5 minute read
Jadwiga Adamczewska
Dlaczego istniejemy?
Jadwiga Adamczewska
Advertisement
Nauka fi lozofi i w szkolnej ławce
Od czasów starożytnych do dziś o fi - lozofi i napisano wiele tomów mądrości i mało kto deprecjonuje jej wartość. Nie można jednak udawać, że oprócz apologetów są również tacy, którzy uważają, że fi lozofowanie to zwykła strata czasu – zwłaszcza we współczesnej szkole. Na szczęście tych pierwszych jest więcej, również wśród decydentów, mających wpływ na programy nauczania. W nowej strukturze edukacji, po szkole podstawowej, pojawiła się możliwość wprowadzenia krótkiego kursu fi lozofi i i wiele szkół z tego skorzystało. Dobrze,
że tak się stało. W wielu krajach Unii Europejskiej fi lozofi a jest przedmiotem obowiązkowym. Dawniej w polskiej edukacji też bywała – dosłownie, bowiem pojawiała się i znikała. W dwudziestoleciu międzywojennym, do 1932 roku, wykładana była, obok kosmologii, wgimnazjum. Po drugiej wojnie światowej nastąpił regres wnauczaniu fi lozofi i – czasami była ujęta w programie klasy humanistycznej. Z własnego doświadczenia pamiętam nieustanne dyskusje toczące się wokół pytania: komu to potrzebne i do czego prowadzi?
Dzisiaj fi lozofi a wróciła do szkół i tylko się cieszyć! Trzeba wierzyć, że ten krótki kurs poszerzy horyzonty uczniów, nauczy ich samodzielnego, logicznego myślenia, skłoni do twórczego dziwienia się i zadawania pytań. Jedna z pierwszych lekcji fi lozofi i poświęcona jest właśnie tematowi: Pytania fi lozofi czne. Młodzież poznaje najważniejsze cechy pytańfi lozofi cznych, które przecież będzie zadawała sobie przez całe dorosłe życie. Ojciec Józef Bocheński ciekawie wyjaśnił ich specyfi kę: „Gdzie inne nauki się zatrzymują, gdzie rezygnując z dalszych pytań, przyjmują pewne założenia, tam fi lozof dopiero zaczyna pytać. Nauki poznają – on zaś pyta, czym jest poznanie; inni formułują prawa – on zaś stawia pytanie, czym jest prawo. Szarzy ludzie i politycy mówią o sensie i o celowości – fi lozof pyta, czym jest sens i cel (Ku fi lozofi cznemu myśleniu). Z podręcznika do fi lozofi i: „Ciekawych przykładów współczesnych pytań fi lozofi cznych dostarczył brytyjski fi zyk i kosmolog Stephen Hawking (1942–2018) w książce Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania. Chociaż naukowiec starał się odpowiedzieć na poruszone kwestie ze ściśle naukowej perspektywy, to wydaje się, że pytania te dotykają najogólniejszych aspektów rzeczywistości ipociągają za sobą konieczność podjęcia fi lozofi cznego namysłu”. Oto niektóre z nich: • Czy istnieje Bóg? • Jak to wszystko się zaczęło? • Czy są inne rozumne istoty w kosmosie? • Czy da się przewidzieć przyszłość? • Co jest wewnątrz czarnej dziury? • Czy możliwa jest podróż wczasie? • Czy ludzkość przetrwa na Ziemi? • Czy powinniśmy skolonizować kosmos? • Czy sztuczna inteligencja zdominuje ludzką? • Czy możemy kształtować naszą przyszłość? Pytania tego wielkiego uczonego zainspirowały młodzież. Pracując wgrupach, sformułowali własne pytania fi lozofi czne (podkreślone są te, które zostały wybrane jako najciekawsze wdanej klasie). Klasa 1a (matematyczno-technologiczna) • Skoro życie jest tak krótkie, czemu robimy tyle rzeczy, których nie lubimy? • Jak żyć we współczesnym świecie? • Gdzie kończy się rzeczywistość, a zaczyna abstrakcja? • Po co? • Dlaczego naszym największym ograniczeniem jest nasz własny umysł? • Czy materia jest skończona? Klasa 1b (medyczna) • Jak wyglądałby świat, gdyby dinozaury nie wyginęły? • Jaki jest sens wiary wBoga, skoro nie wiemy, czy istnieje? • Jaki sens ma życie wcierpieniu i chorobie? • Czym są zjawiska paranormalne, czy faktycznie istnieją, czy może to tylko wymysł człowieka? • Jak wyglądałoby życie na słońcu, gdyby było możliwe? • Czy życie może mieć głębszy sens, skoro ma swój ostateczny kres? • Dlaczego większość ludzi, malując oczy, otwiera usta…? • Czy kiedykolwiek uda się skonstruować inną formę człowieka? Klasa 1c (dziennikarsko-prawna) • Po co żyjemy i staramy się przejść przez życie jak najlepiej, skoro przecież umrzemy? • Czy istnieje inna cywilizacja, czy się kiedyś spotkamy i czy mamy szansę na porozumienie? • Skąd mamy być pewni, że ludzie obdarzeni są świadomością? • Co robimy we wszechświecie, jaką mamy rolę do spełnienia? • Czy człowiek doprowadzi do upadku świata? • Czemu ludzie wciąż naiwnie myślą, że uda im się odpowiedzieć na pytanie: jaki jest sens życia? Klasa 1d (dwujęzyczna angielska) • Czy istnieje przeznaczenie? • Czym jest szczęście? • Jaki będzie koniec świata?
• Czy rzeczy, które widzimy, naprawdę istnieją? • Ile naprawdę może znieść człowiek w życiu? • Co po końcu świata? • Dlaczego ludzie do życia potrzebują wiary? • Czy niewidzący widzą swoje sny? • Dlaczego ludzie, którzy zamawiają dużą porcję frytek, zamawiają do nich colę light? • Dlaczego igły do śmiertelnego zastrzyku przy eutanazji są sterylizowane? Klasa 1 f (matematyczno-językowa) • Dlaczego istniejemy? • Dlaczego poszczególne słowa mają akurat takie znaczenie? • Jakiego koloru jest ból? • Co po śmierci? • Skąd mamy pewność, że nasza rzeczywistość jest prawdziwa? • Czy nasz los jest z góry przesądzony? • Dlaczego każdy myśli inaczej? • Jakim językiem mówili Adam i Ewa? • Co to znaczy „wszystko”? • Jak wygląda nicość? • Dlaczego właśnie tych ludzi spotykam na swej drodze? Niektóre z pytań są bardzo poważne, inne trochę mniej. Zgodnie zsugestią nauczyciela miały one dotyczyć zagadnień ontologii, epistemologii i aksjologii; i takie właśnie były. Dla mnie najciekawszym pytaniem zaproponowanym przez młodzież jest: Czemu ludzie wciąż naiwnie myślą, że uda im się odpowiedzieć na pytanie: jaki jest sens życia? Myślę, że to pytanie stale towarzyszy wielu ludziom i powraca na różnych etapach ich życia. Próbą odpowiedzi mogą być słowa poetki noblistki, Wisławy Szymborskiej:
Życie na poczekaniu Życie na poczekaniu. Przedstawienie bez próby. Ciało bez przymiarki. Głowa bez namysłu. Nie znam roli, która gram, Wiem tylko, że jest moja, niewymienna. O czym jest sztuka, zgadywać muszę wprost na scenie. Kiepsko przygotowana do zaszczytu życia, narzucone mi tempo akcji znoszę z trudem. Improwizuję, choć brzydzę się improwizacją. Potykam się co krok o nieznajomość rzeczy. Mój sposób bycia zatrąca zaściankiem. Moje instynkty to amatorszczyzna. Trema, tłumacząc mnie, tym bardziej upokarza. Okoliczności łagodzące odczuwam jako okrutne. Nie do cofnięcia słowa i odruchy, nie doliczone gwiazdy, charakter jak płaszcz w biegu dopinany –oto żałosne skutki tej nagłości. Gdyby choć jedną środę przećwiczyć zawczasu, albo choć jeden czwartek raz jeszcze powtórzyć! A tu już piątek nadchodzi z nie znanym mi scenariuszem. Czy to w porządku – pytam (z chrypką w głosie, bo nawet mi nie dano odchrząknąć za kulisami) Złudna jest myśl, że to tylko pobieżny egzamin składamy wprowizorycznym pomieszczeniu. Nie. Stoję wśród dekoracji i widzę jak są solidne. Uderza mnie precyzja wszelkich rekwizytów. Aparatura obrotowa działa od długiej już chwili, Pozapalane zostały najdalsze nawet mgławice. Och, nie mam wątpliwości, że to premiera. Icokolwiek uczynię, zmieni się na zawsze wto, co uczyniłam.
Zadanie domowe brzmiało: „Które zpytańfi lozofi cznych jest dla Ciebie najciekawsze inajbardziej inspirujące? Uzasadnij kryterium wyboru”. Odpowiedzi, chociaż interesujące, pokazały, że trzeba pracować nad umiejętnością uzasadniania własnych sądów czy wyborów – nie tylko na lekcjach fi lozofi i.
Jadwiga Adamczewska
Nauczycielka etyki i fi lozofi i wXIV Liceum Ogólnokształcącym wSzczecinie.