Agnieszka Laskowska • Jolanta Grabowska-Markowska
CAMINO PORTUGUÉS PORTUGALSKA DROGA ŚW. JAKUBA
PRZEWODNIK PORTO SANTIAGO DE COMPOSTELA
Porto Santiago de Compostela (234,7 km)
2 ETAPY PORTUGALSKIEJ DROGI ŚW. JAKUBA CAMINO PORTUGUÉS PORTO SANTIAGO DE COMPOSTELA (234,7 KM ) I. Porto Vilar de Pinheiro (17,5 km) II. Vilar de Pinheiro São Pedro de Rates (19,5 km) III. São Pedro de Rates Tamel (22,3 km) IV. Tamel Ponte de Lima (24,2 km) V. Ponte de Lima São Roque (19 km) VI. São Roque Tui (20,6 km) VII. Tui Redondela (30 km) VIII. Redondela Pontevedra (15,5 km) IX. Pontevedra Barro (11 km) X. Barro Padrón (31,2 km) XI. Padrón Santiago de Compostela (23,9 km)
3
Niniejsza książka stanowi zapis jedenastodniowej pielgrzymki (19-29 września) do grobu św. Jakuba Apostoła odbytej w Roku Świętym 2010. Szlak Camino Portugués, którym będziemy podążać na kartach publikacji, poprowadzi nas od katedry Sé w Porto aż do katedry św. Jakuba w Santiago de Compostela. Jedenaście etapów drogi portugalskiej rozciąga się na przestrzeni blisko 240 km – czyli optymalnej do przejścia w ciągu dwutygodniowego urlopu. Miasto, gdzie mieści się grób głównego patrona Hiszpanii, jest jednym z trzech najbardziej zakorzenionych w historii chrześcijaństwa miejsc pielgrzymkowych na świecie (obok Rzymu i Jerozolimy). Drogi do Santiago de Compostela prowadzą z różnych krajów europejskiego kontynentu, przede wszystkim z Francji, Hiszpanii i Portugalii. Już od średniowiecza pielgrzymi zdążali na spotkanie ze św. Jakubem – pierwszym apostołem, który poniósł śmierć męczeńską w imię Chrystusa. Ruch pielgrzymkowy ożywia się z roku na rok, a motywy pielgrzymowania są bardzo różne: religijne, turystyczne, kulturowe, a nawet towarzyskie. Pozostaje żywić nadzieję, że każdy człowiek podążający drogą Jakubową odnajdzie sens swojego camino, swój cel w życiu, swoje „ja”. Ta droga bowiem nigdy nie pozostaje bez oddźwięku. Zapraszamy do drogi. Buen Camino!
Porto Santiago de Compostela (234,7 km)
ZAPROSZENIE DO DROGI
4
Porto Santiago de Compostela (234,7 km)
Korekta Agnieszka Ćwieląg-Pieculewicz Zdjęcia Jolanta Grabowska-Markowska Agnieszka Laskowska Grafika na okładce oraz mapy Tomasz Dybała Projekt graficzny Artur Falkowski Redakcja techniczna i przygotowanie do druku Artur Falkowski
Imprimi potest ks. Piotr Filas SDS, prowincjał L.dz. 18/IP/2012 Kraków, 3 września 2012
© 2013 Wydawnictwo SALWATOR © by Jolanta Grabowska-Markowska & Agnieszka Laskowska
ISBN 978-83-7580-313-6
Wydawnictwo SALWATOR ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. 12 260-60-80, faks 12 269-17-32 e-mail: wydawnictwo@salwator.com www.salwator.com
5 „Kochać to dawać wszystko wraz z sobą bez miary”
Kiedy przebyłeś ten szlak i odwracasz się, spostrzegasz, jak wiele tam źródeł. Myślisz wtedy, że Camino Portugués jest źródłem… Zaczerpnąłeś i… możesz iść dalej. Te źródła przy drodze są odkryciem. Tak jak odkryciem jest spotkana tam Matka Boża z Pilar. Twoje doświadczenie źródła jest także doświadczeniem czerpania z Boga, który jest Źródłem. Jesteśmy bezgranicznie wdzięczne Bogu za to, że wyruszyłyśmy w drogę. Ta wdzięczność rodzi radość tak wielką, że chciałoby się znowu pójść. Oto cała tajemnica pielgrzymowania. Przemierzanie drogi jest wydarzeniem. A ponieważ Bóg mówi poprzez wydarzenia, to rozpoznaje się Go w czasie drogi w codziennych, banalnych trudach. On ogarnia nas w tym, co małe, w kamyku, który wpada do sandała, ale i w naszej małości przede wszystkim. To nasze – Agi i moje – nieprzygotowanie do drogi, to całkowite otwarcie na to, co nowe, nieprzewidywalne i ciekawe za każdym zakrętem. Czasem nawet błądzenie staje się drogowskazem – wymaga zaufania drodze, zaufania sobie wzajemnie i zaufania Dobremu Ojcu; i wtedy dopiero zaczyna się Camino de Santiago. Najczęściej nie przygotowujemy się za bardzo pieczołowicie do drogi. Jakaś ogólna mapa, ciuchy do wymiany, brak dobrej znajomości języka i… w drogę. Jolanta Grabowska-Markowska
Porto Santiago de Compostela (234,7 km)
św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Porto  Santiago de Compostela (234,7 km)
6
Porto  Santiago de Compostela (234,7 km)
7
Most Ponte de Zameiro nad rzeką Rio Ave
Przed nami jeszcze ok. 12 kilometrów do końca drugiego etapu – chyba najprzyjemniejszej części dzisiejszego dnia. Droga wiedzie przez sosnowe oraz eukaliptusowe lasy urozmaicone wysokimi wąwozami. Przechodzimy przez średniowieczny most Ponte de Zameiro nad rzeką Rio Ave, otoczony zewsząd starymi młynami. Radość drogi W Mosteiró kupujemy na straganie: – oryginalny i regionalny ser jak kawałek świeczki, – kiełbasę twardą, ciemną i cierpką od chili, – szynkę – dojrzewającą miesiącami w upałach, a więc lekko popsutą, – oraz bardzo niesłony chleb z dużą ilością kukurydzy. Próbujemy te specjały na ławce w parku. Próbujemy, bo jemy to za dużo powiedziane.
ETAP II: VILAR DE PINHEIRO SÃO PEDRO DE RATES (19,5 KM)
21
ETAP II: VILAR DE PINHEIRO SÃO PEDRO DE RATES (19,5 KM)
22
Arcos Mijamy skrzyżowanie dróg: głównej ze wspomnianą wcześniej N-306, aż do mostku Puente de Arcos nad rzeką Río Este. Tutaj odpoczywamy i nabieramy sił do ostatniego odcinka dzisiejszej trasy. W niedługim czasie dochodzimy do miejsca przeznaczenia – Pedro de Rates. Pierwszym zabudowaniem, które robi ogromne wrażenie, jest Igreja de São Pedro de Rates – romański kościół parafialKościół w São Pedro de Rates ny pw. św. Piotra z Rates (z Bragi), od 1910 roku zaliczany do zabytków narodowych Portugalii. Według legendy św. Piotr przybył na ziemię przyszłego państwa portugalskiego w 44 roku na zaproszenie apostoła Jakuba Wielkiego. Podania głoszą, iż został wybrany na pierwszego biskupa Bragi i poniósł męczeńską śmierć podczas próby nawrócenia pogan na chrześcijaństwo. Ponadto, według legendy, grób Piotra z Bragi odnaleziono w IX wieku, a kościół został zbudowany, aby zachować jego szczątki. W średniowieczu relikwie zmarłego Piotra były przedmiotem licznych pielgrzymek.
Schronisko w São Pedro de Rates jest pierwszym oficjalnie otwartym albergue na Camino Portugués, inaugurowanym w dniu św. Jakuba roku świętego 2004. Pierwszym pielgrzymem, który przekroczył próg tego albergue, był Brazylijczyk. W 2008 roku schronisko zostało wyremontowane i nieco powiększone. Obecnie oferuje 55 łóżek w kilku małych salach, pokój dzienny, kuchnię oraz pralnię (na piętrze), a także spore zaplecze sanitarne: kilka pryszniców, toalety i umywalki (w podziemiach). Na zewnątrz jest również spora przestrzeń zielona z ławeczkami, gdzie można usiąść, zjeść kolację, porozmawiać. Obok albergue mieści się niewielkie muzeum prezentujące przedmioty codziennego użytku, sprzęty domowe oraz narzędzia pracy używane w portugalskiej wsi.
23
ETAP II: VILAR DE PINHEIRO SÃO PEDRO DE RATES (19,5 KM)
Albergue w Rates
ETAP III: SÃO PEDRO DE RATES TAMEL (22,3 KM )
24
ETAP III: SÃO PEDRO DE RATES TAMEL (22,3 KM )
28
Trasa alternatywna Bardziej wytrwali i ciekawi zabytków architektonicznych pielgrzymi mogą wybrać drogę alternatywną (nie jest oznakowana). Za miasteczkiem Pedra Furada na pierwszym skrzyżowaniu należy skręcić w leśną drogę. Dojdziemy do kaplicy Capela de Sta. da Franqueira oraz niewielkiej kawiarni obok. Tam też znajduje się punkt widokowy skąd można zobaczyć Ocean Atlantycki. Kolejną atrakcję stanowią ruiny romańskiego zamku Castelo de Faria – jednego z najważniejszych zamków historycznej portugalskiej prowincji Entre Douro e Minho. Obecnie jest to strefa turystyczna Região Turística do Alto Minho. Idąc dalej drogą asfaltową, po przejściu około kilometra należy odbić z trasy w lewo i w ten sposób dojdziemy do XVI-wiecznego klasztoru Convento do Bom Jesus do Monte da Franqueira oraz wiejskiej chaty Quinta da Franqueira (Tel.: 253831606, cena: od 50 € za pokój jednoosobowy). Dalej idziemy prosto, przecinamy autostradę A-11 i dochodzimy do asfaltowej drogi, z której zboczyliśmy.
Legenda o kogucie z Barcelos Legenda głosi, że pewnego dnia w miasteczku Barcelinos zostało popełnione przestępstwo. Jednak ze względu na długo trwające śledztwo i nieujęcie sprawcy zapomniano o całej sprawie. Pewnego dnia skromny galicyjski pielgrzym idący do Santiago de Compostela zatrzymał się w miasteczku Barcelinos, aby coś zjeść w przydrożnym zajeździe. Pielgrzyma obserwował mężczyzna, który również tam siedział, po czym udał się do domu sędziego i niesłusznie go oskarżył. Pielgrzym nie potrafił się obronić i został skazany na śmierć na szubienicy bez możliwości odwołania. W dniu wykonania wyroku poprosił o spełnienie swej ostatniej woli – umożliwienie mu spotkania z sędzią. Kiedy pielgrzyma przyprowadzono przed oblicze sędziego, ten akurat jadł wystawną kolację wraz ze swoimi towarzyszami. Pielgrzym zaczął błagać na kolanach o uniewinnienie, tłumacząc, że został osądzony niesłusznie, gdyż nigdy nie widział ofiary. Jednocześnie żarliwie prosił w modlitwie o pomoc św. Jakuba. Kiedy jego starania nie odniosły skutku, w akcie rozpaczy zaklął się, że jest tak przekonany o swojej niewinności, że leżący na stole upieczony kogut zapieje o świcie. Galicyjski pielgrzym został wyśmiany, jednak ku zaskoczeniu sędziego i jego towarzyszy, nad ranem kogutowi zaczęły odrastać pióra, a chwilę później zwierzę donośnie zapiało. Zaś w miejscu wykonania egzekucji znaleziono żywego pielgrzyma, któremu sznur zaplątał się na szyi i nie zacisnął. Ludzie oszołomieni cudem, jaki się wydarzył, postanowili uwolnić pielgrzyma, aby ten mógł kontynuować swą pielgrzymkę do Santiago de Compostela.