znów ten dźwięk niech będzie szuranie jakby ktoś przepychał czas przez wąskie uliczki tam gdzie rozłożony na wznak może mierzyć się z niebem toczyć wojny dialogi zżymać na widok błyskawic tamten dźwięk może ptak uderzający o ziemię przy akompaniamencie rozrywanych pędem mgieł porusza struny które wstydzę się nazwać choć ciemno i pusto drażni łkanie załzawiony pejzaż z rozszczepionym światłem w tle
12
12