jestem przekonana, że świadomość tego jest coraz większa wśród członków naszej sieci. Jakie plany macie Państwo na drugą połowę roku?
Otwarcia kolejnych sklepów w całej Polsce i szereg akcji promocyjnych i reklamowych. We wrześniu kampania reklamowa sieci Jasmin ruszy w miesięczniku Uroda. Każdy, kto przyjdzie do sklepu z wyciętym z pisma kuponem, otrzyma rabat w wysokości 20 proc. Na październik zaplanowaliśmy pierwsze z cyklu spotkań z markami kosmetycznymi w drogeriach Jasmin. Będzie to święto Pierre René – promocje, porady, pokazy makijażu, kosmetyki tej marki będzie można lepiej poznać i wypróbować. Skupiamy się na zacieśnianiu więzi z konsumentami i wykorzystujemy do tego wszelkie dostępne narzędzia, w tym niezwykle popularne portale społecznościowe. Dziękuję za rozmowę.
Katarzyna Bochner
Handel Pod lupą
Kosmeteria
wkracza
w kolejne stadium rozwoju Sieć Kosmeteria-Eksperci Urody, zrzeszająca sklepy kosmetyczne, od czerwca występuje jako spółka komandytowo-akcyjna. Zarząd Kosmeterii podpisuje umowy z właścicielami sklepów, którzy stają się jej akcjonariuszami. Opracowywana jest księga standardów dla sieci i trwają intensywne prace nad połączeniem sklepów jednym systemem komputerowym. Sieć Kosmeteria skorzystała z doświadczeń Drogerii Laboo, które od początku działały w formule spółki komandytowo-akcyjnej. Zgodnie z tą formułą, przystępując do sieci i wykupując jej akcje, właściciele sklepów stają się jej akcjonariuszami i biorą udział w podziale wypracowanych zysków. – W takiej strukturze akcjonariusze mogą mieć pewność, że nikt nie wzbogaci się ich kosztem – mówi Krzysztof Rejman, dyrektor sieci Kosmeteria. Właściciel sklepu-udziałowiec, angażując się we wszelkie działania spółki, w tym akcje marketingowe, pracuje na swój zysk. Może się on pojawić w całym procesie łańcucha dostaw, niezależnie od tego czy wystąpi na poziomie dystrybucji – w Integra Nova, czy na poziomie sieci – w Kosmeterii – zapewnia Krzysztof Rejman. Przypomnijmy, że wspomniana Integra Nova to spółka, która dysponuje centralnym magazynem i zapewnia dystrybucję towarów do sieci Drogerie Laboo i KosmeteriaEksperci Urody oraz negocjuje w ich imieniu warunki z producentami. Całość operacji logistycznej realizuje firma Navo, jeden
16
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
z największych dystrybutorów produktów FMCG, w tym kosmetyków i chemii gospodarczej, a zarazem udziałowiec w spółce Integra Nova wraz z firmami Kosmeteria SKA oraz Laboo SKA.
Jakość opisana We wrześniu będzie gotowa księga standardów obowiązujących w Kosmeterii. Tego typu opracowanie, wykorzystywane w sprawnie zarządzanych organizacjach sieciowych i korporacyjnych, określa tożsamość marki i jest biblią dla tych, którzy chcą pod daną marką występować. – Zależy nam, aby to, czym jest marka Kosmeteria-Eksperci Urody, było spisane w jednym dokumencie i aby każdy z akcjonariuszy wiedział do czego dążymy jako sieć. Jest to istotne z punktu widzenia nie tylko aktualnych i przyszłych członków sieci, ale również dla naszych partnerów handlowych – mówi Krzysztof Rejman. Podkreśla, że dzisiaj największym problemem właścicieli indywidualnych sklepów jest stale malejąca liczba klientów odwiedzających ich placówki, a jedynie powielanie funkcjonujących na rynku rozwiązań promocyjnych, nie jest już wystarczające. – W dłuższej perspektywie, przy tak dynamicznym rozwoju sieci z kapitałem zagranicznym, nie pomogą też lepsze warunki zakupu produktów czy dodatkowe rabaty retrospektywne, które oferuje dana sieć. Nie przekonają one konsumentów, żeby chcieli kupować właśnie w tym, a nie innym sklepie. Wymaga to od nas kreowania i wdrażania innych rozwiązań, które pomimo dużej konkurencji na rynku, będą w stanie skutecznie przyciągać konsumentów do sklepów naszych akcjonariuszy. Nie jest to proste nie tylko na etapie kreacji, ale i w procesie wdrażania. Wieloletnie przyzwyczajenia właścicieli indywidualnych drogerii, odniesiony sukces na lokalnym rynku, powodują, że przekonanie ich do jakichkolwiek zmian, jest bardzo trudne – przyznaje. Strategia marketingowa Kosmeterii opiera się na budowa-
niu przewagi konkurencyjnej w oparciu o indywidualne doradztwo i wysokiej jakości obsługę klienta, bliskość i swobodę kupowania oraz testowania, czyniąc zakupy kosmetyczne po prostu przyjemnymi. – Stawiamy konsumenta i jego potrzeby w centrum uwagi, a nie sam produkt. Osobiście wierzę, że w najbliższej przyszłości przyjdzie taki moment, w którym będzie można powiedzieć, że podjęte przez nas działania zaczynają przynosić wymierne efekty – dodaje Krzysztof Rejman.
Analiza danych Wspólne, jednakowe logo zawieszone nad drzwiami sklepów to tylko wstęp do budowania sieci. Z perspektywy konsumenta, sieciowa jakość oznacza dostęp do określonej oferty, usług, nowości, programów lojalnościowych i promocji, jakości obsługi i wyglądu placówek – czyli nienaruszalnego standardu. Do jego osiągnięcia niezbędna jest komputeryzacja placówek, spięcie ich w jeden system, by możliwa była komunikacja między sklepami, analiza rotacji produktów, preferencji konsumentów, organizacja programów lojalnościowych. Dlatego Kosmeteria intensywnie pracuje nad wdrożeniem spójnego systemu informatycznego sieci. – Przeszliśmy już wszystkie niezbędne testy i na bieżąco podpinamy do systemu kolejnych akcjonariuszy. Żadna sieć sklepów, tak naprawdę nie może nią być, przynajmniej z perspektywy partnerów handlowych, jeśli nie jest zdolna do analizy podstawowych parametrów biznesowych czy raportowania istotnych danych handlowych – potwierdza Krzysztof Rejman. – Wprowadzenie wspólnego systemu to ogromna szansa na szerszą i bardziej efektywną dla obu stron współpracę z producentami. Bardzo się cieszę, że udało się nam pokonać wszelkie trudności na tej drodze i powoli zmierzamy do ostatecznej realizacji tego celu. Katarzyna Bochner
– naturalne
piękno Twojej skóry! Jesteśmy ludźmi pełnymi pasji, energii i miłości do piękna. Cenimy zarówno piękno zewnętrzne, jak również wewnętrzne, na które składają się cechy charakteru, upodobania i wartości. Wierzymy w naturalną radość z życia, blask, ciepło i optymizm bijący od każdego człowieka. Dlatego stworzyliśmy markę EVREE. EVREE jest nową marką na polskim rynku, której misją jest zaoferowanie wymagającym konsumentom tego, co naturalne i bezpieczne. Nasze produkty, dzięki połączeniu natury i innowacyjnej technologii, cechuje najwyższa jakość i skuteczność działania. Zastosowanie aktywnych składników naturalnych takich jak: emolienty pochodzenia roślinnego, olejki z owoców, olejki roślinne, witaminy, masła, woski, proteiny stanowią o bezpieczeństwie i skuteczności kosmetyków.
Natomiast z pełną świadomością eliminujemy i mówimy stanowcze NIE dla składników takich jak: parabeny, mineral oil, SLS, benzyl, talk. Stosujemy luksusowe składniki, ale staramy się, aby produkty były dostępne w jak najbardziej przystępnej cenie dla naszych konsumentów. Dbamy o wizerunek. Opakowania naszych produktów przyciągają uwagę, są przejrzyste i eleganckie. Docieramy do konsumentów używając komunikacji internetowej – poprzez kanały społecznościowe, blogi, portale kobiece. Markę EVREE poznały już czytelniczki najpopularniejszych magazynów dla kobiet. Wprowadziliśmy już do dystrybucji produkty do pielęgnacji rąk i stóp, a niebawem poszerzymy ofertę o produkty z innych kategorii kosmetycznych. Zachęcamy wszystkich ludzi biznesu do współpracy z naszą firmą, a szczególnie tych, którzy podzielają nasze wartości i misję. Zespół SKINEA POLSKA
Handel Pod lupą
Waldi rozwija sieć
Drogerie Polskie 50 sklepów do końca roku chce przyłączyć firma Waldi – dystrybutor chemii gospodarczej i kosmetyków – do sieci Drogerie Polskie. Od maja br. spółka Waldi posiada licencję master franczyzy na rozwój sieci i jest obok firm Błysk i Komplex-Torus, jednym z jej głównych dostawców.
W połowie sierpnia 17 klientów firmy Waldi miało podpisane umowy franczyzowe z siecią Drogerie Polskie. Do końca 2012 roku ma być ich już 50. Paweł Krzyżański, dyrektor sprzedaży, jest zadowolony z odpowiedzi właścicieli sklepów na zaproszenie do udziału w projekcie. – Próbowaliśmy zorganizować podobną sieć 4-5 lat temu, ale nie był o jeszcze czas na integrację. Teraz jest zupełnie inaczej. Właściciele sklepów chętnie przystępują do Drogerii Polskich. Wystarczającą zachętą jest dla nich atrakcyjna oferta gazetkowa i dodatkowe rabaty retro, ale ważne jest też to, że nie pobieramy opłaty początkowej, ani nie zobowiązujemy do całkowitej zmiany wyglądu sklepów. Ich właściciele mogą wprowadzić pełną, albo częściową wizualizację placówek, zachowując tożsamość swoich biznesów – mówi Paweł Krzyżański. Za kontakty z właścicielami sklepów którzy przystąpili do sieci jest odpowiedzialny Mariusz Błaszczyk – osoba zatrudniona na stanowisko specjalisty ds. Drogerii Polskich w styczniu tego roku.
Potencjał rynku Spółka Waldi jest jednym z największych dostawców chemii gospodarczej w Polsce. Ma około 3 tys. aktywnych klientów, czyli detalistów, którzy kupują od niej przynajmniej raz w miesiącu. Zaopatruje w chemię znane sieci sklepów spożywczych, takie jak Chata Polska, Intermarche, Spar, Piotr i Paweł, Lubuska Grupa Społem, Społem Poznań, Społem Puszczykowo, Twój Market. Wśród jej odbiorców są także sklepy chemiczno-kosmetyczne – potencjalni uczestnicy sieci Drogerie Polskie. – Stworzyliśmy bazę około 300 placówek, z którymi, naszym zdaniem, powinniśmy podjąć rozmowy o przystąpieniu do sieci. Realnie patrząc, zakładam, że podpiszemy umowy z setką z nich i to będzie bardzo dobry wynik, ale to już plany na kolejny rok – mówi Paweł Krzyżański. Przy zagospodarowaniu obszaru województw wielkopolskiego, lubuskiego i kujawsko-pomorskiego firma Waldi współpracuje z hurtownią An-Mar ze Swarzędza pod Poznaniem. – Z firmą An-Mar współpracujemy od 15 lat, bardzo dobrze się rozumiemy – zapewnia Paweł Krzyżański.
Liczby i korzyści 3 magazyny (Komorniki i Gorzów) o łącznej powierzchni 5000 mkw., 4 biura handlowe (Krotoszyn, Zielona Góra, Gorzów, Konin), dwa oddziały (Franowo, Komorniki), 120 pracowników – to firma Waldi w liczbach. Dystrybutor ma podpisane umowy z 80 producentami (60 umów bezpośrednich) i w ofercie 4,5 tys. indeksów. Zapewnia 24-godzinną realizację dostaw i wsparcie 19 własnych przedstawicieli handlowych. Obsługuje jedną czwartą powierzchni kraju. – Mimo to, nie bylibyśmy w stanie zapewnić detalistom tak atrakcyjnych promocji kosmetyków i rabatów, jakie dostaje od producentów sieć Drogerie Polskie. To są realne korzyści dla naszych odbiorców z tego, że włączyliśmy się do tego projektu – mówi Paweł Krzyżański. – Bierzemy udział we wszystkich akcjach reklamowych organizowanych przez Drogerie Polskie, a dla klientów ze swojego terenu dokładamy jeszcze własne oferty promocyjne artykułów chemicznych i higienicznych – zapewnia. Na październik spółka Waldi planuje konferencję handlową, podczas której podsumuje pierwsze miesiące kooperacji z Drogeriami Polskimi. (kb)
Mini Cooper główną nagrodą
w jesiennym konkursie marki Kamill
Jesienią stratuje pierwsza zakrojona na tak szeroką skalę akcja promocyjna marki Kamill. W konkursie konsumenckim główną nagrodą jest miejski, typowo kobiecy samochód Mini Cooper, a oprócz niego 3 rowery Adriatica Danish Lime i 15 zegarków Burg z funkcją telefonu. Kampania związana z konkursem będzie prowadzona w internecie i prasie handlowej. Zwrócą na nią uwagę klienci sklepów, ponieważ marka Kamill przygotowała plakaty i ulotki, a także specjalne ceny na wybrane kremy do rąk, z których słynie. Materiały POS będą rozprowadzane do sklepów przez hurtownie oraz przedstawicieli handlowych firmy Burnus Polska, która jest przedstawicielem i dystrybutorem marki Kamill w Polsce. Uwaga! Specjalną nagrodę otrzyma także właściciel drogerii, w którym zdobywca Mini Coopera kupił krem do rąk Kamill Informacje o konkursie można znaleźć na stronie: www.konkurs.kamill.pl i na FB www.facebook.com/rumiankowe miasto
18
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
Handel Flesz
Do sieci drogerii Laboo dołączył sklep Lucyny Fitzet w Kamiennej Górze, który do tej pory funkcjonował pod nazwą Drogeria Naturalna. Placówka została przystosowana do standardów identyfikacji wizualnej sieci. Właścicielka zdecydowała się na pełne wdrożenie identyfikacji zewnętrznej. Zmieniła się też kolorystyka wnętrza, koszyki oraz system ekspozycji cen i promocji. We wnętrzu sklep został podzielony na czytelne strefy asortymentowe m.in. strefę skóry, włosa i makijażu, co ułatwia klientom robienie zakupów. Od września kolejna drogeria Laboo w pełnej wizualizacji działa także w Pabianicach. Jej właścicielem jest Zbigniew Brzeziński, który wraz z żoną prowadzi pod szyldem Laboo dwie drogerie: w Łodzi i Brzezinach. (kb)
Sklepy obawiają się silnego osłabienia gospodarczego
Prawie 60 proc. mikro, małych i średnich przedsiębiorstw uważa, że osłabienie gospodarcze w 2012 r. będzie silniejsze niż w latach 2008-2009. Tylko 4,2 proc. sądzi, że polska gospodarka w ogóle nie odczuje osłabienia, a kolejne 11 proc., że będzie ono słabsze niż w latach 2008-2009 – wynika z badania kondycji firm sektora MSP zrealizowanego przez CBOS. Jedną z branż, która najbardziej boi się wpływu osłabienia gospodarczego na swoją kondycję są firmy handlowe. Obawiają się one dalszej ucieczki klientów do większych sklepów, oferujących produkty po niższych cenach. (az)
Rossmann notuje 12,8-proc. wzrost sprzedaży
Grupa Rossmann zanotowała w pierwszych sześciu miesiącach nowego roku obrotowego wzrost sprzedaży o 12,8 proc. do ponad 2,5 mld euro. W Niemczech sprzedaż wzrosła do 2,035 mld euro – wzrost o 13,7 proc; natomiast w Polsce, Czechach, na Węgrzech, w Turcji i Albanii sprzedaż wzrosła do blisko 7 mln euro – wzrost o 10,2 proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2011 r. W bieżącym roku Rossmann oczekuje sprzedaży w wysokości 5,8 mld euro. (az)
TAP 09 przejmie sklepy Schlecker w Austrii, Włoszech i Polsce Niemiecka sieć drogeryjna Schlecker znalazła kupca na swoje placówki w Austrii i na rynkach powiązanych z austriackim oddziałem firmy – podał „Planet Retail”. Jest
nim fundusz private equity TAP 09. Zamierza on nabyć 1350 sklepów w Austrii, Włoszech, Polsce, Belgii i Luksemburgu. Spółka zamierza przekształcić sklepy w ramach konceptu określonego jako „daily”. W ofercie pozostaną artykuły drogeryjne, obok magazynów i gazet. Pojawią się również usługi, takie jak np. kopiowanie dokumentów lub czyszczenie. Sprzedaż artykułów spożywczych będzie generować 8 proc. obrotu. CEO firmy TAP 09 Rudolf Haberleitner zapowiedział, że do 2016 r. na rynku funkcjonować będzie 1980 sklepów w nowym koncepcie. Negocjacje w sprawie przejęcia sieci Schlecker w Polsce prowadziła firma Hygienika. Na pytanie, czy zakończyły się one fiaskiem, prezes firmy Kamil Kliniewski odpowiedział „Wiadomościom Kosmetycznym”: – Nic nie jest przesądzone. Zaproponowaliśmy funduszowi TAP 09 odkup udziałów i liczymy na pomyślne negocjacje. Rozmowy trwają. (gsz)
Nowy magazyn wysokiego składowania Davi Przedsiębiorstwo Handlowe Davi – hurtownia chemiczno-kosmetyczna, mieszcząca się w Gostyniu w woj. wielkopolskim – oddała do użytku nowoczesny magazyn wysokiego składowania przeznaczony na 3,5 tys. miejsc paletowych. Powierzchnia magazynowa liczy ponad 2 tys. mkw. Hala została wyposażona w wózki „reach truck”, regały wysokiego składu, szereg regałów półkowych oraz 3 doki przeładunkowe. Nowa hala ma za zadanie usprawnić system logistyczny, który jest niezbędny do zapewnienia szybkości oraz ciągłości dostaw. Inwestycja pochłonęła ponad 3 mln zł. (kb)
Marionnaud Polska szuka pracowników Sieć perfumerii Marionnaud Polska poszukuje pracowników na stanowiska kierowników i konsultantów sklepów. Ogłoszenia ukazały się w rekrutacyjnych portalach internetowych. Od kierowników wymaga się minimum 2-3-letniego doświadczenia w pracy na podobnym stanowisku. Przypomnijmy, że w zarządzie Marionnaud Polska zaszły zmiany. Z końcem czerwca br. współpracę z firmą zakończył Sławomir Uherek – dotychczasowy dyrektor zarządzający. Firmą kieruje obecnie Linda Alblas van den Burg. W tym roku sieć Marionnaud zainwestowała w przebudowę kilku perfumerii według nowego konceptu (kameralne, luksusowe, o butikowym charakterze) i otworzyła jedną nową perfumerię w Koszalinie. Do końca roku zaplanowane są jeszcze 4 otwarcia. (kb)
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
Zdjęcia: materiały prasowe
Drogeria Laboo w Kamiennej Górze
31
szkolenia Budowanie wizerunku
Sklepowe rewolucje
Dr Marek Borowiński, specjalista od visual merchandisingu ma sporo wspólnego z Magdą Gessler – podobnie jak znana z programu „Kuchenne rewolucje” restauratorka, pomaga przedsiębiorcom wprowadzić zmiany, by ich biznes wyszedł na prostą. Z jego usług korzysta coraz więcej małych drogerii. Marek Borowiński,
www.marekborowinski.com
Jakie są największe grzechy właścicieli niezależnych drogerii?
Skupiają się na ofercie, rabatach, szkoleniach, ale nie zdają sobie sprawy, że wnętrze sklepu trąci myszką. Nie widzą starych mebli z odklejającą się płytą paździerzową na rogach, kurzu na produktach, tego, że oświetlenie jest skierowane na podłogę, a nie na produkty. Na pierwszy rzut oka widać, że placówka jest osiem, dziesięć lat do tyłu, ale właściciele, przebywając w niej codziennie, tego nie dostrzegają. A ludzie kupują produkty wraz z kontekstem. Znam przykład z branży odzieżowej, gdzie właściciel hurtowni sprowadził z Chin partię dżinsów. Jego córka skrytykowała towar, ale gdy kilka tygodni później wróciła z zakupów w galerii handlowej, okazało się, że kupiła dżinsy sprowadzone przez ojca. W fajnym, dobrze oświetlonym i zaaranżowanym wnętrzu spodnie zrobiły na niej zupełnie inne wrażenie.
20
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
Dlaczego tak wiele drogerii pozostało w tyle?
Bo do niedawna towar sprzedawał się sam i nie było potrzeby nic zmieniać. Interes się kręcił, więc detaliści jeździli na wakacje, zajmowali się dodatkowymi biznesami, dzielili czas na prowadzenie sklepu z wychowywaniem dzieci. Dziś niełatwo jest utrzymać się na rynku. Z moich usług korzystają właściciele 2-3 drogerii działających np. w sąsiadujących ze sobą miejscowościach. Przyznają, że potrzebują pomocy, bo spadają obroty albo obok otwiera się sieciowa drogeria i ubywa klientów. Dopiero wów-
ką, a jednak wchodząc do środka wiele błędów widzę jak na dłoni... Przypomina mi się Magda Gessler i jej program „Kuchenne rewolucje”.
Często mnie do niej porównują. Tyle że Magda Gessler wymyśla nowe dania, czyli zmienia produkty, a ja zmieniam jedynie ich kontekst. Łączy nas to, że pracujemy nad poprawą wizualizacji.
Gessler w swoim programie zwykle narzeka na brud. A Pan?
Często kłania się zła aranżacja przestrzeni. W sklepie, który ma, dajmy na to, 50 mkw. powierzchni sprzedaży, ruch klientów odbywa się na powierzchni zaledwie 20 mkw. Pozostała część pozostaje martwa, stoją jakieś regały, ale nikt do nich nie podchodzi. Czasem wystarczą drobne zmiany, by „wciągnąć” ludzi do środka. W jednej z drogerii, którymi się zajmowałem, kasa była tuż przy wejściu, a przy niej ustawiono nowoczesne, wyposażone w świetne oświetlenie meble. W dalszej części sklepu meble były stare, niedoświetlone. Przenieśliśmy boks kasowy kilkanaście metrów dalej, przesunęliśmy ładne regały, a te brzydkie postawiliśmy przy wejściu. To, co się sprzedaje, zawędrowało na koniec sali, a towar słabiej rotujący – na początek. Sklep ożył. Ludzie zaczęli kierować się w stronę światła, w progu nie odstraszała ich kolejka do kasy. Obroty oczywiście wzrosły. Kolejna sprawa, to oświetlenie. Na sali jest ciemno, choć właściciel narzeka na wysokie rachunki za prąd. A okazuje się, że światło zamiast oświetlać – oślepia, bo jest skierowane na podłogę i przez odbicia nie widać towarów. Czasem wystarczy drabina, by to skorygować i usłyszeć od zachwyconej właścicielki „ojejku, dopiero pan wszedł, a już sklep zmienił się nie do poznania”. Sufit – a sufity bywają w takich drogeriach strojne, podwieszane – wiele mówi o tym, czy sklep jest dobrze zaaranżowany. Często oświetlenie nie pokrywa się z rozmieszczeniem rega-
Właściciele sklepów skupiają się na ofercie, rabatach, szkoleniach, a nie widzą starych mebli z odklejającą się płytą paździerzową na rogach i kurzu na produktach czas ludzie zdają sobie sprawę, że przespali moment, kiedy należało wprowadzić zmiany. A błędy widać już w progu. Potwierdzam je, spędzając czas na sali, obserwując proces podejmowania decyzji zakupowych klientów. Nie dysponuję skomplikowaną wiedzą, nie jestem wróż-
łów i wysp, czego efektem jest półmrok na półkach. W wielu miejscach widać też rękę przedstawiciela handlowego, który przestawia towar zgodnie z własnym interesem. Sprzedaż jego marki chwilowo wzrośnie, ale za chwilę pojawią się problemy z produktami innych firm.
twoja drogeria
GWARANCJA
Wystarczy uciąć cenę o kilkadziesiąt groszy i wystawić żółto-czerwoną tabliczkę „Promocja”. by sklep robił wrażenie fajnego, nowoczesnego No, ale właściciel chyba wie co robi, godząc się na roszady przedstawiciela handlowego.
Wiedza na temat prowadzenia biznesu jest wciąż dramatycznie niska. Są sklepy, w których nikt nigdy nie liczył rentowności, których szefowie nie mają pojęcia o zarządzaniu, działają jak im intuicja podpowiada. Przedstawiciel handlowy jest tam witany jako ekspert.
miejsce do komunikacji z klientami. Można na niej wywiesić informację „Zapraszamy po nowości”, „Stoisko z kosmetykami dla mężczyzn” czy „Szukaj nas Facebooku pod adresem...”. Najgorsze, co może zrobić właściciel drogerii, to umieścić na szybie adres strony www sklepu, choć od lat nie opłaca
Może detalistów nie stać na profesjonalny audyt sklepu. Myśli Pan, że to jest przeszkodą? Ile kosztują Pańskie usługi?
Zależy od wielkości sklepu. Zgłasza się do mnie wielu właścicieli mniejszych placówek, z czego wnioskuję, że są w zasięgu możliwości drobnych przedsiębiorców.
ZAKUPÓW akademia wiadomości kosmetycznych
obniżek. Wystarczy uciąć cenę o kilkadziesiąt groszy i wystawić żółto-czerwoną tabliczkę „Promocja”, by sklep robił wrażenie fajnego, nowoczesnego. Super- i hipermarkety nas nauczyły, że promocja musi być. A Facebooka nie trzeba znać. Wystarczy poprosić znajomego młodego człowieka, by pomógł nam założyć profil i pokazał, jak go aktualizować. Facebook nic nie kosztuje, a daje ogromne pole do komunikacji z klientami. Można ich informować o nowościach, promocjach czy wspomnianym dziale „męskim”. À propos, robi się moda na działy męskich kosmetyków.
Słusznie, bo ewidentnie ich brakowało. Temat jest dość delikatny, bo dla mężczyzny, szczególnie mieszkańca małej miejscowości, przebywanie w sklepie pełnym kosmetyków jest dość krępujące.
Jak powinna wyglądać drogeria, by klienci dobrze się w niej czuli? Jaka kolorystyka powinna w niej dominować?
My, Polacy, co potwierdzają badania, lepiej czujemy się w pomieszczeniach utrzymanych w ciepłej kolorystyce, choć latem to zimne barwy bardziej przyciągają. Jeśli ściany pomieszczenia są zastawione regałami i ich nie widać, lepiej skupić się na strojach pracowników, cenówkach, oznakowaniach promocji. Sieci drogeryjne stawiają na różne kolory w zależności od efektu, który chcą osiągnąć. Sephora postawiła na elegancką czerń i robi wrażenie sieci bardziej luksusowej od Douglasa, który dzięki turkusowej oprawie wydaje się bardziej swojski. Drogeria powinna mieć własną identyfikację, ważne, by sklep był przejrzysty, wnętrze czyste. Ważne jest oznaczenie promocji – należy komunikować je już na witrynie. Właśnie witryna to świetne
PRZYJEMNYCH
Dlaczego?
domeny. A jeśli pod tym adresem „zagnieździła się” pornografia? Strach pomyśleć, ale właściciel może mieć wtedy na karku prokuratora... Mówi Pan promocje. A jak sklep nie może sobie na nie pozwolić? Nie mówiąc o Facebooku, którego jednak nie każdy zna.
Może się pojawić zarzut że „facet, a dba o siebie jak baba”. Dlatego regały z męskimi kosmetykami powinny być specjalnie oznakowane, ze zdjęciami przedstawiającymi innych mężczyzn. Facet stojący przed taką półką czuje się społecznie usprawiedliwiony. Poszczególne działy powinny być szczegółowo opisane, np. „kremy do twarzy”, czy „kosmetyki do pielęgnacji stóp”. Coś, co kobiety łapią na zakupach w mig, mężczyznom zabiera więcej czasu. To nie kwestia głupoty, a innej budowy naszych mózgów. Rozmawiała Anna Krężlewicz-Terlecka
Nie chodzi o organizowanie pogłębionych
KONKURENCJA ROŚNIE! Do Polski wchodzi Bath and Body Works – nowa sieć drogerii
Amerykańska firma Limited Brands, która prowadzi w Polsce salony z bielizną La Senza i Victoria’s Secret, otwiera kolejną, znaną na świecie sieć – tym razem drogeryjną – Bath and Body Works. W jej ofercie znajdą się kosmetyki i perfumy, do produkcji których firma wykorzystuje naturalneskładniki roślinne, a także zapachowe świeczki i akcesoria, będące uzupełnieniem zabiegów spa. Bath & Body Works powstała w Stanach Zjednoczonych w Ohio w 1990 roku. Posiada obecnie ponad 1600 sklepów, głównie w USA. Jak donosi propertynews.pl, firma wynajęła już lokale w warszawskich Złotych Tarasach i Galerii Mokotów. Trwają przygotowania do otwarcia salonów. Poza Warszawą Bath and Body Works pojawi się m.in. w powstającym kompleksie Poznań City Center. (az)
fot. Limited Brands Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
21
szkolenia budowanie wizerunku
twoja drogeria
Zanim klient wejdzie do drogerii Marcin Małysz, dyrektor operacyjny sieci Sekret Urody: Prowadzenie sklepu to wbrew pozorom trudne zajęcie. Z jednej strony trzeba zabiegać o klienta, z drugiej – zmagać się z dostawcami o dobre ceny i o promocje. Trzeba umieć te promocje wykorzystywać i analizować ich opłacalność. Trzeba wybierać dobrze rotujący asortyment i odpowiednio go eksponować. A wszystko to w niełatwych czasach – ogromnej konkurencji i widma kryzysu. Jak sobie radzić, jak być lepszym od innych, jak przyciągnąć klientów? Na początek o tym, jak zachęcić ich, żeby w ogóle zwrócili uwagę na naszą drogerię. Badania pokazują, że w Polsce sprzedażą kosmetyków na rynku tradycyjnym zajmują się głównie sklepy wielobranżowe. Wynika to z geograficznej struktury naszego kraju podzielonego na małe miejscowości i wsie, w których sklepy muszą pełnić wiele funkcji. Nie znaczy to jednak, że muszą to być sklepy bez charakteru, nawet jeśli posiadają bardzo różnorodny asortyment. Bardzo ważne jest to, co klient widzi przechodząc obok sklepu – czy przyciąga on jego uwagę, czy odstrasza brudnymi oknami, obdrapanymi drzwiami i ścianą, z której odpada tynk.
Drogeria, czyli co? Po pierwsze pamiętajmy, że niezależnie od tego, jaki asortyment posiadamy w sprzedaży, nie należy o wszystkim informować wypisując na szybach: „kosmetyki, chemia, węgiel drzewny, artykuły gospodarstwa domowego…”. Należy się zastanowić, jakie skojarzenia niosą ze sobą nazwy „drogeria” czy „sklep drogeryjny” wśród Polaków. W końcu największe sieci drogeryjne w Polsce nie sprzedają wyłącznie kosmetyków, jest w nich
22
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
karma dla zwierząt, książki, słodycze, wina, ręczniki, małe AGD, suplementy diety, ale nie podkreślają tego. W świadomości Polaków są drogerią, czyli sklepem z urozmaiconym asortymentem, w przeważającej większości – kosmetycznym. Logo umieszczone nad drzwiami sklepu powinno informować o nazwie i formacie (perfumeria, drogeria, sklep kosmetyczny, chemia i kosmetyki itp.), dobrze jeżeli jest proste. Jeśli właściciel sklepu przystąpił do sieci, budowanie wizerunku i marki sieci leży po stronie zatrudnianych przez nią specjalistów. Warto się stosować do ich wskazówek i zaleceń, by ten wizerunek był spójny. Przede wszystkim chodzi o tzw. standard, czyli o to, aby klienci nie mieli wątpliwości, że mają do czynienia z siecią sklepów, gdziekolwiek
GWARANCJA
PRZYJEMNYCH
ZAKUPÓW akademia wiadomości kosmetycznych
Przy witrynach zewnętrznych wystawionych na światło słoneczne sugeruję zastosowanie folii typu one way vision z nadrukiem solwentowym. Z zewnątrz nadają szybom elegancki i reklamowo użytkowy charakter (umieszcza się na nich dowolną grafikę), a od środka zapewniają dobrą widoczność (wydaje się jedynie, że szyba jest przyciemniona). Przy pełnym oklejeniu dostęp światła do wnętrza zostaje ograniczony o około 30 procent, ale za to zmniejsza się temperatura wewnątrz sklepu, co jest wskazane dla kosmetyków. W przypadku witryn, które znajdują się wewnątrz budynków, na przykład w galeriach handlowych lub pasażach, odradzam tego typu folię, a rekomenduję stosowanie folii szronionych wokół szyby – dają bardzo elegancki efekt.
Witryna oklejona folią typu one way vision z nadrukiem solwentowym, która nadaje szybom elegancki i reklamowo użytkowy charakter, a od środka zapewnia dobrą widoczność. Przy pełnym oklejeniu dostęp światła do wnętrza zostaje ograniczony o około 30 procent, ale za to zmniejsza się temperatura wewnątrz sklepu, co jest wskazane dla kosmetyków
spotkają się z jej logo. Czytelna witryna i ładne logo muszą występować w odpowiednim otoczeniu, które ma być czyste i estetyczne. Warto więc od czasu do czasu odświeżyć, pomalować choćby fragment elewacji budynku – tę część, która obejmuje nasz sklep.
Budowanie dobrych skojarzeń Tymi narzędziami spróbujmy zbudować następujące skojarzenie u osoby, która przechodzi obok naszego sklepu: drogeria – apteka – studio wizażu – artykuły dodatkowe. Właśnie w tej kolejności, najpierw potencjalnemu klientowi musi przyjść do głowy, że ma do czynienia z drogerią. Jeżeli zewnętrzny wygląd sklepu odbiega od tego układu skojarzeń – wymaga poprawy. Koszty wcale nie muszą być bardzo wysokie. Zewnętrzne obrandowanie sklepu to rząd wielkości od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Wszystko zależy od powierzchni szyb, szerokości elewacji oraz wymagań samego właściciela sklepu. Właściwie niezbędne jest zastosowanie podświetlanego semafora i oklejenie szyb.
Autoreklama! Jeżeli posiadamy kawałek „ślepej” ściany, np. za rogiem budynku – warto pokusić się o umieszczenie na niej podświetlonej reklamy. Tego typu reklamy są drukowane na specjalnym materiale z metalowymi uchwytami do kotwiczenia. Zyskujemy przewagę nad konkurencją, przykuwając uwagę przechodniów. Jeśli sklep jest położony w zaułku, podwórku – warto wystawić na chodniku przy głównej ulicy potykacz, czyli tablicę informacyjną – jedną z najprostszych form reklamy wizualnej. Taką dwustronną, lekką, aluminiową tablicę, w której można wymieniać zatrzaskowe plansze, wyspecjalizowane firmy oferują w cenie od 250 do 500 zł. Ale można też zrobić potykacz samemu, z prostych materiałów i umieścić na nim estetyczne logo sklepu ze strzałką wskazującą w kierunku wejścia i słowem ZAPRASZAMY. Można przyciągnąć uwagę super promocyjną ceną na wybrany produkt, informacją o gratisach, czy pokazie makijażu, który zaplanowaliśmy na dany dzień. Prosty zabieg, ale bez niego klient może nie mieć pojęcia, że nasza drogeria w ogóle istnieje.
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
23
szkolenia Marketing
kosmetyki
w social media
o czym pamiętać, czego unikać?
Bartek Brzoskowski www.brzoskowski.pl
do tego informację, że z Facebooka korzysta 82 proc. osób w wieku 18-24 lata, zaś grupa wiekowa 25-34 lat jest drugą najliczniej obecną w social media (źródło: Ericsson ConsumerLab) – i okazuje się, że miejsca, takie jak Facebook czy NK są serwisami absolutnie nie do zlekceważenia. Powód jest prosty: ludzie je lubią. Dlatego warto tam być. Część marek, także kosmetycznych, radzi sobie z tym bardzo dobrze.
Marki kosmetyczne są, z punktu widzenia agencji marketingowej, jednym z najwdzięczniejszych tematów do komunikacji w mediach społecznościowych. Doskonale wiedzą to również sami producenci, którzy chętnie korzystają z potencjału Facebooka, NK.pl, Pinterest oraz coraz bardziej popularnych społecznościowych aplikacji mobilnych. Social media bywają wciąż jeszcze przez niektórych managerów traktowane jedynie jako moda, jednak coraz szersza rzesza marketerów przychyla się do poglądu, że jest to kolejny, naturalny etap rozwoju internetu. Biorąc pod uwagę fakt, że statystyczny polski internauta spędza w internecie około 1-2 godzin każdego dnia, a social media są trzecim (po sprawdzaniu poczty i przeglądaniu serwisów informacyjnych) sposobem spędzania wolnego czasu w sieci, serwisy społeczościowe to bardzo atrakcyjny obszar aktywności marek. Dodajmy
24
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
Po co markom kosmetycznym social media? W Polsce nie przeprowadzono jeszcze badań nad możliwościami sprzedażowymi na szeroką skalę, jednak nieliczne pojawiające się informacje, które dotyczą tego tematu, dowodzą, że dobrze przygotowana akcja w social media jest inwestycją stricte marketingową. Fani marek często korzystają ze sposobności dowiedzenia się o swoich ulubionych produktach czegoś więcej, o ile marka umożliwia im taki kontakt, na przykład poprzez obecność na Facebooku. Na samej znajomości się jednak nie kończy. Opublikowane w czerwcu tego roku wyniki amerykańskiej firmy comScore dowodzą, że użytkownicy mediów społecznościowych, którzy są również fanami marek, nie tylko częściej kupują te produkty, lecz również częściej klikają w reklamy – innymi słowy, dzięki sile „znajomości” z marką (a w dużej mierze również dzięki rekomendacji znajomych) wzrasta efektywność reklamy. Co ludzie robią w internecie? W kontekście branży kosmetycznej na to pytanie można odpowiedzieć jednym słowem: szukają. Użytkownicy sieci wykorzystują internet do czerpania informacji o swoich ulubionych kosmetykach, ale również często sami pozostawiają opinie i doradzają innym. Badania zrealizowane przez PBI i GfK Polonia wskazują, że Polacy najczęściej szukają informacji o perfumach, środkach do pielęgnacji twarzy oraz kosmetykach do pielęgnacji ciała. Warto dodać, że coraz więk-
szą rolę w dostarczaniu użytkownikom tego typu informacji odgrywają blogi, więc będąc właścicielem marki kosmetycznej warto zacząć pisać je samemu lub nawiązać współpracę z blogerkami (najczęściej), które już zdobyły pozycję w internecie. Użytkownicy sieci mają zazwyczaj kilka ulubionych miejsc w internecie, do których wracają, głównie ze względu na dostępne tam informacje. Co ważne, czytelnicy blogów odznaczają się dużą wiernością i czytają blog, nawet jeśli nie wszystkie materiały przypadają im do gustu. Marka, która zdecyduje się na wybór tego kanału komunikacji z klientami, powinna pamiętać jednak o tym, że najbardziej efektywna współpraca z blogerami zakłada długofalowość. Najczęściej spotykanym rozwiązaniem jest również przekazywanie kosmetyków do testów (w ramach których blogerka opisuje swoje wrażenia związane z używaniem produktu) oraz konkursy, w których na blogu rozdawane są produkty lub zaproszenia na skorzystanie z usługi (np. sesja w salonie spa). Tego typu działania są obecne na większości znanych blogów kosmetycznych oraz w serwisach internetowych typu Wizaz.pl. Ale promocję można uprawiać nie tylko na blogach i forach. Odpowiednio dobrane treści – bogato ilustrowane, przekazujące konkretne informacje i zgodne z charakterem marki – to idealny materiał do działań w serwisach, takich jak Facebook, NK.pl czy – popularny ostatnio – Pinterest. Niezależnie od tego, jakie działania planujesz, na początku sprawdź, gdzie przebywają twoi potencjalni klienci. A potem działaj.
Jak NIE rozpoczynać działań w social media Budowanie społeczności danej marki to proces w dużej mierze uzależniony od tego, jaki pomysł na komunikację ma marka, w jaki sposób zamierza aktywować osoby, które zdecydują się z nią „związać”, jak chce wspierać te działania oraz jakich efektów się spodziewa.
Powszechnym błędem jest tworzenie ze społeczności marki „drugich Wykopów, Kwejków” i podobnych serwisów agregujących treści z internetu. Informowanie użytkowników o tym, że jest piątek, albo pytanie w każdy poniedziałek „jak minął weekend?” nieco mija się z celem. W przypadku branży kosmetycznej doskonałym rozwiązaniem są materiały instruktażowe, pokazujące w jaki sposób używać kosmetyków i jakie efekty można dzięki nim osiągnąć. W serwisach, takich jak You Tube, materiały związane z tworzeniem make-upu uchodzą za jedne z popularniejszych. Spośród polskich akcji tego typu wystarczy wymienić chociażby projekt BlogMakijaż, tworzony przez Sephora Polska, w którym w rolę instruktorów makijażu wcielają się makijażyści marki. Na podobnym pomyśle swoją obecność na You Tube opiera również marka Max Factor. Na świecie współpracę z markami podejmują takie gwiazdy „internetowego make-upu” jak Lauren Luke i Michelle Phan (pierwsza wprowadziła na rynek swoją własną markę kosmetyków, druga – nawiązała współpracę z Lancôme). Są jednak prostsze sposoby na promocję w social media, niż współpraca z internetowymi gwiazdami. Tworząc własną społeczność, warto pamiętać o tworzeniu zasięgu i zaangażowania. Budowanie zasięgu to – najprościej rzecz ujmując – docieranie z informacją o istnieniu marki/usługi do jak najszerszej liczby osób, które odpowiadają profilowi potencjalnego klienta. W tym przypadku warto dokładnie zastanowić się nad tym, kim on dokładnie jest. Kierowanie swoich komunikatów do każdego sprawi, że mimo dużego nakładu czasu, efekty nie będą zadowalające. Zupełnie inaczej ma się sytuacja z markami kosmetyków dostępnymi w całej Polsce – tutaj dużą rolę będzie odgrywał wiek odbiorców oraz wizerunek, jaki wytworzyła marka (należy pamiętać, że wynik działań w social media często jest uzależniony od tego, jak dana marka działa w świecie rzeczywistym). Zasięg można budować na kilka różnych sposobów. Może być to reklama wykupiona w serwisie społecznościowym (na przykład na Facebooku), mailing do już istniejącej bazy użytkowników (jeśli ktoś zostawił w bazie swój adres e-mail, to znaczy, że jest zainteresowany marką), marketing szeptany (prowadzony zgodnie z zasadami) czy aplikacje i konkursy.
Dodatkowa wartość dla konsumenta Te ostatnie cieszą się dużą popularnością wśród marek kosmetycznych – szczególnie ze względu na łatwy dostęp do nagród, którymi najczęściej są produkty (rzadziej szkolenia z tworzenia makijażu, wizyty u wizażysty itp.). W zależności od tego, jaki jest cel działań, mechanizmy konkursowe powinny różnić się między innymi stopniem trudności. Bardzo proste mechanizmy (np. odpo-
wiedz na pytanie, dołącz do fanów i wybierz swój ulubiony kosmetyk) cieszą się dużym zainteresowaniem w fazie budowania zasięgu, kiedy celem jest stworzenie licznej społeczności. Mechanizmy bardziej zaawansowane, często wykorzystujące kreatywność członków społeczności, są odpowiednie przy aktywizacji i angażowaniu użytkowników w kontakt z marką. Przykładem wykorzystania tych ostatnich są chociażby aplikacje stworzone na potrzeby Estēe Lauder (aplikacja „Kolor i Styl” zachęcała użytkowniczki Facebooka do tworzenia unikatowych kolaży, wykorzystujących kosmetyki Estēe Lauder) oraz Clinique (użytkowniczki miały za zadanie stworzenie własnych recenzji wybranych kosmetyków Clinique). Szeroką popularnością cieszą się również bony zniżkowe, które upoważniają użytkowników do zakupu wybranych produktów taniej. Przykładem na polskim rynku są perfumerie Douglas, które właśnie od tego typu akcji rozpoczęły swoje działania na Facebooku. Bony wykorzystywała również sieć drogerii i aptek Super-Pharm. Warto jednak pamiętać, że przy wykorzystaniu tego narzędzia, całość kampanii musi zostać bardzo dobrze zgrana – najczęstszym problemem, który pojawia się przy wykorzystaniu aplikacji oferujących zniżki jest… brak możliwości ich realizacji. W takich przypadku można być pewnym, że użytkownicy wypomną marce błędy i będą upominać się o swoje. Narzędzi social media jest naprawdę dużo. Działania z tego obszaru można prowadzić m.in. w serwisach społeczościowych, takich jak Facebook, serwisach geolokalizacyjnych (takie jak Foursquare), mobilnych (Instagram, Fancy i wiele innych), bazujących na grafikach (przykładem jest Pinterest) czy materiałach wideo (chociażby You Tube i Vimeo). Marki kosmetyczne i firmy świadczące usługi kosmetyczne mają
duże pole do popisu, jeśli pamiętają, jaki jest ich cel działań w social media, co chcą powiedzieć użytkownikom mediów społecznościowych i w jaki sposób zamierzają to powiedzieć. Bartek Brzoskowski
Social media manager w agencji Digital One. Zajmuje się komunikacją m.in. dla marek: Estēe Lauder, Clinique, Bobbi Brown oraz Sephora. Prywatnie autor bloga www.brzoskowski.pl
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
25
szkolenia Prawo
Unijne rozporzadzenie
Nie
kosmetyczne zmiany
dr Mariusz Kondrat, Kancelaria Prawno-Patentowa Kondrat
Czy dostosowanie się do nowych przepisów przez polskie firmy – czy to producentów, czy dystrybutorów – może być trudne?
22 grudnia 2009 roku w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej opublikowane zostało rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1223/2009 dotyczące produktów kosmetycznych. W życie wejdzie ono 11 lipca 2013 roku, zastępując tym samym dyrektywę kosmetyczną. Co to oznacza dla producentów i dystrybutorów? Do jakich nowych zadań powinni się oni zacząć przygotowywać już teraz? Rozmawiamy z dr Mariuszem Kondratem z Kancelarii Prawno-Patentowej Kondrat. Jaki zasadniczy cel przyświecał twórcom rozporządzenia?
Nowe przepisy mają na celu zapewnienie ochrony zdrowia i informowania konsumentów poprzez monitorowanie składu i etykietowania produktów. Dodatkowo należy zaznaczyć, iż rozporządzenie przewiduje również ocenę bezpieczeństwa produktów i zakaz przeprowadzania testów na zwierzętach.
26
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
Rozporządzenie wdraża pewne nowe elementy, które mogą z początku być uciążliwe i wymagające nakładów ze strony przedsiębiorstw. Do tego typu novum można zaliczyć m.in. dokumentację, produktu i ocenę jego bezpieczeństwa, notyfikację nanomateriałów, notyfikację pełnego oznakowania produktu, produkcję zgodną z GMP, czyli Dobrą Praktyką Produkcyjną, oraz obowiązek traceability, czyli dokumentowania całej historii przepływu produktu w sieciach dostaw, wraz z rejestracją parametrów identyfikujących, który obejmie również dystrybutorów. To ostatnie dotychczas dotyczyło jedynie przedsiębiorcy, w którego ofercie znajdują się także wyroby medyczne czy środki biobójcze. Kompilacja powyższych elementów jest nie tylko swoistym novum dla branży kosmetycznej, ale stanowi w dużej mierze spore wyzwanie chociażby ze względu na brak wyczerpujących wytycznych lub oficjalnie zalecanej metodologii. Zwłaszcza dotyczyć to będzie bezpieczeństwa kosmetyków. Mimo znaczącego doprecyzowania i zaostrzenia wymagań w zakresie oceny i dokumentacji bezpieczeństwa wiele elementów będzie trudno zrealizować ze względu na brak danych toksykologicznych.
Z jednej strony mamy konieczność dostosowania się do nowych wytycznych, z drugiej jednak, dzięki temu, że wszędzie w Unii Europejskiej obowiązywać będą identyczne przepisy, ułatwi to eksport i import między krajami wspólnoty.
To prawda. Obrót i wytwarzanie produktów kosmetycznych będą regulowane centralnie na poziomie UE. Oznacza to jedno, identyczne prawo dla wszystkich producentów i władz krajów Unii, łatwiejszy wolny przepływ produktów na terytorium wspólnoty i brak niezgodności ustawodawstwa krajowego z unijnym, które dla przedsiębiorców w wielu krajach UE stanowiło istotną barierę. Wspólna notyfikacja produktów kosmetycznych w jednej instytucji oraz taka sama we
wszystkich krajach notyfikacja działań niepożądanych bez wątpienia uprości istniejące procedury i zlikwiduje dotychczasowe różnice w obowiązujących regulacjach poszczególnych krajów UE. Czy nie będzie problemów z interpretacją nowych przepisów przez poszczególne państwa wspólnotowe?
W odróżnieniu od dotychczas obowiązującej Dyrektywy Kosmetycznej (76/768/WE), w nowym rozporządzeniu zawarto zbiór podstawowych definicji. Nie pozostawiają one wątpliwości co do tego, co ustawodawca miał na myśli pod takimi hasłami, jak: kosmetyk, producent, importer, wprowadzenie do obrotu, norma zharmonizowana, ilość śladowa, konserwant, barwnik, filtr UV, przypadek niepożądany czy wycofanie z rynku. Paradoksalnie może to doprowadzić do szeregu trudności i problemów z interpretacją. Bowiem państwa członkowskie w dużej mierze korzystają obecnie z definicji wprowadzonych na poziomie lokalnym. Konieczność implementacji nowych definicji może więc początkowo wprowadzić chaos.
Na jakie konkretne rozwiązania warto, w Pana ocenie, zwrócić uwagę?
W nowych przepisach pojawia się np. koncepcja osoby odpowiedzialnej. Domyślnie – i tak to było rozumiane dotychczas – jest nim producent lub importer. Z wejściem w życie rozporządzenia inny przedsiębiorca, na podstawie pisemnego upoważnienia, może przejąć odpowiedzialność prawną za produkt. Ułatwi to firmom zawieranie umów w przypadku zlecania produkcji na zewnątrz, produkcji marek własnych itp. Dodatkowo warto wspomnieć, że swoistym ułatwieniem, po raz pierwszy w tej materii uregulowanym, jest enumeratywne, a więc kompletne i stanowiące zamknięty zbiór, określenie obowiązków dystrybutorów kosmetyków. Dystrybutorzy będą zatem odpowiedzialni za przestrzeganie zgodności z przepisami językowymi danego kraju. Ma to zapobiec obecności w sklepach produktów nieposiadających oznakowania w języku lokalnym, zakupionych przez dystrybutora w krajach ościennych. Jednocześnie zadaniem
dystrybutorów będzie monitorowanie i przestrzeganie terminów trwałości kosmetyków. Podnosząc tematykę zadań dystrybutorów, należy pamiętać również o traceability, o którym już wcześniej wspominałem, czyli identyfikacji wszystkich dostawców, od których dystrybutor kupił lub którym sprzedał produkt. A co z obowiązkową notyfikacją, czyli zgłoszeniem kosmetyku wprowadzanego na rynek. To także jeden z podstawowych obowiązków producenta lub dystrybutora. Na jakie zmiany trzeba być tutaj gotowym?
Anna Frydrych, kierownik ds. bezpieczeństwa i ewaluacji produktu Cederroth Polska
Rozporządzenie kosmetyczne wprowadziło centralny, europejski system notyfikacji kosmetyków drogą elektroniczną. Oznacza to uproszczenie i ujednolicenie istniejących dotychczas formalności. Dla producentów z Polski zakres notyfikacji będzie jednak szerszy od obowiązującego obecnie. Przedmiotowe rozszerzenie będzie obejmowało obligatoryjną notyfikację obecności substancji z grupy CMR kat. 1A i 1B oraz nanomateriałów w kosmetyku. Natomiast po wprowadzeniu produktu na rynek podmiot odpowiedzialny będzie musiał zgłosić kopię oznako-
Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady, dotyczące produktów kosmetycznych, opublikowane zostało blisko 3 lata temu i było zwieńczeniem trwających blisko 2 lata intensywnych prac wszystkich stron zaangażowanych w proces legislacyjny. Dla polskich firm była to z pewnością największa zmiana od czasu przystąpienia Polski do UE. I z pewnością duże wyzwanie tak pod względem organizacyjnym, finansowym jak i w obszarze know-how. W stosunku do obowiązującej dotychczas Dyrektywy Kosmetycznej, a w Polsce Ustawy o Kosmetykach, Rozporządzenie wprowadziło zmiany przede wszystkim w zakresie dokumentacji produktu i oceny bezpieczeństwa, a także nową formę notyfikacji produktu, notyfikację nanomateriałów, obowiązek produkcji zgodnie z GMP, obowiązek traceability. Z punktu widzenia dużego przedsiębiorstwa, jakim jest Cederroth Polska, największe wyzwanie stanowi dostosowanie dokumentacji i oceny bezpieczeństwa – należy bowiem pamiętać, że obowiązek legislacyjny dotyczy
wania, na przykład w postaci zdjęcia produktu. W przypadku kosmetyków importowanych, obok notyfikacji produktów, będzie miała miejsce notyfikacja tzw. receptur ramowych dla potrzeb centów kontroli zatruć, tzw. poison centers. Są to instytucje pierwszego kontaktu w sytuacji nadużycia i niewłaściwego użycia kosmetyków. W wielu krajach nie jest to nowością, dla Polskich firm będzie.
Bez wątpienia zwiększenie bezpieczeństwa kosmetyków nie odbędzie się bezkosztowo. Chociażby kontrola toksykologiczna, a więc związany z tym wymóg aktualizacji dossier kosmetyku w oparciu o dane uzyskiwane po wprowadzeniu na rynek, np. badania własne, publikacje naukowe etc. związane są przecież z dodatkowymi kosztami. Czas pokaże, czy wydatki ponoszone przez producentów
Producentów i dystrybutorów kosmetyków czekają wydatki związane z nowymi przepisami. Czas pokaże, czy odbiją się one na cenach produktów w sklepach na spełnienie nowych wymogów prawnych będą miały negatywny wpływ na ostateczną cenę kosmetyków.
W ostatecznym rozrachunku klient końcowy ma otrzymać produkt bezpieczniejszy, nad którym instytucje do tego powołane, jak choćby Państwowa Inspekcja Sanitarna, będą miały większą kontrolę. Ale co z kosztami, które będą musiały ponieść firmy kosmetyczne?
K
O
M
E
Dziękuję za rozmowę. Anna Zawadzka-Szewczyk
N
TA
R
Z
Czas, wiedza i pieniadze
Dostosowanie się do nowego rozporządzenia to ogromne koszty dla firmy nie tylko nowych produktów, ale również tych wszystkich, które wdrażaliśmy w latach ubiegłych, a które wciąż są produkowane. Zaostrzenie wymagań w zakresie oceny bezpieczeństwa to ogromny koszt dla firmy, bez względu na to, czy ocena jest przeprowadzana przez wewnętrznego safety assessora czy zlecana na zewnątrz. Zatrudniając własnego safety assessora, (specjalistę!) firma ponosi nie tylko koszty jego wynagrodzenia, ale również słono opłaca dostęp do literatury i toksykologicznych baz danych. To dobre rozwiązanie w przypadku większych firm, jak nasza. Zatrudniamy własnego safety assessora, choć ze względu na ogromne portfolio część produktów oceniana jest przez niezależnego specjalistę. Stopniowo uaktualniamy również dokumentację w starszych produktach, uzupełniając luki. Mniejszym producentom pozostaje zlecenie oceny bezpieczeństwa na zewnątrz, a ta jest w ofercie coraz większej liczby firm badawczych. Należy jednak pamiętać, że Raport Bezpieczeństwa (Aneks I) to nie tylko dokument sporzą-
dzony przez safety assessora, to także badania dermatologiczne czy testy obciążeniowe, wnoszące kolejny niemały udział w kosztach wdrożenia nowego kosmetyku. Spośród innych wymogów pewnym obciążeniem jest również notyfikacja. Firma ma obecnie kilkaset czynnych receptur. Przy założeniu, że jedna osoba jest w stanie dokonać notyfikacji od kilku do kilkunastu produktów dziennie, spełnienie wymogów legislacyjnych w tym obszarze to praca na 2 miesiące dla sprawnie poruszającej się w CPNP osoby. W obecnej rzeczywistości byłaby to praca na 2 intensywne dni. Dodatkowo wciąż niejasny jest status nanomateriałów – do dnia dzisiejszego nie ma wytycznych dotyczących ich notyfikacji. Do dziś nie został uregulowany również nanotlenek tytanu. Od momentu uruchomienia portalu w styczniu br. przyjęliśmy zasadę notyfikowania nowych produktów w CPNP, rezygnując prawie całkowicie ze zgłaszania do KSIOK. Produkty starsze wprowadzamy do systemu stopniowo. Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
27
kosmetyczny biznes Jak to się zaczęło?
Imperium, które narodziło się w kuchni Estée Lauder założyła swoją firmę uzbrojona w cztery produkty, które wytwarzała w zaciszu własnej kuchni oraz w przekonanie, że każda kobieta może być piękna. Mała dziewczynka Josephine Esther Mentzer marzy, że w przyszłości zostanie lekarzem. Najbardziej lubi zabawy w laboratorium wuja dermatologa, gdzie miesza kremy i lotiony przygotowywane przez niego dla pacjentów. Lekarzem nie zostaje. Już jako żona Josepha Laudera, wzorem innych pań domu, sporo czasu spędza w kuchni. Nie upływa on jej jednak na gotowaniu i pieczeniu. Z wielką pasją sporządza receptury kremów i mikstur do pielęgnacji ciała. Tak powstają cztery produkty, które pod nazwą Super Rich All-Purpose Creme, Creme Pack, Cleansing Oil i Skin Lotion będą sprzedawane przez Estée Lauder klientkom z obietnicą przywrócenia skórze zdrowia, blasku i naturalnej promienności. Pierwszymi użytkowniczkami kremów były klientki salonu fryzjerskiego, który mieścił się niedaleko jej mieszkania na Manhattanie.
Reklamy prasowe kremu Re-Nutriv z 1959 roku i olejku zapachowego do kąpieli Youth-Dew z 1960 roku
28
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
Estée Lauder za ladą, otoczona tłumem klientek
Z wielką przyjemnością testowały przyniesione przez Estée preparaty podczas dłużących im się chwil pod suszarkami. Bardzo szybko jej kremy i pudry znalazły uznanie wśród kobiet z sąsiedztwa. Dostrzegła bowiem wartość, jaką niesie za sobą oferowanie darmowych próbek produktów. Potrafiła uciąć nieco szminki lub nasypać niewielką ilość pu-
dru do koperty – robiła wszystko, by zachęcić klientki do powrotu po zakup tych produktów. Nie zdawała sobie sprawy, że wyznacza nowy kierunek w technikach sprzedaży kosmetyków, wytycza trend, na którym bazować będą wkrótce firmy kosmetyczne całego świata. Super Rich All-Purpose Creme, Creme Pack, Cleansing Oil i Skin Lotion stawały się coraz popularniejsze w salonach kosmetycznych Nowego Jorku. Tym samym te cztery preparaty domowej produkcji dały początek karierze Estée Lauder i stały się podwalinami firmy, która w przyszłości osiągnie status światowego imperium kosmetycznego.
Youth-Dew Bath Oil – paryska sensacja W latach 50. ubiegłego wieku perfumy były czymś, co amerykańskie kobiety powszechnie rezerwowały na specjalne okazje. Estée Lauder uparła się, by to zmienić. W 1953 r. wyprodukowała i wprowadziła do sprzedaży Youth-Dew Bath Oil, olejek do kąpieli o zapachu perfum, do stosowania na co dzień. W jej zamyśle kobiety powinny bowiem rozpieszczać się każdego dnia. Produkt szybko stał się hitem na rynku amerykańskim. Jednak gdy 10 lat później pani Lauder próbowała zainteresować nim przedstawiciela szacownej Galeries Lafayette w Paryżu, spotkała się raczej z chłodnym przyjęciem i dezaprobatą.
Wtedy „przypadkowo” rozlała olejek w miejscu, gdzie odbywała się sprzedaż kosmetyków. Kobiety szturmem podążyły w kierunku lady, by zapytać o ten wyjątkowy produkt. Już na drugi dzień Youth-Dew stał się paryską sensacją. Koncepcja zapachu na co dzień zrewolucjonizowała przemysł kosmetyczny i uczyniła z Estée Lauder Inc. jednego z największych sprzedawców perfum na świecie, a Youth-Dew, jednym z najbardziej popularnych zapachów wśród kobiet. U szczytu swojej świetności, w 1984 r., stał się on produktem wartym 150 milionów dolarów.
ale także po to, by wyrazić swoją indywidualność. Gdy inne firmy kosmetyczne wciąż oferują po jednym kolorze produktów makijażowych, Estée Lauder wprowadza szeroką paletę odcieni szminek, cieni do powiek czy różu do policzków, adresowanych do kobiet o różnej karnacji czy upodobaniach. Kolekcje kosmetyków kolorowych zostały ujęte w Opowieści Kolorystyczne, które kontynuowane były przez dwa dziesięciolecia. Zmieniały się wraz z porami roku, dopełniając modę na wiosnę, lato, jesień i zimę. Marka współpracowała ze stylistami magazynów modowych na rzecz stworzenia barw kompo-
skie bibeloty w stylu art deco, po wymyślne figurki, dostępne w limitowanych edycjach. Dziś perfumy w kompakcie Estée Lauder przyciągają kolekcjonerów z całego świata. Pierwszym projektem był kompakt Golden Rope Youth-Dew wprowadzony na rynek w 1968 r. Okrągłe pudełeczko w kolorze złota z mieniącym się, sztucznym turkusem pośrodku, było doskonałym dodatkiem dla dam pragnących się odświeżyć przed kolacją lub wyjściem do teatru. Jedną z ciekawszych serii była Ivory – wprowadzona w latach 80 XX wieku seria dekoracyjnych, inspirowanych chińską Estée w obiektywie Victora Skrebneskiego, 1965 rok
W 1981 roku, osobiście tworzy kosmetyczne mikstury
Co sprawia, że krem jest wart 115 dolarów? Pięć lat po wprowadzeniu na rynek olejku Youth-Dew Bath światło dzienne ujrzał krem Re-Nutriv – wyjątkowo luksusowy produkt stworzony z myślą o odżywieniu skóry suchej i dojrzałej. Obiecywał kobietom utrzymanie młodego i promiennego wyglądu. Reklamowany był hasłem-pytaniem: „Co sprawia, że krem jest wart 115 dolarów?” Pomimo tej ceny – gdy inne kremy do twarzy kosztowały zaledwie 10 dolarów – produkt zdobył uznanie i rzesze lojalnych klientek. Do dziś Re-Nutriv jest jedną z najlepiej sprzedających się linii pielęgnacyjnych. Obecnie oferuje ona kilka preparatów do regeneracji skóry. Każdy z nich zawiera w swoim składzie odżywcze składniki, które napinają, nawilżają i wygładzają zmęczoną i zniszczoną skórę. Mimo ceny bliskiej 200 dolarom znajdują one rzesze oddanych użytkowniczek, które zdecydowanie podążają za radą Estée Lauder: „Dbaj o swoją skórę, bo masz ją tylko jedną”. Opowieści o kolorach Z początkiem lat 70. tryumfy zaczął święcić wyrazisty makijaż. Moda staje się środkiem wyrazu, a kobiety zaczynają się malować już nie po to, by podkreślić atuty swojej urody,
nujących się z najmodniejszymi w danym sezonie strojami. Wkrótce Estée Lauder na stałe wpisała się w europejskie pokazy mody, które przynosiły inspirację dla kolejnych kolekcji produktów do makijażu. Dziś kolekcje kosmetyków kolorowych nadal podlegają wpływom mody. Czerpią jednak także ze sztuki i natury. O ich ofertę dba wnuczka Estée – Aerin Lauder, która piastuje stanowisko dyrektora kreatywnego w firmie.
Perfumy jak dzieła sztuki Z inspiracji sztuką powstały też perfumy w kompakcie, zaprojektowane tak, by wygodnie mieściły się w damskiej torebce i stanowiły elegancki dodatek. Przez lata, w miarę wprowadzania przez Estée Lauder nowych zapachów, kompakty zyskiwały nowe kształty i style: od konserwatywnych kamei, przez jubilerPerfumy Youth-Dew, luksus w czystej postaci
sztuką kompaktów-figurek, kryjących w sobie orientalny zapach. Wykonane były z kości słoniowej i drewna. Po wprowadzeniu zakazu handlu kością słoniową stały się one jednymi z najrzadszych i najbardziej pożądanych kompaktów dla kolekcjonerów. Dzisiejsze kompakty mają kształt wieczornych pantofelków, róż, zwierząt, owoców i warzyw, zdobionych kryształami górskimi w rozmaitych kolorach. Popularne są wersje emaliowane w kształtach znaków zodiaku.
Spuścizna Estée Estée została zaliczona przez tygodnik „Time” do grona dwudziestu największych geniuszy biznesu XX wieku. Zmarła w 2004 roku. Pozostawiła po sobie jednak imponujące dziedzictwo. Jej firma należy do czołowych producentów kosmetyków na świecie. Wszystkie, dzięki stosowaniu niezwykle rygorystycznych norm badawczych i produkcyjnych oraz wykorzystaniu najnowszej technologii, wyróżniają się skutecznością i wyglądem. Dzisiaj, ponad pół wieku od powstania, firma nadal działa w oparciu o te same zasady, które wyznawała Estée Lauder: „Jeżeli coś nie jest doskonałe, nie zaistnieje”. Anna Zawadzka-Szewczyk Zdjęcia i materiały prsowe: Estée Lauder
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
29
kosmetyczny biznes Monitoring
Francja szuka rynków zbytu Francuski rynek kosmetyków ma się nie najlepiej. Szczególnie mocno od 2007 r. ucierpiał segment produktów do pielęgnacji włosów, który podąża wyraźnie w dół wraz z pogłębiającym się kryzysem światowej gospodarki. Systematycznie maleje sprzedaż szamponów, odżywek a także farb do włosów. Eksperci pocieszają jednak, że spadki rekompensowane są przez inne kategorie produktowe.
Po kilku latach spadków sprzedaży na francuskim rynku kosmetycznym już pod koniec 2010 r. zaobserwowano pierwsze symptomy poprawy
Według statystyk firmy Symphony IRI France 2011 rok przyniósł wzrosty w przypadku dezodorantów – wartościowo o 3,6 proc. do kwoty 458 mln euro. Poprawa nastąpiła także w ujęciu ilościowym – o 1,7 proc., do poziomu 134 mln sztuk, co stanowi przesłankę do przewidywań, że najgorsze producenci dezodorantów mają już za sobą. Rosnące obroty są wyraźną tendencją w przypadku dezodorantów dla mężczyzn (3,6 proc.), kobiet (2,3 proc.), a także oferty adresowanej do obu płci (76,6 proc.!). Drastyczny wzrost w kategorii dezodorantów typu unisex tłumaczony był faktem, że w minionym roku małżeństwa nastawione były na oszczędzanie i dzielenie mię-
30
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
dzy siebie nabytych produktów – poinformowała w swoim raporcie firma Symphony IRI France. Ostatni rok stał we Francji pod znakiem wzrostów sprzedaży na rynku damskich pielęgnacyjnych kosmetyków selektywnych. W ujęciu wartościowym w 2011 r. obroty były wyższe o 3,5 proc. wobec roku wcześniejszego, a sprzedaż ilościowa wzrosła o 0,4 proc. Jeszcze lepsze wyniki miała kategoria zapachów selektywnych – w 2011 r. Francuzki wydały na nie o 3,7 proc. więcej niż rok wcześniej, a kategoria ta osiągnęła wartość 51,1 mln euro. Sprzedaż zapachowych zestawów upominkowych zwiększyła się o 27,5 proc.
Perfumy i wody toaletowe pozostają czołową częścią francuskiego rynku kosmetyków. W ostatnich latach charakterystyczne dla tej kategorii, szacowanej na prawie 2 mld euro, są zmiany wielkości opakowań. Zjawisko wymuszane jest przez rynkowe trendy – mężczyźni poszukują zapachów w większych butelkach, a kobiety preferują niewielkie flakoniki.
Co w górę, co w dół? Po kilku latach spadków sprzedaży na francuskim rynku kosmetycznym pierwsze symptomy poprawy nastrojów pojawiły się już pod koniec 2010 r. Pozytywne przesłanki dały się zauważyć szczególnie na rynku kosmetyków kolorowych, gdzie nastąpił 5-proc. wzrost sprzedaży. Przekroczył on poziom 416 mln euro. – Rynek produktów do makijażu pociągnęły wyraźnie w górę najnowsze produkty. Świeżo wylansowane towary przyczyniły się do zwiększenia sprzedaży szczególnie w kategorii lakierów do paznokci oraz szminek – poinformowała Martine Ringwald z grupy badawczej NPD. Ostatnie statystyki również wyglądały optymistycznie. W 2011 r. sprzedaż wartościowa kolorówki wzrosła o 3,6-proc. i sięgnęła 468 mln euro, a ilościowo było to 2,8 proc., do poziomu 50,1 mln sztuk. Poprawy sytuacji nie widać nadal na jednym z kluczowych segmentów francuskiego rynku kosmetycznego – środków do pielęgnacji włosów. W ostatnim roku obroty w tej kategorii spadły o 2,2 proc., do kwoty 1,18 mld euro. Sprzedaż odżywek zmniejszyła się – co jest bardzo rzadkim zjawiskiem we Francji – o prawie 1 proc., do poziomu 197 mln euro. Niespodziewanie tymczasem wzrosło zapotrzebowanie na szampony rodzinne – tu wzrost był aż 11-proc., do poziomu 84,3 mln euro. Współpraca z obcymi W opinii Gerarda Delcoura, przewodniczącego Francuskiego Stowarzyszenia Producentów Kosmetyków (FEBEA) poprawa wyników na francuskim rynku kosmetycznym może okazać się chwilowa, a w najbliższych latach niezbędne będzie znalezienie atrakcyjnych kierunków eksportowych. – Prawie 2-proc. zwiększenie obrotów w 2010 r. możliwe było dzięki sprzedaży na
rynki zewnętrzne. Wyraźnym dowodem na to był wzrost eksportu francuskich kosmetyków o prawie 10 proc. – poinformował Gerard Delcour. Trudności ekonomiczne wielu producentów i dystrybutorów kosmetyków we Francji od kilku lat skłaniają przedsiębiorców znad Sekwany do wyjścia poza Stary Kontynent. Łakomym kąskiem są szczególnie kraje rozwijające się spod znaku BRIC (skrót od pierwszych liter Brazylia, Rosja, Indie, Chiny). I chociaż w dalszym ciągu francuski eksport kosmetyków w większości trafia do państw Unii Europejskiej, to największe wzrosty obrotów następują poza obszarem unijnym. W 2010 r. najbardziej dynamiczną sprzedaż zanotowano w krajach Ameryki Południowej – o prawie 25 proc.
60 proc. wzrostu w BRIC Specjaliści zgodnie podkreślają, że najbliższa dekada będzie stać pod znakiem intensywnej ekspansji francuskich firm kosmetycznych poza Europą. Zdaniem Gerarda Delcoura skuteczne wejście na rynki Azji, Ameryki Południowej lub Federacji Rosyjskiej może zapewnić wytwórcom francuskich kosmetyków zyski na długie lata. –Należy oczekiwać, że w najbliższych latach kraje takie, jak Rosja, Chiny, Indie i Brazylia będą posiadały łącznie 60 proc. udziałów we wzrostach sprzedaży środków do pielęgnacji ciała i perfum. Jest więc o co walczyć – dodał szef stowarzyszenia FEBEA. Vincent Gallon, francuski ekspert kosmetyczny, zgadza się z opinią Delcoura. Wskazuje jednak na czynniki determinujące poszczególne rynki. – Możliwości naszych firm w Brazylii uzależnione są od dystrybucji, a ta nie należy w tym południowoamerykańskim kraju do najlepszych. Ostatnie pojawienie się jednak na tym rynku Sephory, która przejęła firmę Sack’s, operującą platformą handlującą kosmetykami online jest dużym przełomem i zachętą do rozwijania nowych form sprzedaży – stwierdza Gallon. Dobrym prognostykiem dla francuskich firm kosmetycznych w okresie kryzysu mogą
Segment francuskich kosmetyków kolorowych szacowany jest na 468 mln euro
Najbliższa dekada będzie stać pod znakiem intensywnej ekspansji francuskich firm kosmetycznych poza Europą być najnowsze wyniki koncernu L’Oréal. W pierwszym półroczu 2012 r. jego sprzedaż zwiększyła się do poziomu 11,2 mld euro (+10,5 proc. w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego). Obroty giganta dobitnie dowodzą, że europejski rynek ma dziś już symboliczne znaczenie dla dynamiki sprzedaży. Stary Kontynent miał od stycznia do czerwca br. niespełna 2-proc. wzrost, gdy tymczasem w krajach
Azji i Pacyfiku sięgnął on prawie 23 proc., a w Afryce i w rejonie Bliskiego Wschodu wyniósł 18,2 proc. Wyniki L’Oréala pokazują też, że Francuzi, mimo kryzysu, ciągle chętnie sięgają po luksusowe kosmetyki. W 2011 r. ich sprzedaż wzrosła o prawie 18 proc., a produktów powszechnego użytku o 8 proc. Tekst i zdjęcia: Marcin Zatyka
Główne kierunki francuskiego eksportu kosmetyków Region Unia Europejska Kraje Dalekiego Wschodu Rosja i europejskie kraje spoza UE Ameryka Południowa
Udział w całości eksportu w proc. 53 12,8 11 4
Dynamika eksportu w w proc. 1,5 19 19 24 Źródło: NPD Group / Nielsen, 2010 r.
mln zł na promocję 9 polskiej branży kosmetycznej Ministerstwo Gospodarki wybrało branżę kosmetyczną jako jedną z 15 promujących polską gospodarkę na rynkach zagranicznych. Program zostanie zrealizowany w: Chinach, Brazylii, Stanach Zjednoczonych, Rosji, Ukrainie, Włoszech, Niemczech, Turcji i Zjednoczonych Emiratach Arabskich i potrwa 3 lata. W jego ramach odbędą się wyjazdy polskich firm kosmetycznych na targi, pokazy produktów, misje gospodarcze, szkolenia. Do Polski zapraszani będą też zagraniczni dziennikarze i kupcy. Dodatkowo zaplanowana jest kampania reklamowa za granicą. Udział polskich producentów kosmetyków w programie jest dofinansowany. Firmy mogą otrzymać zwrot 75 proc. kosztów. Program finansuje Ministerstwo Gospodarki oraz Unia Europejska. Przebieg projektu nadzoruje firma SPC House of Media. Więcej na stronie www.polishcosmetics.pl
Firma Verona Products Professional w maju br. zaprezentowała swoją ofertę na Beautyworld Middle East w Dubaju (Zjednoczone Emiraty Arabskie), w czerwcu – na Beauty Euroasia Fair w Stambule (Turcja). Profesjonalne stoisko kosmetyczne przyciągnęło uwagę gości obu imprez i pozwoliło na ekspozycję kosmetyków do makijażu, pielęgnacji twarzy i ciała, koloryzacji włosów oraz produktów perfumeryjnych. Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
31
kosmetyczny biznes Flesz Godło Odkrycie Roku oraz Innowacja Roku Najlepszych dla Eveline Cosmetics Konsumencki ranking
produktów
Rusza druga edycja! Zapraszamy do przysyłania zgłoszeń: najlepszyprodukt@wiadomoscikosmetyczne.pl Szczegóły na: www.wiadomoscikosmetyczne.pl
Dax Cosmetics ma certyfikat GMP
Dax Cosmetics, polski producent kosmetyków, otrzymał Certyfikat GMP. To już drugi certyfikat, który stwierdza, że firma stosuje wysokie standardy w zarządzaniu i dba o najwyższą jakość kosmetyków. Od 2004 roku Dax Cosmetics posiada certyfikat Zarządzania Jakością ISO 9001-2000, którego przyznanie jest potwierdzane na corocznych zewnętrznych audytach. Wytyczne z obu norm, znajdujące odzwierciedlenie w codziennej działalności firmy oraz nowoczesne laboratoria i linia produkcyjna gwarantują wysoką jakość wytwarzanych przez nią produktów. (kb)
Unilever więcej wydaje na reklamę internetową Unilever w tym roku wydał już 3,3 miliarda euro na promocję. Na reklamę w sieci firma wciąż wydaje niewielki procent swojego budżetu promocyjnego. Jest to jednak 50 procent więcej niż rok wcześniej. Podczas konferencji zwołanej przy okazji ogłoszenia wyników finansowych za drugi kwartał 2012 r., dyrektor finansowy firmy, Jean-Marc Huet przyznał że jest to odpowiedź korporacji na to, że konsumenci coraz więcej czasu spędzają w internecie. (gsz)
Certyfikaty ISO 9001:2008 oraz ISO 22716:2007 dla Farmony Laboratorium Kosmetyków Naturalnych Farmona uzyskało certyfikaty ISO 9001:2008 oraz ISO 22716:2007. ISO 9001 to System Zarządzania Jakością – gwarancja dla klienta, że firma dostarcza produkty i usługi najwyższej jakości. Natomiast standard ISO 22716 dotyczy Dobrej Praktyki Produkcji (GMP) kosmetyków. Zawiera wskazówki odnoszące się m.in. do produkcji, kontroli, magazynowania, transportu produktów kosmetycznych i składowania wyrobów gotowych. (kb)
32
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
Centralne Biuro Certyfikacji Krajowej uhonorowało Diamentowe serum wyszczuplające Slim Extreme 4D specjalnym wyróżnieniem w kategorii Odkrycie Roku 2012, a odżywki Nail Therapy w kategorii Innowacja Roku 2011. – Otrzymane certyfikaty potwierdzają innowacyjne rozwiązania, jakie wdrażamy – powiedziała Karina Kozerska, dyrektor marketingu Eveline Cosmetics. Certyfikat Firma Roku 2011 jest wyróżnieniem przyznawanym firmom za ich osiągnięcia i wyznaczanie nowych standardów w wyspecjalizowanym rynku, na którym funkcjonują. Laureaci są wyłaniani z uwzględnieniem takich kryteriów jak: dotychczasowy dorobek, pozycja rynkowa, wkład w rozwój rynku branżowego oraz uzyskane wyróżnienia. Do kluczowych czynników weryfikujących zgłoszone podmioty należą: rekomendacje partnerów handlowych, wyniki badań marketingowych oraz raporty inspektorów wojewódzkich. (kb)
Odnowione logo Bielendy zapowiedzią nowej strategii W związku z nową strategią rozwoju marki Bielenda, zarząd firmy podjął decyzję o redesignie logotypu. – Chcemy, aby nowe logo podkreślało nowoczesne, otwarte i przyjazne podejście marki do pielęgnacji urody oraz aby wzbudzało zainteresowanie naszą ofertą także u młodszych konsumentek – czytamy w komunikacie firmy. Obowiązujące od 1 sierpnia br. logo nawiązuje do natury, ale jednocześnie w sposób uniwersalny komunikuje filozofię nowoczesnej, innowacyjnej kosmetyki, odzwierciedlając tym samym aspiracje firmy. Zmiana logotypu zostanie przeprowadzona sukcesywnie na wszystkich opakowaniach w ofercie firmy, a także na wszystkich materiałach firmowych oraz materiałach POS wspomagających sprzedaż. Zmiany wizerunkowe i działania z nimi związane mają na celu dalsze zwiększanie świadomości marki, ugruntowanie jej pozycji na rynku oraz wyodrębnienie marki Bielenda na tle marek konkurencyjnych.
Oceanic rusza na nowe rynki
Firma Oceanic prowadzi zaawansowane rozmowy z dystrybutorem, który będzie oferował produkty AA w Hiszpanii. Od roku są one już dostępne w Portugalii. – Oba te rynki należą do bardzo atrakcyjnych. Paradoksalnie kryzys jest szansą dla polskich firm – powiedział dla „Pulsu Biznesu” Leszek Kłosiński, prezes Oceanica. Oprócz Półwyspu Iberyjskiego firma chce się także pojawić ze swoimi produktami w Afryce Północnej. Umowa z dystrybutorem ma zostać podpisana do końca roku. W związku z ekspansją Oceanic inwestuje w nowe linie technologiczne. W tym roku wyda na nie ok. 10 mln. zł. Chce też dokonać akwizycji. Rozmowy na ten temat prowadzone są z kilkoma podmiotami, których przychody wynoszą od 20 do 70 mln zł. (az)
Dobre wyniki Henkla pomimo kryzysu
W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2012 r. Henkel odnotował wzrost przychodów ze sprzedaży w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego aż o 5,6 proc., do 8,214 mld euro. Zysk netto za pierwsze półrocze wzrósł o 21,8 proc., z 671 mln euro do 817 mln euro. Zarząd firmy podtrzymuje swoje prognozy i przewiduje wzrost przychodów ze sprzedaży w całym roku na poziomie 3-5 proc. (kb)
Hygienika zwiększy przychody o 10 proc. dzięki sprzedaży przez internet
Hygienika chce mocno rozwijać sprzedaż przez internet. Jeszcze w tym roku – w III lub IV kwartale – zamierza w tym celu kupić platformę internetową. Kamil Kliniewski, prezes Hygieniki mówi, że możliwe jest także zbudowanie serwisu sprzedażowego od podstaw i kupno samej bazy klientów. Związane z tym wydatki ocenia na 2-3 mln zł. Jego zdaniem ten kanał dystrybucji zapewni w przyszłym roku 6-10 mln zł obrotów, czyli około 10 proc. łącznych jednostkowych przychodów firmy. Ceny proponowane przez internet, według wstępnych szacunków, będą o około 20 proc. niższe niż proponowane w dużych sieciach handlowych. Do tego dowóz towarów ma być darmowy. Do końca 2012 roku spółka Hygienika zainwestuje także w nową linię produkcyjną pieluch jednorazowych Bambino 4 mln zł. Nowe Bambino dostępne będą w sprzedaży już we wrześniu br. (kb)
strefa urody Rozmowy o pięknie
Agnieszka Saracyn-Rozbicka: „Wariat, poeta, człowiek zakochany są utworzeni wszyscy z wyobraźni”. A gdzie Ty w rankingu Tezeusza ze „Snu nocy letniej” Szekspira umieściłabyś aktora? Katarzyna Glinka: (śmiech) Zaskoczy-
łaś mnie tym cytatem. Myślę, że aktora również można umieścić w tym gronie osób. Jego praca polega na tym, że bazuje na wyobraźni. Bez niej nie stworzyłby prawdziwej kreacji artystycznej. Twój debiut sceniczny to tytułowa rola w „Antygonie” Sofoklesa, którą zagrałaś w teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie. W sztuce tej przodownik chóru wypowiada następujące zdanie: „Próżne marzenia, by człowiek uszedł swego przeznaczenia”. Osobiście wierzysz w przeznaczenie? Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
31 33
strefa urody Rozmowy o pięknie
Nieinne
zamieniłabym swojego życia
na żadne
Z jednej strony uważam, że co ma być, to będzie. Wiem, że gdzieś tam czuwa nad nami przeznaczenie i wierzę w opatrzność. Z drugiej jednak strony myślę, że jesteśmy panami własnego losu i to my kreujemy różnego rodzaju wydarzenia, to gdzie i z kim się znajdziemy i co osiągniemy. Ja jestem tego najlepszym przykładem. Na pewno miałam dużo szczęścia, że znalazłam się tu, gdzie teraz jestem, ale przede wszystkim spełniłam marzenia o aktorstwie dzięki niebywałemu uporowi i determinacji. Kocham mój zawód i nigdy nie wyobrażałam sobie, że mogłabym robić coś innego. Dlatego przez te wszystkie lata robiłam wszystko, żeby wcielić marzenia w życie.
ich potrzeb. W tamtym okresie życia odbyłam po warszawskich teatrach niejedną rundę ze swoją teczką i wiele drzwi nie otwierało się przede mną. Dlatego kiedy pan dyrektor Karwański zechciał się ze mną spotkać, to w desperacji podjęłam krok, który okazał się bardzo skuteczny (śmiech). Z perspektywy czasu cieszę się, że o swoje miejsce pracy marzeń musiałam zawalczyć. Przez cały ten trudny czas hartowałam charakter. Gdyby wszystko przyszło mi łatwo, nie byłabym tym, kim jestem teraz.
Po uzyskaniu dyplomu z wyróżnieniem w PWSFTviT wyjechałaś do Stanów, gdzie pracowałaś jako kelnerka. Nauczyło Cię to pokory?
Na co dzień nie jestem tak łagodna, jak sympatyczna Kasia Górka z serialu „Barwy szczęścia”, z którą jestem najczęściej utożsamiana. Jak każda kobieta mam bardzo różne odcienie osobowości. Mam w sobie optymizm, którym obdarzyłam np. Kasię Górkę, ale także posiadam cechy, jakie posiada Roma z serialu „Tancerze”, która do miłych osób raczej się nie zalicza. A pazura na pewno mi nie brakuje.
Ogromnej. Na własnej skórze poczułam, że nie wszystko przychodzi tak łatwo i że nie każdy może zbierać laury. Była to dla mnie prawdziwa próba charakteru i swoisty sprawdzian, który pokazał, na ile jestem zdeterminowana, żeby robić to, co kocham. Często opowiadam o tym, że moja droga nie była usłana różami. Zaraz po szkole nie udało mi się osiągnąć nawet małego sukcesu w mojej pracy marzeń. I tylko moja siła, zdecydowanie i chęć uprawiania tego zawodu spowodowały, że możemy sobie dzisiaj porozmawiać.
Bardzo podoba mi się anegdota, że na rozmowę z dyrektorem Teatru Kwadrat Edmundem Karwańskim poszłaś w bejsbolówce, mówiąc: „We mnie jest potencjał, proszę go wykorzystać”. Dość odważnie, jak na osobę ubiegającą się o angaż.
Wtedy byłam zdeterminowana, żeby postawić wszystko na jedną kartę. Poza tym chyba zauważyłam gdzieś w oku pana dyrektora małą przychylność, więc pozwoliłam sobie na tego typu sformułowanie swo-
34
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
Zazwyczaj widzom kojarzysz się z rolami uroczych dziewczyn o łagodnym charakterze. Na co dzień Kasia Glinka też jest ugodowa, czy raczej pokazuje pazury?
A czy łatwo Cię poskromić?
(śmiech) Różnie z tym bywa. Mam bardzo silny charakter i zawsze wiem, czego chcę, więc jest to zespół cech, które powodują, że wcale nie tak łatwo.
Podejrzewam, że udaje się to jedynie najmłodszemu członkowi rodziny.
Najmniejszy członek rodziny zdecydowanie ma w tej kwestii najwięcej do powiedzenia. To on rozdaje karty. Ma przy tym bardzo silne argumenty, jak cudowny uśmiech, który sprawia, że się rozpływam. Myślę, że każda kobieta, która jest mamą, wie, jakiego rodzaju są to uczucia i jak bardzo rozbrajają.
Jak udaje Ci się pogodzić aktorstwo z macierzyństwem?
Staram się najwięcej czasu spędzać ze swoim synkiem, bo to on jest teraz najważniejszym człowiekiem w moim życiu, więc rzeczywiście muszę dokładnie wszystko planować. Wróciłam do serialu, ale na szczególnych zasadach. Pracuję po kilka godzin dziennie, żeby móc korzystać jak najwięcej z macierzyństwa. Wszystko to wymaga dość dużego wysiłku, ale przy moim temperamencie i wrodzonym ADHD myślę, że udaje mi się dość dobrze pogodzić pracę z życiem prywatnym. I chwalę sobie ten w miarę szybki powrót do pracy. Czujesz się osobą szczęśliwą?
Bardzo. I w przeciwieństwie do ludzi, którzy boją się mówić o swoim szczęściu, żeby go nie zapeszyć, uważam, że nie ma się czego bać czy wstydzić. Według mnie o szczęściu trzeba mówić. Ja uważam się za bardzo szczęśliwą osobę. Mam fantastycz-
Nie mogę obejść się bez:
Kremy: nawilżające Garnier Essentials, a ostatnio spróbowałam przeciwzmarszczkowego Garnier Ultra-Lift krem + serum Mleczko do ciała: Garnier żel-krem o konsystencji musu z ekstraktem z winogron Farba do włosów: Garnier Color Naturals ciemny brąz 3.0
ne życie prywatne, dwóch cudownych mężczyzn obok siebie, wykonuję zawód, który kocham i który mnie pasjonuje. Nie zamieniłabym swjego życia na żadne inne. Kiedy nie grasz to…
Uprawiam sport. Jestem typem człowieka, który nie usiedzi zbyt długo w jednym miejscu, dlatego w wolnych chwilach staram się spożytkować moje niezmierzone pokłady energii jeżdząc na rowerze lub nartach, pływając, grając w tenisa, uprawiając windsurfing bądź kitesurfing. Sport towarzyszy mi przez całe życie. Wysiłek fizyczny sprawia, że oczyszczam się, napędzam, uwalniają się endorfiny i od razu poprawia mi się nastrój. Często po skończonym przedstawieniu mam w sobie adrenalinę, taką zwyżkę energetyczną, którą dostaję od widzów, i żeby ją rozdysponować, muszę np. pobiegać. To mnie ogromnie wycisza. Czasami daję też ujście emocjom oglądając filmy lub śpiewając na cały głos w samochodzie podczas jazdy do domu. Na co zwracasz uwagę poznając człowieka?
Zdaję się na swoją intuicję. Ciężko mi to wytłumaczyć, ale gdzieś wyczuwam intencje drugiego człowieka. Bardzo lubię ludzi naturalnych, którzy się na nikogo nie kreują, a także tych z dużym poczuciem humoru i dystansem do siebie. Czym dla Ciebie jest piękno?
Piękno to wszystko to, co mamy w środku. To, jakimi jesteśmy ludźmi. Dlatego zachęcam wszystkich, żeby odnaleźli harmonię, która sprawi, że zaczną czuć się dobrze z samymi sobą. Wtedy naprawdę ludzie pięknieją. Jak oceniłabyś wygląd Polek?
Obserwując Polki na przestrzeni ostatnich 10 lat myślę, że bardzo się zmieniamy. Na ulicach możemy zauważyć wiele zadbanych pań, które mają nienaganny makijaż, modnie ułożone włosy, ładne ubranie. Ten trend widzę zarówno wśród swoich koleżanek, jak i koleżanek mojej mamy. Nie bez kozery w Polsce powstaje coraz więcej salonów kosmetycznych i SPA. A jak Ty dbasz o urodę?
Jednym z elementów dbania o siebie jest dla mnie sen. Jeśli się wysypiam to dobrze wyglądam. Ponadto przywiązuję ogromną wagę do starannego demakijażu. Nie zasnę bez świadomości, że dobrze oczyściłam skórę twarzy. Z racji tego, że mam malutkie dziecko mam mniej czasu dla siebie, sięgam więc po sprawdzone kosmetyki na bazie składników pochodzenia naturalnego. W pracy mam grubą warstwę makijażu, który obciąża moją
skórę, dlatego przykładam szczególną wagę do jej nawilżenia. Staram się także zdrowo odżywiać. Jem dużo warzyw i owoców, chude mięsa, ryby. Stąd moja miłość do kuchni śródziemnomorskiej. Taką dietę stosuję i uważam, że ona procentuje. Od jakiegoś czasu jesteś ambasadorką marki Garnier.
Tak, mam przyjemność być drugi rok ambasadorką marki Garnier i jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Stawia ona na naturalność, a taka polityka jest bliska moim przekonaniom.
Patrząc na Ciebie w „Tańcu z gwiazdami” nikt chyba nie miał wątpliwości, że rewelacyjnie czujesz się we własnym ciele. Zawsze tak było?
Nie, ta akceptacja przyszła z wiekiem. Swoją kobiecość poczułam tak naprawdę dopiero po trzydziestce. Wydaje mi się, że to był taki moment przełomowy. Poczułam się wtedy dobrze sama ze sobą. Potrafię teraz wykorzystywać moją kobiecość w dobrym tego słowa znaczeniu. Oczywiście, jak każda kobieta, mam kompleksy, gdy budzę się rano i p a t r z ę w lustro, to, w zależności od nastroju, bywa różnie (śmiech).
W zawód aktora są wpisane ciągłe zmiany wyglądu. O jakiej metamorfozie marzysz?
Niejednokrotnie to podkreślam, że najpiękniejsze i najbardziej pociągające w moim zawodzie są właśnie te zmiany. To, że dla roli można przytyć, schudnąć, zmienić zupełnie fryzurę, ogolić głowę i stać się zupełnie innym człowiekiem, wejść w skórę kogoś innego. W końcu kostium w 80 procentach buduje nam rolę. Ja to bardzo lubię i trochę ubolewam, że mój wizerunek sympatycznej dziewczyny do mnie mocno przylgnął i duże metamorfozy mogę przeżywać głównie w teatrze.
Dlatego gdybyś jutro stała się reżyserem, obsadziłabyś Kasię Glinkę w roli…
Anny Kareniny albo Marii Stuart. Uwielbiam silne kobiety, które walczą o siebie, bo wiedzą, czego chcą. Poza tym chciałabym pokazać siebie szerokiej publiczności w rolach komediowych. Myślę, że szukałabym także bohaterek, które byłyby skrajnie różne ode mnie, bo to one stanowią dla aktora największe wyzwanie. Aktorstwo stoi na pograniczu psychologii. Żeby odegrać postać, trzeba bardzo wnikliwie przyglądać się ludziom, mieć dużo empatii, by próbować to później w sobie odnaleźć. Budowanie roli to skomplikowany, ale ciekawy i pasjonujący proces. Dlatego tak bardzo lubię pracę w teatrze, gdzie mamy półtora miesiąca na próby. I jest to czas, kiedy potrafię odnaleźć w sobie kogoś zupełnie innego. Jakie masz plany zawodowe?
Na razie nie mogę na siebie za dużo wziąć, ale od przyszłego roku będę grała w nowej sztuce autorstwa Marcina Szczygielskiego, na którą już serdecznie zapraszam. Rozmawiała: Agnieszka Saracyn-Rozbicka Zdjęcia: serwis prasowy Garnier
Jak każda kobieta mam bardzo różne odcienie osobowości. A pazura na pewno mi nie brakuje
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
35
NASZA SONDA
strefa urody Pielęgnacja
Od kilkudziesięciu do kilkuset zlotych miesiecznie na kremy przeciwzmarszczkowe
Zapytaliśmy Polek:
Jakich preparatów przeciwzmarszczkowych używasz i ile na nie wydajesz?
Od 26 roku życia stosuję kremy przeciwzmarszczkowe pod oczy. Początkowo sięgałam po preparaty marki Dr Irena Eris. Następnie testowałam kremy Chanel i Lancôme, ale mam wrażenie, że są trochę przereklamowane. Od dwóch lat używam kosmetyków firmy Clinique: na dzień krem All About Eyes Rich, a na noc Repairwear Intensive Eye Cream. Jestem z nich bardzo zadowolona: świetnie się wchłaniają, są delikatne, bezzapachowe i nie podrażniają mojej skóry. Rewelacyjnie zmniejszają również cienie pod oczami po nieprzespanych nocach (polecam zwłaszcza mamom, które wstają do swoich maleństw co dwie godziny). Mogę zarekomendować także krem pod oczy Shiseido Wrinkle Resist 24 – ma bardzo silne działanie, więc ze względu na mój wiek, stosuję go tylko raz w tygodniu. Moje wydatki na preparaty przeciwzmarszczkowe wahają się między 80 a 100 zł miesięcznie. Kasia, lat 32, manager restauracji
Od około czterech lat używam kremu przeciwzmarszczkowego Age Fitness 2 do twarzy marki Biotherm. W zależności od pory roku stosuję krem na dzień lub na noc. Zimą i jesienią pod podkład nanoszę krem dzienny. Natomiast latem i wiosną stosuję krem na noc. Mam wrażliwą skórę skłonną do podrażnień, dlatego kupując kosmetyk przywiązuję wielką wagę do jego składu. Cena 50 ml kremu do twarzy Age Fitness 2 kształtuje się od 190 do 210 zł, ale preparat jest bardzo wydajny. Pojemniczek wystarcza na dwa do trzech miesięcy. Magdalena, 35 lat, młodszy specjalista ds. szkoleń Stosuję kremy przeciwzmarszczkowe firmy Vichy Myokine. Używam zarówno kremu do twarzy na dzień, jak i kremu pod oczy. Zaczęłam po nie sięgać około pięć lat temu. Jeśli chodzi o krem na noc to raz, dwa razy w tygodniu używam specjalnego systemu korygującego zmarszczki – kremu Fusio Night również z serii Myokine. Uważam, że jest on rewelacyjny i daje naprawdę widoczne efekty. Stosuję go zazwyczaj latem. Lubię się opalać, a wiadomo, że na takiej skórze bardziej widać zmarszczki, tworzące się wokół oczu, tzw. „kurze łapki”. Przy zakupie kremów do twarzy kieruję się na ogół opiniami znajomych oraz tym, co poleci mi konsultantka-kosmetyczka w perfumerii Douglas. Na kremy do twarzy wydaję niewiele, ponieważ te, których używam, są niezwykle wydajne – cały zestaw, krem na dzień + krem pod oczy + serum wystarcza mi na około dwa lata. Na razie wolę wydać pieniądze na jakiś dobry balsam do ciała albo na perfumy. Ewa, lat 30+, creative manager
Wraz z ukończeniem 30 lat zaczęłam używać kosmetyków odmładzających i przeciwzmarszczkowych. Wypróbowałam serię Lancôme w czarnym opakowaniu, czyli krem na dzień i na noc z serii Lancôme Genifique (byłam z nich bardzo zadowolona), a ostatnio odkryłam krem Lancôme Genifique Nutrics (w różowym opakowaniu) na dzień i na noc. I jak na razie to jest mój numer jeden. Sprawia, że moja skóra naprawdę wygląda lepiej i bardziej świeżo. Na razie jestem mu wierna, chociaż zdarza mi się nakładać też inne specyfiki, np. krem przeciwstarzeniowy firmy Babor (polecam) lub serum z cząsteczką LR 2412 – Lancôme Visionnaire, odbudowujące skórę Kremy przeciwzmarszkowe zaczęłam stosoi regenerujące zmarszczki (ten mnie trochę zawiódł, bo za bardzo nawać, gdy skończyłam 30 lat. Lubię eksperyciąga skórę). Jak widać jestem wielką fanką marki Lancôme. Odpomentować z kosmetykami, dlatego ciągle wywiadają mi właściwości produktów tej firmy, ich zapach, konsystenpróbowuję nowości pojawiające się na rynku. cja, efekt, jaki wywołują, a także cena. Jestem wzrokowcem i zapaOstatnio odkryłam kremy na dzień i pod oczy chowcem. Dlatego kosmetyk, który trafi do mojego koszyka musi marki Lirene. Przy zakupie kieruję się ceną komi się podobać wizualnie, ładnie pachnieć i dobrze się rozprowadzać smetyku i zawartymi w nim składnikami akna skórze. Czasami na moje decyzje o zakupie danego produktu ma tywnymi. Zwracam również uwagę, czy opawpływ reklama, w dobrym czasopiśmie kolorowym. Na preparaty kowanie produktu jest ekonomiczne, czy wyprzeciwzmarszczkowe wydaję średnio 200-300 zł na miesiąc. starczy mi na długo. Na kremy przeciwzmarszczkowe wydaję ok. Milena, lat 32, kierownik działu przygotowania szkoleń 50-100 zł miesięcznie. Stasia, lat 40+, poetka
36
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
37
strefa urody Pielęgnacja
Zmarszczki?
Oby
jak najpóźniej!
Oby
dr n. med. Maria Noszczyk
Starzenie się skóry jest wypadkową dwóch procesów: starzenia genetycznego, czyli genetycznie zaprogramowanych zmian zachodzących w organizmie z wiekiem, i starzenia zewnątrzpochodnego, nazywanego słonecznym, będącego zespołem zmian wywołanych przez czynniki środowiskowe. Procesy te, wbrew pozorom, nie zaczynają się w 40 roku życia, ale wcześniej. Na ogół przyjmuje się, że początkiem okresu starzenia jest zakończenie etapu dojrzewania hormonalnego organizmu, czyli wiek około 19 lat.
Starzenie dotyczy przede wszystkim skóry, gdyż jako narząd chroniący organizm przed wpływem środowiska, jest ona najbardziej narażona na działanie słońca, wolnych rodników i innych uszkadzających czynników środowiskowych. Już w pierwszych dekadach życia, chociaż czasem tego po niej nie widać, „zapamiętuje” wakacje i codzienne spacery bez kremu ochronnego z filtrem. Uważa się, że około 80 proc. cech starzenia (na skórze odkrytej, czyli codziennie eksponowanej na działanie UV), pojawiających się do 50 roku życia to starzenie słoneczne, przed którym można się przecież zabezpieczyć. Z wiekiem ubywa również substancji budulcowych skóry, takich jak: ceramidy, NNKT, kwas hialuronowy. Bez tych substancji nie jest ona w stanie skutecznie się bronić, zatrzymywać wody, jest bardziej podatna na działanie szkodliwych czynników zewnętrznych.
Wbrew panującym opiniom 40-stka nie jest dla skóry przełomem Jest raczej okresem, który może i powinien przygotować na nadchodzące wyzwania spowodowane menopauzą. Skóra od piątej dekady życia będzie stawała się coraz cieńsza. Związane jest to z powolnym spadkiem aktywności genów odpowiedzialnych za odnowę komórek, co zresztą da się odczuć jako coraz mniej sprawną regenerację organizmu
38
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
i pogarszającą się tolerancję na zmęczenie. Mimo tych zmian organizm chętnie odpowiada na różne stymulujące bodźce i z wdzięcznością reaguje na wsparcie w wypełnianiu codziennych obowiązków. Podporą dla skóry są dobre kosmetyki, które w tym okresie powinny stymulować procesy związane z „budowaniem” skóry, czyli przeciwdziałaniem nadchodzącej atrofii. 40-stka jest idealnym momentem, aby zabezpieczyć skórę przed późniejszym starzeniem się. Atrofia to powolne ścieńczanie się skóry, z powodu ubytku kolagenu, podstawowego rusztowania, które zabezpiecza przed czynnikami mechanicznymi i powoduje jej dobrą elastyczność. Skóra staje się cieńsza, ponieważ jej komórki produkują coraz mniej włókien kolagenowych, a kolagen jest podstawowym białkiem podporowym skóry. Mądra pielęgnacja w tym czasie nie polega na stosowaniu kolagenu z zewnątrz, który nic nie daje. Powinno się natomiast korzystać z zawartych w kosmetykach składników aktywnych, aktywizujących fibroblasty (komórki tkanki łącznej, które wytwarzają włókna kolagenowe) do lepszej produkcji kolagenu. Bardzo dobrze sprawdzają się kosmetyki zawierające peptydy. Są to krótkie cząsteczki białek, które dobrze się wchłaniają i zmuszają komórki skóry do lepszej syntezy kolagenu I, II, III i IV. Zawarte w kosmetykach
peptydy są w stanie także spowolnić procesy glikozylacji, czyli przyłączania się cząstek cukrowych do różnych białek, np. kolagenu skóry i uszkadzania ich struktury oraz prawidłowego funkcjonowania, co w efekcie powoduje usztywnienie i pogorszenie elastyczności. Stosowanie kosmetyków zapobiegających glikozylacji powinno być standardem codziennej pielęgnacji.
50-tka, czyli początek menopauzy W piątej dekadzie życia rozpoczyna się okres menopauzy spowodowany obniżeniem poziomu hormonów estrogenowych. Skóra jest organem określanym jako hormonozależny, ponieważ na jej komórkach znajdują się receptory odpowiedzialne za przyswajanie sygnałów hormonalnych. Niedobór estrogenów powoduje więc wspomnianą atrofię, czyli skóra staje się cienka i sucha, a pogorszenie ukrwienia prowadzi do bladości cery. Zmniejszona elastyczność powoduje „utrwalanie się” zmarszczek, które po zagięciu (w mimice lub od odgniecenia w pościeli) nie wygładzają się tak łatwo i z czasem pozostają widoczne na stałe. Podłożem atrofii jest spowolnienie regeneracji komórek i spadek aktywności produkcji włókien podporowych skóry. W okresie menopauzy organizm przestawia się na wolniejszy tryb funkcjonowania.
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
31
strefa urody Pielęgnacja Spowodowane jest to genetycznie uwarunkowanym „wyłączeniem” aktywności wielu genów odpowiedzialnych za dzielenie się komórek i za wzrost. Mechanizm ten powiązany jest z naturalną obroną organizmu przed zbyt szybkim dzieleniem się komórek uszkodzonych, które mogą być powodem rozwoju późniejszych nowotworów. Dla skóry oznacza to jednak wolniejszą regenerację i słabszą odnowę, czyli gorszą wymianę „starych” komórek i tkanek na nowe. Skóra, narząd wybitnie hormonozależny, staje się coraz cieńsza, wiotka i bezsilna wobec grawitacji. Wiele badań wskazuje, że w tym okresie wolniej starzeje się skóra kobiet przyjmujących hormonalną terapię zastępczą (HTZ), czyli terapię uzupełniającą brak estrogenów. Ze względów medycznych HTZ nie jest jednak lekiem na zmarszczki i nie wszystkie kobiety mogą w tym trudnym okresie przyjmować hormony. Niedobór hormonów w organizmie mogą jednak, w pewnym stopniu, zrekompensować skórze kosmetyki ze składnikami naśladującymi działanie estrogenów. Do takich związków należą zawarte w wyciągach soi genisteiny, nazywane często fitoestrogenami. Genisteina hamuje powstawanie czynników odpowiedzialnych za rozwój procesów zapalnych, powstających w skórze narażonej na przewlekły wpływ słońca. Przeciwdziała także nadmiernej syntezie enzymów powodujących rozpad kolagenu, a stymuluje powstawanie nowych włókien podporowych skóry. Kosmetyki zawierające dobrze opracowane wyciągi soi, bogate w stabilną genisteinę mogą spowalniać atrofię skóry związaną ze starzeniem słonecznym
i hormonalnym. Sprzyjają również lepszej produkcji kwasu hialuronowego. Obniżenie aktywności genów odpowiedzialnych za dzielenie się i namnażanie komórek kontrolują białka o nazwie sirtuiny. Ilość sirtuin spada niestety z wiekiem, również jako efekt zbyt kalorycznej diety. Substancją, którą w naturalny sposób odwraca to zjawisko, jest resveratrol, ekstrakt z czerwonych winogron. Zapewnia silne działanie antyoksydacyjne oraz ochronne dla naczyń krwionośnych, odbudowuje uszkodzone komórki i przedłuża ich życie. Chroni przed uszkodzeniem spowodowanym promieniowaniem UV, opóźnia zmiany w strukturach kolagenu i elastyny. Resveratrol znajduje się w dobrych kosmetykach, można go również dostarczać w diecie bogatej w czerwone winogrona, orzeszki ziemne, owoce morwy i czarnej porzeczki.
Uważa się, że około
80 proc. cech starzenia
pojawiających się do 50 roku życia na odsłoniętej skórze wynika z codziennego eksponowania jej na słońce
Nic nie zastąpi systematycznej pielęgnacji Najważniejsza w utrzymaniu w dobrej kondycji skóry 40 i 50+ jest codzienna pielęgnacja. Gdy chirurgiczne liftingi stały się bardziej popularne, pytano czy w kosmetologii nadal znajdzie się na nią miejsce. Podobne wątpliwości miewano w latach 90., gdy upowszechniały się zabiegi dermatologii estetycznej. Pomimo rozwoju technik operacyjnych i zabiegowych oraz całego entuzjazmu wokół możliwości medycyny estetycznej jasne jest jednak, że podstawowym warunkiem dla utrzymania na długie lata skóry zdrowej i w dobrej kondycji jest prawidłowa, codzienna i systematyczna pielęgnacja domowa.
Pielęgnacja skóry fakty i mity Skóra Polek starzeje się inaczej niż skóra mieszkanek Europy Zachodniej FAKT. Niezależnie od długości i szerokości geograficznej, na jakiej żyjemy, te same czynniki są powodem starzenia się skóry. Z jednej strony na skórę działają czynniki środowiska, z promieniami UV na czele, z drugiej – starzenie skóry związane jest z zegarem biologicznym i czynnikami genetycznymi. Genetyka, w jakimś stopniu, stara się przygotować nas do warunków środowiskowych. Z tego powodu kobiety żyjące na południu i zachodzie Europy mają na ogół ciemniejszą karnację niż jaśniejsze i delikatniejsze Słowianki. Jasna skóra gorzej reaguje na słońce, łatwiej dochodzi do oparzeń, a mała ilość melaniny ułatwia promieniom UV wnikanie do jej głębszych warstw. Jeżeli dzięki tym sygnałom ostrzegawczym pamiętamy o stosowaniu kosmetyków ochronnych z filtrami, to zapobiegniemy pojawianiu się cech przyspieszonego starzenia, które często widać po 40 roku życia u naszych południowych koleżanek. Jaśniejsza skóra jest jednak wrażliwsza nie tylko na słońce. Zwykle jest także cieńsza, przez co z wiekiem na skórze Polek mogą bardziej uwidoczniać się cechy starzenia genetycznego: wiotkość, atrofia (powolne ścieńczanie się skóry z powodu ubytku kolagenu), sieć drobnych zmarszczek. Dodatkowo źle reaguje na alergeny i inne czynniki środowiskowe. Umiarkowany klimat nigdy nie wymagał wykształcenia grubej warstwy ochronnej skóry. Zmorą Polek jest więc z pewnością,
40
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
obserwowana częściej niż w innych krajach, skłonność do pękających naczynek, a także podwyższony łojotok, rogowacenie lub przesuszenie i kruchość skóry. Zmiany te powstają gdy nie zabezpieczona odpowiednimi kosmetykami wrażliwa skóra próbuje przed podrażnieniem bronić się sama. Delikatna skóra polskich kobiet wymaga zatem bardzo starannej pielęgnacji dobrze dobranymi kosmetykami przeciwstarzeniowymi, które uwzględniają wszystkie cechy naszego „genetycznego paszportu”.
Poza dobrą pielęgnacją są jeszcze inne czynniki utrzymujące zdrowy wygląd skóry pomimo upływu czasu FAKT. Nasz wygląd nie zależy tylko od „szaty”, czyli warstw najbardziej zewnętrznych – ubioru i skóry. Sylwetka, sposób poruszania się i komunikowania z otoczeniem, spojrzenie i wiele innych, nie do końca zdefiniowanych czynników decyduje o tym, jak jesteśmy odbierani i na ile lat wyglądamy. Dbanie o siebie to przede wszystkim profilaktyka i ochrona zdrowia. O zdrowie powinniśmy się zatroszczyć wtedy gdy je mamy, a nie dopiero gdy zaczyna nam go brakować. Około 40 roku życia powinniśmy mieć „swojego” lekarza wewnętrznego (pierwszego kontaktu), który zna nasz organizm i potrafi doradzić kiedy i jakie badania przeprowadzić, aby w porę wykluczyć rozwój grożących nam dolegliwości.
Jednym z elementów ochrony zdrowia, od którego zależy nasz wygląd jest prawidłowa dieta dostosowana do potrzeb organizmu. W dzisiejszym świecie koniecznością jest staranne przyglądanie się spożywanemu pokarmowi. Konserwanty, barwniki, środki poprawiające smak i wygląd, zwierzęce hormony i dziesiątki innych toksyn ukryte są w najróżniejszych daniach, zwykłych przegryzkach i napojach. Z czasem zatruty organizm przestaje nawet „rozpoznawać” naturalny zapach i smak potraw. Toksyny gromadzą się, zaburzają metabolizm i zdolności regeneracyjne organizmu. Cierpi na tym także skóra. Poza jakością pożywienia ważna jest także jego ilość. Zbyt duże codzienne spożywanie węglowodanów przyczynia się do przyspieszenia procesów glikozylacji białek (np. kolagenu skóry), szkodliwego procesu uznanego obecnie za jeden z najważniejszych mechanizmów starzenia się. Skórze możemy pomóc stosując kosmetyki chroniące przed glikozylacją kolagenu. Nawet najlepsza pielęgnacja nie powinna nas jednak zwalniać z obowiązku przestrzegania zasad mądrej diety. Jednym z czynników decydujących o wyglądzie i ocenie tempa starzenia jest niewątpliwie sylwetka. Proporcjonalna, nie za bardzo rozbudowana i nie za chuda. Naturalnie „wyrzeźbiona”, jak na greckim posągu. Niemożliwe? Możliwe, choć na pewno trudne w dzisiejszym zabieganym świecie. Codzienna dawka ruchu lub ulubione ćwiczenia 3 razy w tygodniu. Sport lub zwykła fizyczna aktywność poprawiają nie tylko sylwetkę. Utrzymują giętkość ciała, a podobno jedną z nadchodzących plag cywilizacji są choroby układu mięśniowo-ruchowego, sztywność ciała i dolegliwości bólowe spowodowane właśnie fizyczną bezczynnością. Sport poprawia także samopoczucie. To oficjalnie uznany środek przeciwdepresyjny. A dodatkowo warto także pamiętać, że ruch poprawia ukrwienie skóry i zapewnia jej lepsze odżywienie. Wiadomo też, że oprócz sprawniejszych mięśni, poprawia gęstość skóry, sprawiając, że staje się ona mocniejsza, mniej wiotka i rzadziej powstają na niej rozstępy.
Kosmetyki należy często zmieniać MIT. Niektóre kosmetyki działają na powierzchowne warstwy skóry i wtedy dość szybko widać efekt ich stosowania. Efekt „błyskawiczny” po paru minutach lub dniach jest z reguły bardzo krótkotrwały. Jeżeli jednak oczekujemy od kosmetyku mocniejszego i bardziej regeneracyjnego efektu to powinniśmy pamiętać, że pojawia się on po dłuższym stosowaniu odpowiedniego składnika. Lepsze napięcie skóry, wygładzenie zmarszczek i inne trwałe, nie ustępujące od razu po odstawieniu kosmetyku reakcje, mają miejsce w skórze właściwej i mogą pojawić się dopiero po paru tygodniach pielęgnacji. Dermatolodzy bardzo często polecają niektóre kosmetyki z aktywnymi składnikami do stałego stosowania, a tylko sezonowo coś dodają lub odstawiają. Pielęgnacja jedną linią kosmetyków nastawionych na precyzyjnie zaplanowany efekt daje najlepsze rezultaty.
dr n. med. Maria Noszczyk Dr n. med. Maria Noszczyk jest lekarzem dermatologiem. Kosmetologią zajmuje się naukowo i praktycznie już od czasu zakończenia studiów. W 1995 roku w PAN obroniła doktorat na temat starzenia się skóry. Praktykuje w tym zawodzie jako lekarz i wykładowca. Jest wykładowcą w Wyższej Szkole Zawodowej Kosmetyki i Ochrony Zdrowia oraz w Międzynarodowym Centrum Anty-Aging, szkole, która powstała z inicjatywy Polskiego Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych. Jest członkiem założycielem Polskiego Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych i członkiem European Society for Cosmetic & Aesthetic Dermatology (ESCAD). Jest także członkiem założycielem Towarzystwa Medycyny Przeciwstarzeniowej i Anti-Aging. W marcu 2002 roku dr Noszczyk otworzyła w Warszawie pierwszą Lecznicę Dermatologii Estetycznej i Anti-Aging. W Lecznicy Melitus pracują lekarze kliniczni i specjaliści od wielu lat zajmujący się medycznymi metodami przeciwstarzeniowymi. Anti-aging 2308-105x148+5-ok.pdf
1
23.08.2012
15:04
promocja
Skóra powinna do 40 roku życia radzić sobie sama MIT. Niestety, bardzo często nie przenosimy zasad z codziennej dbałości o dobra nabyte na nasz własny organizm. O torebkę lub buty dbamy od pierwszego dnia ich posiadania. Z pielęgnacją własnej skóry często czekamy, bo „za wcześnie” albo „jeszcze nie potrzeba”. Skóra chętnie korzysta z większego komfortu, jaki daje jej dobra pielęgnacja, ale nigdy nie wyłącza własnych systemów regulacyjnych, których spowolnienie mogłoby sprawić późniejsze „efekty z odstawienia”. Z kosmetykiem czy bez, skóra musi funkcjonować. Dzięki kosmetykom pracuje lżej i na dłużej wystarczy jej sił. Dzięki temu wolniej „się zużywa”, jak gatunkowo lepszy, dobrze pielęgnowany materiał. C
Kosmetyki „za mocne” mogą odzwyczaić skórę od właściwego funkcjonowania M
Y
MIT. Skóra nie przyzwyczaja się do kosmetyków w medycznym znaczeniu tego słowa. Przyzwyczajenie to rodzaj tolerancji powodującej, że trzeba stosować coraz wyższą i silniejszą dawkę terapeutycznego środka. Kosmetyki nie uzależniają, tak jak mogą to zrobić leki. Jeżeli z jakiegoś powodu odstawimy dobry „aktywny” kosmetyk to po prostu ograniczymy skórze możliwość korzystania z istotnego komfortu, jaki miała w czasie jego stosowania. Skóra skorzystała z dodatkowej ochrony i stymulacji, a wiele korzystnych efektów kuracji (mniej przebarwień, gładsza, lepiej nawilżona skóra) może być bardzo trwałych. Do dobrych kosmetyków, jak do każdego luksusu, łatwo jest jednak przyzwyczaić się psychicznie. Stąd prawdopodobnie wziął się mit mówiący, że mocniejsze i często drogie kosmetyki powodują rozleniwienie skóry. Dermatolodzy zawsze przypominają, że w pielęgnacji najważniejsza jest systematyka. Warto więc stosować dobre kosmetyki, sprawdzonych firm, na które nas po prostu stać. Kupowanie od czasu do czasu bardzo drogiego preparatu, po którym robimy przerwę i stosujemy „byle co” nie jest dobrym nawykiem pielęgnacyjnym. CM
MY
CY
CMY
K
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
31
Rynek
strefa urody Pielęgnacja
Urszula Pierzchała, dyrektor marketingu Miraculum
Beata Maciejczyk-Fołtyn, rzecznik prasowy Cederroth Polska
Kobiety są w stanie zainwestować coraz więcej czasu i pieniędzy w młody wygląd
To niezwykle ważny rynek
W związku z postępującym starzeniem się społeczeństw Unia Europejska ogłosiła 2012 Europejskim Rokiem Aktywności Osób Starszych i Solidarności Międzypokoleniowej. Jak pokazuje tegoroczny raport Eurostatu nadchodzące lata będą okresem znaczącego rozwoju rynku produktów i usług skierowanych do starszych mieszkańców Europy, tym bardziej, iż obserwuje się systematyczny wzrost ich aktywności oraz siły nabywczej. Proces starzenia się społeczeństwa, przy jednoczesnym ekspansywnym modelu piękna oraz kulcie młodości, przekłada się bezpośrednio na strategie marketingowe firm kosmetycznych, które wypuszczają na rynek kosmetyki dedykowane dojrzałym konsumentom. Już dziś 17,5 proc. populacji Polski stanowią osoby w wieku powyżej 60 lat. To ok. 6,5 mln osób, z czego grubo ponad 60 proc. to kobiety, które coraz więcej czasu i pieniędzy są w stanie zainwestować w młody i atrakcyjny wygląd. Dlatego też dziś nikogo nie dziwią już kremy adresowane do 60-latki, coraz częściej pojawiają się preparaty stworzone specjalnie dla 70-latki! Miraculum w swojej ofercie posiada bogatą gamę produktów dla kobiet dojrzałych, które odnotowują systematyczny wzrost sprzedaży. Linie Aqua Therapy 60+, Geneza Młodości 60+ oraz nasza ostatnia nowość – Geneza Młodości 70+ odpowiadają na potrzeby skóry bardzo dojrzałej, zapewniając jej intensywną pielęgnację oraz odmłodzenie. Cenimy sobie dojrzałego konsumenta z uwagi na to, że jest to wymagający klient, stawiający wysokie wymagania odnośnie jakości i skuteczności produktów. Przede wszystkim jednak jest to klient świadomy, charakteryzujący się dużą lojalnością wobec marki.
Marka Soraya od wielu lat specjalizuje się w produkcji kosmetyków do pielęgnacji cery dojrzałej. Nasze udziały w porównaniu z rokiem ubiegłym wzrosły o 3,9 proc. i obecnie mamy 9,6 proc. rynku w tej kategorii (Soraya za Nielsen, Total Polska, segment kosmetyków przeciwzmarszczkowych, sprzedaż wartościowa, VII 2011-VI 2012), a to oznacza, że nasze kosmetyki cieszą się coraz większym uznaniem kobiet. Anti-aging to nasza główna kategoria i tak jak do tej pory, będziemy ją aktywnie wspierać przez mix działań marketingowych. Przygotowaliśmy kilka wyjątkowych ofert zarówno na produkty do pielęgnacji twarzy, jak też na wszystkie nasze make-upy. Przy zakupie każdego make-upu Soraya, klient otrzymuje w prezencie 30 ml płyn micelarny z najnowszej linii Nawilżanie i Dotlenianie. Kolejna promocja dotyczy linii Złoty Lifting: do każdego kremu dodajemy gratis pomadkę Soraya. Tej jesieni przygotowaliśmy również atrakcyjne zestawy prezentowe z linii Art & Diamonds, Bio Repair oraz Złoty Lifting.
Katarzyna Butrymowicz-Knap, dyrektor marketingu Bielenda Kosmetyki Naturalne
Coraz większa grupa docelowa Tamara Mazourkevich dyrektor marketingu, Tenex
Jest miejsce na kolejne nowości Coraz bardziej intensywny tryb życia, codzienny stres oraz mnóstwo zewnętrznych czynników negatywnie wpływających na ludzki organizm, a przez to na cerę i wygląd, stawiają ciągle nowe wyzwania przed producentami kosmetyków pielęgnacyjnych. Nasza firma zdecydowała się dostarczyć polskiemu konsumentowi naprawdę dobre produkty anti-aging i zwróciła się do producenta, który pierwszy zaczął produkcję słynnych kosmetyków GH3 przeciw starzeniu się. Już od 45 lat Farmec bada procesy starzenia oraz udoskonala i opracowuje nowe produkty z tej kategorii. Wśród najbardziej ciekawych i skutecznych produktów firmy znajdują się tradycyjna linia Gerovital H3 oparta kwasie na hialuronowym, innowacyjna linia kosmetyków molekularnych Gerovital H3evolution i alternatywa dla konsumentów, którzy poszukują kosmetyków bez konserwantów – linia Gerovital Plant. Ponieważ w drugiej połowie bieżącego roku wprowadzamy na polski rynek zupełnie nowe linie kosmetyczne planujemy mocne wsparcie tych produktów. Będzie to kampania w TV, prasie kobiecej i branżowej, w internecie, działania PR oraz materiały POS.
42
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
Z badań wynika, że ponad 70 proc. obrotów w całej kategorii pielęgnacji twarzy generuje właśnie kategoria kremów przeciwzmarszczkowych. W związku z tym rynek anti-aging jest niezwykle interesujący dla każdego producenta kosmetyków, także i dla nas. Mówiąc o trendach trzeba wspomnieć, że przede wszystkim poszerzył się rynek docelowy dla kosmetyków przeciwzmarszczkowych. Już młode dziewczyny interesują się preparatami, które niwelują oznaki upływającego czasu. Z drugiej strony 70-letnie panie nie przestają nagle dbać o swoją urodę. Wybór kosmetyków przeciwzmarszczkowych nie jest przypadkowy. Polki skrupulatnie śledzą nowinki rynkowe, sprawdzają skład preparatów i ich właściwości, cenią wykorzystanie najnowszych technologii, które pozwalają zachować młodość na dłużej. Już we wrześniu pojawi się nasza nowa, innowacyjna seria kosmetyków, oparta na bazie ciekłokrystalicznej. W odróżnieniu od zwykłych kremów, ich struktura jest fizjologicznie zgodna ze strukturą skóry, dzięki czemu składniki aktywne mają ułatwioną penetrację w jej głąb i są natychmiast przez nią absorbowane. Planujemy duże wsparcie marketingowe i sprzedażowe tej linii – od tradycyjnych działań ATL, poprzez rozmaite promocje w mediach typu print i online, po stworzenie próbek i pakietów dla kosumentów.
kosmetyków PRZECIWSTARZENIOWYCH Dlaczego tak szybko się rozwija? Jak się zmienia? Co powinni o nim wiedzieć ci, którzy na co dzień doradzają konsumentom w wyborze kosmetyków w sklepach? Eksperci mają głos.
Karina Kozerska, dyrektor marketingu Eveline Cosmetics
dr Ewa Chromniak-Przybyła, dyrektor marketingu Oceanic
Kremy 50+ i 60+ to jedne z najbardziej poszukiwanych przez konsumentki kosmetyków
Społeczeństwo się starzeje
Kategoria kremów do twarzy 50+ i 60+ w ostatnich latach gwałtownie urosła. Według danych GUS jest ponad 7 mln Polek po 50 roku życia, a wszystkie chcą wyglądać dobrze. Mają dochody, nie muszą inwestować w samodzielne już dzieci, mogą się skupić na sobie. Jeszcze 10 lat temu firmy kosmetyczne praktycznie nie zauważały szczególnych potrzeb kobiet w tym wieku. Teraz kremy 50+ i 60+, to jedne z najbardziej poszukiwanych przez konsumentki kosmetyków. Wynika to częściowo z tego, że jako 30-latki w latach 90. nauczyły się kompleksowo dbać o siebie, stosować nie tylko podstawowy krem, ale też serum czy maski, które dopiero 20 lat temu stały się szeroko dostępne. Teraz mają po 50 lat i nawyk dbania o siebie. W ostatnich miesiącach na rynku pojawiły się nawet kremy 70+ i 75+. Kobiety stały się bardzo świadome potrzeb i problemów swojej skóry. Znają nowinki światowej technologii i tego szukają na co dzień na półce w sklepie. Wiedzą, że krem dedykowany 40-latce, nie poradzi sobie z problemami skóry 60-latki. Jest jednak wciąż spora grupa osób, które nie odczuwają potrzeby posiadania całej linii produktów, wraz z kremem na noc czy pod oczy. Wynika to najczęściej z braku nawyku i wiedzy o tym, że kosmetyki pod oczy mają inny skład, dużo lepiej przystosowany do potrzeb delikatnej skóry. Rolą sprzedawców jest edukacja i zasugerowanie, aby jednak spróbować po nie sięgnąć. Okazuje się, że osoby, które zaczęły stosować taki kosmetyk wracają po niego. Obserwujemy np. w przypadku naszego chłodzącego roll-on’u pod oczy z serii bioHialuron 4D, że sama forma aplikacji i efekt schłodzenia jest niezwykle przyjemnym doświadczeniem, które skłania klientki do ponownego zakupu tego produktu. Pewne zachowania zakupowe i przyzwyczajenia rozważamy wprowadzając na rynek nowości. Skoro nie wszyscy mają potrzebę stosowania wielu kremów równocześnie to ciekawym rozwiązaniem są kremy łączące funkcję kremu na dzień i na noc. Klienci cenią sobie wygodne, ale i ekonomiczne rozwiązania jakie proponujemy choćby w serii kremów bioHialuron 4D. Skoncentrowany krem na dzień i na noc 50+ czy Intensywnie liftingujący krem koncentrat na dzień i na noc 60+ w jednym słoiczku to produkty bardzo popularne wśród osób, którym wystarcza jeden uniwersalny krem do twarzy. Promocje, wsparcie marketingowe i sprzedażowe oraz innowacyjne wdrożenia przy tak konkurencyjnym rynku kosmetycznym są elementem absolutnie koniecznym, dlatego korzystamy z tych narzędzi regularnie, nie zapominając jednak, że podstawą sukcesu jest dobry produkt. Konsumentki po niego wrócą pod warunkiem, że docenią jego jakość.
Rynek produktów anti-aging jest bardzo interesujący dla wszystkich graczy na rynku kosmetycznym. Społeczeństwo się starzeje. Według raportu Unii Europejskiej z maja br., w 2060 r. niemal co trzeci obywatel Unii będzie miał 65 lat lub więcej. Z drugiej strony – wśród młodych osób (20+) rośnie świadomość konieczności stosowania preparatów przeciwstarzeniowych jak najwcześniej, w celu ochrony przed takimi czynnikami jak promieniowanie UV i zanieczyszczenie środowiska. Widzimy bardzo dynamiczny rozwój nie tylko klasycznej geriatrii, ale także medycyny estetycznej, medycyny anti-aging i kosmetologii, które angażują się w odwracanie procesu starzenia się, bo przecież anti-aging znaczy: „przeciw starzeniu się”. Dlatego na świecie i w Polsce z roku na rok obserwujemy wzrost zainteresowania kosmetykami do pielęgnacji twarzy o działaniu przeciwzmarszczkowym. Wartość polskiego rynku masowego i selektywnego kosmetyków do pielęgnacji twarzy to około 1,4 mld zł. Jest zatem o co walczyć… W czasach kryzysu podstawowym kryterium zakupu dla konsumenta jest oczywiście cena, ale równie ważne są: jakość, skuteczność i bezpieczeństwo stosowanego produktu. W dalszej kolejności klient wybiera swoją ulubioną markę lub produkt, którego używał dotychczas. Ze względów ekonomicznych rośnie popularność kremów wielofunkcyjnych (na przykład jeden krem na dzień i na noc, kremy BB). Kobiety są zainteresowane właściwym doborem kosmetyków odpowiednich do ich wieku i potrzeb skóry, dlatego chętnie korzystają z pomocy dermokonsultantek, które zbadają skórę za pomocą profesjonalnej aparatury i doradzą najlepsze produkty. Ten rok jest dla naszej firmy szczególny. Firma Oceanic obchodziła 30-lecie i uczciła tę rocznice wprowadzeniem na rynek nowej linii: AA Technologia Wieku. To komplementarna gama preparatów do pielęgnacji twarzy wykorzystująca zaawansowane technologie i najnowsze osiągnięcia w dziedzinie anti-aging. W recepturach kosmetyków wykorzystaliśmy między innymi innowacyjny System Ochrony Skóry MLS oraz liczne składniki aktywne. Wprowadzeniu na rynek Technologii Wieku towarzyszyła kampania reklamowa w telewizji i w prasie. Niektóre działania będą kontynuowane w drugiej połowie roku tym bardziej, że planujemy wprowadzenie na jesieni nowej, bardzo atrakcyjnej linii podkładów AA. Pragniemy dotrzeć do najmłodszej grupy konsumentek, która wkracza do świata pielęgnacji i chętnie sięga po nowości. Jednak nie zapomnimy o naszych najwierniejszych klientkach: kobietach dojrzałych, które towarzyszą firmie od początku jej istnienia. Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
43
strefa urody Pielęgnacja
Wrazliwa skóra Co polecać
klientkom?
?
Zbawienne dla skóry roślinne składniki, z których korzysta nowoczesna kosmetologia
Aby móc się chwalić pięknym ciałem trzeba najpierw zadbać o kondycję skóry, zwłaszcza jeśli jest ona przesuszona i przez to wrażliwa. Dopiero wtedy można przystąpić do depilacji czy też zabiegów upiększających, takich jak opalanie z użyciem preparatów brązujących. Oto garść informacji, które warto podać dalej, służąc radą klientkom drogerii.
Według badań przeprowadzonych trzy lata temu na zlecenie marki Gillette Venus w Stanach Zjednoczonych, problem suchej skóry może dotyczyć ponad 80 proc. kobiet. Niewiele mniej, bo 60 proc. skarży się, że ich skóra jest wrażliwa, a zatem podatna na zaczerwienienia, uczucie pieczenia, swędzenia czy napięcia. Nasilenie tych objawów wynika często ze stresu, czynników natury mechanicznej czy klimatycznej, jak również nieodpowiedniej diety oraz niewłaściwej pielęgnacji skóry.
Malina nordycka (zwana też maliną moroszką) jest niezwykle rzadką rośliną (rośnie w rejonach arktycznych Skandynawii, Syberii i Alaski) i jedną z najdroższych na świecie – ze względu na ograniczony obszar występowania i krótki okres owocowania. Roślina jest w stanie przetrwać skrajne wahania temperatur od -400C do +300C. Jej owoce stanowią bogate źródło antyoksydantów, zawierają dwa razy więcej witaminy C niż pomarańcza, a także wapń, magnez i kwas benzoesowy, dzięki czemu wykazują działanie ochronne, przeciwdziałają wolnym rodnikom i wspomagają procesy regeneracyjne komórek. Nagietek to uprawiany w ogródkach Europy i Ameryki Północnej wdzięczny pomarańczowy kwiatek. Oprócz funkcji ozdobnych, wykorzystywany jest także w celach leczniczych i w przemyśle kosmetycznym. Działa przeciwzapalnie, rozkurczowo, wzmacniająco, przyspiesza gojenie ran. W preparatach kosmetycznych wyciąg z nagietka działa ściągająco i oczyszcza pory, chroni przed podrażnieniami i stanami zapalnymi, redukuje zaczerwienienia, regeneruje i zmiękcza skórę. Słonecznik to obecnie roślina występująca na całym świecie, a wywodząca się z Ameryki Południowej. Kosmetologia wykorzystuje olejek słonecznikowy otrzymywany z ziaren słonecznika wytłaczanych na zimno. Jest on bogaty w kwas linolowy, zawiera również woski, fosfolipidy, karoteny i witaminę E. Ma działanie ochronne i regenerujące, koi, zmiękcza naskórek i utrzymuje optymalny poziom nawilżenia. Jest jednym z nielicznych olejów roślinnych, które nie powodują zaskórników. Aloes choć wygląda jak kaktus, to jest reprezentantem liliowatych. Dojrzałość osiąga po około czterech latach, gdy liście mają długość 50 cm, a szerokość od 6 do 10 cm. Sok aloesowy zawiera m.in. cząsteczki o działaniu antybiotycznym, enzymy, aminokwasy i sole mineralne, dzięki czemu przyspiesza gojenie ran, łagodzi skórę po oparzeniach słonecznych czy ukąszeniach owadów. Stymuluje syntezę kolagenu i elastyny oraz intensywnie nawilża. Ułatwia usuwanie martwych komórek z powierzchni skóry, nawilża, łagodzi, koi, przyspiesza gojenie mikrouszkodzeń, przyspiesza regenerację i zmiękcza skórę, pozostawiając ją gładką i delikatną w dotyku. Rumianek pochodzi z rejonów śródziemnomorskich, skąd rozprzestrzenił się na całą Europę. Kwiaty tej jednorocznej rośliny zbierane są od maja do września, następnie są suszone i zaraz po tym sporządzany jest z nich wyciąg. Zawiera składniki o działaniu kojącym i łagodzącym, jak również apigeninę, żółty barwnik flawonowy. Jest to najbardziej znane i najczęściej wykorzystywane zioło. Działa przeciwzapalnie, przeciwalergicznie, koi podrażnienia i mikrourazy. Źródło: materiały prasowe firm Johnson & Johnson oraz Dax Cosmetics
44
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
Nawilżenie to podstawa Wrażliwa skóra łuszczy się, traci warstwę lipidową i staje się atopowa, z podrażnieniami i zaczerwienieniami. W szczególności dotyczy to skóry nóg, gdyż ma ona stosunkowo mało gruczołów łojowych, które natłuszczałyby ją i pomagały utrzymać jej komórkom odpowiedni poziom nawilżenia. – Dlatego przez cały rok należy pamiętać o nawilżaniu – podpowiada Anna Cybart, specjalistka od pielęgnacji skóry z salonu CeCe Beauty & Spa. – Bez tego nogi stają się wysuszone i złuszczone z powodu mrozu w chłodniejsze pory roku, z kolei latem cierpią przez szkodliwe promieniowanie słoneczne, słoną wodę oraz chlor. Tymczasem wiele kobiet, w szczególności zimą, zapomina o kremach czy balsamach nawilżających. W efekcie, z początkiem wiosny skóra ich nóg jest bardzo zniszczona. Kompleksowy program pielęgnacyjny W przypadku naprawdę zaniedbanej skóry najlepiej zacząć od peelingu, który pomoże uporać się z martwym naskórkiem. Można go wykonywać 2-3 razy w tygodniu, najlepiej okrężnymi ruchami od góry do dołu. Po gorącej kąpieli warto sięgnąć po preparaty, które zawierają w swoim składzie składniki organiczne, takie jak masło shea, oliwę z oliwek czy wyciąg z winogron, które łagodzą objawy podrażnień i głęboko nawilżają skórę. Dla skóry wybitnie suchej zarekomendować można oliwkę do ciała, która gwarantuje intensywne nawilżenie. Jednym słowem osobie, która martwi się wyglądem swojego ciała i narzeka na jego kondycję, warto polecić kompleksowy program pielęgnacyjny, w miarę możliwości jednej marki. Uwaga na depilację Istotnym czynnikiem wpływającym na stan skóry mogą być również nieodpowiednio dobrane kosmetyki. – Szkodzić mogą nawet źle dobrane lub nieumiejętnie stosowane produkty do depilacji – przestrzega Anna Cybart. Warto też pamiętać o kilku podstawowych zasadach: peelingu nie wykonujemy bezpośrednio przed depilacją, a do wytarcia skóry po kąpieli używamy miękkiego ręcznika, który jedynie przykładamy do skóry, bez intensywnego pocierania. Nie warto też oszczędzać na maszynkach do golenia, gdyż te słabej jakości mogą podraż-
niać skórę i wysuszać. Również niektóre składniki preparatów do depilacji działają drażniąco, a nawet wywołują reakcje alergiczne. Skóra wtedy swędzi i piecze, pojawiają się na niej widoczne ranki. Należy zatem sięgać po kosmetyki, które
wzmacniają funkcje obronne skóry i zawierają substancje o właściwościach łagodzących, np. wyciąg z rumianku, aloesu czy zielonej herbaty. Anna Zawadzka-Szewczyk
strefa urody Na głowie
Ziolowa recepta na piękne włosy Ziołolecznictwo w czasie rozkwitu wielkiej chemii nieco usunęło się w cień, ale zielony, ekologiczny trend w kosmetyce od lat rozwija się doskonale, bo powróciło przekonanie, że natura daje niezliczone możliwości zdrowej pielęgnacji skóry i włosów. Do tego zmęczenie cywilizacją powoduje, że wracamy do sposobów prostych, stosowanych przez naszych przodków.
Ziołolecznictwo, jako jedna z najstarszych dziedzin wiedzy o leczniczym zastosowaniu i działaniu roślin, budzi zaufanie. Nie obawiamy się skutków ubocznych działania roślin, chętnie obcujemy z harmonią, spokojem, zapachami, świeżością i kolorami ich świata. Starsze pokolenie pamięta, jak to do roślinnych źródeł odwoływaliśmy się w czasie kryzysu, gdy na półkach stał często sam ocet. Wtedy też powracały receptury zapisywane w babcinych zeszytach. Ale wtedy była to konieczność ekonomiczna, spowodowana pustymi półkami, dziś mimo wielkiej dostępności produktów jest to filozofia życia wynikająca ze świadomego wyboru. Jest to poszukiwanie własnych korzeni, a może panaceum na chaos świata. I co charakterystyczne, takie zainteresowanie rozwija się najbardziej nie w małych miejscowościach, na terenach bliskich przyrodzie, tam gdzie nie zawsze warunki ekonomiczne sprzyjają ży-
46
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
ciu na wysokim poziomie, ale wśród wysoko uposażonych, miejskich zdobywców karier, wymagających konsumentów najlepszych dóbr. Bowiem medycyna alternatywna emanuje spokojem, jest łagodna dla ciała i nie narusza równowagi. Wielu z nas odkrywa ją ponownie, ale większość po raz pierwszy znajduje w niej siłę.
Podobieństwa w różnych zakątkach świata Patrząc na ziołolecznictwo z perspektywy świata widać, że wykorzystuje się te same gatunki roślin do leczenia czy pielęgnacji podobnych problemów, mimo odległości dzielących obszary i ludzi. Dzisiejsza dociekliwa nauka przede wszystkim potwierdza to, co nasi przodkowie obserwowali i wykorzystywali często intuicyjnie. Dziś natura bardzo inspiruje coraz szersze grono producentów kosmetyków. Plantacje najlepszych ga-
1 Szampon Timotei Moc i Blask, bez sztucznych konserwantów, przywróci zdrowy wygląd włosom dzięki regenerującym właściwościom ekstraktu z Róży z Jerycho. Unilever, 9,99 zł/400 ml i 7,99 zł/200 ml 2 Naturalny olejek łopianowy Green Pharmacy ze skrzypem polnym wzmacnia zniszczone włosy oraz hamuje ich wypadanie. Elfa Pharm, cena: 6 zł/100 ml 3 Naturalna Oliwkowa odżywka do włosów Ziaja regeneruje naruszoną strukturę włosów i wzmacnia je. Ziaja, 4,50 zł/ 200 ml
tunków roślin to wielki przemysł, oparty na dawnych prostych sposobach pozyskiwania dobrych składników. Dawniej osoby związane z ziołolecznictwem często były oceniane jako szczególne, mroczne, poruszające się na granicy realizmu i magii. Dziś preparaty lecznicze i kosmetyczne przechodzą długą drogę badań, by mogły znaleźć się na rynku, co gwarantuje ich bezpieczeństwo.
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
31
strefa urody Na głowie Celebrowanie zbiorów Magiczne jednak pozostało zbieranie roślinnych plonów, ponieważ jakość surowców zielarskich i finalnego produktu zależy od wielu czynników. Jednym z nich jest pora zbiorów i sposób jego wykonania. Brak wiedzy może spowodować straty w jakości i ilości substancji aktywnych. Rośliny powinny być świeże, pochodzić z obszarów czystych ekologicznie, a czas ich zbioru ma przypadać na moment najwyższego stężenia substancji czynnej. Przetwarzanie i przechowywanie nie może zmieniać stanu składników jak i powodować wzrostu drobnoustrojów. Zbioru dokonuje się w różnych porach, czasem o świcie, czasem po zachodzie słońca, zbiera się pąki przed zakwitnięciem albo kwiaty w pełnym rozkwicie w południe przy największym nasłonecznieniu. Często najcenniejsze są tylko najmłodsze listki ze szczytu gałązki, a także głęboko schowane korzenie pełne zdrowych substancji lub też kora drzewa albo wiosenne soki. Na kilka sposobów otrzymuje się olejki eteryczne, w różny sposób wyciska się oleje, przerabia nasiona roślin.
Rośliny przez całe wieki leczą i pielęgnują, służą w połączeniu z wodą, ale też wysuszone, rozdrobnione, sproszkowane oraz połączone z tłustą bazą jako kremy i maści tach, olejkach, suszu, proszkach, maściach ma nie tylko znaczenie w leczeniu, ale także w recepturach kosmetycznych. Proste, znane, bliskie, naturalne, budzące zaufanie składniki kosmetyków wcale nie gorzej pomagają w pielęgnacji niż osiągnięcia high-tech. Ich siła i pozycja na rynku leży w prostocie. Do pielęgnacji wykorzystuje się całą gamę związków obecnych w roślinach. Mogą to być olejki eteryczne, aminokwasy, cukry, tłuszcze, garbniki, alkaloidy, antocyjany, chinony, fenolokwasy, flawonoidy, fitohormony, kumaryny, barwniki roślinne, kwasy tłuszczowe, woski, witaminy, śluzy, gumy, glikozydy, saponiny, żywice, oligoelementy. To substancje naturalne, łatwo przyswajalne przez włosy i skórę. Należy pamiętać, że stosując kosmetyki ziołowe trzeba być cierpliwym, efekt nie pojawia się od razu, ale po dłuższym stosowaniu trwa.
Zioła działają odżywczo, nawilżająco i regenerująco na włosy
nieczność używania szamponów sprawia, że chętnie kupowane są właśnie takie wyroby, a dobre oczyszczanie włosów i skóry głowy to dodatkowe i istotne atuty, jakich poszukują klienci. Szampon ma przede wszystkim myć, a do pielęgnacji używa się balsamów, eliksirów, masek, odżywek, które pielęgnują nie tylko włosy, ale także skórę głowy, poprawiają stan mieszków włosowych oraz cebulek włosa. Modne stało się olejowanie włosów, jako jeden ze sposobów na zdrowe, miękkie i elastyczne włosy. Tu najczęściej, zgodnie z tradycją, najlepszy jest olejek łopianowy. W pielęgnacji włosów i skóry głowy od wieków docenia się szałwię, korzeń łopianu większego, rozmaryn, koszyczek rumianku, podbiał lekarski, kłącze tataraku, chmiel, dziurawiec, skrzyp polny, pokrzywę, czarną rzepę, nagietek lekarski, dziewannę, lawendę lekarską, aloes, żeń-szeń, olej z kiełków pszenicy, dziegieć brzozowy, wyciąg z pączków brzozy. Sama bliska nam roślinność. Jak podaje w swej książce Maria Macioti, francuscy fitoterapeuci sporządzili listę 20 ziół o wyjątkowym wpływie na organizm człowieka. Na jej czele znajduje się skrzyp polny, a następnie nagietek, pokrzywa, mniszek lekarski, tymianek, tatarak, czarna jagoda. Na liście są też jaskółcze ziele, świetlik, jałowiec, kora dębu, czerwona koniczyna. Chętnie stosuje się też podbiał, rozmaryn, pączki i dziegieć brzozowy, chmiel, aloes, oczar, dodatki siarkowe i cynkowe. Wymieniać można długo, ale by nieco przybliżyć skuteczne rośliny do pielęgnacji włosów kilka przykładów z czołówki: Skrzyp polny INCI Equisetum Arvense (Horstail) Extract
W kosmetykach ziołowych zwykle łączy się kilka pochodnych roślin, służy to osiągnięciu lepszej skuteczności założonego działania. Aby to osiągnąć, trzeba doskonale znać zawartość, aktywność i synergię między łączonymi składnikami. Taki dobór jest sztuką popartą głęboką wiedzą.
Zielony świat w pielęgnacji Siła roślin zawarta w naparach, odwarach, nalewkach, maceratach, sokach, ekstrak-
48
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
Włosy i zioła Pielęgnacja włosów dobrze kojarzy się z ziołami. Dobór roślin zależy od typu włosów i ich problemów. Każdy typ ma swoje wymagania i odrębne potrzeby. Kosmetyki ziołowe to prostota pielęgnacji bez obciążania włosów, wsparta osiągnięciami kosmetologii i potwierdzana przez dermatologów. Stosowane zioła działają odżywczo, nawilżająco, regenerująco, a także myjąco, czego przykładem jest mydlnica lekarska. Powszechna ko-
Roślina sztywna, krucha, o specyficznym pokroju i trzeszcząca w dotyku. Zawiera całą gamę istotnych składników, jak kwasy organiczne, saponiny, sole mineralne, fitosterol, flawonoidy. Ale przede wszystkim jest źródłem dobrze przyswajalnej krzemionki, która remineralizuje i wzmacniania uszkodzone, kruche włosy i paznokcie. Skoncentrowany w niej krzem zwiększa grubość włosów, ich elastyczność i wytrzymałość. Ekstrakt skrzypu działa na skórę głowy przeciwzapalnie, ściągająco, wzmacnia naczynka krwionośne, hamuje przetłuszczanie. Związki krzemu zapobiegają wypadaniu włosów i opóźniają siwienie, regenerują tkankę okołomieszkową włosa, stymulują syntezę keratyny. Łopian większy INCI Arctium Lappa (Burdock) Extract
Łopian to znana świetnie roślina, która dzieciom kojarzy się z zabawą, dzięki czepiającym się ubrań „dziadom”, a dorosłym
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
31
strefa urody Na głowie katechol, fenantren oraz inne węglowodory cykliczne. Działa przeciw drobnoustrojom, łagodzi złuszczanie i świąd skóry. Reguluje pracę gruczołów łojowych, co ogranicza przetłuszczanie się włosów. Ma działanie antyseptyczne, łagodzi stany zapalne, działa keratoplastycznie, keratolitycznie. Skuteczność połączenia dziegciu brzozowego z cynkiem potwierdza medycyna naturalna na przestrzeni wieków, gdyż aktywny cynk to mikroelement niezbędny w procesie syntezy keratyny. Takie połączenie zapewnia spójność protein włosów, więc wzmacnia włosy. W połączeniu z wyciągiem pączków brzozy pielęgnuje, wzmacnia i koi wrażliwą skórę głowy, poprawia kondycję cebulek i zapobiega wypadaniu włosów.
Korzystanie z wiedzy o roślinach gromadzonej z pokolenia na pokolenie to odwołanie się do głęboko poznanej przyrody i tradycji z uciążliwym chwastem przydrożnym. Pochodne z jego korzenia to znane w medycynie tradycyjne substancje, wykorzystywane zarówno wewnętrznie jak i zewnętrznie, gdyż działają przeciwbakteryjnie, przeciwzapalne, regenerująco i odżywczo. Dzięki tym własnościom łopian poprawia kondycję zniszczonych włosów i paznokci, stymuluje ich wzrost. Zawiera naturalne substancje, takie jak olejki eteryczne, inulinę, sterole, substancje śluzowe, sole mineralne, witaminy. Ekstrakt z korzenia łopianu, zawieszony w lekkim oleju roślinnym, działa wzmacniająco na cebulki włosowe, co pozwala łagodzić wypadanie włosów i wzrost nowych. Przeciwdziała łojotokowemu wypadaniu włosów. Pomaga w problemach z łupieżem, suchą skórą głowy, poprawia wygląd zniszczonych, matowych włosów. Olej łopianowy często łączy się z innymi ziołami, co dobrze wpływa na włosy zniszczone. okrzywa zwyczajna INCI Urtica Dioica P (Nettle) Extract
Roślina uciążliwa, wszędobylska, trudna do wyplenienia, nie potrzebuje bogatej gleby, ale wyjątkowo pomocna jest w leczeniu skóry głowy. Choć boleśnie parzy przy kontakcie, jednak ma świetne działanie jako ekstrakt na włosy tłuste, wypadające. Ekstrakt z pokrzywy zawiera wiele soli mineralnych, flawonoidy, kwas mrówkowy i krzemowy oraz witaminy A, C, K oraz te z grupy B, olejki eteryczne, kwasy organiczne. Reguluje pracę gruczołów łojowych i potowych, dlatego jest polecany do włosów przetłuszczających się i z łupieżem. umianek lekarski INCI Chamomilla R Recutita (Matricaria) Extract
To aromatyczna roślina jednoroczna, znana już od starożytności. Lubiana przez dzieci, które wróżą sobie obrywając płatki białych kwiatów od twardego żółtego dna kwiatowego. Rumianek ładnie pachnie w ciepłe słoneczne dni, bo zawiera specyficzny olejek eteryczny. Rośnie na miedzach, polach, łąkach, terenach nieużytków. Zawiera też es-
50
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
try kwasów tłuszczowych i azulen. Działa gojąco, kojąco, przeciwbakteryjne, oczyszczająco, regenerująco na skórę. Wyciąg z koszyczków rumianku łagodzi podrażnienia i stany zapalne. Rumianek wzmacnia kolor jasnych włosów, a jasnobrązowym włosom dodaje ładnych refleksów. ozmaryn lekarski INCI Rosmarinus R Officinalis (Rosemary) Extract
Jest to wiecznie zielona roślina, która rośnie dziko na wybrzeżu Morza Środziemnego. Jej liście zawierają charakterystyczny olejek eteryczny oraz flawonoidy, kwasy fenolowe, garbniki, fitosterole i sole mineralne. Działa odkażająco. Jest bardzo ceniony w pielęgnacji włosów słabych, wypadających, a na skórę głowy działa tonująco, ściągająco i ujędrniająco. Włosy pod wpływem jego działania stają się błyszczące i mocniejsze. Aloes INCI Aloe Barbardensis Leaf Juice
Aloes jest wiecznie zielonym sukulentem, który znosi dość trudne warunki. W miąższu aloesu są niemal wszystkie witaminy, jakich potrzebują włosy, pierwiastki (miedź, magnez, cynk) i substancje zatrzymujące wodę. Sok z mięsistych liści jest gęsty, o żelowatej konsystencji i zawiera bogactwo składników czynnych. To wielocukry, glikozydy, substancje żywicowe, śluzowe, przeciwutleniacze, sole mineralne, aminokwasy, witaminy. Stosowany do pielęgnacji włosów łagodzi podrażnienia skóry głowy, reguluje wydzielanie łoju, nawilża włosy i skórę, poprawia mikrokrążenie, skutecznie walczy z wypadaniem włosów i z łupieżem. Działa też przeciwbakteryjnie, przeciwgrzybicznie, chłodzi i nawilża. Jest naturalną substancją o własnościach ochronnych przed działaniem promieni UV. Dziegieć brzozowy INCI Birch Tar Oil
To gęsta, brunatna ciecz, pochodna suchej destylacji drewna, gałęzi i kory brzozy. Jest naturalnym środkiem przeciwłupieżowym, który walczy z tłustym łupieżem. Dobrze radzi sobie z wieloma chorobami skórnymi. Zawiera fenol, gwajakol, krezol, piro-
Alternatywa dla wielkiej syntezy Zwracamy bacznie uwagę na zdrowe i bezpieczne produkty. Te cechy kojarzą się ze światem roślin, z fitoterapią. Korzystanie z wiedzy o roślinach, gromadzonej z pokolenia na pokolenie, to odwołanie się do głęboko poznanej przyrody i tradycji. Od zarania ludzkości kwiaty, owoce, liście, kora, korzenie, nasiona pomagają zaspokoić głód, leczą, upiększają, dają cień w spiekocie, opał w chłodzie, są obecne w legendach, sztuce, religii, towarzyszą wydarzeniom historii. Chronią i pomagają. Opierają się mrozom, suszom, pojawiają się na pogorzeliskach, zacierają ślady katastrof, a nawet tam, gdzie pozornie nie może istnieć życie, są i walczą o istnienie. Przystosowują się do niekorzystnych warunków, a gdzie klimat pozwala rozwijają się bujnie ciesząc oko. Dają jednak nie tylko życie, ale i śmierć, bo niektóre substancje w nich zawarte są trujące. Wpływ na organizm człowieka zależy od użytego stężenia, bywa, że substancja leczy w małym stężeniu, zaś w dużym niesie choroby, omamy, pozbawia życia. Wszystko zależy od znajomości działania i umiejętności stosowania. Przepisy, recepty, opowiadania przekazywane przez pokolenia przetrwały w rodzinnych annałach, klasztornych bibliotekach, a teraz święcą triumfy, przywracając zdrowie i urodę. Barbara Włudyka
Konsultant ds. badań i rozwoju branży kosmetycznej, biolog, kosmetolog, absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego
Literatura: Materiały producentów surowców kosmetycznych Jadwiga Górnicka, Poradnik zdrowia Apteka Natury, Agencja Wydawnicza Mostowski, Warszawa Teresa Lewkowicz-Mosiej, Rośliny lecznicze, Świat Książki, Warszawa 2012 Maria I. Macioti, Mity i magie ziół, Towarzystwo Autorów i Wydawców Univeritas, Kraków 1998
strefa urody Na głowie
szaleństwo
barw
Rynek produktów do koloryzacji włosów jest rynkiem wysoce konkurencyjnym, zarówno ze względu na dużą liczbę marek, jak i rodzajów produktów, które na nim występują. Coraz łatwiejsza aplikacja, obietnica odżywionych, a niezniszczonych włosów sprawia, że kobiety coraz chętniej farbują włosy w zaciszu swojego domu.
52
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
„La donna e moblie” („Kobieta zmienną jest”) – to najsławniejsze zdanie z „Rigoletta” Giuseppe Verdiego zna chyba każdy mężczyzna. Kobiety lubią zaskakiwać i ciągle coś upiększać, zwłaszcza w swoim wyglądzie. Jednym z najszybszych sposobów na uzyskanie całkowicie innego wizerunku jest bez wątpienia zmiana fryzury i koloru włosów.
Trwałe farby górą Niezależnie od zasobności portfela Polki chcą ładnie wyglądać i nie mają zamiaru odmawiać sobie ulubionych kosmetyków, zwłaszcza tych wywołujących natychmiastową metamorfozę. Dlatego też nasz rodzimy rynek produktów do koloryzacji włosów w dalszym ciągu dobrze się rozwija i dobrze rokuje na przyszłość. Tak jak w latach ubiegłych, największe zyski w tej kategorii generuje segment farb trwale koloryzujących. Produkty do koloryzacji czasowej, takie jak szampony koloryzujące, henna do włosów, farby ekologiczne czy płukanki, jak przekonuje Renata Ciszewska-Kłosińska z firmy Delia Cosmetics, są coraz częściej wybierane przez konsumentów, jednak nadal pozostają na drugiej pozycji. Przedstawiciele L’Oréal Polska zwracają uwagę na wzrost kategorii produktów droższych, wysokiej jakości. A także na pojawienie się farb w piance, których cena jest blisko dwukrotnie wyższa od średniej ceny rynkowej. Aneta Osęka, group product manager Hair L’Oréal Paris, przekonuje, że do wzrostu segmentu koloryzacji z pewnością przyczyniły się również dynamiczny rozwój linii Préférence L’Oréal Paris w nowej, luksusowej odsłonie, której wartościowy wzrost sprzedaży w okresie styczeń-kwiecień 2012 wyniósł 13 proc. (źródło: AC Nielsen, cała Polska, styczeń-kwiecień 2012) oraz wprowadzenie na rynek trwałej koloryzacji Garnier Color Sensation.
Co pokazują rankingi sprzedaży? Polskie konsumentki najchętniej sięgają po produkty do koloryzacji włosów marek L’Oréal Paris i Garnier. Według raportu AC Nielsen w okresie styczeń-kwiecień 2012 roku, plasowały się one na pierwszym miejscu sprzedaży w ujęciu wartościowym, a w ostatnim okresie są również nr 1, jeśli chodzi o udziały ilościowe (źródło: AC Nielsen, cała Polska, styczeń-kwiecień 2012, wartościowo i ilościowo). Drugi rok z rzędu największym powodzeniem cieszy się linia Casting Creme Gloss (źródło: CCG wartościowo 2010, 2011, styczeń-kwiecień 2012, cała Polska, AC Nielsen). Dodatkowo L’Oréal Polska odnotował największy wzrost sprzedaży produktów do koloryzacji w 2012 pośród marek międzynarodowych. – W naszym sklepie wśród kosmetyków do koloryzacji włosów największym powodzeniem cieszą się farby – mówi Elżbieta Tajsiak, kierowniczka drogerii Kosmyk w Suchej Beskidzkiej. – Drugie miejsce zajmują szampony koloryzujące. Pianki nie budzą większego zainteresowania wśród naszych klientek. Preferowanymi przez nie markami są Garnier, zwłaszcza seria Colour Naturals oraz L’Oréal Paris – w szczególności serie Feria i Récital Préférence. Ze względu na niską cenę i całkiem dobrą jakość, odnotowujemy wysoką sprzedaż farb do włosów marki Joanna. Bardzo duża część klientek sięga po nowości pod wpływem reklamy. Są też panie, które od lat nie zmieniają swoich przyzwyczajeń – dodaje Elżbieta Tajsiak. Kolor lojalności W przypadku farb do włosów Polki są z reguły lojalnymi konsumentkami, przywiązanymi do marki. – Nie są to produkty obojętne dla struktury włosów, nawet ta sama nazwa koloru w różnych firmach jest innym odcieniem – tłumaczy Dorota Sobota, specjalista ds. marketingu
Chantal. – Dlatego też duże znaczenie ma zaufanie klientki do danej farby – dodaje. Polki lubią eksperymentować z kolorem włosów. Największą fantazją wykazują się młode dziewczyny, które najczęściej swoją przygodę ze zmianą odcienia włosów zaczynają od delikatniejszych kolorantów półtrwałych i zmywalnych. – Obserwujemy duże zainteresowanie naszymi piankami koloryzującymi z serii Venita Trendy Color, szczególnie w okresie letnim, kiedy kończy się szkoła i można zdecydować sie na intensywne, nieco śmielsze kolory, takie jak róż, czy fiolet – potwierdza Agata Dąbrowska, specjalista ds. marketingu w firmie Venita. Panie w średnim wieku zazwyczaj poszukują odcieni naturalnych, w obrębie swojego własnego koloru włosów. Prym wiodą zdecydowanie brązy oraz naturalne i ciemne blondy. Jest też spore grono wiernych wielbicielek stonowanej rudości i odcieni brązów. – Polki często powtarzają swoje wybory w segmencie trwałej koloryzacji, a chcąc zmienić wygląd, decydują się na zmianę o 1-2 tony za pomocą szamponów koloryzujących lub koloryzacji czasowej – tłumaczy Renata Ciszewska-Kłosińska. – Bazując na naszych doświadczeniach sprzedażowych mogę powiedzieć, że nie istnieje tendencja do wybierania innych kolorów na lato i innych na okres jesienno-zimowy – dodaje. Farbujemy włosy na taki kolor, w jakim czujemy dobrze i atrakcyjnie, niezależnie od panujących trendów.
Gdzie po poradę? Wybierając kosmetyki do koloryzacji włosów konsumentki z chęcią korzystają z pomocy doświadczonej ekspedientki w sklepie. Ważne jest więc, aby posiadała ona podstawową wiedzę na temat tego, jaki kolor pasuje do poszczególnych typów urody. Dobra sprzedawczyni, na podstawie kondycji włosów, informacji o stosowanych wcześniej preparatach, powinna wybrać dla klientki produkt idealnie dobrany do jej potrzeb. Pomocne przy sprzedaży farb do włosów są materiały POS. Frontony, czyli panele z ufarbowanymi puklami, ułatwiają dobranie upragnionego odcienia, tak samo jak karty kolorów. Miłą zachętą do zakupu są zaś gadżety dokładane do farb, np. w postaci miseczki, grzebyka lub serum odżywczego. Bardzo wiele kobiet szuka informacji o kosmetykach, ich wadach i zaletach oraz sposobach stosowania w internecie. Siłę oddziaływania wirtualnej społeczności wykorzystują producenci, by promować swoje marki. Mówiąc o kosmetykach do koloryzacji włosów warto wspomnieć portal ekspercki Color Studio stworzony przez L’Oréal (na kanale youtube.com/lorealparispolska). Konsu-
mentki znajdą tutaj porady eksperta-kolorysty Edyty Zielińskiej. Mogą dowiedzieć się, jak dobrać odpowiednią farbę, jaki odcień będzie dla nich idealny i jak nakładać produkt, by uzyskać wymarzony efekt. – To pierwsza szkoła koloryzacji on-line – tłumaczy Aneta Osęka. – Przekazujemy techniczne umiejętności oraz informacje o trendach w koloryzacji. Doradzamy, jak wykonać modny efekt ombre, czyli stopniowanego koloru czy rozświetlanych pasm oraz jak dbać o włosy koloryzowane.
Co się liczy? Każdy ma inne oczekiwania co do wymarzonego koloru włosów, jednak, jak podkreśla Martyna Kostrzyńska, CE Beauty Care PR, Procter & Gamble, dla wszystkich ważna jest jego intensywność, trwałość i 100-procentowe pokrycie siwych włosów. Nie bez znaczenia jest również łatwość używania. Tu niezastąpione są pianki. Wystarczy wstrząsnąć opakowaniem, wycisnąć zawartość i nałożyć na włosy. – W momencie naciśnięcia aplikatora płyn zmienia się w puszystą, łatwą do nałożenia piankę o objętości aż sześciokrotnie większej niż tradycyjny krem
koloryzujący, co pozwala na idealne pokrycie nawet długich włosów – wyjaśnia na przykładzie pianki Wellaton Martyna Kostrzyńska. Produkty do farbowania włosów już od dawna mają za zadanie nie tylko nadawać upragniony kolor, ale także pielęgnować i odżywiać włosy, wzbogacane są więc o różne składniki odżywcze. Np. linia farb Revia zawiera w swoim składzie m.in.: proteiny pszenicy o właściwościach odżywczych oraz aminokwasy gwarantujące nawilżenie włosa od wewnątrz. – Włosy po farbowaniu nie są przesuszone, stają się elastyczne, miękkie i delikatne w dotyku – zapewnia Malwina Miecznikowska, brand manager w Verona Products Professional. Trend ten wyraźnie pokazuje kierunek, w jakim zmierzają producenci. Na sklepowe półki trafia coraz więcej produktów bez amoniaku, uzupełnionych o składniki odżywcze i chroniących przed wpływem zewnętrznych czynników środowiska. Agnieszka Saracyn-Rozbicka
strefa urody Makijaż
Aleksandra Jaśkowiec product trainer Gosh Cosmetics
Modelowanie
powieki i luku brwiowego
Oczy są zwierciadłem duszy – mówi znane przysłowie. Można się z nim zgadzać, albo nie, ale nie da się zaprzeczyć, że to właśnie oczy skupiają na sobie uwagę i w dużej mierze decydują o tym, jak jesteśmy odbierani przez otoczenie. Odpowiednim makijażem można korygować kształt oczu, osadzenie względem nosa, wzmocnić kolor tęczówki, a korygując kształt brwi – w znacznym stopniu zmienić wyraz twarzy. Makijaż to iluzja kolorystyczna, która wykorzystuje właściwości barw i daje nam możliwości optycznego korygowania kształtu oczu. Wszystkie kolory jasne, połyskujące zawsze dają efekt uwypuklenia i powiększenia. Ciemne, a dodatkowo matowe, zawsze tworzą głębię i zmniejszają powierzchnię. Oczy z opadającym kącikiem zewnętrznym musimy „otworzyć”. Oczy z opadającą powieką wymagają stworzenia iluzji głębi i zarysowania załamania powieki, którego w tym wypadku brak. Zdarzają się oczy wypukłe, które trzeba pomniejszyć ciemnymi barwami.
warto wiedzieć!
Kosmetyki połyskujące, z drobinkami brokatu mogą pogłębiać linie mimiczne
54
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
Zanim sięgniesz po cienie Wybór kosmetyków pod względem koloru, faktury i formuły jest ściśle zależny od kształtu oczu, jak i charakteru makijażu. Przed przystąpieniem do wykonywania make-upu warto nałożyć na powieki cienką warstwę bazy, która przedłuży trwałość cieni. Nie będą się one osypywać i gromadzić w załamaniach powieki. Warto również zaopatrzyć się w odpowiednie narzędzia – pędzle, bo bez nich ciężko o dobry efekt. W zasadzie podstawowe są dwa pędzle, najlepiej wykonane z naturalnego włosia. Pędzel płaski do nakładania, z reguły na całą powiekę, najjaśniejszego cienia, tzw. bazowego
Pędzel okrągły idealny do malowania zewnętrznego kącika ciemniejszymi barwami, tzw. modelującymi
ieniem ciemniejszym zaznaczamy C linię wzdłuż rzęs i mocniej akcentujemy zewnętrzny kącik Zaczynamy rysować grubszą kreskę od kącików zewnętrznych po coraz cieńszą w kierunku środka źrenicy Mocniej tuszujemy kąciki zewnętrzne
3. Oczy wypukłe Ciemną kredką obrysowujemy całe oko wzdłuż linii rzęs Dla złagodzenis obrysu miękko rozcieramy ciemny cień Jasnym cieniem rozświetlamy okolice pod łukiem brwiowym 4. Oczy blisko osadzone Jasnym cieniem podkreślamy wewnętrzne kąciki Ciemniejszymi odcieniami modelujemy kąciki zewnętrzne Mocniej tuszujemy zewnętrzne kąciki rzęs 5. Oczy daleko osadzone Ciemniejszym cieniem akcentujemy wewnętrzne kąciki Jaśniejszego cienia używamy na zewnętrznej krawędzi powieki Unikamy wyciągniętych kresek
MAKIJAŻ A KSZTAŁT OCZU 1. Oczy małe Cień bazowy nakładamy na całą powiekę, aż po łuk brwiowy Cieniem ciemniejszym zaznaczamy zagłębienie powieki na całej długości Nakładamy białą kredkę na wewnętrznej krawędzi dolnej powieki Delikatnie podkreślamy rzęsy maskarą 2. Oczy z opadającą powieką Cień bazowy nakładamy na całą powiekę, aż po łuk brwiowy
KOLOR OCZU A KOLOR CIENI Aby makijaż dodawał blasku oczom, dobieramy kolor cienia czy kredki do powiek na zasadzie kontrastu. Oczy niebieskie – szarości, brązy, fiolety, róż, żółty, pomarańczowy Oczy zielone – czarny, miedziane, fiolety, brązy, błękit, czerwień Oczy brązowe – grafity, czerń, purpura, zielenie, niebieski
KORYGOWANIE ŁUKU BRWIOWEGO By sprawdzić, czy brwi mają prawidłową długość, przygotuj 3 podłużne przedmioty, np. kredki lub pędzle. Jeden z nich przyłóż wzdłuż skrzydełek nosa do wewnętrznego kącika oka i wyznacz moment początkowy brwi. Drugi przyłóż do skrzydełek nosa i prowadź przez środek źrenicy – będzie to punkt wygięcia łuku, do którego brwi są grubsze. Ostatni – trzeci, przyłóż ukośnie przy zewnętrznym kąciku oka, tak by krzyżował się z pierwszą linią na wysokości skrzydełka nosa – ta miarka wyznacza koniec długości brwi. Jeśli wskaźniki wystają poza linię wymierzanych punktów, usuń zbędne włoski. Gdy zarastają nasadę nosa, także koniecznie musisz się ich pozbyć, bo to optycznie zbliża wewnętrzne kąciki oczu względem siebie. Jeśli brwi nie sięgają tej linii, przedłuż je za pomocą dobranej do koloru brwi pudrowej kredki, a następnie grzebykiem rozcieraj jej obrys na całą powierzchnię łuku brwiowego. W makijażu dziennym obrys brwi musi być delikatny, zbyt mocno zaakcentowane wyglądają nienaturalnie. Natomiast przy makijażu wieczorowym należy wyeksponować łuk brwiowy ciemniejszym kolorem. W makijażu specjalnym – sylwestrowym, karnawałowym – brwi mogą się mienić drobinkami brokatu.
Czy wiesz, że? imne plastry ogórka położone na powiekach są naturalnym środkiem Z ściągającym i redukującym opuchliznę tkanek Czarna herbata zawiera ściągające taniny i kofeinę, które obkurczają naczynia i niwelują cienie pod oczami. Mogą jednak odbarwiać jasną lub bardzo suchą skórę. Należy ją więc dobrze nawilżyć przed nałożeniem na oczy schłodzonych torebek zaparzonej herbaty Róż odwraca uwagę od cieni pod oczami i nadaje skórze promienny wygląd. Nakładamy go niewielkim pędzelkiem do różu na wysokości policzków (najłatwiej to zrobić na uśmiechu☺) oraz pod dolną krawędzią oczodołu Źródło: Tylor Chang-Babaian , Stylowy makijaż oczu, wydawnictwo Galaktyka
Dni Pierre René w Drogeriach Jasmin Od 15 do 20 października br. w drogeriach sieci Jasmin będą prowadzone Dni Pierre René. W tym czasie w sklepach odbędą się specjalne promocje i prezentacje nowości Pierre René na sezon jesień 2012. W wybranych w drodze konkursu drogeriach zespół wizażystów Pierre René będzie organizował pokazy, konsultacje makijażowe oraz udzielał szczegółowych informacji na temat produktów. Personel wszystkich Drogerii Jasmin został objęty programem szkoleniowym, na którym ekspedientki zdobywały wiedzę na temat produktów Pierre René.
Najgorętsze nowości Sephory. Nie da się ich nie zauwazyć! Sephora wystartowała z konceptem Hot Now. Są to propozycje produktów, które Sergiusz Osmański, dyrektor artystyczny i PR Sephora Polska, szczególnie poleca klientom. Z szerokiego wachlarza nowości co miesiąc wybierane są cztery, które wzbudziły największy zachwyt, zaskoczyły innowacyjnością, zapachem czy skutecznością działania. – Klienci z łatwością odnajdą te produkty w naszych perfumeriach, gdyż zostały one umieszczone na specjalnie przygotowanych regałach „Sephora Hot Now”, których nie sposób przeoczyć wchodząc do perfumerii– mówi Sergiusz Osmański. Co miesiąc w tych miejscach będą pojawić się kolejne edycje gorących produktów sezonu. Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
55
strefa urody Makijaż
Jesienne akcenty
w makijazu
Makijaż minimalistyczny w stylu No make-up – czy jak kto woli Nude – wciąż pozostaje w modzie. Jednak coraz mocniej zarysowuje się trend przeciwny, w którym na plan pierwszy wysuwają się wyraźnie podkreślone oczy, które nabierają niemal scenicznej dramaturgii, lub usta krzyczące zdecydowanymi ciemnymi kolorami. Usta, które już od kilku sezonów miały coraz bardziej zdecydowaną kolorystykę, teraz pokażą się nam z całą swoją mocą. – W propozycjach makijażu przygotowanych na ten sezon krzyczą wręcz kolorami skradzionymi z kosza soczystych owoców. Malujemy je na bordowo, czerwono albo pomarańczowo, możemy też wybrać burgund albo śliwkę węgierkę – podpowiada Natalia Karaś, marketing & PR specialist Golden Rose. Ewelina Sobótka, product manager marki Bell również mówi o tym, iż królować będą ciemne kolory, zwłaszcza te przywołujące na myśl smaki letnich, upalnych dni: jagód, wiśni czy maliny. Trend nazywa się Vampy Lips i trzeba przyznać, że obok proponowanych przez producentów kolorów pomadek trudno przejść obojętnie. Ich nazwy mówią same za siebie – porywczy róż, tajemniczy fiolet czy czarująca śliwka (Sephora).
Wyraziste W tym sezonie wiele wydarzy się także w makijażu oczu. Im bardziej będzie on wyrazisty, tym lepiej. – Letni festiwal barw zmienia się na klasyczne, wyraziste i głębokie spojrzenie. Wielki come back przeżywa eye-liner w klasycznym odcieniu głębokiej czerni – zauważa Ewelina Sobótka. Malowane nim kreski nie tylko są grubsze czy dłuższe, aż do uzyskania efektu kocich oczu. Teraz mogą one tworzyć najprzeróżniejsze
56
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
geometryczne kształty czy zabawne akcenty w postaci kropeczek na dolnej powiece. Pozostając wciąż przy oczach, warto zaznaczyć, że miłośniczki towarzyszącego nam od kilku sezonów trendu smoky eyes z pewnością nie będą zawiedzione. Nowością są jednak nowe odcienie, w których takie przydymione oko może wystąpić, takie jak ciemne zielenie, brązy oraz cała gama szarości. Zaskoczeniem mogą być natomiast połyskujące, mieniące się powieki. – Zupełnie bezkarnie możemy teraz nałożyć na nie warstwę mieniących się brokatem cieni – nie musimy czekać na wieczorne wyjście do klubu. Taki makijaż oczu pasuje również do codziennej stylizacji – mówi Natalia Karaś. A kolory? Najlepiej, gdy zestawimy ich kilka, łącząc np. szarość, ciemny grafit i róż albo brąz, beż i czekoladę. Możemy też sięgnąć po różne odcienie zieleni albo połączyć w jednej stylizacji chłodny róż, fiolet i wrzos.
Mocne Widać, że sezon jesień/zima 2012 to raczej mocne akcenty. Dotyczy to także brwi, które mają być grube i mocno zaznaczone. Starannie wyczesane, o zdecydowanym tonie, mają być dla oka tym, czym dla obrazu rama. Producenci przygotowali więc zarówno odżywki do brwi, jak i inne produkty do ich stylizacji, jak np. korektory, które zapewniają jednoczesne przyciemnienie,
nabłyszczenie oraz optyczną regulację brwi. Rewolucję na paznokciach mieliśmy już w sezonie wiosna/lato, kiedy to marki zaskakiwały nas niespotykaną wcześniej feerią pastelowych i neonowych kolorów. Jesień to kontynuacja kolorystycznych niespodzianek. – Paznokcie będą malowane „przybrudzonymi” po lecie pastelami, granatami, odcieniami toffi i karmelu – mówi Maria Kopycińska, product manager marki Paese Cosmetics (Euphora). – Proponujemy także odcienie czerwieni złamane złotą perłą. Inni producenci stawiają na ciemne odcienie szarości, grafitu, brązu, fioletu i zieleni. Najlepiej, by do tego połyskiwały perłowym albo wręcz brokatowym blaskiem. Czy jednak miłośniczki romantycznego stylu french manicure znajdą coś dla siebie? Nie ma z tym najmniejszego problemu, choć w tym sezonie mniej jest romantyki w tej stylizacji, a więcej „pazura”. French w wersji 2012 to – zamiast delikatnego różu na całej powierzchni paznokcia – głęboka czerń albo szarość, a zamiast białych końcówek – pomarańczowe, srebrne albo musztardowe z lśniącymi drobinkami.
Odważne Nadchodzący sezon z pewnością należeć będzie do odważnych – makijaż oka jest niemalże sceniczny, usta krzyczą kolorem – powraca też konturówka, a i kości policzkowe
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
57
strefa urody Makijaż bywają niemal przerysowane, wyraźnie podkreślone różem, o barwie bardziej zdecydowanej niż dotychczas. Przy tak mocnych akcentach, pamiętać jednak należy o zatuszowaniu wszelkich niedoskonałości. – Cera zasługuje na szczególną uwagę właśnie po lecie, kiedy zanikać zaczyna opalenizna, a skóra może być przesuszona – mówi Anna Jachowicz z Eveline Cosmetics. – Wszelkie niedoskonałości oraz zasinienia w okolicach oka to zadanie dla korektora, który może również spełniać funkcję bazy. Nałożony na powieki przedłuży trwałość kredki, zaś cieniutka jego warstwa naniesiona na usta sprawi, że pomadka utrzyma się na nich znacznie dłużej. Perfekcyjnie przygotowana cera i umiejętne posługiwanie się korektorem, podkładem, fluidem i różem to zresztą podstawa także bardziej naturalnego looku spod znaku nude. – Siłą makijażu tego typu, który nie przykuwa uwagi ani kształtem ani kolorem, jest idealnie wymodelowany kontur twarzy i wyraźnie podkreślone kości policzkowe – podpowiada Aleksandra Jaśkowiec, ekspert urody Kosmeterii, product trainer marek Gosh i Ace of Face. Zaznaczyć bowiem trzeba, że świetlista cera, delikatnie podkreślone oko i ledwo pociągnięte błyszczykiem naturalne usta to wciąż mocno trzymający się trend, który lepiej się sprawdzi jako make-up dla mniej odważnych. Anna Zawadzka-Szewczyk
jakie plany? Urszula Pierzchała, wiceprezes zarządu, dyrektor marketingu Miraculum Okres jesień/zima 2012 jest dla nas szczególnie ważny. To bowiem pierwszy sezon makijażowych marek pod skrzydłami Miraculum. Naszym zamiarem jest rozbudowa dystrybucji dla obu marek – Vitual i Joko, zarówno poprzez działania w obrębie współpracujących punktów drogeryjnych, jak i pozyskanie nowych placówek. W nadchodzącym sezonie planujemy silne wsparcie sprzedaży, m.in.: szerokie działania PR, w tym liczne konkursy w prasie i na portalach kobiecych, blogach kosmetycznych i na FB, promocje dla konsumentów, eventy oraz konsultacje przy udziale naszych wizażystek, podczas których klientki będą mogły poznać tajniki makijażu, skorzystać z bezpłatnych porad, i uzyskać pomoc w doborze odpowiednich kosmetyków. Punkty drogeryjne zamierzamy wyposażyć w ekspozytory nakładowe z testerami oraz atrakcyjną grafiką zachęcają do zakupu, a także materiały reklamowe w postaci plakatów i ulotek.
Kasjana Serafin, product trainer marek Lumene i Prestige Cosmetics w Brodr. Jorgensen Przewidujemy silne wsparcie odsprzedażowe w obrębie wszystkich swoich marek. Jednak szczególny nacisk został położony na fiński brand Lumene, którego filozofia opiera się na naturalnych komponentach. Zmiany asortymentu kosmetyków kolorowych tej marki w tym sezonie związane są ze wzbogaceniem składu o naturalne, arktyczne wyciągi roślinne, które poza funkcją upiększającą mają dodatkowo pielęgnować i chronić skórę. Odświeżona została także oprawa graficzna produktów. W związku z tymi zmianami realizowane są działania media relations, aby przybliżyć konsumentkom benefity tych znakomitych produktów inspirowanych naturą. Prowadzimy także akcje bezpośrednie na poziomie sklepów detalicznych. Liczne promocje przygotowane z myślą o konsumentkach będą silnie wspierały odsprzedaż i generowały ruch w sklepach.
Maybelline NY
Inspiracje
58
Efekt sztucznych rzęs i ekstremalna czerń w stylu femme fatale zapewniają pełną i seksowna linię rzęs od kącika do kącika. Aby zachować charakter looku inspirowanego latami 60. usta modelki pokryte zostały dość intensywnie pomadką oraz dla wzmocnienia wyjątkowo lśniącego efektu – pociągnięte błyszczykiem.
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
Golden Rose Vampy Lips, czyli usta w roli głównej. To propozycja dla nietuzinkowych kobiet, które nie lubią szarości i odważnie sięgają po mocne barwy. Tak podkreślone usta wybijają się zdecydowanie na pierwszy plan makijażu. Tutaj zastosowano trick, który pozwolił uzyskać efekt niezwykle intensywnego koloru. Ciemną, bordową pomadkę nałożoną na wargi pokryto jeszcze warstwą brokatowego, połyskującego fioletem błyszczyka do ust.
Delia
strefa urody Makijaż
French manicure w wersji wielokolorowej, czyli niebanalny pomysł na klasykę. Precyzyjna sztuka, którą warto doprowadzić do perfekcji w czasie coraz dłuższych jesiennych wieczorów.
Sephora
Eveline
Trójkolorowy puder to idealny kosmetyk, którego można użyć jako cień, bronzer i puder rozświetlający. Najjaśniejszy odcień nakładamy na powieki i górną część policzków a najciemniejszym modelujemy kości policzkowe. Pierwsze skrzypce w jesiennym makijażu oka odgrywa kredka z aplikatorem do rozcierania, która pomoże stworzyć efekt delikatnie przydymionego oka. Konturówką obrysowujemy również usta.
Virtual
Verona
Panna Deep Purple – stylizacja oscyluje pomiędzy najgłębszym fioletem a urzekającą czernią. Podstawą jest baza wygładzająca, eye-liner patch oraz pomadka w jednym z soczystych odcieni
Główną rolę w tej stylizacji odgrywają oczy, które kontrastują z jasną skórą w chłodnym odcieniu beżu i neutralnymi ustami. Czarna mascara, czarna kreska na górnej powiece tuż przy linii rzęs i na dolnej, od wewnątrz, tworzą ramę dla satynowych odcieni brązu i złota.
Puder brązujący modeluje rysy twarzy oraz podkreśla efekt letnich kąpieli słonecznych, a aksamitny róż doskonale eksponuje kości policzkowe. Aby makijaż przykuwał uwagę, warto podkreślić oczy. Jesienny sezon należy do cieni do powiek w odcieniach brązów, fioletów i szarości. Przysłowiową „kropką nad i” w makijażu oka jest maskara do zadań specjalnych.
60
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
LumenE
Bell
Oczy wzmocnione czarną kreską w wewnętrznej części dolnej powieki nabierają drapieżnego charakteru. Tłem jest pełna blasku cera z matową powieką w kolorze przydymionej czerni. Chłodny odcień różu podkreśla kości policzkowe, zaś usta rozświetlone transparentnym różem kuszą lustrzanym połyskiem.
Rimmel
Jesienny makijaż oka zamienia zwariowany letni festiwal barw na klasyczne, wyraziste i głębokie spojrzenie. Wielki come back przeżywają eye-liner w klasycznym odcieniu głębokiej czerni i mascary gwarantujące gigantyczną objętość rzęs
Wyrafinowany orientalny styl China Doll, którego kwintesencją jest magnetyczne spojrzenie, seksowne usta i rozświetlona skóra.
Max Factor
Wyraźnie podkreślone usta oraz głębokie i wyjątkowo szlachetne barwy pomadek to jeden z najważniejszych trendów nadchodzącego sezonu. Jeżeli do tak wyraźnego makijażu ust doda się nieco zadziornie umalowane, a jednocześnie równoważące całość oczy, mamy współczesny i wyjątkowo miejski wizerunek, gdzie szlachetny aksamit łączy się z rockowym buntem w idealną całość.
Spokojny look inspirowany muzami lat 60. , który podkreśla naturalne piękno spojrzenia. Przydymiony makijaż oczu i mocno wytuszowane rzęsy są wyeksponowane na tle nieskazitelnej, porcelanowej cery.
Nowości Postaw na półce 2 1
3
4 8
6 9
5
7 12
11
makijaż
10
1 Mineralny sypki podkład matujący Paese. Upiększa skórę, równocześnie intensywnie ją pielęgnując. Kompozycja zapachowa z białej herbaty. Zawartość wyłącznie składników pochodzenia naturalnego. Bardzo wydajny. Ujednolica koloryt cery nie tworząc efektu maski. Dostępny w 6 kolorach. CENA 32,90 ZŁ; DYSTRYBUTOR: EUPHORA 2 Cienie Virtual Quattro. Cztery odcienie w jednym opakowaniu pozwalają na rozświetlenie, cieniowanie oraz akcentowanie zewnętrznych kącików powieki. Bogate w naturalne minerały działają kojąco na skórę, dotleniają ją, tworząc naturalną barierę ochronną przed czynnikami zewnętrznymi. CENA: 12,20 ZŁ; DYSTRYBUTOR: MIRACULUM
3 Korektor do brwi Art Scenic. Zapewnia jednocześnie przyciemnienie, nabłyszczenie i optyczną regulację brwi. Żelowa konsystencja oraz specjalna opatentowana szczoteczka sprawiają, że korektor jest wyjątkowo wygodny, szybki i łatwy w użyciu. CENA: 12,90 ZŁ; PRODUCENT: EVELINE COSMETICS 4 Puder brązujący Joko Marrakech Dream. Zawiera bogaty w witaminę E olej arganowy, który ujędrnia skórę oraz ma właściwości regeneracyjne i ochronne. Kosmetyk dodatkowo został wzbogacony nawilżającym olejem kokosowym i lanoliną, dzięki czemu wygładza oraz zmiękcza naskórek. Jest trwały, łatwo się rozprowadza, nie osypuje i nie ściera. CENA: 29 ZŁ; DYSTRYBUTOR: MIRACULUM
62
13
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
5 Szminka MAC Cremesheen Lipstick z perłowymi drobinami. 15 odcieni z perłowym blaskiem inspirowanych Azją. Nowoczesne róże, beże i korale, które znakomicie kryją, nadają ustom świetlisty efekt i kremowy błysk. CENA: 79 ZŁ; PRODUCENT: MAC COSMETICS
wzmocnienia efektu na mokro. Zawierają olej z nasion arktycznej jagody. CENA: 39,99 ZŁ; DYSTRYBUTOR BRODR. JORGENSEN
7 Pomadka Color Balm OrchideaTouch. Lekka formuła nawilża usta i gwarantuje przyjemność stosowania. Zapach orchidei dodatkowo wpływa na zmysły podczas aplikacji. Nadaje subtelny, delikatny kolor. Hypoalergiczna. CENA: 11,49 zł; PRODUCENT: PIERRE RENE
ka 5 w 1. CENA: 12,50 ZŁ; DYSTRYBUTOR: BALTIC COMPANY
10 Golden Rose Rich Color Nail Lacquer. Nowa seria wysokiej jakości lakierów do paznokci. Wygodny, szeroki pędzelek umożliwia równomierne rozprowadzenie lakieru, nie pozostawiając smug. Już 6 Błyszczyk Glam Wear Colour Lip Gloss. Sekret działania jedna warstwa zapewni idealne krycie i wysoki połysk. Seria zawiera tego produktu tkwi w jego składnikach kondycjonujących, któ- 35 odcieni. CENA – OK. 6,90 ZŁ; PRODUCENT: GOLDEN ROSE re zmiękczają i wygładzają naskórek ust. Formułę błyszczyka 11 Lakiery Misslyn Sweet Minis. Kolekcja mini lakierów w 12 wzbogacono drobniuteńkimi glitterami, przez co kosmetyk po- odcieniach, które zachęcają do zabawy kolorami. Dodatkowo w krywa usta intensywnie lśniącym kolorem, dając efekt zmysło- kolekcji znajdują się 3 utrwalacze lakieru z połyskującymi drobinwo mokrych ust. CENA: 13,80 ZŁ; PRODUCENT: BELL kami brokatu, nabłyszczający lakier nawierzchniowy oraz odżyw12 Odżywki do paznokci Delia Coral AIRepair. Regenerują i odbudowują strukturę płytki paznokciowej. Przebarwienia znikają, a paznokcie stają się twardsze, gładkie i błyszczące oraz nie rozdwajają się. Do każdej nowej odżywki gratis dołączony jest nawilżający krem do skórek i paznokci, który wzmacnia płytkę i nawilża suche skórki wokół paznokci. CENA: 11,50 ZŁ/15 ML + KREM; PRODUCENT: DELIA COSMETICS
8 Krem BB Beauty Balance AA MAKE UP. Jeden produkt, który odpowiada na najważniejsze potrzeby skóry – nawilża ją, rozświetla, koryguje niedoskonałości, wyrównuje koloryt i chroni przed szkodliwym wpływem promieniowania UV. Przeznaczony do skóry wrażliwej i skłonnej do alergii. CENA: 13 Pomadki Pacific Blue. Marka Inglot zachęca do zabawy ko16 ZŁ/30 ML; PRODUCENT: OCEANIC lorem i tworzenia wyjątkowych stylizacji. Pomadki dostępne są w 9 Cienie do powiek Lumene Blueberry Long-Wear Solo. 6 odcieniach błękitu. Łatwo się rozprowadzają i długo utrzymuNapigmentowane, pudrowe cienie do powiek. Pozostają na po- ją na ustach. Wzbogacone o witaminę E oraz olej z pestek morewiece bez ryzyka blaknięcia. Mogą być używane na sucho i dla li dodatkowo nawilżają usta. CENA: 21 ZŁ; PRODUCENT: INGLOT
1
3
2
4
7
5
6
9
8
1 Przeciwzmarszczkowa kuracja hialuronowa Floslek Anti-Aging. Linia kosmetyków o silnym działaniu przeciwzmarszczkowym, które gwarantują składniki aktywne, w tym kwas hialuronowy. Zapewniają też nawilżenie i wyrównanie kolorytu skóry. PRODUCENT: FLOSLEK 2 Krem Nivea Make-Up Starter. Unikalna formuła zapewnia z jednej strony doskonałą pielęgnację skórze przez cały dzień, a drugiej – błyskawiczne wchłanianie. Po jego nałożeniu skóra jest natychmiast gotowa do wykonania makijażu. CENA: 19,90 ZŁ/50 ML, PRODUCENT: BEIERSDORF 3 Krem Noni Care Garden of Eden. Zawartość soku z owocu Noni i aloesu oraz naturalnych ekstraktów z ananasa i papai, a także oleju kokosowego i słonecznikowego stymuluje naturalne procesy ochronne skóry, w tym odbudowę płaszcza wodno-lipidowego i naturalnej bariery antyoksydacyjnej. CENA: 20 ZŁ/50 ML; DYSTRYBUTOR: PULANNA 4 Oczyszczający płyn micelarny Eveline Fresh & Soft. Dokładnie oczyszcza skórę z makijażu i zanieczyszczeń, łagodzi podrażnienia, tonizuje oraz nawilża, nie naruszając warstwy hydrolipidowej. Reguluje pracę gruczołów łojowych oraz zapobiega powstawaniu zaskórników lub
podrażnień powstających na skutek nadmiernego rogowacenia naskórka. Idealny do oczyszczania skóry tłustej i mieszanej. CENA: 11 ZŁ/150 ML + 50 ML GRATIS; PRODUCENT: EVELINE COSMETICS 5 Odmładzający Eliksir na noc OLAY Regenerist. Pomaga odnowić i zregenerować wygląd skóry już po tygodniu stosowania, sprawiając, że jej powierzchnia staje się bardziej gładka i jędrna z każdą nocą. CENA: 87,99 ZŁ/50 ML; PRODUCENT: PROCTER & GAMBLE 6 Balsamy do ust Med Club. Sześć sztyftów o różnorodnych funkcjach. Regularne stosowanie produktu zapewni uelastycznienie naskórka, głębokie nawilżenie, odżywienie. Naturalne filtry ochronią usta przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym. CENA: 6 ZŁ; PRODUCENT: VIPERA COSMETICS 7 Wybielający krem Delia Garden. Kosmetyk odświeżający i tonizujący skórę przeznaczony do pielęgnacji cery z przebarwieniami. Naturalne roślinne składniki poprawiają stan naskórka – wyciąg z ogórka rozjaśnia, rozświetla skórę i wyrównuje jej koloryt, a ekstrakt z siemienia lnianego o właściwościach antyoksydacyjnych spowalnia procesy starzenia się komórek, łagodzi podrażnienia oraz nawilża. CENA 7,45 ZŁ/50 ML; PRODUCENT: DELIA COSMETICS
twarz
10
8 Krem zwężający pory Miraculum SOS. Zapewnia 24 godzinne nawilżenie skóry. Spłyca zmarszczki i redukuje oznaki zmęczenia. Wygładza i ujędrnia oraz łagodzi podrażnienia. Zawarty w nim komplex detox-cell usprawnia detoksykację komórek skóry. CENA:16,79 ZŁ/50 ML; PRODUCENT: Miraculum 9 Kremowy peeling enzymatyczny Soraya. Aksamitne wygładzanie w 10 minut. Enzymy delikatnie złuszczają zewnętrzne warstwy naskórka, idealnie wygładzając powierzchnię skóry. Oligosacharydy z drożdży wzmacniają sieć włókien kolagenowych w skórze, zwiększając jej gęstość i poprawiając jędrność. CENA 2,49 ZŁ/2 X 5 ML; PRODUCENT: CEDERROTH POLSKA 10 Złota pielęgnacja skóry dojrzałej Perfecta Exclusive. Składnikiem przewodnim serii jest złoto koloidalne (czyli mocno rozdrobnione) 24-karatowe, które posiada znakomite właściwości przeciwzmarszczkowe. W każdym z produktów jego działanie zostało wzmocnione drugim równie luksusowym i skutecznym składnikiem. W zależności od kremu jest to jedwab królewski, szafran francuski, białe trufle lub czarny kawior. CENA: 25 ZŁ; PRODUCENT: DAX COSMETICS
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
63
Nowości Postaw na półce 4 3 2 1
9 10
5
7
8
11
ciało
6
1 Odżywczy krem do rąk z maliną nordycką Neutrogena Formuła Norweska. Formuła kremu współgra z naturalnymi procesami zachodzącymi w skórze i trzykrotnie zwiększa poziom jej nawilżenia. Krem pielęgnuje skórę zapewniając jej zdrowy wygląd. Skóra dłoni staje się miękka i odżywiona. Delikatny, przyjemny zapach dodatkowo pobudza zmysły. CENA: 14,99 ZŁ/75ML; PRODUCENT: JOHNSON& JOHNSON POLAND 2 Krem do rąk Kamill Anti-Ageing. Regenerujący krem przeciw starzeniu się skóry z ekstraktem z rumianku i bisabololem intensywnie nawilża skórę, poprawia jej elastyczność i wygładza zmarszczki. Wyciąg z dzikiej róży i witamina E chronią skórę dłoni przed wolnymi rodnikami. Optymalny dobór filtrów zabezpiecza przed działaniem promieni UV, zapobiega przedwczesnemu starzeniu się, powstawaniu przebarwień i plam starczych. CENA 7 ZŁ/75 ML; DYSTRYBUTOR: BURNUS POLSKA
3 Kuracja do rąk z olejkiem arganowym. Ekskluzywne Trio – delikatny peeling, pielęgnująca kąpiel oraz kremowa maska – to komplementarny zestaw zapewniający intensywne działanie naprawczo-regenerujące do dłoni. CENA: 2,61 ZŁ/3 ML+5ML+2ML; PRODUCENT: MARION KOSMETYKI
4 Krem do rąk regenerujący Gerovital H3. Bogaty w starannie dobrane składniki aktywne – hialuronian sodu, wyciąg z ogórków, witaminę E i olej silikonowy. Intensywnie nawilża, na-
64
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
tłuszcza, tonizuje i chroni skórę rąk przed agresywnym działa- 8 Żel do mycia ciała Fa Men Xtreme Polar. Ze składnikami niem środowiska i preparatów chemicznych. CENA: 15 ZŁ/100 o działaniu chłodzącym i dezodorującym. Może być stosowany również do mycia włosów. CENA: 9 ZŁ; PRODUCENT: HENKEL ML; DYSTRYBUTOR: TENEX 5 Krem antycellulitowy Gerovital Plant. Remodelowanie 9 Jedwabiste serum Delia Dermo System for Angel. Lekki brzucha, talii i pośladków. Organiczny wyciąg z szarotki oraz i ładny zapach oraz szybko wchłaniająca się konsystencja gwawyciągi z bluszczu i nasion kasztanowca działają komplekso- rantują precyzyjną i niezwykle przyjemną aplikację. Skóra zywo na poziomie komórek tłuszczowych, włókien tkanki łącz- skuje optymalne nawilżenie i odżywienie, stając się elastycznej oraz krążenia żylnego: polepszają krążenie, wzmacniają na, jędrna i wyjątkowo gładka w dotyku. CENA: 14 ZŁ/200 ML; żyły, zmniejszają depozyty tłuszczu, eliminują toksyny, łagodzą PRODUCENT: DELIA COSMETICS stany zapalne oraz ujędrniają strefy dotknięte cellulitem. Bez 10 Dwufazowy olejek do kąpieli i pod prysznic Afryka konserwantów. Cena: ok. 17 zł/200 ML; DYSTRYBUTOR: TENEX SPA. Dzięki zawartości bioolejku z arganu skóra staje się wy6 Anybakteryjny żel do rąk CleanHands. Eliminuje 99 proc. gładzona i odżywiona. O piękno ciała zadbają też figa, zwana bakterii bez użycia wody. Wzbogacony o wyciąg z aloesu i pro- owocem wiecznej młodości i daktyl. Bogactwo zawartych w witaminę B5, dzięki którym zapobiega nadmiernemu wysu- nich witamin i cukrów zmiękcza naskórek, a naturalny karoten szaniu skóry rąk, pielęgnuje ją i odżywia. Dostępny w butelecz- wyrównuje koloryt skóry. Ciepły, korzenny aromat olejku pokach o trzech różnych wielkościach oraz w wersji mini. CENA: prawia samopoczucie, pobudza i dodaje energii. CENA: 17 ZŁ 10,99 ZŁ/250 ML; 5,99 ZŁ/100 ML; 4,99 ZŁ/50 ML; 2,99 ZŁ/30 /400 ML; PRODUCENT: BIELENDA ML; PRODUCENT: ŚWIT PHARMA 11 Hypoalergiczna pianka do mycia dłoni Emolium. Prze7 Nawilżająco-relaksujący żel Evree do zmęczonych znaczona do higieny skóry wrażliwej, przesuszonej, skłonnej do i opuchniętych nóg. Preparat zwiększa cyrkulację krwi podrażnień i atopowej. Może być stosowana przez dzieci i doi wzmacnia naczynia krwionośne, zmniejszając obrzęki. Eks- rosłych. Preparat nie narusza naturalnej bariery hydrolipidowej, trakty roślinne, menthol oraz flawonoidy poprawiają ukrwie- sprzyja szybkiej regeneracji zniszczonej skóry, działa hamująco nie skóry oraz dają uczucie relaksu i delikatnego schłodzenia. na rozwój bakterii. CENA 28 ZŁ/165 ML; PRODUCENT: NEPENTES PHARMA CENA: 9,99/100 ML; DYSTRYBUTOR: SKINEA POLSKA
4 1
2
3
5 8 6 7
9 10
11
absorbują się na powierzchni włosów. Tym samym nadają włosom objętość i teksturę, dzięki której możemy je z łatwością układać. Preparat staje się niewidoczny w ciągu kilku sekund i nie obciąża włosów. CENA 21 ZŁ; PRODUCENT: HENKEL
2 Kąpiel odbudowująca włosy. Ocet z malin, ekstrakt z jabłka, brzoskwini i moreli do pielęgnacji wszystkich rodzajów włosów, szczególnie wymagających wzmocnienia, w celu przywrócenia im blasku, siły i elastyczności. CENA: 7,20 ZŁ/130 ML; PRODUCENT: MARION KOSMETYKI
6 Szampon CeceCARE Ochrona Koloru z jedwabiem. Odbudowuje ubytki w strukturze włosa, domyka łuski przeciwdziałając wymywaniu się pigmentu i wygładza jego powierzchnię. Wzmacnia osłabione farbowaniem włosy, sprawia, że zachowują połysk i głębię koloru. CENA: 26,99 ZŁ/300 ML, DYSTRYBUTOR: BELISO
3 Szampon wygładzający Ziaja Masło Kakaowe. Delikatnie oczyszcza włosy i skórę głowy. Nawilża i zapobiega wysuszeniu. Zapewnia połysk włosom matowym i zniszczonym. Poprawia ich kondycję i przywraca zdrowy wygląd. Wygładzając łuski włosów, zapobiega wypłukiwaniu koloru. CENA: 6 ZŁ/400 ML; PRODUCENT: ZIAJA 4 Rozjaśniacz arganowy Hair Studio. Preparat zapewnia rozjaśnianie włosów, połączone z regenerującą kuracją olejem arganowym, znanym z odżywczego działania. Kosmetyk wygładza zniszczone końcówki, dodając włosom blasku i jedwabistej miękkości. CENA: 12,20 ZŁ; DYSTRYBUTOR: DELIA COSMETICS 5 Puder do stylizacji Syoss Volume Lift. Zapewnia objętość i natychmiastową kontrolę nad włosami. Jest to możliwe dzięki maleńkim cząsteczkom pudru, które wykorzystują naturalną wilgotność i natychmiast po użyciu,
włosy
1 4 stopniowy reduktor siwizny Marion Men. Preparat dla mężczyzn, którzy w dyskretny i niezauważalny dla otoczenia sposób pragną zatuszować siwiznę. Kolor utrzymuje się od 4 do 5 tygodni. CENA: 14 ZŁ/15 ML – 4 SZT. PRODUCENT: MARION KOSMETYKI
7 Szampon do każdego rodzaju włosów Green Pharmacy Łopian Większy. Wyciąg z łopianu większego to sprawdzony ludowy środek wzmacniający włosy. Odżywia je i nawilża, zapobiega wypadaniu, a także zmniejsza łojotok, dzięki czemu włosy wolniej się przetłuszczają i dłużej pozostają czyste. CENA: 8 ZŁ/350 ML; PRODUCENT: ELFA PHARM POLSKA
8 Schauma Krem & Olejek. Szampon do pielęgnacji włosów z olejkiem arganowym – źródłem antyoksydantów – chroni włosy przed atakiem wolnych rodników i zapobiega utracie wody, regeneruje kruche, przesuszone włosy o rozdwojonych końcach. Przyjemny zapach kwiatu wanilii sprawia, że pielęgnacja włosów staje się prawdziwą przyjemnością. CENA: 8 ZŁ/250 ML, 10 ZŁ/400 ML; PRODUCENT: HENKEL
zapach
12
9 Wody toaletowe i antyperspiranty Tiger. Damskie i męskie zapachy cechują się wyszukanymi kompozycjami perfumeryjnymi, ponadstandardowym stężeniem koncentratu zapachowego i wysoką trwałością. Dezodoranty oparte są na identycznych kompozycjach perfumeryjnych, jak ma to miejsce w przypadku wód toaletowych. Zapewniają ochronę antyperspiracyjną przez 48 godzin. Nie pozostawiają białych śladów na ubraniach. CENA: WODY TOALETOWE – 47,99 ZŁ/100 ML; ANTYPERSPIRANTY – 13,20 ZŁ/150 ML; PRODUCENT: BIODERMIC
10 Whisky Homme Sport. Świeży zapach zdominowany przez cytrusowe owoce i dzikie trawy, po których następują nuty imbiru i szałwii. Baza jest drzewo sandałowe, ambra i paczula. CENA: 28 ZŁ/100 ML; DYSTRYBUTOR: WIT 11 Dezodoranty Fa Natural & Power. Pachnące świeżymi winogronami dezodoranty dostępne są w formie sprayu i jako roll-on. Są przeznaczone dla kobiet, które kochają naturalną świeżość. CENA: 6 ZŁ; PRODUCENT: HENKEL 12 Dziewczęca woda toaletowa Green City. Zmysłowy i powabny zapach, cukierkowo-owocowe wspomnienie wakacji. Wody toaletowe Teen & Dance są testowane pod kontrolą dermatologa. Nie zawierają sztucznych barwników. CENA: 15 ZŁ/50 ML; PRODUCENT: VERONA PRODUCT PROFESSIONAL
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
65
po godzinach
Krzyżówka
z marką Timotei Nagrodą za rozwiązanie krzyżówki jest 10 zestawów kosmetyków Timotei do pielęgnacji włosów o łącznej wartości 1000 zł. Jedna nagroda stanowi zestaw 9 szamponów i 8 odżywek.
Litery z pól ponumerowanych od 1 do 26 utworzą rozwiązanie
POZIOMO: 25) 1) wygląda zza chmur 29) 32) 4) ruchome połączenie kości 34) 12) przyrząd do rozpylania 35) płynów leczniczych 36) 13) autor „Solaris” 38) 14) utrwalacz zapachów 39) 15) sprzęt do ćwiczeń siłowych 16) czasem pokrywa się rumieńcem 41) 42) 17) tętnica główna 43) 20) stworzona z żebra Adama 21) hormon wytwarzany przez trzustkę 44) 45) 23) karciana figura 46) 24) zakaźna choroba wirusowa
córka białego i Murzynki płynny składnik krwi pasemko włosów kosmetyk przeciwzmarszczkowy graniczy z Brazylią i Argentyną jeden z Trzech Króli planeta Układu Słonecznego odkrycie państwa Curie odpowiada w górach potrawa dietetyczna skok w wodę uznanie, sława sukulent z Meksyku zwarta okrywa roślinna łąk i pastwisk
PIONOWO: 1) miejsce kąpieli słonecznych 2) leczniczy zabieg płucny 3) nieprawidłowe rozmieszczenie tkanki tłuszczowej 5) opakowanie pasty do zębów 6) monsun lub zefir 7) kryta strzechą 8) ptak morski 9) znak zodiaku 10) szybkie poruszanie powiekami 11) kwitnie wiosną na hali 18) wysypka 19) sztuczne paznokcie
22) przyprawa z Wieliczki 26) tajemniczy na twarzy Mony Lisy 27) zapaśniczka 28) będzie żabą 30) imię Łukaszewicza, aktora 31) leczył bez dyplomu 33) wśród drobiu 36) preparat kosmetyczny 37) karetka pogotowia ratunkowego 40) przewlekła choroba przemiany materii
Na rozwiązanie krzyżówki z dopiskiem „Krzyżówka z marką Timotei” czekamy do dnia 28 września 2012 r. Prosimy o podanie imienia, nazwiska oraz pełnej nazwy Państwa sklepu lub hurtowni. Odpowiedzi można przesyłać mailem: krzyzowka_timotei@wiadomoscikosmetyczne.pl lub na kartkach pocztowych. Nasz adres: „Wiadomości Kosmetyczne”, ul. Wałbrzyska 11, lok. 254, 02-739 Warszawa. Nazwiska laureatów podajemy na naszej stronie internetowej www.wiadomoscikosmetyczne.pl w zakładce KONKURSY
66
Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
extra O tym się mówi Eveline Cosmetics na Eska Music Awards 2012
Eveline Cosmetics, polska firma kosmetyczna, była sponsorem Gali Eska Music Awards 2012 – rozdania nagród muzycznych przyznawanych przez słuchaczy Radia Eska, które odbyło się 20 lipca w Kołobrzegu. Na kilka minut przed rozpoczęciem Gali w kilkudziesięciotysięczny tłum zostały rozrzucone żółte plażowe piłki Eveline Cosmetics. Hostessy rozdawały uczestnikom kosmetyczne upominki, a w garderobach na artystów czekały atrakcyjne niespodzianki z produktami Eveline Cosmetics. Na zdjęciu jedna z gwiazd wieczoru ESKA Music Awards 2012 – Oceana i Karina Kozerska, dyrektor marketingu Eveline Cosmetics.
Playboy VIP
Na koktajl prasowy promujący nowy duet zapachowy Playboy VIP dla niej i dla niego, firma Coty zaprosiła 11 lipca br. dziennikarzy i celebrytów do Flaming & Co. Champagne Bar w Warszawie. Na spotkaniu Iza Lewandowska, PR Manager Coty, wyjawiła sekret czym pachnie prawdziwy V.I.P. Zarówno damski jak i męski zapach to przepustka do tego kuszącego luksusu. Podczas spotkania licznie przybyli goście pili szampana oraz słuchali muzyki w wykonaniu Wawrzyńca Praska.
Kolejne marki w Douglasie
W sierpniu Douglas zaprezentował swoje dwie nowe, licencjonowane marki: kremy Artemis i zapach Toni Gard Mint. Pielęgnacja Artemis, opracowana i produkowana w Szwajcarii, łączy w sobie najlepsze ekstrakty naturalne (szarotka alpejska, miłorząb, różanecznik alpejski, rzeżucha) z innowacyjnymi technologiami. Owocowy, świeży zapach Toni Gard Mint zaskakuje połączeniem nut cytrusowych z miętą, konwalią, marakują i zmysłowym piżmem.
Króliczki Playboya witały gości przed barem Flaming & Co. Champagne Na zdjęciu: Ekipa Douglas – Thomas Grutters, Elżbieta Plichta, Monika Mantewka, Marek Modzelewski, Monika Olędzka
ScandalEyes Show off Konferencja promująca nową mascarę Rimmel ScandalEyes Show off z innowacyjnym aplikatorem, której ambasadorką jest Kate Moss, odbyła się 18 lipca br. w warszawskim klubie Palladium. Andrzej Sawicki, wizażysta, opowiedział o trendach w makijażu. Działanie i formułę nowości przedstawiła Olga Skrzynecka, PR manager Coty. Spotkanie uświetnił występ Magdaleny Czwojdy, która zagrała na gitarze elektrycznej znane riffy gitarowe w stylu London Look.
Zdjęcia: materiały prasowe
Olga Skrzynecka, PR manager Coty i Andrzej Sawicki, wizażysta marki Rimmel
Gitarowe riffy w wykonaniu Magdaleny Czwojdy Wiadomości Kosmetyczne – WRZESIEŃ 2012
65