5 minute read
Liturgia rodząca Kościół
Marcin Drąg OFMConv
Advertisement
Żyjemy w czasach, w których często mówi się o kryzysie Kościoła, pustych świątyniach, coraz mniejszej liczbie wiernych, aktach apostazji. Wielu tego typu tez nie można podważyć. Jednak czy Kościół jest rzeczywiście coraz mniejszy? Czy Ciało Chrystusa się kurczy? A może jest odwrotnie? Może wspólnota uczniów Mistrza z Nazaretu staje się ciągle coraz większa? Tak! Jeśli tylko spojrzymy na nią przez pryzmat liturgii a nie statystyk.
Kościół istnieje dzięki zbawczemu działaniu Boga i uzdolnieniu człowieka do odpowiedzi na interwencje Stwórcy. To współdziałanie nazywamy liturgią. Sobór Watykański II określił, że jest liturgia będąca działaniem Chrystusa-Kapłana i Jego Ciała, czyli Kościoła, jest czynnością w najwyższym stopniu świętą, której skuteczności z tego samego tytułu i w tym samym stopniu nie posiada żadna inna czynność Kościoła (SC7). Kościół istnieje dzięki liturgii, a liturgia dzięki temu, że jest sprawowana przez Kościół, rozumiany jako Ciało Chrystusa. Te dwie rzeczywistości są nierozłączne. W liturgii realizuje się płodność Kościoła, który nieustannie rodzi nowych członków i wydoskonala nowonarodzonych. Spróbujmy się przyjrzeć tej tajemnicy na podstawie kilku refl eksji opartych o dwie grupy sakramentów: wtajemniczenia chrześcijańskiego i stanowiących posługę wobec wspólnoty.
Zrodzenie do życia
Ewangelia według św. Łukasza kończy się wezwaniem Chrystusa: Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego (Łk 24,19). Uczniowie, mają włączać w życie Trójcy wszystkie narody świata. Początkowo mała wspólnota z Galilei będzie się nieustannie poszerzać a miejscem, przez które można do niej wejść jest źródło chrzcielne. Nowi członkowie dzieła zapoczątkowanego przez Jezusa będą rodzić się w wodzie. Ojcowie Kościoła widzieli w tajemnicy zanurzenia dwa wymiary: śmierć i narodziny. Św. Cyryl, biskup Jerozolimy, tak ujął tę prawdę w jednej ze swoich katechez: W tej samej chwili umarliście i narodziliście się — owa zbawcza woda była dla was równocześnie grobem i matką. Można do was odnieść, kiedy indziej przez Salomona wypowiedziane zdanie: „Czas narodzenia i czas śmierci” (Koh 3,2) z tym, że o was trzeba powiedzieć odwrotnie: „Czas śmierci i czas narodzenia”. Jedna chwila przyniosła jedno i drugie — wraz z waszą śmiercią dokonało się wasze narodzenie.
Kościół przez Chrystusa z Chrystusem i w Chrystusie sprawuje liturgię w obrzędach sakramentalnych, ponieważ po zmartwychwstaniu Zbawiciel pozostał obecny w świecie pod postacią świętych znaków. Zatem śmiało możemy stwierdzić, że zostaliśmy zrodzeni w liturgii jako członkowie Kościoła – Ciała Jezusa. Chrzcielnica stała się miejscem śmierci naszych grzechów oraz początkiem życia wiecznego.
Zrodzenie do misji
Kolejnym sakramentem rodzącym nas tym razem do misji jest sakrament bierzmowania. Chrzest rodzi człowieka nieśmiertelnego, poprzez związanie z Chrystusem, natomiast bierzmowanie tworzy w nas zdolność do podjęcia posłania prorockiego wobec świata na każdym etapie życia i rozwoju. Bierzmowany otrzymuje namaszczenie krzyżmem – świętym olejem. Ten starożytny gest nawiązuje do osoby Mesjasza – Chrystusa, która w języku hebrajskim i greckim oznacza pomazańca, namaszczonego, wybranego do konkretnego zadania. Więc w samym namaszczeniu dostrzegamy szczególne upodobnienie do Jezusa, a co za tym idzie wejścia w Jego dzieło uświęcania świata. Szafarz udzielając nam sakramentu kreśli na czole znak krzyża, będący błogosławieństwem dla całego stworzenia. Poprzez ten skuteczjanie w każdy pierwszy dzień tygodnia spotykali się wokół Chrystusa obecnego w słowie, chlebie i winie, by spożywając Jego Ciało i stawać się Jego Ciałem, czyli Kościołem. W Eucharystii rodzimy się jako wspólnota, gdyż tylko przyjmując jeden chleb możemy budować jedność. Ta prawda jest motywem uwielbienia i prośby w modlitwie po komunii podczas Mszy Świętej za Kościół diecezjalny: Boże, Ty pokrzepiasz Kościół Ciałem swojego Syna i Twoim słowem, udzie-
ny znak jesteśmy zaproszeni do błogosławienia tych, których spotkamy na naszej drodze. Bierzmowanie rodzi nas do odnawiania świata i ogłaszania w nim obecności Chrystusa Pana. Jestem przekonany, że żyjemy w czasach, gdzie ta zdolność powinna być w nas na nowo rozpoznana, doceniona i wydobyta w środowiskach naszego codziennego życia. Świat potrzebuje usłyszeć błogosławieństwo krzyża i żyjącego Zbawiciela. Do tej misji zostaliśmy zrodzeni, ale potrzeba byśmy się do niej przebudzili.
Zrodzenie do wspólnoty
Dzieje Apostolskie opisują życie Kościoła pierwotnego. Wśród wielu działań pierwszych chrześcijan, szczególne miejsce zajmowała wspólna Eucharystia: Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach (Dz 2,42). W treści tego tekstu możemy odnaleźć wszystko, co składało się na wczesnochrześcijańską liturgię Eucharystii: nauka Apostołów – liturgia słowa, wspólnota – zgromadzenie liturgiczne, łamanie chleba – liturgia eucharystyczna, modlitwa – uwielbienie pod przewodnictwem prezbitera. Chrześcilaj mu nieustannie swojej pomocy, aby w nim trwały aż do końca: prawdziwa wiara, świętość życia, braterska miłość i duch modlitwy.
Zrodzenie do posługi
Wśród siedmiu sakramentów, które Kościół rozpoznał w sobie na drodze rozwoju są sakramenty w służbie wspólnoty. Zaliczamy do nich małżeństwo i kapłaństwo. Odnoszą one życie konkretnych członków Ciała Chrystusa do posługi. Życie wybranych do małżeństwa staje się znakiem miłości Chrystusa i Kościoła, a specyfi ka ich służby określona jest m.in. w formule błogosławieństwa małżonków wypowiadanej po modlitwie Ojcze nasz w trakcie Mszy Świętej za nowożeńców: Prosimy Cię, Boże, spraw, aby oboje wytrwali w wierze i postępowali według Twych przykazań. Niech wierni sobie zachowują czystość obyczajów we wzajemnym współżyciu, a czerpiąc siły z Ewangelii, niech głoszą wszystkim Chrystusa. Niech radują się dziećmi, którym przekażą życie, i będą dla nich dobrymi rodzicami, niech doczekają się wnuków. Liturgia sakramentu małżeństwa rodzi chrześcijanina do
wyjątkowej posługi jaką jest uczestnictwo w dziele stwórczym, wychowanie potomstwa, świadectwo wspólnego życia i głoszenie Chrystusa.
Prefacja z liturgii sakramentu święceń zawiera całe spektrum służby Kościołowi przez prezbiterów: Chrystus nie tylko obdarzył cały lud odkupiony królewskim kapłaństwem, * lecz w swojej miłości dla braci wybiera ludzi, którzy przez święcenia * otrzymują udział w Jego kapłańskiej służbie. W Jego imieniu odnawiają oni Ofi arę, przez którą odkupił ludzi, i przygotowują dla Twoich dzieci ucztę paschalną . Otaczają oni miłością Twój lud święty, karmią go słowem i umacniają sakramentami. Poświęcając swoje życie dla Ciebie i dla zbawienia braci, starają się upodobnić do Chrystusa i składają Tobie świadectwo wiary i miłości. Powołanie do bezinteresownej posługi we wspólnocie wierzących jest wyrazem szczególnego umiłowania Boga. Miłość daje życie, więc udzielając się w sakramencie święceń uzdalnia wybranych do przyjęcia nowego życia, wyjątkowo upodobnionego do Chrystusa. Liturgia sakramentu święceń rodzi człowieka obdarzonego szczególną miłością i zdolnością służby, dzięki którym, będąc w pełni oddanym braciom i siostrom, karmi ich życiodajnym Ciałem i słowem.
W tym krótkim tekście chciałem tylko zarysować potencjał witalny, jaki niesie ze sobą liturgia. Kiedy Kościół ją sprawuje, uczestniczy w stwarzaniu, stale się powiększa i uświęca świat. Dzięki celebracji, ze wspólnotą Kościoła nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać. Patrząc na wspólnotę Kościoła przez pryzmat liturgii, dostrzeżemy więcej.
FOT. PIXABAY.COM