UPRAWA Nowe
standardy w uprawie rzepaku
Nasiona tolerancyjne
Postęp w technologiach agrotechnicznych całkowicie zmienił strukturę zasiewów i zasięg areału występowania rzepaku. Żółte łany pojawiają się i plonują obficie nawet tam, gdzie jeszcze dziesięć lat temu wysiew byłby nie do pomyślenia. Jednak ten kolosalny sukces ma wymierną cenę. Jest nią rozwój czynników chorobotwórczych.
W ciągu ostatnich trzech dekad światowa produkcja r ze paku zwiększyła się czterokrotnie. Jest to efekt rosnącego zapotrzebowania na oleje roślinne. To z kolei spowodowane jest wzrostem demograficznym i zmianami w naw ykach ż y wie niowych, a także szerszym zastosowaniem tłuszc z y roślinnych w gospodarce. Już w latach 90tych ubiegłego s t ul e cia , w ię kszość wiodących koncernów nasiennych wycofała się z hodowli odmian jednozerowych w kierunku dwuzerowych, czyli genetycznie uszlachetnionych o zmniejszonej zawartości kwasu erukowego i glukozynolanów. Jeszcze później nastąpił rozwój hodowli hybryd, które zdominowały ofertę odmian dostępnych na rynku. Mieszańce w ciągu 20 lat praktycznie zastąpiły odmiany liniowe, przy czym praca nad ich udoskonaleniem nie ustaje. W katalogach wiodących firm znajdują się m.in. odmiany o podwyższonej odporności na pękanie łuszczyn i osypywanie się nasion. Nowa oferta nasienna nie tylko oznacza redukcję strat podczas zbiorów, ale także zminimalizowanie problemu występowania samosiewów rzepaku w uprawach następczych. Intensywnie rozwija się również hodowla odpornościowa. 15 lat temu zarejestrowano pierwszą odmianę odporną na suchą zgniliznę kapustnych. Obecnie na rynku dostępnych jest wiele odmian tolerujących najczęściej występujące w tej uprawie choroby. Jedną z nich jest kiła kapusty. Przez ostatnie lata wysiłki naukowców skupione były na pracach w kierunku tolerancji na wirusa żółtaczki rzepy. Kilka lat temu pojawiła się na polskim rynku odmiana z taką 42
||
Niekontrolowany rozwój chorób wirusowych i fitomykoz jest obecnie największym zagrożeniem
plantacji rzepaku.
właściwością. W ubiegłym roku do sprzedaży trafiła już taka, która przełamywała kompromis pomiędzy zdrowotnością, a plennością. Aktualnie celem firm hodowlanych jest wprowadzanie na rynek odmian o takich właśnie właściwościach. Najprężniej działającym udało się tego dokonać. W ich ofercie większość odmian ma już tę cechę. Dlaczego warto wybierać odmiany cechujące się tolerancją na tę chorobę? Wirus żółtaczki rzepy to groźny i podstępny przeciwnik. Przenoszony jest przez mszyce brzoskwiniowo-ziemniaczane. Objawy choroby są często mylone z deficytami składników pokarmowych, łatwe do przeoczenia, zwłaszcza po trudnym przedwiośniu. Jedyną naprawdę skuteczną metodą diagnostyczną jest wykonanie testu, jaki przeprowadzają wyspecjalizowane jednostki naukowe w warunkach laboratoryjnych. Przy dużym nasileniu choroby, straty osiągają poziom istotny gospodarczo. Obecność wirusa spowodować może znaczną redukcję plonu nasion oraz jego
jakości, zwłaszcza zaolejenia. Jedynym skutec znym narzędziem w walce z tą chorobą jest profilaktyka, która polega na zwalczaniu mszyc i wyborze odmian posiadając ych tolerancję na tę chorobę. Na szczęście ofer ta firm nasiennych stale się powiększa. Pojawiają się odmiany, które gwarantują nowy poziom bezpieczeństwa w tak trudnych warunkach. Zdrowotność połączona jest z wysokim, stabilnym plonowaniem. Na uwagę z pewnością zasługuje znana DK Excited czy odmiana DK Expectation. Tę drugą cechuje bardzo wysoki potencjał plonowania w segmencie odmian tolerancyjnych na wirusa żółtaczki rzepy (TuYV). Ma również wysoką zawartość tłuszczu w nasionach oraz podwyższoną odporność na pękanie łuszczyn i osypywanie się nasion. Oczywiście najważniejszym parametrem rozpatrywanym przez producentów rzepaku jest plonowanie odmiany. Istotna jest także zimotrwałość oraz tolerancja na stresy środowiskowe i choroby, w tym wirusowe. W przypadku ich wystąpienia rolnicy nie mają praktycznie żadnych narzędzi, które pozwoliłyby uchronić plantację przed patogenami. Jedynym skutecznym sposobem zniwelowania strat w plonie jest wybór odmian, które wykazują tolerancję na wirusy. Warto wybierać odmiany odporne na patogen wywołujący żółtaczkę rzepy. To istotne zabezpieczenie plantacji przed tą groźną chorobą. Hodowla takich odmian to nowy standard firm nasiennych, które oferują ich coraz więcej. Tekst Artur Golak,
fot. archiwum redakcji
PODLASKIE AGRO