Kryzys – punkt zwrotny w życiu
Tytuł oryginału Krisen – Wendezeiten im Leben Redakcja Zofia Smęda Korekta Magdalena Mnikowska Redakcja techniczna i przygotowanie do druku Anna Olek Projekt okładki Artur Falkowski
Imprimi potest ks. Piotr Filas SDS, prowincjał l.dz. 675/P/2009 Kraków, 11 września 2009 © 2007, Vier-Türme GmbH, Verlag Münsterschwarzach © for the Polish Edition 2010 Wydawnictwo SALWATOR
ISBN 978-83-7580-110-1
Wydawnictwo SALWATOR ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. (0-12) 260-60-80, faks (0-12) 269-17-32 e-mail: wydawnictwo@salwator.com www.salwator.com
WSTĘP
Słowo „kryzys” należy do pojęć, które weszły do powszechnego użytku w burzliwym okresie przed trzydziestoma laty. Odtąd nie ustają dyskusje o kryzysie wiary, małżeństwa i życia, a zwłaszcza o kryzysie Kościoła, chrześcijaństwa i kultury. Sytuacja ta doprowadziła do wielkiej zmiany w sferze duszpasterskiej. Nie poszukuje się już spowiednika, lecz psychologa lub duchowego przewodnika. Na pierwszym planie nie figuruje wina, lecz pytanie: jak poradzić sobie z samym sobą i z otaczającym światem? To już nie nakaz, który jak kiedyś skłania ludzi do pójścia do spowiedzi, lecz wewnętrzna konieczność prowadząca dzisiaj do poradni lub do kompetentnej i godnej zaufania osoby. Z punktu widzenia tradycji Kościoła mówi się o zaniku świadomości winy, która jest przecież głębszą przyczyną występujących często kryzysów. Wątpliwe jest, czy w ten sposób odpowiednio ocenia się dotkniętych nimi ludzi. Całkowitym błędem byłoby mówienie — 5 —
czywistości. Mówi się wtedy o psychozie, której oznakami są przede wszystkim urojenia i towarzyszące im ogromne lęki. W takim stanie niektórzy robią niezrozumiałe rzeczy, np. niszczą swój dowód osobisty lub inne ważne dokumenty. Oznaką ostrej schizofrenii może być również podpalenie. Jest to ciężka choroba i jak każda psychoza wymaga leczenia szpitalnego. Jednak nie każde zwracające uwagę zachowanie jest psychozą, a osoby takiej bynajmniej nie można określać mianem „anormalnej”. Wyjątkowo ostrożnie należy również używać terminów „nerwica” i „znerwicowany” i nie używać ich – jak to się często zdarza – jako broni. Określenia te odpowiadają rzeczywistości tylko wtedy, gdy na dłuższą metę ciężkiemu zakłóceniu ulega przeżywanie i zachowanie, a konkretnie zdolność do pracy i do kontaktów międzyludzkich. Przy zmianie normalnego dotychczas życia należy najpierw użyć pojęcia „życiowy kryzys”.
Wycofanie się w celu uporania się z problemami Symptomy życiowego kryzysu (wycofanie się do wewnątrz) stanowią reakcję na sytuację, z którą psychika nie radzi sobie w danej chwili i z któ— 11 —
S Z A N S E K RY J ĄC E S I Ę Z A K RY Z Y S E M
„Cierpienie duszy leży u podstaw każdego dzieła”. C.G. Jung
Cierpienie, które niesie za sobą kryzys, traktujemy początkowo jako niepożądane i niesprawiedliwe zakłócenie naszego szczęścia. Któż nie chciałby żyć bez trosk i bólu? Trudno jest przyjąć do wiadomości, że cierpienie duchowe może również przynieść korzyść. Kryzys zmusza nas do rozprawienia się z samym sobą i skupienia na zadaniu, jakie sami dla siebie stanowimy. Nie możemy wtedy pominąć podstawowych warunków naszej egzystencji, które urzeczywistniają się w chorobie, cierpieniu i śmierci. Gdy uda się nam świadomie stawić czoło pozornie nierozwiązywalnym trudnościom, do jakich należy na przykład rozmowa o zbliżającej się śmierci, uwalniamy nowe energie, zyskujemy nowe przekonania i nastawienie do problemów. Nie chodzi o gwałtowną zmianę poszczególnych kwestii – utrata ukochanego człowieka jest przecież nie— 16 —
od dziecka do młodzieńca, od młodzieńca do młodego dorosłego, w końcu od dojrzałego dorosłego do starego człowieka. W tym kontekście mówi się o kryzysach wywołanych niepewnością, utratą oparcia w tym, co jest nam znane i do czego się przyzwyczailiśmy, oraz przymusem dostosowania się do nowej sytuacji, na przykład osłabienia sił fizycznych.
Dojrzewanie i wiek młodzieńczy Pierwszy kryzys dotyka młodego człowieka w chwili wyzwalania się z ciasnych psychicznych ram relacji z rodzicami. Załamuje się jego system odniesienia, który dotychczas był dla niego ważny. Młody człowiek zauważa, że nie jest już kochanym dzieckiem swoich rodziców, odkrywa własne impulsy, myśli i wartości. To, co mówią rodzice, wydaje się często nieaktualne, trudne do zrealizowania i niezrozumiałe. Problematyka wartości uwidacznia się głównie w sferze religijnej i moralnej. Kwestie wartościowe i święte dla rodziców są z perspektywy młodego człowieka błahe i nudne. Międzypokoleniowy rozdźwięk w sferze religijnej jest szczególnie bolesny z tego względu, że rodzice chcieliby przekazać swoim dzieciom to, co jest dla nich najważniejsze – wiarę, i w tym widzą — 38 —
lat. Wiek nie musi oznaczać utraty sił i starzenia się. Ze starszego człowieka emanuje dojrzałość i życiowe doświadczenie, czego przekonującym dowodem jest wspomniany już francuski pisarz Marcel Légaut. Mając 85 lat, prowadził jeszcze kursy na temat rozwoju duchowego, na które uczęszczali młodzi ludzie. Jego osobowość cechowały ciepło i dobroć, krzepkość fizyczna oraz duchowa głębia. W tym kontekście należy wymienić także prof. Dürckheima, który aż do zaawansowanego wieku prowadził Centrum Terapii Inicjacyjnej w miejscowości Todtmoos-Rütte, jak również Enomiya Lassalle’a, który do śmierci był w pełni władz umysłowych. Ci trzej mężczyźni stanowią przekonujący dowód na to, że intensywne doświadczenia intelektualne i praca mogą całkowicie wypełniać jesień życia. O rosyjskich starcach8 (pustelnikach i kierownikach duchowych) opowiada się, że mimo podeszłego wieku mieli delikatne, niemal dziecięce twarze. Emmanuel Jungclausen, opat z Niederaltaich, w opublikowanej przez siebie książce Szczere opowiadania rosyjskiego pielgrzyma wskazuje na to, że ludzie, którzy wybrali drogę modlitwy Jezusowej, dysponowali życiowym doświadczeniem i zostawi8
Liczba pojedyncza – stariec [przyp. tłum.].
— 64 —
PAT R Z E Ć N A C Z Ł O W I E K A Z MIŁOSIERDZIEM (Z. Freud)
Przemyślenia dotyczące kryzysu małżeńskiego i rozstania Istnieją sfery, na które nie mamy bezpośredniego wpływu. Zaliczają się do nich nasze uczucia, nastroje, humory, sympatie i antypatie oraz popędy. Któż może zadecydować, w kim się zakochać? Stan zakochania jest czymś, co ogarnia dwoje ludzi, i czego się nie wybiera. W najlepszym razie można go przez pewien czas częściowo kontrolować. W tym obszarze, który w psychologii głębi nazywa się nieświadomością, rozstrzyga się los dwojga ludzi, którzy mają zamiar razem ułożyć sobie życie. Emocje jako poruszające nami siły można porównać do podziemnych koryt rzek. Gdy powierzamy się biegowi rzeki, wówczas pozostajemy w harmonii ze sobą i z otaczającym nas światem. Odwrotna sytuacja niesie ze sobą konflikty. Dobre i harmonijne małżeństwo podobne jest do głęboko wykopanego koryta rzeki, którym kiedyś płynęły razem dwie rzeki. Uczucia mają — 82 —
Bogiem, ważność, powaga i prawdziwość. Jakość ta ogarnia nie tylko doświadczenie religijne (jeśli to czyni), lecz może uwidaczniać się w każdym międzyludzkim spotkaniu, w każdym słowie, czynie i uczuciu. Ona stanowi o głębi, intensywności, skuteczności, sensie i wartości ludzkiego bytu. Mówi się o głębokich lub powierzchownych rozmowach, aby określić ich bardziej lub mniej poważny charakter. W tym wymiarze ludzkiej egzystencji należy szukać obecności Boga w świecie. Bóg jest głębią istnienia lub według słów Paula Tillicha, symbolem tego, „co mnie bezwarunkowo dotyczy”.
Żałoba jako stan poruszenia Jeśli cała nasza ludzka egzystencja, całe nasze bytowanie ma być otwarte i przejrzyste dla tego wymiaru, należy dokładniej przyjrzeć się znaczeniom wyrażeń „być poruszonym” i „dotyczyć mnie”. Gdy na przykład nadejdzie wiadomość o śmierci bliskiego członka rodziny, przeważnie reagujemy wstrząsem. Nie jesteśmy zdolni do wykrztuszenia z siebie nawet jednego słowa, głos rwie się, nie wiemy, jak mamy to sobie uporządkować. Struktura naszej świadomości ulega paraliżowi, a nawet może się załamać. Człowiek ogarnięty bólem żałoby przestaje myśleć i jest niezdolny do działania. — 97 —
i nie pomijać ich milczeniem ze względu na fałszywą wyrozumiałość. Wszystko zależy od tego, czy osiągniemy punkt zwrotny, tzn. czy skonfrontujemy się z głębszymi uczuciami, takimi, które podtrzymają i odciążą nasze napięte i rozdarte „ja”. W głębi duszy poczujemy w sobie siły, którym możemy zaufać, ponieważ doświadczamy ich jako wewnętrznej jedności, wolności i pokoju. Tam też możemy spokojnie zapomnieć o przeszłości, która dręczyła nas do tej pory. To właśnie tutaj kryzys staje się punktem zwrotnym. Niewidomy spod Jerycha, jako przykład uporczywego i natarczywego wyrażania próśb, swoim zawołaniem stworzył historię: „Jezusie, Synu Dawida, zmiłuj się nade mną!”. Zdanie to stało się treścią tak zwanej modlitwy Jezusowej, która została szeroko rozpowszechniona w Kościele Wschodnim, zwłaszcza wśród mnichów. W ostatnim czasie odmawia się ją także w różnych domach medytacji i klasztorach na Zachodzie. Modlitwę tę należy również polecić każdemu człowiekowi, który popadł w kryzys. Gdy uda się nam skierować swoją uwagę na jedno jedyne zdanie, powtórzyć je w rytmie oddechu i odmówić za siebie, wówczas zaczyna się w nas budzić dusza. — 33 —
Punkt zwrotny może wyglądać także inaczej Pogląd Carla Gustava Junga, zgodnie z którym pierwsza połowa życia jest czasem rozwoju na zewnątrz, natomiast druga stanowi przede wszystkim przestrzeń dla duchowego przeżywania i wzrostu osobowościowego, znalazł szeroki krąg odbiorców. Jednak nie może z niego powstać żaden stereotyp. Przełom w życiu może również wyglądać całkiem inaczej. Francuski pisarz Marcel Légaut podążył własną drogą wewnętrznego doświadczenia i ludzkiego dojrzewania. Już jako student przyłączył się do aktywnie działającej grupy duchowej i stał się jej liderem. Wkrótce zrobił błyskawiczną karierę jako profesor matematyki, jednakże wraz ze swoimi przyjaciółmi nosił się z zamiarem założenia duchowej wspólnoty. Gdy w czasie wojny w 1940 roku jako oficer spotkał się z żołnierzami, którzy wywodzili się z prostego ludu, odkrył, że to, co się działo na uniwersytecie, stanowiło inny świat, w małym stopniu pomocny w rozwiązywaniu kwestii dręczących dzisiaj ludzi. Życiowej mądrości bardziej poszukiwał u prostych żołnierzy, którzy jako robotnicy lub chłopi w życiu cywilnym troszczyli się o swoje rodziny, niż w nacechowanej — 56 —
ciepła, ochrony, bezpieczeństwa, które może lub mógłby (mogłaby) mu dać tylko ojciec (matka). W im mniejszym stopniu spełniono oczekiwania w dzieciństwie, tym wyższe są one teraz i tym większy jest zasięg iluzji. Na drugą osobę „nakłada się” obraz osobowości, która jest jej całkowicie obca, a to nieustannie prowadzi do rozczarowań. Formę miłości przeniesieniowej przedstawiono w bajce „Dziewczyna bez rąk”12. Pewien ojciec poświęcił swoją córkę diabłu i odrąbał jej ręce. Gdy dziewczyna poślubiła królewskiego syna, diabeł, tzn. negatywna strona imago ojca, wciąż podmieniał wiadomości między nią a królem. Każdy dobry zamiar, każde staranie króla o małżonkę zamieniało się z tego powodu w przeciwieństwo. Tak też się dzieje, gdy małżeństwo zawiera się w aspekcie miłości przeniesieniowej. Oczekiwanie i spełnienie nigdy nie spotykają się ze sobą i są ciągłymi przyczynami rozdrażnień i konfliktów. Oznaką miłości przeniesieniowej jest zatem niedojrzałość emocjonalna lub brak świadomości w sferze uczuć, na który nie ma wpływu wykształcenie akademickie. Wiąże się z tym fakt, że wszystkie dobre zamiary zmieniają się w swoje 12
Por. E. Drewermann, I. Neuhaus, Das Mädchen ohne Hände, Märchen, Nr 31 aus der Grimm’schen Sammlung, Olten 1981.
— 88 —
SPIS TREŚCI
WSTĘP . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5 SYGNAŁY ALARMUJĄCE . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9 Wycofanie się w celu uporania się z problemami . . . . 11 „Nikt nie ma pojęcia, co czuję” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 SZANSE KRYJĄCE SIĘ ZA KRYZYSEM . . . . . . . . . . Tablice wotywne – błędna wiara w cud? . . . . . . . . . . . . Zmienia się tylko ten, kto da się doświadczyć . . . . . . . Krzyczał, by ocalić swe życie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jednoczymy się w głębi . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . W głębi znajduje się punkt zwrotny . . . . . . . . . . . . . . . . Nowe przekonania – nowe siły . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
16 19 21 25 31 32 35
DRAŻLIWE FAZY . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Dojrzewanie i wiek młodzieńczy . . . . . . . . . . . . . . . . . . Nowy wymiar jestestwa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Przełom między 35. a 45. rokiem życia . . . . . . . . . . . . . Przeciwstawny prąd . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Zrewidowanie wcześniejszych decyzji . . . . . . . . . . . . . . Punkt zwrotny: kryzys duchowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Punkt zwrotny może wyglądać także inaczej . . . . . . . . Rozpad rodziny i odejście z zawodu . . . . . . . . . . . . . . . . Emerytura jako zadanie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
37 38 39 42 44 47 52 56 62 63
— 109 —
KRYZYS WIARY – NIEPOWODZENIE CZY ŁASKA? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Żyć z kryzysem wiary . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Atmosfera ma decydujące znaczenie . . . . . . . . . . . . . . . Łaska kryzysu wiary . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Historia wiary pewnej pięćdziesięcioletniej kobiety . . Doświadczenia dzielą . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
66 66 70 73 74 80
PATRZEĆ NA CZŁOWIEKA Z MIŁOSIERDZIEM . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 82 Przemyślenia dotyczące kryzysu małżeńskiego i rozstania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 82 Pomyliłem się co do ciebie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 86 Nakaz Jezusa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 89 DUCHOWOŚĆ W ŻYCIU CODZIENNYM . . . . . . . . . 94 Jak rozumiem duchowość w życiu codziennym? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 94 Poruszenie jako sfera obecności Boga . . . . . . . . . . . . . . 96 Żałoba jako stan poruszenia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 97 Rola metakomunikacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 98 Rola medytacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 100 Owoce medytacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 101 Głód religijności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 103 Wpływ na pracę . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 104 Intuicyjny dostęp do moralności . . . . . . . . . . . . . . . . . 105 ZAKOŃCZENIE . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 107