3 minute read
Amortyzacja” krowy mlecznej – str
suKces w hodowli MierZy się ilością produKcji MleKa Krowie życie
Skalą sukcesów wielu hodowców jest ilość mleka, które produkuje krowa w ciągu całego swojego życia. Teoretycznie – im więcej laktacji, tym krowa oceniania jest wyżej. Czy aby tak jest na pewno?
Advertisement
Krowa wybitna jest w stanie wyprodukować ok. 10 tys. kg mleka w ciągu jednej laktacji. By zarobić na siebie i hodowlę, musi wytworzyć w ciągu cyklu hodowlanego ok. 30 tys. kg mleka. Rachunek wydaje się być prosty, krowa w ciągu trzech laktacji amortyzuje koszty poniesione przez hodowcę z uwzględnieniem zysku. Tyle statystyka. W stadzie są krowy wybitne, dobre i przeciętne. Wybitna uzyska ten wynik w okresie dwóch-trzech laktacji, krowa dobra będzie potrzebowała na to dodatkową laktację. Przeciętna, do uzyskania niezbędnego limitu, będzie potrzebowała nawet pięciu laktacji. Im zwierzę starsze, tym jego produktywność spada, a sama „pracownica” zaczyna generować dodatkowe koszty. Należy się poważnie zastanowić, czy jest ekonomicznie uzasadnione w przypadku sztuki, która nie rokuje na kolejny rok, inwestowanie w paszę, dodatki uzupełniające oraz opiekę weterynaryjną, tylko po to, by uzyskać założony wcześniej pułap opłacalności?
Decyzja o brakowaniu zwierzęcia nie jest łatwa dla żadnego hodowcy. Większość to pasjonaci, bez reszty oddani swojej profesji. Nie raz stykamy się z rolnikami, którzy utrzymują nierentowne zwierzę z powodów sentymentalnych. Bo każda sztuka urodzona i odchowana w gospodarstwie świadczy o jej właścicielu. Z każdym zwierzęciem rolnik jest związany emocjonalnie.
Przyczyny brakowania w stadzie są różne. Najczęściej zwierzę odchodzi z hodowli z powodów rozrodczych. Na drugim miejscu są kwestie zdrowotne. W przypadku gospodarstw stosujących udój automatyczny, to także kwestia chętnej „współpracy” z robotem. Zdarzają się przypadki, kiedy jałówka musi opuścić stado z powodu braku akceptacji innych zwierząt. Tymczasem niewielu hodowców akceptuje brakowanie z powodów ekonomicznych. Większość robi to w ostateczności. Biorąc jednak pod uwagę konkurencyjność na rynku producentów, koszty produkcji i otrzymywane stawki za mleko, można zadać pytanie, czy warto jest trzymać zwierzę, które nie zarobi na siebie lub też zwierzę, które osiągnie pułap opłacalności, ale tylko dzięki dodatkowym i kosztownym inwestycjom.
Coraz więcej rolników mierzy się z pytaniem, czy zwierzę, które nie przyniosło zysku, powinno w hodowli zostać? Czy może powinno ustąpić sztuce, która np. dzięki puli genetycznej rokuje lepiej, choć niekoniecznie na dłużej? Zarządzanie stadem to stawianie przed trudnymi wyborami, ale sensem wykonywania każdej pracy jest osiąganie zysku. W przypadku gospodarstwa mlecznego to kwestia utrzymania hodowli w dobrej kondycji z uwzględnieniem prawidłowego karmienia, opieki weterynaryjnej oraz inwestycji w warunki hodowli. Bez zysku nie ma gospodarstwa. Nie ma go też bez pasji i szacunku do zwierząt.
|W stadzie są krowy wybitne, dobre i przeciętne. Decyzja o brakowaniu zwierzęcia nie jest łatwa dla żadnego hodowcy.
oprac. (bk), fot, archiwum redakcji
dobrostan od pierwsZych Miesięcy życia
na start dla cieląt
Pierwsze miesiące życia to najbardziej newralgiczny okres w rozwoju osobniczym bydła mlecznego. Biegunki na tle infekcyjnym wysuwają się na czoło przyczyn śmiertelności. Najczęściej wynikają one z niedostatecznej higieny i braku rozwiązań systemowych, gwarantujących czystość i bezpieczeństwo.
Firma DeLaval oferuje automatyczny HygeneBox DeLaval, stanowiący dodatkowe wyposażenie obecnych już na rynku stacji odpajania cieląt DeLaval CF500S i DeLaval CF1000S. Pozwala on rozszerzyć system automatycznego odpajania poprzez w pełni automatyczne mycie cyrkulacyjne z węża ssącego pomiędzy stacją a smoczkiem. Sesje mycia mogą odbywać się nawet cztery razy dziennie, oszczędzając czas i pozwalając zrezygnować ze żmudnej, wielogodzinnej pracy ręcznej. Według ekspertów firmy, jedno mycie pochłania nawet 20 minut dziennie, co rocznie daje ponad pięć dób. Wbudowana funkcja kompleksowego mycia pozwala na zastosowanie zarówno środków kwaśnych, jak i zasadowych – bezchlorowego detergentu lub dwóch detergentów używanych na przemian dla optymalnej higieny, od stacji automatycznej aż do smoczka. Nie istnieje groźba zanieczyszczenia mleka. System jest wyposażony w zawory, umożliwiające wytworzenie odpowiedniego roztworu myjącego, mleko znajduje się poza jego obiegiem. W standardzie zawarte są dysze spryskujące smoczek po każdym cielęciu, usuwające materiał organiczny i bakterie.
Urządzenie zawiera funkcję autotreningu. Karmione cielę uczy się naturalnych odruchów i zachowań. Gdy tylko cielę poruszy smoczkiem, do jego pyska podawana jest odpowiednio skalibrowana ilość pokarmu. Ruchome smoczki zapewniają zwierzętom naturalne zachowanie podczas picia, dzięki czemu odczuwają mniejszy stres i lepszy rozwój w pierwszych miesiącach życia.