n r
1 7 5 – 1 7 6
2 0 1 5
c z e r w i e c – w r z e s i e n
2 0 1 5
n r
1 7 5 – 1 7 6
Wejście do portyku Collegium Novum Fot. Anna Wojnar
Collegium Kołłątaja u zbiegu ulic Jagiellońskiej i Gołębiej Fot. Jakub Śliwa
ALMA MATER
SPIS TREŚCI
miesięcznik Uniwersytetu Jagiellońskiego czerwiec–wrzesień 2015 nr 175–176 ADRES REDAKCJI 31-126 Kraków, ul. Michałowskiego 9/3 tel. 12 663 23 50 e-mail: almamater@uj.edu.pl www.almamater.uj.edu.pl
RADAP ROGRAMOWA Zbigniew Iwański Antoni Jackowski Zdzisław Pietrzyk Aleksander B. Skotnicki Joachim Śliwa OPIEKA MERYTORYCZNA Franciszek Ziejka REDAKCJA Rita Pagacz-Moczarska – redaktor naczelna Zofia Ciećkiewicz – sekretarz redakcji Anna Wojnar – fotoreporter
WYDAWCA Uniwersytet Jagielloński 31-007 Kraków, ul. Gołębia 24 PRZYGOTOWANIED OD RUKU Opracowanie koncepcji pisma Rita Pagacz-Moczarska Opracowanie graficzne i łamanie Agencja Reklamowa „NOVUM” www.novum.krakow.pl Korekta – Elżbieta Białoń, Ewa Dąbrowska DRUK Drukarnia Pasaż sp. z o.o. 30-363 Kraków, ul. Rydlówka 24 Okładka, pierwsza strona: Pomnik Mikołaja Kopernika przy Collegium Witkowskiego UJ Fot. Anna Wojnar czwarta strona: Drzwi witrażowe, znajdujące się w Muzeum Farmacji UJ, przedstawiające moździerz i rośliny lecznicze – naparstnicę, tojad, mak i pokrzyk wilczą jagodę. Witraż powstał około 1900 roku w warsztacie Adolfa Seilera we Wrocławiu Fot. Filip Radwański Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych, zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów, zmian tytułów oraz zmian redakcyjnych w nadesłanych tekstach, nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń Numer zamknięto 30 czerwca 2015
nakład: 3500 egz.
KON TO: Uniwersytet Jagielloński PEKAO SA 87124047221111000048544672 z dopiskiem: ALMA MATER – darowizna
Anna Wojnar
ISSN 1427-1176
ACTUALIA
Rita Pagacz-Moczarska – MĄDROŚĆ WYNIKAJĄCA Z DOŚWIADCZENIA ................................. Leszek Śliwa – PIERWSZE MIEJSCE! ................................................................................................... Maciej Rogala – UJ CM NAJLEPSZĄ UCZELNIĄ MEDYCZNĄ W POLSCE .................................. Łukasz Wspaniały – SUKCES WYDZIAŁU PRAWA I ADMINISTRACJI UJ ..................................... 50-LECIE UNIWERSYTETU RUHRY W BOCHUM ........................................................................... SAPERE AUSO ....................................................................................................................................... NOWOCZESNA HUMANISTYKA ....................................................................................................... WSPÓŁPRACA Z TAJWANEM ............................................................................................................. GOŚCIE Z HONG KONGU ....................................................................................................................
PERSONAE
Teresa Bętkowska – DWA WCIELENIA ................................................................................................. Marcin Starzyński – PROFESOR JERZY WYROZUMSKI LAUREATEM NAGRODY LEDNICKIEGO ORŁA PIASTOWSKIEGO ...................................... Andrzej Marzec, Marcin Starzyński – JUBILEUSZ PROFESORA ZENONA PIECHA ........................ Stanisław Pijaj – UHONOROWANY PRZEZ CHORWATÓW ............................................................. Rita Pagacz-Moczarska – PHIL EPISTEMONI 2015 ............................................................................. Franciszek Ziejka – CZŁOWIEK NIEZASTĄPIONY ...........................................................................
HISTORIA MAGISTRA VITAE
Anna Szwed – 45 LAT INSTYTUTU SOCJOLOGII UJ ......................................................................... INSTYTUT SOCJOLOGII WE WSPOMNIENIACH JEGO DYREKTORÓW .................................... NASZA MISJA – KULTURA, KOMPETENCJE, KOMUNIKACJA – rozmowa z dr hab. Małgorzatą Bogunią-Borowską ......................................................................... EGZOTYKA, ZABYTKI I ŻYCZLIWOŚĆ SPOTKANYCH LUDZI – rozmowa z Januszem Solarzem ........................................................................................................ Alicja Rafalska-Łasocha – WSPOMNIENIE W 100. ROCZNICĘ ŚMIERCI PROF. KAROLA OLSZEWSKIEGO ................................................................................................. Halina Starostka-Chrzanowska – PODGÓRZE – KLEJNOT W PIERŚCIENIU GMIN OTACZAJĄCYCH STARY KRAKÓW .................................................................................................. Rita Pagacz-Moczarska – ZIELONA ENKLAWA W CENTRUM MIASTA ......................................... Piotr Köhler, Alicja Zemanek – ZESPÓŁ PAŁACOWY COLLEGIUM ŚNIADECKIEGO UJ ............
5 10 12 14 15 15 16 17 17
18 25 26 30 33 34
36 38 40 41 44 49 52 54
SCIENTIA
Katarzyna Dziedzic-Kocurek, Jakub Mielczarek, Piotr Warchoł – GARAŻ ZŁOŻONOŚCI – MAKERSPACE NA UJ ................................................................................................................... UNIWERSYTECKA NAUKA W INTERNECIE – z dr. Piotrem Żabickim rozmawia Rita Pagacz-Moczarska ...................................................................................................... PRZYRODA KRAKOWA – z Marią Baścik rozmawia Małgorzata Sypniewska ................................... Anna Wojnar – OŚWIEĆ SIĘ! .................................................................................................................
58 60 62 64
IMPRESSIONES
Anna Jasińska – PIĘKNO Z KAWAŁKÓW SZKŁA .............................................................................. 66 Jerzy Koziński – WALERY RZEWUSKI – PATRIOTA, SPOŁECZNIK, ZNAKOMITY KRAKOWSKI FOTOGRAF ..................................................................................... 72 Tomasz Wiatr – PORTRETY WYBITNYCH KRAKOWSKICH LEKARZY ........................................ 76
SCHOLARIS
Marcin Sokalski – MIĘDZY UNIWERSYTETEM A SZKOŁĄ ............................................................. Anna Wojnar – DOCENIENI PRZEZ STUDENTÓW ............................................................................ RADIO STUDENTÓW UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO ..................................................... REGATY O PUCHAR REKTORA UJ .................................................................................................... Anna Wojnar – NA DRODZE DO NOWYCH PRZESTRZENI ............................................................. Mariusz Kusion – CO NOWEGO W ORGANIZACJI STUDIÓW? ......................................................
78 82 85 86 88 90
CONVENTIONES
Małgorzata Wilamowska, Rita Pagacz-Moczarska – TYSIĄC PRZESZCZEPÓW ............................... 92 Anna Wojnar – SPÓR O CZŁOWIEKA .................................................................................................. 96 Joanna Ślaga, Katarzyna Zięba – BYŁ SOBIE CZAS... ........................................................................... 98 Anna Wojnar – FIZYKA DLA KAŻDEGO ............................................................................................. 99 Krzysztof Fokt – PROFESOROWIE PRAWA UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO ................... 101 Anna Koman – JEDNOSTKA WOJSKOWA GROM. CICHOCIEMNI ................................................. 104
POSTSCRIPTUM
TYTUŁY I STOPNIE NAUKOWE ........................................................................................................ 105 PRZEGLĄD WYDARZEŃ ..................................................................................................................... 107 PÓŁKA NOWOŚCI ................................................................................................................................. 113
OD REDAKCJI Uniwersytet Jagielloński i Uniwersytet Warszawski to według tegorocznego rankingu szkół wyższych miesięcznika edukacyjnego „Perspektywy” dwie najlepsze uczelnie w Polsce. Najlepszą uczelnią medyczną czwarty raz z rzędu został Uniwersytet Jagielloński – Collegium Medicum. O uroczystym ogłoszeniu wyników, które odbyło się 9 czerwca w Centralnej Bibliotece Rolniczej w Warszawie, a także szczegółach dotyczących tego prestiżowego rankingu można przeczytać w bieżącej edycji „Alma Mater”. W numerze ponadto relacja z obchodów 651. rocznicy założenia Uczelni, podczas których 12 maja 2015 w auli Collegium Maius tytułem doktora honoris causa wyróżniony został jeden z najwybitniejszych współczesnych socjologów i teoretyków nauk społecznych prof. Anthony Giddens, a złoty medal Plus Ratio Quam Vis otrzymał wybitny historyk mediewista, znawca dziejów Krakowa, sekretarz generalny PAU prof. Jerzy Wyrozumski, obchodzący w tym roku 85-lecie urodzin. Warte polecenia są także: reportaż poświęcony poetce, eseistce, wykładającej na Uniwersytecie Jagiellońskim w Katedrze Literatury XX Wieku prof. Zofii Zarębiance, wspomnienie o zmarłym 14 maja 2015 wybitnym historyku sztuki prof. Zdzisławie Żygulskim juniorze, tekst o znanym krakowskim fotografie Walerym Rzewuskim oraz artykuły związane z 100. rocznicą połączenia Wolnego Królewskiego Miasta Podgórza z królewskim miastem Kraków, 100. rocznicą śmierci prof. Karola Olszewskiego i 45-leciem Instytutu Socjologii UJ. Lektura innych tekstów wyjaśnia, między innymi, co kryje się pod nazwą „garaż złożoności”, na czym polegają kreatywne rozwiązania dla zmniejszenia opresyjności zdegradowanych przestrzeni publicznych i społecznych Krakowa, co nowego obowiązuje w organizacji studiów oraz jak doszło do zorganizowania w Collegium Maius wystawy niezwykłych witraży, pochodzących ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu i Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Numer pełen jest zdjęć z bieżących uniwersyteckich uroczystości, ale nie brakuje też wyjątkowych fotografii, dokumentujących historyczne wydarzenia Krakowa i istniejącej w nim od 651 lat najstarszej polskiej uczelni. Rita Pagacz-Moczarska
ACTUALIA
MĄDROŚĆ WYNIKAJĄCA Z DOŚWIADCZENIA
Filip Radwański
rzez 651 lat Uniwersytet zmieniał swe oblicze, stosownie do nowych wyzwań, okoliczności i potrzeb, adekwatnie do czasu, w którym przychodziło mu działać, gdy wiedza i wspólnota naszego środowiska potrzebne były szczególnie. Wiedza i cnota są ozdobami człowieka. I te historyczne wzorce były dla naszej Uczelni podstawową wartością. I tak powinno zostać. Zgodnie z dewizą Leonarda da Vinci, która mówi, że mądrość jest córą doświadczenia. Takiej mądrości wynikającej z doświadczenia życzę Uniwersytetowi i wszystkim, którym dobro Uczelni leży na sercu – mówił rektor UJ prof. Wojciech Nowak 12 maja w auli Collegium Maius, otwierając uroczyste posiedzenie Senatu UJ, zwołane z okazji 651. rocznicy założenia Uniwersytetu przez króla Kazimierza Wielkiego. Tę piękną uroczystość, wpisaną w uniwersytecką tradycję, poprzedziła wizyta przedstawicieli władz UJ w katedrze na Wawelu i złożenie przez nich kwiatów na sarkofagach fundatorów Uniwersytetu: króla Kazimierza Wielkiego, świętej królowej Jadwigi i króla Władysława Jagiełły. Podczas posiedzenia Senatu UJ zwołanego z okazji uniwersyteckiego święta tytuł doktora honoris causa otrzymał światowej sławy socjolog brytyjski, je-
Anna Wojnar
P
Przedstawiciele władz Uczelni przed sarkofagiem króla Władysława Jagiełły
den z najwybitniejszych współczesnych teoretyków nauk społecznych lord prof. Anthony Giddens, a znakomity historyk, wybitny znawca epoki średniowiecza i dziejów Krakowa prof. Jerzy Wyrozumski uhonorowany został złotym medalem Plus Ratio Quam Vis. Wydarzenie zgromadziło liczne grono wyjątkowych gości. Byli wśród nich wojewoda małopolski Jerzy Miller, marszałek
województwa małopolskiego Marek Sowa, goście z Tajwanu z prof. Wan-chin Tai na czele, delegacja rektorów uniwersytetów chorwackich z przewodniczącym chorwackiej konferencji rektorów prof. Pero Lucinem, recenzenci w postępowaniu o nadanie tytułu doktora honoris causa UJ prof. Giddensowi: prof. Mirosława Marody z Uniwersytetu Warszawskiego oraz prof. Marek Ziółkowski
Uroczyste posiedzenie Senatu UJ zwołane z okazji ALMA MATER nr 175–176 5 651. rocznicy założenia Uniwersytetu; aula Collegium Maius, 12 maja 2015
PROFESOR ANTHONY GIDDENS DOKTOREM HONORIS CAUSA UJ
Filip Radwański
Pięknym zwyczajem Uniwersytetu Jagiellońskiego, sięgającym 1815 roku, jest wyróżnianie wybitnych uczonych tytułem doktora honoris Przemawia prof. Piotr Sztompka causa. 12 maja 2015 do tego grona dołączył lord prof. z Uniwersytetu Adama Mickiewicza Anthony Giddens – jeden z najwybitw Poznaniu. Na uroczystości nie zabrakło niejszych współczesnych socjologów, także rektorów UJ poprzednich kadencji: niezwykle pracowity, pełen rozmaitych prof. Franciszka Ziejki i prof. Karola Mu- pasji, autor ponad 200 artykułów i 40 sioła, jak również przedstawicieli korpusu książek przetłumaczonych na kilkadziedyplomatycznego: ambasador Republiki siąt języków, uhonorowany w 2004 roku Chorwacji w Polsce Andrei Bekić, konsul dożywotnim tytułem lorda. honorowej Republiki Malty w Krakowie Z wnioskiem o nadanie Profesorowi Agnieszki Kamińskiej, konsula honoro- tej godności wystąpili przedstawiciele wego Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Instytutu Socjologii UJ, a odpowiednią Brytanii i Irlandii Północnej w Krako- uchwałę podjął Senat UJ na posiedzeniu wie Kazimierza Karasińskiego, prezesa 26 lutego 2014. Mając w pamięci ogrom Polskiej Akademii Umiejętności prof. zasług prof. Giddensa, członkowie Andrzeja Białasa, rektora Akademii Sztuk Senatu w uzasadnieniu swej decyzji Pięknych w Krakowie prof. Stanisława zaakcentowali zwłaszcza: nowatorskie Tabisza, prorektorów, dziekanów ów wszyst- rozwiązania odwiecznej zagadki socjokich wydziałów UJ, członków Senatu, logii dotyczącej relacji działających a także przyjaciół Uniwersytetu i rodzin jednostek i struktur społecznych, przeduhonorowanych profesorów. stawienie wnikliwej analizy najnowszej W swoim świątecznym wystąpieniu fazy społeczeństwa nowoczesnego, rektor UJ prof. Wojciech Nowak przypo- stworzenie jednego z najbardziej dzisiaj mniał okoliczności założenia krakowskiej prestiżowych wydawnictw w dziedzi-
6
ALMA MATER nr 175–176
nie nauk społecznych i opublikowanie wpływowego podręcznika socjologii przetłumaczonego na kilkanaście języków, wniesienie istotnego wkładu w zdefiniowanie kluczowych wyzwań i problemów rozwojowych współczesnego świata związanych z funkcjonowaniem demokratycznych instytucji politycznych, z przemianami gospodarczymi i społecznymi, z konsekwencjami zmian klimatycznych oraz w formułowanie propozycji ich rozwiązania. Anthony Giddens urodził się 18 stycznia 1938 w Edmonton koło Londynu. W 1956 roku rozpoczął studia na Hull University, gdzie – o czym przypomniał wygłaszający laudację inny wybitny socjolog, prof. Piotr Sztompka – ogromny wpływ wywarł na niego Peter Worsley, który pojmował socjologię jako szeroko rozumianą naukę o człowieku, łącząc ją z psychologią i antropologią filozoficzną. Po uzyskaniu licencjatu z socjologii i psychologii Anthony Giddens kontynuował naukę w słynnej London School of Economics, uzyskując w 1960 roku stopień magistra za pracę zatytułowaną Sport a społeczeństwo we współczesnej Wielkiej Brytanii. Doktorat obronił niedługo później, ale już na uniwersytecie w Cambridge. W 1961 roku rozpoczął karierę nauczyciela akademickiego na University of Leicester, gdzie przez osiem lat wykładał psychologię społeczną. – Tam zetknął się z Norbertem Eliasem, którego
Anna Wojnar
Filip Radwański
Bohaterowie uroczystości – od lewej: prof. Anthony Giddens i prof. Jerzy Wyrozumski
Almae Matris przez króla Kazimierza Wielkiego oraz zasługi świętej królowej Jadwigi i króla Władysława Jagiełły w odnowieniu Uniwersytetu. Mówił także o roli, jaką najstarsza polska uczelnia odgrywała przez wieki: Uniwersytet Jagielloński zawsze dotrzymywał kroku wymogom współczesności, a nawet wyprzedzał epokę. Nauka uniwersytecka, poparta wiedzą i doświadczeniem, wielokrotnie ratowała kraj i naród od intelektualnej katastrofy. I chociaż Polska znikała z mapy Europy, uczeni Uniwersytetu Jagiellońskiego przypominali, że jeszcze Polska nie zginęła. Wielowiekowa trwałość Uniwersytetu Jagiellońskiego wzmacniała polską tożsamość narodową, sprawiła, że żadne burze historyczne nie wymazały polskiego narodu ze świadomości europejskiej.
Prof. Anthony Giddens, doktor honoris causa UJ
Anna Wojnar Filip Radwański
Święto Uniwersytetu zgromadziło grono wyjątkowych gości
Prof. Anthony Giddens odbiera okolicznościowy dyplom z rąk rektora UJ prof. Wojciecha Nowaka Filip Radwański
wizja socjologii, podobnie jak u Worsleya, wykraczała daleko poza ścisłe ramy dyscypliny – w stronę historii i nauki o kulturze. Być może tutaj szukać trzeba źródeł szerokiej, wielodyscyplinarnej orientacji teoretycznej Anthony’ego Giddensa, który nigdy nie wahał się przekraczać ustalonych granic akademickiej kompetencji – podkreślał prof. Piotr Sztompka. – W 1969 roku Anthony Giddens związał się z uniwersytetem w Cambridge, gdzie uzyskał stałą pozycję Fellow w słynnym King’s College, a równocześnie stanowisko wykładowcy socjologii. Szesnaście lat później, w roku 1985, osiągnął najwyższą rangę – profesora socjologii w tej prestiżowej uczelni. Podczas pracy na uniwersytecie w Cambridge napisał swoje najsłynniejsze książki: Capitalism and Modern Social Theory (1971), New Rules of Sociological Method (1976), Central Problems in Social Theory (1979), The Constitution of Society (1984), A Contemporary Critique Historical Materialism (t. I 1981, t. II 1985), The Consequences of Modernity (1990), Transformations of Intimacy (1992), a także słynny podręcznik Sociology (1989), który był wielokrotnie wydawany i tłumaczony na wiele języków, w tym również na język polski. Profesor ma także na swym koncie kilka tomów esejów i artykułów, z których najważniejsze to Social Theory and Modern Sociology (1987) oraz Politics, Sociology and Social Theory (1995). Wielka pasja prof. Giddensa, jaką od początku jego kariery jest praca edytorska, niewątpliwie przyczyniła się do tego, że w 1984 roku wraz z dwoma kolegami zdecydował się założyćć prywatne wydawnictwo Polity Press, które dziś jest jedną z czołowych europejskich oficyn, publikującą rocznie 100 książek z dziedziny socjologii, filozofii i polityki. W latach 1997–2003 prof. Anthony Giddens pełnił funkcję rektora London School of Economics and Political Science. Obecnie jest emerytowanym profesorem tej uczelni. W 2004 roku uzyskał dożywotni tytuł lorda jako baron of Southgate i zasiada w Izbie Lordów. Honorowe doktoraty przyznało mu kilkanaście uznanych na świecie uniwersytetów. – Twórca oryginalnej i sugestywnej teorii społecznej, płodny autor, charyzmatyczny wykładowca przyciągający tłumy studentów, a do tego redaktor własnego wydawnictwa naukowego i rektor wielkiej uczelni – to wszystko złożyło się na
UJ prof. Wojciech Nowak ALMA MATER nrRektor 175–176 7 wręcza prof. Jerzemu Wyrozumskiemu dyplom oraz złoty medal Plus Ratio Quam Vis
ZŁOTY MEDAL PLUS RATIO QUAM VIS DLA PROF. JERZEGO WYROZUMSKIEGO Drugim bohaterem uroczystości był znakomity historyk, znawca dziejów Krakowa, wieloletni sekretarz generalny Polskiej Akademii Umiejętności prof. Jerzy Wyrozumski. Konwent Godności Honorowych UJ zatwierdził decyzję o uhonorowaniu Profesora złotym medalem Plus Ratio Quam Vis, doceniając Jego zasługi w zakresie badań mediewistycznych, ofiarną służbę dla dobra Uniwersytetu Jagiellońskiego, a także wytrwałe animowanie życia naukowego w duchu wartości akademickich. – Plus ratio quam vis – rozum ponad siłą. Maksyma, która stała się dewizą Uniwersytetu Jagiellońskiego, słusznie może być użyta do zobrazowania dokonań naukowych i postawy etycznej prof. Jerzego Wyrozumskiego. Trzeba to nawet
8
ALMA MATER nr 175–176
Prof. Jerzy Wyrozumski uhonorowany złotym medalem Plus Ratio Quam Vis
dobitniej powiedzieć: Profesor stał się i dowodem, i symbolem odważnej wiary w moc argumentu rozumowego i mocnego przekonania o niższości przemocy, czyli pryncypiów deklarowanych przez naszą społeczność uniwersytecką – akcentował wygłaszający laudację prof. Krzysztof Stopka. – Wielokrotnie już opisywano scenę, która miała miejsce w 1988 roku. Polskę niewolił reżim wywodzący się z obcej siły, uzurpujący sobie władzę i stosujący przemoc w celu zmuszenia społeczeństwa do posłuszeństwa i uległości. Była to przemoc ukryta pod pozorem prawa,
praktykowana poprzez sądy, służby mające formalnie strzec ładu, urzędy, media, edukację. Przemoc wszechobecna. Najszlachetniejsi Polacy walczyli o demokrację, wolność, suwerenność, prawdę. Doszło do manifestacji studenckich. Pod pretekstem zaprowadzania ładu milicja służąca państwu opartemu na przemocy zamierzała wedrzeć się do Uniwersytetu, którego prof. Wyrozumski był wtedy prorektorem i którego niezależność i autonomia wynikała z wielowiekowej tradycji. Naprzeciw kordonu milicyjnego przygotowującego się do szturmu na Collegium Novum stanął Profesor – nieuzbrojony w nic poza perswazją, samotny, lecz zdeterminowany. Jego argument wtedy wypowiedziany pod adresem kierujących siłową akcją zwyciężył. Milicjanci odstąpili od represji wobec strajkujących pokojowo studentów. Fotografia tej sceny obiegła cały Kraków, przetrwała w publikacjach dokumentujących tamte czasy, opatrzona maksymą, której była żywym upostaciowieniem: plus ratio quam vis. Oczywiście, jak zaznaczył prof. Krzysztof Stopka, działania Profesora dla dobra Uniwersytetu Jagiellońskiego nie wyrażają się wyłącznie w Jego postawie z lat 80., ale rozkładają się na dziesięciolecia. Laudator przypomniał, między innymi, że prof. Wyrozumski całe swoje zawodowe życie związany był z Uniwersytetem Jagiellońskim, pełniąc w nim ponadto liczne i odpowiedzialne funkcje: kierownika Zakładu Historii Polski Średniowiecznej, zastępcy dyrektora
Rektor UJ prof. Wojciech Nowak oraz prof. Anthony Giddens i prof. Jerzy Wyrozumski tuż po zakończeniu uroczystości
Fot. Anna Wojnar
wyjątkową pozycję i sławę Anthony’ego Giddensa w Wielkiej Brytanii i w całej Europie. Stał się już klasykiem teorii społecznej; jego dzieła są przedmiotem kilku obszernych tomów krytycznych i komentatorskich. Jak pisał już dwadzieścia lat temu komentator „The Times Educational Supplement” (10 IV 1992, s. 18): „Już dziś Anthony Giddens zdziałał więcej, niż trzeba, aby zapewnić sobie sławę i trwałe miejsce w socjologicznej Wielkiej Tradycji”. A dzisiaj mógłby napisać jeszcze mocniej – akcentował prof. Piotr Sztompka. – Jako uczony – obywatel świata, jako polityk – światły Brytyjczyk, jako człowiek – otwarty, życzliwy, gotów do współpracy i pomocy akademicki kolega. Najwyższe uznanie w tych wszystkich wymiarach symbolizuje dzisiejsza uroczystość i honorowy tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Po wystąpieniu laudatora, prof. Piotra Sztompki, łaciński tekst dyplomu odczytał dziekan Wydziału Filozoficznego prof. Jarosław Górniak. Następnie głos zabrał prof. Anthony Giddens, który serdecznie podziękował za przyznanie wyróżnienia, po czym podzielił się z uczestnikami uroczystości refleksjami na temat misji uniwersytetu we współczesnym, zdecentralizowanym i płynnym, świecie. Jego zdaniem fundamentalna rola uczelni powinna być utrzymana, ale też nikogo nie powinno dziwić, że jej charakter będzie się zmieniał za sprawą nowoczesnych technologii.
Filip Radwański
Bohaterowie uroczystości w otoczeniu przedstawicieli władz UJ i gości w Stubie Communis Collegium Maius
Instytutu Historii, dziekana Wydziału Historyczno-Filozoficznego oraz prorektora UJ w latach 1987–1990. Szczególną zasługą Profesora dla prestiżu Uczelni, o historycznej wadze, była praca naukowa o polskiej królowej Jadwidze, która stała się podstawąą do opracowania argumentacji historycznej Positio causae w procesie kanonizacyjnym dobrodziejki Uniwersytetu. Zasługi Profesora docenił papież Jan Paweł II, przyznając mu Krzyż Komandorski Orderu św. Sylwestra. Zainteresowania badawcze i osiągnięcia naukowe Profesora szczegółowo opisał w swoim artykule, opublikowanym w „Alma Mater” nr 173–174/2015, prof. Stanisław Sroka w związku z 85. rocznicą urodzin Profesora. W tym miejscu nie sposób jednak pominąć faktu, że prof. Wyrozumski jest dziś największym autorytetem w zakresie średniowiecznych dziejów Krakowa jako miasta, stolicy, biskupstwa i uniwersytetu. Stworzył własną, szkołę w mediewistyce polskiej. – Wykształcił kilka pokoleń krakowskich badaczy, inspirował ich prace, popierał rozwój, doradzał i bronił, gdy byli w kłopotach. Zawsze życzliwy i lojalny. Dla historyka nie ma większego osiągnięcia na polu akademickim niż kreowanie wartościowego badawczo i wiernego etosowi zawodowemu środowiska. Jedną
z wartości akademickich jest służba społeczeństwu. Na tym polu trzeba podkreślić wkład Profesora w popularyzację historii i kształtowanie świadomości historycznej współczesnych Polaków oraz konsekwentne starania o to, aby i jego uczniowie szli tą drogą – podkreślał w laudacji prof. Krzysztof Stopka. Powszechnie wiadomo, że Profesor zajmował głos w wielu ważnych sprawach dla Krakowa i jego dziedzictwa. Zaangażował się w działalność w Międzynarodowym Centrum Kultury w Krakowie, a także w restytucję Polskiej Akademii Umiejętności, w której od 1994 roku pełni funkcję sekretarza generalnego. Jest członkiem Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. Ma także ogromne zasługi jako prezes Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa. – Dla tych wszystkich cnót, wysiłków i osiągnięć prof. Jerzy Wyrozumski cieszy się dziś szacunkiem i autorytetem. Z ich racji społeczność uniwersytecka upatruje w nim symbol maksymy: plus ratio quam vis – mówił, kończąc swoje wystąpienie, prof. Krzysztof Stopka. Po słowach laudatora i odczytaniu łacińskiego tekstu dyplomu przez dziekana Wydziału Historycznego prof. Jana Święcha rektor UJ prof. Wojciech Nowak wręczył Profesorowi medal i dyplom.
– Przyjmuję ten niezwykły medal Plus Ratio Quam Vis z pokorą, na jaką zasługuje wszelkie wyróżnienie ze strony naszej Almae Matris, i z wdzięcznością, którą trudno wyrazić w słowach – mówił prof. Jerzy Wyrozumski. – Przyjmuję go zarazem jako zobowiązanie budowania w zakresie, jaki jeszcze jest dla mnie możliwy, takiej świadomości, bynajmniej nieupowszechnionej jeszcze w naszym świecie, że rozum i budowane na racjach rozumowych prawo muszą znajdować się zawsze przed siłą. Kończąc uroczystość, rektor UJ prof. Wojciech Nowak pogratulował bohaterom uroczystości, prof. Anthony’emu Giddensowi i prof. Jerzemu Wyrozumskiemu, życząc im zdrowia i dalszych sukcesów naukowych. Rektor podziękował także za wszystkie życzenia i gratulacje skierowane do społeczności akademickiej Uniwersytetu Jagiellońskiego, jakie nadeszły z okazji uniwersyteckiego święta. Uczestniczących w wydarzeniu gości zaprosił do Stuby Communis, gdzie lampkąą uniwersyteckiego wina wzniesiony został toast za pomyślność uhonorowanych profesorów, jak również za pomyślność Uniwersytetu, który od 651 lat nieprzerwanie wypełnia swą misję.
Rita Pagacz-Moczarska
ALMA MATER nr 175–176
9
PIERWSZE MIEJSCE! egoroczny ranking uczelni do której porównuje się liczbę uzyakademickich miesięcznika skanych przez nią tytułów i stopni. edukacyjnego „Perspektywy” Jednocześnie zwiększyła się przezakończył się po raz pierwszy waga Uniwersytetu Warszawskiego zajęciem pierwszego miejsca ex nad UJ w zakresie pozyskiwania aequo przez Uniwersytet Jagielśrodków zewnętrznych na badania loński i Uniwersytet Warszawski. naukowe – z 16 do ponad 20 punkNa trzecim miejscu uplasował się tów. Skuteczniejsze pozyskiwanie Uniwersytet Adama Mickiewicza środków zewnętrznych na badania w Poznaniu, a na czwartym wspólznalazło odzwierciedlenie w zblinie Politechnika Warszawska żeniu się Uniwersytetu Warszawi Politechnika Wrocławska. Tuż skiego do UJ pod względem liczby za nimi Akademia Górniczopublikacji pracowników odnotowa-Hutnicza. nych w bazie SCOPUS. W tym roku Ten wynik oznacza powrót przewaga UJ nad UW w tym zakreUniwersytetu Jagiellońskiego na sie spadła poniżej 10 punktów, gdy pierwsze miejsce w kraju wśród w ubiegłym była bliska 16 punktom. Rektor UJ prof. Wojciech Nowak i prorektor UW ds. studentów uczelni akademickich. Nie mniej cieszy utrzymanie przez i jakości kształcenia prof. Marta Kicińska-Habior Jednocześnie Uniwersytet naszą Uczelnię najwyższego współJagielloński zajął ex aequo z Uniwersytetem ukowej oraz warunków kształcenia. Utrata czynnika Hirscha (H-indeks – zdefiniowany Warszawskim pierwsze miejsce w kategorii pierwszego miejsca w zakresie efektywności jako liczba publikacji, które uzyskały liczbę uniwersytetów, a Uniwersytet Jagielloński naukowej spowodowana została znaczącym cytowań równą lub większą od h). – Collegium Medicum obronił pierwsze pogorszeniem oceny za rozwój kadry właTradycyjnie słabszy wynik Uniwermiejsce w kategorii uczelni medycznych. snej, co jest związane, między innymi, z re- sytet Jagielloński zanotował w zakresie Uniwersytet Jagielloński ciągle cieszy krutowaniem do pracy osób legitymujących innowacyjności – 15. miejsce. Pomijając się najwyższym prestiżem wśród kadry aka- się już stopniem doktora. Zatem w naturalny kwestię braku na UJ nauk inżynieryjnych, demickiej oraz posiada najwyższy potencjał sposób zmniejsza się liczba tytułów i stopni decydujący wpływ na to ma relatywnie słaba akademicki. Na drugim miejscu w kraju naukowych uzyskiwanych przez pracow- efektywność w pozyskiwaniu środków euzostał sklasyfikowany pod względem liczby ników, choć zarazem nieznacznie rośnie ropejskich i ogólnie środków zewnętrznych publikacji naukowych, efektywności na- liczebność kadry akademickiej, w proporcji na badania naukowe. Uniwersytet Jagiel-
10
ALMA MATER nr 175–176 Zdobywcy pierwszych miejsc w rankingu uczelni „Perspektyw” oraz członkowie kapituły rankingu; Warszawa, 9 czerwca 2015
Fot. Perspektywy
T
Anna Wojnar
na 15. miejsce w zakresie innowacyjności. Oprócz UAM wyprzedzają go w zasadzie tylko politechniki. Nadal niekorzystnie kształtuje się ocena UJ w zakresie umiędzynarodowienia, co jest w pierwszej kolejności konsekwencją wielkości Uczelni. Relatywnie liczna grupa ob-
cokrajowców wśród studentów stanowi mały procent ogółu studiujących na Uniwersytecie Jagiellońskim, w dodatku, w przeciwieństwie do wielu innych uczelni, nie rekrutujemy masowo Polaków na studia w językach obcych. W konsekwencji o ile, na przykład, UAM uzyskał pod względem liczby obco-
Perspektywy
loński uzyskał tylko 61,97 procent środków europejskich na badania, które zdobył najlepszy pod tym względem Uniwersytet Warszawski. Jedynie w zakresie sprzedaży licencji wynik UJ w stosunku do ubiegłego roku wyraźnie się poprawił. Dzięki temu Uniwersytet Jagielloński awansował z 19.
ALMA MATER nr 175–176
11
Laureaci rankingu po rozdaniu dyplomów
krajowców wśród ogółu swoich studentów tylko 3,5 procent wyniku najlepszej pod tym względem uczelni (Akademii Finansów i Biznesu Vistula), a UJ 9,5 procent, to pod względem odsetka studentów studiujących w językach obcych UAM ma 29,0 procent, a UJ 10,3; Politechnika Warszawska: 8,4 i 24,6. Oczywiście, w pewnym zakresie może to być także efekt częstszego niż na innych uczelniach podejmowania przez obcokrajowców studiów w języku polskim. Jeszcze trudniej rywalizować z mniejszymi uczelniami, zwłaszcza prowadzącymi atrakcyjne na rynku międzynarodowym kierunki studiów, czyli uczelniami medycznymi. Nic dziwnego, że pod względem umiędzynarodowienia spowodowało to spadek Uniwersytetu Jagiellońskiego z 7. na 12. miejsce. Cieszy awans UJ z 5. miejsca na 4. w skali ogólnopolskiej w ocenie pracodawców, zwłaszcza że wskazania pracodawców były korygowane przez wskaźnik liczby oferowanych kierunków studiów, co miało pomóc mniejszym uczelniom w rywalizacji z największymi. W rankingu 43 kierunków studiów (o cztery więcej niż w ubiegłym roku) wydziały Uniwersytetu Jagiellońskiego zajęły pierwsze miejsce w zakresie 11: • biotechnologii – Wydział Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii
• kierunków biologicznych – Wydział Biologii i Nauk o Ziemi • filologii polskiej – Wydział Polonistyki • historii i archeologii – Wydział Historyczny • psychologii – ex aequo Wydział Filozoficzny oraz Wydział Zarządzania i Komunikacji Społecznej • ochrony środowiska – Wydział Chemii • ochrony zdrowia – Wydział Nauk o Zdrowiu • prawa – Wydział Prawa i Administracji • kierunków lekarskich – Wydział Lekarski • farmacji – Wydział Farmaceutyczny • kulturoznawstwa i wiedzy o krajach i regionach – Wydział Studiów Międzynarodowych i Politycznych Dwanaście kierunków studiów prowadzonych przez naszą Uczelnię zajęło drugie miejsce: • filologie, języki obce i językoznawstwo – Wydział Filologiczny • filozofia – Wydział Filozoficzny • administracja – Wydział Prawa i Administracji • dziennikarstwo i komunikacja społeczna – Wydział Studiów Międzynarodowych i Politycznych • politologia i stosunki międzynarodowe – Wydział Studiów Międzynarodowych i Politycznych
• • • •
socjologia – Wydział Filozoficzny chemia – Wydział Chemii fizyka i astronomia – Wydział Fizyki kierunki nauk o Ziemi – Wydział Biologii i Nauk o Ziemi • kierunki dentystyczne – Wydział Lekarski • teologia i religioznawstwo – Wydział Filozoficzny • pielęgniarstwo i położnictwo – Wydział Nauk o Zdrowiu W stosunku do poprzedniego roku liczba najwyżej ocenionych kierunków pozostała bez zmian. Na trzecim miejscu w kraju utrzymała się matematyka, a dołączyła do niej pedagogika i edukacja (spadek z pierwszego miejsca w ubiegłym roku). Kilka kierunków studiów niedawno utworzonych lub związanych z dyscyplinami reprezentowanymi przez nieliczną kadrę na Uniwersytecie Jagiellońskim uzyskało nieco słabsze oceny, niemniej wszystkie z ewaluowanych zostały sklasyfikowane w pierwszej dziesiątce: zarządzanie na czwartym, weterynaria na piątym, inżynieria materiałowa na szóstym, kierunki o żywieniu i żywności na siódmym, a ekonomia i kierunki IT na ósmym.
Leszek Śliwa
pracownik Biura Analiz Instytucjonalnych i Raportowania UJ
U
niwersytet Jagielloński – Collegium Medicum powtórzył spektakularny sukces sprzed roku, czwarty raz z rzędu wygrywając najbardziej prestiżowy ranking uczelni medycznych w Polsce. Wyprzedził, sklasyfikowany na drugim miejscu, Warszawski Uniwersytet Medyczny oraz Gdański Uniwersytet Medyczny, który zajął w rankingu miejsce trzecie. Organizatorem Rankingu Szkół Wyższych 2015 była, podobnie jak w latach ubiegłych, Fundacja Edukacyjna „Perspektywy”. Uroczyste ogłoszenie wyników rankingu odbyło się w auli Centralnej Biblioteki Rolniczej przy Krakowskim Przedmieściu 66 w Warszawie, w obecności rektorów i przedstawicieli największych publicznych i niepublicznych uczelni z całej Polski oraz podsekretarz stanu
12
ALMA MATER nr 175–176
Krzysztof Wojciewski
UJ CM NAJLEPSZĄ UCZELNIĄ MEDYCZNĄ W POLSCE
Krzysztof Wojciewski
Od lewej: prorektor UJ ds. Collegium Medicum prof. Piotr Laidler (I miejsce w rankingu), prorektor ds. dydaktyczno-wychowawczych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Marek Kulus (II miejsce) oraz prorektor ds. rozwoju i organizacji kształcenia Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Leszek Bieniaszewski (III miejsce w rankingu)
zdrowia (zdrowie publiczne, fizjoterapia i ratownictwo medyczne) – prowadzone przez Wydział Nauk o Zdrowiu UJ CM. Dyplomy najlepszych kierunków medycznych i o zdrowiu odebrali: prodziekan ds. studenckich na Wydziale Lekarskim UJ CM prof. Krzysztof Żmudka, dziekan Wydziału Farmaceutycznego UJ CM dr hab. Jacek Sapa, profesor UJ, oraz dzie-
kan Wydziału Nauk o Zdrowiu UJ CM prof. Tomasz Brzostek. W uroczystości ogłoszenia wyników rankingu wzięła również udział pełnomocnik rektora UJ ds. kształcenia i współpracy międzynarodowej w CM prof. Beata Tobiasz-Adamczyk.
Maciej Rogala
rzecznik prasowy UJ CM
Krzysztof Wojciewski
w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego prof. Darii Lipińskiej-Nałęcz, senatora RP, przewodniczącego Polskiej Komisji Akredytacyjnej prof. Marka Rockiego, posła na Sejm RP, przewodniczącego sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży dr. Piotra Baucia oraz przewodniczącego kapituły rankingu prof. Michała Kleibera. W trakcie uroczystości dyplom najlepszej uczelni medycznej w kraju odebrał prorektor UJ ds. Collegium Medicum prof. Piotr Laidler. Uniwersytet Jagielloński – Collegium Medicum zajął pierwsze miejsce wśród uczelni medycznych w Polsce dzięki ocenom w ramach wszystkich kryteriów: prestiżu, innowacyjności, potencjału naukowego, efektywności naukowej, warunków kształcenia i umiędzynarodowienia uczelni. W Rankingu Szkół Wyższych 2015 sklasyfikowano również kierunki studiów prowadzone przez poszczególne akademickie uczelnie medyczne. W obszarze kierunków medycznych i o zdrowiu pierwsze miejsca w kraju zdobyły: kierunek lekarski – prowadzony przez Wydział Lekarski UJ CM, kierunek farmacja – prowadzony przez Wydział Farmaceutyczny UJ CM, oraz kierunki z zakresu ochrony
Od lewej: prodziekan ds. studenckich na Wydziale Lekarskim UJ CM prof. Krzysztof Żmudka, rektor UJ prof. Wojciech Nowak, prorektor UJ ds. CM prof. Piotr Laidler, pełnomocnik rektora UJ ds. kształcenia i współpracy międzynarodowej w CM prof. Beata Tobiasz-Adamczyk, dziekan Wydziału Farmaceutycznego UJ CM dr hab. Jacek Sapa, profesor UJ, oraz dziekan Wydziału Nauk o Zdrowiu UJ CM prof. Tomasz Brzostek
ALMA MATER nr 175–176
13
SUKCES WYDZIAŁU PRAWA I ADMINISTRACJI UJ W
odbyła się 2 czerwca 2015 w redakcji „Rzeczpospolitej”. W czwartej edycji rankingu „Rzeczpospolitej”, tak jak w poprzednich, liczyły się trzy kategorie: jakość kształcenia (zdawalność na aplikacje, dostępność kadry naukowej, praktyka zawodowa, ocena PKA), potencjał naukowy (ocena parametryczna, rozwój kadry, uprawnienia doktorskie i habilitacyjne, konkurencyjność) oraz współpraca z zagranicą (mobilność kadry i studentów, wielojęzyczność,
publikacje w języku obcym, szkoły prawa obcego). Każdej z nich przyporządkowano określoną liczbę punktów (odpowiednio 14, 17 i 14), wagi poszczególnych kategorii są rozłożone (odpowiednio: 31, 38 i 31 procent). Maksymalnie można było zdobyć 45 punktów. Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego uzyskał 32,5 punktu, czyli 72 procent z możliwych.
Łukasz Wspaniały
pracownik Działu Promocji i Informacji UJ
Anna Wojnar
ydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego (WPiA UJ) ponownie zwyciężył w rankingu wydziałów prawa przygotowanym przez dziennik „Rzeczpospolita”. Na podium znalazły się też wydziały z Białegostoku i Wrocławia. Lider pozostaje od kilku lat niezmienny, a jest nim, oczywiście, Uniwersytet Jagielloński. Wydziałowi Prawa i Administracji UJ pierwsze miejsce zapewniły przede wszystkim umiędzynarodowienie studiów oraz świetne wyniki absolwentów w testach na aplikacje prawnicze. Drugie miejsce przypadło Uniwersytetowi Białostockiemu, a trzecie Uniwersytetowi Wrocławskiemu. Dalsze miejsca zajęli: Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Uniwersytet Śląski, Uniwersytet Łódzki, Uniwersytet Warszawski, Uczelnia Łazarskiego w Warszawie, Uniwersytet Gdański, Uniwersytet Szczeciński, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej oraz Uniwersytet Warmińsko-Mazurski. – Studenci szukają swoich ścieżek, a pobyt za granicą czy kontakt z naukowcami z innych krajów to świetna okazja do podjęcia decyzji o specjalizacji. To przekłada się na późniejszą drogę zawodową absolwentów. Coraz częściej zdarzają się przypadki podchodzenia przez absolwentów UJ, na przykład, do amerykańskich egzaminów adwokackich – powiedział prodziekan ds. współpracy międzynarodowej WPiA UJ prof. Jerzy Pisuliński podczas gali rozdania dyplomów, która
14
ALMA MATER nr 175–176
50-LECIE UNIWERSYTETU RUHRY W BOCHUM R
ektor UJ prof. Wojciech Nowak, prorektor UJ prof. Andrzej Mania, prodziekan Wydziału Prawa i Administracji UJ prof. Jerzy Pisuliński, kierownik Katedry Języka Polskiego jako Obcego UJ prof. Władysław Miodunka w dniach 5–6 czerwca 2015 uczestniczyli w uroczystościach jubileuszowych 50-lecia Uniwersytetu Ruhry w Bochum na zaproszenie jego rektora prof.
Elmara W. Weilera. W trakcie jubileuszowej ceremonii rektor UJ prof. Wojciech Nowak odebrał przyznany Uniwersytetowi Jagiellońskiemu medal Pro Societate Multorum Annorum Colendis Studiis Aucta Atque Firmata. Medal ten niemiecka uczelnia przyznała Uniwersytetowi Jagiellońskiemu w dowód uznania i podziękowania za wieloletnią współpracę i wymianę naukową
Pamiątkowy medal otrzymany przez rektora UJ podczas wizyty w Bochum
w zakresie wielu dyscyplin akademickich. Uroczystości wręczenia medalu splendoru dodała obecność prezydenta Republiki Federalnej Niemiec Joachima Gaucka.
Red.
SAPERE AUSO 3
Fot. Anna Wojnar
czerwca 2015 prorektor UJ prof. Maria Flis, podczas gali podsumowującej realizację „Małopolskiego programu stypendialnego dla uczniów szczególnie uzdolnionych w latach 2008–2015”, odebrała
w imieniu UJ Nagrodę Jakości Nauczania „Sapere Auso” w kategorii szkół wyższych. Nagroda Jakości Nauczania została ustanowiona w celu uhonorowania placówek oświatowych, klubów sportowych i in-
Gala, podczas której wręczono Nagrodę Jakości Nauczania „Sapere Auso” odbyła się w kinie Kijów
stytucji kultury mających niezaprzeczalny dorobek wychowawczy w kształtowaniu nowego pokolenia Małopolan, posiadających wybitne osiągnięcia w pracy z młodzieżą.
AO
Prorektor UJ ds. rozwoju prof. Maria Jolanta Flis i jej sekretarz Tomasz Meroń
ALMA MATER nr 175–176
15
NOWOCZESNA HUMANISTYKA N
Moment podpisania umowy przez rektora UJ prof. Wojciecha Nowaka oraz rektora UAM prof. Bronisława Marciniaka
w takich doskonałych ośrodkach, które spełniają wiele niezbędnych wymogów. Jestem przekonany, że to konsorcjum przyniesie polskiej nauce wiele pożytku – podkreślił podczas spotkania rektor UJ prof. Wojciech Nowak. Rektor UAM prof. Bogusław Marciniak dodał, że dwa najlepsze wydziały polonistyczne w kraju łączą siły dla dobra polskiej humanistyki. W spotkaniu uczestniczyli także prorektorzy UJ prof. Jacek Popiel i prof. Stanisław Kistryn, dziekan Wydziału Polonistyki
UJ prof. Renata Przybylska, prof. Anna Łebkowska oraz dr hab. Jarosław Fazan. Z Poznania przybyli: dziekan Wydziału Filologii Polskiej i Klasycznej UAM prof. Bogumiła Kaniewska oraz prof. Anna Legeżyńska i prof. Tomasz Mika. Umowa została zawarta na czas nieokreślony. Konsorcjum ma charakter otwarty, dlatego możliwe jest, aby w przyszłości dołączyły do niego inne jednostki naukowe.
AWoj
Fot. Anna Wojnar
a mocy porozumienia zawartego przez Uniwersytet Jagielloński i Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu zostało powołane Humanistyczne Konsorcjum Naukowe (HKN). Celem przedsięwzięcia jest konsolidacja potencjału naukowego obu uczelni w duchu nowoczesnego dyskursu humanistycznego. Współpraca wydziałów polonistycznych z obu uniwersytetów obejmie wspólną realizację innowacyjnych inicjatyw badawczych, szczególnie w dziedzinach: językoznawstwa, literaturoznawstwa, kulturoznawstwa, teatrologii, filmoznawstwa i medioznawstwa. Ważnym aspektem będzie też prowadzenie działalności edukacyjnej (kształcenie młodych kadr naukowych) oraz wielowymiarowej promocji nowoczesnej humanistyki. Konsorcjum zostało utworzone pod hasłem Horyzonty i źródła nowej humanistyki. Język, literatura, kultura, edukacja. Uroczyste podpisanie umowy odbyło się 28 kwietnia 2015 w gabinecie rektora UJ w Collegium Novum. Dokument sygnowali: rektor UJ prof. Wojciech Nowak i rektor UAM prof. Bronisław Marciniak. – Konsorcja na ogół tworzą podmioty o odmiennej sile i potencjale naukowym. W naszym przypadku mamy sytuację wyjątkową, ewenement na skalę krajową. Humanistyczne Konsorcjum Naukowe zakładają dwa wydziały wyróżnione kategorią A+. Humanistyka musi być realizowana właśnie
16
Uczestnicy spotkania w gabinecie rektora UJ; 28 kwietnia 2015 ALMA MATER nr 175–176
WSPÓŁPRACA Z TAJWANEM W
ydział Studiów Międzynarodowych i Politycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego rozpoczął wszechstronną współpracęę z College of International Studies Tamkang University. Podpisanie listu intencyjnego w tej sprawie miało miejsce w gabinecie rektora UJ w Collegium Novum 13 maja 2015. Dokument sygnowali rektor UJ prof. Wojciech Nowak oraz wiceprezydent tajwańskiej uczelni dr Wan-chin Tai. W spotkaniu uczestniczyli również: dziekan Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych prof. Bogdan Szlachta, kierownik Katedry Azji Wschodniej i Południowej Instytutu Bliskiego i Dalekiego Wschodu prof. Adam
Jelonek oraz pełnomocnik dziekana Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych dr Adina Od lewej: prof. Bogdan Szlachta, dr Wan-chin Tai, rektor prof. Wojciech Zemanek. Rozmowa do- Nowak, prof. Adam Jelonek oraz dr Adina Zemanek tyczyła szczegółów współpracy, która obejmie: wymianę pracowni- go Wschodu oraz Graduate Institute of ków naukowych i administracyjnych, wy- European Studies z Tamkang University. mianę studentów, organizację wspólnych Porozumienie zostało zawarte na pięć lat. konferencji i programów studiów (tzw. Po części oficjalnej nastąpiła symboliczdouble degree oraz wzbogacanie oferty na wymiana prezentów: rektor UJ prof. edukacyjnej w zakresie European Studies), Wojciech Nowak wręczył dr. Wan-chin prowadzenie wspólnych badań naukowych Tai pamiątkowy album, natomiast gość oraz przygotowywanie różnego rodzaju z Tajwanu podarował pamiątkową statupublikacji. Współpraca będzie koordyno- etkę z okazji jubileuszu naszej Uczelni. wana przez Instytut Bliskiego i Dalekie-
Wr
GOŚCIE Z HONG KONGU
Fot. Anna Wojnar
D
elegacja z Hong Kong University of Science and Technology (HKUST) gościła 11 maja 2015 na Uniwersytecie Jagiellońskim. Grupie zagranicznych naukowców przewodniczyli prezydent prof. Tony F. Chan oraz wiceprezydent dr Eden Y. Woon. Wizyta rozpoczęła się od spotkania w Sali im. Michała Bobrzyńskiego w Collegium Maius, gdzie przedstawiciele trzech wydziałów Hong Kong University: Nauk Humanistycznych, Inżynierii oraz Matematyki (prof.prof. Cameron Campbell, Chi Ying Tsui, Yang Wang) spotkali się z reprezentującymi Uniwersytet Jagielloński profesorami: Ewą Okoń-Horodyńską, Zbigniewem Madeją, Jolantą Jurą, Andrzejem Dudkiem, Barbarą Michalak-Pikulską i Ewąą Zajdler. Zgromadzonych gości powitał pełnomocnik rektora ds. współpracy międzynarodowej prof. Zdzisław Mach. Podczas spotkania obie strony zaprezentowały działalność swoich jednostek naukowych, omawiano także możliwości podjęcia współpracy.
Po wizycie w Muzeum UJ prezydent prof. Tony F. Chan i wiceprezydent dr Eden Y. Woon udali się na spotkanie z rektorem UJ prof. Wojciechem Nowakiem, który przyjął ich w swoim gabinecie, aby uściślić szczegóły przyszłej współpracy pomiędzy HKUST i UJ. Hong Kong University of Science and Technology to jedna z wiodących publicznych uczelni w Azji. W rankingu QS World University plasuje się na 46. pozycji, Spotkanie w gabinecie rektora w Collegium Novum w Asian University Ranking na miejscu 6. Został założony w 1991 roku. badania w dziedzinie biotechnologii, cheSkłada się z dziesięciu wydziałów: Biznesu mii, nauk społecznych, zarządzania, nauk i Zarządzania, Nauki, Nauk Społecznych, humanistycznych, inżynierii i informatyki. Inżynierii, Architektury, Sztuki, Edukacji, We wszystkich tych dziedzinach należy do Prawa, Medycyny, Stomatologii oraz szkoły czołówki światowej, wydając corocznie dla absolwentów. Studiuje w nim prawie ogromne sumy na badania naukowe. 13500 osób. Uczelnia kształci oraz prowadzi Wr
ALMA MATER nr 175–176
17
PERSONAE
SMAK ŻYCIA
Czy można wierzyć w Boga Nie wierząc w człowieka? Albo inaczej: Czy można wierzyć w człowieka Nie wierząc w Boga? – to słowa z wiersza Zofii Zarębianki wybrane z tomiku Wyrwane z przestrzeni
DWA WCIELENIA OJCIEC, STRYJ – I ONA... Ten skrót myślowy można objaśnić tak: Ona – profesor zwyczajny w Katedrze Literatury XX Wieku, a zarazem poetka, eseistka, krytyk literacki – jest córką znanego romanisty, prof. Leona Zaręby, autora, między innymi, pierwszego wydanego w kraju polsko-francuskiego słownika frazeologicznego. Jest też bratanicą slawisty i dialektologa, prof. Alfreda Zaręby, któremu zawdzięczamy, na przykład, Atlas językowy Śląska oraz Polskie imiona ludowe. Ona to również uczona – od urodzenia zadomowiona na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ona – Zofia Zarębianka – jest także kobietą rodzinnie „wkomponowaną” w teatr. Jej matka, Leokadia z domu Michałowska, była bowiem związana z warszawskim teatrem eksperymentalnym Reduta Juliusza Osterwy i Mieczysława Limanowskiego, ukończyła też w Krakowie Studio Dramatyczne Iwo Galla, ale zanim trafiła do awangardowego w końcu lat 50. ubiegłego wieku Teatru Ludowego w Nowej Hucie (zaproszona przez reżyser Krystynę Skuszankę), grała wcześniej, między innymi, na scenach teatru Wybrzeże w Gdańsku oraz Teatru im. Jaracza w Łodzi. Mąż Pani Profesor to Stanisław Michno, artysta znany z Teatru Tadeusza Kantora. Dyrektor, reżyser i aktor krakowskiego alternatywnego teatru M.I.S.T, który założył w 1994 roku; aktorowi, absolwentowi Państwowego Studium Dramatycznego przy Teatrze Śląskim (student Holoubka i Woźniaka, grał na scenach Bielska, Tarnowa i Katowic) propozycję złożył sam Mistrz, zapraszając go do udziału w spektaklach
18
ALMA MATER nr 175–176
Prof. Zofia Zarębianka
Teatru Cricot, między innymi w Dziś są moje urodziny. ODMIENNE ŚWIATY? – Tato miał żonę aktorkę, Pani wyszła za mąż za aktora – zauważam. – Przypadek – odpowiada, śmiejąc się szczerze, prof. Zofia Zarębianka. – A jednak związek artystyczno-naukowy wydaje się ciekawy. To zderzenie dwóch odmiennych światów! Różnych wizji, ocen... – ...nie myśli się o mężu czy matce poprzez pełnione przez nich role zawodowe. Myśli się o nich jak o rodzinie, jak o ludziach sobie najbliższych – tak kończy zdanie Zofia, od ośmiu lat żona Stanisława, którego poznała na opłatku środowisk twórczych. Nie w Kanto-
rowskich jeszcze czasach, a wtedy, gdy już prowadził M.I.S.T. Dodam, że od ubiegłego roku jej mąż prezentuje w tym teatrze monodram Aktor według Tadeusza Kantora. – A życie (bycie) w rodzinie profesorskiej? Drugi brat ojca, Jerzy, jest także profesorem – tyle że medycyny, mieszka na Śląsku. Profesorem jest i żona Alfreda Zaręby, polonistka, językoznawczyni – drążę wątek rodzinny. – Widać, że rodzice ojca, który dziś ma dziewięćdziesiąt jeden lat, mieli bardzo utalentowanych synów – śmieje się moja rozmówczyni. I pewnie wyczuwając moje pytanie o to, czy łatwo żyje się w profesorskiej rodzinie, mówi: – Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Dla mnie życie w jednym kręgu, pośród ludzi ze środowiska akademickiego, zwłaszcza
uniwersyteckiego (także i artystycznego, bo, na przykład, Danuta Michałowska przyjaźniła się z moją mamą i ze stryjem Alfredem oraz jego żoną), było naturalne; pierwszy raz w auli uniwersyteckiej byłam w dzieciństwie – na promocji doktorskiej mojej stryjenki, prof. Marii Zarębiny. Tyle że w szkole podstawowej rzeczywiście czułam się wyobcowana. Nieswoja. Zmieniałam ją zresztą aż trzykrotnie, bo rodzice zmieniali mieszkania. Choć raz ta zmiana nie wynikała z przeprowadzki, a z poirytowania ojca. Na szkolnej wywiadówce, było to bodaj w piątej klasie, zwrócił się z jakimś pytaniem do mojej wychowawczyni, a ta mu niegrzecznie odburknęła: Cicho, teraz ja mówię! MAŁE MIESZKANKO Nowa Huta. Tam w 1955 roku Leokadii Michałowskiej, „ściągniętej” przez Krystynę Skuszankę i Jerzego Krasowskiego z łódzkiej sceny do Teatru Ludowego, przydzielono na początek służbową garsonierę. Małe mieszkanko na osiedlu Teatralnym, a właściwie pokój, w którym trzeba było przeszklonymi drzwiami wyodrębnić minikuchnię, wydzielić miejsce do pracy dla młodego naukowca Uniwersytetu Jagiellońskiego, a cztery lata później i kącik dla dziecka, które przyszło na świat w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. – Do dziś pamiętam ten pokój złamany w kształt litery L. Także „gabinet” ojca, czyli przedpokój, w którym biurko
Zosieńka – oczko w głowie taty i mamy
stanowiła deska kreślarska przymocowana do narożnej ściany; z tego pomieszczenia do późnej nocy sączyło się światło, dochodził do mnie stuk maszyny do pisania. A w dzień? Tata dużo pracował w domu, musiałam więc bawić się cicho. Mama bardzo dbała o tę ciszę, rozumiała pracę ojca – tak pani profesor wspomina swoje wczesne dzieciństwo, a zarazem czas, w którym Leon Zaręba skupiony był nad tworzeniem słownika frazeologicznego. Pamięć dziecka bywa zaskakująca. Mnie Zofia Zarębianka urzekła „wiedzą” o alei Róż, którą oglądała z poziomu spacerowego wózka. O Świecie Dziecka, który przyciągał jej wzrok czerwoną cegłą. O parapetach w Delikatesach, na których sadzała ją matka, podczas gdy sama ustawiała się w kolejce po zakupy. – Czy zapamiętała Pani widok dymiących kominów Huty im. Lenina? – pytam. – Nie. Ale rodzice dość często w domu mówili: Znowu tak strasznie śmierdzi... MAMA W robotniczej, najmłodszej wówczas, dzielnicy Krakowa drobna z natury dziewczynka spokojnie rosła, rozwijała się, dojrzewała. Tam chodziła do szkoły podstawowej. Również do XVI Liceum Ogólnokształcącego, które do dziś wspomina z pewnym sentymentem. Dlaczego? Bo w nim uczyło wielu nauczycieli znakomicie wykształconych, uczciwych i pełnych pasji. Wśród nich była polonistka, Anna Rączka, a, studentka prof. Kazimierza Wyki, która uczyła młodych ludzi, jak należy czytać teksty, jak je interpretować. Byli również łacinnik i rusycystka, przede wszystkim jednak historyczka, Teresa Koehler, która wpajała
Rodzice
uczniom umiejętność myślenia historycznego, miała też wielką odwagę mówić na swoich lekcjach prawdę o Katyniu, o Powstaniu Warszawskim... – O Powstaniu, o obronie Warszawy w 1939 roku zapewne dużo opowiadała Pani mama, rodowita warszawianka, która – jako kilkunastoletnia, ładna, filigranowa, ale bardzo energiczna dziewczyna – dzielnie przecież walczyła... – ...i była dwa razy ciężko ranna. Niestety, mama, która była podczas okupacji łączniczką Komendy Głównej AK, nie wracała w rozmowach do swojej wojennej przeszłości. Postanowiła milczeć. Dla naszego bezpieczeństwa (okres stalinowski nie miał litości dla takich jak ona, dla rodzin AK-owców). Dla zaoszczędzenia nam traumy. Jedynie czasem, naprawdę niezmiernie rzadko, docierały do moich uszu okruchy informacji o wojennych zagrożeniach, o jej tragicznych losach wojennych. Tak zresztą jak informacje o dziadku ze strony ojca, który zginął w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Ale pewnie i te okruchy zadziałały na moją podświadomość tak mocno, że do dziś nie lubię chodzić do kina na wojenne filmy. Boję się też od dziecka odgłosu przelatujących samolotów.
ALMA MATER nr 175–176
19
oraz Międzynarodowego Towarzystwa Polonistyki Zagranicznej. KOMPUTERYZACJA
Zofia Zarębianka po obronie pracy doktorskiej w towarzystwie profesorów Tadeusza Ulewicza i Wiesława Pawła Szymańskiego
– Czy możemy jeszcze porozmawiać o aktorstwie mamy, która występowała w Łodzi pod pseudonimem Anna Jarecka? – pytam. – Widziałam ją tylko raz na scenie, chyba w latach 70. Grała wówczas ze swoimi studentami podczas jubileuszu Szkoły. Mama – przez to, że byłam chorowitym dzieckiem – zrezygnowała z pracy w teatrze. Od 1969 aż do swojej śmierci (1993) była związana z Wydziałem Aktorskim PWST. Uczyła wymowy przyszłych adeptów sztuki scenicznej. Jak niezwykłym była nauczycielem, wspomina Krzysztof Globisz w swojej biograficznej książce.
– Tradycja polonistyczna w rodzinie była, to prawda – stryj i jego żona to przecież poloniści, slawiści. Jednak ja zawsze chodziłam własnymi ścieżkami. Dlatego ojciec nic mi nie podpowiadał, nic nie sugerował. Ale fakt: był – i chyba jest nadal? – ze mnie dumny. Bądź co bądź, kontynuuję to, co on i jego bracia rozpoczęli. Prawie od trzydziestu lat pracuję naukowo – tak mówi Zofia Zarębianka, która jest, między innymi, członkinią Komisji Historycznoliterackiej PAN, Towarzystwa Naukowego KUL, Polskiego Towarzystwa Etycznego, Centrum Kultury i Dialogu, PEN Clubu, Stowarzyszenia Pisarzy Polskich
Nie ukrywam, intryguje mnie nazwisko pani profesor. Czyżby z powodu prof. Tadeusza Ulewicza zamiast Zaręba podpisywała się wciąż Zarębianka?! Profesor (wybitny historyk literatury staropolskiej, notabene zaprzyjaźniony z rodziną) miał w zwyczaju wszystkim swoim studentkom dopisywać w indeksie – na tytułowej jego stronie! – do nazwiska końcówkę, która wskazywała na to, czy jest panną czy mężatką. Dlaczego jednak w tym przypadku ta forma jest jeszcze aktualna? – Wiele artykułów naukowych, książek i wierszy wydałam pod tym nazwiskiem. Dlatego ani nie przyjęłam nazwiska Michno (nie tak znów za młodu wyszłam za mąż), ani też nie zamieniłam Zarębianki na Zaręba. Ot, nie chciałam likwidować... swej marki – po tych ostatnich słowach Pani Profesor mruży znacząco oko, głaszcze mocno pomarszczoną sierść swojego rocznego pupila mopsa, który wabi się Felek, i raz jeszcze podkreśla rolę obranej przez siebie własnej ścieżki. – Nazwisko jest jednak mylące... – Nie miałam z nim kłopotów do czasu komputeryzacji. Wprowadzenie systemu SAP sprawiło jednak, że Zofia Zarębianka zniknęła ze spisu pracowników naukowych Uniwersytetu Jagiellońskiego, zaś Zofia Zaręba (tak zostałam na ową listę
WŁASNA ŚCIEŻKA Nie w ślady matki, a ojca i stryja mała Zosia wyruszyła w zawodową drogę. Była w drugiej czy trzeciej klasie szkoły podstawowej, gdy już wiedziała, że chce się kształcić, że chce i będzie... pisać. Nie, nie okolicznościowe wiersze, takowe ją nie pociągały. Prozę? Też nie, choć zaliczyła jej próbki. Ona zamierzała w poezję przekształcać chwile rzeczywistych przeżyć czy obserwacji. Po maturze wahała się jednak przez chwilę: psychologia? Polonistyka? Zaniosła podanie na Wydział Filologii Polskiej, na Uniwersytet Jagielloński. Czy ojciec profesor podpowiedział jej tę uczelnię, filologię polską? Czy sekundował ukochanej córeczce jedynaczce, którą od dzieciństwa „karmił” pięknymi francuskimi piosenkami dla dzieci i francuskimi bajeczkami z pism „Roudoudou Riquiqui”?
20
ALMA MATER nr 175–176
Uroczystość wręczenia nominacji profesorskiej w Belwederze w 2002 roku
wpisana) nie wykazywała się żadną, ale to żadną publikacją. Tak więc po wielu latach pracy na uczelni musiałam oficjalnie, administracyjnie wystąpić o uznanie żeńskiej formy mojego nazwiska – objaśnia Pani Profesor, której dorobek naukowy to ponad 200 opublikowanych artykułów, 14 książek – w tym 6 tomików wierszy już wydanych (przetłumaczonych na język czeski, angielski, ukraiński, hebrajski, francuski). Kolejny zbiorek przygotowywany jest do druku. NA DWA SPOSOBY Zofia Zarębianka zawodową – i pewnie życiową – drogę pokonuje nietypowo. Absorbuje ją nauka. Absorbuje sztuka poetycka. Jeśli jednak w naukowej pracy skupia się głównie na badaniu kontekstów religijnych i duchowych we współczesnej literaturze polskiej – to we własnych wierszach, jak ujął to w jednej z recenzji ceniony poeta Józef Baran, opowiada się po stronie niemodnej poezji wartości, poezji dotykającej spraw ostatecznych, równocześnie nie rezygnując z lekkiej formy i sztuki malowania słowem. Można zapytać: czy odczuwa dysonans pomiędzy dwoma swoimi wcieleniami: naukowca i poetki? – Te dwa wcielenia to nic innego jak dwa różne sposoby wyrażania tej samej rzeczywistości – słyszę w wyjaśnieniu. Wyjaśnienie to zaraz dopełniam opinią wyrażoną przez Katarzynę Turaj-Kalińską na skrzydełku tomiku wierszy Tylko na chwilę. Napisała ona: Zofia Zarębianka to mistrzyni przekształcania chwili realnej w chwilę metafizyczną. – Czy studia polonistyczne utrudniają czy ułatwiają tworzenie poezji? – pytam. – W chwili, gdy piszę wiersze, „obciążenie naukowością” nie ma znaczenia – nie piszę przecież jako naukowiec, jako nauczyciel akademicki, a jako człowiek, który coś przeżywa, coś czuje, coś chce powiedzieć. Proces twórczy przebiega więc bez kolizji. Krytycyzm, niepewność pojawiają się u mnie wtedy, gdy tekst ma iść do druku. Wtedy podświadomie, a może i świadomie włączają się mechanizmy recenzyjnego oceniania...
wcześniej, w listopadzie roku poprzedniego. Przyspieszenie dyplomu spowodowało ogłoszenie przez uczelnię terminu naboru absolwentów na studia doktoranckie, a takie studia zamierzała właśnie podjąć. Dlatego zaraz po obronie pracy magisterskiej Międzywojenna poezja Czesława Miłosza na tle Grupy Żagary stanęła przed komisją egzaminacyjną. Egzamin zdała. I została przyjęta. – Na studiach doktoranckich, po trzech latach, byłam już gotowa z zebraniem kompletu materiałów do monografii twórczości Sebyły, którą miałam przedstawić jako dysertację i na podstawie której chciałam uzyskać stopień doktora. Jednak nagle, nieoczekiwanie dla samej siebie, zmieniłam temat pracy. – Nagle?! – dopytuję, bo niedowierzam, aby tak się stać mogło. – Tak. Nagle. Stojąc na przystanku tramwajowym koło teatru Bagatela, uświadomiłam sobie, że moje zainteresowania są przecież inne. Że znacznie bardziej od pisania monografii o Sebyle ciekawi mnie duchowość w tekście lirycznym – wspomina Pani Profesor. – Sacrum... – to moje wtrącenie. – Nie lubię, coraz rzadziej używam tego słowa. Ono jest tyleż mylące, co zawężające. Dlatego, że mnie bardziej zaciekawia duchowy wymiar tekstu poetyc-
Pierwszy wieczór autorski „U Literatów” przy ul. Kanoniczej
kiego niż jego wymiar ściśle konfesyjny. Jeśli mówimy: sacrum, to osadzamy tekst w ramach paradygmatu religijnego. Tymczasem mnie interesuje przede wszystkim doświadczenie duchowe wpisane w tekst, doświadczenie, które może być wyrażane poprzez jakieś formy konfesyjne, ale jest rzeczywistością znacznie szerszą niż rzeczywistość stricte religijna. Stąd moja praca doktorska dotyczyła znajdywania narzędzi, sposobu albo inaczej: metody identyfikacji wymiaru duchowego w tekście lirycznym. Do badań, jakie prowadzę, musiałam posiąść niezbędną wiedzę
ZMIANA KIERUNKU Studia polonistyczne Zofia Zarębianka planowo powinna ukończyć w czerwcu 1982 roku. Ukończyła je
Zofia Zarębianka z mężem Stanisławem Michno
ALMA MATER nr 175–176
21
– To Pani przypisuje się przywrócenie Annie Kamieńskiej miejsca na Parnasie – zauważam. – Stało się to za sprawą badań naukowych, które znalazły odzwierciedlenie w trzech moich książkach monograficznych poświęconych autorce blisko stu książek. Te monografie: Poezja wymiaru sanctum (1992), Świadectwo słowa (1993) oraz Zakorzenienie Anny Kamieńskiej (1996). Zabrzmi to może tu okropnie, ale zajmując się twórczością Kamieńskiej, nie szukałam z nią kontaktów osobistych. Dlaczego? Bo to by mi zaburzało, przeszkadzało w rozpoznawaniu jej tekstów. KOMENTARZ DO ŻYCIA Prace naukowe to jedno. Poezja Zarębianki to efekt drugiego wcielenia albo, jak powiedziała sama poetka, Od lewej: prof. Leon Zaręba i Stanisław Michno inny sposób odbierania, wyrażania rzeczywistości. Co można powiedzieć z zakresu antropologii, teologii, filozofii o tej poezji? Krótko: jest lapidarna – minii, oczywiście, literaturoznawstwa. mum słów, maksimum treści. Treści – co Objaśnienia Zofii Zarębianki skłaistotne – są wyrazem refleksji nad przeżyniają do zapytania już nie o innych, ciem już minionym. Takim, które domaga a o jej duchowość – w jej poezji. Moja się przetworzenia i zapisania, a w ten interlokutorka z wahaniem i wyraźną sposób utrwalenia. W tomiku Wyrwane z powściągliwością mówi, że najlepszą przestrzeni znajduję taki wiersz: odpowiedzią będą tu tomiki wierszy Niebo w czerni i Jerozolima została Jeśli za tą czarnością zburzona. Nic nie ma Tylko wieczności PRZYWRÓCENIE MIEJSCA Zofia Zarębianka nie wcześnie zadebiutowała pierwszym zbiorem swoich wierszy. Czasy nie sprzyjały publikowaniu takiej poezji, jaką uprawiała. Jednak do katolickiego, znaczącego wówczas, pisma „Powściągliwość i Praca” zarekomendowała malowane słowem refleksje nad życiem i śmiercią nieznana jej wówczas Anna Kamieńska – poetka, tłumaczka, autorka wielu książek dla dzieci i młodzieży. Pisarka, której ksiądz Jan Twardowski zadedykował tuż przed swoją śmiercią przepiękny i znany dziś powszechnie wiersz Spieszmy się, a ona zdążyła mu jeszcze odpowiedzieć tekstem Puste miejsca. Pisarka, którą Julia Hartwig – jej przyjaciółka – tak z młodości wspomina: Była duszą zbuntowaną, poszukującą. [...] Miała charakter wyznawczy, musiała w coś wierzyć. I to do końca. I jeśli coś jej stawało na drodze, cierpiała. 22
ALMA MATER nr 175–176
Wietrzne szumienia? Jeśli tylko powietrze Snem obejmuję Tęsknotę tulę W pragnieniach? Jeśli za tą czarnością Nic nie ma To po co ziemia? Do tej pory poetka wydała sześć tomików wierszy: Człowiek rośnie w Ciszy, Wyrwane z przestrzeni, Niebo w czerni, Jerozolima została zburzona, Wiersze: Pierwsze, Tylko na chwilę. Tomik siódmy jest obecnie w druku. Z tego przedostatniego zbiorku, wydanego w 2008 roku, wybrałam tu strofy jeszcze krótsze od poprzednich. Intrygują bowiem mocno nabrzmiałą treścią. Jakby komentarzem do naszego życia... Ziemia nabrzmiała zbrodnią Ziemia nabrzmiała obłudą Straciła rozeznanie Dokąd się obraca Nie poznaje w lustrze Swojej twarzy Wie że jest chora Śmiertelnie * W szemrzącym potoku śpiew wszechświata w jaśminie kwitnącym wieczności zapach kamyk w sandale trud kochania
Z ojcem, prof. Leonem Zarębą, na rynku w Wejherowie
Lapidarne liryki. W nich refleksja nad tajemnicą życia. Nad przeznaczeniem człowieka, jego przemijaniem, ostatecznością. Smutna, a zarazem refleksyjna poezja, prawda? Ale myliłby się ktoś, kto by sądził, że Zofia Zarębianka nie potrafi też poetycko, wrażliwym i pięknym językiem opiewać urody życia i miłości. Że pozbawiona jest humoru, który pozwala na głębszy oddech, choć nie uwalnia od refleksji. Idylliczne wręcz obrazy wnikliwie zaobserwowanej przyrody często bowiem mieszają się u niej z apokaliptyczną, katastroficzną wizją świata. A jak to zauważył w posłowiu do Tylko na chwilę Wojciech Ligęza, Sensualna wrażliwość, wyrazistość obrazów poetyckich, a także dar utrwalania szczegółów znajdują kontrapunkt w postaci medytacji i modlitwy. Religijne rozmyślania zostają wprowadzone w sposób bardzo dyskretny. KONTEKSTY Poezją lepiej samemu się delektować, niż czytać o niej osądy. Wierna temu przekazowi, odchodzę od jej omawiania. Zwłaszcza że to nie wiersze, a dorobek naukowy osadził Zofię Zarębiankę na Uniwersytecie. I on zadecydował o tym, że w roku 2002 uzyskała tytuł profesora belwederskiego w zakresie literaturoznawstwa. O dorobku naukowym Pani Profesor – skupionym przede wszystkim na badaniu kontekstów religijnych i duchowych współczesnej literatury polskiej – można powiedzieć, że jest niemały. Dowodem choćby takie książki, jak Poezja wymiaru sanctum (1992), Dwanaście bożych słów (współautorstwo, 1992), Świadectwo słowa. Rzecz o twórczości Anny Kamieńskiej (1993), Zakorzenienia Anny Kamieńskiej (1996), Tropy sacrum w literaturze XX wieku (2001), O książkach, które pomagają być (2004), Czytanie sacrum (2008), Wtajemniczenia (w) Miłosza. Pamięć. Duch(owość). Wyobraźnia (2014). Dowodem też liczne publikacje naukowe prezentujące główny obszar badań autorki, czyli pogranicze literatury i teologii poezji dwudziestolecia międzywojennego oraz polskiej i europejskiej literatury XX wieku. Zofię Zarębiankę szczególnie interesują konteksty religijne i duchowe współczesnej literatury polskiej, między innymi pokolenia Nowej Fali, bruLionu. Anna Kamieńska, Tadeusz Różewicz,
Zbigniew Herbert, Karol Wojtyła (papież Jan Paweł II) i, przede wszystkim, Czesław Miłosz to twórcy, którym poświęciła bodaj najwięcej uwagi. DROGA DO NAUKI
DUCHOWA BLISKOŚĆ – Zmieńmy wątek rozmowy. Ciekawi mnie niedawna konferencja naukowa (pod hasłem Dyskursy Miłosza. Dyskursy o Miłoszu) poświęcona laureatowi Nagrody Nobla z 1980 roku, która zgromadziła wybitnych znawców jego twórczości. Pani na tej konferencji była – w jej trakcie
– Czy z Uniwersytetem związała się Pani od razu po obronie pracy doktorskiej? – pytam. – Miałam trochę kłopotów z otrzymaniem pracy. Wielokrotnie odrzucano moją kandydaturę na stanowisko starszego asystenta, bo organizacja partyjna była czujna, nie bardzo jej odpowiadałam. Dopiero interwencja prof. Henryka Markiewicza sprawiła, że pomimo do dziś niezrozumiałego dla mnie, oporu podjęłam w 1987 roku pracę na uczelni, w której kształciłam się pod naukową opieką takich nauczycieli Ojciec, prof. Leon Zaręba akademickich, jak profesorowie Tadeusz Ulewicz, Marta Wyka, przedstawiła referat o dyskursach religijStanisław Jaworski, Wiesław Paweł nych Miłosza, uczestniczyła w panelu, Szymański czy wspomniany już Henryk przewodniczyła jednemu ze spotkań. Markiewicz. – Znalazłam się wśród miłoszologów, – Teraz sama Pani uczy. Jak Pani się którzy zjechali do Bielska-Białej z całej czuje w roli dydaktyka? Polski, także z innych krajów. Nasze – Jak ryba w wodzie (śmiech). spotkanie było bardzo ciekawe, bo to, Tyle że powiem wprost: dziś być na- o czym rozmawialiśmy, wzbudzało żywe uczycielem akademickim jest znacz- dyskusje. Mnie szczególnie zainteresował nie trudniej niż nawet kilka lat temu. wątek poświęcony zagranicznej recepMówię to na podstawie własnych cji noblisty, między innymi w Izraelu, doświadczeń i spostrzeżeń kolegów. krajach skandynawskich, we Włoszech, Dlaczego trudniej? Bo biurokratyzacja a nawet Wietnamie. Również niezwykle i do uczelni z całą siłą już dotarła. ciekawa okazała się dyskusja, podczas Sylabusy, punkty, sprawozdania... Ab- której podjęto refleksję nad fenomenem surdalna ilość papierów (dokumentów) zakłamywania Miłosza poprzez przypido wypełniania. To nauczycielom aka- sywanie mu poglądów, których ani nie demickim odbiera trzy czwarte radości głosił, ani nie podzielał. z pracy na uczelni i może być potencjal– Twórczość Miłosza, sądząc po punie źródłem pewnych patologii! Napisa- blikacjach, jest Pani bliska. łam zresztą na ten temat dwa artykuły, – Towarzyszy mi ona od pierwszego ale wpadły w jakąś przepastną studnię roku studiów, była też tematem mojej pra– Pani Profesor zamyśla się na chwilę. cy magisterskiej i wszystko wskazuje, że Później dodaje: – Jestem też przeciw- może poświęcę nobliście kolejną książkę, niczką innego niż do niedawna trybu której zaczynem okazał się referat wygłohabilitacji. Teraz wszystko odbywa się szony przeze mnie w Bielsku. Przyznam „zaocznie”! Komisja oceniająca osobę się Pani otwarcie: Miłosz jest mi bliski aspirującą do tytułu wcale jej nie widzi, duchowo. Nigdy się nim nie znużyłam. gdyż zlikwidowane zostało kolokwium, Pewnie dlatego, że to człowiek, któremu zlikwidowano też wykład kandydata na nieobce były religijne, metafizyczne i dudoktora habilitowanego. chowe rozterki. Ponadto jego twórczość
ALMA MATER nr 175–176
23
– Pokaźny wycinek Pani prac naukowych odnosi się i do Karola Wojtyły – zamierzam teraz zwrócić uwagę na twórczość polskiego papieża. – Zaciekawiła mnie szczególnie jego młodzieńcza, mistycyzująca poezja – odpowiada Pani Profesor, która zasiada w gremium organizującym Dni Jana Pawła II, przewodniczy komisji konkursu poetyckiego odbywającego się w czasie tych Dni, a także jest członkinią kolegium redakcyjnego opracowującego krytyczne wydanie wszystkich tekstów Karola Wojtyły.
Zofia Zarębianka z mężem Stanisławem Michno
to „kopalnia”, którą można odkrywać bez końca – mówi Pani Profesor. – Poznała Pani Miłosza osobiście? – Kilkakrotne z nim kontakty trudno nazwać znajomością. Pierwszy raz zobaczyłam noblistę, będąc na trzecim roku polonistyki – w chwili, gdy otrzymywał tytuł doktora honoris causa na KUL-u. Po uroczystości zdobyłam się na zadanie mu jednego tylko pytania. Jakiego, dziś już nie pamiętam. Za to dobrze zapamiętałam odpowiedź Miłosza: „Za dużo by Pani chciała wiedzieć”. W kilka lat później, na spotkaniu w Jamie Michalika, przekazałam mu moją pracę magisterską, bo traktowała przecież o jego twórczości.
– Mówimy o Miłoszu, a Herbert? Rozważaniom o twórczości tego poety poświęciła Pani wiele artykułów. – Miłosz jest dla mnie ważniejszy. Ubolewam, że nie można przełamać stereotypu, który Herberta w świadomości społecznej wielu ludzi (myślę tu o środowiskach prawicowych) stawia po stronie twórców „słusznych”, broniących wartości i patriotyzmu, zaś Miłosza (niesłusznie!) po stronie odszczepieńców. Do dziś z żalem wspominam pogrzeb noblisty, jego pochówek w Panteonie Narodowym na Skałce. Ten skandal świadczył o niezrozumieniu poety.
*** Ojciec, stryj, matka, mąż... I Ona – naukowiec i poetka. Inaczej: człowiek prezentujący w swym dorobku własny, oryginalny punkt widzenia. Ta oryginalność polega na tym, że Zofię Zarębiankę zaciekawia pisarstwo naukowe, które koncentruje uwagę na pograniczu tego, co poetyckie, i tego, co metafizyczne. Tyle że Ona nie interesuje się aspektami religijnymi i poetyckimi – jak zauważył to prof. Stanisław Stabro – w oderwaniu od prawdy o człowieku. Ona – co już sama mówi – w literaturze zawsze szuka prawdy doświadczenia ludzkiego. Ona – dodaję teraz ja – uzmysławia nam wszystkim, że wymiar duchowości tkwi w literaturze jako jej najbardziej źródłowa i immanentna rzeczywistość.
Teresa Bętkowska
PROFESOR JÓZEF DULAK PONOWNIE WYBRANY NA PREZYDENTA EUROPEAN VASCULAR BIOLOGY ORGANISATION
24
ALMA MATER nr 175–176
W dniach 3–6 czerwca w Pizie odbywał się wspólny zjazd European Society for Microcirculation (ESM) oraz European Vascular Biology Organisation (EVBO) (www.esm-evbo2015.it), podczas którego prof. Józef Dulak, kierownik Zakładu Biotechnologii Medycznej Wydziału Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii UJ, ponownie został wybrany na prezydenta EVBO na dwuletnią kadencję. Profesor Józef Dulak pełni funkcję prezydenta EVBO od roku 2012. EVBO to europejska organizacja zrzeszająca naukowców i klinicystów zajmujących się badaniem mechanizmów powstawania i funkcjonowania naczyń krwionośnych. Działalność rozpoczęła w 2006 roku (więcej informacji można znaleźć na stronie: www.evbo-website.org). Spotkania członków EVBO organizowane są cyklicznie od samego początku jej powstania. We wrześniu 2011 roku w Krakowie odbył się 6. zjazd EVBO, zorganizowany przez zespół Zakładu Biotechnologii Medycznej UJ, pod kierunkiem prof. Józefa Dulaka (www.emvbm2011.org/en). Kolejny wspólny zjazd EVBO oraz ESM odbędzie się Genewie w dniach 29 maja – 2 czerwca 2017. JU
PROFESOR JERZY WYROZUMSKI
LAUREATEM NAGRODY LEDNICKIEGO ORŁA PIASTOWSKIEGO
Prof. Jerzy Wyrozumski odbiera dyplom z rąk prof. Andrzeja M. Wyrwy
Krzysztof Ożóg i dr hab. Lidia Korczak, a także niżej podpisany.
Marcin Starzyński
ska ow
adiunkt w Zakładzie Nauk Pomocniczych Historii w Instytucie Historii UJ
źwik
W poprzednich latach nagrodę tę otrzymali luminarze polskiej historiografii, profesorowie: Gerard Labuda (2009), Zofia Kurnatowska (2010), Jerzy Strzelczyk (2011), Zygmunt Świechowski (2012), Klementyna Żurowska (2013) oraz Henryk Samsonowicz (2014). Wręczenie tegorocznej Nagrody Lednickiego Orła Piastowskiego odbyło się w Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy 29 maja. Laudację wygłosił prodziekan Wydziału Historycznego, uczeń Profesora, prof. Stanisław A. Sroka, a samego aktu wręczenia dokonał dyrektor Muzeum prof. Andrzej M. Wyrwa. Głos zabrał także prymas senior, arcybiskup Henryk Muszyński. Na koniec zaś sam uhonorowany, który dziękując kapitule i wszystkim zgromadzonym, wspominał swojego uniwersyteckiego mistrza – prof. Romana Grodeckiego (1889–1964). W uroczystości wzięli udział pracownicy Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, uczniowie Profesora – prof.
Jó M.
agroda Lednickiego Orła Piastowskiego, ustanowiona w 2009 roku z inicjatywy dyrektora Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy, przyznawana jest przez marszałka województwa wielkopolskiego najwybitniejszym polskim historykom, którzy w swoich badaniach podejmowali zagadnienia dotyczące dziejów Polski piastowskiej. W skład kapituły nagrody wchodzą, między innymi, arcybiskup Wojciech Polak, prymas Polski i metropolita gnieźnieński, arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita poznański, rektor Uniwersytetu Adama Mickiewicza prof. Bronisław Marciniak, prezes Polskiego Towarzystwa Historycznego prof. Jan Szymczak oraz dyrektor Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy prof. Andrzej M. Wyrwa. W 2015 roku to prestiżowe wyróżnienie trafiło w ręce prof. Jerzego Wyrozumskiego nestora polskich historyków, emerytowanego profesora w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, niegdyś dziekana Wydziału Historycznego i prorektora UJ oraz sekretarza generalnego Polskiej Akademii Umiejętności, obchodzącego w tym roku podwójny jubileusz: osiemdziesięciopięciolecia urodzin oraz sześćdziesięciolecia pracy na Uniwersytecie. Według uzasadnienia: Nagroda Lednickiego Orła Piastowskiego ma [...] na celu docenienie wysiłku za szczególny wkład w zdobywanie i propagowanie wiedzy o Piastach – początkach naszego państwa. Będzie się również przyczyniać do przekazywania unikalnej wiedzy o dynastii piastowskiej w sposób przystępny przeciętnemu odbiorcy, także przez prezentowanie chronionego piastowskiego dziedzictwa kulturowego. Orzeł stanowi odniesienie do legendarnych i historycznych symboli państwowości polskiej, a ruiny na Ostrowie Lednickim – do rezydencji pierwszych Piastów, jednego z najstarszych i najlepiej zachowanych do naszych czasów obiektów architektonicznych z okresu tworzenia państwowości polskiej, gdzie rezydowali pierwsi piastowscy władcy: Mieszko I i Bolesław Chrobry.
M. Jóźwikowska
N
JUBILEUSZ PROFESORA ZENONA PIECHA tu. Wraz z prodziekanem Wydziału prof. Stanisławem A. Sroką wręczyli prof. Zenonowi Piechowi kopię pieczęci majestatowej Władysława Jagiełły, czym zresztą bezpośrednio nawiązali do prowadzonych przez niego pionierskich badań nad sfragistyką doby Piastów i Jagiellonów. Głos zabrał również dyrektor Instytutu Historii prof. Sławomir Sprawski, podnosząc w swoim wystąpieniu bliskie związki Jubilata ze społecznością studencką – jako kuratora Koła Naukowego Historyków Studentów oraz opiekuna wydziałowego Towarzystwa Doktorantów. Po wręczeniu Jubilatowi dedykowanego mu tomu rozpoczęła się mniej oficjalna część spotkania, wypełniona przyjacielskimi rozmowami, przerywanymi od czasu do czasu wykonywaniem wspólnych fotografii. Dostojny Jubilat, prof. Zenon Piech, krakowianin z urodzenia, rocznik 1954, z Uniwersytetem związał się w początku lat 70. ubiegłego wieku, rozpoczynając w 1973 roku studia na kierunku historia. Szybko trafił do Koła Naukowego Historyków Studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego – instytucji o wielkich tradycjach,
Prof. Zenon Piech
Jerzy Sawicz
zień 5 maja 2015 zapewne na długo zostanie w pamięci prof. Zenona Piecha – znanego polskiego historyka i zarazem znakomitego dydaktyka, kierownika Zakładu Nauk Pomocniczych Historii w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Tego dnia w sali U Pęcherza w podziemiach Collegium Maius – w najstarszych zachowanych partiach kamienicy, którą król Władysław Jagiełło zakupił dla reorganizowanego w 1400 roku Uniwersytetu, licznie zebrali się przyjaciele, studenci, współpracownicy i znajomi Profesora. Powodem tego spotkania był, przypadający w 2014 roku, podwójny jubileusz: sześćdziesięciolecia jego urodzin oraz trzydziestopięciolecia pracy na Uniwersytecie i, co należy podkreślić, dla Uniwersytetu. Uroczystość połączona została z prezentacją tomu studiów dedykowanych Profesorowi, zatytułowanego Signa. Studia i szkice z nauk pomocniczych historii. Zredagowany przez niżej podpisanych, mieści liczącą blisko 150 pozycji bibliografię Jubilata oraz artykuły przygotowane przez... studentów, głównie seminarzystów Zakładu Nauk Pomocniczych Historii, magistrantów i doktorantów Profesora. Uroczystość do ostatniej chwili utrzymywana była w wielkiej tajemnicy. Zupełnie zaskoczony Jubilat dowiedział się o niej dopiero po przekroczeniu progu sali U Pęcherza, gdzie powitały go brawa bez mała stu osób oraz chóralnie odśpiewane przez wszystkich Sto lat. Część oficjalną otworzył dziekan Wydziału Historycznego prof. Jan Święch, który w ciepłych słowach podkreślił wielkie zaangażowanie Jubilata w życie Uniwersyte-
Marcin Starzyński
D
26
ALMA MATER nr 175–176
funkcjonującej nieprzerwanie od 1892 roku, której prezesem był dwukrotnie w latach 1974–1976. W 1978 roku obronił pracę magisterską napisaną pod kierunkiem prof. Zbigniewa Perzanowskiego (1922–1999), wiążąc własną karierę naukową z kierowanym przez swojego mistrza Zakładem Nauk Pomocniczych Historii – najstarszą w Polsce katedrą nauk pomocniczych, prowadzoną w przeszłości przez uczonych tej miary, co pionier w zakresie nowoczesnych badań dyplomatycznych i paleograficznych Stanisław Krzyżanowski (1865–1917), twórca krakowskiej szkoły badań genealogicznych, znawca geografii historycznej, heraldyki i sfragistyki Władysław Semkowicz (1878–1949) czy prawnik i historyk zarazem, specjalista w zakresie dyplomatyki, heraldyki oraz sfragistyki Sylwiusz Mikucki (1898–1983). Niejako w cieniu Semkowicza i Mikuckiego pozostawała prof. Zofia Kozłowska-Budkowa (1893–1986), związana z Zakładem od 1924 roku, perfekcjonistka, znawczyni paleografii i średniowiecznego rocznikarstwa. Dwoje ostatnich uczonych prof. Piech miał okazję poznać osobiście. W tym właśnie Zakładzie, kierowanym, jak już wyżej wspomniano, w czasie studiów Zenona Piecha przez ostatniego ucznia Semkowicza, Zbigniewa Perzanowskiego, zdobywał Jubilat pierwsze naukowe szlify i z tym Zakładem związał swoją naukową drogę. Od 1979 roku prowadzi w nim zajęcia ze studentami. W 1988 roku uzyskał dokto-
Gratulacje prof. Zenonowi Piechowi złożył dziekan Wydziału Historycznego prof. Jan Święch
dzy innymi dogłębnie analizując symbolikę pieczęci Leszka Czarnego z przedstawieniem św. Stanisława (Pieczęć Leszka Czarnego z przedstawieniem św. Stanisława. Próba interpretacji, „Analecta Cracoviensia”, 15, 1983), czy w klarowny sposób odkrywając przed czytelnikiem ideologię zjednoczeniową ukrytą w ikonografii pieczęci książąt piastowskich (Studia nad symboliką zjednoczeniową pieczęci książąt piastowskich w drugiej połowie XIII i początkach XIV wieku, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, 807, 1987, Prace Historyczne, z. 84) oraz w sfragistyce miasta Krakowa (Święty Stanisław szafarzem korony Królestwa Polskiego. Ze studiów nad średniowieczną sfragistyką miasta Krakowa,
Mitra książęca w świetle przekazów ikonograficznych od czasów rozbicia dzielnicowego do końca epoki jagiellońskiej („Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”, 35, 1987) oraz Strój, insygnia i atrybuty książąt piastowskich do końca XIV w. (cz. I–II, „Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”, 38, 1990). Swoistą kulminację prac Jubilata nad epoką piastowską stanowiła monografia Ikonografia pieczęci Piastów (Kraków 1993), w której przebadał całość zasobu sfragistycznego władców z dynastii Piastów doby średniowiecza, przede wszystkim pod kątem symboliki i treści ideowych. W aneksie zestawił, w formie katalogu, wszystkie znane typy pieczęci, którymi się posługiwali. Do dzisiaj praca ta pozostaje jednym z podstawowych
Józef Górski
rat, a w 2004 roku habilitację. Po przejściu na emeryturę prof. Bożeny Wyrozumskiej w 2005 roku objął funkcję kierownika tej jednostki. W kręgu zainteresowań badawczych Jubilata już na początku jego naukowej kariery znalazły się przede wszystkim dwie dziedziny: epigrafika oraz ikonografia historyczna. W czasie studiów Zenon Piech uczestniczył w obozach epigraficznych organizowanych przez prof. Józefa Szymańskiego (1931–2011) – bezspornie najwybitniejszego w ostatnim półwieczu specjalistę w zakresie nauk pomocniczych historii i twórcę realizowanego do dziś nowoczesnego programu badań epigraficznych, których efekty publikowane są w serii „Corpus Inscriptionum Poloniae”. Tej problematyce poświęcona była nowatorska praca magisterska Zenona Piecha Kamieniarstwo krakowskie w XVI wieku. Studia nad epigrafiką i rzeźbą sepulkralną, jeden z debiutanckich tekstów (Zabytki epigraficzne Krakowa z przełomu XV i XVI w., „Problemy Studenckiego Ruchu Naukowego”, 8, 1978), a także ogłoszone wspólnie z żoną Romaną XIX-wieczne inskrypcje z krakowskiej fary Mariackiej (Dziewiętnastowieczne inskrypcje nagrobne z kościoła p.w. Wniebowzięcia N.P. Maryi (Mariackiego) w Krakowie, „Nasza Przeszłość”, nr 62, 1984). Ten wątek zainteresowań Profesora w pewnym sensie podsumowywała skrupulatna, wydana drukiem w 1987 roku, edycja zespołu inskrypcji z kościoła Mariackiego w Krakowie, inwentaryzowanych systematycznie od 1976 roku (Bazylika Mariacka w Krakowie, Kraków 1987, seria „Corpus Inscriptionum Poloniae”, t. VII, z. 2.), w której zamieścił nie tylko odczyty zachowanych do naszych czasów inskrypcji wraz z obszernym komentarzem, ale także wprowadził nowe rozwiązania metodologiczne, uwypuklając znaczenie ikonograficznego tła, na którym występują napisy. Głównym przedmiotem zainteresowań prof. Zenona Piecha z czasem stała się ikonografia, której poświęcił niemal całą swoją naukową karierę. W pierwszym okresie prowadzonych przez siebie badań skupił się na gruntownym rozpoznaniu treści ideowych zawartych na pieczęciach książąt piastowskich doby rozbicia dzielnicowego oraz czasów zjednoczenia Królestwa Polskiego, od końca XIII wieku po lata panowania Władysława Łokietka i Kazimierza Wielkiego. Opublikował wiele fundamentalnych i, co należy pokreślić, pionierskich w polskiej historiografii studiów z tego zakresu, mię-
Uczestnicy uroczystości
„Rocznik Krakowski”, 57, 1991). W tym czasie przygotował nadto rozprawkę o genezie i symbolice herbu Piastów kujawskich (Uwagi o genezie i symbolice herbu książąt kujawskich, „Studia Historyczne”, 30, 1987). Interesowały go także zagadnienia związane z archeologią prawną, w szczególności problematyka znaków władzy, spopularyzowana w badaniach na zachodzie Europy przez niemieckiego historyka Percy’ego Ernsta Schramma (1894–1970), autora klasycznego dziś opracowania Herrschaftszeichen und Staatssymbolik. Beiträge zu ihrer Geschichte vom dritten bis zum sechzehnten Jahrhundert (Stuttgart 1954–1956). W tym nurcie Zenon Piech opublikował kilka ważnych studiów:
kompendiów wiedzy na temat polskiej sfragistyki średniowiecznej i metodologicznym wzorem dla prowadzących podobne studia. Do wątków tych powracał Profesor także w latach późniejszych, żeby wymienić chociażby syntetyczny artykuł poświęcony symbolice władcy i państwa w odrodzonym Królestwie Polskim Symbole władcy i państwa w monarchii Władysława Łokietka i Kazimierza Wielkiego, zmieszczony w tomie Imagines potestatis. Rytuały, symbole i konteksty fabularne władzy zwierzchniej. Polska X–XV w. (z przykładem czeskim i ruskim), pod redakcją Jacka Banaszkiewicza (Warszawa 1994), opublikowany również w języku niemieckim jako Herrschaftsze-
ALMA MATER nr 175–176
27
Piotr Kołpak Profesor w otoczeniu pracowników Instytutu Historii UJ; od lewej: dr Piotr Rabiej, dr hab. Wojciech Drelicharz, prof. Zenon Piech, dr Andrzej Marzec, dr Marcin Starzyński i dr hab. Mieczysław Rokosz
ichen und Staatssymbolik in der Monarchie der letzten Piasten (1320–1370), „Quaestiones Medii Aevi Novae”, 1, 1996. Innym efektem wieloletnich studiów Zenona Piecha nad ikonograficznymi źródłami średniowiecza było wprowadzenie do kanonu nauk pomocniczych historii ikonografii historycznej jako odrębnej dziedziny badań. Temu zagadnieniu poświęcił Jubilat kilka istotnych wypowiedzi o charakterze metodologicznym: Czy ikonografia historyczna powinna być nauką pomocniczą historii? (w Tradycje i perspektywy nauk pomocniczych historii w Polsce. Materiały z sympozjum w Uniwersytecie Jagiellońskim dnia 21–22 października 1993 roku Profesorowi Zbigniewowi Perzanowskiemu przypisane, red. M. Rokosz, Kraków 1995), Znak jako przedmiot badań historycznych (w: Pamiętnik XV Powszechnego Zjazdu Historyków Polskich, red. J. Staszewski, t. I, cz. 2, Gdańsk–Toruń 1995), Prawda, konwencja i treści ideowe w polskich źródłach ikonograficznych („Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, 1248, 2001, Prace Historyczne, z. 128), Źródła ikonograficzne w badaniach historyka mediewisty (w: Pytania o średniowiecze. Potrzeby i perspektywy badawcze polskiej mediewistyki, red. W. Fałkowski, Warszawa 2001) oraz Jakiej ikonografii potrzebują historycy? (w Dzieło sztuki: źródło ikonograficzne czy coś więcej? Materiały sympozjum XVII Powszechnego Zjazdu Historyków w Krakowie, 15–18 września 2004, red. M. Fabiański, Warszawa 2005). Zainteresowania heraldyką, numizmatyką, sfragistyką, symboliką i znakami władzy Zenon Piech rozszerzył następnie na dynastię Jagiellonów. Efektem tych poszukiwań była monografia Monety, pieczęcie i herby 28
ALMA MATER nr 175–176
w systemie symboli władzy Jagiellonów (Warszawa 2003), która stała się podstawą habilitacji, oraz liczne pomniejsze erudycyjne teksty: Austriacki herb Habsburgów w heraldyce Jagiellonów (w: Nihil superfluum esse. Prace z dziejów średniowiecza ofiarowane Profesor Jadwidze Krzyżaniakowej, red. J. Strzelczyk, J. Dobosz, Poznań 2000), Typus Fundationis Academiae Cracoviensis. Interpretacja obrazu z kaplicy grobowej Władysława Jagiełły (w: Scriptura custos memoriae. Prace historyczne [dedykowane Brygidzie Kürbis], red. D. Zydorek, Poznań 2001), Herrscher und Staat in den ikonographischen Quellen im Zeitalter der Jagiellonen (w: Die Jagiellonen. Kunst und Kultur einer europäischen Dynastie an der Wende zur Neuzeit, hrsg. von D. Popp, R. Suckale, Nürnberg 2002). Na początku lat 90., po upadku komunizmu, Zenon Piech zaangażował się bardzo silnie w inicjatywę prof. Stefana Krzysztofa Kuczyńskiego (1938–2010) reaktywowania Polskiego Towarzystwa Heraldycznego – stowarzyszenia naukowego, posiadającego znakomitą kartę w rozwoju studiów genealogiczno-heraldycznych w okresie międzywojennym. W ramach prac nad wznowieniem działalności Towarzystwa Zenon Piech powołał do życia jego oddział krakowski, od samego początku swego istnienia podejmujący aktywną działalność o naukowym i społecznym charakterze. Przez wiele lat Profesor był prezesem tego oddziału i stworzył model jego działania – oparty na comiesięcznych zebraniach naukowych, podczas których wygłaszane są referaty na tematy dotyczące heraldyki, genealogii i szeroko rozumianych nauk pomocniczych historii. Nie zabrakło także wystąpień ogólnohistorycznych, dyskusji nad interesującymi publikacjami
książkowymi oraz sesji naukowych. Jedną z pierwszych, i bardzo dużych, inicjatyw naukowych, które w Towarzystwie odbyły się za prezesury Zenona Piecha, było IX Kolokwium Międzynarodowej Akademii Heraldyki Orzeł i lew w heraldyce średniowiecznej, na które w 1995 roku zjechało do Krakowa liczne grono badaczy z całego świata. Narzucona przez Prezesa dyscyplina w organizacji comiesięcznych zebrań naukowych poskutkowała tym, że w Krakowie zebrania oddziału Towarzystwa Heraldycznego są jednymi z nielicznych bardzo regularnych otwartych spotkań naukowych o tematyce historycznej. Od powstania oddziału krakowskiego odbyło się już 199 zebrań, a zebranie jubileuszowe – dwusetne – planowane jest na jesień 2015 roku. Aktywność prof. Zenona Piecha jako pracownika Zakładu Nauk Pomocniczych Historii i członka Towarzystwa Heraldycznego przejawiła się w jeszcze jednej bardzo ważnej sferze życia naukowo-społecznego: wraz z prof. Wojciechem Drelicharzem Zenon Piech od blisko dwudziestu lat konsultuje i projektuje herby jednostek samorządu terytorialnego Rzeczypospolitej. Obaj badacze, przy współpracy dr Barbary Widłak z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, zaprojektowali kilkadziesiąt herbów gmin, powiatów i miast, które po reformie samorządowej lat 90. ubiegłego wieku zaczęły masowo dążyć do stworzenia własnych znaków identyfikacji wizualnej. Działania podjęte w tym kierunku przez prof. Zenona Piecha miały ogromne znaczenie, ponieważ dzięki swej fachowej wiedzy, która znajdowała odzwierciedlenie w projektowanych herbach, podnosił on znacząco kulturę heraldyczną społeczeństwa. Wspólnie z Wojciechem Drelicharzem przygotowali fundamentalny tom studiów wstępnych do badań nad współczesną heraldyką samorządową, referując w nim nie tylko podstawy prawne, ale i dając propozycje rozwiązań na przykładzie województwa małopolskiego (Współczesna heraldyka samorządowa i jej problemy, red. W. Drelicharz, Z. Piech, I Krakowskie Kolokwium Heraldyczne, Kraków 2000). Doświadczenia zdobyte na tym polu zaowocowały wydaniem cztery lata później przez ten autorski tandem obszernej monografii poświęconej dawnym i nowym herbom Małopolski (Dawne i nowe herby Małopolski, oprac. graficzne B. Widłak, Kraków 2004), w której nie tylko przedstawili dzieje heraldyki terytorialnej dawnych ziem krakowskiej i sandomierskiej, ale także zaproponowali całościowy i spójny projekt tworzenia współczesnych herbów
Jerzy Sawicz
samorządowych jednostek państwa, który uwzględniał nie tylko same herby, ale także chorągwie, sztandary, pieczęcie, łańcuchy, laski i inne atrybuty władzy urzędowej. W ostatnim dziesięcioleciu Zenon Piech był także jednym z inicjatorów i zarazem koordynatorów podjęcia, dotąd zaniedbywanych, systematycznych studiów nad polską sfragistyką, nie tylko biorąc udział w licznych konferencjach i sympozjach naukowych, ale także organizując w Krakowie seminaria sfragistyczne. Na efekt nie trzeba było długo czekać. Między 2006 i 2015 rokiem ukazały się pod redakcją Profesora cztery kilkusetstronicowe zbiory studiów poświęcone stanowi i perspektywom badań, a więc refleksji nad dokonaniami poprzedników, zbiorom pieczęci, pieczęciom herbowym oraz typologii i nazewnictwie pieczęci: Pieczęcie w dawnej Rzeczypospolitej. Stan i perspektywy badań, red. Z. Piech, J. Pakulski, J. Wroniszewski, Warszawa 2006; Zbiory pieczęci w Polsce, red. Z. Piech, W. Strzyżewski, Warszawa 2009; Pieczęcie herbowe – herby na pieczęciach (II Krakowskie Kolokwium Heraldyczne), red. W. Drelicharz, Z. Piech, Warszawa 2011; Dawne pieczęcie. Typologia – metody badań – interpretacje, red. Z. Piech, Warszawa 2015. Stworzony został w ten sposób trwały fundament dla badań systematycznych, wyznaczono ich cele, wypracowano metody oraz terminologię. Po śmierci prof. Stefana Krzysztofa Kuczyńskiego, który przez wiele lat był jednym z niewielu polskich historyków systematycznie podejmujących studia nad sfragistyką i zarazem osobą zajmującą w środowisku badaczy tej dyscypliny naczelne miejsce, to właśnie wokół prof. Zenona Piecha, będącego dzięki swoim licznym pracom niekwestionowanym autorytetem w tej dziedzinie, skupiło się grono historyków specjalizujących się w badaniach sfragistycznych.
Wśród wielowątkowych studiów Profesora nie można pominąć tych, które związane są z Uniwersytetem Jagiellońskim. Ich genezy należy szukać w pierwszej połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy Zenon Piech przygotowywał wznowienie klasycznej pracy Adama Chmiela z 1917 roku poświęconej pieczęciom Uniwersytetu (Pieczęcie Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, Kraków 1996). Wówczas też przeprowadził drobiazgową kwerendę archiwalną, w znacznym stopniu uzupełniając dawniejsze ustalenia. Wraz z Barbarą Widłak opracował nowy projekt graficzny systemu znaków Uniwersytetu (Odnowione znaki Uniwersytetu Jagiellońskiego, „Alma Mater”, nr 103, 2008). Obecnie finalizuje prace nad kolejną autorską monografią poświęconą właśnie Uniwersytetowi (Splendor Universitatis. Znaki Uniwersytetu Jagiellońskiego). Profesor Zenon Piech to bez wątpienia człowiek instytucja, ale przede wszystkim człowiek Uniwersytetu. Ogromnie zaangażowany w sprawy dydaktyczne, od samego początku swej akademickiej kariery poświęcał zawsze dużo czasu studentom. Prowadzone przez niego zajęcia, odkąd sięgamy (jako byli słuchacze) pamięcią, przygotowane były perfekcyjnie. Egzamin z nauk pomocniczych historii wśród studentów pierwszego roku zdążył już obrosnąć legendą jako niewyobrażalnie wręcz trudny. Patronował i patronuje prof. Piech wielu wydarzeniom naukowym w środowisku studenckim. Podkreślał zawsze więź między Kołem Naukowym a Zakładem Nauk Pomocniczych, którego kierownicy przez wiele lat pełnili funkcje kuratorów Koła. Tak jest i z Profesorem, sprawującym opiekę nad tą studencką organizacją. Kiedy próbowaliśmy w sposób właściwy scharakteryzować osobowość Jubilata, natrafiliśmy na fragment dokumentu Władysława Jagiełły z 27 lipca 1400, na mocy którego
odnowione zostało krakowskie Studium Generale. Redaktor tego tekstu – Mikołaj z Sandomierza, kanonik krakowskiego i sandomierskiego kościoła, notariusz w kancelarii królewskiej, z czasem podkanclerzy, wreszcie arcybiskup gnieźnieński, szerzej znany jako Mikołaj Trąba, zawarł w nim, być może, najdoskonalszą charakterystykę zadań stojących przed wykładowcą uniwersyteckim. Otóż we fragmencie dotyczącym uposażenia doktorów i mistrzów Uniwersytetu Krakowskiego wyjaśnił, że powinnością kadry nauczającej w Alma Mater jest zakładanie fundamentu nauk (fundamenta doctrinarum erigere), a zatem nie tylko nauczanie studentów, ale także opiekowanie się nimi (lecturis ac informacionibus ipsorum studentes instruere et fovere). Ponad sześć stuleci później słowa te w niczym nie straciły na aktualności. Wykładowca Uniwersytetu to ten, który nie tylko uczy, ale także opiekuje się swoim uczniem, formuje go z tą świadomością, że przyszło mu kształcić, tak jak i przed sześciuset laty, elitę własnego państwa. Definicja ta nie została przywołana w tym miejscu przypadkowo. Opisuje ona w sposób najlepszy z możliwych osobowość Jubilata – prof. Zenona Piecha, który od początku swojej pracy na Uniwersytecie Jagiellońskim przez ponad trzy dziesięciolecia zakładał i nadal zakłada ów fundament nauk, formując z wielkim zaangażowaniem kolejne roczniki słuchaczy krakowskiej Almae Matris. I tego właśnie życzymy mu na kolejne lata w imieniu wszystkich studentów, doktorantów oraz pracowników Zakładu Nauk Pomocniczych Historii.
Andrzej Marzec
adiunkt w Zakładzie Nauk Pomocniczych Historii w Instytucie Historii UJ
Marcin Starzyński
adiunkt w Zakładzie Nauk Pomocniczych Historii w Instytucie Historii UJ
Autorzy tekstów tomu dedykowanego Profesorowi oraz Jego seminarzyści, od lewej: Patrycja Wiencierz, Wojciech Bosak, Artur Karpacz, Emilia Karpacz, ALMA MATER nr 175–176 Ewa Kurak, Patryk Szatan, Bartłomiej Wołyniec, Ewa Kozaczkiewicz, 29 Marcin Szymoniak, prof. Zenon Piech, Dagmara Kobiela, Bartłomiej Skrobek, Jakub Rogulski, Piotr Kołpak, Łukasz Kleszcz
UHONOROWANY PRZEZ CHORWATÓW
Fot. Anna Wojnar
Z
a szczególne zasługi dla nauki i promowanie jej poprzez szerzenie wiedzy o kulturze i historii politycznej narodu chorwackiego drugiej połowy XIX wieku – tymi słowami ambasador Republiki Chorwacji w Polsce Andrea Bekić uzasadniła przyznanie przez prezydenta Republiki Chorwackiej Ivo Josipovicia Orderu Chorwackiej Jutrzenki z wizerunkiem Ruđera Boškovicia (Red Danice hrvatske s likom Ruđera Boškovića) prof. Antoniemu Cetnarowiczowi. Uroczystość wręczenia odznaczenia odbyła się 11 maja 2015 w Urzędzie Miasta Krakowa. Wzięli w niej udział przedstawiciele władz miasta z prezydentem Krakowa prof. Jackiem Majchrowskim, reprezentanci korpusu dyplomatycznego, Uniwersytetu Jagiellońskiego i liczna delegacja chorwacka, w skład której wchodzili także rektorzy chorwackich uczelni. Order Chorwackiej Jutrzenki jest wysokim odznaczeniem państwowym, którym wyróżniani są zarówno obywatele chorwaccy, jak i cudzoziemcy. Ma siedem kategorii przyznawanych za zasługi w określonych dziedzinach, między innymi za zasługi dla nauki i kultury. Dotychczas zostało nim wyróżnionych trzech Polaków: prof. Antoni Cetnarowicz, prof. Henryk Batowski i Andrzej Wajda.
Moment uroczystego wręczenia orderu prof. Antoniemu Cetnarowiczowi przez ambasador Republiki Chorwacji w Polsce Andreę Bekić. W środku prezydent Krakowa prof. Jacek Majchowski
Nie jest to jedyne wyróżnienie, jakim uhonorowany został przez Chorwatów prof. Antoni Cetnarowicz. Chorwacki Narodowy Komitet Nauk Historycznych (Hrvatski nacionalni odbor za povijesne znanosti) i Chorwackie Towarzystwo Historyczne (Društvo za hrvatsku povje-
snicu) przyznały Profesorowi Nagrodę Jaroslava Šidaka (Nagrada „Jaroslav Šidak”) – za znaczący wkład w badania i nauczanie historii Chorwacji za granicą. Nagrodę wręczono 15 maja 2015 podczas Festiwalu Historii „Kliofest”, odbywającego się w dniach 12–16 maja
Uczestnicy uroczystości w Sali Portretowej Urzędu Miasta Krakowa
30
ALMA MATER nr 175–176
Fot. Anna Wojnar
2015 w Narodowej i Uniwersyteckiej Bibliotece w Zagrzebiu. Patron nagrody, Jaroslav Šidak (1903–1986), był jednym z najwybitniejszych historyków chorwackich. Zajmował się badaniem dziejów Chorwacji i Bośni w średniowieczu i epoce nowożytnej, a w szczególności historią Chorwacji w XIX wieku. Przez kilkadziesiąt lat kierował Katedrą Historii Chorwacji na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu w Zagrzebiu i najpoważniejszym chorwackim czasopismem naukowym „Historijskim zbornikiem”. Należał do grona historyków, którzy niewątpliwie znacząco wpłynęli na rozwój chorwackiej historiografii w XX wieku. Uhonorowany tymi prestiżowymi wyróżnieniami prof. Antoni Cetnarowicz jest absolwentem historii na Uniwersytecie Jagiellońskim, uczniem prof. Henryka Wereszyckiego i bliskim współpracownikiem prof. Wacława Felczaka. To właśnie związki z tymi dwoma historykami – wybitnymi znawcami dziejów Polski i Europy Środkowej w XIX wieku, wpłynęły na kształtowanie się jego zainteresowań naukowych. Szczególną inspiracją do podjęcia przez prof. Cetnarowicza badań nad dziejami Słowiańszczyzny południowej było gruntowne zapoznanie się w Bibliotece xx. Czartoryskich, gdzie pracował
Gratulacje od dziekana Wydziału Historycznego UJ prof. Jana Święcha
po ukończeniu studiów, z materiałami dotyczącymi działalności Polaków na Bałkanach. Wątek roli, jaką odegrali Polacy, zwłaszcza emigranci po powstaniu listopadowym, podczas zmian dokonujących się w XIX wieku na Bałkanach, pojawia się często w pracach Profesora. Badaniom historii Europy Środkowej i Bałkanów, a w szczególności skomplikowanej problematyce narodowościowej tego regionu poświęcił się prof. Cetnarowicz, pracując w Bibliotece xx. Czartoryskich, Wyższej
Szkole Pedagogicznej w Krakowie i, od ponad trzydziestu lat, w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zainteresowania badawcze prof. Cetnarowicza koncentrują się wokół dziejów Słowian południowych i historii monarchii habsburskiej, w szczególności dotyczą związków polsko-słowiańskich i budzenia się wśród Słowian południowych nowoczesnej świadomości narodowej. Początkowo oscylowały one wokół dziejów Serbii w okresie po uzyskaniu przez
ALMA MATER nr 175–176 Profesor Antoni Cetnarowicz w otoczeniu rodziny, przyjaciół i współpracowników
31
Anna Wojnar
Gospodarzem uroczystości był prezydent Jacek Majchrowski, po prawej odznaczony – prof. Antoni Cetnarowicz
nią niezależności w pierwszej połowie XIX wieku. Problematyki tej, a zwłaszcza kwestii zaangażowania Polaków w zmiany polityczne w Serbii w latach 40. XIX wieku, dotyczy praca Profesora Tajna dyplomacja Adama J. Czartoryskiego na Bałkanach. Hotel Lambert a kryzys serbski w latach 1840–1844 (Kraków 1993). Powstała ona w wyniku gruntownych studiów przeprowadzonych w Bibliotece xx. Czartoryskich, uzupełnionych kwerendami w archiwach i bibliotekach serbskich, francuskich,
32
ALMA MATER nr 175–176
angielskich oraz rumuńskich, i stanowi niejako podsumowanie wieloletnich badań na temat roli Polaków w przeobrażeniach politycznych Serbii. Kolejnym obszarem zainteresowań badawczych prof. Antoniego Cetnarowicza były problemy narodowościowe w monarchii habsburskiej, zwłaszcza dzieje słoweńskiego ruchu narodowego i związki polsko-słoweńskie w XIX wieku. Efektem badań prowadzonych w archiwach i bibliotekach słoweńskich i austriackich jest praca Słoweński ruch narodowy i jego stosunek do spraw polskich (1848–1879) (Kraków 1991). Warto dodać, że tematyka słoweńska rzadko była poruszana przez polskich historyków, stąd badania Profesora dotyczące politycznych związków polsko-słoweńskich śmiało można określić jako pionierskie. Od lat 90. głównym problemem badawczym, którym zajmował się prof. Antoni Cetnarowicz, stały się zagadnienia związane z rozwojem chorwackiego ruchu narodowego. Profesor objął badaniami przede wszystkim terytoria Dalmacji i Istrii – obszary specyficzne, przez długi czas oddzielone politycznie od Chorwacji i zamieszkiwane oprócz Chorwatów przez inne
narodowości: Włochów, Słoweńców i Serbów. I ta tematyka nie była wcześniej podejmowana przez polskich historyków, co więcej – niektóre ważne dla tematu wątki były także zaniedbane przez historyków chorwackich, włoskich i słoweńskich. Rezultatem kwerend w zbiorach chorwackich, włoskich, watykańskich, słoweńskich i austriackich były dwie monografie: Odrodzenie narodowe w Dalmacji. Od „slavenstva” do nowoczesnej chorwackiej i serbskiej idei narodowej (2001) oraz Odrodzenie narodowe w Istrii w latach 1860––1907 (2010). Obie wywołały żywe zainteresowanie zarówno w Polsce, jak i za granicą. Powszechnie uznaje się je za podstawowe prace dotyczące historii tych krain w XIX wieku. Pierwsza została przetłumaczona na język chorwacki (Narodni preporod u Dalmacji. Od „slavenstva” prema modernoj hrvatskoj i srpskoj nacionalnoj ideji, Zagreb 2006) i niemiecki (Die Nationalbewegung in Dalmatien im 19. Jahrhundert: vom „Slaventum” zur modernen kroatischen und serbischen Nationalidee, Frankfurt am Main 2008), druga na język chorwacki (Narodni preporod u Istrii (1860–1907), Zagreb 2014). Także wiele innych prac prof. Cetnarowicza zostało przetłumaczonych i opublikowanych za granicą, kolejna książka przygotowana jest do wydania w języku serbskim. Profesor Antoni Cetnarowicz współpracuje z licznymi placówkami naukowymi, przede wszystkim zajmującymi się dziejami Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej. Szczególnie bliskie kontakty łączą go z ośrodkami naukowymi w Chorwacji, Słowenii, Austrii, Niemczech i Włoszech. Należy do Komisji Środkowoeuropejskiej PAU, Komisji Studiów Słowiańskich PAN i Commission Internationale des Études Historiques Slaves, a także stowarzyszeń zrzeszających historyków w Polsce i Chorwacji oraz rad naukowych polskich i zagranicznych czasopism historycznych. Profesor Antoni Cetnarowicz angażował się także aktywnie w działalność organizacyjną na Uniwersytecie Jagiellońskim, pełnił, między innymi, funkcję zastępcy dyrektora Instytutu Historii, a następnie kierownika studiów doktoranckich na Wydziale Historycznym Uniwersytetu, od kilkunastu lat kieruje Zakładem Historii Powszechnej Nowoczesnej w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Wręczenie Nagrody Jaroslava Šidaka 15 maja br. w Zagrzebiu
Stanisław Pijaj
adiunkt w Instytucie Historii UJ
PHIL EPISTEMONI 2015 R
edaktor Magdalena Drohomirecka, kierująca Wydziałem Audycji Informacyjnych Telewizji Polskiej SA Oddział Kraków, została laureatką nagrody Phil Epistemoni 2015. Tym samym dołączyła do elitarnego grona przyjaciół nauki, których od 28 lat wybiera i honoruje Kolegium Rektorów Szkół Wyższych Krakowa. Uroczyste wręczenie wyróżnienia odbyło się 10 czerwca w Sali Senackiej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie podczas posiedzenia KRSzWK. Jak poinformował przewodniczący Kolegium, rektor UJ prof. Wojciech Nowak, o przyznaniu wyróżnienia redaktor Magdalenie Drohomireckiej kapituła nagrody zadecydowała jednogłośnie, doceniając obiektywizm, życzliwość i otwartą
postawę laureatki wobec spraw związanych z popularyzacją osiągnięć naukowych krakowskich badaczy, a także kwestii Rektor UJ prof. Wojciech Nowak i laureatka nagrody Magdalena Drohomirecka dotyczących problematyki szkolnictwa wyższego w Polsce. Marianowi Nowemu. W kolejnych latach – Nie ma chyba bardziej satysfakcjo- tym prestiżowym wyróżnieniem uhononującej nagrody niż ta, która jest przyzna- rowani zostali, między innymi, Janina wana przez środowisko naukowe – mówiła Paradowska, Zbigniew Krzysztyniak, Magdalena Drohomirecka, dziękując za Zbigniew Święch, Jerzy Wunderlich, Jerzy uznanie. – Misją telewizji publicznej jest Sadecki, Grażyna Starzak, Lesław Peters, propagowanie tematów związanych z na- Waldemar Siwiński, Agata Jędrzejczykuką, dlatego cieszę się bardzo, że Państwo -Dyląg, Alicja Popiel, Anna Paciorek, zauważyli, że wypełniam tę misję zawsze Marta Bosak, Jolanta Antecka, Anna Maria z prawdziwą przyjemnością i autentycznym Giza, Andrzej Kobos, Katarzyna Klimekzainteresowaniem. -Michno, Małgorzata Wosion-Czoba. Nagrodę Phil Epistemoni po raz pierwszy wręczono w 1987 roku – redaktorowi Rita Pagacz-Moczarska
Fot. Anna Wojnar
Uczestnicy Kolegium Rektorów Szkół Wyższych Krakowa; 10 czerwca, Sala Senacka Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie
Magdalena Drohomirecka jest absolwentką historii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Do TVP trafiła jako laureatka konkursu prezenterskiego w 1990 roku. Przez kilkanaście lat prowadziła w Telewizji Kraków program informacyjny Kronika, którego była wydawcą. Zajmowała się też realizacją reportaży, emitowanych zarówno na antenie regionalnej, między innymi, w programie 9 i pół pod redakcją Jana Rojka, jak i na antenach ogólnopolskich – w Telekurierze i Ekspresie Reporterów. Wielokrotnie pracowała przy realizacji wejść „na żywo” z wozu satelitarnego, relacjonując wydarzenia do Wiadomości, Panoramy i TVP INFO. Była również wydawcą, autorem i prowadzącą interwencyjny program publicystyczny „na żywo” Otwarte Studio Telewizji Kraków. Obecnie kieruje redakcją informacji w TVP Kraków i prowadzi program Tematy dnia. Zajmuje się także pracą dydaktyczną – prowadzi zajęcia dla studentów Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II i Akademii Ignatianum. Rada Programowa Telewizji Kraków uznała ją za osobowość telewizyjną i twarz Telewizji Kraków.
ALMA MATER nr 175–176
33
ODESZLI CZŁOWIEK NIEZASTĄPIONY Wspomnienie o prof. Zdzisławie Żygulskim jun. 18 sierpnia 1921 – 14 maja 2015
14
maja 2015 zmarł uczony, który należał do nielicznego grona ludzi naprawdę niezastąpionych1. Odszedł człowiek, którego zawsze cechowała wyjątkowa pogoda ducha, który zawsze był życzliwym dla innych, który – co wielekroć podkreślali w swoich wypowiedziach jego przyjaciele – umiał pięknie radować się życiem. Odszedł autor dzieł o nieprzemijającej wartości.
opuszczenia ukochanego miasta. Przybył z niedawno poślubioną żoną Ewą z Voelpów do Krakowa. Odtąd jego miastem stała się dawna stolica Piastów i Jagiellonów. Tu ukończył najpierw studia handlowe (w Akademii Handlowej), potem zaś studia z historii sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Tu w 1950 roku rozpoczął pracę w Muzeum xx. Czartoryskich, i tej insty-
którą pokazano w Sztokholmie. W latach 70. trzykrotnie organizował wystawy sztuki polskiej w dalekiej Japonii. W 1983 roku współpracował przy przygotowywaniu wystawy Die Türken vor Wien, którą pokazano w 300. rocznicę zwycięstwa Jana Sobieskiego w Wiedniu, a następnie na Wawelu. Biografowie wspominają o wielu innych wystawach przygotowanych przez Profesora, między
Zdzisław Żygulski jun. był lwowianinem – nie z urodzenia (urodził się bowiem 18 sierpnia 1921 w Borysławiu), ale z wyboru: dzieciństwo i młodość spędził w mieście nad Pełtwią. Najpierw w rodzinnej kamienicy, znajdującej się niedaleko Parku Stryjskiego, zwanego też Parkiem Kilińskiego, w którym to aż do wybuchu drugiej wojny światowej Polacy mogli oglądać Panoramę Racławicką. Potem przyszło mu mieszkać w innych zakątkach Lwowa: przy ul. Długosza czy wreszcie przy ul. Na Skałce. Lwowskie lata były dla Profesora okresem szczęśliwej młodości, spędzonej przy boku ojca, który we Lwowie był „duszą” miejscowej bohemy artystyczno-literackiej, a z czasem miał zapisać się w dziejach polskiej nauki jako znawca literatury niemieckiej, profesor uniwersytetów w Łodzi i Wrocławiu. Wszystko wskazuje, że to ojciec zaszczepił w synu miłość do sztuki i literatury. W kwietniu 1945 roku Zdzisław Żygulski jun. zmuszony został – podobnie jak wielu innych mieszkańców Lwowa – do
34
ALMA MATER nr 175–176
tucji pozostał wiernym przez kilkadziesiąt lat, aż do śmierci. W rok po podjęciu pracy w Muzeum xx. Czartoryskich ten uzdolniony poliglota, z woli wieloletniego opiekuna Muzeum prof. Stanisława Jana Gąsiorowskiego, otrzymał pod swoją opiekę muzealną zbrojownię, która z czasem stała się jego właściwym warsztatem naukowym. Nie zamykał się jednak w murach Muzeum. Przez kilkadziesiąt lat dzielił się swoją olbrzymią wiedzą ze studentami krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, a także ze słuchaczami Uniwersytetu Jagiellońskiego2. Nie sposób mówić tu gruntownie o olbrzymim dorobku naukowym Profesora. Piękną kartę zapisał on jako muzealnik, to znaczy jako organizator, albo współorganizator, wspaniałych wystaw w Polsce oraz za jej granicami. W połowie lat 60. ubiegłego wieku z wystawą Skarby z Polski odbył wyprawę do Stanów Zjednoczonych i Kanady (wystawa pokazywana była w Chicago, Filadelfii oraz w Ottawie). Dziesięć lat później przygotował wystawę Zygmunt Waza i jego synowie,
innymi Portrety pięknych Polek, Cztery pory roku, Polska – kraj, ludzie, obyczaje. Co ważne, do każdej ze „swoich” wystaw Profesor przygotowywał cenne katalogi. Zdzisław Żygulski był nade wszystko uczonym. Ale trzeba dodać: uczonym, który dobrze znał istotę tajemnicy tego zawodu. Sprawę tę wyjaśniał w ogłoszonych w 1992 roku Notach autobiograficznych, w których pisał: Kiedy dziś myślę o profesji uczonego, sądzę, że jest ona wprawiana w ruch dzięki niezaspokojonej ciekawości świata i w wyniku ciągłego zadawania pytań, na które szuka się odpowiedzi. Działalność uczonego charakteryzuje nieograniczoność i bezinteresowność. Ta praca sama się sobą żywi i sama sobie nagradza. I jeszcze jedno: ta praca wymaga trwałego śladu i przekazywania wiedzy następcom3. W rzeczy samej, Profesor pozostawił następcom wspaniały zbiór ważnych i pięknych prac naukowych. Całość jego dorobku zamyka się w trzech zasadniczych kręgach tematycznych. Pracując przez blisko pół wieku w Muzeum xx. Czartoryskich, ogłosił wiele
Fot. Rita Pagacz-Moczarska
Prof. Zdzisław Żygulski podczas swojego wykładu dotyczącego zbiorów Muzeum xx. Czartoryskich; Arsenał – Galeria Sztuki Starożytnej
podstawowych prac o tej ważnej placówce naszej narodowej kultury. Już w 1960 roku przygotował rozprawę o zbrojowni Muzeum xx. Czartoryskich4. W tym samym czasie przygotował do druku cenną rozprawę Pamiątki wawelskie w zbiorach puławskich5. W 1962 roku ukazała się drukiem jego rozprawa doktorska Dzieje zbiorów puławskich. Świątynia Sybilli i Dom Gotycki6. Wreszcie w 1998 roku – we współpracy z Markiem Rostworowskim i Adamem Zamoyskim – ogłosił drukiem monumentalną monografię Muzeum Książąt Czartoryskich. Historia i zbiory7. Ze stałego obcowania z arcydziełami skupionymi w tym muzeum zrodziło się wiele innych ważnych rozpraw Profesora, między innymi te, które zyskały szeroki rezonans za granicami Polski: o Lisowczyku Rembrandta, o Damie z gronosta-
jem Leonarda da Vinci oraz o Bitwie pod Orszą8. Główny trzon dorobku naukowego Profesora stanowią rozprawy bronioznawcze. Nie sposób przywoływać tu wszystkich. Ograniczę się do kilku: Broń w dawnej Polsce na tle uzbrojenia Europy i Bliskiego Wschodu (1975), Stara broń w polskich zbiorach (1982), Sławne bitwy w sztuce (1996), Husaria polska (2000), Broń wodzów i żołnierzy (2003). Do tego kręgu zainteresowań należą także dwa inne ważne tomy: Broń wschodnia. Turcja, Persja, Indie, Japonia (1983) oraz Broń starożytna. Grecja, Rzym, Galia, Germania (1998). Muzealnicy pamiętają o ważnych dla ich warsztatu rozprawach: Kostiumologia (1972), Muzea na świecie. Wstęp do muzealnictwa (1982) czy Dzieje polskiego rzemiosła artystycznego (1987). Jest rzeczą znamienną, że w tekstach wspomnieniowych Profesor, który wszak siedemdziesiąt lat swego życia spędził w Krakowie, w duszy pozostał lwowiakiem. Nie tylko On. Także jego małżonka,
śp. Ewa z Voelpów Żygulska, która do końca swych dni podobno marzyła o założeniu pod Wawelem Muzeum Lwowskiego9. Lwi Gród młodości Profesora, w którym mieszkali Polacy, ale także Ukraińcy, Żydzi i Ormianie, ukształtował jego osobowość człowieka otwartego na inne narody. Potwierdził to on sam przed kilkunastu laty, kiedy pisał, że mimo tragicznej decyzji o usunięciu Polaków ze Lwowa po zakończeniu drugiej wojny światowej nie można było [...] usunąć Lwowa z polskiej tradycji historycznej i z polskich serc10. Z jego serca także. Do końca życia Lwów pozostał dla Profesora miastem sentymentalnym. Ale zarazem miastem, które otwarło przed nim bramy Wschodu. Bo w rzeczy samej to Wschód stał się największą miłością naukową Profesora. Jego rozprawy o historii Muzeum xx. Czartoryskich powstawały w związku z miejscem zatrudnienia. Jak sam przyznawał, geneza prac bronioznawczych była właściwie przypadkowa: zrodziły się one jako skutek niegdysiejszej, w 1951 roku podjętej, decyzji prof. Stanisława Jana Gąsiorowskiego o powierzeniu mu opieki nad zbrojownią Muzeum xx. Czartoryskich. Wszystko wskazuje natomiast na to, że rozprawy o sztuce Wschodu zrodziły się z prawdziwej fascynacji Profesora, o której tak pięknie pisał w notatkach autobiograficznych. Pierwsze zapowiedzi owej fascynacji pojawiły się już w czasach jego lwowskiej młodości. Ale od młodzieńczych fascynacji do wielkich monografii naukowych droga była daleka. Na drodze tej Profesor znalazł przecież znakomitego „przewodnika”, którym okazał się... autor Sonetów krymskich Adam Mickiewicz! Przypomnijmy: w 1955 roku Zdzisław Żygulski jun. – dobrze zapowiadający się muzeolog, otrzymał szczególną misję: został przez Ministerstwo Kultury i Sztuki wysłany do Stambułu z wagonem eksponatów, aby urządzić tam powoływane do życia na mocy umowy polsko-tureckiej Muzeum Adama Mickiewicza. Muzeum to miało powstać w domu stojącym na miejscu innego, spalonego w czasie pożaru z 1870 roku, w którym 26 listopada 1855 zmarł autor Pana Tadeusza. Młody muzealnik, przy znaczącej pomocy Jana Łepkowskiego – Polaka mieszkającego w Stambule, oraz prof. Ananiasza Zajączkowskiego, turkologa z Uniwersytetu Warszawskiego, zadanie wykonał. Ale przy okazji poznał Stambuł, przez który „wkroczył” w nieznany mu bliżej świat Wschodu11. To pierwsze spotkanie
zaowocowało następnymi. W przywołanej tu autobiografii Profesor przypomniał, że z czasem zwiedził Japonię i Uzbekistan, Egipt i Maroko, Algierię i Jordanię, a także Hiszpanię i Portugalię, gdzie ślady sztuki islamskiego Wschodu są trwale zachowane. Te podróże i te fascynacje stały się zaczynem wspaniałych jego dzieł: Sztuka turecka (1988), Sztuka islamu w zbiorach polskich (1989), Sztuka perska (2002), Sztuka mauretańska i jej echa w Polsce (2005), a wreszcie tom Światła Stambułu (1999). Prace te, skierowane nie tylko do specjalistów, ale i do szerszego grona odbiorców, stanowią swoistą koronę pięknego życia Profesora. Mając w pamięci piękny żywot Profesora, Jego liczne dokonania naukowe, z tym większym żalem żegnamy człowieka, który dobrze zasłużył się nauce i ojczyźnie.
Franciszek Ziejka
rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1999–2005 T. Grzybkowska, Profesor Zdzisław Żygulski jun. we Lwowie, Krakowie i na świecie, [w:] Arma virumque cano. Profesorowi Zdzisławowi Żygulskiemu jun. w osiemdziesięciopięciolecie urodzin, oprac. T. Chruścicki i in., Kraków 2006. s. 23. 2 Wykładał tu na studiach śródziemnomorskich oraz na Podyplomowym Studium Muzealnictwa. Por. D. Quirini-Popławska, Profesor Zdzisław Żygulski jun. na Uniwersytecie Jagiellońskim, [w:] Arma virumque cano..., op.cit., s. 37–38). 3 Z. Żygulski jun., Spotkania na ścieżkach nauki. Noty autobiograficzne, „Materiały Muzeum Wnętrz Zabytkowych w Pszczynie”, t. VII, s. 41. 4 Z. Żygulski jun., Zbrojownia Czartoryskich, [w:] „Muzealnictwo Wojskowe”, Warszawa 1959, t. I, s. 85–97. 5 Z. Żygulski jun., Pamiątki wawelskie w zbiorach puławskich, „Studia do dziejów Wawelu”, 1960, t. II, s. 377–413. 6 Z. Żygulski jun., Dzieje zbiorów puławskich. Świątynia Sybilli i Dom Gotycki, [w:] „Rozprawy i Sprawozdania Muzeum Narodowego w Krakowie”, t. VII, 1962. 7 Z. Żygulski jun., M. Rostworowski, A. Zamoyski, Muzeum Książąt Czartoryskich. Historia i zbiory, Kraków 1998. 8 Por. „Lisowczyk” Rembrandta, studium ubioru i uzbrojenia, „Biuletyn Historii Sztuki”, R. XXVI, 1964, nr 2; Ze studiów nad „Damą z gronostajem”. Styl ubioru i węzły Leonarda, „Biuletyn Historii Sztuki”, R. XXXI, 1969, nr 1), „Bitwa pod Orszą” – struktura obrazu, „Rocznik Historii Sztuki”, t. XII, 1981. 9 Wspomina o tym Teresa Grzybkowska w rozprawie Profesor Zdzisław Żygulski jun. we Lwowie, Krakowie i na świecie..., [w:] Arma virumque cano..., op.cit., s. 33. 10 Z. Żygulski jun., Tylko we Lwowie, Kraków 2006, s. 5. 11 Warto tu przywołać pochwałę tego miasta, jaką skreślił w 1956 roku, po powrocie z wyprawy do Stambułu: Było [...] coś niematerialnego w błękitnej sylwecie murów, kopuł i minaretów, zawieszonej pomiędzy rozsłonecznionym niebem a wodą przepełnioną błękitem. Tak zawsze zjawia się to Miasto przed oczyma zdumionego przybysza. Uwodzi swym urokiem, omamia nadzieją, rozpłomienia pożądaniem, rzadko obdarzy względami, a zawsze pozostaje dumne i niezdobyte. Konające Bizancjum dobił Mahomet i szeroką falą rozlał się młody, prężny islam turecki. Miasto pokryła nowa warstwa, wyrosły minarety, ale pozostało sobą, ową wyśnioną, mityczną stolicą, wyzłacaną co dzień rano słońcem wschodzącym i żegnaną wieczorem słońcem zachodu, Z. Żygulski jun., Światła Stambułu, „Życie Literackie”, 1956, nr 12, przedruk w książce Światła Stambułu, Warszawa 1999, s. 13. 1
ALMA MATER nr 175–176
35
HISTORIA MAGISTRA VITAE
45 LAT INSTYTUTU SOCJOLOGII UJ I
nstytut Socjologii UJ obchodzi w 2015 roku swoje 45-lecie. Powołany do życia został w 1970 roku przez połączenie Katedry Etnografii Ogólnej i Socjologii oraz Katedry Socjologii i Demografii. Dyrektorami Instytutu byli kolejno: prof.prof. Władysław Kwaśniewicz, Piotr Sztompka, Andrzej K. Paluch, Tadeusz Borkowski, Zdzisław Mach, Krzysztof Frysztacki, Marian Niezgoda, Marek Kucia, a obecnie Marcin Lubaś. Od lat związani z nim są także obecna prorektor UJ ds. rozwoju prof. Maria Jolanta Flis, dziekan Wydziału Filozoficznego UJ prof. Jarosław Górniak oraz prodziekan tego wydziału ds. studenckich dr hab. Jacek Nowak. Obecnie Instytut Socjologii UJ jest jednym z najważniejszych ośrodków myśli socjologicznej w Polsce. Działalność naukowa i prowadzone projekty badawcze, w tym duże, międzynarodo-
we przedsięwzięcia, ogniskują się, między innymi, wokół problematyki religii, migracji, rodziny, pamięci społecznej, etniczności, wsi, miasta, kultury współczesnej, a także zagadnień pracy socjalnej i metodologii badań społecznych oraz ewaluacji polityk publicznych. To miejsce debaty nad bieżącymi zjawiskami i procesami społecznymi. Warto wspomnieć tu nie tylko o organizowanych otwartych dyskusjach w ramach cyklu „Socjologia w centrum”, ale także o wydarzeniach przygotowywanych przez Koło Naukowe Studentów i Studentek Socjologii UJ. Instytut chętnie odwiedzają znani socjologowie z kraju i zagranicy – w ostatnich latach gościły tu, między innymi, socjologiczne sławy: Jeffrey Alexander, Neil Smelser, Anthony Giddens. Ważnym kierunkiem rozwoju Instytutu jest również dydaktyka. Prowadzi studia I i II stopnia w zakresie socjologii
(specjalizacje: badania rynku i analiza polityk publicznych, komunikowanie społeczne oraz studia miejskie – nowość oferowana od nowego roku akademickiego 2015/2016) oraz studia II stopnia na kierunku praca socjalna. Kilkudziesięciu doktorantów kształci się na studiach III stopnia. Działalność dydaktyczna Instytutu jest doceniana nie tylko przez jego studentów i absolwentów, ale znajduje potwierdzenie w corocznych rankingach, w których „socjologia na Grodzkiej” zajmuje czołowe miejsca w kraju. Instytut Socjologii to przede wszystkim ludzie, którzy go tworzą – doświadczeni profesorowie, dynamiczni adiunkci, przyjaźni pracownicy administracji i studenci, bez których trudno wyobrazić sobie uniwersytecką rzeczywistość.
Anna Szwed
pracownik Instytutu Socjologii UJ
Anna Wojnar
Siedziba Instytutu Socjologii UJ Collegium Broscianum
36
ALMA MATER nr 175–176
Kamila Zarembska
Pracownicy Instytutu Socjologii UJ
ALMA MATER nr 175–176
37
Filip Radwański
PROF. PIOTR SZTOMPKA, DYREKTOR INSTYTUTU SOCJOLOGII UJ W LATACH 1978–1988
Z moim kierowaniem Instytutem Socjologii wiąże się doświadczenie „wojenne”. Urodzony pod koniec drugiej wojny światowej, nie pamiętam nic z wojny prawdziwej, choć legenda rodzinna głosi, że rodzice, uciekając ze mną z powstańczej Warszawy, wpadli po drodze do Milanówka w jakąś strzelaninę i po przybyciu do celu zauważyli, że budka mojego wózeczka została przestrzelona na wylot. Mało więc brakowało, a nie zostałbym dyrektorem Instytutu Socjologii. Ale kiedy już zostałem, trafiłem na „wojnę jaruzelską”. Jesienią 1981 roku wykładałem w Bolonii, prowadząc seminarium na temat przemian w Europie Wschodniej. 12 grudnia, gnany nostalgią, wsiadłem w moją żółtą ładę i z bagażnikiem pełnym spaghetti, pasty do zębów i papieru toaletowego (bo w kraju w sklepach nie było nic) wyruszyłem przez przełęcz Brenner na święta do Polski. Zatrzymałem się na noc w połowie drogi w motelu St. Valentin przy autostradzie 38
ALMA MATER nr 175–176
A1. Wczesnym rankiem w niedzielę 13 grudnia pojechałem dalej, w stronę Wiednia, i o siódmej wysłuchałem w radiu przemówienia generała Jaruzelskiego deklarującego stan wojenny. Miałem w Bolonii pracę, mieszkanie, książki, pieniądze w banku. Rozum nakazywał zawrócić. Ale emocje przeważyły. Miałem dwie sprawy do załatwienia: oddać czym prędzej legitymację partyjną, którą miałem przez kilka lat i która parzyła mnie w kieszeni, oraz być w tej koszmarnej chwili z kolegami z Instytutu, za których jako dyrektor czułem się odpowiedzialny. Gdy na zadrutowanej granicy w Mikułowie żołnierz czeski powiedział: „Pan chyba oszalał, u was wojna!”, i zamknął za mną szlaban, pomyślałem, że może już nigdy nie wyjadę do wolnego, kolorowego świata. Jechałem okrężną drogą przez Tatry z wielogodzinnym postojem na Łysej Polanie, bo służba graniczna nie rozumiała, że chcę wjechać, skoro wielokilometrowy sznur aut chciał, już wtedy bezskutecznie, wyjechać. Wreszcie dotarłem do domu. A następnego dnia zameldowałem się w Instytucie oraz u dziekana Wydziału Filozoficzno-Historycznego prof. Jerzego Wyrozumskiego, którego wspaniałą postawę w tamtych dniach wspominano 12 maja 2015 w auli Collegium Maius z okazji przyznania mu złotego medalu Plus Ratio Quam Vis. Nigdy nie żałowałem tej decyzji o powrocie z Włoch, a koledzy z Instytutu Socjologii też chyba nigdy mi jej nie zapomnieli. PROF. KRZYSZTOF FRYSZTACKI, DYREKTOR INSTYTUTU SOCJOLOGII UJ W LATACH 1993–2002 Byłem dyrektorem Instytutu Socjologii UJ przez większość lat 90. oraz na początku obecnego stulecia. Podsumowując swoje wrażenia będące pokłosiem mych ówczesnych doświadczeń, ograniczam się do czterech cech charakterystycznych. Po pierwsze, podkreślam, mimo
Konrad K. Pollesch
INSTYTUT SOCJOLOGII WE WSPOMNIENIACH JEGO DYREKTORÓW
wszystko nieoczekiwaną, dynamikę właściwą naszemu środowisku. Nasze „własne” punkty kredytowe, a następnie ECTS, TEMPUS, rozmaite przejawy wzmożonej okcydentalizacji, z licznymi gośćmi i wydarzeniami, to tylko niektóre aktywności, w związku z którymi byliśmy liderami w obszarze ogólniej zachodzących zmian. Po drugie, bezprecedensowe wzmocnienie procesu dywersyfikacji, zarówno jeśli chodzi o działalność edukacyjną – nowe specjalności i specjalizacje, gwałtowny wzrost liczby kursów, jak i kierunki zainteresowań poszczególnych pracowników naukowych i ich zespołów. Czynnikami tego procesu była swoista mieszanka żywiołowości i planowania. Czy stosowne będzie słowo „wolność”? Uważam, że tak. Po trzecie – trudny dzisiaj do zrozumienia wpływ gwałtownego, z roku na rok, wzrostu liczby studentów, w tym studentów zaocznych i eksternistycznych. Wystarczy, jeśli wspomnę, że w pewnym momencie zbliżaliśmy się pod tym względem do liczby dwóch tysięcy... Po czwarte wreszcie (odkrywając przysłowiowe karty), powiązany
z poprzednim wzrost uzyskiwanych przez nas środków finansowych, którymi mieliśmy prawo samodzielnie dysponować. Mógłbym w związku z tym wiele napisać, na przykład, na temat, nazwijmy to tak, negocjacji z naszymi bliskimi kolegami będącymi władzami dziekańskimi, ale niech te pikantne szczegóły pozostaną już tylko w mej prywatnej pamięci. Wspominam te lata z sentymentem. Czyniliśmy bardzo dużo, oczywiście czasem popełniając przy tym błędy. Rozliczne następstwa tego okresu nadal są częścią naszej obecnej rzeczywistości. DR HAB. MARIAN NIEZGODA, PROFESOR UJ, DYREKTOR INSTYTUTU SOCJOLOGII UJ W LATACH 2002–2008
wymiany (Antioch College). To powodowało, że oferta Instytutu była atrakcyjna i w efekcie na jedno miejsce zgłaszało się powyżej 10 kandydatów, mimo bardzo selektywnego egzaminu wstępnego. Wtedy Instytut osiągnął apogeum liczby studentów – 1600 na wszystkich typach i formach studiów: dziennych (ciesząca się zainteresowaniem studentów specjalizacja studia porównawcze cywilizacji), wieczorowych, eksternistycznych (socjologia) i zaocznych (specjalność praca socjalna). To także okres osiągnięć indywidualnych studentów – 19 stypendystów ministra. Druga kadencja to z kolei czas dużych zmian, przede wszystkim związanych z wprowadzeniem systemu bolońskiego – trójstopniowych studiów, oraz ministerialnych ram programowych, ale także z ustawą o pomocy społecznej, która doprowadziła do rezygnacji z prowadzenia rekrutacji na studia I stopnia na specjalności praca socjalna. Zmiany te oraz uwarunkowania finansowe wymusiły odejście od zindywidualizowanego trybu kształcenia i konieczność poszukiwania nowych rozwiązań, które zbiegły się w czasie z mniejszym zainteresowaniem socjologią wśród młodych osób (Instytut zawiesił wtedy studia wieczorowe i eksternistyczne).
Fot. Anna Wojnar
DR HAB. MARCIN LUBAŚ, DYREKTOR INSTYTUTU SOCJOLOGII UJ OD 2012 ROKU
Kierowałem Instytutem Socjologii UJ przez dwie kadencje. Pierwsza z nich wiąże się z kontynuowaniem zindywidualizowanego (tutorskiego) systemu studiowania, pozwalającego studentom na, w dużej mierze,, samodzielne konstruowanie programu studiów. Ówczesna oferta dydaktyczna Instytutu była obszerna, a system i program studiów bardzo pozytywnie oceniany przez studentów. Dla ułatwienia wyboru kursów studentom i tutorom wprowadzono unikalny w skali Uniwersytetu elektroniczny system rejestracji studentów na kursy i rozliczania zajęć (na długo przed wprowadzeniem USOS-a). W tym okresie intensywnie rozwijaliśmy wymianę studencką w ramach programów europejskich (umowy z 48 uczelniami), ale także własne, instytutowe programy
Czytam w internecie, że Uniwersytet Jagielloński to zacna czy szacowna in-
stytucja. Mam do takich określeń ambiwalentny stosunek. Z jednej strony, być zacnym to tyle, co być godnym szacunku, czyli nic złego, z drugiej – słowo „zacny” to archaizm. Niekiedy – mylnie – kojarzy się nam z tym, co trochę niedzisiejsze, może i podniosłe, „uświęcone tradycją”, kanoniczne, ale już jakby tracące aktualność. Nic z tego! Uniwersytet Jagielloński to przede wszystkim pełna wyzwań przyszłość. Miarą tradycji naukowej jest umiejętność wykorzystania jej dorobku do rozwiązywania bieżących problemów. Żyjemy w arcyciekawym świecie, w którym socjologowie mają wiele do zdziałania. Nierówności, klasa, płeć, różnice kulturowe, nowy kapitalizm, skutki przemian technologicznych, nowe przestrzenie komunikacyjne, seksualność, miłość i starzenie się, solidarność międzyludzka, przemoc, wojny, choroby cywilizacyjne, bieda, wiedza, władza i korupcja, zmiany klimatyczne, stale zmieniająca się polska rzeczywistość. To są nasze tematy socjologiczne! Żyjemy w okresie oszałamiających przemian, one nie rodzą się w próżni, ich podstawą są sami ludzie – czyli społeczeństwo. Naprawdę mamy czym się zajmować – my razem, czyli studenci i pracownicy. Instytut Socjologii UJ to przede wszystkim miejsce, w którym doświadczenie i wiedza naukowa spotyka się z oczekiwaniami studentek i studentów. Prowadzimy fascynujące i ważne dla kraju badania, jesteśmy centrum debat naukowych. Przyjeżdżają do nas najwybitniejsi przedstawiciele socjologii. Wielu z nich mamy u siebie zresztą na stałe. Tutaj ludzie uczą się krytycznego i odważnego myślenia. Ostatnie lata upłynęły pod znakiem zdecydowanych przemian w programie nauczania. Tworzymy program, w którym studia pierwszego i drugiego stopnia są wobec siebie komplementarne, monitorujemy – dzięki zaangażowaniu samych studentów – jakość dydaktyki. Program studiów podlega stałym uaktualnieniom, zmienia się po to, by nauczanie szło stale w parze z rozwojem wiedzy naukowej, by dawało umiejętności wykorzystywane później przez absolwentów w pracy zawodowej. Świat to obszar wciąż niezbadany. Morze ciekawych problemów, które dotykają wszystkich. Staramy się w Instytucie Socjologii UJ dowiedzieć się tego, jak te problemy definiować i rozwiązywać.
ALMA MATER nr 175–176
39
NASZA MISJA – KULTURA, KOMPETENCJE, KOMUNIKACJA Rozmowa z kierownikiem Zakładu Badań Kultury Współczesnej dr hab. Małgorzatą Bogunią-Borowską
■ Powołanie nowego zakładu jest naturalną konsekwencją zmian związanych z profilem zainteresowań pracowników i doktorantów Instytutu, jak również szerszych kulturowych i społecznych procesów, które wymagają aktualnych opracowań i analiz. W nowym Zakładzie będziemy rozwijać i prowadzić badania z zakresu socjologii kultury, mediów i internetu. Pracownicy naszego Zakładu zajmują się także etyką, socjologią życia codziennego i obyczajowością. Sporą część stanowią badania skoncentrowane wokół socjologii filmu i muzyki. Natomiast w ramach badań nad mediami w szczególności skupiamy się na edukacji medialnej. Bardzo ciekawe badania i prace prowadzone są nad zmianami i znaczeniem wartości społecznych i kulturowych oraz nad systemami aksjonormatywnymi. □ Otwarcie nowego Zakładu w Instytucie Socjologii połączone zostało z wernisażem prac fotograficznych Janusza Solarza, pracownika niebędącego naukowcem.
□ Jakie mają Państwo plany związane z działalnością Zakładu Badań Kultury Współczesnej? ■ Nasze zainteresowania dotyczą roli czynników, które wywołują zmiany społeczne i kulturowe, oraz czynników, które te zmiany hamują. Oznacza to, że wszelkie kwestie i zdarzenia mające konsekwencje dla kształtu społeczeństwa i jego kultury, dziejące się tu i teraz, takie jak katastrofy czy zdarzenia medialne, będą przedmiotem badań członków Zakładu. Przedmiotem naszych badań będą również wszelkie zjawiska niszowe, które kształtują świadomość jednostkową i zbiorową, na przykład grupy translacyjne dokumentów współczesności, czyli seriali dostępnych w sieci, na których wychowują się kolejne pokolenia młodych Polaków. Poza tym mamy zamiar odwołać się do tradycji polskiej socjologii kultury. Wśród zadań Zakładu Badania Kultury Współczesnej znajduje się kultywowanie historii tej dyscypliny i powrót do koncepcji Stefana Czarnowskiego, Stanisława Ossowskiego, Józefa Chałasińskiego, Floriana Znanieckiego, Antoniny Kłoskowskiej, Aldony Jawłowskiej czy Jana Szczepańskiego. Anna Wojnar
■ Zajmujemy się także badaniami kultury wizualnej i różnymi jej przejawami. Toteż aby uczcić jubileusz Instytutu Socjologii i wpisać się w jego historię, zorganizowanie wystawy zdjęć naszego pracownika zafascynowanego podróżami wydało nam się odpowiednie. Zamierzamy zresztą organizować więcej wystaw, między innymi, naszych studentów, którzy realizują różne pro-
jekty w ramach socjologii wizualnej. W tym roku akademickim był to projekt poświęcony instytucji muzeum jako miejsca pamięci i historycznej narracji.
Daniel Malak
□ W roku jubileuszu 45-lecia Instytutu Socjologii UJ rozpoczął działalność Zakład Badań Kultury Współczesnej...
□ Co jeszcze będzie charakteryzowało Państwa prace?
Dr hab. Małgorzata Bogunia-Borowska i Janusz Solarz podczas otwarcia wystawy 20 marca br.
40
ALMA MATER nr 175–176
■ Obserwujemy dzisiaj w socjologii pewien „zwrot ku przeszłości”. Powstaje coraz więcej prac z zakresu socjologii historycznej. Jednego z licznych powodów takiego stanu rzeczy można upatrywać w coraz bardziej skomplikowanej teraźniejszości i coraz bardziej dynamicznych zmianach. Socjologom jest coraz trudniej progno-
zować przyszłość. Poza tym wynika to także z chęci zastosowania nowych perspektyw badawczych do zanalizowania przeszłych zdarzeń. Wciąż jednak dzięki naszej wiedzy można wiele rzeczy ulepszyć. Zawsze można wpłynąć i zmodyfikować wspólną przestrzeń publiczną, organizację życia miejskiego czy sposoby komunikowania się władzy ze społeczeństwem. Pracownicy Zakładu Badań Kultury Współczesnej są także otwarci na studia o charakterze interdyscyplinarnym, pozwalające stosować różne podejścia analityczne i perspektywy teoretyczne. □ Jakie zadania będą miały pełnić Centrum Monitoringu Mediów oraz Laboratorium Idei, które zamierzają Państwo uruchomić przyszłym roku? ■ Celem Centrum Monitoringu Mediów będzie monitoring zawartości mediów oraz analiza treści, ale także współpraca z ekspertami i ośrodkami prowadzącymi podobną, choć komercyjną działalność. Mamy zespół pełen energii. Są to osoby z dużym naukowym doświadczeniem. Myślę, że będziemy się rozwijać, prowadząc in-
dywidualnie i we współpracy z innymi ośrodkami badania naukowe. Na nasze zebrania będziemy zapraszać kolegów i koleżanki z innych uczelni. Zależy nam na rozmowie, wymianie myśli, ale także inspiracji i stworzeniu warunków rozwoju dla młodszych pracowników. Pragniemy zapewnić im kontakt z interesującymi pracami badawczymi oraz ich autorami. Obecnie pracujemy nad projektem, który jest poświęcony wartościom społecznym. Jest to opracowanie, do którego zostali zaproszeni wybitni socjologowie z naszego kraju. □ Zespół odnosi także sukcesy dydaktyczne. Podczas święta Instytutu Socjologii otrzymała Pani dyplom za wyróżniające się wyniki w ocenie dydaktycznej. ■ Tak rzeczywiście. Bardzo poważnie traktujemy dydaktykę. Nie tylko zresztą ja odebrałam w tym roku tego typu wyróżnienie, ale także kolega z naszego zespołu dr Krzysztof Matuszek, którego praca dydaktyczna jest doceniana przez studentów od wielu lat. Kilka lat wcześniej także prof. Wiesław Gumuła otrzymał takie wyróżnienie. Oceny naszych studentów bardzo nas cieszą, ale także zobowiązują do ciągłego rozwoju.
Red.
EGZOTYKA, ZABYTKI I ŻYCZLIWOŚĆ SPOTKANYCH LUDZI Rozmowa z Januszem Solarzem, pracownikiem Instytutu Socjologii UJ, autorem wystawy fotograficznej prezentowanej z okazji 45-lecia Instytutu
■ Czas, w którym rozpocząłem pracę na Uniwersytecie Jagiellońskim, był czasem wielkich społecznych przemian. Lata 90. ubiegłego wieku kojarzą mi się więc przede wszystkim ze zmianami w kraju. Jeśli chodzi o Collegium Broscianum, to znaczące
Anna Wojnar
□ 45-lecie Instytutu Socjologii UJ zbiega się 25-leciem Pana pracy zawodowej w tej jednostce, której siedzibą jest Collegium Broscianum, usytuowane przy ul. Grodzkiej 52. Jakie zmiany zaszły w funkcjonowaniu tego obiektu w ciągu 25 lat Pana pracy?
zmiany zaszły tu w ostatnich latach, kiedy wyprowadziły się stąd Instytut Geografii, Instytut Botaniki i Instytut Etnologii. W ostatnich latach budynek poddawany jest rozmaitym remontom, co sprawia, że z roku na rok wygląda coraz lepiej. □ Fascynuje się Pan historią Wschodu i podróżami. Kiedy pojawiła się u Pana ta pasja?
Janusz Solarz
■ Odkąd pamiętam, zawsze interesowała mnie historia. Może sprawiły to wielkie produkcje filmowe, Kleopatra czy Ben Hur. Wschód to kolebka
ALMA MATER nr 175–176
41
□ Dlaczego właśnie Wschód? Lata 90., przynosząc wolność, stwarzały szansę zwiedzania Zachodu? To był chyba częstszy kierunek podróży Polaków? ■ To prawda. Ja także pojechałem na Zachód. Zwiedziłem Bawarię, Włochy i południową Hiszpanię. Ale Wschód pociąga mnie jednak bardziej. Egzotyka, zabytki, życzliwość spotkanych ludzi... Tam każdy dzień niesie ze sobą przygodę. □ Kto zaszczepił w Panu pasję zwiedzania i odkrywania wciąż nowych miejsc i ludzi? ■ Podziwiam ludzi, którzy oprócz pracy zawodowej mają jakieś pasje, w szczególności pasję podróżowania, poznawania i smakowania świata. Czytam książki Jacka Pałkiewicza i Tomasza Michniewicza. Podziwiałem Mieczysława Bieńka, górnika, który bez przygotowania wybrał się do Indii. □ A jak Pan przygotowuje się do każdej z wypraw?
naszej cywilizacji. Tam powstało pismo, Fenicjanie wynaleźli pieniądze. Tam krzyżowały się różne szlaki handlowe. Podczas jednej podróży mogę jednocześnie podziwiać budowle starożytnego Rzymu, Bizancjum, meczety i kościoły z pierwszych wieków chrześcijaństwa. Do tego dodam perłę Jordanii – Petrę, pustynię Wadi Rum Palmirę królowej Zenobi w Syrii. Dla mnie to jeden z najciekawszych rejonów na świecie. A przecież są jeszcze orientalne bazary z pysznymi świeżymi owocami... A do tego zamieszkują tamte tereny niezwykle sympatyczni ludzie.
Otwarcie wystawy Podróże na Wschód – moja pasja odbyło się w holu Instytutu Socjologii UJ
42
ALMA MATER nr 175–176
■ Gdy już wiem, gdzie pojadę, kompletuję mapy, plany miast, kreślę ogólny przebieg trasy, zaznaczając ciekawe miejsca do zwiedzania. Szukam tanich połączeń na trasach. Staram się też jak najwięcej dowiedzieć o kraju, miejscach, kulturze, ale także zwyczajach i obyczajach. □ W jakie rejony świata chciałby Pan jeszcze pojechać? ■ Oczywiście – na Wschód. Do Iranu, Indii, Kambodży. □ Podczas licznych podróży spotkał Pan wiele ciekawych osób, przedstawicieli różnych kultur. Które z takich spotkań szczególnie utkwiły Panu w pamięci? Fot. Anna Wojnar
Od lewej: dr hab. Andrzej Bukowski i Janusz Solarz
■ Przy granicy turecko-irańskiej zostałem zaproszony przez kurdyjską rodzinę na poczęstunek. Później były wspólne zdjęcia, rozmowy. W Kacheti, w Gruzji, rosyjskie małżeństwo zaprosiło mnie na wystawną kolację, a potem dyskutowaliśmy do północy. □ Co stara się Pan utrwalić na wykonywanych podczas podróży zdjęciach? ■ Fotografuję architekturę, przyrodę, ludzi. Staram się, aby moje zdjęcia były wiernym odbiciem przebytej drogi. □ Miał Pan mistrzów, ucząc się fotografowania? ■ O sztuce fotografowania trochę czytałem. Inspiracją były dla mnie zdjęcia z podróży prof. Piotra Sztompki. □ Czy planuje już Pan kolejną podróż? ■ Na razie następna podróż jest bardziej w sferze marzeń niż konkretnych planów, ale plecak czeka w szafie... □ Czy Pana bliscy, żona i synowie, towarzyszą Panu w podróżach? ■ Rodzina akceptuje moją pasję, ale tylko raz udało się nam wyjechać wspólnie. Była to podróż na Krym. □ Uroczyste otwarcie wystawy Pana zdjęć, które odbyło się 10 marca 2015 w Instytucie Socjologii UJ, przyciągnęło tłumy.
pracy, wystawę, i to jeszcze z tak piękną oprawą. Chciałbym raz jeszcze podziękować prof. Małgorzacie Boguni-Borowskiej oraz dyrekcji Instytutu Socjologii.
Red.
Anna Wojnar
■ Podczas tej uroczystości byłem bardzo wzruszony. Nie przypuszczałem, że będę miał na Uniwersytecie, w moim miejscu
Prace Janusza Solarza
ALMA MATER nr 175–176
43
WSPOMNIENIE W 100. ROCZNICĘ ŚMIERCI PROF. KAROLA OLSZEWSKIEGO P
rofesor Karol Olszewski, wspólnie z Zygmuntem Wróblewskim, po raz pierwszy na świecie skroplił składniki powietrza, co było przełomem w nauce światowej. W 100. rocznicę śmierci Profesora warto przypomnieć jego osobę i najważniejsze dokonania. Urodził się 29 stycznia 1846 we wsi Broniszów koło Ropczyc. Naukę w gimnazjum rozpoczął w Nowym Sączu, lecz po wybuchu powstania styczniowego porzucił szkołę i udał się do Krakowa, by dołączyć do oddziałów powstańczych. W trakcie szkolenia wojskowego został aresztowany i osadzony w więzieniu. Po uwolnieniu kontynuował naukę w gimnazjum w Tarnowie, a w roku 1866 rozpoczął studia chemiczne na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Był uczniem prof. Emiliana Czyrniańskiego i prof. Franciszka Karlińskiego. Na wykłady z fizyki uczęszczał do prof. Stefana Kuczyńskiego.
44
ALMA MATER nr 175–176
STUDIA I POCZĄTKI PRACY NAUKOWEJ
Portret Karola Olszewskiego z czasów młodości
Dzięki staraniom prof. Czyrniańskiego Olszewski, jeszcze jako student, uzyskał w 1869 roku stypendium połączone z obowiązkami demonstratora. W Zakładzie Chemicznym przy ul. św. Anny 6 (dawniej św. Anny 123), gdzie mieściła się wówczas pracownia chemiczna, poznawał tajniki skraplania gazów. W napisanej później pracy o historii kriogeniki tak to wspominał: Pierwsze moje praktyczne wiadomości z zakresu skraplania gazów zawdzięczam staremu kompresorowi Nattererowskiemu, który znalazłem w roku 1869 w tutejszem chemicznem laboratoryum uniwersyteckiem jako stypendysta tego zakładu. Po kilku bezskutecznych próbach z przyrządem nieco uszkodzonym udało mi się skroplić w nim bezwodnik węglowy i od tego czasu przygotowywałem regularnie, przez kilka lat, jako asystent zakładu, ciekły tudzież stały bezwodnik węglowy,
Wizyta R. Picteta w pracowni K. Olszewskiego 1 grudnia 1903. Od lewej: dr M. Altschul, prof. R. Pictet, prof. K. Olszewski, asystent S. Gizowski, mechanik W. Grodzicki, (w głębi malarz J. Stanisławski), dr T. Estreicher
PIERWSZE W ŚWIECIE SKROPLENIE GAZÓW TRWAŁYCH W 1882 roku do Krakowa przybył Zygmunt Wróblewski, by objąć po prof. Stefanie Kuczyńskim (1811–1887) Katedrę Fizyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. W Paryżu, gdzie przebywał, zetknął się z badaniami związanymi ze skraplaniem gazów. Spotkawszy w Krakowie Olszewskiego, który miał już doświadczenie w skraplaniu gazów, podjął współpracę w badaniach, których celem stało się skroplenie gazów trwałych. Już po niespełna dwóch miesiącach współpracy ich dzieło zostało uwień czone sukcesem. Dzięki dokładnej analizie doświadczeń związanych ze skraplaniem gazów, jakie inni uczeni (Faraday, Pictet i Cailletet) przeprowadzili wcześniej, i twórczej syntezie uzyskanych podczas tych doświadczeń rezultatów Olszewski i Wróblewski zasto-
sowali w prowadzonych eksperymentach własne oryginalne rozwiązanie, które w skromnych warunkach krakowskiego laboratorium doprowadziło do uzyskania wyników, jakich przez lata nie udało się osiągnąć Cailletetowi w bogato wyposażonej pracowni. Było to możliwe dzięki
PROFESOR OLSZEWSKI I POCZĄTKI POLSKIEJ RADIOLOGII Jako kierownik I Zakładu Chemicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego (od 1891 roku) prof. Olszewski interesował się nowymi odkryciami nie tylko w dzie-
Karol Olszewski
który służył do wykładów prof. Czyrniańskiego. Przy tej sposobności zaznajomiłem się z najważniejszemi doświadczeniami Faradaya, a przede wszystkiem z otrzymywaniem na owe czasy bardzo niskich temperatur, dochodzących do -110 oC. Po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim Karol Olszewski kształcił się dalej w Heidelbergu pod kierunkiem Roberta Bunsena i Gustava Kirchoffa. Doktorat z filozofii, na podstawie wykonanej jeszcze w Krakowie pracy Rozbiór chemiczny wód studziennych i rzecznych krakowskich, uzyskał w sierpniu 1872 roku. Po powrocie z Heidelbergu, nostryfikacji doktoratu i uzyskaniu w 1873 roku habilitacji z chemii ogólnej na podstawie pracy O połączeniach ksantogenowych alkoholu izopropylowego i kaprylowego, a następnie otrzymaniu w 1876 roku nominacji na profesora nadzwyczajnego – bez katedry i poborów profesorskich, ale z obowiązkiem wykładania chemii analitycznej, rozpoczął pracę w Collegium Chemicum Uniwersytetu Jagiellońskiego przy ul. Jagiellońskiej 22 (obecnie ul. Olszewskiego 2), gdzie w latach 1870–1873 przeniesiono Zakład Chemiczny. Analiza chemiczna wód, badania toksykologiczne, a także prace z dziedziny elektrochemii to przed 1883 rokiem główne zainteresowania badawcze Olszewskiego. Współpracował w tym czasie z fizykami, ale to właśnie on był inicjatorem nowych, pomysłowych rozwiązań w przypadku trudności aparaturowych.
Pracownia prof. Olszewskiego na I piętrze Collegium Chemicum przy ul. Jagiellońskiej 22 (obecnie ul. Olszewskiego 2) w latach 1895–1897
zastosowaniu etylenu wrzącego pod obniżonym ciśnieniem. Odpowiednio niskie temperatury osiągnięto dzięki genialnym pomysłom i zdolnościom technicznym prof. Olszewskiego. Na posiedzeniu Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego Akademii Umiejętności w Krakowie, 20 kwietnia 1883, ogłoszono oficjalny komunikat o skropleniu 29 marca – tlenu, 13 kwietnia – azotu oraz tlenku węgla. Informacja ta odczytana została również na posiedzeniu Francuskiej Akademii Nauk 16 kwietnia, a sukces krakowskich uczonych odbił się szerokim echem na całym świecie. Współpraca Wróblewskiego i Olszewskiego trwała zaledwie kilka miesięcy. Potem uczeni prowadzili odrębne badania w dziedzinie kriogeniki, a nawet rywalizowali ze sobą. W 1884 roku Olszewski, już samodzielnie, wyznaczył punkt inwersji i parametry krytyczne wodoru, a w roku 1895, na prośbę odkrywcy argonu i helu Williama Ramsaya, skroplił i zestalił argon. Rok później próbował również skroplić hel. Choć mu się to wówczas nie udało, w 1896 roku skonstruował jeden z pierwszych na świecie termometrów helowych.
dzinie badań w niskich temperaturach. Jak dawniej, zajmował się analizą wód mineralnych, wód studziennych i rzecznych Krakowa i okolic. Był również chemikiem sądowym. Kiedy informacje o odkryciu przez Roentgena w końcu 1895 roku promieni X rozbudzały wyobraźnię i zainteresowanie nie tylko uczonych, problematyka ta zaciekawiła również prof. Olszewskiego. Niespełna miesiąc po ogłoszeniu przez Roentgena informacji o nowym, nieznanym do owych czasów, rodzaju promieniowania prof. Olszewski wspólnie ze swoimi asystentami: Tadeuszem Estreicherem i Edwardem Drozdowskim, zbudował w Krakowie prosty przyrząd do wytwarzania promieni X. W okresie 8–15 stycznia 1896 krakowscy uczeni otrzymali promienie X i wykonali pierwsze zdjęcie rentgenowskie. Była to fotografia mosiężnego przycisku do papieru w kształcie jaszczurki. Wkrótce promienie X (zwane obecnie promieniami rentgenowskimi) zastosowano również do celów medycznych. Prace te, wykonane w Krakowie przez prof. Olsze wskiego i dr. Estreichera wspólnie z profesorem medycyny Alfredem Obalińskim, uważane są za początki
ALMA MATER nr 175–176
45
światowym autorytetem w dziedzinie badań w niskich temperaturach. Jego notatki wskazują, że był na tropie odkrycia nadprzewodnictwa. Utrzymywał naukowe kontakty z największymi uczonymi swoich czasów: Williamem Ramsayem (Nagroda Nobla z chemii w 1904 roku), Heike Kamerlingh-Onnesem (Nagroda Nobla z fizyki w 1913 roku), Fritzem Haberem (Nagroda Nobla z chemii w 1918 roku), Jacobusem Henricusem van’t Hoffem (Nagroda Nobla z chemii w 1901 roku), Wilhelmem Ostwaldem (Nagroda Nobla z chemii w 1909 roku), Johnem Struttem lordem Rayleighem (Nagroda Nobla z fizyki w 1904 roku) i Wilhelmem Roentgenem (Nagroda Nobla z fizyki w 1901 roku). Kraków nazywany był w tym czasie europejskim biegunem zimna, a pracownię Olszewskiego odwiedzali uczeni z całego świata. On sam z powodów zdrowotnych unikał zagranicznych podróży. Wielu uczo-
nych zwracało się więc do niego z prośbą o radę i pomoc listownie. O licznych zagranicznych kontaktach prof. Olszewskiego świadczy jego obszerna korespondencja. Znajdują się tam listy od Fritza Habera, Jacobusa Henricusa van’t Hoffa, Heike Kamerlingh-Onnesa, Henriego Moissana, Williama Ramsaya, lorda Rayleigha, Wilhelma C. Roentgena, Wilhelma Wiena, Marii Skłodowskiej-Curie i wielu innych uczonych. Profesor Olszewski uważany był również za wybitnego eksperta w sprawach dotyczących urządzeń do badań niskotemperaturowych. Z dużym powodzeniem zajmował się też konstrukcją aparatów do skraplania gazów. Nowoczesne skraplarki produkowane były przez mechaników z Uniwersytetu Jagiellońskiego, a zamawiały i kupowały je liczne instytucje badawcze z Europy i Stanów Zjednoczonych. Używano ich, między innymi, w Wiedniu, Mona-
Zdjęcie wykonane promieniami X ręki dr. Tadeusza Estreichera
polskiej radiologii. Doktor Estreicher, który brał udział w wykonaniu pierwszych doświadczeń z promieniami X, tak opisał to wydarzenie w warszawskim „Tygodniku Ilustrowanym”: W dn. 11-ym lutego wygłosił prof. Olszewski na posiedzeniu Towarzystwa Przyrodników im. Kopernika wykład streszczający jego całomiesięczne doświadczenia nad promieniami Roentgena. Wykład zgromadził w sali Zakładu Chemicznego Uniwersytetu, oprócz członków Towarzystwa, także znaczny zastęp publiczności szerszej. Największe zajęcie wywołała fotografia zwichniętego łokcia, którą, zająwszy głos po prof. Olszewskim, objaśnił prof. Obaliński, dyrektor pawilonu chirurgicznego szpitala św. Łazarza. Po bardzo długiej ekspozycyi (trwała 2 i pół godziny, lecz pacyent zupełnie nie narzekał na to) wywołano kliszę, na której odrazu znać było bardzo duże zwichnięcie... W ten sposób promienie Roentgena po raz pierwszy u nas w praktyce zastosowano. COLLEGIUM CHEMICUM UJ EUROPEJSKIM BIEGUNEM ZIMNA Największe uznanie przyniosły Karolowi Olszewskiemu prace z zakresu kriogeniki. Jest autorem lub współautorem ponad 110 publikacji dotyczących badań w niskich temperaturach, a na przełomie XIX i XX wieku był niekwestionowanym
46
ALMA MATER nr 175–176
Odręczny opis wykonany przez asystenta prof. Olszewskiego, dr. Tadeusza Estreichera, zdjęcia promieniami X jego ręki
PROFESOR KAROL OLSZEWSKI JAKO UCZONY I NAUCZYCIEL Od 1888 roku prof. Olszewski był członkiem korespondentem Akademii Umiejętności w Krakowie, a od 1906 roku przewodniczącym jej III Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego. Był też członkiem honorowym wielu zagranicznych towarzystw naukowych. Został odznaczony Orderem Żelaznej Korony III klasy, przyznano mu tytuł radcy dworu, otrzy-
mał Nagrodę im. Książąt Lubomirskich (przyznaną przez Akademię Umiejętności) i złoty medal im. Jana Śniadeckiego. W 1907 roku nadano mu godność członka honorowego Towarzystwa Przyrodników im. Kopernika. Olszewski kilkakrotnie był również nominowany do Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki lub chemii. Nagrody tej nie otrzymał, lecz Heike Kamerlingh-Onnes (laureat Nagrody Nobla z fizyki w 1913 roku), w mowie wygłoszonej w Sztokholmie, podkreślił zasadnicze znaczenie prac Olszewskiego i Wróblewskiego w dziedzinie kriogeniki. Nauka wypełniała życie prof. Olszewskiego bez reszty. Nie założył rodziny, a swoje oszczędności (140 tysięcy koron
Dziekan Wydziału Chemii UJ prof. Grażyna Stochel otwiera uroczystości rocznicowe w Collegium Maius A. Rafalska-Łasocha
A. Rafalska-Łasocha
Dla uczczenia 100. rocznicy śmierci prof. Karola Olszewskiego 24 marca 2015 w auli Collegium Maius odbyło się okolicznościowe spotkanie. Jego organizatorem był Wydział Chemii UJ. Uczestników uroczystości powitała dziekan Wydziału Chemii prof. Grażyna Stochel. Następnie prezes Naukowego Koła Chemików Gabriela Handzlik przypomniała postać Profesora, który był inicjatorem utworzenia pierwszego koła naukowego, powstałego na Uniwersytecie w 1904 roku. W ramach spotkania w Muzeum UJ można było także obejrzeć kolekcję instrumentów naukowych ze spuścizny Profesora. Uroczystość zakończono złożeniem kwiatów na grobie prof. Karola Olszewskiego na cmentarzu Rakowickim. W tym dniu na Plantach otwarto także wystawę Prof. Karol Olszewski w 100. rocznicę śmierci.
w papierach wartościowych w 1908 roku i 45 tysięcy koron w 1913 roku) przekazał Akademii Umiejętności z przeznaczeniem na rozwój badań naukowych w dziedzinie niskich temperatur. Kolejną darowiznę, 2900 koron oraz przyrządy do skraplania gazów, przeznaczył na „pierwsze urządzenie muzeum przyrodniczego lub kryogenicznego”. Przyrządy te można oglądać obecnie w Muzeum UJ. Zaangażował się w działalność Towarzystwa Dobroczynności. Był człowiekiem skromnym i niezwykle pracowitym. Mimo że w podzielonej przez zaborców Polsce warunki pracy uczonych były skromne, a krakowski uniwersytet dla władz austriackich był tylko prowincjonalną uczelnią – osiągnięcia naukowe zapewniły
Mariusz Kopiejka
chium, Bonn, Tokio, Filadelfii, Rzymie, Petersburgu, Lozannie. W laboratorium prof. Olszewskiego w Krakowie osiągano przez pewien okres rozwoju kriogeniki najniższą na świecie temperaturę: –225 °C.
Wystawa poświęcona prof. Olszewskiemu przed budynkiem dawnego Collegium Chemicum przy ul. Jagiellońskiej 22, gdzie mieszkał, pracował i zmarł Karol Olszewski (obecnie ul. Olszewskiego 2)
Studenci Samorządu Studentów Wydziału ALMA Chemii MATER nr UJ175–176 składają kwiaty na grobie 47 Profesora na cmentarzu Rakowickim
Zdjęcie szczura wykonane przez prof. Olszewskiego promieniami X
Olszewskiemu poczesne miejsce w nauce światowej. Profesor Karol Olszewski żywo interesował się także sprawami młodzieży akademickiej. W 1904 roku z jego inicjatywy powstało Kółko Chemików Uczniów Uniwersytetu Jagiellońskiego, a on sam został jego pierwszym kuratorem. W 1908 roku studenci nadali mu godność członka honorowego Koła. Organizacja ta istnieje i aktywnie działa na Wydziale Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego również obecnie. BADACZ I OBSERWATOR DO CHWIL OSTATNICH Chorował przez wiele lat, ale nie przerywał swej pracy badawczej. Gdy stan jego
zdrowia był już bardzo niedobry, 5 marca 1915 napisał do prof. Dziewońskiego, kierownika II Zakładu Chemicznego: Jestem bardzo chory, czuję nadchodzącą śmierć od dawna spodziewaną, a w ostatnich czasach nawet pożądaną, gdyż tylko ona może mnie uwolnić od ciężkich cierpień zwiększających się z dniem każdym. [...] Przeżywam najcięższe chwile mego życia tak z powodu choroby, jako też z powodu strasznych nieszczęść narodowych. Chciałbym je znosić cierpliwie aż do końca, oby tylko znalazło się dość silnej woli w organizmie bardzo osłabionym. Dociekliwym badaczem i wnikliwym obserwatorem pozostał do końca. Na kartce spisał objawy, które wskazywały, że życie jego dobiegało kresu. Zapisał również swe życzenia dotyczące urządzenia pogrzebu oraz wskazówki, jak rozdysponować jego rzeczy osobiste. Na kopercie, do której włożył kartkę, napisał: Zapiski przedśmiertne oraz słowa: Straszna noc. Zdaje mi się, że umieram... Rano już nie żył. Zmarł 25 marca 1915. Pogrzeb odbył się 27 marca, gdy front wojenny zbliżał się do Krakowa. W imieniu Uniwersytetu Jagiellońskiego i Akademii Umiejętności mowę pożegnalną w progach Collegium Chemicum przy ul. Jagiellońskiej 22 (obecnie Collegium Stanisława Wróblewskiego, ul. Olszewskiego 2), gdzie mieszkał i pracował prof. Olszewski, wygłosił rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Kazimierz Kostanecki. W imieniu Wydziału Filozoficznego Olszewskiego pożegnał prof. Karol Dziewoński. W kondukcie żałobnym zmierzającym na cmentarz Rakowicki podążał prezydent Krakowa dr Juliusz Leo, wiceprezydenci, profesorowie Uniwersytetu i mieszkańcy miasta. Choć w Europie
szalała wojna, depesze kondolencyjne napłynęły z Wiednia, Pragi, Innsbrucku, Heidelbergu, Budapesztu, Paryża, Bolonii, Rzymu, Genewy, Bazylei, Lozanny, Neapolu, Montpellier, Liverpoolu, Leeds, Manchesteru, Toronto i Kyoto. W prasie i w specjalistycznych czasopismach, zarówno w kraju, jak i za granicą, pojawiło się wiele wspomnień pośmiertnych. Pojawiały się one również i później, najczęściej z okazji rocznic skroplenia gazów trwałych lub innych wydarzeń związanych z życiem i działalnością prof. Olszewskiego. W dziesięciolecie śmierci profesora Tadeusz Estreicher, jego uczeń i następca, napisał: Olszewski był, jak to podniósł Smoluchowski w swojem pięknem i głęboko ujętem wspomnieniu po nim*, doskonałym reprezentantem typu uczonego, zwanego przez Ostwalda klasycznym: powoli, ale wytrwale i metodycznie w wybranym przez siebie kierunku pracującym badaczem, który nigdy nie ogłasza nic przedwczesnego, nic niedojrzałego i nie da się odciągnąć z drogi do wytkniętego celu przez żadne postronne zagadnienia, chociażby go nawet najbardziej zajmowały. Typ taki jest, szczególniej wśród Polaków, impulsywnych na ogół i skorych do nagłego, a niestety często niedługotrwałego entuzjazmu, rzadki. Możemy być dumni, że się wśród nas zjawił i działalnością i sławą swoją rzucił odblask chwały na naukę polską.
Alicja Rafalska-Łasocha
kierownik Biura Karier i Promocji Wydziału Chemii UJ * mowa tutaj o artykule prof. Mariana Smoluchowskiego Karl Olszewski – ein Gelehrtenleben, wydrukowanym w 1917 roku w „Die Naturwissenschaften”.
LITERATURA: E. Szczepaniec-Cięciak, Karol Olszewski (1846–1915). Chemik, światowej sławy kriogenik, [w:] Złota Księga Wydziału Chemii, tom I, pod redakcją Elżbiety Szczepaniec-Cięciak, Kraków 2000. K. Olszewski, Skroplenie gazów. Szkic historyczny, Kraków 1908. K. Królas, M. Kucharski, Zygmunt Florenty Wróblewski (1845–1888), [w:] Złota Księga Wydziału Matematyki i Fizyki, pod redakcją Bolesława Szafirskiego, Uniwersytet Jagielloński, Kraków 2000. Z. Wojtaszek, H. Kuzyk, A. Morzyniec, J. Dubowy, K. Łopata, Karol Olszewski, Warszawa–Kraków 1990. A. Urbanik, E. Borczowska, I. Chojnacka, I. Herman-Sucharska, R. Chrzan, J. Kuśmiderski, Początki radiologii w Krakowie, [w:] Historia radiologii polskiej na tle radiologii światowej, pod redakcją Stanisława Leszczyńskiego, Kraków 2000. A. Bielski, W.A. Kamiński, Wkład fizyków polskich do fizyki światowej, [w:] Wkład osiągnięć polskiej nauki i techniki do dziedzictwa światowego, pod redakcją Ireny Stasiewicz-Jasiukowej, Wydawnictwa WAM, Kraków–Warszawa 2009.
48
ALMA MATER nr 175–176
Replika zestawu zbudowanego przez Karola Olszewskiego w styczniu 1896 roku do otrzymywania promieni X
PODGÓRZE – KLEJNOT W PIERŚCIENIU GMIN OTACZAJĄCYCH STARY KRAKÓW 4
lipca 2015 mija 100. rocznica połączenia Wolnego Królewskiego Miasta Podgórza z królewskim miastem Kraków. Pomysłodawcą utworzenia Wielkiego Krakowa był Juliusz Leo, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, prezydent Krakowa w latach 1904–1918. Ówczesny Kraków był miastem przeludnionym, ściśniętym na niewielkim obszarze, nie mogąc się dalej rozwijać, stanął w miejscu, a tym samym stanął również wobec zagadnienia swego istnienia w ogóle, wobec tragicznego być albo nie być swego bytu*. Dlatego też uczynienie z Krakowa nowoczesnego miasta narzuciło konieczność rozszerzenia jego terytorium przez włączenie sąsiednich gmin wiejskich oraz połączenie z miastem Podgórzem. Realizacja planu stworzenia Wielkiego Krakowa, zapoczątkowana na początku XX wieku, została formalnie zakończona 4 lipca 1915. Plan nie zyskał jednak ogólnej akceptacji. Nie wszyscy obywatele, po obu stronach Wisły, byli w tej sprawie jednomyślni. W Krakowie słyszało się, że bez Podgórza nie będzie Wielkiego Krakowa, a podgórzanom trudno było zrozumieć, że połączenie z Krakowem to zagadnienie nie tylko lokalne, ale i narodowe. Podgórzanie, nie widząc większych korzyści z połączenia z Krakowem, długo bronili swej samodzielności. Na posiedzeniu Rady Miasta Krakowa 23 kwietnia 1913 odbyła się debata nad ostatecznym połączeniem starego Krakowa z opasującymi go gminami. Zdecydowane stanowisko w tej sprawie zajął ostatni burmistrz Podgórza Franciszek Maryewski. Obecny na kwietniowym posiedzeniu Juliusz Leo podkreślił, że Podgórze stanowi klejnot w pierścieniu gmin otaczających stary Kraków, a przyłączonych do niego w latach 1907 do 1911. Zawarta umowa została zatwierdzona przez Sejm krajowy w lutym 1914 roku. Przemawiając w Sejmie, Juliusz Leo podkreślił, że ideą jego planu było, aby wytworzyć dla przyszłości Krakowa nowe, daj Boże – najpomyślniejsze warunki rozwoju. Do połączenia obu
Pocztówka z 1916 roku z widokiem III Mostu na Wiśle, zwanego Mostem Krakusa lub Mostem Franciszka Józefa. Wydana nakładem Wydawnictwa Salonu Malarzy Polskich w Krakowie w 1916 roku
miast doszło po wielu latach zabiegów, w drodze porozumienia i ugody. Juliusz Leo nie ukrywał, że była w tym zasługa reprezentacji miasta Podgórza, która zabiegając o przyszłość swojego miasta, uznała, że Podgórze może się rozwijać jedynie w ścisłej łączności z Krakowem. Stanowisko Podgórza w tej sprawie przedstawił burmistrz Franciszek Maryewski. Przyczyny, dla których Podgórze i jego reprezentacja przez wiele lat nie zgadzały się na włączenie, były czysto ekonomiczne. Ostatecznie myśl patriotyczna przeważyła nad ekonomiczną. Burmistrz przypomniał, że ile razy Kraków wzrastał, ile razy był silny i potężny, tyle razy w naszym kraju dobrze się działo, z upadkiem stolicy upadało zwykle i państwo. Niechże więc ten Kraków będzie silnym, a spodziewajmy się lepszej przyszłości. 28 sierpnia 1914 roku nadeszła do Krakowa wiadomość, że uchwalona przez Sejm ustawa w sprawie przyłączenia Podgórza do Krakowa otrzymała sankcję cesarską. 7 czerwca 1915 udała się do prezydenta Krakowa dr. Juliusza Lea deputacja
Rady Miasta Podgórza z burmistrzem Franciszkiem Maryewskim, która wręczyła prezydentowi ozdobny, artystycznie wykonany przez artystę malarza Wincentego Wodzinowskiego dyplom honorowego obywatelstwa miasta Podgórza. W krakowskiej prasie ukazał się szczegółowy opis całego wydarzenia, w którym napisano, między innymi: Franciszek Maryewski, wręczając dyplom, podniósł zasługi prezydenta Leo około pomyślnego dla obu miast, mimo rozlicznych trudności, załatwienia sprawy Wielkiego Krakowa, którego integralną częścią stanie się miasto Podgórze. Obywatele podgórscy z zaufaniem wchodzą w skład obywatelstwa krakowskiego, w przeświadczeniu, iż znajdą w zarządzie miejskim życzliwą opiekę na równi z innemi dzielnicami miasta. Prezydent Leo, dziękując za zaszczyt, podniósł prawdziwie obywatelską działalność Rady miejskiej podgórskiej, która dla wyższych ogólnych celów, by stworzyć ognisko narodowego, kulturalnego i gospodarczego życia w Wielkim Krakowie, nie zawahała się poświęcić ALMA MATER nr 175–176
49
Pocztówka z widokiem Mostu Piłsudskiego wykonana prawdopodobnie w latach 40. XX wieku. DHP/II/19
dotychczasową samodzielność miasta. Następne pokolenia ocenią dopiero należycie doniosły fakt wytworzenia miasta polskiego dla naszego życia moralnego. Należy to tem silniej podkreślić, jeżeli się zważy, z jakim mozołem i jak długo walczy się gdzie indziej o zjednoczenie sąsiadujących ze sobą miast, które zamiast się łączyć, rywalizują ze sobą i szkodzą tylko sobie oraz krajowi. Oby Wielki Kraków stał się jak najrychlej prawdziwą metropolią wspólnej Ojczyzny. Deputację Rady Miasta Podgórza podejmowali następnie prezydentostwo Leowie śniadaniem, w którem prócz delegatów podgórskich wzięli udział trzej wiceprezydenci miasta, dyrektor magistratu Grodyński oraz starszy radca Dr Sikorski.
Z okazji szczęśliwego zakończenia dzieła utworzenia WK przez przyłączenie miasta Podgórza, w uznaniu pracy prezydenta Dra Juliusz Leo około dobra miasta oraz położonych przez niego zasług, oraz przyznanie dożywotnej honorowej emerytury prezydentowi Drowi Juliuszowi Leo. 28 czerwca 1915 odbyło się nadzwyczajne pożegnalne posiedzenie Rady Miejskiej Podgórza z udziałem przewodniczącego burmistrza Franciszka Maryewskiego oraz Karola Rollego i Antoniego Matecznego. Po przyłączeniu Podgórza do Krakowa magistrat podgórski nie od razu został zlikwidowany, ponieważ umowa połączenia obu miast zastrzegała utworzenie osobnej Ekspozytury Magistratu krakowskiego dla
Pocztówka z widokiem Mostu Podgórskiego wysłana w roku 1914. Wydana nakładem B. Lichtiga w Podgórzu. DHP/P/I/3
50
ALMA MATER nr 175–176
dzielnicy Podgórze, czego nie utworzono dla żadnej innej gminy z przyłączonych wtedy do Krakowa. 4 lipca 1915, w niedzielę, na III Moście na Wiśle odbyła się uroczystość połączenia Podgórza z Krakowem. Jak informowała prasa: Oba portale tonęły w festonach z zieleni, przyozdobione chorągiewkami i herbami Krakowa i Podgórza. Na górnych wiązaniach portali umieszczono duże napisy: Witajcie. Pośrodku mostu spotkali się prezydent Krakowa Juliusz Leo i burmistrz Podgórza Franciszek Maryewski i uścisnęli sobie dłonie – łącząc w sposób symboliczny oba miasta. Z wygłoszonych przemówień warto przypomnieć słowa Juliusza Lea: Zeszliśmy się tu, na granicy dwóch miast samodzielnych, aby połączyć się na dolę i niedolę. Most ten na Wiśle, stanowiącej do niedawna granicę Podgórza i Krakowa, staje się dziś łącznikiem obu miast [...]. Mamy wielkie zadanie i pracę przed sobą nad stworzeniem nowej siedziby życia narodowego, intelektualnego i gospodarczego, mamy poprowadzić w dalszym ciągu świętą tradycję stolicy, jaką nam wieki przekazały [...]. W odpowiedzi słowa Franciszka Maryewskiego: Oto wyszliście ku nam, jak dobrzy gospodarze i sąsiedzi, zapraszając nas gościnnie w swój dom. I my wchodzimy tam nie jako obcy, przeciwnie, od dawna nie tylko interesami, lecz przede wszystkiem sercem byliśmy z Wami. Dziś, zlewając się w jeden organizm, ślubujemy pracować odtąd wspólnie wszystkiemi siłami, i to nie tylko dla Krakowa, lecz także i dla naszej nieszczęśliwej Ojczyzny. Oby ta Wisła, która dotychczas dzieliła nie tylko nas, ale i dzielnice Polski, stała się symbolem zjednoczenia całego Narodu, oby ta krew braci naszych, która tak obficie zabarwiła jej fale, stała się symbolem zjednoczenia całego Narodu, oby ta krew braci naszych, która tak obficie zabarwiła jej fale, stała się ogniwem łączności Narodu w jednej, wspólnej, wielkiej, daj Boże – niepodległej Ojczyźnie. Dzisiejsza uroczystość zgody i połączenia niech stanie się jej zaczątkiem. [...] Wchodząc w mury prastarej stolicy Polski, pragniemy ją widzieć ośrodkiem życia kulturalnego i społecznego całej Polski, pragniemy, by stała się rzeczywiście sercem naszego Narodu. Przyjmijcie nasze zapewnienia z temi uczuciami, z jakiemi do Was przychodzimy. Nie wszyscy jednak dali się ponieść nastrojowi chwili. Krakowski adwokat i historyk Klemens Bąkowski w swym diariuszu pisał: Dziś uroczystość przy-
Wycinek z prasy dotyczący rozbiórki starego mostu Podgórskiego i budowy nowej linii tramwajowej w Krakowie, „Ilustrowany Kurier Codzienny”, 12 października 1925. DHP/CZ/VIII/10/
łączenia Podgórza do Krakowa. Jest to częsty fakt wsiąkania przedmieść sąsiedniego większego miasta, konieczność historyczna, dopomógł jej energią prezydent Leo – ale też wyzyskuje to dla naprawy swej popularności, bijąc w bęben reklamy urządzeniem „uroczystości”. Więc woźni magistraccy oblegli wszystkie domy z wezwaniem o wywieszenie chorągwi – będzie katolickie „nabożeństwo” – konieczne ze zwyczaju, choć żydzi rządzą głównie, będą mówki (?), dygnitarze i... śniadanie uroczyste! Lepiej było dać pieniądze za śniadanie na biedaków ewakuowanych z Krakowa i Podgórza. Tak więc mamy nowych uroczyście inkorporowanych 15.000 żydów. W 1931 roku ukazała się, nakładem Gminy Stołecznego Miasta Krakowa, zbiorowa praca zatytułowana Kraków. Rozszerzenie granic 1909–1915. Była to inicjatywa prezydenta Krakowa inż. Karola Rollego. Swoją opinię o wydarzeniach sprzed około dwudziestu lat zawarł we wstępie, pisząc, między innymi: Sam byłem świadkiem, jak dużo trzeba było wytrwałości i cierpliwości, ilu argumentów, by przekonać, że tradycja, przywiązanie „tu urodzonych”, „z dziada pradziada”, „sami sobie lepiej damy radę” itp. hasła, to frazesy, często bez dźwięku, a istota rzeczy musi być na właściwej płaszczyźnie rozwiązana. Gdy już wszystkie gminy sąsiednie były zdecydowane i warunki przyjęły, powstała najważniejsza, ostatnia twierdza „separatyzmu” – Podgórze
i za nią kroczący Płaszów. A jednak i tu zrozumiano, że opór jest bezowocny. Jako referent sprawy połączenia Podgórza z Krakowem mogę dziś wskazywać, jak wielką wagę przywiązywał Prezydent Leo do zgody na przyłączenie. [...] Ostatni burmistrz miasta Podgórza ś.p. Franciszek Maryewski raz zdecydowawszy wejście na drogę porozumienia, wytrwale po niej kroczył, a pomocą w opracowaniu materiału był Tadeusz Przeorski, wówczas sekretarz Magistratu podgórskiego, i syndyk bł. p. Dr. Jakób Aronsohn. [...] Bez wątpienia stworzenie wielkiego Krakowa było wielką zdobyczą narodową w ówczesnych naszych stosunkach w Austrii. Wpływ mierzył się ich wielkością, wielkość ich liczbą mieszkańców. W monarchii zjawiło się nowe wielkie miasto obok Grazu, Linzu czy Berna i sfery centralne z jego głosem liczyć się musiały. To wzmocniło nasz narodowy stan posiadania, a nie sądźmy dziś, aby to wówczas tak łatwo poszło. Sfery centralne austriackie, jak każde sfery centralne, były bardzo nieufne i zazdrosne. Przytoczę tu pewien moment z historii pertraktacji z Podgórzem. Pewna grupa niechętna łączeniu wysłała delegację do Wiednia. Tam ją uspokojono: „Nie bójcie się, nie dopuścimy do tego, by Podgórze, ów niedoszły Josephsstadt był złączony z Krakowem”. Groźba się nie spełniła, ale trzeba było dużo trudów, by te i tym podobne wpływy zneutralizować. Odezwały się one jeszcze raz w śmiesznej demonstracji: odbywa się w Krakowie wielka uroczy-
stość domowa, koronuje dzieło wielkiego Krakowa, przyłączenie się Podgórza. Jest rok 1915. Wielka wojna trwa, Kraków w objęciach soldateski austriackiej jakżeż dokuczliwej i bezmyślnej! Wielkie nabożeństwo w kościele archiprezbiterialnym Panny Marii, z wyniosłej wieży strażniczej tego kościoła dumnie powiewa flaga o barwach miasta. Do kościoła podjeżdża jeneralicja austriacka, na czele niej komendant – zobaczył chorągiew krakowską i posiniał z gniewu. Jak to? Z gniewem zaturkotały auta, odwożąc rozgniewanych austriackich jenerałów. Nie dziękowali Bogu za dokonane dzieło! Okazała jeszcze raz oblicze dusza austriacka, niełatwo ją było skłonić, by zgodziła się na śmiały krok powiększenia Krakowa. [...] Tę garść wspomnień uważałem za stosowne tu poruszyć, ażeby w suche nieraz protokoły i diariusze tchnąć iskrę niewygasłego życia. Bo dzieła nie tworzyły foliały zapisanego papieru, lecz ludzie.
Halina Starostka-Chrzanowska
urodzona w Podgórzu, od lat mieszkająca w Krakowie, emerytowany pracownik Uniwersytetu Jagiellońskiego, autorka artykułów naukowych dotyczących historii Krakowa i Podgórza XIX i XX wieku oraz książki o Antonim Matecznym Ilustracje pochodzą ze zbiorów Domu Historii Podgórza i zostały udostępnione dzięki uprzejmości Melanii Tutak *
C. Bąk-Koczarska, Prezydent Juliusz Leo i jego Wielki Kraków, [w:] Materiały VI Sesji Podgórskiej, Kraków-Podgórze 2005, s. 12.
ALMA MATER nr 175–176
51
T
o miejsce jest absolutnie wyjątkowe. Nic więc dziwnego, że już w 1787 roku z tarasu Obserwatorium Astronomicznego zachwycał się nim król Stanisław August Poniatowski, a w XX wieku spacerowali tu kardynał Karol Wojtyła, Wisława Szymborska, Czesław Miłosz, Adam Ziemianin, Jerzy Harasymowicz, a także... jako student, obecny rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Wojciech Nowak. Ogród Botaniczny UJ, bo to o nim mowa, założony 232 lata temu, jest najstarszym ogrodem botanicznym w Polsce. Od początku swego istnienia przyciągał wiele znanych osób, co w dużej mierze było zasługą działających tu wybitnych uczonych, takich jak Józef Rostafiński, Marian Raciborski czy jego uczeń Władysław Szafer. Odwiedzających nie brakuje do dziś. Rocznie to około 100 tysięcy osób, które mogą tu podziwiać wiele niezwykle cennych gatunków drzew, krzewów i roślin ozdobnych, między innymi ponad 200-letni dąb szypułkowy, dwa okazy de-
52
ALMA MATER nr 175–176
renia właściwego, żeński okaz miłorzębu japońskiego – Ginkgo biloba ze słynnymi naroślami czi-czi, czy ponad 100-letni cypryśnik. Niektóre z tych wyjątkowych okazów, jak ginące w naturze sagowce czy wyjątkowej urody storczyki, można oglądać wyłącznie w szklarniach. Ogród Botaniczny UJ pełni obecnie wiele funkcji: naukową, dydaktyczną, historyczną, społeczną, terapeutyczną, a – będąc zieloną enklawą w centrum miasta – także rekreacyjną i kulturalną. W Ogrodzie działa popularyzujący współczesną poezję teatr Stygmator, przez cały sezon czynne są wystawy, organizowane koncerty. 29 maja 2015 roku zainaugurowano tu 10. edycję Święta Ogrodów. Wydarzenie to połączone zostało z otwarciem odnowionego kompleksu pałacowego Collegium Śniadeckiego, a w związku z planowaną niebawem rewitalizacją arboretum, także z symbolicznym posadzeniem buka przez rektora UJ prof. Wojciecha Nowaka. Uczestników wydarzenia powitała dyrektor Instytutu Botaniki UJ prof. Maria
Zając. Byli wśród nich kierownik Ogrodu Botanicznego UJ prof. Józef Mitka, prodziekan ds. studenckich Wydziału Biologii i Nauk o Ziemi dr hab. Anna Pecio, kanclerz UJ Ewa Pędracka-Kwaskowska, kwestor UJ Teresa Kapcia, przedstawiciel Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie mgr inż. Leon Jagoda, zastępca kanclerza UJ ds. techniczno-inwestycyjnych Andrzej Kandia oraz pracownicy i przyjaciele Instytutu Botaniki i Ogrodu Botanicznego. Pod wrażeniem piękna Ogrodu i jego niepowtarzalnego klimatu był rektor UJ prof. Wojciech Nowak. Dziękując za zorganizowanie tego przedsięwzięcia, zaznaczył, że darzy to miejsce wielkim sentymentem, bo kojarzy mu się z czasami młodości i studiów. Podkreślił, że wraz z kompleksem pałacowym Collegium Śniadeckiego Ogród stanowi nierozerwalną część Uniwersytetu i Krakowa. Po uroczystym przecięciu wstęgi uczestnicy wydarzenia udali się w miejsce, gdzie nie tak dawno stał 150-letni buk, powalony 5 grudnia 2013 przez huragan
Beata Sikora-Majewska
ZIELONA ENKLAWA W CENTRUM MIASTA
zwiedzających nie tylko raz w roku, ale przez cały sezon, a okazjonalnie nawet i zimą! A naprawdę jest w niej co oglądać, bo jeśli chodzi o storczykowate – Orchida-
Anna Wojnar
imię rektora UJ prof. Wojciecha Nowaka, będzie pamiątką zmian poczynionych w Ogrodzie podczas jego kadencji. – Wyrażamy nadzieję, że czas życia nowego
Anna Wojnar
Ksawery. Jak poinformowała dyrektor Instytutu prof. Maria Zając, drzewo zostało posadzone około 1864 roku, podczas jubileuszu 500-lecia Uniwersytetu, a za-
Spacer po Ogrodzie Botanicznym; na pierwszym planie od lewej: dyrektor Instytutu Botaniki prof. Maria Zając, rektor UJ prof. Wojciech Nowak i dyrektor Ogrodu Botanicznego prof. Józef Mitka
drzewa zbiegnie się z okresem dalszego rozwoju i świetności naszego Uniwersytetu – zaznaczyła prof. Maria Zając. W ramach wizyty w Ogrodzie Botanicznym rektor UJ odwiedził także storczykarnię, w której w połowie sierpnia rozpocznie się długo oczekiwany remont. Dzięki niemu słynna Holenderka dostępna będzie dla
Andrzej Mróz
kończyło żywot tuż przed rozpoczęciem 650-lecia UJ. To właśnie na miejscu, gdzie niegdyś rosło, rektor posadził nowego siedmioletniego buka karpackiego Fagus sylvatica, przekazanego przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Krakowie. Zgodnie z tradycją Ogrodu nowe drzewo, nosząc
Uczestnicy spotkania; 29 maja 2015
Moment symbolicznego posadzenia buka karpackiego Fagus sylvatica przez rektora UJ prof. Wojciecha Nowaka
ceae, to z samej tylko listy CITES są 353 gatunki, co sprawia, że Ogród Botaniczny UJ znajduje się w czołówce ogrodów botanicznych Europy. Notabene, na pilny remont czeka też szklarnia nr 5, gdzie znajduje się obecnie najwyższa i najstarsza palma w Europie: daktylowiec kanaryjski Phoenix canariensis, który gdy dotknie szczytu obiektu, zacznie powoli obumierać. Remontu wymagają także kaktusiarnia oraz Szklarnia Jubileuszowa. Ostatnim punktem wizyty rektora UJ było znajdujące się na parterze Collegium Śniadeckiego Muzeum Ogrodu Botanicznego UJ, którego niepowtarzalny charakter tworzą nie tylko historyczne zbiory, ale także stylowa aranżacja wnętrz. W Muzeum co roku organizowanych jest około 10 wystaw czasowych związanych tematycznie z przyrodą. 29 maja 2015 uwagę rektora oraz innych gości przyciągnęły dzieła znanego ebenisty Zbigniewa Rząsy. Wykonane przez niego, metodą intarsji, zdobienia drewnianych mebli z delikatnym motywami kwiatowymi można podziwiać w wielu miejscach na świecie, między innymi na stałej wystawie prac na Manhattanie w Nowym Jorku.
Rita Pagacz-Moczarska
ALMA MATER nr 175–176
53
ZESPÓŁ PAŁACOWY COLLEGIUM ŚNIADECKIEGO UJ
Józef Wróbel
Józef Wróbel
Zakończenie rewaloryzacji
Collegium Śniadeckiego, 1993
C
działalności Hugona Kołłątaja. Powstał wówczas „osiemnastowieczny kampus” Uczelni, składający się z ogrodu botanicznego – założonego w 1783 roku, oraz obserwatorium astronomicznego, otwartego w 1792 roku. Autorami projektu trwającej w latach 1787–1791 przebudowy w stylu barokowo-klasycystycznym byli Feliks Radwański i Stanisław Zawadzki1. Wiele lat później, w 1963 roku, dla uczczenia zasług założyciela obserwatorium Jana Śniadeckiego (1756–1830) – matematyka, astronoma i geografa, Senat UJ ustanowił nazwę: Collegium Jana Śniadeckiego2. Obecną bryłę gmach uzyskał w czasie przebudowy w latach 1858 i 18593, później Muzeum Ogrodu Botanicznego UJ
ollegium Śniadeckiego Uniwersytetu Jagiellońskiego – dawne Obserwatorium Astronomiczne UJ, usytuowane przy wejściu do Ogrodu Botanicznego UJ przy ul. Kopernika 27, jest dziś główną siedzibą Instytutu Botaniki UJ. Piwnice i parter budynku swymi początkami sięgają 1600 roku, kiedy istniał tutaj renesansowy parterowy pałacyk (villa suburbana) otoczony ogrodem. W 1752 roku sprzedano go jezuitom, którzy przebudowali i podwyższyli willę, urządzając Kolegium Świętych Piotra i Pawła. Po kasacie zakonu właścicielem posesji stał się Uniwersytet Jagielloński, zreformowany w następnych latach przez Komisję Edukacji Narodowej, dzięki
Collegium Śniadeckiego – wejście do Muzeum Ogrodu Botanicznego UJ, 1994
54
ALMA MATER nr 175–176
dokonywano także innych przeróbek. Dopełnieniem architektonicznym obiektu stały się dwa boczne pawilony – dawne pałacowe kordegardy, przebudowane w pierwszej połowie XIX wieku. Od strony ul. Kopernika posesję otoczono metalowym ogrodzeniem, osadzonym na wysokiej podmurówce, z bramą ozdobioną herbem Wolnego Miasta Krakowa, z datą 1833. Przez długie lata, aż do drugiej połowy XX wieku pierwsze i drugie piętro pozostawało we władaniu astronomów. Po otwarciu w 1964 roku nowego obserwatorium w Forcie Skała na Bielanach astronomowie stopniowo (do roku akademickiego 1974/1975) opuszczali starą siedzibę. Zwolnione pomieszczenia aż do początku lat 90. XX wieku zajmował Instytut Informatyki UJ. Na parterze rezydowali zawsze botanicy – mieszkali tutaj na ogół dyrektorzy Ogrodu, a także czasowo inni pracownicy. Dyrektor Józef Rostafiński (1850–1928) zaaranżował małą wystawę botaniczną, początkowo jako część zbiorów zielnikowych4, później kolekcja muzealna została wzbogacona tropikalnymi okazami przywiezionymi z Jawy przez jego następcę Mariana Raciborskiego (1863–1917) oraz wieloma materiałami krajowymi zdobytymi przez Władysława Szafera (1886–1970),
Collegium Śniadeckiego w czasie remontu, 1998
Fot. Andrzej Mróz
Collegium Śniadeckiego po remoncie, 2007
sprawującego kierownictwo w XX wieku. W 1983 roku, z okazji 200-lecia Ogrodu, w pomieszczeniach na parterze urządzono Muzeum Ogrodu Botanicznego UJ5, dostępne dla zwiedzających do dziś, z wyjściem na taras, którego schody prowadzą na główną ogrodową aleję. W 1992 roku władze Uczelni przyznały budynek Instytutowi Botaniki UJ6. Kiedy botanicy przejęli gmach, był on w ruinie, pokoje ogrzewane były piecami, przewody dawnego oświetlenia gazowego był nieczynne, gruntownej modernizacji wymagała instalacja elektryczna. W podobnym stanie były też dwa pawilony: zachodni, użytkowany przez Ogród Botaniczny, i wschodni – pawilon dydaktyczny.
Całości smutnego obrazu dopełniał niszczejący mur ogrodzenia od ul. Kopernika. Wieloletnie starania prof. Adama Zająca – dyrektora Instytutu Botaniki UJ w latach 1992–2008 – o remont kapitalny obiektu były prawdziwą drogą przez mękę, jako że na Uniwersytecie Jagiellońskim brakowało odpowiednich funduszy. Najpilniejsze remonty elementów architektonicznych grożących katastrofą budowlaną zaczęto prowadzić od 1994 roku, dopiero jednak pokaźne wsparcie finansowe, uzyskane głównie od Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, przy życzliwym poparciu kolejnych przewodniczących: prof. Tadeusza Chrzanowskiego (1926–2006) i prof. Franciszka Ziejki (od 2005 roku),
Pawilon ogrodowy w czasie remontu, 2008
sprawiło, że w 2014 roku, po dwudziestu latach, zakończono prace. Do szczęśliwego sfinalizowania remontu przyczyniły się energiczne działania prof. Marii Zając – dyrektora Instytutu Botaniki od 2008 roku. Nad sprawami technicznymi czuwał kierownik administracyjny IB UJ Zbigniew Kuroś. Przeprowadzone prace należą do najważniejszych w historii Collegium Śniadeckiego – po rewaloryzacji gmach nabrał blasku, jakiego brakowało mu zapewne przez większość lat jego długiej historii. Warto przypomnieć poszczególne etapy remontu obrazujące skalę dokonanej renowacji, starania o fundusze i wkład sponsorów. W 1994 roku firma Skarbek przeprowadziła remont dachu, jak się
Pawilon ogrodowy po remoncie, 2011
ALMA MATER nr 175–176
55
Andrzej Mróz
Andrzej Mróz
prowadziła firma Budmet). Wyremontowano wtedy piwnice oraz zmieniono sposób ogrzewania pomieszczeń: dotychczasowe piece węglowe zostały przerobione na ogrzewanie elektryczne, w niektórych pomieszczeniach wstawiono elektryczne piece akumulacyjne. Po dwóch latach, 30 grudnia 1996, odbył się końcowy odbiór robót w Collegium. Z braku funduszy dalszy remont wstrzymano. W międzyczasie (28 lutego 1997) Instytut Botaniki UJ razem z Instytutem Botaniki im. Władysława Szafera Polskiej Akademii Nauk złożyły wniosek do VI edycji programu LIBRARIUS, dotyczący adaptacji pomieszczeń
we wschodnim skrzydle budynku przy ul. Kopernika 31 na nowe magazyny wspólnej biblioteki. Fundacja na rzecz Nauki Polskiej wsparła wniosek sumą 200 tysięcy złotych. W wyremontowanym przez firmę Budmet wschodnim skrzydle znalazł miejsce nie tylko magazyn książek, ale także, od 2000 roku, Zielnik Uniwersytetu Jagiellońskiego (remont wnętrz i wyposażenie zielnikowe wspomógł Komitet Badań Naukowych dotacją w wysokości 1 miliona 100 tysięcy złotych), a na piętrze – pokoje dla pracowników Instytutu Botaniki. W 2002 roku Fundacja na rzecz Nauki Polskiej przyznała 230 tysięcy złotych na remont
Andrzej Mróz
później okazało – niezbyt starannie, co powodowało zalewanie strychu i pomieszczeń na II piętrze. Problemy te trwały prawie 10 lat. Pod koniec 1994 roku zrekonstruowano historyczne kamienne elementy ozdabiające dach. Zakończono także wymianę kanalizacji wokół budynku (firma Z.I.S. Wł. Korczyński). Na początku 1995 roku rektor UJ wybrał na inwestora zastępczego Zarząd Rewaloryzacji Zespołów Zabytkowych Krakowa (umowę podpisano 25 września 1995) w celu przeprowadzenia remontu kapitalnego Collegium Śniadeckiego (projekt techniczny wykonała Pracownia Projektowa Rewaloryzacji Zabytków, prace
Pawilon dydaktyczny, 2013
Beata Sikora-Majewska
Pawilon dydaktyczny, 2000
Remont nawierzchni dziedzińca przed Collegium, 2014
56
ALMA MATER nr 175–176
Dziedziniec po remoncie, 2015
Fot. Zbigniew Kuroś
i adaptację pomieszczeń w północnym skrzydle budynku przy ul. Kopernika 31 dla laboratorium i Muzeum Paleobotanicznego (prace wykonała firma Aga-Bauservice). Uroczyste otwarcie Muzeum i Zielnika odbyło się 14 stycznia 2003 z udziałem rektora UJ prof. Franciszka Ziejki i prezesa Fundacji na rzecz Nauki Polskiej prof. Macieja Władysława Grabskiego. Kłopoty z parkowaniem na dziedzińcu Collegium Śniadeckiego, spowodowane pozostawianiem samochodów przez osoby niezwiązane z Uniwersytetem, sprawiły, że zamontowano przy bramie odpowiedni szlaban – zaporę parkingową. W listopadzie 2005 roku urządzenie takie zostało uruchomione przez firmę Rambit 2. 16 marca 1999 Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa przyznał kolejną dotację, w wysokości 500 tysięcy złotych, na zakończenie kompleksowego remontu Collegium Śniadeckiego. Przez następne lata trwała, z różnym natężeniem, dalsza renowacja budynku głównego. Dodatkowo wykonano remont konserwatorski obu kordegard: w latach 2008–2010 pawilonu Ogrodu Botanicznego, w latach 2011–2013 pawilonu dydaktycznego, ponadto w latach 2013–2014 przeprowadzono rekonstrukcję ogrodzenia (firma DeS). W lecie 2014 roku odnowione budynki zostały wyposażone w centralne ogrzewanie, co połączone było z usunięciem pieców akumulacyjnych, niezbyt skutecznych, jak się okazało, w dużych pokojach. Pozostały jedynie zabytkowe piece w pomieszczeniach na parterze Collegium i w pawilonie ogrodowym. Jesienią 2014 roku odrestaurowano nawierzchnię dziedzińca – zniszczony kamień wapienny wymieniono na kostkę granitową, zamon-
towano też oświetlenie (firma DeS). Jednocześnie przeprowadzono modernizację wejścia do Ogrodu Botanicznego – wykonano nowe schody, postument pod kasę wraz z kanalizacją oraz osobny zjazd dla wózków. Prace te były możliwe dzięki kolejnej dotacji ze Społeczne- Uroczyste spotkanie w podziemiach Collegium Śniadeckiego, go Komitetu Odnowy 30 stycznia 2015 Zabytków Krakowa w wysokości 229 362,54 złotych. Na za- 3 F. Karliński, III. Rys dziejów Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Krakowskiego, [w:] Zakłady uniwersykończenie całości prac, 30 stycznia 2015, teckie w Krakowie. Przyczynek do dziejów oświaty krajowej podany i pamięci pięciuset-letniego istnienia Uniwersytetu Instytut Botaniki zorganizował uroczyste Krakowskiego poświęcony, w Drukarni „Czasu” W. Kirchspotkanie w wyremontowanych podziemayera, nakł. c.k. Towarzystwa Naukowego, Kraków 1864, s. 70–143. miach Collegium Śniadeckiego, z udziałem władz dziekańskich Wydziału Biologii 4 P. Köhler, Historia Zielnika Instytutu Botaniki Uniwersytetu Jagiellońskiego (KRA) w latach 1780–1910, „Kwartalnik Hii Nauk o Ziemi, administracji centralnej UJ storii Nauki i Techniki”, 1999, r. 44, nr 2, s. 7–60. z inż. Andrzejem Kandią na czele, przed- 5 A. Zemanek, Zbiory muzealne Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Museum Assemblage stawicieli Społecznego Komitetu Odnowy of Botanical Garden of the Jagiellonian University in KraZabytków Krakowa z przewodniczącym ków, „Wiadomości Botaniczne”, 1985, t. 29, z. 1, s. 59–68; J. Świecimski, A. Zemanek, Muzeum Ogrodu Botanicznego prof. Franciszkiem Ziejką oraz pracowniInstytutu Botaniki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakoków firm budowlanych zaangażowanych wie, „Zeszyty Naukowe UJ – Opuscula Musealia”, 1992, w rewaloryzację. z. 6, s. 7–19; P. Köhler, A. Zemanek, Dziesięciolecie otwarcia
Piotr Köhler
kierownik Zakładu Badań i Dokumentacji Polarnej Instytutu Botaniki UJ
Alicja Zemanek
profesor w Ogrodzie Botanicznym UJ
1
2
B. Stępniewska, Ogrody Krakowa, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1986, s. 132–136; A. Piekiełko, Historia Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Historia Horti Botanici Universitatis Iagellonicae Cracoviensis, Uniwersytet Jagielloński, „Varia”, 164, nakł. UJ, PWN, Warszawa–Kraków 1983, ss. 113, kk. nlb. 12; A. Zemanek, Uniwersytecki ogród nauk, „Alma Mater”, nr 154, 2013, s. 52–55. Decyzja Senatu UJ, podjęta na posiedzeniu 6 maja 1963, Archiwum UJ, S IV S 0g 4.
Toast wznoszą dyrektor Instytutu Botaniki UJ prof. Maria Zając i przewodniczący Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa prof. Franciszek Ziejka
6
Muzeum Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie (1983–1993). Ten Years of the Museum of the Jagiellonian University Botanic Garden, Cracow, Poland (1983–1993), „Wiadomości Botaniczne”, 1994, vol. 38, No 3/4, s. 170–174; A. Zemanek, Utworzenie Muzeum Botanicznego i Pracowni Historii Botaniki im. J. Dyakowskiej w Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki”, 1994, r. 39, nr 2, s. 158–159; A. Zemanek, Muzeum Ogrodu Botanicznego UJ, „Alma Mater”, numer specjalny 158, wrzesień 2013, s. 111–114. Decyzja nr 3 z 17 lutego 1992 rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego. Na drugim piętrze pozostała historyczna stacja meteorologiczna – obecnie funkcjonująca pod nazwą Stacji Naukowej Zakładu Klimatologii „Ogród Botaniczny” w Krakowie, należąca do Instytutu Geografii i Gospodarki Przestrzennej UJ, podobnie jak jedna z kopuł obserwacyjnych na dachu z ekspozycją przyrządów meteorologicznych. Druga kopuła, zawierająca, między innymi, historyczną lunetę, jest filią Muzeum UJ.
Od lewej: prof. Adam Zając, dr hab. Maria Kościńska-Pająk, dr hab. Małgorzata Kruczek, prof. Franciszek Ziejka ALMA MATER nr 175–176
57
SCIENTIA
GARAŻ ZŁOŻONOŚCI – MAKERSPACE NA UJ W
W pierwszej siedzibie Garażu Złożoności, w górnym rzędzie od lewej: Marcin Krzykawski, Grzegorz Gazdowicz, Jakub Mielczarek, Wawrzyniec Ordziniak, Piotr Łątka, Renata Szczelina, Sonia Wróbel; na dole: Piotr Warchoł, Artur Miroszewski
w maju 2013 roku, inspirowani sugestiami prof. Macieja Nowaka, wpadliśmy (Jakub Mielczarek, na co dzień zajmujący ący się kosmologią kwantową, oraz Piotr Warchoł, zajmujący się teorią macierzy losowych) razem z Marcinem Krzykawskim (doktorantem w Zakładzie Immunologii UJ CM) na pomysł projektu naukowego, angażującego stereolitograficzną drukarkę 3D. Wraz z Marcinem Zagórskim (wtedy doktorantem interesującym się biofizyką teoretyczną) oraz Krzysztofem Stanikiem (studentem fizyki, który właśnie zakładał firmę PIRX), uzyskaliśmy na jego realizację finansowanie z dotacji celowej na badania naukowe i prace rozwojowe na Wydziale Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej. Jednocześnie, pragnąc Garażowe dyskusje – Sonia Wróbel i Katarzyna Dziedzic-Kocurek rozwinąć nasze zainte-
58
ALMA MATER nr 175–176
resowania dotyczące funkcjonowania mózgu, zainicjowaliśmy projekt z wykorzystaniem komercyjnego aparatu elektroencefalograficznego, zakupionego ze środków Zakładu Teorii Układów Złożonych. Od początku wiedzieliśmy, że do realizacji tych przedsięwzięć będziemy potrzebować pomocy innych. Dlatego zaczęliśmy od przeprowadzenia plakatowej kampanii reklamowej zachęcającej do przyłączenia się do nas. Był to ogromnie ważny krok. W ciągu kilku tygodni zgłosiło się pięcioro niesamowitych, gotowych do pracy, ambitnych studentów z pięciu różnych kierunków studiów. Przynieśli oni ze sobą nie tylko zastrzyk energii i umiejętności, ale i pokaźną dawkę kolejnych świetnych pomysłów. Po krótkim czasie zorientowaliśmy się, że istnieje realna potrzeba powstania szeroko rozumianej przestrzeni, w której takie pomysły mogłyby dojrzeć i przełożyć się na konkretne działania. Tak powstał Garaż Złożoności. Niedługo później w koordynacji wysiłków zaczęła nam pomagać Katarzyna Dziedzic-Kocurek (zajmująca się fizyką
Fot. Artur Miroszewski
e wprowadzeniu do Strategii rozwoju Uniwersytetu Jagiellońskiego z 2014 roku autorzy piszą: O tempie rozwoju Uniwersytetu oraz o jego wewnętrznej i zewnętrznej konkurencyjności w najbliższych latach decydować będzie udział w budowie kreatywnego, dobrze wykształconego społeczeństwa i w prowadzeniu najwyższej jakości badań przyczyniających się do wzrostu innowacyjności gospodarki. Uczelnia realizuje działania mające na celu rozwój w obu tych dziedzinach, ale do zagospodarowania pozostaje w dużej mierze obszar, w ramach którego one łączą się, dając potencjał na zaistnienie efektu synergii. Czegoś, co nie wpisuje się w standardowe programy studiów na poszczególnych wydziałach, a może przynieść bardzo pozytywne skutki. Chodzi o aktywne wspieranie studentów w rozwijaniu innowacyjności, przedsiębiorczości i umiejętności pracy w zespołach interdyscyplinarnych. To właśnie jest jednym z głównych zadań, jakie stawia przed sobą Garaż Złożoności. Aby wyjaśnić, co kryje się pod tą dość enigmatycznie brzmiącą nazwą, trzeba cofnąć się w czasie o dwa lata – to
studentom rozpoczynanie działalności biznesowej, z którym Garaż będzie ściśle współpracował. Okazuje się, że to, co robimy, dobrze wpisuje się w tak zwaną kulturę makerów – ludzi, którzy podejmują wyzwanie wdrażania w życie swoich pomysłów. Miejsca, w których pracują makerzy, to tak zwane makerspace. Garaż Złożoności to akademicka wersja takiej przestrzeni. Miejsca tego typu funkcjonują, niekiedy od bardzo niedawna, na kilkunastu najlepszych uczelniach na świecie. Harvard ma, na przykład, HackLab, w ramach tak zwanego Harvard Innovation Lab, a Case Western Reserve University niedługo przeniesie swój Think[box] do oddzielnego budynku o powierzchni ponad 4500 metrów kwadratowych. Kolejne przykłady to IDeATe@Hunt w Carneggie Mellon, FabLab na MIT i CEID w Yale. Mimo wspólnej idei każdy z nich ma swój niepowtarzalny charakter. Garaż Złożoności jest na etapie, na którym jego forma jest wciąż kształtowana. Dlatego jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie i zapraszamy członków społeczności akademickiej do współpracy. Jak teraz widzimy przyszłość Garażu Złożoności? Ma to być przestrzeń oraz zasoby (urządzenia, materiały, know-how, wiedza, sieć kontaktów i fundusze) umożliwiające studentom (na wszystkich poziomach nauczania) oraz pracownikom Uniwersytetu Jagiellońskiego wykorzystanie komplementarnej wiedzy i umiejętności do realizacji interdyscyplinarnych projektów naukowych, społecznych, artystycznych i biznesowych, wspólną naukę przez działanie oraz tworzenie innowacyjnych urządzeń i rozwiązań w energicznej, przyjaznej i pielęgnującej kreatywność i otwartość atmosferze. Garaż Złożoności ma za zadanie aktywizować studentów i promować w środowisku akademickim kulturę innowacyjności. Zaangażowani młodzi ludzie uczą się pracować metodą projektów i doświadczają pracy w grupie interdyscyplinarnej. Stając się liderami projektów, kształtują postawę odpowiedzialności i z większą pewnością siebie wkraczają na samodzielną ścieżkę naukową. Charakter
działalności naukowej w ramach Garażu Złożoności sprawia, że bariera istniejąca między studentami a kadrą kurczy się. Realizacja projektów w ramach Garażu przygotowuje ich do pracy zarówno w jednostkach badawczych, jak i firmach komercyjnych. W Strategii rozwoju UJ na lata 2014– –2020 czytamy: Wizja Uniwersytetu zakłada, że w trwającej dekadzie UJ [...] wykorzysta potencjał zawarty w różnorodności działań prowadzonych w obszarze nauk przyrodniczych, ścisłych, humanistycznych, społecznych i medycznych; osiągnie trwałą pozycję w światowej czołówce ośrodków akademickich w badaniach, nauczaniu i transferze wiedzy, zapewni atrakcyjne miejsce studiowania, wyzwalania kreatywności i realizowania aspiracji, a także będzie oddziaływał na rozwój nowoczesnego społeczeństwa i gospodarki. Jesteśmy przekonani, że Garaż Złożoności odegra istotną rolę w realizacji tych zadań.
Katarzyna Dziedzic-Kocurek Jakub Mielczarek Piotr Warchoł
Artur Miroszewski
medyczną) i dzięki wsparciu naszych mentorów, prof. Jerzego Jurkiewicza, prof. Macieja Nowaka, entuzjazmowi dr. hab. Zenona Rajfura, konsultacjom z dr Dagmarą Sokołowską i w końcu pomocy władz Instytutu Fizyki Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej oraz władz Uniwersytetu sprawy nabrały tempa. Obecnie w prace Garażu Złożoności zaangażowanych jest około 20 osób – studentów, doktorantów i pracowników Uniwersytetu. Regularnie spotykamy się, by wysłuchać zaproszonych gości lub przeprowadzić „burzę mózgów”. Organizujemy warsztaty programowania mikrokontrolerów Arduino – do tej pory odbyły się już ich trzy edycje. Warsztaty zainteresowały studentów nie tylko Uniwersytetu Jagiellońskiego, ale również krakowskich uczelni technicznych oraz licealistów. Prezentowaliśmy swoje dokonania na konferencjach Neuromania, Inżynieria przyszłości 2015, Międzynarodowa Konferencja Studentów Fizyki w Heidelbergu, Horyzonty Nauki czy Fizyka dla Medyka. Współpracujemy z Zespołem Zakładów Biofizyki i Fizyki Medycznej na WFAiS, Zespołem Chemii Polimerów w Zakładzie Technologii Chemicznej na Wydziale Chemii UJ, Zakładem Immunologii Collegium Medicum, laboratorium mikrofluidyki Garstecki Lab w Instytucie Chemii Fizycznej PAN, Hackerspace Kraków, Naukowym Kołem Robotyki i Sztucznej Inteligencji UJ, Fundacją Nowe Centrum, firmami Pirx i 3DGence. Badania jednej ze studentek prowadzone w Garażu Złożoności będą kontynuowane w ramach doktoratu. Nasza siedziba znajduje się w nowym budynku WFAiS (na kampusie UJ w Pychowicach), a w związku z dynamicznym rozwojem i rosnącymi potrzebami Garażu Złożoności w najbliższym czasie przenosimy się do nowego, większego pomieszczenia znajdującego się w tym samym budynku. W ciągu ostatnich miesięcy nawiązaliśmy współpracę z Centrum Innowacji, Transferu Technologii i Rozwoju Uniwersytetu. Naszą inicjatywę zechciał wesprzeć i wspomóc finansowo rektor UJ prof. Wojciech Nowak. Pieniądze te zostaną przeznaczone przede wszystkim na zakup sprzętu oraz na wybrane projekty zainicjowane przez studentów. Równolegle na Uniwersytecie powstaje Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości, ułatwiający
Biodrukarka 3D – garażowy prototyp
ALMA MATER nr 175–176
59
UNIWERSYTECKA NAUKA W INTERNECIE Rozmowa z dr. Piotrem Żabickim, redaktorem nowej strony internetowej o nauce □ Na początku maja 2015 roku uruchomiona została strona www.NAUKA.uj.edu.pl. Jest ona częścią portalu internetowego UJ, koncentrującą się na badaniach naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz popularyzacji wiedzy. Jak widać na jednej z grafik, strona firmowana jest hasłem „Tylko nauka”. ■ Ideą przyświecającą powstaniu strony było podkreślenie wagi NAUKI – jednego z filarów Uniwersytetu. Strona utworzona została z myślą o osobach, które poszukują informacji naukowych, a niekoniecznie interesują się, na przykład, sprawami administracyjnymi czy studenckimi. Niezwykle ważne jest także realizowanie misji Uczelni, którą stanowi kształtowanie świadomego społeczeństwa, a świadomość tę formuje się przede wszystkim właśnie poprzez wiedzę naukową, której nie można zamykać w murach akademii. □ Jaki jest pomysł na współpracę z naukowcami, którzy mają być głównymi dostarczycielami treści? ■ Strona jest inicjatywą Działu Promocji i Informacji UJ, w ramach którego funkcjonuje jej redakcja. Naukowcy z poszczególnych wydziałów zaangażowani są jako osoby przygotowujące wstępne informacje lub jako konsultanci merytoryczni. Dobrze sprawdza się formuła, że to naukowcy tworzą pierwszy zarys informacji, na przykład przesyłając najważniejsze szczegóły dotyczące badań, jednak ostateczny kształt nadawać ma im redakcja: dopytując, uzupełniając, zmieniając – oczywiście w ścisłej współpracy z badaczami. Wszystko po to, by o nauce opowiadać w przystępny i atrakcyjny sposób. □ Co już można znaleźć na www.NAUKA.uj.edu.pl? ■ Nowe informacje – newsy i dłuższe teksty – pojawiają się na stronie kilka razy w tygodniu. Już w chwili debiutu strony za jej pomocą można było dotrzeć do wizytówek naukowych wydziałów i jednostek pozawydziałowych UJ – www.NAUKA.uj.edu.pl/badania/o-badaniach. Każda z takich wizytówek w skrótowej formie przedstawia najważniejsze dziedziny badań, czołowych naukowców, opisuje też odkrycia naukowe i współpracę z innymi ośrodkami. 60
ALMA MATER nr 175–176
Dział, w którym redakcja strony pokłada szczególne nadzieje, nosi tytuł 1Pytanie (www.NAUKA.uj.edu. pl/1pytanie). W nim regularnie publikowane będą odpowiedzi naukowców na najpopularniejsze pytania. Na początek pojawiła się, na przykład, odpowiedź na poruszające miliony Polaków pytanie: czym tak naprawdę są słynne JOW-y? Esencją strony są krótkie newsy o tym, co naukowego dzieje się na UJ i w jego otoczeniu. To jakość, różnorodność, aktualność i regularność ukazywania się tych informacji w głównej mierze wpłynie na postrzeganie strony NAUKA.uj.edu.pl jako ciekawego i wiarygodnego źródła wiedzy. Już na starcie informowaliśmy za jej pomocą o świetnie zapowiadającym się projekcie walki z pasożytniczymi bakteriami za pomocą specyficznych organizmów – bakteriofagów, o rozwoju audiodeskrypcji, która niweluje u niewidzących brak wrażeń wizualnych, lub o specyficznym wykorzystaniu materiałów węglowych w zaawansowanych technologiach. □ Na tej stronie umieszczone zostały także wcześniej wydane publikacje dotyczące nauki na UJ. ■ Tak. Oprócz wspomnianych wizytówek naukowych wydziałów, które drukiem ukazały się na początku 2015 roku, poprzez stronę można dotrzeć także do tekstów z „Projektora Jagiellońskiego”. Trzy jego wydania, w tym jedno anglojęzyczne, prezentują ponad 100 popularnonaukowych tekstów o różnych projektach badawczych z Uczelni. To swego rodzaju migawki naukowe z UJ. Strona www.NAUKA.uj.edu.pl przedstawia też w wersji on-line poradnik promocji nauki Promosaurus – www.nauka.uj. edu.pl/promosaurus. Promosaurus przede wszystkim inspiruje do rozpoczęcia i prowadzenia własnych działań promocyjnych, ponieważ, jak napisano w jednym z tekstów, współcześnie naukowcy muszą wyjść z laboratorium, porzucić pieczołowicie wyuczony przez lata studiów żargon naukowy i... przemówić. Poza tym na nowej stronie można także znaleźć informacje o innych wydarzeniach związanych z komunikacją w nauce i popularyzacją wiedzy, takich jak Szkoła Promocji Nauki czy Cafe Nauka.
□ Jakie plany rozwoju tej strony ma redakcja? ■ Stopniowo będą debiutowały nowe działy, na przykład część poświęcona sylwetkom i pracy naukowców oraz podstrona z materiałami naukowymi i popularnonaukowymi stworzonymi na UJ, udostępnionymi do pobrania za darmo. W przygotowaniu są także materiały audiowizualne, między innymi krótkie filmy dotyczące projektów badawczych. Będą to kilkuminutowe prezentacje skupiające się na najciekawszych wątkach badań, w tym także na pokazaniu pracy naukowca. Być
może za ich pomocą uda się uzmysłowić odbiorcom, że praca naukowca to nie zawsze spektakularne odkrycia, ale często dylematy, niepowodzenia, a na pewno duże emocje. Pierwszy taki materiał dotyczyć będzie badań nad kościelnymi witrażami. Zapraszam na www. NAUKA.uj.edu.pl □ Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Rita Pagacz-Moczarska
ALMA MATER nr 175–176
61
PRZYRODA KRAKOWA Rozmowa z Marią Baścik, współredaktor monografii Środowisko przyrodnicze Krakowa, wyróżnionej nagrodą Krakowska Książka Miesiąca – kwiecień 2015
■ Książka została pomyślana tak, aby stanowiła kompendium wiedzy o elementach środowiska przyrodniczego, a jednocześnie by była przydatna w zarządzaniu miastem i planowaniu jego rozwoju. Podzielona jest na sześć części: elementy środowiska przyrodniczego, jakość środowiska przyrodniczego, zagrożenia, ochrona przyrody i krajobrazu, wybrane funkcje użytkowe na bazie zasobów środowiska oraz koncepcja sieci ekologicznej. Wręczenie nagrody Krakowska Książka Miesiąca; od lewej: redaktor Jan Pieszczachowicz, Kraków to niezwykle piękne i wyjątkowe dyrektor IGiGP UJ dr hab. Marek Drewnik, Maria Baścik i Bożena Degórska miasto, ale najczęściej zwracamy uwagę na jego walory kulturowe, a przecież miasto powstało na bazie środowi- □ Drugie wydanie książki ska naturalnego, które współtworzy jego tożsamość. Środowisko zostało poprawione i uzuprzyrodnicze w mieście decyduje o jakości życia mieszkańców. pełnione. To przecież także tereny rekreacyjne, atrakcyjny krajobraz, to zasoby, stanowiące bazę do rozwoju różnych funkcji użytkowych ■ Tak. Pierwsze wydanie zow mieście. A Kraków ma bardzo bogate zasoby przyrody, spe- stało opracowane na bazie ekocyficzne i unikatowe, jest pod tym względem bardzo atrakcyjny. fizjografii, która powstała dla potrzeb Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta Krakowa. Ze względów formalnych (dofinansowanie ze środków Gminy Miejskiej Kraków) książka nie była dostępna na rynku księgarskim, a cieszyła się dużym zainteresowaniem. Praktycznie więc zaraz po ukazaniu się pierwszego wydania Instytut Geografii i Gospodarki Przestrzennej UJ podjął decyzję o przygotowaniu drugiego wydania książki. Zespół autorski został poszerzony o krakowskich specjalistów z zakresu klimatu, zagrożeń procesami osuwiskowymi, hydrologicznych zjawisk ekstremalnych, specjalistów od zagadnień geotermalnych, od ochrony i kształtowania krajobrazu. Drugie wydanie jest zatem znacznie Promocja książki w Śródmiejskim Domu Kultury, 16 marca 2015 bogatsze w treści, i tak jak poprzednie – ilustrowane licznymi
62
ALMA MATER nr 175–176
Fot. Jerzy Baścik
□ Książka Środowisko przyrodnicze Krakowa. Zasoby – ochrona – kształtowanie, której drugie wydanie ukazało się niedawno, charakteryzuje się nie tylko wszechstronnym ujęciem środowiska przyrodniczego, ale także oceną jakości środowiska i zagrożeń, wynikających również z działalności antropogenicznej. Jest też bardzo starannie przygotowana pod względem edytorskim, bogato ilustrowana wartościowymi fotografiami.
rycinami, planszami i fotografiami. Dołączone są także obszerne streszczenia oraz opisy map, rycin i tabel w języku angielskim.
■ Przy współpracy w zespole 24 autorów problemów nie brakowało. Były to jednak, przede wszystkim, kłopoty natury logistycznej. Oczywiste jest także, że dla każdego z autorów dyscyplina wiedzy, jaką reprezentuje jest najistotniejsza. Dlatego też należało zawsze pamiętać o nadrzędnym celu i kształcie publikacji. Autorzy poszczególnych rozdziałów starali się przyczynić do zmiany patrzenia na środowisko przyrodnicze, a także przedstawić możliwości przeciwdziałania zagrożeniom. Propozycje autorów są poparte wiedzą, a czy zostanie ona odpowiednio wykorzystana? To już zależy od ludzi, którzy decydują o tym, jak nasze miasto będzie funkcjonowało. Sądzę, że bardzo istotnym elementem tej publikacji jest przedstawienie obecnych problemów, dotyczących rozwoju Krakowa, oceny zagrożeń i wskazanie możliwości ich ograniczania, a także określenia kierunków zmian zachodzących w związku z rozwojem miasta. Monografia zawiera także materiały archiwalne, historię badań poszczególnych dziedzin. Warto może nadmienić, że niewiele miast może się pochwalić tak obszerną monografią. □ Dla kogo przeznaczona jest ta książka? ■ Przede wszystkim dla mieszkańców Krakowa, a także dla wszystkich, którym dobro naszego miasta leży na sercu. Przecież zależy nam, żeby Kraków rozrastał się, piękniał, ale istotne jest też, żeby w tych działaniach nie zaginęła gdzieś troska o jego walory przyrodnicze. Dla mieszkańców Krakowa bardzo istotna
Kazimierz Walasz
□ Jak układała się współpraca między autorami?
Kormorany w dolinie Wisły w Łęgu
jest dobra jakość środowiska. Atrakcyjne położenie geograficzne Krakowa sprzyja też, niestety, różnym zagrożeniom. Poprawa jakości życia to działania zmierzające do ograniczenia naturalnych i antropogenicznych zagrożeń, między innymi: powodzi i podtopień, procesów osuwiskowych, zanieczyszczenia powietrza, wód powierzchniowych i podziemnych oraz nadmiernego hałasu. Istotne jest też dobre wykorzystanie zasobów zieleni – by była optymalnie zaplanowana, tworzyła sieć stabilności ekologicznej z odpowiednio kształtowanym systemem parków rzecznych, w których mieszkańcy i turyści mogliby znaleźć miejsce do wypoczynku. Zasoby naturalne są podstawą egzystencji człowieka, dlatego też, niezależnie od presji budownictwa, komunikacji etc., powinno się je chronić w imię dobrze pojętych interesów mieszkańców miasta. Książka jest także adresowana do specjalistów od planowania przestrzennego. Autorzy starali się przedstawić wiele działań proekologicznych, które wsparte działaniami w sferze gospodarczo-ekonomicznej, mogłyby stworzyć model miasta zarówno stwarzającego dobre warunki życia mieszkańcom, jak i dbającego o rozwój gospodarczy. Jeśli tylko plany zagospodarowania przestrzennego będą uwzględniały środowisko i potrzeby mieszkańców – a powinny uwzględniać – to jest to dobra droga, zapewniająca harmonię człowieka ze środowiskiem przyrodniczym. Warto jeszcze powołać się na słowa recenzentów książki: prof. Zofia Rączkowska uważa, że wiedza o środowisku Krakowa powinna być przydatna w zarządzaniu miastem i planowaniu jego rozwoju społeczno-gospodarczego, a prof. Aleksander Böhm podkreśla, że środowisko przyrodnicze powinno przestać być jedynie „chronione” lub „uwzględniane”, a powinno być traktowane jako determinanta rozwoju przestrzeni. □ Dziękuję za rozmowę.
Koncepcja sieci ekologicznej Krakowa autorstwa Bożeny Degórskiej
Rozmawiała Małgorzata Sypniewska
Książka została uhonorowana nagrodą Krakowska Książka Miesiąca w edycji kwietniowej 2015 roku. Otrzymali ją: dr hab. Marek Drewnik, dyrektor Instytutu Geografii i Gospodarki Przestrzennej (wydawca książki) oraz Maria Baścik i Bożena Degórska, pod których redakcją książka się ukazała. Nagroda jest przyznawana od 1995 roku przez Śródmiejski Ośrodek Kultury w Krakowie. Fundatorem jest Gmina Kraków, a patronat medialny od początku sprawuje „Dziennik Polski”.
ALMA MATER nr 175–176
63
OŚWIEĆ SIĘ!
Namiotowe miasteczko festiwalowe na Rynku Głównym
64
ALMA MATER nr 175–176
Inauguracja Festiwalu Nauki odbyła się na scenie pod ratuszem. UJ reprezentowali prorektorzy prof. Andrzej Mania i prof. Piotr Laidler
pojawili się prezydent Krakowa Jacek Majchrowski oraz przewodniczący Rady Miasta Krakowa Bogusław Kośmider. Uniwersytet Jagielloński reprezentowali prorektorzy prof. Andrzej Mania i prof. Piotr Laidler. Witając festiwalową publiczność, rektor UP prof. Michał Śliwa wspomniał, że idea Festiwalu Nauki zrodziła się na Uniwersytecie Jagiellońskim podczas przygotowań do obchodów 600-lecia odnowienia, a UJ był głównym organizatorem tego przedsięwzięcia w latach 2000–2004. Kolejne edycje należały do Akademii Górniczo-Hutniczej, ej, Politechniki Krakowskiej oraz Uniwersytetu
Rolniczego. – Festiwal jest świętem krakowskiej nauki i całego środowiska akademickiego, skupiającego kilkanaście tysięcy naukowców i dwieście tysięcy studentów. Jednocześnie stanowi okazję do zaprezentowania chociaż fragmentu z najnowszych osiągnięć badawczych i projektowych we wszystkich dziedzinach nauki oraz aktywności intelektualnej i artystycznej – mówił rektor UP prof. Michał Śliwa. Prezydent Jacek Majchrowski dodał, że Festiwal Nauki znakomicie promuje nie tylko potencjał naukowy Krakowa, ale także bogate życie studenckie naszego miasta. – Taka inicjatywa udowadnia, że Kraków to wymarzone miejsce dla żądnych wiedzy, aktywnych młodych ludzi, którzy chcą w sposób wyjątkowy, niepowtarzalny spędzić najpiękniejsze lata, rozwijając się duchowo i intelektualnie – podkreślił prezydent. Uniwersytet Jagielloński stworzył silną festiwalową reprezentację, przygotowując wiele atrakcji, w tym również nawiązujących do przewodniego hasła Festiwalu. W namiocie Wydziału Chemii odbywały się pokazy eksperymentów pod hasłem
Paweł Kozioł
uż od 15 lat, zawsze w maju, krakowskie uczelnie i instytucje naukowo-badawcze organizują Festiwal Nauki, przygotowując liczne atrakcje (wykłady, warsztaty, pokazy, wystawy i wycieczki) mające na celu promocję nauki, kultury, sztuki i sportu. Tegoroczny Festiwal Nauki trwał od 20 do 23 maja. Pierwszy raz w historii głównym organizatorem przedsięwzięcia był Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Hasło przewodnie festiwalu brzmiało „Oświeć się!” i stanowiło nawiązanie do uchwalenia przez Zgromadzenie Ogólne ONZ roku 2015 Międzynarodowym Rokiem Światła i Technologii Wykorzystujących Światło. Kulminacyjnym punktem festiwalu był Festyn Nauki, odbywający się na Rynku Głównym. Przez trzy dni w jedynym w swoim rodzaju namiotowym miasteczku naukowym odwiedzający mieli możliwość bezpośredniego spotkania z naukowcami i studentami, którzy opowiadali o ciekawostkach z dziedziny nauki, prezentując przy tym spektakularne eksperymenty naukowe. Uroczyste otwarcie XV Festiwalu Nauki odbyło się 21 maja na scenie festiwalowej pod wieżą ratuszową, gdzie zgromadzili się przedstawiciele władz miasta i województwa oraz rektorzy krakowskich uczelni. Wśród zaproszonych
Anna Wojnar
J
Fot. Anna Wojnar
Pokazy robotów zorganizowane przez studentów Koła Naukowego Informatyki Stosowanej UJ
Światło w analizie chemicznej, przygotowane przez pracowników i doktorantów Zakładu Chemii Analitycznej. Można było dowiedzieć się, jak wykorzystać kolory sztucznych ogni do identyfikacji pierwiastków czy też dlaczego niektóre napoje świecą na dyskotece. Na stanowisku Instytutu Fizyki UJ nie zabrakło odpowiedzi na pytania: Jak rozchodzi się światło? Czy światło białe jest białe? Dlaczego synchrotron świeci? Studenci z Koła Naukowego Nanotechnologów opowiadali o wykorzystaniu światłowodów w telekomunikacji, telewizji kablowej i technice laserowej. Także uniwersyteccy humaniści przygotowali wiele atrakcji dotyczących roli światła w naszym codziennym życiu, między innymi pracownicy Instytutu Psychologii Stosowanej Wydziału Zarządzania i Komunikacji Społecznej przybliżali zwiedzającym zagadnienia wpływu światła na system nerwowy, roli światła w leczeniu depresji oraz wpływu światła i kolorów ów na nastrój i poziom aktywności. Również Collegium Medicum UJ przygotowało atrakcje z różnych dziedzin medycyny w formie pokazów na dziedzińcu Collegium Nowodworskiego, gdzie można było, między innymi, zapoznać się z zasadami profilaktyki zdrowotnej, wykonać kilka podstawowych badań, Eksperymenty ze światłem w namiocie Wydziału Chemii UJ
zabawić się w chirurga posługującego się laparoskopem czy też zgłębić tajniki historii medycyny. Muzeum UJ zaprosiło do pracowni konserwatorskiej na warsztaty zatytułowane Obraz światłem malowany, podczas których liczni odwiedzający poznali historię witraży i metody ich konserwacji, a najmłodsi mogli własnoręcznie wykonać malowidła na szkle oraz papierowe witraże. Festiwal Nauki w Krakowie zakończył się 23 maja wieczorem na Rynku Głównym koncertem muzyki elektronicznej Po drugiej stronie światła. Wydarzenie multimedialne składało się z muzyki
elektronicznej Marka Bilińskiego oraz iluminacji świetlnych realizowanych przez Janiego Konstantinovskiego Puntosa. Podczas koncertu na murach Sukiennic i wieży ratuszowej wyświetlano ruchome obrazy, będące artystyczną wizją twórców spektaklu, opowiadającą o historii postępu cywilizacyjnego, kończącej się symboliczną podróżą ludzi w rozświetlony blaskiem gwiazd kosmos. Równolegle odbywała się projekcja filmów obrazujących działalność naukową krakowskich uczelni, w tym również Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Anna Wojnar
ALMA MATER nr 175–176
65
IMPRESSIONES
PIĘKNO Z KAWAŁKÓW SZKŁA
W
Otwarcie wystawy przez rektora UJ prof. Wojciecha Nowaka
Żeleńskiego przez miejskiego konserwatora, wówczas dr. Józefa Lepiarczyka, zostały przekazane na rzecz Komitetu Odnowienia Collegium Maius, upoważniając
Uczestnicy wydarzenia na dziedzińcu Collegium Maius
do obioru Sekretarza Komitetu ob. Prof. Dr Karola Estreichera4. W tym czasie prace przy odbudowie Collegium Maius były zaawansowane. Od początku prac
Fot. Anna Wojnar
itraże ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu i Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego – to tytuł wystawy otwartej 12 maja 2015 w salach Collegium Maius1. Ekspozycja uświetniła obchody 651. urodzin krakowskiej Wszechnicy. Będzie ją można oglądać do 30 sierpnia. Idea zorganizowania tego przedsięwzięcia ma swoje korzenie w otwartej 15 grudnia 2000 stałej wystawie rzeźby średniowiecznej2, której towarzyszą dwa zespoły witraży średniowiecznych – tzw. witraże norymberskie z XV wieku, wykonane w warsztacie Michaela Wolgemuta, oraz zespół sześciu witraży z Grodźca na Śląsku, również z XV wieku. Proweniencja tych dwóch zespołów witraży3 po wojnie nie była znana. Jak wiele innych obiektów, w wyniku zawieruchy wojennej przewiezione zostały z Wrocławia do tzw. składnicy na Wawelu. Następnie, na podstawie pisma z 4 maja 1953 skierowanego do Zakładu
Janusz Kozina
Witraże norymberskie; ze zbiorów Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego
ALMA MATER nr 175–176
67
Janusz Kozina
Witraże z Grodźca; ze zbiorów Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego
budowlanych prof. Estreicher myślał również o przyszłej ekspozycji. Przejęte przez Komitet Odnowienia Collegium Maius witraże miały być, w zamyśle profesora, wykorzystane w przyszłości do wzbogacenia muzealnej ekspozycji. Stało się to w 2000 roku w związku z jubileuszem 600-lecia odnowienia Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pierwszy zespół, tzw. witraże norymberskie, stanowi cykl przedstawień pasyjnych. Prace nad tym zespołem trwały dość długo5. Głównym problemem było związanie ich z konkretnym warsztatem artystycznym. Doczekały się publikacji
68
ALMA MATER nr 175–176
w artykule Hartmuta Scholza, poświęconym właśnie tym witrażom6. We wstępie autor wspomina, że materiały dotyczące cyklu witraży z krakowskiego muzeum uniwersyteckiego otrzymał od Ruedigera Beckmanna w 1989 roku, przekazane mu przez prof. Lecha Kalinowskiego. Wówczas to wysunięto hipotezę, że witraże są pochodzenia norymberskiego. Seria składa się z 12 przedstawień, z czego 11 należy do cyklu pasyjnego, a jedno przedstawia śmierć św. Klary. Kwatery cyklu pasyjnego to: Modlitwa w Ogrojcu, Pocałunek Judasza, Chrystus przed Piłatem, Biczowanie,
Koronowanie cierniem, Droga na Golgotę, Noli me tangere, Złożenie do grobu, Wniebowstąpienie, Zesłanie Ducha Św., Zaśnięcie Matki Boskiej. Kwatera z przedstawieniem śmierci św. Klary wprawdzie nie należy do cyklu pasyjnego, jednak ze względu na format i styl należy bez wątpienia do jednej serii. Właśnie ta kwatera zawiera decydującą, według autora artykułu, wskazówkę co do pochodzenia witraży. Drugi zespół witraży, tzw. witraże z Grodźca, będący przedmiotem projektu badawczego, składa się z sześciu kwater z przedstawieniami świętych. Stan tych witraży był bardzo zły. Ich konserwacja została przeprowadzona w latach 2000– 2001. Datowanie witraży było sporne, ich proweniencja również nie była ustalona. Pojawiały się dwie opinie: że witraże pochodzą z XV wieku lub że z XIX wieku. W trakcie konserwacji w 2001 roku kwestia ta nie została rozstrzygnięta. W wyniku prowadzonych obecnie badań ustalono, że witraże są średniowieczne. Na cykl składają się kwatery: Matka Boska z Dzieciątkiem, Chrystus Bolesny, Św. Leonard, Św. Jakub, Św. Erazm, Św. Andrzej7. W salach, w których stworzono stałą ekspozycję średniowiecznej rzeźby religijnej, dwa zespoły witraży (norymberskie i śląskie) stanowią jej harmonijne dopełnienie. Ich tematyka, czas powstania, styl tworzą w połączeniu z rzeźbami namiastkę religijnego sacrum, dla którego były przeznaczone i w którym pierwotnie zaistniały8. Fakt istnienia drugiego zespołu, tzw. witraży z Grodźca, przechowywanych w Muzeum Narodowym we Wrocławiu, oraz przeprowadzone prace konserwatorskie, a także zorganizowanie w tym muzeum wystawy witraży pod koniec 2014 roku9 spowodowały, że powstała myśl połączenia całego cyklu witraży śląskich i pokazania ich w kontekście części kolekcji witrażowej wrocławskiej. Obecna wystawa prezentuje połowęę zbiorów witraży z Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Zbiór ten, liczący blisko 90 kwater witrażowych i tzw. witraży gabinetowych, jest największą w Polsce kolekcją europejskich i śląskich witraży średniowiecznych i nowożytnych. Zostały one wykonane w klasycznej technice witrażowej, polegającej na łączeniu barwnych kawałków szkła listwą ołowianą oraz na technice malowania lazurą srebrową i farbami szkliwnymi. Początki wrocławskiej kolekcji sięgają czasów powstania Muzeum Starożytności Śląskich. Wtedy to jeden z założycieli,
Janusz Kozina
Witraże z Grodźca; ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu
Witraż z Pielgrzymem oraz Witraż z Aniołem; ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu
ALMA MATER nr 175–176
A. Podstawka
hrabia Adrian Josef von Howerden-Plencken, podarował do powstającego muzeum kilkanaście niewielkich witraży gabinetowych. Z kolekcji hrabiego Aleksandra Minutoli z Biedrzychowic i Legnicy do zbiorów Muzeum Starożytności Śląskich kupiono kilka średniowiecznych i renesansowych witraży, z których zachowały się do naszych czasów dwa: Wędrujący pielgrzym z około 1432 roku, pochodzący z kościoła św. Mikołaja w Stendal, i Anioł z herbem opackim z 1518 roku, wykonany w pracowni kolońskiej. Oprawione razem, pokazywane są na wystawie. Witraże gabinetowe, których z zbiorach wrocławskich jest najwięcej, są najczęściej koliste lub owalne. Znajduje się tam również duży zbiór tzw. Bierscheiben – małych prostokątnych szybek z terenów Westfalii, północnych Niemiec i Pomorza, z malowanymi herbami i gmerkami. Fragmenty witraży średniowiecznych, witraże wotywne i herbowe, które były kupowane i przekazywane do Muzeum Narodowego we Wrocławiu (Muzeum Starożytności Śląskich), zostały w latach 90. XIX wieku dla celów ekspozycyjnych oprawione w większe kwatery z oszkleniem gomółkowym. Wśród prezentowanych na wystawie witraży renesansowych zwraca uwagę szybka z malaturą en grisaille z końca XVI wieku, pochodząca z pracowni niderlandzkiej. Jest to przedstawienie Żołnierze Gedeona, wykonane według rysunku Maertena Heemskercka, oraz malowany farbami szkliwnymi witraż wotywny Michaela Scholza z 1559 roku. Przy końcu XIX wieku zakupiono do Muzeum we Wrocławiu witraż z godłem cechu sukienników z datą 1551. W godle skrzydlaty lew trzyma tarczę, na której przedstawiono szczotkę do wyczesywania sukna. Jest to przykład największego renesansowego witrażu w zbiorach pols69
ło 1425–1430 w pracowni czynnej na pograniczu Styrii i Karyntii w Austrii. Cały ten zespół stał się przedmiotem badań w ramach grantu przyznanego projektowi „Zastosowanie nowoczesnych metod fizyko-chemicznych oraz cyfrowej analizy obrazu w procesie dokumentacji, badania i konserwacji witrażowych szkieł zabytkowych na przykładzie grupy czternastu średniowiecznych witraży z Grodźca”10. Witraże te na obecnej wystawie spotkały się po 70 latach wędrówek, spowodowanych historyczną zawieruchą. Dzięki wieloletnim pracom nad nimi, zarówno w Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego, jak i w Muzeum Narodowym we Wrocławiu, po przeprowadzonej gruntownej konserwacji, zostały na czas wystawy połączone, aby cieszyć zwiedzających swym pięknem.
Anna Jasińska
kustosz dyplomowany w Muzeum UJ
Wystawa zorganizowana przez Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego, Muzeum Narodowe we Wrocławiu i Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie. Kuratorzy wystawy: Elżbieta Gajewska-Prorok – Muzeum Narodowe we Wrocławiu, Anna Jasińska – Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego, Małgorzata Walczak – Akademia Sztuk Pięknych w Krakowie. 2 Autorką scenariusza i aranżacji wystawy jest dr Anna Jasińska. Konsultacje prof. Lech Kalinowski, Helena Małkiewicz. Ze względu na prace konserwatorskie witraże śląskie zostały umieszczone na ekspozycji w 2001 roku.
A. Podstawka
1
kich. Tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej pozyskano z nieznanych zbiorów renesansowe ornamentalne witraże norymberskie z XVI wieku malowane według projektów Hansa Sebalda Behama, figuralne witraże niderlandzkie z końca XVI wieku oraz witraże wotywne powstałe w Kolonii na początku wieku XVIII. Jednym z ciekawszych zabytków jest fragment szybki witrażowej, malowanej farbami szkliwnymi, patyną i konturówką, przedstawiający postać alegoryczną w kostiumie antycznym. Pozostałością największej kolekcji witraży na Dolnym Śląsku są witraże z Grodźca, niedaleko Złotoryi. Prezentowana na wystawie grupa 14 kwater (8 kwater ze zbiorów Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego i 6 kwater z Muzeum Narodowego we Wrocławiu) jest przykładem skomplikowanych losów zabytków polskich i śląskich po drugiej wojnie światowej. Postacie umieszczone w kwaterach, w architektonicznych obramieniach, reprezentują tzw. styl piękny. Witraże powstały w latach oko70
ALMA MATER nr 175–176
A. Podstawka
Witraże herbowe w oszkleniu geometrycznym; ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu
Żołnierze Gedeona; ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu
A. Podstawka
A. Podstawka A. Podstawka
Witraż wotywny Michaela Scholtza; ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu
Witraż z godłem cechu sukienników; ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu Szerzej na ten temat w artykułach: A. Jasińska, Trzy zespoły witrażowe w zbiorach Collegium Maius i ich stała ekspozycja, oraz E. Gajewska-Prorok, Witraże z Grodźca, część I: Translokacja, witraże z Grodźca, część II: Transformacja. Reinterpretacja (przygotowane do druku w numerze 22 „Opuscula Musealia”). 4 Odpis pisma w archiwum MUJ. 5 Konserwację witraży przeprowadzono w Pracowni Konserwacji Zabytków w Toruniu, w latach 80. XX wieku. 6 H. Scholz, Bamberger Glasmaler in der Werkstatt Michael Wolgemuts? Zur Ehemaligen Kreuzgangsverglasung des Nürnberger Klaraklosters, [w:] Glas. Malerei. Forschung. Internationale Studien, Berlin 2004. 7 Na wystawie zostało wyeksponowanych 6 kwater z zespołu 8 kwater tzw. witraży śląskich. Dwie pozostałe kwatery, z przedstawieniami św. Mikołaja oraz św. Wolfganga, zostały poddane konserwacji w późniejszym czasie, obecnie przechowywane są w magazynie obrazów Muzeum UJ. Św. Mikołaj, nr inw. 15699 – konserwacja w 2004 roku jako praca seminaryjna na Wydziale Konserwacji ASP w Krakowie, św. Wolfgang, nr inw. 7508 – praca dyplomowa w 2010 roku na Wydziale Konserwacji ASP w Krakowie; za: H. Sowińska, Badania i restauracja witraża św. Wolfganga z grupy witraży z Grodźca, Kraków 2010 (egzemplarz w archiwum MUJ). 8 Muzeum UJ posiada jeszcze trzeci zespół witraży średniowiecznych, który nie wchodzi w zakres prezentowanej wystawy. Są to trzy kwatery pochodzące z okien prezbiterium kościoła Mariackiego w Krakowie, datowane na lata 1370– –1400: Święta Małgorzata i św. Dorota, Święta Rodzina, Odnalezienie w świątyni. Przekazane zostały do MUJ przez Franciszka Ksawerego Pusłowskiego w 1953 roku. Zespół ten został wykorzystany do wypełnienia otworu okiennego w tzw. Sali Kartografii w Collegium Maius. 9 Mistrzowie światła. Witraże i obrazy malowane pod szkłem, wystawa w Muzeum Narodowym we Wrocławiu, listopad–grudzień 2014. Kuratorem wystawy była Elżbieta Gajewska-Prorok. 10 Grant z NCN – realizowany wspólnie przez Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego. 3
Postać alegoryczna; ze zbiorów Muzeum Narodowego ALMA MATER nr 175–176 we Wrocławiu
71
WALERY RZEWUSKI
PATRIOTA, SPOŁECZNIK, ZNAKOMITY KRAKOWSKI FOTOGRAF W
alery Rzewuski urodził się w Krakowie 14 kwietnia 1837. Był synem Mikołaja i Józefy z Szyszkowskich, niezbyt zamożnych mieszczan. Miał braci: Stanisława, późniejszego restauratora, prowadzącego zakład przy ul. Floriańskiej 19, Lesława – fotografa, który po śmierci Walerego przez sześć lat prowadził jego pracownię, i Bolesława, także fotografa, działającego w Radomiu. Walery Rzewuski kształcił się w krakowskim c.k. Instytucie Techniczno-Przemysłowym, a następnie uzupełniał swoją wiedzę chemiczną i fotograficzną na Politechnice Wiedeńskiej. Pierwsze samodzielne próby fotograficzne wykonał 8 października 1857 na pożyczonym (!) aparacie. Z powodu słabego
zdrowia (całe życie chorował na serce, na tę dolegliwość zmarł) musiał przerwać studia wiedeńskie. Powrócił do Krakowa, gdzie w 1859 roku rozpoczął pracę jako fotograf zawodowy. Jego pierwsza pracownia mieściła się przy ul. Grodzkiej 83 (dziś to numer 30). Wkrótce potem miał pracownię przy ul. Krupniczej – w „małym domku”, czyli oficynie stojącego w ogrodzie domu Niedźwieckiego (wówczas nr 6) – dziś kamienica pod numerem 5. Wytrwałą i rzetelną pracą zdobył skromne fundusze, które umożliwiły mu przeniesienie pracowni do obszerniejszego lokalu przy ul. Kopernika 29, „naprzeciwko zakładu klinicznego”, gdzie w domu Adama Stattlera otworzył pracownię 20 kwietnia 1862. W roku 1863, nie mogąc, z powodu słabego zdrowia, wziąć Nadruk reklamowy z rysunkiem atelier na odwrotnej stronie czynnego udziału w po- fotografii z zakładu Walerego Rzewuskiego; ze zbiorów autora wstaniu, całym sercem sprzyjał walczącym. Do obozu karabinem w ręku, ale był to, niestety kaLangiewicza w Sosnówce przy- rabin dekoracyjny, zawsze ten sam. wiózł swojego brata Bolesława, W latach 1864–1867, specjalnie na który przyłączył się do powstań- potrzeby nowoczesnego zakładu fotograficzców. 12 marca 1863 sfotografował nego, zbudował własny dom przy ul. Wałonawet Mariana Langiewicza. Po wej (dziś ul. Westerplatte). Nowo otwarta upadku powstania i uwięzieniu pracownia, dzięki świetnemu wyposażeniu Langiewicza Rzewuski brał udział atelier i laboratorium chemicznemu oraz saw akcji mającej na celu wykupienie lonom dla gości, stała się jedną z najbardziej przywódcy z więzienia, ofiarował wziętych w mieście i była licznie odwiedzana ten cel 20 tysięcy złotych. Wale- na zarówno przez obywateli Krakowa, jak rego Rzewuskiego można by więc i przez przybywających do miasta ziemian. nazwać fotografem powstania. Walery Rzewuski odegrał też niemałą Wacław Tokarz w pracy Kraków rolę w życiu ówczesnego Krakowa, zdow początkach powstania wspo- bywając powszechne poważanie i symmina: W licznych fotografiach tej patię krakowian. Jego przyjaciółmi byli Nadruki reklamowe na odwrotnej stronie fotografii z zadoby, wykonywanych w zakładzie ówcześni luminarze: Władysław Ludwik kładu Walerego Rzewuskiego: 1 – najstarszy, z zakładu przy ul. Grodzkiej lub Krupniczej, z lat 1859–1861; Walerego Rzewuskiego, widzimy Anczyc, Artur Grottger, Józef Szujski, Jan 2 – z zakładu przy ul. Kopernika 29, z lat 1862–1867; ochotników zawsze z wspaniałym Matejko, Franciszek Michał Wyspiański, 3, 4 – z zakładu przy ul. Podwale 27 b; ze zbiorów autora
72
ALMA MATER nr 175–176
łeczną zawsze znajdował czas i chęci do stałego doskonalenia swoich umiejętności. Utrzymywał kontakty ze znanymi i cenionymi ówcześnie zakładami fotograficznymi w Wiedniu, Londynie, Jassach, Odessie i Czerniowcach. Wymieniał z nimi spostrzeżenia, doświadczenia i recepty na chemikalia fotograficzne. Jednocześnie sam skrzętnie zbierał wszelkie informacje o postępie sztuki fotograficznej na całym świecie. Prenumerował fachowe zagraniczne czasopisma, gromadził książki i wycinki. Celem jego życia było przygoKs. Jan Chrzciciel Schindler. Fotografia wykonana przez Roman Woyczyński, powstaniec z 1863 roku. W ręce trzyma Walerego Rzewuskiego; ze zbiorów BJ karabin, rekwizyt, o którym pisze Wacław Tokarz. Fotografia towanie i wydrukowanie wykonana przez Walerego Rzewuskiego; ze zbiorów Archi- polskiego podręcznika wum oo. Kapucynów – pakiet AP 141 c Walery Gadomski, Michał Bałucki, Jan fotograficznego. NiesteKanty Turski i inni (zob. „Alma Mater” porozumiewanie się w całym zakładzie. O tych ty, brak czasu, a przede wszystkim pogarnr 169–170/2014). nowinkach informował duży artykuł Władysła- szający się stan zdrowia nie pozwoliły mu W czerwcu 1869 roku został wybrany wa L. Anczyca zamieszczony w „Tygodniku na zrealizowanie tego zamierzenia. na członka Rady Miejskiej. Na stanowi- Ilustrowanym” z 6 czerwca 1868. Walery Rzewuski zmarł 18 listopada sku radnego dał się poznać jako patriota 1888 i został pochowany we własnym Mimo osobistego zaangażowania i dui społecznik. Był inicjatorem wielu, na owe żego zaabsorbowania działalnością spo- grobowcu na cmentarzu Rakowickim czasy bardzo kosztownych, ale celowych, inwestycji, jak „zasypanie koryta starej Wisły” (dziś ul. Józefa Dietla), budowa teatru miejskiego, asfaltowanie ulic, osuszenie Błoń, budowa fabryki cygar przy ul. Dolnych Młynów i wiele innych. Zapoczątkował fotografię plenerową i był jednym z pierwszych fotografów tatrzańskich. Fotografował także różnego rodzaju uroczystości, między innymi w 1869 roku sfotografował wnętrze otwartego przez historyków grobu Kazimierza Wielkiego (zob. „Alma Mater” nr 165/2014). 28 października 1885, na dwudziestopięciolecie istnienia firmy, wykonał gruntowny remont i przebudował całkowicie dom. Odnowiony zakład został wyposażony w najnowocześniejsze zdobycze techniki: posiadał system ogrzewania, doprowadzenie Marian Langiewicz. Fotografia wykonana przez Walerego RzeReprodukcja pierwszej strony rękopisu Walerego wody do wszystkich pomieszczeń wuskiego 12 marca 1863 w obozie w Sosnówce. Reprodukcja z: Rzewuskiego Fotografia i stereoskop; ze zbiorów BJ oraz tuby głosowe, pozwalające na Zofia Kossak, Zygmunt Szatkowski, Dziedzictwo, cz. III, s. 377 ALMA MATER nr 175–176
73
Walery Rzewuski (1837–1888); ze zbiorów autora
w Krakowie. 17 listopada 1894, staraniem brata Lesława, w kościele św. Anny wmurowano w prawej poprzecznej nawie tablicę z napisem: Walery Rzewuski, radca m. Krakowa i obywatel, ukończony technik i fotograf, autor zasypania starej Wisły 1871 r. i wielu innych pożytecznych wniosków dla m. Krakowa. 1837. 1888. Żył i pracował dla dobra miasta. Cześć Jego pamięci. Rzewuski pozostawił testament, w którym rozporządził swoją własnością w ten sposób, że po zaopatrzeniu rodziny przekazał na własność miasta dwa domy, z zastrzeżeniem, że zostaną zużytkowane
Koperta reklamowa z zakładu Walerego Rzewuskiego; ze zbiorów autora
na urządzenie szkoły fotograficznej dla dziewcząt lub na umieszczenie w nich Muzeum Techniczno-Przemysłowego dr. Adriana Baranieckiego albo utworzenie szkoły praktycznej nauki rzemiosła dla dziewcząt. Pozostawił po sobie sporą bibliotekę fachową, liczącą ponad 200 woluminów (!) i trochę rękopisów – zgodnie z jego ostatnią wolą zostały przekazane bibliotece c.k. Instytutu Techniczno-Przemysłowego w Krakowie, którego był dobrodziejem. Ponadto w legacie testamentowym przeznaczył odpowiednie kwoty na rozpisanie konkursu na polski
podręcznik dla fotografów. Zwycięzca miał otrzymać nagrodę w wysokości 300 złotych, a koszt wydania podręcznika miał być pokryty z zapisu. Niestety, piękna idea stworzenia szkoły fotograficznej dla dziewcząt nigdy nie została wcielona w życie. Legat testamentowy był powodem długotrwałych i gorszących opinię publiczną sporów i procesów, gdyż gmina miasta Krakowa bardzo chętnie przejęła schedę, ale nie kwapiła się do wypełnienia ciążących na niej obowiązków. Należy na koniec zwrócić uwagę na głęboki patriotyzm Walerego Rzewu-
Panorama Krakowa z Krzemionek. Zdjęcie wykonane przez Walerego Rzewuskiego, składające się z pięciu odcinków. Reprodukcja z: Ambroży Grabowski, Kraków i jego okolice, wyd. V., Kraków 1866
74
ALMA MATER nr 175–176
Inserat Walerego Rzewuskiego zamieszczony w: Aleksander Nowolecki, Wykaz ulic, placów, kościołów i domów miasta Krakowa, jego przedmieść i miasta Podgórza, Kraków 1879, dział ogłoszeń. Ten sam rysunek stanowi ilustrację do artykułu Władysława L. Anczyca w „Tygodniku Ilustrowanym” nr 23 z 6 czerwca 1868 o zakładzie Walerego Rzewuskiego
Burzenie starych kramów przy Sukiennicach. Fotografia wykonana przez Walerego Rzewuskiego; ze zbiorów Archiwum Państwowego w Krakowie
Rynek Główny z widokiem na kościół Mariacki i stare kramy przy Sukiennicach. Fotografia wykonana przez Walerego Rzewuskiego; ze zbiorów Archiwum Państwowego w Krakowie
skiego, który zawsze podkreślał swoją polskość, między innymi korespondencję zagraniczną prowadził wyłącznie w języku polskim, uważając go za równorzędny z innymi. Również w fundowanej przez niego szkole dla dziewcząt nauka miała być prowadzona tylko w języku polskim, a naczelną zasadą – wychowanie dziewcząt na dobre Polki. Ta sama idea przyświecała zapisowi w testamencie, który ustanawiał nagrodę za napisanie po polsku podręcznika fotograficznego.
Jerzy Koziński
ALMA MATER nr 175–176
75
PORTRETY WYBITNYCH KRAKOWSKICH LEKARZY Część 8 W cyklu prezentującym sylwetki wybitnych lekarzy związanych z krakowskim środowiskiem uniwersyteckim prezentujemy tym razem dokonania i zasługi Ksawerego Lewkowicza oraz Leona Wachholza. Ich biogramy opracował Tomasz Wiatr – absolwent Wydziału Lekarskiego Collegium Medicum UJ, który jest również autorem ilustrujących tekst portretów. Rysunki zostały wykonane na podstawie archiwalnych zdjęć, pochodzących ze zbiorów Katedry Historii Medycyny UJ CM. RPM Podczas drugiej wojny światowej, 6 listopada 1939, w ramach słynnej Son(1869–1958) deraktion Krakau, Ksawery Lewkowicz wraz z innymi profesorami Uniwersytetu Urodził się 2 grudnia 1869 w KrakoJagiellońskiego został wywieziony do wie, był synem Antoniego Lewkowicza, obozu w Sachsenhausen, z którego poznakomitego artysty złotnika, i Marwrócił wyniszczony. Po kilku tygodniach cjanny z Wyleżyńskich. W 1888 leczenia zabrał się do pracy roku ukończył Gimnazjum naukowej. W 1945 ponownie św. Anny i podjął studia lekarskie objął kierownictwo Katedry na Uniwersytecie Jagiellońskim. Chorób Dzieci i pełnił tę funkPo odbyciu służby wojskowej, cję do 31 grudnia 1947, czyli jako lekarz w miejscowym szpido dnia przejścia na emeryturę. talu garnizonowym, w roku 1897 Dorobek naukowy Ksawezostał asystentem kliniki dziecięrego Lewkowicza to 96 prac, cej prowadzonej przez Macieja opublikowanych w języku polLeona Jakubowskiego. W tym skim, niemieckim, angielskim samym roku ukazała się jego i francuskim. Pierwsze prace pierwsza praca naukowa – o etadotyczyły badań nad malarią, pach rozwoju i klasyfikacji pasoz których wynikła propozycja żyta malarii. W latach 1900–1902 profilaktyki przez podawanie przebywał na studiach w paryskiej chininy całej ludności terenu klinice A. Granchera, w Instytucie objętego chorobą. Metoda ta Pasteura, a rok później w klinice później została podjęta przez wiedeńskiej. Grassiego i Kocha i do dziś ma W roku 1903 habilitował się olbrzymie znaczenie w profina Uniwersytecie Jagiellońskim laktyce malarii. Lewkowicz na podstawie prac o etiologii jako pierwszy wyhodował Bazapaleń opon mózgowo-rdzeniocillus fusiformis z jamy ustnej wych i znaczeniu diagnostycznym niemowląt oraz odkrył dwa nienakłucia lędźwiowego. W latach znane uprzednio beztlenowce. 1903–1907 pełnił funkcjęę zaNad zagadnieniem etiowodowego lekarza wojskowego logii i patogenezy opon mów randze kapitana 16. pułku zgowo-rdzeniowych pracował austriackiej Obrony Krajowej przez 21 lat od 1901 roku, stacjonującej w Krakowie. Dzięogłaszając na ten temat 31 ki temu nie musiał zarabiać na prac naukowych, które rzuciły Ksawery Lewkowicz, rys. Tomasz Wiatr, 42 x 59 cm, ołówek, papier życie praktyką prywatną i mógł nowe światło na przebieg i ropoświęcić się całkowicie pracy naukowej. zajmował stanowisko kierownika Kate- kowanie w nagminnym zapaleniu opon Cztery lata później objął Katedrę i Klinikę dry i Kliniki Chorób Dzieci UJ. W roku mózgowych. Spopularyzowały one jego Pediatrii UJ po prof. Jakubowskim i otrzyakademickim 1930–1931 był dziekanem nazwisko w piśmiennictwie światowym. mał tytuł profesora nadzwyczajnego. Wydziału Lekarskiego. W 1931 został Drugim tematem, który całkowicie zdoW 1917 został mianowany profesorem członkiem Polskiej Akademii Umiejęt- minował pracę naukową Lewkowicza, zwyczajnym tytularnym, a w 1920 profeności, a w 1938 prezesem Krakowskiego było zagadnienie patogenezy gruźlicy sorem zwyczajnym, pełniąc jednocześnie i choroby reumatycznej. Wysunął on Towarzystwa Lekarskiego.
KSAWERY LEWKOWICZ
76
ALMA MATER nr 175–176
funkcję dyrektora Szpitala św. Ludwika, mieszczącego się w jednym gmachu z Kliniką Pediatryczną UJ. W czasie pierwszej wojny światowej był dowódcą szpitala fortecznego i dosłużył się kolejno stopnia majora i podpułkownika. Po zakończeniu wojny nadal
hipotezę o wspólnej etiologii, która ostatecznie nigdy nie została potwierdzona. Najprawdopodobniej Lewkowicz wysunął ją na podstawie błędnej interpretacji preparatów histopatologicznych przez anatomopatologa. Ksawery Lewkowicz był człowiekiem niesłychanie pracowitym, większość czasu spędzał w klinice nad badaniami mikroskopowymi. Miał wybitne uzdolnienia rysunkowe, dzięki którym doskonale przedstawiał obrazy mikroskopowe. W stosunku do podwładnych był surowy i bardzo wymagający – jego asystenci całe dnie spędzali w klinice. Zmarł w 1958 roku w Krakowie.
na wysoki poziom edukacji, odpowiadający współczesnemu stanowi nauki. Szlachetny trud, wytężona praca i jej wyniki zapewniły Wachholzowi rozgłos i zaszczytne imię zarówno w kraju, jak i za granicą, do czego przyczyniły się nie tylko kontakty osobiste, lecz także
się również liczni wybitni profesorowie Uniwersytetu Jagiellońskiego, dziennikarze, architekci – elita intelektualna ówczesnego Krakowa. Na spotkaniach grono zabawiało się rozmowami na tematy aktualne, podczas których artyści, Malczewski czy Laszczka, kreślili ich karykatury – na papierze listowym lub na papierze do zawijania ciast. Malczewski, korzystając z codziennych spotkań z Wachholzem w „Klubie”, był też częstym bywalcem Zakładu Medycyny Sądowej i często malował tam studia zwłok. W jednym z pamiętników Wachholz opisał zainteresowanie Malczewskiego zwłokami młodej kobiety, która odebrała sobie życie przez utopienie. Postać samobójczyni została potem LEON WACHHOLZ wykorzystana, w zmienio(1867–1942) nym otoczeniu, na jednym ze wspaniałych dzieł mistrza. Urodził się w 20 czerwca W 1933 roku Wachholz 1867 w Krakowie – w Bursie Jeprzeszedł w stan spoczynku. rozolimskiej, jako syn AntonieWydział Lekarski uczcił go, go, kuratora tej bursy, profesora nadając mu godność prohistorii na Uniwersytecie Jagielfesora honorowego. Jako lońskim, i Joanny z Zagórskich. profesor honorowy wykładał W roku 1890 ukończył Wydział jeszcze na Wydziale Prawa Lekarski na Uniwersytecie JaUniwersytetu Jagiellońskiego giellońskim i uzyskał dyplom aż do 1939 roku. Pamiętnedoktora wszech nauk lekarskich. go 6 listopada 1939 został W latach 1891–1894 pracował w gmachu uniwersyteckim, jako asystent w Zakładzie Merazem z innymi profesorami, dycyny Sądowej pod kierownicLeon Wachholz, rys. Tomasz Wiatr, 42 x 59 cm, ołówek, papier aresztowany przez gestapo twem prof. Leona Blumenstockai umieszczony w obozie koncentracyj-Hahlbana, a równocześnie rozwijał się bardzo liczne kontakty korespondencyjne nym w Sachsenhausen – w bloku 46, w zakresie medycyny klinicznej i eks- z najwybitniejszymi współczesnymi mu jako więzień polityczny nr 5215. Mimo perymentalnej. W latach 1892–1893 przedstawicielami nauki. okrutnych warunków obozowych, udręki odbywał w Wiedniu studia z zakresu meMimo zaabsorbowania zawodowymi moralnej i cierpienia fizycznego wywoładycyny sądowej u Edwarda Hofmanna, zajęciami w charakterze kierownika psychiatrii u Richarda von Kraft-Ebinga Zakładu, wykładowcy na Wydziale Le- nego odmrożeniem nóg i niewydolnością i chemii lekarskiej u Ludwiga. Rada Wy- karskim i Wydziale Prawa Uniwersytetu serca nie załamał się psychicznie. 8 lutego działu Lekarskiego w Innsbrucku przed- Jagiellońskiego oraz eksperta sądowego 1940, cudem ocalony, powróciłł do ukostawiła go jako kandydata na tamtejszą umysł Wachholza potrzebował artystycz- chanego przez siebie Krakowa. Tu wiele katedrę medycyny sądowej. Wachholz nych doznań i ciągłego kontaktu ze sferą miesięcy leżał w łóżku, najpierw z pojednak zdecydował o powrocie do kraju kultury. Znalazł ten kontakt w kawiarni wodu zapalenia płuc, potem z powodu i w lutym 1894 roku habilitował się na krakowskiego Grand Hotelu, własności ciężkiego, niegojącego się odmrożenia podstawie pracy O znaczeniu wieku na Eustachego Chronowskiego. Każdego nóg nabytego w obozie. Z powodu chozwłokach z przebiegu kostnienia główki popołudnia schodzili się tam znajomi, roby znalazł się w trudnych warunkach kości ramiennej. We wrześniu 1895, po przyjaciele gospodarza i wkrótce otwo- materialnych i dosłownie do ostatniego przejściu prof. Leona Halbana w stan rzyli klub, nazywany żartobliwie Klu- tchnienia był zmuszony pracować jako spoczynku, został mianowany profe- bem Chronowskiego. Jego pierwszymi ekspert sądowy i tłumacz. Zmarł nagle sorem nadzwyczajnym, a rok później, członkami byli profesorowie niedawno 1 grudnia 1942 w Krakowie. w wieku 30 lat, profesorem zwyczajnym tego przedmiotu. Od momentu objęcia katedry i kierownictwa Zakładu postawił
utworzonej Akademii Sztuk Pięknych: Malczewski, Axentowicz, Wyczółkowski, Stanisławski. Szybko członkami stali
Tomasz Wiatr
www.tomaszwiatr.pl
ALMA MATER nr 175–176
77
SCHOLARIS
MIĘDZY UNIWERSYTETEM A SZKOŁĄ Dziesięciolecie współpracy naukowej Uniwersytetu Jagiellońskiego i VI Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza w Krakowie
T
Analogiczna droga kariery stała się udziałem kilku uczonych, którzy pracowali najpierw w filii Gimnazjum św. Jacka, a następnie w VII Gimnazjum Realnym i VII Gimnazjum im. Adama Mickiewicza, bo pod takimi nazwami funkcjonowała wówczas placówka, którą dziś znamy jako VI Liceum Ogólnokształcące. Łacinę wykładał dr Ludwik Piotrowicz (1886–1957), późniejszy profesor UJ, zasłużony badacz starożytności, grekę – dr Tadeusz Lehr-Spławiński (1891–1965), językoznawca, później również profesor, a wreszcie rektor UJ. Historii uczył dr Edmund Długopolski (1879–1947), badacz panowania Władysława Łokietka. Zagadnienia życia współczesnego wykładał dr Józef Garbacik (1907–1976), później profesor UJ, znawca życia umysłowego i związków kulturalnych polsko-włoskich w epoce renesansu (W. Rak, Między dawnymi i młodszymi laty... 100-lecie VI Liceum
Ogólnokształcącego im. A. Mickiewicza w Krakowie, Kraków 2002, s. 9, 80–82). W dziejach instytucji edukacyjnych zdarza się, że pewne wydarzenia odciskają mocne piętno na ich dalszej działalności, dając impuls do podjęcia nowych działań. Dla piszącego niniejsze słowa takim impulsem było spotkanie w Centrum Kultury Żydowskiej na krakowskim Kazimierzu, 29 marca 2003, poświęcone współczesnemu patriotyzmowi, z udziałem owianego legendą już za życia Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Drugim impulsem był wykład dr. Krzysztofa Kowalskiego o symbolach Rady Europy i UE z 27 lutego 2004, a więc tuż przed wejściem Polski do Unii Europejskiej. 12 lutego 2005 odbył się pierwszy wykład pracownika Instytutu Historii UJ dr. Marka Ferenca, który podzielił się ze słuchaczami wynikami swoich badań dotyczących funkcjonowania dworu królewskiego w Polsce XVI wieku.
Anna Wojnar
radycja współpracy szkół wyższych ze szkołami średnimi sięga okresu autonomii galicyjskiej. W realiach ówczesnego szkolnictwa wielu znakomitych uczonych rozpoczynało swoją karierę nauczycielską właśnie od gimnazjów. Podobne tendencje, wynikające zarówno z samodzielnego wyboru drogi życiowej i chęci rozwoju warsztatu nauczycielskiego, jak i z innych czynników, na przykład braku etatu na uczelni, miały miejsce w dwudziestoleciu międzywojennym. Taką drogę – od doktoratu w murach UJ poprzez szkolnictwo średnie w Tarnowie i Krakowie aż po pracę na Uniwersytecie Wrocławskim, przeszedł prof. Władysław Czapliński, wybitny znawca XVII-wiecznej Rzeczypospolitej. Swoje studenckie i nauczycielskie perypetie barwnie opisał we wspomnieniach Szkoła w młodych oczach (Kraków 1982).
78
ALMA MATER nr 175–176 Collegium Novum UJ
Marcin Sokalski
Udane spotkania, wciąż jeszcze przecież okazjonalne, otworzyły z czasem drogę do nawiązania formalnej współpracy między VI Liceum a Instytutem Historii UJ. Pomysł nawiązania współpracy wyszedł ze strony piszącego te słowa i spotkał się z dużym wsparciem ówczesnej dyrektor szkoły Barbary Silberring. List intencyjny ze strony szkoły z 18 czerwca 2007 został życzliwie przyjęty przez dyrektora Instytutu Historii UJ prof. Piotra Franaszka. Trzeba zaznaczyć, że program współpracy cieszył się wsparciem również kolejnych dyrektorów Instytutu Historii – w osobach dr. hab. Stanisława Sroki oraz dr. hab. Sławomira Sprawskiego, a ze strony szkoły – dr. Czesława Wróbla, dyrektora VI Liceum od 2011 roku. Osobą, której chciałbym w tym miejscu złożyć osobne podziękowania, jest kierownik Zakładu Nauk Pomocniczych Historii prof. Zenon Piech, który podjął się opieki organizacyjnej nad programem współpracy z ramienia Instytutu Historii. Przez całą dekadę niestrudzenie przecierał szlaki do kolejnych uczonych i wytrwale propagował ideę współpracy, zachęcając pracowników Instytutu Historii do wygłaszania wykładów dla uczniów. Trzon kadry wykładowców stanowią pracownicy naukowi Instytutu Historii UJ. Spośród badaczy starożytności VI Liceum miało zaszczyt gościć w swych murach wspomnianego już dr. hab. Sławomira Sprawskiego, przybliżającego wybrane postaci historyczne oraz dzieje rywalizacji spartańsko-ateńskiej, dr. To-
Dr Janusz Mierzwa; 22 marca 2013
masza Grabowskiego – omawiającego wyobrażenie polityki w świecie greckim. W gronie mediewistów znaleźli się dr hab. Wojciech Mruk – przedstawiający dzieje krucjat, dr Piotr Rabiej – opowiadający o lokacji Krakowa, dr hab. Lidia Korczak, która scharakteryzowała stosunki między władzą a społeczeństwem na Litwie, prof. Krzysztof Ożóg – opowiadający o ideale panującego; prof. Bożena Wyrozumska omówiła funkcjonowanie społeczności
żydowskiej w Krakowie, a dr hab. Stanisław Sroka wyjaśniał funkcjonowanie społeczeństwa feudalnego. Ekipę ekspertów historii nowożytnej reprezentowali, wspomniany już, dr hab. Marek Ferenc – zajmujący się historią XVI wieku, dr hab. Jakub Basista, ukazujący angielską reformację, dr Janusz Dąbrowski – znawca parlamentaryzmu za Wazów, a wreszcie badacze czasów saskich w osobach dr. hab. Adama Perłakowskiego i dr. Hen-
Anna Wojnar
Siedziba VI Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza w Krakowie przy ul. Wąskiej
ALMA MATER nr 175–176
79
ryka Palkija. Okres historii XIX wieku w kontekście dorobku umysłowego polskiej emigracji kilkakrotnie przedstawiał dr Janusz Pezda. Historią współczesną zajęli się prof. Wojciech Rojek, wygłaszając wykład na temat międzynarodowych aspektów odzyskania niepodległości przez Polskę, dr hab. Janusz Mierzwa, który przedstawił politykę Józefa Piłsudskiego w okresie zamachu majowego, oraz dr hab. Zdzisław Zblewski, wprowadzający młodzież w zawiłe meandry okresu PRL. W kilku przypadkach eksperci, tu chciałbym wymienić, między innymi, dr. hab. Sławomira Sprawskiego, dr. hab. Zdzisława Zblewskiego, dr. hab. Wojciecha Mruka, dr. hab. Stanisława Srokę,
Dr hab. Zdzisław Zblewski podczas wykładu; 26 marca 2013
80
ALMA MATER nr 175–176
kampanii wyborczych po 1989 roku. Osobną grupą stanowili prelegenci związani z szeroko rozumianą polityką, samorządem i instytucjami pozarządowymi – odbyły się, między innymi, spotkania z Pawłem Kowalem i Bogusławem Sonikiem, Martą Pateną, Łukaszem Słoniowskim oraz ekspertami zewnętrznymi, na przykład Marcinem Emilewiczem, przedstawiającym uczniom meandry podejmowania decyzji w Unii Europejskiej. Wejście do szkół ponadgimnazjalnych w 2011 roku nowej podstawy programowej stanowiło duże wyzwanie z punktu widzenia organizacji wykładów akademickich. Uznano, że ze względów organizacyjnych spotkania zostaną skrócone z 90 do 45 minut, by zmniejszyć niedogodności związane z utratą godzin innych przedmiotów podczas wykładów. Jednocześnie utrzymano zasadę odbywania wykładów podczas zajęć edukacyjnych, co pozwala wyrównywać szanse edukacyjne młodzieży, której część mieszka poza Krakowem i z uwagi na odległość do domu i trudności komunikacyjne ma mniejsze możliwości udziału w zajęciach pozalekcyjnych. Czy o połowę krótsze spotkanie naukowe przynosi oczekiwanie efekty? Z pewnością jest dużym wyzwaniem dla wykładowców – nieraz trzeba skrócić interesujący wątek wykładu, jednak są to niedogodności wynagradzane satysfakcją słuchaczy, którzy mają dostęp do najnowszych wyników badań, nieraz odmiennych od wiedzy zawartej w podręcznikach szkolnych. Wykłady często wzbogacane są pokazami slajdów. Jeśli czas pozwala, pod koniec spotkania odbywa się dyskusja naukowa. Tematyka jest dobrana tak, aby łączyć różne wątki podstawy programowej, a zarazem ambitnie wychodzić poza nią, stawiając przed słuchaczami wysokie wymagania intelektualne. Na koniec niniejszych rozważań trzeba postawić pytanie, czy program wykładów wydał oczekiwane owoce? W latach 2005–2015 odbyły się łącznie 94 wykłady akademickie – 48 wykładów z historii oraz 46 wykładów obejmujących zagadnienia socjologiczne, politologiczne, prawne, integracyjne, stosunki międzynarodowe itd. Rzecz jednak nie w tak teraz modnej statystyce i wszechobecnej sprawozdawczości. Nie ulega wątpliwości, że wykłady akademickie w szkole ponadgimnazjalnej uatrakcyjniają ofertę edukacyjną, dają młodzieży, wkrótce przecież studentom Uniwersytetu Jagiellońskiego i innych uczelni,
Fot. Marcin Sokalski
Prof. Wojciech Rojek; 18 kwietnia 2013
dr. Janusza Pezdę, dr. Henryka Palkija, byli swego rodzaju rekordzistami pod względem liczby spotkań z młodzieżą. Z czasem dołączyli do nich uczeni z innych uczelni, jak prof. Zdzisław Noga z Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej, który kilkakrotnie prezentował wyniki swych badań na temat funkcjonowania miasta w okresie nowożytnym, oraz eksperci spoza uczelni – na przykład archeolog dr Bartłomiej Konieczny. Z czasem do współpracy z VI Liceum udało się pozyskać Instytut Socjologii UJ. Profesor Krystyna Slany kilkakrotnie przedstawiała zjawiska i problemy demograficzne, dr hab. Jacek Nowak wykładał, między innymi, o grupach społecznych, dr Marcjanna Nóżka i dr Marta Smagacz mówiły o marginalizacji i wykluczeniu społecznym, dr hab. Beata Kowalska omawiała problematykę relacji religijno-kulturowych świata islamu i Zachodu, a dr hab. Małgorzata Bogunia-Borowska aspekty kulturowe styku dzieciństwa i dorosłości. Doktor Aleksandra Wagner zaprezentowała słuchaczom socjologiczne rozważania o przyszłości. Duże znaczenie ma współpraca z Instytutem Dziennikarstwa, Mediów i Komunikacji Społecznej – dr hab. Agnieszka Hess regularnie przedstawiała polski system polityczny po 1989 roku, dr Jarosław Flis dzielił się swoją wiedzą o współczesnej scenie politycznej, a dr Maria Nowina-Konopka wprowadziła słuchaczy w świat mass mediów. Instytut Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych reprezentował dr Adrian Tyszkiewicz, omawiający współczesne koncepcje ładu międzynarodowego, a Wydział Prawa i Administracji – dr hab. Piotr Dobosz, przedstawiający problemy prawa administracyjnego. Instytut Europeistyki UJ reprezentował dr Mirosław Natanek, który wygłosił wykład o dziejach integracji europejskiej. Również prelegenci innych jednostek akademickich wielokrotnie zaznaczali swoją obecność, między innymi dr hab. Jacek Nowak, dr hab. Agnieszka Hess, dr Marcjanna Nóżka. Nie mógłbym nie wspomnieć o grupie ówczesnych doktorantek w osobach Marty Warat – wykład o islamie w Europie, i Pauliny Polak – o problemie korupcji w Polsce. Spośród uczonych związanych z Uniwersytetem Pedagogicznym dr hab. Magdalena Mikołajczyk wielokrotnie omawiała systemy ustrojowe współczesnych państw, a prof. Andrzej Piasecki ukazał kulisy
Dr Agnieszka Hess; 1 marca 2012
Fot. Marcin Sokalski
Dr hab. Sławomir Sprawski; 24 października 2013
Dr Aleksandra Wagner; 23 kwietnia 2014
kontakt ze specjalistami w poszczególnych dziedzinach. Rozwijają wiedzę i umiejętności uczniów. Uczelnia z kolei może szeroko zaprezentować swoją ofertę i dorobek, pozyskiwać utalentowanych kandydatów do studiowania w jej murach. Nawiązuje się, tak przecież bliska tradycji uniwersyteckiej, relacja mistrz–uczeń. To przykład udanej symbiozy przynoszącej wymierne owoce obu współpracującym stronom. Dzięki poświęceniu, pasji i wytrwałości wykładowców, opiekuna współpracy oraz przedstawicieli władz zaangażowanych stron przez 10 lat udało się pokazać młodzieży, że historia i inne nauki społeczne są żywe, poruszają, pobudzają do myślenia, że historia magistra vitae est i nie jest to tylko pusty slogan z okładki podręcznika; że nie da się bez historii oraz innych nauk społecznych zrozumieć teraźniejszości i przyszłości. Wszystkim
Dr Marcjanna Nóżka; 16 kwietnia 2015
zaangażowanym w to przedsięwzięcie należy się podziękowanie. Uwagi powyższe nabierają szczególnego znaczenia w czasach, gdy nie da się już nie zauważyć kryzysu obecności humanistyki w polskim systemie edukacyjnym, do czego bez wątpienia przyczyniła się widoczna na różnych etapach kształcenia redukcja przedmiotów humanistycznych, z historią na czele. Ma to, niestety, przełożenie na poziom wiedzy i umiejętność odnalezienia się we współczesnym świecie. W tej sytuacji przedstawione w niniejszym artykule spotkania uczonych z młodzieżą mają dodatkowe zadanie: są ukierunkowane na przywrócenie naukom humanistycznym należnej pozycji w procesie kształcenia młodego pokolenia.
Marcin Sokalski
Wykład dr. hab. Jacka Nowaka; 8 października 2013
nauczyciel w VI LO w Krakowie
ALMA MATER nr 175–176
81
DOCENIENI PRZEZ STUDENTÓW L
audacje Studenckie to wyróżnienia przyznawane przez studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego jako symbol wdzięczności tym osobom lub instytucjom, które swoją postawą i działalnością w sposób szczególny zasłużyły się dla społeczności studenckiej. Uroczyste wręczenie tegorocznym laureatom pamiątkowych statuetek odbyło się 25 maja 2015 podczas gali w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej „Manggha”. Gości powitali studenci: Anna Tuszyńska i Mateusz Reszka, którzy poprowadzili galę. Przybyli na nią: rektor UJ prof. Wojciech Nowak, prorektorzy UJ prof. Maria Jolanta Flis i prof. Jacek Popiel, kanclerz UJ Ewa Pędracka-Kwaskowska, dziekani, pracownicy naukowi i administracyjni oraz studenci. Jako pierwszy wystąpił rektor UJ prof. Wojciech Nowak, który podkreślił, że Laudacje Studenckie to znakomita inicjatywa, która stanowi bodziec do zacieśniania i rozwijania współpracy pomiędzy pracownikami Uniwersytetu a studentami. Następnie pogratulował wszystkim nominowanym oraz laureatom.
Rektor UJ prof. Wojciech Nowak gratulował nominowanym i zwycięzcom
Statuetki wręczono w pięciu kategoriach. Pierwszym laureatem został kierownik Działu Infrastruktury Sieciowej Lucjan Stalmach, który odebrał wyróżnienie w kategorii „mecenas rozwoju”, przyznawane
osobie, która w swojej działalności w sposób szczególny przyczynia się do poprawy jakości kształcenia na Uczelni. – Dzięki determinacji i zapałowi Lucjana Stalmacha i jego zespołu studenci Uniwersytetu
Fot. Anna Wojnar
Wydarzenie odbyło się w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha; 25 maja 2015
82
ALMA MATER nr 175–176
Anna Wojnar
Laureaci Laudacji Studenckich 2015
Jagiellońskiego mogą bezpłatnie korzystać z funkcjonalnych rozwiązań oferowanych przez firmę Microsoft, dotyczących, między innymi, pracy on-line nad dokumentami, a także korzystania z nowych narzędzi, umożliwiających pracę grupową on-line oraz wideokonferencje – mówił w laudacji Piotr Sypek. – Lucjan Stalmach jest osobą otwartą na pomysły i inicjatywy środowiska studenckiego. Będąc sercem i mózgiem tak wielkiej operacji wdrożeniowej, nie zapomina o życzliwości, a praca z nim charakteryzuje się partnerskim podejściem do przedstawicieli studentów i zainteresowaniem propozycjami młodszego pokolenia. Niewątpliwie zainicjowany przez pana Lucjana Stalmacha proces wdrożenia nowoczesnych rozwiązań informatycznych i związany z tym wyróżniający się zapał są dla studentów dowodem troski o rozwój Uniwersytetu i potrzeby nadążania za postępem technologicznym. Laureat, dziękując za nagrodę, podkreślił, że należy się ona całemu jego zespołowi i jest wyrazem tego, że Uniwersytet dba nie tylko o stulecia swojej tradycji, ale także o ciągły rozwój, aby być w awangardzie nowoczesności. Ta nagroda jest potwierdzeniem
tego, że kierunek, który wybraliśmy, jest słuszny i znajduje akceptację państwa użytkowników. Nagroda w kategorii „prostudencka instytucja” powędrowała do firmy Scanmed Multimedis, która według studentów jest zaangażowanym uczestnikiem i promotorem wydarzeń organizowanych przez społeczność studencką. – Wsparcie, którego udziela młodym ludziom, przejawia się na wielu płaszczyznach i odpowiada na różne potrzeby tej grupy. Jest jedyną tak dużą spółką w Polsce, która stworzyła specjalny program dla środowiska akademickiego. W ramach programu Akamedik nie tylko proponuje studentom usługi w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej, które są dostosowane do ich potrzeb, ale także przywiązuje dużą wagę do działalności w zakresie profilaktyki i edukacji prozdrowotnej, organizując wykłady i szkolenia na ten temat, a także przygotowując akcje profilaktyczne, w ramach których studenci mogą wziąć udział w bezpłatnych badaniach specjalistycznych – uzasadniała wybór odczytująca laudację Patrycja Piłat. Ponadto Scanmed Multimedis od wielu już lat wspiera finansowo i organizacyjnie
inicjatywy środowiska studenckiego UJ, takie jak, między innymi, KRakowski KRwiecień KRwiodawstwa, przegląd kapel studenckich, juwenalia oraz szkolenia z pierwszej pomocy. Gwarantuje także zabezpieczenie medyczne imprez studenckich, wspiera własne fundusze stypendialne UJ, a także oferuje staże i praktyki studenckie. Statuetkę w imieniu firmy Scanmed Multimedis odebrała prezes zarządu Joanna Szyman. Nagroda w kategorii „pomocna dłoń” jest przyznawana pracownikowi administracyjnemu Uniwersytetu Jagiellońskiego, który w swojej codziennej pracy wykazuje postawę prostudencką, cechującąą się wyrozumiałością i pomocą okazywaną studentom w ich indywidualnych sprawach. W powszechnym plebiscycie (głosowanie przez Internet) wygrała Iwona Wojtkiewicz, pracująca w sekretariacie dydaktycznym dziekanatu Wydziału Matematyki i Informatyki UJ. – Pani Iwona udziela rzeczowej informacji zawsze z uśmiechem na twarzy. Dzięki temu w sekretariacie dydaktycznym panuje miła atmosfera i wszyscy zawsze czują się tam mile widziani. Pani Iwona zna większość
ALMA MATER nr 175–176
83
Z ekranu za wyróżnienie dziękował dr Zdzisław Pogoda
84
ALMA MATER nr 175–176
studentów, jak również niesłabnąca w ciągu roku frekwencja. Studenci doceniają też wkład dr. Pogody w popularyzację matematyki, co przejawia się wieloma publikacjami, prowadzeniem strony internetowej dotyczącej nauk ścisłych czy nagrodami – akcentował w laudacji Michał Kozdęba. Laureat nie mógł odebrać statuetki osobiście, natomiast uczestnicy gali mieli możliwość wysłuchania nagranego wcześniej jego wystąpienia. – Przyjaciel to nie tylko człowiek, który chwali i uśmiecha się, to także ten, który potrafi powiedzieć prawdę w oczy, który wymaga od swoich przyjaciół wiele. Ja zawsze swoich studentów traktowałem jak przyjaciół, jako tych, którzy kiedyś zastąpią mnie na moim miejscu – mówił z ekranu dr Zdzisław Pogoda. Tegoroczną nagrodę honorową, przyznawaną pracownikowi Uczelni za całokształt współpracy ze studentami i opiekę nad nimi w sposób szczególny, otrzymał Andrzej Kocemba, wieloletni pracownik Działu Nauczania UJ, od lat zajmujący się rozliczeniami finansowymi projektów realizowanych przez organizacje studenckie, prowadzeniem i obsługą rejestru organizacji studenckich oraz koordynowaniem spraw dyscyplinarnych studentów. – Profesjonalizm i życzliwe podejście
do inicjatyw studenckich prezentowane przez Andrzeja Kocembę pozwalają studentom aktywnie działać na rzecz społeczności akademickiej ze świadomością, że zawsze mogą liczyć na fachową pomoc ze strony pracowników Uczelni. Drzwi biura Andrzeja Kocemby były i są zawsze otwarte dla aktywnych społecznie studentów poszukujących informacji lub życzliwych porad. Jak twierdzą sami studenci, Andrzej Kocemba potrafi znaleźć rozwiązanie problemów, które pozornie wydają się niemożliwe do rozwiązania. Jest kopalnią wiedzy na temat funkcjonowania Uczelni, panujących w niej zwyczajów oraz przewodnikiem dla wielu pokoleń studentów, aktywnie działających na rzecz naszej Almae Matris – mówił przewodniczący Samorządu Studentów UJ Dawid Kolenda, wygłaszając laudację. Dziękując za nagrodę, Andrzej Kocemba życzył studentom dalszych sukcesów na wszelkich polach działalności. Galę uświetnił występ Ady Szulc, finalistki popularnego programu X Factor. Laudacje Studenckie zostały zorganizowane przez Samorząd Studentów UJ pod patronatem rektora UJ, wojewody małopolskiego oraz marszałka województwa małopolskiego.
Anna Wojnar
Anna Wojnar
studentów z imienia, zawsze pamięta sytuację, w jakiej znajduje się dana osoba, oraz, jak twierdzą studenci, potrafi uratować każdego nawet z największych tarapatów. Jest również koordynatorką do spraw pomocy materialnej w Instytucie Informatyki i Matematyki Komputerowej, z czym wiąże się wielka ilość dodatkowej pracy oraz kolejne spotkania ze studentami. Dziękujemy za tak wielkie oddanie w pracy – mówiła w laudacji Patrycja Piłat. W kategorii „przyjaciel studenta” zwyciężył dr Zdzisław Pogoda, wykładowca z Instytutu Matematyki i Informatyki UJ. Jest to również kategoria plebiscytowa, w której to sami studenci, w powszechnym głosowaniu, wskazują wykładowcę, który w swojej pracy dydaktycznej wykazuje się wyjątkową troską o dobro studentów. Jest dla nich wsparciem nie tylko w procesie kształcenia, ale także w podejmowanej przez nich dodatkowej aktywności. – Jego zaangażowanie w prowadzenie zajęć sprawia, że są one oryginalne i zrozumiałe. Pan doktor chętnie udziela odpowiedzi na wszelkie pytania studentów i w rzetelny sposób przedstawia problematykę swoich zajęć. Najlepszym dowodem na wyjątkowość wykładów dr. Zdzisława Pogody jest ogromna liczba zapisanych
RADIO STUDENTÓW UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO
Fot. Radio UJOT FM
O
d 4 maja 2015 na stronie ujot.fm można słuchać internetowego radia studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego. Studio nagraniowe znajduje się w budynku Wydziału Zarządzania i Komunikacji Społecznej UJ na Kampusie 600-lecia Odnowienia UJ w Pychowicach. Rozgłośnię od podstaw stworzyli
studenci dla studentów. Jej program nie będzie jednak ograniczał się wyłącznie do tematyki studenckiej. Oprócz muzyki oraz informacji o bieżących wydarzeniach w Krakowie ramówkę wypełnią publicystyka oraz audycje autorskie poświęcone zagadnieniom naukowym, politycznym i sportowym.
Redakcję Radia UJOT FM tworzy obecnie ponad 130 osób. Nad poziomem audycji czuwa dwoje profesjonalnych dziennikarzy Radia Zet: Marcin Kubat – zdobywca nagrody Grand Press 2001 w kategorii reportaż radiowy, oraz Beata Sabała-Zielińska – do 2013 roku zakopiańska korespondentka tej rozgłośni.
Red.
85 UJOT FM to radio internetowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Studenckie, niefiltrowane. Bez cenzury, bez owijania w bawełnę – mówimy, jak jest! Tylko u nas najciekawsze informacje o aktualnych wydarzeniach w Krakowie. Publicystyka, muzyka, dynamika! ALMA MATER nr 175–176
REGATY O PUCHAR REKTORA UJ egaty o Puchar Rektora UJ odbyły się 9 maja br. w malowniczym zakolu Wisły pod Wawelem. Już po raz drugi na uniwersyteckie zawody stawiły się osady wioślarskie z kilku najlepszych ośrodków z całej Polski. Na torze regatowym – odcinek wzdłuż Bulwaru Podolskiego i Wołyńskiego – oglądano rywalizację ośmiu zespołów, reprezentujących Akademię Górniczo-Hutniczą, Uniwersytet Warszawski, Uniwersytet Wrocławski i Politechnikę Wrocławską. Uniwersytet Jagielloński reprezentowały dwie drużyny: UJ oraz UJ CM.
86
ALMA MATER nr 175–176
Przed rozpoczęciem sportowych zmagań przy przystani AZS odbyło się ślubowanie osad, które odebrała prorektor UJ prof. Ma- Moment wręczenia pamiątkowego pucharu przez rektora UJ prof. Wojciecha ria Flis. Następnie Nowaka reprezentantowi zwycięskiej drużyny z Uniwersytetu Warszawskiego rozegrano 13 biegów. Wygrała osada wyprzedzając osadę z UJ CM. Kolejne A z Uniwersytetu Warszawskiego, drugie miejsca zajęły: Uniwersytet Wrocławski, i trzecie miejsce zajęli wioślarze z Aka- Uniwersytet Warszawski (osada B) oraz demii Górniczo-Hutniczej (osady A i B). Politechnika Wrocławska. Zwycięzcy odebrali pamiątkowy Drużyna z Uniwersytetu Jagiellońskiego uplasowała się na czwartym miejscu, puchar z rąk rektora UJ prof. Wojciecha
Fot. Jerzy Sawicz
R
Nowaka. W dekorowaniu finalistów wzięli także udział: prorektor UJ prof. Andrzej Mania, prorektor AGH prof. Anna Siwik, sekretarz AZS Bartłomiej Korpak, sędzia główny zawodów Marta Marszałek oraz kierownik Biura Sportu UJ Konrad Wełpa. Osadzie A Akademii Górniczo-Hutniczej, która osiągnęła najlepszy czas na dystansie 1000 metrów, wręczono także Puchar Kanclerza UJ. Tego dnia nie zabrakło również innych atrakcji. W zakolu Wisły odbył się pozakonkursowy wyścig osad żeńskich. Oglądano także pokaz karate tradycyjnego oraz aerobiku sportowego. Każdy miał też okazję samemu sprawdzić swoją kondycję w „wiosłach na sucho”, pokonując na ergometrze dystans 651 metrów. Regaty Ósemek Wioślarskich o Puchar Rektora UJ zostały zorganizowane przez Biuro Sportu UJ, a ich idea nawiązuje do najlepszych tradycji krakowskiego wioślarstwa. Mamy więc nadzieję, że to wydarzenie na stałe już wpisze się w tradycję naszej Uczelni.
Drużyna Collegium Medicum podczas wyścigu
Fot. Jerzy Sawicz
AWoj
ALMA MATER nr 175–176 Uczestnicy Regat o Puchar Rektora UJ 2015
87
NA DRODZE DO NOWYCH PRZESTRZENI N
ALMA MATER nr 175–176 88 Uczestnicy wernisażu w Pałacu Sztuki
Po prawej Piotr Śmiłek podczas oprowadzania po wystawie
tatów Nowa Przestrzeń 2014/2015. – Zrozumienie, co czyni przestrzeń opresyjna, jest pierwszym krokiem do skutecznego przywracania jej do użytku publicznego – dodaje. Przestrzenie opresyjne najczęściej wywołują w człowieku uczucie przytłoczenia (na przykład poprzez monumentalne budynki), a nawet zagrożenia i strachu (strome podjazdy, ciasne przejścia, brak lub niedobór światła). Także, potocznie mówiąc, miejsca brzydkie, zaśmiecone, brudne i zniszczone nie zachęcają do przebywania w nich. – Nie ma panaceum na problem przestrzeni opresyjnych. Każde tego typu miejsce na swój niepowtarzalny charakter, wynikający z pełnionych przez nie funkcji, z jego historii oraz szerzej definiowanej okolicy, w jakiej się znajduje. Przystępując do projektu mającego na celu wyeliminowanie z miejsca tego, co czyni
je opresyjnym, konieczne jest przeprowadzenie analizy przestrzeni, uwzględniając zarówno jej techniczne aspekty, jak i kontekst społeczny – mówi Piotr Śmiłek. Dlatego w tworzeniu tego typu projektów tak ważna jest współpraca architektów, socjologów i artystów. Jedną z koncepcji zaproponowanych przez uczestników warsztatów jest projekt „Strefa Synestezji”, który zakłada rewitalizację i przebudowę ciągu komunikacyjnego między starym Podgórzem a starym Zabłociem. Punktem centralnym projektu jest odcinek od skrzyżowania ulic Kącik i Romualda Traugutta do zbiegu ulic Przemysłowej i Lipowej. Znajduje się tu przejście podziemne pod stacją PKP Kraków-Zabłocie, przed którym ulokowano instalację Mirosława Bałki „AUSCHWITZWIELICZKA”. Obszar został
Fot. Anna Wojnar
owa przestrzeń – przestrzenie opresyjne to tytuł interdyscyplinarnych warsztatów, które odbywały się na mocy porozumienia trzech uczelni: Akademii Sztuk Pięknych, Politechniki Krakowskiej i Uniwersytetu Jagiellońskiego. Podczas realizacji projektu studenci z Instytutu Socjologii UJ oraz z Zakładu Estetyki Instytutu Filozofii UJ wspólnie z kolegami z partnerskich uczelni szukali kreatywnych rozwiązań dla zmniejszenia opresyjności zdegradowanych przestrzeni publicznych i społecznych Krakowa. Porozumienie zostało zawarte w 2014 roku na okres pięciu lat. Efekty zmagań przyszłych projektantów, architektów, socjologów i estetyków można było oglądać podczas wystawy Przestrzenie opresyjne, która miała miejsce w Pałacu Sztuki (wernisaż odbył się 17 lutego 2015). Zostały zaprezentowane projekty rewitalizacji wybranych obszarów Krakowa, pokazujące nowy wymiar myślenia o przestrzeniach miasta, będący dowodem na to, że przy projektowaniu współczesnych przestrzeni miejskich konieczna jest współpraca przedstawicieli różnych branż. Wydana także została okolicznościowa publikacja Przestrzenie opresyjne 2014 (Wydział Architektury Wnętrz ASP). – Mijamy je każdego dnia: zdewastowane fasady budynków, strome schody i podjazdy czy przejścia podziemne. Takie przestrzenie stanowią nieodłączny element miejskiego krajobrazu, a my sami przywykliśmy do ich obecności. Nie oznacza to jednak, że ich nie zauważamy i że nie mają one wpływu na nasze samopoczucie czy zachowanie – wyjaśnia Piotr Śmiłek, student socjologii na UJ, uczestnik warsz-
Anna Wojnar
zidentyfikowany jako przestrzeń opresyjna za względu na rozwiązania architektoniczne oraz istniejące tu miejsce libacji alkoholowych, powodujące brak poczucia bezpieczeństwa. Zaproponowany projekt rewitalizacji łączy w sobie historyczny wymiar miejsca z jego industrialnym charakterem. Ma na celu oddziaływanie na różne zmysły poprzez ulokowanie nieopodal tunelu instalacji artystycznej składającej się ze słupów różnej wielkości, wykonanych z betonu transparentnego, które miałyby przypominać o industrialnym charakterze Zabłocia. Po dotknięciu słupy miałyby się mocniej rozświetlać w różnych odcieniach koloru żółtego. Zaplanowano przy nasypach kolejowych posadzenie roślin płożących, stanowiących tło dla betonowych słupów. Przeobrażeniu miałby ulec także sam tunel pod stacją PKP – studenci zaproponowali zainstalowanie na jego ścianach stałych źródeł światła w postaci ciągów świetlnych, a na suficie interaktywnej mapy nieba, wyświetlanej za pomocą projektorów (obraz miałby przesuwać się wraz z przechodzącą przez tunel osobą). Ponadto zaproponowano namalowanie na chodniku, od wylotu ul. Kącik poprzez okolicę instalacji Bałki, biegnących do wylotu tunelu dwóch równoległych linii w kolorze żółtym. Linie symbolizują dawne tory kolejowe i miałyby stanowić rozwiązanie nieczytelności przestrzeni, jako drogowskaz dla tych, którzy po raz pierwszy odwiedzają te okolice. Kolejnym zaprezentowanym projektem była rewitalizacja obszaru Bulwaru Podolskiego ze znajdującym się przy nim budynkiem Cricoteki – siedziby, między innymi, Ośrodka Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora. To nowoczesne centrum wystawienniczo-konferencyjne zostało uznane za obiekt generujący przestrzeń opresyjną, ze względu na przytłaczającą bryłę budynku. – Wydaje się on odsta-
wać pod względem architektonicznym i wizualnym od otaczającej go zabudowy przemysłowej, charakterystycznej dla tej części Krakowa. Jego dominacja nad pozostałymi elementami bulwarów, takimi jak mury wałów lub alejka spacerowa, sprawiła, że autorzy projektu zaproponowali rozwiązania mające na celu „ocieplenie” wizerunku miejsca oraz zespolenie przytłaczającego gmachu Cricoteki ze zdominowanym przez niego otoczeniem – wyjaśnia Iwona Klimek, uczestniczka kursu Socjologia przestrzeni i architektury w Instytucie Socjologii UJ. W projekcie wykorzystano lustro wody (rzeka Wisła), nad którym miałaby zostać wybudowana platforma z tarasem widokowym, co miałoby sprzyjać osiągnięciu równowagi pomiędzy gmachem a otoczeniem. Projekt ma również wymiar społeczny, ponieważ stworzyłby mieszkańcom miejsce do spędzania czasu wolnego w nowoczesnym i przyjaznym otoczeniu. Mogłyby się tutaj odbywać wieczorne pokazy filmów wyświetlanych na murze wału przeciwpowodziowego. Studenci zaproponowali również rewitalizację przejścia podziemnego na rondzie Czyżyńskim. Opresyjność tego miejsca wynika przede wszystkim z zamknięcia przestrzeni i braku światła. Przejście pełni też głównie rolę tranzytową, co skłania pieszych do jak najszybszego opuszczenia tego miejsca. Jeden z zespołów biorących udział w warsztatach zaproponował
oswojenie tej przestrzeni poprzez zmianę formy tunelu na otwartą. – Pozwalałoby to na swoistą interakcję pomiędzy górnym poziomem – ulicy i dolnym poziomem – tunelu. Przez odwołanie się do idei Panoptikonu – tutaj oznaczającej możliwość prowadzenia ciągłej i wielostronnej obserwacji – starano się zwiększyć poczucie bezpieczeństwa, a także ograniczyć „atrakcyjność” tej przestrzeni dla zachowań antyspołecznych, otwierając i doświetlając to miejsce – komentuje Julia Reka z Instytutu Socjologii UJ. – Z przestrzeni, która „pogania”, starano się stworzyć przestrzeń, w której można się zatrzymać, która jest otwarta na interakcję, przenosząc do niej – nieoczywiste dla przejść podziemnych – elementy właściwe dla miejskich parków: drzewa i ławki. Studenci zaproponowali także przemianę Alej Trzech Wieszczów, Dworca Głównego, przejścia pod mostem przy rzece Sudoł, znajdującego się pod ul. Strzelców, przejścia pod wiaduktem przy ul. Prądnickiej – łączącym osiedle Krowodrza Górka z centrum miasta, oraz ronda Mogilskiego. Organizatorzy warsztatów, zachęceni kreatywnością i wrażliwością społeczno-estetyczną studentów, liczą na kolejne zaskakujące projekty, które powstaną w ramach współpracy trzech krakowskich uczelni.
Anna Wojnar
Projekt rewitalizacji obszaru Bulwaru Podolskiego ze znajdującym się przy nim budynkiem Cricoteki ALMA MATER nr 175–176
89
CO NOWEGO W ORGANIZACJI STUDIÓW? O
prócz zniesienia obowiązku opłaty za drugi (i każdy kolejny) kierunek studiów stacjonarnych na uczelniach publicznych, od 1 października 2014 obowiązuje także wiele innych zmian w organizacji studiów1. Dotyczą one nie tylko studentów, ale także potencjalnych pracodawców i przedsiębiorstw zainteresowanych współpracą z naukowcami, jak również kandydatów na studia. W tym osób zainteresowanych uwzględnieniem na rzecz swojej edukacji wyższej umiejętności nabytych, na przykład, w pracy zawodowej. OBOWIĄZKOWE PRAKTYKI
Nabywanie umiejętności już w toku studiów o profilu praktycznym mają natomiast ułatwić, obowiązkowe od roku akademickiego 2014/2015, co najmniej trzymiesięczne praktyki zawodowe2. Zmianę tę uzasadniono sygnałami pracodawców, którzy twierdzili, że praktyki studentów trwające z reguły do dwóch miesięcy są zbyt krótkie i niecelowe3. Przepisy o studiach o profilu praktycznym wprowadzono w 2011 roku. Realizacja tego profilu praktycznego dokonywana będzie w drodze pisemnej umowy między uczelnią a podmiotem gospodarczym4. W umowie można określić, między innymi, możliwość prowadzenia zajęć ze studentami, w szczególności praktycznych, przez pracowników podmiotów gospodarczych, sposób dofinansowania studiów przez podmiot gospodarczy czy właśnie sposób realizacji praktyk i staży5. Prawo nie uzależnia możliwości udziału podmiotów gospodarczych w prowadzeniu studiów od formy organizacyjno-prawnej tych podmiotów czy, na przykład, od skali ich obrotów finansowych, liczby pracowników bądź stażu na rynku. W roku akademickim 2014/2015 na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego uruchomiono pierwszy w Polsce kierunek studiów I stopnia o profilu praktycznym – prawo własności intelektualnej i nowych mediów6. Obecnie na większości wydziałów UJ prowadzi się studia o profilu praktycznym – na przykład
90
ALMA MATER nr 175–176
każdy z profili na kierunku psychologia, specjalność psychologia stosowana, zawiera zajęcia terenowe (w klinikach, szpitalach, instytucjach i przedsiębiorstwach) oraz praktyki zawodowe7. STUDIA NA KILKU UCZELNIACH LUB Z PRACODAWCĄ Opisywana nowelizacja umożliwia również prowadzenie wspólnych studiów interdyscyplinarnych nie tylko przez podstawowe jednostki organizacyjne tej samej uczelni, ale też jednostki różnych uczelni – publicznych lub niepublicznych. Warunkiem jest posiadanie przez te jednostki uprawnień do nadawania stopnia naukowego doktora habilitowanego, każda w ramach innej dyscypliny naukowej lub artystycznej odpowiadającej kierunkowi studiów interdyscyplinarnych. Umożliwi to łączenie na jednym kierunku różnych dyscyplin naukowych, na przykład informatyki, biotechnologii, mechatroniki i medycyny. Charakter międzyuczelniany (i to o profilu praktycznym) mają studia weterynaryjne prowadzone w ramach porozumienia Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie przez wspólną międzyuczelnianą jednostkę Uniwersyteckie Centrum Medycyny Weterynaryjnej UJ–UR. – Decyzja o współpracy z Uniwersytetem Jagiellońskim była naturalna, ze względu na działające w jego strukturze Collegium Medicum. Wiedza przekazywana studentom UJ CM doskonale uzupełnia się z badaniami prowadzonymi na Wydziale Hodowli i Biologii Zwierząt UR. To w znacznej mierze przeważyło o podjęciu decyzji o rozpoczęciu współpracy. Należy bowiem pamiętać, że w naukach podstawowych medycyna i weterynaria mają wspólną bazę – mówi rektor UR w Krakowie prof. inż. Włodzimierz Sady. Zmiany w prawie mają doprowadzić do tego, by studia mogły być ściślej połączone ze środowiskiem pracy. Uczelnie będą mogły poszerzać współpracę z przedsiębiorstwami nie tylko w wymiarze badawczym, ale też praktycznym
i dydaktycznym8. Umożliwi to kolejne rozwiązanie: studia dualne. Polegają one na kształceniu naprzemiennym – podczas zajęć dydaktycznych na uczelni i w formie praktyk u pracodawcy, uwzględniając realizację wszystkich efektów kształcenia9. STUDIA W SKRÓCONYM TRYBIE? Ogólnie uregulowana została także kwestia zaliczania przez uczelnię na poczet studiów wiedzy i umiejętności uzyskanych przez kandydata na studia (studenta) poza systemem szkolnictwa wyższego – na szkoleniach, kursach czy w pracy zawodowej lub wolontaryjnej, a także podczas kształcenia w kolegiach funkcjonujących w systemie oświaty. Szczegółowe zasady weryfikowania tych kwalifikacji każda uczelnia może określić samodzielnie, szanując ustawowe ograniczenia. – Obecnie trwają zaawansowane prace nad stworzeniem projektu uchwały Senatu UJ w sprawie procedury potwierdzania efektów uczenia się, a także nad stosownymi zarządzeniami rektora. Wewnętrzne przepisy UJ w sprawie zasad potwierdzania efektów uczenia się będą obowiązywać od przyszłego roku akademickiego – mówi Piotr Szumliński, p.o. kierownika Działu Nauczania UJ. Osoba, której uczelnia potwierdzi efekty uczenia się, będzie mogła uczestniczyć w mniejszej liczbie zajęć, a tym samym skrócić czas odbywanych studiów lub zmniejszyć ich intensywność. Wprowadzona regulacja powinna przyczynić się do zwiększenia uczestnictwa w kształceniu formalnym osób powyżej 25. roku życia oraz do lepszego dostosowania kompetencji i kwalifikacji pracowników do potrzeb rynku pracy10. Przykładowo, o potwierdzenie efektów uczenia się i tym samym o przyjęcie na studia pierwszego stopnia lub jednolite studia magisterskie będą mogły ubiegać się osoby posiadające świadectwo dojrzałości i co najmniej pięcioletnie doświadczenie zawodowe, zdobyte zarówno przed, jak i po maturze. Te nowe reguły mają swoje ograniczenia. Nie dotyczą bowiem studiów na kierunku lekarskim, lekarsko-dentystycz-
nym, farmacji, pielęgniarstwa, położnictwa, analityki medycznej/medycyny laboratoryjnej, weterynarii i architektury. Ponadto w wyniku potwierdzenia efektów uczenia się nie można zaliczyć studentowi więcej niż 50 procent puli punktów ECTS przypisanych do danego programu kształcenia. Ogólna liczba osób, które uzyskały takie potwierdzenie, na danym kierunku studiów i poziomie kształcenia nie będzie mogła przekroczyć 20 procent ogólnej liczby studentów na tym kierunku, poziomie i profilu.
dostosowanie funkcjonowania uczelni do skutków niżu demograficznego oraz doprecyzowanie niektórych rozwiązań w oparciu o doświadczenia z wdrażania nowelizacji ustawy z 2011 roku.
Mariusz Kusion 1
2
CO JESZCZE NOWEGO?
3
4
5
6
Vide http://www.ipwi.uj.edu.pl/index.php?tresc=podyplom&co=6.
Vide http://www.ips.uj.edu.pl/rekrutacja-ips 8 Informacja na stronie MNiSW – http://www.nauka.gov.pl/aktualnosci-ministerstwo/nowelizacja-ustawy-o-szkolnictwiewyzszym-opublikowana-w-dzienniku-ustaw.html 9 Ani w Ustawie, ani w uzasadnieniu projektu omawianej nowelizacji nie zdefiniowano pojęcia studiów dualnych. Rozumienie tego terminu wypracowano w praktyce. Vide m.in. http://glos.umk.pl/2014/10/zmiany/, http:// www.perspektywy.pl/portal/index.php?option=com_con tent&view=article&id=1253:studia-dualne-to-szansa-nasukces&catid=9&Itemid=119, http://inkubator.uni.opole. pl/?p=498 10 Uzasadnienie..., op.cit., s. 4. 11 Vide Uzasadnienie..., op.cit., s. 1. 7
Anna Wojnar
Wiele... Omawiana nowelizacja dookreśla wiele dotychczasowych zasad, na przykład prowadzenia środowiskowych studiów doktoranckich, uprawnień laureatów Diamentowego Grantu czy tryb postępowania w sprawach uruchamiania i zawieszania kierunków studiów. Celem wszystkich tych zmian jest przede wszystkim11 ułatwienie dostępu do studiów wyższych osobom dojrzałym w ramach uczenia się przez całe życie, zapewnienie lepszej jakości kształcenia przy uwzględnieniu autonomii programowej uczelni,
W artykule omówiono kilka z nowych rozwiązań wprowadzonych do ustawy z 27 lipca 2005 Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz.U. z 2012 r., poz. 572, z późn. zm. – zwanej dalej Ustawą) na podstawie przepisów ustawy z 11 lipca 2014 o zmianie ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2014 r., poz. 1198). Zgodnie z art. 166 ust. 3 Ustawy senat uczelni może określić warunki zwalniania studenta z obowiązku odbycia praktyki. Przepis ten nie uległ zmianie w wyniku omawianej nowelizacji, więc wydaje się, że może mieć zastosowanie także do obowiązkowych praktyk w toku studiów o profilu praktycznym. Senat uczelni może jednak taką możliwość wyłączyć lub ograniczyć. Warto wskazać jako przykład obowiązujący na UJ Regulamin studiów pierwszego stopnia, drugiego stopnia oraz jednolitych studiów magisterskich (tekst jednolity opracowany na podstawie uchwały Senatu UJ nr 43/IV/2012 z 25 kwietnia 2012 oraz nr 73/IV/2014 z 30 kwietnia 2014). Zgodnie z § 7 ust. 1 Regulaminu, gdy program kształcenia przewiduje obowiązkowe praktyki, kierownik podstawowej jednostki organizacyjnej może zwolnić z ich odbycia w całości lub części studenta, który wykonywał pracę spełniającą cele praktyki. Uzasadnienie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym oraz niektórych innych ustaw z 17 stycznia 2014, druk nr 2085, s. 8, http://www. sejm.gov.pl/sejm7.nsf/druk.xsp?nr=2085. Dostęp do podanych źródeł elektronicznych 1 maja 2015. H. Izdebski, J. Zieliński, Prawo o szkolnictwie wyższym. Komentarz do zmian wprowadzonych ustawą z 18 marca
2011 o zmianie ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym, ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki oraz o zmianie niektórych innych ustaw, „Lex”, nr 8558. Ponadto, zgodnie z Ustawą, uczelnia może prowadzić studia we współpracy z organem nadającym uprawnienie do wykonywania zawodu, organem przeprowadzającym postępowanie egzaminacyjne w ramach uzyskiwania uprawnień do wykonywania zawodu, organem samorządu zawodowego, organizacją gospodarczą lub organem rejestrowym. Należy zauważyć, że w tym przypadku prawo nie rozróżnia już, czy chodzi o studia o profilu praktycznym, czy ogólnoakademickim. Przepis art. 168a ust. 2 Ustawy posługuje się tu liczbą pojedynczą, ale wynika to tylko z przyjętej formuły redakcyjnej. Oczywiście, uczelnia może zawrzeć umowę z kilkoma podmiotami gospodarczymi (tj. przedsiębiorcami) w sprawie prowadzenia jednych studiów o profilu praktycznym, tyle tylko, że umowa w tej sprawie winna być jedna, choć stron, obok uczelni, może być kilka (H. Izebski, J. Zieliński Prawo o szkolnictwie wyższym..., op.cit.). Uzasadnia to przekonanie, że obowiązkowe praktyki mogą być realizowane równolegle lub częściowo w zakresie kilku podmiotów.
ALMA MATER nr 175–176
91
65-lecie Krakowskiego Ośrodka Hematologicznego
T
radycyjne spotkania pacjentów po przeszczepie szpiku kostnego, które od 15 lat organizuje prof. Aleksander B. Skotnicki wraz z zespołem Katedry Hematologii UJ CM i Oddziałem Klinicznym Hematologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, zawsze są niepowtarzalne, pełne emocji i pozytywnej energii. Byli pacjenci chcą okazać swą wdzięczność osobom, które uratowały im życie, a swoją obecnością dodać sił innym walczącym o zdrowie. Tegoroczne spotkanie, które odbyło się 11 maja i zbiegło z jubileuszem 65-lecia Krakowskiego Ośrodka Hematologicznego, a także tysięcznym przeszczepieniem szpiku, przechodzi jednak do historii jako absolutnie wyjątkowe. Przed południem pacjenci odwiedzili Klinikę i uczestniczyli w mszy
świętej w kościele oo. Jezuitów przy ul. Kopernika, a następnie zgromadzili się w auli Collegium Ignatianum, gdzie przywitał ich prof. Aleksander Skotnicki oraz wicedyrektor Szpitala Uniwersyteckiego dr Stefan Bednarz. Wśród uczestników uroczystości byli pacjenci z lat 1998–2014. Dla chorych poddanych zabiegowi pięć lat, dwa lata czy rok temu ich obecność była dowodem na to, że u wielu Prof. Aleksander Skotnicki ogląda pod mikroskopem osób nie ma nawrotu choroby rozmaz szpiku i że zostały całkowicie wyleczone. Jedną z uczestniczek spotkania była z dwiema córkami: 27-letnią, urodzoną pacjentka, która w 1998 roku poddana jeszcze przed chorobą, i drugą, urodzoną została wysokodozowanemu leczeniu w 2008 roku, już po chorobie. Dziś jest przeciwnowotworowemu, wspoma- w pełni zdrowa i swoim przykładem ganemu przeszczepieniem własnych dodaje otuchy pacjentom oczekującym komórek krwiotwórczych. Przyjechała obecnie na zabieg...
Kolejne spotkanie pacjentów po przeszczepie szpiku kostnego; 11 maja 2015
92
ALMA MATER nr 175–176
Jerzy Sawicz
CONVENTIONES
TYSIĄC PRZESZCZEPÓW
Transplantacje MUD - dawcy niespokrewnieni
dawcy zagraniczny; 11
dawcy polscy; 28
Dr Patrycja Menasah-Glanowska i prof. Aleksander Skotnicki przygotowują się do przeprowadzenia transplantacji szpiku
Transplantacje wykonane w Klinice Hematologii SU w Krakowie w latach 1998 - 2014 100 88
90
80
80
71
70 60
55
50
41
40 30
33
44
49
49
49
55
89
75
61
45
36
26
20 10 0 1998 r. 1999 r. 2000 r. 2001 r. 2002 r. 2003 r. 2004 r. 2005 r. 2006 r. 2007 r. 2008 r. 2009 r. 2010 r. 2011 r. 2012 r. 2013 r. 2014 r.
Krakowski Ośrodek Hematologiczny powstał w 1950 roku. Stworzył go ówczesny docent Julian Aleksandrowicz, który z grupą współpracowników rozpoczął adaptację XIX-wiecznego budynku (z 1878 roku). Na parterze utworzono pracownie: radiologiczną, elektrokardiologiczną, biochemiczną i hematologiczną. W ten sposób powstała pierwsza w Polsce klinika internistyczna o wyraźnym profilu hematologicznym. Stanowiła ona kontynuację działalności zespołu prof. Tempki z okresu przedwojennego, działającego na terenie Szpitala św. Łazarza przy ul. Kopernika. Zespół prof. Aleksandrowicza rozwinął wszystkie dziedziny hematologii, łącznie z nauką o białaczkach, chłoniakach, jak i o krzepnięciu krwi. Jednym z pierwszych zabiegów, zarówno w Polsce, jak i na świecie, wykonanym w 1958 roku, była transplantacja szpiku chorej z przewlekłą białaczką szpikową od jej bliźniaczej siostry. W latach 1994–1997 przeprowadzono kapitalny remont 120-letniego budynku, stwarzając niezbędne warunki dla nowoczesnej kliniki onkohematologicznej z wysokospecjalistycznym zapleczem laboratoryjnym (pracownie izolacji komórek macierzystych szpiku, ich hodowli, zamrażania w ciekłym azocie, pracownie immunofenotypizacji, badań genetycznych i molekularnych). W ciągu ostatnich 22 lat 25 lekarzy kliniki uzyskało pod kierownictwem prof. Skotnickiego tytuły doktorskie, a czterech habilitacje. W latach 1998–2015 w Klinice, którą od 1993 roku kieruje prof. Aleksander B. Skotnicki, dokonano tysiąc przeszczepów szpiku u chorych z białaczkami, chłoniakami, szpiczakiem mnogim i z zanikiem szpiku. Liczba ta obejmuje zarówno przeszczepy autologiczne, jak i allogeniczne, od rodzinnych i zgodnych niespokrewnionych dawców z Polski i różnych krajów świata. Również z krakowskiej Kliniki Hematologii kurierzy kilka razy w tygodniu wywożą „dar życia” – komórki macierzyste szpiku pobrane od dawców z całej Polski dla zgodnych ALMA MATER nr 93 biorców na175–176 całym świecie.
Prof. Aleksander Skotnicki wita prezesa Polskiego Towarzystwa Lekarskiego prof. Jerzego Woy-Wojciechowskiego na Jubileuszu 65-lecia Krakowskiego Ośrodka Hematologicznego w Teatrze im. Juliusza Słowackiego; 11 maja 2015
ludzi najbardziej wrażliwych i dotkniętych cierpieniem następcy Hipokratesa, którzy zamiast do teatru przychodzą do „świątyni cierpienia”, czyli szpitala, aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom ludzi, proszących o ukojenie cierpień, przywrócenie zdrowia i uratowanie życia. Profesor zaznaczył, że obecność na uroczystości w Teatrze im. Słowackiego zarówno artystów sztuki leczenia – lekarzy, pielęgniarek, mistrzów diagnostyki, którzy swoją pasją badawczą, podjęciem wyzwania wobec zagadki, jaką jest choroba drugiego człowieka, jak
i byłych pacjentów i ich rodzin, a także przedstawicieli miasta i Uniwersytetu – dowodzi nie tylko wzajemnej wrażliwości, życzliwości i jedności celów, ale podkreśla, że w tej walce o zdrowie i życie ani lekarze, ani pacjenci nie są sami. Podczas swojego wystąpienia prof. Aleksander Skotnicki wspominał także swojego mistrza prof. Juliana Aleksandrowicza. Przypominając jego słowa: Zdrowie jest zbyt cenne, aby pozostawić je tylko w rękach lekarzy, dodał: My również w naszej walce szukamy sprzy-
Fot. Jerzy Sawicz
Druga część spotkania odbyła się w Teatrze im. Juliusza Słowackiego. W uroczystej gali, oprócz byłych pacjentów Kliniki, wzięli udział także: prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski, rektor UJ prof. Wojciech Nowak, prezes Polskiego Towarzystwa Lekarskiego prof. Jerzy Woy-Wojciechowski, wybitny hematolog światowej sławy prof. Eliezer Rachmilewitz (który, notabene, 15 lat temu uczestniczył też w jubileuszu 50-lecia Kliniki), jak również zaprzyjaźnieni z Kliniką i jej kierownikiem lekarze z całej Polski – ze Szczecina, Lublina, Wrocławia, Warszawy, Łodzi, Opola, Katowic i Brzozowa. – Kiedy kilka miesięcy temu w naszym zespole zrodziła się myśl, aby spotkanie zorganizować w jakimś wyjątkowym miejscu, zadzwoniłem do dyrektora Krzysztofa Orzechowskiego z zapytaniem, czy na naszą uroczystość udostępni Teatr im. Juliusza Słowackiego. Odpowiedział wówczas: „Dla Uniwersytetu i dla Pana chorych teatr jest zawsze do dyspozycji” – wspominał podczas gali prof. Aleksander B. Skotnicki. – Dlaczego tę uroczystość organizujemy właśnie w Teatrze im. Słowackiego? Bo nasi chorzy zasługują na to, by byli przyjmowani najlepiej, jak tylko można. Na tej scenie, przed kurtyną Henryka Siemiradzkiego występowali najwięksi luminarze polskiej sztuki, literatury i poezji. A przecież sztuka leczenia należy do najpiękniejszych i najtrudniejszych aktywności człowieka. Sztukę tę realizują wobec
Uczestnicy spotkania 94 w Teatrze im. Juliusza Słowackiego
ALMA MATER nr 175–176
mierzeńców. Przybliżając historię Krakowskiego Ośrodka Hematologicznego, Profesor mówił nie tylko o dokonaniach, ale również o wyzwaniach, z jakimi dziś zmagać musi się Klinika, między innymi o trudnościach lokalowych, braku wystarczającej liczby miejsc dla chorych. Uroczysta gala w Teatrze im. Słowackiego stała się doskonałą okazją do wyróżnienia zasłużonych lekarzy. Na wniosek kierownika Kliniki z rąk rektora UJ prof. Wojciecha Nowaka złote Medale 650-lecia Uniwersytetu otrzymali: dr hab. Wojciech Jurczak, dr hab. Tomasz Sacha oraz dr Artur Jurczyszyn. Za aktywny udział w realizacji Pierwsze spotkanie dwóch par „bliźniaków genetycznych”, zorganizowane przez Fundację DKMS Polska programu przeszczepiania szpiku w Teatrze im. Juliusza Słowackiego prezydent Krakowa wręczył dr hab. Be- uhonorowany został także prof. Aleksan- pierwszy bowiem zorganizowane zostało spotkanie dwóch par bliźniaków genetyczacie Piątkowskiej-Jakubas i dr Patrycji der Skotnicki. Podczas gali doszło do jeszcze jednego, nych, czyli niespokrewnionych dawców Mensah-Glanowskiej medale Honoris Gratia. Dyplomem gratulacyjnym Pol- absolutnie niezwykłego wydarzenia, które i biorców szpiku. 3,5-letni Adrian i 40-letni
Złoty Medal 650-lecia UJ z rąk rektora UJ prof. Wojciecha Nowaka oraz prorektora UJ ds. CM prof. Piotra Laidlera odbierają dr hab. Tomasz Sacha, dr hab. Wojciech Jurczak oraz dr Artur Jurczyszyn
Fot. Jerzy Sawicz
skiego Towarzystwa Lekarskiego z rąk prof. Jerzego Woy-Wojciechowskiego
z pewnością na długo pozostanie w pamięci jej uczestników. Na scenie teatru po raz
Prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski wręcza zasłużonym dla krakowskiej transplantologii dr hab. Beacie Piątkowskiej-Jakubas i dr Patrycji Mensah-Glanowskiej medale Honoris Gratia
Mario, pacjent z Niemiec, poznali tych, którzy uratowali im życie: 30-letniego Łukasza z Gorzowa Wielkopolskiego i Angelę, dawczynię z krajowego rejestru DMKS Polska. Były łzy, wzruszenie i słowa wdzięczności... Po tym wyjątkowym spotkaniu odbył się koncert charytatywny, na którym wystąpili znani artyści scen krakowskich: Zbigniew Wodecki, Beata Rybotycka, Marta Bizoń, Grzegorz Turnau, Maja i Andrzej Sikorowscy. Całość poprowadził Jerzy Fedorowicz. Artystom akompaniowali znakomici muzycy: Halina Jarczyk (skrzypce), Konrad Mastyłło (fortepian), Jacek Królik (gitara) i Mariusz Pędziałek (obój).
Małgorzata Wilamowska Rita Pagacz-Moczarska
ALMA MATER nr 175–176
95
J
uż po raz 15. w Krakowie, podczas Dni Tischnerowskich, spotkali się przedstawiciele różnych środowisk, którzy swoją twórczością, pracą i postawą życiową nawiązują do dorobku księdza Józefa Tischnera. Od 22 do 25 kwietnia 2015 zorganizowano wiele interdyscyplinarnych wydarzeń, popularyzujących dorobek księdza Tischnera poprzez ukazanie różnorodności i aktualności jego spuścizny oraz dyskusję na współczesne tematy filozoficzno-społeczne. Tegoroczne Dni Tischnerowskie odbywały się pod hasłem Spór o człowieka. Według księdza Tischnera współczesny spór o człowieka toczy się w kontekście dwudziestowiecznych totalitaryzmów: Pod koniec wieku wydaje się dominować pesymizm. Człowiek przegrał swe człowieczeństwo. Czy jednak nastrój pesymizmu jest w pełni uzasadniony? Cokolwiek by powiedzieć o okrucieństwie wieku, to jednak człowiek to okrucieństwo przezwyciężył. Klęska systemów totalitarnych nie spadła z nieba. Była owocem ludzkiej wolności i ludzkiego heroizmu. [...] Z tym dziedzictwem wchodzimy w nowy wiek – pisał w 1996 roku (Alfabet Tischnera, Wydawnictwo Znak, Kraków 2012). Według współczesnych koncepcji filozoficznych, w których krzyżują się różne wizje i definicje natury ludzkiej, spór o człowieka najczęściej wynika z opozycji koncepcji naukowych i religijnych. Zdarza się też, że w epoce globalizacji dzieje się przeciwnie – religia i nauka stawiane są w opozycji do ekonomii, polityki i kultury popular-
96
ALMA MATER nr 175–176
nej. Twórcy 15. Dni Tischnerowskich poszukiwali więc odpowiedzi na pytanie: Czy filozofowie są w stanie powiedzieć Rektor UJ podczas otwarcia sesji naukowej w auli Collegium Novum dziś o człowieku coś pewnego, czego inni filozofowie natych- z udziałem wybitnych autorytetów naukowych, dotyczyły różnorodnych koncepcji miast by nie zakwestionowali? O takich to kwestiach dyskutowa- natury ludzkiej i ich współczesnych uwano w Auditorium Maximum podczas runkowań. Szczególnym punktem corocznych Jaskini Filozofów. W debacie wzięli Dni Tischnerowskich jest wręczenie udział, między innymi, ksiądz Christoph Nagrody Znaku i Hestii imienia księdza Böttigheimer, ksiądz Michał Heller, Józefa Tischnera w trzech kategoriach. Zbigniew Stawrowski i Jaromir Brejdak. Ideą nagrody jest promocja stylu myślenia Wcześniej wykład zatytułowany Człowiek i postaw łączących w sobie intelektualną sceny. Człowiek dramatu wygłosił ksiądz rzetelność, odwagę i wrażliwość na druprof. Michał Heller. giego człowieka. Nagroda nawiązuje do W auli Collegium Novum natomiast reprezentowanych przez księdza Tischodbyła się dwudniowa międzynarodowa konferencja naukowa, dedykowana nera poglądów filozoficznych, jego myśli księdzu prof. Józefowi Tischnerowi religijnej i zaangażowanej publicystyki. w 15. rocznicę śmierci, zatytułowana Co Ceremonia wręczenia wyróżnień odbyła się się stało z naturą ludzką? Otwarcia obrad 22 kwietnia 2015 w PWST. Poprowadzili dokonali rektor Uniwersytetu Jagielloń- ją ksiądz Adam Boniecki i prezes zarządu skiego prof. Wojciech Nowak oraz rektor Społecznego Instytutu Wydawniczego Uniwersytetu Papieskiego ksiądz prof. „Znak” Henryk Woźniakowski. Nagrodę w kategorii pisarstwa religijneWojciech Zyzak, który stwierdził, że kultugo i filozoficznego stanowiącego kontynura europejska opiera się na trzech górach: ację Tischnerowskiego „myślenia według greckim Akropolu, rzymskim Kapitolu wartości” otrzymał prof. Jacek Filek i Golgocie. Spór o człowieka zahacza o te z Uniwersytetu Jagiellońskiego za książkę trzy wizje, z każdej z tych gór jest inny wiEtyka. Reinterpretacja (Homini, 2014). – dok, inna perspektywa. Takich perspektyw Nie boi się twierdzić, że etyka nie jest nauką, podczas konferencji będzie wiele. Ale jak i powrócić do pytania: „Jak żyć?”. Jego wskazywał ksiądz Tischner – istotne jest przejrzyste i wszechstronne analizy pokamyślenie otwarte, które nie zamyka się zują, że podstawowym sposobem doświadw ramach jednej metody. Sesje naukowe, czenia dobra jest odkrycie wezwania do odpowiedzialności. Dlatego postuluje, by pierwszym słowem zreinterpretowanej etyki uczynić Ty, a nie Ja – uzasadniło wybór jury. Profesor Jacek Filek prowadzi zajęcia w Zakładzie Etyki Instytutu Filozofii UJ: dwa seminaria – etyczno-antropologiczne i z filozofii dialogu, oraz wykład z etyki. Głównym przedmiotem jego zainteresowań są filozofia odpowiedzialności i filozofia dialogu. Gościnnie wykładał też w Wyższej Szkole Europejskiej im. Księdza Józefa Tischnera, w Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie oraz w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej (w dwóch ostatnich zastępował księdza prof. Józefa W obradach uczestniczyli przedstawiciele różnych środowisk, którzy swoją twórczością, pracą i postawą życiową nawiązują do dorobku księdza Józefa Tischnera
Fot. Anna Wojnar
SPÓR O CZŁOWIEKA
Fot. Anna Wojnar
Tischnera). Jest autorem wielu książek, między innymi: Filozofia jako etyka (2001, nominacja do Nagrody im. Jana Długosza dla najlepszej książki roku w dziedzinie humanistyki), Filozofia odpowiedzialności XX wieku (2003, Nagroda Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego) oraz Życie, etyka, inni. Scherza i eseje filozoficzno-etyczne (2010), ponad 100 artykułów w czasopismach i periodykach naukowych oraz kilku tłumaczeń (między innymi Martina Heideggera i Edmunda Husserla). Należy również do rady programowej Instytutu Myśli Józefa Tischnera. W kategorii publicystyki lub eseistyki na tematy społeczne, która uczy Polaków przyjmować „nieszczęsny dar wolności”, wyróżniony został, za całokształt twórczości, Antoni Kroh – etnograf, publicysta, tłumacz. Jury zwróciło uwagę szczególnie na ostatnią książkę laureata, zatytułowaną Wesołego Alleluja, Polsko Ludowa, czyli o pogmatwanych dziejach chłopskiej kultury plastycznej na ziemiach polskich (2014), w której, jak czytamy w uzasadnieniu, z humorem i czułością kreśli sylwetki swoich ukochanych twórców, ale przypomina też o propagandowym uwikłaniu sztuki ludowej. Antoni Kroh jest najbardziej elokwentnym i wiarygodnym kronikarzem tego odchodzącego świata. Potrafi ze swej gawędy stworzyć przypowieść o najczystszych źródłach kultury ludowej, tym samym przedłużając jej życie. Jan Młynarczyk, prezes Fundacji na rzecz Osób Niepełnosprawnych „AR-
Sesja naukowa zatytułowana Współczesne koncepcje natury ludzkiej
KADIA” z Torunia, otrzymał nagrodę w kategorii inicjatyw duszpasterskich i społecznych współtworzących „polski kształt dialogu Kościoła i świata”. – Jego niespożyta kreatywność i głęboka empatia pozwalają mu dostrzegać nowe wyzwania i szanse. Jest on pionierem i bardzo skutecznym promotorem działań, które służą usamodzielnieniu się osób niepełnosprawnych – czy to poprzez zatrudnienie wspomagane (tworzenie specjalnych miejsc pracy), czy tak zwane mieszkalnictwo treningowe (aktywizujący pięciomiesięczny kurs samodzielnego życia w wynajętym mieszkaniu) – uzasadniło swoją decyzję jury. Jan Młynarczyk wcześniej zajmował się, między innymi, pomocą finansową dla
małych przedsiębiorców (Fundusz Mikro). Wraz z żoną adoptował troje dzieci, najmłodsze z zespołem Downa. 15. Dni Tischnerowskie zakończyło spotkanie filozoficzne młodych w PWST, podczas którego odbyły się warsztaty filozoficzne, występy artystyczne oraz przedstawiono laureatów konkursów inspirowanych twórczością księdza Józefa Tischnera. Głównym organizatorem 15. Dni Tischnerowskich jest Uniwersytet Papieski im. Jana Pawła II w Krakowie we współpracy z Uniwersytetem Jagiellońskim, Państwową Wyższą Szkołą Teatralną, Instytutem Myśli Józefa Tischnera oraz Społecznym Instytutem Wydawniczym „Znak”.
Anna Wojnar
ALMA MATER nr 175–176
97
BYŁ SOBIE CZAS... Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego w Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego
XVII
edycja Małopolskich Dni Dziedzictwa Kulturowego odbyła się w dniach 23–24 maja. Organizatorem przedsięwzięcia jest Małopolski Instytut Kultury, a jednym z gospodarzy tegorocznej edycji stało się Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego, znajdujące się w Collegium Maius. Tematem przewodnim wydarzenia był czas, a głównymi bohaterami – mechanizmy zegarów. Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego przygotowało dla zwiedzających spacer po salach Collegium Maius oraz zaprezentowało wybrane zegary z kolekcji. Gości powitał na dziedzińcu grający zegar, który od lat wytrwale odmierza czas, a w określonych godzinach wygrywa hymn akademicki Gaudeamus igitur i pochodem drewnianych figur przywołuje ważniejsze postaci z historii krakowskiej Almae Matris: królową Jadwigę, Władysława Jagiełłę, św. Jana z Kęt, Hugona Kołłątaja i rektora Stanisława ze Skarbimierza. Spacer po Collegium Maius rozpoczynał się w kaplicy św. Jana z Kęt, gdzie uczestnicy Małopolskich Dni Dziedzictwa Kulturowego usłyszeli od kustoszy Muzeum UJ opowieść o tym profesorze teologu. Trasa wiodła przez reprezentacyjną klatkę rektorską, ozdobioną XVII-wiecznymi makatami projektu Charles’a Le Bruna pochodzącymi z kolekcji rodziny Pusłowskich.
W Sali Zielonej, pośród cennych dzieł sztuki malarskiej, zaprezentowane zostały niezwykle interesujące i cenne zegary. Można było zobaczyć ciekawe przykłady zegarów podłogowych, stołowych i podróżnych. W Sali Komisji Edukacji Narodowej, gdzie regularnie prezentowane jest instrumentarium naukowe zakupione dla Uniwersytetu w XVIII wieku, można było przyjrzeć się wybranej grupie zegarów słonecznych oraz zegarów mechanicznych. Szczególnym zainteresowaniem cieszył się złoty zegarek kieszonkowy z dewizką, będący pamiątką po Ignacym Janie Paderewskim, oraz XVIII-wieczny zegarek wykonany z myślą o osobach niewidzących. W Sali Zegarowej zapoznano się, między innymi, ze specyfiką działania regulatorów astronomicznych oraz charakterystycznym dla tych zegarów wahadłem kompensacyjnym. Zaprezentowano tu, między innymi, monachijski regulator Rieflera, zakupiony niegdyś do Obserwatorium Astronomicznego w Krakowie. Spotkanie zakończyło się w Sali z Lunetami, gdzie obok przyrządów służących do obserwacji i pomiarów długości, masy i temperatury można było zobaczyć kolekcję chronometrów i zegar elektryczny z warsztatu M. Kippa z 1847 roku, również niegdyś służący w Obserwatorium Astronomicznym UJ. Goście opuszczali Collegium Maius tzw. klatką studencką, podziwiając jednocześnie kolekcję XIX-wiecznych odlewów antycznych gipsów. Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego w Collegium Maius wzbogaciły prezentacje poświęcone zagadnieniom budowy zegarów słonecznych i mechanicznych. Prowadzili je dr Małgorzata Taborska, kustosz i opiekun zbiorów zegarów, oraz Mariusz Puzio – zegarmistrz i renowator w Pracowni Konserwacji Dzieł Sztuki Muzeum UJ.
Joanna Ślaga Katarzyna Zięba 98
ALMA MATER nr 175–176
FIZYKA DLA KAŻDEGO W
ydział Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UJ stał się miejscem niezwykłego widowiska. 30 maja br. odbywał się tam finał III edycji ogólnopolskiego konkursu Eksperyment Łańcuchowy. Liczna publiczność oglądała wiele fantazyjnych maszynerii i połączeń prezentujących najbardziej efektowne zjawiska fizyczne. Pomysł konkursu narodził się w 2005 roku w Słowenii. W Polsce studenci z Koła Naukowego Biofizyki Molekularnej i Fizyki Medycznej UJ, przy wsparciu pracowników Instytutu Fizyki UJ, z powodzeniem zrealizowali projekt właśnie w Krakowie. Już dwie pierwsze edycje przeszły najśmielsze oczekiwania organizatorów. Zapał, zaangażowanie i kreatywność uczestników oraz liczna publiczność spowodowały, że konkurs był kontynuowany również w tym roku, podobnie jak w latach ubiegłych – z dużym sukcesem. Wydarzenie ma także wymiar promocyjny – poprzez wykorzystanie fantazji i kreatywności uczniów ma zachęcić ich do zdobywania wiedzy. Nauka
fizyki nie musi oznaczać tylko wkuwania wzorów – przy wykorzystaniu zabawy może inspirować do szerszego spojrzenia na funkcjonowanie otaczającego nas świata. Startujące w konkursie drużyny miały za zadanie zaprojektowanie i zbudowanie urządzeń, które w jak najatrakcyjniejszy sposób prezentowały różnego rodzaju zjawiska i prawa fizyki. Użyto do tego metalowej Pomysłowość uczniów nie miała granic kulki, która musiała zostać przetransportowana z jednego końca tunele, uruchamiając liczne dźwignie maszynerii na drugi. Fantazja uczniów, i zapadnie. Spektakularny finał stanowiło licealistów i studentów nie znała granic. połączenie wszystkich instalacji, a całość Były postacie z bajek, domy dla lalek, łańcucha kilkakrotnie została puszczona elektrownia, ul, roboty, fabryka cukierków, w ruch. – Użycie różnych przekładni, meSmok Wawelski oraz skocznia narciarska. Mknące kulki przelatywały przez rury, chanizmów obrotowych, wind, spiral,
Fot. Anna Wojnar
Konstruktorzy konkursowych instalacji objaśniali zwiedzającym podstawowe prawa fizyki
ALMA MATER nr 175–176
99
tłoków okazało się niemalże obowiązkowe. Nie spodziewałem się jednak, że uczniowie szkół średnich, a nawet uczniowie gimnazjów, okażą się na tyle zaznajomieni z, co by nie mówić, elektroniką i automatyką na poziomie studiów, że wzbogacą!!!! swoje eksperymenty wieloma mikrokontrolerami, przekaźnikami i silnikami różnego przeznaczenia. Pomysłowość niektórych rozwiązań wprawiała w osłupienie – przypominam sobie urządzenie Sokół, w którym gimnazjaliści użyli bardzo sprytnego sposobu transportu metalowej kulki: za pomocą dwóch poruszających
się nożycowym ruchem drewnianych schodów – komentuje Dominik Wrana, członek komisji konkursowej. 86 prac konkursowych oceniała komisja, biorąc pod uwagę liczbę zaprezentowanych zjawisk fizycznych, umiejętność ich wyjaśnienia, niezawodność i stopień skomplikowania urządzenia oraz kreatywność i estetykę wykonania. Na swoich faworytów głosowała także publiczność. Jak podkreśliła Edyta Długosz z komisji konkursowej, w tym roku szczególną inwencją wykazali się uczniowie szkół podstawowych: Urządzenia młodszych dzieci wyróżniały się starannością wykonania – dopracowaniem szczegółów. Dzieci były niesamowicie przejęte i podekscytowane tym, co się dzieje. Miały niezwykłą radość z tego, że wszystko zadziałało, jak trzeba – bo przecież co innego próby w zaciszu szkoły czy domowego garażu, a co innego zgranie w ciągu z innymi „machinami”.
Anna Wojnar
Siedziba Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UJ
100
ALMA MATER nr 175–176
Fot. Anna Wojnar
Zwycięska instalacja „Winda” wykonana przez uczniów Szkoły Podstawowej numer 135 w Krakowie
Pod koniec imprezy wyłoniono zwycięzców i rozdano nagrody. W kategorii szkół podstawowych nagrodę główną zdobyła instalacja „Winda”, wykonana przez uczniów Szkoły Podstawowej numer 135 w Krakowie. – Urządzenie łączyło prostotę pomysłu ze starannością wykonania. Wisienką, a może raczej wiśnią, na torcie był tańczący robot, który rzeczywiście przyciągał uwagę i zaskarbił sobie uznanie zarówno nasze, jak i publiczności – podkreśla Dominik Wrana. Wyróżnienie otrzymał „Wężogedon” (Szkoła Podstawowa im. Bohaterów Września 1939 w Jordanowie). Trzy nagrody główne w kategorii gimnazjów otrzymały: Gimnazjum im. Jana Dobrogosta Krasińskiego w Węgrowie – dwie, za instalacje „Wariatka” i „Loft Ball”, oraz Gimnazjum nr 1 w Rabie Wyżnej za „City is our”. Przyznano także dwa wyróżnienia: dla „Pucharu świata – skoki i slalom” (Gimnazjum nr 24 w Krakowie) oraz „Silmarila” (Gimnazjum nr 1 w Rabie Wyżnej). Wśród szkół średnich zwyciężyły: I Liceum Ogólnokształcące w Tarnowie, prezentując instalację „Elektroroller”, oraz Zespół Szkół nr 1 w Nowym Targu za „Sokoła”. Wyróżnienie otrzymali uczniowie z Zespołu Szkół nr 2 w Kraśniku – za „Elek. tron”, oraz studenci – za instalację „Entropia++”. Przyznano także nagrodę rodzinną – powędrowała do Lublina za „Kulkomat”. Nagrody publiczności otrzymali uczniowie z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Libuszy za „Poligon”, Szkoła Podstawowa nr 135 za nagrodzoną już „Windę” oraz Zespół Szkolno-Przedszkolny w Libuszy za „Kulkopęd”.
PROFESOROWIE PRAWA UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO N
Zebranych podczas promocji księgi gości powitał rektor UJ prof. Wojciech Nowak
UJ prof. Wojciech Nowak, dziekan WPiA UJ prof. Krystyna Chojnicka oraz liczne grono zaproszonych gości. Wśród nich
byli także pracownicy Wydziału Prawa i Administracji, prorektorzy UJ poprzednich kadencji: prof. Stanisław Grodziski
Fot. Anna Wojnar
akładem Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego ukazały się właśnie dwa obszerne tomy pod wspólnym tytułem Profesorowie Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego (t. I–II, Kraków 2014–2015). Znalazły się w nich biogramy wszystkich profesorów prawa krakowskiej Almae Matris od 1364 roku aż do współczesności. Inicjatywa wydania zbioru biogramów wykładowców prawa z całego 650-lecia istnienia Uczelni i zarazem jednego z jej najstarszych wydziałów wyszła od ich sukcesorów – dzisiejszych profesorów prawa UJ, z prof. Krystyną Chojnicką, dziekan Wydziału Prawa i Administracji UJ, na czele. Publikacja sfinansowana została ze środków Wydziału Prawa i Administracji, a opiekę merytoryczną nad poszczególnymi tomami sprawowali prof. Wacław Uruszczak (tom I, obejmujący lata 1364–1780) i prof. Dorota Malec (tom II, lata 1780–2012). Uroczysta promocja książki odbyła się 6 maja 2015 w Librarii Collegium Maius. W spotkaniu wzięli udział rektor
ALMA MATER nr 175–176
101
Uroczysta promocja książki odbyła się 6 maja 2015 w Librarii Collegium Maius
102
ALMA MATER nr 175–176
Fot. Anna Wojnar
oraz prof. Janusz Sondel, dyrektor Archiwum UJ prof. Krzysztof Ożóg, dyrektor Biblioteki Jagiellońskiej prof. Zdzisław Pietrzyk, dyrektor Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Krzysztof Stopka, sekretarz generalny PAU prof. Jerzy Wyrozumski, rektor Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza-Modrzewskiego prof. Jerzy Malec, dyrektor Wydawnictwa UJ Łukasz Kocój, prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Beata Morawiec, była prezes Sądu Okręgowego Maja Rymar,
Bartlowa, Agnieszka Oklejak, Barbara du Vall. Jako pierwsza głos zabrała dziekan Wydziału Prawa i Administracji prof. Krystyna Chojnicka, wyjaśniając ideę uczczenia 650-lecia Wydziału przez zebranie i opublikowanie materiałów dokumentujących biografie i dorobek ludzi, którzy tworzyli Wydział – profesorów oraz innych wykładowców prawa, zajmujących stanowiska odpowiadające dzisiejszym samodzielnym pracownikom naukowym. Do wątku tego nawiązał w swej wypowiedzi rektor UJ prof. Wojciech Nowak, zaznaczając, że żaden inny wydział UJ nie może obecnie pochwalić Spotkanie poprowadził prof. Stanisław Waltoś się podobną publikacją, która pozwoliłaby śledzić jego dzieje przedstawiciele adwokatury – mecenas Jan poprzez pryzmat biografii profesorskich. Kuklewicz i mecenas Stanisław Kłys, preZasadniczą część promocji poprowazes Samorządowego Kolegium Odwoław- dził prof. Stanisław Waltoś. Zaznaczył on czego w Krakowie Krystyna Sieniawska, na wstępie, że dwutomowe zestawienie a także prodziekan Wydziału Historycz- nazwisk profesorów wpisuje się w nurt nego prof. Stanisław Sroka, były dziekan publikacji jubileuszowych powstających tego wydziału prof. Andrzej Banach, w ostatnich latach na różnych uczelniach, prof. Andrzej Zięba i prof. Jan Tkaczyński jednak skala przedsięwzięcia – odzwierz Wydziału Studiów Międzynarodowych ciedlona także w rozmiarach publikacji i Politycznych oraz rodziny i przyjaciele – w przypadku książek powstałych pod profesorów, których biogramy znalazły się redakcją Wacława Uruszczaka i Doroty w wydawnictwie, między innymi Renata Malec jest znacznie większa. Wśród
autorów biogramów i redaktorów obu tomów znaleźli się uczeni w codziennej pracy związani z trzema jednostkami Uniwersytetu: Archiwum UJ (prof. Krzysztof Ożóg, dr Dagmara Wójcik-Zega, dr Maciej Zdanek i dr Przemysław M. Żukowski) oraz Wydziałem Prawa i Administracji (prof. Wacław Uruszczak, prof. Dorota Malec, dr Krzysztof Fokt, dr Maciej Mikuła) i Wydziałem Historycznym (dr Katarzyna Kuras). W dalszej części swej wypowiedzi prof. Waltoś odniósł się, między innymi, do kwestii rozmiarów publikacji, obejmującej w 455 notach biograficznych znacznie więcej nazwisk niż inne dotychczasowe wydawnictwa tego typu, oraz zagadnienia jej kompletności, a także różnych konwencji, jakie zastosowali autorzy, pisząc biogramy. Głos zabrali także kolejni uczestnicy spotkania, w tym osoby zaangażowane w tworzenie dwutomowego korpusu biogramów profesorskich. Profesor Krzysztof Ożóg wyjaśnił kryteria, zgodnie z którymi powstał katalog osób uwzględnionych w I tomie, obejmującym czasy od utworzenia Wydziału do reformy Kołłątajowskiej (1364–1780). Ich przyjęcie skutkowało nieuwzględnieniem niektórych postaci (m.in. Bartłomieja z Jasła). Profesor Dorota Malec przedstawiła założenia metodologiczne doboru biogramów do tomu
II, obejmującego czasy od 1780 roku do współczesności. Następnie prof. Wacław Uruszczak uzasadnił odmienną – bardziej eseistyczną niż w tomie II – konwencję, w jakiej napisano biogramy w tomie I, a także zwrócił uwagę na kościelny, a nie państwowy charakter Uczelni i Wydziału Prawa aż do reformy Kołłątajowskiej. W swych wypowiedziach redaktorzy naukowi obydwu tomów podziękowali prof. Krystynie Chojnickiej za hojne wsparcie publikacji. Słowa wdzięczności skierowali także do prof. Andrzeja Dziadzio (recenzenta wydawniczego), prof. Krzysztofa Stopki, dr. hab. Marcina Kwietnia i dr. Mateusza Mataniaka , którzy przyczynili się do powstania adekwatnej do rangi dzieła szaty graficznej publikacji, a także do redaktor Lucyny Sadko z Wydawnictwa UJ. Dyskutanci zwrócili uwagę na różnice między I a II tomem, wynikające, między innymi, z różnych zasobów dostępnych danych źródłowych. Profesor Ożóg podkreślił rozproszenie źródeł dotyczących okresu staropolskiego, w znacznej mierze wynikające ze zniszczenia archiwaliów Wydziału Prawa i Kolegium Prawniczego przez pożar, jaki strawił część Collegium Iuridicum w 1719 roku. Profesor Dorota Malec zauważyła natomiast, że przebieg prac nad II tomem publikacji zdeterminowała obfitość danych źródłowych, których
uporządkowanie wymagało zastosowania możliwie lapidarnej, hasłowej postaci biogramów, zwracając także uwagę audytorium na dołączone do opracowania aneksy i bogaty materiał ikonograficzny, prezentujący, między innymi, skład Rady Wydziału w różnych momentach historycznych. Głos w dyskusji zabrał także prof. Andrzej K. Banach, gratulując kadrze Wydziału Prawa i Administracji wysokiej świadomości znaczenia dziejów Uniwersytetu dla jego współczesności, czego dowodzą nie tylko dwa tomy Profesorów Wydziału Prawa UJ, ale również Słownik historii i tradycji Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Janusza Sondla. Wyraził przy tym nadzieję, że w ślad za Wydziałem Prawa i Administracji pójdą kolejne jednostki Uniwersytetu, które także mogłyby pokusić się o podobne zestawienia biogramów profesorskich. Dyskusję i całą uroczystość zamknął rektor UJ prof. Wojciech Nowak, wyrażając nadzieję, że prezentowane opracowanie będzie interesujące nie tylko dla badaczy dziejów nauki, ale również dla studentów, którzy chętnie sięgną po tę publikację.
Krzysztof Fokt
Pracownia Wydawnictw Źródłowych przy Katedrze Historii Prawa Polskiego WPiA UJ
Anna Wojnar
Wśród zaproszonych gości znaleźli się pracownicy Wydziału Prawa i Administracji UJ, prorektorzy poprzednich kadencji, dziekani, profesorowie oraz osoby zaangażowane w tworzenie dwutomowego korpusu biogramów profesorskich
ALMA MATER nr 175–176
103
JEDNOSTKA WOJSKOWA GROM. CICHOCIEMNI -lecie Jednostki Wojskowej GROM. Przeszłość, teraźniejszość, przyszłość – to tytuł konferencji zorganizowanej przez Instytut Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych oraz Sekcję Wojskowości i Konfliktów Zbrojnych Koła Naukowego Bezpieczeństwa Narodowego UJ 13 maja 2015 w Auditorium Maximum. Konferencjęę otworzył prorektor UJ prof. Andrzej Mania. Wśród prelegentów znaleźli się płk Piotr Gąstał – dowódca Jednostki Wojskowej GROM, ppłk Andrzej Kruczyński – były dowódca zespołu bojowego JW GROM, Andrzej Wojtas – redaktor naczelny Militarnego Magazynu Specjalnego „Komandos”, oraz Jarosław Rybak – publicysta i autorytet wśród autorów zajmujących się tematyką wojsk specjalnych. Mocnym otwarciem spotkania było wystąpienie płk Gąstała Przeszłość i teraźniejszość JW GROM, w którym omówił dotychczasowe zadania, jakie realizowała jednostka w Polsce oraz poza jej granicami. Znaczna część wystąpienia dotyczyła charakterystyki żołnierza JW GROM. Dowódca opisał doskonałego kandydata do służby oraz opowiedział o szkoleniu, jakie każdy żołnierz przechodzi, zanim może przypiąć na ramieniu naszywkę „Cichociemny”. Prelegent podkreślał, jak wielką wagę ma wybranie odpowiednich kandydatów do służby oraz ich wyszkolenie, co przekłada się na doskonałą pracę zespołową, gdzie nie ma prawa do błędu w sytuacjach bojowych. Zaznaczył, że na jednostce ciąży ogromna odpowiedzialność i że najważniejsi są ludzie, który tworzą formację. W kolejnym wystąpieniu, Działalność żołnierzy JW GROM po odejściu ze służby. Zaangażowanie byłego dowódcy Zespołu Bojowego JW GROM w proces zabezpieczenia EURO 2012, ppłk Andrzej Kruczyński mówił o perspektywach, jakie otwierają się przed żołnierzami po przejściu do cywila. Przekonywał słuchaczy
104
ALMA MATER nr 175–176
Kamil Jasnos
25
Płk Piotr Gąstał dowódca jednostki wojskowej GROM podczas konferencji
o wyjątkowych umiejętnościach żołnierzy, które mogą stać się atutem w dalszej ścieżce zawodowej, już poza jednostką. Podpułkownik Kruczyński dzielił się swoim doświadczeniem z pracy podczas EURO 2012, które było niewątpliwie wyzwaniem dla służb dbających o bezpieczeństwo. Elementy takie jak łączność całego zespołu czy przygotowanie na różne scenariusze wydarzeń zna doskonale każdy żołnierz, a w zabezpieczeniu imprez masowych okazały się innowacyjnym podejściem wpływającym istotnie na poziom bezpieczeństwa uczestników sportowego święta. Rdaktor Andrzej Wojtas podkreślał, że jednostkę tworzą znakomici specjaliści i przez te 25 lat to właśnie ludzie byli największą wartością formacji. Symbole i tradycje, do jakich odwołują się poszczególne jednostki wojsk specjalnych, przybliżył Jarosław Rybak w wystąpieniu GROM jako marka. Nowoczesne narzędzia komunikacji społecznej do budowy wizerunku jednostki specjalnej. Omówił też odbiór społeczny jednostki, której symbole weszły do popkultury. Wystąpienie Piotra Nizińskiego King Abdullah II Special Operations Training
Center jako przykład udanej kooperatywy publiczno-prywatnej w sektorze obronności dotyczyło komercyjnego sposobu wykorzystywania obiektów wojskowych, a także możliwości, jakie oferuje ośrodek treningowy w Jordanii. 25 lat doświadczeń, szkoleń i wyzwań, jakim jednostka musiała sprostać, wpłynęły na to, że Polska może pochwalić się „specjalsami” najlepszymi wśród najlepszych na świecie. Treści zawarte w referatach dotyczyły dotychczasowej działalności JW GROM oraz procesu selekcji kandydatów do służby, o czym szerzej mówił płk Gąstał. Dyskusja potwierdziła, że konferencja była bardzo potrzebna i wpisała się w zainteresowania słuchaczy, w których gronie przeważali studenci Uniwersytetu Jagiellońskiego. Konferencja była okazją do wyjątkowego spotkania żołnierzy Gromu oraz wielu specjalistów i ekspertów w murach Uniwersytetu, co zaowocuje dalszą współpracą świata nauki z przedstawicielami Sił Zbrojnych RP.
Anna Koman
studentka bezpieczeństwa narodowego UJ
nadane od stycznia do kwietnia 2015 WYDZIAŁ PRAWA I ADMINISTRACJI Doktoraty: Grzegorz Pacek Jakub Chwalba Krzysztof Sielski Michał Berek Konrad Stolarski Magdalena Nykiel Łucja Kobroń Agata Susfał Piotr Sitarek Michał Chudykowski Katarzyna Wojtanowska Tomasz Cyrol Barbara Stępień Dominika Kokoszka Anna Daszczyńska-Ciborowska Mariusz Krawczyk Mariusz Lekston Habilitacje: Anna Golonka Paweł Cichoń Monika Florczak-Wątor Jan Lic Marian Małecki Tytuły profesora: Arkadiusz Sobczyk Wojciech Załuski Krzysztof Wojtyczek Hanna Knysiak-Molczyk
WYDZIAŁ FILOZOFICZNY Doktoraty: Leszek Wesołowski Anna Zaczkowska Jacek Romański Izabela Górska Habilitacje: Bogusław Bieszczad Steffen Huber Anna Gaweł Sebastian Kołodziejczyk
WYDZIAŁ HISTORYCZNY Doktoraty: Matthew Lloyd Adams Monika Sokół-Rudowska Stsiapan Stureika Maja Ziętara
Karolina Kolenda Anna Kaiser-Lechowicz Paweł Cembrzyński
Yasir Ali Andrzej Pyszniak Krystian Sycz
Habilitacje: Kazimierz Sebastian Ożóg Jakub Kubieniec Rafał Hryszko Justyna Łukaszewska-Haberko Monika Golonka-Czajkowska
Habilitacje: Michał Cieśla
Tytuły profesora: Michał Baczkowski
WYDZIAŁ FILOLOGICZNY Doktoraty: Bartłomiej Bednarek Karolina Kolenda Tytuł profesora: Anna Krasnowoska
WYDZIAŁ POLONISTYKI Doktoraty: Anna Strycka-Piasecka Karina Jarzyńska Stanisław Dziedzic Joanna Szewczyk Malwina Jabczuga-Gębalska Anna Latocha Habilitacje: Beata Guczalska
WYDZIAŁ MATEMATYKI I INFORMATYKI Doktoraty: Marek Śmieja Paweł Ozorka Filip Sokołowski Krzysztof Wesołowski Tomasz Warszawski Tomasz Lenarcik Krzysztof Misztal
WYDZIAŁ FIZYKI, ASTRONOMII I INFORMATYKI STOSOWANEJ
Doktoraty: Lech Skórski Tomasz Urbańczyk Robert Drzazga Krzysztof Głód Maciej Maliborski
POSTSCRIPTUM
TYTUŁY I STOPNIE NAUKOWE
Tytuł profesora: Mariusz Sadzikowski
WYDZIAŁ CHEMII Doktoraty: Tomasz Mazur Tomasz Baran Tomasz Jędrzejczyk Mateusz Misa Agnieszka Kula Aleksandra Jaworska Tytuł profesora: Jacek Korchowiec Andrzej Kotarba Piotr Kuśtrowski
WYDZIAŁ BIOLOGII I NAUK O ZIEMI Doktoraty: Zmnako Awrahman Piotr Chmielewski Hamed Azarbad Katarzyna Bojarska Paulina Gacek Magdalena Witkowska Monika Woźniak-Chodacka Joanna Czado Said Nawar Katarzyna Śliwa-Martinez Giulia Casasole Anna Wandycz Habilitacje: Mariusz Gałka Tytuł profesora: Andrzej Pisera Piotr Köhler Małgorzata Grodzińska-Jurczak
WYDZIAŁ BIOCHEMII, BIOFIZYKI I BIOTECHNOLOGII Doktoraty: Aleksandra Domagalik-Pittner Krzysztof Wójcik
ALMA MATER nr 175–176
105
Arkadiusz Borek Ewa Beldzik Damian Ryszawy Mirosław Książek Karolina Płaza Grażyna Braś Habilitacje: Agnieszka Łoboda Ibeth Guevara-Lora Tytuł profesora: Witold Mora de Korytowo-Korytowski
WYDZIAŁ ZARZĄDZANIA I KOMUNIKACJI SPOŁECZNEJ Doktoraty: Anna Świętochowska Mariusz Cembruch-Nowakowski Joanna Zdebska-Schmidt Małgorzata Smoleń Bartłomiej Nowak Michał Tabaczyński Habilitacje: Monika Talarczyk-Gubała Jarema Batorski
WYDZIAŁ STUDIÓW MIĘDZYNARODOWYCH I POLITYCZNYCH
Doktoraty: Anna Wszołek Jakub Kumoch Katarzyna Durkalec Teresa Łozińska Joanna Gajda
Marta Kunecka Melania Ogrodniczuk Habilitacje: Olgierd Grott Piotr Borowiec Marek Czajkowski Paweł Frankowski Beata Kosowska-Gąstor Tytuły profesora: Joachim Diec Hubert Królikowski
WYDZIAŁ LEKARSKI
Doktoraty: Halina Brzyżkiewicz Magdalena Nowacka Dorota Pawlica-Gosiewska Mateusz Adamski Agnieszka Gala-Błądzińska Agnieszka Górecka-Mazur Danuta Jurkiewicz-Badacz Jakub Machejek Paweł Matusik Agnieszka Nocuń Anna Paciorek Ewa Pasich Magdalena Piotrowska Andrzej Szczęśniak Iwona Tomaszewska Dominika Dykla Artur Kochański Artur Oberc Anna Strzępa Katarzyna Szewczyk Iwona Zaczyk
Marta Kaczor-Kamińska Justyna Kozub Piotr Lech Tomasz Senderek Mirosław Woźniak Katarzyna Wójcik Habilitacje: Lidia Tomkiewicz-Pająk Grażyna Wyszyńska-Pawelec Małgorzata Sładek Monika Brzychczy-Włoch Sławomir Kroczka Zbigniew Siudak Aleksander Gałaś Monika Bociąga-Jasik Tytuł profesora: Grzegorz Lis
WYDZIAŁ FARMACEUTYCZNY Doktoraty: Katarzyna Basista-Sołtys Habilitacje: Urszula Hubicka Tytuł profesora: Zofia Mazerska
WYDZIAŁ NAUK O ZDROWIU Doktoraty: Małgorzata Kubicz-Chachurska Agnieszka Doryńska Agnieszka Turbiarz
SUKCESY STUDENTÓW PRAWA UJ Dominika Sokołowska, studentka IV roku prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego (WPiA UJ), wygrała III Ogólnopolski Konkurs Wiedzy z Postępowania Karnego, który odbył się na początku czerwca na Uniwersytecie w Białymstoku. Na podium znaleźli się jeszcze Marta Pustuła z Uniwersytetu Śląskiego i Jan Sadecki z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Warto odnotować, że na wysokim 4. miejscu uplasował się Adam Gąsiorowski, drugi ze studentów WPiA UJ. Osobą odpowiedzialną za przygotowanie drużyny uniwersyteckiej był dr Paweł Czarnecki z Katedry Postępowania Karnego UJ. – To zasługa przede wszystkim samych studentów, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Byłem przekonany, że we dwójkę zakwalifikują się do etapu ustnego, dlatego wspólnie z doktorantką Małgorzatą Czerwińską przygotowaliśmy im scenariusze dla wystąpień w drugim etapie. Ćwiczyliśmy symulacje pytań i udzielenie na nie najlepszych odpowiedzi. Starałem się im podpowiadać, jak mają walczyć ze stresem, jakich zwrotów powinni unikać w wypowiedzi lub jak wybrnąć z sytuacji, gdyby nie wylosowali korzystnego dla siebie pytania – mówi opiekun prawniczej reprezentacji UJ. Do rywalizacji przystąpiło 17 studentów z dziesięciu ośrodków uniwersyteckich, które w roku akademickim 2014/2015 realizują przedmiot postępowanie karne. Konkurs składał się z dwóch etapów. Pierwszy z nich polegał na rozwiązaniu testu. W drugim rywalizowało sześcioro finalistów, którzy musieli udzielić odpowiedzi ustnej na dwa losowo wybrane pytania, sprawdzające wiedzę ogólną i umiejętności rozwiązywania problemów dotyczących procedury karnej. Uczestników III Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy z Postępowania Karnego oceniała komisja konkursowa. W jej składzie zasiadł, między innymi, prof. Stanisław Waltoś, wieloletni dyrektor Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego. ALMA MATER nr 175–176 106 Łukasz Wspaniały
PRZEGLĄD WYDARZEŃ 24 kwietnia
Prorektor S. Kistryn uczestniczył w posiedzeniu Uniwersyteckiej Komisji Finansowej KRUP, podczas którego wygłosił referat podsumowujący analizę Uniwersyteckiej Komisji Nauki dotyczącą przyznanych dla uniwersytetów dotacji statutowych.
27 kwietnia
Rektor W. Nowak i prorektor S. Kistryn wzięli udział w uroczystym otwarciu nowej hali serwerowni Akademickiego Centrum Komputerowego CYFRONET oraz uruchomieniu w niej nowego superkomputera Prometheus. W uroczystości wzięli udział, między innymi, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju Iwona Wendel oraz podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego prof. Włodzimierz Duch. W auli Collegium Maius UJ prorektor J. Popiel wręczył srebrny medal Plus Ratio Quam Vis prof. Teresie Walas. Odznaczona należy do grona najwybitniejszych przedstawicieli polskiej nauki o literaturze, a także do grona najbardziej zasłużonych uczonych – humanistów. Od ponad 40 lat związana jest z Uniwersytetem Jagiellońskim.
28 kwietnia
Prorektor Stanisław Kistryn przyjął konsula honorowego Republiki Chorwacji w Polsce Pawła Włodarczyka. W trakcie spotkania ustalono program wizyty rektorów uczelni chorwackich na Uniwersytecie Jagiellońskim. Rektor W. Nowak, prorektorzy M. Flis, A. Mania i J. Popiel wzięli udział w nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych, zorganizowanym w auli Collegium Novum z okazji jubileuszu 15-lecia istnienia Wydziału.
3 maja
Rektor W. Nowak i prorektor M. Flis wzięli udział w obchodach święta Konstytucji 3 Maja. Z okazji 224. rocznicy uchwalenia Konstytucji zorganizowana została ceremonia uroczystego złożenia kwiatów pod pomnikiem współtwórcy tego dokumentu oraz rektora i reformatora Akademii Krakowskiej – Hugona Kołłątaja na dziedzińcu Collegium Kołłątaja UJ. W obchodach uczestniczyli przedstawiciele władz Krakowa oraz województwa małopolskiego: wojewoda
małopolski Jerzy Miller, wicemarszałek województwa małopolskiego Wojciech Kozak, wiceprezydent Krakowa ds. edukacji Katarzyna Cięciak i wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Sławomir Pierzyk, a także dowódca 6. BDP gen. Adam Joks w towarzystwie oficerów i asysty honorowej, konsulowie USA, Węgier, Niemiec, Ukrainy i Słowacji oraz przedstawiciele organizacji społecznych i kombatanckich.
7 maja
Rektor W. Nowak otworzył konferencję Media publiczne i ich finansowanie, zorganizowaną przez Wydział Zarządzania i Komunikacji Społecznej UJ. Prorektor M. Flis uczestniczyła w Oświęcimskim Forum Praw Człowieka. Rektor W. Nowak i prorektor P. Laidler przewodniczyli otwarciu nowoczesnego Uniwersyteckiego Centrum Leczenia Chorób Piersi w Szpitalu Uniwersyteckim przy ul. Kopernika 40. Działalność Centrum jest wzorowana na sprawdzonych metodach ośrodków amerykańskich i zachodnioeuropejskich, działających w oparciu o tzw. Breast Unit. Centrum jest zlokalizowane na terenie I Katedry Chirurgii Ogólnej oraz Kliniki Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej i Gastroenterologicznej Wydziału Lekarskiego UJ CM, kierowanej przez prof. Jana Kuliga. 11 maja Rektor W. Nowak uczestniczył w uroczystościach jubileuszowych 70-lecia Uniwersytetu Pedagogicznego. Rektor W. Nowak, prorektorzy M. Flis i A. Mania uczestniczyli w wykładzie Anthony’ego Giddensa Into the Digital Age: the World in the Twenty-First Century w Auditorium Maximum UJ. Prorektor S. Kistryn uczestniczył w konferencji Development of Kraków Universities in the Decade of Poland’s Membership in the EU z udziałem rektorów uniwersytetów Chorwacji oraz ambasador Chorwacji w Polsce dr Andrei Bekić, wygłaszając referat EU Projects at Jagiellonian University – Experiences and Achievements. Prorektor S. Kistryn wziął udział w seminarium Polskiej Akademii Umiejętności, podczas którego wykład Czas na zmiany
w polskiej nauce wygłosił dyrektor Narodowego Centrum Nauki prof. Zbigniew Błocki.
13 maja
Prorektor A. Mania otworzył konferencję Pionierzy krakowskiej afrykanistyki: Roman Stopa w Sali im. Bobrzyńskiego Collegium Maius.
14 maja
Rektor W. Nowak uczestniczył w obchodach jubileuszowych 70-lecia Politechniki Krakowskiej odbywających się w Teatrze im. Juliusza Słowackiego. Prorektor S. Kistryn uczestniczył w Poznaniu w posiedzeniu kapituły nagród naukowych Polskiego Towarzystwa Fizycznego.
16 maja
Prorektorzy J. Popiel, A. Mania i S. Kistryn wzięli udział w majówce zorganizowanej dla pracowników Uniwersytetu Jagiellońskiego.
19 maja
Prorektor A. Mania uczestniczył w spotkaniu z przedstawicielem Uniwersytetu Stellenbosch Hubą Boshoffem. Spotkanie dotyczyło nawiązania współpracy pomiędzy Uniwersytetem Stellenbosch w Republice Południowej Afryki a Uniwersytetem Jagiellońskim. Prorektor A. Mania uczestniczył w spotkaniu z Jürgenem Bode, prorektorem Uniwersytetu Bonn-Rhein-Sieg w Niemczech. Spotkanie dotyczyło współpracy międzynarodowej oraz programu ERASMUS+.
21 maja
Prorektor A. Mania przyjął Helen Piszek-Nelson z USA oraz dr. Josepha Brosnana – prezydenta Delaware Valley University.
21–23 maja
Prorektor S. Kistryn uczestniczył w posiedzeniach prezydium KRASP, Zgromadzenia Plenarnego Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich oraz w obchodach jubileuszowych 70-lecia Uniwersytetu Łódzkiego.
22–30 maja
Prorektor A. Mania uczestniczył w Bostonie (USA) w NAFSA Annual Conference & Expo, gdzie spotkał się z przedstawicielami kilkunastu uczelni w celu ustalenia warunków współpracy i wymiany studenckiej pomiędzy nimi.
ALMA MATER nr 175–176
107
22–23 maja
Prorektor P. Laidler otworzył międzynarodową konferencję Perspectives in Medical Biotechnology, zorganizowaną w siedzibie Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie przez Zakład Biotechnologii Medycznej WBBiB UJ we współpracy z Polskim Towarzystwem Biologii Komórki, krakowskim oddziałem Polskiego Towarzystwa Biochemicznego, a także z Międzynarodowym Laboratorium Stowarzyszonym LIA (Laboratoire International Associé).
25 maja
Prorektor M. Flis uczestniczyła w Wieliczce w konferencji Szukasz pracy – zdobądź zawód, poświęconej szkolnictwu zawodowemu, zorganizowanej przez Krakowski Park Technologiczny i małopolskiego kuratora oświaty.
27–29 maja
Prorektor S. Kistryn uczestniczył w Szczecinie w zebraniu Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich oraz w uroczystościach jubileuszu 30-lecia Uniwersytetu Szczecińskiego.
28 maja
Rektor W. Nowak uczestniczył w obchodach jubileuszowych 90-lecia Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, odbywających się w Teatrze im. Juliusza Słowackiego. Prorektor P. Laidler, dziekan Wydziału Lekarskiego UJ CM prof. Tomasz Grodzicki, dziekan Wydziału Farmaceutycznego dr hab. Jacek Sapa, profesor UJ, oraz kierownik studiów doktoranckich na Wydziale Lekarskim UJ CM prof. Tomasz Mach otworzyli w Collegium Nowodworskiego V Konferencję Doktorantów Uniwersytetu Jagiellońskiego – Collegium Medicum, w ramach której studenci studiów doktoranckich z wydziałów: Lekarskiego, Farmaceutycznego i Nauk o Zdrowiu, a także innych wydziałów UJ zaprezentowali łącznie 139 wystąpień w formie referatów i posterów referatów naukowych. Prorektor M. Flis uczestniczyła w Tychach w konferencji Edukacja dorosłych w kontekście społeczeństwa obywatelskiego.
2 czerwca
Prorektor S. Kistryn uczestniczył w Warszawie w posiedzeniu Rady Środowiskowego Laboratorium Ciężkich Jonów Uniwersytetu Warszawskiego.
10 czerwca
Rektor W. Nowak, prorektorzy M. Flis i A. Mania uczestniczyli w czwartej edycji cyklu „Dotknij kultury 2015”, zorganizowanej przez Dział ds. Osób Niepełnosprawnych UJ, Dział Promocji i Informacji UJ, Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego. „Dotknij kultury” to inicjatywa Uniwersytetu Jagiellońskiego na rzecz łączenia różnych grup osób, bez względu na niepełnosprawność, wiek, przekonania czy pochodzenie. Prorektor S. Kistryn uczestniczył w Warszawie w spotkaniu przewodniczącego konsorcjum CERIC-ERIC prof. Carlo Rizzuto z podsekretarzem stanu MNiSW prof. Markiem Ratajczakiem, z udziałem zastępcy dyrektora Departamentu Innowacji i Rozwoju MNiSW Mateusza Gaczyńskiego oraz dyrektora Narodowego Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS prof. Marka Stankiewicza.
11–12 czerwca
Prorektor P. Laidler uczestniczył w międzynarodowej konferencji naukowej Sekcji Niewydolności Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, zorganizowanej przez prof. Jadwigę Nessler i dr. hab. Andrzeja Gackowskiego, profesora UJ, z Sekcji Niewydolności Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego i Kliniki Choroby Wieńcowej Instytutu Kardiologii Wydziału Lekarskiego. W trakcie obrad poprzedzających obchodzony 13 czerwca Dzień Świadomości Niewydolności Serca podejmowano aktualne problemy związane z leczeniem niewydolności serca i nowoczesnym diagnozowaniem.
11–14 czerwca
8–9 czerwca
Prorektor S. Kistryn otworzył międzynarodową konferencję Jagiellonian Symposium on Fundamental and Applied Subatomic Physics.
108
9 czerwca
Prorektor A. Mania otworzył w Auditorium Maximum UJ konferencję Opieka paliatywna i hospicyjna – medycyna, humanizm, wolontariat. W konferencji uczestniczyli, między innymi, prorektorzy M. Flis i S. Kistryn, kwestor UJ Teresa Kapcia, wicewojewoda małopolski Wojciech Szczepanik oraz prezes Towarzystwa Przyjaciół Chorych Hospicjum św. Łazarza w Krakowie dr Jolanta Stokłosa. Wydarzenie odbywało się pod patronatem honorowym ministra pracy i polityki społecznej Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Wojciecha Nowaka. Prorektor S. Kistryn przyjął wizytę Ajay Bisaria – ambasadora Indii w Polsce i Litwie.
ALMA MATER nr 175–176
Prorektor S. Kistryn uczestniczył w Gdańsku w posiedzeniu Uniwersyteckiej Komisji Nauki KRUP i wygłosił referat Dotacja statutowa 2015 dla jednostek uniwersytetów.
12 czerwca
Prorektor A. Mania wziął udział w spotkaniu z przedstawicielami Yerevan State University z Armenii. Spotkanie dotyczyło współpracy międzynarodowej pomiędzy Yerevan State University a Uniwersytetem Jagiellońskim. Prorektor A. Mania otworzył konferencję Coimbra na Wydziale Prawa i Administracji UJ. Prorektor J. Popiel uczestniczył w uroczystościach jubileuszowych 70-lecia działalności teatru Groteska.
13 czerwca
Prorektor M. Flis uczestniczyła w uroczystości zakończenia 18. edycji Szkoły Prawa Niemieckiego UJ oraz 13. edycji Szkoły Prawa Polskiego UJ, organizowanych przez Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego we współpracy z Uniwersytetem Ruprechta Karola w Heidelbergu oraz Uniwersytetem Johannesa Gutenberga w Moguncji. Główną nagrodę 18. edycji Szkoły Prawa Niemieckiego UJ w 2015 roku za wybitne wyniki w nauce przyznano Monice Nowakowskiej, absolwentce kierunku prawo na Wydziale Prawa i Administracji UJ. Prorektor J. Popiel wręczył złoty Medal Jubileuszowy 650-lecia UJ prof.. Kazimierzowi Korusowi podczas sesji naukowej Intelektualiści w świecie grecko-rzymskim, zorganizowanej przez Instytut Filologii Klasycznej UJ oraz oddział krakowski Polskiego Towarzystwa Filologicznego. Wyróżnienie przyznano wybitnemu filologowi klasycznemu i helleniście, który w tym roku obchodzi jubileusz 50-lecia działalności naukowej, w uznaniu zasług dla Uniwersytetu Jagiellońskiego, nauki polskiej i studiów nad antykiem. Prorektor J. Popiel uczestniczył w Narodowym Starym Teatrze w uroczystości wręczenia Nagrody Teatralnej im. Stanisława Wyspiańskiego. Powołana przez prof. Jacka Majchrowskiego, prezydenta Krakowa, kapituła nagrody pod przewodnictwem prof. Jacka Popiela, doceniając znakomite rzemiosło aktorskie i znakomitą grę krakowskich artystów, postanowiła uhonorować Nagrodą Teatralną im. Stanisława Wyspiańskiego trzynastoosobowy zespół aktorski spektaklu Nie-boska komedia – wszystko powiem Bogu!!! Spektakl w reżyserii Moniki Strzępki do tekstu Pawła Demirskiego, inspirowanego dramatem Zygmunta Krasińskiego, miał swoją premierę 20 grudnia 2014 na Scenie Kameralnej w Narodowym Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie.
14 czerwca
Prorektor M. Flis uczestniczyła w gali wręczenia nagród Ecce Homo.
15 czerwca
Prorektor A. Mania uczestniczył w spotkaniu z przedstawicielami Kobe University z Japonii. Spotkanie dotyczyło współpracy międzynarodowej i wymiany studenckiej pomiędzy uniwersytetami. Prorektor S. Kistryn wziął udział w konferencji podsumowującej projekt „DOCTUS – Małopolski fundusz stypendialny dla doktorantów” i odebrał podziękowania marszałka województwa małopolskiego Marka Sowy dla Uniwersytetu Jagiellońskiego za wspieranie innowacyjnych badań naukowych. Na przyznanych we wszystkich naborach 457 stypendiów 140 trafiło do doktorantów z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
16 czerwca
Rektor W. Nowak i dyrektor programu Santander Universidades Michał Kuczmierowski podpisali umowę ramową o współpracy pomiędzy Uniwersytetem Jagiellońskim a Bankiem Zachodnim WBK. Umowa przewiduje współpracę w zakresie realizacji inicjatyw, programów, projektów oraz usług o charakterze akademickim, technologicznym i naukowym. Przyszłe wspólne projekty mają mieć na celu poprawę jakości edukacji, wspieranie działalności badawczej, realizację projektów oraz publikację ich wyników. Przy podpisaniu dokumentu obecni byli także: prorektor UJ ds. dydaktyki prof. Andrzej Mania, kwestor UJ Teresa Kapcia, mec. Monika Laidler i dyrektor oddziału krakowskiego BZ WBK Anna Baster.
17 czerwca
Prorektor M. Flis uczestniczyła w uroczystości nadania doktoratu honoris causa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie prof. dr. hab. Piotrowi Sztompce. Prorektor M. Flis uczestniczyła w Małopolskiej Radzie ds. Społeczeństwa Informacyjnego.
18 czerwca
Rektor W. Nowak, prorektorzy A. Mania, S. Kistryn i J. Popiel uczestniczyli w międzynarodowej konferencji naukowej O lepsze jutro studiów polonistycznych w świecie zorganizowanej przez Centrum Języka i Kultury Polskiej w Świecie UJ z okazji jubileuszu 70. rocznicy urodzin prof. Władysława T. Miodunki. Podczas sesji naukowej, w obecności rektorów Karola Musioła i Franciszka Ziejki, rektor Wojciech Nowak wręczył Jubilatowi złoty Medal Jubileuszowy 650-lecia UJ.
INNE WYDARZENIA 23–25 kwietnia
W auli Collegium Novum UJ międzynarodową konferencją naukową Co się stało z naturą ludzką zainaugurowano po raz piętnasty Dni Tischnerowskie. Otwarcia dokonali rektor UJ prof. Wojciech Nowak oraz rektor Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II ksiądz prof. Wojciech Zyzak.
24–26 kwietnia
Studentki i studenci UJ Collegium Medicum zdobyli tytuły mistrza Polski uczelni medycznych w biegach przełajowych. Zawody zorganizował Uniwersytet Mikołaja Kopernika Collegium Medicum w Bydgoszczy. Trenerzy zwycięskich sekcji to Zbigniew Janik i Urszula Jabłońska.
26 kwietnia
W ramach 9. edycji konkursu liderów ochrony zdrowia w obszarze innowacyjnych pomysłów w ochronie zdrowia wyłoniono laureatów, wśród których znalazł się zespół kardiochirurgów Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, kierowany przez prof. Janusza Skalskiego. Lekarze otrzymali miano Złotego Lidera Ochrony Zdrowia.
27 kwietnia
Praca autorstwa Mateusza K. Hołdy, Mateusza Kozieja, Katarzyny Piątek oraz Jakuba Hołdy – studentów Wydziału Lekarskiego UJ CM działających w Studenckim Kole Anatomicznym pod kierownictwem dr Wiesławy Klimek-Piotrowskiej, pod tytułem Kieszonka przegrodowa – nowy gracz na scenie udaru niedokrwiennego mózgu i zatorowości systemowej zdobyła I miejsce w sesji prac oryginalnych oraz nagrodę główną podczas II Ogólnopolskiej Studenckiej Konferencji Naukowej Chorób Układu Sercowo-Naczyniowego we Wrocławiu. W Międzynarodowym Centrum Kultury przy Rynku Głównym 25 odbyła się XX aukcja dzieł sztuki na rzecz pacjentów Kliniki Hematologii Wydziału Lekarskiego UJ CM, kierowanej przez prof. Aleksandra Skotnickiego. Jak co roku, honorowym patronem aukcji był rektor ASP w Krakowie prof. Stanisław Rodziński, który ofiarował swoje dwie prace. Obrazy przekazało ponad 120 artystów.
2 maja
Żeglarze AZS UJ CM zwyciężyli w Mistrzostwach Polski Uczelni Medycznych w Żeglarstwie w klasie Omega, rozgrywanych w ramach V edycji mistrzostw w Wilkasach na jeziorze Niegocin.
3 maja
Podczas uroczystości państwowych z okazji święta Konstytucji 3 maja na Zamku Królewskim w Warszawie prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski odznaczył Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski prof. Grzegorza Przebindę – kierownika Katedry Kultury Słowian Wschodnich Instytutu Filologii Wschodniosłowiańskiej. Order został przyznany za wybitne zasługi w pracy naukowo-badawczej w dziedzinie języków i kultur wschodniosłowiańskich oraz za wspieranie międzynarodowej współpracy naukowej. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski odznaczył Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski prof. Janusza Skalskiego – kierownika Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej Wydziału Lekarskiego UJ CM. Odznaczenie przyznano za wybitne zasługi w działalności na rzecz ochrony zdrowia publicznego oraz osiągnięcia w pracy naukowo-badawczej i dydaktycznej, za opracowanie i zastosowanie innowacyjnych metod w kardiochirurgii dziecięcej.
8 maja
W Centrum Dydaktyczno-Kongresowym Wydziału Lekarskiego UJ CM przy ul. św. Łazarza odbyło się II Interdyscyplinarne Sympozjum Stopa, zorganizowane przez dr. Artura Gądka, kierownika Oddziału Klinicznego Ortopedii i Rehabilitacji Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. W trakcie spotkania omawiano tematy związane z anatomią stopy, najczęstszymi urazami stopy oraz technikami terapeutycznymi uszkodzeń stawu skokowo-goleniowego i podskokowego.
9 maja
W Auditorium Maximum UJ odbyła się międzynarodowa konferencja Fifth Meeting of the EASD Study Group on Genetics of Diabetes (EASD-SGGD) z udziałem uznanych ekspertów z zakresu diabetologii oraz konferencja kończąca program Omicron, realizowany od stycznia 2012 do maja 2015 na Wydziale Lekarskim UJ CM. Organizatorem konferencji był prof. Maciej Małecki, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Metabolicznych WL UJ CM i zarazem kierownik projektu Omicron. Konferencję otworzyli prorektor UJ ds. CM prof. Piotr Laidler oraz dziekan Wydziału Lekarskiego UJ CM prof. Tomasz Grodzicki. Projekt Omicron uzyskał dofinansowanie Komisji Europejskiej w wysokości powyżej 4 milionów euro w edycji prestiżowego konkursu REGPOT, ogłoszonego w ramach 7. Programu Ramowego Unii Europejskiej. Jego celem było zwiększenie potencjału naukowego Wydziału Lekarskiego poprzez stworzenie ośrodka zaawansowanych technologii mo-
ALMA MATER nr 175–176
109
lekularnych oraz polepszenie kwalifikacji kadry naukowej uczelni.
13 maja
Przed wejściem do gmachu II Katedry Chorób Wewnętrznych (ul. Skawińska 8) im. prof. Andrzeja Szczeklika WL UJ CM odbyło się odsłonięcie pamiątkowej tablicy informującej, że w latach 1866–1941 mieścił się w budynku tej katedry Szpital Izraelicki Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie. W uroczystości wzięli udział: kierownik II Katedry Chorób Wewnętrznych prof. Jacek Musiał, rektor UJ prof. Wojciech Nowak, prorektor UJ ds. CM prof. Piotr Laidler oraz prezes Gminy Wyznaniowej Żydowskiej Tadeusz Jakubowicz i prof. Aleksander B. Skotnicki (autor monografii Szpital Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie w latach 1866–1941). Siedem polskich uczelni znalazło się w tegorocznej edycji rankingu QS World University Ranking dla kierunków studiów. Spośród polskich uczelni najlepiej w zestawieniu wypadły Uniwersytet Warszawski i Uniwersytet Jagielloński, które znalazły się na liście najlepszych uczelni w dziesięciu dyscyplinach naukowych. QS World University Ranking przygotowuje brytyjska firma Quacquarelli Symmonds, która wydaje publikacje poświęcone edukacji i studiowaniu za granicą. Publikuje ona trzy osobne zestawienia oceniające całokształt działalności uczelni, dziedziny naukowe oraz kierunki studiów. W tegorocznym rankingu kierunków oceniono 3551 uniwersytetów. Ostatecznie w rankingu kierunkowym zostały uwzględnione 894 instytucje prowadzące 14 tysięcy kierunków studiów w 36 różnych dyscyplinach naukowych. Spośród polskich uczelni w klasyfikacji kierunków QS znalazły się Uniwersytet Warszawski, Uniwersytet Jagielloński, Akademia Górniczo-Hutnicza, Politechnika Warszawska, Uniwersytet Łódzki, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego i Politechnika Wrocławska. Na Uniwersytecie Jagiellońskim najlepiej wypadły neofilologie, które znalazły się na początku drugiej setki (przedział 101.–150.), w szczególności anglistyka, geografia, lingwistyka i filozofia dotarły na miejsca 151.–200., fizyka i astronomia oraz matematyka – na miejsca 251.–300., chemia, nauki biologiczne i medycyna znalazły się w przedziale 301.–400. Ranking bierze pod uwagę, na przykład, umiędzynarodowienie, cytowalność, stosunek liczby nauczycieli do liczby studentów, opinie na temat szkoły w świecie akademickim oraz wśród pracodawców.
14 maja
W auli Akademii Górniczo-Hutniczej odbyła się międzynarodowa konferencja
110
ALMA MATER nr 175–176
Modelowanie cybernetyczne systemów biologicznych, której organizatorem były AGH i UJ CM. Ze strony AGH konferencję otworzyli prorektor AGH ds. współpracy prof. Tomasz Szmuc oraz prof. Ryszard Tadeusiewicz, ze strony UJ CM – prorektor UJ ds. CM prof. Piotr Laidler oraz prof. Irena Roterman-Konieczna. Konferencje Modelowanie cybernetyczne systemów biologicznych odbywają się w Krakowie w cyklu pięcioletnim od 1980 roku.
15–17 maja
Podczas Mistrzostw Polski Uczelni Medycznych w Tenisie Ziemnym w Żywcu drużyny studentek i studentów UJ CM zdobyły brązowe medale. W składzie medalowych ekip znaleźli się: Monika Micał, Karolina Jaworska, Maria Filipowicz, Kim Engelsem, Maciej Byrczak oraz Michał Dyrda. Opiekunem obu drużyn jest mgr Czesław Klim.
16 maja
W auli Collegium Novum UJ odbyła się uroczystość zakończenia studiów i wręczenia dyplomów lekarskich 34 absolwentom kierunku lekarskiego Szkoły Medycznej dla Obcokrajowców Wydziału Lekarskiego UJ CM. Nowi absolwenci, którzy złożyli uroczyście przysięgę Hipokratesa, pochodzą ze Stanów Zjednoczonych, Kanady i Libanu. Uroczystości przewodniczył prorektor UJ ds. CM prof. Piotr Laidler. Absolwenci nagrodzili dyplomami najlepszych ich zdaniem wykładowców kursów przedklinicznych i klinicznych.
18 maja
W Olsztynie odbyła się kolejna edycja organizowanego przez Zakład Anatomii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego ogólnopolskiego anatomicznego konkursu preparatorskiego Scalpellum Aureum, w którym wzięli udział członkowie Koła Naukowego STN przy Katedrze Anatomii WL UJ CM (opiekun Koła: dr Wiesława Klimek-Piotrowska), zajmując pierwsze trzy miejsca. Zwyciężyli Kornelia Kliś i Maciej Kuczma (Dostęp chirurgiczny do części pnia mózgu i rdzenia kręgowego przez glossektomię, mandibulotomię i korpektomię), drugie miejsce zajęli Jakub Drożdż i Jakub Polak (Anatomia stawu kolanowego w aspekcie rekonstrukcji więzadeł krzyżowych), trzecie – Jakub Wnuk i Adam Skórka (Anatomiczne i kliniczne aspekty dostępu przedniego do kręgosłupa szyjnego). Dr Adam Bucki z Katedry Chemii Farmaceutycznej WF UJ CM otrzymał II nagrodę w konkursie Lider nauk farmaceutycznych zorganizowanym przez „Gazetę Farmaceutyczną” i firmę Gedeon Richter za pracę doktorską Modelowanie molekularne receptora dopaminergicznego typu D1
w oparciu o oddziaływania ze związkami o aktywności psychotropowej. Dziekan Wydziału Farmaceutycznego UJ dr hab. Jacek Sapa, profesor UJ, odebrał srebrny medal dla kadry Wydziału Farmaceutycznego UJ CM w uznaniu wybitnych efektów kształcenia.
19 maja
Według najnowszego raportu rocznego Polskiego Stowarzyszenia Kardiochirurgów za rok 2014 Klinika Kardiochirurgii Dziecięcej WL UJ CM w Krakowie kierowana przez prof. Janusza Skalskiego osiąga doskonałe wyniki leczenia i najniższą śmiertelność w Polsce przy równocześnie najwyższym stopniu trudności operowanych dzieci. Takim wynikiem Klinika może się pochwalić niezmiennie od siedmiu lat. Prof. Stanisław Biernat został doktorem honoris causa Uniwersytetu Friedricha Schillera w Jenie. Dyplom potwierdzający nadanie doktoratu honorowego wręczyli prezydent Uniwersytetu w Jenie prof. dr Walter Rosenthal oraz dziekan Wydziału Prawa prof. dr Walter Pauly. Podczas uroczystości Wydział Prawa i Administracji UJ reprezentował prodziekan WPiA UJ prof. Jerzy Pisuliński, a Katedrę Prawa Europejskiego UJ prof. Sławomir Dudzik. Prof. Stanisław Biernat w 1971 roku ukończył z wyróżnieniem studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 1976 roku uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych, a w 1985 doktora habilitowanego. Jego rozprawa habilitacyjna otrzymała I nagrodę w konkursie „Państwa i Prawa”. W 1995 roku otrzymał tytuł profesora nauk prawnych i objął Katedrę Prawa Europejskiego UJ, a od 2000 roku jest profesorem zwyczajnym. W 2008 roku został wybrany przez Sejm RP na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. W 2010 roku prezydent RP powołał go na stanowisko wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego.
23 maja
W auli Collegium Novum UJ odbyło się VI Sympozjum Polskiego Stowarzyszenia Pielęgniarek Urologicznych, po raz pierwszy zorganizowane w Krakowie. Organizatorami sympozjum był zespół Oddziału Klinicznego Urologii i Urologii Onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Sympozjum otworzyła Małgorzata Sawicka – przełożona pielęgniarek Oddziału Klinicznego Urologii i Urologii Onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, oraz Jolanta Pokoca – prezes Stowarzyszenia Pielęgniarek Urologicznych. W Auditorium Maximum UJ odbyła się międzynarodowa konferencja neurologiczna Binational Conference – Update in Neurology, w której wzięli udział uznani eksperci z Uniwersytetu w Rochester, NY, USA: prof. Robert Gross, prof. Andrew Goodman,
prof. Robert Holloway oraz prof. Ralph Jozefowicz. Konferencję sfinansowano ze środków Krajowego Naukowego Ośrodka Wiodącego, a jej głównym organizatorem była prof. Agnieszka Słowik, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii UJ CM.
24 maja
W Auditorium Maximum UJ miało miejsce V Sympozjum Onkologia – Konstelacje 2015, zorganizowane przez Klinikę Onkologii WL UJ CM kierowaną przez dr. hab. Krzysztofa Krzemienieckiego. Ideą sympozjum było tworzenie pomostu między onkologami z czołowych ośrodków onkologicznych na świecie a polskimi onkologami, z uwagi na wiele kontrowersji w onkologii, zwłaszcza wokół terapii innowacyjnych.
2 czerwca
Podczas Gali Sportu w Auli Nowodworskiej prorektor Piotr Laidler wraz z pełnomocnikiem rektora UJ ds. kształcenia i współpracy międzynarodowej w CM prof. Beatą Tobiasz-Adamczyk wyróżnili najlepszych sportowców Klubu Uczelnianego AZS UJ CM oraz ich opiekunów i trenerów. Wśród wyróżnionych osób znaleźli się medaliści Mistrzostw Polski Uczelni Medycznych w Narciarstwie Alpejskim, Tenisie Stołowym, Tenisie Ziemnym, Atletyce Terenowej – Biegach Przełajowych, Piłce Nożnej i Żeglarstwie w roku 2015.
8 czerwca
W Pałacu pod Krzysztofory odbyła się IV Konferencja Naukowa Kardiochirurgów Dziecięcych (4th Krakow Educational Conference on Congenital Heart Disease), zorganizowana przez Klinikę Kardiochirurgii Dziecięcej WL UJ CM w Krakowie kierowaną przez prof. Janusza Skalskiego. Uroczystości otwarcia przewodniczyli: prorektor Piotr Laidler, przewodniczący komitetu organizacyjnego konferencji prof. Janusz Skalski oraz dyrektor Polsko-Amerykańskiego Instytutu Pediatrii WL UJ CM prof. Krzysztof Fyderek. W konferencji wzięło udział blisko 200 lekarzy z Polski i z zagranicy.
9 czerwca
Prorektor Stanisław Kistryn, zarządzeniem ministra nauki i szkolnictwa wyższego, został powołany na okres od 26 maja 2015 do 30 września 2015 na członka zespołu do spraw opracowania propozycji zmian dotyczących współczynników kosztochłonności badań naukowych dla poszczególnych dziedzin nauki i sztuki. Wydział Polonistyki UJ otrzymał decyzję Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów o przyznaniu uprawnień do nadawania stopnia naukowego doktora nauk humanistycznych w dyscyplinie kulturoznawstwo.
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski wręczył w Pałacu Prezydenckim akty nominacyjne nauczycielom akademickim oraz pracownikom nauki i sztuki. Wśród nominowanych znaleźli się także naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Akty nominacyjne z rąk prezydenta odebrali: Joachim Diec, profesor nauk społecznych na Wydziale Studiów Międzynarodowych i Politycznych, Anna Krasnowolska, profesor nauk humanistycznych na Wydziale Filologicznym, Krzysztof Szostek, profesor nauk biologicznych na Wydziale Biologii i Nauk o Ziemi, Wojciech Załuski, profesor nauk prawnych na Wydziale Prawa i Administracji. Dr Weronika Świerczyńska-Głownia z Instytutu Dziennikarstwa, Mediów i Komunikacji Społecznej UJ została tegoroczną laureatką Nagrody im. Pawła Stępki. Otrzymała ją za książkę Ewolucja rynku telewizyjnego w Polsce. Analiza przypadku TVP i TVN w kategorii najlepsze wydawnictwo naukowe i popularnonaukowe. Nagrodę przyznaje co roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oraz Uniwersytet Warszawski. Dyplom otrzymało również Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego jako wydawca publikacji.
11–12 czerwca
W Collegium Nowodworskiego odbyło się XIII Forum Psychiatrii Środowiskowej Beneficjentów, Rodzin i Profesjonalistów Umacnianie i zdrowienie – Dać nadzieję, zorganizowane przez dr. hab. Andrzeja Cechnickiego, kierownika Zakładu Psychiatrii Środowiskowej Katedry Psychiatrii WL UJ CM. Forum zostało poświęcone roli samorządu i rządu w realizacji Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego. Konferencję otworzyli prorektor Piotr Laidler i pełnomocnik rektora UJ ds. kształcenia i współpracy międzynarodowej w CM prof. Beata Tobiasz-Adamczyk.
13 czerwca
Prorektor Piotr Laidler otworzył na bulwarach wiślanych pod Wawelem obchody Dnia Świadomości Niewydolności Serca, poświęcone prewencji, wczesnej diagnostyce i skutecznemu leczeniu niewydolności serca. Obchody zorganizowała prof. Jadwiga Nessler – przewodnicząca Sekcji Niewydolności Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego i jednocześnie kierownik Kliniki Choroby Wieńcowej Instytutu Kardiologii WL UJ CM.
15 czerwca
W Centrum Kształcenia Podyplomowego w Warszawie Rada Naukowa Centrum wręczyła na ręce prorektora Piotra Laidlera
medal Honoris Causa Educationis, przyznany w uznaniu szczególnych zasług dla kształcenia podyplomowego przy realizacji projektów współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. W imieniu prorektora Piotra Laidlera wyróżnienie odebrała dr hab. Barbara Gryglewska – dyrektor Medycznego Centrum Kształcenia Podyplomowego UJ. Prof. Janusz Skalski, kierownik Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej Polsko-Amerykańskiego Instytutu Pediatrii Wydziału Lekarskiego UJ CM, został nagrodzony przez marszałka Marka Sowę Srebrnym Medalem Honorowym „Za zasługi dla województwa małopolskiego” za wkład w rozwój medycyny oraz pełną poświęcenia pracę na rzecz ratowania zdrowia najmłodszych pacjentów. Uroczystość wręczenia medali odbyła się w Zamku Królewskim w Niepołomicach.
17 czerwca
W trakcie gali w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie ogłoszono nazwiska zwycięzców drugiej edycji konkursu „Dziennika Gazety Prawnej” o nazwie „Eureka! DGP – Odkrywamy polskie wynalazki”. Główną nagrodę w konkursie na najlepszy wynalazek za „Sposób detekcji bakterii i grzybów we krwi za pomocą metody NESTED” uzyskał zespół z Katedry Mikrobiologii WL UJ CM w składzie: dr Tomasz Gosiewski, dr hab. Monika Brzychczy-Włoch, dr Agata Pietrzyk i prof. Małgorzata Bulanda. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski wręczył w Belwederze akty nominacyjne nauczycielom akademickim oraz pracownikom nauki i sztuki. Wśród nominowanych znaleźli się także naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Akty nominacyjne z rąk prezydenta odebrali: Michał Baczkowski, profesor nauk humanistycznych na Wydziale Historycznym, Hanna Knysiak-Molczyk, profesor nauk prawnych na Wydziale Prawa i Administracji, Piotr Kuśtrowski, profesor nauk chemicznych na Wydziale Chemii.
ZMARLI Prof. Zbigniew Kuderowicz – filozof i historyk filozofii. Pracował w Instytucie Filozofii UJ w latach 1960–1985. W roku 1978 został profesorem zwyczajnym. W latach 1974–1984 był kierownikiem Zakładu Historii Filozofii oraz dyrektorem Instytutu Filozofii UJ. Następnie, aż do emerytury, kierował Katedrą Filozofii na Uniwersytecie w Białymstoku. Zmarł 27 kwietnia.
ALMA MATER nr 175–176
111
Dr hab. Wanda Pindlowa, profesor UJ – specjalista w zakresie informacji naukowej i bibliotekoznawstwa. Pracownik i była dyrektor Instytutu Informacji Naukowej i Bibliotekoznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego, pracownik Biblioteki Jagiellońskiej oraz Biblioteki Głównej AGH. Wychowawczyni wielu pokoleń informatologów i bibliotekarzy, współtwórczyni nauki o informacji w Polsce. Zmarła 6 maja. Dr Maciej Matuszewski – doktor nauk ekonomicznych, wieloletni nauczyciel akademicki Wydziału Prawa i Administracji UJ. Zmarł 6 maja. Dr med. Marek Harasiewicz – neurochirurg dziecięcy. Od 1986 roku pracował w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie. W latach 1987–1991 pełnił funkcję ordynatora Oddziału Rehabilitacji Neurologicznej. Zmarł 7 maja. Prof. Klementyna Żurowska – historyk sztuki, mediewistka, profesor nauk humanistycznych, nauczyciel akademicki w Katedrze
Sztuki Średniowiecznej Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Odznaczona Medalem Honorowym Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zmarła 8 maja. Andrzej Zimnal – emerytowany pracownik Działu Remontów Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zmarł 9 maja. Prof. Wiesław Jędrychowski – emerytowany nauczyciel akademicki Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej im. Mikołaja Kopernika, następnie UJ CM. Wieloletni kierownik Katedry Epidemiologii i Medycyny Zapobiegawczej Wydziału Lekarskiego UJ CM, członek korespondent Wydziału Lekarskiego Polskiej Akademii Umiejętności, w latach 1975–1991 pełnił funkcję zastępcy dyrektora Instytutu Medycyny Społecznej Akademii Medycznej w Krakowie. Zmarł 19 maja. Dr Halina Majchrowicz – nauczyciel akademicki UJ CM, specjalista ortodoncji. Absolwentka Akademii Medycznej w Krakowie, wieloletni pracownik w Katedrze i Zakła-
dzie Ortodoncji Instytutu Stomatologii WL UJ CM. Zmarła 1 czerwca. Dr Zbigniew Krzysztof Żarczyński – doktor nauk humanistycznych, psycholog, wieloletni nauczyciel akademicki Wydziału Filozoficznego i Wydziału Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zmarł 2 czerwca. Prof. Zdzisław Żak – emerytowany profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Jagiellońskiego, specjalista w dziedzinie biochemii witamin i koenzymów oraz struktury białek. Z Uniwersytetem Jagiellońskim związany od 1952 roku. Położył ogromne zasługi dla rozwoju macierzystej jednostki – Instytutu Biologii Molekularnej, obecnego Wydziału Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii UJ. Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Złotym Krzyżem Zasługi. Honorowy członek Polskiego Towarzystwa Biochemicznego. Zmarł 5 czerwca. Informacje zebrał i opracował Adrian Ochalik, rzecznik prasowy UJ
Realizacja prac budowlano-montażowych realizowanych w ramach unijnego projektu „Budowa kompleksu Paderevianum II UJ” szansą na wzmocnienie potencjału edukacyjnego regionu – etap I dobiegła końca. 19 czerwca 2015 Uniwersytet Jagielloński uzyskał pozwolenie na użytkowanie dla obu nowych budynków Wydziału Filologicznego. Zakończyły się tym samym procedury odbiorowe, trzy dni później budynek, stosownym protokołem, przekazany został inwestorowi. Pomieszczenia Paderevianum II zostaną zajęte przez studentów i pracowników Instytutu Filologii Angielskiej, Instytutu Filologii Germańskiej i Instytutu Filologii Romańskiej UJ. Dodatkowo w budynku B swą siedzibę będą mieć pracownicy Biura ds. Osób Niepełnosprawnych UJ. Obecnie te jednostki przygotowują się do przeprowadzek, które rozpoczną się w lipcu. Nowy rok akademicki 2015/2016 dla sporej części Wydziału Filologicznego UJ rozpocznie się już w nowych budynkach Paderevianum II. Paweł Moń
112
ALMA MATER nr 175–176 Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013
Anna Wojnar
PADEREVIANUM II GOTOWE
PÓŁKA NOWOŚCI Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Jan Stanisław Wojciechowski Władze widzenia. Post-świecka kultura wizualna Na podstawie rozległych lektur oraz własnego doświadczenia organizatora i badacza kultury współczesnej, a także kuratora i krytyka sztuki autor sięga do podstawowych problemów antropologii i filozofii kultury. Pyta o źródłowe motywacje towarzyszące organizacyjnym praktykom ludzi, o miejsce materialnych i praktycznych potrzeb w trwaniu i przemijaniu przekonań światopoglądowych, o autonomię indywiduum wobec zbiorowych konstrukcji ideowych. Rozważa też kondycję rozumu w relacji do sacrum, możliwość badania locus theologicus kultury wizualnej. Poprzez pogłębioną interpretację projektów pomników katastrofy smoleńskiej w kategoriach teologii kultury mierzy się z najbardziej drażliwym i emocjonalnym wątkiem polityki w Polsce. Książka jest głosem w akademickiej debacie o postsekularyzmie w filozofii kultury, a jednocześnie wyrazistym stanowiskiem w krytycznej debacie społecznej o polityce kulturalnej, stanie kultury polskiej i jej przyszłości. Wybrane polityki publiczne Unii Europejskiej. Stan i perspektywy pod redakcją Marka Świstaka, Jana Wiktora Tkaczyńskiego Ciągle wiemy o Unii Europejskiej za mało. Mimo że stale dowiadujemy się o niej czegoś nowego, to polityki unijne pozostają na pewno tym zagadnieniem, o którym trudno byłoby powiedzieć, że przyciąga uwagę szerokiej opinii publicznej. Tymczasem to właśnie od nich zależy, jak będzie wyglądało nasze „tutaj” − i bynajmniej nie tylko „teraz”. Przedmiotowe, wspólne opracowanie obejmuje najważniejsze polityki Unii Europejskiej: − budżetową − regionalną − innowacyjną oraz koncepcję inteligentnej specjalizacji − Wspólną Politykę Rolną − energetyczną − Wspólną Politykę Zagraniczną i Bezpieczeństwa − ochrony środowiska oraz konsumentów. W niniejszej analizie nie tylko wzięto pod uwagę aktualny stan dyskusji wokół wymienionych polityk publicznych Unii Europejskiej, lecz także spróbowano wskazać – z odwołaniem się do szeroko wykorzystanego materiału statystycznego oraz bibliograficznego opartego na dokumentach źródłowych − gdzie występują zagrożenia, ale też gdzie istnieją szanse na zdynamizowanie tych polityk dla dobra naszego kraju.
Twarzą ku nocy. Twórczość literacka Maurycego Szymla pod redakcją Marii Antosik-Pieli, Eugenii Prokop-Janiec Maurycy Szymel (1904−1942) − jeden z najwybitniejszych międzywojennych autorów polsko-żydowskich, poeta, prozaik, tłumacz, publicysta. Wydał zbiory wierszy w języku polskim i jidysz: Powrót do domu (1931), Skrzypce przedmieścia (1932), Wieczór liryczny (1935), Mir iz umetik (1936). Współpracował z wielojęzyczną prasą żydowską, między innymi „Chwilą”, „Naszym Przeglądem”, „Nowym Dziennikiem”, „Nowym Głosem”, „Opinią”, „Naszą Opinią”, „Ewą”, „Sterem”, „Szriftnem”, „Hajntem”, „Globusem”, „Literarisze Bleter”. Niniejszy tom składa się z dwu części: w pierwszej znalazły się prace poświęcone spuściźnie pisarza, w drugiej – wybór jego utworów w języku polskim i jidysz. Tytuł Twarzą ku nocy przejęty został od samego autora – Szymel zamierzał nadać go jednemu ze swych zbiorów poezji. Kaja Gadowska Dysfunkcje administracji. Służba cywilna w perspektywie neoinstytucjonalnej Praca jest obszernym i szczegółowym studium monograficznym służby cywilnej w Polsce po 1989 roku, obejmującym zagadnienia regulacji prawnych dotyczących służby cywilnej, rekrutacji urzędników tego korpusu, newralgicznych pól jego działalności, a także towarzyszących funkcjonowaniu służby cywilnej w naszym kraju nieprawidłowości i patologii. W centrum swoich rozważań autorka sytuuje relacje pomiędzy polityką i administracją oraz ich wpływ na kształt i jakość funkcjonowania kluczowej dla aparatu państwa kadry urzędniczej. Zasadniczym celem badawczym, jaki postawiła przed sobą, jest analiza słabości organizacyjnych i prawnych systemu służby cywilnej w Polsce, mających bezpośredni wpływ na kształtowanie profesjonalnej kadry urzędników publicznych. Nie ulega wątpliwości, że książka podejmuje kapitalny z punktu widzenia jakości państwa i administracji publicznej temat. To przede wszystkim od poziomu kadr zależeć będzie sposób funkcjonowania kluczowych dla stabilizacji ładu publicznego instytucji. Recenzowana praca w sposób kompetentny, systematyczny i szczegółowy opisuje mechanizmy degradacji i patologizacji struktur państwa, stając się tym samym niezwykle ważną pozycją nie tylko w sensie naukowym, ale także w kontekście monitorowania standardów regulujących działanie najważniejszych instytucji życia publicznego w naszym kraju. Z recenzji Andrzeja Bukowskiego
ALMA MATER nr 175–176
113
Przemysław Fałowski Sposoby wzbogacania leksyki potocznej w języku czeskim i chorwackim Powszechnie dziś występującą i zauważalną tendencją w językach, nie tylko zresztą słowiańskich, jest dominacja języka potocznego nad staranną odmianą języka literackiego, czyli przewaga rzeczywistego uzusu nad abstrakcyjną preskrypcją. To rezultat, najkrócej rzecz ujmując, zmieniającej się świadomości językowej użytkowników języka w warunkach panującego pluralizmu kulturowego i dynamicznie rozwijającej się społecznie komunikacji językowej. W tej sytuacji język potoczny nabiera znaczenia, staje się głównym typem języka, ale równocześnie wystarczającym środkiem komunikacji. Chorwacki lingwista Josip Silić uważa go za „najsilniejszą i najbardziej żywotną warstwę języka”. Przemysław Fałowski w swoich konfrontatywnych badaniach nad sposobami tworzenia słownictwa potocznego podejmuje problem aktualny i ważny nie tylko dla językoznawstwa czeskiego i chorwackiego. Jego monografia, której podstawą jest wyróżniona rozprawa doktorska, wypełnia dotychczasową lukę w studiach nad leksyką potoczną.
Słowackim, Wyspiańskim, Beckettem, Artaudem). Dramat i teatr widziane są tu w bogactwie innych konstelacji literackich i kulturowych. Dramatyczność staje się pojęciem uniwersalnym, a nie gatunkowym. To trzecia z książek prof. Włodzimierza Szturca traktująca o sztuce, metafizyce i człowieku. Po Szkicach o wrażliwości ludzkiej i Szkicach o namiętności autor poddaje refleksji rytm śmierci. To książka znakomita, w której elegancja myśli współzawodniczy z elegancją słowa. Bohaterami Dotkliwych przestrzeni są artyści, filozofowie i ich dzieła. Dzieła wyrastające ze spotkania – jak pisze autor – „tamtego świata”, ale także z trwogi, lęku i pasji. Centralną część książki tworzą refleksje dotyczące twórczości Stanisława Wyspiańskiego. Prezentowana interpretacja Akropolis jest prawdziwym popisem kunsztu teatrologa, historyka kultury, literatury, znawcy mitów i architektury. Dramat odczytany zostaje jako intymna wypowiedź poety. Trudna sztuka eseju znajduje w osobie Włodzimierza Szturca jednego ze swoich współczesnych mistrzów. Z recenzji Kazimierza Adamczyka Jerzy Zadęcki Ja we wczesnej schizofrenii
Z recenzji Barbary Oczkowej Profesor Przemysław Mroczkowski – polski anglista 1915–2002. W setną rocznicę urodzin pod redakcją Marty Gibińskiej W roku 2015 przypada stulecie urodzin prof. Przemysława Mroczkowskiego, uczonego humanisty, anglisty, związanego głównie z Uniwersytetem Jagiellońskim, ale też z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim. Był wychowankiem pioniera polskiej anglistyki prof. Romana Dyboskiego, założyciela pierwszej katedry studiów anglistycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim. Po drugiej wojnie światowej stał się prof. Mroczkowski jego godnym kontynuatorem i ogromnie zasłużył się dla rozwoju literaturoznawstwa i językoznawstwa angielskiego. Uczniowie Profesora pracowali na wielu polskich uniwersytetach, między innymi w Łodzi, Wrocławiu i Lublinie, rozwijając nowoczesne badania naukowe oraz kształcąc nauczycieli i tłumaczy, tak potrzebnych w czasach anglojęzycznej globalizacji. Krakowscy angliści złożyli swojemu mistrzowi hołd pamięci w dziesięciolecie śmierci (2012), organizując konferencję, na której omówiono Jego dokonania naukowe. Niniejszy tom jest pokłosiem tej sesji, a zarazem publikacją przypominającą Profesora w roku jubileuszowym. Włodzimierz Szturc Dotkliwe przestrzenie. Studia o rytmach śmierci Zbiór studiów Włodzimierza Szturca jest wyrazem świadomości, że w dramacie ludzkiego życia najważniejsza staje się „scena ostatnia”. Autor z uwagą i wrażliwością przygląda się różnym tekstom artystycznym, by śledzić tropy zmagań z tanatycznym wyzwaniem. Pozostaje w kręgu swoich bliskich – książka ma charakter intymny. Poświadcza własną biografię przez doświadczenie i lekturę, tworzy przestrzeń spotkania z Księgą (Biblią, mitologiami, tradycjami teologicznymi i filozoficznymi) i z osobami (własną rodziną,
114
ALMA MATER nr 175–176
lenia podyplomowego.
Treść omawianej książki jest ożywcza jak kąpiel po długim dniu. Psychiatra o sporym stażu klinicznym ma szansę, czytając ją, otrząsnąć się z pyłu namolnych pouczeń, jakimi traktują go modni zwolennicy obiektywizmu naukowego w medycynie. Młodzi psychiatrzy i adepci tej dyscypliny medycznej mogą w niej znaleźć odtrutkę na zawężające myślenie i ograniczające jego samodzielność wymogi programów szkoZ przedmowy Jacka Bomby Wolność w kulturze rosyjskiej. Tom jubileuszowy poświęcony Pani Profesor Annie Raźny pod redakcją Hanny Kowalskiej-Stus, Agaty Krzywdzińskiej
Wolność nie jest zwykłą możliwością wyboru między dobrem i złem. We współczesnym świecie wolność rozumiana jest w ograniczonym wymiarze i oznacza wolność społeczno-polityczną. O wolności aksjologicznego samookreślenia osoby w odniesieniu do metafizyki nie mówi się w przestrzeni tzw. wolnego świata. Jednocześnie staje się coraz bardziej oczywistym fakt, że postrzegana w świetle praw człowieka wolność jednostki staje się fałszem i legitymizacją samowoli. Pojmowanie wolności stoi w sprzeczności z racjonalną aksjologią zakorzenioną w tradycji myślenia arystotelicznego. Istotę tego konfliktu przedstawił Fiodor Dostojewski w Braciach Karamazow w Poemacie Iwana Karamazowa. Inkwizytor zarzuca tu Chrystusowi, że w imię zachowania daru wolności uchyla się od ujawnienia tajemnicy przyszłego życia. W tym tkwi, według niego, podstawowa, nierozwiązywalna sprzeczność – ludzie nie wiedzą, do jakiego celu służy wolność. Wolność w tym kontekście jest czymś zbędnym i niezrozumiałym. Jeśliby tajemnica wiary była znana, wolność stałaby się zbędna. W swoich proroctwach Szatan przepowiedział, zauważa Inkwizytor, a historia potwierdziła, że ponad wolność ważniejsze dla szczęścia ludzkości są: chleb, cud i królestwo na ziemi. Wypowiedź Wielkiego Inkwizytora to apologia zniewolonej wolności. Poemat Iwana zawiera argumentację kazuistyczną, pojęcie wolności zamyka w ciasnych ramach sylogizmu, a istnienie człowieka postrzega w kategoriach moralno-jurydycznych. Ze wstępu
Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika Piotr Majdanik Tora dla narodów świata. Prawa noachickie w ujęciu Majmonidesa Autor publikacji uzyskał stopień doktora nauk humanistycznych z religioznawstwa na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w 2012 roku. Nie będąc poprzez pracę zawodową związany ze środowiskiem akademickim, nauczył się od podstaw języka hebrajskiego, aby podjąć badania nad pismami średniowiecznego filozofa, znawcy prawa żydowskiego i lekarza Mosze ben Majmona (Majmonidesa). Książka, która ukazała się w 2015 roku w prestiżowej w nauce polskiej serii „Monografie Fundacji na rzecz Nauki Polskiej”, co samo w sobie świadczy o jej wartości, jest pierwszą w powojennej Polsce tak obszerną i gruntowną rozprawą dotyczącą tzw. praw noachickich, czyli kodeksu etycznego przeznaczonego dla nie-Żydów. Jego przestrzeganie pozwoliło wyznawcom judaizmu pozostawać z nimi w relacjach dobrosąsiedzkich. Ta niezwykła kodyfikacja prawa żydowskiego jest pomnikiem kulturowym Żydów. Stanowiła ona ważny krok do tworzenia aksjologii – tak ważnego współcześnie – dialogu międzyreligijnego. Wyniki badań w niej zaprezentowane, oparte na źródłowych tekstach rabinicznych, świadczą o profesjonalizmie autora, doskonałym opanowaniu warsztatu naukowego oraz niezwykłej pracowitości. Przeczy ona także obiegowej tezie, że obecnie obniżył się poziom prac doktorskich. Jest ona zapewne perłą w polskim piśmiennictwie judaistycznym.
Aleksander B. Skotnicki Kraków oraz Uniwersytet Jagielloński na zdjęciach i kartach pocztowych sprzed 100 lat Album został wydany dla uczczenia 650. rocznicy założenia krakowskiego uniwersytetu. Bogato ilustrowana publikacja zawiera opis uroczystości Wielkiego Jubileuszu z 1900 roku – 500-lecia odnowienia Uczelni (1400–1900). Wówczas to do byłej stolicy nieistniejącego państwa polskiego przyjechała elita intelektualna uniwersytetów europejskich i amerykańskich. Album pokazuje również, jak wyglądał ówczesny Kraków, jakim go zobaczyli goście naszego miasta. Pod tym samym tytułem w roku jubileuszowym zorganizowano wystawę w Stradomskim Centrum Dialogu, prezentowaną następnie w Pałacu Sztuki w Krakowie. Karty pocztowe wydane w 1900 roku, jak również pocztówki krakowskie, ukazujące budynki uniwersyteckie z tego okresu, ulice Krakowa, a także pochód uniwersytecki na Rynku Głównym i wydarzenia jubileuszu w czerwcu 1900 roku, udostępnili prof. Aleksander Skotnicki i znani filokartyści krakowscy: Marek Sosenko i Jerzy Zieliński. Z kolei Muzeum Historyczne Miasta Krakowa oraz Muzeum UJ udostępniły zdjęcia wykonane w końcu XIX wieku przez Ignacego Kriegera. Zaprezentowane zostały także portrety profesorów UJ i pieczęcie uniwersyteckie autorstwa Jana Matejki, będące fragmentem polichromii w kościele Mariackim w Krakowie, udostępnione przez archiwum kościoła Mariackiego w Krakowie. Obrazu Krakowa przełomu wieków dopełniły litografie Stanisława Tondosa i Wojciecha Kossaka (Klejnoty miasta Krakowa) z 1886 roku ze zbiorów Biblioteki Jagiellońskiej. Dzięki współpracy z The Arthur Szyk Society w Kalifornii pokazano miniatury wykonane przez Artura Szyka przedstawiające Kazimierza Wielkiego, Władysława Jagiełłę i Mikołaja Kopernika. Album jest dostępny w siedzibie Stradomskiego Centrum Dialogu przy ul. Stradomskiej 11 w Krakowie.
Ze zbiorów Aleksandra Skotnickiego
Google, Facebook, Twitter, Instagram, Huffington Post i wiele innych. Za nowomedialną „społecznościową fasadą” równości, partnerstwa, wspólnot i zbiorowej inteligencji, w aureoli kreatywności i doświadczeń korporacje medialne zarządzają największą sieciową fabryką świata. Internauci są w niej wydajni i twórczy, sami się uczą i sami kupują narzędzia pracy: smartfony, komputery, aplikacje... Sami współtworzą media: poprawiają gry komputerowe, nagrywają pliki muzyczne, piszą artykuły, maile, rekomendacje. Dzielą się nimi, wzajemnie zachęcają i inspirują. Są ich już w sieciowym „nowym wspaniałym świecie” miliardy – jeszcze nigdy tak wielu nie pracowało tak nieświadomie i z takim entuzjazmem dla tak niewielu. Zwykle za darmo. Zarządzanie ich aktywnością jest dziś największym wyzwaniem organizacji medialnych. Tych nowych, dominujących korporacji nowomedialnych, i tych starych, które w poszukiwaniu efektywnych modeli biznesowych są skazane na aktywność piratów i firm „jadących na gapę”. W środowisku „płynnej rzeczywistości” i „zawieszenia prawa” wydawcy prasowi i nadawcy telewizyjni dostarczają to, co nadal w mediach najcenniejsze, czyli unikatowe produkty: informacje, filmy, gry... W Web 2.0 internauci bawią się, informują, uczą, ale też tworzą rynkowe wartości, których owoców pozbawiają się świadomie i nieświadomie. Web 2.0 towarzyszy Kultura 2.0, ale i Praca 2.0 prosumentów i prekariuszy.
Stradomskie Centrum Dialogu
Ze zbiorów Aleksandra Skotnickiego
Jan Kreft Za fasadą społeczności. Elementy zarządzania nowymi mediami
Krzysztof Pilarczyk
ALMA MATER nr 175–176
115
KLUB CZYTELNIKA „ALMA MATER” Szanowni Państwo! Ukazujące się od 1996 roku czasopismo uniwersyteckie „Alma Mater” służy do prezentacji życia wspólnoty akademickiej najstarszej polskiej uczelni. W ciągu dziewiętnastu lat – dzięki wspólnemu wysiłkowi autorów, współpracowników i redaktorów, dzięki życzliwości Czytelników i zaangażowaniu władz UJ – udało się stworzyć otwarte forum wymiany informacji i poglądów. Sukcesywnie zwiększała się częstotliwość ukazywania się pisma – kwartalnik stał się naj pierw dwumiesięcznikiem, a następnie miesięcznikiem. Wszystkim osobom zainteresowanym regularnym otrzymywaniem najnow szych edycji uniwersyteckiego czasopisma proponujemy członkostwo w Klubie Czytelnika „Alma Mater”. Każdy, kto wpłaci na konto Uniwersytetu Jagielloń skiego dowolną kwotę, pozwalającą na opłacenie kosztów przesyłki pocztowej, staje się członkiem naszego Klubu. Każdy Klubowicz otrzymuje pocztą gratisowy egzemplarz kolejnych numerów miesięcznika „Alma Mater”. Fun dusze zgromadzone dzięki hojności naszych Czytelników przeznaczamy na pokrycie kosztów druku i dystrybucji pisma.
Dokonując wpłaty na podane na odwrocie konto, należy jednocześnie przesłać na adres redakcji wypełnioną deklarację: Imię i nazwisko . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Adres . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Telefon – faks – email . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Absolwent UJ: tak
nie
Jeśli tak, proszę podać wydział, kierunek i rok ukończenia studiów:
.......................................................................................... Deklaruję wpłatę (darowiznę) w wysokości . . . . . . . . . . na konto Uniwersytetu Jagiellońskiego w 2015 r. Proszę o za pi sa nie mnie do Klubu Czytelnika „Alma Mater” i regularne przesyłanie miesięcznika UJ. Wyrażam zgodę – nie wyrażam zgody (niewłaściwe skreślić) na opublikowanie mojego imienia, nazwiska i miejsca zamieszkania na liście członków Klubu w miesięczniku „Alma Mater”. Podpis . . . . . . . . . . . . . . . . . 116
ALMA MATER nr 175–176
Wejście do portyku Collegium Novum Fot. Anna Wojnar
n r
1 7 5 – 1 7 6
2 0 1 5
c z e r w i e c – w r z e s i e n
2 0 1 5
n r
1 7 5 – 1 7 6