Alma Mater 230

Page 1

l u t y

2 0 2 2

n r 2 3 0


Collegium Novum oraz Collegium Witkowskiego UJ Fot. PawełKozioł



ALMA MATER SPIS TREŚCI

miesięcznik Uniwersytetu Jagiellońskiego luty 2022 nr 230

ADRES REDAKCJI 31-126 Kraków, ul. Michałowskiego 9/3 tel. 12 663 23 50 e-mail: almamater@uj.edu.pl www.almamater.uj.edu.pl www.instagram.com/almamateruj RADA PROGRAMOWA Zbigniew Iwański Antoni Jackowski Zdzisław Pietrzyk Aleksander B. Skotnicki Joachim Śliwa OPIEKA MERYTORYCZNA Jacek Popiel REDAKCJA Rita Pagacz-Moczarska – redaktor naczelna Zofia Ciećkiewicz – sekretarz redakcji Alicja Bielecka-Pieczka – redaktor Anna Wojnar – fotoreporter

ACTUALIA

Tymczasowe zaostrzenie zasad bezpieczeństwa ...................................................................................... 5 Nowe władze Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego ................................................................ 6 Jacek Purchla – Podsumowanie działalności Rady Uczelni Uniwersytetu Jagiellońskiego ................... 6 Kopia Ewangelii hetmana Iwana Mazepy w darze dla UJ ...................................................................... 8 Czwarta debata z cyklu „Areopag Uniwersytetów” ................................................................................ 9 Omikron atakuje – ratujmy siebie i państwo! .......................................................................................... 10 ZintegrUJ ................................................................................................................................................. 12 „Alma Mater” w Radiu Kraków .............................................................................................................. 17

SCIENTIA

Prestiżowe granty ERC dla dwóch naukowców z UJ .............................................................................. 18 Alicja Bielecka-Pieczka – Program L’Oréal-UNESCO „Dla Kobiet i Nauki” nagrodził młode badaczki z UJ ........................................................................................................... 20 Agnieszka Cudek – Prowadzenie bezpłatnych badań na jedynym w Polsce synchrotronie wciąż możliwe ............................................................................................................. 22

PERSONAE

Mentor krakowskich kardiochirurgów dziecięcych ................................................................................. Jolanta Święchowicz, Anna Michno – Rzeźba terenu w różnych strefach morfoklimatycznych ............ Zasłużeni dla Krakowa ............................................................................................................................ Odnowienia doktoratów trzech fizyków ................................................................................................. Wyróżnienia za prace doktorskie z medycyny ......................................................................................... Jacek Nikorowicz – Wspomnienie o Henryku Lewandowskim ...............................................................

WYDAWCA Uniwersytet Jagielloński 31-007 Kraków, ul. Gołębia 24 PRZYGOTOWANIE DO DRUKU Opracowanie koncepcji pisma Rita Pagacz-Moczarska Opracowanie graficzne i łamanie Agencja Reklamowa „NOVUM” www.novum.krakow.pl Korekta – Elżbieta Białoń, Ewa Dąbrowska DRUK Drukarnia Pasaż sp. z o.o. 30-363 Kraków, ul. Rydlówka 24 Pierwsza strona okładki: Zamarznięte drzewo na uniwersyteckim kampusie, zdjęcie wyróżnione przez redakcję w konkursie Camera Jagellonica Fot. Mohamadreza Mirzaei Czwarta strona okładki: ul. Floriańska z Bazyliką Mariacką w tle; luty 2022 Fot. Wiktoria Moczarska Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych, zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów, zmian tytułów oraz zmian redakcyjnych w nadesłanych tekstach, nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń Numer zamknięto 8 lutego 2022

ISSN 1427-1176 KON TO: Uniwersytet Jagielloński PEKAO SA 87124047221111000048544672 z dopiskiem: ALMA MATER – darowizna

Paweł Kozioł

nakład: 2000 egz.

26 28 30 32 35 36


HISTORIA MAGISTRA VITAE

Rita Pagacz-Moczarska – 625-lecie Wydziału Teologicznego w Krakowie ........................................... Tomasz Graff – Wydział Teologiczny Uniwersytetu Krakowskiego i jego profesorowie w okresie przedrozbiorowym .............................................................................................................. Jerzy Duda – Różne oblicza Alma Mater, cz. II ...................................................................................... Zenon Piech – Znaki Uniwersytetu Jagiellońskiego od XIX do XXI wieku, cz. I ................................. Małgorzata Taborska – Świat się zmienia! ..............................................................................................

IMPRESSIONES

Rita Pagacz-Moczarska – Śpiewanie na zdrowie .................................................................................... Niepowtarzalna kunstkamera w Centrum Edukacji Przyrodniczej – z prof. Bartoszem J. Płachno rozmawia Rita Pagacz-Moczarska .................................................... Rita Pagacz-Moczarska – GALERIA „ALMA MATER”, cz. 7 – Kochamy Wyspiańskiego! ............... Łukasz Pieróg – HistoriUJemy ................................................................................................................ Anna Lohn-Pieróg – Pierwsza gra planszowa Uniwersytetu Jagiellońskiego .........................................

38 40 46 51 58

63 66 72 80 82

CONVENTIONES

Małgorzata Taborska – „Platynowy zestaw” w zbiorach Muzeum UJ ................................................... 86 Tomasz Nastulczyk – Bibliografia polska Estreichera w dobie pandemii ................................................ 88 Joanna Kozakiewicz, Jadwiga Wichman – Wokół problematyki marsjańskiej ....................................... 91 21. edycja Nagrody im. Wacława Felczaka i Henryka Wereszyckiego ................................................... 94 Mateusz M.P. Kłagisz – 115. rocznica irańskiej rewolucji konstytucyjnej .............................................. 96 Alicja Bielecka-Pieczka – 77. rocznica wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau ........................................ 98 Andrzej Fugiel, Ewa Cichocka-Jarosz – Tempus fugit ............................................................................ 101 Wiktor Szymborski – Sztuka okopowa dla osób z dysfunkcją wzroku .................................................... 102 Magdalena Ostoja-Gajewska – Fundacja Profilaktyki i Leczenia Chorób Krwi im. prof. Juliana Aleksandrowicza zakończyła swoją działalność ..................................................... 105 Charytatywny mecz siatkówki w darze dla Hospicjum św. Łazarza w Krakowie .................................. 110

POSTSCRIPTUM

Przegląd wydarzeń ................................................................................................................................... 112 Półka nowości .......................................................................................................................................... 114


OD REDAKCJI Czasopismo „Alma Mater” rozpoczęło drugie 25-lecie! Obecna sytuacja epidemiczna nie pozwala, niestety, na spektakularne świętowanie, ale i tak jest radość! Redakcja pracuje nieustająco, starając się przekazać w atrakcyjnej formie najważniejsze wiadomości i relacje z uniwersyteckich wydarzeń, ostatnio coraz częściej odbywających się hybrydowo lub wyłącznie zdalnie. W tym numerze, oprócz informacji bieżących, szczególną uwagę warto zwrócić na pierwszy tekst serii „Znaki Uniwersytetu Jagiellońskiego od XIX do XXI wieku” prof. Zenona Piecha. Autor porusza w nim bardzo ciekawe kwestie dotyczące dziejów łańcucha rektorskiego i łańcuchów dziekańskich z 1862 roku, zadaje też pytanie: co stało się ze złotymi łańcuchami powstałymi 160 lat temu, a także mosiężnym pozłacanym łańcuchem (pro)rektorskim, o którym w 1962 roku pisał w swej książce Adam Bochnak? Polecam również materiał upamiętniający 625-lecie Wydziału Teologicznego UJ i artykuł prof. Tomasza Graffa o początkach Wydziału i jego profesorach w okresie przedrozbiorowym, a także drugą część tekstu dr. Jerzego Dudy poświęconego różnym obliczom Alma Mater. Tym razem wzrok naszych Czytelników przyciągną z pewnością dwa niezwykłe dzieła: obrazy znajdujące się w Sali Festiwalowej Uniwersytetu w Oslo oraz w Wielkim Amfiteatrze nowego budynku Sorbony. Zachęcam też do przeczytania artykułu dr Małgorzaty Taborskiej opowiadającego, na przykładzie globusów, o tym, jak w ciągu wieków zmieniał się obraz świata. Na łamach tej edycji pisma intrygująco prezentują się także dwie szczególne wystawy: na jedną złożyły się prace siedmiorga artystów, dla których inspiracją stały się obiekty z kolekcji Centrum Edukacji Przyrodniczej, druga natomiast, eksponowana w GALERII „ALMA MATER”, poświęcona została Stanisławowi Wyspiańskiemu w 153. rocznicę jego urodzin. Zapraszam serdecznie! Rita Pagacz-Moczarska


ACTUALIA

Tymczasowe zaostrzenie zasad bezpieczeństwa W

Paweł Kozioł

związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 rektor UJ prof. Jacek Popiel podjął decyzję o tymczasowym zaostrzeniu zasad bezpieczeństwa na Uniwersytecie Jagiellońskim: nastąpi zmiana trybu pracy Uczelni, obowiązująca do końca semestru zimowego. W liście skierowanym do wspólnoty akademickiej, który opublikowany został na stronie internetowej UJ, rektor poinformował, że: dziekani i kierownicy jednostek prowadzących zajęcia dydaktyczne otrzymali uprawnienia do przeniesienia zajęć realizowanych dotychczas w bezpośrednim kontakcie w zdalny tryb pracy, z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość. W trybie kontaktowym dopuszczone jest prowadzenie zajęć wymagających infrastruktury badawczej i laboratoryjnej lub kształtujących umiejętności praktyczne, a także koniecznych badań w ramach przygotowania sprawdzianów semestralnych czy prac dyplomowych. Każdorazowo decyzja o wyborze trybu pracy musi uwzględniać specyfikę kierunku kształcenia.

Wnętrze Collegium Novum

Rektor zalecił kierownikom jednostek dydaktycznych wykorzystanie w przeprowadzaniu zaliczeń i egzaminów semestralnych technologii informatycznych. Jeśli specyfika zajęć wymaga zorganizowania zaliczenia/egzaminu w trybie stacjonarnym, należy to uzgodnić ze studiującymi oraz zadbać o bezpieczeństwo. Zasady te obowiązywać będą na 13 wydziałach UJ, trzy ‒ wydziały medyczne: Lekarski, Farmaceutyczny i Nauk o Zdrowiu, pracują z trybie stacjonarnym. Zasady pracy administracji ogólnouczelnianej ustaliła kanclerz Uniwersytetu Jagiellońskiego w oparciu o komunikat nr 35 z dnia 17 listopada 2021, który dopuszcza świadczenie pracy w formie zdalnej oraz świadczenie pracy stacjonarnej w trybie rotacyjnym, a także z uwzględnieniem indywidualnego rozkładu czasu pracy pracowników. Przy zachowaniu ciągłości funkcjonowania jednostek zminimalizowano liczbę osób świadczących pracę w trybie stacjonarnym. W przypadku gdy pracownicy niebędący nauczycielami akademickimi nie mają możliwości wykonywania pracy zdalnej,

świadczą ją w formie stacjonarnej, z zachowaniem zasad reżimu sanitarnego. Rektor podkreślił, że pracownicy UJ, doktoranci, studenci i osoby trzecie przebywające na terenie Uniwersytetu Jagiellońskiego są zobowiązani do zakrywania ust i nosa za pomocą maseczki we wszystkich przestrzeniach wspólnych Uczelni, a studenci i doktoranci również w czasie zajęć dydaktycznych odbywających się na terenie Uczelni. W przypadku zachorowania spowodowanego przez wirus SARS-CoV-2 każdy członek społeczności UJ zobowiązany jest do niezwłocznego poinformowania o tym fakcie poprzez zgłoszenie pocztą elektroniczną lub telefonicznie osobom wyznaczonym we wcześniejszych komunikatach. Jeśli po zakończeniu semestru zimowego sytuacja nadal będzie niepokojąca, dziekani poszczególnych wydziałów wydłużą zdalne nauczanie do 13 marca. Powrót do nauczania stacjonarnego z elementami kształcenia zdalnego planowany jest od 14 marca.

RPM

ALMA MATER nr 230

5


P

rofesor Stanisław Kistryn został wiceprzewodniczącym Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Drugą wiceprzewodniczącą została prof. Grażyna Borkowska z Instytutu Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk. Na przewodniczącego tego gremium wybrano prof. Marcina Pałysa, rektora Uniwersytetu Warszawskiego poprzednich kadencji. Wyboru władz Rady XIII kadencji na lata 2022–2025, zgodnie ze statutem, dokonano 13 stycznia 2022, w trakcie jej pierwszego posiedzenia. Profesor Kistryn sprawował funkcję prorektora Uniwersytetu Jagiellońskiego ds. badań naukowych i funduszy strukturalnych w latach 2012–2020. Do stycznia 2022 roku był przewodniczącym zespołu koordynacyjnego programu strategicznego Inicjatywa Doskonałości na Uniwersytecie Jagiellońskim. Obecnie jest pełnomocni-

kiem rektora UJ ds. współpracy w ramach Una Europa. Gremium, któremu w bieżącej kadencji współprzewodniczy – Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego (RGNiSW), to instytucja przedstawicielska środowiska szkolnictwa wyższego i naukowego w Polsce. Współpracuje z ministrem edukacji i nauki oraz z innymi organami władzy i administracji publicznej w ustalaniu polityki edukacyjnej państwa w zakresie szkolnictwa wyższego. Zgodnie ze statutem RGNiSW wyraża z własnej inicjatywy opinie w sprawach dotyczących szkolnictwa wyższego, nauki, kultury i oświaty. Może również zwracać się w tych sprawach do organów władzy publicznej, jednostek naukowych i uczelni. W kadencji 2022–2025 Rada liczy 30 osób, a składa się z 14 nauczycieli akademickich wybranych przez Konferencję Rektorów Akademickich

Adam Koprowski

Nowe władze Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego Prof. Stanisław Kistryn

Szkół Polskich, Konferencję Rektorów Publicznych Uczelni Zawodowych i Konferencję Rektorów Zawodowych Szkół Polskich, trzech przedstawicieli Polskiej Akademii Nauk, przedstawiciela instytutów badawczych oraz przedstawiciela państwowych instytutów badawczych, reprezentanta Sieci Badawczej Łukasiewicz, czterech studentów, dwóch doktorantów, dwóch przedstawicieli pracowników wybranych przez reprezentatywne organizacje związków zawodowych oraz dwóch przedstawicieli pracodawców wybranych przez organizacje pracodawców.

ABP

Podsumowanie działalności Rady Uczelni Uniwersytetu Jagiellońskiego za okres od 1 stycznia 2021 do 31 grudnia 2021 łożenie Senatowi Uniwersytetu Jagiellońskiego sprawozdania za rok 2021 z działalności Rady Uczelni drugiej kadencji, której mam zaszczyt przewodniczyć, jest wymogiem ustawowym. Stanowi też

Z 6

ALMA MATER nr 230

okazję do przypomnienia, że Rada Uczelni jest dzieckiem tzw. reformy Gowina, a jej istnienie wynika wprost z zapisów Ustawy 2.0, która definiuje nie tylko konstrukcję, ale i kompetencje Rady. O tym i o proble-

mach wynikających z nowych regulacji szerzej mówiłem 27 stycznia 2021, kiedy zdawałem Senatowi UJ sprawozdanie z działalności Rady Uczelni pierwszej kadencji.


Rita Pagacz-Moczarska

Druga kadencja Rady Uczelni trwa od dnia jej powołania przez Senat UJ, to jest od 1 stycznia 2021, do 31 grudnia 2024. Rok 2021 był więc pierwszym rokiem drugiej kadencji Rady, pracującej w istotnie zmienionym składzie, który na dzień sporządzenia sprawozdania przedstawiał się następująco: przewodniczący ‒ prof. Jacek Purchla (wybór na przewodniczącego Rady Uczelni 2 grudnia 2020), członkowie wybrani spośród wspólnoty Uczelni ‒ prof. Zbigniew Madeja, prof. Renata Przybylska, prof. Piotr Richter, członkowie spoza wspólnoty akademickiej ‒ dr Jakub Górski, dr Zbigniew Inglot oraz przewodnicząca Samorządu Studentów Katarzyna Jedlińska. W roku 2021 skład Rady uległ zmianie w związku z upływem kadencji przewodniczącej Samorządu Studentów Marceliny Kościołek ‒ od dnia 1 września 2021 mandat ten objęła Katarzyna Jedlińska. Sekretariat Rady prowadzi mgr Lucyna Nycz. W roku 2021 Rada podjęła 19 uchwał (szczegółowy wykaz jest dostępny na stronie UJ). Wszystkie uchwały zostały przyjęte jednomyślnie, w wyniku dążenia podczas dyskusji do wypracowania wspólnego stanowiska w każdej będącej przedmiotem obrad kwestii. Wykonując swoje ustawowe i statutowe obowiązki w roku 2021, Rada Uczelni koncentrowała się na realizacji zadań określonych w ustawie oraz w Statucie UJ. Pierwszym przedmiotem prac Rady w roku 2021, zgodnie jej ustawowymi kompetencjami, było zaopiniowanie projektu nowej strategii rozwoju Uniwersytetu. Projekt, przygotowany pod kierunkiem prorektora ds. rozwoju prof. Jarosława Górniaka, został przekazany Radzie do konsultacji w maju 2021 roku i poddany przez jej członków wnikliwej ocenie. Kwestia nowej strategii była następnie przedmiotem żywej debaty na spotkaniu Rady z Kolegium Rektorskim. Następnie na posiedzeniu w pełnym składzie Rada jednomyślnie pozytywnie zaopiniowała Strategię rozwoju Uniwersytetu Jagiellońskiego do 2030 roku przedłożoną przez JM Rektora. Jednocześnie Rada Uczelni przekazała Kolegium Rektorskiemu swoje uwagi i sugestie odnośnie drobnych uzupełnień lub zmian o charakterze redakcyjnym. Do podstawowych zadań ustawowych Rady należało w roku 2021 monitorowanie gospodarki finansowej UJ, między innymi poprzez zatwierdzenie sprawoz-

Obrady Senatu UJ on-line, za pośrednictwem platformy Microsoft Teams; 26 stycznia 2022

dań z wykonania planu rzeczowo-finansowego oraz łącznego sprawozdania finansowego Uniwersytetu Jagiellońskiego za rok 2020, a także opiniowanie planu rzeczowo-finansowego Uniwersytetu Jagiellońskiego na rok 2021. Po wnikliwym zapoznaniu się z tymi dokumentami oraz po wysłuchaniu sprawozdań i wyczerpujących wyjaśnień udzielonych Radzie przez kwestor UJ Teresę Kapcię oraz zastępcę kwestora UJ ds. Collegium Medicum Dorotę Kłyś Rada na posiedzeniu w dniu 21 czerwca podjęła pakiet stosownych uchwał. W kolejnym roku sprawozdawczym Rada podejmowała także uchwały zgodnie z art. 423 ust. 2 Ustawy. Przepis ten przewiduje obowiązek wyrażania zgody Rady Uczelni na rozporządzanie składnikami aktywów trwałych Uniwersytetu w przypadkach, gdy wartość rynkowa tych składników albo wartość rynkowa przedmiotu czynności prawnej przekracza kwotę 2 000 000 złotych. W rzeczywistości Uniwersytetu Jagiellońskiego oznacza to, że Rada podejmowała stosowne uchwały nie tylko w przypadkach istotnych i ważkich dla gospodarowania składnikami majątkowymi Uniwersytetu, ale także była zmuszona do wyrażania swojej zgody w sprawach oczywistych i błahych, dotyczących, między innymi, ustanawiania służebności na rzecz publicznych dostawców mediów, w zakresie dostawy wody i odprowadzania ścieków czy dostawy energii elektrycznej. To wszystko sprawiło, że spośród 19 uchwał podjętych przez Radę Uczelni UJ w 2021 roku aż 11 wynikało z dyspozycji art. 423 ust. 2 Ustawy. Rada Uczelni nadal konsekwentnie wyraża swoją daleko idącą dezaprobatę dla

bardzo niejasnych i lapidarnych zapisów Ustawy dotyczących wydawania zgód przez rady uczelni zgodnie z art. 423 ust. 2 Ustawy. W całym okresie swojej działalności, zarówno w pierwszej kadencji, jak i drugiej, Rada dawała wyraz swojej negatywnej oceny art. 423 ust. 2, w tym, między innymi, podejmując uchwałę z 9 listopada 2021. Na osobne podkreślenie zasługuje uchwała nr 11/VI/2021, w której Rada Uczelni wyraziła pełne poparcie dla treści listu otwartego skierowanego przez rektora UJ prof. Jacka Popiela do małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak. Wśród innych czynności podejmowanych przez Radę in gremio, a także przez przewodniczącego i jej członków wymienić jeszcze należy, między innymi, opiniowanie korekt wnoszonych przez Senat do Statutu, procedowanie kwestii związanych ze stosunkiem pracy rektorów, w tym ich wynagrodzenia, monitorowanie różnych aspektów funkcjonowania Uczelni, wraz z monitorowaniem zarządzania UJ oraz udział w ważnych dla Uczelni wydarzeniach. Nie ulega wątpliwości, że w trudnym dla Polski i uniwersytetów czasie naszą misją jest funkcja strażnika autonomii UJ, umacnianie jego uniwersalnej misji i wspieranie jego rozwoju. W tym upatruję też nie tylko sens istnienia Rady, ale i znaczenie naszego dotychczasowego dorobku.

Jacek Purchla

przewodniczący Rady Uczelni

Tekst wygłoszony podczas zdalnego posiedzenia Senatu UJ 26 stycznia 2022.

ALMA MATER nr 230

7


Kopia Ewangelii hetmana Iwana Mazepy w darze dla UJ I

Collegium Novum. Uczestniczyli w nim, między innymi, prorektor UJ prof. Dorota Malec, kierownik Katedry Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej UJ ksiądz prof. Krzysztof Kościelniak, konsul generalny Ukrainy w Krakowie Wiaczesław Wojnarowskyj oraz biskup perejasławski i wiszniewski Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego, metropolita Oleksandr, który był ofiarodawcą kopii Ewangelii hetmana Iwana Mazepy. Dzieło zostało wydane na użytek nabożeństw dla prawosławnych Syryjczyków, a jego fundatorem był ukraiński hetman 8

ALMA MATER nr 230

Ewangelia hetmana Iwana Mazepy przekazana Instytutowi Bliskiego i Dalekiego Wschodu UJ

Iwan Mazepa. Oryginalny egzemplarz został przypadkowo odkryty w zbiorach starych woluminów Akademii Rumuńskiej. Kopia Ewangelii hetmana Iwana Mazepy, którą przekazano

Uniwersytetowi Jagiellońskiemu, została odtworzona w 2020 roku przez Fundację Pamięci Błogosławionego Metropolity Włodzimierza z metropolitą Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Aleksandrem Drabinko na czele.

ŁW

Fot. Anna Wojnar

nstytut Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego wzbogacił się o kopię wydanej w 1708 roku w Aleppo Ewangelii hetmana Iwana Mazepy. Dzieło to przyczyniło się do umocnienia stosunków łączących Ukraińską Cerkiew Prawosławną z patriarchami w Jerozolimie, Aleksandrii i Antiochii, potwierdzając zarazem, ponad wszelką wątpliwość, jej przynależność do ogólnoświatowej cywilizacji chrześcijańskiej. Przekazanie dzieła nastąpiło podczas spospo tkania, które odbyło się 25 stycznia 2022 w Sali Senackiej

Od prawej: prof. Alicja Nowak, dr hab. Ewa Trojan, profesor UJ, prorektor UJ prof. Dorota Malec, biskup perejasławski i wiszniewski Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego, metropolita Oleksandr, konsul generalny Ukrainy Wiaczesław Wojnarowskyj, ksiądz prof. Krzysztof Kościelniak, pełnomocnik metropolity Volodymyr Balandiuk


Czwarta debata z cyklu „Areopag Uniwersytetów” różnych ważnych kwestiach związanych z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2 dyskutują, w ramach inicjatywy „Areopag Uniwersytetów”, rektorzy polskich uczelni, eksperci wielu

O

wzięcia. Drugie spotkanie, zatytułowane Granice etyczne medycyny, podczas którego poruszane były zagadnienia z dziedziny medycyny, zdrowia publicznego i nauk o zdrowiu, zorganizowane zostało

i finansami w dobie pandemii rozmawiali: prof. Marian Żukowski z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, prof. Wojciech Czakon z Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. Lucyna Błażejczyk-Majka z Uni-

Przemawia Robert Grey, pełnomocnik rektora ds. rozwoju i współpracy UW

Uczestnicy dyskusji, od lewej: dziekan Wydziału Socjologii UW prof. Anna Giza-Poleszczuk, prof. Wojciech Czakon (UJ), prof. Lucyna Błażejczyk-Majka (UAM), prof. Marian Żukowski (KUL), dr hab. Grzegorz Tchorek (UW)

Uczestnicy spotkania Gospodarka, zarządzanie i finanse w dobie COVID-u, od prawej: rektor KUL ksiądz prof. Mirosław Kalinowski, rektor UJ prof. Jacek Popiel, rektor UAM prof. Bogumiła Kaniewska, rektor UW prof. Alojzy Nowak

Fot. www,uw.edu.pl

Uczestników debaty i zaproszonych gości powitał rektor Uniwersytetu Warszawskiego prof. Alojzy Nowak

dziedzin nauki, doktoranci i studenci z czterech uniwersytetów: Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Uniwersytetu Warszawskiego. Pierwsza debata, dotycząca systemu wartości w czasie trwania pandemii COVID-19, odbyła się 18 października 2021 na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, który jest inicjatorem całego przedsię-

9 listopada 2021 na Uniwersytecie Jagiellońskim. 6 grudnia 2021 na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu miała miejsce debata poświęcona naukom humanistyczno-społecznym i relacjom społecznym. Czwarte spotkanie z cyklu „Areopag Uniwersytetów” odbyło się 10 stycznia 2022 na Uniwersytecie Warszawskim. Tym razem o sprawach związanych z gospodarką, zarządzaniem

wersytetu im. Adama Mickiewicza oraz dr hab. Grzegorz Tchorek z Uniwersytetu Warszawskiego. Moderatorem dyskusji była dziekan Wydziału Socjologii UW, prorektor UW w latach 2012‒2019, prof. Anna Giza-Poleszczuk. Nagranie z tego spotkania dostępne jest na kanale YouTube: Areopag Uniwersytetów – „Gospodarka, zarządzanie i finanse w dobie COVID-u”.

RPM

ALMA MATER nr 230

9


Omikron atakuje – ratujmy siebie i państwo! Stanowisko zespołu doradczego ds. COVID-19 przy prezesie Polskiej Akademii Nauk nr 28 z 24 stycznia 2022

hoć wciąż zbieramy w Polsce śmiertelne żniwo czwartej fali epidemii COVID-19, generowanej głównie przez wariant Delta, właśnie rozpoczęła się piąta fala zachorowań, związana z pojawieniem się wariantu Omikron. Badania pokazują, że statystycznie Omikron powoduje nieco łagodniejszą chorobę. Jednak indywidualnie różnica w stosunku do wariantu Delta może być nie tak wielka i w dalszym ciągu infekcja wariantem Omikron stanowi dla wielu śmiertelne zagrożenie. Tak jest szczególnie w przypadku osób niezaszczepionych. Wiemy jednak, że nawet u osób zaszczepionych oraz u ozdrowieńców ochrona przed zakażeniem i zachorowaniem nie jest bardzo efektywna, ale ryzyko zgonu w ich przypadku jest wielokrotnie mniejsze. Dotyczy to tych, którzy ostatnią dawkę szczepionki przyjęli nie dawniej niż pięć miesięcy temu. Dlatego wszyscy, którzy przekroczyli ten termin, powinni zaszczepić się dawką przypominającą. Niestety, zaszczepionych dawką przypominającą jest w naszym społeczeństwie ciągle zbyt mało. Osoby jeszcze niezaszczepione powinny pilnie włączyć się do programu szczepień. W ten sposób i one mają szansę zmniejszyć ryzyko groźnych konsekwencji zachorowania na COVID-19. Pewna liczba osób zdobyła certyfikaty szczepień nielegalnie, bez zaszczepienia się. Znalazły się one teraz w swoistej pułapce. Należy rozważyć umożliwienie im wyjścia z tej sytuacji. Rządzący państwem powinni zrobić wszystko, co tylko możliwe, aby zwiększyć liczbę osób właściwie zaszczepionych. Jedynie to może choć trochę zmniejszyć w Polsce rozmiar tragedii tak licznych nadmiarowych śmierci i paraliżu zarówno systemu opieki zdrowotnej, jak i całego państwa.

10

ALMA MATER nr 230

PAN

C

Liczba lekarzy i pielęgniarek w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. Polska wypada najsłabiej spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej

PIĄTA FALA ZACHOROWAŃ Przez swą wysoką zaraźliwość Omikron wywołuje falę zachorowań o niespotykanej dotąd skali. Odsetek hospitalizacji będzie w przypadku Omikrona niższy, niż to miało miejsce w przypadku wariantów, z którymi mieliśmy dotąd do czynienia, ale będzie to odsetek od dużo większej liczby zakażeń. W szpitalach jednak nie leżą „odsetki”, lecz ludzie „w liczbach bezwzględnych”, a będą to niespotykane dotąd duże liczby. Wzrost liczby hospitalizowanych z reguły jest opóźniony o około dwa tygodnie od odnotowanego wzrostu zakażeń. Maksimum liczby pacjentów hospitalizowanych z powodu COVID-19 jest prognozowane na drugą połowę lutego i – w optymistycznym wariancie prognoz – będzie porównywalne ze szczytem listopadowym 2020. Dramat skrajnej niewydolności systemu opieki zdrowotnej może dotknąć wszystkich, również osoby cierpiące na schorzenia inne niż COVID-19, gdyż generalnie stan zdrowia społeczeństwa w Polsce jest stosunkowo zły, a system ochrony zdrowia jest już

głęboko niewydolny. Jednym z symptomów słabości tego systemu jest bardzo mała liczba pielęgniarek i lekarzy w Polsce (co dokumentuje zamieszczona rycina, ukazująca liczbę lekarzy i pielęgniarek w przeliczeniu na liczbę mieszkańców w poszczególnych krajach Unii Europejskiej). Skutkiem bierności rządu było kolejne niepotrzebne kilkadziesiąt tysięcy nadmiarowych zgonów w drugiej połowie 2021 roku. Czy ta tragiczna statystyka będzie się utrzymywała w 2022 roku? Jakie będą długoterminowe efekty bezczynności rządzących? Jak to obciąży nasze społeczeństwo i opiekę zdrowotną w nadchodzących latach? Długotrwałe przepełnienie szpitali zaowocuje kolejnymi przypadkami zbyt późno rozpoznanych chorób i falą śmierci, których można było uniknąć. NIE MA DEFICYTU WIEDZY, JEST DEFICYT WOLI Najwyższa pora skończyć z poglądem, że jeszcze wielu rzeczy o SARS-CoV-2 czy o szczepionkach nie wiemy. CO-


VID-19 to jedna z najlepiej poznanych chorób zakaźnych w historii medycyny, a szczepionka przeciw tej chorobie jest najlepiej zbadaną szczepionką w historii szczepień. Wyraźny jest natomiast deficyt woli zwalczania epidemii COVID-19 u rządzących. Pora odrzucić założenie, że pewna część społeczeństwa to osoby o zrozumiałych wątpliwościach co do restrykcji i szczepień. Nadszedł etap walki z groźnymi dla społeczeństwa działaniami dobrze zorganizowanej – choć mniej licznej, niż się wydaje – grupy antyszczepionkowców, którzy otumaniają dużą jego część. Trzeba im się zdecydowanie przeciwstawiać w polityce, w instytucjach publicznych i w życiu społecznym. Trzeba użyć wszelkich środków prawnych w celu obrony społeczeństwa przed ekspansją tych środowisk. Wolność człowieka do dokonywania nieracjonalnych, sprzecznych z naukowymi poglądami wyborów kończy się tam, gdzie zaczynają one zagrażać zdrowiu i życiu współobywateli. Dysputy na temat wyższości maseczek nad dystansem, restrykcji nad testowaniem czy szczepienia nad leczeniem należy odłożyć do lamusa. Potrzebne jest wszystko naraz – i to natychmiast. Indolencja w działaniach już zaowocowała w Polsce tysiącami zgonów, których można było uniknąć. Proponowane poniżej środki działania nie wymagają trudnych politycznie zmian ustawowych – wystarczą akty niższego rzędu, na przykład rozporządzenia. Do tego zaś potrzebna jest tylko wola rządzących.

Apelujemy o niezwłoczne: – rygorystyczne egzekwowanie zasady MDDW (maseczki, dystans, dezynfekcja, wietrzenie), ale też zasady „masz infekcję – zostań w domu” oraz w najbliższych tygodniach powrót, gdzie tylko możliwe, do pracy zdalnej, także wśród osób zaszczepionych, – wprowadzenie ułatwień dla zaszczepionych oraz ograniczeń dla niezaszczepionych. Należy przy tym stosować się do wytycznych dotyczących trwałości ochrony, jaką zapewniają szczepionki, oraz konieczności przyjęcia dawki przypominającej, odpowiednio ustalając datę ważności certyfikatu. Działania powinny mieć charakter systemowy, a trudne decyzje i odpowiedzialność nie powinny ciążyć na pracodawcach. Decyzje o przyszłych dawkach czy wprowadzeniu szczepienia do kalendarza szczepień obowiązkowych należy podjąć na podstawie racjonalnych przesłanek oraz uwzględniając stan pandemii, – promowanie powszechnego testowania dla wszystkich zainteresowanych (na przykład poprzez bezpłatne testy antygenowe bez skierowania, choćby korzystając z brytyjskiego rozwiązania: dostępności darmowych pakietów testów dla każdego w każdej aptece) oraz regularne testowanie dzieci i personelu w szkołach, – pilną intensyfikację kampanii informacyjnej dotyczącej epidemii COVID-19, wprowadzenie do szkół programów edukacyjnych dotyczących epidemii, sposobów jej zwalczania, w szczególności tak podstawowych narzędzi do walki z chorobami zakaźnymi jak szczepionki,

– podjęcie zdecydowanych działań piętnujących poglądy i postawy negujące dobrze udokumentowane fakty naukowe i bezpośrednio zagrażające zdrowiu i życiu Polaków. W Polsce zapłaciliśmy bardzo wysoką i niepotrzebną cenę za zaniechania w walce z epidemią COVID-19. Proponowane natychmiastowe działania nie zatrzymają już nowej fali, ale mogą ją rozciągnąć w czasie i tym samym osłabić jej niszczycielskie działanie. Mamy narzędzia, aby to uczynić. Niewybaczalnym błędem będzie nieskorzystanie z nich.

Zespół doradczy ds. COVID-19 przy prezesie Polskiej Akademii Nauk: przewodniczący: prof. Jerzy Duszyński, prezes PAN, członek korespondent PAN zastępca przewodniczącego: prof. Krzysztof Pyrć sekretarz: dr Anna Plater-Zyberk członkowie: dr Aneta Afelt prof. Małgorzata Kossowska prof. Radosław Owczuk dr hab. Anna Ochab-Marcinek dr Wojciech Paczos dr hab. Magdalena Rosińska prof. Andrzej Rychard, członek korespondent PAN dr hab. Tomasz Smiatacz

Zespół monitoruje przebieg epidemii COVID-19 w Polsce. Analizuje możliwe scenariusze i formułuje zalecenia. Współpracuje z podobnymi grupami w innych krajach.

Pakiety medyczne na UJ Anna Wojnar

20 grudnia 2021 została podpisana umowa dotycząca świadczenia usług prywatnej opieki zdrowotnej przez firmę PZU Zdrowie dla pracowników Uniwersytetu Jagiellońskiego. W Sali Senackiej Collegium Novum dokument sygnowali: ze strony UJ – prorektor prof. Piotr Jedynak i kwestor Teresa Kapcia, ze strony PZU Zdrowie – prezes zarządu Anna Janiczek oraz członek zarządu Kazimierz Kuberski. W ramach atrakcyjnej finansowo oferty istnieje możliwość wyboru dwóch pakietów medycznych: podstawowego lub rozszerzonego, w zakresie których nie tylko wszyscy pracownicy UJ, ale i członOd lewej: kwestor UJ Teresa Kapcia, prorektor UJ prof. Piotr Jedynak, Anna Janiczek, Kazimierz Kuberski kowie ich najbliższych rodzin mogą korzystać z szerokiego zakresu świadczeń zdrowotnych obejmujących, między innymi, konsultacje u lekarzy specjalistów i realizację zleconych badań w placówkach na terenie całej Polski. Szczegółowe informacje dotyczące usług medycznych, które zostały uruchomione 1ALMA lutego 2022, znajdują się na stronie MATER nr 230 11 Centrum Spraw Osobowych UJ: https://cso.uj.edu.pl/pmedyczne Red.


ZintegrUJ Kompleksowy Program Rozwoju Uniwersytetu Jagiellońskiego

W

spółczesne organizacje stoją przed wyzwaniem, jakim jest stworzenie warunków umożliwiających ich rozwój i zdolność uczenia się. U podstaw „organizacji uczącej się” (pojęcie wprowadzone przez Petera Michaela Senge’a w światowym bestsellerze z zakresu zarządzania Piąta dyscyplina) leży wiele założeń, między innymi: uczenie się jest podstawową wartością, przyszłość organizacji zależy od wszystkich pracowników, organizacja powinna każdemu dać szansę uczenia się

i badania oraz trwający nieustannie wielokierunkowy dialog z jego odbiorcami. Podstawowym założeniem projektu jest zintegrowanie różnych aspektów działalności uczelni we współpracy z jej otoczeniem oraz tworzenie nowych programów kształcenia, dopasowanych do potrzeb poszczególnych grup studentów danego wydziału/kierunku, wyposażenie w nowe kompetencje zawodowe, informatyczne, językowe studentów, doktorantów, nauczycieli akademickich, kadry zarządzającej

Diagram pokazujący koszt projektu ZintegrUJ, liczbę osób obsługujących i beneficjentów

w zespole, dzielenia się wiedzą i sukcesami oraz zapewnić otwartość dla tworzenia innowacji poprzez wnoszenie własnego wkładu w przyszłość organizacji. Do realizacji tej misji na Uniwersytecie Jagiellońskim powołane zostało, między innymi, Biuro Projektu ZintegrUJ, w ramach którego od 1 stycznia 2018 realizowany jest Kompleksowy Program Rozwoju UJ – ZintegrUJ, projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej. Projekt ZintegrUJ jest odpowiedzią na potrzeby całej społeczności akademickiej. Wdrażane w ramach projektu formy wsparcia zostały utworzone i są realizowane w oparciu o prowadzone konsultacje

12

ALMA MATER nr 230

i administracyjnej, umiędzynarodowienie oferty dydaktycznej, tworzenie i realizacja wysokiej jakości programu studiów doktoranckich, a także rozwój narzędzi informatycznych wspierających procesy zarządzania oraz procesy edukacji na UJ. Przez cztery lata prowadzenia programu ZintegrUJ zebranych zostało wiele doświadczeń w zakresie zdiagnozowania, jakie kompetencje i wsparcie niezbędne są poszczególnym odbiorcom. Inicjalny etap programu i kolejne lata pokazały, jak duże jest zapotrzebowanie na poprawę kwalifikacji wśród naszej akademickiej społeczności oraz jak bardzo świadomie podejmowane są decyzje o inwestowaniu

w rozwój. Ta wiedza i zebrane dotychczas obserwacje pozwalają zespołowi projektu tworzyć nowe perspektywy rozwojowe i możliwie najlepiej odpowiadać na aktualne potrzeby odbiorców. ZintegrUJ to blisko 40 milionów złotych dofinansowania dla potrzeb rozwojowych UJ. W 2021 roku do realizacji i wspierania działań projektowych zatrudniono ponad 300 pracowników UJ i UJ CM, a liczba postępowań przeprowadzonych zgodnie z ustawą Prawo zamówień publicznych, w ramach których wybrano wykonawców do przeprowadzenia wybranych form wsparcia, przekroczyła 350. Wsparcie w ramach projektu jest skierowane do ponad 7000 beneficjentów – otrzymało je już blisko 6000: 3752 studentów, 184 doktorantów, 979 nauczycieli akademickich oraz ponad tysiąc pracowników administracji i kadry zarządzającej, a także 37 ekspertów z zagranicy, którzy zostali włączeni do programów zajęć dydaktycznych dla studentów i doktorantów. Początkowo Kompleksowy Program Rozwoju UJ miał zakończyć się 31 grudnia 2021, jednak z uwagi na trwającą pandemię COVID-19, która istotnie wpływa na warunki realizacji poszczególnych form wsparcia, został przedłużony do 30 września 2023. Program jest finansowany ze środków UE. Beneficjent jest zobowiązany stosować się do założeń i osiągnąć wytyczone cele. Stąd też, realizując kolejny etap projektu, zespół Biura ZintegrUJ zaprasza całą społeczność akademicką do dalszej współpracy, zwłaszcza w ramach tych obszarów, gdzie założone wskaźniki nie zostały jeszcze osiągnięte. Są to cztery obszary działań: – włączenie w realizację zajęć dydaktycznych na UJ wykładowców z zagranicy posiadających osiągnięcia w pracy naukowej lub zawodowej,


Zagraniczni nauczyciele akademiccy zaproszeni w ramach projektu i tematy wykładów

– współtworzenie kursów, szkoleń dla studentów UJ, w tym w szczególności zajęć, które mają na celu zwiększenie kompetencji w zakresie nauk medycznych i nauk o zdrowiu, – współtworzenie form wsparcia dla nauczycieli akademickich, staży zagranicznych oraz budowa programów rozwojowych dla kadr zarządzających i administracyjnych uczelni, – włączenie doktorantów UJ w program mobilności naukowej.

się, rynków finansowych, biznesplanów, przywództwa edukacyjnego, współpracy w organizacjach, statystyki, bezpieczeństwa i prawa międzynarodowego, ochrony środowiska. Ze względu na obecną sytuację spowodowaną pandemią COVID-19 istnieje możliwość włączenia wykładowców do realizacji zajęć zarówno w formie stacjonarnej, jak i zdalnej. Program ZintegrUJ zapewnia pokrycie kosztów podróży, a także wynagrodzenie za przeprowa-

dzone zajęcia i opracowane materiały dydaktyczne do zajęć (zgłaszane zajęcia muszą mieć wymiar minimum 15 godzin dydaktycznych). Istnieje również możliwość zaproszenia wykładowców do prowadzenia zajęć na czas całego semestru w ramach wszystkich dziedzin i dyscyplin naukowych, należy jednak pamiętać, że środki są ograniczone, zatem zgłoszenia należy składać już teraz. Zaproszenie do współpracy kierowane jest do wszystkich wydziałów,

WZMOCNIENIE INTERNACJONALIZACJI NAUCZANIA NA UJ POPRZEZ WYKŁADOWCÓW Z ZAGRANICY Pierwszym obszarem działań, do którego współtworzenia zaprasza zespół ZintegrUJ, jest wzmocnienie internacjonalizacji nauczania poprzez włączenie w realizację programów kształcenia wykładowców z zagranicy. Do umiędzynarodowienia programów dydaktycznych UJ w ramach projektu zaangażowano dotychczas blisko 40 ekspertów niemal z całego świata: z Ameryki Północnej i Południowej, Azji i Europy. W zajęciach wzięło udział ponad 660 osób. Tematy były związane z potrzebami danego wydziału czy programu studiów i dotyczyły różnych dziedzin: genetyki, edukacji, zmian w uczeniu

Kursy dla studentów UJ

ALMA MATER nr 230

13


Kursy językowe dostępne w roku akademickim 2021/2022

w szczególności tych, które jeszcze nie uczestniczyły w programie. WSPARCIE I ROZWÓJ STUDENTÓW UJ Biuro ZintegrUJ zaprasza również do współtworzenia i doskonalenia szerokiej palety kursów i szkoleń, dostępnych dla studentów naszej Uczelni. W ramach projektu zostało opracowanych 149 unikatowych, zróżnicowanych tematycznie kursów z wielu obszarów nauki. Szczegó-

łowe informacje na temat realizowanych kursów dostępne są na stronie internetowej projektu (Zadanie 2: https://zintegruj. uj.edu.pl/o-projekcie/zadania/2; Zadanie 4: https://zintegruj.uj.e du.pl/o-projekcie/ zadania/4). Oferta kursów dostępnych dla studentów ma na celu rozszerzenie podstawowych kompetencji zdobywanych w toku studiów. Zróżnicowane pod względem kompetencji kursy zawodowe, informatyczne czy językowe pozwalają każdemu

Poziom zainteresowania najpopularniejszymi kursami skierowanymi do nauczycieli akademickich

14

ALMA MATER nr 230

studentowi wybrać dla siebie coś interesującego. Zespół projektowy prowadzi nieustanną wnikliwą ewaluację, w czasie każdego roku akademickiego wprowadzane są nowe zajęcia, zgodnie ze zdiagnozowanymi potrzebami uczestników. W bieżącym roku akademickim została rozszerzona oferta kursów językowych, między innymi o kursy języka arabskiego, japońskiego, chińskiego, portugalskiego, włoskiego, angielskiego, hiszpańskiego, francuskiego, niemieckiego. Zgodnie ze zgłoszonymi do projektu potrzebami również w nadchodzącym semestrze letnim pojawią się kolejne nowości, zwłaszcza w obszarze szkoleń z zakresu nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Będą to kursy z kosmetologii i medycyny estetycznej, a także specjalistyczne szkolenia adresowane szczególnie do studentów Wydziału Lekarskiego, między innymi: podstawy ultrasonografii w ginekologii i położnictwie, diagnostyka ultrasonograficzna w gabinecie lekarza rodzinnego, podstawy echokardiografii, diagnostyka USG narządów jamy brzusznej i inne. Warto podkreślić, że wszystkie oferowane w ramach ZintegrUJ kursy są bezpłatne i prowadzone przez specjalistów w swojej dziedzinie, dzięki czemu dają szansę na zdobycie kompetencji i kwalifikacji często nieosiągalnych (z racji budżetu) dla studentów.


Zapraszamy wszystkich studentów i pracowników Uczelni, zwłaszcza tych odpowiedzialnych za tworzenie programów kształcenia, do zgłaszania propozycji dodatkowych zajęć i szkoleń nieobjętych programem studiów, które pozwolą studentom UJ zdobyć dodatkowe kompetencje w trakcie studiowania. Szczególnie zapraszamy do zgłaszania kandydatów na kursy z zakresu nauk medycznych, gdzie wskaźnik realizacji projektu nie został jeszcze osiągnięty. PROGRAMY ROZWOJOWE DLA NAUCZYCIELI AKADEMICKICH ORAZ KADR ZARZĄDZAJĄCYCH I ADMINISTRACYJNYCH UJ Kolejne obszary ZintegrUJ, w których możliwa jest dalsza kooperacja we współtworzeniu programów wsparcia, to dwa programy rozwojowe dla nauczycieli akademickich oraz kadr zarządzających i administracyjnych uczelni. Łącznie w ramach tych programów przeprowadzono ponad 350 różnych kursów, szkoleń i staży, w których wzięły udział blisko cztery tysiące uczestników. Programy wsparcia dla nauczycieli akademickich prowadzone są w oparciu o cztery moduły: program rozwoju umiejętności dydaktycznych, program rozwoju umiejętności informatycznych i informacyjnych, program rozwoju w zakresie prowadzenia dydaktyki w języku obcym oraz zagraniczne staże dydaktyczne. Wsparcie dla kadr zarządzających i administracyjnych skupia się wokół programów przywództwa akademickiego i rozwoju kompetencji zarządczych, programu rozwoju z zakresu zarządzania procesowego oraz programu rozwoju z zakresu kompetencji interpersonalnych. Realizowane kursy i szkolenia cieszą się ogromnym zainteresowaniem. W związku z tym, że liczba chętnych przekracza na ogół liczbę dostępnych miejsc, w projekcie nieustannie wprowadzane są kolejne edycje szkoleń, dopasowywane do potrzeb odbiorców.

Poziom zainteresowania najpopularniejszymi kursami skierowanymi do kadry zarządzającej oraz pracowników UJ niebędących nauczycielami akademickimi

Reagując na ciągłe zmiany oraz na potrzeby uczestników, Biuro Programu ZintegrUJ zaprasza również do udziału w szkoleniach zamkniętych – „szytych na miarę” – dopasowanych do potrzeb danej jednostki/zespołu. Dzięki indywidualnemu podejściu istnieje możliwość zdiagnozowania problemów danego zespołu i wypracowania konkretnych rozwiązań. Każde zamówienie może zostać opracowane z uwzględnieniem indywidualnych potrzeb. To jednostka i jej przełożony decydują, jaki jest termin, cel, zakres i czas trwania szkolenia. Jedyny wymóg to liczba osób w grupie: 12–20. Biuro projektu zapewnia pomoc w dopasowaniu odpowiedniej formy wsparcia do potrzeb danej jednostki oraz zajmuje się szczegółową organizacją danego szkolenia. Szkolenia zamknięte organizowane w ramach ZintegrUJ cieszą się zainteresowaniem wielu jednostek Uniwersytetu Jagiellońskiego. Z tego rodzaju szkoleń skorzystały już, między innymi, Centrum Administracyjnego Wsparcia Projektów (obecnie Centrum Wsparcia Nauki), Dział Administrowania Nieruchomościami, Wydział Nauk o Zdrowiu, Centrum Spraw

Osobowych, Dział Zamówień Publicznych, Centrum Języka i Kultury Polskiej w Świecie, Dział ds. Osób Niepełnosprawnych, Biblioteka Jagiellońska, Jagiellońskie Centrum Językowe, Centrum Językowe Collegium Medicum, Studium Wychowania Fizycznego i Sportu, Dział Finansowy. W najbliższym czasie po raz kolejny rozszerzona o nowe kursy i szkolenia zostanie oferta dla nauczycieli i pracowników administracji. Będą dostępne zarówno w formule zamkniętej, jak i otwartej dla każdego uczestnika. Planowane są rozmaite formy wsparcia dla nauczycieli akademickich: Academic Teaching Excellence, Szkoła Mentorów wraz z certyfikacją, autoprezentacja i wystąpienia publiczne z elementami emisji głosu, kolejne edycje szkolenia w zakresie dydaktyki ze studentem zagranicznym oraz warsztatów tutoringu. Dla pracowników administracji, zgodnie z potrzebami zdiagnozowanymi na podstawie ostatnio przeprowadzonych badań, planowane są szkolenia integracyjne outdoorowe (team building), szkolenia językowe oraz szkolenia twarde, mające bezpośrednie przełożenie na pracę: metodyki projektowe, szkolenia prawne, obsługa

Potrzeby szkoleniowe pracowników

ALMA MATER nr 230

15


programów graficznych, znajomość ustaw czy znajomość programów komputerowych. PROGRAMY WSPARCIA DLA DOKTORANTÓW UJ W ramach projektu ZintegrUJ realizowany jest także program wsparcia dla 184 doktorantów, którzy – po etapie konkursowym – zostali uczestnikami Jagiellonian Interdisciplinary PhD Programme. Realizowane przez nich na

16

ALMA MATER nr 230

wszystkich wydziałach UJ projekty doktorskie mają charakter interdyscyplinarny. Jest to unikalny format, pozwalający zbudować platformę współpracy między młodymi badaczami z różnych dziedzin i dyscyplin nauki. W ramach programu uczestnicy mają możliwość skorzystania z czterech form wsparcia: uczestnictwa w kursach o zróżnicowanej tematyce (wyłącznie w języku angielskim), stypendium na czas trwania programu (2200 złotych miesięcznie), dofinansowania wyjazdu na staż zagraniczny (łącznie

10 000 złotych) oraz dofinansowania udziału w zagranicznym wydarzeniu naukowym (łącznie 3800 złotych). Głównym celem programu jest zainteresowanie doktorantów pracą naukową o charakterze interdyscyplinarnym i multidyscyplinarnym, zwiększenie potencjału naukowego doktoranta poprzez umożliwienie mu pracy badawczej w kontekście międzynarodowym oraz zapoznanie z zaawansowanymi narzędziami do zarządzania pracą naukową, przetwarzania danych, jak również formami prezentowania treści naukowych. Jeśli zostaną uzyskane stosowne zgody z NCBiR, wiosną planowane jest włączenie do programu dodatkowych osób, które po etapie konkursowym będą mogły skorzystać z dostępnej puli środków. Zachęcamy do śledzenia aktualności na stronie Jagiellonian Interdisciplinary PhD Programme! Program ZintegrUJ to wyjątkowa okazja do nauki, nabywania nowych umiejętności i kompetencji. Jego kluczowymi założeniami są inwestycja w rozwój, wprowadzenie nowych standardów jakościowych w dydaktyce, otwartość uczelni na umiędzynarodowienie kształcenia, poprawa kompetencji dydaktycznych, zarządczych, informatycznych. Przyszłość organizacji zależy od wszystkich, dlatego bardzo serdecznie zapraszamy do jej współtworzenia. Artykuł powstał pod kierownictwem Anny Kostrubały-Brak, we współpracy z Zespołem Projektowym ZintegrUJ: Angeliką Batko, Magdaleną Baranowską, Maksymem Dębskim, Agatą Majewską i Sylwią Skórkiewicz zintegruj@uj.edu.pl tel. 12 663 3935, 692 086 087 Strona www: https://zintegruj.uj.edu.pl Facebook: ZintegrUJ Instagram: @zintegruj Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=G8SgTrIm9QE&t=10s


„Alma Mater” w Radiu Kraków cyklicznej audycji Radia Kraków Wieczorny gość 21 stycznia 2022 gośćmi redaktor Marzeny Florkowskiej byli rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Jacek Popiel oraz redaktor naczelna miesięcznika UJ „Alma Mater” Rita Pagacz-Moczarska. Okazją do spotkania stało się 25-lecie pisma i jubileuszowy numer, który ukazał się w grudniu 2021 roku. Czasopismo adresowane jest nie tylko do społeczności akademickiej UJ, ale także do całego środowiska kulturalno-naukowego Krakowa i Polski, co – jak podkreślono podczas rozmowy – jest wielkim jego atutem. Sporo wiernych czytelników ma również poza granicami kraju. Od kilkunastu lat wersji papierowej towarzyszy też, dobrze indeksowana, wersja elektroniczna, dostępna bezpłatnie na stronie: https://almamater. uj.edu.pl. Dużym zainteresowaniem cieszą się zwłaszcza numery specjalne oraz edycje ukazujące się w języku angielskim. Miesięcznik funkcjonuje także na Instagramie (www. instagram.com/almamateruj) i Facebooku. Rektor UJ prof. Jacek Popiel wyraził przekonanie, że w przyszłości „Alma Mater” może stać się nieocenionym źródłem informacji dla historyków, bo na łamach pisma zostaje uwiecznione niemal każde

Adrian Ochalik

W

Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Jacek Popiel oraz redaktor naczelna miesięcznika UJ „Alma Mater” Rita Pagacz-Moczarska w studiu Radia Kraków

uniwersyteckie wydarzenie. Redaktor naczelna podkreśliła, że miesięcznik tworzony jest z zaangażowaniem i sercem przez niewielki zespół redakcyjny, dzięki życzliwości i wsparciu wielu osób, w tym, oczywiście, władz Uczelni. Zwróciła uwagę na dobrą współpracę z uniwersyteckimi jednostkami,

w szczególności z Biblioteką Jagiellońską oraz Archiwum i Muzeum UJ, z których bogatych zasobów redakcja często korzysta. Rektor życzył „Alma Mater” utrzymania wysokiego poziomu merytorycznego i następnych 25 lat.

ABP

Audycja dostępna jest na stronie Radia Kraków pod linkiem: https://www.radiokrakow.pl/audycje/alma-mater-miesiecznik-uj-swietuje-25-lecie-powstania

Yiyu Chen wśród najlepszych studentów zagranicznych w Polsce Archiwum prywatne Yiyu Chen

Yiyu Chen, pochodząca z Chin studentka prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim, otrzymała Nagrodę Specjalną Interstudent 2022, w konkursie dla studentów zagranicznych w Polsce, organizowanym przez Fundację Edukacyjną „Perspektywy” wspólnie z Konferencją Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Przyznano ją za niezwykłe zaangażowanie w działalność społeczną. Yiyu Chen ukończyła polonistykę na Guangdong University of Foreign Studies w Guangzhou. Od 2018 roku mieszka w Krakowie, gdzie studiuje prawo. Na trzecim roku studiów uzyskała grant w ramach POB Society of the Future z programu Inicjatywa Doskonałości Uniwersytetu Jagiellońskiego. W ramach projektu ukończyła Szkołę Letnią Haskiej Akademii Prawa Międzynarodowego w Holandii oraz dwa kursy w Akademii Prawa Europejskiego w Niemczech. W tym roku reprezentuje UJ w międzynarodowym konkursie PAX Moot Court. Yiyu Chen podejmuje wiele działań przybliżających kulturę chińską w Polsce. Jest wolontariuszką w Centrum Języka i Kultury Chińskiej UJ Instytut Konfucjusza w Krakowie, gdzie prowadzi zajęcia z języka chińskiego oraz uczestniczy w organizacji wydarzeń kulturalnych. Ponadto pracuje jako tłumacz ALMA MATER nr 230 dla organów administracji państwowej. Red.

17


SCIENTIA

Prestiżowe granty ERC dla dwóch naukowców z UJ ok 2022 rozpoczynamy doskonałą wiadomością, która 10 stycznia nadeszła z Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych, o przyznaniu dwóm młodym badaczom z Uniwersytetu Jagiellońskiego prestiżowych grantów w ramach programu „European Research Council (ERC) Starting Grant” – informuje prorektor UJ ds. badań naukowych prof. Piotr Kuśtrowski. Laureatami wyróżnienia zostali dr hab. Szymon Chorąży, profesor UJ z Zakładu Chemii Nieorganicznej Wydziału Chemii UJ oraz dr Krzysztof Szade z Zakładu Biotechnologii Medycznej Wydziału Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii UJ. Znaleźli się wśród 397 osób z 22 europejskich krajów, którym przyznano na badania łącznie 619 milionów euro. Najwięcej grantów zdobyli badacze z Niemiec (72), Francji (53), Wielkiej Brytanii (46) i Holandii (44). Warto też dodać, że o granty ubiegało się ponad cztery tysiące naukowców. Tematyka badawcza dr. hab. Szymona Chorążego, profesora UJ obejmuje projektowanie, syntezę i szczegółową charakterystykę fizykochemiczną wielofunkcyjnych materiałów molekularnych do konstrukcji zaawansowanych urządzeń magnetycznych, optycznych i elektronicznych, w tym pamięci ma-

R

18

ALMA MATER nr 230

gnetycznych i optycznych oraz wysoce czułych sensorów. – Celem mojego projektu LUMIFIELD jest przekroczenie obecnych limitów istniejących dla wielofunkcyjnych materiałów opartych na jednorodnych fazach stałych, w tym ograniczonej ilości efektów fizycznych, które można wbudować w jednolite ciało stałe, oraz limitowanej liczby zjawisk wynikających ze sprzężenia wprowadzanych właściwości fizycznych, reprezentowanych przez różnorodność bodźców zewnętrznych sterujących stanem fizycznym danego materiału. Projekt ma też na celu sformułowanie generalnych zasad efektywnego sterowania efektami luminescencyjnymi za pomocą bodźców zewnętrznych w materiałach opartych na kompleksach metali. Pozwoli również na uformowanie wysoko wykwalifikowanej grupy badawczej pracującej w tematyce chemii nowych materiałów – wyjaśnia dr hab. Szymon Chorąży, profesor UJ. Projekt realizowany przez dr. Krzysztofa Szade ma na celu zbadanie, jak krwiotwórcze komórki macierzyste adaptują się do sytuacji stresowych. Zaplanowane doświadczenia mają wyjaśnić, czy krwiotwórcze komórki macierzyste posiadają pamięć epigenetyczną, dzięki której szybciej i efektywniej produkują potrzeb-

ne komórki krwi przy powtarzających się czynnikach stresowych. – Projekt zakłada wyjaśnienie mechanizmu pamięci krwiotwórczych komórek macierzystych na poziomie pojedynczej komórki w oparciu o nowe modele myszy transgenicznych, a także badania na ludzkich krwiotwórczych komórkach macierzystych. Badania mogą się przyczynić do lepszego zrozumienia, jak produkowana jest nasza krew, i opracowania nowych strategii terapeutycznych – tłumaczy młody naukowiec. W Polsce realizowanych będzie osiem grantów w pięciu ośrodkach naukowych: na Uniwersytecie Jagiellońskim, Uniwersytecie Warszawskim, Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, w Instytucie Slawistyki PAN oraz Fundacji Adeptów i Miłośników Ekonomii. – Uniwersytet Jagielloński zapewnia wsparcie dla starających się o ambitne międzynarodowe projekty i nadal będzie rozwijać tę ofertę. Liczę, że przyniesie to kolejne, wymierne efekty i jeszcze w tym roku będziemy gratulować kolejnym laureatom prestiżowych grantów – akcentuje prorektor UJ prof. Piotr Kuśtrowski.

RPM


Mateusz Reczyński

Szymon Chorąży stopień naukowy doktora nauk chemicznych uzyskał w 2014 roku, po ukończeniu studiów doktoranckich na Wydziale Chemii UJ, realizowanych w ramach Międzynarodowych Projektów Doktoranckich (MPD), programu finansowanego ze środków UE przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej. W ramach programu MPD odbył staż badawczy w Zespole Chemii Fizycznej Ciała Stałego kierowanym przez prof. Shinichi Ohkoshiego na Wydziale Chemii Uniwersytetu Tokijskiego. Po uzyskaniu stopnia doktora, w latach 2014–2016, był asystentem badawczo-dydaktycznych w tym zespole. Od 2016 roku jest asystentem badawczym w Zakładzie Chemii Nieorganicznej UJ – prowadząc pracę naukową w Zespole Nieorganicznych Materiałów Molekularnych kierowanym przez prof. Barbarę Sieklucką, a od 2021 roku w założonej i kierowanej przez siebie Grupie Wielofunkcyjnych Materiałów Luminescencyjnych. W 2019 roku uzyskał habilitację w dyscyplinie nauki chemiczne za pracę Kompleksy cyjanowe metali przejściowych w konstrukcji fotoluminescencyjnych magnesów molekularnych i unikalnych układów spin-crossower. Swoją pracę badawczą realizował w ramach kierowanych przez siebie grantów badawczych, w tym „Iuventus Plus” Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego (2015–2017) oraz grantów Narodowego Centrum Nauki SONATA, SONATA BIS oraz OPUS (2017–2022). Dr hab. Szymon Chorąży, profesor UJ Jest opiekunem dwóch projektów badawczych Diamentowy Grant Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz dwóch grantów badawczych PRELUDIUM Narodowego Centrum Nauki. Wraz z młodszymi współpracownikami ze swojej grupy badawczej pracuje nad konstrukcją unikatowych wielofunkcyjnych materiałów luminescencyjnych łączących zjawisko emisji światła z właściwościami magnetycznymi i elektrycznymi, chiralnością oraz wrażliwością na bodźce fizyczne i chemiczne. Dorobek naukowy dr. hab. Szymona Chorążego, profesora UJ obejmuje 75 publikacji w uznanych czasopismach naukowych z listy JCR o średnim współczynniku Impact Factor równym 7.0, łącznie cytowanych około 1850 razy. Pełnił rolę pierwszego autora lub autora do korespondencji w 50 artykułach, wśród których są liczne prace w renomowanych czasopismach chemicznych. Naukowiec jest laureatem stypendium ministra nauki i szkolnictwa wyższego dla wybitnych młodych naukowców (2016–2019), stypendium START Fundacji na rzecz Nauki Polskiej, nagrody Starting Career Talk Grant dla 10 najbardziej obiecujących młodych naukowców w dziedzinie magnetyzmu molekularnego oraz Nagrody Naukowej im. Włodzimierza Kołosa w dziedzinie chemii, przyznawanej przez Wydział III PAN za osiągnięcie naukowe dla naukowca przed 40. rokiem życia. Od stycznia 2022 roku jest członkiem Akademii Młodych Uczonych PAN.

Archiwum Krzysztofa Szade

Krzysztof Szade w roku 2010 ukończył polsko-francuskie studia magisterskie na kierunku biotechnologia, prowadzone przez Wydział Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Uniwersytet w Orleanie we Francji. Studia doktoranckie w Zakładzie Biotechnologii Medycznej na Wydziale Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego ukończył w roku 2016. Staż podoktorski odbył na Uniwersytecie Stanforda w grupie prof. Irvinga Weissmana – światowego lidera tej dziedziny naukowej, często ściśle z nim współpracując. Odbył również staż na Uniwersytecie Diderot w Paryżu. Kierował kilkoma grantami finansowanymi przez Narodowe Centrum Nauki, Fundację na rzecz Nauki Polskiej i Ministerstwo Nauki i Edukacji, w tym grantami międzynarodowymi. Doktor Szade jest współautorem 35 publikacji w renomowanych czasopismach z listy filadelfijskiej, między innymi w „Nature” i „Proceedings of the National Academy of Sciences” (PNAS), które łącznie cytowane były ponad 1500 razy, a jego indeks Hirscha wynosi 17. Jest również współautorem patentu. Zainteresowania naukowe dr. Krzysztofa Szade koncentrują się wokół biologii krwiotwórczych komórek macierzystych. Prowadzi badania nad potencjałem regeneracyjnym komórek macierzystych i możliwością ich wykorzystania w medycynie. Zajmuje się również akumulacją mutacji w komórkach macierzystych Dr Krzysztof Szade i znaczeniem tego procesu w rozwoju nowotworów. Interesują go ich interakcje z otoczeniem oraz ważna rola w rozwoju białaczek u osób starszych i dzieci. W ramach konsorcjum Tabula Muris dr Szade brał udział w opracowaniu atlasu ekspresji genów z 53760 pojedynczych komórek z dwudziestu tkanek myszy, a na podstawie dalszych badań na tych gryzoniach odkrył marker, który odróżnia nawet u młodych osobników komórki krwiotwórcze zaczynające się wcześnie starzeć i obciążone większym ryzykiem przekształcenia w komórki rakowe. Poszukuje podobnego markera w ludzkich komórkach krwiotwórczych, co pomogłoby opracować lepszą strategię przeszczepiania szpiku i wykorzystać ich potencjał regeneracyjny u szerszej grupy chorych. Doktor Szade jest laureatem kilku nagród i stypendiów, w tym stypendium ministra nauki i szkolnictwa wyższego dla wybitnych młodych naukowców oraz Nagrody Naukowej magazynu „Polityka” w roku 2020. ALMA MATER nr 230

19


Program L’Oréal-UNESCO „Dla Kobiet i Nauki” nagrodził młode badaczki z UJ D

Dr Agata Szade

złotych, dwa stypendia doktoranckie po 30 tysięcy złotych i jedno stypendium magistranckie w wysokości 20 tysięcy złotych.

Fot. www.lorealdlakobietinauki.pl

wie badaczki z Wydziału Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii UJ znalazły się wśród polskich stypendystek 21. edycji programu L’Oréal-UNESCO „Dla Kobiet i Nauki”, prowadzących nowatorskie badania w dziedzinie nauk o życiu, poszukujących skutecznych metod walki z często nieuleczalnymi chorobami. Uroczystość wręczenia nagród odbyła się 23 listopada 2021 w Pałacu Staszica w Warszawie. W roku 2021 do programu aplikowały 132 kandydatki. Projekty naukowe zgłoszono w dziedzinie nauk o życiu i środowisku, nauk inżynieryjnych i technologicznych, nauk formalnych oraz nauk fizycznych. Jury, złożone z wybitnych przedstawicieli polskiej nauki, pod przewodnictwem prof. Ewy Łojkowskiej z Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, wyróżniło sześć projektów, przyznając ich autorkom trzy stypendia habilitacyjne po 35 tysięcy

Mgr Monika Gońka

20

ALMA MATER nr 230

– Stypendystki programu L’Oréal-UNESCO „Dla Kobiet i Nauki” udowadniają na co dzień, że mają ogromny potencjał i dzięki swojej determinacji oraz przy wsparciu rodziny, uczelni czy programów stypendialnych potrafią go znakomicie wykorzystać. To natomiast przekłada się na jakość nauki i korzyści dla całych społeczeństw. Badania tegorocznych stypendystek pokazują, że kobiety mają siłę, aby zmieniać świat i wpływać na poprawę jakości życia osób cierpiących na często nieuleczalne choroby – mówiła o nagrodzonych przewodnicząca jury prof. Ewa Łojkowska. W kategorii magistranckiej stypendium otrzymała mgr Monika Gońka (zgodnie z regulaminem programu w momencie wnioskowania nie posiadała jeszcze tytułu magistra), absolwentka biotechnologii molekularnej UJ, za projekt naukowy Śledzenie mutacji w hematopoetycznych komórkach macierzystych i progenitorowych na poziomie pojedynczej komórki u dzieci z ostrą białaczką limfoblastyczną


i ostrą białaczką szpikową. W swoich badaniach poszukuje lepszych strategii leczenia dla dzieci ze zdiagnozowaną ostrą białaczką. Pracuje nad wyjaśnieniem przyczyn transformacji nowotworowej, progresji i wznowy choroby. Stara się poznać molekularne mechanizmy dające klonalną przewagę przedbiałaczkowym komórkom HSCs w niszy hematopoetycznej, chcąc pomóc w identyfikacji nowych celów terapeutycznych. W projekcie licencjackim badała heterogenność komórek śródbłonkowych szpiku kostnego. Uzyskane wyniki pozwoliły na opracowanie kolejnego projektu badawczego, na który uzyskała dofinansowanie w ramach Diamentowego Grantu, przyznawanego przez Ministerstwo Edukacji i Nauki. Jeszcze w toku nauki otrzymała stypendium rektora dla najlepszych studentów oraz stypendium ministra nauki i szkolnictwa wyższego dla wybitnych młodych naukowców. W trakcie studiów realizowała także badania naukowe w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie oraz na University of Graz. Doktor Agata Szade uzyskała stypendium w kategorii habilitacyjnej, za projekt naukowy Zrozumienie molekularnych mechanizmów mobilizacji komórek szpiku kostnego w celu opracowania nowych strategii terapeutycznych w leczeniu zaburzeń układu krwiotwórczego. Wraz z zespołem odkryła, że protoporfiryna kobaltu wy-

wołuje zwiększoną produkcję G-CSF, co, podobnie jak podanie rekombinowanego G-CSF, powoduje mobilizację komórek ze szpiku kostnego do krwi. W badaniach stara się określić, jaki jest mechanizm działania protoporfiryny kobaltu oraz czy komórki mobilizowane za pomocą protoporfiryny kobaltu mogą lepiej spełniać swoje funkcje niż komórki mobilizowane za pomocą G-CSF. Jest absolwentką biotechnologii na UJ. Odbyła sześciomiesięczny staż w ramach programu Socrates Erasmus w Laboratoire d’Immunology et d’Embryologie Moléculaires w Orleanie. Ukończyła francusko-polskie studia magisterskie, a następnie studia doktoranckie na WBBiB UJ. Po obronie doktoratu wyjechała na dwuletni staż podoktorski do laboratorium dr. Eugene’a Butchera na Uniwersytecie Stanforda. Uzyskała stypendium ministra nauki i szkolnictwa wyższego dla wybitnych młodych naukowców. Dzięki grantom Fundacji DKMS, Narodowego Centrum Nauki oraz Narodowego Centrum Badań i Rozwoju kontynuuje badania nad mobilizacją komórek szpiku kostnego. Polska jest jednym ze 118 krajów, w których co roku przyznawane są stypendia programu L’Oréal-UNESCO „Dla Kobiet i Nauki”, funkcjonującego od 2001 roku. Do roku 2021 wyróżniono 111 polskich badaczek. Program skierowany jest do kobiet zarówno na zaawan-

sowanym, jak i początkowym etapie prac badawczych, które chcą zaprezentować osiągnięte wyniki, dorobek naukowy oraz plany rozwoju. Akces mogą zgłaszać kobiety, które mieszkają w Polsce, a w roku wypłacania nagrody nie osiągną 25. roku życia – w przypadku magistrantek, 32. roku życia – w przypadku doktorantek, oraz 40. roku życia – w przypadku habilitantek. Celem programu jest promowanie osiągnięć naukowych utalentowanych polskich badaczek, zachęcanie do kontynuacji prac zmierzających do rozwoju nauki, a także udzielanie wsparcia finansowego. Partnerami programu są Polski Komitet ds. UNESCO, Ministerstwo Edukacji i Nauki oraz Polska Akademia Nauk. Program L’Oréal-UNESCO „Dla Kobiet i Nauki” jest częścią globalnej inicjatywy „For Women in Science”, która powstała dzięki partnerstwu L’Oréal i UNESCO. Stypendystki edycji krajowych mają szansę na międzynarodowe wyróżnienia: International Rising Talents – w tym gronie są już dr hab. Bernadeta Szewczyk (2016), dr hab. Joanna Sułkowska (2017) i dr Agnieszka Gajewicz (2018), oraz L’Oréal-UNESCO Award, przyznawane co roku w Paryżu w ramach „For Women in Science Week” laureatkom, których odkrycia dostarczają odpowiedzi na kluczowe pytania ludzkości.

Alicja Bielecka-Pieczka

Specyfika współczesnych chorób zakaźnych Konferencja naukowo-szkoleniowa

Jerzy Sawicz

Zagadnienia dotyczące chorób zakaźnych, takich jak COVID-19, grypa, choroby odkleszczowe, diagnostyka i leczenie boreliozy, wirusowe zapalenia wątroby, najnowsze metody leczenia i profilaktyki zakażeń HCV i HBV, terapia zakażeń HIV/AIDS wraz z medycznymi i społecznymi skutkami późnego rozpoznania, były głównym tematem ogólnopolskiego spotkania ekspertów pod tytułem Współczesne problemy chorób zaProf. Jacek Juszczyk podczas wykładu kaźnych, jakie po raz 15. odbyło się 15 stycznia 2022 w Nowohuckim Centrum Kultury. Cykliczna konferencja naukowo-szkoleniowa, organizowana przez Klinikę Chorób Zakaźnych i Tropikalnych Szpitala Uniwersyteckiego oraz krakowski oddział Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, zgromadziła w formie hybrydowej kilkuset lekarzy różnych specjalności. Profesor Jacek Juszczyk, w wykładzie inauguracyjnym Choroby zakaźne: co dalej?, wskazał na zmiany klimatu jako najważniejszy czynnik ujawniania się nowych chorób zakaźnych, w tym COVID-19. Specjaliści podkreślali, że szczepienia ochronne są najskuteczniejszą metodą walki z chorobami zakaźnymi. Omówiono ponadto, jak szczepienia zmieniły przebieg pandemii, wpływ pandemii na praktykę lekarską w różnych dziedzinach medycyny, a także przedstawiono pożądany model ochrony zdrowia w Polsce podczasALMA pandemii. MATER nr 230 21 Red.


Joanna Kowalik

Prowadzenie bezpłatnych badań na jedynym w Polsce synchrotronie wciąż możliwe

N

Budynek Narodowego Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS

arodowe Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS, działające przy Uniwersytecie Jagiellońskim, dzięki wsparciu Ministerstwa Edukacji i Nauki otrzyma około 200 milionów złotych. Środki te zapewnią utrzymanie unikatowego instrumentarium Centrum i bezpłatny dostęp do niego dla wszystkich grup badawczych. Otrzymane finansowanie umożliwi także prace rozwojowe oraz działania aktywizujące krajowe i zagraniczne środowisko naukowe. 17 grudnia 2021, podczas konferencji prasowej z udziałem rektora UJ prof. Jacka

22

ALMA MATER nr 230

Popiela, ministra edukacji i nauki dr. Przemysława Czarnka oraz dyrektora NCPS SOLARIS prof. Marka Stankiewicza, odbyło się uroczyste sygnowanie dokumentu potwierdzającego przekazanie wsparcia. Tym samym Narodowe Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS, działające przy Uniwersytecie Jagiellońskim uzyskało gwarancję finansowania działalności do końca 2025 roku. Dzięki temu możliwe będzie nie tylko zachowanie ciągłości prowadzenia bezpłatnych badań z wykorzystaniem promieniowania synchrotronowego oraz kriomikroskopii, ale

także rozwój tego wyjątkowego w skali kraju miejsca. Otrzymane środki umożliwią nawiązanie i rozwijanie współpracy naukowej w zakresie wykorzystywania oraz maksymalizacji potencjału NCPS SOLARIS, a także prowadzenie działań na rzecz zwiększenia liczby użytkowników infrastruktury badawczej. – Utrzymywanie ośrodków takich jak SOLARIS jest niezwykle ważne, ponieważ możliwość bezpłatnego dostępu różnych grup badawczych do najnowocześniejszych narzędzi przekłada się na rozwój wielu obszarów nauki. Centrum nie skupia


się wyłącznie na jednej dziedzinie. Pomiary na synchrotronie mogą wykonywać biolodzy, historycy sztuki, fizycy, chemicy, badacze, którzy opracowują nowe materiały, nowe technologie, leki, ogniwa fotowoltaiczne i wielu innych. SOLARIS jest wynikiem starań polskiego środowiska naukowego, które już w latach 80., obserwując powstawanie synchrotronów na świecie, widziało inwestycję w taki ośrodek jako znakomitą sposobność otwarcia krajowej nauki na zaawansowane narzędzia badawcze. Zapewnienie finansowania w perspektywie pięcioletniej pozwala na zachowanie ciągłości w bezpłatnym dostępie do badań z użyciem promieniowania

synchrotronowego – mówił podczas konferencji prof. Marek Stankiewicz, dyrektor NCPS SOLARIS. Sposób finansowania tej instytucji ma swoją specyfikę. – W tak niepowtarzalnej jednostce, jaką jest SOLARIS, każdy rok jest inny, a w związku z tym wykorzystywanie danych historycznych do opracowania budżetu możliwe jest tylko w niewielkim stopniu. W proces przygotowania projektu o finansowanie do ministerstwa zaangażowany był przez kilkanaście tygodni przeszło dwudziestoosobowy zespół. Otrzymane środki są odpowiedzią na pewne oczekiwania władz resortu nauki w stosunku do naszej jednostki, jako Narodowego

Kriomikroskop Krios G3i

Fot. Joanna Kowalik

Linia badawcza DEMETER

Linia badawcza PHELIX

Centrum. W ministerialnym komunikacie zapowiadającym finansowanie SOLARIS znajdował się jasny cel, jakim jest utrzymywanie i udostępnianie użytkownikom instrumentarium synchrotronu, ale także doposażanie istniejącej infrastruktury w urządzenia zapewniające nowe techniki badawcze, co wynikać ma z nieustannego wsłuchiwania się w potrzeby środowiska naukowego w Polsce – mówił Michał Młynarczyk, zastępca dyrektora ds. administracji i finansów NCPS SOLARIS. Działający przy Uniwersytecie Jagiellońskim synchrotron jest pierwszym w kraju tak wielkiej skali urządzeniem badawczym i jednym z najnowocześniejszych tego typu urządzeń w Europie. Jest również jedynym synchrotronem w tej części kontynentu. Synchrotrony pozwalają zajrzeć w głąb materii i dokonać jej precyzyjnych analiz. Dzięki nim naukowcy mogą badać zarówno skład analizowanych substancji, jak i jej strukturę – światło synchrotronu może przenikać do wnętrza badanej materii. Może odwzorowywać z dowolną szczegółowością ukryte warstwy lub ich wybrane fragmenty, bez uszkadzania tych położonych na zewnątrz. Pozwala na badanie struktury energetycznej materii, co jest jedną z podstaw inżynierii materiałowej. Umożliwia też poznanie mechanizmów procesów zachodzących w materii poddanej działaniu promieniowania elektromagnetycznego. – Synchrotrony otwierają zupełnie nowe perspektywy badawcze. Dzięki nim

ALMA MATER nr 230

23


Fot. Joanna Kowalik

Linia badawcza SOLABS

24

ALMA MATER nr 230

można przeprowadzić analizy, które dotychczas dla naukowców były niedostępne. Pozwalają również uzyskać w krótszym czasie lepsze wyniki tych badań, które wcześniej były realizowane innymi metodami. To niezwykłe i bardzo wszechstronne urządzenia, jakimi dysponują współczesne nauki przyrodnicze i techniczne. Obecnie przy synchrotronie SOLARIS pracują cztery linie badawcze, a kolejne trzy są w fazie budowy. Pierwsze badania będą na nich możliwe w 2022 i 2023 roku. W przyszłości na hali eksperymentalnej będzie funkcjonowało kilkanaście linii, z około dwudziestoma stanowiskami pomiarowymi – podkreślał Michał Młynarczyk. Centrum SOLARIS to jednak nie tylko synchrotron. Pod dachem ośrodka znajdują się także dwa najnowszej generacji kriomikroskopy elektronowe: TitanKrios oraz Glacios. Obydwa narzędzia stanowią część Krajowego Centrum Kriomikroskopii Elektronowej. Techniki badawcze dostępne w SOLARIS służą naukowcom z różnych dziedzin: fizyki, chemii, nauki o materiałach czy nauki o życiu. Badania prowadzone w NCPS SOLARIS dotyczą zjawisk i materiałów, znajdując bezpośrednie praktyczne zastosowania. Do takich badań zaliczają się te dotyczące materiałów do wytwarzania, magazynowania i przesyłania energii oraz efektywniejszej elektroniki. Badania synchrotronowe przyczyniają się również do ochrony klimatu oraz zwiększania efektywności gospodarowania zasobami i surowcami, a także (z użyciem kriomikroskopu) rozwoju nauk biomedycznych, ze szczególnym uwzględnieniem biologii strukturalnej patogenów. Do końca 2021 roku Centrum SOLARIS otrzymało łącznie blisko 500 wniosków o dostęp do czasu badawczego. Zapotrzebowanie na badania przewyższa o 50 procent obecne możliwości ośrodka. Tylko w 2020 roku udostępniono środowisku naukowemu 3600 bezpłatnych godzin pomiarowych, z czego 2400 otrzymały jednostki krajowe, a 1200 jednostki zagraniczne. – Wybuch pandemii wywołanej wirusem SARS-CoV-2 jest sprawdzianem dla systemu polskiej i światowej nauki w zakresie jego zdolności technicznych, organizacyjnych, proceduralnych i kompetencyjnych do natychmiastowego reagowania, w celu ochrony społeczeństw przed skutkami szybko rozprzestrzeniających się chorób. Jednym z fundamentów

Linia badawcza XAS


na etapie generowania wiązki elektronów, a następnie emisji wiązki fotonów, uzyskiwać jak najlepsze parametry. Jednocześnie, dzięki analizom komentarzy i ankiet ewaluacyjnych naszych użytkowników, wiemy, w jakim kierunku rozbudowywane będą poszczególne stanowiska badawcze, tak aby stawały się one jeszcze bardziej atrakcyjne lub konkurencyjne w skali międzynarodowej. Przewidujemy także optymalizację polegającą na ograniczeniu outsourcingu. To kadry SOLARIS są i w coraz lepszym stopniu będą w stanie realizować wiele działań, co tym samym przełoży się na korzyści w wymiarze efektywności ekonomicznej ośrodka. Potężną zmianą naszej rzeczywistości jest również zbliżająca się rozbudowa hali eksperymentalnej synchrotronu, gdzie znajdą się cztery nowe linie badawcze – wymieniał Michał Młynarczyk, zastępca dyrektora ds. administracji i finansów NCPS SOLARIS. Czas badawczy na synchrotronie rozdzielany jest w drodze otwartych konkursów pomiędzy zainteresowane grupy badawcze. Jedynym kryterium decydującym o bezpłatnym dostępie jest doskonałość naukowa, oceniana przez międzynarodowy panel ekspertów. Krakowski synchrotron umożliwia badania, między innymi, właściwości magnetycznych powierzchni

Linia badawcza UARPES

w SOLARIS może wystąpić z wnioskiem o dostęp do bezpłatnego czasu badawczego. Użytkownicy synchrotronu otrzymują wsparcie kierowników linii badawczych, którzy pomagają w ocenie technicznych możliwości przeprowadzenia eksperymentu, a następnie asystują podczas pomiarów, wspierając w doborze parametrów eksperymentu, a nierzadko także we wstępnej analizie uzyskanych danych.

Fot. Joanna Kowalik

takiego systemu szybkiego i skutecznego reagowania jest dostępność najnowocześniejszej infrastruktury badawczej i utrzymywanie jej w stałej gotowości do dostarczania wyników badań na najwyższym możliwym poziomie. Działające w NCPS SOLARIS laboratorium kriomikroskopii elektronowej oraz budowana obecnie krystalograficzna linia badawcza to absolutnie niezbędne zaplecze aparaturowe o kluczowym znaczeniu dla rozwoju nauk biomedycznych. Infrastruktury te pozwalają na badanie kompleksów makromolekularnych zawierających białka oraz kwasy nukleinowe, a nawet całych wirusów na najbardziej podstawowym poziomie poszczególnych atomów – mówił prof. Marek Stankiewicz, dyrektor NCPS SOLARIS. Otrzymane z Ministerstwa Edukacji i Nauki finansowanie umożliwi wielopłaszczyznowy rozwój Narodowego Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS. Plany przewidziane przez ośrodek zakładają wzbogacanie i dalsze dostosowywanie już istniejących stanowisk badawczych, udoskonalanie urządzenia akceleratora oraz wzrost kompetencji kadr Centrum. NCPS jest również nieustannie otwarte na możliwość budowy nowych linii pomiarowych, odpowiadając

Prof. Marek Stankiewicz na tle synchrotronu

tym samym na bieżące potrzeby polskiego i międzynarodowego środowiska naukowego. – Jakość badań zaczyna się od tego, jaka jest jakość wiązki krążącej w pierścieniu akumulacyjnym. Nieustanne wysiłki naszego zespołu ukierunkowane są na to, aby poszukiwać możliwości optymalizacji w obrębie infrastruktury, tak aby już

Michał Młynarczyk przy linii badawczej SOLABS

materiałów, ich składu chemicznego wraz z obrazowaniem, reakcji chemicznych zachodzących na powierzchni materiałów, pasmowej struktury elektronowej i spinowej materiałów krystalicznych, właściwości strukturalnych materiałów oraz struktury makromolekuł, komórek, wirusów i morfologii nanomateriałów. Każdy naukowiec chcący przeprowadzić badania

Najbliższy nabór wniosków o czas badawczy rozpocznie się 1 marca 2022 i potrwa do 5 kwietnia. Dokumenty przyjmowane są za pośrednictwem internetowego biura użytkownika, tzw. Digital User Office, na https://duo.synchrotron.pl

Agnieszka Cudek

Sekcja Komunikacji NCPS SOLARIS

ALMA MATER nr 230

25


PERSONAE

Mentor krakowskich kardiochirurgów dziecięcych P

Anna Wojnar

rofesor Richard Van Praagh – znakomity kardiolog dziecięcy i naukowiec o światowej renomie, otrzymał godność doktora honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Uroczystość, która odbyła się 29 listopada 2021, została zorganizowana w sposób hybrydowy. Zgromadzeni w auli Collegium Novum goście połączyli się poprzez transmisję internetową z przebywającym w Bedford w USA uhonorowanym. Uczestników wydarzenia powitał rektor UJ prof. Jacek Popiel. Poinformował, że prof. van Praagh otrzymał tytuł doktora honoris causa UJ w szczególności za ogromne zasługi dla stworzenia powszechnie przyjętych na świecie podwalin współczesnej kardiopatologii wad wrodzonych serca oraz niekwestionowane i nieocenione zasługi dla rozwoju kardiochirurgii i kardiologii dziecięcej w Krakowie i we wszystkich ośrodkach tych specjalności w Polsce.

CPiK UJ

Uroczystość nadania doktoratu honoris causa UJ prof. Richardowi Van Praaghowi w auli Collegium Novum, z Profesorem przebywającym w Bedford w USA połączono się „na żywo”

Prof. Richard Van Praagh

– Podziwiamy Cię, Mistrzu, jako uczniowie i usiłujemy niezdarnie naśladować Twoją niewiarygodną pracowitość, Twój upór w dążeniu do doskonałości. Doceniamy Twoje oryginalne pomysły, które mocno „namieszały” w kardiologii wad wrodzonych. Masz ogromne zasługi dla stworzenia powszechnie przyjętych na świecie podwalin współczesnej kar-

26

ALMA MATER nr 230

diopatologii wad wrodzonych serca, masz ogromny wkład w rozwój kardiochirurgii i kardiologii dziecięcej w Krakowie i w Polsce. Jesteś mentorem, a dla całego naukowego świata medycznego niezwykle twórczym naukowcem o niepodważalnym autorytecie. We wszystkich polskich ośrodkach dziecięcej kardiologii i kardiochirurgii masz swoich wiernych uczniów i zwolenników, zdeklarowanych wyznawców. Jesteś arbitrem i wyrocznią w dziedzinie patologii wad wrodzonych serca, znawcą szanowanym i powszechnie lubianym. Od lat korzystamy z Twojego niezrównanego talentu dydaktycznego i wielkiej życzliwości dla uczniów i wychowanków – mówił wygłaszający laudację prof. Janusz Skalski. Przypomniał, że prof. Richard Van Praagh ukończył North Toronto Collegiate Institute oraz studia na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu w Toronto w 1954 roku. W kolejnych latach zdobył specjalizacje: z pediatrii w Hospital for Sick Children w Toronto, chorób wewnętrznych w Sunnybrook Hospital Toronto, patologii w Children’s Hospital Medical Center (Boston), fizjologii serca i płuc w Mayo Clinic (Rochester), embriologii i kardiologii dziecięcej w The Johns Hopkins

Hospital & Carnegie Institute (Baltimore). Od roku 1965 pracował w Children’s Hospital Medical Center w Bostonie na Uniwersytecie Harvarda, gdzie do 2002 roku był dyrektorem Oddziału Patologii i Embriologii Serca, na stanowisku profesora. To tu założył w 1970 roku Zakład Kardiopatologii, uchodzący za najlepsze na świecie laboratorium patologii serca, szczycące się największą, zawierającą wszystkie spotykane wady wrodzone serca, kolekcją pieczołowicie przygotowanych i opisanych preparatów. Jego droga zawodowa i naukowa jest ściśle związana z embriologią i kardiopatologią. Opisał morfogenezę i anatomię wad serca, odkrył 13 nieznanych dotąd wrodzonych anomalii serca oraz opisał pięć nowych procedur kardiochirurgicznych. Jego zainteresowania naukowe obejmują w szczególności: serce jednokomorowe, przełożenie wielkich pni naczyniowych, teorię segmentalną tworzenia się wad wrodzonych serca, zespół heterotaksji, zespół Fallota oraz patologię stożków podtętniczych w wadach wrodzonych serca. Profesor jest autorem fundamentalnego dzieła Segmental Approach to Congenital Heart Disease, które od 1972 roku trwale


Laudację wygłosił prof. Janusz Skalski

Zgromadzeni w auli Collegium Novum goście wysłuchali wykładu Profesora: Understanding Normally and Abnormally Related Great Arteries: Equations, Apoptosis, Switches, Rotations and Synergy Fot. Anna Wojnar

zmieniło klasyfikację i podejście do podstaw anatomicznych i fizjologicznych wad wrodzonych serca. Zaproponował tu nową teorię segmentalną powstawania wad serca, która stała się drogowskazem dla chirurgów podczas korekcji najtrudniejszych, złożonych wad. Ułatwiła również praktyczną komunikację profesjonalistów zajmujących się diagnostyką i leczeniem dzieci z wrodzonymi wadami serca. – Profesor Van Praagh w swoje wykłady dotyczące patologii serca angażował umysł i ciało. Znany jest z umiejętności pantomimicznego obrazowania poszczególnych wad serca – mówił prof. Skalski. Podkreślił, że uhonorowany był profesorem wizytującym (visiting professor) 14 uniwersytetów w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, w Niemczech i we Włoszech. Jest doktorem honoris causa Uniwersytetu w Kolonii. Należy do wielu prestiżowych towarzystw naukowych, między innymi American Heart Association, Massachusetts Heart Association, Teratology Society, Society for Pediatric Research, Fellow of American College of Cardiology, Fellow of Royal College of Physicians of Canada. Jest autorem 304 prac naukowych, 67 rozdziałów książkowych w podręcznikach kardiologii i kardiochirurgii wad wrodzonych. Laudator podkreślił również ogromne zasługi uhonorowanego dla krakowskiego środowiska lekarskiego – uważany jest za patrona kardiologii i kardiochirurgii dziecięcej w Krakowie: w latach 1975–2002 edukował wszystkich lekarzy tej specjalności najpierw z Akademii Medycznej, następnie z Collegium Medicum UJ. Szkolenie polskich lekarzy prowadził w Zakładzie Kardiopatologii w Harvard Medical School w Bostonie, a także podczas licznych pobytów w Krakowie. Dziekan Wydziału Lekarskiego UJ CM prof. Maciej Małecki odczytał łaciński tekst dyplomu, którego oryginał został wręczony prof. Richardowi Van Praaghowi przez, przebywającego z wizytą w USA, prof. Tomasza Mroczka z Wydziału Lekarskiego. Uhonorowany podziękował za przyznanie tytułu, po czym wygłosił wykład zatytułowany Understanding Normally and Abnormally Related Great Arteries: Equations, Apoptosis, Switches, Rotations and Synergy, którego geneza wiązała się z jego ostatnią wizytą w Krakowie i spotkaniem z prof. Januszem Skalskim w 2010 roku.

AWoj

Przebywający w USA prof. Tomasz Mroczek z Wydziału Lekarskiego UJ wręczył dyplom prof. Richardowi Van Praaghowi

ALMA MATER nr 230

27


Rzeźba terenu w różnych strefach morfoklimatycznych Seminarium naukowe z okazji jubileuszy prof. Kazimierza Krzemienia

okazji 70. rocznicy urodzin i 47. rocznicy pracy naukowej prof. Kazimierza Krzemienia zorganizowano seminarium naukowe zatytułowane Rzeźba terenu w różnych strefach morfoklimatycznych. W spotkaniu wzięło udział blisko 140 osób, reprezentujących prawie wszystkie uniwersyteckie ośrodki geomorfologiczne w Polsce oraz liczne pozauniwersyteckie instytucje naukowe. Na wstępie przedstawiono sylwetkę naukową Jubilata oraz odczytano wiele adresów gratulacyjnych i życzeń, które nadeszły z Polski i zagranicy. W drugiej części seminarium wygłoszono sześć referatów poświęconych wkładowi prof. Kazimierza Krzemienia w rozwój geomorfologii, ze szczególnym uwzględnieniem problematyki funkcjonowania geoekosystemów rzecznych i monitoringu środowiska przyrodniczego (prof. Andrzej Kostrzewski, UAM), znaczenia badań geomorfologicznych Jubilata w obszarach

Z

Bartosz Załuski

Bartosz Załuski

Archiwum Zakładu Geomorfologii IGiGP UJ

Prof. Kazimierz Krzemień odbiera życzenia i gratulacje od zastępcy przewodniczącej Polskiego Towarzystwa Geograficznego dr hab. Małgorzaty Mazurek, profesor UAM

Prof. Kazimierz Krzemień

28

ALMA MATER nr 230

górskich (prof. Zofia Rączkowska, PAN), wkładu w rozwój geomorfologii fluwialnej (prof. Leon Andrzejewski, UMK), badań funkcjonowania środowiska w obszarach suchych i półsuchych (dr hab. Maciej Dłużewski, profesor UW), oraz działalności prof. Kazimierza Krzemienia na rzecz środowiska naukowego geomorfologów, ze szczególnym uwzględnieniem Stowarzyszenia Geomorfologów Polskich (dr hab. Małgorzata Mazurek, profesor UAM). Profesor Kazimierz Krzemień jest absolwentem studiów geograficznych na Wydziale Biologii i Nauk o Ziemi Uniwersytetu Jagiellońskiego, które ukończył z wyróżnieniem w 1974 roku. Stopień doktora uzyskał w roku 1983 na podstawie pracy Współczesne modelowanie koryta w dolinie glacjalnej na przykładzie Doliny Starorobociańskiej w Tatrach. Doktorem habilitowanym został w 1992 roku po obronie rozprawy Dynamika wysokogór-

skiego systemu fluwialnego na przykładzie Tatr Zachodnich. W 2002 roku został profesorem tytularnym. W latach 2002–2006 był zatrudniony na stanowisku profesora nadzwyczajnego, a następnie na stanowisku profesora zwyczajnego. Wiedzę w swojej dziedzinie prof. Krzemień zdobywał w krakowskiej szkole geomorfologii. Kierunek ten tworzyli i poszerzali kolejni kierownicy i pracownicy Katedry, a następnie Zakładu Geomorfologii – profesorowie: Ludomir Sawicki, Jerzy Smoleński, Mieczysław Klimaszewski, Zdzisław Czeppe oraz Ludwik Kaszowski. Prace naukowe prof. Krzemienia wpisują się w ten nurt dzięki kontynuacji, zapoczątkowanych w latach 60. XX wieku w Instytucie Geografii UJ przez Ludwika Kaszowskiego, badań fluwialnych. Profesor Krzemień jest współautorem pierwszej w geomorfologii dynamicznej instrukcji do kartowania koryt rzecznych.


Elżbieta Gorczyca

Szczególnym zainteresowaniem darzy geomorfologię fluwialną i badania związane z obszarami górskimi, które prowadził w różnych regionach Karpat (Pogórze, Gorce, Podhale, Tatry, Czarnohora, Świdowiec) oraz w Alpach Włoskich, Masywie Centralnym we Francji, w górach Szkocji, na Saharze i w górach Atlas, w górach Attyki w Grecji i na Ikarii. Profesor pełnił wiele ważnych funkcji na polu organizacyjnym. W latach 1995−2021 kierował Zakładem Geomorfologii Instytutu Geografii i Gospodarki Przestrzennej UJ (IGiGP), w latach 1996−1999 objął stanowisko dyrektora Instytutu Geografii UJ, w latach 1999−2005 był prodziekanem, a w kolejnych latach (do 2012 roku) dziekanem Wydziału Biologii i Nauk o Ziemi UJ. Działalność organizacyjna prof. Krzemienia wykracza daleko poza środowisko uniwersyteckie i lokalne. W latach 2008– 2012 pełnił funkcję przewodniczącego Konferencji Kierowników Jednostek Geograficznych w Polsce. Przez dwie kadencje (2012–2020) był członkiem Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów. W latach 1996–2011 pełnił funkcję sekretarza Komisji Nauk Geograficznych PAN, a od 1996 roku jest członkiem prezydium Komitetu Nauk Geograficznych PAN. Pełni także funkcję przewodniczącego Komisji Geograficznej PAU, a od 2021 roku jest członkiem korespondentem Wydziału Przyrodniczego PAU. Jest też współzałożycielem Stowarzyszenia Geomorfologów Polskich oraz członkiem międzynarodowego zespołu do badań fluwialnych na Uniwersytecie im. Łomonosowa w Moskwie. Profesor Krzemień zabiegał także o rozwój infrastruktury naukowej. Był zaangażowany w budowę nowego budynku IGiGP UJ na Kampusie 600-lecia Odnowienia Uniwersytetu Jagiellońskiego i wyposażenie go w nowoczesne laboratoria. Dbał ponadto o rozwój i funkcjonowanie terenowych stacji badawczych. Dorobek naukowy Jubilata jest znany i doceniany zarówno w krajowym, jak i międzynarodowym środowisku naukowym. Obejmuje 319 publikacji, zarówno indywidualnych, jak i współautorskich. Wykształcił kilka pokoleń geomorfologów, przekazując im swoją wiedzę i umiejętności, a przede wszystkim pasję do pracy terenowej. Jako nauczyciel akademicki prowadził zajęcia dla studentów geografii, geologii, biologii, ochrony środowiska, studiów biologiczno-geograficznych. Pod

Prof. Kazimierz Krzemień w czasie badań terenowych w Chochołowskim Potoku w Tatrach; 2008

jego kierunkiem dyplom magistra uzyskało 75 studentów. Był promotorem 15 rozpraw doktorskich, recenzentem w 31 przewodach doktorskich i dziewięciu habilitacyjnych. Jest też autorem sześciu recenzji w postępowaniu o tytuł profesora.

Okładka pamiątkowej monografii Rzeźba terenu w różnych strefach morfoklimatycznych

Podczas seminarium wręczono Profesorowi monografię zatytułowaną Rzeźba terenu w różnych strefach morfoklimatycznych. Liczący 672 strony tom został opracowany w Zakładzie Geomorfologii IGiGP UJ pod redakcją Elżbiety Gorczycy, Anny Michno i Jolanty Święchowicz. Rozpo-

czyna go rozdział poświęcony działalności naukowej, dydaktycznej i organizacyjnej Profesora oraz spis jego publikacji. To okolicznościowe wydawnictwo ma odmienną strukturę od innych opracowań tego typu: jest to monografia ściśle geomorfologiczna, uwzględniająca artykuły naukowe poświęcone rzeźbie terenu, ale zawiera również części zatytułowane Doktoraty i Impresje z podróży. Doktoraty obejmują teksty napisane przez doktorów wypromowanych przez Profesora, prezentujące tematykę doktoratu i wspomnienia związane z jego przygotowaniem. Opis licznych podróży, warsztatów i badań prowadzonych przez prof. Kazimierza Krzemienia w różnych częściach świata został przedstawiony w Impresjach z podroży, a autorami reportaży są współtowarzysze wyjazdów. Druga część monografii, zatytułowana Artykuły naukowe, zawiera 23 teksty przygotowane przez geomorfologów z różnych ośrodków naukowych w Polsce, ale również z zagranicy: Rosji, Litwy, Ukrainy, Słowacji, Francji. Pamiątkowa monografia w skondensowanej formie prezentuje bogatą działalność naukową prof. Kazimierza Krzemienia na przestrzeni lat jego pracy dla Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Jolanta Święchowicz Anna Michno

Zakład Geomorfologii Instytut Geografii i Gospodarki Przestrzennej UJ

ALMA MATER nr 230

29


Anna Wojnar

Zasłużeni dla Krakowa

W

szyscy mamy świadomość znaczenia, roli i siły krakowskiej kultury. W naszym mieście wielowiekowe bezcenne dziedzictwo łączy się ze sztuką w różnych odsłonach. Kraków to przestrzeń prezentowania kultury i sztuki oraz dom dla jej twórców. To jednocześnie miasto, w którym ważna jest nauka i osiągnięcia na tym polu umożliwiające stały rozwój. Zarówno osoby związane ze sztuką, jak i nauką i sportem, i mające w tych obszarach liczne osiągnięcia, honorujemy w ramach przyznawanej corocznie Nagrody Miasta Krakowa. Serdecznie gratuluję wszystkim laureatom i kibicuję ich dalszym działaniom. Dziękuję także mecenasom Krakowa – taka postawa i zaangażowanie w kreowanie i promowanie krakowskiej kultury, w połączeniu z działaniami miasta, artystów i twórców oraz nieodłączną troską o dziedzictwo, pozwalają Krakowowi szczycić się tytułem polskiej stolicy kultury ‒ mówił prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski, witając gości gali wręczenia Nagród Miasta Krakowa za rok 2021, która odbyła się 7 grudnia 2021 w Teatrze Variété. W kategorii kultura i sztuka nagrodzono pięć osób: ‒ Joannę Gościej-Lewińską ‒ kuratorkę wystaw od 1986 roku, związaną

30

ALMA MATER nr 230

z Nowohuckim Centrum Kultury, która zorganizowała 900 ekspozycji indywidualnych i zbiorowych, a od 2013 roku współtworzy projekt „Przestrzeń dla sztuki” we współpracy z Akademią Sztuk Pięknych w Krakowie oraz Agencją Artystyczną GAP, ‒ Witolda Beresia ‒ dziennikarza, autora kilkunastu książek, scenarzystę, reżysera i producenta filmowego, który w latach 80. XX wieku prowadził podziemne pismo „Promieniści”, był dziennikarzem „Tygodnika Powszechnego”, szefem publicystyki w TVP1, korespondentem Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa, bliskim współpracownikiem Radia RMF, dziennikarzem „Gazety Wyborczej”, a od czterech lat jest redaktorem naczelnym miesięcznika „Kraków”, ‒ prof. Władysława Plutę ‒ wybitnego polskiego grafika i plakacistę, związanego z Akademią Sztuk Pięknych w Krakowie, kojarzonego przede wszystkim jako twórca tak zwanego inteligentnego plakatu, głównie o tematyce kulturalnej, promującego wydarzenia związane z Krakowem, będącego ponadto autorem licznych wystaw oraz wielokrotnym laureatem krajowych i międzynarodowych nagród za działalność artystyczną i pedagogiczną,

‒ prof. Wiesława Delimata ‒ organistę i dyrygenta, współpracującego z wieloma zespołami chóralnymi i orkiestrowymi, między innymi z Krakowskim Chórem Akademickim UJ, Capellą Cracoviensis, Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach, Chórem Polskiego Radia, Europa Chor Akademie Görlitz, od roku 1986 będącego organistą w kościele św. Marka w Krakowie; kształcił muzyków Archidiecezji Krakowskiej w Szkole Muzycznej I i II stopnia, koncertował w większości krajów europejskich, USA, Izraelu, Japonii i Chinach, ‒ Michała Zabłockiego ‒ poetę, autora tekstów piosenek, scenarzystę, reżysera i producenta spektakli oraz widowisk muzycznych, prezesa krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, autora kilkunastu tomików wierszy, realizatora projektu „Multipoezja”, organizatora Dyskusyjnych Klubów Czytelniczych w Krakowie oraz prowadzącego warsztaty poetyckie w Studium Literacko-Artystycznym UJ. W kategorii nauka wszystkie statuetki trafiły do przedstawicieli Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jako pierwszy nagrodę odebrał dr Jarosław Duda ‒ adiunkt w Instytucie Informatyki i Matematyki


nisterstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. W latach 2009–2016 koordynował projekt „Biotechnologia molekularna dla zdrowia na Uniwersytecie Jagiellońskim”. Od 2017 roku jest członkiem Rady Małopolskiego Centrum Biotechnologii. W 2020 roku został powołany do zespołu doradczego ministra nauki i szkolnictwa wyższego do spraw działań związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. Jest również zastępcą przewodniczącego zespołu doradczego ds. COVID-19 przy prezesie PAN, członkiem rady programowej inicjatywy „Nauka przeciw pandemii”, ekspertem Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji w zakresie diagnostyki i terapii SARS-CoV-2. Należał także do Rady Medycznej przy prezesie Rady Ministrów. Nagrodę Miasta Krakowa otrzymał też interdyscyplinarny zespół naukowców z Małopolskiego Centrum Biotechnologii UJ, kierowany przez prof. Wojciecha Branickiego i dr. hab. Pawła Łabaja, prowadzący wielokierunkowe badania nad wirusem SARS-CoV-2, między innymi jego ewolucją, sposobami rozprzestrzeniania się w Krakowie. W kategorii sport nagrodzono Sobiesława Zasadę – kierowcę rajdowego, ekonomistę i przedsiębiorcę. Jest trzykrotnym mistrzem Europy (1966, 1967, 1971) i trzykrotnym wicemistrzem Europy w rajdach (1968, 1969, 1972) oraz jedenastokrotnym rajdowym mistrzem Polski.

W sumie zwyciężył w 148 wyścigach samochodowych. Jest także trzykrotnym rekordzistą świata w jeździe długodystansowej na: 25 tysięcy kilometrów, 25 tysięcy mil i 50 tysięcy kilometrów. Do roku 1997 osiem razy startował w Rajdzie Safari, do którego powrócił w 2021 roku, co czyni go najstarszym kierowcą startującym w tego typu mistrzostwach. Tytuł „Mecenas Kultury Krakowa” otrzymali: prof. Czesław Dźwigaj, który zaprojektował szesnaście pomników oraz kilkadziesiąt tablic i monumentalnych kompozycji rzeźbiarskich umieszczonych na terenie Krakowa, firma Suempol – wspierająca inicjatywy kulturalne realizowane przez Krakowskie Biuro Festiwalowe, oraz firma AMS SA, która przygotowała kampanię promocyjną dla trzech projektów wystawienniczych w Muzeum Narodowym w Krakowie, była partnerem wystawy realizowanej przez Zamek Królewski na Wawelu – Państwowe Zbiory Sztuki oraz zaangażowała się w projekt kampanii społecznej „Inaczej niż zawsze, jak zawsze – razem”, prowadzonej przez KBF. Wyróżnienia za prace dyplomowe otrzymali: Kinga Bazan (Politechnika Krakowska), Alina Krystyna Lis-Przybek (Uniwersytet Rolniczy), Kamila Łabno-Hajduk (Uniwersytetu Pedagogiczny), Mariusz Madej (Uniwersytet Jagielloński).

AWoj

Anna Wojnar

Komputerowej na Wydziale Matematyki i Informatyki UJ. Jest autorem, między innymi, rewolucyjnej metody nazwanej kodowaniem ANS (Asymmetric Numeral Systems), która pozwala na kompresję danych w komputerach i innych urządzeniach elektronicznych. Dzięki temu szybkość i efektywność przepływu informacji wzrosła aż trzydziestokrotnie, a kodowanie ANS stanowi dziś jeden z fundamentów wirtualnego świata i jest stosowane w produktach firm Apple, Facebook, Google czy Linux. Efektem kodowania ANS jest również zmniejszenie zużycia energii oraz odciążenie nośników i łączy internetowych. Wolą dr. Jarosława Dudy było, aby metoda ta nie została objęta patentem, dlatego jest ogólnie dostępna i bezpłatna, stając się podstawowym językiem światowej elektroniki, smartfonów, komputerów, a w przyszłości może również robotów i cybernetyki. Drugim laureatem został prof. Krzysztof Pyrć ‒ twórca i kierownik Pracowni Wirusologii w Małopolskim Centrum Biotechnologii UJ. Jest liderem grupy badawczej Virogenetics, recenzentem i ekspertem w instytucjach finansujących naukę w Polsce i na świecie (program „Horyzont” 2020, ERC, FNP, NCN i inne), kierownikiem licznych grantów badawczych, między innymi w ramach programu „Horyzont” 2020, IMI2, European Cooperation in Science and Technology, Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Mi-

Laureaci Nagród Miasta Krakowa i tytułu „Mecenas Kultury Krakowa” z prezydentem prof. Jackiem Majchrowskim; Teatr Variété, 7 grudnia 2021

ALMA MATER nr 230

31


Odnowienia doktoratów trzech fizyków N

32

Prof. Tomasz Dohnalik podczas wystąpienia; aula Collegium Maius, 29 października 2021

prof. Jakub Zakrzewski. – Po roku 2000 prof. Dohnalik w ramach europejskiej współpracy angażującej uczonych z Laboratoire Kastler-Brossel, ale też z ośrodków niemieckich, na przykład z Moguncji, uczestniczył w wielu projektach dotyczących obrazowania płuc poprzez rezonans w spolaryzowanych gazach optycznych. Ta unikalna technika pozwala na badanie rezonansem magnetycznym przestrzeni, gdzie wprowadzenie wody byłoby co najmniej szkodliwe. Odpowiedni polaryzator gazów szlachetnych jest skonstruowany w Krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II. Badania te są prowadzo-

ne do chwili obecnej w formie wolontariatu na Wydziale FAIS UJ – podkreślił laudator. Jego zdaniem niewątpliwy wpływ na działalność naukową Jubilata miała współpraca z ośrodkami naukowymi we Francji (Paryż, Limoges, Caen). Profesor Tomasz Dohnalik był również jednym z inicjatorów powstania ogólnopolskiego Laboratorium Fizyki Atomowej, Molekularnej i Optycznej w Toruniu (KL FAMO) i wieloletnim przewodniczącym rady naukowej tej instytucji. Kierował także radą Centrum Fizyki Teoretycznej PAN w Warszawie i należał do Komitetu Fizyki PAN. Jest członkiem korespondentem Fot. Krzysztof Magda

a Wydziale Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UJ świętowano odnowienie po 50 latach doktoratu trzech zasłużonych profesorów: Tomasza Dohnalika, Reinharda Kulessy i Jerzego Stanisława Machalskiego. Pierwsza uroczystość, prof. Tomasza Dohnalika, odbyła się 29 października 2021 w auli Collegium Maius. Zgromadzonych gości powitała dziekan prof. Ewa Gudowska-Nowak, słowa do zebranych skierował także prorektor UJ prof. Armen Edigarian. Laudację wygłosił prof. Jakub Zakrzewski. Tomasz Dohnalik ukończył studia na Wydziale Matematyki, Fizyki i Chemii UJ w 1964 roku. Stopień doktora uzyskał sześć lat później, a tytuł profesora zwyczajnego w 1997 roku. Był prodziekanem Wydziału Matematyki i Fizyki UJ (1987–1990) oraz dyrektorem Instytutu Fizyki (1993–1996). Długi czas kierował specjalizacją fizyka atomowa, był również inicjatorem badań teoretycznych w dziedzinie optyki kwantowej. W 1980 roku objął kierownictwo Zakładu Optyki Atomowej Instytutu Fizyki im. Mariana Smoluchowskiego, funkcję tę sprawował do 2009 roku. – Jego chyba pierwszą ideą w kierowaniu Zakładem Optyki Atomowej był pomysł zatrudnienia teoretyków do inspirowania, koordynacji i opracowania wyników eksperymentów. Ściągnął najpierw mówiącego te słowa, potem prof. Karola Życzkowskiego. I, co charakterystyczne, rozpoznał, że potrzebujemy właściwej opieki, którą otrzymaliśmy w osobach Kazimierza Rzążewskiego i Jana Mostowskiego z Warszawy. To się łatwo wspomina, ale za otrzymane wsparcie w naszych planach rozwoju obaj jesteśmy do dziś wdzięczni. W ramach obliczeń struktur atomowych dołączył też kolejny teoretyk – Jacek Bieroń. Jednocześnie prof. Tomasz Dohnalik rozwijał kolejne aparatury, między innymi do badania spektroskopii poziomów energetycznych przy wzbudzeniu elektronowym własności dudnień kwantowych w świetle rozproszonym do przodu czy wreszcie spektroskopii fali zanikającej w pobliżu powierzchni dielektryka – mówił

ALMA MATER nr 230 Uroczystość odnowienia po 50 latach doktoratu prof. Tomasza Dohnalika; 29 października 2021


Dziekan Wydziału FAIS UJ prof. Ewa Gudowska-Nowak wręcza prof. Reinhardowi Kulessie pamiątkowy dyplom

skie, dwufotonowe dipolowe rezonanse gigantyczne i fizyka mezonów. Opublikował 130 artykułów w czasopismach z listy filadelfijskiej, cytowanych ponad 3100 razy. Odbył kilka staży naukowych, między innymi w Zjednoczonym Instytucie Badań Jądrowych w Dubnej pod Moskwą i na Politechnice Federalnej (ETH) w Zurychu. W 1978 roku wyjechał do Laboratorium Fizyki Ciężkich Jonów (GSI) w Darmstadt, gdzie prowadził badania nad własnościami elektromagnetycznymi jąder o wysokich momentach obrotowych za pomocą wzbudzeń kulombowskich. Tam poznał dr. Hansa Emlinga oraz dr. Juergena Wollersheima, z którymi blisko współpracował przez całą swoją dalszą karierę. W GSI przebywał też w latach 1985–1987, wtedy poznał prof. Tomasza Matulewicza. We współpracy z nim rozwinął nowe techniki detekcji promieniowania gamma, za pomocą których dokonano pierwszej obserwacji termalnych fotonów z fragmentów reakcji i wyznaczenia ich temperatury źródła. – Wśród najważniejszych osiągnięć tego „złotego okresu” fizyki w GSI należy wymienić badanie materii neutronowej w jądrach atomowych umieszczonych na zewnątrz rdzenia, zwanych potocznie skórką

Fot. Anna Wojnar

Polskiej Akademii Umiejętności. – Obok działalności naukowej i organizacyjnej należy wspomnieć również o działalności społecznej prof. Dohnalika. Był członkiem tajnej Komisji Zakładowej „Solidarności” w stanie wojennym. Organizował druk gazetek, koordynował dystrybucję literatury. Otrzymał medal Stowarzyszenia „Sieć Solidarności” – „Dziękujemy za Wolność” – dodał prof. Jakub Zakrzewski. 30 listopada 2021, również w auli Collegium Maius, odbyło się odnowienie doktoratu po 50 latach prof. Reinharda Kulessy. Uroczystość, z udziałem prorektor UJ prof. Doroty Malec, również poprowadziła dziekan prof. Ewa Gudowska-Nowak. Laudację wygłosił prodziekan prof. Piotr Salabura. Reinhard Kulessa ukończył fizykę na Wydziale Matematyki, Fizyki i Chemii UJ w 1963 roku i rozpoczął pracę w Instytucie Fizyki. Pracę doktorską obronił siedem lat później, a habilitację uzyskał w roku 1977. Tytuł profesora zwyczajnego otrzymał w 1997 roku. W latach 1988–1990 pełnił funkcję dyrektora Instytutu Fizyki UJ, gdzie utworzył Pracownię Spektroskopii Jądrowej. Od 1994 do 2005 roku kierował Zakładem Fizyki Jądrowej w tym Instytucie. – Wtedy też zainicjował powstanie krakowskiej grupy badawczej zajmującej się budową detektora neutronów LAND. W 2005 roku został przedstawicielem Polski w Komitecie Sterującym projektu „FAIR” (a także innego projektu XEL-lasera na wolnych elektronach w Hamburgu) i przyczynił się istotnie do szerokiego zaangażowania polskich fizyków w tym projekcie, a także do powierzenia Uniwersytetowi Jagiellońskiemu roli udziałowca spółki FAIR – mówił prof. Piotr Salabura. Do zainteresowań naukowych Profesora należą, między innymi, badania spektroskopowe na wiązkach akceleratorów, fizyka relatywistycznych ciężkich jonów, relatywistyczne wzbudzenie kulombow-

neutronową. Badane są lekkie jądra neutronowo-nadmiarowe (Li10, Li11) oraz hel(6) i cięższe, w okolicy cyny. Pomiary oscylacji skórki względem rdzenia, tak zwanych rezonansów pigmejskich (pigmejskich, bo niskoenergetycznych), odkryte przez zespół LAND, a później badane przez następcę R3B w niestabilnych izotopach cyny, zyskują bardzo duże zainteresowanie na świecie. Wskazują jednoznacznie na korelację mocy rezonansu z grubością skórki neutronowej i podają bardzo wartościowe ograniczenia na obliczenia teoretyczne zależności energii symetrii w równaniu stanu materii jądrowej od gęstości, które do dzisiaj są aktualne w kontekście równania stanu dla gwiazd neutronowych (dwie prace dają ponad 700 cytowań). Badania struktury jąder niezwiązanych, powstających w wyniku reakcji fragmentacji, wykorzystują separator mas i realizowane są w ramach współpracy NUSTAR. Stają się jedną ze specjalności GSI o dużym znaczeniu dla zrozumienia procesów syntezy we Wszechświecie. Są obecnie kontynuowane przez fizyków z IFJ PAN – opisywał działalność prof. Kulessy laudator. Profesor Kulessa był lub jest członkiem wielu polskich i zagranicznych organizacji i towarzystw naukowych, między innymi Polskiego Towarzystwa Fizycznego, Niemieckiego Towarzystwa Fizycznego, Brytyjskiego Towarzystwa Fizycznego, Komitetu Fizyki PAN, Komitetu Fizyki Jądrowej Państwowej Agencji Atomistyki, Rady Środowiskowego Laboratorium Ciężkich Jonów Uniwersytetu Warszawskiego i Komitetu Eksperymentów SLCJ UW. Jest członkiem rady Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie oraz ekspertem Uniwersyteckiej Komisji Akredytacyjnej.

ALMA MATER nr 230 Prof. Reinhard Kulessa wraz z rodziną podczas uroczystości w auli Collegium Maius; 30 listopada 2021

33


Fot. Anna Wojnar

Dziekan Wydziału FAIS UJ prof. Ewa Gudowska-Nowak i prof. Jerzy Machalski

Prof. Jerzy Machalski przemawia w auli Collegium Maius; 14 grudnia 2021

14 grudnia 2021, także w auli Collegium Maius, odbyła się uroczystość odnowienia doktoratu prof. Jerzego Machalskiego. Laudację wygłosił dr. hab. Marek Jamrozy, profesor UJ. Jerzy Stanisław Machalski ukończył studia na Wydziale Matematyki, Fizyki i Chemii UJ, po czym, w 1962 roku, został zatrudniony w zespole radioastronomicznym Obserwatorium Astronomicznego UJ. Tytuł doktora otrzymał w 1971 roku, a doktora habilitowanego w 1980 roku. W latach 1984–2002 był przewodniczącym Rady Obserwatorium Astronomicznego, a od 1988 roku pełnił funkcję kierownika Zakładu Astronomii Gwiazdowej i Pozagalaktycznej. W 1992 roku uzyskał tytuł profesora nauk fizycznych. Od początku jego zainteresowania naukowe związane były z radioastronomią, a w szczególności z radiowymi obser-

34

ALMA MATER nr 230

wacjami Słońca, których systematyczne prowadzenie rozpoczęto w krakowskim obserwatorium w 1957 roku. – Od momentu objęcia profesury jego zainteresowania naukowe i prowadzone prace koncentrowały się zarówno na komplementarnych badaniach własności optycznych i rentgenowskich aktywnych jąder galaktyk (AGN) odpowiedzialnych za powstawanie potężnych radioźródeł pozagalaktycznych, jak i na badaniach własności radiowych tak zwanych „normalnych” galaktyk, których słabe promieniowanie radiowe pochodzi z procesów ewolucyjnych populacji gwiazd danej galaktyki. W latach 90. XX wieku podjął tematykę związaną z tak zwanymi. „gigantycznymi” radiogalaktykami, których rozmiary liniowe sięgają kilku megaparseków (tj. 1025 cm lub kilku milionów lat świetlnych) i odkrył, wraz ze swoimi współpracownikami, wiele bardzo

rozległych obiektów, w tym największą rozpoznaną radiogalaktykę we Wszechświecie. Kontynuuje badania tych obiektów, między innymi na niskich częstotliwościach radiowych we współpracy z prof. Dhrubą J. Saikią z NCRA-TIFR w Pune (Indie) oraz, ostatnio, w oparciu o dane LOFARowe. Ponadto jest zaangażowany w prace związane z modelowaniem ewolucji dynamicznej radiogalaktyk, ze szczególnym uwzględnieniem obiektów wykazujących wielokrotną aktywność dżetów. Uzyskane wyniki naukowe prof. Machalskiego opublikowane zostały w ponad 100 recenzowanych pracach w czasopismach fachowych i są często cytowane – mówił laudator. Profesor Machalski współpracował z wieloma ośrodkami zagranicznymi, między innymi z NRAO w Green Bank (USA), Obserwatorium Astrofizycznym w Asiago (Włochy), Narodowym Obserwatorium Radiowym w Nobeyamie (Japonia), Obserwatorium Astronomicznym w Turku (Finlandia), Obserwatorium McDonald w Teksasie (USA) oraz Narodowym Centrum Astrofizyki Radiowej w Pune (Indie). Kierował kilkoma wielkonakładowymi grantami badawczymi przyznanymi przez Komitet Badań Naukowych, Ministerstwo Nauki oraz Narodowe Centrum Nauki. Jest członkiem polskich i zagranicznych towarzystw naukowych, między innymi Komisji Astrofizyki Wydziału III Nauk Ścisłych i Technicznych Polskiej Akademii Umiejętności, Polskiego Towarzystwa Astronomicznego, Międzynarodowej Unii Astronomicznej, Europejskiego Stowarzyszenia Astronomicznego i Międzynarodowej Unii Nauk Radiowych. – Działalność naukowa profesora miała niepowtarzalny wpływ na poznanie własności optycznych i rentgenowskich aktywnych jąder galaktyk stowarzyszonych z wielkoskalowymi strukturami radiowymi oraz na stan obecnej wiedzy o własnościach radiowych normalnych galaktyk. Odkrył największą rozpoznaną radiogalaktykę we Wszechświecie – podsumował laudator. Po przejściu na emeryturę prof. Jerzy Machalski pozostał aktywnym naukowcem. Inicjuje nowe prace badawcze w Zakładzie Astronomii Gwiazdowej i Pozagalaktycznej oraz publikuje wyniki swoich badań w prestiżowych czasopismach (od 2007 roku 25 prac, w tym trzy w 2021). Na podstawie laudacji wygłoszonych przez profesorów: Jakuba Zakrzewskiego, Piotra Salaburę i dr. hab. Marka Jamrozego, profesora UJ, opracowała Anna Wojnar.


Wyróżnienia za prace doktorskie z medycyny owarzystwo Lekarskie Krakowskie, wspólnie z Katedrą i Kliniką Chorób Metabolicznych UJ CM, Zakładem Intensywnej Terapii i Medycyny Okołozabiegowej UJ CM oraz Sekcją Historyczną Polskiego Towarzystwa Anestezjologii i Intensywnej Terapii, 15 grudnia 2021 zorganizowało spotkanie, podczas którego wręczono Nagrody TLK im. prof. Marka Sycha. Nagroda jest przyznawana młodym lekarzom ze środowiska krakowskiego wyróżniającym się osiągnięciami w pracy naukowo-badawczej oraz postawą etyczno-moralną.

T

Fot. Jerzy Sawicz

Od lewej: prof. Maciej Małecki, prof. Igor Gościński, dr Jerzy Hohendorff, dr Adam Wiernikowski, prof. Jacek Składzień

Dr Jacek Górka

Jury, w skład którego wchodzą prezes TLK oraz profesorowie tytularni reprezentujący różne dziedziny medycyny, wyróżniło dr. Jerzego Hohendorffa za pracę doktorską zatytułowaną Badanie wybranych aspektów biochemicznej diagnostyki

różnicowej oraz efektywności postępowania terapeutycznego u pacjentów z cukrzycą MODY, napisaną pod kierunkiem prof. Macieja T. Małeckiego, oraz dr. Jacka Górkę za pracę doktorską Okołooperacyjne powikłania sercowo-naczyniowe – rola zaburzeń hemostazy w patogenezie okołooperacyjnego uszkodzenia mięśnia sercowego (MINS) i częstość występowania zakrzepicy żył głębokich kończyn dolnych po zabiegu angiochirurgicznym, której promotorem był prof. Wojciech Szczeklik.

Patron nagrody ustanowionej przez TLK, prof. Marek Sych (1923–1997), był nestorem polskiej anestezjologii. W latach 1984–1987 był rektorem Akademii Medycznej w Krakowie. Jego zainteresowania badawcze obejmowały również zagadnienia reanimacji, intensywnej terapii z jej etycznymi aspektami, ryzyka operacyjnego. Wyszkolił ponad 100 lekarzy anestezjologów.

Red.

Psychologiczne aspekty pandemii COVID-19 Copernicus College zaprasza do obejrzenia otwartego kursu on-line, podczas którego zostaną przybliżone zagadnienia psychologiczne związane z pandemią COVID-19. Nie sposób jeszcze przewidzieć skali zbiorowej i indywidualnej traumy spowodowanej, między innymi, doświadczeniem izolacji, poświęcenia dla dobra społeczeństwa, ograniczenia samostanowienia, utraty możliwości realizacji swoich zawodowych aspiracji, ograniczonym dostępem do pomocy medycznej i instytucji społecznych. Celem kursu jest pomoc w zrozumieniu bieżącej sytuacji i wskazanie sposobów radzenia sobie ze zmianami, jakie zachodzą w życiu każdego człowieka. Cykl wykładów będzie dostępny na platformie od 21 lutego 2022 pod adresem ALMA MATER nr 230 35 www.copernicuscenter.edu.pl Red.


Wspomnienie o Henryku Lewandowskim

36

ALMA MATER nr 230

Henryk Lewandowski

Spotkania o podobnie uroczystym charakterze odbywały się również przed świętami Wielkiej Nocy – w ówczesnej siedzibie Stowarzyszenia Absolwentów UJ, mieszczącej się w gotyckiej piw-

nicy przy ul. Grodzkiej w Krakowie, a w Gdańsku w siedzibie Stowarzyszenia Absolwentów UG. Najbardziej twórcze spotkania miały charakter półoficjalny. Przedstawiciele obu stowarzyszeń uczestniczyli w jubileuszach, promocjach książek oraz okazjonalnych wykładach, których tematem były najczęściej wspólne sprawy Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Gdańskiego. Kontakty były bardzo częste, a Henryk Lewandowski niezmiennie dbał o ich wysoki poziom. Ze strony Stowarzyszenia Absolwentów Uniwersytetu Jagiellońskiego osobą wiodącą była Barbara Nikorowicz. Wielka Kapituła Stowarzyszenia Absolwentów Uniwersytetu Gdańskiego przyznała „Uniwersytecką Sowę Wielkiej Mądrości” całemu Zarządowi Głównemu SA UJ, za specjalne zasługi na rzecz społeczności absolwenckiej. Wyróżnienie to było wyrazem wdzięczności za wspaniałą współpracę z przedstawicielami najstarszej polskiej uczelni. To właśnie Henryk Lewandowski zawsze podkreślał wielkość historyczną i współczesną

Jerzy Sawicz

niwersytet Jagielloński stracił wspaniałego ambasadora w gdańskim środowisku akademickim. 1 października 2021 roku zmarł doc. dr Henryk Jan Lewandowski – wykładowca akademicki, pisarz, publicysta, działacz społeczny, kanclerz kapituły Stowarzyszenia Absolwentów Uniwersytetu Gdańskiego. Za tymi oficjalnymi tytułami stał prawdziwie dobry człowiek, pełen wewnętrznego ciepła, życzliwości i optymizmu, zawsze gotów do współpracy i pomocy innym. Wszystko zaczęło się wiele lat temu, kiedy Henryk Lewandowski związał się z Uniwersytetem Gdańskim. Był też wówczas wykładowcą w Wyższej Szkole Turystyki i Hotelarstwa. W roku 2018 otrzymał tytuł profesora Akademii Galicyjskiej. Przez wiele lat kierował Stowarzyszeniem Absolwentów Uniwersytetu Gdańskiego (SA UG), a robił to z wielkim zaangażowaniem i pasją. Z ogromną radością uczestniczył w Zjeździe Absolwentów Uniwersytetów Polskich, który miał miejsce 10 maja 2007 na Uniwersytecie Jagiellońskim. To właśnie od tego momentu wyraźnie zacieśniły się kontakty Stowarzyszenia Absolwentów Uniwersytetu Gdańskiego ze Stowarzyszeniem Absolwentów Uniwersytetu Jagiellońskiego (SA UJ). W tamtym okresie w SA UJ bardzo aktywnie działała Zofia Cześnikiewicz, a u boku Henryka Lewandowskiego w Gdańsku – Eligiusz Michałek. Spotkania zacieśniające kontakty organizacyjne i towarzyskie odbywały się kilka razy w roku. Do najbardziej zapamiętanych uroczystości zaliczyć należy coroczne spotkania przedświąteczne, tzw. opłatki – w Krakowie, w Centrum Wystawowo-Konferencyjnym Zamku Królewskiego na Wawelu, oraz w Gdańsku, w restauracji Gdańskiej, u Marii i Henryka Lewandowskich.

Barbara Nikorowicz

U

Pamiątkowe zdjęcie wykonane przed Collegium Novum z okazji 50-lecia SA UJ w 2014 roku; w pierwszym rzędzie w środku prof. Krzysztof Stopka, druga od lewej Zofia Cześnikiewicz, w drugim rzędzie pierwszy od lewej Henryk Lewandowski


dzięki osobistemu zaangażowaniu w ten przekaz Henryka Lewandowskiego oraz jego zastępcy Eligiusza Michałka. Kiedy stan zdrowia kanclerza kapituły SA UG zaczął się pogarszać, główną rolę w kontaktach odgrywał wicekanclerz Eligiusz Michałek. Jego zabiegi i inicjatywy spotkały się z aprobatą i uznaniem ze strony kanclerza Lewandowskiego.

zdawali sobie sprawę, że ze stanowiska ustępuje człowiek bez reszty oddany środowisku akademickiemu Wybrzeża, a także Uniwersytetowi Jagiellońskiemu (o czym w Krakowie wiedzieli jedynie nieliczni). Warto w tym miejscu wspomnieć, że Henryk Lewandowski był człowiekiem wszechstronnie utalentowanym. Potrafił

Eligiusz Michałek

Uniwersytetu Jagiellońskiego, w skali krajowej, europejskiej i światowej. Robił to z wielką dumą, przekonaniem i osobistym zaangażowaniem. Zorganizował w Gdańsku kilka okolicznościowych spotkań tematycznych, na które zaprosił przedstawicieli świata nauki, kultury, sztuki i biznesu. Podczas promocji książek i wykładów przybliżano znaczenie i dorobek Uniwersytetu Jagiellońskiego, z podkreśleniem związków członków krakowskiego i gdańskiego środowiska akademickiego. Uroczystości upamiętniające 650 lat istnienia Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz 50-lecie Stowarzyszenia Absolwentów Uniwersytetu Jagiellońskiego ukazały wiele wątków pracy kręgów akademickich w kraju i za granicą. W tym kontekście Henryk Lewandowski pragnął, aby w takich doniosłych dla nauki polskiej chwilach wyraźnie wybijało się środowisko „młodego” Uniwersytetu Gdańskiego. Z okazji jubileuszu 50-lecia SA UJ kanclerz kapituły Henryk Lewandowski złożył imienne gratulacje członkom Zarządu Głównego. Wiceprezes Barbara Nikorowicz otrzymała wyróżnienie – Gdańskie Lwice Uniwersyteckie – w dowód uznania za działalność integracyjną społeczności uniwersyteckiej Krakowa i Gdańska. Henryk Lewandowski został zaś uhonorowany Złotą Odznaką SA UJ za pogłębianie więzi między stowarzyszeniami północy i południa, otrzymał też okolicznościowe pamiątki. Natomiast ówczesny rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Wojciech Nowak otrzymał od kanclerza Lewandowskiego złoty medal VICTORIA za szczególne zasługi. W kolejnych latach kontakty przedstawicieli obu stowarzyszeń znacznie się rozwinęły. Piszący te słowa zaproponował nawiązanie współpracy z Gdańskim Stowarzyszeniem Polskich Ormian. Siłami trzech stowarzyszeń, prezydenta Gdańska oraz Uniwersytetu Gdańskiego zorganizowano dwudniowe wydarzenie integrujące środowiska naukowe i kulturalne Gdańska i Krakowa. Tam wiceprezes SA UJ prof. Krzysztof Stopka i dr Andrzej Zięba zaprezentowali swoją nową książkę Ormianie polscy. Przedstawiciele organizatorów wygłosili bardzo interesujące referaty i przedstawili ciekawe prezentacje, wystawiono też prace malarzy współczesnych. Całość wydarzenia była szeroko komentowana przez prasę oraz Telewizję Gdańską,

Od lewej: Jacek Nikorowicz, Barbara Nikorowicz, Maria Lewandowska, Henryk Lewandowski

Wymiana wizyt delegacji uczestniczących w poszczególnych akademickich uroczystościach trwała do czerwca 2021, kiedy to odbyło się historyczne posiedzenie Zarządu Głównego SA UG. Na to wydarzenie zaproszono pełnomocnika Zarządu Głównego SA UJ do kontaktów ze stowarzyszeniami Barbarę Nikorowicz i honorowego członka SA UJ Jacka Nikorowicza. Na posiedzeniu doszło do formalnego przekazania insygniów władzy przez dotychczasowego kanclerza kapituły SA UG Henryka Lewandowskiego dotychczasowemu wicekanclerzowi Eligiuszowi Michałkowi. W swoim pożegnalnym wystąpieniu Henryk Lewandowski wyraził radość, że po wielu latach przekazuje Stowarzyszenie w dobre ręce, a zebranych – szczególnie przedstawicieli Uniwersytetu Jagiellońskiego, prezydenta Malborka, prezydenta Wejherowa i prezydenta Torunia – prosi o kontynuację pracy na rzecz rozwoju środowisk. Był to niezwykle wzruszający moment, gdyż wszyscy

wspaniale, w bardzo szerokim zakresie popularyzować zwyczaje kulinarne, na tle światowej gastronomii ukazywał zwyczaje polskie, napisał też kilka książek o tej tematyce, a szczególnie bliska była mu książka Tajemnice kultury salonów gdańskich. Innym ważnym dla niego obszarem były podróże po świecie. Był zafascynowany mało znanymi miejscami w Peru czy w Meksyku. Jego sposób bycia, obcowania z ludźmi charakteryzował się niekłamaną życzliwością i sympatią, co było powszechnie odwzajemniane. Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Może i tak, ale są tacy jak nasz przyjaciel Henryk Lewandowski, którzy pozostawiają po sobie ogromną pustkę, a w konsekwencji żal, że to wszystko, co działo się z Jego udziałem, bezpowrotnie minęło. Żegnaj Przyjacielu!

Jacek Nikorowicz

Stowarzyszenie Absolwentów Uniwersytetu Jagiellońskiego

ALMA MATER nr 230

37


W

2022 roku świętujemy 625-lecie Wydziału Teologicznego w Krakowie. Obchody jubileuszowe rozpoczęły się 11 stycznia, bo to właśnie tego dnia w 1397 roku, po licznych zabiegach królowej Jadwigi i króla Władysława Jagiełły, papież Bonifacy IX wydał bullę Eximiae devotionis affectus, erygującą ten wydział w istniejącym już Uniwersytecie Krakowskim. Wydarzenie to było dla krakowskiej Uczelni niezwykle ważne, dowodziło bowiem, że stawała się ona uczelnią, dorównującą innym czterowydziałowym studiom generalnym w Europie. – Związki Wydziału Teologicznego, obecnie Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, z Uniwersytetem Jagiellońskim są stałe i niezmienne – akcentował rektor UJ prof. Jacek Popiel, który w imieniu wspólnoty akademickiej Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz własnym, podczas wpisującej się w program jubileuszowych obchodów konferencji naukowej, zorganizowanej 17 stycznia 2022 w auli Collegium Novum, wręczył rektorowi UP JPII księdzu prof. Robertowi Tyrale list gratulacyjny. Przypomniał w nim, jakim wyzwaniom musiał sprostać Wydział na przestrzeni swej ponadsześćsetletniej historii: przetrwał zarówno represje hitlerowskich władz okupacyjnych, w tym haniebną Sonderaktion Krakau, jak i prześladowania jego pracowników w czasach PRL. – Decyzją komunistycznych władz wyodrębniony został najpierw z Uniwersytetu Jagiellońskiego i zaraz potem, wbrew woli jego społeczności, włączony w struktury Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie [...]. Zwiastunem pomyślnych dla niego przemian okazał się najpierw rok 1974, w którym, staraniem kardynała Karola Wojtyły, uzyskał status wydziału papieskiego, a następnie rok 1981, w którym przekształcony został w Papieską Akademię Teologiczną, podniesioną później przez papieża Benedykta XVI do rangi Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II – zaznaczył w liście rektor

38

ALMA MATER nr 230

Rektor UJ prof. Jacek Popiel (po prawej) wręcza rektorowi UP JPII księdzu prof. Robertowi Tyrale list gratulacyjny

Jacek Popiel. Zwrócił też uwagę na zasługi profesorów Wydziału Teologicznego w rozwój polskiej nauki, kultury i myśli teologicznej oraz ich zaangażowanie w realizację niezliczonych przedsięwzięć o doniosłym, historycznym charakterze. – Przychodzimy dziś do Alma Mater wszystkich polskich uczelni, aby powra-

cać do źródeł, aby poszukiwać jedności i wspólnoty, aby razem poszukiwać prawdy i spełniać posługę myślenia. Aby powtarzać za dawnym studentem tego Wydziału, doktorem honoris causa UJ oraz patronem naszego Uniwersytetu – Janem Pawłem II, który 25 lat temu, kiedy przeżywaliśmy 600-lecie naszego Wydziału, mówił do

Fot. Anna Wojnar

HISTORIA MAGISTRA VITAE

625-lecie Wydziału Teologicznego w Krakowie

Siostry ze Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego w auli Collegium Novum


Rektor UP JPII ksiądz prof. Robert Tyrała podczas wystąpienia

Fot. Anna Wojnar

polskiego środowiska akademickiego, że uczelnia jest jak matka, której troska jest natury duchowej, to rodzenie dusz do wiedzy, do mądrości, kształtowania umysłów i serc – mówił z kolei rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie ksiądz prof. Robert Tyrała. Uczestnikom konferencji zgromadzonym w auli Collegium Novum oraz wszystkim oglądającym jej transmisję za pośrednictwem internetu zacytował też fragment listu papieża Franciszka do społeczności UP JPII: Wierni wielowiekowej tradycji, odczytujcie znaki czasu. Podejmujcie z odwagą nowe wyzwania, aby skutecznie nieść współczesnemu człowiekowi i światu prawdę Ewangelii. Niech Wasz Uniwersytet będzie miejscem formacji nowych pokoleń chrześcijan, nie tylko przez badania naukowe i dociekanie prawdy, ale także przez społeczne świadectwo życia wiarą. Niech będzie wspólnotą, w której zdobywanie wiedzy łączy się z promocją szacunku do każdego człowieka. Podczas swojego wystąpienia ksiądz rektor przywołał pamięć wywodzących się z Wydziału Teologicznego UJ świętych – Jana Kantego i Stanisława Kazimierczyka, oraz innych wybitnych księży profesorów UJ: Konstantego Michalskiego, Jana Fijałka, Tadeusza Glemmy czy Władysława Wichra. Podkreślił też, że 17 stycznia 2022 przypada 180. rocznica urodzin świętego biskupa Józefa Sebastiana Pelczara (1842– 1924), którego 140 lat temu wybrano na rektora UJ. Beatyfikacja tego znakomitego doktora teologii i prawa kanonicznego odbyła się w 1991 roku w Rzeszowie, a kanonizacja w 2003 roku w Rzymie. Podczas konferencji, poprowadzonej przez dziekana Wydziału Historycznego UJ prof. Stanisława Srokę, sylwetkę, działalność naukową i liczne zasługi księdza prof. Józefa Sebastiana Pelczara przypomnieli ksiądz prof. Jacek Urban, ksiądz prof. Józef Wołczański oraz siostra dr Jadwiga Kupczewska. Sześć wykładów poświęconych zostało Wydziałowi Teologicznemu: ojciec dr hab. Tomasz Gałuszka OP, profesor UP JPII, wytłumaczył, dlaczego w 1364 roku na Uniwersytecie Krakowskim nie było Wydziału Teologicznego, o społeczno-kościelnej działalności profesorów krakowskiego Wydziału Teologicznego w XV wieku mówił prof. Krzysztof Ożóg, mgr

Wśród uczestników konferencji byli, między innymi, biskup Jan Wątroba, przełożona generalna Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego siostra Olga Podsadnia, rektorzy krakowskich uczelni, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego

Marek Wasilewicz przedstawił stan dóbr kolegiaty św. Floriana jako uposażenia Wydziału w XV wieku, kwestię promocji na Wydziale Teologicznym w XVI wieku, na podstawie metryki promowanych, przypomniała dr Dagmara Wójcik, o roli Wydziału w procesie konfesjonalizacji Uniwersytetu Krakowskiego w XVI wieku mówił dr hab. Maciej Zdanek, profesor UJ, a dr hab. Tomasz Graff zajął się tematem teologów uniwersyteckich w kapitule świętoflorianowej u schyłku XVI i w pierwszej połowie XVII wieku.

Podczas dyskusji odbywających się w ramach konferencji, a także w kuluarach, oprócz tematów historycznych, poruszano także kwestie dotyczące współczesności. Zwracając uwagę na wyjątkową pozycję Uniwersytetu Papieskiego JPII, podkreślano, między innymi, fakt, że uczelnia należy dziś do elitarnego grona 30 uniwersytetów z całego świata uprawnionych do posługiwania się tytułem: papieski.

Rita Pagacz-Moczarska

Transmisja z całej konferencji jest dostępna pod adresem: https://upjp2.edu.pl/ konferencje-i-wydarzenia/625-lat-wydzialu-teologicznego-w-krakowie-17-i-2022-31.html

ALMA MATER nr 230

39


Wydział Teologiczny Uniwersytetu Krakowskiego i jego profesorowie w okresie przedrozbiorowym 625

i najdroższa w Chrystusie córka nasza Jadwiga, królowa Polski, najjaśniejsi, okazują nam i Kościołowi Rzymskiemu, zasługuje na to, abyśmy się przychylnie odnieśli do ich życzeń, a zwłaszcza do tych, przez które rozszerza się cześć imienia Bożego i wiary katolickiej, utrzymuje się sprawiedliwość, z korzyścią toczą sprawy państwowe i prywatne, pomnaża się wszelka ludzka pomyślność. Ponieważ więc – jak podawała przedstawiona nam niedawno przez wymienionych króla i królową prośba – w ich mieście Krakowie, na mocy rozporządzenia Stolicy Apostolskiej, od dawna było i jest studium

generalne obejmujące wydziały obojga praw i inne, z wyjątkiem teologii, a ze strony wspomnianych króla i królowej proszono nas, abyśmy w wyżej wymienionym mieście raczyli z łaski apostolskiej ustanowić i założyć Wydział Teologii na tymże studium – przeto do tych próśb się skłaniając, powagą apostolską niniejszym pismem postanawiamy i zarządzamy, ażeby w tymże mieście odtąd w przyszłości po wieczne czasy był i mógł być Wydział Teologii, na czele którego ma stać ten, co i dotąd od dawna stał na czele. Niemniej jako wyraz szczególnej łaski pozwalamy, ażeby studenci i kierujący, jacy w danym czasie będą na teologii,

Archiwum UJ

lat temu papież Bonifacy IX wystawił, noszącą datę 11 stycznia 1397, bullę Eximiae devotionis affectus, która oficjalnie powoływała do życia Wydział Teologiczny w krakowskim Studium Generalnym, dając nowemu fakultetowi takie same prawa, jakie posiadała paryska Sorbona. Obecnie bulla ta jest przechowywana w archiwum Krakowskiej Kapituły Katedralnej. Warto przypomnieć jej treść: Bonifacy biskup, sługa sług Bożych. Na wieczną rzeczy pamiątkę. Niezwykłego przywiązania uczucie, jakie najdroższy w Chrystusie syn nasz Władysław, król,

Dokument papieża Bonifacego IX z 11 stycznia 1397 erygujący Wydział Teologiczny na Uniwersytecie Krakowskim

40

ALMA MATER nr 230


Muzeum UJ

oraz ci, którzy uzyskają stopnie bakałarza, licencjata i doktora, cieszyli się i korzystali z wszystkich przywilejów i uprawnień, z jakich korzystają studenci i kierownicy oraz zdobywający podobne stopnie w Paryżu. Żadnemu człowiekowi nie wolno tej karty naszego rozporządzenia, postanowienia i nadania złamać albo z zuchwałym uporem jej się sprzeciwiać. Gdyby zaś ktoś się na to odważył, niech wie, że działa przeciwko Wszechmogącemu Bogu i świętym Jego Apostołom Piotrowi i Pawłowi. Dan w Rzymie, u świętego Piotra, dnia 11 stycznia roku ósmego naszego pontyfikatu [11 I 1397]1. Zgoda papieża była wynikiem supliki wysłanej do Rzymu przez Jadwigę Andegaweńską i jej męża Władysława Jagiełłę. Nie wiemy, kiedy królewska prośba została spisana, jednak dziś większość badaczy przychyla się do twierdzenia, że najprawdopodobniej miało to miejsce najpóźniej jesienią 1396 roku. Niektórzy przesuwają tę datę nawet na koniec lat 80. XIV wieku lub sugerują ponowne wysłanie supliki z Krakowa. Jakkolwiek to się stało, z pewnością było kolejnym krokiem pary królewskiej zmierzającym do odnowienia, powołanego do życia przez Kazimierza Wielkiego, Uniwersytetu Krakowskiego, który – jak wiadomo – podupadł po śmierci założyciela. Zresztą, w świetle mów Bartłomieja z Jasła, już na początku lat 90. XIV wieku uczelnia funkcjonowała w ograniczonym zakresie. Parę królewską, oprócz miejscowych dostojników kościelnych i świeckich, wybitnych intelektualistów – jak biskup krakowski Jan Radlica, jego następca Piotr Wysz czy oficjał krakowski Nawój z Tęczyna – wspierał w tym dziele słynny uczony Mateusz z Krakowa. Badania, między innymi Krzysztofa Stopki, wskazują, że pierwotnie inicjatywa wyszła z kręgów najbliższych Jagielle (wiarygodne źródła nie wspominają w tym kontekście Jadwigi). O inicjatywie Jagiełły w tym zakresie w swoich mowach jednoznacznie wspomina, między innymi, przywołany wyżej Bartłomiej z Jasła. Uczony ten wprost nazwał króla siłą sprawczą odtworzenia Uniwersytetu2. Jednak już sama suplika i dalsze starania o odnowę Uczelni oraz powstanie Wydziału Teologicznego były wspólnym dziełem pary królewskiej. Co więcej, inicjatywę w tym zakresie na kilka lat przed śmiercią przejęła sama królowa i jej najbliższe otoczenie. Wydaje się zresztą, że Jadwiga – ze względu na swoje wykształcenie i pełniejsze zrozumienie kultury zachodniej, w której

Portret królowej Jadwigi, namalowany przez Trycjusza; ok. 1677 roku

była zanurzona od dzieciństwa – w sposób naturalny, wraz ze swoimi doradcami, wykazywała na tym polu większą energię niż Jagiełło, któremu jednak nie można odmówić aspiracji kulturalnych. Po latach zatarła się chronologia tamtych wydarzeń i być może dlatego niemal trzy dziesięciolecia po zgonie Andegawenki mistrz Franciszek

z Brzegu podkreślał, że to właśnie Jadwiga była inicjatorką reaktywacji Uczelni, jeszcze w okresie pontyfikatu Urbana VI. Według niego królowa miała namawiać nie tylko papieża, ale również męża i jego doradców do energicznego działania3. Podobnie przebieg wydarzeń przedstawiali również inni krakowscy intelektualiści4. Z kolei Fratres

ALMA MATER nr 230

41


Muzeum UJ

Portret króla Władysława Jagiełły, namalowany przez Trycjusza; ok. 1677 roku

Johannis Andrae Ratisbonensis Cronica informuje, że król, co prawda, z własnej inicjatywy sprowadził do stolicy Mateusza z Krakowa, ale ostatecznie podjął się dzieła odnowienia Uczelni we współpracy z tym uczonym, realizując testament Jadwigi5. To samo czytamy w Annales kanonika krakowskiego Jana Długosza6. Z drugiej

42

ALMA MATER nr 230

strony, warto zaznaczyć, że w wypominkach uniwersyteckich imię Jagiełły zawsze wymieniane było na pierwszym miejscu, a dopiero po nim wspominano Jadwigę jako fundatorkę Uczelni7. W tym miejscu pojawia się pytanie: w jakim celu starano się o utworzenie w Krakowie Wydziału Teologicznego? Wszak większość uniwersytetów

europejskich funkcjonowała wówczas bez niego i – wbrew dawnej literaturze przedmiotu – wcale nie uważano ich za tak zwane uniwersytety niepełne. Z pewnością para monarsza pragnęła wydziału teologicznego w Krakowie z kilku powodów. Najważniejszym z nich była misja chrystianizacji Litwy. Zdawano sobie bowiem sprawę, że owo działanie, zapoczątkowane oficjalnie w 1387 roku, to proces długofalowy, do skuteczności którego potrzebne będą kadry dobrze wykształconych teologów, najlepiej pochodzących z ziem Wielkiego Księstwa. Jadwiga i Jagiełło pamiętali też o prawosławnym charakterze ziem ruskich, wchodzących w skład ich ogromnej terytorialnie monarchii. Dlatego czynili starania nie tylko zmierzające do unii z Konstantynopolem, ale także do umocnienia pozycji Kościoła katolickiego na tych ziemiach. Wydział Teologiczny miał dostarczyć kadr uczonych teologów również Królestwu Polskiemu, a szerzej – odnowienie uczelni w Krakowie miało przysłużyć się zwiększeniu prestiżu władców (patronów tego przedsięwzięcia), rządzonego przez nich państwa oraz samego miasta stołecznego. Jadwiga i Jagiełło, otaczając się intelektualistami, którzy stopnie uniwersyteckie zdobywali w Pradze, Padwie i na innych uczelniach europejskich, byli przez nich inspirowani i motywowani do odważnych działań na niwie edukacyjnej. Monarchowie doskonale zdawali sobie sprawę ze znaczenia dla państwa i Kościoła wykształconych i mądrych doradców – a należy pamiętać, że teologia była ówcześnie uważana za królową nauk. Co znamienne, słowa odnoszące się do potrzeby kształcenia w Krakowie mądrych doradców z przywileju fundacyjnego Kazimierza Wielkiego z 1364 roku zostały przytoczone także w akcie odnowienia Wszechnicy przez króla Jagiełłę w roku 1400: Niech więc tam będzie nauk przemożnych perła, aby wydawała mężów dojrzałością rady znakomitych, ozdobą cnót świetnych i w różnych umiejętnościach wyuczonych. Niechaj otworzy się tam orzeźwiające źródło nauk, z którego pełności niech czerpią wszyscy naukami napoić się pragnący8. Bulla Bonifacego IX powołująca do życia Wydział Teologiczny napotkała początkowo wielkie trudności w jej praktycznej realizacji9. Z pewnością dotarła do Polski jeszcze wiosną 1397 roku, jednak Jadwiga zaangażowała się wówczas przede wszystkim w fundację kolegium dla Litwinów w Pradze, mając zamiar przeznaczyć na ten cel znaczne fundusze. Na jej prośbę król


Muzeum UJ

czeski Wacław IV wydał zgodę na powstanie kolegium, a sama królowa, jak wyznała, spędzając uprzednio wiele bezsennych nocy na rozmyślaniach, wystawiła w listopadzie swój dokument fundacyjny. Dlaczego zatem, mając zgodę papieża na powstanie najbardziej prestiżowego średniowiecznego fakultetu, zdecydowano się na przeniesienie wysiłków poza granice państwa? Jakie trudności napotkało otwarcie Wydziału Teologicznego w Krakowie? Historycy do dzisiaj nie odpowiedzieli na te pytania przekonująco. Zazwyczaj wskazuje się na konflikt o kanclerstwo Uczelni między parą monarszą a zaufanym, bądź co bądź, doradcą Jadwigi, czyli biskupem krakowskim Piotrem Wyszem. Władcy chcieli, aby to kanclerz królewski sprawował urząd kanclerza Uniwersytetu, natomiast Wysz chciał go zarezerwować dla biskupów krakowskich (i tak w praktyce stało się po odnowieniu Uczelni)10. Sprawa tego sporu wydaje się jednak wyolbrzymiana przez historiografię11. Z pewnością sama fundacja Wydziału napotkała liczne trudności organizacyjne i finansowe, jak również, być może, nie wszyscy byli jej przychylni. Do dzisiaj, na przykład, nie wiadomo, jak zapatrywali się na tę perspektywę krakowscy dominikanie, którzy posiadali w mieście Kraka własne studium teologiczne. Wskazuje się też często na nowego kanclerza Jadwigi – Wojciecha Jastrzębca oraz na czeskiego cystersa Jana Szczeknę, którzy mieli torpedować działania Wysza w sprawie otwarcia w Krakowie Wydziału Teologicznego i namawiać królową na fundację czeską. Pewną rolę odegrała zapewne także, powodowana szlachetnymi pobudkami, niecierpliwość królowej, pragnącej jak najszybciej wspomóc dzieło chrystianizacji Litwy. Pamiętać należy, że w Pradze uniwersytet działał już od 1348 roku, a jego wydział teologiczny cieszył się dużym prestiżem. Ponadto nad Wełtawą studiowało wielu Polaków. Z pewnością również Wacławowi IV (utrzymującemu wówczas dobre relacje z Polską, a złe z Krzyżakami), a także prażanom bardzo odpowiadała propozycja Jadwigi odnosząca się do fundacji kolegium dla Litwinów, a Wydział Teologiczny w Krakowie mógł stanowić konkurencję dla tamtejszego fakultetu. W grę wchodziły nie tylko kwestie prestiżowe, ale również ekonomiczne – obawiano się zapewne o odpływ części kadr profesorskich do Polski. Jednak jeszcze pod koniec 1397 roku miał miejsce iście „filmowy” zwrot akcji: królowa wraz z małżonkiem podjęli na nowo działania zmierza-

Portret Stanisława Sokołowskiego, warsztat krakowski, malarz nieznany; lata 70. XVI wieku

jące do otwarcia Wydziału Teologicznego w Krakowie i do odnowienia całej czterowydziałowej Uczelni wraz z pozostałymi wydziałami: sztuk wyzwolonych, prawa i medycyny. Jadwiga nagle zrezygnowała z finansowania swojego praskiego dzieła, zdając sobie zapewne sprawę z marnowania pieniędzy i czasu na szlachetny co prawda cel, ale w praktyce niepewny i przede wszystkim spowalniający plany otwarcia wydziału dla teologów w polskiej stolicy12. Widocznie u schyłku 1397 roku doszło do porozumienia z biskupem krakowskim, co zaowocowało ponownym przybyciem Mateusza z Krakowa, który miał pomóc w utworzeniu wydziału i odnowieniu Uczelni. Jak wiadomo, zmarła w roku 1399 Jadwiga pozostawiła na odnowienie Uniwersytetu kosztowności o wartości szacowanej na ponad dwa tysiące grzywien. Pomogły one w zintensyfikowaniu działań Jagiełły i jego doradców zmierzających do

otwarcia uniwersytetu w Krakowie w 1400 roku13. Pierwszym rektorem został prawnik Stanisław ze Skarbimierza, który był znany także jako autor erudycyjnych przemyśleń teologicznych. Początkowo odpowiedzialność za funkcjonowanie Wydziału Teologicznego przejęli intelektualiści prascy: Jan Isner, Jan Szczekna i Maurycy Rvacka. Do pierwszej grupy teologów zaliczyć należy również, między innymi, Bartłomieja z Jasła, Jana Sylwana z Pragi, Mikołaja z Pyzdr i Franciszka z Brzegu oraz Macieja z Legnicy, który był starszym bratem Jana z Kluczborka. Do wybitnych teologów w pierwszych dziesięcioleciach funkcjonowania Wydziału należeli także: Mikołaj Tempelfeld z Brzegu, Andrzej z Kokorzyna i Łukasz z Wielkiego Koźmina. Wymieniając teologów nauczających w murach krakowskiej wszechnicy w pierwszej połowie XV wieku, nie należy zapominać o takich luminarzach,

ALMA MATER nr 230

43


Muzeum UJ

Portret Marcina Wadowity, warsztat krakowski, malarz nieznany; XVII wiek

jak Benedykt Hesse, Jakub z Paradyża, Jan Elgot, Jan Dąbrówka, Maciej z Łabiszyna, Maciej ze Sąspowa, Jan ze Słupczy czy wyniesiony w 1767 roku na ołtarze święty Jan Kanty, patron krakowskiej społeczności uniwersyteckiej, którego grób w kolegiacie św. Anny otacza się szczególną czcią do dziś. Wydział Teologiczny już u zarania swoich dziejów okazał się niezwykle płodny naukowo oraz zasłynął na forum międzynarodowym. Szczególną sławę europejską zyskali krakowscy teolodzy, broniąc w dobie soborów powszechnych idei wyższości władzy soboru nad władzą papieską (koncyliaryzm). Traktat, skompilowany przez prawnika i teologa Tomasza Strzempińskiego, późniejszego biskupa krakowskiego, został nawet uznany na soborze bazylejskim za tekst najpełniej wyrażający ideę koncyliarystyczną, której hołdował także kanclerz Uniwersytetu, pierwszy polski kardynał, biskup krakowski Zbigniew Oleśnicki. Ponadto profesorowie

44

ALMA MATER nr 230

Wydziału angażowali się w polemiki ze zwolennikami wiklefizmu oraz husytyzmu (na przykład Andrzej z Kokorzyna, Franciszek z Brzegu), walcząc z herezją nie tylko piórem, ale także w trakcie organizowanych z husytami dysput14. Wykłady i twórczość teologów opierały się głównie na komentowaniu Biblii, komponowaniu kazań i pism liturgicznych, a przede wszystkim na komentarzach do Sentencji Piotra Lombarda15. Natomiast po 1604 roku, dzięki reformie rektora Mikołaja Dobrocieskiego, podstawą refleksji teologicznych na Wydziale stały się dzieła św. Tomasza z Akwinu, a tomizm był wręcz oficjalną wykładnią nauczania teologii. Doktorat z teologii osiągała tylko elita uniwersytecka. Warunkiem wstępnym rozpoczęcia studiów teologicznych było wcześniejsze uzyskanie magisterium sztuk wyzwolonych. Teolodzy, jako duchowni, byli uposażeni na beneficjach kościelnych, między innymi na kapitule świętofloriań-

skiej i kapitule katedralnej. Wielką rolę w zabezpieczeniu materialnym profesorów odegrała hojność królewska, mecenat biskupów krakowskich, ale także samych profesorów oraz osób świeckich16. Już w pierwszych latach po odnowieniu krakowscy teolodzy pisali o bieżących bolączkach Kościoła, sprawach dotyczących sakramentów, kwestiach moralnych w praktyce, poruszano też tematy mariologiczne, dotyczące błędów, herezji itd. Do wybitnych osiągnięć tego środowiska należało, między innymi, dzieło Speculum sacerdotum pióra Andrzeja z Kokorzyna, zawierające Expositio canonis missae, stanowiące podstawę egzaminów dla duchownych. Co ciekawe, znany koncyliarysta Benedykt Hesse, autor, między innymi, komentarza do Ewangelii świętego Mateusza, zajmował się również dowodzeniem, że teologia jest prawdziwą nauką, prowadząc bowiem do zbawienia – podaje wiedzę prawdziwą, oczywistą i konieczną17. W kolejnych wiekach krakowski Wydział Teologiczny przeżywał chwile rozkwitu, ale i marazmu. W okresie władzy ostatnich Jagiellonów wybijają się szczególnie postaci Jana z Oświęcimia zwanego Sakranem, Mateusza z Kościana, Wojciecha Nowopolczyka i autora pierwszego katolickiego drukowanego przekładu Biblii na język polski – Jana Leopolity (młodszego). Jednak, co znamienne, do tej pory okres 1525–1780 przebadany został przez uczonych w stopniu najmniejszym, stąd nadal w literaturze przedmiotu pokutują przestarzałe poglądy o rzekomym całkowitym zastoju naukowym Wydziału w tych latach, braku wybitnych dzieł krakowskich teologów, wtórności ich myśli, a nawet o zasklepieniu się, od schyłku XVI wieku, w pejoratywnie pojmowanej neoscholastyce. Zwraca się często uwagę na, przedstawiany w równie negatywnym świetle, postępujący proces konfesjonalizacji Uczelni w dobie potrydenckiej, czego symbolem była obowiązkowa przysięga scholarów, w której wyrzekali się nauki, Husa, Lutra i innych herezjarchów. Z kolei uzyskujący stopnie składali trydenckie wyznanie wiary18. Tym samym zapomina się, że owa konfesjonalizacja pozwoliła w dobie wielkich wyzwań dla Uczelni, Kościoła i państwa umocnić i skonsolidować struktury Uniwersytetu i Wydziału, co dało podstawę nie tylko do odpierania różnych zagrożeń (między innymi ze strony konkurencyjnego szkolnictwa jezuitów), ale również przyczyniło się do umiarkowanego rozkwitu Wydziału


Tomasz Graff

Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie Na podstawie: M. Markowski, Dzieje Wydziału Teologii Uniwersytetu Krakowskiego w latach 1397–1525, Kraków 1996, Aneksy: 1. Bulla papieża Bonifacego IX erygująca Wydział Teologiczny na Uniwersytecie Krakowskim, s. 244–245, przedruk z „Analecta Cracoviensia” 1977, nr 9, s. 8. 2 Zob. K. Stopka, Jagiellońska fundacja Uniwersytetu Krakowskiego, „Rocznik Krakowski” 2003, nr 69, s. 35–46. 3 J. Wolny, R.M. Zawadzki, Królowa Jadwiga w tradycji kaznodziejskiej XV wieku, „Analecta Cracoviensia” 1975, nr 7, s. 50–73; Z. Kozłowska-Budkowa, Uniwersytet Jagielloński w dobie Grunwaldu, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace Historyczne”, Prace 48, 1961, z. 8, s. 58. 4 J. Wolny, R.M. Zawadzki, Królowa Jadwiga..., s. 15–90; K. Stopka, Jagiellońska fundacja..., s. 44; por. M. Kowalczyk, Krakowskie mowy uniwersyteckie z pierwszej połowy XV wieku, Wrocław 1970, passim. 5 K. Höfler, Geschichtschreiber der Husitischen Bewegung in Böhmen, Bd. 2, w: Fontes rerum Austriacarum, Bd. 6, Wien 1865, s. 432 i n. 6 Joannis Dlugossii Annales seu Cronicae incliti Regni Poloniae, lib. 10: 1370–1405, pod red. S. Gawędy i in., Varsaviae 1985, s. 239. 7 M. Kowalczyk, Wypominki Uniwersytetu Krakowskiego z lat 1431/1432, 1453 i 1458, „Studia Warmińskie” 1972, nr 9, s. 523–534; W. Szymborski, Pamięć o św. Jadwidze w Uniwersytecie Jagiellońskim, „Nasza Przeszłość” 2017, nr 127, s. 161–184; K. Stopka, Jagiellońska fundacja..., s. 45. 8 J. Sondel, Przywileje fundacyjne Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz przywilej nadania szlachectwa jego profesorom (z historyczno-prawnym komentarzem), Kraków 2015, s. 149. 9 M. Markowski, Jagiellońska fundacja Wydziału Teologicznego w Krakowie, „Analecta Cracoviensia” 1989–1990, nr 21–22, s. 421–446. 10 J. Sondel, Biskupi jako kanclerze i opiekunowie Uniwersytetu Krakowskiego, w: Lex tua in cordemeo. Studia i ma1

Muzeum UJ

w dobie pierwszych Wazów19. Badacze tego okresu wśród wybitniejszych postaci uniwersyteckich teologów wskazują zaledwie kilka osób, między innymi, w drugiej połowie XVI wieku, autora chwalonych wówczas traktatów, broniących dogmatów wiary katolickiej Jakuba Górskiego i jego przyjaciela, kaznodzieję królewskiego Stanisława Sokołowskiego, który był autorem znanego w całej Europie dzieła skierowanego przeciw teologii protestanckiej Censura orientalis ecclesiae (notabene nigdy nie inkorporował się do Wydziału). W wieku następnym jako wybitnego teologa wskazuje się Marcina Campiusa Wadowitę oraz Adama z Opatowa, komentatora dzieł św. Tomasza z Akwinu. W XVII wieku zauważa się jeszcze twórczość Szymona Stanisława Makowskiego, a w kolejnym stuleciu – Józefa Alojzego Putanowicza, a także Józefa Jana Kantego Bogucickiego20. Ten nieco wypaczony obraz funkcjonowania Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Krakowskiego w ciągu niemal 250 lat z pewnością wymaga nowej perspektywy naukowej, ze szczególnym uwzględnieniem życia i twórczości krakowskich teologów na tle refleksji teologicznej epoki i kondycji naukowej innych ośrodków uniwersyteckich na świecie21.

Portret Adama z Opatowa, warsztat krakowski, malarz nieznany; XVII wiek teriały dedykowane Jego Magnificencji bp. Tadeuszowi Pieronkowi z okazji 40-lecia jego pracy naukowej, red. P. Majer. A. Wójcik, Kraków 2004, s. 473–494. 11 M. Gębarowicz, Psałterz floriański i jego geneza, Wrocław 1965, s. 64–66. 12 Ostatecznie kolegium otwarto dopiero w 1411 roku, a stypendystami tej fundacji byli Czesi. Przy statucie kolegium przywiesił pieczęć mistrz Jan Hus. B. Chmielowska, Przywilej fundacyjny Kolegium królowej Jadwigi przy Uniwersytecie Karola w Pradze, w: Dzieło Jadwigi i Jagiełły. W sześćsetlecie chrztu Litwy i jej związków z Polską, oprac. W. Biliński, Warszawa 1989, s. 274–279; C. Zawodzińska, Kolegium królowej Jadwigi przy Uniwersytecie Karola w Pradze i jego pierwszy statut, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace Historyczne” 1962, nr 9, s. 19–32; T. Graff, Praga czy Kraków? Rozterki Jadwigi Andegaweńskiej związane z kształceniem litewskich teologów (w przygotowaniu). 13 Z Kozłowska-Budkowa, Odnowienie jagiellońskie Uniwersytetu Krakowskiego (1390–1414), w: Dzieje Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1364–1764, t. I, pod red. K. Lepszego, Kraków 1964, s. 37–89. 14 K. Ożóg, Uczeni w monarchii Jadwigi Andegaweńskiej i Władysława Jagiełły (1384–1434), Kraków 2004, s. 59– 67; M. Markowski, Dzieje Wydziału Teologii..., passim. Biogramy czołowych teologów Wydziału Teologicznego zob. m.in. w Złotej Księdze Papieskiej Akademii Teologicznej, pod red. S. Piecha, Kraków 2000; i w Słowniku polskich teologów katolickich, t. 1–4, pod red. H. Wyczawskiego, Warszawa 1981–1983. 15 M. Rechowicz, System studiów na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w XV w., „Zeszyty Naukowe KUL” 1964, t. 7, nr 2, s. 5–17. 16 J. Michalewicz, M. Michalewiczowa, Liber beneficiorum et benefactorum Universitatis Iagellonicae in saeculis XV– XVIII, t. 1–2, Kraków 1999.

17

K. Ożóg, Uczeni..., s. 63–67; Złota Księga..., s. 112–113, 135.

18

W. Urban, Akademia Krakowska w dobie reformacji i wczesnej kontrreformacji (1549–1632), w: Dzieje Uniwersytetu Jagiellońskiego, t. 1, s. 252–307.

19

Już teraz bowiem pojawiają się głosy (Maciej Zdanek, Tomasz Graff 17 stycznia 2022, podczas konferencji 625 lat Wydziału Teologicznego w Krakowie), że Wydział Teologiczny przynajmniej do połowy XVI wieku nie przeżywał poważnego kryzysu, a zarzuty dotyczące jakości twórczości teologicznej wynikają z niezrozumienia istoty obowiązków ówczesnych teologów, których jedną z głównych powinności, obok wykładów, była działalność kaznodziejska i udział w dysputach. Ponadto najnowsze badania wskazują na ożywienie działalności Wydziału w I połowie XVII wieku, po latach kryzysu kadrowego wywołanego, między innymi, zmniejszeniem liczby promocji, trudnościami z nostryfikacją doktoratów zagranicznych, jak również śmiercią większości profesorów w wyniku szalejącej w Krakowie zarazy (1601/1602).

20

S. Piech, Teologia w Akademii Krakowskiej w XVII–XVIII wieku, „Analecta Cracoviensia” 1998/1999, nr 30–31, s. 527–541; por. M. Rechowicz, Wydział Teologiczny Akademii Krakowskiej w XVII i XVIII wieku, w: Dzieje teologii katolickiej w Polsce, t. 2: Od Odrodzenia do Oświecenia, cz. 2: Teologia neoscholastyczna i jej rozwój w akademiach i szkołach zakonnych, red. M. Rechowicz, Lublin 1975, s. 9–30; Złota Księga..., passim.

21

O konieczności gruntownych badań nad historią Wydziału Teologicznego w okresie nowożytnym oraz weryfikacji dotychczasowych ustaleń zob. T. Graff, Marcin Campius Wadowita (ok. 1567–1641). Duchowny i profesor Uniwersytetu Krakowskiego, Kraków 2018, s. 19–27, 264–272; por. M. Zdanek, Uniwersytet Krakowski wobec własnej przeszłości w XV–XVI wieku, Kraków 2017, s. 30.

ALMA MATER nr 230

45


Różne oblicza Alma Mater cz. 2 „Alma Mater” i „La Sorbonne”

W

artykule Różne oblicza Alma Mater zamieszczonym w jubileuszowym numerze „Alma Mater” (nr 228–229) znalazła się zapowiedź o rychłym poszerzeniu informacji na temat dwóch niezwykłych dzieł, zlokalizowanych w obiektach

wiedzy, historii i pamięci, nauk ścisłych i przyrody, które w 1916 roku zainstalowano jako dekorację w auli Uniwersytetu w Oslo. To malowidło o wymiarach 11 na 4,8 metra wykonano w dwóch wersjach. Za życia artysty w auli znajdowały się obie wersje, po

letni. Tu znajduje się młoda kobieta z dzieckiem przy piersi i trojgiem innych dzieci zajętych zabawą. W cyklu prezentowanym w auli Uniwersytetu w Oslo artysta zachował niepowtarzalny styl malarski, z użyciem lekkich kolorów, łagodnych pejzaży

il. 1

il. 2

uniwersyteckich Oslo i Paryża. W Oslo dzieło znajduje się w Sali Festiwalowej (auli) Uniwersytetu, natomiast w Paryżu umieszczone jest w Wielkim Amfiteatrze (Grande Amphithéâtre) nowego budynku Sorbony. Obraz zatytułowany Alma Mater to jeden z 11 obrazów w sposób symboliczny nawiązujących do idei nauki, dążenia do

46

ALMA MATER nr 230

wojnie pozostało tylko jedno dzieło (il. 1). Poza obrazem tytułowym, w skład cyklu weszły również, między innymi, obrazy zatytułowane Słońce i Hiil. 3 storia. Siła ich oddziaływania na zwiedzających była tak wielka, że ich reprodukcje pojawiały się nawet na okładkach podręczników szkolnych. Tło obrazu Alma Mater stanowi widok surowego, zimnego krajobrazu znad fiordu Oslo, zmieniającego się po prawej stronie w krajobraz

i idyllicznej wizji Norwegii po odzyskaniu niepodległości. Autorem serii 11 obrazów jest wybitny norweski malarz i grafik Edward Munch (1863–1944). Edukację rozpoczął w Królewskiej Norweskiej Szkole Rysunku i Sztuk Pięknych w Kristianii (dawna nazwa Oslo, jeszcze wcześniej Christiania) w 1881 roku. Podczas Wystawy Światowej w Antwerpii (Belgia) w roku 1885 wystawił swój obraz w pawilonie norweskim, a cztery lata później (1889) otrzymał stypendium państwowe i wyjechał na studia do Paryża. Naukę kontynuował w Berlinie, gdzie również wystawiał swoje obrazy oraz spotykał się z wieloma il. 4 artystami z kręgu winiarni


Zum Schwarzen Ferkel (Pod Czarnym Prosiakiem). Przyjaźnił się, między innymi, ze Stanisławem Przybyszewskim i jego żoną Dagny Juel oraz z Augustem Strindbergiem. Malarstwo Muncha było często krytykowane, a wystawy autorskie zamykane. Powszechnie znane były jego problemy alkoholowe i psychiczne, które leczył, między innymi, w Kopenhadze. W 1909 roku wrócił do Norwegii i zamieszkał w Kragerø w Telemarku, gdzie w latach 1910–1916 wykonał na zlecenie Uniwersytetu w Kristianii serię dzieł, wśród nich obraz Alma Mater. W latach 1922–1928 stworzył obrazy ozdabiające fabrykę czekolady Freia i ratusz w Oslo. W roku 1933 został odznaczony Wielkim Krzyżem Orderu św. Olafa. Zmarł 23 stycznia 1944. Warto przypomnieć, że autoportrety artysty znalazły się na znaczkach wydanych przez Pocztę Norwegii w 1963 roku – z okazji 100. rocznicy (il. 2) i w 2013 roku – z okazji 150. rocznicy jego urodzin (il. 3). Zlecenie przez Uniwersytet w Oslo namalowania obrazów ozdabiających reprezentacyjną aulę znanemu i cenionemu artyście o europejskiej renomie (w 1912 roku Edward Munch wystawiał w Kolonii prace, które znalazły się wśród obrazów Paula Cézanne’a, Paula Gauguina, Vincenta van Gogha) było zamówieniem niezwykle prestiżowym. Od powołania w 1811 roku Uniwersytet w Christianii spełniał ważną rolę w rozbudzaniu uczuć narodowych. Jako Królewski Uniwersytet Fryderyka rozpoczął działalność w 1813 roku, nie posiadając jeszcze własnego

il. 5

il. 6

il. 7

budynku – nieliczna kadra naukowa pracowała w pomieszczeniach wynajmowanych. Pierwszym własnym budynkiem Uniwersytetu było obserwatorium astronomiczne, oddane do użytku w 1833 roku. Dopiero od roku 1841 rozpoczęto budowę gmachów uczelni przy głównej ulicy Christianii – Slotsvejen (później Karl Johans gate). Do 1851 roku powstawały kolejno Domus Medica, Domus Academica, Domus Bibliotheca. Widok głównego budynku Uniwersytetu był tematem znaczków pocztowych wydanych przez Pocztę Norwegii w 1941 roku – z okazji 100. rocznicy rozpoczęcia budowy obiektów uniwersyteckich (il. 4) i w 1961 roku – z okazji 150-lecia powołania Uniwersytetu. Wydano też kopertę FDC ze znaczkami z okolicznościowym stemplem, ozdobioną rysunkiem z logo

ALMA MATER nr 230

47


il. 8

il. 9

il. 11

il. 10

Uniwersytetu (il. 5). Budynki uniwersyteckie stanowią także temat wielu widokówek wydawanych od końca XIX wieku, jak wydana w pierwszej dekadzie XX wieku przez N.J.U. nr 145 (il. 6) czy widokówka

48

ALMA MATER nr 230

z obiegu z 1917 roku wydana przez N.J. nr 3003 (il. 7). Drugie malarskie dzieło nawiązujące do motywu Alma Mater znajduje się w budynku Uniwersytetu Sorbona (nazwa

pochodzi od nazwiska Roberta de Sorbon – kapelana i spowiednika króla Francji Ludwika IX Świętego) w Paryżu. Budowę obecnej siedziby uczelni rozpoczął Jacques Lemercier w 1629 roku, na zlecenie kardynała Armanda Richelieu. W XIX wieku przeprowadzono rekonstrukcję i rozbudowę gmachu. Decyzja o odbudowie Sorbony (jak obecnie uczelnia powszechnie jest nazywana) została podjęta w wyniku porozumienia zawartego w 1881 roku


pomiędzy państwem a miastem Paryż. Wybrany w 1882 roku architekt Henri Paul Nenot rozpoczął prace nad budową kolejnej, nowej siedziby Sorbony w 1884 roku. W nowym budynku, prezentowanym na wielu widokówkach, zarówno czarno-białych, jak i kolorowych (il. 8 i 9), zaprojektowano wielki amfiteatr, który może pomieścić ponad 1000 osób, przeznaczony do organizowania sympozjów, wręczania specjalnych nagród uniwersyteckich, a nawet koncertów muzycznych. Na ilustracji 10. przedstawiono fragment wnętrza amfiteatru, zaprezentowany na widokówce wydanej współcześnie przez X. Richer-G.Trillard. Otwarto go 5 sierpnia 1889. Jest bogato zdobiony dziełami sztuki autorstwa wybitnych rzeźbiarzy, w tym posągami przedstawiającymi, między innymi, Roberta de Sorbon, Kartezjusza, Blaise’a Pascala czy kardynała Richelieu, oraz obrazami olejnymi autorstwa słynnego przedstawiciela nurtu symbolicznego Pierre’a Puvisa de Chavannes (1824–1898). Popiersie tego artysty odlał w brązie w 1901 roku wybitny francuski rzeźbiarz August Rodin (il. 11). Z kolei jego portret znalazł się na znaczku wydanym przez Pocztę Francji w 1939 roku (il. 12). Chavannes urodził się jako Pierre-Cecile Puvis, a dopiero w późniejszych latach dodał do nazwiska „de Chavannes”. Studiował u Ary’ego Scheffera i Thomasa Couture’a, korzystał także z rad Eugene’a Delacroix. We Włoszech poznał renesansowe malarstwo ścienne, które wywarło na niego trwały wpływ. Podejmował tematy mitologiczne, alegoryczne, ale tak-

że realistyczne. W 1890 roku był współtwórcą i prezesem Towarzystwa Sztuk Pięknych w Paryżu. Tworzył malowidła ścienne w Amiens, Marsylii, Poitiers. Malował także portrety i obrazy sztalugowe. Sławę przyniosło mu niewątpliwie malowidło zatytułowane Święty las lub Dawna il. 12 Sorbona. Jest to obraz olejny na płótnie, o wymiarach 25,6 na 4,5 metra, przyklejony do ściany amfiteatru (il. 13). Artysta przedstawił na nim uosobienie Literatury, Nauki i Sztuki, zgroma-

lanie Świętego Lasu, na bloku marmuru, siedzi symboliczna postać Sorbony. U jej boku dwaj Geniusze niosący palmy i korony, hołd złożony żywym i chwalebność zmarłym. Stojąca Elokwencja celebruje podboje ludzkiego ducha. Wokół niej różne postacie Poezji. Ze skały, na której gromadzi się grupa ludzi, wypływa ożywcze źródło. Młodość pije z niej łapczywie. Starość w drżących rękach ma napełniony kielich. Po lewej Filozofia i Historia. [...] Po prawej Nauka, Morze i Ziemia, które oferują swoje bogactwa. Botanika ze snopem roślin, Geologia ze skamieniałością. Dwaj Geniusze Fizjologii, jeden trzyma

dzonych wokół Sorbony. La Sorbonne, czyli laicka Alma Mater, przedstawiona jest jako kobieta otoczona postaciami będącymi alegoriami nauczanych dyscyplin. O idei obrazu tak pisał sam artysta: Na po-

butelkę, drugi skalpel. Fizyka otwierająca swe zasłony przed chmarą młodych ludzi, którzy oddają się jej kultowi, ofiarowując jako pierwsze owoce swej pracy płomień elektryczności*.

il. 14

il. 13

ALMA MATER nr 230

49


il. 15

il. 16

Malowidło zrobiło nadzwyczajne wrażenie na Stanisławie Wyspiańskim, który w czasie podróży po Europie (od 1 marca 1890) odwiedził Francję. Po powrocie wspominał: Oprócz Louvru, katedry Notre-Dame, Saint Chapelle i innych cudownych budowli, głównie gotyckich, największe wrażenie zrobiły na mnie malowidła Puvis de Chavannesa w Panteonie i Sorbonie. Poznanie się z dziełami Puvis de Chavannesa było dla mnie po prostu nowym objawieniem w dziedzinie sztuki malarskiej. Obraz od początku wzbudzał wielkie zainteresowanie fotografów i stał się tematem wielu czarno-białych widokówek, wydawanych już od końca XIX wieku. Przedstawiano głównie widoki wnętrza amfiteatru z malowidłem, jak widokówka wydana około 1920 roku przez Levi Fils et CIE, Paris (il. 14), a także widoki fragmentów dzieła – autorzy fotografii, które były podstawą przygotowania widokówek, wybierali co atrakcyjniejsze jego elementy. Często też fotografowano systematycznie fragment po fragmencie, co pozwalało złożyć całość obrazu z kilku widokówek (il. 15, 16, 17). Takie widokówki z fragmentami dzieła były najczęściej niesygnowane, bez informacji o wydawcy, również bez podawania roku wydania. Natomiast na części obrazkowej były podpisywane inicjałami, na przykład L.L. lub E.L.D. oraz C.M, a także napisem „Sorbona”. Większość postaci prezentowanych na malowidle to kobiety. Niektóre z nich są w tunikach lub innych szatach, ale są również takie, których ciało okryte jest tiulem albo podobną przeźroczystą tkaniną. Kilka postaci ma odsłonięte części ciała, dlatego niektórzy z oferujących widokówki na wybranych portalach internetowych wymagają od oglądających i kupujących potwierdzenia pełnoletności.

Jerzy Duda

LITERATURA W. Bałus, Wielka inicjacja. O znaczeniu podróży do Francji w roku 1890 dla poglądów i postawy artystycznej Stanisława Wyspiańskiego, „Przestrzenie Teorii” nr 8, 2007, s. 71. A. Dulewicz, Encyklopedia sztuki francuskiej, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, PWN, Warszawa 1997. J. Kowalski i inni, Dzieje kultury francuskiej, PWN, Warszawa 2005. Prospekt Munch in the Aula, wyd. University of Oslo 1996. G. Szelągowska, K. Szelągowska, Historia Norwegii XIX i XX wieku, PIW, Warszawa 2019. J. Verger, Histoire des universites en France, 1986. *

il. 17

50

ALMA MATER nr 230

Więcej szczegółów można znaleźć na stronie: cosmovisions.com/monuSorbonne.htm Imago Mundi, La Sorbonne


Znaki Uniwersytetu Jagiellońskiego od XIX do XXI wieku cz. 1 Łańcuch rektorski i łańcuchy dziekańskie z 1862 roku

ALMA MATER nr 230 Fragmenty łańcuchów rektorskiego i dziekańskiego z 1862 roku, fotografia Stanisława Muchy, lata 30. XX wieku, Archiwum UJ, sygn. S II 534

51


espół znaków Uniwersytetu Jagiellońskiego kształtował się etapami, począwszy od drugiej jego fundacji w 1400 roku aż do czasów współczesnych. W uniwersyteckich dziejach decydujące były dwa momenty: wiek XV – gdy ukształtował się podstawowy zrąb znaków młodej Uczelni, i wiek XIX (lata 1862 i 1900) – gdy staropolski zespół znaków został wydatnie poszerzony1. W okresie staropolskim insygniami posługiwali się jedynie rektorzy – były to berła noszone przed nimi przez bedeli oraz rektorski sygnet. Znamy trzy berła rektorskie pochodzące z XV wieku 2. Przypuszczenie, że rektorzy używali jako insygnium tzw. łańcucha Aleksandry, nie znajduje potwierdzenia w źródłach3. Dziekani nie używali żadnych wyróżniających ich insygniów, natomiast, według przekazu Józefa Putanowicza, pochodzącego z drugiej połowy XVIII wieku, nosili barwne togi, odróżniające ich od pozostałych profesorów, noszących togi czarne4. Autor określa togi dziekańskie mianem dystynktoriów. Zasadnicza zmiana dokonała się około 1862 roku, gdy ufundowano łańcuch rektorski, cztery łańcuchy dziekańskie oraz cztery berła wydziałowe. W latach 1851 i 1862 przywrócono też tradycyjne togi. Działania te były związane ze zbliżającym się jubileuszem 500-lecia fundacji Uniwersytetu przez Kazimierza Wielkiego. Pomimo że był to moment przełomowy w dziejach insygniów rektorskich, dziekańskich i wydziałowych, gdyż to właśnie wówczas ukształtował się ich zespół, używany do dziś, uzupełniony jeszcze o insygnia z 1900 roku, jest to temat bardzo słabo rozpoznany. Artykuł jest próbą wypełnienia tej luki. Jedynym autorem, który omówił łańcuchy w szerszym kontekście insygniów uniwersyteckich, był Adam Bochnak, są to jednak objaśnienia bardzo lapidarne5. Wcześniej nieco uwagi poświęcił łańcuchom Antoni Karbowiak. Znajdujemy tam informację, że łańcuchy i berła sporządzono w 1862 roku, w czasie rektoratu prof. Józefa Dietla. Sprawienie dużego zespołu insygniów rektorskich, dziekańskich i wydziałowych było wydarzeniem niezwykle ważnym w dziejach Uniwersytetu. Należy się domyślać, że towarzyszyła temu dyskusja na forum Senatu i wydziałów. Należało zastanowić się nad wzorcami, z których można by skorzystać, podjąć przynajmniej podstawowe badania historyczne i ikono-

Z

52

ALMA MATER nr 230

Fragment łańcucha rektorskiego z 1862 roku, wariant zawieszenia grawerowany, fotografia Stanisława Kolowcy, lata 60. (?) XX wieku, Muzeum UJ, nr inw. 43480

graficzne, które dostarczyłyby materiału źródłowego dla formy łańcuchów oraz bereł, a także postaci umieszczanych na berłach. Wszystko to działo się w atmosferze przygotowań do jubileuszu 500-lecia Kazimierzowskiej fundacji Uniwersytetu, sprzyjających refleksji historycznej nad dziejami Uczelni. Jednak w źródłach i opracowaniach dotyczących tego czasu nie udało się dotychczas odnaleźć bliższych informacji o okolicznościach sprawienia insygniów6. Pierwszą informację o tym, że insygnia rektorsko-dziekańskie i wydziałowe zostały sporządzone w 1862 roku, za rektoratu Józefa Dietla, zamieszcza Skład Uniwersytetu Jagiellońskiego7. Dwukrotnie też pisze o tym Antoni Karbowiak8. Informacje te pochodzą z publikacji, które ukazały się w ćwierć wieku później. Następnie powtarza to Adam Bochnak9. W opracowaniach dotyczących działalności Józefa Dietla brak informacji na ten temat10. Jeśli insygnia zostały rzeczywiście ufundowane

w czasie jego urzędowania, jak wszystko na to wskazuje, byłaby to jeszcze jedna jego zasługa dla Uniwersytetu. Józef Dietl został wybrany na rektora 11 lipca 1861 i sprawował urząd przez jedną kadencję. Wybrany ponownie, nie został zatwierdzony przez władze austriackie. Był to rektorat wybitny, wytyczający ambitne cele Uniwersytetowi11. Józef Dietl obejmował władzę rektorską w sprzyjających warunkach, które potrafił wykorzystać. Uniwersytet zaczął wówczas odbudowywać swoją strukturę organizacyjną i bazę materialną, przywrócono częściowo język polski do wykładów, wzrastała liczba studentów. Od tego momentu Uczelnia zaczęła budować swą mocną pozycję w Krakowie, w Galicji oraz w skali ogólnopolskiej. Jednym ze składników tego programu było uzupełnienie zespołu tradycyjnych insygniów jako środków reprezentacji Uniwersytetu i jego władz. Sprawa pierwotnego wyglądu łańcucha rektorskiego i łańcuchów dziekańskich jest


skomplikowana, gdyż w przeszłości ulegały one daleko idącym zmianom. Zanim przejdziemy do bardziej szczegółowych rozważań, należy zestawić informacje występujące w literaturze przedmiotu. Antoni Karbowiak, który jako pierwszy szerzej pisał o łańcuchach, stwierdza: Łańcuch rektorski nie odznacza się ani piękną robotą, ani szczególną kompozycją. Jest to dzieło jakiegoś wiedeńskiego fabrykanta. W środku łańcucha wisi na trójliściu okrągłe ogniwo wewnątrz z herbem uniwersyteckim emaliowanym. Do ogniwa przywieszona jest gwiazda srebrna z umieszczoną na niej złotą. Łańcuch waży 256,75 gramów, ogniwa są ze złota 12½ próby, zawieszenie z złota 10½ karatowego, srebrne części ze srebra 14 próby12. Autor nie podaje liczby ogniw łańcucha. Łańcuchy dziekańskie zostały przez niego opisane następująco: Każdy składa się z 44 ogniw dętych przez wybijanie z blachy i waży 176,25 gr. Długość wynosi 1 m, wartość kruszcu 25 dukatów. Ogniwa łańcuchów wykonane są ze złota 12½ karatowego. U każdego łańcucha na trójliściu wisi ogniwo okrągłe, wewnątrz z herbem uniwersyteckim emaliowanym, a u tego ogniwa zawieszona jest gwiazda srebrna, stanowiąca tło do mniejszej złotej do niej przymocowanej. Łańcuch dziekański podobny jest więc w częściach składowych do rektorskiego, ale mniej od niego bogaty. W zawieszonych gwiazdach złoto jest 10½ karatowe, srebro 14 próby13. Źródłem ikonograficznym potwierdzającym używanie łańcuchów rektorskich już w latach 60. XIX wieku są portrety rektorów, zarówno malowane, jak i fotograficzne14. Łańcuchy z 1862 roku zostały omówione także przez Adama Bochnaka w pracy opublikowanej w 1962 roku15. Wówczas łańcuch rektorski z 1862 roku był już używany przez prorektora16. Uwagi autora są zadziwiająco lapidarne jak na pracę poświęconą insygniom uniwersyteckim. Stwierdza on tylko, że łańcuch rektorski był (podobnie jak łańcuchy dziekańskie) wykonany ze „złoconego mosiądzu”, szesnastopromienna perełkowa gwiazda była srebrna. Jego długość wynosiła 950 milimetrów, składał się z 13 tarcz z herbem Uniwersytetu i 14 łączników. Pole mniejszego i większego zawieszenia było emaliowane w kolorze niebieskim. Długość łańcucha dziekańskiego określa na 900 milimetrów. Tworzyło go 19 tarcz z herbem Uniwersytetu i 18 łączników. Nie wiadomo jednak, o który z łańcu-

Fragment łańcucha dziekańskiego z 1862 roku, fotografia Stanisława Kolowcy, lata 60. (?) XX wieku, Muzeum UJ, nr inw. 43477

chów dziekańskich chodziło, gdyż, jak pokazują zachowane fotografie, liczba ogniw w poszczególnych łańcuchach była zróżnicowana17. Na fotografii wykonanej przez Stanisława Muchę występuje 40 elementów (20 tarcz, 19 łączników i trójliść), a na fotografii Stanisława Kolowcy (zamieszczonej w książce Adama Bochnaka) – 37 (18 tarcz, 18 łączników i trójliść)18. Jeśli dokonana przez Adama Bochnaka identyfikacja metali, z których wykonano łańcuchy, była poprawna, to znaczy, że mamy do czynienia z innymi obiektami niż te, o których pisał Antoni Karbowiak, gdyż były one wykonane ze złota. Ponieważ jednak Adam Bochnak nie zna i nie cytuje przytoczonych powyżej prac Antoniego Karbowiaka, nie stawia zasadniczego pytania: co się stało ze złotymi łańcuchami, o których pisze Antoni Karbowiak? O łańcuchu (pro)rektorskim Adam Bochnak pisze jak o obiekcie wówczas istniejącym, jednak w obecnym zasobie Uniwersytetu nie ma również łańcucha w tej formie, którą on opisuje. Widać, że w ciągu swych dziejów łańcuchy przepadały, a następnie je odtwarzano. Nie zmieniał się ich zasadniczy wygląd, lecz materiał i de-

tale budowy. Dlatego choć wyglądają jak łańcuchy z 1862 roku, w rzeczywistości są ich późniejszymi kopiami. W związku z tym jedynym sposobem odtworzenia ich pierwotnego wyglądu jest analiza ich dawnych fotografii. Z okresu międzywojennego zachowała się niepublikowana fotografia autorstwa Stanisława Muchy, ukazująca łańcuch rektorski oraz jeden z łańcuchów dziekańskich. Insygnia uniwersyteckie były wówczas przechowywane w depozycie Banku Gospodarstwa Krajowego. Fotografię wykonano prawdopodobnie w 1933 lub 1935 roku, gdyż w tych latach dwukrotnie wydobywano z depozytu bankowego insygnia, w celu wykonania zdjęć19. Fotografia pozwala opisać detale obydwu łańcuchów. Łańcuch rektorski zbudowany jest z ogniw dwojakiego rodzaju: tarcz z herbem Uniwersytetu oraz zgeometryzowanych łączników. Tarcze herbowe mają formę neobarokową, są zwieńczone koroną zamkniętą i otoczone wieńcem laurowym. Natomiast łączniki to połączone woluty z czteroliściem pośrodku. Przypominają nieco kształtem ogniwa (tzw. krzesiwa) z łańcucha Orderu Złotego Runa, nie wiem

ALMA MATER nr 230

53


54

Fragment portretu Józefa Dietla jako dziekana wydziału medycznego, w łańcuchu z 1862 roku; mal. Jan Matejko, 1864

Fot. ze zbiorów Muzeum UJ

jednak, czy jest to podobieństwo zamierzone czy przypadkowe20. Pośrodku dolnej części łańcucha umieszczono ogniwo w postaci zgeometryzowanego trójliścia, na którym wiszą dwa zawieszenia. Mniejsze ma formę tarczy z herbem Uniwersytetu, otoczonej wieńcem laurowym i zwieńczonej koroną zamkniętą. Powtarza więc motyw tarcz tworzących herbowe ogniwa łańcucha. Różni się jednak od nich niebieskim emaliowanym polem tarczy. Natomiast zawieszenie większe ma formę dużej szesnastopromiennej perełkowej gwiazdy, na którą nałożono dwa krzyże maltańskie, większy i mniejszy, które – ułożone pod kątem 45 stopni – tę gwiazdę tworzą. Obydwa krzyże otoczone są wieńcami laurowymi. Pośrodku umieszczono okrągły medalion z Berłami – herbem Uniwersytetu. Berła były odlewane odrębnie i przytwierdzone do medalionu. Łańcuch liczy 27 ogniw: 11 tarcz, 15 łączników i jeden trójliść. Po bokach trójliścia umieszczono dwie tarcze z Berłami, a następnie są one ułożone na przemian z łącznikami. Jednak tylko do pewnego momentu. Na obu końcach łańcucha występują już same łączniki, z jednej strony dwa, z drugiej aż cztery. Świadczy to o tym, że zabrakło tarcz z Berłami, które można by ułożyć na przemian z łącznikami. Łańcuchy dziekańskie były podobne do rektorskiego, lecz nieco skromniejsze w budowie, co szczególnie widać w partii zawieszenia. Tworzą je również ogniwa w postaci neobarokowych tarcz z herbem Uniwersytetu oraz geometrycznych łączników. Tarcze zwieńczone są koroną zamkniętą, lecz pozbawione, w przeciwieństwie do łańcucha rektorskiego, wieńca laurowego w otoku. Pewna różnica dotyczy łączników – są one mniejsze niż w łańcuchu rektorskim, ale bardziej dekoracyjne, z bardziej finezyjnym ażurem. Górne zawieszenie jest identyczne jak na łańcuchu rektorskim,

Portret Józefa Dietla jako rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, w łańcuchu z 1862 roku; namalowany przez Jana Hruzika, 1866

ALMA MATER nr 230

otoczone wieńcem laurowym. Natomiast dolne jest znacznie skromniejsze. Tworzą go również dwa krzyże maltańskie, większy i mniejszy, ułożone w formie szesnastoramiennej gwiazdy. Pomiędzy krzyżami umieszczono tylko jeden wieniec laurowy, a pośrodku emaliowany medalion, w kolorze niebieskim, ze skrzyżowanymi Berłami, odlewanymi i przytwierdzanymi do medalionu. Łańcuchy dziekańskie są pozbawione srebrnej perełkowej gwiazdy. Fotografia Stanisława Muchy pozwala stwierdzić, że krzyże maltańskie tworzące zawieszenia były na obydwu łańcuchach zbliżonych rozmiarów, łańcuch rektorski wyróżniała srebrna szesnastopromienna perełkowa gwiazda, czyniąc go bardziej godnym. Miał mniej ogniw od dziekańskiego, były one jednak większe (szersze i wyższe) i różniły się w detalach opracowania. Dzięki temu łańcuch rektorski był mniej więcej tej samej długości co dziekańskie, jednak bardziej masywny. Łańcuch dziekański widoczny na fotografii ma 40 ogniw (według Antoniego Karbowiaka powinno ich być 44): 20 tarcz z herbem, 19 łączników i trójliść. Zarówno przekazy Antoniego Karbowiaka, jak i portrety rektorów potwierdzają, że zawieszenia łańcuchów były emaliowane w kolorze niebieskim. Jednak w Muzeum UJ znajdują się dwie fotografie łańcucha rektorskiego wykonanego według wzorca z 1862 roku (w pełnym ujęciu i jego dolnej części), na których większe zawieszenie nie jest emaliowane, lecz grawerowane21. Okrągły medalion, na którym umieszczono skrzyżowane Berła, zdobi grawerowana ośmiolistna rozeta, wewnątrz której umieszczono szesnastoramienną gwiazdę o zróżnicowanej wielkości ramion.


Anna Wojnar

Łańcuch składa się z 28 ogniw: 13 tarcz z herbem Uniwersytetu, 14 łączników oraz trójliścia. Ogniwa rozmieszczone są regularnie na przemian. W dolnej partii łańcucha, po bokach trójliścia, umieszczono dwa łączniki, inaczej niż w łańcuchu znanym z fotografii Stanisława Muchy, gdzie występują dwie tarcze. Mniejsze zawieszenie może mieć emaliowaną tarczę. Trudno jednak stwierdzić to jednoznacznie na podstawie czarno-białej fotografii. Fotografie Stanisława Muchy i Stanisława Kolowcy ukazują bez wątpienia dwa różne egzemplarze rektorskiego łańcucha. Brakuje danych dla określenia czasu powstania drugiego z nich oraz jego przeznaczenia. Ponieważ Antoni Karbowiak o nim nie wspomina, na pewno nie istniał jeszcze w latach 80. XIX wieku. Jest to obiekt całkowicie nieznany w literaturze – Adam Bochnak także nie wspomina o nim, chociaż nieświadomie reprodukuje go w swojej książce: ilustracja 46 ukazuje cały łańcuch, z graFragment łańcucha rektora Uniwersytetu Wiedeńskiego, reprodukcja za F. Gall, werowanym medalionem, a ilustracja 47 Die Insignien der Universität Wien; Graz–Köln 1965 jakoby jego dolny fragment, jednak z medalionem emaliowanym, czyli należącym skiego, ale już w szczegółach odbiegają wa w formie tarcz herbowych, powtórzone do innego łańcucha22. od pierwowzoru z 1862 roku: zachowana również jako mniejsze zawieszenie. Berła Kiedy z okazji jubileuszu 500-lecia została szesnastopromienna perełkowa zostały umieszczone na neobarokowej odnowienia Uniwersytetu, w 1900 roku, gwiazda, ale okrągły medalion z Berłami tarczy, otoczonej wieńcem laurowym (na rektor otrzymał nowy łańcuch w darze od umieszczony jest na pojedynczym krzyżu łańcuchach dziekańskich brak wieńca) absolwentów Uniwersytetu Dorpackiego, maltańskim otoczonym jednym wieńcem i zwieńczonej koroną zamkniętą. Ta forstał się posiadaczem dwóch łańcuchów. laurowym. ma herbu została zaczerpnięta z pieczęci Z biegiem czasu nowy łańcuch zaczął Ważnym elementem łańcucha rektor- rektorskiej wprowadzonej po 1848 roku24. wypierać z użytku stary, który stał się skiego i łańcuchów dziekańskich są ogni- Herb Uniwersytetu w tej formie występuje łańcuchem prorektorskim. Pisze także na trzonkach bereł wydziao tym Adam Bochnak: Łańcuch łowych, sporządzonych wraz rektorski z roku 1862 używany z łańcuchami. jest obecnie [czyli na początku Pierwotnie łańcuchów dzielat 60. XX wieku – Z.P.] przez kańskich było cztery. Były one prorektora..., nie podaje jednak zapewne identyczne. Poszczególani daty, ani okoliczności, kiedy ne egzemplarze prawdopodobnie to się zaczęło 23. nie były przypisane do konkretStwierdzenie to daje podstawę nych wydziałów. Prawdopodobdo poszukiwania interesującego nie nie było na nich żadnych nas łańcucha wśród obecnych napisów lub innych znamion łańcuchów prorektorskich. Obecokreślających tę przynależność. nie jest ich sześć – tyle, ilu jest W okresie międzywojennym prorektorów. Pięć przechowuje łańcuchy przechowywano, wraz się w Collegium Novum, a szóz pozostałymi insygniami i presty, prorektora ds. Collegium cjozami uniwersyteckimi, we Medicum, w Collegium Nowowspólnej skrzyni w depozycie dworskiego. Przeprowadzona Banku Gospodarstwa Krajowego. przeze mnie ich autopsja pozwala Jak informuje Adam Bochnak, jednoznacznie stwierdzić, że nie podczas wojny łańcuchy zostały ma wśród nich łańcucha opisaneukryte, a jeden z nich wówczas go przez Antoniego Karbowiaka zaginął. Autor nie informuje, i Adama Bochnaka. Mają ogólne w jakich okolicznościach się to Fragment jednego z pięciu współczesnych łańcuchów prorektorskich cechy dawnego łańcucha rektorstało25. Sprawa ukrycia insygniów

ALMA MATER nr 230

55


Anna Wojnar

Współczesny łańcuch dziekana Wydziału Prawa

w czasie wojny oraz ich powojenne dzieje wymagają osobnego opracowania. W 1962 roku, gdy ukazała się książka Adama Bochnaka, Uniwersytet dysponował sześcioma łańcuchami dziekańskimi. Trzy pochodziły z 1862 roku, a trzy kolejne sporządzono w roku akademickim 1946/1947. Tak więc wśród używanych obecnie łańcuchów powinny znajdować się trzy najstarsze, pochodzące z 1862 roku. Pamiętajmy jednak o tym, że XIX-wieczne łańcuchy były wykonane ze zło-

56

ALMA MATER nr 230

ta, a opisywane przez Adama Bochnaka ze złoconego mosiądzu. Identyfikacja przynajmniej ich reliktów wśród zachowanych łańcuchów dziekańskich jest trudna, gdyż po wojnie zaszły w organizacji Uniwersytetu daleko idące zmiany, rzutujące także na sprawy związane z łańcuchami. Dwa wydziały, które dysponowały XIX-wiecznymi łańcuchami, opuściły Uniwersytet: z Wydziału Lekarskiego utworzono Akademię Medyczną, a Wydział Teologiczny, usunięty z Uniwersytetu, został włączo-

ny do Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. Jak można przypuszczać, łańcuchy dziekańskie, podobnie jak berła wydziałowe, zostały na Uniwersytecie, jako jego własność. Przydzielone zostały innym wydziałom. Jednocześnie dla nowo powoływanych wydziałów sporządzano nowe łańcuchy według starego wzoru. Wśród opisu burzliwych dziejów łańcuchów uniwersyteckich nie może zagubić się zasadnicze pytanie: co stało się ze złotymi łańcuchami sporządzonymi w 1862 roku, a także z mosiężnym pozłacanym łańcuchem (pro)rektorskim, o którym pisze Adam Bochnak. Postulatem badawczym jest techniczne zbadanie wszystkich łańcuchów prorektorskich oraz dziekańskich znajdujących się obecnie na Uniwersytecie w celu ustalenia, czy nie zachowały się w nich jakieś relikty łańcuchów z 1862 roku. Dotychczas nie zwrócono uwagi, że łańcuchy Uniwersytetu Jagiellońskiego były wzorowane na łańcuchach Uniwersytetu Wiedeńskiego, które wprowadzono na początku XIX wieku. Cesarz Franciszek II wydał zgodę na ich sporządzenie 29 grudnia 1804, a wykonano je w 1805 roku. W Wiedniu, tak jak i w Krakowie, łańcuchy dziekańskie były bardzo podobne do łańcucha rektorskiego. Wiedeński łańcuch rektorski liczył mniej ogniw (49) niż dziekański (62). Zawieszenie było skomponowane z dwóch krzyży maltańskich, które były ułożone podobnie jak w Krakowie, tworząc szesnastopromienną gwiazdę. Pewnego podobieństwa można się też doszukiwać w wolutowej formie ogniw łańcucha. Podobieństwa powyższe nie pozostawiają wątpliwości, że w Krakowie skorzystano z wiedeńskiego wzorca26. Ale są też zasadnicze różnice. Na wiedeńskim łańcuchu pośrodku gwiazdy był umieszczony okrągły medalion z portretem cesarskim i napisem: FRANCISCUS ROM. ET AUST. IMP., zwieńczony zamkniętą koroną cesarską. Na rewersie zawieszenia, zarówno łańcucha rektorskiego, jak i łańcuchów dziekańskich, umieszczono napisy, informujące, że są one darem cesarskim i określono właściciela łańcucha oraz podano datę jego nadania: 1804 rok27. Łańcuchy Uniwersytetu Wiedeńskiego stały się wzorcem dla innych uniwersytetów na terenie cesarstwa austriackiego. W następnych latach łańcuchy na wzór wiedeński zaczęły sporządzać kolejne uczelnie: we Lwowie (1818), Innsbrucku (1826), Grazu (1827), Ołomuńcu (1833),


Czerniowcach (1875), Agramie i Budapeszcie28. Łańcuchy były nadawane przez cesarza29. Jednak w przypadku krakowskich łańcuchów nie ma śladu nadania. W świetle tego zaskakujące jest, że na Uniwersytecie Jagiellońskim udało się zrealizować własną koncepcję łańcuchów, znacznie odbiegającą od wiedeńskiego wzorca, chociaż bez wątpienia czerpiącą stamtąd inspirację. Główne podobieństwo sprowadza się do formy zawieszenia. Na tym podobieństwa się kończą, są one jednak na tyle wyraziste, że nawet pobieżne spojrzenie na krakowskie łańcuchy wskazuje na wiedeński wzorzec. Zwłaszcza że krakowskie łańcuchy były wykonane w Wiedniu, prawdopodobnie z inicjatywy prof. Józefa Dietla, który był absolwentem Uniwersytetu Wiedeńskiego, spędził w Wiedniu 28 lat, w tym cztery lata jako asystent przy Katedrze Historii Naturalnej30. Zresztą inni profesorowie też dobrze znali realia Uniwersytetu Wiedeńskiego. Forma łańcuchów była podobna, lecz różne były ich treści. Główna różnica polegała na mocnym wyeksponowaniu treści związanych z Uniwersytetem Jagiellońskim, kosztem cesarskiego portretu, który zastąpiono herbem Uniwersytetu. Na krakowskich łańcuchach gwiazda z medalionem została otoczona wieńcem laurowym. Jest to detal wiążący bardzo mocno łańcuchy z europejską tradycją uniwersytecką, ponieważ wieniec laurowy był symbolem osiągnięcia tytułów naukowych wieńczących uniwersytecką karierę. Dodatkowo zawieszenie łańcucha rektorskiego zostało wzbogacone szesnastopromienną perełkową gwiazdą. Herb Uniwersytetu został umieszczony także na górnym, mniejszym, zawieszeniu oraz wielokrotnie powtórzony jako ogniwo łańcucha. Z dzisiejszej perspektywy ikonografia krakowskich łańcuchów, nawiązująca do uniwersyteckiej tradycji, może wydawać się oczywista, jednak około roku 1862 to była prawdziwa „rewolucja”. Na łańcuchach austriackiego uniwersytetu, jakim przecież był Uniwersytet Jagielloński, odważono się zrezygnować ze znaków cesarskich: portretu, tytulatury oraz korony, które występowały na łańcuchach innych uniwersytetów. Zadziwiające jest, że udało się zrealizować ten zamiar. Władze austriackie były bardzo wyczulone na eksponowanie na Uniwersytecie wszelkich treści odnoszących się do

jego historii i historii Polski. Dobrze pokazały to trudności piętrzone wokół przygotowań do jubileuszu w 1864 roku oraz wystroju fasady Collegium Novum, oddanego uroczyście do użytku w 1887 roku31. W przypadku łańcuchów udało się ominąć te przeciwności. Brak archiwaliów nie pozwala na razie na wyjaśnienie okoliczności tych działań. Złagodzenia wymaga zbyt surowa opinia Antoniego Karbowiaka, że łańcuch rektorski nie odznacza się ani piękną robotą, ani szczególną kompozycją, co, jak sądzę, autor odnosił także do niemal bliźniaczych łańcuchów dziekańskich. Nie wiemy, jaki był poziom techniczny nieistniejących już łańcuchów z 1862 roku. Obecnie, po licznych zmianach, rzeczywiście prezentują często niewysoki poziom wykonawstwa. Natomiast wysoko należy ocenić ich treści ideowe. Łańcuch rektorski i łańcuchy dziekańskie tworzyły pewien zhierarchizowany system. Ich podobny wygląd podkreślał związek łączący władzę rektorską i dziekańską, nadrzędność rektora i równość między sobą dziekanów. Elementy tworzące łańcuchy, zwłaszcza wielokrotnie powtarzający się herb Uniwersytetu, podkreślały związek z Uczelnią. Składnikiem tego systemu były również, sporządzone w tym samym czasie, berła wydziałowe. Artykuł o nich zostanie opublikowany w kolejnym numerze „Alma Mater”.

Zenon Piech

Instytut Historii UJ 1

2

3

4

5

6

Szerzej na ten temat zob. Z. Piech, Znaki Uniwersytetu Jagiellońskiego jako system, w: Znaki i symbole w przestrzeni publicznej, pod red. A. Jaworskiej, R. Jopa i K. Madejskiej, Warszawa 2016, s. 37–76; tam też dalsza literatura przedmiotu. A. Bochnak, Les insignes de l’Université Jagellonne, Cracovie 1962, s. 5–55; zob. też M. Walczak, Najstarsze berła Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przyczynek do badań nad insygniami władzy w późnym średniowieczu i we wczesnym okresie nowożytnym, w: tenże, Do źródła, Kraków 2020, s. 245–259. Stanowisko takie zajmuje J. Sondel w publikacji Łańcuch rektorski, w: tenże, Słownik historii i tradycji Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2012, s. 779–780; zob. też K. Estreicher, Łańcuch Aleksandry, „Rocznik Krakowski”, t. 38, 1966, s. 11–32; na temat używania łańcucha na Uniwersytecie jako atrybutu tamże, s. 15 przyp. 4, s. 17–18 przyp. 37. Autor nie przytacza żadnego przekazu pozwalającego traktować ten łańcuch jako rektorski, jednak w podpisach ilustracji konsekwentnie określa go jako „łańcuch rektorski”, zob. il. 1–3. J.A. Putanowicz, Stan wewnętrzny i zewnętrzny Studii Generalis Universitatis Cracoviensis, [b.m.] 1774, s. 4, 9, 12, 18–19 (numeracja stron ręczna); A. Karbowiak, Ubiory profesorów i uczniów w Uniwersytecie Jagiellońskim w związku z współczesnymi zwyczajami (1364–1889), Kraków 1889, s. 99. A. Bochnak, Les insignes..., s. 55–80, 104–107, tam też starsza literatura przedmiotu. U. Perkowska, Jubileusze Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2000, s. 43–83, tam też dalsza literatura przedmiotu oraz odsyłacze do źródeł.

Skład Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie w roku szkolnym 1886/7, Kraków 1886, s. 25. 8 A. Karbowiak, O rektorach Uniwersytetu Kazimierzowskiego i Jagiellońskiego w Krakowie wraz ze spisem wszystkich rektorów od roku 1400 do obecnej chwili. Szkic historyczno-archeologiczny, w: Kronika Uniwersytetu Jagiellońskiego od r. 1864 do 1887 i obraz jego stanu dzisiejszego, Kraków 1887, s. XXI–XXII; opinię tę powtarza w rozprawie A. Karbowiak, Ubiory profesorów i uczniów..., s. 99, na ten sam czas datuje ufundowanie bereł wydziałowych. 9 A. Bochnak. Les insignes..., s. 55 i n. oraz s. 104–105. 10 A. Chmiel, Dietl jako rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, w: Józef Dietl. Pierwszy prezydent miasta Krakowa, znakomity lekarz, profesor i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, patriota polski. W 50-tą rocznice śmierci, red. W. Szumowski, Kraków 1928, s. 111–120. 11 Sylwetkę Józefa Dietla na szerokim tle historycznym przedstawia I. Homola-Skąpska, Józef Dietl i jego Kraków, Kraków 1993; zob. też zbiór artykułów Józef Dietl. Pierwszy prezydent...; Poczet rektorów Uniwersytetu Jagiellońskiego 1400–2000, Kraków 2000, s. 259–260. 12 A. Karbowiak, O rektorach Uniwersytetu Kazimierzowskiego..., s. XXI; niemal dosłownie powtarza tę informację w pracy Ubiory profesorów i uczniów..., s. 95. Jak informuje, analizy metalurgiczne przeprowadził Leonard Lepszy, z wykształcenia inżynier górniczy, aktywny także jako historyk sztuki, w szczególności jako badacz złotnictwa i rzemiosła artystycznego. Od 1885 roku zatrudniony jako kontroler w urzędzie probierczym w Krakowie, od 1895 roku jego naczelnik. Legitymował się więc odpowiednimi kompetencjami do przeprowadzenia badania łańcuchów; zob. Leonard Lepszy, Polski Słownik Biograficzny, t. XVII, Wrocław–Warszawa–Kraków 1972, s. 87–88. 7

A. Karbowiak, Ubiory profesorów i uczniów..., s. 99. A. Jasińska, Portrety profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego działających od 1800 do 1945 roku w zbiorach Muzeum Collegium Maius, Kraków 2019. 15 A. Bochnak, Les insignes..., s. 69–76, 106–107, il. 46–47. 16 Ibidem, s. 69–76, 106–107, il. 46–47. 17 Ibidem, s. 76. 18 Ibidem, s. 72, il. 48. 19 Informację na ten temat zob. Archiwum UJ S II 534; w tym zespole znajduje się też omawiana fotografia. 20 Szerzej na temat wyglądu łańcucha Orderu Złotego Runa oraz tworzących go krzesiw zob. J. Banach, Order Złotego Runa na widoku Krakowa z pierwszych lat siedemnastego wieku, „Materiały Muzeum Wnętrz Zabytkowych w Pszczynie”, t. VII, Pszczyna 1992, s. 44–45, 48–49 oraz il. 6. 21 Autorstwo fotografii przypisywane jest Stanisławowi Kolowcy; Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego, nr inw. 43479 i 43480. 13 14

22

A. Bochnak, Les insignes..., il. 46–47.

23

Ibidem, s. 76, 107.

24

A. Chmiel, Pieczęcie Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, opracowanie i przedmowa Z. Piech, Kraków 1996, s. 105–106, il. XVII. W użytku była pieczęć rektorska większa oraz dwie mniejsze: jedna do laku, druga do tuszu.

25

A. Bochnak, Les insignes..., s. 76, 106–107.

26

A. Karbowiak, Ubiory profesorów i uczniów..., s. 100, przyp. 1; autor wyraża przypuszczenie, że berła i łańcuchy Uniwersytetu Jagiellońskiego były wzorowane na insygniach Uniwersytetu Praskiego. W świetle zestawionych powyżej argumentów należy odrzucić tę hipotezę.

27

F. Gall, Die Insignien der Universität Wien, Graz–Köln 1965, s. 77–79.

28

Ibidem, s. 80; daty sporządzenia łańcuchów przez poszczególne uniwersytety podaję za autorem.

29

Ibidem, s. 80–81.

30

I. Homola-Skąpska, Józef Dietl..., s. 14–26.

31

U. Perkowska, Jubileusze Uniwersytetu Jagiellońskiego..., s. 56–67; M. Rokosz, Co nam mówią herby z Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego?, w: Miasta, ludzie, instytucje, znaki. Księga jubileuszowa ofiarowana Profesor Bożenie Wyrozumskiej w 75. rocznicę urodzin, pod red. Z. Piecha, Kraków 2008, s. 868–870.

ALMA MATER nr 230

57


Grzegorz Zygier / Muzeum UJ

Wokół globusa Ziemi Johannesa Deura

Świat się zmienia! glądając dawne mapy, można uświadomić sobie, jak zmieniał się obraz świata w ciągu wieków. Globusy Ziemi są tego dobrym przykładem. Powstały jako poglądowe przedstawienia naszego globu. Kunsztownie wykonane, stanowiły symbol władzy, zasobności i pozycji społecznej ich właścicieli. Nie bez przyczyny najstarszy zachowany globus Ziemi powstał na zamówienie Rady Miasta Norymbergi. Opracował go Martin Behaim (1459–1507) w 1492 roku. Mapa tego globusa była wzorowana na opracowaniu kartograficznym Ptolemeusza, przeniesionym na kulę. Oczywiście, zawierała najnowsze informacje o świecie. Sporządzając mapę globusową, trzeba było poradzić sobie z dwoma problemami. Po pierwsze, dotychczasowe mapy Ziemi były płaskie, kula natomiast jest trójwymiarowym obrazem Ziemi – geoidy obrotowej. Z uwagi na dużą skalę kula jest dobrym odzwierciedleniem naszej planety, przy takim pomniejszeniu różnice w stosunku do geoidy są pomijalne. Drugim problemem były rozmiary kuli ziemskiej, czyli jak rozciągnąć mapę na bryle.

Australia i Oceania na globusie Deura

58

ALMA MATER nr 230

Domena publiczna

O

Globus Behaima, fragment ilustracji z encyklopedii Larousse illustré, 1898


rzył własny warsztat. Oprócz map wydał również nowość – globus kieszonkowy. Koncepcję takiego obiektu opracował w Londynie w 1671 roku Joseph Moxon (1627–1691). Globus Moxona wywodził się z holenderskich globusów miniaturowych, jednak miał ściśle określoną formę. Globusy kieszonkowe były to niewielkie kule (zazwyczaj o średnicy mniejszej od 10 cm) z mapą Ziemi, w kulistym etui, wyklejonym od wnętrza mapą nieba. Były to kosztowne obiekty, którymi można było pochwalić się w towarzystwie. Mapy Ziemi i nieba na globusie Deura wykonane zostały w technice miedziorytniczej i są ręcznie kolorowane. Niektóre elementy zaznaczono złotem. Niestety, większość barw straciła intensywność, lepiej zachowały się na mapie nieba. Mapa

Globus kieszonkowy Johannesa Deura, Amsterdam 1699–1701

Etui globusa z mapą nieba

Fot. Grzegorz Zygier / Muzeum UJ

Mapa obejmowała znany obszar świata, „białe plamy” jedynie szacowano, a na globusie całość trzeba było „zamknąć” w 360 stopniach. Od XV wieku minęło kilka stuleci, zanim poznano ostatecznie rozkład lądów i mórz. Dlatego na mapie Behaima Europę od Azji dzieli od zachodu jedynie pas oceanu. Na współczesnych mapach w tym miejscu zmieściły się dwa kontynenty amerykańskie i dwa oceany. Kartograf musiał się też zmierzyć z treścią mapy. Stopniowe uzupełnianie obrazu lądów i mórz powodowało, że rozciągłość południkowa poszczególnych elementów stawała się coraz bardziej zgodna z rzeczywistością. Zmieniały się również zasady przedstawiania informacji kartograficznej. O ile na najstarszych globusach linie brzegowe kontynentów stanowią figury zamknięte, to w późniejszych wiekach dla nieznanych obszarów pozostawiano otwartą linię brzegową. Na mapach umieszczano często treści mityczne czy też bazujące na mieszaninie informacji pochodzących z różnych źródeł. Prezentowana wiedza była bowiem wypadkową relacji podróżników, danych źródłowych, fantastycznych opowieści, podań i wyobrażeń. Przechowywany w Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego niewielki globus kieszonkowy (średnica kuli 6 cm) powstał na początku XVIII wieku. Wykonał go Johannes Deur (1667–1734), syn kartografa, miedziorytnika i rysownika z Amsterdamu, który pod koniec XVII wieku otwo-

Mapa Ameryki Północnej i Środkowej, widoczna Kalifornia jako wyspa oraz Cieśnina Anian, globus Deura

Ziemi przedstawiona przez Deura odbiega od obecnej wizji świata. Oczywiście, na przełomie XVII i XVIII wieku nie wszystkie lądy były odkryte – chociażby Antarktyda. Australia i Oceania poznane były fragmentarycznie, podobnie jak Ameryka Północna. Pojawiają się natomiast informacje nieznane w dzisiejszych czasach. Kilka jest szczególnie intrygujących. Półwysep Kalifornijski ma postać rozległej wyspy, rozciągającej się równoleżnikowo aż do Zatoki Charlotty. Nazwa wywodzi się od mitycznej królowej Calafii, wyspa bowiem miała być zamieszkana przez lud żyjący na wzór plemienia Amazonek. Koncepcja nawiązuje do powieści Garcii Rodrígueza Ordoneza de Montalvo (1450–1505) Las sergas de Esplandián (Przygody Esplandiana), wydanej w Saragossie w 1496 roku. Być może wizja utopijnej wyspy, gdzie zamieszkują same kobiety, była tak nęcąca, że Hernán Cor-

ALMA MATER nr 230

59


Fragment Ameryki Południowej, widoczne jezioro Parime, Terra Firma oraz resztki kolorów oznaczających granice poszczególnych krajów, globus Deura

Fot. Grzegorz Zygier / Muzeum UJ

Pacyfik, widoczna Terra Somis, globus Deura

tés (1485–1547) usilnie jej poszukiwał. Prawdopodobnie bardziej chodziło mu jednak o broń wykutą ze złota niż o fakt, że na wyspie nie ma ani jednego mężczyzny. Kalifornię jako półwysep przedstawił Francisco de Ulloa (zm. 1540) już na początku XVI wieku, co ma też odzwierciedlenie na mapach Gerardusa Mercatora i Abrahama Orteliusa. Później jednak zmieniono ją na wyspę, na okres blisko dwóch stuleci. Dopiero wyprawy Juana Bautisty de Anza (1736–1788) w latach 1774–1776 przywróciły jej status półwyspu. Plemienia radzącego sobie doskonale bez mężczyzn co prawda w Kalifornii nie odkryto, jednak w połowie XIX wieku zapanowała „kalifornijska gorączka złota”. Na zachodzie Ameryki Północnej, pomiędzy równoleżnikami 45 oN a 50 oN, znajduje się Fretum Aniani, czyli cieśnina Anian. Uważano, że rozdziela Amerykę Północną od północnowschodniej Azji. Nazwa nawiązuje do „zatoki Aniu” (obecna Zatoka Tonkińska), wspomnianej w 163. rozdziale traktatu Opisanie świata (Norymberga 1477) autorstwa Marco Polo (1254–1334). Zniekształcona wersja nazwy – Anian, została w roku 1562 użyta przez włoskiego kartografa Giacomo Gastaldiego (1500–1566) do określenia fragmentu hipotetycznego Przejścia Północno-Zachodniego. Pojawiała się na mapach aż do 1728 roku, kiedy to Vitus Bering (1681–1741) zbadał tamte tereny, odkrywając cieśninę nazwaną później jego imieniem. Nie zabrakło również potężnego jeziora Parime w Ameryce Południowej, nad którym miało się znajdować mityczne miasto El Dorado. Złoto miało leżeć na ulicach i pokrywać nawet dachy domów, a sam wódz plemienia Czibczów po namaszczeniu olejkami i posypaniu złotym pyłem zanurzał się w jeziorze. Spłukiwany w ten sposób złoty pył, wraz z klejnotami i złotymi ozdobami, był daniną dla bóstw. W efekcie kilkakrotnie w historii próbowano osuszyć jezioro Guatavita w Kolumbii, identyfikowane wówczas z Parime. Ostatecznie mit o jeziorze Parime obalono na początku XIX wieku, choć... czy do końca? W 1969 roku znaleziono miniaturową tratwę wykonaną ze złotego drutu, która ma potwierdzać legendę – obecnie znajduje się w Muzeum Złota (Museo del Oro) w Bogocie. Nie wspominając już o złotych posągach w dżungli...

Afryka, widoczna rzeka Niger


Fot. Grzegorz Zygier / Muzeum UJ

Na północnym Pacyfiku można zobaczyć Terra Somis, na innych mapach z XVII i XVIII wieku określaną jako Terre de Iessoou Ieco albo Companie Land L’Iesso czy Terre de la Compagnie (od Zjednoczonych Kompanii Wschodnioindyjskich). Jest to hipotetyczny ląd, nazywany pierwotnie Gamalandem – od nazwiska João da Gama (prawnuka Vasco da Gamy), usytuowany na północy, pomiędzy Ameryką a Azją. Utożsamiany jest z wyspą Hokkaido, południowym regionem wyspy Sachalin, ale również z Wyspami Kurylskimi. Tereny te jako Company Land (inaczej State Island) naniósł na mapę w 1643 roku holenderski kartograf i żeglarz Martin Gerritz de Vries (1589–1647). Od kontynentu amerykańskiego oddziela ją wspomniana już mityczna cieśnina Anian. Nieznane obszary kontynentów pozostawione są jako biała plama – bez linii brzegowej. Fragmenty układają się, dając złudzenie wielkich lądów. W ten sposób w rejonie Australii i przyległych wysp domyślać się można potężnego kontynentu, o rozciągłości południkowej nawet 80 stopni. Przy wybrzeżu zachodnim Australii jest obszar podpisany jako Nova Hollan-

Afryka wschodnia, widoczna rzeka Nil i jeziora, z których wypływa

dia, od wschodu – Quiri Regio. Od południa widać zarysy Tasmanii (a właściwie Ziemi van Diemena) i Nowej Zelandii. Podobnie, napis Terre Arct. sugeruje rozległy ląd wokół Bieguna Północnego. Pojawiają się również ciekawe obiekty topograficzne. Na globusie umieszczono potężną rzekę Niger, ułożoną równoleżnikowo, zgodnie z koncepcją XVII-wieczną. Sięga połowy Sahary. Wypływa z jeziora Niger na północ, wzdłuż po-

Okolice Bieguna Północnego, widoczna Tataria Magna i Commania

Afryka zachodnia, widoczne rzeki wzdłuż wybrzeża Angoli i Konga

łudnika, następnie skręca na zachód i płynie wzdłuż równoleżnika. Mija po drodze potężne jezioro i kończy bieg w Atlantyku, ale nie w Zatoce Gwinejskiej, a w ujściu rzeki Senegal i okolicach ujścia Gambii. W XVIII wieku na południe od tej fascynującej rzeki wkomponowano mityczne góry Kong, zniechęcające do eksploracji wnętrza kontynentu. Przedstawiony niezwykły Nil ma źródła w dwóch wielkich jeziorach: Zaslan oraz Zair, z którego biorą początek rzeki Nil Biały oraz Zair. Niestety, globus ma niewielkie rozmiary, więc nie naniesiono na nim pasm górskich. Gdyby to uczyniono, to dowiedzielibyśmy się o niezwykłych Górach Księżycowych, chroniących źródła Nilu od wczesnego XV wieku. Ich mit trwał aż do drugiej połowy XIX wieku, kiedy to ostatecznie Henry Stanley opłynął Jezioro Wiktorii, udowadniając, że to z niego wypływa Biały Nil. Na mapie trudno nie dostrzec licznych drobniejszych rzek płynących do zachodniego wybrzeża na obszarze Konga i Angoli, których liczba została znacznie zredukowana w XIX wieku. W roku 1788 powstało As londyńskie towarzystwo African Association, dzięki któremu rozpoczęto systematyczne poznawanie Afryki, jednak wnętrze kontynentu pozostało niezbadane aż do XIX wieku. Na globusie niektóre krainy opisane są legendarnymi nazwami, nadawanymi rozległym obszarom przez Europejczyków. Tereny Azji północnej i środkowej zajmuje Tartaria Magna. Niekiedy do Tartarii zaliczano również obszary europejskie: Dzikie Pola i Nizinę Czarnomorską, na tym globusie oznaczone jako Commania (od Kumanów, czyli Połowców). Obszar ten wiązano

ALMA MATER nr 230

61


z plemionami tatarskimi, wywodzącymi się z klanu Tartar, panującymi tu od połowy V do początków IV wieku p.n.e. Na północy Afryki odnajdujemy Berberię, wywodzącą się od koczowniczego plemienia Berberów. Jest to określenie na kraje Maghrebu (dzisiejsze Maroko, Algieria, Tunezja i Libia). Zagadkowe oznaczenia widać również w Europie – najlepiej przecież poznanym kontynencie. W Rumunii rozciąga się Walachia, czyli Nizina Wołoska. Nazwa wywodzi się od pragermańskiego słowa walhaz używanego na określenie Celtów, a później wszystkich ludów posługujących się językami romańskimi. Elementy semantyczne tego słowa można

Sala Kartografii w Muzeum UJ. Globus Behaima stoi na podłodze obok parawanu

62

ALMA MATER nr 230

Nova (Australia), Hispania Nova (Meksyk), Nova Mexico (obecne stany Arizona, Nevada), Nova Francia (wschodnia Kanada, Acadia), Nova Britagna (północna Kanada), N[ova] Anglia (Kanada na południe od Rzeki św. Wawrzyńca) czy Nova Dania (za Wielkimi Jeziorami) i inne. Nie utrzymały się do dziś. Patrząc na dzisiejsze mapy, widzimy dokładnie zbadany i opisany świat. Są one na pewno bardziej bogate w szczegóły. Jednak czy dawne mapy nie mają więcej uroku i zagadek? XVII-wieczna wizja świata – mniej poprawna, obiecywała przecież przygodę i tajemnicę. Choć i w XXI wieku zdarzają się zagadkowe sytuacje. Zaledwie w 2012 roku udowodniono, że zniknęła wyspa Sandy (Île de Sable), zlokalizowana niedaleko Australii, na Morzu Koralowym. Jakież musiało być zdziwienie wyprawy australijskiej na statku RV „Southern Surveyor”, gdy okazało się, że zamiast wyspy jest w tym miejscu głębina sięgająca 1400 metrów! A wyspa istniała na mapach od połowy XVIII wieku. Była nawet widoczna na interaktywnych mapach Google Earth, choć trzeba przyznać, że problemy z jej istnieniem zgłaszano już w 2003 roku.

Małgorzata Taborska Muzeum UJ

1

2

J. Filstich, Tentamen historiae Vallachicae, Bucuresti 1979, s. 39. Hibernia – Origin and Meaning of the Name Hibernia by Online Etymology Dictionary, www.etymonline.com Fot. Grzegorz Zygier / Muzeum UJ

Europa zachodnia, widoczna Hibernia (Irlandia)

odnaleźć w nazwach dzisiejszej Walii, Kornwalii, Walonii, a nawet w typowo polskim określeniu Italii jako Włochy1. Na północy naszego kontynentu odkrywamy Hibernię. Jest to łacińskie określenie Irlandii, wywodzące się z opracowań greckich. Pyteasz z Massalii użył nazwy Iérne, Klaudiusz Ptolemeusz w Geografii – Iouerníā, a w końcu określenie Hibernia zastosował Tacyt w traktacie Agricola (około 98 roku n.e.). Nazwa ta, połączona później fleksyjnie z celtycką nazwą Ériu, przekształciła się w Irlandię. Warto wspomnieć, że Ériu – bogini suwerenności, była córką króla Irlandii Fiachy Mac Delbaith (panował w latach 1056–1046 p.n.e)2. Ciekawostką jest też Terra Firma (il. 6), inaczej Firmaland, Tierra Firme czy Costa Firme. Były to posiadłości hiszpańskie w Ameryce Południowej i południowej części Panamy (Domena Hiszpańska). Planowano utworzyć tu zwartą organizację państwową na wzór Nowej Hiszpanii (obecnie Meksyk). Tereny te odróżniano w ten sposób od posiadłości hiszpańskich na wyspach (Spanish West Indies, Spanish Antilles). Obejmowały obszary wysunięte najbardziej na zachód, na globusie zaznaczono tak wszystkie tereny od Gujany do Peru. Na mapach i globusach z tamtych czasów można spotkać liczne nazwy wywodzone ze starego świata, a używane na określenie nowych terenów: Hollandia


IMPRESSIONES

Śpiewanie na zdrowie

Uczestnicy koncertu w Teatrze Groteska; 5 stycznia 2022

beztroskich spotkań przy stole w gronie najbliższych i przyjaciół. Na szczęście ten trudny czas pomaga przetrwać muzyka, która daje nadzieję i wsparcie – podkreśla dr hab. Anna Sowa-Staszczak, profesor UJ, Fot. Wiesław Karkoszka

zas pandemii wprowadził w nasze życie atmosferę niepokoju i obaw, przeplatających się często z osamotnieniem. Święta czy uroczystości rodzinne obchodzimy teraz inaczej niż zwykle. Brakuje

C

kierownik Zakładu Medycyny Nuklearnej Endokrynologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, jednocześnie współinicjatorka i współtwórczyni wielu pięknych i ważnych przedsięwzięć muzyczno-prozdrowotnych. – Radość bycia razem czyni nasze życie wyjątkowym, a co dopiero radość wspólnego śpiewania – akcentuje Pani Profesor, a znakomitym potwierdzeniem jej słów są dwa niedawno zrealizowane świąteczno-noworoczne koncerty, którym towarzyszyło hasło Śpiewajmy na zdrowie! Pierwszy, zorganizowany 18 grudnia 2021 we współpracy z dyrektorem Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Marcinem Jędrychowskim oraz rzeczniczką Szpitala Marią Włodkowską, był koncertem przygotowanym specjalnie dla pacjentów i personelu tej placówki. Wystąpili w nim warszawski zespół wokalny Star_si i krakowski Colour Voices wraz z solistami

Anna Sowa-Staszczak, wokalistka, autorka tekstów i jednocześnie współinicjatorka ALMA MATER nr 230 i współtwórczyni wielu pięknych i ważnych przedsięwzięć muzyczno-prozdrowotnych

63


Solosters – grupa wokalna aranżująca i wykonująca utwory muzyczne a capella i eksperymentująca głosami

Izabela Mytnik – wokalistka, kompozytorka, uczestniczka talent show X Factor, po prawej Jarosław Meus

Czesław Jakubiec – artysta kabaretowy, absolwent Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej w Łodzi

Fot. Wiesław Karkoszka

Maya Wasserman – półfinalistka Mam talent 2021

Megitza – wokalistka, kompozytorka, kontrabasistka, uczestniczka Must be the music

64

ALMA MATER nr 230

Bartosz Listwan – wokalista, kompozytor, finalista programu Droga do gwiazd


Wiesław Karkoszka

Izabela Mytnik podczas koncertu w Teatrze Groteska

do gwiazd, Megitza – wokalistka, kompozytorka, kontrabasistka, łącząca world music z nowoczesnym brzmieniem jazzu, popu, surf-rocka oraz swingu, uczestniczka Must be the music, Izabela Mytnik – wokalistka, kompozytorka, uczestniczka talent show X Factor, Solosters – grupa wokalna aranżująca i wykonująca utwory muzyczne a capella i eksperymentująca głosami, Maya Wasserman – półfinalistka Mam talent 2021, finalistka Eurowizji Junior 2017, zdobyw-

Rita Pagacz-Moczarska

Archiwum prywatne Colour Voices

z obu zespołów. Poprowadzili go Danuta Pietraszewska oraz Aleksander Szklarski. Drugim muzycznym przedsięwzięciem był koncert noworoczny, który odbył się 5 stycznia 2022 w Teatrze Groteska. Jego inicjatorami i współorganizatorami razem z Groteską była – przy współpracy Urzędu Miasta Krakowa – formacja Akustyczna OpeRacja, która bierze udział w wydarzeniach promujących wiedzę na temat nowotworów neuroendokrynnych (w skrócie zwanych NEN). Informacje o działalności tej wyjątkowej formacji pojawiały się już na łamach „Alma Mater”, ale w tym miejscu warto przypomnieć, że tworzą ją: wspomniana już Anna Sowa-Staszczak – wokalistka i autorka tekstów, Izabela Mytnik – wokalistka, kompozytorka, akordeonistka, trener wokalny, pedagog, Gertruda Szymańska grająca na perkusji, Bartłomiej Stuchlik – kontrabas i Jarosław Meus – gitara akustyczna. Do udziału w styczniowym koncercie w Teatrze Groteska Akustyczna OpeRacja zaprosiła grono znakomitych wykonawców i laureatów różnego rodzaju telewizyjnych talent show i ogólnopolskich konkursów piosenki. Byli wśród nich Czesław Jakubiec – artysta kabaretowy, absolwent Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej w Łodzi, Bartosz Listwan – wokalista, kompozytor, absolwent Wydziału Jazzu na Uniwersytecie Śląskim, finalista programu Droga

czyni tytułu Artysty Roku Polskiej Muzyki Alternatywnej. Koncertowi towarzyszyła wspaniała atmosfera. Prowadzącymi byli wszyscy zaproszeni artyści, a poprzez wspólne z nimi śpiewanie artystami stali się również uczestnicy przedsięwzięcia. Gmach Teatru Groteska długo rozbrzmiewał melodyjnymi, radosnymi utworami przeplatanymi kompozycjami pełnymi zadumy. Dzięki muzyce zaproszonym gościom udało się powrócić do radosnej atmosfery Świąt Bożego Narodzenia, porzucić na chwilę zmartwienia i kłopoty. Wartością dodaną imprezy było także to, że całkowity dochód z koncertu przeznaczony został na Fundację Pro Endocrinologia, działającą przy Klinice Endokrynologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Kolejnych projektów muzyczno-prozdrowotnych inicjowanych przez prof. Annę Sowę-Staszczak i współpracujących z nią artystów, w szczególności Izabelę Mytnik, w nadchodzących miesiącach z pewnością nie zabraknie. Dziś wiadomo już, że na 11 czerwca 2022 planowana jest szósta edycja Festiwalu Black or White, w ramach którego odbędzie się koncert finałowy połączony z promowaniem wiedzy na temat nowotworów neuroendokrynnych.

Warszawski zespół wokalny Star_si i krakowski Colour Voices wraz z solistami z obu zespołów w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie; 18 grudnia 2021

ALMA MATER nr 230

65


Niepowtarzalna kunstkamera w Centrum Edukacji Przyrodniczej

Bartosz J. Płachno

Z prof. Bartoszem J. Płachno z Zakładu Cytologii i Embriologii Roślin Instytutu Botaniki UJ, kuratorem wystawy Na pograniczu światów, rozmawia Rita Pagacz-Moczarska

□ W Centrum Edukacji Przyrodniczej UJ do 13 marca 2022 można oglądać intrygującą wystawę zatytułowaną Na pograniczu światów. Prezentuje ona prace siedmiorga artystów: prof. Łukasza Huculaka, dr hab. Anny Kołodziejczyk, dr. Kamila Moskowczenki – z Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu, dr. hab. Marcina Zawickiego – z Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku oraz Magdaleny Chmielek, Grzegorza Bugaja i Alex Banaś – absolwentów Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Inspiracją dla tych twórców stały się obiekty z kolekcji Centrum Edukacji Przyrodniczej oraz różnych ogrodów botanicznych. Skąd pomysł na taki projekt? Jak doszło do realizacji tego przedsięwzięcia? ■ Nauka i sztuka to tylko pozornie dwa odległe światy. Szczególnie teraz, w niespokojnych czasach (masowe wymieranie gatunków, pandemia) potrzebujemy obu. Nasz projekt wpisuje się w nurt biologizmu w sztuce. Pokazuje, że dla artysty eksponaty naukowe czy wyniki badań naukowych stają się dźwignią, która porusza wyobraźnię. Z drugiej strony, badacz może zobaczyć wyniki swojej pracy z perspektywy artysty, „odkryć” je na nowo. Nauka staje się ciekawa, a nawet piękna, dla szerokiego grona odbiorców na co dzień z nią niezwiązanych. Od wielu lat przyjaźnię się i współpracuję z artystami, na przykład z Wydziału Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Kra-

66

ALMA MATER nr 230

kowie, uczestniczyłem między innymi w projekcie „Nature is my homeland” dr Marty Bożyk. Współorganizowałem już kilka wystaw sztuki, ale w roli kuratora występuję po raz pierwszy. □ Wybór miejsca też nie jest przypadkowy. ■ Olbrzymi zbiór naturaliów zgromadzony w Centrum Edukacji Przyrodniczej UJ zmusza do refleksji i daje swoistą energię do działań na pograniczu artystyczno-naukowym. Bardzo cieszy mnie zrozumienie i gościnność dyrektora CEP UJ dr. Roberta Czuchnowskiego, profesora UJ oraz pomoc dr. Rafała Garlacza i całego zespołu CEP UJ. Kolekcja zgromadzona w Centrum Edukacji Przyrodniczej UJ, trudem wielu pokoleń pracowników i studentów Uniwersytetu, ale i prywatnych kolekcjonerów – darczyńców, to swoista, nowoczesna wersja kunstkamery. Obok naturaliów wyposażeniem XVI- i XVII-wiecznych kunstkamer były dzieła sztuki. Traktujmy wystawę Na pograniczu światów oraz kolejne wystawy jako dopełnienie zbioru, w którym naturalia przeplatają się z dziełami rąk i umysłów ludzkich. □ Do jakich konkretnie obiektów pochodzących z uniwersyteckiej kolekcji, jakich wątków biologicznych odnieśli się artyści?


Marta Bożyk

Od lewej artyści: Magdalena Chmielek, Alex Banaś, Grzegorz Bugaj, Kamil Moskowczenko, Anna Kołodziejczyk, kurator wystawy prof. Bartosz J. Płachno, dyrektor CEP dr Robert Czuchnowski, profesor UJ oraz artysta Łukasz Huculak; w tle obrazy autorstwa Łukasza Huculaka i Kamila Moskowczenki

□ Obrazy Marcina Zawickiego intrygują nie tylko kolorami. Na niektórych pojawił się nawet koronawirus SARS-CoV-2... ■ Malarstwo Marcina Zawickiego jest „mięsiste”, artysta tworzy pełen życia, drapieżny ekosystem. Elementy biologiczne, rośliny,

Bartosz J. Płachno

■ Inspiracją były eksponaty zoologiczne, paleontologiczne, mineralogiczne, botaniczne i archeologiczne, między innymi tzw. mokre preparaty anatomiczne zwierząt, szkielety, skrzydła motyli, skamieniałości, ale i glony oraz wypolerowane minerały i skały. Artyści wykorzystali potencjał estetyczny tych eksponatów i nadali im znaczenie symboliczne. Można powiedzieć, że jest to szczególny dialog pomiędzy nauką a sztuką, a także dialog przeszłości ze współczesnością. Ekspozycja jest pogłębioną analizą tych oddziaływań, zrealizowaną za pomocą sztuk wizualnych – dzieł malarskich i graficznych. Artyści reprezentują zróżnicowane podejście do wątków biologicznych, geologicznych, antropologicznych i archeologicznych: od bardzo klasycznego ujęcia (elementy przyrodnicze mało przetworzone, łatwo rozpoznawalne) do silnego przetworzenia tematyki biologicznej podbudowanego intelektualnym dyskursem pomiędzy formą biologiczną a jej interpretacją. Ponadto cechują się także odmienną estetyką oraz zróżnicowaną formą wyrazu.

Praca Marcina Zawickiego

ALMA MATER nr 230

67


grzyby, przedmioty ulegają w jego pracach metamorfozie. Strukturą udają plastik, gumę. Lśnią niczym nawoskowane, przypominają modele biologiczne Roberta i Reinholda Brendelów zrobione z żelatyny, papier mâché i wosków. Obiekty zdają się wychodzić z obrazów, autor żongluje iluzją trójwymiarowości. Żyją swoim ukrytym życiem, są dalekim odbiciem natury z obrazów Hieronima Boscha. Marcin Zawicki świetnie operuje kolorem. Odważne, jaskrawe barwy oddają cielesność przedstawionych form. Obrazy oparte są na modelach tworzonych przez artystę, stąd ich przemyślana i wysmakowana forma. Na wystawie prezentowane są obrazy artysty z różnych cykli, na jednym z nich pojawił się współczesny bohater negatywny: wirus SARS-CoV-2. W malarstwie tego artysty widoczny jest też nowy trend, w którym obiekty znajdują się w realistycznie potraktowanym krajobrazie. □ Przejmujące, refleksyjne i oszczędne w kolorach są prace Łukasza Huculaka. ■ Prace te są efektem fascynacji preparatami i modelami biologicznymi. Widoczne na nich układy nerwowe, szkielety płazów, ssaków ulegają antropomorfizacji. Stonowane w kolorystyce, oddają „ducha” powoli rozpadających się rekwizytów z zakamarków muzealnych magazynów. U Łukasza Huculaka widoczne jest amor vacui – obiekty zawieszone są w pustce, jak kości poukładane na stole antropologa, wymyte, wyczyszczone, dotknięte czasem. Nasuwają się skojarzenia z ilustracjami z Medicinae Doctoris Theatrum Anatomicum autorstwa Johna Jacobi Mangetiego. Niektóre z obrazów nawiązują do jego wcześniejszego cyklu malarskiego „Heliotropie”, w którym przedstawiał hybrydowe struktury roślinno-zwierzęce. W zabytkowej gablocie artysta „zderzył” ze sobą obrazy oraz eksponaty przyrodnicze. Dendryty udają rośliny, krasnorosty – ornamenty... Wysmakowane, a jednocześnie oszczędne pod kątem barw prace Łukasza Huculaka oswajają widza z przemijaniem, z teatrem śmierci.

Praca Łukasza Huculaka

Fot. Bartosz J. Płachno

□ Dla Kamila Moskowczenki inspiracją stały się z kolei obiekty geologiczne.

Jeden z obrazów Kamila Moskowczenki

68

ALMA MATER nr 230

■ W obrazach tego artysty dostrzec można głębiny jaskiń pełnych szaty naciekowej. Stalaktyty, stalagmity oddane są odważnymi szerokimi pociągnięciami pędzla. Odnajdujemy zabawę artysty ze strukturą agatu czy malachitu. W tym bardzo „męskim” malarstwie zaskakuje niezwykle wyszukana gama barw, widać dużą wrażliwość artysty, który jest także kolekcjonerem minerałów i skamieniałości. Jego sztuka przeplata się z hobby. Proszę zwrócić uwagę na instalację artysty, w której pokazuje obiekty geologiczne, ale i motyle, oddając ducha dawnych kunstkamer i jednocześnie zapraszając widza do porównywania tych obiektów z jego malarstwem. Oglądając prace Kamila Moskowczenki, warto zwrócić uwagę na wątki alchemiczne i symbolikę minerałów i skał. Warto też dodać, że artysta ma także gruntowne wykształcenie teologiczne. W zbiorach Dolnośląskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych znajdują się obrazy artysty z cyklu „Relikty dolnośląskie”, w których wątek religijny (ornaty) został powiązany, między innymi, z minerałami.


Marta Bożyk Kamil Moskowczenko

Podczas wernisażu, po lewej Grzegorz Bugaj oraz Bartosz J. Płachno

Prace Anny Kołodziejczyk

□ A jak scharakteryzowałby Pan malarstwo Anny Kołodziejczyk?

Marta Bożyk

■ Obrazy tej artystki, nawiązującej do antropologicznych zbiorów muzeum, pozostają w pewnym kontraście do twórczości Kamila

Moskowczenki. Anna Kołodziejczyk odwołuje się do megalitycznych budowli oraz architektury Starego Państwa Egipskiego. Jak sama mówi – fascynuje ją architektura bogów. Dla oddania potężnych bloków budujących grobowce zastosowała całą gamę brązów. Mimo że przedstawiona przez nią architektura jest niezwykle surowa, dostojna, bez ornamentacji, jest to malarstwo pełne subtelnej gry światła i cienia. Artystka bawi się z widzem, używając farb nawiązujących do tzw. mummy brown – farby robionej z ludzkich mumii, oraz asfaltu i brązu Cappagh. Farby ze szczątków ludzkich produkowane były jeszcze w latach 60. XX wieku. Warto dodać, że stosował je także Jan Matejko. W instalacji stworzonej przez artystkę, obok obrazów i egipskich amuletów, widzimy prawdziwy asfalt ze zbiorów Centrum Edukacji Przyrodniczej UJ.

Grafiki Grzegorza Bugaja

ALMA MATER nr 230

69


Marta Bożyk

Magdalena Chmielek na tle swoich prac

□ Wzrok zwiedzających przyciągają też surrealistyczne grafiki Grzegorza Bugaja.

Kamil Moskowczenko

■ Artysta zabiera nas w alternatywną rzeczywistość. Jego prace przedstawiają fantastyczne krajobrazy zamieszkane przez prze-

dziwne stwory. Świat ten emanuje złowrogą, witalną siłą, magią mitologii wykreowanej przez Howarda Phillipsa Lovecrafta. Słychać niemalże szum nietoperzowych skrzydeł przedwiecznego Cthulhu. Artysta umiejętnie oddaje bezwzględność świata przyrody.

70

ALMA MATER nr 230


Bartosz J. Płachno

Marta Bożyk

Prace autorstwa Alex Banaś

□ Za to pełne ciepła i optymizmu są prace Magdaleny Chmielek. ■ Twórczość tej artystki przynosi nam powiew wiosny. Magdalena Chmielek bawi się ciałami roślin, czaruje mnogością kształtów liści i płatków. Widać nawiązanie do ikebany oraz twórczości Georgii O’Keeffe. Jej instalacja oraz linoryty są jak barwne rajskie ptaki. □ A jeśli chodzi o prace Alex Banaś? ■ Widać w nich wpływ Dalekiego Wschodu. Widoczna jest fascynacja cyklem życia. Gnijący kwiat jest równie fascynujący jak w pełni rozkwitu. W pracach, gdzie jako baza wykorzystany został druk sitowy, rośliny transformowane są za pomocą haftu.

Fragment pracy Alex Banaś

□ Wystawa cieszy się sporym zainteresowaniem zwiedzających. Co jest jej największym atutem? ■ Wszystkich artystów biorących udział w tym przedsięwzięciu fascynuje budowa, kształt i barwa dzieł natury. Każdy poszedł swoją indywidualną ścieżką. Dzięki temu powstała niepowtarzalna kunstkamera odbijająca kolekcje muzealnych naturaliów i oddająca głęboko osobiste uczucia i refleksje zrodzone w kontakcie z przyrodą. □ Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Rita Pagacz-Moczarska

Marta Bożyk

Centrum Edukacji Przyrodniczej swoimi korzeniami sięga do XVIII-wiecznego Gabinetu Historii Naturalnej Akademii Krakowskiej. Widzimy tu echa dawnych kunstkamer wprzęgniętych w ramy nauki. Ze względu na bogate zbiory przyrodnicze jest najprawdopodobniej najlepszą z polskich instytucji pretendujących do roli narodowego muzeum historii naturalnej.

Podczas wernisażu; Centrum Edukacji Przyrodniczej, 13 stycznia 2022

ALMA MATER nr 230

71


GALERIA „ALMA MATER” cz. 7

Kochamy Wyspiańskiego! 15

pracował i zmarł. Pochowany został w Panteonie Narodowym w Krypcie Zasłużonych na Skałce. Przedwczesna śmierć młodopolskiego twórcy do dziś wzbudza żal, że jego świadome artystyczne działania, wyznaczające nowe kierunki w kulturze i sztuce, zostały tak brutalnie przerwane. Tym bardziej natomiast cieszy fakt, że od 3 grudnia 2021 miłośnicy twórczości autora słynnego witraża Bóg Ojciec – Stań się!, znajdującego się w zachodnim oknie krakowskiego kościoła oo. Franciszkanów, mogą oglądać ponad 200 jego prac w nowo otwartym Muzeum Stanisława Wyspiańskiego. Jednostka ta, umieszczona w budynku dawnego spichlerza przy pl. Sikorskiego 6, jest oddziałem

Fot. Wiktoria Moczarska

stycznia 2022 minęła 153. rocznica urodzin jednego z najwybitniejszych i najwszechstronniejszych polskich twórców – Stanisława Wyspiańskiego. Dlatego też w siódmej odsłonie GALERII „ALMA MATER” po raz kolejny w spektakularny sposób przypominamy dzieło tego wyjątkowego poety, dramatopisarza, malarza, grafika, projektanta wnętrz, reformatora teatru. Po raz kolejny – bo w 2007 roku, w 100. rocznicę śmierci autora Wesela, ukazał się specjalny numer „Alma Mater” w całości jemu poświęcony. Warto podkreślić, że artysta ma na swym koncie ogromny dorobek, choć żył zaledwie 38 lat! W Krakowie urodził się,

Budynek dawnego spichlerza przy pl. Sikorskiego, w którym obecnie mieści się Muzeum Stanisława Wyspiańskiego

72

ALMA MATER nr 230

Muzeum Narodowego w Krakowie, które posiada największą i najcenniejszą kolekcję dzieł młodopolskiego artysty. Ten unikatowy zbiór, liczący ponad 1100 eksponatów, znakomicie uzupełniają pamiątki osobiste autora Wyzwolenia, jego księgozbiór, a także fotografie i rękopisy. Z uwagi na zalecenia konserwatorów i konieczność zapewnienia bezpieczeństwa zbiorom, zwłaszcza pastelowym obrazom na papierze, ekspozycja prezentowana w budynku dawnego spichlerza będzie miała dwie odsłony, zmieniane cyklicznie co rok. Teraz wybitnym pracom Wyspiańskiego z pierwszej odsłony mogą przyjrzeć się także Czytelnicy „odwiedzający” lutową GALERIĘ „ALMA MATER”. W niej, między innymi, autoportrety artysty, wizerunki jego dzieci, pejzaż rozpościerający się za oknem jego mieszkania przy ul. Krowoderskiej, widoki Krakowa, projekt witraża Bóg Ojciec – Stań się! oraz pastelowe projekty do dekoracji malarskiej kościoła oo. Franciszkanów.

Rita Pagacz-Moczarska


Autoportret, pastel, papier, 47 x 63 cm; 1903

Autoportret z żoną, pastel, papier żeberkowy, 47,7 x 62,2 cm; 1904

Portret własny, praca wykonana miesiąc przed śmiercią, kredka, papier, 20,7 x 17 cm; 1907

Autoportret, pastel, papier, 60,8 x 51,4 cm; 1897

Macierzyństwo, pastel, papier, 58,8 x 91 cm; 1905 ALMA MATER nr 230

73


Śpiący Mietek, pastel, papier, 47,2 x 63,3 cm; 1902

Główka Helenki, pastel, papier, 33,5 x 25 cm; 1900

Dziewczynka w niebieskim kapeluszu, pastel, papier, 31 x 44 cm; 1895

Helenka z wazonem, pastel, papier, 47,5 x 62,8 cm; 1902

74

ALMA MATER nr 230

Portret Józia Feldmana, pastel, papier, 38 x 38 cm; 1905


Poranek pod Wawelem (Planty o świcie), olej, płótno, 100 x 201 cm; 1894

Kościół Panny Maryi, pastel, papier, 64,3 x 47,5 cm; 1905

Widok z okna na kopiec Kościuszki. Szary dzień, pastel, papier, 91,5 x 61 cm; 1905 ALMA MATER nr 230

75


76

ALMA MATER nr 230


Portret Wandy Siemaszkowej w roli Panny Młodej w dramacie „Wesele”, pastel, papier, 60 x 45,8 cm; 1901

Rapsod. Projekt kostiumu do dramatu „Bolesław Śmiały” (akt drugi), kredka, ołówek, papier, 21,1 x 17,2 cm; 1904

Głowa Żyda, pastel, papier, 42 x 29,1 cm; 1897

Dziad proszalny pod kościołem Mariackim w Krakowie, ołówek, kredka, papier, 21,1 x 17 cm; 1900

ALMA MATER nr 230 ç Polonia, replika dolnej części projektu witraża do okna górnego katedry lwowskiej, technika malarska, płótno, 299 x 175 cm; 1894

77


78

Bóg Ojciec – Stań się!, replika projektu witraża do okna zachodniego nawy kościoła Franciszkanów w Krakowie, tempera emulsyjna, kredka woskowa, płótno, 877 x 391 cm; 1904 ALMA MATER nr 230

Żywioł ognia (II), projekt witraża do okna prezbiterium kościoła Franciszkanów w Krakowie, pastel, ołówek, papier, 659,5 x 124,5 cm; 1897


Kwiaty mlecza, projekt dekoracji malarskiej do fary w Bieczu, pastel, papier, 79,5 x 105 cm; 1896

Kwiaty śliwy, projekt dekoracji malarskiej do fary w Bieczu, pastel, papier, 72,5 x 95,5 cm; 1896

Maki, projekt polichromii kościoła Franciszkanów w Krakowie, pastel, papier, 77 x 41 cm; 1895

Róże, projekt polichromii kościoła Franciszkanów w Krakowie, pastel, papier, 139,8 x 150,5 cm; 1897

Łucznicy – fragment kompozycji „Strącenie aniołów”, projekt dekoracji malarskiej kościoła Franciszkanów w Krakowie, pastel, papier, 142 x 77 cm; 1896

Nasturcje, projekt dekoracji malarskiej do prezbiterium i transeptu kościoła Franciszkanów w Krakowie, pastel, papier, 119 x 130 cm; 1897

ALMA MATER nr 230 79 Wszystkie ilustracje zamieszczone w GALERII „ALMA MATER” pochodzą ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie


HistoriUJemy „Hogwartu” może i nie było, ale „Harry Potter” znalazł się niejeden

wiekach średnich wokół ośrodków uniwersyteckich znanych z wysokiego poziomu wiedzy nieraz rozpościerała się atmosfera tajemniczości. W wielu miejscach, gdzie kwitło życie intelektualne, dopatrywano się także siedliska nauk tajemnych w pobliżu akademickich murów. Przykładem jest Kraków, gdzie pobierał nauki, a przynajmniej chciano, żeby tak było, sam Faust. Niektóre wczesnonowożytne teksty czy prace badaczy żyjących na przełomie XIX i XX wieku wskazują wręcz na działającą w dawnej stolicy Królestwa Polskiego szkołę magii. Hogwart?! Chyba jednak nie do końca... Uprawianie nauk tajemnych, w tym alchemii, było surowo zabronione przez Kościół. Także Uniwersytet oficjalnie zakazywał jej nauczania w swoich murach. Alchemia była jednak obecna półjawnie: na wydziale medycznym profesorowie przemycali ją na wykładach, inni zaś rozprawiali o niej w traktatach. Z medycyną ściśle łączono astrologię, która była wykładana z krakowskich katedr oficjalnie. Sława uniwersyteckich astrologów od końca XV wieku docierała do dworów monarszych i możnych, gdzie zatrudniano uczonych do udzielania porad gwiaździarskich. Uczelnia wydawała kalendarze z prognostykami, które pomagały ustalić najlepszy czas dla zawarcia małżeństwa, podróży czy innych przedsięwzięć oraz podpowiadały w sprawach zdrowotnych. Oprócz sławy przepowiednie te przynosiły także niemałe pieniądze. To właśnie za sprawą astronomii i związanej z nią mocno astrologii oraz dzięki wysokiemu poziomowi nauk matematyczno-przyrodniczych krakowski Uniwersytet cieszył się międzynarodowym prestiżem na przełomie XV i XVI wieku. W okresie nowożytnym nauka gwiaździarska była jednak coraz częściej krytykowana, a prognostyki i wróżby dotyczące Uniwersytetu tworzyły atmosferę podejrzliwości.

80

ALMA MATER nr 230

British Library

W

Iluminacja z Breviari d’amor, XIV wiek, Royal 19 C I f. 33

Zarówno paranie się alchemią, jak i chiromancją czy nekromancją, było na Uniwersytecie Krakowskim surowo zabronione – ars prohibitia. Oficjalnie na Uniwersytecie magii nie nauczano. W krakowskim środowisku akademickim na przełomie XV i XVI wieku nauki tajemne jednak kwitły – oczywiście, poza uniwersyteckim programem nauczania. By ukryć te praktyki przed czujnym wzrokiem Kościoła i Uniwersytetu, odbywały się one w tajemnicy, co zalecały nawet podręczniki magii. Wśród

profesorów zainteresowanie czarną magią przejawiał już prawnik Mikołaj Hinczowicz z Kazimierza, rektor w semestrze zimowym roku akademickiego 1412/1413. Dużą popularnością cieszyła się chiromancja (wróżenie z linii dłoni) oraz nekromancja – wywoływanie demonów lub zmarłych i zmuszanie ich do służenia oraz objaśniania tego, co nieznane. Krakowscy uczeni, wychodząc z przekonania, że wszelka wiedza pochodzi od Boga, także zajmowali się, od strony teoretycznej, chiromancją: sławny krakowski astrolog


Fot. British Library

Iluminacja z Omne Bonum (Absolucio-Circumcisio), XIV wiek, Royal 6 E VI f. 535v

Jan Głogowczyk (żyjący na przełomie XV i XVI wieku) jest autorem zaginionego traktatu Recollectio chiromantiae in florigera Cracoviense Universitate, znawcą przepowiadania z linii dłoni miał być absolwent Uniwersytetu i słynny popularyzator medycyny Szymon z Łowicza – w 1532 roku w Krakowie zostało wydane jego dzieło Enchiridion chiromantiae compendiosum. Dzięki zachowanym opisom postępowań toczących się przed sądem rektorskim w XV i XVI wieku zdecydowanie więcej wiemy o praktykach magicznych uprawianych przez krakowskich studentów. Dużo spraw dotyczyło nekromancji. W 1504 roku zostali o nią oskarżeni bakałarze Piotr i Kacper. Scholarzy chętnie korzystali z formuł egzorcyzmów znajdujących się w podręcznikach magii, a dzięki znajomości łaciny mieli swobodny dostęp do tekstów zaklęć. Posiadanie ich było jednak surowo zabronione. W kilku sprawach z początku XVI wieku opisano, że do wykonywania praktyk nekromantycznych wykorzystywano lustra. Głośny skandal wybuchł w 1579 roku, gdy grupa studentów została oskarżona o paranie się sztukami diabelskimi i nekromancją, co pokazuje masowość zjawiska. Co wiemy o powodach, dla których dawni żacy szukali pomocy w czarnej magii? Wachlarz możliwości wsparcia przez siły nadprzyrodzone był spory: można było wpłynąć na czyjeś myśli lub wolę,

Iluminacja z Omne Bonum (Absolucio-Circumcisio), XIV wiek, Royal 6 E VI f. 396v

zaszkodzić komuś, dowolnie tworzyć różne iluzje czy poznać tajemnice. Liczono, że w tajemnicy przed innymi, łącząc egzorcyzmy z magią astralną oraz używając krwi zwierząt i kreśląc specjalne znaki, uda się zaprzęgnąć duchy do wykonywania żakowskich zachcianek i wyrwać z kłopotów nieszczęsnych scholarów.

ska, ćwiczył się w chiromancji. Skończyło się tym, że do kwoty zaległego czynszu dla właścicielki hospicjum Katarzyny Śmietanczyny Węgier musiał doliczyć karę finansową za uprawianie magii. Innym powodem mogło być też pragnienie ukojenia „palpitacji studenckiego serca” i spoconych dłoni na myśl o zbliżających się egzaminach. W Bawarskiej Bibliotece Państwowej w Monachium znajduje się XV-wieczny podręcznik do nekromancji, gdzie jedno z „zaklęć” dotyczy sposobu na uzyskanie mistrzowskiej biegłości we wszelkiej nauce i sztuce. Oczywiście – bez wysiłku. Trzeba było jednak uważać, bo, jak przestrzegał w swoim exemplum mnich cysterski Cezariusz z Heisterbach (XII/XIII wiek), student, ratując swoją duszę, będzie zmuszony zrezygnować z podstępnie zdobytych stopni naukowych. Dodajmy, że pozostanie mu wówczas jedynie płacz i zgrzytanie zębów.

Łukasz Pieróg Muzeum UJ

Iluminacja z Omne Bonum (Absolucio-Circumcisio), XIV wiek, Royal 6 E VI f. 340v

Niejeden widział w czarnoksięstwie także ratunek w problemach finansowych. Przed sądem rektora został w 1505 roku postawiony Melchior z Csaszló, bakałarz pochodzący z Królestwa Węgier, który razem ze swoim kolegą, Markiem z Gdań-

LITERATURA Acta rectoralia Almae Universitatis Studii Cracoviensis inde ab anno MCCCCLXIX, t. 1. Continens annos 1469–1537, pod red. W. Wisłockiego, Cracoviae 1893–1897. Acta rectoralia Almae Universitatis Studii Cracoviensis, t. 2. Continens annos 1536–1580, pod red. S. Estreichera, Cracoviae 1909. K. Boroda, Studenci Uniwersytetu Krakowskiego w późnym średniowieczu, Kraków 2010. R. Bugaj, Nauki tajemne w dawnej Polsce, Wrocław 1986. R. Kieckhefer, Magia w średniowieczu, Kraków 2001. S. Waltoś, Na tropach Fausta i inne szkice, Warszawa 2004.

ALMA MATER nr 230

81


Pierwsza gra planszowa Uniwersytetu Jagiellońskiego

Karolina Wawak

Zbuduj średniowieczny Uniwersytet

G

ry planszowe już od kilku lat cieszą się rosnącą popularnością. To świetna alternatywa dla nowoczesnych technologii, pozwalająca spędzić czas w gronie rodziny i znajomych, a przy okazji rozwijająca kreatywne i logiczne myślenie. Pod koniec ubiegłego roku ukazała się planszówka, której fabuła nawiązuje do złotego okresu w dziejach Uniwersytetu Jagiellońskiego. Celem gry jest założenie uczelni składającej się z czterech wydziałów. Mechanika została zainspirowana historią – gracze dążą do otwarcia wydziału sztuk wyzwolonych, medycyny, prawa i teologii. Potrzebna jest do tego odpowiednia liczba profesorów oraz artefakty. Na kartach Gaudeamus znajdziemy postaci

82

ALMA MATER nr 230

najwybitniejszych uczonych działających na krakowskiej Uczelni w latach 1364–1600, a także przeróżne obiekty z epoki. Istnienie uniwersytetu wymagało nakładów finansowych, w grze nie mogło zatem zabraknąć monet, za które kupujemy kolejne fakultety. Istotny wpływ na rozgrywkę mają zdarzenia losowe zaczerpnięte z historii krakowskiej Alma Mater. Pożar kolegium bądź epidemia skutecznie przeszkadzają nam w realizacji planów, odnalezienie skarbu bądź otwarcie drukarni pomaga zgromadzić środki na kolejny wydział. Grając w Gaudeamus, musimy przygotować się na liczne interakcje ze współgraczami. Mają one na celu przeszkodzenie przeciwnikowi – umożliwiają

chociażby podkupywanie profesorów czy przejmowanie monet. Wykorzystując sprytnie uniwersyteckiego astrologa, możemy przewidzieć przyszłe zdarzenia, a „mając w garści” rektora czy bedela, zapobiegniemy burdom studenckim. Na kartach pojawiają się również postacie tak mocno kojarzone z krakowską uczelnią jak Kopernik i Nawojka oraz wiele fascynujących artefaktów, w tym słynny tzw. Globus Jagielloński, kulociąg czy pierścień profesorski. By wyróżnić osoby mające znaczący wpływ na powstanie i rozwój Uniwersytetu, pionki reprezentujące graczy przedstawiają króla Kazimierza Wielkiego, królową Jadwigę Andegaweńską, króla Władysława Jagiełłę oraz biskupa Zbigniewa Oleśnickiego.


An d rz ej Gl aber z Ko byl i n a

OF

E SOR

P R AW O

OF

E SOR

M E DYCY NA

PR

SZTUKI WYZWOLONE

PR

E SOR

PR

PR

OF

OF

E SOR

TEOLOGIA

Pa weł Wło dk o w ic

J óz e f St r u ś

Św ię t y J a n z K ęt

~1370–1436

1510–1568

1390–1473

Bronił interesów Polski w sporach z Krzyżakami na soborze w Konstancji.

Autor traktatu o tętnie, w którym jako pierwszy opracował metodę wykrywania kłamstw.

W ciągu swego życia przepisał kilkadziesiąt woluminów liczących około 30 tysięcy stron.

~1500–1572

Uznawany za pierwszego w nauce polskiej obrońcę praw kobiet. 2

KOPERNIK

47

Opracował naukowo teorię heliocentryczną, napisał traktat o psuciu monety, bronił Olsztyna przed Krzyżakami. Podstawy z astronomii zdobył podczas studiów 122 w Krakowie (1491-95).

79

FAUST

BEDEL

Zastępuje artefakt przy otwieraniu wydziałów. Można go odkupić, podstawiając w jego miejsce właściwy artefakt i płacąc 5 groszy do skarbca.

Przenosisz działanie karty zdarzenia na wybranego gracza.

Broni przed działaniem niektórych kart zdarzeń.

Obiekt poszukiwań alchemików. Miał zmieniać metale nieszlachetne w złoto, a także dawać nieśmiertelność.

Według legendy słynny alchemik doktor Faust studiował na Uniwersytecie Krakowskim w XVI w., gdzie miał zgłębiać tajniki czarnej magii.

Określany był przydomkiem „mędrzec”. Jako prawa ręka rektora dbał o obecność profesorów i studentów na wykładach, brał udział w sądach rektorskich oraz pomagał w przebiegu uroczystości.

KAMIEŃ FILOZOFICZNY

Ratuje przed działaniem wszystkich negatywnych kart specjalnych i zdarzeń.

59

125

131

NAWOJKA

ASTROLOG

ALCHEMIK

REKTOR

Zastępuje profesora przy otwieraniu wydziałów. Można ją odkupić, podstawiając w jej miejsce właściwego profesora i płacąc 5 groszy do skarbca.

Podglądasz cztery kolejne karty zdarzeń i układasz je w dowolnej kolejności.

Zdobywasz dodatkowe monety. Rzuć trzy razy kością i zsumuj wyniki.

Broni przed działaniem niektórych kart specjalnych i zdarzeń.

Niegdyś profesorowie zajmowali się nie tylko astronomią, ale i astrologią. Horoskopy stawiano na podstawie obserwacji planet, co wymagało solidnej wiedzy astronomicznej.

Alchemia nie była oficjalnie wykładana w Krakowie, ale fascynowała tutejszych uczonych. Maciej Miechowita pozostawił nawet recepturę na uzyskiwanie złota z kocimiętki.

Stał na czele Uniwersytetu. Miał władzę sądowniczą nad profesorami i studentami.

Niegdyś studiować mogli tylko mężczyźni, jednak była w Krakowie żądna wiedzy dziewczyna, która przebrana za chłopaka chodziła na wykłady. 138

KOBIETY NA UNIWERSYTECIE

BEANIA

Kobiety w epoce staropolskiej z reguły nie są dopuszczane do studiów, w Krakowie jednak spotyka się niewiasty wpisane do metryki uniwersyteckiej ze względu na zasługi. W 1580 r. pojawia się tam wdowa po karczmarzu Zofia, która najprawdopodobniej wsparła uczelnię finansowo. Zyskujesz tyle groszy, ile wskaże rzut kostką.

156

181

W XV w. najmłodsi studenci poddawani są upokarzającym obrzędom otrzęsin. Przypuszcza się, że „żółtodziobom” przyprawiano ośle uszy, a do ust wkładano świński kieł. Obrzędu tego zakazano w 1511 r. Losujesz wybranemu graczowi kartę z ręki i wymieniasz na kolejną kartę z talii akcji. 1 6 9

159

133

165

NIEPRZEPISOWY STRÓJ

NIEPRZYZWOITY STUDENT

W bursach obowiązuje zakaz sprowadzania kobiet, który nie zawsze jednak jest przestrzegany. W 1515 r. przed sądem rektorskim staje student Jakub z Iłży, który w swoim pokoju przenocował kobietę lekkich obyczajów, niejaką Jadwigę.

W statutach uniwersyteckich od połowy XV w. coraz częściej pojawiają się zakazy chodzenia w stroju świeckim. Zabrania się noszenia konkretnych kolorów, np. czerwonego. W 1537 r. magistra Pawła z Raciąża oskarżono o chodzenie w świeckiej czapce.

Tracisz tyle groszy, ile wskaże rzut kostką.

Tracisz tyle groszy, ile wskaże rzut kostką.

185

ALMA MATER nr 230

184

83


„MUSICA SPECULATIVA” Jana de Muris Podstawowy podręcznik używany podczas wykładów z muzyki. Spośród 23 zachowanych rękopisów jego pierwszej wersji aż 6 zachowało się w Bibliotece Jagiellońskiej.

Dzieło stanowiące kompendium starożytnej wiedzy astronomicznej i matematyczny wykład teorii geocentrycznej.

FAKT TE

KOJEC Rodzaj kosza, w którym zamykano na rynku krakowskim nieuczciwych handlarzy. Musieli się z niego uwolnić, wykonując komiczne ruchy ku uciesze gawiedzi.

Wykonywano przy nim kary hańbiące i cielesne. Stał w Krakowie na Rynku Głównym ku przestrodze.

FAKT TE

M E DYCY NA

84

118

FAKT TE

M E DYCY NA

114

FAKT TE

TEOLOGIA

AR

Służyła do usuwania gałki ocznej. Srebrną łyżką pocierano także powiekę przy zmianach o charakterze zapalnym (np. jęczmień), używano jej też do zbierania resztek tkanek podczas operacji usuwania katarakty. Znana co najmniej od końca XVI w. 112

FAKT TE

TEOLOGIA

Obok księgi i pierścienia był symbolem doktorskim. W średniowieczu miał kształtem przypominać tiarę jako symbol władzy. Birety noszone w epoce staropolskiej były koloru czarnego.

Rzeźba przyścienna z nagrobka św. Jana Kantego, profesora teologii, przeniesiona do zbiorów uniwersyteckich (XVI w.). 119

M E DYCY NA

BIRET PROFESORA

ŚWIĘTA ANNA SAMOTRZEĆ

Powstała w XV w., przedstawia Matkę Boską z Dzieciątkiem i tarczę z Pogonią litewską. Wyciskano ją w czerwonym wosku, co było przywilejem nadawanym przez monarchę. Posługiwał się nią prepozyt Kolegium.

FAKT TE

ŁYŻKA DO OKA

PIECZĘĆ COLLEGIUM MAIUS

ALMA MATER nr 230

108

115

AR

AR

AR

BULLA PAPIESKA Z 1397 ROKU Dokument wydany przez papieża Bonifacego IX erygujący wydział teologiczny. Bez zgody głowy Kościoła nie można było nauczać teologii na uniwersytecie.

P R AW O

Dzieło ważne dla rozwoju prawa narodów (ius gentium), w którym polski prawnik podważa władzę papieża i cesarza nad poganami oraz przyznaje narodom prawo samostanowienia.

TREPAN

TEOLOGIA

FAKT TE

„SAEVIENTIBUS OLIM PRUTENIS” Pawła Włodkowica

Opisywany już przez Hipokratesa instrument chirurgiczny. Ma postać świdra, który wprawiony w rotacyjny ruch pozwala usunąć elementy czaszki. Ślady takich operacji znajdowano już na szczątkach z epoki neolitu.

„Sphygmicae artis libri quinque”. Struś wyróżnił w nim pięć typów tętna. Dzieło dało autorowi trwałą pozycję w historii medycyny światowej, było przez lata podstawą europejskiej sfigmologii i tym samym diagnostyki lekarskiej.

FAKT TE

97

106

TRAKTAT O TĘTNIE Józefa Strusia

TEOLOGIA

P R AW O

Obok księgi i biretu stanowił ważny atrybut doktora. Po egzaminie był wkładany na palec, co miało symbolizować zaślubiny uczonego z nauką.

113

FAKT TE

FAKT TE

PRĘGIERZ

PELIKAN Kształtem przypominał dziób ptaka, służył do usuwania zębów. Opierając go o zęby sąsiadujące z wyrywanym, na którego koronie zaczepiał się „dziób” pelikana, można było rozchwiać ząb, a następnie go usunąć. Stosowany od XIV w.

TOGA PROFESORA Wywodzi się z mniszego habitu. Obowiązkowo należało zakładać ją podczas uniwersyteckich uroczystości i egzaminów. Za jej brak surowo karano.

105

AR

AR

M E DYCY NA

KWADRANT

PIERŚCIEŃ PROFESORA

103

FAKT TE

AR

P R AW O

SZTUKI WYZWOLONE

94

AR

P R AW O

FAKT TE

Instrument do pomiaru wysokości słońca nad horyzontem. Tego typu przyrząd był używany przez Mikołaja Kopernika.

88

AR

AR

82

SZTUKI WYZWOLONE

AR

„ALMAGEST” Klaudiusza Ptolemeusza

FAKT TE

FAKT TE

AR

SZTUKI WYZWOLONE

AR

FAKT TE

AR

SZTUKI WYZWOLONE

AR

AR

FAKT TE

121

117


Twórcom gry Gaudeamus zależało, by miała ona charakter familijny. Mechanika opiera się zarówno na strategii, jak i losowości. Jest na tyle prosta, że po jednorazowym dokładnym zapoznaniu się z instrukcją kolejne rozgrywki nie będą wymagały większych przygotowań. Dla ułatwienia każdy gracz dysponuje specjalną kartą ze skróconym opisem najważniejszych zasad. Do wspólnej zabawy może zasiąść do czterech osób, a gra powinna zająć od 45 do 80 minut. Gaudeamus. Zbuduj średniowieczny Uniwersytet ma nie tylko wymiar rozrywkowy, ale jest również grą edukacyjną. Idea nauki poprzez zabawę towarzyszyła twórcom od samego początku prac nad projektem. Świadomie jednak zrezygnowano z tworzenia typowej gry sprawdzającej wiedzę, która wymagałyby znajomości nazwisk, dat i wydarzeń. Na kartach pojawia się wprawdzie mnóstwo ciekawostek i opisów historycznych, jednak są one jedynie dodatkiem do treści istotnych dla zmagań graczy. Na przykład, jeśli wylosujemy kartę Międzynarodowa sława, zyskamy monety, a przy okazji będziemy mogli przeczytać o renomie, jaką Uczelnia cieszyła się w XV-wiecznej Europie, mając wśród studentów prawie połowę cudzoziemców. Grając w Gaudeamus, nie trzeba znać historii, ale każda rozgrywka dostarcza dużą dawkę wiedzy o dziejach krakowskiej uczelni! To, czy się z nimi zapoznamy, zależy wyłącznie od nas. Wszystkie ciekawostki historyczne wiaktu doczne na kartach oparte są na aktualnym stanie badań. Oczywiście sam przebieg gry nie oddaje powstafaktycznego procesu powsta zdewania Uniwersytetu, zde cydowanie bardziej złożonego. W grze pojawiają się wątki i postacie wy-brane z ponaddwu-stuletniego okresu działalności Uczelni, stąd konieczne były pewne uproszczenia. rów Wymagała ich również plansza, która

przedstawia schematyczny widok Krakowa nawiązujący do czasu od XIV do końca XVI wieku. Dotyczy to także grafik popo jawiających się na kartach, niemożliwe było bowiem odtworzenie chociażby wyglądu każdego z profesorów. Tu warto zaznaczyć, że gra w tytule wskazuje na uniwersytet średniowieczny, bo taki właśnie model uczelni – z czterema wydziałami, utrzymywał się aż do XVIII wieku. Autorami gry jest trójka pracowników Muzeum Uniwersytetu JagiellońJagielloń skiego: Marcin Bojda, Anna Lohn-Pieróg i Łukasz Pieróg, a powstawała we współpracy z Centrum Promocji i Komunikacji UJ. NadNad zór nad stroną merymery toryczną tekstów objął prof. Krzysztof Stopka, dyrektor Muzeum UJ, specjalizujący się w staropolskich dziejach UniUni wersytetu Jagiellońskiego. W konsultacjach dotyczących mechaniki brał ponadto udział dr Maciej Kluza, muzealnik i popularyzator nauki, a prywatnie wielki fan planszówek. Cenne uwagi wnieśli także członkowie Sekcji Gier Historycznych KNHS UJ. Za stronę graficzną odpowiada Maciej Czaplicki. Gra Gaudeamus! Zbuduj średniowieczny Uniwersytet to idealna propozycja nie tylko dla osób związanych z Uniwersytetem Jagiellońskim. Zainteresuje także pasjonatów historii oraz tych, którzy lubią emocjonujące rozgrywki na po-ziomie średnio zaawanzaawansowanym. A co najważniejsze, przy okazji dobrej zabawy mamy okazję poszerzyć nana szą wiedzę i poznać także te mniej znane ciekawostki z dziejów krakowskiej uczelni. Grę można nabyć na Stoisku Promocyjnym UJ w Collegium Maius.

Anna Lohn-Pieróg

ALMA MATER nr 230

85


Obiekty w gablocie prawej w Skarbcu II: od lewej zestaw do elektrolitycznego otrzymywania fluoru, chłodnica do destylacji fluorowodoru, zestaw do otrzymywania fluorowodoru, naczynia do otrzymywania fluorku potasu; powyżej: korki fluorytowe i noże platynowe w oprawie rogowej

uż przed świętami Bożego Narodzenia 2021 przedstawiciele Wydziału Chemii UJ: dziekan prof. Wojciech Macyk i prof. Zbigniew Sojka – główny inicjator wydarzenia i twórca stałej ekspozycji w siedzibie Wydziału, prezentującej jego historię, oficjalnie przekazali Muzeum UJ tak zwany „platynowy zestaw” dawnych instrumentów naukowych. Miało to miejsce w trakcie okolicznościowej uroczystości, w której wziął udział prorektor prof. Piotr Jedynak. Zestaw urządzeń obejmuje 18 platynowych elementów, pochodzących jeszcze z XIX wieku. Według wpisów w inwentarzu chemicznym z 1938 roku poszczególne obiekty w większości zakupione zostały w roku 1896. Pod wspólnym numerem C-168 kryją się ich trzy grupy (niestety, niekompletne). Zestaw służy do

T

86

ALMA MATER nr 230

otrzymywania i oczyszczania fluoru oraz fluorowodoru. Jego uzupełnieniem są naczynia do otrzymywania fluorku potasu i badań właściwości fluoru i jego związków, wpisane w inwentarz odpowiednio pod numerami: C-169 i C-175. Jako zatyczki załączono sześć sztuk fluorytowych koreczków. Najcięższym elementem jest rurka U-kształtna z prętami, czyli elektrodami platynowo-niklowymi oraz korkami fluorytowymi. To zestaw do elektrolitycznej metody otrzymywania wolnego fluoru. Do przeprowadzania reakcji wymagana była niska temperatura – czyli poniżej –50 stopni Celsjusza. Aparatura skonstruowana została w 1886 roku przez francuskiego chemika i farmaceutę Henriego Moissana (1852– 1907), odkrywcę wolnego fluoru. W 1906 roku otrzymał on zresztą za to (oraz za

Mateusz Kozina

CONVENTIONES

„Platynowy zestaw” w zbiorach Muzeum UJ

wynalezienie pieca łukowego) Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii. W uzasadnieniu można przeczytać: W uznaniu wielkich zasług oddanych przez niego w badaniu i izolacji pierwiastka fluoru [...]. Osobna grupa to zestaw do otrzymywania fluorowodoru: retorta z minihełmem alembicznym, rurka adsorpcyjna, łączniki i fluorytowe zatyczki. Odrębnym obiektem jest chłodnica do destylacji fluorowodoru w postaci wężownicy z palcem chłodzącym i zbiorniczkiem. Pozostałe elementy: parowniczki, miseczki, rynienka, nabierak, sitko (wkład do filtra), pozwalają na otrzymanie fluorku potasu (KF) oraz kwaśnego fluorku potasu (KHF2). Uzupełnieniem są dwa noże typu scyzoryk, z maczetowatymi głowniami i rogowymi oprawami. Elementy wykonano z platyny, ponieważ fluor jest niezwykle reaktywnym


pierwiastkiem: rozpuszcza krzemionkę (SiO 2), w wyniku czego powstaje bezbarwny gaz – czterofluorek krzemu (SiF4). Stwarza to pewne komplikacje podczas badań laboratoryjnych, bo to krzemionka jest głównym składnikiem aparatury wykonanej ze szkła. Z tego powodu do prac z fluorem i fluorowodorem używano dawniej platyny, nieuznawanej jeszcze wówczas za cenny metal jubilerski. W XX wieku zastąpiono ją mniej kosztownymi metalami: miedzią oraz stopem miedzi z niklem, wynalezionym w 1906 roku (tak zwanym metalem Monela). Obecnie fluorowodór w stanie ciekłym przechowuje się również w pojemnikach wykonanych z tworzyw sztucznych. Szklane koreczki, które uzupełniają zestaw, wykonane są w rzeczywistości z fluorytu (CaF2) – cennego minerału występującego w przyrodzie pod postacią kryształów. Platyna, czyli „sreberko” (z hiszpańskiego plata – srebro) – dziś synonim bogactwa, niegdyś była towarem niezbyt atrakcyjnym. Powodem była trudność jej obróbki ze względu na małą plastyczność i wysoką temperaturę topnienia oraz odporność na działanie czynników chemicznych.

Zestaw konstrukcji Henriego Moissana, ryc. E. Peuchot, w: H. Moissan, Recherches sur l’isolement du fluor, Paris 1887

Mateusz Kozina

Platynowy alembik, ryc. E. Peuchot, w: H. Moissan, Recherches sur l’isolement du fluor, Paris 1887

Zdjęcie z uroczystości przekazania. Skarbiec I: od lewej prorektor prof. Piotr Jedynak, dziekan Wydziału Chemii prof. Wojciech Macyk, kierownik Działu Zbiorów Muzeum UJ dr Maciej Kluza, prof. Zbigniew Sojka z Wydziału Chemii

Dziś platyna jest bardzo cennym kruszcem, jednak w globalnym ujęciu jej największe ilości zużywa nie przemysł jubilerski, a produkcja katalizatorów samochodowych. A w jaki sposób przebiega proces? Najpierw trzeba otrzymać substraty do głównej reakcji: fluorowodór i kwaśny fluorek potasu (inaczej wodorodifluorek potasu). Otrzymany fluorowodór należy oczyścić przez destylację, w obecności fluorku wapnia. Reakcję tę, nazywaną reakcją Moissana, przeprowadza się po umieszczeniu w U-kształtnej rurce kwaśnego fluorku potasu (ciało stałe, sypkie), fluorku potasu (ciało stałe, krystaliczne) oraz fluorowodoru (ciecz). Po włożeniu elektrod i zamknięciu pozostałych otworów korkami obniża się temperaturę do –50 stopni Celsjusza i podłącza prąd do elektrod. Na anodzie otrzymujemy czysty fluor, a na katodzie cząsteczki wodoru. Prace nad skropleniem fluorowodoru prowadził na Uniwersytecie Jagiellońskim Karol Olszewski. Jeszcze w 1886 roku udało mu się wyznaczyć temperaturę zestalenia tego związku na –92,3 stopnia Celsjusza. Nie wyznaczył jednak temperatury krytycznej i ciśnienia krytycznego. Używał wówczas podobnego zestawu

ALMA MATER nr 230

87


Małgorzata Taborska Muzeum UJ

Mateusz Kozina

z retortą i alembikiem, tyle że wykonanego z ołowiu. Próby mogły być kontynuowane również dzięki temu, że w 1896 roku jego asystentem był już Tadeusz Estreicher, który odniósł sukcesy w pracy nad innymi związkami wodoru (jodowodorem, chlorowodorem i bromowodorem) właśnie w tym roku. Jednak już rok później, po obronie doktoratu, Estreicher wyjechał na zagraniczne studia (Berlin, Lipsk, Londyn), a powrócił do Krakowa dopiero w 1899 roku. Prace nad fluorowodorem trwały i na początku XX wieku właśnie Tadeusz Estreicher opracował technikę trawienia szkła (technikę fluoroforty). Muzeum składa gorące podziękowania za przekazanie daru i zaprasza do zwiedzania. Wszystkie opisane obiekty można oglądać w gablocie stałej ekspozycji Muzeum UJ, w Skarbcu II. Skarbiec I: od prawej Joanna Ślaga, zastępca dyrektora Muzeum UJ i prof. Stanisław Sojka; tyłem stoją (od prawej): prorektor prof. Piotr Jedynak, prof. Wojciech Macyk i dr Maciej Kluza

Bibliografia polska Estreichera w dobie pandemii W

grudniu 2021 roku ukazał się kolejny, XXII, tom nowej edycji Bibliografii polskiej XIX stulecia Estreichera, poświęcony w całości osobie i twórczości Józefa Ignacego Kraszewskiego. Stanowi on środkowe ogniwo grupy trzech tomów „Estreichera”, obejmujących obszerne hasła monograficzne poświęcone autorom i tematom kluczowym z punktu widzenia dziejów polskiej kultury i historii. Ich przygotowanie wiąże się jednocześnie z trudnym czasem trwającej obecnie pandemii. Okoliczności pandemiczne stanowiły bowiem oczywistą przeszkodę przy organizowaniu finalnych kwerend w księgozbiorach (zarówno krajowych, jak i zagranicznych), a ciągły stan zawieszenia, kolejne lockdowny oraz nieustanne ograniczenia w pracy bibliotek niejednokrotnie kom-

88

ALMA MATER nr 230

plikowały pozyskiwanie potrzebnych materiałów. Ostatecznie jednak zespołowi Centrum Badawczego Bibliografii Polskiej Estreicherów przy Wydziale Polonistyki UJ udało się szczęśliwie sfinalizować dotychczasowe prace, toczące się w ramach projektu Narodowego Programu Rozwoju

Humanistyki („Polska Bibliografia Narodowa – etap II: Kontynuacja edycji drukowanej oraz rozbudowa elektronicznej wersji Bibliografii Estreichera” pod kierunkiem prof. Wacława Waleckiego). Życzliwe wsparcie ze strony polskich i zagranicznych bibliotekarzy miało w tym swój znaczący udział. Tom XXI, poprzedzający monograficzną bibliografię Józefa Ignacego Kraszewskiego, opublikowany został pod koniec 2020 roku. Znaczną część jego zawartości obejmuje monograficzne hasło „Kraków”, zawierające opis wielu ciekawych, a często zapomnianych, mniej znanych lub trudno dostępnych aktów, odezw, obwieszczeń oraz druków ulotnych i okolicznościowych, dotyczących dziejów kultury oraz wszelkich możliwych przejawów życia miasta. Są to, na przykład, Adres młodzieży krakowskiej


Polona

do studentów wiedeńskich (1848), Opis berła burmistrzów krakowskich (ok. 1886), niemiecki dokument Regierungsgebiet Krakau (ok. 1851) czy Statystyka domów krakowskich (1868). Oprócz tego hasło zawiera liczne odsyłacze do pozostałych tomów Bibliografii polskiej, dzięki którym cenne informacje dotyczące Krakowa można odnaleźć również w hasłach poświęconych poszczególnym autorom. Ze względu na bogactwo materiału zostały one pogrupowane według problematyki: „Kraków (bractwa)”, „Kraków (finanse)”, „Kraków (lecznictwo)”, „Kraków (szkolnictwo)”, szczególnie rozbudowany zbiór „Kraków (uroczystości)” i wiele innych. W tym samym tomie znalazły się również dwa hasła poświęcone XIX-wiecznym wydaniom twórczości Ignacego Krasickiego i Zygmunta Krasińskiego. W przypadku księcia biskupa warmińskiego szczególnym wyzwaniem okazały się liczne wydania jego Bajek i przypowieści z pierwszej połowy XIX stulecia („dla użytku dzieci przedrukowane”), które w wielu przypadkach zachowały się w pojedynczych egzemplarzach, często uszkodzonych czy wręcz „zaczytanych”. Dzięki współpracy z Biblioteką Uniwersytecką w Wilnie zespół redakcyjny Bibliografii polskiej szczegółowo opisał rzadkie, a niekiedy wręcz unikatowe egzemplarze wileńskich edycji Mikołaja Doświadczyńskiego przypadków (1801), Pana Podstolego (1801), Listów i pism różnych (1800–1802) czy Wojny chocimskiej (1801). Z kolei w zbiorach Biblioteki Uniwersyteckiej w Toruniu ujawniono unikatowy tom sygnalny, zapowiadający edycję Dzieł poetyckich nakładem wileńskiego Towarzystwa Typograficznego (1819). Prace nad hasłem poświęconym Zygmuntowi Krasińskiemu pozwoliły z kolei na ostateczne uporządkowanie zagadnień związanych z wydaniami zbiorowymi jego dzieł, ujawniając w wielu przypadkach, że pozornie znane edycje posiadają liczne warianty wydawnicze. Na potrzeby „Estreichera” opisano również de visu liczne przekłady i wydania popularne poszczególnych utworów Krasińskiego, odkrywając często istnienie nieujawnionych wznowień i przedruków. Jedynie w przypadku XIX-wiecznego meksykańskiego wydania Nocy letniej (Una noche de verano, 1882) opis musiał pozostać skrótowy – jedyny znany egzemplarz, zachowany w Bibliotece

Adres młodzieży krakowskiej do studentów wiedeńskich; 1848

Narodowej Meksyku, okazał się bowiem całkowicie niedostępny ze względów pandemicznych. Po długim oczekiwaniu zespół Bibliografii polskiej otrzymał jedynie zwięzłą odpowiedź (w tłumaczeniu z języka hiszpańskiego): Z przykrością informuję, że w tej chwili nie jest możliwe spełnienie Pańskiej prośby, ponieważ, jak Pan wie, obiekty uniwersyteckie pozostają zamknięte zgodnie z przepisami organów ds. zdrowia. Życzliwość i wsparcie, z którym na całym świecie styka się Bibliografia polska, sprawiły jednak, że również wspomniany na wstępie tom XXII, poświęcony w ca-

łości Józefowi Ignacemu Kraszewskiemu, ukazał się bez większych przeszkód. Pełne zestawienie XIX-wiecznych wydań dzieł Kraszewskiego, autora niezwykle twórczego i tłumaczonego jeszcze za życia na wiele języków europejskich, wymagało jednak bezpośredniego opisania nie tylko kolejnych wydań przekładów angielskich, francuskich, niemieckich czy rosyjskich, ale również wersji bułgarskich, czeskich, duńskich, estońskich, fińskich, litewskich, łotewskich, serbskich, szwedzkich czy węgierskich, zachowanych zazwyczaj w pojedynczych egzemplarzach w głównych bibliotekach naukowych poszczególnych

ALMA MATER nr 230

89


Trzy edycje Bajek Ignacego Krasickiego; 1818

Fot. Polona

krajów. Wśród ogromu edycji i tekstów N.F. Miertca) całościowy opis serii udało wypuszczaniem przedruków, dodruków znalazły się również utwory mylnie przy- się zrekonstruować dopiero poprzez ze- i wydań antydatowanych, które potrafiły pisywanie znanemu powieściopisarzowi stawienie materiałów zachowanych w Ro- znacząco skomplikować pozornie prostą przez zagranicznych wydawców (na przy- syjskiej Bibliotece Narodowej w Peters- historię edycji poszczególnych powieści. kład Lutnia wajdeloty Walerego Łozińskie- burgu, Rosyjskiej Bibliotece Państwowej Ostatnim spośród trzech bieżących go, przełożona na język czeski i serbski w Moskwie i Bibliotece Uniwersyteckiej tomów monograficznych jest przygotojako dzieło Kraszewskiego), a nawet w Charkowie. Pilnujący swego dochodu wywany obecnie tom XXIII, zawierający plagiat powieści Morituri, przygotowany wydawcy nie czuli przy tym oporów przed wyłącznie hasło „Kreisschreiben”. Nieprzez angielskiego pisarza Sabine’a zwykle obszerny zasób niemieckoBaring-Goulda według tłumaczenia -polskich obwieszczeń (Kreisschreiben) niemieckiego i wydany pod tytułem wydawanych przez galicyjski zarząd Court Royal. Wspomniany plagiat, spoprowincji (Landesgubernium), zapularyzowany w USA dzięki pirackim chowany w rozproszeniu w polskich przedrukom jako jedna z licznych wówi ukraińskich bibliotekach naukowych, czas „powieści za dziesięciocentówkę” pozostaje w dużej mierze nierozpozna(dime novel), został w końcu przełożony ny i nieskatalogowany, choć stanowi z powrotem na język polski pod tytułem niezwykle cenne źródło historyczne, Królowy dwór przez nieświadomą całej dotyczące praktycznie każdego aspektu sprawy tłumaczkę. życia w XIX-wiecznej Galicji. SzczeOsobnym wyzwaniem był opis serii gólnie istotna, z naukowego punktu wydawniczych obejmujących wyłączwidzenia, jest zwłaszcza polska wersja nie dzieła Kraszewskiego. Wydawcy tekstu, nieznana z innych przedruków często zamieszczali stosowne informai wydań. Publikacja tomu planowana cje jedynie na okładce wydawniczej, jest na rok 2022. usuwanej następnie przy oprawie tomu, Tomasz Nastulczyk co zmuszało zespół redakcyjny BiblioCentrum Badawcze Bibliografii Polskiej grafii polskiej do prowadzenia szeroko Estreicherów zakrojonych kwerend w poszukiwaniu LITERATURA egzemplarzy nienaruszonych nożem Bibliografia polska XIX stulecia, t. XXI Krak–Kraszewski Jan Aleksander, oprac. zespół pod kierunkiem W. Waintroligatora-„oprawcy”. W przypadku leckiego, red. tomu T. Nastulczyk, Kraków 2020. edycji zagranicznych, zwłaszcza roBibliografia polska XIX stulecia, t. XXII Kraszewski Jósyjskich, poszukiwania takie nabierały zef Ignacy, oprac. zespół, red. naczelny W. Walecki, red. tomu T. Nastulczyk, Kraków 2021. charakteru niemalże międzynarodopolska XIX stulecia, t. XXIII Kreisschreiben, wego śledztwa. W jednym przypad- Okładka 7. tomu rosyjskiej serii wydawniczej dzieł Józefa Bibliografia oprac. zespół, red. naczelny W. Walecki, red. tomu T. ku („Bibliotieka Siewiera”, izdanije Ignacego Kraszewskiego „Bibliotieka Siewiera”; 1900 Nastulczyk (w przygotowaniu).

90

ALMA MATER nr 230


Wokół problematyki marsjańskiej

rzecie już Seminarium Marsjańskie o zasięgu ogólnopolskim odbyło się na Uniwersytecie Jagiellońskim 22 października 2021. Jak co roku, zgromadziło naukowców i studentów zainteresowanych problematyką marsjańską z całej Polski, w tym 11 prelegentów z Centrum Badań Kosmicznych PAN, Politechniki Warszawskiej, Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Warszawskiego, Instytutu Nauk Geologicznych PAN, Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i Akademii Górniczo-Hutniczej. Organizatorem wydarzenia był zespół Planetary Lab – Międzywydziałowego Programu Badań Planetarnych, w którym uczestniczą naukowcy i studenci z trzech wydziałów Uniwersytetu Jagiellońskiego: Geografii

T

i Geologii, Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosownej oraz Prawa i Administracji. Z uwagi na obostrzenia epidemiczne seminarium miało formę hybrydową, jednak wielu uczestników przybyło do Krakowa, by osobiście wziąć udział w obradach i wydarzeniach towarzyszących. W referatach i na posterach prezentowanych podczas seminarium poruszano zagadnienia estymacji parametrów orbitalnych Marsa, własności globalnych planety, otoczenia kosmicznego Marsa czy badania sfer planetarnych Marsa (magnetosfery, jonosfery, atmosfery, litosfery, hydrosfery i wnętrza planety). Zaprezentowano również badania związane z geologią, astrobiologią, geomorfologią i fizyką atmosfery Marsa. Kolejnym punktem bogatego programu spotkania

Fot. Jadwiga Wichman

Obrazy Macieja Majewskiego, będące jego wyobrażeniem podróży na Marsa

Artysta malarz Maciej Majewski

ALMA MATER nr 230

91


Fot. Jadwiga Wichman

Fotograf i muzyk Wacław Nowacki

były warsztaty poświęcone przetwarzaniu i analizie danych uzyskiwanych podczas trwających i zakończonych misji marsjańskich, a także modelowaniu i symulacjom laboratoryjnym i numerycznym w badaniach marsjańskich oraz badaniach analogów marsjańskich występujących na Ziemi.

Fotograficzna wędrówka Wacława Nowackiego 92powierzchni Marsa po

ALMA MATER nr 230

Wydarzenie, finansowane ze środków programu Inicjatywa Doskonałości – Uczelnia Badawcza (IDUB) w ramach Priorytetowych Obszarów Badawczych Anthropocene i Digi World, zakończyło się wernisażem wystawy GOMARS. Przygotowała ją międzynarodowa grupa artystów Antypody

Prace Wacława Nowackiego

Team i pracowników Biblioteki Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UJ. Wystawę można było oglądać w pomieszczeniach Biblioteki od 22 listopada do 5 grudnia 2021, niektóre prace gościły do końca grudnia 2021. W artystyczną podróż na Marsa zabrali zwiedzających: artysta


Jadwiga Wichman

Jadwiga Wichman

Rzeźbiarka Erica Nemeth (z lewej)

malarz i grafik Maciej Majewski, rzeźbiarka Erica Nemeth z Węgier oraz fotograf i muzyk Wacław Nowacki. Wyjaśniając ideę przyświecającą twórcom wystawy, Maciej Majewski powiedział podczas uroczystego wernisażu: Każdy z nas wniósł do projektu swoje dotychczasowe osiągnięcia twórcze, styl, wrażliwość i doświadczenie. Zaczęliśmy szukać nowego motywu przewodniego, który umożliwiłby nam wykorzystanie naj-

Mieszkańcy Czerwonej Planety w rzeźbie Eriki Nemeth

lepszych środków artystycznego wyrazu. Mars stał się dla każdego z nas źródłem nowej inspiracji, tak ważnej dla każdego twórcy. Powstała praca trójki artystów, łącząca malarstwo, fotografię artystyczną, rzeźbę, rysunek i kompozycje muzyczne, tworząc spójną całość. Wystawa jest projekcją naszych pomysłów, uczuć i emocji, które towarzyszyły nam podczas pracy nad nią.

W folderze, który towarzyszył wystawie, czytamy też: Naukowcy nieustannie analizują dostępne informacje o tej niezwykłej planecie, a artyści próbują widzieć, czuć i słuchać Marsa. Seria akrylowych obrazów Macieja Majewskiego to jego wyobrażenie podróży na Marsa, natomiast rzeźby Eriki Nemeth pokazują przyszłych mieszkańców Czerwonej Planety. Fotografie Wacława Nowackiego obrazują wędrówki po powierzchni Nowej Ziemi. Wacław Nowacki jest również autorem utworu Preludium marsjańskie – muzyki złożonej z dźwięków inspirowanych nieodgadnioną przestrzenią Marsa. Nie są to nagrania ze stacji kosmicznej, lecz przetworzone dźwięki, które otaczają nas na Ziemi. Wystawa doskonale prezentowała się w nowoczesnych pomieszczeniach Biblioteki WFAIS, a towarzysząca zgromadzonym na wernisażu gościom muzyka Preludium marsjańskiego znakomicie wprowadziła w nastrój Czerwonej Planety.

Krzysztof Magda

Joanna Kozakiewicz Naukowe Centrum Technologii Rejestracji i Przetwarzania Obrazu i Dźwięku „IMAVI”, WFAIS

Jadwiga Wichman

Uczestnicy i organizatorzy seminarium

Biblioteka Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UJ

Fotoreportaż z wystawy można znaleźć na stronie internetowej Biblioteki WFAIS. Informacje o artystach i projekcie GOMARS: https://antypodyteam.wordpress.com/press/ Materiały dotyczące III Ogólnopolskiego Seminarium Marsjańskiego są dostępne na stronie internetowej PlanetaryLab: mars.uj.edu.pl Folder z wystawy: https://antypodyteam.files.wordpress.com/2021/08/gomars-1.pdf

ALMA MATER nr 230

93


21. edycja Nagrody im. Wacława Felczaka i Henryka Wereszyckiego L

94

ALMA MATER nr 230

W tej ważnej dla środowiska historycznego uroczystości uczestniczył rektor UJ prof. Jacek Popiel (w środku). Prof. Michał Pułaski (pierwszy z prawej) przedstawił laureatów i uhonorowane prace

Fot. Anna Wojnar

aureatami 21. edycji Nagrody im. Wacława Felczaka i Henryka Wereszyckiego, przyznawanej za najlepszą publikację w dziedzinie badań nad dziejami Europy Środkowo-Wschodniej i jej relacji z Polską od średniowiecza do współczesności, zostali prof. Michael G. Müller oraz Jiří Friedl. Ogłoszenie wyników konkursu miało miejsce 13 grudnia 2021 podczas uroczystości w Collegium Novum UJ. Ze względu na obostrzenia związane z pandemią COVID-19 spotkanie miało charakter hybrydowy. Zgromadzonych gości powitał dziekan Wydziału Historycznego prof. Stanisław Sroka. Słowa do uczestników spotkania skierował również rektor UJ prof. Jacek Popiel oraz prof. Michał Pułaski, który przedstawił laureatów i uhonorowane prace. Nagrodę Główną otrzymał Jiří Friedl za książkę Domů, a za svobodou. Role Československa v migracích obyvatel Polska v letech 1945–1948, w której porusza dotychczas mało znaną kwestię odbywającego się na obszarze Czechosłowacji wielkiego ruchu migracyjnego, podczas którego, w pierwszych latach po wojnie, uczestniczyło około milion osób – głównie Polaków, ale też Ukraińców, w tym więźniów byłych obozów koncentracyjnych, uciekinierów przed represjami reżimu komunistycznego czy członków siatek kurierskich. Praca stanowi podsumowanie kilkuletnich badań autora prowadzonych w oparciu o liczne źródła zgromadzone podczas kwerendy, przeprowadzonej w archiwach czeskich, izraelskich, polskich, słowackich, angielskich i amerykańskich. Publikację należy uznać za cenną nie tyle dla poznania przebiegu samych procesów migracyjnych Polaków, ile także dla zrozumienia roli, jaką odgrywała w nich Czechosłowacja. Jiří Friedl jest pracownikiem naukowym Instytutu Historii Akademii

Laureat Nagrody Głównej Jiří Friedl odbiera gratulacje od dziekana Wydziału Historycznego prof. Stanisława Sroki


Anna Wojnar

Jiří Friedl, pracownik naukowy Instytutu Historii Akademii Nauk Republiki Czeskiej (oddział w Brnie), wykładowca na Uniwersytecie Masaryka w Brnie

Prof. Michael G. Müller, laureat Nagrody Honorowej, profesor historii wschodnioeuropejskiej na Uniwersytecie im. Marcina Lutra w Halle-Wittenberdze

jine u Bosni i Hercegovini (1918–1941), Slaven Kale za książkę Poljaci, naša braća na sjeveru. Hrvatska javnost o Poljacima 1860–1903 oraz Jan Hálek i Boris Mosković za Fenomén Maffie. Český (domácí) protirakouský odboj v proměnách 20. století. Nagroda im. Wacława Felczaka i Henryka Wereszyckiego została ufundowana w 2001 roku przez krakowski oddział Polskiego Towarzystwa Historycznego i Wydział Historyczny Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pomysłodawcą jej ustanowienia był prof. Andrzej Chwalba. Przyznawana jest corocznie, na przemian autorowi polskiemu lub zagranicznemu. W 2021 roku przypadła jej międzynarodowa edycja. Fundatorami nagrody, która wynosi 20 tysięcy złotych, są Wydawnictwo Literackie oraz Okładka tomu z serii „Polen in der Europäischen Geschichte”, Wydział Historyczny UJ. której redaktorem jest prof. Michael G. Müller

Wr

Anna Wojnar

Nauk Republiki Czeskiej (oddział w Brnie) oraz wykładowcą na Uniwersytecie Masaryka w Brnie. Zajmuje się, między innymi, dziejami Polski w XX wieku, w tym szczególnie zagadnieniem stosunków polsko-czeskich i polsko-czechosłowackich oraz polskiej mniejszości narodowej na Zaolziu. Pamiątkowy dyplom wręczył laureatowi rektor UJ prof. Jacek Popiel w towarzystwie redaktor naczelnej Wydawnictwa Literackiego Jolanty Korkuć, dziekana Wydziału Wyróżniona książka poświęcona Historycznego UJ prof. Stani- ruchom migracyjnym obywateli polskich na terytorium sława Sroki, przewodniczącego Czechosłowacji kapituły konkursu prof. Michała Pułaskiego oraz prezesa krakowskiego oddziału PTH dr. Marcina Jarząbka. Nagroda Honorowa została przyznana prof. Michaelowi G. Müllerowi. Został on wyróżniony za całokształt pracy, ze szczególnym naciskiem na serię książek „Polen in der europäischenGeschichte”, której jest redaktorem. Współautorami trzeciego tomu, który stał się podstawą przyznania nagrody, są Igor Kąkolewski, Karsten Holste i Robert Traba. – Jest to praca pomnikowa, która czytelnikowi niemieckojęzycznemu dostarcza ogromnej ilości wiedzy o historii Polski i jej miejscu w dziejach Europy – ocenił prof. Michał Pułaski. Michael G. Müller ukończył historię i filologię słowiańską na Uniwersytecie im. Johanna Wolfganga Goethego we Frankfurcie nad Menem. Od 1996 roku

Domena publiczna

jest profesorem historii wschodnioeuropejskiej na Uniwersytecie im. Marcina Lutra w Halle-Wittenberdze. Wykładał również historię Europy Środkowo-Wschodniej w Europejskim Instytucie Uniwersyteckim (European University Institute) we Florencji. W 2012 roku otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Warszawskiego. Jego zainteresowania badawcze obejmują porównawczą historię konstytucyjną Europy Środkowej i Rosji w okresie nowożytnym, stosunki międzynarodowe w XVIII-wiecznej Europie oraz historię społeczną elit od XVIII do XX wieku. Laureat złożył podziękowania za przyznaną nagrodę za pośrednictwem transmisji on-line. Ponadto kapituła konkursu przyznała trzy wyróżnienia. Otrzymali je: Enes S. Omerović za pracę Nacjonalne man-

Połączenie z prof. Michaelem G. Müllerem

ALMA MATER nr 230

95


115. rocznica irańskiej rewolucji konstytucyjnej Krakowsko-warszawskie seminarium

2021 roku przypadała 115. rocznica wydarzeń z lat 1905–1911 w Iranie, które zwykło się określać terminem „rewolucja konstytucyjna (pers. enqelab-e maszrute)”, a które stanowią punkty zwrotne w społeczno-politycznej historii tego państwa. Mowa tu o pierwszych wyborach do Madżlesu (irańskiego parlamentu), a także o uchwaleniu pierwszej irańskiej ustawy zasadniczej, która, w zamyśle autorów, miała być remedium na wszelkie bolączki państwa borykającego się z brytyjsko-rosyjską ekspansją, tak ekonomiczną, jak i polityczną. W tradycyjnej historiografii uchwalenie pierwszej konstytucji, wespół z protestami rozpoczętymi w roku 1905 zamachem stanu, który miał miejsce trzy lata później, walkami o Tabriz, zdobyciem Teheranu przez siły konstytucyjne w roku 1909 czy wreszcie upadkiem drugiego Madżlesu w roku 1911, wyznaczają ramy czasowe kolejnych etapów przemian w państwie rządzonym przez dynastię Kadżarów (1794–1925) – dynastię odsuniętą ostatecznie od władzy przez nową: pahlawijską (1925–1979). Organizatorzy krakowsko-warszawskiego seminarium Irańska rewolucja konstytucyjna 1905–1911: konteksty, narracje, implikacje: Zakład Iranistyki UJ, Zakład Iranistyki UW oraz Pracownia Interdyscyplinarnych Badań Eurazjatyckich UJ, potraktowali przytoczone wydarzenia jako punkt wyjścia do szerszych rozważań o dynamice rządzącej rozmaitymi procesami zachodzącymi we współczesnym świecie irańskim. Przyświecało im bowiem przekonanie, że daty, miejsca, wydarzenia, postaci czy polityczne podziały nanoszone na mapy należy traktować raczej jako wskazówki oraz asumpt do wielowątkowej, interdyscyplinarnej analizy niż elementy prowadzące do zamknięcia dyskusji w sztywnych ramach pojedynczej dziedziny naukowej. W trakcie dwudniowych obrad (2–3 grudnia 2021), które z racji pandemii

96

ALMA MATER nr 230

Fragment prezentacji dr Karoliny Rakowieckiej-Asgari (UJ) poświęconej irańskiemu poecie Iradżowi Mirzy (1874–1926) i jego twórczości

COVID-19 nie mogły się odbyć, jak pierwotnie planowano, w salach Instytutu Orientalistyki UJ, lecz musiały przybrać formę zdalną, poruszono wiele tematów – od stricte literackich, przez kulturoznawcze, po wybitnie politologiczne. Pierwszego dnia, po przywitaniu gości przez dyrektor Instytutu Orientalistyki UJ oraz kierownik Zakładu Iranistyki UJ w jednej osobie dr hab. Kingę Paraskiewicz, profesor UJ, głos zabrała kierownik Zakładu Iranistyki UW dr Sylwia Surdykowska-Konieczny. Obie panie podziękowały organizatorom za pracę i wysiłek na rzecz zacieśniania współpracy między dwoma ośrodkami iranistycznymi w Polsce, wyrażając przy tym nadzieję na kontynuację wspólnych badań. Warto tu bowiem nadmienić, że była to już druga edycja krakowsko-warszawskiego seminarium iranistycznego. Przyczynkiem dla zorganizowania pierwszej, w roku 2016, była 110. rocznica rewolucji (relacja z tamtego seminarium, przygotowana przez niżej podpisanego oraz dr Paulinę Niechciał z Katedry Porównawczych Studiów Cywilizacji UJ, znalazła się w miesięczniku „Alma Mater” nr 191). Podczas obecnego seminarium uczestnicy mieli możliwość wysłuchania dziesię-

ciu wystąpień – ośmiu w języku polskim, jednego w języku angielskim i jednego w języku perskim. Jako pierwszy głos zabrał dr Piotr Bachtin (UW), który przedstawił pierwszą irańską gazetę dla kobiet „Danesz” („Wiedza”), wychodzącą między rokiem 1910 a 1911, obierając ów periodyk za przyczynek do pogłębionych studiów nad narracjami wczesnego irańskiego ruchu feministycznego. Doktor Stanisław Jaśkowski (UW), który należy do uznanych specjalistów w zakresie przed- i nowoczesnej historii Iranu, w swoim wykładzie zatytułowanym Parliamentary Reporting in Majles Newspaper before the Constitution poruszył frapującą kwestię przygotowywania sprawozdań z posiedzeń parlamentarnych, technik i rozwiązań ułatwiających redagowanie owych sprawozdań, a także wspomniał o możliwościach i ograniczeniach w zastosowaniu takich materiałów w dalszych badaniach z pogranicza historii i politologii. Referat mgr Karoliny Wandy Olszowskiej przeniósł uczestników z Iranu do Turcji osmańskiej, jako że przedmiotem zainteresowań prelegentki pozostaje XIX- i XX-wieczna historia tego państwa.

Instytut Orientalistyki UJ

W


Instytut Orientalistyki UJ

Fragment prezentacji dr Magdaleny Rodziewicz (UW) towarzyszącej wykładowi na temat współczesnych irańskich seriali historycznych, których akcja rozgrywa się w okresie panowania dynastii Kadżarów (1794–1925)

znane i rzadko podejmowane w badaniach iranistycznych kwestie kulturowo-politycznych relacji między indyjskimi zaratusztrianami (parsami) a ich braćmi w wierze – zaratrusztianami irańskimi, jak i, szerzej, z władzami irańskimi w latach 20., 30. i 40. XX wieku. Kolejny referat wygłosiła dr Karolina Rakowiecka-Asgari (UJ), która wróciła do wątków literackich i przedstawiła postać Iradża Mirzy (1874–1926), irańskiego poety, krytyka literackiego i tłumacza dzieł literatury francuskiej na język perski. Dwudniowe seminarium zakończył wykład prof. Anny Krasnowolskiej, professor emerita (UJ), Irańska rewolucja konstytucyjna 1906 – dlaczego warto o niej pamiętać? Prelegentka wróciła w nim do powodów, dla których zorganizowano pierwsze oraz drugie krakowsko-warszawskie seminarium iranistyczne, oraz przybliżyła współczesne irańskie poglądy na wydarzenia sprzed 115 lat. Seminarium zgromadziło przed ekranami komputerów kilkudziesięciu słucha-

czy – studentów z Krakowa i Warszawy, a także osoby niezwiązane bezpośrednio z obiema uczelniami, ale żywo zainteresowane prezentowaną tematyką. Każdemu z wystąpień towarzyszyły burzliwe dyskusje, potwierdzające zasadność organizowania takich debat. Nagrania poszczególnych wykładów są dostępne na stronie facebookowej Zakładu Iranistyki UJ oraz Zakładu Iranistyki UW. Trwają też przygotowania do ogłoszenia ich drukiem w jednym z kolejnych numerów czasopisma „Folia Orientalia”. Patronat honorowy nad seminarium objęło The Association for the Study of Persianate Societies z główną siedzibą na Uniwersytecie Bostońskim (USA). Jego przedstawicielami w Polsce są dr Paulina Niechciał (Katedra Porównawczych Studiów Cywilizacji UJ) oraz dr Mateusz M.P. Kłagisz (Zakład Iranistyki Instytutu Orientalistyki / Pracownia Interdyscyplinarnych Badań Eurazjatyckich UJ).

Mateusz M.P. Kłagisz

Instytut Orientalistyki UJ

Domena publiczna

Doktorantka w Katedrze Turkologii UJ przybliżyła kwestię definicji pojęcia „obywatel” w świetle pierwszej konstytucji osmańskiej z roku 1876. Jako ostatni pierwszego dnia wystąpił dr Asgar Asgari Hasanaklou (UJ). W swoim perskojęzycznym odczycie Naqd-e adabijat-e kelaski wa sonnatha-je sze’r-e farsi dar Sijahatname-je Ebrahim Bejg (Krytyka literatury klasycznej i perskich tradycji poetyckich w „Dziennikach z podróży” Ebrahima Bejga) omówił to ważne, także z dzisiejszego punktu widzenia, zaangażowane politycznie dzieło, które wydano po raz pierwszy poza Iranem, w Istambule, w roku 1903. Będąc krytyką, miejscami ostrą, ówczesnego społeczeństwa irańskiego, odegrało ono kluczową rolę w okresie rewolucji konstytucyjnej, jako ważny głos nawołujący do jego intelektualnej i moralnej przebudowy. Drugiego dnia uczestnicy mieli możliwość wysłuchania pięciu wystąpień. Jako pierwsza głos zabrała dr Magdalena Rodziewicz (UW), która przybliżyła zebranym sposób, w jaki we współczesnych irańskich serialach telewizyjnych przedstawia się dynastię Kadżarów. Po niej wystąpił dr Mateusz M.P. Kłagisz (UJ), który zaprezentował komentarze do wybranych artykułów Konstytucji Królestwa Afganistanu z roku 1964. Była to w rzeczywistości pierwsza w pełni nowoczesna i demokratyczna ustawa zasadnicza w tym państwie, która, w zamierzeniu autorów, miała gwarantować przejrzystość tamtejszego życia politycznego. Z różnych jednak przyczyn nie spełniła pokładanych w niej nadziei i w pewnym sensie przyczyniła się do upadku monarchii afgańskiej, zastąpionej w roku 1973 przez republikę. Doktor Marek Moroń (UJ) przeniósł słuchaczy na subkontynent indyjski. W swoim referacie Iran League z Bombaju. Rzecznik braterstwa persko-indyjskiego czy krytyk organizacji głównego nurtu niepodległościowego? poruszył mało

ALMA MATER nr 230

97


77. rocznica wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau stycznia 1945 został wyzwolony niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady Auschwitz-Birkenau. Uniwersytet Jagielloński obchodził 77. rocznicę tego wydarzenia. Z uwagi na rygor sanitarny obowiązujący w czasie pandemii COVID-19 okolicznościowe spotkanie zorganizowane zostało on-line, w formie przekazów zarejestrowanych w auli Collegium Novum. Rozpoczął je rektor UJ prof. Jacek Popiel: Oswobodzenie Auschwitz-Birkenau niewątpliwie było wyzwaniem. Najpierw zmierzyli się z nim wyzwoliciele: żołnierze 60. Armii I Frontu Ukraińskiego, mimo doświadczeń frontowych zupełnie nieprzygotowani na widok, który ukazał się ich oczom, później ci wszyscy, którzy w pierwszych miesiącach 1945 roku zajęli się organizacją pomocy medycznej i opieki dla przebywających tam więźniów, ludzi zamęczonych, niezdolnych od opuszczenia obozu o własnych siłach, wyniszczonych chorobami i straszliwym głodem. Było to też wyzwanie dla więźniów, którzy przeżywszy piekło, musieli podjąć próbę powrotu do zwyczajnego życia. Doświadczenia obozowe okazały się sprawdzianem tak dla siły ducha, męstwa i wewnętrznego oporu, jak i dla pamięci, która musiała przepracować zapisane w niej wspomnienia oraz związane z nimi emocje. Zacytował przejmujące słowa byłego więźnia, Romana Kenta: Dla mnie, ocalonego z Auschwitz, zapomnienie nawet na moment okropności, których doświadczyłem w obozie, jest prawie niemożliwe. Bestialstwa popełnione przy bramie wiodącej do Auschwitz, których byłem świadkiem, w zupełności wystarczą, by nie dać mi zasnąć do końca życia. Rektor podkreślił, że wyzwolenie KL Auschwitz-Birkenau okazało się wielkim i nieprzemijającym wyzwaniem również dla nas, potomnych, którzy świadczymy o tym w różny sposób i przy różnych okazjach. Ów niewyrażalny i niewyobrażalny dramat wywołuje nas nieustannie do odpowiedzi, stawiając przed nami zadanie, przed wykonaniem którego nie wolno nam

98

ALMA MATER nr 230

www.uj.edu.pl

27

Rektor UJ prof. Jacek Popiel przywitał uczestników uroczystości i wygłosił okolicznościowe słowo wstępne

się uchylać, jeśli nie chcemy dopuścić do zatarcia pamięci i unicestwienia prawdy o metodycznych i systemowych mordach, stosowanych przez niemiecki nazistowski aparat represji. Dopóki pamiętamy i mówimy o Auschwitz-Birkenau, dopóty nie pozwalamy zamilknąć głosom jego ofiar i tym samym nie dopuszczamy, aby wraz z nimi pogrzebane zostało sumienie ludzkości. Wyzwolenie Auschwitz-Birkenau, obozu, w którego istnienie długo nie chciał uwierzyć świat, uświadamia, że ze wszech miar słuszne jest słynne i wielokrotnie powtarzane napomnienie Mariana Turskiego: Nie bądź obojętny! Jako słuszną i wartą przytoczenia formułę rektor przywołał raz jeszcze słowa ocalonego Romana Kenta, wygłoszone podczas 70. rocznicy wyzwolenia obozu: Musimy się zaangażować i pozostać zaangażowanymi. Nikt nie powinien być tylko obserwatorem. Z bierności bowiem i przyzwolenia na zło rodzą się bestialstwo, bezrozumna przemoc, nienawiść, bezprawie, odczłowieczenie, nietolerancja, szowinizm, ksenofobia – zjawiska, postawy i antywartości, z którymi mierzy się, niestety, cały współczesny świat.

Rektor przypomniał również, jak ważne jest informowanie o tamtych zbrodniach. Dowiodło tego świadectwo więźniarki Zofii Posmysz, która podczas 69. rocznicy wyzwolenia Auschwitz wyznała, że z własną przeszłością odważyła się skonfrontować dopiero wówczas, gdy przeczytała teksty publikowane w „Zeszytach Oświęcimskich”. Rektor przywołał też wypowiedź sprzed kilku lat ambasador Izraela w Polsce Anny Azari o tym, że należymy do jednego z ostatnich pokoleń, które miało i nadal jeszcze ma szansę usłyszeć o Zagładzie od ludzi, którzy osobiście doświadczyli jej okrucieństwa. Z tego właśnie wynikać ma oczywista powinność utrwalania pamięci historycznej i jej przekazywania kolejnym pokoleniom. Bo, jak zaznaczył rektor, przekazywanie świadectwa o wyzwoleniu Auschwitz-Birkenau i dramacie, który je poprzedził, przestaje być w tych okolicznościach kwestią wyboru – staje się naszym obowiązkiem. Kolejnym prelegentem był prezes Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego prof. Igor Gościński, który wystąpił z prezentacją Wieloletnia historia „Zeszytów


Z prezentacją dotyczącą historii publikacji „Zeszytów Oświęcimskich” wystąpił prezes Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego prof. Igor Gościński

miu prowadzonego przez krakowską Fundację Centrum Informacji, Spotkań, Dialogu, Wychowania i Modlitwy, pracującego tam od 10 lat, który mówił o niemieckich księżach – ofiarach hitlerowskich obozów koncentracyjnych. Dziękując za zaproszenie, powiedział, że dla Niemca to szczególne – przemawiać w gmachu Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie w 1939 roku aresztowano wielu naukowców podczas tzw. Sonderaktion Krakau. Przyznał, że długo myślał, że Kościół w Niemczech nie ma żadnych powodów do dumy w kwestiach wojennych. Te sprawy nie leżały w sferze jego zainteresowań, zajmował go bardziej los narodu żydowskiego i Polski. Istotna była dla niego raczej kwestia winy, a nie niemieckiego heroizmu. W swoim wystąpieniu ksiądz dr Deselaers przywołał kilka znamiennych przykładów nazistowskich prześladowań niemieckich księży. Wspomniał o dalekim wuju, będącym kanonikiem diecezji Aachen odpowiedzialnym za szkoły katolickie, który trafił do Dachau jako więzień prewencyjny. Przetrwał dzięki wierze. Opublikował książkę, w której księża z diecezji akwizgrańskiej relacjonują prześladowania z czasów nazistowskich. Fot. www.uj.edu.pl

Oświęcimskich” „Przeglądu Lekarskiego”. Jak zaznaczył, Towarzystwo Lekarskie Krakowskie od ponad 60 lat zajmuje się systematycznym gromadzeniem materiałów dotyczących barbarzyństwa i ludobójstwa dokonanego przez nazistów w KL Auschwitz. Przez 30 lat (1961–1991) tuż przed rocznicą oswobodzenia obozu wydawany był jeden z „Zeszytów Oświęcimskich”. Profesor Gościński przypomniał pokrótce początki działalności redakcji i najważniejsze osoby z nią związane, w tym współzałożyciela i redaktora prof. Józefa Bogusza (który w 1988 roku za swoją pracę został odznaczony przez prezydenta Niemiec Wielkim Krzyżem Orderu Zasług RFN), prof. Antoniego Kępińskiego i jego kolegę dr. Stanisława Kłodzińskiego – więźnia Auschwitz, który w obozie pracował jako lekarz. Padły jeszcze nazwiska dr. Piotra Bożka i mgr. Jana Masłowskiego. Profesor Gościński podał, że całość materiału „Zeszytów Oświęcimskich” to 7000 stron i ponad 1000 prac 460 autorów. Treści w nich zawarte koncentrują się na dwóch wątkach: wzajemnego stosunku więźniów do siebie w ekstremalnych warunkach oraz ukazywania ogromu barbarzyństwa, ludobójstwa, odczłowieczenia, które były codziennością w obozowej rzeczywistości. Prezes TLK przytoczył również autentyczne wypowiedzi byłych więźniów. Podkreślił, że opracowano także antologię w językach polskim i angielskim, a później pojawiły się możliwości jej wydania również w języku niemieckim. Zaprezentował przykłady poszczególnych wydawnictw. Dodał, że ukazał się nawet „Zeszyt” w języku japońskim. W podsumowaniu prezentacji prof. Gościński przytoczył wypowiedź więźnia obozu, Władysława Bartoszewskiego, z 27 stycznia 2005: Dla byłego polskiego więźnia Auschwitz jest to niewyobrażalne przeżycie, że może przemawiać na największym cmentarzu w historii Europy, na którym jednak nie ma grobów. [...] Groby skłaniają każdego normalnego człowieka do zadumy. Ale tutaj nie ma grobów. Na miejscu tej niepojętej zbrodni musi więc zaduma przekształcić się w szczególną odpowiedzialność, w trwałą pamięć o tym, co się stało. Uczestnicy spotkania wysłuchali również wystąpienia dr. Manfreda Deselaersa – księdza, naukowca, duszpasterza episkopatu niemieckiego na zagranicę, wiceprezesa Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęci-

Ksiądz dr Manfred Deselaers mówił o stosunkowo mało znanym fakcie prześladowania przez nazistowski reżim duchownych niemieckich

Ksiądz dr Deselaers przedstawił szerszy kontekst tematyczny omawianej problematyki. Podał, że katolicy stanowili około jednej trzeciej – czyli mniejszość – ludności Rzeszy, a w 1933 roku w niemieckim parlamencie były dwie partie katolickie, mające razem 15 procent mandatów. Dla Kościoła katolickiego w Niemczech było absolutnie jasne, że światopoglądu narodowosocjalistycznego z chrześcijańskim nie da się pogodzić. Początkowo katolicy nie mogli być członkami NSDAP (później ten zakaz zniesiono). Mimo że ówczesny Kościół nie chciał znaleźć się poza ruchem odnowy narodowej, to wkrótce stało się jasne, że narodowi socjaliści mieli w planie ograniczenie wpływu Kościoła na wszelkie aspekty życia publicznego i nie przestrzegali konkordatu. Rozpoczęły się prześladowania katolików, bo wiadomym było, że Kościół katolicki stoi w opozycji do polityki państwa i rządu (choć zachowywał dużą powściągliwość w wypowiedziach). Ksiądz dr Manfred Deselaers podał przykłady prześladowań konkretnych osób duchownych i przytoczył dane statystyczne: z 43 tysięcy księży w konflikt z instytucjami państwowymi popadło 11,5 tysiąca, wydano około 2000 wyroków


www.uj.edu.pl

Xawery Dunikowski, Mieczysław Kościelniak, siostry Karmel – przejmujące historie obozowej działalności tych i innych artystów przedstawił prof. Aleksander B. Skotnicki

więzienia, 417 duchownych zesłano do obozów, gdzie 109 z nich zginęło, a poza obozami – 74. Niektórzy niemieccy księża, dzięki swojej postawie, działalności, wypowiedziom, zostali beatyfikowani (tu ksiądz przywołał biografie, między innymi, księdza Karla Leisnera czy proboszcza katedry berlińskiej Bernarda Lichtenberga). Jak podał – niemieccy księża byli również wysyłani do Auschwitz. Podkreślił, że prześladowania dotyczyć mogły różnych sfer działalności księży, między innymi dysydenckich kazań przeciwko państwu, wyrażania solidarności z Żydami po „pogromie żydowskim”, modlenia się publicznie za ofiary nazistowskiego reżimu, opieki nad chorymi na tyfus, pracy z młodzieżą, a nawet nieokazywania radości po nieudanym zamachu na Hitlera. Ksiądz zakończył swoje wystąpienie słowami papieża z Niemiec, Benedykta XVI, które wypowiedział w Auschwitz w 2006 roku: Odczuwam wewnętrzną potrzebę, by zatrzymać się zwłaszcza przed tablicą w języku niemieckim. [...] Niemcy zesłani wówczas do Auschwitz-Birkenau i tu zamordowani uważani byli za wyrzutków społeczeństwa. Dziś wspominamy ich z wdzięcznością jako świadków prawdy i dobra, które przetrwały również w naszym narodzie. Jesteśmy im wdzięczni, że nie podporządkowali się władzy zła i dziś są niczym światło w ciemnościach nocy. Jako ostatni wystąpił prof. Aleksander B. Skotnicki, wiceprezes Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego, z prezentacją Twórczość artystyczna (Xawery Dunikowski i Mieczysław Kościelniak) i poetycka („Śpiew za drutami” sióstr Karmel) jako

100

ALMA MATER nr 230

wyraz oporu przeciw terrorowi obozowemu. Przywołując postać znanego krakowskiego artysty rzeźbiarza Xawerego Dunikowskiego (1875–1964), profesora ASP, przypomniał, że w kwietniu 1940 roku artysta został aresztowany pod zarzutem sprzyjania i pomagania uciekinierom Wojska Polskiego, chcącym dotrzeć do Francji. Pierwszym „krakowskim” transportem został wywieziony do KL Auschwitz, gdzie otrzymał numer obozowy 774. Spędził tam ponad 4,5 roku (a był już wtedy człowiekiem w podeszłym wieku). W Auschwitz osadzono wielu artystów, w szczególności plastyków. W tych okolicznościach ich (tajna) twórczość miała dla więźniów wielką wartość terapeutyczną, pozwalała bowiem na oderwanie myśli od dramatycznej rzeczywistości. Jak podkreślił prof. Skotnicki – tam, za drutami, taka namiastka życia kulturalnego była szczególnie potrzebna, aby przetrwać. W utajeniu (obowiązywał zakaz twórczości artystycznej, była surowo karana) wykonywano, między innymi, portrety więźniów, co dla nich i ich rodzin było niezwykle cenne. – Portretowanie, podobnie jak pozowanie do portretów, wyrażało podświadomą wolę przetrwania zarówno pozującego, jak i artysty. Ten podwójny akt można było uznać za demonstrację niezależności i wolności oraz szacunku dla siebie – mówił prelegent. W pracach plastycznych przedstawiano też sceny z życia obozowego, koszmarną codzienność. Artyści, w tym Xawery Dunikowski, wykonywali w obozie zwykłe prace: obieranie ziemniaków, wyrób łyżek i sabotów

dla więźniów, okładek do książek, drobnych drewnianych przedmiotów, noży do papieru. Dunikowski był otoczony szczególną ochroną współwięźniów, miał wysoką pozycję. Mimo to w 1943 roku osadzono go w bunkrze śmierci, skąd wyszedł po dwóch miesiącach. Przypłacił to głęboką depresją, z której jednak otrząsnął się po kilku miesiącach, głównie dzięki pomocy współwięźniów i możliwości rysowania. Sporządzał portrety towarzyszy niedoli, rysował też orkiestrę obozową. Używał ołówka, węgla, kredek. Już po wojnie powstał jego słynny cykl „Oświęcim”. Profesor Skotnicki przywołał także osobę innego artysty – Mieczysława Kościelniaka, współwięźnia Dunikowskiego z Auschwitz o numerze 15 261. Dokumentował on życie obozowe rysunkami o ogromnym ładunku emocjonalnym. Doskonałe technicznie dzieła odtwarzały dramatyczne obozowe wydarzenia. Jak zaznaczył prof. Skotnicki, są dokumentami ogromnej wagi dla pokoleń, ostrzegają ludzkość przed wynaturzeniami. Pokazują tragedię, przemoc. Stworzył je naoczny świadek – i to jest najcenniejsze. Kościelniak wykonał, między innymi, portret Chopina, który po latach został ofiarowany Muzeum UJ. Kolejną formę oporu stanowiła obozowa twórczość literacka. Profesor Skotnicki przypomniał, że udało się dotrzeć do tomiku wierszy sióstr Henryki i Ilony Karmel z Krakowa Śpiew za drutami, napisanych w obozie w Skarżysku-Kamiennej, a wydanych w 1947 w Nowym Jorku. Jak dodał – na dnie upokorzenia siostry Karmel znalazły szczelinę, jaką stało się pisanie wierszy. [...] Poezja stała się ucieczką, schronem, sposobem na duchowe ocalenie. Pozwalała przetrwać. Powstało około 90 wierszy stanowiących swoisty „śpiew za drutami”. Siostry wywiozły te wiersze z obozu zaszyte w poły płaszcza. Na zakończenie wykładu prof. Skotnicki przeczytał kilka utworów sióstr Karmel: A pieśni moje, Chleb, A kiedy się dowiesz, Ojczyzna, O mowie polskiej. Podkreślił, że te przejmujące wiersze po wielu latach zaistniały w Krakowie, w Salonie Poezji Teatru im. Juliusza Słowackiego, powodując u słuchaczy niecodzienne wzruszenie. – Naszym obowiązkiem jest przypominać tę obozową twórczość artystyczną, która zarówno wtedy, jak i dziś, pozwala przetrwać najgorsze chwile.

Alicja Bielecka-Pieczka


Tempus fugit Sandomierskie spotkanie absolwentów Wydziału Lekarskiego rocznika 1978–1984

S

Spotkanie koleżeńskie w Sandomierzu rocznika 1978–1984 Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej im. Mikołaja Kopernika w Krakowie

Uczestnicy zjazdu podziwiają malowidła ozdabiające sandomierską bazylikę katedralną

są już następne – w Kazimierzu Dolnym, Leżajsku, a może w Baranowie Sandomierskim czy Arłamowie. Uczestnicy z entuzjazmem zadeklarowali swoją obecność. To było naprawdę piękne przeżycie. Gorąco wszystkich zachęcamy do zapla-

nowania udziału w takich romantycznych, wspomnieniowych imprezach, wszak tempus fugit...

Andrzej Fugiel Ewa Cichocka-Jarosz

Fot. Andrzej Fugiel

pontaniczny i poza „okrągłą” rocznicą uzyskania dyplomu lekarza zjazd absolwentów rocznika 1978–1984 Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej w Krakowie odbył się 23 października 2021 w Sandomierzu. W tym koleżeńskim spotkaniu, a właściwie, jak słusznie je nazwano, w spotkaniu przyjaciół, wzięło udział 60 osób. Przybyli nawet ci, którzy od dawna nie mieszkają w Polsce. Koncepcja spotkania zrodziła się jeszcze w 2019 roku, w trakcie jubileuszu 35-lecia ukończenia studiów na Wydziale Lekarskim. Wielu z nas zauważyło wówczas trafnie, że nie warto czekać kolejnych pięciu lat. Takie uroczystości należy organizować częściej. Doskonałym miejscem na to spotkanie okazał się Sandomierz. To magiczne miasto posiada łatwy dojazd i atrakcji bez liku! Wszystkich gości udało się zakwaterować w jednym miejscu, we wspaniałej lokalizacji, w hotelu tchnącym uroczą atmosferą staropolskiego dworku. Zwiedziliśmy najważniejsze atrakcje miasta, z podziemiami włącznie, a wieczorem spotkaliśmy się w położonej w centrum miasta restauracji. Fantastyczny wystrój wnętrz, znakomita kuchnia, rewelacyjne lokalne wina, świetna muzyka, wzbogacona dodatkowo niezwykłym koncertem gitarowym w wykonaniu naszych kolegów Marka i Jurka, stworzyły tak niezwykłą atmosferę, że spotkanie przeciągnęło się aż do godzin porannych. Wspomnieniom nie było końca, a wspólne przeglądanie starych zdjęć z tableau absolwentów pozwoliło je odświeżyć. Miłe chwile przedłużyło wspólne śniadanie następnego dnia. Wszyscy uczestnicy wyjeżdżali bardzo usatysfakcjonowani spotkaniem. W planie

W bazylice katedralnej Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Sandomierzu

ALMA MATER nr 230

101


Sztuka okopowa dla osób z dysfunkcją wzroku Reaktywacja cyklu „Kraków mniej znany”

I

102

ALMA MATER nr 230

Dr hab. Wiktor Szymborski prezentuje eksponaty sztuki okopowej; na pierwszym planie wazony wykonane w czasie pierwszej i drugiej wojny światowej

Fot. Anna Wojnar

nstytut Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Centrum Młodzieży im. dr. Henryka Jordana w Krakowie od 2018 roku są organizatorami przedsięwzięcia „Kraków mniej znany” – cyklu wykładów dotyczących dziejów Krakowa w obszarach często pomijanych, ale niezwykle ważnych. W okresie poprzedzającym pandemię udało się przeprowadzić dziewięć prelekcji, skierowanych do osób z dysfunkcją wzroku. Niestety, wprowadzenie rygorystycznych obostrzeń pandemicznych na dłuższy czas uniemożliwiło dalszą realizację pomyślnie rozpoczętego projektu. Po złagodzeniu reżimu epidemicznego, 19 listopada 2021, w zabytkowych murach Collegium Kołłątaja, z zachowaniem przepisów sanitarnych obowiązujących na Uniwersytecie Jagiellońskim, zorganizowano kolejne spotkanie, połączone z prezentacją zabytkowych artefaktów. Wykład Sztuka okopowa – wybrane przykłady z czasów wielkich konfliktów zbrojnych XX wieku wygłosił dr hab. Wiktor Szymborski z Instytutu Historii UJ. Wzorem poprzednich spotkań uczestnicy mogli liczyć na niezawodną pomoc wolontariuszy – studentów z Instytutu Historii UJ, w tym szczególnie członków Sekcji Rekonstrukcji Historycznej Koła Naukowego Historyków Studentów UJ. Na potrzeby wykładu przyjęto definicję sztuki okopowej autorstwa wybitnego angielskiego archeologa, antropologa i znawcy zagadnienia Nicholasa Saundersa. I tak, pojęcie, będące dosłownym tłumaczeniem angielskiego zwrotu trench art, odnosi się do wszystkich przedmiotów wykonanych przez żołnierzy, jeńców oraz ludność cywilną z materiałów wykorzystywanych przez walczące strony w terenie lub w czasie związanym z konfliktem zbrojnym lub jego konsekwencjami. Tak szerokie ujęcie kategorii „sztuka okopowa” ułatwia ukazanie złożoności zjawiska,

Uczestnicy spotkania poznają charakterystyczne dla sztuki okopowej czasów pierwszej wojny światowej wazony na kwiaty, wykonane z łusek pocisków używanych we francuskiej armacie polowej, kaliber 75 mm

które bardzo mocno zaistniało w czasie pierwszej wojny światowej (Wielkiej Wojny). Wówczas zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i we Francji otwierano spe-

cjalne wystawy, ukazujące publiczności wybrane artefakty z tego obszaru sztuki. Po zakończeniu wojny na terenie Europy oraz USA działały profesjonalne firmy,


Dr hab. Wiktor Szymborski demonstruje typowe materiały wykorzystywane przez żołnierzy w ramach sztuki okopowej: łuskę i szklankę szrapnelową, a pod czujnym okiem studentów pierwszego roku historii i z Sekcji Rekonstrukcji Historycznej KNHS UJ objaśniana jest technika tworzenia wazonów na przykładzie niedokończonego obiektu wykonanego z łuski wypełnionej ołowiem

hekatomby, takich jak Verdun, Somma czy Ypres, już po zakończeniu pierwszej wojny światowej, kiedy popularne stały się swoiste pielgrzymki po polach bitewnych i nekropoliach. Przedmioty te często opatrywano inskrypcją Souvenir de la guerre (Pamiątka z wojny). Sztukę okopową pochodzącą z czasów drugiej wojny światowej cechuje znaczne uproszczenie formy. Na przykład, w miejsce misternie zdobionych wazonów na kwiaty, tak charakterystycznych dla lat 1914–1918, powstawały niezliczone popielniczki wykonywane z łusek czy aluminiowe papierośnice. Różnica ta wynikała, między innymi, z przemian w technice prowadzenia działań zbrojnych. W porównaniu do statycznego frontu zachodniego z pierwszej wojny światowej, kiedy żołnierze (w szczególności saperzy stacjonujący na zapleczu) dysponowali stosunkowo dużą ilością wolnego czasu, okres drugiej wojny światowej cechowała dużo większa dynamika. Pojawiły się też nowe materiały – aluminium pozyskiwane z wraków samolotów (stąd popularne papierośnice) czy pleksiglas z osłon kabin lotniczych (jeden z ulubionych surowców wykorzystywanych przez amerykańskich żołnierzy).

Podczas spotkania w Collegium Kołłątaja pokaz przedmiotów rozpoczęto od wyjaśnienia, jakie materiały najczęściej stanowiły tworzywo dla sztuki okopowej: były to łuski pocisków armatnich, tak zwane szklanki szrapnelowe oraz pierścienie wiodące. Następnie zaprezentowano typowe dla czasów pierwszej wojny światowej wazony na kwiaty, wykonane z łusek armatnich – część z nich opatrzona była typową inskrypcją Souvenir de la guerre. Posługując się nieukończonym wazonem, zobrazowano metodę, jaką stosowali anonimowi (w większości) twórcy z czasów Wielkiej Wojny, tworząc te często prawdziwe dzieła sztuki. Należy podkreślić, że bardzo rzadko znane są personalia autora konkretnego przedmiotu. Wynika to z faktu, że wykorzystywane jako materiał łuski należały do państwa, więc żołnierze, pozyskując je, w zasadzie łamali prawo, a ich twórczość nosiła znamiona działalności nielegalnej. Było to jednak zjawisko powszechnie tolerowane i akceptowane, bo pięknie zdobione przedmioty szeregowi żołnierze sprzedawali głównie swoim przełożonym. Ów niedokończony wazon tworzony był, co prawda, po zakończeniu drugiej wojny

Fot. Anna Wojnar

tworzące odpowiednio spersonalizowane „pamiątki wojenne” i bardziej wyszukane przedmioty, wykonywane z łusek, pocisków czy pozostałości po szrapnelach. Warto wspomnieć, że już w trakcie działań zbrojnych na froncie zachodnim ludność cywilna sprzedawała żołnierzom obu walczących stron różnego rodzaju pamiątki. Stąd obecnie można odnaleźć, na przykład, na pozór zaskakujące, połączenie inskrypcji spisanej w języku francuskim ze zdobieniem w postaci Krzyża Żelaznego, typowego dla armii niemieckiej. Sztuka okopowa, jak podkreślają znawcy zagadnienia, odgrywała istotną rolę przy przezwyciężaniu bólu po stracie bliskich w czasie Wielkiej Wojny. Przedmioty wykonane przez poległych żołnierzy, przesyłane następnie ich krewnym, stawały się rodzinnymi relikwiami. Antropolodzy podkreślają fakt istnienia swoistych zwyczajów rodzinnych, polegających na niemal rytualnym polerowaniu tych mosiężnych wyrobów czy eksponowaniu ich w domu. Warto także wspomnieć o powszechnym zwyczaju sprzedawania pamiątek wykonywanych z łusek czy naboi w miejscach prawdziwej

Na pierwszym planie kociołek, obciążnik do młockarni i lampka – kopciuch, czyli przedmioty tworzone przez ludność cywilną z materiałów pozostawionych przez armie; obok datowana na okres drugiej wojny światowej papierośnica wykonana z aluminium pochodzącego ze zniszczonych samolotów

Prezentacja sztuki okopowej jako części domowego wyposażenia, między innymi solidnej osłonki na doniczkę wykonanej z łuski niemieckiego moździerza z pierwszej wojny światowej ALMA MATER nr 230

103


104

ALMA MATER nr 230

lampę karbidową sporządzoną z łuski, jaka pozostała po bitwie gorlickiej, obciążnik z młockarni ze szklanki szrapnelowej, zadymiacz do ula wykonany z niemieckiej puszki po masce przeciwgazowej oraz kieliszki z łusek. Dzięki tym artefaktom możliwe jest, z jednej strony, ukazanie ciągle mało znanego oblicza XX-wiecznych konfliktów zbrojnych, z drugiej – pokazanie niezwykłej

D. Kobiałka, Kreatywność za drutem kolczastym: archeologia i sztuka okopowa z pierwszowojennego obozu jenieckiego w Czersku (woj. pomorskie), „Folia Praehistorica Posnaniensia” 2018, t. XXIII, s. 105–136. D. Kobiałka, Sztuka okopowa: doświadczenia i wspomnienia wojenne utrwalone w materii, „Archeologia Żywa” 2018, nr 2 (68), s. 76–80. N.J. Saunders, Bodies of Metal, Shells of Memory: Trench Art and the Great War Re-cycled, „Journal of Material Culture” 2000, t. 5, nr 1, s. 43–67. N.J. Saunders, Crucifix, Calvary, and Cross: Materiality and Spirituality in Great War Landscapes, „World Archaeology” 2003, t. 35, nr 1, s. 7–21.

Anna Wojnar

światowej we Wrocławiu, ale dokładnie obrazuje technikę z czasów pierwszej wojny (ciekawostką jest, że rusznikarz, który po wojnie uczył w jednym z wrocławskich techników, sam wykonywał dla uczniów wazony i puchary, wręczając je potem jako nagrody w konkursach). Aby wykonać taki wazon, wypełniano łuskę roztopionym ołowiem, co zmieniało strukturę materiału – stawał się on bardziej plastyczny i można było tworzyć różnorodne wzory poprzez lekkie uderzenia młoteczkiem. Z czasem, z racji masowej produkcji wazonów na froncie zachodnim Wielkiej Wojny, można było nawet nabyć gotowe wydrukowane kartony jako formy do przyłożenia na łuskę. W dalszej części wykładu, po zaprezentowaniu wielu wzorów wazonów, pokazano, typowe dla czasów Wielkiej Wojny, różne rodzaje nożyków do listów. Wskazują one na fakt, jak wielką wagę przywiązywano w czasach wojennych do szeroko pojmowanej kultury epistolarnej. Te przedmioty z reguły wykonywano, przekuwając pierścienie wiodące i zdobiąc je inskrypcjami miejsc głównych bitew, jak Verdun czy Somma, a żołnierze armii niemieckiej często formowali trzonek nożyka na podobieństwo Krzyża Żelaznego. Inną, równie popularną, formę przybierały nożyki wykonane z pocisków karabinowych – nabój łączono z ostrzem. Taki przedmiot służył nie tylko do otwierania listów – mógł także być przydatny do obrony lub ataku podczas walki wręcz. Z pierścieni wiodących wykonywano również biżuterię. Zajmowali się tym zarówno żołnierze, jak i profesjonalne warsztaty jubilerskie, które dodawały zdobienia w postaci miniaturowych emaliowanych Krzyży Żelaznych, typowych dla armii niemieckiej. Prezentację dopełniły przedmioty wykonywane przez firmy sprzedające pamiątki wojenne, popularne, na przykład, w Anglii: cukiernice z łusek po brytyjskich 18-funtówkach (kaliber 84 mm), solniczki i pieprzniczki z łusek, a nawet serwetnik przyozdobiony fragmentem pierwszowojennej klamry niemieckiej z napisem Gott mit uns. Sztuka okopowa to nie tylko misternie zdobione wazony, osłonki na doniczki, modele samolotów, czołgów, a nawet zegary wykonywane z pocisków, ale także przedmioty tworzone przez ludność do celów gospodarczych. Aby pełniej zobrazować ten aspekt, podczas spotkania zaprezentowano

Sztuka okopowa czasów XX-wiecznych konfliktów zbrojnych: popielniczki, kociołek, lampa karbidowa z łuski po bitwie gorlickiej, cukiernica z 18-funtówki brytyjskiej, łyżka do butów również wykonana z pozostałości po łusce

kreatywności ich autorów, pozwalającej z przedmiotów służących do zabijania tworzyć prawdziwe dzieła sztuki. Sięgając właśnie do sztuki okopowej, możliwe jest bardziej precyzyjne zobrazowanie powojennych realiów, między innymi powszechnego niedoboru surowców, wymuszającego wykorzystanie w gospodarstwach rolnych każdego skrawka metalu. Do dziś relikty niemieckich pocisków rakietowych V-2 odnaleźć można w wiejskich gospodarstwach, gdzie tacki do wypieku chleba czy końskie uprzęże wykonano z materiału, który – w sensie dosłownym – spadł z nieba. Należy również podkreślić, że przedmioty zaliczane do sztuki okopowej są dotykowo doskonale czytelne dla osób z dysfunkcją wzroku.

Wiktor Szymborski

Instytut Historii UJ

LITERATURA J.A. Kimball, Trench Art an Illustrated History, Silverpenny Press, Davis, California, 2004. J.A. Kimball, Trench Art of the Great War, „Magazine Antiques” 2009, s. 89–95. D. Kobiałka, Drzewa, okopy, sztuka okopowa – materialne pozostałości po drugiej wojnie światowej wokół Chyciny, „Archeologia Historica Polona” 2019, t. 27, s. 267–286.

N.J. Saunders, Killing Time. Archaeology and the First World War, Great Britain 2010. N.J. Saunders, Material Culture and Conflict. The Great War, 1914–2003, w: Matters of Conflict. Material Culture, Memory and the First World War, ed. N.J. Saunders, London–New York 2004, s. 5–25. N.J. Saunders, Sapper Stanley Keith Pearl, w: Sappers and Shrapnel: Contemporary Art and the Art of the Trenches, ed. Lisa Slade, Adelaide 2016, s. 12–39. N.J. Saunders, The Ironic ‘Culture of Shells’ in the Great War and Beyond, w: Matériel Culture. The Archaeology of Twentieth-Century Conflict, ed. Colleen M. Beck, William Gray Johnson, John Schofield, London 2002, s. 22–40. N.J. Saunders, Travail et nostalgie sur le front de l’Ouest: l’Art des tranchées chinois et la Première Guerre mondiale, w: Les travailleurs chinois en France dans la Première Guerre mondiale, Paris 2012, s. 435–451. N.J. Saunders, Trench Art, Malta 2002. N.J. Saunders, Trench Art. The Dawn of Modern Conflict Archaeology, „Current World Archaeology” 2013, nr 62, s. 40–45. N.J. Saunders, Trench Art, „History Today” 2003, t. 53, nr 11, s. 32–37. N.J. Saunders, Trench Art: A Brief History and Guide, 1914–1939, Barnsley 2011. N.J. Saunders, Trench Art: Materialities and Memories of War, Oxford–New York 2003. W. Szymborski, Sztuka okopowa: formy, przykłady, a także jej wykorzystanie w badaniach naukowych – kilka propozycji, „Perspektywy kultury” 2021, nr 4 (35), s. 339–366. W. Szymborski, Sztuka okopowa a wykorzystanie jej w dydaktyce historii, „Perspektywy kultury”, w druku. J. Waugh, Trench Art – the Stories behind the Talismans, 2015, e-book.


Fundacja Profilaktyki i Leczenia Chorób Krwi im. prof. Juliana Aleksandrowicza zakończyła swoją działalność Historia powstania i podsumowanie działalności

arząd Fundacji Profilaktyki i Leczenia Chorób Krwi im. prof. Juliana Aleksandrowicza informuje, że w związku z brakiem środków finansowych, jak również z trudnościami w pozyskiwaniu sponsorów, w październiku 2021 roku postanowiono wygasić działalność Fundacji. Aby zupełnie nie zapomniano o ludziach, którzy przez 30 lat (1990– 2020) wspierali Fundację i tym samym wspomagali bieżącą działalność Kliniki Hematologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, warto przytoczyć kilka faktów z jej historii. Fundacja została założona w roku 1990 przez uczniów i współpracowników prof. Juliana Aleksandrowicza: Juliana Blicharskiego, Jerzego Lisiewicza, Stanisława Grochmala, Aleksandra Skotnickiego, Magdalenę Ostoja-Gajewską i Halszkę Kurleto. W założeniu miała być realizacją testamentu naukowego prof. Aleksandrowicza, którego wieloletnim dążeniem było stworzenie nowoczesnego centrum diagnostyki i optymalnego leczenia pacjentów z nowotworowymi chorobami krwi, w kontekście wielospecjalistycznego oddziaływania na zdrowie i psychikę leczonych osób. Prezesem Fundacji został jeden z jej założycieli, pełniący tę funkcję nadal, ówczesny docent, a obecnie profesor – Aleksander B. Skotnicki, który w 1993 roku został powołany na stanowisko kierownika Kliniki Hematologii. Podjął wówczas starania o zdobycie środków finansowych na przeprowadzenie kapitalnego remontu budynku Kliniki, pochodzącego jeszcze z końca XIX wieku. W latach

Z archiwum Fundacji Profilaktyki i Leczenia Chorób Krwi

Z

Patron Fundacji prof. Julian Aleksandrowicz w swoim gabinecie w latach 60. XX wieku

1994–1997 udało się przeprowadzić renowację czterokondygnacyjnego gmachu ze środków pozyskanych dzięki staraniom Profesora w Ministerstwie Zdrowia oraz pomocy Fundacji, która wsparła finansowo również wyposażenie sal chorych i nowoczesnych laboratoriów, a także sfinansowała w nowo powstałych obiektach klimatyzację. Odnowioną Klinikę otwarto w 1997 roku, łącząc to wydarzenie z krajowym zjazdem Polskiego Towarzystwa Hematologów i Transfuzjologów, którego organizację Fundacja wsparła finansowo kwotą 56 tysięcy złotych. W zjeździe wzięli udział kierownicy wszystkich klinik hematologii w Polsce, dyrekcja Instytutu Hematologii w Warszawie oraz władze

ówczesnej Akademii Medycznej w Krakowie. Fundacja wyposażyła w Klinice wysokospecjalistyczne laboratoria, między innymi izolacji i zamrażania w ciekłym azocie komórek macierzystych szpiku, ich oceny czynnościowej w hodowlach szpiku, badań immunofenotypowych, cytogenetycznych i molekularnych. Zatrudniła z własnych środków wielu pracowników tych laboratoriów, wspierając ich rozwój zawodowy i naukowy. Klinika stała się wówczas jednym z czołowych ośrodków hematologicznych w Polsce. Stworzenie niezbędnych warunków sterylności i nowoczesnego monitorowania parametrów hematologicznych umożliwiło akredytację ośrodka transplantacji szpiku przez Ministerstwo Zdrowia i Europejskie

ALMA MATER nr 230

105


Fot. z archiwum Fundacji Profilaktyki i Leczenia Chorób Krwi

Zarząd Fundacji w roku 1998, w tle portrety prof.prof. Juliana Aleksandrowicza i Juliana Blicharskiego autorstwa Leszka Sobockiego

Aukcja dzieł sztuki na rzecz Fundacji w polskim Konsulacie Generalnym w Nowym Jorku z udziałem Elżbiety Pendereckiej

Stowarzyszenie Transplantacji Szpiku (EBMT) w 1998 roku. Zespół Fundacji organizował coroczne spotkania chorych po transplantacji szpiku, z udziałem kardynała Franciszka Macharskiego, władz miasta i Uczelni. Część artystyczną tych spotkań zapewniali, zapraszani przez prof. Skotnickiego, wybitni artyści scen krakowskich, między innymi Marta Bizoń, Jacek Cygan, Beata Rybotycka, Andrzej Sikorowski, Magda Steczkowska, Mieczysław Święcicki, Zbigniew Wodecki, Jacek Wójcicki, Leszek Wójtowicz. Na każde spotkanie, w którym brało udział ponad 100 pacjentów, Fundacja wynajmowała salę w Collegium Ignatianum, naprzeciwko Kliniki, oraz zapewniała catering. Ostatnie spotkanie odbyło się w 2019 roku, kolejne uniemożliwiła pandemia koro-

106

ALMA MATER nr 230

nawirusa. Dzięki głównemu sponsorowi – firmie CAN PACK Group SA, Fundacja pomogła w utworzeniu i wyposażeniu dwóch pracowni: Biologii Molekularnej i Cytogenetyki. Do nowo powstałych pracowni i oddziałów klinicznych zakupiono wiele nowoczesnej aparatury diagnostyczno-medycznej, między innymi rentgen przyłóżkowy, dwa aparaty do USG, dwa separatory komórkowe, laminar z cieplarką do hodowli szpiku, cytofluorymetr przepływowy (jego koszt to 96 tysięcy dolarów), kilkanaście pomp infuzyjnych, irradiator do napromieniowania preparatów krwiopochodnych, separator osoczowy, mikroskop Olympus z monitorem telewizyjnym, trzy maceratory (dane z 2000 roku). Bez tych zakupów Klinika nie mogłaby być dobrze wyposażonym, zapewniającym leki

i badania diagnostyczne na najwyższym poziomie, nowoczesnym ośrodkiem naukowo-leczniczym. Pracujący w Klinice zespół lekarzy i pracowników laboratoriów zdobył ogromne doświadczenie tak w hematologii klinicznej, jak i doświadczalnej oraz naukowej. Lekarze i pracownicy laboratoriów wielokrotnie wyjeżdżali na szkolenia, zjazdy i konferencje naukowe krajowe i zagraniczne. Ich wyjazdy były współfinansowane przez Fundację. Umożliwiło to rozwój zawodowy (specjalizacje z hematologii i diagnostyki laboratoryjnej) i naukowy (27 przewodów doktorskich i pięć habilitacji). Wszyscy ówcześni docenci są obecnie profesorami (Wojciech Jurczak, Beata Jakubas, Tomasz Sacha, Artur Jurczyszyn, Maciej Machaczka). Na majątek Fundacji składały się darowizny od firm i osób prywatnych oraz wpływy z 1 procenta odpisu podatkowego. Dochody pochodziły również z organizowanych przez Fundację koncertów (Adama Makowicza, Orkiestry Glenna Millera, Edyty Górniak, Andrzeja Sikorowskiego z zespołem Pod Budą, Ryszarda Rynkowskiego, Leszka Możdżera, zespołów Zakopower, Śląsk, Boba Jazz Band oraz zorganizowanego w Sali Kongresowej w Warszawie koncertu The Manhattan Transfer) oraz 24 charytatywnych aukcji dzieł sztuki. Aukcje organizowane były od 1996 roku, najpierw w Pałacu pod Baranami, następnie w Pałacu Pugetów i w Międzynarodowym Centrum Kultury w Krakowie. Patronami honorowymi byli Elżbieta Penderecka, prof. Stanisław Rodziński i prof. Grażyna Korpal. Pierwsze 16 aukcji bezinteresownie prowadził Andrzej Starmach. Pozostałe były prowadzone przez Andrzeja Ślaskiego i Tomasza Schimscheinera. Pozyskiwanie obrazów i rzeźb od wielu znakomitych twórców, a także organizację aukcji i ich prezentację przygotowywała charytatywnie Małgorzata Niemojewska. W aukcjach brał udział cały zespół Fundacji oraz wielu pracowników Kliniki, łącznie z lekarzami, pracownikami laboratoriów, sekretarkami i pielęgniarkami. Pomagały także ich dzieci – prezentowały, a następnie pakowały sprzedane dzieła. Aukcje nie tylko przynosiły dochód na cele statutowe, ale również integrowały zespół i promowały działalność leczniczą Kliniki w środowisku Krakowa. Aukcje dzieł sztuki odbywały się też w polskim konsulacie w Nowym Jorku dzięki


Jerzy Sawicz

Jedno z dorocznych spotkań pacjentów po przeszczepie szpiku w ogrodzie Kliniki przy ul. Kopernika 17

Jerzy Sawicz

leki nierefundowane przez NFZ, a także zatrudniała sekretarki medyczne i fizykoterapeutkę, która rehabilitowała chorych po przeszczepach i osoby długotrwale hospitalizowane. Dobre warunki hospitalizacji pacjentów oraz nowoczesne zaplecze diagnostyczne i osiągane wyniki leczenia zwiększyły istotnie renomę Kliniki tak w Polsce, jak i za granicą. Umożliwiło to zapraszanie członków zespołu do udziału w wieloośrodkowych krajowych i międzynarodowych badaniach klinicznych oceniających nowe możliwości terapeutyczne, a także prezentację ich wyników podczas prestiżowych kongresów hematologicznych w Europie i USA. Rozszerzony zakres działalności zespołu pozwolił prof. Skotnickiemu na wystąpienie do władz Uczelni z wnioskiem o utworzenie Katedry Hematologii. W jego wyniku Senat UJ postanowił utworzyć na Wydziale Lekarskim pierwszą w Krakowie Katedrę Hematologii, obejmującą oddział kliniczny oraz Pracownię Diagnostyki Hematologicznej i Pracownię Aferezy

Komórkowej. Zarządzenie podpisał ówczesny rektor UJ prof. Aleksander Koj 22 czerwca 1999.

Z archiwum Fundacji Profilaktyki i Leczenia Chorób Krwi

przyjaciołom prof. Aleksandrowicza: dr. Ryszardowi Oresowi i dr Jadwidze Pawłowskiej. Dzięki środkom Fundacji w 1999 roku za 40 tysięcy złotych utworzono przy Klinice stylizowany ogród (przy współpracy z Ogrodem Botanicznym UJ) – z alejkami, nasadzeniami drzew i kwiatów, ławeczkami i altanką, który służył pacjentom i ich rodzinom, a widok przyrody z okien cieszył wzrok i duszę naszych chorych, o czym często pisali we wspomnieniach z pobytu w Klinice. Przez cały czas działalności Fundacji wynajmowano na terenie Krakowa dwa mieszkania, w których mogli przebywać, czasem po kilka tygodni, pacjenci pochodzący z miejscowości oddalonych o 200 kilometrów od Kliniki, co pozwalało na terapię w Dziennym Ośrodku Leczenia bez konieczności uciążliwych dojazdów do miejsca zamieszkania. Przez wszystkie te lata w stałym kontakcie z dietetyczką Kliniki Fundacja wspomagała dożywianie chorych (drugie śniadania i podwieczorki), kupowała również niezbędne

Dyrektor Fundacji mgr Magdalena Ostoja-Gajewska i prezes prof. Aleksander B. Skotnicki

ALMA MATER nr 230 Prof. Aleksander Skotnicki (pierwszy z prawej) z pacjentami w ogrodzie Kliniki Hematologii Szpitala Uniwersyteckiego

107


Fot. z archiwum Fundacji Profilaktyki i Leczenia Chorób Krwi im. prof. Juliana Aleksandrowicza

Spotkanie kardynała Franciszka Macharskiego z chorymi i ich rodzinami przed kościołem oo. Jezuitów przy ul. Kopernika

Zespół Fundacji w uznaniu zasług poprzedników organizował spotkania dla ich upamiętnienia. W 2008 roku, w 100-lecie urodzin prof. Aleksandrowicza – patrona

Fundacji, zorganizowano uroczystą sesję w Collegium Novum. W 2019 roku, w 100-lecie urodzin prof. Blicharskiego – jednego z założycieli Fundacji, odbyło

Jedna z chorych z pielęgniarką w Klinice Hematologii w Krakowie, odnowionej dzięki Fundacji

108

ALMA MATER nr 230

Jeden z pacjentów – leśnik – sadzi dąb w ogrodzie Kliniki. Drzewo ma dziś 3 metry wysokości

się spotkanie w siedzibie Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego. Na fasadzie domu przy ul. Marii Skłodowskiej-Curie, w którym przez ostatnie 40 lat życia mieszkał prof. Aleksandrowicz, odsłonięto tablicę pamiątkową. Ponieważ prof. Aleksandrowicz z wielką atencją odnosił się do historii Krakowa – tak przedwojennego, w którym dorastał i studiował, jak i tragicznego okresu okupacji niemieckiej, utrwalenie tej pamięci zostało wpisane do statutu Fundacji. Podjął się tego zadania w całości prof. Skotnicki. Przy współpracy z pracownikiem Fundacji mgr Małgorzatą Wilamowską opublikował około 30 opracowań dotyczących historii Krakowa, Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz społeczności żydowskiej sprzed Zagłady. Realizacji tego zadania i wymogu statutowego Profesor poświęcał swój cały wolny czas, niezależnie od codziennej pracy w Klinice, którą kierował i rozwijał przez 25 lat. Przy wejściu do Kliniki znajduje się pamiątkowa tablica z popiersiem patrona prof. Juliana Aleksandrowicza, wykonana przez profesora ASP Bronisława Chromego, na której uwidocznione są nazwy firm i nazwiska darczyńców wspomagających Fundację. Mamy nadzieję, że nowy najemca budynku, po jego przejęciu przez władze miasta, pozostawi ją w dotychczasowym miejscu. Pomimo zakończenia działalności Fundacji Profilaktyki i Leczenia Chorób Krwi pamięć jej patrona – prof. Juliana Aleksandrowicza, będzie w Krakowie nadal żywa, między innymi dzięki nadaniu jego imienia ulicom czy instytucjom w mieście: niedaleko Szpitala im. Gabriela Narutowicza istnieje ulica


Od 25 lat co roku przybywa 80–100 chorych leczonych za pomocą przeszczepu szpiku przez zespół lekarzy pod kierunkiem dr hab. Beaty Piątkowskiej-Jakubas, profesor UJ, dr Patrycji Mensah-Glanowskiej i dr. Marcina Sobocińskiego Fot. Jerzy Sawicz

Doktora Twardego (taki pseudonim okupacyjny nosił prof. Aleksandrowicz w AK), imię Profesora nosi Polski Klub Ekologiczny i Polskie Towarzystwo Magnezologiczne oraz Szkoła Podstawowa z Oddziałami Integracyjnymi nr 158 przy ul. Strąkowej. Co roku uczniowie tej szkoły składają wieniec na grobie Profesora na cmentarzu Rakowickim z napisem Pamiętamy. Warto też dodać, że w plebiscycie „Gazety Wyborczej” ogłoszonym na podsumowanie XX wieku prof. Julian Aleksandrowicz został uznany przez czytelników za najwybitniejszego krakowianina XX wieku w dziedzinie nauki. Fundacja Profilaktyki i Leczenia Chorób Krwi im. prof. Juliana Aleksandrowicza przez 30 lat wspierała Klinikę Hematologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie kwotą około 60 tysięcy złotych miesięcznie.

Magdalena Ostoja-Gajewska

dyrektor Fundacji Profilaktyki i Leczenia Chorób Krwi im. prof. Juliana Aleksandrowicza

ALMA MATER nr 230 Pamiątkowe zdjęcie byłych pacjentów Kliniki Hematologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie

109


Charytatywny mecz siatkówki w darze dla Hospicjum św. Łazarza w Krakowie I

Rektor UJ prof. Jacek Popiel, dr Jolanta Stokłosa, prezes zarządu TPCh „Hospicjum im. św. Łazarza” oraz dyrektor ZSOS nr 2 Dorota Petlic otwierają turniej

półfinałowych). Po rozegraniu tego etapu drużyny przeszły do rozgrywek finałowych, w których wyłonieni zostali zwycięzcy. Sportową rywalizację wygrała drużyna organizatorów, czyli Zespołu Szkół Ogólnokształcących Sportowych nr 2 w Krakowie, miejsce drugie zajęli zawodnicy Szpitala Uniwersyteckiego, a trzecie – Uniwersytetu Jagiellońskiego – Collegium Medicum.

Wręczenie trofeów zwycięzcom i przekazanie kwoty zebranej na Hospicjum św. Łazarza odbyło się w trakcie ceremonii zakończenia. Warto zauważyć, że dodatkowym efektem turnieju była integracja krakowskiego amatorskiego środowiska sportowego, a przy okazji promowanie zdrowego stylu życia.

ABP

Fot. Adam Koprowski

Charytatywny Amatorski Turniej Piłki Siatkowej odbył się 9 grudnia 2021 na boisku hali Zespołu Szkół Ogólnokształcących Sportowych nr 2 w Krakowie. Organizatorami turnieju byli uczniowie i pracownicy ZSOS nr 2, a współorganizatorem Biuro Sportu UJ. Zamierzonym szczytnym celem tego wyjątkowego wydarzenia było finansowe wsparcie Hospicjum św. Łazarza w Krakowie. W sumie, dzięki specjalnie uruchomionej zbiórce on-line („wirtualna skarbonka” z możliwością wpłacania datków), udało się zebrać ponad 8700 złotych. Turniej otworzył rektor UJ prof. Jacek Popiel wraz z dyrektor ZSOS nr 2 Dorotą Petlic. Zawodniczki i zawodników UJ dopingowali obecni w trakcie wydarzenia członkowie władz Uczelni: rektor prof. Jacek Popiel, prorektor prof. Tomasz Grodzicki i kanclerz Monika Harpula. Obecna była również prezes zarządu Towarzystwa Przyjaciół Chorych „Hospicjum im. św. Łazarza” dr Jolanta Stokłosa. Drużyna organizatorów zmierzyła się na boisku z partnerami akcji: drużynami pracowników Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Uniwersytetu Jagiellońskiego – Collegium Medicum. Rozgrywki prowadzone były systemem turniejowym (losowanie par

Optymistyczna drużyna Uniwersytetu Jagiellońskiego – Collegium Medicum

Od prawej: kanclerz UJ Monika Harpula, prorektor UJ prof. Tomasz Grodzicki, dyrektor ZSOS nr 2 Dorota Petlic; puchar odbiera kierownik Działu Inwestycji Budowlanych UJ Bartosz Skorupa


Członkowie drużyny UJ CM odbierają pamiątkowy puchar z rąk prorektora UJ prof. Tomasza Grodzickiego

Jeszcze wyżej, jeszcze mocniej! Drużyna Uniwersytetu Jagiellońskiego wraz z zespołem gospodarzy w akcji

Pokonamy każdego! Bojowa drużyna Szpitala Uniwersyteckiego

Pamiątkowe zdjęcie drużyn biorących udział w rozgrywkach wraz z trenerami i przedstawicielami władz UJ oraz dyrekcją ZSOS nr 2

Gratulacje od przedstawicieli uniwersyteckich władz odbiera drużyna Szpitala Uniwersyteckiego

Fot. Adam Koprowski

Radość rywalizacji! Energiczna drużyna Uniwersytetu Jagiellońskiego

Kanclerz UJ Monika Harpula wręcza pamiątkowy puchar zwycięskiej drużynie ZSOS nr 2

Zwycięska drużyna Zespołu Szkół Ogólnokształcących Sportowych nr 2 z dyrektor Dorotą Petlic


POSTSCRIPTUM

Przegląd wydarzeń 15 listopada 2021 – 18 stycznia 2022

15 listopada

Rektor J. Popiel uczestniczył w cyklicznym, organizowanym w formie zdalnej, spotkaniu Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.

17 listopada

Prorektor T. Grodzicki otworzył debatę ekspercką Kardiologia dla pokoleń, zorganizowaną przez Polskie Towarzystwo Kardiologiczne wraz z fundacją Instytut Świadomości.

18–20 listopada

Prorektor T. Grodzicki otworzył XIV Konferencję Naukową Sekcji Prewencji i Epidemiologii Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

19 listopada

Prorektor J. Górniak wziął udział w posiedzeniu Komitetu Naukoznawstwa PAN. Prorektor P. Kuśtrowski uczestniczył w zorganizowanych przez AGH Świętach Nauk Ścisłych.

22 listopada

Prorektor P. Kuśtrowski wziął udział w posiedzeniu Stałego i Honorowego Komitetu Kongresu Technologii Chemicznej. Rektor J. Popiel uczestniczył w cyklicznym, organizowanym w formie zdalnej, spotkaniu Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.

23 listopada

Prorektor T. Grodzicki uczestniczył w otwarciu Interdyscyplinarnego Centrum Leczenia Zaawansowanej Niewydolności Narządowej w Krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II w Krakowie. Prorektor P. Kuśtrowski wziął udział jako panelista w VII edycji konferencji Liderzy Zarządzania Uczelnią – LUMEN 2021. Pełnomocnik rektora UJ ds. współpracy w ramach Una Europa prof. S. Kistryn wziął udział w spotkaniu zarządu (Board of Directors) zrzeszenia Una Europa.

26 listopada

Prorektor A. Edigarian wziął udział w uroczystości wręczenia Nagrody im. Józefa A. Gie-

112

ALMA MATER nr 230

rowskiego i Chonego Shmeruka za najlepszą publikację naukową w dziedzinie historii i kultury Żydów w Polsce.

29 listopada

Rektor J. Popiel uczestniczył w cyklicznym, organizowanym w formie zdalnej, spotkaniu Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.

2 grudnia

Rektor J. Popiel uczestniczył w spotkaniu z ministrem edukacji i nauki Przemysławem Czarnkiem. Prorektorzy: A. Edigarian, J. Górniak, D. Malec oraz prof. S. Kistryn uczestniczyli w spotkaniu z delegacją Una Europa w składzie: sekretarz generalna Emily Palmer, specjalistka ds. polityki Sophia Karner oraz specjalistka ds. Una Europa Mariet Vriens. Prorektor J. Górniak wziął udział we wspólnym posiedzeniu Naukowej Rady Statystycznej przy prezesie Głównego Urzędu Statystycznego oraz Komitetu Naukoznawstwa Polskiej Akademii Nauk.

6 grudnia

Prorektor J. Górniak wziął udział w zorganizowanej przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości konferencji Kruchość i antykruchość polskich przedsiębiorstw.

6 grudnia

Rektor J. Popiel uczestniczył w cyklicznym, organizowanym w formie zdalnej, spotkaniu Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.

Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.

15 grudnia

Prorektor J. Górniak wziął udział w posiedzeniu Rady Naukowej projektu „Cities Changing Diabetes”.

16 grudnia

Rektor J. Popiel i prorektor P. Kuśtrowski wzięli udział w zorganizowanym w Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego posiedzeniu Rady Naukowej ds. strategicznych kierunków rozwoju Małopolski.

20 grudnia

Prorektor A. Edigarian uczestniczył w spotkaniu z przedstawicielami firm MobileMS oraz American Systems, w sprawie opracowania nowych rozwiązań systemowych dla społeczności studenckiej w ramach projektu „Doskonały Uniwersytet”. Prorektor T. Grodzicki uczestniczył w spotkaniu świątecznym krakowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego oraz Instytutu Kardiologii. Prorektorzy D. Malec i J. Górniak oraz prof. Piotr Kłodkowski z Wydziału Filozoficznego UJ uczestniczyli w spotkaniu z prezesem Fundacji Kościuszkowskiej Markiem Skulimowskim. Prorektor P. Jedynak uczestniczył w podpisaniu umowy z firmą PZU Zdrowie SA dotyczącej świadczenia usług prywatnej opieki zdrowotnej dla pracowników Uniwersytetu Jagiellońskiego.

21 grudnia

9 grudnia

Rektor J. Popiel uczestniczył w cyklicznym, organizowanym w formie zdalnej, spotkaniu Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.

10 grudnia

Rektor J. Popiel uczestniczył w cyklicznym, organizowanym w formie zdalnej, spotkaniu Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.

Pełnomocnik rektora UJ ds. współpracy w ramach Una Europa prof. S. Kistryn uczestniczył w posiedzeniu Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Pełnomocnik rektora UJ ds. współpracy w ramach Una Europa prof. S. Kistryn uczestniczył w spotkaniu zespołu KRASP oraz zespołu MEiN ds. europejskich sieci uniwersyteckich.

13 grudnia

Rektor J. Popiel uczestniczył w cyklicznym, organizowanym w formie zdalnej, spotkaniu

27 grudnia

3 stycznia

Prorektor J. Górniak uczestniczył w posiedzeniu komisji konkursowej programu „Team-Net”, prowadzonego przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej.


11 stycznia

Prorektor D. Malec i pełnomocnik rektora UJ ds. współpracy w ramach Una Europa prof. S. Kistryn wzięli udział w zorganizowanym w formie zdalnej posiedzeniu sieci uniwersyteckiej The Guild.

14 stycznia

Prorektor T. Grodzicki uczestniczył w zorganizowanych w Białce Tatrzańskiej 10. Mistrzostwach UJ w Narciarstwie Alpejskim. Pełnomocnik rektora UJ ds. współpracy w ramach Una Europa prof. S. Kistryn wziął udział w spotkaniu zarządu (Board of Directors) zrzeszenia Una Europa.

18 stycznia

Prorektor D. Malec wzięła udział w wirtualnym posiedzeniu rektorów zorganizowanym przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Rozwiązań Zrównoważonego Rozwoju.

INNE WYDARZENIA 24 listopada

Uniwersytet Jagielloński został uznany za najbardziej prodoktorancki podmiot prowadzący szkołę doktorską i studia doktoranckie w Polsce. O wynikach tegorocznej edycji konkursu PRODOK poinformowała Krajowa Rada Doktorantów.

31 grudnia

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński ponownie powołał dr. Daniela Cichego z Instytutu Muzykologii UJ na dyrektora Polskiego Wydawnictwa Muzycznego (PWM). Czteroletnia kadencja rozpoczęła się 1 stycznia 2022.

5 stycznia

Ośrodek Przetwarzania Informacji – Państwowy Instytut Badawczy opublikował informacje dotyczące poziomu zaszczepienia przeciwko COVID-19 studentów, doktorantów oraz pracowników uczelni. Przekazane dane dotyczą wyłącznie osób zarejestrowanych w systemie POL-on i bazują na danych otrzymanych z Ministerstwa Zdrowia. W informacji o Uniwersytecie Jagiellońskim dotyczącej osób w pełni zaszczepionych (osoby, które przyjęły dwie dawki szczepionki dwudawkowej i ewentualnie dawkę przypominającą lub jedną dawkę szczepionki jednodawkowej i ewentualnie dawkę przypominającą) przekazano, że poziom procentowy zaszczepienia wynosi odpowiednio: pracownicy UJ – 91,8 procent, studenci – 83,6 procent, doktoranci 90 procent.

PODSUMOWANIE SUKCESÓW SPORTOWYCH Podczas AZS Winter CUP 2021/2022, odbywających się w Szczawnicy na Palenicy, 7 stycznia zawodniczki UJ zajęły I miejsce w klasyfikacji drużynowej kobiet.

ZMARLI Dr hab. Wojciech Dadak – adiunkt w Katedrze Kryminologii Wydziału Prawa i Administracji UJ. Rzecznik dyscyplinarny do spraw studenckich oraz członek Uczelnianej Komisji Dyscyplinarnej do spraw studenckich. Od 2017 roku członek Komisji Dyscyplinarnej do spraw nauczycieli akademickich przy Radzie Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Opiekun Koła Naukowego Kryminologii Towarzystwa Biblioteki Słuchaczów Prawa UJ. Ekspert w obszarze prawnej i kryminologicznej problematyki przestępczości gospodarczej oraz zorganizowanej, problematyki orzekania wykonywania kar i środków karnych, strategii i metod zapobiegania przestępczości oraz bezpieczeństwa publicznego. Autor wielu publikacji naukowych z tego zakresu. Od 2015 roku organizator dorocznych konferencji ekspercko-studenckich dotyczących różnych obszarów przestępczości. Zmarł 28 listopada. Prof. Wiesław Boryś – językoznawca, slawista, leksykograf i etymolog. Wieloletni pracownik Instytutu Filologii Słowiańskiej UJ oraz Polskiej Akademii Nauk. Kierownik Pracowni Języka Prasłowiańskiego PAN. Członek Międzynarodowej Komisji Etymologicznej przy Międzynarodowym Komitecie Slawistów. Laureat, między innymi, Nagrody „Literatury na świecie” (2005), Nagrody Językoznawczej im. Kazimierza Nitscha Wydziału I Nauk Społecznych PAN (2008), Nagrody Prezesa Rady Ministrów za wybitne osiągnięcia naukowe i artystyczne oraz Nagrody Firmy INA i Chorwackiego Klubu Kulturalnego w Zagrzebiu za propagowanie kultury chorwackiej na świecie za rok 2008. Zmarł 29 listopada. Prof. Jerzy Jurkiewicz – jeden z najwybitniejszych polskich fizyków teoretyków. Uczony o światowej sławie, który w swojej działalności naukowej zajmował się teorią oddziaływań fundamentalnych, ze szczególnym uwzględnieniem teorii oddziaływań silnych i grawitacyjnych oraz fizyką matematyczną i jej zastosowaniami. Twórca modelu kauzalnych dynamicznych triangulacji. Dziekan Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UJ w latach 2009–2012. Zaangażowany w pozyskiwanie funduszy na badania naukowe dla Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UJ. Członek czynny Polskiej Akademii Umiejętności, przewodniczący Komisji Układów Złożonych PAU. Zmarł 30 listopada.

dagogiki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zmarła 3 grudnia. Prof. Adam Łomnicki – biolog ewolucyjny, w latach 1981–1987 dyrektor Instytutu Nauk o Środowisku UJ. Członek Polskiej Akademii Nauk, Polskiej Akademii Umiejętności oraz Academia Europaea. Przewodniczący Komitetu Ekologii PAN (1987–1990) oraz Komitetu Biologii Ewolucyjnej i Teoretycznej PAN (1990–2007). Wieloletni przewodniczący Rady Naukowej Instytutu Ochrony Przyrody PAN. Organizator Szkół Matematycznego Modelowania w Biologii (1975–1985) oraz Warsztatów Biologii Ewolucyjnej (1996–2007). Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Zmarł 15 grudnia. Dr Zdzisław Lisowski – kustosz Wydziałowej Biblioteki Prawniczej UJ. Zmarł 18 grudnia. Prof. Alfred Reroń – emerytowany pracownik UJ CM. Od 1966 roku zatrudniony w Akademii Medycznej. W latach 2002–2007 kierownik Kliniki Ginekologii i Położnictwa Septycznego, 2006– 2007 kierownik Zakładu Położnictwa i Chorób Kobiecych Instytutu Pielęgniarstwa Wydziału Nauk o Zdrowiu, 2007–2012 kierownik Kliniki Położnictwa i Perinatologii Katedry Ginekologii i Położnictwa. Odznaczony, między innymi, złotym Medalem za Długoletnią Służbę, Medalem Komisji Edukacji Narodowej. Zmarł 19 grudnia. Prof. Janusz Strutyński – emerytowany profesor Katedry Współczesnego Języka Polskiego Wydziału Polonistyki UJ. Językoznawca, polonista, znawca zagadnień onomastyki, słowotwórstwa, dawnej polszczyzny i metodyki nauki o języku. Jeden z założycieli ośrodka akademickiego w Krośnie i zarazem pierwszy rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Stanisława Pigonia w Krośnie, obecnie Karpackiej Państwowej Uczelni w Krośnie. Redaktor naczelny i współautor wielotomowego dzieła Bibliografia dialektologii polskiej. Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz medalem „Zasłużony dla PWSZ w Krośnie”. Zmarł 23 grudnia. Dr Emilia Kwiecień-Głowacka – emerytowana pracowniczka UJ CM. W latach 1971–2006 zatrudniona w Katedrze i Klinice Nefrologii Wydziału Lekarskiego. Zmarła 25 grudnia.

Prof. Gabriel Turowski – emerytowany pracownik UJ CM. Od 1970 roku kierownik Pracowni Immunologii Transplantologicznej III Katedry i Kliniki Chirurgicznej Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej i Uniwersytetu Jagiellońskiego. W latach 1975–1996 kierownik Studium Doktoranckiego Akademii Medycznej w Krakowie. Zmarł 2 grudnia.

Prof. Irena Kaniewska – historyk, w latach 1953–1997 zatrudniona w Instytucie Historii UJ. Badaczka dziejów Polski nowożytnej, a w szczególności dziejów polskiego parlamentaryzmu. Autorka wielu monografii oraz edycji źródłowych, w tym monumentalnych Listów króla Zygmunta Augusta do Radziwiłłów. Członek Komisji Nauk Historycznych PAN w Krakowie oraz komisji do badań nad renesansem i reformacją Komitetu Nauk Historycznych PAN. Zmarła 5 stycznia.

Ewa Jusewicz – emerytowana, wieloletnia pracowniczka administracyjna Instytutu Pe-

Informacje zebrał i opracował Adrian Ochalik, rzecznik prasowy UJ.

ALMA MATER nr 230

113


Półka nowości WYDAWNICTWO UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO Nieodpłatna pomoc prawna w Polsce pod redakcją Waldemara Florczaka Powszechny dostęp do pomocy prawnej jest niezbędnym warunkiem podmiotowości obywateli i równości szans wszystkich członków społeczeństwa. W większości państw należących do zachodniego kręgu kulturowego – i nie tylko w nich – funkcjonują zorganizowane systemy świadczenia pomocy prawnej potrzebującym osobom. Fenomen nieodpłatnej pomocy prawnej, w tym poradnictwa prawnego i obywatelskiego, jest niezwykle złożony pod względem uwarunkowań prawnych, ekonomicznych i socjologicznych. Prezentowana monografia jest głównym wymiernym efektem realizacji projektu badawczego finansowanego przez Narodowe Centrum Nauki „Nieodpłatna pomoc prawna w Polsce z perspektywy ekonomicznej analizy prawa. Stan obecny i rekomendowany”. Celem naukowym projektu było dokonanie wszechstronnej analizy fenomenu świadczenia nieodpłatnej pomocy prawnej, w tym rozproszonego niezinstytucjonalizowanego systemu funkcjonującego w Polsce przed rokiem 2016, ze szczególnym uwzględnieniem poradnictwa prawnego i obywatelskiego, przy wykorzystaniu metodyki ekonomicznej analizy prawa. Badaniami objęto wszystkie istotne dla wdrożenia reformy aspekty ekonomiczne oraz nieseparowalne od kwestii ekonomicznych zagadnienia prawne i socjologiczne. [...] Zawarte w publikacji wnioski płynące z badań obejmują wszystkie aspekty funkcjonowania nieformalnego systemu pomocy prawno-obywatelskiej przed wprowadzeniem jego reformy, zarówno prawne, socjologiczne, jak i ekonomiczne oraz te powstające na przecięciu wszystkich tych obszarów. Sam fakt wdrożenia systemu zinstytucjonalizowanego 1 stycznia 2016 nie dyskredytuje konkluzji płynących z badań przedstawionych w monografii. Wręcz przeciwnie, to dzięki nim możliwe było zidentyfikowanie licznych niespójności aktualnego systemu nieodpłatnej pomocy prawnej oraz wskazanie działań, które znacząco zwiększyłyby jego efektywność. Fragment wstępu Fabio Boni, Ewa Śnieżyńska-Stolot Księga kabał królowej Sobieskiej Rękopis [Księga kabał królowej Sobieskiej] nie został dotąd tak wszechstronnie opracowany i skomentowany jako źródło do poznania mentalności w drugiej połowie XVII wieku, zwłaszcza zaś oceny oddziaływania na nią i roli, jaką w tym oddziaływaniu odgrywały wzorce myślenia magicznego. Przez autora (autorów) tego tekstu zostały one do pewnego stopnia uprawomocnione przez odwoływanie się do autorytetu Biblii, a także do tradycji mistyki żydowskiej, czyli właśnie kabały. Ta bo-

114

ALMA MATER nr 230

wiem w okresie wczesnonowożytnym, szczególnie w wiekach XVI– XVII, łączona bywała z tradycją neoplatońską, tak charakterystyczną dla prądu humanistyczno-renesansowego. Owe relacje między świadomością magiczno-kabalistyczną a elementami prądów filozoficznych omówiono wyczerpująco i w niektórych punktach w sposób odkrywczy w erudycyjnym wstępie [...]. Wartość poznawcza tego wstępu oraz komentarzy szczegółowych odnoszących się do rękopiśmiennego tekstu Księgi kabał królowej Sobieskiej jest spora także dla większego grona odbiorców niż wąski tylko krąg specjalistów [...]. Tekst uświadamia doniosłość oddziaływania mentalności magicznej na sposób pojmowania i opisywania rzeczywistości w epoce określanej w kulturze Zachodu jako „wiek rozumu”, czyli na przełomie XVII i XVIII wieku. [...] Inną jeszcze godną podkreślenia zaletą publikacji jest uprzystępnienie czytelnikowi polskiemu nie tylko oryginału w poprawnej, zweryfikowanej wersji językowej, ale także jego treści w języku polskim dzięki szczegółowemu omówieniu we wstępie, konkretnych, drobiazgowych „przepisów” lekarsko-magicznych na różnego rodzaju dolegliwości czy nawet choroby. Informacje te mogą stanowić wartościowy, wiarygodny klucz pojęciowy dla badaczy rozmaitych tekstów, także poetyckich, reprezentatywnych dla kultury literackiej polskiej i europejskiej drugiej połowy XVII wieku. Z recenzji Andrzeja Borowskiego Ewa Kopczyńska Jedzenie i inne rzeczy. Antropologia zmiany w systemach żywnościowych Publikacja jest poszerzeniem socjologicznej perspektywy patrzenia na jedzenie oraz systemy żywnościowe. Autorka ujawnia aktorów, którzy uczestniczą w praktykach konsumpcyjnych i tym samym determinują naszą jedzeniową codzienność. Wskazuje granice, wyzwania i potencjał zmiany społecznej dokonującej się w sferze jedzeniowych stylów życia. Wyjaśnia, na czym polega polityczny charakter zrzeszeń, które nieustannie zawiązują i reorganizują się wokół jedzenia. Książka nie daje odpowiedzi na pytanie, dokąd zmierza system żywnościowy. Proponuje natomiast narzędzia do namysłu i działania na rzecz pożądanych scenariuszy zmiany. Przedstawione studia przypadku to naprawdę solidna teoria aktora-sieci (Actor-Network Theory – ANT). Autorka umiejętnie i zarazem krytycznie posługuje się narzędziami tej koncepcji. Konsekwentnie pozostaje na gruncie ontologii ANT. Wiąże ze sobą sferę mikro i makro, śledzi translacje, pokazuje, jak działają aktorzy. Jednocześnie trzyma się blisko danych, więc nie jest to ANT spekulatywna, ale ugruntowana. Wreszcie nie ucieka od polityczności trzech badanych kolektywów. Jedzenie jest tu polityką uprawianą innymi środkami. Z recenzji Łukasza Afeltowicza


Anna Gruca Poświęcenia pisem drukowanych zwyczaj wprowadził... Drukowane dedykacje w książce okresu zaborów O ile listy dedykacyjne w dawnej książce drukowanej mają stosunkowo bogatą literaturę przedmiotu, o tyle dedykacje w książce współczesnej rzadko znajdywały swojego badacza. Tę lukę wypełnia recenzowane studium. Annie Grucy udało się znacznie poszerzyć dotychczasową wiedzę na temat cech wydawniczych książki XIX i początków XX wieku, przede wszystkim w odniesieniu do dedykacji, ale nie tylko. Wskazała i poddała analizie jej miejsce w strukturze książki, wyodrębniła jej formy i skierowała uwagę na przyczyny ich zmian. Wyniki badań Anny Grucy pokazują, że dedykacje dostarczają niezwykle istotnych informacji dotyczących danych bibliograficznych, umożliwiających identyfikację/weryfikację autorstwa dzieł czy ich tłumaczy, co pozwala na korektę spisów bibliograficznych i katalogowych. Ich analiza treściowa prowadzi do głębszego poznania okoliczności powstawania różnego rodzaju tekstów, odtworzenia (do pewnego stopnia) procesu twórczego, inspiracji, bardziej precyzyjnego określenia czasu i miejsca powstania dzieła, a także okresu od jego ukończenia do ukazania się drukiem. Równie interesujące jest zwrócenie uwagi na związek dedykacji z treścią książek. Badania uwzględniły sposób doboru adresatów, przyniosły cenne informacje o autorze i współautorach, o jego relacjach rodzinnych, towarzyskich, udziale w życiu naukowym i literackim w wymiarze krajowym i zagranicznym. Wpisują się również w rozważania nad mecenatem w XIX i początkach XX wieku. Dedykacje są ponadto świadectwem patriotycznych postaw zarówno tych bardziej znanych uczestników walk powstańczych, jak i tych nieznanych z innych źródeł, co po raz kolejny wskazuje na wartość tego rodzaju tekstów i potrzebę ich badania. Uwidaczniają się w nich nie tylko działania na rzecz obrony polskiego języka, organizacji polskiego szkolnictwa i roli w tych procesach książek dla ludu, ale także problemy społeczne. Z recenzji Marii Judy „Odcisk palca – rozległy labirynt” Prace ofiarowane prof. Wojciechowi Ligęzie na jubileusz siedemdziesięciolecia pod redakcją Mateusza Antoniuka, Doroty Siwor Wojciech Ligęza poszukuje u ulubionych pisarzy „wyobraźni serca”, ale też sam jest nią hojnie obdarzony. To ona pozwoliła mu ocalić z nierównej artystycznie twórczości emigracyjnej dzieła, których wartość wymyka się kryteriom ściśle estetycznym. Poezja dotknięta doświadczeniem depresyjnej samotności, wygnania i wydziedziczenia staje się w jego ujęciu przejawem zarówno sztuki, jak i męstwa bycia. Szkice o Wittlinie, Wacie, Czuchnowskim czy Obertyńskiej są wspaniałym świadectwem jego zdolności do porozumienia i współodczuwania. Zdolności, którą wyróżnia się jako naukowiec i człowiek, niezwykle wrażliwy na uczucia i potrzeby innych. Wykorzystana w tytule fraza Odcisk palca – rozległy labirynt, zaczerpnięta z wiersza Szymborskiej, jest nawiązaniem do szczególnej cechy sztuki interpretatorskiej Jubilata, który wchodząc w świat literatury, pozostaje uważny na choćby najdrobniejsze ślady cudzego losu, dramatu, mikrokosmosu. W tym tomie dedykuje swe teksty Jubilatowi niemal pięćdziesięcioro badaczy, jego przyjaciół i dłużników. Teksty pogrupowano w bloki, które odpowiadają naukowym zainteresowaniom Wojciecha Ligęzy. Mamy więc obszerną część zatytułowaną Polska poezja dwudziestego (i dwu-

dziestego pierwszego) wieku, następnie Miasta o(na)pisane, Literaturę i emigrację, a wreszcie Literaturę i sztukę. Całość zamyka blok Varia. Szkice pomieszczone w tej księdze zbiorowej są nie tylko wyrazem przyjaźni i wdzięczności, ale i próbą współodczuwania z Jubilatem. Współodczuwania, które wymaga rzadkich przymiotów intelektu, a także nadzwyczajnej „wyobraźni serca”. Ze wstępu

POLSKA AKADEMIA NAUK POLSKA AKADEMIA UMIEJĘTNOŚCI Polski Słownik Biograficzny zeszyt 21 obejmuje hasła: Themerson Stefan – Toeplitz Jerzy Zeszyt otwiera (zapoczątkowany w zeszycie poprzednim) biogram Stefana Themersona (1910–1988) – pisarza, poety, filozofa, filmowca i rysownika. Obok haseł z doby staropolskiej, jak Daniel Thiem, zm. 1660 – ludwisarz, współtwórca kolumny Zygmunta w Warszawie, zwracają uwagę biogramy postaci z XIX, a zwłaszcza z XX wieku. Wiek XIX reprezentują, między innymi, Julian Titius (1820–1898) – lekarz i działacz społeczny w Wilnie, Józef Toczyski (1826–1864) – dyrektor Wydziału Skarbu w powstaniu styczniowym, stracony razem z Romualdem Trauguttem, Leopold Tlachna (1849–1918) – jeden z najaktywniejszych budowniczych krakowskich schyłku stulecia, a także jego starszy brat, Maurycy Tlachna (1844–1922) – również krakowski budowniczy, oraz Ernest Till (1846–1926) – prawnik, profesor Uniwersytetu Lwowskiego, autor fundamentalnego dzieła Prawo prywatne austriackie. Do przełomu stuleci odnosi się biogram Karola Tichego (1871–1939) – artysty Młodej Polski, malarza, grafika, projektanta mebli i tkanin, oraz Maksymiliana Thullie (1853–1939) – inżyniera budowlanego, profesora i rektora Szkoły Politechnicznej we Lwowie. Wiek XX to, między innymi, Stanisław Thugutt (1873–1941) – działacz ludowy i spółdzielczy, minister spraw wewnętrznych, twórca administracji II RP, jego brat stryjeczny Stanisław Józef Thugutt (1862–1956) – geolog, profesor i rektor Uniwersytetu Warszawskiego, Ozjasz Thon (1870–1936) – rabin, działacz syjonistyczny, poseł na sejmy RP, Wiktor Thomme (1881–1962) – generał brygady, w kampanii wrześniowej 1939 roku obrońca twierdzy Modlin, Gabriela Thun Hohenstein (1872–1957) – działaczka społeczna i charytatywna, „dobra pani z Kończyc” na Śląsku Cieszyńskim, Stanisław Thun (1894–1944) – podpułkownik AK, poległy w powstaniu warszawskim. Znajdziemy też biogramy Janiny Tisserant-Parzyńskiej (1895–1989) – śpiewaczki, Leona Tochowicza (1897–1965) – lekarza kardiologa, profesora i rektora Akademii Medycznej w Krakowie, Grzegorza Timofiejewa (1908–1962) – poety i prozaika, Jerzego Toeplitza (1909–1995) – historyka filmu, organizatora szkolnictwa filmowego w Polsce i Australii, oraz Józefa Tischnera (1931–2000) – księdza, filozofa, kapelana „Solidarności”, profesora Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie.

ALMA MATER nr 230

115


KLUB CZYTELNIKA „ALMA MATER” Szanowni Państwo! Ukazujące się od 1996 roku czasopismo uniwersyteckie „Alma Mater” służy do prezentacji życia wspólnoty akademickiej najstarszej polskiej uczelni. W ciągu dwudziestu sześciu lat – dzięki wspólnemu wysiłkowi autorów, współpracow­ ników i redaktorów, dzięki życzliwości Czytelników i zaangażowaniu władz UJ – udało się stworzyć otwarte forum wymiany informacji i poglądów. Sukce­ sywnie zwiększała się częstotliwość ukazywania się pisma – kwartalnik stał się najpierw dwumiesięcznikiem, a następnie miesięcznikiem. Wszystkim osobom zainteresowanym regularnym otrzymywaniem najnow­ szych edycji uniwersyteckiego czasopisma proponujemy członkostwo w Klubie Czytelnika „Alma Mater”. Każdy, kto wpłaci na konto Uniwersytetu Jagielloń­ skiego dowolną kwotę, pozwalającą na opłacenie kosztów przesyłki poczto­ wej, staje się członkiem naszego Klubu. Każdy Klubowicz otrzymuje pocztą gratisowy egzemplarz kolejnych numerów miesięcznika „Alma Mater”. Fun­ dusze zgromadzone dzięki hojności naszych Czytelników przeznaczamy na pokrycie kosztów druku i dystrybucji pisma.

Dokonując wpłaty na podane w stopce redakcyjnej konto, prosimy o powiadomienie redakcji wysyłając e­mail (almamater@uj.edu.pl) lub przesłanie wypełnionej deklaracji na adres: 31­126 Kraków, ul. Michałowskiego 9/3. Imię i nazwisko . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Adres . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Telefon – faks – e­mail . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Absolwent UJ: tak

nie

Jeśli tak, proszę podać wydział, kierunek i rok ukończenia studiów:

.......................................................................................... Deklaruję wpłatę (darowiznę) w wysokości . . . . . . . . . . na konto Uniwersytetu Jagiellońskiego w 2022 roku. Proszę o za pi sa nie mnie do Klubu Czytelnika „Alma Mater” i regularne przesyłanie miesięcznika UJ. Wyrażam zgodę – nie wyrażam zgody (niewłaściwe skreślić) na opublikowanie mojego imienia, nazwiska i miejsca zamieszkania na liście członków Klubu w miesięczniku „Alma Mater”. Podpis . . . . . . . . . . . . . . . . . 116

ALMA MATER nr 230


Widok na zmodernizowany kompleks szklarniowy Victoria i Collegium Śniadeckiego UJ Fot. PawełKozioł



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.