6 minute read
Q O rewolucji w uprawie rzepaku str
nowe standaRdy w uPRawie RzePaku nasiona toleRanCyjne
Postęp w technologiach agrotechnicznych całkowicie zmienił strukturę zasiewów i zasięg areału występowania rzepaku. Żółte łany pojawiają się i plonują obficie nawet tam, gdzie jeszcze dziesięć lat temu wysiew byłby nie do pomyślenia. Jednak ten kolosalny sukces ma wymierną cenę. Jest nią rozwój czynników chorobotwórczych.
Advertisement
W ciągu ostatnich trzech dekad światowa produkcja rzepaku zwiększyła się czterokrotnie. Jest to efekt rosnącego zapotrzebowania na oleje roślinne. To z kolei spowodowane jest wzrostem demograficznym i zmianami w nawykach żywieniowych, a także szerszym zastosowaniem tłuszczy roślinnych w gospodarce. Już w latach 90tych ubiegłego stulecia, większość wiodących koncernów nasiennych wycofała się z hodowli odmian jednozerowych w kierunku dwuzerowych, czyli genetycznie uszlachetnionych o zmniejszonej zawartości kwasu erukowego i glukozynolanów. Jeszcze później nastąpił rozwój hodowli hybryd, które zdominowały ofertę odmian dostępnych na rynku. Mieszańce w ciągu 20 lat praktycznie zastąpiły odmiany liniowe, przy czym praca nad ich udoskonaleniem nie ustaje. W katalogach wiodących firm znajdują się m.in. odmiany o podwyższonej odporności na pękanie łuszczyn i osypywanie się nasion. Nowa oferta nasienna nie tylko oznacza redukcję strat podczas zbiorów, ale także zminimalizowanie problemu występowania samosiewów rzepaku w uprawach następczych. Intensywnie rozwija się również hodowla odpornościowa. 15 lat temu zarejestrowano pierwszą odmianę odporną na suchą zgniliznę kapustnych. Obecnie na rynku dostępnych jest wiele odmian tolerujących najczęściej występujące w tej uprawie choroby. Jedną z nich jest kiła kapusty. Przez ostatnie lata wysiłki naukowców skupione były na pracach w kierunku tolerancji na wirusa żółtaczki rzepy. Kilka lat temu pojawiła się na polskim rynku odmiana z taką właściwością. W ubiegłym roku do sprzedaży trafiła już taka, która przełamywała kompromis pomiędzy zdrowotnością, a plennością.
Aktualnie celem firm hodowlanych jest wprowadzanie na rynek odmian o takich właśnie właściwościach. Najprężniej działającym udało się tego dokonać. W ich ofercie większość odmian ma już tę cechę. Dlaczego warto wybierać odmiany cechujące się tolerancją na tę chorobę?
Wirus żółtaczki rzepy to groźny i podstępny przeciwnik. Przenoszony jest przez mszyce brzoskwiniowo-ziemniaczane. Objawy choroby są często mylone z deficytami składników pokarmowych, łatwe do przeoczenia, zwłaszcza po trudnym przedwiośniu. Jedyną naprawdę skuteczną metodą diagnostyczną jest wykonanie testu, jaki przeprowadzają wyspecjalizowane jednostki naukowe w warunkach laboratoryjnych. Przy dużym nasileniu choroby, straty osiągają poziom istotny gospodarczo. Obecność wirusa spowodować może znaczną redukcję plonu nasion oraz jego jakości, zwłaszcza zaolejenia. Jedynym skutecznym narzędziem w walce z tą chorobą jest profilaktyka, która polega na zwalczaniu mszyc i wyborze odmian posiadających tolerancję na tę chorobę. Na szczęście oferta firm nasiennych stale się powiększa. Pojawiają się odmiany, które gwarantują nowy poziom bezpieczeństwa w tak trudnych warunkach. Zdrowotność połączona jest z wysokim, stabilnym plonowaniem. Na uwagę z pewnością zasługuje znana DK Excited czy odmiana DK Expectation. Tę drugą cechuje bardzo wysoki potencjał plonowania w segmencie odmian tolerancyjnych na wirusa żółtaczki rzepy (TuYV). Ma również wysoką zawartość tłuszczu w nasionach oraz podwyższoną odporność na pękanie łuszczyn i osypywanie się nasion.
Oczywiście najważniejszym parametrem rozpatrywanym przez producentów rzepaku jest plonowanie odmiany. Istotna jest także zimotrwałość oraz tolerancja na stresy środowiskowe i choroby, w tym wirusowe. W przypadku ich wystąpienia rolnicy nie mają praktycznie żadnych narzędzi, które pozwoliłyby uchronić plantację przed patogenami. Jedynym skutecznym sposobem zniwelowania strat w plonie jest wybór odmian, które wykazują tolerancję na wirusy. Warto wybierać odmiany odporne na patogen wywołujący żółtaczkę rzepy. To istotne zabezpieczenie plantacji przed tą groźną chorobą. Hodowla takich odmian to nowy standard firm nasiennych, które oferują ich coraz więcej.
|Niekontrolowany rozwój chorób wirusowych i fitomykoz jest obecnie największym zagrożeniem plantacji rzepaku.
siew kukurydzy w trudnych wArunkAch poGodowych złe doBRego początKi
Oceńmy tegoroczny siew kukurydzy. Tym razem rolnicy nie mogli narzekać na suszę, podobną do tych z lat 2019 i 2020. Nie oznacza to jednak, że warunki pogodowe były w tym roku korzystne. Niska temperatura w kwietniu i maju w znaczący sposób utrudniła wysiew nasion oraz terminowe przeprowadzenie zabiegów odchwaszczania.
|Tegoroczny siew kukurydzy udowodnił, że ograniczone ryzyko może przynieść dobre skutki. Rolnicy, którzy zdecydowali się, mimo stosunkowo niskich temperatur, wyjechać z siewnikami na pola nie zawiedli się. Większość „wczesnych” plantacji dobrze rokuje na przyszłość.
Zima była mroźna i śnieżna, najwięcej opadów odnotowano w styczniu, a najniższe temperatury – w lutym. Topniejący śnieg wpłynął na zwiększenie zapasów wody w glebie, co stanowiło dobry prognostyk, sprzyjający siewom gatunków jarych. Niestety, początek wiosny był wyjątkowo chłodny i deszczowy. Wegetacja ruszyła później niż zazwyczaj i była wyraźnie spowolniona. To wyraźne novum w stosunku do dwóch ubiegłych lat, kiedy to kwiecień cieszył nas wysokimi i stabilnymi temperaturami. Było też sucho, co sprzyjało, a często wręcz wymuszało, wczesny siew kukurydzy. W tym roku kwiecień był wyjątkowo chłodny, szczególnie na zachodzie i południu kraju oraz wyjątkowo deszczowy w całej Polsce (może z wyjątkiem rejonów północnych). I choć woda roztopowa oraz obfite deszcze wpłynęły na utrzymanie wysokiego poziomu wody w glebie, to niskie temperatury nie pozwoliły na szybkie rozpoczęcie prac na polu.
Kukurydza jest gatunkiem ciepłolubnym, co oznacza, że wymaga stosunkowo wysokich temperatur do zapoczątkowania procesu kiełkowania nasion i prawidłowych wschodów roślin. Dla plantatorów kukurydzy temperatura odgrywa decydującą rolę w określeniu optymalnego terminu siewu nasion. Najbardziej korzystnym terminem siewu kukurydzy jest moment, gdy temperatura gleby na głębokości wysiewu wynosi minimum 8°C. W warunkach klimatycznych naszego kraju termin ten rozpoczyna się zazwyczaj około połowy kwietnia, ale w tym roku nastąpiło to znacznie później. W tej sytuacji wielu rolników w całej Polsce nie wykazało się dostateczną cierpliwością w oczekiwaniu na poprawę warunków temperaturowych. Charakterystyka prac w gospodarstwach uprawiających kukurydzę na dużym areale, zmusił wielu rolników do rozpoczęcia siewów w określonym, choć niesprzyjającym, terminie. Miało to na celu zachowania pewnej ciągłości prac, szczególnie w warunkach ograniczonych możliwości organizacyjnych dotyczących wykorzystania posiadanego sprzętu. I tak część plantacji została wysiana w niesprzyjających warunkach pogodowych.
Wczesny wysiew nasion kukurydzy daje możliwość lepszego wykorzystania wody zgromadzonej w glebie, wpływa na szybszy rozwój systemu korzeniowego oraz na uzyskanie lepszych wschodów i bardziej równomiernego rozwoju początkowego roślin. Pozwala również na przyspieszenie terminu kwitnienia i dojrzewania, dzięki czemu można, w pewnym stopniu, złagodzić negatywne skutki ewentualnej suszy w okresie lata. W tym roku wody w glebie było pod dostatkiem, tak więc ten aspekt, który przemawiał za wczesnymi siewami, stracił na znaczeniu. Dodatkowo niskie temperatury gleby wpłynęły na znaczne spowolnienie kiełkowania nasion oraz pogorszenie wschodów roślin, w efekcie czego niektóre plantacje musiały zostać przesiane. Nie była to jednak reguła.
W tym roku duże znaczenie miały takie cechy odmian kukurydzy jak: wigor początkowy i tolerancja na niskie temperatury. Właściwości te są ściśle powiązane z wczesnością oraz typem ziarna poszczególnych odmian. Zdecydowana większość odmian kukurydzy o ziarnie typu flint charakteryzuje się bardzo dobrym wigorem wiosennym oraz wysoką tolerancją na niskie temperatury, dzięki czemu nawet w mniej korzystnych warunkach (można je wysiewać przy temperaturze gleby 8-9°C) rozwijają się one stosunkowo szybko. Przykładem takiej odmiany jest mieszaniec o ziarnie typu pośredniego flint/dent DKC 2972 (FAO 230). Odmiana ta, oprócz bardzo dobrej tolerancji na niesprzyjające warunki termiczne w okresie wiosennym, charakteryzuje się bardzo wysokim potencjałem plonowania na ziarno oraz znakomitymi parametrami jakościowymi kiszonki (wysoki plon ogólny suchej masy, wysoka zawartość skrobi oraz bardzo dobra strawność włókna).
W razie konieczności rozłożenia w czasie siewu nasion, na przykład z powodu niekorzystnego przebiegu warunków pogodowych, dużego areału przeznaczonego pod uprawę kukurydzy lub ograniczonej wydajności posiadanych siewników, siewy należy rozpocząć od odmian odznaczających się wyższą tolerancją na niskie temperatury.
Chłód i częste opady utrudniły również przeprowadzenie zaplanowanych zabiegów ochrony herbicydowej plantacji kukurydzy. Prace te przeprowadzane w niekorzystnych warunkach pogodowych mogą być źródłem dodatkowego stresu dla roślin, osłabiając je i powodując widoczne objawy fitotoksyczności.
Aktualnie w zdecydowanej większości przypadków kukurydza jest już w fazie wschodów. Na wielu plantacjach obsada roślin jest prawidłowa, podobnie, jak wyrównanie roślin, co dobrze wróży odnośnie potencjału plonowania kukurydzy. W maju, szczególnie na południu Polski, odnotowano gwałtowne i ulewne deszcze, które pogorszyły kondycje wielu plantacji. Najbliższe dni pokażą jak rośliny zniosły te trudne warunki i czego można od nich oczekiwać.