ważności państwa i samorządu. Niezależnie od deklaracji, jak ważna jest kultura, zawsze znajdzie się coś, co jest od niej ważniejsze.
TEATR ONLINE JAKO MOŻLIWOŚĆ, WYZWANIE I PROBLEM Zamknięcie instytucji kultury na trzy miesiące spowodowało poszukiwanie sposobów umożliwiających im funkcjonowanie w tej nowej sytuacji. Narzucającym się pomysłem było przeniesienie działalności do sieci i zapośredniczenie kontaktu z uczestnikami kultury przez Internet. Zachęcały do tego również państwowe i samorządowe programy wsparcia, które (jak choćby Kultura w sieci) już na poziomie nazwy sugerowały kierunek migracji działań związanych z prezentacją i upowszechnianiem kultury. O ile jednak łatwo sobie wyobrazić przeniesienie do sieci tych form działalności, które nie opierają się na kontakcie bezpośrednim (np. rynek filmowy, rynek wydawnictw książkowych i muzycznych), to już trudniej sobie wyobrazić, jak w Internecie mógłby funkcjonować teatr, filharmonia, dom kultury, rynek koncertowy i eventowy, festiwale i projekty edukacyjne. Dlatego właśnie we wszystkich w zasadzie wypowiedziach dyrektorów teatrów online jako nowe „miejsce” obecności ich instytucji, pracy zespołów, spotkania z widzami jawiło się jako wyzwanie. Nie oznacza to jednak, że dla wszystkich migrowanie do sieci było niechcianym przymusem zaprzeczającym istocie teatru. Przynajmniej kilka osób traktowało to przemieszczenie się jako możliwość. Warto przytoczyć fragment wypowiedzi jednej z nich, z której wynika, że aktywność online nie sprowadzała się do prezentacji dokumentacji spektakli, ale owocowała nowymi formami działań, znacznie poszerzającymi środki wyrazu i kontaktu z widzem, ale też pozwalającymi na zatrudnianie aktorów i dawanie im okazji do zarobkowania:
84