POTENCJAŁ ONLINE – OŚ CZASU Zarówno z rozmów z twórcami działań, jak i jakościowej analizy zasięgu wynika, że z biegiem czasu coraz lepiej komunikowano się online, produkowano coraz lepsze materiały – zarówno pod względem dostosowania do potrzeb i gustów odbiorcy, jak i jakości technicznej. Twórcy uczyli się ze swojego, ale i cudzego doświadczenia, co przyciąga najwięcej widzów pandemicznych. Zdobywali też nowe umiejętności techniczne, coraz lepiej radzili sobie z montażem, postprodukcją. Zaczęli planować działania z wyprzedzeniem, podejmowali mniej inicjatyw ad hoc. Pierwszą rzeczą, którą wypuściliśmy, była piosenka. Każdy aktor nagrał u siebie w domu kawałek piosenki na wideo. To nie była najlepsza rzecz, która powstała w naszym teatrze. Musieliśmy to też zmontować i wyszło średnio. […] Powtórzyliśmy podobny koncept, tylko z czytaniem prozy na późniejszym etapie. I to się dobrze udało […].To było przemyślane i mieliśmy doświadczenie (D9). Pojawiła się też możliwość uzyskania dodatkowych funduszy (na przykład Kultura w sieci, NCK), które pozwalały na realizację projektów bardziej ambitnych, zaawansowanych technicznie. Na to było dofinansowanie, co dało nam dużo więcej swobody, oddechu. Stworzyliśmy dobrej jakości nagranie. To nie była partyzantka i walka po nocach (D9). Jest pewną ironią losu, że wraz z upływem czasu coraz mniej odbiorców było zainteresowanych obserwowaniem tych wydarzeń. Złożyło się na to kilka czynników – zarówno przesyt śledzeniem działań artystycznych online, jak również zmęczenie spędzaniem czasu przed monitorem. Luzowanie obostrzeń pandemicznych oraz nadejście wiosny sprawiło, że ludzie przedkładali wychodzenie z domów i bezpośrednie spotkania ze znajomymi nad spędzanie czasu przed komputerem.
28