Październik 2016
ISSN 1759-2577
BEZPŁATNY
www.magazynsquare.pl
Halloweenowy spacer po północy Jesienny weekend w Europie
Brexit obudził demony...
et Kabar ru ru m Ani m ocji! w Szk pada 6 listo w Glasgo
Spis treści
10/16 ProPress AS Ltd. 4 Graeme Place FK1-5PQ Falkirk tel. 0773 076 1022 www.magazynsquare.pl redakcja@magazynsquare.pl marketing@magazynsquare.pl nakład: 20 000 egz.
14
26
22
40
redaktor naczelna Anna Bator Skórkiewicz tel. 0773 076 1022 a.skorkiewicz@magazynsquare.pl marketing / reklama tel. 0773 076 1022 marketing@magazynsquare.pl dział graficzny Joanna Michalak Marek Michalski Kamil Sznurkowski
4 W pigułce
skład i łamanie Joanna Michalak dziennikarze: Monika Nowicka / Krzysztof Kruk Adam Kurp / Mateusz Nowak Agnieszka Szturm / Izabela Mikos Adam Mikos / Dariusz Dusza Conor MacGuire / Piotr Wojciechowski Dariusz Barabasz / Aileen McKay
z bliska
10 Nasze sprawy Szkocja z perspektywy
12 Felieton Okiem reportera „Zabójcze klowny”
16
druk: .co.uk 17 Hillfoot Street, G31 2LD Glasgow
nasi partnerzy:
18
Poradnik UK
Poglądy zawarte w felietonach są osobistymi przekonaniami ich autorów i nie zawsze są zgodne z przekonaniami Redakcji Magazynu Square.pl. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i przeredagowywania tekstów oraz obróbki nadesłanych zdjęć. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych. Reprodukcja i przedruk wyłącznie za zgodą wydawcy. Źródła zdjęć zamieszczonych w Magazynie: archiwa Redakcji lub autorów, 123RF.com, depositphotos.com, freeimages.com.
Inicjatywy
Wydarzenie na miarę Generała!
Kultura Cafe
Świerze(go) spojrzenie Aktywni filmowo
32 Edukacja Była sobie BAJKA
34 Rodzina.pl Inny język, inna natura?
36 Zdrowie
Szczepienie dzieci przeciwko grypie
Gdzie szukać pomocy w ochronie swych interesów?
37 Uroda
Zmiana w przepisach o używaniu fotelików samochodowych...
39
Odszkodowanie za wypadek w pracy
40 Pomysł na...
Wywiady i opinie Skomplikowane stosunki sąsiedzkie
Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Edynburgu
30
Kalendarium wydarzeń
14
tłumaczenie: Anna Marciniak
PRO PRESS
6 Wyspa
Druga strona lustra
korekta: Agnieszka Chęćka
wydawca:
29
Wiadomości z UK
20 Short press Informacje z UK w skrócie
22 Tradycje
Halloweenowy spacer po północy Zapal świeczkę
26 Temat numeru
Brexit obudził demony
Wielki powrót lat 80-tych!
Na widelcu Strasznie i smacznie Jesienny weekend w Europie
42 Nauka i wiedza Dylemat globalnego więźnia
44 Technologia Problemy Galaxy Note 7
45 Motoryzacja Jak zmniejszyć zużycie paliwa w aucie?
46 Kącik malucha 47 Krzyżówka
W pigułce
MAGAZYNSQUARE.PL
Drugie referendum niepodległościowe w Szkocji nieuniknione Szkocki rząd opublikował niedawno projekt ustawy o drugim referendum w sprawie odłączenia się od Zjednoczonego Królestwa i rozpoczął konsultacje społeczne w tej sprawie. W pierwszym referendum na jesieni 2014 roku 55 proc. Szkotów odrzuciło niepodległość. We wstępie do dokumentu szefowa szkockiego rządu Nicola Sturgeon napisała, że przygotowania związane są bezpośrednio z czerwcowym głosowaniem za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Projekt zawiera propozycje dotyczące przebiegu kampanii, przeprowadzenia głosowania i sposobu liczenia głosów w dużej mierze oparte na ustawie z 2013 roku, która była podstawą prawną pierwszego niepodległościowego referendum w Szkocji we wrześniu 2014 roku. Według przedstawionych założeń wyborcy mieliby odpowiedzieć na pytanie: "Czy Szkocja powinna być niepodległym krajem?", a prawo głosu mieliby wszyscy mieszkańcy Szkocji powyżej 16. roku
4
życia. Inaczej niż w brytyjskim głosowaniu w sprawie Brexitu, do urn mogliby pójść także mieszkańcy Szkocji, obywatele państw członkowskich UE, w tym Polacy. Sturgeon przypomniała, że poparcie dla dalszego członkostwa w Unii Europejskiej udzieliła znacząca większość wyborców, 62 proc., we wszystkich bez wyjątku regionach Szkocji. "Planujemy pracować z brytyjskim rządem, aby wynegocjować przyszłe stosunki z Europą, które odzwierciedlałyby poglądy przytłaczającej większości Szkotów, ale też działałaby na rzecz Wielkiej Brytanii jako całości – zapowiedziała szkocka premier. – Jeśli jednak okaże się, że jedynym sposobem na ochronę naszych interesów jest niepodległość, wtedy naród szkocki będzie musiał mieć możliwość ponownej odpowiedzi na pytanie – i to zanim Wielka Brytania opuści Unię Europejską".. Termin nadsyłania odpowiedzi w ramach konsultacji społecznych nad projektem drugiego referendum minie 11 stycznia 2017 roku.
Wkrótce zmiana czasu na zimowy O 2:00 w nocy w niedzielę 30 października cofniemy zegarki i przejdziemy na czas zimowy. Każdego roku zegary są przesuwane do przodu w marcu i cofane o tyle samo w październiku. W 2016 zmiana będzie wyjątkowa, ponieważ minie sto lat od jej wprowadzenia. Mimo, że zabieg mający na celu oszczędzanie ma wiekową tradycję, wielu z nas zapomina o nim i nie wie, dlaczego jest stosowany. Kiedy cofamy zegarki? O 2:00 w nocy w niedzielę 30 października, czas wróci na godzinę 1:00, po tym, jak zmieni się z letniego British Summer Time (BST) na zimowy Mean Time Greenwich (GMT). Dlaczego zmiana została wprowadzona? Edwardiański prominentny budowniczy William Willett stwierdził w 1907, że zegary powinny być przestawiane w różnych porach roku, aby dać krajowi więcej światła dziennego podczas godzin czuwania. Przekonywał, że pozwoli to zaoszczędzić na kosztach energii i da ludziom możliwość spędzania więcej czasu na świeżym powietrzu. Rząd przyjął jego ideę dopiero w 1916 roku, w czasie I wojny światowej, ponieważ politycy mieli nadzieje, że pomoże to zmniejszyć zapotrzebowanie na węgiel. Zegary powrócą do czasu letniego wiosną przyszłego roku. W dniu 26 marca 2017 roku czas zostanie zmieniony z godziny 1:00 na 2:00 w nocy.
Na jakich warunkach studenci z UE będą mogli pozostać na brytyjskich uniwersytetach? W Wielkiej Brytanii studiuje obecnie 125 tys. osób z innych państw Unii Europejskiej. Stanowią one ok. 5 proc. wszystkich studentów. Dzięki przynależności ich krajów do Unii mogą liczyć na te same warunki co Brytyjczycy: dostęp do pożyczek studenckich i grantów, opłat za rok studiów – maksymalnie 9 tys. funtów rocznie w Anglii i Walii oraz bezpłatnej nauki w Szkocji. Referendum z 23 czerwca, w którym Brytyjczycy opowiedzieli się za zerwaniem z Brukselą, postawiło przyszłość studenckich przywilejów pod znakiem zapytania. Gazeta Wyborcza zainteresowała się tym tematem. „Pojawiło się zagrożenie, że po wyjściu kraju z UE Europejczycy będą płacili tyle samo co pozostali obcokrajowcy (czyli więcej niż rodzimi studenci)”. Wyborcza skontaktowała się z kilkunastoma brytyjskimi uniwersytetami, pytając o rekrutację kandydatów z Polski po referendum. Uczelnie zadeklarowały, że dalej chcą przyjmować studentów z zagranicy. Większość przyznała też, że naciska na rząd Theresy May, aby jak najszybciej rozwiał wątpliwości dotyczące statusu studentów z UE po Brexicie oraz by utrzymać nabór na dotychczasowym poziomie.
W pigułce
MAGAZYNSQUARE.PL
Już wkrótce noc fajerwerków
Polska na potęgę pozbywa się kapitału ludzkiego Tak zwana „intelektualna emigracja” to zjawisko obecne na całym świecie, ale to właśnie w Polsce osiąga rekordowe wartości. Jeszcze w 2000 roku z kraju wyjeżdżało ok. 500 tysięcy specjalistów. Dziesięć lat później ich liczba wzrosła do ponad miliona, a więc wzrosła o ponad 100 procent. Fakt, że wciąż rośnie nie napawa optymizmem polskiego rynku pracy. Wgłębiając się w dane Banku Światowego, które przytoczyli dziennikarze „The Wall Street Journal” można dostrzec, że sytuacja wygląda gorzej tylko w Indiach. Na polskich wykształconych pracownikach zyskują przede wszystkim kraje anglosaskie, gdzie wyjeżdża 7 na 10 z nich.
5 listopada Brytyjczycy obchodzą Guy Fawkes Night albo też Bonfire Night. To niezwykłe święto celebrowane jest na pamiątkę wydarzeń z 1605 roku, kiedy to Guy Fawkes i jego zwolennicy próbowali wysadzić Parlament, bo nie podobała im się polityka króla Anglii, który był protestantem. Natomiast Guy był członkiem spisku grupy zagorzałych katolickich przeciwników reformacji. Zebrali oni 36 beczek z prochem w piwnicy pod Parlamentem, jednak wszystko wydało się wcześniej przed planowanym na 5 listopada „zamachem”. Fawkes i jego grupa zostali ścięci za zdradę. Od tego czasu mieszkańcy Wielkiej Brytanii świętują to wydarzenie paląc kukły Guy’a, odbywają się również niezwykle widowiskowe po-
kazy sztucznych ogni. Dzieci zaś w okresie poprzedzającym 5 listopada chodzą po ulicach z własnoręcznie zrobioną kukłą Guy’a i proszą o „penny for the Guy”, za zebrane pieniądze kupują sztuczne ognie. Aby obywatele pamiętali tę szczególną datę, powstała popularna szczególnie wśród najmłodszych rymowanka: „Remember, remember the fifth of November gunpowder treason and plot I see no reason why gunpowder treason should ever be forgot Po 400 latach obchody Nocy Guy’a Fawkesa straciły już wprawdzie ideologiczną, antykatolicką wymowę, ale są nie mniej huczne.
Dynamiczne tempo wzrostu nie oznacza, że Polska stała się największym „dostawcą” wykształconych ludzi. Pod względem liczbowym wygrywają Indie, Filipiny i Chiny. Dość dużo specjalistów wyjeżdża również z Wielkiej Brytanii i Niemiec, ale w przypadku tych dwóch krajów jest to zjawisko niezauważalne z uwagi na fakt, że niedobory uzupełniane są właśnie imigracją. Jak zauważają eksperci, problemem nie jest sam fakt emigrowania, a to, że emigrują osoby wartościowe dla kraju. Osób niewykształconych, które podjęły decyzję o wyjeździe jest trzykrotnie mniej, a dysproporcja ta stale rośnie.
5
Wyspa z bliska
MAGAZYNSQUARE.PL
Autor Agnieszka Chęćka
Wyspa z bliska Aberdeen
26 października
Gateway to The North
Wystawa w Muzeum Morskim w Aberdeen odkrywa początki wpływowego portu w Aberdeen od roku 1136. Tutaj dowiecie się w jakich okolicznościach został zbudowany, jak szkoci żyli w tych czasach i na jakie sposoby istnienie portu miało ogromny wpływ na to północne miasto. Kategoria: sztuka Koszt: bezpłatny Więcej info: http://www. aagm.co.uk/WhatsOn/ Events/35667-THEGATEWAY TOTHENORTHABERDEENH ARBOUR11361660.aspx
Balloch
22 października
Spooky Seas
Jeśli wasze pociechy interesują się tym, co skrywa się w wodach mórz i oceanów, wizyta w Loch Lomond Sealife Aquarium z pewnością odpowie na wszystkie pytania i zaspokoi ich ciekawość. Tutaj będziecie mogli zobaczyć niesamowite zwierzęta (nawet rekiny!), nauczyć się o podwodnej florze i faunie
6
oraz wziąć udział w grach i zabawach z okazji zbliżającego się święta Halloween. Kategoria: dla dzieci Koszt: £13.95 Więcej info: https://www. visitsealife.com/loch-lomond/ events/spookyseas/
Balfron
4 — 20 listopada
Transitions: Woodland Light Show
W sercu szkockiej wsi ma miejsce jedyny w swoim rodzaju pokaz świateł i dźwięku. Tutaj możecie przechadzać się po wiejskich drogach i polach podziwiając audiowizualny taniec technologii z naturą. Coś ciekawego dla ludzi w każdym wieku! Kategoria: natura Koszt: od £7 Więcej info: http://www. woodlandexperiencesshop. co.uk/woodland-experience
Dundee
od 7-ego października do końca roku
Reflections on Celts
Wystawa w muzeum i galerii sztuki w Dundee
dotyczy dwóch bardzo różnych od siebie luster pochodzących z epoki żelaza. Na ich podstawie specjaliści są w stanie wiele wywnioskować na temat społeczności brytyjskich sprzed dwóch tysięcy lat. Jeśli fascynuje was historia i skomplikowany związek Szkocji z Anglią, powinniście wybrać się do Dundee. Kategoria: historia Koszt: bezpłatny Więcej info: http:// www.dundeecity.gov.uk/ event/21756 22 października — 6 listopada
Discovery Film Festival
Podczas festiwalu filmowego w Dundee będą miały miejsce premiery, pokazy krótkich filmów, warsztaty inspirowane line-upem oraz wystawy sztuki — festiwal jest więc multimedialny i obejmuje szerokie spektrum zainteresowań. A po pokazach będziecie mieli możliwość nauczenia się co nieco o animacji oraz na przykład jak zaprojektować swoich własnych bohaterów komiksów. Kategoria: film Koszt: zależy od wydarzenia
Więcej info: http:// discoveryfilmfestival.org. uk/news/article/our-2016programme-is-out-now
Edynburg
29 — 30 października
Geek Out
Jeśli interesujecie się komiksami, kultowymi grami komputerowymi lub fantastyką naukową, Geek Out w Edynburgu to świetny sposób na spędzenie halloweenowego weekendu. Tutaj oprócz możliwości nabycia nietypowych gier, filmów i książek możecie wziąć udział w warsztatach, spotkać wasze ulubione gwiazdy seriali sci-fi i usłyszeć od nich odpowiedzi na wszelakie pytania. Kategoria: rozrywka Koszt: od £5 Więcej info: http://www. geekoutshow.com/tickets/ 3 listopada
The Boy With The Lion Head
Zespół z Harwick (na granicy Szkocji z Anglią) odwiedza Edynburg na początku listopada; ich alternatywny dźwięk w stylu rocka jest eksperymentalny, melodyjny i atmosferyczny. Kiedy jesienne dni robią się coraz krótsze i ciemniejsze, warto wybrać się do Teviot Row House na wieczór dobrej muzyki i relaksu. Kategoria: muzyka Koszt: bezpłatny Więcej info: https:// www.facebook.com/ UndergroundLive Edinburgh/
Wyspa z bliska
MAGAZYNSQUARE.PL 4 — 6 listopada
Elements Festival Jubilerzy i złotnicy z całej Szkocji zbierają się w stolicy na targi biżuterii. Oprócz zakupu akcesoriów możecie także wziąć udział w zajęciach z robienia biżuterii, oglądać różnego rodzaju pokazy, a dzieci w tym czasie będą zajmowały się zabawami o podobnym tonie. Każdy może stworzyć piękne akcesoria, wystarczy odrobina nadzoru i cierpliwości. Kategoria: hobby Koszt: £5 Więcej info: http://www. elementsfestival.co.uk/about 25 — 27 listopada
Foodies Festival Christmas
Świąteczna przystań kulinarna w Edynburgu zaprasza na degustacje, warsztaty i grudniowe zakupy. Tutaj możecie nauczyć się nowych przepisów, spróbować przekąsek (w tym jedzenia wegańskiego i bezglutenowego) i nabyć to, co wam najbardziej smakowało. Wszystko to w otoczeniu muzyki na żywo i ciepłej przedświątecznej atmosfery. Kategoria: jedzenie Koszt: od £11.00 Więcej info: http://www. eicc.co.uk/whats-on/foodiesfestival-christmas/
Glasgow
21 października
Sinae and Szymanowski
Sinae Lee odwiedza repertuar Karola Szymanowskiego, wybitnego polskiego
pianisty i kompozytora. W jego utworach można dostrzec wpływy muzyki ludowej, niemieckiej i nawet afrykańskiej; występ Sinae Lee z pewnością powoła do życia eklektykę i energię Szymanowskiego.
Kategoria: edukacja Koszt: od £30 Więcej info: http://www.tht. org.uk/our-charity/Our-work/ Scotland/Learning-CentreScotland
Kategoria: muzyka Koszt: £5 – £10 Wiecej info: https://www. rcs.ac.uk/boxoffice-event/ eventid/43418-Sinae-andSzymanowski
Belly Dance Classes
25 października
Want To Write A Song?
Tak jak w każdej dziedzinie sztuki, pisanie tekstów piosenek nie jest łatwe szczególnie jako twórca początkujący. Warsztaty w Maryhill Burghs w Glasgow mają na celu pomóc tym, którzy borykają się z pisaniem, potrzebują pomocy z tekstem lub po prostu nie gardzą garścią wskazówek. Kategoria: muzyka Koszt: £15 Więcej info: http://www. maryhillburghhalls.org.uk/ updates/ 26 października
HIV Awareness Training
Zajęcia organizowane przez organizację charytatywną Terence Higgins Trust mają na celu dostarczenie informacji na temat HIV, wirusa przekazywanego zazwyczaj podczas kontaktów seksualnych. Jedynym sposobem na rozwianie gęstej mgły piętna i negatywnych konotacji jest edukacja; dowiedzcie się więcej na temat wirusa, jego objawów, skutków i leczenia.
1 listopada
Jeśli chłodne jesienne dni sprawiają, że czujecie się ospali i odrętwieni, zajęcia tańca brzucha was rozruszają i dostarczą dawkę energii. Nieważny jest poziom zainteresowania, tylko zapał do nauki i ruchu w towarzystwie innych uczniów i przyjemnej muzyki bliskiego wschodu. Kategoria: sport Koszt: £10 Więcej info: http://www. nemesisworks.com 2 — 3 listopada
Where The Crow Flies
Carrie czuje się odizolowana od reszty społeczeństwa; odrzucona i samotna, jej mąż w więzieniu za przestępstwo któremu zaprzecza. Kobieta zrobi wszystko, by udowodnić jego niewinność. Where The Crow Flies to sztuka o nowych początkach, zdobywania zaufania i walce o prawdę. Kategoria: teatr Koszt: £7.5 Więcej info: http://www. tron.co.uk/event/where-thecrow-flies/ 4 — 6 listopada
BBC Good Food Show Scotland
Nigdy nie jest za późno na poduczenie się gotowania;
podczas BBC Good Food Show będziecie mogli podpatrzeć, jak wybitni kucharze — na przykład Tom Kerridge i Paul Hollywood — tworzą wspaniałe dania. Oprócz tego będziecie mieli możliwość degustacji smakołyków z lokalnych restauracji, a jeśli chcecie kontynuować kulinarną przygodę w domu, możecie także zakupić książki kucharskie i składniki potrzebne do odtworzenia nowych dań. Kategoria: jedzenie Koszt: od £19 Więcej info: https://www. bbcgoodfoodshowscotland. com/whats-on 10 — 13 listopada
Burlesque Festival
W połowie listopada Glasgow stanie się centrum burleski — zainteresowani będą mieli możliwość zobaczenia przedstawień znanych artystów i artystek ze Szkocji, jak i międzynarodowych. Wybierzcie się, by przekonać się na własne oczy, że burleska to nie pornografia, ale forma sztuki, która wymaga szacunku i docenienia. Kategoria: rozrywka Koszt: zależy od wydarzenia Więcej info: http://www. glasgowfestivalofburlesque. com/schedule-2016.html 13 listopada
Day of Jest
Pub MacGregors w Glasgow zaprasza na kufel piwa, niedrogą lecz dobrą kolację i dawkę komedii typu standup. Tutaj występują znani Szkoccy komicy jak i ci, którzy
7
Wyspa z bliska stawiają pierwsze kroki na tej ścieżce zawodowej. Wspierajmy lokalną rozrywkę! Kategoria: rozrywka Koszt: bezpłatny Więcej info: https://www. facebook.com/dayofjest/ 17 — 20 listopada
Country Living Christmas Fair
Święta Bożego Narodzenia zbliżają się dużymi krokami, a wraz z nimi świąteczne dekoracje, prezenty i jedzenie. Podczas tego jarmarku świątecznego możecie nabyć nowe ozdoby do domu i prezenty dla rodziny i znajomych od ponad trzystu szkockich rękodzielników. Wyrafinowane wnętrza inspirują odwiedzających, a ekskluzywna kolekcja przekąsek kusi zapachami. Kategoria: hobby Koszt: £9.50 dla dorosłych, £7.50 dla dzieci Więcej info: https://www. theticketfactory.com/glasgowchristmas-fair/online/?Session Security::referrer= aw&awc=7180_1475770639 _5a20ed835a95a89d5f4 cadb6c83bd5fa&utm_ source=Affiliatewindow&utm_ medium=affiliate&utm_ campaign=What’s%20On%20 Network 16 października — 27 listopada
Creative Textiles
Artystki specjalizujące się w tekstyliach prowadzą serię zajęć dla entuzjastów na każdym poziomie zaawansowania. Nauczą was w jaki sposób sprawnie projektować i tworzyć dekoracje oraz ręcznie robione prezenty. Nigdy nie jest za
8
MAGAZYNSQUARE.PL późno, by rozpocząć nowe hobby! Kategoria: hobby Koszt: od £6 Więcej info: http://www. maryhillburghhalls.org.uk/ updates/
Giffnock
28 listopada
Whole Foods Mummies Morning
Jeśli mamusie mają ochotę wyrwać się na chwilę od obowiązków i spędzić czas z innymi mamami przy kawie i śniadaniu, Whole Foods w Giffnock zapewnia taką możliwość. Dzieci w każdym wieku są tu mile widziane; mamy nareszcie pozwolą sobie na miłe rozmowy podczas gdy ich pociechy zajmują się grami, zabawami i nowymi przyjaźniami. Kategoria: hobby Koszt: bezpłatny Więcej info: http://www. wholefoodsmarket.com/ events?store=1995406
Manchester
12 października — 12 listopada
Doki Doki Festival
Świętowanie starożytnej oraz nowoczesnej kultury japońskiej odwiedza Manchester — w planie dyskusje, warsztaty, pokaz japońskiej mody, degustacja smakołyków, pokazy filmów, koncerty, wystawy sztuki… Każdy znajdzie coś, co go zainteresuje i pomoże zapoznać się z tą fascynującą lecz często odległą kulturą. Kategoria: kultura Koszt: od £10
Więcej info: http://www. dokidokifestival.com 20 — 30 października
Women In Comedy Festival
Za rzadko widuje się kobiety pracujące w branży komedii, często są one zniechęcane lub wyśmiewane — od wielu lat (nawet dekad!) kobiety starają się wybić w wielu branżach zdominowanych przez mężczyzn, w tym też w rozrywce. Ten wyjątkowy festiwal komedii w Manchesterze ma za zadanie pokazać raz jeszcze, że kobiety są zabawne, charyzmatyczne i zasługują widownię. Zapraszamy! Kategoria: rozrywka Koszt: od £5 Więcej info: http://www. womenincomedy.co.uk/ festival/about.html 31 października — 5 listopada
Little Shop of Horrors
&awc=5931_1475772464_e5 306760dceec2f1f7f7f4d7ae4 79d97#buy-now od 19 listopada
Andy Warhol @ the Whitworth
Wystawa kultowego amerykańskiego artysty ma miejsce w galerii sztuki w Manchesterze. Oprócz możliwości doświadczenia jego dzieł na żywo, dowiecie się także o tym, jak Warhol traktował tematy śmierci, polityki oraz tożsamości. Kto wie, może jego obserwacje podpowiedzą, jak radzić sobie z realiami dwudziestego pierwszego wieku? Kategoria: sztuka Koszt: ??? Więcej info: http://www. whitworth.manchester. ac.uk/whats-on/exhibitions/ upcomingexhibitions/ artistrooms/
Perth
12 listopada
Kultowy musical sci-fi zawita na deskach Palace Theatre w Manchesterze. Little Shop of Horrors to szalone, czarujące i przezabawne przestawienie w stylu lat pięćdziesiątych. Przygody Seymour’a Krelborn’a, kwiaciarza, który odkrywa nową nietypową roślinę rozbawią i wciągną widzów do absurdalnego świata.
Perth Symphony Orchestra
Kategoria: teatr Koszt: od £17.5 Więcej info: http://www. atgtickets.com/shows/ little-shop-of-horrors/palacetheatre-manchester/?source= httpwwwvisitmanchestercom
Kategoria: muzyka Koszt: £13.5 Więcej info: http://www. horsecross.co.uk/whats-on/ perth-symphony-orchestra-1
Kompozycje Brahms’a, Elgar’a i Beethoven’a zabrzmią niedługo w Perth Concert Hall. Orkiestra wykona eklektyczną i wymagającą serię utworów znanych nie tylko koneserom muzyki klasycznej. Zapraszamy na wyrafinowany wieczór w imponującej hali koncertowej.
Wyspa z bliska
MAGAZYNSQUARE.PL
Stirling
25 — 26 listopada
Strange Behaviours Festival
Strange Behaviours to eklektyczny festiwal muzyki indie przede wszystkim tworzonej w Stirling i okolicach. To świetna okazja, by zapoznać się z dźwiękiem lokalnych artystów, wesprzeć ich działania i spędzić trochę czasu w elektryzującej atmosferze mini-festiwalu. Kategoria: muzyka Koszt: od £15 Więcej info: http:// culturestirling.org/events/ strange-behaviours-festival/
27 listopada
Stirling’s Toughest
Wyzwanie dla tych, którzy lubią uprawiać sport w towarzystwie innych ludzi oraz malowniczych widoków — trasa biegu w Stirling okrąża bowiem zamek. 4.1 kilometrów to odległość mniejsza w porównaniu do innych tego typu wydarzeń, także każdy może się wykazać! Kategoria: sport Koszt: £19 Więcej info: http://www.stirtoughest.com/about
9
Nasze sprawy
MAGAZYNSQUARE.PL
Autor Monika Nowicka
Szkocja z perspektywy Odłączenie się od Unii Europejskiej okazało się kolejnym, niespodziewanym wydarzeniem, jakie spadło na Szkocję. Choć losy ważyły się do ostatniej godziny, większość społeczeństwa była przekonana, że do przecięcia pępowiny nie dojdzie. Przez kilka dekad jedności, świadomego uczestnictwa w debatach na szczeblu europejskim jak i światowym, Wielka Brytania, a wraz z nią jej części składowe tj. Anglia, Irlandia Północna, Szkocja i Walia brały czynny udział w polityce unijnej. Była to zależność dwudzielna, o której być może nie wszyscy mieli pełną świadomość. Nie tylko Wyspy dla Unii, ale i poszczególne kraje członkowskie dla nieco kapryśnej krainy wyspiarzy. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat liczba osób, głównie emerytów osiadających na terenie Francji, Portugalii i Hiszpanii osiągnęła zawrotne wartości liczbowe (ok. 1,5 miliona). Sami zainteresowani nie kwestionowali u siebie braku znajomości języka kraju, w którym postanowili osiąść przez resztę swego życia. Jak również tego, że to właśnie ich obecność szybko odbiła się na cenie nieruchomości i ziemi oferowanej przez lokalne agencje i biura pośrednictwa. Są to jeszcze świeże transformacje w dynamice zmian kulturowo-ekonomicznych w krajach unijnych, i trudno określić jakie będą długoterminowe konsekwencje migracji ludności w różnych grupach wiekowych na przestrzeni kontynentu europejskiego. Szkocja była krajem o nieco innej strukturze myśli – uwarunkowanej prześladowaniami, za którymi stały angielskie elity rządzące trzymające w ryzach niesfornych Celtów z północy. Traktowana po macoszemu, jako kraj, zawsze była w przeświadczeniu, że wszelka polityka spod ręki grup rządzących na Westminster, była dla niej niekorzystna, a nierzadko szkodliwa. Aby zrozumieć sytuację po Brexicie, czyli wyjściu Wielkiej Brytanii z kręgu krajów członkowskich Unii Europejskiej, należy wziąć pod lupę kilka płaszczyzn. Być może one uwypuklą zmiany, jakie nastały na terenie kraju, którym zdecydowaną ręką zawiaduje Nicola Sturgeon.
Gospodarka Posiada odmienną dynamikę od tej, jaką można wyróżnić w Anglii, czy też w Walii, która również opowiedziała się po stronie wyjścia z Unii Europejskiej. Składają się na nią takie źródła docho-
10
du jak ropa i gaz, których złoża skumulowane są na Morzy Północnym. To właśnie one stanowiły zarzewie ciągłych niesnasek i animozji pomiędzy szkockim rządem na Holyrood, a angielskim Westminster. Sytuacja jest na tyle kompleksowa, że choć złoża te są niepodważalnie położone na terenach należących do Szkocji, dystrybucja zysków odbywa się w Londynie, który niepodzielnie rządzi całym budżetem paliwowym. Choć podział odbywa się w myśl zasad równości i współudziału w polityce ekonomicznej kraju, to Szkocja zawsze była krainą charakteryzującą się odmiennością kulturową i językową, a to stanowiło podwaliny do innego traktowania kraju. Wedle byłego premiera, Alexa Salmonda, czuł się on jak obywatel gorszej kategorii, gdyż potrzeby bardziej zubożałego społeczeństwa nie były rozumiane przez konserwatywnych Torysów na Westminster, ani nawet przez bardziej liberalnych Lejburzystów. Przemysł paliwowy to nie jedyna podpora gospodarki Szkocji. Dynamicznie rozwijająca się turystyka pozwala wykorzystać ciągle w pełni niewykorzystane możliwości kraju słynącego ze zróżnicowanego bogactwa natury. Ponadto brak wojen nie spustoszył zabudowań o wartości historycznej, a wzmożony ruch lotniczy z krajami skandynawskimi (państwami członkowskimi) sprawia, że Szkocja zyskuje na statusie międzynarodowego ośrodka komunikacji. To z kolei stanowi nieodparty argument do utrzymaniu więzi z Unią Europejską. Kolejne referendum o uzyskanie niepodległości? To bardzo prawdopodobny scenariusz. Czas i rządy Nicoli Sturgeon jeszcze pokażą, jaka przyszłość czeka Szkocję po Brexicie.
System Oświaty W tej analizie należy pominąć system kształcenia na poziomie podstawowym oraz średnim, gdyż nie był on dużym ogniwem zapalnym pomiędzy Północą z Południem Wysp. Warto rozważyć wieloaspektowość szkolnictwa wyższego. Tak jak wszędzie na terytorium brytyjskim, składa się ono z dwóch szczebli tj. studiów pierwszego i drugiego stopnia. Te pierwsze są bezpłatne dla studentów urodzonych w Szkocji oraz wszystkich pochodzących z terytorium unijnego; Anglicy są obłożeni opłatami uzależnionymi od przychodu gospodarstwa domowego. Dzięki
MAGAZYNSQUARE.PL takiej zachęcie wielu studentów pozostaje na studiach drugiego stopnia. Te z kolei są płatne, ale uczelnie oferują zniżki oraz cały wachlarz dofinansowań, o które wielu walczy. Studia podyplomowe to dla wielu krótki etap przed rozpoczęciem studiów doktoranckich. Dla tych, którzy wykażą się na etapie studiów podyplomowych, uczelnia jest w stanie zaproponować całkowite bądź częściowe pokrycie kosztów nauki i badań. Jest to długa droga dla wytrwałych, ale możliwości, jakie stoją otworem po kilku latach pracy naukowej, sprawiają, że gra jest warta świeczki. Nie wspominając już o międzynarodowej atmosferze takich studiów, co z kolei przekłada się na budowanie nowych kontaktów zarówno na płaszczyźnie naukowej jak i poza strukturami akademickimi w sektorze prywatnych programów badawczych. Sytuacja jednak skomplikowała się już w chwili, gdy ogłoszono wyniki referendum o odłączeniu. Unia Europejska zamyka kurek, z którego regularnie sączyły się fundusze na prowadzenie badań naukowych i obecność studentów z zagranicy. Wielu mawia o zaprzepaszczonych szansach i „nierozważnych Anglikach”, bo to głos anty-unijnej Anglii zaważył na wyniku referendum. Czy system ucierpi bardziej, jak dotychczas? Marzec 2017 ujawni nowe oblicze Szkocji oraz samej Unii.
Polityka Odmienna. Bez dwóch zdań. Choć Wielka Brytania to jeden kraj, i nienajwiększy na terytorium Unii, jego scena polityczna po dwóch stronach Muru Hadriana posiada różne odcienie szarości. Od dekady zdominowana polityką konserwatywnych Torysów dowodzonych jeszcze do niedawna przez Davida Camerona, Anglia dała się poznać jako kraj, który wprowadza cięcia budżetowe, pozwalające utrzymać statek na wodzie. Bez nich, jak twierdził sam były premier, Anglia mogłaby się pogrążyć w recesji i trwać w dołku ekonomicznym, z którego ciężko było by się wydostać. Szkocja – dla kontrastu – posiada pewną autonomię budżetową, ale była zobowiązana podporządkować się do nowych dyrektyw płynących z Westminster. Tuż przed odbyciem się słynnego referendum o niepodległość, ówczesny premier, Alex Salmond, podkreślił wielowiekowe różnice umacniające podział polityczny pomiędzy Szkocją a Anglią. To one stanowią podwaliny odmiennych poglądów politycznych, jakie przekładają się na rządy pięciomilionowym krajem.
Nasze sprawy Elżbiety II, jest charakterystyczna tylko dla południa kraju. Im wyżej na północ, tym akcent nabiera większej specyfiki regionalnej, która przez stulecia była traktowana po macoszemu. Akcenty północne, a w szczególności te ze Szkocji, kojarzono z zacofaniem i niskim urodzeniem społecznym. I nie koniecznie jest to sposób postrzegania charakterystyczny dla przeszłości – jeszcze nie tak dawno w produkcjach telewizyjnych aktorzy wykorzystywali typowy akcent szkockich Highlands dla sportretowania niskich warstw społeczeństwa, często ludzi z marginesu. Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej dodatkowo uwypukliło niechęć wobec tego, co obce – i niestety – jest to synonim Europy kontynentalnej. Szkocja – dla kontrastu – zawsze była krajem podróżników; społeczeństwem zasiedlającym tak odległe regiony jak Nowa Zelandia, czy też Kanada, i w równym stopniu gościnnie przyjmując te grupy społeczeństwa, które szukały na jej ziemiach azylu przed prześladowaniami politycznymi oraz religijnymi. Ta kompleksowość genezy wytworzenia się Szkocji jako krainy geograficznej oraz kraju, jaki jest nam znany obecnie, sprawia, że jest ona regionem o znacząco odmiennej charakterystyce, a przez to, nastawieniu do członkostwa w Unii. Zaciekłość w pozostaniu w lidze krajów europejskich, to świadomość kompleksowości aktualnej sceny politycznej w skali globalnej oraz odpowiedzialności za przyszłość – podziały i zdystansowanie się względem jednego z najpotężniejszych wspólnych rynków, to wyjątkowo nierozsądny krok. Czy Nicola Sturgeon rozpisze kolejne referendum o niepodległość w świetle rozpoczęcia się procedury wychodzenia z Unii na mocy Artykułu 50 Porozumienia Lizbońskiego? Przekonamy się już wkrótce. Do marca 2017 już niedaleko.
Społeczeństwo Na tej płaszczyźnie znajduje się największy rozłam. Rokowania, a następnie wyniki referendum o odłączeniu się od Unii Europejskiej pokazały jaskrawe różnice w nastawieniu kolektywnym do struktur narzuconych przez stary kontynent oraz w preferencjach indywidualnych mieszkańców kraju słynącego m.in. z wielowiekowej produkcji whisky. I na przykładzie tego napoju alkoholowego można zauważyć odmienne trajektorie losu Szkocji oraz Anglii przejawiające się w produkcji whisky i piwa, akcentu oraz otwartości samych mieszkańców. W kraju charakteryzującym się polityczną poprawnością sposób artykulacji to przekleństwo dla jednych, a błogosławieństwo dla drugich. Tak znana forma akcentu brytyjskiego, jaką znamy z BBC, filmów czy też – w wersji wyrafinowanej – z ust Królowej
11
Felieton Autor Dariusz Dusza
MAGAZYNSQUARE.PL
Druga strona
lustra Grzyby Czy wiecie, że kosmici są wśród nas? Nie, nie mam wcale na myśli rządzących. Nie twierdzę też, jak niektórzy amerykańscy miliarderzy, że żyjemy w wirtualnej rzeczywistości. Może oni żyją, ja nie. Kosmici są wśród nas i najbardziej widoczni są jesienią. Wystawiają wtedy swoje główki i szpiegują. Obserwują, podsłuchują, zbierają dane i wysyłają za pomocą zarodników w Kosmos. Grzyby to wysłannicy obcej cywilizacji. Ani to zwierzęta, ani to rośliny. To co w takim razie? Kosmici. Występują wszędzie. W lasach, na łąkach, trawnikach, w naszych domach. Największego kosmitę w życiu spotkałem nad jeziorem Drawskim, jakieś dwadzieścia la temu. Zwisał z sufitu domku kempingowego. Miał grubo ponad trzy metry. Występują licznie w lasach i na poboczach uczęszczanych dróg. Nieświadomi zagrożenia ludzie zbierają je i sprzedają. Kupujący zawożą je do swoich mieszkań, narażając się na pełną infiltrację. Nie wpuszczajcie wroga za próg! W święta zamiast grzybowej wybierzcie barszcz! Czemu uważam, że grzyby mają wrogie zamiary wobec ludzkości? Czemu? A rozmawiał ktoś z Was z grzybem? Poszedł z nim na piwo? Pożyczył od grzyba pieniądze? Nie. No właśnie, czyli nie są naszymi przyjaciółmi. A kto nie z nami, ten przeciwko nam! Nieważne, czy czerwone, czy brunatne czy zielone. Nieważne. Każdy jest naszym wrogiem.
12
Chociaż jedną grupę grzybów bym wykluczył z grona naszych nieprzyjaciół. To drożdże. Dzięki nim świat nie jest aż tak ponury. Drożdże wprowadzają odrobinę magii do czarno-białej rzeczywistości. Od kilku lat na moim trawniku regularnie lądują Obcy. Na razie udaje mi się wygrywać z nimi za pomocą kozika. Uczciwie przyznam, że takie łąkowe pieczarki z patelni są przepyszne. W czasach komuny hodowcy pieczarek byli bardzo majętni. Nawet moi dwaj przyjaciele, znani śląscy muzycy kupili pieczarkarnię. Ale nie wzbogacili się, pieczarki zbuntowały się i popełniły zbiorowe samobójstwo. Grzyby umownie dzieli się na jadalne, niejadalne, trujące i halucynogenne. Te ostatnie cieszyły się kiedyś dużym zainteresowaniem wśród młodzieży, która zapewne nawiązywała do dawnych słowiańskich tradycji uwalania się muchomorami. Trujące występują zazwyczaj w kiepskich dowcipach o teściowej. Natomiast wyprawy na grzyby jadalne, szczególnie w większej grupie, sprzyjają konsumpcji produktów uzyskiwanych dzięki drożdżom. I nie mam wcale na myśli drożdżówek. Uważajcie na grzyby! Kiedyś przejmą władzę nad światem i ostatecznie rozprawią się z naszym gatunkiem. Parę razy już próbowały, wykorzystując najgroźniejszy z nich wszystkich grzyb atomowy. Ale najgorsze, zdecydowanie najgorsze są stare grzyby: zrzędzące, pouczające i wtrącające się do naszego życia.
Okiem reportera
MAGAZYNSQUARE.PL
Autor Aneta Kubas
„Zabójcze klowny” Niewinni żartownisie, czy siejący postrach kryminaliści? Szaleństwo na przebieranie się za klownów dotarło ze Stanów Zjednoczonych do Wielkiej Brytanii. Dzieci dyskutują o przebierańcach na szkolnych podwórkach, a policja jest postawiona na nogi. Są już pierwsze skazania. 23-letnia Ashley Symes szybko pożałowała pomysłu, żeby założyć czerwoną perukę i przerażająca maskę – i uzbrojona w kij bejsbolowy wyruszyła straszyć ludzi. Kobieta czyhała na ofiary w podziemnym garażu Dockside Outlet Centre w Chatham. Wyskakiwała znienacka zza samochodów, wrzeszczała i uderzała kijem o ziemię. Wszystko szło dobrze – udało jej się przerazić kilkanaście osób – aż trafiła na godnych przeciwników. Dwóch mężczyzn, którzy byli pewni, że zamaskowana postać chce ich zaatakować, wyrwali jej kij, uderzyli w głowę i wylali na nią mleczny napój. Koleżankę próbowała ratować dziewczyna, która filmowała zdarzenie telefonem, krzycząc: „To żart!”. Nagranie trafiło do Internetu i zyskało 100 000 odsłon. Szaleństwo na przebieranki, które dotarło na Wyspy z USA, wymknęło się spod kontroli. Niektóre szkoły trzeba było zamknąć, dzieci są przerażone, a policja odbiera setki zgłoszeń od obywateli, którzy natknęli się na klownów. Rodzice, dyrektorzy szkół, policja, a nawet osoby zawodowo przebierające się za zabawne postaci, zastanawiają się jak wyciszyć zjawisko przed zbliżającym się Halloween.
14
Student z piłą łańcuchową 11 października nastolatek stał się pierwszym „zabójczym klownem”, który trafił do policyjnych kartotek za straszenie ludzi. Jak podał dziennik „The Sun”, syn angielskiego piłkarza został wydalony ze szkoły za zorganizowanie gangu klownów straszących uczniów z innych placówek. Nazwiska chłopaka nie ujawniono. Napędzane przez media społecznościowe zjawisko pochłania czas i pieniądze policji. Metropolitan Police potwierdza, że prowadzi dochodzenie w sprawie kilku incydentów, w tym trzech przestępstw kryminalnych. Jedna ze spraw dotyczy klowna szalejącego z piłą łańcuchową po terenie Brunel University w zachodnim Londynie. Sprawcą jest 19-letni student. Policja poszukuje także zamaskowanego sprawcy, który we wtorek zaatakował 28-letniego Simona Chinery nożem. Do zdarzenia doszło przy bankomacie w Blackburn. Mężczyzna złapał za narzędzie, próbując się bronić. Ostrze przebiło mu dłoń i spowodowało rozległe krwawienie. Przebierańcy, z tego wielu uzbrojonych, widziani byli w takich rejonach jak Bedfordshire, Berkshire, Cumbria, Durham, Essex, Hampshire, Greater Manchester, Kent, Lancashire, Merseyside, Northumbria, South Wales, Suffolk, Sussex i Yorkshire, a także w szkockim Glasgow.
MAGAZYNSQUARE.PL
Okiem reportera
Główny inspektor policji w Gwent, Paul Staniforth, poinformował, że jego podwładni odebrali co najmniej 18 zgłoszeń w sprawie osób przebranych za klownów. Mimo że moda na groźnych klownów może się wydawać z pozoru nieszkodliwą zabawą, to jednak jest to przerażające przeżycie dla ofiar, szczególnie dla dzieci i osób starszych. Klowni są widywani uzbrojeni w noże, maczety i inną broń. W jednym z incydentów przebieraniec biegał z młotkiem po parkingu przed Tesco w Plymouth. Rodzice z londyńskiej dzielnicy Southwark otrzymali notatki z ostrzeżeniem, że jeżeli ich dzieci wezmą udział w makabrycznych żartach, mogą zostać ukarane za zakłócanie porządku. Stalo się to po tym, jak do uczniów i szkół w okolicy ktoś wysłał wiadomość o treści „Nadchodzą klowny”.
„Nie wiesz, kto kryje się pod maską” Charlene Paterson, matka z północno-wschodniego Londynu oświadczyła w programie BBC, że gdy tylko usłyszała o pojawieniu się dowcipnisiów w wyższych szkołach w Newcastle, zamknęła córkę w domu. “Wszyscy się boją, nie tylko my. Kto kryje się za maską? Tego nie wiesz. Nikt nie wie. Nie masz pojęcia, czy jest to 15-latek, który chce się zabawić cudzym kosztem, czy 30-latek, który szuka czegoś zupełnie innego” – stwierdziła. Kobieta opisała sytuację, gdy pięć przebranych osób ścigało grupę 11-latków przez lokalny park. Vera Baird z Northumbria's Police poinformowała, że zgłoszenia dotyczące klownów idą w setki. Kilkanaście incydentów miało charakter przestępczy. “Jestem pewna, że to zaczęło się jako zabawa. Jednak teraz poziom strachu się podnosi wraz z każdą historią i klown, zamiast być śmieszny, staje się przerażający” – stwierdziła i poradziła, by osoby, które zostały wystraszone, kontaktowały się z policją, nawet jeśli uważają, że to mógł być tylko żart. Mundurowi zaczęli odwiedzać szkoły i rozmawiać z nauczycielami o tym, by ostrzegali dzieci przed przebieraniem się. Mattiemu Faintowi, który od 45 lat pracuje jako profesjonalny klown, uśmiech zszedł z twarzy. “Spędzamy nasze życie jako klowni, próbując dać ludziom szczęście i śmiech, a ci idioci w sekundę mogą wszystko zniszczyć, na przykład dziecięcą wyobraźnię — to bardzo smutne” – wyznał. „Śmiech jest bardzo tani i efektywny, a ponadto skraca dystans między dwojgiem ludzi" – mawiał Charlie Chaplin. Jak stwierdził, jego praca daje mu wiele radości. “Śmiech jest bardzo tani i efektywny, a ponadto skraca dystans między dwojgiem ludzi" – mawiał Charlie Chaplin. "Kochamy się śmiać i klowni w tym pomagają” – podsumował.
15
Poradnik UK
MAGAZYNSQUARE.PL
Zmiana w przepisach o używaniu fotelików samochodowych odroczona do marca Wiosną brytyjskie media informowały, że od grudnia 2016 r. zasady używania tzw. booster cushions, czyli niezabudowanych fotelików do przewozu dzieci, zmienią się. Obecnie wiemy, że aktualizacja przepisów wejdzie w życie najwcześniej w marcu 2017 r.
Gdzie szukać pomocy w ochronie swych interesów? Co zrobić, jeśli czujemy się pokrzywdzeni np. przez ubezpieczyciela, albo bank w UK? Czy w walce z finansowymi gigantami stoimy na straconej pozycji? Gdy nie jesteśmy zadowoleni z oferowanych nam usług, pierwszym ruchem powinno być zwrócenie się z reklamacją do firmy, która zawiniła przeciwko nam. Jeśli te działania nie przyniosą skutku, możemy poprosić o pomoc tzw. Financial Ombudsman. To właśnie ta instytucja pomoże walczyć o nasze prawa tam, gdzie jednostka pozostałaby bezradna – np. w sporze z bankami, ubezpieczalniami, firmami oferującymi kredyty itp. Ważne, by dokładnie rejestrować działania, jakie po-
16
dejmujemy w procesie rozpatrywania naszego zgłoszenia przez firmę, która naraziła nas na straty. Zapisujmy godziny rozmów, ich treść oraz nazwiska osób, z którymi rozmawialiśmy. Financial Ombudsman jako niezależna instytucja może wpływać na tych, którzy zadziałali wbrew naszemu interesowi oraz wymuszać na nich zmianę decyzji. Więcej informacji znajdziecie na stronie www.financialombudsman.org.uk Źródło: Emito.net
Foteliki samochodowe ze względu na wiek, wzrost i wagę dziecka, dzielą się kilka rodzajów. Te, których dotyczyć będzie zapowiadana zmiana, nie oferują dziecku dodatkowej ochrony, a jedynie podparcie – pozwalające na zapięcie go standardowym, zaprojektowanym do używania przez dorosłych, pasem. Obecnie nie ma przeciwwskazań, by w foteliku typu booster cushion przewozić już czterolatki. Nowe prawo ma nakłonić rodziców do sadzania w nim jedynie dziecka powyżej 125 cm i wadze przekraczającej 22 kg – co odpowiada wskaźnikom przeciętnego 6-7-latka. Dzieci, które nie „załapią się” do tej grupy, powinny być przewożone w foteliku zabudowanym. Zmieniać, czy nie zmieniać? Najtańszy booster seat w Internecie można kupić za 6-7 funtów. W cenę wliczona jest już przesyłka. To dlatego foteliki tego rodzaju rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Prawdą jest jednak, że za pozorną oszczędnością kryje się znacznie niższa jakość. I nie pomaga w tym nawet
niezbędny certyfikat bezpieczeństwa ECE R4/04. Symulacje przeprowadzane podczas tzw. crash testów wykazały, że – szczególnie w momencie zderzeń bocznych – ciało dziecka posadzonego na booster cushion dużo bardziej narażone jest na urazy niż wówczas, gdy zastosuje się fotelik zabudowany. Pamiętajmy więc, że od tego, w jakim foteliku przewozimy dziecko, może zależeć jego zdrowie lub nawet życie. W tym kontekście nie powinna nas specjalnie cieszyć informacja, że ten, kto zakupi booster cushion przed oficjalnym wprowadzeniem nowego prawa, dalej będzie mógł legalnie przewozić w nim małe dziecko. I to pomimo, że od stycznia 2017 r. producenci nie będą już dłużej wytwarzać produktów tego typu z przeznaczeniem dla maluchów o wzroście poniżej 125 cm. Bezpieczeństwo naszych dzieci zależy przede wszystkim od nas samych. Zastanówmy się więc, czy nie byłoby dobrze uprzedzić urzędników i dokonać ewentualnej wymiany już teraz? KMK
Poradnik UK
MAGAZYNSQUARE.PL Autor Dariusz Barabasz
Odszkodowanie za wypadek w pracy Wiele osób, które ucierpiało w wypadku jest niechętna, aby rozpocząć roszczenie przeciwko pracodawcy. Powodem jest przekonanie, iż wniesienie sprawy zagroziłoby bezpieczeństwu zatrudnienia lub sprawiło, że sytuacja w pracy zmieniałby się na gorszą. Jest to jednak błędne wyobrażenie odnośnie tego w jaki sposób otrzymuje się odszkodowanie. Według angielskiego prawa każdy pracodawca musi posiadać polisę ubezpieczeniową, aby zabezpieczyć pracowników, gości oraz podwykonawców. W związku z tym odszkodowanie wypłaci firma ubezpieczeniowa, a nie pracodawca.
Prawo stanowi, iż należy ci się roszczenie za straty finansowe takie jak koszt lekarstw, wydatki związane z podróżami na spotkania medyczne. Jeżeli twoja przyszła pozycja na rynku pracy będzie pogorszona, prawo nakłada obowiązek na firmę ubezpieczeniową, aby zapłaciła za twoje przyszłe straty. Dla przykładu, możesz wymagać odpowiednio dostosowanego mieszkania lub samochodu, zwrotu kosztów operacji jeżeli będzie wymagana w przyszłości. Również możemy wyliczyć kwotę straconych zarobków, które mógłbyś uzyskać gdyby nie doszło do wypadku.
Kiedy powinieneś rozpocząć procedurę odszkodowawczą?
Czy muszę iść do sądu aby otrzymać odszkodowanie?
Dobrze wiemy, iż zaraz po wypadku pamięć i wspomnienia wypadku poszkodowanego jak i świadków jest najlepsza i bardziej pewna niż po upływie dłuższego czasu. Zawsze zalecamy skontaktowanie się z prawnikiem tak szybko jak to możliwe.
Tylko bardzo mała część spraw wymaga rozprawy sądowej, gdy występują spory odnośnie odpowiedzialności za wypadek lub kwoty odszkodowania. Firmy ubezpieczeniowe są bardziej skłonne aby zawrzeć ugodę i ponad 95% spraw kończy się bez konieczności rozprawy sądowej. Proces odszkodowawczy polega na przesyłaniu korespondencji pomiędzy stronami, lub wysyłaniu dokumentacji do sądu. Twój prawnik również negocjuje z firmą ubezpieczeniową, aby uzyskać jak najwyższą kwotę odszkodowania.
Co powinieneś zrobić, aby pomóc sobie po wypadku? Nie ważne jak niewielkie lub poważne są twoje obrażenia, jest niezbędne, aby zgłosić wypadek do pracodawcy i upewnić się, iż został on zapisany w tzw. Accident Book. W przypadku doznania poważnych obrażeń, powinieneś upewnić się, że pracodawca zgłosi wypadek do Health and Safety Executive. Warto również zapisać dane świadków, także tych, którzy widzieli co się stało po wypadku. Przy takiej sprawie pomocne będą dobrej jakości zdjęcia.
Jaką kwotę odszkodowania mogę uzyskać? Jest to najczęściej zadawane pytanie. Weźmiemy pod uwagę twoje indywidualne okoliczności, np. urazy z przed wypadku, leczenie otrzymane od NHS lub prywatnie, jak również wszelkie obrażenia psychologiczne. Pracujemy zgodnie z wytycznymi the Judicial Studies Board Guidelines, aby wycenić kwotę odszkodowania i poinformować cię ile możesz uzyskać od firmy ubezpieczeniowej. Obrażenia związane z wypadkami w pracy mogą być poważne i skomplikowane. W związku z tym, jest bardzo prawdopodobne, iż zostaniesz zbadany przez kilku lekarzy sądowych abyśmy mogli uzyskać pełen obraz odnośnie doznanych obrażeń. Wysokość twojego odszkodowania będzie zależała od tego jak poważne są urazy. Również wystąpimy o przedpłatę odszkodowania od firmy ubezpieczeniowej oraz zorganizujemy fizjoterapię.
Dariusz Barabasz Kancelaria prawna Graham M Riley & Co. Solicitors Ltd Informacji zawartych w tym artykule nie należy traktować, jako porad prawnych. Służą one wyłącznie do celów informacyjnych. O konkretną poradę prawną dla każdego przypadku z osobna należy zawsze zwrócić się do odpowiednio wykwalifikowanego prawnika.
17
Wywiady i opinie Autor Adam Kurp
Skomplikowane stosunki sąsiedzkie Sąsiedzkie relacje Szkotów i Anglików do łatwych nie należą. Właściwie, to nigdy te dwa narody nie darzyły się szczególną sympatią. Wzajemne animozje są tematem żartów, często dość prymitywnych i złośliwych. Warto więc może poszukać, skąd biorą się te wzajemne uprzedzenia. Zaryzykuję stwierdzenie, że pierwszymi sąsiadami Szkotów, i wrogami zarazem, byli Rzymianie, którzy wkroczyli na tereny dzisiejszej Szkocji już w 79 roku n.e. Napotkali jednak na opór Kaledończyków – ówczesnych mieszkańców północnych terenów wyspy. To za sprawą tego konfliktu powstaje ponad stukilometrowy mur oddzielający jednych od drugich. Mur wprawdzie runął (choć nadal można wśród jego pozostałości pospacero-
18
MAGAZYNSQUARE.PL wać w przepięknych okolicznościach przyrody) ale historyków dzieli do dzisiaj. Mają oni bowiem różne teorie co do powodów, dla których go wzniesiono. Jedni uważają, że był on granicą cywilizacji, za którą egzystowały dzikie, barbarzyńskie plemiona. Drudzy zaś twierdzą, że ta potężna budowla była oznaką strachu przed niezłomnymi, dumnymi praprzodkami współczesnych Szkotów. Zatrzymałbym się trochę przy tej dumie właśnie. Z moich obserwacji wynika, że jest ona wśród Szkotów powszechnie obecna. Problem polega na tym, że według mnie, ma dwa oblicza. Jedno negatywne, kojarzące się z zawziętością, uporem, niechęcią do dialogu. Drugie pozytywne, polegające na świadomej tożsamości, na chęci pokazywania własnej odrębności, jednak bez nadmiernego epatowania ideologią i polityką, z którą odrębność może się wiązać. Na szczęście Szkotów reprezentujących to drugie oblicze jest znacznie więcej. Wróćmy zatem do relacji bardziej współczesnych. Szkocja zjednoczyła się z Anglią unią realną w 1707 roku. W wyniku tego zabiegu powstała Wielka Brytania. Zdania na temat słuszności tego zabiegu, jak nietrudno się domyślić, są podzielone. Jedni twierdzą, że dzięki zjednoczeniu Szkocja zaczęła się rozwijać, przede wszystkim gospodarczo. Warto zauważyć, że na przełomie XVII i XVIII wieku Szkoci nieudolnie próbowali skolonizować tereny Ameryki Środkowej. Wskutek tego kraj popadł w tarapaty finansowe. Zjednoczenie z potężną Anglią było więc dla małego państwa ratunkiem. Szkoci zyskali dostęp do angielskich kolonii. Niektórzy historycy zauważają, że zbyt mało mówi się o aspektach ekonomicznych unii i przekonują, że zjednoczenie z powodzeniem można traktować jak umowę gospodarczą. Poprzez wspólne interesy oba narody zbliżyły się do siebie. Gorzej natomiast było ze zbliżeniem ideologicznym. Należy pamiętać, że Szkoci stanowili zaledwie dwadzieścia procent ludności nowopowstałego państwa, o kwestach zamożności już wspomniałem. Nierzadko jednak wychodzili z założenia, że mogą być stroną dominującą przy ustalaniu reguł funkcjonowania nowego kraju. David Stevenson – profesor szkockiej historii na Uniwersytecie St. Andrews napisał w jednych z esejów: „ogon nie mógłby machać psem, chyba że wtedy, gdy pies angielski stracił równowagę na skutek choroby wewnętrznej”. Dosyć odważna to teza, warto jednak zwrócić uwagę, że jej autor jest szkotem. Profesor pisze również: „aby zrozumieć, co to znaczy być Brytyjczykiem, konieczne jest, aby poważnie wziąć pod uwagę przeszłość Szkocji, Irlandii i Walii, podobnie jak Anglii”. Krytycy zjednoczenia twierdzą jednak, że Szkoci dali się zdominować, zostali wchłonięci przez wyniosłych, zadufanych Anglików. Tym samym historia Wielkiej Brytanii w oczach przeciwników unii jest tak naprawdę historią Anglii. Znaczenie Szkocji jest marginalizowane, wspomina się, owszem, o północnych terenach wyspy, ale najczęściej w kontekście konfliktów zbrojnych, a walecznych żołnierzy nierzadko porównuje się do wspomnianych już barbarzyńskich plemion kaledońskich. Dość niesprawiedliwy to obraz. W książce „Why Scottish History Matter” Rosalind Mitchison potwierdza powyższą tezę pisząc, że historia Wielkiej Brytanii to „historia Anglii pozwalająca zerknąć na pozostałe części Wysp Brytyjskich jedynie w chwilach, gdy niepokoiły one gładko funkcjonujący angiel-
MAGAZYNSQUARE.PL ski system polityczny”. Dlaczego tak jest. Przyczyn jest kilka, ale według cytowanej publikacji, za taki stan rzeczy odpowiada między innymi system nauki uniwersyteckiej w Anglii. Ponadto na przełomie XIX i XX wieku badania historyczne pochodzące z Anglii były niepodważalne, nikomu nie przyszło na myśl, aby poddawać pod wątpliwość wiedzę zbieraną i skrzętnie dokumentowaną w wiekowych archiwach. Szkocja zjednoczyła się z Anglią ponad trzysta lat temu. Wielka Brytania funkcjonuje do dzisiaj i ma się całkiem nieźle. Chociaż po referendum, w którym to za sprawą Anglików cała Wielka Brytania musi wkrótce opuścić Unię Europejską, powstał nowy konflikt. W poprzednim referendum, w którym to Szkoci mieli zdecydować, czy odłączyć się od Wielkiej Brytanii, jednym, i właściwie kluczowym argumentem za pozostaniem, była groźba ze strony Londynu, że w przypadku uzyskania całkowitej niepodległości, Szkoci będą musieli pożegnać się również z całą Unią Europejską. Nie wiem, czy był to jedyny argument za nieusamodzielnianiem się, ale faktem jest, że Szkoci chcą w Unii pozostać, a nie mogą. I co teraz? Pomysłów jest kilka, z nowym referendum na czele. Wątek ten, to temat na kolejny artykuł. Ja wspominam o nim jedynie w kontekście kolejnego, współczesnego konfliktu między dwoma nieprzepadającymi za sobą narodami. No bo o ile spory historyków dotyczą wydarzeń sprzed kilkuset lat, to Brexit jest sprawą jak najbardziej aktualną i nie można powiedzieć, że w tym przypadku wzajemne animozję trącą myszką.
Wywiady i opinie
Myślę, że mimo konfliktów, tych współczesnych i tych zamierzchłych, turyści i emigranci również, widzą Szkocję i jej mieszkańców jako sympatycznych, życzliwych, pomocnych, dumnych i świadomych swojej odrębności ludzi. Sami, jako naród, jesteśmy trochę zadziorni, może również trochę przewrażliwieni na własnym punkcie. Widzę pewne wspólne cechy Polaków i Szkotów. Mam nadzieję, że wy również. Może właśnie dlatego tak dobrze nam w Szkocji?
19
Short press
MAGAZYNSQUARE.PL
Autor Monika Nowicka
Edukacja
Źródło: Wikipedia
Wielka Brytania a przeszłość kolonialna Choć o powierzchni aktualnego terytorium niewiele znaczącej w skali globalnej, Zjednoczone Królestwo to jeden z najbardziej dynamicznie rozwijających się regionów na świecie. Optymalne warunki do rozwoju gospodarczego oraz kusząca polityka inwestycji pośrednich i bezpośrednich sprawiła, że Wyspy są połączone niewidzialną pępowiną z resztą świata. Dodatkowo należy wziąć pod uwagę kluczowe kilka wieków w ramach podbojów kolonialnych na kilku terytoriach zamorskich. Jak jednak ta potęga z przeszłości przedkłada się na stan gospodarki jeszcze do nie dawna (koniec ery politycznej zastąpił po haniebnym wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej) kraju zarządzanego przez konserwatywnego premiera partii Torysów, Davida Camerona? Bez cienia sarkazmu, jest to temat rzeka. Jedną z odsłon aktualnej sytuacji stanowi przykład potentata korporacji, która zarządza zróżnicowanym kapitałem. Tata Group, bo o niej mowa, zdominowała czołówki gazet jeszcze kilka miesięcy temu
20
tematyką podupadania sektora metalurgicznego na terenie Wielkiej Brytanii. Choć potentat ten pochodzi z Indii, jednego z byłych krajów kolonialnych, jest w bezpośredni sposób powiązany z aktualnym stanem gospodarczym Wysp. Nadprodukcja stali, jako jednego z oferowanych surowców, doprowadziła do zamknięcia fabryki przetwórstwa metalurgicznego w Walii, a Tata Group, choć traktuje Zjednoczone Królestwo jako jeden z głównych partnerów, nie była zainteresowana skutecznych wyciągnięciem pomocnej dłoni dogorywającej firmie. Interesowność indyjskiej grupy widać na przykładzie niektórych zakupów, a są m.in. firma produkująca samochody luksusowe marki Jaguar, czy też Tetley produkująca herbatę. Te napawają członków zarządu specyficznym rodzajem dumy, stąd też chęć na wykupienie ich z rąk brytyjskich. Tak jawi się polityka na przykładzie jednego kraju należącego do byłej Wspólnoty Brytyjskiej. Jest ich jednak cały wachlarz, a każdego łączy kompleksowa sieć współzależności.
Wielka Brytania to dla wielu ucieleśnienie marzeń o wielkiej karierze zawodowej. Miejsca, w których znajdują się prestiżowe uniwersytety kalibru Oxford, Cambridge czy też The University of Edinburgh, odnotowują zwiększony odsetek zakładanych firm. To absolwenci tych unikalnych struktur akademickich przyczyniają się do zwiększenia dynamiki gospodarczej oraz – w pewnym stopniu – polepszenia, przynajmniej w sensie teoretycznym, losów ludzkości na nadchodzące dekady i stulecia. Komentatorzy podkreślają jednak, że na forum światowym, Brytyjskie uczelnie są, niestety, do tyłu za USA. Choć to kraj o ok. 200-letniej tradycji, może poszczycić się nie tylko naturalnie większą liczbą uczelni wyższych, ale i wyższym współczynnikiem przekształcania potencjału intelektualnego na zysk finansowy. We-
dle niektórych źródeł, już od 1990 roku przodujące uczelnie brytyjskie czyniły starania wdrożenia ducha przedsiębiorczości, jaki można znaleźć na tak prestiżowych placówkach jak Stanford, czy też MIT. Po ponad trzech dekadach od planów pierwotnych, Cambridge, Oxford oraz Imperial College of London ustanowiły fundusze dostępne dla obiecujących pomysłów na nowy interes. Takie właśnie podejście, to już synonim działań podejmowanych za Oceanem. Zmiana jaka powoli miała miejsce na terytorium brytyjskim świadczy o, jak to wielu określa, przejściu z politycznie poprawnej inercji studentów do świadomie podejmowanych działań opartych na pro aktywności i decyzyjności, cech tak poszukiwanych we wszelkich gałęziach gospodarki. Wszak to śmiałkom fortuna sprzyja!
Ostatni pochówek, czyli nowości ery technologicznej Jednym z nieuniknionych zmian, do jakich doszło w ubiegłym stuleciu jest mobilność jednostki. Możliwość przemieszczania się w celach zarobkowych lub zwyczajnie dla doznania nowych przygód życia wzrosła w zaskakującym tempie po drugiej wojnie światowej. Dynamiczny rozwój cywilizacyjny w drugiej połowie XX wieku diametralnie przyczynił się do zwięk-
szonego poczucia wolności oraz tego, że przez wieki tak społecznie, kulturowo i politycznie uciemiężone grupy jak chociażby kobiety, zyskały na dotychczas niespotykanej wolności. Ta bezprecedensowa zmiana wytworzyła nowe zasady funkcjonowania w społeczeństwie poluzowując więzi rodzinne. Jednym z przykładów mogą być usługi transmisji z uroczystości pogrze-
Short press
MAGAZYNSQUARE.PL
bowych. Pionierem jest firma z hrabstwa na południu Anglii tj. Berkshire. Aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów, postanowiła ona wprowadzić teletransmisję z pochówku. Właściciel krematorium tłumaczy, że usługi zyskują na popularności. Raz w tygodniu uruchamiany jest sprzęt, aby sprostać życzeniom klientów. A firma montująca wyposażenie miejsc pochówku pobiera jednorazową opłatę w wysokości 2,500.00 funtów brytyjskich. Obrońcy tych niekonwencjonalnych form ostatniego pożegnania się z bliskimi oponują za kontynuacją nowego trendu. Jak przekonuje
jeden z nich, nierzadko zdarza się, że rodziny, które większość swego czasu spędzają na świeżym powietrzu (mamy tu na myśli tradycję jeździecką i właścicieli ziemskich, co na Wyspach nie należy do rzadkości) pragnąc pożegnać się z bliską osobą gdzieś na odludziu. Obecnie co piątek krematorium posiada wbudowany system kamer to teletransmisji. Świadczy to o tym, że choć nieszablonowy, jest to sposób na pożegnanie się ze zmarłym w optymalnych warunkach minimalizujących szary smutek cmentarza lub krematorium. Klient bowiem nasz pan…
znaczając, że nie są jej obce problemy związane z ciągle drożejącym czesnym na uczelniach wyższych. W pewnym stopniu stoi ona na pozycji wygranej. Prostota i nierzadko jaskrawe prostactwo prezentowane przez jej przeciwnika, Donalda Trumpa, w ogóle nie trafia do grupy młodych, wykształconych Amerykanów. Jest to związane nie tylko z podszytymi ksenofobią i seksizmem poglądami kandydującego na prezydenta biznesmena, ale ich zwyczajnym brakiem. Podobną sytuację można było zauważyć rok temu podczas wyborów do parlamentu w Wielkiej Brytanii. Wówczas jedna z partii walczących o wejście do kręgów rządzących poniosła miażdżącą klęskę. Było to po kilku latach od poprzednich wyborów, podczas których program wyborczy celował właśnie w ludzi młodych, wielu z nich ciągle studentów uczelni wyższych, borykających się z problemami finansowymi. Związane to było z obciążeniem finansowym, jaki stanowiły opłaty na uczelnie wyższe. Zdobycie
dyplomu studiów pierwszego stopnia, a następnie drugiego jest o tyle większym zaskoczeniem, że system ten różni się od amerykańskiego i edukacja nie pociągała za sobą tak drastycznych kosztów godzących w kieszeń rodziców, a w niektórych przypadkach i szerszych kręgów rodzinnych. Wówczas te kilka lat temu owa partia obiecała nie dopuścić do wprowadzenia czesnego, jeśli zostanie wybrana do parlamentu. Udało się jej osiągnąć cel właśnie dzięki głosom młodych ludzi. Rok temu przyszło jednak otrzeźwienie. Wycofanie opłat na pobieranie nauki na szczeblu uniwersyteckim nie było możliwe, a partia ta została całkowicie unicestwiona w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych. Dlaczego? Odpowiedź jest krótka – za niespełnione obietnice wyborcze. Sytuacji z areny politycznej na terenie samej Wielkiej Brytanii jest znacznie więcej. Przykład ten jednak dobitnie ukazuje trajektorię losu, który często lubi się powtarzać.
Potęga w młodym pokoleniu Przy okazji ciągłych zmian na nieprzewidywalnej już, i w niemałym stopniu groteskowej scenie politycznej w USA, okazuje się, że to młode pokolenie może okazać się kluczowym elementem fali obywateli, jaka w listopadzie ruszy do urn wyborczych. Aktualnie pokolenie ludzi studiujących na uczelniach wyższych, jak i tych,
którzy w niedawnym czasie podjęli pracę po zakończeniu procesu kształcenia, jest wyjątkowo dużo. Jest to tak znacząca grupa społeczna, że to m.in. na niej skupia się Hilary Clinton. Kandydatka w niedawnym przemówieniu nieustannie podkreślała, że potrzebuje ludzi młodych do zbudowania kraju. Dobitnie za-
21
Tradycje
MAGAZYNSQUARE.PL
Autor Krzysztof Mielnik-Kośmiderski
Halloweenowy spacer po północy Gdy zanurzymy się w historii Szkocji, niemal od razu natkniemy się na opowieści o nawiedzonych miejscach, lochach pełnych trupów i niewyjaśnionych zgonach. Zbliżające się Halloween stanowi doskonały moment na przypomnienie kilku historii, od których aż cierpnie skóra.
Most psich samobójców Znajdujący się w pobliżu szkockiego Dumbarton most Overtoun powstał w 1885 r. wg projektu H.E. Milnera. Położona w zacisznym miejscu budowla zyskała międzynarodowy rozgłos jako miejsce, w którym z niewyjaśnionych przyczyn swój żywot zakończyło kilkadziesiąt psów. Począwszy od lat 50 XX w. na przestrzeni lat dziesiątki czworonogów zabiło się skacząc przez balustradę mostu wprost w 15-metrową przepaść. Eksperci próbujący dociec przyczyn zachowania psów, przez dłuższy czas bezradnie rozkładali ręce. W końcu wskazali na możliwość wabienia ich przez zapach moczu norek, które miały żerować pod mostem. A jednak, w 2014 r. John Joice – myśliwy mieszkający w okolicy od pół wieku – obalił tę teorię twierdząc, że z całą pewnością na tym terenie nie ma ani jednej norki, a przyczyna psich samobójstw musi leżeć gdzie indziej. Gdzie? Tego nadal nie wie nikt. Jedno ze stanowisk zakłada, że psy skaczą z mostu na znak współodczuwania smutku swych właścicieli. Dumbarton często wybierane jest w plebiscytach na jedno z najbardziej depresyjnych miejsc do życia w Zjednoczonym Królestwie.
22
Nierzadkie są również głosy wskazujące na tamtejszą obecność sił nieczystych. W 1994 r. Kevin Moy zabił zrzucając z mostu swojego 2-tygodniowego synka stwierdziwszy, że był on wcieleniem diabła. Zdarzenie to jeszcze bardziej umocniło złą sławę tego miejsca.
Miasto udręki Edynburg uchodzi za jedno z najbardziej nawiedzonych miast świata. Nie bez powodu. Starówka – choć piękna – wprost roi się od miejsc, które bywały świadkami ludzkich tragedii. Zacznijmy od urokliwego parku Princes Street Gardens, dzielącego wzgórze zamkowe od najbardziej obleganej ulicy miasta. Dziś miejsce tętniące zielenią, w którym swe przeznaczenie znalazł chociażby pomnik bohaterskiego niedźwiedzia Wojtka. Przed setkami lat, po tym gdy wyschło jezioro Nor Loch – bagnisko pełne ścieków odprowadzanych ze wzgórza. To właśnie tutaj ówczesne sądy sprawdzały swoje podejrzenia wobec czarownic. Kobiety oskarżane o konszachty z diabłem wrzucano do wody. Ich utonięcie traktowano jako dowód niewinności. Wypłynięcie na powierzchnię – potwierdzenie zarzutów i tak skazujące na pewną śmierć. Szacuje się, że w ten sposób z życiem pożegnało się tu ponad 300 osób. Bagnisko pochłonęło zresztą znacznie więcej ludzkich istnień, będąc miejscem licznych egzekucji przestępców, a także samobójstw i zabójstw. Dopiero w XVIII w. teren osuszono i zamieniono w park.
MAGAZYNSQUARE.PL Miejscem, które miało stać się niemym świadkiem niezliczonych ludzkich tragedii, jest Mary King’s Close. Jak można dowiedzieć się w trakcie organizowanych w stolicy „wycieczek z duchami”, historia uliczki sięga XVII w. Ze względu na unoszący się smród z kominów i rynsztoków, Edynburg przezywano wówczas „Starym Kopciuchem”. Brak elementarnej higieny sprzyjał szerzeniu się chorób, co sprowadziło na miasto epidemię dżumy. Za wylęgarnię choroby uznano skupisko najbiedniejszej warstwy społecznej, zebrane wokół Mary King’s Close. W 1644 r. podjęto decyzję o odcięciu uliczki od miasta poprzez zamurowanie jej z obu stron. Kwarantanna w istocie skazywała kilkuset tamtejszych mieszkańców na śmierć. Gdy po roku odmurowano wejście, znaleziono ok. 600 ludzkich ciał w stanie rozkładu i wiele padłych zwierząt. Lęk przed zarazą sprawiał, że nikt nie chciał zająć się pochówkiem zmarłych. Ostatecznie dobrze opłaceni rzeźnicy zajęli się cięciem trupów na mniejsze części – tak, by możliwym stało się ich przetransportowanie i pochowanie w masowym grobie. Turyści odwiedzający Mary King’s Close nierzadko doświadczają dziwnych doznań. Jednym z najczęstszych są zasłabnięcia i omdlenia. Wiele relacji opisuje obecność ducha dziewczynki płaczącej za zgubioną lalką, czy cieni zwierząt, które zostały pozbawione głów. Miejsce to uchodzi za jedno z najbardziej nawiedzonych na świecie, co przy jego historii specjalnie dziwić nie może.
Tradycje wrzeć tak silne piętno na niektórych miejscach, że w tym momencie widzimy nie tyle samą jej postać, ile projekcję wcześniejszej obecności, przebijającą do nas z zaświatów. Pewne rzeczy dzieją się niezależnie od tego, czy udaje się nam je racjonalnie wytłumaczyć, czy nie. Możemy przechodzić obok nich ze wzruszeniem ramion. Przynajmniej do czasu, gdy ktoś – lub COŚ – niespodziewanie zapragnie dołączyć do naszej halloweenowej zabawy…
Duch królowej Tragiczny życiorys Marii I Stuart zapisał ją w historii jako najbardziej znaną szkocką monarchinię. Maria, która urodziła się 8 grudnia 1542 r. była córką Jakuba V i jego francuskiej żony – Marii de Guise. Królową Szkocji została mając zaledwie 6 dni. Szkocko-angielskie niepokoje, w czasie których dorastała sprawiły, że w wieku 5 lat trafiła do Francji. Gdy dojrzała do małżeństwa, poślubiła Franciszka II Walezjusza, na krótki okres zostając królową Francji. Śmierć męża odwróciła dobrą kartę. Powrót w ojczyste strony stwarzał zagrożenie dla władzy Elżbiety I, dlatego Maria przez wiele lat pozostawała w uwięzieniu. Z zaufanymi ludźmi kontaktowała się jedynie za pomocą tajnych listów. Nieudany spisek, mający na celu zgładzenie królowej Elżbiety, doprowadził 45-letnią kobietę na szafot. Jak donoszą źródła historyczne, „kat uderzał w szyję Marii trzykrotnie, zanim pozbawił ją życia. Po wszystkim złapał odciętą głowę za włosy, które okazały się peruką, a sama głowa potoczyła się po podeście.” Maria I Stuart nie opuściła wówczas tego świata w pełni. Przynajmniej jeśli wierzyć doniesieniom całej rzeszy ludzi, którzy na przestrzeni wieków widywali ducha królowej w różnych miejscach związanych z jej życiorysem. Wielu świadków zarzekało się, że widziało Marię w zamkach Stirling, Borthwick, Loch Leven, Craignethan… Czy fakt, że królowa jest widywana w różnych miejscach świadczy o tym, że relacje o jej obecności są kłamstwem? Nie, jeśli wierzyć , że jej pojawianie się związane jest z kumulacją energii w miejscach, które były mocno związane z jej życiem. Jak tłumaczą parapsycholodzy, obecność Marii mogła wy-
23
Tradycje
MAGAZYNSQUARE.PL
Autor ABS
Zapal świeczkę Nie ma na świecie takiej religii, której wyznawcy nie wierzyliby w życie pozagrobowe i w możliwość obcowania żywych i umarłych. Już nasi prasłowiańscy przodkowie wierzyli w życie po śmierci człowieka i tajemniczy świat zmarłych, rządzący się własnymi prawami. Wierzyli przede wszystkim w nadludzką wiedzę i moc zmarłych, a także w to, że mogą oni wpływać na losy żyjących ludzi. Wierzyli wreszcie, że w pewnych porach roku duchy zmarłych mają opuszczać zaświaty i niewidzialne przebywać wśród żywych albo przychodzić do nich w czasie snu. Religia chrześcijańska w ciągu setek lat nałożyła się i zespoliła z wcześniejszymi wierzeniami i praktykami ku czci zmarłych. Już przed tysiącem lat Kościół nakazał wiernym modlić się za nich, aby modły i składane w ich intencji ofiary pomogły skrócić cierpienia dusz przebywających w czyśćcu i zapewnić im wieczny spokój i zbawienie. Ukształtowany w Kościele w ciągu IX do XI wieku kult zmarłych zawierał w sobie przez długie wieki starsze, archaiczne zwyczaje i obrzędy zaduszkowe. Zwyczaje te, obrządki i wierzenia o zmarłych oraz elementy pogańskich świąt zadusznych, zachowały się w tradycji ludowej aż do XIX i początków XX wieku. Jako zasadę generalną przyjęto w nauce Kościoła, że zmarli po odbyciu oczyszczającej pokuty mogli wstawiać się za żywymi w ich życiu ziemskim, a także w godzinę śmierci. W ten sposób, jeszcze w pierwszym tysiącleciu chrześcijaństwa utrwaliła się tradycja obchodów Święta Zmarłych, które po wielu zmianach terminów ustalono na okres przyjścia jesieni. Jesień jest bowiem czasem refleksji nie tylko nad umieraniem, ale i nad oczekiwaniem nowego życia, nad więzią, jaka łączy świat doczesny ze światem zmarłych. Święto Zmarłych stało się od początku najważniejszym, obok Bożego Narodzenia i Wielkanocy, dniem łączącym ludzi w tejże tradycji. Mówiąc o Świecie Zmarłych, mamy na myśli uroczystość Wszystkich Świętych, przypadającą na 1 listopada oraz Dzień Zaduszny (Zaduszki) obchodzone dnia następnego (2 listopada). Dzień Wszystkich Świętych wywodzi się z kultu, jakim otaczano wszystkich zmarłych męczenników. Dzień Wszystkich Świętych jest także dniem pamięci narodowej. Zapalamy wówczas znicze nie tylko na grobach swych bliskich, ale również na grobach powstańczych, w kwaterach żołnierskich, na bezimiennych często polnych i leśnych mogi-
24
łach żołnierzy, na miejscach kaźni, pod pomnikami i tablicami poświęconymi pamięci poległych we wszystkich wojnach. Wyjątkowość tego dnia polega również na tym, że zbieramy się wszyscy na cmentarzach przy grobach rodzinnych i spotykamy ludzi, których często nie widzieliśmy kilka a nawet kilkadziesiąt lat. Kiedy mowa o zwyczajach związanych z dniem Wszystkich Świętych i z Zaduszkami, przychodzą na myśl rozsławione przez Adama Mickiewicza "dziady". Obrzęd ten znany głównie we wschodniej i środkowej Polsce oraz na Litwie, przyjmował postać uczt na grobach zmarłych krewnych oraz styp pogrzebowych wyprawianych dla żebraków i dziadów proszalnych. Właśnie dziadom proszalnym przypisywano wyjątkowe znaczenie w Dniu Zadusznym. Uważano bowiem, że świętość swoją i bliskich trzeba wymodlić i wyprosić u Boga, a modlitwy dziadów (żebraków) były szczególnie skuteczne. Między innymi dla nich gospodynie piekły specjalne chleby zwane powałkami lub petryczkami. Miały one podłużny kształt, ozdobione były pośrodku krzyżem i różnymi ornamentami na krawędziach. Ważnym akcentem dnia zadusznego było palenie ognia. Początkowo rozpalano ogniska na rozstajach dróg, aby wskazywały kierunek wędrującym duszom, które mogłyby się przy tych stosach ogrzać. Od XVI –XVII wieku ogniska zaczęto palić na przykościelnych cmentarzach oraz nowych nekropoliach zakładanych poza miastami i wsiami. W późniejszych czasach zwyczaj palenia ognisk przekształcił się w obecną praktykę zapalania świec i zniczów na grobach bliskich. W naszym świętowaniu i przeżywaniu Dnia Zmarłych podobni jesteśmy do pradziadów i dziadów, choć dzień ten obchodzimy już inaczej, niż oni. Poczuwamy się i poddajemy obowiązkowi pamięci o zmarłych. Wierzymy, że zmarli wiedzą o tym, a zatem że w tym innym, niedostępnym dla nas wymiarze, ich odczucia są podobne do naszych. W myśl tej wiary, właśnie 1 listopada pamiętajmy o tych, którzy odeszli, naszych bliskich zmarłych, nawet mieszkając daleko od miejsc ich pochówku. Na terenie całej wielkiej Brytanii jest wiele cmentarzy, i miejsc spoczynku naszych rodaków i innych chrześcijan. Poszukajcie takiego miejsca w okolicy Waszego miasta, i zapalcie świeczkę na mogile.
K&M BUILDING SYSTEM
LTD
firma remontowo-budowlano-wykończeniowa Edinburgh i okolice www.kmbuildingsystem.co.uk office@kmbuildingsystem.co.uk
Dobudowy RRenowacje enowacje SStolarstwo tolarstwo na zamówienie OOdnowy d strychów noowych konstrukc cji ŁŁazienki azienki i kuchnie U sługi hhydrauliczne Budowa nowych konstrukcji Usługi Malowanie i dekoracja dekorracja Elektryka Malowanie
20% RABATU DLA CZ Y TELNIKOW SQUARE.PL Skontaktuj się z nami – odpowiemy szybko i dostarczymy DARMOWE OSZACOWANIE usług bez zobowiązań. Udzielimy również porad w sprawie wyboru najlepszych materiałów dla Twoich potrzeb.
Biuro: 013 1258 4763 Tom: 075 4967 0044 Damian: 079 5436 9153
Temat numeru
MAGAZYNSQUARE.PL
Autor Krzysztof Kruk
Brexit obudził demony Czy można je znowu uśpić? Zabójstwo w Harlow. Pobicia w Leeds, Lancaster i raz jeszcze w Harlow. Wyzwiska, zaczepki, obraźliwe ulotki. Jasne, nie ma co histeryzować, ani generalizować mierząc wszystkich Wyspiarzy jedną miarą i przyklejając im łatkę „Polakożerców”. Faktem jednak jest, że na naszych oczach właśnie pryska (i to raczej pewnie bezpowrotnie) mit o brytyjskiej „ziemi obiecanej”. Miejsce, które miało być bezpiecznym domem dla setek tysięcy Polaków pokazuje swoje drugie, mroczne oblicze. Jest w tym jakiś osobliwy paradoks. Jak to możliwe, że kraj z tak bogatą kolonialną przeszłością, zamieszkały przez nacje z całego świata, otwarty – jak mogłoby się wydać – na mnogość kultur nagle okazuje się wylęgarnią podatnych na nacjonalistyczne hasła ksenofobów?
To politycy dali ludziom przyzwolenie na okazywanie nienawiści Wbrew pozorom takie poglądy zawsze obecne były w mentalności części Brytyjczyków. Trafiały zwykle do młodych ludzi z obszarów szczególnie mocno dotkniętych bezrobociem i wykluczeniem społecznym. Do ludzi, którzy mieli poczucie, że coś im się w życiu nie udało i szukali winnych tej sytuacji – uważa dr Ben Stanley, politolog Uniwersytetu Sussex i SWPS. Tyle, że – jak kontynuuje – do tej pory nie było przyzwolenia na ujawnianie tych poglądów, a tym bardziej na robienia tego w tak radykalnej formie. Punktem zwrotnym był Brexit, a mówiąc ściślej poprzedzająca go kampania referendalna. Od tego momentu coś się zmieniło. Ludzie zauważyli, że elity polityczne, po raz pierwszy od 30 lat, dają przyzwolenie i wręcz otwarcie zachęcają do wyrażania postaw ksenofobicznych. Brexit dostarczył wielu ludziom swoistego „upoważnienia” do tego, by wskazać Polaków jako sprawców tego, co złego ich spotkało – mówi dr Stanley. Przy czym to nie jest tak, że bez Brexitu tych emocji i uprzedzeń by w społeczeństwie nie było. Przecież właśnie dzięki nim Brexit był w ogóle możliwy – dopowiada brytyjski politolog. Jego zdaniem dla „sprawy polskiej” sam wynik głosowania z 23 czerwca nie był aż tak istotny jak to, co działo się na Wyspach wcześniej. Emocje w trakcie kampanii zostały tak „podkręcone”, że gdyby do Brexitu nie doszło, to być może byłoby jeszcze go-
26
rzej, bo głosujący za nim ludzie szukaliby jakiegoś sposobu na rozładowanie swoich frustracji. Tyle, że dzisiaj ci, którzy głosowali za Brexitem mają poczucie, że wygrali i dzięki temu zyskali pewność siebie – kończy swój wywód Ben Stanley. Podobną diagnozę stawia też Dominik Owczarek, analityk z Instytutu Spraw Publicznych. Zwraca on uwagę, że brytyjska Partia Konserwatywna (torysi), czyli ugrupowanie typowo mainstreamowe (wszak to jej przedstawicielami byli m.in. Winston Churchill, Margaret Thatcher, czy John Major) w ostatnim czasie zdecydowanie skręciła w prawo, przejmując retorykę od radykalnego UKIP-u (Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa) Nigela Farage’a. Trudno się z tym nie zgodzić słuchając minister spraw wewnętrznych Amber Rudd, która proponuje nałożyć na pracodawców obowiązek prowadzenia list zatrudnionych przez siebie cudzoziemców. Granice tego, co można w debacie publicznej zostały daleko przesunięte. Dziś niektóre hasła UKIP stanowią elementy programu torysów. Co więcej, nawet już po Brexicie cieszą się one społecznym poparciem. To pokazuje, że w Wielkiej Brytanii zaszła pewna zmiana bardzo niedobra dla wszystkich migrantów – stwierdza Dominik Owczarek.
To cena za nasz brak integracji z lokalnymi społecznościami? No właśnie, dla wszystkich, czy tylko dla niektórych? Czy inne nacje zamieszkujące Zjednoczone Królestwo również znalazły się na celowniku, o czym już polskie media niekoniecznie informują? A może Polacy są jakimiś pechowcami, na których głównie skupiły się negatywne emocje? Zdaniem Bena Stanleya fakt, że ksenofobiczne ataki wymierzone są dziś przeciwko Polakom wynika z dwóch przyczyn: po pierwsze w kontekście poprzedzającej Brexit kampanii mówiono o migrantach z Europy Środkowo – Wschodniej (przebywającym już od dawna na Wyspach przedstawicielom nacji azjatyckich tyle „uwagi” nie poświęcano), a po drugie jest ich relatywnie dużo (GUS szacuje, że tylko w Wielkiej Brytanii na koniec ubiegłego roku przebywało 720 tysięcy Polaków i była to liczba o 35 tys. większa niż na początku roku). Mówiąc wprost: rzucają się w oczy, a przy tym mają kiepską pra-
Temat numeru
MAGAZYNSQUARE.PL sę. I to jest interpretacja dość… optymistyczna. Bo Piotr Płonka z Instytutu Allerhanda (a w przeszłości przez wiele lat czynny polski związkowiec w Wielkiej Brytanii, działający wśród tamtejszej „nowej emigracji”) wskazuje jeszcze inne przyczyny takiego rozwoju sytuacji. Kampania brexitowa była tylko iskrą, ale ten proces narastał on dawna – uważa. Ów proces zaś, czyli niechęć części Wyspiarzy względem przybyszy znad Wisły wynika – jak ocenia – między innymi z kiepskiej integracji mieszkających w Wielkiej Brytanii Polaków ze swymi angielskimi sąsiadami. Jego zdaniem źródła kłopotów po części można upatrywać w sytuacji, jaka wytworzyła się w wielu zakładach pracy. Często są takie sytuacje, że duży zakład jest wręcz zdominowany przez Polaków, którzy stanowią 60 – 70 procent załogi. I już to się nie podoba. W dodatku w takim mieszanym towarzystwie szybko dają znać o sobie różnice kulturowe. To właśnie w zakładach pracy pojawiają się pierwsze napięcia, które potem przekładają się na to jak Polacy w ogóle są postrzegani – mówi Płonka. Źródła tych napięć są rożne. Od różnego podejścia do pracy (polska praca na akord zdecydowanie nie podoba się Brytyjczykom, którzy zarzucają nam nieumiejętność zarządzania swoją energią i czasem pracy oraz pośrednie zachęcanie pracodawców do dokładania obowiązków… wszystkim pracownikom), braku znajomości języka angielskiego po zwykłą niechęć do nawiązywania kontaktów z pracownikami innych narodowości i angażowania się w akcje społeczne, co skutkuje tworzeniem się polskich „podgrup”. W efekcie gospodarze niewiele o nas wiedzą. Ani dobrego, ani złego. Jesteśmy dla nich „czystą kartą” i nie mamy ochoty, by coś na niej zapisać. Za jej zapisywanie zabrali się więc inni. Niestety to, co „piszą” nie było dla nas przyjemne. I tu znowu – jak mówi Płonka – możemy mieć też sami do siebie sporo pretensji, bo nie daliśmy sobie szansy, aby przekonać gospodarzy, że „równi z nas goście”. My nie potrafimy grać zespołowo. Jesteśmy rozproszeni i słabi. Dlaczego w kampanii przed Brexitem mówiło się o nas, a nie o Hindusach, czy Pakistańczykach? Bo oni są silni i zachowują się bardzo solidarnie względem siebie. Jak coś postanowią, to na pewno tak zrobią. A nam tego brakuje – komentuje Piotr Płonka.
Kalendarium wydarzeń • 27/ 28 sierpnia – w Harlow grupa nastolatków zaatakowała na placu The Stow dwójkę Polaków. Jeden z pobitych, 40-letni mieszkaniec Tomaszowa, wskutek poważnego urazu głowy zmarł 30 sierpnia w szpitalu. • 4 września – w Harlow dwóch Polaków zostało pobitych przed miejscowym pubem. Do zdarzenia doszło raptem kilkanaście godzin po tym jak przez miasto przeszedł marsz upamiętniający zabitego kilka dni wcześniej Polaka. Miejscowa policja wykluczyła jednak związek obu tych incydentów. W reakcji na te wydarzenia do Londynu w trybie pilnym zostali wysłani polscy ministrowie spraw wewnętrznych, zagranicznych i sprawiedliwości, a także komendant główny policji. W trakcie wizyty rozmawiali z przedstawicielami brytyjskiego rządu o sytuacji Polaków na Wyspach. • 9 września – grupa nastolatków pobiła Polaka w Leeds. Ten w ciężkim stanie trafił do szpitala. Jak na ironię losu do zdarzenia doszło tego samego dnia, gdy premier Theresa May w telefonicznej rozmowie z premier Beatą Szydło zapewniała, że w brytyjskim społeczeństwie nie ma zgody na przestępstwa z nienawiści. • 12 września – do Wielkiej Brytanii z „misją rozpoznawczą” poleciało dwóch polskich policjantów. Mieli na miejscu zorientować się, jakie są oczekiwania zamieszkałych na Wyspach Polaków względem brytyjskiej policji i jak poprawić wzajemne kontakty. • 2 października – do pobicia Polaka doszło w Lancaster. Potłuczony mężczyzna trafił do szpitala. Wypowiadająca się dla mediów żona pobitego sugerowała, że uwagę napastników zwróciło to, że mężczyzna rozmawiał przez telefon po polsku.
27
Inicjatywy
MAGAZYNSQUARE.PL Autor Redakcja
Wydarzenie na miarę Generała! Zapewne sam Generał Sikorski nie powstydziłby się uroczystości jaka miała miejsce w Domu Polskim, którego patronem jest tenże słynny Naczelny Wódz Polskich sił Zbrojnych godnie piastujący swoją funkcję podczas II wojny światowej. 8 października w Glasgow był piękny słoneczny dzień, na Parkgrove Terrace rozbrzmiewał dźwięk szkockich dud, a zaraz potem rozległa się żołnierska trąbka. Te dwa jakże inne instrumenty niegdyś zagrzewały żołnierzy polskich i szkockich do walki o niepodległość swojego kraju, natomiast w to sobotnie popołudnie ich rzewny ton przypomniał, że należy czcić pamięć tych, którzy na frontach całej Europy przelewali krew za ojczyznę. Uroczystość w Domu Polskim im. Gen. W. Sikorskiego miała charakter szczególny, ponieważ odbyła się właśnie w celu upamiętnienia ludzi, którzy zginęli w służbie Polski. Na ich cześć, na murach siedziby Domu Polskiego odsłonięte zostały trzy tablice. Pierwsza z nich ma uwiecznić stratę polskiego okrętu wojennego ORP Orkan, który zatonął w dniu 8 października 1943 roku. Wcześniej okręt ten przewoził z Giblartaru do Plyomuth w Wielkiej Brytanii zwłoki poległego w katastrofie lotniczej 4 lipca Władysława Sikorskiego. Druga tablica ku czci ofiar Katastrofy Smoleńskiej 10.04.2010, w której zginęło 96 osób, w tym Prezydent Polski Lech Kaczyński z żoną Marią. Kolejny obelisk jest poświęcony pamięci tych wszystkich, którzy polegli ‘za wolność Waszą i naszą’. Wydarzenie to uświetniło wielu wspaniałych gości: Angela Constance- posłanka parlamentu szkockiego, sekretarz Urzędu Rady Ministrów ds. Wspólnot, Pomocy Społecznej i Równości, Małgorzata Wypych- posłanka parlamentu polskiego, członek Komisji Łączności z Polakami za Granicą oraz Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej i żona tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej Pawła Wypycha, Piotr Sawicki- konsul RP w Edynburgu, attaché wojskowy podpułkownik Dorota Kawecka z Ambasady Polskiej w Londynie, Bailie Philip Braatskarbnik Urzędu Miasta Glasgow, Bailie Eva Bolander- radna miejska, Marek Straczyński- prezes Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Edynburgu, Bolesław Pająk- 94-letni weteran II wojny światowej wraz z córką Rosalindą Pająkowską, patron honorowy Dr Malcolm Green, Ken Smith- dziennikarz gazety Herald, Peter Swindon- pisarz, Robert Ostrycharz, Ian ForsythKawaler Orderu Imperium Brytyjskiego, szkocki weteran wojenny, wielki przyjaciel Polaków w Szkocji i jeden z pierwszych wyzwolicieli obozu koncentracyjnego Bergen-Belsen, Lucyna Gill- dyrektor Polskiej Szkoły w Glasgow, Jack Murray i Willie Brockie ze Scots Guards Association w Glasgow.
Podczas uroczystości obecni byli również polscy harcerze, także Graham White- Chorąży Regionu Glasgow z ramienia Legion Scotland ze Sztandarem Królowej, oraz Spontaniczna Grupa Folklorystyczna, dudziarz Colin Sturrock, trębaczka Megan Witherspoon, którzy brzmieniem swoich głosów i instrumentów stworzyli piękną oprawę dla całego wydarzenia. Ceremonię prowadzili Joanna Małecka i Łukasz Stachnik, a tablice oraz flagi zostały poświęcone przez księdza Mariana Łękawę- Rektora Polskiej Misji Katolickiej w Szkocji. Po odsłonięciu tablic, goście honorowi złożyli kwiaty i oddali honor poległym. Gratulujemy zarządowi Domu Polskiego w Glasgow, oraz pomysłodawcom realizacji tak ważnego projektu. Być może będzie on inspiracją dla innych podobnych przedsięwzięć. Takie inicjatywy, szczególnie poza granicami naszego kraju są niezwykle istotne dla nas Polaków, ponieważ wzniecają ducha patriotyzmu oraz kreują naszą tożsamość narodową.
29
Kultura Cafe
MAGAZYNSQUARE.PL
Świerze(go) spojrzenie
Aktywni filmowo
Play Poland Film Festival to cykliczne wydarzenie promujące za granicą nie tylko polską kinematografię, ale i sztukę. W tej z kolei nie ma wdzięczniejszego nurtu dla miłośnika filmu, niż Polska Szkoła Plakatu. Określenie narodziło się w latach 60. ubiegłego wieku i odnosiło się do grupy polskich grafików, których prace zysk ły międzynarodową sławę. Najchętniej posługiwali się formą plakatu o tematyce politycznej, społecznej i kulturalnej, a ich dzieła łączyły wysokie wartości artystyczne ze zwięzłością i klarownością przekazu. Znakiem rozpoznawczym była umiejętność subtelnego przemycania krytyki politycznej w dziełach podlegających weryfikacji cenzury. Przede wszystkim jednak, o ich oryginalności i międzynarodowej sławie ostatecznie przeważyła ich oryginalność i niespotykana interpretacja tematu, często biorąca się (o ironio!) z braku możliwości zobaczenia zagranicznego filmu przez artystę. Za pierwszych twórców Polskiej Szkoły Plakatu uchodził m.in. Waldemar Świerzy, którego indywidualną wystawę będzie można obejrzeć w Edynburskim kinie Filmhouse od 21 października – 3 listopada. Mówiąc o tym artyście, warto nadmienić, że plakat promujący tegoroczną edycję festiwalu jest niezwykłym dziełem dwóch autorów – Andrzeja Pągowskiego oraz właśnie Waldemara Świerzego. Pągowski uzyskał zgodę Magdaleny Świerzy na wykorzystanie szkiców zmarłego męża, a następnie na ich podstawie opracował dzieło wspólne. Historia jest poruszająca, ponieważ ci wybitni graficy byli ze sobą związani od lat – Pągowski uczył się w pracowni malarskiej Świerzego, do świata działalności komercyjnej został wciągnięty przez swojego nauczyciela. W ich obrazach uwidacznia się przywiązanie do podobnych wartości – obaj cenią oszczędność środków, a żaden ruch pędzla nie jest przypadkowy. Andrzeja Pągowskiego uznaje się za współczesnego kontynuatora nurtu i jego dzieła będą z kolei dominowały ekspozycje w Glasgow (23 października – 3 listopada) i Londynie (18 listopada – 31 grudnia). Zapraszamy do udziału w wystawach, a także do pozostałych wydarzeń tegorocznego Play Poland Film Festival. Szczegółowy program imprez dostępny na stronie: www.playpoland. org.uk.
Chociaż głównym zadaniem Play Poland Film Festival jest zaprezentowanie dorobku naszej rodzimej kinematografii międzynarodowej widowni, organizatorzy starają się organizować również liczne pokazy specjalne i wydarzenia kulturalne, z myślą o dotarciu do coraz szerszej rzeszy przedstawicieli Polonii. Zapoczątkowane w zeszłym roku pokazy kultowych bajek dla dzieci, z powodzeniem wpisały się w coroczny grafik wydarzenia. Przy okazji VI edycji zaproszono natomiast do współpracy prężnie działającą w Edynburgu grupę, która zrzesza osoby po 50. roku życia, chcące aktywnie spędzać wolny czas. Dzięki Play Poland, do napiętego grafiku wycieczek i spotkań udało się dołączyć również pokaz filmowy krótkich metraży Katowickiej Szkoły Filmowej, który odbędzie się już 12 listopada w edynburskim St Margaret’s House. 17 listopada w Carrickvale Community Centre, będzie można ponadto wziąć udział w pokazie krótkich metraży Studio Munka zorganizowanym dzięki wsparciu szkockiej organizacji Health in Mind. Obydwie projekcje są otwarte dla gości spoza wymienionych organizacji. Końcówka szkockiej edycji Play Poland nie obędzie się oczywiście bez hucznego pożegnania. 17 listopada w edynburskim klubie The Mash House odbędzie się festiwalowe afterparty. Impreza rozpocznie się pokazem niemego filmu „Mocny Człowiek”(1929) wyświetlanego przy akompaniamencie muzyki granej na żywo przez Waldemara Marka, aranżera i kompozytora, członka projektu muzycznego Suna Path. Po pokazie, Play Poland we współpracy z grupą Artesfera Collective, zapewnią widowni taneczne afterparty. Za oprawę wydarzenia odpowiadać będzie stały rezydent edynburskiej sceny, DJ Corbett. Po emocjach ponad dwudziestu pokazów w Szkocji, przyjdzie czas na wydarzenie dla widzów, którzy marzą o tym, żeby stanąć po drugiej stronie kamery. 19 listopada, pod okiem reżysera Pavła Shepana odbędą się warsztaty filmowe w Edynburgu. Uczestnicy będą uczyć się, jak przygotować się do stworzenia własnego filmu krótkometrażowego. Warsztaty odbędą się w języku angielskim. Koniec szkockiej edycji festiwalu niemal pokryje się z rozpoczęciem wydarzeń w Anglii, gdzie publiczność będzie miała okazję wziąć udział nie tylko w kilkunastu pokazach, ale również w wystawie, koncercie folkowej wokalistki Ede Kay, czy wreszcie imprezie zakończenia VI edycji Play Poland Film Festival w rytmach polskiego disco i jazzu.
30
Więcej informacji o wydarzeniach: www.playpoland.org.uk
Mocny człowiek
Po godzinach
Multifrenia
Moloch
31
Edukacja
Była sobie BAJKA 11 września tego roku otwarto dla naszych polskich dzieci drzwi do nowych możliwości. Z inicjatywy polskich aktywistów w Perth uruchomione zostało Centrum Edukacyjne Bajka Youth Integration Project C.I.C. Działalność Centrum skierowana jest do dzieci w wieku od 3 do 12 lat, które poprzez zabawę z rówieśnikami pragną doskonalić język polski. Pomysłodawcami i inicjatorami tego projektu są osoby wykształcone w kierunku pedagogicznym, z wieloletnim doświadczeniem w pracy z dziećmi i młodzieżą, stosujący je z powodzeniem i sukcesami w praktyce w Polskiej Sobotniej Szkole w Dundee. W dniu 11 września wszystkie zainteresowane dzieci wraz z rodzicami zaproszone zostały na wielkie otwarcie Centrum Edukacyjnego Bajka(YIP). Przewidziano dla dzieci moc atrakcji
MAGAZYNSQUARE.PL
(wata cukrowa, malowanie twarzy, gry i zabawy itp).W tym czasie rodzice mogli uzyskać wszelkie możliwe informacje odnośnie tego zupełnie nowego dla Perth i okolic projektu. Nadmienić należy, iż „Big Loterry Fund” wyróżniło projekt Centrum Edukacyjne Bajka Youth Integration Project C.I.C spośród wielu innych i będzie wspierać jego realizację. Placówka działa na zasadach świetlicy, w godzinach 15.00 – 18.30. W zakres proponowanych rozwiązań wchodzi również odbiór dzieci ze szkoły i bezpieczne dostarczenie ich do świetlicy. Siedziba „Bajki” mieści się w Perth: NCOC Annexe, 28 Glasgow Rd, PH2 0NX Perth. Wszelkie potrzebne informacje dostępne są pod numerem telefonu: 07913 951857. Stałymi elementami działalności Centrum będzie: • pomoc w odrabianiu pracy domowej ze szkoły szkockiej, • wspólne czytanie książek oraz słuchanie audiobooków (baśnie, legendy, literatura dziecięca), • zabawy pobudzające wyobraźnię, • zajęcia plastyczne, • gimnastyka buzi i języka, • nauka wierszyków i rymowanek, • lekcje języka polskiego z elementami historii i geografii Polski. Zajęcia polonistyczne również oparte będą na bieżącym bloku tematycznym. Aktualnie omawiany temat służyć będzie do nauki czytania i poprawnej pisowni w języku polskim. To nie do przecenienia, zwłaszcza dla tych dzieci, które z naszym ojczystym językiem mają kontakt ograniczony, bądź nie mają polskich znajomych i przyjaciół w swojej grupie rówieśniczej. W ramach integracji z rodzimymi mieszkańcami Szkocji „Bajka” ma w swojej ofercie naukę języka polskiego dla Szkotów. Co ważne – edukację będzie można zwieńczyć egzaminami z naszego ojczystego języka: GCSE (General Certificate of Secondary Education) oraz A-Level. Ten ostatni odpowiada poziomowi polskiej matury. Przeprowadzane są one przez angielski inspektorat AQA
32
Edukacja
MAGAZYNSQUARE.PL
.Jedną z największych atrakcji, jakie ma do zaoferowania Centrum Edukacyjne Bajka Youth Integration Project C.I.C jest możliwość zobaczenia swojego dziecka w Telewizji Polskiej, bowiem dzieci uczęszczające do „Bajki” wezmą udział w nagraniu programu ,,Słownik polsko@polski” z udziałem profesora Jana Miodka. Wszyscy uczestnicy zajęć świetlicowych oraz zajęć języka polskiego będą mieli możliwość wzięcia udziału w nagraniu odcinka Wigilijnego. Doskonała okazja, aby podarować stęsknionym, mieszkającym w Polsce dziadkom niezapomniany prezent na Święta.
Nagranie programu odbędzie się 12 listopada 2016 roku o godzinie 14.15 w Centrum Edukacyjnym Bajka Youth Integration Project C.I.C w Perth. Emisja tego odcinka nastąpi 24 grudnia 2016 roku w wigilię Bożego Narodzenia w Telewizji Polskiej. Ponieważ jest to wydarzenie niezwykłe, Centrum postanowiło ogłosić konkurs na najciekawsze pytania do profesora Miodka, które zostaną zadane podczas programu. Prosimy je kierować na adres e-mail: yipperth@yahoo.com. Dla zwycięzców przewidziano atrakcyjne nagrody!
NO DUO
BER 3RD NOVEM 8 PM
S Y A D H POLIS
SKI PIA W A Ł S O T LU ARZ - PIANO EMILIA SIT IK - PIANO ĄS BARTEK W
CUSSION
MONOPER
BER 4TH NOVEM 8 PM
S Y A D POLISH
University of Glasgow Concert Hall
N LA - PERCUSSIO A K Ę P Z S MIŁO I ODGÓRSK ROJECTIONS WIKTROESRPONPSIVE, REALTIME VIDEO P - AUDIO
special thanks to Co-financed by the Ministry of Culture and National Heritage of the Republic of Poland
33
Rodzina.pl
MAGAZYNSQUARE.PL
Autor Karol Chlipalski
Inny język, inna natura? Używając drugiego języka zachowujemy się nieco inaczej, myślimy w inny sposób, a nawet modyfikacji ulegają nasze sądy moralne. Często mówiąc w nierodzimym dla nas języku, mówimy wolniej, z większym trudem dobieramy słowa, nie jesteśmy pewni, czy zrozumiemy wszystko, co powie do nas rozmówca. Wtedy zazwyczaj tracimy nieco na pewności siebie, zaczynamy obawiać się, że wszelkie nieporozumienia będą automatycznie zapisane na nasze konto. A to z kolei powoduje u nas zmianę zachowania: pocą nam się ręce, spuszczamy wzrok, a nasza pamięć nagle okazuje się pusta, gdy tymczasem jeszcze przed momentem była pełna celnych argumentów. Okazuje się jednak, że zmiany, jakie w nas następują, gdy mówimy w obcym języku nie ograniczają się do tego co widać z zewnątrz, ale też dotyczą one sposobu, w jaki myślimy, a nawet sięgają dużo głębiej tzn. naszych moralnych sądów. Wiele osób dwujęzycznych podkreśla, że funkcjonując w różnych środowiskach i mówiąc w innych językach czuje się nieco innymi osobami. Barbara Zurer Pearson, autorka książki Jak wychować dziecko dwujęzyczne np. zaobserwowała, że po dłuższym pobycie we Francji i osiągnięciu sporej biegłości w posługiwaniu się językiem francuskim w niej samej zaszła zmiana: Nie wiem dlaczego, ale gdy mówiłam po francusku, stałam się bardziej otwarta i towarzyska i nawet sama byłam zaskoczona tym, że zaczęłam pisać wiersze w tym języku, a nie było to coś, co miałam w zwyczaju robic wcześniej po angielsku. Nie jest to jedyna obserwacja tego typu. Podobne przemyślenia miała Eva Hoffman, pisarka polsko-żydowskiego pochodzenia urodzona w Krakowie, która swoje doświadczenia związane z powolnym wchodzeniem w nowy język i nową kulturę opisała w książce „Zagubione w przekładzie”. W książce tej jest kapitalny fragment, w którym bohaterka zastanawia się, czy wyjść za mąż. Najpierw rozważa argumenty za i przeciw po angielsku, a następnie po polsku. W zależności od tego, w którym ze znanych jej języków myślała, wnioski były różne. Problem zmian, jakie zachodzą w nas, gdy mówimy w innych językach zainteresował też badaczy eksperymentalnych. Naukowcy przeprowadzili bardzo wiele badań, które wskazują na to, że mówiąc w obcym dla nas języku kierujemy się nieco innymi przesłankami np. myślimy bardziej racjonalnie, słabiej oddziałują na nas argumenty natury emocjonalnej, w mniejszym stopniu jesteśmy w chętni, aby podejmować ryzyko.
34
A co z naszym instynktem moralnym? Skoro badacze stwierdzili, że przetwarzając informację w nierodzimym języku, jesteśmy w stanie myśleć bardziej „na zimno”, uzasadnione jest pytanie, jak daleko ta chłodna kalkulacja będzie sięgać, czy chodzi tu tylko i wyłącznie o bardziej analityczne podejście do problemu, czy może jest to problem modyfikacji zasad moralnych. Na ten problem rzuca światło badanie przeprowadzone niedawno przez hiszpańskiego badacza Alberta Costę. Eksperyment ten opierał się na nieco zmodyfikowanej wersji często używanego przez etyków „dylematu wagonika” (trolley problem): na torach kolejki znajduje się pięć osób, które
Rodzina.pl
MAGAZYNSQUARE.PL za chwilę zginą, gdy wjedzie w nie rozpędzony wagon, który odczepił się od składu i toczy się w dół napędzany siłą grawitacji. Można ich uratować przestawiając zwrotnicę i kierując wagonik na boczny tor. Jednak na bocznym torze znajduje się niczego niespodziewający się człowiek. Uczestnik badania musi podjąć więc decyzję, czy przestawić zwrotnicę i skazać na śmierć Bogu ducha winnego człowieka, czy pozostawić wypadki swojemu losowi, czego skutkiem będzie śmierć pięciu osób. Costa nieco zmodyfikował to zadanie przedstawiając uczestnikom eksperymentu wybór pomiędzy nieingerowaniem w sytuację, a zepchnięciem z mostku nad torami nieznanego im człowieka, który poniesie śmierć, ale jego ciało zablokuje koła wagonika. Wagonik wówczas zatrzyma się i nie zrobi krzywdy pięciu osobom znajdującym się na torach poniżej. Okazało się, że wybór odpowiedzi pozostawał w dużym związku z językiem, którym zadanie to zostało przedstawione. Odsetek osób, które zapoznały się z nim w języku obcym (którego zaczęły uczyć się po okresie dzieciństwa), i które zadeklarowały gotowość zepchnięcia nieznajomego na tory, wyniósł mniej więcej 50 proc. Tymczasem gdy zadanie było przedstawiane w języku ojczystym uczestników, wynosił on znacznie mniej – bo 20 proc. Czy więc funkcjonując w otoczeniu obcojęzycznym stajemy się bardziej zimni, logiczni do bólu i tym samym „nieczuli”? Starając się odpowiedzieć na to pytanie, naukowcy nie przedstawili dotąd jednej wyczerpującej i satysfakcjonującej wszystkich
odpowiedzi. Część z nich stara się ten problem tłumaczyć tym, że nasze doświadczenia zostają na trwale powiązane ze słowami (językiem), za pośrednictwem których je przeżywamy. Dzieciństwo jest okresem szczególnie bogatym w emocjonalne wspomnienia i te uwalniają się, gdy pada dane słowo. Tymczasem słowa w językach obcych, których nauczyliśmy się w bardziej „sterylnych” warunkach np. np. w szkolnej klasie (albo, co gorsza przy użyciu sprzętu audio-video, np. przez słuchawki, bądź za pośrednictwem komputera), nie niosą ze sobą takiej liczby wspomnień. Gdy więc zapoznajemy się z daną historią, nie wywołuje ona w nas żadnych emocji (albo wywołuje ich bardzo niewiele). Pozostając wciąż tą samą osobą możemy wykorzystać na naszą korzyść wiedzę o nacechowaniu (a raczej jego braku) emocjonalnym języków, które znamy. Serwis Wszystko o dwujęzyczności jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska. Pewne prawa zastrzeżone na rzecz Uniwersytetu Warszawskiego. Utwór powstał w ramach zlecania przez Kancelarię Senatu zadań w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą w 2016 roku. Zezwala się na dowolne wykorzystanie utworu, pod warunkiem zachowania ww. informacji, w tym informacji o stosowanej licencji, o posiadaczach praw oraz o zleceniu zadania publicznego przez Kancelarię Senatu oraz przyznaniu dotacji na jego wykonanie w 2016 r.”.
Yellow Bench & White Sushi: Niesamowita atmosfera Najlepsze sushi w Szkocji Przepyszne polskie jedzenie ów Dowozy do domów Zapraszamy do śledzenia nas na Facebook'u
Pozdrawiamy! 07442423338 31 Crighton Pl, Edinburgh EH7 4NY
35
Zdrowie
MAGAZYNSQUARE.PL
Szczepienie dzieci przeciwko grypie Public Health England (PHE) zachęca rodziców i opiekunów do chronienia dzieci przed grypą w tym sezonie zimowym. Właśnie rusza najbardziej rozbudowany program szczepień. W tym roku szczepionka jest przeznaczona nie tylko dla 2 – 4-latków, ale także dla dzieci z klas pierwszych i drugich. Program obejmuje także 3. rok szkolny, pomagając dzięki temu chronić ponad 4 milionową grupę dzieci przed grypą. To o 600 tys. osób więcej niż rok temu. Z ankiety przeprowadzonej wśród rodziców uprawnionych dzieci wynika, że prawie 4 osoby z 10 (37%) nie są świadome, że szczepionka jest podawana w formie aerozolu do nosa. Prowadzona kampania ma na celu podniesienie świadomości na temat szczepień przeciwko grypie wśród rodziców oraz grup wysokiego ryzyka, takich jak np. kobiety w ciąży. Chociaż 55% rodziców rozumie potrzebę szczepienia dzieci co roku, to 1 osoba na 8 (13%) albo nie myślała o szczepieniu przeciwko grypie w ogóle, albo stwierdziła, że głównym powodem nieszczepienia jest ich dzieci jest rzadka zapadalność na grypę (12%). Prawie jedna trzecia rodziców (29%) uważa, że grypa to tylko ciężka postać przeziębienia, tymczasem to może być bardzo poważna choroba. Dzieci mają takie same objawy jak dorośli, w tym: gorączka, dreszcze, bóle mięśni, bóle głowy i gardła. Ponad jedna trzecia rodziców (35%) uważa, że dzieci można wyleczyć w dwa dni. W rzeczywistości, czasami potrzebują one pozostać tydzień w łóżku, zanim całkowicie wyzdrowieją. U niektórych dzieci rozwija się bardzo wysoka gorączka lub powikłania związane z grypą, jak np. zapalenie oskrzeli lub płuc. Dzieci w wieku poniżej 5 lat są przyjmowane do szpitala z powodu grypy znacznie częściej niż jakakolwiek inna grupa wiekowa. Zadbanie o szczepienie najmłodszych może ograniczyć rozprzestrzenianie się tej choroby zakaźnej w całej rodzinie, chroniąc także tych, którzy są w grupie o obniżonej odporności, np. dziadków. Pomaga również chronić inne osoby z grup o podwyższonym ryzyku i przewlekle chorych. Grypa może być szczególnie niebezpieczna dla osób cierpiących na: przewlekłe choroby dróg oddechowych (w tym przewlekła obtura-
36
cyjna choroba płuc, zapalenie oskrzeli i rozedma płuc), choroby serca, nerek lub wątroby, przewlekłe choroby neurologiczne, takie jak stwardnienie rozsiane lub porażenie mózgowe i cukrzyca. Szacuje się, że w Wielkiej Brytanii każdej zimy kilka milionów ludzi cierpi na grypę, co doprowadziło w zeszłym roku do konieczności skorzystania z intensywnej opieki medycznej NHS w ponad 2000 przypadków. Bezpłatna szczepionka przeciwko grypie jest także dostępna dla kobiet w ciąży. Badania pokazują, że w ubiegłym roku jedynie 4 na 10 (42%) kobiet w ciąży skorzystało z możliwości szczepienia. Ciąża naturalnie osłabia układ odpornościowy organizmu, a w rezultacie grypa może spowodować poważne komplikacje – u matki i jej nienarodzonego dziecka. Pomimo tego rok temu jedna piąta kobiet w ciąży (19%) się nie zaszczepiła, ponieważ sądziła, niesłusznie, że może zaszkodzić dziecku. Dr Barbara Leśniewicz, z NHS University Hospital dla dzieci w Manchesterze, także pediatra laryngolog z Polskiej Kliniki w Manchesterze – Eccles – komentuje: „Grypa może być znacznie bardziej niebezpieczna dla dzieci niż sądzą rodzice. Dane pokazują, że dzieci poniżej 5. roku życia są najczęstszymi pacjentami szpitala, do którego trafiają z powodu powikłań, w porównaniu z jakąkolwiek inną grupą wiekową. Szczepienia przeciw grypie są dla mnie kluczowe w przypadku małych pacjentów zagrożonych rozwojem astmy. Zmniejszenie ryzyka zachorowania, znacząco obniża wystąpienie ataku astmatycznego lub dalszy rozwój choroby układu oddechowego. Leczę kobiety ciężarne z problemami infekcyjnymi zatok, nosa czy uszu, spowodowanymi niekiedy przez grypę, szczepienie mogłoby pomóc tego uniknąć. Najprostszym sposobem ochrony dziecka jest jego zaszczepienie. Spray do nosa to szybki i łatwy sposób, aby zapobiec zachorowaniu na grypę u małych dzieci. Uczulam rodziców dzieci w wieku 2 – 7 lat, aby zaszczepili swoje dzieci.” Odwiedź www.nhs.uk/staywell aby uzyskać więcej informacji na temat tego jak pozostać zdrowym tej zimy.
MAGAZYNSQUARE.PL Autor S. Łęcka
Wielki powrót lat 80-tych! Pamiętacie singiel Madonny (a zwłaszcza teledysk), który nagrała do film u „Who’s That Girl” Jamesa Foleya z 1987 roku? Hedi Slimane, już były projektant Saint Laurent, na pewno musiał go oglądać przynajmniej kilka razy. Jedna z modelek na ostatnim pokazie stworzonym przez niego dla francuskiego domu mody nosiła czarne body i czerwoną „lambadówkę”, wyglądając jak nieco odświeżona stylizacja rodem z tamtego klipu. Wniosek z tego jest jeden – lata 80 robią wielki come back. Zresztą, historia lubi się powtarzać, więc wielcy projektanci od zawsze inspirowali się przeszłością tworząc nowe stylizacje. To nie tylko bardzo wygodny zabieg, ale przede wszystkim praktyczny, ponieważ dzisiejsze modnisie spokojnie mogą stworzyć kompozycje ubraniową, sięgając do szafy swojej mamy lub babci nie nadwyrężając przy tym swojego budżetu. A co jest modne w tym sezonie? Otóż nieśmiertelne symbole lat 80-tych, czyli: skórzane spódnice, wielkie futra, kabaretki, marynary z poduszkami na ramionach, cygaretki w zwierzęce wzory, skórzane czarne botki z klamrami i oczywiście cekiny. Dla przykładu, jeden z topowych projektantów Demna Gvasalia namieszał nie tylko w domu mody Balenciaga. Zanim przejął stery we francuskim domy mody, o jego marce Vetements słyszeli tylko najmodniejsi mieszkańcy Paryża. Teraz spodnie zszyte z dwóch różnych kawałków dżinsu, bluzy z nadrukami, skarpetowe botki, koszulki z nadrukiem znanej kurierskiej firmy noszą blogerki, redaktorki i stylistki, a projektanci sieciówek na masową skalę „inspirują się” jego pracami. Najmodniejsze w sezonie jesień-zima 2016/2017 bluzki z bardzo długimi rękawami to także jego pomysł. Modelki, które wyglądały jakby właśnie wracały z imprezy z najciemniejszych zakamarków Bronksu, spacerowały także po wybiegach Alexandra Wanga, Off-White, Preen oraz Hood by Air. Co ciekawe, w tym trendzie liczą się proporcje – kurtki są za duże, jakby pożyczone od starszej siostry, topy odsłaniają brzuch, a kozaki sięgają połowy uda.
Uroda Również gwiazdy ekranu nie zapominają o obowiązujących trendach. Podobno na to, jak wyglądała filmowa garderoba Annie Hall, miała wpływ sama Diane Keaton, odtwórczyni głównej roli w słynnym filmie Woody’ego Allena. Jej bohaterka nosiła kamizelki na koszule, kamelowe trencze i szerokie spodnie. Ubrania z męskiej szafy będziemy zakładać także i w sezonie jesień-zima 2016/2017 – tyle, że za duże, jedne na drugich – nonszalancko wystylizowane warstwami. Szwedy wypierają dopasowane spodnie o długości 7/8 – im szersze tym lepsze. Patrząc na pokazy na jesień i zimę 2016/2017, powiedzenie, że dla mody trzeba czasami cierpieć, zdaje się nie mieć żadnych podstaw (przynajmniej w tym sezonie). Projektanci lansują ciepłe kurtki-puchówki (Balenciaga, Vetements), wygodne sportowe spodnie (Versace), stabilne sznurowane buty na masywnej podeszwie (Louis Vuitton). Jest jednak kilka „ale”. Kurtki powinny być rozmiaru XXL i występować w odcieniu kolorowych landrynek, spodnie najlepiej by ozdabiał kontrastujący lampas. Buty z kolei muszą mieć metalowe sprzączki albo srebrne łańcuchy. Na przekór, oprócz buntowniczek w bluzach i maniaczek sportów zimowych, projektanci na wybiegi zaprosili także arystokratki. Najmodniejszym materiałem w sezonie jesień-zima 2016/2017 jest aksamit, najlepiej w odcieniach głębokiego granatu albo czerwonego wina. Modowy savoir vivre nakazuje łączenie go ze szlachetnym złotem, francuskimi gipiurami i futrem. Zatem warto iśc za głosem obecnej mody, ponieważ przenosi nas ona w czasy szalone, niepewne, ale i bardzo romantyczne, a co ważniejsze, dzięki takiej stylizacji stajemy się charakterne i kolorowe.
37
娀愀瀀爀愀猀稀愀洀礀 䐀娀䤀䔀䌀䤀 䐀伀 䰀䄀吀 ㈀
渀愀 䐀䄀刀䴀伀圀夀 倀刀娀䔀䜀䰀Ё䐀 娀᠁䈀팀圀 眀爀愀稀 稀 䘀䰀唀伀刀夀娀䄀䌀䨀Ё 䤀 䰀䄀䬀伀圀䄀一䤀䔀䴀
娀愀搀稀眀漀䐁 椀 甀洀眀 戀攀稀瀀䈁愀琀渀ԁ 眀椀稀礀琀ᤁ 眀 䬀氀椀渀椀挀攀
吀夀䰀䬀伀 渀愀 栀愀猀䈁漀㨀 倀漀氀椀猀栀 嘀椀氀氀愀最攀 䈀愀欀攀爀礀
㘀 㜀㘀㠀 㠀 ㌀㌀ ㌀㌀
䰀椀挀稀戀愀 洀椀攀樀猀挀 氀椀洀椀琀漀眀愀渀愀⸀ 䄀欀挀樀愀 琀爀眀愀 搀漀 眀礀挀稀攀爀瀀愀渀椀愀 洀椀攀樀猀挀⸀ 匀稀挀稀攀最䈁礀 渀愀㨀 倀漀氀椀猀栀嘀椀氀氀愀最攀䈀愀欀攀爀礀⸀挀漀⸀甀欀 漀爀愀稀 䜀爀攀攀渀ⴀ匀甀爀最攀爀礀⸀挀漀洀
Na widelcu
MAGAZYNSQUARE.PL
Strasznie i smacznie
Czarny makaron z dynią Składniki • 2 szkl. pokrojonej dyni • 800 ml mleczka kokosowego • skórka z 1 cytryny • 2 ząbki czosnku • 1 papryczka chili • 4 łyżki tartego parmezanu + ser do podania • 2 łyżki oliwy extra vergine • 250 g czarnego makaronu z sepią • świeży tymianek do dekoracji • przyprawy: sól morska lub himalajska, pieprz świeżo mielony Przygotowanie Na patelni rozgrzej oliwę. Dodaj pokrojony w kostkę czosnek i smaż chwilkę. Dodaj pokrojoną w drobną kostkę i pozbawioną pestek papryczkę chili. Dodaj dynię i mleczko. Zetrzyj skórkę z cytryny (tylko żółtą część). Gotuj do momentu, aż sos zyska odpowiednią gęstość, a dynia stanie się miękka. Często mieszaj sos, ponieważ mleczko kokosowe łatwo przywiera do dna patelni. Dodaj parmezan oraz przypraw solą i pieprzem. W międzyczasie ugotuj makaron według opisu na opakowaniu. Makaron podawaj z sosem. Danie udekoruj startym serem i świeżym tymiankiem.
Dyniowy koktajl Składniki • 4 małe dynie • 2 dojrzałe mango • 250 ml soku jabłkowego • mielony kardamon • lód Przygotowanie Jedną z dyń przekrój na pół i wydrąż. Pokrój dynię na mniejsze kawałki, ułóż w naczyniu żaroodpornym i przykryj folią aluminiową. Tak przygotowaną dynię wstaw do nagrzanego do 200°C piekarnika na 40 minut. Po upieczeniu wykrój dynię ze skórki i wystudź. Pozostałe trzy dynie wydrąż dokładnie w środku. Wystudzony miąższ pokrój w kostkę, dodaj mango i sok jabłkowy. Całość zmiksuj, dodając 1/4 łyżeczki kardamonu. Wydrążone dynie wypełnij do połowy lodem i zalej koktajlem.
Bezowe duszki Składniki • 4 białka • 200 g drobnego cukru (nie pudru) • 1 łyżeczka soku z cytryny • 1 łyżka mąki ziemniaczanej • 300 g gotowego kremu budyniowego • 16-20 okrągłych herbatników • barwnik spożywczy Przygotowanie Piekarnik nastaw na termoobieg na 90°. Białka wlej do wysokiej miski i zacznij ubijać. Kiedy powstała piana zacznie sztywnieć, dodaj powoli cukier. Cały czas miksuj. Gdy masa stanie się lśniąca i gładka, dodaj jeszcze sok z cytryny i mąkę ziemniaczaną. Nie mieszaj już zbyt długo, bo masa opadnie. Przełóż ubite białka do woreczka od szprycy bez końcówki. Na blaszkę wyłożoną papierem wyciskaj małe okrągłe kopczyki. Wstaw blachę z duszkami do nagrzanego piekarnika na 1 godz. Po godzinie zmniejsz temperaturę do 60° i susz jeszcze przez 2 godz. Na koniec wyłącz piekarnik zostawiając w nim bezy do całkowitego wystudzenia.
Parówkowe mumie Składniki • 1 opakowanie (500 g) gotowego ciasta francuskiego • 10 frankfurterek lub parówek • musztarda do dekoracji Przygotowanie Piekarnik rozgrzać do temperatury 190 stopni C. Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Za pomocą noża lub nożyczek pokroić ciasto na 10 kwadratów, a następnie każdy kwadrat na 4 paski. Każdą frankfurterkę zawijać w 4 paski, rozciągając delikatnie ciasto tak, aby pokryło całą kiełbaskę. W odległości 1 cm od jednego końca lekko rozchylić paski ciasta tak, aby frankfurterka pokazała „twarz” :) Układać na przygotowanej blaszce. Piec przez 13-17 minut, aż ciasto będzie złote, a frankfurterki gorące. Musztardą narysować oczy i usta.
39
Pomysł na...
MAGAZYNSQUARE.PL
Jesienny weekend w Europie Gigantyczna i różnorodna Europa – wraz z jej najbliższymi okolicami – wciąż cię może zaskoczyć. Wystarczy, że zejdziesz na chwilę z oklepanych szlaków i poszperasz w internecie w poszukiwaniu lotniczych połączeń. Za niewielkie pieniądze możesz ciekawie i romantycznie spędzić jesienny weekend.
Budapeszt (Węgry) W listopadowy weekend najlepiej połączyć zwiedzanie z ciepłymi kąpielami, a idealne miejsce to takie, gdzie można jeszcze szybko i niedrogo dojechać. Wszystkie te warunki spełnia Budapeszt. Stolica Węgier jest miastem malowniczym i obfitującym w ciekawe zabytki. Koniecznie trzeba zobaczyć Zamek Królewski, kościół Macieja,Muzeum Sztuk Pięknych oraz żółtą linię metra. Budapeszt to jedyna europejska stolica, która oferuje kąpiele w basenach termalnych. I to jakich! Wybór basenów jest tu spory, a każdy kompleks utrzymany w innym klimacie. Nie bez przyczyny Budapeszt nazywany jest "miastem-zdrojem". Najelegantsze kąpielisko, w stylu secesyjnym, usytuowane jest pod górą Gellerta, tu właśnie znajduje się słynny, pięknie oświetlony i otoczony stylową kolumnadą basen do "szampańskich kąpieli". Basenów w sumie jest 13, osobno wydzielone części dla mężczyzn i dla kobiet.
Florencja (Włochy) Stolicy Toskanii nikomu nie trzeba przedstawiać. Jeśli ktoś lubi chodzić po muzeach i delektować się perłami renesansu, to decydując się na wyjazd do Florencji, trafi idealnie. Pałace, kościoły, place, mosty – tu każdy detal można podziwiać, napawając się włoską atmosferą. Liczne muzea ze słynną Galerią degli Uffizi na czele przez cały rok kuszą tysiące turystów. Do Galerii Uffizi prawie zawsze ustawia się gigantyczna kolejka, której można uniknąć, rezerwując bilet dzień wcześniej w biurze pałacu albo telefonicznie. W tym jednym z większych i ważniejszych muzeów świata znajdziemy dzieła takich mistrzów jak Michał Anioł, Caravaggio, Rafael i Boticelli. Żeby dostać się do Florencji, najwygodniej jest dolecieć samolotem do Bolonii, a stamtąd pojechać pociągiem. We Florencji można też znaleźć noclegi na każdą kieszeń. Do wyboru są drogie hotele, przytulne romantyczne hoteliki i pensjonaty oraz spory wybór niedrogich hosteli. W wielu z nich można wypożyczyć rower, w mieście działa też publiczna wypożyczalnia rowerów.
Barcelona (Hiszpania) Barcelona po Paryżu, Rzymie i Londynie to najczęściej odwiedzane europejskie miasto ze względu na olbrzymią ilość atrakcji. Co roku przyjeżdżają tutaj miliony turystów z całego świata, czyniąc ją popularniejszą od Madrytu – stolicy Hiszpanii. W Barcelonie można się zakochać. Czaruje architekturą Gaudiego, uwodzi krajobrazem i zachęca katalońskimi smakami. Kto raz tutaj przyjedzie, zawsze będzie chciał wrócić.
40
MAGAZYNSQUARE.PL
Symbolem Barcelony jest Sagrada Familia, jest to jedna z najbardziej rozpoznawalnych budowli na świecie. Świątynia Pokutna Świętej Rodziny to projekt życia Antonio Gaudiego. Budowę rozpoczęto w 1882 roku i wciąż trwa. Najwyższa wieża mierzyć ma 172 m, a obecnie sięga 115 m – po ukończeniu będzie to najwyższa świątynia świata. Warto również odwiedzić Park Guell, kolejne dziecko Gaudiego. Park to miasto-ogród powstały z inspiracji ogrodami angielskimi. Oprócz drzew palmowych i najróżniejszych kwiatów zachwycają perełki architektury – pawilon strzeżony przez smoka i salamandrę, mozaiki, figurki smoków, mityczne postaci i bajeczne zwierzęta. Casa-Museu Gaudi to dawny dom architekta, gdzie obecnie znajduje się muzeum poświęcone jego pamięci. Oprócz wyżej wymienionych Barcelona ma do zaoferowania jeszcze całą masę atrakcji.
Pomysł na... Największymi lokalnymi przysmakami są: małże bądź frikadeller (kotlety mielone z mięsa wieprzowego i wołowego), podawane z frytkami, najlepiej oczywiście z majonezem – jak nakazuje flamandzki zwyczaj kulinarny. Atrakcją handlową Brugii są sklepy z czekoladą, których na terenie miasta znajduje się kilkadziesiąt (m.in. wzdłuż ulicy Kathelijnestraat) i oferują produkty znakomitej jakości. Przykładem luksusowym może być "Dumon" (gdzie podaje się nawet alkoholowe drinki z płynną czekoladą), zaś nieco taniej takie przysmaki sprzedaje np. "Stef's", położony w historycznym centrum. Podobny charakter mają też butiki piwne, gdzie można nabyć belgijski złoty trunek w wielu gatunkach. Klienci z chudszym portfelem także mogą jednak zasmakować smaków Brugii, odwiedzając po prostu jeden z lokalnych supermarketów – również dobrze wyposażonych w miejscowe produkty cukiernicze czy browarnicze, jakich często trudno szukać w innych krajach. Brugia to splątane, stare uliczki, poprzecinane kanałami, pomiędzy którymi wznoszą się urokliwe, zabytkowe budynki. Pomimo licznych prac konserwatorskich i rekonstrukcyjnych wiele spokojnych zakątków wygląda jak żywcem wyjętych z epoki średniowiecza i turysta może tam poczuć się tak, jak gdyby odbył podróż w czasie. Niezwykle urokliwy rynek tego belgijskiego miasteczka wprost zapiera dech w piersiach, szczególnie w okresie przedświątecznym, kiedy to świetlne iluminacje i świąteczne kramiki przenoszą nas w świat baśni.
Brugia (Belgia) Brugia to miasto w północno-zachodniej części Belgii, w prowincji Flandria Zachodnia. Ze względu na bogatą historię i mnogość kanałów nazywane jest "flamandzką WenAecją". Słynie także jako jeden z najlepiej na świecie zachowanych przykładów kompleksu miejskiego sprzed rewolucji przemysłowej. Dzięki temu posiada niezwykły urok. Brugię jako miejsce do życia i pracy upodobali sobie tacy malarze renesansowi, jak Jan van Eyck czy Hans Memling.
41
Nauka i wiedza
MAGAZYNSQUARE.PL
Autor Karol Chlipalski
Dylemat globalnego więźnia Nasze oczekiwania wobec przedstawicieli innych narodów są zgodne ze stereotypami, jakie wobec nich żywimy, rzeczywistość natomiast lubi nas zaskoczyć... Niemcy nie mają fantazji i poczucia humoru, ale zawsze utrzymują porządek wokół siebie, Amerykanie z kolei są niewychowani, a Francuzki zajmują się głównie zdradzaniem mężów i używają wielkich ilości perfum. Lista stereotypów, jakie zakorzeniły się w naszym myśleniu na temat różnych narodów, jest długa i różnorodna. My przypisujemy pewne cechy nacjom, z którymi się stykamy, przedstawiciele tych narodów rewanżują się nam równie bezpodstawnymi opiniami na nasz temat. Problem jednak polega na tym, że gdy stykamy się bezpośrednio z przedstawicielami tych narodów, stereotypy dalej tkwią w naszej głowie, co ma wpływ na gotowość do współpracy i nasze wobec nich oczekiwania. A w dobie globalizacji uprzedzenia te mogą grać większą rolę niż kiedykolwiek wcześniej. „W dzisiejszych czasach często zdarza się, że rozmawiamy z kimś przez telefon nie wiedząc nic o tej osobie poza tym, z jakiego pochodzi kraju. Większość teorii ekonomicznych nie bierze pod uwagę czynników psychologicznych i kulturowych, jakie ujawniają się w takich sytuacjach” – mówi Angela Rachael Dorrough, która wraz ze swoim kolegą z Instytutu Maksa Plancka w Bonn postanowiła przekonać się, do jakiego stopnia stereotypy rzutują na jakość kontaktów ludzi z różnych krajów. Niemieccy naukowcy zaprosili w tym celu 1200 osób z Niemiec, Indii, Izraela, Japonii, Meksyku i Stanów Zjednoczonych do wzięcia udziału w badaniu wykorzystującym zadanie: „dylemat więźnia”. Uczestnicy tej gry nie mogąc umawiać się między
42
sobą, muszą podjąć decyzję, czy być lojalnym wobec partnera (którego lojalności wszakże nie są pewni) decydując się na odsiedzenie niewielkiej kary w więzieniu, czy postąpić egoistycznie i w zamian za darowanie winy zdradzić i wysłać partnera na lata za kratki. Zazwyczaj uczestnicy tego zadania wybierają zachowanie egoistyczne gdy podejrzewają, że ich partner będzie nielojalny. Gdy natomiast będą przekonani o jego lojalności, odpłacą mu tym samym. Klasyczne zadanie, od lat stosowane przez psychologów, zostało zmodyfikowane przez badaczy z Instytutu Maksa Plancka w ten sposób, że uczestnicy eksperymentu znali narodowość partnera, wobec którego mieli być lojalni, bądź nie, a także wypełniali ankietę, która dawała badaczom wgląd w to, jak postrzegają oni swoich partnerów. Badanie wykazało, że stereotypy, jakie żywili uczestnicy wobec poszczególnych nacji grały bardzo mocną rolę w ich wyborach. Amerykanie – co było już wiadomo na podstawie wcześniejszych badań – spodziewali się lojalności po Japończykach, w przeciwieństwie do Hindusów i Izraelczyków. Paradoksalnie Izraelczycy chętnie zakładali wolę współpracy u Amerykanów i odpłacali się im tym samym; Japończycy natomiast byli raczej pesymistycznie nastawieni do woli współpracy innych nacji; Niemcy zaś wcale nie ujawnili silnej chęci współpracy z Japończykami, choć też nie okazywali się wobec nich z reguły nielojalni.
Nauka i wiedza
MAGAZYNSQUARE.PL Tym samym uczestnicy badań dali dowód, że ich wybory były podyktowane stereotypami, które okazywały się najczęściej fałszywe. Ta obserwacja skłoniła badaczy do porównania oczekiwanych zachowań i faktycznych decyzji podejmowanych przez przedstawicieli poszczególnych nacji. Okazało się np., że wszyscy oczekiwali współpracy ze strony Japończyków, co rozminęło się dość mocno z rzeczywistością. W przypadku Izraelczyków było odwrotnie – przedstawiciele innych nacji nie spodziewali się po nich lojalności, gdy tymczasem ci byli nastawieni na współpracę. „W stereotypach tkwi czasem ziarno prawdy, ale jeśli sami niesprawiedliwie osądzamy ludzi, to również można się spodziewać pomyłki na naszą niekorzyść. To powinno nam dać do myślenia” – tłumaczy Dorrough. Jednak – jak się okazało – to nie tylko stereotypy mają wpływ na zachowanie. Uczestnicy badania częściej kierowali się lojalnością wobec swoich ziomków, ale także, co ciekawe – wobec osób pochodzących z krajów uboższych. Meksykanie i Hindusi dzięki temu uzyskali od innych uczestników badań, niż sami chcieli zaoferować.
rzystanie utworu, pod warunkiem zachowania ww. informacji, w tym informacji o stosowanej licencji, o posiadaczach praw oraz o zleceniu zadania publicznego przez Kancelarię Senatu oraz przyznaniu dotacji na jego wykonanie w 2016 r.
Serwis Wszystko o dwujęzyczności jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska. Pewne prawa zastrzeżone na rzecz Uniwersytetu Waszawskiego. Utwór powstał w ramach zlecania przez Kancelarię Senatu zadań w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą w 2016 roku. Zezwala się na dowolne wyko-
Hurtownia spożywcza Tel.: 0048732759295, 00447736827264 e-mail: polwik.biuro@o2.pl
zaprasza do współpracy! W OFERCIE: 9 tysięcy pozycji produktów spożywczych i chemiczno-kosmetycznych atrakcyjne ceny i promocje najwyższą jakość towarów. Zamówienia realizowane są z magazynu w Polsce. Zapewniamy dowóz zamówień do klienta.
Zadowolenie naszych klientów to dla nas najwyższy priorytet! 43
Technologia Autor Krzysiek Dzieliński
Problemy Galaxy Note 7 Smartfon Galaxy Note 7, pomimo tego, że został bardzo dobrze oceniony przez recenzentów i pierwszych klientów, okazuje się dla Samsunga katastrofą. Gdy wydawało się, że kryzys związany z wybuchającymi bateriami został zażegnany, pojawiły się nowe przypadki, wobec czego producent postanowił dalej nie ryzykować – wzywa użytkowników do natychmiastowego wyłączenia tych urządzeń. Na początku września, zaledwie miesiąc po rynkowej premierze, sprzedaż Galaxy Note 7została z tego względu całkowicie przez producenta wstrzymana, a dodatkowo wzywa on wszystkich dotychczasowych nabywców tego urządzenia do zwrotów. Zidentyfikował on problem z akumulatorem, który miał występować w zaledwie 0.1% wszystkich urządzeń na rynku, dlatego wydawało się, że wymiana wadliwej serii pomoże i będzie po problemie.
44
MAGAZYNSQUARE.PL Okazało się jednak, że występuje on nadal i to zarówno w starej jak i w nowej serii – pojawiają się doniesienia o kolejnych stających w płomieniach smartfonach. Koreański producent postanowił zatem dalej nie ryzykować swoim wizerunkiem i wezwał wszystkich użytkowników Galaxy Note 7 za oceanem do ich natychmiastowego wyłączenia. Wycofywania z rynku wadliwego smartfona Galaxy Note 7 będzie słono koreański czebol kosztować – prognozowana kwota całej akcji już przekracza 2 miliardy dolarów. Dane te pochodzą prosto ze źródła, bo Samsung w związku z tym zdarzeniem zaktualizował swoje oficjalne dane finansowe (które jako notowany na giełdzie ma obowiązek publikować), w których pojawiła się kwota 2.34 miliarda dolarów – o tyle właśnie w związku z aferą zmniejszyły się prognozowane profity za obecny kwartał. A oczywiście nie jest to całkowity koszt, bo nie należy zapominać o tym, że Samsung zostanie teraz z milionami słuchawek, których nie będzie mógł sprzedać, a które uprzednio musiał wprowadzić na rynek, rozreklamować, co zapewne również kosztowało sporo pieniędzy (lecz rozliczone zostało w innym okresie). Plus jest jednak taki, że dzięki bardzo szybkiej i sprawnej akcji, Samsungowi udało się opanować pożar i nie poniósł on zbyt dużych strat wizerunkowych. Źródło: Bloombera
MAGAZYNSQUARE.PL
Motoryzacja
Autor M. Rakowski
Jak zmniejszyć zużycie paliwa w aucie? Każdy chce, aby nasze auto zużywało jak najmniej paliwa. Niestety w codziennej eksploatacji samochodu często zapominamy o podstawowych zasadach ekonomicznej jazdy. Co ważne, aby nasze auto paliło mniej, nie musimy zmieniać stylu jazdy. Wystarczy, że zastosujemy się do kilku prostych rad i auto na jednym tankowaniu dalej zajedzie. Jednym z czynników bezpośrednio wypływających na zużycie paliwa są opory stawiane przez koła. Pamiętaj o tym, że zbyt niskie ciśnienie będzie powodować zwiększone spalanie paliwa, oraz dodatkowo szybsze zużycie opon. Dlatego regularnie sprawdzaj, czy w kołach masz odpowiednie ciśnienie. Czy wiesz, że spadek ciśnienia o 0,2 bara to wzrost zużycia paliwa nawet o 2 proc.? Podczas zmiany opon na nowe warto poszukać produktów o zmniejszonych oporach toczenia — ich wartości określają eko-etykiety. Dodatkowo warto zainwestować w dobre lekkie aluminiowe felgi. Pamiętaj również o tym, aby nie montować w aucie szerszych opon, oraz kół o dużej średnicy. Nie mniej ważna jest także regularna wymiana oleju — stary olej może zwiększyć zużycie paliwa nawet o 3 proc. Regularnie sprawdzaj stan świec zapłonowych oraz przewodów wysokiego napięcia, ich stan także wpływa na spalanie. Chcąc zaoszczędzić należy zadbać o filtr powietrza, to niewielki wydatek, ale kiedy filtr jest zapchany utrudnia silnikowi zasysanie odpowiednich ilości powietrza — w związku z czym silnik zużywa więcej paliwa. Zmieniaj biegi w odpowiednim momencie, jednocześnie unikając wciskania pedału gazu do oporu. Warto również wiedzieć, że bagażnik dachowy, dodatkowe halogeny i inne akcesoria zakłócające opływ powietrza wokół auta znacząco wpływają na poziom zużycia paliwa. Jak łatwo zauważyć każdy kierowca, stosując się do kilku prostych rad, może nawet o 10 procent obniżyć zużycie paliwa każdego samochodu, przy okazji dbając o jego jak najlepszy stan techniczny. To chyba wystarczająca zachęta.
Od jakiegoś czasu Niemcy naciskają, by władze ich kraju wprowadziły zakaz sprzedaży samochodów spalinowych. Teraz doszli jednak do wniosku, że ich terytorium to za mało i zakaz powinien objąć cały Stary Kontynent, a przynajmniej kraje Unii Europejskiej. Niemcy zamierzają dać Europejczykom czas do 2030 roku. Później samochody spalinowe mają być niemożliwe do zakupienia w tej części świata. Z jednej strony można to zrozumieć, z drugiej jednak rodzi się kilka pytań. Po pierwsze, czy ceny samochodów elektrycznych zejdą do osiągalnych dla przeciętnego „Kowalskiego” poziomów. Po drugie, czy akumulatory zagwarantują rozsądny zasięg i szybkie ładowanie. Wreszcie po trzecie, czy do 2030 roku utworzone będą rozbudowane sieci stacji ładowania, szczególnie w krajach słabiej rozwiniętych. Niemcy mają nadzieję, że wprowadzając nowe przepisy uda się zmniejszyć emisję tlenku węgla (IV) o 80-95 proc. do 2050 roku. To jednak, czy cel uda się osiągnąć w dużej mierze zależeć będzie pewnie od producentów. Patrząc na prezentacje nowych aut podczas Paryskiego Salonu Samochodowego można jednak przypuszczać, że ci najwięksi buntować się nie będą.
Moto info Zakaz sprzedaży aut spalinowych w Europie od 2030 r.? Silniki spalinowe zatruwają środowisko, a elektryczne są ekologiczne – przekonują niemieccy lobbyści, którzy chcą, by najpóźniej od 2030 roku samochody wyposażone w te pierwsze nie były dopuszczane do sprzedaży na terenie Europy.
45
Kącik malucha
MAGAZYNSQUARE.PL
Dopasuj połówki kart
46
Krzyżówka
MAGAZYNSQUARE.PL
Wygraj! Osoby, które nadeślą prawidłowe rozwiązanie krzyżówki mają szanse otrzymać 1 z 2 podwójnych zaproszeń na występ kabaretu „Ani mru mru” Rozwiązania prosimy nadsyłać do 10.11.2016 na adres e-mailowy: konkurs@magazynsquare.pl. Zapraszamy na naszą stronę internetową www.magazynsquare.pl.
SUDOKU
Wypełnij wszystkie pola diagramu w taki sposób, aby każdy wiersz, każda kolumna i każdy kwadrat 3x3 obwiedziony grubszą linią zawierał komplet cyfr od 1 do 9. Zarówno w poszczególnych wierszach jak i kolumnach nie mogą powtarzać się identyczne cyfry.
Rozwiązanie krzyżówki
1
2
3
4
1 5
6
Poziomo 2. 4. 5. 6. 7. 10. 13. 15. 16. 19. 20. 22.
Obszar równinny znajdujący się na znacznej wysokości. Podziwiany z tarasu widokowego. “... Twin Peaks”, serial. Pajęczak przenoszący boreliozę. Nauka o liczbach i stosunkach przestrzennych. Rzetelność, prawdomówność. Jego przysmakiem jest chrobotek. Drobne, dekoracyjne przedmioty. Pocisk łucznika. Oddawany z hukiem. Wojskowa lub teatralna. Trójnóg z uchwytem.
23. Przerzucenie do następnego wersu wyrazu należącego do poprzedniego.
7
8
9
10
11
12
8
13
Zwierzęcy symbol gromadzenia zapasów. Posążek. Mebel z licznymi szufladami. Wykonywany suwmiarką. Ostrze broni białej typu siecznego. leśny krzew rodzący orzechy. Mieszak, mieszałka, mieszarka. Dywanowa lub gumolit. Zawartość soli w wodzie morskiej. Niebieskozielony beryl. Okrycie lub opakowanie ochronne. Roślina warzywna, bania.
8 1
5 3
Pionowo 1. 3. 4. 8. 9. 11. 12. 14. 16. 17. 18. 21.
3
4 2
8
1
1
7
2
6 7
3
1
6 8
4
2
2
1
7
5
9
6
3
2 7
1
47
Posiadamy wieloletnie doświadczenie w zakresie wykonywania prac dekarsko-blacharskich. Dzięki szybkiej i rzetelnej pracy możemy zaoferować konkurencyjne ceny za usługi, dojazd do klienta i indywidualną wycenę – GRATIS. Oferujemy: • pokrycia dachowe na starych i nowych budynkach • dachówkę betonową /ceramiczną/ slate • kompleksową obróbkę blacharską • docieplenia dachów • montaż okien dachowych • wymianę rynień
Bezpieczna płatność gwarantowana dzięki
WYSYŁKA DO CAŁEJ UE W ATRAKCYJNCYH CENACH
pewna paczka zamiast walizki, godzinny przedział czasowy serwis door-to-door, możliwość śledzenia przesyłek najniższa cena, najszybsza dostawa, bez ukrytych opłat,ubezpieczenie przesyłki, specjalna oferta dla stałych klientów.
ZAMÓW PRZESYŁKA DO
POLSKI TYLKO
£14.95
+44 1236 73 66 11 www.sendi.co.uk Wysyłka paczek o wadze do 31,5 kg