3 minute read

Nauczanie przez doświadczanie

Next Article
pies w mieście

pies w mieście

Marzy mi się szkoła, w której nauka jest ciekawa. Gdzie dajemy uczniom przestrzeń do odkrywania wiedzy i przyswajania nowych informacji nie tylko w teorii, a przez wzbudzanie zainteresowania dzieci do poznawania świata oraz przez zajęcia praktyczne.

W każdym działaniu i w każdej roli – jako nauczyciel przedszkola i przedmiotów artystycznych, dyrektor szkoły, autor bajek i rodzic – pokazuję, że możemy i powinniśmy uczyć przez doświadczanie. Wcale nie trzeba znać wszystkiego na pamięć i nie musimy wszystkiego wiedzieć, ale powinniśmy rozumieć zagadnienia, wyciągać wnioski, umieć znaleźć potrzebną informację, rozwiązanie problemu… I najlepiej, gdy coś sami zrobimy, sprawdzimy, wypróbujemy, zdobędziemy własne doświadczenie.

Advertisement

Torty Mo Liwo Ci

Na początku zawodowej drogi, gdy pracowałem z 25-osobową grupą czteroletnich przedszkolaków, wymyśliłem, że będę z nimi robił torty. Wszyscy przekonywali mnie, by tego nie robić, ale nie miałem wątpliwości, że torty – choć inne niż te z cukierni – będą wyjątkowe, bo zrobione przez moich podopiecznych. Dzieciaki same przygotowywały krem, po swojemu zdobiły i dekorowały tort, decydowały, jak chcą swoje dzieło pokolorować. Właśnie wtedy, gdy widziałem radość dzieci i to, jak bardzo to zadanie wzbudza ich ciekawość, kreatywność, zaangażowanie, skupienie, przekonałem się, że było warto. Gdybyśmy tylko rozmawiali o robieniu tortu, wiele rzeczy by się nie zadziało. Tłumaczenie, że jeśli będą ubijać za długo śmietanę, zrobi się z niej masło, nie trafiłoby tak do ich wyobraźni jak to, że to masło zobaczyli. W przyszłości będą też wiedzieli, że należy dobrze zaplanować pracę i podzielić obowiązki, zrobić zakupy, odmierzać proporcje według przepisu i zrobić własne dekoracje. Mogą też zjeść tort celebrując wspólny czas po dobrze wykonanym zadaniu oraz zrobić jego kopię z kloców, narysować własnoręcznie zrobione dzieło lub pomysł na kolejny projekt.

Operatorzy Dzieci Cej Kreatywno Ci

Bardzo ważne, byśmy my – nauczyciele, rodzice, wychowawcy – mieli świadomość, że jesteśmy operatorami dziecięcej kreatywności i że w dużej mierze od naszego podejścia zależy to, jak młodzi ludzie będą rozwijali swoje talenty. Praktyczne lekcje zostaną w pamięci, teoria wyparuje. Nudne lekcje, treści przekazywane w nieatrakcyjny sposób, nie są zapamiętywane, nawet jeśli staramy się, by były. Wiedza z podręcznika zawsze jest mniej trwała niż informacje zdobyte przez poznanie, ciekawie opowiedziane, z zapadającymi w pamięć przykładami, kreatywne zajęcia i praktyczne doświadczenia. Twórcze, oparte na doświadczaniu lekcje są też lubiane przez uczniów i miło przez nich wspominane. A to zachęca do dalszej nauki i poszerzania wiedzy.

NAUKA – NUDA CZY ZABAWA?

Są nauczyciele, którzy chcą przyuczyć uczniów do schematów, wpasować w wygodne i bezpieczne – bo znane i przewidywalne – ramy zachowania. Są też tacy rodzice. Na szczęście są również nauczyciele, którzy opuścili stary system „klucza” i sięgają po inne, nietuzinkowe, wyszukane, nieograne formy pracy, by inspirować uczniów. To nauczyciele-kreatorzy, którzy uczą w twórczy sposób. Wychodzą na lekcje na dwór, uczą w systemie pozaklasowym, dzielą się wiedzą w sposób nie tylko książkowy, teoretyczny, ale też pozwalają doświadczyć, dotknąć, zobaczyć, wypróbować i poczuć trochę innej czasoprzestrzeni. Doceniają inicjatywy uczniów, zauważają ich indywidualność i wspierają rozwój. Rośnie też grupa rodziców świadomie zachęcających dzieci do kreatywnej zabawy, która może uczyć oraz do nauki, która nie musi wiać nudą.

JAKUB TYLMAN

Jest nauczycielem plastyki, techniki i muzyki w SP im. Kawalerów Orderu Uśmiechu w Śremie. Słynie z niekonwencjonalnych pomysłów – w październiku 2022 roku zorganizował Miasteczko Dyniowe, gdzie można było obejrzeć dekoracje wykonane z 10 ton dyni. Od listopada organizowana jest darmowa zupa dla uczniów. Szkoła ma własną salę kinową, szkolne studio TV, ciekawie zaaranżowane pracownie tematyczne. Jakub Tylman pracuje także jako arteterapeuta oraz nauczyciel języka polskiego w oddziałach przygotowawczych dla uchodźców.

Chcesz zadać pytanie naszemu ekspertowi? Napisz do nas na adres: magazynnatura@drogerienatura.pl

Taniec to wspaniały sposób na wyrażenie siebie i swoich emocji oraz podniesienie samooceny

– mówi ambasadorka kampanii społecznej „Dobra dla Ciebie? Idealna dla siebie” Justyna Bolek, trenerka fitness oraz doktorantka gdańskiej

Akademii Wychowania

Fizycznego i Sportu, która promuje polski folklor na zajęciach fitness. Z miłości do tańców ludowych i ćwiczeń stworzyła Slavicę, czyli rodzaj cardio fitnessu.

Dobre pierwsze wrażenie możemy zrobić tylko raz. Jakie ma dla Ciebie znaczenie piękne, wysportowane ciało, nienaganna sylwetka?

To prawda – pierwsza ocena pojawia się bezwiednie. Jak sama nazwa wskazuje, „pierwsze” wrażenie można zrobić tylko raz. Ale pamiętajmy, że człowieka nie poznamy od pierwszego wrażenia. To tylko subiektywna ocena. Nie jestem zwolenniczką kultu ciała, który rządzi naszym światem, dlatego nie oceniam ludzi i świadomie w sobie wyłączam ten mechanizm „pierwszego wrażenia”. Na przykład moje wysportowane ciało jest efektem ubocznym mojej pracy i stylu życia, jaki prowadzę, ale na pewno nie mówi nic o tym, jakim jestem człowiekiem. Wygląd w dużej mierze zależy od naszego zdrowia i pracy – mówi coś o nas, ale nie definiuje tego, jacy jesteśmy. Pierwsze wrażenie bywa czasem bardzo złudne, ludzi warto poznawać głębiej.

This article is from: