€65,-
WIADOMOŚCI I INFORMACJE NA TEMAT ŻYCIA I PRACY W HOLANDII
POPOLSKU NUMER 16 • WRZESIEŃ 2014 • € 0,70
NADANIE NUMERU BSN Również w przypadku, gdy przebywasz w Holandii krócej niż 4 miesiące! Przeczytaj artykuł w tym wydaniu poPolsku!
str. 11
WYWIAD Z JAROSŁAWEM SOLOWSKIM • POLSKA! NASZ JĘZYK I KULTURA DNI PORTU • HOLENDERSCY TURYŚCI NIE WYCHODZĄ BEZ KAWY I HAGELSLAG HOLENDERSKIE ŚWIĘTA W PAŹDZIERNIKU • WYGRAJ: ZOOMEMO I PARADO NAJWIĘKSZY SPORTOWIEC ŚWIATA • RUBRYKA DLA SMYKA: POLSKA SZKOŁA!
Kobieta.
str.
Życie.
9
GARAŻ SAMOCHODOWY TYLKO DLA KOBIET
str.
Kultura.
13
JADĘ DO PRACY W HOLANDII – CHCĘ WIEDZIEĆ, ILE ZAROBIĘ?
str.
19
OGRÓDKI DZIAŁKOWE – JEDZ ZA DARMO!
W kraju.
str.
22
UNESCO: 10 OBIEKTÓW W HOLANDII I 15 W POLSCE
PoPolsku numer 16 Wrzesień 2014
04 06 07 08 10 11 14 15 16 17 18 20 21 22 24
Jarosław Solowski zapytany o swoje początki w Holandii, odpowiada: „Wychowywałem się w połowie po polsku, w połowie po holendersku. Po holendersku głównie poza domem. Szkołę podstawową i średnią ukończyłem z holenderskimi dziećmi. Przez te kilka lat nauki dobrze poznałem język i kulturę tego kraju”. To właśnie w czasach szkolnych Jarosław zaczął wykazywać pierwsze cechy dobrego przedsiębiorcy: „Przewodniczyłem i udzielałem się w organizacjach szkolnych. Miałem również swój udział w podejmowaniu postanowień dotyczących szkoły i jej przyszłości”.
Mężczyzna Sport Show Kobieta Relaks Życie Praca Kariera i rozwój Rekreacja Zdrowie Kultura i sztuka Książka Rubryka dla Smyka W kraju i za granicą Czas wolny
STOPKA REDAKCYJNA REDAKCJA Carolus, Gosia Bruins, Rafał Długosz, Anna Knapen-Potyrała, Victor Brenntice, Arnold Nienhuis, Charlotte de Meyere, Fred Steenbergen, Rebecca van der Voort, Angelique van ‘t Riet, Welmoed Post, Minnie, Sytse Bruinsma, Mateusz Siedlecki, Kasia Łyczkowska KONCEPCJA Guido Keutgen & Angelique van ‘t Riet WSPÓŁPRACA Mikołaj Pawłowski, Bożena Kwiecień, Jeroen Ledoux, Hans Pannekeet, Nela Bartyńska (DTP), Jakub Bartyński (DTP) DRUK Janssen/Pers Rotatiedruk POPOLSKU Geerweg 7, 2461 TS Ter Aar E-mail: redactie@popolsku.nu Strona internetowa: www.popolsku.nl Numer Kvk: 24308228 Nakład: 40.000 Chcesz zaprenumerować poPolsku? A może chcesz dać prenumeratę gazety w prezencie? To możliwe! Wyślij maila na adres guido@popolsku.nu, a co dwa tygodnie znajdziesz poPolsku w swojej skrzynce!
OBSERWUJ POPOLSKU: @gazetapopolsku
GazetaPoPolsku
Najświeższe wiadomości z Holandii znajdziesz codziennie przed 8:30 na stronie www.popolsku.nl!
WIADOMOŚCI I INFORMACJE NA TEMAT
NA TEMAT WIADOMOŚCI I INFORMACJE
WIADOMOŚCI
I INFORMACJE
NA
ŻYCIA I PRACY W HOLANDII
ŻYCIA I PRACY W HOLANDII
DII W HOLAN POPOLSKU I PRACY NUMER 17 • PAŹDZIERN TEMAT ŻYCIA
IK 2014 • € 0,70
• € 0,70 17 • PAŹDZIERNIK 2014 POPOLSKU NUMER
POMOCNY POLIC JANTNY MOC LSKI PO YZ POLSK CN I str.str.1414 T ZOPO JAN LICO I str PO POM K LS . 14 P Z JANT POPOLSKU
• PAŹD NUMER 17
• € 0,70 ZIERNIK 2014
Przeczytaj artykuł w tym
wydaniu poPolsku!
WYWIAD Z JAROS ŁAWEM SOLOWSKIM • POLSKA! NASZ JĘZYK DNI PORTU • HOLEND ERSCY I KULTURA LAG IERNIKU • WYGRA JĘZYK I KULTUR NAJWIĘKSZY SPORTO ! NASZ J: ZOOME SKIM • POLSKA TUR MO A WIEC SOLOW LAG I PARADO ŚWIATA AWEM lsku! I HAGELS • RUBRY YK I KUL JĘZKAWY KADZĄ DLA ZBEZ WYWIADł wZtymJAROSŁ wydaniu poPo WYCHO I NIE : POLSKA TURYŚC SKA! NAS SMYKA SZKOŁA! artyku I PARADO O LAG POL zytaj PORTU • Y I HAGELS • HOLENDERSCY : ZOOMEM M PrzecDNI Życie KAW • WYGRAJ . SKI ERNIKU BEZ OW ADO ZĄ Kultu PAŹDZI I PAR ra. SZKOŁA! OW EM SOLW ŚWIĘTA POLSKA AW WYCHOD MEM ERSKIE kraju SMYKA: NIE OSŁ I DLA ZOO HOLEND A : JAR YŚC RUBRYK TUR ŚWIATA •IKU DZ SZKOŁA! . • WYGRAJ SPORTO ERSCYWIEC WYWIA SZY END ERN NAJWIĘK KA: POLSKA . HOL DZI • kraju SMY W TU PAŹ DLA W A ra. ĘTA DNI POR . • RUBRYKKultu ERSKIE ta. ŚWI WIEŻycie W kraju. C ŚWIATA Kobie HOLEND Y SPORTO Kultura. NAJWIĘKSZ
LICta. POKobie
poPolsku!TURYŚCI NIE WYCHODZĄ HOLENartykuł w tym DERSK BEZ KAWY I HAGELSA Przeczytaj IEwydaniu ŚWIĘTA W PAŹDZ
NUMER 9 1713DOSTĘPNY 19 22 19 2222 13 9 JUŻ OD 3 PAŹDZIERNIKA! 19 13 Kobieta. str.
Życie.
str.
str.
str. GARAŻ JADĘ DO PRACY OGRÓ SAMOCHODOWY W DKI UNESCstr. HOLAN str.DII – DZIAŁKstr. str. O: TYLKO str. 10 OBIEK CHCĘ WIEDZIEĆ, JEDZstr. OWE – O:TÓW UNESC DLA KOBIET OGRÓDKI W HOLAN ILE O: DIIÓW DO PRACY ZAROB JADĘ ESC IĘ? OBIEKT str. ZA DARMO – UNI 10 OWE GARAŻ ! TÓW 15 DII – OGDZIAŁK DKI W POLSC IEK HOLAN DII E RÓ str. W OB Y HOLAN W 10 SAMOCHODOW – PRACY Ć, JEDZ II Ę DO WIEDZIE AŁKOWE ! JADCHCĘ W POLSCE I 15 AND W HOL TYLKO DARMO DII –Ę? DZIZA SCE AŻ ZAROBI ILELAN GAR W HO JEDZ I 15 W POL KOBIET WY Ć, DLA ODO DZIE ! WIE SAMOCH CHCĘ ZA DARMO Ę? OBI ZAR TYLKO ILE DLA KOBIET
9
JAROSŁAW SOLOWSKI Jarosław Solowski urodził się w 1979 roku w Świdniku w województwie lubuskim. Do Holandii przeprowadził się w wieku 11 lat, kiedy jego mama postanowiła wyjść za mąż za Holendra. Już w czasach szkolnych wykazywał wiele cech dobrego przedsiębiorcy, które w z biegiem czasu znalazły odzwierciedlenie w karierze zawodowej.
Dalsza ścieżka rozwoju zawodowego była więc już jasno określona. Pozostało jedynie konsekwentnie nią podążać: „W Holandii preferowana jest specjalizacja, dlatego też dalej specjalizowałem się w doradztwie rozwoju przedsiębiorstw, a później także w doradztwie podatkowym.
Oprócz szeroko pojętego biznesu, Jarosław Solowski udziela się także na wielu innych polach. Jednym z nich jest działalność Po ukończeniu edukacji szkolnej, przyszedł czas na rozpona rzecz tutejszej polonii: „W 2007 roku byłem współinicjatorem częcie studiów. Jak sam przyznaje, nie obyło się bez zawii założycielem Stowarzyszenia Przedsiębiorców Polsko-Niderrowań i wątpliwości: „Następnym krokiem miały być studia landzkich, gdzie od początku zajmowałem się częścią finanso– budownictwo lub architektura. W tamtych czasach zmiewą, a od 2012 pełniłem funkcję prezesa. Od 2011 roku zasianiałem zdanie dotyczące kierunku studiów chyba 4 czy 5 dam w zarządzie Fundacji Polonus, która co roku organizuje razy. Po części spowodował to też trudny okres w życiu prywybory Polaka Roku”. watnym. Z budownictwa, prawa czy ekonomii przedsiębiorstw zrezygnowałem. Ostatecznie trafiłem na bardziej Zapytaliśmy Jarosława o to, co jest w jego pracy najtrudogólny kierunek – menadżerstwo, ekonomię i prawo w Wyżniejsze. Po chwili namysłu odpowiedział: „Brak czasu żeby szej Szkole w Utrechcie. pomóc wszystkim. Muszę poUkończyłem go już po 3.5 dzielić się tym czasem także Dbając o klienta i jego biznes, rozroku, gdzie normalnie trwa z moją rodziną. W środy mam winąłem, znaną na terenie całej Hoto 4 lata. Na ostatnim roku tzw. papadag, który od dwóch landii, firmę Solowski Consultancy odbywałem dwa dobrze lat spędzam z moim synem. BV, która zatrudnia obecnie 5-ciu płatne staże”. W swojej pracy najbardziej lupracowników. O jakości firmy najlepiej świadczy bię stałe napięcie, które wynika To właśnie podczas ostatz ilości i pilności spraw. Ciągła fakt, że jesteśmy jedynym polskojęzycznym biuniego roku studiów Jarosław adrenalina i zaangażowanie rem, które jest certyfikowane przez organizację zdecydował się otworzyć bardzo pomagają w rozwiązywłasną firmę i rozpocząć branżową NAOB (Nederlandse Orde van Admiwaniu trudnych zagadnień”. karierę jako doradca: „Wienistratie en Balastingdeskundigen). Obsługujemy dzę doradczą zdobyłem na Na zakończenie postanowiliśmy firmy średnie i duże. 90% naszych klientów poostatnim roku. Byłem jednym poprosić Jarosława o radę dla chodzi z zagranicy, w czym znaczna ilość z Polz 12-stu „pionierów”, którzy polskich przedsiębiorców, którzy ski. Specjalizacja zagraniczna przyczyniła się zdecydowali się na specjalidopiero planują rozpocząć działalrównież do stworzenia nowej firmy – Solowski zację doradczą. Większość ność w Holandii. Jak mówi: „należy Trust Services BV. Później założyłem moich kolegów rozpoczęła zacząć od nauki niderlandzkiego jeszcze jedną firmę – Solowski Payroll pracę w firmach, w których lub angielskiego. Dobrze jest rozporobiła staże. Ja doszedłem Services BV, zajmującą się pełnym cząć pracę wśród Holendrów, żeby do wniosku, że to dobry mopoznać to, jak funkcjonuje przedserwisem payrolling”. ment do rozpoczęcia własnej siębiorca i jego pracownik. Swoją działalności. Swoją firmę działalność staraj się przedstawiać założyłem więc w trakcie ostatniego roku studiów, jeszcze profesjonalnie, nie wykorzystując do tego pomiętej wizytówki w moim pokoju studenckim. Później próbowałem zdobyć typrzygotowanej przez kolegę. Możesz zarobić sporo pieniędzy spetuł magistra na uniwersytecie Erasmusa w Rotterdamie, lecz cjalizując się w swojej dziedzinie i zyskując coraz lepsze referencje moja firma rozwijała się tak szybko, że musiałem porzucić ten i doświadczenie, wiedza nie zawsze wystarczy. Zapobiegaj problepomysł”. mom zamiast uczyć się na błędach.” •
poPolsku nr 16 • 04
HOLENDERSCY URLOPOWICZE RUSZAJĄ NA WAKACJE BEZ KAWY I POSYPKI CZEKOLADOWEJ
POLSKO-NIDERLANDZKIE STOWARZYSZENIE KULTURALNE (POOLS-NEDERLANDSE KULTURELE VERENIGING – PNKV) Organizuje Wybory Polaka Roku, imprezy mające na celu zbliżenie Polaków i Holendrów i już od 33 lat aktywnie działa w Holandii. Co do tego, że Polsko-Niderlandzkie Stowarzyszenie Kulturalne – PNKV odgrywa główną rolę w procesie integracji Polaków w Holandii nie ma żadnych wątpliwości. CZASOPISMO PNKV wydaje cztery razy w roku czasopismo zatytułowane Biuletyn. Jest ono nie tylko skarbnicą wiedzy na temat historii i kultury Polski i Holandii, ale też o nadchodzących wydarzeniach kulturalnych. W Biuletynie ukazują się również wywiady z ciekawymi ludźmi i cała masa innych materiałów. PNKV wspiera również pisarzy o polskich korzeniach. IMPREZY PNKV organizuje różnego rodzaju imprezy, na przykład Noc Kupały (rzucanie wianków do falującej wody) w czerwcu, Andrzejki w listopadzie, czy karnawałowy bal maskowy. Wszystkie te imprezy i inne wydarzenia stoją pod znakiem integracji polsko-holenderskiej. POLONUS Wybory Polaka Roku to inicjatywa, którą Stowarzyszenie aktywnie wspiera. Należy jednak pamiętać, że „Polonus” to nie tylko wybory spośród znanych Polaków nominowanych do tego wyróżnienia, ale też próba pokazania w nowym świetle codziennego trudu naszych rodaków i stawiania ich za przykład dla całej społeczności. •
Więcej informacji o PNKV znajdziesz na stronie www.pnkv.nl.
Holenderscy NIE urlopowicze zwykle nie nastawiają się na nowe doświadczenia kulinarne; aż 70% zabiera na urlop jedzenie i picie z domu. Najbardziej popularna jest kawa i posypka czekoladowa. NAJPOPULARNIEJSZE WIKTUAŁY Badania przeprowadzone przez Multiscope wśród 1050 respondentów na zlecenie Fred&Ed wykazały, że aż 70% urlopowiczów zabiera ze sobą jedzenie na wakacje. Spośród nich 58% zabiera kawę, 48% posypkę czekoladową, a kolejne na liście są masło orzechowe (36%) i ser (35%). Wydaje się, że
bez posypki nie mogą się obejść przede wszystkim dzieci, aż 73% biorących udział w badaniu urlopowiczów zabierających ze sobą posypkę czekoladową podaje, że bierze ją dla dzieci. HOLENDERSCY URLOPOWICZE TĘSKNIĄ NA WAKACJACH ZA PRODUKTAMI Z OJCZYZNY Holendrzy chętnie kupują i jedzą ciepłe posiłki w miejscach, do których jeżdżą, ale z badania wynika, że 40% urlopowiczów tęskniących za holenderskimi produktami, najbardziej brakuje kanapek. Inne typowo holenderskie dania, takie jak krokiety i frikandele (22%) czy dropy (22%) nie mogą się równać z kanapkami pod tym względem. •
FAIRZEKERING – NIEKONWENCJONALNA METODA
WYLICZENIA SKŁADKI UBEZPIECZENIOWEJ Nowe towarzystwo ubezpieczeniowe Fairzekering (pol.: Ubezpieczenie Fair) zamierza przeprowadzić testy montowanego w samochodzie urządzenia, które będzie rejestrować informacje o sposobie jazdy kierowcy. Na podstawie tych informacji dokonane zostanie wyliczenie ryzyka wystąpienia szkody i być może przyznana zniżka na ubezpieczenie komunikacyjne. Tego typu wynalazki stanowią zagrożenie dla prywatności kierowców, bo zbierane są różnego rodzaju dane o kierowcy. Z drugiej strony, wyniki mogą oczywiście przemawiać na korzyść kierowcy, jeśli jego jazda jest nienaganna. Wprowadzono dwie kategorie zniżek: 10% i 35%. Jeśli jeden raz przekroczysz prędkość, to nie znaczy od razu, że o zniżce możesz zapomnieć. Uważaj jednak na zbyt szybką jazdę w nocy, czy dynamiczną jazdę z dużą liczbą hamowań, bo może cię to kosztować utratę zniżki. Dodatkową korzyścią ubezpieczenia w Fairzekering jest automatyczne przyznanie zniżki w wysokości 35%, jeśli przez cały miesiąc nie korzystasz z samochodu. •
EMIGRACJA Z POLSKI DO HOLANDII TO NIC NOWEGO Jeśli komuś wydaje się, że emigracja z Polski do Holandii to zjawisko typowe dla XXI wieku, to jest w błędzie. Już w XVIII wieku wielu Polaków przybywało do Holandii. Byli to Aszkenazyjczycy, którzy opuszczali ojczyznę w obawie przez prześladowaniami religijnymi. Również w latach 1900 – 1945 wielu Polaków wyruszało w drogę do Holandii. Byli to przede wszystkim górnicy poszukujący pracy w limburskim zagłębiu górniczym. Te wydarzenia doprowadziły do tego, że w miejscowości Brunssum wciąż jeszcze mieszka polska społeczność wywodząca się z tego okresu. •
ADWOKAT DLA POLAKÓW W HOLANDII www.schelstraete-wawrzyniak.nl www.prawopracy.nl Kontakt Dr. Hub van Doorneweg 181 5026 RD Tilburg The Netherlands Tel: 0031 (0) 13-5114420 Fax: 0031 (0) 13-5114290 E-mail: info@schelstraete.nl
poPolsku nr 16 • 05
40 NA 1: BOHATERSTWO POLAKÓW
TEMATEM PIOSENKI ZESPOŁU SABATON
Szwedzka kapela metalowa Sabaton jest znana z tego, że teksty ich piosenek dotyczą II wojny światowej. Jedna z piosenek nosi tytuł „40 na 1” i mówi o Obronie Wizny, która rozegrała się w pierwszych dniach napadu Niemiec hitlerowskich na Polskę. Mniej niż 720 żołnierzy polskich stawiło czoła ponad 42 000 Niemców. Przy takich proporcjach Polacy nie mieli szans, jednak determinacja, z jaką podjęli walkę przeszła do historii. Kapitan Władysław Raginis przysięgał, że za życia nie odda pola i słowa dotrzymał. Dopiero w momencie, gdy żołnierzom, którymi dowodził w dwóch ostatnich bunkrach skończyła się amunicja, wydał rozkaz kapitulacji, a następnie popełnił samobójstwo. •
10 NAJWAŻNIEJSZYCH POWODÓW DLA PANÓW
PRZECIWKO WYLEGIWANIU SIĘ W ŁÓŻKU
Na pewno to znasz: leżysz sobie w łóżku, gdy nagle ciszę przeszywa przejmujący dźwięk, a po chwili dociera do ciebie, że to budzik. Chcesz jeszcze obrócić się z boku na bok. Chociaż... dla faceta istnieją dziesiątki powodów, żeby zerwać się na równe nogi, a (pierwszą część) 10 najważniejszych przedstawiamy poniżej. 10. PIES ZAŁATWI SWOJE POTRZEBY W DOMU, JEŚLI GO NIE WYPROWADZISZ Od cierpliwości twojego wiernego czworonoga zależy, jak długo wytrzyma, ale jeśli wystawisz go na zbyt długą próbę, to załatwi się na twoim ulubionym fotelu, w którym zasiadasz przed telewizorem. Na to oczywiście nie możesz sobie pozwolić, a już na pewno nie w dni, kiedy w telewizji jest mecz. Dobrze zrobisz zatem przyjmując do wiadomości, że szczekanie psa i tak wybudzi cię ze snu i że lepiej podnieść się z łóżka, nim będzie za późno. 9. ZAŁATWIENIE WŁASNYCH POTRZEB FIZJOLOGICZNYCH RÓWNIEŻ NIE WCHODZI W GRĘ – A JUŻ NA PEWNO NIE W ŁÓŻKU W końcu nie tylko psy muszą wyjść za potrzebą. Dotyczy to również ciebie. Chociaż jako facet masz skłonność do
ułatwiania sobie życia i kiedy trzeba opróżnić pęcherz, znajdziesz z pewnością „publiczną toaletę”, w której uda się też załatwić „coś grubszego”. Ale zrobić to w łóżku, w którym, nota bene, akurat leżysz... To już chyba gruba przesada.
wych, a tego przecież żaden facet nie chce przegapić. Ponieważ skróty meczów są nadawane dopiero wieczorem, pokonanie odległości między łóżkiem a kanapą nie powinno być problemem.
8. JEST WEEKEND Jest weekend i nie musisz pracować? No to na co czekasz? Wyłaź spod kołdry i chwytaj dzień! Dziś nie musisz tłumaczyć się ze spóźnienia przed szefem opowiadając mu niestworzone historie o podniesionym moście zwodzonym i o stracie przynajmniej godziny na przejeździe kolejowym i przyglądaniu się przejeżdżającym przynajmniej 20 pociągom.
6. PIWO W SYPIALNI ZWYKLE NIE LEŻY W ZASIĘGU RĘKI O ile nie wykazałeś się wyjątkową bystrością umysłu, wszystkie piwka akurat nie znajdują się w zasięgu ręki, kiedy leżysz w łóżku. Żeby się do nich dostać, musisz udać się na wyprawę do lodówki i tym samym pożegnać się z ciepłem kołderki. Pytanie tylko, czy butelki złocistego płynu są warte takiego poświęcenia. Są? •
7. JEST MECZ Dla faceta gnicie w łóżku przez cały weekend jest nie do przyjęcia. W końcu weekend to czas meczów ligo-
Jeśli chcesz przeczytać ciąg dalszy listy 10 powodów, to znajdź cały artykuł Victora Brenntice na www.popolsku.nl.
poPolsku nr 16 • 06
ZATRWAŻAJĄCY SPADEK LICZBY KLUBÓW SPORTOWYCH W HOLANDII KILKA DANYCH LICZBOWYCH W roku 1996 liczba klubów sportowych przekraczała jeszcze 30 000, lecz od tego momentu zaczął się powolny, ale nieprzerwany spadek. Między rokiem 1999 a 2001 pojawiła się iskierka nadziei, ponieważ liczba związków sportowych nieco wzrosła, ale potem już było tylko gorzej. W roku 2007 w Holandii istniało około 27 000 klubów sportowych, by w roku 2012 sięgnąć ledwie 24 000. PRZYCZYNY Spadek liczby klubów sportowych jest w znacznym stopniu spowodowany problemami gospodarczymi utrzymującymi się w Holandii już od wielu lat. Rząd, zwłaszcza w ostatnich latach, tnie koszty wszędzie tam, gdzie to możliwe i nie ominęło to również holenderskich klubów sportowych. Konsekwencją tego były coraz większe obciążenia w formie podwyższonych składek członkowskich, których pokrycie musieli wziąć na siebie członkowie klubu, którym nie zawsze było to w smak i w wielu przypadkach stanowiło powód rezygnacji z członkostwa. Czy kluby sportowe mają przyszłość? Czas pokaże, ale perspektywy nie przedstawiają się w różowych kolorach. •
Holandia cieszy się reputacją ojczyzny miłośników sportu. Pytanie tylko, jak długo tak będzie, biorąc pod uwagę zatrważająco szybki spadek liczby klubów sportowych.
EFEKTOWNY POWRÓT
FC DORDRECHT DO EREDIVISIE Początek nowego sezonu piłkarskiego nie był pozbawiony spektakularnych wydarzeń. FC Dordrecht ukoronował swój powrót do eredivisie – po 19 latach gry w niższej klasie rozgrywkowej! – pokonując na wyjeździe SC Heerenveen 2:1. To wyjątkowe osiągnięcie, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wielu graczy drużyny z Dordrechtu do niedawna nie miało żadnego doświadczenia na najwyższym poziomie rozgrywkowym. •
„NAJWIĘKSZY” SPORTOWIEC ŚWIATA
ORGANIZUJEMY IMPREZY URODZINOWE FIRMOWE OKOLICZNOSCIOWE
GASTHUISSTRAAT 36, 5961GB HORST
Ma 203 cm wzrostu i waży 270 kg, chociaż wcześniej jego waga sięgała aż 400 kg. Nie wspominając o rozmiarze buta 55,5... Zdaniem Księgi Rekordów Guinnessa jest „największym” sportowcem świata. Amerykanin Emmanuel Yarborough nic sobie z tego nie robi i z powodzeniem uprawia sporty walki. Warto zauważyć, że Yarborough osiągał niemałe sukcesy w swojej amatorskiej karierze. Ma brązowy pas w judo, a w roku 1995 został amatorskim mistrzem świata w sumo. Brał też udział w wielu pojedynkach w formule MMA, ale doznał kilku spektakularnych porażek. Na przykład w czasie Pride Fighting Championships 198 pokonał go malutki Daiju Takase, który podczas walki nie ważył nawet 77 kg. •
poPolsku nr 16 • 07
MEREL
WESTRIK
Przeciętny widz kanału RTLNieuws z pewnością przyzwyczaił się już do nowej twarzy. Mowa oczywiście o Marel Westrik. W wywiadzie z Merel czytamy, że jej matka jest całkiem krytyczna względem córki, co więcej – uważa, że powinna się ona zdecydowanie lepiej przy-
gotowywać do swoich prezentacji. Merel otrzymuje zarówno pochlebne, jak i nieprzychylne opinie na temat swojej pracy i zapowiada, że planuje obejrzeć kilka programów ze swoim udziałem, aby sprawdzić, gdzie i jak może się poprawić. Westrik prowadzi program w RTL Nieuws w duecie z Niemanem. •
ROZWIJAĆ
CHCE SIĘ
JEROEN CHCE ZOSTAĆ
GRUMPY CAT
W HOLANDII Jeroen van Koningsbrugge (1973) jest holenderskim aktorem, prezenterem, komikiem, piosenkarzem i reżyserem. Był członkiem grupy improwizatorów De Lama’s, razem z Dennisem van de Venem prowadzi program satyryczny Neon Letters. Brał też udział w popularnym programie telewizyjnym Lindy de Mol – „I love Holland”. Jako naczelny kapitan drużyny, po wielu latach robienia w Holandii fantastycznych rzeczy, Jeroen rozważa rezygnację z pomysłu wyjechania do Stanów Zjednoczonych. W programie RTL Boulevard stwierdził, że aktualnie jego kariera w Holandii przypomina windę jadącą do góry, dlatego też chce tu zostać. Jego motto brzmi: „Jeśli znajdę rzeczy, które lubię – zrobię je, jeśli znajdę rzeczy, których nie lubię – nie zrobię ich”. •
DOCZEKAŁ SIĘ WŁASNEGO FILMU!
Od kwietnia 2012 Grumpy Cat jest prawdziwym bohaterem internetu. Naprawdę nazywa się Tardar Sauce i jest kotką, która stała się sławna tylko ze względu na swój wiecznie niezadowolony wyraz twarzy. Jej popularność zaczęła się od publikacji zdjęcia na portalu społecznościowym „Reddit”. Było ono w formacie makro i dostępne było z wieloma zabawnymi podpisami. W rezultacie, „The Official Grumpy Cat” ma teraz ponad 6 milionów polubień na facebooku. 30 maja tego roku, Grumpy Cat pojawił się na okładce The Wall Street Journal. Według najnowszych doniesień, na Boże Narodzenie powstanie film z jego udziałem. Film ma opowiadać historię kota przebywającego w sklepie ze zwierzętami, który czeka na nowego właściciela. 12-letnia dziewczynka potrafi rozmawiać z kotem, przez co niedługo potem zostają przyjaciółmi. Nie możesz się doczekać świąt? Grumpy ma też swoją książkę. Jej angielski tytuł to: „The Grumpy Guide to Life: Observations from Grumpy Cat”. •
FILM KENAU ZDOBYŁ NAGRODĘ PUBLICZNOŚCI W marcu tego roku, na ekrany holenderskich film wszedł film Kenau i zgromadził publiczność sięgającą 70.000 osób. Niedawno otrzymał również nagrodę publiczności na festiwalu Stony Brook w Nowym Jorku. Z Monicą Hendrickx i Barrym Atsmą w rolach głównych, film miał swoją premierę właśnie na tym festiwalu. Jest to trzeci holenderski film, który otrzymał tę nagrodę. Wcześniej były to „Het Bombardement” z Janem Smitem i „Sonny Boy”. FILM Podczas gdy Alva - armia holenderskich buntowników rządzi żelazną ręką, wdowa Kenau Hasselaer prowadzi swoją stocznię tak, jakby nie było wojny. Dopiero wtedy, gdy jej najmłodsza córka – Gertruide angażuje się w czynny opór i trafia w ręce strony pro-hiszpańskiej, decyduje, że nie może dłużej pozostawać na uboczu. Kenau dostarcza drewno do wzmocnienia bramy miasta ale także walczy ramię w ramię wraz z innymi kobietami przeciwko Hiszpanom. Film został niedawno wydany na DVD w Holandii. •
TERMINATOR 5: GENEZA Co z tego, że ma 67 lat – Arnold Schwarzenegger ponownie zagra w nowym filmie – Terminator 5: Geneza. Póki co, pozostaje nam jedynie cierpliwie czekać do lata 2015 roku, kiedy to kolejna część serii ujrzy światło dzienne. Reżyserem filmu jest Alan Taylor. W Internecie pojawiło się już dość sporo zdjęć z planu. Sam Schwarzenegger zamieścił na facebooku post o treści: „Hasta la vista, baby, chciałem podziękować obsadzie i ekipie za fantastyczną atmosferę podczas kręcenia filmu. To było jednocześnie wyzwanie, zabawa i nagroda. Bez reżyserów, producentów, kamerzystów, ekipy od efektów specjalnych, charakteryzatorów nie udałoby się tego osiągnąć. Jestem pewien, że fani przypomną sobie, za co pokochali Terminatora. Jeszcze tu wrócę, 1 lipca 2015.” •
LALKI JAK GWIAZDY Kolejny ze sławnych De Mol-ów ma na imię John i podobnie jak jego siostra, Linda – wszystko, czego dotnie, zamienia się w złoto. Zastanawiamy się jak to się ma do kolejnego talent show pt. „Popster”. Program ten koncentruje się wokół lalek. „Lalki na rękę, na palec, na patyku i wszelkie inne”mówią osoby pracujące dla grupy medialnej Talpa. To w końcu lalki stają przed jury, są przesłuchiwane przez jej członków i na koniec – oceniane. „Masz całkowitą kontrolę nad tym, jak i z kim występujesz. Obojętnie, czy chcesz wystąpić jako para, grupa, klasa, klub – wszystkie te możliwości są dozwolone, o ile pozostają śmieszne, wzruszające i służące rozrywce”. Typ występu nie ma znaczenia. „Od mimów, śpiewania na żywo, tańca, brzuchomówstwa, po chór lalek. Ponadto, lalki, które opowiadają kawały, imitują celebrytów lub mają swój własny stand-up są szczególnie mile widziane”. Kandydaci mogą wygrać nagrody pieniężne. Za trzecie miejsce – 10 tysięcy euro, za drugie – 25 tysięcy. Najlepsza z lalek otrzyma niecałe 50 tysięcy euro. •
poPolsku nr 16 • 08
PRZEPIS:
ŁAPACZ SNÓW
WEGETARIAŃSKIE
W 15-tym numerze PoPolsku udzieliliśmy Wam już kilku wskazówek odnośnie tego, jak lepiej spać. Jednak mamy dla Was jeszcze jedną, którą chcielibyśmy się podzielić.
QUICHE
Wypracowałam dla siebie mój własny sposób, który naprawdę mi pomaga. Często spędzam długie godziny za kierownicą. Przejeżdżam naprawdę dużo kilometrów, czasami nawet 1600 jednego dnia, głównie po autostradach. Przez rytm podróżowania, prędkość i długie godziny spędzone w samochodznie, moje robią się miękkie. Pomyślałam więc, że mogę to wykorzystać i w ten sposób wymyśliłam bardzo szybki sposób na zaśnięcie.
SKŁADNIKI:
CIASTO, KTÓRYM POKRYWAMY CAŁE DNO BLASZKI DO PIECZENIA 150 G MIĘKKIEGO KOZIEGO SERA • ORZECHY WŁOSKIE • 3 JAJKA 1 CEBULA POKROJONA W PIERŚCIENIE • 2 ŁYŻKI CREME FRAICHE SÓL I PIEPRZ
przygotowanie:
• Gdy ciasto jest rozmrożone, wyłóż je na naczynie i rozgrzej piekarnik do 200 stopni. Pokrusz na nie kozi ser i duże kawałki orzechów włoskich (zachowaj kilka na koniec – dla dekoracji). • W misce ubij jajka, dla smaku dodaj creme fraiche, sól oraz pieprz i wszystko dokładnie wymieszaj. • Następnie, delikatnie wylej tę mieszaninę na kozi ser i dorzuć pozostałe orzechy. • Quiche powinno być w piekarniku przez ok. 30 minut. Przed wyjęciem upewnij się, czy jajka się ścięły. Jeżeli nie, możesz poczekać jeszcze 5-10 minut. • Quiche jemy na ciepło, najlepiej z dodatkiem świeżej sałatki.
Nawiasem mówiąc, sarny symbolizują elegancję i duchowość, w snach są też często posłańcami dobrych wiadomości. Mam szczerą nadzieję, że mój drogi dziadek przyniesie mi to poczucie bezpieczeństwa i ochroni mnie przed tym całym chaosem. Może powinieneś poszukać „swojego” jelenia? Czasami pojawia się w moim basenie, kiedy tonę spadając z materaca, na którym pływam. Znalezienie własnego sposobu wymaga trochę czasu, ale z pewnością zapewni Wam lepszy sen w ciągu nocy. Gorące pozdrowienia, Minnie • Przyśnił Ci się sen, którym chcesz podzielić się z Minnie? Wyślij maila z jego opisem na adres redactie@popolsku.nu. Oczywiście wszystkie reakcje pozostaną anonimowe.
Sk
&
p
Promocje.nl
p
le
le
Sk
r te in
y
y
w to
w to
ne
ne
r te in
-30% % -80
Od lat mam tak, że czasami śni mi się piękny jeleń. Zawsze fantazjuje, że mój ukochany, zmarły już niestety, dziadek przychodzi mnie odwiedzić. Dziadek zawsze dawał mi poczucie bezpieczeństwa. Dlatego też zdecydowałam się zrobić użytek z jelenia, który pojawia się w moich snach. Używam go kiedy nie mogę zasnąć, po prostu leżę i wyobrażam sobie, że chodzę po pięknym zielonym lesie. Słońce delikatnie przebija się przez liście, słyszę szelest i nagle piękny jeleń wychodzi spomiędzy drzew. Siadam mu na grzbiecie, łapię za rogi, po czym galopem przemierzamy las. Z dużą prędkością mijamy drzewa, widzę kwiaty, motyle i cieszę się z szybkości, z jaką się poruszamy. Przeważnie to wyobrażenie zamienia się w sen, więc z reguły, wkrótce potem zasypiam.
Kody rabatowe, zniżki i gratisy w Holandii
www.megagadgets.nl
Ekskluzywne rabaty i zniżki
www.photobox.nl
GADŻETY, PREZENTY
FOTOKSIĄŻKI, OBRAZY ZE ZDJĘCIA
RABAT
RABAT
gadgets10
SEPT4ALL
Oferta ważna do: 15.11.2014 r.
Sk
p le
minimum
p le
Sk
r te in
65
y
euro
y
w to
w to
ne
ne
r te in
W tym miesiącu zaoszczędzisz
Oferta ważna do: 15.10.2014 r.
www.dx.com TUSZE DO DRUKAREK, DRUKARKI
%
Nie wiesz jak skorzystać z kodu rabatowego?
RABAT
ELEKTRONIKA, TELEFONY I GADŻETY
RABAT
Słyszałeś o niezłych promocjach?
Napisz do nas! pomoc@promocje.nl
SEP01 Oferta ważna do: 01.11.2014 r.
DXPROMOCJEMEMORY
Oferta ważna do: 31.11.2014 r.
Wszystkie oferty promocyjne zostały przygotowane za zgodą ich właścicieli oraz przy współpracy z magazynem poPolsku i serwisem Promocje.nl. Nie bierzemy odpowiedzialności za błędne lub niewłaściwe użycie kodu.
poPolsku nr 16 • 09
MĘŻCZYŹNI INICJUJĄ PIERWSZY Holandia jest krajem sondaży. Nie tylko tych, dotyczących spraw bardzo poważnych, ale także takich, które na pierwszy rzut oka nie wyglądają na warte uwagi. Mam dla Was ciekawy przykład. PARSHIP zbadało problem pierwszego pocałunku. Stąd też wiemy, że do pierwszych pocałunków z reguły dochodzi w pomieszczeniach, a nie na otwartym powietrzu. Środki transportu publiczny i plaże miejskie nie należą d ulubionych miejsc na pierwszy pocałunek. Ponadto, tylko 1% badanych przyznało, że do tej pory nie mieli okazji się całować. Delikatny i szybki pocałunek przed drzwiami, albo gorący, pełen pasji na perkiecie dyskoteki zdarzają się zdecydowanie częściej. 25% uważa, że najlepszym miejscem na pierwszy pocałunek jest dom. 7% przyznało, że do ich pierwszego pocałunku doszło przez drzwiami do domu. Co jest w tym badaniu uderzające to fakt, że single nie mają żadnych problemów z całowaniem się w miejscach publicznych. Ponad 14% przyznaje, że po raz pierwszy całowało się w klubie, 10% - na ulicy, 8% - w parku. Równie popularnym miejscem jest samochód, który również ozyskał 8% głosów. Na pytanie dotyczące tego, kto wyszedł z inicjatywą pierwszego pocałunku, 51% kobiet odpowiedziało, że to ich partner zrobił W supermarkecie: 0% pierwszy krok, zazwyczaj podczas jakiejś imprezy. Tę inforW innych miejscach: 4% mację potwierdzają mężczyźni. 50% stwierdziło, że to oni Nigdy się nie całowałem/ałam: 1% wyszli z inicjatywą. Tylko 15% kobiet odważyło się zrobić pierwszy krok i pocałować swojego partnera. •
WARSZTAT TYLKO DLA KOBIET
W Paryżu już istnieje! Wprawdzie The Garaga Only Girls zarządany przez menagerów, którzy są mężczyznami, to prowadzony jest przez kobiety, które udzielają wsparcia technicznego wyłącznie klientkom (szkoda, prawda panowie?). Dodatkowo, na terenie obiektu znajduje się studio paznokcia, salon masażu oraz pomieszczenie do zabaw dla dzieci. Wszystko wygląda świetnie, ale najważniejsze dla klientek jest to, żeby były one jak najbardziej zadowolone z usług świadczonych przez żeńskich mechaników. Dużo przystępniej tłumaczą one, co jest nie tak z samochodem oraz jak działają wszystkie części. Czas pokaże, czy warsztat Only Girls utrzyma się na rynku, ale chcielibyśmy wiedzieć, czy Ty wybrałabyś się do takiego warsztatu? •
BANANOWE WÓZKI DLA DZIECI
Trochę kosztują, ale warto! Prawdziwe wózki „Bugaboo goes bananas”. Za 1099 euro możesz mieć jeden z nich. Twoje dziecko będzie wówczas spało w wózku z bananowym nadrukiem amerykańskiego artysty pop – Andy’ego Warhola. Wózki mają także swoje własne podgrzewacze stóp, które wykorzystują ekstrakt węglowy z dzikiego bambusa. • Chcesz wiedzieć więcej? Wejdź na: www.prenatal.nl.
PROŚCIE, A BĘDZIE WAM DANE! Czas jakiś temu brałam udział w warsztatach Ewy Foley na naszych pieknych Mazurach. Nauczyłam się, że za pomocą wizualizacji możemy osiągnąć wiele z tego, czego pragniemy. Testowałam na sobie, moi coachingowi klienci też testowali, podobnie jak i miliony ludzi z całego świata – mogę przez to potwierdzić, że wizualizacja działa, także warto mierzyć jak najwyżej. Można poprosić o swój własny biznes, albo o pracę która da nam spełnienie, albo o troskliwego i przebojowego faceta. Ważne jest jednak dotrzeć do istoty swojego pragnienia. Dlaczego tego chcemy? Jaki mamy motyw? Co to nam da? Co to da innym? Codziennie mamy wiele myśli. Jeśli większość z nich związana jest z poczuciem biedy, przymusu oszczędzania i ograniczeniami, mamy małe szanse na to, żeby wizualizacje się spełniły. Dlatego waże jest, aby poznać narzędzia, dzięki którym dowiemy się jak integrować myśli i emocje, jak się wyciszać i określać swój cel – by realnie mógł zmaterializować się w naszym życiu. Możemy świadomie pragnąć luksusowych wakacji, lecz podświadomie mieć przekonanie, że i tak nas na to nie stać, albo, że nie mamy na to czasu. Póki nasze myśli wypełnione będą lękiem i wątpliwościami, niepokojem o kasę i obawami, czy to się w ogóle uda – nic się nie wydarzy. Na szczęście dzieki wizualizacjom i pracy z ciałem możesz doświadczyć „prawdziwości” swojego celu. Ugruntować się w tym, czego chcesz i wykorzystać pozostałe narzędzia do tego, by wykreować swoje marzenia. Jest jednak jedna wielka przeszkoda do pomyślnej wizualizacji – a jest nią POCZUCIE WARTOŚCI. Z wieloletniego doświadczenia jako coach rozwoju osobistego i zawodowego widzę, że tutaj zaczynają się wszelkie ograniczenia i blokady. Dlatego w czasie Twórczej wizualizacji warto pracować zarówno z ciałem jak i myślami, poczuciem wartości i otwieraniem się na obfitość. To czas, który procentuje. Na internecie znajdziecie mnóstwo artykułów na ten temat, wiele cennych wizualizacje na U-Tube, są też i warsztaty, które serdecznie polecam. Upewnijcie się jednak, że prowadzący ma kwalifikacje coacha i psychologa. DLACZEGO WIZUALIZACJA? Bo mam przekonanie, że pomaga nam ona dotrzeć do tego, co chcemy w życiu robić i kim chcemy być. Najpierw trzeba marzyć, potem wyobrażać, a nastepnie realizować. Wizualizacja jest narzędziem, które pomaga nam uwierzyć w swój potencjał i zaakceptować swoją inność (wyjątkowość). Wizualizacja pozwola nam zaakceptować dar, z którym przyszliśmy na świat. Potrafisz wyobrazić sobie miasteczko, w którym każdy robi to, co lubi? Twarze tych ludzi, ich ruchy, sposób mówienia? Jesteś zadowolona z siebie, spełniona i potrafiąca cieszyć się swoją rodziną i przyjaciółmi... Wierzę, że kiedyś się to uda. Wystarczy tylko odrobina naszej pracy – nad własnymi myślami i kontaktem z ciałem, by naprawdę zmienić to, co nam w życiu przeszkadza. Jednak ta praca musi być regularna i systematyczna. Jak ziarenko, które zasiewasz. Musisz o nie dbać, pamiętać o nim i chronić przez wichurami i gradem – by w końcu wyrosła piękna roślina. • Kasia Łyczkowska – Coach Rozwoju Osobistego i Zawodowego http://gd-coaching.nl
poPolsku nr 16 • 10
HOROSKOP BARAN (21 marca – 20 kwietnia) Jesteś strasznie zarozumiały i nie wszystkim się to podoba. Zdajesz sobie z tego sprawę, lecz ciągle myślisz, że masz rację. Ale mieć rację i dawać coś od siebie to dwie zupełnie różne rzeczy. BYK (21 kwietnia – 21 maja) Spraw aby Twój umysł zdecydował się podjąć konkretne działania i rozpocznij nową przygodę na polu własnego rozwoju. Z Twoim uporem, na pewno osiągniesz wymarzony cel. BLIŹNIĘTA (22 maja – 21 czerwca) Uznasz za trudne to, że zawsze musisz postępować właściwie. Musisz w końcu zrobić pierwszy krok. Każdy wybor gdzieś Cię zaprowadzi, więc zastanów się, zanim się zdecydujesz. RAK (22 czerwca – 22 lipca) Ostatnimi czasy czujesz się trochę samotny i masz wrażenie , jakbyś żył poza rzeczywistością. Nie rób tego! Zapytaj kogoś o to, czy gdzieś z Tobą wyjdzie. Wspolny wypad dobrze Ci zrobi. LEW (23 lipca – 22 sierpnia) Masz problem ze swoją potrzebą niezależności. Ludzie wokół mogą Cię drażnić, ale to nie jest ich intencją. Jeżeli chcesz coś zmienić, musisz samodzielnie podjąć działania.
FILM „SPIJT”!
Na liście holenderskich filmów znajduje się 1205 pozycji przynależących do różnych gatunków. Z całej tej listy wybraliśmy film „Spijt”. Produkcja Dave’a Shrama została uznana przez jury argentyńskiego festiwalu filmów młodzieżowych – Cine a la Vista, najlepszym filmem tego roku. Celem festiwalu jest promowanie nieznanych filmów, które warto obejrzeć. Dodatkowo, film jest adaptacją książki autorstwa Carry Slee, która otrzymała juz ponad 30 międzynarodowych nagród. Poza tym, europejska młodzież uznała film, za najlepszą opowieść o dzieciństwie wszechczasów. Również jury dzięciecego festiwalu dla dzieci w Toronto stwierdziło, że „Spijt” jest najlepszą produkcją minionego roku.
W Holandii, film zgromadził przed ekranami kin ponad 400 tysięcy widzów. Oto jego fabuła: Jochem (Stefan Colier) nie ma w szkole łatwego życia. Dokuczają mu członkowie bandy Sanne (Charlotte Bakker). Nauczyciel klasy, Tino (Dave Mantel) jest za bardzo zajęty aby zareagować. Rówieśnik z klasy, David (Robin Boissevain) jest poruszony tym zachowaniem, ale nie ośmiela się głośno zaprotestować. Tino organizuje imprezę klasową, gdzie banda Davida Youssefa (Brahim Fouradi), Nielsa (Gregory Samson) i Nienke (Fabienne Bergmans) może się pojawić. David ma nadzieję, że Vera (Dorus White) zostanie wybrana najładniejszą dziewczyną w klasie. Kiedy to się nie udało, Dawid stracił z oczu Jochema, który został brutalnie pobity przez chuliganów. Następnego dnia uczniowe z klasy dyrektora usłyszeli, że Jochem po imprezie klasowej nie wrócił do domu. • Premiera książki Carry Slee – “Pijnstillers” będzie miała miejsce 25 września 2015 roku. Fani pisarki są przekonani, że zostanie ona sfilmowana przez któregoś z holenderskich reżyserów. „Kappen” jest ósmą książką pisarki, która doczekała się adaptacji filmowej, co sprawia, że Slee ma najwięcej filmowych adaptacji swoich książek w historii holenderskiej kinematografii.
PANNA (23 sierpnia – 23 września) Kochasz miłość i miłość kocha Ciebie. Wykorzystaj w pełni nadchodzące tygodnie, a jeśli nie jesteś zakochana, to na pewno niedługo będziesz. WAGA (24 września – 23 października) Jeżeli chcesz rozpocząć poważny projekt, teraz jest na to najlepszy czas. Twoja energia jest nieskończona i masz motywację aby osiągnąć swój cel. Teraz albo nigdy. SKORPION (24 października – 22 listopada) Według gwiazd, teraz jest czas aby ruszyć z miejsca. Schowaj pod pachę dotychczasowe problemy i zacznij szukać nowych możliwości. Nie podejmuj zbędnego ryzyka, zwłaszcza jeśli chodzi o finanse. STRZELEC (23 listopada – 21 grudnia) Zbliża się stresujący i trudny okres. Musisz patrzeć do przodu i cieszyć się z małych rzeczy. Otrzymasz bardzo ciekawą wiadomość z zagranicy. Gdzieś na horyzoncie czeka na Ciebie prezent. KOZIOROŻEC (22 grudnia – 20 stycznia) Nie trać teraz czasu! Plan, który od dawna miałeś w głowie, powinien być zrealizowany właśnie teraz. Pomyśl o swoim otoczeniu. Ludzie mogą się nie zgadzać z Twoimi planami i ciężko Ci będzie ich przekonać. WODNIK (21 stycznia – 19 lutego) Wkrótce będziesz musiał podjąć trudną decyzję. Myśl o sobie i nie daj się zamieść pod dywan. Zadbaj o czas dla siebie, ponieważ inaczej stracisz energię na problemy innych. RYBY (20 lutego – 20 marca) Otrzymasz poradę od członka rodziny. Będzie to trudna rozmowa ale otrzymasz odpowiedź na swoje pytanie. Masz odwagę – działaj!
PIJNSTILLERS: Casper mieszka samotnie ze swoją matką. Ma prawdziwą pasję do tworzenia muzyki, gra na pianinie, kiedy tylko może. Nigdy nie znał swojego ojca, ale kiedy matka zapada na poważną chorobę, postanawia sobie za cel odnalezienie go. KAPPEN: Porusza kwestię bezsensownej przemocy. Książka opowiada o Sander, która ma grupę dobrych przyjaciół. W momencie kiedy pojawia się Emiel, atmosfera zaczyna ulegać zmianie. •
KONKURS
DLA CZYTELNIKÓW POPOLSKU! „Ile dni opieki poporodowej należy się kobiecie w Holandii?” Wyślij odpowiedź na adres reactie@popolsku.nu i weź udział w konkursie. Spośród poprawnych odpowiedzi wylosujemy 2 zwycięzców, którzy otrzymają Informator „W okresie połogu”. •
foto konkurs Stali czytelnicy poPolsku wiedzą, że w tym miejscu zawsze pojawiało się Sudoku. Najwyższy jednak czas na coś nowego! Jeden z naszych czytelników jest fantastycznym fotografem. Wspólnie z nim, wymyśliliśmy nowy konkurs. Od tej pory w tym miejscu zamieszczać będziemy zdjęcie jakiegoś miejsca w Holandii, wykonane przez Kamila Łyziaka. Jeśli zgadniesz, w jakim miejscu zostało zrobione, wyślij nam maila z odpowiedzią na adres redactie@popolsku.nu. W ten sposób możesz wygrać wspaniałą nagrodę. Nie zapomnij umieścić w mailu swoich danych: imienia i nazwiska, adresu, miejsca zamieszkania i kodu pocztowego. Spośród wszystkich nadesłanych odpowiedzi, w każdej edycji poPolsku wylosujemy jednego zwycięzcę. Chcesz zobaczyć więcej prac Kamila? Wejdź na jego stronę internetową: http://www.lyziak.blogspot.nl/. •
poPolsku nr 16 • 11
NADANIE NUMERU BSN
RÓWNIEŻ W PRZYPADKU, GDY PRZEBYWASZ Pewnie już nie raz o tym słyszałeś – jeśli przebywasz lub chcesz przebywać w Holandii dłużej niż cztery miesiące, to musisz się zarejestrować. Ale już nie wszyscy wiedzą, że można zarejestrować się na pobyt tymczasowy. Od stycznia bieżącego roku niektóre holenderskie gminy przejęły od Urzędu Skarbowego obowiązek nadawania numerów identyfikacji społeczno-podatkowej sofi. Tych 18 gmin nie nadaje jednak numeru sofi, lecz tak zwany Numer Obsługi Obywatela (BSN). Numer ten otrzymujesz po zarejestrowaniu się w Centralnej Ewidencji Ludności (nid.: Basisregistratie Personen-BRP), a urząd, który się tym zajmuje to Rejestr Nierezydentów (nid.: Registratie niet-ingezetenen-RNI). Wpis do RNI zajmie około 10 minut i po zakończeniu rejestracji otrzymasz numer BSN jako nierezydent. Rejestracja nie wiąże się z żadnymi opłatami.
RNI W Rejestrze Nierezydentów (nid.: Registratie niet-ingezetenen-RNI) ujmowane są osoby, które nie mieszkają w Holandii, ale które kontaktują się z holenderskimi organami władzy państwowej. Osoba, która mieszka lub zamierza mieszkać w Holandii dłużej niż 4 miesiące, jest rezydentem. Oprócz rezydentów są też nierezydenci. Są to osoby, które nie mieszkają w Holandii lub mieszkają tu krócej niż 4 miesiące, a mają kontakt z holenderskimi organami władzy państwowej. Mogą to być na przykład osoby, które tymczasowo pracują w Holandii. Albo ludzie, którzy mieszkali w Holandii, a teraz mieszkają za granicą pobierając emeryturę. Na stronie www.rijksoverheid.nl znajdziesz informacje na ten temat w języku niderlandzkim, a na stronie www.government.nl wchodząc do zakładki „internationaal” / „other languages” i potem wybierając „Pools” (polski) przeczytasz, co trzeba zrobić, gdy z zagranicy przyjeżdżasz do Holandii, żeby pracować lub się uczyć. W takim wypadku będziesz potrzebować Numeru Obsługi Obywatela BSN (nid.: burgerservicenummer), którego będziesz używać w kontaktach z władzami holenderskimi. Numer ten zostanie nadany w momencie rejestracji w Holandii. Jeśli nie przebywasz w Holandii przez dłużej niż 4 miesiące, to możesz się zarejestrować w jednej z 18 gmin w Holandii. Jeśli będziesz przebywać dłużej niż 4 miesiące, to musisz się zarejestrować w gminie, w której mieszkasz. Przykładem może być pracownik transgraniczny lub obcokrajowiec, który studiuje w Holandii dłużej niż 4 miesiące. W takim przypadku ważnym jest, aby dokonać rejestracji w Centralnej Ewidencji Ludności (nid.: Basisregistratie Personen-BRP, dawniej GBA). Otrzymuje się w takim przypadku numer BSN, czyli indywidualny numer ewidencyjny używany przy kontaktach z holenderskimi organami władzy państwowej. Numer ten jest niezbędny każdej osobie, która chce pracować lub studiować w Holandii. Uzyskać numer
W HOLANDII KRÓCEJ NIŻ 4 MIESIĄCE!
BSN można obecnie uzyskać w jednym z organów rejestrujących (w tych 18 gminach), bo Urząd Skarbowy nie nadaje już obywatelowi numeru sofi, czyli poprzednika numeru BSN. DLACZEGO NUMER BSN? Numer BSN to właściwie twój indywidualny numer ewidencyjny służący do kontaktów z władzami. Jest to unikalny numer, który pozwala bezbłędnie rozpoznawać obywatela w różnych sytuacjach administracyjnych. Dzięki niemu łatwiej przebiegać będą twoje kontakty z urzędem gminy i innymi organami władzy (państwowej). Gdy rozpoczynasz pracę w Holandii, musisz podać swojemu pracodawcy swój numer BSN. Numer ten wykorzystywany jest również przy załatwianiu spraw z holenderskim Urzędem Skarbowym i spraw emerytalnych. Również załatwianie spraw związanych z opieką zdrowotną wymaga podania tego numeru, bo wizyta u lekarza rodzinnego, w szpitalu, czy w aptece często zaczyna się właśnie od pytania o numer BSN. W sumie aż 51 instytucji może korzystać z twojego numeru BSN do celów identyfikacji. Są wśród nich: szkoły podstawowe i średnie, Centralne Biuro ds. Praw Jazdy (nid.: Centraal Bureau Rijvaardigheidsbewijzen – CBR), Agencja Wykonawcza ds. Edukacji (nid.: Dienst Uitvoering Onderwijs-DUO), stomatolodzy, organizacje zajmujące się opieką domową, położne, ale też spółdzielnie mieszkaniowe (nid.: woningcorporatie) i ubezpieczyciele zdrowotni. GDZIE SIĘ ZAREJESTROWAĆ? Tych 18 gmin to Alkmaar, Almelo, Amsterdam, Breda, Den Haag, Doetinchem, Eindhoven, Goes, Groningen, Heerlen, Leeuwarden, Leiden, Nijmegen, Rotterdam, Terneuzen, Utrecht, Venlo i Zwolle. Aby się zarejestrować, musisz zgłosić się tam osobiście z ważnym dowodem tożsamości (paszport lub dowód osobisty). Bez dowodu tożsamości nie będziesz mógł się zarejestrować. •
„MIESZKAŃCY WIDMO” Obywatele w Holandii sami ponoszą odpowiedzialność za prawidłową rejestrację w Centralnej Ewidencji Ludności (BRP, dawniej GBA) w ich miejscu zamieszkania. Jeśli się nie zarejestrują lub nie zrobią tego prawidłowo, to popełniają wykroczenie, ale jeszcze nigdy nikt nie został ukarany za nieprawidłową rejestrację w GBA. Możesz jednak łatwo stać się „mieszkańcem widmo”. Mieszkańcem widmo stajesz się nie zgłaszając swojej przeprowadzki. Będziesz mieszkać w innym miejscu, ale pozostaniesz zarejestrowany pod starym adresem. Po pewnym czasie gmina zauważa, że nie mieszkasz już pod starym adresem. Na przykład stwierdzi, że przestałeś płacić podatki gminne albo nowi mieszkańcy zgłoszą, że się przeprowadziłeś. Wtedy gmina rozpoczyna dochodzenie. Urzędnicy przesyłają pisma, na zgłoszony przez ciebie adres i przychodzą na kontrolę. Kiedy po kilku miesiącach okaże się, że adres ten rzeczywiście jest niepoprawny, dane w BRP zostają uaktualnione. Otrzymujesz status „nieznane miejsce zamieszkania”. Od tego momentu stajesz się nieuchwytny dla prawie wszystkich instytucji państwowych, a także dla firm windykacyjnych, organizacji zajmujących się udzielaniem pomocy podmiotom w tarapatach finansowych i policji. Zostałeś właśnie „mieszkańcem widmo”. KONSEKWENCJE Dla nieuczciwych obywateli bycie „mieszkańcem widmo” ma może wiele zalet, niesie ze sobą jednak także wiele zagrożeń. Po pierwsze: niepoprawny zapis w rejestrze GBA jest karalny. W zasadzie jest to lekkie wykroczenie, za które można otrzymać jedynie grzywnę. Jednak jeśli zostanie udowodnione, że przy pomocy sfałszowanego zapisu dopuściłeś się oszustwa, kara staje się dużo wyższa. Po drugie, jako „mieszkaniec widmo” tracisz wszelkie prawa należne mieszkańcom gminy, gdyż oficjalnie nie istniejesz. Nie możesz zatem ubiegać się o żadne gminne świadczenia. Według strony www.rtlnieuwsfacts.nl w Holandii mieszka 427 304 „mieszkańców widmo”, a jeśli zechcesz, to na tej stronie sprawdzisz, ilu z nich straszy w twojej gminie.
poPolsku nr 16 • 12
SPÓŁDZIELNIE I HOLANDIA MAJĄ ZE SOBĄ WIELE WSPÓLNEGO
Spółdzielnia to forma samoorganizacji producentów lub konsumentów, nastawiona na zwiększanie siły ekonomicznej i uzyskanie efektu skali. Wiele lat temu przypięto im łatkę nudnych i staromodnych, ale odegrały jednak znaczącą rolę w procesie emancypacji wielkich grup społecznych, przede wszystkim na przełomie XIX i XX wieku. Poprzez spółdzielnię producenci (przede wszystkim rolnicy) i konsumenci łączą się i wspólnie osiągają cele, których nie byliby w stanie osiągnąć samodzielnie, przede wszystkim w dziedzinie inwestycji. Na całym świecie działa wiele spółdzielni, a w Holandii rok 2012 nie bez powodu był rokiem spółdzielni. Największe spółdzielnie w Holandii wywodzą się przede wszystkim z sektora rolniczego i ogrodniczego, sektora usług finansowych i ubezpieczeń, ale powstały również w wielu innych dziedzinach gospodarki. Rabobank, Univé i Dela to znane w Holandii spółdzielnie, ale obecnie rozwijają się spółdzielnie energetyczne, czy spółdzielnie na rzecz emerytur dla osób samozatrudnionych. Ręka w rękę ich członkowie poszukują wspólnoty, bo daje to zdecydowanie większe możliwości i w ostatecznym rozrachunku jest korzystniejsze. Wymaga to jednak połączenia sił i wspólnych działań. Nie ma też miejsca na konflikty. W szkołach podstawowych od samego początku nauczyciele kładą nacisk na wspólne uczenie się, czyli tworzenie swego rodzaju spółdzielni uczniowskich. Ważny jest zatem nie tylko wynik końcowy, ale też interakcja miedzy uczniami i ich równy udział w wykonywaniu postawionego im zadania. W ten sposób poznają materiał lekcyjny, uczą się współpracy, doceniania wysiłku drugiej osoby i wspólnej pracy prowadzącej do osiągnięcia celu. Wśród członków spółdzielni nie ma miejsca na konflikty.
Taka właśnie zasada musiała również przyświecać firmie Sunny games, bo wydawane przez firmę gry są oparte o to właśnie założenie. Sunny games to jedyny wydawca w Europie, który specjalizuje się wyłącznie w grach spółdzielczych. We wszystkich grach uczestnicy rozgrywki muszą stawić czoła wspólnemu wyzwaniu. Gry kooperacyjne stymulują ważne umiejętności, takie jak dochodzenie do porozumienia, słuchanie innych, szukanie rozwiązań, dzielenie się, współpraca i kreatywne myślenie. Wielu rodziców cieszy się z umożliwienia pociechom doświadczenia czegoś nowego i „alternatywnego”. W tym miesiącu na rynku pojawiły się dwie nowe gry: ZooMemo i Parado. • ZOO MEMO do kooperacyjna odmiana znanej gry memory. Gracze pomagają sobie odkrywać wszystkie karty na planszy! W oparciu o starą, dobrą grę memory w połączeniu z kilkoma dodatkowymi elementami, powstała ciekawa gra kooperacyjna. Młode zwierzęta w ogrodzie zoologicznym postanowiły odwiedzić inne zwierzęta mieszkające na terenie zoo. Gracze muszą sprawić, że wszystkie zwierzaki powrócą bezpiecznie do rodziców przed powrotem dyrektora zoo. Ale czasami lew zaryczy i wtedy wszystkie zwierzęta biegną na oślep! • PARADO to gra kooperacyjna, w której chodzi przede wszystkim o dobrą zabawę. Gracze pomagają sobie przygotować fantastyczne przebrania! Dla starszych dzieci dostępna jest również bardziej wymagająca wersja z większą dawką strategii. W Parado gracze wspólnie organizują bal przebierańców. Każdy gracz przebiera kilka dzieci. Ubrania zostają przypisane dzieciom w wyniku rzutu kostką, ale już dobór akcesoriów to zadanie dla graczy. Czy grającej w piłkę księżniczce będzie do twarzy w okularach przeciwsłonecznych? A może poślizgnie się na skórce od banana? Gry Sunny Games produkuje Nederlandse Spellen Fabriek (pol.: Holenderska Fabryka Gier) z Medemblik, produkująca gry już od 1853 roku. Nederlandse Spellenfabriek (NSF) jest również wydawcą prawdziwie holenderskiej gry o nazwie Stratego. Jest to typowa holenderska gra planszowa, której autorem jest ukrywający się w czasie II wojny światowej Żyd Jacques Johan Mogendorff. Nie ma w niej mowy o kooperacji, bo w grze biorą udział 2 osoby, a zadaniem gracza jest pokonanie drugiego gracza i jego armii. Celem gry jest zdobycie sztandaru przeciwnika. W tej grze zatem jest jeden zwycięzca, tak jak w większości tradycyjnych gier. Stratego nie odniosła początkowo oszałamiającego sukcesu, w pierwszym roku sprzedano 15 000 egzemplarzy, w roku 1980 ponad 700 000, a od tego czasu Stratego trafiło na półki w ponad 50 krajach na całym świecie. • Przeczytaj cały artykuł na www.popolsku.nl
DLA OSÓB MAJĄCYCH OCHOTĘ NA ROZEGRANIE PARTYJKI ZOO MEMO LUB PARADO, MAMY DOBRĄ WIADOMOŚĆ!
POPOLSKU MA DLA WAS PO JEDNYM EGZEMPLARZU KAŻDEJ Z GIER. Odpowiedz na następujące pytanie: Prześlij nazwę typowo holenderskiej gry na adres redactie@popolsku.nu, a będziesz mieć szansę na wygranie jednej z tych gier. Spośród wszystkich nadesłanych odpowiedzi wylosujemy 2 zwycięzców (koszt jednej gry to 15 euro). Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej o grach kooperacyjnych, to wejdź na stronę: www.sunnygames.eu.
poPolsku nr 16 • 13
Agnieszka Steur
NASZ JĘZYK,
Mimo, że żyjemy w świecie, w którym profit z wielojęzyczności dzieci jest dla wielu oczywisty, a jednojęzyczność jest w mniejszości, nadal spotykamy się z ludźmi, którzy twierdzą, że dbanie o język ojczysty i kulturę emigrantów pozbawione jest sensu. Bardzo często opinie takie wypowiadają osoby, które albo nie zdają sobie sprawy z tego, jak ważne, z bardzo wielu przyczyn, jest dbanie o swe korzenie lub też sami o to nie zadbali i teraz przekonują innych do słuszności swoich poczynań. Istnieje wiele państw, w których wszyscy mieszkańcy są dwu- lub nawet wielojęzyczni. Oczywiście w tym miejscu moglibyśmy rozpocząć dyskusję na temat tego, czym jest dwujęzyczność, ale ten temat pozostawię sobie na inny artykuł. Mówienie o korzyściach z wielojęzyczności i wielokulturowości domów w Holandii można sprowadzić do materialistycznego stwierdzenia, że przecież lepiej na loterii wygrać dwa miliony niż jeden. Rozmawiając z dorosłymi, którzy zostali wychowani w dwujęzycznych domach i czytając literaturę temu poświęconą, nigdy nie spotkałam się ze stwierdzeniem, że któraś z tych osób żałuje tego, że poznała dwa języki lub więcej. Żadna z tych osób również nie narzekała na to, że poznała dwie kultury. Wręcz przeciwnie w fachowej literaturze i w rozmowach pojawiają się zazwyczaj te same stwierdzenia - ile i jakie dobre strony takie wychowanie przyniosło. Język, podobnie jak roślinę, należy pielęgnować. Robi się to w domu poprzez rozmowy, czytanie polskich książek i oglądanie, jeśli to możliwe, polskiej telewizji. Wielu rodziców z którymi rozmawiałam, do tej listy dołącza jeszcze bardzo częste rozmowy z rodziną przez Skypa. Jedną z metod pielęgnowania języka i kultury są szkoły sobotnie. W Holandii istnieje ich wiele i nie są to tylko polskie szkoły. Do podobnych szkół uczęszczają dzieci, których jeden albo oboje rodziców pochodzą z Rosji, Japonii lub Chin. DLACZEGO SZKOŁY SOBOTNIE SĄ TAKIE WAŻNE? Może najpierw należałoby wyjaśnić, czym są takie szkoły. W wielu krajach powstają tego typu jednostki i zawsze są one inicjowane przez osoby, którym leży na sercu kontakt z językiem i kulturą kraju, z którego pochodzą. Z kolei w wielu krajach zamieszkujących przez mniej liczne mniejszości, nie ma szkół sobotnich a rodzice we własnym zakresie organizują spotkania w domach, by ich dzieci mogły się razem bawić a rodzice wymieniać doświadczeniami. W polskich sobotnich szkołach dzieci zazwyczaj spędzają trzy godziny,
NASZA KULTURA!
w co drugą sobotę miesiąca. Uczą się, w zależności od wieku, pisać i czytać, ale także, co bardzo ważne, poznają również polskie tradycje i zwyczaje. W takich szkołach organizowane są spotkania z okazji Wigilii, Wielkanocy, Andrzejek i wielu innych polskich świąt. Dzieci uczą się polskich piosenek i poznają wiersze. Jednak, co chyba jest najważniejsze, spotykają się z dziećmi im podobnymi i przekonują się, że nie są „dziwne” łącząc w sobie dwa światy. Dla rodziców to też są bardzo ważne spotkania. Czekając aż lekcje dobiegną końca, mają okazję wymienić się spostrzeżeniami, radami lub czasem po prostu ponarzekać na trudy bycia emigrantem, z nadzieją, że zostaną zrozumiani. Wiele polskich szkół organizuje dla rodziców lekcje języka niderlandzkiego.
wicie naturalną. W ich głowach języki te zaczynają zajmować swe miejsca już w wieku trzech lat. Oczywiście, tak jak każde dziecko jest inne, tak i różny może być czas "mieszania" języków. Również odmienny może być sposób mieszania języków przez dzieci. Nie zmienia to jednak faktu, że dwujęzyczność i sposób, w jaki funkcjonuje mózg osoby poznającej wiele języków, jest absolutnie tylko zyskiem dla tych dzieci.
JEŻDŻĄC DO POLSKICH SZKÓŁ W HOLANDII, SPOTYKAM SIĘ Z RODZICAMI DZIECI DWUJĘZYCZNYCH I BARDZO CZĘSTO ZACZYNAM SWÓJ WYKŁAD OD STWIERDZENIA, ŻE JEŚLI SPOJRZYMY NA WSPÓŁCZESNY ŚWIAT, TO WŁAŚNIE LUDZIE JEDNOJĘZYCZNI SĄ W MNIEJSZOŚCI.
DLACZEGO TAK WAŻNE JEST PIELĘGNOWANIE SWOJEGO JĘZYKA I KULTURY? Jednym z podstawowych praktycznych zysków dwujęzyczności jest niezaprzeczalny fakt, że osobom znającym więcej niż jeden język łatwiej znaleźć pracę. Nie możemy jednak zapomnieć o emocjonalnych zyskach dwujęzyczności. Dzieci mówiące danym językiem szybciej są akceptowane przez dane środowisko. Żaden z rodziców przecież nie chce, jadąc na wakacje do Polski, aby jego dziecko czuło się tam obcym. Nie mówię tu nawet o kontaktach z innymi dziećmi na placach zabaw lub plaży, ale o kontaktach z członkami rodziny. Cóż może być gorszego niż brak możliwości porozumienia się z babcią i dziadkiem. Dzięki dwujęzyczności automatycznie „powiększa się” rodzina dziecka.
Na temat dwujęzyczności krąży wiele mitów. Pisze o nich w swej książce „7 Steps to Raising a Bilingual Child” (7 kroków w wychowaniu dwujęzycznego dziecka) dr Naomi Steiner. Należy o tym rozmawiać i wyjaśniać, ponieważ najczęściej są to obawy z gruntu nieuzasadnione. Rodzice często obawiają się, że dwujęzyczność spowoduje u dzieci dezorientację, będą mieszać języki i w rezultacie nigdy nie nauczą się żadnego z nich. Wątpliwości te pojawiają się często, ponieważ dzieci mówiąc, w jednym zdaniu używają słów pochodzących z obu języków. Innym powodem jest również to, że oczekuje się od dwujęzycznej osoby, że zawsze i wszędzie będzie potrafiła znaleźć odpowiednie słowo do danej sytuacji w obu znanych jej językach. Ale przecież także jednojęzycznym czasem również ciężko jest znaleźć "jakieś" słowo. Dlatego ważne jest, aby pamiętać, że mieszanie języków jest rzeczą całko-
A CO TO TAK NAPRAWDĘ OZNACZA? JAKIE SĄ TE ZYSKI? Dwujęzyczność przynosi również inne korzyści. Dzieci pochodzące z wielokulturowych domów znacznie lepiej rozumieją „inność” innych ludzi. Jeśli dzieciom od małego towarzyszą różne kultury, łatwiej jest zrozumieć, że w społeczeństwie takich różności może być znaczniej więcej. Ich umysły są otwarte na te odmiany.
Na koniec chciałabym przytoczyć słowa Idy Kurcz. "Konkludując, nikt nie może kwestionować faktu, że dwujęzyczność to cenny nabytek, co potwierdzi każdy dwujęzyczny uczony. Najbezpieczniej jest powiedzieć, że to potencjalny sprzymierzeniec, jednakże, podobnie jak z każdym przymierzem bywa, trzeba je kultywować i wciąż cementować." Ja dodam od siebie, że bardzo ważną role w tym kultywowaniu i cementowaniu, spełniają właśnie sobotnie szkoły polskie. AS • Artykuł został napisany we współpracy z Forum Szkół Polskich w Holandii i opublikowany na www.fpsn.nl. Przeczytaj cały artykuł na www.popolsku.nl
poPolsku nr 16 • 14
JADĘ DO PRACY W HOLANDII I CHCĘ WIEDZIEĆ, ILE ZAROBIĘ! Każdego roku dziesiątki tysięcy (często młodych) ludzi z Polski emigruje do innych krajów na świecie. Są wśród nich Niemcy, Hiszpania, Belgia, Anglia i Holandia. Ruchu tego nie można nazwać inaczej niż odważnym. Opuszczają dom i rodzinę, aby budować przyszłość w innym, nieznanym kraju, którego mieszkańców nie znają, kraju, którego językiem nie mówią. Brawa dla nich! Decyzja o wyjeździe do Holandii nie należy do prostych, ale jej podjęcie może ułatwić ogromna liczba agencji pracy tymczasowej, które rekrutują ludzi mieszkających w Polsce do pracy w Holandii.
Rozmawialiśmy z młodymi Polakami mieszkającymi w prowincji Holandia Południowa, którzy wolą pozostać anonimowi. Opowiedzieli nam, że zostali dosłownie zgarnięci z ulicy, a wszystko zaczęło się od pytania, czy widzą dla siebie przyszłość w Holandii. Uznali, że to może być ciekawa przygoda, a potem wszystko potoczyło się w przyspieszonym tempie. Transport załatwiła agencja pracy tymczasowej, w środku nocy wsiedli do busa i zostali zawiezieni do Holandii, ku wielkiej przygodzie! Po przybyciu na miejsce wysiedli przy zabudowaniach, które od teraz przyszło im nazywać domem. Dostali klucze oraz polecenie, aby następnego ranka byli gotowi do pracy. Takich historii jest na pęczki; 2 młode kobiety przyjechały tu autostopem bez załatwienia czegokolwiek z Polski. A przecież w którymś momencie musiały wysiąść i zapytać: co dalej? Trzeba oczywiście znaleźć nocleg, ale też, co chyba ważniejsze, samodzielnie rozpocząć poszukiwanie pracy.
Przyjmując, że znalazłeś już dach nad głową, czas przygotować listę agencji pracy tymczasowej w twojej okolicy. Możesz w tym celu skorzystać z narzędzia wyszukiwania po kodzie pocztowym na stronie poPolsku. Na stronie głównej możesz wprowadzić kod pocztowy twojego adresu zamieszkania, a jeśli wybierzesz promień 25 kilometrów, to wyświetlone zostaną wszystkie agencje pracy tymczasowej w twojej okolicy. Następnie wydrukuj kilka egzemplarzy swojego CV po angielsku albo niderlandzku i przejdź się po tych biurach. Jeśli mówisz tylko po polsku, to weź ze sobą kogoś, kto mówi po niderlandzku albo po angielsku. Jeśli mówisz po angielsku albo po niemiecku (albo, oczywiście, po niderlandzku), to na pewno poradzisz sobie sam. Kiedy wejdziesz do środka, przedstaw się i zapytaj pracowników agencji, czy zechcą ci pomóc i daj im swoje CV. Pracownicy agencji określą, czy widzą dla ciebie szanse zatrudnienia i zarejestrują cię, jeśli ich zdaniem masz szanse na pracę. Zasadniczo potem pozostaje już tylko czekać na telefon z agencji pracy tymczasowej z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną. Gratulacje! Właśnie poczyniłeś pierwsze kroki ku nowej pracy. O tym, jak napisać skuteczne CV pisaliśmy już wcześniej na łamach poPolsku, ale jeśli chcesz, to możesz odnaleźć ten artykuł na stronie www.popolsku.nl.) WYNAGRODZENIA Czas na kluczowe pytanie; ile będę zarabiać? W Holandii istnieje ustawowe wynagrodzenie minimalne, a także osobne wynagrodzenie minimalne dla osób w młodym wieku. Minimalna stawka godzinowa zależy od długości tygodnia pracy w pełnym wymiarze godzin obowiązującego w firmie, w której pracujesz. Im dłuższy jest tydzień pracy w twojej firmie, tym wyższa stawka
godzinowa. Wszystkie kwoty podano w euro. W Holandii ustawa przewiduje, że osoby w młodym wieku zarabiają mniej niż pracownicy w wieku 23 lat i starsi. Młodzież w wieku 13, 14 i 15 lat zarabia tyle samo. Poniżej przedstawiamy wynagrodzenia minimalne obowiązujące od 01-07-2014 w oparciu o 40-godzinny tydzień pracy. Na zakończenie powiedzmy słów kilka o wykształceniu i jego wpływie na wysokość wynagrodzenia: MBO w Holandii to middelbaar beroeps onderwijs (pol.: średnia szkoła zawodowa). Istnieje również HBO (hoger beroeps onderwijs – wyższa szkoła zawodowa) i WO (wetenschappelijk onderwijs – edukacja naukowa). Wynagrodzenie osób z dyplomem MBO jest spośród tych trzech grup najniższe. Średnie wynagrodzenie dla osób z wykształceniem na poziomie MBO wynosi około 24 000 euro brutto rocznie. Jak wspomniano średnie wynagrodzenie w Holandii wynosi około 33 000 euro rocznie. Oznacza to, że średnie wynagrodzenie po ukończeniu średniej szkoły zawodowej jest o prawie 10 000 euro niższe niż średnia krajowa w Holandii. Osoby z dyplomem HBO zarabiają średnio 36 000 euro rocznie, a osoby z dyplomem WO cieszą się najwyższym średnim wynagrodzeniem – 50 000 euro brutto rocznie. • Źródło: gemiddeldgezien.nl / www.pearlpeople.eu (praca na poziomie MBO lub wyższym) Aby sprawdzić wynagrodzenia minimalne obowiązujące od 1 lipca 2014, wejdź na www.popolsku.nl.
poPolsku nr 16 • 15
A J O W T I Y T PRZESTRZEŃ (2)
W PIĘKNE LETNIE WIECZORY, WIĘKSZOŚĆ HOLENDRÓW LUBI GRILLOWAĆ W OGRÓDKACH. SĄ JEDNAK TEŻ TACY, KTÓRZY TEGO NIE LUBIĄ. LUDZIE, KTÓRZY MAJĄ OGRÓDEK ZARAZ OBOK, ALBO MIESZKAJĄ TUŻ NAD TOBĄ, SIEDZĄ W DYMIE I ZAPACHU SPALENIZNY. MUSZĄ ZAMYKAĆ SWOJE OKNA I DRZWI ABY NIE MUSIEĆ TEGO ZNOSIĆ. SPOTKAŁEŚ SIĘ JUŻ KIEDYŚ Z CZYMŚ TAKIM? JAK SOBIE Z TYM PORADZIĆ? W ładne, wiosenne weekendy, połowa Holendrów cieszy się wiosennym słońcem. Druga połowa myśli natomiast o tym, że to dobry okres na totalną renowację swoich domów. W ten sposób psują zabawę swoim sąsiadom. Przez hałas i kurz nie mogą oni siedzieć na zewnątrz. Wszędzie w Holandii słychać hałasujące kosiarki do trawy, spryskiwacze wysokociśnieniowe, odłosy piłowania, szlifowania, wiercenia i wkręcania. PRAWO DO PRZYJEMNOŚCI W holenderskim społeczeństwie wiele osób uważa, że ma prawo przyjemności i odpoczynku od swojej pracy. Co więcej – uważają, że mają prawo odpoczywać kiedy im się tylko podoba. Z jednej strony, to zupełnie normalne – żaden człowiek nie chciałby odbierać innemu przyjemności. Ale to, co najbardziej liczy się w tej sytuacji, to niesprawianie przy tym szkod czy nieprzyjemności. My sami wcale nie jesteśmy tacy niewinni. Nie zawsze chodzi o „innych”. Od czasu do czasu my sami należymy do tej hałaśliwej grupy. A kiedy inni narzekają na nasze zachowanie, czujemy się niekomfortowo. UCIĄŻLIWOŚCI Chcąc pozbyć się tego uczucia dyskomfortu, szybko łączymy powstały problem z zachowaniem innych. Jeżeli cierpią z naszego powodu, z pewnością jest to także ich wina. Zawsze przecież mogą mieszkać w przysłowiowej „leśnej szopce”, gdzie nikt im nie będzie przeszkadzał. W takich sytuacjach, mamy również w zwyczaju tłumaczyć się z naszych zachowań: • „Czy nie mogę raz w roku zrobić imprezy w ogródku?” (robię ją wyjątkowo, normalnie trzymam się wyznaczonych sąsiedzkich standardów) • „Ten remont jest konieczny dla konserwacji domu” (to, co robię jest rozsądne, więc nie masz prawa narzekać) • Zabronisz moim dzieciom rodzinnej imprezy? (jestem dobrym i kochającym rodzicem, a Ty – egoistą) Łatwo jest zwalić winę za powstały problem na kogoś innego, zamiast samemu odczuwać nieprzyjemności. Czasami odbywa się to kosztem relacji z innymi. Niektórzy świadomie decydują się więc na nieutrzymywanie jakichkolwiek kontaktów ze swoimi sąsiadami.
Gdy ktoś zbliży się zbyt blisko, będziemy czuć się niekomfortowo, więc się wycofamy. My, jako ludzie, mamy potrzebę posiadania własnej przestrzeni osobistej wokół naszego ciała. Mamy także rozbudowany system norm społecznych dotyczących tego co, gdzie i jak należy robić. Często jednak nie zdajemy sobie z tego sprawy. PRACUJ NAD SWOJĄ ŚWIADOMOŚCIĄ • spróbuj wyczuć, gdzie kończy się Twoja przestrzeń, a zaczyna przestrzeń innych • wyznacz swoją przestrzeń tam, gdzie chcesz ją mieć • sprawdź, czy następuje opór ze strony innych, czy nie • pozwól komuś wejść w swoją przestrzeń i sprawdź, czy to Cię denerwuje, czy nie Pamiętaj, że Twoja przestrzeń nie ogranicza się tylko do fizyczności, lecz istnieje także na poziomie dźwięków (pięknej muzyki czy hałasu) i głosu (ładnych lub obraźliwych słów). Jeżeli uświadomisz sobie istnienie swojej przestrzeni, inni będą ją szanować. •
RZĄD CHCE OSTRO ZAJĄĆ SIĘ
OSZUSTWAMI MI! I NADUŻYCIA
Przeczytaj na stronie internetowej ulotkę i 5 porad w języku polskim.
SPOŁECZEŃSTWO W Holandii niemożliwe jest, aby tak duża liczba ludzi, mieszkająca na tak małym obszarze, żyła tak, jak chce. Dlatego też istnieje pewnego rodzaju nakaz, według którego w kontaktach międzyludzkich, musimy nawzajem szanować swoją przestrzeń osobistą i publiczną. To nie dotyczy jedynie przestrzeni fizycznej, ale także i przestrzeni socjalnej, która umożliwia życie w społeczeństwie, poprzez podzielanie i szanowanie tych samych norm i wartości. Ich powszechne akceptowanie wynika ze wspólnego, wewnętrznego doskonalenia całego narodu. Najważniejsze jest to, że my – jako ludzie, zachowujemy swoją samoświadomość i wewnętrzną siłe, aby wciąż rozwijać te wartości. ROZWÓJ OSOBISTY W znacznej mierze polega on na samodoskonaleniu i byciu świadomym własnego miejsca. Nie chodzi o to, żeby stale czuć się niepewnie i siedzieć pełnym wątpliwości, pozwalając aby inni Ci przeszkadzali. Nie chodzi o to, żebyś nie wydobywał z siebie żadnego dźwięku. Sprawa polega na tym, aby zdawać sobie sprawę z obecności innych ludzi, a jeżeli w jakiś sposób im przeszkadzasz – spójrz na ten problem z ich strony i postaraj się zmienić swoje zachowanie. Zacznijmy od nas samych – bądźmy świadomi własnej przestrzeni. The American Hall podzieliło przestrzeń fizyczną na 4 strefy: • strefa intymna (0-45 cm) • strefa osobista (45-120 cm) • strefa społeczna (120-360 cm) • strefa publiczna (360-750 cm).
Na przykład poradę dotyczącą prowadzenia własnego rejestru przepracowanych godzin! Inspekcja SZW (Ministerstwa Spraw Socjalnych i Zatrudnienia) dba o uczciwą, zdrową i bezpieczną pracę oraz zapewnienie egzystencji dla każdego. (www.inspectieszw.nl (język niderlandzki), www.inspectieszw.nl/other_languages).
poPolsku nr 16 • 16
4
– PAŹDZIERNIKA
ŚWIATOWY DZIEŃ ZWIERZĄT
Światowy Dzień Zwierząt jest bardzo popularnym wydarzeniem dla wszystkich wielbicieli zwierząt domowych. Historia tego dnia zaczyna się w 1927 roku, kiedy to Ilse Winter zaproponowała utworzenie takiej inicjatywy Swowarzyszeniu Ochrony Zwierząt. Ówczesna prezes, Margaret Ford, uznała to za wspaniały pomysł i natychmiast rozpoczęła starania nad wprowadzeniem pomysłu w życie. W 1929 roku plan ostatecznie zrealizowano i w ten sposób 4 października stał się Światowym Dniem Zwierząt. W 1930 roku był on już obchodzony w wielu krajach na całym świecie. DLACZEGO 4 PAŹDZIERNIKA? Oryginalna data 4 października została wybrana ze względu na pamięć o Franciszku z Asyżu. Ten niezwykle religijny człowiek, założyciel zakonu franciszkanów, miał słabość do bezbronnych istot tego świata. Sam w dzieciństwie był bardzo rozpieszczany. Po długiej chorobie spędził rok w niewoli, jako więzień po przegranej bitwie. Wtedy właśnie zdecydował się naprawić swoje życie. Jego uwagi nie zwrócili wyłącznie ludzie biedni i chorzy. Zajął się również zwierzętami i roślinami. Franciszek zmarł 4-tego października 1226 roku. Źródło: www.dierendag.org. Jeżeli chcesz zrobić coś dla zwierząt, teraz jest ku temu okazja – możesz zgłosić się jako wolontariusz, który będzie wyprowadzał psy. W Holandii istnieje wiele schronisk, do których możesz się zgłosić jako taki „wyprowadzacz”. Zajęcie to będzie dla ciebie dobrym doświadczeniem, a przede wszystkim – będzie dobre dla wyprowadzanego psa. Zafundujesz psiakowi fajną wycieczkę, co bez wątpienie ułatwi jego późniejszą socjalizację i w konsekwencji – ułatwi znalezienie nowego właściciela. •
ALKMAAR I LEIDEN ŚWIĘTUJĄ –
3 I 8 PAŹDZIERNIKA
Wszędzie w Holandii, 3 października jest zwyczajnym dniem szkoły. Ale nie jeśli mieszkasz w Leiden. Dzieci z Leiden nie siędzą tego dnia w szkole, ale idą na festyn i świętują. W mieście unosi się zapach śledzi, świeżego białego pieczywa i gulaszu. Tego dnia obchodzimy Dzień Wyzwolenia Leiden. Obchodzony jest od XVI wieku, ponieważ 3 października 1574 zakończyło się miesięczne oblężenie miasta. Dopiero kiedy otaczające ziemie uległy zatopieniu, Beggars zwietrzył szansę na wyzwolenie hermetycznie zamkniętego miasta. Stało się to w samą porę, ponieważ w mieście panował ogromny głód. GULASZ W piątek 3-go października świętujemy wyzwolenie Leiden, które nastąpiło w 1574 roku. W 1572 Leiden wybrało stronę Willema de Zwijgera, księcia Oranje. Rok później, hiszpańscy żołnierze oblężyły miasto dwukrotnie. Dopiero kiedy Hiszpanie odstąpili od oblężenia, mieszkańcy miasta w opuszczonym obozie znaleźli zapasy śledzi i białego chleba. Według tradycji, osierocony Cornelis Joppensz odkrył również zapasy cebuli, pasternaku, marchwi i mięsa. Do dziś te składniki tworzą danie, które chętnie jemy. Tradycyjny gulasz jemy przegryzając naturalnym śledziem i białym pieczywem. PRZEPIS Pokrojone ziemniaki, marchewki i cebule wrzucamy na patelnię. Smażymy przez około 30 minut. Całość odsączamy i dodajemy masło, sól oraz pieprz. Dobrze jest też dodać mięso. Smacznego! W okolicach 8 października celebrujemy również zwycięstwo Alkmaar, którego mieszkańcy w 1573 roku pokonali Hiszpanów. To w tym dniu, 8 października, co roku obchodzimy odzyskanie przez Alkmaar niepodległości. Na terenie miasta organizowane są liczne uroczystości upamiętniające to wydarzenie. Chcesz wiedzieć więcej? Wejdź na: www.8october.nl. •
ŚWIATOWE
DNI PORTU
Od piątku do niedzieli, 5-7 września, w Rotterdamie odbędą się tradycyjne Światowe Dni Portu. Intencją jest przybliżenie i zaprezentowanie zgromadzonym całokształtu tego obiektu. Według informacji, impreza co roku przyciąga wielu zwiedzających. Światowe Dni Portu odbywają się zawsze w pierwszy weekend września (piątek, sobotę i niedzielę). Więcej informacji znajdziecie na: www.wereldhavendagen.nl. •
UPAMIĘTNIENIE OFIAR KATASTROFY
W BIJLMER
Oprócz świąt państwowych, w październiku również obchodzimy narodowy dzień pamięci. 4 października 1992 doszło do tragedii w Bijlmer. Tego dnia samolot Boeing 747 (lot numer 1862), należący do izraelskich linii lotniczych El Al rozbił się w rejonie Groeneveen i Klein-Kruitberg w amsterdamskim Bijlmer. Katastrofa pochłonęła życie 43 osób, włączając trzech członków załogi. Oprócz tych 43 odnotowanych zgonów, możliwe były również straty wśród nielegalnych mieszkańców, ale ich liczba nigdy nie została jednak ustalona. Każdego roku pod „drzewem, które widziało wszystko” odbywają się uroczystości upamiętniające to wydarzenie. Podczas tego dnia, nad Bijlmer nie latają żadne samoloty, gdzie normalnie niebo pełne jest samolotów odlatujących z lotniska Schiphol. Więcej informacji na temat obchodów i samej katastrofy znajdziesz na Wikipedii. Jeżeli interesują Cię takie wydarzenia, z pewnością warto przeczytać o nich więcej. •
poPolsku nr 16 • 17
AŁ! KONTUZJA W PRACY
CHOROBY ZAWODOWE Wypadek przy pracy to coś innego niż schorzenie lub choroba, której można nabawić się w wyniku wykonywania pracy. Zranienia to bardziej zdarzenia incydentalne, choroby zawodowe to raczej powtarzające się schorzenia. Ponadto zranienie w czasie pracy nie musi stanowić bezpośredniego skutku takiej pracy. Choroby zawodowe noszą również nazwę „chorób związanych z pracą”. Choroby takie dzielą się na różne kategorie, na przykład dolegliwości pleców powstałe w wyniku podnoszenia ciężkich przedmiotów, choroby pleców, karku i ramion znane jako zespół RSI. Dolegliwości może również powodować kontakt skóry lub dróg oddechowych z substancjami chemicznymi, w wyniku którego można nabawić się egzemy lub astmy. Hałas może powodować uszkodzenie słuchu (utrata słuchu wywołana hałasem). Możesz nabawić się również schorzeń psychicznych, na przykład w wyniku pracy zmianowej, pracy w nocy lub dużego stresu. W przypadku zranień najczęściej jest mowa o zdarzeniach incydentalnych, ale mogą one również mieć przyczynę strukturalną. Zapalenie ścięgien może stanowić konsekwencję długotrwałego przeciążenia. Może ono również powstać w wyniku niewystarczającego wytrenowania pracownika. ZADOWOLENIE Badania wykazują, że większość Holendrów jest generalnie zadowolona z warunków pracy, w jakich przyszło im pracować. Jedynie dla małej grupy zagrożenia zdrowia w związku z ich pracą są zauważalne. Takie wyniki badań plasują Holandię powyżej średniej dla całej UE. W porównaniu z innymi Europejczykami, pracownicy w Holandii są również bardziej pozytywnie nastawieni do pracy po sześćdziesiątce.
To zawsze wywołuje uśmiech na twarzy: facet uderza się młotkiem w palec! Haha! Znamy to dobrze – slapstickowe sceny, które pozwalają rozruszać mięśnie wykorzystywane, gdy się śmiejemy. Poślizgnięcie się na skórce od banana, nieplanowany zjazd na siedzeniu ze schodów czy nadepnięcie na grabie, co skutkuje nabiciem guza, gdy te się podnoszą. Tyle tylko, że to wszystko przestaje być śmieszne, gdy przytrafi się to nam samym. Wszyscy czasami tego doświadczamy: wypadki chodzą po ludziach! Jak ich uniknąć i co zrobić, gdy jednak dojdzie do takiego przykrego zdarzenia?
W DOMU Do większości wypadków dochodzi w domu i są one spowodowane zwyczajną niezgrabnością. Często ich ofiarami są rodzice i dzieci. Wiele z tych wypadków „domowych” to zwykłe upadki. Często „bohaterami” są schody lub nierówno ustawione drabiny. Można też potknąć się na podwiniętych dywanach, poślizgnąć się na śliskiej podłodze, mokrych kafelkach w łazience lub stracić równowagę w wannie. Często dochodzi do skaleczeń podczas majsterkowania spowodowanych wypadnięciem ostrych narzędzi z rąk albo nieprawidłowym korzystaniem ze sprzętu. Nie można również zapominać o wielu poparzeniach spowodowanych spadającymi garnkami napełnionymi wrzątkiem albo patelniami pełnymi rozgrzanego oleju. W PRACY Wypadki w pracy mają inną naturę. Na przykład place budów w Holandii to wyjątkowo niebezpieczne miejsca. Praca jest wykonywana przy pomocy wielkich maszyn i ciężkich przedmiotów, czasami również na dużych wysokościach. To jasne, że na budowlańców czyha znacznie więcej zagrożeń niż na pracowników spędzających dzień za biurkiem. Od wielu już lat pracodawcy i związki zawodowe dokładają wszelkich starań, aby praca na budowie była bezpieczniejsza. Jednak skomplikowany system zatrudniania podwykonawców często utrudnia ustalenie osób ponoszących odpowiedzialność. Ponadto na budowach pracuje duża liczba obcokrajowców. Bywa, że nie znają zbyt dobrze niderlandzkiego ani angielskiego i trudniej im komunikować się w sprawach dotyczących zagrożeń w miejscu pracy lub przepisów bezpieczeństwa. ODPOWIEDZIALNOŚĆ Oczywiście za zapewnienie bezpiecznego i sprawdzonego miejsca pracy odpowiada pracodawca. Holenderska Ustawa o warunkach pracy (nid.: wet op de Arbeidsomstandigheden - Arbowet) zobowiązuje pracodawców do podjęcia kroków mających na celu poprawę warunków pracy. Muszą oni na przykład przedstawić objaśnienia i instrukcje dotyczące pracy oraz zapewnić pracownikom okresowe badania lekarskie. Ustawa nakazuje jednocześnie pracownikom stosowanie się do tych instrukcji. W ostatecznym rozrachunku to ty odpowiadasz za swoje zdrowie. To ty podejmujesz decyzję, czy będziesz się stosować do przepisów bezpieczeństwa czy też nie. Wreszcie to ty podejmujesz decyzję, czy nadajesz się do pracy, w której obecne są duże obciążenia. Musisz również zadbać o swój ogólny stan zdrowia, dobrą dietę, wystarczająco dużo odpoczynku (snu), bezpieczną odzież roboczą, obuwie robocze i środki ochrony indywidualnej. Jeśli tego nie dopilnujesz, to ryzyko zranień i wypadków przy pracy znacząco wzrośnie.
CO MOŻESZ ZROBIĆ SAMODZIELNIE? Każda osoba wykonująca pracę fizyczną musi być w dobrej formie, aby poradzić sobie z taką pracą. Jeśli twoje ciało nie jest wystarczająco silne, to możesz nabawić się (chronicznego) zmęczenia i wolniej się regenerować. W wyniku tego twoja wydajność spadnie, a ryzyko zranienia wzrośnie. Ryzyko zranienia wiąże się również z koncentracją i uwagą. Brak skupienia lub utrata koncentracji w kluczowych momentach, może łatwo prowadzić do wypadków. Przyjmuj właściwą pozycję przy podnoszeniu przedmiotów, przy długotrwałym siedzeniu przy komputerze i wszystkich innych monotonnych czynnościach. Zachowuj czujność i uwagę korzystając z maszyn, narzędzi i sprzętu firmowego, środków chemicznych i innych materiałów. W razie konieczności, zakładaj odzież roboczą. Poproś o udostępnienie przepisów bezpieczeństwa w twoim miejscu pracy i stosuj się do nich. Przyjmij odpowiedzialność za siebie i rób to, co potrafisz. • Na stronie www.popolsku.nl znajdziesz artkuł na temat zakładowej służby ratowniczej.
poPolsku nr 16 • 18
COROCZNY KONKURS NA POLONIJNEGO SPOŁECZNIKA ROKU!
W dzisiejszych czasach w coraz większej ilości krajów powstają środowiska polonijne. Zaczęło się od Stanów Zjednoczonych, a potem przyszedł czas także i na Europę. Obecnie, na terenie niemal każdego kraju, należącego do Unii Europejskiej, istnieją liczne organizacje i stowarzyszenia polonijne, które pomagają i wspierają Polaków przebywających poza granicami swojego kraju. Dlatego też w tym roku, w ramach kampanii promującej Polskę za granicą, poszukiwano polskich społeczników, którzy wzięli udział w konkursie na Polonijnego Społecznika Roku! Organizatorzy tej corocznej inicjatywy wystosowali oświadczenie, w którym zwrócili się z prośbą o to, aby za pośrednicwem internetu, zgłaszano do konkursu swoich kandydatów. Można było także zgłosić samego siebie lub wysłać organizatorom dane kontaktowe osoby, która spełniała wszelkie wymagania konkursu, a oni kontaktowali się z nią osobiście. Celem konkursu było pokazanie wszystkim, że Polacy zasilają Europę! Codziennie tysiące osób zajmują się szeroko pojętą działalnością polonijną, a ich wysiłek nadal pozostaje w cieniu. Skupiono się więc właśnie na nagłośnieniu działalności prowadzonej przez Polaków za granicą na rzecz dobra wspólnego. Zbierając przykłady takiego bezinteresownego zaangażowania, pokazano, jak cenny wkład Polacy wnoszą w swoje otoczenie, gdziekolwiek się znajdują. O tytuł mogły ubiegać się osoby posiadające obywatelstwo polskie, które w okresie ostatnich 12-stu miesięcy prowadziły szeroko rozumianą działalność społecznikowską w kraju członkowskim Unii Europejskiej, innym niż Polska. Istotne, aby działalność ta
była skierowana nie tylko do środowisk polonijnych – chodzi przede wszystkim o pokazanie troski Polaków o dobro innych. Zgłoszenia kandytatów odbywały się poprzez przez fanpage na facebooku: „Polska. Spring into”. Wystarczyło jedynie wypełnić formularz zgłoszeniowy i zapoznać się z regulaminem konkursu w odpowiedniej zakładce. Na fanpage’u prezentowane były również sylwetki wszystkich zgłoszonych kandydatów. To także tutaj odbył się finał konkursu.
zana z przypadającymi w tym roku trzema ważnymi dla Polski rocznicami: 25-leciem wolności, 15-leciem przystąpienia do NATO oraz 10-leciem przystąpienia do Unii Europejskiej. Organizatorem konkursu było konsorcjum FleishmanHillard-Profile, które prowadzi kampanię na zlecenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Następna edycja już w przyszłym roku! •
Spośród zgłoszonych kandydatów, jury wybierało 3 laureatów. O tym, który z nich otrzymał tytuł Polonijnego Społecznika Roku zadecydowało głosowanie internautów na fanpage’u: „Polska. Spring into”. Zwycięzca – oprócz tytułu i poświadczającej go statuetki – otrzymał również 25-litrowy garniec polskiego miodu, symbolizującego korzyści wynikające ze wspólnego działania. Konkurs organizowany był w ramach kampanii „Polska. Spring into New” promującej Polskę za granicą. Kampania jest z zwią-
Jesteś z Polski lub mówisz po polsku? Znajdź wymarzoną pracę na terenie UE. Electra Mechanic
Electrical Engineer Marine (jr./med./senior)
Coördinator (NL-PL)
PearlPeople Regio Rotterdam
Stuwarooij Hedel
Working in a laboratory
Naval Architect
Service Engineer
PearlPeople Regio Leiden
PearlPeople Regio Rotterdam
Electro Mechanic Maritime sector NL
Qualified midwives/obstetricians
Accountmanager (Ontzorgingsspecialist)
Opiekun/Opiekunka chorych
PearlPeople NL
Stuwarooij Hedel
PearlPeople NL
Fcaw (co2) lassers 6g euronorm (EN287-1)
Test Engineer Mobile Core Voice
Pracownik serwisu urządzeń elektrotechnicznych
PearlPeople NL
PearlPeople NL
PearlPeople NL
Lead Engineer
Storage Engineer
CNC TURNERS FOR LARGER TURNING
PearlPeople Regio Rotterdam
PearlPeople NL
PearlPeople regio Nijmegen
Fitter m/w
Tester
Więcej ofert pracy na naszej stronie internetowej.
PearlPeople NL
PearlPeople NL
PearlPeople NL
Obserwuj nas na: GazetaPoPolsku i @gazetapopolsku
poPolsku nr 16 • 19
ANNE FRANK
1929-1945 PRZEŚLADOWANIA ŻYDÓW
Anne Frank urodziła się w 1929 roku w rodzinie żydowskiej we Frankfurcie nad Menem. Latem 1933 roku, po przejęciu przez Adolfa Hitlera władzy w Niemczech i rozpoczęciu przez niego polityki eksterminacji Żydów, rodzina uciekła do Amsterdamu. Rodzina dziewczynki otrzymała mieszkanie w amsterdamskiej dzielnicy Rivierenbuurt. Tam Anne chodziła do szkoły i uczyła się niderlandzkiego. Po zajęciu Holandii w maju 1940 roku rząd III Rzeszy również tam wprowadził przepisy nakazujące separację Żydów od reszty społeczeństwa. Dla Anne był to moment drastyczny: musiała rozstać się z rówieśnikami i swoją nauczycielką; została przeniesiona do żydowskiej szkoły. Żydzi musieli nosić na ubraniu Gwiazdę Dawida, aby można było rozpoznać ich na ulicy. W kinach, kawiarniach i teatrach pojawiały się tabliczki z napisem „Żydom wstęp wzbroniony”. W lipcu 1942 roku niemiecki okupant rozpoczął w Holandii wielką operację mającą na celu wysiedlenie Żydów do Europy Wschodniej. Żydowskie rodziny otrzymywały polecenie spakowania się przed podróżą do miejsc, w których miały pracować. Ludzi wyprowadzano z domów i umieszczano w pociągach, które przewoziły ich do obozu przejściowego Westerbork w Drenthe. Stamtąd zaś Żydów przewożono do obozów zagłady znajdujących się w Europie Wschodniej. Zamordowano w nich ponad 100 tysięcy wysiedlonych z Holandii mężczyzn, kobiet i dzieci pochodzenia żydowskiego. Łącznie w ten sposób zgładzono około 6 milionów Żydów z całej Europy.
VOLKSTUIN –
JEDZ ZA DARMO! W Holandii “volkstuin” to popularne zjawisko. Kraj jest bardzo gęsto zaludniony, ludzie zyją w miastach, większość z nich w mieszkaniach bez ogrodów. Wielu ludzi wynajmuje więc „volkstuinthe”, niewielką część ogrodu w pobliżu miejsca zamieszkania. Spędzają tam wiele godzin pielęgnując ogród lub po prostu wylegując się na łonie natury. CZYM JEST „VOLKSTUIN”? „Volkstuin” to kawałek ziemi, który możesz samodzielnie zagospodarować, sadząc warzywa lub kwiaty. Przeważnie istnieją całe kompleksy „volkstuinów”, prowadzone przez stowarzyszenia, które wynajmują je co roku. W niektórych z nich, możesz także wybudować szopę na swoje narzędzie. W okresie letnim możesz też odpoczywać w domkach rekreacyjnych. Każdy może się przyłączyć i wynająć jeden z takich obiektów. Członkowie stowarzyszenia utrzymują wspólne drogi, ścieżki, trawniki i bulwary. Często mają też własne parkingi i budynki. HISTORIA Kompleksy działkowe pojawiły się w holenderskich miastach pod koniec XIX wieku. Początkowo pomagały one radom miejskim w zaopatrywaniu pracowników w żywność, ponieważ mogli oni wytwarzać ją sami. Po roku 1920 nie było juz takiej potrzeby, ale w trakcie dwóch wojen światowych pomagały one ludziom przetrwać trudne czasy. W latach 50-tych ogrody stawały się coraz piękniejsze, z czasem przybierając jedynie formę dekoracyjną. DZISIAJ Ogródki działkowe stały się formą rekreacji i spędzania wolnego czasu. W całym kraju jest ich teraz bardzo dużo, zwłaszcza na obrzeżach wielkich miast. W Holandii istnieje ich ponad 240 tysięcy, a klubów działkowych jest około tysiąca. Parki działkowe regularnie podlegają pod lokal-
W 1942 roku rodzina Frank - wraz z czterema innymi osobami - zaczęła ukrywać się w oficynie budynku nad kanałem Prinsengracht w Amsterdamie. Mieściła się tam siedziba firmy ojca Anne, Otto Franka. Tam Anne zaczęła pisać swój dziennik, który po wojnie przyniósł jej pośmiertną sławę. Młoda, ambitna dziewczynka pisała o swoich doświadczeniach w ciasnym i dusznym pokoiku. Planowała zostać pisarką zaraz po odzyskaniu wolności. Rodzina zdołała ukrywać się przed Niemcami dwa lata. Później jednak członkowie rodziny Frank zostali zdradzeni i pojmani. Piętnastoletnia Anne zmarła w 1945 roku w niemieckim obozie koncentracyjnym Bergen-Belsen. Tam zmarła także jej siostra, matka natomiast w Auschwitz. Ojciec, Otto Frank, przeżył pobyt w obozie i powrócił z Polski do Holandii. Po wojnie Otto Frank otrzymał plik zeszytów od Miep Gies kobiety, która pomagała ukrywać się rodzinie Frank. Były to dzienniki, które pisała jego córka, Anne. Otto odwiedził kilku wydawców, pokazując im zapiski córki i tak w 1947 roku dziennik został wydany pod tytułem Het Achterhuis(dosł. oficyna, magazyn; polski tytuł to Dziennik Anny Frank). Książka zyskała światową sławę po tym, jak zawarta w niej historia została w 1955 roku przeniesiona na deski amerykańskiego teatru. Nastąpiło to w idealnym czasie. Rozgłos spowodował, że oszczędzono historyczny Achterhuis, który wcześniej zakwalifikowano do rozbiórki. •
ne plany rozwoju infrastruktury. Ziemia przyniesie więcej korzyści, jeżeli postawi się na niej domy lub siedziby firm. Członkowie stowarzyszeń robią więc wszystko, aby utrzymać ustalenia związkowe i często prezentować swoje działki szerokiej publiczności. Często zapraszają lokalnych mieszkańców na targi lub festyny poświęcone ogrodnictwu. Organizują też piesze wycieczki lub prowadzą gospodarstwa. DLACZEGO OGRÓDKI? Wiele osób uważa, że ogrodnictwo to świetna zabawa. Inni lubią jeść zdrowe warzywa prosto ze swojego ogródka. Jeszcze inni chcą mieć fajne miejsce na świeżym powietrzu, gdzie latem mogą przesiadywać całymi dniami. Są też ludzie, którzy tam mieszkają, aby zaoszczędzić na kosztach utrzymania. Ważną rzeczą jest to, że często możesz nawiązać ciekawe kontakty z innymi ludźmi, którzy przeszli w życiu wiele, są z różnych krajów i w różnym wieku. Panuje tam przyjemna atmosfera, ponieważ wszystkich łączy to samo hobby – ogrodnictwo. Z reguły ogrodnicy od razu się dogadują i pomagają sobie nawzajem w razie potrzeby. Podsumowując, wynajęcie działki jest bardzo proste. Cena jest niska i co roku możesz decydować, czy nadal chcesz ją wynajmować. Argumentów jest wiele – socjalizacja, zmniejszenie wydatków i zdrowe jedzenie! Zdrowie dla Ciebie i Twojego portfela! •
OGRÓDEK DZIAŁKOWY – COŚ DLA CIEBIE? ILE TO KOSZTUJE? Małe ogródki warzywne i ogrody kwiatowe są zwykle własnością stowarzyszenia ogrodniczego. Jeżeli chcesz wynająć ogród, musisz być członkiem jednego z nich, co łączy się z kosztem rzędu 10-25 euro rocznie. Ceny za wynajem ogrodu są inne – wynoszą od 10 do 20 centów za metr kwadratowy rocznie. Jeżeli będziesz szybki, będziesz mogł wybrać ogród, który najbardziej Ci odpowiada. Ogród o powierzchni 25 metrów kwadratowych jest wystarczający, aby zapewnić jednej osobie żywność na cały rok. W wioskach często działki są dużo tańsze. Czasami są one wynajmowane przez stowarzyszenia, innym razem przez osoby fizyczne. Ogródki wynajmuje się zazwyczaj sezonowo – od marca do listopada. CZY JEST PRZY TYM DUŻO PRACY? Kiedy sadzisz kwiaty, nie musisz poświęcać im dużo czasu. Jeżeli natomiast zdecydujesz się na uprawę warzyw – będziesz miał przy nich dużo więcej pracy. Przy warzywach jest dużo siania,
przesadzania, pielenia i podlewania. Jeżeli nasz ogródek ma 25 metrów kwadratowych, będzie on od nas wymagał przynajmniej dwóch godzin tygodniowo, w zależności od sezonu. W okresie wzrostu niezbędne jest pielenie, gdy pojawiają się owoce – trzeba przeganiać ptaki, a kiedy jest susza – trzeba zabrać się za podlewanie. JAK ZNALEŹĆ OGRÓDEK? Jeżeli uważasz, że ogrodnictwo jest dla Ciebie, powinieneś najpierw poszukać w internecie kompleksów działkowych, które znajdują się w Twojej okolicy. Na przykład w Hadze, na stronie Haskiego Związku Amatorów Ogrodnictwa: www. haagsebond.nl. Jeżeli mieszkasz w okolicy Rotterdamu: www.rbvv.nl. Amsterdam: www.bondvanvolkstuinders.nl. W internecie znajdziecie opinie o ogródkach działkowych w całej Holandii. Podane są tam numery telefonów, pod które można zadzwonić, aby dowiedzieć się czy w danej chwili dysponują wolnymi ogródkami, jeżeli nie – możemy wpisać się na listę oczekujących. •
poPolsku nr 16 • 20
POMOC Hans Pannekeet
W rozdziale 34 przeczytaliśmy, w jaki sposób przebiegło przesłuchanie Bettine i o tym, że nieufność względem Margi rosła. Rozdział 35-3 Śledztwo miało potrwać jeszcze kilka tygodni, więc był to najlepszy moment, aby Dirk mógł spędzić weekend z rodziną. Zoutkamp, aby uniknąć niepotrzebnych kosztów, wynajął samolot i pilota od Françoisa i rodzina Dirka niczym prawdziwe VIP-y została odebrana na lotnisku w Lelystad. Zoutkamp chciał podarować serdecznym przyjaciołom prawdziwie rodzinną imprezę. Żona i córki Dirka nie miały pojęcia, jakich atrakcji miały doświadczyć w ten weekend. Wiedziały tylko, że mają spędzić weekend w hotelu blisko ich domu w Deventer. Jednak Dirk przyjechał po nie do Lelystad, gdzie wspólnie wsiedli do czekającego już na nich prywatnego samolotu. Zoutkamp odebrał ich na lotnisku w Nicei. Dirk wiedział, co nastąpi, ale jego córki i żona coraz szerzej otwierały oczy ze zdumienia, kiedy wyszły do hali przylotów. - Johanie Zoutkamp, nie wiem, co tu jest grane, ale wierzę Dirkowi, gdy mówi, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem i że mamy po prostu dać ci się ugościć - powiedziała żona Dirka i obejmując go po przyjacielsku serdecznie ucałowała. Willie, jak miała na imię żona Dirka, była niska, ale należała do osób, które nie dadzą sobie w kaszę dmuchać. Córki Dirka, dojrzewające nastolatki, były raczej sceptycznie nastawione do całej imprezy. Zanosiło się na coś naprawdę szczególnego, skoro musiały zrezygnować z cyklicznego wyjścia do miasta ze znajomymi. - Będzie dobrze, Wil. Chcę cię przedstawić paru osobom. Przygotowaliśmy dla was program rozrywek, który powinien przypaść do gustu damom z wyższych sfer. Dirk tylko szeroko się uśmiechnął, ale pozostał na miejscu obserwując swoje dziewczyny. Były dla niego wszystkim, a ostatnie miesiące rozłąki wiele go kosztowały. Wiedział, że Zoutkamp zaplanował wyjątkowy weekend, dzięki czemu będą mogli się znów do siebie zbliżyć. Prognoza pogody na nadchodzące dni była bardzo optymistyczna. Czekająca na gości limuzyna zawiozła ich do portu w Nicei. Tam wsiedli do szybkiej motorówki, która już po chwili wyszła z portu i na pełnej mocy mknęła po morzu. Dziewczyny próbując ustać na nogach śmiały się i krzyczały głośno, gdy łódź przecinała fale. - Tam płyniemy - powiedział Dirk wskazując na Wapiti,
który zacumowany w pewnej odległości od wybrzeża jawił się jak majestatyczna budowla na wodzie. Dziewczyny z niedowierzaniem spojrzały na Zoutkampa, który skinął lekko głową potwierdzając słowa Dirka. Na Wapiti serdecznie powitali ich François i Tania. Nawet córki Dirka, swoim szkolnym angielskim, chętnie powitały gospodarzy. Załoga w szyku czekała na pokładzie i została przedstawiona przybyłym paniom przez kapitana. Niczym małe księżniczki uprzejmie uścisnęły dłoń wszystkich obecnych. Trafiły właśnie do świata, którego nie były sobie w stanie nawet wyobrazić. Załoga, którą nadal tworzyli agenci GIGN, z przyjemnością weszła w rolę i cieszyła się z reakcji zaproszonych na pokład gości. Tego weekendu panie na pewno nie zapomną: zabiegi pielęgnacyjne na pokładzie, pyszne jedzenie, uroczysta kolacja w Antibes, całkiem nowa garderoba zakupiona dla każdej z pań w sklepie Cap3000, przejażdżka po Monaco i harce skuterem wodnym wokół jachtu. Dziewczyny miały też okazję, pod czujnym okiem doświadczonych komandosów, po raz pierwszy popróbować nurkowania. Dawno zapomniały o pozostawionym w Holandii świecie i padały ze zmęczenia, ale nie chciały opuścić żadnej atrakcji podczas tego długiego weekendu. Czas płynął szybko i po czterech dniach zmęczone, ale radosne weszły na pokład samolotu, którym miały powrócić do codziennego życia. Otrzymały też całą dokumentację zdjęciową ich pobytu, zebraną w formie cyfrowego fotoalbumu wgranego do nowych Macbooków, które Zoutkamp podarował im z życzeniami owocnej pracy w szkole średniej. Dirk, który wrócił z nimi do domu, jeszcze wieczorem przesłał Zoutkampowi nagranie z podziękowaniami od wszystkich. Dał również znać, że otrzymał też maila z Rotterdamu. Na statku rzeczywiście znaleziono jeszcze 1000 litrów oleju haszyszowego. Zatrzymano również Bakera i Koka. Po zatrzymaniu mówili, że był z nimi jeszcze trzeci mężczyzna. Śledczy z Rotterdamu pytają, czy coś o tym wiemy i że niejaki Drost zniknął bez śladu. Szkoda, że Witteman nie żyje, bo po zeznaniach tych dwóch niechybnie trafiłby do aresztu jako szef grupy przestępczej. Dirk uprzejmie odpowiedział śledczym, że kiedy kuter wyszedł w morze rzeczywiście widzieli, że na pokładzie
był ktoś jeszcze, ale nie widzieli dokładnie, kto to był. Być może dobrali sobie kogoś po drodze w porcie, ale tożsamości tego faceta nikt nie zna. Dziwne, że na Ibizie nikt nie zwrócił uwagi na Drosta. Zoutkamp postanowił jeszcze raz zapytać Françoisa, czy naprawdę nie miał z tym nic wspólnego. Ponieważ sprawa była już zakończona, a Philipe wrócił cały i zdrowy, nie było już zagrożenia zdemaskowania agenta i można było odszukać Drosta. O willi we Francji i ecstasy w mailu nie wspomniano. Najwyraźniej nie chcieli się tym dzielić i postanowili zachować tę informację na później. Było to na rękę wszystkim, bo dzięki temu te dwie sprawy pozornie nie miały ze sobą związku. Kuter z haszyszem stanowił bowiem wisienkę na torcie. Zoutkamp opowiedział Françoisowi treść relacji Dirka. - Drost został wpakowany do samolotu. Nie ma pojęcia, kto go zdjął i w jaki sposób nieoczekiwanie wylądował na Schiphol z samym paszportem i biletem lotniczym. Musiałem trzymać to w tajemnicy, bo nie chcieliśmy narażać naszych ludzi na Ibizie, a lokalnej policji nie można za bardzo wierzyć. - François, tym razem nie ma o czym mówić, ale w przyszłości po prostu powiedz. Musimy móc sobie ufać w każdych okolicznościach. - Jasne, przepraszam - i w ten sposób mężczyźni wyjaśnili sobie wszystko zacieśniając więzy braterstwa, które zaczęły ich łączyć. Zoutkamp nie musiał już poświęcać zbyt wiele czasu na śledztwo, więc rozpoczął przygotowania do rejsu do Korei. Gdy Bettine zostanie przewieziona do Holandii, przyjdzie czas, aby powoli usunąć się w cień i zająć się innymi sprawami.
Zaprezentowany fragment pochodzi z książki Pomoc, której autorem jest Hans Pannekeet. Cały tekst możesz przeczytać na stronie www.popolsku.nl, w zakładce Książka. Zapraszamy do przeczytania kolejnego rozdziału książki, który ukaże się za dwa tygodnie, w następnym numerze naszej gazety!
AMBITNA PRACA DLA AMBITNYCH LUDZI ŁĄCZY PRACĘ I POLSKIE RYTMY!
Więcej informacji? Barry Neele, barry@pearlpeople.eu (06) 12 13 25 18 Aktualne oferty pracy znajdziesz na www.pearlpeople.eu.
Rubryka dla Smyka.
poPolsku nr 16 • 21
F O R U M
SZKÓŁ W HOLANDII Sprawdź listę polskich szkół w Holandii na www.popolsku.nl.
Rozpoczął się nowy rok szkolny. Uczęszczamy już na zajęcia w holenderskiej szkole, ale i spotykamy się w naszej polskiej, tej w Bredzie. Pani opowiadała nam ostatnio, że wkrótce zaczną się próby do kolejnego Wierszowiska. Znów będziemy się dobrze bawić, szczególnie, że po ostatnim pozostały nam tak cudowne wspomnienia. CO TO JEST WIERSZOWISKO? To taki konkurs, na którym recytujemy wiersze polskich poetów. Przygotowujemy też małe przedstawienie. Zawsze wszyscy jesteśmy bardzo podekscytowani, nie tylko my dzieci, ale i nasi rodzice i nauczyciele. Razem z rodzicami i nauczycielkami długo przygotowywaliśmy się do naszego przedstawienia. Wiemy, że i w tym roku też tak będzie. Już nie możemy się doczekać, jakich wierszy będziemy się uczyć.
ZŁOTE KOTY Z BRE BREDY
W Holandii istnieje i akt ywnie dział Szkół Sob a 14 Polski otnich rozs ch ianych po zrzeszone całym kraju. są w Forum Szkoły Polskich S w wesoły sp zkół w Hola osób pozn ndii. U nas ają polskie porozmaw dzieci tradycje i k iać po pols ul turę. Mają ku z in nymi dzieć Od dziś Po o kazję mi i przem lskie Szko iło spędzić ły na stron tować czyt czas. ach PoPols elnikom. Z ku będą si apraszamy ę prezenszych. O o do wspóln prawę pierw ej zabawy najmłodszego num eru zadbał a Polska Szkoła w B redzie.
KO LN Y RO ZP OC ZY NA MY RO K SZ 5 kla sy szk oly tk a z Pol ski , ucz en nic a en nd spo re (ko zuk szc Pa uli na Le ocl aw iu) pod sta wow ej nr 28 we Wr ze go wrz e sni a. poc zyn am y za wsz e pie rws W Pol sce rok szk oln y roz ucz yci ele po dw u, w kt ory m ucz nio wie i na ien dz sty czy uro to st Je na uro czy sty m ap elu ka cyj ne j spo tyk aja sie wa wie er prz ej czn sie mie ina ugu ra cyj nym . . bia la wyp ra soi sa wte dy na ga low o tzn Ws zys cy ucz nio wie ubr an dn ie. Pa ni dy re ki cza rna spo dn ica lub spo wa na blu zka lub kos zul a tyc za ce now eg o rok u ek az uje inf orm ac je do tor wit a wsz yst kic h, prz ma ja spo tk an ia li gim na sty czn ej ucz nio wie szk oln eg o. Po ap elu w sa mi. w kla sa ch z wyc how aw ca nu i wsz ysc y poc zyn aja sie we dlu g pla roz cje lek ia dn go pne Na ste zyn aja na uk e. ka mi i ze szy ta mi roz poc ucz nio wie z now ym i ksi az
cube
Pamiętamy jak występowaliśmy w prawdziwym, dużym teatrze. Byli tam też nasi koledzy z innych polskich szkół w Holandii. Nasza szkoła przygotowała wiersz “Abecadło”. Mieliśmy prawdziwe Studio Wiosenne i piękne dekoracje i chyba dlatego wygraliśmy! Bardzo się z tego cieszyliśmy skacząc prawie pod sufit teatru, a pani Gosia się nawet rozpłakała. Wiktoria (prezenterka w studiu): ja już kilka razy występowałam na scenie, dlatego to dla mnie nie nowość, ale wiem, że moim kolegom ze szkoły w Bredzie najbardziej podobały się piękne dekoracje szkoły i Wiosennego Studia no i Koty, które pokazywały, co się stało z literkami w wierszu. Zosia i Tosia (kotki): Było baaaardzo fajnie! Melissa (kotek): Byłam trochę zdenerwowana, a mama nie mogła uwierzyć, że wygraliśmy! Dzieci z Polskiej Szkoły w Bredzie
CIEKAWOSTKI
i ZAGADKA
• ROK SZKOLNY – Nie licząc weekendów, wakacji i świąt w Polsce trwa 190 dni, a w Holandii 195. • Kto codziennie tłumaczy, wyjaśnia i przy tablicy pyta? Kto nasze zadania sprawdza w zeszytach? Kto w Holandii cieszy się, gdy stawia dziesiątki, a w Polsce, bo jest inaczej, gdy piątki?
PROJEKTOWANIE GRAFICZNE:
ulotki, banery, plakaty, wizytówki
PROJEKTOWANIE LOGOTYPÓW SKŁAD DTP:
gazety, foldery, katalogi rozmawiamy po polsku
cubedesign.dtp@gmail.com +31 659 306 618
+31 647 066 841
poPolsku nr 16 • 22
HOLENDERSKI ŚWIAT Poniżej znajduje się lista 10-ciu zabytków, reprezentatywnych dla Holandii, które znajdują się na liście UNESCO i są chętnie odwiedzane przez turystów.
W H O L A N D I I
1. LINIA OBRONY AMSTERDAMU
Fortyfikacje obronne okrążające miasto Amsterdam mają 135 km długości. Składają się z 42 fortów i czterech baterii. Linia obronna została wybudowana w latach 1880 i 1914. Oddalona jest o 15-20 km od Amsterdamu. To arcydzieło architektury jest inspirowa2. DOM RIETVELDA SCHRÖDERA ne ideałami De Stijl. Ten wyjątkowy budynek, zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz, jest wynikiem pracy architekta i projektanta - Rietvelda Schrödera, pochodzącego z Utrechtu. Schokland była wyspą na Zuiderzee. Przez ogrom wody, w miarę upływu czasu wyspa stawała się coraz mniejsza. Ze względu na powodzie i ubóstwo, rząd zdecydował się na ewakuację wyspy. W 1859 roku mieszkanie na Schokland przeszło do historii. Była wyspa symbolizuje wielowiekową walkę Holendrów z wodą. 3. SCHOKLAND I ŚRODOWISKO
Holandia ma dokładnie 10 miejsc Światowego Dziedzictwa, uznanych przez UNESCO. Są to prawdziwe światowe unikaty, które w sposób szczególny opowiadają historię Holandii. Światowe Dziedzictwo kulturowe i naturalne jest niezastąpione i niepowtarzalne i dlatego powinno być traktowane jako własność całego świata. Chodzi o zabytki, zespoły budynków i krajobrazy. Pełna lista zawiera aktualnie 1007 obiektów ze 161 krajów. Holandia i Polska podpisały Konwencję Światowego Dziedzictwa.
4. KOMPLEKS WIATRAKÓW KINDERDIJK-ELSHOUT 19 wiatraków w Kinderdijk to międzynarodowej sławy holenderski symbol. 17 z nich wybudowano w latach 1738-1740. Były one odpowiedzialne za odwadnianie okolic Albasserwaard. Na obszarze położonym obok wiatraków, znajduje się wiele przepompowni diesla JU Smit oraz przepompowni elektrycznych. Przepompownia G. J. Koka służy obecnie jako atrakcja turystyczna. Na stronie: www.molenskinderdijk.nl znajdziesz przegląd ponad 700 lat historii holenderskiej gospodarki wodnej i wiatraków w szczególności. Ir. D. F. Woudagemaal w Lemmer jest największą i (nadal funkcjonującą) przepompownią na świecie. Nawet przy wysokiej wodzie, wciąż zapobiega zalaniom terenów Fryzji. Została otwarta w 1920 roku przez królową Wilhelminę i jest własnością Zarządu Fryzji. Zaraz obok przepompowni znajduje się centrum informacji turystycznej, gdzie można się dowiedzieć, jak działa technologia zarządzania parą wodną i dlaczego jest tak ważna na całym świecie. 5. IR. D. F. WOUDAGEMAAL
6. POLDER W BEEMSTER Polder został stworzony w XVII wieku. Dzięki niemu tereny zagrożone powodzią przekształcono w wydajne i opłacalne użytki rolne (7200ha). Polder w Beemster różni się od pozostałych tym, że zachowano jego wzór, który powstał w 1612 roku. Według powszechnie panującego poglądu, stanowi on harmonijną i symetryczną całość, która panowała w Złotym Wieku. Stanowi absolutną doskonałość, zgodną z ideałami renesansowego krajobrazu. Willemstad na Curacao jest przykładem dawnego kolonialnego miasta na Karaibach. Willemstad zostało załozone jako jedno z wielkich osiedli handlowych. Zostało załozone w XVII wieku i składało się z 4 zabytkowych dzielnic, których architektura była silnie uzależniona od wielokulturowego społeczeństwa Curacao. Ten urbanistyczny krajobraz z okresu 1650-1900 jest nadal nienaruszony. 7. WILLEMSTAD NA CURACAO
Nigdzie na świecie nie ma tak szerokiego i zróżnicowanego ob- 8. WADDENZEE szaru, który poprzez występujące tu pływy, zmienia się niemal co dobę. Można tu znaleźć kanały, wydmy, małże, bogate w składniki odżywcze – słone bagna, białe plaże i sporadycznie kołyszącą się nadmorską roślinność. Te zmiany krajobrazu sprawiają, że Waddenzee jest ulubionym miejscem dla milionów ptaków w czasie ich wędrówki. Żyje tu ponad 10 tysięcy rzadko występujących roślin i zwierząt. Amsterdamskie kanały są pomnikiem całego świata! W XVII wieku była konieczna ich przebudowa, ponieważ miasto rozrastało się w bardzo szybkim tempie. Wtedy miała miejsce złota era ekonomiczna, polityczna i kulturowa. Dlatego też zarząd miasta wdrożył plan rozbudowy, zakładający powiększenie pięciokrotne powiększenie jego obszaru. Dlatego też pod względem urabizacyjnym, hydraulicznym i architektonicznym uchodzi za prawdziwe arcydzieło. Poprzez sadzenie wielu drzew wzdłuż kanałów, Amsterdam szybko stał się bardzo zielonym miastem. Rozbudowa Amsterdamu stała się inspiracją dla wielu innych miast na całym świecie. 9. AMSTERDAMSKE KANAŁY
Zaprojektowana i zbudowana w latach 20-tych ubie- 10. FABRYKA VAN NELLE głego wieku jest bardzo charakterystyczna dla modernizmu. Kompleks składa się z kilku połączonych ze sobą budynków i jest jednym z najważniejszych obiektów architektury przemysłowej XX wieku. Czołowi architekci nazwali fabrykę „najpiękniejszym spektaklem współczesności” (Le Corbusier, 1932) i „wierszem w stali i szle” (Robertson i Yerbury, 1930). • *nazwa UNESCO to skrót od “United Nations Educational, Scientific and Cultural Organisaton”. Jest to wyspecjalizowaną instytucją Organizacji Narodów Zjednoczonych, której zadaniem jest przyczynianie się do budowania pokoju, zmniejszania ubóstwa, zrównoważonego rozwoju I dialogu międzykulturowego poprzez edukację, naukę, kulturę i komunikację. UNESCO została założona 16 listopada 1945. Jej siedziba znajduje się w Paryżu. (Źródło: Wikipedia). Przeczytaj cały artykuł na stronie www.popolsku.nl
lebara.nl/one
Dzwoń na telefony komórkowe I stacjonarne w Polsce jedynie za
1
ct /min
TYLKO TERAZ jeszcze NIŻSZA CENA
Uzyskaj najlepsze stawki, korzystając z kredytu na połączenia w Lebara One
Zawsze przy Tobie Wejdź na lebara.nl/one i sprawdź, do kiedy trwa promocja. Dzięki kuponowi Lebara One zawsze będziesz dzwonić i wysyłać SMS-y w niskich stawkach taryfy Lebara One. Doładowanie nie powoduje podwojenia kredytu na połączenia w Lebara One. Wszystkie dane i stawki taryfy Lebara One można znaleźć w witrynie www.lebara.nl/one. *Dzwonienie lub wysyłanie SMS-ów z sieci Lebara pod inne numery Dutch Lebara jest bezpłatne przez 7 dni po każdym doładowaniu za 10 €. Stosuje się zasadę limitu minut na połączenia. W przypadku wykrycia nadmiernego wykorzystywania usługi, Lebara ma prawo zaprzestania jej świadczenia. Po zakończeniu ważności okresu darmowych połączeń, stosuje się standardowe stawki taryfy Lebara One za połączenia z komórkami i SMS-y. Stawka startowa za każde połączenie w taryfie Lebara One wynosi 9 centów. Opłaty są naliczane minutowo. Produkty firmy Lebara są przeznaczone wyłącznie do użytku osobistego i nie mogą być używane do celów komercyjnych. Niniejsza publikacja nie stanowi oferty handlowej w myśl przepisów kodeksu cywilnego. Warunki mogą ulec zmianie i mogą zawierać błędy powstałe podczas drukowania. Ogólne warunki korzystania z sieci Lebara oraz pozostałe stawki podano pod adresem lebara.nl/pl
poPolsku nr 16 • 24
KALENDARZ IMPREZ Co? Gdzie? Kiedy? Informacje:
MEGA ROMMELMARKT, € 2,50 HORST 21 WRZEŚNIA www.carbootsalehorst.nl
Co?
FRYZYSJKI FESTIWAL RZEŹB Z PIASKU, € 4,50 Gdzie? SNEEK, FRIESLAND Kiedy? DO 24 WRZEŚNIA Informacje: www.zandsculpturenfriesland.nl Co? Gdzie? Kiedy? Informacje:
ŚWIĘTO WYZWOLENIA LEIDEN, GRATIS LEIDEN, ZUID-HOLLAND 1-3 PAŹDZIERNIKA 3october.nl
Co? Gdzie? Kiedy? Informacje:
FESTIWAL FILMÓW O ZWIERZĘTACH DEN HAAG, ZUID-HOLLAND 4 PAŹDZIERNIKA (DZIEŃ ZWIERZĄT) www.dierenfilmfestival.nl
Co?
ŚWIĘTO WYZWOLENIA ALKMAAR, GRATIS Gdzie? ALKMAAR, NOORD-HOLLAND Kiedy? 3-8 PAŹDZIERNIKA Informacje: http://www.8october.nl/ Co? Gdzie? Kiedy? Informacje:
MAÏSDOOLHOF, € 5,SAAXUMHUIZEN, GRONINGEN DO 12 PAŹDZIERNIKA www.bloemenboerderij.com
Co? Gdzie? Kiedy? Informacje:
DYSKOTEKA THE SHUFFLE, € 3,HORST SOBOTY PÓŹNYM WIECZOREM www.theshuffle.nl
Masz informację, która powinna znaleźć się w naszym kalendarzu imprez? Prześlij ją na adres: redactie@popolsku.nu
KOMIKS Autor: Jeroen Ledoux
MIKOLAJ & CAROLUS NA:
BONAIRE
Miejsce: Strona ww
w:
Bonaire
www.bon aire.nl i www.bm p.org.
Ostatnim celem naszej podróży wzdłuż Wysp Zawietrznych jest wyspa Bonaire. W odróżnieniu od Curacao i Aruby, od 10 października 2010 roku, wyspa Bonaire zajmuje w Królestwie Niderlandów miejsce szczególne. Zarząd tej holenderskiej gminy za podstawę obrał bowiem bezpieczeństwo socjalne mieszkańców. Otrzymali oni również prawo do głosowania w wyborach Izby. Status „specjalnej gminy” oznacza, że wyspa nie jest częścią strefy Schengen. Główne sektory gospodarcze wyspy to turystyka i produkcja soli. Ciężko porównać Bonaire do innych wysp, ponieważ ma ona tylko 18.400 mieszkańców, 12.500 mieszka w stolicy – Kralendijk. Większość (ponad 75%) populacji jest wyznania rzymstokatolickiego. Ponadto, na wyspie Bonaire nie znajdziemy dużych, ekskluzywnych hoteli. Pierwszym punktem naszej podróży było zwierdzanie kopalni soli w południowej części wyspy. Warto zaznaczyć, że sól nadal jest tam wydobywana. W 1633 roku Holandia zwyciężyła Hiszpanów a wyspa Bonaire trafiła pod panowanie rządu Indii Zachodnich. Holendrzy mieli nadzieję, że znajdą na tych terenach złoto. Okazało się jednak, że natrafili na pokaźne złoża soli. Do ich wydobycia wykorzystywali niewolników, którzy mieszkali w niewielkich chatach (niektóre z nich ocalały do dzisiaj). Soli używano głównie do przechowywania żywności. Stanowiła też główne źródło dochodu. Na przestrzeni wieków jej przeznaczenie się zmieniło. Obecnia wykorzystywana jest głównie w zmywarkach i do posypywania oblodzonych dróg. W rejonie znajduje się również słone jezioro i rezerwat flamingów. Rezerwat jest bardzo ważnym miejscem służącym rozmnażaniu tych ptaków, ponieważ obecnie jest ich jedynie 20 tysięcy. Drugi dzień rozpoczęliśmy od nurkowania w Bonaire National Marine Park. Jest to prawnie chroniony i jednocześnie najstarszy park na świecie, który otacza wyspę oraz Małe Bonaire (niewielkę wyspę nieopodal wybrzeża). Jest tam około 60-ciu miejsc do nurkowania, zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych. Bez wątpienia są to najlepsze miejsca do nurkowania na świecie. Trzeba jedynie wnieść niewielką opłatę oraz zapoznać się z kilkoma zasadami, które szczegółowo objaśnił nam instruktor. Pod wodą istnieje zupełnie inny świat, pełen różnorodnych ryb i raf koralowych. Ostatniego dnia zwiedzaliśmy Washington Slagbaai National Park, strzeżony teren na północnym skraju wyspy. Znajdziesz tu wydmy, Zdjęcia: A rnold Nien słone jeziora i różnorodne rejony górskie. Park jest bogaty w wiele huis gatunków zwierząt: ptaków, jaszczurek i legwanów. Przy wejściu do parku można zwiedzić muzeum. Stąd można zacząć podziwianie parku z otwartego jeepa. Są również specjalne szlaki dla rowerzystów górskich. Po powrocie usiedliśmy w barze na plaży w Kralendijk, gdzie serwowano nam dania kuchni lokalnej na tle zachodzącego słońca. • Mikołaj & Carolus
NAJŚWIEŻSZE WIADOMOŚCI Z HOLANDII znajdziesz codziennie przed 8:30 na stronie www.popolsku.nl.