MAGAZYN SQUARE.PL OCTOBER 2017

Page 1

www.MAGAZYNSQUARE.pl ISSN 1759-2577

Październik 2017

BEZPŁATNY

ŚLADAMI WIEDŹM,

ZJAW I POTWORÓW

DWIE GAŁKI

ŚMIERCI WOJNY LODZIARZY

W GLASGOW

KRAJE KTÓRE WARTO ODWIEDZIĆ JESIENIĄ

JAK ZASZCZEPIĆ SIĘ PRZECIWKO GRYPIE | ANGLIA - TO JUŻ NIE BĘDZIE DOBRY KRAJ DLA SENIORÓW



Spis treści

10/17 wydawca

www.magazynsquare.pl redakcja@magazynsquare.pl marketing@magazynsquare.pl nakład: 20 000 egz. adres redakcji 41 Tollpark Pl, Wardpark East, Glasgow Metropolitan Area G68 0LN (biuro nr 1) 01236 736611 wew. 2

10

30

16

42

redaktor naczelny Anna Bator-Skórkiewicz tel. 0773 076 1022 a.skorkiewicz@magazynsquare.pl z-ca redaktora naczelnego Krzysztof Mielnik-Kośmiderski krzysztof@magazynsquare.pl marketing / reklama Anna Surdacka tel. 0759 083 2662 anna@magazynsquare.pl dział graficzny Joanna Michalak Patryk Choiński skład i łamanie Joanna Michalak dziennikarze Monika Nowicka, Krzysztof Kruk Mateusz Nowak, Agnieszka Szturm, Agnieszka Chęćka, Izabela Mikos Adam Mikos, Dariusz Dusza Piotr Wojciechowski Katarzyna Jajszczok, Aileen McKay korekta Agnieszka Chęćka

tłumaczenie Anna Marciniak

4 W pigułce 6 Wyspa

z bliska

10 Z perspektywy Anglia… to już nie będzie dobry kraj dla starych ludzi

12 Felieton Druga strona lustra

14

Okiem reportera

30

Temat numeru Śladami wiedźm i potworów

32

Edukacja Powakacyjny poradnik

33 Zdrowie Jak poprawić odporność dziecka?

34

Rodzina.pl „Gdzieś ponad tęczą”

„Dwie gałki śmierci proszę” Wojny lodziarzy z Glasgow

36

Uroda

16 Wywiady i opinie

39

Kultura Cafe Książka, film, muzyka, Wydarzenia Kulturalne

Brytyjczycy potrzebują Polaków, nawet jeśli sami tego nie wiedzą

18

Poradnik UK Powikłania gotowania Karta rezydenta nieważna po Brexicie?

Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Edynburgu

UK: jak zaszczepić się przeciw grypie?

Źródła zdjęć zamieszczonych w Magazynie: archiwa Redakcji lub autorów, 123RF.com, depositphotos.com, fotolia.com, freeimages.com, flickr.com

Short press Informacje z UK w skrócie

Kalendarium wydarzeń

nasi partnerzy:

Poglądy zawarte w felietonach są osobistymi przekonaniami ich autorów i nie zawsze są zgodne z przekonaniami Redakcji Magazynu Square.pl. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i przeredagowywania tekstów oraz obróbki nadesłanych zdjęć. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych. Reprodukcja i przedruk wyłącznie za zgodą wydawcy.

28

Wiadomości z UK

22 Tradycje

Święto Zmarłych na świecie

26

Nasze sprawy Polacy przeciw niekorzystnym przepisom dla imigrantów

40 42

Na Widelcu Pomysł na... Kraje, do których warto wybrać się jesienią

44

Motoryzacja Co grozi za jazdę na "podwójnym gazie"?

45

Sport Igrzyska olimpijskie 2024

49

Krzyżówka


W pigułce

MAGAZYNSQUARE.PL

Autor KMK

BBC: Będą śledzić nasze konta bankowe. Co z prywatnością? Jeśli do tej pory mieliśmy jeszcze jakieś złudzenie odnośnie tego, że wiedza o pewnych kwestiach pozostaje wyłącznie w naszym posiadaniu, już wkrótce trzeba będzie nam zweryfikować, czy rzeczywiście tak jest. Od stycznia 2018 r. banki oraz instytucje finansowe na Wyspach będą przeprowadzały kontrole naszych kont. Celem tych działań ma być zweryfikowanie, czy dane osoby przebywają na Wyspach legalnie. Brytyjscy posłowie poparli ten ruch w 2016 r., jednak od tamtego czasu wciąż budzi on sporo obaw – zarówno wśród niektórych polityków, jak i zwykłych obywateli. W ramach akcji co kwartał sprawdzanych i weryfikowanych ma być ok. 70 milionów kont. Jak mówi w BBC4 Philip Augar: „Odtąd wszystko znajdzie się w rękach Home Office

4

oraz banków. Żadne z nich nie słyną z bezbłędności podczas prowadzenia egzekucji (…) Dlatego trzeba sobie zadać pytanie: Co będzie się działo, gdy coś pójdzie nie tak? Jeśli konto zostanie zamknięte przez przypadek, np. ze względu na przypadkową zbieżność nazwisk?” Niestety – na chwilę obecną nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Same kontrole, które stanowią część szeregu środkówwynikającychz Immigration Act 2016, mają zachęcić nielegalnych imigrantów do dobrowolnego opuszczenia Wielkiej Brytanii. Wszechobecne kamery CCTV już dawno pozbawiły nas poczucia prywatności na ulicach. Nowe przepisy sprawią zaś, że poczucie stałego bycia pod obserwacją przeniesie się także do naszych domów????

Latawiec i Trąbka – festiwal polskiej sztuki dla dzieci zaprasza Zainspirujcie się sztukami Teatru Pinokio z Lodzi i Teatru Figur z Krakowa. Zabierzcie dzieci na kolorową podróż po Bawialni, gdzie znajdziecie pięknie ilustrowane książki, gry i zabawki z najwyższej półki polskiego designu. Dołączcie do twórczych warsztatów przygotowanych przez artystów z Polski i Szkocji. Wszystko to w cią-

gu 10 intensywnie zapełnionych dni listopada. Program Festiwalu, który odbędzie się w dniach 12-22 października br. dostępny jest na stronie: www.kiteandtrumpet.com oraz na Facebooku. Aby poznać szczegóły, w wyszukiwarkę wpiszcie Kite and Trumpet Festival of Polish Art for Children (#kiteandtrumpet).


W pigułce

MAGAZYNSQUARE.PL

Brytyjski rząd wychodzi naprzeciw Polakom Przewodzący Wielkiej Brytanii zapowiedzieli zorganizowanie serii spotkań z przedstawicielami polskich organizacji pozarządowych. Pierwsze z nich odbyło się na początku października w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym (POSK) w Hammersmith w zachodniej części Londynu. Podczas spotkań podejmowanych jest szereg tematów dotyczących planowanych regulacji migracyjnych. Omawiana jest także bieżąca problematyka, związana chociażby z incydentami na tle narodowościowym, do których zaczęło dochodzić

ze zwiększoną częstotliwością w pierwszych miesiącach po referendum ws. Brexitu. Jak tłumaczy szefowa brytyjskiego MSW Amber Rudd, celem prowadzonych konsultacji jest dotarcie do milionowej rzeszy Polaków mieszkających w UK i bieżące tłumaczenie wszystkich ewentualnych nieporozumień. Rudd zapewnia przy tym, że opuszczenie struktur europejskich nie przełoży się na zaniedbanie kwestii ważnych dla polskich imigrantów. „Chcemy do Was dotrzeć, spotkać się z Wami i porozmawiać!” – tłumaczy szefowa MSW.

Szkocja

Podstawowa pensja dla każdego obywatela? Prace nad koncepcją „dochodu podstawowego”, który miałby przysługiwać wszystkim obywatelom – bez względu na to, czy są zatrudnieni, czy nie – zapowiedziała Nicola Sturgeon. Idea podstawowej pensji, która miałaby być wypłacana wszystkim obywatelom, zyskuje coraz większe grono zwolenników – także wśród ekonomistów. U jej podstaw kryje się założenie, że rozwój robotyki i coraz większa mechanizacja procesów produkcyjnych na świecie, sprawi wkrótce, że dla większości ludzi wykonujących prace fizyczne – zwyczajnie braknie zajęć. Sturgeon zdaje sobie sprawę zarówno z pozytywnych, jak i negatywnych cech koncepcji: „Niewątpliwie są plusy i minusy (…) Jednak-

że, kiedy sięgniemy wzrokiem w następną dekadę i dalej – zobaczymy, że jest to pomysł, który zasługuje na głębsze rozważenie. Potwierdzam zatem, że rząd Szkocji będzie współpracował z zainteresowanymi władzami lokalnymi w celu finansowania badań nad koncepcją przyznania obywatelom dochodu podstawowego. Przeciwnicy twierdzą, że rozdawanie pieniędzy może rozleniwiać społeczeństwo, prowadząc w ślepy zaułek. Obecnie „dochód podstawowy” testowany jest np. w Finlandii, gdzie 2 tysiące bezrobotnych otrzymuje równowartość blisko 500 funtów miesięcznie, a wypłaty są kontynuowane nawet wówczas, gdy osobom tym uda się znaleźć pracę.

5


Wyspa z bliska

MAGAZYNSQUARE.PL

Autor Agnieszka Chęćka

Wyspa z bliska Aberdeen

11 – 28 października

DanceLive 2017

Festiwal tańca współczesnego powraca do Aberdeen i tym razem jest bardziej różnorodny, niż poprzednio. Spodziewajcie się tańca, performance art i trudnych do zdefiniowania doświadczeń wizualnych, które zachwycą, dotkną i dadzą do myślenia. Lista wydarzeń jest długa; na pewno znajdziecie coś, co was zainteresuje. Kategoria: rozrywka Koszt: zależy od wydarzenia, wiele bezpłatnych Więcej info: http://bit.ly/ 2eKqF2c

Edynburg

18 października

Outdoor Bootcamp

Siłownia Projekt24 oferuje bezpłatne zajęcia w Leith, które pokrywają wszystkie grupy mięśni i są odpowiednie dla każdego, bez względu na poziom zaawansowania. Jeśli macie ochotę na porządny trening pod okiem profesjonalistów, skorzystajcie z tej oferty.

6

Kategoria: sport Koszt: bezpłatny Więcej info: http://bit.ly/ 2vrTUw7 20 października

Gallery Tours @ City Art Centre

Edynburg oferuje tyle muzeów i galerii sztuki, że łatwo się w tym pogubić. Na szczęście w City Art Centre mają miejsce bezpłatne wycieczki z przewodnikiem, który podzieli się wiedzą i sekretami skrywających się w wielu dziełach. Tutaj dowiecie się także, gdzie indziej warto się wybrać, by zobaczyć najciekawsze obiekty i wystawy. Kategoria: sztuka Koszt: bezpłatny Więcej info: http://bit.ly/ 2xqmQZM 22 października

The Pumpkin Run Jeśli szukacie rozrywki dla całej rodziny, nie szukajcie dalej; marsz lub bieg z dyniami (oraz przeszkodami) rozrusza i rozgrzeje, a malowanie twarzy, kostiumy, i halloweenowe tańce rozbawią dzieci, jak i dorosłych. Wszystkie

zebrane pieniądze wędrują do fundacji „When you wish upon a star”, która wspiera hospicjum dla dzieci. Kategoria: rozrywka/dla dzieci Koszt: £10 dla dorosłych, £5 dla dzieci Więcej info: http://bit.ly/2xpIi0I 10 listopada

Introduction to Soap-making

Trzygodzinne warsztaty z artystką Jenny Smith nauczą was, jak tworzyć ręcznie robione mydła; tutaj wybierzecie własne olejki i zapachy, dowiecie się, jak używać gliceryny, a gdy wasze mydło będzie zastygać, wybierzecie ozdoby i jedyne w swoim rodzaju opakowanie. To świetny pomysł na prezent dla bliskiego lub dodatek do własnego domu. Kategoria: hobby Koszt: £45 Więcej info: http://bit.ly/ 2xqh4aj 25 listopada

Margaret Cho: Fresh of the Bloat Jeśli lubicie komików typu stand-up, którzy nie boją się poruszyć delikatnych

i trudnych tematów, Margaret Cho wam się spodoba. Amerykańska aktorka, pisarka i artystka mówi o rasizmie, seksualności i zdrowiu psychicznym szczerze i z dawką dystansu. Kategoria: rozrywka Koszt: £25 Więcej info: http://bit.ly/ 2xklSMS 30 listopada

Wooden Christmas Tree Decorations

Nadszedł ten czas, kiedy dekoracje Halloweenowe znikają, a na ich miejscu pojawiają się ozdoby świąteczne. Podczas tych zajęć w Edynburgu nauczycie się pracować z drewnem, tworząc z niego delikatne ozdoby idealne na choinkę. Pod nadzorem artysty Chrisa Kenta stworzycie piękny dodatek do wystroju świątecznego waszego domu. Kategoria: relaks Koszt: £22 Więcej info: http://bit.ly/ 2psg9m6

Falkirk

25 listopada

80s Mania

Zapraszamy na wieczór prosto z lat osiemdziesiątych; tutaj znany zespół muzyków, którzy odtwarzają styl i ferwor gwiazd tej dekady, zagra znane i lubiane hity. Czas na podróż w czasie, ubierzcie się więc odpowiednio do okazji i bawcie się tak jak za dawnych dobrych czasów. Kategoria: rozrywka Koszt: £20 Więcej info: http://bit.ly/ 2w8vXuP


MAGAZYNSQUARE.PL

Edynburg

27 października

Halloween Ceilidh

Jeśli macie ochotę na świętowanie Halloween po szkocku, wybierzcie się na ceilidh w słynnym Counting House. Organizatorzy zachęcają wszystkich tancerzy do pojawienia się w kostiumach, a właściciel najlepszego przebrania otrzyma nagrodę. Czemu nie spędzić Halloween w skocznych szkockich tańcach? Koszt: £8 Więcej info: http://bit.ly/2yt1BVv 28 października

All Day Halloween Party @ Almond Valley

Almond Valley zaprasza na cały dzień rozrywki. Tutaj zabawicie się w tradycyjne gry święta Halloween, np. wyławianie jabłek bez pomocy rąk, tworzenie mrocznych latarni, itp., a po zachodzie Słońca rozpoczyna się muzyka i tańce potworów. Dzieci wrócą wybawione na sto lat! Koszt: od £5.5 Więcej info: http://bit.ly/29ZfP8c

Glasgow

27 października

Halloween Fright Night Party @ Glasgow Science Centre

Centrum Nauki w Glasgow zaprasza dorosłych i ich pociechy na wieczór zabaw i eksperymentów. W planie między innymi tworzenie własnego potwora, symulacja wyprawy do podziemi w planetarium, prawdziwe sekcje żab oraz kolorowy

A w Halloween... pokaz eksperymentów przygotowany przez naukowców z Science Centre. Koszt: £6.5 Więcej info: http://bit.ly/ 2yqMagm 28 października

Club Noir: The Beautiful and the Damned

O2 ABC w Glasgow organizuje wieczór burleski o tematyce Halloweenowej; wykopcie z szafy swoje najlepsze kostiumy i przygotujcie się na wieczór wypełniony tańcem, muzyką, i hipnotyzującymi występami artystów i artystek burleski. Koszt: £20 Więcej info: http://bit.ly/ 2xTidbZ 28 października

Wyspa z bliska

Słońca w wieczór Halloween, z pewnością spotkacie się z mrocznymi legendami, tajemniczymi cieniami i ogólnym poczuciem niepokoju. Przewodnik oprowadzi was po przeklętych i nawiedzonych zakamarkach miasta, opowiadając historie o plagach, morderstwach, wiedźmach i duchach.

ekranie planetarium Centrum Nauki w Glasgow. Tutaj czeka wieczór genialnej muzyki, szalonych stylizacji i sensualnych wrażeń…

Koszt: £10 Więcej info: http://bit.ly/ 2xUOsYs

FIzzgig Theatre Fright Nights

31 października

Rocky Horror Picture Show Screening

Kultowy film Richarda O’Brien’a o ekscentrycznym naukowcu, który wraz z ekstrawaganckim zespołem pomocników tworzy żywego mężczyznę, pojawi się na

Koszt: £15 Więcej info: http://bit.ly/2fcmFr1

Stirling

27 – 31 października

Ciemne lasy wydają się straszne bez względu na porę roku, ale w Halloween szczególnie jest w nich coś niepokojącego. Wybierzcie się do Mugdock Park, podobno najbardziej nawiedzonego parku w Szkocji i dołączcie do wycieczki. Kto wie, dokąd was zaprowadzi i co odkryjecie po drodze? Koszt: £10 Więcej info: http://bit.ly/2fcIvui

Halloween @ The Scottish Mask and Puppet Centre Tutaj wasze pociechy będą mogły stworzyć swoje własne marionetki, które później zabiorą do domu by odstraszać strachy i potwory podczas wieczoru Halloween. Wszystkie materiały znajdziecie na miejscu w cenie wydarzenia, a dzieciom pomagać będą specjaliści z Mask and Puppet Centre. Koszt: £5.9 Więcej info: http://bit.ly/ 2wJac4l 31 października

Halloween Ghost Walk

Jeśli odważycie się wybrać na ulice Glasgow po zachodzie

7


Wyspa z bliska Glasgow

18 października – 11 listopada

Trainspotting

Legendarna historia Irwina Welsch’a, o grupie znajomych uzależnionych od heroiny, powraca w wersji teatralnej do Glasgow. To opowieść o przyjaźni, o uzależnieniu, ubóstwie i nierówności między klasami społecznymi w Szkocji w późnych latach 80-tych. Każdy mieszkaniec Szkocji powinien znać Trainspotting i doświadczyć tej historii na deskach teatru. Kategoria: teatr Koszt: £12.5 Więcej info: http://bit.ly/2fD7E23 20 – 22 października

BBC Good Food Show Każdy koneser dobrego jedzenia musi wybrać się

MAGAZYNSQUARE.PL na coroczne wydarzenie BBC, gdzie najlepsi kucharze pokazują swoje umiejętności, lokalne i sezonowe przysmaki czekają na entuzjastów, a gwiazdy kulinarnych programów telewizyjnych prowadzą demonstracje, na podstawie których z pewnością nauczycie się nowych sztuczek.

jedyny w swoim rodzaju. To świetna atrakcja dla koneserów i dobra okazja dla nowicjuszy, by zainteresować się sceną muzyki blues.

Kategoria: jedzenie Koszt: od £20 Więcej info: http://bit.ly/ 2xi8mM5

Finnieston Food Crawl

22 października

Chantel MacGregor Wirtuozka gitary i specjalistka od muzyki blues-rock zawita w Glasgow, by zagrać zapierające dech w piersiach utwory ze swojego debiutanckiego albumu, „Like No Other”. I rzeczywiście, jej styl jest

Kategoria: muzyka Koszt: od £14 Więcej info: http://bit.ly/2sviuL2 25 października

Może słyszeliście o „pub crawls”, podczas których wypija się jeden drink w każdym pubie, lub „sub crawls”, w trakcje których uczestnicy odwiedzają jeden pub na każdym przystanku metra. Przygotujcie się na food crawl, bardziej przyjazny wątrobie; to niezwykła okazja, by zasmakować najbardziej wyrafinowanych dań z trzech słynnych restauracji w modnej dzielnicy Finnieston. Kategoria: jedzenie Koszt: £68 Więcej info: http://bit.ly/2fmJ2gZ 28 października

Pumpkin Carving with Mulled Cider

W ramach przygotowań do Halloween należy między innymi zająć się rzeźbieniem dyń; nie ma na to lepszego sposobu niż udział w zajęciach w towarzystwie innych entuzjastów jesiennych tradycji, z dodatkiem grzanego wina na rozgrzanie zmysłów. Kategoria: rozrywka Koszt: £25 Więcej info: http://bit.ly/2wJ36Np 31 października

Outside Eyes

Teatr Tron w Glasgow organizuje tzw. „scratch night”; wieczór krótkich,

8

eklektycznych występów, które ukazują początki pomysłów lokalnych artystów. Tutaj zobaczycie pierwsze etapy większych projektów; może zachęci was do tego, by sięgnąć po pióro? Kategoria: sztuka Koszt: £5 Więcej info: http://bit.ly/2hiEAR7 3 listopada

Guy Fawkes Evening

Święto Guy Fawkes, które dotyczy nieudanego zamachu na House of Lords w szesnastym wieku, dzisiaj polega na podziwianiu spektakularnych fajerwerków. Po zasmakowaniu przekąsek lub obiadu w Dobbies, jesteście zaproszeni na pokaz fajerwerków, oraz wgląd w świąteczną kolekcję produktów Dobbies do ogrodu i wystroju wnętrz. Kategoria: rozrywka Koszt: od £6 Więcej info: http://bit.ly/ 2wJcrES 4 listopada

Pizza & Prosecco Festival

Co jak co, ale to wydarzenie nie wymaga reklamy. Podczas festiwalu będziecie mogli spróbować ponad dwudziestu rodzajów szampana, jak i koktajli, a jeśli zgłodniejecie, czeka na was świeża pizza. Na wypadek, gdy pogoda nie dopisze, organizatorzy zapewnią ciepłe koce i grzejniki. Kategoria: jedzenie Koszt: £10 Więcej info: http://bit.ly/ 2uaO6YH


MAGAZYNSQUARE.PL 7 listopada

Andy Murray Live

Andy Murray to dla Szkotów skarb narodowy; jest świetnym tenisistą znanym na całym świecie, a w wywiadach wydaje się bardzo sympatyczny, broniąc swojego kraju, innych tenisistów, ogólnie nie przejmując się dramatycznymi tendencjami mediów. W Glasgow macie szansę zobaczyć go w akcji, w meczu z Rogerem Federerem. Kategoria: sport Koszt: od £25 Więcej info: http://bit.ly/ 2xkm9PT 11 – 12 listopada

Bananarama

Kultowy zespół lat 80-tych Bananarama zawita w Glasgow; to jedyna okazja, by zobaczyć artystki w akcji, przypominając widowni swoje hity sprzed paru dekad. Sara Dallin i Keren Woodward od jakiegoś czasu występowały jako duo, ale tym razem dołączy do nich Siobhan Fahey. Jeśli bawiliście się do dźwięków ich muzyki, nie możecie przegapić tego wydarzenia. Kategoria: muzyka Koszt: od £45 Więcej info: http://bit. ly/2xpW2sz 11 – 12 listopada

Little Birds Jewellery Fair

Tutaj możecie nabyć wyjątkowy prezent na Boże Narodzenie albo urozmaicić własną kolekcję biżuterii ręcznie robionymi akcesoriami. Ponad 70 wystawców oferuje swoje

wyroby, a u nich możecie je kupić na zamówienie, tak, by dostosować je do indywidualnych potrzeb oraz stylu. Zapraszamy! Kategoria: hobby Koszt: £5 Więcej info: http://bit.ly/ 2hld5GJ 21 – 25 listopada

Elf The Musical

Wersję teatralną kultowego filmu świątecznego obejrzycie w Pantheonie pod koniec listopada. Buddy przypadkowo zapakował się w torbę z prezentami Świętego Mikołaja i musi odnaleźć się na Biegunie Północnym, gdzie dorasta pośród prawdziwych pomocników Mikołaja. Jego przygody opowiadają o tożsamości, rodzinie i prawdziwym znaczeniu świąt.

BIRMINGHAM 2.12

LONDYN 3.12

Kategoria: teatr Koszt: od £11 Więcej info: http://bit.ly/ 2ysHd6P

Stirling

14 października

Rocket Post

Mieszanina piosenek, opowiadań i teatru fizycznego, „Rocket Post” odkrywa historię Gehrarda Zuckera, który w latach 30-tych obiecał całej wiosce, że zbuduje rakiety, które pomogą w komunikacji z ludźmi z innych miast. Ta historia dla dzieci, oparta na prawdziwych wydarzeniach, dostarczy im wiele radochy. Kategoria: dla dzieci/rozrywka Koszt: £5.3 Więcej info: http://bit.ly/ 2wB3sKF

9


Z perspektywy

MAGAZYNSQUARE.PL

Autor Krzysztof Kruk

Anglia… to już nie będzie dobry kraj dla starych ludzi O swoją przyszłość po Brexicie do tej pory martwili się głównie przebywający na Wyspach polscy pracownicy. Najwyższy czas, by zastanowili się nad nią również seniorzy. Zarówno ci mieszkający ze swymi dziećmi i wnukami w Wielkiej Brytanii, jak też ci, którzy dopiero planują do nich dołączyć. Bo wspólne życie w Zjednoczonym Królestwie może okazać się niemożliwe, jeśli seniorzy w porę nie dopełnią niezbędnych formalności. Kto tego nie zrobi, ten będzie musiał wrócić do Polski, a swych bliskich spotykać będzie wyłącznie jako turysta.

"Patrząc na to, co dzieje się z podejmującymi takie próby obywatelami państw poza unijnych widać, że ta droga jest bardzo trudna. W ostatnich latach ponad ¾ wniosków zostało odrzucanych" – stwierdza dr Bielewska. Jak zresztą podkreśla w przypadku emigrantów seniorzy są tą grupą, w stosunku do której wszystkie uregulowania są zawsze najostrzejsze. "Najlepiej traktowani są młodzi i dobrze wykształceni migranci, kolejną grupę stanowią młodzi, w stosunku do których oczekuje się, że nie będą sprawiać problemów i korzystać ze świadczeń, ale już seniorzy to jest ta grupa, która wymaga opieki" – wyjaśnia dr Bielewska.

Emigrant – senior to same kłopoty. Polacy też się o tym przekonają

Trzeba zalegalizować swój pobyt. I to jak najszybciej

O możliwych konsekwencjach Brexitu dla polskich seniorów informuje dr Agnieszka Bielewska, socjolog z Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. Zwraca uwagę, że o ile dziś unijne przepisy gwarantują pracującym na Wyspach Polakom (podobnie jak innym obywatelom Wspólnoty) możliwość sprowadzenia do siebie członków swych rodzin, a tym z kolei prawo do korzystania z brytyjskiej opieki medycznej i pomocy społecznej, to po wystąpieniu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej gwarancje te mogą już nie obowiązywać. Wielka Brytania chce bowiem, żeby przebywający w UK obywatele krajów Wspólnoty podlegali nie unijnemu, ale brytyjskiemu prawu. Zgodnie z nim zaś obywatele brytyjscy i stali rezydenci mogą ubiegać się o pobyt swych rodziców tyko wtedy, gdy udowodnią, że wymagają oni opieki, która nie może im zostać zapewniona w kraju zamieszkania. Dziś ten wymóg pojawia się w sytuacji, gdy Brytyjczycy sprowadzają do UK członków rodzin pochodzących z krajów nie należących do Unii, po Brexicie prawdopodobnie dotyczyć będzie wszystkich. Także osób z państw Wspólnoty. Samo rozszerzenie zakresu obowiązywania tych formalności to jednak dopiero połowa złych wieści. Gorzej, że obserwacja dotychczasowej praktyki brytyjskich urzędników prowadzi do wniosku, iż wspomniane kryteria zostały tak skonstruowane, aby… ich nie móc spełnić.

Dla wszystkich, którzy zastanawiają się nad sprowadzeniem swych rodziców do Wielkiej Brytanii takie wieści powinny oznaczać jedno – trzeba się śpieszyć tak, aby zdążyć przed Brexitem. Zwłaszcza, że nie chodzi tylko o zorganizowanie samej przeprowadzki, ale także o jak najszybsze rozpoczęcie starań o nadanie przybywającym seniorom statusu rezydenta. Wszystko wskazuje bowiem na to, że z chwilą wyjścia z UE Wielka Brytania wprowadzi okres przejściowy (mowa jest o dwóch latach), w którym przebywający tam Polacy będą musieli ostatecznie zalegalizować swój pobyt (nie wiadomo, czy w jego trakcie nie pojawią się już jakieś ograniczenia), a po jego upływie zastosuje w całej rozciągłości wobec obywateli UE ostrzejsze przepisy migracyjne.

10


MAGAZYNSQUARE.PL Chcący uregulować swój status seniorzy będą musieli przedstawić brytyjskim władzom dokumenty potwierdzające fakt, że zamieszkują na Wyspach i że tam pracują lub pracowali albo dołączyli do pracującego członka rodziny. Ci, którzy przed zaostrzeniem przepisów będą mieli udokumentowane 5 lat legalnego mieszkania w Wielkiej Brytanii, zyskają pełne prawa rezydentów. Ci, którzy będą mogli wykazać się krótszym stażem, dostaną szansę, by go uzupełnić, ale wszyscy ci, którzy pojawią się później na nic już nie będą mogli liczyć. "Jakich dokumentów będzie Wielka Brytania żądała? I kiedy konkretnie wejdą w życie zaostrzone przepisy? Tego w tym momencie nie wiemy, więc możemy jedynie gdybać na ten temat. Na pewno będzie tu jednak duże pole do działania dla administracji, która może żądać różnych dokumentów potwierdzających to, że dana osoba mieszka w Wielkiej Brytanii od paru lat zgodnie z prawem unijnym" – mówi dr Bielawska.

Status rezydenta można utracić. Trzeba się więc pilnować Agnieszka Bielewska przypomina, że status rezydenta zobowiązuje do faktycznego mieszkania na terenie Wielkiej Brytanii. „Bywanie” jedynie w tym kraju, podczas gdy rzeczywiście przez większość czasu mieszka się w Polsce może być podstawą do odebraniu statusu rezydenta. "Rezydenci mogą jeździć do Polski, ale w odwiedziny. To nie może być natomiast mieszkanie w dwóch krajach równocześnie" – tłumaczy Agnieszka Bielewska. Wszyscy ci, którzy nie zdążą z uzyskaniem w Wielkiej Brytanii statusu rezydenta będą musieli pogodzić się z tym, że odwiedzać będą mogli ten kraj wyłącznie w charakterze turystów. A to z kolei wiązać będzie się z dwiema konsekwencjami – pobyt będzie czasowo ograniczony (maksymalnie trzy miesiące), zaś za otrzymanie wizy trzeba będzie każdorazowo zapłacić kilkadziesiąt funtów (przy dwóch – trzech rodzinnych wizytach może się okazać, że tylko ta opłata pochłonie jedną emeryturę polskiego seniora). Co więcej, kiedy już przyjadą do UK, to nie będą uprawnieni do skorzystania za darmo z usług brytyjskiej służby zdrowia. W razie nagłej choroby za pomoc lekarza, pobyt w szpitalu czy lekarstwa będą zatem musieli zapłacić.

Domy opieki zarobią na Brexicie? Jak, wobec nowej sytuacji prawnej, zachowają się mieszkający na Wyspach Polacy? Możliwe są dwa, niewykluczające się wzajemnie, scenariusze. Po pierwsze, w najbliższym czasie możemy być świadkami nasilenia się migracji do Wielkiej Brytanii, jeśli mieszkający tam Polacy faktycznie zdecydują się na ściągnięcie do siebie swych bliskich jeszcze przed Brexitem. Opcja druga to… gwałtowny boom prywatnego sektora usług około senioralnych w Polsce, jeśli emigranci uznają, że lepszym rozwiązaniem będzie zapłacić i pozostawić swych bliskich w ojczystym kraju w różnego rodzaju placówkach opiekuńczych. Bo na to, że publiczne jednostki – do których już dziś ustawiają się długie kolejki oczekujących – będą w stanie podołać zwiększonemu zapotrzebowaniu na usługi opiekuńcze raczej nie ma co liczyć.

Z perspektywy

Brytyjczycy nie żartują. Chcieli deportować schorowaną staruszkę O tym, że brytyjskie służby bardzo poważnie traktują przepisy, na podstawie których obywatele innych państw przebywają w UK można było przekonać się przy okazji sprawy Myrtle Cothill. Ta obywatelka Republiki Południowej Afryki w lutym 2014 r. przyjechała do swej, mieszkającej w Wielkiej Brytanii, córki. Ciężko schorowana kobieta (cierpi na poważne schorzenie płuc, serca, traci wzrok i nie może sama chodzić) wystąpiła o status rezydenta, ale brytyjskie władze odrzuciły jej wniosek uznając, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby niezbędną opiekę medyczną uzyskała w RPA. Jako że kobieta mimo tego pozostała w UK zagrożono jej deportacją. Sprawą zainteresowały się media i dopiero pod wpływem olbrzymiej presji opinii publicznej brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w marcu ubiegłego roku zmieniło swoje stanowisko, pozwalając staruszce pozostać z córką.

Polska emigracja jest młoda, ale seniorów jest ponad 150 tysięcy Jak dużą część mieszkającej w Wielkiej Brytanii Polonii stanowią seniorzy? Dokładnych danych statystycznych na ten temat nie ma. Socjolodzy podkreślają, że polską społeczność charakteryzuje bardzo młoda struktura wiekowa, będąca efektem fali poakcesyjnych migracji. Dr Małgorzata Krywult-Albańska, demograf społeczny z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie w artykule „Profil demograficzny polskich imigrantów poakcesyjnych w Wielkiej Brytanii” zwraca uwagę, że o ile przed wejściem Polski do UE 55 proc. mieszkających w Wielkiej Brytanii Polaków stanowiły osoby w wieku produkcyjnych (16 – 64 lat), to już pod koniec roku 2010 ten odsetek wzrósł do 86 proc. (był zatem wyższy zarówno od średniej dla UK, jak i dla Polski). Wydaje się, że jeszcze na początku kolejnej dekady te proporcje wyglądały podobnie (analizy Narodowego Spisu Powszechnego z r. 2011 sugerowały, że osoby starsze stanowią kilkanaście procent wszystkich emigrantów tj. ok. 150 – 180 tys.), ale rosnąca liczba transferowanych z ZUS za granicę rent i emerytur zdaje się wskazywać, że później seniorów wśród emigrantów przybyło.

11


Felieton

MAGAZYNSQUARE.PL

Autor Dariusz Dusza

Druga strona

lustra Sztuka Jest jak tlen. Jest wszędzie. Otacza nas. Towarzyszy nam w domu, na ulicy, w podróży, w miejscu pracy. Jest z nami co najmniej od 40 tysięcy lat. Sztuka. Malarstwo, rzeźba, muzyka, taniec, balet ... Długo by wymieniać, długo by się zastanawiać, co sztuką jest, a co nią nie jest. Dla wielu osób na całym świecie sztuką jest przeżyć do pierwszego, ale nie otakiej sztuce chcę porozmawiać. Sztukę mięsa też z pełnym spokojem pominę. Czy sztuka jest odzwierciedleniem życia czy odwrotnie, to życie naśladuje sztukę? W dobie mediów społecznościowych coraz bardziej wydaje się prawdziwa druga teza. Życie jak z piosenki, tatuaż jak z obrazu, przygoda jak z filmu. Ile ksywek wzięło się z literatury! Ile nazw! Rozejrzyjcie się wokoło. Cały czas obcujecie ze sztuką. Z głośników leci muzyka, nad biurkiem wisi reprodukcja "Słoneczników" tego pana od ucha. Swoją drogą ciekawe, ile milionów reprodukcji Van Gogha wisi na całym świecie? Wyjdziesz na ulicę, a tam billboardy, plakaty. Kawałek dalej muzeum, a za rogiem teatr. Ostatnie badania naukowe dowodzą, że pójście do teatru jest absolutnie bezpieczne i nie grozi żadną z groźnych chorób. Podobno, ale to jeszcze nie do końca sprawdzone, równie bezpieczny jest kontakt z inną dziedziną sztuki: literaturą.

12

Nawet na wycieczce na wieś mijasz kapliczki i inne obiekty sztuki sakralnej. Sztuka trafiła pod strzechy. Jeszcze nigdy nie była tak łatwo dostępna. Jeszcze nigdy nie była tak blisko odbiorcy. Internet sprawia, że nie ruszając się z domu możemy obejrzeć film, spektakl teatralny, operę. Możemy posłuchać koncertu jazzowego. Możemy oglądać obrazy wielkich mistrzów. Kiedyś sztuka trafiała do garstki wybranych. Może dlatego kontakt z nią był tak pożądany i nobilitował. Zawsze bardziej cenimy rzeczy trudno dostępne. Do wyboru, do koloru. Ludowa, religijna, popularna, prymitywna,nowoczesna, użytkowa. Ta ostatnia towarzyszy nam codziennie, nadaje kształty i barwy i wzory zwyczajnym przedmiotom. Dodaje do zwyczajnych rzeczy odrobinę piękna. Zerknijcie na Ferrari, czyż nie jest piękne? A krzesła Thoneta? A domy projektowane przez Gaudiego? Sztuka też może być zaangażowana, poruszać ważne problemy społeczne czy zawierać postulaty polityczne. Dobrze, gdy kontestuje zastaną sytuację, bo prowokuje do dyskusji i do rozmyślań. Gorzej, gdy sztuka i jej twórcy starają się władzy przypodobać. A władzy i urzędnicy kocha sterować sztuką. Uwielbia cenzurować. Lubi posługiwać się tęż sztuką propagandową. Socrealizm wiecznie żywy. Wyobrażacie sobie świat bez sztuki? Kim byśmy wtedy byli?



Okiem reportera

MAGAZYNSQUARE.PL

Autorzy Krzysztof Mielnik-Kośmiderski

„Dwie gałki śmierci proszę” Wojny lodziarzy z Glasgow Na kartach historii każdego miasta można znaleźć wydarzenia, które w jakiś sposób określiły jego kształt i charakter. Historie, które – niezależnie od intencji jego mieszkańców – na zawsze będą związane z danym miejscem. Jedną nich jest krwawy konflikt sprzedawców lodów w Glasgow. Wszystko zaczęło się na przełomie lat 70 i 80 XX wieku. Kryzys ekonomiczny doprowadził do zamknięcia szeregu fabryk, kopalń i hut – tego, co przez dziesięciolecia stanowiło siłę napędową miasta. Wzrost bezrobocia doprowadził do eskalacji przestępczości i powstania wielu gangów, z których największe swą działalność opierały na zastraszaniu i sprzedaży narkotyków. Jedna z grup dilujących na wschodnich krańcach miasta, wpadła na wyjątkowo oryginalny – i skuteczny – pomysł, aby rozprowadzanie zakazanych substancji prowadzić pod przykrywką sprzedaży lodów. Dealerzy jeździli więc po ulicach w obklejonym na niebiesko vanie, roztaczając wokół charakterystyczną, wpadającą w ucho muzyczkę i dystrybuując narkotyki. Wieść o pojawieniu się niezwykłych „lodziarzy”, szybko obiegła środowiska przestępcze działające w okolicy. Inne gangi postanowiły skopiować pomysł i również rozprowadzać narkotyki z samochodów. Sytuacja doprowadziła do otwartego konfliktu pomiędzy grupami, którego uwieńczenie stanowiły strzelaniny odbywające się na ulicach miasta. O tym, że w „wojnach lodziarzy” chodzi w rzeczywistości o pozyskanie klienta zainteresowanego zupełnie innym produktem, niż ten promowany oficjalnie, zarówno media, jak i lokalna społeczność, dowiedziały się dopiero po tragicznym wydarzeniu z 16 kwietnia 1984 r. Jeden z młodych dealerów – Andrew Doyle – odmówił sprzedaży nielegalnego towaru. W konsekwencji – przestrzelono przednią szybę jego samochodu. Chłopak, który nadal nie chciał wziąć udziału w procederze, miał odebrać kolejną nauczkę. W środku nocy ktoś przyjechał do Ruchazie – dzielnicy na

Źródło: www.t2.gstatic.com

północy miasta, w której mieszkał Doyle, wszedł na najwyższe piętro jego domu, zanurzył w benzynie kawałek materiału i wepchnął go do mieszkania Andrew. Na wskutek pożaru, który natychmiast roznosił się na kolejne pokoje, śmierć poniosło sześć osób. Wśród ofiar – oprócz chłopaka stanowiącego główny cel ataku – znalazł się James Doyle (53 l.), Christina Halleron (25 l.) i jej syn Mark (1,5 roku) oraz James (23 l.) i 14-letni Tony. Śmierć w płomieniach przechyliła szalę, otwierając oczy policji. O podpalenie domu oskarżeni zostali znani lokalnym służbom Thomas Campbell oraz Joe Steele. Mężczyźni – obciążeni przytłaczającymi dowodów na popełnienie przestępstwa prowadzącego do śmierci Andrew i jego rodziny, wobec braku wątpliwości sędziów, skazani zostali na dożywocie.

Batalia w sądzie W ciągu kilku kolejnych miesięcy policja dokonała szeregu aresztowań. Za udział w procederze zarzuty usłyszało sześć osób. Na dwóch oskarżonych – Joe Steele’a i Thomasa Campbella, którym zarzucono podpalenie domu Doyle’a, po trwającym 27 dni procesie zasądzono wyrok dożywotniego pozbawienia wolności. Dowody na winę mężczyzn miały koncentrować się na oświadczeniach rzekomo przekazanych policji. Steele w którymś momencie przetrzymywania w radiowozie miał powiedzieć, że „nie jest osobą, która zaprószyła ogień”, zaś cała akcja miała na celu jedynie przestraszenie rodziny i zwyczajnie wymknęła się spod kontroli. W momencie wygłaszania wyroku skazującego mężczyzn, nikt jeszcze nie podejrzewał, że to dopiero początek sprawy, a zmagania przed wymiarem sprawiedliwości potrwają przez wiele kolejnych lat. Seria procesów w tej sprawie miała trwać aż dwie dekady. Od samego począt-

Źródło: www.wikipedia.org

14


MAGAZYNSQUARE.PL

Okiem reportera

ku oskarżeni zapewniali o swej niewinności, w żadnym momencie nie przyznając się do zarzucanych im czynów. Joe Steele kilka razy uciekał w tym czasie z zakładu karnego. Szukając zainteresowania mediów, w pokazowy sposób przywiązał się do jednej z bram Pałacu Buckingham. Te działania nie umknęły uwadze brytyjskiej prasy i telewizji, zaś nagłośnienie sprawy raz jeszcze kazało zwrócić szczególną uwagę badających na zebrane dowody. W marcu 2004 r. w edynburskim sądzie apelacyjnym odbyła się sprawa, podczas której sędzia Lord Gill oznajmił, że w związku z brakiem wystarczających dowodów na udział skazanych w śmierci rodziny Doyle, nie pozostaje mu nic innego, niż uznać ich za niewinnych zarzucanych im czynów. Zasądzony 20 lat wcześniej wyrok przestał obowiązywać, a mężczyzn uniewinniono! Thomas Campbell i Joe Steele zostali wypuszczeni na wolność. Lata więzienia poważnie odbiły się jednak na ich zdrowiu. Mężczyźni – po opuszczeniu budynku sądu – cieszyli się z oczyszczenia ich z zarzutów, podkreślając jednocześnie, że radość nie może być pełna. „Nie ma radości, nie ma świętowania… Nie możemy cieszyć się, mając w pamięci tragiczną śmierć rodziny Doyle’ów i 20 lat spędzonych przez nas w więzieniu.” Jak dowodzili adwokaci mężczyzn, w sprawę ich długoletniego uwięzienia zamieszani mieli być niektórzy z policjantów, którzy przez cały okres więzienia Campbella i Steele’a spiskowali, aby utrzymać ich za kratami.

Ice Cream Wars w popkulturze Na przestrzeni lat powstało wiele książek opisujących wydarzenia z Glasgow. Jedną z kompetentniej opisujących temat jest „Frightener: The Glasgow Ice-cream Wars” wspólnego autorstwa Douglasa Skeltona i Lisy Brownlie (wydana przez Mainstream Publishing w 1992 r.) Rzecz zaistniała także w kinie. Produkcją fabularną, która podnosiła temat, było „Comfort and Joy” z 1984 r. Szkocka komedia w reżyserii Billa Forsytha opowiadała historię dyskdżokeja radiowego, którego życie przechodzi dziwaczny wstrząs po tym, gdy zostaje on opuszczony przez dziewczynę. Będąc świadkiem strzelaniny, której celem pada furgonetka jednej z rodzin zamieszanych w „wojny lodziarzy”, Allan "Dicky" Bird rzucony zostaje w wir wydarzeń odmieniających jego życie. Pomimo dość przychylnych opinii krytyków i nominacji do nagrody Bafta w 1985 r., produkcja nie odmieniła oblicza kina. Jej powstanie podkreśla jednak to, jak szeroko dyskutowanym tematem były wojny szkockich lodziarzy w połowie lat 80-tych XX w.

15


Wywiady i opinie

MAGAZYNSQUARE.PL

Autor Monika Nowicka

90 tys. polskich przedsiębiorców i osób pozostających na samozatrudnieniu. Stanowią oni rosnący krąg brytyjskiej gospodarki. W ubiegłym roku Polacy wyprzedzili Hindusów jako największą grupę obcokrajowców, dając tym samym wynik 831 tys. jako grupy najbardziej aktywnej gospodarczo. Niestety, ale niechęć na tle rasistowskim okazała się być nieunikniona. Sytuację można było określić – „na ostrzu noża”. W dniu samego referendum szczególnie małe miasteczka w północnej części Anglii epatowały wrogimi komunikatami pod kątem nie tylko Polaków. Była to wiadomość, którą podjudzał populistyczno-nacjonalistyczny UKIP, partia, która praktycznie utraciła pierwotne zaangażowanie polityczne na Wyspach. To oni jednak wyszukali kozła ofiarnego w postaci ludności migracyjnej, która osiedliła się nie tylko na Wyspach, ale i w każdym zakątku otwartej Europy. Choć Brytyjczycy nie chcą się do tego przyznać, bądź zwyczajnie udają, że nie widzą, ale to mieszkańcy o niebrytyjskim pochodzeniu są siłą napędzającą gospodarkę. Od turystyki, poprzez rolnictwo po obsługę sektora finansowego, świetnie wykształcona, obyta oraz gotowa zakasać rękawy ludność napływowa przyczyniła się do bezprecedensowego rozwoju kraju i wpisania go do księgi wieczystej historii ludzkości. Mimo tych zasług społeczeństwo brytyjskie charakteryzuje się dużą krótkowzrocznością. Na szczęście jednak sytuację tę dziś można określić jako w miarę ustabilizowaną. Polscy przedsiębiorcy rozważają okazje, jakie daje nowa gospodarka, a nie płaczą nad rozlanym mlekiem w postaci po-brexitowskiej rzeczywistości. Całe szczęście dla Wielkiej Brytanii. W ubiegłym roku Polacy stworzyli więcej nowych miejsc pracy niż jakakolwiek inna grupa etniczna. Tym samym wyprzedzili Irlandczyków, Chińczyków oraz Hindusów. Według

Brytyjczycy potrzebują Polaków, nawet jeśli sami tego nie wiedzą Okna wystawowe wielu polskich sklepów na terenie Wielkiej Brytanii pokryte są zachęcającymi plakatami. Jedne informują o imprezach, inne o festiwalach rodzinnych a jeszcze inne o dniach zabaw dla rodzin. Na tablicach ogłoszeniowych nie sposób pominąć informacji o treści usługowej napraw pojazdów, mieszkań na wynajem oraz ofert pracy. Jedno z miast w Anglii, Peterborough, cieszy się najszybciej rosnącą liczbą mieszkańców pochodzenia europejskiego z przyjętych w 2004 roku nowych krajów członkowskich. Po wynikach referendum pojawiły się nieprzyjemne dla nowo przyjezdnych negatywne komentarze, ale czy słusznie? Przyjrzyjmy się kilku przykładom. Na terenie Wielkiej Brytanii funkcjonuje znacząca liczba sklepów samoobsługowych, których asortyment bazuje na produktach polskiego pochodzenia. Nasz przedsiębiorczy Kowalski, który nie bardzo przejął się wynikami referendum z 24 czerwca 2016, planuje, jak rozwinąć biznes. Bynajmniej nie myśli o powrocie. Jest typowym przykładem postawy charakteryzującej

16


MAGAZYNSQUARE.PL Centrum dla Przedsiębiorców, grupy lobbystycznej, przed 2014 rokiem Polacy stworzyli 22 tys. firm z ograniczoną odpowiedzialnością. Pozwoliło to zająć rodakom trzecie miejsce tuż po Niemczech oraz Irlandii. Te dane statystyczne są wyjątkowe, biorąc pod uwagę naszą względnie krótką obecność na Wyspach, tj. od 2004 roku. Obecnie grupa ok. 65 tys. osób pozostaje na samozatrudnieniu. Wielu z nich wykonuje pracę na stanowisku murarz-tynkarz oraz elektryk, stając się wszechobecnym elementem personelu na brytyjskich placach budowy. Wielu jednak skupiło się na innych sektorach gospodarki, jak np. finanse, informatyka czy też sprzedaż. Zaistniałe warunki na rynku umożliwiły im rozwój działalności, gdyż grupą klientów byli Polacy zamieszkujący Wielką Brytanię. Ci z kolei osiedlali się na Wyspach głównie po to, aby podjąć pracę, niż ustatkować się na dłużej, było to podyktowane ograniczoną znajomością języka. Kowalski zjawił się w Londynie z ok. 300 funtami w kieszeni. Było to w 2000 roku. Pięć lat później założył własne biuro księgowości, a obecnie zatrudnia 35 pracowników. Wykonuje pracę dla 3 tys. podmiotów gospodarczych. Jego klienci to w większości Polacy. Takich przykładów niebywałej przedsiębiorczości Polaków jest bardzo wiele. Należy podkreślić, że polscy przedsiębiorcy wcale nie spieszą się z powrotem do kraju z bardzo prostego powodu: otóż mają za sobą zbyt duże inwestycje finansowe, aby opuścić Wyspy. Nadchodzący kongres polskich przedsiębiorców w Wielkiej Brytanii omawia politykę rozbudowy działalności gospodarczej, a nie redukcji. A sama Polonia brytyjska jest głęboko okopana kulturą Wyspiarzy. W samym Londynie w szkołach państwowych uczy się 30 tys. polskich dzieci. A każdego roku na terenie całego kraju przybywa ich 20 tys. Jedna czwarta posiada ojców niebędących obywatelami Polski. Faktem jest, że ci, którzy planowali przyjazd, czekają, aż warunki wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii staną się jasne dla wszystkich. Jednak wielu określa to komentarzem, że jeśli Polska i Polacy przetrwali okupację nazistowską oraz sowiecką, to tym bardziej taki Brexit może ewentualnie zagrać im na nosie. Powróćmy do samego początku. Przed otwarciem przez Wielką Brytanię granic w ramach poszerzenia wspólnoty europejskiej w 2004 roku, Krajowe Biuro Statystyczne przewidziało od 5 tys. do 13 tys. imigrantów. Jednak przez pierwszą dekadę przybyło ich 1,5 mln. Teraz Polacy stanowią największą grupę narodowościową w kraju. A nowe pokolenie kwitnie. W samej Anglii i Walii polskie matki urodziły ponad 22 tys. niemowląt, czyli więcej niż jakakolwiek inna grupa etniczna. Od chwili zamieszania związanego z wystąpieniem Wielkiej Brytanii ze wspólnoty europejskiej saldo migracji spadło do niemal zera. W okresie rocznym do marca tego roku saldo to zmalało o 25%. Nie dotyczy to tylko Polaków. W miarę jak kraj pod batutą Theresy May traci swój urok, rodacy oraz inne nacje kierują swoją uwagę na Niemcy. Niektórzy Brytyjczycy rozpaczają nad faktycznym wpływem ich kraju na to, co się dzieje w Brukseli. Jednak ostatecznie to Zjednoczone Królestwo odegrało kluczową rolę w polityce ekspansji unijnej na wschód. Wystarczy tylko zapytać Francję, która spę-

Wywiady i opinie dziła całą dekadę lat 60-tych, starając się nie pozwolić Wielkiej Brytanii dołączyć do krajów członkowskich. UK od tamtej pory okazało się być czempionem polityki konkurencyjności, wspólnego rynku oraz powiększenia wspólnoty o kraje Europy wschodniej. A Polacy pokazują, że są godnymi rywalami nie tylko pod kątem działalności gospodarczej, ale i w systemie szkolnictwa. Chęć zdobycia wykształcenia oraz dwujęzyczność zwiększają konkurencyjność kandydata. Wiele źródeł już od dawna podaje, że jeśli chodzi na przykład o londyńskie City, to zagraniczni studenci znacznie lepiej wypadają na rozmowach kwalifikacyjnych niż Brytyjczycy. Nie tylko pod względem wiedzy, ale i doświadczenia oraz znajomości języków. Wielka Brytania od zarania dziejów charakteryzowała się pewną kolonialną wyniosłością. Na tle zmian geopolitycznych, do jakich doszło tylko w ciągu ostatniego stulecia, na czoło wysuwa się pozycja Szkocji jako kraju, który nie tylko przychylnie odnosi się do ludności napływowej, ale rozumie istotę budowy społeczeństwa oraz zróżnicowanego wkładu etnicznie wymieszanej populacji. Jeszcze nie tak dawno były pierwszy minister Szkocji, Alex Salmond, wielokrotnie podkreślał w wywiadach, jak ważne jest prowadzenie polityki otwartych drzwi wobec ludności napływowej. Dobitnie podkreślał, że Szkocja jest faktycznie inna pod względem Anglii czy też Walii. Charakteryzuje się bowiem wielowiekową tradycją emigracji do Australii, USA, Nowej Zelandii czy też Kanady. Ciekawe jest to, że podczas kampanii wyborczych żaden z polityków szkockich nie ustanowił jako jeden z punktów programu wyborczego walki z imigrantami. Taki dyskurs polityczny został by już na samym początku zbesztany jako niestosowny. Anglia to już inna bajka, którą wszyscy już znają. Świat uległ jednak na tyle głębokim zmianom, że podejście wielu Anglików do innych krajów jak i obywateli innego pochodzenia niż brytyjskie, nie tylko nie powinno mieć racji bytu, ale powinno być szeroko gromione jako szkodliwe dla gospodarki kraju oraz światopoglądu samych Wyspiarzy.

17


Poradnik UK

MAGAZYNSQUARE.PL

Autor Barbara Dytwińska

Powikłania gotowania W kuchni znajdzie się miejsce dla pysznych potraw, ale także dla wyposażenia kuchennego które może stworzyć zagrożenie dla bezpieczeństwa kucharzy. Biorąc pod uwagę listę wypadków w kuchni, pożary są na szczycie takiej listy, zaraz potem znajdą się skaleczenia od noży, naczyń kuchennych, blenderów, rozmaitych przyrządów do obrabiania żywności a nawet od mikrofalówek.

Oparzenia od ognia, gorących tłuszczów i mikrofalówek Oparzenia spowodowane pożarami kuchennymi zdarzają się w dwóch na pięć przypadków obrażeń kuchennych. Połowa takich pożarów spowodowana jest podpaleniem się rozmaitych tłuszczów i olejów. Odszkodowanie mierzymy wielkością blizn pozostawionych po oparzeniu: • Bardzo ciężkie, długo gojące się i duże blizny mogą przynieść odszkodowanie wartości od £39,160 do £78,65. • Mniej ciężkie, ale duże blizny – od £24,530 do £39,160. • Znaczące blizny – od £14,520 do £24,310. • Mniej znaczące blizny – od £3,190 do £11,110. • Mało widoczne blizny – od £1,375 do £2,860.

Skaleczenia Raz na rok nawet 350 tysięcy mieszkańców tego kraju doznaje skaleczeń od sprzętów kuchennych, na przykład od noży.

Jak się okazuje ze statystyk, to właśnie tępe noże są bardziej niebezpieczne od tych dobrych, ostrych. Tępy nóż wymaga więcej nacisku od ręki kucharza, operowanie takim nożem jest mniej przewidywalne, bo zużyta krawędź może spowodować, że nóż wyślizgnie się z ręki trzymającej nóż i skaleczy nam drugą rękę. Skaleczenia od noży w kuchni to odszkodowania rzędu: • Umiarkowane skaleczenia – od £5,060 do £10,725. • Mniejsze skaleczenia to odszkodowanie o wartości około £3,509.

Bezpiecznie środowisko pracy Pracodawca kucharzy i kucharek jest odpowiedzialny za upewnienie się, że środowisko pracy jest w miarę możliwości bezpieczne dla pracowników. Choć ludzie uważają, że przepisy dotyczące zdrowia i bezpieczeństwa w pracy są uciążliwe, a nawet bzdurne, należy dbać o to by pracodawca zachował swój obowiązek dbałości o bezpieczeństwo w pracy. Chociaż nikt nie może przewidzieć, kiedy zdarzy się jakiś wypadek, wielu z nich można by było zapobiec, bo są one wynikiem zaniedbania. Jeśli pracodawca nie wywiązuje się z obowiązku opieki nad pracownikiem, jeśli taki pracownik się zranił w pracy, ma on prawo ubiegać się o odszkodowanie. Jeśli tak się stało, to osoba poszkodowana musi udowodnić, że: • jest zatrudniona przez owego pracodawcę • pracodawca naruszył obowiązek opieki nad pracownikiem • naruszenie obowiązku opieki choć po części było powodem odniesienia poszkodowania na zdrowiu

Co należy zrobić? Jeśli miałeś wypadek w pracy, masz prawo do odzyskania odszkodowania. Pracownicy często martwią się, że roszczenie odszkodowawcze może zagrozić utratą pracy, ale prawda jest taka, że zdecydowana większość pracodawców jest skłonna zapewnić otrzymanie odszkodowania, na które zasługujesz. Odszkodowanie jest potrzebne by móc z powrotem stanąć na nogi, zapłacić za rehabilitację i opiekę. Odszkodowanie pomoże przestać martwić się problemami finansowymi i skupić się na rekonwalescencji. Wniesienie sprawy odszkodowawczej może również wskazać na problem w miejscu pracy lub w procedurach pracodawcy które często zostają rozwiązane przez pracodawcę, który nauczył się na własnych błędach jak powinien postępować. Więc jeśli potrzebujesz porady prawnika, bo zostałeś poszkodowany w pracy, zadzwoń do nas, do kancelarii Graham M Riley & Co Solicitors Ltd pod numer 01704 532229. Porozmawiajmy. Barbara Dytwińska Kancelaria prawna Graham M Riley & Co. Solicitors Ltd Informacji zawartych w tym artykule nie należy traktować, jako porad prawnych. Służą one wyłącznie do celów informacyjnych. O konkretną poradę prawną dla każdego przypadku z osobna należy zawsze zwrócić się do odpowiednio wykwalifikowanego prawnika.

18


Poradnik UK

MAGAZYNSQUARE.PL Autor KMK

Karta rezydenta nieważna po Brexicie? Stała rezydentura, która obok brytyjskiego obywatelstwa, przedstawiana była do niedawna jako jedyny sposób na zabezpieczenie swoich praw do życia i pracy na Wyspach po Brexicie – wkrótce może okazać się zupełnie nieprzydatna. Wszystko za sprawą nowych przepisów. W drugim tygodniu września media polonijne na Wyspach obiegła informacja o tym, że karty stałego rezydenta mogą nie być ważne po wyjściu UK z Unii Europejskiej. Wiadomość, którą opublikowała organizacja British Poles, bazując na wpisie z oficjalnej strony rządowej, wywołała wśród Polaków spore zamieszanie – wszak wielu z nich zdecydowało się zmierzyć z prawdziwym wyzwaniem przedarcia się przez 82 strony drobiazgowego formularza aplikacyjnego i poniesienia kosztów po £65 od osoby, aby zagwarantować sobie prawo do stałego pobytu na Wyspach. Wszystko to miałoby pójść na marne ze względu na zmiany prawne? Niestety, wiele wskazuje na to, że tak będzie w istocie. Joanna Rychlicka pracująca jako doradca imigracyjny w kancelarii prawniczej Peer & Co. Tłumaczy, że obowiązek nabycia nowego dokumentu potwierdzającego prawo do stałego bądź tymczasowego pobytu w Wielkiej Brytanii, dotyczyć może wszystkich imigrantów, którzy nie posiadają brytyjskiego obywatelstwa. Ekspertka tłumaczy, że ci, którzy otrzymają dokument potwierdzający prawo do stałego pobytu w UK przed 29 marca 2019 r., będą musieli ponownie złożyć aplikację o potwierdzenie prawa do stałego pobytu, która będzie zgodne z przepisami nowego systemu imigracyjnego. Obecnie dokumenty poświadczające prawo do rezydencji – czyli Registration Certificate, Residence Card czy Permanent Residence Card, mają utracić swą ważność po Brexicie. Co może zabrzmieć pocieszająco, nowy system, w którym po-

twierdzać będziemy swój status imigracyjny, ma być zdecydowanie przystępniejszy niż ten, z którym trzeba było zmagać się do tej pory. Żadna z osób, które poradziły sobie z wcześniejszą wersją aplikacji, nie powinna mieć problemów z potwierdzeniem swoich danych w jej nowej wersji. Wśród Polaków, którzy zdecydowali się zapłacić za zapewnienie sobie stałej rezydentury, mimo wszystko wyraźnie słychać głosy zawodu. Na forach polonijnych dominują wpisy podobne do tego od Pawła z Nottingham. Mężczyzna złości się, że wyrobienie karty stałego rezydenta zajęło mu wiele czasu i zabrało mnóstwo energii. „Formularz aplikacyjny wymagał, aby szczegółowo wymienić daty wszystkich wjazdów i wyjazdów z Wielkiej Brytanii. To naprawdę było bardzo trudne, aby skrupulatnie pozbierać tego typu dane z wielu ostatnich lat – szczególnie w przypadkach, jeśli ktoś często odwiedzał rodzinę w Polsce, a nie prowadził sobie pamiętniczka, w którym zapisywałby każdy tego typu wypad!” Faktem jest, że czasu niegdyś poświęconego na uzyskanie rezydentury, nikt nam już nie zwróci. Dlatego głosy podobne do tego, który należy do Pawła, będą pojawiać się często. Niestety – tak już bywa, że tam, gdzie są zwycięzcy, znajdą się i przegrani. Czy jednak oznacza to, że dokument potwierdzający rezydencję można już wyrzucić do kosza? Nie tak prędko! Pamiętajmy, że wciąż jest on niezbędny w procesie ubiegania się o brytyjskie obywatelstwo. Oprócz tego, warto pamiętać, że dopóki UK nie opuściło Unii Europejskiej, wszelkie regulacje przyjęte na Wyspach nadal mogą podlegać zanegowaniu przez stronę unijną. W związku z tym – im więcej dokumentów, tym lepiej. W myśl zasady „przezorny zawsze ubezpieczony!” zbierajmy więc wszystko, co pomoże potwierdzić nasze prawa do przebywania w UK.

19



Poradnik UK

MAGAZYNSQUARE.PL Autor KMK ????

UK: jak zaszczepić się przeciw grypie? Nadeszła jesień – czas wzmożonych zachorowań na grypę. Brytyjscy lekarze zalecają szczepienie się przeciwko tej chorobie. Jak możemy tego dokonać?

rają edukację domową, będą zaś miały możliwość skorzystania ze szczepienia po zgłoszeniu się do przynależnego im GP.

Zaszczepić możemy się bez problemu w przychodni najbliższej naszemu miejscu zamieszkania. Wiele brytyjskich ośrodków zdrowia organizuje o tej porze roku sesje darmowych szczepień. Szczepionki możemy zaś zakupić osobiście – w drogeriach Boots kosztują one £12,99. Jak informuje NHS, szczepienia przeciwko grypie są dostępne co roku w celu ochrony dzieci i dorosłych, którzy znajdują się w grupie największego ryzyka. Grypa może być szczególnie ciężka dla kobiet w ciąży, osób powyżej 65 roku życia, dzieci i dorosłych z problemami zdrowotnymi (takimi, jak długotrwałe choroby serca lub układu oddechowego) oraz wszystkich ludzi z osłabionym układem odpornościowym.

Szczepionka przeciw grypie – ze względu na właściwą jej formę aplikowania – jako spray do nosa, niesie za sobą jedynie niewielkie ryzyko pojawienia się skutków ubocznych. Są to zazwyczaj wycieki z nosa, mogące pojawić się w okresie do kilku dni po zaaplikowaniu. Lekarze zwracają przy tym uwagę, że jakkolwiek większość osób może szczepić się bez problemu, to jednak należy unikać tego w trzech przypadkach: gdy w przeszłości doświadczyło się silnej reakcji alergicznej na szczepionkę, jest się silnie uczulonym na jaja kurze oraz gdy w danym momencie jest się przeziębionym lub chorym.

Jak wygląda szczepienie dzieci?

Lekarz rodzinny lub szkoła dziecka, powinny same skontaktować się z pacjentem. Jeśli jednak na początku listopada nie otrzymaliśmy żadnej informacji ze strony tych instytucji, możemy sami zgłosić się do nich, aby umówić wizytę. Więcej informacji na temat szczepień przeciwko grypie znajdziecie na stronie internetowej NHS – pod adresem www. nhs.uk/Conditions/vaccinations. Warto zajrzeć!

Szczepionka dla dzieci przeciw grypie oferowana jest w formie aerozolu do nosa. W sezonie jesień-zima 2017/18 będzie ona dostępna bezpłatnie dla wszystkich kwalifikujących się maluchów. Dzieciom w wieku do lat 3 szczepionka będzie aplikowana w przynależnej im przychodni lekarskiej. Wszystkie powyżej 4 roku życia będą mogły przyjąć ją w szkole. Te, które odbie-

Czy są jakieś skutki uboczne tego typu szczepień?

W jaki sposób można zgłosić dziecko do szczepienia?

21


Tradycje

MAGAZYNSQUARE.PL

Autor P.Wojciechowski

Święto Zmarłych na świecie Co łączy słowiańskie Dziady z anglosaskim Halloween? W naszej kulturze prawdopodobnie te pierwsze przynoszą skojarzenie z tytułem dramatu Mickiewicza. Halloween to zaś dla niektórych „ot, kolejne komercyjne wygłupy”, które nie mają nic wspólnego ze słowiańską kulturą. Owszem, mają i to wiele! A jak dziś w różnych zakątkach świata celebruje się Święto Zmarłych? Halloween czerpie wiele z tradycji celtyckich sprzed 2 tysięcy lat. 31 października był ostatnim dniem kalendarza celtyckiego, świętem plonów celebrowanym z wielką fetą. Wierzono, że tego dnia otwierają się wrota do świata zmarłych i ich dusze pojawiają się wśród żywych. Nie wszystkie “duszyczki” nosiły się z przyjaznymi zamiarami, toteż dla złagodzenia „potwornych” nastrojów, co lepsze kąski z uczty wynoszono przed drzwi domostwa. Był to sposób na zapewnienie przychylności sił nadprzyrodzonych i jednocześnie dobra wróżba obfitych plonów w nadchodzącym roku. Tymczasem Słowianie obchodzili swoje dziady w tę samą noc – z 31 X na 1 XI, zwaną też Nocą Zaduszkową, co było przygotowaniem do jesiennego Święta Zmarłych, obchodzonego w okolicach 2 XI (zależnie od faz księżyca). Podobnie jak w Halloween, przybywające na „ten świat” dusze należało ugościć, aby zapewnić sobie pomyślność i jednocześnie pomóc im w osiągnięciu spokoju w zaświatach. Podstawową formą obrzędową było karmienie i pojenie dusz (np. „garścią maku, soczewicy”) podczas specjalnych uczt przygotowywanych w domach lub na cmentarzach bezpośrednio na grobach.

Samsara w Indiach Do dziś w niektórych kulturach praktykuje się ucztowanie nad grobami zmarłych przodków i bliskich. W świątyni Pashupatinah poświęconej bogowi Shiva, który w Hinduizmie sprawuje pieczę nad wędrówką dusz, ludzie gromadnie zbierają się, aby celebrować rocznicę śmierci swoich bliskich. W Indiach również obowiązuje tradycyjny obrzęd palenia zwłok. Spalone szczątki zostają następnie zamiecione do rzeki, aby włączając je w obieg materii i energii w przyrodzie oraz przyspieszyć odrodzenie się duszy zmarłego. Proces wędrówki dusz w Hinduizmie nosi nazwę „samsara”.

22

W Nepalu z kolei organizowany jest tzw. festiwal krów. Zgodnie z tą tradycją każda rodzina, która straciła w minionym roku bliską osobę bierze udział w paradzie, prowadząc ulicami miasta krowę, która w jest świętym zwierzęciem w hinduizmie. Teraz trochę się odchodzi od tej tradycji i często zamiast tego przebiera się dzieci w różne symboliczne stroje i nakłada im się piękny makijaż oczu, który ma symbolizować to święte zwierzę.

Dia de Muertos – radosny Dzień Zmarłych w Meksyku Meksykanie, którzy są jednym z najbardziej religijnych narodów świata, od wieków łączą wierzenia swoich przodków z religią katolicką. Kult śmierci jest mocno zakorzeniony w ich kulturze. 1 listopada obchodzi się tu Día de Muertos, czyli Dzień Zmarłych. Święto to jest obchodzone inaczej niż w Polsce – ma formę wesołej zabawy, a na ulicach można tego dnia spotkać parady pełne kolorowo ubranych uczestników. Sklepowe wystawy już w połowie października wypełniają się kościotrupami, w piekarniach piętrzy się "chleb nieboszczyka", a największa ze stołecznych cukierni oferuje torty o kształcie truposza. Ponadto ludzie wręczają sobie cukrowe czaszki (calaveras de dulce) z imieniem obdarowywanego, które mają przynosić szczęście. Mieszkańcy spotykają się na cmentarzach,


Tradycje

MAGAZYNSQUARE.PL

aby biesiadować na grobach najbliższych, odbywają się też tradycyjne parady, których uczestnicy są poprzebierani w najróżniejsze kostiumy. Po ulicach miast przechadzają się także mimowie przebrani za pierwszą damę Meksyku – dystyngowaną kobietę kościotrupa La Catrinę. W 2003 r. obchody Dnia Zmarłych w Meksyku zostały ogłoszone Arcydziełem Ustnego i Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości a w 2008 r. wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.

Filipińska Pangangaluluwa Podobny dualizm życia i śmierci panuje w pierwsze listopadowe dni na Filipinach. Obchodzone 1 listopada Święto Zmarłych przypomina wielki odpust. Filipińczycy odwiedzają cmentarze, przed którymi kwitnie handel, dekorują groby i zapalają świece. Spędzają tam w gronie rodziny i znajomych cały dzień, a często i noc, jedząc wspólnie przyniesione potrawy. Od domu do domu wędrują muzykanci, którzy swoim śpiewem i graniem przypominają o tych, którzy odeszli i w ich imieniu proszą o jałmużnę i modlitwę. Zwyczaj nazywa się pangangaluluwa.

Japońskie lampiony Choć Japończycy wielu Polakom kojarzą się z ludźmi wyzbytymi jakichkolwiek emocji, w rzeczywistości są dość rodzinni. Dzień Wszystkich Świętych wprawdzie obchodzą w sierpniu, ale pamięć o bliskich, którzy odeszli, kultywują przez 4 dni. Japończycy, podobnie jak Polacy, w tych dniach odwiedzają rodzinne strony, aby powspominać zmarłych przy specjalnie utworzonych ołtarzykach, na których ustawia się zdjęcia zmarłych. Święto Zmarłych to czas, kiedy na ołtarzach okolicznościowych składa się ofiary z jedzenia. Wyjątkowy charakter obchodom tej uroczystości nadają papierowe lampiony, które wprowadzają nastrój zadumy. W wielu japońskich domach przetrwała tradycyjna tworzenia warzywnych postaci, które następnie umieszcza się przed posiadłością, aby stworzyć przejście między życiem doczesnym a wiecznym.

Święto nieświęte w Czechach Czesi stanowią ewenement na skalę światową w swoim podejściu do zmarłych. W żadnym innym państwie nie pozostawia się urn z prochami w krematorium na pastwę losu. Wśród Czechów jest to dość powszechna praktyka. Nasi południowi sąsiedzi bardzo często zapominają odebrać szczątki swoich krewnych. W rezultacie po upływie określonego czasu urny są wrzucane do zbiorowych grobów. W Polsce, Rosji, Meksyku czy Chinach rzeczą niedopuszczalną jest niezapewnienie godnego pochówku zmarłym. Ceremonie pogrzebowe stanowią ważne wydarzenie dla większości nacji, za wyjątkiem Czechów, którzy mają do nich dość luźne podejście.

23



Tradycje

MAGAZYNSQUARE.PL

Źródło: kolemsietoczy.pl

Gruzja przy butelce wina Wybierzmy się jeszcze na krótką wizytę do bliższej nam Gruzji. Cmentarze wyglądają tam tak samo jak w Polsce, obchody Wszystkich Świętych również, jest jednak kilka elementów różniących nasze zwyczaje, mianowicie stawiane zamiast nagrobków obrazy z podobizną zmarłego i wino. Przy każdym gruzińskim grobie znajduje się malutki stolik z obowiązkową butelką wina. Nie powinno się bowiem odchodzić z cmentarza bez wypicia za zdrowie zmarłego. Gruzini często przychodzą w rocznicę śmierci bliskich, urządzając na cmentarzu pikniki, najistotniejszym okresem czczenia zmarłych jest jednak Wielkanoc. Data obchodzenia Święta Zmarłych przypada w Wielki Poniedziałek. Wtedy to cmentarze wypełniają się rodzinami, koszami z jedzeniem i oczywiście winem, którym oblewa się również groby.

My Polacy w sposób wyjątkowy kultywujemy nasze tradycje związane z obchodami Święta Zmarłych, dlatego dla wszystkich tych, którzy nie mogą w tym dniu odwiedzić miejsc spoczynku swoich bliskich publikujemy listę cmentarzy lub miejsc pamięci usytuowanych na Wyspach, gdzie można zapalić znicz ku pamięci tych, których już nie ma wśród nas. Jeśli chodzi o Szkocję, największym polskim cmentarzem jest Wellshill Cementery w Perth (tu link: http://bit. ly/2wUJwks) Jest tam 381 grobów polskich wojskowych. Pod tym linkiem (http://bit.ly/2wkscSA) znajduje się bardzo skrupulatne zestawienie polskich grobów. Inne szkockie cmentarze znajdziecie w tabelce poniżej. Cmentarz

Miejscowość

Region

St. Conval's (rzymskokatolicki)

Barrhead

hr. Strathclyde

St. Andrew's (rzymskokatolicki)

Dumfries

hr. Dumfries and

Dunfermline Cemetery

Dunfermline

hr. Fife

Stary kościelny

Dyce

hr. Grampian

Corstorphine Hill Cemetery

Edynburg

hr. Lothian

Mount Vernon Cemetery

Edynburg

hr. Lothian

Parafialny Kiltearn

Evanton

hr. Highland

Camelon Cemetery

Falkirk

hr. Central Scotland

Cardonald Cemetery

Glasgow

hr. Glasgow

Czy 1 listopada należy się smucić?

Grandsable Cemetery

Grangemouth

hr. Central Scotland

Niezupełnie. Przyjęło się, że cmentarze odwiedzamy przede wszystkim 1 listopada. I to wówczas bierzemy udział we Mszy świętej na cmentarzu, wspominając naszych bliskich zmarłych. Okazuje się jednak, że według Kościoła Katolickiego 1 listopada to dzień, który powinien być pełen radości. Powinniśmy wspominać w nim wszystkich Świętych Kościoła Katolickiego, prosić o ich wstawiennictwo. Dopiero 2 listopada należy skupić się na wspominaniu swoich bliskich, którzy odeszli. I, jeśli jesteśmy wierzący, modlić się o to, by spotkało ich zbawienie. Ksiądz Jan Twardowski w tomiku wierszy „Spóźnione kukanie” pisał o Zaduszkach: Tak naprawdę ludzie nie odchodzą na zawsze. Dwa światy – żywych i umarłych – przenikają się i oddziałują na siebie. Nie ma umarłych, tylko ci, co odeszli...

Tomnahurich Cemetery

Inverness

hr. Highland

Longside Cemetery

Longside

hr. Aberdeenshire

Lossiemouth Burial Ground

Lossiemouth

hr. Grampian

Sleepyhillock Cemetery

Montrose

hr. Tayside

Wellshill Cemetery

Perth

hr. Tayside

Parafialny

Petty

hr. Highland

Monkton and Prestwick Cemetery

Prestwick

hr. Strathclyde

Arkleston Cemetery

Renfrew

hr. Strathclyde

Arkleston Cemetery

Rothesay

hr. Argyll and Bute

Parafialny

Sanquhar

hr. Dumfries and

Galloway

Galloway Glebe Cemetery

Stranraer

hr. Dumfries and Galloway

25


Nasze sprawy Autor Wiktor Moszczyński

Polacy przeciw niekorzystnym przepisom dla imigrantów 26

MAGAZYNSQUARE.PL Dlaczego propozycja opisana jako "settled status" jest tak szkodliwa? Ostatnie oświadczenie Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii i POSKu w sprawie praw obywateli unijnych (w tym i Polaków) w UK, jest już świadectwem, że nadchodzi rozstrzygająca bitwa w sprawie tych praw. Z jednej strony mamy zdyscyplinowaną delegację unijną – z byłym francuskim ministrem spraw zagranicznych Michelem Barnierem na czele. Reprezentuje ona 27 państw unijnych, ale zasadniczo wykonuje decyzje centralnych władz UE, czyli Rady Ministrów, Komisji i Parlamentu Europejskiego. Z drugiej zaś strony mamy błądzącą delegację brytyjską, która reprezentuje rozchwiany w swym stanowisku rząd. Obie strony postawiły sobie za cel uzyskanie do końca października br. wspólnego porozumienia w sprawie praw obywateli unijnych i brytyjskich, uregulowanie rachunków finansowych i granicy w Irlandii. Wszystko po to, aby potem móc zająć się kwestiami przyszłych stosunków handlowych, przyszłości jednolitego rynku czy współpracy w dziedzinie nauki. Ramowe zasady tych pozostałych spraw musiałyby być wynegocjowane w ciągu pozostałych 20 miesięcy, aby wreszcie uzgodnić ostateczne porozumienie wyjściowe (Withdrawal Agreement). Jeżeli negocjatorzy nie dotrzymają harmonogramu i nie zakończą tej pierwszej fazy negocjacji do października, może im braknąć czasu (a nawet siły woli), by skutecznie zakończyć negocjacje. Właśnie w tym przełomowym momencie słusznie dorzucili swoje głosy prezesi Zjednoczenia i POSKu. We wspólnej wypowiedzi, polscy prezesi zwrócili uwagę na konieczność zawarcia szybkiej umowy, aby zapewnić spokój obywateli unijnych o swoją przyszłość w UK. Przypomnieli też, że Brytyjczycy pierwsi dopuścili się wspaniałomyślnego gestu, gdy w roku 1947 zdecydowali się umożliwić Polakom stały pobyt w UK w ramach Polish Resettlement Act. Wypowiedź jak najbardziej na czasie. Ale nasi prezesi zdecydowali się na zachowanie neutralności wobec obu stron negocjacji, licząc na ich dobrą wolę. Niestety, nie przerodziło się to jeszcze w rzeczywisty efekt. Przełomu w sprawie obywatelstwa jeszcze jednak nie widać. Przypomnijmy – strona europejska uważa, że mimo Brexitu, pełne prawa obywateli unijnych powinny być zachowane i gwarantowane przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Zachowano by więc status stałej rezydentury, która daje obywatelom UE prawo do mieszkania, pracy bez dyskryminacji, dostępu do służby zdrowia, świadczeń opieki społecznej, nauki, głosu w wyborach lokalnych i do ewentualnego uzyskania obywatelstwa brytyjskiego. To prawo ma też przysługiwać wszystkim, którzy tu przybyli, lub jeszcze przybywają, przed ostatecznym terminem wyjścia z Unii. Warto przy tym podkreślić, że ci, którzy nie odpracowali jeszcze zasadniczych pięciu lat potrzebnych do uzyskania rezydentury, będą mogli uzupełnić pozostały okres poprzez dalszą pracę w UK. Jest to najkorzystniejsza dla Polaków oferta. Ale na tej podstawie trzeba jeszcze wywalczyć możliwość przyznania takich samych praw obywatelom unijnym i ich dzieciom – na całe życie, zapewnić prawo do łączenia się rodzin nawet po ter-


MAGAZYNSQUARE.PL minie Brexitu i przypieczętowanie ostatecznej decyzji traktatem międzynarodowym między UK, a państwami unijnymi, zanim zakończą się rozmowy o pozostałych aspektach odejścia z Unii. Zjednoczone Królestwo chce zlikwidować stan prawny (zresztą unijny) stałej rezydentury, wymienić ją na coś, co nazywa się “settled status” i gwarantować prawa obywateli unijnych wyłącznie na podstawie brytyjskiego prawodawstwa i brytyjskich sądów. Wszystko bez udziału Europejskiego Trybunału. W tej chwili jest to nie do przyjęcia dla negocjatorów unijnych – nie daje bowiem dostatecznych gwarancji praw obecnych tu obywateli unijnych i organizacji walczących o ich prawa. Nie powinno też być do przyjęcia dla Polaków w UK. Dlaczego propozycja “settled status” jest tak szkodliwa? Po pierwsze – bo podważa i niweczy wobec Polaków przybyłych tu od roku 2004 cały ich dorobek materialny, duchowy i prawny osiągnięty przez ostatnie kilkanaście lat ciężkiej walki o zbudowanie nowego gruntu w Wielkiej Brytanii. (Mówimy tu o 10 latach, lecz dla obywateli zachodniej Europy, termin ten był trzy razy dłuższy!) Tworzyliśmy tu z naszymi rodzinami nową Polskę „mini-ojczyznę”, zatwierdzoną administracyjnie ciężko wywalczonym statusem stałej rezydentury, z możliwością dostępu po roku do uzyskania brytyjskiego obywatelstwa. Ta rezydentura wg prawa unijnego powinna nawet być automatyczną! I dla wielu Polaków była ostatecznie osiągalna, ale po wypełnieniu 82-stronicowego kwestionariusza i przeczekaniu pół roku. Dla innych przebywających tu i legalnie zatrudnionych, to podanie o rezydenturę stało się barierą nie do pokonania i powodem szczególnego stresu. Lecz nagle, dla tysięcy polskich rodzin, nawet ten ciężko wywalczony status jest obecnie podważany. Polacy tracą grunt pod nogami! Po drugie – nowy status oparty jest na prawodawstwie brytyjskim, a nie unijnym. Rodzi to mnóstwo obaw. Wystarczy, że urzędnik – przynaglony nawałem podań i potrzebą wykazania odpowiedniej żarliwości zawodowej – dopatrzy się jakiegoś niedociągnięcia w dokumentacji czy nawet podej-

Nasze sprawy rzenia nieprawdy, aby był w stanie odmówić bezapelacyjnie. Nawet, gdy jawnie łamie przepisy urzędowe, trudno jest mu to udowodnić. Mimo protestów, interwencji konsulatów i polskich biur doradczych, z UK wydalono już parędziesiąt osób z prawem pobytu, lecz bezdomnych lub z historią przekroczenia prawa. Wiem, że wielu Polaków wzrusza ramionami nad ich losem, ale ich wydalenie było przekroczeniem dyrektywy unijnej 2004/38/EC, art. 27, która mówi o tym, w jakich warunkach kraj unijny może wydalić obywatela innego państwa. A przecież, przynajmniej do marca 2019, prawo unijne jeszcze tu obowiązuje! Home Office łamie to prawo świadomie, aby ministrowie mieli jakieś kąski imigracyjnego mięsa do nakarmienia zagorzałych czytelników “Daily Mail”! Jest taki brytyjski zwrot – “The thin end of the wedge”. Jeżeli tak postępują urzędnicy teraz, kiedy są jeszcze ograniczeni konwencjami unijnymi, to jak będą postępować po Brexicie, bez tych ograniczeń? Po trzecie, gdyby wreszcie Brytyjczycy przeprowadzili “settled status” w negocjacjach, i uzyskaliby te 3 lata proponowanego okresu przejściowego na przygotowanie Wielkiej Brytanii do nowego porządku pobrexitowego, to musieliby zarejestrować i wydać karty tożsamości niemal 3,5 mln obywateli unijnych w ciągu 3 czy 4 lat. Jedyne uzasadnienie “settled status” leży w tym, że potwierdza nową suwerenność Wielkiej Brytanii i wykluczenie uprawnień Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w tym kraju! Jest to jednak wysoka cena administracyjna dla takiego gestu. Jedyna nadzieja leży w uzyskaniu porozumienia co do wprowadzenia nadrzędnego sądu uznanego przez brytyjski Supreme Court i Europejski Trybunał, który pozwoliłby na dalsze przetrwanie stałej rezydentury, ale z przyspieszonym trybem zatwierdzenia pobytu. Polacy powinni domagać się rychłego zakończenia okresu niepewności i uzgodnienia ram nowego statusu potwierdzającego prawa obywateli unijnych. Propozycję “settled status” wypadałoby zaś wysłać do lamusa!

! e t o v

27


Short press

MAGAZYNSQUARE.PL

Autor Monika Nowicka

North Coast 500 – Szkocka odpowiedź na Route 66 przynosi miliony! North Coast 500 – czyli prowadząca przez północną część Szkocji trasa widokowa – przyciąga coraz większe rzesze turystów, przynosząc znaczący wkład w rozwój gospodarczy regionu. Jak dowiodło badanie przeprowadzone przez University of Glasgow, uroki drogi przyciągnęły w ubiegłym roku 29 tys. ludzi zafascynowanych przygodą. Pozwoliło to zasilić gospodarkę Highlands kwotą 10 mln funtów! Władze regionu doskonale zdają sobie sprawę z faktu, że dysponują kurą, która znosi złote jaja – i intensywnie pracują nad wykorzystaniem potencjału atrakcji. Wzdłuż drogi rozwijana jest infrastruktura, uruchamiane są nowe pola kempingowe. W sieci można znaleźć książki, przewodniki turystyczne i wiele materiałów promocyjnych wpływających na rozwój popularności drogi. Trasa obejmująca dokładnie 516 mil, swój początek bierze pod zam-

kiem w Inverness, kieruje się na północ, mijając Dingwall, Dornoch i Wick, a następnie przez Durness i zachodnie krańce wyspy opina cały region pętlą. Co warto obejrzeć po drodze? Wszystko! Do najciekawszych punktów trasy należą zaś takie atrakcje jak Black Isle (które paradoksalnie nie jest ani czarne, ani wyspą), Caithness, romantyczne Easter Ross, wyglądające jakby zostało wyjęte wprost z bajki Sutherland i oferujące rozległe piaszczyste plaże Wester Ross. Ile dni potrzebujemy na przejechanie całej trasy? Jak mawiają jej wielbiciele, najlepiej przeznaczyć ich na to co najmniej pięć. Noce zaś koniecznie spędzać poza najbardziej obleganymi hotelikami czy motelami, a na polach namiotowych rozsianych wzdłuż trasy. Tylko to pozwoli cieszyć się jej urokami w pełni! A zatem, ruszajmy na spotkanie z przygodą!

Zmiany w polityce bagażowej Wizz Air i Ryanair! Najwięksi spośród niskobudżetowych przewoźników w Europie, wprowadzają nowe warunki w zakresie opłat za wniesienie na pokład bagażu podręcznego.

Wizz Air Od 29 października br. dozwolony bezpłatnie bagaż podręczny będzie miał jeden wymiar – 55 x 40 x 23 cm. Jego maksymalna waga wynosić będzie do 10 kg. Dobra wiadomość dla wszystkich, którzy zakupili już bilety na przeloty na 29.10 i później, a jednocześnie ponieśli opłatę za przewiezienie bagażu. Otrzymają on 120% zwrot kosztów.

Ryanair Pierwsze zmiany już nastąpiły. Od 19 lipca każdy podróżujący może mieć ze sobą dwa bagaże podręczne: pierwszy o wymiarach max. 55x40x20 cm (do 10kg) oraz mniejszy nie przekraczający 35x20x20 cm. Jak podaje serwis tanie-loty.com.pl, od 1. listopada wpro-

28

wadzona zostanie nowa polityka bagażowa, a główne zmiany będą wyglądać następująco: • bagaż rejestrowany będzie mógł ważyć 20 kg (dotychczas 15 kg), • spadnie cena bagażu rejestrowanego z 35 euro do 25 euro, • tylko osoby z wykupionym Priority Boarding będą mogły zabrać ze sobą na pokład dwa bagaże podręczne (koszt Priority Boarding przy zakupie biletu to 5 euro, później 6 euro), • pozostali pasażerowie bez Priority Boarding będą mogli zabrać na pokład jeden mały bagaż podręczny (35cm x 20cm x 20cm), natomiast drugi większy bagaż podręczny (55cm x 40cm x 20cm) będzie musiał od razu zostać umieszczony w luku bagażowym (bezpłatnie). Źródło: bluesky.pl


Short press

MAGAZYNSQUARE.PL

Sobotnia nauka polskich dzieci Porównanie nauczania w różnych częściach świata daje ciekawe rezultaty. Wielu z nas może sobie z łatwością przypomnieć weekendowe filmy, oglądane o poranku, gdy rodzice jeszcze spali lub zajmowali się konsumowaniem kawy. Tematyką filmów amerykańskich nie rzadko było zwykłe życie oraz przygody młodych bohaterów. A jeśli dorzucimy do tego, że akcja rozgrywa się kilka dekad temu, a nawet, że przenosimy się do poprzedniego stulecia, to od razu uzyskamy ciekawy obraz życia młodzieży w weekendy. Krótko rzecz ujmując, te poranki wypełniała nauka, często zgłębianie Biblii, choć nie tylko. Tak też czas upływa niektórym dzieciom na Wyspach w XXI w. Polscy rodzice wyróżniają się na tym tle. Ich dzieci bowiem uczęszczają do szkół sobotnich na zajęcia językowe. Podczas tych kilku godzin w szkole polskiej maluchy uczą się nie tylko ję-

zyka polskiego. Praca polega na zgłębianiu literatury, organizowaniu przedstawień szkolnych oraz budowania samoświadomości kulturowej. Ponadto w grę wchodzą nie tylko dzieci. Również i rodzice czują swoistą presję posyłania swoich dzieci do szkóły sobotniej. Wedle badań statystycznych liczba ludności polskiego pochodzenia na terenie Wielkiej Brytanii wzrosła w tak znacznym stopniu, że towarzyszył jej regularnie poszerzający się krąg miejsc, w których oferowane były sobotnie zajęcia z języka i kultury polskiej. Na tym nie koniec. Choć danych statystycznych pod tym kątem jest niewiele, to istnieją dowody na to, że odciąganie dzieci od porannej bajki telewizyjnej na rzecz doskonalenia zdolności językowych przyczynia się do lepszych wyników w nauce. Już nie wspominając o nowych kolegach i koleżankach poznanych podczas zajęć grupowych.

Wulgarność brytyjskich matek Mumsnet to najpopularniejszy na Wyspach portal internetowy dla mam. Można na nim znaleźć porady macierzyńskie, oferty wakacyjne dla całej rodziny oraz – przede wszystkim – wsparcie emocjonalne. A wraz z nim, nie ukrywajmy, coś w rodzaju terapeutycznego kanału wyzwalającego z opresji i stresów domowych. Co ciekawe, na stronach internetowych poruszany jest szeroki wachlarz tematyczny i nikt nie pozostaje obojętny wobec żadnego tematu. Gdy do wiadomości podano informacje na temat trzeciej ciąży księżnej Cambridge, wywołało to niczym niepowstrzymaną lawinę słów. I nie epatowały one zbyt dużym optymizmem. Tak duże nasilenie komentarzy najeżonych niewybrednymi epitetami jest dużym problemem dla moderatorów strony. Jeszcze miesiąc temu w The Times można było przeczytać, że sponsorzy grozili wycofaniem się z umów reklamowych z właścicielami portalu. Tacy reklamodawcy jak National Trust czy też pro-

ducent biżuterii Bulgari zaczęli się obawiać, że niecenzurowane wypowiedzi mogą zagrozić ich pieczołowicie wypracowanej reputacji. I tutaj do akcji wkraczają badania nad zmianami języka. Otóż wedle badań, jakie zamieścił magazyn The Economist, użycie słów niecenzurowanych ulega nieustannym zmianom, niekoniecznie na lepsze. Częstotliwość słynnego „f-word” wzrosła niepomiernie w porównaniu do stanu sprzed dziesięciu lat. Dodatkowo sfrustrowane mamy świetnie opanowały technikę dawania upustu złości poprzez użycie skrótów, których już np. oprogramowanie do cenzury nie wychwyci. Najczęstszymi tematami poruszanymi przez brytyjskie mamy są ich związki. W samym epicentrum znajduje się postać pracującego męża, który oddala się emocjonalnie, nie ma ochoty na intymność lub przejawia tendencje niewierności. Gdy emocje sięgają zenitu, słowa to jedyna amunicja, której odpalanie daje satysfakcję.

29


Temat numeru

MAGAZYNSQUARE.PL

Autor ???????Nowicka Monika

Śladami wiedźm i potworów Szkocja to jedno z najlepszych miejsc dla entuzjastów Halloween; w październiku Słońce szybko chowa się za horyzontem, deszczowe chmury wiszą nisko, a średniowieczne zamki i sędziwe uliczki, z których Szkocja jest znana, pomagają tworzyć atmosferę mroku i niepokoju… Zobaczmy, jakie historie skrywają się w okolicy.

Glencoe Massacre Zapierające dech w piersiach górzyste widoki w Glencoe niosą ze sobą niewygodną przeszłość. W roku 1692 miała tu miejsce masakra, podczas której członkowie klanu Campbell pod osłoną nocy brutalnie zamordowali 38 mężczyzn, kobiet i dzieci z klanu MacDonald. Legenda głosi, że niektórym udało się uciec przed atakiem, ale nie przeżyli mroźnych warunków pogodowych. Turyści, którzy odwiedzają wzgórza Glencoe często meldują, że widzieli sceny masakry lub słyszeli krzyki roznoszone przez wiatr. Zdarza się to szczególnie w zimowe miesiące, w okolicach rocznicy morderstw.

Zielona Dama w Stirling Castle Malowniczy zamek góruje nad miasteczkiem Stirling od 13-ego wieku, więc jego mury widziały wiele wspaniałych momentów, jak i nieszczęść, między innymi tragiczną historię Zielonej Damy. Jej dramatyczny koniec jest nieznany, niektórzy uważają, że była ona córką dowódcy armii, która rzuciła się z zamku na ostre skały, gdy jej ojciec zabronił jej widywać się z młodym żołnierzem. Inni są przekonani, że Zielona Dama służyła Królowej Marii i zginę-

30

ła w pożarze, ratując monarchę. Od tamtej pory duch dziewczyny krąży po zakamarkach zamku; jeśli zobaczycie kobietę w zielonych szatach, to zły omen. Upewnijcie się, by nie zaglądać jej w oczy, ponieważ grozi to okrutną śmiercią w nieznanych okolicznościach… Jeśli jesteście odważni i macie ochotę dowiedzieć się więcej na temat duchów, które nawiedzają zamek w Stirling, wybierzcie się na spacer z przewodnikiem i dozorcą pobliskiego cmentarza; on opowie wam o Zielonej Damie i innych duchach zamku.

Dudziarz w Edinburgh Castle Najsłynniejszy zamek w Szkocji, w sercu Edynburga, kryje wiele tajemnic. Legenda głosi, że pewnego dnia odkryto tunel prowadzący do sekretnej lokalizacji. Na wyprawę pod ziemię wysłano niewinnego dudziarza, który miał grać na swoim instrumencie, by pomocnicy byli w stanie go zlokalizować. Niestety, w okolicach Royal Mile dźwięki dudy nagle zamilkły, a dudziarza nigdy nie odnaleziono. Od tamtej pory podobno pod osłoną nocy słychać dźwięki kobzy dochodzące spod ziemi.

W podziemiach Edynburga – Southern Bridge Vaults Edynburg znany jest z malowniczych uliczek, kamiennych schodów i uroczych zakamarków, które zachwycają ludzi z innych miast, jak i z całego świata. Jednak to, co można dostrzec, to tylko część historii stolicy. Pod ziemią leży poprzedni Edynburg, średniowieczny i opuszczony,


Temat numeru

MAGAZYNSQUARE.PL gdy zaczęto budować nową infrastrukturę – to, co teraz widujemy na ulotkach i broszurach. Podziemia były kiedyś używane jako tawerny i przechowalnie towaru, jednak pod koniec 18-ego wieku wilgoć i brak światła stały się nie do zniesienia, więc handlowcy wynieśli się z „krypt”, robiąc miejsce dla biednych, bezdomnych, prostytutek i morderców. Tutaj polowano także na ciała, które później były kupowane przez chirurgów i używane podczas medycznych eksperymentów. Wiele programów telewizyjnych o tematyce paranormalnej wysyłało reporterów do podziemi Edynburga, znajdując wiele dowodów na to, że niektórzy mieszkańcy krypt nigdy ich nie opuścili. Podobno jeden z nich, Mr. Boots, zamordował tu niewinną kobietę i trzymał jej ciało w swojej krypcie. Obecnie nie przepada za gośćmi i odstrasza ich głośnymi krokami ciężkich butów, gdy odważą się stanąć w miejscu, gdzie kiedyś leżała kobieta. Istnieje mało rzetelnych informacji na temat tego okresu historii podziemi – wiemy, że zostały zamknięte prawdopodobnie w połowie 19-ego wieku – prowokując legendy i mroczne opowieści. Obecnie fragment podziemi jest otwarty na potrzebę „ghost tours”, wycieczek z przewodnikiem, który odkrywa skrawki niepokojącej przeszłości krypt; jeśli Mr. Boots wam nie straszny, może dołączycie?

Szara Dama w Glamis Castle Czasy średniowieczne wielu kojarzą się z niesłusznymi morderstwami kobiet oskarżonych o używanie magii. W Szkocji podobno torturowano i spalono około 4,000 „czarownic”, więcej, niż w innych krajach w Europie. Taki los spotkał Janet Glamis w 1537 roku, gdy była podejrzana o planowanie zatrucia Króla James’a V. Od tamtej pory krąży po zamku, szukając odkupienia. Oprócz Szarej Damy czasami pojawia się tutaj niezidentyfikowana kobieta bez języka – prawdopodobnie również ofiara tortur – która podobno ukazuje swą zranioną twarz, a krew wciąż spływa po jej szyi.

dzanie uspokoiło się po paru miesiącach, gdy Virginia zaczęła przyzwyczajać się do nowego życia. Obecnie ta legenda służy jako przykład tego, że „poltergeists” pojawiają się wokół dzieci i młodzieży w momencie, gdy istnieją silne stłumione emocje. Może to lekcja życia, by dzielić się problemami, zamiast tłumić je w sobie? Sauchie Poltergeist to jeden z wielu przykładów szkockich opowieści o duchach. Jeśli interesują was takie tematy, warto zajrzeć do Internetu lub pobliskiej biblioteki w poszukiwaniu książek pełnych tego typu opowieści.

Old Tay Bridge Tuż po świętach, 28-ego grudnia 1879 roku, w Szkocji szalał sztorm, powodując katastrofę na wiktoriańskim moście Old Tay Bridge między Dundee i Fife. Ostre powiewy wiatru zburzyły podstawy mostu w momencie, gdy pociąg z sześcioma wagonami przewoził pasażerów. Pociąg runął do chłodnej rzeki Tay, a wszyscy pasażerowie (siedemdziesiąt pięć osób) zginęli na miejscu. Katastrofa wstrząsnęła całym krajem i zmotywowała inżynierów i architektów do tego, by na nowo przemyśleć struktury mostów. Od roku 1883 stoi tu nowy most, lecz w rocznicę katastrofy podobno widuje się tu pociąg-widmo, który pędzi po moście i znika w momencie upadku. Filary starego mostu wciąż wystają tuż nad wodą, zerkając na obecny most i przypominając przechodniom o katastrofie. Rzeczywiście, bogata historia Szkocji, duże niezaludnione tereny oraz ponure tendencje pogodowe przyczyniły się do niezwykłej ilości paranormalnych historii, od czasów średniowiecznych do dzisiaj. Nieważne, czy wierzycie w duchy, czy po prostu lubicie historie o zmorach i niewyjaśnionych zjawiskach; Szkocja to świetne miejsce na to, by świętować Halloween tak, jak lubicie.

Sauchie Poltergeist Jedenastoletnia dziewczynka Virginia Campbell przeprowadziła się z rodziną z Irlandii do Szkocji w latach 60-siątych; ojciec został w Irlandii, by sprzedać ich działkę, a Virginia wraz z mamą wprowadziła się do cioci i wujka w Sauchie. Dziewczynka czuła się samotna i zagubiona, a paranormalne wydarzenia wokół niej nie pomogły w przyzwyczajeniu się do Szkocji; pukanie dochodzące ze ścian sypialni, dziwne dźwięki na schodach. Rodzina wezwała nawet pastora, który nie był w stanie zidentyfikować źródła dźwięków, ani uspokoić dziewczynki. Dziwne wydarzenia towarzyszyły jej nawet w szkole, gdzie nauczyciele zaobserwowali, że jej biurko i książki ruszają się same… Podobno nawie-

31


Edukacja

MAGAZYNSQUARE.PL

Autorzy Uczniowie Polskiej Szkoły w Glasgow

Powakacyjny poradnik Jak spędzić wakacje bez znacznego zaangażowania finansowego? Coraz więcej ludzi decyduje się na pozostanie w mieście w okresie wakacyjnym. Czasem praca nie pozwala na wolne dni lub wyjazd kojarzy się wyłącznie z wydatkami. Jednak każdy zasługuje na chwilę wypoczynku. Przekładając z roku na rok wyjazd do Hiszpanii czy Tunezji, nie poczujemy piasku między palcami przez najbliższy czas. Próbując oszczędzać na każdym kroku, pozbawiamy się przyjemności, dlatego warto rozważyć wakacje bez znacznego zaangażowania finansowego. Jest wiele sposobów na tanie spędzenie wakacji. W ich trakcie możemy poprawić nasze relacje z przyjaciółmi, a także spędzić trochę czasu poza domem. W wielu miastach odnawia się chodniki i ścieżki rowerowe, umilając pieszym i rowerzystom pokonywane trasy. Warto zatem czasem wybrać się na wycieczkę rowerową. To fantastyczny sposób na zwiedzenie miasta i okolic ze znajomymi. Podczas takiej przejażdżki można zobaczyć rzeczy, których wcześniej się nie dostrzegało przejeżdżając samochodem. Gdy nie posiada się roweru, równie atrakcyjne mogą być piesze wycieczki, spacery. To także pozwala przyjrzeć się dokładniej różnym miejscom. W trakcie takich spacerów można pogawędzić z przyjaciółmi. Poza tym, trudno nie zauważyć, że na wielu portalach internetowych informuje się o licznych wydarzeniach organizowanych w wakacje. Często poszukuje się wolontariuszy do pomocy. Jest to doskonała okazja do poznania nowych ludzi, nabycia doświadczenia i oczywiście – do zabawy. Innym sposobem na spędzenie wakacji bez dużych nakładów finansowych może być wybranie się na biwak do lasu. Przebywanie na łonie natury z przyjaciółmi z pewnością zapewni świetną zabawę. Jeśli jednak rodzice zabronią takiej wyprawy, zawsze można zwiedzić pobliskie parki narodowe. Nie przejmując się, że większość znajomych spędza wakacje “pod palmą” w ciepłych krajach, można sobie świetnie zorganizować wypoczynek także w blokowiskach. Miasto, w którym mieszkasz, może być również atrakcją, jeśli tylko podniesiesz się z fotela i zaczniesz je zwiedzać. Każdy znajdzie w nim coś dla siebie! Zuzanna Żebrowska, kurs A Level

Pod namiotem Każdy z nas lubi wakacje i chciałby je spędzić w jakimś ciekawym miejscu. Niestety większość ludzi, z braku pieniędzy, rezygnuje z wymarzonego urlopu. Zazwyczaj taki urlop kojarzy się z konieczno-ścią posiadania większej gotówki. A może jest sposób, by wyjazd okazał się realny i niezbyt kosztowny?

32

Jednym z pomysłów może być wyprawa na pole namiotowe, np. na Mazury. Musimy tylko wybrać miejsce docelowe i najtańszy środek lokomocji. Jeśli nie posiadamy własnego samochodu, możemy zastanowić się nad pożyczeniem od rodziny, przyjaciół lub z wypożyczalni. Możemy także podróżować pociągiem lub autobusem. Warto wtedy sprawdzić możliwe połączenia i ceny biletów. Aby zmniejszyć koszty związane z jedzeniem, warto wziąć ze sobą puszki i konserwy lub zoriento-wać się w okolicy, czy są jakieś sklepy, bazary ze świeżą żywnością. Dobrze jest wybrać pole namiotowe niedaleko lasu czy jeziora. Zazwyczaj można tam wypożyczyć łódkę czy kajak, by popływać. W niektórych miejscach oferuje się również wypożyczenie rowerów, np. na rodzinne przejażdżki. Wieczorami można rozpalić ognisko i miło spędzić czas w gronie przyjaciół. Adrian Paprocki, Kurs A Level

Pożytecznie w mieście Nie masz wielu pieniędzy, ale wciąż chcesz dobrze odpocząć i poczuć wiatr we włosach, daleko od czterech kątów swojego domu? Jest na to kilka sposobów… Aż 71% Polaków nie wykorzystuje swojego całego urlopu, a jednym z powodów może być brak funduszy. Istnieje stereotyp, że trzeba wydać sporo pieniędzy, by dobrze się bawić. To jednak nie jest prawdą, ponieważ można spędzić wakacje bez znacznych nakładów finansowych. Pierwsza rada na wspaniały odpoczynek jest prosta – poświęć trochę czasu na zwiedzanie swego miasta i odkrywanie nowych, nieznanych atrakcji. Można wybrać się na spacer z przyjaciółmi, rodzi-ną czy z psem i zwiedzić okolice. Jeśli to rozwiązanie niezbyt Cię interesuje – zawsze można wykorzystać wakacyjny czas do naucze-nia się czegoś nowego, np. obcego języka. Warto też przeczytać książkę lub spróbować nowej dys-cypliny sportowej – to dobrze wpływa na zdrowie i poprawia nastrój. W ostatnich latach coraz rza-dziej wychodzimy z domu, a lato to wspaniały czas na wycieczki i sporty na świeżym powietrzu. Innym sposobem na wakacje może być posprzątanie i lepsze zorganizowanie swojego domu. Warto przejrzeć szafy i pozbyć się niepotrzebnych rzeczy, oddać stare ubrania potrzebującym ludziom. Spędzając wakacje w domu, możesz poszukać nowych przepisów kulinarnych i przyrządzić smaczne potrawy, na które od dawna miałeś ochotę, ale brakowało Ci czasu. Warto też po prostu zrobić coś tylko dla siebie – zrelaksować się, odprężyć po długim roku pracy. Za drobną kwotę pieniędzy można naprawdę ciekawie spędzić wakacyjny czas. Alicja Władysławska, kurs A Level


Zdrowie

MAGAZYNSQUARE.PL Autor Redakcja

Jak poprawić odporność dziecka? Jesień już mocno daje o sobie znać. Przeszywające na wskroś szkockie wiatry i deszcze nie zachęcają do opuszczenia domowych pieleszy. O tej porze roku rodzice zmagają się z powtarzającymi się infekcjami u swoich pociech. Zatem co zrobić, aby zwiększyć odporność naszych latorośli bez konieczności biegania do lekarza po kolejną receptę i leki, które często osłabiają układ immunologiczny malucha? Zła wiadomość jest taka, że nie ma jednego sposobu na to, by skutecznie zapobiec chorobom. Ale jest też i dobra: chorowanie samo w sobie jest. sposobem na wzmocnienie odporności. Infekcje uczą bowiem układ odpornościowy, jak ma sobie radzić w kontakcie z mikrobami. Jest tak, gdyż układ immunologiczny ma bardzo dobrą pamięć i uczy się na własnych doświadczeniach, co powoduje, że będzie wiedział, jak sobie poradzić z zagrożeniem.

Niekorzystne przegrzewanie – dobre hartowanie Na zewnątrz robi się zimno, więc podkręcamy kaloryfery, ale bez przesady. Idealna temperatura dla dzieci to 19–20°C. Nie należy też ubierać dziecka za ciepło, gdy wychodzi na dwór. Jeśli się spoci, łatwo o przeziębienie. Najlepiej zakładać dziecku kilka warstw ubrań, bawełnianych lub wełnianych. Wykonane ze sztucznych materiałów łatwo powodują pocenie się. Codzienne spacery i ruch na świeżym powietrzu, to świetny sposób na hartowanie naszej latorośli.

Dobra dieta Dieta dziecka ma bezpośredni wpływ na układ immunologiczny, ponieważ moduluje skład bakterii jelitowych. Największym sprzymierzeńcem układu immunologicznego jest przewód pokarmowy. Znajduje się w nim największa liczba limfocytów, odpowiedzialnych za walkę z drobnoustrojami. Prawidłowa florę bakteryjną jelit to prosta droga do wzmocnienia odporności dziecka. Posiłki jakie podajemy dziecku powinny być urozmaicone, bogate w mięso, kasze, pieczywo, nabiał, owoce i warzywa. Czy jednak jest coś, co koniecznie powinno się znaleźć w menu chorowitka? Tak! To ryby (bogate w kwasy omega-3, które wzmacniają odporność), Warto zadbać, by dieta dziecka była bogata w składniki odżywcze oraz witaminy, a przede wszystkim w: • witaminę C – chroni komórki odpornościowe; dużo jej w cytrusach, natce pietruszki, papryce;

• witaminę A – uszczelnia błony śluzowe, co utrudnia przedostanie się zarazkom; dużo jej w marchewce, brokułach, dyni; • witaminę E – potęguje działanie witaminy A; dużo jej w soi, pomidorach; • selen – pierwiastek wzmacniający działanie układu odpornościowego; dużo go w owocach morza, rybach, jajkach i pestkach słonecznika; • cynk – uczestniczy w tworzeniu niektórych rodzajów białych ciałek i stymuluje ich wzrost; dużo go w drobiu, rybach i kaszach.

Precz z cukrem! Nie bez przyczyny zwraca się uwagę na groźny trend zwiększania ilości cukru w diecie dziecka. Zbyt duża ilość cukru we krwi sprawia, że trzustka pracuje z większą intensywnością, wydzielając większe ilości insuliny. Nie zawsze radzi sobie z tym procesem wystarczająco dobrze, co z kolei ma bezpośredni wpływ na zahamowanie wydzielania hormonu wzrostu, bezpośrednio wpływającego na funkcjonowanie układu odporności. Dostarczanie zbyt dużej ilości cukrów rafinowanych sprawia, że na błonach śluzowych powstaje gęsty, niezdrowy śluz, który nie ma możliwości oczyszczania błon śluzowych z drobnoustrojów, alergenów i zanieczyszczeń, a przy tym sam stanowi zagrożenie, stając się pożywką dla bakterii i grzybów.

Tran na codzienny dobrostan Wielu z nas pamięta nieprzyjemny smak tranu podawanego w dzieciństwie. Już od dawna bowiem wiadomo, że codzienna dawka tranu, czyli oleju z wątroby ryb bardzo służy zdrowiu. Np. olej z dorsza atlantyckiego Doppelherzt jest źródłem naturalnych witamin rozpuszczalnych w tłuszczach (A, D) oraz niezbędnych kwasów tłuszczowych typu omega-3. Witaminy A i D mają wpływ na wzmocnienie układu odpornościowego, a witamina D na przyswajanie wapnia. Witamina D pomaga zachować naturalną odporność organizmu i wspomaga odpowiedź układu immunologicznego. Poza tranem, w aptekach do wyboru jest mnóstwo preparatów preparaty, których przyjmowane ma wpływ na zwiększenie odporności u dzieci. Może to być np. wyciąg z jeżówki lub aloesu czy aronii. Kuracja powinna trwać zwykle kilka tygodni, by przynieść rezultaty.

33


Rodzina.pl

MAGAZYNSQUARE.PL

Autor Iza Mikos

„Gdzieś ponad tęczą” „Gdzieś nad tęczą wysoko Są marzenia o których marzyłeś kiedyś w kołysankach. Gdzieś nad tęczą, latają drozdy. I marzenia o których marzyłeś, marzenia naprawdę się spełniają. Któregoś dnia poproszę gwiazdy, Bym obudził się tam, gdzie chmury będą już daleko za mną Tam, gdzie problemy rozpływają się jak cytrynowe cukierki, wysoko ponad kominami. Tam mnie znajdziesz” Zdecydowana większość z Państwa zapewne zna ten utwór. „Somewhere over the Rainbow” w wykonaniu Israela Kamakawiwoʻole jest dla mnie kwintesencją raju, w jakim każdy z nas chciałby się kiedyś znaleźć. W oficjalnej wersji teledysku tego ukochanego przez Hawajczyków muzyka znajdują się wstawki z Jego pogrzebu, jakże niecodziennego dla nas – Polaków. W przepięknej scenerii, pośród krystalicznie czystej wody setki ludzi wypływa na łódkach lub wpław, by pożegnać tego niezwykłego człowieka, rozsypując Jego prochy do wody. Są tam obecni dorośli, nie brakuje jednak dzieci w różnym wieku. W ich oczach widać radość, co nam, członkom zupełnie odmiennego kręgu kulturowego zapewne wydaje się bardzo dziwne. Mnie osobiście zachwyca taka tradycja, choć trudno mi sobie wyobrazić, by taki pogrzeb mógł odbyć się w Europie. W naszej tradycji śmierć jest zwykle traktowana „śmiertelnie poważnie”. Boimy się końca naszego istnienia. Uciekamy przed myślą, że kogoś nam szczególnie bliskiego mogłoby nagle zabraknąć, a kiedy docierają do nas wiadomości o odejściu ludzi, których znamy, jesteśmy zwykle zdziwieni i niedowierzamy, że ich już nie ma wśród nas. Zwłaszcza, jeśli są to odejścia nagłe, „w sile wieku”, wśród osób, które pozostawiły wciąż wymagające opieki potomstwo, które z tematem śmierci poradzić sobie musi nagle. Bywa, że przychodzi nam wtedy do głowy pytanie, jak nasze dzieci odnalazłyby się w takiej sytuacji. Zaczynamy zastanawiać się, czy kiedykolwiek poruszaliśmy ten niełatwy temat w rozmowach z nimi.

34

Zbliża się okres Wszystkich Świętych (mylnie, choć powszechnie nazywany Świętem Zmarłych, bo takowego nie ma – jest Dzień Zaduszny). To jeden z takich momentów, w których warto podjąć się nie tylko objaśniania o co chodzi w tym odwiedzaniu grobów bliskich nam zmarłych, ale również spróbować oswoić temat odchodzenia „ponad tęczę”. Wielu z nas ma obawy, czy jest potrzeba rozmowy z małymi dziećmi o śmierci, pogrzebach, żałobie. Wszystko zależy od wieku latorośli, stopnia wrażliwości, otwartości na trudne rozmowy, poprzednich doświadczeń (jeśli dziecko już zetknęło się ze śmiercią w rodzinie lub w gronie bliskich przyjaciół), jak również od potrzeby takiej rozmowy ze strony naszej pociechy. Nie da się ukryć, że nawet jeśli nie podejmujemy pewnych tematów, to nie znaczy, że ich nie ma. Dzieci wiele wyczytują z zachowania dorosłych, ich gestów, mimiki, sposobu wypowiedzi. Często są bardziej gotowe do rozmów niż rodzice/opiekunowie. Wiele rzeczy wyczuwają instynktownie i podchodzą do nich bardziej naturalnie, bo nie ogranicza ich poprawność zachowania, która nas – dorosłych często hamuje. Kilka pierwszych lat maleństwa to brak poczucia nieodwracalności śmierci. Myślenie magiczno – fantazyjne pozwala im jeszcze na planowanie zabaw ze zmarłymi bliskimi, bo nie są w stanie zrozumieć, że już nigdy nie będzie ku temu okazji. To naturalne zachowanie, adekwatne do wieku i nie ma w tym nic niepokojącego. Śmierć należy takim maleństwom próbować wytłumaczyć w jak najprostszy sposób, na przykładzie zwierząt i roślin, które również nie są wieczne. Ze starszymi dziećmi można porozmawiać o pogrzebie lub (jeśli spotkała nas tak przykra okoliczność) pozwolić im na prostą pomoc w organizowaniu ceremonii, wybranie kwiatów, zniczy. Mogą też chcieć napisać własne pożegnanie. Dobrze jest również wytłumaczyć, czym jest żałoba i jak ważne jest pozwolenie sobie, by ją przeżyć. Pogrzeb – ostatnie pożegnanie zmarłego jest właśnie jednym z elementów żałoby. Jeśli dziecko chce w nim uczestniczyć, nie odmawiajmy mu tego, jeśli nie – uszanujmy tę decyzję. Jeśli chce płakać z nami, płaczmy razem, nie ukrywajmy swojego bólu. Tłumaczmy, że to normalne, bo takie właśnie jest. Nazywajmy swoje własne emocje, które towarzy-


MAGAZYNSQUARE.PL szą nam w przypadku straty bliskiej osoby, takie jak smutek, żal, rozpacz, osamotnienie, tęsknotę. Pomoże to dziecku odnaleźć się w swoich własnych uczuciach, zrozumieć je, przeżyć bez poczucia winy. Ważne jest, by dać dziecku pewność, że jest się obok, gotowym do rozmowy, odpowiadania na trudne, często bolesne pytania. Śmierć bliskiej osoby może zachwiać poczuciem bezpieczeństwa, spowodować zmienność nastrojów, problemy z zasypianiem, strach przez ciemnością. Może również zwiększyć potrzebę poczucia bliskości lub wręcz przeciwnie, zamknięcie się w sobie i czasową separację. Pozwólmy, by codzienny, stały rytm dnia przywrócił równowagę. Temat śmierci rodzi trudne, czasem wręcz nieposiadające dobrej odpowiedzi pytania. Nikt z nas nie wie, co się dzieje z człowiekiem po śmierci. Jest to kwestia wiary, własnych przekonań, wyobrażeń, doświadczeń. Każdy krąg kulturowy posiada swoje własne wierzenia, podejście do życia po śmierci. Zdecydowana większość ludzi od tysięcy lat wierzyła i wierzy, że takowe istnieje. Naukowcy nie są w stanie ani zaprzeczyć istnieniu życia pozagrobowego, ani je potwierdzić. W tej materii każdy z nas zdany jest na siebie. Pytania dzieci o to, gdzie odchodzą zmarli są w rozmowach o śmierci bardzo częste. Bywa też, że one same mają jakieś własne wyobrażenie takiego miejsca. Warto najpierw wybadać, czy dziecko ma swoją własną wizję, a jeśli jest bezradne w tej kwestii, odpowiedzieć najbardziej szczerze, jak możemy, jak my sami uważamy, nawet jeśli miałaby to być odpowiedź „nie wiem”. Zdecydowanie lepiej

Rodzina.pl jest przyznać, że nie mamy pewności, niż próbować bez wiary w swoje słowa budować pejzaże raju. „Pewne w życiu są dwie rzeczy: śmierć i podatki” – mówi stare, powszechnie znane powiedzenie. Myślę, że im wcześniej zdamy sobie sprawę, jak dużo w nim prawdy, tym lepiej dla nas. Nasze dzieci nie unikną nieszczęść i dramatów, choćbyśmy bardzo się starali usunąć każdą przeszkodę, jaką napotkają na drodze swojego życia. Jako rodzice mamy obowiązek przygotować swoje pociechy do umiejętnego radzenia sobie również z tym, co bolesne. Osobiście myślę, że tam, gdzie śmierć jest tylko przejściem, integralną, nazwaną i składową częścią życia, wpisaną naturalnie w ludzkie istnienie, tam odbywają się radosne pogrzeby. Są one chwilowym pożegnaniem, błogosławieństwem na tę drogę „ponad tęczą”, z nadzieją, że wszyscy się tam kiedyś odnajdziemy. Być może dlatego tak bardzo urzeka mnie hawajski zwyczaj pogrzebowy. Daje on nadzieję, że to tylko chwilowe rozstanie. Dlatego w Dzień Zaduszny, gdy „nasz groby” są tak daleko od nas, zapalimy świece w naszym domu i będę opowiadać mojej Młodocianej o tych wszystkich, których na tej ziemi już nie ma, ale wciąż mieszkają w moim sercu, w mojej pamięci, w moich czynach, którymi staram się naśladować ich dobro. Przekazując opowieści o nich mojej córce, podam dalej, w kolejne pokolenie siłę i mądrość moich przodków i przyjaciół, ludzi, których kochałam i wciąż kocham, bo miłość zwycięża śmierć. Zawsze.

35


Uroda

MAGAZYNSQUARE.PL


Uroda

Za oknem pierwsze oznaki jesieni, a my w wygodnym fotelu, oglądając zdjęcia ze słonecznym wakacji, tęsknimy za latem. A gdyby tak powrócić do nich nie tylko we wspomnieniach... bez konieczności dalekich podróży? Zamieńmy łazienkę w salon SPA, zrelaksujmy się i poczujmy się wyjątkowo. Niepowtarzalny klimat stworzą świece, które poza blaskiem, wypełnią łazienkę cudownym aromatem.

Aromatyczna i ciepła, odpręży i zrelaksuje, rozluźni ciało i ukoi nerwy. Przygotowana z odrobiną płynu do kąpieli lub aromatycznej soli wzbogaconej o minerały z Morza Martwego lub mikroelementami, odżywi i zregeneruje skórę.

Sięgnij po odżywczą maseczkę na twarz lub na całe ciało zapewniającą wyjątkowe nawilżenie. Modelująca, ujędrniająca, antycellulitowa – z łatwością wybierzesz najbardziej odpowiednią dla siebie.

Pamietaj o nich! Dzięki regenerującym maskom, szybko zapomnimy o suchych i zniszczonych końcówkach, ciesząc się lśniącą fryzurą.


s r u k n o K

Kultura Cafe

TYWIE! JE W OBIEK

KAC WA obiektywie" "Wakacje w GNIĘTY! ROZSTRZY

MAGAZYNSQUARE.PL

ET!

J TABL A R G Y W I OTKĘ

STRZEL F

e zdjęcie we, szalon ko is aw alna zj , banalne niepowtarz ekawe, nie rzygody lub ci p j e n am yj n ac ak esłać a historia w Należy nad to być krótk że o M ji. . ac u z wak a zdjęci bletu. ieczniona n aci super ta sytuacja uw ! wną w post łó spodzianki g ie ę n d y ro d są nagro trzyma nag e o u an zi rs id ku w n e ko prz Zwycięzca c na podium .pl ałych miejs ynu Square Dla pozost ach magaz m ła a n e owan aną opublilik e fotki zost sz w ka e ci aj N DRES: JCIE NA A ktywie. A Ł Y S Y Z R obie CI P REJ JAKOŚ z dopiskiem: wakacje w B O D IA C Ę ZDJ are.pl agazynsqu ŚNIA 2017 konkurs@m : 30 WRZE

ZASADY:

URSU

CIA KONK

STRZYGNIĘ

OZ TERMIN R

wna Nagroda głó

sponsnoyr głów

LTD

BIURO U BRIANA

ROZLICZENIE PODATKOWE JAKO TAX AGENT KSIĘGOWOŚĆ PAYROLL CORPORATION TAX UBEZPIECZENIA ZDROWOTNE EUROTRADEZONE LTD. 378 Gorgie Road Edinburgh EH11 2RQ

TEL: 0131 337 9377 biuroubriana@gmail.com

WWW.EUROTRADEZONELTD.MYCYLEX.CO.UK 38


Kultura Cafe

MAGAZYNSQUARE.PL POLECAMY

Śledź z nami wydarzenia ze świata kultury, wiadomości z Wysp i nie tylko. Sprawdź co dzieje się w świecie książki, kina, teatru oraz muzyki.

Książka / Film / Muzyka / ... nie kończy się wraz z wydaniem ostatniego tchnienia… Wydawnictwo: Samsara Rok wydania: 2016 Strony: 272 Gdzie kupić: polbooks.co.uk Cena promocyjna: £7,50

Moje życie po śmierci. Pamiętnik z nieba Medhus Erik i Elisa Literatura faktu, reportaż

Dziękujemy wszystkim, którzy nadesłali do nas swoje zdjęcia z wakacji! Fotki były naprawdę fajne, dlatego wybór był niezwykle trudny. Autor najlepszego zdjęcia otrzyma nagrodę główną w postaci super tabletu ufundowaną przez firmę Eurotradezone – Biuro u Briana. Wyróżnieni otrzymają nagrody-niespodzianki!

Wyrażenie „Książka z duszą” nabiera nowego znaczenia. Książka Moje życie po śmierci zaczyna się tragicznie – mamy okazję przeczytać opis traumatycznego wydarzenia, jakim było samobójstwo głównego bohatera Erika. Co następuje dalej? Mamy możliwość prześledzić krok po kroku historię tego, co zdarzyło się po śmierci młodego chłopaka. Chociaż brzmi to zdecydowanie niewiarygodnie, słowa wychodzą bezpośrednio z ust… Erika. W jaki sposób dwudziestojednolatek skontaktował się ze światem żywych? Jego dusza przejęła ciało medium Jamie Butler i natchnęła ją do mówienia głosem Erika. Na stronicach tego śmiałego, niezwykle osobistego i przeciekawego zapisu życia po śmierci możemy znaleźć odpowiedzi na kluczowe pytania: Co się z nami stanie, kiedy umrzemy?, Czy przeistoczenie się w ducha jest bolesne – jakie to uczucie?, Odnajdź wewnętrzny spokój i nie lękaj się już śmierci – najtrwalsze uczucia nie znają pojęcia granicy, a życie wcale

Skaza Zborowski Zbigniew Kryminał, sensacja, thriller Każdy, kto poznaje ten sekret, ginie. Odważysz się? Historia, która nie da Ci zasnąć przez kilka kolejnych nocy... Zagłębienie tuż pod potylicą. Najsłabiej osłonięty mięśniami punkt kręgosłupa szyjnego. Nawet lekkie uderzenie ostrym przedmiotem w to miejsce przerywa rdzeń kręgowy i powoduje śmierć. Tak zginęła młoda kobieta. Tak zabić mógł tylko fachowiec. Komu zależało na śmierci doktorantki Zakładu Fizyki Jądrowej? I czy to możliwe, że morderstwo ma coś wspólnego z tajemniczym odkryciem przedwojennego polskiego naukowca? Wydawnictwo: Znak Rok wydania: 2017 Strony: 398 Gdzie kupić: polbooks.co.uk Cena: £8,65

39


200 Westmuir Street, G31 5BS, Glasgow Pon - Sob 08:30 - 20:00 Niedziela 09:00 - 18:00 /NaszSklep

Zaduukowe smaki Dnia 1 listopada obchodzimy święto Wszystkich Świętych. Jest to dzień pamięci o przodkach, który obchodzimy na całym świecie. Również i ta tradycja ma powiązania z kuchnią i przygotowywaniami na tę okazję specjalnych potraw. Na całym świecie od Meksyku po Niemcy przygotowuję się różnego rodzaju smakołyku, aby uczcić pamięć zmarłych. Najwięcej można znaleźć w kuchni meksykańskiej. Ponieważ dzieci lubią słodycze czekają na nie m.in. słodkie napoje, ciasteczka, malutkie czaszki wykonane z masy cukrowej, budyń z mąki kukurydzianej tzw. AZOLE, z dodatkiem czekolady nosi nazwę Champurado. Podczas celebracji tego święta przygotowuje się również pikantne tortille, zupy z kukurydzą, czyli POZOLE i wiele innych smakowitości. W Polsce, jeszcze w połowie XX wieku zaduszne chlebki ofiarowywane „dziadom” miały: Lubelszczyzna - powałki, Ziemia Ciechanowska - peretyczki, a także Kujawy i południe Pomorza. Wypiekano je przed Zaduszkami. Uważano, że w Dniu Zmarłych piec nie należy, bo do pieca mogłaby wejść jakaś dusza, a chcąc się z niego uwolnić, mogłaby rozsadzić piec lub wyważyć drzwiczki, wyrzucając do izby płonące szczapy lub węgle. I.… pożar domostwa gotowy! Sądzono, że wiejskie pożary zagród w dniu Wszystkich Świętych i w Zaduszki powstają na skutek nieprzestrzegania tej niepisanej zasady i są skutkiem działania rozgniewanych dusz, którym zakłócono spokój wiecznego spoczynku. W dostępnej literaturze opisuje się zaduszkowe chlebki jako długie bułki z odciśniętym pośrodku krzyżem. Na cmentarz można było je zanieść dopiero po poświęceniu przez kapłana. Należało pamiętać, by ilość chlebków odpowiadała ilości zmarłych członków rodziny. Na Kujawach i południowym Pomorzu przywożono na cmentarze pełne wozy chlebków, które przeznaczane był dla tzw. dusz pustych (b (bezimiennych), o których albo nikt nie pamiętał, albo osoby im najbliższe także już pomarły. Pieczywo zaduszkowe nie trafiało jednak - jak by się mogło wydawać - na groby. Obdarowywano nim żebrzących u cmentarnych bram „dziadów”. Za każdy ofiarowany chlebek mieli oni odmówić „wieczny odpoczynek”. Od ponad stu lat „miodek turecki” sprzedawany jest w dniu Wszystkich Świętych i w Zaduszki na kramach przed krakowskimi cmentarzami. Kupuje się go dzieciom, by osłodzić im pobyt na cmentarzach w na ogół zimnych listopadowych dniach.

40


Na widelcu

MAGAZYNSQUARE.PL

Miodek Turecki Składniki: 2 szklanki cukru - DIAMANT £0.99/kg 1 szklanka pokruszonych orzechów włoskich £1.89/kg 1 płaska łyżeczka cukru waniliowego ½ płaskiej łyżeczki sody lub proszku do pieczenia 2 łyżki miodu Przygotowanie: Prz Cukier bardzo wolno karmelizować na biało, dodać cukier waniliowy jeszcze chwilę pogotować. Dodać sodę lub proszek do pieczenia, wymieszać i przez moment gotować. Dodać orzechy i miód - wymieszać starannie. Gotową masę przelać na blachę wyłożoną pergaminem (lub folią aluminiową). Poczekać aż zastygnie „na kamień”. Potłuc na dowolnej wielkości kawałki.

Champurado Składniki: 1 szklanka mąki kukurydzianej - Melvit £0.89/kg 1 szklanka gorącej wody 2 szklanki mleka 2 tabliczki dobrej gorzkiej czekolady (około 200 g) - Wedel £0.89/szt. 3 łyżki ciemnego nierafinowanego cukru trzcinowego £1.89/kg DIAMANT £1.89/ 1 łyżeczka cynamonu Przygotowanie: Mąkę kukurydzianą z wodą zmiksować w blenderze a następnie przelać do garnka, dodać mleko, cukier trzcinowy, pokruszoną czekoladę i cynamon. Mieszając doprowadzić do wrzenia i gotować ok. pięć minut.

) : o g e n Smaa

Grrek z Mascarpone Składniki: 500g zielonego groszku (np. mrożonego) 3 ząbki czosnku - polski czosnek £0.40/szt. 2 łyżki oliwy z oliwek 2 duże łyżki sera mascarpone - Piątnica £1.79/250g 4 listki mięty - zioła w doniczce £0.99 łyżeczka skórki z cytryny ły sól do smaku Przygotowanie: Na oliwie podsmażyć 3 drobno pokrojone ząbki czosnku. Dorzucić groszek, natępnie dusić pod przykryciem na małym ogniu aż groszek stanie się miękki (5-7 minut). Dodać ser mascarpone,drobno poszatkowane listki mięty, skórkę z cytryny i sól do smaku.

Pozole Składniki: 1 l wywaru warzywnego 1 średni bakłażan 0.99/kg 300 g kukurydzy sok z 1 limonki 2 ząbki czosnku - polski czosnek £0.40/szt. 1 mała cebula £0.59/kg 1 szklanka oleju kukurydzianego 1 mały pęczek rzodkiewki £0.39/pęczek 1 awokado 1 mała opieczona nad gazem papryczka chili bez pestek 1 łyżeczka oregano sól do smaku Przygotowanie: Bakłażana pokroić w plastry o grubości ok. 1 cm i grillować na Bakł suchej patelni, pod pokrywką aż stanie się miękki. Następnie pokroić na mniejsze kawałki. Kukurydzę w wywarze warzywnym ugotować do miękkość (5-10 minut). Drobno poszatkowany czosnek podsmażyć na oleju, następnie dorzucić do niego pokrojoną w małą kostkę cebulę i drobno pokrojone pieczone chili. Wszystko dusić pod pokrywką aż cebula się zeszkli i dodać do wywaru z kukurydzą. Dorzucić bakłażana, dodać sok z limonki, oregano i sól do smaku. Podawać z plas41 trami awokado i rzodkiewkami pokrojonymi w ćwiartki.


Pomysł na...

MAGAZYNSQUARE.PL

Autorzy Agnieszka Szturm

Kraje, do których warto wybrać się jesienią Jesień, całkiem słusznie zresztą, kojarzy się z pluchą, wiatrem, łysymi drzewami i chęcią powolnego zapadania w sen zimowy. Owszem, można się okutać w ciepły koc, włączyć telewizor i każdą wolną chwilę spędzać na oglądaniu kolejnych talent show z kubkiem kakao w ręce. Szkoda by jednak było zmarnować taką okazję do zobaczenia, jak pięknie wygląda świat na innej szerokości geograficznej. Doświadczeni turyści zazwyczaj wybierają się do krajów basenu Morza Śródziemnego właśnie jesienią. Wtedy nie dokuczają już upały, temperatura wody wciąż oscyluje w pobliżu przyjemnych 25 stopni, a dodatkowo jest dużo taniej i mniej zwiedzających. Koniec lata nie musi oznaczać końca wakacji. Wybierz się na urlop po sezonie i ciesz się odpoczynkiem w cieplejszym klimacie.

Włochy We Włoszech w październiku temperatura nad morzem często przekracza 25 stopni, a dni są słoneczne. Pora opadów zaczyna się zazwyczaj w północnej części półwyspu w drugiej połowie października, na południu letnia pogoda trwa aż do końca listopada. Poza tym jest tam wtedy zdecydowanie mniej turystów co pociąga za sobą oczywiste korzyści: liczne obiekty zabytkowe nie są już zatłoczone i łatwiej się po nich poruszać. Ulice są cichsze i spokojniejsze, co z kolei powoduje, że możesz lepiej poczuć atmosferę odwiedzanych miejsc. Właśnie jesienią na obszarze Włoch odbywa się spora liczba festiwali poświęconych lokalnym jesiennym specjałom takim jak: trufle, grzyby, winogrona, wino, czekolada, orzechy. To doskonała okazja do zapoznania się z lokalną kuchnią. Restauracje zapraszają na degustacje potraw i dań, opartych na tych jesiennych owocach.

42

Najwięcej tego typu imprez, odbywa się na obszarze północnych i środkowych Włoch.

Hiszpania – Andaluzja Chcecie poczuć esencję Espanii? Posłuchać flamenco, napić się ciężkiego wina, objeść się tłustymi oliwkami i zatańczyć na fieście? Jedźcie do Andaluzji! To Hiszpania do kwadratu, a dokładnie jej najbardziej fascynujące wydanie. Najlepiej przyjechać tu właśnie jesienią. Wtedy zwiedzanie Sewilli czy Kordoby (z zachwycającymi pałacami i meczetami zbudowanymi w średniowieczu przez Maurów) jest znacznie przyjemniejsze niż latem, kiedy żar leje się z nieba. Morze wciąż jest wystarczająco ciepłe (nie dotyczy to wybrzeża chłodniejszego Atlantyku, do którego Andaluzja też ma dostęp), a plaże prawie puste. Październikowa pogoda jest idealna dla wszystkich tych, którzy chcą południe hiszpańskie dokładnie zwiedzić, a niekoniecznie leżeć cały czas na plaży (choć i to jest możliwe w gorętsze dni). Średnie temperatury w październiku w Andaluzji wynoszą od minimalnie 14 do maksymalnie 26 °C. Opadów deszczu nie należy się obawiać, ponieważ jest ich bardzo mało – średnio deszcz pada tylko przez 5 dni miesiąca. Słońca jest dużo, świeci przez 7 godzin w ciągu dnia.

Cypr Uwielbiasz spacery po ciepłym piasku i szum morskich fal? Interesuje Cię historia i sztuka? A może lubisz aktywny wypoczynek na łonie dziewiczej przyrody? Jeśli choć raz odpowiedziałeś "tak", jedź na Cypr. Ta śródziemnomorska wyspa jest dobra na każdą porę roku i na każdą okazję. Cypr na swój raj wybrała piękna i kochliwa Afrodyta. Trudno o lepszą rekomendację dla wyspy. Afrodyta była żoną Hefajstosa, ale do wierności małżeńskiej nie przywiązywała wielkiej wagi. O tym, co bogini miłości, piękna, pożądania i płodności robiła na Cyprze, można by napisać książkę... tylko dla dorosłych. Turyści na każdym kroku bombardowani są legendami z Afrodytą w roli głównej i zwiedzają miejsca z nią związane: Skałę Afrodyty (Petra tu Romiu), przy której wyłoniła się z morskiej piany, Łaźnie Afrodyty, gdzie spotkała boskiego Adonisa, słynne Pafos, w którym rozkwitł jej kult, a także sanktuarium w wiosce Kuklia, nazywane antycznym domem publicznym. Dzisiaj bogini wykorzystywana jest głównie w celach marketingowych, jako boska reklama wyspy, zresztą niezwykle skuteczna. Mieszkańcy wyspy są niezwykle wyluzowani, jednak dba-


Pomysł na...

MAGAZYNSQUARE.PL ją o swoje szczęście. Prawie każdy nosi przy sobie amulet w kształcie złączonych żeńskich i męskich genitaliów. Podobno zapewnia on powodzenie, płodność i pieniądze. Cypr znany jest, z tego, że gorące i słoneczne dni, kiedy temperatura przekracza 30 stopni, zdarzają się nawet w połowie listopada.

Turcja Mamy dwie wiadomości. Zaczniemy od tej złej. Turkowie nie są skromnym narodem. Potrafią godzinami zachwalać swój kraj, bogactwo kulturowe, jedzenie i krajobrazy. Dobra wiadomość jest taka, że wszystko, co mówią, jest zgodne z prawdą. Ten kraj to prawdziwy tygiel kulturowy. Meczety sąsiadują tu z kościołami, a synagogi z cerkwiami. Nie zważając na ogromny potok turystów, Turkowie potrafią zadbać o czystość swoich plaż. Aż 400 z nich ma Błękitną Flagę – międzynarodowy certyfikat przyznawany za wysoki poziom troski o bezpieczeństwo plażowiczów, środowisko oraz czystość wody. Do tego jedne z najlepszych hoteli all inclusive w Europie. Zamiast zwykłych basenów hotelowych coraz częściej znajdziemy tu całe aquaparki. I to wszystko za naprawę niewielkie pieniądze

Maroko Maroko, a zwłaszcza południowe wybrzeże w okolicach Agadiru, szczyci się tym, że wysokie temperatury i słoneczne dni należą tu do normy nawet w listopadzie. Na tamtejszy klimat składają się wszystkie kolory tęczy i powietrze o zapachu pomarańczy. Jest to prawdziwy raj dla miłośników orientu. Arabska kultura przeplata się tu ze zwyczajami lokalnych plemion Berberów i europejskimi naleciałościami. Maroko słynie też z wysokiej jakości infrastruktury turystycznej. Znajdziesz więc hotele o europejskich standardach i nie tylko. Mało kto wie, że do Maroko zjeżdżają się miłośnicy golfa, bo tamtejsze pola golfowe uchodzą za najlepsze na świecie. Marokańczycy dumni są również ze swoich piaszczystych plaż, cieszących się uznaniem surferów, którzy polują tu na odpowiednie fale.

aż po czerwone budki telefoniczne, które mieszkańcy wyspy dostali w spadku od brytyjskiej metropolii.

Wyspy kanaryjskie Wiosna przez cały rok, niekończąca się fiesta, a także krystalicznie czyste powietrze. Tak w wielkim skrócie można opisać klimat panujący na tych wulkanicznych wyspach. Mimo że wiele je łączy, każda ma swój wyjątkowy charakter. „Fuerteventura” to po hiszpańsku silny wiatr. Nic więc dziwnego, że ta wyspa uchodzi za prawdziwy windsurfingowy Eden. Turkusowe fale i złoty piasek to idealne towarzystwo dla tych, co muszą podładować baterie. Wiele do zaoferowania ma też Teneryfa, największa wyspa archipelagu. Intensywna żywa zieleń, rajskie plaże, wciąż aktywny wulkan Pico del Teide i wyśmienite smaki tworzą wizytówkę wyspy. Turyści nie będą się nudzić także na Lanzarote słynącej ze swoich księżycowych krajobrazów, które są efektem erupcji wulkanicznych sprzed trzech stuleci. Lawa ukształtowała nie tylko lokalny krajobraz, lecz i tradycje kulinarne. Zasmakujesz tu dania z rusztu rozgrzewanego żarem wulkanicznym. Polecamy również Gran Canarię, w przeszłości nazywaną też Wyspą Wiecznej Wiosny. Wszystko ze względu na brak upałów. Mimo że temperatura powietrza rzadko przekracza tu 30 stopni, miejscowi radzą odwiedzać wyspę właśnie jesienią. Dlaczego? Temperatura plasuje się wtedy na poziomie 26-27 stopni, a woda jest najcieplejsza w całym roku (osiąga 23 stopnie).

Malta i Gozo Maltańskie plaże latem są zatłoczone, a w miastach jak Valetta czy Siema na pewno postoimy w korkach. Na niewielkiej wysepce Gozo, oddalonej od Malty o kilkadziesiąt minut promem będzie zdecydowanie spokojniej, ale jeśli zajrzycie tam na przełomie lipca i sierpnia, na pewno wykończy Was upał! Po sezonie temperatura tam, choć nadal wysoka, jest bardziej znośna, ale za to jest zdecydowanie spokojniej. A jeśli dobrze traficie, to nawet w październiku można nadal poleżeć na plaży. Według ocen UNESCO stolica La Valletta to jedno z największych skupisk zabytków na świecie. Gdy cywilizacja Słowian nie była nawet w powijakach, mieszkańcy tej wyspy wznosili zaawansowane konstrukcje architektoniczne. To tu 5 tys. lat temu zbudowano tzw. megalityczne świątynie uchodzące za najstarsze budowle kamienne na świecie. Znajdziesz tu rozmaite zabytki, zaczynając od tych z czasów prehistorycznych i starożytnych, poprzez średniowieczne świątynie,

43


Motoryzacja

MAGAZYNSQUARE.PL

Autor KMK

Co grozi za jazdę na "podwójnym gazie"? Ostatnie wydarzenie z angielskiej autostrady, gdzie polski kierowca prowadzący pod wspływem alkoholu TIR-a, doprowadził do wypadku, w wyniku którego zginęło 8 osób, skłania do dokładnego przyjrzenia się limitom obowiązującym na Wyspach. I tak, kary za prowadzenie (lub choćby podjęcie próby prowadzenia) samochodu pod wpływem alkoholu są tu bardzo wysokie i mogą objąć zakaz kierowania pojazdem przez okres min. 1 roku, grzywnę w wysokości do 5 tys. funtów i pozbawienie wolności na okres 6 miesięcy. Dopuszczalne dawki w UK wynoszą zaś: • 35 miligramów alkoholu na 100 mililitrów oddechu, • 80 miligramów alkoholu w 100 mililitrach krwi, • 107 miligramów alkoholu na 100 mililitrów moczu.

Skąd mam wiedzieć, kiedy mogę już usiąść za kierownicą? Rzecz jest trudna do oszacowania, gdyż zależy od wielu czynników – m.in. wagi, wieku, płci, metabolizmu czy tego, ile jedzenia spożyła wcześniej dana osoba. Zasadniczo – przed podjęciem decyzji o spożyciu jakiejkolwiek dawki alkoholu, najlepiej przemyśleć sprawę dwa razy.

44

Konsekwencje przyłapania na jeździe „po spożyciu” Co grozi nam za jazdę pod wpływem alkoholu? • kara pozbawienia wolności do 6 miesięcy, • grzywna do wysokości 5 tys. funtów, • zakaz prowadzenia pojazdu przez co najmniej 1 rok (lub 3 lat, jeśli mamy do czynienia z podobnym przestępstwem popełnionym przez daną osobę 2 razy w ciągu ostatnich 10 lat). Dodatkowe kary zasądzane są za odmowę badania alkomatem. Bardzo surowo traktowane jest spowodowanie śmierci w wyniku jazdy pod wpływem alkoholu. W przypadku, gdy w wyniku zdarzenia jakaś osoba poniosła śmierć, kierowcy grozi: • do lat 14 pozbawienia wolności, • nielimitowana kara finansowa, • zakaz prowadzenia samochodu przez okres min. 2 lat, • konieczność zdawania rozszerzonego egzaminu na prawdo jazdy.

Czy można obniżyć wysokość nałożonej kary? Tak – w wielu przypadkach można to zrobić poprzez uczestnictwo w kursach uświadamiających. Trzeba przy tym pamiętać, że opłacenie danego kursu będzie należało do nas. Stara zasada: „Piłeś? Nie jedź” – sprawdza się i tym razem. W Wielkiej Brytanii – szczególnie! Szerokiej drogi al. Zdecydowanie na trzeźwo!


Sport

MAGAZYNSQUARE.PL Autor Mateusz Nowak

Igrzyska olimpijskie

2024

To, co było wiadomo już od kilku tygodni, stało się oficjalne. W 2024 roku igrzyska olimpijskie odbędą się w Paryżu, a cztery lata później w Los Angeles. Jak wiadomo, na niedawnej, nadzwyczajnej sesji MKOl w Lozannie postanowiono przyznać organizację letnich igrzysk 2024 i 2028 hurtem, na takiej zasadzie, że to z dwu miast-kandydatów do zorganizowanie tej imprezy za siedem lat, które przegra konkurs 13 września w Limie, dostanie (jeśli się zgodzi) igrzyska cztery lata później. No i Los Angeles właśnie się zgodziło dając pierwszeństwo Paryżowi. Tym sposobem powtórzy się sytuacja z 1921 roku, gdy za jednym zamachem przyznano letnie igrzyska w dwu olimpiadach: na rok 1924 dostała je stolica Francji, a na 1928 – Amsterdam. Jak widać, Paryż już tradycyjnie ma pierwszeństwo. Tak naprawdę, nie chodzi tu jednak o honory i zaszczyty, ale – jak zwykle – o pieniądze, bo tylko to w gruncie rzeczy interesuje Amerykanów, którzy skutecznie negocjowali z Thomasem Bachem, aż uzyskali, co chcieli. Dostaną więc od MKOl 1,8 mld dolarów dofinansowania imprezy w 2028, no i 160 mln na wsparcie rozwoju sportu młodzieżowego w Kalifornii. Poza tym – jak się można domyślać – Komitet Olimpijski USA obłowi się maksymalnie, jeśli chodzi o podział zysków z igrzysk, a zwłaszcza przychodów z tytułu sprzedaży praw telewizyjnych, a chodzi przecież o miliardy. Swoistymi atrakcjami dla kibiców będzie w Paryżu siatkówka plażowa pod wieżą Eiffla, a w Los Angeles – koszykówka 3 x 3, rozgrywana na kalifornijskiej plaży (Venice Beach). Paryż będzie gospodarzem igrzysk po raz trzeci, po edycjach 1900 i 1924, a więc nominacja 2024 to niejako prezent na stulecie tej ostatniej imprezy. Los Angeles również dostanie już trzecie igrzyska. Wcześniej organizowało je w 1932 i 1984. A co ciekawe, lekkoatleci spotykali się i nadal będą się spotykać na tym samym, blisko 80-tysięcznym stadionie Coliseum. Według wstępnych informacji, Paryż na organizację igrzysk chce wydać maksymalnie 6,2 miliarda euro. Francuzi mają już 70% gotowych obiektów, a pozostałe mają powstać w centrum miasta lub w Saint-Denis.

Względy bezpieczeństwa Francuzi się cieszą, bo organizacja igrzysk, to dla nich spektakularny sukces. Nikt jednak nie mówi głośno o kryzysie imigracyjnym i bardzo realnym zagrożeniu terrorystycznym w ca-

łym kraju. Można odnieść wrażenie, że poprawność polityczna francuskich włodarzy powoduje, że temat nie jest należycie analizowany. Oczywiście trudno przewidzieć, jak będzie wyglądała kwestia bezpieczeństwa Francji za 7 lat, jednak już dzisiaj niepokoją nieustanne doniesienia o możliwości zamachów. Faktem jest, że służby porządkowe donoszą o wprowadzeniu nowych działań mających chronić Francuzów oraz przybywających chociażby do Paryża turystów przed ewentualnymi zamachami terrorystycznymi, których Francja już boleśnie doświadczyła. Wokół wielu obiektów najczęściej odwiedzanych przez turystów budowane są konstrukcje mające na celu ochronę przed ładunkami wybuchowymi. Francuska policja ostrzega, że zagrożenie atakami terrorystycznymi jest obecnie bardzo duże. Właśnie rozpoczęły się przygotowania do instalacji kuloodpornej szyby wokół wieży Eiffla. Konstrukcja ma mieć trzy metry wysokości, kosztować prawie 20 milionów euro i chronić "damę Paryża" przed atakami terrorystów. Budowa potrwa co najmniej dziesięć miesięcy. Ogrodzenie ma objąć główną część ogrodów wokół wieży. Przednia i tylna część zabudowania przybierze formę trzymetrowej przeciwpancernej szklanej ściany. Hartowane szkło ma być kuloodporne i wytrzymałe na eksplozję bomby oraz ma chronić zabytek przed hałasem z ruchliwych ulic. Szklany płot zastąpi barierki, które ustawiono wokół wieży Eiffla w czerwcu 2016 r., by zapewniały zabezpieczenie przed ewentualnym zamachem terrorystycznym w czasie mistrzostw Europy w piłce nożnej. Plan zabezpieczenia obejmuje również reorganizację ruchu pieszego wokół wieży Eiffla, a także szereg prac konserwacyjnych. Całe przedsięwzięcie zostało zatwierdzone przez paryską Radę Miejską 31 stycznia 2017 r., tuż przed ogłoszeniem przez Francję kandydatury do organizacji Letnich Igrzysk Olimpijskich w 2024 r. oraz Expo w roku 2025. Po atakach terrorystycznych w kraju, w tym m.in. nieopodal Stade de France, zostały mocno wzmocnione środki bezpieczeństwa. Jednak wszystko to działania doraźne. Francja jak reszta Europy nie ma sprecyzowanego planu na zahamowanie wciąż rosnącej fali terroryzmu. Dlatego można przypuszczać, że w cieniu sportowej rywalizacji pozostanie strach. Źródło: przegląd sportowy

45


INTERSAT

Satellite Service sprzedaż zestawów do odbioru platformy NC+ sprzedaż akcesoriów do odbioru telewizji satelitarnej i naziemnej (anteny, konwertery, uchwyty, przewody, itp.) sprzedaż i wymiana dekoderów montaż i ustawianie sygnału anten satelitarnych i naziemnych public liability insurance

Zapraszamy!

ę i s j u t k t n o k S ! i m Wojtek a n z 0787 244 8303 wojiee@wp.pl

46


Nasi Partnerzy

SKLEP SLAVIC

ZAPRASZA NA DOBRE ZAKUPY!

POLECAMY: świeże warzywa i owoce, mrożonki, nabiał, pieczywo, kiełbasy oraz szeroki wybór alkoholi i innych atrakcyjnych produktów z Polski GODZINY OTWARCIA: pt.-sob.: 10.00 - 19.00, niedz.: 12.30-19.00 140 Victoria Road, Dundee DD1 2QW tel. 01382 224420

Nowo Oar

Sklep w Srling! CO TYDZIEŃ

NOWE PROMOCJE! SKLEP CZYNNY W GODZINACH:

Zapraszamy!

42 Barnton Street SSrling FK8 1NA

Godziny otwarcia: pon-sob 10-19 niedz 11-18 368-370 Gorie Road EH11 2RQ, Edinburgh 0131 337 18 21

PON 9:30017:00 WTT PT 9:30019:00 SOB 9:30017:00 NIEDZ. NIECZYNNE

Zapraszamy

do sklepu

W OFERCIE POSIADAMY PRODUKTY

Z NASTĘPUJĄCYCH KRAJÓW:

47



Krzyżówka

MAGAZYNSQUARE.PL Rozwiązanie krzyżówki 1

2

3

4

5

6

Poziomo 1. Kobieta grająca na flecie. 8. Np. sporu albo stołowej nogi. 10. Graba kraba. 11. Antonim zgodności. 13. Panorama, krajobraz. 14. Zalotnik z Zabłockiego. 15. Górna część dresu. 18. Niezbędna przy porannych ablucjach. 20. Dawna nazwa dziecinnego bąka. 24. Czarny Ląd. 25. Ostre schorzenie przewodu pokarmowego.

7

8

9

10

11

Pionowo 2. Flinta, fuzja. 3. Frykasy, specjały. 4. Gwałtowny, silny wiatr. 5. Cecha paparazzich. 6. Mała wąska listwa - pasek drewna. 7. Przestrzeń w teatrze wydzielona dla widzów. 9. Bilans, spis, wykaz. 12. Pierścionek ślubny. 16. Cukier mlleczny. 17. Potwór z Loch Ness. 19. Miejsce zakończenia wyścigu. 21. Główna lub poboczna w układzie okresowym. 22. Przygania mu kocioł. 23. Przyczyna nerwic.

SUDOKU

Wypełnij wszystkie pola diagramu w taki sposób, aby każdy wiersz, każda kolumna i każdy kwadrat 3x3 obwiedziony grubszą linią zawierał komplet cyfr od 1 do 9. Zarówno w poszczególnych wierszach jak i kolumnach nie mogą powtarzać się identyczne cyfry.

2

5

9

7

6

1

7

Osoby, które nadeślą prawidłowe rozwiązanie krzyżówki mają szanse otrzymać 1 z 2 książek ufundowanych przez Polską Księgarnię POLBOOKS z Glasgow oraz górę pierógów od firmy

4

7

4

2

2 1

9

5

4 Rozwiązania prosimy nadsyłać do 10.11.2017 na adres e-mailowy: konkurs@magazynsquare.pl. Zapraszamy na naszą stronę internetową: www.magazynsquare.pl.

4

5

9

9

1 1

2

3

6

7 2 49


Listwy przypodłogowe I Panele I Drzwi I Schody I Rolety

07476281906

shop24glasgow@gmail.com

Rolety na wymiar! Okna i drzwi!

Inspirowane naturą ZBIERAJ ZNACZKI

KUPUJ PRODUKTY AMBITION GRANITE

Promocja trwa* od 02.10 do 17.12.2017 r.

Z RABATEM

50%

Znaczki można odbierać do 10.12.2017 r.

Znajdź najbliższy sklep na www.food-plus.eu *w wybranych sklepach Food Plus

50

Zadzwoń i umów się na bezpłatną wycenę:

07476281906

shop24glasgow@gmail.com




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.