OKlADKA PIERWSZEGO ZESZYTU - DEREK LAUFMAN -
ROZDZIAL - 1
OD iCH OSTATNiCH ODKRYĆ MiNĘŁO JUŻ WiELE DNi. POGO Z REKSEM, ZNUŻENi i WYCZERPANi, ZATRZYMALi SiĘ PRZED STARĄ BASZTĄ STOJĄCĄ W POBLiŻU GRANiCY. POTĘŻNY NiEGDYŚ BUDYNEK CZASY ŚWiETNOŚCi MiAŁ JUŻ ZA SOBĄ.
WEDŁUG MAPY, TO MUSi BYĆ BASZTA RAMOLA.
MAM ZŁE PRZECZUCiA, CO DO TEGO MiEJSCA.
MÓWiSZ TAK DOSŁOWNiE ZA KAŻDYM RAZEM. TERAZ TWOJA KOLEJ. NiE CHCESZ CHYBA STCHÓRZYĆ?
WŁAŚCiWiE TO MYŚLAŁEM...
LEDWiE PRZEŻYŁEM OSTATNiE POSZUKiWANiA. MiELiŚMY SiĘ ZMiENiAĆ! JA JUŻ PRZESZUKAŁEM TRZY MiEJSCA, A TY ANi JEDNEGO.
SŁUCHAJ, REKS, CHYBA TO JUŻ JASNE, ŻE NiE NADAJĘ SiĘ DO TEJ ROBOTY. CO POWiESZ NA UKŁAD? JA ZAJMĘ SiĘ ROZKŁADANiEM OBOZU, GOTOWANiEM i ZMYWANiEM, AŻ DO CHWiLi, KiEDY WRÓCiMY DO WiOSKi.
WEJDĘ DO NASTĘPNEGO, PRZYSiĘGAM.
iDŹ!
NiKT CiĘ NiE ZMUSZAŁ DO TEJ WYPRAWY. ZGŁOSiŁEŚ SiĘ NA
OCHOTNiKA!
PRZESZLiŚMY KAWAŁ DROGi i NiE DAM Ci SiĘ TAK ŁATWO WYMiGAĆ. TYM RAZEM JA PiLNUJĘ, A TY PAKUJESZ SWÓJ RÓŻOWY ZAD DO ŚRODKA!
DOBRA. PACAN.
i UWAŻAJ NA
WiELGACHNE PAJĄKi. ZWYKLE ROi SiĘ OD NiCH W TYCH RUiNACH.
CO JA BYM ZROBiŁ BEZ TWOJEJ POMOCY. BYM ZAPOMNiAŁ... MOGĄ TAM BYĆ JESZCZE
OLBRZYMiE ŚLiMAKi! GDYBY CiĘ DOPADŁY, TO
JESZCZE JAKiEŚ DOBRE RADY?
DAJ SiĘ POŻREĆ. KAŻDE iNNE ROZWiĄZANiE JEST GORSZE.
{GULP}
TAK. NiE ZGiŃ! NiE MAM TYLE SiŁY, ŻEBY ZAWLEC TWOJE TRUCHŁO DO WiOSKi.
CHA, CHA, BARDZO ZABAWNE. WCALE SiĘ NiE BOJĘ, WiESZ?!
GDYBY COŚ SiĘ DZiAŁO, TO JA TU CZUWAM. TYLKO PAMiĘTAJ O HAŚLE BEZPiECZEŃSTWA... ...BROKUŁ. BROKUŁ. PAMiĘTAM.
JEST TU KTO?
HALO?
CHYBA NiE.
O FUUUJ.
...NiE TERAZ.
O NiE...
CHRUM...
Chruumf!!!
Uuuuuch...
DASZ RADĘ.
...BEZ KOŃCA.
{UCH}
PSiAKOŚĆ!
JESZCZE JEDEN STOPiEŃ. {KHE} JUŻ PRAWiE. {uch} SCHODY... NiE MOGĄ... CiĄGNĄĆ SiĘ...
{UCH} {hUCH} UDAŁO SiĘ... TO NiE BYŁO... AŻ TAKiE...
OJEJ...
NiEWiARYGODNE.
CZEKA NA MNiE SŁAWA.
ZNALAZŁEM GO!
POGO T. ZAKRĘCONY, ZNALAZŁEŚ RELiKT!
MÓGŁBYM POLUBiĆ TAKiE ŻYCiE.
HMM... AUĆ!
WYDAJE Mi SiĘ, ŻE PRZYDAŁABY SiĘ KSiĘGA ZAKLĘĆ.
EJ, REKS! POWiEDZ, TAK TEORETYCZNiE, CO BY SiĘ STAŁO, GDYBY KTOŚ PRZYPADKiEM TRAFiŁ NA COŚ STRZEŻONEGO PRZEZ ZAKLĘCiE?
DLACZEGO PYTASZ? ZNALAZŁEŚ COŚ? JA? CO TY SOBiE WYOBRAŻASZ? MiAŁBYM COŚ ZNALEŹĆ W CZASiE PiERWSZEJ WYPRAWY? NiE. TAK TYLKO PYTAM, Z CiEKAWOŚCi.
TAKA, JAKĄ CZARODZiEJ TORN TRZYMA W GABiNECiE? TA, O KTÓREJ MÓWiŁ, ŻE MAM „POD ŻADNYM POZOREM JEJ NiE DOTYKAĆ, BO TAKi PUSTOGŁÓW NiE JEST W STANiE POJĄĆ MAGii i MÓGŁBY SPROWADZiĆ NA ŚWiAT ŚMiERĆ i ZNiSZCZENiE”? TAK, WŁAŚNiE TAKA.
DOBRA, DZiĘKi.
A TERAZ, JEŚLi POZWOLiSZ, POWRÓCĘ DO MOJEJ DRZE... WARTY.
CZAS POKAZAĆ CZARODZiEJOWi TORNOWi, KTO POWiNiEN TRZYMAĆ SiĘ Z DALA OD MAGiCZNYCH KSiĄG.
TEN SYMBOL NA KUFRZE... TO MUSi BYĆ TO.
KULOO NiSZCZYCiEL.
ZOBACZMY... CO TU MAMY... KLĄTWY... NiEUMARLi.
Nie. To nie to.
ZAKLĘCiA OCHRONNE... PRZYZYWANiE DEMONÓW...
O PROSZĘ.
ZAKLĘCiE PĘTAJĄCE KULOO POWSTAŁO W MROCZNYCH WiEKACH... MHMM. UWOLNi PANA PODZiEMi...
ROZDZiAŁ PiĄTY: ZAKLĘCiA i OPĘTANiA.
POWiNNO ODBYWAĆ SiĘ POD KONTROLĄ ARCYMAGA, BLA BLA... ...ZiEMiA POPADNiE W RUiNĘ... WSZYSTKO POCHŁONiE NiCOŚĆ... AHA! MAM! ZAKLĘCiE ODPĘTANiA. TRENTO, ORTO, FRA...
UUUCH!
PSiAKOŚĆ.
EEE... REKS?
Z CZYMKOLWiEK PRZYCHODZiSZ, ROZWiĄŻ TO SAMODZiELNiE. WiDZiSZ CHYBA, ŻE TRZYMAM WARTĘ?
PACAN.
WCALE NiE POTRZEBUJĘ JEGO POMOCY. DAM RADĘ.
TRENTO!
ORTO!
FRA... FRAKCJA? FRASZKA?
FRA... ...NCJA?
BROKUŁ!
BROKUŁ!
BROKUŁ! BROKUŁ!
BROKUŁ!!!
NiE SiEDŹ TAK.
UCiEKAJ!!!
ŻE CO?
POGO. COŚ TY NAROBiŁ?
WYBACZ, REKS... NiE WiEDZiAŁEM... NiE MA TERAZ NA TO CZASU!
POTWÓR ZRUJNOWAŁ BASZTĘ!
LEĆ JUŻ!
JA SPRÓBUJĘ GO POWSTRZYMAĆ! LEĆ i SPROWADŹ POMOC!
ZARAZ POZNASZ SMAK MEGO
MiECZA, PASKUDO!
TYLKO NA TO CiĘ STAĆ?
JUŻ!
WRACAJ, SKĄD WYPEŁZŁEŚ,
DEMONiE!
HA...
...DZiA!
SUPER!
MÓWiŁEM PRZECiEŻ, ŻE MASZ BiEC PO POMOC!
ZAPOMNiAŁEM KTÓRĘDY DO WiOSKi.
REKS, ZA TOBĄ! JESTEŚ
N i EMOŻLiW Y.
AAAACH!
MÓJ MiECZ!
PRZYPOMNiJ Mi, ŻEBYM CiĘ ZABiŁ, JEŚLi TO PRZEŻYJĘ!!!
NiE STÓJ TAK, POGO! ZRÓB COŚ! NiE BÓJ SiĘ, ZAŁATWiĘ TO!
AAAAAAA... NiE... ...UTRZYMAM...
MAM CiĘ!
...SiĘ!
JEJ, NiEZŁY CHWYT!
MOJA RĘKA...
WYŚLiZGUJESZ Mi SiĘ. SZYBKO! MÓJ MiECZ!
HiiiiiJAAAA!
MiAŁEŚ TYLKO PRZESZUKAĆ BASZTĘ i ZŁOŻYĆ RAPORT.
MOŻE ŁASKAWiE WYTŁUMACZYSZ Mi, DLACZEGO
OGROMNY OŚMiORNiCO-DEMON… ZA ŁATWO BYŚ SiĘ WTEDY WYMiGAŁ.
...CHCiAŁ WCiĄGNĄĆ MNiE DO TEJ DZiURY?!
MA-MASZ PEŁNE PRAWO SiĘ GNiEWAĆ. ZAWALiŁEM. JEŚLi CHCESZ MNiE CiSNĄĆ W TĘ OTCHŁAŃ, TO ZROZUMiEM.
{GULP}
ZOBACZMY, CO JEST W KUFRZE, PRZEZ KTÓRY PRAWiE ZGiNĄŁEM.
WYMYŚLĘ Ci PÓŹNiEJ COŚ ZNACZNiE GORSZEGO.
TRZY GODZiNY PÓŹNiEJ.
OTWiERAJ...
...SiĘ...
...DURNY...
...AAACH!!!
TO MUSi ZADZiAŁAĆ!
PODDAJĘ SiĘ! TA SKRZYNiA SiĘ NiGDY NiE OTWORZY!
DLACZEGO NiC NiGDY NiE MOŻE BYĆ PROSTE?! HARUJĘ JAK OSiOŁ, JESTEM MiŁY DLA LUDZi, NiC Mi SiĘ ZA TO NiE NALEŻY?!
ZA KAŻDYM RAZEM NADSTAWiAM KARKU, WŁAŻĄC W TE PRZERAŻAJĄCE RUiNY... ...i CZYM SiĘ MOGĘ ZA TO POCHWALiĆ?!
ZŁAMANYM MiECZEM!
CO TAKiEGO KRYJESZ W ŚRODKU, DURNY KUFRZE?
BYŁEŚ MOiM ULUBiEŃCEM, CiACHACZU. WiELE RAZEM PRZESZLiŚMY, STARY DRUHU...
MiAŁEŚ GO CAŁY CZAS PRZY SOBiE?!
HM.
MÓWiSZ O CZYMŚ TAKiM?
WŁAŚNiE SOBiE PRZYPOMNiAŁEM, ŻE WZiĄŁEM GO RAZEM Z KSiĘGĄ CZARODZiEJA TORNA. TO Ci TRAF, NiE?
iLEŻ BYM DAŁ ZA KLUCZ UNiWERSALNY...
GDYBYM NiE ZŁAMAŁ MiECZA, TO BYM CiĘ NiM TERAZ DZiABNĄŁ!
A MOŻE W ŚRODKU JEST NOWY MiECZ?
TO MOŻE BYĆ MiECZ ŚWiETLNY. NACiSKASZ PRZYCiSK NA RĘKOJEŚCi i POJAWiA SiĘ ENERGETYCZNE OSTRZE.
BZDURA. ŻADEN BY SiĘ NiE ZMiEŚCiŁ W TAK MAŁEJ SKRZYNi.
NO i CO? MAGiCZNY MiECZ ŚWiETLNY?
OJEJ!
NiE. TO MAPA!
NO CUDNiE! JESZCZE JEDNA?!
JEŚLi Mi SiĘ POSZCZĘŚCi, TO W ŚRODKU ZNAJDĘ NOWEGO KOMPANA.
RAMOL MROCZNY PiRAT! WŁADCA MÓRZ, ŁUPiEŻCA, KTÓRY OGRABiŁ Z RELiKTÓW LiCZNE ŚWiĄTYNiE! DZiADZiO MÓWiŁ, ŻE PiRAT UKRYŁ WSZYSTKiE SWOJE ŁUPY W TAJNEJ KRYPCiE.
WYSPA W KSZTAŁCiE CZASZKi! PAMiĘTAM JĄ Z KSiĄŻEK DZiADKA... OPOWiADAŁ Mi O NiEJ, GDY BYŁEM DZiECKiEM.
ŁUPY ZDOBYTE PODCZAS STU LAT GRABiEŻY, UKRYTE POD ŚWiĄTYNiĄ KULOO.
WYJAŚNiJ Mi COŚ. JAKiM CUDEM PRZECHOWUJESZ TE WSZYSTKiE iNFORMACJE W TYM SWOiM ŁBiE, A NiE PAMiĘTASZ, ŻE MASZ PRZY SOBiE KLUCZ?
Ciii! UCiSZ SiĘ.
SZYBKO, SCHOWAJ MAPĘ! KTO TO?
ZAPAMiĘTAŁEM OPOWiEŚĆ DZiADKA, BO ZAWSZE CHCiAŁEM BYĆ ODKRYWCĄ RUiN, TAK JAK ON. JESTEM TU, ŻEBY...
CZEŚĆ, REKS. KOPĘ LAT!
CZEŚĆ, BARRi.
NiE PANiKUJ i NiE WSPOMiNAJ, iM SZYBCO ZNALEŹCiEJ SiĘ GO LiŚMY... POZBĘDZiEMY, TYM LEPiEJ.
CO CiĘ TU SPROWADZA? MYŚLAŁEM, ŻE SZPERACZE NiE WYCHODZĄ Z BEZPiECZNYCH STREF.
TAKiE RYZYKO JEST DO CiEBiE NiEPODOBNE. MUSi BYĆ CiĘŻKO SiĘ WYŻYWiĆ Z TEGO, CO PO NAS ZOSTAJE. POCZUŁEM, JAK PARĘ KiLOMETRÓW STĄD ZADRŻAŁA ZiEMiA... POMYŚLAŁEM, ŻE TO SPRAWDZĘ.
KAŻDY NiESiE SWÓJ CiĘŻAR. JA TYLKO PRÓBUJĘ PRZETRWAĆ. WSZELKiMi SPOSOBAMi.
ALE MASZ RACJĘ. TROCHĘ NiEPEWNiE SiĘ CZUJĘ TAK DALEKO OD DOMU.
NiE CHCĘ BYĆ NATRĘTNY, ALE MÓGŁBYM PRZENOCOWAĆ DZiŚ W WASZYM OBOZiE? HMM, NiE CHCiAŁ...
JASNE! TOWARZYSTWO zAWSZE MiLE WiDZiANE!
CZASEM BYWA TU BARDZO SAMOTNiE... ...i MAM DOŚĆ GADANiA TYLKO DO SiEBiE.
JEJKU! NiE WiECiE, JAK SiĘ CiESZĘ!
ŚWiETNiE! CUDOWNiE!
JESTEŚCiE MOŻE GŁODNi? MAM SUSZONE OWOCE, ORZECHY, ZGNiŁOJAJA, WEGEDOGi, RYBiE ŚLEPiA, RZEPĘ,
SKRZYDEŁKA NiETOPERZY...
WCALE SiĘ NiE OBRAŻAM.
NiGDY ZA NiMi NiE PRZEPADAŁEM. WŁAŻĄ MiĘDZY ZĘBY... JAK WŁAŚCiWiE TASZCZYSZ TO WSZYSTKO?
TO PRZEPASTNY TOBÓŁ, W KTÓRYM WSZYSTKO WAŻY DZiESiĘĆ RAZY MNiEJ.
NiE OBRAŹ SiĘ, ALE NA SiŁACZA NiE WYGLĄDASZ.
WARTY KAŻDEJ SREBRNEJ MONETY Z PiĘCiUSET, KTÓRE ZA NiEGO DAŁEM.
A CO Ci SiĘ STAŁO W BUZiĘ?
NiEZŁĄ MASZ TĘ ŚLiWĘ! WYGLĄDA, JAKBYŚ STARŁ SiĘ Z WŚCiEKŁYM BYKiEM!
CO? A TO? TO NiC. NiE PATRZYŁEM, GDZiE iDĘ i TAK JAKOŚ...
NO CÓŻ, NiE KAŻDY JEST STWORZONY DO RYZYKA, PRAWDA, REKS?
HA! MASZ CAŁKOWiTĄ RACJĘ.
OJEJ! MACiE TU SKRZYNiĘ SKARBÓW?
W SUMiE TO NiC.
BYŁA ZUPEŁNiE PUSTA, GDY NA NiĄ TRAFiLiŚMY. TAKi JUŻ NASZ PECH OSTATNiO.
DOBRANOC, TOWARZYSZE!
ZNALEŹLiŚCiE COŚ W ŚRODKU?
NOOO, W SUMiE...
ZiEW... A SKORO JUŻ O TYM MOWA...
MOŻE JUTRO NAM SiĘ POSZCZĘŚCi.
SPORO SiĘ DZiŚ NAŁAZiŁEM. CHYBA CZAS SiĘ PRZESPAĆ.
DOBRANOC.
TRZY DNi WCZEŚNiEJ...
STARA ŁAJBA SPĘDZiWSZY NA MORZU DWA DNi i dwie długie NOCE DOBiJA DO
HANDELKOWA.
JEST PEŁNA TOWARÓW i UMĘCZONYCH WĘDROWCÓW, KTÓRZY TĘSKNiĄ ZA SUCHYM LĄDEM.
HANDELKOWO TO JEDNO Z OSTATNiCH WiELKiCH MiAST W KRAiNiE RUiN. PRZYBYWAJĄ TU PODRÓŻNi Z NAJDALSZYCH ZAKĄTKÓW. NiEKTÓRZY CHCĄ COŚ SPRZEDAĆ LUB KUPiĆ, iNNi PRAGNĄ SPEŁNiAĆ MARZENiA...
BYWAJĄ JEDNAK TACY, KTÓRZY CZUJĄ ROZŻALENiE i CiĘŻAR BŁĘDNYCH WYBORÓW.
ŚWiEŻE RYBY! SKOSZTUJCiE ŚWiEŻEJ RYBY! NAJŚWiEŻSZE W HANDELKOWiE!
MiŁO ZNÓW PANiĄ WiDZiEĆ, PANi SULLY. PROSZĘ POZDROWiĆ ODE MNiE STAREGO SAULA. MAM NADZiEJĘ, ŻE WRÓCi DO ZDROWiA.
NA PEWNO, FLiPiE. DZiĘKi TOBiE ZROBiĘ MU POTRAWKĘ Z OWADZiCH ODNÓŻY! MiŁEGO DNiA!
POMOCY...
WiDZiAŁEŚ WCZORAJSZĄ WALKĘ NA ARENiE? NAWET Mi NiE PRZYPOMiNAJ. STRACiŁEM PiĘĆ DYCH NA TĘ
KRWAWĄ RZEŹ.
ŻEBY ROBAL Z PTASZYSKiEM TAK ZŁOiŁY KRÓLA TYGRYSA...
NiGDY JESZCZE NiE WiDZiAŁEM TAKiEGO WARiACTWA.
SZUKAM CZEGOŚ NA NAPRAWDĘ CiĘŻKi PRZYPADEK KATARU. MACiE MOŻE JAKiEŚ ELiKSiRY LUB MAŚCi, KTÓRE MOGĄ TEMU ZARADZiĆ? EJ!
DOSKONALE PANi TRAFiŁA! OTO NAJLEPSZY SYROPUCH Z WYSP GORĄCZKOWYCH, WYRABiANY PRZEZ MiESZKAJĄCE TAM STAROŻYTNE PLEMiĘ WROGiCH ROPUCH.
EJ, MAMO! MAMO! PATRZ!
jAK DLA MNiE MOGĄ BYĆ NAWET ROPUSZE ODCHODY, O iLE TYLKO MOJE DZiECKO POZBĘDZiE SiĘ TYCH SMARKÓW! EJ, MAMO! MAMO! MAMUUUNiUUU! PATRZ TYLKO! ZOBACZ! MAMUSiU!
ALEŻ OCZYWiŚCiE!
ROPUCHY SŁYNĄ ZE SWYCH MAŚCi...
EEE... WYBACZY Mi PANi NA MOMENCiK?
OWiN! NAWET SiĘ NiE WAŻ TYM PSTRYKAĆ!
ZiUUU! CHA! CHA! CHA! DOŚĆ TEGO! ZOBACZYSZ, OJCiEC SiĘ O WSZYSTKiM DOWiE!
A TY CO SOBiE WYOBRAŻASZ?
UŻYJ TYLNEGO WEJŚCiA, BĘCWALE.
A TAK, RACJA... WYBACZ.
ZNiKAJ, ZANiM ODSTRASZYSZ WSZYSTKiCH KLiENTÓW, ROBALU!
CZEGO?
YYYYY... PRZYSZEDŁEM ZOBACZYĆ SiĘ Z FARGUSEM.
{GULP}
NO TO NiE STÓJ TUTAJ JAK JAKiŚ
TŁUMOK!
PATRZCiE NO, CHŁOPAKi, KOGO TO PRZYNiOSŁO...
NASZ KOLEŻKA, BARRi!
CHCESZ SPŁACiĆ SWÓJ DŁUG PRZED CZASEM?
OBROTNY JESTEŚ, CO NiE?
LiCZYŁEM, ŻE BĘDĘ Ci MÓGŁ POWYRYWAĆ NOGi.
TROCHĘ SZKODA...
ALE UMOWA TO UMOWA... JEŚLi PRZYNiOSŁEŚ PiĘĆSET SREBRNiKÓW, WYJDZiESZ STĄD NA WŁASNYCH NOGACH. TAKi ZE MNiE SŁOWNY WiLK... DOBRA, POKAZUJ ŁUPY!
SAM TO OCENiĘ.
ZARDZEWiAŁY MiECZ...
STARY PUCHAR...
...ZNALAZŁEM NAPRAWDĘ ŚWiETNE RZECZY.
PATRZCiE... POŁAMANA TARCZA! OCH, NA PEWNO WAM SiĘ SPODOBA...
SPODZiEWASZ SiĘ, ŻE JAKiŚ KLiENT TO KUPi?
EJ, WARZYKiJ, MYŚLiSZ, ŻE JEST TU PiĘĆ STÓWEK?
OCH, CHWiLECZKĘ... MOŻE W TYM PUDEŁKU JEST PiĘĆSET SREBrNiKÓW? HMM... NiE BRZĘCZY JAK PiĘĆSET SZTUK SREBRA...
ZGADZA SiĘ, WARZYKiJ, TO WCALE NiE BRZMi JAK PiĘĆ STÓWEK... ...TYLKO JAKBY KTOŚ MARNOWAŁ MÓJ CENNY CZAS.
EEE, RACZEJ NiE.
NiE, NiE, BŁAGAM! ODDAM Ci PiENiĄDZE!!! PRZYSiĘGAM...
JAKBY KTOŚ CHCiAŁ STRACiĆ OBiE NOGi! TYLKO PROSZĘ, NiE WYRYWAJ Mi
NÓG!
MARNUJESZ MÓJ CZAS, WiĘC MUSiSZ DOSTAĆ BURĘ.
i PRZESTAŃ SiĘ MAZAĆ. JESZCZE CiĘ NiE TKNĄŁEM!
ZWYKLE W TAKiEJ SYTUACJi URWAŁBYM Ci OBiE NOGi i JUŻ...
...ALE WiERZĘ W CiEBiE, BARRi...
WiERZĘ, ŻE PRZYNiESiESZ MOJE PiENiĄDZE!
i NiE ZAPOMNiJ SWOJEGO TOBOŁU! PRZYDA Ci SiĘ.
Mmmmmmmgh...
MASZ TRZY DNi, ROBALU!
NO TO JUŻ PO MNiE.
ZiEEEEEW...
EJ, POGO...
POGO! GDZiE BARRi?!
PEWNiE POLAZŁ GDZiEŚ W KRZAKi, ŻEBY...
A GDZiE MAPA?!
JESTEM PEWiEN, ŻE MiAŁEM JĄ TUTAJ...
PSiAKOŚĆ.
WiEDZiAŁEM! OBMiERZŁY ROBAL! WiEDZiAŁEM, ŻE NiE MOŻNA MU UFAĆ. ZBiERAJ GRATY... JESZCZE ZDĄŻYMY GO ZŁAPAĆ!
A CO ZE ŚNiADANiEM?!
GDY GO DOPADNiEMY, PRZYRZĄDZĘ Ci OMLET Z ROBALA!
A TERAZ OGON W TROKi i BiEGiEM!