€60,-
WIADOMOŚCI I INFORMACJE NA TEMAT ŻYCIA I PRACY W HOLANDII
POPOLSKU NUMER 21 • LISTOPAD/GRUDZIEŃ 2014 • € 0,70
LEKCJE HOLENDERSKIEGO DLA DZIECI OD 0 DO 5 LAT Przeczytaj artykuł w tym wydaniu poPolsku!
str. 15
WYWIAD Z EWĄ SZAŁWIŃSKĄ • STRONA DLA DZIECI: OCHRONA ZWIERZĄT UE SPRZYJA POLSCE • ŚWIĘTY MIKOŁAJ I CZARNY PIOTRUŚ • MAŁŻEŃSTWA WYŚCIGI NA WÓZKACH INWALIDZKICH • HISZPAN MISTEREM UNIVERSE TOP 5 GATUNKÓW INWAZYJNYCH W HOLANDII • FESTIWAL RZEŹB LODOWYCH
Życie.
str.
Praca.
12
SKĄD POCHODZI MASŁO ORZECHOWE
str.
Zdrowie.
14
SNCU – NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIA
str.
17
JAD SKORPIONA POMOCNY W WALCE Z RAKIEM
Kultura.
str.
18
ZDOLNA POLONIA DLA POLSKICH TALENTÓW W HOLANDII
PoPolsku numer 21 Listopad/Grudzień 2014
04 06 07 08 10 11 14 15 16 17 18 20 21 22 24
Mężczyzna Sport Show Kobieta Relaks Życie Praca Kariera i rozwój Rekreacja Zdrowie Kultura i sztuka Książka Rubryka dla Smyka W kraju i za granicą Czas wolny
EWA SZAŁWIŃSKA
STOPKA REDAKCYJNA REDAKTOR NACZELNY: Angelique van ‘t Riet ZASTĘPCY REDAKTORA NACZELNEGO: Anna Gregorowicz, Mateusz Siedlecki DZIENNIKARZE: Tomasz Berliński, Minnie, Ewa Grochowska, Mateusz Siedlecki, Arnold Nienhuis Kasia Łyczkowska, Victor Brenntice, Sytse Bruinsma TŁUMACZENIA: Rafał Długosz, Anna Gregorowicz WSPÓŁPRACA: Mikołaj Pawłowski, Bożena Kwiecień, Gosia Bruins DZIAŁ REKLAMY: Guido Keutgen, Carolus KOMIKS: Jeroen Ledoux AUTOR KSIĄŻKI „POMOC”: Hans Pannekeet DZIAŁ FOTO: Kamil Łyziak, Daniel Łyziak, Arnold Nienhuis DZIAŁ GRAFICZNY: Nela Bartyńska, Kuba Bartyński KONCEPCJA Guido Keutgen & Angelique van ‘t Riet DRUK Janssen/Pers Rotatiedruk POPOLSKU Geerweg 7, 2461 TS Ter Aar E-mail: redactie@popolsku.nu Strona internetowa: www.popolsku.nl Numer Kvk: 24308228 Nakład: 40.000
Chcesz zaprenumerować poPolsku? A może chcesz dać prenumeratę gazety w prezencie? To możliwe! Wyślij maila na adres guido@popolsku.nu, a co dwa tygodnie znajdziesz poPolsku w swojej skrzynce!
OBSERWUJ POPOLSKU: GazetaPoPolsku
@gazetapopolsku
Najświeższe wiadomości z Holandii znajdziesz codziennie przed 8:30 na stronie www.popolsku.nl!
NUMER 22 DOSTĘPNY JUŻ OD 12 GRUDNIA!
Ewa Szałwińska przyjechała do Holandii w 1996 roku, zaraz po ukończeniu studiów polonistycznych na Uniwersytecie Opolskim. Jak sama przyznaje – głównym celem przyjazdu było podjęcie pracy na wydziale slawistyki Uniwersytetu w Amsterdamie. Szybko okazało się jednak, że rozpoczęcie pracy na terenie Królestwa Niderlandów w tamtym czasach, nie było takie proste. Ambicja i upór w dążeniu do celu pozwoliły jednak pokonać początkowe trudności. W efekcie, po wielu latach ciężkiej pracy, Pani Ewa zaliczana jest do grona najbardziej znanych przedsiębiorców polonijnych na terenie Holandii, o czym najlepiej świadczy fakt nominowania jej do tytułu Polaka Roku w prestiżowym konkursie organizacji Polonus. Zacznijmy jednak od początku.
Pierwsze trudności pojawiły się zaraz po przyjeździe. Okazało się bowiem, że pomimo małżeństwa z Holendrem, Pani Ewa nie otrzymała pozwolenia na stały pobyt w Holandii. Argumentem ze strony urzędników był fakt, że związek małżeński został zawarty na terenie Polski. Jak sama twierdzi: „Wówczas nie potrafiono ustalić na poziomie gminy, czy posiadam holenderskie obywatelstwo. Po raz pierwszy musiałam skonfrontować własne siły z bardzo szczegółowymi przepisami prawa emigracyjnego. Wprawdzie wielogodzinne rozmowy z urzędnikami pozwoliły w pewien sposób rozwinąć się językowo, to jednak trzeba dodać, że z uwagi na niewiedzę pracowników urzędów – były one w większości całkowicie bezowocne. Miałam poczucie, że jestem pierwszym takim przypadkiem w Holandii. Podsumowując, mój mąż był Holendrem, córka – Holenderką, a ja w oczach prawa – nadal pozostawałam Polką”. Po długich urzędniczych perypetiach, niemożności rozpoczęcia studiów ani pracy, otrzymaniu nakazu natychmiastowego opuszczenia Holandii – spra-
wa znalazła swój finał w sądzie, który po rocznych procedurach ogłosił wyrok stwierdzający, że pani Ewa, od momentu przyjazdu do Holandii, posiadała holenderskie obywatelstwo. W tym momencie pojawiła się pierwsza propozycja pracy. Jednak także i w tym wypadku nie obyło się bez trudności, jednak – dla chcącego, nic trudnego: „Pracodawca wymagał posiadania prawa jazdy i własnego samochodu. Nie miałam ani jednego, ani drugiego. Pierwsza myśl – odmówić. Druga: wszystko jest możliwe, w końcu to tylko prawo jazdy! Po dwóch tygodniach miałam już prawo jazdy i pierwszy samochód, naturalnie – z wypożyczalni. Tak zaczęła się moja wieloletnia kariera w biurach
pracy na stanowiskach menadżerskich i dyrektorskich. Przez ten czas zdobyłam ogromne doświadczenie i cenną wiedzę, które w końcu postanowiłam wykorzystać. W ten właśnie sposób w 2010 roku powstała firma Adviesol, a od 2014 – Adviespol BV”. Postanowiliśmy więc zapytać Panią Ewę o powody, dla których zdecydowała się na własną działalność. Jak sama twierdzi: „Powodem założenia własnej firmy był fakt powstawania coraz większej ilości nieuczciwych biur pracy. Problem wyzysku pracowników stawał się coraz częstszy. Ponadto, mieli oni problemy z załatwianiem codziennych spraw związanych z życiem w Holandii: ubezpieczeniem, kontem bankowym, mieszkaniem czy zakładaniem firmy. W ten sposób wpadłam na pomysł rozpoczęcia działalności, która polegałaby na szeroko pojętym doradztwie prawno-administracyjnym dla Polaków mieszkających w Holandii”. Taka forma działalności wymaga nie lada wysiłku i organizacji czasu. Dlatego też zapytaliśmy panią Ewę o to, jak wygląda jej typowy dzień pracy. Oto, co usłyszeliśmy w odpowiedzi: „Nigdy nie wiem, co przyniesie kolejny dzień. Poranki to zazwyczaj wizyty w urzędach i tłumaczenia. Do późnego wieczora przyjmuję klientów w biurze. Klienci nie muszą umawiać się z nami wcześniej. Przychodzą do nas z różnymi sprawami, a my staramy się pomóc im wszystkim. Klienci mówią o moim pokoju „pokój zwierzeń” i jestem z tego dumna! Ś.p. Jan Minkiewicz mówił, że jestem połączeniem Matki Teresy i kobiety biznesu. Nazywał to niełatwą, ale wyjątkową kombinacją”. Zapytaliśmy również o to, jak pani Ewa opisałaby siebie, jako człowieka: „Od zawsze najważniejsi byli dla mnie ludzie, którzy mnie otaczają. Nie przywiązuję się do miejsc, przywiązuję się do ludzi. Rzadko popadam w konflikty, a jeśli nawet – zawsze mam nadzieję, że da się jeszcze „naprawić” daną znajomość. Nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych, jeśli ktoś zamknie przede mną drzwi – wchodzę oknem. W ten sposób należy doceniać i korzystać z możliwości, które otwiera przed nami Holandia. Pamiętajcie, że im trudniej coś osiągnąć, tym większa satysfakcja z osiągnięcia celu. Nieprzypadkowo zdecydowałam się opowiedzieć moją historię właśnie dla gazety poPolsku. W Holandii jest coraz więcej Polaków, którzy potrzebują i będą potrzebować wielu udzielanych przez Was informacji, dlatego też mam nadzieję, że moja historia zainspiruje kogoś do podzielenia się swoimi przeżyciami i doświadczeniami”. •
poPolsku nr 21 • 04
SPARALIŻOWANY POLAK ZNÓW CHODZI PO PRZESZCZEPIE KOMÓREK MACIERZYSTYCH
100 000 EURO WIĘCEJ ZA DOM, JEŚLI KOT ZOSTANIE Małżeństwo z Australii wystawiło dom na sprzedaż. Z sukcesem, bo cena sięgnęła 1,6 mln euro. Oferta została jednak dodatkowo podwyższona o 100 000 euro, jeśli w domu zostanie kot. Stało się tak, bo dziecko potencjalnych nabywców w czasie oglądania domu zakochało się od pierwszego wejrzenia w mieszkającym w domu zwierzaku. Sprzedający wyrazili zgodę, ale to nie spodobało się ich 19-letniemu synowi, który nie chciał zgodzić się na utratę przyjaciela na czterech łapach. Teraz będzie negocjował z rodzicami rekompensatę za stratę zwierzaka. •
UNIA EUROPEJSKA
Darek Fidyka został sparaliżowany od klatki piersiowej w dół, po otrzymaniu wielu ciosów nożem w plecy. Jednak polscy chirurdzy, wspólnie z naukowcami z Londynu, zdołali sprawić, że może on znów poruszać się z pomocą balkonika. Aby do tego doszło, niezbędny był skomplikowany przeszczep komórek macierzystych. Pierwsze efekty operacji Fidyka zaczął odczuwać po około trzech miesiącach, kiedy zauważył wzrost masy mięśniowej w lewym udzie. Pół roku po operacji był w stanie zrobić pierwsze kroki korzystając z balkonika, szyn ortopedycznych i fizjoterapeuty. Czterdziestoletni Polak przyznał, że móc znów chodzić korzystając z balkonika to „coś absolutnie wspaniałego”. Dodał jeszcze - Kiedy nie jesteś w stanie czuć ponad połowy własnego ciała, jesteś bezradny. A gdy to czucie powraca, masz wrażenie, jakbyś narodził się nowo. Ponadto jego zdaniem szanse na to, że znów będzie mógł sam chodzić są całkiem realne. •
DOBRZE ROBI POLSCE Polska jest największym odbiorcą funduszy unijnych, ale podjęto decyzję, że otrzymywana pomoc finansowa nie zostanie przejedzona.
POMNIK W SŁUBICACH
HONORUJĄCY
WIKIPEDIĘ
W położonych w zachodniej Polsce Słubicach powstaje pomnik Wikipedii. Inicjatorem jego powstania jest dr Krzysztof Wojciechowski, dyrektor administracyjny Collegium Polonicum w Słubicach.
Przeciwnie, polska gospodarka w ostatnim czasie rozwija się wyjątkowo prężnie dzięki rozsądnym inwestycjom poczynionym dzięki tym środkom. Takie wnioski płyną z artykułu w Nieuwsuur.nl.
W ciągu minionych dziesięciu lat polska gospodarka rośnie – i to pomimo kryzysu gospodarczego, który wybuchł w 2007 roku! Bezrobocie spadło niemal o połowę - aż o 49%, a płace rosną. Te fakty podkreślają rozwój gospodarczy Polski, która jeszcze ćwierć wieku temu była państwem komunistycznym -komunistyczną dyktaturą, której gospodarka była wtedy oparta wyłącznie na rolnictwie. Te wszystkie pozytywne zmiany powodują, że nie dziwi fakt, że 60% Polaków zauważa korzyści z przystąpienia Polski do UE. •
Dr Wojciechowski twierdzi, że darzy wielkim szacunkiem tę internetową encyklopedię, która cieszy się w Polsce niesłychaną popularnością. - Jestem gotowy ugiąć kolana przed Wikipedią, a pomnik będzie do tego doskonałym miejscem - powiedział naukowiec. Pomnik do tanich nie należy - kosztuje aż 11 000 euro, a rachunek zapłaci urząd gminy Słubice. W polskiej Wikipedii opublikowano ponad milion artykułów. To liczba, które pozwala konkurować z takimi krajami jak Hiszpania i Francja. •
AMBITNA PRACA DLA AMBITNYCH LUDZI Więcej informacji? Barry Neele, barry@pearlpeople.eu (06) 12 13 25 18 Aktualne oferty pracy znajdziesz na www.pearlpeople.eu.
ŁĄCZY PRACĘ I POLSKIE RYTMY!
poPolsku nr 21 • 05
POLSKIE MŁODE MAŁŻEŃSTWO
CUDEM UNIKNĘŁO ŚMIERCI W PODRÓŻY POŚLUBNEJ. To może się przytrafić każdemu. Wyobraź sobie, że ze swoją świeżo poślubioną drugą połową zatrzymujesz samochód na pasie awaryjnym na autostradzie, żeby spojrzeć na mapę, gdy nadjeżdżająca ciężarówka robi z waszego samochodu istną miazgę... Taka właśnie historia przydarzyła się pewnej parze z Polski, kiedy świeżo upieczeni małżonkowie zatrzymali się na pasie awaryjnym na A58 w okolicy Rilland (w prowincji Zelandia). Zdaniem policji, uwagę kierowcy ciężarówki odciągnęła nawigacja samochodowa, w którą spoglądał. W konsekwencji ciężarówka znalazła się częściowo na pasie awaryjnym, gdzie stał samochód pary z Polski. To prawdziwy cud, że nie było ofiar śmiertelnych i nikt nie został ranny. Rzecznik policji przyznał, że co prawda zatrzymywanie samochodu na pasie awaryjnym z powodu zgubienia drogi jest zabronione, ale to chyba znak, że po takim początku małżeństwo czeka świetlana przyszłość. •
CZY NATURA CZŁOWIEKA
STOI NA DRODZE JEGO EWOLUCJI?
Żyjemy w wyjątkowo niespokojnych czasach. Wybuchła druga zimna wojna, Państwo Islamskie stara się podbić świat, a konflikt pomiędzy Izraelem a Palestyną narasta. Pomimo wszystkich osiągnięć technologicznych i naukowych, wydaje się, że ewolucja człowieka w pewnym sensie została zatrzymana. Czy przyczyna tego może leżeć w naszej naturze? INSTYNKTY NATURALNE Właściwie nie powinno się mówić o ludziach i zwierzętach. Człowiek jest bowiem zwierzęciem. Wyróżnia nas inteligencja wyższa niż u innych zwierząt, co umożliwia nam przeżycie na naszej planecie. W końcu, gdybyśmy polegali wyłącznie na naszych możliwościach fizycznych, to już dawno bylibyśmy gatunkiem wymarłym. Tym niemniej, historia pamięta czasy, gdy codzienne życie człowieka było czyste i stało wyłącznie pod znakiem przeżycia i prokreacji. Aby przeżyć, musieliśmy, podobnie jak wiele innych zwierząt, polegać na polowaniach. Innymi słowy, polegać na przemocy, bo to ona gwarantowała przeżycie. Wiele zwierząt przejawia zachowania terytorialne. Szukają określonego miejsca, oznaczają go na swój własny spo-
sób i atakują wszystko i wszystkich, jeśli ktoś ma odwagę wkroczyć na ich teren. Obowiązuje przy tym prawo silniejszego, które ustala hierarchię między atakującym a zaatakowanym. Walki na śmierć i życie to codzienność. Słowo „pokój“ w tym świecie nie ma racji bytu. AMBICJE CZŁOWIEKA Z biegiem czasu człowiek zaczął dążyć do życia w pokoju. To osiągnięcie, do którego doszło między innymi dzięki ciągłym zmianom w naszych warunkach życia. Nie jesteśmy już bowiem zależni od polowań jako sposobu zapewniania sobie żywności. Tę sprawę załatwiamy obecnie wizytą w supermarkecie. Ponadto doprowadziliśmy do tego, że na mapie świata widnieją uznawane przez inne kraje granice. Granice, czyli terytorium zamieszkania różnych ludów są w naszym
świecie dobrze utrwalone i w wielu przypadkach nie stanowią już przedmiotu sporów. Od dawna nie dotyczy to jednak wszystkich miejsc. Jest dokładnie przeciwnie. W wielu przypadkach różne kraje zgłaszają roszczenia do terenów, które nie zostały uznane za ich terytoria przez wspólnotę międzynarodową. Dobrym i aktualnym przykładem jest Krym. To właśnie takie sytuacje przypominają o naszym pochodzeniu, o prastarych i niemal uśpionych instynktach człowieka, które nagle znów dają o sobie znać. Jedni chcą zatrzymać swoje terytorium, inni chcą je zająć na własny użytek. Psiakrew! Więc jednak nie odeszliśmy od naszej historii tak daleko, jak sądziliśmy. Kolejny raz władza i posiadanie, które zawsze idą ze sobą w parze, zdołały nas skusić. •
poPolsku nr 21 • 06
NIKE
POLSKA JEDENASTKA PIŁKARSKA
PISZE HISTORIĘ: NIEMCY POKONANE
NAJWIĘKSZYM SPONSOREM NA ŚWIECIE Kwota ponad 500 milionów euro wydawanych przez Nike na sponsoring sprawia, że firma ta może śmiało nazywać się największym sponsorem na świecie.
Sukcesy polskich sportowców w roku 2014 zdumiewają coraz bardziej. Zaczęło się od mistrzostwa świata siatkarzy. Potem Michał Kwiatkowski został pierwszym polskim mistrzem świata w kolarstwie szosowym, a teraz polscy piłkarze po raz pierwszy w historii pokonali Niemców w meczu kwalifikacji do Euro.
Nike jest nie tylko sponsorem wielu najlepszych sportowców na świecie, ale też wielu klubów piłkarskich (na przykład reprezentacja Włoch w piłce nożnej, albo słynny Arsenal Londyn) i organizacji sportowych, na przykład amerykańska National Football League (NFL, profesjonalna liga futbolu amerykańskiego) czy angielska, francuska i holenderska federacja piłkarska. Największy rywal Nike - firma Adidas zajęła drugie miejsce wydając na sponsoring 465 milionów euro rocznie. •
W pierwszej połowie widzowie nie zobaczyli bramek. Jednak druga część meczu zaczęła się od bramki (grającego w Ajaksie) Milika, a na tablicy wyników pojawił się rezultat 1:0. Po stracie gola Niemcy rozpoczęli szturm na polską bramkę, ale piłka nie trafiła do siatki Polaków. Co więcej, w końcówce meczu Sebastian Mila przypieczętował los Niemców w tym meczu strzelając gola na 2:0. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że ten mecz przeszedł do historii polskiego futbolu. Nigdy wcześniej Polacy nie zdołali wygrać w piłkę nożną z Niemcami. Fakt, że nasi sąsiedzi zostali niedawno mistrzami świata, dodaje temu zwycięstwu dodatkowego splendoru. •
CZYM SĄ WYŚCIGI NA WÓZKACH INWALIDZKICH?
Wyścigi na wózkach inwalidzkich to trochę szybsza odmiana biegów. Sportowcy na wózkach inwalidzkich pokonują na wózku w jak najkrótszym czasie określony dystans poruszając się po torze. Celem biegów na wózkach inwalidzkich jest jak najszybsze pokonanie określonego dystansu w specjalnie do tego przystosowanym sportowym wózku inwalidzkim. Taki rodzaj wózka ma długą ramę z trzema kołami. Dwa tylne koła są zamocowane pod kątem, aby ułatwić sterowanie wózkiem. Na torze odbywają się zawody na różnych dystansach: 100, 200, 400, 800, 1500, 5000 i 10000 metrów, zaś na drodze na dystansie 5 km, 10 km, 10 mil angielskich oraz półmaratony i maratony. Wyścigi na wózkach to sport uprawiany głównie przez sportowców, których niepełnosprawność jest związana z nogami. Częste przyczyny to rozszczep kręgosłupa, paraplegia czy amputacja nóg. •
ORGANIZUJEMY IMPREZY URODZINOWE FIRMOWE OKOLICZNOSCIOWE
GASTHUISSTRAAT 36, 5961GB HORST
poPolsku nr 21 • 07
SHOW GEER AND GOOR
Program „Geer and Goor” wciąż cieszy się wysokimi notowaniami. Za jego pośrednictwem zagłosowało już ponad milion osób. Ponadto, ponad 15 tysięcy ludzi wysłało do jego twórców wiadomość tekstową z informacją o tym, że złożyli darowiznę w wysokości 2.50 euro.
Pieniądze trafiają bezpośrednio do funduszu na rzecz osób starszych, który dzięki programowi „Geer and Goor” funkcjonuje coraz lepiej. Sukces i dodatkowe fundusze znacznie poprawiły sytuację funduszu. Zapisało się do niego również ponad 24 tysiące, głównie młodych, wolontariuszy. W programie emitowanym przez RTL Gerard Joling i Gordon z wielkim humorem spełniają życzenia osób starszych. Celem programu jest również zwrócenie uwagi na samotność wśród ludzi w podeszłym wieku. Program od zeszłego roku można oglądać w holenderskiej telewizji. •
RZECZY MADONNY IDĄ POD MŁOTEK Na początku listopada ponad 200 sztuk odzieży, biżuterii i innych rzeczy należących do Madonny trafiło pod młotek. Wszystkie elementy wystawione na aukcji pochodzą od kolekcjonerów. Były one noszone przez Madonne podczas kręcenia teledysków i filmów. Słynna sukienka z filmu „Material Girl” była najcenniejszą rzeczą do kupienia na aukcji. Wszystkie wpływy zostały przekazane na cele charytatywne. •
HISZPAN
NAJPIĘKNIEJSZYM CZŁOWIEKIEM NA ŚWIECIE
Świat od niedawna ma nowego „najprzystojniejszego mężczyznę”. 22-letni Ruben Lopez od września może nazywać się Misterem Universe. Rubem jest hiszpańskim żołnierzem. W finale zmierzył się z czterdziestoma innymi kandydatami. Jak sam przyznaje, nadal chce pracować jako żołnierz i oczywiście jako model. Można go wynająć już od ośmiu lat. •
ANNY SCHILDER Z BZN
SUPENIANIA JO FROST BĘDZIE POMAGAĆ HOLENDERSKIM RODZINOM
Fenomen brytyjskiej niani spowodował, że od grudnia będzie ona udzialała wskazówek holenderskim rodzinom. Jej celem jest udzielanie rodzicom porad związanych z problemami, z którymi spotykają sie na codzień, wychowując swoje dzieci. Plan przygotowuje tak, żeby rodzice byli w stanie samodzielnie rozwiązywać tego typu problemy. Jeżeli potrzebujesz pomocy, możesz zapisać się za pośrednictwem RTL. Program zostanie wyemitowany prawdopodobnie na wiosnę przyszłego roku, naturalnie na antenie RTL. •
GIEL BEELEN W RADIO 3 Od ponad roku Giel Beelen pracuje jako DJ w radiu 3. W wywiadzie dla De Telegraaf przyznał, że na tym nie kończy się jednak jego praca dla stacji komercyjnych. Oprócz pracy w porannym programie, zaangażowany jest w programy: De Beste Singer-Songwriter van Nederland, De Wereld Draait Door oraz Serious Request. Giel przyznał w wywiadzie: „Ostatnio wstaję pół godziny wcześniej, o czwartej. Dzięki temu mam dodatkowy czas i sam program jest przez to lepszy. Teraz rzadko śpię więcej niż 6 godzin, a to trochę za mało. Nie jestem stary, ale chcę też mieć czas na życie”.
„De Band Zonder Naam” czyli BZN, to holenderska grupa popowa z Volendam, istniejąca w latach 1966-2007. Założycielami zespołu byli Jan Keizer i Anny Schilder. Ich przeboje śpiewane były głównie po angielsku, jednak BZN nagrali też kilka piosenek po francusku. W ostatnich latach, grupa śpiewała po holendersku. Grupa była całkiem popularna w Holandii, ale też we Flandrii i południowej Afryce (gdzie dziewięciokrotnie otrzymała platynową płytę), Rumunii i Niemczech. Na całym świecie sprzedano ponad 15 milionów ich płyt, z czego większość w Holandii. W efekcie, zespół zyskał miano najlepiej sprzedającego się artysty w tym kraju. Ponadto, żadna inna grupa nie może cieszyć się z faktu, że przez ponad trzydzieści lat (1977-2008) jej płyty regularnie znajdowały się w rankingach nalepszych albumów. Na całym świecie zdobyli łącznie 88 złotych i (podwójnie) platynowych płyt. Wizerunek zespołu tworzyła ciężko pracująca i przyzwoita grupa przyjaciół. Przed czterdzieści lat wszelkie brudy trzymano za zamkniętymi drzwiami. Jedyną skazą była kłótliwa atmosfera wokół ex-wokalistki Anny Schilder, wkrótce po wyjeździe w 1984 roku. Anny została zastąpiona i od lat nie słyszeliśmy o niej wiele. W 2007 roku i że pojawiły się pierwsze historie, że powodem odejścia było co innego, niż początkowo wszystkim się wydawało. W 2009 Jan i Anny wydali kilka numerów jako duet. Nowy album „Unforgettable Duets” ujrzał światło dzienne w październiku.. Trasa promująca krążek została jednak odłożona, ponieważ Anny (55) miała operację z powodu raka piersi i przeszła chemioterapię. •
Dodatkowo, w tym roku Giel po raz pierwszy nie weźmie udziału w Glazen Huis. Zamiast tego, będzie uczestniczył w wydarzeniu, które odbywa się w jego rodzinnym Haarlemie. Wydarzenie to ma na celu zbiórkę pieniędzy na cele charytatywne. W 2014 roku, Glass House na Grote Markt w Haarlem oraz 3FM Serious Request zbierają fundusze na walkę z przemocą seksualną w rejonach konfliktów. Przykładem występowania takich zachowań jest Kolumbia, gdzie konflikt zbrojny trwa już od ponad trzydziestu lat. •
poPolsku nr 21 • 08
PRZEPIS NA:
CIASTO ORZECHOWE Z GRUSZKAMI SKŁADNIKI:
100 G POSIEKANYCH ORZECHÓW WŁOSKICH • 200 G MIĘKKIEGO MASŁA • 180 G CUKRU • 20 G CUKRU WANILIOWEGO • 3 DUŻE JAJKA • 200 G MĄKI ZIEMNIACZANEJ • 2 ŁYŻKI ORZECHÓW WŁOSKICH LUB MIGDAŁÓW (OPCJONALNIE) • 6 ROZDROBNIONYCH ORZECHÓW ORZE • 2 DOJRZAŁE GRUSZKI, OBRANE I POSIEKANE
przygotowanie:
• Rozgrzej piekarnik do 175 stopni, włóż do niego blachę do pieczenia nasmarowaną masłem i rozłóż w nim papier do pieczenia. • Ubij masło i cukier, aż uzsykasz kremową konsystencję, następnie pojedynczo dodaj jajka. Mieszaj aż całość stanie się puszysta. Całość przelej przez sitko. • Następnie wymieszaj orzechy i gruszki. Całość włóż do piekarnika na około godzinę (lub do momentu kiedy stanie się miękkie). Twardość można sprawdzić przez ukłucie np. widelcem. Jeżeli coś zostanie na widelcu, to znaczy, że ciasto nie jest jeszcze gotowe. • Świetnie zmakuje do herbaty lub jako deser z lodami. •
Dostajemy od Was bardzo wiele ciekawych snów. Staramy się wybierać te najbardziej charakterystyczne lub najbardziej interesujące. Być może, wkrótce pojawi się tu również Twój sen. Często dostajemy również sny o chorobach, w tym również tych bardzo poważnych. „Weszłam do szpitala, żeby doktor zrobił mi prześwietlenie. Starałam się przypomnieć sobie, dlaczego tu jestem i jak się tu znalazłam. Bez skutku. Weszłam na oddział, w którym dokonywano prześwietleń. Sporo czasu przeminęło bardzo szybko i nagle znalazłam się w gabinecie lekarza. Mój mąż też tam był. Lekarz uśmiechał się i mówił, że ma dobre wieści. Poczułam ulgę. Powiedział, że mam raka, ale da się go wyleczyć. Bardzo się przestraszyłam. Wtedy, śmiejąc się, dodał, że prawdopodobnie zostało mi już mało życia i muszę czerpać z niego ile się da. Potem zaczął płakać. Nie mogłam mówić, moje usta były zaciśnięte. Mój mąż nagle zniknął. Jestem sama w pomieszczeniu i bardzo się boję. Nie wiem co mam robić i panikuję. Wszędzie panuje ciemność, zupełnie jakbym była w szafie. To wszystko mnie dręczy i chce wyjść. Wtedy budzę się w panice, to był tylko sen, jestem wolna, ale to złe uczucie cały czas mi towarzyszy”. Naprawdę ciężki sen. Widać w nim ewidentnie brak kontroli i obawy wynikające z doświadczenia i wiadomości w życiu codziennym. Może to dotyczyć tego, że nie zakończyłaś właściwie czegoś, z czym wiązały się Twoje uczucia, na czym niewystarczająco koncentrowałaś swoją uwagę. Dlatego też pojawiło się poczucie winy. Spróbuj jeszcze raz zbadać ten problem i upewnij się, że wszystkie Twoje sprawy są w porządku! Może to również oznaczać dosłowny strach przed chorobą, co wcale nie jest powodem do wstydu. Na każdym kroku słyszysz tyle złych rzeczy, dlatego sen o raku może sprawić, że podejdziesz do życia pozytywnie, zaczniesz dbać o siebie i swoich bliskich. Poza tym pamiętaj, że w swoim życiu masz tylko jedną szansę! Pozdrowiam, Minnie • Przyśnił Ci się sen, którym chcesz podzielić się? Wyślij maila z jego opisem na adres redactie@popolsku.nu. Oczywiście wszystkie reakcje pozostaną anonimowe.
Sk
&
p
Promocje.nl
p
le
le
Sk
r te in
y
y
w to
w to
ne
ne
r te in
-30% % -80
ŁAPACZ SNÓW
Kody rabatowe, zniżki i gratisy w Holandii
www.vanoutlet.nl
Ekskluzywne rabaty i zniżki
www.hema.nl
SKLEP WIELOBRANŻOWY
ALBUMY I FOTOKSIĄZKI
RABAT
RABAT
kortingbon
HEMAFOTO2014
Oferta ważna do: 23.01.2015r.
p le
60
r te in ne y
e w to
w to
ne
euro
Nie wiesz jak skorzystać z kodu rabatowego?
Sk
minimum
r te in gi
%
łu Us
W tym miesiącu zaoszczędzisz
Oferta ważna do: 24.12.2014 r.
www.kamernet.nl
www.nike.com
POKOJE DO WYNAJĘCIA
ODZIEŻ SPORTOWA
RABAT
RABAT
Słyszałeś o niezłych promocjach?
Napisz do nas! pomoc@promocje.nl
KMAD01 Oferta ważna do: 30.01.2015 r.
ENERGY20
Oferta ważna do: 31.01.2015 r..
Wszystkie oferty promocyjne zostały przygotowane za zgodą ich właścicieli oraz przy współpracy z magazynem poPolsku i serwisem Promocje.nl. Nie bierzemy odpowiedzialności za błędne lub niewłaściwe użycie kodu.
poPolsku nr 21 • 09
CIERPISZ NA ZIMOWĄ DEPRESJĘ? W lecie nie ma chmur na niebie, ale gdy tylko liście spadną z drzew, zwłaszcza kobiety zaczynają się źle czuć i popadać w depresję. Do tego czasu czułeś się dobrze, ale nagle w głowach pojawiają się pierwsze oznaki melancholii i ponurych myśli. Nagle nic nie ma sensu, chcesz tylko zostać w domu i leżeć na kanapie. Nawet jeżeli masz coś do zrobienia, nie możesz zebrać się do kupy, ponieważ nie masz siły utrzymać otwartych oczu.
Jeżeli towarzyszy ci brak energii, jesteś ciągle zmęczony, przygnębiony i wciąż chce Ci się spać, to bardzo możliwe, że cierpisz na zimową depresję. Najbardziej skuteczną metodą walki jest dostarczenie organizmowi dużej ilości światła. Brak światła wywiera bowiem negatywny wpływ na Twoje ciało, więc wychodź z domu kiedy tylko świeci słońce i postaraj się złapać go jak najwięcej! Ma to również dobry wpływ na produkcję melatoniny. Jest to hormon snu, którego wydzielanie ulega zatrzymaniu pod wpływem światła. Hormon ten jest również odpowiedzialny za ciągłe zmęczenie i poczucie otępienia. •
MAŁŻEŃSTWA
SMOKEY EYES Jest to dość ciężki makijaż oczu, najczęściej wykorzystujący czarny, brązowy lub ciemnoszary cień do oczu, eyeliner i tusz do rzęs.
Holendrzy byli kiedyś ludźmi, którzy bardzo cenili sobie małżeństwa. Teraz sytuacja się zmieniła. W zeszłym roku w Holandii zawarto tylko siedemdziesiąt tysięcy małżeństw. Jest to podyktowane przede wszystkim kryzysem oraz faktem, że małżeństwo nie jest już niezbędne do wspólnego kupna domu czy posiadania dzieci. Jeżeli więc chcesz wstąpić w związek małżeński z tych powodów, może się okazać, że będzie to droga impreza, którą można zastąpić innymi sposobami. Ponad jedna trzecia małżeństw kończy się rozwodem. Szacuje się, że rocznie około 70 tysięcy dzieci doświadcza separacji rodziców. •
Ty natomiast, zimą 2014 powinnaś nawet w do pracy wykorzystywać jasne odcienie szarości, które wyglądają szczególnie dobrze, jeżeli masz blond włosy i jasną skórę. Na youtube znajdziesz mnóstwo wskazówek odnośnie tego, jak to zrobić. Sukces gwarantowany! •
ŚREDNIA WIEKOWA DLA
POSIADANIA PIERWSZEGO DZIECKA Znaleźliśmy interesującą stronę z ciekawymi liczbami. Według www.gemiddeldgezien.nl średni wiek matki, przy pierwszym dziecku, w Urk jest najniższy. W momencie przyjścia na świat ich pierwszego dziecka, mają one średnio 24.4 roku. Inaczej to wygląda w Utrechcie i Holandii Północnej. Tutaj kobiety decydują się na dzieci dużo później. W gminie Bennebroek średnia wiekowa jest natomiast najwyższa. Kobiety decydujące się tu na dziecko mają przeciętnie ok. 35.7 lat. Ogólnie rzecz ujmując, kobiety żyjące na obszarach miejskich decydują się na pierwsze dziecko w późniejszym wieku.
Holandia, wraz z Hiszpanią, Włochami i Irlandią, jest jednym z liderów jeśli chodzi o posiadanie pierwszego dziecka w starszym wieku. Wspólna średnia tych krajów jest identyczna, jak średnia samej Holandii. W Belgii natomiast, średnia ta jest dużo niższa. Wynosi ona 28.2 roku. Najszybciej na dziecko decydują się kobiety z Europy wschodniej. W Bułgarii i Rumunii średnia ta wynosi 26.5 roku. •
ŻEBY MI SIĘ CHCIAŁO TAK, JAK MI SIĘ NIE CHCE
Moja przyjaciółka, Tina, już czas jakiś temu zdała sobie sprawę, że nicnierobienie jest bardziej męczące niż realizowanie własnych planów. Mimo to, nie wiedziała jak ruszyć z miejsca. „Żeby mi się chciało tak, jaki mi się nie chce.” – mawiała Tina i sławny Kubuś Puchatek. Oboje mieli motywację do...lenistwa. Tym, którzy jednak chcieliby znaleźć motywację do czegoś innego, z pomocą przychodzą techniki motywowania się, którymi podzieliłam się już z Tiną, a teraz z wami. Słowo „motywacja” pochodzi od łacińskiego „movere”: poruszanie się, przemieszczanie. Aby się więc chciało poruszać, należy najpierw znaleźć odpowiedni powód do działania. Ja w takich przypadkach zadaję sobie pytania: Co chcę osiągnąć? Czym się kieruję? Dlaczego chcę to osiągnąć? Jak to zrobić, by mi się chciało? UNIKAJ ZJADACZY CZASU. Zgodnie z zasadą Pareto, 20 procent rzeczy zabiera 80 procent czasu. Aby uniknąć zjadaczy czasu często robię ich listę. Są na niej na przykład: siedzenie na Facebooku, telewizja, niekończące się odkładanie rzeczy na później. Świadomość tego, na co muszę uważać i pytanie się samej siebie, co chcę teraz zrobić produktywnego, a potem robienie tego, często pomaga mi zbliżyć się do celu. Znajdź wyzwanie. Z własnego doświadczenia wiem, że jeśli nie wyznaczę sobie nowego wyzwania po osiągnięciu celu, to albo spocznę na laurach, albo się wypalę. Dlatego często znajduję nowe cele. Takie, które są wystarczająco duże, by były wyzwaniem. Są to zazwyczaj cele, które wzbogacą mnie intelektualnie, emocjonalnie i duchowo. POWIEDZ „NIE” SABOTAŻYSTOM. Siedem najwiekszych demotywatorów to: lęk, określanie złych celów, brak wyzwania, żal, samotność, wypalenie, niejasność co dalej. Warto te rzeczy przepracować. Mi udało się pozbyć niejasności co dalej za pomocą coachingu. OBIERZ KIERUNEK. Tu często myślę w kategoriach tego, czego chcę i pragnę. Zadaję więc sobie pytania: Jaki jest mój cel? Co chcę osiągnąć? Jakie działanie zbliży mnie do mojego celu? Tam gdzie jest moje skupienie, tam idzie moja energia. Planuję więc. Zapisuję listę rzeczy do zrobienia nazajutrz, odhaczam załatwione sprawy. Daje mi to niesamowite poczucie samorealizacji i satysfakcji. UŻYWAJ CAŁEGO MÓZGU. Badania potwierdzają, że wizualizacja to świetny trening przygotowujący do osiągania pomyślnych efektów. Mózg nie odróżnia wyobrażonego obrazu od prawdziwego. Techiki wizualizacji używają najlepsi sportowcy, używam jej też ja. Zwłaszcza przed treningiem lub prezentacją, która mnie czeka. Często wyobrażam sobie siebie stojącą i mówiącą jakbym miała przed sobą publiczność. W ten sposób możesz przygotować swój mózg do prawdziwego zadania. • Kasia Łyczkowska – Coach Rozwoju Osobistego i Zawodowego http://gd-coaching.nl
poPolsku nr 21 • 10
Miłość jest w powietrzu! Osoba, która od kilku tygodni chodziła Ci po głowie podkochuje się w Tobie i po cichu do Ciebie zbliża. Użyj swoich kontaktów aby coś z tym zrobić. BARAN (21 marca – 20 kwietnia)
HOROSKOP
W tym okresie musisz dolać wody do wina. Wiesz, że są ludzie, którzy wciąż chcą od Ciebie coś usłyszeć. Im wcześniej, tym lepiej. BYK (21 kwietnia – 21 maja) Ostatnie spadające liście powodują zmęczenie zimowe? Nie daj się! Weź głęboki oddech i spróbuj żyć bardziej aktywnie. Zobaczysz, że wszystko zacznie wyglądać dużo lepiej! BLIŹNIĘTA (22 maja – 21 czerwca) Czeka Cię prawdziwa niespodzianka z niespodziewanego źródła. Ktoś, kto według Ciebie, nie interesował się Tobą, podaruje Ci coś wyjątkowego. RAK (22 czerwca – 22 lipca) Wykorzystaj czas aby się zrelaksować. Nie reaguj pod wpływem frustracji skierowanej na ludzi wokół Ciebie. Twoje finanse trochę teraz cierpią, ale sytuacja wkrótce się poprawi. LEW (23 lipca – 22 sierpnia) Ty i twój partner potrzebujecie teraz przestrzeni. Spróbujcie przez jakiś czas nabrać do siebie dystansu. Jeżeli jesteś singielką, wkrótce może czekać Cię randka. PANNA (23 sierpnia – 23 września) Ostatnio wszystko oglądasz przez różowe okulary i to nie jest do końca dobre. Wtykanie nosa w cudze sprawy może z czasem powodować przykrości i nieporozumienia. WAGA (24 września – 23 października) Chcesz osiągnąć bardzo wiele, co jest absolutnie zrozumiałe. Uważaj żeby w tych dążeniach nie ranić innych. Spójrz na siebie i swoją sytuację z pewnego dystansu. SKORPION (24 października – 22 listopada) Twoja sytuacja finansowa jest stabilna i teraz masz czas aby skupić się na przyszłości. Pojawi się możliwość sporej zmiany, którą powinnaś rozważyć. STRZELEC (23 listopada – 21 grudnia) Nadchodzący okres przyniesie wiele zmian. Musisz przałamać rutynę i zacząć wychodzić z domu. Twoja szklanka jesa zawsze do połowy pełna, a nie w połowie pusta. Wciąż możesz wiele osiągnąc. KOZIOROŻEC (22 grudnia – 20 stycznia) Doświadczas nieporozumienia pod względem finansowym. Nie należy się przy tym upierać, ponieważ nigdzie Cię to nie zaprowadzi. WODNIK (21 stycznia – 19 lutego) Ktoś w końcu powie „przepraszam”. Nie udawaj, że tego nie doceniasz, kłótnia nie jest tego warta. Akceptacja doprowadzi do trwałej zgody. RYBY (20 lutego – 20 marca) Jesteś teraz bardzo zajęty i denerwują Cię ludzie, którzy nie pracują równie ciężko. Zdaj sobie sprawę, że ciężka praca to twój wybór a nie wina innych.
FILM
SINTERKLAASIE
Twórcy popularnych filmów “Sinterklaas en het Pakjes Mysterie” oraz “Sinterklaas en het Raadsel van 5 December” powracają z nowym filmem przygodowym pt. “Sinterklaas en de Pepernoten Chaos”. W tym roku film o Sinterklass dotyczy kryzysu. Opowiada historię biznesmena, Brutusa Braina (Tony Neef), który chce zdobyć bogactwa Sinterklassa. Oprócz Tony’ego Neefa, w roli Mikołaja i jego pomocników występują tu także inne znane nazwiska: Bert Kuizenga, Gerard Joling oraz Patty Brard. Wiele osób ma do czynienia z kryzysem ekonomicznym, podobnie jak Brutus Brain (Tony Neef). Brutus zdaje sobie sprawę, że wyniki finansowe jego firmy są coraz gorsze. Jedyną osobą, która nie musi walczyć z kryzysem, jest Sinterklaas. Brutus dochodzi do wniosku, że jedyną szansą na pozbycie się długów jest sprzedaż swoich produktów Sinterklassowi. Kiedy okazuje się, że nie jest on zainteresowany ofertą, przychodzi do niego ze swoją matką dr Brain (Pamela Teves) oraz sługami: Georgem i Borysem (Martijn van Nellestijn i Richard de Ruijter), aby go okraść.
W tym czasie, pod okiem ciotki Til (Hetty Heyting), na zamku Sinterklassa odbywa się konkurs jedzenia ciastek. Wiele biliardów pierników, ciastek i paczek zostaje skradzionych zupełnie niezauważenie. Świadkami jest jedynie dwójka dzieci. Nie wydaje się, aby ktoś dostał się przez dach. Dwoje dzieci, Milan i Eve (Jorrit Wegman i Fleur du Pré) pokrzyżowali więc plany złego Brutusa i poinformowali Sinterklassa. Milan i Eve rozpoczynają więc pełen przygód wyścig, którego celem jest uratowanie świąt. • Więcej informacji oraz kolorowanki dla najmłodszych można znaleźć na: www.sinterklaasdefilm.nl
KONKURS
DLA CZYTELNIKÓW POPOLSKU! „Jesteś w ciąży. Kiedy musisz zapisać się do organizacji oferującej opiekę poporodową?” Wyślij odpowiedź na adres reactie@popolsku.nu i weź udział w konkursie. Spośród poprawnych odpowiedzi wylosujemy 2 zwycięzców, którzy otrzymają Informator „W okresie połogu”. •
foto konkurs Stali czytelnicy poPolsku wiedzą, że w tym miejscu zawsze pojawiało się Sudoku. Najwyższy jednak czas na coś nowego! Jeden z naszych czytelników jest fantastycznym fotografem. Wspólnie z nim, wymyśliliśmy nowy konkurs. Od tej pory w tym miejscu zamieszczać będziemy zdjęcie jakiegoś miejsca w Holandii, wykonane przez Kamila Łyziaka. Jeśli zgadniesz, w jakim miejscu zostało zrobione, wyślij nam maila z odpowiedzią na adres redactie@popolsku.nu. W ten sposób możesz wygrać wspaniałą nagrodę. Nie zapomnij umieścić w mailu swoich danych: imienia i nazwiska, adresu, miejsca zamieszkania i kodu pocztowego. Spośród wszystkich nadesłanych odpowiedzi, w każdej edycji poPolsku wylosujemy jednego zwycięzcę. Chcesz zobaczyć więcej prac Kamila? Wejdź na jego stronę internetową: http://www.lyziak.blogspot.nl/. •
poPolsku nr 21 • 11
ŚMIECIOWY PROBLEM TO NIE PROBLEM W HOLANDII Telefon sąsiada zepsuł mi humor. Zdjęcia, które następnie przesłał mailem, dopełniły reszty. Przedstawiały obraz naszego podwórkowego śmietnika. Akurat byłam w Holandii. Pytanie nasunęło się samo. W Polsce mieszkam w dużym mieście, stolicy regionu, w dodatku w jednej z najbardziej reprezentacyjnych części tegoż miasta. Nie ma to wpływu na fakt, iż co najmniej raz na kwartał interweniuję w administracji w sprawie naszego śmietnika. Należy on do 15 wspólnot mieszkaniowych, każdy z budynków ma 5 pięter. Działająca od ponad roku w Polsce ustawa o systemie odbioru i utylizacji śmieci jakby ominęła nasze podwórko. Jak był brud i smród, tak jest do teraz. Na zdjęciach przysłanych mi przez wściekłego i zdeterminowanego sąsiada zobaczyłam po raz kolejny obraz nędzy i rozpaczy. Plus – last but not least - truchła padłych gołębi. Zagotowałam się w środku. Jak wspomniałam, akurat byłam w Holandii. Jestem tu często i długo, z racji życiowych wyborów i osobistych relacji. Najlepiej znam Doetinchem – liczące ponad 56 tysięcy mieszkańców miasto, leżące blisko granicy z Niemcami, w prowincji Geldria. Pamiętam, jak przyjechałam tu przed laty po raz pierwszy. Czystość, ład i estetyka tego miasta były dla mnie wręcz szokujące. Polskie powiedzenie: tu można jeść z podłogi – nabrało dla mnie wówczas całkiem realnego znaczenia. Nic dziwnego, że Doetinchem zdobywa nagrody w krajowych konkursach na najbardziej ekologiczne i zielone miasto w Holandii. Rzeczywiście, miejsce to wręcz tonie w zieleni, tak na obrzeżach, jak i w centrum. Nie ma też śmieci. To znaczy – są, ale ich nie widać. Ani nie czuć. Dlaczego Holendrzy potrafią, a my nie potrafimy poradzić sobie ze śmieciowym problemem? Postanowiłam po prostu się tego dowiedzieć.
W ogólnodostępnych miejscach publicznych, jak np. nych surowców poddających się recyclingowi; sklepy lub większe centra handlowe, a także wzdłuż dróg • papier przerabiany jest na celulozę, która następnie (tam zbudowano niewielkie zatoczki, żeby można było wykorzystywana jest w produkcji nowego papieru; zatrzymać na chwilę samochód) ulokowane są kontenery • ta sama zasada obowiązuje odpady plastikowe. na szkło różnych kolorów, papier, tekstylia, drewno, odpady chemiczne, których główna część znajduje się pod ziemią. Holandia to kraj, gdzie chyba najdroższym dobrem jest metr kwadratowy gruntu, dlatego tak się go tu szanuje. Zbiornik podziemny nie zabiera miejsca i znakomicie ułatwia zachowanie czystości, bo nic się z niego nie wysypie. Każdy z mieszkańców Doetichem może zadzwonić do firmy odbierającej śmieci (numer telefonu widoczny jest na burtach pojazdów odbierających odpady) lub skorzystać w celu kontaktu ze specjalnej strony internetowej, co jest powszechniejsze, bo dostęp do Plastikowe worki czekają na odbiór SPRAWNY SYSTEM I… WYMAGAJĄCY SĄSIAD sieci jest w tym kraju wszędzie i większość W Doetinchem znajduje się 24.500 domów jednoroHolendrów potrafi się tym narzędziem dzinnych, często stojących w długich szeregach, bo W 2013 roku, z terenu miasta Doetinchem zebrano ogósprawnie posługiwać. W ten sposób można sprawdzić to bardzo popularny sposób budownictwa w całym łem ponad 30.400.000 kg śmieci, posegregowane na np., kiedy określony kontener będzie odbierany, a harkraju. W tej liczbie około 10 proc. to budynki wielonastępujące grupy: łatwopalne odpady z gospodarstw monogram miesięczny po prostu wydrukować, można rodzinne, liczące jednakże nie więcej niż 4-5 pięter, domowych, warzywa, owoce, resztki z ogrodów, odtakże zamówić worki na plastik, gdy ich brakuje. Zostają blokowisk dobrze znanych z polskiego krajobrazu już padki azbestowe, odpadki żelazne, szkło, odpady nie dowiezione niemal natychmiast. dawno tu nie ma. łatwopalne, gruz, papier, martwe zwierzęta, drewno, odPamiętam, jak pewnego dnia porwałam z zapałem, gdzieś Miasto dysponuje własnym, dobrze zorganizowanym pady wielkogabarytowe i pozagabarytowe, wielkogabaokoło 16.30, jeden z kontenerów i zaczęłam go ciągnąć i nowoczesnym systemem odbioru, recyclingu i utylizarytowe pojemniki z punktów handlowych, tkaniny, duże w stronę ulicy. Wiedziałam, że następnego dnia po ten cji odpadów. Co ważne, system ten zbudowano w taki odpady ogrodowe, małe odpady chemiczne, opakowawłaśnie zbiornik przyjadą. Szybko jednak poznałam zasposób, ażeby nie tylko spełniał rygorystyczne normy nia z tworzyw sztucznych, gips, twardy plastik. sady. Zwrócono mi grzecznie uwagę, że tutaj kontenery sanitarne i ekologiczne, ale był także przyjazny mieszBudynki firmy, w której dokonywany jest recycling i utywystawia się dopiero wieczorem, praktycznie więc okokańcom. lizacja śmieci, wykonane zostały w sposób i z mateło 19.00. 18.00 bowiem jest w Holandii godziną niemal Każdy z domów dysponuje trzema kontenerami: riałów przyjaznych środowisku. Zastosowano tu takświętą, o tej godzinie bowiem każdy mieszkaniec Nider• szary – na odpady zmieszane, odbierany co dwa że energooszczędne oświetlenie, zaś same obiekty landów siada do ciepłej kolacji. No, może prawie każdy. tygodnie ogrzewane są drewnem pochodzącym z odzysku. Niby taki drobiazg, ale ma swój cel – szereg kontenerów • zielony – na wszelkie odpady organiczne, biodegraCzas na konkluzję: system zagospodarowania odpaz odpadkami nie stoi pół dnia wzdłuż drogi, ale dopiero dowalne, odbierany co dwa tygodnie dów działa w Doetinchem, tym niewielkim holenderskim wówczas, gdy „podziwiać” go mogą chyba tylko wła• niebieski – na papier, odbierany co cztery tygodnie mieście, perfekcyjnie. Sądząc po stanie czystości innych ściciele psów, wyprowadzający czworonogi na spacer. Do tego dochodzą pomarańczowe worki na plastik (odmiejsc w Niderlandach – poczynając od Amsterdamu, Estetyka przestrzeni publicznej ma w tym kraju ogromnie bierane też co 2 tygodnie) i niewielki czerwony pojemnik poprzez Utrecht, a kończąc na małych miasteczkach znaczenie, o czym się już niejednokrotnie przekonałam. na odpady elektryczne, np. zużyte żarówki i baterie. i wsiach, które widziałam, systemy tam działające są takNIC SIĘ NIE ZMARNUJE Kontenery stoją dyskretnie ukryte przed domami jedże bez zarzutu. Drugą jednak sprawą jest pełne szacunW mojej osobistej ocenie, najważniejszym słowem w języnorodzinnymi, w przypadku budynków wielorodzinku podejście samych Holendrów do przestrzeni, w której ku niderlandzkim jest „korting”, czyli obniżka. Bez korting nych zbiorniki te umieszczone są w podziemiach. żyją, przede wszystkim przestrzeni wspólnej dla wszystnic się tutaj nie sprzeda. Holendrzy ciężko kich. Nie wiem, czy wynika to z faktu, iż 1/3 kraju została pracują i szanują zarobione przez siebie wydarta morzu, czy z kalwińskiej filozofii życia, stanowiąeuro. Nasze „zastaw się, a postaw się” to cej korzenie tego narodu, czy wreszcie z germańskiego jest postawa, która w tutejszej rzeczywizamiłowania do ładu i porządku, w którym po prostu żyje stości nie ma odzwierciedlenia. Ta sama się łatwiej. Ilekroć wracam do Polski, jadąc z lotniska do filozofia obowiązuje w przypadku systemojego miasta, patrząc na ulice, chodniki, stan domów mu zagospodarowania odpadów. Nic nie i ich otoczenia, dopada mnie uczucie smutku, że u nas może się zmarnować, wszystko, co się nie może być chociaż trochę podobnie. Harmonia wymanada, należy wykorzystać ponownie. ga i świadomości, i wysiłku. Z jednym i z drugim nie jest I tak, w Doetinchem: u nas wciąż najlepiej. Chociaż nie tracę nadziei. • • zebrane z miasta odpady biodegrado Autorka: Ewa Grochowska walne trafiają do kompostowni; Korespondencja własna z Holandii • odpady, których nie można kompoDziękuję Pani Mirjam Wellink z Urzędu Miasta Doetinstować, kierowane są do spalarni śmiechem za pomoc w zebraniu informacji do tego artykułu. ci, przedtem jednak przechodzą proTaki zestaw stoi przed każdym z domów Autorka jest redaktorem naczelnym polskiego portalu Planergia.pl ces oddzielania od nich metali i in-
poPolsku nr 21 • 12
SKĄD POCHODZI
MASŁO ORZECHOWE? Co ma ze sobą wspólnego holenderskie słowo ladderzat (pol. pijany) z ladder (pol. drabina)? Czy istniał kiedyś niejaki Aagje, który był bardzo ciekawski? A gdzie znaleźć „lurven“? Prędzej czy później przyjdzie chwila, że zadasz sobie te pytania. Możesz być „ladderzat“ (pol. pijany), wejść po schodach na czwarte „verdieping“ (pol. piętro, ale dosłownie „obniżenie“), kupić „kleedje“ (pol. dywanik), nazwać kogoś „nieuwsgierig aagje“ (pol. ciekawskim aagje) i następnie go „bij de lurven pakken“ (pol. złapać).
Tego typu holenderskie wyrażenia można usłyszeć każdego dnia wiele razy, a wszyscy znają ich znaczenie. Ale nie wszyscy zastanawiają się, jakie właściwe jest znaczenie tych słów. Co ma ze sobą wspólnego bycie pijanym (nid. ladderzat) z drabiną (nid. ladder)? Dlaczego po niderlandzku piętro to „obniżenie“ (nid. verdieping), a nie „podwyższenie“ (nid. verhoging)? I czy nie było miejsca, gdzie można by było założyć „kleedje“ (pol. dywanik)? Czy istniał kiedyś niejaki Aagje, który był bardzo ciekawski? Kim był? Kiedy to było? A gdzie znaleźć „lurven“? Prędzej czy później przyjdzie chwila, że zadasz sobie te pytania. W takich chwilach przyda się ta książeczka. Stawia ona pytania na temat codziennych i zdawałoby się oczywistych słów, a następnie udziela odpowiedzi: często zaskakujących i zawsze fascynujących. Instytut Leksykologii Niderlandzkiej (nid. Instituut voor Nederlandse Lexicologie (INL)) i Akademia Nasz Język (nid. Genootschap Onze Taal) połączyły siły: wiedzę dotyczącą słów i doświadczenie w pracy z takimi holenderskimi źródłami jak Woordenboek der Nederlandsche Taal, het Algemeen Nederlands Woordenboek, het Etymologisch Woordenboek van het Nederlands i nieoceniony Etymologiebank. Obie te instytucje stawiają sobie za główny cel jasny sposób przedstawiania informacji. Tak, aby każdy szybko znalazł odpowiedź na pytanie: „Skąd pochodzi masło orzechowe“ (nid. „Waar komt pindakaas vandaan?“) i na 99 innych nurtujących pytań. Waar komt pindakaas vandaan? - Skąd pochodzi masło orzechowe? Pindaboter, pindapasta, pindasmeersel - to trzy terminy w języku niderlandzkim na masło orzechowe. Holendrzy używają zamiennie wszystkich trzech. Ale pindakaas (pol. ser orzechowy), czyli oficjalna holenderska nazwa masła orzechowego - smarowania do chleba ze zmielonych orzeszków arachidowych, brzmi dość nurtująco. Dlaczego smarowanie do chleba ma w nazwie słowo „ser“? Poniżej przedstawiamy dwa przykłady z 99 objaśnień, które znajdziecie w tej książce. Warto!
PINDAKAAS - MASŁO ORZECHOWE Holenderskie słowo pindakaas jest starsze niż smarowanie do chleba, które tak mocno kojarzy się z Holandią. W Surinamie w osiemnastym wieku używano słowa „pienda-dokoen“ na blok zmielonych orzeszków arachidowych. Z tego bloku odkrawano plastry, które kładziono na chleb - tak samo jak ser. Na niemieckim liście transportowym z 1783 pienda-dokoen przetłumaczono jako „Pinda-Käse“ (pol. ser orzechowy), a potem w surinamskim niderlandzkim przyjęło się słowo pienda-kassie i potem trafiło do niderlandzkiego w formie znanej z półek sklepowych: pindakaas. W dziewiętnastym wieku w Stanach Zjednoczonych wynaleziono smarowidło - produkt uboczny oleju z orzechów arachidowych, które od razu stało się praktycznym wykorzystaniem pozostałości po procesie wytwarzania oleju. Kiedy po II wojnie światowej produkt ten trafił do Holandii, przyjęła się jego nazwa używana w surinamskim niderlandzkim. Logiczniej byłoby pewnie użyć nazwy masło orzechowe, tak jak to ma miejsce w języku angielskim (peanut butter), niemieckim (Erdnussbutter), francuskim (beurre de cacahuètes) i polskim. Ale masło w tym czasie było słowem zastrzeżonym; na mocy holenderskiej Ustawy masłowej (nid. Boterwet) z 1889 roku tylko prawdziwe masło śmietankowe mogło nosić tę nazwę. CZY BIEGANIE (NID. HARDLOPEN) TO TO SAMO CO JOGGING (NID. JOGGEN)? Wielu biegaczy denerwuje się słysząc słowo jogging. Nasuwają się w jego kontekście obrazy panów z „mięśniem piwnym“, czerwonymi z wysiłku twarzami i opaskami do wycierania potu na nadgarstkach, a nie prawdziwych biegaczy. Czy słusznie? Czy istnieje różnica między joggingiem (nid. joggen) a bieganiem (harlopen)? Bieganie (hardlopen) pierwotnie miało związek z osiąganiem celu. W słownikach jako pierwsze znaczenie tego słowa podaje się „poruszać się jak najszybciej, jak w wyścigu“. Jogging (joggen) to „bieganie dla przyjemności“. Słowo zaczerpnięto z języka angielskiego (ang. jog) i trafiło do niderlandzkiego w 1979 roku. Kiedy bieganie w latach dziewięćdziesiątych stało się popularnym sportem, zaczęto używać słowa jogging, aby doprecyzować, że chodzi o rekreację. W tej chwili słowo jogging wychodzi z użycia i bieganie przejęło oba znaczenia - bieganie zawodowe i rekreacyjne. Ale kiedyś jogging był czymś zdecydowanie innym niż bieganie. W Belgii (a konkretnie we Flandrii) jest nieco inaczej. Prawie nie używa się tam używanego w Holandii słowa „hardlopen“. Z chodzenia (lopen) przechodzi się do biegu (rennen). Nie ma w tym nic aż tak dziwnego, bo najstarsze znaczenie słowa „lopen“ to „iść szybko, biec“. W Holandii stopniowo element prędkości zatarł się, ale w Belgii wciąż występuje. W Belgii nadal używa się czasami słowa „joggen“, ale obecnie coraz częściej - podobnie jak w Holandii - jedno słowo (lopen) jest używane zarówno w kontekście biegów zawodowych, jak i amatorskich. Natomiast w Holandii biegacze coraz częściej używają słowa „lopen“ mając na myśli „hardlopen“. • Źródło: Waar komt pindakaas vandaan, do nabycia w cenie: € 9,95
poPolsku nr 21 • 13
DOBRE PRZYGOTOWANIE W CZASIE CIĄŻY I PORODU
Przyjdź również na wieczór informacyjny lub do szkoły rodzenia. Jesteś w ciąży i niedługo na świat przyjdzie twoje dziecko! Na początku chcemy ci serdecznie pogratulować. Nadchodzi ekscytujący czas. Może to się jeszcze wydawać nieco nierealne, ale jedno już teraz wiesz na pewno. Chcesz uzyskać najlepszą opiekę dla swojego maluszka i dla siebie. Teraz, ale też już po porodzie. To czas, gdy możesz liczyć na Groene Kruis Kraamzorg. 24 godziny na dobę możesz się z nami skontaktować i uzyskać odpowiedzi na wszystkie swoje pytania dotyczące ciąży oraz uzyskać profesjonalne porady. Ciąża to hipnotyzujący i ekscytujący czas, w którym rozpoczynasz nowy etap w życiu. Groene Kruis Kraamzorg wspólnie z położnymi, szpitalami w regionie i innymi partnerami organizuje regularnie darmowe wieczory informacyjne, aby przygotować ciebie i twojego partnera na nadchodzące rodzicielstwo. Organizowane są również kursy, abyś w trakcie ciąży zachowała sprawność fizyczną, mogła dobrze przygotować się do porodu, a po urodzeniu dziecka szybko wróciła do formy.
ców bliźniąt i większej liczby dzieci w VieCuri organizowane są specjalne wieczory informacyjne. Omawiane są na nich najważniejsze kwestie dotyczące ciąż mnogich i takich porodów. Poświęca się uwagę aspektom medycznym i szczególnym możliwościom wiążącym się z opieką poporodową. Wsparcia udziela również Holenderski Związek Rodziców Wieloraczków (nid. De Nederlandse Vereniging voor Ouders van Meerlingen). WIECZORY INFORMACYJNE W LIMBURGII ŚRODKOWEJ Dla kobiet w ciąży i ich partnerów w Limburgii Środkowej Groene Kruis Kraamzorg wspólnie z Kring Verloskundigen in Midden-Limburg i Centrum Młodzieży i Rodziny (nid. Centrum voor Jeugd en Gezin) organizuje wieczory informacyjne. Podczas tych spotkań uzyskasz całą masę wskazówek i porad dotyczących przygotowania do porodu, połogu i opieki nad matką i dzieckiem przez opiekunkę poporodową. Te darmowe wieczory są skierowane do kobiet w ciąży i ich partnerów.
JAKIE SĄ MOŻLIWOŚCI W LIMBURGII PÓŁNOCNEJ? Darmowe wieczory informacyjne odbywają się reguOD CIĄŻY DO RODZICIELSTWA larnie w centrum medycznym VieCuri Medisch CenW Zachodnim Okręgu Górniczym (nid. Westelijke Mijntrum voor Noord-Limburg i w szpitalu Maasziekenhuis streek), a dokładnie w Sittard prowadzony jest kurs Od Pantein. Profesjonaliści, wśród których jest ginekolog, Ciąży do Rodzicielstwa. Pięć spotkań informacyjnych, pielęgniarka z oddziału położniczego, przedstawiciele podczas których uzyskasz informacje o ciąży i porodzie, oddziału neonatologicznego i Groene Kruis Kraamzorg, połogu, wyprawce, karmieniu dziecka, poradni dziecięcej fizjoterapeuta, dietetyk i położne, udziei oczekiwaniach dotyczących rodzicielstwa. Spotkania lają informacji, wskazówek i porad prowadzą na zmianę pracownik Groene Kruis Kradotyczących ciąży, porodu i połoJeśli amzorg, specjalista ds. karmienia piersią/dietegu. Przedstawiona jest również zastanawiasz cię, tyk, położna i pielęgniarka dziecięca. podróż przez ciążę. Odbywają się także targi informacyjne. czy karmić piersią, to KARMIENIE PIERSIĄ Dla przyszłych możesz wziąć udział Jeśli zastanawiasz cię, czy karmić piersią, ro d z i w wieczorze informato możesz wziąć udział w wieczorze inforcyjnym dotyczącym macyjnym dotyczącym karmienia piersią. Uzyskasz tu szczegółowe informacje dotykarmienia czące karmienia piersią i z czym to się wiąże. piersią. Jeśli wahasz się, czy karmić piersią czy butelką, to udział w tym wieczorze informacyjnym pomoże ci rozwiać wątpliwości i dokonać wyboru.
KURS ‘TRENINIG CZYNI DZIECKO’ Wspólnie z Uniwersytetem Ludowym (nid. Volksuniversiteit) organizowany jest kurs 'Trening czyni dziecko'. Kurs składa się z dwóch części (sala gimnastyczna przed porodem i sala gimnastyczna po porodzie). Na początku omówione zostaną zmiany zachodzące w twoim ciele w czasie ciąży, prawidłowa pozycja ciała i zaprezentowane są ćwiczenia rozluźniające i oddechowe. Uzyskasz również informacje o porodzie i połogu. Podczas jednego z wieczorów obecni są również partnerzy przyszłych matek. W drugiej części kursu, już po porodzie, weźmiesz udział w pięciu lekcjach mających na celu jak najszyb-
Regularnie organizowane są również kursy, abyś w trakcie ciąży zachowała sprawność fizyczną, mogła dobrze przygotować się do porodu, a po urodzeniu dziecka szybko wróciła do formy. szy powrót do formy. Uwagę poświęca się również mięśniom brzucha, pleców i dna miednicy. Kurs ten jest prowadzony w różnych miejscach przez cały rok. ILE TO KOSZTUJE? Niektóre z wymienionych powyżej wieczorów informacyjnych są darmowe. Za inne, w zależności od twojego ubezpieczenia zdrowotnego, otrzymasz zwrot poniesionych kosztów. Więcej informacji uzyskasz u swojego ubezpieczyciela zdrowotnego. Również niektóre gminy w Zachodnim Okręgu Górniczym (nid. Westelijke Mijnstreek) stosują dopłaty do kosztów kursów. CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ? Chcesz wziąć udział w kursie? Więcej informacji znajdziesz na stronie www.dezorggroep.nl/cursussen-bijeenkomsten. Lub zadzwoń pod numer 088-6106106. ZGŁOSZENIE DO OPIEKI POPORODOWEJ Opieka poporodowa (nid. kraamzorg) to opieka, którą otaczana jest matka i dziecko w ciągu pierwszych 8-10 dni po porodzie. Opiekunka poporodowa uczy matkę wszystkiego, co ma związek z opieką nad dzieckiem. Pomaga położnej przy porodzie i opiekuje się matką tuż po porodzie. Opieka poporodowa wchodzi najczęściej w skład podstawowego ubezpieczenia zdrowotnego. W całym kraju ustalono jednolitą liczbę godzin opieki poporodowej. Jeśli w czasie porodu wszystko przebiegło prawidłowo, to otrzymasz 49 godzin opieki poporodowej. Zależy to jednak od twojej sytuacji osobistej. W roku 2014 obowiązuje ustawowy udział własny za opiekę poporodową w domu wynoszący € 4,10 za godzinę. Sprawdź w swojej polisie, za co otrzymasz zwrot kosztów. Do opieki poporodowej najlepiej zgłosić się przed czwartym miesiącem ciąży. Można zadzwonić pod numer 088 – 610 610 6, napisać maila na adres kraamzorg@dezorggroep.nl lub wchodząc na stronę www.groenekruis.nl/aanmelden-kraamzorg. Po zgłoszeniu otrzymasz pocztą pakiet informacyjny, po którym następuje rozmowa wstępna. Możesz podczas tej rozmowy przekazać swoje życzenia dotyczące opieki poporodowej oraz dowiesz się, jak będzie wyglądać opieka. Groene Kruis Kraamzorg przykłada wielką wagę do dostosowania opieki poporodowej do potrzeb rodziców. Aby jak najlepiej służyć naszym polskim klientom i zapewnić dobrą atmosferę po porodzie, Groene Kruis Kraamzorg korzysta z książki z obrazkami w języku polskim wraz z tłumaczeniem na niderlandzki. Przedstawione są w niej sytuacje często występujące w czasie porodu i po nim. Jest też wiele porad i wskazówek zrozumiałych dla polskich klientów. Groene Kruis Kraamzorg zatrudnia również pracownika świetnie znającego Polaków, który odpowiada za przyjmowanie zgłoszeń i planowanie. •
poPolsku nr 21 • 14
SNCU ODPOWIADA NA WASZE
PYTANIA!
Poprzednie artykuły poświęcone stowarzyszeniu SNCU cieszyły się ogromnym zainteresowaniem czytelników, o czym najlepiej świadczy ilość maili, które od Was otrzymaliśmy. Większość z nich zawierała pytania dotyczące zatrudnienia poprzez agencje pracy tymczasowej, dlatego też w tym miejscu postanowiliśmy zebrać najczęściej zadawane pytania i poprosić ekspertów z SNCU o udzielenie odpowiedzi. PO JAKIM CZASIE LUB PO ILU PODPISANYCH UMOWACH NA CZAS OKREŚLONY NALEŻY MI SIĘ UMOWA NA STAŁE? Pracując przez agencję mamy do czynienia z systemem fazowym. Zależnie od danego typu zbiorowego układu pracy, stała umowa należy się pracownikowi po przejściu fazy A i B lub fazy 1,2 i 3. Moment ten następuje po upływie 3.5 roku. Czyli umowa stała to umowa w fazie 4 lub w fazie C. A więc to nie ilość umów określa, kiedy należy się kontrakt stały, lecz system fazowy. DO JAKIEJ STAWKI GODZINOWEJ MAM PRAWO? Zależy to od tego, pod który zbiorowy układ pracy podlegasz – ABU CAO czy NBBU CAO. Podlegając pod ABU CAO, przez pierwsze 26 tygodni stawka godzinowa jest ustalana według tabeli wynagrodzeń, które są ujęte w CAO. W tym przypadku stawka jest zależna od stanowiska, jakie zajmujesz. Jeżeli jesteś pracownikiem ze stażem pracy, stawka nie może wynosić mniej niż 9 euro brutto za godzinę. Jeżeli nie posiadasz stażu pracy, stawka minimalna wynosi 8.63 brutto. Po przepracowaniu 26 tygodni u tego samego zleceniodawcy, biuro ma obowiązek przenieść Cię na siatkę płacy zleceniodawcy. Oznacza to, że przysługuje Ci prawo do takiego samego wynagrodzenia, jakie otrzymują pracownicy bezpośrednio zatrudnieni w tej firmie.
BIURO DO TEJ PORY NIE WYPŁACIŁO MI NALEŻNYCH PIENIĘDZY Z TYTUŁU PRZEPRACOWANYCH GODZIN. CO MAM ZROBIĆ? Taka sytuacja jest niedopuszczalna. Wynagrodzenie musi zostać wypłacone w takim okresie, jaki widnieje na kontrakcie. Jeżeli pracodawca nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, masz prawo do powołania się na konkretny artykuł z holenderskiego Kodeksu Prawa Pracy. Na jego podstawie możesz domagać się nie tylko wypłaty należności, ale również rekompensaty za opóźnienie. CZY PODPISUJĄC KONTRAKT Z AGENCJĄ NA OKRES JEDNEGO ROKU MOGĘ BYĆ WYSYŁANA DO PRACY TYLKO RAZ W TYGODNIU? Jest to możliwe, ale zależy przede wszystkim od tego, o jaki rodzaj umowy o pracę chodzi. Jeżeli jesteśmy w fazie A (ABU CAO) lub fazie 1 i 2 (NBBU CAO), to pracodawca nie ma obowiązku zagwarantowania Ci godzin pracy, nawet jeżeli w kontrakcie ujęta jest konkretna ilość godzin. CZY AGENCJE POŚREDNICTWA PRACY MAJĄ OBOWIĄZEK ODPROWADZANIA SKŁADEK EMERYTALNYCH? Wszystkie agencje mają taki obowiązek. Należy jednak pamiętać, że nie następuje to od razu od pierwszego dnia zatrudnienia. Pracodawca ma taki obowiązek dopiero w momencie, kiedy przepracujesz 26 tygodni. Dodatkowo, jako pracownik, musisz mieć ukończone 21 lat. Począwszy od 27. tygodnia, pracodawca musi zgłosić Cię do funduszu emerytalnego i zacząć odprowadzać składki. CZY BIURO MA PRAWO DO NAKŁADANIA NA PRACOWNIKÓW KAR FINANSOWYCH? Istnieją pewne prawne ustalenia, które jasno precyzują warunki nakładania kar na pracowników. W związku z tym biura mogą nakładać kary, jednak muszą one spełniać pewne warunki. Przede wszystkim, w momencie podpisywania umowy, pracownik musi mieć wgląd w regulamin nakładania tych kar. Każda agencja musi mieć regulamin nakładania kar, który będzie precyzował ich okolicznośći i i wysokość. Warto wiedzieć, że żadna kara nie może dotyczyć zachowania w miejscu zakwaterowania. Kary nakładane przez agencję mogą dotyczyć tylko i wyłącznie kwestii związanych z nieprzestrzeganiem warunków umowy o pracę. Warto wiedzieć, że jeżeli nawet kara zostanie nałożona, nie może ona wynosić więcej niż półdniowa wypłata pracownika. Jeżeli więc pracownik zarabia np. 80 euro dziennie, kara nie może wynosić więcej niż 40 euro. W JAKIM CZASIE PO ROZWIĄZANIU UMOWY PRACODAWCA POWINIEN WYPŁACIĆ DODATKI URLOPOWE I WAKACYJNE? Według ustaleń CAO, pracodawca musi je wypłacić w ciągu 6 tygodni. CHCĘ WYPOWIEDZIEĆ UMOWĘ. CZY MOGĘ TO ZROBIĆ Z DNIA NA DZIEŃ CZY WYMAGANE JEST ZACHOWANIE OKRESU WYPOWIEDZENIA? Zależy to od rodzaju umowy. Jeżeli mówimy o fazie A lub fazie 1 i 2, wówczas możemy wypowiedzieć umowę z dnia na dzień bez podawania przyczyny. Nie doświadczysz wówczas żadnych konsekwencji. Jeżeli spojrzeć na to zagadnienie od strony pracodawcy, to przez pierwsze 12 tygodni pracy również on może wypowiedzieć umowę z dnia na dzień. Po upływie 12 tygodni, pracodawca musi się zastosować do okresu wypowiedzenia zawartego w umowie. • Autorka: Eliza Skorupska Przez cały listopad możecie słuchać programów z ekspertami z SNCU na antenie radia: www.pracuj.fm. Jeżeli przegapiłeś któryś z nich, koniecznie zajrzyj do działu „Powtórki programów”!
poPolsku nr 21 • 15
NIKT MNIE
NIE ROZUMIE „... to twój pierwszy dzień w szkole. W nowym kraju, w nowym miejscu, w nowej klasie, z nową nauczycielką, nowymi dziećmi... i językiem , którego nie rozumiesz. Chcesz zapytać czy też możesz dostać mleko, bo chce ci się pić. Pytasz nauczucielkę, ale ona nie rozumie i nie reaguje. . Chce ci się siusiu, ale nie wiesz czy tak po prostu możesz biec do toalety. Naprawdę musisz, więc wstajesz, nauczycielka się denerwuje. Wskazuje ci krzesło i coś mówi, ale nie wiesz co. . Siadasz. Podczas zabawy stoisz z boku. Nikt nie chce się z tobą bawić. Zapytałeś czy możesz się z nimi bawić , ale jedno z dzieci odepchnęło cię. Upadłeś na ziemię i niechcący zrobiłeś siusiu w majtki, ponieważ wstrzymywałeś się przez cały poranek...”
Żaden rodzic nie chce, aby to przydarzyło się jego dziecku. Jednak takie sytuacje się zdarzają. Każdy rodzic chce, aby jego dziecko się rozwijało, rosło i zdobywało nowych przyjaciół. Jednak nie zawsze się to udaje. Brak znajomości języka holenderskiego dla wielu dzieci, posługujących się językiem innym niż holenderski,jest powodem, dla którego sytuują się poza grupą lub też są przez tę grupę odseparowywane. Nie mogą nawiązać kontaktów z rówieśnikami z klasy ani uczestniczyć w pełni w zajęciach lekcyjnych. Przyczyna jest prosta – zajęcia odbywają się w języku, którego oni nie znają w ogóle lub niewystarczająco. Codzienne sytuacje w niderlandzkim żłobku czy przedszkolu, mogą z tego powodu stać się dla dzieci ogromnymi i groźnymi problemami. Ważne jest, aby dzieci obcojęzyczne jak najszybciej mogły uczestniczyć w najbardziej elementarnych sytuacjach z życia grupy lub klasy. . Muszą wiedzieć, kiedy pyta się je o to czy chcą coś do picia, czy chcą iść do toalety, czy mogą usiąść lub iść do domu, ponieważ zajęcia już się skończyły. SLO (Krajowe Centrum Planowania Nauki i Rozwoju) przeprowadziło badania i sporządziło raport dotyczący znajomości języka holenderskiego wśród małych dzieci, a w szczególności – dzieci obcojęzycznych . Ten raport nie wziął się znikąd, ponieważ niewystarczająca znajomość języka holenderskiego u dzieci obcojęzycznych zaczynających naukę w szkole, przysparza wielu problemów. Dlatego też postanowiono temu zapobiec. Główną konkluzją jest to, że znajomość języka zaczyna się rozwijać od jak najszerszego zasobu słownictwa. Im więcej słów dziecko zna , tym większe umiejętności językowe będzie posiadało. Tego słownictwa dziecko uczy się w pierwszych latach życia. Struktura nauki wygląda następująco: W okresie od noworodka do 2-latka, dziecko uczy się około dwustu słów. W okresie kiedy dziecko ma 3 latka, zna już około tysiąca słów. Holenderskie czterolatki znają już ponad 3 tysiące słów. W ten sposób do ósmego roku życia dzieci uczą się około 600 słów rocznie. W wieku od 9 do 12 lat liczba ta wynosi już ok. 1700-3000 słów rocznie, w wyniku czego dwunastoletnie dziecko może znać już nawet 17 tysięcy słów. Dorosły Holender posługuje się średnio 50,000-70,000 słów. Trzeba podkreślić, że jeśli twoje obcojęzyczne dziecko, w wieku od 0 do 5 lat, chodzi w tym momencie do niderlandzkiego żłobka czy przedszkola, powinno posiadać znajomość tej samej liczby niderlandzkich słów, aby móc odnaleźć się w niderlandzkim systemie szkolnym, wśród nauczycieli i innych dzieci w klasie. W internecie znajdziesz sporo ćwiczeń i zabaw, które pomogą w nauce języka holenderskiego. Dobrze też wiedzieć, że niedługo www.popolsku.tv zacznie przygotowywać na youtube lekcje języka holenderskiego dla polskich dzieci w wieku 0-5 lat. To jest projekt próbny autorstwa poPolsku.TV, aktualnie trwają poszukiwania partnera, który wsparłby tę inicjatywę. Jeżeli ty chcesz poprawić znajomość holenderskiego, wejdź na www.popolsku.tv, gdzie znajdziesz kilka gotowych lekcji dla ciebie oraz prace domowe, które możesz wysłać do redakcji! •
poPolsku nr 21 • 16
FESTIWAL RZEŹB LODOWYCH
MAGAZYN SINTERKLAASA
“WORLD IN MOTION”
Jak wygląda magazyn Sinterklaasa? W holu muzeum znajdziemy metrowe półki obłożone obiektami muzealnymi związanymi z historią Sinterklaasa. Mamy tu między innymi stare zabawki, które Sinterklaas rozdawał dzieciom jako prezenty na przestrzeni tych wszystkich lat. Są tu też zabawki nowe, tak aby dzieci mogły dostrzec różnicę między „kiedyś” i „dziś”. W magazynie Sinterklaasa możesz nawet znaleźć „Latającego Holendra” czy niemal antyczny piec, ponieważ Sinterklaas nigdy nie przepadał za centralnym ogrzewaniem. Zamontowano tu również specjalny wyświetlacz z odpowiedzami na najczęściej zadawane pytania dotyczące Sinterklaasa. Dlaczego na przykład, jemy czekoladowe literki aż zaczną boleć nas brzuchy, albo dlaczego Mikołaj nosi akurat czerwono-białą czapkę, zamiast baseballówki? Jak stary jest Święty Mikołaj I gdzie tak naprawdę mieszkał, gdy był małym chłopcem?
W ZWOLLE PREZENTUJE W LIMBURGS MUSEUM
Festiwal rzeźb lodowych w Zwolle przedstawia najnowszą wystawę „World in Motion”. Jest to spektakularne wydarzenie prezentujące szeroki wachlarz interesujących pojazdów, statków powietrznych i wielu innych, rzeźbionych z bloków lodu i sniegu. Zwiedzajacy mogą udać się w całodniową i niezwykle imponującą podróż do przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Zespół czterdziestu rzeźbiarzy z najróżniejszych krajów świata wykorzystał w sumie ponad ćwierć miliona kilogramów lodu i dokładnie tyle samo śniegu. Tę bajkową wystawę można będzie zwiedzać od soboty, 6 grudnia 2014 do niedzieli, 25 stycznia 2015 roku. Wystawa znajduje się na stacji w Zwolle, w zabytkowej szopie kolejowej o powierzchni 6.500 m². Jeszcze raz zobacz dziewiczy rejs Titanica lub obejrzyj pierwsze lądowanie na księżycu. Daj gazu w bolidzie formuły jeden lub obejrzyj z bliska futurystyczny Batmobil. CZTERDZIESTU PROFESJONALNYCH LODOWYCH RZEŹBIARZY Na tym największym krytym festiwalu rzeźb lodowych w Holandii będzie można podziwiać pracę czterdziestu artystów. Ogromny rozmach imprezy sprawił, że zaliczana jest ona do największych tego typu wydarzeń na świecie. Do wykonywania swoich dzieł, artyści używali pił łańcuchowych, palników gazowych, żelazek, dłut, szlifierek, noży i pił. Więcej informacji znajdziecie na: www.winterinzwolle.nl. •
W magazynie Sinterklaasa cały czas są obecni jego pomocnicy, którym można wręczać rysunki, zdjęcia, listy oraz listy prezentów, które chcemy otrzymać. Dzieci mogą również uczestniczyć w szkoleniu dotyczącym wrzucania prezentów przez komin lub wchodzenia i wdrapywania się po nim bez upadku. Zamotnowana jest również specjalna interaktywna scena, gdzie dorośli mogą bawić się pacynkami. Można również umieszczać rysynki przedstawiające Sinterklaasa. Znajduje się tu również pokój pocztowy, gdzie dzieci mogą wysłać Sinterklaasowi specjalną kolorową pocztówkę. Z uwagi na to, że Sinterklaas ma do rozdania bardzo dużą ilość prezentów, dzieci mogą również pomóc mu jego pomocnikom przy pakowaniu, operując specjalną maszyną do ich pakowania. Za swoje wysiłki, wszycy młodzi pomocnicy naturalnie otrzymają nagrodę w postaci dyplomu pomocnika. Oczywiście wszyscy uwielbiają, kiedy Sinterklaas przyjeżdża do Holandii. Można się z nim spotkać w każde środowe popołudnie. www.limburgsmuseum.nl. •
DOM SINTERKLAASA Oczywiste jest, że kiedy Sinterklaas znajduje się w Holandii, to musi gdzieś mieszkać. Czyni to w Sinterklaashuis w Dordrechcie. Przynajmniej jeśli wierzyć mieszkańcom miasta. Oczywiście, ludzie z Bergen, Wageningen i Emmen powiedzą, że przecież Sinterklaas mieszka u nich. Nie pozostaje zatem nic innego, jak wybrać się na wycieczkę i zobaczyć dom Sinterklaasa na własne oczy. Adres strony internetowej najpopularniejszego domu Sinterklaasa w Holandii to: www.sinterklaashuis.nl. •
WCZEŚNIEJ BYŁO INACZEJ NIŻ TERAZ? Nie ulega żadnej wątpliwości, że współczesne życie codzienne różni się bardzo od życia naszych rodziców i dziadków. Ale na czym dokładnie polega ta różnica? Jak wyglądało życie w ostatnim stuleciu? Możesz to sprawdzić w Muzeum XX wieku w Hoorn. Możesz wejść prosto do salonu swoich dziadków oraz odwiedzić staromodnego fryzjera. Muzeum jest pełne niesamowitych przedmiotów i zabawek. Świetna podróż w czasie dla młodych i starych! www.museumhoorn.nl. A jeżeli ktoś uważa, że muzeum jest zakurzone... nic bardziej mylnego! Muzeum w Hoorn do końca roku prezentuje również wystawę „Stof!”. Kurz znajduje się w każdym domu, w szafie, przedpokoju, czy spiżarni. Jedyną odpowiedzią jest odkurzacz. Ale ta odpowiedź nie zawsze była tak oczywista. Jedną z najbardziej charakterystycznych cech XX wieku było to, że był to czas rozwoju technologicznego, którego celem było uczynienie życia łatwiejszym i przyjemniejszym. Muzeum XX wieku przygotowało więc ponad sto wyjątkowych modeli odkurzaczy, dzięki czemu można obejrzeć pełny rozwój technologiczny tego urządzenia. Najstarsze typy musiały być obsługiwane nawet przez kilka osób. Najnowsze natomiast, mają futurystyczny design i nie wymagają obsługi przez człowieka. Ciekawym dodatkiem są również materiały reklamowe wielu prezentowanych urządzeń. •
poPolsku nr 21 • 17
W WALCE POMOCNY Z RAKIEM
JAD SKORPIONA
Rak stał się jednym z ulubionych narzędzi Kostuchy do odbierania życia ludziom z całego świata. Do dziś konwencjonalnemu przemysłowi farmaceutycznemu nie udało się wynaleźć przysłowiowej „broni jądrowej“, która pozwoliłaby raz na zawsze zmieść z powierzchni ziemi tę przerażającą chorobę. Z tego powodu naukowcy starając się wynaleźć lek na raka zaczęli spoglądać na tę chorobę z szerszej perspektywy. Efektem tego podejścia jest wykorzystanie w tym celu jadu skorpiona.
PROBLEMY W WALCE Z RAKIEM Jednym z powodów sprawiających, że walka z rakiem przysparza tylu problemów, jest to, że komórki nowotworowe są trudne do zlokalizowania. Skutkiem tego są częste sytuacje, w których lekarze są w stanie z sukcesem usunąć guza mózgu, ale w wielu przypadkach nie udaje im się całkowicie wyleczyć pacjenta. Nie zapominajmy również, że leki, które przyjmują chorzy cierpiący na nowotwór są wyjątkowo agresywne, co sprawia, że jeden problem zdrowotny zostaje rozwiązany, ale jednocześnie może dojść do wielu innych powikłań. Inne komplikacje występują często podczas wykonywania operacji, ponieważ guzy nowotworowe nie zawsze są dobrze widoczne na zdjęciach rentgenowskich. W konsekwencji istnieje zagrożenie, że chirurdzy mogą doprowadzić do większego niż konieczne uszkodzenia ciała pacjenta. JAD SKORPIONA Amerykańskie Centrum Badań nad Rakiem imienia Freda Hutchinsona (Fred Hutchinson Cancer Research Center -FHCRC)) planuje wykorzystanie jadu skorpiona w ramach walki z tym ostatnim problemem. Uściślając chodzi o użycie tak zwanej „farby nowotworowej“. Farbę tę sporządza się z jadu żyjącego w Izraelu gatunku skorpiona o nazwie Leiurus quinquestriatus. Pacjentom wstrzykuje się ten specyfik, który następnie przenika do komórek rakowych, zostawiając w spokoju zdrowe komórki pacjenta. W czasie tego procesu farba nowotworowa sprawia, że komórki rakowe rozświetlają się, dzięki czemu chirurdzy są w stanie łatwiej je zobaczyć. Ma to oczywiście kluczowe znaczenie w czasie operacji usuwania guza mózgu.Początkowo farbę nowotworową wykorzystywano przy leczeniu guzów mózgu u dzieci, ale po pewnym czasie naukowcy stwierdzili, że metodę tę można również wykorzystać w leczeniu raka piersi, jelita grubego, płuc, prostaty i skóry. Ponieważ zauważono, że ludzie reagują na farbę nowotworową równie dobrze, jak zwierzęta, to można spodziewać się, że ten przełom medyczny doprowadzi do wyleczenia miliona pacjentów rocznie.
SKUTKI UBOCZNE Jad skorpiona wykorzystywany przy leczeniu ludzi i zwierząt niemal nie powoduje skutków ubocznych, a te, które występują, są raczej łagodne. Farba nowotworowa została przetestowana na Uniwersytecie Stanowym w Waszyngtonie na 27 psach z nowotworem. Zwierzęta dobrze reagowały na terapię, podobnie jak osoby cierpiące na raka skóry z australijskiego Brisbane. Dobre wyniki doprowadziły do wydania przez amerykańską Administrację ds. Żywności i Leków (Food and Drug Administration (FDA)) zgody na badania kliniczne u amerykańskich pacjentów dotkniętych nowotworem mózgu. OLSON LAB Badania naukowe nad wykorzystaniem jadu skorpiona w walce z rakiem są prowadzone przez Olson Lab, wchodzące w skład FHCRC. Laboratorium pracuje nad terapiami dla dzieci cierpiących na nowotwór mózgu. Główny nacisk w tych badaniach położono na walkę z rzadziej występującymi rodzajami nowotworów mózgu, bo w tych przypadkach jest najwięcej do zrobienia. Olson Lab postawiło sobie za cel zwiększenie dzięki swoim badaniom liczby wyleczonych pacjentów cierpiących na nowotwór o 10%. Na czele laboratorium stoi onkolog pediatra Dr Jim Olson. PROJEKT VIOLET Violet była 11-letnią dziewczynką, u której wykryto rzadki i zdradliwy rodzaj nieoperacyjnego guza mózgu. Dziewczynka wiedziała, że nie będzie w stanie wygrać nierównej walki z chorobą. Zdawała sobie jednak sprawę, że skuteczna terapia nie powstanie bez badań naukowych i dlatego - tuż przed jej przedwczesną śmiercią w październiku 2012 - oddała swój mózg na potrzeby nauki w nadziei, że naukowcy i lekarze będą dzięki temu w stanie zwiększyć szanse innych pacjentów na wyjście z tej choroby. To właśnie imieniem tej niesłychanie dzielnej dziewczynki nazwano innowacyjny projekt badawczy, nad którym pracuje Dr Olson i jego zespół - nosi on nazwę Projekt Violet. Misja projektu jest dwutorowa: badania nad naturalnymi substancjami przeciwnowotworowymi, które atakują komórki rakowe, ale nie niszczą zdrowych komórek, oraz pozyskiwanie funduszy na te badania dzięki społecznym funduszom inwestycyjnym. Wspomniana farba nowotworowa to jeden z sukcesów naukowców zaangażowanych w Projekt Violet. WNIOSKI Liczba ludzi umierających z powodu raka rośnie i konieczne jest zatrzymanie tej tendencji. Trzeba jednak pamiętać: lista rzeczy, które możesz zrobić, żeby ograniczyć ryzyko nowotworu jest ograniczona. Nawet jeśli nie palisz, nie pijesz i zawsze zdrowo się odżywiasz, to i tak nie masz gwarancji, że nie zachorujesz na raka. Jedynym sposobem na wygranie z chorobą jest lepsze jej poznanie i zrozumienie. Nawet jeśli sam nie masz możliwości finansowych, aby wesprzeć Projekt Violet, to możesz zrobić coś dla tej sprawy informując o niej możliwie największą liczbę ludzi. Nadszedł czas, by stanąć do walki. Naszedł czas, by zabić raka, aby on nie zabijał nas. •
poPolsku nr 21 • 18
ZDOLNA POLONIA PIERWSZY W HISTORII
TALENT SHOW
DLA POLAKÓW W HOLANDII!
Redaktorzy gazety poPolsku, którzy regularnie przemierzają całą Holandię przy okazji najróżniejszych wydarzeń polonijnych, często spotykają ludzi obdarzonych prawdziwym talentem, o których nikt jednak nie słyszał, przez co ich nieodkryty talent nie może zostać odpowiednio doceniony. Dlatego też właśnie teraz postanowiliśmy wyjść naprzeciw tym oczekiwaniom. W ten własnie sposób narodził się pomysł stworzenia pierwszego „talent show” przeznaczonego specjalnie dla Polonii mieszkającej w Holandii!
„Zdolna Polonia” ma na celu wyłonienie utalentowanych Polaków (wokalistów, tancerzy, instrumentalistów), którzy z uwagi na brak możliwości, nie mogą zaprezentować swojego talentu szerokiemu gronu odbiorców. Wstępny projekt konkursu spotkał się z ogromnym zainteresowaniem ze strony naszych czytelników, dlatego też postanowiliśmy rozszerzyć nasze działania tak, aby dotrzeć do jeszcze większej liczby odbiorców i przez to – nie pozwolić aby którykolwiek z polonijnych talentów został pominięty.
zdolnych, kreatywnych i marzących o rozpoczęciu prawdziwej kariery, na którą bez wątpienia zasługują. Wszystko, co musisz zrobić, to zgłosić siebie lub znajomego za pośrednictwem strony internetowej: www.zdolnapolonia.nl . Jeżeli chcesz być na bieżąco, z łatwością odnajdziesz to wydarzenie na Facebooku.
Formuła konkursu jest bardzo prosta. Pierwsza faza jest właśnie w trakcie realizacji. Polega ona na tym, że do końca tego roku, uczestnicy wysyłają do nas filmy lub pliki audio, w których prezentują swój talent. Jeżeli więc chciałbyś zaistnieć w świecie polonijnych mediów w Holandii i pokazać, co potrafisz, to jest niepowtarzalna szansa właśnie dla Ciebie! Nagraj krótki film, w którym zaprezentujesz swoją artystyczną duszę, śpiewając, tańcząc czy grając na instrumencie. Gwarantujemy, że żadne zgłoszenie nie pozostanie bez odpowiedzi! Jeżeli natomiast znasz kogoś, kto od wielu lat próbuje rozpocząć karierę, poinformuj go o naszym konkursie! Osiągnięcie artystycznego sukcesu nigdy nie było takie proste! Wiemy, że na terenie całej Holandii pełno jest ludzi
Wstępna selekcja pozwoli nam na wyłonienie elitarnego grona kandydatów, którzy wezmą udział w wielkim finale, 16 maja 2015 roku. Ich występy zostaną ocenione przez profesjonalne jury. Główną nagrodą finału „Zdolna Polonia 2015” jest wycieczka do Paryża dla dwóch osób! Ponadto, czeka nas specjalnie zorganizowane afterparty z laureatami konkursu i członkami jury. Pamiętajmy, że „Zdolna Polonia” to nie tylko talent show, ale przede wszystkim – świetna zabawa dla uczestników i publiczności! Pomóżcie nam stworzyć imprezę, która ma szansę zostać największym polonijnym wydarzeniem w Holandii! Setki naprawdę zdolnych ludzi czekają na odkrycie. Wykorzystajmy nasze możliwości i nie pozwólmy, aby ich talent dalej się marnował. Zgłoś siebie lub kogoś z Twoich znajomych! „Zdolna Polonia 2015” może być jedyną szansą na rozpoczęcie prawdziwej artystycznej kariery! Zapraszamy na stronę: www.zdolnapolonia.nl i dołączenie do wydarzenia na Facebooku: „Zdolna Polonia 2015”. •
Jesteś z Polski lub mówisz po polsku? Znajdź wymarzoną pracę na terenie UE. Electra Mechanic
Electrical Engineer Marine
Working in a laboratory
PearlPeople NL
PearlPeople NL
Storage Engineer
Fitter m/w
Service Engineer, Electro Mechanic
PearlPeople NL
PearlPeople NL
PearlPeople NL
PearlPeople NL
Tester
Elektromonteur
Serwisant urządzeń elektrotechnicznych
PearlPeople Sirjansland, Zeeland
PearlPeople NL
PearlPeople NL
Engineer WTB/werkvoorbereider
ERVAREN COÖRDINATOR
SAP GRC, Polish Speaking jr. Consultant
eb Personeelsdiensten Tiel, Gelderland
Whitehall Resources Ltd Warsaw, Poland
Accountmanager (Ontzorgingsspecialist)
Fcaw (co2) lassers 6g euronorm (EN287-1)
Montagewerkers, staalconstructie, NL taal, VCA
Stuwarooij Hedel
PearlPeople Sirjansland, Zeeland
Pearl People regio Rijnmond
Coördinator (NL-PL)
Qualified midwives/obstetricians
Więcej ofert pracy na naszej stronie internetowej.
Stuwarooij Hedel
PearlPeople NL
PearlPeople NL
Obserwuj nas na: GazetaPoPolsku i @gazetapopolsku
poPolsku nr 21 • 19
TELEWIZJA OD 1948 ROKU PRZEŁOM W ŚRODKACH MASOWEGO PRZEKAZU W latach 50. dwudziestego wieku firma Philips była jedną z głównych sił napędowych stojących za wprowadzeniem telewizji w Holandii. W reklamach przedsiębiorstwo z Eindhoven wychwalało nowe medium jako zjawisko, które nie zagrozi tradycyjnemu modelowi rodziny, a wręcz go wzmocni. W spotach reklamowych często pojawiała się rodzina wspólnie i w zgodzie oglądająca telewizję, stanowiącą swego rodzaju okno na świat. Aby zdobyć miejsce na rynku europejskim, Philips musiał najpierw rozprowadzić wystarczającą ilość odbiorników we własnym kraju. Dlatego w 1948 roku rozpoczęto nadawanie eksperymentalnego sygnału, który był dostępny w Eindhoven i okolicach. W 1951 roku stacje radiowe kontynuowały ten telewizyjny eksperyment z Bussum. Przy pełnym wsparciu Philipsa zaczęto emitować audycje dla gęsto zaludnionej zachodniej części kraju. W czasach oszczędności i pracowitości, jakimi były lata powojenne, minister Drees zachęcał obywateli do ograniczania wydatków, jednak pod koniec lat 50. innowacje były już niemożliwe do powstrzymania. Około 1961 roku w użyciu było już milion odbiorników i nadawano przez ponad 20 godzin tygodniowo. Wiadomości, dramaty, programy rozrywkowe i zmagania sportowe cieszyły się ogromną popularnością. Około 1970 roku niemal każde gospodarstwo domowe posiadało czarno-biały odbiornik, a do niektórych dotarła już telewizja kolorowa.
Nie mogło Cię to ominąć! Mowa o dyskusji na temat Czarnego Piotrusia! Ulubione święto holenderskich dzieci stało się przedmiotem zaciętych dyskusji i starć pomiędzy dorosłymi. A dzieci? Z utęsknieniem, w napięciu czekają na przybycie Świętego Mikołaja, który na białym koniu będzie pędził po dachach i wrzucał prezenty w kominy. Nie ma ani jednego dziecka, dla którego byłby to problem. Ich buciki stoją pięknie obok kaloryfera, jeśli brakuje kominka, razem z wodą dla konia i smaczną marchewką. Dzieci czekają przez całą noc, ponieważ wiedzą, że Piotruś wkłada prezenty do butów, wchodząc przez komin. Uważają za logiczne, że skoro faktycznie wchodzi przez komin, aby dostać się do butów, to musi być czarny od sadzy. Czyż nie?
ŚWIĘTY MIKOŁAJ I CZARNY PIOTRUŚ
To jest prawdziwy zamęt. Stare piosenki o świętym Mikołaju muszą zostać przerobione, a parada żółtych, szarych i czerwonych Piotrusiów była już przedmiotem dyskusji. A dlaczego? Ponieważ w latach osiemdziesiątych odbyła się jedna debata, która sprawiła, że zniknęła ze sceny rózga Piotrusia, a czarne kędzierzawe włosy zamieniły się w czarne duże loki. Piotruś zaczął swoją karierę jako straszydło z karzącą rózgą i workiem jutowym, w który wrzucał niegrzeczne dzieci. Rośnie, rozwija się i z czasem zmienia. Od straszydła do wychowawcy, od głupiego sługi do szanowanego asystenta, często roztargnionego Świętego Mikołaja. Teraz jest przyjacielem dzieci, dowcipnisiem i akrobatą. Trzeba przyznać, że barwna z niego figura. W ciągu dwóch ostatnich stuleci nie istniała osoba bardziej elastyczna niż Czarny Piotruś. Nie ulega więc wątpliwości, że Piotruś ponownie dopasuje się do standardów i wartości współczesności.
Saskia Henderson postanowiła o tym napisać książkę pt. „Jak Piotruś uzyskał swój kolor?”. Zabawna książka opowiadająca ekscytującą historię, jak nagle czarni Piotrusie w Hiszpanii zmienili kolor. Miejmy nadzieję, że książka ta sprawi , że to święto małych ludzi z problemami dorosłych stanie się znów świętem Świętego Mikołaja, z którego znów wszyscy w pełni będą mogli się cieszyć. Z szacunkiem dla wszystkich, przyjemnością i wspólną zabawą. My wierzymy w Świętego Mikołaja! •
LICHTJESAVOND Telewizja przyczyniła się do wielkich zmian w domach Holendrów. Stół, przy którym spożywano posiłki, nie zajmował już centralnego miejsca, ponieważ każdy członek rodziny chciał z perspektywy kanapy lub fotela widzieć telewizor, a najlepiej, jeśli pod ręką stał również niski stoliczek z napojami i przekąskami. Diametralnie zmieniły się także nawyki spędzania wolnego czasu. Około 1970 roku przeciętny Holender spędzał przed telewizorem 1,5 godziny dziennie, poświęcając coraz mniej czasu na gry towarzyskie, takie jak karty czy gry planszowe. Krytycy uważali, że nawyk oglądania telewizji sprzyja pasywności i niewolniczemu konsumpcjonizmowi. Obrońcy nowego medium podkreślali natomiast radość, jaką wprowadziło ono w życie rodzinne, jak i jego informacyjną funkcję. Telewizja odgrywała też w kwestiach społecznych ważną rolę opiniotwórczą. Wybór był ograniczony (do 1964 roku istniał jeden kanał, później dwa), zatem wszyscy oglądali te same programy. Gdy następnego ranka pojawiali się w pracy, mieli o czym rozmawiać. Dyskusje wywoływały przede wszystkim programy o kontrowersyjnej tematyce, takiej jak seks, równouprawnienie, kultura młodzieżowa, religia czy wydarzenia z dworu królewskiego. Wraz z wprowadzeniem telewizji kablowej i satelitarnej oferta wzbogaciła się i stała się bardziej międzynarodowa. Większość ludzi spędza teraz jeszcze więcej czasu przed telewizorem niż w 1970 roku, jednak wspólne oglądanie z rodziną nie cieszy się już tak dużą popularnością - również dlatego, że dzieci mają swoje własne odbiorniki. Indywidualizm nasilił się wraz z internetem, który jeszcze szerzej otworzył okno na świat. •
WIECZÓR ŚWIATEŁEK
W grudniu w różnych miejscach odbywa ją się tak zwane „lichtjesavond”. Nazywa się je także wieczorami świec. Najstarszym miejscem kultywowania tej tradycji jest Gouda (od 1956 roku), ale odbywa się to również w wielu innych miastach. Jest to impreza bożonarodzeniowa z muzyką, ogniskiem, towarzystwem i śpiewem, świąteczna choinka lśni, a każda ulica mieni się pięknymi świątecznymi światełkami. W piątek, 12 grudnia, Gouda dosłownie emanuje światłem podczas ciemnych dni grudnia. Wszędzie jest muzyka, spacerujący ludzie, uliczne teatry i tańce. Gęsiarz i pasterz wraz ze zwierzętami przejmują władzę nad centrum miasta, a żywa szopka bożonarodzeniowa staje się pięknym widowiskiem. . Kiedy zapada zmrok, nie zapala się świateł, na starym mieście zapala się wyłącznie świece. Główny punkt dnia trwa od 19:00 do 20:00 i odbywa się na rynku przed średniowiecznym ratuszem, oświetlonym wyłącznie przez świece. Wówczas burmistrz czyta świąteczne opowieści, zapalane są lampki na ogromnej choince stojącej przed ratuszem, a tysiace ludzi śpiewają kolędy. Jeżeli nie mieszkasz w pobliżu Goudy, możesz na przykład udać się do Delft lub Enkhuizen. Daty możesz sprawdzić w internecie. •
TRADYCJE
SINTERKLAAS W Holandii, podczas Sinterklaas, od wieków przygotowywało się buty. Na początku w kościołach dla biednych, a poźniej dla dzieci w domach. Zostawiało się w nich zabawki i słodycze (ciastka korzenne , malutkie okrągłe pierniczki,karmelki, czekoladowe litery, figurki z piernika i marcepan). Dzieci dają zawsze coś w zamian. Do pustego buta wkładają rysunki dla Świętego Mikołaja oraz marchewkę, siano czy kostki cukru dla konia Świętego Mikołaja. Następnie śpiewa się piosenki, stojąc obok butów, aby powitać Mikołaja. Jest jeszcze wieczór mikołajkowy. Torby są pełne prezentów i bez względu na kryzys, jest to zawsze najgorętszy okres dla sprzedawców w całej Holandii i sklepów internetowych. 5 grudnia firmy często rozdają swoim pracownikom czekoladowe litery.Do prezentów dodaje się zwykle własnego autorstwa wierszyki lub pakuje się je jako niespodziankę, na przykład w formie ulubionego przez obdarowywanego przedmiotu. . Zazwyczaj losuje się anonimowo, komu musimy zrobić prezent, niespodziankę lub napisać wiersz. •
poPolsku nr 21 • 20
POMOC Hans Pannekeet
W rozdziale 39 przeczytaliśmy o rozmowie telefonicznej pani prokurator z płatnym mordercą. Dowiedzieliśmy się również, że zaplanowano przewiezienie Bettine do Holandii i przekazanie jej władzom holenderskim.
"Od samego początku istnienia gazety poPolsku (styczeń 2013) w każdym numerze publikujemy rozdział z książki “Pomoc”. Jej fabuła prezentuje się następująco: Detektyw Johan Zoutkamp akceptuje ofertę pracy i uzyskuje dostęp do ogromnego budżetu oraz do listy oficerów policji, którzy słyną z niekonwencjonalnych metod działania. Zanim rozpocznie nową pracę, musi najpierw dokończyć trzy zaległe sprawy. Śledztwo w sprawie zabójstwa kobiety, kradzież na kutrze. Wydaje się, że wszystkie trzy sprawy są ze sobą powiązane. Laboratorium ecstasy, transport haszyszu oraz handel kobietami prowadzą do likwidacji międzynarodowego gangu. Pod przewodnictwem prokuratora Marga Jansen-Baas i jego dawnego kolegi Jonga, sprawa wydaje się bardzo szybka do rozwiązania, dopóki dwaj główni podejrzani zostają zabici. Rozdział 40 możesz przeczytać tutaj, a na stronie na www.popolsku.nl możesz znaleźć rozdziały od 1 do 39. Znajdziesz je tutaj: http://popolsku.nl/blog/category/ksiazka/. Na naszej stronie internetowej możesz przeczytać książkę pt. „Pomoc” w języku holenderskim i polskim."
Rozdział 40 W Stradzewie, małej wiosce w Polsce, dziewczyna wpadła w ramiona płaczących rodziców. Po pewnym czasie radość ustąpiła miejsca pytaniom. - Gdzie Jani? Radość, ale też wielki smutek wypełniły malutkie mieszkanko, a Zoutkamp mógł tylko, usunąwszy się w cień, czekać, mając nadzieję, że będzie mógł w razie potrzeby wesprzeć Lanę. Mówił szczerze wyjaśniając, krok po kroku, co się stało i w jaki sposób został zaangażowany w tę sprawę. Nadzieja rodziców na szczęśliwe zakończenie legła w gruzach w trakcie ich spotkania. Zoutkamp z anielską cierpliwością godzinami odpowiadał na wszystkie pytania, które mu zadawali. Wszystkie przygotowania do przewozu ciała Jani zostały zakończone, a Zoutkamp miał również wziąć udział w pogrzebie. Krótko przed wyjazdem z Polski, Zoutkamp wziął Lanę na stronę i wręczył jej dokument oraz kartę bankową. W długim liście wyjaśniono, że zabezpieczone pieniądze pochodzące z przestępstwa zostały zajęte przez władze. Była w nim również informacja o tym, jak zaangażowane w śledztwo ministerstwa sprawiedliwości różnych krajów postanowiły wykorzystać te pieniądze. Odnalezionym Polkom i rodzinom zaginionych dziewczyn z Polski, których paszporty i inne dokumenty zostały odnalezione, przekazano
milion euro w ramach odszkodowania. Oczywiście nie mogło to zadośćuczynić poniesionej stracie, ale mogło sprawić, że przyszłość będzie jawić się w nieco jaśniejszych kolorach. Ponadto dziewczyny miały uzyskać profesjonalną pomoc, jeśli zechcą założyć działalność gospodarczą. Dodatkowo powołano do życia fundację, której celem miało być uświadamianie młodych ludzi w Polsce, jakie zagrożenia mogą kryć się za obiecanymi złotymi górami z ogłoszenia. Postanowiono również wykorzystać wykształcenie Lany i poproszono ją o objęcie etatu na stanowisku dyrektorki fundacji. Lana bez wahania przyjęła propozycję i wspólnie ustalili zadowalający pakiet warunków zatrudnienia. Wraz z rodzicami miała się przenieść do innego miasta, aby w nowym otoczeniu wspólnie przeżywać stratę córki i siostry, ale też zacząć nowe życie. Po bardzo emocjonalnym pożegnaniu z Laną, jej rodzicami i członkami rodziny, Zoutkamp wsiadł do taksówki, która zawiozła go na lotnisko. Tydzień później Zoutkamp siedział na pokładzie Wapiti, którego załoga wciąż składała się z ludzi Françoisa, którym wcale nie było spieszno wracać do innych zadań. François codziennie po południu wpadał na kieliszek anyżówki i pogawędkę, podczas której wymieniali się najnowszymi wiadomościami. Dirk, François i Boerakker zakończyli ostatnie przesłuchania, a ich protokoły przekazano wymiarowi sprawiedliwości. Zoutkamp cieszył się, że może pozostać w cieniu i nie musi brać udziału w dziesiątkach wywiadów i konferencji prasowych, których tematem był skomasowa-
ny atak na świat przestępczy w wielu częściach Europy. Przeciwników pokonano ich własną bronią - pieniędzmi, technologią i wolą osiągnięcia wspólnego celu. Nadszedł nagły koniec wieloletniej nieudolnej pracy policji, z której prawdziwi przestępcy mogli się tylko śmiać. Działania policji były tak przewidywalne, że przestępcy zaczęli lubować się w swego rodzaju zawodach, które polegały na wystawianiu płotek jako przynęty, podczas gdy poważne interesy mogły być zawierane bez żadnych przeszkód. Tylko Marga nadal była dla Zoutkampa zagadką. Miał nadzieję, że przesłuchanie Bettine Witteman coś wyjaśni. Marga nie powiedziawszy słowa więcej, po trzech dniach w celi odebrała sobie życie. Była traktowana z szacunkiem i na jej prośbę dostarczono jej do celi przybory do pisania. Następnego ranka zszokowani strażnicy znaleźli ją martwą. Nałożyła na głowę plastikową reklamówkę, którą zawiązała na szyi. Następnie położyła się pod kocem. Mówi się, że to dobry sposób na śmierć, bo zapada się w swego rodzaju śpiączkę i nie czuje już braku powietrza w płucach. Na stoliku w celi leżał liścik. „Johan, przykro mi. Nie mogłam inaczej. Brandsma, Witteman i przede wszystkim Bettine stanowili zagrożenie dla mojej kariery.” Milcząc złożył list na pół. François wręczył mu grubą kopertę. - Wiem, że nie spoczniesz, dopóki nie poznasz całej historii Margi. Być może to ci nieco pomoże i będziesz mógł ze spokojnym sercem zabrać się za kolejną sprawę. ...
Rubryka dla Smyka.
poPolsku nr 21 • 21
CZEŚĆ! WIEWIÓRKA IKKI, MÓJ DOBRY PRZYJACIEL Z BESTEBOS, JEST NA WAKACJACH. TROSZECZKĘ ZMĘCZYŁ SIĘ POMAGANIEM ZWIERZĘTOM. ALE BEZ OBAW, DZISIAJ NAUCZYCIE SIĘ WSZYSTKIEGO ZE MNĄ. KWAK!
NAZYWAM SIĘ JOS!
Odpowiedzi do poniższyh zadań prześlij w ciągu 2 tygodni, podając swoje imię i nazwisko, wiek i adres, na adres e-mail: redactie@popolsku.nu i wygraj wspaniałą nagrodę. Sprawdź swoją wiedzę o zwierzętach! Jos ma mały problem. Która odpowiedź jest prawidłowa? Jeżeli uważnie czytałeś poprzednie artykuły, możesz pomóc Josowi rozwiązać quiz! Wpisz odpowiednią literkę z odpowiedzią we właściwym polu tabeli. Jedna jest już zrobiona. Gotowy? Przeczytaj kim jesteś!
1 k Jestem dziką kaczką. Prawda, że jestem fajny? Nazywają mnie też kaczorem, ponieważ jestem chłopakiem. Możesz mnie rozpoznać po mojej pięknej zielonej głowie. Kaczki-dziewczyny są czarne i brązowe. Dlatego, mogą bardzo łatwo się schować! MIEJSCA GDZIE ŻYJĘ: Wszystkie kaczki pływają w wodzie. Najlepiej SŁODKIEJ, na przykład w jeziorach i przydrożnych kanałach. Mogę tam łatwo znaleźć jedzenie. Zawsze znajdę miejsce, które jest blisko ludzi. WIEK: W dziekiej przyrodzie mogę żyć 15 lat, a w warunkach domowych nawet 30 lat! ULUBIONE JEDZENIE: Przez cały dzień jem podwodne rośliny, trawę oraz małe wodne stworzenia. Czasami lubię jak przychodzisz, ale nie karm mnie chlebem, to wcale nie jest dla mnie zdrowe! HOBBY: Nie tylko bardzo lubię wodę. Ja po prostu kocham pływać! ZABAWA: lubię się bawić i kwakać z moimi przyjaciółmi w wodzie. S KCE SIEBIE NIE LUBIĘ: Psów, które są bardzo groźne myśliwych. byłemCOmały IAŁY SUKiedy WAĆ DLAbałem PAN WSoraz t ZACZNIJ PRA Y W HOLANDII M SMITEM OW NE JA Z CH ODĘ! AD SAMO OD się też kotów, szczurów, mew i czapli. WY Myślały że jestem ich przysmakiem! WYWI GRAJ NAGR DATEK WY PO I t JĄTKOWY KU S DO RSKIEGO KROES I SEK 75 LAT t ROZWIĄŻ SU A HOLENDE DOUTZEN MA T Z JĘZYK dziećmi tylko RIXopiekują TES AT OPIEKA: Opiekuję się sobą sam! Kacze mamy się swoimi I BE A CJA t LEK KRÓLOW Życie. ERKOWANIE Kobieta. TANIE MAJST przez 2 miesiące. . Show. Mężczyzna WAKACJE: Brr… w Holandii jest zimno. Dlatego każdej zimy lecę na południe. 1010-4,6 /
6.&3 t 45
:$;&ē
t å
PKI
PETARDY: KARBIDOWE OSOWANIE ALNE ZAST
ŚMIEJMY SIĘ RAZEM!
LOK W HOLANDII
5
IA ŚWIADCZEN W
WŁOSKIE KLA JĄ
DLA CZŁONKÓLEWSKIEJ RODZINY KRÓ
7
ROZGRZEWA PY KOBIECE STO
9
(p) Fałsz Koty nie mogą pić mleka ponieważ... (e) są po nim chore (o) myślą, że jest brudne Latem, zwierzęta potrzebują więcej wody i cienia (k) Prawda (m) Fałsz Dzięki temu, zagubiony kot bezpiecznie wróci do domu (i) szczepienie (o) chip Konie jedzą... (p) rośliny (f) mięso
Króliki... (v) chętnie przebywają same (k) nie lubią samotności Psa trzeba wyprowadzać 2 razy dziennie. (b) Prawda (n) Fałsz Chore zwierzęta trafiają do... (a) weterynarza (i) schroniska Wiewiórki żyją w dziurze w... (t)ziemi (p) drzewie Ochrona Zwierząt pomaga tylko zwierzętom w Holandii (s) Prawda 2
3
4
5
6
7
8
9
Wilt u ook „poPolsku” in uw winkel? Neem contact met ons op distributie@popolsku.nu Kijk voor de voorwaarden op onze site onder Distributie Chcesz sprzedawać gazetę „poPolsku” w swoim sklepie? Skontaktuj się z nami: distributie@popolsku.nu Sprawdź warunki współpracy na naszej stronie w zakładce Dystrybucja gazety poPolsku
A
ZAGRANICZN REJESTRACJA W HOLANDII
11
• Dwa węże idą przez pustynię. Nagle jeden z nich się zatrzymuje i przerażony pyta drugiego: „Jesteśmy jadowici?”. „Dlaczego?” odpowiada drugi. „Bo właśnie ugryzłem się w język!”.
1010-4,6 /6.&3
Przyjdź i zobacz! Chcesz wiedzieć więcej? Wejdź na naszą stronę: www.kidsforanimals. nl. Znajdziesz tu dużo śmiesznych filmów oraz porad, jak ratować zwierzęta, a przede wszystkim całą masę wspaniałej zabawy! Od zwierząt możemy się wiele nauczyć. To jest też świetna zabawa! Pamiętaj, żeby bawić się z nami następnym razem! Do zobaczenia!
KIDS FOR ANIMALS to młodzieżowy klub miłośni-
ków zwierząt, który nauczy Was wszystkiego związanego ze zwierzętami i opieką nad nimi.
t 45:$;&ē t
å
&ē t å 1010-4,6 /6.&3 t 45:$; t å $;&ē 5: t 4 &3 ,6 /6. å 1010-4 t ;&ē å 45:$ t &3 t;&ē . 6 / 5:$ -4,6 1010 t 4 .&3 6 /6 -4,
WSPANIAŁY SUKCES ES KC YSSU ES WSPANIAŁ C K U S S E Y Ł E CC ANIA KK WSPN YSSUU Ł A I Y WSPPAANIAŁ WS 101
0
WYJĄTKOWY WYWIA D Z JANEM SMITEM DOUTZEN KROES I t ZACZNIJ PRACOWAĆ SEKS t PODATEK BIE SIEBDLA IE SIEBIE IEWY SAMOCHO KRÓLOWA BEATRIX S ADO IE DLADLA W SIEBIE LW HO MA 75 LAT t ROZ AĆ DO PRAC ZNIJ ANSDIEIIBLA Ć AC t ZAC II LANDII LAWY EM WIĄ AW PR DLIOWAĆ ŻIJ TANIE MA NDNDII SUD JANEM SMIT t ZACZN Ć OKU W IAD A O WYW II Y JST O ERK H GRA D O OWZANI ! J C WYJĄTKOW O NAG E t M H ĘHOLA A M ISAMO AZC Y HWO LW E DN RAPH CJA WOWY ITTEK PO O TES O DĘ! RODĘ! DW TRCHOD O S LEK IJ O RJHOL JĘZ R IJ N YKA ! ERS G CW EtMPODA G Z A W N Ę KROES ID SEKS Y N N C ZENżcz END D A Z M ODĘ! A DOUT JA Y A A O O NAGR C Mę N AJ S R Z Z WKU WYGR tA IĄŻ ODO JIYG IA . MA AGIERG SKOIEGO KIEGO ZK M DSUDO AW Sht75ow tROZW YWna RI G OH Wyz O.D ITAEtTE OKYUGta. RIX AJEHOLE PLAT Dbie ER RAD UO RNSNKD G SKIEGO O Ko S S KRÓLOWA OWY BEAT S EM ŻHC NDER M KIEcie TEM IĄC OLE IM WKYLA SJEK JĘZYK IU SMAO ZWIZY ZW RS NH Ży IZ TEST N O I M E WYJĄTK MAJS JA R E A A U LEKC . K D t t S ES IE K E S N K O T OWAN O T JĘ R TERK E O LA L MPO TANIE K H UOD Z KA A DTAEK IĄ IADIXJA USDST ŻTE MNAE . K . HO iŻ DOUTZENY WBYEW t 75 . ALE ie JA Y WŻI S Y TR c C ie. Z Z A e D y K Życ S Z Ę O Z IĄ K J Ę O R ieta W E A t c . J PLAw. Z t OZW ESTZKob D SOWA O Wczyz e IE y i K N I LO T A . Sho I T Ó c t na. Ż R ta Ą S y K R J T W T Męż KKSA 75 T t JA TI ES Kobie Ż YE TER ROJS WY KW SEM KJCA I EN IE . ZN LE.C WYMBAE TK TIRIX 5hLo tA w O DOĄUTTA N ieiteat.a S7IE o O ESAzn M . AAIE bb K W a LEK OWKAR O o L t K IX y R z K WYKJRÓ E c N T T ż E ę ABJE SA TZM WAN w. IE M A DOTUAN RKO Sho LOW JSTzEn w. yBIDOaWE. PETA KAR KRÓ ż McAz Sho RDY: ŚWIADCZENIA ę IE LOKALNEaZAST N WŁOSKIE KLAP TAM n . OSOWANIE DLA
yz
cz Męż
W HOLANDII
CZŁONKÓW RODZINY KRÓLEWSK IEJ
ROZGRZEWAJĄ KOBIECE STOPY
WŁOSKIE KLAPKI
KI
ZAGRANICZNA A A REJE STRA ZN ICAN ICAZNCJA N AGR N NDII W IC RZAGRA HOLA ANICZNA JZ C JA AGZA
poPolsku nr 21 • 22
GATUNKI INWAZYJNE
W HOLANDII
„Gatunki inwazyjne to zwierzęta, rośliny i mikroorganizmy, które w wyniku działania człowieka trafiają na nowy obszar (na przykład do Holandii) i które osiedlając się na nim i rozmnażając mogą powodować szkody”. Taką definicję można znaleźć na stronie www.invasieve-exoten.nl, na której podano również informację, że istnieje lista 1000 gatunków inwazyjnych i „czarna lista“ 100 gatunków, na które trzeba zwrócić szczególną uwagę.
Do znanych gatunków inwazyjnych należą: aleksandretta obrożna, gęsiówka egipska, gryzoń Sciurus lis, Barszcz Mantegazziego i wodna roślina Hydrocotyle verticillata. Najbardziej znane są uciążliwe i roznoszące choroby komary tygrysie, agresywne czerwone mrówki ogniste i powodująca alergie ambrozja. W Holandii na pewno występuje około 1000 gatunków inwazyjnych. Lista nie jest zamknięta, bo gatunki inwazyjne obecne w Holandii od mniej niż 10 lat nie zostały jeszcze na nią wpisane. Na stronie www.tijgermug.info, Wilfred Reinhold wyczerpująco informuje, czym jest komar tygrysi i skąd pochodzi. Jeśli sądziliście, że holenderskie komary potrafią być irytujące, to musicie koniecznie przeczytać o komarach tygrysich. Komar tygrysi trafił do Holandii w 2005 roku i od tego czasu nie można się go pozbyć. Komary te trafiły do Holandii wraz ze starymi oponami samochodowymi i w kontenerach pełnych bambusów szczęścia importowanych z Chin. Można je spotkać nie tylko w szklarniach, gdzie bambusy szczęścia są następnie hodowane, ale również w pobliżu tych szklarni. Stanowi to zatem spory kłopot dla pracowników pracujących w szklarniach przy bambusach szczęścia, ale też dla personelu sąsiednich firm (bambusy szczęścia to gałązki bambusa sprzedawane osobno w kwiaciarniach - mają przynosić szczęście ich posiadaczom). Komara tygrysiego łatwo rozpoznać: jest nieco mniejszy niż występujące w Holandii komary, jego korpus ma 5-6 mm długości. Korpus i nogi są czarne, z dobrze widocznymi białymi paskami. Wzdłuż ciała przebiega długa jasna linia. Za pomocą nowej aplikacji ‘Tijgermug Alert’ (pol. Alarm! Komar tygrysi) rozpoznawanie i zgłaszanie pojawienia się komara tygrysiego nigdy nie było prostsze i pozwala w kilku krokach stwierdzić, czy podejrzany komar jest rzeczywiście komarem tygrysim. Po przejściu tych kroków można przesłać informację, w której zawarta będzie lokalizacja znalezionego komara i jego zdjęcia. Specjaliści zatrudnieni do obsługi platformy ocenią zgłoszenie i niebawem będzie mogła być podjęta akcja zwalczania tych owadów. Aplikacja pozwala również na zgłoszenie wystąpienia komara z gatunku Aedes aegypti. Jest on podobny do komara tygrysiego, również może być niebezpieczny dla zdrowia i trafił do Holandii również wraz ze starymi oponami. Aplikacja Tijgermug Alert jest darmowa i można ją pobrać na iPhone’a (iOS) i na smartfony (Android).
cube
PROJEKTOWANIE GRAFICZNE:
ulotki, banery, plakaty, wizytówki
PROJEKTOWANIE LOGOTYPÓW SKŁAD DTP:
gazety, foldery, katalogi rozmawiamy po polsku
cubedesign.dtp@gmail.com +31 659 306 618
+31 647 066 841
Innym gatunkiem inwazyjnym, o którym trzeba pamiętać, jest czerwona mrówka ognista. Historie o tych małych czerwonych diabłach sprawiają, że włos jeży się na głowie. Na jednej ze stron napisano: „w Holandii nie występuje“, ale już na innej napisano, że ładunki przewożone drogą morską są ich pełne i trafiają one w ten sposób na holenderską ziemię. Uważaj zatem i jeśli napotkasz małą czerwoną mrówkę, która twoim zdaniem nie ma wiele wspólnego z holenderskimi mrówkami, które można zobaczyć w ogrodzie albo w kuchni, to zgłoś to odpowiednim służbom. Na zakończenie wspomnijmy o ambrozji. Ta jednoroczna roślina to gatunek inwazyjny pochodzący z Ameryki Północnej. Ambrozja osiedliła się w wielu miejscach w Holandii. Rozsiewa ona substancję o nazwie coronopiline, która spowalnia wzrost innych roślin w okolicy. Roślina kwitnie we wrześniu i w październiku, a jej pyłki mają silne właściwości alergiczne. Reakcje alergiczną powoduje również kontakt z rośliną. W Holandii w ostatnich latach stwierdzono silny wzrost zawartości pyłków ambrozji w powietrzu. Późne kwitnienie rośliny, od września do października, przedłuża sezon alergiczny o kolejne dwa miesiące. W przypadku ciepłego lata, po którym przychodzi ciepła jesień roślina coraz bardziej zakorzenia się w Europie. Ta nieokiełznana roślina może być zdecydowanie groźniejsza niż znane nam obecnie rośliny powodujące alergię. Każda roślina może wysłać w świat nawet miliard pyłków, których działanie alergiczne jest wielokrotnie większe niż trawy, która do dnia dzisiejszego jest najczęstszą przyczyną alergii w Holandii. Rząd holenderski nadal podejmuje działania wyłącznie w przypadku, gdy istnieje potwierdzone zagrożenie dla upraw rolniczych lub ogrodniczych albo dla bydła, ewentualnie gdy jest mowa o wwozie bakterii lub wirusów trafiających do kraju z podróżnymi lub importowanymi zwierzętami hodowlanymi, które są wyjątkowo niebezpieczne dla zdrowia publicznego lub trzody chlewnej. • Na Youtube można znaleźć film o gatunkach inwazyjnych w Holandii (również za sprawą Wilfreda), w języku niderlandzkim, ale dzięki użytym ilustracjom bardzo prosty w odbiorze. Film znajdziesz tu: https://www.youtube.com/ watch?v=6K4lAJQekgo. Głodny wiedzy? Wejdź na www.invasieve-exoten.nl, tijgermug.info i wikipedię.
lebara.nl/one
Dzwoń na telefony komórkowe I stacjonarne w Polsce jedynie za
10. FABRYKA VAN NELLE
1
ct /min
TYLKO TERAZ jeszcze NIŻSZA CENA
Uzyskaj najlepsze stawki, korzystając z kredytu na połączenia w Lebara One
Zawsze przy Tobie Wejdź na lebara.nl/one i sprawdź, do kiedy trwa promocja. Dzięki kuponowi Lebara One zawsze będziesz dzwonić i wysyłać SMS-y w niskich stawkach taryfy Lebara One. Doładowanie nie powoduje podwojenia kredytu na połączenia w Lebara One. Wszystkie dane i stawki taryfy Lebara One można znaleźć w witrynie www.lebara.nl/one. *Dzwonienie lub wysyłanie SMS-ów z sieci Lebara pod inne numery Dutch Lebara jest bezpłatne przez 7 dni po każdym doładowaniu za 10 €. Stosuje się zasadę limitu minut na połączenia. W przypadku wykrycia nadmiernego wykorzystywania usługi, Lebara ma prawo zaprzestania jej świadczenia. Po zakończeniu ważności okresu darmowych połączeń, stosuje się standardowe stawki taryfy Lebara One za połączenia z komórkami i SMS-y. Stawka startowa za każde połączenie w taryfie Lebara One wynosi 9 centów. Opłaty są naliczane minutowo. Produkty firmy Lebara są przeznaczone wyłącznie do użytku osobistego i nie mogą być używane do celów komercyjnych. Niniejsza publikacja nie stanowi oferty handlowej w myśl przepisów kodeksu cywilnego. Warunki mogą ulec zmianie i mogą zawierać błędy powstałe podczas drukowania. Ogólne warunki korzystania z sieci Lebara oraz pozostałe stawki podano pod adresem lebara.nl/pl
poPolsku nr 21 • 24
KALENDARZ IMPREZ
Głęboko w sercu Veluwe w pobliżu Apeldoorn, znajduje się największy w Holandii obszar leśny pełen wrzosowisk i wydm: Kootwijkerzand. Dziś odwiedzimy Kootwijkerzand, o powierzchni 700 ha, największy obszar czynnych ruchów piasku w Europie Zachodniej. Pustkę w piaskach Kootwijkerzand znakomicie wypełniło niegdyś Radio Kootwijk: stacja radiowa zbudowana w latach dwudziestych poprzedniego wieku w celu nawiązania telegraficznego kontaktu z, wówczas holenderskimi, Indiami Wschodnimi. Główny budynek powstał w 1918 roku i pięknie kontrastował z pustką otoczenia. Nieopodal zbudowano domy dla pracowników, które z czasem utworzyły wyżej wspomnianą wioskę.
Co?
EMIGRACJA PROJEKT, BILETY €25,(€30,- W DNIU KONCERTU) Gdzie? OSS Kiedy? 6 GRUDNIA Informacje: www.patronaat.nl Co?
HOLENDERSKIE MUSEUM NA OTWARTYM POWIETRZU, € 15,70 Gdzie? ARNHEM Kiedy? CAŁY ROK Informacje: www.openluchtmuseum.nl Co?
MAGICZNE LODOWISKO W MAASTRICHT, GRATIS Gdzie? MAASTRICHT Kiedy? GRUDZIEŃ Informacje: www.magischmaastrichtvrijthof.nl Co? Gdzie? Kiedy? Informacje:
DAGJE BINNENHOF, GRATIS DEN HAAG CAŁY ROK www. prodemos.nl
Co?
OP EEN 3-WIELER DOOR AMERSFOORT, € 22,50 Gdzie? AMERSFOORT Kiedy? CAŁY ROK Informacje: www.mytrik.nl Co? Gdzie? Kiedy? Informacje:
WSPINACZKA EUROMAST € 9,25 ROTTERDAM CAŁY ROK www.euromast.nl
Co? WSPINACZKA, € 21,50 Gdzie? RÓŻNE MIEJSCA Kiedy? CAŁY ROK Informacje: www.deklimmuur.nl Masz informację, która powinna znaleźć się w naszym kalendarzu imprez? Prześlij ją na adres: redactie@popolsku.nu
KOMIKS Autor: Jeroen Ledoux
MIKOLAJ & CAROLUS W:
RADIO KOOTWIJK
Miejsce:
Radio Ko otw ofdgebouw ijk en HoA : Hoofdzend gebouw Radioweg A, 1, 7348 B Radio Ko G otwijk Otwarte: Hoofdgeb ouw jest czynny p od otwartych czas dni lu nych wyd b specjalarzeń Strona ww w: http://ww w kootwijk.n .hierradiol Lokalizacja
W latach dwudziestych ludność osady wokół stacji nadawczej stale rosła. Pod koniec tego okresu żyło tu około dwustu osób. W latach trzydziestych wybudowano też kilka dodatkowych domów przy Radioweg. Wraz z trzema starszymi, drewnianymi domami i hotelem, całkowita liczba budynków w miejscowości wynosiła 37. Znajduje się ona około 12 kilometrów od Apeldoorn. Nie ma tu udogodnień, takich jak sklepy, szkoły, banki, biblioteki, puby czy kościoły. Po to wszystko mieszkańcy muszą udawać się do Apeldoorn. W 1996 miejscowość, przy pomocy rurociągu, została zaopatrzona w wodę z gminy Apeldoorn.
Znajduje się tu Park Narodowy Hoge veluwe, który odwiedziliśmy i opisaliśmy już wcześniej. Kootwijkerzand słynie przede wszystkim z porostów. Występują tu specjalne porosty i trawy wypełniające lokalne wrzosowisko, które pełne jest różnego typu owadów. Ponadto mamy tu również unikatowe stuletnie dęby i stare jałowce. Nie wiedzieliśmy wcześniej, że krzaki jałowca są w Holandii pod ochroną. Stałymi mieszkańcami okolicy są jelenie i dziki. Występuje tu również mnóstwo różnego typu gadów: jaszczurki, padalce, zaskrońce i żmije zygzakowate. W 1917 bezprzewodowa stacja telegraficzna, nadająca na falach długich, znajdowała się w Bandoeng na wyspie Java, będącej częścią Indii Holenderskich. Aby mieć z nią kontakt, trzeba było najpierw zbudować drugą stację w Holandii. Po rozważaniach na temat kilku miejsc w okolicach Veluwe, okazało się, że teren lądowy ten nie był w pełni wyeksploatowany. Antena została zbudowana z miedzianych kabli zwisających z 212-metrowych masztów oraz przewodów podziemnych. Podstawa została oparta o konstrukcję ze zbrojonego betonu. Autorem projektu był architekt Julius Luthmann. Architekt zaprojektował budynek A inspirując się przy tym sfinksem, co łatwo można rozpoznać na miejscu.W 1932 roku P&T, prekursor dzisiejszej KPN, zaczęło używać bezprzewodowych długich fal transoceanicznych. Usługi komunikacyjne oficjalnie istniały od 7 stycznia 1929. Zainaugurowała je królowa –matka Emma, słowami „Halo Banbund, tu Haga”, które do dziś uchodzą za legendarne. Od tego momentu można było dzwonić do Holenderskich Indii Wschodnich. Każda rozmowa była wydarzeniem. Chcąc nawiązać połączenie, należało udać się do biura telegraficznego w jednych z czterech największych miast oraz zapłacić 33 guldeny, dzięki czemu można było rozmawiać przez około 3 minuty. NadajZdjęcia: A nik był używany przez niemieckich okupantów w trakcie II wojny rnold Nien huis światowej, w celu nawiązywania kontaktu z okrętem podwodnym „Kriegsmarine” przebywał na Oceanie Atlantyckim . Ostatnia wieża została zbużona w marcu 1980 roku, a w 1999 kompleks stracił możliwości transmisyjne. Cały osprzęt radiostacji został usunięty w 2001, ziemie odkupiono od KPN i przekazano Staatsbosbeheer. • Mikołaj & Carolus
NAJŚWIEŻSZE WIADOMOŚCI Z HOLANDII znajdziesz codziennie przed 8:30 na stronie www.popolsku.nl.