4 minute read
Nowy koncept Rest Team zaprasza
ARKADIUSZ ŻOCHOWSKI
Do grona WuWu i Zoni zlokalizowanych w Centrum Praskim Koneser dołącza kolejny lokal gastronomiczny. O najmłodszej inwestycji Rest Team – restauracji KLONN rozmawiamy z General Managerem Arkadiuszem Żochowskim.
NNiedawno do portfolio grupy dołączyło nowe miejsce Klonn. Jak narodził się pomysł na ten koncept, nazwę i jakie elementy łączą go z WuWu i Zoni? Podczas pandemii sporo lokali zostało wystawionych na sprzedaż. Jeździliśmy z właścicielami Andrzejem i Mirosławem Nizio je oglądać. Budynek, w którym powstał KLONN znaliśmy z poprzedniej lokalizacji Atelier Amaro. Mały, ale za to w pięknym otoczeniu parku i Zamku Ujazdowskiego. Od razu widzieliśmy możliwości powiększenia restauracji o ogród zimowy, dzięki któremu nasz lokal zmieści nawet 100 osób. Dodatkowo na przeciwległym rogu placu Na Rozdrożu powstanie Pomnik Bitwy Warszawskiej 1920 roku projektu architekta Mirosława Nizio – jednego z właścicieli restauracji. Dzięki czemu siedząc w KLONNie będzie można podziwiać pomnik. Decyzja o zakupie zapadła bardzo szybko. Pod koniec czerwca odebraliśmy klucze, a w sierpniu lokal przyjmował już pierwszych gości. Inspiracją dla stworzenia nazwy restauracji stał się 200-let-
Nowy koncept ni pomnik przyrody stojący w pobliżu. Tak jak on, KLONN jest miejscem organicznie wrośniętym w tkankę miejską. Z założenia restauracja miała być miejscem tętniącym życiem przez cały REST TEAM czas i być dostępnym dla każdego. Elementem łączącymi trzy koncepty restauracyjne Zoni, WuWu i KLONN jest przede wszystkim świetna kuchnia opierająca się o najwyższej jakości produkty, wykwalifikowana obsłuzaprasza ga, Jednak głównym mianownikiem łączącym jest architektura i sztuka, ponieważ wszystkie wnętrza zaprojektowane są przez architekta Mirosława Nizio.
Jak powstawało menu oraz jakie w efekcie propozycje serwujecie gościom? Wiedzieliśmy, że nie możemy ograniczać się do jednej kuchni, dlatego zdecydowaliśmy się na międzynarodowe dania. Postawiliśmy na kuchnię europejską, ale w lekkim wydaniu. Sałatki,
ryby, dużo owoców morza, ale nie brakuje również pizzy w stylu neapolitańskim czy steków.
W karcie restauracji można znaleźć, m.in. tatara z tuńczyka w towarzystwie purée z pomarańczy i nori, polędwicę wołową z rydzami i wędzonym burakiem czy wolno pieczone żeberka ze świni Złotnickiej. Wegańska pozycja to połączenie fasolnika, z czerwonymi algami, rydzami i chrupiącym topinamburem, wykończona dressingiem z wasabi i orzechów nerkowca. W KLONNie można skosztować również aromatycznej pizzy neapolitańskiej np. guanciale z mascarpone i truflą, a idealnym zwieńczeniem będzie tarta karmelowa na kruchym spodzie z odrobiną soli morskiej i sheerbetem jogurtowym. Dopełnieniem karty dań jest precyzyjnie przygotowana karta alkoholi i autorskich drinków oraz doskonała selekcja win.
Jakie są pierwsze wnioski po pierwszych miesiącach działalności i jak koncept został przyjęty przez gości? Z dużym entuzjazmem, szczególnie, że mieści się w wyjątkowej lokalizacji, blisko natury i jest taką zieloną oazą w środku miasta. Goście zakochali się w naszym ogrodzie i docenili bardzo wysoką jakość oferowanych dań, przy bardzo swobodnej atmosferze. Latem mogą spędzać czas na leżakach, a jednocześnie delektować się świetną kuchnią. O zadowolenie odwiedzających dba wykwalifikowany personel pracujący wcześniej w najlepszych restauracjach. Świetnym uzupełnieniem całości są autorskie drinki, które spotkały się z wyjątkowym uznaniem wśród odwiedzających. Po pierwszych miesiącach funkcjonowania wiemy, jakie dania sprawdzają nam się najlepiej i w których pozycjach zakochali się nasi goście. Zdecydowanie doceniamy lokalizację i na pewno będziemy wykorzystywać nasze położenie do organizacji różnych atrakcji.
Jakie dodatkowe atrakcje czekają na gości w KLONNie i co jeszcze planujecie dla gości? Na ten moment w weekendy w godzinach 10:00-12:00 oferujemy śniadania. W tygodniu serwujemy lunche. Planowaliśmy różnego rodzaju imprezy okazjonalne, np. na Halloween jednak obecna sytuacja zweryfikowała nasze plany z oczywistych względów bezpieczeństwa. Jednak, jak sytuacja się ustabilizuje planujemy wrócić do konwencji restauracji, która wieczorem zamienia się w miejsce na drinka z możliwością tańca do muzyki granej przez dj.
Pod koniec lata organizowaliśmy koncert plenerowy na otwarcie naszej restauracji, robiliśmy warsztaty jogi. Zdecydowanie zamierzmy to kontynuować, jak tylko zrobi się cieplej. Planujemy wykorzystać nasz piękny teren ogrodu i organizować m.in. kino letnie, weekendy z jogą, warsztaty z robienia pizzy dla dzieci i wiele innych atrakcji. Pomysłów mamy dużo, więc jak tylko sytuacja na to pozwoli z przyjemnością będziemy je i realizować.
W jaki sposób rekrutowaliście zespół, czy posiłkowaliście się załogą ze swoich wcześniej istniejących lokalizacji? Rekrutację prowadziliśmy „pocztą pantoflową”. Cały personel jest nowy. Nikogo nie przenosiliśmy z Zoni czy WuWu, ale z niektórymi osobami pracowałem już w innych miejscach co bardzo pomogło w krótkim czasie stworzyć tak zgrany zespół. Szefem kuchni KLONNu jest Bartłomiej Brzuska, który swoje doświadczenie zdobywał w najlepszych londyńskich restauracjach wyróżnionych gwiazdkami Michelin. Starannie dobrane składniki, zbalansowany smak i produkty z odmiennych zakątków świata połączył w spójnej wizji kuchni prezentowanej w restauracji.
W jaki sposób radziliście sobie w czasie lockdownu? Jedną z ciekawych propozycji była opcja zamówienia dań w formule DYI. Tak, chyba jako pierwsi wprowadziliśmy na taką skalę dania „Zrób to sam”. Połączyliśmy siły z Zoni i WuWu. Oferowaliśmy gościom dania przygotowane przez nas, ale do wykończenia samodzielnie w domu, co nie trwało dłużej niż 10 minut, a jakość była o wiele wyższa niż w typowej dostawie. To był nasz sposób na zatrzymanie jakości potraw i zapewnieniu gościom większej satysfakcji z jedzenia, bo jednak wrażenia w takiej formule są ciekawsze niż tylko „otwarcie” pojemnika.
Wasze restauracje są nagradzane, m.in. za wspaniałe wnętrza. Co dla Was oznaczają takie wyróżnienia? Zdecydowanie je doceniamy. Wnętrza i i architektura jest dla nas bardzo ważnym aspektem restauracji. Goście doceniając dobre wnętrze, to staje się faktem, dlatego restauratorzy zaczynają przykładać coraz większą wagę do designu. Koncept restauracji polega na tym, żeby znaleźć klucz do jej wnętrza i u nas przy każdym projekcie było to uwzględnione. Jest nam niezmiernie miło, że jesteśmy doceniani za naszą pracę, jest to swego rodzaju zapewnienie, że to co robimy, robimy dobrze – co nas bardzo cieszy. Posiadamy nie tylko wyróżnienia za wspaniałe wnętrze, ale również znaleźliśmy się w na liście najlepszych kart wina Magazynu Wine Spectator czy przewodnika „Star wine list”. Jest to dla nas bardzo miłe i motywuje do dalszego działania!