9 minute read
Herbarium Mariae: Maryjny zielnik św. Antoniego (2) Symbolika drzew
Advertisement
Herbarium Mariae: Maryjny zielnik św. Antoniego (2)
Symbolika drzew
Norbert M. Siwiński OFMConv
Średniowiecze zwykło nam się kojarzyć z pewną ciemnotą i zacofaniem. Nic bardziej mylnego. To właśnie wieki średnie stały się czasem twórczości wielu wybitnych świętych, powstawania nowych wspólnot zakonnych czy spisania bogatej literatury teologicznej. Ówczesna wrażliwość patrzyła na przyrodę, jako otwartą księgę Boga, w której Stwórca zapisał wiele tajemnic wiary. Piękno roślin stało się doskonałym środkiem wyrazu w poezji religijnej. Szczególnie o Matce Bożej lubiano opowiadać i pisać, używając przy tym symboliki kwiatów i drzew.
Nie dziwi nas zatem obecność wielu z tych roślinnych motywów w pismach maryjnych św. Antoniego (11951231). Nasz Święty wykazuje w swych kazaniach niezwykłą sympatię do botaniki. Rośliny, w przeciwieństwie do zwierząt, reprezentują w jego nauce świat wyłącznie dobry, pozbawiony jakichkolwiek elementów zła lub niedoskonałości.
Biblijne drzewa
Nasze herbarium, czyli zbiór roślin, rozpoczyna właśnie obraz drzewa. Św. Antoni wprowadza do swoich pism dwa łacińskie słowa: lignum oraz arbor. Obydwa mają ważne znaczenie w języku biblijnym. Dostępne w średniowieczu tłumaczenie tekstu Pisma Świętego, czyli Wulgata św. Hieronima, zna i używa obydwu tych wyrazów.
Słowo lignum pojawia się chociażby na określenie drzewa poznania dobra i zła w Ogrodzie Rajskim (Rdz 2,9), drzewa krzyża (1P 2,24), a wreszcie apokaliptycznego drzewa życia (Ap 22,2). Słowo arbor znajdziemy natomiast chociażby u Proroka Daniela (Dn 4,7-8). Pojawia się ono również w przypowieściach Pana Jezusa o drzewie rodzącym dobre albo złe owoce (Mt 7,17-19) lub o ziarnku gorczycy (Mt 13,31-32).
Drzewo w swoim kształcie zawsze wskazuje na niebo. Jego silne korzenie, rozłożyste gałęzie, liście, kwiaty i owoce są dla starożytnych pisarzy (św. Ambroży, św. Augustyn, św. Jan z Damaszku) obrazem odnawiającej się natury i dobroci Boga. Na przestrzeni wieków poszczególne rodzaje roślin stały się również symbolami cnót Maryi oraz obrazami Jej osoby.
Antoni na drzewie
Rozważając tematykę drzew nie wolno nam zapomnieć o ważnym epizodzie z życia św. Antoniego. Na krótko przed swoją śmiercią w 1231 r., franciszkanin zamieszkał w koronie drzewa orzechowego w Camposanpiero pod Padwą. W pięknych słowach opisuje tę historię ojciec Cecylian Niezgoda: „Antoni chciał połączyć odpoczynek z modlitwą i kontemplacją. Dlatego, gdy zauważył wielki i rozłożysty orzech, poprosił hrabiego Tiso, by mu na nim urządził samotną celkę. Tak więc przebywał na orzechu, oddając się modlitwie i kontemplacji, a do klasztoru przychodził wtedy, gdy wymagało tego życie wspólne z braćmi. Miało się spełnić to, co napisał w pierwszym kazaniu po Zielonych Świętach: O Panie, byśmy mogli umrzeć w małym gniazdku naszego ubóstwa”.
Korona drzewa stała się zatem symbolem modlitwy i bliskości Boga, a jego wysokość ukazała konieczność odejścia od spraw przyziemnych i niepotrzebnych. Orzech był też jakby ostatnim miejscem ziemskiego zamieszkania naszego Świętego. 13 czerwca 1231 r., po zejściu z drzewa na posiłek wśród braci, do św. Antoniego zapukała Siostra Śmierć.
Drzewo u Antoniego
Bliskość natury na stałe wpisała się zatem życie naszego Doktora. Nie dziwi więc fakt, iż w jego pismach znajdziemy kilka fenomenalnych obrazów wielkich i rozłożystych roślin. W Kazaniu na V Niedzielę po Pięćdziesiątnicy czytamy: „Pierwszym drzewem (prima arbor) był Chrystus, zasadzony w ogrodzie rozkoszy, czyli łonie błogosławionej Dziewicy”. W Niedzielę Palmową kaznodzieja naucza: „Drzewem (lignum) o gęstych liściach jest krzyż Jezusa Chrystusa, który na cały świat rozłożył gałęzie liści wierzących”. Motyw drzewa powraca w Kazaniu na Podwyższenie Krzyża Świętego, gdzie franciszkanin opiewa piękno drzewa życia (lignum vitae). Bardzo ciekawym miejscem jest modlitwa kończąca Kazanie na XIV Niedzielę po Pięćdziesiątnicy, w której św. Antoni ukazuje życie chrześcijańskie jako przejście spod drzewa pokuty (arbor poenitentiae) do drzewa życia (lignum vitae).
Fenomenalna myśl Doktora z Padwy nie dopuszcza żadnych niekonsekwencji. Wszystkie zdania zbudowane na podstawie fragmentów biblijnych, w których pojawia się słowo arbor, zawierają u Antoniego również ten sam wyraz. Gdzie natomiast w łacińskiej Biblii jest mowa o lignum, franciszkanin stosuje w swym wykładzie właśnie to słowo.
Po tym jak poznaliśmy sekrety języka łacińskiego, pora nam spojrzeć na postać Najświętszej Panienki.
Gałązka, czyli różdżka
Kazanie franciszkańskie często dostrzega pewne podobieństwa pomiędzy światem natury i historią zbawienia. Dokładnie w tym kluczu św. Antoni interpretuje pewne zjawiska w przyrodzie. Jak drzewa wyrastają z rozsypanych przez wiatr nasion, tak Chrystus został „zasiany” w łonie przeczystej Dziewicy. W Kazaniu na XIII Niedzielę po Pięćdziesiątnicy Doktor Ewangeliczny porównuje Pana Jezusa do ziarenka, nauczając: „Chrystus, nasz Pan, jak ziarno gorczycy, został zasiany w dziewiczym łonie swej Matki.” W Kazaniu na I Niedzielę
FOT. CATALOGO.BENICULTURALI.IT
Adwentu powraca obraz wzrastającego nasionka: „ziarno Pańskie to Syn Boży, którego drzewo życia, czyli Maryja, przyniosła podczas Narodzenia”. Pomocną dla św. Antoniego jest tutaj pewna gra wyrazów. Jedno z poznanych przez nas słów (arbor) jest w języku łacińskim rodzaju żeńskiego, co umożliwia franciszkańskiemu kaznodziei zastosowanie go do najświętszej z Niewiast. Motyw roli powraca w kazaniach wielokrotnie. Zafascynowany średniowiecznym nauczaniem, Antoni porównuje dziewicze łono Matki Bożej do ogrodu zamkniętego, błogosławionej ziemi lub najczystszego łanu. Maryja została nazwana także różdżką lub gałązką drzewa (virga). „I wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni”. Początek mesjańskiego poematu z Księgi Izajasza (Iz 11,1) został przez św. Antoniego przejęty w celu opisu świętej Dziewicy. W Kazaniu na Narodzenie NMP odnajdujemy zatem bardzo ciekawy wykład: „Zauważ, iż błogosławiona Maryja jest nazywana gałązką (różdżką), z powodu pięciu cech jakie posiada: jest bowiem długa, prosta, mocna, smukła i giętka. I tak błogosławiona Maryja była długa przez kontemplację, prosta przez doskonałą sprawiedliwość, mocna przez stałość ducha, smukła przez ubóstwo, giętka przez pokorę”.
Nie bez znaczenia jest tutaj również pewna gra łacińskich słów – wspomniana bowiem gałązka to po łacinie virga, zaś dziewica to virgo. Różnica tylko jednej litery, jak również tradycyjna symbolika biblijna, pozwala Antoniemu połączyć tematykę roślin z tajemnicą świętości Matki Bożej. I tak Franciszkanin woła w zachwycie: „gałązką jest błogosławiona Maryja, która ze względu na swoje dziewictwo, urodziła swego Syna bez bólu”.
Szczególny symbol najpiękniejszej z Niewiast
W kazaniach św. Antoniego, drzewa symbolizują również wyjątkowe piękno Matki Bożej, a przez to Jej nieskażoną doskonałość. W Kazaniu na Niedzielę Palmową odnajdujemy żarliwe wyznanie: „Najpiękniejszym drzewem, którego owocami były pokora i ubóstwo, jest chwalebna Dziewica Maryja”. Nasz Święty po raz kolejny w mistrzowski sposób odnajduje pasujące słowa. Znając już sekret dwóch wyrazów nie jesteśmy zdziwieni, iż „najpiękniejsze drzewo” (arbor pulcherrima) zostało wyrażone rodzajem żeńskim. Jest to przecież obraz Najświętszej Panienki! Kaznodzieja wskazuje na
piękno Maryi, ale między linijkami swego wykładu odsyła nas również do biblijnego drzewa wydającego dobre owoce. To ono, nazwane w łacińskiej Biblii słowem arbor, jest obrazem Matki Bożej, która wydała owoc najpiękniejszy – Słowo wcielone, Syna Bożego.
Nienaruszone drzewo libańskie
Uważna lektura kazań pozwala nam odnaleźć pewne gatunki drzew, które u św. Antoniego stają się symbolami maryjnymi. W Kazaniu na Oczyszczenie NMP spotkamy zatem obraz żywicznego cedru libańskiego (łac. libanus), z którego pozyskuje się kadzidło. Autor opisuje je jako „drzewo w Arabii, które wylewa wonną żywicę”. Pozyskanie surowca łączy się jednak z koniecznością nacięcia pnia, czyli pewnego zranienia drzewa, naruszenia jego struktury. Obraz kadzidła produkowanego z żywicy libańskiego drzewa staje się dla św. Antoniego dobrym punktem wyjścia do pięknego wykładu na temat zranienia ludzkości przez zło. Ostrze diabelskiej pokusy dotyka każdego człowieka. Jedynym chwalebnym wyjątkiem jest tu przeczysta Matka Zbawiciela. W kazaniu „błogosławiona Maryja jest Libanem bez nacięcia, która nigdy nie była zraniona żelazem jakiejkolwiek pożądliwości”.
W dalszej części wykładu nasz Doktor powraca do pozytywnego patrzenia na
kadzidło libańskie. To symbol ofi ary i poświęcenia Zbawiciela. Barwny język św. Antoniego rozwija tu piękny opis Matki i Syna: „Błogosławiona Maryja, która ze względu na piękno życia zwie się drzewem libańskim, wydała z siebie pachnące kadzidło, czyli człowieczeństwo Jezusa Chrystusa, którego zapachem został napełniony cały świat”.
Strzelisty cyprys
Kolejnym drzewem, którego wysoki wzrost i piękno mają reprezentować cnoty Maryi, jest cyprys (łac. cypressus). W Kazaniu na Wniebowzięcie NMP cyprys staje się metaforą wywyższenia Matki Pana: „Błogosławiona Maryja wywyższyła się dziś jak cyprys ponad wysokość wszystkich aniołów”. Strzeliste drzewo jest dla Antoniego obrazem wzniosłej modlitwy, kontemplacji Boga i pogardy dla spraw przemijających i doczesnych.
Pokorna palma
Św. Antoni pisze w swoich kazaniach o liściach drzew, ich pniach, koronach, korzeniach, ziarnach, nasionach i kiełkach. Te wszystkie opisy, jakby zaczerpnięte ze średniowiecznych ksiąg, nie zawierają w sobie jednak żadnych odniesień do Matki Bożej. Pewnym wyjątkiem jest jednak słowo: kora (łac. cortex), które pojawia się w opisie palmy (łac. palma). Św. Antoni wskazuje w Mowie Pochwalnej na cześć NMP na strukturę tego drzewa: „z dołu ma szorstką korę, a w górze ma piękny wygląd i owoce”. Wykład naszego Doktora odnosi ten obraz do historii życia Matki Bożej: „Tak błogosławiona Maryja w tym świecie żyła w szorstkiej korze ubóstwa, ale w niebie jest piękna i chwalebna, gdyż jest królową aniołów; i jako Dziewica dziewic ponad wszystkie dziewice zasłużyła na otrzymanie stokrotnego owocu, jaki daje się dziewicom”. Drzewo oliwne i oliwka
Obserwacja kolejnej rośliny: drzewa oliwnego (łac. olea) staje się dla św. Antoniego początkiem refl eksji na temat historii zbawienia: „Oliwka jest drzewem, oliwa owocem, a sokiem olej. Drzewo oliwne wypuszcza najpierw pachnący kwiat, z którego powstaje owoc; z początku jest on zielony, potem czerwony, a później robi się dojrzały. Święta Anna była jakby drzewem oliwnym, z którego wyrósł biały kwiat o nieocenionym zapachu, mianowicie błogosławiona Maryja. Była ona zielona podczas poczęcia i narodzenia Syna Bożego [...] była czerwona podczas Męki Syna, która przeszyła Jej duszę, była dojrzała podczas Wniebowzięcia, wyposażona w pełnię radości w szczęściu niebieskiej chwały”. Ten fragment Kazania na Wniebowzięcie NMP nie zawiera w sobie żadnych cytatów innych autorów, a zatem może być rozpatrywany jako oryginalna myśl naszego Świętego.
Drzewa w drodze na święta maryjne
Ostatnią grupą drzew, „wyrastających” w kazaniach, stanowią jodła (łac. abies), bukszpan (łac. buxus) i sosna (łac. pinus). Dla św. Antoniego są to trzy grupy wiernych (kontemplatycy, wierni i pokutnicy), przychodzących w trakcie święta Wniebowzięcia Maryi, aby oddać chwałę Matce Bożej: „Jodła bierze nazwę od tego, że wystrzela ponad inne drzewa; oznacza tych, którzy rozważają rzeczy niebieskie. Bukszpan nie pnie się w górę, nie ma owoców, natomiast jest okryty zielenią; oznacza tych, którzy za młodu zachowują wiarę w wiecznej zieloności. Sosna jest gatunkiem drzewa, który otrzymał nazwę od ostrości swych liści, bo starożytni nazywali sosnę ostrą; oznacza ona pokutników, którzy będąc świadomi swoich grzechów, kłują serce ostrzem skruchy, aby mogli wydobyć z niego krwawe łzy”.
W zielniku św. Antoniego pojawiają się jeszcze inne gatunki drzew: migdałowiec (łac. amygdalus), figowiec (łac. fi cus, fi culnea), dąb (łac. quercus), grusza (łac. pyrus), wierzba (łac. salix) oraz wiąz (łac. ulmus). Nasz Święty używa ich jako przykład dobroci Boga, piękna stworzenia lub pewnych cech ludzkich, które powinny zostać opisane w kazaniach. Pozostawimy je w tym momencie naszych rozważań, gdyż nie zawierają one żadnego znaczenia maryjnego.
Piękna jak… drzewo
Obraz drzewa jako pięknej i potężnej rośliny nabiera zatem u św. Antoniego szczególnego znaczenia. W jego herbarium wiele z pojawiających się drzew staje się symbolami cnót, piękna i chwały Maryi. Możemy tylko domyślać się jak często nasz franciszkanin podnosił w zachwycie głowę do góry, ku niebu, wsłuchując się w szum liści i delektując się zapachem kwiatów. To właśnie pachnące zioła i kwiaty staną się dla Świętego z Padwy zaproszeniem do szczególnej modlitwy, o czym opowiemy sobie w kolejnym naszym spotkaniu.