Magazyn Square.pl July 2015

Page 1



SPIS TREŚCI

ProPress (UK) Ltd 17 Hillfoot Street, Glasgow G31 2LD

tel. 0141 628 6655

MAGAZYNSQUARE.PL

07/15

tel: 0773 076 1022 redakcja@magazynsquare.pl marketing@magazynsquare.pl www.magazynsquare.pl

redaktor naczelna

Anna Bator Skórkiewicz

12

16

24

28

tel. 0773 076 1022 a.skorkiewicz@magazynsquare.pl marketing / reklama Paulina Jaśkiewicz tel. 0792 139 3642 paulina@magazynsquare.pl marketing@magazynsquare.pl dział graficzny

Maciej Telega / Adam Szweda Adrian Jaśkiewicz / Agnieszka Równy

grafika@magazynsquare.pl dziennikarze:

Monika Nowicka / Dariusz Dusza / Krzysztof Kruk / Adam Kurp Mateusz Nowak / Agnieszka Szturm / Marcin Wójcik / Iza Mikos Agnieszka Szturm / Natalia Bator M.Stanisławowska / Mariola Pacholczyk Dariusz Dusza / Bogusław Gorczyński Małgorzata Lipaj / Katarzyna Kasińska

4 CZYTELNICY PISZĄ Moja Droga

8 WYSPA Z BLISKA Przegląd wydarzeń

12 Z PERSPEKTYWY

Dlaczego Grecja bankrutuje?

14 FELIETON

Druga Strona Lustra

korekta:

16 NASZE SPRAWY

Dominika Kaznowska

Tunezja jadę tam...?

wydawca:

pro Press

druk:

18 NAUKA I WIEDZA .co.uk

17 Hillfoot Street, G31 2LD Glasgow

nasi partnerzy:

Szkoci kochają Australię

21 PORADNIK UK

Zmiany w ochronie danych osobowych, kiedy?

24 WYWIADY I OPINIE

Kizomba - Egzotyka podbija Europę

Konsulat Generalny Rzeczpospolitej Polskiej w Edynburgu

26 SHORT PRESS

Informacje z UK w skrócie

28 TEMAT NUMERU Lecę bo chcę...?

Poglądy zawarte w felietonach są osobistymi przekonaniami ich autorów i nie zawsze są zgodne z przekonaniami Redakcji Magazynu Square.pl. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i przeredagowywania tekstów oraz obróbki nadesłanych zdjęć. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych. Reprodukcja i przedruk wyłącznie za zgodą wydawcy.

32 POMYSŁ NA ...

The Fringe - kopalnia talentów

34 KROK W PRZESZŁOŚĆ Tam do kata, czyli jak wyspiarze na śmierć skazywali

36 RODZINA PL

Wakacje w Polsce czy na Kanarach

38 ZDROWIE Blood is Life!

39 URODA

Bezpieczne opalanie?

41 FELIETON

Polowanie na gadżety

42 KULTURA CAFE

Książka, Film, Muzyka, Wydarzenia Kulturalne

44 OKIEM REPORTERA ”Granice mojego języka są granicami mojego Świata”

48 NA WIDELCU

Sałatkowy zawrót głowy

50 TECHNOLOGIE

Elon Musk i jego koncepcja rewolucji w energetyce!

51 MOTORYZACJA

Jak dobrze sprzedać auto?

3


CZYTELNICY PISZĄ

SQUARE.PL TEXT AA PHOTO 123RF.COM

MOJA DROGA

Mam na imię... (to nie jest ważne jak), ważna jest moja świadomość, że jestem alkoholikiem.

M

oja trzeźwa droga rozpoczęła się jeszcze w Polsce ponad 7 lat temu. Dzisiaj mieszkam w Szkocji i obserwując tutaj osoby próbujące trzeźwieć, patrząc z perspektywy własnych doświadczeń cieszę się,że moja przemiana i pierwsze trzeźwe kroki zrobiłem w Polsce, bo co by nie mówić o naszej ojczyźnie, jednak właśnie tam alkoholik ma większe szanse zauważyć swoją chorobę. Osoba uzależniona, aby w ogóle mogła zacząć myśleć o tym, że alkohol jest problemem w jej życiu, musi doświadczyć negatywnych konsekwencji picia. Potocznie mówi się, że musi dotknąć ”dna”. Dla każdego to ”dno” może być inne. Jeden człowiek przerazi się, kiedy przez picie straci pracę, inny, kiedy straci rodzinę, a jeszcze inny (tego nikomu nie życzę) zauważy problem, kiedy dotrze do niego, że po pijanemu zabił człowieka. Dla mnie ”dnem” była obawa, że nie kontrolując swojego zachowania po pijanemu mogę skrzywdzić własne dzieci. Bardzo często nasi bliscy nieświadomie fundują nam miękkie lądowanie, np.: tłumacząc pracodawcy naszą nieobecność w pracy, płacąc za nas nasze rachunki, itp. Po prostu zamiatając problem pod dywan. Często dzieje się tak ze wstydu, bo co ludzie powiedzą, lub zwyczajnie na skutek usilnej wiary, że osoba uzależniona z pewnością się zmieni, jeśli tylko będzie odpowiednio wspierana przez bliskich. Nic bardziej mylnego. Takie zachowanie, choć podyktowane troską, jedynie oddala alkoholika od dotknięcia ”dna”. Nie ma konsekwencji, nie ma problemu. Ale trudno jest wytłumaczyć, partnerce/ partnerowi, że pomagając robią krzywdę nie tylko osobie uzależnionej, ale i sobie samym, ponieważ choroba alkoholowa to choroba postępująca, i każde kolejne konsekwencje mogą być trudniejsze, albo nawet niemożliwe do zatuszowania. Na moje szczęście, instytucje w Polsce nie były takie skore do tuszowania moich ”pijackich” wybryków. Kiedy leżałem pijany na ulicy lądowałem na izbie wytrzeźwień, kiedy awanturowałem się lądowałem w areszcie ”na dołku”. A kiedy mijało zamroczenie i dowiadywałem się co nawyprawiałem, oraz co mi za to grozi, moja decyzja o szukaniu pomocy miała szansę szybciej zacząć kiełkować. Dzisiaj wiem, że to uratowało mi życie, ale przede wszystkim uratowało przed jeszcze większymi cierpieniami moich najbliższych. Kiedy przyjechałem do Szkocji, spotykałem wielu rodaków, którzy na moje oko, mieli problem z alkoholem, i przyznam,że byłem zdziwiony, że żaden z nich nie trafiał na spotkania Anonimowych Alkoholików. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że miękkie lądowanie po upo-

4

jeniu alkoholowym serwuje osobie uzależnionej każda instytucja. Od policji poczynając, która kiedy natknie się na pijanego, robi wszystko, żeby odtransportować go do domu, np.: miałem przypadek, że policjantka znalazła w telefonie pijanego mój numer i próbowała się dowiedzieć, czy się znamy i czy mogę się nim zająć, bo nie może skontaktować się z jego rodziny. Taka osoba musi przebyć dużo dłuższą drogę, żeby zauważyć swój problem. Dowiedziałem się również, że lekarze GP oraz tutejsi terapeuci z zaskoczeniem przyjmują fakt, że nasi rodacy, zgłaszając się do nich chcą przestać pić, natomiast tutejsi ”specjaliści” bardziej preferują zmniejszenie ilości wypijanego alkoholu, niż natychmiastowe przerwanie. Poza tym, nie jest tajemnicą,że Wielka Brytania jest państwem dużo bardziej opiekuńczym niż Polska, jednak o dziwo zasady te dotyczą również osób z problemem alkoholowym. Dowiedziałem się, że niekiedy łatwiej dostać mieszkanie (często z zasiłkiem mieszkaniowym) pijącemu alkoholikowi, niż osobie, która podjęła próbę przerwania picia, lub której ta choroba nie dotknęła. A co jeszcze ciekawsze, osoba uzależniona, jest traktowana jak chora i przysługuje jej pomoc finansowa od państwa. Słyszałem również i takie opinie, że osoby pijące naśmiewają się ze swoich dawnych kompanów, ponieważ ich życie wydaje się bezproblemowe, jedyne wyzwania, które podejmują codziennie to wstać, napić się, czasem coś zjeść i znowu iść spać. Ale nic nie trwa wiecznie i czasem szybciej, a czasem trochę później okazuje się, że postępująca choroba alkoholowa doprowadza delikwenta do więzienia, lub nawet do odesłania go do Polski. Doskonale wiem, jak podstępny i niebezpieczny jest alkohol, przekonałem się na własnej skórze. Konsekwencje mojego picia nie okazały się tragiczne, choć i tak wystarczająco poważne, żebym wreszcie zauważył problem. I zapewniam,że jeśli osoba uzależniona sama nie zechce zmierzyć się ze swoim nałogiem, nie ma skutecznej metody , by ją do tego zmobilizować. Wiem, że ”wyspiarskie” podejście do problemu nie zmieni się na mniej delikatne, ale może ktoś czytający ten tekst, a mający w najbliższej rodzinie bądź wśród przyjaciół osobę, której picie już dawno przestało być normalne(towarzyskie), przestanie tuszować jej/jego ”pijackie wybryki” i uwierzy, że im szybciej ją/jego to zaboli, tym szybciej zacznie szukać pomocy i tym samym uratuje swoje życie. Więcej informacji o Nas, czyli o Wspólnocie Anonimowych Alkoholików na: www.aa-pik-wielkabrytania.org.pl Znajdziecie tam adresy naszych mityngów AA na terenie Szkocji. Anonimowy Alkoholik



W PIGUŁCE

SQUARE.PL

AMBASADA RP W LONDYNIE ODDAJE HOŁD POLSKIM LOTNIKOM

Dla uczczenia polskiego wkładu w Bitwę o Anglię 1940 r. Ambasada RP w Londynie zainicjowała specjalną kampanię w mediach społecznościowych pod nazwą #BoBPoles.

OD REDAKCJI

To co dziej się na świecie nie napawa optymizmem. Wojna na Ukrainie, ataki terrorystyczne w Tunezji, kryzys w Grecji... Rodzi to niepokój – czy niestabilny świat zniszczy cywilizację, w której żyjemy?

R

óżnie może być – przyszłość jest bowiem nieprzewidywalna. Zawsze taką była. I zawsze toczyły się wojny i rewolucje. Następowały też zmiany wynikające z rozwoju nauki i technologii. Jednostki popularyzowały ideologie, które w dużym stopniu wpływały na życie lub śmierć wielu ludzi. A żyć i tak trzeba – pomimo wszystkich trudności. To życie można ustawić sobie optymalnie – zgodnie z rozumem i najlepszą praktyką. Korzystać z tego, że są dobrzy ludzie i piękne rzeczy. I że tak dużo można zrobić. Lato sprzyja pozytywnemu myśleniu! To już 2015 lato od nastania naszej ery, i tylko od Was zależy jakie ono będzie. Biorąc pod uwagę wszystko, co nas otacza, zalecam podkręcenie w sobie optymizmu, w praktyce oznacza to zadowolenie nawet z małych rzeczy. A jeśli o tym mowa, zachęcam do lektury wakacyjnego wydania magazynu Square.PL. Jestem przekonana, że zawarte tam treści pomogą nieco inaczej spojrzeć na otaczającą nas rzeczywistość i wywołają uśmiech na niejednej twarzy. Redaktor Naczelny

Anna Bator Skórkiewicz 6

20 czerwca br. przypadła 75. rocznica ewakuacji polskich pilotów z Francji do Wielkiej Brytanii. Tego dnia Ambasada RP w Londynie opublikowała na Twitterze pierwszy z serii faktów o Polakach w Bitwie o Anglię. Każdemu wpisowi towarzyszy unikalne zdjęcie archiwalne i hashtag #BoBPoles. Informacje ukazują się też w każdą sobotę wieczorem na Facebooku. 1 lipca ambasada rozpoczęła podobną kampanię na Instagramie, zamieszczając tam zdjęcia archiwalne pol-

skich lotników. Codziennie rano publikowane tam są interesujące i mało znane fotografie, opowiadające o polskim wkładzie w Bitwę o Anglię Placówka zachęca do włączenia się w akcję promowania polskiego udziału w tej jednej z najważniejszych bitew II wojny światowej poprzez udostępnianie materiałów przygotowanych przez ambasadę oraz publikowanie własnych wpisów w mediach społecznościowych z hashtagami #BoBPoles i #BoB75.

SMUTNY OBRAZ POLSKIEGO RYNKU PRACY Ponad 28 proc. zatrudnionych w Polsce pracuje na umowach tymczasowych. To najwięcej wśród krajów OECD i więcej niż na przykład w Kolumbii – wynika z najnowszego raport OECD o rynkach pracy jej 34 członków. Bezrobocie w Polsce pod koniec zeszłego roku wynosiło 9,1 proc. czyli powyżej średniej dla OECD (7,5 proc.).

wszystkich zatrudnionych. Jest to najgorszy wynik wśród krajów OECD oraz pięciu państw aspirujących do tej organizacji (Kolumbii, Łotwy, Litwy, Rosji i KostaNa umowach tymczaso- ryki). wych pracuje u nas aż 71,2 proc. pracowników w wieku Co gorsza, na umowach od 15 do 24 lat. Bez stałej tymczasowych w Polsce gwarancji zatrudnienia musi pracuje się latami. też funkcjonować 28,4 proc.


SQUARE.PL

W PIGUŁCE

DO SZKOCJI Z CZESKIM PRZEWOŹNIKIEM Od 14 lipca dwa razy w tygodniu będą się odbywać loty z lotniska w Jasionce do Edynburga w Szkocji. Czeski przewoźnik pasażerów przewiezie nowoczesnymi Airbusami 319 ze 144 fotelami na pokładzie. Bilety można już rezerwować; najtańsze rozpoczynają się od 180 złotych w jedną stronę. Loty do Edynburga będą realizowane we wtorki i soboty, także w sezonie zimowym. Czeskie Linie Lotnicze już wprowadziły do sprzedaży nowe połączenie, a rezerwacji można dokonywać na stronie www.czechairlines. com (uruchomiona jest polskojęzyczna wersja witryny), a także u agentów sprzedaży biletów lotniczych i w

biurach podróży. Ceny na trasie Rzeszów - Edynburg zaczynają się od 180 złotych w jedną i od 440 złotych w obie strony. W cenie uwzględniony jest 15-kilogramowy bagaż rejestrowany oraz bagaż podręczny, zabierany do kabiny samolotu. Na pokładzie pasażerowie mogą też korzystać z bezpłatnego poczęstunku w postaci kanapek i muf finów, napojów bezalkoholowych, jak też czeskiego piwa oraz południowoafrykańskiego wina.

RZĄD WIELKIEJ BRYTANII OSTRZEGA PRZED PODRÓŻAMI DO TURCJI

Ministerstwo spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii ostrzegło brytyjskich obywateli przed podróżami do Tunezji i zaapelowało do przebywających tam turystów, by opuścili kraj ze względu na zagrożenie terrorystycznymi atakami. Brytyjski MSZ wydał to ostrzeżenie w niespełna dwa tygodnie po zamachu w Tunezji, w którym zginęło 30 Brytyjczyków.

plaży i przy basenach hotelu w kurorcie Susa. Zginęło 38 osób, w tym 30 Brytyjczyków. Wcześniej, 18 marca, w zamachu na muzeum Bardo w Tunisie śmierć poniosło Według ministerstwa należy 21 wczasowiczów. Do obu zrezygnować ze wszelkich tych aktów terroru przyznapodróży do tego kraju, które ło się Państwo Islamskie. „nie są absolutnie konieczne”. 4 lipca prezydent Tunezji Bedżi Kaid Essebsi poinformo26 czerwca 23-letni Tunezyj- wał, że stan wyjątkowy w czyk otworzył ogień do tury- kraju, wprowadzony po zastów wypoczywających na machu Susie, potrwa 30 dni.

7


WYSPA Z BLISKA TEXT MONIKA NOWICKA PHOTO 123RF.COM

Ballater 24 LIPCA

JAKOBITE CONCERT

Aberdeenshire to nie tylko pola golfowe, platformy wiertnicze i wiecznie zabiegani pracownicy biurowców. Okazuje się, że takie muzyczne smaczki jak concert muzyki folk i chóru może umilić każdy wieczór i zaproponować ciekawe urozmaicenie tygodnia. Zamek Braemar zaprasza. Przy tak urzekających wnętrzach aż nie wypada odmawiać! Miejsce: Braemar Castle, Aberdeenshire, AB35 5XR Więcej info: www.visitscotland.com .......................................................

Dundrennan 24-25 LIPCA

WICKERMAN FESTIVAL 2015

Lato na Wyspach rządzi się swoimi prawami. A tegoroczne wieczory i weekendy to żaden wyjatek. Wickerman Festival zapewni to, czego publiczność szuka o tej porze roku. Idylliczne otoczenie w postaci falujących pól, trzondy w zagrodach oraz sztucznych ogni po zmroku. Ech, ten czar brytyjskich festiwali... Wstęp: bilety weekendowy już od £55 Miejsce: East Kirkcarswell, Dundrennan, South West Scotland, DG6 4QW Więcej info: www.thewickermanfestival. co.uk .......................................................

Halkirk

25 LIPCA

HALKIRK HIGHLAND GAMES 8

SQUARE.PL

WYSPA Z BLISKA Latem w Szkocji nie sposób się nudzić. Edynburg tętni nieokiełznaną energią festiwalu; farmy i farmerzy odnoszą sukces organizując festiwale pośród snopków siana i rozbrykanej trzody chlewnej, a reszta żwawo podskakuje w rytm muzyki podczas Highland Games. Super propozycja na terenie Halkirk pośród szkockich Highlands, czyli krainy wyżyn. Wstęp: bezpłatny Miejsce: Halkirk Recreation Park, Caithness, KW12 6YT Więcej info: www.visitscotland.com .......................................................

Edynburg

26 LIPCA – 24 SIERPNIA

INSECTS: TALK Duże, małe, błyszczące i świecące, czyli do maluczkich świat należy. Organizatorzy tego ciekawego spotkania-pogadanki o owadach zapraszają na inspirujące dyskusje na temat przeróżnych niejadowitych gatunków owadów. Wstęp: bezpłatny Miejsce: Edinburgh Zoo, Corstorphine Road, Edinburgh, Lothian, EH12 6TS Więcej info: www.visitscotland.com .......................................................

Castle Kennedy

27 LIPCA – 27 SIERPNIA

WHAT CAN YOU COOK ON A FIRE?

Oto propozycja spod znaku harcerstwa. Ogrody zamkowe, dużo przestrzeni oraz ognisko, na którym można upiec przeróżne rzeczy. Ostatnio popularne stały się pieczone (albo stopione) pianki żelowe, których tradycja pieczenia na ogniu przywędrowała do nas z USA. Jedno jest pewne, będzie można piec wszystko to, co dobrze zasmakuje.

Wstęp: £2.00 Miejsce: Castle Kennedy Gardens, Stranraer, Wigtownshire, DG9 8SH Więcej info: www.visitscotland.com .......................................................

Edynburg

30 LIPCA – 30 SIERPNIA

EDINBURGH ART FESTIVAL 2015

Kilty, szkockie krówki (choć nie

ciągutki) i whisky. Czy o czymś zapomnieliśmy? Jak najbardziej! Okres wakacji to przede wszystkim kilka festiwali w niespełna półmilionowej stolicy krainy, z której wywodzi się m.in. słynny potwór Nessie. Ta propozycja to jednak zaproszenie na Festiwal Sztuki, który skupia się na wystawach twórczości szerokiej gamy artystów z całego świata. Wstęp: bezpłatny Miejsce: Edinburgh, EH2 2LR Więcej info: www.visitscotland.com .......................................................


SQUARE.PL

Gairloch 31 LIPCA

SAND SCULPTURE CONTEST

Tego lata szykują się najprzedziwniejsze konkursy: wyścig pługami, szermierka i fechtunek na jednym z zamków w szkockich Highlands oraz...zawody w budowaniu zamków z piasku. Pośród łagodnych pagórków w tajemniczym miejscu (strona internetowa nie zdradza lokalizacji) odbędzie się szalony konkurs na najbardziej wymyślna konstrukcję z surowca, którego na plaży pod dostatkiem. Łopatki! Wiaderka! Start! Wstęp: już od £3.00 Miejsce: Gairloch, Ross-Shire, IV21 2BE Więcej info: www.visitscotland.com .......................................................

Highlands

31 LIPCA – 8 SIERPNIA

SCOTTISH SIX DAYS ORIENTEERING

W dobie smartfonów i iPhonów takie rzeczy jak mapa czy kompas wydają się być przeżytkiem. Jednak organizatorzy tego wyjątkowo ciekawego, kilkudniowego wydarzenia są przekonani, że sztuka orientacji w terenie to cały czas przydatna umiejętność radzenia sobie na łonia przyrody. Wstęp: bezpłatny Miejsce: Various Venues, Highlands, PH33 6NA Więcej info: www.visitscotland.com .......................................................

Aberdour

31 LIPCA – 9 SIERPNIA

ABERDOUR FESTIVAL

W spokojnej okolicy Aberdour, niedaleko Edynburga, szykuje się nie lada gratka dla każdego członka rodziny. Świetna mieszanka muzyki, pysznego jedzenia na świeżym powietrzu, rozmów tematycznych oraz lekkich tańców. Festiwal potrwa przez ponad tydzień, zatem z łatowścią będzie można czerpać z niego wedle upodobania i bez większego pośpiechu. Nic tylko cieszyć się latem!

Wstęp: już od £5.50 Miejsce: Aberdour, Burntisland, Fife, KY3 0SL Więcej info: www.visitscotland.com .......................................................

Edynburg

31 LIPCA – 31 SIERPNIA

CHIMPANZEE CHAT: TALK

Dornoch 4 SIERPNIA

ROCKPOOLS

Niektórzy złośliwe mogą stwierdzić, że to zwykłe babranie się w zimnej wodzie w poszukiwaniu szarych i smętnie wyglądających otoczaków. Jednak entuzjasta życia wodnego oraz flory i fauny bez wątpienia podskoczy z radością. Dornoch zaprasza rodziny z milusińskimi do odkrywania pięknej przyrody w przybrzeżnych wodach Szkocji. Wstęp: £3.00 Miejsce: Embo Pier, Grannies Heilin Hame, Embo, Dornoch, Sutherland, IV25 3QD Więcej info: www.visitscotland.com .......................................................

Lochwinnoch Edynburskie Zoo już niejednokrotnie dało o sobie słyszeć. Wyjątkowo głośnym echem odbiły się w mediach kwestie przekazania tej placówce pandy z Chin. Tym razem w centrum uwagi nie będzie pandy, a szympans. Zoolodzy zapraszają na spotkanie z opiekunami, by dowiedzieć się nieco więcej na temat tych fascynujących ssaków. Wstęp: bezpłatny Miejsce: Edinburgh Zoo, Corstorphine Road, EH12 6TS Więcej info: www.visitscotland.com .......................................................

Perth

3 SIERPNIA

SCONE FAMILY FUN DAY

7 SIERPNIA

FUNTIME FRIDAYS: HOLIDAY HIKE

W ciągu tygodnia rodziny są wyjątkowo zabiegane: dzieci w szkole, rodzice w pracy, ot, typowy rytm dla wielu z nas. Jeśli brak pomysłów na to, jak zrelaksować się na łonie rodziny i zaczerpnąć świeżego powietrza, być może ta propozycja okaże się pomocna. Spacer, piknik oraz zabawy pośród urzekającej szkockiej zielenii. Wstęp: £5.00 Miejsce: RSPB Lochwinnoch, Nature Centre, Lochwinnoch, Renfrewshire, PA12 4JF Więcej info: www.visitscotland.com .......................................................

Pałac w Scone to miejsce o niesamowitej spuściznie historycznej. W przeszłości odegrał on niesamowicie ważną rolę przy kontynuowaniu tradycji koronacji kolejnych następców dynastii panujących na władców kraju. Tym razem jednak nikt nie będzie opowiadał historii rodowych, jest to bowiem zaproszenie na dzień zabaw i gier dla dzieci. Właściciele nie pozwolą, aby upłynął on choćby na minucie nudy.

Orkney

Wstęp: już od £5.90 Miejsce: Scone Palace, Old Scone, Perth, Perthshire, PH2 6BD Więcej info: www.visitscotland.com .......................................................

PLOUGHING MATCH AND THE FESTIVAL OF THE HORSE

WYSPA Z BLISKA Wyścigi z nagrodami na pługi? Festiwal konia? Czemu nie! Oto wyjątkowo nieszablonowa propozycja dla tych, których nieco nudzą typowe letnie propozycje z pogranicza kultury i nauki. Aby doświadczyć niezpomnianych wrażeń i zaoferować milusińskim niezłą frajdę, warto zarezerwować choćby weekendowy pobyt na pięknej wyspie Orkney, bo to właśnie tam szykuje się zabawy co nie miara. Wstęp: bezpłatny Więcej info: www.facebook.com/pages/ South-Ronaldsay-Boys-Ploughing-Match .......................................................

Port Glasgow 15 SIERPNIA

WILD NIGHT

Jedna noc latem w ogrodach pałacowych aż tętni niezwykłym życiem. Nie są to żadne bale, czy też „mości panie widzimiesię”, ale bliskie spotkania trzeciego stopnia z przyrodą i prawdziwym życiem harcerza. W planie ognisko, wieczorne piosenki przy akompaniamencie gitary, spacery oraz pieczone kiełbaski. Czy potrzeba większej zachęty? Wstęp: już od £5.90 Miejsce: Finlaystone Country Estate, Langbank, Port Glasgow, Renfrewshire, PA14 6TJ Więcej info: www.visitscotland.com .......................................................

Maybole

16 SIERPNIA

15 SIERPNIA

KNIGHTS AND PRINCESSES DAY

Czasy księżniczek oraz rycerzy to bezspornie domena czasów, które już dawno odeszły w przeszłość, jednak nie zostały całkowicie zapomniane. Oto świetna propozycja dla fanów

9


WYSPA Z BLISKA TEXT MONIKA NOWICKA PHOTO 123RF.COM

SQUARE.PL

WYSPA Z BLISKA

fechtunku oraz rękodzieła. Zamek Culzean organizuje dzień zabaw i niezapomnianych spotkań z magicznymi czasami pojedynków i (mdlejących) księżniczek. Murowana świetna zabawa dla całej rodziny!

ELerwick, Shetland

Manchester

BOLTON FOOD & DRINK FESTIVAL

Wstęp: bezpłatny Miejsce: Culzean Castle, Maybole, South Ayrshire, KA19 8LE Więcej info: www.visitscotland.com .......................................................

ISLESBURGH SHETLAND SHOWCASE 2015

Szkocja to kraina wielu wysp, w której skład wchodzą m.in. odległe Szetlandy. Urzekające swym naturalnym pięknem odwiedzających turystów oferują jednak znacznie więcej niż unikalną przyrodę. 24 sierpnia to ostatni dzień pokazów muzycznych, w których biorą udział najlepsi wykonawcy. Idealne połączenie rytmicznych melodii i panoramicznych pejzażów wyspy.

Peterhead - Bridge 22 SIERPNIA

ENERGETICA SUMMER FESTIVAL

24 SIERPNIA

Wstęp: bezpłatny Miejsce: Islesburgh Community Centre, King Harald Street, ZE1 0EQ Więcej info: www.visitscotland.com ..................................................

Leeds

24 SIERPNIA

Oto propozycja na nieco nietypowy festiwal. W otoczeniu leśnej flory i fauny, w towarzystwie chętnie służących pomocą ekologów będzie można doświadczyć jedynego w swym rodzaju festiwalu spod znaku urzekającej przyrody. Organizowany po raz trzeci zapewnią szereg wciągających gier i zabaw na terenie północno-wschodniej Szkocji. Wspaniała propozycja dla rodzin z dziećmi i nie tylko. Wstęp: bezpłatny Miejsce: Forvie National Nature Reserve Więcej info: www.energetica.uk.com

10

LEEDS INTERNATIONAL PIANO COMPETITION AT UNIVERSITY OF LEEDS

Tego dnia rozpoczyna się międzynarodowy konkurs pianistyczny, który w poprzednich latach przyciągnął ok. 300 wykonawców a całego świata. Artyści będą walczyli o główną nagrodę w trzech różnych miejscach, jednak wstęp do jednego z nich, czyli auli Uniwersytetu w Leeds zapewnia wiele miejsc oraz dobrą widoczność. Wstęp: już od £5 Miejsce: Woodhouse Lane, LS2 9JT Więcej info: www.visitleeds.co.uk

28 – 31 SIERPNIA

Manchester to miasto, które oferuje odwiedzającym i mieszkańcom zachwycający wachlarz ofert tematycznych. Tym razem szykuje się istna bonanza kulinarna. Przy propozycjach z kilku kuchni świa-

ta, muzyce i niewybrednej ilości trunków wszyscy odwiedzający mają zapewnioną świetną zabawę! Wstęp: bezpłatny Miejsce: Victoria Square Bolton, BL1 1RU Więcej info: www.visitmanchester.com ..................................................


SQUARE.PL

WYSPA Z BLISKA

Edynburg

13- 19 SIERPNIA

WÓZ METAFIZYCZNY NA FESTIWALU FRINGE W EDYNBURGU

Podczas Miedzynarodowego Festiwalu Fringe 2015 Teatr Pinokio z Łodzi wystąpi z ciekawą ofertą spektaklową i edukacyjną skierowaną do młodych widzów. Chcąc promować współczesny polski teatr dla dzieci, który nie jest banalny i infantylny Pinokio poruszy ważne tematy (samotność, starość, odchodze-

Glasgow

29 SIERPNIA

RSPB WEEKENDS

zeum Kelvingrove z łatwością przyczynią się do zmiany zdania o Glasgow na lepsze. Jedną z okazji będzie możliwość zapoznania się z muzeum oraz wzięcia udziału w różnych zabawach tematycznych poświęconych ptakom. Nie tylko dla zapalonych ornitologów. Wstęp: bezpłatny Miejsce: Kelvingrove Art Gallery And Museum, Argyle Street, Glasgow, Lanarkshire, G3 8AG Więcej info: www.visitscotland.com

Największe miasto Szkocji być może posiada kilka ciemnych zaułków, jednak tak urocze dzielnice jak South Side z unikalną architekturą i choćby mu-

nie) zmuszając do głębszej refleksji. Atrakcyjna forma wizualna przedstwień oraz warsztaty odbywające się po każdej prezentacji tematem nawiązujące do spektaklu dopełnią teatralne przeżycie. Dużą atrakcją projektu jest też Wóz Metafizyczny- fantazyjna, mobilna scena przystosowana m.in. do prezentacji kilkunastominutowych etiud lalkowych w technice klasycznej i współczesnej. Wóz stanie w Edynburgu, na dziedzińcu Summerhall. Codziennie między 13 a 19 sierpnia, wewnątrz Wozu zostaną zaprezentowane trzy, różne etiudy. Po każdej z nich odbędą się warsztaty tematyczne. Spektakle są przeznaczone dla widzów powyżej 6 roku życia.

Wstęp: £5 do kupienia w kasie Summerhallu podczas festiwalu, www.summerhall. co.uk lub 0131 226 0000 Miejsce: Dziedziniec Summerhallu, Summerhall Place, Edynburg EH9 1PL Godziny: 11.00 „Zachód słońca” 13.00 „Stolik dla dwóch osób” 15:00 „Re: Animacja” Czas trwania: 20’ (każde przedstawienie) plus 40’ warsztat Więcej info: www.summerhall.co.uk

11


Z PERSPEKTYWY

SQUARE.PL

TEXT TEXT K. TRZASKA ANNA BATOR-SKÓRKIEWICZ PHOTO PHOTO 123RF.COM 123RF.COM

DLACZEGO GRECJA

BANKRUTUJE? Grecy przez dekady beztrosko żyli ponad miarę i nie zastanawiali się nad konsekwencjami. Z drugiej strony banki miały świadomość skutków ogromnego zadłużenia się Aten i tego, że kiedyś życie na kredyt będzie musiało się boleśnie skończyć. Pracownicy budżetówki otrzymywali 14 pensji, premie za mycie rąk i niespóźnianie się do pracy. Absurdalne dodatki i ogromne wydatki socjalne w połączeniu z niską ściągalnością podatków okazały się gotowym przepisem na bankructwo. 12

O

d czasu kryzysu finansowego, który wybuchł w 2008 r. Grecja znalazła się w poważnych tarapatach. Krajem wstrząsały polityczne konflikty, dochodziło do częstych zmian rządu, a przez Grecję przechodziły liczne demonstracji oraz dochodziło do zamieszek. W Europie, szczególnie na północy kontynentu, zaczął funkcjonować stereotyp leniwego Greka, który zamiast pracować woli narzekać i strajkować. Jak to bywa w przypadku stereotypów, był i jest on krzywdzący i nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. W Grecji praca jest dziś luksusem. W zeszłym roku Komisja Europejska w swoim raporcie stwierdziła, że Grecy to najbardziej pracowity naród wspólnoty. Średnio tygodniowo w pracy spędzają 43,9 godzin (na drugim miejscu są Polacy – 42,5 godzin).


SQUARE.PL

W jaki sposób zatem sposób Grecja doszła na skraj bankructwa? Przez dekady politycy zadłużali kraj na potęgę. Obywatele nie zastanawiali się skąd rządzący biorą fundusze na bogate programy socjalne i chętnie z nich korzystali. Nie dość, że wydatki zacznie przekraczały dochody państwa, to grecki fiskus nie radził sobie ze skutecznym ściąganiem podatków. Najbardziej skrajnym przykładem był sektor państwowy, który swoim pracownikom zapewniał czternaście pensji w roku – dodatkową na Wielkanoc i Boże Narodzenie. Niektóre z dobrodziejstw w państwowych przedsiębiorstwach budzą co najmniej zdziwienie: dodatek za mycie rąk (420 euro miesięcznie, ok. 1700 zł) czy 600 (ok. 2,5 tys. zł) euro miesięcznie za niespóźnianie się do pracy. Do tego dochodziła możliwość przejścia na emeryturę po 53 roku życia i przejście na utrzymanie państwa. Relatywnie młodzi emeryci to potężne obciążenie dla budżetu. Z drugiej strony państwo miało na utrzymaniu sezonowych bezrobotnych, którzy żyjąc z turystyki pracowali ok. pół roku, a przez resztę czasu pobierali zasiłek. Jeszcze w 2009 r. średnia pensja brutto w Grecji wynosiła 1 838 euro (ok. 7,5 tys. zł). Rok później spadła już do 1 767 euro (ok. 7,2 tys. zł). W 2013 r. przeciętne wynagrodzenie Greków wynosiło „jedynie” 1541 euro miesięcznie (ok. 6,3 tys. zł).

Z PERSPEKTYWY

będzie dłużej akceptował śmieciowych obligacji jako zabezpieczeń, co zepchnęło Grecję do ELA. W tym trybie greckie banki nadal dostają pieniądze, ale pożyczki są wyżej oprocentowane niż normalnie, a cała impreza odbywa się na ryzyko greckiego banku centralnego, który pokrywa ewentualne straty w miejsce EBC. Banki muszą więcej płacić za kredyty, a co gorsza uzależnienie się od ELA stawia władze greckie w nieciekawym położeniu – decyzja EBC o odcięciu od programu grozi krachem. W ostatnich dniach mimo usilnych próśb Grecji EBC nie zwiększył poziomu finansowania w ramach ELA, a co więcej, postanowił obniżyć wycenę zabezpieczeń. Dlatego też greckie banki musiały pozostać zamknięte, bo przez nerwowe wyciąganie pieniędzy przez Greków zabrakłoby im środków. EBC wyraził też swoją irytację przedłużającą się sytuacją i stwierdził, że nie może być dłużej „zbyt hojny”. Jeśli do niedzieli 12 lipca nie uda się osiągnąć porozumienia z Grecją, EBC może odciąć dostęp do ELA już w poniedziałek.

Grecja była jednym z nielicznych krajów europejskich, w którym minimalne wynagrodzenie przekraczało 50 proc. płacy średniej. Pomimo kryzysu do 2012 r. systematycznie ona rosła (do 877 euro miesięcznie – ok.. 3,5 tys. zł). Potem obniżono ją do 684 euro (ok. 2,8 tys. zł) i taka stawka obowiązuje do dziś. W Polsce pensja minimalna to 1750 zł brutto miesięcznie, a od przyszłego roku wzrośnie o 100 zł. Wydarzenia w Grecji najboleśniej odczują sami jej mieszkańcy, ale pośrednio uderzają one również w Polskę – choć nie należymy do strefy euro. Kryzys grecki zostawia ślad na giełdach i kursach walut, w tym również na wysokości rat kredytów w euro czy frankach. Historia jest nudziarą i lubi się powtarzać. W XIX wieku Francja, Włochy, Belgia, Szwajcaria i Luksemburg zawiązały unię walutową. Potem do niej dołączyło jeszcze 15 innych państw. Wśród nich była Grecja, która mając problemy finansowe, zaczęła bić monety z mniejszą zawartością kruszcu. Greków wyrzucono, ale unia padła z powodu kryzysu zaufania. Teraz Grekom bardziej by się dostało, choć kara wcale nie musi okazać się aż tak dotkliwa, jak się uważa.

GRECJA WYCHODZI Z EURO ? ELA. Tak sympatycznie nazywa się mechanizm, dzięki któremu w greckich bankach nadal są pieniądze. To skrót od „Emergency Liquidity Assisatnce”, co oznacza awaryjne wsparcie płynności, którego greckiemu systemowi bankowemu udziela Europejski Bank Centralny (EBC). Nie należy tego mylić z pakietem pomocowym, który negocjują Ateny ze swoimi wierzycielami. W bardzo dużym uproszczeniu ELA to chwilówki pod zastaw pozwalające przetrwać następny dzień, a pakiet pomocowy to potężny kredyt na lata w zamian za obietnicę oszczędnego życia. Zanim Grecja wylądowała w ELA, greckie banki dostawały regularne pożyczki od EBC. Choć nie na piękne greckie oczy – w zamian przedstawiały jakieś zabezpieczenie, zwykle w postaci obligacji wydanych przez grecki rząd. Jako że Grecja chybocze się na krawędzi bankructwa już od kilku lat, obligacje te nie były wiele warte. Ale EBC zaciskał zęby tak długo, jak długo grecki rząd zaciskał pasa i wprowadzał reformy w zamian za pakiet pomocowy od wierzycieli. Kiedy jednak w styczniu tego roku wybory wygrała lewicowa Syriza, rząd grecki postanowił porzucić politykę cięć. EBC w lutym zdecydował, że w związku z tym nie

KONSEKWENCJE DLA TURYSTYKI Co jednak kryzys grecki oznacza dla turystów, którzy mają zaplanowany urlop w tym rejonie? Z pewnością należy zabrać ze sobą gotówkę, gdyż banki są zamknięte, a dzienny limit wypłat z bankomatów to 60 euro – dotyczy on jednak greckich kart płatniczych. W przypadku zagranicznych limit ustalają same banki. Należy jednak liczyć się z tym, że sytuacja w Grecji jest dynamiczna i w każdej chwili może się okazać się, że bankomaty w ogóle nie wypłacają pieniędzy. Przy płatności gotówką należy pamiętać, że wahania na rynku walut mogą spowodować, że ceny w euro nagle podskoczą. Związku z ograniczeniami w funkcjonowaniu instytucji bankowych, w wielu sklepach i restauracjach w Grecji nie można płacić kartą, gdyż na wartości zyskała realna waluta. Dodatkowo odpoczywając w słonecznym kraju – szczególnie w części kontynentalnej w dużych miastach, turyści mogą być świadkiem nie tylko potężnych demonstracji i strajków, ale również niebezpiecznych zamieszek, do których wielokrotnie dochodziło w przeszłości w związku z kryzysem finansowym. Po niedzielnym wyborze Greków w referendum przeciwko dalszym cięciom i oszczędzaniu, rząd w Atenach musi przedstawić nowy program reform, który przedstawi na nadzwyczajnym szczycie strefy euro. Wcześniej osobno spotkają się ministrowie finansów państw strefy euro. - Moją wolą jest utrzymanie Grecji w strefie euro - zadeklarował szef KE Jean-Claude Juncker podczas debaty w Parlamencie Europejskim. Unia czeka na kolejną propozycję z Aten, ale nawet najwięksi zwolennicy porozumienia mówią o „czarnym scenariuszu”. Miejmy nadzieje, że tym razem finał „greckiej tragedii” będzie pozytywny dla tego pięknego kraju i dla Europy.

13


DRUGA STRONA LUSTRA

ŚWIATŁO

FELIETON

SQUARE.PL TEXT DARIUSZ DUSZA PHOTO 123RF.COM

DRUGA STRONA

LUSTRA Więcej światła! Nie, to nie cytat z reklamy energooszczędnej żarówki. To słowa poety, które miał ponoć wypowiedzieć na łożu śmierci. Nie wiemy, czy prawdziwe, bo niestety nie było wtedy Twittera.

niczego zmusić. Wolę światło tradycyjnych żarówek od ledowych, a te „energooszczędne” to w ogóle jakaś porażka.

przecież prawdziwe jest tylko to, co istnieje w mediach społecznościowych. Jeśli nie ma tam, nie ma nigdzie. Cytując jeden z najzabawniejszych polskich filmów: „Ciemność widzę!”.

Wolę nie pisać nic o Księżycu. Ostatnio byłem na świetnym festiwalu, Rock na Bagnie. W trakcie wieczornego spotkania ujrzałem trzy księżyce. Tak, w Goniądzu są trzy księżyce. Niestety potem okazało się, że dwa z nich to latarnie na skraju Biebrzy.

A

„Więcej światła” niemieckiego poety doczekało się wielu interpretacji i weszło do mowy potocznej. Według jednych to wspaniały, oświeceniowy postulat. Inni wykorzystują go w reklamie żarówek. Tak to bywa z interpretacjami. Może Goethemu chodziło o miłość. Kochliwy był. Tak, światło miłości. Tak często na początku ma moc latarni, a na końcu świeci jak dogasająca zapałka. Tylko adwokaci się cieszą i doskonale na tych świetlnych sprawach rozwodowych zarabiają. Żeby zobaczyć światło, trzeba najpierw poznać mrok. Byle nie poznawać go za długo, bo potem światło może nas oślepić. Jak to mówił znany ze szkolnych streszczeń lektur Adam Mickiewicz (ten od ulic): „Sza­ tan w ciem­ności łowi, jest to noc­ne zwierzę,Chroń się przed nim w światło, tam cię nie dostrzeże.” Piszę ten tekst w nocy, nagle huk i kolejna żarówka przeszła na ciemną stronę mocy. Tak, bo zamiast tych unijnych kupuję jeszcze te starego typu” „przemysłowe” lub „specjalne”. Polak potrafi, nas się nie da do

14

Po ciemku nie da rady, przy świetle Księżyca również. Zresztą Księżyc to ma kredyt udzielony przez Słońce. Mam nadzieję, że nie w szwajcarskich frankach, bo za chwilę i on nam zgaśnie.

Cóż, romantycy widzą trzy księżyce. Zwykli ludzie tylko dwie latarnie. Optymiści za to zawsze widzą światło w tunelu. Tylko nie słyszą gwizdu pociągu, który ich za chwilę rozjedzie. To jego światło! Mrok, światło, noc, dzień. Bez tego fizycznego światła jakoś dziwnie, straszno. Niektóre dzieci boją się zasnąć przy zgaszonym świetle. Niektóre dziewczyny tylko przy zgaszonym świetle. Ponure musiały być początki rasy ludzkiej. Zimno, ciemno, głód i brak telewizyjnych seriali. Ten, który pierwszy przyniósł pochodnię naprawdę był niezłym kozakiem. Jednak głowy do interesów nie miał. Dopiero Edison wyciągnął ze światła miliony dolarów. Wracając jeszcze do festiwalu bagiennego ... Spotkałem tam mnóstwo przyjaciół i znajomych. Większość z nich nosiła w sobie takie małe, mocne wewnętrzne światełko. Ciepłe, przyjazne ... Nie, nie światełko pociągu!!!



NASZE SPRAWY

SQUARE.PL

TEXT SONIA HADJ-SAID PHOTO 123RF.COM

TUNEZJA JADĘ TAM...? Trzy miesiące po pierwszym ataku w muzeum Bardo nachodzi kolejny zamach na plaży w kurorcie Susa - czy tym razem turyści wyjadą z Tunezji bezpowrotnie?

16


SQUARE.PL

NASZE SPRAWY

TUNEZYJCZYCY KONTRA... TUNEZYJCZYCY 26 czerwca jest kolejną zakrwawioną datą w kalendarzu terroryzmu, powoli obezwładniającego ludzi na całym świecie... Niezliczona ilość łez i żałoby - zaczynamy czuć się bezbronni i bezsilni, oglądamy się za siebie i modlimy o koniec złych wieści. Odpowiedzialny za śmierć i okaleczenie w sumie 78 osób jest 23-letni Seifeddine Rezgui, student lotnictwa na uniwersytecie w Kairuanie. Rezgui wszedł na plażę należącą do Riu Imperial Marhaba Hotel z bronią ukrytą w parasolu plażowym, gdy zaatakował niczego nie spodziewających się plażowiczów. Napastnik nie uciekł daleko dzięki szybkiej reakcji pracującego w pobliżu 56-letniego budowlańca, pana Mayala, który pracując na dachu budynku położonego niedaleko hotelu, zobaczył uciekiniera. Mężczyzna szybko chwycił leżące obok niego dachówki i rzucił nimi w chłopaka, który się potknął, dzięki czemu został dogoniony i postrzelony przez funkcjonariuszy. W krótkim reportażu Mayal pokazuje miejsce, z którego na chwilę obezwładnił terrorystę; ten w obronie zaczął strzelać na oślep, lecz został szybko powstrzymany przez policję. „Wielu ludzi chce ci podziękować za to co zrobiłeś” - mówi do niego brytyjski dziennikarz. „To był bardzo odważny wyczyn”. Tunezyjczyk jednak kręci głową, stwierdzając, że wykonał tylko swój obowiązek jako Tunezyjczyk i jako muzułmanin. Po chwili mężczyzna schodzi na bok, niezdolny do powstrzymania obezwładniającego go smutku i żalu. Również ojciec zabitego terrorysty publicznie oświadczył, że wstydzi się syna, przyznając, że nie widział żadnych znaków wskazujących na przemianę młodzieńca oraz ma wrażenie, że czuje, jakby zmarł razem z ofiarami zamachu. Tak wygląda w tej chwili cały kraj – Tunezyjczycy są zmuszeni walczyć z Tunezyjczykami, a turyści stali się ruchomym celem, których strach przed przyjazdem do kraju ma dobić i zniszczyć gospodarkę. Dlaczego do tego doszło? Dlaczego kraj, który prześmiewczo nazywany był „najmniej muzułmańskim krajem”, i który zapoczątkował Arabską Wiosnę poprzez wybuch „Jaśminowej Rewolucji”jest tym, z którego trzeba uciekać?

PRANIE MÓZGU, MŁODY WIEK, BEZROBOCIE... ISIS Właśnie, dlaczego ten wyzwolony kraj, który w 2011 roku zapoczątkował rewolucję i wygrał ją poprzez wybranie własnego rządu, teraz ma problem z własnymi obywatelami? Reporter telewizji ITV, Rohit Kachroo, tłumaczy, że to właśnie Arabska Wiosna jest przyczyną „powstania” aż takiej liczby tunezyjskich dżihadystów. Aż takiej, ponieważ liczby nie kłamią i przerażają. Uważa się, że około 3 000 młodych Tunezyjczyków dołączyło do ISIS – jest to największa liczba terrorystów z jednego kraju. No więc, dlaczego? Przede wszystkim wygnanie Ben Alego - poprzedniego prezydenta - przyniosło za sobą tyle minusów, co plusów. Nowo wybranym rządem została Partia Odrodzenia – islamistyczne ugrupowanie, którego nie powinno się kojarzyć z terroryzmem, niemniej jednak słowo „islamistyczna” obija się o uszy z niepokojem. Jest to partia, której przedstawiciele byli prześladowani i wygnani z kraju za rządów niesławnego Ben Alego – prezydenta, dla którego najważniejsza była swoboda religijna w kraju. Wtedy było źle – islamiści byli prześladowani i oskarżani o terroryzm. Teraz jest jeszcze gorzej – islamiści rządzą krajem, który zasilił wojska ISIS o 3 000 młodych Tunezyjczyków. W niczym nie pomaga tutaj sytuacja kraju, który nie zdążył się jeszcze podnieść po wspomnianej rewolucji – bezrobocie wykształconych młodych ludzi zapędza ich w najciemniejsze zakamarki umysłu, gdzie czekają na nich wyszkoleni terroryści, gotowi na nabór religijnych i głodnych lepszego życia – nawet za cenę życia innych.

TUNEZJA – JADĘ TAM, ALE... Kampania „Tunezją – jadę tam” jest stworzona dla ludzi na całym świecie, którzy chcą pokazać swoje poparcie dla kraju, który kochają. W Polsce ich strona na Facebooku ma 20 000 fanów, a liczba ta nie maleje po okropnym ataku. Wśród znanych osób są m.in. Joanna Jabłczyńska i Robert Makłowicz – osoby publiczne, którym oczywiście trochę dostało się za propagowanie wakacji w kraju, który przez rząd polski został uznany za „niebezpieczny”. W swoim felietonie w „Tele Tygodniu” Ilona Łepkowksa mocno skrytykowała całą kampanię, zwłaszcza osoby publiczne za pobieranie pieniędzy bez obaw o bezpieczeństwo obywateli Polski. Okazało się, że nikt pieniędzy za to nie dostał, ale przeprosić i tak trzeba było. Tylko za co? Celem Państwa Islamskiego jest przestraszenie ludzi i wypłoszenie ich z kraju; sprawienie, by Tunezja osłabła i poddała się terroryzmowi. Nie jest to nasza wojna - jako turyści jesteśmy tylko pionkami, które terroryści zrzucają z planszy bez mrugnięcia okiem. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy ma prawo sam zdecydować, czy pojedzie czy nie. Atak w muzeum Bardo był jednym, atak w Susie jest już czymś więcej. To czysta wiadomość od terrorystów: jesteście dla nas nikim i dopóki wspieracie ten kraj przyjeżdżając tu na wakacje, będziecie czuć się niebezpiecznie. Loty zostają zawieszane, Polacy zmieniają rezerwacje na inne kraje, w większości Grecję, a Tunezyjczycy muszą walczyć i nieważne jak bardzo nienawidzimy terroryzmu, a jak bardzo kochamy Tunezję – jeśli tak jest, to każdy powinien znaleźć swój sposób na wsparcie kraju. Jeśli nas to nie obchodzi, jedźmy do Grecji, choć i tak nikt nie zapewni nam już bezpieczeństwa. Tunezja – jadę tam, ale jadę do rodziny, domku na południu kraju. Tunezja – jadę tam, ale nikogo nie namawiam, bo jako turystka chyba trzymałabym się z daleka i od Tunezji, i od Egiptu. Jeśli chodzi o własne życie - to lepiej chyba dmuchać na zimne.

Tak, Tunezja toczy wewnętrzną bitwę o swój własny kraj i na pewno nie ma zamiaru się poddać. Ale co my mamy z tym wspólnego?

17


NAUKA I WIEDZA

SQUARE.PL

TEXT ADAM KURP PHOTO 123RF.COM

SZKOCI

KOCHAJĄ AUSTRALIĘ

Perth – miasto w północnej Szkocji. Takie są zapewne wasze pierwsze skojarzenia z tą nazwą. Ale Perth to również miasto w Australii. Całkiem spore, bo liczące dwa miliony mieszkańców. Czy ta zbieżność nazw jest przypadkowa? Otóż nie. Zobaczmy zatem, co łączy te dwa odległe od siebie o tysiące mil miasta.

18


SQUARE.PL 12 sierpnia 1829 roku Helen Dance żona kapitana jednego z dwóch statków, który przybił do wybrzeża zachodniej Australii dwa miesiące wcześniej, bierze do rąk siekierę i ścina drzewo. No może niezupełnie ścina, dokonuje raczej pierwszego symbolicznego uderzenia, resztą zajmują się panowie. W ten jakże oryginalny sposób wybrano miejsce na powstanie nowego miasta Perth. Rzecz dzieje się na terenie obecnego Kings Park – największego na świecie parku miejskiego. Skąd jednak pomysł na nazwę? Nie ma niestety zbyt obszernych informacji na ten temat. Jedyna wzmianka pochodzi z dziennika admirała Charlesa Fremantle’a. Czytamy w nim, że James Stirling gubernator całego regionu zachodniej Australii zwanego wówczas Swan River Colony, wybrał nazwę Perth na cześć George’a Murray’a ministra wojny i kolonii, który pochodził właśnie ze szkockiego Perth. Tyle o samej nazwie. Ale co z miastem? Od samego jednego ściętego drzewa do dwumilionowej metropolii jest jeszcze daleka droga przecież. Tak naprawdę dopiero w 1856 roku Perth zostało miastem z prawdziwego zdarzenia, wtedy to bowiem królowa Wiktoria nadała mu prawa miejskie. Jedenaście lat później doprowadzono linię telegraficzną. W tych czasach jednak miasto borykało się z problemami, brakowało ludzi do pracy. W 1850 roku rząd podjął decyzję o wysłaniu do Australii brytyjskich więźniów. Można zaryzykować stwierdzenie, że w dużej mierze miasto powstało dzięki pracy skazańców. Kolejnym problemem był konflikt z rdzennymi mieszkańcami zachodniej Australii. Byli oni wypędzani ze swojego terenu, wielu z nich straciło życie. Brytyjski rząd zachęcał swoich obywateli do wyjazdu do dalekiej Australii oferując im prawo do własności olbrzymich działek. Piaszczysta ziemia nie nadawała się jednak do uprawy, a choroby sukcesywnie trawiły zwierzęta hodowlane. Kolejną wadą było całkowite odizolowanie miasta. Kłopoty skończyły się jednak na przełomie XIX i XX wieku wraz z odkryciem w pobliżu Perth złóż złota. Obecność drogocennego kruszcu była dla wielu wystarczającą motywacją, ułatwiała podjęcie decyzji o przeprowadzce. Nie bez znaczenia dla ekspansji regionu było również powstanie portu w Fremantle (nazwa pochodzi od nazwiska wspomnianego już admirała, który napisał w swoim dzienniku o genezie powstania Perth). Życie przeciętnego Szkota w XIX-wiecznej Szkocji kolorowe z pewnością nie było. Przyczyn znaleźć można wiele. Mieszkańcy Highlands na przykład zmagali się w latach pięćdziesiątych z kryzysem żywnościowym, spowodowanym zarazą ziemniaków, rolnicy z południa kraju zmuszeni byli szukać pracy w innych sektorach gospodarki, przede wszystkim w rozwijającym się przemyśle włókienniczym. Nie wszyscy jednak znajdowali zatrudnienie. Nic dziwnego więc, że coraz więcej ludzi rozważało emigrację. Tym bardziej, że rząd prowadził zakrojoną na szeroką skalę kampanię propagandową zachęcającą do wyjazdu, zapewniał, że na każdego czeka praca, organizował nawet transport. Brzmi obiecująco, nieprawdaż? Rzeczywistość, jak to zazwyczaj bywa, już taka kolorowa nie była. Taka zorganizowana podróż na drugi koniec świata odbywała się przeładowanymi statkami nie przystosowanymi do przewozu ludzi. Warunki sanitarne były fatalne. Najgorsze jed-

NAUKA I WIEDZA

nak było to, że statek potrzebował ponad 130 dni, aby dopłynąć do wybrzeży Australii. Dzisiaj bezpośredni lot trwa nieco ponad 20 godzin. Przyznacie, że to nic w porównaniu z wyprawą zatłoczonym XIX-wiecznym statkiem. W latach 1852-1857 z samego tylko rejonu Highlands do brytyjskich kolonii wyemigrowało prawie pięć tysięcy Szkotów. Inne statystyki mówią, że w podobnym okresie szkoccy emigranci stanowili aż dwanaście procent populacji Australii. Wniosek z tego, że mimo niedogodności związanych z podróżą i ryzykiem, że w razie niepowodzenia nie można będzie wrócić do ojczyzny, sporej liczbie Szkotów udało zadomowić się w nowym kraju. Jednym z przykładów błyskotliwej, choć nie pozbawionej zakrętów kariery były losy Williama Arnotta – młodego piekarza z Fife. Przez pierwsze lata na obczyźnie zarabiał na życie piekąc chleb. Potem zamarzyła mu się kariera poszukiwacza złota. Rzucił wyuczony zawód i wyruszył szukać drogocennego kruszcu. Niestety przez dwa lata nic nie zarobił, postanowił więc ponownie zająć się tym, co robił najlepiej – pieczeniem chleba. Otworzył małą piekarnię na wschodnim wybrzeżu. Z czasem poszerzał ofertę, zaczął wypiekać ciastka i inne słodycze. Firma rosła w siłę, a William Arnott przeniósł się w 1880 roku ze swoim biznesem do Sydney, otworzył potężną piekarnię zatrudniającą setki osób. Po jego śmierci firmą zaczęli zarządzać synowie. Marka Arnotts Biscuits do dziś jest potęgą, to największy producent ciastek w Australii.

Perth miasto w Australii będące stolicą stanu Australia Zachodnia. Położone jest przy ujściu rzeki Łabędziej do Oceanu Indyjskiego, u podnóża gór Darling. Jest czwartym miastem Australii pod względem populacji.

Australia to bardzo ciekawy kraj, pod względem kulturowym trochę przypomina Wielką Brytanię, społeczność jest wielonarodowa, naukowcy doliczyli się aż dwustu języków będących w użyciu. Podobno ponad czterdzieści procent mieszkańców nie pochodzi z Australii, albo ma silne zagraniczne korzenie. Na stronie internetowej promującej zachodnią Australię możemy przeczytać, że Perth to miasto, w którym możesz cieszyć się „beach lifestyle” (ciężko przetłumaczyć ten slogan na język polski, aby zachować sens i przesłanie), to również miasto, w którym dzika przyroda jest na wyciągnięcie ręki, wreszcie, to miasto, gdzie słońce świeci średnio trzy tysiące godzin w roku, co czyni tę metropolię jednym z najbardziej nasłonecznionych miast w Australii. Perth w Szkocji ma wiele zalet, ale z pewnością nie posiada żadnej z przed chwilą wymienionych cech. Podsumowując zaryzykuję stwierdzenie, że być może właśnie dlatego Szkoci tak chętnie emigrują do Australii. No bo jak nie pokochać kraju, w którym najsroższa nawet zima wygląda jak przeciętne szkockie lato.

19


AUTOPROMOCJA

SQUARE.PL

ODSZOKODOWANIA Z DALLAS MCMILLAN

W tym miesiącu, przedstawimy praktyczne porady na temat kroków jakie należy podjąć jeśli dojdzie do wypadku i jak pomóc nam w sukcesie uzyskania za ten wypadek odszkodowania. WYPADEK W PRACY ■■ Uzyskaj pilną poradę medyczną. Po leczeniu szpitalnym skonsultuj się z lekarzem rodzinnym GP. Wyjaśnij jak najdokładniej co się stało. ■■ Jak najszybciej zgłoś wypadek u Managera. ■■ Wypełnij Raport Powypadkowy tak szybko jak to możliwe. Podpisz taki Raport czy inne Formularze tylko po ich dokładnym przeczytaniu i tylko jeśli zgadzasz się z ich treścią. ■■ Jak najszybciej po wypadku zanotuj jak do niego doszło i dlaczego. Pomoże Ci to później pamiętać istotne szczegóły, które w toku postępowania trzeba będzie wyjaśnić. Narysuj diagram czy plan miejsca wypadku. ■■ Zbierz i spisz nazwiska i adresy świadków. ■■ Zrób zdjęcia wadliwego sprzętu czy niebezpiecznego miejsca pracy, które doprowadziło do wypadku. Jeśli jest to konieczne poproś o zrobienie tych zdjęć któregoś z kolegów. POTKNIĘCIA I POŚLIZGNIĘCIA W MIEJSCU PUBLICZNYM LUB NA TERENIE PRYWATNYM ■■ Uzyskaj pilną poradę medyczną (patrz powyżej). ■■ Zapisz nazwiska i adresy świadków. ■■ Zrób zdjęcie defektu czy niebezpiecznej części nieruchomości, która była przyczyną wypadku. ■■ Jak najszybciej zgłoś wypadek do właściciela lub lokatora danej posesji. Jeśli do wypadku doszło na drodze publicznej czy na chodniku, zadzwoń do wydziału drogowego (Roads Department) lokalnego Urzędu Miasta (Council). ■■ Jeśli w miejscu wypadku odbywają się roboty drogowe, bezpieczeństwo danego terenu może być odpowiedzialnością wykonawcy. Zanotuj dane firmy. WYPADKI DROGOWE (SAMOCHODOWE I ROWEROWE) ■■ Zgłoś każdy poważniejszy wypadek na policję. Jeśli policja przyjedzie na miejsce wypadku, zrobią raport, w którym spisane będą dane kierowców, samochodów i świadków. ■■ Na miejscu zdarzenia zbierz wszystkie dane drugiego kierowcy włączając jego/jej imię i nazwisko, adres i nazwę firmy ubezpieczeniowej.

■■ Zrób zdjęcie numeru rejestracyjnego samochodu, który spowodował kolizje na wypadek gdyby informacje podane przez kierowce okazały się nieprawdziwe. ■■ Jeśli samochód będzie naprawiany przez Twoją firmę ubezpieczeniową, skontaktuj się z nimi jak najszybciej. ■■ Jeśli samochód jest naprawiany przez Twoją firmę ubezpieczeniową, zapytaj ich czy jesteś uprawniony do samochodu zastępczego. Jeśli nie, możesz rozważyć wynajęcie takiego auta w czasie gdy Twoje jest w naprawie. Jeśli jest to możliwe radzimy aby samochód taki wynająć używając własnej karty kredytowej. POTKNIĘCIA I POŚLIZGNIĘCIA W MIEJSCU PUBLICZNYM LUB NA TERENIE PRYWATNYM Jeśli z powodu obrażeń odniesionych w wypadku musisz zabrać wolne w pracy: ■■ Upewnij się, że jak najszybciej skontaktujesz się ze swoim Managerem lub Działem Personalnym (HR Department) i poinformujesz ich o zaistniałej sytuacji. ■■ Skontaktuj się z lekarzem GP i uzyskaj od niego zwolnienie lekarskie, podobnie kolejne zwolnienia jeśli okaże się to konieczne, wyślij je do pracodawcy. ■■ Sprawdź swoją umowę zatrudnienia odnośnie zagadnienia uprawnienia do zapłaty za chorobowe. Jeśli masz wątpliwości, porozmawiaj z działem HR. ■■ Zapytaj pracodawców czy mają lekarza Medycyny Pracy, który mógłby Ci pomóc. ■■ W przypadku poważnych i znaczących obrażeń, możesz w lokalnym biurze DWP aplikować o rządowe benefity ■■ Swój powrót do pracy przedyskutuj wcześniej z lekarzem rodzinnym GP. ■■ W przypadku bardzo poważnych obrażeń, niezbędne może być przedyskutowanie przeniesienia na inne stanowisko. Jeśli pracodawca nie może zapewnić alternatywnego, odpowiedniego stanowiska, niezbędne może być znalezienie innego zatrudnienia. ROZPOCZĘCIE ROSZCZENIA ODSZKODOWANIA PO WYPADKU Jak najszybciej skontaktuj się z Dallas McMillan. Im szybciej skonsultujesz się z nami: ■■ tym szybciej będziemy mogli dać Ci wstępną reasekuracje i opinie odnośnie uzyskania odszkodowania. ■■ tym szybciej możemy upewnić się, że jak najwięcej dowodów zabezpieczonych jest na potrzeby Twojego roszczenia (zdjęcia, dane świadków itp.). ■■ tym szybciej możemy odpowiednio pokierować Cię odnośnie uzyskiwania zwolnień lekarskich i benefitów rządowych. ■■ tym szybciej możemy rozpocząć procedurę uzyskiwania odszkodowania włączając w to odzyskanie poniesionych strat finansowych. Możemy nawet uzyskać wcześniejszą, tymczasową wypłatę części odszkodowania. ■■ tym szybciej będziemy mogli włączyć w postępowanie ubezpieczycieli strony odpowiedzialnej za wypadek i uzyskać od nich darmowy program pomocy i rehabilitacji. Mogą oni pomóc w jak najszybszym odzyskaniu zdrowia czy w jak najszybszym powrocie do pracy.

Jeśli niestety byliście Państwo ofiarami wypadku, skontaktujcie się z Dallas McMillan jak najszybciej. Jesteśmy tutaj aby Wam pomoc.

20


SQUARE.PL

ZMIANY W OCHRONIE DANYCH OSOBOWYCH, KIEDY?

PORADNIK UK TEXT M. URBANOWSKA PHOTO 123RF.COM

Rok 2012 był ciekawym okresem w Wielkiej Brytanii. Kraj wypełniła olimpijska gorączka, Królowa obchodziła 60 -tą rocznicę swojego panowania, a Andy Murray został pierwszym Brytyjczykiem od prawie 100 lat któremu udało się wygrać Wielki Szlem.

G

dy opinia publiczna była przepełniona Brytyjską dumą narodową, Komisja Europejska zaproponowała reformy prawne dotyczące ochrony danych osobowych. Są tak istotne, że mogą zmieniać postępowanie każdej organizacji w Unii Europejskiej (i nie tylko) pod względem obchodzenia się z danymi osobowymi. W próbie modernizacji i wzmocnienia obecnych zasad dotyczących ochrony danych, Komisja opublikowała projekt rozporządzenia o ochronie danych. Projekt ten stanowi kompleksową reformę przepisów obecnie zawartych w obowiązującej ustawie o ochronie danych z 1998 roku. Projekt określa szereg przepisów, które mają na celu zmierzenie się z problemami obecnego systemu. Jak wiadomo, problemy pojawiały się na przestrzeni lat w wyniku postępu technologicznego, globalizacji i różnych sposobów egzekwowania przepisów na terenie państw członkowskich Unii Europejskiej. Kluczowe elementy zmian obejmują stworzenie jednolitego zbioru zasad, zwiększone uprawnienia wykonawcze (w tym wzrost potencjalnych grzywien) oraz obowiązek zgłaszania naruszeń bezpieczeństwa w ciągu 24 godzin. Przepisy dają indywidualnym osobom łatwiejszy dostęp i większą kontrolę nad ich danymi, w tym „prawo do bycia zapomnianym” i wprowadzenie „przenoszenia danych”. Od pierwszego projektu ustawy zaproponowanego przez Komisję w 2012 roku postęp był powolny. W 2014 roku ogłoszono, że eurodeputowani rozważyli zmiany do projektu, a 15 czerwca 2015 r. w Luksemburgu, prawie trzy i pół roku po pierwszym wniosku Komisji, Rada Ministrów głosowała nad poparciem „ogólnego podejścia” do nowej ustawy. W ogólnej analize eurodeputowani rozważali porozumienie w sprawie kilku kluczowych obszarów, takich jak: ■■ Utworzenie jednolitego zbioru zasad. Organizacje mają do czynienia z jednym prawem, obowiązującym w całej UE,

unikając konieczności radzenia sobie z różnymi przepisami państw członkowskich. Komisja zasugerowała, że ta zmiana może pozwolić przedsiębiorcom na zaoszczędzenie około 2,3 mld Euro rocznie. ■■ Wzmocnione „prawo do bycia zapomnianym”, umożliwiające obywatelom wniosek o to, aby ich dane osobowe usunięto, jeżeli nie ma podstaw do ich przechowywania. ■■ Przedsiębiorstwa mające siedzibę poza Unią Europejską będą musiały stosować unijne przepisy oferując usługi w Unii. ■■ Zwiększenie kar finansowych, które mogą być nałożone na przedsiębiorstwa które dopuściły się naruszenia przepisów. Organy ochrony danych będą mogły nakładać grzywny w wysokości do 1 mln Euro lub do 2% światowego obrotu rocznego. ■■ Stworzenie „jednego okienka”, dzięki któremu przedsiębiorcy będą mieli do czynienia tylko z jednym urzędem, zamiast osobnych organów w każdym kraju Unii. Osoby fizyczne będą miały do ​​czynienia tylko z krajowym organem ochrony działającym w ich języku, niezależnie od tego, gdzie dane są przetwarzane. Jednak mimo ogólnego porozumienia w kluczowych obszarach, nadal istnieje wiele różnych opinii, które będą musiały zostać pogodzone. Trójstronne negocjacje między Komisją, Parlamentem Europejskim i Radą właśnie się rozpoczynają. Negocjacje te zmierzają do dopracowania drobniejszych szczegółów w celu ukończenia dokumentu. Wydaje się, że intencją z stron jest osiągnięcie porozumienia do końca bieżącego roku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będziemy mogli się zapoznać z zatwierdzoną ustawą już w 2016 roku. Czas więc rozpocząć przygotowania poprzez uzyskania informacji o tym, czego firmy mogą się spodziewać kiedy nowe zasady wejdą w życie. Grzywny w wysokości do 2% światowego obrotu rocznego, to nie coś, co jakakolwiek firma może zignorować!

21


PORADNIK UK

SQUARE.PL

TEXT DARIUSZ BARABASZ PHOTO 123RF.COM

STŁUCZKA,

JAK SIĘ ZACHOWAĆ Wypadki samochodwe należą do codzienności i mogą się przydarzyć nawet najlepszemu kierowcy. Gdy spotka nas taka nieprzyjemność, niezależnie z czyjej winy, należy zatrzymać się i sprawdzić czy ktokolwiek z uczestników doznał obrażeń ciała, doszło do uszkodzenia pojazdu lub czyjejś własności lub czy ucierpiały zwierzęta.

K

ażda ze stron musi podać swoje imę i nazwisko, adres, numer rejestracyjny pojazdu innym uczestnikom zdarzenia. Dodatkowo jeżeli spowodowliśmy obrażania ciała trzeba pokazać certyfikat ubezpieczenia. Gdy nie mamy certyfikatu przy sobie należy zgłosić wypadek na komsariacie policji w ciągu 24 godzin i zabrać ze sobą ten dokument. Warto udać się na komisariat osobiście, gdzyż zgłoszenie przez telefon może okazać się niewystarczajace. W przypadku nie zatrzymania się po wypadku lub nie padnia swoich danych narażamy sie na karę fiansową w wysokości do £2500 oraz do 10 punktów karnych.

■■ Dane policjanta, ktory przybył na miejsce oraz numer referencyjny zgłoszenia ■■ Warunki drogowe ■■ Dane świadków Gdy doznaliśmy obrażeń ciała z winy innego uczestnika ruchu wówczas, oprócz związaniego z tym odszkodowana, możemy starać sie o zwrot następujących kosztów: ■■ Wartośc pojazdu lub koszt napraw ■■ Koszt przedmiotów zniszczonych podczas wypadku ■■ Policy excess ■■ Koszt wynajmu pojazdu zastępczego ■■ Wydatki medyczne takie jak lekarstwa, fizjoterapia, dojazd na lecznie, itp. ■■ Utrata zarobków Jeżeli jesteśmy w posiadaniu pełnego ubezpieczenia straty związane z pojazdem będzie łatwiej i szybciej uzyskać poprzez własną firmę ubezpieczeniową pod warunkiem iż sprawa odpowiedzialności za wypadek jest wyjaśniona. Dariusz Barabasz - Graham M Riley & Co. Solicitors Ltd Kancelaria prawna

Informacji zawartych w tym artykule nie należy traktować, jako porad prawnych. Służą one wyłącznie do celów informacyjnych. O konkretną poradę prawną dla każdego przypadku z osobna należy zawsze zwrócić się do odpowiednio wykwalifikowanego prawnika.

Dodatkowo gdy, któraś ze stron doznała obrażeń należy wezwać karetkę oraz policje. Kolejnym obowiązkeim jest poniformownie swojej firmy ubezpieczeniowej o wypadku. Gdy zaniedbamy ten obowiązek ubezpieczyciel może unieważnić polise. Oprócz powyżej opisanych informacji warto również zanotować: ■■ Date i miejsce wypadku ■■ Dane pojazdów, właczając marke, model, liczbe pasażerów ■■ Położenie pojazdów na drodze oraz ich zdjęcia ■■ Powstałe uszkodzenia

Miałem kolizje dorogową, czy mogę uzyskać odszkodowanie?

ODSZKODOWANIE ZA WYPADEK DROGOWY Łukasz Wójcik LLM Polski Prawnik slatergordon.co.uk/pl

22

W UK w 2010 roku, ponad 130 tysięcy osób zostało poszkodowanych w wypadkach drogowych, z czego ponad 20 tysięcy doznało poważnych obrażeń, a 1731 osób straciło życie z czego aż 1046 osób w terenie niezabudowanym, w tym 135 pieszych, 64 rowerzystów, 292 motocyklistów oraz 686 kierowców i pasażerów samochodów. Warto pamiętać, że jeśli kierowca, pasażer, pieszy, motocyklista lub rowerzysta doznał obrażeń w skutek wypadku nie ze swojej winy lub tylko częściowo ze swojej winy, on lub jego rodzina ma możliwość wystąpienia o odszkodowanie. Bezpłatne konsultacje w języku polskim z zakresu odszkodowań za wypadki drogowe zapewnia kancelaria Slater Gordon pod numerami: 075 14 65 18 41 oraz 033 00 36 00 05



WYWIADY I OPINIE

SQUARE.PL

TEXT MARIOLA PACHOLCZYK PHOTO 123RF.COM

KIZOMBA EGZOTYKA

PODBIJA EUROPĘ

Niezwykle popularnym tańcem w Glasgow stała się Kizomba, zatem nikogo z moich znajomych nie zdziwił fakt, że w końcu i ja, pasjonatka tańca, trafiłam do takiej grupy. Mogę też oficjalnie powiedzieć, że taniec ten stał się moim kolejnym hobby. Dziś chciałabym zaprosić czytelników naszego magazynu do przeczytania wywiadu, jaki przeprowadziłam z Anysobel, która jest fenomenalną nauczycielką Kizomby.

24

Mariola: Anysobel, skąd pochodzisz i dlaczego znalazłaś się w Szkocji? Anysobel: Pochodzę z Angoli, ale część dzieciństwa spędziłam w Portugalii, potem wychowywałam się we Włoszech, a do Szkocji przyjechałam po to, żeby studiować. Po ukończeniu studiów w 2010 roku postanowiłam trochę dłużej tutaj pomieszkać. M. Czym się obecnie zajmujesz? Anysobel: Jestem dziennikarką i instruktorką Kizomby. M. Kizomba, to egzotyczny taniec, jak powstał i czym się charakteryzuje?. Anysobel: Kizomba narodziła się w Angoli pod koniec lat siedemdziesiątych XX wieku. Jest połączeniem semby (prekursora samby) i muzyki zouk z Karaibów Francuskich. Widać też w niej wpływy z innych krajów portugalskojęzycznych. Taniec ten swą postawą nawiązuje też do tanga, gdyż to po nim odziedziczył sztywną ramę oraz nieruchomy tors. M. Ja sama też mówię do wszystkich, którzy pytają mnie o Kizombę, że to Afro-tango. Kiedy ty zaczęłaś tańczyć Kizombę? Anysobel: Kizomba jest częścią kultury mojego kraju. To także część rodzinnej tradycji i wszyscy z mojej rodziny tańczą od bardzo wczesnych lat, ponieważ kiedy tylko mamy spotkania


SQUARE.PL

WYWIADY I OPINIE

roku. Najbliższy będzie w październiku 2015r., na który serdecznie zapraszam, ponieważ odbędą się tam wspaniałe warsztaty z niesamowitymi instruktorami. M. Czy ty również prowadzisz warsztaty w czasie festiwalu? Anysobel: Nie, ja nie jestem instruktorem w czasie festiwalu, lecz organizatorem całego wydarzenia. M. Czy planujesz zorganizować festiwal Kizomby w Glasgow? Anysobel: Tak, to jest jeden z moich pomysłów na przyszłość, ponieważ udział w lekcjach w czasie takiego festiwalu bardzo pomoże podnieść poziom tańca. M. Powiedz naszym czytelnikom, gdzie zwykle uczysz w Glasgow?

rodzinne, zawsze tańczymy. Ja uczyłam się tańczyć od moich kuzynów, wujków, obserwowałam też, jak tańczą moi rodzice. M. Kiedy powstał pomysł, by zacząć uczyć tego tańca? Anysobel: To już jest 10 lat, od kiedy tańczę i uczę profesjonalnie. Zaczęłam to robić w Aberden, ponieważ ludzie ciągle pytali mnie o Kizombę, chcieli się uczyć tego tańca, więc zdecydowałam się prowadzić lekcje i warsztaty wśród moich znajomych z uczelni. Następnie zostałam poproszona o prowadzenie warsztatów w Aberdin i tak zaczęła się moja przygoda jako instruktorki tańca. Od tego czasu bardzo się rozwinęłam jako nauczyciel, zaczęłam też prowadzić lekcje w Edynburgu. Potem zapraszano mnie do innych miast, by prowadzić warsztaty. W związku z moja pracą zaczęłam podróżować i kolejnym miejscem, gdzie pokazałam Kizombę było RPA – Cape Town. Było to dla mnie duże wyzwanie, bo nikt nie znał tego tańca. W Cape Town spędziłam miesiąc, podczas którego wyszkoliłam moich przyszłych nauczycieli, którzy na chwilę obecną są najlepszymi instruktorami w Cape Town. Następnie byłam zapraszana na różnego rodzaju festiwale Kizomby, gdzie nauczyłam się dużo od innych nauczycieli i podniosłam swój poziom.

Anysobel: W Glasgow uczę w niedzielę w Mango, 373 Sauchiehall Street. Najpierw jest lekcja o 19.30 a później po prostu tańczymy. W czasie wakacji nie ma lekcji w każdą niedzielę, ze względu na sezon urlopowy. Wystartujemy z regularnymi spotkaniami od września. M. Ja zaobserwowałam, że Kizomba jest teraz bardzo popularna w Glasgow, sama też zostałam jedną z twoich uczennic i uważam, że jesteś jedną z najlepszych nauczycielek, ponieważ w twoim tańcu widzi się nie tylko wspaniałą technikę, ale też czuje miłość i pasję do tego, co robisz. Anysobel: Miło, że tak mówisz. Taniec jest moją pasją z pewnością jestem jedyną instruktorką Kizomby w Szkocji, która pochodzi z Angoli, tak samo jak Kizomba, i jestem też postrzegana, jako założycielka tego tańca w Szkocji. M. W jaki sposób czytelnicy mogą znaleźć informacje na temat lekcji Kizomby w Glasgow, Aberdine, Edynburgu, czy innych miejscach? Anysobel: Mam funpage na portalu społecznościowym Facebook: Kizomba Glasgow, ale najprościej można mnie znaleźć w Google, szukając hasła Kizomba w Glasgow. W Aberdin należy szukać pod hasłem : Latin Dance Aberdine.

M. Gdzie jeszcze prowadziłaś lekcje?

M. Jeśli miałabyś możliwość zachęcić moich rodaków, mieszkających w UK, by zapoznali się z Kizombą, co mogłabyś powiedzieć?

Anysobel: Uczyłam także w różnych miastach Anglii, jak Londyn, Birmigam, Liverpool, New Castel, Munchester. Z uwagi na to, że często podróżuję do Włoch, zaczęłam też tam prowadzić krótkie lekcje i warsztaty.

Anysobel: Na chwilę obecną Polacy tańczą Kizombę najlepiej ze wszystkich Europejczyków. Myślę, że to dlatego, iż są naturalnie stworzeni do tańca. Dlatego Kizomba się bardzo dobrze przyjęła w Polsce i szybko się rozprzestrzenia.

M. Co jest twoim największym osiągnięciem, jako tancerki i instruktorki tańca?

M. Dziękuję ci bardzo za poświęcony czas i rozmowę.

Anysobel: Moje największe osiągnięcie, jak do tej pory, to stworzenie festiwalu Kizomby w Rzymie, które odbywa się tam raz w

Anysobel: Ja również bardzo dziękuję i zapraszam na najbliższą lekcję.


SHORT PRESS

SQUARE.PL TEXT MONIKA NOWICKA PHOTO 123RF.COM

ECH, TA METROPOLIA...

Londyn to niezwykłe miasto. Kusi, nęci, wabi. Wielu zaryzykowało swojego szczęścia w tej miejskiej dżungli przetrwania, która nieubłaganie eliminuje słabeuszy.

C

hoć fenomen londyńskiego City, czyli miejsca, w którym skupia się cała finansjera, trawa dopiero od kilku dekad, to jest to świat bez mała fascynujący. W całości wypełnia je środowisko żądnych pieniądza brokerów, pracownków wysokiego szczebla obracających zasobami płynącymi z funduszy zabezpieczających (tzw. funduszy hendgingowych) i wielu innych. Wydawałoby się, że jest to świat męskiej elity, jeśli nie szowinizmu. Okazuje się jednak, że nie brak w nim zaciętych przedstawicielek płci pięknej. Jak się tam dostały? Nerwy z żelaza, wykształcenie pozwalające pojąć magię liczb i pewna intuicja przy przewidywaniu trendów sprzedaży i kupna. Mimo wielkiego stresu, jest to wyjątkowo ciekawe środowisko. Przy pensji

I CO TU POCZĄĆ?

Grecja to wyjątkowo ciężki orzech do zgryzienia. Jeszcze 10 lat temu był to przykład istnej bonanzy. Dzięki funduszom unijnym w wyjątkowo szybkim tempie miał miejsce rozwój infrastruktury, zadowolenie ludzi wzrastało, wszyscy cieszyli się z obecności nowej waluty, która pozwoliła Grekom poczuć ducha europejskiej wspólnoty.

P

łynność finansowa okazała się krótkotrwałym zjawiskiem. Przy kryzysie, jaki dotknął wiele krajów starego kontytnentu, i Grecja została uwikłana w niesmaowity galimatias finansowy. Podczas gdy Francja posiada wręcz chorendalne zadłużenie względem PKB a prezydent Hollande okazuje się być bezradnym socjalistą, to daleko jej od losu, jaki spotkał Grecję. Wielka Brytania pod rządami Davida Camerona niemal natychmiast po ogłoszeniu kryzysu bankowego zajęła się restrukturyzacją systemu, tak aby móc sprostać nowe-

26

mu problemowi, który dotkliwie odczuła większość społeczeństwa. Obecnie ekonomia brytyjska przeżywa stabilny wzrost, jednak echa ery skromności (austerity) są nadal odczuwalne, choć rząd niezaprzeczalnie potwierdza słuszność wprowadzonych sposobów oszczędzania i zabezpieczenia płynności finanasowej kraju. Grecja jednak to zupełnie inna bajka. Przy głosie jej mieszkańców opowiadających się za wyjściem ze strefy Euro, oraz wielkiemu niezadowoleniu Francji i Niemiec, możemy tylko ze zniecierpliwieniem oczekiwać na dalszą kolej losów Hellady.

miesięcznej zaczynającej się od szęściu cyfr (na dobry początek) warto robić tak, aby nie wypaść z tej karuzeli, która mknie z nieubłaganą szybkością. Czy jest to łatwe miejsce dla kobiet? Okazuje się, że niestety nie. Przy dążeniach do równouprawnienia płci oraz politycznej poprawności środowisko traderów z londyńskiego City tylko uwypukla bezlitosne reguły gry. Kluby zamknięte, nieuchronny szowinizm, szorstkość oraz przedmiotowość to tylko jedne z nielicznych, z jakimi muszą radzić sobie kobiety. Czy nie warto zatem pożegnać się z takim miejscem raz a na zawsze, jeśli okaże się takim ciężkim orzechem do zgryzienia? Jak najbardziej, wielu (i nie tylko kobiety) woli poczekać do wykonania jakiejś lukratywnej transakcji, by później cieszyć się rentierstwem lub życiem z odsetek.


SQUARE.PL

SHORT PRESS

UROKI GRY W TENISA

Nawet jeśli większość z nas specjalnie nie interesuje się tenisem, którego technika gry wydaje się skomplikowana, a słownictwo przyprawia o lekki zawrót głowy, to z pewnością będzie nam znane nazwisko szkockiego tenisisty, Andy’ego Murraya.

O

d najmłodszych lat nie tylko on, ale i rodzice wierzyli w jego umiejętności. Ciągłe treningi, wyjazdy, zgrupowania i odwieczne poświęcenie. Z czasem ten piegowaty, aczkoliek charyzmatyczny Szkot zaczął odnosić sukcesy, aż w końcu sięgnął po najwyższe trofeum, czyli puchar zwycięzcy Wimbledonu. Powoli zaczęły również rozwijać się inne zainteresowania młodego tenisisty. Poza umowami ze sponsorami, które zapewniają graczom funkcjonalność oraz bytność na arenie międzynarodowej, Andy postanowił zapuścić się w jeszcze bardziej nieszablonowe obowiązki. Zakupił nieco podupadły budynek, który przekształcił w wysokiej klasy hotel. Możemy tylko przypuszczać, jak często on sam dogląda interesu. Następnie założył własną firmę konsultingową, która wspiera i chroni młode talenty tenisa i

w końcu ożenił się z nikim innym tylko miłością swojego życia, piękną Angielką Kim Sears. Mimo wrodzonej skromności, dama jego serca to niebagatelna postać. To malarka, która posiada dyplom wyższej uczelni z dziedziny literatury angielskiej i ogólnie robi niezatarte wrażenie na salonach. Jest uwielbiana przez media. O co w tym wszystkim chodzi? Otóż oto, że Andy żeniąc się z samą Kim „dorzucił” ok. 30 mln funtów do swojej wartości netto. Jak to rozumieć? Popatrzmy na małżeństwo Victorii i Davida Beckhamów. Celebryci, ale jednocześnie niezwykle utalentowani ludzie. To, że media tak się interesują ich życiem tylko dodaje im wartości, jaka przedkłada się w reklamodawcach i jednostkach sponsorujących. Dlatego tenisista Andy dzięki uroczej żonie Kim – można powiedzieć – nieźle zarobil zwyczajnie prosząc ją o rękę.

27


TEMAT NUMERU

SQUARE.PL

TEXT ABS PHOTO 123RF.COM

LECĘ BO CHCĘ...?

Sezon wyjazdów urlopowych właśnie się rozpoczyna. Sporo Polaków planuje swoje zagraniczne podróże do nadmorskich miejscowości, spragnieni ciepłych plaż i kolorowych drinków urlopowicze nie mogą doczekać się wakacyjnych wojaży.

W

ielu rodaków wybiera się w tym czasie do kraju. Większość decyduje się na tanie linie lotnicze, choć już pobieżne prześledzenie ofert Ryanaira czy Wizzaira pozwala stwierdzić, że ich ceny biletów wcale nie należą do bardzo niskich. Czy nadal opłaca nam się podróżować tanimi liniami lotniczymi? Na przestrzeni kilku lat ceny biletów lotniczych u tanich przewoźników znacznie wzrosły.

Faktem jest, że tanie linie lotnicze działają inaczej niż tradycyjne, które dowożą pasażerów z wielkich portów regionalnych do swoich centrów przesiadkowych (hubów) i stamtąd dalej w świat. Tani przewoźnicy latają bezpośrednio z jednego małego lotniska na drugie. Obiegowa opinia głosi, że tanie linie są tanie dlatego, że w takich drugorzędnych portach opłaty za lądowanie i usługi lotniskowe są o wiele niższe. W rzeczywistości jest inaczej – lotniska są gotowe słono płacić przewoźnikom, byle tylko lądowały na nich jakiekolwiek samoloty. Choć unijne przepisy

28

zabraniają subsydiowania linii lotniczych, to zarówno lotniska, jak i przewoźnicy nauczyli się omijać ten zakaz. Wystarczy, że podmiot, do którego należy regionalne lotnisko – najczęściej samorząd – zamówi u linii lotniczych (lub powiązanej z nimi spółki) kampanię promocyjną. Promocja polega zwykle na reklamowaniu regionu w kolorowych magazynach rozdawanych na pokładach samolotów. Ta reklama nie ma większego sensu, ale przecież wiadomo, że nie o nią chodzi. Jak wynika z raportu branżowego serwisu Pasażer.com, tani przewoźnicy – jak Ryanair czy węgierski Wizzair – mają w Polsce umowy promocyjne z praktycznie wszystkimi lotniskami lub regionami, do których latają. Do tego trzeba doliczyć rozmaite upusty, jakich udzielają lotniska na swoje usługi. Linie lotnicze wręcz uzależniają uruchomienie połączeń od finansowej przychylności lotnisk. I przerzucają na nie wszelkie możliwe koszty. A porty lotnicze albo samorządy płaczą i płacą. – Bez umów promocyjnych liczba połączeń spadłaby o połowę. Nie po to wydaliśmy kilkadziesiąt milionów na rozbudowę lotniska, żeby teraz hulał po nim wiatr – mówi menedżer jednego z mniejszych portów lotniczych. Odkąd w latach 90. Unia zaczęła sowicie dopłacać do rozbudowy infrastruktury lotniczej, w całej Europie zaczęły powstawać nowe porty. Jest ich dziś 450. Skoro zaś regionalnych lotnisk jest zdecydowanie za dużo, to linie lotnicze mogą przebierać w nich jak w ulęgałkach. I lecą tam, skąd dostaną lepszą ofertę. Komisja Europejska szacuje, że minimalny ruch gwarantujący jako taką rentowność portu lotniczego to milion pasażerów rocznie. Na ten przykład, dwa lata temu ruszył kosztujący 400 mln zł port w Świdniku koło Lublina. W pierwszym roku miało z niego skorzystać pół miliona pasażerów, potem te założenia zweryfikowano w dół do 200 tys. Ale i tego planu raczej nie uda się wykonać.


SQUARE.PL

TEMAT NUMERU

Nie zniechęciło to amatorów latania z Radomia, którzy na starym wojskowym lotnisku zbudowali (za minimum 50 mln zł z miejskiej kasy) niewielki terminal. Za dekadę, jak szacują, ma tu lądować i startować dwa miliony pasażerów rocznie, czyli trochę mniej niż dziś w obleganym przez turystów Krakowie. Na razie jednak z lotniska w Radomiu rozpoczną się pierwsze loty pasażerskie. Łotewski przewoźnik Air Baltic uruchamia połączenia lotnicze do Rygi. Władze Radomia mają nadzieję, że utworzony i utrzymywany przez samorząd port lotniczy zacznie na siebie zarabiać. Unia Europejska, która dofinansowała większość tego typu inwestycji w Europie, dopiero w czasach kryzysu zorientowała się, że zyskują na tym tylko tanie linie lotnicze, które wypierają z rynku narodowych przewoźników (a gdy ci wpadną w tarapaty, są wspierani z publicznej kasy). Według szacunków organizacji Transport & Environment łączna wartość pomocy udzielanej liniom lotniczym przez europejskie lotniska sięga astronomicznej sumy 4 mld euro .Korzyści, jakie tą drogą osiąga sam tylko Ryanair, szacuje się przynajmniej na pół miliarda euro. To oznacza, że cały zysk, jaki wypracowuje irlandzka linia, pochodzi z różnych form publicznego wsparcia. Michael O’Leary odpowiada na to, że jego firma żadnych dotacji nie otrzymuje, a kampanie marketingowe i ulgi to normalne praktyki biznesowe. Obecnie Pięć największych europejskich linii lotniczych odłożyło na bok swary i ustala, jak naciskać na władze Unii Europejskiej, żeby pomogły obniżyć im opłaty lotniskowe i podatki. Lufthansa, Air France-KLM, British Airways, Iberia, Ryanair i easyJet uzgodniły, że wystąpią wspólnie ze swoimi postulatami w Brukseli na konferencji poświęconej unijnej strategii w lotnictwie. Wcześniej linie wezwały Komisję Europejską do obniżenia opłat za zapewnianie bezpieczeństwa, do zniesienia podatków od pasażerów, opłat za zanieczyszczanie środowiska i do zapewnienia, że strajki kontrolerów ruchu powietrznego nie będą powodować tak dużych strat w ich działalności. Komisarz transportu UE Violetta Bulc ma przedstawić jeszcze w tym roku rozwiązania zwiększające konkurencyjność sektora lotniczego. Nieoficjalnie mówi się, że planytej piątki wykraczają znacznie poza jedno posiedzenie i wkrótce mogą doprowadzić do utworzenia nowego zrzeszenia linii lotniczych o wstępnej nazwie Linie Lotnicze dla Europy. Pierwsze spotkanie ma być poświęcone ogólnej strategii, a oficjalne powołanie nowej organizacji nastąpi później. Największym wyzwaniem dla oficjalnego utworzenia nowej organizacji będzie znalezienie wspólnej płaszczyzny i pokonanie wyraźnych podziałów. Wielu przewoźników jest z kolei przeciwnych finansowej pomocy udzielanej Ryanairowi przez lotniska w zamian za korzystanie z nich. Obraz staje się jeszcze bardziej skomplikowany, gdy dodać mniejszych tradycyjnych przewoźników: PLL LOT, SAS, Finnaira, Air Baltic i TAP Portugal. Niektórzy z nich dostali w ostatnich latach pomoc zatwierdzoną w Brukseli, czemu sprzeciwiali się wielcy przewoźnicy i tanie linie jak Ryanair i easyJet. Tak, czy owak, przewoźnicy się spierają, a pasażerowie czekają na tańsze bilety szczególnie w okresie wakacji I świąt. Natomiast ceny biletów lotniczych na razie nie tanieją, choć ceny paliwa spadają. Wszystko dlatego, że większość przewoźników kupuje paliwo ze znacznym wyprzedzeniem. Linie lotnicze muszą starać się, aby wydatki na paliwo i na inne sfery działalności były w miarę przewidywalne. Akurat paliwo stanowi mniej więcej 20 procent wszystkich kosztów operacyjnych linii lotniczych. Oprócz kontraktów długoterminowych, zmienia się też sytuacja na kursach walutowych. Chodzi szczególnie o kurs dolara, który stanowi główną walutę zakupu paliwa lotniczego . Profil ryzyka, który linie lotnicze przyjmują przy swoim planowaniu, jest bardzo indywidualną sprawą, często utajnioną przez linie lotnicze. W najnowszym raporcie kwartalnym Ryanair przewiduje, że tańsze paliwo doprowadzi do dalszego zaostrzenia konkurencji cenowej i tym samym do przeceny biletów.

29


TEMAT NUMERU

SQUARE.PL

JAK ZDOBYĆ

TAŃSZE

BILETY

Polowanie na naprawdę tani bilet to sztuka, w rzeczywistości wystarczy trochę elastyczności, uporu i wiedzy, by znacznie zwiększyć szanse na powodzenie w tej kwestii. 1. ELASTYCZNOŚĆ Nie masz szans na tanie bilety lotnicze, jeśli upierasz się, by lecieć w jeden, konkretny dzień i żaden inny termin nie wchodzi w grę. Jeśli jednak jesteś elastyczny twoje szanse na korzystną cenę rosną. Czasem dzień różnicy w dacie wylotu lub przylotu, inne lotnisko w tym samym mieście (na którym tani przewoźnik ma swoją bazę) pozwala sporo zaoszczędzić. 2. WYBÓR LOTNISKA Sprawa wydaje się prosta – przecież najłatwiej jest dotrzeć do portu najbliższego naszemu miejscu zamieszkania. Jednak nie zawsze jest to najtańsze wyjście! Warto zorientować się, które lotniska zarówno w kraju wylotu, jak i w docelowym obsługiwane są przez tanie linie lotnicze. Ewentualnie skorzystać z usług najbardziej popularnych portów lotniczych. Konkurencja jest tam duża, więc i ceny biletów są niższe. Dobrze jest też porównać oferty lotnisk, które położone są stosunkowo niedaleko od siebie. Tani przewoźnicy kursują przede wszystkich z mniejszych, regionalnych baz. 3. ODPOWIEDNIE WYPRZEDZENIE Kluczowe znaczenie ma rezerwacja biletów z odpowiednim wyprzedzeniem. Miłośnicy tanich biletów wiedzą o tym, dlatego też atrakcyjnych ofert szukają nawet pół roku wcześniej. Prawda jest jednak taka, że tak długi czas potrzebny może być jedynie przy rezerwacji biletów w szczególnie popularnych terminach, zwłaszcza wakacji czy świąt. Dla wszelakich innych dat optymalnym czasem na poszukiwanie tanich biletów są 2-3 miesiące. Mniej więcej na tyle wcześniej przewoźnicy wprowadzają swoje promocje. 4. OPŁATY DODATKOWE Przyzwyczajeni do niskich cen biletów pasażerowie niechętnie zgadzają się na podwyżki, niestety ceny paliwa lotniczego nieustannie rosną, linie muszą kupować nowoczesne i oszczędne samoloty, co pochłania ogromne sumy pieniędzy. Na dodatek lotniska i firmy obsługujące płatności także chcą maksymalizować swoje zyski. Niestety to wszystko odbywa się kosztem pasażerów i to właśnie oni ponoszą w końcu wszystkie koszty. Wygląda to najczęściej tak, że cena biletu pozostaje niska, a rosną tzw. „koszty dodatkowe”. Kupując więc tanie bilety lotnicze należy koniecznie zwracać uwagę na do-

30

datkowe dopłaty, jakich wymaga przewoźnik, ponieważ w dużej części to one decydują obecnie o rzeczywistej cenie przelotu. 5. Z BAGAŻEM PODRĘCZNYM Latanie z bagażem podręcznym wielu turystom wydaje się niewykonalne – jednak dla połączeń realizowanych przez nisko-kosztowych przewoźników jest to jedyne wyjście, by nie płacić „haraczu” za bagaż rejestro­wany lub nadbagaż. Jedynym niezaprzeczalnym plusem używania bagażu podręcznego jest to, że nasze walizki z pewnością dolecą na miejsce z nami, co w wypadku bagażu rejestrowanego nie jest już takie pewne... Jest jeszcze opcja dla tych, którzy wyjeżdżając na dłuższy okres, potrzebują większego bagażu. W tym przypadku drogie bagaże rejestrowane mogą z powodzeniem paczki o podobnej wadze , ale w niższej cenie, wysyłane z niewielkim wyprzedzeniem do celu podróży. 6. ŚRODEK TYGODNIA Loty są najtańsze w środku tygodnia, ich cena rośnie bezpośrednio przed weekendem oraz zaraz po jego zakończeniu. Często bowiem ludzie podróżujący w celach turystycznych, wybierają właśnie takie, kilkudniowe wypady. Najtańsze bilety kupić można w środy, czasem także we wtorki, czwartki i niedziele. Nieco inaczej sprawa ma się z trasami, na których loty nie odbywają się codziennie albo takimi, które obsługiwane są na zmianę przez taniego i regularnego przewoźnika. Wtedy tanie bilety obowiązują na loty obsługiwane przez konkretną linię lotniczą, niezależnie od ich terminu. Nie ma się co oszukiwać – wyszukiwanie tanich ofert to zajęcie dla ludzi cierpliwych i zdeterminowanych, ponieważ poszukiwania mogą trochę potrwać. Jednak korzyści płynących z tych „łowów” jest naprawdę wiele, co po raz kolejny potwierdza starą prawdę, że w każde interesujące przedsięwzięcie zainwestować należy albo czas albo pieniądze.

30


31


POMYSŁ NA ...

SQUARE.PL

TEXT MONIKA NOWICKA PHOTO THE EDINBURGH FESTIVAL FRINGE SOCIETY

THE FRINGE

KOPALNIA TALENTÓW Amerykanie to naród specyficzny. Deczko megalomanii, szczypta patriotyzmu w postaci wszędzie taszczonej flagi bez względu na kontynent oraz patrzenie na wiele rzeczy z protekcjonalnym przekąsem.

T

ak też bywa w przypadku odwiedzających Szkocję, a w szczególności jej stolicę, Amerykanów. „Mały kraj”; „wiele hałasu o nic”; czy też „spodziewaliśmy się czegoś większego” to tylko jedne z niewielu kąśliwych komentarzy nieco podchmielonych mieszkańców USA, jakie da się słyszeć w pubach na Royal Mile. Jednak to, co ich przyciąga to nie liczba hektarów, czy wyjątkowo unikalny - w ich oczach - akcent szkocki. Otóż przybysze spoza Wysp gromadnie nawiedzają Edynburg szczególnie latem, gdyż przyciąga ich największy (megalomania powraca) festiwal artystyczny na świecie – słynny The Fringe.

32

FESTIWAL W LICZBACH Jego coroczny zarys wygląda wyjątkowo imponująco. Zaplanowany na przestrzeni ok. 25 dni, Fringe gości artystów z ok. 50 krajów, którzy zapewniają rozrywkę w liczbie ponad 3 tys. spektakli, przedstawień, ulicznych show oraz przeróżnych eventów. Stolica pęka w szwach. Aby pomieścić taką oto artystyczną mieszankę z całego świata na terenie miasta znajduje się ok. 300 miejsc, w których odbywają się przedstawienia. Poza suchymi danymi liczbowymi warto zagłębić się nieco bardziej w historię powstawania The Fringe, bo jego dzieje to niebagatelna opowieść o sile przebicia i chęci pokazania swej indywidualnej szaty kolorów.

POCZĄTKI The Fringe oparty jest na polityce otwartych drzwi, czyli każdy może występować pod jego auspicjami. Został założony jako alternatywa do nieco snobistycznego i sztywnego Festiwalu Międzynarodowego w Edynburgu i istnieje nieprzerwanie od 1947 r. W jego programie zawiera się szeroka gama przedstawień, które nic sobie nie robią z takich konieczności jak rezerwacja miejsca na przedstawienie, czy też chociażby BHP na scenie, którą jest ... ulica główna stolicy, czyli Royal Mile oraz przylegające do niej wzniesienie o nazwie Mound. Sam rok 2014 gościł 933 grupy artystów. W tym roku prognozy przewidują podobną liczbę.

DROGA DO KARIERY The Fringe to kopalnia talentów. Doktor House zanim zasłynął swymi dziwactwami oraz niemal instynktowną nieomylnością i niebagatelnym zmysłem do rozszyfrowania zagadek, dał się poznać jako aktor wchodzący w skład grupy młodych studentów z Oxfordu. Zanim Emma Thompson na zawsze pozostała w pamięci fanów sagi Harry’ego Pottera jako profesor Treelawley i


SQUARE.PL

POMYSŁ NA ...

niania McPhee, jej talent aktorski bardzo szybko został dostrzeżony przez kolegów z dokładnie tej samej trupy studenckiej, do której należał nasz przyszły Doktor House. Choć Oscara zdobyła już w wieku 30 lat za scenariusz do „Rozważnej i Romantycznej” spod pióra pisarki angielskiej Jane Austen, kunszt stylu Emmy Thompson dał się poznać po wymyślnych i bardzo dojrzałych propozycjach, które razem z kolegami i koleżankami z Oxfordu wystawiali na scenie jeszcze jako niespełna dwudziestoletni studenci literatury angielskiej. The Fringe to jednak czasami również sromotna porażka młodych, ambitnych i jeszcze nieco naiwnych artystów, którzy nie bacząc na przeszkody i często niepomyślne wiatry, za wszelką cenę pragną zaprezentować swój talent sceniczny. Jedno jest pewne - i ten rok podczas The Fringe nie pozwoli się widzowi choć przez chwilę nudzić. Kto wie, być może na niepozornie wyglądającej scenie przyjdzie nam oglądać przyszłych zdobywców Oscara?

TEGOROCZNE SMACZKI, CZYLI CO W PROGRAMIE PISZCZY The Fringe to nie jedyny festiwal, jaki zawita tego lata do stolicy. Trzy miesiące letnie czerwiec-sierpień to coroczne szaleństwo przedstawień, kabaretów i artystycznych pojedynków najlepszych wykonawców z całego świata. W tym roku zarząd Edynburga zorganizował 7 festiwali, z których każdy mia indywidualny charakter. Spójrzmy jednak na The Fringe, gdyż jego tegoroczny program aż pęka w szwach. Choć festiwal może sprawiać wrażenie jako nieokiełznanego wierzchowca, na którym galop to przede wszystkim pełna wrażeń jazda, oferowane doświadczenia artystyczne są poukładane z wyjątkową precyzją. Queen’s Hall proponuje muzykę akustyczną, która dzięki pięknym, odrestaurowanym wnętrzom wchodzi na zupełnie nowy, estetycznie niezapomniany poziom. Na tej stronie może zapoznać się z propozycjami w ramach tegorocznego programu www.fringereview.co.uk Kolejnym ciekawym miejscem jest Dance Base. Znane mieszkańcom stolicy jako centrum nauki tańca klasycznego i nowoczesnego, w ramach Fringe otwiera swoje skromne progi, by gościć przedstawienia taneczne. Dodatkowym atutem jest położenie tej szkoły tańca. Leith, gdzie mieści się, to dzielnica przez którą przepływa rzeka Water of Leith, są niezliczone puby, większość z nich to klasyki gatunku, oraz widok na port sprawią, że wieczorne wyjście na show w Dance Base na długo pozostanie w pamięci. Więcej info na www.fringereview.co.uk Festiwal taki jak Fringe nie mógł by się obejść bez propozycji jazzowych. W ubiegłych latach – jak na tak alternatywne przedsięwzięcie przystało – wieczory zadymki jazzowej odbywały się w kościołach, podziemiach, piwnicach winnych oraz na kocich łbach edynburskiej Royal Mile. W tym roku historyczne mury Uniwerstytetu Edynburskiego zapraszają fanów seksownego brzemienia saksofonu na Chambers Street. Więcej info na www. fringereview.co.uk

Informacje dostępne są również w wersji mobilnej na smartfony i androidy, które można pobrać ze strony głównej festiwalu. Być może zmorą okaże się poruszanie po mieści. Biorąc pod uwagę dane statystyczne, przy ponad milionowej liczbie turystów jaka odwiedza Edynburg tylko w czasie festiwalu, stolica pęka w szwach, w tym głównie same ulice. Choć po godzinie 18:30 można parkować wszędzie poza podwójnymi liniami ciągłymi w kolorze żółtym, być może warto rozważyć opcję typu „Park&Ride” czyli pozostawienie pojazdu na parkingu strzeżonym z dogodnym połączeniem środkami transportu. Taniej i wygodniej.

Na co czekamy?! The Fringe czeka!

PHOTO: DAVID CHESKIN

Zainteresowanie pełnym programem tegorocznego Fringe mogą zerknąć na www.edfringe.com/whats-on/programme

33


KROK W PRZESZŁOŚĆ TEXT KRZYSZTOF KRUK PHOTO 123.RF

SQUARE.PL

TAM DO KATA, CZYLI JAK TO WYSPIARZE NA ŚMIERĆ SKAZYWALI Węgry mogą przywrócić karę śmierci! krzyczały do nas wiosną nagłówki wszystkich serwisów informacyjnych. I choć władze tego kraju zastrzegły, że na razie chodzi wyłącznie o „rozpoczęcie dyskusji” nad taką możliwością, a wytrawni obserwatorzy węgierskiej sceny wskazywali, iż jest to zwykła zagrywka wyborcza i chodzi po prostu o przelicytowanie skrajnie prawicowej konkurencji, to w Brukseli i tak zawrzało.

J

ean - Claude Juncker, przewodniczący Komisji Europejskiej natychmiast przypomniał, że dla tych, którzy wprowadzają karę śmierci nie ma miejsca w zjednoczonej Europie. Podobne stanowisko zajął też przewodniczący Parlamentu Europejskiego przypominając, że artykuł 2. Karty praw podstawowych Unii Europejskiej zabrania orzekania i wykonywania kary śmierci. Istotnie, dziś kara śmierci wydaje się nam czymś z gruntu sprzecznym z obowiązującymi w „cywilizowanej Europie” normami. Tyle, że jest to... bardzo świeże przekonanie. Nawet w Wielkiej Brytanii, kraju słusznie przecież uważanym za miejsce narodzin europejskiego parlamentaryzmu i swobód obywatelskich, kara śmierci została zniesiona dopiero raptem 50 lat temu, a szubienicę prewencyjnie utrzymywano w stanie gotowości do lat 90-tych minionego stulecia. Nim jednak Wyspiarze odesłali kata na emeryturę dostarczyli mu wiele okazji do wykazania swych umiejętności w praktyce, a lista oddanych w jego ręce skazańców naprawdę robi wrażenie. Powiedzmy sobie wprost: w porównaniu z nimi „klienci” naszych polskich katów, to nic nie znaczące „płotki”. Przykłady? JEDNO PORZĄDNE CIĘCIE I JUŻ ANGLIA NIE MA KRÓLA Karol I Stuart – z bożej łaski król Anglii, Szkocji, Irlandii stanął na szafocie przy londyńskim pałacu Whitehall 30 stycznia 1649 roku. Kat postarał się, by monarcha niepotrzebnie nie cierpiał. Ściął mu głowę jednym cięciem topora, co świadczyło o tym, że zadania podjął się najwyższej klasy fachowiec. Najwyraźniej nie miał jednak ochoty, aby jego nazwisko wiązano z królewską egzekucją, gdyż choć zgodnie z tradycją podniósł uciętą głowę i okazał oglądającym widowisko gapiom, to tym razem nie wypowiedział zwyczajowych w takiej sytuacji słów „oto jest głowa zdrajcy”. A że (jak to kat) był zamaskowany, więc do dziś dnia nie wiemy kim był człowiek, który wyprawił angielskiego monarchę na tamten świat. Wiadomo, że najbardziej w owym czasie rozchwytywany londyński kat, czyli Richard Brandon odmówił podjęcia się tego zlecenia, choć obiecywano mu wypłacić 200 funtów. Być może żądza

34


SQUARE.PL

KROK W PRZESZŁOŚĆ

pieniądza ostatecznie zwyciężyła i zmienił zdanie, a może fuchę przejął któryś z kilku innych, pracujących w ówczesnym Londynie, katów. Na tą zagadkę nie znamy odpowiedzi. Egzekucja króla była zwieńczeniem trwającego od niemal ćwierć wieku konfliktu z parlamentem. Konfliktu, w którym główną rolę odgrywały pieniądze i religia (król drenował kieszenie poddanych wysokimi podatkami, a równocześnie próbował ręcznego sterowania kościołem nie stroniąc od represji wobec oponentów), a który w roku 1642 doprowadził do wybuchu wojny domowej. Jej początek nie zapowiadał jeszcze tak tragicznego końca monarchy, ale gdy zreformowana przez Olivera Cromwella armia parlamentu kilkakrotnie rozbiła królewskie wojska, a Szkoci za obietnicę wypłaty zaległego żołdu wydali Karola przedstawicielom parlamentu jego los spoczął w rękach poddanych. I choć król odmówił uczestnictwa w procesie uznając, że byłoby to ujmą dla jego majestat, to nie powstrzymało to biegu wypadków. Powołana przez parlament komisja uznała go za ”tyrana, zdrajcę i wroga ludu” skazując równocześnie na karę śmierci. Egzekucja nastąpiła trzy dni po ogłoszeniu wyroku. Ciało monarchy pochowano w St. George’s Chapel w Windsorze. WSZYSCY KOCHAMY MARIĘ, KTÓREJ ŻYCIE SKOŃCZYŁO SIĘ NA SZAFOCIE Karol I Stuart był pierwszym i ostatnim zarazem królem Anglii skazanym przez własnych poddanych na śmierć, ale nie był jedynym monarchą wyprawionym na tamten świat przez angielskiego kata. Kilkadziesiąt lat wcześniej identyczny los spotkał... jego babcię, czyli Marię Stuart, słynną królową Szkotów. Rankiem 8 lutego 1587 roku w zamku Fotheringhay kat trzema uderzeniami topora zakończył życie władczyni. O ile śmierć króla Karola pozostaje poza samą Anglią epizodem raczej mało znanym, to o ścięciu Marii Stuart słyszeli chyba wszyscy. Po jej tragiczne losy chętnie sięgali pisarze, dramaturdzy i filmowcy często kreując ją na ofiarę zawiści swej kuzynki, królowej Elżbiety. Wysłana na szafot monarchini jawi się zwykle jako nieszczęśliwa, szamocząca się ze swymi emocjami kobieta, więc czysto po ludzku jej współczujemy nie pamiętając, że jej fatalne w skutkach uwięzienie w Anglii rozpoczęło się po tym jak poddani wygnali ją ze Szkocji i że nikt nigdy do końca nie wyjaśnił jej roli w śmierci męża, Henryka Stuarta (lorda Darnley). Rzadko można usłyszeć, że pretekst do wysłania jej na szafot dostarczyła sama prowadząc nierozważnie korespondencję z zapalczywym angielskim szlachcicem, któremu marzyło się obalenie królowej Elżbiety (czy trzeba dodawać, że listy Marii były kontrolowane przez ówczesne angielskie „służby specjalne”). HENRYK VIII: W RĘCE KATA ODDAWAŁ NIE TYLKO SWE ŻONY Podobnie jak Maria Stuart do popkultury przeszły też żony Henryka VIII. Ów monarcha zmieniał żony jak rękawiczki, przy czym rękawiczki mają tę przewagę, że nie grozi im spotkanie z katem. A królewskie małżonki już takiej pewności mieć nie mogły. Na szafocie zakończyła swoje życie Anna Boleyn i Katarzyna Howard. Obu zarzucono cudzołóstwo, co w owym czasie traktowane było jak zdrada stanu, bo w razie zajścia w ciąże mogło prowadzić do kłopotów z ustaleniem prawa do sukcesji. Już los tej pierwszej pokazał, że król Henryk zdolny jest do.. wszystkiego. To przecież dla pięknej Anny (matki późniejszej królowej Elżbiety) unieważnił swe poprzednie małżeństwo, doprowadzając w efekcie do międzynarodowego skandalu, izolacji Anglii w Europie, a przede wszystkim zerwania z Kościołem Katolickim. Nie zawahał się też wysłać na szafot przeciwników tej rewolucji (w ręce kata trafił m.in. kardynał Jan Fisher oraz królewski kanclerz i znany myśliciel Tomasz More). Gdy jednak czar nowej królowej prysł, a co gorsza nie dała mu upragnionego syna wówczas bez większych oporów pozbył się jej. Dziś dość powszechnie uważa się, że dowody zdrady królowej zostały sfabrykowane. Trudno ocenić na ile król w nie wierzył, a na ile było mu to już wtedy obojętne. Faktem natomiast jest, że niespełna dwa tygodnie po egzekucji w Tower monarcha poślubił Jane Seymur.

OSTATNI WYROK WYKONANO W EPOCE BEATLESÓW I JAMESA BONDA Choć ze względu na rangę wyprawianych na tamten świat skazańców złotymi czasami dla angielskich katów może jawić się (pewnie słusznie) XVI i XVII wiek, to w kolejnych latach nadal mieli ono sporo pracy. Tylko między rokiem 1735 a 1799 w Anglii, Szkocji i Wali wykonano blisko 6700 wyroków śmierci. W następnym stuleciu ta liczba spadła do nieco ponad 3800 skazańców, ale nadal katalog przestępstw, za które można było trafić na szafot był nader rozległy. Zresztą, co tu dużo mówić – prawdziwy rekordzista wśród angielskich katów działał nie w epoce lorda Cromwella, czy króla Henryka VIII, ale w połowie XX wieku! Albert Pierrepoint, ostatni przedstawiciel tej profesji noszący tytuł Naczelnego Kata Zjednoczonego Królestwa między rokiem 1932 a 1956 powiesił 450 osób. Faktem jest, że statystyki mocno podciągnęły mu wykonywane po II wojnie światowej wyroki na zbrodniarzach hitlerowskich, ale i tak taka liczba musi robić wrażenie. W czasie kiedy Pierrepoint śrubował swój rekord publiczne egzekucje i odcinanie głów od dawna były już przeszłością (zakazano ich w połowie XIX stulecia). Coraz częściej podnosiły się także głosy, aby definitywnie odejść od stosowania tego wymiaru kary, na co niemały wpływ miały ujawniane pomyłki sądowe. Jedna z nich kosztowała życie Timothy’ego Evansa, 26-letniego kierowcę ciężarówki, skazanego w 1950 roku na śmierć za zabójstwo swej żony i córki. Trzy lata po wykonaniu egzekucji okazało się, że mordercą był ktoś inny. Błąd śledczych kosztował życie niewinnego człowieka. Rankiem 13 sierpnia 1964 roku – kilka tygodni po tym jak The Beatles wydali płytę „A hard day’s night” i niewiele ponad miesiąc przed wejściem na ekrany kin trzeciej części przygód Jamesa Bonda – w więzieniach w Liverpoolu i Manchesterze wykonano dwa ostatnie w Wielkiej Brytanii wyroki śmierci. Rok później parlament podjął decyzję o zawieszeniu na 5 lat wykonywania kary śmierci za morderstwo, zaś w roku 1969 przedłużył bezterminowo to moratorium. W ciągu kolejnych 29 lat lista przestępstw, za które można było trafić na stryczek była systematycznie ograniczana (zniknęła z niej m.in. zdrada stanu oraz... piractwo), by w roku 1998 kara śmierci definitywnie zniknęła z brytyjskiego kodeksu karnego (jedynym wyjątkiem pozostają pewne przestępstwa popełnione w czasie wojny). I - jak łatwo się domyślić – taki stan rzeczy bynajmniej nie wszystkim się podoba. Wielu wciąż tęskni za katem...

35


RODZINA.PL TEXT IZA MIKOS PHOTO 123RF.COM

SQUARE.PL

WAKACJE W POLSCE CZY NA

KANARACH? Warto się zastanowić, czym tak naprawdę są dla nas wakacje i co jest w nich najważniejsze. Lubimy wędkowanie, bliskość natury, namioty? W tym przypadku wakacje w Polsce to dla nas zdecydowanie lepsza opcja! Na wakacjach chcemy przede wszystkim smażyć się na plaży lub nad basenem? Wtedy wakacje za granicą to najlepsza opcja! Pogoda w Polsce niestety bywa kapryśna. Przy wyborze miejsca na wakacje, kierujmy się przede wszystkim naszymi upodobaniami, a nie tym, że dane miejsce jest modne!

P

olskie wybrzeże, jeziora czy góry, to dobra opcja dla osób nie lubiących upałów i dla rodzin z dziećmi. Ci najmłodsi mogą bawić się w piasku (a ten na polskim wybrzeżu jest wyjątkowy), wdychają jod i z pewnością się nie nudzą. Są jednak i minusy takiego wyboru. To co pierwsze przychodzi nam na myśl, to oczywiście niesforna pogoda, która lubi się psuć właśnie wtedy, gdy wypoczywamy na urlopie. Poza tym dla wielu urlop nad polskim morzem czy w górach wiąże się kilkugodzinną, niewygodną podróżą pociągiem. Ponadto w wyniku krótkiego sezonu wakacyjnego, w Polsce rosną ceny usług. Drożeje jedzenie w restauracjach, napoje, lody, ale również noclegi, pola namiotowe i wszelkie atrakcje. W konsekwencji za wakacje w Polsce zapłacimy tyle co za urlop nad Morzem Śródziemnym. I w tym miejscu warto wymienić zalety wakacji zagranicznych. Tą najważniejszą jest gwarancja pięknej, słonecznej pogody i ciepłego morza. Nie kwestionujemy uroku Polski, jednak zagraniczne panoramy są dla nas nowe i często wywierają na nas większe wrażenie. Wyjazd za granicę to również możliwość poznania innych kultur, sprawdzenia swojej znajomości obcego języka, to po prostu prawdziwa przygoda. Warto zwracać uwagę do jakiego hotelu się wybieramy, bo często to właśnie nietrafione zakwaterowanie zaliczane jest do minusów wyjazdów zagranicznych. Jeśli już dobrze trafimy, możemy liczyć na darmowe baseny hotelowe, korty tenisowe i wiele udogodnień. Mamy tu okazję zasmakować zagranicznej kuchni i poznać nieco inny tryb życia, bo przecież co kraj, to obyczaj. Dzięki wycieczkom fakultatywnym poznajemy najciekawsze miejsca danego kraju. Płacąc za wycieczkę zagraniczną nie musimy się już martwić o wyżywienie, gdyż często zawarte jest już w cenie. Zagraniczne wakacje z pewnością są gwarancją udanych wakacji, są idealne jeśli ktoś lubi odpoczywać na plaży, nurkować i pływać w basenowym hotelu. Wiele osób uważa, że za granicą

36


SQUARE.PL odczuwa się większy luksus niż w polskich kurortach. Przyczynia się również do tego przyjemny i krótki lot, który nie męczy nas jak podróż samochodem czy pociągiem. Wybór jak widać jest trudny, ale znając wady i zalety obu możliwości łatwiej będzie podjąć decyzje. MOJE POLSKIE WAKACJE Znów siedzę w tym samym miejscu, pod ta samą wiekową lipą, popijam dobrą herbatkę, tu odpoczywam niezmiennie od 16 lat. Nie da się ukryć, że znów upłynął kolejny rok, przyglądam się sobie i swojej rodzinie, obserwuję co się w nas zmieniło. Na pewno jestem starsza, może ciut mądrzejsza, i spokojniejsza wewnętrznie. Co daje mi ten czas spędzony w tym tak moim urokliwym zakątku Polski? Przede wszystkim duży dystans do otaczającej mnie rzeczywistości. Poza tym, co roku będąc tutaj, obiecuję sobie, że po powrocie z wakacji, tym razem już nauczę się celebrować małe przyjemności jak niespieszne picie dobrej herbaty, rodzinne śniadania, głaskanie kotów. Planuję, że zwolnię, będę dobra dla siebie, tutaj to takie proste... a po powrocie zwykle zapominam o tych obietnicach, pozwalam, by zawładnęła mną codzienność, rutyna. Pośpiech pogania mnie grubym batem rzeczy do zrobienia, terminów do realizacji. Piję zimna kawę, jem byle co, i byle jak. To właśnie w wakacje oczyszczam swój organizm, dbam o odpowiednią dietę dla siebie i rodzinki, nadrabiam zaległości książkowe, więcej i uważniej rozmawiam z moją Młodocianą, inaczej również przyglądam się jej dorastaniu. W domowych pieleszach umykają szczegóły. Gwar ludzi wokół mnie przypomina brzęczenie pszczół w ulu, ale to dobry dźwięk. Oni rozmawiają, śmieją się, spędzają ze sobą czas, i widać ,że tak jest dobrze, naturalnie. To tak odmien-

RODZINA.PL

ne od codzienności zbudowanej z laptopów, tabletów i komórek. Młodociana szczęśliwa, to widać w jej oczach i potarganych włosach, wybita z rytmu szkoła-dom, biega po polach, łąkach i lasach pewnie w poszukiwaniu przygody i zabawy. Po jej reakcjach i relacjach z ludźmi widzę jak na nią wpływa to miejsce, i wiem na pewno, że to lepsze niż wakacje w ekskluzywnym kurorcie, lepsze dla niej. Bez tych wszystkich wynalazków, współczesnych cudów, i „zapychaczy” czasu. A ja te słowa piszę zwykłym długopisem, na kartce papieru, na kolanach, a nie jak zwykle przy pomocy laptopa. Wdycham powietrze pachnące lasem i kwiatami, śpię w namiocie. Myślę, że nie jest w stanie temu dorównać żaden turnus w Grecji czy Hiszpanii. Nie odczuwam też potrzeby, aby po powrocie z urlopu, zasypywać znajomych z FB zdjęciami „wypasionego” basenu i drinków z palemką, w celu pokazania, że mnie było stać. Często spotykam się z opiniami Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, że nie chcą spędzać wakacji w Polsce, bo zwykle kończą się one „kolędowaniem” po rodzinie. Wcale nie musi to tak wyglądać, wystarczy nieco asertywności. Może warto inaczej zaplanować swój czas, ograniczając odwiedziny u rodziny do niezbędnego minimum, na rzecz wyjazdu w wypatrzone miejsce, gdzie naprawdę naładujecie akumulatory. A tym rozczarowanym wyjaśnić,że tego właśnie potrzebujecie , tak bez”spinki”. Młodociana bez „spinki”, gumki, z dzikimi włosami, to moja esencja wakacji. Gorąco polecam!


ZDROWIE TEXT ABS PHOTO 123RF.COM

SQUARE.PL

BLOOD IS LIFE!

Zapasy w brytyjskich bankach krwi maleją do ryzykownego poziomu. A wszystko za sprawą dużego spadku liczby dawców, który sięgnął już 40 proc. To właśnie dlatego obecnie każdy dawca krwi w UK jest na wagę złota. Wizja niedoboru krwi jest jak najbardziej realna, dlatego szefowie banków zdecydowali się na apel do społeczeństwa.

Z

danych zebranych przez NHS Blood and Transplant wynika, że liczba nowych dawców krwi w Wielkiej Brytania w ujęciu rocznym zmniejszyła się aż o 40 proc. Eksperci przyczyn tej sytuacji szukają przede wszystkim w tym, że dziś ludzie nie mają czasu na wizytę w centrum krwiodawstwa. Coraz więcej czasu spędzamy w pracy, dlatego spora grupa ludzi nie ma kiedy oddać krwi. Inne powody to rosnąca popularność wyjazdów do egzotycznych krajów, a także zwiększająca się liczba tatuaży. Oba te powody wykluczają z grona potencjalnych dawców. Braki w zdobywaniu nowych krwiodawców oznaczają to, że czynni dawcy muszą oddawać więcej krwi, aby utrzymać poziom zapasów na bezpiecznym poziomie. Policzono, że aby sprostać temu zadaniu, w tym roku krew musi oddać 204 tys. ludzi. ODDAWANIE KRWI: FAKTY I MITY Przy okazji nagłaśniania problem braku nowych dawców, eksperci chcą rozwiać kilka mitów związanych z oddawaniem krwi. Prawie połowa ankietowanych przez NHS Blood and Transplant była przekonana, że gdy pacjent w szpitalu potrzebuje krwi, to NHS prosi o pomoc jego rodzinę i znajomych. A tak się niestety nie dzieje. To dlatego ważna jest wielkość zapasów krwi w bankach, bowiem wykorzystuje się ją w szeregu poważnych operacji ratujących życie. Co więcej, 13 proc. ankietowanych było przekonanych, że nauka poszła na tyle do przodu, że szpitale są w stanie produkować „syntetyczną” krew. To pewnie efekt popularności seriali telewizyjnych w stylu „True Blood”. W badaniu eksperci pytali również o powody dla których ludzie nie oddają krwi. Najczęściej odpowiedzi dotyczyły panicznego strachu przed igłami. Ale 27 proc. osób stwierdziło, że oddawanie krwi to słuszna rzecz, jednak nigdy jakoś im nie było po drodze do przyjechania na miejsce. Apel o krew skierowany jest również do emigrantów mieszkających w Wielkiej Brytanii.

38

W kwietniu ruszyła nowa ogólno-brytyjska akcja społeczna o przewrotnej nazwie „Bloody Foreigners” skierowana do migrantów, imigrantów i mniejszości etnicznych, mająca na celu zwiększenie liczby dawców krwi w Zjednoczonym Królestwie. Kampania zorganizowana została przez porozumienie stowarzyszeń migrantów w Wielkiej Brytanii. Głównym celem kampanii było zachęcenie imigrantów i mniejszości etnicznych mieszkających w Wielkiej Brytanii do oddawania krwi. Organizatorzy dążą do zredukowania potencjalnych przeszkód w oddawaniu krwi, m.in. dostępu do informacji o procesie krwiodawstwa. Projekt był wspierany przez kampanię informacyjną w mediach społecznościowych i druk materiałów informacyjnych w różnych językach. Choć powszechnie wiadomo, że krew ratuje życie, według brytyjskiego National Health Service zaledwie 4 proc. potencjalnych krwiodawców regularnie oddaje krew. Centra Krwiodawstwa w całym kraju borykają się z brakiem krwi szczególnie najpopularniejszych grup (jak 0 Rh+). Według szacunków brytyjska służba zdrowia potrzebuje około 1000 nowych dawców tygodniowo, szczególnie z uwagi na fakt, że honorowi dawcy mogą oddawać krew co 12 (mężczyźni) lub 16 tygodni (kobiety). Każda donacja może pomóc nawet trzem osobom. Głównym celem kampanii jest zachęcenie jak największej ilości osób do zarejestrowania się jako dawca i regularnego oddawania krwi. - Krew jest uniwersalna, nie ma związku z rasą, religią, płcią, preferencjami seksualnymi. Nasza akcja przypomina nam, jak jesteśmy podobni, niezależnie od tego, co nas czasami dzieli. Wspierając tę kampanię chcę po raz kolejny zrobić coś dobrego dla społeczeństwa - tłumaczy wolontariuszka z Edynburga, Barbara Wesołowska. Najlepsze rzeczy w życiu są za darmo. Niemal każdy może oddać krew: to najprostszy i najbardziej uniwersalny sposób, żeby odwdzięczyć się swojej społeczności i ratować ludzkie życie. MOŻESZ ODDAĆ KREW, JEŚLI: ■■ jesteś w wieku od 18 do 65 roku życia i ważysz co najmniej 50 kilogramów ■■ w ciągu ostatnich 12 miesięcy nie wykonano u ciebie akupunktury, tatuażu, przekłucia uszu lub innych części ciała ■■ w ciągu ostatnich 12 miesięcy nie miałeś wykonanych diagnostycznych badań i zabiegów endoskopowych (gastroskopii, panendoskopii, arthroskopii, laparoskopii) ■■ w ciągu ostatnich 12 miesięcy nie byłeś leczony krwią i preparatami krwiopochodnymi. Osoby zainteresowane krwiodawstwem mogą uzyskać więcej informacji pod numerem 0845 90 90 999 lub na stronie internetowej szkockiej narodowej organizacji krwiodawstwa Scottish National Blood Transfusion Service www.scotblood.co.uk.


SQUARE.PL

URODA

TEXT KATARZYNA KASIŃSKA PHOTO 123RF.COM

BEZPIECZNE OPALANIE? Dla wielu z Nas czy to kobiet czy mężczyzn, skóra muśnięta słońcem jest synonimem piękna, młodości , seksapilu czy też udanych wakacji. Światło słoneczne ma dobroczynny wpływ na organizm człowieka, stymuluje wydzielanie witaminy D czyli witaminy szczęścia. Ale czy bezpieczne opalanie w ogóle istnieje? Jak chronić skórę przed niszczącym działaniem promieni słonecznych by za parą lat pozostała wciąż jędrna i by problemy skórne nie zepsuły Nam urlopu.

N

owotwory, ciemne plamy, zmarszczki czy też wiotczenie skóry nie musi wynikać wcale z Naszego wieku. Bardzo często są spowodowane zbyt długą lub nie umiejętną ekspozycją na słońce. Promieniowanie UVA (powoduje reakcje alergiczne czy też nowotwory), UVB (powoduje powstawanie zmarszczek), UVC (wykorzystuje się w solarium).

Pamiętajmy również o zdrowym rozsądku, każda kąpiel słoneczna przyniesie Nam cudowne benefity w postaci złotej opalenizny pod warunkiem że zachowamy umiar i zdrowy rozsądek. A co zrobić gdy już nabawimy się poparzeń słonecznych? Zacznijmy od kojącego letniego prysznica. Pamiętajmy przy tym, że Nasza skóra jest rozgrzana i zbyt duża różnica temperatur może spowodować szok termiczny, więc wodę ochładzajmy stopniowo. Świetnym ratunkiem dla Naszej skóry okażą się również wszystkie kosmetyki z dodatkiem alantoiny, aloesu, lanoliny, D-pantenolu oraz witaminy E i K. Działają one kojąco i przyspieszają proces odbudowy zniszczonej słońcem skóry. Możemy również posłużyć się babcinymi sposobami. Jeśli miejsce poparzenia nie jest zbyt duże użyjmy maślanki, jogurtu naturalnego bez cukru czy też kefiru. Gdy zaobserwujemy gorączkę, dreszcze czy też wymioty należy bezzwłocznie udać się do lekarza gdyż powikłania po udarze słonecznym mogą doprowadzić do poważnych uszkodzeń organizmu.

Jesteśmy narażeni na promieniowanie słoneczne przez cały rok, ale szczególnie latem powinniśmy pamiętać o kilku podstawowych zasadach za nim wybierzemy sie na upragniony urlop: CZAS: szczególnie w ciepłych krajach pamiętajmy by za długo nie wystawiać sie na ekspozycję słoneczną między godziną 10 a 14, gdyż promieniowanie w tym czasie jest najsilniejsze. FILTRY: powinniśmy dobrać odpowiednio do karnacji Naszej skóry. W Naszej strefie klimatycznej wyróżniamy cztery fototypy: porcelanowa skóra - SPF 50-30; jasna - SPF powyżej 20; karnacja ciemna - SPF 15; ciemna - SPF 8-12. APLIKCJA: Zaleca się aby filtry nanieść na sucha skórę co najmniej 20-30 min przed Naszym wyjściem. W ten sposób dajemy szanse aby kosmetyk odpowiednio spoił się z Naszą skórą i utworzył barierę ochronną. Nie powinno sie nakładać filtrów na mokrą skórę, otwarte pory mogą ulec podrażnieniu powodując wysypkę. Nakładamy preparat obficie na całą skórę, szczególnie na twarzy i dłoniach. Te miejsca są szczególnie narażone na wiotczenie. Ciało smarujemy również pod ubraniami, ponieważ promieniowanie przenika także przez tkaniny. Pamiętajmy o kilkukrotnej aplikacji produktu w ciągu dnia, gdyż pod wypływem wody, potu i czasu produkt przestaje Nas odpowiednio chronić . Szczególną troską obdarzmy Nasze pociechy, osoby starsze jak i Naszych mężczyzn, którzy bardzo często zapominają o odpowiedniej ochronie. Okulary przeciwsłoneczne, czapki, kapelusze to świetne gadżety, które ochronią Naszą wrażliwą skórę wokół oczu i zapobiegną udarowi słonecznemu . Nie zapominajmy o spożywaniu dużej ilości płynów aby zapobiec odwodnieniu.

39



SQUARE.PL

FELIETON TEXT MAŁGORZATA LIPAJ PHOTO 123RF.COM

POLOWANIE NA GADŻETY Kończyłam jeść obiad, gdy ojciec (lat 51) przyszedł do domu z nowym telewizorem. Wielki, płaski, z wszelkimi możliwymi funkcjami. Cały dzień spędził ustawiając go, programując, czyszcząc, głaszcząc, szepcząc komplementy w płaski ekran, opowiadając wszystkim o jego zaletach.

N

owa zabawka. Jak każda poprzednia. Telefon, kamera, laptop, aparat… Wszystkie jego „nowe dziewczyny” trafiały na półkę po kilku miesiącach użytkowania, tylko po to by patrzeć jak tata zachwyca się nową, lepszą, napakowaną trylionem funkcji, z których nigdy nie skorzysta. Kolejny kolekcjoner- mój dziadek (lat 72). Co chwila nowe auto, bo to nowsze o dwa lata ma komputer pokładowy, który nagle stał się dziadkowi niezbędny do życia. Kolejne jego fobie: wiatrówki, lornetki, latarki… Można by wymieniać bez końca. Jego pasje podziela mój brat (lat 21), który dodaje do kolekcji także inne zabawki, które skrzętnie gromadzi- kule magnetyczne, pistolety na kapiszony, papierosy elektryczne. Producenci takich gadżetów znakomicie wiedzą co robią. Nie ważne, by urządzenie było przydatne czy funk-

cjonalne, ważne żeby było jak najbardziej nafaszerowane mniej lub bardziej przydatnymi opcjami. A wtedy z pewnością rzesze mężczyzn w każdym wieku wyruszą w bajeczną podróż po sklepie lub Internecie w poszukiwaniu swojej nowej, upragnionej kochanki, która właśnie wyszła na rynek. Wiek nie ma tu nic do rzeczy. Czy facet ma lat 21 czy 81, cel jest ten sam- upolować nową zwierzynę do kolekcji, nacieszyć się nią, a gdy się znudzi- wypchać i zawiesić na ścianie. Czy chodzi tu o przydatność czy funkcjonalność? Raczej nie. Gadżet ma ładnie wyglądać i być lepszy od innych, a nie spełniać pożyteczne funkcje. Gdyby gadżety porównać do kobiet, rozwiązanie tego problemu można by znaleźć w słowach Stanisława Jerzego Leca: Mężczyźni wolą kobiety ładne niż mądre, ponieważ łatwiej im przychodzi patrzenie niż myślenie”.

41


KULTURA CAFE

SQUARE.PL

Książka / Film / Muzyka / Wydarzenia Kulturalne Kultura Cafe / Czytelnia POLECAMY W tym miejscu będziemy rekomendować książki, które lubimy i uważamy za godne polecenia. Zrobiły one na nas duże wrażenie i często korzystamy z wiedzy w nich zawartej. Opisujemy równiez informacje ze świata kultury, aktualne wydarzenia, wiadomości z wysp i nie tylko. Sprawdź co dzieje się w świecie kina, teatru i inne ....

Gdy nadchodzi świt Woodsmall Cindy

LITERATURA PIĘKNA

Hannah Lapp, młoda amiszka, przeżywa dramatyczny okres w życiu. Straciła dziecko, została potępiona przez rodzinę, a na dodatek przekonana jest, że jej narzeczony, Paul, nie chce już z nią być. Pogrążona w rozpaczy, samotna nie poddaje się jednak tak łatwo. Hannah próbuje odbudować się psychicznie w innym świecie. W Ohio znajduje nowych przyjaciół i pracę. Odcina się od przeszłości, ale ta nie da o sobie zapomnieć. Kto jednak powiedział, że konfrontacja musi być przykrym rozczarowaniem? „Gdy nadchodzi świt” to budująca i romantyczna opowieść o odkrywaniu jasnych stron życia. WYDAWNICTWO: ROK WYDANIA: CENA: GDZIE KUPIĆ:

WAM 2013 £7.43 polbooks.co.uk

Znalezione nie kradzione Stephen King THRILLER

„Pobudka, geniuszu“ – tymi niepokojącymi słowami zaczyna się opowieść o psychopatycznym czytelniku, którego literatura popycha do zbrodni. Geniuszem jest John Rothstein, autor porównywany z J.D. Salingerem, twórca słynnej postaci Jimmy’ego Golda, który jednak od kilku dekad nie wydał żadnej książki. Czytelnikiem – Morris Bellamy, wściekły nie tylko o to, że jego ulubiony autor przestał publikować nowe powieści, lecz także dlatego, że sprzedał nonkonformistyczną postać Jimmy’ego Golda dla zysków z reklam. Morris wymierza Rothsteinowi karę najdotkliwszą z możliwych. Zabija go i opróżnia jego sejf z gotówki. Kradnie też notesy zawierające co najmniej jedną niewydaną jeszcze powieść z Goldem. Morris ukrywa swój skarb, po czym za inne przestępstwo trafia do więzienia. Kilka dekad później chłopiec o nazwisku Pete Sauberg znajduje ukryty łup Bellamy’ego. WYDAWNICTWO: ROK WYDANIA: CENA: GDZIE KUPIĆ:

Albatros 2015 £6.49 polbooks.co.uk

Polub Nas na Facebooku i weź udział w losowaniu książek NAGRODY

Chcesz zgarnąć nagrody za LUBIĘ TO?

To proste! Polub nasz profil - zostań naszym fanem: www.facebook.com/magazynsquarepl

i odbierz nagrody!

SPONSOREM NAGRÓD JEST KSIĘGARNIA POLBOOKS W GLASGOW 1328 Duke Street w Glasgow, G31 5QG, UK

42

Córki, które zostały bez matki. Dziedzictwo straty Edelman Hope

BIOGRAFIA Oczekując, że żałoba ma przebiegać szybko i w sposób przewidywalny, doszliśmy do tego, że postrzegamy ją niejako w kategoriach choroby - myślimy o niej jako o czymś, z czego można się „wykaraskać”. W rezultacie postrzegamy naturalne reakcje jako oznaki chorobliwych emocji. Ale czy kobieta, która płacze w Boże Narodzenie, ilekroć pomyśli o matce, nie potrafi rozstać się z przeszłością, czy też po prostu zawsze w święta odczuwa brak matczynego ciepła i radości? WYDAWNICTWO: ROK WYDANIA: CENA: GDZIE KUPIĆ:

Feeria 2011 £4.88 polbooks.co.uk


SQUARE.PL

KULTURA CAFE

Film / Książka / Muzyka / Wydarzenia Kulturalne

Zbuntowana

Mad Max: Na drodze gniewu

Reżyseria: Robert Schwentke

Reżyseria: George Miller

AKCJA, SCI-FI

Nastoletnia Beatrice Prior w imię miłości porzuciła uporządkowany świat i teraz, naznaczona piętnem Niezgodnej, musi zmagać się z konsekwencjami swojej decyzji. Podjęta przez nią walka może mieć wpływ nie tylko na jej osobistą przyszłość, ale także wstrząsnąć posadami otaczającego świata. O ile oczywiście uda jej się udźwignąć spoczywające na niej brzemię, by w ogarniętym wojną domową świecie zdać niespodziewany i trudny egzamin dojrzałości. A jednocześnie nie utracić tego, na czym zależy jej najbardziej.

SCI-FI Prześladowany przez demony przeszłości Mad Max uważa, że najlepszym sposobem na przeżycie jest samotna wędrówka po świecie. Zostaje jednak wciągnięty do grupy uciekinierów przemierzających tereny spustoszone przez wojnę nuklearną (Wasteland) w pojeździe zwanym War Rig, prowadzonym przez Imperatorkę Furiosę. Uciekają z Cytadeli sterroryzowanej przez Immortana Joe’ego, któremu odebrano coś wyjątkowego. Rozwścieczony watażka zwołuje wszystkie swoje bandy i wytrwale ściga buntowników, podczas gdy na drogach toczy się wysokooktanowa wojna.

Muzyka / Książka / Wydarzenia Kulturalne

Communion (Deluxe Edition)

ELEKTRONICZNA Years & Years to brytyjskie trio tworzące szeroko pojętą muzykę elektroniczną, opisywaną często jako połączenie electro popu z R&B i elementami house’u z lat 90. Zespół składa się z Mikekey’a Goldswoethy’a, Emre Turkmena oraz Olly’ego Alexandra. Pomimo młodego wieku muzycy pochwalić się mogą już sporym doświadczeniem scenicznym – w 2014 roku występowali na licznych festiwalach (m.in. Bestival, Latitude czy Tauron) i supportowali Sama Smitha. Years & Years zwyciężyli tegoroczną edycję plebiscytu BBC Sound wyłaniającego najbardziej obiecujący talent 2015 roku.

Na Żywo

Less In Bless JAZZ W konkursie na „Jazzowy debiut fonograficzny” organizowanym przez Instytut Muzyki i Tańca zwyciężył projekt Karrot Kommando, zakładający nagranie debiutanckiej płyty grupy Patryk Kraśniewski Trio (Patryk Kraśniewski, Jerzy Markuszewski, Piotr Lewańczyk). Pomimo bycia w stałym składzie Vavamuffin i Spokoarmii ten młody człowiek sprawdza się brzmieniowo, kompozytorsko i interpretacyjnie nie tylko w reggae. Ma na koncie szereg poważnych nagród zdobytych w europejskich konkursach pianistycznych i kompozytorskich. Brał udział w tournee po Szwecji, w ramach, którego prezentował tamtejszej publiczności własne kompozycje napisane na pełną orkiestrę.

TOM JONES LIVE KONCERT Sir Tom Jones, właściwie Thomas John Woodward (ur. 7 czerwca 1940 w Pontypridd) – brytyjski piosenkarz, gitarzysta, prezenter telewizyjny i aktor. Od roku 2005 Sir Thomas – KBE (Knight of the British Empire). Jego popularność wyznaczają niezliczone liczby przebytych tras koncertowych w Europie, USA i na świecie oraz wielka liczba nagród i wyróżnień. Przez fanów podziwiany za śpiew, improwizację, wspaniały kontakt z publicznością, sceniczną charyzmę i energię. Uznawany jest za jedną z największych gwiazd muzyki rozrywkowej XX i XXI wieku.

Trasa Koncertowa 26 lipca

Londyn

29 lipca

Scarborough

31 lipca

Carlisle

1 sierpnia

Falkirk

7 sierpnia

Newmarket

8 sierpnia

Alnwick

43


OKIEM REPORTERA TEXT P. BIŃKOWSKI PHOTO 123RF.COM

44

SQUARE.PL


SQUARE.PL

„GRANICE MOJEGO JĘZYKA SĄ GRANICAMI MOJEGO ŚWIATA” Słowa te padły z ust Ludwiga Wittgensteina, i mają spore przełożenie na rzeczywistość. Blisko milion osób mieszkających na terenie Wielkiej Brytanii nie potrafi posługiwać się językiem angielskim - wynika z najnowszych badań Krajowego Biura Statystycznego (ONS).

W

niektórych rejonach kraju prawie 1 na 10 mieszkańców przyznaje, iż nieznajomość języka Szekspira uniemożliwia mu pracę oraz integrację z brytyjskim społeczeństwem. Jak zauważa dziennik „The Telegraph”, problem ten jest najbardziej widoczny w Londynie oraz Leicester. Okazuje się, że bardzo dużo wyemigrowało Polaków nie znających kompletnie (albo bardzo słabo) język kraju do którego emigrowali. Czy tacy Polacy uczą się języka danego kraju po przyjeździe? Często skutecznie unikają rozmów z rodowitymi mieszkańcami, drżąc za każdym razem, gdy idą ulicą aby przypadkiem nie zagadano do nich w obcym języku. A co za tym idzie są skazani na wieczną pomoc w załatwianiu czegokolwiek co wymaga znajomości języka, chodzą tylko do polskich sklepów, do hipermarketów, gdzie wcale nie muszą odezwać się do ekspedientki w obcym języku, zawierają znajomości tylko z innymi Polakami czyli nie integrują się z rodowitymi mieszkańcami itp. Czy można latami tak funkcjonować i żyć nie integrując się i nie ucząc języka czy zwyczajów kraju do którego wyjechali w nadziei na lepszy byt? Autorzy raportu zwracają uwagę, iż powiększająca się skala zjawiska imigracji doprowadza do tworzenia się tzw. gett językowych, w których przedstawiciele danej narodowości mimo zamieszkania w obcym kraju, nie próbują wsiąknąć w międzynarodowe środowisko, lecz utrzymują kontakty jedynie ze swoimi rodakami. Największe problemy z opanowaniem angielskiego mają właśnie Polacy, a także Hindusi i osoby posługujące się językiem urdu (mieszkańcy Pakistanu i Indii). Reasumując, 863 tysiące osób mieszkających w Anglii oraz Walii przyznało się do nieznajomości języka obowiązującego w kraju. Co więcej, w około 25 procentach rodzin imigrantów nikt nie posługuje się angielskim. W niektórych środowiskach język ten jest znany jedynie dzieciom. Najwięcej cudzoziemców posługujących się jedynie swoim ojczystym językiem mieszka w londyńskiej dzielnicy Newham (wschodnia część miasta), która uchodzi za najbardziej zróżnicowaną etnicznie. Tam aż 8,7 procent mieszkańców nie potrafi porozumieć się ze swoimi sąsiadami. Podobnie sytuacja kształtuje się w Brent oraz Tower Hamlets (8 procent). W Leicester po angielsku nie mówi 7,5 procent osób.

OKIEM REPORTERA

Badanie ONS ukazało ponadto wyraźną korelację pomiędzy nieznajomością języka a innymi problemami społecznymi, zwłaszcza zdrowotnymi. Koszty tłumaczeń w brytyjskich szpitalach w wzrosły trzykrotnie w ciągu ostatnich czterech lat. Między rokiem 2013/2014 Nottingham University Hospitals NHS Trust wydało 500 tysięcy funtów na tłumaczy. Najczęściej tłumaczonym językiem w szpitalach jest polski, a największe wydatki z tym związane mają oddziały położnicze. Na przełomie 2009/2010 roku szpitale wydały na tłumaczy 173,877 funtów, a na przełomie 2013/2014 aż 500 tysięcy funtów. Władze szpitali poinformowały BBC, że wzrost liczby imigrantów nieposługujących się językiem angielskim jest prawdziwym wyzwaniem dla ich pracowników, szczególnie w wymagających natychmiastowej pomocy przypadkach. Anneli Wynn-Davies pracująca jako neonatolog w Queen Medical Centre w Nottingham powiedziała, że „sytuacja jest bardzo trudna i frustrująca. Szczególnie w przypadkach, gdy tłumaczenie musi być natychmiastowe i od niego zależy życie pacjenta”. Brytyjski rząd finansuje kursy języka angielskiego, aby zaradzić tej trudnej sytuacji, jednak w tym przypadku powodzenie zależy od zaangażowania samych zainteresowanych. Gra idzie o dużą stawkę. Chcąc w pełni wykorzystać nasze możliwości, powinniśmy wykorzystać możliwość bezpłatnej nauki języka angielskiego oferowaną przez wiele instytucji rządowych. Taki krok wpłynie nie tylko na oszczędności w gospodarce kraju do którego wyemigrowaliśmy, ale przede wszystkim na nasza przyszłość zawodową. Obecnie wiele osób wykonuje pracę poniżej swoich możliwości czy kwalifikacja, to powoduje wiele frustracji i zaniżoną samoocenę. Powodem takiej sytuacji jest bariera językowa. Jednak podnoszenie swoich kwalifikacji , czy praca zgodna z wykształceniem możliwa jest tylko wtedy, kiedy opanujemy porozumiewanie się w języku angielskim, i tak koło się zamyka. Co ciekawe, Polki w Wielkiej Brytanii częściej niż Polacy uczą się języka, podejmują na miejscu studia. Robią wiele, by awansować. Mężczyźni nie - mówi badaczka emigracji prof. dr hab. Halina Grzymała-Moszczyńska. Podobno największe trudności mają Polacy z rozumieniem ze słuchu. Wynika to z braku praktyki językowej i z tego, że zbyt mocno polegamy na pisanym angielskim. Często błędy biorą się stąd, że zapominamy, że mówiony język angielski, w przeciwieństwie do polskiego, nie odzwierciedla jego pisowni. Kiedy przyjrzymy się wymowie, zobaczymy, że w polskim słowie większość liter wystąpi w wersji mówionej, a w języku angielskim niekoniecznie. By w języku angielskim brzmieć naturalnie, każdy, kto się go uczy, powinien potraktować poważnie kwestie rytmu i akcentu. Dla nas to samo słowo wymówione z akcentem na pierwszą sylabę będzie rzeczownikiem, a na drugą – czasownikiem, jak choćby „increase”. Aby „załapać” i akcent i wymowę, dobrze jest jak najczęściej przebywać w otoczeniu tubylców, oglądać więcej brytyjskiej telewizji, czy chociażby słuchać lokalnych rozgłośni radiowych. Polecałbym nawet wybranie się do pubu, gdzie przekonamy się, że większość Brytyjczyków jest jednak dość tolerancyjna, jeśli chodzi o robienie błędów w ich języku… Kto wie, może kolega z pracy, sąsiad, z którym teraz nie możesz się porozumieć, po obaleniu bariery językowej stałby się dobrym przyjacielem. Warto spróbować, przecież historia mówi, że Polak potrafi!

45




NA WIDELCU TEXT MAGDALENA KOWALCZYK PHOTO 123RF.COM

y w o k t a ł Sa ót głowy

SQUARE.PL

az wr

ZDROWA SAŁATKA OWOCOWA SKŁADNIKI (2 PORCJE): ■■ 1/4 soczystego arbuza ■■ 1 nektarynka ■■ 1 brzoskwinia ■■ 100 g jagód ■■ 2 łyżki naturalnego jogurtu ■■ 2 szczypty cukru PRZYGOTOWANIE: Na 30 minut przed przygotowaniem sałatki, arbuza umieszczamy w zamrażarce, a pozostałe owoce w lodówce. Owoce kroimy w dużą kostkę, umieszczamy w misce sałatkowej, dodajemy jagody. Podajemy z jogurtem i odrobiną cukru.

SAŁATKA Z BROKUŁEM W SOSIE CZOSNKOWYM SKŁADNIKI: ■■ 1 brokuł ■■ 5 ugotowanych na twardo jajek ■■ 5 pomidorów ■■ pół szklanki śmietany ■■ pół szklanki majonezu ■■ 4 ząbki czosnku, sól PRZYGOTOWANIE: Brokuła dzielimy na różyczki, pomidory i jajka kroimy w ćwiartki. Układamy na półmisku jajka i warzywa. Polewamy wszystko sosem czosnkowym. Gotowe! Przepis na sos czosnkowy: Mieszamy śmietanę z majonezem tak, aby uzyskać gładką masę. Czosnek kroimy drobno i posypujemy solą, następnie ucieramy razem dużym i płaskim nożem. Dodajemy do mieszanki majonez i śmietanę. Zachowujemy dowolne proporcje, w zależności od naszych upodobań

SAŁATKA GYROS SKŁADNIKI (2 PORCJE): ■■ filety z kurczaka (2 sztuki) ■■ średnia cebula czerwona (1 sztuka) ■■ świeży ogórek (0,5 sztuki)

48


SQUARE.PL ■■ korniszony (3 sztuki) ■■ kukurydza (1 puszka) ■■ papryka świeża lub konserwowa (lub po połowie) (1 sztuka) ■■ średnia kapusta pekińska (0,5 sztuki) ■■ Majonez Dekoracyjny WINIARY (4 łyżki) ■■ keczup (do smaku) ■■ czosnek (2 ząbki) ■■ przyprawa GYROS (do smaku) ■■ olej do mięsa (2 łyżki) PRZYGOTOWANIE: Mięso pokroić w kostkę i dobrze posypać przyprawą Gyros oraz posiekanym czosnkiem i 2 łyżkami oleju (można odstawić na godzinę, ale niekoniecznie).Następnie usmażyć na złoto i pozostawić do ostygnięcia pod częściowym przykryciem by mięso za bardzo nie wyschło. Ogórki oraz paprykę pokroić w kostkę. Dobrze odsączyć! Cebulę oraz kapustę pekińską pokroić w cienkie paseczki. Układać warstwami: Mięso z Gyrosem, Cebula czerwona, Warstwa keczupu-wg uznania (cienka) Ogórki, Kukurydza, Majonez, Papryka Kapusta pekińska (przesypać ja przyprawą Gyros). Całość posypać szczypiorkiem (może być suszony lub ulubionymi ziołami).

SAŁATKA Z FETĄ SKŁADNIKI (2 PORCJE): ■■ 6 listków sałaty ■■ 1/2 ogórka ■■ 1/2 papryki ■■ pomidor ■■ 50g sera feta ■■ czerwona cebula ■■ 1 łyżeczka oliwy ■■ 1/2 cytryny ■■ ząbek czosnku ■■ sól, pieprz, bazylia, oregano PRZYGOTOWANIE: Sałatę porwać na części, ogórka, pomidora ser i paprykę pokroić w kostkę, cebulę w piórka, wszystko wymieszać, ząbek czosnku przecisnąć przez praskę, skropić sokiem cytryny, przyprawić.

LETNIA SAŁATKA Z ARBUZEM SKŁADNIKI (2 PORCJE): ■■ arbuz pokrojony w grubą kostkę ■■ sos sałatkowy grecki knorr ■■ roszponka ■■ ogórek świeży pokrojony w plastry

■■ ser feta pokrojony w kostkę ■■ czerwona cebula pokrojona w krążki ■■ oliwa z oliwek ■■ świeża mięta, kilka listków ■■ pieprz czarny PRZYGOTOWANIE: Składniki delikatnie wymieszaj, dodaj sos grecki, dopraw do smaku, udekoruje listkami mięty.

SAŁATKA Z RUKOLI I PORA SKŁADNIKI (2 PORCJE): ■■ 1 por 3 garście rukoli ■■ 5 plastrów ananasa konserwowego ■■ 10 sztuk pomidorków koktajlowych parmezan

Sos winegret – składniki:

■■ 1 łyżka musztardy (np. Tarsmak) ■■ 50 ml octu winnego ■■ 50 ml oleju ■■ 100 ml soku z ananasa (z puszki) ■■ 1 łyżeczka cukru ½ łyżeczki soli PRZYGOTOWANIE: Wymieszać wszystkie składniki na sos winegret. Por dokładnie umyć, białą jego część pokroić w cienkie półkrążki. Dodać

NA WIDELCU

rukolę, pokrojonego w cząstki ananasa, pomidorki koktajlowe i wymieszać. Sałatkę polać obficie sosem winegret, na wierzch zetrzeć parmezan.

LEKKA SAŁATKA Z KUSKUSEM SKŁADNIKI (2 PORCJE): ■■ 200 dag błyskawicznej kaszki kuskus ■■ 3 pomidorki koktajlowe, pęczek dymki pół strąka żółtej papryki ■■ 1 ogórek ■■ 2 ząbki czosnku ■■ 2 gałązki świeżej mięty ■■ 2 łyżki oliwy z oliwek ■■ 2 łyżki soku z cytryny sól pieprz PRZYGOTOWANIE: Kaszkę kuskus zalać wrzątkiem. Lekko posolić, wymieszać, przykryć, odstawić na 10–15 minut, wystudzić. Pomidorki umyć, przekroić na połówki. Dymkę oczyścić, posiekać razem ze szczypiorem. Paprykę oczyścić, pokroić w kostkę. Ogórek umyć, nie obierać, przekroić wzdłuż na połowę, usunąć nasionka, pokroić w kostkę. Ząbki czosnku obrać, zmiażdżyć. Miętę opłukać, osuszyć, oberwać listki, posiekać. Rozdrobnione warzywa wymieszać z kaszką, oliwą i sokiem z cytryny. Doprawić solą i pieprzem.


TECHNOLOGIE

SQUARE.PL

TEXT

PIOTR WOJCIECHOWSKI PC CENTRAL PHOTO 123RF.COM

10 MITÓW

TECHNOLOGICZNYCH,

KTÓRE NALEŻY OBALIĆ! W świecie technologii, jak w każdym innym, istnieje wiele różnych mitów. Nad niektórymi nie ma nawet sensu się pochylać, bo zbyt blisko jest im do spiskowych teorii dziejów. Ale istnieją też mity nieco bardziej zastanawiające i powtarzane tak często, że po pewnym czasie sporo ludzi zaczyna się zastanawiać: a może to rzeczywiście jest prawdą? Zapraszamy do serii artykułów, w której będziemy po kolei przedstawiać fakty.

ELON MUSK I JEGO KONCEPCJA REWOLUCJI W ENERGETYCE! Elon Musk po raz kolejny przełamał granice w nowoczesnej technice. Człowiek, który jest jednym z założycieli Paypal oraz Firmy SpaceX, która to projektuje i konstruuje rakiety nośne do pojazdów kosmicznych, przedstawił światu baterie Powerwall.

Polecamy

Aplikacje Bierzemy pod lupę aplikacje na smartfony i oceniamy

50

1. NA MAKI NIE MA WIRUSÓW

komputery, i uczyniło z tego swój oręż w walce z konkurencją. Jednak po wielkim ataku z 2012 roku, w wyniku którego ofiarą groźnego trojana padły tysiące użytkowników komputerów z logo w kształcie jabłka, firma musiała zrezygnować z tego argumentu. A więc podsumujmy: wirusy na Maki też istnieją.

CZYM JEST BATERIA POWERWALL? Jest to domowa bateria polaczona z panelami słonecznymi, które już bardzo dobrze znamy. Wazy około 100kg i wymiarami przypomina bojler do ogrzewania centralnego, tylko w nowej futurystycznej formie. Urządzenie to potrafi gromadzić energie odnawialna, wytwarzana przez nasze panele , która później możemy wykorzystać do wszelakich urządzeń elektryczny w naszym domu, jak również do naładowania naszego elektrycznego pojazdu . CZY LUDZIE NAPRAWDĘ TAK SIĘ CIESZĄ Z TEGO WYNALAZKU? Najwidoczniej bo Elon Musk twierdzi, ze już 38.000 tysięcy osób zamówiło to nowoczesne urządzenie. Wszyscy oni zdają się wierzyć Muskowi , iż nie będzie to tylko zwykła bateria, ale prawdziwe urządzenie do zarządzania domowa siecią energetyczna. CZY ZAKUP I MONTAŻ WIĄŻE SIĘ Z WIELKIMI KOSZTAMI? Okazuje się, ze nie tak bardzo. 10 kWh bateria Powerwall będzie kosztować około £2.290 i będzie w stanie utrzymać zgromadzona energie przez tydzień, gdzie 7 kWh bateria będzie musiał być ładowana codziennie i będzie kosztować £1964. Oczywiście dojdą do tego koszta instalacji. Sam Musk uważa, ze te koszta są troszkę zbyt duże i obiecał zrobić wszystko aby je obniżyć.

CO NA TO FIRMY ENERGETYCZNE? Najprawdopodobniej, nie polubią tego urządzenia. Jeżeli wszystko w tym urządzeniu będzie działało, jak to obiecał Musk, firmy energetyczne będą musiały zrewidować podejście do klienta i ceny zwłaszcza w krajach gdzie nadal płaci się horrendalne sumy nie tyle za sama energie, ale za jej przesył i inne zjawiska, które pojawiają się na naszych rachunkach za energie i wprawiają niejednego użytkownika. CO MOŻE NAM DAĆ POWERWALL? Miejmy nadziej, ze urządzenie Elona Muska pozwoli nam zaoszczędzić trochę grosza i stać się bardzie niezależnymi od wielkich koncernów energetycznych , od których jesteśmy uzależnieni, a które na każdym kroku starają się nam dorzucić nowe opłaty. Również, aby ten wynalazek był łatwo dostępny dla mniej zamożnych a nie został tylko domena luksusu.

Owszem, komputery Mac są dużo mniej podatne na wirusy od pecetów z Windowsem, jednak to wcale nie oznacza, że są na nie całkowicie odporne. Apple w swojej komunikacji marketingowej przez długi czas utrzymywało, że Maki nie są w stanie zarazić się popularnymi wirusami, na które narażone są „zwykłe”

01 Machinima

Machinima to taki Buzz Feed połączony z Instagramem, stworzony specjalnie dla geeków. Okazało się, że oprócz treści dla graczy, aplikacja i serwis, oferują dużo treści związanych z komiksami, filmami i szeroko pojętą popkulturą. Możemy też odkrywać zupełnie nowych autorów oraz sprawdzać najnowsze filmiki lub zdjęcia, dodane w serwisie. Główny pulpit aplikacji, przypomina nieco Instagram. Znajdziemy tu kwadratowe miniaturki, które można przewijać bez końca.

02 Cambly

Cambly to aplikacja, która pozwala użytkownikom uczestniczyć w konwersacjach z lektorami z całego świata. Niestety, aplikacja nie jest darmowa. I tu niestety pojawia się największy minus aplikacji czyli dość wysokie ceny. 15 minut konwersacji dziennie, to koszt rzędu 60 dolarów za miesiąc. Jest to najtańszy z pakietów. Kolejny, 30 minut dziennie, kosztuje już 100 dolarów miesięcznie. Za najdroższy, nielimitowany pakiet, przyjdzie nam zapłacić 500 dolarów miesięcznie.


JAK DOBRZE SPRZEDAĆ AUTO?

SQUARE.PL

MOTORYZACJA TEXT ADAM JAMRÓZ PHOTO 123RF.COM

Wbrew pozorom nie jest to wcale takie trudne. I nawet nie trzeba stosować podstępów w stylu typowego handlarza. Podpowiadamy krok po kroku, jak sprzedać auto, żeby być zadowolonym i nie podpaść kupującemu. OSZACUJ WARTOŚĆ AUTA. Powiedzmy to szczerze: większość sprzedających czuje się emocjonalnie związana z autem i ma tendencję do zawyżania jego ceny, ale w tym wypadku – jeśli zależy wam na szybkiej i sprawnej transakcji – trzeba się chyba będzie zdobyć na obiektywizm. Jasne, jeśli dokładnie wiecie, że oferowane przez was auto jest białym krukiem i prosto z ulicy mogłoby trafić np. na wystawę klasyków, możecie spokojnie zażądać ceny, jaka wam akurat przyjdzie do głowy. Na motoryzacyjnych forach wyleją wam na głowę kubeł pomyj i wyzwą co najmniej od lunatyków, ale jeśli samochód jest rzeczywiście ciekawy, kupujący wcześniej czy później się trafi. Większość sprzedających ma jednak inne problemy na głowie. Jeśli nie wiecie, ile zażądać za swój pojazd, zacznijcie od zajrzenia do internetu i sprawdzenia, na ile wyceniane są podobne modele z tego samego rocznika, z tym samym silnikiem, podobnym przebiegiem i – najlepiej – w zbliżonej wersji wyposażenia. Niektórzy wyceniają auto na podstawie danych z polisy ubezpieczeniowej lub informacji zawartych w informatorach rynkowych (np. Eurotax). Ale uwaga: ubezpieczyciele i katalogi mają niekiedy tendencję do zawyżania lub zaniżania wartości aut w zależności od wieku i modelu. Przy ustalaniu ceny nie zaszkodzi zostawić pola do negocjacji, bo kupujący tak już ma, że będzie się cieszył z każdej obniżki, nawet jeśli nie będzie to przesadnie duża kwota. PRZYGOTOWANIE AUTA DO SPRZEDAŻY. Ten zwrot niektórym źle się kojarzy. Po części słusznie, ale w naszym wypadku chodzi po prostu o odświeżenie wyglądu (lakier, wnętrze) i usunięcie usterek mechanicznych. O żadnym kręceniu czy kombinowaniu nie ma mowy, powinno za to być uczciwie i rzetelnie. Przy okazji szykowania auta do sprzedaży poznajcie też dobrze jego wszystkie bolączki i słabe punkty – warto to zrobić, bo w sytuacji, gdy będziecie reklamować samochód jako „w 100 proc. sprawny, tylko lać paliwo i jechać”, a świadomy technicznie kupujący coś wyłapie, to w kwestii negocjacji ceny staniecie od razu na straconej pozycji.

Ważne: złe wrażenie robią resztki pasty polerskiej widoczne w zakamarkach nadwozia, mech na uszczelkach, zmatowiałe reflektory i lampy oraz podrapane szyby. Mycie silnika to miły gest, ale mogą was posądzić o tuszowanie wycieków płynów. Tak samo dwuznaczne będzie np. dolewanie oleju w sytuacji, gdy wiecie, że gdzieś jest wyciek... Czyszczenie wnętrza też bywa czaso- i pracochłonne, spokojnie zatem możecie zlecić wykonanie usługi specjalistycznej firmie. Jeśli macie zamiar zabrać się do tego sami, pamiętajcie o kilku ważnych kwestiach. Zacznijcie od odkurzenia i uprania tapicerki oraz wyrzucenia wszystkich papierków, rachunków itp. Jeśli auto wykończono skórą, nie zaszkodzi jej odświeżyć specjalnym środkiem. Pamiętajcie też o tym, żeby nie przesadzić z preparatem do nabłyszczania plastików, ponieważ wnętrze ociekające plakiem i zbyt mocno pachnące środkiem czyszczącym wzbudzi podejrzenia w rodzaju: „panie, to chyba jakieś auto po powodzi jest...”. TREŚĆ OGŁOSZENIA. W dzisiejszych czasach 99 proc. handlu samochodami odbywa się w internecie, więc jeśli ogłoszenia nie umieścicie na którymś z portali, to ze sprzedażą będziecie dość długo się borykać. W tekście ogłoszenia skupcie się na konkretach, podkreślcie wszystkie zalety i wady waszego samochodu (auta bez wad nie istnieją!), unikajcie też typowo „handlarskich” sformułowań typu „absolutny full, max opcja, bananowe skóry, alu, jedyny taki, pachnie nowością” itp., bo większość kupujących od razu zamknie ogłoszenie i przejdzie dalej. Dobre wrażenie robią poprawność ortograficzna i bezpośredni, fachowy styl, nie zaszkodzi też podkreślić, że pojazd pochodzi z prywatnych rąk. Jak chcecie, możecie podać powód sprzedaży. W ogłoszeniu absolutnie muszą znaleźć się następujące dane: rok produkcji (nie mylić z rokiem modelowym), przebieg, wersja silnikowa oraz wyposażeniowa, historia wypadkowości, pochodzenie auta, dane kontaktowe i – oczywiście – cena, z zaznaczeniem, czy jest ostateczna, czy też można ją negocjować.

Z kolei, gdy uznacie, że dana usterka jest zbyt kosztowna lub czasochłonna do usunięcia, powinniście uczciwie poinformować o tym kupującego i obniżyć cenę auta o odpowiednią kwotę. ODŚWIEŻENIE WYGLĄDU AUTA Odświeżenie wyglądu obejmuje wnętrze i lakier – kolejność działania dowolna. Jedno jest pewne: samochód najczęściej kupuje się oczami i jeśli chcecie, żeby wasze ogłoszenie wyróżniało się na tle pozostałych, powinniście szczególnie starannie zadbać o wygląd zewnętrzny sprzedawanego pojazdu. Gruntowne mycie i woskowanie to absolutny mus. Dodatkowo, jeśli lakier jest zmatowiały i zniszczony, warto rozważyć polerkę. Możecie ją wykonać sami, ale z reguły konieczny będzie zakup odpowiedniego sprzętu i kosmetyków, a to już trochę kosztuje. Druga opcja to zlecenie usługi na mieście – przyzwoite polerowanie kosztuje od 300-400 zł, ale pozwala podnieść wartość auta nawet o kilka, kilkanaście procent.

51


KĄCIK MALUCHA

SQUARE.PL

Rozwiąż Krzyżówkę. Powodzenia!

Pokoloruj Pirata!

Znajdź 10 różnic między obrazkami. Miłej zabawy!

52


SQUARE.PL

KRZYŻÓWKA GIGANT

53


Biuro u Briana

 Rozliczenie Podatkowe jako TAX AGENT  Benefity  Home Office/Rezydentura  Ksiegowość  Sprawy Mieszkaniowe i Pracy EUROTRADEZONE 372 Gorgie Road Edinburgh EH11 2RQ

T: 0131 337 9377 admin@neweusupportservice.com

www.neweusupportservice.com




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.