Klaus #1

Page 1

Grant Morrison

Dan Mora


rozd zia Å‚

PIERWSZY


Dawno, dawno temu...

...żył sobie...

...pewien człowiek.

Dziś każdy zna jego imię, ale niewielu wie, kim jest naprawdę...

...i skąd się wziął.

To największa ze wszystkich nieznanych historii.




Wpuść go.

Czego? Czego chcesz?

Mam skóry, futra i mięso.

Zwykle handluję na północy, ale baron Bjorn uszczelnia granice.

Zobaczmy, co ma na sprzedaż.


{MFFF}

Grimsvig.


Jedno pytanie, karczmarzu.

Gdzie są wszyscy mężczyźni?

Tylko napitkiem. Dawno nie byłem w miasteczku Grimsvig...

W kopalniach. Pracują. Czym mogę służyć, przybyszu?

Kiedyś chyba przerywano tu pracę na czas święta Jul?


Naszego najlepszego!

Potrzebujemy węgla. Poskarż się baronowi, jeśli chcesz.

To najlepsze jakie mamy.

Króliczej dupy niewarte.

Moja rada: Przestań zadawać pytania. W takim razie wymienię tę króliczą skórkę na kufel waszego najlepszego piwa.

Gdzie się podział Stary Gunderson?

Co ty na to?

Kiedyś prowadził tę knajpę. Powiedział nie to, co trzeba, o jeden raz za dużo. Jasne? Radzę siedzieć cicho.

Szkoda. Gunderson nie rozwadniał piwa.

W Grimsvig brakuje jedzenia. Piwo jest cienkie. A obcy...


...są niemile widziani.

Więc nic tu po mnie.

Miałem tu kiedyś przyjaciół, a miasteczko wydawało mi się wesołe.

Przykro mi, że przyszły dla was ciężkie czasy.

Obejrzeliśmy twoje towary. Wyjdź.

Ejże!

Co się dzieje?!

To moje!

Nie jesteś tu Wszystko w obrębie murów mile widziany, dzikusie. Grimsvig należy do Barona.

Słyszeliśmy wilcze wycie...

Wiesz coś o wilkach? A o ludziach zmieniających się w wilki?


Wiem tylko, że to bujda.

Słuchajcie, nie szukam kłopotów...

Ej, wy! Nie bawcie się na ulicy! Rozkaz barona!

Co masz w ręku? To jakaś zabawka?

Co?

Daj chłopcu spokój. To tylko kamyk. Kamyk to nie zabawka...

W rękach dziecka wszystko może być zabawką!

Zamknij się, wilkołaku!


Wszelkie zabawki stanowią własność panicza Jonasa i mają służyć wyłącznie jego rozrywce...

Oddaj.

Dość tego, żołnierzu! Jeśli chcecie futra, możecie zapłacić...

...cóż... Nie będę nadużywał waszej gościnności.

Chciałbym tylko wiedzieć...

...kto tu rządzi? Kto zmienił porządne miasteczko w gniazdo żmij pełne złodziei i oszustów?

WYRAŻANiE ŻYCZEŃ ZABRONiONE

Dość tego! Lepiej stąd znikaj, jeśli nie chcesz stracić języka.

Jest pan czarodziejem? Musi pan nam pomóc!

Mały... Co tu się stało? Gdzie twój tata?

DOŚĆ! Bijesz dziecko, tchórzu?

Mówiłem... ...żebyś stąd zmiatał, gówniarzu! AU!


UZBROJENi MĘŻCZYŹNi?

Uch!

Aaa!

Uch!


Co tam się dzieje, Haraldzie?

Nie podoba mi się brutalne traktowanie przybyszów w Grimsvig. Na szczęście nie pan rządzi miasteczkiem, sierżancie Linkvist.

Lord Magnus! Wybacz, panie.

Cóż... Spróbuję.

Niech ludzie się bawią, sierżancie. Mamy wszak święto Jul. Porę zabawy.

Uciekaj!

Uciekaj, żebraku! Won!


Zakładamy się, że nie dobiegnie nawet do pierwszych drzew.

ile stawiasz, Karl?

Musi gdzieś tu być!

Nie będę się zakładał o życie niewinnego człowieka.

Przestań!

Ślady stóp na śniegu. Daleko nie ucieknie!

{UCH} {UCH}

{MMF}

Nikt nie jest niewinny!


AAA!

Czemu to robicie?

Mężczyźni z Grimsvig!

Nic wam nie zrobiłem!

Daleko dotarł? Nic nie widzę...

Masz coś jeszcze do powiedzenia, zanim ubijemy cię jak parszywego psa, którego przypominasz, dzikusie?

Hę?

Tylko to, głupcy...


Lilli. Wystarczy. Wystarczy.

Dobra wilczyca. Przegryź...

To nie nasze zmartwienie.

Kiedyś Grimsvig wypełniały światła i pieśni!

Co się tu stało?

Ale zabrali moje rzeczy i futra.

Wiem, moja droga...

Musimy szybko coś zjeść, bo zabije nas zimno zimowego przesilenia.


Na pewno?

Nie słyszałeś?

Żadnych głosów z otchłani?

Nic nie słyszałem, milordzie.

Chodzi o twojego syna, panie...

Rozzłościł się.

Czyżby?

Wzywał cię.

Dobrze.

Do niczego.


Te zabawki są do niczego!

Nuda!

Kto zrobił tę tandetę? Czemu nic mnie nie zadowala? Czemu?

Wiecznie zadaję sobie to samo pytanie, Jonasie.

Liczyłeś na więcej... wiem... Przekaż swoje skargi pani matce, która oczekuje nas na kolacji z okazji święta Jul.

Nienawidzę Jul! Czemu nie ma karzełków spełniających moje polecenia?

Chciałem karzełków.


To żadna zabawa, gdy jest się samemu.

Przecież nienawidzisz innych dzieci, Jonas. One roznoszą choroby!

Lud głoduje.

A mimo to pracują w kopalniach i oddają nam swoje jadło, bo nas kochają i chcą, żebyśmy byli szczęśliwi i silni.

Karzełki wykonujące twoje polecenia mogą być utrapieniem. Trzeba stale mieć na nie oko. Nigdy nie wiesz, kiedy zwrócą się przeciw tobie.

A jeśli chodzi o twoją matkę... Źle się czuje. Gorzej niż zwykle.

Prawda, skarbie? Co?

Słyszałeś o dzikusie...


Dzikus jak to dzikus.

Hm.

Kudłaty.

Już nie żyje, albo wrócił do lasu i lodu, gdzie jego miejsce.

Dzikus. To brzmi niemal ciekawie.

Potrzebujesz silnych mężczyzn do pracy w kopalniach, magnusie...

Może trzeba było go zatrzymać.

Powiedz matce, co musi się poprawić, żeby Jul nie okazało się gorzkim rozczarowaniem.

Doprawdy?

Jeśli go znowu zobaczę, każę go zastrzelić i wypchać.

Wyżal się, Jonasie.

Ciekawiej niż mój podarek z okazji Jul.

Twój syn ma ci coś do powiedzenia o głębokim zawodzie, pierwszym podarunku z okazji Jul.

Może mamusia przestanie choć na chwilę myśleć o dzikusie...



Obrzydliwe jedzenie.

A mój podarek był okropny.

Każde kolejne obchody Jul to większe rozczarowanie.

Rzemieślnicy budowali tę miniaturę miasta przez cały rok. Na pewno chętnie usłyszą twoje uwagi, Jonasie.

Wypijmy za pierwszy dzień Jul.


Ten bulion nie jest dla ciebie.

Zawiera leczniczą magię, Lilli. Wniknie ci do kości.

Wszyscy skończymy jako kości.


Biedne dzieci...

Nie zasłużyły na odwołanie święta Jul. Choć...

To nie nasze zmartwienie. Wiem, wiem.

Nic nie poradzimy. Zagrajmy melodię Świetlistej Rodzinie.






Ach!

Niemal przespałem dzień. Całe pięć minut słońca.

Co za noc!


Ależ miałem sen! Ręce mnie bolą.

Czemu ręce mnie...

i co to...

...za...

...dźwięk?

Lilli...

Co ja robiłem zeszłej nocy?


i co ja mam teraz zrobić?


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.