Fotel rektora UJ w auli Collegium Novum fot. Anna Wojnar
ALMA MATER
miesięcznik Uniwersytetu Jagiellońskiego numer specjalny 218/2020
ADRES REDAKCJI 31-126 Kraków, ul. Michałowskiego 9/3 tel. 12 663 23 50 e-mail: almamater@uj.edu.pl www.almamater.uj.edu.pl RADA PROGRAMOWA Zbigniew Iwański Antoni Jackowski Zdzisław Pietrzyk Aleksander B. Skotnicki Joachim Śliwa OPIEKA MERYTORYCZNA Franciszek Ziejka REDAKCJA Rita Pagacz-Moczarska – redaktor naczelna Zofia Ciećkiewicz – sekretarz redakcji Anna Wojnar – fotoreporter
WYDAWCA Uniwersytet Jagielloński 31-007 Kraków, ul. Gołębia 24
SPIS TREŚCI
PRZYGOTOWANIE DO DRUKU Opracowanie koncepcji pisma Rita Pagacz-Moczarska Opracowanie graficzne i łamanie Agencja Reklamowa „NOVUM” www.novum.krakow.pl Korekta – Elżbieta Białoń, Ewa Dąbrowska
ACTuAlIA
UROCZYSTE PRZEKAZANIE WŁADZY ............................................................................................ WŁADZE UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO NA KADENCJĘ 2020–2024 ............................. WSPÓLNOTA DIALOGU – z rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Jackiem Popielem rozmawia Rita Pagacz-Moczarska....................................................................................................... ZAKOŃCZENIE OŚMIOLETNIEJ KADENCJI REKTORA WOJCIECHA NOWAKA ...................... Leszek Śliwa – UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI NAJLEPSZĄ UCZELNIĄ W POLSCE!............... Aldona Pikul, Kamil Gajęcki – PONAD 44 TYSIĄCE ZGŁOSZEŃ NA STUDIA NA UNIWERSYTECIE JAGIELLOŃSKIM ...................................................................................... CIĄGŁOŚĆ PROCESU EDUKACYJNEGO W CZASIE EPIDEMII .................................................... NOWE WŁADZE KRASP ....................................................................................................................... WIEDZA W SIECI ................................................................................................................................... BADANIA ANKIETOWE DOTYCZĄCE COVID-19 PROWADZONE NA UNIWERSYTECIE JAGIELLOŃSKIM ...................................................................................... NAUKOWE DANE O COVID-19 DOSTĘPNE DLA WSZYSTKICH .................................................. Przemysław Śleszyński – EPIDEMIA KORONAWIRUSA W POLSCE PO SZEŚCIU MIESIĄCACH ...... COLLEGIUM PADEREVIANUM PO PRZEBUDOWIE I MODERNIZACJI ......................................
DRUK Drukarnia Pasaż sp. z o.o. 30-363 Kraków, ul. Rydlówka 24 Pierwsza strona okładki: Wnętrze głowicy berła rektora z daru kardynała Fryderyka Jagiellończyka; w górnej części herb papieża Aleksandra VI, poniżej tarcza z niekoronowanym Orłem Białym, po prawej herb Habsburgów. Berło wykonane ok. 1493 roku najprawdopodobniej przez krakowskiego złotnika Marcina Marcińca Fot. Anna Wojnar Czwarta strona okładki: Berło rektora z daru kardynała Fryderyka Jagiellończyka
PERSONAE
Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych, zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów, zmian tytułów oraz zmian redakcyjnych w nadesłanych tekstach, nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń
NIE ŻYJE PROFESOR FRANCISZEK ZIEJKA .................................................................................... REKTORA FRANCISZKA ZIEJKĘ WSPOMINA REKTOR JACEK POPIEL..................................... Anna Czabanowska-Wróbel – MIĘDZY HISTORIĄ LITERATURY A UNIWERSYTETEM ............... Tomasz Bilczewski – TU ŁATWIEJ KOCHAĆ LUDZI, ŁATWIEJ ŻYĆ ................................................ Rita Pagacz-Moczarska – BĘDZIE GO BARDZO BRAKOWAŁO... .................................................. LOS SPRAWIŁ, ŻE W SWOIM ŻYCIU MOGŁEM ROBIĆ TO, CO POKOCHAŁEM... – z prof. Franciszkiem Ziejką rozmawia Rita Pagacz-Moczarska .......................................................
Numer zamknięto 25 września 2020
ISSN 1427-1176 KONTO: Uniwersytet Jagielloński PEKAO SA 87124047221111000048544672 z dopiskiem: ALMA MATER – darowizna
Fot. Anna Wojnar
nakład: 3500 egz.
5 8 18 27 40 45 47 50 51 52 52 53 56
58 59 61 63 65 66
unIwERSAlIA
Franciszek Ziejka – NAUKOWE DZIEDZICTWO JANA PAWŁA II ................................................... 76
HISTORIA MAGISTRA VITAE
MEDAL PLUS RATIO QUAM VIS DLA KONSULA GENERALNEGO REPUBLIKI FRANCUSKIEJ ............................................................................................................ 82
Wacław Rapak – FRÉDÉRIC DE TOUCHET UHONOROWANY MEDALEM PLUS RATIO QUAM VIS .................................................................................................................. ZASZCZYTNE WYRÓŻNIENIE DLA KONSUL HONOROWEJ WĘGIER ....................................... Stanisław Sroka – 1000-LETNIA PRZYJAŹŃ. LĘDZIANIE I MADZIAROWIE ................................. W PRZESTRZENI WOLNOŚCI.............................................................................................................. 15 TOMÓW DZIEJÓW NAJCENNIEJSZYCH UNIWERSYTECKICH OBIEKTÓW – z prof. Andrzejem Chwalbą rozmawia Rita Pagacz-Moczarska ....................................................... Urszula Bęczkowska – COLLEGIUM KOŁŁĄTAJA ..............................................................................
83 86 87 89 90 92
SCIEnTIA
BADANIA PRACOWNIKÓW SOLARIS POMOGĄ W SZYBSZEJ DIAGNOZIE RAKA................. 101 ANALIZA BEZPIECZEŃSTWA NARODOWEGO W OBLICZU PANDEMII .................................... 102 NAUKOWCY PRZYSZŁOŚCI ............................................................................................................... 103
SCholARIS
16 DIAMENTOWYCH GRANTÓW DLA STUDENTÓW UJ .............................................................. 104 Ewa Kaczka, Paweł Winiarski – STUDENCKI ZESPÓŁ AMBASADORÓW UJ.................................. 105 NAGRODZENI PRZEZ STUDENTÓW ................................................................................................. 108
IMPRESSIONES
Jerzy Duda – KOLUMNA BARSKA W RAPPERSWILU W ROLI SYMBOLU I TURYSTYCZNEJ ATRAKCJI ......................................................................................................... 110 Joanna Ślaga – MUZEUM UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO W CZASIE PANDEMII ......... 115 JESIENIĄ POBUDZAMY DO MYŚLENIA ........................................................................................... 116 Bartłomiej Gapiński – SAMOTNOŚĆ W BIBLIOTECE ........................................................................ 117 Dorota Nieznalska – SPRAWA STANISŁAWA PYJASA........................................................................ 120 Piotr Köhler – PROBLEM Z RYDZEM .................................................................................................. 122 ROWEREM DO PRACY ......................................................................................................................... 126 OPIEKA HOSPICYJNA W CZASIE EPIDEMII KORONAWIRUSA SARS-COV-2 ........................... 127 Elżbieta Nowak – II KRAKOWSKI TYDZIEŃ ZDROWIA PSYCHICZNEGO .................................... 130
PoSTSCRIPTum
PRZEGLĄD WYDARZEŃ ...................................................................................................................... 132 PÓŁKA NOWOŚCI .................................................................................................................................. 133
oD REDAKCJI To kolejne specjalne wydanie „Alma Mater”. Wyjątkowe. Jego bohaterami są trzej rektorzy Uniwersytetu Jagiellońskiego: rozpoczynający właśnie kadencję prof. Jacek Popiel, jego poprzednik prof. Wojciech Nowak oraz zmarły 19 lipca 2020 prof. Franciszek Ziejka. Każdemu z nich poświęcony został w numerze osobny rozdział. Pismo otwiera fotoreportaż z uroczystego przekazania władzy, które odbyło się 31 sierpnia 2020 w Collegium Maius, prezentacja nowych władz Uniwersytetu Jagiellońskiego na kadencję 2020– –2024 oraz wywiad z 306. rektorem najstarszej polskiej uczelni prof. Jackiem Popielem. Nowy rektor rozpoczął swą pracę 1 września, jednak szczególny moment przejęcia przez niego insygniów władzy: berła, pierścienia i łańcucha, od kończącego podwójną kadencję prof. Wojciecha Nowaka nastąpi 1 października 2020, podczas inauguracji nowego roku akademickiego. Ta wyjątkowa uroczystość, z uwagi na obecną sytuację epidemiczną, odbędzie się jednak nie, jak dotychczas, w Auditorium Maximum z udziałem licznie zaproszonych gości, ale w auli Collegium Novum w wąskim gronie przedstawicieli świata nauki i kultury Krakowa. Będzie też miała nieco inny przebieg. Rozpocznie się, co prawda, tradycyjnie mszą św., odprawioną w kolegiacie św. Anny pod przewodnictwem księdza prof. Tadeusza Panusia, ale po jej zakończeniu symboliczny orszak profesorów wyruszy z Collegium Maius i przejdzie Plantami tylko do Collegium Novum. Tam przeprowadzona zostanie główna część uroczystości, podczas której ślubowanie złożą studenci reprezentujący wszystkie wydziały Uniwersytetu. Złotym medalem Plus Ratio Quam Vis uhonorowany zostanie rektor UJ poprzednich dwóch kadencji prof. Wojciech Nowak. W tej wyjątkowej edycji pisma, w dość niekonwencjonalny sposób, bo za pośrednictwem fotoreportażu, przypominamy Jego dokonania, dziękując jednocześnie za ośmioletnią pracę na tym stanowisku. Z ogromnym wzruszeniem wspominamy także prof. Franciszka Ziejkę, rektora UJ w latach 1999–2005. Jego przedwczesne odejście jest dla redakcji „Alma Mater” bardzo bolesną stratą, gdyż Profesor był nie tylko pomysłodawcą, ale również przez blisko 25 lat opiekunem merytorycznym pisma. W numerze wspominają Profesora obecny rektor UJ prof. Jacek Popiel, prof. Anna Czabanowska-Wróbel, dr hab. Tomasz Bilczewski, profesor UJ. Jest również fragment mojej ostatniej rozmowy z Profesorem, której ostateczny kształt powstał w czerwcu 2020 roku, a także jeden z ostatnich Jego tekstów, poświęcony naukowemu dziedzictwu Jana Pawła II. Zachęcam do lektury tego numeru. W nim w sposób szczególny – tak jak w życiu – radość przeplata się ze smutkiem... Rita Pagacz-Moczarska
ACTuAlIA
uRoCZYSTE PRZEKAZAnIE wŁADZY Uroczystość przekazania władz rektorskich, prorektorskich i dziekańskich w kadencji 2020–2024 odbyła się 31 sierpnia br. w Librarii Collegium Maius. Profesor Jacek Popiel (po prawej), dotychczasowy prorektor ds. polityki kadrowej i finansowej, zastąpił prof. Wojciecha Nowaka, który kierował najstarszą polską uczelnią w latach 2012–2020.
Fot. Anna Wojnar
Rektorzy złożyli pamiątkowy podpis w Księdze protokołów oddania i przejęcia władzy rektorskiej w UJ
Nie ukrywam, że to dla mnie specyficzny, wzruszający i niezwykle ważny moment. Osiem lat to z jednej strony bardzo długi okres czasu dla rektora, ale z drugiej to błysk w historii Uniwersytetu. Bez fałszywej skromności powiem, że jestem dumny, że mogłem pracować z wyśmienitymi prorektorami, dziekanami, kanclerzem, kwestorem oraz kierownikami poszczególnych działów. Te osiem lat to wystarczający okres. To dobry moment na zmiany i cieszę się, że one następują – powiedział ustępujący rektor UJ prof. Wojciech Nowak.
ALMA MATER nr 218
5
Prof. Stanisław Kistyn i jego następca prof. Piotr Kuśtrowski, prorektor ds. badań naukowych na kadencję 2020–2024
Rektor UJ prof. Jacek Popiel wręcza prof. Armenowi Edigarianowi nominację na stanowisko prorektora ds. dydaktyki na lata 2020–2024
Prorektor ds. polityki kadrowej i finansowej prof. Piotr Jedynak i rektor UJ prof. Jacek Popiel
Od lewej rektor UJ prof. Wojciech Nowak, przejmujący władzę prof. Jacek Popiel i wybrany na drugą kadencję prorektor ds. Collegium Medicum, prof. Tomasz Grodzicki
Prorektor ds. współpracy międzynarodowej prof. Dorota Malec i prorektor ds. rozwoju prof. Jarosław Górniak
Ustępujący rektor UJ prof. Wojciech Nowak składa podziękowania za współpracę kanclerz UJ Monice Harpuli
Fot. Anna Wojnar
Rektor UJ prof. Wojciech Nowak podczas swojego wystąpienia
Po lewej: rektor UJ prof. Wojciech Nowak składa podziękowania dla kwestor UJ Teresy Kapci. Po prawej: Nie zabrakło także podziękowań dla ustępującego rektora prof. Wojciecha Nowaka, które złożyli mu, między innymi, przewodnicząca Samorządu Studentów UJ Marcelina Kościołek oraz prezes Towarzystwa Doktorantów UJ Paweł Kupis
Fot. Anna Wojnar
Szczególne podziękowania skierowały do prof. Wojciecha Nowaka przedstawicielki Biura Rektora: Agnieszka Bertman-Wierzchowska, Małgorzata Siecińska i Lucyna Nycz, które przygotowały wyjątkowy prezent, księgę pamiątkową, zawierającą wpisy współpracowników i przyjaciół rektora UJ prof. Wojciecha Nowaka oraz znakomitych gości, którzy w trakcie jego kadencji odwiedzili Uniwersytet
W drugiej części uroczystości uczestniczyli ustępujący i nowo mianowani dziekani wszystkich wydziałów uniwersyteckich, którzy również dokonali wpisów do Księgi protokołów oddania i przejęcia władzy rektorskiej w UJ; Collegium Maius, 31 sierpnia 2020
WŁADZE UniWErsytEtU JAgiEllońskiEgo nA kADEncJę 2020–2024 Profesor Jacek Popiel Rektor uniwersytetu Jagiellońskiego acek Popiel jest profesorem nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa i teatrologii. Na Uniwersytecie Jagiellońskim pracuje od 1977 roku. W latach 2002‒2005 był dyrektorem Instytutu Polonistyki, a następnie dziekanem Wydziału Polonistyki (2005‒2012). Od 2012 roku do 2020 pełnił funkcję prorektora ds. polityki kadrowej i finansowej. Od 2009 do 2020 roku kierował Katedrą Teatru i Dramatu UJ. Ponadto przez wiele lat był związany z Państwową Wyższą Szkołą Teatralną im. Ludwika Solskiego w Krakowie (obecnie Akademią Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego), w której w latach 1990‒1993 pełnił funkcję dziekana Wydziału Aktorskiego, prorektora (1994‒1996) i przez dwie kadencje, w latach 1996‒2002, rektora tej uczelni. Zainteresowania naukowe Profesora koncentrują się wokół historii dramatu i teatru polskiego XIX–XXI wieku, dziejów szkolnictwa teatralnego i edycji naukowej tekstów literackich. Ma na swym koncie ponad 200 prac, między innymi 20 książek, w tym sześć indywidualnych, a także artykuły i recenzje, kilka scenariuszy i adaptacji teatralnych oraz sztukę Doktor Korczak, wystawioną w kilku miastach japońskich, między innymi w Tokio. Jego teksty były tłumaczone na język angielski, francuski, włoski i hiszpański. Do najważniejszych książek jego autorstwa należą Sztuka dramatyczna Karola Huberta Rostworowskiego (Wrocław 1990), Dramat a teatr polski dwudziestolecia międzywojennego (Kraków 1995), Historia dramatu. Antyk ‒ średniowiecze (Kraków 1996, wyd. II Kraków 2001), Los artysty w czasach zniewolenia. Teatr Rapsodyczny 1941‒1967 (Kraków 2006), Teatr Jednego Aktora Danuty Michałowskiej (Wrocław 2010), Teatr Danuty Michałowskiej. Od „Króla-Ducha” do „Tryptyku rzymskiego” (Kraków 2011). Od 2015 roku Profesor pełni funkcję przewodniczącego Komitetu Naukowego Krytycznego Wydania Dzieł Literackich 8
ALMA MATER nr 218
Karola Wojtyły – Jana Pawła II. W 2019 roku pod jego redakcją ukazał się I tom Dzieł literackich i teatralnych Karola Wojtyły ‒ Jana Pawła II Juwenilia (1938‒1946). Kieruje działem Teatr. Film. Muzyka w zespole przygotowującym drugie wydanie Encyklopedii Krakowa. Był twórcą i dyrektorem artystycznym Festiwalu „Dramaty Narodów”, którego kolejne edycje poświęcone wybitnym dramaturgom odbyły się w 2005 (Mickiewicz), 2007 (Wyspiański) i 2009 (Słowacki) roku, przewodniczy kapitule Nagrody Teatralnej im. Stanisława Wyspiańskiego. Wypromował dziewięciu doktorów i ponad 100 magistrów filologii polskiej oraz sztuki. Był wiceprzewodniczącym Konferencji Rektorów Uczelni Artystycznych, w latach 2011‒2014 zasiadał też w Radzie Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki. Od września 2020 jest wiceprzewodniczącym Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP), przewodniczy także Kolegium Rektorów Szkół Wyższych Krakowa. Jest członkiem korespondentem Polskiej Akademii Umiejętności, członkiem Komitetu Nauk o Literaturze PAN oraz kilku komisji miejskich i krajowych ds. kultury, komisji ds. nagród w dziedzinie kultury i sztuki. W 2012 roku za wybitne osiągnięcia w pracy naukowo-badawczej i działalności dydaktycznej oraz za zasługi na rzecz rozwoju nauki został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Wcześniej odznaczony Medalem Komisji Edukacji Narodowej, srebrnym Krzyżem Zasługi, złotym medalem „Zasłużony Kulturze ‒ Gloria Artis” oraz Medalem PWST. Jest dwukrotnym laureatem indywidualnej Nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Adam Koprowski
J
Red.
Profesor Tomasz Grodzicki Prorektor ds. Collegium medicum
T
omasz Grodzicki jest profesorem medycyny. W 1984 roku ukończył studia na Akademii Medycznej w Krakowie, gdzie dziesięć lat później obronił doktorat. Tytuł doktora habilitowanego uzyskał w 1999 roku na Uniwersytecie Jagiellońskim – Collegium Medicum, a tytuł profesora w 2003 roku. Jest specjalistą w zakresie chorób wewnętrznych, geriatrii i hipertensjologii. Odbył zagraniczne staże naukowe, między innymi w Nowym Orleanie, Hammersmith Hospital w Londynie oraz w Department of Hypertension Leuwen. Profesor jest współautorem około 200 publikacji, w tym kilkunastu podręczników z dziedziny nadciśnienia tętniczego, geriatrii i kardiologii. Od 2001 roku kieruje Katedrą Chorób Wewnętrznych i Gerontologii UJ CM, jest ordynatorem Oddziału Klinicznego Chorób Wewnętrz-
nych Szpitala Uniwersyteckiego. W latach 2005–2008 był prodziekanem Wydziału Lekarskiego UJ CM, a przez dwie kolejne kadencje dziekanem tego wydziału. W 2016 roku objął funkcję prorektora ds. Collegium Medicum. Przez dwanaście lat był konsultantem krajowym ds. geriatrii (do 2014 roku). Od 2013 do 2016 roku był zaangażowany w prace Rady ds. Polityki Senioralnej Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz Rady Nadzorczej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jest członkiem Rady Naukowej przy Ministrze Zdrowia, Komitetu Nauk Klinicznych PAN, Komisji Nauk Medycznych w krakowskim oddziale PAN, Komisji Medycznej PKOl, Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego (którego był prezesem w latach 2006–2008), Rady Naukowej Fundacji
MATIO, Academic Board of the European Union Geriatric Medicine Society, Board of the European Academy of Ageing. Profesor należy także do międzynarodowych towarzystw naukowych: American Society of Hypertension, European Society of Hypertension, European Academy for Medicine of Ageing, European Union Geriatric Medicine Society. W 2019 roku otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Profesor Dorota malec P
rofesor Dorota Malec ukończyła studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji UJ w 1985 roku. Następnie odbyła aplikację sędziowską, zakończoną egzaminem w 1988 roku. Stopień doktora nauk prawnych uzyskała w 1995 roku, a habilitację w 2003 roku. Tytuł profesora otrzymała w 2009 roku na podstawie monografii Dzieje notariatu polskiego. Profesor Dorota Malec jest historykiem prawa polskiego oraz administracji, specjalizuje się w ewolucji i dziejach organów ochrony
prawnej i wymiaru sprawiedliwości na ziemiach polskich XIX–XX wieku, sądownictwa administracyjnego, kodyfikacji prawa, ustroju państwowego i administracji XIX–XX wieku. Z Wydziałem Prawa i Administracji UJ związana jest zawodowo od zakończenia studiów. Od 2009 roku kieruje Katedrą Historii Administracji i Myśli Administracyjnej, a od 2003 – Pracownią Wydawnictw Źródłowych przy Katedrze Historii Prawa Polskiego. Jest trzykrotną stypendystką Max Planck
Fot. Adam Koprowski
Prorektor ds. współpracy międzynarodowej
ALMA MATER nr 218
9
Institut für europäische Rechtsgeschichte we Frankfurcie nad Menem. Minione dwie kadencje była członkinią Stałej Senackiej Komisji ds. Kadry Naukowej i Konkursów Profesorskich oraz Komisji Odznaczeń i Nagród, a od 2015 roku przewodniczyła Stałej Rektorskiej Komisji Statutowo-Prawnej. Jako prorektor ds. rozwoju w kadencji 2016–2020 została członkiem Executive Board stowarzyszenia uniwersytetów COIMBRA oraz członkiem
komisji ds. współpracy międzynardowej KRASP. W latach 2009–2016 Profesor należała do Komisji Egzaminacyjnej ds. Aplikacji Notarialnej przy Ministrze Sprawiedliwości na obszarze właściwości Izb Notarialnych w Krakowie i Rzeszowie. Od 2013 do 2014 roku pełniła funkcję rzecznika dyscyplinarnego przy Radzie Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Na swoim koncie ma 140 prac naukowych: monografii, podręczników, wydawnictw
źródłowych, rozpraw, artykułów oraz recenzji, opublikowanych w kraju i za granicą. Za pracę naukową i działalność organizacyjną otrzymała kilkakrotnie Nagrodę Rektora UJ. Trzykrotnie przyznano jej indywidualną Nagrodę MNiSW (dwukrotnie za monografie oraz za działalność jako rzecznika dyscyplinarnego przy Radzie Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego). Została także wyróżniona medalem za zasługi dla notariatu.
Profesor Jarosław Górniak J
arosław Górniak jest profesorem nauk społecznych, z wykształcenia zarówno ekonomistą, absolwentem Akademii Ekonomicznej (obecnie Uniwersytetu Ekonomicznego), jak i socjologiem, absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pracę na Uniwersytecie Jagiellońskim rozpoczął w 1986 roku, po rocznym stażu asystenckim w Akademii Ekonomicznej. Po uzyskaniu w 2000 roku habilitacji objął kierownictwo Zakładu Socjologii Gospodarki, Edukacji i Metod Badań Społecznych w Instytucie Socjologii UJ. Pełnił funkcję prodziekana (2005–2012) i dziekana (2012–2020) Wydziału Filozoficznego UJ. W 2008 roku stworzył Centrum Ewaluacji i Analiz Polityk Publicznych UJ, którym kierował do 2015 roku, a obecnie pełni funkcję przewodniczącego jego rady. Zainteresowania prof. Jarosława Górniaka koncentrują się na pograniczu ekonomii i socjologii oraz na metodach empirycznych badań społecznych i analizy danych. W latach 1999–2000 był ekspertem międzynarodowym UNDP, uczestnicząc, między innymi, w ewaluacji „Poverty Strategies Initiative” – globalnego projektu Narodów Zjednoczonych na rzecz ograniczenia ubóstwa. Po roku 2000 zainteresowania naukowe Profesora skupiły się wokół ewaluacji polityk publicznych oraz naukowego wsparcia procesu ich tworzenia, ocenie skutków regulacji, a także strategicznego zarządzania
10
ALMA MATER nr 218
rozwojem. Był też powoływany do gremiów doradczych w procesie tworzenia strategii rozwoju na szczeblu krajowym (Komitet Sterujący Programem „Strategiczne Zarządzanie Rozwojem” w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego, 2009–2011), regionalnym (zespół ds. aktualizacji strategii województwa małopolskiego) i lokalnym (konsultant dwóch ostatnich strategii rozwoju Krakowa). Przez cały okres pracy naukowej jego pasją jest zastosowanie statystycznej analizy danych w badaniach społecznych. W ciągu ostatnich dziesięciu lat bardzo ważnym nurtem prac Profesora są badania poświęcone kapitałowi ludzkiemu i relacjom między edukacją a rynkiem pracy oraz polityce edukacyjnej i naukowej. Od 2010 roku kieruje dużym projektem badawczym „Bilans kapitału ludzkiego”, którego wyniki są szeroko wykorzystywane w polityce edukacyjnej i polityce rynku pracy. Kierował też zespołem w projekcie analitycznym dla Public Education Evaluation Committee Królestwa Arabii Saudyjskiej. Współpracował także jako konsultant międzynarodowy z Bankiem Światowym, przygotowując, między innymi, raport Implications of Ageing for Lifelong Learning. W ostatnich latach był zaangażowany w proces reformy nauki i szkolnictwa wyższego. Był liderem zespołu, który w latach 2014–2015 przygotował dla ministra nauki i szkolnictwa wyższego projekt programu
Adam Koprowski
Prorektor ds. rozwoju
rozwoju szkolnictwa wyższego do 2030 roku. W latach 2014–2016 był członkiem Komitetu Polityki Naukowej i ostatnim przewodniczącym tamtej kadencji. W latach 2016–2018 był przewodniczącym Rady Narodowego Kongresu Nauki, współpracując przy przygotowaniu projektu ustawy o szkolnictwie wyższym i nauce oraz procesu tworzenia i konsultacji rozwiązań dla tej ustawy w cyklu konferencji środowiskowych NKN i na samym kongresie. Profesor jest autorem i współautorem siedmiu książek, 80 artykułów i rozdziałów oraz redaktorem naukowym 16 prac zbiorowych. Wypromował 12 doktorów, a dwóch kolejnych jest już w toku egzaminów doktorskich. Jest członkiem Komitetu Naukoznawstwa PAN, dwukrotnym laureatem Nagrody Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, został odznaczony Medalem Komisji Edukacji Narodowej i Krzyżem za Zasługi dla ZHP.
Profesor Armen Edigarian Prorektor ds. dydaktyki
A
rmen Edigarian jest profesorem nauk matematycznych. Studia w tym zakresie ukończył na Uniwersytecie Jagiellońskim w 1993 roku, gdzie także obronił doktorat (w 1995 roku), a następnie habilitację (2002), za którą otrzymał indywidualną Nagrodę Ministra Edukacji Narodowej i Sportu. Tytuł profesora uzyskał w 2011 roku. W pracy naukowej prof. Armen Edigarian szczególnie interesuje się analizą zespoloną i matematyką finansową. Tuż po studiach, w 1996 roku, odbył staż naukowy w Lille jako stypendysta rządu francuskiego. Podczas XV Zjazdu Matematyków Polskich w 1999 roku był sekretarzem komitetu organizacyjnego. W 2007 roku otrzymał stypendium Fulbrighta w Bloomington na Indiana University w USA. Wielokrotnie w ramach współpracy naukowej odwiedzał Iceland University w Reykjaviku
oraz Uniwersytet Amsterdamski. W latach 2003–2016 kierował Zakładem Matematyki Finansowej w Instytucie Matematyki UJ. Był opiekunem i jednym z organizatorów Kółka Matematycznego w Instytucie (prowadził także kółko matematyczne w III LO w Tarnowie). Od roku 2008 do 2011 był dyrektorem Instytutu, a także przewodniczył Radzie Instytutu Matematyki UJ. Następnie, do 2016 roku, był dziekanem Wydziału Matematyki i Informatyki UJ. Funkcję prorektora ds. dydaktyki pełnił w kadencji 2016–2020. Profesor Armen Edigarian należy do Polskiego Towarzystwa Matematycznego. W okręgu krakowskim Towarzystwa pełnił funkcję sekretarza w latach 1999–2001, a następnie, do 2003 roku, przewodniczył komisji ds. popularyzacji matematyki. Należał do Matematycznego Komitetu
Olimpijskiego okręgu krakowskiego, a także zasiadał także w jury Nagrody im. Kazimierza Kuratowskiego. Jest autorem i współautorem licznych publikacji naukowych, które ukazały się, między innymi, w „Annales Polonici Mathematici”, „Archiv der Mathematik”, „Journal of Geometric Analysis”, „Proceedings of the American Mathematical Society”, „Israel Journal of Mathematics” oraz „Studia Mathematica”.
Profesor Piotr Kuśtrowski P
iotr Kuśtrowski jest profesorem chemii, od początku swojej kariery naukowej związanym z Uniwersytetem Jagiellońskim. Studia na Wydziale Chemii ukończył w 1995 roku. Doktorat uzyskał w 2000 roku, habilitację w 2007, a tytuł profesora w 2015. Pełnił funkcję kierownika Zakładu Technologii Chemicznej, Wydziałowej Pracowni Spektroskopii Fotoelektronów ESCA, pełnomocnika dziekana Wydziału
Chemii UJ ds. infrastruktury badawczej oraz dziekana Wydziału Chemii. Kierował także Centrum Badań Układów w Skali Atomowej – ATOMIN Chemia, Zespołem Technologii Organicznej oraz Wydziałową Pracownią Spektroskopii Fotoelektronów ESCA. Przewodniczył Radzie Kampusu 600-lecia Odnowienia UJ oraz zespołowi ds. finansów przygotowującym nowy statut UJ po wejściu w życie Ustawy 2.0. Zasiadał
Fot. Adam Koprowski
Prorektor ds. badań naukowych
ALMA MATER nr 218
11
w Senacie UJ, w tym w Stałej Senackiej Komisji ds. Majątku i Finansów oraz Stałej Senackiej Komisji ds. Rozwoju. Należy, między innymi, do International Association of Catalysis Societies Council, Rady Szkoły Doktorskiej Nauk Ścisłych i Przyrodniczych UJ, Rady Centrum Edukacji Przyrodniczej, Rady Nadzorującej Centrum Transferu Technologii CITTRU, Polskiego Towarzystwa Chemicznego oraz Polskiego Klubu Katalizy. Pełni funkcję przewodniczącego Zespołu Sterującego Priorytetowym Obszarem Badawczym SciMat powołanym w ramach IDUB na UJ oraz grupy roboczej ds. małopolskich inteligentnych specjalizacji w obszarze chemia przy marszałku województwa małopolskiego. Jest również kierownikiem projektu realizowanego przez cztery wydziały przyrodnicze i ścisłe UJ w ramach Programu Operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko”. Pracę naukową
realizował również na uniwersytetach w Lipsku, Antwerpii, Alicante, Bari, na Uniwersytecie Piotra i Marii Curie w Paryżu oraz Uniwersytecie Technicznym w Ostravie. Do zainteresowań naukowych profesora należą, między innymi, synteza i charakterystyka materiałów o kontrolowanej strukturze porowatej, w tym zeolitów, podpórkowanych materiałów ilastych oraz mezoporowatych sit krzemionkowych i węglowych, efektywne technologie oczyszczania powietrza i wód, oparte na zjawiskach katalitycznych, fotokatalitycznych i adsorpcyjnych, badanie mechanizmów katalitycznych procesów selektywnego utleniania węglowodorów oraz charakterystyka powierzchni materiałów funkcjonalnych przy użyciu techniki spektroskopii fotoelektronów (XPS). Profesor Piotr Kuśtrowski jest autorem ponad 200 prac opublikowanych w czasopismach z tak zwanej Listy Fi-
ladelfijskiej. O ich znaczeniu świadczą liczne cytowania (~3800) oraz wysoki indeks Hirscha – 36. Dorobek naukowy uzupełniają dwa patenty i trzy zgłoszenia patentowe oraz ponad 500 wystąpień na konferencjach naukowych. Profesor jest często zapraszany jako recenzent do oceny dorobku naukowego osób starających się o stopnie i tytuły naukowe oraz wniosków projektowych (Narodowe Centrum Nauki, czeska oraz belgijska agencja grantowa). Przygotował około 400 recenzji publikacji na zaproszenie kilkudziesięciu edytorów czasopism naukowych z zakresu chemii. Wypromował ośmiu doktorów i 62 magistrów. Ważną rolę w działalności naukowej Profesora odgrywają również kontakty z przemysłem. Uczestniczył w realizacji ponad 50 projektów naukowych, w większości pełniąc funkcję kierownika.
Profesor Piotr Jedynak P
iotr Jedynak jest profesorem nauk ekonomicznych, reprezentującym dyscyplinę: nauki o zarządzaniu i jakości. Od 1998 roku jest związany z Uniwersytetem Jagiellońskim, gdzie pełnił wiele funkcji. Był, między innymi, dyrektorem Instytutu Ekonomii, Finansów i Zarządzania oraz dziekanem Wydziału Zarządzania i Komunikacji Społecznej w latach 2016‒2020. Kieruje Zakładem Znormalizowanych Systemów Zarządzania. Był członkiem zespołu przygotowującego wniosek w sprawie Inicjatywy Doskonałości Uczelnia Badawcza, a obecnie jest członkiem Rady Programowej tej inicjatywy. Kierował zespołem numer 1, do spraw ustroju i struktury organizacyjnej, podczas wprowadzania na Uniwersytecie postanowień Ustawy 2.0. Jego zainteresowania naukowe koncentrują się na zarządzaniu strategicz-
12
ALMA MATER nr 218
nym, znormalizowanych systemach zarządzania, zarządzaniu ryzykiem, zarządzaniu w szkolnictwie wyższym oraz zarządzaniu zasobami ludzkimi. Był kierownikiem lub głównym wykonawcą licznych projektów naukowo-badawczych oraz wdrożeniowych związanych z zarządzaniem w szkolnictwie wyższym, finansowanych ze środków zewnętrznych. W swoim dorobku posiada około 150 publikacji, w tym dotyczących zarządzania w szkolnictwie wyższym. Ich problematyka dotyczy koncepcji, strategii i systemów zarządzania w szkolnictwie wyższym, zarządzania ryzykiem na uniwersytetach, a także polityki personalnej oraz ocen pracowniczych. W ramach współpracy z otoczeniem prowadził projekty doradcze, szkoleniowe i wdrożeniowe oraz audyty systemów
Adam Koprowski
Prorektor ds. polityki kadrowej i finansowej
zarządzania, między innymi, w firmach Toyota, British Telecom, Krakowski Holding Komunalny. Jest członkiem Komitetu Nauk Organizacji i Zarządzania PAN oraz przedstawicielem UJ w sieci HERMES (Higher Education and Research in Management of European Universities).
RADA uCZElnI unIwERSYTETu JAGIEllońSKIEGo Przewodniczący Rady Uczelni prof. Jacek Purchla
prof. Grażyna Stochel
prof. Jerzy Wordliczek
dr Jakub Górski
dr Zbigniew Inglot
Marcelina Kościołek
Fot. Adam Koprowski
dr hab. Dorota Szumska, profesor UJ
ALMA MATER nr 218
13
Kanclerz UJ Monika Harpula
Kwestor UJ Teresa Kapcia
Atelier fotograficzne DUET
wŁADZE ADmInISTRACJI CEnTRAlnEJ unIwERSYTETu JAGIEllońSKIEGo
Adam Koprowski
DYREKToRZY SZKÓŁ DoKToRSKICh
Dr hab. Sebastian Kołodziejczyk, profesor UJ dyrektor Szkoły Doktorskiej Nauk Humanistycznych
14
Prof. Magdalena Strus dyrektor Szkoły Doktorskiej Nauk Medycznych i Nauk o Zdrowiu
ALMA MATER nr 218
Dr hab. Anna Zachorowska-Mazurkiewicz, profesor UJ dyrektor Szkoły Doktorskiej Nauk Społecznych
Prof. Michał Ostrowski dyrektor Szkoły Doktorskiej Nauk Ścisłych i Przyrodniczych
RADY DYSCYPlIn I ICh PRZEwoDnICZĄCY w KADEnCJI 2019–2022 rADA Dyscypliny ArchEologiA
rADA Dyscypliny mAtEmAtykA
dr hab. Marek Nowak, profesor UJ
prof. Roman Srzednicki
rADA Dyscypliny AstronomiA
rADA Dyscypliny nAUki biologicZnE
dr hab. Krzysztof Chyży, profesor UJ
prof. Andrzej Kozik
rADA Dyscypliny EkonomiA i finAnsE
rADA Dyscypliny nAUki chEmicZnE
prof. Tomasz Tokarski
prof. Artur Michalak
rADA Dyscypliny nAUki o ZArZąDZAniU i JAkości
rADA Dyscypliny filoZofiA
rADA Dyscypliny nAUki fArmAcEUtycZnE
prof. Marek Bugdol
prof. Tomasz Placek
rADA Dyscypliny gEogrAfiA spoŁEcZno-EkonomicZnA i gospoDArkA prZEstrZEnnA prof. Jacek Kozak
rADA Dyscypliny historiA dr hab. Sławomir Sprawski, profesor UJ
rADA Dyscypliny nAUki fiZycZnE prof. Jacek Golak
rADA Dyscypliny nAUki o ZDroWiU dr hab. Marcin Waligóra, profesor UJ
rADA Dyscypliny nAUki o ZiEmi i śroDoWiskU rADA Dyscypliny nAUki prAWnE
rADA Dyscypliny JęZykoZnAWstWo
prof. Anna Czabanowska-Wróbel
prof. Zofia Fabiańska
prof. Rafał Olszanecki
dr hab. Małgorzata Lisowska- Magdziarz, profesor UJ
rADA Dyscypliny litErAtUroZnAWstWo
rADA Dyscypliny nAUki o sZtUcE
dr hab. Michał Gradziński, profesor UJ
prof. Paweł Idziak
prof. Halina Kurek
prof. Marek Bankowicz
rADA Dyscypliny nAUki mEDycZnE rADA Dyscypliny nAUki o komUnikAcJi spoŁEcZnEJ i mEDiAch
rADA Dyscypliny informAtykA
Anna Wojnar
prof. Anna Wesołowska
rADA Dyscypliny nAUki o politycE i ADministrAcJi
rADA Dyscypliny nAUki o kUltUrZE i rEligii prof. Marta Kudelska
prof. Jerzy Stelmach
rADA Dyscypliny nAUki socJologicZnE prof. Maria Flis
rADA Dyscypliny pEDAgogikA prof. Janina Kostkiewicz
rADA Dyscypliny psychologiA dr hab. Przemysław Bąbel, profesor UJ
ALMA MATER nr 218 Przedstawiciele Rad Dyscyplin na Uniwersytecie Jagiellońskim; Collegium Novum, 27 września 2019
15
Atelier fotograficzne DUET
Adam Koprowski
Adam Koprowski
Katedra i Klinika Chorób Metabolicznych UJ CM
wŁADZE DZIEKAńSKIE nA KADEnCJĘ 2020–2024
Dziekan Wydziału Lekarskiego prof. Maciej Małecki
Dziekan Wydziału Farmaceutycznego prof. Jacek Sapa
Dziekan Wydziału Nauk o Zdrowiu dr hab. Piotr Pierzchalski, profesor UJ
Dziekan Wydziału Filozoficznego dr hab. Jacek Nowak, profesor UJ
Dziekan Wydziału Historycznego prof. Stanisław Sroka
Dziekan Wydziału Filologicznego dr hab. Władysław Witalisz, profesor UJ
Dziekan Wydziału Polonistyki dr hab. Jarosław Fazan, profesor UJ
Adam Koprowski
Dziekan Wydziału Prawa i Administracji prof. Jerzy Pisuliński
Archiwum prywatne
Adam Koprowski
Anna Wojnar
Adam Koprowski
Dziekan Wydziału Matematyki i Informatyki prof. Włodzimierz Zwonek
Dziekan Wydziału Chemii prof. Wojciech Macyk
Dziekan Wydziału Biologii dr hab. Joanna Zalewska-Gałosz, profesor UJ
Dziekan Wydziału Zarządzania i Komunikacji Społecznej dr hab. Ewa Bogacz-Wojtanowska, profesor UJ
Dziekan Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych dr hab. Paweł Laidler, profesor UJ
Dziekan Wydziału Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii prof. Jolanta Jura
Dziekan Wydziału Geografii i Geologii prof. Marek Drewnik
Adam Koprowski
Dziekan Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej prof. Ewa Gudowska-Nowak
ALMA MATER nr 218
17
wSPÓlnoTA DIAloGu Rozmowa z 306. rektorem uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Jackiem Popielem □ Ostatnie osiem lat Pana pracy na stanowisku prorektora ds. polityki kadrowej i finansowej przechodzi do historii jako czas wyjątkowo trudny, naznaczony nie tylko uzgadnianiem, a następnie wprowadzaniem zmian związanych z nową ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, systematycznym dostosowywaniem przepisów wewnętrznych UJ do wymagań ustawowych, rozporządzeń ministra, wreszcie uchwaleniem nowego Statutu UJ i wprowadzeniem w życie nowej ustawy, ale także jako czas, w którym trzeba było zarządzać Uczelnią podczas pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. Jak podsumowałby Pan ten okres?
18
ALMA MATER nr 218
Atelier fotograficzne DUET
cze zanim ustawa została podpisana, powołał zespoły, które miały zajmować się poszczególnymi aspektami funkcjonowania Uniwersytetu. Ja przewodniczyłem gremium koordynującemu pracę wszystkich zespołów. Dlaczego o tym mówię? Dlatego, że nie możemy sobie zarzucić, że ten statut, który został przyjęty, nie był dyskutowany w obrębie wszystkich możliwych części Uniwersytetu, że nie było głosu wszystkich środowisk. Mogę jedynie wyrazić żal, że na otwartych dyskusjach, organizowanych w Auditorium Maximum, frekwencja nie była zbyt duża, wiemy jednak, że poszczególne transmisje śledziło dużo osób. Nasz Statut był rodzajem pewnego kompromisu ■ Przez osiem lat bardzo blisko środowiska akademickiego, wyprawspółpracowałem z rektorem UJ cowanego właśnie w drodze dialogu. Wojciechem Nowakiem, w drugiej Niekiedy z zewnątrz zarzucano nam, kadencji, w latach 2016–2020, byłem że jesteśmy za bardzo tradycyjni, że pierwszym jego zastępcą. Tak się nasz statut jest zachowawczy, że poRektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Jacek Popiel złożyło, że od momentu pojawienia zostawiamy dotychczasową strukturę się epidemii koronawirusa SARS-CoV-2, czyli od marca 2020, wydziałów. My świadomie nie przeprowadzaliśmy radykalnych wszystkie sprawy, którymi żyliśmy przez te osiem lat, poniekąd zmian, mając przekonanie, że dopiero pewna praktyka i dozostały odsunięte na plan dalszy. Może nie mamy jeszcze odpo- świadczenie będzie ewentualnie wskazywało kierunek dalszych wiedniej perspektywy czasowej, ale już dziś trzeba powiedzieć, działań. Jestem zdecydowanym zwolennikiem ewolucyjnych że kadencja rektora Wojciecha Nowaka to był bardzo ważny okres zmian w strukturze uczelni, a nie radykalnych, rewolucyjnych w działalności Uniwersytetu. rozwiązań. Na pewno powinniśmy zastanowić się, czy formuła Ostatnie lata – jak Pani podkreśliła – istotnie były naznaczone kolegiów, na wzór Collegium Medicum, byłaby słuszną drogą przez liczne dyskusje na temat reformy szkolnictwa wyższego funkcjonowania Uniwersytetu w przyszłości. Radykalna reforma i nauki. Nie wszystkie zapisy nowej ustawy są zgodne z pier- mogłaby doprowadzić do dużego chaosu. wotnymi zamierzeniami środowiska, natomiast dopiero w praktyce, kiedy zaczęliśmy tę reformę wprowadzać, okazało się, jak □ Nowy, składający się z 11 rozdziałów, Statut Uczelni, przytrudny to okres dla tak wielkiej uczelni, jaką jest Uniwersytet jęty jednogłośnie na posiedzeniu Senatu UJ 29 kwietnia 2019, Jagielloński. Dlaczego? Po pierwsze, pojawił się nowy organ: wszedł w życie 1 października 2019. Rada Uczelni. Nikt tak naprawdę nie wiedział, jaka będzie jej rzeczywista rola i jak ułożą się relacje pomiędzy Radą a władzami ■ Byliśmy chyba jedyną uczelnią, która przyjęła statut jednogłośUczelni. Dziś, po pierwszych doświadczeniach, wiem, że to może nie, co było sukcesem naszej wspólnoty akademickiej. Nawet na być bardzo cenna współpraca, mam nadzieję, że wykorzystamy ostatnim etapie dyskusji, tam, gdzie pojawiały się jeszcze punkty swoje kompetencje, by przyczyniały się one do rozwoju Uczel- konfliktowe, staraliśmy się, czy to ze związkami zawodowymi, ni. Inną, o wiele bardziej poważną, kwestią, z punktu widzenia czy z Radą Uczelni, czy z poszczególnymi reprezentacjami stufunkcjonowania Uniwersytetu, było opracowanie nowego Statutu dentów, samorządów doktoranckich, wypracować rozwiązania, UJ. Bardzo cenię decyzję rektora Wojciecha Nowaka, który jesz- które byłyby do przyjęcia przez całe nasze środowisko.
Wiem, że ten dokument wymaga korekt. Ale przecież nie ma aktu prawnego, który byłby idealny. Już po paru miesiącach było widać, że pewne zapisy musimy poprawiać, natomiast sama atmosfera wprowadzania Statutu była dobra i ona przełożyła się na pierwsze działania nowych organów, które zgodnie z ustawą pojawiły się na Uczelni, i myślę tutaj nie tylko o Radzie Uczelni, ale przede wszystkim o radach dyscyplin. □ Na Uniwersytecie Jagiellońskim rady dyscyplin to olbrzymie gremium. Istnieje tu aż 28 dyscyplin i 26 rad. Podczas opracowywania Statutu emocje budziła kwestia roli, jaką w tej nowej sytuacji będą odgrywać dziekani i rady wydziałów...
Wnętrze Collegium Novum
ALMA MATER nr 218
19
Anna Wojnar
■ Powołanie rad dyscyplin i ustalanie współpracy z radami wydziałów przebiegało właściwie bezkonfliktowo, i to też jest nasz sukces, dowód na to, że na co dzień potrafimy funkcjonować w jakimś rodzaju porozumienia, dialogu. Do najważniejszych zadań rad dyscyplin należy współudział w uchwalaniu planów strategicznych ich rozwoju, one decydują o przewodach doktorskich, habilitacyjnych, a w przyszłości będą współodpowiedzialne za ewaluację dyscyplin, czyli za ocenę Uniwersytetu. To natomiast, że pozostawiliśmy rady wydziałów, okazało się dobrym rozwiązaniem. Przekonaliśmy się o tym także w czasie pandemii, bo akurat od marca 2020 dziekani, rady wydziałów znalazły się w najbardziej newralgicznym punkcie organizowania zdalnej dydaktyki w poszczególnych jednostkach organizacyjnych Uczelni. I to dobrze działało. Teraz też, od 1 października, wydziały, dziekani będą odgrywali kluczową rolę, gdy chodzi o prowadzenie dydaktyki, jak połączyć system zajęć organizowanych bezpośrednio z zajęciami zdalnymi, jak ułożyć sposób przeprowadzania egzaminów, praktyk itd. Bardzo dziękuję też samorządom studenckim i doktoranckim za współudział w pokonywaniu tych wszystkich trudności narzuconych przez pandemię. Bardziej radykalne zmiany dotyczące funkcjonowania Uczelni w świetle nowej ustawy i nowego Statutu dotyczą Senatu Uczelni. Senat złożony jest z reprezentantów poszczególnych grup wspólnoty akademickiej, natomiast w jego skład nie wchodzą już prorektorzy i dziekani. Od 1 października 2020 będziemy w rzeczywistości, która jest pewnym eksperymentem. Na co dzień zarządzającymi są rektor, prorektorzy, dziekani, natomiast prawo uniwersyteckie będą stanowili senatorowie, którzy zostali wybrani przez poszczególne grupy elektorów. Nowa ustawa dość radykalnie zmieniła też uprawnienia Senatu, wiele z dotychczasowych uprawnień przejęła Rada Uczelni. Jak to będzie funkcjonowało, zobaczymy w praktyce. Niesłychanie ważne jest to, że nie dokonaliśmy na razie żadnych radykalnych zmian dotyczących zasad finansowania poszczególnych jednostek organizacyjnych Uczelni. Jedna zmiana jest niewątpliwie ważna: od momentu wejścia ustawy Collegium Medicum przestało być finansowane z Ministerstwa Zdrowia. Jest jedna subwencja, przydzielana na całość Uczelni przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. To także nakłada na Uczelnię konieczność wypracowania takich form przekazywania środków, żeby odbywało się to na zasadzie wzajemnego zrozumienia potrzeb całości Uniwersytetu. Nadal na UJ jest decentralizacja finansów. W rzeczywistości pandemicznej to także dodatkowy rodzaj trudności, który musimy tutaj pokonać, mając świadomość, że nowa formuła prowadzenia dydaktyki, nowe obostrzenia dotyczące wydatków, które są powiązane
■ Przede wszystkim jest to zakończenie programu budowy Kampusu 600-lecia Odnowienia UJ – przedsięwzięcia kilku kadencji rektor-
□ Podczas trwania tych dwóch kadencji powstało wiele inicjatyw, które będą kontynuowane w latach 2020–2024.
Anna Wojnar
□ W latach 2012–2020 wiele też działo się na polu inwestycyjnym. Proszę przypomnieć, jakie przedsięwzięcia udało się w tym okresie zrealizować?
skich. Rektor Wojciech Nowak doprowadził do zakończenia i rozliczenia tej wielkiej inwestycji, realizowanej za czasów rektorowania Aleksandra Koja, Franciszka Ziejki i Karola Musioła. Historycznym osiągnięciem kadencji rektora Nowaka jest oddanie do użytkowania nowej siedziby Szpitala Uniwersyteckiego w Prokocimiu. Trzeba pogratulować prorektorowi Tomaszowi Grodzickiemu, dyrektorowi Marcinowi Jędrychowskiemu i wszystkim pracownikom nie tylko niezwykle sprawnej przeprowadzki z kompleksu budynków przy ul. Mikołaja Kopernika, ale także ofiarnej pracy i poświęcenia w trudnej rzeczywistości, z jaką spotkali się już w pierwszych miesiącach funkcjonowania szpitala w związku z pandemią wirusa SARS-CoV-2. Ponadto w latach 2012–2020 udało się przeprowadzić wiele bardzo istotnych remontów i modernizacji budynków już istniejących. Jesteśmy dumni, że Instytut Bliskiego i Dalekiego Wschodu, Instytut Konfucjusza mają dziś siedzibę w nowej, zmodernizowanej przestrzeni. Niebawem, po generalnym remoncie, do budynku przy ul. Reymonta 4, będącego niegdyś siedzibą Wydziału Fizyki, przeniosą się studenci i pracownicy Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych. To bardzo istotna decyzja, która zapadła za czasów kadencji rektora Wojciecha Nowaka, bo wydział ten był rozproszony w wielu punktach w Krakowie. Bardzo cieszę się też, że w czasie trwania tej ośmioletniej kadencji udało się doprowadzić do otwarcia nowego Paderevianum, a 9 października historyczny budynek, związany z jubileuszem 1964 roku, czyli stare Paderevianum, po gruntownym remoncie także w zmienionym kształcie, ponownie zostanie udostępniony studentom i pracownikom. Dumą kadencji rektora Wojciecha Nowaka jest również budowa szklarni nr 5 oraz zimownika w kompleksie szklarniowym Victoria w Ogrodzie Botanicznym UJ, który teraz stał się wizytówką nie tylko Uniwersytetu, ale także Krakowa.
Prof. Jacek Popiel jako rektor elekt wpisuje się do Księgi protokołów oddania i przejęcia władzy rektorskiej w UJ; 31 sierpnia 2020
Paweł Krzan
z zabezpieczeniem zdrowia pracowników i studentów, to także jest pewnego rodzaju wyzwanie.
20
ALMA MATER nr 218 Kampus 600-lecia Odnowienia Uniwersytetu Jagiellońskiego
Anna Wojnar Anna Wojnar
Rektorzy, prorektorzy, dziekani dwóch kadencji w dniu przekazania władzy; 31 sierpnia 2020, dziedziniec Collegium Maius
■ Od początku swego istnienia, czyli już od prawie siedmiu wieków, Uniwersytet dba, z jednej strony, o uszanowanie tradycji, kontynuowanie wcześniej zaplanowanych projektów, z drugiej – musi ciągle rozważać, jakie inwestycje należy realizować, żeby Uczelnia sprostała wyzwaniom naukowym i dydaktycznym XXI wieku. W tej kadencji skupimy się przede wszystkim na dokończeniu już rozpoczętych i wstępnie zaplanowanych inwestycji. W pierwszej kolejności chciałbym zamknąć remonty i modernizacje budynków przy ul. Krupniczej. Myślę tu o Małym Paderevianum, by stało się częścią tego wspaniałego kompleksu – z nowym i starym Paderevianum, Auditorium Maximum oraz obiektem Wydziału Prawa i Administracji. Rektor Franciszek Ziejka proponował, żeby ten cały kompleks budynków UJ nazwać Kampusem Kazimierzowskim, w ten sposób przypominając studentom, pracownikom, mieszkańcom postać założyciela Akademii – króla Kazimierza Wielkiego. Musimy się nad tym zastanowić. □ W Pana programie inwestycyjnym na kadencję 2020–2024 jest plan, żeby kontynuować pomysł rektora Ziejki dotyczący budowy Domu Seniora, a także by odremontować Rotundę, która stałaby się centrum kulturalnym studentów, jak niegdyś. ■ Remont Rotundy to jest nasze zobowiązanie i ja o tym już w pierwszych dniach urzędowania rozmawiałem z kanclerzami UJ. Zamknięcie tego obiektu było koniecznością, bo budynek został doprowadzony przez Stowarzyszenie Rotunda do takiego stanu, że na jego dalsze użytkowanie nie pozwalały już względy bezpieczeństwa. Marzę, żeby ten gmach naprawdę stał się centrum życia artystycznego i naukowego studentów, tworząc kompleks,
w którym oprócz Rotundy znalazłyby się także Biblioteka Jagiellońska, Instytut Bliskiego i Dalekiego Wschodu, Instytut Konfucjusza i Żaczek. Z Domem Seniora jest natomiast najtrudniejszy problem. Jego budowa była ambicją rektora Franciszka Ziejki, a później rektorów Karola Musioła i Wojciecha Nowaka. Teraz jest to także moim zamiarem. Problem polega na tym, by zdobyć środki finansowe na tę inwestycję tak, by nie stało się to kosztem codziennego funkcjonowania budżetu. Były już różne warianty lokalizacji tego obiektu, jednym z nich była działka położona w pobliżu Biblioteki Jagiellońskiej. □ Czy jest już koncepcja, jak ten dom powinien funkcjonować? Czy będzie przeznaczony wyłącznie dla profesorów Uniwersytetu? ■ Dom ma służyć nie tylko profesorom. W planach jest, by jego użytkownicy mieli zagwarantowane nie tylko warunki mieszkaniowe, ale także opiekę, nazwijmy to, związaną z funkcjonowaniem w codziennym życiu, łącznie z opieką zdrowotną, pielęgniarską. Projekt budowy Domu Seniora powinien być powiązany z ostateczną próbą rozwiązania przyszłości terenu w Witkowicach, gdzie do 2012 roku działał szpital okulistyczny. Ze względu na duże koszty utrzymania trzeba będzie zadecydować o dalszym losie tego terenu. Na liście projektów prawie zakończonych, wymagających tylko drobnych korekt, jest realizowany w czasie kadencji rektora Wojciecha Nowaka remont dworku w Modlnicy. Dworek jest powiązany z wieloma historycznymi wydarzeniami, które
ALMA MATER nr 218
21
Największym jednak wyzwaniem inwestycyjnym będzie rozbudowa kampusu Collegium Medicum w Prokocimiu. Plany przedstawione przez prorektora Tomasza Grodzickiego stwarzają nadzieję, że ta część Uniwersytetu będzie najnowocześniejszym kampusem medycznym, nie tylko w Polsce. □ Jak będzie przebiegać nauczanie w pierwszych miesiącach roku akademickiego 2020/2021?
Posiedzenie Senatu UJ, podczas którego został uchwalony Statut UJ; Libraria Collegium Maius, maj 2019
Fot. Anna Wojnar
rozgrywały się na Uniwersytecie – tam odbywały się niezapomniane spotkania, między innymi, po uroczystościach wręczenia doktoratu honoris causa UJ czy spotkanie po ostatnim w danym roku akademickim posiedzeniu Senatu. Każda uczelnia potrzebuje tego typu miejsca i wydaje mi się, że już na przełomie września i października 2020 to miejsce będzie chlubą Uniwersytetu. W planach dalszego rozwoju Uniwersytetu jest również, ciągle powracająca, kwestia budowy akademika i boiska sportowego na Kampusie 600-lecia Odnowienia UJ oraz pozyskanie hali sportowej przy ul. Piastowskiej na zajęcia wychowania fizycznego dla naszych studentów i pracowników. Planujemy także remont budynku po dawnej siedzibie Wydziału Chemii przy ul. Romana Ingardena.
■ Komunikat dla społeczności akademickiej UJ dotyczący organizacji kształcenia wydaliśmy w lipcu, ale dzisiaj wiemy, że musimy dokonywać określonych korekt, jeśli chodzi o relacje pomiędzy zdalnym a stacjonarnym nauczaniem. Wielkim przedsięwzięciem jest przygotowanie zakwaterowania dla studentów przy tych wszystkich warunkach, jakie stawiają przepisy sanitarne. Mając świadomość, jak bardzo istotne jest zdrowie naszych pracowników, podejmujemy też wyzwania dotyczące możliwości szczepień przeciwko grypie. Niestety, brak szczepionek w hurtowniach najprawdopodobniej uniemożliwi przeprowadzenie tej akcji w formie przez nas zaplanowanej. W tej sytuacji przynajmniej pomoc finansowa ze strony Uczelni będzie formą zachęty do wykonania szczepienia przeciwko grypie. Indywidualne koszty szczepienia nie są wysokie, ale powinniśmy ten wydatek pracownikom zrefundować, tak, na przykład, jest przy zakupie okularów zalecanych do pracy przy sprzęcie komputerowym. Zaznaczam jednak, że za każdym razem dla Uniwersytetu są to o wiele bardziej skomplikowane procedury niż dla prywatnego zakładu pracy, bo nas obowiązują określone przepisy. Najpilniejszym naszym zadaniem jest przygotowanie planu rozwoju Uniwersytetu na następne lata, zgodnie bowiem z ustawą jako uczelnia jesteśmy zobowiązani w najbliższych miesiącach przyjąć strategię rozwoju na lata 2021–2030.
Prof. Jacek Popiel, prorektor ds. polityki kadrowej i finansowej, podczas inauguracji roku akademickiego; Auditorium Maximum, 1 października 2016
22
ALMA MATER nr 218
□ Czy prace związane z opracowaniem tego dokumentu stały się jednym z pierwszych zadań Pana rektorskiej kadencji? ■ Tak, bo Senat UJ najpóźniej na posiedzeniu w grudniu powinien przyjąć tę strategię. Do końca roku 2020 trzeba też będzie dokonać wyboru nowej Rady Uczelni, bo kadencja obecnej kończy się 31 grudnia. Kolejna ważna sprawa, o czym będę mówił na pierwszym posiedzeniu Senatu UJ, dotyczy zapisanej w Statucie Uczelni kwestii powołania rzecznika praw i wartości akademickich. Chodzi o osobę, która byłaby niezależna od rektora, władz rektorskich i innych osób pełniących funkcje kierownicze na UJ. Środowisko akademickie ma prawo składania kandydatur na to stanowisko do 30 września 2020. W tej rzeczywistości, w której żyjemy w Polsce, powołanie takiej osoby, która dba o równe traktowanie pracowników, studen-
tów, doktorantów, jako niezależna instancja, jest niesłychanie ważne. Chociaż w całej procedurze wyborczej i w programie mówiłem, że dla mnie przestrzeganie wszystkich praw, które są powiązane z tym, co jest wpisane w Magna Charta Universitatum, w Statut Uczelni, jest czymś fundamentalnym. Nie wyobrażam sobie, abym był obojętny wobec jakichkolwiek działań, które byłyby naruszeniem przez kogokolwiek praw członkini, członka wspólnoty akademickiej. Równe traktowanie każdego pracownika, studenta, doktoranta jest niesłychanie ważne. □ „Wspólnota dialogu” to hasło Pana programu na kadencję 2020–2024. W obliczu pandemii to hasło tym bardziej nabiera znaczenia, ale z drugiej strony – mamy świadomość, że w najbliższym czasie możliwość spotkań, kontaktów, interakcji będzie najprawdopodobniej ograniczona. Występ Chóru Akademickiego Uniwersytetu Jagiellońskiego Camerata Jagellonica na dziedzińcu
□ W Pana najbliższych planach jest także opracowanie i wdrożenie nowego systemu zarządzania ryzykiem. Proszę coś więcej powiedzieć na ten temat. ■ Na początku września podjąłem decyzję o powołaniu niewielkiego zespołu ds. zarządzania kryzysowego w warunkach trwającej pandemii COVID-19, mając świadomość, że w niektórych przypadkach trzeba będzie reagować szybko bez
Fot. Anna Wojnar
Collegium Maius podczas uroczystości przekazania władzy; 31 sierpnia 2020 ■ Ograniczona, ale w określonym wymiarze. Nie będziemy organizować dużych zgromadzeń osób spoza naszego środowiska. Doskonale rozumiem poważne pro- możliwości zwoływania posiedzenia Senatu czy Kolegium Rekblemy wielu osób związane z lękiem przed powrotem do pracy, torsko-Dziekańskiego. Oprócz mnie w zespole jest prorektor ds. przed bezpośrednim kontaktem z innymi osobami, ze studenta- Collegium Medicum Tomasz Grodzicki, prorektor ds. polityki mi. Proszę mi wierzyć, ja także odczuwam lęk, bo przecież nigdy kadrowej i finansowej Piotr Jedynak, kanclerz Monika Harpula nie mam pewności, czy osoba, z którą się spotykam, nie choruje oraz przewodnicząca Samorządu Studenckiego Marcelina Kobezobjawowo. Odpowiedzialność nakazuje jednak pracować ściołek, uważam bowiem, że w takim „kryzysowym” zespole i mieć przekonanie, że nie wszystko da się załatwić za pośred- także studenci powinni mieć swoją reprezentację. Ponadto zonictwem telefonów czy zdalnego kierowania Uczelnią. Trzeba stanie utworzony adres mailowy, systematycznie monitorowany, mieć świadomość, że przedłużanie tego okresu izolacji byłoby na który będzie można wysyłać informacje o ewentualnych wielką stratą dla nas samych jako nauczycieli akademickich, dla zagrożeniach. Chodzi o to, by reakcja na takie zgłoszenie była studentów, dla doktorantów, dla budowania relacji międzyludz- natychmiastowa. To jest konieczność z tej racji, że Uniwersytet kich. Nie oznacza to, oczywiście, że mamy lekceważyć zalecenia składa się z wielu jednostek, rozproszonych po różnych częprzekazywane przez służby sanitarne, epidemiczne. Ale musimy ściach Krakowa, dlatego musi być zespół kryzysowy i muszą nauczyć się tak funkcjonować, by powrócić do bezpośrednich kontaktów, nie przekraczając granic bezpieczeństwa. W połowie września zostało opublikowane zarządzenie dotyczące „organizacji kształcenia w semestrze zimowym roku akademickiego 2020/2021 w związku z COVID-19, z wyłączeniem Collegium Medicum”. Po długich dyskusjach prowadzonych z dziekanami określa ono zasady nauczania przez najbliższe miesiące. Realizacja tego programu wymaga naszej wspólnej odpowiedzialności: osób kierujących jednostkami, pracowników, studentów, doktorantów.
Pierwsze spotkanie Kolegium Rektorów UJ nowej kadencji z Radą Uczelni; dwór w Modlnicy, 18 września 2020
ALMA MATER nr 218
23
Anna Wojnar
utrzymania zwiększonych wymagań sanitarnych. Należy również wspomnieć o utraconych przychodach z tytułu opłat za kursy, szkolenia, z tytułu najmu pomieszczeń, utraty wpływów z tytułu wstępu do muzeum, ogrodu botanicznego, wynajmu pokoi w domach profesorskich. Zostanie to wszystko precyzyjnie wyliczone w przygotowaniu sprawozdania z wykonania budżetu za 2020 rok.
Władze Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz przedstawiciele Rady Uczelni przed dworem w Modlnicy; 18 września 2020
być jednoznaczne procedury, gdy chodzi o szybkie reagowanie na zagrożenia. Pani kanclerz Monika Harpula opublikuje kolejne komunikaty dotyczące organizacji pracy, które złożą się na tzw. pakiet antycovidowy, porządkujący najważniejsze kwestie dotyczące funkcjonowania UJ w najbliższych miesiącach. □ Jakie koszty poniósł Uniwersytet, od momentu pojawienia się epidemii, na zakup nowego sprzętu niezbędnego do nauczania zdalnego i na przeciwdziałanie negatywnym skutkom koronawirusa?
■ W programie, który przedstawiałem w trakcie kampanii wyborczej, pisałem i mówiłem na spotkaniach z przedstawicielami wspólnoty akademickiej, że IDUB stanowi dla UJ znaczące wyróżnienie. Uczynię wszystko, żeby wykorzystać szansę, jaką stwarza ten program. To znakomita okazja, żeby w projektach naukowych i dydaktycznych myśleć o sukcesie nie poszczególnych jednostek organizacyjnych, ale Uniwersytetu jako całości. Pamiętając o tym, gwarantuję również, że nie dopuszczę do tego, żeby to wszystko, co nie zmieściło się w programie IDUB, znalazło się na marginesie naszego życia akademickiego: badawczego i dydaktycznego. Te wszystkie słowa zachowują aktualność, pora jednak teraz podsumować to, co zostało od stycznia 2020 roku zrealizowane, przeanalizować zaproponowane formy funkcjonowania projektu. Chciałbym, aby prof. Małgorzata Kruczek, która została powołana na pełnomocnika ds. projektów strategicznych, w najbliższych tygodniach przedstawiła diagnozę obecnego stanu, Paweł Kozioł
■ Te koszty są ponoszone w różnych sferach funkcjonowania Uczelni, to nie tylko wydatki na zakup sprzętu, środków higieny do
□ Uniwersytet Jagielloński znajduje się w gronie 10 najlepszych uczelni, które w ramach programu IDUB w latach 2020–2026 będą otrzymywać subwencję zwiększoną o 10 procent? Czy to wystarczające wsparcie finansowe, by skutecznie konkurować z najlepszymi ośrodkami akademickimi w Europie?
24
ALMA MATER nr 218
Wnętrze Collegium Novum
Paweł Kozioł
Collegium Novum UJ
także w kontekście innych ważnych projektów realizowanych przez UJ. Kwota przyznana w ramach IDUB nie będzie wystarczająca na realizację wszystkich planów, ale na pewno jest znaczącym zwiększeniem budżetu UJ. □ Czy w roku pandemii liczba zgłoszeń na studia na UJ była na tym samym poziomie co w roku ubiegłym? ■ Była większa, i to było dla nas miłe zaskoczenie, bo świadczy to o tym, że pozycja Uniwersytetu jest w środowisku maturzystów na tyle wysoka, że nawet świadomość niepewności co do trybu studiowania nie ograniczyła aplikacji osób chętnych do studiowania. Na proponowane przez naszą Uczelnię ponad 270 kierunków studiów aplikowało ponad 30 000 kandydatów, którzy dokonali przeszło 40 000 zgłoszeń. A trzeba pamiętać, że zgodnie z prowadzoną przez UJ od paru lat „polityką projakościową” kandydaci muszą osiągać co najmniej 40 punktów z poszczególnych przedmiotów, wyłącznie na poziomie rozszerzonym. Na niektórych kierunkach ostatnia z przyjętych na studia osób osiągnęła ponad 90 punktów z przedmiotów maturalnych. □ Jak teraz zmieni się rytm Pana pracy? Czy w tym natłoku zajęć zdoła Pan jeszcze wygospodarować czas na pisanie, realizowanie swoich pasji, między innymi na kontynuowanie pracy nad monografią poświęconą Ludwikowi Solskiemu, a także dwoma innymi książkami dotyczącymi dwudziestolecia międzywojennego i aspektów związanych z dramatem i teatrem oraz dramaturgii współczesnej?
■ Jeden z dziennikarzy zapytał mnie ostatnio, jak odczuwałem okres izolacji od początku marca. Odpowiedziałem mu, że nie miałem w tym okresie dnia – poza kilkunastodniowym urlopem – abym nie był w pracy, do końca sierpnia w biurze prorektora ds. polityki kadrowej i finansowej, a od 1 września w biurze rektora. A każdy dzień to kilkanaście godzin pracy, spotkań, rozmów bezpośrednich i przy użyciu urządzeń technicznych, przygotowywania i podpisywania różnego rodzaju dokumentów. Ponadto mam dodatkowe obowiązki w związku z objęciem funkcji wiceprzewodniczącego Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, rektor UJ jest też odpowiedzialny za prace w Kolegium Rektorów Szkół Wyższych Krakowa. Dlatego nie potrafię odpowiedzieć wprost na pytanie, czy będę miał czas, by zakończyć pracę nad wspomnianymi przez Panią książkami. Na pewno nie będę rezygnował z pracy naukowej, każdy pełniący funkcje na uczelni powinien pamiętać, że jest przede wszystkim badaczem. □ Czego życzyć Panu na najbliższe cztery lata? ■ Tego, czego życzę wszystkim pracownikom, studentom, doktorantom u progu nowego roku akademickiego: zdrowia i wiary, że obecne trudne czasy pandemii jeszcze głębiej uświadomią nam wszystkim wartość bezpośrednich kontaktów, rozmów, zarówno w gronie najbliższych osób w rodzinie, jak i w gronie przyjaciół, w miejscach pracy czy nauki. □ Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Rita Pagacz-Moczarska ALMA MATER nr 218
25
ALMA MATER nr 218
Paweł Kozioł
26
ZAKońCZEnIE oŚmIolETnIEJ KADEnCJI REKToRA woJCIEChA nowAKA sierpnia 2020 rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Wojciech Nowak symbolicznie przekazał władzę swojemu następcy prof. Jackowi Popielowi, a także spotkał się z prorektorami i dziekanami minionej i obecnej kadencji oraz z najbliższymi współpracownikami. – To dla mnie niesamowicie ważny moment. Osiem lat to długi okres dla rektorów, ale to błysk w historii Uniwersytetu – podkreślił. – Bez fałszywej skromności powiem, że jestem dumny, że przez te lata mogłem z Państwem pracować, a z niektórymi znacznie dłużej, jeszcze w Collegium Medicum. Na podsumowania, analizę przyjdzie czas [...]. Mam nadzieję, że Uniwersytet, który w 2012 roku przeszedł pod moje kierownictwo, w ciągu tych lat rozwinął się, że wszystko z mniejszymi czy większymi trudnościami poszło do przodu. Te osiem lat to wystarczający okres. To dobry moment na zmiany i cieszę się, że one następują. W oficjalnym wystąpieniu skierowanym do społeczności akademickiej za współpracę podziękował prorektorom, pełnomocnikom, dziekanom, kadrze administracyjnej, kanclerzowi, kwestorowi, kierownikom działów oraz studentom. Podkreślił, że był to dla niego niezwykle ważny czas w karierze zawodowej. – Nie ukrywam, że to było ogromne wyzwanie, ale naprawdę, jeszcze większa satysfakcja – powiedział. Uroczystości związane z zakończeniem kadencji i rozpoczęciem nowej miały skromny charakter i odbyły się z zachowaniem zasad bezpieczeństwa przewidzianych dla żółtej strefy zakażenia wirusem Covid-19, w której w tym czasie znajdował się Kraków. Rektor Wojciech Nowak wyraził nadzieję, że w nieodległej przyszłości będzie można ponownie spotykać się i we wspólnym gronie podsumować minioną kadencję. Odwołując się do swojego lekarskiego doświadczenia, podkreślił także konieczność racjonalnego działania w obecnej sytuacji epidemicznej: Życzę dużo zdrowia i apeluję, aby Państwo pamiętali, że nie
Anna Wojnar
31
Prof. Wojciech Nowak, rektor UJ w latach 2012–2020
mamy jeszcze szczepionki na Covid-19, nie mamy jeszcze leku na tę chorobę. Wirus Covid-19 jest obecny w naszym życiu zawo-
dowym, prywatnym i społecznym. Musimy dostosowywać się do tych realiów. Zdrowie jest najważniejsze.
Red.
ALMA MATER nr 218
27
2012
Przekazanie władzy przez ustępującego rektora UJ prof. Karola Musioła prof. Wojciechowi Nowakowi; Collegium Maius, 31 sierpnia
Przekazanie insygniów władzy rektorskiej podczas inauguracji nowego roku akademickiego; Auditorium Maximum, 1 października
Jubileusz prof. Andrzeja Zolla i moment wręczenia księgi pamiątkowej; Collegium Maius; 7 września
Rektor UJ prof. Wojciech Nowak z kardynałem Franciszkiem Macharskim; 10 października
Spotkanie z byłym prezydentem republiki Francuskiej Valérym Giscard d’Estaing; Collegium Novum 17 października
Wizyta księcia Monako Alberta II Grimaldi; Collegium Novum, 18 października
Z prof. Franciszkiem Ziejką podczas uroczystości przyznania Mu godności profesora honorowego; 23 października
Fot. Anna Wojnar
Immatrykulacja studentów; Auditorium Maximum, 1 października
2013
Spotkanie z prezydentem Węgier Jánosem Áderem w gabinecie rektora UJ; Collegium Novum, 23 marca
Delegacja UJ podczas uroczystego składania kwiatów w katedrze wawelskiej z okazji Święta UJ; 12 maja
Wizyta ministra Omanu Abdullaha bin Mohammeda al Salima; Collegium Novum, 27 maja
Otwarcie przedszkola Jagiellońskiego Centrum Innowacji; 22 października
Fot. Anna Wojnar
Wizyta sekretarz stanu ministerstwa spraw zagranicznych Indii Preneet Kaur i ambasador Indii Moniki Kapil Mohty; Collegium Novum, 28 stycznia
Z Martyną Wojciechowską i prof. Normanem Daviesem; Collegium Maius, 14 stycznia
Z przewodniczącą Dam w Bieli Bertą Soler; Collegium Novum, 14 marca
Z prof. sir Leszkiem Borysiewiczem; Collegium Novum, 24 kwietnia
Anna Wojnar
Filip Radwański
2014 JubIlEuSZ
Anna Wojnar
Marek Welzel
Kongres Kultury Akademickiej; Auditorium Maximum, 20 marca
Filip Radwański
Filip Radwański
Jubileuszowy koncert oratoryjny; Filharmonia Krakowska; 9 maja
Zamknięcie jubileuszowej Kapsuły Czasu; Collegium Novum, 6 maja
Anna Wojnar
Filip Radwański
Gala operowa z okazji Jubileuszu 650-lecia UJ; Teatr im. Juliusza Słowackiego, 9 maja
30
Złożenie kwiatów przy sarkofagach fundatorów UJ; ALMAwawelska, MATER nr10 218 katedra maja
Masza święta w katedrze na Wawelu; 10 maja
Anna Wojnar
Anna Wojnar
Przed Auditorium Maximum; 10 maja
Anna Wojnar
Anna Wojnar
Orszak akademicki z katedry wawelskiej do Auditorium Maximum; 10 maja
Uroczyste posiedzenie Senatu UJ z udziałem prezydenta RP Bronisława Komorowskiego; Auditorium Maximum, 10 maja
Anna Wojnar
Filip Radwański
Moment wręczenia złotego medalu Plus Ratio Quam Vis przewodniczącemu Komisji Europejskiej José Manuelowi Barroso; Auditorium Maximum, 10 maja
Jerzy Pajor
Anna Wojnar
Widowisko muzyczno-historyczne Universa – opera otwarta; Rynek Główny, 10 maja
Rektor UJ prof. Wojciech Nowak i Jan A.P. Kaczmarek; Sukiennice; 10 maja
Koncert Orkiestry Symfonicznej Akademii Muzycznej w Krakowie; ALMA Krakowska, MATER nr 218 Filharmonia 11 maja
31
Anna Wojnar
2014
Filip Radwański
Uniwersytecki Koncert Galowy. Gwiazdą wieczoru był włoski piosenkarz i aktor Al Bano; Auditorium Maximum, 7 stycznia
Filip Radwański
Otwarcie Festynu Nauki na Rynku Głównym w Krakowie; 22 maja
Zjazd Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich; Collegium Maius, 10 kwietnia
Gośćmi zjazdu byli ówczesny premier RP Donald Tusk oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Lena Kolarska-Bobińska; 11 kwietnia
Anna Wojnar
Filip Radwański
Uniwersytecki Dzień Dziecka; Collegium Novum, 1 czerwca
32
Wizyta gubernatora KanadynrDavida ALMA MATER 218 Johnstona; Collegium Novum, 25 października
Anna Wojnar
Anna Wojnar
Oficjalne otwarcie nowego budynku Jagiellońskiego Centrum Innowacji; 10 października
Muzeum UJ Collegium Maius odwiedziła Akie Abe, żona premiera Japonii Shinzo Abe; 28 listopada
Anna Wojnar
Anna Wojnar
2015
Urodziny byłego rektora UJ prof. Aleksandra Koja; Collegium Novum, 26 lutego
Anna Wojnar
Anna Wojnar
Posiedzenie Senatu UJ w Librarii Collegium Maius; 25 lutego
Wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę nowej siedziby Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie-Prokocimiu; 24 kwietnia
Anna Wojnar
Filip Radwański
Święto UJ, prof. Anthony Giddens uhonorowany tytułem doktora honoris causa, a prof. Jerzy Wyrozumski złotym medal Plus Ratio Quam Vis; 12 maja
Pochód inauguracyjny, ul. św. Anny; 1 października
Anna Wojnar
Anna Wojnar
Uroczyste otwarcie Narodowego Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS; 21 września
Otwarcie żłobka Uniwersytetu Jagiellońskiego „Żaczuś”; 16 października
Uroczyste otwarcie kompleksu budynków II; 28 października ALMA MATER Paderevianum nr 218 33
2016
Rektor UJ prof. Wojciech Nowak otrzymał nominację na drugą kadencję z rąk przewodniczącego Uczelnianej Komisji Wyborczej prof. Sławomira Dudzika; 7 kwietnia
Wizyta prezydent Republiki Chorwacji Kolindy Grabar-Kitarović; Collegium Maius, 26 stycznia
Władze Uniwersytetu Jagiellońskiego na kadencję 2016–2020 z przedstawicielami Samorządu Studentów UJ; Collegium Novum, 12 kwietnia
Święto UJ, podczas którego Andrzej Wajda otrzymał złoty medal Plus Ratio Quam Vis; 12 maja
Fot. Anna Wojnar
Festyn Nauki na Rynku Głównym w Krakowie; 19 maja
34
Rektor UJ dokonuje wpisu do Księgi protokołów oddania ALMA MATER nr 218 i przejęcia władzy rektorskiej w UJ; 31 sierpnia
Odsłonięcie tablicy pamiątkowej poświęconej prof. Józefowi Gierowskiemu; Collegium Novum, 24 listopada
2017
Wystawa manuskryptów muzycznych w Bibliotece Jagiellońskiej w ramach XXI Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena; 27 marca
Z Jerzym Owsiakiem uhonorowanym złotym medalem Plus Ratio Quam Vis; 28 czerwca
Fot. Anna Wojnar
Otwarcie nowej siedziby Instytutu Nauk Geologicznych UJ; 26 czerwca
Święto UJ, podczas którego prof. Maria Delaperrière otrzymała tytuł doktora honoris causa; 12 maja
MATER nrwyższym; 218 Narodowy Kongres Nauki, podczas którego przedstawiono projekt nowej ustawyALMA o szkolnictwie Centrum Kongresowe ICE Kraków, 19 września
35
Anna Wojnar
Noworoczny Uniwersytecki Koncert Galowy, gwiazdą wieczoru była Justyna Steczkowska; 7 stycznia
Jerzy Sawicz
Uroczystość przyznania odznaki Zasłużony dla UJ profesorom: Urszuli Marcie Doleżal i Tadeuszowi Cichockiemu; 7 lutego
Anna Wojnar
Jerzy Sawicz
2018
Jerzy Sawicz
Anna Wojnar
Święto UJ w budynku Wydziału Chemii UJ, symboliczne zakończenie budowy Kampusu 600-lecia Odnowienia Uniwersytetu Jagiellońskiego; 11 maja
Nagrodzeni Medalami Pamiątkowymi Polskiego Towarzystwa Geograficznego z okazji 100-lecia PTG; 16 kwietnia
Pamiątkowe zdjęcie wykonane w Collegium Maius; 1 października
36
ALMA MATER 218 15-lecie działalności CTT CITTRU nanrUniwersytecie Jagiellońskim; 8 listopada
Anna Wojnar
Adam Koprowski
Regaty ósemek wioślarskich o Puchar Rektora UJ; Bulwar Wołyński, 12 maja
Wizyta księcia koronnego malezyjskiego stanu Perlis Tuanku Syed Faizuddin Putra Jamalullail; 19 listopada
Z prof. Jackiem Dubielem; Collegium Novum, 23 października
Anna Wojnar
Z Krystyną Zachwatowicz; Collegium Maius, 26 lipca
Jubileusz 100-lecia AGH; 19 października
Anna Wojnar
Anna Wojnar
Z Fransem Timmermansem; Auditorium Maximum, 23 stycznia
Anna Wojnar
Anna Wojnar
Anna Wojnar
2019
Powołanie uniwersyteckiej sieci UNA EUROPA; 1 lutego
Anna Wojnar
Adam Koprowski
Otwarte konsultacje ze społecznością akademicką Uczelni, dotyczące nowego Statutu UJ oraz wdrażania Ustawy 2.0; Auditorium Maximum, 30 stycznia
Inauguracja roku akademickiego 2019/2020; Auditorium Maximum, 1 października
Anna Wojnar
Anna Wojnar
Uroczystość otwarcia nowego budynku Instytutu Konfucjusza; 15 maja
29 czerwca w Muzeum UJ Collegium Maius złożył wizytę brat obecnie panującego cesarza Japonii Naruhito książę Akishino wraz z małżonką księżną Kiko
ALMA MATER nr 218 Otwarcie nowej siedziby Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie; 29 października
37
Święto Konstytucji 3 Maja, złożenie wieńców pod pomnikiem Hugona Kołłątaja; 3 maja
12 maja kolegium elektorów dokonało wyboru prof. Jacka Popiela na 306. rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego. Gratulacje od przedstawicieli społeczności akademickiej rektor elekt odbierał w gabinecie rektora UJ prof. Wojciecha Nowaka
www.uj.edu.pl
Adam Koprowski Anna Wojnar
Władze Uczelni podczas składania życzeń społeczności akademickiej z okazji Święta UJ obchodzonego w czasie epidemii; 12 maja
38
Zdalne posiedzenie ALMA MATER nr 218 Senatu UJ z udziałem prof. Franciszka Ziejki, rektora UJ w latach 1999–2005; Collegium Novum, 27 maja
Anna Wojnar
Wizyta prezydenta Republiki Malty dr. George’a Velli; Collegium Novum, 28 stycznia
Anna Wojnar
Prezydent Republiki Francuskiej Emmanuel Macron i rektor UJ prof. Wojciech Nowak; Collegium Novum, 4 lutego
Adam Koprowski
Rektor UJ prof. Wojciech Nowak z Nataszą Urbańską podczas Uniwersyteckiego Koncertu Galowego; Auditorium Maximum, 5 stycznia
Anna Wojnar
Anna Wojnar
2020
Anna Wojnar
Anna Wojnar
24 czerwca 2020 odbyło się (w formie zdalnej) ostatnie, prowadzone przez rektora UJ prof. Wojciecha Nowaka, posiedzenie Senatu UJ kadencji 2016–2020. Rektor UJ podziękował prorektorom, dziekanom, kanclerz, kwestor, senatorom, studentom i doktorantom za czynny udział w posiedzeniach; Collegium Novum
Uroczysta promocja doktorska Wydziału Prawa i Administracji; Collegium Novum, 15 lipca
Pamiątkowe zdjęcie rektorów i prorektorów obu kadencji; Collegium Maius, 31 sierpnia
Fot. Anna Wojnar
Rektor UJ prof. Wojciech Nowak oraz obejmujący urząd prof. Jacek Popiel składają pamiątkowe podpisy w Księdze protokołów oddania i przejęcia władzy rektorskiej w UJ
Uroczystości pogrzebowe śp. prof. Franciszka Ziejki; kolegiata św. Anny, 24 lipca
Uroczystość przekazania władz rektorskich, prorektorskich i dziekańskich kadencji 2020–2024. Księgę pamiątkową ze zdjęciami dokumentującymi wydarzenia z obu kadencji wręczyły rektorowi UJ prof. Wojciechowi Nowakowi Kinga Drechny-Mucha i Joanna Chodór z Centrum Promocji i Komunikacji UJ.39 ALMA MATER nr 218 Specjalny prezent przekazała także redaktor naczelna miesięcznika „Alma Mater” Rita Pagacz-Moczarska; Libraria Collegium Maius, 31 sierpnia
unIwERSYTET JAGIEllońSKI nAJlEPSZĄ uCZElnIĄ w PolSCE! niwersytet Jagielloński po raz pierwszy od 2013 roku stał się samodzielnym liderem najważniejszego krajowego rankingu, uzyskując 4,4 punktu przewagi nad skalsyfikowanym na drugim miejscu Uniwersytetem Warszawskim i 21,1 punktu przewagi nad zajmującą trzecie miejsce Politechniką Warszawską. W minionych latach ostra rywalizacja w tym rankingu z Uniwersytetem Warszawskim kończyła się albo zwycięstwem stołecznego konkurenta (2014, 2016, 2019), albo klasyfikowaniem obu najlepszych polskich uczelni ex aequo na pierwszym miejscu (2015, 2017, 2018). Zwycięstwo w rankingu uczelni akademickich oznaczało jednocześnie sukces w ramach rankingu samych uniwersytetów. Niestety, „Perspektywy” zrezygnowały z uwzględniania Collegium Medicum w rankingu uczelni medycznych. Powodem było oparcie rankingu na danych z POL-u, w którym nie raportuje się danych o kolegiach medycznych będących częścią uniwersytetów. Nasz Uniwersytet zwyciężył w czterech z ośmiu głównych grup kryteriów Rankingu Uczelni Akademickich. Przede wszystkim umocnił się na pozycji lidera pod względem prestiżu, głównie dzięki ubiegłorocznym sukcesom w rankingach międzynarodowych, ale także, chociaż w mniejszym zakresie, dzięki uzyskaniu większej przewagi nad stołecznym uniwersytetem w ocenie kadry akademickiej. Utrzymał pierwsze miejsce pod względem potencjału naukowego, ale przewaga nad UW w tym zakresie nieznacznie zmalała. W tym przypadku głównie z powodu większego nasycenia kadry osobami o najwyższych kwalifikacjach (mierzonego stosunkiem liczby nauczycieli akademickich z habilitacją lub tytułem profesora do ogólnej liczby nauczycieli akademickich) na UW niż na UJ. Uniwersytet Jagielloński jest ciągle uczelnią oferującą najlepsze warunki kształcenia, w tym zakresie dużym osią-
40
ALMA MATER nr 218
Fot. Anna Wojnar
U
straty były niewielkie, a poza tym dotyczyły tylko jednego kryterium: procentu publikacji zamieszczonych na łamach czasopism zaliczanych do Top 10 (10 procent najczęściej cytowanych czasopism). UJ zdobył tu mniej punktów niż Uniwersytet Warszawski. W kryteriach oceniających średnią cytowalność publikacji ważony wskaźnik wpływu, Umiędzynarodowienie publikacji, dominują uczelnie legitymujące Rektor UJ prof. Wojciech Nowak odbiera dyplom od przewodniczącego Kapituły Rankingu Szkół Wyższych Perspektyw 2020 się znacząco mniejszą liczprof. Michała Kleibera bą publikacji indeksowanych w bazie SCOPUS. Mała liczba publikacji cych w językach obcych wśród studentów, sprzyja uzyskaniu lepszych parametrów procent obcokrajowców wśród nauczycieli jakościowych (cytowalności). akademickich, liczbę studentów przybySukces w zakresie publikacji przyczy- łych w ramach wymiany międzynarodowej nił się do zmniejszenia dystansu UJ do zaj- oraz liczbę krajów, z których pochodziło mującego pierwsze miejsce Uniwersytetu co najmniej 10 studentów obcokrajowWarszawskiego w grupie kryteriów oce- ców (tzw. wielokulturowość). Obniżyła niających efektywność uczelni. Równo- się ocena za liczbę własnych studentów, cześnie wzrosła przewaga naszej Uczelni którzy wyjechali na zagraniczną uczelnię nad uczelnią sklasyfikowaną w tej grupie w ramach programów wymiany międzykryteriów na trzecim miejscu: Pomorskim narodowej na co najmniej trzy miesiące, Uniwersytetem Medycznym w Szczecinie. a także za procent publikacji powstałych Na mniejszą skalę nasza UczelWynik nia awansowała w grupie kryteriów Kierunek studiów w rankingu oceniających innowacyjność uczel2020 ni – uzyskała 3,6 punktu więcej Administracja 1 niż w ubiegłym roku, w rezultacie Analityka medyczna 1 awansowała z 9. na 6. miejsce. Ten Archeologia 1 Astronomia 2 sukces zawdzięcza w dużym stopniu Biologia 1 zmianie metodologii rankingu przy Biotechnologia (magisterskie) 1 Chemia 1 pomiarze innowacyjności uczelni. Dietetyka 1 Zrezygnowano z oceniania uczelni Dziennikarstwo i komunikacja społeczna 1 Ekonomia 3 pod względem wysokości środków Farmacja 1 pozyskanych z UE, zamiast tego Filologia angielska 4 oceniano je pod względem liczby Filologia polska 3 Filologie, języki obce i językoznawstwo 4 patentów zagranicznych. Dzięki Filozofia 2 temu nasza Uczelnia wysforowała Fizjoterapia 5 Fizyka 2 się w tym kryterium na pierwsze Geografia 3 miejsce. W dodatku Uniwersytet Geologia 2 Warszawski spadł w tej grupie Historia 2 Informatyka (magisterskie) 3 kryteriów z 13. na 41. miejsce, Kierunek lekarski 1 a przewaga UJ nad nim wzrosła do Kierunek lekarsko-dentystyczny 1 Kosmetologia 1 49,2 punktu. Kulturoznawstwo 2 Połowiczny sukces odnotował Matematyka 2 Uniwersytet Jagielloński w grupie Ochrona środowiska 2 Pedagogika 4 kryteriów oceniających umiędzynaPielęgniarstwo 1 rodowienie uczelni. Zdobył w nim Politologia 2 Położnictwo 1 nieco więcej punktów niż w ubiePrawo 2 głym roku, mimo to spadł z 5. na Psychologia 2 Socjologia 2 8. miejsce. Wzrosła liczba punktów Stosunki międzynarodowe 2 za programy studiów w językach Teologia 5 obcych, procent obcokrajowców Zarządzanie 3 Zdrowie publiczne 1 wśród studentów, procent studiująranking.perspektywy.pl
gnięciem jest wyraźna poprawa wyniku za posiadane akredytacje wyróżniające Polskiej Komisji Akredytacyjnej oraz akredytacje zagraniczne. Z jednej strony, jest to skutek pozyskiwania nowych akredytacji wyróżniających PKA, z drugiej – konsekwencja zmiany zasad działania Polskiej Komisji Akredytacyjnej w zakresie uznawania ważności przyznanych w minionych latach ocen akredytacyjnych. Obecnie PKA uznaje ważność wystawionej oceny akredytacyjnej do momentu przeprowadzenia ponownej ewaluacji, a nie, jak poprzednio, przez określoną liczbę lat. W ten sposób opóźnienia w przeprowadzaniu ponownych ewaluacji nie rzutują na ciągłość ważności akredytacji. Dzięki temu niektóre wyróżniające oceny programowe, które uzyskał w przeszłości Uniwersytet Jagielloński (jego jednostki), „odzyskały” ważność. Znaczącym sukcesem jest zwycięstwo Uniwersytetu Jagiellońskiego w grupie kryteriów oceniających publikacje w świetle danych z bazy SCOPUS. Przedmiotem ewaluacji były publikacje z lat 2015–2019. W stosunku do ubiegłorocznych wyników poprawiła się ocena naszej Uczelni tylko pod względem liczby publikacji przypadającej na pracownika. W tym kryterium Uniwersytet Jagielloński zdobył ponad 37 punktów więcej i awansował z 15. na 1. miejsce. To, oczywiście, przede wszystkim konsekwencja wzrostu aktywności naukowej pracowników Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz częstszego prezentowania tych wyników w czasopismach indeksowanych w bazie SCOPUS. Do sukcesu przyczyniła się także weryfikacja poprawności zapisu afiliacji w publikacjach pracowników Uniwersytetu Jagiellońskiego. Niestety, bardzo często podczas transferu danych z czasopism do bazy SCOPUS czy Web of Science występują przekłamania powodujące, że poprawnie podane w czasopismach afiliacje w bazach bibliometrycznych są błędne i w konsekwencji takie publikacje nie są uwzględniane w profilu uczelni, do której faktycznie są afiliowane, ale w przypadkowo stworzonych profilach lub też w profilach innych uczelni. Dzięki korekcie błędów w afiliacjach w bazach bibliometrycznych wiele publikacji pracowników Uniwersytetu zostało prawidłowo powiązanych z profilem naszej Uczelni. W pozostałych kryteriach uwzględnianych w grupie Publikacje Uniwersytet Jagielloński uzyskał mniej punktów niż w ubiegłym roku, ale
ALMA MATER nr 218
41
z udziałem co najmniej jednego współautora pochodzącego z zagranicy. Jedyną grupą kryteriów, w której Uniwersytet Jagielloński odnotował mniej punktów niż w ubiegłym roku, jest Absolwent na rynku pracy. W ramach tej grupy twórcy rankingu coraz większą wagę przywiązują do ocen uzyskiwanych na podstawie parametru Ekonomiczne losy absolwentów, jednocześnie spada znaczenie badania Preferencji pracodawców. Waga tych kryteriów w ocenie ogólnej wynosi obecnie 5 procent dla Preferencji pracodawców i 7 procent dla Ekonomicznych losów absolwentów. Do oceny Ekonomicznych losów absolwentów wykorzystuje się dane z projektu badawczego o tej samej nazwie, realizowanego na zlecenie MNiSW przez zespół z Uniwersytetu Warszawskiego. Pod uwagę brane są trzy parametry: proporcje między zarobkami absolwentów a średnią zarobków w powiecie ich zamieszkania, doświadczenie w pracy uzyskane podczas studiów oraz zatrudnialność absolwentów określana ryzykiem bezrobocia na tle stopy bezrobocia w powiecie zamieszkania. Uniwersytet Jagielloński otrzymał w tym kryterium 10,2 punktu mniej niż w ubiegłym roku i w konsekwencji 8,2 punktu mniej w skali całej grupy kryteriów Absolwent na rynku pracy. W konsekwencji spadł z 3. na 5. miejsce. Straty w tym zakresie, choć mniejsze, poniósł także Uniwersytet Warszawski, który spadł w związku z tym z 2. na 3. miejsce. W tej grupie kryteriów najlepiej wypadają uczelnie politechniczne, ekonomiczne i medyczne. Uniwersytetom jest trudniej, ponieważ w większości ich programy studiów są słabo powiązane z organizacją praktyk zawodowych, w dodatku kształcą liczne rzesze absolwentów do wykonywania zawodów bardzo potrzebnych, ale nieuzyskujących rekordowych zarobków, jak, na przykład, nauczyciel. W związku z tym ich absolwenci zarówno pod względem uzyskiwanego w czasie studiów doświadczenia zawodowego, jak i proporcji zarobków do średniej w powiecie zamieszkania wypadają gorzej od kolegów z uczelni politechnicznych, medycznych czy ekonomicznych. Dopełnieniem Rankingu Uczelni Akademickich jest Ranking Kierunków Studiów. Najistotniejszą zmianą w metodologii Rankingu Kierunków Studiów „Perspektyw” było ocenianie poszczególnych kierunków studiów w skali całej uczelni, a nie w odniesieniu do wydziałów, na których
42
ALMA MATER nr 218
te kierunki były prowadzone. Jest to naturalna konsekwencja zmian wynikających z nowej ustawy regulującej działalność uczelni. W związku z tym w przypadku, kiedy na danej uczelni występowało kilka programów studiów w obrębie danego kierunku, były one oceniane wspólnie. W przypadku Uniwersytetu Jagiellońskiego dotyczyło to psychologii i informatyki. Oceniono ogółem 70 kierunków studiów podzielonych na dziewięć obszarów rankingowych: nauki humanistyczne, teologiczne, społeczne, ekonomiczne, ścisłe, przyrodnicze, medyczne i o zdrowiu, techniczne, a także blok nauk rolniczych, leśnych i weterynaryjnych. Do ewaluacji kwalifikują się te kierunki studiów, które mają program na poziomie magisterskim i dwa roczniki absolwentów. Poszczególne kierunki studiów oceniane były przy wykorzystaniu od 12 do 13 wskaźników. Jest to nieco mniej wskaźników niż w ubiegłym roku. Sześć z nich opiera się na danych bibliometrycznych pozyskanych z bazy SCOPUS, dotyczących liczby, cytowalności, umiędzynarodowienia i procentu publikacji w czasopismach należących do 10 procent najczęściej cytowanych. Nowym wskaźnikiem w tym zakresie jest FWVI (Field-Weighted View Impact), który określa relację liczby odsłon (wyświetleń na ekranie) publikacji uczelni do średniej liczby odsłon otrzymanych przez podobne publikacje indeksowane w bazie SCOPUS za lata 2015–2019 (źródło: SciVal). Ponadto w miejsce wskaźnika Ocena parametryczna wydziału wprowadzono wskaźnik jakości naukowej dyscypliny reprezentującej dany kierunek studiów. Uniwersytet Jagielloński został sklasyfikowany w 38 na 70 ewaluowanych kierunków studiów. W piętnastu kierunkach studiów zdobył 1. miejsce, w trzynastu – 2., a w pięciu – 3. Ponadto trzy razy został sklasyfikowany na 4. miejscu i dwa razy na 5. (zestawienie wyników naszej Uczelni w rankingach poszczególnych kierunków studiów na stronie 41). RANKINGI MIĘDZYNARODOWE Spadek do piątej setki w ARWU – rankingu szanghajskim. Najlepsze polskie uczelnie zamieniły się miejscami w rankingu szanghajskim: Uniwersytet Jagielloński spadł do piątej setki tego rankingu, a Uniwersytet Warszawski awansował do czwartej setki. O tym, jak minimalne różnice punktowe dzielą uczel-
nie z dwóch różnych przedziałów tego rankingu, świadczy to, że przewaga punktowa stołecznego uniwersytetu nad krakowskim wynosi zaledwie 1,15 punktu. Spadek naszej Uczelni do niższego przedziału był spodziewany w związku z ubiegłoroczną zmianą metodologii wyłaniania Highly Cited Researchers, która znacznie zmniejszyła liczbę naukowców zaliczanych do tego elitarnego grona. W konsekwencji tych zmian żaden naukowiec z Uniwersytetu Jagiellońskiego nie zakwalifikował się na zaktualizowaną listę Highly Cited Researchers. Oznaczało to, że w tym kryterium nasza Uczelnia otrzyma 0 punktów, i tak też się stało, tymczasem w poprzedniej edycji uzyskała w nim 7,3 punktu. Kryterium to ma 20-procentową wagę w ocenie ogólnej, trudno zatem było zrekompensować tę stratę zyskami w innych kryteriach rankingu. Zwłaszcza że upływ czasu negatywnie oddziałuje także na liczbę punktów zdobywanych za Nagrody Nobla i Medale Fieldsa uzyskane przez wychowanków uczelni. Jednocześnie żaden pracownik Uniwersytetu Jagiellońskiego nie zdobył Nagrody Nobla lub Medalu Fieldsa i od pierwszej edycji rankingu szanghajskiego w tym kryterium nasza Uczelnia nie zdobywa punktów. W dodatku zwiększenie nacisku na jakość publikacji i zwiększenie liczby ich cytowań przyczyniło się do zmniejszenia liczby punktów uzyskanych w kryterium odwołującym się do niej. Porównywana jest liczba publikacji (de facto tylko artykułów) afiliowana w Science Citation Index-Expanded i Social Science Citation Index do poszczególnych uczelni. Więcej punktów w porównaniu do ubiegłorocznych wyników nasz Uniwersytet uzyskał tylko w jednym kryterium, porównującym liczbę artykułów opublikowanych w „Nature” lub „Science” przez naukowców z poszczególnych uczelni w ciągu ostatnich pięciu lat. Chociaż nasza Uczelnia zdobyła tylko 2,3 punktu więcej niż rok temu w tym kryterium, to jednak zmniejszyła przewagę Uniwersytetu Warszawskiego w tym zakresie. Awans Uniwersytetu Warszawskiego do czwartej setki również był oczekiwany ze względu na uzyskanie Nagrody Nobla przez absolwentkę tej uczelni, o czym poinformowano w ubiegłym roku. Dzięki temu Uniwersytet Warszawski otrzymał ponad 5,9 punktów więcej w kryterium uwzględniającym Nagrody Nobla i Medale Fieldsa uzyskane przez absolwentów uczelni. O tyle więcej punktów dostał
ranking.perspektywy.pl
w tym kryterium w porównaniu do ubiegłego roku, a w związku z upływem lat wartość nagród uzyskanych przez absolwentów uczelni w poprzednich latach sukcesywnie maleje. W sumie UW uzyskał w tym kryterium 19,6 punktu. Biorąc pod uwagę, że kryterium to ma 10-procentową wagę w kształtowaniu wyniku ogólnego uczelni w tym rankingu, dało mu to 1,96 punktu do oceny ogólnej, o 1,02 punktu więcej, niż uzyskał w nim UJ. Ostatecznie o sukcesie stołecznego Uniwersytetu przesądziła poprawa oceny w zakresie liczby publikacji w „Nature” i „Science”, co przyniosło mu o 0,28 punktów więcej niż w ubiegłym roku do oceny ogólnej. Te sukcesy sprawiły, że UW wysunął się przed UJ także w kryterium porównującym liczbę punktów uzyskanych w wymienionych wcześniej kryteriach do liczby pracowników. Jednak pod tym względem obie te uczelnie wypadły dużo gorzej niż w poprzednim roku. Na czele rankingu szanghajskiego pozostaje Uniwersytet Harvarda, na drugim miejscu utrzymał się Uniwersytet Stanforda, a na trzecim znalazł się Uniwersytet Cambridge. W rankingu dominują uczelnie amerykańskie: osiem z nich jest w pierwszej dziesiątce, 41 w pierwszej setce, 133 w pierwszej pięćsetce, a 206 w pierwszym tysiącu. Chiny reprezentuje 168 uczelni sklasyfikowanych w rankingu, w tym 81 w pierwszej pięćsetce, a sześć w pierwszej setce. Mniej uczelni reprezentuje w rankingu Wielką Brytanię – ogółem 65, ale wśród nich 35 jest sklasyfikowanych w pierwszej pięćsetce, a osiem w pierwszej setce. Najlepszą uczelnią europejską jest w tegorocznej edycji rankingu szanghajskiego Paris-Saclay University. W Europie Środkowo-Wschodniej najwyżej sklasyfikowaną uczelnią pozostaje Uniwersytet Karola w Pradze, utrzymujący się w trzeciej setce. Uniwersytet Tartu spadł z czwartej do piątej setki. W pierwszej pięćsetce sklasyfikowano ponadto Uniwersytet Zagrzebski i Uniwersytet Belgradzki. Rosję reprezentuje wśród 1000 najlepszych uczelni jedenaście, w tym jedna w pierwszej setce – Uniwersytet Moskiewski, jedna w czwartej – Uniwersytet Petersburski, i jedna w piątej – Moskiewski Instytut Fizyki i Technologii. W tegorocznej edycji ARWU wśród 1000 najlepszych na świecie uczelni sklasyfikowano tylko osiem uczelni polskich, o jedną mniej niż w ubiegłym roku. W po-
Przedstawiciele wyróżnionych uczelni, szósty z lewej rektor UJ prof. Wojciech Nowak, siódmy z lewej rektor-elekt prof. Jacek Popiel
równaniu do poprzedniej edycji rankingu szanghajskiego, oprócz Uniwersytetu Warszawskiego, tylko Politechnika Gdańska poprawiła swój wynik, zakwalifikowała się bowiem na listę rankingową do dziewiątej setki. Pozostałe polskie uczelnie zostały sklasyfikowane z reguły o jeden przedział niżej niż w ubiegłym roku. Z listy rankingowej wypadły UMK i Politechnika Wrocławska. Żadna z uwzględnionych w poprzednich edycjach polskich uczelni nie powróciła do grona 1000 najlepszych. Wśród krajów z tej części Europy Polska ma najwięcej uczelni sklasyfikowanych w tym rankingu, jednak dużo mniejsze kraje, jak na przykład Czechy czy Węgry, reprezentuje niewiele mniejsza liczba uczelni: Czechy – siedem, a Węgry – pięć. AWANs NA 326. MIEjscE W Qs WORlD UNIvERsItY RANKINGs QS World University Rankings 2021 (2020) zakończył się awansem obu najlepszych polskich uczelni: Uniwersytetu Warszawskiego z 349. na 321. miejsce oraz Uniwersytetu Jagiellońskiego z 338. na 326. Połowa wyniku w tym rankingu zależy od wyników ankiet w środowisku akademickim (waga 40 procent) i pracodawców (waga 10 procent). Najbardziej poprawił się wynik Uniwersytetu Jagiellońskiego w opinii pracodawców i w opinii środowiska akademickiego. W tych kryteriach został sklasyfikowany odpowiednio na 201. i 237. miejscu. W pozostałych kryteriach tego rankingu wyniki UJ pogorszyły się, przy czym pod względem proporcji między
liczbą studentów i nauczycieli akademickich zajmuje 272. miejsce, a w pozostałych kryteriach nadal jest klasyfikowany poniżej 601. miejsca. W rankingu sklasyfikowano 15 polskich uczelni, o jedną więcej niż w ubiegłym roku. Ponadto dwie uczelnie są w strefie podlegającej analizie. Czyli poniżej 1000. miejsca, ale powyżej 1605. Na pierwszych miejscach w QS World University Rankings bez zmian: liderem pozostał Massachusetts Institute of Technology (MIT), drugie miejsce ciągle zajmuje Stanford University, a trzecie Harvard University. Poza uczelniami amerykańskimi i brytyjskimi w pierwszej dziesiątce został sklasyfikowany ponownie ETH Zurich – Swiss Federal Institute of Technology, który utrzymał szóste miejsce. Największy awans w rankingu odnotowały uczelnie azjatyckie: 26 z nich jest sklasyfikowanych w pierwszej setce. Najwyżej z nich dwie uczelnie z Singapuru: Nanyang Technological University, Singapore (NTU) i National University of Singapore (NUS) ex aequo na 11. miejscu. Wśród uczelni z krajów naszego regionu najwyżej sklasyfikowany jest ciągle Uniwersytet Karola w Pradze, który awansował z 291. na 260. miejsce. Uniwersytet Tartu w Estonii awansował z miejsca 301. na 285. AWANs DO sZóstEj sEtKI W thE WORlD UNIvERsItY RANKINGs W tegorocznej edycji The World University Rankings Uniwersytet Jagielloński awansował z przedziału 601–800 do
ALMA MATER nr 218
43
dobnie ukształtowały się wyniki w grupie kryteriów oceniających działalność dydaktyczną (teaching) naszej Uczelni. Uzyskał w niej więcej punktów niż w ubiegłym roku, ale spadł z 608. na 632. miejsce. Wśród wskaźników uwzględnionych do oceny jakości działalności dydaktycznej Uniwersytet Jagielloński poprawił ubiegłoroczne wyniki w zakresie proporcji między liczbą studentów a nauczycieli akademickich, liczbą nadanych doktoratów a liczbą nauczycieli akademickich oraz nadanych doktoratów a liczbą nadanych tytułów licencjata. Mniej niż w ubiegłym roku punktów otrzymał z ankiety przeprowadzonej wśród naukowców oraz za wysokość przychodów przypadających na jednego nauczyciela akademickiego. Ostra rywalizacja między uczelniami powoduje, że nie wystarczy poprawa własnego wyniku we wskaźnikach, ta poprawa musi być większa niż u konkurentów.
Największy awans, z 742. na 722. miejsce, Uniwersytet Jagielloński odnotował w grupie kryteriów oceniających jego działalność naukową i uzyskał więcej punktów we wszystkich. Z kolei mimo zdobycia większej liczby punktów niż w ubiegłym roku za procent obcokrajowców wśród studentów oraz wśród nauczycieli akademickich i utrzymaniu ubiegłorocznego wyniku we wskaźniku oceniającym procent publikacji powstałych z udziałem współautora z zagranicy spadł z 821. na 865. miejsce w grupie kryteriów oceniających umiędzynarodowienie uczelni. Po-
The World Univeristy Rankings dokonał analizy danych z ponad 1500 uczelni z 93 krajów i regionów. Na pierwszym miejscu po raz piąty z rzędu utrzymał się Uniwersytet Oxford. Drugie i trzecie miejsce zajęły uczelnie amerykańskie: Stanford University i Harvard University. Przełomowe osiągnięcie odnotowały jednak Chiny, które jako pierwszy azjatycki kraj wprowadziły uczelnie do pierwszej dwudziestki, podwoiły liczbę swoich uczelni w pierwszej setce, a ich mediana przychodów na badania jest po raz pierwszy wyższa niż amerykańska.
Najwyżej sklasyfikowaną uczelnią z krajów naszego regionu jest Uniwersytet Tartu w Estonii, zajmujący miejsce między 251. a 300. Niżej, w przedziale 401–500, sklasyfikowany jest Uniwersytet Karola w Pradze oraz Semmelweis University z Węgier. Kolejne uczelnie z krajów Europy Środkowej sklasyfikowano poniżej 600. miejsca. Najwięcej uczelni sklasyfikowanych w tym rankingu, pomijając Polskę, wśród tych krajów mają Czechy – 18, Rumunia – 13, i Węgry – 9. W tegorocznej edycji World University Rankings sklasyfikowano 19 polskich uczelni, o pięć więcej niż w ubiegłym roku. Najwyżej sklasyfikowanymi polskimi uczelniami poza Uniwersytetem Jagiellońskim są Uniwersytet Warszawski i Warszawski Uniwersytet Medyczny, który zresztą pojawia się w tym rankingu po raz pierwszy. Obie wymienione warszawskie uczelnie znalazły się w przedziale 801–1000. W przypadku Uniwersytetu Warszawskiego oznacza to spadek z przedziału 601–800 do grupy 801–1000. Pozostałych 16 polskich uczelni uwzględnionych w tym rankingu zostało zakwalifikowanych do grupy 1001+. Dwie kolejne polskie uczelnie również odnotowały spadek z przedziału 801–1000 do grupy 1001+: Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu i Politechnika Gdańska. W The World University Rankings sklasyfikowano 48 uczelni rosyjskich, wśród nich najwyżej, na 174. miejscu, Lomonosov Moscow State University. Kolejna rosyjska uczelnia, Moscow Institute of Physics and Technology, zakwalifikowała się do przedziału 201–250, a trzecia – HSE University, do przedziału 251–300.
Leszek Śliwa
Biuro Analiz Instytucjonalnych i Raportowania Paweł Kozioł
przedziału 501–600 i jest w tym rankingu najwyżej sklasyfikowaną polską uczelnią. Poprawił ocenę w czterech z pięciu głównych kryteriów rankingu. Najlepiej wypadł pod względem znormalizowanej średniej cytowalności publikacji zindeksowanych w bazie SCOPUS. W tym kryterium zajmuje 476. miejsce na świecie. Z kolei najsłabszą ocenę uzyskał w kryterium mierzącym dochody pozyskiwane z transferu technologii w przeliczeniu na nauczyciela akademickiego. Pod tym względem sklasyfikowany został na 1224. miejscu. Jest to jedyne kryterium, w którym wynik Uniwersytetu Jagiellońskiego jest niższy od ubiegłorocznego, zarazem mające najniższy wpływ na ocenę generalną, zaledwie 2,5 procent. We wszystkich pozostałych kryteriach oceny naszej Uczelni są wyższe od ubiegłorocznych, ale nie zawsze skutkowało to awansem na wyższe miejsce niż w ubiegłym roku.
44
ALMA MATER nr 218
Widok na Collegium Witkowskiego i Collegium Novum od strony ul. Straszewskiego
PonAD 44 TYSIĄCE ZGŁoSZEń nA STuDIA nA unIwERSYTECIE JAGIEllońSKIm P
omimo wyzwań, jakie pojawiły się w 2020 roku zarówno przed Uniwersytetem Jagiellońskim, jak i tegorocznymi kandydatami rekrutację na studia można uznać za udaną. Na Uniwersytecie przeprowadzono nabór na ponad 270 kierunków studiów: 129 na studiach pierwszego stopnia i jednolitych magisterskich oraz 142 na studiach drugiego stopnia. W rekrutacji wzięło udział blisko 30 tysięcy kandydatów, którzy dokonali przeszło 44 tysięcy zgłoszeń. Na rok akademicki 2020/2021 przygotowano blisko 18 tysięcy miejsc: ponad 10 tysięcy na studiach pierwszego stopnia i jednolitych magisterskich oraz niemal 8 tysięcy miejsc na studiach drugiego stopnia. Wśród studiów jednolitych magisterskich i studiów pierwszego stopnia niekwestionowanymi liderami rekrutacji były: prawo (blisko 1700 kandydatów), psychologia o profilu praktycznym (nieco ponad 1600 kandydatów), psychologia o profilu ogólnym (niemal 1200 kandydatów) oraz kierunek lekarski (blisko 1100 kandydatów). Pod względem liczby kandydatów na miejsce największą popularnością cieszyła się ekonomia – 15 osób na miejsce, kolejno studia nad Koreą – 14,5 osoby na miejsce, oraz filologia orientalna – japonistyka – 14,5 osoby na miejsce. Spośród studiów drugiego stopnia najpopularniejsze okazały się kierunki prowadzone na Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej: zarządzanie mediami i reklamą (ponad 220 kandydatów), zarządzanie w turystyce i w sporcie (ponad 200 kandydatów) oraz
administracja (ponad 200 kandydatów). Czołówka pod względem liczby osób na miejsce wygląda podobnie: zarządzanie mediami i reklamą – 4,5 osoby na miejsce, zarządzanie w turystyce i w sporcie – blisko 4 osoby na miejsce. Sukcesem rekrutacyjnym cieszyły się studia prowadzone w języku angielskim. O przyjęcie na nie ubiegało się niemal 1100 kandydatów, największym zainteresowaniem cieszyły się studia prowadzone przez Szkołę Medyczną dla Obcokrajowców: MD Programme in English (blisko 300 kandydatów), oraz studia drugiego stopnia prowadzone przez Wydział Zarządzania i Komunikacji Społecznej Business and
Finance Management, gdzie chęć studiowania deklarowało ponad 160 kandydatów. W tegorocznej rekrutacji kontynuowano rozwijaną od kilku lat przez władze Uniwersytetu politykę projakościową. Od kandydatów na studia pierwszego stopnia i jednolite magisterskie posiadających polską maturę oczekiwano posiadania odpowiednio wysokich wyników uzyskanych wyłącznie na poziomie rozszerzonym (lub dwujęzycznym w przypadku nowożytnych języków obcych). Zgodnie z polityką obowiązującą na całym Uniwersytecie, aby zgłoszenia mogły być rozpatrywane w rekrutacji na studia, kandydaci musieli osiągnąć wynik kwalifikacji na poziomie
ALMA MATER nr 218
45
co najmniej 40 punktów. W przypadku większości kierunków jednak wyniki pozwalające na przyjęcie były zdecydowanie wyższe. Najwyższe wyniki osiągali kandydaci na studia pierwszego stopnia na kierunku informatyka analityczna, gdzie ostatnia przyjęta osoba uzyskała 98 punktów. Ograniczenia związane z pandemią nie przeszkodziły w udziale w tegorocznej rekrutacji cudzoziemcom. Uniwersytet zanotował rekordową liczbę chętnych w grupie osób nieposiadających polskiego
pierwszego stopnia są studia prowadzone na Wydziale Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej: fizyka dla firm. Kierunek ten łączy klasyczny kurs fizyki z przygotowaniem do wykorzystania zdobytej wiedzy w biznesie, w szczególności we współpracy z firmami z branży IT, przetwarzania danych czy nowoczesnych technologii. Oferta studiów drugiego stopnia wzbogaciła się o trzy kierunki prowadzone w języku polskim i jeden kierunek prowadzony w języku angielskim. Studia Advanced Materials and Nanotechnology, zapro-
obywatelstwa: w rekrutacji wzięło udział blisko 2000 cudzoziemców z ponad 70 krajów. W sumie czekało na nich około 1500 miejsc. W tej grupie kandydatów największym powodzeniem cieszyły się studia jednolite magisterskie i pierwszego stopnia: studia polsko-ukraińskie, informatyka czy filologia angielska z językiem niemieckim, które zanotowały ponad 50 kandydatów odpowiednio dla każdego kierunku, czy prawo i kierunek lekarski, gdzie zanotowano nieco ponad 40 kandydatów na każdy kierunek. W roku 2020 z sukcesem rekrutację przeprowadziły również cztery Szkoły Doktorskie. Łączna liczba kandydatów w tej grupie wyniosła niemal 700 osób na przygotowanych ponad 280 miejsc.
ponowane przez Wydział Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej, mają na celu kształcenie specjalistów w zakresie zaawansowanych materiałów wykorzystywanych, na przykład, w obszarze przemysłu elektronicznego czy w sektorze alternatywnych źródeł energii. Wydział Zarządzania i Komunikacji Społecznej uruchomił studia zarządzanie zmianą społeczną, kierowane do osób chcących działać dla pożytku publicznego, rozwijać umiejętności adaptacji do dynamicznie zachodzących zmian o charakterze społecznym, a przede wszystkim – chcących kreować zmiany stanowiące reakcję na problemy o charakterze społeczno-ekonomicznym. Na Wydziale Filozoficznym kandydatom zaoferowano studia na kierunku etyka – interdyscyplinarny program kształcący, między innymi, ekspertów do spraw etyki zawodowej, członków komisji etycznych, pracowników administracji zajmujących się wrażliwymi sprawami społecznymi. Wydział Filologiczny natomiast jako jedyny zaproponował kształcenie na nowym kierunku studiów niestacjonarnych: program kierunku język i literatura Rosji skupia się na praktycznej nauce specjalistycznego języka rosyjskiego. Wśród zaproponowanych nowości w ofercie dydaktycznej największym zainteresowaniem cieszyły się studia zarządzanie w ochronie zdrowia, w rekrutacji na nie wzięło udział blisko 150 osób.
NOWE pROGRAMY stUDIóW W rekrutacji prowadzonej w roku 2020 oferta dydaktyczna Uniwersytetu została poszerzona o sześć nowości: dwa kierunki studiów pierwszego stopnia i cztery kierunki studiów drugiego stopnia. Wśród studiów pierwszego stopnia pojawił się kierunek stanowiący wspólną propozycję Wydziału Nauk o Zdrowiu oraz Wydziału Zarządzania i Komunikacji Społecznej: zarządzanie w ochronie zdrowia – studia kształcące managerów w sektorze ochrony zdrowia. Drugim nowym kierunkiem na poziomie studiów
46
ALMA MATER nr 218
NOWY sYstEM REKRUtAcYjNY Kluczową nowością, jaka pojawiła się w 2020 roku w rekrutacji na studia na Uniwersytecie Jagiellońskim, było przeprowadzenie naboru po raz pierwszy za pośrednictwem nowego systemu Internetowej Rekrutacji Kandydatów IRK. Wdrożony w tym roku system zastąpił funkcjonujący na UJ od 2009 roku system Elektronicznej Rejestracji Kandydatów ERK. Wprowadzenie nowego systemu rekrutacyjnego stanowi rozszerzenie pola
współpracy między Uniwersytetem Jagiellońskim oraz Międzyuniwersyteckim Centrum Informatyzacji (MUCI). Nowy system rekrutacyjny to wiele nowych funkcjonalności oraz narzędzi pozwalających na dostosowanie prowadzonego procesu rekrutacji do specyfiki naborów prowadzonych nie tylko na studia jednolite magisterskie, pierwszego i drugiego stopnia, ale również na studia podyplomowe czy do Szkół Doktorskich. Jedną z kluczowych funkcjonalności dostępnych w systemie IRK, która w ogromnym stopniu wpłynęła na usprawnienie procesu rekrutacji, było wdrożenie szybkich płatności, pozwalających na natychmiastowe zaksięgowanie opłaty rekrutacyjnej wnoszonej w większości polskich banków oraz z użyciem kart płatniczych, również tych wydawanych w różnych zakątkach świata. Po raz pierwszy możliwe było także wczytywanie w systemie rekrutacyjnym dokumentów towarzyszących zgłoszeniom, dzięki czemu składanie przez kandydatów zgłoszeń nie wymagało dodatkowego przesyłania dokumentów innymi drogami komunikacji. REKRUtAcjA W śWIEtlE pANDEMII Ograniczenia i wyzwania związane z pandemią COVID-19 wywarły ogromny wpływ również na przebieg rekrutacji na studia. Wprowadzone na Uniwersy-
w internetowym systemie rekrutacji, dlatego pandemia nie przeszkodziła w braniu udziału w rekrutacji. Niewątpliwe wyzwanie stanowiła natomiast organizacja rekrutacji na tych studiach, gdzie konieczne było przeprowadzenie egzaminów wstępnych, na przykład rozmów kwalifikacyjnych. Po raz pierwszy na tak dużą skalę wydziałowe zespoły rekrutacyjne organizowały egzaminy w formie zdalnej, między innymi, przez dostępny w ramach chmury uniwersyteckiej program Teams, co miało szczególnie duże znaczenie w przypadku rekrutacji cudzoziemców, dla których przyjazd do Polski w celu osobistego wzięcia udziału w procesie rekrutacji był w warunkach pandemii niemożliwy. Osobnym wyzwaniem okazała się organizacja wpisów na studia w taki sposób, aby zapewnić bezpieczeństwo zarówno kandydatom dokonującym wpi-
tecie ograniczenia działalności związane z przeciwdziałaniem rozprzestrzeniania się wirusa oraz restrykcje wprowadzane na poziomie ogólnopolskim pociągnęły za sobą konieczność dynamicznego dostosowania zasad i procedur rekrutacji do tegorocznych nietypowych warunków działalności Uczelni. Miesięczne przesunięcie terminu egzaminu maturalnego spowodowało zmianę harmonogramu rekrutacji na studia pierwszego stopnia i jednolite magisterskie, która w tym roku została przeprowadzona w sierpniu i we wrześniu. Harmonogram uległ zmianie również w przypadku studiów drugiego stopnia, gdzie decyzje o datach przeprowadzenia rekrutacji były podejmowane na poziomie wydziałów lub nawet kierunków. Kandydaci na wszystkie kierunki, podobnie jak w poprzednich latach, dokonywali zgłoszeń rekrutacyjnych
su na studia, jak i osobom wpisującym. Cudzoziemcy dokonywali wpisu na studia w formie zdalnej, zobowiązując się do doręczenia oryginałów wymaganych przepisami dokumentów w odpowiednim terminie, osoby posiadające polskie obywatelstwo natomiast dokonywały wpisów osobiście lub w systemie hybrydowym, łączącym wpisy zdalne z wpisami prowadzonymi osobiście. Dążąc do maksymalnego bezpieczeństwa podczas wpisów stacjonarnych, w nowym systemie rekrutacyjnym IRK przygotowano tzw. system kolejkowy, pozwalający kandydatom na zapisywanie się na określoną datę i godzinę wpisu, dzięki czemu udało się ograniczyć tworzenie się kolejek kandydatów dokonujących wpisu.
Aldona Pikul Kamil Gajęcki
Dział Rekrutacji na Studia
P
odczas inauguracji roku akademickiego 2019/2020 nikt nie był świadomy, jakim wyzwaniom związanym z epidemią koronawirusa przyjdzie stawić czoła już za kilka miesięcy. Wszelkie plany i działania, które stanowiły codzienność dla całej społeczności akademickiej, musiały zostać podporządkowane sytuacji związanej z wybuchem epidemii. Jako uczelnia stanęliśmy przed nie lada próbą naszych sił, ale i szansą na odkrycie nowych możliwości. Reakcja Uniwersytetu Jagiellońskiego była niezwykle szybka, wiele wysiłku włożono w zapewnienie jak najlepszych warunków kształcenia, jednocześnie wy-
Anna Wojnar
CIĄGŁoŚĆ PRoCESu EDuKACYJnEGo w CZASIE EPIDEmII
Prorektor ds. dydaktyki prof. Armen Edigarian podczas posiedzenia Stałej Senackiej Komisji ds. Nauczania
ALMA MATER nr 218
47
BEZpIEcZEństWO I WspARcIE stUDENtóW ORAZ DOKtORANtóW Jednym z pierwszych aktów prawnych, które pojawiły się w związku z pandemią, było zarządzenie nr 24 rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego z 10 marca 2020, na mocy którego zostało wstrzymane kwaterowanie oraz odwiedziny w domach studenckich, odwołano konferencje i inne wydarzenia organizowane przez Uniwersytet Jagielloński, wstrzymano wyjazdy zagraniczne i przyjazdy gości zagranicznych. Zawieszono również kształcenie w budynkach uniwersyteckich. Jedne z pierwszych zarządzeń rektora wydanych w tym trudnym czasie wprowadziły liczne ulgi dla studentów i doktorantów, w szczególności w zakresie opłat za studia i odpłatności za miejsce w domu studenckim. W odpowiedzi na potrzeby studentów i doktorantów zostało wydane
Centrum Wsparcia Dydaktyki
chodząc naprzeciw potrzebom studentów i pracowników. Opracowano kluczowe dla prawidłowego funkcjonowania akty prawne, które miały wyznaczyć kierunek zmian, a także pozwolić na kontynuowanie nauki mimo trudnej sytuacji, z jaką przyszło nam się mierzyć. Istotną rolę w tym procesie odegrały wielogodzinne obrady Stałej Senackiej Komisji ds. Nauczania, która pod przewodnictwem prorektora ds. dydaktyki prof. Armena Edigariana realizowała swoje obowiązki, spotykając się na posiedzeniach on-line. Wypracowane w trakcie spotkań rozwiązania pozwoliły na przygotowanie ważnych projektów uchwał Senatu, w szczególności zmian do Regulaminu studiów. Komisja brała również czynny udział przy opiniowaniu zarządzeń rektora, których projekty wypracowywane były z wzajemnym poszanowaniem argumentów władz dziekańskich i przedstawicieli studentów i doktorantów.
zarządzenie nr 36 rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego z 7 kwietnia 2020, na mocy którego w okresie od 1 kwietnia do 30 września uproszczono procedurę ubiegania się o zapomogę oraz o stypendium dla osób niepełnosprawnych (wnioski wraz z załącznikami składane są drogą elektroniczną – poprzez USOSweb). Ponadto, na mocy zarządzenia nr 49 rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego z 18 maja 2020, utworzony został fundusz wsparcia dla studentów i doktorantów UJ dotkniętych skutkami pandemii COVID-19, z którego finansowane są zapomogi dla osób nieuprawnionych do otrzymywania świadczeń z Funduszu Stypendialnego (część cudzoziemców, osoby posiadające tytuł zawodowy magistra). Jednym z istotniejszych zagadnień w tym czasie pozostało wsparcie studentów cudzoziemców. Prowadzone były liczne działania informacyjne, a studenci mogli na bieżąco zgłaszać problemy związane z ich funkcjonowaniem na Uczelni, uzyskując pomoc
ze strony pracowników administracji uniwersyteckiej. W związku z ograniczeniem funkcjonowania Uczelni i zawieszeniem zajęć w jej siedzibie konieczna była również zmiana organizacji roku akademickiego 2019/2020. Na podstawie zarządzenia nr 42 rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego z 29 kwietnia 2020 dziekani otrzymali uprawnienie do przedłużania terminu letniej sesji egzaminacyjnej, a także możliwość decydowania o odbywaniu się zajęć dydaktycznych w trakcie trwania letniej sesji egzaminacyjnej. Uchwałą Senatu UJ nr 24/IV/2020 z 29 kwietnia 2020 wprowadzono zmianę do Regulaminu studiów umożliwiającą studentom, którzy z powodu czasowego ograniczenia funkcjonowania Uniwersytetu nie spełnią warunków niezbędnych do zaliczenia roku studiów realizowanego w roku akademickim 2019/2020, skorzystanie z wpisu warunkowego lub powtarzania ostatniego roku studiów na preferencyjnych zasadach. NAUcZANIE ZDAlNE
Źródło: Ewaluacja zdalnego nauczania na UJ, wyniki Badania Nauczycieli Akademickich i Barometru Satysfakcji Studenckiej, prowadzonych w dniach 1–15 06 2020
48
ALMA MATER nr 218
Na podstawie zarządzenia nr 30 rektora UJ z 17 marca 2020 w sprawie zasad regulujących tryb dostosowania zajęć do formy zdalnej i ich prowadzenia w celu przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się wirusa SARS-CoV-2 prowadzący zajęcia na wszystkich poziomach studiów, w szkołach doktorskich, a także na studiach podyplomowych i innych formach kształcenia zostali zobowiązani do stosowania zdalnych form nauczania. Na
Źródło: Ewaluacja zdalnego nauczania na UJ, wyniki Badania Nauczycieli Akademickich i Barometru Satysfakcji Studenckiej, prowadzonych w dniach 1–15 06 2020
mocy zarządzenia nr 41 rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego z 29 kwietnia 2020 w sprawie zasad regulujących organizację weryfikacji uzyskanych efektów uczenia się określonych w programie studiów z wykorzystaniem technologii informatycznych w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 dopuszczono możliwość przeprowadzania egzaminów i zaliczeń w sposób zdalny, za pomocą narzędzi informatycznych. Jednocześnie zezwolono na organizację obron i egzaminów dyplomowych poza siedzibą Uczelni. W konsekwencji całość kształcenia została przeniesiona z murów Uczelni do internetu, co samo w sobie było wyzwaniem zarówno dla prowadzących, jak i uczestników. Zajęcia były prowadzone za pośrednictwem wielu dostępnych platform. Okazało się, że po pokonaniu pierwszych trudności i roz-
wianiu obaw takie rozwiązanie, oprócz pewnych ograniczeń w zakresie kontaktu między uczestnikami, niesie ze sobą wiele możliwości, które dotąd nie były w pełni wykorzystywane. W celu monitorowania przebiegu wdrożenia procesu zdalnego nauczania na skalę ogólnouniwersytecką prowadzone były badania, w których wzięli udział nauczyciele akademiccy, doktoranci oraz studenci. Przeprowadzane cyklicznie badania, Barometr Satysfakcji Studenckiej i Ocena Zajęć Dydaktycznych, uzupełniono dodatkowymi pytaniami o opinie na temat realizacji zajęć w trybie zdalnym. Zgromadzone w badaniu informacje pozwoliły ustalić, że społeczność akademicka dobrze ocenia wdrożenie zdalnego nauczania. Najwyższą ocenę przyznała prawie 1/3 ankietowanych nauczycieli, także studenci pozytywnie odnieśli się
Źródło: Ewaluacja zdalnego nauczania na UJ, wyniki Badania Nauczycieli Akademickich i Barometru Satysfakcji Studenckiej, prowadzonych w dniach 1–15 06 2020
do tej formy nauczania. Jako jeden z najważniejszych aspektów oceny tej formy kształcenia obie grupy wskazały możliwość uczestnictwa w zajęciach z dowolnego miejsca. Jednocześnie zauważalne są także wady takiego rozwiązania. Jako największy problem wskazano, że przygotowanie do zajęć zajmuje więcej czasu w porównaniu z tradycyjną formą realizacji kształcenia. Trudnością pozostaje także nawiązywanie interakcji w trakcie wideokonferencji. W ramach kształcenia na odległość wykorzystywano wiele platform internetowych. Pozwoliło to na najlepsze dopasowanie omawianych treści do dostępnych narzędzi. Najczęściej wybierano aplikacje MS Teams oraz platformę Pegaz. W czasie ograniczenia funkcjonowania Uczelni o odpowiednią ofertę szkoleń czy konsultacji on-line zadbało Biuro Karier. Spotkania pozwalające na zdobycie dodatkowych kompetencji cieszyły się ogromną popularnością. Co ciekawe, mimo stanu epidemii w zaproponowanych formach wsparcia wzięło udział więcej osób niż w analogicznym okresie w latach ubiegłych. Powyższe pokazuje, że studenci i absolwenci bardzo chętnie korzystają ze zdalnych form pracy i wymiany informacji, a wyniki ewaluacji wskazały na wysoki poziom zadowolenia z takiego rodzaju wsparcia. Przyznać można, że pomimo wielu trudności udało się zachować ciągłość procesu edukacyjnego. Wypracowane rozwiązania z pewnością będą z powodzeniem wykorzystywane w przyszłości. Bez wątpienia doświadczenia zebrane w tym czasie wzbogacą dotychczasowe metody pracy, poszerzą możliwości realizacji oferty dydaktycznej i otworzą nowe perspektywy dla rozwoju kształcenia akademickiego. Pełny raport Ewaluacja zdalnego nauczania na UJ dostępny jest dla pracowników i studentów uczelni na stronie: https://jakosc. uj.edu.pl/raport-zn-2020-pelny
Centrum Wsparcia Dydaktyki UJ
ALMA MATER nr 218
49
nowE wŁADZE KRASP ektorzy uczelni z całej Polski zdalnie wybrali nowe władze Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Posiedzenie Prezydium oraz Zgromadzenia Plenarnego KRASP zorganizowane zostało w dniach 26–27 sierpnia 2020 w Akademii Górniczo-Hutniczej. Przewodniczącym KRASP został rektor Politechniki Śląskiej w Gliwicach prof. Arkadiusz Mężyk, a jego zastępcami rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Jacek Popiel oraz rektor Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie prof. Michał Zasada. Powołano także członków Komisji Rewizyjnej. Kadencja nowo wybranych władz rozpoczęła się 1 września 2020.
sce, między innymi współpraca międzynarodowa w czasie pandemii oraz dydaktyka w zmienionych warunkach.
www.krasp.org.pl
Archiwum CPiK UJ
Nowy przewodniczący, prof. Arkadiusz Mężyk, w swoim wystąpieniu podkreślił, że Jednym z najważniejszych zadań w nowej kadencji będzie integracja środowiska aka-
Przewodniczący KRASP prof. inż. Arkadiusz Mężyk, rektor Politechniki Śląskiej
Wiceprzewodniczący KRASP prof. Jacek Popiel, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego
Posiedzenie było ostatnim punktem kadencji władz KRASP urzędujących w latach 2016–2020. Poprowadził je rektor Politechniki Warszawskiej prof. Jan Szmidt, który podczas tego spotkania otrzymał tytuł Honorowego Przewodniczącego Konferencji. Przedmiotem obrad były aktualne problemy szkolnictwa wyższego i nauki w Pol-
demickiego, współpraca, wspólne tworzenie potencjału badawczego i dydaktycznego. Niezwykle ważne, szczególnie teraz, w warunkach epidemii, jest wzajemne wsparcie środowiska w kwestiach bieżących działań i optymalizacji zasobów, upowszechnianie dobrych praktyk i wiedzy zarządczej. Dalszy rozwój szkolnictwa wyższego wymaga budowania autorytetu i prestiżu polskich
50
ALMA MATER nr 218
uczelni w kraju i za granicą. Niezbędne jest kształtowanie dobrego wizerunku KRASP w środowisku akademickim i otoczeniu społeczno-gospodarczym, reprezentowanie interesów i poglądów środowiska, działalność opiniotwórcza i opiniodawcza. W kontekście wdrażania zapisów ustawy 2.0 i początku kadencji rektorów kluczowym zadaniem jest dbałość o zachowanie autonomii uczelni, kultywowanie dobrych tradycji akademickich i zasad etyki zawodu. Osiągnięcie tych szczytnych celów wymaga jednak zapewnienia właściwego finansowania i warunków do rozwoju badań naukowych oraz systemu kształcenia w Polsce. Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP) została powołana w 1997 roku. Obecnie Konferencja zrze-
www.krasp.org.pl
R
Wiceprzewodniczący KRASP prof. Michał Jerzy Zasada, rektor Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie
sza rektorów 108 szkół wyższych, w tym 11 uczelni niepublicznych. Ponadto dziewięć szkół ma status uczelni stowarzyszonych. Celem KRASP jest inspirowanie i koordynowanie współdziałania uczelni członkowskich, a także reprezentowanie wspólnych interesów uczelni akademickich.
Red.
wIEDZA w SIECI cOpERNIcUs cOllEGE Copernicus College zaprasza na nowy, bezpłatny kurs on-line. Psychologia twórczości to seria wykładów prof. Edwarda Nęcki z zakresu psychologicznych podstaw procesu twórczego. Profesor podejmuje, między innymi, zagadnienia twórczości z perspektywy psychologicznej oraz mechanizmów poznawczych związanych z tworzeniem dzieł twórczych. Copernicus College działa od 2014 roku i jest pierwszym polskim e-uniwersytetem, czyli platformą MOOC (masowych otwartych kursów on-line). Do udziału w wykładach są zapraszani najlepsi polscy uczeni oraz młodzi i ambitni naukowcy. Można wybrać kursy spośród 28 kategorii tematycznych, wykłady gościnne oraz podręczniki. Kursy składają się z kilku lub kilkunastu wykładów oraz artykułów naukowych, fragmentów książek lub zestawów ćwiczeń i testów. Wybrane kursy kończą się egzaminem umożliwiającym pobranie certyfikatu. Na platformie dostępne są również e-podręczniki pozwalające uzupełnić wiedzę przed przystąpieniem do bardziej specjalistycznego kursu, a także wykłady gościnne, wygłoszone przez gwiazdy światowej nauki, w tłumaczeniu na język polski. Copernicus College jest projektem finansowanym przez Fundację Centrum Kopernika oraz Uniwersytet Jagielloński i działa pod patronatem Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych. Na stronie copernicuscollege.pl (po zalogowaniu) można rozwijać swoje zainteresowania bez wychodzenia z domu.
dr Piotr Kołodziejczyk z Wydziału Historycznego UJ, w internetowych audycjach zaprasza do refleksji nad ludzką naturą i naszymi relacjami z otaczającym światem. Wspólnie z rozmówcami zgłębia historię mniej lub bardziej odległych w czasie wydarzeń, poszukuje odpowiedzi na pytania: jak zachowujemy się w czasie zagrożenia, a także jakie są stałe i powtarzające się elementy naszej kultury. Początkowo audycje, których pojawienie się było związane z pandemią, dotyczyły epidemii w historii: od czasów antycznych poprzez średniowieczną „czarną śmierć” aż po czasy nowożyt-
ne. Rozważano także wpływ katastrof naturalnych na kulturę i funkcjonowanie społeczności. W rozmowach poruszane są także uniwersalne tematy, które dotyczą ludzkości na przestrzeni dziejów, a które szczególnie mocno zaznaczają się we współczesnej rzeczywistości, jak migracja, władza czy, ciesząca się popularnością, historia kuchni. Audycje są naukowym komentarzem rzeczywistości. Opinie, a także propozycje rozmów i tematów, można zgłaszać mailowo: rozmowy@rnks.pl
Red.
ROZMOWY NA KONIEc śWIAtA W czasie pandemii powstał popularnonaukowy podcast, w którym można wysłuchać rozmów z naukowcami i artystami, poświęconych różnym aspektom kultury w czasach zagrożenia. Pomysłodawca,
ALMA MATER nr 218
51
bADAnIA AnKIETowE DoTYCZĄCE CoVID-19 PRowADZonE nA unIwERSYTECIE JAGIEllońSKIm WpłYW cOvID-19 NA sAMOpOcZUcIE lUDZI Naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego, wspólnie z badaczami z Uniwersytetu Cantabria w Hiszpanii, prowadzą międzykulturowe badania w zakresie wpływu pandemii COVID-19 na samopoczucie ludzi. Celem badania jest analiza zmiennych indywidualnych takich jak cechy osobowości czy strategie radzenia sobie, które wpływają na odporność psychiczną i zapobiegają możliwym negatywnym, emocjonalnym konsekwencjom sytuacji epidemiologicznej związanej z COVID-19. Interesujące, 10-minutowe badanie jest całkowicie dobrowolne i anonimowe.
Dołożono wszelkich starań, by zapewnić poufność danych. W kwestionariuszu znajdują się stwierdzenia opisujące myśli, uczucia i zachowania, których można doświadczyć w sytuacji związanej z pandemią COVID-19. Udział w badaniu jest niezwykle cenny. Link do ankiety można znaleźć na stronie www.uj.edu.pl pod hasłem „Epidemia COVID-19 – informacje i zarządzenia”. OpINIE stUDENtóW DOtYcZącE pANDEMII Zakład Promocji Zdrowia i e-Zdrowia Instytutu Zdrowia Publicznego Wydziału Nauk o Zdrowiu Collegium Medicum w ramach współpracy 40 ośrodków badawczych z całego świata realizuje bada-
nia dotyczące zachowań i postaw wobec pandemii COVID-19. Do wypełnienia ankiety naukowcy zapraszają studentów studiów dziennych. W badaniu wzięło już udział ponad 26 tysięcy studentów z innych krajów. Kwestionariusz zawiera pytania o korzystanie z informacji dotyczących pandemii COVID-19 w internecie, o postawy i zachowania zdrowotne, obawy dotyczące przyszłości oraz podstawowe informacje społeczno-demograficzne. Udział w badaniu jest anonimowy. Wypełnienie kwestionariusza ankiety nie powinno zająć więcej niż 15–20 minut. Link można znaleźć pod adresem: https:// ankiety.cmuj.krakow.pl/index.php/survey/ index/sid/415189/newtest/Y/lang/pl
Red.
nAuKowE DAnE o CoVID-19 DoSTĘPnE DlA wSZYSTKICh N
a początku września Zespół ds. COVID-19 przy prezesie Polskiej Akademii Nauk opracował dokument podsumowujący stan wiedzy na temat wirusa SARS-CoV-2, choroby COVID-19 oraz jej skutków medycznych, psychologicznych, gospodarczych i społecznych. Eksperci stworzyli prognozy epidemii w sezonie jesienno-zimowym oraz rekomendacje dla obywateli i instytucji. Interdyscyplinarny zespół doradczy w składzie: przewod-
52
ALMA MATER nr 218
niczący prof. Jerzy Duszyński – prezes Polskiej Akademii Nauk (PAN), zastępca – prof. Krzysztof Pyrć (Uniwersytet Jagielloński), sekretarz dr Aneta Afelt (Uniwersytet Warszawski) oraz prof. Radosław Owczuk (Gdański Uniwersytet Medyczny), dr hab. Anna Ochab-Marcinek (Instytut Chemii Fizycznej PAN), dr hab. Magdalena Rosińska (Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny), prof. Andrzej Rychard (Insty-
tut Filozofii i Socjologii PAN), dr hab. Tomasz Smiatacz (Gdański Uniwersytet Medyczny) został powołany 30 czerwca 2020 i zakończy pracę 31 grudnia 2021. Do współpracy zaprasza również innych uczonych. Celem prac Zespołu jest monitorowanie przebiegu epidemii w Polsce, analiza możliwych scenariusze i formułowanie zaleceń, a także utrzymywanie kontaktów zagranicznych.
Red.
EPIDEmIA KoRonAwIRuSA w PolSCE Po SZEŚCIu mIESIĄCACh 4
września minęło pół roku od wykrycia pierwszego zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 w Polsce. Jest to na tyle długi okres, że można na różne sposoby analizować dyfuzję przestrzenną epidemii i oceniać ją z punktu widzenia struktury regionalnej kraju. Poniższy tekst nawiązuje do opracowania zamieszczonego w czerwcowym numerze „Alma Mater”, zatytułowanego Geografia koronawirusa. Co się zmieniło od tego czasu? Przede wszystkim Polacy oswoili się z epidemią. To oswojenie nie wynika jednak, na szczęście, ze szczególnie trudnego i drastycznego przebiegu epidemii. Na COVID-19 zmarło w Polsce do 21 września 2298 osób. Jest to w przeliczeniu na populację znacznie mniej niż w innych krajach. Co się zmieniło w geografii koronawirusa? O ile jeszcze w lipcu nowe zakażenia występowały niemal wyłącznie wyspowo, to w sierpniu, a następnie już bardzo wyraźnie w pierwszych dwóch tygodniach września mamy do czynienia ze słabym, ale zauważalnym rozlaniem się zakażeń na dużej połaci kraju. Wprawdzie zjawisko wciąż ma charakter ogniskowy, ale różnica między najsilniej a najsłabiej zakażonymi regionami nie jest już tak wielka jak w miesiącach wiosennych. W maju było 14 powiatów ze wskaźnikiem powyżej 16 nowych zakażeń na 10 tysięcy populacji i 313 poniżej 4, podczas gdy w sierpniu było to odpowiednio 19 i 236 powiatów. Oznacza to „spłaszczenie geograficzne”, czyli spowszechnienie epidemii w sensie nasycenia osobami zakażonymi w gminach i powiatach. Obrazuje to ilustracja nr 1, gdzie za pomocą indeksu HHI (Herfindahla-Hirschmana) wyliczono koncentrację zakażeń dzień po dniu. Do połowy maja wartość indeksu dość systematycznie spadała (pierwszego dnia, gdy zakażona osoba pochodziła z jednego powiatu, indeks wynosił 1, po 10 dniach
Il. 1. Indeks koncentracji Herfindahla-Hirschmana (HHI) obliczony dla okresu od 1 kwietnia do 21 września (201dni) dla udziałów zakażeń w powiatach (ok. 370 ± 10 jednostek, w zależności od agregacji danych przez powiatowe stacje sanitarno-epidemiologiczne). Źródło: na podstawie danych zespołu Michała Rogalskiego (http://bit.ly/covid19-poland)
uwARunKowAnIA DYFuZJI PRZESTRZEnnEJ KoRonAwIRuSA w PolSCE Sprzyjające ekspansji (dyfuzji) wirusa lub stanowiące szczególne zagrożenie • kilka dużych koncentracji ludności o najwyższej gęstości zaludnienia, w których występuje wysoka intensywność dojazdów do pracy (obszary w różnych częściach konurbacji górnośląskiej i rybnickiej, a także aglomeracji warszawskiej, trójmiejskiej, krakowskiej, wrocławskiej, szczecińskiej i poznańskiej); • wysoki odsetek ludności starszej w centrach miast dużych i średnich, a także na obszarach wiejskich, na przykład w północno-wschodniej części kraju; • duży udział wielorodzinnej zabudowy blokowej w miastach średnich i dużych o rozwiązaniach urbanistycznych i architektonicznych niesprzyjających zachowaniu dystansu społecznego. Niesprzyjające ekspansji (dyfuzji) wirusa • umiarkowana gęstość zaludnienia na większości terytorium kraju; • stosunkowo niski, jak na kraje rozwinięte, rozwój procesów urbanizacji (wynikający z tzw. „opóźnienia urbanizacyjnego”); • tendencja do rozpraszania zabudowy, • duża gęstość sieci rzecznej i generalnie niedobór mostów na większych rzekach (było to dobrze widoczne podczas ekspansji zakażeń późną wiosną na południowym Podlasiu, gdy barierę stanowił Bug); • niższa na tle krajów wysoko rozwiniętych mobilność przestrzenna.
ALMA MATER nr 218
53
było to już tylko 0,08 dla 26 powiatów). Następnie, mniej więcej do końca czerwca, indeks rósł, co oznaczało wzrost zakażeń na mniejszej powierzchni kraju. Od tego czasu do 21 września, kiedy w chwili pisania tego artykułu zobrazowano ostatnie posiadane dane, wskaźnik HHI ponownie maleje, wskazując na rozprzestrzenianie się nowych zakażeń w bardziej równomierny przestrzennie sposób. Mimo tych wahań są one jednak nadal skoncentrowane. W szczegółowy sposób pokazują to także zamieszczone obok mapy, na których zobrazowano natężenie wykrytych nowych zakażeń według miesięcy (w celu całkowitej porównywalności dane na każdej mapie przeliczono na 30 dni). Co ciekawe, ale dające się wytłumaczyć silnym ograniczeniem mobilności, w maju w wielu powiatach odnotowano regres w stosunku do marca i kwietnia. W czerwcu wystąpiły silniejsze przyrosty w południowej Wielkopolsce, na południowym Mazowszu oraz w rejonie Śląska Górnego i Cieszyńskiego, które utrzymały się też w lipcu. W lipcu, a przede wszystkim w sierpniu i na początku września (kilku-, kilkunastodniowe opóźnienie przenoszenia zakażeń w organizmie człowieka) można było spodziewać się dyfuzji koronawirusa wskutek wyjazdów wakacyjnych. Rzeczywiście, w takich powiatach jak lęborski, nowosądecki i tatrzański suma stwierdzanych zakażeń w dwóch miesiącach wakacyjnych stanowiła ponad 90 procent zakażeń od 10 marca. Co jednak najbardziej ciekawe, to fakt, że nie wszystkie regiony turystyczne uległy zakażeniu w równym stopniu. Brak na mapie silniejszego natężenia zakażeń w rejonie Pomorza Zachodniego, wschodnich Beskidów, wielu pojezierzy oraz Roztocza. Powyższe analizy (w znacznie szerszym zakresie przewidziano je do opublikowania, między innymi, w periodykach „Czasopismo Geograficzne” i „Geographia Polonica”) są oparte na bazie danych, gromadzonej społecznym wysiłkiem przez amatorski z powołania, ale bardzo profesjonalny pod względem warsztatowym zespół pod kierunkiem młodego informatyka Michała Rogalskiego. Niestety, służby epidemiologiczne kraju już od ponad pół roku nie są w stanie zgromadzić i udostępnić wiarygodnej, dostępnej powszechnie informacji o zakażeniach w szczegółowej skali przestrzennej. Tymczasem taka wie-
54
ALMA MATER nr 218
dza jest niezbędna dla efektywnego zarządzania sytuacją epidemiczną. Na przykład, tak przełomowa i słuszna decyzja, jak wprowadzenie w sierpniu obostrzeń społecznych jedynie w powiatach o podwyższonym wskaźniku zakażeń, mogła być zastosowana wcześniej, co pozwoliłoby na zmniejszenie skutków lockdownu (trzeba jednak przyznać, że w Polsce na tle innych krajów stosunkowo mało dotkliwego). Z badań wynika, że stopień konwergencji według powiatów ustabilizował się na wysokim poziomie już w maju (7 maja współczynnik korelacji natężenia zakażeń względem ludności według powiatów na stan aktualny i trzy tygodnie wstecz przekroczył +0,9). Było wówczas wiadomo, że rozwój wirusa w Polsce ma charakter silnie ogniskowy i ustabilizowany oraz że należało dołożyć starań, aby ograniczyć transmisję w tych powiatach czy gminach, w których liczba zakażeń była już wysoka. Bez świadomości tego trudno jest efektywnie powstrzymać epidemię i przełożyć to na zalecenia dla społeczeństwa, a jedynym rozwiązaniem staje się skoszarowanie całego państwa.
Przemysław Śleszyński
Instytut Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN
Mapy przedstawiają natężenie wykrytych nowych zakażeń SARS-CoV-2 na 10 tysięcy zameldowanych mieszkańców według miesięcy i powiatów. W celu całkowitej porównywalności dane na każdej mapie przeliczono na 30 dni. Źródło: na podstawie danych zespołu Michała Rogalskiego (http://bit.ly/covid19-poland)
56
ALMA MATER nr 218
Anna Wojnar
CollEGIum PADEREVIAnum Po PRZEbuDowIE I moDERnIZACJI
W
Po lewej: prof. Barbara Michalak-Pikulska, kierownik Katedry Arabistyki w Instytucie Orientalistyki UJ, senior budowy i dziekan Wydziału Filologicznego UJ dr hab. Władysław Witalisz, profesor UJ. Po prawej odnowione wnętrze Collegium Paderevianum
Fot. Anna Wojnar
sierpniu 2020 zakończyła się przebudowa starego Paderevianum. Decyzją władz Uniwersytetu Jagiellońskiego do budynku wprowadził się, po 100 latach od założenia, Instytut Orientalistyki wraz z Biblioteką Wydziału Filologicznego UJ. Collegium Paderevianum wybudowano w 1964 roku. Mieściły się w nim instytuty Wydziału Filologicznego UJ. 22 listopada 2011 zapaliła się skrzynka elektryczna zasilająca serwerownię. – Ekspertyza przeprowadzona po ewakuacji wskazywała na znaczny stopień zużycia technicznego obiektu. W wyniku przeprowadzonych analiz, w tym uwzględnieniu charakteru sąsiedniej niższej zabudowy, zdecydowano o rozbiórce czterech kondygnacji budynku oraz o wyłączeniu budynku z użytkowania do czasu wykonania gruntownej przebudowy i modernizacji – informuje senior budowy prof. Barbara Michalak-Pikulska. Dlatego też w 2015 roku powstał program funkcjonalno-użytkowy, opracowany przez Pracownię Projektową AKN z Krakowa, dotyczący kompleksowej przebudowy i modernizacji budynku. Obecnie obiekt jest nie do poznania. Na parterze znajduje się strefa przeznaczona dla studentów Instytutu Orientalistyki oraz biblioteka wraz z czytelnią i podręcznym zbiorem. W piwnicach zlokalizowano magazyn zbiorów bibliotecznych. Na pierwszym i piątym piętrze znajdują się głównie sale dydaktyczne, a na pozostałych gabinety pracowników Instytutu. Dyrekcja i sekretariat zajmują piętro trzecie. Do ich dyspozycji są także pomieszczenie
Biblioteka Instytutu Orientalistyki UJ wraz z czytelnią oraz strefa przeznaczona dla studentów
socjalne oraz pokój ksero. Pomieszczenie dla Kół Naukowych Studentów Orientalistyki ulokowano na piętrze czwartym. Budynek został dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Przeprowadz-
ka odbyła się we wrześniu, by studenci i pracownicy Instytutu Orientalistyki mogli rozpocząć nowy rok akademicki 2020/2021 już w nowej siedzibie.
RPM
ALMA MATER nr 218 57 Wnętrze Collegium Paderevianum po modernizacji
PERSONAE
nIE ŻYJE PRoFESoR FRAnCISZEK ZIEJKA Rektor uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1999–2005
ybitny humanista, znawca literatury i kultury polskiej XIX i XX wieku, propagator jej znaczenia w Europie i w świecie, człowiek wielkiego serca, wytrwałości i siły ducha. Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego (1999–2005), prorektor (1993–1999), dziekan Wydziału Filologicznego, kierownik Katedry Historii Literatury Pozytywizmu i Młodej Polski. Przewodniczący Kolegium Rektorów Szkół Wyższych Krakowa (1999–2005), przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (2002–2005), przewodniczący Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa (2005–2020), członek Narodowej Rady Integracji Europejskiej przy Prezesie Rady Ministrów, Komitetu „Polska w Zjednoczonej Europie” przy Prezydium PAN, Wydziału I Filologicznego Polskiej Akademii Umiejętności oraz polskiego PEN Clubu. Wielki organizator życia naukowego; wyróżniony przez Uniwersytet Jagielloński: złotym medalem Plus Ratio Quam Vis (2005), medalem Merentibus (2009), tytułem profesora honorowego Uniwersytetu Jagiellońskiego (2012), Laurem Jagiellońskim (2020). Uhonorowany wieloma odznaczeniami państwowymi, między innymi Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (2012), złotym medalem Zasłużony Kulturze – Gloria Artis (2019), odznaczeniami nadanymi przez rządy Francji (Kawaler Legii Honorowej, 2006), Brazylii, Portugalii, Niemiec, Austrii i Japonii. Doktor honoris causa: Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie (ówczesnej Akademii Pedagogicznej w Krakowie) (2003), Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu (2003), Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach (ówczesnej Akademii Świętokrzyskiej) (2004), Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II (ówczesnej Papieskiej Akademii Teologicznej) (2005), Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej
58
ALMA MATER nr 218
Konrad K. Pollesch
W
(2005). Honorowy obywatel Radłowa, Tarnowa i Sanoka. Laureat wielu nagród i wyróżnień, między innymi Nagrody Ministra Edukacji Narodowej, Nagrody Miasta Krakowa, Nagrody im. prof. Aleksandra Gieysztora, obdarzony tytułem Krakowianina Roku, Małopolanina Roku. Urodzony 3 października 1940 w Radłowie w ziemi tarnowskiej, upamiętnił w swojej twórczości wielowiekowe dziedzictwo polskich chłopów. Gorąco przywiązany do Krakowa, poświęcił mu znaczną część swojego dorobku naukowego. Był autorem wielu ważnych monografii historycznoliterackich i studiów naukowych, a także pisanych z pasją książek przybliżających literaturę i kulturę szerokim kręgom odbiorców.
Przez blisko 25 lat, od początku istnienia miesięcznika UJ „Alma Mater”, był opiekunem merytorycznym pisma. W osobie Zmarłego Uniwersytet Jagielloński stracił nie tylko wybitnego uczonego, ale także doskonałego organizatora, który wprowadził Uniwersytet w XXI wiek, realizując program budowy Kampusu 600-lecia Odnowienia Uniwersytetu Jagiellońskiego, stracił najlepszego orędownika naszej Almae Matris, który pracował dla niej z poświęceniem i miłością. Profesor Franciszek Ziejka zmarł w Krakowie 19 lipca 2020. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się mszą św. 24 lipca 2020 w uniwersyteckiej kolegiacie św. Anny w Krakowie. Rektor spoczął na cmentarzu Salwatorskim.
REKToRA FRAnCISZKA ZIEJKĘ wSPomInA REKToR JACEK PoPIEl rektorem Franciszkiem Ziejką rozmawiałem do ostatnich jego dni, nie spodziewając się, że tak szybko od nas odejdzie. Bardzo chciał uczestniczyć w uroczystości przekazania władzy rektorskiej 31 sierpnia, a także w inauguracji nowego roku akademickiego 2020/2021. Profesor Franciszek Ziejka był dla mnie nie tylko pierwszym nauczycielem, rektorem i przyjacielem, ale także człowiekiem, który przekazywał wiele tajemnic Uniwersytetu, zarówno gdy chodzi o pewne tradycje, zwyczaje, jak i o zasady, jakimi powinien kierować się rektor najstarszej polskiej uczelni. Byłem przekonany, że takie przyjacielskie wsparcie otrzymam od niego w pierwszych miesiącach mojego funkcjonowania na stanowisku rektora UJ. Niestety, stało się inaczej... Uroczyste przekazanie mi władzy przez rektora Wojciecha Nowaka odbyło się w Librarii Collegium Maius. Tak się złożyło, że w tym doniosłym momencie spojrzałem na umieszczony w głębi sali portret rektora Franciszka Ziejki. Było to dla mnie wzruszające, bo poczułem jakby rektor Ziejka na tej uroczystości był jednak obecny. Doktor Franciszek Ziejka był pierwszym moim nauczycielem, którego spotkałem 2 października 1973 w murach słynnego Gołębnika przy ul. Gołębiej 20. Prowadził wówczas zajęcia z niełatwego dla polonisty przedmiotu, to jest z poetyki, i potrafił fascynująco o niej opowiadać. Już wówczas wiedziałem, że dla nas, studentów pierwszego roku, stanie się on przewodnikiem po całym polonistycznym świecie, a także po Krakowie. Bo już na pierwszych zajęciach podpowiadał nam, że skoro tu przyjechaliśmy, to powinniśmy wykorzystać ten czas nie tylko na studiowanie, ale także na zakochanie się w tym niezwykłym mieście. Każde spotkanie z nami, obojętnie, czy były to zajęcia z poetyki, czy później także „z Młodej Polski”,
Andrzej Madej / Archiwum „Alma Mater”
Z
Rektor UJ prof. Franciszek Ziejka podczas obchodów Jubileuszu 600-lecia Odnowienia Akademii Krakowskiej; Rynek Główny, październik 2000
rozpoczynał od pytania nas o krakowskie zabytki. Często zdarzało się, że nie udzielaliśmy dobrych odpowiedzi, wówczas nakazywał nam dany zabytek na własne oczy zobaczyć i na początku następnych zajęć przez 10 minut o nim opowiadać. Pamiętam, że mnie zapytał kiedyś o to, co jest charakterystycznego w kościele św. Krzyża. Ku jego zaskoczeniu wiedziałem, ponieważ to był mój kościół parafialny, mieszkałem przy ul. św. Krzyża. Być może to właśnie zdarzenie spowodowało, że zwrócił na mnie uwagę i kilka miesięcy później namawiał, abym przeszedł na indywidualny tok studiów. I rzeczywiście, dzięki jego wstawiennictwu od drugiego roku otrzymałem status studenta posiadającego indywidualny program studiów, i to w dodatku pod opieką samego prof. Henryka Markiewicza. Zajęcia „z Młodej Polski” z dr. Ziejką były jeszcze bardziej fascynujące niż zajęcia z poetyki. Przez kilka miesięcy
omawialiśmy Wesele Stanisława Wyspiańskiego, które ‒ jak wiadomo ‒ było tematem pracy doktorskiej Pana Doktora. Kiedy interpretował z nami tę sztukę, uświadamialiśmy sobie, że on wie o niej wszystko. Zajęcia z dr. Ziejką mieliśmy w soboty o godzinie 8. Nie ukrywam, że trochę buntowaliśmy się z tego powodu i chcieliśmy je przesunąć na godzinę 10, ale dr Ziejka się na to nie zgodził. Powodem jego decyzji był fakt, że w soboty Bibliotekę Jagiellońską otwierano o godzinie 10, a on chciał jeszcze efektywnie zagospodarować czas pomiędzy 8 a 9.30 i potem, już na spokojnie, oddać się pracy w Bibliotece. Przypominam to zdarzenie, bo ono obrazuje, jak już wówczas organizował swój czas, by móc jak najdłużej pracować w swojej ukochanej Bibliotece Jagiellońskiej, która była jego drugim domem. Następny etap mojej fascynacji osobowością prof. Franciszka Ziejki przypada
ALMA MATER nr 218
59
Prof. Franciszek Ziejka podczas konferencji naukowej Kraków i Galicja wobec przemian cywilizacyjnych 1866–1914 zorganizowanej z okazji 70. rocznicy Jego urodzin, obok Jubilata prof. Jacek Popiel; aula Collegium Novum, 17 grudnia 2010
60
ALMA MATER nr 218
Aby pokazać, jakiego formatu to był człowiek, chciałbym jeszcze wspomnieć o wielkim Jubileuszu 600-lecia Odnowienia Akademii Krakowskiej, zorganizowanym za czasów kadencji rektora Ziejki. To był jeden z największych jubileuszy w historii Uniwersytetu. Uczestniczyłem w jego obchodach, będąc wówczas rektorem Szkoły Teatralnej, i obserwowałem z niebywałym podziwem, jak rektor Franciszek Ziejka potrafił, mimo trudnej sytuacji osobistej związanej z chorobą swojej małżonki, robić wszystko, by jego prywatna tragedia nie wpływała na normalne funkcjonowanie Uniwersytetu i funkcjonowanie Biura Jubileuszowego, przygotowującego wszystkie uroczystości. Ranki i wieczory spędzał w szpitalu przy żonie, a w dzień pracował. To pokazuje, jak bardzo w tych najbardziej dramatycznych momentach swojego osobistego życia rodzinnego potrafił być silny.
Jacek Popiel
rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego Fot. Anna Wojnar
na czas, kiedy był prorektorem Uniwersytetu, a następnie rektorem, który starał się współorganizować życie akademickie uczelni Krakowa. Wówczas nasze kontakty miały wymiar bardziej instytucjonalny. Spotykaliśmy się na obradach Kolegium Rektorów Szkół Wyższych Krakowa, on był przewodniczącym tego gremium, ja wówczas byłem rektorem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Pamiętam jego sposób organizowania pracy, jak starał się być w każdym wymiarze perfekcyjny. On także mnie wówczas obserwował. Kiedy kończyłem drugą kadencję rektorską w PWST, rozmawiałem wówczas z władzami Instytutu Polonistyki, że będę prosił o roczny urlop naukowy, tymczasem na rozmowę zaprosił mnie rektor Ziejka, mówiąc, że chciałby bardzo, abym kandydował na stanowisko dyrektora Instytutu. Nie przewidywałem takiego obrotu spraw i pierwotnie się nie zgodziłem, jednak swoisty rodzaj działania rektora Ziejki, a także rozmowy z moimi nauczycielami, między innymi prof. Marią Podrazą-Kwiatkowską i prof. Ewą Miodońską-Brookes, spowodowały, że ostatecznie zmieniłem zdanie. Odmówienie Franciszkowi Ziejce nie było prostą sprawą, byliśmy już na stopie przyjacielskiej, wiedziałem także, w jak trudnej sytuacji znajdował się wówczas Instytut Polonistyki. Zgodziłem się więc kandydować i w 2002 roku zostałem wybrany na dyrektora tej jednostki. Mówię jednak otwarcie, że gdyby nie siła perswazji rektora Ziejki, gdyby nie jego prośba, to zapewne bym się nie zgodził. Później, na wniosek rektora Ziejki, z ramienia Senatu organizowałem Wydział Polonistyki. Wspominam to zdarzenie, bo ono pokazuje, jak Franciszek Ziejka wpływał na biografię wielu różnych osób.
Bardzo się ucieszył, kiedy jako rektor PWST wymyśliłem, abyśmy wystawili Odprawę posłów greckich Jana Kochanowskiego na dziedzińcu Collegium Maius. Uważałem bowiem, że Szkoła Teatralna powinna Uniwersytetowi ofiarować coś na jubileusz. Był zachwycony. A ja uradowany, że mogliśmy razem jako środowiska artystyczne dać taki prezent Uniwersytetowi. Podczas naszej ostatniej rozmowy telefonicznej rektor Ziejka mówił mi, nad czym pracuje, ile ma materiałów zgromadzonych do kolejnych książek i artykułów. Ta jego chęć pracy była rytmem codziennego życia badacza, niezależnie od wieku, czy był czynnym, czy emerytowanym profesorem. Uważał, że dopóki ma siłę, wolę i chęci, to powinien badać i przekazywać wiedzę. Wspaniałe było to, jak się ucieszył, kiedy w maju jako prorektor podejmowałem decyzję o otwarciu Biblioteki Jagiellońskiej po czasie zamknięcia w związku z pandemią. Kiedy dotarła do nas wiadomość o śmierci rektora Franciszka Ziejki, zarówno mnie, jak i rektorowi Wojciechowi Nowakowi od razu przyszła myśl, aby Rektor spoczął w Panteonie Narodowym w kościele św.św. Piotra i Pawła, że to jest człowiek jak najbardziej godny pochowania w tym miejscu. Dzieci Rektora jednak zdecydowanie odmówiły, nawiązując do tego, o czym on sam wielokrotnie mówił, że chce być pochowany w grobowcu, w którym od 2001 roku spoczywa jego małżonka.
Prorektor ds. polityki kadrowej i finansowej prof. Jacek Popiel składa gratulacje prof. Franciszkowi Ziejce podczas posiedzenia Senatu UJ z okazji przyznania Uczonemu tytułu profesora honorowego; aula Collegium Maius, 23 października 2012
mIĘDZY hISToRIĄ lITERATuRY A unIwERSYTETEm P
Uroczystość odsłonięcia tablicy na fasadzie budynku Wydziału Polonistyki UJ przy ul. Gołębiej 20 upamiętniającej studia Karola Wojtyły na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od lewej: prof. Tadeusz Ulewicz, prof. Jacek Popiel, prof. Franciszek Ziejka, dr Teresa Bałuk-Ulewiczowa; 27 kwietnia 2011
patrzenia na całą młodopolską literaturę w perspektywie mechanizmów rządzących zbiorową świadomością, jej przemianami i wewnętrznymi napięciami. Interesowało go właśnie badanie świadomości narodowej, ujmowanej dynamicznie jako nieustanny proces zmian, a więc także jako coś, co nie jest dane raz
na zawsze, ale powinno być przedmiotem troski i uprawy, stanowiącej istotę kultury. Uniwersytet zobaczony w tej perspektywie pełnił nie tylko wyznaczone mu współcześnie role, ale stawał się rodzajem świeckiej świątyni, budowanej w czasie i przestrzeni. Chrześcijańska idea „żywych kamieni”, bliska młodopolanom, została przez Ziejkę
Fot. Anna Wojnar
ostać profesora Franciszka Ziejki, rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego z przełomu stuleci i historyka literatury polskiej innego przełomu wieków, skłania do zastanowienia nad tym, jak wybitna jednostka wierząca w sens własnego powołania życiowego może się wpisać w zjawiska długiego trwania, uzgadniając rytm swojego istnienia z rytmem pokoleń. Jako uczony Franciszek Ziejka nie tylko badał dzieła i zjawiska literatury polskiej w rozmaitych, szerokich kontekstach, ale wydobywał z nich to, co najistotniejsze dla zbiorowej świadomości i tożsamości. Jego „mity polskie” to nie abstrakcyjne stereotypy kulturowe. Wpisują się one zawsze w pewną rzeczywistość, dają się poprzeć jednostkowymi przykładami. Ten ruch – od szczegółu do uogólnienia i odwrotnie – dynamizował prace Ziejki, przy czym konkret dodawał im autentyczności. Książki napisane przez Uczonego tworzą zaskakująco jednolitą całość, jeśli zauważyć, że dotyczą bardzo różnorodnej tematyki. Literatura widziana z perspektywy historii i dziejów kultury traktowana była przez niego jak płynący w czasie żywy nurt. W swoim dorobku miał ważne monografie, wśród nich powszechnie cenioną interpretację Wesela zatytułowaną W kręgu mitów polskich (1977, wersja rozszerzona: Wesele. W kręgu mitów polskich, 1997) oraz powstałą z potrzeby serca i poczucia społecznego obowiązku Złotą legendę chłopów polskich (1984). Marian Stala w wydanej w roku 2005 księdze ofiarowanej Franciszkowi Ziejce na 65. urodziny, zatytułowanej Literatura – kulturoznawstwo – uniwersytet zadawał pytania o to, jaki obraz Młodej Polski wyłania się z prac Uczonego, i zwracał uwagę na umieszczenie przez niego w centrum zainteresowania Wesela i, szerzej, twórczości Stanisława Wyspiańskiego, przy czym proponowany przez Franciszka Ziejkę sposób czytania „Wesela” nie jest tylko jednokrotnym przedsięwzięciem interpretacyjnym, przystosowanym do niepowtarzalnych właściwości konkretnego dzieła. Jest on raczej propozycją
Prof. Franciszek Ziejka i prof. Anna Czabanowska-Wróbel podczas promocji książek Profesora: Tragiczny los artysty. Artur Grottger, Franciszek Wyspiański, Stanisław Wyspiański oraz Podróże pisarzy. Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Henryk Sienkiewicz; Muzeum Narodowe w Krakowie, 17 maja 2019
ALMA MATER nr 218
61
Anna Wojnar
Promocja ostatnich książek prof. Franciszka Ziejki przyciągnęła tłumy
w naturalny sposób uwewnętrzniona. Nazywając naszą Uczelnię „matką uniwersytetów polskich”, miał świadomość analogii między tą metaforą a wyobrażeniem kościoła katedralnego jako matki kościołów. Sens antropologiczny tej analogii pojmował prosto i głęboko. Wyrażało się to choćby w idei powstania nowego kampusu UJ – znawca symboliki Wzgórza Wawelskiego wiedział, że budowanie materialnej przestrzeni na ludzką miarę przebiega równolegle do tworzenia rzeczywistości niematerialnej. Dla badań literackich poszukiwał punktów odniesienia w kulturze rodzimej, akcentując przy tym zawsze ścisłe związki literatury polskiej z europejską. W 2010 roku opublikował tekst źródłowy, autorstwa swojego krajana, radłowianina, etnografa Franciszka Gawełka, Konik zwierzyniecki, wianki i sobótki. To nie przypadek – kierował nim pietyzm dla kultury ludowej i badań nad nią, poczucie wspólnoty z innym mieszkańcem Radłowa z przeszłości, wreszcie – dostrzegał w wybranym przez Gawełka temacie wątki, które jego samego zainteresowały niegdyś w Weselu. W podobny sposób można spojrzeć na wiele tekstów Ziejki, będących, zdawałoby się, wynikiem jego pobocznych zainteresowań – widać w nich ogromną konsekwencję i wytrwałość w budowaniu wielobarwnego obrazu kultury polskiej XIX i XX wieku. Urodzony w roku 1940 w Radłowie „syn ziemi tarnowskiej”, jak myślał o sobie, poszukiwał wytrwale „naszego miejsca w Europie”. Monografie: Paryż młodopolski (1993), Nasza rodzina w Europie (1995), Poeci, misjonarze, uczeni (1995) czy Miasto poetów (2005) stanowią przykład godzenia perspektywy lokalnej ze skalą makro.
62
ALMA MATER nr 218
Jako badacz Franciszek Ziejka słynął z dbałości o szczegóły, zdobywane żmudną pracą w archiwach i bibliotekach, ale cechowała go też zdolność trafnego uogólnienia. Warto zwrócić uwagę na poetykę tytułów jego prac – celnych, dobitnych, a przy tym najczęściej pozytywnych w swoim zabarwieniu emocjonalnym. W tytułach całych książek (Złota legenda, Miasto poetów czy Nasza rodzina w Europie) i poszczególnych studiów o charakterze monograficznym zawarł wiele zapadających w pamięć formuł. Wybicie na pierwszy plan wyrazistej metafory, takiej jak „Smutna Arkadia” – to tytuł tekstu mówiącego o obrazie Białorusi w kulturze polskiej, czy też zawarcie w tytule koniecznych definicji i orzekających stwierdzeń („Wawel – symbol narodowej tożsamości Polaków”) to znak rozpoznawczy jego pisarstwa naukowego. Wiele razy pisał z podziwem o Stanisławie Pigoniu, chociaż nie był jego uczniem, ale, jak przypominał, prof. Wacława Kubackiego. Podejmując zapoczątkowane przez Pigonia tematy chłopskie, ujmował je inaczej – warto porównać jego tekst o Klątwie ze szkicem poprzednika – o ile więcej w nim śmiałości w poruszaniu niełatwych, także dzisiaj, tematów. Prace Ziejki warto przeczytać na nowo w perspektywie takich kategorii jak imagologia czy komparatystyka kulturowa. Okaże się wtedy, że dawne książki uczonego wpisują się avant la lettre w wiele nowych nurtów humanistyki. Jego Paryż młodopolski można skonfrontować z książką Pascale Casanovy Światowa republika literatury, zwłaszcza z zawartą w niej tezą o Paryżu jako symbolicznym centrum literackiego świata. Konsekwencja w działaniu, wytrwałość w dążeniu do wytyczonego celu, która
cechowała Franciszka Ziejkę, to nie to samo co zwyczajna pracowitość czy rzetelność w wykonywaniu obowiązków – to dowód, że świadomie kształtowane życie staje się rodzajem dzieła, a poszczególne prace zamieniają się w drogę do samego siebie. Tę samokształtującą linię widać już we wczesnych latach i stanowi ona jedno z osobistych osiągnięć Franciszka Ziejki. Kształtowanie samego siebie poprzez działanie, rozumiane jako nieustanne dążenie w poszukiwaniu sensu, jest racjonalne, nastawione na osobisty sukces i związane z wyższymi wartościami. Z kolei nawyki, jak wczesne wstawanie czy codzienna praca w bibliotece, sprzyjają osiąganiu głównych celów. Można wymienić pełnione przez Franciszka Ziejkę funkcje społeczne, trudniej nazwać te role, które realizował intuicyjnie i niejako naturalnie, także wtedy, gdy po przejściu na emeryturę był profesorem honorowym naszego Uniwersytetu. Łączenie pracy badawczej i społecznej wyrażało się w poszukiwaniach naukowych związanych z miejscami pochówku pisarzy, uczonych i artystów i w równoczesnych działaniach na rzecz Panteonu Narodowego. Tworzenie panteonu przeznaczonego dla wielkich twórców i pietyzm dla zaniedbanych zabytków i nekropolii nie stoją w sprzeczności. W późnych pracach widać rosnącą troskę zwłaszcza o to, co pomijane, jak chęć wydobycia z zapomnienia losów i rzeźb Franciszka Wyspiańskiego, ukrytego w cieniu sławnego syna. Jak wszyscy, którzy się z nim zetknęli, zapamiętałam emanującą od niego życzliwość, przypominam sobie, jak w rektoracie znajdował chwile, by zająć się sprawami Katedry, którą kierował. Pojmował Uniwersytet jako jedność złożoną z wielu niepodobnych i powiązanych ze sobą osobowości i jako wspólnotę kolejnych pokoleń. Zapamiętałam wieczór z jego udziałem w Muzeum Narodowym w Krakowie w maju 2019, który miałam szczęście współprowadzić, a który okazał się ostatnim spotkaniem z krakowską publicznością. Właśnie wówczas Profesor Ziejka odebrał złoty medal „Zasłużony Kulturze – Gloria Artis”. Nie brakowało nagród, wyróżnień i odznaczeń, uniwersyteckich, krajowych i międzynarodowych, którymi był honorowany – w tym roku jego macierzysta uczelnia przyznała mu Laur Jagielloński, którego nie zdążył już odebrać osobiście.
Anna Czabanowska-Wróbel
Wydział Polonistyki UJ
Tu ŁATwIEJ KoChAĆ luDZI, ŁATwIEJ ŻYĆ Dwie te instytucje zrosły się w powszechnej świadomości Polaków, a także cudzoziemców, do tego stopnia, że dziś nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie Krakowa bez tego uniwersytetu ani też tego uniwersytetu w innym mieście1. Franciszek Ziejka
u łatwiej kochać ludzi, łatwiej żyć – te zaskakujące na pierwszy rzut oka słowa otwierają opublikowaną przed dziesięcioma laty książkę Franciszka Ziejki Serce Polski. Szkice krakowskie. Zaskakujące, wszak rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, który sprawował swą funkcję przez dwie kadencje, w latach 1999–2005, a wcześniej funkcje prorektora i dziekana, dał się poznać jako człowiek daleki od emocjonalnych wyznań, śmiało podejmujący trudne decyzje i mający odwagę realizowania ambitnych projektów w okresie, kiedy w kraju liczącym około 40 milionów mieszkańców czterokrotnie zwiększyła się liczba studentów kształconych na 123 uczelniach publicznych i 350 niepublicznych. Potrzeby około dwóch milionów młodych ludzi, uznających naukę za jedną z najlepszych inwestycji, stanowiły wówczas nie lada wyzwanie także dla najstarszej polskiej uczelni, która po roku 1989 przez ponad dekadę potroiła liczbę studiujących. W jednym ze swych rektorskich wystąpień, zatytułowanym Uniwersytet Jagielloński – symbol wolnej Polski, Franciszek Ziejka przypominał, że krakowska Alma Mater zaoferowała ambitnej rzeszy młodych nie tylko prestiż wynikający z osiągnięć składających się na jej bogatą historię, nie tylko mądrość instytucji kierującej się nawet w najtrudniejszych momentach historycznych dewizą Plus ratio quam vis (Więcej znaczy rozum niż siła), ale także inicjatywy realizowane w czasie jego kadencji rektorskiej. Powstały wówczas nowe gmachy (Auditorium Maximum) i nowe wydziały: Studiów Międzynarodowych i Politycznych (2001) oraz Biotechnologii (2002), a w rejonie Pychowic wyrastało całe miasteczko uniwersyteckie i pierwszy w Polsce park technologiczny (po hucznie obchodzonym Wielkim Jubileuszu 600-lecia Odnowienia Akademii Krakowskiej Sejm Rzeczy-
Konrad K. Pollesch
T
Rektor UJ prof. Franciszek Ziejka przecina wstęgę podczas otwarcia Zespołu Dydaktyczno-Bibliotecznego – drugiego budynku Kompleksu Nauk Biologicznych, obok Rektora przedstawiciel studentów Arkadiusz Stencl; 2 października 2002
pospolitej przyjął uchwałę o wsparciu budowy powstającego kampusu kwotą 600 milionów złotych). Uniwersytet Jagielloński kierowany przez Franciszka Ziejkę intensywnie rozwijał zatem infrastrukturę badawczo-dydaktyczną, ale wzmacniał również swój kapitał symboliczny: jest to miejsce odwiedzane przez wybitnych uczonych, ale też przez najważniejszych przedstawicieli życia publicznego, gości z kraju i zagranicy – od koronowanych głów, prezydentów i premierów po pisarzy, poetów, artystów, dyplomatów, dziennikarzy, honorowanych nierzadko uniwersyteckimi wyróżnieniami. To niezwykły dar rektora Ziejki do zjednywania sobie ludzi o różnych światopoglądach i angażowania się w życie publicznie niejako ponad podziałami i sporami wyznaczanymi przez bieżącą sytuację polityczną wzmacniał wizerunek Uniwersytetu jako instytucji zaufania publicznego, której bliskie są problemy
i wyzwania wspólnoty, a jednocześnie autonomicznej w swym dążeniu ku wiedzy i prawdzie w najlepszym rozumieniu tych słów zgodnie z tradycją ukształtowaną przez myśl Kanta i Humboldta. Wzmacnianiu kapitału symbolicznego, na którym Rektorowi tak zależało, towarzyszyła przede wszystkim zasada otwartości na innych, sformułowana w książce Gaudium veritatis, będącej swoistym zapisem idei, którymi kierował się w latach administrowania Uczelnią: Ambicją władz i pracowników wszechnicy krakowskiej jest to, aby była zarazem jedną z najlepszych uczelni europejskich. Nigdy zapewne nie powtórzy się już sytuacja z II połowy XV wieku czy z I połowy XVI wieku, kiedy cudzoziemcy stanowili około 40 procent kształcących się w Krakowie studentów. Mamy jednak nadzieję, że dzięki wysokiemu poziomowi nauczania i znakomitym wynikom naukowym pracujących tu uczonych do dawnej stolicy Polski płynąć będzie znacznie
ALMA MATER nr 218
63
Konrad K. Pollesch
Uroczystość wmurowania aktu erekcyjnego pod budowę Instytutu Geografii i Gospodarki Przestrzennej UJ przez rektora UJ prof. Franciszka Ziejkę; 13 października 2003
liczniejsza gromada młodych ludzi. Tym bardziej że Uniwersytet Jagielloński w 2003 roku otrzymał – na pięć lat – akredytację Departamentu Edukacji Rządu Stanów Zjednoczonych, co pozwoli przyjąć znacznie większą liczbę słuchaczy z USA. Niedaleki jest czas, gdy każdy student Uniwersytetu Jagiellońskiego, podobnie, jak to się już dzieje ze studentami z uniwersytetów zachodnich, będzie mógł część swoich studiów odbyć na obcym uniwersytecie2. Profesor Ziejka bardzo często powracał w swoich rektorskich wystąpieniach do czasów, gdy Akademia Krakowska była miejscem spotkania uczonych pochodzących z różnych stron świata, przywiązywał bowiem wielką wagę do pielęgnowania szacunku dla odrębności kulturowej, tolerancji dla ludzi innych wyznań czy zwolenników innych przekonań politycznych3. Badania nad przeszłością wspólnot narodowych, jak wielokrotnie zwracał uwagę, winny służyć kreowaniu wizji ich przyszłości, a bez uniwersytetów trudno wyobrazić sobie dawny i obecny fundament kultury europejskiej. Przekonanie to warto przywołać przede wszystkim dlatego, by przypomnieć, że działalność rektorska Franciszka Ziejki zakorzeniona była w nieprzerwanej aktywności naukowej. Do ostatnich dni urzędowania z żelazną konsekwencją przestrzegał zasady, którą wyraził wprost w przedmowie do tomu studiów opublikowanego w roku 2004, pod koniec swojej drugiej kadencji: Wierny zasadzie, że nic, także obowiązki
64
ALMA MATER nr 218
rektora, nie może zwolnić nauczyciela akademickiego od pracy naukowej, starałem się – w miarę sił – prowadzić badania4. Książka Miasto poetów. Studia i szkice, z której pochodzi ten cytat, w reprezentatywny sposób splata ze sobą rozmaite obszary zainteresowań akademickich, które bliskie mu były w okresie sprawowania najwyższej władzy uniwersyteckiej. Znajdą się w niej rozprawy o tożsamości narodowej Polaków (wyrażonej w symbolice Wawelu), polsko-portugalskich związkach kulturowych, które śledził, opisując dzieje Damiano de Goisa, podróżującego do Polski wybitnego humanisty renesansowego, prace o mniej znanych odsłonach krakowskiej recepcji życia i twórczości Adama Mickiewicza, wielokulturowości i europejskim wymiarze młodopolskiego Krakowa, niezmiennie bliskiej mu kulturze chłopskiej czy wizycie Stanisława Przybyszewskiego we Francji, która bez wątpienia przez całe dojrzałe życie była niezwykle ważna zarówno dla zainteresowań badawczych Uczonego, jak i jego prywatnych przedsięwzięć. Książka ta potwierdza także niezwykły dorobek prof. Ziejki jako mistrza badań archiwalnych wykraczających daleko poza mury ukochanej przez niego Biblioteki Jagiellońskiej; równie dobrze czuł się w archiwach francuskich, choćby wtedy, gdy opisywał skarby polskiej kultury zgromadzone na Wyspie św. Ludwika w Paryżu. Już pobieżny przegląd prac Franciszka Ziejki powstałych w okresie sprawowania
władzy rektorskiej pozwala zorientować się w skali podejmowanych przezeń przedsięwzięć i w jego niebanalnej osobowości twórczej. Wyłania się z nich także wyraźnie postać osoby niezwykle życzliwej ludziom, których spotykał, wrażliwej na historię związanej z ich losami kultury materialnej, czego świadectwem jest opublikowana w Mieście poetów historia książki-pielgrzyma, którą za sprawą jego licznych opowieści przez wiele miesięcy żyły mury Collegium Novum5. Ale jeszcze bardziej niż zapisane strony wrażliwość tę potwierdza doświadczenie osób, które czy to w okresie najintensywniejszej pracy uniwersyteckiej, przewodniczenia Kolegium Rektorów Szkół Wyższych Krakowa i Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, czy później, kiedy kierował Społecznym Komitetem Odnowy Zabytków Krakowa, miały z nim jakikolwiek kontakt. Chociaż poczucie straty po niedawnym odejściu Franciszka Ziejki wyrażamy wciąż w wielu różnych formach i miejscach, a jego imponujące osiągnięcia zapewne będą jeszcze wielokrotnie przypominane, chciałbym na łamach pisma, które było dla niego ważne, dać przede wszystkim wyraz temu, co – jak sądzę – odczuwało grono jego najbliższych współpracowników z okresu, gdy pełnił funkcję rektora najstarszej polskiej uczelni: mieliśmy wyjątkowy przywilej obserwować działalność Uczonego, który znakomicie zdawał sobie sprawę, że sprawowanie jakiejkolwiek władzy, w tym władzy uniwersyteckiej, staje się twórcze o tyle, o ile wspiera je ciężka praca i służba ludziom. Nie dziwi, że służba ta w przypadku Franciszka Ziejki przynosiła znakomite owoce, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że wynikała ona z autentycznej pasji, u której źródła leżała wprost wyrażona w Sercu Polski „miłość do Krakowa”, „zauroczenie jego zabytkami i mieszkańcami”6. Trudno dziś wyobrazić sobie Kraków i Uniwersytet Jagielloński ostatnich dekad bez Franciszka Ziejki albo Franciszka Ziejkę w innym mieście.
Tomasz Bilczewski
Wydział Polonistyki UJ
F. Ziejka, Kraków i Uniwersytet Jagielloński, w: Gaudium veritatis, Lublin 2005, s. 5. 2 Ibidem, s. 73. 3 Ibidem, s. 39. 4 F. Ziejka, Miasto poetów. Studia i szkice, Kraków 2005, s. 5. 5 Ibidem, s. 331–341. 6 F. Ziejka, Serce Polski. Szkice krakowskie, Kraków 2010, s. 8. 1
bĘDZIE Go bARDZo bRAKowAŁo... iedyś, podczas jednej z rozmów rektor Franciszek Ziejka powiedział mi, że w życiu nie wolno się poddawać, że jeśli nawet czasem trzeba zrobić krok w tył, to po to, by później móc pójść dwa albo nawet trzy do przodu. To była dla mnie ważna lekcja, za którą jestem Rektorowi bardzo wdzięczna... Tych ważnych spotkań i rozmów, wspominanych dziś przeze mnie z wdzięcznością, było znacznie więcej, bo miałam szczęście współpracować z prof. Franciszkiem Ziejką przez 25 lat. To właśnie On, wówczas jako prorektor UJ ds. ogólnych, przyjmował mnie do pracy na Uniwersytecie Jagiellońskim, a także był pomysłodawcą i przez te wszystkie lata opiekunem merytorycznym miesięcznika UJ „Alma Mater”. Był człowiekiem niezwykłym, który miał nie tylko znaczący wpływ na rozwój Uniwersytetu, ale także na losy wielu różnych osób. Był człowiekiem wielkiego serca. Za czasów pełnienia przez niego funkcji rektora, a później przewodniczącego Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa pod drzwiami jego gabinetu nieustannie ustawiały się długie kolejki. Czasem na pięciominutowe spotkanie z Profesorem trzeba było czekać nawet trzy godziny. Ale nikt nie narzekał. Nie słyszałam, by kogoś nie wysłuchał, komuś odmówił rady czy pomocy. A to wszystko dlatego, że kochał ludzi, kochał także Uniwersytet, Kraków i swoją pracę. Był niesłychanie pomysłowy i lubił wyzwania. Trudno zliczyć, jak wielu ważnych projektów i przedsięwzięć był inicjatorem, w jak wiele spraw dotyczących Uniwersytetu i miasta był zaangażowany. Świetna organizacja pracy, umiejętność rozwiązywania problemów, dar mediacji, a przy tym odwaga i konsekwencja w działaniu sprzyjały realizacji jego zamierzeń. Praca pochłaniała go bez reszty. Stosy archiwalnych dokumentów i setki wypożyczanych z Biblioteki Jagiellońskiej ksiąg czytał z detektywistyczną skrupulatnością. A potem z niebywałą radością dzielił się swoją wiedzą. Kiedyś powiedział mi, że pięknie byłoby odejść z tego świata podczas
Anna Wojnar
K
Jubileusz 75-lecia prof. Franciszka Ziejki; Od lewej Teresa Gawłowska-Melliwa, Jubilat, Leszek Śliwa, Rita Pagacz-Moczarska, Marian Nowy; Biblioteka Jagiellońska, 3 października 2015
pracy, tak jak jego mistrz prof. Stanisław Pigoń, który zmarł 18 grudnia 1968 w trakcie pisania rozprawy o III części Dziadów. Do tego chyba dążył... Rektor Franciszek Ziejka był moim Mistrzem. Zawsze mogłam liczyć na Jego wsparcie, dobrą radę i dobre słowo. Dyskretnie podpowiadał, motywował do pracy, ale niczego nie narzucał, nie ograniczał, dając swobodę w działaniu. Czasem tylko miałam wrażenie, że podczas tych rozmów po raz kolejny zdaję egzamin z romantyzmu, Młodej Polski czy historii Uniwersytetu. Był wymagający. Ze wzruszeniem wspominam nasze ostatnie spotkanie, które odbyło się 26 czerwca 2020. Z pasją badacza opowiadał o swoich postępach w pisaniu, kolejnych planach wydawniczych, zamiarach wyjazdu wraz z najbliższymi do Wysowej i o tym, ile ma jeszcze do zrobienia... Nie poddawał się. Do ostatnich dni dopracowywał swoje książki. Równocześnie przygotował cykl artykułów do „Alma Mater” poświęcony Janowi Pawłowi II i mniej znanym faktom z naszej historii. Pierwszy odcinek tego cyklu, zatytułowany Jan Paweł II w obro-
nie Galileusza, ukazał się w 217. numerze „Alma Mater”, sprawiając mu wiele radości. Drugi, Naukowe dziedzictwo Jana Pawła II, publikowany jest w bieżącym wydaniu pisma. Trzeciej części serii, prawie skończonej, nie zdążył mi już przesłać, pozostała w komputerze Profesora... Piękną puentą wszystkich moich spotkań z Rektorem jest ostatni długi wywiad, którego ostateczna wersja powstała w czerwcu 2020. Miał to być prezent na 80. urodziny Profesora, przypadające na 3 października. Jego fragment znalazł się także na kartach tej edycji „Alma Mater”. Mocno pozostaną mi w pamięci wszystkie ostatnie telefoniczne rozmowy z Profesorem, przepełnione duchem jego walki z chorobą i tak charakterystycznym dla niego optymizmem. Panie Rektorze, ukochany Kraków pożegnał Pana słońcem. I ja słonecznie dziękuję za te wszystkie lata, wszystkie cenne dyskusje i zawsze wysoko podniesioną poprzeczkę. Tych rozmów o literaturze, Uniwersytecie i o życiu będzie mi bardzo brakowało...
Rita Pagacz-Moczarska
ALMA MATER nr 218
65
LOS SPRAWIŁ, ŻE W SWOIM ŻYCIU MOGŁEM ROBIĆ TO, CO POKOCHAŁEM... Z prof. Franciszkiem Ziejką, rektorem uJ w latach 1999–2005, pomysłodawcą i opiekunem merytorycznym czasopisma „Alma mater” w latach 1996–2020, rozmawia Rita Pagacz-moczarska □ Panie Rektorze, czym jest dla Pana Uniwersytet? ■ Odpowiem krótko: to mój dom. Albo lepiej: mój drugi dom. Nie wyobrażam sobie życia poza Uniwersytetem i jego Biblioteką Jagiellońską. Byłoby to skazanie się na swoiste sieroctwo. Doświadczyłem tego w czasie swych pobytów zagranicznych (a spędziłem wszak na uczelniach zagranicznych osiem i pół roku). Mimo oddalenia od naszej Wszechnicy wciąż żyłem jej sprawami. Utrzymywałem stałą korespondencję z przyjaciółmi, którzy tu pozostali. Pamiętam, że pewnego dnia otrzymałem od francuskich władz uniwersyteckich propozycję stałego zatrudnienia w Aix-en-Provence, co mogło się stosunkowo łatwo zrealizować, mieszkałem bowiem wówczas we Francji wraz z żoną, Marią, i córką Dagmarą. Za propozycję pięknie podziękowałem, ale stanowczo ją odrzuciłem. Nie mogłem sobie nawet wyobrazić opuszczenia na stałe „mojego” Krakowa i Polski.
Konrad K. Pollesch
□ Przyzwyczaił Pan nas, społeczność akademicką Krakowa, że w różnych, zwłaszcza w trudnych, czasach zawsze zabiera Pan głos. Jakie przesłanie teraz, w tych wyjątkowych epidemicznych okolicznościach, ma Pan dla nas w przededniu inauguracji 657. roku akademickiego UJ?
66
ALMA MATER nr 218
■ Powiem to, co powtarzam moim najbliższym: trzeba zachować spokój i w pełni podporządkować się zaleceniom medyków. A poza tym, mam swoją prywatną
Rektor UJ prof. Franciszek Ziejka
Archiwum „Alma Mater”
lekcję tego, co się wokół nas dzieje. Jak się ogląda dzieje nasze jako ludzkości, to nietrudno zauważyć, że tylko w czasach nowożytnych co kilkadziesiąt lat przychodziło naszym przodkom walczyć o przetrwanie w czasie różnych epidemii. Historycy twierdzą, że grypa zwana „hiszpanką” w latach 1915–1918 zebrała wielomilionowe żniwo (około 100 milionów!). Nieco tylko mniejsze żniwo zebrała szalejąca w Galicji w latach 1847–1848 cholera. Epidemia ta pozostawiła po sobie ślady wciąż żywe. W Beskidach mamy sporo wzniesień noszących nazwę „Cholerne”, jak, na przykład, w Suchej Beskidzkiej). To wzniesienia, na których grzebano ofiary tej straszliwej zarazy. A skoro Pani pyta o to, co robić w tym trudnym czasie, radzę: proszę sięgnąć po odpowiednią lekturę, na przykład po powieść Władysława Orkana Pomór. Albo po Dżumę Camusa. A dlaczego nie wziąć do ręki znanej powieści Andrzeja Szczypiorskiego Msza za miasto Arras. Osoby lubiące współczesną literaturę rodzimą mogą sięgnąć po powieść Adama Tomczyka Zaraza. Zamiast wsłuchiwać się w kłótnie naszych polityków na temat walki z zarazą, radzę oddać się lekturze jednej z tych powieści... Zaręczam, że po ich lekturze każdy nabierze dystansu do owych kłótni.
Rektor UJ prof. Franciszek Ziejka podczas pochodu inauguracyjnego; Planty, 1 października 2003
Czy czuję się „człowiekiem spełnionym”? To zależy, kiedy przychodzi mi odpowiadać na takie pytania. Powiem nieskromnie: owszem, nie mam powodów do narzekania. Los jest wyjątkowo dla mnie łaskawy. On też sprawił, że mogłem w swoim życiu robić to, co pokochałem: pracować w zawodzie nauczyciela akademickiego. Dla wsparcia swojego stwierdzenia odwołam się do znakomitego autorytetu: do samego Adama Mickiewicza! Kiedy w 1849 roku władze naszego Uniwersytetu z rektorem, Józefem Majerem, na czele podjęły starania o sprowadzenie go z Paryża do Krakowa (jeszcze niedawno prowadził wykłady w Collège de France!) w celu objęcia katedry literatury polskiej na UJ, autor Pana Tadeusza odpowiedział: Znam zaszczyt, który mi czynicie, największy, jaki spotkać może nauczyciela Polaka! Mogę tylko powtórzyć za tym genialnym twórcą, że, w rzeczy samej, uprawiałem i nadal w miarę możliwości uprawiam najpiękniejszy zawód na świecie: nauczyciela akademickiego – profesora literatury polskiej! I to w instytucji, którą jej fundator, król Kazimierz, nazwał był najcenniejszym klejnotem w koronie królewskiej! Czegóż chcieć więcej?!
□ Czego życzy Pan nowemu rektorowi, notabene swojemu dawnemu uczniowi, prof. Jackowi Popielowi?
□ Ma Pan ogromne zasługi dla Uniwersytetu, Krakowa i nauki polskiej. Pełnił Pan tak wiele ważnych funkcji administracyjnych, między innymi, w latach 1990–1993 był Pan dziekanem Wydziału Filologicznego, w latach 1993–1999 prorektorem, przez sześć lat, od 1999 do 2005 roku, rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego, w latach 2002–2005 pełnił Pan funkcję przewodniczącego Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, od 15 lat kieruje Pan Społecznym Komitetem Odnowy Zabytków Krakowa, jest Pan także przewodniczącym Fundacji „Panteon Narodowy w Krakowie”, która prowadzi prace zmierzające do pełnej adaptacji podziemi kościoła pod wezwaniem św.św. Apostołów Piotra i Pawła przy ul. Grodzkiej na Panteon Narodowy. Czy czuje się Pan człowiekiem spełnionym? ■ Pani Rito, proszę nie przesadzać z tą wielkością zasług. Wiadomo, że wartość osiągnięć każdego z nas właściwie oceniają potomni. Proponuję, aby więc potomnym pozostawić ocenę.
Anna Wojnar
■ Rektor Wojciech Nowak zaprosił mnie do wzięcia udziału on-line w pierwszym posiedzeniu Senatu UJ po wyborach, w posiedzeniu, w którym uczestniczył również rektor elekt UJ prof. Jacek Popiel. Miałem zatem okazję, i skorzystałem z niej, do złożenia Elektowi życzeń. Życzyłem Mu udanej realizacji bardzo ambitnego programu, który przedstawił w czasie wyborów, satysfakcji z dalszego rozwoju Uniwersytetu. Marzę o tym, aby możliwie szybko nadszedł czas, gdy Uniwersytet Jagielloński zacznie przyciągać w swoje mury znakomitych studentów nie tylko z Polski, ale, tak jak oczekiwał tego jego założyciel, król Kazimierz, z całej Europy. Od siebie dodam: z najdalszych regionów świata. Aby Uniwersytet Jagielloński, posiadający obecnie już wspaniałą bazę lokalową, stał się prawdziwą perłą w koronie najlepszych uczelni świata. Wiem, że droga do pełnej realizacji tego marzenia jeszcze dość daleka, ale głęboko wierzę w to, że za rektorstwa prof. Jacka Popiela Wszechnica nasza uczyni duży krok na tej drodze.
Pochód inauguracyjny, na pierwszym planie prof. Franciszek Ziejka oraz rektor Uniwersytetu Śląskiego prof. Wiesław Banyś; Planty, 1 października 2012
ALMA MATER nr 218
67
□ Mistrzowie. Jaki mieli na Pana wpływ? Jaką rolę odegrali w Pana życiu? ■ Dziękuję za to pytanie. Oczekiwałem go. A to dlatego, aby móc podziękować dwóm profesorom, którym bardzo dużo zawdzięczam i którzy trwale zapisali się w mojej pamięci oraz w moim sercu. W pierwszej kolejności muszę tu przywołać osobę prof. Kubackiego. Niezwykły to był człowiek. Studiował na UJ, ale i w kilku krajach zachodniej Europy. Poliglota, człowiek wielkiej kultury, który właściwie przez całe życie szukał swego miejsca na świecie czy też powołania. To on wskazał w 1963 roku na mnie jako na kandydata na staż asystencki. Dzięki temu zostałem zatrudniony na uczelni. Był znakomitym eseistą, krytykiem literackim, a także znawcą literatury światowej. Uprawiał komparatystykę (Pierwiosnki romantyzmu, Arcydramat Mickiewicza), ale całe życie pragnął zostać powieściopisarzem. W końcu, już w jesieni życia, wydał Smutną Wenecję, która zasadnie zyskała spory rozgłos. Ale już inne jego powieści (Koncert na orkiestrę, Temat z wariacjami) przeszły bez większego echa. Prawdziwym moim Mistrzem nie był jednak Kubacki, był nim prof. Stanisław Pigoń. Wprawdzie nie uczęszczałem na jego seminaria (nie prowadził ich w czasie moich studiów), ale „podglądałem” jego warsztat z lektury jego prac. Niektóre z moich pierwszych prac zgodził się przeczytać i ocenić. Był Mistrzem, który uprawiał naukę może staroświecką, ale była to historia literatury „w czystej postaci”. Urzekała mnie przy tym wszystkim jego sylwetka duchowa, jego osobowość. Pisałem o tym moim przewodniku duchowym kilka razy... □ Kiedy, w jakich okolicznościach pojawił się w Pana życiu Kraków?
□ Gdyby można było cofnąć czas, czy zmieniłby Pan coś w swej karierze naukowej? ■ Zaskoczę Panią: właściwie nic! Niczego bym nie zmieniał. Urodziłem się widocznie jako polonista. I tak już pozostało. Choć od czasu do czasu przychodziły mi do głowy różne pomysły na wybór drogi życiowej. Na przykład, na czwartym roku moich studiów polonistycznych zdecydowałem się na drugi kierunek studiów: zapisałem się na filozofię. Pamiętam wspaniałe wykłady dla niewielkiej garstki studentów prof. Romana Ingardena czy też prof. Izydory Dąmbskiej. Mimo że zaliczyłem wszystkie egzaminy z I roku filozofii, studiów nie kontynuowałem, na przeszkodzie stanął bowiem ówczesny dziekan Wydziału Filozoficznego, prof. Mariusz K., który stwierdził, że student nie może studiować na dwóch różnych wydziałach. W tej sytuacji w następnym roku podjąłem studia bułgarystyczne na macierzystym Wydziale Filologicznym. Tu również zaliczyłem wszystkie zajęcia z I roku. Pamiętam przede wszystkim znakomite zajęcia prowadzone przez prof. Sabinę Radevą. Tym razem na kontynuowanie tych studiów nie zgodził się mój ówczesny naukowy opiekun, prof. Wacław Kubacki. Polecił mi dokonać wyboru: studia albo praca asystenta. No więc wybrałem. I w ten sposób zostałem „czystym” polonistą...
68
ALMA MATER nr 218
□ Gdzie Pan wtedy mieszkał? ■ Zatrzymałem się wówczas w internacie szkolnym znajdującym się w kamienicy przy ul. Kochanowskiego 14. Pierwsze tygodnie
Fot. Archiwum rodzinne Franciszka Ziejki
Pierwsze zdjęcie Franciszka Ziejki w Krakowie; lata 50. XX wieku
■ Powinienem odpowiedź na to pytanie podzielić na dwie części. Po raz pierwszy przyjechałem do Krakowa jako uczeń klasy dziesiątej radłowskiego liceum wiosną 1956 roku. Ponownie dotarłem tu pod koniec czerwca 1958 – na dwutygodniowy „kurs przygotowawczy” oraz egzaminy wstępne na UJ.
Podczas studiów
jako student polonistyki spędziłem w Podgórzu. Za pośrednictwem swoich znajomych z Radłowa Ojciec znalazł dla mnie kwaterę w Rynku Podgórskim, pod numerem 2, w mieszkaniu krawca, pana S. Zamieszkałem tam we wspólnym pokoiku z dwoma synami pana S., ponieważ w czasie naboru na studia, mimo że Ojciec posiadał małe gospodarstwo rolne, o wielkości 1,5 hektara, nie otrzymałem ani miejsca w domu studenckim, ani stypendium, ani też tzw. bonu stołówkowego.
nr 324, dwuosobowy, którego okno wychodziło na dach Rotundy. □ Czy to miało związek z kolegą z roku, którym przez pewien czas Pan się opiekował?
Jan Michalik
Archiwum rodzinne Franciszka Ziejki
■ Właśnie tak. Zgodziłem się zostać opiekunem kolegi z mojego roku studiów, śp. Leona S. Leon był człowiekiem niewidomym, a także bez prawej ręki. Był jedną z ostatnich ofiar drugiej wojny światowej. Pochodził z jakiejś wsi leżącej w Górach Świętokrzyskich. Opowiadał □ Jak to się mogło stać?! mi, jak to wskutek lekkomyślności jego dziadka utracił oczy i rękę. Okazuje się, że któregoś dnia ■ „Zawiniło ” – jak mi powiedziano w dziekanadziadek zabrał go, kilkuletniego chłopca (Leon cie – moje nazwisko, na „Z”, pomoc materialną urodził się w 1937 roku), do pobliskich lasów rozdawano bowiem według alfabetu. Podjąłem Franciszek Ziejka jako młody asystent; w poszukiwaniu... niewypałów. Wyprawa skońlata 60. XX wieku wówczas pierwszą w moim życiu walkę o „spraczyła się tragicznie. Znaleziony przez siedmiowiedliwość”: napisałem odwołanie do Komisji Wydziałowej oraz letniego Leona niewypał wybuchł w chwili, gdy ten próbował go odbywałem codzienne dwugodzinne dyżury pod dziekanatem – aż rozbroić. Wybuch wypalił chłopcu oczy oraz pozbawił go prawej do czasu, gdy Wydziałowa Komisja Odwoławcza podjęła decy- ręki, dziadek wyszedł z tego wypadku bez jakiejkolwiek szkody! zję o przyznaniu mi wymienionych wyżej świadczeń. Walka ta Chłopiec jednak się nie poddał. Nauczył się alfabetu Braille’a, zakończyła się pod koniec listopada 1958 roku. W oczekiwaniu dzięki czemu ukończył szkołę podstawową, a następnie liceum na tę decyzję poznawałem raczej ciemne strony życia w Krako- ogólnokształcące, by podjąć studia polonistyczne na UJ. Przez wie. W mieszkaniu nie mogłem się uczyć, synowie właściciela jeden rok byłem jego lektorem oraz przewodnikiem. Mógłbym tu prowadzili bowiem raczej „wesoły” tryb życia; zresztą pan S. długo opowiadać o Leonie. Dodam tylko, że terminowo zdawał również przyjmował sporo gości, a nie wolno nam było zamknąć egzaminy, bez taryfy ulgowej! Co więcej, terminowo, w 1963 drzwi prowadzących do jego pracowni krawieckiej. Najgorzej roku, ukończył także studia. Ponieważ wśród czytelników tego było z posiłkami: na restaurację nie było mnie stać, pozostała wywiadu znajdzie się może ktoś z ówczesnych mieszkańców zatem tylko stołówka (kuchnia dla studentów) prowadzona Żaczka, który pamięta Leona z dawnych lat, dodam tu jeszcze, przez siostry felicjanki przy ul. Smoleńsk. Tam też żywiłem się że po ukończeniu studiów w 1963 roku wyjechał on z Krakowa przez kilka tygodni, a niejeden raz ograniczałem swój obiad do i osiedlił się w Kędzierzynie. Tam założył rodzinę i podjął pracę jednego „dania” – czyli do kanapki kupionej gdzieś w okolicach w spółdzielni niewidomych. Zmarł 19 maja 1994 właśnie w tym Rynku Głównego. Po kilku tygodniach komisja „odwoławcza” mieście. Powinienem dodać, że praca lektora i przewodnika, przyznała mi wszystkie świadczenia, dzięki czemu jeszcze przed którą wykonywałem przez rok, otrzymując w zamian niewielkie wyjazdem na święta Bożego Narodzenia do domu rodzinnego stypendium, była bardzo wyczerpująca. Trzeba było wszak głorozpocząłem już nowy okres w moim życiu. Dobrze pamiętam, śno przeczytać Leonowi kilka podręczników oraz obszerną listę jak to pewnego grudniowego dnia stanąłem w sekretariacie II Domu Studenckiego przy al. 3 Maja. W kieszeni miałem „skierowanie” z dziekanatu! Moja radość była jednak przedwczesna. Okazało się, że przyznane mi miejsce w pokoju nr 304 było zajęte przez tzw. waleta, a ten nie zamierzał opuszczać wygodnego lokum. Ostatecznie udało się przecież kierownikowi DS – był nim niezastąpiony pan Jan Buszek! – sprawę załatwić polubownie. Walet dostał z jego puli inny przydział, a ja zamieszkałem w pokoju nr 304. Odtąd na całe sześć lat Żaczek (wtedy jeszcze nazywał się „II DS”) stał się moim drugim domem! Mógłbym bez trudu wymienić numery wszystkich pokoi, w których mieszkałem w tym DS-ie, ale – jak stwierdziłem niedawno, obecna numeracja pokoi nie przystaje do tej sprzed pięćdziesięciu lat. Wspomnę tu tylko o jednym pokoju, w którym mieszkałem w roku akademickim 1959/1960, jako Franciszek Ziejka z żoną Marią i dziećmi Dagmarą i Dominikiem student II roku polonistyki. Był to pokój ALMA MATER nr 218
69
Prof. Franciszek Ziejka ze swoim przyjacielem prof. Janem Michalikiem podczas jubileuszu 10-lecia Wydziału Polonistyki; aula Collegium Maius, 29 kwietnia 2016
lektur, dlatego wszyscy lektorzy Leona pełnili tę funkcję tylko przez jeden rok. □ Lubi Pan ludzi, ma Pan łatwość nawiązywania z nimi kontaktów. Jakie wartości w drugim człowieku ceni Pan najbardziej? ■ Faktycznie, łatwo nawiązuję kontakty. To sprawa wrodzona, którą trudno sformułować, trudno też jest się jej nauczyć. Sądzę, że owa umiejętność wiąże się z typem charakteru. Uczciwe, oparte na prawdzie podejście do drugiego człowieka sprawia, że także z jego strony jestem podobnie traktowany. □ Czym jest dla Pana sukces? ■ Czy godne życie nie jest prawdziwym sukcesem? □ A co według Pana może być kluczem do tego sukcesu? ■ Niełatwe pytanie. Myślę, że każdy z nas posługuje się w życiu swoim własnym kluczem. Oczywiście, wiele zależy od okoliczności. Ale prawdę niesie też stare porzekadło: że każdy jest kowalem swojego losu.
w lokalach dzierżawionych, władze PRL niezbyt przychylnym okiem spoglądały na naszą wszechnicę, uznawaną za nieformalny ośrodek opozycji. Kiedy przyszło mi z woli wspólnoty akademickiej pełnić ważne funkcje w jej życiu, zdałem sobie sprawę z tego, że nieprędko pojawi się kolejna okazja realizacji niezbędnych dla Uczelni wielkich inwestycji. Dlatego nie żałowałem czasu ani sił, aby włączyć się, a przez kilka długich lat – pokierować tym wielkim przedsięwzięciem. A skoro już o tym wspominam, to pragnę z mocą podkreślić, że w dzieło rozbudowy infrastruktury Uczelni zaangażowana była spora gromada pracowników UJ. Już w 1973 roku ówczesny rektor prof. Mieczysław Karaś, rektor „z woli Partii”, powołał do życia zespół ds. rozwoju UJ, któremu zlecił przygotowanie planów rozbudowy infrastruktury Uniwersytetu. Ponieważ właśnie w wakacje tego 1973 roku powróciłem z Francji do Krakowa, po siedmiu semestrach pracy w charakterze lektora języka polskiego na Uniwersytecie Prowansalskim, rektor powołał mnie do tego zespołu jako reprezentanta Wydziału Filologicznego. Zespół pracował kilka lat. To w czasie spotkań tego zespołu pojawił się konkretny projekt zbudowania tzw. III Kampusu UJ. Należy pamiętać, że pomysłodawcą takiego rozwiązania kłopotów lokalowych Uczelni był jeden z członków zespołu, prof. Władysław Grodziński (1934–1988), twórca krakowskiej szkoły ekologicznej, który świeżo powrócił do Krakowa po kilkuletnim pobycie naukowym w Stanach Zjednoczonych. Do realizacji programu inwestycyjnego Uniwersytetu, czyli budowy kampusu 600-lecia Odnowienia UJ, trzeba się było odpowiednio przygotować. Doświadczenie w tych sprawach zdobywałem w czasach mojego prorektorstwa. Zacząłem od rozbudowy Biblioteki Jagiellońskiej, która „pękała w szwach”. W latach 1995–2001 udało się zbudować nowe skrzydło Biblioteki. W tym czasie poczyniliśmy przygotowania do budowy kompleksu sal dydaktycznych: Auditorium Maximum, które powstało w latach 2001–2005. □ Budowa Kampusu 600-lecia Odnowienia UJ była przedsięwzięciem wyjątkowym i niełatwym do zrealizowania. Trudności pojawiały się niemal na każdym etapie realizacji...
■ Rzeczywiście, los nie szczędził mi ważnych spraw, które musiałem w swoim życiu zawodowym podejmować i rozstrzygać. Wiąże się to przede wszystkim z wielkim programem inwestycyjnym Uniwersytetu. W czasach poprzedzających budowę tzw. III Kampusu, który z czasem został przez Senat nazwany Kampusem 600-lecia Odnowienia Uniwersytetu Jagiellońskiego, ponad jedna trzecia zajęć dydaktycznych odbywała się
70
ALMA MATER nr 218
Fot. Anna Wojnar
□ Pełnił Pan funkcję rektora w spektakularnym okresie dziejów Uniwersytetu Jagiellońskiego, kiedy Uczelnia świętowała jubileusz 600-lecia swojego odnowienia, kiedy rozmachu nabierała budowa uniwersyteckiego kampusu w Pychowicach, kiedy powstawało Auditorium Maximum. Które z tych przedsięwzięć zabrało Panu najwięcej zdrowia?
Otwarcie budynku ówczesnego Instytutu Biologii Molekularnej i Biotechnologii UJ; wstęgę przecina rektor UJ prof. Franciszek Ziejka, za nim od lewej: minister Teresa Kamińska, były rektor UJ prof. Aleksander Koj oraz prorektor UJ prof. Wojciech Froncisz; 12 października 2001
Andrzej Madej / Archiwum „Alma Mater”
■ Przede wszystkim było to zadanie dla kilku kolejnych ekip rektorskich. [...] Wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że najważniejszą była kwestia specjalnej ustawy, która gwarantowałaby systematyczne finansowanie tej olbrzymiej inwestycji. Ustalono, że dla „zdobycia” tej ustawy Uczelnia wykorzysta uroczystości jubileuszu 600-lecia odnowienia UJ. Obliczoną na wiele lat akcję wykupu zarezerwowanych przez władze Krakowa pod naszą inwestycję terenów, rozpoczętą przez rektora Andrzeja Pelczara, kontynuował rektor Aleksander Koj. Ponieważ czas płynął, trzeba było podejmować konkretne działania. Pamiętam, jak w pierwszych tygodniach 1998 roku rektor Koj na cotygodniowym posiedzeniu zespołu rektorskiego wystąpił z koncepcją „zdobycia” elit politycznych rządowo-sejmowych: oświadczył, że musimy za wszelką cenę „wejść” na teren przyszłego kampusu. Jedynym sposobem przekonania polityków o naszej determinacji budowy kampusu byłoby zbudowanie za własne środki pierwszego budynku na naszym terenie. Ponieważ pieniędzy takich w kasie Uczelni nie było (jako prorektor odpowiadałem za finanse), zdecydowaliśmy się zaciągnąć kredyt i po przeprowadzeniu tzw. „montażu finansowego” 26 czerwca 1998 wmurowaliśmy kamień węgielny pod budynek Centrum Badań Przyrodniczych i Aparatury Naukowej. Po roku, 28 czerwca 1999, budynek został oddany do użytku. Ten nasz odważny krok sprawił, że prace na kampusie wreszcie ruszyły z miejsca. Gmina miejska Krakowa z prezydentem Jackiem Majchrowskim przystąpiła do budowy infrastruktury – pierwszego odcinka ul. Gronostajowej. Jeszcze w lipcu 1999 uzyskaliśmy pozwolenie na budowę Instytutu Biologii Molekularnej, która to budowa została wpisana przez Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego do tzw. inwestycji centralnych. Ale specjalnej ustawy o finansowaniu naszego kampusu wciąż nie było.
Rektor UJ prof. Franciszek Ziejka podczas uroczystego jubileuszowego pochodu akademickiego; Rynek Główny, 1 października 2000
podpisał prezydent Aleksander Kwaśniewski. Po kilku latach, 3 kwietnia 2009, Sejm przyjął nową wersję ustawy, zwiększając dotację na nasz kampus do wysokości 962 milionów złotych. Przy tej okazji przedłużono termin realizacji budowy kampusu do roku 2015. Ostatecznie budowę zakończono 11 maja 2018 symboliczną uroczystością oddania do użytku gmachu Wydziału Chemii. □ Z czego jest Pan najbardziej dumny? ■ Chyba z pewnej umiejętności doboru ludzi do wspólnej pracy. Gdyby nie moi współpracownicy: od prorektorów po służby administracyjne, pewnie nie byłoby dziś kampusu i wielu innych osiągnięć, z Auditorium Maximum na czele.
□ Główna o nią walka rozegrała się podczas Pana pierwszej kadencji, czyli w latach 1999–2001.
□ Jest Pan autorem wielu książek, artykułów, a nawet scenariuszy. Pisanie każdej z tych prac dało Panu z pewnością wiele radości, ale i kosztowało niemało wysiłku.
Anna Wojnar
■ Nie były to sprawy łatwe. Widziałem, ile czasu zajmowały sprawy kampusu prof. Markowi Szymońskiemu, który prowadził je przez dwie kadencje rektora Koja. Podczas mojej pierwszej kadencji rektorskiej sprawy kampusu prowadził prorektor Wojciech Froncisz. Poświęcał się im całkowicie, nadwerężając przy tym zdrowie. Ale też, pracując z największym oddaniem, w ścisłej współpracy z prof. Jerzym Zdradą, historykiem z UJ, który w tych trudnych latach pełnił funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Szkolnictwa Wyższego, doprowadził do „przygotowania terenu” dla naszej specjalnej sejmowej ustawy o finansowaniu budowy Kampusu. Ale skoro już wspominam te niełatwe sprawy, to warto dodać, że uchwalona 23 maja 2001 przez Sejm RP ustawa o finansowaniu przez budżet państwa naszego wieloletniego programu pod nazwą „Budowa kampusu 600-lecia Odnowienia Uniwersytetu Jagiellońskiego” na kilka tygodni przed głosowaniem w Sejmie została bardzo poważnie zagrożona: od posłów krakowskich dowiedziałem się, że posłowie z innych regionów Polski kwestionują kwotę 900 milionów złotych dotacji na nasz kampus. Ponieważ nie można było tracić czasu, zdecydowałem sam o zmniejszeniu dotacji o 300 milionów, aby politycy mogli posłużyć się hasłem: „600 milionów złotych na 600-lecie Uniwersytetu”. Uznałem, że najważniejszą sprawą jest pozyskanie pierwszej części dotacji i rozpoczęcie budowy. Znając nasze realia, byłem pewien, że „brakującą” kwotę pozyskamy prędzej czy później. Ostatecznie okazało się, że chwyt poskutkował: 19 czerwca 2001 ustawę
Profesor podczas promocji swoich dwóch książek Tragiczny los artysty. Artur Grottger, Franciszek Wyspiański, Stanisław Wyspiański oraz Podróże pisarzy. Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Henryk Sienkiewicz, która odbyła się w gmachu głównym Muzeum Narodowego w Krakowie; 17 maja 2019
ALMA MATER nr 218
71
Kraków – stolica duchowa Polski, Program II Polskiego Radia, premiera 6 czerwca 1996, 4) Królowa Korony Polskiej, Program II Polskiego Radia, premiera 3 maja 1997, 5) Ty dla Polski będziesz perłą. Opowieść o św. królowej Jadwidze, Program II Polskiego Radia, premiera 8 czerwca 1997, 6) Zielna i Wniebowzięta, Program II Polskiego Radia, premiera 15 sierpnia 1998.
Podczas spotkania na Uniwersytecie Jagiellońskim z Dalajlamą; Auditorium Maximum, 8 grudnia 2008
■ W rzeczy samej, gościłem na Uniwersytecie setki znakomitych gości. Jeśli natomiast chodzi o książkę poświęconą któremuś z nich, miałbym problem. Wciąż marzę bowiem o tym, aby napisać interesującą książkę o „obecności” naszego Uniwersytetu w dziejach polskiej kultury. Fragmenty już nawet powstały! A poza tym „w kolejce” jest jeszcze kilka innych. Nasuwa się tylko pytanie: czy starczy czasu i zdrowia?! □ Miał Pan także szczęście wielokrotnie spotykać się z Ojcem Świętym Janem Pawłem II. Które z tych spotkań najmocniej zapisało się w Pana sercu?
■ Oczywiście, kłopoty pojawiają się przy każdej. Muszę tu jednak przyznać, że najwięcej wysiłku kosztowała mnie książka o Weselu Wyspiańskiego, czyli „Wesele” w kręgu mitów polskich. Był to piękny czas zapasów z materią, z których to zapasów podobno ■ Rzeczywiście, kilkanaście razy miałem szczęście spotkać Ojca wyszedłem zwycięsko, skoro książka po kilku latach została Świętego osobiście, muszę kiedyś policzyć te spotkania. Wszystkie wznowiona w znacznie powiększonej postaci, a także ukazała się były ważne, ale istotnie kilka z nich bardzo silnie zapisało się w modrukiem w tłumaczeniu na język francuski [w serii wydawniczej jej pamięci i sercu. Na pewno należało do nich pierwsze osobiste prac naukowych Uniwersytetu Lille-III]. Ale – jak powiedziałem – spotkanie w sierpniu 1996 roku w Castel Gandolfo – czyli w czasie każda nowa książka stanowi wyzwanie. Przy pisaniu każdej po- sympozjum poświęconego kondycji duchowej współczesnych jawiają się dni trudne, dni zwątpienia w wartość tego, co robię, Słowian, które to sympozjum, na prośbę prof. Marii Bobrownicale i dni radosne. Te przychodzą po zakończeniu pracy nad daną kiej, pomogłem jej – jako ówczesny prorektor UJ – zorganizować. książką. Mimo wszystko łatwiej było mi uporać się z pracami Ponieważ o tym spotkaniu i sympozjum piszę w trzeciej części o charakterze na poły fikcjonalnymi. Mam tu na myśli trzy moje cyklu „Mniej znane karty z naszej historii”, który ukaże się w liscenariusze, o których Pani wspomniała, a które w latach 80. stopadowym wydaniu „Alma Mater”, przejdę tu bezpośrednio do XX wieku zrealizował tzw. Telewizyjny Teatr Faktu. Ponieważ spotkania, do którego doszło w 1997 roku w Krakowie. W czerwcu dziś już prawie nikt nie pamięta o tych moich utworach, wyjaśniam: napisałem trzy scenariusze takich widowisk, które zrealizowane zostały przez Ośrodek Telewizyjny w Krakowie i wiele razy emitowane w programie ogólnopolskim. Pierwszy, Narodziny legendy. Rzecz o Panoramie Racławickiej, miał premierę w 1983 roku – scenariusz napisałem ja. Stefan Szlachtycz, który podpisał się jako autor scenariusza, swoją rolę ograniczył do podziału materii na poszczególne „akty” i „sceny”. Ponadto widowisko Polski listopad, którego premiera odbyła się w roku 1989, oraz Traugutt – premiera w roku 1991. Dodam przy okazji, że napisałem także sześć słuchowisk radiowych o tematyce historycznej dla Programu II Polskiego Radia, które wielokrotnie emitowano: 1) A stało się to w zapusty (Z dziejów rabacji galicyjskiej), Program II Polskiego Radia, premiera 26 lutego 1996, 2) Kamienna księga dziejów. Wśród uczestników sympozjum Współcześni Słowianie wobec własnych tradycji i mitów, Opowieść o Katedrze Wawelskiej, Program II które odbyło się w Castel Gandolfo z udziałem Jana Pawła II, po prawej stronie Ojca Świętego prof. Maria Bobrownicka; 19–20 sierpnia 1996 Polskiego Radia, premiera 3 maja 1996, 3)
72
ALMA MATER nr 218
Arturo Mari
Anna Wojnar
□ Jako rektor UJ przyjmował Pan wielu gości, spotykał się Pan z różnymi ludźmi. Cesarzowa Japonii zagrała dla Pana na fortepianie fragment utworu Chopina! Czy o którejś z tych osób napisałby Pan książkę?
Arturo Mari / L’Osservatore Romano
tego roku Ojciec Święty odbył kolejną, szóstą już, pielgrzymkę do ojczyzny. Była to pielgrzymka bardzo ważna dla polskiego środowiska akademickiego, w jej trakcie bowiem, 8 czerwca 1997, Ojciec Święty dokonał, w 600. rocznicę utworzenia na krakowskim uniwersytecie Wydziału Teologicznego, w czasie mszy św. odprawionej na Błoniach kanonizacji królowej Jadwigi. Jako reprezentant Uniwersytetu Jagiellońskiego miałem zaszczyt szczególnego udziału w tej odprawianej przez Jana Pawła II mszy św. W drugiej części mszy św., zwanej Liturgią słowa, odczytałem przed zgromadzoną na Błoniach rzeszą około półtora miliona wiernych fragment jednego z Listów św. Pawła do Koryntian. Po uroczystościach na Błoniach wziąłem udział w spotkaniu Ojca Świętego z rektorami wszystkich polskich uczelni oraz kilkusetosobową grupą gości zgromadzonych w kościele pod wezwaniem św. Anny. Po tej niezapomnianej uroczystości odbyło się spotkanie Jana
Felici / www.fotografiafelici.com
W rozmowie z papieżem Janem Pawłem II podczas wizyty Ojca Świętego w kolegiacie św. Anny w Krakowie, 8 czerwca 1997
Pawła II z reprezentantami UJ na dziedzińcu Collegium Maius, któremu miałem zaszczyt przewodniczyć. Ojciec Święty otrzymał wtedy, między innymi, wydany właśnie tom materiałów naukowych, będący materialnym owocem wspomnianego sympozjum slawistycznego sprzed roku w Castel Gandolfo. Mam tu na myśli tom Współcześni Słowianie wobec własnych tradycji i mitów, w którym znalazł się także tekst przemówienia Jana Pawła II. Księgę wręczył Ojcu Świętemu jeden z trojga redaktorów tomu, prof. Lucjan Suchanek. Głęboko zapadły mi w pamięć uroczystości zorganizowane w 25. rocznicę pontyfikatu Jana Pawła II. Z tej okazji, wspólnie z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim, Papieską Akademią Teologiczną oraz prowadzonym przez dominikanów w Rzymie Papieskim Uniwersytetem św. Tomasza z Akwinu „Angelicum”, w auli Collegium Novum UJ w dniach 9–11 października 2003 zorganizowaliśmy sesję naukową. 66 referatów przygotowanych na konferencję wydaliśmy jeszcze przed rozpoczęciem obrad. W dwa dni po zakończeniu sesji, wspólnie z byłym rektorem UJ prof. Andrzejem Pelczarem i jednym z dwóch redaktorów tomu prof.
Podczas audiencji generalnej na palcu św. Piotra; 15 października 2003
Stanisławem Szczurem (drugim redaktorem był ksiądz prof. Stefan Koperek CR), udałem się do Rzymu na organizowane tam uroczystości jubileuszowe. 15 października 2003, w czasie audiencji generalnej na placu św. Piotra wręczyłem Ojcu Świętemu potężny tom, liczący ponad 900 stron druku. Przy tej okazji Ojciec Święty złożył mi kondolencje w związku ze śmiercią mojej Małżonki, Marii, zapewniając zarazem, że na wiadomość o Jej śmierci odprawił za Jej duszę mszę świętą.
Filip Darczuk
□ Często podkreśla Pan, jak ważna zawsze była i jest dla Pana rodzina. Żona, z którą spędził Pan przeszło 30 lat życia, dzieci: Dagmara i Dominik, zięć Andrzej i synowa Joanna oraz wnuki: Urszula, Filip, Tymek i najmłodsza Gabrysia. Co zawdzięcza Pan swoim bliskim? Prof. Franciszek Ziejka w otoczeniu najbliższych: córki Dagmary, syna Dominika, synowej Joanny, zięcia Andrzeja oraz wnuków: Urszuli, Filipa, Tymka i najmłodszej Gabrysi; Paryż 2017
■ Rzeczywiście, miałem i mam szczęście posiadać znakomitą rodzinę. Córka Dagmara po śmierci Małżonki
ALMA MATER nr 218
73
Rita Pagacz-Moczarska
książki naszego współautorstwa Poeci na Wawelu. Będzie to książka o tym, w jaki sposób nasi przodkowie z czasów narodowej niewoli przejmowali władzę nad narodem, gdy zabrakło królów. Mówię o tej książce już otwarcie, bo praca nad nią powoli dobiega końca. □ Jako wieloletni przewodniczący Społecznego Komitetu Zabytków Odnowy Krakowa zna Pan wiele zakamarków tego miasta. Które z nich intrygują Pana najbardziej?
Archiwum rodzinne Franciszka Ziejki
■ Wciąż fascynuje mnie Kraków „młodopolski” – oaza życia wielkich artystów i poetów. Może Pan Bóg pozwoli mi jeszcze ukończyć książkę o tym niezwykłym fenomenie, jakim był tamten Kraków. W każdym razie marzę o tym. Przestałem już mieć nadzieję, że nadejProf. Franciszek Ziejka wśród popiersi autorstwa Franciszka Wyspiańskiego podczas wystawy dzie kiedyś dzień, gdy zostaną odkryte na Kazimierzu Franciszek Wyspiański – krakowski rzeźbiarz; Muzeum Narodowe w Krakowie, Dom Józefa Mehoffera, grudzień 2017 fundamenty pierwszego, Kazimierzowskiego, kampusu otacza mnie prawdziwie niezastąpioną opieką. Stara się nieść uniwersyteckiego. Ale – czy rzeczywiście? mi pomoc także syn Dominik. Rodzinę moją łączy miłość i duch porozumienia. To dlatego lubimy wspólnie spędzać wakacje □ Oprócz Krakowa ukochanym miastem jest dla Pana Paryż. w pięknej Wysowej, to dlatego każdego dnia rozmawiamy ze Co Pan czuł, kiedy paliła się katedra Notre-Dame? sobą telefonicznie. Wprawdzie ani mój zięć Andrzej, ani synowa Asia nie zostali grzybiarzami, jak wszyscy pozostali członkowie ■ Cóż, siedziałem sparaliżowany przed telewizorem i modliłem mojej rodziny, ale kibicują nam w tej ulubionej w mojej rodzinie się, aby jednak została ocalona. To wszak moja świątynia. Ile wakacyjnej rozrywce, jaką są grzybobrania. razy było mi źle w ciągu czterech lat mojego pobytu w stolicy Francji, zawsze tam szukałem spokoju, pociechy. Spoglądając na □ Uwielbia Pan poszukiwania w archiwach, przenoszenie cudowną konstrukcję architektoniczną sprzed dziewięciu wieków, się w wyobraźni do czasów dawnych, zwłaszcza do historii przypominając sobie kolejne pokolenia wiernych przychodzących i literatury XIX wieku. Czy dzieli Pan to zamiłowanie z któ- do tej świątyni, także i ja znajdowałem w niej pocieszenie. rymś z członków swojej najbliższej rodziny? □ W wywiadzie do „Alma Mater”, który przeprowadziłam ■ Owszem, mój syn Dominik, z wykształcenia prawnik, z natury z Panem 10 lat temu, na pytanie o to, co jest w życiu najważjest historykiem. Od lat pomaga mi też w kwerendach w dziewięt- niejsze, odpowiedział Pan, że zdrowie, rodzina i przyjaciele. nastowiecznej prasie krakowskiej. Teraz planuję wydanie sporej Czy odpowiadając dziś na to pytanie, dodałby Pan coś jeszcze?
74
ALMA MATER nr 218
Prof. Franciszek Ziejka w gronie rodziny, przyjaciół i najbliższych współpracowników podczas swoich 70. urodzin; dwór w Modlnicy, październik 2010
Paulina Najbar
Materiały do kolejnych książek i artykułów zgromadzone przez prof. Franciszka Ziejkę w jego mieszkaniu; czerwiec 2020
■ Niczego bym już nie dodawał. Jedynie znacznie bym wzmocnił jeden element – dotyczący zdrowia, które w ostatnich dwóch latach znacząco dało o sobie znać. Ale się nie poddaję i wciąż powtarzam, że nie rezygnuję z przyjętego przed wielu laty planu życiowego: STO LAT ŻYCIA, oczywiście z VAT-em!
porzuciłem tyle znakomitych materiałów. A serio: chciałbym, aby moje dzieci nie miały kłopotu z tym pudłami...
□ Powiedział Pan, że niczego nie zmieniłby Pan w swojej karierze zawodowej. A w życiu?
■ No cóż: mamy oto przed sobą dobiegającego osiemdziesiątki staruszka, który wciąż jeszcze ma marzenia i plany naukowe. Co więcej, który odgraża się, że jeśli Opatrzność nie pozwoli mu zrealizować owych planów za ziemskiego żywota, wystąpi z prośbą do Najwyższego o zgodę na zabranie ze sobą laptopa, i choćby części zgromadzonych materiałów, bo jest w końcu człowiekiem solidnym i chciałby wywiązać się z podjętych zobowiązań. A poza tym chyba zasłużył sobie na choćby symboliczną nagrodę. Więc będzie uniżenie prosił o to, aby Najwyższy pozwolił mu nocami pracować gdzieś w jakiejś cichej przystani. Mogłaby to być separatka w Czytelni Profesorskiej Biblioteki Jagiellońskiej. Gotów jest przy tym zapewnić Najwyższego, że nie będzie zakłócał ciszy ani marnował oświetlenia, bo przecież nie będzie potrzebował ani jednego, ani drugiego. Staruszek jest przy tym głęboko przekonany, że swoją pracą na ziemskim padole zasłużył sobie choćby na kilkanaście lat zesłania w takie zaświaty...
■ Pani Rito, proszę oszczędzić... Po co ujawniać marzenia, skoro wiadomo, że nie można ich zrealizować. Wiem jedno: liczba marzeń znacząco się zmienia z upływem czasu. Zmienia się także ich jakość. Niegdyś marzył człowiek o „podboju” świata, o dalekich podróżach. Dzisiaj coraz częściej marzy o tym, żeby dopisywało choćby przez pewien czas zdrowie, żeby czym prędzej wstać i zapisać w komputerze myśli, które przyszły do głowy w nocy. □ W tym roku świętuje Pan 80. rocznicę urodzin. Jaki prezent ucieszyłby Pana najbardziej? ■ Jeśli byłaby taka możliwość, to prosiłbym o prezent, o którym marzę od pewnego czasu: o kilka–kilkanaście lat życia w zdrowiu. Okazuje się, że w mojej rodzinie, dość licznej, nie było jeszcze żadnego stulatka. Na wszelki wypadek wyjaśniam, że wcale nie chodzi mi o zdobycie rąbka sławy, czasy takie mam za sobą. Chodzi jednak o to, aby nie zmarnowały się zgromadzone przeze mnie w ciągu ostatnich kilkunastu lat materiały, które znajdują się w stu kilkudziesięciu pudłach. Powiem otwarcie: byłoby mi żal odchodzić z tego fantastycznego świata ze świadomością, że
□ Jaki jest dzisiaj, u progu pięknego jubileuszu, Profesor Franciszek Ziejka? Jak scharakteryzowałby Pan siebie w kilku zdaniach?
□ Panie Rektorze, bardzo dziękuję za tę rozmowę.
Rozmawiała Rita Pagacz-Moczarska Jest to fragment mojej ostatniej, bardzo obszernej, rozmowy z Profesorem Franciszkiem Ziejką, której ostateczny kształt powstał w czerwcu 2020 roku.
ALMA MATER nr 218
75
unIVERSAlIA
nAuKowE DZIEDZICTwo JAnA PAwŁA II Europa jest tylko małą cząstką świata? Trudne pytania i jeszcze trudniejsze odpowiedzi mniej znane karty z naszej historii. Część 2
o to jest inkulturacja? Jakie kłopoty niesie z sobą zjawisko zakorzeniania chrześcijaństwa w kulturach różnych narodów, różnych kontynentów? Jakie miejsce w dzisiejszym
świecie zajmuje uniwersalizm, który jeszcze niedawno miał być główną wartością, jaką Europejczycy mieli wnosić do skarbca ludzkości? Czy uda się kiedyś Europejczykom pokonać chorobę zwaną
Jedno z kolokwiów w Castel Gandolfo z udziałem Papieża Jana Pawła II, pierwszy z prawej prof. Krzysztof Michalski, w głębi, po lewej: ksiądz prof. Józef Tischner
76
ALMA MATER nr 218
europocentryzmem? Dlaczego Ojciec Święty tak często podróżował w najdalsze regiony świata? Czy na antypody wiodła Go ciekawość świata? Jak włączyć ukształtowane przez kulturę europejską Arturo Mari / L’Osservatore Romano
C
wartości chrześcijaństwa w kultury rodzime? Co stało się z tymi ideologami, którzy głosili, a niekiedy nadal głoszą, potrzebę podporządkowania kulturze europejskiej wszelkich kultur lokalnych? Dlaczego Ojciec Święty tak żywo interesował się tymi zagadnieniami?1. Te i podobne pytania wciąż powracają w rozmowach o naszym świecie współczesnym. Pojawiły się także – wraz z dziesiątkami innych – w czasie „rozmów”, jakie w ciągu piętnastu lat: od 1983 do 1998 roku, prowadzili intelektualiści z całego bodaj świata w obecności, a niekiedy z czynnym udziałem w dyskusjach Jana Pawła II, w gościnnych progach Pałacu Apostolskiego w Castel Gandolfo. Właśnie: rozmowy w Castel Gandolfo! Dzisiaj w tym uroczym miasteczku nikt nie prowadzi rozmów o inkulturacji ani na inne tematy. Choćby o tożsamości Europejczyków czy też – czym jest tzw. Europa Środkowa? Gwiazdy przyświecające jasno jeszcze niedawno posiadającej status eksterytorialny papieskiej letniej rezydencji w Castel Gandolfo ostatnio znacząco zbladły. Przyciągająca przed kilkunastu laty tłumy pątników i turystów miejscowość w ostatnich latach utraciła sławę, a dla papieża Franciszka stała się – wszystko na to wskazuje – dodatkowym kłopotem. Franciszka, który – jak podają publicyści i znawcy dziejów papiestwa – nie spędził w tamtejszym Pałacu Apostolskim ani jednej nocy. Już w październiku 2016 roku podjął decyzję o przyszłych losach tej posiadłości Państwa Watykańskiego, przekształcając letnią rezydencję papieży w obiekt muzealny, który można zwiedzać, oczywiście, po wykupieniu biletu wstępu. Sądzę, że choćby z tego powodu należy bliżej zająć się losami tej uroczej enklawy ciszy i urody w epoce Jana Pawła II, który traktował Pałac Apostolski w Castel Gandolfo jako swój drugi, ulubiony, dom. Nie powinno to dziwić, skoro w ciągu swojego pontyfikatu spędził tu – jak obliczono – prawie pięć lat (w każdym razie informację taką znaleźć można w opracowaniach biograficznych Papieża Polaka). Jedno jest pewne: Jan Paweł II od początku swojego pontyfikatu chętnie przebywał w tej swojej rezydencji. Tam przygotowywał się do kolejnych pielgrzymek, tam odpoczywał po powrocie z nich, tam pisał swoje kolejne książki i redagował dokumenty.
Wybrane publikacje z cyklu „Rozmowy w Castel Gandolfo”; tomy ukazały się po konferencjach organizowanych przez Instytut Nauk o Człowieku z udziałem Jana Pawła II
Biografowie Papieża Polaka podkreślają, że przez cały swój pontyfikat, liczący prawie 27 lat, Jan Paweł II bardzo chętnie przyjeżdżał do Castel Gandolfo, aby nabrać sił do pracy. Wieczorową porą często odmawiał z przybyłymi do miasteczka pątnikami różaniec, słuchał koncertów, jakie na Jego cześć organizowali przybysze, i, co chyba najciekawsze, uczestniczył tam w sesjach naukowych, seminariach i spotkaniach z uczonymi. W artykule opublikowanym na łamach „Alma Mater” nr 217 pisałem o serii dwunastu spotkań, jakie na prośbę Ojca Świętego zorganizował w tym miasteczku w latach 1980–2003 prof. Jerzy Janik. Były to spotkania z polskimi kolegami i przyjaciółmi Papieża Polaka, słynnymi już w biografistyce Jana Pawła II „fizykami”. Teraz zamierzam opowiedzieć o spotkaniach naszego Papieża z intelektualistami z całego świata, które odbywały się w latach 1983–1998 co dwa lata, naprzemiennie ze spotkaniami „polskimi”. Jestem głęboko przekonany o tym, że sprawa ta zasługuje na przypomnienie i opisanie, aby całkowicie nie poszła w niepamięć. Zwłaszcza że już dzisiaj wi-
dać, jak szybko umykają z obiegu ważne informacje o życiu i działalności Karola Wojtyły. Sądzę, że trzeba uczynić wszystko, aby nie zapomnieć o wydarzeniach, które jeszcze niedawno pełniły ważną rolę w naszym życiu. Ten los spotyka też, niestety, wiele instytucji, gdy tylko odchodzą „na wieczną służbę do Pana” ich twórcy. Sprawa dotyczy bardzo cennej instytucji, jaka pojawiła się w życiu naukowym europejskim w latach 80. i 90. XX wieku, dziś istniejącej pod nazwą Instytut Nauk o Człowieku w Wiedniu. Początki Instytutu wiążą się ściśle z przypomnianym wyżej przedsięwzięciem prof. Janika i krakowskich „fizyków”, które przeszło do historii jako cykl seminariów (spotkań) pod nazwą „Nauka – religia – dzieje”. Okazuje się, że prof. Janik, otrzymawszy od Ojca Świętego zgodę na organizację w Castel Gandolfo spotkań naukowych, mających być kontynuacją serii seminariów krakowskich, jeszcze w 1979 roku zaprosił księdza prof. Józefa Tischnera oraz prof. Krzysztofa Michalskiego do udziału w pierwszym z tych spotkań, które zaplanował na trzy dni w 1980 roku. Obaj filozofowie za-
ALMA MATER nr 218
77
Wikimedia
proszenie przyjęli i podczas sympozjum w Castel Gandolfo w dniach od 16 do 19 sierpnia 1980 wygłosili referaty. Więcej jednak na spotkaniach organizowanych przez prof. Janika się nie pojawili. Doszli bowiem do wniosku, że nadarzyła się idealna okazja do podjęcia innej inicjatywy prowadzonej przez prof. Janika: przedsięwzięcia naukowego o charakterze międzynarodowym, które nie konkurując z poprzednią inicjatywą, stałoby się organizmem łączącym polskich uczonych z uczonymi z innych krajów – Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii czy Stanów Zjednoczonych. Jednym słowem, chodziło im o organizm podobny do tego, jaki od 1930 roku istnieje w Stanach Zjednoczonych w Princeton (New Jersey) – Institute for Advanced Study (Instytut Studiów Zaawansowanych), założony przez Louisa Bambergera, który prowadzi badania podstawowe, a uczonym pomaga dzięki udzielanym im stypendiom. Jeszcze w czasie trwania pierwszego seminarium w sierpniu 1980 roku obaj filozofowie przedstawili Ojcu Świętemu propozycję powołania do życia takiego niezależnego instytutu. Zaproponowali, by jego siedzibą stał się Wiedeń. Ojcu 78
ALMA MATER nr 218
Arturo Mari / L’Osservatore Romano
Ogrody papieskiej rezydencji Castel Gandolfo
Jedno z kolokwiów organizowanych w Castel Gandolfo przez Instytut Nauk o Człowieku w Wiedniu; od lewej: prof. Leszek Kołakowski, ksiądz prof. Józef Tischner i prof. Robert Spaemann, w głębi papież Jan Paweł II
Adam Walanus
Począwszy więc od 1983 roku, Instytut, za przyzwoleniem Jana Pawła II, zaczął co dwa lata organizować spotkania w Castel Gandolfo, naprzemiennie z seminarium „fizyków”, które organizował prof. Janik. Ojciec Święty zgodził się pełnić rolę gospodarza tych spotkań. Gospodarza, który jednak bezpośrednio nie brał udziału w dyskusjach3. Ponieważ spotkania odbywały się pod patronatem Jana Pawła II, każdorazowo ich organizatorzy przedstawiali mu listę proponowanych referentów. Profesor Michalski po latach potwierdził, że Ojciec Święty nigdy nie ingerował w tę listę, nawet jeśli pojawiali się na niej ateiści. O rozmiarach tego przedsięwzięcia niech zaświadczy jedna informacja: okazuje się, że w czasie ośmiu kilkudniowych sesji uczestnicy seminarium zatytułowanego Rozmowy w Castel Gandolfo wygłosili 115 referatów. Tylko kilku z nich wygłosiło więcej niż dwa referaty. Organizatorzy starali się znaleźć w Europie, ale i w Stanach Zjednoczonych badaczy specjalizujących się w danej problematyce. Było to rzeczywiście wyjątkowe w ówczesnej Europie przedsięwzięcie naukowe, swoista sce-
Prof. Krzysztof Michalski podczas IX Dni Tischnerowskich w Krakowie; kwiecień 2009
na, z której przemawiali najwybitniejsi znawcy: filozofowie (Hans-Georg Gadamer, Leszek Kołakowski, Charles Tylor, Emanuel Lévinas, Paul Ricoeur), historycy (Aleksander Gieysztor, Bronisław Geremek, Krzysztof Pomian, Timothy Garton Ash, Jacek Woźniakowski). Nie zabrakło cieszących się olbrzymim autorytetem w ówczesnej Europie dostojników kościelnych, z Marsylii przyjechał bowiem do Castel Gandolfo kardynał Roger Etchegaray, a z Wiednia –
Arturo Mari / L’Osservatore Romano
Świętemu pomysł się spodobał, udzielił też błogosławieństwa obu młodym filozofom. Co więcej, zgodził się przyjmować u siebie, w Castel Gandolfo uczestników sesji naukowych, które byłyby pierwszym ogniwem działalności nowego organizmu. W rzeczy samej, dwaj filozofowie, umocnieni na duchu błogosławieństwem Jana Pawła II, po opuszczeniu Castel Gandolfo i powrocie do domów przystąpili do działań. Przede wszystkim zgodzili się, że powołają do życia instytut badawczy, dla którego przyjęli nazwę: Instytut Nauk o Człowieku (Institut für die Wissenschaften vom Menschen). Młodzieńczy zapał, ale i towarzyszące im szczęście sprawiły, że wkrótce znaleźli dla niego patrona. Został nim znany na całym świecie filozof austriacki Hans-Georg Gadamer. Jan Paweł II zgodził się roztoczyć opiekę duchową nad Instytutem, który formalnie zaczął działać w październiku 1982 roku. O niebagatelnej roli, jaką w realizacji tego przedsięwzięcia odegrał polski Papież, mówił w 2000 roku znany polityk austriacki Erhard Busek, w 1981 roku wiceburmistrz Wiednia. W artykule ogłoszonym na łamach „Tygodnika Powszechnego”, zatytułowanym Dar Boga dla Kościoła i Europy, Busek, wspominając zmarłego w 2000 roku księdza Tischnera, przypomniał, jak to w 1981 roku w jego gabinecie pojawił się ksiądz Tischner z listem od papieża Jana Pawła II w sprawie Instytutu. Okazuje się, że dzięki takiemu wstawiennictwu organizatorzy Instytutu Nauk o Człowieku otrzymali znaczną dotację od władz Wiednia (1 milion szylingów). Na czele Instytutu stanął jako rektor prof. Krzysztof Michalski (funkcję tę sprawował aż do śmierci w 2013 roku), a jego prezesem został ksiądz prof. Józef Tischner. Opiekun merytoryczny przedsięwzięcia, prof. Hans-Georg Gadamer, mimo swojego wieku (urodzony w 1900 roku) bardzo aktywny w świecie naukowym, przed przejściem na emeryturę związany etatowo ze sławnym uniwersytetem w Heidelbergu, udzielił pełnego poparcia propozycji Michalskiego i Tischnera. W ten sposób Institut für die Wissenschaften vom Menschen już w 1983 roku, w dniach 10–15 sierpnia, zorganizował w Castel Gandolfo pierwsze międzynarodowe seminarium naukowe zatytułowane Człowiek w nauce współczesnej2.
Papież Jan Paweł II podczas rozmowy z księdzem prof. Józefem Tischnerem; Watykan, lata 80. XX wieku
ALMA MATER nr 218
79
kardynał Franz König. Nie odmówił swojego udziału w tym jakże ważnym przedsięwzięciu naukowym także nasz noblista Czesław Miłosz, który wziął udział w seminarium zorganizowanym w dniach 20–22 sierpnia 1987, poświęconym Europie. Organizatorzy przywoływanego tu cyklu spotkań naukowych uczonych z kilkunastu krajów świata zasługują na długą pamięć u potomnych. Zadbali bowiem o to, by do leżącego w okolicach Rzymu miasteczka co dwa lata przyjeżdżała coraz to inna znakomita „drużyna” intelektualistów zatrudnionych w najlepszych uniwersytetach świata, ludzie, których nazwiska trwale wpisały się w dzieje świata przygotowującego się do wejścia w XXI wiek. Nikt chyba lepiej nie dokonał swoistego rachunku
80
ALMA MATER nr 218
sumienia narodów europejskich wchodzących w nowe stulecie jak właśnie ci, którzy spieszyli do Castel Gandolfo, aby podzielić się z innymi profesorami swoimi przemyśleniami na określony, z zasady bardzo atrakcyjny, temat. Jak wspominałem, cykl spotkań naukowych rozpoczęto w sierpniu 1983 roku. W trakcie tego pierwszego spotkania wygłoszono jedenaście referatów. Były to, między innymi, Człowiek w perspektywie nauk historycznych, O pojęciu natury ludzkiej, Wizerunek człowieka w świetle dzisiejszego porządku prawnego. Po dwóch latach, w dniach 28 sierpnia – 1 września 1985, zebrani w Castel Gandolfo uczeni zajmowali się sprawą kryzysu. W trakcie tego spotkania także wygłoszono jedenaście referatów,
dotyczących, między innymi, tematów: Kryzys – zjawisko swoiście nowoczesne?, Cywilizacja na ławie oskarżonych, Przemiany w myśleniu o kryzysach gospodarczych, Kryzys w sztuce, Kryzys przyszłości. W sierpniu 1987 roku przedmiotem dyskusji stała się Europa. Dwunastu prelegentów zaprezentowało swoje uwagi, a kilku dalszych wzięło udział w dyskusji. Wygłoszono, między innymi, referaty: Duchowe podstawy Europy, Europa wśród kultur świata, Europa i jej narody, Ekspansja zorganizowanej wiedzy europejskiej, Europa, Indie i „europeizacja świata”. Ponieważ problematyka europejska pobudziła bardzo żywe dyskusje, organizatorzy spotkań w Castel Gandolfo zdecydowali powrócić do niej. Przed kolejnymi referentami
Wikimedia
postawili problem: Europa i społeczeństwo obywatelskie. Problematyką tą zainteresowało się dwunastu autorów. Zgromadzeni w Castel Gandolfo uczeni wysłuchali następujących referatów: Co to jest społeczeństwo obywatelskie, Trzy światy obywatelskie? Wprowadzenie do porównawczej semantyki społeczeństwa obywatelskiego w Niemczech, Anglii i Francji, Demokracja a religia, Społeczeństwo obywatelskie i współczesność. W sierpniu 1992 zgromadzeni w Wiedniu4 uczestnicy spotkania „papieskiego” zastanawiali się nad pytaniem, czym jest społeczeństwo liberalne? Problematyka ta zainteresowała dziewięciu referentów. Uczestnicy sesji wysłuchali, między innymi, wystąpień: Polityka liberalna a sfera publiczna, Wolność, równość, wspólnota, Społeczeństwo
liberalne i rządy prawa, Liberalne społeczeństwo i Kościół katolicki, Islam a liberalna demokracja. Latem 1994 uczestnicy „rozmów” powrócili do Castel Gandolfo. Tym razem przedmiotem ich rozważań stał się problem tożsamości w czasach zmiany. Dziesięciu autorów przedstawiło tu swoją wizję pojęcia tożsamości. Jedni mówili zatem o źródłach współczesnej tożsamości, inni o tożsamości zbiorowej. Był referat na temat tożsamości religijnej, ale i o wielopoziomowej tożsamości Bliskiego Wschodu, a wreszcie o tożsamości Europy Środkowej. W sierpniu 1996 roku żywą dyskusję wywołał kolejny temat przewodni: Oświecenie dzisiaj. Okazuje się, że w dyskusji na ten temat zabrał głos nawet Ojciec Święty. Jedenastu referentów potwierdziło, jak żywy jest to problem. Pojawiły się tu, między innymi, referaty: Oświeceniowa idea wolności a tradycja katolicka, Prawa człowieka po oświeceniu, Naród i jego prawa. Trwającą 15 lat tradycję spotkań intelektualistów w Castel Gandolfo wiedeński Instytut Nauk o Człowieku zamknął ostatecznie w połowie sierpnia 1998 roku. Jedną z przyczyn tej decyzji była nieuleczalna choroba księdza Tischnera, ale chyba nie tylko to. Wiele wskazuje na to, że zabrakło trochę pomysłu na dalsze tego typu działania. Nie wiadomo także, czy ewentualne przedłużenie serii tych spotkań odpowiadało Ojcu Świętemu. W zaistniałej sytuacji skorzystano z nadarzającej się okazji, jaką dawał koniec wieku, a zarazem koniec tysiąclecia. Widocznie ludzie związani z Instytutem Nauk o Człowieku uznali, że jest to dobra okazja do podsumowania dotychczasowego dorobku i przejścia do nowych form pracy. Zręcznie wymyślono zatem, aby serię spotkań z cyklu „Rozmowy w Castel Gandolfo” zamknąć symbolicznie sprawą Końca tysiąclecia z podtytułem: O czasie i drogach nowożytności. W tym ostatnim spotkaniu wystąpiło ośmiu referentów. Przygotowali oni referaty, między innymi, na następujące tematy: Czas i Trójca Święta w tradycji chrześcijańskiej, Współczesność a czas świecki, Krótka historia Apokalipsy i jej zeświecczenia, Czas, przestrzeń i nowożytność na Bliskim Wschodzie, Czas życia i czas pracy. Każdy, kto zapoznał się z tymi referatami, musiał dojść ostatecznie do wniosku, że
Ogród Barberini w Castel Gandolfo
organizatorom zabrakło najprawdopodobniej już inwencji, aby znowu zająć się, jak to wcześniej czyniono, zagadnieniami prawdziwie pasjonującymi, które porywały w lekturze. Po śmierci księdza Tischnera zabrakło osamotnionemu Michalskiemu inwencji i sił, aby samemu przygotowywać kolejne spotkania. Zresztą i sam prof. Michalski po kilku latach dołączył do przyjaciela w zaświatach. Na koniec godzi się tu zwrócić uwagę na prawdziwie światowy wymiar przedsięwzięcia naukowego wymyślonego u progu lat 80. ubiegłego wieku przez dwóch przyjaciół: księdza Józefa Tischnera i prof. Krzysztofa Michalskiego. Wokół „Rozmów w Castel Gandolfo” udało im się skupić uczonych z blisko czterdziestu uniwersytetów europejskich, amerykańskich, a nawet azjatyckich. Byli wśród nich naukowcy z Wiednia i Monachium, z Warszawy i Krakowa, ale także z Oxfordu i Cambridge, z Nowego Jorku i Zurichu, z Chicago i Heidelbergu, z Paryża i Torunia, z Berkeley i Getyngi, z Weimaru i Chicago, z Harvardu i Hamburga, z Lublina i wielu, wielu innych5. Sądzę, że dziś rzadko spotyka się ludzi podobnych do dwóch przywołanych wyżej.
Franciszek Ziejka
rektor UJ w latach 1999–2005
Krzysztof Michalski twierdzi, że procesem inkulturacji Ojciec Święty podobno wyjaśniał swoje rozliczne podróże apostolskie w najdalsze zakątki świata (K. Michalski, Rozmowy w Castel Gandolfo, Warszawa 2010, t. I, s. 10). Ze swojej strony dodam tylko, że udział Jana Pawła II w dyskusjach nad sprawą inkulturacji nie może dziwić, Ojciec Święty wszak poświęcił temu zjawisku ogłoszoną w grudniu 1990 roku encyklikę Redemptoris missio, w której nawoływał do poznawania i głoszenia Ewangelii i w której mówił otwarcie o potrzebie zakorzeniania chrześcijaństwa w różnych kulturach. 2 Trzeba tu dodać, że Instytut ten, mimo śmierci obu założycieli (ksiądz prof. Tischner zmarł w 2000 roku, prof. Michalski – w 2013) nadal działa, a w jego Radzie Naukowej są, między innymi, uczeni: Aleksander Smolar, Marcin Król, jak i dobrze znany w polskim świecie naukowym Timothy Garton Ash. 3 Zdarzyło się to tylko jeden raz: w czasie dyskusji zorganizowanej na zakończenie seminarium zatytułowanego Oświecenie dzisiaj, zorganizowanego w sierpniu 1996 roku. 4 Spotkania odbywały się w Castel Gandolfo. Jedynie w 1992 roku zmieniono miejsce obrad, a to ze względu na przedłużającą się rekonwalescencję Jana Pawła II po zamachu Ali Agcy 13 maja 1991. W tej sytuacji spotkanie odbyło się w Wiedniu. 5 Pokłosiem spotkań uczonych z różnych stron świata z Janem Pawłem II są dwa potężne tomy materiałów, bardzo starannie wydane przez Krzysztofa Michalskiego jako wydawnictwo Centrum Myśli Jana Pawła II i Wydawnictwo Znak (Warszawa–Kraków 2010, t. I–II). 1
ALMA MATER nr 218
81
P
odczas uroczystego posiedzenia Senatu UJ, które odbyło się 7 lipca 2020 w auli Collegium Maius, srebrnym medalem Plus Ratio Quam Vis został uhonorowany konsul generalny Republiki Francuskiej Frédéric de Touchet. Wyróżnienie otrzymał w szczególności za osobisty wkład w podejmowane wspólnie ze środowiskiem uniwersyteckim inicjatywy i przedsięwzięcia, tak naukowe, kulturalne, jak i dydaktyczne, integrację całego środowiska romanistycznego, promocję języka i kultury francuskiej, ważki wkład nie tylko w budowanie przyjaznych stosunków polsko-francuskich, lecz także w znacznie szerszy, europejski projekt polityczny, kulturalny, naukowy i edukacyjny. W wydarzeniu wzięli udział, między innymi, prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski, przedstawiciele władz rektorskich i dziekańskich UJ, korpusu dyplomatycznego, a także osoby związane z kulturą i oświatą. – U progu XXI wieku naczelna dewiza Uniwersytetu Jagiellońskiego, „Plus ratio quam vis”, nie straciła na swej aktualności. Społeczność akademicka ma za zadanie stale przypominać o wymowie tych słów, ponieważ zawarta jest w nich szczerość, mądrość i siła, którymi Uniwersytet kieruje się od ponad 650 lat swej działalności. Zdajemy sobie sprawę, że bywają momenty, w których trudno tę maksymę obronić, chwile, gdy prawda gubi się we współczesnych realiach. Tym ważniejsze wydaje się więc podkreślanie obecności ludzi, którzy kierują się tymi słowami – mówił rektor UJ prof. Wojciech Nowak, witając zebranych. Wspomniał również niedawną wizytę Emmanuela Macrona i niezapomnianą jedność myśli w zakresie budowania wspólnej tożsamości europejskiej, która łączy go z francuskim prezydentem. Rektor podkreślił, że wizyta ta była zwieńczeniem czteroletniej, intensywnej współpracy z Frédérikiem de
82
ALMA MATER nr 218
Anna Wojnar
HISTORIA MAGISTRA VITAE
mEDAl PluS RATIo QuAm VIS DlA KonSulA GEnERAlnEGo REPublIKI FRAnCuSKIEJ
Konsul Generalny Francji w Krakowie Frédéric de Touchet przyjmuje gratulacje od rektora UJ prof. Wojciecha Nowaka; aula Collegium Maius, 7 lipca 2020
Touchet oraz całym konsulatem francuskim w Krakowie. Laudację wygłosił dyrektor Instytutu Filologii Romańskiej UJ prof. Wacław Rapak, przypominając zebranym, między innymi, fakty z pobytu konsula generalnego Republiki Francuskiej w Krakowie, jego życiorys oraz ogromny wkład w rozwój współpracy polsko-francuskiej w zakresie kultury i nauki. Łaciński tekst dyplomu odczytała dziekan Wydziału Filologicznego UJ prof. Elżbieta Górska. Następnie rektor UJ prof. Wojciech Nowak wręczył Frédérikowi de Touchet pamiątkowy dyplom. – Ten zaszczyt poruszył mnie do głębi. Poza moją osobą i jej skromnymi zasługami, uznanie najstarszego i najbardziej renomowanego uniwersytetu w Polsce, tutaj, w Krakowie, gdzie wieje wiatr ducha tolerancji i wiedzy, stanowi dla mnie silny znak skierowany do Europy i do Francji, a także do mojego zespołu, który z oddaniem i pasją pracuje w konsulacie generalnym, ambasadzie i Instytucie Francuskim w celu zacieśnienia współpracy między naszymi dwoma kraja-
mi, pomiędzy Uniwersytetem Jagiellońskim a jego francuskimi partnerami – mówił, dziękując za wyróżnienie, Frédéric de Touchet. – Europa została zbudowana wokół podstawowych zasad poszanowania prawa, tolerancji, przywiązania do wolności i pragnienia wiedzy. Jednym z najbardziej niezwykłych przejawów tego rozkwitu było utworzenie uniwersytetów. Wspierane przez światłych władców, Kazimierza Wielkiego w Polsce, Ludwika XI we Francji, Uniwersytet Jagielloński, podobnie jak Sorbona, były źródłem głębokich przemian, czego ani Robert de Sorbon, ani biskup Piotr Wysz-Radoliński nie mogli przewidzieć – dodał konsul generalny. Zaznaczył także, że Uniwersytet to wspólnota pasji, łącząca naukowy rygor, misję edukacyjną, otwartość i tolerancję. – Jest to także wspólnota odwagi i stanowczości, stawiająca czoła wszelkiego rodzaju presjom, gorączce podziału, nietolerancji i nienawiści. Uczelnia jest przede wszystkim symbolem oporu wobec demagogii, populizmu i nietolerancji. Uniwersytet Ja-
w Krakowie, a także uczestnictwie w projekcie Una Europa oraz działalności Szkoły Prawa Francuskiego i współpracy z Instytutem Filologii Romańskiej UJ. Na koniec przypomniał wizytę prezydenta Emmanuela Macrona, który spotkał się ze studentami, aby wyrazić swoją determinację w dążeniu do stworzenia Europy wiedzy i działania, aby przygotować młode pokolenia do podjęcia i zmierzenia się z wyzwaniami dnia dzisiejszego i ju-
gielloński, symbol najbardziej prestiżowej i twórczej dynastii polskiej, serce jej stolicy, uosabia przywiązanie do swobód, wymagań intelektualnych, i stanowi wyrzutnię ducha i ironii kultury krakowskiej – podkreślił Frédéric de Touchet. Mówił także, między innymi, o wojennej historii UJ, w tym akcji Sonderaktion Krakau, wkładzie Uczelni w odrodzenie Polski po 1918 roku, o powstaniu Studenckiego Komitetu „Solidarności”
trzejszego, w szczególności w kontekście kryzysu klimatycznego. Odpowiedź jest europejska: to jest nasz wspólny wymóg i imperatyw. Uroczystość zakończył rektor UJ prof. Wojciech Nowak. – Idea wspólnego uniwersytetu europejskiego się realizuje i to jest wyzwanie dla moich następców, szczególnie w dobie światowej pandemii – powiedział rektor.
AWoj
FRÉDÉRIC DE TouChET uhonoRowAnY mEDAlEm PluS RATIo QuAm VIS ażdy wniosek o przyznanie komuś wybitnemu godności, orderu czy medalu wiąże się z przywołaniem jego dokonań. W przypadku konsula Frédérika de Touchet warto zacząć od ogólnego stwierdzenia, że wpisuje się on przede wszystkim w szeroki kontekst tego, co język francuski ujmuje z właściwą sobie lapidarnością jako présence française en Pologne, czyli francuska obecność w Polsce. Bez przywoływania szerokich historycznych kontekstów, o których nie zapominamy (mówił o nich przecież kilka miesięcy temu w murach naszego Uniwersytetu prezydent Emmanuel Macron), francuska obecność, o którą chodzi tutaj w pierwszym rzędzie, to obecność w Krakowie konsula Frédérika de Touchet. Chciałoby się rzec: wśród nas Frédéric de Touchet wpisuje się w długą listę przedstawicieli Francji pełniących swoje funkcje w Krakowie. W ciągu ostatnich dziesięcioleci była to bogata galeria konsulów Republiki Francuskiej i dyrektorów tutejszego Instytutu Francuskiego. Warto może pamiętać, że tuż po drugiej wojnie światowej, w 1946 roku, otwarto w naszym mieście zarówno Konsulat Republiki Francuskiej, jak i Instytut Francuski. Obie placówki miały swoją siedzibę przy ul. św. Jana, w dawnym pałacu Lubomirskich. O ile konsulat trwał i trwa szczęśliwie do dziś – od 1965 roku już jako Konsulat
Anna Wojnar
K
Bohater uroczystości konsul Frédéric de Touchet odbiera kwiaty z rąk przedstawicieli Zespołu Pieśni i Tańca „Słowianki”
Generalny, o tyle Instytut Francuski został w roku 1949 w zmieniającej się radykalnie sytuacji politycznej przez ówczesne polskie władze zamknięty. Ponowne otwarcie nastąpiło dopiero w 1966 roku, czyli dziesięć lat po tak zwanej odwilży. Nazywał się wtedy Salle de Lecture de Cracovie / Czytelnia Francuska w Krakowie. Tak jak wcześniej, obie placówki „kohabitowały”, czyli do momentu przenosin w 2001 roku konsulatu na ul. Stolarską miały wspólną siedzibę przy ul. św. Jana. Należy jeszcze dodać, że pier-
wotną nazwę, Institut Français de Cracovie, przywrócono dopiero w listopadzie 1979 roku. Warto z pewnością odnotować także i to, że w ówczesnej sytuacji politycznej przez długie lata, aż do odzyskania przez Polskę niepodległości, obecność francuska w Krakowie znaczyła dla wielu krakowian, również dla ówczesnych krakowskich studentów, wiele. Instytut Francuski stanowił rodzaj oazy. Co piszący te słowa bardzo dobrze pamięta. W przywołaną skrótowo historię i w galerię swoich poprzedników Frédéric de
ALMA MATER nr 218
83
Swoją obecnością w Krakowie konsul Frédéric de Touchet wniósł znaczący wkład w budowanie przyjaznych stosunków polsko-francuskich, a także kulturalny, naukowy i edukacyjny ponadnarodowy projekt polityczny
praw człowieka i frankofonii w Dyrekcji Narodów Zjednoczonych, Organizacji Międzynarodowych, Praw Człowieka i Frankofonii. Tuż przed przyjazdem z podwójną, dyplomatyczno-kulturalną, misją do Polski, w latach 2012–2016, był pierwszym radcą Ambasady Francji w Kijowie. Od samego początku swojej podwójnej, dyplomatyczno-kulturalnej, misji w Polsce konsul Frédéric de Touchet w krótkim czasie, właściwie od razu, zwrócił uwagę niemal wszystkich łatwością, z jaką rozpoczął swoje obowiązki i – co dla nas istotne – wszedł w krakowskie środowisko. Od pierwszych tygodni z wielkim zaangażowaniem podjął się pełnienia swojej misji w całym przynależnym mu konsularnie regionie. Działał na wielu niwach. Niwa, o której pragnę kilka słów powiedzieć, to szkolnictwo wyższe. Polska i krakowska romanistyka. Zasługi Konsula są tutaj ważne i godne podkreślenia. W przywołanym kontekście musi pojawić się Instytut Filologii Romańskiej naszego Uniwersytetu. Wraz z początkiem kadencji Frédérika de Touchet rozpoczął się okres naprawdę ścisłej współpracy zarówno Fot. Anna Wojnar
Touchet wpisuje się znakomicie i, jeśli można tak powiedzieć, twórczo. Wpisuje się podwójnie, à double casquette: jako konsul generalny Republiki Francuskiej i równocześnie dyrektor Instytutu Francuskiego. Frédéric de Touchet, francuski dyplomata, radca spraw zagranicznych, został mianowany konsulem generalnym Francji w Krakowie rozporządzeniem prezydenta Republiki Francuskiej z 23 maja 2016 i objął tę funkcję 1 września tego samego roku. Kraków stał się kolejnym etapem jego kariery dyplomatycznej. Wcześniejsze etapy to: funkcja attaché prasowego w Ambasadzie Francji w Moskwie w latach 1990–1995, stanowisko drugiego, a następnie pierwszego sekretarza Ambasady Francji w Lizbonie (1995–2000), specjalisty w Dyrekcji Europy Kontynentalnej w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Francji (2000–2003). W latach 2003–2006 był drugim sekretarzem Stałego Przedstawicielstwa Francji przy OBWE w Wiedniu, a w latach 2006–2009 drugim sekretarzem Ambasady Francji w Warszawie. W latach 2009–2012 pracował w paryskiej siedzibie Ministerstwa Spraw Zagranicznych jako zastępca dyrektora do spraw
84
ALMA MATER nr 218
z Konsulatem Republiki Francuskiej, jak i z Instytutem Francuskim. Pośrednio – również przy znaczącym wsparciu Konsula – ścisłej współpracy z Ambasadą Francji i, co należy podkreślić, z ataszatem do spraw współpracy naukowej i uniwersyteckiej Ambasady Francji. W perspektywie doświadczeń ostatnich czterech dziesięcioleci owa współpraca może uchodzić za wzorcową. Bo w istocie od samego początku kadencji Konsula liczyły się nie deklaracje, lecz rzeczywiste wsparcie i konkretna współpraca. Przez dotychczasowe cztery lata kadencji konsula de Touchet nawiązała się nie tylko nić prawdziwego porozumienia, lecz wręcz przyjacielskie związki. Symboliczny wymiar ma robocza wizyta ambasadora Frédérika Billeta w Instytucie Filologii Romańskiej i jego spotkanie ze studentami i pracownikami obu krakowskich romanistyk na początku jego dyplomatycznej misji w Polsce. Symboliczny wymiar wyższej rangi ma wspomniana już wizyta prezydenta Republiki Francuskiej w murach naszej Almae Matris. Naprawdę trudno wymienić wszystkie dokonania Frédérika de Touchet jako konsula generalnego i dyrektora krakowskiej części Instytutu Francuskiego w Polsce w czasie jego tutaj działalności. Historycznie rzecz ujmując, godna podkreślenia jest w pierwszym rzędzie, Jego troska o podtrzymanie, mającej już przeszło dwadzieścia lat tradycji organizowania co roku jesienią kolejnych edycji Nagrody „Lista Goncourtów: polski wybór”. „Liste Goncourt – le choix polonais” to powstała w 1998 roku przy współudziale romanistyki naszego Uniwersytetu inicjatywa Instytutu Francuskiego w Krakowie, nad którą Akademia Goncourtów – rzecz wówczas bez precedensu – objęła honorowy patronat. Dodam, że „Lista Goncourtów – polski wybór” co roku jesienią łączy studentów wszystkich polskich romanistyk nad lekturą wybranych przez Akademię Goncourtów najlepszych francuskich powieści wydawanych w kolejnych latach. Od przeszło dwudziestu lat co roku w murach Konsulatu i Instytutu Francuskiego w Krakowie obradują młodzi romaniści dla dokonania ich własnego, długo czasami dyskutowanego, polskiego wyboru. Dla romanistów, frankofonów i frankofilów ranga tej inicjatywy i kontynuowanej tak pięknie przez Konsula tradycji sprowadza się w swej istocie do tego, że historycznie rzecz ujmując, „Lista Goncourtów – polski
Konsul Frédéric de Touchet podczas swojego wystąpienia w auli Collegium Maius
Podczas swojego przemówienia konsul Frédéric de Touchet podkreślił, że Uniwersytet to wspólnota pasji, łącząca naukowy rygor, misję edukacyjną, otwartość i tolerancję
stracji UJ oraz mają zapewniony wstęp na studia Master en Droit Privé. Za znaczące przykłady wsparcia i rzeczywistej współpracy z Konsulatem i Instytutem Francuskim należy uznać międzynarodowe konferencje naukowe, z których pierwsza, poświęcona literackiej i artystycznej twórczości Guillaume’a Apollinaire’a, odbyła się na przełomie listopada i grudnia 2018 roku przy osobistym zaangażowaniu i wsparciu Konsula. Efektem tej konferencji jest opublikowana właśnie przez Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego monografia naukowa zatytułowana Apollinaire – „l’esprit nouveau” – „le savant-gardes”. Konsulat i Instytut Francuski są również współorganizatorami drugiej konferencji naukowej, przygotowanej przez Instytut Filologii Romańskiej UJ. Poświęcona dziełu Henriego Michaux, pierwotnie mia-
Fot. Anna Wojnar
wybór” jest pierwszą nagrodą przyznawaną za zgodą Akademii poza granicami Francji. Wśród dokonań Frédérika de Touchet nie sposób pominąć inspiracji i wsparcia, jakiego od samego początku udzielał staraniom Uniwersytetu Jagiellońskiego o przystąpienie do Agence Universitaire de la Francophonie. Jako globalna sieć frankofońskiego szkolnictwa wyższego i instytucji badawczych owo Stowarzyszenie Uniwersytetów Frankofońskich zrzesza bez mała tysiąc członków z przeszło stu krajów. Jego działania skierowane są do ośrodków i uczelni członkowskich oferujących kształcenie częściowo lub całkowicie francuskojęzyczne i pragnących wzmocnić kompetencje językowe i metodologiczne francuskojęzycznych studentów i nauczycieli. Od maja ubiegłego roku Uniwersytet Jagielloński jest pełnoprawnym członkiem tytularnym Stowarzyszenia. Obok filologii romańskiej możliwościami, jakie stwarza Stowarzyszenie, zainteresowana jest żywotnie uniwersytecka Szkoła Prawa Francuskiego, która we współpracy z Uniwersytetem w Orleanie prowadzi program Master z francuskiego i międzynarodowego prawa gospodarczego. Przez dwadzieścia lat działania Szkoły i blisko dziesięć lat działania programu Master z francuskiej edukacji prawniczej mogło skorzystać kilkuset polskich studentów. Należy przy tym dodać, że absolwenci Szkoły otrzymują dyplom jej ukończenia wydawany wspólnie przez Uniwersytet w Orleanie i Wydział Prawa i Admini-
Frédéric de Touchet otrzymał medal, między innymi za inicjatywy i przedsięwzięcia podejmowane wspólnie ze środowiskiem akademickim
ła się odbyć pod koniec maja, ostatecznie odbędzie się w listopadzie tego roku. Kolejną wartą wspomnienia w tym miejscu jest konferencja naukowa Od absurdu do buntu. Dynamika myśli Alberta Camusa, zorganizowana przez Zakład Filozofii Kultury Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dewiza Plus ratio quam vis, jaką Uniwersytet Jagielloński przyjął za ideę oddającą najlepiej jego ducha i z tego powodu wpisał ją do swojego statutu, widnieje także na pamiątkowym medalu, jaki rektor Uniwersytetu może przyznać osobom zasłużonym dla najstarszej polskiej uczelni. Frédéric de Touchet, konsul generalny Republiki Francuskiej, dyrektor Instytutu Francuskiego, wpisuje się w ideę Plus ratio quam vis jako osoba, która przez lata swojej misji w Polsce i szczególnie w Krakowie przyczyniła się w tych trudnych dla dwustronnej polsko-francuskiej współpracy czasach do budowania przyjaznych stosunków polsko-francuskich. Szczególnie na niwie naukowej, kulturalnej i językowej. Warto, być może, dodać, że w przypadku Frédérika de Touchet podnieść trzeba nie tylko znaczenie rozumu, lecz – w odniesieniu do jego krakowskiej obecności również Jego zaangażowanie, rzeczywistą pasję i emocje. Przez cztery lata swojej obecności w Polsce i w Krakowie konsul Frédéric de Touchet wniósł znaczący wkład nie tylko w budowanie przyjaznych stosunków polsko-francuskich, lecz również w znacznie szerszy, ponadnarodowy projekt polityczny, kulturalny, naukowy i edukacyjny. Jedną z jego nazw jest UNA Europa.
Wacław Rapak
Instytut Filologii Romańskiej UJ
ALMA MATER nr 218
85
ZASZCZYTnE wYRÓŻnIEnIE DlA KonSul honoRowEJ wĘGIER rofesor Adrienne Körmendy, konsul generalna Węgier, została uhonorowana srebrnym medalem Plus Ratio Quam Vis. Zaszczytne wyróżnienie zostało przyznane w szczególności za budowanie stosunków polsko-węgierskich opartych na przyjaźni oraz wzajemnym szacunku, organizację wielu wspólnych przedsięwzięć z Uniwersytetem Jagiellońskim, między innymi wystawy „Bogactwo ubóstwa. Święte kobiety Polski i Węgier w średniowieczu”, która towarzyszyła Światowym Dniom Młodzieży, odbywającym się w Krakowie w 2016 roku, oraz propagowanie historii i kultury polskiej na Węgrzech. Uroczystość odbyła się w auli Collegium Maius 13 lipca 2020. Zgromadzonych gości powitał rektor UJ prof. Wojciech Nowak. Byli wśród nich wiceprezydent Krakowa Bogusław Kośmider, rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie prof. Andrzej Chochoł, rektor Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie prof. Kazimierz Karolczak, rektor Akademii Ignatianum ksiądz prof. Józef Bremer, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego i konsularnego, a także prorektorzy oraz dziekani UJ. – Misją Uniwersytetu Jagiellońskiego jest czerpanie z bogactwa wielowiekowej tradycji i zachowywanie dziedzictwa pokoleń, a jednocześnie wytyczanie nowych kierunków rozwoju myśli poprzez najwyższej jakości badania i nauczanie, a także budowanie trwałych relacji ze społeczeństwem oraz kształtowanie otwartości na nieznane, wrażliwości humanistycznej i odpowiedzialności za działanie. Dewiza „Plus ratio quam vis” pięknie wpisuje się w tę misję – mówił rektor UJ prof. Wojciech Nowak. Laudację ku czci prof. Adrienne Körmendy wygłosił prodziekan Wydziału Historycznego UJ prof. Stanisław Sroka. Przybliżył on zebranym dorobek naukowy laureatki w dziedzinie historii oraz zasługi na polu kulturalnym i dyplomatycznym,
86
ALMA MATER nr 218
Adam Koprowski
P
Rektor UJ prof. Wojciech Nowak wręcza srebrny medal Plus Ratio Quam Vis prof. Adrienne Körmendy, konsul generalnej Węgier w Krakowie; aula Collegium Maius, 13 lipca 2020
które przyczyniły się do umocnienia przyjaźni i współpracy polsko-węgierskiej. Łaciński tekst dyplomu odczytał dziekan Wydziału Historycznego UJ prof. Jan Święch. Następnie rektor UJ prof. Wojciech Nowak wręczył prof. Adrienne Körmendy pamiątkowy dyplom. Dziękując za wyróżnienie, konsul generalna Węgier wspomniała postać prof. Jerzego Wyrozumskiego, wybitnego mediewisty, prorektora UJ w latach 1987–1990, podkreślając jego rolę w umacnianiu relacji naukowych między
Polską a Węgrami. Nawiązując do maksymy Plus ratio quam vis, prof. Adrienne Körmendy zwróciła uwagę na historyczną rolę Węgier jako pośrednika, dzięki któremu wpływy kulturowe z Italii i Francji zainspirowały Kazimierza Wielkiego do założenia Uniwersytetu. Zaakcentowała przy tym, że historia Uniwersytetu Jagiellońskiego jest najlepszym dowodem prawdziwości sentencji, która również w znaczący sposób wyraża istotę pracy dyplomatycznej.
Wr
1000-lETnIA PRZYJAźń. lĘDZIAnIE I mADZIARowIE iedy podczas I Forum Polsko-Węgierskiego w Starym Sączu w maju 2019 roku uhonorowano Panią Konsul za całokształt pracy włożonej w zacieśnianie relacji polsko-węgierskich, laudator podczas swojego wystąpienia podkreślał, że przez większość XX wieku wielu Węgrów stawiało zarzut swoim przodkom, którzy pod koniec IX wieku pod wodzą księcia Arpada wyruszyli z dalekiej Azji do Europy, że zamiast udać się do ustronnych szwajcarskich dolin przybyli do Kotliny Naddunajskiej i postanowili tam osiąść. Jako Polacy cieszymy się z takiego wyboru dawnych Madziarów, bo później przez wiele setek lat byliśmy sąsiadami, żyjąc w pełnej zgodzie i harmonii. Dowodem tego jest przysłowie „Polak, Węgier dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki”. Laureatka dzisiejszego wyróżnienia, medalu Plus Ratio Quam Vis, ukończyła studia na Uniwersytecie w Budapeszcie, studiując historię i bibliotekoznawstwo. Pracując następnie w Archiwum Węgierskiej Akademii Nauk, obroniła w 1973 roku doktorat na Uniwersytecie im. Loránda Eötvösa w Budapeszcie. W wywiadzie udzielonym portalowi „Kraków otwarty na świat” z okazji objęcia godności konsula generalnego Węgier w Krakowie tak wspominała początki swojej pracy naukowej i zarazem zainteresowania Polską: Początkiem tego zainteresowania była moja praca magisterska, która dotyczyła osadnictwa w środkowo-wschodniej Europie. Historyczne tereny Węgier zamieszkiwały liczne grupy etniczne, między innymi Niemcy. Chciałam się więc dowiedzieć, jak oni znaleźli się na terenie Węgier. W ten sposób zaczęłam zajmować się historią osadnictwa na terenie Niemiec i na prawie niemieckim na terenie środkowej Europy. I właśnie ten temat sprowadził mnie do Polski. I to zainteresowanie, i ta praca przyniosły mi – jak to żartobliwie określam w życiu prywatnym – produkt uboczny, czyli męża.
Adam Koprowski
K
Prodziekan Wydziału Historycznego UJ prof. Stanisław Sroka i prof. Adrienne Körmendy, konsul generalna Węgier
W 1983 roku uzyskała tytuł kandydata nauk w Węgierskiej Akademii Nauk, zaś w 1986 roku habilitowała się w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego na podstawie rozprawy Melioratio terre. Vergleichende Untersuchungen über die Siedlungsbewegung im östlichen Mitteleuropa 13.–14. Jahrhundert. Po habilitacji uzyskała stypendium Fundacji im. Aleksandra Humboldta i wyjechała w 1987 roku na dłuższy pobyt naukowy w RFN i Austrii. Z zakończeniem stażu zbiegł się upadek muru berlińskiego i w krajach Europy Środkowo-Wschodniej nastała wolność. Posiadając habilitację i znajomość języków obcych, była idealną kandydatką do służby dyplomatycznej. W 1990 roku zaczęła pracować w węgierskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Przez wiele lat była radcą do spraw politycznych w ambasadzie ówczesnej Republiki Węgier w Warszawie. Od 2005 roku,
jako profesor Uniwersytetu Warszawskiego, wykładała w Katedrze Hungarystyki. Działalność dyplomatyczna i naukowa Pani Konsul została doceniona zarówno przez Polaków, jak i Węgrów. W 2009 roku prezydent Polski nadał Jej Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej, zaś w 2012 roku prezydent Węgier odznaczył ówczesną panią profesor Uniwersytetu Warszawskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Węgier. Po wznowieniu działalności konsulatu generalnego Węgier w Krakowie w 2014 roku prof. Adrienne Körmendy została konsulem generalnym. Pod względem geograficznym zasięg konsulatu obejmuje całą południową Polskę (sześć południowych województw). W marcu 2019 powołano do życia jednoosobową misję dyplomatyczną we Wrocławiu w randze wicekonsulatu. Warto tutaj przypomnieć, że konsulat generalny Węgier w Kra-
ALMA MATER nr 218
87
Łaciński tekst dyplomu odczytał dziekan Wydziału Historycznego UJ prof. Jan Święch
88
ALMA MATER nr 218
zano na przykładzie życia i działalności ważnej dla naszego Uniwersytetu Jadwigi Andegaweńskiej. W tym samym 2016 roku Pani Konsul zorganizowała Narodową Pielgrzymkę Węgrów do Krakowa. Narodowe Pielgrzymki Węgrów do Polski to tradycja sięgająca 2011 roku, kiedy to na Jasnej Górze Węgrzy symbolicznie przekazali Polakom przewodnictwo w Unii Europejskiej. Pani Konsul jest patronką odbywających się w konsulacie koncertów młodych artystów z Polski i Węgier. Organizowała wizyty najwyższych urzędników państwowych w murach Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wspomnę, że w 2016 roku w tej przesławnej auli gościł premier Węgier Wiktor Orban jako gość konfe-
Fot. Adam Koprowski
kowie ma swoją całkiem długą historię. Konsulat działał wcześniej dwukrotnie, w latach 1918–1939 i 1994–2009, ponownie został otwarty bardzo uroczyście 14 marca 2014, z udziałem ministrów spraw zagranicznych Węgier (Janosa Martonyiego) i Polski (Radosława Sikorskiego). Podczas uroczystego otwarcia placówki węgierski minister żartował, że jednym z ważniejszych zadań konsulatu będzie przyczynienie się do zwiększenia eksportu węgierskiego wina do południowej Polski. Jako konsul generalna i obecnie też dziekan korpusu dyplomatycznego w Krakowie prof. Adrienne Körmendy współpracowała blisko z Uniwersytetem Jagiellońskim. W latach 2016–2017 w ramach Roku Kultury Węgierskiej w Polsce była inicjatorką wielu przedsięwzięć naukowych i kulturalnych, odbywających się często w gościnnych progach Konsulatu Węgierskiego. W lipcu 2016 roku, w przeddzień Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, Konsulat Węgierski wspólnie z Uniwersytetem Jagiellońskim zorganizował wystawę w krużgankach klasztoru franciszkanów zatytułowaną Bogactwo ubóstwa. Święte kobiety Polski i Węgier w średniowieczu, która następnie była pokazywana w ponad dwudziestu miastach południowej Polski. Wystawa miała na celu ukazanie pewnego fragmentu średniowiecznego ubóstwa. Jako wzorce posłużyły święte niewiasty dynastycznego pochodzenia z Polski i Węgier, które w swoim życiu praktykowały ewangeliczne cnoty. Pomimo tego, że posiadały władzę i wszelkie dobra materialne ówczesnego świata, wybrały ubóstwo i miłosierdzie. Jako przykład podam, że cnotę mądrości uka-
rencji naukowej Europa Centralis. Losy regionu na przestrzeni dziejów. Premier Węgier wygłosił wówczas wykład na temat profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego Wacława Felczaka. Mówił o nim jako o legendarnym profesorze, który wytyczył polityczną drogę ówczesnej węgierskiej opozycji. Orban był studentem prof. Wacława Felczaka podczas jego budapeszteńskich wykładów, a sam profesor Felczak dzisiaj jest patronem Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej (w Polsce) i fundacji jego imienia na Węgrzech. Pani konsul Adrienne Körmendy odegrała ważką rolę przy powstaniu obydwu tych instytucji. Działalność Adrienne Körmendy obejmuje, jak wspomniałem, całą południową Polskę. Jej aktywność została doceniona przez wiele miast i organizacji. Zapewne nie jestem w stanie wymienić wszystkich wyróżnień przyznanych Pani Konsul w ostatnich latach, wspomnę jedynie, że została członkiem honorowym Collegium Nobilium Opoliense, otrzymała Nagrodę Burmistrza Gorlic w postaci statuetki Dersława, została uhonorowana przez Klub Konsulów w Jarosławiu, a 8 listopada 2019 Instytut Pamięci Narodowej nadał Jej swoje najważniejsze wyróżnienie, czyli tytuł Świadka Historii, za zorganizowanie w 2018 roku imprez (wystaw, koncertów, sesji naukowych) poświęconych 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Pani konsul generalna jest związana z Polską od wielu lat. Nie dziwi zatem, że oprócz doceniania polskiej historii
Kwiaty wręczyli przedstawiciele Zespołu Pieśni i Tańca UJ „Słowianki”
i kultury polubiła także polską kuchnię. W jednym z wywiadów powiedziała, że każda kuchnia jest doskonała, jeśli jest w niej zachowana harmonia smaków. Polskie placki ziemniaczanie i pierogi, a węgierskie naleśniki i zupa gulaszowa czy rybna mają tysiące zwolenników. Muszę przyznać, że nie przypuszczałam, że z tak wielkim apetytem będę zajadać śledzia, popijając go wódką. To właśnie jest ta harmonia smaków – do śledzia trzeba pić mrożoną wódkę. I wtedy nawet nie czuje się alkoholu, a smakuje naprawdę wyśmienicie. Bardzo dziękujemy Pani Konsul za tę ważną kulinarną poradę.
My, Polacy, dla Węgrów jesteśmy Lędzianami. Węgrzy dla nas są Madziarami. Od ponad tysiąca lat jesteśmy bliskimi sąsiadami i druhami. Pani konsul generalna Węgier w Krakowie prof. Adrienne Körmendy jest najlepszym dowodem na naszą wzajemną polsko-węgierską przyjaźń. Medal Plus Ratio Quam Vis został wybity po raz pierwszy w 1997 roku dla upamiętnienia 600-lecia odnowienia Uniwersytetu przez Jadwigę Andegaweńską i jej litewskiego małżonka króla Władysława Jagiełłę. Wtedy otrzymał go też Ojciec Święty Jan Paweł II. Sentencja (Plus ratio quam vis – Więcej znaczy rozum niż siła)
wypisana na portalu prowadzącym z auli do Sali Kopernika jest myślą przyświecającą działalności naszej Alma Mater i zarazem dobrze oddaje moralną postawę Uniwersytetu wobec wyzwań, którym na przestrzeni wieków musiał stawić czoła. Medal Plus Ratio Quam Vis, który za chwilę wręczy Jego Magnificencja Rektor, jest podziękowaniem całej społeczności Uniwersytetu Jagiellońskiego dla Pani Konsul za Pani służbę dyplomatyczną w Krakowie i wielkie serce okazywane wobec naszej Alma Mater.
Stanisław Sroka
Instytut Historii UJ
w PRZESTRZEnI wolnoŚCI P
europejskipoetawolnosci.pl
odczas szóstej edycji konkursu Nagroda Literacka Europejski Poeta Wolności jury w składzie: Krzysztof Czyżewski, Paweł Huelle, Andrzej Jagodziński, Zbigniew Mikołejko, Stanisław Rosiek, Anda Rottenberg, Beata Stasińska i Olga Tokarczuk, zdecydowało, że Europejską Poetką Wolności 2020 została irlandzka autorka Sinéad Morrissey. Uhonorowana za tom O równowadze. Nagrodę za przekład tomu otrzymała Magdalena Heydel. Organizatorem konkursu, którego celem jest wyróżnienie i promocja zjawisk poetyckich charakteryzujących się wybitnymi wartościami artystycznymi i podejmujących temat wolności, jeden z najistotniejszych dla współczesności, jest miasto Gdańsk. Sinéad Morrissey (1972) to jedna z najważniejszych postaci sceny poetyckiej Ir-
landii. Jest profesorką kreatywnego pisania na Uniwersytecie Newcastle. – Człowiek Morrissey jest jak linoskoczek, który – by nie utracić równowagi – nie może stać na linie bez ruchu, dlatego nieustannie wychyla się to w jedną, to w drugą stronę [...]. Obraz ten nabiera szczególnej wymowy w Gdańsku, mieście, które dochowując wierności swoim wolnościowym tradycjom, razem z poetami z całej Europy poszukuje nowych, współczesnych odczytań słowa „eleuteria”, „freedom” czy „свабода”, by przywołać też jego białoruskie brzmienie, z którym dzisiaj szczególnie mocno się solidaryzujemy – czytali w laudacji Olga Tokarczuk i Krzysztof Czyżewski. Osobną kategorią konkursu jest przekład. Jury doceniło kunszt Magdaleny Heydel, tłumaczki tomu. Jak zaznaczyli – zna-
Europejska Poetka Wolności 2020, irlandzka autorka Sinéad Morrissey uhonorowana za tom O równowadze (po prawej), obok dr hab. Magdalena Heydel laureatka Nagrody dla Tłumacza
komity warsztat i ogromne doświadczenie w tłumaczeniu literatury angielskojęzycznej Magdaleny Heydel z pewnością dobrze przysłużyły się wspaniałemu przekładowi tomu. W swoim wystąpieniu laureatka Nagrody dla Tłumacza zaznaczyła, że przestrzeń przekładu to jest przestrzeń wolności – przestrzeń, w której wychodzimy z izolacji, w której tkwimy wsłuchani tylko w swój głos i w swoje własne przekonania. Likwidujemy poprzez przekład swoją prowincjonalność, niezależnie od tego, czy przekładamy na polski czy na angielski, z małego czy wielkiego języka. Dokonujemy tego fundamentalnego wyjścia poza swoje malutkie podwórko. Doktor habilitowana Magdalena Heydel kieruje Centrum Badań Przekładoznawczych oraz studiami magisterskimi Przekładoznawstwo literacko-kulturowe na Wydziale Polonistyki UJ. Zajmuje się przekładoznawstwem i komparatystyką literacką i kulturową. Uroczystość wręczenia Nagrody Europejski Poeta Wolności 2020 odbyła się 31 sierpnia w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej im. Fryderyka Chopina. Z powodu zagrożenia epidemicznego nie odbył się festiwal, zwyczajowo towarzyszący Nagrodzie. Dlatego spotkania z poezją i jej twórcami udostępniono na stronie internetowej www.europejskipoetawolnosci.pl
Red.
ALMA MATER nr 218
89
15 TomÓw DZIEJÓw nAJCEnnIEJSZYCh unIwERSYTECKICh obIEKTÓw Z prof. Andrzejem Chwalbą, redaktorem serii „historia budynków uniwersytetu Jagiellońskiego”, rozmawia Rita Pagacz-moczarska □ W październiku 2020, nakładem Księgarni Akademickiej, ukaże się ostatni tom z serii „Historia budynków Uniwersytetu Jagiellońskiego”. Jest Pan pomysłodawcą tego cyklu, w ramach którego – pod Pana redakcją i przy Pana ogromnym zaangażowaniu – na przestrzeni 15 lat powstało 15 tomów wyjątkowych opracowań prezentujących dzieje najcenniejszych uniwersyteckich obiektów. Jakie emocje towarzyszą Panu teraz, po zakończeniu tego przedsięwzięcia?
nografia ma być również pretekstem właśnie do nieustającej dyskusji o tym, co współcześnie możemy zrobić, by tego dziedzictwa przodków nie tylko nie zmarnować, ale jeszcze je pomnożyć. Pomysł spotkał się z akceptacją władz Uczelni i całej społeczności akademickiej. Proszę przypomnieć, jaka główna idea przyświecała realizacji tego przedsięwzięcia?
□ Pomysł wydania takiego cyklu przedstawił Pan 1 października 2005 podczas swojego wykładu inauguracyjnego w Auditorium Maximum. Notabene, była to pierwsza tego rodzaju uroczystość w tym nowoczesnym obiekcie. Akcentował Pan wówczas, że mo-
90
ALMA MATER nr 218
Janusz Jabłoński/WL
■ Rzeczywiście, pomysł został zgłoszony w 2005 roku, w pięć lat po zakończeniu Jubileuszu 600-lecia Odnowienia Akademii Krakowskiej. Ale w 2014 przypadał ■ Satysfakcja, radość, ulga. I poczucie kolejny jubileusz, nie mniej istotny: dobrze spełnionego obowiązku wobec 650-lecie fundacji Kazimierza Wielnaszej Pani – Uczelni. W naszej serii kiego. Wraz z historykami z Wydziału sięgaliśmy do wspaniałego dziedzictwa Prof. Andrzej Chwalba Historycznego uznaliśmy, że musimy UJ i odkrywaliśmy je dla czytelników. Żaden uniwersytet w Polsce i Europie Środkowej nie dysponuje się przygotować do kolejnego wielkiego dnia w dziejach UJ. Jak takim dziedzictwem kulturowym i historycznym. Jest to kapitał, doskonale wiadomo, Kraków nie potrafi dobrze funkcjonować z którego od lat korzystamy i który z pewnością możemy jeszcze bez świętowania ważnych dat ze swojej historii, a nasz Uniwerlepiej wykorzystać. Dziedzictwo wspomaga i ułatwia budowę silnej sytet w szczególności. Z okazji jubileuszy historycy ofiarowywali pozycji UJ w Polsce i na świecie. Nasze monografie miały, między swojej Uczelni to, co najlepiej potrafią robić, czyli przygotowywać innymi, za zadanie utrwalić świadomość siły naszej tradycji i wagę monografie i syntezy na temat historii UJ. Dlatego uznaliśmy, że uniwersyteckiej marki. Jak się okazało, ku naszej satysfakcji, mono- przygotujemy cykl dzieł dotyczących niezwykłych i, jak się okazagrafie wywołały zainteresowanie czytelników i dyskusję. Oby trwała ło, fascynujących historii zabytkowych obiektów uniwersyteckich i zatrudnionych w nich ludzi. jak najdłużej, przynosząc dobre owoce. □ Praca nad serią trwała dłużej, niż pierwotnie zakładano. Tom poświęcony Collegium Kołłątaja nie miał być ostatnim tomem, a jego współautorem – wraz z dr Urszulą Bęczkowską – miał być prof. Andrzej Banach... Ostatecznie zakończenie serii przypadło
W cyklu WydaWNiczym „HiStoria budyNkóW uNiWerSytetu JagiellońSkiego” Nakładem kSięgarNi akademickieJ ukazały Się: • Andrzej Chwalba, Collegium Maius, Kraków 2009 • Andrzej Chwalba, Collegium Maius. A History, Kraków 2010 • Marek Ferenc, Collegium Nowodworskiego, Kraków 2012 • Tomasz Gąsowski, Collegium Wróblewskiego, Kraków 2013 • Piotr Franaszek, Collegium Witkowskiego, Kraków 2014 • Wiktor Szymborski, Collegium Broscianum, Kraków 2014 • Monika Bogdanowska, Andrzej Chwalba, Collegium Novum, Kraków 2014 • Andrzej Chwalba, Pałac Pusłowskich, Kraków 2014 • Dariusz Niemiec, Marcin Starzyński, Collegium Minus, Kraków 2015 • Marek Stus, Pałac Larischa, Kraków 2015
• Stanisław A. Sroka i in., Collegium Iuridicum, Kraków 2015 • Stefan Gąsiorowski, Wojciech Krawczuk, Collegium Kazimierzowskie, Kraków 2015 • Kliniki i zakłady teoretyczne Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w krakowskiej dzielnicy Wesoła. Gmachy i ludzie, pod red. Piotra Franaszka, Kraków 2016 • Stefan Gąsiorowski, Wojciech Krawczuk, Collegium Kazimierzowskie. On the Boundary Between Two Worlds, Kraków 2017 • Tadeusz Czekalski, Arsenał królewski, Kraków 2017 • Barbara Klich-Kluczewska, Gołębnik. Historia miejsca, Kraków 2018 • Urszula Bęczkowska, Collegium Kołłątaja, Kraków 2020
na rok 2020, ale – jak napisał Pan we wstępie do tej ostatniej książki – „nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło”.
i obszerna bibliografia zamieszczone w każdej z nich. Do kogo w szczególności adresowana jest seria?
■ Tak, ponieważ w 2020 roku przypada 240. rocznica rozpoczęcia prac budowlanych w budynku Collegium Kołłątaja. Spodziewaliśmy się zakończenia serii w 2018 roku. Profesor Andrzej Banach bardzo intensywnie pracował nad dziejami nauki w Collegium Kołłątaja i był znakomicie przygotowany do wykonania zadania, jako historyk nauki i kultury oraz jako współgospodarz Collegium Kołłątaja, z którym był emocjonalnie związany. Niestety, choroba i przedwczesna śmierć Profesora spowodowała zmianę planów.
■ W tym zakresie dobrą pracę wykonał zespół wydawnictwa Księgarnia Akademicka w porozumieniu z autorami. Wydawcy i prezesowi Adamowi Lejczakowi jesteśmy bardzo wdzięczni. Monografie były kierowane do wszystkich osób zainteresowanych dziejami UJ, jego obiektów, historią Krakowa i ludzi, w tym uczonych, którzy przez ponad 650 lat prowadzili badania naukowe i je popularyzowali w świecie. Z naszych publikacji chętnie korzystają uczestnicy konkursu wiedzy o UJ. O zainteresowaniu czytelników świadczą, między innymi, dodruki wielu tytułów serii oraz ich sprzedaż poza Krakowem, w tym w księgarniach stolicy. Z pewnością gdyby nie wielka życzliwość dla naszego przedsięwzięcia ze strony redakcji „Alma Mater”, a osobiście Pani Redaktor, wyniki naszej pracy nie byłyby tak dobrze znane czytelnikom.
□ Pierwsza książka serii wyszła spod Pana pióra i poświęcona została najstarszemu uniwersyteckiemu gmachowi: Collegium Maius. Napisał Pan również tom prezentujący dzieje pałacu Pusłowskich i – wraz z Moniką Bogdanowską – jest Pan współautorem księgi o Collegium Novum. Twórcami pozostałych tomów, oprócz wspomnianej już Urszuli Bęczkowskiej, są także: Marek Ferenc, Tomasz Gąsowski, Piotr Franaszek, Wiktor Szymborski, Dariusz Niemiec, Marcin Starzyński, Marek Stus, Barbara Klich-Kluczewska, Stanisław A. Sroka z zespołem, Stefan Gąsiorowski, Wojciech Krawczuk oraz Tadeusz Czekalski. Jak podsumowałby Pan pracę osób zaangażowanych w wydanie tej monografii?
□ Dwie książki ukazały się w języku angielskim, Collegium Maius oraz Collegium Kazimierzowskie. Czy pozostałe tomy także będą tłumaczone na język angielski? ■ W tym momencie takich planów nie ma. Są to bardzo kosztowne przedsięwzięcia, a decyzję o tłumaczeniu mogą zawsze podjąć gospodarze obiektów, tak jak to uczyniła dyrekcja judaistyki, publikując Collegium Kazimierzowskie.
■ Przede wszystkim chciałbym serdecznie podziękować wszystkim autorom i autorkom. Wykonali solidną pracę źródłową, wzbogacili poważnie naszą wiedzę o nas samych i naszych poprzednikach. I pozwolili zrealizować plan z 2005 roku. Planowaliśmy 15 tomów w języku polskim i tyle się ukazało. Przez te wszystkie lata rozliczeniem dotacji wydawniczych zajmował się sekretariat Instytutu Historii UJ z panią Barbarą Korpet na czele. Wszystkim pracownikom sekretariatu składamy podziękowania.
□ Czy będzie kontynuacja serii? Jest przecież jeszcze sporo, co prawda młodszych, ale także ciekawych, obiektów uniwersyteckich wartych opisania...
□ Atutem tych książek jest ich popularnonaukowy charakter, a także spora liczba kolorowych ilustracji, indeks osobowy
□ Dziękuję za rozmowę.
■ Tego wykluczyć nie można. Być może znajdzie się inicjator – redaktor, który będzie chciał to dzieło kontynuować. Warto. Na zakończenie chciałbym podziękować rektorom UJ, bez których poparcia, seria by się nigdy drukiem nie ukazała.
Rozmawiała Rita Pagacz-Moczarska
ALMA MATER nr 218
91
CollEGIum KoŁŁĄTAJA ostatni tom cyklu wydawniczego „historia budynków uniwersytetu Jagiellońskiego”
G
mach Collegium Kołłątaja (nazywanego dawniej Collegium Phisicum) przy ulicach św. Anny 6 i Gołębiej 9 jest godny uwagi nie tylko jako jeden
z lepszych przykładów architektury klasycystycznej w Krakowie, lecz przede wszystkim jako ważny świadek historii polskiej nauki1. Od początku jego dzieje
zostały sprzężone z podjętymi przez Komisję Edukacji Narodowej oświeceniowymi próbami zreformowania Akademii Krakowskiej, stanowiącymi część
Widok na Collegium Phisicum i sąsiednie zabudowania uniwersyteckie (ok. 1840), litografia według rysunku Aleksandra Bakałłowicza, rytował Piotr Wroński; oryg. ANKr, Teki Grabowskiego, E 54, ryc. 919
Ze zbiorów Archiwum UJ
Niedokończony Konwikt Akademii Krakowskiej przy ul. św. Anny, ufundowany przez ks. Kazimierza Pałaszowskiego; rzuty wszystkich trzech kondygnacji w momencie przekazania budynku na rzecz Kolegium Fizycznego; inwentarz Konwiktu Akademii Krakowskiej z roku 1780
cia naukowego. Na podstawie inwentarza spisanego 18 maja 1780 i dołączonych do niego planów wiadomo, że niedokończony gmach konwiktu był trójkondygnacyjny (z mezzaninem, tj. półpiętrem, u góry), założony na planie zbliżonym do litery U. Obejmował skrzydło frontowe od ul. św. Anny, flankowane od wschodu przez niewielką dobudówkę, a od zachodu przez biegnące wzdłuż ul. Jagiellońskiej krótkie skrzydło boczne, do którego przylegały kolejne dwa pomieszczenia, wzniesione
jednak tylko do poziomu parteru i niezasklepione. Od strony wewnętrznego dziedzińca konwikt na całej wysokości otaczały arkadowe krużganki, wsparte na pięciu murowanych filarach5. Prace budowlane przy nowej siedzibie Kolegium Fizycznego początkowo prowadzić miał Stanisław Zawadzki, architekt KEN, jednak liczne obowiązki warszawiaka, zobowiązanego do nadzoru nad gmachami szkół akademickich (wydziałowych i podwydziałowych) na
Anna Wojnar
wielkiego projektu modernizacji państwa dotkniętego traumą pierwszego rozbioru. W opracowanym przez Hugona Kołłątaja projekcie sanacyjnym zmianie programów i metod nauczania towarzyszyło przeobrażenie struktury organizacyjnej Uczelni. W miejsce dotychczasowych wydziałów powołano szkoły, które zgrupowano w dwa kolegia: Kolegium Moralne (obejmujące prawo, teologię i literaturę) oraz Kolegium Fizyczne (łączące fakultety o profilu matematyczno-przyrodniczym)2. Jednocześnie zdecydowano o wybudowaniu dla Kolegium Fizycznego nowej siedziby, gdyż szczupła i archaiczna baza lokalowa, jaką dysponował Uniwersytet, nie była w stanie pomieścić nowocześnie pomyślanych laboratoriów i gabinetów z eksponatami mającymi nadać procesowi dydaktycznemu charakter praktyczny. Budynek miał powstać na bazie niedokończonego „Konwiktu Akademii Krakowskiej”, ufundowanego przez rektora, księdza Kazimierza Pałaszowskiego, „dla majętnej szlachty”, na miejscu trzech starszych kamienic (Priamowskiej, Arnałowskiej, Pod Konikiem), nabytych przez Uczelnię w latach 1749–17583. Prestiżowa lokalizacja konwiktu (dokładnie naprzeciwko Collegium Maius – owej „starożytnej świątyni oświaty narodu polskiego” 4) w zmienionych okolicznościach zyskała wymiar symboliczny, podkreślając rolę Kolegium Fizycznego jako wizytówki zreformowanej Uczelni i nowego centrum ży-
Widok na Collegium Kołłątaja i ulicę Jagiellońską, wrzesień 2020
ALMA MATER nr 218
93
Sala zachodnia pierwszego piętra skrzydła frontowego, od 1886 roku należąca do Gabinetu Geologicznego. Między eksponatami Józef Grzybowski, późniejszy profesor geologii i paleontologii UJ (fot. z ok. 1890); repr. Waldemar Obcowski; oryg. w Albumie prof. Elżbiety Morycowej
terenie całego kraju, nieustannie odsuwały realizację krakowskiego zamierzenia. I chociaż w końcu powierzono je profesorowi kolegium, Feliksowi Radwańskiemu (seniorowi), bezpośrednio zainteresowanemu jak najszybszym zakończeniem robót, co więcej – ograniczono ich zakres do powierzchownej adaptacji najbardziej zaawansowanej, zadaszonej już części niedoszłego konwiktu, to i tak w momencie zainicjowania działalności Kolegium Fizycznego (30 września 1782) budynek nie był gotowy, więc szkoły o profilu mate-
matyczno-przyrodniczym na dwa pierwsze miesiące umieszczono w zabudowaniach pojezuickich przy ul. Kopernika6. Poważniejsze działania inwestycyjne w odniesieniu do kolegium wdrożono dopiero pięć lat później (1787–1791), w toku eksploatacji okazało się bowiem, że początkowo nazbyt optymistycznie oceniono stan techniczny gmachu, a dodatkowo szybko okazał się on zbyt mały. Ponownie zaangażowany wówczas Feliks Radwański obniżył nadwątlone stropy w skrzydle frontowym i zlikwidował mezzanin, nadając tej czę-
ści budynku układ dwukondygnacyjny, a w konsekwencji zmniejszył też górne okienka fasady (pierwotnie odpowiadające rozmiarom zniesionego mezzaninu)7. Ponadto usunął trójkondygnacyjne, nadwerężone w partiach konstrukcyjnych, krużganki, a w ich miejsce zamontował galerię „z podłogą drewnianą i poręczą żelazną, trzema łukami do murów przytwierdzoną” 8 (zwaną w źródłach gankiem). Skrzydło od ul. Jagiellońskiej powiększył o dwie kolejne osie (nadbudowując jedną z niedokończonych izb dawnego konwiktu) i prawdopodobnie przedłużył do tak wyznaczonej linii dobudówkę, znajdującą się po przeciwległej, wschodniej stronie dziedzińca, nadając jej formę oficyny. Wreszcie nadał elewacjom rozszerzonego gmachu jednorodne formy stylistyczne, powielane potem w toku jego kolejnych rozbudów i decydujące o jego dzisiejszym wyglądzie. Najbardziej efektownie rozwiązał płytki pseudoryzalit na osi fasady. Zwieńczył go trójkątnym przyczółkiem i rozczłonkował jońskimi pilastrami, dźwigającymi dekoracyjnie opracowane belkowanie, a okna piętra ujął bogatszymi niż gdzie indziej i bardziej rozbudowanymi obramieniami. Co ciekawe, w swoim projekcie wykorzystał motywy zachowane z wcześniejszych faz budowy, w tym zwłaszcza regencyjny portal główny, najpewniej powstały w latach 1730–1740 i stanowiący pozostałość po jednej z kamienic wkomponowanych kiedyś w konwikt. jEDEN Z NAjlEpsZYch pRZYKłADóW WcZEsNEGO KlAsYcYZMU W KRAKOWIE
Widok na salę pierwszego piętra skrzydła zachodniego z meblami z 1913 roku; repr. Waldemar Obcowski; oryg. w Albumie prof. Elżbiety Morycowej
94
ALMA MATER nr 218
W architekturze Collegium Phisicum spotkały się, „modny” wówczas, palladiański schemat artykulacji fasady i klasycyzujący detal inspirowany francuskimi wzornikami (przede wszystkim Jeana-Françoisa de Neufforge’a) z nielicznymi akcentami o barokowym jeszcze charakterze (na przykład, z tendencją do światłocieniowego, plastycznego traktowania formy), tworząc całość należącą do najlepszych przykładów wczesnego klasycyzmu w Krakowie. Tym, co decydowało o atrakcyjności klasycyzmu pod koniec XVIII wieku, była niewątpliwie jego semantyczna pojemność – z jednej strony, jako nurt retrospektywny, odwołujący się do nieprzemijających wartości sztuki antycznej, stanowił wizualny znak łączności z uniwersalną tradycją,
Pracownia Zygmunta Wróblewskiego w Zakładzie Fizycznym UJ na pierwszym piętrze Collegium Phisicum, widoczne elementy nowo założonej instalacji do produkcji prądu elektrycznego (fot. z ok. 1885), za: I. Kęder, W. Komorowski, A. Bromboszcz, Ikonografia ulic Brackiej, Wiślnej, Olszewskiego, Gołębiej, św. Anny i Jagiellońskiej wraz z gmachem Collegium Maius w Krakowie, Kraków 2016, il. 326, s. 465
Grzegorz Eliasiewicz
z drugiej jednak, na nowo interpretując i ewaluując starożytne dziedzictwo – postrzegany był jako manifestacja postawy odrzucającej stary, przednowoczesny ład, zarówno artystyczny (wyrażający się w „zepsutej”, nieklasycznej sztuce baroku), jak i polityczny, społeczny, gospodarczy. Szczególnie doniosłe zna-
czeniowo okazało się akcentowanie przez teoretyków klasycyzmu racjonalności reguł sztuki antycznej, zakorzenionych w porządku natury. Ich recepcja czyniła klasycyzm niemalże korelatem nowoczesności, definiowanej wówczas właśnie przez kryterium racjonalności, a użycie klasycznego kostiumu odczytywane było
jako symptom aspiracji modernizacyjnych9. W Polsce promotorem nowego stylu stał się król Stanisław August Poniatowski i jego otoczenie, co znalazło odzwierciedlenie w terminie, jakim w historii sztuki nadal jeszcze określany bywa ów wczesny klasycyzm („styl Stanisława Augusta”). Co ciekawe, pierwszymi przykładami
Płaskorzeźba zdobiąca przyczółek fasady Collegium Phisicum
ALMA MATER nr 218
95
w swym traktacie architektonicznym pisał o budynkach uniwersyteckich w następujący sposób: prócz domów Boskich nie masz nic szlachetniejszego jak ukształcenie młodzieży, otwarcie ich władz rozumu [...] i rozciągnienie po całym kraju światła, które ze Szkoły Głównej we wszystkich gatunkach na wszystkie strony i na wszystkie klasy ludzi rozciągać się powinno [...]; tak szlachetny zamiar najszlachetniejszą Architekturą oznaczony być powinien12. Dla Sierakowskiego, o czym dowiadujemy się w innym miejscu traktatu, owa „szlachetność” architektury wyrażała się przede wszystkim w formach porządku jońskiego13, wartościowanego w podob-
Igor Stanisławski
sprawiało, że nowość form Collegium Phisicum i obserwatorium astronomicznego, która zyskiwała jeszcze na wyrazistości w konfrontacji z tradycyjną zabudową ówczesnego Krakowa (zaniedbaną i dotkniętą wieloma dziejowymi kataklizmami nawiedzającymi miasto w XVII i XVIII wieku), stawała się w przestrzeni publicznej czytelnym komunikatem na temat nowego porządku państwa i społeczeństwa, jaki zamierzano zbudować na fundamencie oświeceniowej nauki. Jeden z rektorów krakowskiej Almae Matris, ksiądz Sebastian Sierakowski (ściśle związany z KEN jako członek Towarzystwa do Ksiąg Elementarnych),
Sień w oficynie południowej według projektu Tomasza Majewskiego (1854), widok w kierunku wschodnim
Grzegorz Eliasiewicz
architektury klasycystycznej na terenie Krakowa (poza dwoma pałacami braci Jana i Eliasza Wodzickich10, z których Eliasz uchodził za przyjaciela króla, wspieranego przezeń pożyczkami)11, były Collegium Phisicum i obserwatorium astronomiczne, a więc budynki powstałe pod patronatem Komisji Edukacji Narodowej na potrzeby reformowanego Uniwersytetu. Doszło tu więc do przecięcia się dwóch „osi modernizacyjnych”: jednej wyznaczonej przez transformację instytucji, drugiej przez „unowocześnienie” języka artystycznego. To sprzężenie
Igor Stanisławski
Portal główny
Widok na salę zachodnią (narożną) pierwszego piętra skrzydła frontowego z szafami z 1852 roku
96
ALMA MATER nr 218
nych kategoriach także przez teoretyków nowożytnych14. W tym kontekście użycie przez Radwańskiego tegoż porządku w artykulacji pseudoryzalitu fasady Collegium Phisicum, wraz z wysmakowanym, choć skromnym wystrojem architektonicznym jej bocznych części i oszczędną, elegancką dekoracją pozostałych elewacji, wydawało się stanowić znakomitą odpowiedź na ówczesne oczekiwania co do form stosownych dla budowli o szczególnej randze publicznej, za jakie uznawano szkoły wyższe. W dążeniu do uwypuklenia społecznego prestiżu Uniwersytetu, w toku przeprowadzonej rozbudowy Radwański wyakcentował również podobieństwo układu przestrzennego Collegium Phisicum do architektury pałaców miejskich. Założenia pałacowe stały się źródłem inspiracji dla siedzib szkół wyższych już pod koniec XVI wieku we Włoszech (Padwa, Bolo-
nia, Rzym)15, ale forma trójskrzydłowego, „pałacowego” założenia, z reprezentacyjną fasadą od ulicy, zaczęła dominować w budownictwie uniwersyteckim nad rozwiązaniami genetycznie wywodzącymi się z architektury średniowiecznych kolegiów dopiero od następnego stulecia16. śWIątYNIA NAUKI
Polichromia sufitu sali środkowej pierwszego piętra skrzydła frontowego, mal. Józef Niedźwiecki (ok. 1835–1836)
szkoły sportretowano jako dwie figury kobiece z szeregiem różnych atrybutów, trochę pomieszanych, bo część z nich zwyczajowo wiązana jest z ikonografią nauk ścisłych, część nie znajduje w niej analogii. Co ciekawe, zaprezentowane tam instrumentarium ma charakter dość archaiczny, nie obejmuje najnowszych
przyrządów zakupionych do „gabinetu” Collegium Phisicum za granicą, z dumą opisywanych przez Śniadeckiego i Radwańskiego w sprawozdaniach profesorów wysyłanych do Warszawy na ręce członków Komisji Edukacji Narodowej. I tak, jedna z niewiast trzyma lunetę, druga wspiera się o globus, obok stoją
Fot. Grzegorz Eliasiewicz
Z omawianej fazy przekształceń Collegium pochodzi płaskorzeźba zdobiąca przyczółek fasady, która w alegoryczny sposób wyraża przeznaczenie gmachu na siedzibę „odrodzonego” Uniwersytetu i świątyni nauki. Płaskorzeźba przedstawia tronującą kobietę z koroną na głowie i pilnikiem w dłoni, która według Ikonologii Cesarego Ripy (1593) – swoistego „słownika” pojęć abstrakcyjnych i ich plastycznych odpowiedników, ma symbolizować Akademię17. Towarzyszą jej uosabiający Polonię orzeł zrywający się do lotu (również w koronie) oraz personifikacja Obfitości, ukazana z rogiem pełnym kwiatów i owoców. Przed Akademią prezentują się alegorie szkół włączonych do Kołłątajowskiego Kolegium Fizycznego: Matematycznej (połączonej wówczas z mechaniką i astronomią), Fizycznej (obejmującej wtedy także chemię i historię naturalną) oraz Lekarskiej. Tylko ostatnia z wymienionych została przez artystę czytelnie scharakteryzowana – przez odwołanie do tradycyjnej formuły obrazowania Medycyny pod postacią boga Eskulapa (przedstawionego w szacie przypominającej chiton, trzymającego w ręku gruby kij opleciony przez węża). Pozostałe
Detale polichromii sufitu i ścian sali środkowej pierwszego piętra skrzydła frontowego, mal. Józef Niedźwiecki (ok. 1835–1836)
ALMA MATER nr 218
97
naśladować nowe, modne wzory, co skutkuje powierzchownym „uklasycznieniem” formy (dostojne, sztywne pozy postaci, syntetyczne ujęcie gładko rzeźbionych atrybutów) oraz pewną niespójnością dzieła. Nie sposób jednoznacznie powiązać płaskorzeźby z konkretnym artystą działającym wówczas w Krakowie, zwłaszcza że w lokalnym środowisku rzeźbiarskim – pozostającym od drugiej połowy lat 80. XVIII wieku w dotkliwej zapaści – brak wyraźnie zarysowujących się indywidualności twórczych. Analiza stylistyczna pozwala jednak na wysunięcie ostrożnej hipotezy, że autora realizacji należałoby szukać w kręgu uczniów lub współpracowników Wojciecha Rojowskiego, który od końca lat 40. do początku 80. XVIII stulecia prowadził w Krakowie bardzo popularny warsztat rzeźbiarski, ale w czasie przebudowy Radwańskiego sam nie był już aktywny na terenie miasta. Atrybucja ta znajduje uzasadnienie zwłaszcza w podobieństwie twarzy figur alegorycznych z przyczółka kolegium (nieco melancholijny wyraz, głęboko osadzone oczy, wyraziście zaznaczone łuki brwiowe, niewielkie usta, okrągła broda) do fizjonomii świętych z wykonanych przez Rojowskiego ołtarzy: głównego w kościele Paulinów na Skałce w Krakowie (1763) i bocznych w kościele parafialnym w Mnichowie (początek lat 70. XVIII wieku)20.
Północny dziedziniec, widok na murowaną galerię komunikacyjną (wzniesioną w 1852 roku, w latach 1930–1931 przeszkloną i zadaszoną)
wania całej grupy. Przyjęty układ kompozycyjny czerpie bowiem wyraźnie wzór z wykształconej w renesansie ikonografii trzech sztuk siostrzanych (architektury, malarstwa i rzeźby), gdzie – podobnie jak tu – równe sobie, ustawione jedna obok drugiej i połączone uściskiem dłoni postaci wyrażają silne powinowactwo i wzajemne dopełnienie19. Stylistycznie płaskorzeźba zakorzeniona jest jeszcze w tradycji rokokowej, co można dostrzec zwłaszcza w typach twarzy i sposobie kształtowania szat (układających się w miękkie, skośnie prowadzone fałdy, z charakterystycznym wywinięciem spodniej części). Twórca stara się jednak
DAlsZE pRZEBUDOWY cOllEGIUM phIsIcUM
Fot. Igor Stanisławski
przyrządy chemiczne: piecyk z retortą i dwa tygle o przekroju trójkątnym, a dalej wahadło na statywie, wykorzystywane dla celów dydaktycznych w nauczaniu matematyki i fizyki18. Rezygnacja z jednoznacznego przypisania atrybutów do poszczególnych postaci alegorycznych wydaje się wyrażać przekonanie współczesnych o silnej współzależności obu symbolizowanych przez nie nauk, które korzystają z podobnych metod i narzędzi. Te wzajemne powiązania, choć najbliższe między matematyką i fizyką, widziano jednak w odniesieniu do wszystkich nauk przyrodniczych ulokowanych w kolegium, co znalazło odbicie w sposobie zaaranżo-
Drugi dziedziniec; widok na fragment oficyny południowej
98
ALMA MATER nr 218
Dokonujący się w XIX i XX wieku rozkwit poszczególnych dziedzin nauk ścisłych i przyrodniczych, wyłanianie się nowych specjalności czy powoływanie kolejnych katedr to okoliczności, które wymuszały nieustanne powiększanie powierzchni użytkowej kolegium. Nic zatem dziwnego, że przez kolejne dziesięciolecia obiekt podlegał wielokierunkowej ewolucji, wyraźnie odciskającej się w jego strukturze, a jednocześnie znakomicie odzwierciedlającej rozwój krakowskiej Almae Matris. Kolejny etap przekształceń Collegium Phisicum, przeprowadzonych już w latach 1803–1806 (prawdopodobnie przez budowniczego miejskiego Józefa Le Bruna), obejmował zmianę układu komunikacyjnego w skrzydle frontowym oraz dalsze rozszerzenie skrzydła bocznego, tym razem przez nadbudowę ostatniego z niedokończonych pomieszczeń
Patryk Czornij
niedoszłego konwiktu. Kilka lat później (1809–1812) gmach ponownie się rozrósł, wchłaniając sąsiadującą z nim kamienicę, której przebudowa i przedłużenie w głąb posesji doprowadziło do powstania oficyny południowej, równoległej do skrzydła frontowego i domykającej z tej strony dziedziniec. Prace zrealizowano w oparciu o projekt Feliksa Radwańskiego, podobnie jak włączenie w obręb kolegium następnego południowego sąsiada – zrujnowanej Bursy Śmieszkowskiej (ufundowanej w roku 1646). Przeprowadził je, już po śmierci Radwańskiego, ówczesny inspektor gmachów akademickich Franciszek Maria Lanci (1825–1836). Zaledwie dwa lata później Lanci przedstawił kolejny plan rozbudowy założenia przez wzniesienie wzdłuż ul. Gołębiej skrzydła tylnego, mającego zamknąć od południa drugi dziedziniec. Realizował go następca Lanciego, Karol Kremer (1838–1842), który zdołał uzyskać fundusze na zbudowanie zaledwie połowy zamierzonego pawilonu, resztę odłożono do czasu poprawy sytuacji finansowej i choć pomysł ten powracał potem wielokrotnie, nigdy go już skutecznie nie podjęto, a południowy dziedziniec pozostał niedokończony. Wygospodarowano natomiast środki na odnowienie elewacji starszych części gmachu, co znacząco wpłynęło na estetykę kwartału uniwersyteckiego, współbrzmiąc z planami restauracji sąsiedniego Collegium Maius, którą (także pod kierunkiem Karola Kremera) rozpoczęto mniej więcej w tym samym czasie. Ostatni etap zasadniczych przemian Collegium Phisicum miał miejsce w latach 1850–1854, był dziełem Tomasza Majewskiego, pełniącego wówczas funkcję inspektora gmachów akademickich. Przestrzeń użytkową powiększono poprzez dostawienie, na pustym placu pomiędzy oficynami wschodnią a południową, przybudówki, która ostatecznie domknęła północny dziedziniec. Ponadto zasadniczo przekomponowano ciągi komunikacyjne w obrębie kompleksu, odpowiadając w ten sposób na zaostrzenie przepisów budowlanych po wielkim pożarze Krakowa (w lipcu 1850). Zbudowano nową, monumentalną klatkę schodową na styku skrzydła frontowego i zachodniego, a we wcześniej istniejących wszystkie schody wymieniono na kamienne, drewniany „ganek” zastąpiono murowanym, rozpiętym na filarach, wreszcie zaaranżowano dwie przelotowe sienie na osiach skrzydła frontowego i oficyny rozdzielającej
Strefa Studencka UJ w piwnicach Collegium Phisicum, odrestaurowanych i zaaranżowanych w latach 2016–2017 na potrzeby społeczności uniwersyteckiej
dziedzińce. Potem dokonywano już tylko drobniejszych przeróbek, podziałów przestrzeni na mniejsze jednostki, adaptacji do nowych funkcji, zmian wyposażenia. GłóWNA sIEDZIBA UNIWERsYtEtU Dziś już niewiele osób pamięta, że w połowie XIX wieku Collegium Phisicum było główną siedzibą Uniwersytetu i mieściło w sobie wydziały lekarski i filozoficzny ze wszystkimi ich zakładami (prócz klinik, obserwatorium i ogrodu botanicznego). Tutaj więc znajdowały się
gabinety anatomiczny, farmakognostyczny i weterynarski, jako też gabinety fizyczny, mineralogiczny i zoologiczny oraz gabinet i pracownia chemiczna21. O ile jednak w momencie powstania Collegium Phisicum postrzegane było jako symbol dążeń modernizacyjnych i świadectwo oddziaływania nowoczesnych, oświeceniowych idei na organizację oraz kierunki rozwoju nauki polskiej, to wraz z postępującą specjalizacją badań i zmianą oczekiwań wobec architektury uniwersyteckiej gmach przy ul. św. Anny 6 stawał się boleśnie anachroniczny, urągając wszelkim wy-
ALMA MATER nr 218
99
mogom formułowanym w odniesieniu do budownictwa uniwersyteckiego w teorii architektury drugiej połowy XIX wieku. Grono profesorskie pracujące w kolegium skarżyło się nie tylko na panującą ciasnotę i nadmierne stłoczenie poszczególnych zakładów, ale także niedostosowanie gmachu do ich zindywidualizowanych potrzeb dydaktyczno-badawczych. Przeglądając zapisy źródłowe z epoki, trudno wprost uwierzyć, że uczeni, funkcjonując w tak prymitywnych warunkach (Ludwik Teichmann, Antoni Wierzejski, Henryk Hoyer, Zygmunt Wróblewski, August Witkowski czy Józef Łazarski), byli w stanie dokonywać odkryć budzących szacunek ich zagranicznych kolegów, w niektórych przypadkach wręcz przełomowych dla nauki. stAN OBEcNY Wraz z rozbudową uniwersyteckiej bazy lokalowej dawni gospodarze stopniowo opuszczali mury Collegium. Ostatnie zakłady prowadzące badania w dziedzinach przyrodniczych i ścisłych wyprowadziły się z obiektu przed jego wielką restauracją, która prowadzona była w dwóch etapach w latach 1970–1980. Obecnie sale kolegium zajmują Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej, dwa zakłady Instytutu Historii oraz zakłady i katedry Wydziału Prawa i Administracji. W lokalu na parterze swoją siedzibę ma Księgarnia Akademicka, a w piwnicach zaaranżowano tzw. Strefę Studencką. Tym, co decyduje o wartości artystycznej i zabytkowej Collegium Kołłątaja, jest nie tylko reprezentacyjność i elegancja jego architektury oraz jej procesualny, paraorganiczny charakter, lecz także wyjątkowy autentyzm. Wyraża się on zachowaniem w najstarszych częściach założenia pierwotnego układu pomieszczeń i wysmakowanego XVIII-wiecznego detalu, jak również brakiem wyraźnych zmian w historycznej formie i substancji budowli. Autentyzm ten potęgują znajdujące się we wnętrzach kolegium polichromie z pierwszej połowy XIX stulecia (wykonane w większości przez Józefa Niedźwieckiego) oraz unikatowe meble, powstałe w latach 1852–1913 (które składają się na kompletne wyposażenie
100
ALMA MATER nr 218
czterech sal), a także miejscami wciąż jeszcze oryginalna stolarka drzwiowa i drewniane posadzki. Wszystko to tworzy w pomieszczeniach Collegium Kołłątaja niepowtarzalny klimat pracowni naukowych sprzed półtora wieku, niespotykany w żadnym innym budynku Uniwersytetu Jagiellońskiego22.
Urszula Bęczkowska
Instytut Historii Sztuki UJ
Tekst jest wyborem fragmentów książki „Collegium Kołłątaja”, która ukaże się w najbliższym czasie nakładem Księgarni Akademickiej jako ostatni tom cyklu wydawniczego „Historia budynków Uniwersytetu Jagiellońskiego” pod redakcją prof. Andrzeja Chwalby. Budynek Collegium Kołłątaja wielokrotnie przykuwał uwagę badaczy, jednak znaczna część poczynionych przez nich ustaleń domagała się weryfikacji lub uzupełnień. Zob. M. Jarosławiecka-Gąsiorowska, Architektura neoklasyczna w Krakowie, „Rocznik Krakowski”, t. 24, 1933, s. 130–133; A. Małkiewicz, Collegium Phisicum. Dokumentacja architektury, Kraków 1960, mps (PKZ), Archiwum Działu Remontów UJ; idem, Uwagi konserwatorskie w związku z prowadzoną obecnie restauracją i częściową przebudową gmachu Collegium Phisicum („Kołłątajowskiego”) ul. św. Anny 6, Kraków 1971, mps (PKZ), Archiwum Działu Remontów UJ; Z. Tołłoczko, Collegium Kołłątaja w Krakowie. Problemy historyczne, artystyczne i konserwatorskie, Kraków 1988 (praca doktorska, mps, w zbiorach A. Małkiewicza); Z.J. Białkiewicz, Przemiany architektury krakowskiej w połowie XIX wieku, Kraków 1994, s. 103, 107; Zabytki architektury i budownictwa w Polsce. Kraków, oprac. O. Dyba, W. Brzoskwinia, Warszawa 2007, s. 443. Po raz pierwszy autorka zmierzyła się z historią przemian artystycznych kolegium w książce Karol Kremer i krakowski urząd budownictwa w latach 1837–1860, Kraków 2010, s. 470–484 (tam pełny stan badań). Potem ukazała się jeszcze jedna ważna pozycja dotykająca problematyki gmachu, w której, między innymi, dokonano najpełniejszego dotąd zestawienia jego ikonografii, zob. I. Kęder, W. Komorowski, A. Bromboszcz, Ikonografia ulic Brackiej, Wiślnej, Olszewskiego, Gołębiej, św. Anny i Jagiellońskiej wraz z gmachem Collegium Maius w Krakowie, Kraków 2016, s. 142–143, 459–467. 2 Więcej na temat oświeceniowych reform krakowskiej Almae Matris zob. J. Ryś, Komisja Edukacji Narodowej 1773–1794: Akademia Krakowska, Szkoła Główna Koronna, Warszawa 2018; M. Chamcówna, K. Mrozowska, Dzieje Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1765–1850, Kraków 1965, s. 7–57; K. Stopka, A. Banach, J. Dybiec, Dzieje Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2000, s. 74–84. 3 W. Baczkowska, Kazimierz Stanisław Pałaszowski (1692– 1758), [w:] Polski Słownik Biograficzny, t. 25, Wrocław 1980, s. 103; J. Łepkowski, Starożytne budowle i zakłady naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Z powodu pamiątki pięćsetletniego jubileuszu Akademii Krakowskiej w roku 1864, [w:] idem, O zabytkach Kruszwicy, Gniezna i Krakowa oraz Trzemeszna, Rogoźna, Kcyni, Dobieszewka, Gołańczy, Żnina, Gąsawy, Pakości, Kościelca, Inowrocławia, Strzelna i Mogilna, Kraków 1866, s. 311–312. 4 J. Mączyński, Pamiątka z Krakowa: opis tego miasta i jego okolic, cz. 3, Kraków 1845, s. 89. 5 AUJ, Akta papierowe, fasc. 239: Collegium Phisicum, nr 5610: Inwentarz Konwiktu Akademii Krakowskiej z roku 1780. 6 R. Mączyński, Architekt Komisji Edukacji Narodowej. Nadzór nad budynkami szkół w latach 1777–1793, „Analecta. 1
Studia i Materiały z Dziejów Nauki”, t. 15, 2006, nr 1–2, s. 7–47; H. Kołłątaj, Raporty o wizycie i reformie Akademii Krakowskiej, oprac. M. Chamcówna, Wrocław–Warszawa–Kraków 1967, s. 168; Z. Tołłoczko, Collegium Kołłątaja w Krakowie..., s. 11. 7 M. Bicz, Z. Jarosz, Badania architektoniczne Collegium Kołłątaja. Kraków ul. św. Anny 6, Kraków 1972, cz. 2, t. 3, mps (PKZ), Archiwum Działu Remontów UJ, s. 17–19. 8 AUJ, S I 231, Inwentarz Kolegium Fizycznego [...] z 1812 roku. 9 B. Arciszewska, Classicism and Modernity. Architectural Thought in Eighteenth-Century Britain, Warszawa 2010, s. 10–32, 478. Zob. też J. Rykwert, The First Moderns. The Architects of the Eighteenth Century, Cambridge 1980. 10 Chodzi o pałace przy Rynku 20 (1777–1783) i przy ul. św. Jana 11 (ok. 1781), będące prawdopodobnie dziełem architekta królewskiego Jana Ferdynanda Naxa. Zob. M. Jarosławiecka-Gąsiorowska, Architektura neoklasyczna..., op.cit., s. 124–131; M. Hennel-Bernasikowa, Pałac Potockich w Krakowie (Róg Rynku i Brackiej): zarys dziejów, Kraków 2016, s. 106–127, „Biblioteka Krakowska”, nr 162; A. Gerhardt, Rodzina Wodzickich w Krakowie w XVIII i XIX wieku, Kraków 2001, s. 15–22, „Biblioteka Krakowska”, nr 141. 11 A. Przybyszewski, Wodziccy herbu Leliwa, Radomyśl Wielki 2015, s. 17; A. Gerhardt, Rodzina Wodzickich w Krakowie..., s. 26. 12 S. Sierakowski, Architektura obejmująca wszelki gatunek murowania i budowania, Kraków 1812, s. 196. 13 Ibidem, s. 3. Sierakowski wprost określał porządek joński jako „szlachetny”, podczas gdy dla doryckiego rezerwował miano „silnego”, a dla korynckiego – „bogatego”. 14 Jacomo Barozzi da Vignola nazywał porządek joński „wytwornym”, a Vincenzo Scamozzi „poważnym”. Zob. J.B. da Vignola, O pięciu porządkach w architekturze, przeł. K. Tymiński, Warszawa 1955, s. 125; A. Małkiewicz, Teoria architektury w nowożytnym piśmiennictwie polskim, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, t. 423, 1976, „Prace z Historii Sztuki”, z. 13, s. 68. 15 Zob. J. Stabenow, Die Universität als Palast? Zur typologischen Identität der frühneuzeitlichen Universität Architektur in Italien, [w:] Architektur für Forschung und Lehre. Universität als Bauaufgabe, ed. K.G. Beuckers, Kiel 2010, s. 57–89. Warto przy tym zaznaczyć, że wraz z ewolucją form pałacu miejskiego zmieniały się też rozwiązania właściwe „pałacowemu” typowi uniwersytetu. 16
N. Schaepen, Universität, [w:] Lexikon der Bautypen. Funktionen und Formen der Architektur, ed. E. Seidl, Stuttgart 2006, s. 522.
17
C. Ripa, Ikonologia, przeł. I. Kania, Kraków 2009, s. 4–5.
18
Za pomoc w identyfikacji wymienionych przyrządów dziękuję serdecznie prof. Ewie Wyce, kierownikowi Działu Instrumentów Naukowych Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
19
P. L. Rubin, Giorgio Vasari. Art and History, New Haven, Connecticut, 1995, s. 113.
20
Zob. A. Dettloff, Rzeźba krakowska drugiej połowy XVIII w.: twórcy, nurty i tendencje, Kraków 2013, s. 117–119, 133–139.
21
Kronika Uniwersytetu Jagiellońskiego od r. 1864 do r. 1887..., s. 10.
22
Za pomoc udzieloną mi w trakcie pracy nad książką dziękuję prof. Wojciechowi Bałusowi, prof. Julianowi Dybcowi, prof. Andrzejowi Chwalbie, prof. Adamowi Małkiewiczowi, dr Annie Dettloff, dr. Pawłowi Dettloffowi, dr Katarzynie Brzezinie, prof. Piotrowi Krasnemu, dr. Waldemarowi Komorowskiemu, prof. Elżbiecie Morycowej, prof. Mariuszowi Kędzierskiemu, dr. Rafałowi Garlaczowi, mgr Ewie Pędrackiej-Kwaskowskiej, mgr. Dawidowi Kolendzie, mgr Małgorzacie Włodarskiej, mgr Renacie Fortin, mgr Hannie Cudnej-Martyniuk, a także dyrekcji i pracownikom: Archiwum Narodowego w Krakowie, Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego, Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego i Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.
SCIEnTIA
bADAnIA PRACownIKÓw SolARIS PomoGĄ w SZYbSZEJ DIAGnoZIE RAKA N
aukowcy z Narodowego Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS (Kraków), Uniwersytetu Exeter (Wielka Brytania), Instytutu Fizyki Jądrowej PAN oraz Instytutu Beckmana (Uniwersytet Illinois w Urbana-Champaign, USA) wykonali badania, które ułatwią szybkie i zautomatyzowane rozpoznanie raka przełyku. Grupa dr. Tomasza Wróbla (NCPS SOLARIS) skupia się w swojej pracy na wspomaganiu detekcji nowotworów poprzez połączenie obrazowania w podczerwieni i zastosowania algorytmów uczenia maszynowego (Machine Learning – ML). Dzięki temu podejściu możliwe jest opracowanie skutecznego modelu, który w znacznie krótszym czasie i w sposób automatyczny pozwoli histopatologom potwierdzić obszar chorobowy. Obrazowanie w podczerwieni (Infrared Imaging – IR), które wkrótce będzie dostępne także na nowo budowanej linii w SOLARIS, w ciągu ostatnich kilku dekad znalazło szerokie zastosowanie do badań biomedycznych i jest wprowadzane do diagnostyki klinicznej. – Bogactwo informacji biochemicznej dostarczanej przez tę metodę jest zawarte w widmach IR opisujących unikalną zdolność próbki do absorbowania światła podczerwonego o różnych długościach fal. Część widma jest często nazywana „molekularnym odciskiem palca” i pozwala na identyfikację setek związków chemicznych. Jeśli połączymy te dane z algorytmem uczenia maszynowego, to uzyskamy jeszcze lepsze wyniki. To praktycznie nowy obszar badań związany z wykrywaniem nowotworów – wyjaśnia dr Tomasz Wróbel. Używając próbek pochodzących od zdrowych i chorych pacjentów (początkowo zdiagnozowanych przez doświadczonych histopatologów), algorytm maszynowego uczenia przeszukuje widma, aby znaleźć i wyodrębnić cechy
Dwie biopsje przełyku: w górnej części grafiki znajduje się próbka pobrana od pacjenta chorego na nowotwór przełyku, w dolnej części – pobrana od pacjenta zdrowego. W lewej części grafiki widoczne są obrazy mikroskopowe biopsji po zastosowaniu barwienia H & E (hematoksyliną i eozyną) (na takim obrazie wybarwionej biopsji histopatolog wizualnie przypisuje typy tkanki), w środkowej części grafiki widoczne są obrazy biopsji uzyskane za pomocą obrazowania w podczerwieni, prawa część grafiki przedstawia histologiczny obraz biopsji uzyskany po przypisaniu tkanek i struktur do trzech klas (tkanka nowotworowa, inne, zdrowa i niegroźna tkanka nabłonkowa) przez algorytm maszynowego uczenia (Machine Learning – ML). Czerwony – rak, niebieski – inne, zielony – zdrowa i niegroźna tkanka nabłonkowa
o charakterystycznym składzie biochemicznym dla danego typu tkanki, dzięki czemu tworzony jest model. Model ten jest później stosowany w celu identyfikacji nieznanych próbek. Taka automatyzacja, która nie wymaga barwienia próbek, jest dużym wsparciem dla histopatologów, pozwala im na szybsze i skuteczniejsze wykrycie stanów zapalnych i zwyrodnieniowych w organizmie. – Aby metoda mogła być użyteczna dla zastosowania klinicznego, musi być nie tylko dokładna, ale też mieścić się w odpowiednim przedziale czasowym.
W przypadku obrazowania w podczerwieni (IR) zastosowanie kwantowych laserów kaskadowych zamiast klasycznych źródeł promieniowania stosowanych w obrazowaniu IR z transformatą Fouriera (FT-IR) pozwala na osiągnięcie odpowiedniej skali czasowej – rzędu minut na pacjenta. Jednakże, poza względnie krótkim czasem pomiaru, istnieje wiele innych aspektów mających wpływ na ostateczny czas analizy próbek, na przykład przygotowanie próbek, które niesie ze sobą wiele problemów wymagających przeanalizowania oraz optymalizacji – uzupełnia dr Wróbel.
ALMA MATER nr 218
101
W opublikowanej pracy rozważanych jest kilka czynników mających kluczowy wpływ na finalne podejście diagnostyczne. Przede wszystkim, jak efektywna będzie translacja modelu na szybszą modalność mikroskopów QCL. Pomiary FT-IR dostarczają pełnej informacji widmowej, która nie zawsze jest potrzebna w całości do konstrukcji modelu. Z drugiej strony, zastosowanie kwantowych laserów kaskadowych (QCL) pozwala skupić się na wybranych obszarach widmowych. Zdefiniowanie małego podzbioru częstości widmowych, które są najbardziej istotne dla rozróżnienia typów tkanki, stanowi bazę do stworzenia optymalnego modelu klasyfikacyjnego, jednocześnie zapewniając zaletę szybkiego pomiaru. Wyniki
pokazują, że nawet po dużej redukcji informacji widmowej modele osiągają czułość sięgającą 95 procent. Niezależnie od wspomnianego projektu grupa dr. Wróbla pracuje również nad stworzeniem pełnego modelu klasyfikacji raka trzustki, uwzględniającym różne typy raka, jego stadia, zapalenia oraz wykrywanie marginesu operacyjnego przy użyciu obrazowania w podczerwieni. Projekt stanowi jeden z możliwych kierunków badań, których wykonanie wkrótce będzie możliwe na powstającej linii SOLAIR w Narodowym Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS. Wyniki pracy Translacja histopatologicznego modelu przełyku powstałego dla obrazowania FT-IR na szybki system
QCL zostały opublikowane w „Journal of Biophotonics”. Autorami pracy są: Danuta Liberda – Uniwersytet Jagielloński, NCPS SOLARIS, Michael Hermes – University of Exeter, Paulina Kozioł – Instytut Fizyki Jądrowej PAN, Nick Stone – University of Exeter, Tomasz Wróbel (autor korespondencyjny) – Uniwersytet Jagielloński, NCPS SOLARIS, oraz Instytut Beckmana, Uniwersytet Illinois w Urbana-Champaign. Cała publikacja jest dostępna pod adresem: https://onlinelibrary.wiley.com/ doi/abs/10.1002/jbio.202000122
Opracowała Emilia Król
Narodowe Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS
AnAlIZA bEZPIECZEńSTwA nARoDowEGo w oblICZu PAnDEmII W
ramach projektu „Bezpieczeństwo narodowe Polski w obliczu pandemii koronawirusa: implikacje wewnętrzne i międzynarodowe” naukowcy z Katedry Bezpieczeństwa Narodowego Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych UJ sporządzili analizy sytuacji epidemiologicznej w Polsce, których przedmiotem jest przede wszystkim zarządzanie kryzysowe, służba zdrowia, ochrona granic, cyberbezpieczeństwo, wykorzystania sił specjalnych
oraz polityka międzynarodowa. Projekt został sfinansowany ze środków konkursu SocietyNow! w ramach programu „Inicjatywa Doskonałości” na Uniwersytecie Jagiellońskim. Katedra Bezpieczeństwa Narodowego istnieje od 2015 roku (do 31 stycznia 2020 jako Zakład Bezpieczeństwa Narodowego) w strukturze Instytutu Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych UJ. Zakład stworzyli pracownicy naukowo-
-dydaktyczni Katedry Stosunków Międzynarodowych i Polityki Zagranicznej specjalizujący się w zagadnieniach bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowego, konfliktów regionalnych, studiów strategicznych oraz prawa konfliktów zbrojnych. Specjalistyczne opracowania są dostępne na stronie Katedry www.zbn.inp. uj.edu.pl
Red.
Seria „Analizy Kbn CoVID-19” – dr Mateusz Kolaszyński, Instytucja stanów nadzwyczajnych w obliczu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 – dr hab. Bogdan Kosowski, System zarządzania kryzysowego w walce z pandemią koronawirusa – dr hab. Adrian Tyszkiewicz, Państwowe Ratownictwo Medyczne a epidemia COVID-19 – prof. Artur Gruszczak, Ochrona granic państwowych RP oraz kwestie migracyjne w czasach pandemii – dr Agata Mazurkiewicz, Implikacje wykorzystania sił zbrojnych RP do walki z COVID-19 – Piotr Orłowski, Rola wojsk specjalnych Polski i NATO w obliczu zagrożenia i skutków pandemii – dr Dominika Dziwisz, Wpływ COVID-19 na cyberbezpieczeństwo przedsiębiorstw prywatnych – konsekwencje i ryzyko nagłego przejścia na pracę zdalną – dr hab. Paweł Frankowski, Nadzór i elektroniczne instrumenty zarządzania/rządzenia w sytuacjach kryzysowych i postkryzysowych – dr hab. Piotr Bajor, Pandemia a kolektywny system bezpieczeństwa międzynarodowego – uwarunkowania oraz implikacje dla Polski ALMA Wpływ MATER nrpandemii 218 –102 dr hab. Marek Czajkowski, na pozycję międzynarodową i politykę zagraniczną Rosji – implikacje dla bezpieczeństwa Polski
NAUKOWCY PRZYSZŁOŚCI
www.uj.edu.pl
woje naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego: dr Anna Jagusiak oraz dr Aleksander Grabiec, zostało laureatami Polskiej Nagrody Inteligentnego Rozwoju 2020. To prestiżowe wyróżnienie jest przyznawane od pięciu lat przez Centrum Inteligentnego Rozwoju osobom i organizacjom, które realizują innowacyjne projekty, mające w przyszłości szansę zrewolucjonizować gospodarkę i poprawić standard życia ludzi. Doktor Aleksander Grabiec, nagrodzony w kategorii naukowiec przyszłości, jest adiunktem w Zakładzie Mikrobiologii na Wydziale Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Po ukończeniu studiów na UJ uzyskał doktorat na Uniwersytecie Amsterdamskim, następnie pracę naukową kontynuował na Uniwersytecie w Manchesterze. W 2016 roku powrócił na UJ, gdzie założył zespół badawczy, prowadzący nowatorskie badania nad paradontozą, czyli chronicznym stanem zapalnym dziąseł, prowadzącym do zniszczenia tkanek wspierających zęby i w konsekwencji ich utraty. Kapituła nagrody doceniła dwa projekty: Epigenetics of Periodontitis: DNA Methylation in Disease Development and As a Potentialtherapeutic Target oraz Epigenetics of Periodontitis: Alterations in the Host Protein Acetylation Ssystem as a Potentially Fundamental Mechanism for Disease Development, finansowane przez Narodowe Centrum Nauki i Fundację na rzecz Nauki Polskiej. – Przewlekłe zapalenie przyzębia jest inicjowane i napędzane przez grupę bakterii beztlenowych, przede wszystkim Porphyromonas gingivalis, które kolonizują jamę ustną i namnażają się na powierzchni zębów, poniżej linii dziąseł, wywołując przewlekły stan zapalny. Obecnie przyjmuje się, że destrukcja tkanek przyzębia jest wynikiem nieskutecznej odpowiedzi immunologicznej gospodarza skierowanej przeciwko tym patogenom. Wciąż jednak niewiele wiemy na temat mechanizmów, za pomocą których te mikroorganizmy wpływają na procesy zachodzące w komórkach gospodarza w celu uniknięcia odpowiedzi immunologicznej, przy jednoczesnym podtrzymaniu przewlekłego stanu zapalnego. Jednym z takich mechanizmów jest regulacja epigenetyczna, czyli uruchamianie lub wyciszanie ekspresji
www.cm-uj.krakow.pl
D
Dr Anna Jagusiak
Dr Aleksander Grabiec
konkretnych genów poprzez zmiany w strukturze DNA i związanych z nim białek bez zmian w sekwencji DNA. Natomiast jednym z kluczowych szlaków regulacji epigenetycznej jest metylacja nici DNA – wyjaśnia dr Aleksander Grabiec. Projekt w szczególności ma na celu zbadanie wpływu Porphyromonas gingivalis na wspomnianą metylację DNA w komórkach dziąsła oraz identyfikację biologicznych konsekwencji tych zmian w kontekście chronicznego stanu zapalnego i interakcji patogen – gospodarz. – Uzyskane dotychczas wyniki pozwoliły na zidentyfikowanie dwóch klas białek regulujących procesy epigenetyczne, których blokowanie za pomocą drobnocząsteczkowych inhibitorów ma silne działanie przeciwzapalne. Dalsze badania umożliwią stworzenie mapy epigenetycznych zmian w komórkach dziąsła, pogłębiając naszą wiedzę na temat molekularnego podłoża paradontozy – dodaje nagrodzony. Doktor Anna Jagusiak z Katedry Biochemii Lekarskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego – Collegium Medicum również została nagrodzona w kategorii naukowiec przyszłości. Jest biochemikiem, nauczycielem akademickim, absolwentką studiów biologicznych na Uniwersytecie Jagiellońskim i interdyscyplinarnych studiów doktoranckich nauki molekularne dla medycyny (MOL-MED) na Wydziale Lekarskim UJ CM. W 2016 roku rozpoczęła realizację projektu zatytułowanego „Związki o charakterze supramolekularnym i ich kompleksy z nanorurkami węglowymi jako potencjalne układy nośnikowe dla docelowego dostarczania leków”, finansowanego przez Narodowe Centrum Nauki w ramach programu SONATA. Celem
badań jest poszukiwanie nośników leków oraz alternatywnych dla antybiotykoterapii rozwiązań do zastosowania w terapiach antybakteryjnych. Nośniki leków – czyli systemy docelowego wprowadzania leków do tkanek – wiążąc lek, uzupełniają jego cechy fizyczne lub też osłabiają cechy niepożądane, ograniczają toksyczność oraz umożliwiając transport docelowy i kontrolowane dozowanie. Chemioterapia stosowana na szeroką skalę w leczeniu nowotworów jest w wielu przypadkach skuteczna, jednak niesie duże ryzyko związane z brakiem selektywności stosowanych chemioterapeutyków. Obserwowane skutki uboczne w zdrowych tkankach są podstawą do poszukiwania rozwiązań obniżających toksyczność leków, nie tylko przez obniżanie dawki, ale poprzez technologie celowanego działania przy zachowaniu dawki terapeutycznej. Jak dalej wyjaśnia nagrodzona, potencjalnymi transporterami leków są nanorurki węglowe, a także organiczne związki chemiczne z grupy barwników azotowych typu czerwieni Kongo. Celem projektu jest zbadanie, czy połączenie tych obu układów stworzy dobrze rozpuszczalny i stabilny nośnik, który mógłby być alternatywą dla już istniejących transporterów leków do komórek (źródło: www.projekty. ncn.gov.pl). Laureatka angażuje się również w popularyzację nauki. W 2019 roku współorganizowała 44th FEBS Congress oraz przewodniczyła 19th FEBS Young Scientists’ Forum. Nagrody zostaną wręczone podczas 5. Forum Inteligentnego Rozwoju, które odbędzie się w dniach 26–27 listopada 2020 w Uniejowie.
Wr
alma mater nr 218
103
SCholARIS
16 DIAmEnTowYCh GRAnTÓw DlA STuDEnTÓw uJ W
tegorocznej edycji konkursu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach programu „Diamentowy Grant” aż 16 spośród 69 nagrodzonych to studenci Uniwersytetu Jagiellońskiego. Na realizację swoich pierwszych samodzielnych projektów badawczych, trwających od 12 do 48 miesięcy, otrzymają oni dofinansowanie w wysokości do 220 tysięcy złotych. W trakcie realizacji projektu będą mogli pobierać wynagrodzenie w wysokości do 2500 złotych miesięcznie.
„Diamentowy Grant” to jeden z najbardziej prestiżowych programów MNiSW dla młodych naukowców. Wspiera on wybitnie uzdolnionych studentów lub absolwentów prowadzących badania naukowe pod kierunkiem opiekuna, promotora lub promotora pomocniczego, dając im możliwość skrócenia ścieżki kariery naukowej. Uczestniczący w programie studenci na realizację własnych badań otrzymują nie tylko pieniądze, ale także możliwość podjęcia studiów doktoranckich bez posiadania tytułu magistra. Dzięki grantowi już po licencjacie lub trzecim
roku studiów mogą zostać kierownikami własnego projektu badawczego. W 2020 roku na finansowanie projektów wybitnie uzdolnionych studentów studiów jednolitych magisterskich lub absolwentów studiów I stopnia prowadzących badania naukowe na wysokim poziomie i posiadających wyróżniający się dorobek naukowy MNiSW przyznało około 14 milionów złotych. Lista wszystkich tegorocznych laureatów programu „Diamentowy Grant” dostępna jest na stronie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
RPM
Tegoroczni zdobywcy Diamentowych Grantów z uniwersytetu Jagiellońskiego • Monika Gońka z Wydziału Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii – Heterogenność i mechanizmy regeneracji komórek śródbłonka w niszy szpikowej, 220 000 zł • Piotr Kubala z Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej – Upakowania losowe i maksymalne w badaniu materii skondensowanej, 220 000 zł • Konrad Deka z Wydziału Matematyki i Informatyki – Metody teoriomnogościowe w dynamice topologicznej, 204 444 zł • Kamila Grabowska-Derlatka z Wydziału Filozoficznego – „Tokyo after midnight”. Współczesny gotycyzm w Japonii jako przykład rewolucji kulturowej przełomu XX i XXI wieku, 178 487 zł • Igor Szpotakowski z Wydziału Prawa i Administracji – Umowy o świadczenie usług w regulacjach prawa prywatnego ChRL – kodyfikacja w dobie dekodyfikacji, 179 993 zł • Karol Nowak z Wydziału Lekarskiego – Prozakrzepowy potencjał pacjentów z zaostrzeniem niewydolności serca bez migotania przedsionków, 220 000 zł • Jakub Pękala z Wydziału Lekarskiego – Oparta na faktach anatomia chirurgiczna stawu kolanowego, 219 997 zł • Monika Dawid z Wydziału Biologii – Określenie ekspresji i roli wisfatyny w regulacji funkcji komórek łożyska ludzkiego, 220 000 zł • Błażej Mzyk z Wydziału Filozoficznego – Uprawdziwianie. Czy fakty są jeszcze potrzebne?, 179 888 zł • Maciej Lis z Wydziału Lekarskiego – Multimodalna analiza mikrostruktury ludzkich zastawek aortalnych na kolejnych etapach ich degeneracji wapniowej, 220 000 zł • Wojciech Marchewka z Wydziału Lekarskiego – Zanieczyszczenie powietrza a rozwój nadciśnienia tętniczego i ogólnoustrojowego stanu zapalnego w populacji osób młodych w wieku 15–21 lat – ewaluacja w badaniach prospektywnych po 7 latach, 220 000 zł • Michał Rąpała z Wydziału Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii – Synergiczne działanie nowych porfiryn manganowych z askorbinianem sodu jako układ do celowanych terapii przeciwnowotworowych, 220 000 zł • Radosław Kraj z Wydziału Polonistyki – Wykorzenione i zakorzenione w polskiej poezji XX–XXI wieku – projekt krytyki fitograficznej, 177 274 zł • Adriana Mickiewicz z Wydziału Filozoficznego – Filozofia moralności Johna D. Caputo, 180 000 zł • Karolina Truchan z Wydziału Biologii – Kościotwórczy potencjał wybranych materiałów bioaktywnych w hodowlach ludzkich tłuszczowych komórek macierzystych, 220 000 zł • Oskar Klimas z Wydziału Chemii – Badanie natury oddziaływania układów supramolekularnych z amyloidami, 180 000 zł ALMA MATER nr 218 104
STuDEnCKI ZESPÓŁ AmbASADoRÓw uJ czerwiec 2020
tudencki Zespół Ambasadorów Uniwersytetu Jagiellońskiego został powołany w kwietniu 2017 roku. Celem utworzenia Zespołu była naturalna chęć pomocy osobom, które rozważają podjęcie studiów poza swoim krajem pochodzenia, oraz pomocy w adaptacji rozpoczynającym już studia na Uniwersytecie Jagiellońskim. W myśl tej idei i w celu osiągnięcia jak najlepszych efektów studenckiej wymiany międzynarodowej w skład Zespołu weszli studenci różnych krajów. Ta dość nieoczywista forma organizacji, oparta na byciu ambasadorem, została pozytywnie odebrana przez środowisko młodzieży międzynarodowej. Rzeczywistość pokazuje, że młodzi ludzie zdecydowanie chętniej słuchają swoich rodaków, którzy już studiują i mogą w sposób nieoficjalny przekazać informacje na temat oferty edukacyjnej i życia studenckiego.
Studencki Zespół Ambasadorów tworzą osoby, które jeszcze nie tak dawno same dokonywały wyboru przyszłej zagranicznej uczelni, a teraz chętnie dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniami z innymi. Zespół tworzy 16 studentów-ambasadorów (odpowiada to liczbie wydziałów Uniwersytetu Jagiellońskiego), pochodzących z Białorusi, Łotwy, Czech, Rumunii, Słowacji i Ukrainy. Oficjalnie skład ten został zatwierdzony w 2019 roku przez prorektora UJ ds. dydaktyki. Jego członkowie to stypendyści strony polskiej, w sposób szczególny wyróżniający się wynikami w nauce. To osoby angażujące się w działalność kół naukowych oraz organizacji studenckich – do czego zachęcają też kandydatów i studentów pochodzących z zagranicy. Są osobami pełnymi pasji, z zamiłowaniem do nowych wyzwań – jak sami przyznają,
początki życia poza ojczyzną były ciężkie, ale warte podjęcia wysiłku nauki w jednym z czołowych ośrodków edukacyjnych Europy Środkowej. Studencki Zespół Ambasadorów swoją misję postanowił oprzeć na trzech głównych działaniach. Pierwszą kategorię aktywności stanowi organizacja zagranicznych spotkań, mających na celu zaproszenie do podjęcia studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim. Spotkania odbywają się w renomowanych szkołach sąsiadujących z Polską oraz w ośrodkach, z których tradycyjnie prowadzona jest rekrutacja na studia. Członkowie Zespołu indywidualnie przygotowują się do każdego wyjazdu. Sami opracowują od strony merytorycznej profesjonalne multimedialne prezentacje z najnowszą ofertą edukacyjną UJ. Tworzą wiele projektów graficznych z logo Uniwersytetu, które Studencki Zespół Ambasadorów UJ
S
Od lewej: Olena Petelko, Anastasiya Lahodzich, Viktoryia Varanetskaya, Renata Drosceac, Agneșka Cohut, Anastasija Beļnikova, Iryna Studans, Irina Covtiuh, Yanina Andrushkevich, Yaroslav Vasko, Michał Zawadzki, Ivan Sinkevich, Paweł Winiarski, Oleksii Yaroshkevych, Vladyslav Slovinskyi, Vladyslav Rachek
ALMA MATER nr 218
105
Studencki Zespół Ambasadorów UJ
Od lewej: Yaroslav Vasko, Irina Covtiuh, Ivan Sinkevich, Vladyslav Slovinskyi, Renata Drosceac
wybrali 541 uczniów, w tym uczestników siedmiu międzynarodowych olimpiad, do których zostały przesłane indywidualne zaproszenia rekrutacyjne na UJ. Efekty poszukiwania zdolnych uczniów dobrze obrazują działania na rzecz promocji nowego programu stypendialnego im. Franciszka Martensa Wydziału Matematyki i Informatyki UJ. Podczas tegorocznej edycji ubiegania się o stypendium zostało wyłonionych trzech uczestników 60. Międzynarodowej Olimpiady Matematycznej (IMO). Reprezentant Chorwacji Marin Varivoda, będący już dwukrotnym medalistą IMO, dzięki uzyskanym wynikom zasłużył na wyróżnienie. Podobnie dwoje uczniów pochodzących z Białorusi: Aliaksandra Novik i Vladyslav Zveryk. Zdobywając srebrne medale, otrzymali zaAnna Wojnar
następnie przenoszą na gadżety i upominki do wręczania podczas spotkań. W 2019 roku przy wsparciu Instytutu Historii UJ ambasadorzy zorganizowali pierwsze warsztaty z historii i wiedzy o Uniwersytecie Jagiellońskim w szkołach na Białorusi, Litwie, Łotwie i Ukrainie. Ćwiczenia te były realizowane jako zadanie projektowe „EksplorUJ. Z tradycją w nowoczesność” w ramach programu „Nowoczesna Promocja Zagraniczna” NAWA. Dzięki tym aktywnościom od 2017 roku udało się zorganizować 31 wyjazdów, a w ich ramach 108 spotkań, w których wzięło udział 5689 potencjalnych kandydatów na studia. Poszukiwanie najzdolniejszych osób stało się jednym z priorytetów Zespołu. W roku akademickim 2019/2020 ambasadorzy
Prof. Armen Edigarian, Paweł Winiarski, Ariel Sepulveda de Vasconcelos
106
ALMA MATER nr 218
proszenie do studiowania na naszej Uczelni. Jak sami ambasadorzy podkreślają, dla nas, jako Zespołu, jest to najbardziej obiektywna ocena naszych działań. Swoją działalność Zespół Ambasadorów skupia na podtrzymywaniu stałego kontaktu z odwiedzanymi wcześniej placówkami oświatowymi w Europie Zachodniej. Z miesiąca na miesiąc, za pomocą maili, ambasadorzy przekazują najnowsze informacje na temat UJ. Każda z wiadomości kierowana jest bezpośrednio do dyrekcji placówki, a następnie przesyłana do potencjalnych kandydatów. Tamtejsi studenci są zainteresowani ofertą Uniwersytetu i przyjeżdżają z wizytami studyjnymi do Krakowa, gdzie podczas zorganizowanych wycieczek poznają historię naszej Uczelni oraz dowiadują się o możliwościach studiowania w ramach programów w języku angielskim. Obecnie najskuteczniejszym narzędziem kontaktu wykorzystywanym przez Zespół stały się posty zamieszczane na facebook.com oraz vkontakte.com. Ambasadorzy publikują informacje w wielu językach: angielskim, białoruskim, czeskim, łotewskim, rosyjskim, rumuńskim i ukraińskim. Dodatkowo, w razie potrzeby, treści zapytań Zespół konsultuje z pracownikami Centrum Wsparcia Dydaktyki lub bezpośrednio przesyła do właściwej jednostki bądź osoby na Uniwersytecie. Każdy ambasador pozostaje do dyspozycji kandydatów oraz studentów, oferując pełne wsparcie informacyjne i organizacyjne. Praca Zespołu to również opieka nad nowo przyjętymi studentkami i studentami z krajów naszego sąsiedztwa. Ta część działalności ambasadorów stanowi trzeci cel misji Zespołu. Aby jak najlepiej zaopiekować się nowymi żakami, ambasadorzy postanowili stworzyć serię warsztatów i konsultacji dla studentów z zagranicy. Wstępem do podjęcia szerszych działań stało się zorganizowanie w 2017 roku Orientation Weekend – wykładów i spotkań integracyjnych wdrażających w struktury uczelniane przyszłych studentów oraz tych, którzy już studiują u nas jako uczestnicy wymian zagranicznych. Sukces Orientation Weekend, w którym wzięło udział 165 cudzoziemców, zainspirował ambasadorów do rozszerzenia wizji dialogu z nowo przyjętymi osobami. Tak powstała inicjatywa IntroDays. Program tego wydarzenia został znacznie rozbudowany i zakłada zarówno spotkania z przedstawicielami społeczności akademickiej, jak i instytucjami pozauniwersyteckimi – NFZ i MUW. Podczas edycji w 2018 i 2019
Anna Wojnar
Od lewej: Piotr Szumliński, prorektor UJ prof. Armen Edigarian, Paweł Winiarski, Iryna Studans
Tetyana Halyelo podczas prezentacji w Gimnazjum im. Aleksandra Cynkałowskiego we Włodzimierzu Wołyńskim
Kristin Aldag, Vladyslav Rachek i Szymon Janota podczas prezentacji dla grupy studentów z Uniwersytetu w Tilburgu
Studencki Zespół Ambasadorów UJ Paweł Winiarski
Iryna Studans i Marta Krauz podczas prezentacji w Liceum im. Andrija Strusia w Samborze
Paweł Winiarski
Vladyslav Rachek i Agata Husarska podczas prezentacji w Pierwszym Miejskim Gimnazjum miasta Czerkasy
Studencki Zespół Ambasadorów UJ poprzez wyżej wymienione działania od ponad trzech lat dba o wsparcie w obsłudze i włączenie nowo przyjętych cudzoziemców w poczet studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pomoc ambasadorów w prezentowaniu oferty edukacyjnej bez wątpienia udowadnia, że uczestnicy spotkań podejmują studia w naszym Uniwersytecie. Stają się stypendystami wielu dziedzin nauki, między innymi wspomnianego już stypendium im. Fran-
Paweł Winiarski Paweł Winiarski
studiowania, pokazać w przejrzysty sposób strukturę UJ oraz udzielić przydatnych wskazówek dotyczących życia studenckiego w Krakowie. Od niedawna ambasadorzy zajmują się również prowadzeniem Wieczorów Kultury dla osób już studiujących na UJ. W ich trakcie cudzoziemcy mają okazję spędzić niezapomniane chwile, poznając żaków z innych państw i budując dialog międzykulturowy w wesołej i niewymuszonej studenckiej atmosferze.
Paweł Winiarski
roku wydarzenie zostało objęte patronatem prorektora UJ ds. dydaktyki, pełnomocnika rektora UJ ds. internacjonalizacji oraz Centrum Wsparcia Dydaktyki, tym samym na stałe wpisując się do kalendarza eventów UJ. IntroDays to wydarzenie, które odbywa się w ostatnich dniach września, aby jeszcze przed rozpoczęciem roku akademickiego wprowadzić nowych studentów w struktury Uniwersytetu. Układając harmonogram, ambasadorzy kierują się doświadczeniami z poprzednich lat, przygotowując w ten sposób panele dyskusyjne o jak najbardziej kompleksowym charakterze. Podczas wydarzenia panele prowadzone są w trzech językach: po polsku, po rosyjsku i po angielsku, ponadto, w zależności od potrzeby, ambasadorzy występują w charakterze tłumaczy. To sprawia, że podczas wydarzenia słuchacze mają możliwość zapoznania się z zasadami pobytu w Polsce oraz organizacją roku akademickiego. Jednocześnie studenci otrzymują informacje na temat ubezpieczenia, bezpieczeństwa oraz programów wymiany krajowej i międzynarodowej, w tym Erasmus+. Podczas edycji w 2018 roku w pracowniach informatycznych Wydziału Matematyki i Informatyki UJ nowo przybyłym uczniom umożliwiono dodatkowo rejestrację na szkolenia z USOSweb. Wszystko po to, aby zapewnić im jak najlepszy komfort
Tetyana Halyelo, Marta Krauz i Paweł Winiarski z uczniami Gimnazjum nr 4 w Łucku
Wystąpienia organizacji studenckich podczas IntroDays
ALMA MATER nr 218
107
Studencki Zespół Ambasadorów UJ
Od lewej: Anastassiya Volkova, Viktoriya Bereza, Anastasija Beļnikova, Agneșka Cohut, Michał Zawadzki, Iryna Studans, Paweł Winiarski, Iryna Oleksiienko, Vladyslav Rachek, Nikolay Sheshko, Viktoryia Varanetskaya
ciszka Martensa, programu stypendialnego Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej im. Stefana Banacha czy programu stypendialnego „Ad Polonos”. Podjęte przez Zespół działania mają na celu spowodowanie, aby Uniwersytet Jagielloński w Krakowie postrzegany był przez cudzoziemców jako uczelnia z bogatą historią, otwarta i wspierająca, a zarazem wymagająca – z najwyższym poziomem dydaktyki w Polsce. Ambasadorzy udowadniają, że proste aktywności, niekoniecznie oparte na współpracy z wyspecjalizowanymi firmami z sektora międzynarodowego, mogą również przynosić korzystne efekty dla rozwoju umiędzynarodowienia uczelni. Kontynuując swoją misję, ambasadorzy w najbliższych planach będą skupiać swoje działania na zwiększeniu aktywności współpracy z organizacjami i szkołami Europy Zachodniej.
Ewa Kaczka
Biuro Prorektora UJ ds. dydaktyki
Paweł Winiarski
koordynator Studenckiego Zespołu Ambasadorów UJ
nAGRoDZEnI PRZEZ STuDEnTÓw Ó
sma edycja Laudacji Studenckich już za nami. Nazwiska laureatów ogłoszono 13 czerwca 2020 podczas gali, która ze względu na ograniczenia związane z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2 została przeprowadzona on-line. Ideą plebiscytu jest wyrażenie wdzięczności pracownikom dydaktycznym i administracyjnym, którzy swoją postawą i działalnością w szczególny sposób zasłużyli się dla społeczności studenckiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Jakość kształcenia to nie tylko mierzalne parametry, ale przede wszystkim ludzie, którzy potrafią inspirować, wyróżniają się swoją aktywnością, zarażają entuzjazmem, stoją po stronie studenta, stają się autorytetem na przyszłe lata.
108
ALMA MATER nr 218
Stanowią wzór do naśladowania. Laudacja Studencka to gest podziękowania dla osób wspierających studentów w codziennym życiu na Uczelni, dla których dobro Uniwersytetu jest wartością nadrzędną – mówiła podczas gali przewodnicząca Samorządu Studentów UJ Marcelina Kościołek. Rektor UJ prof. Wojciech Nowak stwierdził, że plebiscyt to bardzo ważna inicjatywa, zarówno dla środowiska studenckiego, jak i dla pracowników. Jest nie tylko wyrazem wdzięczności dla osób, które w swojej działalności wykazują szczególną troskę o rozwój studentów i wspierają ich inicjatywy, ale stanowi także ważny impuls do doskonalenia dalszej pracy. Rektor UJ pogratulował zwycięzcom i wszystkim
nominowanym, a także podziękował Samorządowi Studentów UJ za kontynuację przedsięwzięcia w tej wyjątkowej sytuacji. Prorektor UJ prof. Armen Edigarian dodał, że nagroda ma wpływ na zmianę standardów współpracy między członkami wspólnoty akademickiej i, co za tym idzie, poprawę jakości kształcenia na UJ. – W tym roku idea Laudacji Studenckich nabrała wyjątkowego znaczenia. W czasie, gdy Uniwersytet musi mierzyć się z wieloma, jeszcze niedawno trudnymi do wyobrażenia, wyzwaniami, niezwykle istotne jest podtrzymywanie spójności społeczności akademickiej. Mówi się, że wyjątkowe czasy wymagają wyjątkowych środków, jestem przekonany, że wyjątkowe czasy wymagają
Dr Mateusz Brela
Katarzyna Jurzak
Monika Płonka
Mateusz Brela to człowiek pełen pasji do swojego zawodu, zawsze chętny do pomocy. Jest ciepłą, serdeczną oraz uśmiechniętą osobą. Swoim działaniem motywuje i inspiruje studentów naszej Alma Mater – podkreślono w uzasadnieniu nagrody. – Każdy sukces studenta jest dla mnie nie tylko powodem do dumy, ale przede wszystkim bodźcem do dalszego doskonalenia dydaktyki – mówił laureat. Laudacją Honorową, przyznawaną za działalność, która w szczególny sposób przyczynia się do budowania wśród
pracowników i studentów kultury jakości kształcenia oraz promowania postawy prostudenckiej, została nagrodzona Katarzyna Jurzak, pełnomocniczka rektora UJ ds. bezpieczeństwa studentów i doktorantów. – Jest to podziękowanie za odwagę, determinację i troskę o studentki i studentów naszej Uczelni. Laureatka jest znakomitą ekspertką w dziedzinie bezpieczeństwa. Nie boi się trudnych tematów, a w codziennej pracy łączy wiele obowiązków – usłyszeliśmy podczas gali. – Jest mi niezmiernie miło, że mój wkład w poprawę jakości kształcenia poprzez budowanie bezpiecznej, wolnej od dyskryminacji i przemocy przestrzeni akademickiej został przez Państwa doceniony. Uniwersytet przeciwdziała dyskryminacji i zapewnia równe traktowanie wszystkich członków wspólnoty, do czego wyraźnie zobowiązaliśmy się w paragrafie czwartym Statutu UJ. Choć mnóstwo pracy za nami, to wciąż są obszary, które wymagają poprawy i systemowych rozwiązań, organizacyjnych, infrastrukturalnych i prawnych, tak na poziomie uniwersyteckim, jak i ogólnopolskim. Odczytuję to wyróżnienie także jako jednoznaczną deklarację ze strony Samorządu Studentów UJ, że jest gotowy, by te mozolnie budowane fundamenty Uczelni włączającej, bezpiecznej i równej dla wszystkich wzmacniać – powiedziała, dziękując za nagrodę, Katarzyna Jurzak. Internetową galę poprowadził Igor Majerczak, który zakończył spotkanie stwierdzeniem, że gorące podziękowania należą się wszystkim laureatom i nominowanym w każdej z kategorii. To dzięki Waszym działaniom jesteśmy pewni, że w trakcie naszego kształcenia otrzymamy więcej niż tylko wiedzę. https://www.facebook.com/samorzad.uj/videos/laudacje-studenckie-2020/3946643418742879/
wyjątkowych ludzi, dlatego wszystkim serdecznie gratuluję i dziękuję za dotychczasową pracę – mówił prorektor. Laudacje przyznawane są w trzech kategoriach. Dwie z nich – Mentor Studenta (dla pracownika dydaktycznego) oraz Pomocna Dłoń (dla pracownika administracyjnego) – mają charakter plebiscytowy. Kandydaci są zgłaszani przez wydziałowe rady Samorządu Studentów lub grupę co najmniej 20 studentów. Głosować mogą wszyscy studenci UJ, za pomocą systemu USOS. W tym roku do konkursu zgłoszono 44 osoby, na które oddano 4,5 tysiąca głosów. Trzecia nagroda to Laudacja Honorowa, gdzie laureata wskazuje kapituła nagrody, w której skład wchodzą studenci będący członkami Senatu UJ. W kategorii Pomocna Dłoń najwięcej głosów otrzymała Monika Płonka z Wydziałowego Centrum Dydaktyki Wydziału Chemii UJ. Laudacja to wyraz wdzięczności za wyrozumiałość i pomoc okazywaną studentom w ich indywidualnych sprawach oraz za praktyczne porady dotyczące funkcjonowania administracji uczelni. Laureatka zajmuje się, między innymi, nadzorem nad salami laboratoryjnymi na Wydziale Chemii UJ, przygotowując je do codziennych zajęć dydaktycznych. Mentorem Studenta, czyli dydaktykiem akademickim wyróżniającym się wyjątkową troską o dobro studentów oraz żywym zainteresowaniem ich wszechstronnym rozwojem – zarówno intelektualnym, jak i społecznym, okazał się dr Mateusz Brela, również z Wydziału Chemii UJ. Laureat pracuje w Zakładzie Chemii Fizycznej i Elektrochemii, prowadzi między innymi zajęcia z chemii fizycznej oraz fotochemii stosowanej i biospektroskopii. – Doktor
AWoj
ALMA MATER nr 218
109
IMPRESSIONES
KolumnA bARSKA w RAPPERSwIlu w RolI SYmbolu I TuRYSTYCZnEJ ATRAKCJI
Il. 1
(z teki kolekcjonera)
P
Fot. ze zbiorów Jerzego Dudy
omnik w kształcie kolumny, stojący obecnie przed wejściem do zamku w Rapperswilu (gdzie w 1870 roku zostało utworzone Muzeum Narodowe Polskie, które z dwudziestoletnią przerwą, 1954–1975, działa do dziś pod nazwą Muzeum Polskie), ma bogatą historię i tradycję. Pomnik pełni rolę symbolu, turystycznej atrakcji, ale jest również świadkiem i znakiem przemian, a nawet ikoną wykorzystywaną do celów reklamowych. Mieszkańcy Rapperswilu pomnik ten nazywają od dawna Kolumną Polską lub Kolumną Wolności. Dla Polaków jest to Kolumna Barska, a nazwę nosi od czasu jej ustawienia, czyli od 1868 roku. Pomnik wzniesiony na ziemi szwajcarskiej przez Władysława hr. Broel-Platera dzięki pomocy ludzi kochających wolność, tolerancyjnych i życzliwych, jakimi są Szwajcarzy, powstał Il. 2
110
ALMA MATER nr 218
dla uczczenia jubileuszu 100. rocznicy pierwszego polskiego zrywu niepodległościowego, jakim było utworzenie konfederacji w Barze. Dla Polaków kolumna jest symbolem walki o niepodległość. Dla Szwajcarów – symbolem pomocy ludziom pozbawionym swojej ojczyzny. Kolumna urosła do rangi symbolu przyjaźni i humanitaryzmu. Dla nich to również „materialny świadek” i znak łączący historię Muzeum Polskiego z historią Polski ostatnich dwóch wieków. Nie należy też zapominać, że stojąca na głównym dziedzińcu zamkowym Kolumna Barska z jej otoczeniem stała się ikoną wykorzystywaną w reklamach zarówno Rapperswilu, jak i zamku, w którym mieściło się Muzeum Narodowe Polskie. Widoki Kolumny Barskiej oraz miejsc z nią związanych wykorzystywali twórcy popularnych na przełomie wieków XIX i XX widokówek z serii pozdrowienia z... (gruss aus..., souvenir de...), widokówek fantazyjnych (carte postale des fantaisier) i kompozycyjnych (carte postale composite), później w okolicznościowych drukach, a nawet na znaku pocztowym.
kuli, imitującej kulę ziemską, z wyrytym na niej konturem granic Polski i wypukłym napisem Polonia. Oczywiście, te detale nie są widoczne dla widza. Zmieniono także dekorację trzonu kolumny, wprowadzając głowy trzech lwów, trzymających w paszczach girlandy z liści laurowych. Dawny kapitel kolumny zamieniono na kapitel wykonany z wapienia, nawiązujący do głowicy egipskiej z motywem papirusu i palmy. Nie zmieniono jedynie cokołu kolumny, na którym znajdowała się marmurowa płaskorzeźba przedstawiająca herb I Rzeczpospolitej, wykonana przez Louisa Wethliego. Na pozostałych stronach cokołu znajdowały się napisy rzucające się w oczy i czytane przez zwiedzających. Jak pisał X. Dr J.G. (ksiądz dr Jan Górka, profesor Seminarium Biskupiego w Tarnowie) w broszurce wydanej w Tarnowie w 1904 roku, zawierającej relację z podróży do Rapperswilu, na cokole kolumny była inskrypcja: Niespożyty duch Polski, stuletnią krwawą walką protestujący przeciw ciemiężącej go przemocy, z wolnej ziemi Helwetów przemawia do sprawiedliwości Boga i świata, a także nazwy i daty polskich zrywów niepodległościowych: Konfederacja barska 20 lutego 1768 Konstytucja 3 maja 1791 i wojna o nią Wojna o niepodległość 24 marca 1794 Legiony polskie we Włoszech 20 stycznia 1797 Legiony w Polsce 3 listopada 1806 Obrona Księstwa Warszawskiego 1809 r. Konfederacja Warszawska 28 czerwca 1812 Wojna o niepodległość 20 listopada 1830 Powstanie w Krakowie 28 lutego 1846 Powstanie w Poznańskiem 20 marca 1848 Wojna o niepodległość 22 stycznia 1848
KRótKA hIstORIA pOMNIKA Z pomnika ufundowanego przez Władysława hr. Broel-Platera w 1868 roku do dzisiaj nie pozostało prawie nic. W pierwotnej wersji trzon kolumny wykonany był z czarnego marmuru, zwieńczony kapitelem nawiązującym do stylu korynckiego oraz z figurą z brązu umieszczoną na szczycie, przedstawiającą orła z rozpostartymi
Fot. ze zbiorów Jerzego Dudy
Il. 4
skrzydłami. Kolumna stanęła na placu zwanym Linden należącym do zamku, w pobliżu Jeziora Zuryskiego, na cyplu (Lindenhof) i była od strony jeziora widoczna z daleka. W zbiorach Muzeum Polskiego w Rapperswilu znajduje się fotografia Kolumny Barskiej z 1868 roku autorstwa Traugotta Richarda. Kolumna, na fotografii, otoczona żelaznym ogrodzeniem jest usytuowana nad brzegiem jeziora. Tylko z porównania grafik zamieszczonych w czasopismach szwajcarskich, ale także w polskim „Tygodniku Ilustrowanym” można domyślić się, że w najbliższym otoczeniu kolumny rosły drzewa (aleja lipowa), które zresztą stały się przyczyną pierwszych kłopotów. 24 czerwca 1870, podczas silnego wiatru i burzy, konar odłamany z drzewa, spadając, jak można przeczytać w literaturze przedmiotu, zniszczył figurę orła oraz znacznie uszkodził trzon kolumny. Zniszczenia okazały się na tyle poważne, że podczas odbudowy postanowiono dokonać znacznych zmian, przede wszystkim zmienić konstrukcję kolumny. Jej trzon zastąpiono odlewem z żelaza wykonanym w warsztacie Carla Aepli w Rapperswilu. Zmieniono także szczyt kolumny. Orzeł w nowej wersji stoi na
Il. 5
ALMA MATER nr 218
111
Il. 3
112
ALMA MATER nr 218
Il. 7
Fot. ze zbiorów Jerzego Dudy
Il. 6
Autor broszurki i odczytu wygłoszonego w sali kasyna w Tarnowie ksiądz dr Jan Górka nie informował w tekście, że nazwy wydarzeń podano w języku francuskim. Po naprawie i zmianach w konstrukcji pomnika zmieniono również miejsce jego ustawienia. Przeniesiono Kolumnę Barską z miejsca, w którym kończyła się aleja lipowa placu Linden, na główny dziedziniec zamkowy. W ten sposób zabezpieczono ją przed ewentualnymi uszkodzeniami spowodowanymi odłamkami drzew, a zarazem umieszczono w interesującej scenerii zamkniętego dziedzińca o kamiennych murach, pełnego zieleni, w tym krzewów i roślin pnących się po murach. W latach 1952–1968 zamek przeszedł w ręce Międzynarodowego Instytutu Badań Zamków. Podjęto decyzję o przywróceniu budowli pierwotnego – średniowiecznego – charakteru. W związku z tym Kolumna Barska została usunięta z dziedzińca zamkowego i przeniesiona, zgodnie z propozycją Zdzisława Pręgowskiego, na stok góry zamkowej. Lokalizacja była niefortunna, a same przenosiny wymagały demontażu kolumny, w trakcie którego znów została uszkodzona. W 1954 roku powstało Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Polskiego w Rapperswilu i to z jego inicjatywy wykonano w 1968 roku nowy trzon kolumny oraz podjęto decyzję o przeniesieniu pomnika w nowe miejsce, w którym znajduje się do dziś. Postarano się również o zagospodarowanie terenu wokół pomnika, nadając mu charakter ułatwiający kontemplację. Uroczyste odsłonięcie kolumny ustawionej przed wejściem na dziedziniec zamkowy odbyło się w 200. rocznicę jej ufundowania: 4 maja 1969. Kolejne prace renowacyjne prowadzone były zgodnie ze sztuką konserwacji od 1992 roku. Ze względu na poważne uszkodzenia dolnej partii trzonu kolumny zdecydowano się na wykonanie nowego odlewu, zamówionego w odlewni szwajcarskiej. Przy okazji montażu kolumny uporządkowano bezpośrednie
Il. 8
otoczenie, wzbogacając je o nowe elementy i granitowe płyty ułożone wokół pomnika. Odsłonięcie odrestaurowanej Kolumny Barskiej 27 maja 1994 odbyło się w obecności prezydenta RP Lecha Wałęsy z małżonką i kardynała Józefa Glempa, a także przedstawicieli szwajcarskich władz kantonalnych i miejskich. KOlUMNA BARsKA NA WIDOKóWKAch I KARtKAch pOcZtOWYch Na przełomie XIX i XX wieku wydano wiele widokówek i kartek pocztowych z serii pozdrowienia z... (Gruss aus...), które reklamowały Rapperswil. Były to litografowane, kolorowe kartki, na ogół z kompozycją, na którą składały się widoki miasta, najczęściej w postaci fragmentu panoramy, charakterystycznego wnętrza urbanistycznego oraz widoku ciekawszej budowli. Całość uzupełniał sztafaż i rysunki kwiatów. Kartki pocztowe miały na stronie adresowej napis carte postale, na ogół w trzech językach, oraz oznaczone miejsce na znaczek opłaty pocztowej. Widokówki najczęściej nie były opisywane na stronie adresowej. Przykład klasycznej widokówki kolorowej, litografowanej, wydanej w pierwszych latach XX wieku pokazany jest na ilustracji 1. Jest to widokówka kompozycyjna, z obiegu pocztowego. Ilustracja przedstawia fragment panoramy Rapperswilu od strony Jeziora Zuryskiego, z mostem i wodną wieżą ciśnień na pierwszym planie oraz dwie pomniejszone kartki pocztowe ułożone fantazyjnie na tle bukietu kwiatów. Uwagę zwraca sztafaż w postaci rysunku parostatku. Na jednej z pomniejszonych kartek pocztowych jest widok najstarszej budowli Rapperswilu, czyli zamku. Na drugiej zaś widok otoczenia zamku z fragmentem ogrodu danieli i bu-
Fot. ze zbiorów Jerzego Dudy
Il. 9
Il. 10
dowli zamykającej ten ogród, będącej równocześnie wejściem na zamkowy taras oraz Linden, czyli na plac, na którym dawniej znajdowała się Kolumna Barska. Widokówkę wysłano z poczty dworca kolejowego miasta Herisau 10 lipca 1911. Zaprezentowany na widokówce fragment otoczenia zamku, jak i widok Lindenhofu stanowią tematy wielu kartek pocztowych, zarówno kolorowych, jak i czarno-białych (il. 2, 3). Pierwsza kartka pocztowa, na której pojawia się widok Kolumny Barskiej, w moim zbiorze pochodzi z końca XIX wieku (il. 4). Jest to również kartka kompozycyjna, składająca się z trzech głównych widoków, z czego dwa ujęte są w ramki. Głównym elementem jest fragment panoramy Rapperswilu z Jeziorem Zuryskim. Poniżej, w owalnej ramce z dekoracją z kwiatów róż, jest widok głównego placu miasta z wejściem na poziom zamku, a wyżej, w prostokątnej ramce, widok Kolumny Barskiej na dziedzińcu głównym zamku. Opis w języku niemieckim informuje, że jest to Polski pomnik (Polen Denkmal) na dziedzińcu zamku (im Schlosshof). Kartkę z obiegu pocztowego wysłano 19 listopada 1899 z miejscowości Feldbach (Austria) do Benken. Kartka wydana została w technice chromolitografii przez jednego z pionierów produkcji kart pocztowych Carla Kunzli, który produkcję kartek rozpoczął około 1874 roku. W latach 1896–1897 Carl Kunzli Freres utworzyli wydawnictwo w Zurychu, a później w Bazylei. Od 1898 roku firma znana była w całej Europie. Z satysfakcją stwierdziłem, że mam jedną z pierwszych kart z widokiem Kolumny, wydaną przez tę firmę, jest ona bowiem sygnowana: Carl Kunzli Zurich. Od 1889 roku zaś kartki były sygnowane Carl Kunzli – Tobler, a następnie Max Kunzli. Widok Kolumny Barskiej wykorzystał również inny wydawca kartek pocztowych z przełomu XIX i XX wieku – Theodor Zingg
ALMA MATER nr 218
113
wydawanej w latach 1952–1995. Dopiero po odsłonięciu pomnika w 1994 roku, a w zasadzie nawet później otrzymałem kolorową kartkę pocztową (il. 10) wydaną przez firmę Photoglob z Zurychu, która jest do kupienia również w Muzeum Polskim. Fotografia pomnika wkomponowana jest w drukowany bilet uprawniający do wejścia do Muzeum (il. 11). Na zakończenie jeszcze dwa przykłady wykorzystania widoku Kolumny Barskiej. Pierwszy dotyczy Szwajcarii, drugi Polski. Ilustracja 12 przedstawia kopertę przesyłki listowej, ekonomicznej, nadanej w Szwajcarii 8 grudnia 2011 do prof. Zdzisława Pietrzyka, dyrektora Biblioteki Jagiellońskiej. Do ofrankowania przesyłki użyto znaczka typu Web (Webstamp)
Il. 11
(1863–1939) z Baden. Wydana przez niego kartka pocztowa (il. 5) zalicza się również do kartek kompozycyjnych, wykorzystujących znane i atrakcyjne tematy z miasta Rapperswil. Do rysunku Kolumny Barskiej dodano widok mostu przez Jezioro Zuryskie z fragmentem panoramy miasta, rysunek głównego placu oraz bryły zamku. Od początku XX wieku widok Kolumny Barskiej znajdującej się na głównym dziedzińcu zamku stał się motywem często wykorzystywanym przez rosnącą liczbę wydawców kartek pocztowych. Byli to wydawcy z Rapperswilu, między innymi v.G. Relistab, F. Doblinger-Marti, z Zurychu, między innymi PHOTOGLOB Co., Wehrli A.G. Kilchberg, Rud. Suter, Oberrlen, z Bazylei: Kunst-Anstalt Frobenius A.G. Abt. E. (Karl Essig), i z Neuchatel: T. Pfaff. Spotyka się również kartki pocztowe sygnowane, na przykład phot. J. Gaberell albo inaczej phot. J. Gaberell, Thalwil. Inne wydawnictwa sygnowały kartki pocztowe symbolami, literami i cyframi, na przykład, II. W. 93, a niekiedy PWKZ 7331. Wizerunki Kolumny Barskiej prezentowane były w postaci fotograficznych ujęć z różnych stron, jak na kolejnych ilustracjach (il. 6, 7). Ilustracja 8 przedstawia jeden z rzadkich widoków Kolumny Barskiej pokazanej z innej strony, niż miało to miejsce na poprzednich kartkach pocztowych. Kartki pocztowe z widokami Kolumny Barskiej mają opisy w języku niemieckim informujące, że przedstawiają „pomnik polski”: Schlosshof mit Polendenkmal, Schloss und Polensaule albo Das Polendenkmal względnie tylko Schlosshof, a wyjątkowo po polsku: Podwórzec zamkowy i pomnik polski w Rapperswilu. Po usunięciu Kolumny Barskiej z głównego dziedzińca zamkowego po roku 1952 i ustawieniu jej w nowym miejscu zainteresowanie pomnikiem wydawców kartek pocztowych wyraźnie osłabło. Pomimo poszukiwań nie udało mi się pozyskać do mojego zbioru kartki pocztowej z widokiem Kolumny Barskiej
Il. 12
Fot. ze zbiorów Jerzego Dudy
w formie etykiety o wymiarach 97 na 42 milimetry. Tego typu opłaty pocztowe (Swiss Post) w postaci etykiet drukowanych znane są w Szwajcarii od 2006 roku. Wybór znaczka jest sprawą klienta i jest w pełni zindywidualizowany. W tym przypadku klientem poczty szwajcarskiej była Polska Fundacja Kulturalna Libertas, która wykorzystała widok Kolumny Barskiej jako ilustrację etykiety stanowiącej opłatą za przesyłkę listową. Wyrażam podziękowanie prof. Zdzisławowi Pietrzykowi za udostępnienie całości pocztowej i wyrażenie zgody na jej publikację. Ilustracja 13 przedstawia kartkę pocztową wydaną przez Pocztę Polską SA, wprowadzoną do obiegu 13 kwietnia 2008 dla uczczenia 240. rocznicy konfederacji barskiej (kat. Fischer, t. II, nr 1469). Na część ilustracyjną składają się: fragment obrazu Artura Grottgera Modlitwa konfederatów barskich oraz widok fragmentu Kolumny Barskiej. Każdorazowy mój pobyt w Muzeum Polskim w Rapperswilu przynosił nowe odkrycia oraz inspirował do poszukiwań kolejnych ciekawostek i materiałów kolekcjonerskich. Szkoda więc, bo wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie Muzeum zostanie najprawdopodobniej zlikwidowane.
Il. 13
114
ALMA MATER nr 218
Jerzy Duda A. Badach, Historia, symbolika i recepcja Kolumny Barskiej w Rapperswilu, „Prace Naukowe Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie”, seria „Zeszyty Historyczne” 2010, z. XI. X. Dr. J. G (Jan Górka), Wspomnienia z podróży, Tarnów 1904. H. Zielińska, Magna Res Libertas. Polska Kolumna Wolności w Rapperswilu. Stulecie Muzeum Polskiego na zamku w Rapperswilu, Rapperswil 1979. 150-lecie Kolumny Barskiej w Rapperswilu, artsandculture.google.com/exhibit/ 150-leciekolumny-barskiej-wrapperswilu-the-polish-museum-in-rapperswil/1gJ C3SYY1=POLA?hl=pl
muZEum unIwERSYTETu JAGIEllońSKIEGo w CZASIE PAnDEmII związku z epidemią Covid-19 i wprowadzonymi obostrzeniami od 13 marca do 1 czerwca 2020 Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego pozostawało niedostępne dla publiczności. Pracownicy Muzeum nie przerwali jednak działalności. W tym czasie, w systemie pracy zmianowej lub pracy zdalnej, nieprzerwanie realizowali nadzór i kontrolę nad budynkiem i zbiorami. Co więcej, w budynku działały także zespoły remontowe i prowadzone były prace serwisowe. Pracownicy merytoryczni oddelegowani do pracy zdalnej wykonywali zadania bieżące, między innymi opracowywali katalogi zbiorów muzealnych oraz projekty nowych wystaw. Ze szczególnym zaangażowaniem przygotowywane były scenariusze umożliwiające prezentację zbiorów on-line, realizowane były także prace konserwatorskie. Za pośrednictwem portali społecznościowych i strony internetowej podtrzymywany był stały kontakt z naszą publicznością poprzez prezentowanie nowych wątków dotyczących dziejów Uniwersytetu i Collegium Maius. Tworzone były także noty dotyczące zbiorów muzealnych. Otwarcie Muzeum dla publiczności nastąpiło po ponaddwumiesięcznej przerwie, po podjęciu niezbędnych środków ostrożności. Wszystko wymagało rozwagi, odpowiedniego przygotowania i wielu konsultacji. W pierwszej kolejności udostępniony został dziedziniec i wystawa stała. Wprowadzone zostały limity zwiedzających, a pracownicy otrzymali środki ochrony. W budynku przy wejściu zainstalowany został pojemnik ze środkiem odkażającym. W tym trudnym czasie trzeba było zredefiniować zadania i zobowiązania na różnych płaszczyznach: wobec organizatora, wobec swoich pracowników, wobec środowiska i publiczności. Trzeba stale pamiętać, że w każdym momencie
Joanna Ślaga
W
Dziedziniec Collegium Maius
sytuacja może się diametralnie zmienić. Dlatego należy przygotować się na rozmaite scenariusze, które mogą być przydatne w nowych sytuacjach. Czas, który minął, należy uznać za ważny. Oprócz skutków negatywnych przyniósł też pewne pożytki. Nie był to na pewno czas stracony. Zrealizowano bowiem wiele prac, które wcześniej były odkładane. Niezwykle ważny był aspekt emocjonalny. Pracownicy starali się utrzymać między sobą kontakt w różnych formach. Pracowali wspólnie, wykorzystując narzędzia sieciowe. Podejmowali nowe inicjatywy i wspierali się nawzajem. Obecnie Muzeum funkcjonuje z zachowaniem wszystkich środków ostrożności, stosując się do wszelkich przepisów i zaleceń. Cieszy, że powoli zwiększa się liczba
zwiedzających – turystów i mieszkańców Krakowa. Ponieważ wiele sektorów nie działa w normalnym wymiarze, a wciąż utrzymuje się wiele ograniczeń, podejmowane są prace nad nowymi formami działalności. Powstają programy obliczone na kontakt masowy – poprzez sieć internetową, ale też bardziej zindywidualizowany, przeznaczony dla małych grup, rodzin, seniorów. Jest to zbieżne z kierunkami działania lokalnych władz. W pierwszym etapie chodzi o otwarcie się na mieszkańców miasta i regionu. Uniwersytet i jego społeczność jest powiązana z miastem od kilku stuleci. Jest to zatem duży potencjał do wykorzystania.
Joanna Ślaga Muzeum UJ
ALMA MATER nr 218
115
JESIEnIĄ PobuDZAmY Do mYŚlEnIA J
esień idzie, nie ma na to rady – pisał poeta Andrzej Waligórski. Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego postanowiło jednak znaleźć lek na powakacyjną chandrę. W nowym cyklu „Jesienią pobudzamy do myślenia” proponuje czytelnikom liczne atrakcje. Wśród nich jest przede wszystkim dużo nowości polskich i zagranicznych autorów. – Polecamy, między innymi, japońską powieść „Stacja Tokio Ueno” YuMiri, książkę „Historyje krakowskie” Andrzeja Staniszewskiego czy „Pochwałę wolności” Jana Hartmana – mówi Monika Tatka z działu promocji Wydawnictwa UJ. – Autorzy naszych premierowych tytułów opowiedzą o nich w nowym cyklu wideo „Zapraszam na słówko”, który będzie można zobaczyć na naszym wydawniczym Facebooku lub na kanale YouTube. Jesienią będzie też można wziąć udział w spotkaniach on-line z wybranymi autorami, tłumaczami i ekspertami. We współpracy z Biblioteką
Jagiellońską przygotowany został również cykl spotkań promujących nowości. W październiku wystartuje kolejna edycja akcji Wydawnictwa pod nazwą Z@miast targów (19–23 października). Będzie można się też dowiedzieć, jak pracuje WUJ, oraz zadać
pytanie autorowi, a w konkursach wygrać książki Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przeczytane zostaną także fragmenty naszych książek. Więc choć jesień puka do drzwi, będzie to czas bogaty we wrażenia.
Red.
hARmonoGRAm SPoTKAń On-LInE
116
ALMA MATER nr 218
Paweł Kozioł
• 7 października, godz. 17, Perfekcyjny świat Miwako Sumidy, rozmawiają Mateusz Chaberski (WUJ) oraz Clarissa Goenawan (autorka) • 9 października, godz. 17, Supernawigatorzy, dyskutują Agnieszka Andreasik (WUJ) i Robert Gwiazda (PAN) • 23 października, godz. 17, Dialog motywujący i Terapia poznawczo-behawioralna, z udziałem dr Małgorzaty Adamczyk-Zientary (przewodniczącej Sekcji Dialogu Motywującego PTTPB), Jadwigi Jaraczewskiej (Rada Ekspertów Sekcji DM PTTPB, była wieloletnia przewodnicząca PTTM, członek MINT) oraz Pawła Dyberny (Uczę się ACT)
Michał Worgacz
SAmoTnoŚĆ w bIblIoTECE
Lectorium (Czytelnia Główna Biblioteki Jagiellońskiej), zdjęcie wykonane w czasie pandemii i zamknięcia BJ
O
d marca do maja 2020 roku z powodu pandemii Biblioteka Jagiellońska była niedostępna dla czytelników. Puste Lectorium było symbolem niemocy, słabości i tęsknoty za normalnym życiem. Obecnie Biblioteka działa, choć wciąż w ograniczonym zakresie. Z powodu epidemii zarówno pracownicy, jak i czytelnicy BJ doświadczyli poczucia swoistego opuszczenia, osamotnienia, a nawet pustki. Za Małgorzatą Czapigą można stwierdzić, że pojęcie pustki pokrywa się z nicością, próżnią, nieskończonością, pustkowiem, nieobecnością, niewidzialnością, niewyrażalnością. Nicość fascynuje nie tylko filozofów, ale to oni, jak Cezary Wodziński, uświadamiają, że nicość jest współcześnie bardziej obecna
niż realne „coś”. Pomijając kwestie spekulacji metafizycznych, wypada zastanowić się, dlaczego w obliczu pandemii pustka tak zawładnęła naszą wyobraźnią. Pustka łączy się z samotnością, pola semantyczne obu nazw się przecinają, nachodzą na siebie, aczkolwiek nie są to terminy synonimiczne. Samotność to zawsze jakieś doświadczenie siebie, własnego wnętrza. Oczywiście, często zdarza się, że temu doznaniu towarzyszy cierpienie – kiedy nie można być z kochanymi, kiedy jest się przestrzennie, czasowo, mentalnie daleko od bliskich. Wspólnoty budowały wiekowe gmachy kultury, to one są nośnikami pamięci społecznej, długo wydawało się prawdziwe powiedzenie Thomasa Mertona: Nikt nie jest samotną
wyspą. Na tle kolektywnych wyobrażeń, zbiorowych fantazmatów, podzielanych uogólnień samotność była podejrzana, wydawała się nie na miejscu. Uczniowie w szkołach właściwie na każdym etapie, od szkoły podstawowej po studia, byli i są instruowani, jak funkcjonować w życiu towarzyskim, w większych wspólnotach. Tymczasem pomijano fakt, że aby odnaleźć się w grupie, prócz relacji z innymi należy umieć pracować z samym sobą, inspirować się własnym „ja”, umieć kreatywnie projektować swoje wnętrze. Socjolog Józef Szczepański przed laty pisał: Samotność jest nie tylko wyzwoleniem od kontaktów z innymi ludźmi, lecz także usiłowaniem wyzbycia się ich sposobów myślenia, ich miar i ocen. Wtedy możemy się
ALMA MATER nr 218
117
Fot. Marcin Wąsik; ze zbiorów Muzeum Etnograficznego im. Seweryna Udzieli w Krakowie
Nikifor Krynicki, Willa, akwarela na papierze, nr inw. 57472/mek
zobaczyć i zmierzyć świat własną miarą, zaczerpniętą z własnych wartości. Czyli poprzez samotność i w samotności bardzo często podejmowany jest trud doskonalenia siebie, pracy nad sobą, rozeznawania i testowania własnej jaźni indywidualnej. Poza tym jest sfera, być może zasadnicza, poprzez którą przez wieki przewijała się samotność – to twórczość. Traktaty filozoficzne, literatura piękna, tomiki poezji, pamiętniki, dzieła malarskie, teksty utworów muzycznych jakże często powstawały w izolacji twórcy względem społeczeństwa. Jakże też często były przejawem sprzeciwu czy buntu wobec tego, co wokół. Dobrym przykładem jest tutaj
118
ALMA MATER nr 218
Nikifor Krynicki (1895–1968). Malarz ten ochrzczony został jako Epifaniusz Drowniak. Był to wielki samotnik, na dodatek kawaler (tę grupę do niedawna bardzo silnie stygmatyzowano, naśmiewano się z niej, traktowano jako niepoważną, ułomną), przez większość swego życia pogardzany i traktowany przez postronnych jako żebrak i analfabeta. Na co dzień malował, bełkotał niezrozumiale (urodził się bowiem z przyrośniętym językiem). Chodził od domu do domu w Krynicy lub udawał się do miejscowych gospodarzy, płacił im za nocleg czy gościnę swoimi obrazkami. Jego sztuka nie zawsze znajdowała chętnych, wówczas po prostu
żebrał (legitymował się listem żebraczym). Choć usilnie starano się z niego zrobić Polaka, w istocie był Łemkiem (który nawet doświadczył deportacji podczas akcji „Wisła”, z przymusowego wygnania jednak wrócił). Aleksander Jackowski podkreślał przed laty, że Nikifor znał kanony cerkiewne, miał rozeznanie w hagiografii, orientował się w perspektywie zbieżnej i osiach symetrii, posiadał wnikliwą wrażliwość i wyczucie koloru. Ostatecznie doczekał się popularności u schyłku życia, w latach 50. i 60. XX wieku, inspirując czołowych artystów ówczesnego polskiego życia kulturalnego. Jego obrazki okazały się wielce pożądane na rynku dzieł sztuki i z czasem awansowały do rangi arcydzieł, umieszczono je w czołowych muzeach i galeriach sztuki świata (wartość tych obrazków wzrosła kilka tysięcy razy). Czyli człowiek poza wspólnotą, pogardzany przez postronnych, niewiedzący nawet, jakie jest jego prawdziwe imię i nazwisko, żyjący w swoim wewnętrznym świecie, na pograniczu kultur, obcujący bardziej niż z innymi ludźmi z produktami własnej wyobraźni, przekuł swoją marginalizację w kreowanie piękna i funkcjonowanie w żywiole sztuki. Ksawery Piwocki pisał, że wyimaginowany świat Nikifora zaklęty w jego obrazach to wręcz triumf nad przygnębiającą rzeczywistością, nad odtrąceniem, pogardą, których artysta doświadczał na co dzień. Inspiracja własnym wnętrzem, twórczość, możliwość nieskrępowanego samodzielnego myślenia towarzyszą inwencji, którą potęguje samotność. Oczywiście, można mówić o samotnościach negatywnych: w chorobie, obłędzie, cierpieniu, zmartwieniu, w odtrąceniu przez innych, w niemożności wyrażenia swoich poglądów, pragnień, w nieszczęśliwej miłości czy zauroczeniu. Zasadniczo jednak samotność ma wiele aspektów pozytywnych. Jeśli już doszukiwać się rozróżnienia, to z jednej strony mamy pozytywną, niejako wybraną samotność, z drugiej – narzucane negatywne osamotnienie. Samotność prezentuje sobą wiele pożądanych przymiotów i często jest podyktowana wyborem (przy czym może też prowadzić do klęski), osamotnienie pozostaje bardziej zdeterminowane przez innych, przemawia przezeń tragizm ludzkiej kondycji, nakłada się na nią wykluczająca stygmatyzacja.
Ze zbiorów autorki
Wracając jednak do pustki: pozornie wyzbycie się pewnych relacji społecznych, wyizolowanie, obcowanie w sobie samym, podążanie własnymi ścieżkami i ustroniami daje szansę na dogłębne rozeznanie siebie. Doznanie pustki wokół, konfrontacja z nią jest ożywcza, pozwala uaktywnić się wyobraźni: nagle zdarte zostają kulturowe konwencje, a świat staje się dla nas areną samotniczych zmagań. Mamy pretekst, by z bogatej pstrokacizny naszej codzienności wybrać konkret, skoncentrować się na nim, w wirze różnych opinii środowiskowych, w konfrontacji z wieloma światopoglądami stać nas wreszcie na własne zdanie. Tak rozpatrywana przez wieki samotność była inspiracją dla ludzi, pozwalała ustalać hierarchię priorytetów. Samotność ugruntowana w doznaniu pustki, w ogołoceniu, w świadomości własnego jestestwa na pustkowiu (przestrzennym, społecznym, kulturowym, psychicznym) pozwala uaktywnić pozadyskursywną wrażliwość i często staje się przestrzenią nieskrępowanej kreatywności. Samotność jest wielce symptomatyczna i, tu ważna uwaga, gwarantuje wolność (ta ostatnia nie jest tylko ograniczona do wyboru wspólnot, ale też pozwala na wybór siebie). Aktywnością wybitnie samotniczą przez stulecia było czytanie (pewną wspólnotę budowało czytanie głośne, ale, jak wiadomo, w środowiskach intelektualistów już w średniowieczu przeważyło czytanie ciche). Sanktuariami samotników stały się biblioteki. Rozeznaje się w nich dzieła innych, na ogół panuje cisza, a relacja z książką ma charakter intymny. Inną cechą biblioteki jest powolność – która, jak przed laty pisał w artykule Encyklopedia i palimpsest Piotr Kowalski, była istotą wszelkiej refleksji intelektualnej, nade wszystko zaś humanistyki. W bibliotece nie wolno się spieszyć. Refleksję intelektualną cechuje pieczołowite wyrabianie sobie zdania na dany temat. Powolność w świecie humanistów była niczym powietrze, filozofowie czy inni twórcy nie pisali o niej, bo bezdyskusyjnie odbierano ją w porządku oczywistości, rozpatrywano jako taken for granted. Jest naturalnie i w bibliotece wspólnota zgryzoty – na przykład studentów, którzy w okresie sesji egzaminacyjnej zbiorowo (choć na ogół każdy osobno) czytają zadane teksty i drżą o to, jak później zaprezentują się na egzaminach. Kształtuje się, jakkolwiek oksymoronicznie to zabrzmi, wiele samotniczych wspólnot. Są wspólnoty ludzi sztu-
Agata Stępień, Portret, 2019–2020, akryl na płótnie
ki, nauki, historii, publicystyki. Spotkać można szeroki wachlarz licznych pasji. W miejscu więc nieprzypadkowym grupa bibliotekarzy BJ (przede wszystkim cała Sekcja Informacji Naukowej) postawiła sobie za cel zmierzenie się z tematem samotności. 14 stycznia 2021, jeżeli sytuacja pandemiczna się ustabilizuje, planowane jest otwarcie wystawy, której priorytetem stanie się zaprezentowanie szerokiego kolorytu, w jakim zjawisko to było i jest rozpatrywane. Oprócz wielu odwołań do bibliotecznego księgozbioru i innych zgromadzonych w BJ eksponatów zaprezentowane zostaną wybrane artefakty innych instytucji kulturalnych (szczególnie Muzeum Etnograficznego im. Seweryna Udzieli w Krakowie). Będzie można zobaczyć dzieła współczesnych artystów tworzących w poetykach samot-
niczych, na przykład Artura Kapturskiego czy Agaty Stępień. Będzie można podziwiać i porównać, jak dawniej myślano o samotności. Obok siebie pokazane zostaną, na przykład, magiczna akwaforta Rembrandta, obrazki Nikifora, finezyjna i zarazem przerażająca rzeźba Stanisława Zagajewskiego, dawne pięknie zdobione starodruki, prasa i liczne nowsze publikacje książkowe. Gmach BJ nie jest przypadkowy – samotność można tu rozeznać i zgłębiać na co dzień. Można rozpatrywać jej pozytywy i negatywy. Biblioteka stwarza szansę na zmianę spojrzenia na świat, otwarcia się na nowe treści i ostatecznie na lepsze zrozumienie siebie.
Bartłomiej Gapiński
Biblioteka Jagiellońska
ALMA MATER nr 218
119
SPRAwA STAnISŁAwA PYJASA wystawa multimedialna w bunkrze Sztuki
Żeby ktoś choć raz Wdzięczny był za istnienie moje
T
IPN Oddział w Krakowie
en skromny w wymowie fragment licealnej poezji był, między innymi, impulsem do opracowania koncepcji wystawy. 7 maja 1977 w Krakowie za sprawą Służby Bezpieczeństwa w niewyjaśnionych okolicznościach zginął Stanisław Pyjas, 24-letni student piątego roku filologii
pośpiesznego śledztwa generowała inne zgony w tajemniczych okolicznościach (w celu zatarcia śladów), jak śmierć Stanisława Pietraszki czy Mariana Węclewicza. Dodatkowo sprawa anonimów pisanych przez funkcjonariuszy SB w Krakowie, które otrzymali Stanisław Pyjas i Bronisław Wildstein, zaistniała jako kolejny ewentualny motyw jego zabójstwa. A ponadto sprawa Lesława Maleszki – jak się okazało, TW Ketmana, inwigilującego krakowski SKS – i inne istotne fakty, wobec których nie sposób być obojętnym i które potęgują zagadkowość sprawy, jak i jej dramatyzm. Założeniem i celem wystawy multimedialnej, którą można oglądać do 18 października 2020, jest przywrócenie pamięci postaci Stanisława Pyjasa. W perspektywie dzisiejszej dewaluacji wartości nadrzędnych, takich jak prawda, odwaga, uczciwość, indywidualizm, nonkonformizm czy szacunek do drugiego człowieka – przeciwstawionych hipokryzji, cynizmowi, serwilizmowi i oportunizmowi, wystawa jest próbą usankcjonowania tych pierwszych jako wyznacznika działania i normy w relacjach społecznych. W cza-
IPN Oddział w Krakowie
Stanisław Pyjas, 8 września 1972
Stanisław Pyjas
sach kryzysu wartości demokratycznych, paradoksalnie tych, za które Stanisław Pyjas oddał swoje młode życie, istotne wydaje się przywołanie jego nieugiętej, odważnej, zaangażowanej postawy.
Dorota Nieznalska
polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego, poeta, działacz opozycji antykomunistycznej. Jego śmierć wstrząsnęła środowiskiem, kręgiem przyjaciół i rodziną, zapoczątkowała działalność ruchu opozycyjnego w Krakowie. 15 maja 1977 ogłoszono powołanie Studenckiego Komitetu Solidarności w Krakowie (SKS). [...] Istnieje obszerny kontekst tzw. sprawy Stanisława Pyjasa: to, kim był ten bardzo świadomy wtedy młody człowiek, oraz jego bezsensowna śmierć, która w wyniku
120
ALMA MATER nr 218
IPN Oddział w Katowicach
Schody kamienicy przy ul. Szewskiej 7
Kondukt pogrzebowy
Archiwum Maj’77 IPN Oddział w Krakowie
Maciej Plewiński
Rzecznicy SKS, od lewej: Liliana Sonik-Batko, Danuta Sotwin-Skóra, Józef Baran, Bronisław Wildstein, Bogdan Sonik, Lesław Maleszka; 1978
Wernisaż wystawy Sprawa Stanisława Pyjasa. Trzecia od lewej – autorka wystawy Dorota Nieznalska, obok dyrektor Galerii Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki dr Maria Anna Potocka oraz dawni członkowie Studenckiego Komitetu Solidarności; Bunkier Sztuki, 20 sierpnia 2020
Maciej Plewiński Maciej Plewiński
Maciej Plewiński
Maciej Plewiński
Materiały operacyjne dotyczące Stanisława Pyjasa
Wernisaż wystawy Doroty Nieznalskiej Sprawa Stanisława Pyjasa, 20 sierpnia 2020, Bunkier Sztuki
Autorką wystawy multimedialnej Sprawa Stanisława Pyjasa jest Dorota Nieznalska – artystka, absolwentka Wydziału Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Mieszka i pracuje w Gdańsku. Brała udział w ponad dwustu wystawach zbiorowych i indywidualnych w kraju i za granicą. Jej prace znajdują się w kolekcjach, między innymi, Muzeów Narodowych w Gdańsku, Krakowie i Wrocławiu, NOMUS Nowe Muzeum, MOCAK-u w Krakowie, Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia, Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, Galerii Arsenał w Białymstoku, Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku, Norrtäljekonsthall w Szwecji i Kunstforum Ostdeutsche Galerie w Regensburgu. Artystka realizuje prace z zakresu rzeźby, instalacji, fotografii, wideo. Obecnie interesują ją zagadnienia relacji społecznych i politycznych w kontekście przemocy. Realizuje projekty badawcze dotyczące miejsc pamięci, śladów pamięci/zapomnienia oraz historii. ALMA MATER nr 218 Pyjasowi, w której 121 Jeszcze w tym roku nakładem Wydawnictwa BUNKIER ukaże się publikacja poświęcona Stanisławowi znajdą się teksty, między innymi, Adama Szostkiewicza, Marii Anny Potockiej.
O
statnio przypadkiem w jednym ze słowników języka polskiego pod hasłem rydz (Lactarius deliciosus) znalazłem przykład związku frazeologicznego z użyciem nazwy tego grzyba (że chodzi tu o grzyb, wskazuje jednoznacznie nazwa łacińska): lepszy rydz niż nic, i wyjaśnienie, że znaczy to tyle co: warto jest dysponować czymkolwiek, nawet jeśli nie zaspokaja to całkowicie naszych oczekiwań. Trochę się zdziwiłem, dlaczego bohaterem przysłowia ma być grzyb (jego polska nazwa gatunkowa to mleczaj rydz). Sprawdziłem w jednym ze słowników dostępnych w internecie i pod hasłem rydz także znalazłem cytowane przysłowie. Chcąc zbadać znajomość tego przysłowia we współczesnej polszczyźnie, zapytałem o nie zarówno studentów biologii, jak i zawodowych botaników. I, podobnie jak słowniki, wszyscy łączyli owego przysłowiowego rydza z grzybem. Czy słusznie? Nasuwa się też pytanie, jakie są źródła tego powiedzenia o rydzu. Jest bowiem olej rydzowy, którego z całą pewnością nie wyciska się z mleczaja rydza... Jeśli słowniki powstają także przy wykorzystaniu wcześniejszych tego typu opracowań, to kto najwcześniej połączył w słowniku grzyba z tym przysłowiem? Już w pierwszym monumentalnym Słowniku języka polskiego Samuela Bogumiła Lindego (1771–1847) w haśle rydz (Agaricus deliciosus) znalazłem i przysłowie, i jednocześnie odpowiedź na powyższe pytanie. Linde powołał się tu na wcześniej
122
ALMA MATER nr 218
publikowane źródła . Jedno z nich, Teatr 55 e, 8, rozszyfrowałem jako tom 55. serii „Teatr Polski, czyli Zbiór Komedyi, dram i tragedyi z najsławnieyszych autorów francuskich tłomaczonych”. Tom ten, jak się okazało, zawiera komedię zatytułowaną Warszawianin w domu. Komedya oryginalna we trzech aktach, wbrew tytułowi serii – polskiego autora Józefa Kazimierza Kossakowskiego (1738–1794), niesławnego biskupa inflancko-piltyńskiego i póź-
Paweł Kozioł
niejszego targowiczanina. Na szczęście, ów tom 55. dostępny jest w internecie, więc rzuciłem się na tekst i wers po wersie szukałem rydza. Niestety, te pochłaniające mnie bez reszty działania okazały się bezskuteczne. Czyżby jednak Linde się pomylił? O pomoc w rozszyfrowaniu drugiego skrótu użytego przez Lindego poprosiłem dr. hab. Jakuba Niedźwiedzia, profesora UJ, z Wydziału Polonistyki UJ . Zasugerował przePixabay
PRoblEm Z RYDZEm
www.semco.pl
studiowanie Nowego Ezopa polskiego Jana Stanisława Jabłonowskiego (1669–1731). Tym razem poszukiwania dały pozytywny rezultat: znalazłem tam fragment przypominający przysłowie z rydzem: Bo to o żółwiu (rzecze) powiadają: Ci co na ludzkich chorobach się znają, Że żółw czyści krew; Rydz lepszy w ostatku, Niż nic, iak y żółw dobry w niedostatku3. Ale czy tu chodzi o naszego grzyba? Przecież nie używano go w końcowych etapach żadnych kuracji medycznych, nawet w ludowej medycynie. Nowy Ezop polski był bardzo popularny w XVIII wieku. Stał się źródłem mnóstwa powiedzeń, które weszły do polszczyzny. Czy między nimi było i przysłowie o rydzu? Na razie tego nie wiem. Idąc dalej za sugestią prof. Niedźwiedzia, zacząłem sprawdzać słowniki przysłów. W końcu udało się odnaleźć najwcześniejszą publikację przysłowia o rydzu: znajduje się w wydanym w 1702 roku łacińsko-niemiecko-polskim słowniku Gamiusa4. Niestety, jest to jedynie alfabetyczny wykaz przysłów. Czyli Nowy Ezop polski Jabłonowskiego jednak nie był źródłem. Dalsze poszukiwania nie dały już rezultatu. Nie znalazłem tego przysłowia w Słowniku polszczyzny XVI wieku5. Być może nie pojawiło się jeszcze w publikacjach drukowanych do końca XVI wieku. Ale czy istniało już wtedy? Nie ma go też ani w wydanym w 1618 roku słowniku przysłów Rysińskiego6, ani w wydaniu tegoż słownika z 1634 roku7. Czy to oznacza, że jeszcze wtedy nie istniało, czy raczej że autor nie znał przysłowia, bo było lokalne lub mało popularne? Jeśli nie istniało, to można by domniemywać, że pojawiło się między rokiem 1634 a 1702. Ale czy było wytworem twórczości ludowej czy może jakiegoś poety? I nadal też nie wiadomo, czy odnosiło się do rydza (grzyba). Czy rydz zawsze był traktowany jako grzyb gorszy, jak to wynika ze słowników i współczesnej interpretacji przysłowia? By znaleźć odpowiedź na to pytanie, przeglądnąłem kilka publikacji wydanych na przestrzeni ostatnich stuleci w Polsce. Najstarszą informację o rydzu, i to o 90 lat wcześniejszą niż słownik Gamiusa, pozostawił Szymon Syreński (Syreniusz) (ok. 1540–1611), profesor Akademii Krakowskiej, lekarz, botanik, badacz leczniczych właściwości ziół, jeden z najwybitniejszych polskich zielnikarzy. W jego sław-
Butelka oleju rydzowego
nym Zielniku można przeczytać o rydzu, że lepsze Piestrzyce albo Smarże. Nad te iescże Rydze lepsze [...]8. Czyli jednak tego grzyba wysoko cenił i przedkładał nad inne. Stosunek dawnych Polaków do rydza można wydedukować także ze starych przepisów kulinarnych. Okazuje się, że rydz był ważnym i cenionym składnikiem kuchni staropolskiej, o czym możemy się przekonać, czytając pierwszą polską książkę kucharską, autorstwa Stefana Czernieckiego, pioniera piśmiennictwa kulinarnego w Polsce. Wśród kuchennych grzybowych ingrediencji wymienia on z nazwy rydza 9 (oprócz pieczarek i smardzów). Łacińską naukową nazwę rydza utworzył Szwed, Karol Linneusz (1707–1778), wyraża ona jego zachwyt smakiem rydza. W wydanym w 1753 roku
Species plantarum ten gatunek grzyba nazwał bowiem Agaricus deliciosus10, co można przetłumaczyć jako: grzyb pyszny, smakowity. Opinię o rydzu pochodzącą z czwartej ćwierci XVIII wieku możemy znaleźć u księdza Krzysztofa Kluka (1739–1796), przyrodnika doby Komisji Edukacji Narodowej, a dokładniej w wydanym w 1786 roku pierwszym tomie jego Dykcyonarza roślinnego. Pisał o rydzu następująco: Agaricus deliciosus, bedłka rydz. [...] Jest to iedna pospolicie od ludzi używana y ulubiona [...]11. Co we współczesnej polszczyźnie może oznaczać, że ówcześnie był to jeden z najczęściej używanych i najwyżej cenionych grzybów. Polski wieszcz narodowy Adam Mickiewicz (1798–1855), o blisko trzy pokolenia młodszy od Kluka, także zanotował wysoką kulinarną ocenę rydza. Znajduje się w Panu Tadeuszu, w trzeciej księdze, w opisie grzybobrania: Panienki za wysmukłym gonią borowikiem, Którego pieśń nazywa grzybów pułkownikiem. Wszyscy dybią na rydza; ten wzrostem skromniejszy I mniej sławny w piosenkach, za to najsmaczniejszy, Czy świeży, czy solony, czy jesiennej pory, Czy zimą [...]. Jak widać, wychowany na Litwie Mickiewicz także uważał rydza za najsmakowitszego grzyba. Z wydanego w 1866 roku 22. tomu Encyklopedyi Powszechnej Orgelbranda dowiadujemy się, że rydz to powszechnie znany grzyb jadalny, uchodzący za jeden z najsmaczniejszych12. Późniejsze encyklopedie, oczywiście, ujmują hasło rydz wraz z informacją o jadalności tego grzyba, ale już nie oceniają jego walorów smakowych. Na podstawie powyższego, dość wybiórczego, przeglądu można domniemywać, że rydz był od stuleci wysoko ceniony ze względu na swe zalety kulinarne. Można także odnieść wrażenie, że cytowani powyżej autorzy zdają się nie być świadomi istnienia tego przysłowia o rydzu, ponieważ zupełnie się do niego nie odnoszą. Przysłowie owo znał lud. Notowane jest w drugiej połowie XIX wieku jako występujące w różnych zakątkach ziem polskich, między innymi w Cieszyńskiem13, Krakowskiem14, na Kujawach15, Śląsku16 czy Ziemi Dobrzyńskiej17. Jak z tego widać, w drugiej połowie XIX wieku było dość szeroko
ALMA MATER nr 218
123
„Rydz” czyli lnicznik siewny, A. Mascief, Atlas des Plantes de France, Paris 1891
znane. Nowa księga przysłów pod redakcją Juliana Krzyżanowskiego (1892–1976), do której zaglądnąłem dopiero podczas wizyty w Bibliotece Jagiellońskiej, niewiele wniosła do już uzyskanego obrazu. Znalazłem tam wprawdzie cytaty dzieł, począwszy od 1702 roku (do tego dotarłem samodzielnie), a skończywszy na roku 1956, zawierających przysłowie o rydzu, nie znalazłem jednakże żadnych wskazówek, do czego się to przysłowie odnosiło i jakie było jego źródło. Żeby sytuacja była jeszcze bardziej zagmatwana, muszę dodać, że istnieje ro-
124
ALMA MATER nr 218
ślina kwiatowa o nazwie lnicznik siewny (Camelina sativa), która w niektórych rejonach Polski nazywana była rydzem. Niegdyś z jej nasion tłoczono olej. Olej rydzowy, zwany inaczej niemieckim olejem sezamowym, używany był w mydlarstwie, do palenia w lampach, jako tłuszcz jadalny i w lecznictwie. Czyżby właśnie to lecznicze zastosowanie oleju rydzowego miał na myśli Jabłonowski, wspominając w swym Nowym Ezopie polskim o rydzu w kontekście leczenia chorób? W takim razie może przysłowie odnosi się jednak do rośliny, a nie do grzyba, jak się powszechnie dziś sądzi?
Tajemniczą sprawą jest brak nazwy rydz dla Camelina sativa w podstawowych dziełach polskiej literatury botanicznej. Józef Rostafiński (1850–1928), profesor UJ, historyk botaniki i, między innymi, badacz historii polskich nazw roślin, w swym Słowniku polskich imion rodzajów zestawił nazwy używane dla lnicznika przez poprzedników18; w tym zestawieniu w ogóle nie pojawia się nazwa rydz. A przecież o użyciu jej w takim znaczeniu wiedział chociażby ze swej ankiety z 1883 roku19. Dlaczego żaden z poprzedników Rostafińskiego nie użył tej nazwy? Może była aż tak lokalna? Po gorączkowym wykonaniu tych wszystkich kwerend nie udało mi się niczego pewnego ustalić. Problem z rydzem pozostał. Nadal nie wiem, czy przysłowie jest pochodzenia ludowego czy też trafiło do języka potocznego z jakiejś sztuki, podobnie jak wiele sentencji z Wesela Wyspiańskiego. Nie wiem też, czy tytułowy rydz to grzyb (mleczaj) czy może roślina (lnicznik). Niektórzy wskazują na lnicznik, podpierając się logiką: rydz był wszak grzybem wysoko cenionym, a lnicznik częściej chwastem upraw lnu. Według nich przysłowie o rydzu (jako grzybie) ma tak małą wartość logiczną jak powiedzenia typu: lepszy kawior niż nic, lepsza kawa niż trawa (tu jednakże po zamianie rzeczowników na ich zdrobnienia uzyskuje się nieoczekiwanie zupełnie inne, nowe znaczenie...) czy lepsza pularda na talerzu niż szprota w więcierzu. Przysłowia czy powiedzenia jednak nie zawsze są logiczne i konsekwentne (wierny jak pies, ale i łże jak pies). Nie zawsze też idą w ślad za cechą powszechnie uznawaną za pozytywną, na przykład raki, pomimo że uważane za wykwintne danie, znalazły się w przysłowiu na bezrybiu i rak ryba jako, być może, synonim czegoś gorszego. Podobnie mogło być i z mleczajem rydzem. Z drugiej jednak strony, rydz (lnicznik) był od niepamiętnych czasów używany jako źródło oleju, który na przednówku, gdy nie było niczego innego do jedzenia, ratował często od głodu. W tytułowym problemie można dostrzec trzy kwestie. Pierwsza to pochodzenie przysłowia, druga – to przynależność rydza do roślin lub grzybów, trzecia – to ewolucja odczuć smakowych dotyczących mleczaja rydza. Na razie nie znalazłem potrzebnych danych, żeby móc rozstrzygnąć pierwszą i drugą z powyż-
Paweł Kozioł
szych kwestii. Mogę jedynie domniemywać, że przysłowie odnosiło się pierwotnie do rośliny. Powstało, być może, około połowy XVII wieku w rejonie, gdzie lnicznik nazywany był rydzem. Rejonem tym mogła być Wielkopolska (w której jeszcze w XIX wieku używano nazwy rydz na lnicznik). W tamtych niespokojnych czasach, gdy nie było innych lekarstw, to nawet olej rydzowy mógł być dobry, by ratować zdrowie czy nawet życie. Przebywający przez pewien czas w Wielkopolsce Jabłonowski mógł się tam z przysłowiem tym zetknąć i w takim terapeutycznym znaczeniu sparafrazował je w swym Nowym Ezopie polskim. Olej rydzowy na pewno też ratował od głodu. Następnie przysłowie zdobyło popularność także i w innych rejonach kraju, w których jednak nie znano nazwy rydz na określenie lnicznika. Mogło więc nastąpić utożsamienie rydza z przysłowia z grzybem o takiej samej nazwie. W ślad za tym Linde umieścił przysłowie w haśle dotyczącym grzyba (jeśli nie przez pomyłkę). I tak już pozostało. Gdy znajdą się jakieś dodatkowe dane źródłowe jednoznacznie rozstrzygające gatunek tytułowego rydza, wtedy sytuacja może się zmienić. Na podstawie przeglądniętych źródeł można dojść do wniosku, że pierwotna wysoka ocena walorów smakowych rydza uległa od końca XIX wieku stopniowej zmianie na niższą. Czyli ocena smakowa została uzgodniona z wcześniejszą oceną słownikową zawartą w wyjaśnieniu znaczenia przysłowia. Ciekawe, czy zmiana ta zaszła samodzielnie, a jeśli nie, to co na nią wpłynęło. Może ktoś spośród P.T. Czytelników zechciałby pochylić się na problemem rydza? Jedyną pewną rzeczą jest to, że tradycyjny olej rydzowy wytłaczany był i jest z nasion lnicznika (olej ten w Wielkopolsce jest wpisany nawet na listę tradycyjnych wyrobów regionalnych), co utrwaliło pamięć
o tym, że lnicznik nazywany musiał być także rydzem.
Piotr Köhler
Instytut Botaniki UJ S.B. Linde, Słownik języka polskiego, t. V, Warszawa 1812, s. 153. 2 W tym miejscu pragnę podziękować Panu Profesorowi za udzielenie cennych wskazówek. 3 J.S. Jabłonowski, Ezop Nowy Polski, to iest: Zycie Ezopa Filozofa Frygiskiego, Sto I Oko Bajek przy tym, Wybranych z Kśiąg roźnych Autorow, niektorych też Ezopa, niektorych i samego Autora inwencji, Wierszem Polskim, z krotką przy każdey moralizacyą, Lipsk 1731, s. 22. 4 D. Gamius, Flores Trilingues Ex viridariis linguarum decerpti, Sive Sententiae Latino-Germanico-Polonicae Nec non Proverbia, Phrases & quicquid in dictis linguis apte, facete, acute et erudite dictum ex lectione auctorum 1
& usu loquendi observabatur..., Gedani 1702, s. 68. 5 Słownik polszczyzny XVI wieku, pod red. K. Mrowcewicza, t. 37, Rozum – Rżysko, Warszawa 2016, s. 230. 6 S. Rysiński, Proverbiorvm Polonicorvm a Solomone Rysinio collectorvm centvriae decem et octo, Lubecæ ad Chronum [Lubcz] 1618. 7 S. Rysiński, Przypowieści polskie przez Salomona Rysinskiego zebrane, a teraz nowo wydane, y na wielu mieyscach poprawione, Kraków 1634. 8 S. Syreński, Zielnik Herbarzem z ięzyka Łacinskiego zowią To iest Opisanie własne imion, kształtu, przyrodzenia, skutkow, y mocy Zioł wszelakich Drzew Krzewin y korzenia ich, Kwiatu, Owocow, Sokow Miasg, Zywic y korzenia do potraw zaprawowania Takze Trunkow, Syropow, Wodek Lekiwarzow, Konfektow [...] pilnie zebrane a porządnie zapisane przez D. Simona Syrennivsa, Cracoviae 1613, s. 1395. 9 S. Czerniecki, Compendium ferculorum, albo zebranie potraw, przez Urodzonego, Stanisława Czernieckiego I. K. M. Sekretarza. A Iaśnie Wielmoznego Iego Mośći Pana Alexandra Michala Hrabie na Wiśńiczu i Iarosławiu Lubomirskiego, Woiewody Krakowskiego, Sandomirskiego, Zatorskiego, Niepołomskiego, Lubaczewskiego, Ryckiego &c. &c. Starosty: Kuchmistrza. Ad usum Publicum. Napisane, Kraków 1682, s. 2. 10 C. von Linné, Species plantarum: exhibentes plantas rite cognitas, ad genera relatas, cum differentiis specificis, nominibus trivialibus, synonymis selectis, locis natalibus, secundum systema sexuale digestas..., t. 1–2, Holmiæ 1753, s. 1172. 11 K. Kluk, Dykcyonarz Roślinny: W Którym Podług Układu Linneusza Są Opisane Rosliny Nietylko Kraiowe Dzikie, Pozyteczne, Albo Szkodliwe Na Roli, W Ogrodach, Oranzeryach Utrzymywane Ale Oraz Y Cudzoziemskie, Ktoreby W Kraiu Pożyteczne Byc Mogły Albo Z Ktorych Mamy Lekarstwa, Korzenie, Farby, &c. Albo Ktore Jakową Nadzwyczaynosc W Sobie Maią Ich Zdatnosci Lekarskie, Ekonomiczne, Dla Ludzi, Koni, Bydła, Owiec, Pszczoł, &c. Utrzymywanie, &c.: Z poprzedzaiącym wykładem słow Botanicznych y kilkorakim na końcu Regestrem, Warszawa 1786, s. 13–14. 12 F. Be... [F. Berdau], Rydz (Agaricus deliciosus Lin), w: Encyklopedyja Powszechna, t. 22, Warszawa 1866, s. 587. 13 A. Cinciała, Przysłowia, przypowieści i ciekawsze zwroty językowe ludu polskiego na Śląsku, w księstwie Cieszyńskiem, Cieszyn 1885, s. 22. 14 O. Kolberg, Lud. Jego zwyczaje, sposób życia, mowa, podania, przysłowia, obrzędy, gusła, zabawy, pieśni, muzyka i tańce, t. VIII, Krakowskie, cz. 4, Powieści, przysłowia i język, Kraków 1875, s. 260. 15 O. Kolberg, Lud..., t. III, Kujawy, Warszawa 1867, s. 199. 16 J. Lompa, Przysłowia i mowy potoczne ludu polskiego na Szląsku, Bochnia 1853, s. 20. 17 A. Petrow, Lud ziemi Dobrzyńskiej, jego charakter, mowa, zwyczaje, obrzędy, pieśni, przysłowia, zagadki itp. Zbiór wiadomości do antropologii krajowej, t. II, (1)– (182), Kraków 1878, s. 176. 18 J. Rostafiński, Słownik polskich imion rodzajów oraz wyższych skupień roślin poprzedzony historyczną rozprawą o źródłach, w: Materyały do Historyi Języka i Dyalektologii Polskiej, t. 1, Kraków 1900, s. 188, 326. 19 P. Köhler, Józef Rostafiński’s Ethnobotanical Enquiry of 1883 Concerning Polish Vernacular Names and Uses of Plants, „Archives of Natural History” 2015, nr 42 (1), s. 140–152.
alma mater nr 218
125
RowEREm Do PRACY U
niwersytet Jagielloński bierze udział w programie Urzędu Miasta Krakowa „Rowerem do pracy, czyli dom, rower, praca... i tak w kółko”. Kampania, która potrwa do końca listopada, jest adresowana do krakowskich i podkrakowskich firm i instytucji, które troszczą się o zdrowie i sprawność fizyczną swoich pracowników, a także dbają o poprawę jakości życia w mieście poprzez ograniczenie ruchu samochodowego. Mogą w niej wziąć udział osoby zatrudnione na Uniwersytecie Jagiellońskim. Celem akcji jest zachęcenie jak największej liczby pracowników do korzystania z rowerów jako środka transportu. Z roku na rok cieszy się ona coraz większym zainteresowaniem. W zeszłorocznej edycji wzięło udział 135 pracodawców, a w każdym miesiącu kampanii na rowerze do pracy jeździło średnio 2400 osób, czyli ponad dwa razy więcej niż w 2018 roku. Na najlepszych uczestników, podobnie jak w latach ubiegłych, czekać będą upominki w postaci biletów do kina, voucherów do sklepów rowerowych i sportowych, restauracji i kawiarni, a także drobnych akcesoriów rowerowych. Warunkiem przystąpienia do kampanii jest akceptacja regulaminu. Pracownicy Uniwersytetu Jagiellońskiego zainteresowani udziałem w akcji proszeni są o kontakt z Pawłem Moniem, koordynatorem na UJ: pawel.mon@ uj.edu.pl lub 12 663 38 34.
126
ALMA MATER nr 218
oPIEKA hoSPICYJnA w CZASIE EPIDEmII KoRonAwIRuSA SARS-CoV-2 W
ciągu minionych pięciu lat, dzięki zainicjowaniu przez rektora UJ prof. Wojciecha Nowaka cyklu konferencji „Opieka paliatywna i hospicyjna – medycyna, humanizm, wolontariat”, Towarzystwo Przyjaciół Chorych Hospicjum im. św. Łazarza mogło przybliżać studentom Uniwersytetu Jagiellońskiego i innych krakowskich uczelni, czym jest sprawowanie holistycznej opieki nad chorymi będących u kresu życia. Pracownicy i wolontariusze mogli przekazywać młodym ludziom, dlaczego opieka medyczna i duchowa jest tak ważna dla umierających. Zapoczątkowana przez dr Cicely Saunders opieka hospicyjna, spełniana przez
interdyscyplinarny zespół składający się z lekarzy, pielęgniarek, duchownych, fizjoterapeutów, psychologów, pracowników socjalnych i wolontariuszy, w Polsce rozpoczęła się w 1981 roku w Krakowie. Opieka nad terminalnie chorym w Hospicjum św. Łazarza powstała z potrzeby serca wielu ludzi. Rozpoczęta w latach 70. posługa chorym na Oddziale Chorób Zakaźnych w Szpitalu im. Stefana Żeromskiego oraz w domach chorych wypisywanych ze szpitala znalazła swoją kontynuację w Zespole Opieki Hospicyjnej Towarzystwa. Opieka nad terminalnie chorymi w Krakowie została zainicjowana przez ludzi skupionych w zespole studyjnym (synodalnym) przy
kościele Arka Pana w Nowej Hucie. Lata 80. to prężny rozwój ruchu hospicyjnego w Polsce, opartego na współpracy duchownych i świeckich, członków zespołów parafialnych lub skupionych przy zgromadzeniach zakonnych. Lata 90. to rozwój profesjonalnej opieki paliatywnej. W 2003 roku pierwsi lekarze uzyskali tytuł specjalisty z dziedziny medycyny paliatywnej, a pielęgniarki tytuł specjalistki z opieki paliatywnej w 2006 roku. Obecnie w akademiach medycznych są prowadzone wykłady i seminaria z medycyny paliatywnej. Ale nadal ważne jest samarytańskie pochylenie się i zadbanie o spełnienie wszelkich potrzeb odchodzącego człowieka.
ALMA MATER nr 218
127
128
ALMA MATER nr 218
Fot. TPCh Hospicjum im. św. Łazarza
Niestety, panująca w bieżącym roku pandemia koronawirusa uniemożliwia organizację kolejnej konferencji. W zamian, dzięki redakcji „Alma Mater”, możemy podzielić się doświadczeniem prowadzenia opieki hospicyjnej przez pozarządowe stowarzyszenie w tym szczególnym czasie. Jak każdy podmiot leczniczy, Towarzystwo musiało wdrożyć rozporządzenia i zalecenia ministra zdrowia i głównego inspektora sanitarnego, które mówiły o zapobieganiu, przeciwdziałaniu i zwalczaniu COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Od 9 marca 2020 do Domu Hospicyjnego św. Łazarza nie mają wstępu osoby niebędące pracownikami i wolontariuszami Towarzystwa. Stosowane są wymagane środki ostrożności, mające chronić chorych i pracowników przed zakażeniem wirusem SARS-CoV-2. Dom został podzielony na strefy, pomiędzy którymi wewnętrzna komunikacja jest bardzo ograniczona. Zawieszone zostały odwiedziny i przepustki – dopuszczalne są krótkie i jedynie pojedynczo odwiedziny osób bliskich, w przypadku pogorszenia się stanu i zagrażającej śmierci chorego. Od lipca stopniowo wznawiany jest wolontariat i działalność Klubu dr. Deszcza. Pomimo trudnych warunków Hospicjum św. Łazarza starało się przychodzić z pomocą chorym potrzebującym pomocy hospicjum domowego i hospicjum stacjonarnego. W pierwszym półroczu 2020 roku w oddziale stacjonarnym przebywało 252 chorych, którzy zmarli. Wśród nich było 11 chorych samotnych, w tym troje bezdomnych. Opieką hospicjum domowego objęto 273 osoby, z których zmarło 115. W pierwszym półroczu 2020 roku w Hospicjum Domowym lekarze odbyli 1340 wizyt lekarskich, pielęgniarki 4212, fizjoterapeuci odwiedzili pacjentów 327 razy, a psycholodzy 195 razy. Poradnia Medycyny Paliatywnej opiekowała się 43 chorymi. Lekarze Poradni odbyli 359 wizyt, a psycholodzy udzielili 44 porad specjalistycznych. Bez pomocy nie pozostali także przewlekle chorzy, którym w ich domach rodzinnych służy Zespół Opieki Długoterminowej. Pielęgniarki, fizjoterapeuci i wolontariusze starają się, aby nie odczuwali osamotnienia. Codziennie w kaplicy hospicyjnej jest odprawiana msza. W Hospicjum bardzo ważną sprawą jest, aby chorzy mieli kontakt z duszpasterzem. Ksiądz nie tylko codziennie sprawuje Eucharystię, ale udziela Sakramentu Chorych i prowadzi z chorymi rozmowy. Służba wolontariuszy jest od
Lidia Jazgar i Ryszard Brączek, czyli Galicja w Duecie
sierpnia powoli wprowadzana w niewielkiej liczbie w oddziale stacjonarnym. Wolontariusze pomagają w opiece domowej, a także zorganizowali wsparcie dla wolontariuszy seniorów. Trwa pomoc dla rodzin osieroconych, choć częściowo ograniczona do porad telefonicznych. W lipcu po raz pierwszy osoby osierocone zostały zaproszone, ze względu na „zamknięcie” domu, na mszę do kościoła św.św. Piotra i Pawła przy ul. Grodzkiej w Krakowie. Wspólna modlitwa za zmarłych, byłych pacjentów Hospicjum św. Łazarza jest sprawowana zawsze w ostatnie piątki miesiąca w kaplicy hospicyjnej, a w czasie pandemii w kościele św.św. Piotra i Pawła. W okresie panowania koronawirusa nie zaprzestano porad
dla osób osieroconych, których udzielają psycholog, prawnik i pracownik socjalny. W okresie wakacji w Hospicjum odbywali praktyki studenci pielęgniarstwa z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Krakowskiej Akademii im. Frycza Modrzewskiego, psychologii z Akademii Ignatianum, fizjoterapii z Akademii Wychowania Fizycznego i Krakowskiej Akademii im. Frycza Modrzewskiego, a także słuchaczki kierunku opiekun medyczny z Zespołu Jednostek Edukacyjnych Województwa Małopolskiego w Krakowie. Zespół Pozyskiwania Środków i Promocji stara się w okresie izolacji organizować chorym koncerty. W lecie odbywały się one w ogrodzie hospicyjnym. W czerwcu
Kwartet smyczkowy Qarmello Quartett
Występ aktora Teatru Ludowego Piotr Piecha w ogrodzie Hospicjum im. św. Łazarza w Krakowie
Hospicjum można wspierać poprzez wpłaty pieniężne na konta Towarzystwa: Bank Pekao SA I O/Kraków 38 1240 1431 1111 0000 0976 3744, Alior Bank 92 2490 0005 0000 4530 9034 8688, oraz do uruchomionej w marcu Wirtualnej Puszki Pól Nadziei, która znajduje się na stronie www.hospicjum.krakow.pl/wirtualna-puszka. Za pomocą strony można również dokonywać wpłat tradycyjnym przelewem na konto bankowe 92 2490 0005 0000 4530 9034 8688 (z dopiskiem „Puszka
Fot. TPCh Hospicjum im. św. Łazarza
koncertowali nasi przyjaciele Lidia Jazgar i Ryszard Brączek, czyli Galicja w Duecie, w lipcu odbył się koncert kwartetu smyczkowego Qarmello Quartett, w sierpniu występował aktor Teatru Ludowego Piotr Piecha, a we wrześniu chorzy mogli usłyszeć zespół muzyczny śpiewający znane i lubiane piosenki. Chorzy słuchają godzinnych koncertów przy otwartych oknach lub na balkonach. Zapraszani są także wolontariusze i członkowie Klubu dr. Deszcza. Stosowanie zaleceń i środków zapobiegających: maseczek, płynów odkażających, specjalnych ubrań, fartuchów, przyłbic, zalecanych w przestrzeni biurowej zasłon z pleksi lub, w miarę możliwości, jednoosobowej pracy w pomieszczeniach, są wielkim wyzwaniem dla wszystkich pracowników. Jednak przez cały czas jesteśmy wspierani w ich stosowaniu przez hospicyjnych przyjaciół. Wszyscy czekamy na ustąpienie epidemii. Czekają chorzy, którzy nie mogą spotykać się z bliskimi w oddziale stacjonarnym. Czekają wolontariusze, aby w pełni móc ofiarować swoje towarzyszenie chorym. Czekają pracownicy, aby pracować bez obostrzeń. Czekają członkowie senioralnego Klubu dr. Jana Deszcza, gromadzącego głównie wdowy i wdowców, których bliscy odeszli pod opieką Hospicjum. Panujące przepisy ograniczyły możliwość organizowania wiosennej kampanii Pól Nadziei, w której od lat brali udział również studenci Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pandemia zamknęła na wiosnę i w lecie możliwość pozyskiwania środków w zbiórkach publicznych. Wszystko było przygotowane: plakaty, współpraca ze szkołami, sponsorzy, ale sytuacja epidemiczna sprawiła, że nie mogły odbyć się kwesty pod kościołami i w galeriach handlowych, nie było koncertów i innych wydarzeń, podczas których od wielu lat pozyskiwano środki na opiekę nad chorymi. Wolontariusze nie kwestowali na ślubach i pogrzebach. Obecnie Towarzystwo powoli wznawia kwesty. NFZ pokrywa koszty opieki hospicyjnej w 70 procentach. Dodatkowe potrzebne środki finansowe dla prowadzenia opieki hospicyjnej czerpane są głównie z odłożonych w poprzednich latach funduszy. Na jak długi okres wystarczą zapasy? Jak bez nich będzie mogło działać Hospicjum? Dlatego zwracamy się do całej społeczności Uniwersytetu Jagiellońskiego: Pomóżcie Państwo przetrwać Hospicjum św. Łazarza czas epidemii.
Pól Nadziei”). Wirtualna puszka jest dostępna także na profilu facebookowym Hospicjum im. św. Łazarza w Krakowie. 1 września 2020 miał swoją premierę na kanale You Tube film Daniela Rusina
– „Reżysera Życia”, działającego głównie w social mediach, twórcy filmów poruszających problematykę społeczną, który tym razem zajął się tematem odchodzenia osób bliskich. W filmie jest mowa o tym, jak trudno towarzyszyć w chorobie bliskim, jak przeżyć stratę oraz zrozumieć i przebaczyć sobie i innym. W projekcie wzięli udział aktorzy kina i teatru, między innymi, Andrzej Grabowski, Piotr Cyrwus oraz wpływowi influenserzy Wersow (Weronika Sowa), Aleksandra Nowak. W filmie swój debiut zagrała córka Anny Przybylskiej – Oliwia Bieniuk. Film ma pomóc zrozumieć i oswoić trudny temat odchodzenia bliskich w rodzinach wielopokoleniowych. Choroba dotyka bowiem całej rodziny, a to powoduje strach, ból, konflikty i problemy. Etiuda Jak nie zgubić siebie, do której scenariusz napisało życie, kierowana jest głównie do ludzi młodych – uczniów i studentów. Projekt oprócz założeń edukacyjnych wspiera także zbiórkę finansową na rzecz Hospicjum św. Łazarza https://pomagam.pl/pola-nadziei. Bez względu na to, jak rozwinie się pandemia, ludzie zawsze będą umierać i dla wielu chorych w ostatnim okresie życia pomoc Hospicjum okaże się niezbędna. Tylko razem możemy sprostać wyzwaniu zapisanemu przez pierwszych członków: Nauka nie usunie konieczności śmierci, lecz nasza solidarność w stosunku do umierających może przynieść ulgę, pomoc i spokój. Można zapobiegać bólowi. Można oszczędzić upokorzeń. Można skutecznie współczuć umierającym!
Zarząd, wolontariusze, społeczność TPCh Hospicjum im. św. Łazarza
ALMA MATER nr 218
129
II KRAKowSKI TYDZIEń ZDRowIA PSYChICZnEGo Z
stygmatyzację osób borykających się z problemami psychicznymi. Warto też dodać, że przedsięwzięcie odbędzie się w dniach poprzedzających Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. Wszystkie wydarzenia będą dostępne on-line.
Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej www.humanweek.pl oraz na profilu wydarzenia na Facebooku.
Elżbieta Nowak
koordynator Human Week
Pixabay
e względu na coraz szybciej rosnącą skalę zjawiska występowania problemów psychicznych Szpital Uniwersytecki w Krakowie we współpracy z Uniwersytetem Jagiellońskim oraz z Urzędem Miasta Krakowa organizuje w dniach 5–9 października 2020 HUMAN WEEK – II Krakowski Tydzień Zdrowia Psychicznego. Tegoroczne przedsięwzięcie odbędzie się pod hasłem Od narodzin do dorosłości w dobie pandemii. To temat niezwykle ważny dla nas wszystkich, gdyż kryzys psychiczny może dotknąć każdego, zwłaszcza że z powodu pandemii COVID-19 w ciągu ostatnich kilku miesięcy bardzo wiele zmieniło się w naszym życiu. W ramach tegorocznego HUMAN WEEK organizatorzy zapraszają na cykl seminariów internetowych z obszaru zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży, opieki środowiskowej, tolerancji, a także sztuki, która stanowi źródło wsparcia, ale również sposób wyrażania siebie. Pragną także zwrócić uwagę na realną pomoc, a nie
130
ALMA MATER nr 218
PRoGRAm humAn wEEK 5 pAźDZIERNIKA 2020, GODZ. 16
Od trzech lat toczy się w Polsce reforma psychiatrii dorosłych, a od roku reforma psychiatrii dzieci i młodzieży. Jak zmienia się opieka nad pacjentami z zaburzeniami psychicznymi w Polsce? Jaki jest jej sens i cel reformy? Dlaczego nie powinna ona być obojętna dla mieszkańców Krakowa? Zapraszają: dr Marek Balicki, prof. Andrzej Cechnicki, dr Agata Dimter, dr hab. Maciej Pilecki i gość specjalny Katarzyna Szczerbowska-Kisielińska. W domu, w pracy, a nie w szpitalu – o psychiatrii środowiskowej i nie tylko...
5 pAźDZIERNIKA 2020, GODZ. 18
Kryzys psychiczny niekoniecznie musi skończyć się hospitalizacją psychiatryczną. Opieka w domu, przy współpracy rodziny, może temu zapobiec. Przy długim, chronicznym przebiegu choroby zespół leczenia środowiskowego, który prowadzi leczenie w domu pacjenta, jest najważniejszym źródłem oparcia dla całej rodziny. Jest wiele czynników, które prowadzą pacjentów do zdrowienia, ale najważniejsze jest podjęcie i utrzymanie pracy zawodowej. Zapraszają: dr Marta Cichońska, mgr Joanna Nolbrzak-Drozd, mgr Agnieszka Lewonowska-Banach, mgr Dorota Kurbiel, mgr Monika Syc, mgr Anna Liberadzka. czy student w pandemii to student w kryzysie?
6 pAźDZIERNIKA 2020, GODZ. 12
Wystąpienie poruszy temat specyfiki sytuacji epidemicznej i jej wpływu na kondycję psychiczną młodych dorosłych na podstawie pracy w Studenckim Ośrodku Wsparcia i Adaptacji SOWA UJ. Zapraszają: Jagna Kazienko oraz Magdalena Pająk. czy dorosły może dojrzewać?
6 pAźDZIERNIKA 2020, GODZ. 16 Słowo „dojrzewanie” kojarzy nam się z uzyskaniem stanu, który jest ostateczny. Czy to prawda? Zwykle, gdy mówimy o dojrzewaniu, to myślimy o okresie od narodzin do pełnoletniości. Czy jednak osoba dorosła ma szansę dalej się zmieniać? Na te pytania odpowiada prof. Bogdan de Barbaro. czy krzywdzenie krzywdzi? o konsekwencjach doświadczenia przemocy w dzieciństwie
6 pAźDZIERNIKA 2020, GODZ. 18
Czy trzeba udowadniać, że krzywdzenie krzywdzi? Rzecz wydaje się oczywista. Nie jest jednak taką, i to z wielu powodów. My, ludzie, raczej jesteśmy optymistami – robimy plany na przyszłość i wierzymy, że nam się spełnią, i raczej jesteśmy przekonani, że uraz wzmacnia charakter („cierpienie uszlachetnia”, „co cię nie zabije, to cię wzmocni”), niż prowadzi do uszkodzeń. Jednocześnie troska o dzieciństwo, jako okres, w którym może wydarzyć się nieodwracalne nieszczęście, zakorzeniła się w kulturze. W efekcie łatwo oscylujemy między mitem dziecięcej kruchości a mitem dziecka niezniszczalnego, odpornego na każdą ranę, jak „chłopiec w czepku urodzony” z baśni braci Grimm, który wychodzi cało ze spotkania za złym królem, sieroctwem i samotnością, zbójcami w lesie i śmiercią. Rzeczywistość jest bardziej skomplikowana. Wykład spróbuje przybliżyć skomplikowaną naturę dziecięcej kruchości i dziecięcej siły oraz wpływu przemocy na rozwój dziecka. Zaprasza dr Krzysztof Szwajca. Quo vadis, psychiatrio?
7 pAźDZIERNIKA 2020, GODZ. 16 Rozmowa o reformie psychiatrii, wyzwaniach stawianych w okresie pandemii oraz o tym, że choroby psychiczne stają się coraz mniej wstydliwe. Zapraszają: prof. Jerzy Samochowiec oraz prof. Dominika Dudek.
czas mroku – czas mocy. rozmowa prof. dominiki dudek z Pauliną młynarską
7 pAźDZIERNIKA 2020, GODZ. 18
Profesor Dominika Dudek rozmawia z Pauliną Młynarską o kryzysach psychicznych i sposobach ich przezwyciężania. mecz piłki nożnej „dokopać psychiatrom” (ii edycja)
8 pAźDZIERNIKA 2020, GODZ. 12
Zapraszamy na transmisję meczu piłki nożnej „Dokopać psychiatrom”. Jedną z drużyn biorących udział będą, naturalnie, lekarze psychiatrzy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie – organizatora wydarzenia, zaś drużyną przeciwną będą przedstawiciele organizatora i współorganizatorów Human Week: Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Urzędu Miasta Krakowa. Pierwsze chwile – pierwsza szansa
8 pAźDZIERNIKA 2020, GODZ. 16
O początkach życia psychicznego, ciąży i porodzie. O depresji poporodowej i depresji wczesnodziecięcej. Na całym świecie ostatnie odkrycia naukowe dotyczące rozwoju i funkcjonowania mózgu potwierdzają coś, co wiemy intuicyjnie od dawna: że warunkiem optymalnego rozwoju mózgu człowieka, zarówno pod względem możliwości intelektualnych, jak i uczuciowych, jest dobra, relacja między rodzicami a dzieckiem, czyli czułość i empatia, zainteresowanie i radość w oczach matki, kiedy patrzy na swoje dziecko – wskazuje Maja Zagajewska. Zielony Domek w Krakowie – wsparcie dla rodziców z dziećmi. Przez sztukę do zdrowia
8 pAźDZIERNIKA 2020, GODZ. 18 To opowieść o poezji, teatrze i malarstwie, które w grupie poetyckiej, w Teatrze Psyche i w Galerii Miodowa od ponad trzydziestu lat są dla krakowskich pacjentów i artystów przestrzenią wspólnoty i kreatywnego wyrazu. To opowieść o odkrywaniu zdrowych zasobów w osobie chorującej, ale też o uwrażliwianiu odbiorców na cierpienia drugiego. Zapraszają: prof. Anna Pituch-Noworolska, Leszek Długosz, Krzysztof Rogoż, Małgorzata Bundzewicz oraz zespół Teatru Psyche. Siedem filarów zdrowia psychicznego – perspektywa psychologiczna
9 pAźDZIERNIKA 2020, GODZ. 16
Z psychologicznego punktu widzenia zdrowie psychiczne jest czymś więcej niż brakiem dotkliwego cierpienia emocjonalnego, ponieważ wiąże się ze zgodą na dojrzewanie i pokonywanie zadań rozwojowych oraz stawianiem czoła wyzwaniom egzystencjalnym – a więc stawaniem się w pełni osobą. Owa spójność jest jednak ideałem, a nie przeznaczeniem. W referacie zostaną przedstawione filary tego procesu i przeszkody na drodze jego realizacji w kontekście badań psychologicznych i psychoterapii. Zaprasza ksiądz dr Jacek Prusak. rozwój psychoseksualny dzieci i młodzieży
9 pAźDZIERNIKA 2020, GODZ. 18
W trakcie wykładu omówione zostaną różnorodne kierunki rozwoju psychoseksualnego dzieci i młodzieży, z uwzględnieniem kształtowania się tożsamości płciowej i seksualnej oraz normatywnych i nienormatywnych zachowań seksualnych. Zaprasza mgr Marta Dora.
131
Wang Binghua / Unsplash
reforma psychiatrii – co nam się udało i co nam się jeszcze uda
PoSTSCRIPTum
PRZEGlĄD wYDARZEń 29 kwietnia, 13, 20, 27 maja
Rektor W. Nowak uczestniczył w telekonferencjach zespołu ds. koordynacji działań w systemie szkolnictwa wyższego i nauki w związku z zagrożeniem wystąpienia COVID-19, powołanego w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
30 kwietnia
Prorektor S. Kistryn wziął udział w telekonferencji partnerów UNA Europa w sprawie działań podejmowanych w odpowiedzi na zagrożenie epidemiologiczne.
6 maja
Rektor W. Nowak i prorektor S. Kistryn wzięli udział w zorganizowanym on-line posiedzeniu Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich.
13 maja
Prorektor D. Malec uczestniczyła w zorganizowanym on-line posiedzeniu zarządu grupy Coimbra.
14 maja
Rektor W. Nowak i prorektor S. Kistryn uczestniczyli w posiedzeniu plenarnym (General Assembly) zrzeszenia UNA Europa.
22 maja
Prorektor D. Malec uczestniczyła w zorganizowanym on-line spotkaniu w ramach grupy UNA Europa (Legal Heritage Group). Prorektor S. Kistryn reprezentował Uniwersytet Jagielloński na zebraniu plenarnym (General Assembly) sieci uniwersyteckiej CELSA (Central Europe – Leuven Strategic Alliance).
25 maja
Prorektor A. Edigarian uczestniczył w spotkaniu on-line ze Studenckim Zespołem Ambasadorów UJ, podczas którego zostały nakreślone nowe plany dotyczące wsparcia umiędzynarodowienia przez studentów-ambasadorów.
28–29 maja
Prorektor A. Edigarian brał udział w odbywających się on-line spotkaniach z kandydatami zakwalifikowanymi do ubiegania się o stypendium Uniwersytetu Jagiellońskiego.
2 czerwca
Rektor W. Nowak i prorektor D. Malec uczestniczyli w odbywającej się on-line konferencji Wydziału Prawa i Administracji
132
ALMA MATER nr 218
29 kwietnia – 13 czerwca
UJ Ochrona sygnalistów w prawie obowiązującym i w prawie dawnym. Prorektor S. Kistryn reprezentował Uniwersytet Jagielloński na zebraniu plenarnym (General Assembly) sieci uniwersyteckiej The Guild.
9 czerwca
Rektor W. Nowak, prorektorzy D. Malec i J. Popiel uczestniczyli w uroczystościach pogrzebowych prof. Stanisława Grodziskiego.
10–12 czerwca
Rektor W. Nowak, prorektorzy D. Malec i S. Kistryn uczestniczyli w zorganizowanych on-line spotkaniach sieci Coimbra Group Universities.
12 czerwca
Prorektor S. Kistryn uczestniczył w telekonferencji zarządu (Board of Directors) sieci UNA Europa.
13 czerwca
Rektor W. Nowak i prorektor A. Edigarian wzięli udział w Laudacjach Studenckich, które po raz pierwszy w historii zostały zorganizowane w formie Gali Internetowej.
INNE WYDARZENIA 24 kwietnia
Na Uniwersytecie Jagiellońskim odbył się pierwszy uczelniany finał konkursu dla doktorantów Coimbra Group 3-Minute-Thesis Jagellonian University (CG 3MT JU). Z uwagi na sytuację epidemiologiczną uczestnicy rywalizowali zdalnie. Zwyciężyła Dominika Werońska, doktorantka Szkoły Doktorskiej Nauk Humanistycznych. Laureatów wyłoniło jury w składzie: prorektor UJ ds. rozwoju prof. Dorota Malec, prorektor UJ ds. badań naukowych prof. Stanisław Kistryn, prorektor UJ ds. dydaktyki prof. Armen Edigarian, dr Monika Stawicka oraz Paweł Kupis, prezes Towarzystwa Doktorantów UJ.
11 czerwca
Prof. Andrzej Mania został zwycięzcą i laureatem pierwszej edycji Nagrody Fundacji Kościuszkowskiej za najlepszą publikację z zakresu problematyki amerykanistycznej w roku 2019.
12 czerwca
Uniwersytet Jagielloński awansował o 12 miejsc i został sklasyfikowany na 326. miejscu w prestiżowym zestawieniu najlepszych ośrodków akademickich świata – QS World University Rankings.
ZMARlI dr hab. zofia trela-Sawicka, profesor uJ – emerytowany profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, wieloletni pracownik Instytutu Botaniki. W latach 1957–1991 związana z Katedrą Anatomii i Cytologii Roślin, późniejszym Zakładem Cytologii i Embriologii Roślin. Zmarła 18 kwietnia. Prof. andrzej zięba – prawnik, politolog, historyk, badacz zagadnień ustrojowo-konstytucyjnych państw anglosaskich. Wieloletni kierownik Katedry Konstytucjonalizmu i Ustrojów Państwowych Instytutu Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych UJ. W latach 2012–2016 członek jury Nagrody Rektora UJ „Laur Jagielloński”, Uczelnianej Komisji Wyborczej oraz Stałej Rektorskiej Komisji Statutowo-Prawnej. Członek Komisji Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, Polskiego Towarzystwa Nauk Politycznych oraz Polskiego Towarzystwa Prawa Konstytucyjnego. Odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Zmarł 4 maja. Jadwiga Żelazny – emerytowany pracownik Instytutu Botaniki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zmarła 10 maja. Jerzy Pilch – jeden z najwybitniejszych polskich pisarzy współczesnych. Publicysta, dramaturg, scenarzysta. Absolwent filologii polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. W latach 1975–1985 asystent w Instytucie Filologii Polskiej UJ. Autor ponad dwudziestu powieści, między innymi Spis cudzołożnic, Marsz Polonia, Miasto utrapienia czy Bezpowrotnie utracona leworęczność. Laureat Nagrody Literackiej „Nike” za powieść Pod Mocnym Aniołem (2001). Zmarł 29 maja. Prof. Stanisław grodziski – w latach 1987– 1990 prorektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, a w latach 1978–1981 dziekan Wydziału Prawa i Administracji UJ. Wieloletni kierownik Katedry Historii Państwa i Prawa Polskiego oraz Pracowni Wydawnictw Źródłowych. Członek wielu towarzystw naukowych oraz PEN Clubu, redaktor czasopism naukowych. Należał do grona naukowców, którzy reaktywowali Polską Akademię Umiejętności, w której pełnił funkcję wiceprezesa w latach 1994–2000. Zmarł 30 maja. Wspomnienie o prof. Stanisławie Grodziskim zostanie opublikowane w następnym numerze „Alma Mater”. Informacje zebrał i opracował Adrian Ochalik, rzecznik prasowy UJ.
PÓŁKA nowoŚCI WyDAWnictWo UniWErsytEtU JAgiEllońskiEgo Dorota Korwin-Piotrowska Eutoryka. Rzecz o dobrej (roz)mowie Eutoryka. Rzecz o dobrej (roz)mowie Doroty Korwin-Piotrowskiej to książka otwierająca nową ścieżkę w myśleniu o języku, komunikacji i retoryce. Nazwa „eutoryka” została utworzona przez autorkę z przedrostka greckiego eu-, który oznacza to, co dobre, oraz słowa retoryka. W obrębie retoryki zwracano dotąd uwagę przede wszystkim na erystykę, czyli sztukę prowadzenia sporów, choć od zawsze ludzie posługiwali się mową po to, by się poznawać, budować wzajemne zrozumienie czy ustalać wspólne plany. Brakowało dziedziny, która zajmowałaby się właśnie dobrą rozmową – eutoryka pełni taką funkcję. Kto na półce ma Erystykę Arthura Schopenhauera, może więc teraz uzupełnić biblioteczkę o Eutorykę. Praca Doroty Korwin-Piotrowskiej ma szeroki czytelniczy adres. Zawarte w książce rozważania na temat języka i dialogu wchodzą w zakres badań kilku akademickich dziedzin, w tym zwłaszcza retoryki, pragmalingwistyki, psychologii czy filozofii języka. Praktyczne uwagi dotyczące działań eutorycznych mogą być też pomocne dla osób, które na co dzień używają mowy w pracy z drugim człowiekiem. W tym gronie znajdą się zarówno nauczyciele, psychoterapeuci czy mediatorzy, jak i lekarze, dziennikarze oraz osoby duchowne. A lista konkretnych językowych wyrażeń, które sprzyjają dobrej rozmowie, przyda się jako podpowiedź każdemu. Tworzenie międzyludzkiego pogranicza i dobrej komunikacji to przecież wyzwanie dla nas wszystkich bez wyjątku. W ramach Eutoryki rozpatrywane są takie kwestie, jak: – rola języka w kształtowaniu ludzkiego „pomiędzy” (gr. metaxú), – warunki i właściwości dobrej rozmowy, – erystyczne i eutoryczne spojrzenie na „niezgodę”, – zależność między metaforami konceptualnymi a przyjmowanymi postawami, – funkcjonowanie ironii w relacji dialogicznej, – działania językowe sprzyjające dobrej rozmowie. Autorka zajmuje się od lat związkami literaturoznawstwa z lingwistyką, dlatego wykorzystała podejście eutoryczne i kategorię metaxú także do analizy tekstów. Obiektem interpretacji stały się: powieść Małe życie Hanyi Yanagihary oraz dwa wiersze Wisławy Szymborskiej – Pogrzeb i Rachunek elegijny. Należy z całą mocą podkreślić, że książka ta jest wyjątkowo aktualną propozycją na rynku wydawniczym. Czas otaczającej nas zewsząd mowy nienawiści, hejtu, manipulacji i propagandy to czas, kiedy potrzeba antidotum, recepty czy choćby diagnozy. Z całą pewnością praca Doroty Korwin-Piotrowskiej ma w sobie wszystkie te elementy. Czytelnik dostaje nie tylko przemyślenia i rozważania na temat dobrej rozmowy, języka jako siły sprawczej i wpływu interakcji komunikacyjnej na funkcjonowanie w środowisku społecznym, ale także konkretne wskazówki, jak osiągnąć postulowany w całej książce dobrostan komunikacyjny. Ta część z powodzeniem może być wykorzystana przez wszystkie osoby, które uczą właściwego porozumiewania się: psychologów, terapeutów, trenerów czy nauczycieli. Z recenzji Anety Załazińskiej
Światowa historia literatury polskiej. interpretacje pod redakcją Magdaleny Popiel, Tomasza Bilczewskiego, Stanleya Billa Światowa historia literatury polskiej. Interpretacje to panoramiczny obraz literatury polskiej wszystkich epok: od średniowiecza po wiek XXI. Tworzy go ponad trzydzieści analiz wybranych utworów literackich napisanych przez ponad trzydziestu komparatystów, znawców literatury i kultury polskiej z całego świata: od Kanady, USA i Brazylii po Chiny i Japonię. Poszczególne studia stanowią zapis uważnej lektury dzieł, które weszły w obieg literatury światowej. Wybitni badacze o wielokulturowym i wielojęzycznym doświadczeniu korzystają przy tym z wielu idiomów nowoczesnej humanistyki: znajdziemy tu historycznoliterackie i filologiczne rewizje oraz polemiki, ekokrytyczne odczytania czy studia poświęcone intermedialnym mechanizmom recepcji. Szczególną uwagę poświęcono praktyce, teorii i historii translacji, a zamieszczony słownik w postaci ponad stu pięćdziesięciu kapsuł wyjaśnia najważniejsze konteksty interpretowanych utworów. Tom ten powstał w dwóch wersjach językowych, z myślą o studentach, badaczach i wielbicielach literatury polskiej i światowej. zagraniczne związki „Solidarności” (1980–1990) pod redakcją Brigitte Gautier, Pawła Sowińskiego Wszyscy wiemy, jak doszło do powstania NSZZ „Solidarność” w 1980 roku i jak załamał się komunizm w krajach bloku wschodniego w roku 1989, ale mało kto wie, w jaki sposób „Solidarność” przetrwała w podziemiu przez osiem lat. W ferworze zwycięstwa zapomniano o poprzednim, trudnym okresie. Liderzy związku objęli nowe funkcje, gospodarcze lub polityczne, i nie mieli czasu na pisanie pamiętników. Niektórzy już nie żyją, gdyż walka z ustrojem była stresująca i wyniszczająca. Niniejsza książka zawiera świadectwa ważnych uczestników niezależnego ruchu lat 80., a także wypowiedzi naukowców, którzy mają dostęp do zróżnicowanych zasobów archiwalnych: francuskiego i polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ośrodka „Karta”, Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, Instytutu Pamięci Narodowej oraz Sądu Rejonowego w Świnoujściu, i potrafią podejść krytycznie do tekstów źródłowych. Opracowanie zawiera wiele nowych informacji faktograficznych (w tym „znalezisk” archiwalnych) oraz nieszablonowych, a nawet kontradyktoryjnych interpretacji. [...] Stanowi ono ważny wkład w badania nad dziejami NSZZ „Solidarność” jako ruchu społecznego. Andrzej Paczkowski
ALMA MATER nr 218
133
Niniejsza Książka prof. Andrzeja Mani Department of State i Foreign Service w polityce zagranicznej USA lat gorącej i zimnej wojny, 1939–1989 zwyciężyła w konkursie ogłoszonym przez Fundację Kościuszkowską na najlepszą publikację akademicką z zakresu problematyki amerykańskiej wydaną w 2019 roku. Głównymi bohaterami monografii są współtwórca i realizator polityki zagranicznej, czyli sekretarz stanu, i jego Departament of State oraz dyplomaci. Oni tworzą ważne plany, analizy i raporty, prowadzą negocjacje, a wreszcie są obecni (choć w drugim szeregu) podczas wszystkich ważnych wydarzeń. Okres wielkiej konfrontacji to czas, w którym Stany Zjednoczone stawały się mocarstwem, a w polityce zagranicznej przejawiały coraz większą aktywność. Głównym obiektem ich zainteresowania był Związek Radziecki – w czasie II wojny światowej ważny aliant, a później największy rywal w walce o dominację na świecie. Idea powstrzymywania komunizmu wyznaczała kierunek polityki Stanów Zjednoczonych, ponieważ dostrzegały one w ZSRR zagrożenie dla swych aspiracji i misji. Autor publikacji jest historykiem, politologiem specjalizującym się we współczesnych stosunkach międzynarodowych i historii powszechnej XX wieku oraz w historii dyplomacji amerykańskiej.
Andrzej Tadeusz Staniszewski Historyje krakowskie. Funkcjonowanie narracyjnych tekstów popularnych we wczesnonowożytnej aglomeracji krakowskiej W XVI wieku w Krakowie pojawiły się stałe zakłady drukarskie, które zaczęły produkować nowe książki, łatwiej osiągalne dla mieszkańców stolicy od rękopiśmiennych. Wśród tych nowości wydawniczych, oprócz ksiąg religijnych, historycznych, medycznych czy prawniczych, znalazło się też miejsce dla różnych „historyj”: śmiesznych, łzawych, ekscytujących lub pouczających opowieści o przygodach Gryzeldy, Sowiźrzała, Aleksandra Wielkiego, Ezopa, Meluzyny, Magielony czy Marchołta. Kim byli ludzie, którzy sięgali po te opowieści? Jak poczytna była naprawdę dawna literatura popularna? Jak wyglądało życie tych tekstów i co może nam ono powiedzieć o kulturze książki w dawnym mieście? Andrzej Tadeusz Staniszewski szuka odpowiedzi na te pytania, traktując dawne opowieści popularne jako to, czym były one pierwotnie: ważny element zmieniającego się świata wczesnonowożytnej kultury pisma, ale też przede wszystkim część codziennego doświadczenia dawnych krakowian. Śledząc losy tych tekstów od momentu ich wejścia na rynek wydawniczo-księgarski miasta pod Wawelem po chwile, kiedy trafiały one w ręce jego mieszkańców, autor opracowania pokazuje, czym te opowieści były dla ich pierwszych odbiorców, oraz ich rolę w upowszechnieniu się tak dla nas oczywistego zjawiska jak łatwo dostępna książka, która ma dawać swoim czytelnikom przede wszystkim przyjemność i odpoczynek. Jan Hartman Pochwała wolności Największej wartości i oryginalności, a nawet historycznej doniosłości książki Jana Hartmana można dopatrzyć się w tym, że stanowi ona wyraz i wypowiedź schyłkowej świadomości postliberalnej – świadomości tego, że stary liberalizm umarł, nawet jeśli konserwują go wciąż jeszcze funkcjonujące instytucje, że „wolność” w liberalnym rozumieniu przestała
134
ALMA MATER nr 218
już emanować świeżością i porywać ludzi, a sam porządek liberalnej demokracji stracił w ich oczach atrakcyjność [...]. Stanowisko filozoficzne, które przedstawia Jan Hartman, to projekt nader oryginalny i twórczy, niemający bodajże – zgodnie z moją najlepszą wiedzą – bezpośredniej konkurencji. To samotny, filozoficzny, „własny” system, który autor buduje zgodnie z duchem filozofii nowoczesnej jako jej godny – choć późny, a wręcz bardzo późny – kontynuator. Nazwać by można tę pozycję postkantowsko-postfenomenologicznym idealistycznym neoegzystencjalizmem. Z recenzji Jacka Dobrowolskiego
oficynA WyDAWnicZA „VocAtio” 54
Krzysztof Pilarczyk
Krzysztof Pilarczyk Studia z biblistyki, apokryfistyki, judaistyki i syndonologii
Z niemal czterech dekad pracy akademickiej autora wybrane zostały do niniejszej książki te jego publikacje, które obrazują dorobek z zakresu biblistyki, apokryfistyki, judaistyki i syndonologii. Większość z nich została opublikowana wcześniej w postaci artykułów i części prac zbiorowych. Zebranie ich w uporządkowaną całość ma sens z dwóch powodów. Po pierwsze, pozwala zapoznać się z materiałem poznawczym, który dotąd pozostawał rozproszony w różnych publikacjach, niektórych trudniej dostępnych. Po drugie, daje dobre rozeznanie w zainteresowaniach badawczych i osiągnięciach autora. Publikacja dobrze ilustruje główne, a zarazem zróżnicowane kierunki badawcze prof. Krzysztofa Pilarczyka. Z racji wysokiego poziomu naukowego książka została włączona do serii wydawniczej „Rozprawy i studia biblijne” jako jej 54. tom. Z recenzji księdza Waldemara Chrostowskiego STUDIA
Z BIBLISTYKI, APOKRYFISTYKI, JUDAISTYKI I SYNDONOLOGII
WyDAWnictWo ZAmEk krÓlEWski nA WAWElU Marcin Fabiański Wokół wawelskiego dworu Jagiellonów. cztery studia o sztuce renesansowej Bogato ilustrowaną książkę otwierają wypowiedzi polskich autorów z XVI wieku o źródłach inwencji artystycznej, dotąd w takim wyborze nieomawiane, oraz pierwsza pełna monografia nagrobka Jana Olbrachta – najstarszego dzieła renesansowego w Polsce. Na tle ówczesnej kultury i literatury humanistycznej autor omawia następnie drzeworytnicze portrety Zygmunta Starego oraz treści obrazu mitologicznego autorstwa Dossa. Tom zamykają rozważania nad zamówieniem, rozmieszczeniem, formą, treściami i recepcją arrasów biblijnych, rozwieszonych na Wawelu z okazji ślubu Zygmunta Augusta z Katarzyną Habsburżanką.
Franciszek Leśniak urzędnicy i personel pomocniczy w wielkorządach krakowskich w okresie nowożytnym Publikacja jest kontynuacją monografii tego autora dotyczącej urzędu wielkorządowego krakowskiego i jego obsady (Wielkorządcy krakowscy XVI–XVIII wieku. Gospodarze zamku wawelskiego i majątku wielkorządowego, Kraków 1996). Kolejne opracowanie przedstawia genezę, strukturę i kompetencje urzędów podlegających wielkorządcy krakowskiemu od XVI do XVIII wieku. Zawiera biogramy i opisy działalności oficjalistów: urzędników wykonujących czynności administracyjno-sądownicze i gospodarcze – podrzędczych, zarazem sędziów sądu wielkorządów krakowskich, pisarzy aktowych, instygatorów, woźnych sądowych, kluczników i wrotnych zamku krakowskiego, pisarzy prowentowych. Omawia personel pomocniczy obejmujący mierników młynów, zarządców browaru, strażników bram, dziesiętników, starszych korporacji rybaków, zarządców folwarków wielkorządowych oraz służbę cywilną, policyjną i żołnierską na zamku krakowskim. Ustalenie składu urzędów funkcjonujących w dobrach stołu królewskiego w epoce nowożytnej z niebywałą skalą dokładności nie znajduje odpowiednika w polskiej historiografii. Drobiazgowe i wszechstronne analizy zostały przeprowadzone głównie na podstawie akt sądu wielkorządów krakowskich oraz raportów zarządców ekonomii kierowanych do Kamery. Jest to ważne i pionierskie dzieło, ukazujące urzędy pomocnicze w jednym z niewielu przebadanych gruntowniej majątków stołu królewskiego, przywołujące nieprzebraną liczbę urzędników niższego szczebla i określające czas sprawowania przez nich funkcji oraz zakres ich obowiązków przed i po przeniesieniu się dworu z Krakowa do Warszawy na stałe. Książka wpisuje się w nurt prozopografii w badaniach historycznych.
księgArniA AkADEmickA „Politeja” nr 65, 2020: Oblicza postpamięci 3 pod redakcją Małgorzaty Gaszyńskiej-Magiery i Pawła Plichty Kategorię „postpamięci” i badania w tym obszarze – zgodnie z definicją Marianne Hirsch – wyznaczają takie elementy jak: trauma, pamięć o niej oraz drugie (i kolejne) pokolenie. Mimo że początkowo w polu zainteresowania pozostawały konsekwencje traumy dziedziczonej przez przedstawicieli drugiego pokolenia ofiar Szoa, to obecnie badania postpamięci obejmują także inne konteksty geograficzne, społeczne i kulturowe. Studia, prezentujące różne oblicza postpamięci, zostały opublikowane w trzecim już tematycznym numerze czasopisma „Politeja”. Tom pod redakcją Małgorzaty Gaszyńskiej-Magiery (UW) i Pawła Plichty (UJ) jest naukowym owocem ostatniej konferencji w cyklu krakowskich spotkań animowanych przez Instytut Studiów Międzykulturowych na Wydziale Studiów Międzynarodowych i Politycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego we współpracy z Instytutem Lingwistyki Stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego. Kolejne konferencje wpisują się w światowy nurt badań postpamięciowych. Specyfika organizujących je środowisk w naturalny sposób stwarza przestrzeń do interdyscyplinarnych badań naukowych, namysłu i dyskusji nad wieloma wymiarami fenomenu postpamięci.
Czytelnik znajdzie w tomie zarówno teoretyczne i metodologiczne rozważania skoncentrowane wokół post-, pamięci oraz innych zagadnień wrażliwych, jak i analizy konkretnych przypadków następstw historycznych traum, takich jak II wojna światowa, Zagłada, hiszpańska wojna domowa, wojna w Wietnamie. Zróżnicowane ujęcia problematyki postpamięciowej dotyczą również form jej ujawniania w języku, dziełach literackich, filmowych, przestrzeni miejskiej oraz architekturze. W dziale „Lituanica” opublikowano zaś biogram Aleksandrasa Štromasa oraz polski przekład jego tekstu Poezja i politeja.
WyDAWnictWo AVAlon Maria Cieśla-Korytowska tragiczna pomyłka. o tragedii i tragizmie Tragiczna pomyłka. O tragedii i tragizmie to książka, która zrodziła się z refleksji nad używaniem pojęć „tragedia” i „tragizm” na różne sposoby, często nieprecyzyjnie i nie zawsze w oparciu o ich głębsze zrozumienie. W rozważaniach na temat tragedii konieczne było przyjęcie perspektywy historycznej, odtworzenie dziejów tragedii jako zjawiska gatunkowego i estetycznego od antyku po wiek XX – temu poświęcony został rozdział Od tragedii do tragizmu. Z kolei idea tragizmu, na wiele sposobów powiązana z tragedią, lecz ewoluująca w kierunku filozoficznym, zwłaszcza od wieku XVIII, w jakimś sensie stanowiła punkt dojścia rozważań zawartych w tym rozdziale. Równolegle z przedstawianiem dziejów tragedii i tragizmu w rozdziale tym zostały omówione wybrane, jedne z ciekawszych, zdaniem autorki, koncepcji zawartych w opracowaniach literaturoznawców, filozofów oraz innych specjalistów – w przeważającej mierze zagranicznych – na przestrzeni dziesięcioleci. Ich poglądy zostały omówione, a także zaprezentowane w przypisach w postaci obszernych cytatów. Zarówno trwałość zjawiska tragedii, jak i idei tragizmu w kulturze, stanowiąca rodzaj zagadki intelektualnej, wiąże się ściśle z interpretacją odpowiednich fragmentów Poetyki Arystotelesa (w kontekście innych jego pism). Im więc poświęcony został kolejny rozdział, omawiający całość jego koncepcji oraz szczegółowe kategorie związane z kompozycją tragedii i z jej recepcją, takie jak – między innymi – hamartia, perypetia, katharsis, które na trwałe weszły do zasobu pojęć humanistyki. Poglądy Stagiryty zostały przedstawione zarówno w tłumaczeniach, jak i w oryginale. Kolejny rozdział poświęcono ciekawym interpretacjom (od Arystotelesa po współczesną krytykę), między innymi konkretnych powodów trwania lub „śmierci” tragedii, jej estetycznego bądź filozoficznego charakteru, dawnego i współczesnego rozumienia tragizmu, zagadnienia wolności i losu, jedności świata i jego rozdarcia, aktywności i odpowiedzialności człowieka (jego „winy”). Następny rozdział ma charakter najbardziej autorski – składają się nań własne interpretacje zagadnień nieobecnych lub rzadko podejmowanych w badaniach nad tragedią i tragizmem, takich jak kwestia dobra i zła, słaba wola bohatera tragicznego, tragizm człowieka a „tragizm historii”, romantyczne pojmowanie tragizmu, możliwość stosowania tego pojęcia do dzieł odmiennych gatunkowo od tragedii. W rozdziale tym przywoływane są, tytułem ilustracji poszczególnych problemów, zarówno tragedie antyczne, jak i dzieła średniowieczne, Książę Niezłomny Calderona i wersja Słowackiego, Boska Komedia Dantego i tragedie Szekspira, Cierpienia młodego Wertera Goethego, Zbójcy Schillera, Nie-Boska komedia i Irydion Krasińskiego oraz Lorenzaccio Musseta, Anna Karenina Tołstoja i Pani Bovary Flauberta, i wreszcie „tragiczny idiom” w pełni obecny w Panu Tadeuszu. Wychodząc od kwestii definicyjnych i historycznych oraz kategorialnych, Tragiczna pomyłka jest w istocie książką na temat historii idei tragedii i tragizmu.
ALMA MATER nr 218
135
Klub CZYTElnIKA „AlmA mATER” Szanowni Państwo! Ukazujące się od 1996 roku czasopismo uniwersyteckie „Alma Mater” służy do prezentacji życia wspólnoty akademickiej najstarszej polskiej uczelni. W ciągu dwudziestu czterech lat – dzięki wspólnemu wysiłkowi autorów, współpra cowników i redaktorów, dzięki życzliwości Czytelników i zaangażowaniu władz UJ – udało się stworzyć otwarte forum wymiany informacji i poglądów. Sukcesywnie zwiększała się częstotliwość ukazywania się pisma – kwartalnik stał się najpierw dwumiesięcznikiem, a następnie miesięcznikiem. Wszystkim osobom zainteresowanym regularnym otrzymywaniem najnow szych edycji uniwersyteckiego czasopisma proponujemy członkostwo w Klubie Czytelnika „Alma Mater”. Każdy, kto wpłaci na konto Uniwersytetu Jagielloń skiego dowolną kwotę, pozwalającą na opłacenie kosztów przesyłki poczto wej, staje się członkiem naszego Klubu. Każdy Klubowicz otrzymuje pocztą gratisowy egzemplarz kolejnych numerów miesięcznika „Alma Mater”. Fun dusze zgromadzone dzięki hojności naszych Czytelników przeznaczamy na pokrycie kosztów druku i dystrybucji pisma.
Dokonując wpłaty na podane w stopce redakcyjnej konto, należy jednocześnie przesłać na adres redakcji wypełnioną deklarację: Imię i nazwisko . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Adres . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Telefon – faks – email . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Absolwent UJ: tak
nie
Jeśli tak, proszę podać wydział, kierunek i rok ukończenia studiów:
.......................................................................................... Deklaruję wpłatę (darowiznę) w wysokości . . . . . . . . . . na konto Uniwersytetu Jagiellońskiego w 2020 roku. Proszę o za pi sa nie mnie do Klubu Czytelnika „Alma Mater” i regularne przesyłanie miesięcznika UJ. Wyrażam zgodę – nie wyrażam zgody (niewłaściwe skreślić) na opublikowanie mojego imienia, nazwiska i miejsca zamieszkania na liście członków Klubu w miesięczniku „Alma Mater”. Podpis . . . . . . . . . . . . . . . . . 136
ALMA MATER nr 218