PRODUKCJA
WYGRAĆ Z PODRÓBKAMI Cztery lata więzienia w zawieszeniu i ponad 3 miliony złotych odszkodowanie za naruszenie znaku towarowego „STIHL” przez chińską firmę. Taki wyrok zapadł przed azjatyckim sądem, a transmisję posiedzenia oglądało 160 tysięcy widzów. W Polsce takie kary nie zdarzają się. Najczęściej postępowanie kończy się ugodą.
Chińskie media nie podają nazwy ukaranej firmy. Wiadomo, że swoją siedzibę miała w mieście Niangbo, gdzie znajduje się jeden z największych portów na świecie. Według doniesień chińska firma wypuściła na rynek ponad 19 tys. pił łańcuchowych opatrzonych symbolem Stihl. Wartość towaru wyniosła ok. 35 tys. dolarów. Spór pomiędzy niemieckim gigantem w segmencie pilarek i kosiarek a chińską firmą trwa co najmniej od 96 – EUROLOGISTICS
2014 roku. Już wtedy przedsiębiorstwo z Niangbo zostało ukarane karą administracyjną za podrabianie znaku towarowego Stihl. Siedem lat temu niemiecka firma wystąpiła dodatkowo na drogę sądową i została wsparta w swoich działaniach przez chińską prokuraturę. Stihl zażądał natychmiastowego zaprzestania naruszeń oraz rekompensaty. Była to pierwsza taka sprawa w prowincji Zhejiang.