51
MIESIĘCZNIK BEZPŁATNY
CZERWIEC 2013
ISSN 1759 - 2577
www.magazynemigrant.pl
Polish Magazine in Scotland & Northern England
WYSPA
TIREE ...
Windsurfing, kitesurfing, sandyachting, a może stand-up-paddle boarding?
Wyspiarze
W POLSCE
WARTO PAMIĘTAĆ ‘O ŚWIĘTACH’
HISTORIA ‘DAMBUSTERS’
Krzyżówka Strona
42
Do wylosow
an
PRZEGLĄiaD SAMOCHODU ufundowany
przez
Martin’s Gar
age
SPISTREŚCI
02
Wyspa z bliska
06 Wydarzenia - Czerwiec
Wydarzenia, informacje oraz aktualności ze Szkocji i Pł. Anglii. Wszystko czego szukasz w jednym miejscu.
Felieton
07
Dziewczyny Rzecz(Nie)pospolite Inicjatywa tylko dla Kobiet.
Druga strona lustra
014 Lato - Darek Dusza
036 036 041
Spojrzenie na Lato
Ania i Tomek
016
Przepisy dla niego i dla niej Proste przepisy na szybki obiad dla zapracowanego Tomka oraz ciekawe pomysły na dania dla wymagającej Ani.
Nasze Sprawy
018 Wyspiarze w Polsce 020 Warto pamiętać... Hity wśród brytyjskich turystów
O świętach i świąteczkach...
Gadżety
029 Gadżety
Gadżety i nowinki technologiczne. Zbiór najciekawszych gadżetów dla niego i dla niej.
020
Poradnik Prawny
024 Urazy dłoni i ramion
Repetitive Strain Injury oraz Work Related Upper Limb Disorder.
Będziesz tatą Szkoła rodzenia, część 2.
029 “Uprawiaj ze mną poezję” Relacja z imprezy.
Kultura Cafe
030
Historia
036
‘Niepokój matki’ - brzemię macierzyństwa?
Literatura
035 Jaki Znak Twój?
Kwoka
Tato, Tato co Ty na to?
028
Prawo i Biznes Ochrona prawa własności
Mama i dziecko
026
Wydarzenia kulturalne Aktualności ze świata filmu, teatru, literatury, muzyki i sztuk wizualnych. katowickim Spodku - “Pierogi były wspaniałe!”
Dambuster
MARKETING & REKLAMA marketing@magazynemigrant.pl ADRES REDAKCJI ProPress (UK) Ltd 17 Hillfoot Street Glasgow G31 2LD tel: 07730 761022 redakcja@magazynemigrant.pl www.magazynemigrant.pl
Motoryzacja
041
Off - Road dla każdego?
Ogłoszenia
Pasja z napędem na ‘cztery koła’
043 Firmy od A do Z Ogłoszenia.
Samolot ze ‘skaczącą’ bombą
Wyspa Skarbów
038 Isle of Tiree
Windsurfing, kitesurfing, sandyachting, a może stand-up-paddle boarding.
Zdrowie i Uroda
039 Demakijaż...
Minęły już czasy kiedy to prawdziwy mężczyzna pachniał „tytoniem, whisky i koniem”...
Wywiad
040 Grzegorz Kapołka Trio Wywiad z Trio po koncertach w Szkocji.
WYDAWCA:
REDAKTOR NACZELNA Ewelina Sochacka redakcja@magazynemigrant.pl
DZIENNIKARZE
Anna Bator-Skórkiewicz Dariusz Dusza, Adam Kurp, Krzysztof Kruk, Łukasz Migura, Michał Zubrzycki, Paulina Krzyżaniak,
pro Press Andrzej Nowakowski, Maciej Tomczyk, Agnieszka B.Molak, Ewa Soch, Justyna Krzyśków, Mateusz Kowalski, Ania Kurek, Kamil Duda
WSPÓŁPRACA Anna Bator-Skórkiewicz
WSPÓŁPRACA Dariusz Barabasz
GRAFIKA: drukarnia PrintFlex Glasgow Poglądy zawarte w felietonach sa osobistymi przekonaniami ich autorów i nie zawsze są zgodne z przekonaniami Redakcji Magazynu Emigrant. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i przeredagowywania tekstów oraz obróbki nadesłanych zdjęć. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych. Reprodukcja i przedruk wyłącznie za zgodą wydawcy.
Nasi Partnerzy:
TO ADVERTISE CALL: 07730 761022 or EMAIL: marketing@magazynemigrant.pl
40
do nas
www.magazynemigrant.pl
WYSPA Z BLISKA
04
WYSPA Z
BLISKA
Manchester 14 – 16 Czerwca 2013
THE NORTHERN HOME SHOW POMYSŁY DEKORATORSKIE
Czerwiec 2013
TEKST: Michał Zubrzycki
Edinburgh
Bishopton
20 – 23 Czerwca 2013
16-17 Lipiec 2013
ROYAL
HIGHLAND SHOW ZABAWA DLA KAŻDEGO
The Scottish Horse Show WYSTAWA KONI
Na odwiedzających czeka szeroka gama ofert obejmujących wszystkie aspekty poprawy domu, renowacji, self-build, wnętrza, i ogrodów. Wybór z ponad 1000 produktów i usług. W programie również 36 bezpłatnych seminariów i warsztatów, a także wyjątkowa okazja, aby uzyskać porady od ekspertów. CENA: £8 WIĘCEJ INFO: www.northernhomeshow.co.uk MIEJSCE: EventCity, Phoenix Way, Off Barton Dock
Road, Urmston, Manchester M17 8AS
Carlise 15 Czerwca 2013
TRADITIONAL STONE CRAVING WARSZTATY - RZEŹBA Z KAMIENIA Kamień to trudny materiał dla rzeźbiarzy. Jednak podczas tych zajęć wielokrotnie ulegnie dłutom artystów. Sztuka to niezwykła ale i bardzo prawdziwa, powiązania z masonerią. Podczas warsztatów, lokalni kamieniarze z Askins i Little Stonemaronry Ltd będą udzielać wykładów, pokazywać i uczyć jak z twardego kamienia wydobyć wnętrze, każdy będzie mógł spróbować swoich sił. MIEJSCE: Tullie House Museum and Art Gallery,
Castle Street, Carlisle, Cumbria, CA3 8TP
Co roku zaskakuje odwiedzających czymś nowym. Royal Highland Show to nie tylko krowy i kombajny, ale również wiele innych atrakcji , przygotowanych specjalnie dla odwiedzających. Rodzinna atmosfera i moc świetnej zabawy- sprawi, że zechcecie uczestniczyć w kolejnych odsłonach tego wydarzenia. CENA: od 22, dzieci poniżej 16 roku życia
bezpłatnie
WIĘCEJ INFO: www.royalhighlandshow.org MIEJSCE: Royal Highland Centre, Ingliston,
Edinburgh EH28 8NB
Portsoy 22 – 23 Czerwca 2013
SCOTTISH TRADITIONAL BOAT FESTIVAL FESTIWAL - SZKOCKIE ŁODZIE Prawdziwa rodzinna impreza i świetny pomysł na urlop w położonym w południowo- wschodniej części Szkocji Portsoy. Właśnie tam, wśród innych atrakcji, odbędzie się pokaz tradycyjnych łodzi szkockich. Celem festiwalu w tym roku, jest rola twórczej Szkocji, dająca inspirujący przykład regionu bogatego w dziedzictwo kulturowe. Uczestnicy imprezy będą mogli brać czynny udział w zaplanowanych wydarzeniach. Jednym z punktów festiwalu będzie również przedstawienie fascynujących, twórczych korzeni w muzyce i tańcu, między Szkocją a bliskimi Europejskimi sąsiadami. WIĘCEJ INFO: www. scottishtraditionalboatfestival.org.uk MIEJSCE: Salmon Bothy, Links Road, Portsoy, AB45 2SS
WIĘCEJ INFO: www.scottishhorseshow.com CENA: Bezpłatnie
MIEJSCE: Ingliston Country
Club, Bishopton, Renfrewshire, PA7 5PA
Glasgow 29 -30 Czerwiec 2013
Mistrzostwa
Europy
‘Cheerleaderek’ DOPINGUJEMY Po raz pierwszy tego rodzaju zawody odbędą się na terenie Wielkiej Brytanii. W zawodach weźmie udział 3000 uczestników z 34 krajów. WIĘCEJ INFO: www.cheereca.org CENA: od £20
MIEJSCE: Emirates Arena, Glasgow
fotografie: www.123rf.com I www.wikipedia.org I www.flickr.com
Dom to azyl, poczucie bezpieczeństwa oraz synonim wygody. Warto więc o niego dbać i ulepszać tradycyjne rozwiązania. Najdogodniejszym do tego miejscem jest The Northern Home Show. Tam każdy zainteresowany znajdzie mnóstwo inspirujących pomysłów dekoratorskich, porad remontowych, rozwiązań energooszczędnych i zapozna się z najnowszymi produktami dla domu.
Konie to stworzenia, które nie tylko cieszą oko, ale od stuleci są nieodłącznymi towarzyszami ludzi. Podczas imprezy, będzie można podziwiać ponad 100 klas tych majestatycznych zwierząt. W trakcie 2 dni pokazów, organizatorzy przygotowali wiele atrakcji dla całej rodziny. Wstęp i parking są bezpłatne.
Drzwi Przesuwane I Łóżka I Biurka I Komody I Kuchnie
slide with pride
CENTRAL SCOTLAND LTD
+44 7756984224 wojtekkomandor@wp.pl
Lider na Rynku Najlepsze Materiały Produkty na wymiar Transport i montaż Serwis gwarancyjny Edinburgh - Glasgow - Dunfermline Komandor Central Scotland LTD
Nasze usługi świadczymy w Szkocji Centralnej
WYSPA Z BLISKA
06
WYSPA Z
BLISKA
Newcastle Carlise Glasgow Edynburg
26 – 30 Czerwca 2013
GLASGOW JAZZ FESTIVAL
28 Czerwca do 5 Lipca 2013
INTERNATIONAL MAGIC FESTIVAL
MUZYKA DLA KONESERÓW Już po raz 27 w Glasgow, odbędzie się Międzynarodowy Festiwal Jazzu. Zapraszamy miłośników tego gatunku muzyki jak i tych, którzy poszukują nowych doznań artystycznych. Wykonawcy z pewnością sprostają gustom najwybredniejszych słuchaczy. CENA: w zależności od koncertu i lokalizacji,
szczegółowe informacje na stronie wydarzeniaa WIĘCEJ INFO: www.jazzfest.co.uk MIEJSCE: Glasgow
Glasgow 31.05 - 30.06.2013
WEST END AFTERNOON JUMPS RACING FESTIVAL MUZYKA, TEATR, TANIEC, ULICZNE 26 Czerwca 2013
WYŚCIGI KONNE Carlisle Bells to najstarsze na świecie znane trofeum sportowe, po raz pierwszy zaprezentowane w XVI wieku. Jest ono przechowywane w Tullie House Museum and Art Gallery w Carlisle. Jednak każdego roku, podczas wyścigów, zostaje przynoszone na tor Bell & Day Plate, jako obietnica przyszłych zwycięstw dla zawodników i koni. Impreza zaczyna się o godzinie 12:00 do 18:15, natomiast pierwszy wyścig rozpoczyna się o godzinie 14:00. CENA: od £12 MIEJSCE: Carlisle Racecourse.The
Grandstand Office, Durdar Road, Carlisle, Cumbria, CA2 4TS
PARADY I PEŁNO KOLORU W te dni rozpocznie się osiemnasta edycja Glasgow West End Festival -największego festiwalu w mieście. Festiwal tradycyjnie rozpoczyna Parada Otwarcia, w której udział weźamie kilkuset uczestników ubranych w barwne kostiumy – muzyków, tancerzy, zespołów, teatrów, aktorów i innych artystów. Przez miesiąc będzie można zanurzyć się w morzu dobrej rozrywki, humoru i muzyki. Listę imprez można znaleźć na stronie festiwalu. WIĘCEJ INFO: www.westendfestival.co.uk CENA: Bezpłatne wejście MIEJSCE: West End Glasgow
FESTIWAL ILUZJI Magia i czary, ogień i woda- w majestacie sztuki niepowtarzalnej i ze wszech miar niezwykłej. Przez kilka dni, Edynburg rozświetli się paletą barwnych postaci i przedstawień zapierających dech w piersiach. Iluzja to potęga- naginanie rzeczywistości. Uczestnicy festiwalu, będą mogli na własne oczy podziwiać specjalnie zaprojektowane pokazy sztuki kuglarskiej i nie tylko. Organizatorzy zapewniają moc wrażeń i dobrej zabawy. WIĘCEJ INFO: www.magicfest.co.uk CENA: od £10 MIEJSCE: Edynburg
fotografie: www.123rf.com I www.wikipedia.org I www.flickr.com
Carlisle
SPISTREŚCI
07
Dziewczyny
Rzecz(nie)Pospolite Autor: Paulina Krzyżaniak Dziewczyny Rzecz(nie)Pospolite Białogłowy z orłami białymi w źrenicach, Ptasim mleczkiem Wedla karmione, Zrzucają chusty i korale czerwone. Orły kryją się w gniazdach, twarz Czarnej Madonny blednie. Białogłowy przegryzają języki, plują mową, robią znak krzyża. Białogłowy o oczach błyszczących, refleksy plastikowych koron, Orły opuściły gniazda i gdzieś odleciały... Zastanawiam się, ile dziewczyn Rzecz(nie) Pospolitych, przechadza się co dzień ulicami szkockich miast , jak wygląda ich życie, jakie mają pasje, troski? I dlaczego są Rzecz(nie)Pospolite? Czy Polska kiedykolwiek doczekała się w istocie Polki-Pospolitej? Dziewczyny Rzecz(nie)Pospolite są niepospolitej urody, charakterne, temperamentne, wygadane ale czasem również nieśmiałe. Dziewczyny Rzecz(nie)Pospolite są niepospolicie złośliwe, uparte, opiekuńcze, zawzięte. To co uszlachetnia je wszystkie- to ich słowiańska natura, o której zapominają na co dzień. Co się dzieje gdy ta słowiańska natura zlewa się z celtycką? Projekt Dziewczyny Rzecz(nie)Pospolite, nad którym pracuję wraz z Anną Strzałkowską, ma na celu odnalezienie jak największej liczby Dziewczyn Rzecz(nie)Pospolitych, które tworzą, inspirują i realizują się w celtyckiej krainie, nie odcinając się od słowińskich korzeni. Projekt składać się będzie z serii sesji zdjęciowych zainspirowanych Szkockim krajobrazem i Polskim folklorem. Powstanie kilka happeningów, filmów, wizualizacji i wystaw, które mają za zadanie przedstawić mieszkańcom Szkocji , Dziewczyny Rzecz(nie)Pospolite, ich słowińskie dusze i ich miłość do celtyckiej rzeczywistości. Dziewczyny Rzecz(nie)Pospolite, nie bądźcie jedynie Polskimi Dziewczynami.
*
Polskie Dziewczyny
Dziewczyny Rzecz(nie)Pospolite to projekt wyjątkowy, bo ma na celu promowanie naszych rodaczek. Chcemy przedstawić je mieszkańcom Szkockich miast, udowodnić że nie są anonimowe, i że to co robią, ma inspirujący wpływ na innych. Projekt będzie długoterminowy. Chcemy posługiwać się wszelkimi formami medialnymi i artystycznymi. Będziemy pojawiać się nieoczekiwanie, by zniknąć na jakiś czas. Będziemy Was zaskakiwać! Bo jedno jest pewne, Dziewczyny Rzecz(nie)Pospolite potrafią zaskoczyć jak nikt inny. Paulina Krzyżaniak
TIS! A R G W E L E Z R P Y PIERWSZ zobacz jakie to proste www.msnbcmedia.msn.com
Polskie dziewczyny błądzą za free po ulicach, Polskie dziewczyny o skrzypiącej mowie, Każdy spotyka Polskie dziewczyny, wśród kurzu, lepkich myśli, odpadów ulicznych. Polskie dziewczyny z Intermedia 1 level, błądzą jak zjawy wokół żywych.
www.transfer24.co.uk *przy przelewach do 70 GBP Promocja Pierwszy przelew Gratis trwa do odwołania.
WYSPA Z BLISKA
08
Glasgow Newcastle Carlise
12 CZERWCA 2013
POLLOK PARK POZNAJ DZIEDZICTWO Pomysł na spacer? Może i pora nie najlepsza ale gdyby ktoś miał ochotę poznać podczas spaceru dziedzictwo parku to zapraszamy na miejsce zbiórki Riverside Car Park - Pollok Country Park Pollok w Glasgow. 11km ścieżek. Czas 1,5h
WYSPA Z
BLISKA
Manchester 30 CZERWCA 2013
GREAT MANCHESTER CYCLE ROWEREM PRZEZ MIASTO!
CENA: 4.50 MIEJSCE: Octagon Centre, University of
Sheffield, Western Bank, Sheffield, S10 2TQ,United Kingdom
CENA: Bezpłatnie WIĘCEJ INFO: www.seeglasgow.com MIEJSCE: Riverside Car Park, Pollok Country
Carlisle
Park
Glasgow
21 LIPCA 2013
20 CZERWCA 2013
PIKNIK Z POEZJĄ GLASGOW GREEN
Już w niedzielę 30 czerwca kolejna okazja dla miłosników rowerowych przejażdżek by stawić się na starcie. Tym razem czekają na nas trzy trasy - 13, 26 i 52 mile. Start przy Etihad Campus. To świetna zabawa bez samochodów na drodze i w dobrej atmosferze świeta. WIĘCEJ INFO:
www.greatcycle.org MIEJSCE: Manchester, Etihad Campus
Sheffield 5 - 7 LIPIEC 2013 Zainteresowanych poezją agielskojęzczynych poetów kierujemy na ‘Glasgow Green’. Przygotuj się na piknik i posłuchaj interpretacji wierszy. Spotkanie organizowane przez bibliotekę odbędzie się przy ‘The drying greens’ tuż obok ‘People Palace’ i ‘Fabryki Dywanów’ CENA: bezpłatnie MIEJSCE: Glasgow Green, Glasgow
i regionalnych. Ponad 30 stoisk, na których będzie można podziwiać sztukę malowania różnymi technikami takimi jak: olej, akwarela, akryl, ołówek, pastel sztuk cyfrowych i 3D i wiele więcej. Podczas wystaw, możliwość zakupu eksponatów. W miłej i spokojnej atmosferzepoddaj się urokowi sztuki malarskiej.
THE GREAT ART SHOW LOKALNI ARTYŚCI ZAPRASZAJĄ
NO EGO CHALLANGE
WYZWANIE DLA TWARDZIELI Zmagania w błocie, piasku i wodzie, to coś dla wytrawnych plażowiczów. Aby wziąć udział w tych wariacjach, należy wcześniej zapisać się u organizatora. Zawody zapewnią nietypową rozrywkę i fajną zabawę. Na trasie biegu,uczestnicy mogą spodziewać się armatek wodnych, i oryginalnych przeszkód z błota i piasku. Należy liczyć się z możliwością ubrudzenia i zmoczenia, ale inaczej po prostu nie byłoby ciekawie WIĘCEJ INFO:
www.noegochallenge.com MIEJSCE: Sheepmount Athletic Stadium,
Carlise, CA3 8XL CENA: od £25
Coroczna impreza ukazująca ponad 2000 eksponatów wykonanych przez artystów lokalnych
Glasgow 21 Lipiec
Nareszcie wszyscy fani motoryzacji będą usatysfakcjonowani , gdyż tego roku do Glasgow powraca Scottish Car Show. Pokazy kaskaderskie, niesamowite maszyny, samochody z duszą, rajdowe perełki, to wszystko będzie można podziwiać podczas tego święta sportów motorowych. Tylko wtedy poczujcie swąd palonej gumy i ryk monstrualnych silników. Organizatorzy przewidzieli mnóstwo różnorodnych atrakcji związanych nie tylko z samochodami. Miejsce: SECC, Glasgow Cena: od 15 dorośli, dzieci 11 – 16 lat od 8, poniżej 11 roku życia bezpłatnie
więcej info: www.scottishcarshow.com
fotografie: www.123rf.com I www.wikipedia.org I www.flickr.com
The Scottish Car Show
POMYSŁ NA PODRÓŻ
011
DRUGA STRONA LUSTRA
012
DRUGASTRONA
LUSTRA
DAREK DUSZA
LATO
Widzisz brzuchatego faceta w skarpetkach i sandałach? W kretyńskim kapelusiku na głowie? To znaczy, że nastało lato. Właściwie mamy teraz dwie pory roku: lato i zimę. Wiosna zniknęła zupełnie, jesień też. Pora zimna, pora ciepła. Taki ten klimat niby umiarkowany. Umiarkowanie zwariowany. Lato ma wiele obliczy. Nie tylko to brzuchate, w sandałach i krótkich galotach. Ładniejsza strona lata chodzi w miniówach, bluzkach na ramiączkach. I przyciąga wzrok wszystkich wstrętnych seksistów i szowinistów. No, proszę się nie oglądać. Nawet za tym brzuchatym gościem. Lato w mieście. Upał, kurz, smród spalin. Sterczysz w korku, klima Ci się zepsuła, a w radiu mówią o wakacjach. A Ty zasuwasz do tyry. Za to wieczorem w ogródkach pubów i restauracji rojno i gwarno. Jak w ulu. Pszczółki pracowicie spijają złoty płyn. Czasem któraś zawarczy, użądli.
. stów r tek o t erci au Śmi tor i j y e z . w o mu nko mp Dże , ko l pu a a l e t i d s c . y żył rzy m.in ałoż zało z i y ł Gita t ó s m ie ja. tek Wsp akc udk isał d D P e . j R e ł iem spó iczn z Irk y ze Klin wa n s y r a g wł cnie Obe
I do ulicznego gwaru dochodzi ostry, jazgoczący dźwięk pędzącej karetki. Będąc dzieckiem zawsze lubiłem lato. Zero szkoły, zero obowiązków. Graliśmy w piłkę, ganialiśmy po podwórku, jeździliśmy rowerami na pobliską cegielnię. Kąpać sie, łowić ryby, posiedzieć przy ognisku. Tak, przy ognisku, nie przy grillu. W czasach mojej młodości grill był zupełnie nieznany. Może był niezgodny z systemem? Burżuazyjny? Zresztą i tak na tego grilla nie byłoby co położyć. Mięcho było przecież na kartki. I drogie. Zostawały jabłka i ziemniaki pieczone w ognisku. No i łyk półwytrawnego wina marki “Wino” Ciekawe, jak teraz dzieciaki odczuwają lato? Zmieniają gry na komputerze? Jest letnia wersja fejsa? Przynajmniej nie chodzą do szkoły. Ambitniejsze mają czas na lekturę książek, na samodzielną naukę. Bo na szkołę niech nie liczą. Szkoła przestała uczyć, szkoła to jedna wielka fabryka produkująca półmózgi do wypełniania testów. Europa potrzebuje taniej, słabo wykwalifikowanej siły roboczej. Lato i sezon ogórkowy. W telewizji powtórki, może znów puszczą Kevina? W gazetach i na portalach same bzdury, za to jakby mniej polityki. Sejm nie pracuje, rząd wypoczywa. Aż miło nie oglądać i nie słuchać tych wybrańców narodu. Niestety, we wrześniu wrócą. Całą zimę marzysz o lecie. O cieple, słońcu. O tym, żeby zrzucić te wszystkie grube, ciężkie ubrania. I przychodzą upały. Trzydzieści pięc stopni w cieniu. Asfalt się topi, topisz się i Ty. Zaczynasz pomstować na ten afrykański klimat. Zawsze źle. Zimą źle, latem źle. No, może wiosną ... Ale wiosnę nam zabrali. Pewnie ktoś po cichu sprzedał lub sprywatyzował. Nie takie numery u nas przechodzą. Lato w zakurzonych pociągach, spoconych autobusach. W rozgrzanych, jak piece martenowskie mieszkaniach wielkich blokowsk.. W urzędach, pełnych ospałych biurokratów, zachowujących się, jakby ukąsiła ich mucha tse-tse. Pełna sjesta trwa tam zresztą cały boży rok A stare przysłowie mówi, że “kto w lecie próżnuje, w zimie nędzę czuje”. Ale jak tu pracować w taki upał? Szef wyjechał na urlop, jego zastępca zamknął się w klimatyzowanym gabinecie. Część kolegów z pracy też wyjechała na urlop. Złośliwie przysyłąją mms-y z widoczkami z plaży. A Ty musisz czekać do weekendu. Oczywiście w sobotę będą burze, a w niedzielę ulewy. Pachnie spiskiem wymierzonym w Ciebie. Chyba, że jesteś rolnikiem. Wtedy nie masz wyjścia, musisz zasuwać w lecie. Ach, gdyby mieć klimę! Nie tylko w samochodzie, nie tylko w mieszkaniu. Również na zewnątrz. Ustawiasz 24 stopnie, wyciągasz na trawnik grilla. Marzenie. Jutro 33 stopnie w cieniu. Ale w grudniu i tak zatęsknisz. Na pewno.
ANIA I TOMEK
014
WŁOSKA SAŁATKA MAKARONOWA Z ŁOSOSIEM I ŚWIEŻĄ BAZYLIĄ
SAŁATKA Z POMIDORÓW Z TUŃCZYKIEM
üü ugotowany makaron rigatoni - 300 gramów üü łosoś wędzony - 5 plastrów üü pomidory suszone - 5 sztuk üü oliwki czarne - 2 łyżki üü świeża bazylia üü sok z połowy cytryny üü majonez - 4 łyżki üü mleko - 5 łyżek üü ser parmezan - 1 łyżka üü czosnek- 1 ząbek
üü pomidorki sherry czerwone - 15 sztuk üü pomidorki sherry żółte - 15 sztuk üü sałata masłowa - 1 sztuka üü koperek üü oliwa z oliwek- 5 łyżek üü czarne oliwki - 80 gram
Wszystkie pomidorki płuczemy i kroimy na pół. Sałatę dokładnie myjemy, suszymy i następnie rwiemy liście. Oliwki kroimi w cienkie plasterki, a tuńczyka odcedzamy z zalewy. Oliwę z oliwek mieszamy z solą i pieprzem. Mieszamy z pomidorkami i liściami sałaty. Dodajemy oliwki a na końcu dodajemy i dekorujemy sałatkę kawałkami tuńczyka.
stopień trudności: łatwe
czas: 15minut
KREM PAPRYKOWY Z POMARAŃCZĄ
üü papryka czerwona - 2 szt üü 2 łyżki oliwy z oliwek üü 2 pomarańcze üü sól i pieprz Wyciskamy sok z pomarańczy. Kawałek skórki pomarańczowej (tylko pomarańczowa część skórki, bez białej powłoki) ścieramy drobno na tarce, uzyskując jej 2 łyżeczki, odstawiamy na bok. W rondelku rozgrzewamy oliwę i dodajemy paprykę. Dusimy na średnim ogniu, pod przykryciem, przez 10 minut, od czasu do czasu mieszając. Dodajemy startą skórkę, mieszamy i gotujemy przez kolejne kilka minut. Zmniejszamy ogień do minimum, przykrywamy i duszę na wolnym ogniu przez 20 minut, od czasu do czasu mieszając. Dodając sok z pomarańczy i miksując w blenderze. Przelewamy z powrotem do rondelka, doprawiamy solą i pieprzem. Schładzamy w lodówce. Przed podaniem podgrzewamy, rozlewamy do miseczek i dekorujemy odłożoną skórką pomarańczową i ewentualnie polewamy łyżeczką oliwy z oliwek. Zupę można podawać też zimną, jako chłodnik stopień trudności: łatwe
alski
ateusz Kow
TEKST : M
czas: 40 minut
On
Pomidory oraz plastry łososia kroimy w paski. Oliwki kroimy w krążki. Czosnek mieszamy z majonezem, mlekiem, sokiem z cytryny oraz drobno pokrojoną bazylią. Sos doprawiamy pieprzem i dobrze mieszamy. W dużej misce łączymy makaron, pomidory oraz łososia. Dodajemy przygotowany sos i całość mieszamy. Sałatkę przekładamy do salaterki. Wierzch posypujemy krążkami oliwek oraz płatkami parmezanu. Sałatkę dekorujemy bazylią. Podajemy z chrupiącą bagietką. stopień trudności: łatwe
Podobno lepszy kucharz niż niejedna kobieta, lecz zbyt zmęczony i leniwy by to odkryć w sobie. Niechętnie pojawia się w kuchni, gdyż przygotowanie posiłku wiąże się z telefonem do mamy .... Nasz expert zdradza dobre i szybkie przepisy na potrawy, do których nie trzeba wiedzy szefa kuchni by im sprostać.
Ona
Kreatywna i nowoczesna kobieta, prowadzi życie zawodowe jak i prywatne na wysokich obrotach. Tradycyjna romantyczna matka Polka, a zarazem sex bomba na obcasach wieczorową porą. Lubi gotować i robi to z pasją. Dla niej, nasz ekspert proponuje potrawy na konkretne okazje jak randka, coś na ząb po ciężkim dniu, aż po przepis na kaca po zwariowanym spotkaniu z koleżankami. Będzie ambitnie i kreatywnie - jak niejedna kobieta
czas: 20 minut
ŻEBERKA üü żeberka wieprzowe - 1.5 kilogramów üü mąka - 100 gramów üü liść laurowy - 2 sztuki üü ziele angielskie - 3sztuki üü czosnek ząbku - 2 sztuki üü duża cebula - 1 sztuka üü tłuszcz do smażenia üü sól i pieprz do smaku Pokrojone na porcje żeberka oprószamy solą i pieprzem oraz mąką, następnie mieszamy. Cebulę i czosnek siekamy w drobną kostkę. Na patelni rozgrzewamy tłuszcz do smażenia. Następnie obsmażamy żeberka na złoty kolor. Dodajemy cebulę i czosnek. Samażymy do lekkiego zrumienienia. Całość przekładamy do garnka. Dodajemy przyprawy oraz kostki pieczeniowe. Zalewamy ok 1 litrem wody. Duimy ok 50 minut pod przykryciem. . stopień trudności: łatwe
czas: 60 minut
SZASZŁYKI Z KURCZAKA üü piersi z kurczaka - 300 gramów üü jogurt - 100 gramów
üü cytryna - 1 sztuka üü ananas z puszki - 100 gramów
Jogurt mieszamy z wyciśniętym sokiem z cytryny. Kurczaka kroimy na kawałki i obsypujemy przyprawami. Następnie zalewamy mięso jogurtem i pozostawiamy w lodówce na całą noc Na drugi dzień kawałki kurczaka nadziewamy na drewniane szpikulce, przekładając je kawałkami ananasa Szaszłyki smaż na grillu, cały czas je obracając. Podawaj z ryżem i zieloną sałatą
stopień trudności: łatwe
czas: 20 minut
fotografie: www.123rf.com
NASZE SPRAWY
016
BRYTYJCZYKU,
CZEGO SZUKASZ W POLSCE? Autor: Krzysztof Kruk
Czego szuka Polak na Wyspach? Też pytanie. Wiadomo czego. Kasy i lepszej przyszłości. A czego szuka Wyspiarz w Polsce? Odpowiedź na to pytanie nie jest już taka oczywista i pewnie inną podałby każdy z kilkuset tysięcy Brytyjczyków, którzy co roku przyjeżdżają nad Odrę i Wisłę. Jeśli wierzyć mediom i stereotypom gości z Londynu, Glasgow, czy Dublina kusi w kraju Lechitów przede wszystkim możliwość taniego imprezowania. Każdy słyszał barwne opowieści o alkoholowo – obyczajowych ekscesach w wykonaniu brytyjskich młodzianów, przylatujących na weekendy do Krakowa, Gdańska, czy Wrocławia. Jeśli wierzyć samym Wyspiarzom niskie ceny i komunikacyjna dostępność bynajmniej nie są jednak najważniejszym powodem, dla którego decydują się odwiedzić Polskę. Zazwyczaj twierdzą, że przyciąga ich tutaj ciekawość świata i chęć poznania historii Polski. Brzmi obiecująco. A jak jest naprawdę? - Od czasu jak zaczęli do nas jeździć, to nic się nie zmieniło. Dalej przeważają krótkie wyjazdy, na przykład z okazji wieczoru kawalerskiego – mówi Piotr Dzik, prezes Polskiej Izby Gospodarczej Restauratorów i Hotelarzy, gdy pytamy go o brytyjskich turystów w Polsce. Dla niego sprawa jest prosta: Wyspiarze przyjeżdżają do nas głównie po to, aby wesoło się bawić. - Czasami aż nazbyt wesoło. Koledzy z Krakowa nieraz się skarżą. Choć z drugiej strony każdy turysta, który zostawia pieniądze, jest dobrym turystą – dodaje Dzik. - A ja uważam, że stereotyp Brytyjczyka, który przyjeżdża do Polski wyłącznie po to, aby imprezować jest już nieprawdziwy – oponuje Anna Jędrocha, prezes Krakowskiej Izby Turystyki, a zarazem właścicielka specjalizującego się w obsłudze zagranicznych gościu biura Symposium Cracoviense. - Nasz klient jest dobrze wyedukowany, korzysta z oferty kulturalnej, wie, co chce zobaczyć i nieraz
zadaje trudne pytania. Być może wynika to jednak z tego, że jest to klient dość specyficzny: korporacyjny, wysokobudżetowy – zastrzega Jędrocha. Jak dodaje największym zainteresowaniem wśród brytyjskich turystów odwiedzających Małopolskę niezmiennie cieszy się zabytkowa kopalnia soli w Wieliczce. Wysoko w rankingu popularności jest też Zakopane i krakowska fabryka Schindlera. - Ostatnio hitem stał się również podziemny rynek w Krakowie – dodaje Jędrocha. - Kraków, Częstochowa, Warszawa, Toruń, Malbork, Frombork i Elbląg – wylicza z kolei Dariusz Stankiewicz, szef trójmiejskiego biura Baltic Gateway Poland. On w tym roku podejmować będzie cztery grupy brytyjskich turystów przylatujące na tour po Polsce. Scenariusz w każdym przypadku będzie taki sam – najpierw tygodniowa „objazdówka” po wybranych miastach, potem rejs rzecznym statkiem po Wiśle i na zakończenie krótki wypad do Kaliningradu. On również przekonuje, że turysta z brytyjskim paszportem bynajmniej nie wygląda tak strasznie jak go często dziennikarze malują. - Nie natknąłem się jeszcze na pijanego Brytyjczyka. To przemili ludzie. Obliczalni i policzalni. Jako turyści natomiast są mocno ukierunkowani na jak najszersze poznawanie historii Polski: od czasów piastowskich po „Solidarność”. Nawet przewodnicy są nieraz zaskoczeni ich wiedzą. Choć z drugiej strony mam świadomość, że ci turyści to ludzie po 50-tce, więc z natury rzeczy bardziej stateczni, a przy tym mający odpowiednio zasobne portfele – przyznaje Stankiewicz. Opinie touroperatorów potwierdzają wyniki badań, jakie przy okazji Euro 2012 przedstawiła Polska Organizacja Turystyczna. Wynika z nich, że niemal 2/3 Brytyjczyków
NASZE SPRAWY
017
WIELICZKA, ZAKOPANE, MALBORK, PODZIEMNY RYNEK W KRAKOWIE I BAGNA NAD BIEBRZĄ – POLSKIE HITY WŚRÓD BRYTYJSKICH TURYSTÓW
zachęcają do wizyty w Polsce zabytki i ciekawe miejsca związane z historią. Na kolejnych miejscach są niskie ceny (53 proc.), piękne krajobrazy, sympatyczni ludzie (tak, tak, to o nas), wydarzenia kulturalne, smaczne jedzenie, ciekawa przyroda i korzystne położenie. Wśród atrakcji turystycznych zdecydowanie największe wzięcie mają ciekawe miasta, które chce odwiedzić ponad 72 procent przyjeżdżających do Polski Wyspiarzy. Sporą część gości (aż 43 proc.) kuszą także polskie parki narodowe. Dla przewodników oprowadzających turystów po bagnach Biebrzańskich, czy Puszczy Białowieskiej grupy zza kanału La Manche już dawno zresztą przestały być zaskoczeniem. - To jest głównie turystyka birdwatcherska (podglądanie ptaków w ich naturalnym środowisku – przyp. red) – tłumaczy Katarzyna Ramotowska, jedna z przewodniczek oprowadzających pasjonatów dzikiej przyrody nad Biebrzą. Na dłuższą rozmowę nie ma czasu, bo… kolejna grupa czeka. - Mamy pełne ręce roboty. Wolne będziemy mieli dopiero w listopadzie – rzuca na pożegnanie. Nieci niższe notowania od polskich żurawi, gęsi i bielików mają nasze imprezy kulturalne. One przyciągnęły do Polski niespełna 1/3 goszczących u nas Wyspiarzy. Znaczna część z nich przyjeżdża do Gdyni na lipcowy Heineken Open’er Festiwal – to jedna z najlepiej kojarzonych przez Wyspiarzy imprez kulturalnych w Polsce. Pewnie nie tylko zresztą przez nich. - Podczas tego festiwalu zawsze mamy znacznie więcej cudzoziemców – przyznaje Irmina Lewoszewska, kierowniczka Miejskiej Informacji Turystycznej w Gdyni. Podkreśla jednak, że goście nie ograniczają swojego pobytu w Trójmieście do uczestnictwa w koncertach i zaliczania lokalnych knajpek.
- Zwiedzają Gdynię, Hel, Malbork, wydmy w Łebie, Kaszuby, a nawet muzeum obozu Stutthof. Generalnie zasada jest taka, że z im bardziej oddalonego od Polski kraju ktoś przyjeżdża, tym dłużej zostaje i więcej ogląda – mówi Lewoszewska. No dobrze, wiemy już zatem czego szukają Wyspiarze w Polsce. Ilu jednak tych poszukujących w ogóle jest? Z szacunków Ministerstwa Sportu i Turystyki wynika, że w ciągu trzech pierwszych kwartałów ubiegłego roku odwiedziło nas 390 tysięcy gości zza Kanału La Manche. To o 8 procent więcej niż w analogicznym okresie roku 2011. Wyspiarzy pewnie byłoby jeszcze więcej, gdyby nie histeryczny materiał w telewizji BBC, który ukazał się tuż przed rozpoczęciem piłkarskich
Mistrzostw Europy, przedstawiając nas jako kraj rasistów oraz stadionowych bandytów i tym sposobem skutecznie zniechęcił do przyjazdu sporą część kibiców (ostatecznie do Polski i Ukrainy wybrało się zaledwie kilka tysięcy fanów). A zatem nie jest źle, choć mogłoby być lepiej. I tak też oceniają sytuację polscy hotelarze, restauratorzy i przedstawiciele biur podróży. - Na razie boom na Polskę minął. Może jednak kiedyś wróci. Wiele zależeć będzie od polityki tanich linii lotniczych – mówi Anna Jędrocha. Krzysztof Kruk
Hojniejsi od Niemców, ale do Austriaków im daleko Ile wart jest brytyjski turysta w Polsce? 396 dolarów – tyle bowiem średnio wydaje u nas podczas swojego pobytu (zebrane na zlecenie Ministerstwa Turystyki i Sportu dane pochodzą z trzech pierwszych kwartałów roku 2012). Nie jest to rewelacyjny wynik. Co prawda przeciętny Brytyjczyk w Polsce okazał się bardziej hojny od Niemca (ten w trakcie pobytu wydaje 359 USD), lecz więcej pieniędzy zostawili Wypożyczalnie rowerow nad Wisłą goście z Holandii, Włoch, Francji, Austrii (rekord – 628 USD), a nawet Ukrainy ( turysta z tego kraju podczas odwiedzin w Polsce wydaje średnio 489 USD)! Co gorsza, wszystko wskazuje na to, że wybierający się do Polski Wyspiarze coraz wyraźniej zaczynają zaciskać pasa – podczas zeszłorocznych odwiedzin wydawali bowiem mniej aniżeli przy okazji odwiedzin w roku 2011 (bardziej oszczędni zrobili się także Włosi i Francuzi).
Coraz więcej Brytyjczyków w Polsce W ciągu trzech pierwszych kwartałów ubiegłego roku Polskę odwiedziło 390 tysięcy brytyjskich turystów. To całkiem przyzwoity rezultat na tle innych nacji goszczących w naszym kraju. Dość powiedzieć, że ogólna liczba turystów zamknęła się w 11 milionach i 230 tysiącach. Najwięcej z nich (niemal 1/3) przyjechało do Polski z Niemiec. Liczniejszą niż Brytyjczycy „reprezentację” wysłali też Rosjanie, Wypożyczalnie rowerow Ukraińcy, Białorusini i Litwini (analizując te statystyki warto pamiętać, że w myśl urzędowej definicji za „turystę” uważa się osobę, która przynajmniej jedną noc spędza w obiekcie zakwaterowania zbiorowego lub na prywatnej kwaterze w odwiedzanym kraju, przy czym celem wizyty bynajmniej nie musi być odpoczynek, czy zwiedzanie, lecz równie dobrze mogą nimi być interesy, wizyta u rodziny, czy nawet zakupy). Rzadziej na odwiedzenie Polski decydowali się natomiast Holendrzy, Austriacy, Włosi, Francuzi, Szwedzi i Amerykanie.
NASZE SPRAWY
018
WARTO PAMIĘTAĆ
TEKST: Anna Bator-Skórkiewicz
Nasz roczny kalendarz obfituje w różnego rodzaju i maści święta i świąteczka. Są te podniosłe - wpisane w kulturę i wierzenia, i te mniej znaczące, ale miłe i zabawne, traktujące z przymróżeniem oka otaczającą nas rzeczywistość. Właściwie każda nacja zawodowa, czynności, a nawet rzeczy doczekały się swojego dnia w kalendarzu. Jest dzień górnika, hutnika, filatelisty, drogowca, księgowego, policjanta, a nawet dzień Nelsona Mandeli. Dzień ziemi, uśmiechu, grzyba, kotka, pieska, ptaszka, , a także dzień bez auta, bez papierosa, dzień sprzątania biurka... i mogłabym tak wymieniać do jutra. Są również dni, które w naturalny sposób wyróżniają istotę podstawowej komórki społecznej, jaką jest rodzina. Mowa oczywiście o świętach, których hierarchia ważności i misja społeczna są bezdyskusyjne, szczególnie w obecnych czasach, kiedy to obserwujemy zanik pozytywnych wartości i zasad. Dlatego należy o nich przypominać przy każdej okazji. A taka właśnie się nadarza , gdyż wspomniane święta, następują po sobie na przełomie maja i czerwca. Czas to najlepszy na uczczenie tak istotnych wartości, bo przyroda budzi się do życia, świat rozkwita, ludzie stają się jakby milsi. Te szczególne dni to w Polsce, 26 maja- Dzień Matki, 1 czerwca- Dzień Dziecka, 23 czerwca- Dzień Ojca. Obchodzone od dawna, w różnych krańcach świata i w różny sposób - już na stałe wpisały się w kalendarz wielu krajów- celebrowane tam z nie mniejszym rozmachem niż w Polsce. I bardzo dobrze, bo cóż jest ważniejszego od rodziny, ogromnej roli jaką pełni matka czy ojciec, nadziei z jaką kształtują oni dziecko, które zapewni przyszłość i ciągłość rodu. Być może to wszystko wie tylko ten , kto to stracił. Dla wielu, los nie był łaskawy i poskąpił rodzinnego ciepła. Tym bardziej powinni o tym pamiętać ludzie , którzy zaznali matczynej miłości i ojcowskiej opieki. A skąd właściwie wzięły się obchody tych dni ? Dzień Matki - w Polsce po raz pierwszy obchodzony był w 1923 roku w Krakowie. Dzień ustalono po to aby ludzie uprzytomnili sobie przynajmniej raz w roku, jak ważna jest rola mamy w ich życiu. Historia święta Matki sięga czasów starożytnych obchodzono je już w starożytnej Grecji (wiosenne święto Matki Natury, podczas którego składano hołd Rei, żonie Kronosa, która była matką wszechświata i wszystkich bóstw) i w Rzymie (święto bogini Cybele, również uważanej za matkę bogów). Należy podkreślić , że w naszej historii, kult Matki- Polki, ma znaczenie szczególne. Wynika on ze specjalnej roli polskich kobiet w utrzymaniu polskości i rodziny. Ciągłe powstania, spiski i aresztowania mężczyzn naznaczyły polskie matki specjalnym zadaniem – utrzymaniem domu i patriotycznym wychowaniem dzieci. Polskie matki nie narzekały na swój los i nie uznawały konieczności poświęcenia się rodzinie (dzieciom), jako ciężaru. Był to naturalny wymóg otaczającej rzeczywistości. Jednak w porównaniu do innych krajów, w Polsce, Dzień Matki, jako dzień świąteczny pojawił się bardzo późno, bo dopiero w 1923 roku. Trzeba jednak pamiętać, że mimo braku oficjalnej daty obchodów, matka była w Polsce zawsze otoczona wielkim szacunkiem, a starsze kobiety szanowano nie tylko za fakt bycia matką, ale również za życiową mądrość.
NASZE SPRAWY
019
WARTO PAMIĘTAĆ - ŚWIĘTUJEMY Dzień Matki obchodzony jest obecnie w 40 krajach na świecie. Termin obchodów jest bardzo różny – od drugiej niedzieli lutego – tak świętują Dzień Matki Norwegowie, do 22 grudnia – to Dzień Matki w Indonezji. Jednak najwięcej państw, oficjalny Dzień Matki obchodzi w maju – jest chyba jakaś magia tego miesiąca, którą można dostrzec nie tylko w Europie. Być może ma to związek z budzącym się w przyrodzie życiem. My Polacy świętujemy Dzień Matki, jako jedyni 26 maja. Najwięcej państw obchodzi Dzień Matki w drugą niedzielę maja i są to kraje rozrzucone po całym globie: USA, Australia, Kuba, Hongkong, Indie, Filipiny czy też Peru. W czasach nowożytnych, mniej więcej w 1600 roku, w Anglii pojawiła się tradycja świętowania tzw. Matczynej Niedzieli. W tym dniu oddawano cześć swoim matkom, składano Im życzenia i przynoszono drobne upominki. Matczyna Niedziela powstała z potrzeby utrzymania rodzinnych więzi. Dawniej wielu ubogich angielskich chłopców i dziewczyn, służyło w domach bogatych Anglików. Często, za pracą trzeba było udać się, w dalekie strony. Służba żyła w domach swoich chlebodawców przez długie miesiące a nawet lata, z dala od swoich bliskich. Ale w Matczyną Niedzielę dostawali oni dzień wolnego, żeby mogli odwiedzić rodzinny dom. Symbolem święta było matczyne ciasto, które na znak szacunku piekły i przywoziły do domu córki. W USA Anna Jarvis wywalczyła w 1905 r ustanowienie Dnia Matki. Kampanię te poprzedziła jej matka – Anna Reeves Jarvis, inicjując Dzień Matek dla Pokoju. W 1914 roku Kongres USA ustanowił ten dzień świętem narodowym . Wypada on zawsze w drugą niedzielę maja. „Tylko matka może oglądać z takim samym przejęciem proces wchłaniania, trawienia i pierwszą kupkę swojego dziecka, co jego świadectwo maturalne, dyplom uniwersytecki, czy też pismo powiadamiające o przyznaniu mu nagrody Nobla.” - Halina Auderska
Również ojcowie doczekali się swojego święta, a nie jest to takie oczywiste, gdyż przez wieki, funkcja głowy rodziny ograniczała się raczej do roli jej żywiciela. Na szczęście to się zmieniło, i obecnie, ojcowie biorą czynny udział w wychowaniu i kształtowaniu małego człowieka. Rola ojca to najważniejsza kariera w życiu mężczyzny. Tata dla dziecka to synonim poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji emocjonalnej. Dziewczynki wzorują się na swoim ojcu wybierając męża, a dla chłopców jest on przykładem mężczyzny, męża i ojca. Badania wykazują , że ojciec potrafi być nie gorszym rodzicem niż matka i tak samo ważnym dla dziecka. Dlatego cieszy fakt , że tatusiowie również mają swoje oficjalne święto. Dzień Ojca – W Polsce jest obchodzone 23 czerwca, w naszym kraju pojawiło się ono dopiero w 1965 roku. Cała historia tego święta, rozpoczęła się ponad pół wieku wcześniej w miejscowości Spokane, w stanie Waszyngton. To właśnie tam, w 1910 roku, podczas mszy świętej poświęconej swojej zmarłej Matce, Sonora Smart uświadomiła sobie, że po śmierci mamy, wychowaniem jej i pięciorga jej rodzeństwa zajmował się samodzielnie ich ojciec. Sonora chciała, aby jej Ojciec wiedział jak bardzo go
kocha i ceni, za to, że poświęcił wszystko, aby spełnić swoje rodzicielskie obowiązki. Zwróciła się więc do władz miejskich z propozycją utworzenia nowego święta, a jej projekt zyskał akceptację. Ustalono również datę Dnia Ojca na 5 czerwca (rocznicę śmierci Wiliama Jacksona Smarta – ojca Sonory). Ze względu na brak czasu na przygotowania do święta, przeniesiono je na 19 czerwca – tak, więc po raz pierwszy Dzień Ojca obchodzono w Spokane 19 czerwca 1910 roku. W 1924 roku, Prezydent USA Calvin Coolidge, zaakceptował oficjalnie Dzień Ojca, gdyż zdawał sobie sprawę, że będzie on doskonałą sposobnością umocnienia miłości pomiędzy ojcami a ich dziećmi, a jednocześnie będzie przypominać ojcom o ich rodzicielskich obowiązkach. W ślad za USA, Dzień Ojca obchodzony w trzecią niedziele czerwca, zaczęli świętować mieszkańcy krajów takich jak: Wielka Brytania, Holandia, Chiny i wiele, wiele innych. W chwili obecnej święto to (aczkolwiek w różnych terminach) obchodzone jest w większości Państw na świecie. A jeśli chodzi o przyszłość narodów, czyli o nasze dzieciaczki, ich święto również ma ciekawą i ważną genezę. Wszystko zaczęło się dawno – bo 55 lat temu, od historycznego już zdania: „Mężczyźni i kobiety wszystkich narodowości uznają, że ludzkość powinna dać dziecku wszystko, co posiada najlepszego i stwierdzają, że ciążą na nich, bez względu na rasę, narodowość i wyznanie wyspecyfikowane następnie obowiązki”. Historia Dnia Dziecka wzięła swój początek w 1924 roku w Genewie, kiedy przedstawiciele ponad pięćdziesięciu krajów zgrupowanych w Lidze Narodów, na wniosek Międzynarodowego Związku Pomocy Dzieciom przyjęła uchwałę zwaną Deklaracją Praw Dziecka. Na tym się jednak na razie skończyło. Zacytowane powyżej słowa – to już późniejsza historia Dnia Dziecka i pochodzą one z 1959 roku, kiedy to 20 listopada weszła w życie Deklaracja Praw Dziecka. Od tego czasu, w wielu krajach święto dzieci obchodzi się właśnie 20 listopada. „Dzieci są nadzieją, która rozkwita wciąż na nowo, projektem, który nieustannie się urzeczywistnia, przyszłością, która pozostaje zawsze otwarta.” Jan Paweł II Większości z nas, święto to kojarzy się zwykle z luźniejszym dniem w szkole i całą masą prezentów, różnych atrakcji i zabaw. To czas kiedy staramy się koncentrować wyłącznie na dzieciach, ich potrzebach i problemach. Są kraje, w których dzień ten obchodzi się w sposób szczególny, nie tylko bawiąc się, ale też (a może przede wszystkim) nawiązując do i hołdując wielowiekowej tradycji. I tak, Dzień Dziecka we Francji i we Włoszech, to jednocześnie dzień rodziny, obchodzony 6 stycznia w nawiązaniu do Święta Trzech Króli, którzy przybyli do stajenki i złożyli podarunki maleńkiemu Jezusowi. Dla uczczenia tego dnia, 6 styczeń to również dzień, w którym rodzice obdarowują prezentami swoje dzieci. Piecze się wtedy specjalne ciasto zawierające „wróżbę”, którym częstowane są dzieci. Dziecko oprócz ciasta otrzymuje koronę „króla” lub „królowej”. W Paragwaju święto dzieci obchodzone jest 16 sierpnia, w dniu smutnej rocznicy bitwy o Acosta (1869, wojna paragwajska), podczas której zginęło wiele dzieci. Z kolei w Turcji Dzień Dziecka obchodzony jest 23 kwietnia. Jest to jednocześnie Święto Niepodległości – rocznica utworzenia w 1920 roku niezależnej Republiki Tureckiej. Jej twórca, Mustafa Kemal Atatürk, postanowił właśnie ten dzień zadedykować dzieciom podkreślając tym samym, że są one przyszłością narodu.
Tego dnia dzieci, podobnie jak w Polsce, zasiadają w parlamencie. „Tam, gdzie nie ma dzieci, brakuje nieba” — Algernon Charles Swinburne Chociaż barwna historia Dnia Dziecka nie jest wolna od podtekstów politycznych, a konkretny kształt temu świętu nadała dopiero Konwencja o Prawach Dziecka z 1989 r., z całą pewnością zmieniła na lepsze pozycję dzieci wobec prawa. Dziś nikt nie kwestionuje prawa dziecka do życia, rozwoju, nauki i miłości, a historia Dnia Dziecka stanowi jedynie smutne przypomnienie, że nie zawsze to było takie oczywiste. Reasumując mimo iż ów tekst ukaże się chwilkę po Dniu Matki i Dniu Dziecka, cały rok powinniśmy podkreślać rolę tych świąt w społeczeństwie. Ciepło, bezwarunkowa miłość, szacunek i radość- to uczucia , które warto pielęgnować w relacjach z rodzicami i dziećmi, bo ich manifestowanie w obecnych czasach jest bardzo potrzebne. Poza tym przed nami jeszcze Dzień Ojca, więc 23 czerwca pamiętajcie o swoich tatusiach, powiedzcie dobre słowo, nawet jeśli ich ojcostwo nie jest idealne.
Dla taty: “Dziękuję, że znosiłeś to, czego nie sposób było znieść, że robiłeś coś z niczego, że dawałeś, mając puste kieszenie, że wybaczałeś, choć nie chciałam przepraszać, że kochałeś gdy kochać się nie dawało, że mnie wychowałeś, Że też Ci się TO udało.”
H
GADŻETY
020 DRUKARKI Najnowsze technologie na rynku. Wiadomości ze świata elektronicznych zabawek. Najlepsze pomysły na przydatny prezent dla niej i dla niego, oraz miejsca gdzie można je kupić.
TEKST: Grzesiek Młynarski
PRZEGLĄD
DRUKARKI 3D
Technologia trójwymiarowego druku umożliwia drukowanie niemal wszystkiego. Broń palna, zamienniki dla ludzkich organów to wszystko już wkrótce będziemy mogli ‘drukować’, a zabawę z tą technologią będzie ograniczać tylko nasza wyobraźnia.
Playstation 4
czy będzie innowacyjnie?
Co nowego? INTERFEJS Sony pozbywa się XrossMediaBar. W jego miejsce zaprojektowano nowy zupełnie interfejs mający na celu zoptymalizowanie konsoli w kierunku oferowanych opcji społecznościowych. KAMERA EYE Nie będzie juz tylko gadżetem. Tym razem już kamera będzie częścią w pełni zintegrowanego systemu komunikacji z konsolą. DUALSHOCK 4 Legendarny kontroler został odświeżony . Nowości to dotykowy panel, sensor ruchu oraz ‘button’ dzięki któremu będziemy mogli sie dzielić naszymi multimediami.
REKORD PRĘDKOŚCI
Potencjał druku 3D stał się obecnie bardzo ekscytującym tematem. Już nawet wyprodukowanie ‘trójwymiarowej’ żywności wkrótce nie powinnno stanowić problemu. Z tą różnicą, że zamiast żywicy zbiorniki będzie się wypełniało półproduktami. Przykładów na wykorzystanie tej nowej technologii nie brakuje. Niedawno w Wojskowej Akdaemii Medycznej w Łodzi lekarze stworzyli model szczęki, dzięki czemu idealnie wypełnili brkującą kość pacjenta. Również ‘druk’ , odwzorowanie ludzkiej czaszki znalazło w medycynie swoje zastsowanie. Dla przeciętnego użytkownika ‘standardowych’ drukarek jedyną przeszkodą w tym momencie jest obsługa oprogramowania . Zaawansowana znajomość programu CAD czy innych pakietów do tworzenia grafiki 3D jest w tym wypadku nieodzowna. Jednak zawsze i na to znajdzie się jakieś rozwiązanie, jak na przykład druk z istniejących już szablonów. Pewne wzorce, jak również wiele modeli ‘open source’ do pobrania można znaleźć na stronie www. thingiverse.com.
Jak to działa?
Zatem dzięki drukarkom 3D w warunkach domowych możemy w bardzo nieskomplikowany sposób zając się produkcją rozmaitych drobiazgów, od biżuterii po rekonstrukcje rozmaitych części i elementów hobbystycznych konstrukcji.
Drukarka 3D układa ultracienke warstwy roztopionego plastiku, (podobny materiał używany jest do produkcji klocków LEGO), odtwarzając kształt trójwymiarowego modelu matematycznego. Warstwa ta w najtańszych modelach ma 0,1mm. Najdroższe urządzenia zaś cechują się grubością warstwy 0,014 dzięki czemu jesteśmy w stanie uzyskać bardzo precyzyjne krzywizny. Mankamentem, na chwilę obecną, w przypadku tańszych modeli jest ograniczenie opcji do ‘druku jednokolorowego’. Modele te bowiem wyposażone są tylko w jedną ‘dyszę’, w związku z czym umożliwiają wytwarzanie jedynie przedmiotów jednokolorowych. Za kolejną wadę można uznać czas druku, który na tym etapie rozwoju technologii jest procesem długotrwałym. A w przypadku urządzeń najtańszych domowych, druk obiektu wielkości mydelniczki może zająć nawet 2 godziny.
Ceny drukarek najprostszych i najtańszych domowych to koszt rzędu kilkuset funtów. Pamiętać należy jednak, że przestrzeń robocza w tej cenie urządzeń jest bardzo mała a dokładne odzwierciedlenie detali problemem. Minie zatem jeszcze sporo czasu zanim będziemy mogli w warunkach domowych zadbać o szczegóły, niemniej jednak jest to produkt który warto obserwować. Zeskanuj poniższy kod i zobacz co potrafią drukarki 3D
Natomiast nie ma w zasadzie ograniczeń jeśli chodzi o dalszą obróbkę. Ewentualne usuwanie nadmiaru materiału czy malowanie jest możliwe.
BIERZEMY POD LUPĘ APLIKACJE Nowy rekord prędkości transferu danych w sieci bezprzewodowej. Rekordową szybkość 40 gigabajtów na sekundę uzyskali niemieccy eksperci z Karlsruhe. 40 GB/s to ponad dwa tysiące razy szybciej, niż wynoszą obecne standardy. Przy takiej prędkości potężny dysk o pojemności 4TB można by teoretycznie zapełnić w sto sekund. Połączenie nawiązano między dwoma wieżowcami oddalonymi od siebie o kilometr
Chętny na więcej? zapraszamy na www.magazynemigrant.pl
s p r a w d z a m y
MOJE DZIECKO Medycyna Praktyczna
Bezpłatna aplikacja ‘Moje Dziecko’ to kompleksowy poradnik, który powstał z myślą o rodzicach i opiekunach małych dzieci. Omawia podstawowe zagadnienia istotne dla opieki nad dzieckiem od chwili narodzin do dwóch lat. Dzięki zawartemu w aplikacji przewodnikowi rodzice uzyskują pomoc w zagadnieniach związanych z dbałością o małe dziecko. Szerokie spektrum omówionych tematów ma ułatwić młodym rodzicom właściwą pielęgnację dziecka w pierwszych 2 latahc jego życia, tak aby mogło sie ono jak najlepiej rowijać i osiągnąć maksimum swoich możliwości.
i
p o l e c a m y
NOISE CHECKER Sprawdź poziom dźwięku
Chcesz sprawdzić jak głośny jest Twój krzyk, głośna ulica za oknem lub uciążliwy ppotrafi być sąsiad? ‘Noise Check’ pozwoli Ci zbadać Twoje dźwiękowe otoczenie w sposób kompleksowy i dokładny przedstawiając obecne w towarzyszącym nam hałasie niebezpieczeństwa. Aplikacja ta poswtała jako część programu App Camp.
fotografia: www.123rf.com
O c e n i a m y , 40 GB/s! Rekord prędkości danych pobity!
PORADNIKPRAWNY
022
PYTANIE CZYTELNIKA
Witam , Podczas negocjacji z oskarżonym w mojej sprawie o odszkodowanie oraz wyceny mojej rekompensaty prawnik ma zamiar wykorzystać tzw. CASE LAW. Co to jest i w jaki sposób może zostać użyte w mojej
PORADNIK PRAWNY
sprawie? Dorota z Glasgow
Szanowna Pani Doroto,
CASE LAW czyli po polsku prawo precedensowe jest charakterystyczne dla angielskiego systemu prawnego gdzie sąd
ustanawiając wyrok w sprawie tworzy tym samym nowe prawo.
Następnie w podobnych sprawach rozpatrywanych w przyszł ości sądy będą musiały brać pod uwagę wcześniejsze decyzje.
Podczas negocjacji jak również procesu obie strony mogą powoły wać się na wcześniejsze sprawy, podobne do naszej, zwłaszcza jeżeli dotychczasowe postanowienia sądu są korzystne dla powod zenia dalszych działań. Także podczas obliczania wysokości odszkodowania, zwłaszc za kiedy występują skomplikowane obrażenia korzysta się z wcześn iejszych
spraw porównując sumy przyznane za takie same obrażenia. Jeżeli dana sprawa zakończyła się wiele lat temu używa się specjal nego przelicznika aby mieć porównanie do aktualnie przyznawanych kwot. Dzięki temu odpowiednio wykwalifikowany prawnik może
wiele
osiągnąć poprzez referowanie do właściwych wyroków sądów z
przeszłości.
Dariusz Barabasz Kancelaria prawna Graham M Riley & Co. Solicitors
Specjaliści z łącznie 50-letnim doświadczeniem
Graham M.Riley & Co Solicitors
Polish Department
WYPADEK W PRACY? DROGOWY? lub inny?
CHCESZ UZYSKAĆ
ZADOŚĆUCZYNIENIE? *zależnie od Solicitors Introduction & Referral Code
0800 0730 868
Bezpłatna linia: lub T: 01704 532229 / Fax: 01704 544224 E: dariusz@grahamriley.co.uk
Norman House, 14-16 Hoghton St., Southport PR9 0PA
Mamy kilka filii w całej UK!
www.grahamriley.co.uk
Wykonywanie tej samej czynności w pracy może z czasem spowodować wiele problemów zdrowotnych dłoni oraz ramion. W angielskiej terminologii takie obrażenia określane są jako Repetitive Strain Injury oraz Work Related Upper Limb Disorder i odnoszą się do szeroko pojętych urazów mięśniowo-szkieletowych kończyn górnych. Przedstawiciele niektórych zawodów są znacznie bardziej podatni na możliwość wystąpienia problemów z kończynami górnymi, zalicza się tu przede wszystkim osoby pracujące z narzędziami, pracowników budowlanych, cieśli, mechaników, osoby piszące na maszynie/klawiaturze, pracowników linii produkcyjnych itp. Podczas oceniania wpływu wykonywanej czynności na zdrowie pracownika należy wziąć pod uwagą częstotliwość oraz długość wykonywanej pracy, siłę jak musi być użyta, a także posturę w jakiej znajduje się pracownik; długość i częstotliwość przerw oraz rodzaj i stan narzędzi. Symptomy zwykle pojawiają się w dłoniach, nadgarstkach oraz w okolicy łokci i zalicza się do nich: • zmęczenie kończyn • uczucie mrowienia i kłucia • opuchlizna • brak siły w dłoniach, • uczucie zimna W lżejszych przypadkach po zmianie obowiązków w pracy oraz skończonej fizjoterapii stan zdrowia ulega poprawie, choć czasami wymagane jest leczenie operacyjne. Lekarze stosują również zastrzyki sterydowe w celu ograniczenia bólu. Warto również poprosić swojego GP o zaświadczenie dla pracodawcy z zaleceniem wykonywania lżejszych obowiązków.
PORADNIK PRAWNY
023
URAZY DŁONI I RAMION
REPETITIVE STRAIN INJURIES TEKST: DARIUSZ BARABASZ KANCELARIA PRAWNA GRAHAM M RILEY & CO SOLICITORS
Najczęstszymi chorobami zaliczającymi się do Work Related Upper Limb Disorder są: • Łokieć tenisisty • Zespół cieśni nadgarstka • Zapalenie pochewki ścięgna • Zapaleni torebki stawowej • Zakleszczające zapalenie ścięgna • Zespół wibracyjny Pamiętajmy iż należy informować pracodawcę o problemach zdrowotnych spowodowanych przez warunki pracy. Jeżeli tego nie zrobimy pracodawca nie będzie miał możliwości naprawienia problemu a tym samym jego pozycja podczas ewentualnego procesu będzie mocniejsza. Aby ocenić czy dana osoba będzie mogła ubiegać się o odszkodowanie należy udowodnić: • Czy doszło do obrażeń ciała oraz w jakim zakresie • Czy te obrażenia zostały spowodowane przez zaniedbanie obowiązków przez pracodawcę. • W jakim stopniu można było przewidzieć iż może dojść do wystąpienia obrażeń oraz czy przyczyna ich wystąpienia w pracy może zostać zidentyfikowana na podstawie bilansu prawdopodobieństwa
Dla powodzenie takiej sprawy istotne jest również to czy inni pracownicy skarżą się na podobne problemy. Jeżeli tak jest, to oznacza iż system pracy jest nieprawidłowy gdyż powoduje problemy zdrowotne u wielu osób. Dodatkowo jeżeli po zmianie stanowiska pracy na lżejsze symptomy zanikają, jest duże prawdopodobieństwo iż to właśnie nasze wcześniejsze obowiązki spowodowały problemy ze zdrowiem. Opisane w tym artykule obrażenia są trudniejsze do udowodnienie niż kiedy mamy do czynienia z pojedynczym wypadkiem. Mogą one rozwijać się niezauważone przez dłuższy okres czasu i być potęgowane przez nasz wiek lub wcześniejsze urazy. Mimo to warto szukać porady zarówno medycznej jak i prawnej aby zadbać o nasze zdrowie oraz prawidłowe warunki pracy.
Dariusz Barabasz Kancelaria prawna Graham M Riley & Co. Solicitors Informacji zawartych w tym artykule nie należy traktować jako porad prawnych. Służą one wyłącznie do celów informacyjnych. O konkretną poradę prawną dla każdego przypadku z osobna należy zawsze zwrócić się do odpowiednio wykwalifikowanego prawnika.
fotografia: www.123rf.com
Pracodawca ma obowiązek aby oszacować ryzyko występujące podczas wykonywania czynności zawodowych i przeciwdziałać wszystkiemu co może się przyczynić do powstania problemów zdrowotnych zapewniając odpowiedni system pracy. Uwzględnia on przerwy, zmiany wykonywanych czynności aby nie być zbyt długo wystawionym na działanie jednego narzędzia. Odpowiednie przeszkolenie, zapewnienie odzieży ochronnej itp. Aby ustalić powiązanie symptomów z pracą oraz odnieść sukces w sprawie o odszkodowanie niezbędny będzie raport medyczny przygotowany przez eksperta. Z powodu charakteru tych obrażeń jest to najczęściej chirurg ortopeda. Ekspert będzie w stanie wskazać czy powstałe problemy zdrowotne są wynikiem pracy oraz czy inne czynniki również miały wpływ na zdrowie. Mogą to być wiek, wcześniejsza historia medyczna, zwłaszcza wcześniejsze urazy oraz historia zatrudnienia.
PORADY EKSPERTÓW Zadaj pytanie naszemu Doradcy ds. ODSZKODOWAŃ: Dariusz: dariusz@magazynemigrant.pl Odpowiedzi na najciekawsze listy zostaną opublikowane na łamach magazynu (wysłanie listu do Redakcji jest równoznaczne ze zgodą na publikację). Na życzenie Czytelników listy drukujemy anonimowo.
MAMA I DZIECKO
024
KWOKA “Brzemię macierzyństwa. Niekończący się niepokój i bezsilność wobec niesprecyzowanego wroga.” TEKST: AGNIESZKA B MOLAK
Lęk o dziecko pojawia się u matki automatycznie wraz z zobaczeniem na teście ciążowym dwóch kreseczek. I od tej pory jest już stałym towarzyszem życia nie znikając nawet w chwili otrzymania przez jej maleństwa dokumentów potwierdzających dorosłość. W końcu dzieci pozostaną dla nas zawsze dziećmi.
gdybym to ja cierpiała. A kiedy nocami zasnąć nie mogę, dopadają mnie koszmary na jawie - to całe zło, które zagraża potencjalnie moim dzieciom. Jedynie modlitwa, powierzenie życia ich i szczęścia Bogu, w nadziei, że istnieje, potrafi i będzie chciał pomóc je obronić, chroni mnie przed szaleństwem.
To upiorne uczucie. Brzemię macierzyństwa. Niekończący się niepokój i bezsilność wobec niesprecyzowanego wroga. Same z trudnościami umiemy już sobie radzić. W końcu dorosłe jesteśmy i zaprawione w bojach z codziennością. Ale kiedy pomyślimy, że nasze maleństwo poza urokami życia będzie też musiało poznać jego ciemną stronę, tak łatwo już tego nie przyjmujemy.
Tak, ja wiem, że przesadzam. Ale matki tak mają. Każda gorączka i katarek nas przeraża. Siniak, skaleczenie, tajemnicza choroba doprowadzają do rozpaczy. Krzyczymy na nic nierozumiejących lekarzy, którzy nie chcą nam pomóc. Czuwamy całe noce sprawdzając, czy gorączka spada, czy na pewno oddycha. Każde zostawienie malca pod cudzą opieką wymaga od nas nadludzkiego panowania nad swoimi emocjami. A najgorzej już, gdy musimy nasze skarby zostawić z tymi nic nie rozumiejącymi ojcami naszych dzieci.
O siebie bać się już przestałam, no chyba że w kontekście straty dla dziecka. Ból też po dwóch porodach mnie nie przeraża. Ale każda szczepionka, pierwszy dzień przedszkola, infekcja wyciska łzy z moich oczu, przyspiesza bicie serca i boli milion razy bardziej, niż
Bo kiedy my na placach zabaw asekurujemy nasze pociechy przy każdym wspinaniu się po drabince a następnie pędzikiem biegniemy z
MAMA I DZIECKO
025
DO poczytania Briers Stephen
Superstrategie dla rodziców. Psychologia doskonałego rodzicielstwa, czyli jak wychować szczęśliwe dziecko. Każdy rodzic chciałby mieć zdrowe, szczęśliwe i rozsądne dziecko i ta książka pomoże Ci w znalezieniu strategii pozwalających osiągnąć ten cel. Cena ok. 34,99 zł
drugiej strony, żeby złapać w ramiona zjeżdżające w zbyt szybkim tempie nasze szczęście największe, oni na swoje skądinąd dzieci nawet nie patrzą! Siedzą sobie na ławkach albo czytają wiadomości sportowe. A kiedy my ryczymy bezsilne w poduszkę, bo maleństwo gorączkuje i nic nie pomaga, oni chrapią w najlepsze, nie przejmując się niczym.
Zresztą to my jesteśmy zazwyczaj “na pierwszej linii ognia” w takich sytuacjach. I dlatego też w całej mojej nieracjonalności, zrobiłam coś bardzo rozsądnego - kurs pierwszej pomocy dzieciom.
Tak, wiem, że choroba najczęściej mija bez żadnych większych konieczności interwencji a place zabaw są miejscami stworzonymi dla dzieci i teoretycznie bezpiecznymi. Ale to my, mamy nosiłyśmy nasze skarby pod sercem, rodziłyśmy w bólach i karmiłyśmy własną piersią. Dlatego w życiu byśmy sobie nie darowały, gdybyśmy zbagatelizowały najmniejsze przesłanki o zagrożeniu życia naszego dziecka.
Uczciwość zawodowa karze mi wspomnieć, że chronienie potomstwa jest zgodne z naturą kobiety (a właściwie samicy) a rolą samca jest zachęcanie i stymulowanie do samodzielności. Zadaniem rodziców natomiast jako całości jest wyważenie tych sprzecznych dążeń. Niemniej jednak nawet spora wiedza w tym zakresie nie potrafi wygrać z moją kwoczą, zamartwiającą się naturą.
DO koszyka
Bo kiedy zdarzy się wypadek, pierwsze minuty są najważniejsze i chcę wiedzieć co robić zamiast stać i rozpaczać.
Przydatny Kurs Istnieje kilka organizacji zajmujących się prowadzeniem kursów pierwszej pomocy dla opiekunów dzieci. Trwają one zazwyczaj 2 dni po 8 godzin i mają bardzo praktyczny charakter. Brytyjski Czerwony Krzyż to jedna z najbardziej renomowanych organizacji, która organizuje takie kursy. Szczegółów można dowiedzieć się pod numerem telefonu 0844 871 8000.
Niezbędna
Apteczka
Taka apteczka (np. www.Amazon.co.uk, St John Ambulance Statutory 10-Person First Aid Kit, ££14.40) to niezbędne wyposażenie każdego domu, czy samochodu. W tej znajdziesz też małą książeczkę z podstawowymi informacjami na temat udzielania pierwszej pomocy.
Oferuje leczenie:
ADWOKACI GLASGOW
ODSZKODOWANIA POWYPADKOWE Nie wygrasz, Nie płacisz
fotografia: www.123rf.com
100% odszkodowania dla Ciebie Wszystkie rodzaje wypadków i choroby zawodowe Nasz partner Gordon Bell, akredytowany przez Związek Adwokatów Szkockich jako specjalista od odszkodowań osobiście poprowadzi Twoją sprawę Prawo pracy - porady
Zadzwoń do polskiej asystentki MARTY: 0141
333 6767
(od pn do pt, do godziny 12.30)
Odwiedź nasza strone internetowa:
www.dallasmcmillan.co.uk
Regent Court, 70 West Regent Street, Glasgow G2 2QZ
- bóli kręgosłupa - bóli mięśni i stawów - kontuzji sportowych - masaż leczniczy i sportowy - wad postawy u dzieci i młodzieży - uszkodzeń okołoporodowych usz niemowląt - zestaw ćwiczeń rehabilitacyjnych - terapia ultradźwiękowa
MOŻLIWOŚĆ WIZYT W DOMU PACJENTA! Kontakt:
tel: 07809870275 (Marcin) e-mail: maser74@wp.pl
Polski fizjoterapeuta Glasgow, Edynburg, Motherwell, Hamilton
TATO, TATO CO TY NA TO
026
Tato,tato coTy na to?
TEKST: Anna Bator-Skórkiewicz
BĘDZIESZ TATĄ
Poród rodzinny- fakty i mity Fakty mówią za siebie- 3/4 facetów, którzy byli obecni przy narodzinach swoich pociechwkładają to wydarzenie między cuda i najwspanialsze wspomnienia w życiu.
Co robić? Gdzie są te cholerne kluczyki od samochodu? A jeśli nie zdążę, jak odebrać poród w aucie? Brak rzeczowej komunikacji z ukochaną plus kompletna pustka w głowie równa się panika , panika i jeszcze raz panika.Taka atmosfera nie sprzyja ani rodzącej ani przyszłemu tatusiowi. Jak temu zapobiec, przetrwać i jeszcze sprawić , żeby kobieta i wyrywające się na świat dziecię- poczuły siłę i bezpieczeństwo głowy rodziny, czyli dobrze przygotowanego na ten cud narodzin-tatusia? Czy możliwa jest efektywna pomoc faceta w trakcie akcji porodowej? Poza tym czy ten twardziel przeżyje obecność przy porodzie, nie demolując przy tym otoczenia? Drodzy przyszli ojcowie , zapewniam , że jest to nie tylko prawdopodobne, ale pewne, i nie grozi trwałym kalectwem fizycznym czy psychicznym. W dzisiejszych czasach , między bajki można włożyć opowiadania o wszechobecnej krwi i scen żywcem z filmu “Piła”. Liczby nie kłamią – w niektórych szpitalach 80 procent wszystkich porodów to porody z udziałem ojców. Mężczyźni coraz częściej są obecni w szpitalnej sali i obserwują narodziny dziecka. Nie trzeba do tego przekonywać panów , którzy uczęszczali ze swoimi partnerkami do szkoły rodzenia. O samych pozytywach takiego kursu pisałam w poprzednim tekście. Nie ulega wątpliwości, że po zajęciach w szkole rodzenia, przyszli ojcowie nie tylko zyskują wiedzę na temat przebiegu porodu, ale również poznają topografię szpitala, miejsca , które ich dziecko odwiedzi tuż po przyjściu na świat.
Sprawia to , że tacy panowie nie boja się porodu rodzinnego i jego tzw. skutków psychologicznych. Konkretnie chodzi o prozaiczne obawy, że po widoku, na jaki narażony będzie facet podczas porodu, jego seksualne zainteresowanie partnerką- ulotni się niczym bańka mydlana. I tu kolejny stereotyp do pokonania- mężczyzna w trakcie porodu ma pomagać i skupiać się wyłącznie na zwijającej się z bólu partnerce, nic poza tym. Przyszły ojciec ma wybór, i wcale nie musi poznawać szczegółów anatomicznych krocza swojej kobiety podczas kolejnych faz porodu. Fakty mówią za siebie- 3/4 facetów, którzy byli obecni przy narodzinach swoich pociech- wkładają to wydarzenie między cuda i najwspanialsze wspomnienia w życiu. Nic bardziej naturalnego, inna sprawa , gdyby to mężczyzna miał za zadanie przepchnąć arbuza przez ucho igielne. Ale natura postanowiła inaczej, dlatego owi, powinni w trakcie tego , jakże wyczerpującego i bolesnego zabiegu dla kobiety, wspierać i pomagaćbyć na każde zawołanie- pomagać , pocieszać , zwilżać usta itd. Poradniki zgodnie wyliczają zalety takiej sytuacji: mężczyzna może masować okolice krzyża partnerki ( i łagodzić w ten sposób trwające godzinami bolesne skurcze); pomagać jej w ćwiczeniach czy podczas mycia się; pośredniczyć w wymianie informacji pomiędzy personelem i przyszłą mamą; kontrolować akcję porodową. Wszystko to ma uspokoić i zrelaksować kobietę. Jednak nie sztuka przekonać tych , którzy już takie doświadczenie mają za sobą, i przy na rodzinach kolejnego dziecka, nie mają wątpliwości co do obecności przy porodzie. Ale co, kiedy facet rzeczywiście nie wie na co się pisze? Przede wszystkim, nie należy robić nic na siłę. Przyszły tatuś przymuszony do rodzinnego porodu, czujący
fotografia: www.123rf.com
No i stało się! wyczekiwany przez 9 miesięcy moment właśnie nadchodzi. Pierwsze faza narodzin ukochanej latorośli jest w toku. Przerażony tatuś miota się w panice po przyswojeniu informacji od partnerki , która to miedzy kolejnymi skurczami krzyczy - “zaczęło się ” lub “ wody mi odeszły”
COOLTURALNIE
027
TO JUŻ ZA NAMI! KILKA SŁÓW O PIERWSZEJ ODSŁONIE FESTIWALU POETYCKO-ARTYSTYCZNEGO “UPRAWIAJ ZE MNĄ POEZJĘ” presję, bardziej będzie przeszkadzał niż pomagał. Tak więc panowie, dobrze się zastanówcie, czy na pewno tego chcecie. I nie kierujcie się argumentem: „bo inni tak robią”. Dobrze też przygotować się teoretycznie na to wydarzenie. Porozmawiać z lekarzem ginekologiem, lub chociażby z kolegami, którzy “rodzili” razem ze swoja partnerką. To z pewnością pomoże Wam podjąć właściwą decyzję. Przy tej okazji, rozprawmy się jeszcze z kilkoma mitami. Jeśli decydujecie się na poród rodzinny, pamiętajcie, że nie musicie trwać przy partnerce do samego końca. Mężczyzna może wspierać kobietę tylko przez pierwszą fazę porodu. Może też wyjść w trakcie akcji porodowej – to nie jest jakiś sprawdzian męskiej wytrzymałości! Z pewnością podczas trwania porodu, jeszcze jeden omdlewający pacjent nie jest potrzebny. Ci bardziej wrażliwi powinni wiedzieć, że można przy porodzie być i kropli krwi nie ujrzeć. Podczas porodu mężczyzna stoi lub siedzi od strony głowy kobiety. Dla wielu panów najbardziej traumatyczny jest moment, kiedy położna podaje im coś w rodzaju szczypiec i mówi z uśmiechem: - Teraz może pan przeciąć pępowinę! Owszem, są tacy, którzy z uśmiechem to zrobią. Ale jeśli ktoś ma wątpliwości, wystarczy powiedzieć: „Nie, dziękuję”. To żadna filozofia. Jeszcze raz powtarzam , to żaden sprawdzian męskości. I na koniec porada: panowie, pamiętajcie, że kapitanem na porodówce jest położna. Dobrze jej słuchać i stosować się do jej zaleceń. Co zresztą dotyczy również samej rodzącej. Każdemu zależy na szybkim i bezpiecznym porodzie. Pamiętajcie, że poza świeżo upieczona mamą, to wy jako pierwsi weźmiecie swoją pociechę na ręce, widok malucha wtulającego się w wasze ramię w pierwszych chwilach życia – nie trzeba chyba przekonywać, że to bezcenne. Powodzenia !
TEKST: PAULINA KRZYŻANIAK
Nie jestem perfekcyjną panią domu. Nie powtarzam jak mantry słów pani Małgotrzaty Rozenek “wszystko musi być perfekcyjne”, ale prawdą jest, że podczas organizowania kulturalnego wydarzenia rzeczywiście chciałam żeby wszystko wypadło jak najlepiej. Czy rzeczywiście tak było? Nie mnie oceniać, bowiem ocena organizatorki może nie być obiektywna. Jednak jak na debiut, wyszło całkiem przyzwoicie i to bynajmniej nie dzięki moim organizatorskim umiejętnościom, ale wspaniałym artystom którzy tego dnia zaprezentowali swój talent. Wydarzenie otwierała wystawa fotograficzno-plastyczna, podczas której można było podziwiać prace Radka Nowackiego, Kaliny Ślusarskiej, Agi Zajdel, Marcina Ignasiaka, Justyny Adamek oraz Pawła Janczaka. Edyta Majewska z kolei wystawiła swoją oryginalną pracę, książkę przepełnioną wspaniałymi fotografiami swojego autorstwa. O oprawę muzyczną podczas wystawy zadbał Waldemar Marek a o podniebienia gości restauracja “U Jarka” i Amethyst Hair Studio którzy zasponsorowali catering wino. Podczas wystawy można było również zakupić książki dla dzieci autorstwa Kasi Campbell oraz piękne anioły, które na sprzedaż wystawiła Anna Siembiga. Drugą częścią festiwalu był wieczór poetycki, który poprowadziła Joanna Matwiejczuk. Był to jeden z najbardziej zaskakujących elementów wydarzenia albowiem nikt nie spodziewał się sali wypełnionej po brzegi! Wiersze Małgorzaty Zbudniewek, Pawła Głowienki, Grzegorza Jarka Rybaka, Zbigniewa Gawińskiego, Kasi Cambell, Damiana Świątka i Pauliny Krzyżaniak zostały odczytane przez aktorkę Magdalenę Kalete-Dukalską oraz Annę Strzałkowską, a o oprawę muzyczną zadbali Adam Olszewski i Piotr Koczorowski. Podczas drugiej części wieczoru swoje wiersze zaprezentowali również sami poeci m.in Joanna Chomicz oraz Zbigniew Gawiński wraz ze swoją grupą recytatorską. Festiwal “Uprawiaj ze mną poezję” zamykały występy muzyczne. Joanna Olszewska z zespołem, zebrała najwięcej oklasków za subtelne piosenki, do których teksty napisali Aleksander Sławiński, Kasia Campbell i Paulina Krzyżaniak. Alex Sugarov z zespołem Lux Brothersx bawił natomiast publiczność utworami ze swojej diebiutanckiej płyty “Kombizenon”. Na koniec dla publiczności zagrali Dj KaBe, Maciej Tomczyk i Grzegorz Pindelski.
fotografia: www.123rf.com
Wszystkim uczestnikom gorąco dziękuję za przybycie! Szczególne podziękowania należą się również sponsorom i patronom medialnym: Amethyst Hair Studio, Restauracja “U Jarka”, PrintFlex, Dom Polski im. gen. W. Sikorskiego, Radio Szkocja.fm, Emigrat Magazine, Edinburgh.com.pl , Lejdiz Magazine, Open Scotland, Emito.net Do zobaczenia w przyszłym roku! Paulina Krzyżaniak
KULTURACAFE
028
KSIĄŻKA
FILM
MUZYKA
FOTOGRAFIA
Kultura Cafe TEKST: ŁUKASZ MIGURA / MACIEJ TOMCZYK
POEZJA
MUZYKA
„The Wolverine” Amerykanie od zawsze pałali nieodgadnioną miłością do wszelkiej maści superbohaterów. Spośród najbardziej znanych, można by wymienić Spidermana, Batmana czy Supermana. Istnieje jednak szereg herosów, o których przeciętny Europejczyk nigdy nie słyszał. Do grona tych nierozpoznawalnych z całą pewnością zalicza się Wolverine. Nieśmiertelny mężczyzna, którego kości w latach młodości wzmocniono niezniszczalnym stopem metalu. Od tamtej pory, ramię w ramię, wraz z innymi członkami grup X-Men i Avengers zwalczał zło. „ The Wolverine” opowiada historię zagubionego, rozczarowanego życiem człowieka, który nie do końca pożąda swego daru. Starszy człowiek, w zamian za ratunek,
oferuje bohaterowi wybór. Dzięki naukowcom, może znów stać się śmiertelny. Czy rozgoryczenie i żal są wystarczającym argumentem, by Wolverine zapomniał o dotychczasowym życiu? Odpowiedź już wkrótce w kinach.
* -----------
PREMIERA ŚWIAT 24.07.2013
POLSKA 26.07.2013
“Intense” Armin Van Buuren
Armin Van Buuren Najjpopularniejszym Klubowym Albumem w Polsce
Album “Intense” w sprzedaży na płycie CD, oraz w specjalnej wersji z dodatkowym utworem „Humming The Lights” dostępnej wyłącznie na iTunes
„Przygody dobrego wojaka Szwejka” Najwięksi i najbardziej cenieni pisarze czerpią natchnienie z własnych doświadczeń. Tą drogą kroczył także czeski literat, Jaroslav Hasek. Obfite w przygody życie i dość krytyczny stosunek do służby wojskowej, pozwoliły autorowi stworzyć jedno z ważniejszych dzieł literatury. „Przygody dobrego wojaka Szwejka” do dnia dzisiejszego zajmują należyte miejsce w kanonie światowych bestsellerów. Hasek za pomocą pisarstwa chciał pokazać światu absurdy otaczającego go świata. Pierwszy tom przygód wojaka Szwejka powstał w 1921 roku, w odpowiedzi na wojenne zapędy europejskich państw. Perypetie żołnierza Hasek oparł na własnych przeżyciach. Czy to wstąpienie do austriackiego wojska, czy bezowocne poszukiwanie pracy. Jednak najważniejszym elementem książki czechosłowackiego powieściopisarza jest sam Szwejk. Na pierwszy rzut oka – Idiota. Błazen, który nie był w stanie utrzymać się w kamaszach, jednak na tyle błyskotliwy, by za pomocą anegdot i prostolinijnego myślenia trafnie krytykować absurdy rzeczywistości. Zapraszam do świata pełnego absurdalnego, czeskiego humoru. Jaroslav Hasek, „Przygody dobrego wojaka Szwejka”, Wydawnictwo Zielona Sowa 2004
fotografia: www.123rf.com I wikipedia.org
„Intense ”
Wystarczył tydzień od premiery aby nowy studyjny album Armina Van Buurena “Intense” zadebiutował na 7 miejscu OLIS, listy najchętniej kupowanych płyt w Polsce. Jest to obecnie najpopularniejszy album z muzyką klubową w naszym kraju. Każda studyjna płyta Holendra odniosła wielki sukces, począwszy od debiutu „76”, przez „Shivers”, „Imagine” aż po „Mirage”, który w Polsce pokrył się złotem. Nowy album to 15 niezwykle spójnych i dopracowanych kompozycji, które intrygują, fascynują i poruszają słuchaczy. Tak jak doskonałe intro „Intense”, w którym partneruje mu słynna izraelska skrzypaczka Miri Ben-Ari, beat-ballada „Sound Of The Drums” z Laurą Jansen, mroczny i niezwykle klimatyczny instrumental „Last Stop Before Heaven” czy przenikliwy „Love Never Came” z udziałem Richarda Bedforda. Nowy krążek Armina zawiera również przebojowe single „Waiting For The Night” i „This Is What It Feels Like”.
KULTURACAFE
029
www.szkocja.fm SZTUKA FILM MUZYKA KSIĄŻKA FILM MUZYKA
„Jeszcze większe dzieci”
Kilka lat temu czwórka starych przyjaciół spotkała się na weekend by uczcić pamięć zmarłego trenera. Wyjazd okazał się nie tylko wzruszającym spotkaniem po latach, ale także bogatym w ważne doświadczenia przeżyciem. Szczególnie dla dorastającego pokolenia. Wychowane w luksusach dzieci nie potrafiły odnaleźć się w świecie natury. Z pomocą przyszli im nie w pełni dojrzali ojcowie.
* -----------
PREMIERA ŚWIAT 11.07.2013
POLSKA 26.07.2013
„Jeszcze większe dzieci” to druga część „Dużych dzieci”. Tym razem Adam Sandler, Chris Rock, Rob Schneider i Kevin James wracają do swojego rodzinnego miasteczka. Chcąc zapewnić latoroślom lepsze życie i odciągnąć od ekranu komputerów, ponownie zapominają o hamulcach. Powrót na stare śmieci wznieca zapomniany konflikt pomiędzy studenckimi bractwami. Czy i tym razem uda się pokonać starych, szkolnych rywali w niecodziennych i często niedojrzałych zabawach?
„Dalsze przygody Sherlocka Holmesa. Doktor Jekyll i pan Holmes” Uzależniony od narkotyków detektyw i jego nie w pełni sprawny pomocnik, od lat byli wzorem dla autorów kryminałów. Dlaczego jednak po śmierci Doyle’a nie kontynuować serii? Na taki pomysł wpadł amerykański pisarz Loren D. Estleman. Prozaik, oprócz kryminałów, pisze również powieści z pogranicza westernu i sensacji. „Doktor Jekyll i pan Holmes” jest drugim tomem sagi, ożywiającej dwójkę brytyjskich detektywów. Tym razem Holmes dostaje zlecenie od samej królowej Wiktorii. Sherlock zabiera ze sobą swojego kulejącego przyjaciela i wkracza w świat arystokracji. Jego zadaniem jest wyjaśnienie brutalnego morderstwa na członku Parlamentu, Danversie Carew. Wszystkie dowody prowadzą do poważanego w społeczeństwie doktora Henry’ego Jekylla. Czy i tym razem niekonwencjonalne metody prowadzenia śledztwa i ponadprzeciętny intelekt pomogą rozwikłać z pozoru doskonałą zbrodnię? Loren D. Estleman, „Dalsze przygody Sherlocka Holmesa. Doktor Jekyll i pan Holmes”, Wydawnictwo Zysk i S-Ka 2012
„Drozdy”
fotografia: www.123rf.com I wikipedia.org
Chuck Wendig to nie tylko powieściopisarz i scenarzysta. Autor, swoich sił próbował również w projektowaniu gier fabularnych. Oprócz ego, w wolnych chwilach prowadzi bloga z poradami dla początkujących pisarzy. Na łamach „The Escapist” wykazał się talentem publicystycznym, gdzie w dość zabawny sposób dywagował nad tematyką gier komputerowych. „Drozdy. Dotyk przeznaczenia” to pierwsza część sagi, opowiadającej o fenomenie jasnowidzenia. Dwudziestoletnia Miriam Black ma już dość prób ratowania ludzkich istnień. Teraz jednak bezlitosne ramię kostuchy ma dotknąć jej ukochanego – Louisa. Dziewczyna po raz ostatni próbuje wygrać z czasem i przeciwdziałać okrutnemu losowi. Plątanina gatunków takich jak urban fantasy czy powieść drogi, okraszona głębokimi pokładami uczuć i wartką akcją, przyciągnie czytelnika na długie godziny. Idealna lektura na wakacyjny wyjazd. Chuck Wendig, „Drozdy. Dotyk przeznaczenia”, Wydawnictwo Muza, Warszawa 2013
HOP na TOP GŁOSUJ
na platformie Notowanie 197 www.szkocja.fm z 25.05.2013
01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
UFLY Eclipse
awans z 3, +2, 9 tyg.
Aspidastra f. Pintscher Noc Nie Kończy Dnia bez zmian, 3 tyg.
Stashka Na Skraj Świata
awans z 5, +2, 5 tyg.
Fuzz Nadchodzi Czas
awans z 11, +7, 2 tyg.
Happysad Most Na Krzywej spadek z 1, -4 , 9 tyg.
Sylvia Odnajdziemy się
awans z 8, +2, 14 tyg.
Ira Uciekaj
spadek z 4, -3, 8 tyg.
Dreamer & Hypnotic Hold Me One More Time awans z 10, +2, 15 tyg.
Pati Sokół Neverland
bez zmian, 5 tyg.
Akurat Życie Jak Zwierciadełko spadek z 6, - 4, 11 tyg.
Mi-La Dziwię Się
Golec uOrkiestra Młody Maj
NOWOŚĆ
zaprasza Maciej Tomczyk
Lista HOP na TOP nadawana jest w Radiu Pulse na 98.4 FM w Glasgow i okolicach w każdy poniedziałek od 21:00 do 22:00 Słuchaj też online na:
www.szkocja.fm
KULTURACAFE
O G E W O N CO
030
W
E C Y MUZ
MUZYKI. A T IA W Ś E Z I WYDAARZENIA JE C A M R O F IN i, koncerty c ś o w KAMIL DUD / o YK n i, CZ c M ś TO y IEJ
TEKST: MAC
CZERWIEC 2013
art
CZERWIEC 2013
MYSLOVITZ JUŻ DAFT PUNK „RANDOM ACCESS W SIECI POSŁUCHAJ NAJNOWSZEJ PŁYTY Od 14 maja fani zespołu Myslovitz mają okazję słuchać w serwisie Deezer utworów pochodzących z najnowszej płyty grupy. Zaledwie kilka dni od premiery album odnotował rekordowe liczby odsłuchań wśród użytkowników Deezera. Spośród utworów największą popularność zdobył singiel. „Prędzej później dalej” promujący album. Nowy album grupy Myslovitz odznacza się połączeniem rozpoznawalnego stylu grupy, pełnego energetycznych brzmień z nutą melancholii z dodatkiem, często zaskakujących, rozwiązań aranżacyjnych. Retro przeplata się ze współczesnością, melodia łączy się rytmicznymi gitarami, a intrygujący klimat współgra z surowym, rockowym brzmieniem. WIĘCEJ INFO NA: www.myslovitz.pl
MEMORIES”
Można powiedzieć, że singiel „Get Lucky” jak w efekcie kuli śniegowej opanowuje fale eteru i portale społecznościowe, stając się jedną z najpopularniejszych piosenek roku – i to zarówno dla fanów poprzednich dokonań grupy Daft Punk, jak i słuchaczy praktycznie w każdym wieku. To między innymi dlatego, że do nagrywania nowej płyty francuski duet zaprosił prawdziwe legendy, mające wpływ na powstawanie muzyki od dobrych kilku dekad. Pharrell Williams, Julian Casablancas (The Strokes), Georgio Moroder czy Nile Rodgers, to tylko kilka nazwisk z długiej listy gości, jakich usłyszymy na albumie „Random Access Memories”, który właśnie dzisiaj trafia do sprzedaży cyfrowej w całej Polsce, a jutro dostępny będzie we wszystkich sklepach muzycznych. Album już zbiera rewelacyjne recenzje, a media sprytnie zauważają, że to ‘roboty przywracają życie muzyce’ – i wydaje się, że nie ma w tym ani odrobiny przesady. WIĘCEJ INFO NA: www.daftpunk.com
CZERWIEC 2013
ZAKOPOWER
ZESPÓŁ ROZPOCZĄŁ TRASĘ KONCERTOWĄ PO CHINACH KANYE WEST zaprezentował w dość niestandardowy sposób swój najnowszy singiel „NEW SLAVES”. Zrobił to dzięki projekcji wizualizacji na 66 budynkach na całym świecie, od Północnej Ameryki, przez Europę aż po Australię.„NEW SLAVES” zapowiada szósty album Kanyego „YEEZUS”, którego premiera zaplanowana jest na 18 czerwca! Solową dyskografię Kanyego Westa zamyka album “My Beautiful Dark Twisted Fantasy” z 2010 roku. WIĘCEJ INFO NA: www.zakopower.pl
CZERWIEC 2013
KULT
MANCHESTER
PROSTO 13 maja 2013 odbyła się premiera płyty „Prosto” - szesnastego albumu w historii zespołu Kult, wydanego nakładem S.P. Records. Według Kazika Staszewskiego “Prosto” to “najważniejsza płyta w dyskografii Kultu od lat. Wszystko zagrało jak trzeba, nic nie musieliśmy udowadniać”.
24-25.06.2013
KINGS OF LEON
Dwa Koncerty w Manchestrze. Z pewnością nie zabraknie dobrej muzyki i świetnych brzmień gitar tej amerykańskiej grupy. Utwory promujące ich szósty już album. WIĘCEJ INFO NA: www.kingsofleon. com
Krążek zawiera szesnaście utworów - w tym drugi singiel zatytułowany „Dobrze być dziadkiem”, do którego teledysk miał premierę 13 maja o godzinie 22:00 na kanale SPRECORDSteledyski w serwisie YouTube. “Prosto” zostało wydane na tradycyjnym CD, niebawem będzie dostępne również na winylu. WIĘCEJ INFO NA: www.wyspa.fm
CZERWIEC 2013
SLUMS ATTACK
REEDYCJA KULTOWEJ PŁYTY 15 czerwca odbędzie się premiera reedycji jednej z najważniejszych płyt kultowego Slums Attack, czyli albumu „Całkiem Nowe Oblicze”. Zespół zremasterował krążek nagrany w 1998 roku, dodając też drugą płytę z remixami, która została wydana na kasetowym nielegalu pod tytułem „Otrzuty (Remixy)” z roku 1999. WIĘCEJ INFO NA: www.wyspa.fm
CZERWIEC 2013
HUGH LAURIE
DIDN’T IT RAIN Druga porcja fantastycznego klasycznego bluesa od Hugh Lauriego, odtwórcy roli genialnego diagnosty Gregory’ego House’a w serialu “Doktor House”! Płyta “Didn’t It Rain” to kilkanaście piosenek, tym razem nie inspirowanych Nowym Orleanem.Na drugim krążku słynny Anglik wybrał się w podróż ku sercu Ameryki, gdzie odkrywa na nowo pionierów amerykańskiego bluesa. Sięga do takich twórców jak W.C. Handy (“St Louis. Blues”), Jelly Roll Morton (“I Hate A Man Like You”) czy Little Brother Montgomery (“Vicksburg Blues”). Nie zapomina jednak również o bardziej współczesnych artystach. Jak choćby wspomniany Dr. John (“Wild Honey”) czy znany z The Animals Alan Price (“Changes”). W “Vicksburg Blues” Lauriego wspiera wokalnie legenda bluesa, laureat Grammy Taj Mahal. Gościnnie na płycie występują również pochodząca z Gwatemali wokalistka i gitarzystka Gaby Moreno, a także soulowa piosenkarka Jean McClain (m.in. Sheryl Crow). WIĘCEJ INFO NA: www.wyspa.fm
PORADNIK
031
Podstawy Pierwszej Pomocy u dzieci i niemowląt TEKST: AGNIESZKA B MOLAK
Umiejętne udzielenie pierwszej pomocy znacznie zwiększa szanse na przeżycie ofiary wypadku. Warto więc zaznajomić się z jej zasadami. Są one trochę inne w wypadku niemowląt i starszych dzieci. Dwunastolatków traktujemy już jak osoby dorosłe. Resuscytacja
Zakrztuszenie
Pojawiając się na miejscu wypadku należy w pierwszej kolejności zadbać o bezpieczeństwo własne i poszkodowanego, rozejrzeć się i ocenić, czy w czasie reanimacji nikt i nic nie będzie Wam zagrażało (nadjeżdżające samochody, uruchomione maszyny, osoby o nieprzyjaznych zamiarach). Jeżeli wydaje nam się, że dziecko jest nieprzytomne, delikatnie potrząsamy jego ramionami (niemowlęciu natomiast poruszamy kończynami, gdyż potrząsanie może spowodować poważne obrażenia) i mówimy do niego głośno, sprawdzając czy reaguje. Jeśli tak, to staramy się go nie ruszać, sprawdzamy, czy ma silnie krwawiące rany, które to uciskamy powyżej i unosimy zranioną kończynę a następnie wzywamy profesjonalną pomoc. Jeżeli poszkodowany jest nieprzytomny, krzyczymy „Pomocy” i prosimy o wezwanie karetki, gdy ktoś się pojawi oraz o wsparcie w razie potrzeby. Następnie przechodzimy do resuscytacji. Delikatnie odchylamy głowę dziecka do tyłu. Przez maksymalnie 10 sekund sprawdzamy, czy poszkodowany oddycha (patrzymy, słuchamy, przykładamy policzek blisko ust ofiary, żeby poczuć jej oddech). Jeśli oddycha, zajmujemy się silnie krwawiącymi ranami i układamy w „bezpiecznej pozycji”. Jeżeli nie oddycha – upewniamy się, że w jego buzi nic nie ma. Zatykamy nos i pozwalamy otworzyć się ustom. Przytrzymując brodę otaczamy swoimi ustami usta dziecka i delikatnie wdmuchujemy powietrze, do czasu, gdy klatka piersiowa się uniesie (u niemowląt otaczamy ustami nos i buzię dziecka). Powtarzamy to 5 razy, odrywając na chwilę usta po każdym wdmuchnięciu powietrza. Siłę wydechu dostosowujemy do wieku dziecka. Następnie wykonujemy 30 ucisków na środku klatki piersiowej w średnim tempie. W zależności od wielkości dziecka używamy palców, całej dłoni lub dwóch. Uciskamy do jednej trzeciej głębokości klatki piersiowej. Po 30 uciskach wykonujemy 2 wdmuchnięcia powietrza i kontynuujemy uciskanie klatki piersiowej. Całość powtarzamy w schemacie 30 ucisków – 2 dmuchnięcia powietrza do przyjazdu profesjonalnej pomocy i przejęcia poszkodowanego przez lekarzy lub powrotu normalnego oddechu. Jeśli po minucie resuscytacji nie pojawi się nikt, kto mógłby wezwać pomoc, dzwonimy po karetkę.
W przypadku zakrztuszenia naszym celem jest wywołanie kaszlu, który umożliwi oczyszczenie dróg oddechowych. Kiedy zobaczymy, że dziecko chce a nie może kaszlnąć, nie może płakać, ani mówić, nie może oddychać, sinieje i traci przytomność należy zgiąć dziecko w przód i uderzyć pomiędzy łopatkami 5 razy. Jeśli to nie dało rezultatu, stajemy za dzieckiem i uciskamy jego podbrzusze tuż pod żebrami pięciokrotnie. Cykl powtarzamy: 5 uderzeń – 5 ucisków i jeśli to nie poskutkuje, wzywamy pogotowie. Jeżeli dziecko straci przytomność przechodzimy do resuscytacji, sprawdzając regularnie, czy w ustach nic się nie pojawiło. Niemowlę, które się zakrztusi, należy położyć brzuchem na swoim ramieniu, głową w dół, przytrzymując główkę ręką. Uderzamy między łopatkami 5 razy i sprawdzamy, czy na powierzchni ust nic się nie pojawiło. Jeśli to nie poskutkowało, kładziemy niemowlę na plecach i wykonujemy dwoma palcami 5 ucisków klatki piersiowej między żebrami, tak jak przy resuscytacji. Po trzech nieskutecznych cyklach dzwonimy po pogotowie. Jeśli dziecko przestanie oddychać, przechodzimy do resuscytacji. Nie zapominamy o sprawdzaniu ust i kontynuujemy do przejęcia niemowlaka przez lekarzy. Wiedza teoretyczna o tym, jak postępować w nagłych przypadkach jest ważna, ale nic nie zastąpi profesjonalnego kursu, które to gorąco polecam.
BIZNES
032
„...JAKI ZNAK TWÓJ?” LEKCJA W 2 CZĘŚCIACH.
TEKST: DAVID FLINT - PARTNER, MACROBERTS
MAGDALENA URBANOWSKA - TRAINEE SOLICITOR, MACROBERTS
1. Apple Po niedawnej premierze nowego iPhone 5, wszyscy dyskutują i piszą o Apple. Firma jest znana nie tylko z postępu technologicznego, ale także z częstych kontrowersji wokół praw patentowych. Głośno omawiane były między innymi zarzuty stosowania zaokrąglonych narożników, do których Apple rości prawa. Niedawna sprawa sądowa przeciwko Samsung Electronics, zakończyła się dla Apple wyrokiem amerykańskiego sądu, zasądzającym na ich rzecz odszkodowanie w kwocie $1,050,000,000 Wszystko się jednak zmienia - Apple o włos uniknęli skargi o naruszenie praw autorskich. Jedna z aplikacji - zegar stosowany w systemie operacyjnym 6 iOS iPada, zwróciła uwagę narodowego przedsiębiorstwa kolejowego w Szwajcarii. Ich charakterystyczny zegar, stworzony w 1944 roku przez Hansa Hilfiker, składa się z białego tła, czarnych linii zastępujących cyfry i charakterystycznej czerwonej wskazówki z kręgiem na końcu. Wzór jest często licencjonowany, zwłaszcza przez producentów znanych zegarków Mondaine. Dzięki temu marka jest znana na całym świecie i jest postrzegana jako jeden z międzynarodowych symboli Szwajcarii, wraz ze szwajcarskimi bankami, serem i czekoladą. Rzecznik spółki kolejowej SBB, Reto Kormann oznajmił, że Apple stosuje projekt bez pozwolenia. Powiedział, że SBB jest “dumne”, że wzór jest używany w technologii - jednak iGigant nie miał licencji na użycie go w niedawnej aplikacji. Niemieckie i szwajcarskie biura public relations, dla firmy Apple odmówił komentarza w tej sprawie. Najnowsze doniesienia sugerują, że Apple i SBB negocjują ugodę i potencjalne odszkodowanie. Aby uniknąć odwrócenia uwagi od najnowszych produktów, szybkie i ciche zakończenie rozmów byłoby najbardziej korzystne dla giganta technologicznego. Dla celów rejestracji w Wielkiej Brytanii, wzór jest zdefiniowany jako “wygląd całości lub części produktu, wynikający z cech, w szczególności: linii, konturów, kolorów, kształtów, struktury lub materiału produktu lub ozdoby. “ Po rejestracji, może zapewnić ochronę, a także podstawę sprzedaży lub licencjonowania. Rejestracja wzorów może być odnawiana co 5 lat, przez okres do 25 lat. Dodatkowa ochrona znaków towarowych może być dostępna dla kultowego projektu w odpowiednich okolicznościach.
2. Buty Louboutin Christian Louboutin, producent znanych butów na czerwonej podeszwie, sprzedawanych za około £ 700 za parę, wygrał proces o ochronę znaku towarowego przeciwko Yves Saint Laurent, część Gucci Group. Marka rozsławiona przez popularny serial “Sex and the City” zyskała ograniczony poziom ochrony dla czerwonych podeszew w opinii amerykańskiego sądu apelacyjnego na Manhattanie. Sprawa wniesiona przez markę projektanta stanowi część szerszej dyskusji na temat skali korzystania z kolorów jako znaków towarowych. Wynik tej sprawy może mieć potencjalny wpływ na niektóre z najważniejszych marek na całym świecie, powszechnie znanych za ich wyjątkowe użycie barw. Sprawa była uważnie śledzona przez Tiffany, właściciela znaku towarowego chroniącego charakterystyczne niebieskie pudełka, oraz Owners-Corning, który chroni różowe materiały izolacyjne jako formę identyfikacji. Sąd Rejonowy odmówił Louboutin, opierając swoją decyzję na wolności twórców mody. Podczas apelacji, sąd w Manhattanie uznał, że choć stosowanie czerwonej podeszwy nie może być zakazane we wszystkich sytuacjach, tak zwany Red Sole Mark (czerwona podeszwa kontrastująca z górną częścią buta) nabył własne znaczenie, rozpoznawalne dla marki Louboutin. Po dokładnym śledztwie zadecydowano, że bez odpowiedniej ochrony, klienci mogli się nabrać i nieumyślnie kupić obuwie innej marki. W Wielkiej Brytanii, zgodnie z przepisami ustawy o znakach towarowych z 1994, możliwe jest stosowanie koloru jako znaku towarowego. Najbardziej znane przykłady to zielone ściany BP, turkusowe puszki Heinz i fioletowe opakowania Cadbury. Warto pamiętać, że ochrona marki jest bardzo ważna dla każdego biznesu!
WWW.MACROBERTS.PL Ø Ø Ø Ø
Prawo gospodarcze - od narodzin biznesu do spółek obecnych na giełdzie papierów wartościowych Własność intelektualna, technologie informatyczne i Internet Prawo handlowe – umowy i porozumienia biznesowe Dla pracodawców: umowy o pracę, nieuzasadnione zwolnienia, dyskryminacja i redukcja etatów
Oprócz porad prawnych MacRoberts oferuje także prezentacje, szkolenia i szereg bezpłatnych seminariów w powyższych dziedzinach, w języku polskim i angielskim. Dostępne i rozsądne porady prawne są ważne dla każdej frmy. Niezależnie od tego czym zajmuje się Twoja frma, pozwól nam Tobie pomóc!
EDINBURGH
GLASGOW
EXCEL HOUSE 30 SEMPLE STREET EDINBURGH EH3 8BL
CAPELLA 60 YORK STREET GLASGOW G2 8JX
+44 141 303 1151 – Magdalena Urbanowska
DUNDEE RIVER COURT 5 WEST VICTORIA DOCK ROAD DUNDEE DD1 3JT
POLSKA@MACROBERTS.COM
foto-
Dla celów rejestracji w Wielkiej Brytanii, wzór jest zdefiniowany jako “wygląd całości lub części produktu, wynikający z cech, w szczególności: linii, konturów, kolorów, kształtów, struktury lub materiału produktu lub ozdoby. “
MacRoberts jest Szkocką frmą prawniczą oferującą porady w sprawach biznesowych. Opierając się na naszym doświadczeniu i sieci połączeń z Polskimi frmami prawniczymi, MacRoberts oferuje kompleksowe usługi doradztwa w następujących dziedzinach prawa:
fotografia: www.123rf.com
HISTORIA
034
SKACZĄCE
BOMBY
‘DAMBUSTER’ URP
K AM : AD SKT
TE
16 maja 1943 roku w nocy, angielski dywizjon 617 opuszcza bazę RAF w Scampton i leci w kierunku Niemiec. Celem są trzy tamy w Zagłębiu Ruhry. Zanim jednak akcja doszła do skutku, konstruktora oraz żołnierzy czekało sporo komplikacji i ciężkiej pracy.
Rok 1942, mała dziewczynka bawi się z ojcem w ogrodzie. Sielanka? Tylko pozornie, bo nie zapominajmy, że trwa wojna, a ojciec jest konstruktorem. Zabawa zaś, to naprawdę eksperyment, który przyczyni się do skonstruowania nowej broni. Ów wynalazca to Barnes Wallis – twórca Dambuster, czyli skaczącej bomby. 16 maja 1943 roku w nocy, angielski dywizjon 617 opuszcza bazę RAF w Scampton i leci w kierunku Niemiec. Celem są trzy tamy w Zagłębiu Ruhry. Zanim jednak akcja doszła do skutku, konstruktora oraz żołnierzy czekało sporo komplikacji i ciężkiej pracy. Zacznijmy od samej broni. Czym różni się Dambuster od innych tradycyjnych bomb. Najprościej mówiąc: kształtem i sposobem zrzucania. Bomba ma postać walca i aby w pełni wykorzystać jej funkcję musi zostać zrzucona z samolotu z odpowiednią prędkością i pod odpowiednim kątem. W polskim tłumaczeniu jej nazwa to „skacząca bomba” i rzeczywiście zanim osiągnie cel odbija się kilkakrotnie od powierzchni. Cały proces przypomina zabawę z puszczaniem „kaczek”, czyli rzucanie płaskimi kamieniami w taflę wody. Jak się pewnie domyślacie, Dambuster jednak to nie zabawka, bomba po kilkukrotnym odbiciu się od wody ostatecznie zanurza się i wybucha. Jeśli eksplozja nastąpi w pobliżu jakiegoś obiektu, na przykład tamy, skutki będą katastrofalne. I oczywiście
Barnesowi Wallisowi właśnie o to chodziło: przerwać zaporę i zalać okoliczne tereny. W dolinach znajdowały się potężne zakłady zbrojeniowe. Skuteczna akcja bardzo osłabiłaby przemysł, powodując straty i uniemożliwiając dalszą produkcję. Od projektu do realizacji zazwyczaj potrzeba dużo czasu. W tym wypadku nie było go jednak za wiele. Pierwsze udane próby zakończyły się w styczniu 1943 roku. Prawdziwą akcję zaplanowano na środek maja. Ponad trzy miesiące, dużo? Absolutnie nie. Po pierwsze, aby projekt doszedł do skutku bombowce Lancaster musiały być specjalnie przerobione. Zlikwidowano tradycyjne uchwyty na bomby, zamontowano natomiast włazy, w których podwieszono „skaczące bomby”. Rzecz to konstrukcyjnie bardzo skomplikowana. Dambusters bowiem, aby podskakiwać na wodzie, muszą być przed spuszczeniem wprowadzone w ruch obrotowy. Gdy uporano się z tym problemem, zajęto się kolejną przeszkodą. Normalny pułap, na jakim w warunkach bojowych latały Lancastery to 12000 do 15000 stóp. Tymczasem, aby zniszczyć niemieckie tamy należało przeprowadzić nalot z wysokości zaledwie 60 stóp, czyli niespełna 20 metrów. Przyznacie, że różnica to kolosalna i stanowi wyzwanie w normalnych warunkach. Postanowiono jednak zaryzykować. W akcji wzięło udział 19 bombowców. Pilotów rzecz jasna
HISTORIA
fotografia: www.123rf.com
przeszkolono, początkowo jednak nic nie wspominano im o celu misji, nie wiedzieli w jak ekstremalnych warunkach przyjdzie im latać. Jak już wcześniej wspomniałem, akcję zaplanowano na 16 maja. Wszystko było sprawdzone, przygotowane, zapięte na ostatni guzik. 133 żołnierzy z dywizjonu 617 wsiada w nocy do Lancasterów, przelatują nad kanałem, następnie na wysokości Danii kierują się na terytorium Niemiec. Już nad Trzecią Rzeszą w okolicy Zagłębia Ruhry obierają trzy cele, tamy na rzekach Möhne, Eder, Sorpe. Cała akcja trwa prawie dziewięć godzin i kończy się wielkim sukcesem. Dwie tamy zostały zburzone kompletnie, trzecia poważnie uszkodzona. Angielskie gazety ogłosiły sukces. Należy jednak pamiętać, że sukces ten okupiony był poważnymi stratami. Osiem z dziewiętnastu bombowców nie
wróciło do Scampton, zostały zestrzelone, albo rozbiły się w skutek awarii. 53 żołnierzy zginęło. Mimo, że celem misji były tylko obiekty przemysłowe, to nie obyło się bez ofiar po stronie niemieckiej, niestety głównie wśród ludności cywilnej. Woda ze zburzonych tam zalała okoliczne tereny, powodując gigantyczną powódź, zatopione zostały nie tylko fabryki. Efekty bombardowania można było dostrzec w odległości aż 50 mil od miejsca ataku. Niemcy oczywiście starali się wykorzystać ten fakt w wojnie propagandowej. Nie należy zapominać o śmierci niewinnych ludzi, ale jednocześnie trzeba przyznać, że ta brawurowa misja dywizjonu 617 w znacznym stopniu osłabiła przemysł zbrojeniowy Trzeciej Rzeszy, spowodowała gigantyczne straty. Myślę, że można zaryzykować stwierdzenie, że po prostu zmieniła losy wojny.
������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������� ////////////////////////////////////////////////
035
Informacja Avro Lancaster – ciężki czterosilnikowy brytyjski samolot bombowy z okresu II wojny światowej, powstały w zakładach A. V. Roe (Avro), używany od 1942 roku. Obok samolotu Handley Page Halifax, Lancaster był podstawowym ciężkim bombowcem brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych (Royal Air Force) okresu II wojny światowej. Lancaster uważany jest przy tym za najbardziej udany brytyjski ciężki bombowiec. Wyprodukowano łącznie 7377 samolotów typu Avro Lancaster.
WYSPASKARBÓW
036
URP
K AM : AD SKT
TE
Dość płaska, pozbawiona drzew, długa na dwanaście mil, szeroka na trzy. Zamieszkała przez niespełna tysiąc osób, uchodzi za najbardziej nasłonecznione miejsce w Wielkiej Brytanii. O czym mowa? O najbardziej wysuniętej na zachód wyspie Hebrydów Wewnętrznych – Isle of Tiree. Niech was nie zmyli ten leniwy, sielankowy wstęp, w tym miesiącu będziecie potrzebować naprawdę świetnej kondycji, aby wcielić w życie propozycje zawarte poniżej. Windsurfing, kitesurfing, sandyachting, a może stand-up-paddle boarding? Ci, którym te angielskojęzyczne nazwy coś mówią, powoli domyślają się pewnie o czym będzie mowa, ci którzy nie mają zielonego pojęcia, o co chodzi, niech się nie zrażają, wszak dla chcącego nic trudnego przecież. No ale już spieszę wyjaśnić. Te obco brzmiące słowa to oczywiście dyscypliny sportowe, a wyspa Tiree uchodzi za jeden z najlepszych obszarów w Wielkiej Brytanii do ich uprawiania. Dlaczego? Bo wprawdzie jest najbardziej nasłonecznionym miejscem w Wielkiej Brytanii, ale jest tu zarazem najbardziej wietrznie. Nie bez powodu nazywa się ten płaski teren „the land below the waves”, czyli „ziemia pod falami”. I to właśnie z powodu wiatru i tworzonych przez niego fal przybywają na wyspę entuzjaści sportów wodnych. Zacznijmy od windsurfingu. Tej dyscypliny nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Kładziemy deskę na wodzie, stawiamy przymocowany do niej żagiel i płyniemy. Tak to to teoretycznie, z boku wygląda. Każdy, kto chciał, ot tak, po prostu wskoczyć i popłynąć, przekonał się, że nie jest to wcale takie łatwe i oczywiste. Trzeba się trochę nagimnastykować i powysilać. Na szczęście na wyspie Tiree możemy spróbować posurfować pod okiem instruktora. Za dwugodzinną lekcję zapłacimy około 25 funtów.
Przyznacie, że to niezbyt wiele, tym bardziej, że wypożyczenie sprzętu jest wliczone w cenę. Spragnionych mocniejszych wrażeń zapraszam teraz na kitesurfing. Zostajemy wprawdzie na desce, ale zamieniamy żagiel na... spadochron. No może raczej na latawiec, bo dyscyplina ta przypomina trochę puszczanie latawców. Z tą różnicą, że puszczający nie znajduje się na ziemi, tylko na wodzie, przypięty do deski. Łatwo więc sobie wyobrazić, że nie stoi w miejscu, tylko za latawcem płynie. Jeśli chcecie popływać w ten niekonwencjonalny sposób, proszę bardzo, za 120 funtów możecie ćwiczyć przez cały dzień, oczywiście pod okiem profesjonalisty. Czas wyjść z wody i poprzebywać trochę na plaży. Ale o wylegiwaniu na słońcu możecie zapomnieć. Obiecałem wam przecież sprawdzian ze sprawności fizycznej. Zapraszam więc na sandyachting, czyli żeglowanie po piasku. Brzmi dziwnie? Może. Wygląda za to spektakularnie, i w przeciwieństwie do poprzednich dyscyplin, nie jest trudne do nauczenia. Wsiadamy do wózka przypominającego gokart, do którego przymocowany jest żagiel i po prostu pędzimy po płaskich plażach. Koszt: 30 funtów na godzinę. Została nam jeszcze jedna dyscyplina: stand-up-paddle boarding. A cóż to takiego jest? Przyznam, że dla mnie brzmi to dziwnie i, mówiąc szczerze, tak samo dziwnie wygląda. Przypomina zwyczajny surfing,
WYSPASPISTREŚCI SKARBÓW
037
czyli po prostu pływanie na desce bez żagla. Do pomocy mamy jednak wiosło, kojarzy się więc z kajakiem, prawda? Jeśli chcecie nauczyć się wiosłować na stojąco, proszę bardzo, wystarczy 60 funtów na cały dzień. Jeśli zainteresowała was którakolwiek z powyższych dyscyplin sportowych zajrzyjcie koniecznie na stronę: www.wilddiamond. co.uk, znajdziecie tam więcej informacji. Zdaję sobie sprawę, że na początku artykułu nastraszyłem trochę czytelników preferujących wypoczynek nie wymagający ekstremalnego wysiłku. Jeśli jesteś jednym z nich i mimo wszystko dotrwałeś do tego momentu, to choćby z tego względu właśnie należy ci się nagroda. Otóż, Tiree nie jest w wyłącznym posiadaniu fanatyków mokrych przygód. Bardziej pasywni turyści też mogą
������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������������� ////////////////////////////////////////////////
Isle of Tiree.
czuć się tu dobrze. Na przykład ci wrażliwi na dźwięki powinni się zjawić w dniach 20-21 lipca, kiedy to odbędzie się Tiree Music Festival (www.tireemusicfestival.co.uk). Jak sama nazwa wskazuje te dni wypełnione będą muzyką. W zeszłym roku obcować z dźwiękami przyjechało ponad tysiąc osób. Nie jest to więc może wielki festiwal, ale uwierzcie mi, w pięknych okolicznościach przyrody muzykę słychać lepiej. Jeśli powyższy termin wam nie odpowiada, nie szkodzi, na Tiree urokliwie jest przez cały rok, na przykład na plaży w Balevullin.
fotografia: www.123rf.com
Wyspa Tiree Wyspa słynie z architektury ludowej, w tym z tzw. ‘czarnych’ i ‘białych domów’, wiele z nich zachowało tradycyjną strzechę. Jest jednym z najbardziej nasłonecznionych miejsc w Wielkiej Brytanii, a także z łagodzącym , ciepłym wpływem Prądu Zatokowego. Zimą temperatury są na ogół wyższe niż na kontynencie, a letnie wieczory są ciepłe i balsamiczny. Tiree jest również znany jako bardzo wietrzne miejsce, a najsilniejsze sztormy zimowych zazwyczaj występują w grudniu i styczniu. Zaletą jest jednak to, że muszki nie będą nam dokuczać w tym miejscu w lecie .. W dalszym ciągu duży odsetek mieszkańców Tiree posługuje się językiem Gaelic. Od 2010 r. wyspa jest gospodarzem dorocznego festiwalu muzycznego Tiree.
ISLE OF TIREE
Informacja Miejsce: Isle of Tiree Tiree (szkocki gaelicki: Tiriodh), jest najbardziej na zachód wysuniętą wyspą Hybrydy Wewnętrzne Szkocji.Nisko położone wyspy, na południowy zachód od Coll, mają powierzchnię 7834 ha (30,2 km ²) i zamieszkują ją około 800 osób. Tiree, wraz z Colonsay cieszy się stosunkowo dużą sumę godzin słonecznych późną wiosną i wczesnym latem, w porównaniu do średniej dla Zjednoczonego Królestwa. Tiree jest popularnym miejscem dla uprawiania windsurfingu i jest proponowaną lokalizacją dla morskiej farmy wiatrowej.
PIMPMY BODY
038
Pimp My
Body ĆWICZENIA TRICEPS
ZESTAW ĆWICZEŃ, KTÓRY W ZNACZĄCY SPOSÓB ZMIENI TWOJĄ SYLWETKĘ. TEKST: Grzesiek Wardęga
Triceps stanowi 2/3 masy mięśniowej całego ramienia. Chcąc mieć symetrycznie rozwinięte mięśnie ramion, należy temu mięśniowi poświęcić nieco więcej uwagi. Jego budowa (jest to mięsień trójgłowy- składający się z trzech głów) ściśle warunkuje charakter treningu-jego wielokierunkowość, która powinna pozwolić nam na wszechstronny rozwój wszystkich trzech głów. Ćwiczenia i pozycje wpływające na rozwój poszczególnych głów:
PRZYKŁADOWY ZESTAW ĆWICZEŃ: 1. PROSTOWANIE RAMION NA WYCIĄGU STOJĄC.
Stajemy w lekkim rozkroku przed wyciągiem, chwytamy rączkę nachwytem na szerokość ok.10-20 cm. Kciuki na rączce. Lekko pochylamy się w przód i naciskamy rączkę wyciągu w dół. Ramiona przyciśnięte do tułowia. Ruch wykonują tylko przedramiona(pracują jedynie stawy łokciowe). Ramiona prostujemy do końca-dla lepszego napięcia mięśni. Nie unosimy łokci, gdy rączka wyciągu jest w górnym położeniu-spowodowałoby to zanik napięcia w tricepsach. Najważniejsze jest stałe utrzymanie napięcia w ćwiczonych mięśniach. Unikamy szarpania-ruch powinien być płynny, a faza opuszczania ciężaru wolniejsza, z pełną kontrolą ciężaru. Bardzo dobre ćwiczenie na rozbudowę masy wszystkich głów tricepsów -pozwala na użycie bez obaw dużego ciężaru(w każdej chwili możemy przerwać ćwiczenie-bez pomocy),ale nie wolno przy doborze obciążenia zapominać o prawidłowej technice, która jest podstawą uzyskania wyników w ćwiczeniu. Najczęstszym błędem jest wypychanie ciężaru całym ciałem, a nie tylko tricepsami. Ćwiczenie można wykonywać z prostą rączką i lekko ugięta-ugięta oszczędza nadgarstki(zmniejsza naprężenia).
2. WYCISKANIE “FRANCUSKIE” SZTANGI W SIADZIE.
Ćwiczenie to rozwija wszystkie głowy tricepsów ze szczególnym wskazaniem na głowę długa. Można je wykonywać zarówno w pozycji stojącej, jak i siedzącej. W pozycji siedzącej ponadto można zastosować oparcie(np. na ławce skośnej). Polepsza to stabilność, a co za tym idzie pozwala lepiej skoncentrować się na wykonaniu ćwiczenia. Możemy użyć sztangi prostej i łamanej. Łamana ma tę zaletę, że pozwala na zwiększenie zakresu ruchu i zmniejsza naprężenia powstające w nadgarstkach. Łokcie powinny trwać nieruchomo (jak najbliżej głowy) podczas ćwiczenia. Zakres ruchu:od pełnego wyprostu ramion, do pełnego zgięcia w łokciach. Przy pełnym zgięciu ramion, gdy sztanga znajduje się za głową, nie powinno się tracić nad nią kontroli(swobodne opuszczenie jej przeciąża mocno stawy łokciowe, co może prowadzić do kontuzji). Ćwiczenie można wykonywać również zastępując sztangę drążkiem wyciągu dolnego (prostym lub łamanym, bądź grubym sznurem zakończonym węzłami-stosujemy wtedy uchwyt równoległy). Można również wykonywać nieco inną odmianę ćwiczenia ze sztangielką trzymaną oburącz. Przy tej wersji należy pamiętać, o jednakowym angażowaniu w ćwiczenie obu rąk. Nie powinno się przesadzać z ciężarem w tym ćwiczeniu-łatwo w nim o kontuzję. Jeśli będziemy wykonywali je poprawnie technicznie, przy pełnym i stałym napięciu mięśni trójgłowych, to nawet przy użyciu mniejszego obciążenia uzyskane efekty będą nas satysfakcjonowały.
3. PROSTOWANIE RAMIENIA ZE SZTANGIELKĄ W OPADZIE TUŁOWIA.
Przy wyprostowanych plecach pochylamy się do przodu i opieramy jedną ręką o ławkę. W drugiej trzymamy sztangielkę i unosimy ramię nieco ponad linię pleców (nie niżej) - przedramię prostopadle do podłogi. Z tej pozycji pracując tylko tricepsem prostujemy ramię w łokciu unosząc ciężar aż do pełnego wyprostu. W pozycji końcowej zatrzymujemy na moment ruch dla lepszego napięcia mięśni. Musimy zwracać szczególną uwagę na to, by w trakcie ćwiczenia w ruchu było jedynie przedramię (praca w stawie łokciowym). Nie wolno dopuszczać do bujania ramieniem. Ruch opuszczania wolniejszy od unoszenia, z pełną kontrolą ciężaru. Jest to ćwiczenie typowo izolowane, a o jego skuteczności przesądza właściwa technika wykonania. Należy unikać bezwzględnie ruchów oszukanych i ”wspomagania” ruchami stawu barkowego. Dobór ciężaru powinien również być rozsądny - zbyt duży uniemożliwi poprawne wykonanie ćwiczenia. Wielu początkujących nazywa to ćwiczenie „wymachami”, już w nazewnictwie popełniając zasadniczy błąd (do którego niestety stosują się w praktyce) - ćwiczenie to, bowiem nie ma nic wspólnego(oczywiście wykonane poprawnie) z wymachami, lecz polega na kontrolowanym prostowaniu ramion.
t r e p Ex dza
fotografia: www.123rf.com
dorrawadzone y t sp k u d pro Przedstawione tutaj informacje maja charakter czysto informacyjny. Mimo dołożenia wszelkich starań nie gwarantujemy, że publikowane informacje i zdjęcia produktów nie zawierają uchybień lub błędów, które nie mogą jednak być podstawą do roszczeń. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości prosimy o kontakt z lekarzem lub farmaceutą.
ZDROWIE I URODA
039
NIEDOCENIANY
DEMAKIJAŻ.
Demakijaż to jeden z najważniejszych zabiegów pielęgnacyjnych, a jednocześnie najbardziej niedoceniany.
fotografia: www.123rf.com
TEKST: SYLWIA SZCZĘSNA
W codziennych ploteczkach między kobietami, często pojawia się temat kosmetyków i sposobów ich używania. Każda z nas ma swoje ulubione specyfiki i sposoby pielęgnacji cery. Moje koleżanki przerzucają się nazwami zabiegów i preparatów, których nazwy wywołują dziwne skojarzenia, a ceny mogą zrujnować przeciętny budżet. Natomiast gdy zapytam jak i czym wykonują demakijaż, następuje konsternacja. Jak to czym? No przecież mydłem i wodą. Jak to jak? Zwyczajnie: moczę, mydlę, trę, płuczę i wycieram.
twarz mleczkiem, kremem do demakijażu lub specjalnymi, nasączonymi chusteczkami (polecane szczególnie w podróży).
Demakijaż to jeden z najważniejszych zabiegów pielęgnacyjnych, a jednocześnie najbardziej niedoceniany. Nie można o nim zapominać nawet po bardzo ciężkim dniu czy intensywnej imprezie, kiedy to nasza energia odpływa w niebyt. Pozostawiony na skórze podkład, cienie, czy tusz, mogą nie tylko doprowadzić do powstawania na skórze niedoskonałości, ale również do pogorszenia jej kondycji: zwłaszcza przesuszenia jej powierzchni oraz szybszego starzenia się. Skóra, która nie może w nocy odpocząć, jest nieodżywiona, niedotleniona oraz pozbawiona blasku.
Następnym krokiem jest zmycie kosmetyków i zanieczyszczeń, które po całym dniu osiadły na naszej skórze. Kiedyś uczono nas, że mleczko nakłada się na wacik i przeciera skórę. Nie jest to najlepsza metoda. Dużo lepszym sposobem jest nałożenie preparatu bezpośrednio na twarz i szyję. Delikatne wmasowujemy go w skórę. Mleczko po kilku sekundach samo rozpuści makijaż i zanieczyszczenia z twarzy . Bierzemy waciki, moczymy go w wodzie, odciskamy i ściągamy z twarzy mleczko. Powtarzamy to tak długo, aż waciki będą czyste.
Do efektywnego pozbycia się makijażu, potrzebujemy mleczka, toniku, płynu do demakijażu oczu oraz wacików. Jest to zestaw podstawowy który można rozszerzać lub modyfikować według upodobań. Najważniejsze to znaleźć kosmetyki odpowiednie dla naszej skóry, odpowiadające naszym upodobaniom i naszemu portfelowi.
Na tym etapie musimy zmyć to, co pozostało po zmywaniu. Niektórzy polecają umyć twarz odpowiednią pianką lub żelem przeznaczonym do mycia twarzy i wodą mineralna lub przegotowaną. Ja do tego celu używam płynu miceralnego, który zasługuje na oddzielny artykuł, ze względu na rewelacyjne właściwości i prostotę obsługi. Oczywiście na tym etapie, waciki kosmetyczne są nadal niezbędne.
Niewskazane jest używanie „ciężkiego” mleczka jeśli skóra jest tłusta. Może ono zatykać pory, powodować wypryski i sprawiać, że twarz będzie się błyszczeć. Warto więc używać oczyszczających żeli i pianek do mycia twarzy, które pienią się pod wpływem wody. Tonik odświeży skórę i przygotuje ją do nakładania kremu. Jeśli cera jest sucha lub odwodniona, warto zrezygnować z preparatów, które wymagają użycia wody, ponieważ efekt może być odwrotny, i jeszcze bardziej wysuszy skórę. Można natomiast oczyszczać
Pierwszym etapem jest demakijaż oczu. Wacik nasączony odpowiednim kosmetykiem, przykładamy dokładnie do oka, pozostawiamy na chwilę, tak by kosmetyk miał czas zadziałać i rozpuścić tusz i cienie. Po chwili, delikatnie pocierając, zbieramy wacikiem pozostałości makijażu.
Ostatnią ( last but not least :)) czynnością jest użycie odpowiedniego toniku. I bardzo proszę nie lekceważcie tego punktu. Tonik znajduje się w praktycznie każdej linii pielęgnacyjnej, jednak mało kto wie, czemu należy go używać .Orzeźwia i oczyszcza cerę, usuwa nadmiar tłuszczu. Pomaga zmniejszyć widoczność porów na twarzy, redukuje pojawianie się zmarszczek. Zapewnia dodatkową
ochronę cery przed dymem papierosowym, smogiem i wszelkimi toksynami. Przez stymulację przepływu krwi na twarzy napina skórę, nadając jej świeży wygląd. Jednak najważniejszą funkcją toniku jest przywracanie odpowiedniego poziomu pH skóry. PH naszej skóry jest często zmieniane przez produkty, którymi oczyszczamy i zmywamy makijaż. Dzięki tonizowaniu przywracamy funkcje obronne skóry. Staje się ona odświeżona i odzyskuje blask. Jeżeli udało nam się przebrnąć przez wszystkie punkty programu pozostaje tylko nanieść odpowiedni krem i pozwolić mu działać. Jeżeli zastosujecie się do moich rad jestem pewna że w krótkim czasie zauważycie poprawę stanu Waszej skóry.
KONCERTY
040
WYDARZENIE KONCERT KAPOŁKA
TRIO
RELACJA: KATARZYNA JAWORSKA, MACIEJ TOMCZYK
ZDJĘCIA: WYSPA.FM
Maciej Tomczyk: Dobry wieczór, Kraina Deszczowców, Maciej Tomczyk i Kasia Jaworska w Domu Polskim im. Gen. Sikorskiego, a z nami nasi goście – Grzegorz Kapołka trio, czyli Grzegorz Kapołka, Darek Ziółek i Irek Głyk – witam gorąco i serdecznie. Grzegorz Kapołka: Witamy również. M.T.: Jest sobota, jesteśmy po waszych występach. Jakie są wasze pierwsze wrażenia po koncertach? Czy wyjazd uważacie za udany, czy podoba wam się Szkocja, jak zostaliście przyjęci? G.K.: Powiem szczerze – naprawdę jest miło, jestem pod pozytywnym wrażeniem, Glasgow jest pięknym miastem, czuć historię. Organizacyjnie fenomenalnie, miejsca w których gralismy koncerty też bardzo sympatyczne - O2 ABC bardzo prestiżowe, publiczność szkocka i polska przyjęła nas bardzo fajnie. Ale wydaje mi się, że taką muzykę wszyscy lubią i to właśnie procentuje na koncertach. Drugie miejsce, Ivory Blacks też bardzo ciekawe. Nie mnie to oceniać oczywiście, ale w moim odczuciu człowieka który wie jak to przebiega w kontekście energii, emocji – bardzo fajnie. M.T.: Ja mogę ocenic tylko jeden projekt, czyli wasz koncert – był niesamowity, bardzo energetyczny. To co robicie na scenie przy użyciu tylko trzech instrumentów jest czymś niesamowitym. Natomiast drugi projekt, w którym ja także brałem udział, to było połączenie muzyki klubowej i bluesowej. Chciałem wam bardzo podziękować za to, że zgodziliście się zagrać razem ze mną i zapytać, jakie są wasze wrażenia po tym właśnie projekcie. M.N. - Na całym świecie jest mnóstwo niedoszłych mistrzów świata, olimpijskich itp. G.K.: Ja też ze swojej strony i kolegów chciałem podziękować za rzucenie tego pomysłu, żeby połączyć te dwa gatunki muzyczne. Myślę, że się udało, to była dla nas również ciekawa sytuacja i jakie tam niespodzianki się zdarzały to nas wszystkich trzymało w poważnych emocjach. Najłatwiej tą sytuację ocenić Kasi, która była po drugiej stronie barykady i była odbiorczynią tego co staraliśmy się
stworzyć. Nie wiem, Kasiu, jakie masz zdanie, ale przypuszczam że chyba dobre? K.J.: Cała publiczność, która była wtedy w Ivory Blacks była zachwycona tym co wykonaliście wspólnymi siłami – połączenie muzyki house’owej i bluesowej to coś niesamowitego. Ale najbardziej ciekawym było to, jakie emocje działy się na scenie, to jak bardzo było widać waszą radość i ciekawość tego, co się stanie za minutę. Dało się odczuć wielką radość, zabawę i moc pozytywnej energii, publiczność była pod wielkim wrażeniem. M.T.: A więc jest szansa, że w przyszłości pojawi się płyta Blues&Decks. A propos nagrywania płyt, czy możecie powiedzieć, jakie plany macie po powrocie do Polski? R. - Jak Ci się podoba kraj, który dla wielu Twoich rodaków stał się drugą ojczyzną? Spotykasz tu fanów sportów motorowych? G.K.: Plany mamy mocno sprecyzowane, wejdziemy do studia jak sądzę w połowie czerwca. Odbędziemy oczywiście parę prób przed wejściem do studia, żeby popracować nad tym materiałem. Płyta ukaże się na początku września, czyli tuż po wakacjach. Planujemy zagrać w październiku i listopadzie dłuższą serię koncertów promujących tą nową płytę Blues4You. Większość mamy już gotową w sensie, że wiemy o co nam chodzi na płycie, jakie kompozycje, zaśpiewamy nawet z Dariuszem, bo przymierzamy się do tego od dłuższego czasu. Mnie trochę brakuje odwagi i determinacji, ale nie wykluczam tego. Kiedyś nawet skończyłem w szkołę średnią w klasie śpiewu operowego, ale nie byłem wielkim fanem śpiewania, w każdym razie mojego. Ale może to się zmieni, z wiekiem głos mi mężnieje, może faktycznie będzie z tego jakiś owoc. Co do kolejnej płyty, to planuję płytę z Maćkiem tuż po tej płycie. K.J.: Gracie razem w trio już 14 lat chociaż macie zupelnie różne osobowości. Jak to się stało, że się spotkaliście i zdecydowaliście razem grać? G.K.: To może swoim aksamitnym barytonem opowie o tym Darek Ziółek.
Darek Ziółek: Szczerze mówiąc próbowaliśmy kiedyś dociec przyczyn i genezy powstania trio. Chyba było to tak, że najpierw my w dwójkę spotkaliśmy się i graliśmy przez krótki czas w duecie. Później pojawił się Irek, na szczęście, bo inaczej prawdopodobnie nasz duet by się rozpadł. G.K.: Myślę, że Irek wymyślił taki patent. Chociaż Irek zaprzecza, chociaż nie wiem, czy jeszcze zaprzecza. Wydaje mi się, że Irek powiedział jakieś 15 lat temu – załóżmy trio. Irek Głyk: To wspaniale, jeśli tak się stało, i bardzo mi miło, że mogę mieć trochę udziału w tym, że powstaje tyle dobrej muzyki. Bardzo się cieszę, bo dobrze się ze sobą czujemy i przez tyle lat dogadujemy się ze sobą bardzo dobrze, fajnie nam ze sobą przebywać i tworzyć muzykę. M.T.: Skąd wypływa wasza muzyka? D.Z.: Muzyka jest chyba najbardziej uniweralnym językiem, zwłaszcza muzyka, którą my tworzymy, czyli – do teraz – muzyka instrumentalna. Jest to język abstrakcyjny, zrozumiały w każdym zakątku kuli ziemskiej. Każdy kraj czy każda nacja ma swoją specyfikę, natomiast emocje przekazywane przy pomocy dźwięków są wspólne chyba dla wszystkich. W czasach postmodernizmu to, co tworzymy jest twórczością eklektyczną. G.K.: Podstawą jest blues, natomiast gramy ten blues z domieszką elementów jazzu, rocka, country, folku, bo to się nawzajem przenika, ma wypływać z serca. Jeśli to się ludziom nie będzie podobało to nie będziemy tego robić, albo będziemy robić inną muzykę prawdopodobnie. To co robimy poza triem też wpływa na to, co robimy w trio, dodaje kolorytu, a granie różnymi kolorami jest bardzo ciekawe. To wynika z potrzeby naszego grania i łączenia różnych stylów, jest po prostu interesujące i ciekawe. M.T.: I tak niech zostanie, aby muzyka łączyła ludzi i przynosiła jak najwięcej radości. Dziekuję serdecznie za rozmowę.
MOTORYZACJA
041
OFF- ROAD TEKST I ZDJĘCIA: GRZEGORZ MAJ,
Podobnie jak wielu z Was, mieszkam w Szkocji, jednak z ojczyzny staram sie przenieść wszystko co dobre, to co dla mnie było sposobem na przełamanie szarej rzeczywistości, synonimem pozytywnych emocji i sporej dawki adrenaliny. Hobby, pasja, konik, jak zwał, tak zwał coś co robimy w wolnym czasie dla relaksu, coś co robimy z przyjemnością, coś na co pieniądze i czas znajdą się zawsze. Dla mnie takim oderwaniem od codziennosci był i jest OFF-ROAD. Nie jest to sport dla wybranych, każdy kto połknie bakcyla, może spróbowac swoich sił. Moja przygoda z “terenówkami” zaczęła się dawno temu, kiedy w kiosku można było kupić “Świat Młodych”, a w czwartkowym wydaniu była rubryka “Świat na czterech kółkach”. Okazało się, że niektóre samochody mają wszystkie cztery koła napędzane. Wyróżniało je jeszcze to, że wyglądały potężniej od osobówek. Zaczęły mnie interesować takie samochody. Do tego stopnia temat był nieznany szerszemu gronu kolegów i znajomych, że nie wiedzieli co to UAZ – tłumaczyłem, że to taki “ruski dżipek”.A kiedy w grze w “Państwa i Miasta”, w rubryce “samochód” wpisałem Range Rover – naśmiewali się ze mnie, że miał być samochód a nie rower. Pierwszy bliższy kontakt z napędem 4x4 i jego możliwościami, miałem przy okazji służby wojskowej. Wiosną 1990 roku zawitałem do Bielska-Białej, gdzie jako kierowca plutonu rozpoznawczego 18 Kołobrzeskiego Bataliony wchodzącego w skład 6 Pomorskiej Brygady Powietrzno Desantowej, dość ostro testowałem poczciwego UAZa 469 B rocznik ‘74. Z kierownicą UAZa nie rozstałem sie także po przejściu do krakowskiego 16 batalionu. Byłem pod wrażeniem zdolności terenowych tego samochodu. Nic zatem dziwnego, że za pieniądze zebrane na weselu, zaraz w poniedziałek po tej pięknej uroczystości, zakupiłem moje pierwsze auto – UAZa 469 B (w pakiecie był drugi, niekompletny). Nazajutrz wystartowaliśmy 7 osobową załogą w podróż poślubną na Mazury. Już sama podróż była ciekawa: tylne drzwi trzeba było przywiązać drutem, żeby nie otwierały się na zakrętach, dziurę w plandece na dachu zatkaliśmy kapeluszem, przerdzewiały wydech osmalił z lekka jeden z plecaków...
Ale wrażenie wśród turystów, autko robiło niezłe , szczególnie kiedy jeździliśmy bez plandeki. Niestety nie zdołaliśmy o własnych siłach powrócić do rodzinnego miasta. Ropniak z Mesia wyzionął ducha przed Warszawą. Na podwórku czekał drugi UAZ, więc ochoczo zabrałem się do składania z dwóch egzemplarzyjednego, ale za to kompletnego. Nie udało się – poszło na części. Postanowiłem wyleczyć się z choroby zwanej OFFROAD. Do czasu. Po prostu ciągnie wilka do lasu. W czerwcu 1997 roku przez “przypadek” znalazłem się z kolegą na “Polskim Safari”, jednej z eliminacji Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych rozgrywanej na poligonie czołgowym w Sulejówku. Zobaczyłem tam czołówkę polskich ścigantów. Ale to nie oni mnie zafascynowali. Poznałem życzliwych i pomocnych ludzi dla których sama jazda samochodem terenowym jest pasją i frajdą. Zważywszy, że poruszali się starymi GAZami i UAZami, było to czymś niezwykłym. Panująca wśród nich rodzinna atmosfera, spowodowała nawrót i nasilenie się choroby offrołdowej. Tym bardziej, że szybko znalazłem się w tej “rodzinie”. Wymiana telefonów nie była czysto kurtuazyjna. Zbyszek Jarczyński z Sulejówka zwany WUJKIEM ZBYSZKIEM zadzwonił, zapraszając na amatorską imprezę terenową. Pomimo, że nie miałem terenowego auta, i tym razem znalazło się miejsce w poczciwym GAZie 69. Mogłem poznać smak amatorskiego rajdu “Wertep”, poczuć zapach błota smażonego na rurze wydechowej. Jednak samo oglądanie innych, nie wystarczało. Tęsknota za własną “terenówką”, spowodowała zakup kolejnego egzemplarza radzieckiej myśli technicznej – UAZa 469B. Zamalowałem żółte pasy z napisem ZTE Radom i razem z bratem udaliśmy się na najbliższy poligon doświadczalny, czyli Las Sołtykowski i okoliczne pozostałości po kopalniach piachu. Do tej pory każdy nowy zakup testujemy w tych okolicach. W 1999 roku po raz pierwszy wystartowałem na amatorskim RYKOWISKU w Rykach. Przez cały czas poznawałem ludzi jeżdżących samochodami terenowymi, często zaczepiając ich wprost na ulicy. Nie wszyscy oczywiście wiedzieli co potrafią ich pojazdy. Ale byli i tacy, którzy, wiedzieli
Dla każdego ? albo przynajmniej chcieli wiedzieć. Chcieli jeździć w terenie, czyli używać swoich pojazdów zgodnie z przeznaczeniem. Okazało się, że jest nas w moim mieście i jego okolicy conajmniej kilku. Zaczęliśmy wspólnie uczestniczyćw wyjazdach. Wystarczy wspólna pasja i bardzo szybko pojawia się miła i przyjacielska atmosfera. Do zorganizowania klubu pozostał już tylko krok. 23 września 2000 roku zebrałem w jednym miejscu siedmiu wspaniałych na swych wspaniałych maszynach. Pogadaliśmy jak to ojcowie założyciele i od tej chwili staliśmy się Klubem Miłośników Samochodów Terenowych 4x4 RADOM. Wzór naklejki był już gotowy. A były to czasy, kiedy samochodami terenowymi jeździli prawdziwi twardziele. Pokonywanie przeszkód terenowych takim dajmy na to GAZikiem, czy UAZem z demobilu, było dość skomplikowanym procesem. Najpierw trzeba było auto uruchomić, bezszkodowo dojechać nim do przeszkody, rozpoznać (wizualnie, bądź organoleptycznie), zaatakować (technicznie, lub siłowo) wkładając w to cały swój wysiłek fizyczny i koncentrację, a na dodatek obserwować gdzie zostały poodpadane części. Dostępność samochodów terenowych była marna – lepsze marki były poza zasięgiem cenowym zwykłego śmiertelnika. Ale mimo tego, zabawa na wyjazdach klubowych - przednia. Ludzie byli różni, samochody były różne, ale po kolana w błocie wszyscy byliśmy równi. Piknikowa atmosfera pozwalała zapomnieć o troskach dnia codziennego. Jeździliśmy całymi rodzinami w bliższe i dalsze okolice, niejednokrotnie boleśnie przekonyjąc się ile jeszcze nam brakuje umiejętności i sprzętu. Luzackie działanie klubu przeszło do historii kiedy w 2004 roku klub stał sie oficjalny. Kilka rzeczy musiało się zmienić. Dalsza historia KMST 4x4 Radom na stronie: http:// www.4x4.radom.pl/content/view/1/18/ Wszyskim tym , którzy sa ciekawi jak naprawdę wygląda OFFROAD, polecam spróbować, szczególnie, że Szkocja posiada wymażone tereny do uprawiania tego typu sportu, a i dostepność aut jest znacznie większa i bardziej przychylna dla kieszeni. Jakie auto wybrać? Jak je przygotować do terenowej jazdy? O tym już w kolejnym numerze.
ROZRYWKAKRZYŻÓWKA
042
Do wylosowania w tym miesiącu ‘Przegląd Samochodu’ o wartości £80 PANORAMICA ufundowanyKRZY¯ÓWKA przez Warsztat Samochodowy ‘Martin’s Garage’ Glasgow
grymaœnik
nadzieja
natrêt
szeroka w sklepie
Cezary, aktor
wymar³y s³oñ
niewola u Tatarów
z Dniem Matki
z fanami
chlorek sodu
siarczysty zim¹
wró¿ba, znak
skucha pi³karza
klub z Opola
otwór w œcianie
fragment, kawa³ek
krótka moda
7
ciê¿arówka trafi³a na kamieñ
kapelusz mêski
pani Bovary
11
cêtka, plamka
coœ wstrz¹saj¹cego
policzek
koniecznoϾ
¿adna nie hañbi
piekielny pierwiastek
ró¿anecznik
1
Krêglicka okupiony potem
matematyczna granica
psie imiê
9
3
syn Dedala
utwór o dziejach rodu
... Œmia³owski
10 koñ lub ptak
Robert De ...
kwiatostan zbo¿a
pojazd dwuko³owy
4
gêba, morda
np. “Tosca” gdzie Rzym, gdzie ...
Karewicz
suplement z nitk¹
8
model Opla
stolica Iranu
12 do cedzenia
uszkodzenie
przyjêcie
film Trzaskalskiego
zgromadzenie, zebranie
5
mocny rytm wkrêt
ciastko z kremem
13
6
w bok lub o tyczce
brzeg, skraj
s¹dowa szata
przeœwie- potocznie tlona aptekarz woda
parów
uprzywilejowana karta
silny argument
na pniu krótkie has³o
wielki szef
twór pacykarza
drobna pasza
oprawca
poczucie piêkna
krupnik lub barszcz
nie¿yt nosa
sznurowany but z cholewk¹
wczeœnie urodzone ugoda
by³ rz¹dzony przez Mobutu
bóg mi³oœci
2
koñczy alfabet
³obuz, nicpoñ
ostra krawêdŸ
Litery z zielonych pól ponumerowanych od 1 do 13 utworz¹ koñcowe rozwi¹zanie - tytu³ serialu TV.
SUDOKU Wype³nij wszystkie pola diagramu w taki sposób, aby ka¿dy wiersz, ka¿da kolumna i ka¿dy kwadrat 3x3 obwiedziony grubsz¹ lini¹ zawiera³ komplet cyfr od 1 do 9. Zarówno w poszczególnych wierszach jak i kolumnach nie mog¹ powtarzaæ siê identyczne cyfry.
5 3
8
1 2
7 9
8
5 3
6
2
2
1
8
7
5
9
7
3 9
2
6
2 5
6 7
7 2
4
5
10
11
12
Nale¿y po³¹czyæ dwa fragmenty objaœnieñ i odgadniête wyrazy wpisaæ do diagramu. Litery z oznaczonych pól,czytane rzêdami utworz¹ rozwi¹zanie.
1 9
3
6
7
8
9
13
SWATKA
1
7
5
1
8
4 7
5 3
7
5
2
6
1
9
1
4
1
8 9
3
4
POZIOMO: PIONOWO: 1) w powie- 1) wojenna dzeniu 2) ,,materia³” 5) materia³ 3) tytoñ 6) koryto 4) francuski 7) ostry 8) Sokrates 9) w tytule Dokoñczenie objaœnieñ: - lub Zorba - w stajni - do nosa - ze zbrodni¹ - z kul¹ - na mizeriê - klub pi³karski - przy stole - zawierucha - opatrunkowy
Rozwiązanie krzyżówki wyślij na adres email: krzyzowka@magazynemigrant.pl lub wypełnij formularz na stronie: www.magazynemigrant.pl
Rozwiązanie Krzyżówki z NR.50. Bilety i DVD wylosował Zbigniew Drozd Płyty DVD wylosowali: Anna Bednarz i Arkadiusz Krawczyk. Gratulujemy Nagród!
ROZRYWKAHUMOR
043
Chcesz dzwonić w cenie lokalnej taryfy do Wielkiej Brytanii i Polski? Wybierz już teraz DobryTel!
+44 +48
www.dobrytel.com/magazynemigrant
PRZEKAZY PIENIĘŻNE DO POLSKI
Biuro u Briana
Rozliczenie Podatkowe jako TAX AGENT Benefity Home Office/Rezydentura Ksiegowość Sprawy Mieszkaniowe i Pracy EUROTRADEZONE 372 Gorgie Road Edinburgh EH11 2RQ
T: 0131 337 9377 admin@neweusupportservice.com
www.neweusupportservice.com
ANTENY SATELITARNE MONTAŻ USTAWIENIE SYGNAŁU
CAŁA
NAPRAWA WYMIANA DEKODERÓW
SZKO
CJA
SPRZEDAŻ ZESTAWÓW DO ODBIORU
SUPER PROMO CJE
GWARANCJA NAJWYŻSZEJ JAKOŚCI !!!
079 545 00 545
NISKIE CENY PROFESJONALNY SERWIS
www.mojasatelita.eu
NIKIEL SAT-TV - sprzedaż zestawów do odbioru telewizji satelitarnej - montaż anten naziemnych, satelitarnych, ustawienie sygnału - wykonujemy usługi na wysokościach - wymiana uszkodzonych dekoderów tel.
07927914348 Grzegorz I
Firma Catrina LTD oferuje:
Zapraszamy do współpracy!
o
Jeżeli masz ochotę współtworzyć Magazyn Emigrant skontaktuj się z nami.
Poszukujemy - dziennikarzy - grafików - fotografów
- specjalistów ds. reklamy ( poszukujemy na pół etatu - praca płatna )
PACZKI CAŁE UK I CAŁA POLSKA
Wymagania:
30KG OD £20 !!!
doświadczenie dziennikarskie i nie tylko, lekkie pióro, zapał, kreatywność ! Proponujemy prace na zasadzie wolontariatu, oferujemy za to możliwość zdobycia doświadczenia i zaświadczenie o współpracy z redakcją.
Długotrwała współpraca z możliwością wynagrodzenia Zainteresowanych prosimy o kontakt – email: redakcja@magazynemigrant.pl
www.n i ki el s a t t v.com
transport z i do Polski o przeprowadzki
TO TYLKO £0.66 ZA KG codzienny odbiór, 3-5 dni roboczych dostarczenie tel.1237238086 tel.1237476030
I
www.catrinatrans.co.uk
PrintFlex
druk I Grafika I strony internetowe wysyłka
GRATIS CENY OD:
£
do wszyskich zamowien
30
Druk 24godz*
CENY OD:
powyzej 1000szt
CENY OD:
£
120
PVC Baner
PROMOCJA
Kolor, Druk Cyfrowy, 350gsm/400gsm standardowe/ laminowane
Druk Wielkoformatowy, 510gsm wodoodporny materiał
20
CENY OD:
Druk 24godz*
Druk Cyfrowy lub Solvent, małe i duże formaty
CENY OD: £
Ulotki A5
Druk Cyfrowy/Offset, w zestawie: wizytówki/papier firmowy
papier grzecznościowy lub koperty
CENY OD:
Druk 24godz*
Druk Malych Jak i Dużych Ilości, Połysk/Mat, Kolor lub Czarny
35
Pakiet dla Firm
135gsm Połysk/Mat Kolor
Offsetowy Wysokiej Jakości Druk Ekonomiczny
25
Ulotki A6
£
Druk 24godz*
10.000 A5 Ulotki
Naklejki
35
do 2.4m wysokosci
£ Wizytówki
£
£
30
Druk 24godz*
Ulotki DL Druk na Papierze od 135gsm aż po 300gsm wysokiej jakości druk
CENY OD:
£
40
1
godz.
Druk 24godz*
CENY OD:
£
35
Druk 1godz*
Ulotki składane
Plakaty
Druk Cyfrowy/Offset na Różnym Rodzaju Papieru
Wysokiej Jakości Druk Cyfrowy/Offsetowy. Drukujemy od a4 do A0 RÓWNIEŻ LAMINOWANE!
*Czas wydruku 24godz obejmuje tylko nakłady od 1 do 1000 sztuk lub ilości TYLKO po uprzednim uzgodnieniu z Firma PrintFlex.
NIE ZWLEKAJ ! Masz pytanie?
Zadzwoń do Nas na numer ...
T: 0141 - 556 - 1800
www.printflex.co.uk
Potrzebujesz projekt?
Chętnie pomożemy w zaprojektowaniu lub poradzimy jak przygotować do druku, oferując wskazówki lub szybką wycenę!
DRUK I GRAFIKA I WWW
17 Hillfoot St. G31 2LD Dennistoun, Glasgow