Podsumowanie
akcji wsparcia białostockiego
hospicjum dla dorosłych
W trosce o godność cierpiących W grudniowym wydaniu Zdrowego Białegostoku zorganizowaliśmy akcję pomocy dla białostockiego hospicjum dla dorosłych Dom Opatrzności Bożej. Dzięki hojności darczyńców udało nam się zebrać ponad 11,5 tys. zł. Rozmawiam z doktor Jolantą Iwanowską, prezesem Towarzystwa Przyjaciół Chorych „Hospicjum” w Białymstoku o codziennych potrzebach placówki i planach na przyszłość.
▲▲ Doktor Jolanta Iwanowska, prezes Towarzystwa Przyjaciół Chorych
„Hospicjum” w Białymstoku (po prawej) z Barbarą Klem, współwłaścicielką naszego Wydawnictwa Skryba, w czasie symbolicznego przekazania zebranych pieniędzy.
MB: To z pewnością nie są jedyne Państwa potrzeby... JI: Oczywiście, że nie. Potrzeby w hospicjum są bardzo duże. Chociażby takie, że chcielibyśmy mieć własną tlenownię, co jest jak na razie w fazie planów. Hospicjum to nie tylko chorzy. Zatrudniamy ok. 150 osób. Od lipca ubiegłego roku obowiązuje nas dokumentacja elektroniczna, więc musieliśmy kupić wszystkie potrzebne sprzęty oraz przeszkolić pracowników. Pochłonęło to sporą część naszych funduszy. Ponosimy też – jak każda instytucja - wiele comiesięcznych wydatków. Największe koszty generują wynagrodzenia dla pracowników, które przecież rosną „ustawowo” z każdym rokiem. To, niestety, nie idzie w parze ze wzrostem kwoty świadczenia z NFZ. Poza tym mamy pandemię – dochodzi więc zakup środków ochrony. Ponieważ jesteśmy organizacją pożytku publicznego mamy prawo do 1% podatku oraz darowizn, co pozwala nam pokryć niektóre luki finansowe.
Marzena Bęcłowicz: Przekazujemy, na pani ręce, symboliczny czek opiewający na kwotę 11. 682 zł. To pieniądze, jakie udało nam się zebrać w czasie naszej świątecznej akcji. Zapewne wielu darczyńców jest ciekawych na co zostaną przeznaczone te środki. Jolanta Iwanowska: W imieniu pacjentów oraz całego zarządu, pracowników i wolontariatu naszego hospicjum serdecznie wszystkim dziękuję. Od lat odczuwamy wielką życzliwość wielu firm z Białegostoku i okolic. Otrzymujemy wsparcie w formie gotówki, dostajemy też dary rzeczowe. Jesteśmy ogromnie za to wdzięczni - za każdy dar, za każdy grosz, za każdą złotówkę. Nasze hospicjum powstało właśnie dzięki hojności darczyńców. Budując je nie korzystaliśmy z żadnych funduszy - ani unijnych, ani rządowych, ani samorządowych. Ten nasz pokaźny budynek został w kilku etapach MB: Kto może liczyć na pomoc hospicjum? wybudowany tylko i wyłącznie wysiłkiem ludzi dobrej woli. JI: Hospicjum świadczy usługi bezpłatnie. Przyjmujemy głównie Ogromnie cieszą nas takie akcje, jak ta organizowana w Państwa pacjentów w zaawansowanym stadium chorób nowotworowych. piśmie. Widzimy, że co roku pamiętają o nas te same firmy i szcze- Zapewniamy im fachową pomoc lekarską, pielęgniarską, psychogólnie ciepło myślimy o tych, którzy dołączają do grona naszych logiczną oraz duszpasterską. Przez 30 lat naszego istnienia – tak, przyjaciół. Jest to znak, że w społeczeństwie rośnie świadomość w maju będziemy obchodzić okrągły jubileusz – w hospicjum potrzeby istnienia takiej placówki jak nasza. Ludzie widzą, że ho- odeszło ponad 10 tys. osób. Świadczy to o tym, jak bardzo taka spicjum im służy. placówka jest potrzebna. Pieniądze, które otrzymaliśmy z Państwa zbiórki przeznaczymy Cieszy mnie fakt, że opieka paliatywna ma już od pewnego na zakup pomp infuzyjnych (urządzenie dozujące choremu lekarstwa czasu swoje miejsce w służbie zdrowia. Powstała bowiem nowa np. morfinę) oraz pomp do żywienia, gdyż część naszych pacjentów specjalizacja dla lekarzy - medycyna paliatywna, a dla pielęgniarek szczególnie potrzebuje tego typu sprzętu. - opieka paliatywna. Jest też organizowanych coraz więcej akcji promocyjnych, które służą coraz większemu zakorzenieniu hospicjum w społeczeństwie i służbie zdrowia. MB: Dziękuję za rozmowę.
Firmy,
które wsparły akcję pomocy
dla hospicjum
From concept to reality
REZONANS MAGNETYCZY
www.rodemed.pl
ZDROWE ZAKUPY 7 D N I W T YGO D N I U