Teologia jedności chrześcijan

Page 1



Andrzej A. Napiórkowski OSPPE

Teologia jedności chrześcijan Podręcznik ekumenizmu

Wydawnictwo SALWATOR Kraków 2011


Redakcja Zofia Smęda Redakcja techniczna i przygotowanie do druku Anna Olek Projekt okładki Artur Falkowski

Nihil obstat Przełożony Generalny Zakonu Paulinów o. Izydor Matuszewski OSPPE 17 czerwca 2010, l.dz. 241/10

© o. Andrzej A. Napiórkowski OSPPE © 2011 Wydawnictwo SALWATOR Wydanie IV uzupełnione

ISBN 978-83-7580-198-9

Wydawnictwo SALWATOR ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. (12) 260-60-80, faks (12) 269-17-32 e-mail: wydawnictwo@salwator.com www.salwator.com


PRZEDMOWA DO PIERWSZEGO WYDANIA Wielka tajemnica jedności Kościoła i związanego od pewnego czasu z nią ekumenizmu stanowi przedmiot godny nieustannych przemyśleń i wysiłków. Wykładowcy ekumenizmu w ramach programu zwyczajnego studium teologii mają cenną szansę, ale i poważny obowiązek właściwego zapoznania swoich słuchaczy z kluczowymi problemami bogatego materiału związanego ze sprawą podziału i zjednoczenia Kościoła. Jednym z bezspornych w tym celu instrumentów jest dobry podręcznik. O. Andrzej Napiórkowski, wykładowca w kilku Instytutach Teologicznych Krakowa, nie tylko prędko to zrozumiał, ale skutecznie do tego odpowiedzialnego zadania się zabrał, czego cennym rezultatem jest przygotowany przez Niego skrypt pod tytułem Zagadnienia ekumeniczne. Jest to trzecia bodajże pozycja, która na gruncie polskim usiłuje podołać temu ważnemu zadaniu. Z jednej strony fakt ten ułatwiał Autorowi, ale z drugiej strony utrudniał wyznaczone sobie zadanie. Jako wieloletni wykładowca problematyki ekumenizmu wyrażam wdzięczność odważnemu Koledze Autorowi i życzę jak najlepszego przyjęcia obecnej edycji Jego dzieła, a w następnych edycjach jak najdoskonalszego ukoronowania swego ambitnego dzieła. Szczęść Boże w podjętej, cennej inicjatywie! kard. Stanisław Nagy Kraków 1998

5


WSTĘP OD AUTORA Mija obecnie 12 lat od pierwszej, niezbyt okazałej publikacji w formie skryptu Zagadnień ekumenicznych. W międzyczasie ukazały się drukiem jeszcze kolejne ich dwa wydania (wydanie II: 1999 r.; wydanie III: 2001 r.). Pragnę niniejszym przedłożyć do rąk wyrozumiałego Czytelnika wydanie czwarte. Jest ono dość istotnie zmienione, to znaczy poprawione, uzupełnione, zaktualizowane i poszerzone. Prezentowana pozycja ma przede wszystkim inny tytuł. Teologia jedności chrześcijan chce zwrócić uwagę w sposób pozytywny na elementy jedności zawsze istniejące, to znaczy takie, którymi wierzący w Jezusa Chrystusa się cieszą i których nigdy nie będą pozbawieni. Pragnie zauważyć te aspekty jedności – jakkolwiek skromne i w niewielkim zakresie – już wypracowane i osiągnięte w posoborowym dialogu ekumenicznym. I wreszcie, z wielką nadzieją pokładaną w Duchu Świętym – kieruje się w stronę jedności pełnej, widzialnej, jaka na nas czeka i jest nam przeznaczona. Ten podręcznik ekumenizmu, choć stanowi kontynuację wcześniejszych Zagadnień ekumenicznych, jest jednak dość nową wersją. Wyraża to nie tylko wspomniana zmiana tytułu, lecz także objętość i zawartość; wydanie III liczyło 164 strony, a obecne ma 224 strony. Dynamicznie rozwijający się dialog ekumeniczny wymaga nieustannego poszerzania wiedzy w tej dziedzinie i ciągłego aktualizowania treści samych wykładów. Olbrzymiego poszerzenia doznała ponadto literatura przedmiotu. Na rynku księgarskim ukazały się nowe podręczniki w języku polskim, i to zarówno naszych rodzimych teologów, jak i tłumaczenia teologów europejskich. Oprócz osiągnięć w ramach dyscypliny ekumenicznej, nie można nie zauważyć postępu na polu naukowym historii Kościoła, eklezjologii, pneumatologii czy sakramentologii. Warto także wspomnieć o nagromadzeniu wieloletnich już doświadczeń przez samego autora jako wykładowcy. Kontakt ze studentami i wolnymi słuchaczami, międzynarodowe i krajowe konferencje oraz zjazdy poświęcone tematyce ekumenicznej, spotkania i rozmowy z chrześcijanami innych konfesji, a wreszcie trwanie na modlitwie o jedność wierzących w Chrystu-

7


sa, nie pozwalają autorowi trwać w stagnacji. Dziś każą mu podejść inaczej do kwestii jedności i podziałów Chrystusowego Kościoła oraz inaczej je wyrazić i nimi się dzielić. Najgłębszym uzasadnieniem jedności dla chrześcijan jest Trójca Święta. Wzorem jest Trójjedyny Bóg, który – choć ma jedną naturę – objawił się w trzech Osobach. Nie sprowadzajmy zatem rozumienia jedności do uniformizmu. Właściwie ujęta jedność wręcz domaga się pluralizmu i wielości form, i to w znaku widzialnym. Natomiast w obszarze wewnętrznym wysiłki ekumeniczne mają prowadzić cały Kościół, czyli wszystkich ochrzczonych, nade wszystko do świętości, czyli komunii człowieka z Bogiem i ludzi między sobą. Dlatego nieustanne życie w łasce jest najlepszym wyrazem ekumenicznego zaangażowania ze strony każdego chrześcijanina. Ojciec Święty Benedykt XVI słusznie napisał: „grzech jest pojmowany przez Ojców Kościoła jako rozbicie jedności rodzaju ludzkiego, jako rozbicie i podział. Babel, miejsce zmieszania języków i podziału, jawi się jako obraz tego, co jest korzeniem grzechu. I tak «odkupienie» jawi się właśnie jako przywrócenie jedności, w którym na nowo odnajdujemy się razem w jedności, którą tworzy światowa wspólnota wierzących” (SS 14). o. Andrzej Napiórkowski Kraków – Skałka 2011

8


WPROWADZENIE XXI Sobór Kościoła Powszechnego, czyli II Sobór Watykański (1962-1965), będący dziełem Ducha Świętego i ludzkiego wysiłku, wciąż jeszcze nie do końca zgłębiony, sprawił, iż nastąpiło niezwykłe otwarcie się Kościoła rzymskokatolickiego. Wiążą się z tym takie nowatorskie elementy, jak: wprowadzenie języków narodowych do liturgii, kolegialność, profetyczna misja świeckich, prawo katolików świeckich inaczej myślących do wysłuchania ich racji, zaangażowanie się na rzecz sprawiedliwości społecznej i praw człowieka czy też uznanie względnej autonomii rzeczywistości ziemskich. Jednakże jedną z najbardziej znaczących konsekwencji, jakie wynikły z Soboru, jest z pewnością fakt, iż jego myślenie i mówienie naznaczone zostało ekumenicznym wymiarem. Spoglądając dzisiaj, z perspektywy 46 lat od zakończenia Vaticanum II, na ten obszar teologii, możemy stwierdzić, że ekumenizm wszedł głęboko w życie Kościoła; więcej nawet, stał się nieodłącznym elementem jego istoty i działania. W nastawieniu Urzędu Nauczycielskiego Kościoła dokonał się przełomowy zwrot: ekumenizm dawniej był zdecydowanie odrzucany, dziś jest uznany za narzędzie Ducha Świętego. Chrześcijaństwo obojętne na sprawę jedności, niezajmujące się problematyką ekumeniczną, jest chrześcijaństwem niepełnym, okaleczonym i chorym. Dramat rozdarcia i podziału, który istnieje wśród uczniów Chrystusa, jest przecież wbrew Jego modlitwie i woli. „Bóg pragnie jedności całego rozproszonego rodzaju ludzkiego. Dlatego zesłał swego Syna, aby umierając za nas i zmartwychwstając, obdarzył nas swoim Duchem miłości. W przeddzień ofiary krzyżowej sam Jezus – czytamy w encyklice o ekumenizmie Jana Pawła II – modli się do Ojca za swoich uczniów i za wszystkich wierzących w Niego, aby byli jedno, jako jedna żywa wspólnota. Wynika stąd nie tylko obowiązek dążenia do jedności, ale także odpowiedzialność wobec Boga i wobec Jego zamysłu, spoczywająca na tych, którzy przez chrzest stają się Ciałem Chrystusa – Ciałem, w którym winny się w pełni urzeczywistniać pojednanie i komunia” (UUS 6).

13


Dążenie do widzialnej jedności musi przenikać Kościół w całej jego rzeczywistości, tak na szczeblu Kościoła powszechnego, jak i lokalnego. Wszyscy uczniowie Chrystusa winni być zatroskani o powrót do jedności i dawać temu wyraz poprzez swój twórczy wkład własnego przeżywania i dążenia do odbudowania utraconej komunii. Sobór Watykański II nawołuje do tego w sposób jednoznaczny, gdy stwierdza: „Odnowienie jedności powinno być przedmiotem troski całego Kościoła, zarówno wiernych, jak i pasterzy, każdego wedle jego własnych sił, tak w codziennym życiu chrześcijańskim, jak w badaniach teologicznych i historycznych” (DE 5). Niniejsza refleksja na temat ekumenicznych wysiłków w łonie chrześcijaństwa, zwłaszcza ze strony Kościoła katolickiego, ma nam nie tylko przybliżyć problematykę jedności, ale pomóc tę utraconą jedność odbudowywać i nią żyć. Dlatego ekumenizm jawi się jako usilne poszukiwanie widzialnej jedności chrześcijaństwa, naznaczonego aż po dzień dzisiejszy wieloma bolesnymi rozdarciami, które swoimi korzeniami sięgają głęboko w przeszłość. W tej niezliczonej ilości rozłamów, które niszczą chrześcijaństwo, można wyróżnić trzy główne rozdarcia. Pierwszy typ podziałów odnosi się do Kościoła starożytnego i związany jest z Soborem w Chalcedonie w 451 roku, gdzie nastąpił podział na Kościoły chalcedońskie i niechalcedońskie. Wyłoniła się wówczas grupa monofizytów, która kładła szczególny nacisk na boskość osoby Chrystusa i kwestionowała dwoistość Jego natury. Drugi typ obejmuje najbardziej brzemienny w skutkach rozłam między Wschodem a Zachodem, między Kościołem Rzymu a Kościołem Konstantynopola, co miało miejsce w 1054 roku. Trzecie rozdarcie chrześcijaństwa dokonało się w wyniku ruchów reformacyjnych w XVI stuleciu1. Aby te rozdarcia zaleczyć i wrócić do jedności, którą Pan dał swojemu Kościołowi, trzeba nam budować dzieło miłości, które swoje źródło znajduje w jedności trynitarnej Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uzyskanie widzialnej jedności Kościoła jawi się też jako pewna tajemnica. Ten misteryjny aspekt jedności dotyczy nie tyle zewnętrznych struktur Chrystusowego Kościoła, ile przede wszystkim naszego nawrócenia. Ekumenizm w swoim najgłębszym wymiarze oznacza pogłębianie jedności z Trójjedynym Bogiem. Może dlatego jesteśmy podzieleni, bo tak bardzo jeszcze jesteśmy oddaleni od Chrystusa? Czyż zbliżając się do naszych braci i sióstr z innych wyznań chrześcijańskich, tak na dobrą sprawę zbliżamy się do Jezusa? Czy owe dramatyczne i bolesne podziały nie są zadanym nam 1

Por. J. Ratzinger, Theologische Prinzipienlehre. Bausteine zur Fundamentaltheologie, München 1982, S. 203.

14


CZĘŚĆ I Akatolicki Ruch ekumeniczny


Rzetelność historyczna każe nam przyznać, że współczesny Ruch ekumeniczny został zapoczątkowany w obrębie chrześcijaństwa ewangelickiego. Chrześcijaństwo to z jego trzema głównymi prądami wyznaniowymi (luterańskim, reformowanym i anglikańskim) dość wcześnie, po odłączeniu się od Kościoła rzymskokatolickiego, podjęło inicjatywy zmierzające do tego, aby się przeciwstawić gwałtownie narastającemu w nim samym procesowi podziałów12. Jednakże starania te nie przyniosły spodziewanych rezultatów. Reakcją na te wzmagające się w zastraszającym tempie rozłamy wyznaniowe na przełomie XVII i XVIII wieku był Ruch chrześcijańskiego „przebudzenia”, na gruncie którego pojawiło się nowe, głębokie zapotrzebowanie na chrześcijańską jedność.

1. Ekumeniczne próby zjednoczeniowe w XIX wieku Najpoważniejsi teoretycy ekumenizmu zgodni są dzisiaj co do tego, że właściwy Ruch ekumeniczny pojawił się w protestantyzmie dopiero pod koniec XIX stulecia13. Próby podejmowane w kierunku zjednoczenia chrześcijaństwa przed 1910 rokiem zwykło się określać terminem „preekumenizm”. Ograniczały się one najczęściej do solidarności w podejmowaniu akcji społeczno-charytatywnych. Jednym z wybitnych przedstawicieli nowożytnych akatolickich dążeń zjednoczeniowych był Ludwik Zinzendorf (1700-1760). Ten żarliwy saski arystokrata założył pietystyczną wspólnotę chrześcijańską, znaną pod nazwą Herrnhuttów (Dom Boży), która skupiała Jednotę Braci Czeskich, niektórych luteranów, kalwinów i innych protestantów. Zinzendorf głosił 12 13

Por. McAffee Brown, Rewolucja ekumeniczna, Warszawa 1970, s. 38 nn. Por. G. H. Tavard, Geschichte der ökumenischen Bewegung, Mainz 1964, S. 18 ff. Pogląd ten podzielają nie tylko protestanccy teoretycy Ruchu ekumenicznego, ale również Georges H. Tavard, autor pierwszego dzieła katolickiego poświęconego całemu Ruchowi ekumenicznemu.

25


potrzebę ogólnochrześcijańskiego braterstwa, posiadającego swoje źródło nie w strukturach kościelnych, ale w rzeczywistej łączności z Chrystusem. Ponadkościelne braterstwo tego nowego związku nazywanego także Jednotą Braci Morawskich miało się realizować w głębokim życiu wewnętrznym, w miłości odkupionego grzesznika do swojego Zbawiciela poprzez wiarę w odkupienie i odprawianie wspólnych nabożeństw14. Do tak pojętego zjednoczenia chrześcijan odniesione zostało słowo „ekumenizm”, „ekumeniczność”. Ekumenizm w tym ujęciu był zatem dążeniem do zjednoczenia na drodze wewnętrznej przemiany, a ekumeniczną została nazwana wspólnota tych, którzy – poddając się tej przemianie – weszli w rzeczywiste i ścisłe związki z Chrystusem15. Jedną z ważniejszych wspólnot, która powstała jako wyraz tendencji zmierzających w protestantyzmie do jedności, i została uwieńczona sukcesem, był Alians Ewangelicki, założony w 1846 roku w Londynie przez Thomasa Chalmersa. Była to wspólnota międzywyznaniowa wykazująca silne wpływy pietyzmu i ruchu przebudzeniowego w protestantyzmie. Dążyła ona do połączenia poszczególnych chrześcijan na określonych zasadach, podkreślających autorytet Pisma Świętego, jedność Boga, Trójcę Świętą, grzeszność człowieka. Wpływy aliansu zanikły jednak na przełomie XIX i XX stulecia. Do dziś przetrwał jedynie zapoczątkowany przez tę wspólnotę Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan16. W pierwszym okresie istnienia Aliansu Ewangelickiego związane z nim były chrześcijańskie ruchy młodzieżowe. Już w pierwszej połowie XIX stulecia zaczęły powstawać w różnych krajach chrześcijańskie związki młodych mężczyzn. Początek dał im George Williams, który gromadził w Londynie młodych ludzi, głównie robotników, na studium Biblii. Był to ruch, który wykraczał poza granice wyznaniowe. W 1855 roku, podczas posiedzenia Aliansu Ewangelickiego w Paryżu, doszło do utworzenia Światowej Organizacji Chrześcijańskich Związków Młodych Mężczyzn (YMCA). Żeński odpowiednik, Światowa Organizacja Chrześcijańskich Związków Młodych Kobiet (YWCA), powstał dopiero w 1893 roku17. Szeroka współpraca międzywyznaniowa, w której istotne miejsce przypisywano sprawie jedności, była celem 1. Konferencji Biskupów Anglikańskich z całego świata. Odbyła się ona w 1867 roku w londyńskiej siedzibie 14

Por. H. Masson, Słownik herezji w Kościele katolickim (Bracia Morawscy), Katowice 1993, s. 93-94. 15 Por. S. Nagy, Kościół na drogach jedności, Wrocław 1985, s. 21. 16 Por. K. Karski, Dążenia ekumeniczne we współczesnym świecie, Warszawa 1974, s. 23. 17 Tamże, s. 24.

26


CZĘŚĆ II Kościół rzymskokatolicki wobec ekumenizmu


Ruch ekumeniczny, korzeniami tkwiący w chrześcijaństwie akatolickim, przechodzący w swoich dziejach różne trudne koleje, a swoją treścią często poważnie odbiegający od ustalonych zasad doktryny katolickiej, nie mógł spotkać się na całej przestrzeni swoich dziejów, z jednolitym ustosunkowaniem się do niego Kościoła katolickiego. W istocie, postawę Kościoła wobec nowożytnych akatolickich zjednoczeniowych dążeń cechowała głęboka ewolucja.

1. Kwestionowanie Ruchu ekumenicznego Kościół rzymskokatolicki, od początków istnienia Ruchu ekumenicznego, zajął wobec niego zdecydowane stanowisko rezerwy i sprzeciwu, a nawet – w pewnym okresie – wręcz wrogości. Wydaje się, że najbardziej krytyczny okres spowodowany Encykliką Mortalium animos, mógł wyglądać nieco inaczej. Dzisiejsza perspektywa czasowa daje nam wyraźniejszy obraz ówczesnej postawy. Jakkolwiek ten stan rzeczy nie jest dla Kościoła katolickiego dobrym świadectwem, to jednak spróbujmy wniknąć w motywy jego postępowania. Aby zrozumieć oficjalne, pełne niechęci i wrogości wobec Ruchu ekumenicznego, stanowisko Kościoła rzymskokatolickiego, trzeba przede wszystkim sięgnąć do jego koncepcji eklezjologicznych. Z klasycznych traktatów eklezjologicznych XIX i XX stulecia dowiadujemy się, że granice Kościoła Chrystusowego kończą się na Kościele rzymskokatolickim, poza którym istnieją już tylko „nie-Kościoły”. Wyłączną winę za podziały w chrześcijaństwie przypisywano innym chrześcijanom, a drogę do zjednoczenia dostrzegano jedynie w powrocie do „ojcowskiego domu” czy „jednej owczarni”, co w rzeczywistości oznaczało żądanie podporządkowania się w sposób doktrynalny, hierarchiczny, a nieraz także i liturgiczny Rzymowi. Przyczyn wrogiego stosunku Kościoła katolickiego wobec Ruchu ekumenicznego wyrastającego z chrześcijaństwa niekatolickiego jest wiele, dadzą

49


CZĘŚĆ III II Sobór Watykański i ekumeniczne otwarcie


Dzięki ekumenicznej otwartości II Soboru Watykańskiego możliwe stało się autentyczne zbliżenie między Kościołem rzymskokatolickim a chrześcijanami przynależnymi do innych Kościołów czy też wspólnot chrześcijańskich. To nowe podejście nie było jedynie deklaratywne, lecz nabrało charakteru obowiązującego poprzez takie soborowe dokumenty, jak Konstytucja dogmatyczna o Kościele Lumen gentium czy Dekret o ekumenizmie „Unitatis redintegratio”. Na bazie tych soborowych wskazań pojawiły się także inne ważne dokumenty. Trzeba do nich zaliczyć dokument Papieskiej Rady do spraw Jedności Chrześcijan Dyrektorium Ekumeniczne z 1993 roku i encyklikę Jana Pawła II Ut unum sint z 1995 roku.

1. Doktrynalne podstawy dialogu Ojcowie soborowi stanęli przed trudnym zadaniem: z jednej strony musieli na nowo przedłożyć wierną tradycji tożsamość Kościoła katolickiego, a z drugiej wypracować i wyjaśnić fundament doktrynalny dla nowych ekumenicznych kontaktów z innymi chrześcijanami. Soborowe nauczanie na temat dialogu przedłożyli zwłaszcza w dwóch dokumentach: Konstytucji Lumen gentium oraz w Dekrecie Unitatis redintegratio.

1 . 1 . K on s t y t u c j a o K o ś c i e l e L u m e n g e n t i u m Wydaje się, że szczególnie dwa numery z Konstytucji dogmatycznej o Kościele muszą zostać uwzględnione, kiedy przedkładamy doktrynalne podstawy dla katolickiego rozumienia ekumenizmu. Nowe relacje między Kościołem rzymskokatolickim a innymi Kościołami zostały zawarte w numerze 8. Konstytucji Lumen gentium. Czytamy tam: „To jest ten jedyny Kościół Chrystusowy, który wyznajemy w Symbolu wiary jako jeden, święty, katolicki i apostolski, który Zbawiciel nasz po zmartwychwstaniu swoim powierzył do pasienia Piotrowi (J 21,17),

75


zlecając jemu i pozostałym Apostołom, aby go krzewili i nim kierowali (por. Mt 28,18 nn), i który założył na wieki jako «filar i podwalinę prawdy» (1 Tm 3,15). Kościół ten, ustanowiony i zorganizowany na tym świecie jako społeczność, trwa w Kościele katolickim, rządzonym przez następcę Piotra oraz biskupów pozostających z nim we wspólnocie (communio), choć i poza jego organizmem znajdują się liczne pierwiastki uświęcenia i prawdy, które jako właściwe dary Kościoła Chrystusowego nakłaniają do jedności katolickiej”. Sobór tu naucza, że jakkolwiek pełna realizacja Kościoła Chrystusowego zachodzi w Kościele katolickim, to jednak także i w innych Kościołach i wspólnotach kościelnych zachodzi spełnienie Kościoła Chrystusa, chociaż nie w takim samym stopniu. Dla sprawy chrześcijańskiej jedności okazał się również znaczący tekst, zawarty w 15. numerze Lumen gentium. Ojcowie soborowi piszą: „Co zaś się tyczy tych ludzi, którzy będąc ochrzczeni, noszą zaszczytne imię chrześcijan, ale nie wyznają całej wiary lub nie zachowują jedności wspólnoty (communio) pod zwierzchnictwem Następcy Piotra, to Kościół wie, że jest z nimi związany z licznych powodów. Wielu bowiem jest takich, którzy mają we czci Pismo Święte, jako normę wiary i życia, i wykazują szczerą gorliwość religijną, z miłością wierzą w Boga Ojca wszechmogącego i w Chrystusa Syna Bożego, Zbawiciela, naznaczeni są chrztem, dzięki któremu łączą się z Chrystusem, a także uznają i przyjmują inne sakramenty w swoich własnych Kościołach czy wspólnotach kościelnych. Wielu z nich posiada również episkopat, sprawuje Świętą Eucharystię i żywi nabożeństwo do Dziewicy Bogarodzicielki. Dochodzi do tego łączność (communio) w modlitwie i w innych dobrodziejstwach duchowych, a co więcej, prawdziwa jakaś więź w Duchu Świętym, albowiem Duch Święty przez swe łaski i dary wśród nich także działa swą uświęcającą mocą, a niektórym spośród nich dał nawet siłę do przelania krwi. Tak oto we wszystkich uczniach Chrystusowych Duch wzbudza tęsknotę i działanie, aby wszyscy, w sposób ustanowiony przez Chrystusa, w jednej trzodzie i pod jednym Pasterzem zjednoczyli się w pokoju. Aby zaś to osiągnąć, Kościół – Matka modli się ustawicznie i trwa w nadziei i rozwija działalność, a synów swoich zachęca do oczyszczenia się i odnawiania, żeby znamię Chrystusa jeszcze mocniej jaśniało na obliczu Kościoła”. Mamy tu do czynienia z niesłychanym przełomem. Oto bowiem ci, którzy byli wcześniej nazywani „heretykami” i „schizmatykami”, teraz – jak zauważa G. Philips – są uznani za chrześcijan120. 120

Por. G. Philips, La Chiesa e il suo mistero nel Concilio Vaticano II. Storia, testo e commento della Costituzione „Lumen gentium”, Milano 1993, p. 184.

76


CZĘŚĆ IV Katolickie podstawy ekumenizmu


W ostatnich latach na podstawie nauczania Soboru Watykańskiego II został wypracowany systematyczny dział wiedzy ekumenicznej na temat podstaw Ruchu jedności. Rezultaty tej teologicznej refleksji wypływają przede wszystkim z Dekretu o ekumenizmie i z opublikowanych przez Papieską Radę do spraw Popierania Jedności Chrześcijan dokumentów, takich jak Dyrektorium Ekumeniczne, Instrukcja o Działalności Ekumenicznej i Ekumeniczny wymiar formacji osób oddających się posłudze duszpasterskiej174. Oprócz tych dokumentów, traktujących bezpośrednio i systematycznie o problematyce ekumenicznej, sobór podjął jej różne elementy w takich dokumentach, jak Konstytucja dogmatyczna o Kościele Lumen gentium (por. KK 14), Dekret o katolickich Kościołach Wschodnich Orientalium Ecclesiarum, Deklaracja o wolności religijnej Dignitatis humanae (por. DWR 1 i 2). Ponadto na uwagę zasługuje wydana w 1995 roku encyklika Jana Pawła II Ut unum sint oraz Deklaracja Kongregacji Nauki Wiary Dominus Iesus z 2000 roku wraz z załączoną notą na temat stosowania pojęcia „Kościoły siostrzane”. 1. Jedność w Piśmie Świętym Żadna teologia nie spełni właściwego jej zadania, czyli interpretacji objawienia, które przecież zawarte jest w Piśmie Świętym. Dane biblijne ukazują obszerną wizję uniwersalnego Bożego planu zbawienia i włączenia wszystkich ludzi tak w komunię z Bogiem, jak i komunię między nimi. Stąd należy najpierw zrekonstruować jedność całego stworzenia z jego Stwórcą, jedność Jahwe ze swoim ludem wybranym Izraelem, aby ostatecznie móc przejść do jedności eklezjalnej, jaką wniósł Jezus Chrystus w Duchu Świętym w swój Kościół, będący znakiem i narzędziem jedności całego rodzaju ludzkiego.

174

Tłum. S. Rabiej, Opole 1998.

105


1.1. Je dność S t wórc y i stwor z eni a Pierwsze wersety Księgi Rodzaju ukazują nam dzieje początków świata i ludzkości (por. Rdz 1-2). Ten wspólny początek jest jeden. Znajduje się on w Bogu jako Stwórcy. Od niego pochodzi wszystko, co istnieje. Całe stworzenie wywodzi się tylko od jednego Stwórcy. Stąd wszyscy ludzie mają jednego Boga za Ojca, a sami – jako Jego dzieci – są wobec siebie równi. Jedność rodzaju ludzkiego znajduje ponadto swoje potwierdzenie w takiej samej naturze, jaka jest właściwa każdemu człowiekowi. Była to z pewnością rewolucyjna myśl w ówczesnym świecie, że wszyscy ludzie są dziećmi jednego Ojca w niebie. Najgłębszych podstaw jedności całego kosmosu należy zatem szukać w biblijnym monoteizmie. Żydzi wielokrotnie dawali temu wyraz: „Wy pełnicie czyny ojca waszego. Rzekli do Niego: Myśmy się nie urodzili z nierządu, jednego mamy Ojca – Boga” (J 8,41). Świadomość jedności stworzenia dochodziła również do głosu w rozmowie Jezusa z Jego uczniami: „Jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus” (Mt 23,8-9). Według Księgi Rodzaju Bóg stwarza Adama, to znaczy człowieka, i stwarza On ludzi niezależnie od ich płciowości, przynależności do danego ludu, plemienia czy rasy. Wszyscy ludzie zostają stworzeni na obraz i podobieństwo Boże (por. Rdz 1,28). Adam z języka hebrajskiego oznacza „człowiek” („człowiek z ziemi”), to imię pierwszej istoty ludzkiej, którą Bóg powołał do życia. „A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!» Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę” (1,26-27). Biblia mówi wyraźnie, że Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę; stworzył go we wspólnocie i do wspólnoty. Stąd człowiek jest istotą uzależnioną od społeczności i komunikacji. Poprzez język człowiek odróżnia się – według biblijnego rozumienia – od bydła, które jest nieme (bydło po hebrajsku oznacza behemah = niemy). „Człowiek, co w dostatku żyje, ale się nie zastanawia, przyrównany jest do bydląt, które giną” (Ps 49,21). Grzech zniszczył jedność i przyniósł ze sobą na świat wyobcowanie, podziały i kłótnie. Pokazało się to już w relacji między mężczyzną i kobietą, którzy po grzechu rozpoznali się w swojej nagości i stali się sobie obcy. „Zerwała [niewiasta] z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi,

106


winna być nauka o Uczcie Pańskiej, o innych sakramentach oraz o kulcie i o posługach Kościoła” (DE 22). W rozumieniu Chrystusa tajemnica Eucharystii jest gwarancją i nadprzyrodzonym narzędziem zjednoczenia z Nim i Jego Ofiarą, a tym samym drogą do pełni przyniesionego przez Niego zbawienia. Eucharystia jest zatem i symbolem, i źródłem Chrystusowej obecności w Kościele, ale zarazem w każdym z jego członków. Eucharystia czyni ludzi jedno z Chrystusem i tajemnicą Jego zbawiającej łaski, czyni ich jedno między sobą, budując w ten sposób zjednoczony najgłębiej Kościół. Dlatego to Dekret mówi o Eucharystii, że ona „sprawia jedność” (DE 3), a więc jest tej jedności przyczyną sprawczą. Kwestia communicatio in sacris została podjęta w Instrukcji Redeptionis Sacramentum. O zachowaniu i unikaniu pewnych rzeczy dotyczących Najświętszej Eucharystii wydanej przez Kongregację Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów 25 marca 2004 roku z okazji Roku Eucharystii (październik 2004-październik 2005)209. Jest godne uwagi, że to właśnie po Ostatniej Wieczerzy ze swoimi uczniami (ustanowienie sakramentu Eucharystii), Chrystus zwrócił się do swojego Ojca z tą prośbą, która jest ekumenicznym wezwaniem: „Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a ja w Tobie”. Kontekst co dopiero ustanowionego Sakramentu był tym, który ze wszech miar harmonizował z tajemnicą Kościoła i z tajemnicą jego jedności210.

7. Podzielony Kościół Ustanowiony w „Chrystusie i przez Chrystusa” – jako nowotestamentalny lud Boży – Kościół miał być ponad wszelką wątpliwość i z najgłębszych powodów jeden, a więc zespolony w istotnych elementach, wynikających z jego struktury (por. DE 2). Stan fundamentalnej jedności Kościoła był nie tylko wymogiem i postulatem Boga, ale dawał gwarancję, że Kościół i udzielane w nim dzieło zbawienia będą prawidłowo i owocnie funkcjonować, działać dla dobra świata i człowieka. Rzeczywistość okazała się jednak inna. „W tym jednym i jedynym Kościele Bożym już na samym początku powstały pewne rozłamy, które Apostoł surowo karci jako godne potępienia” (DE 3). Z upływem czasu podziały te zaczęły się mnożyć i cementować, żeby w końcu przybrać postać tego tragicznego rozdarcia, jakie obecnie istnieje w łonie 209 210

Por. S. Pawłowski, Ekumeniczne wydarzenia roku 2004, BE 1/133/2005, s. 14. Por. S. Nagy, Kościół na drogach jedności, s. 137.

136


8 . 1 . Wol a C h r y s t u s a Autorzy Dekretu o ekumenizmie, świadomi jego doniosłej roli, jaką miał odegrać w próbie zaangażowania ekumenicznego wszystkich katolików oraz w całokształcie problematyki ekumenicznej – dali już we Wstępie zwięzły przegląd powodów działania na rzecz odzyskania utraconej jedności. Pierwszym z tych powodów jest wola Chrystusa, który ma niezaprzeczalnie wiele tytułów do tego, by Jego wola była respektowana w tej doniosłej sprawie Kościoła, przez tych, którzy mają Go za Pana i Zbawiciela. Jest On założycielem Kościoła, a więc Tym, który tworzył jego zręby, dając mu strukturę, której jednym z istotnych ogniw jest jedność i niepodzielność. Jedność związana jest jak najściślej z tożsamością Kościoła, stanowiącego przedłużenie zbawczego dzieła Chrystusa i sakrament Jego w nim obecności. Obecność Chrystusa jest tak istotna i ścisła, że Kościół jest Ciałem Chrystusa, a On jego Głową. Z tych tytułów posiada On nad Kościołem i jego członkami pełnię władzy dającej prawo do wydawania wiążących nakazów. Wola Jego jest w Kościele prawem zobowiązującym wszystkich. Wprowadzając zatem do struktury Kościoła znamię jedności jako pierwiastek związany jak najściślej z samą jego istotą, Chrystus wyraził swoją stanowczą wolę, żeby jedność w tym Kościele trwała i była wiernie strzeżona. Tę zawartą w ustanowieniu i strukturze Kościoła wolę i pragnienie jego jedności Chrystus w sposób wyjątkowo dobitny zamknął w modlitwie skierowanej do Ojca w przeddzień swojej męki w tych znanych słowach: „Jak Ty, Ojcze, jesteś we Mnie, a ja w Tobie, niech oni także będą jedno, aby świat poznał, że Ty Mnie posłałeś” (J 17,21). Sformułowaną w ten sposób prośbę Chrystus powtarza, podkreślając jeszcze inne jej odcienie (por. J 17,20 i 22-23). Sobór z ubolewaniem stwierdza: mimo że wszyscy „wyznają, że są uczniami Pana, mimo że mają rozbieżne przekonania i podążają różnymi drogami, jakby to sam Chrystus był podzielony. Ten podział otwarcie sprzeciwia się woli Chrystusa i jest zgorszeniem dla świata, a nadto przynosi szkodę najświętszej sprawie głoszenia Ewangelii wszelkiemu stworzeniu” (DE 1). „Ta jedność, którą Pan dał swemu Kościołowi, i którą pragnie ogarnąć wszystkich, nie jest czymś mało istotnym, ale – jak zauważył Ojciec Święty Jan Paweł II – stanowi centralny element Jego dzieła. Nie jest też drugorzędnym przymiotem wspólnoty Jego uczniów, lecz należy do jej najgłębszej istoty. Bóg pragnie Kościoła, ponieważ pragnie jedności, i właśnie w jedności wyraża się cała głębia Jego agape” (UUS 9).

156


12.4. K omuni a Jeśli protestantyzm, poszukując modelu jedności, starannie zabezpiecza możliwość zróżnicowania, prawosławie i katolicyzm podkreślają potrzebę uniwersalnej i głębokiej wspólnoty. Stąd ich uwrażliwienie na jedność możliwie najpełniejszą wyraża dość dobrze model komunii.

12.4.1. Komunia w prawosławno-katolickim dokumencie z Monachium Pierwszy etap dialogu katolicko-wszechprawosławnego zaowocował dokumentem Misterium Kościoła i Eucharystii w świetle Tajemnicy Trójcy Świętej (Monachium 1982)270. Za kluczową kategorię teologiczną, przybliżającą tajemnicę jedności Kościoła, autorzy uznali pojęcie „komunii” (communion, z greckim odpowiednikiem – koinonia) rozumianej – zależnie od kontekstu – jako jedność, zjednoczenie albo wspólnota. Komunia kościelna posiada swój początek, wzorzec i cel w komunii (jedności) trynitarnej, która jest doskonałą i najgłębszą jednością w Trzech Osobach. Komunia Kościoła jest darem. Przychodzi z nieba jako bezcenny dar Ducha Świętego, który w jedno zespala Ciało Chrystusa, czyli Kościół. Kościół osiąga pełnię swej komunii w zgromadzeniu eucharystycznym, w którym nie ma „Żyda ani Greka, niewolnika ani wolnego, kobiety ani mężczyzny”. Eucharystyczna „wspólnota Ducha Świętego” sięga głębiej niż wspólnota psychiczna, rasowa, społeczna, polityczna czy kulturowa. Wypowiada się tu najpełniej wspólnota (koinonia) trynitarna. Doskonała komunia obejmuje również jedność w wierze, nadziei oraz miłości, w proklamacji Słowa Bożego, w różnorodności charyzmatów, w służbie i w świadectwie. Dla kościelnej komunii zasadnicze znaczenie posiada sukcesja apostolska. Dzięki niej kościelna wspólnota jednoczy się z Kościołem żyjącym poprzez wieki aż od Apostołów (kościelna komunia w czasie; komunia wertykalna) i krzewiącym się w różnych miejscach na ziemi (kościelna komunia w przestrzeni; komunia horyzontalna). Poszczególne zgromadzenia eucharystyczne, czyli komunie, które można nazwać podstawowymi, tworzą Kościół diecezjalny; jest więc Kościół diecezjalny komunią (wspólnotą) komunii podstawowych. Kościoły diecezjalne tworzą z kolei Kościół uniwersalny jako jedność czy wspólnotę diecezjalnych komunii (wspólnot). W ta270

Por. W. Hryniewicz, Kościoły siostrzane. Dialog katolicko-prawosławny 1980-1991, Warszawa 1993, s. 35-44.

199


Spis treści Przedmowa do pierwszego wydania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .5 Wstęp od Autora . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .7 WYKAZ SKRÓTÓW . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .9 WPROWADZENIE. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 1. Oikoumene – historia rozwoju pojęcia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15 1.1. Pojęcie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15 1.1.1. Znaczenie etymologiczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15 1.1.2. Znaczenie treściowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 16 1.2. Katolickie rodzaje ekumenizmu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18 1.2.1. Ekumenizm duchowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18 1.2.2. Ekumenizm doktrynalny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20 1.2.3. Ekumenizm praktyczny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 21 CZĘŚĆ I Akatolicki ruch ekumeniczny 1. Ekumeniczne próby zjednoczeniowe w XIX w. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25 2. Międzynarodowa Rada Misyjna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27 3. „Wiara i Ustrój” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28 3.1. „Wiara i Ustrój” w ŚRK . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29 4. Światowy Alians Międzynarodowej Przyjaźni poprzez Kościoły . . . . . . . . . 33 5. „Życie i Działanie” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 34 6. Światowa Rada Kościołów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36 6.1. Powstanie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36 6.2. Istota i struktura . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 37 6.3. Polska Rada Ekumeniczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 43

217


CZĘŚĆ II Kościół rzymskokatolicki wobec ekumenizmu 1. Kwestionowanie Ruchu ekumenicznego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 49 2. Pomiędzy I a II Soborem Watykańskim. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 51 2.1. Stanowisko Magisterium Kościoła . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 52 2.1.1. Wobec chrześcijaństwa Wschodu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 52 2.1.2. Wobec protestantyzmu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 53 2.1.3. Ruch ekumeniczny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 55 2.1.4. Jedność kościelna i jej realizacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 57 2.1.5. Modlitwa o jedność w wierze . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 59 2.2. Rozmowy mechlińskie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 60 2.3. Inicjatywy jednostkowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 61 2.3.1. Francja: ks. Paul Couturier . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 61 2.3.2. Niemcy: ks. Max Josef Metzger . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 62 2.3.3. Polska: o. Jan Urban TJ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 64 2.4. Teologia wobec chrześcijańskiej jedności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 65 2.4.1. Teologia francuskojęzyczna. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 65 2.4.2. Wysiłki angielskie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 67 2.4.3. Dążenia holenderskie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 68 2.4.4. Teologia niemiecka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 68 2.4.5. Inicjatywy słowiańskie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 70 CZĘŚĆ III II Sobór Watykański i ekumeniczne otwarcie

73

1. Doktrynalne podstawy dialogu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 75 1.1. Konstytucja o Kościele Lumen gentium . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 75 1.2. Dekret o ekumenizmie „Unitatis redintegratio” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 77 1.2.1. Trzy schematy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 77 1.2.2. Nowa redakcja schematu De oecumenismo. . . . . . . . . . . . . . . . . . . 79 1.2.3. Treść Dekretu o ekumenizmie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 80 1.3. Dyrektorium Ekumeniczne (1993 r.) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 83 1.4. Encyklika Ut unum sint (1995 r.) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 85 2. Papieże przełomu ekumenicznego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 87 2.1. Błogosławiony Jan XXIII . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 87 2.2. Paweł VI . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 89 2.3. Jan Paweł II . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 92 2.4. Benedykt XVI . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 96 3. Papieska Rada do spraw Popierania Jedności Chrześcijan . . . . . . . . . . . . . . 99

218


CZĘŚĆ IV Katolickie podstawy ekumenizmu 1. Jedność w Piśmie Świętym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 105 1.1. Jedność Stwórcy i stworzenia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 106 1.2. Przymierza Jahwe z Izraelem: wielokrotnie ustanawiane i łamane . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 107 1.3. Nowotestamentalny rozłam i jedność w Chrystusie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 109 1.4. Kościół jako jeden lud Boży i ciało Chrystusa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 110 2. Jedyność i powszechność zbawcza Chrystusa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 111 3. Jedyność i jedność Kościoła katolickiego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 113 4. Tajemnica jedności Kościoła . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 119 4.1. Istniejąca jedność ontyczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 121 4.2. Brakująca jedność zewnętrzna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 122 4.3. Prawdziwa jedność? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 125 5. Jedność Kościoła a jedność chrześcijan . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 127 6. Teologiczne podstawy jedności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 128 6.1. Komunia w Trójjedynym Bogu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 128 6.2. Jedna osoba Chrystusa w dwóch naturach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 130 6.3. Bogactwo różnych darów w jednym Duchu Świętym . . . . . . . . . . . . . . 132 6.4. Słowo Boże i sakramenty . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 134 7. Podzielony Kościół . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 136 7.1. Przyczyny utraconej jedności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 137 7.1.1. Grzech . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 138 7.1.2. Trudności w interpretacji Objawienia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 139 7.1.3. Wymiary egzystencjalne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 140 7.2. Odpowiedzialność za rozłam . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 141 7.2.1. Kto winien? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 142 7.2.2. Obopólna wina . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 142 7.2.3. Święty Kościół grzeszników . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 144 7.2.4. Aspekt psychologiczny. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 144 7.2.5. Aktualne implikacje . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 145 7.3. Tożsamość eklezjalna braci odłączonych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 145 7.3.1. Elementy wyposażenia chrześcijańskiego . . . . . . . . . . . . . . . . . 147 7.3.2. Eklezjalność środków zbawienia. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 148 8. Racje ekumenicznego zaangażowania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 155 8.1. Wola Chrystusa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 156 8.2. Działanie Ducha Świętego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 157

219


8.3. Ewangelizacja świata . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 158 8.4. Sytuacja społeczno-polityczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 160 8.5. Globalizacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 163 9. Ekumeniczna formacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 164 9.1. Ruch ekumeniczny jako formacja wszystkich wiernych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 165 9.2. Ekumeniczny wymiar formacji pastoralnej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 168 9.2.1. Środki formacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 170 9.2.2. Środowiska formacji. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 171 9.3. Cały Kościół podmiotem ekumenizmu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 172 10. Duchowa i doktrynalna recepcja ekumenicznych uzgodnień . . . . . . . . 175 11. Komunia życia i dialogu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 176 11.1. Dialog ze starożytnymi Kościołami Wschodu . . . . . . . . . . . . . . . . . 177 11.2. Asyryjski Kościół Wschodu (Nestorianie) w łączności z Rzymem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 179 11.3. W stronę jedności z Kościołami prawosławnymi . . . . . . . . . . . . . . . 180 11.3.1. Z historii rozłamu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 180 11.3.2. Początki dialogu: odwołanie anatem z 1054 r. . . . . . . . . . 182 11.3.3. Kalendarium spotkań MKM do spraw dialogu Kościoła katolickiego z Cerkwią prawosławną . . . . . . . . . . . . . . . . 185 11.4. Katolicy i Anglikanie w poszukiwaniu jedności . . . . . . . . . . . . . . . . 187 11.5. Dialog katolicko-luterański. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 189 11.5.1. Konkordia Leuenberska . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 190 11.6. Karta Ekumeniczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 191 11.7. Europejskie Zgromadzenia Ekumeniczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 193 11.8. Międzynarodowa Wspólnota Ekumeniczna z Taizé . . . . . . . . . . . . 194 12. Modele jedności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 196 12.1. Jedność organiczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 196 12.2. Jedność soborowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 197 12.3. Jedność w pojednanej różnorodności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 198 12.4. Komunia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 199 12.4.1. Komunia w prawosławno-katolickim dokumencie z Monachium . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 199 12.5. Otwarty model stopniowego zbliżenia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 200 12.6. Inne modele . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 201 13. Polskie dążenia ekumeniczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 201 13.1. Sytuacja ogólna. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 202 13.2. Komisja Episkopatu do spraw Ekumenizmu . . . . . . . . . . . . . . . . . . 203

220


14. Graficzne zestawienia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 207 14.1. Historia Ruchu ekumenicznego do 1948 r. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 207 14.2. Struktura Światowej Rady Kościołów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 208 14.3. Ruch ekumeniczny od założenia Światowej Rady Kościołów (1948) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 209 14.4. Kalendarium Ruchu ekumenicznego. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 210

221



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.