Tomáš Špidlik
Eucharystia
Lekarstwo nieśmiertelności
Przełożyła Patrycja Mikulska
Wydawnictwo SALWATOR
Kraków
Tytuł oryginału L’eucariestia. Farmaco d’immortalità Redakcja Agnieszka Ćwieląg-Pieculewicz Korekta Magdalena Mnikowska Projekt okładki Artur Falkowski Redakcja techniczna i przygotowanie do druku Artur Falkowski
Imprimi potest ks. Piotr Filas SDS, prowincjał
© 2005 Lipa Srl, Roma © for the Polish Edition 2017 Wydawnictwo SALWATOR ISBN 978-83-7580-557-4 Wydawnictwo SALWATOR ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. 12 260 60 80 e-mail: wydawnictwo@salwator.com www.salwator.com
1. „Czyńcie to na moją pamiątkę”
Znak chleba i wina
„Człowiek jest tym, co je”. Powiedzenie to, współcześnie powszechnie znane dzięki filozofom materialistom, nigdy nie zostało przez nas dobrze zrozumiane. Od starożytności bowiem ludzie nie tylko uznawali religijne znaczenie pokarmu otrzymanego dzięki hojności bóstwa, lecz także brali udział w świętych ucztach, wierząc, że dzięki temu w jakiś sposób kontaktują się z bogami. Dla Żydów, podobnie jak dla sąsiadujących z nimi ludów, pokarm miał znaczenie również sakralne. Beduinom wędrującym przez pustynię zawsze groził głód. Od zagrożenia tego nie –9–
byli jednak wolni nawet przywiązani do ziemi rolnicy. Okresy suszy, lecz przede wszystkim najazdy nieprzyjaciół, pozbawiały ludzi wystarczającej ilości jedzenia. Możliwość dzielenia się z innymi pokarmem była uważana za wyraźny znak błogosławieństwa Bożego i nie była dana wszystkim. Kananejczycy, starożytny lud Palestyny, dziękowali za to matce ziemi. Żydzi dziękowali Panu. Dlatego gdy człowiek spotykał się z Bogiem, także dzielono się rytualnym posiłkiem. Kto przyjmuje pokarm jako dar Boga, łączy się z Dawcą – rodzi się w ten sposób relacja między Tym, który daje, a tym, który otrzymuje. U Żydów wyrażano to przez bezkrwawe ofiary, w których składano Bogu pierwsze płody ziemi. Ofiarując Bogu pokarmy, człowiek uznawał, że żywność jest Bożym darem, że to, co człowiek posiada, pochodzi od Boga. Kiedy składano Bogu w ofierze chleb, symbolika stawała się jeszcze bardziej oczywista. Chleb jest pokarmem codziennym. Uznanie, że pochodzi od Boga, jest jak powiedzenie: bez Boga nie mógłbym żyć. To samo można powie– 10 –
dzieć o winie, które w krajach śródziemnomorskich jest codziennym napojem. Eucharystia, ustanowiona w czasie posiłku, również jest obrzędem związanym z jedzeniem. W tym kontekście dokonany przez Chrystusa wybór chleba i wina jako boskiego daru życia był naturalny – nawet jeśli chodzi tu o życie wieczne. Inne ludy potrafiły żyć, żywiąc się chlebem i winem. Jezus dodaje nowy element: w chlebie i winie, które On daje, jest życie wieczne, jest On sam. „Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie” (J 6, 35). W Izraelu jednak nie tylko chleb i wino miały symboliczne znaczenie. W tradycji prorockiej lud Izraela porównywany jest do dorodnego krzewu winnego (por. Oz 10, 1). Bóg przedstawiany jest jako ogrodnik, który przesadził winorośl z Egiptu do Ziemi Obiecanej, uprawiał ją z wielką troską i wyczekuje na jej owoce. Piękna Izajaszowa „Pieśń o winnicy” (5, 1-7) może być adaptacją pieśni ludowej, którą śpiewano w czasie winobrania. Przez ob– 11 –
3. Sakrament jedności
Eucharystia – uczta
Mówienie o jedzeniu i piciu można uznać za banalne. Kiedy jednak zastanowimy się nad tymi życiowymi koniecznościami, odkryjemy, że są to prawdziwe cuda natury. Spożywamy materię pierwotnie żywą, naturalną. Ileż procesów życiowych musi nastąpić, aby można było zbierać zboże: współdziałają w nich gleba i promienie słońca, zmiany temperatury itd. Tak rośnie zboże, pełne życia i własnej energii. Człowiek zbiera je, by sporządzić chleb. Jedząc natomiast chleb, przywłaszcza sobie tę energię, która nie należała do niego, lecz która przez jedzenie i trawienie nie tylko staje się jego włas na, lecz wręcz utożsamia się z nim. Do tego – 47 –
możemy odnieść powiedzenie materialistów, że człowiek jest tym, co je. Jednakże podczas Wieczerzy Pańskiej ten materialny proces staje się symbolem zaskakującej, wzniosłej rzeczywistości. Jedzenie jest sakramentalnym znakiem, który urzeczywistnia to, co oznacza. Wiara uczy nas, że w Eucharystii sam Jezus ofiaruje się jako nasz pokarm, a w konsekwencji Jego życie staje się naszym życiem. Przyjmując Komunię Świętą, wchodzimy w głęboką komunię z Tym, który się nam ofiaruje. W porządku mistycznym jest On pożywnym pokarmem, który udziela nam nadprzyrodzonej mocy. Chleb jest odpowiednikiem pokarmu codziennego, niezbędnego – jak manna czy wino związane są z ucztowaniem. Eucharystia łączy w ten sposób dwa wymiary ludzkie: codzienność i świętowanie. Picie z kielicha nabrało jednak u ojców jeszcze innego, szczególnego znaczenia. Według wierzeń animistycznych w roślinach mieszkają rozmaite duchy. Jaki mógłby być duch wina? Raczej zły, popycha bowiem ludzi do robienia tego, czego robić nie chcą. Tymczasem słowa konsekracji usuwają – 48 –
wszelkie zło, a wino, które stało się krwią Chrystusa, zamieszkuje Jego święty Duch. Uczestnicząc w krwi Chrystusa, stajemy się w duchowym sensie Jego „krewnymi”: jesteśmy zatem Jego braćmi, Bóg jest naszym Ojcem, Maryja – naszą prawdziwą matką. Komunia Święta tworzy świętą więź. Już w doczesnym porządku stworzenia posiłek symbolizuje braterstwo biesiadników, teraz symbolizuje również jedność wierzących z Chrystusem, możliwą dzięki Jego ofierze. Najważniejszy skutek Komunii Świętej to sakramentalna jedność z Chrystusem, z Jego życiem
Można wyróżnić różne skutki sakramentów, lecz zawsze chodzi o konsekwencje tego, co w nich najważniejsze i co wyrażone zostało w sakramentalnym symbolu. Słowo „komunia” pochodzi od łacińskiego communio, związek, kontakt. Bossuet widzi w tajemnicy eucharystycznej przedłużenie wcielenia poprzez wieki: „Jezus przyjmuje ciało każdego z nas, gdy – 49 –
5. Oczyma ducha
Uczta słowa i uczta chleba
Według ujęcia ojców Kościoła sakramenty stanowią kontynuację wielkich wydarzeń biblijnych, nadając im ostateczny sens; są ich przedłużeniem i dopełnieniem: owoce Edenu, manna, Eucharystia, potop, przejście przez morze, chrzest, „łzy skruchy, które dopełniają wody chrztu”. Paul Evdokimov powiada, że sakramenty są jak dojrzałe i pełne owoce łaski, które Kościół zbiera ze świętego drzewa historii biblijnej. Podobnie – lecz w odwróconym porządku – w tradycji Biblia jest Chrystusem, każde jej słowo bowiem prowadzi ku Temu, który je wypowiedział i który jest wśród nas obecny. Każde – 69 –
czytanie Biblii należy zatem postrzegać w perspektywie sakramentalnej. „Spożywamy” Pismo – według symboliki biblijnej (przypomnijmy proroka Ezechiela zjadającego zwój księgi: Ez 3, 1-3), która została utrwalona w tradycji przez Orygenesa w odniesieniu do komunii z Chrystusem. Rozumiemy teraz lepiej, dlaczego słowo „poznawać” w Biblii znaczy zawsze „poznawać i wchodzić w komunię”, a dokładniej „poznawać dzięki komunii”. Chrystus, Słowo wypowiedziane do stworzenia, rozbrzmiewające w historii zbawienia, Słowo wcielone, jest łącznikiem między Pismem a Eucharystią: to samo Słowo, które zostało umieszczone w księdze, wypowiadane jest przez Boga i urzeczywistniane w liturgii Kościoła. Orygenes pisał: „Trzeba spożywać chleb pod postacią Słowa, aby uzyskać doskonały pokarm przez komunię z Jego ciałem i z Jego krwią”. Dostrzegamy to również w strukturze obrzędu eucharystycznego.
– 70 –
Dwie zasadnicze części chrześcijańskiej liturgii
Liturgia Mszy Świętej składa się z dwóch zasadniczych części: z liturgii słowa i liturgii eucharystycznej. Aby zrozumieć związek między nimi, zacznijmy naszą refleksję od pierwszej z nich. Zwyczaj czytania Pisma pojawił się oczywiście pod wpływem judaizmu. Wydaje się, że termin „święte czytania” został wprowadzony do słownika chrześcijan przez Orygenesa, chociaż on sam był świadomy, że słowo „czytanie” nie oddaje w pełni natury kontaktu ze świętymi księgami. Starożytni mnisi byli głęboko przekonani, że nie wystarczy tylko „czytać” tekstów, lecz trzeba przejść do pewnej postaci „komunii”, do dialogu z Bogiem, z Duchem Świętym, który jest prawdziwym autorem Pisma. Święty Cyprian z Kartaginy sformułował jedno z podstawowych praw czytania duchowego: „Albo gorliwie się módl, albo czytaj! Albo mów do Boga, albo Go słuchaj!”. Chodzi przede wszystkim o to, aby rozpoznać osobiste i konkretne przesłanie, które Bóg
– 71 –
do nas kieruje poprzez księgi. Właśnie słuchając czytania Ewangelii w kościele, św. Antoni Opat postanowił porzucić wszystko i pójść za Chrystusem. Księgi święte są duchowe, gdyż posiadają moc Ducha działającego w świecie. „Zaprawdę wielkie i potężne jest Słowo Boże – pisze syryjski autor Martyriusz (Sahdona). Słowo Boże przemieniło synów węża w synów Bożych. Zasiewajmy je więc nieustannie w naszym twardym sercu, aż je nawodni i pozwoli wyrosnąć kłosom zbawienia”. Czytanie powinno więc być jak zasiew albo jak duchowy pokarm. „Spożywanie Pisma” jest symbolem biblijnym, lecz to Orygenes utrwalił je w tradycji. Ten właśnie autor zadał sobie pytanie, kiedy i w jaki sposób księgi te stały się „księgami świętymi”, źródłem objawienia. Na początku, po stworzeniu, Adam ich nie znał. Człowiek w stanie niewinności nie miał innych zasad postępowania poza swoim sumieniem. Było ono podobne do studni z czystą wodą, które wykopał Jakub (por. Rdz 26, 15). Lecz Filistyni, czyli grzech, zanieczyścili je. Wówczas Bóg przyszedł nam z pomocą. Wzbudził – 72 –
Spis treści
Wprowadzenie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5 1.„Czyńcie to na moją pamiątkę”. . . . . . . . . . . . 9 2.„Uświęceni przez ofiarę ciała Chrystusa”. . . . 23 3. Sakrament jedności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 47 4.„Ześlij swojego Ducha”. . . . . . . . . . . . . . . . . 59 5. Oczyma ducha. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 69 6. Przemieniony kosmos. . . . . . . . . . . . . . . . . . 79 7. Skutki Eucharystii . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 89 8. Praktyki eucharystyczne. . . . . . . . . . . . . . . 103 Zakończenie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 121
– 125 –