Zagrożenia związane z używaniem marihuany i syntetycznych kannabinoidów
na wysoki odsetek spraw, które również dotyczą równoczesnego spożywania alkoholu i brak odpowiedniej grupy
kontrolnej, nie są jednoznaczne. Ocenia się, że używanie konopi dwu-trzykrotnie zwiększa ryzyko wypadku.
•
PRAWNE KONSEKWENCJE PROWADZENIA PO JOINCIE Utarło się, że prowadzenie samochodu pod wpływem narkotyków związane jest z minimalnym ryzykiem problemów w razie kontroli drogowej. Bo policja nie ma testów, a policjanci nie znają się na narkotykach. Okazuje się, że niewiele ma to wspólnego z rzeczywistością. Najczęstszym przypadkiem zainicjowania kontroli obecności THC we krwi jest właśnie kontrola drogowa (rutynowa lub z wytypowania). Funkcjonariusz w trakcie kontroli dokonuje wstępnej, organoleptycznej oceny tego, jak prowadzący pojazd wygląda (np. czy ma zaczerwienione oczy) i jak się zachowuje (czy jego wypowiedzi są bełkotliwe lub mało sensowne, jaki jest czas reakcji na zadane pytania itp.). Jeżeli dokonana ocena to uzasadnia, wykonywany jest przesiewowy test ze śliny. Gdy da on wynik pozytywny, czyli wskaże na obecność THC, w dalszej kolejności przeprowadzany jest zazwyczaj test z krwi. Przeprowadza się go w laboratorium, a jego wynik pozwala na precyzyjne ustalenie stężenia substancji w momencie jego wykonywania, a w konsekwencji – na rekonstrukcję poziomu stężenia w momencie prowadzenia. WYKROCZENIE CZY PRZESTĘPSTWO? Prowadzenie pojazdu mechanicznego
(samochód, motocykl, skuter, motorower…) przy równoczesnej obecności w organizmie THC może być przestępstwem lub wykroczeniem. Prowadzenie innego pojazdu (np. roweru) będzie zawsze wykroczeniem. W świetle aktualnie obowiązujących przepisów (wrzesień 2020 r.) nie jest jednoznaczne czy popularne ostatnio hulajnogi elektryczne należy traktować jak pojazdy mechaniczne, jak inne pojazdy, czy też użytkowników takich urządzeń uważa się za pieszych. W toku są prace nad uregulowaniem tej kwes�i. W przeciwieństwie do alkoholu brak jest sztywnych wytycznych definiujących granicę między przestępstwem i wykroczeniem oraz między wykroczeniem a zachowaniem zgodnym z prawem. Z jednej strony takie „zaniedbanie” ustawodawcy można uznać za słuszne, gdyż po pierwsze – w przeciwieństwie do alkoholu – zależność stężenia THC i obniżenia sprawności psychomotorycznej nie jest zależnością liniową (czyli nie istnieje proste przełożenie, że im większe stężenie, tym niższa sprawność), a po drugie – analogicznie jak w przypadku alkoholu – identyczny poziom stężenia tej substancji może skutkować wyższym poziomem sprawności u nałogowego użytkownika, niższym zaś w przypadku użytkownika okazjonalnego. 29