Brak sprzętu, pieniędzy, problemy techniczne, rodzaj paniki, niewiedzy, strachu, co to będzie, jaka będzie przyszłość teatru. Skąd wziąć pieniądze, jak zapłacić. To jest nadal temat (D9).
KTO DECYDOWAŁ I REALIZOWAŁ DZIAŁANIA ONLINE W CZASIE PANDEMII? Pandemia zastała teatry nieprzygotowane do funkcjonowania w nowej rzeczywistości. Z dnia na dzień musiały one zamknąć swoje siedziby i przenieść całość działań do sieci. Bardzo często nie było wśród pracowników osoby, która miałaby doświadczenie i kompetencje, by płynnie przejąć planowanie, koordynację i realizację działań nowego typu. Co więcej, zadań tych było zbyt wiele, by odpowiedzialność za nie wzięła na siebie jedna osoba. U nas w teatrze nie ma osoby, która by spinała online i offline. Mamy zwinnego i mądrego kierownika działu – przejął to ode mnie. Pasjonat. Pokazał, że umie, więc robi. Tak to jest w kulturze. Brakowało osoby, która jest ekspertem w tym, a teraz multimedialność ma bardzo duże znaczenie (L1). W większości przypadków decyzje o tym, jakie działania realizować, podejmowano w sposób bardziej demokratyczny niż na co dzień. Wszyscy rozmówcy zwracali uwagę na to, że często pomysły wykuwały się w trakcie wspólnych narad i rozmów na komunikatorach. Część dyrektorów artystycznych (rzadziej generalnych) podkreślała, że w projektowaniu obecności online kluczowa była dla nich spójność działań oraz ich zgodność z linią programową teatru, dlatego to oni byli głównymi pomysłodawcami tych inicjatyw.
15