wariacje na temat cierpienia
Korekta Zofia Smęda, Andrzej Patyna Redakcja techniczna i przygotowanie do druku Artur Falkowski Projekt okładki Artur Falkowski
Imprimi potest ks. Piotr Filas, prowincjał l.dz. 846/P/2009 Kraków, 29 grudnia 2009 © 2010 Wydawnictwo SALWATOR ISBN 978-83-7580-141-5 Wydawnictwo SALWATOR ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. (0-12) 260-60-80, faks (0-12) 269-17-32 e-mail: wydawnictwo@salwator.com www.salwator.com
1. Nie mogło być inaczej: po grzechu pierworodnym Pan Bóg od razu zaczął wykorzystywać cierpienie dla kształtowania i naprawy człowieka. Nie było ani sekundy, w której cierpienie byłoby pozbawione sensu, ani chwili, w której On nie działałby przez cierpienie. Jego miłość natychmiast uczyniła cierpienie – skutek grzechu – narzędziem swojej łaski. Krzyż Chrystusa jest tego materialnym dowodem. 5
4. „(...) prześladowania były nie po to, aby zniszczyć, ale aby wychować nasz naród” (2 Mch 6,12). „Cierpienie ma służyć nawróceniu, czyli odbudowaniu dobra w podmiocie, który w wezwaniu do pokuty może rozpoznać Miłosierdzie Boże” (Jan Paweł II, List Apostolski Salvifici doloris, 12). Cierpienie, niejako wymuszając ascezę (poprzez narzucenie człowiekowi wielorakich ograniczeń), spełnia rolę wychowawczą i pedagogiczną w jego życiu. Oczywiście, ta funkcja nie jest w nim zawarta „od początku”, nie należy do struktury jego oddziaływania, ale została mu nadana przez Boga. W bezsens cierpienia Pan Bóg wprowadza swój niewidzialny porządek. Tym samym przemienia bezład i chaos w pedagoga i wychowawcę, który stopniowo prowadzi człowieka ku coraz większemu uporządkowaniu wewnętrznemu. Jeśli człowiek się zgodzi, Boży ład będzie wzrastał w nim powoli, ale nieodwracalnie.
8
Cierpienie jest skutkiem grzechu, przez który na świat przyszła śmierć.
10
7. Cierpienie nie ma wartości samo w sobie. Nie dlatego święci kochają cierpienie i chcą cierpieć, że jest ono wartościowe i sensowne. Ojciec Pio napisał: „Nie kocham cierpienia samego w sobie: proszę o nie Boga, pragnę go z powodu owoców, które mi daje. Ono bowiem oddaje chwałę Bogu, ocala bliźnich na tym wygnaniu, uwalnia dusze z ognia czyśćcowego; i czegóż więcej mogę chcieć?”. Samo w sobie cierpienie jest największym bezsensem, jaki istnieje na ziemi. Wartość i sens otrzymało od chwili, gdy Bóg jako Człowiek zanurzył się w tym koszmarze, właśnie dlatego, że jest – po grzechu – największym złem dla człowieka. Bóg nie pogodził się z bez-sensem i bez-wartością, i kiedy nadeszła pełnia czasu, nadał im moc przemieniającą człowieka, stworzył z nich dla człowieka coś, co może mu dać sens i dobro.
13
9. A ponieważ Bóg czuje się odpowiedzialny za człowieka, którego stworzył i obdarzył wolnością (przez co ten jest zdolny do wyboru zła) – schodzi na ziemię i staje się człowiekiem. W Jezusie przeżywa ludzkie cierpienie we wszystkich jego przejawach: zdradę przyjaciół, odrzucenie przez ludzi, nienawiść wrogów, cierpienie psychiczne i ból fizyczny. Od tej pory, można powiedzieć, Bóg doświadczył na własnej skórze, co znaczy cierpieć, być człowiekiem, umrzeć. Zna, bo przeżył wszystkie konsekwencje grzechu. Ukazuje swoją solidarność. Nic, co ludzkie, nie jest Mu obce.
Ludzkie cierpienie zjednoczone z Krzyżem ma moc odkupieńczą!
17
12. „Posłannictwo Jednorodzonego Syna polega na przezwyciężeniu grzechu i śmierci. Przezwycięża grzech swoim posłuszeństwem aż do śmierci. Przezwycięża zaś śmierć – Zmartwychwstaniem” (Salvifici doloris, 14). „Usuwa z dziejów człowieka panowanie grzechu, które zakorzeniło się pod wpływem złego Ducha, poczynając od grzechu pierworodnego, i daje człowiekowi możliwość życia w łasce uświęcającej. W ślad za zwycięstwem nad grzechem, usuwa również panowanie śmierci, dając swoim Zmartwychwstaniem początek przyszłego ciał zmartwychwstania” (Salvifici doloris, 15).
20
Bóg ratuje świat przez cierpienie i dzięki cierpieniu.
22
16. „(...) cierpieć – to znaczy stawać się jakby szczególnie podatnym, szczególnie otwartym na działanie zbawczych mocy Boga, ofiarowanych ludzkości w Chrystusie. W Nim Bóg potwierdził, że chce działać szczególnie poprzez cierpienie, które jest słabością i wyniszczeniem człowieka, i chce w tej właśnie słabości i wyniszczeniu objawiać swoją moc” (Salvifici doloris, 23).
26
18. Bóg kocha człowieka bardziej niż siebie samego i ma nieskończone współczucie dla ludzkiego cierpienia.
30
21. Bóg „nienawidzi” także piekła. Musi tolerować jego istnienie, bo respektuje wolną wolę złych duchów, które odwróciły się od Niego, a także wolną wolę ludzi, którzy w momencie śmierci powiedzieli Mu „nie”. Odrzucenie Boga przez złe duchy i potępionych zderza się z obecnością Boga, który w swoim Duchu przenika wszystko, a więc nawet piekło. Trudno wyobrazić sobie cierpienie Boga odrzuconego przez swoje dzieci. Piekło jest tajemnicą. Tylko jeden Bóg wie, czy i kto w nim jest. Tylko On wie, czy będzie wieczne, czy też Jego miłosierdzie przemieni, przepali, oczyści i uratuje wszystkie Jego dzieci. „To co jest niemożliwe dla ciebie, nie jest niemożliwe dla Mnie. Dotrzymam mego słowa pod każdym względem i sprawię, że wszystko zakończy się jak najlepiej” – powiedział Pan Jezus do Julianny z Norwich, kiedy pytała Go o los potępionych.