Mob— ilnośćMobilność wyobraźni wy— Dragan Klaić
obraź— ni Dragan
Klaić
Międzynarodowa współpraca kulturalna
Przewodnik
S
pis treści
Krzysztof Czyżewski: Kulturtraeger Dragan Klaić Wstęp do wydania polskiego Wstęp
7 17 19
Rozdział 1
Kultury ponad granicami
25
Rozdział 2
Domeny kultury
51
Rozdział 3
Jaki jest sens współpracy międzynarodowej?
65
Rozdział 4
Formy współpracy
81
Rozdział 5
Od czego i jak zacząć?
105
Rozdział 6
Sztuka partnerstwa
121
Rozdział 7
Rozwijanie projektu współpracy ponad granicami
133
Rozdział 8
Polityka i finansowanie ze środków publicznych
147
Rozdział 9
Finansowanie prywatne i alternatywne źródła finansowania
167
Rozdział 10
Trendy w międzynarodowej współpracy kulturalnej
183
Rozdział 11
Kwestie strategiczne
197
Przypisy od redakcji Wybór bibliografii Podziękowania Nota o autorze Nota o autorze wstępu Partnerzy publikacji Kluczowe terminy
215 217 223 224 225 227 229
K
Krzysztof Czyżewski
ulturtraeger Dragan Klaić
Mobilność wyobraźni [Mobility of Imagination] jest pierwszą książką Dragana Klaicia opublikowaną w Polsce. Wcześniej kilka jego artykułów ukazało się w czasopismach i pracach zbiorowych. Ta niewielka liczba publikacji pozostaje w kontraście z liczbą przyjaciół, współpracowników i uczniów, których ów niestrudzony myśliciel, ekspert, profesor i podróżnik ma w naszym kraju. Ten kontrast byłby jeszcze większy, gdybyśmy wzięli pod uwagę jego imponującą wiedzę o kulturze polskiej, dotyczącą nie tylko teatru, który zna na wylot, ale także naszej literatury, historii, relacji polsko-żydowskich, linii paryskiej „Kultury”, KOR-u i Solidarności, a po roku 1989 – polskiej polityki kulturalnej na równi z polską polityką zagraniczną… Lublin był jedynym miastem z kandydujących do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury, z którym ten specjalista od projektów europejskich wszedł w tak bliską współpracę, stając się współautorem jego pierwszej aplikacji. Do dzisiaj wspomina się tam osłupienie, w jakie został wprawiony prezydent miasta podczas jednego z pierwszych spotkań z ekspertem z Amsterdamu, kiedy ten wyłożył mu wszystkie słabe i silne strony Lublina, poczynając od unii polsko-litewskiej i wpływów z Zachodu i Wschodu, poprzez wielokulturowe dziedzic two, migracje ludności i kataklizmy historyczne, bogate tradycje akademickie i teatru alternatywnego, a kończąc bynajmniej nie tylko na opisie stanu bieżącej infrastruktury kulturalnej miasta, lecz znacznie go rozszerzając o precyzyjną analizę miejskich inwestycji gospodarczych, problemów demograficznych i geopolitycznych. W tej anegdocie już nie tylko o samą wiedzę chodzi, także o to, jak Dragan Klaić rozumiał i praktykował międzynarodową współpracę kulturalną. Mobilność wyobraźni to jedna z tych książek, w których równie ważne, co ich treść, jest to, kto je napisał. A ponieważ Dragan Klaić należy do osób, które są bardzo wstrzemięźliwe w mówieniu o sobie, a tym bardziej w pisaniu na swój temat, warto poświęcić więcej uwagi dotarciu do człowieka stojącego za tym systematycznie uporządkowanym przewodnikiem dla profesjonalistów. Warto tym bardziej, że
7
Krzysztof Czyżewski — Kulturtraeger Dragan Klaić
przecież sukces międzynarodowej współpracy kulturalnej zależy od czegoś więcej niż podręcznikowa fachowość, choćby ta spełniała najwyższe standardy, a mianowicie od tego „czegoś”, co może jest trudno uchwytne, ale co niewątpliwie wiąże się z relacjami międzyludzkimi, autentyzmem i życiowym doświadczeniem konkretnych osób. Trudno dzisiaj kwestionować sens współpracy kulturalnej. Świat jej sprzyja, w Europie stanowi istotny czynnik integracji, w sukurs jej idzie mobilność płynnej nowoczesności i globalizacja. Współpraca ta wydaje się oczywista, a dla jej entuzjastów problemem jest jedynie dysponowanie coraz doskonalszymi narzędziami i środkami rozwoju. Mając to na względzie, warto pamiętać, że autor Mobilności wyobraźni przeżył w swoim życiu totalny krach projektu tworzenia wspólnej przestrzeni kulturowej integrującej różne narodowości, oferującej wspólną tożsamość, wspólny język i gęstą sieć kontaktów, w tym artystycznych. Niszczycielski i krwawy rozpad byłej Jugosławii to doświadczenie, które dla wielu okazało się traumą, pozostawiającą za sobą tylko zgliszcza, niewiarę w podobnie „naiwne” projekty i defetystyczne przyzwolenie na życie zamknięte w narodowych lub innych, równie ograniczających horyzont działania, opłotkach. W przypadku Dragana Klaicia było inaczej. Jego zaangażowanie w „Europę jako projekt kulturowy”, jak i w tworzenie poprzez kulturę innych platform ponadnarodowej współpracy w świecie, ma w sobie intensywność i całkowite oddanie człowieka, który zna cenę utraty czegoś bardzo cennego, posiada wiedzę o tym, jak łatwo zburzyć wznoszoną przez lata budowlę współistnienia z innymi, i rozumie, że nie można jej opierać na ideologii, zakłamaniu i przymusie. Jedyna sensowna nauka, jaką możemy wynieść ze zburzenia mostu w sąsiedzkim konflikcie, to nauka budowy lepszego, trwalszego mostu, gdyż nie ma dla niego realnej alternatywy. Dlatego tak istotna rola przypada nauczycielowi potrafiącemu przekazać tajniki rzemiosła, które przez innych mogą być niedostrzegane, lekceważone lub traktowane wyrywkowo. I dlatego książka Dragana Klaicia oparta jest na precyzji i pieczołowitym podejściu do każdego detalu, operuje szerokim i wielostronnym spojrzeniem, odwołuje się do tego, co konkretne i doświadczone, idealistów sprowadza na ziemię i daje im narzędzia działania. Ten post -Jugosłowianin chce nam powiedzieć między wierszami, że między-
8
narodowa współpraca kulturalna czyniona nierzetelnie to coś więcej niż tylko gorsza albo zmarnowana współpraca, to oddanie pola działania siłom zaścianka, który jest destrukcyjny i ksenofobiczny i którego moc bierze się z niczego innego jak tylko z naszego zaniechania, partactwa i utraty czujności nad ciemną stroną naszej natury. W autobiograficznej książce Ćwiczenia z wygnania [Exercises in Exile] Dragan Klaić odkrywa, analizując perypetie losu emigranta, że właściwie od samego dzieciństwa przygotowywał się do roli bycia wygnańcem. To samo można powiedzieć o jego przygotowaniu do ponadgranicznej współpracy kulturalnej. Zresztą, czy dla człowieka kultury doskonalącego się w sztuce życia z dala od rodzinnego kraju, nie jest to najlepszą szkołą budowania wspólnej dla ludzi różnych języków i narodowości przestrzeni kulturowej? Sarajewo, miejsce urodzenia Dragana Klaicia, jest dzisiaj symbolem tragedii wielokulturowej wspólnoty, wojny wytoczonej kosmopolitom – obywatelom czarsziji, opowiadającym się za wspólną Bośnią i wspólną Jugosławią. On pamięta oczywiście inne Sarajewo, w którym rodzina jego matki, o splątanych żydowsko-polsko-serbskich korzeniach, czuła się u siebie w domu. Jego babcia, zwracając się do wnuka z bośniackim odcieniem serbsko-chorwackiego, wplatała do rozmowy różne polskie słowa, które pamięta do dzisiaj. Podobnie było w rodzinie ojca w Nowym Sadzie, gdzie mieszkał z rodzicami, zanim wyjechał na studia do Belgradu i już tam pozostał. Królowały w nim języki węgierski, niemiecki, który zastąpił jidisz, i oczywiście wojwodinski odcień serbsko-chorwackiego. Gdyby sięgnąć głębiej w jego historie rodzinne, to okazałoby się, że jedni jego przodkowie przywędrowali na Bałkany z Krakowa, inni z różnych habsburskich prowincji, które obecnie stanowią część Polski, Ukrainy, Węgier, Rumunii. Często podkreśla, jak dobrze jego rodzina czuła się w świecie monarchii austro-węgierskiej, swobodnie przemieszczając się z miejsca na miejsce w poszukiwaniu lepszych perspektyw pracy i życia, zmieniając języki, doskonale adaptując się do nowego lokalnego sąsiedztwa, a jednocześnie zachowując przynależność do tego samego kulturowego milieu, wspólnego dla tak wielu obywateli Europy Środkowej. Wspomniałem wcześniej rozpad byłej Jugosławii jako doświadczenie klęski wspólnotowego projektu, którą Dragan Klaić
9
Krzysztof Czyżewski — Kulturtraeger Dragan Klaić
przeżył na własnej skórze. Ale przecież ta krótko zarysowana historia rodzinna odnosi nas do jeszcze innego, tragicznego wydarzenia nowoczesnej historii Europy. Urodzony w 1950 roku Dragan słuchał już tylko opowieści o Holokauście. Mimo to jakże nieodległa to była przeszłość, której świadectwo dawali jego najbliżsi z rodziny. 9 listopada, dzień, w którym wyemigrował z Jugosławii na Zachód, pierwszą noc spędzając w Wiedniu, to dla niego przede wszystkim dzień „nocy kryształowej”, i nie jest to w jego przypadku wyłącznie skojarzenie daty z podręcznika historii. Opowieść, którą później odtwarzał sobie z zasłyszanych historii i losów członków rodziny, w dużej mierze odnosi się do projektu tworzenia cywilizacyjnej wspólnoty na środkowoeuropejskich pograniczach, której stolicami kultury były Wiedeń, Praga, Budapeszt, Kraków czy Czerniowce, projektu, którego jednymi z głównych protagonistów byli Żydzi. Dlatego nie przypadkowo nazywano ich kulturtraegerami, czyli tymi, którzy przenoszą kulturę ponad granicami państw narodowych. Często mylnie utożsamiamy kulturę żydowską wyłącznie z zamkniętymi dzielnicami, takimi jak Józefów w Pradze czy krakowski Kazimierz, podczas gdy Żydzi byli także współbudowniczymi kosmopolitycznej agory w tych miastach. To, że dzisiaj ich potomek pisze dla Europejczyków przewodnik międzynarodowej współpracy kulturalnej, jest dowodem ciągłości pewnej tradycji, wspaniałym, jeśli uświadomimy sobie, że ta ciągłość ustanowiona została na fundamencie wcale nie oczywistego i łatwo rozwijającego się biegu zdarzeń, lecz wytrwałej i cudem ocalonej wiary w sens przeciwstawienia się ciemnej sile rzeczników „ostatecznego rozwiązania” albo czystek etnicznych, choćby wcześniej doświadczało się na tym polu klęski. Tym, co znakomicie, i to już od samego dzieciństwa, przygotowywało Dragana Klaicia do zdobycia kwalifikacji w dziedzinie współpracy kulturalnej, jest jego zupełnie wyjątkowa znajomość języków. W jego domu rodzinnym w Nowym Sadzie mówiło się po serbsko-chorwacku, węgiersku i niemiecku. W młodości opanował także francuski, wówczas ciągle jeszcze język kulturalnej Europy. Na co dzień w Amsterdamie posługuje się niderlandzkim. Zna włoski, hiszpański, słoweński, czyta cyrylicę. Jednak szczególną rolę w jego życiu pełni angielski, który bardzo wcześnie, na długo przed emigracją, wybrał jako
10
język swojej pracy zawodowej. Po angielsku obronił swój doktorat na Uniwersytecie w Yale. Wraz z końcem zimnej wojny stworzył ze swoim przyjacielem Dušanem Jovanoviciem kwartalnik teatralny „Euromaske”, którego redakcja mieściła się w Lublanie, ale w całości wydawany był w języku angielskim – zupełny unikat w tamtych czasach, starający się objąć swym zasięgiem całą przestrzeń teatralną Europy. Znaczące jest też, że wspomnianą już książkę autobiograficzną Exercises in Exile napisał po angielsku. Rozpoczynając współpracę z Lublinem, postawił na nogi całe środowisko kulturalne, domagając się znajomości od wszystkich języka angielskiego (przynajmniej angielskiego!), oświadczając jednocześnie władzom miasta, że albo sfinansują intensywne kursy angielskiego dla animatorów kultury, albo w ogóle nie warto zawracać sobie głowy tytułem Europejskiej Stolicy Kultury. Pieczołowicie kultywowane przez Dragana Klaicia obywatelstwo Europy zasadza się między innymi na przekonaniu, że dzielenie wspólnego języka ma zasadnicze znaczenie dla kompetencji międzykulturowej, partnerskiej współpracy i integracji. Jednak do tego, aby być dobrze przysposobionym do życia we współczesnej Europie, potrzebny jest jeszcze drugi poziom – ciągłej polifonii językowej, przechodzenia z jednego języka na drugi, co pozwala pielęgnować rodzime narzecza i poznawać nowe, jednocześnie pomagając człowiekowi oswoić zmianę miejsca zamieszkania, utratę małych ojczyzn i zadomowienie się w nowym sąsiedztwie. Jeśli nasza wyobraźnia staje się, także dzięki rozwojowi współpracy kulturalnej, wędrująca, to musi za tym podążać nasza kompetencja językowa, inaczej bowiem nie będziemy potrafili zamieszkiwać tego świata, w którym na wygnaniu jesteśmy w domu (Exercises in Exile). To, co kiedyś było domem, oddaliło się, nawet wyobcowało, i do pewnego stopnia stało się niedosiężne. Znaczenia domu i zagranicy przeszły gruntowną weryfikację. Po to, by precyzyjnie je uchwycić, potrzebowałem wyruszyć w parę eksperymentalnych podróży. W żadnej z nich nie powracałem, lecz raczej odjeżdżałem, podążając w kierunku, który – mimo pewnej rodzinności – dosięgał nowych spraw i znaków. Z bazy domowej ustanowionej w Europie Północno-Zachodniej docierałem w region Bałkanów nawet dalej niż kiedykolwiek wcześniej, nawiązując wiele niespodziewanych kontaktów.
11
Krzysztof Czyżewski — Kulturtraeger Dragan Klaić
Uderzający w tych słowach Dragana Klaicia, jak i wielu innych fragmentach Exercises in Exile, jest niespodziewanie pozytywny ton przypisany sytuacji utraty domu i wygnania, którą inni zwykli wspominać jako katastrofę i nigdy niegojącą się ranę. Ton ten odziedziczył po swoich przodkach, dla których emigracja nigdy nie miała negatywnych konotacji, w najgorszym razie oznaczając ucieczkę w samą porę przed nadchodzącym kataklizmem, a często przynosząc poprawę życia i zaspokojenie ciekawości świata. Jest jednak w tych przytoczonych przeze mnie słowach wygnańca jeszcze coś więcej, a mianowicie doświadczenie tej prawdy, iż opuszczenie domu i podróż ku nowym horyzontom wcale nie musi oznaczać wykorzenienia. Dystans oddalenia stwarza możliwość głębszych i bardziej dalekosiężnych powrotów do miejsc rodzinnych, a przynajmniej pozostawania z nimi w ciągłym twórczym dialogu. Inaczej mówiąc, to nie zasiedzenie, a podróż i wędrująca wyobraźnia zadomawiają nas w świecie. Draganowi Klaiciowi, tak jak wielu innym ludziom pogranicza, nie było łatwo określić swoją tożsamość i pewnie nie raz w życiu długo się zastanawiał, co wpisać w rubryce „narodowość” lub w innej domagającej się podania jakiejkolwiek przynależności. Początkowo, to znaczy gdzieś do połowy lat 80., odpowiedź była prosta i bezdyskusyjna – Jugosłowianin. Dzisiaj możliwą odpowiedzią byłby Europejczyk z holenderskim paszportem, ale która rubryka pomieści tyle słów i który urząd pomieści tyle niejednoznaczności… Pomiędzy określeniami „Jugosłowianin” i „Europejczyk” rozpościera się przestrzeń dramatu całego jego życia, napięta poszukiwaniem, buntem i wytrwałą pracą nad byciem u siebie na wygnaniu. Książka Mobilność wyobraźni jest ważnym przewodnikiem dla wszystkich, którzy pragną zajmować się międzynarodową współpracą kulturalną. Takim przewodnikiem pozostaje dla nich także sam Dragan Klaić, emigrant znajdujący dom w wygnaniu, zakorzeniony kosmopolita i Europejczyk, który doświadczywszy utraty złudzeń i katastrof, podróżuje dalej, gromadząc przyjaciół wokół długiego stołu z Ikei w swoim mieszkaniu przy ulicy Churchilla w Amsterdamie i poprzez dziesiątki e-maili wysyłanych każdego dnia w różnych językach, angażując innych w budowanie wspólnej przestrzeni kulturalnej, jedynej, w której możliwe jest ponadnarodowe obywatelstwo.
12
POSTSCRIPTUM Właśnie dotarła do mnie wiadomość o śmierci Dragana Klaicia. Odszedł wczoraj, 25 sierpnia. Od kilku miesięcy przebywał w szpitalu w Amsterdamie. Początkowo nie było w tym nic niepokojącego. Zaplanowana od dawna kuracja. Przynajmniej w takim przekonaniu utrzymywał przyjaciół sam Dragan. Nie pozwalał na najmniejsze rozczulanie się nad sobą, nie mówił, co konkretnie mu dolega. Ot po prostu, jego psychosomatyczny „silnik” miał zostać „naoliwiony”, by zaraz z nową intensywnością przystąpić do działania. Lecz ten nawykły do tytanicznej pracy organizm już od jakiegoś czasu upominał się o swoje. Pamiętam, jakim zaskoczeniem dla mnie było to, że Rose Fenton udało się namówić Dragana podczas pobytu u mnie w domu w Krasnogrudzie do codziennych ćwiczeń jogi – dotychczas takie „robienie sobie dobrze” było niedopuszczalną stratą czasu… Postrzegaliśmy jego pobyt w szpitalu jako zasłużoną ozdrowieńczą kurację. Lecz wkrótce zmienił się ton e-maili od Dragana. Stały się krótsze, zdawkowe, pozbawione nieodłącznej u niego iskry zaangażowania, aż wreszcie się urwały. Jedyna przerwa, która mogła zaistnieć w twórczym życiu Dragana Klaicia, to ta ostateczna, rozdzielająca… Przed dopisaniem dalszego ciągu tego zdania powstrzymuje mnie konsekwentny agnostycyzm autora Exercises in Exile, oparty na moralności, która wszystkie działania człowieka odnosi do tego, co „tu” i wobec drugiego człowieka, a nie tego, co „tam” i wobec Boga. Trudno mi jest jednak napisać: „odszedł od nas” albo zamienić czas tego tekstu o nim na przeszły. Pozostanie z nami na tyle, na ile żywa będzie pamięć jego obecności i nasza determinacja w kontynuowaniu wspólnie dzielonych z nim idei, postaw i ścieżek, zawsze wybiegających ponad dosiężny już horyzont. Europejczyk? Tak, ale żarliwy, co czyni zasadniczą różnicę między nim a tymi, których niewiele kosztuje przynależność europejska i którzy niejako siłą rzeczy otrzymują paszport Unii Europejskiej. Kiedyś wysłaliśmy Draganowi do konsultacji lubelski projekt stwarzający zachodnim twórcom kultury możliwość poznania Wschodu, zatytułowany przez nas Porwanie Europy. Jego reakcja zupełnie nas zaskoczyła. Nie przekonywały go mitologiczne odniesienia, domagał się zmiany tytułu i przestrzegał, niczym ojciec zatroskany o swe umiłowane dziecko, przed „kuszeniem
13
Krzysztof Czyżewski — Kulturtraeger Dragan Klaić
złego” i nieodpowiedzialnym igraniem projektem jednoczącej się Europy, który jest najcenniejszą zdobyczą naszej cywilizacji od wielu stuleci. Ta sama troska kazała mu jednocześnie być w swej postawie krytycznym i wymagającym, zdyscyplinowanym i pragmatycznym, jak najdalszym od ideologii i mistyfikacji, a także od nowego nacjonalizmu europejskiego, który zamiast utwierdzać tożsamość Europy w otwartości i współpracy z innymi częściami świata, zamyka ją w europocentrycznym zaścianku. Po raz pierwszy spotkałem go blisko 20 lat temu, z „Financial Times” w ręku, i – zanim nasza rozmowa zeszła na Danielo Kiša i Czesława Miłosza – usłyszałem od niego analityczne uwagi o sytuacji gospodarczej w świecie, w których pobrzmiewała nuta podziwu dla planu Balcerowicza. Od początku łączył nas etos pogranicza i przynależność do pokolenia Bośni, które w dramacie rozpadu byłej Jugosławii dostrzegało nie lokalny bałkański konflikt, ale kryzys kultury europejskiej. A za tym szedł dystans do wszelkich europejskich „wydmuszek” w rodzaju „multi-kulti” czy „dialogu międzykulturowego”, krytycyzm wobec „festiwalizacji” kultury oraz szukanie raczej oszczędności i racjonalności w zarządzaniu kulturą niż folgowanie bezkrytycznym roszczeniom finansowym. Miałem w Draganie wspaniałego partnera w dążeniu do kultury czynnej, zaangażowanej społecznie, która ceniąc wyżej empatię od narcyzmu twórców, nie rezygnuje z nowatorstwa i wysokich ambicji artystycznych. Nie znosił kiczu tak samo jak nie znosił niepunktualności, braku krytycznego myślenia czy pustosłowia. Miał w sobie coś z arystokraty, co zawdzięczał nie pochodzeniu, ale zdobytej wiedzy, wysublimowanemu gustowi i przenikliwej inteligencji, i co potrafił wykorzystać nie do „przynależności do dworu”, lecz przeciwnie – do dumnej niezależności od władzy, uprzedzeń i koterii. I tylko w tym sensie myślę teraz o nim jako o prawdziwym Księciu tej rodziny niesfornych intelektualistów, wędrownych artystów, outsiderów, wygnańców i kontestatorów, dla której Europa pozostaje ciągle niezrealizowanym w pełni projektem kulturowym.
Mobilność wyobraźni
W
Amsterdam, lipiec 2011
stęp do wydania polskiego
Cieszy mnie, że niniejsza książka trafia do polskich czytelników w półroczu, w którym Polska przewodzi Unii Europejskiej, a w kraju i za granicą organizowane są związane z tym rozmaite działania kulturalne. Po roku 1989 pokolenie prekursorów odmieniło krajobraz kultury polskiej – stał się on bardziej różnorodny i bogatszy o wiele kontaktów międzynarodowych. Obecnie nowe pokolenie osób aktywnych na polu kultury dąży do usystematyzowania swoich kompetencji, umiejętności praktycznych i pomysłów. Mam nadzieję, że książka ta pomoże im je rozwijać, przyczyni się do kształtowania postaw, mentalności i wartości koniecznych przy międzynarodowej współpracy kulturalnej. Zwłaszcza że ta ostatnia istnieje nie tylko jako sposób na zagraniczną promocję kraju czy krajowej kultury za granicą, lecz przede wszystkim jako źródło inspiracji oraz droga ku rozwojowi zarówno osobistemu, jak i instytucjonalnemu. Liczne podróże do polskich miast, jakie odbyłem w ostatnich latach, a zwłaszcza moja intensywna współpraca z ekipą przygotowującą kandydaturę Lublina do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku oraz lokalne zmiany, do których doprowadził ów wytężony proces, utwierdzają mnie w przekonaniu, że polską konstelację kulturową cechuje niesłychana energia, ambicja i możliwości. Może ona zyskać jeszcze więcej właśnie dzięki nasilonej międzynarodowej współpracy kulturalnej. Chciałbym, by moja książka dawała tym, którzy są aktywni na polu kultury, nie tylko zachętę do realizowania ich działań, ale i wsparcie. Dragan Klaić
W
stęp
Książka niniejsza napisana została w odpowiedzi na potrzeby studentów i rosnącej liczby operatorów kultury pragnących zaangażować się w międzynarodową współpracę kulturalną, poszukujących określenia punktu wyjścia dla swojej działalności oraz usiłujących zrozumieć korzyści i ryzyko związane z międzynarodową współpracą. Choć zauważają oni coraz większe umiędzynarodowienie życia kulturalnego wokół nich, aby móc się zaangażować profesjonalnie, potrzebują informacji, kontaktów, wiedzy, umiejętności oraz pewnych zinternalizowanych wartości i poglądów. Osoby już pracujące w organizacjach kultury zwykle z ogromnym entuzjazmem angażują się w projekty międzynarodowe, choć często napotykają na trudności, dylematy, a nawet sytuacje krytyczne, które wynikają z braku doświadczenia, złego doboru partnerów, nieodpowiedniego planowania i finansowania lub też szeregu innych nieoczekiwanych czynników, które mogą pokrzyżować ich plany. Poniższe rozdziały powinny, miejmy nadzieję, pogodzić ambicje i możliwości, dostosować oczekiwania do warunków oraz przedstawić szereg ważnych kwestii, które powinni zawsze brać pod uwagę operatorzy kultury. Nawet wówczas międzynarodowa współpraca w dziedzinie kultury jest ryzykownym przedsięwzięciem, szczególnie dla małych i słabych organizacji kulturalnych, które mają więcej energii niż środków. Zamiast podejścia teoretycznego czy historycznego opierającego się na badaniach kultury, naukach politycznych, socjologii czy stosunkach międzynarodowych, niniejsza książka proponuje osobom zamierzającym zajmować się zawodowo kulturą systematyczne omówienie praktycznych środków, faz, aspektów i zagadnień, które muszą zostać opanowane w momencie przystępowania do wdrażania i rozwoju międzynarodowych projektów ukierunkowanych na współpracę kulturalną. Przywołano szereg praktycznych doświadczeń i konkretnych przykładów z różnych branż kultury i dziedzin sztuki oraz z różnych krajów Europy. Koncepcje zostały wyjaśnione,
19
Wstęp
a niektóre słowa-klucze zdefiniowane w słowniczku terminów. Niewątpliwie nacisk położony został na współpracę kulturalną w Europie, gdzie w ciągu ostatnich 60–70 lat wykształciły się dzięki inwestycjom socjalnym wielkie systemy kultury stanowiące część polityki społecznej państw, których władze często okazują się inspiratorami i mecenasami międzynarodowej współpracy kulturalnej. Materiał w tej książce jest celowo dobrany, aby zaspokoić podstawowe potrzeby czytelnika, niezależnie od kraju, z którego pochodzi oraz pomimo istotnych różnic pomiędzy krajowymi systemami kultury i tradycjami poszczególnych państw europejskich. Te różnice zostały wzięte pod uwagę, lecz Europa jest traktowana jako ogromna, wyłaniająca się przestrzeń kulturowa obejmująca nie tylko 27 państw będących członkami Unii Europejskiej, ale także Europę Południowo-Wschodnią i Wschodnią oraz Kaukaz, a tym samym takich wspaniałych potencjalnych partnerów jak Rosja czy Turcja. Rozważania obejmują również współpracę kulturalną z partnerami spoza Europy, szczególnie sąsiadującymi z kontynentem, jak na przykład kraje obszaru południowego wybrzeża Morza Śródziemnego. To rozszerzone pole współpracy wiąże się bez wątpienia z dodatkową złożonością oraz z pewnymi zagadnieniami natury kulturalnej, politycznej i geostrategicznej. Chociaż niniejszy podręcznik jest adresowany głównie do praktyków – operatorów kultury bezpośrednio zaangażowanych w niekomercyjne projekty międzynarodowe – zasadnicza część książki będzie, miejmy nadzieję, użyteczna dla innych zainteresowanych stron: urzędników państwowych, personelu prywatnych fundacji, członków i pracowników kulturalnych oraz zawodowych stowarzyszeń, zarządów organizacji kulturalnych, dyplomatów, badaczy kultury, decydentów i pracowników mediów. Nie jest to jedynie techniczny przewodnik, nie tylko dlatego, że wyraża osobiste doświadczenia, przekonania i opinie autora, co nieuniknione, ale także dlatego, że jeśli chodzi o kulturę, a szczególnie sztukę, istotną rolę odgrywają tu takie czynniki, jak osobiste upodobania, gusty, oceny i motywacja. Wraz z całą swoją różnorodnością i oryginalnością poszczególne projekty międzynarodowe wyłaniają się tam, gdzie wizja jednostki, talent i doświadczenie łączą się w oparciu o pewne przepisy i standardy z możliwościami instytucjonalnymi i systemowymi.
20
Książka została napisana z myślą o przedsiębiorczych jednostkach. Jej celem jest wspieranie ich działalności w ramach instytucji i krajowych systemów kulturowych, szczególnie w przypadkach, kiedy systemy te współdziałają ze sobą. Książka ma celowo skromną objętość, lecz lista lektur i odwołań do stron internetowych doprowadzi dociekliwego czytelnika do dodatkowych źródeł informacji oraz umożliwi wgląd w ożywione dyskusje praktyków, badaczy i decydentów na temat różnych aspektów, kierunku i oddziaływania międzynarodowej współpracy kulturalnej w dzisiejszych czasach oraz jej znaczenia dla Europy jako zintegrowanego obszaru społecznego, rynku wymiany dóbr kultury i sfery kreatywności.
Copyright © Dragan Klaić oraz Narodowy Instytut Audiowizualny Tytuł w oryginale: Mobility of Imagination. A Companion Guide to International Cultural Cooperation Warszawa 2011 Wydanie pierwsze ISBN 978-83-62418-09-1 Redakcja merytoryczna: Ewa Kolankiewicz, Marcela Wasilewska (Federacja Centrum Szpitalna) Tłumaczenie: Marcin Turski Korekta: Weronika Walasek, Paulina Sieniuć Projekt graficzny: Grzegorz Laszuk Zespół redakcyjny: Arek Gruszczyński, Elżbieta Petruk, Bogna Świątkowska Wydawcy:
Fundacja Nowej Kultury Bęc Zmiana ul. Mokotowska 65/7, 00–533 Warszawa tel. (22) 827 64 62 bec@funbec.eu www.funbec.eu Narodowy Instytut Audiowizualny ul. Wałbrzyska 3/5, 02–739 Warszawa tel. (22) 380 49 00 sekretariat@nina.gov.pl www.nina.gov.pl Druk:
PW Stabil ul. Nabielaka 16 31–410 Kraków Książka powstała na zamówienie Narodowego Instytutu Audiowizualnego z okazji Europejskiego Kongresu Kultury.
WSPÓŁORGANIZATOR:
ORGANIZATORZY:
ORGANIZATOR PROJEKTU:
PARTNERZY EKK:
WSPÓŁFINANSUJE:
PARTNERZY PROJEKTU:
MECENASI PREZYDENCJI:
WSPÓŁORGANIZATOR:
WSPÓŁFINANSUJE:
PARTNERZY EKK:
PARTNER TECHNOLOGICZNY EKK:
MECENASI PREZYDENCJI:
PARTNER TECHNOLOGICZNY EKK: