2 minute read

pies w mieście

Przez ostatnie dziesięciolecia można zauważyć znaczny rozwój miast. W osiedlach powstają nowe, często wielopiętrowe bloki. Prócz tego budowane są myjnie samochodowe i inne miejsca mające ułatwić życie ludziom, oszczędzając ich czas. Rozwój cywilizacji jest niezmiernie potrzebny, jednak należy pamiętać, że wszystko to powstaje z myślą o ludziach, nie o psach.

Wkażdym bloku mieszka przeciętnie od kilku do kilkudziesięciu psów. Ich życie w tak wielkim zagęszczeniu nie jest łatwe. Jako opiekunowie powinniśmy dołożyć wszelkich starań, aby psie życie w mieście przebiegało bezproblemowo.

Advertisement

Decydując się na kupno psa rasowego, powinniśmy starannie dobrać rasę. Nie każda sprawdzi się w mieście. Chcąc adoptować psa, powinniśmy dobrać takiego osobnika, aby życie, które chcemy mu zapewnić, nie było dla niego zbyt trudne. Zły dobór odzwierciedli się najprawdopodobniej w późniejszym jego zachowaniu. Powstaną problemy behawioralne, które dla nas, otoczenia oraz samego psa mogą stać się uciążliwe.

Spacery w mieście narażają psy na wiele bodźców, które w nadmiarze mogą być dla nich stresujące. Mogą to być mijane zbyt blisko obce psy, ludzie, a także dzieci jeżdżące na deskorolkach lub hulajnogach. Aby ułatwić psu spacer, możemy zapewnić mu smycz o długości około trzech metrów i zadbać o jego poczucie bezpieczeństwa. Nie pozwalać nieznajomym głaskać naszego psa, a tych, którzy idą z innym psem na wprost nas prosić, aby uszanowali bezpieczną przestrzeń i nie podchodzili zbyt blisko. Poznanie dwóch psów na smyczach nie jest przyjemne dla nich ani dla ich opiekunów. Aby psy bezpiecznie się poznały, potrzebny jest czas, przestrzeń i przede wszystkim swoboda. Gdy tych czynników zabraknie, z dużym prawdopodobieństwem zamiast miłego powitania możemy niechcący zafundować naszemu pupilowi niemiłą sprzeczkę z innym psem.

Kolejną sprawą, która dotyczy przede wszystkim „osiedlowego” życia, a która jest niezmiernie ważna z mojego punktu widzenia, to puszczane luzem psy. Nie przeszkadza mi, że biegają one bez smyczy pod jednym warunkiem – powinny być w pełni kontrolowane przez opiekunów. Niedopuszczalne z mojego punktu widzenia jest to, gdy pies bez smyczy podbiega do każdego napotkanego na swojej drodze psa czy człowieka. Są ludzie, którzy zwierząt nie lubią, są dzieci, które boją się psów oraz inne psy, które z racji swoich wcześniejszych doświadczeń nie powinny mieć do czynienia z nadbiegającym znienacka obcym przedstawicielem swojego gatunku. Takie sytuacje są niebezpieczne i mogą skończyć się pogryzieniem zarówno człowieka, jak i psa. Mieszkając w mieście zobowiązani jesteśmy uszanować potrzeby wszystkich, znajdujących się w naszym otoczeniu. Dodatkowo polskie prawo nie zezwala na puszczanie psów bez nadzoru w miejscach publicznych. Zatem jeżeli zwierzak nie jest w pełni kontrolowany przez opiekuna, powinien być zabezpieczony poprzez przypięcie na smycz.

O ile w mieście jesteśmy w stanie zapewnić psu potrzebę węszenia, o tyle nie jesteśmy w stanie zapewnić mu potrzeby bezpiecznych kontaktów z innymi psami oraz swobodnego biegania i zabawy. Przyznam, że przez dwadzieścia lat praktyki nie spotkałam psa niepuszczanego nigdy luzem, który byłby szczęśliwy. Decydując się na psa, bierzemy na swoje barki

ALEKSANDRA ZAWADZKA-GLINKA

Behawiorysta zwierząt towarzyszących, instruktor szkolenia psów Alteri. Od 2009 roku prowadzi zajęcia praktyczne z psami i kotami, organizuje wykłady i warsztaty z zakresu komunikacji międzygatunkowej. Członek Stowarzyszenia Behawiorystów i Trenerów COAPE oraz Rady Nadzorczej Fundacji „Iskierka”, gdzie wraz z przyjaciółmi niesie pomoc zwierzętom oraz współorganizuje zajęcia edukacyjne dla dzieci i młodzieży z zakresu prawidłowej opieki nad zwierzętami. Prywatnie szczęśliwa opiekunka trzech kotów i trzech psów. W 2022 roku napisała książkę „Zamieszka(ł) ze mną kot” (Wydawnictwo EMG).

między innymi odpowiedzialność za zapewnienie mu realizacji jego podstawowych potrzeb. Jedną z nich jest potrzeba swobodnego biegania. Jeżeli w mieście nie ma miejsc, w których nasz czworonożny przyjaciel mógłby tę potrzebę realizować bez narażania na stres otoczenia, to kilka razy w tygodniu zapewnijmy mu spacer poza miastem. Tam będzie mógł swobodnie biegać, bawić się z nami lub innymi psami. Jednak bez względu na to, gdzie się znajdujemy z naszym psem pamiętajmy, żeby nauczyć go wracania na zawołanie. Przywołanie jest jedną z najważniejszych umiejętności, której powinien być nauczony pies, to ono może uratować mu życie!

Dopasowanie 360º. Ratunek przed przeciekaniem Nowości na wiosnę

Prosimy o nadsyłanie rozwiązań krzyżówki wraz z pomysłem na artykuł o tematyce ekologicznej do magazynu „Natura”. Autorów najciekawszych propozycji nagrodzimy zestawami kosmetyków. Termin nadsyłania rozwiązań to 31.05.2023 r. Regulamin dostępny jest na stronie www.klubnatura.pl. Rozwiązania prosimy przysyłać za pośrednictwem formularza na stronie www.klubnatura.pl/krzyzowka lub listownie na adres redakcji: ul. Zbąszyńska 3, 91-342 Łódź.

This article is from: