Zagrożenia związane z używaniem marihuany i syntetycznych kannabinoidów
PIĘĆ POWODÓW, DLA KTÓRYCH DEMONIZOWANIE MARIHUANY PRZYNOSI SKUTKI ODWROTNE DO ZAMIERZONYCH Chcąc uchronić młodzież przed sięgnięciem po środki odurzające często posługujemy się hiperbolą, przesadą, zakładając, że strach powstrzyma ją przed groźną inicjacją. Niestety, ta metoda nie tylko nie jest skuteczna, ale w wielu wypadkach przynosi dokładnie odwrotny rezultat. Poniżej prezentujemy pięć powodów, dla których straszenie marihuaną może bardziej zaszkodzić, niż pomóc:
1.
Bo straszenie nie działa, zwłaszcza, jeżeli straszymy tym, co jest powszechnie znane. Kapiszon. Co do tego, że profilaktyka powinna kształtować odpowiedzialne postawy, pobudzać do refleksji i nie wywoływać lęku, od dawna panuje konsensus. W wypadku marihuany należy uwzględnić również fakt, że od wielu lat jest ona obecna w popkulturze i mediach, za sprawą których nie kojarzy się już z zagrożeniami mrocznego, tajemnego półświatka. Straszenie młodzieży czymś, co jest jej znane i przywodzi na myśl raczej neutralnie konotacje, jest mało przekonujące.
2.
Bo złowrogą narracją uprzedzimy do siebie osoby, które potrzebują pomocy. Według badań ESPAD co czwarty gimnazjalista i niemal co drugi uczeń szkoły średniej przynajmniej raz w życiu zapalił marihuanę. I choć nie każda z tych osób wymaga specjalistycznej pomocy, to u niektórych z nich palenie może przerodzić się w poważniejszy problem. Młody człowiek który traci kontrolę nad używaniem nie przyzna się do tego przed kimś, kto widzi w marihuanie ucieleśnienie zła, ponieważ będzie spodziewał się po nim raczej surowej oceny i reprymendy niż pomocy.
4848