N@uczyciel 4/2017

Page 1

Numer 4/2017 – lipiec/sierpień

Temat numeru

Dookoła świata Pierwsza taka konferencja w Krakowie! Sprawdź:

IT TEACHERS’ DAYS 2017 str. 6

Śladami rodaków licealiści organizują wyprawę dookoła świata str. 18

AIESEC

obudź swój potencjał! str. 24

Praca nauczyciela w Niemczech jak wygląda i czym się różni? str. 8


Wydawca: Ogólnopolskie Centrum Doskonalenia Nauczycieli OCDN Sp. z o. o. ul. Bronowicka 86/2 30-191 Kraków Tel./fax +48 12 633 33 67 sekretariat@ocdn.pl Redaktor Naczelny: Grzegorz Jasiński | g.jasinski@ocdn.pl Redaktor Prowadzący: Sabina Irzyk | s.irzyk@ocdn.pl Współpraca: Justyna Błasiak, Justyna Traue-Czyrny, Lucyna Małolepsza, Natalia Rusin, Natalia Stępień, Mirela Krzyżak, Monika Pasławska, Patryk Chrzanowski Korekta: Julia Piotrowska Opracowanie graficzne i skład: Andrzej Gurba Reklama: Sabina Irzyk | s.irzyk@ocdn.pl

facebook.com/nauczyciel.ocdn

Redakcja nie zwraca materiałów niezamawianych. Zastrzega sobie prawo do redagowania nadesłanych tekstów i obróbki nadesłanych zdjęć, nie odpowiada za treść umieszczanych ogłoszeń i reklam.

zeskanuj i zapisz wwww.ocdn.pl


Szanowni Państwo, z uwagi na trwające wakacje, bieżący numer czasopisma N@uczyciel poświęciliśmy podróżom. Zachęcamy do zapoznania się z możliwościami wykorzystania turystyki w celach edukacyjnych, w trakcie roku szkolnego, zarówno na żywo, jak i bez wychodzenia z klasy. Do poznawania świata w trakcie lekcji przydatne mogą okazać się publikacje drukowane, ale również darmowe narzędzia, z których możemy korzystać z on-line lub zainstalować je na swoich komputerach. Prezentujemy również refleksje nauczyciela, który zdecydował się na pracę poza granicami naszego kraju. Warto zachęcać młodych ludzi do aktywności pozalekcyjnej już na wczesnym etapie kształcenia. Proponujemy zapoznanie się z możliwościami włączenia się w działalność organizacji młodzieżowych, takich jak AISEC. Zapraszamy Państwa do udziału w konferencji Teachers IT Days 2017, która odbędzie się w dniach 25 i 26 września 2017 w Krakowie. Tematem konferencji jest wykorzystanie nowych technologii dydaktycznych w edukacji. W trakcie konferencji odbędzie się wiele praktycznych warsztatów, mających na celu zapoznanie uczestników tego wydarzenia z narzędziami do wykorzystania w swojej pracy dydaktycznej. Partnerem konferencji jest Wydział Matematyki i Informatyki UJ oraz Ogólnopolskie Centrum Doskonalenia Nauczycieli. Swój udział w konferencji potwierdziło wielu znakomitych specjalistów m.in. prof. Lech Mankiewicz, prof. Joanna Mytnik, dr Krzysztof Ciesielski, dr Wojciech Glac, Marcin Paks, Adam Jurkiewicz. Życzymy miłej lektury! Grzegorz Jasiński Redaktor Naczelny



spis treści

Aktualności Konferencja edukacyjna IT Teachers’ Days 2017

6

Bliżej Szkoły Praca nauczyciela w Niemczech – felieton Justyny Taue-Czyrny w oparciu o własne doświadczenia Justyna Traue-Czyrny

8

Podróże bez wychodzenia z klasy Monika Pławska

12

Palcem po książce Natalia Stępień

14

Dookoła świata Śladami rodaków Ntalia Rusin

18

AIESEC – obudź swój potencjał Patryk Chrzanowski

24

Szkoła sposobem na poznanie najskrytszych zakątków świata Mirela Krzyżak

28

Literackim szlakiem Justyna Błasiak

32

Narzędzia Licho nie śpi – Czytelniczy projekt edukacyjny Lucyna Małolepsza

36


Konferencja edukacyjna

IT Teachers’ Days 2017 Jest to pierwsza konferencja edukacyjna IT Teachers’ Days, która dotyczy nauki wykorzystywania nowych technologii w dydaktyce i uświadamia o korzyściach z tego płynących. Z wielką przyjemnością mamy zaszczyt ogłosić, że

Jesteśmy przekonani, że dzięki naszej konferencji,

Konferencja odbędzie się w dniach 25-26 września

będą mogli Państwo zaczerpnąć garść nietuzinko-

2017 roku, na Wydziale Informatyki i Matematyki

wych pomysłów, które przełożą się na jakość kształ-

Uniwersytetu Jagiellońskiego. Organizatorem wy-

cenia w polskich szkołach. Przy okazji wydarzenia,

darzenia jest Fundacja Instytut Rozwoju Edukacji

chcielibyśmy udostępnić Państwu możliwość zapo-

i Przedsiębiorczości, we współpracy z partnerami:

znania się z firmami, które z chęcią podejmą współ-

Uniwersytetem Jagiellońskim oraz Ogólnopolskim

pracę ze szkołami. Dlatego, specjalnie dla Państwa,

Centrum Doskonalenia Nauczycieli.

zorganizujemy targi, na które zaprosimy szkoły języ-

Pragniemy, aby uczestnicy konferencji wynieśli

kowe, wydawnictwa, czy firmy,

z niej przydatną wiedzę, którą z powodzeniem będą

w których ofercie znajdują się innowacyjne roz-

mogli wykorzystywać w swoim środowisku pracy.

wiązania dla placówek oświatowych. Nie zabraknie

Innowacyjne metody nauczania są bardzo przydat-

również ciekawych konkursów, czy kuponów raba-

ne w dzisiejszym świecie, dlatego chcemy przekazać

towych na przeróżne usługi. Plan obejmuje również

Państwu niezbędne informacje, dotyczące nauki

zorganizowanie wieczornych wyjść do teatru, zwie-

programowania oraz dostarczyć wiedzę o niezbęd-

dzanie Krakowa oraz wieczór gier planszowych na

nych narzędziach i rozwiązaniach, które można wy-

Uniwersytecie Jagiellońskim, w którym będą mogli

korzystać w nauce różnego rodzaju przedmiotów.

wziąć udział wszyscy zainteresowani.

W programie znajdą Państwo dwa bloki: wykłado-

Zgłoszenia będą przyjmowane do wyczerpania

wy oraz warsztatowy. Blok wykładowy będzie do-

określonej puli biletów, jednak nie później niż do

tyczył różnych zagadnień, które mogą okazać się

września 2017 roku. Wszystkich zainteresowanych

przydatne w zarządzaniu szkołą. Opowiemy wów-

zachęcamy do odwiedzenia strony internetowej, na

czas o tym, jak ważny jest zawód nauczyciela, wy-

której będzie można dokonać zakupu biletu wstępu

jaśnimy „o co chodzi” w prawie ochrony własności

na wydarzenie.

intelektualnej, a także poruszymy kwestie związane z przemianami w edukacji. Natomiast blok warsztatowy będzie skoncentrowany na doskonaleniu kompetencji informatycznych, dzięki zajęciom z doświadczonymi trenerami. Pokażemy, jak sprawić, by bez wysiłku i samodzielnie założyć szkolną stronę internetową. Nauczymy, jak za pomocą robotów przekazać wiedzę dotyczącą programowania najmłodszym uczniom. Nie zabraknie również nowości, które mogą okazać się przełomowe w procesie kształcenia.

6

CZASOPISMO N@UCZYCIEL

Szczegółowe informacje: www.tedit.pl www.facebook.com/tedit Biuro IT Teachers’ Days, (12) 633 33 67, wew. 202, biuro@tedit.pl Więcej informacji udzielą: Sabina Irzyk - Koordynator Konferencji, s.irzyk@ireip.org Agnieszka Mąka - Koordynator ds. promocji, a.maka@ocdn.pl Bernardeta Wójtowicz - Koordynator ds. merytorycznych, bewojtowicz@gmail.com


Aktualności


Justyna Traue-Czyrny

Praca nauczyciela w Niemczech felieton Justyny Traue-Czyrny w oparciu o własne doświadczenia Jak pracuje się w szkole podstawowej za zachodnią granicą Polski? Jak funkcjonuje szkoła? Jakie panują w niej zasady? Na jakie różnice natrafia nauczyciel, który nie znał wcześniej tego systemu? Czyli o tym, co mnie spotkało i jak wygląda moja praca nauczyciela w szkole podstawowej w Niemczech. Po ukończeniu studiów z kształcenia wczesnosz-

i wtedy do-

kolnego i wychowania przedszkolnego w Polsce,

piero drzwi

i podjęciu decyzji o przeprowadzce za granicę,

szkoły

wiedziałam, że czeka mnie bardzo długa droga do

stają otwar-

uzyskania uznania polskiego dyplomu i rozpoczę-

te. Za pięć

cia pracy w zawodzie nauczycielki. Zanim jeszcze

minut

zdążyłam dokładnie przemyśleć, jaki nauczycielski

brzmi kolejny,

los czeka mnie w Niemczech, udało mi się znaleźć

wzywający na

pierwszą pracę. I to w szkole podstawowej! Radość

pierwszą lekcję

ogromna - w końcu poznam życie szkoły od kulis!

(pierwsza lekcja

Tak przez osiem miesięcy pracowałam jako osoba

rozpoczyna

integrująca (Integrationskraft) dziecka z autyzmem

o 7:40).Wcześniej

i zbierałam pierwsze, jakże cenne, doświadczenia.

wszyscy

Co prawda, moja rola ograniczała się do pomagania

wie bawią się na

i opieki tylko nad jednym uczniem, ale przebywając

szkolnym podwór-

przy tej okazji w szkole, uczestniczyłam w życiu pla-

ku, naturalnie pod

cówki, przypatrywałam się nauczycielom podczas

okiem jednego z na-

ich pracy, brałam udział w wycieczkach i projek-

uczycieli. Czy to lato,

tach, poznawałam podręczniki i zbierałam własne

czy zima; czy śnieg,

materiały. Czułam się jak na wiecznie ciągnących się

czy deszcz. Nikomu

hospitacjach. Dopiero po zdaniu egzaminów języ-

to

kowych i nadrobieniu na uniwersytecie różnic pro-

Dla mnie było to nie do

gramowych została mi przydzielona szkoła, dzięki

Wszystkie tornistry poukładane w jednym rządku

czemu mogłam rozpocząć pracę jako nauczyciel

czekają przed drzwiami szkoły, kiedy pierwszo-,dru-

stażysta. Hurra! Idę do szkoły!

go-,trzecio- i czwartoklasiści (szkoła podstawowa to

Godzina 7:35. Wybrzmiewa pierwszy dzwonek

cztery klasy) biegają wokół budynku szkoły. Nikt nie

8

CZASOPISMO N@UCZYCIEL

nie

zo-

za-

się

ucznio-

przeszkadza. pomy ślenia!


gra na tablecie, nie gapi się w swój telefon i nie chwa-

prowadzają Erzählkreis na lekcji po długiej przerwie,

li się ciekawymi aplikacjami. W szkołach podstawo-

bądź na lekcji ostatniej. Podczas gdy jedno dziecko

wych jest zakaz przynoszenia sprzętu elektronicz-

jest odpowiedzialne za czas (każdy ma minutę na

nego, nikt nie łamie tej zasady. Dzieci nawet

opowiadanie), dzieci kolejno relacjonują jak minęły

nie wie-

im ostatnie dni. W tym czasie można zadawać także

dzą, jak

pytania. Kiedy ja opowiadam o niedzielnej wyciecz-

to

jest

ce do Zoo, ktoś na pewno zapyta: „A widziałaś też

korzy-

żyrafę?”; „Pani Traue-Czyrny, a nie bałaś się karmić

stać na

słonia?”. Nikt nie mówi tu do mnie: „A czy Pani wi-

przerwie

działa...?”. Dzieci mówią do nauczycieli na „Ty”, czego

z telefo-

nie postrzegam negatywnie. Nie odczuwam przez

nu.

to, by uczniowie mieli do mnie mniejszy szacunek

- nawet powiedziałabym, że atmosfera w klasie jest

Pierw-

przez to luźniejsza. Kiedy po raz pierwszy, jeszcze

sza lekcja

podczas pracy w poprzedniej szkole, jakieś dziec-

w ponie-

ko zwróciło się do mnie na „Ty”, pomyślałam, że po

działek

prostu się przejęzyczyło, ale -ku mojemu zdziwie-

rozpoczy-

niu - jest to powszechna forma zwracania się do na-

na się od

uczycieli i innych pracowników szkoły. Także ja, jako

siedzenia

nauczyciel, zwracając się do całej klasy, używam

w kółku na

wyłącznie zwrotów w drugiej osobie: „Otwórz swo-

dywanie

ją książkę na stronie...”, czy „usiądź w kole”. Bezpośrednie zwracanie się do uczennic i uczniów powoduje, że czują się oni bezpośrednio wywołani do zrobienia czegoś. Przestawienie się z formy: „usiądźcie na dywanie” do „usiądź na dywanie” zajęło mi najwięcej czasu. Pomiędzy pierwszą a drugą lekcją w klasie pierwszej i drugiej nie słychać dzwonka, a nawet jeśli, to nie obowiązuje on tych klas. Nauczyciel sam wyznacza krótką przerwę. Dzieci biegną na podwórko i z powrotem. Kolejna przerwa, trzydziestominutowa, podzielona jest na dwie części: 10 i 20 minut. Podczas dziesięciominutowej przerwy uczniowie i uczennice pozostają w klasie, jedzą w ciszy śniadanie i piją kakao. Także ten czas jest wykorzystywany na naukę. Pośrodku klasy siada wybrane dziecko (kolejność alfabetyczna) i czyta na głos kolejny rozdział wybranej przez klasę książki. Czyta do pewnego momentu, a resztę rozdziału kończy za niego nauczyciel. Ta dziesięciominutowa przerwa to także czas na zebranie usprawiedliwień czy pieniędzy na

(ta czynność nosi nazwę

wycieczkę klasową. Druga część przerwy to pora

Erzählkreis) i opowiadania o minionym weekendzie.

„wyszumienia się” na podwórku szkolnym.

Odbywa się to w każdej klasie, niezależnie od wieku

W czasie przerw, w wybrane dni, uczennice

dzieci. Także w klasie 4. dzieci spędzają jeszcze spo-

i uczniowie mogą samodzielnie korzystać z nie-

ro czasu na dywanie! Niektórzy nauczyciele prze-

wielkiej biblioteczki szkolnej, w której sami wybieCZASOPISMO N@UCZYCIEL

9


rają tematycznie poszeregowane książki, po czym

skują częściej pomoc od swoich rówieśników.

czytają je, siedząc na dziecięcej sofie, a po zakoń-

Dodatkowe

czeniu czytania - odkładają je na półkę. W szkołach,

stolików

oznaczenie

(ani obok nich) nie ma typowych bibliotek szkolnych, w których uczniowie uczą się korzystać z biblioteki z prawdziwego zdarzenia. Wiele szkół nie posiada nawet pomieszczenia z niewielką biblioteczką, co wzbudziło moje ogromne zaskoczenie. Chcąc nad-

ko-

robić te braki, nauczyciele w klasach tworzą swoje

l o -

półki z książkami, na których wiele książek jest ich

rami

własnością. Dodatkowo, brak typowych lektur i spo-

daje

radyczne czytanie pozapodręcznikowych tekstów

moż-

nie zachęca w moim odczuciu w pełni do stawania

liwość

się świadomym czytelnikiem.

l e p -

Pomieszczenie klasy szkolnej zawiera - poza

szego

stworzoną przez nauczyciela biblioteczką - także

koordy-

kąt, w którym dzieci mogą się wyciszyć, czy pograć

nowania

w gry planszowe, karciane albo poczytać łamań-

klasą, np.

ce językowe i zagadki. Na półkach można znaleźć

podczas

także nauszniki przeciwhałasowe, z których mogą

kolejności

korzystać uczniowie w czasie lekcji, jeśli stwierdzą,

p re ze n t a -

że z powodu hałasu nie mogą skupić się na wykony-

cji

wanym zadaniu. Do dyspozycji nauczyciela w każdej

lub siadania

klasie jest zegar z funkcją odmierzania czasu, a tak-

na dywanie.

że wiele innych materiałów dydaktycznych, w które

Dzięki

szkoły są bardzo dobrze wyposażone. Rzadkością

rom łatwo wprowadzić dodatkowe nagradzanie

jest natomiast klasa z tablicą interaktywną, zaś taki

uczniów, np. który stolik zbierze w ciągu tygodnia

przedmiot jak zajęcia komputerowe nie występuje

więcej gwiazdek, ten otrzymuje nagrodę. Ułożenie

w planie lekcji, a częstotliwość pracy z laptopem

ławek frontem do tablicy można spotkać głównie

na lekcji jest zależna od wyboru nauczyciela co do

w szkołach, w których klasy są bardzo liczne i nie

metody pracy. Taki obraz szkoły nie kojarzy się ze

ma swobody w manewrowaniu układem klasy.

zmodernizowaną i zaawansowaną technologicznie

W szkole, w której pracuję można spotkać wszystkie

szkołą, ale taka jest rzeczywistość. W kolejnych la-

wymienione rodzaje ułożenia miejsc w klasie.

tach ma to ulec zmianie, jak zapowiada tutejsze mi-

nisterstwo szkolnictwa.

i przebieg lekcji były przejrzyste dla uczniów, dla-

Coś, co wywołało u mnie ogromną radość, to wiel-

tego często na tablicy można znaleźć karty, które

ka swoboda w ułożeniu stolików i ławek oraz częsta

kolejno informują uczniów, jak będzie przebiega-

rotacja uczniów w obrębie miejsc, co przyczynia się

ła lekcja, np. pierwsza karta: spotkanie w kółku na

do ich społecznego rozwoju. W wielu klasach prze-

dywanie; druga karta: praca w grupach; trzecia:

waża ułożenie ławek w kształt „U”, co umożliwia na-

siadamy jak w teatrze. Na bocznej tablicy (prawie

uczycielowi łatwy dostęp do wszystkich uczniów,

w każdej klasie są dwie tablice: główna i boczna)

zaś dzieciom - swobodny podgląd na tablicę i na

umieszczony jest także plan lekcji na dany dzień,

prezentowane materiały. Kolejnym efektownym

przy którym znajduje się strzałka wskazująca na

działaniem, podział na grupy cztero- bądź sześcio-

to, która lekcja aktualnie się odbywa. Także zadania

osobowe. Praca w grupach umożliwia kształtowanie

uczniów są wyraźnie podzielone. Średnio do każde-

właściwych modeli komunikacji pomiędzy uczniami,

go dyżuru/pracy przydzielanych jest dwoje dzieci.

a także na lepszą współpracę. Słabsi uczniowie uzy-

Dyżury są przeróżne, od znanego nam ścierania

10

CZASOPISMO N@UCZYCIEL

plakatu

kolo-

Dużą wagę przykłada się do tego, aby treść


tablicy i podlewania kwiatków, do dyżurnego, któ-

re studiował (minimum dwa). Często z powodu du-

ry każdego dnia czyta datę, przesuwa strzałkę na

żego deficytu nauczycieli niektórych przedmiotów,

planie lekcji, czy upomina rówieśników o nieodłożo-

przechodzą oni szkolenia z zakresu innych dziedzin

nych na półkę butach.

i nauczają większą liczbę przedmiotów.

Po każdej lekcji nauczyciel zapisuje na bocznej

Na koniec wspomnę jeszcze o systemie ocenia-

tablicy zadania domowe, pamiętając o tym, że łącz-

nia. W szkole podstawowej to rada pedagogiczna

ny czas aktywnie wykonywanych wszystkich za-

danej szkoły ustala czy w klasach 1-3 będą stawiane

dań z danego dnia w klasie 1. i 2. wynosi 30 minut,

będą oceny opisowe, będzie się wystawiać stopnie

a w klasach 3. i 4. - jest to 45 minut. Rozporządze-

czy w ogóle nie będzie się oceniać. Najczęściej nie

nie dotyczące określonego czasu wykonywania

stawia się żadnych ocen, a po napisaniu pracy kla-

prac domowych obowiązuje

sowej podawana jest tylko informacja o uzyskanej liczbie punktów. Zaś za poprawne wykonanie zadań na lekcji przybijana jest kolorowa pieczątka. W klasie 4. ocenianie za pomocą stopni jest obowiązkowe. Na koniec semestru i roku szkolnego nie ma typowej oceny opisowej, nad której wymyśleniem nauczyciele spędzają wiele godzin, ale gotowe arkusze, na których przy każdej kompetencji zakreślane zostaje krzyżykiem w jakim stopniu dany uczeń spełnił stawiane mu wymagania. Opisane przeze mnie realia szkolne różnią się od tych, które znałam w Polsce. Wiele pracy kosztowało mnie przystosowanie się do napotkanych zmian, ale od dawna wiedziałam, że każda rzeczywistość szkolna, i obojętnie w jakim państwie się mieszka, jest inna, a to budzi w nas ciekawość. Mam nadzieję, że ten krótki opis (może trochę chaotyczny, bo tematem chciałam ująć wszystkiego po trochu) przybliżył Państwu obraz mojej szkoły, wywołał dyskusję, chęć zmiany lub też utwierdził w słuszności podejmowanych działań. Przepisy regulujące czas wykonywania zadań domowych dostępne na stronie: https://www.

od maja 2015roku.

schulministerium.nrw.de/docs/Recht/Schulrecht/

Początkowo budziło ono wśród nauczycieli i rodzi-

Erlasse/12-63Nr3-Hausaufgaben_Fuenf-Tage-Wo-

ców wiele kontrowersji, lecz obecnie można stwier-

che_Klassenarbeiten_Hausaufgaben.pdf

dzić, że system ten z powodzeniem przyjął się w praktyce szkolnej. Aby ułatwić sobie pracę, wielu nauczycieli zapisuje na bocznej tablicy nie tylko dane zadanie, ale także czas, w jakim mają być one wykonane. W ten sposób kolejny nauczyciel, który będzie prowadził w danej klasie lekcje wie, ile czasu jeszcze zostaje uczniom na wykonanie prac domowych. Nauczyciele edukacji wczesnoszkolnej nie uczą bowiem wszystkich przedmiotów w swoich klasach - każdy naucza tylko tych przedmiotów, któ-

Justyna Traue-Czyrny - Nauczyciel stażysta w szkole podstawowej im. Wilhelma Achtermanna w Milte (Niemcy, NRW). Naucza edukacji matematycznej, przyrodniczej i języka ojczystego/ niemieckiego. Interesuje się metodyką nauczania i pedagogiką porównawczą. Skończyła studia na Uniwersytecie Opolskim.

CZASOPISMO N@UCZYCIEL

11


Monika Pławska

Podróże

bez wychodzenia z klasy Jak uatrakcyjnić zajęcia i zwiększyć zainteresowanie uczniów przedmiotem? Interaktywne wycieczki potrafią przenieść w odległe zakątki świata i sprawić, że uczniowie z zaciekawieniem będą uczestniczyć w zajęciach, a jednoczesne wykorzystanie różnych bodźców pozwoli lepiej zapamiętać materiał. Interaktywne zajęcia odpowiedzią na wymogi współczesnego nauczania Kiedyś na zajęciach geografii można było podróżować jedynie palcem po mapie. Obecnie nowe technologie dają nam dużo większe możliwości na przeprowadzenie ciekawych zajęć. Dzięki nim uczniowie mogą poczuć się jak na wycieczce, bez opuszczania sali lekcyjnej. Takie materiały urozmaicą nie tylko lekcje geografii, ale i historii czy języków obcych. Podczas zajęć możemy wykorzystać proste narzę-

wykorzystać przybliżając kulturę kraju na lekcji języka obcego. Wycieczka ulicami Londynu z widokiem na London Eye i Big Ben? Czemu nie! Nowoczesne technologie dają nam wiele możliwości i warto z nich korzystać.

Wirtualne muzeum Wiele muzeów na swoich stronach internetowych posiada opcję wirtualnych spacerów. Warto, opowiadając o dziełach sztuki, zabytkach, zagadnieniach geograficznych lub antropologicznych, wyko-

dzia, których używamy na co dzień.

rzystać to narzędzie. Omawiając temat dotyczący

Google Maps

lucji i odbyć wirtualną wycieczkę. Uczniowie zo-

Sprawdzanie drogi do wyznaczonego miejsca za pomocą internetu stało się powszechne. Interaktywne mapy służą nam w wielu sytuacjach życia codziennego: wyjazd na wakacje, spotkanie z przyjaciółmi, szukanie punktów usługowych. Można by długo wymieniać. Natomiast używanie Google Maps przez nauczycieli na lekcji nie jest już tak oczywiste. To proste narzędzie może nie tylko zastępować tradycyjny atlas, ale także - dzięki funkcji Street View -przenieść słuchaczy w odległe miejsce. Wyobraźmy sobie omawianie na lekcji najważniejszych zabytków w wybranym miejscu na Ziemi. Używając funkcji widoku ulicznego, dzięki obrazom w 3D, możemy przechadzać się po ulicach, oglądając Łuk Triumfalny w Paryżu, rzymskie Koloseum czy Times Square w Nowym Jorku. Tę samą funkcję można

12

CZASOPISMO N@UCZYCIEL

dinozaurów można zajrzeć na stronę Muzeum Ewobaczą między innymi szkielet dinozaura i makiety pradawnych zwierząt, takich jak fitozaury. To tylko przykład jednego z setek muzeów, które można zwiedzić online. Oprócz indywidualnych stron wybranych muzeów, warto zajrzeć na stronę internetową stworzoną przez Google, o nazwie Google Arts & Culture (www.google.com/culturalinstitute). W jednym miejscu zebrano dzieła sztuki, które można obejrzeć za pośrednictwem strony i przejść się wirtualnie po muzeach z całego świata. Wśród placówek można wymienić: Metropolitan Museum w Nowym Jorku, Muzeum Vincenta van Gogha czy Museo Frida Kahlo w Meksyku.

Wymiana doświadczeń Dzięki połączeniom online (np. za pomocą Skype)


możemy łatwo przenieść się nawet na drugi koniec

wych, uruchamiają się u uczniów różne zmysły jed-

świata. Nawiązanie współpracy z zagraniczną szko-

nocześnie (słuch, wzrok, dotyk), dzięki czemu lepiej

łą pozwoli wymienić się doświadczeniami i poroz-

zapamiętują oni materiał. Przybliżając tematykę

mawiać z uczniami oraz nauczycielami oddalonymi

podróży, rozwijamy w uczniach zamiłowanie do od-

o tysiące kilometrów. Ten pomysł można wykorzy-

krywania świata, a tym samym - do uczenia się. Za-

stać np. podczas zajęć z języka obcego. Nic lepiej

jęcia praktyczne pobudzają uczniów do aktywności

nie zbliża do danej kultury, jak poznanie jej rdzen-

myślowej. Współczesne technologie dają nam dużo

nych mieszkańców, ich zwyczajów i realiów życio-

możliwości. Wykorzystujemy je w codziennym życiu

wych. Wykorzystanie filmów i zdjęć z własnych po-

i z powodzeniem moglibyśmy czerpać z ich zalet

dróży może być równie bogatym przeżyciem. Warto

w życiu szkolnym.

podzielić się z uczniami swoimi doświadczeniami lub wysłuchać historii uczniów w ramach zadanego projektu.

Okulary wirtualnej rzeczywistości Do wyświetlenia informacji na zajęciach mogą posłużyć nie tylko tablica interaktywna czy rzutnik. Ostatnio wyjątkowo popularne są okulary VR, zsynchronizowane z komputerem lub smartfonem, w których wyświetlany obraz widzimy bezpośrednio na naszych oczach – tak jakbyśmy byli w środku akcji. Czujniki gogli wykrywają ruch głowy przód-tył, góra-dół i prawo-lewo. Gdy obracamy głową, zmienia się wyświetlany obraz. Uczniowie będą zachwyceni wykorzystaniem takich technologii na lekcji. Stworzono specjalne filmy 360, dzięki którym podróż wirtualna jeszcze nigdy nie wydawała się tak realna. Spływ rwącą rzeką Kolorado po Wielkim Kanionie z perspektywy osoby siedzącej w łodzi jest spektakularny. Dlaczego warto wykorzystać nowoczesne rozwiązania? Płynie z tego wiele korzyści dla uczniów. Przede wszystkim, zajęcia stają się ciekawsze, a uczniowie chętniej w nich uczestniczą i wzrasta ich motywacja. Wykorzystując multimedia obok

tradycyjnych

opracowań

Monika Pławska – magister pedagogiki Uniwersytetu Warszawskiego, lektor języka angielskiego, pasjonatka podróży, tańca, sportów na świeżym powietrzu, psychologii Internetu i nowoczesnych rozwiązań w nauczaniu.

tekstoCZASOPISMO N@UCZYCIEL

13


Natalia Stępień

Palcem po książce Era komputerów pozwala na błyskawiczny dostęp do informacji. Pozwalając dzieciom na korzystanie ze smartfonów i tabletów zapominamy jednak o tym, by uczyć je, jak wykorzystywać potencjał tkwiący w mediach elektronicznych. Zbyt często przystajemy na to, by dzieci znikały w pseudokolorowym świecie gigabajtów, rezygnując tym samym z nośników, z których korzystaliśmy my sami i nasi rodzice. Czasy, kiedy encyklopedie i kolejne tomy serii czytelniczej sprawiały dzieciom frajdę, odchodzą niestety w zapomnienie. Ale czy na pewno? Okres nauki szkolnej to czas, w którym dzieci po-

kończących gimnazja czy licea, wie, na czym chcie-

winny znajdować swoje pierwsze pasje i zaintere-

liby skupić się w przyszłości i co mogłoby sprawiać

sowania. Niechęć do radzenia sobie z obowiązka-

im przyjemność. To, co nie wymaga wysiłku, a jest

mi szkolnymi przenosi się jednak bardzo często na

dobrze znane (czyli smartfony i komputery), zastę-

brak chęci do zrobienia czegoś dodatkowego dla

puje przestrzeń, która powinna być miejscem na

siebie. Zastanawiający jest fakt, że niewielu uczniów

rozwijanie własnych zdolności.

14

CZASOPISMO N@UCZYCIEL


Książki od zawsze były doskonałym medium służą-

pozycje, które poprzez nieszablonowe wykonanie

cym pobudzaniu wyobraźni, nie tylko tej dziecię-

rozbudzają u dzieci pragnienie odkrywania świata.

cej. Dlatego też cieszy fakt, że coraz więcej oficyn

Najchętniej i najłatwiej przyswajamy sobie wiedzę

wydawniczych decyduje się na przygotowanie bo-

o tym, co jest nam przedstawione w sposób interesujący oraz to, co wzbudza w nas ciekawość. Oryginalne okładki, merytoryczne treści i przy-

Najchętniej i najłatwiej przyswajamy sobie wiedzę o tym, co jest nam przedstawione w sposób interesujący oraz to, co wzbudza w nas ciekawość.

kuwające wzrok ilustracje są elementami, które mogą pomóc (przyszłym) uczniom w poszerzaniu własnej wiedzy, rozbudzaniu zainteresowań i poznawaniu tego, co na razie niedostępne. Naprzeciw młodym odbiorcom wychodzi więc Wydawnictwo Dwie Siostry, w którego ofercie odnaleźć można między innymi serie: „Oto jest...” oraz „Świat dla dociekliwych”. Pierwsza z nich przeznaczona jest dla odbiorcy młodszego. Stanowi podróż przez takie miasta świata, jak: Londyn, Monachium, Nowy Jork,

gatej i ciekawej oferty skierowanej

Paryż czy Rzym. Druga z serii prezentuje

do najmłodszych czytelników. Na

różne kraje oraz ich kulturę, przedsta-

szczególną uwagę zasługują te

wiając charakterystyczne dla nich poję-

CZASOPISMO N@UCZYCIEL

15


cia z nieznanej dotąd strony. Obydwie propozycje

ficznych, lecz daje także szansę na zostanie małym

wzbogacone są bogatą szatą graficzną i zostały wy-

reporterem. „Podróżowniki” to seria przewodników

dane z największą dbałością o detale.

po państwach świata i regionach Polski, w których

Wydawnictwo Dwie Siostry prezentuje małemu

uwzględniono miejsce na pisanie, rysowanie czy

czytelnikowi cały świat, proponując mu również

rozwiązywanie zagadek, a ich ideą jest zachęcenie

podróż palcem po... mapie. A właściwie po mapach

całych rodzin do podróżowania oraz zaszczepianie

– 56 krajów i sześciu kontynentów. Wzbogacone

w dzieciach pasji do odkrywania świata. Najmłodsi

niesztampowymi ilustracjami oraz szczegółowymi

mają okazję poznać bliżej historię wybranego regionu, jego kulturę, zwyczaje, a nawet kuchnię i język. Otrzymują wskazówki, jak mądrze podróżować oraz

„Atlas wysp odległych” to wydana w sposób niebanalny opowieść o zakątkach najodleglejszych – miejscach, którym nie poświęca się uwagi, przeglądając tradycyjny atlas geograficzny, ponieważ są one tak niewielkimi punktami, że wielu z nas wcale ich nie zauważa.

utrwalać swoje wspomnienia. „Podróżownik” jest propozycją Wydawnictwa MAC Edukacja, dzięki której dzieci rozwijają swoje zdolności równocześnie na wielu płaszczyznach. Coraz więcej wydawnictw zdaje sobie sprawę z tego, że w dzisiejszych czasach , aby przykuć uwagę dzieci i młodzieży, muszą proponować książki, które nie tyle będą przedstawiać oryginalne treści, co będą to robić w sposób interesujący. Nic nie sprawdza się tak, jak powrót do dawnych trendów, dlatego tak wiele wydawnictw wzbogaca swoje propozycje książkowe o ilustracje w stylu retro, nawiązującymi na przykład do grafik z lat 60.

informacjami mapy pozwalają dzieciom na pozna-

Wydawnictwa prześcigają się w coraz to bardziej

wanie świata z zacisza własnego pokoju. Od teraz

oryginalnych pomysłach na przedstawienie wiedzy

niechęć do odszyfrowywania trudnych układów

o świecie przyszłym podróżnikom Dzięki „Dziecia-

w atlasach geograficznych może zostać zastąpiona

kom świata”, wydanym przez National Geographic,

chęcią wnikliwego przyglądania się innym zakątkom

najmłodsi mogą porównać życie swoje z życiem

świata. Wydawnictwo nie poprzestało jednak na

swoich rówieśników, żyjących się w dalekich krajach.

wydaniu „Map”. Swoją ofertę powiększyło o „Ma-

Z kolei dzięki plastycznym opowieściom i barwnym

pownik”, który jest szansą na bezpośrednie zaanga-

zdjęciom mają one szansę na skonfrontowanie wła-

żowanie dziecka w poznawanie Ziemi – tym razem

snej kultury z kulturą oraz wartościami dzieci z in-

naprawdę palcem, a właściwie kredką, po mapie.

nych krajów. Ta propozycja wydawnicza sygnalizuje

„Mapownik” daje bowiem szansę na odtwarzanie

najmłodszym, że odmienność jest przestrzenią do

oraz utrwalanie wiedzy, którą dzieci już posiadły i to

rozmów - przestrzenią, którą można poznawać, i na

na wiele różnobarwnych sposobów.

którą warto być wrażliwym.

W tym miejscu należy wspomnieć o jeszcze jednej

Chociaż na co dzień mamy do czynienia głównie

propozycji Dwóch Sióstr, która zyskuje serca wielu

z mediami, które próbują zaspokoić nasz „głód

(również dorosłych) czytelników. „Atlas wysp odle-

wiedzy” w sposób najszybszy i najprostszy z możli-

głych” to wydana w sposób niebanalny opowieść

wych, nie można zakładać, że w przestrzeni publicz-

o zakątkach najodleglejszych – miejscach, którym

nej brakuje dostępu do wartościowych i godnych

nie poświęca się uwagi, przeglądając tradycyjny

polecenia źródeł, dzięki którym możemy przybliżać

atlas geograficzny, ponieważ są one tak niewielkimi

najmłodszym wiedzę o świecie. Warto rozglądać się

punktami, że wielu z nas wcale ich nie zauważa.

po księgarnianych i internetowych półkach, gdzie

Bardzo ciekawą propozycją jest także „Podróżow-

na dzieci i na dorosłych czekają bilety za półdarmo

nik”, który nie tylko pozwala dzieciom na rozwijanie

do Azji, Afryki czy najodleglejszych i najmniej wpa-

zdolności i zainteresowań plastycznych oraz geogra-

dających w oczy zakątków obu Ameryk.

16

CZASOPISMO N@UCZYCIEL



Natalia Rusin

Śladami Rodaków

Marzeniem większości ludzi jest podróż dookoła świata. Niewielu się to udaje. Tym większy szacunek, jeśli w taką podróż wybiera się nastolatek. Tegoroczny maturzysta był koordynatorem projektów „Śladami Wagnera” oraz „Projekt Skarb Domeyki”. W pierwszym projekcie zdjęcia realizowane były na Karaibach, a w czasie wyprawy wspomniany nastolatek odwiedził Brytyjskie Wyspy Dziewicze, Amerykańskie Wyspy Dziewicze, Portoryko, Jamajkę i Dominikanę. W drugim projekcie plan zdjęciowy miał miejsce na terenach czterech krajów: Polski, Litwy, Francji i Chile. Film dokumentalny „Śladami Wagnera” zdobył nagrodę za Najlepszy Dokument na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym UP to 21 w 2016 roku oraz wyróżnienie za scenariusz i warsztat realizacyjny na Festiwalu Albatrosy w Gdyni. Natomiast projekt „Śladami Wagnera” zdobył wyróżnienie w konkursie Warszawskiej Nagrody Edukacji Kulturalnej.

Natalia Rusin: Proszę nam powiedzieć kilka słów o sobie. Kim Pan jest, kim chce być? Marcin Grochowski: Nazywam się Marcin Grochowski, w maju tego roku zdawałem maturę w CXXII Liceum Ogólnokształcącym im. Ignacego Domeyki w Warszawie. Moją pasją jest produkcja filmowa, zarządzanie projektami oraz żeglarstwo (posiadam patent jachtowego sternika morskiego). W wolnych chwilach lubię zajmować się remontami i majsterkowaniem. Praca w Telewizji Szkolnej Ignaś TV, której jestem założycielem, oraz koordynowanie trzema projektami ukierunkowało mnie i wiem, że chciałbym dalej podążać tą drogą. Zawsze powtarzam i podkreślam, iż projekty te są projektami wszystkich członków Ignasia TV. To prawda, że siedzę w tym najdłużej, jednak ojców naszych sukcesów jest naprawdę wielu!

Jest Pan w bardzo młodym wieku, świeżo po maturze, a ma Pan na swoim koncie takie osiągnięcia. Kiedy zrodził się pomysł pierwszej wyprawy?

Pomysł na pierwszą wyprawę i projekt „Skarb Domeyki” zrodził się pod koniec 2014 roku, w okolicach premiery naszego pierwszego średniometrażowego filmu fabularnego „Jedna Chwila”. To były nasze pierwsze poważne filmowe działania. Pomysł na „Skarb Domeyki” narodził się właśnie wtedy. Uwierzyliśmy, że jako telewizja szkolna możemy zająć się poważnymi projektami. Chcieliśmy wypromować patrona naszej szkoły, który był fantastycznym człowiekiem! Znalazło się wielu ludzi, dzięki którym ten projekt mógł powstać.

18

CZASOPISMO N@UCZYCIEL


Dookoła świata

CZASOPISMO N@UCZYCIEL

19



Jak na całe przedsięwzięcie zareagowała dyrekcja szkoły? Nasze relacje z dyrekcją są niezwykle ciepłe i pozytywne. Są to po prostu dobrzy ludzie, którzy znają się na swojej pracy i wiedzą jak działać razem z młodzieżą. Oczywiście na początku obaw było wiele. Kto mógł pomyśleć, że Telewizja Szkolna będzie robiła takie projekty? Każdy się o coś bał. O szkołę, o bezpieczeństwo, o pieniądze, o ludzi - czy będą chcieli z nami pracować. W grę wchodziła (i wchodzi) ogromna odpowiedzialność. Niemniej, w naszej ocenie pan dyrektor Włodzimierz Sacewicz był naszym mecenasem od samego początku. Zawsze starał się pomóc. Pana dyrektora wspierały oczywiście vice-dyrektorki szkoły, a także nasza opiekunka, pani Gabriela Kraszewska. To kobieta o anielskim spokoju! Gdy coś się działo, nie raz kończyło się to wspólnymi rozmowami do późnych godzin wieczornych. Dzięki podejściu szkoły możemy działać samodzielnie, a dorośli pełnią funkcję kontrolną oraz ostatecznie zatwierdzającą. Pozwalają nam działać, popełniać błędy i uczyć się na nich, dzięki czemu to my tworzymy projekt.

Takie przedsięwzięcia są niezwykle czasochłonne. Co w tym czasie z waszą nauką w szkole? Mieliście pewnie dużo nieobecności na zajęciach - co na to inni nauczyciele? Na pięcio-lecie Ignasia padło stwierdzenie, oczywiście trochę w żartach, że Ignaś wyprzedził swoją epokę. W końcu w jakiej szkole uczniowie chcą tyle w niej przebywać? Przygotowania i montaż są naprawdę czasochłonne, jednak zachęca to uczniów do pracy. Uczą się wielu rzeczy w praktyce. Mało kto w wieku kilkunastu lat pisze maile do największych firm w Polsce i rozmawia z dziennikarzami. To jest ogromne doświadczenie, które uzupełnia standardowe przedmioty szkolne, jak język polski, geografię, języki obce, matematykę, wiedzę o kulturze, podstawy przedsiębiorczości, czy ekonomię w praktyce. Uczymy się planowania, zarządzania, pracy z dokumentami księgowymi, konwersujemy w językach obcych z partnerami z zagranicy, doskonalimy pracę zespołową i zarządzenie czasem, nie wspominając oczywiście o warsztacie filmowym i telewizyjnym. Większość nauczycieli oczywiście popiera takie działania, chce nam pomagać. To niezwykle ważne, by móc się umówić z nauczycielami na zaliczenie w innym terminie, bo akurat gdy ma się sprawdzian idzie się na 7:00 rano na wywiad do telewizji.

Zatem można śmiało stwierdzić, że takie podróże kształcą i uczą lepiej niż szkoła? To jest zupełnie inna nauka. W szkole uczymy się z podręcznika o szerokości i długości geograficznej. Na morzu nawigujemy na tej podstawie. Na lekcjach uczymy się pisać rozprawki, tutaj - oficjalne pisma i komunikaty. W szkole studiujemy klimat różnych regionów świata. W czasie podróży odczuwamy to na własnej skórze, gdy nie możemy nagrywać, bo jest zbyt gorąco lub zbyt zimno i baterie padają po kolei. Nauka poprzez działanie - to jest moim zdaniem przyszłość i prawdziwa szkoła życia. O zmianach czasowych nie wspomnę. To jest bardzo zauważalne, gdy następnego dnia jest sprawdzian, a trzeba rozmawiać w nocy z ludźmi z innego kontynentu. Poza tym, przede wszystkim nauczyłem się, że jeśli coś się chce, to da się to zrobić. Nie ma rzeczy niemożliwych.

A co sądzą o tak dalekich wyprawach Wasi rodzice? Rodzice to dla mnie trudny temat, gdyż jako koordynator mam często zawrót głowy, gdy członkowie zespołu

CZASOPISMO N@UCZYCIEL

21


przychodzą do mnie i mówią, co o Ignasiu sądzą ich rodzice. Mam wrażenie, że większość nie rozumie do końca tego, ile jesteśmy w stanie nauczyć się działając w ten sposób. To nie jest zabawa, jak się niektórym wydaje. To niesamowicie ciężka i czasochłonna praca. Jedynie co, pozostaje nam wierzyć, że rodzice będą coraz bardziej przekonywać się do naszych idei. Ignaś TV to takie miejsce, w którym można odkryć kim się jest i kim chce się być w przyszłości. To również azyl dla ludzi, którzy nie lubią iść za tłumem. U nas praktycznie każdy jest indywidualistą, ma swoje spojrzenie na świat. Czasami trudno się porozumieć, ale w końcu każda nowa osoba się tego uczy. W Ignasiu nie liczy się wiek, a stanowisko i praca jaką ktoś wykonuje. Przykładowo, w zeszłym roku kierownikiem planu była dziewczyna w wieku trzynastu lat, która zajmowała się organizacją pracy na planie filmowym. Starsi koledzy z liceum musieli jej słuchać, więc to również ciekawy eksperyment społeczny. Czasami mam też wrażenie, że trudniej rozmawia się z rodzicami niż z przedstawicielami partnerów, czy sponsorów. Myślę, że ludzie, którzy pracują w podobnej branży bardziej doceniają i zauważają wagę naszych działań niż rodzice. To oczywiście nie jest reguła, ponieważ część rodziców jest bardzo pomocna i optymistycznie nastawiona do naszych działań.

Proszę opowiedzieć ile osób brało udział w przedsięwzięciu? W obu projektach udział brało kilka setek ludzi. W samej ekipie filmowej było w sumie około 40 osób. Tę zbiorowość nazywamy „armią dobrych ludzi dobrej woli”, ponieważ robią to charytatywnie. Tylko dzięki takiemu zaangażowaniu możemy podejmować się tak wielu działań.

Ile trwała cała wyprawa? Projekt „Skarb Domeyki” miał kilka faz. Zdjęcia do filmu zaczęliśmy w 2015 roku. W samym Chile gościliśmy trzy tygodnie. Łącznie spędziliśmy w rozjazdach dwa miesiące. Natomiast w ramach projektu „Śladami Wagnera”, przemierzaliśmy na pokładzie jachtu Zjawa IV karaibskie wody, żeglując przez miesiąc.

Co ciekawego może Pan powiedzieć o poszczególnych krajach? Czy któryś z nich spodobał się Panu najbardziej? W trakcie naszych wojaży odwiedziliśmy wiele miejsc, jednak nie były to wakacje. To była ciężka praca po kilkanaście godzin dziennie. Ciężko powiedzieć, który kraj wywarł na nas największe wrażenie, bo każde miejsce było inne. W Chile żyją niezwykle pozytywni ludzie, uśmiechnięci, otwarci na Polaków - tam czuliśmy się jak w domu. Nie bez powodu Domeyko w superlatywach opisywał ten kraj. Chilijczycy są rozśpiewanym i roztańczonym narodem. Uwielbiamy tych ludzi! Z pewnością zapadają w pamięć dzikie psy, które są wszędzie. Ciekawostką jest, że gdy nagrywaliśmy w domu Ignacego Domeyki w Santiago w Chile, w filmie zagrał prawnuk naszego patrona, Pablo Domeyko. Wiążą się z tym dwie ciekawe sytuacje. Pierwsza, gdy chcieliśmy zabrać element scenografii, który sami wykonaliśmy. Pablo dziwił się wtedy co robimy - myślał, że to oryginalny przedmiot, który należał do Ignacego! Później, gdy już nagraliśmy większość ujęć w danej scenie, Pablo stwierdził, że musimy nagrać wszystko od nowa, bo wąż ogrodowy leżał krzywo gdzieś w tle. Tak, pan Pablo to perfekcjonista! Na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych mogliśmy spotkać ludzi, z którymi pracował Władysław Wagner. Niestety jeden z rozmówców zmarł kilka miesięcy temu i chyba jako ostatni przeprowadziliśmy z nim wywiad. Portoryko natomiast jest bardzo cywilizowane, jak z filmów o USA. Co ciekawe, nie ma tam pasów dla pieszych, więc po prostu przebiega się przez ulicę. Wszystko amerykańskie: galeony, napiwki, ceny na półkach podane w netto lub w różnych dziwnych kombinacjach. Z kolei na Amerykańskich Wyspach Dziewiczych spotkaliśmy Polaka, który uciekał z PRL pod podwoziem pociągu, przez Czechosłowa-

22

CZASOPISMO N@UCZYCIEL


cję i Austrię do USA - to dopiero było spotkanie! Odwiedziliśmy także miejscowy High School i teraz z innej perspektywy patrzymy na polskie szkoły. Tam wygląda to zupełnie inaczej. Mają tam bardzo dużo zajęć praktycznych, np. z szycia, czy z zakresu prac technicznych. Jeśli chodzi o Dominikanę, to nie byliśmy w kurortach, tylko chodziliśmy po mniejszych miejscowościach i rozmawialiśmy z ludźmi, by poznać ich sposób życia. Czuliśmy się jakbyśmy byli w Afryce lub Azji. Było tam niezwykle dużo śmieci na ulicach, masa skuterów i starych samochodów. Co ciekawe, to my byliśmy atrakcją turystyczną! Gdy chcieliśmy komuś zrobić zdjęcie, to zgadzał się pod warunkiem, że to najpierw on zrobi je nam! Zdaje się, że białych ludzi bardzo rzadko się tam widuje. Zdarzały się również sytuacje, gdy dziecko prosiło nas o coś do jedzenia. Znaleźliśmy też ślady polskości - papamobile z wizyty Jana Pawła II. Z Jamajką była zupełnie inna sytuacja. To, co dzieje się tam na ulicach nie ma nic wspólnego z pocztówkami z Karaibów w biurach podróży. Naprawdę baliśmy się co będzie dalej. Gdy zapadał zmrok robiło się dosyć nerwowo. Narkotyki trawią ten kraj, czerwone oczy ma co drugi człowiek. To przerażające. Na sprzęcie zakleiliśmy nazwy producentów, by wyglądał na gorszej jakości - „ozdobiliśmy” go dodatkowo srebrną taśmą. Jednak nie można odmówić Karaibom jednej rzeczy tak soczystych pomarańczy nie ma chyba nigdzie. Mieliśmy też fajną przygodę, gdy zostaliśmy podwiezieni autostopem na pace samochodu.

Było coś jeszcze, czego baliście się podczas wyprawy? Podczas wypraw baliśmy się wielu rzeczy. Przede wszystkim kradzieży sprzętu, ponieważ sprzęt filmowy miał ogromną wartość. Drugą rzeczą, przez którą odczuwaliśmy stres była pogoda. Sztorm po trzęsieniu ziemi w Chile, ulewa w Krakowie, czy opady w Pasiekach potrafiły zmieniać nam plany. W Paryżu obawialiśmy się zamachów terrorystycznych. Przez dwa dni jeździliśmy metrem po całym Paryżu, by nagrać sceny do filmu. Gdy wracaliśmy do Polski dostaliśmy informację, że na południu Francji był zamach i ciężarówka wjechała w tłum ludzi. Na Karaibach baliśmy się natomiast innej kultury, a także piratów, którzy czasem tam grasują. Raz w nocy zostaliśmy oświetleni mocnym reflektorem. Napędziło nam to strachu, jednak okazało się, że to straż wybrzeża USA.

A czy bywały chwile zwątpienia? Najwięcej chwil zwątpienia było, gdy rodzice nie brali odpowiedzialności za swoje decyzje. Na początku zgadzali się na działania w projekcie, potem jednak bywało, że rozmyślali się, a my zostawaliśmy bez ważnego członka ekipy. To były z pewnością największe chwile zwątpienia, gdy ludzie dorośli byli mniej odpowiedzialni niż ich dzieci. To bardzo przykre.

Skończył Pan w tym roku liceum, co dalej? Ma Pan pomysły na inne wyprawy? Na początku grudnia tego roku odbędzie się premiera „Skarbu Domeyki”. W okolicach września tego roku powinna wystartować międzynarodowa kampania promująca Polskę za granicą, a aktualnie planujemy „Wyprawę Dookoła Świata Śladami Domeyki i Wagnera”. Chcemy odwiedzić wiele miejsc związanych z działalnością tych dwóch Polaków, odbywać spotkania, pokazywać film „Skarb Domeyki” i „Śladami Wagnera” oraz wziąć udział w Zlocie Wagnerowskim na Karaibach. To wszystko na początku 2018 roku! Powstanie z pewnością wiele materiałów!

Dziękuję Panu bardzo za udzielenie wywiadu.

W imieniu redakcji życzę wytchnienia w realizowaniu tak wspaniałych przedsięwzięć.

CZASOPISMO N@UCZYCIEL

23


Patryk Chrzanowski

AIESEC

Obudź swój potencjał AIESEC – globalną organizację założoną w 1948 roku – można określić jako młodszego brata ONZ. Na jej czele stoją studenci oraz niedawni absolwenci, dążący do poprawy jakości życia na świecie. Od 1971 roku organizacja działa również w Polsce.

Kuźnia liderów

poprawy jakości życia lokalnej ludności. Do przy-

Podobnie jak w przypadku ONZ, za działalnością

opieka nad starszymi, prowadzenie zajęć dla dzieci

AIESEC stoi rozbudowana ideologia. Myślą przewodnia opiera się na stwierdzeniu, że społeczny potencjał jednostki należy zmaksymalizować. Misja AISEC dokonuje się za pośrednictwem rozmaitych aktywności w ramach programów wymian międzynarodowych, które pozwalają młodym osobom zyskać umiejętności przywódcze, aby, jako przyszli zarządcy wybranych obszarów życia społecznego, mogli oddziaływać na nie jak najlepiej. „Lider”, w rozumieniu AIESEC, ma czuć się odpowiedzialny nie tylko za wyznaczoną grupę osób oraz za wykonywanie pewnych czynności, ale też za to, by był pożyteczny dla otoczenia i miał wkład w zwalczaniu największych światowych problemów, takich jak: głód, ubóstwo, niska jakość edukacji, zanieczyszczenie środowiska.

Wolontariusz globtroter Metodą walki ze światowymi problemami jest projekt Global Volunteer. Inicjatywa ta oferuje możliwość poznania obcej kultury i przyczynienia się do

24

CZASOPISMO N@UCZYCIEL

kładowych zajęć podczas wolontariatu zalicza się: i młodzieży, prowadzenie warsztatów o wybranej tematyce, organizowanie wydarzeń kulturowych, poszerzanie wiedzy obcokrajowców na temat kraju pochodzenia wolontariusza oraz pomoc w placówkach charytatywnych. Inicjatywa obejmuje 100 krajów, z których największą popularnością cieszą się: Słowacja, Rumunia, Chiny, Indie, Sri Lanka, Maroko, Egipt, Meksyk, Kolumbia, Peru oraz Brazylia. Wyjechać może każdy, kto posiada status absolwenta lub ucznia szkoły średniej w przedziale wiekowym 18-30 lat i posługujący się językiem angielskim na poziomie co najmniej B1. Ze strony AIESEC zapewnione jest zakwaterowanie (zazwyczaj u rodziny goszczącej), ubezpieczenie i jeden ciepły posiłek dziennie. Wolontariat, w zależności od oferty, trwa od 6 do 12 tygodni. Każda oferta skupia się wokół jednego z siedemnastu Celów Zrównoważonego Rozwoju określonych przez ONZ.

Global


Volunteer to idealne rozwiązanie dla osób chętnych

ności. Od praktykodawcy można liczyć na pokrycie

poznać świat i czynić go jednocześnie lepszym, zdo-

kosztów zakwaterowania, jednak o wyżywienie na-

bywając przy tym cenne doświadczenie, praktycz-

leży zadbać we własnym zakresie. Innym rozwiąza-

ne zwiększające szanse na rynku pracy.

niem jest skorzystanie z programu Global Talent,

Światowy przedsiębiorca Młodzi mogą również skorzystać z programu Global Enterpreneur, który oferuje nieodpłatne praktyki w nowo powstałych firmach. Oferty skupiają się

który od Global Enterpreneur różni się długością trwania (od 6 tygodni do 18 miesięcy), brakiem darmowego zakwaterowania i przede wszystkim obecnością miesięcznego wynagrodzenia.

Od młodych dla młodych

wokół trzech dziedzin: edukacji, biznesu oraz IT. Pomoc AIESEC polega na przeprowadzeniu kandydata

Najważniejszym wydarzeniem w Polsce, odbywają-

przez cały proces aplikacji, w tym na przygotowaniu

cym się dzięki organizacji, są Dni Kariery - czyli targi

go do rozmowy kwalifikacyjnej w danym przedsię-

pracy, staży i praktyk. Jest to jeden z największych

biorstwie. Praktyki trwają od 6 do 30 tygodni. Na

eventów tego typu, przygotowywany przez środo-

stronie https://opportunities.aiesec.org znajduje

wiska akademickie. Setki stoisk, dziesiątki tysięcy

się ponad 500 propozycji praktyk, wraz z najważ-

studentów i absolwentów oraz ogrom wiedzy na te-

niejszymi informacjami dotyczącymi wymagań oraz wykonywanych czyn-

mat rynku pracy to od

CZASOPISMO N@UCZYCIEL

25


lat przyjęty standard Dni Kariery. Mają one miejsce dwa razy w roku, wiosną i jesienią. Najbliższe targi odbędą się 24 października w Poznaniu i 25-26 października w Warszawie.

AIESEC University Inicjatywą niezwiązaną z wyjazdami za granicę są warsztaty językowe dostępne w dziewięciu miastach w Polsce (Gdańsk, Katowice, Kraków, Wrocław, Poznań, Białystok, Lublin, Rzeszów, Warszawa), organizowane przez AIESEC University. Możliwa jest nauka ośmiu języków. Ośmiotygodniowe kursy odbywają się w języku angielskim i prowadzone są przez lektorów z całego świata. Zajęcia opierają się na ćwiczeniu żywej mowy w taki sposób, aby uczeń potrafił odnaleźć się w każdej życiowej sytuacji wymagającej użycia języka obcego. Ciekawym elementem warsztatów są tzw. Language Tours, czyli kilkugodzinne spotkania z lektorami w mieście, podczas których uczniowie poznają zwroty i słownictwo w praktyce.

Czy warto? AIESEC jest organizacją o strukturach utrwalonych od wielu lat, z potencjałem na dalszy rozwój i wdrażanie nowych, ambitnych projektów. Uczestnictwo w programach daje poczucie robienia czegoś ważnego, a jednocześnie przynosi wiele praktycznych korzyści. Powszechna opinia na temat organizacji jest pozytywna, a liczba zadowolonych osób robi wrażenie. Z łatwością można przekonać się o tym samemu i umówić się na bezpłatne konsultacje na platformie AIESEC.

Przydatne linki: https://opportunities.aiesec.org/ http://dnikariery.pl/ http://aiesec.pl/

26

CZASOPISMO N@UCZYCIEL



Mirela Krzyżak

Szkoła sposobem na poznanie najskrytszych zakątków świata.

W zależności od etapu naszego życia w głowie każdego człowieka pojawiały się pytania w rodzaju: Jaka jest historia jeziora Salar de Uyuni w boliwijskich Andach? Dlaczego Himalaje to teren tak ogromnie zróżnicowany? Co tak niesamowitego ma w sobie Wielki Kanion Kolorado, że corocznie odwiedza go blisko 3 mln osób? Czy Bora Bora to rzeczywiście najpiękniejsza wyspa świata? To właśnie szkoła daje nam odpowiedź na te i wiele innych pytań. Te odpowiedzi niejednokrotnie stają się impulsem do głębszego poznania najskrytszych zakątków świata, a czasem i nawet podróży. Nie od dziś wiadomo, że zarówno wśród dzieci, jak

cje muszą po prostu przyciągać, co w dzisiejszym

i młodzieży, istnieje stereotypowe myślenie, że szko-

- można rzec internetowym - świecie, nie jest pro-

ła jest nudna, a uczestniczenie w lekcjach to przykry

stym zadaniem, ponieważ praktycznie wszystko

obowiązek. Jednak warto popatrzyć na to z nieco innej strony. Gdyby nie szkoła, to nie wiedzielibyśmy wielu interesujących rzeczy o wszechświecie, w którym żyjemy. Co więcej, nigdy nie rozpoczęlibyśmy własnej podróży dookoła świata, bo gdzie indziej może mieć ona początek, jeśli nie w naszych umysłach oraz nieposkromionej wyobraźni. A warto podkreślić, że tyczy się to zarówno uczniów, jak

Uczniowie rozwijają swą wyobraźnie najczęściej nie przez słuchanie czystej teorii, lecz przez wykonywanie różnorodnych zadań, jakie stawia przed nimi nauczyciel.

i nauczycieli, którzy nierzadko „zmuszeni” bystrymi pytaniami podopiecznych, zgłębiają swą - już i tak imponującą - wiedzę. W konsekwencji tego, nieustannie poznają oni informacje o coraz to nowych

jest na wyciągnięcie ręki, by nie powiedzieć - klik-

miejscach na naszym globie.

nięcia. Zatem zadanie przed jakim stoi współcze-

Zadanie dla nauczyciela

sny pedagog brzmi: jak podejść do tematu, by ów wirtualny, lecz często skoncentrowany na jednym obszarze świat, zyskał nowe, szersze znaczenie?

Aby społeczność w szkole mogła zgłębiać swą wie-

Odpowiedź jest skomplikowana, lecz nie niemożli-

dzę, a tym samym indywidualnie podróżować, lek-

wa. Jak zawsze - także w tym obszarze - należy roz-

28

CZASOPISMO N@UCZYCIEL

począć od przestrzegania fundamentalnych zasad.


Uczniowie rozwijają swą wyobraźnie najczęściej

też tworzenie wyimaginowanych opisów z podróży,

nie przez słuchanie czystej teorii, lecz przez wyko-

którą chcieliby przeżyć, przyczynia się do rozwoju

nywanie różnorodnych zadań, jakie stawia przed

wyobraźni, czy też wykorzystania naturalnej cieka-

nimi nauczyciel. To właśnie wspólne kreowanie hi-

wości podopiecznych. Należy jednak podkreślić, że

storii, wprowadzenie debaty, w trakcie której nale-

warunkiem efektywności jest zastosowanie tego

ży znaleźć argumenty na obronę własnej tezy, czy

wszystkiego, co odbiega od typowych i codziennych

CZASOPISMO N@UCZYCIEL

29


metod, co w dalszym rozrachunku daje możliwość zaprezentowania własnego wyboru oraz otwarcie się na świat i innych - nierzadko różniących się od nas - ludzi.

Niezależne myślenie - to jest to! Wbrew pozorom, nauka indywidualnego myślenia nie jest zjawiskiem powszechnie znanym i respektowanym w dzisiejszych szkołach. Oczywiście zdarzają się nauczyciele, dla których uczeń jest partnerem, choć jest to nadal rzadko spotykane. Nie oznacza to jednak, że na przestrzeni lat, podejście do edukacji nie uległo rozwojowi, poprzez zmianę, czy też rozbudowę dotychczasowych metod - wręcz przeciwnie. Warto też podkreślić, że nauczyciel powinien pełnić rolę mentora, który będzie prowadził swego wychowanka, zalecając mu jedynie narzędzia i sposoby, będące pomocne w rozwiązaniu napotkanych na jego drodze problemów. Obecnie samo nauczanie „przy tablicy”, nie spełnia oczekiwań żądnych wiedzy i sukcesu młodych ludzi. Dlatego też konieczne jest maksymalne urozmaicanie form kształcenia, oraz „wychodzenie z ławek”, ponieważ o wiele bardziej wzbudza to zainteresowanie wśród uczniów. Chodzi o to, by na przykład recytowanie „Litwo, Oj-

To ONE przenoszą nas w inny, niecodzienny wymiar Przeprowadzono szereg badań, których wyniki były różne, a często sobie przeczyły. Badania prezentowały podejście Polaków do czytania książek. Nie trzeba podkreślać, że to właśnie czytanie jest jednym z ważniejszych elementów nauki w szkołach, choć - jak się okazuje - nie jedynym. W badaniu dotyczącym tego, za co najbardziej lubimy czytanie, zdecydowana większość naszego społeczeństwa uważa, że „przenoszą nas [książki - przyp. aut.] w inny świat i pomagają się rozwijać”. Warto dodać, że przytoczone badanie społeczne nie określało granic wiekowych. Oznacza to, że dla wielu ludzi sięgnięcie po książkę pozwala choć na chwilę stać się kimś innym,; pomaga uciec od otaczającej rzeczywistości, być może także od problemów; czy też spojrzeć na nie z dotąd nieznanego dystansu. Dodatkowo, literackie opowieści pozwalają nam przenieść się do innych miejsc oraz dalekich krajów, być może tych, o których zawsze marzyliśmy. Ponadto książki ogromnie poszerzają naszą wiedzę o kulturze i zwyczajach nieznanych terenów. Niestety, przyjęło się, że ogólny pogląd na temat książek wśród młodzieży jest następujący: „czytanie jest dla mnie zmorą”. I tu pojawia się kolejne zadanie, przed którym staje każdy nauczyciel, ponieważ to do jego obowiązków należy rozumienie potrzeb swych podopiecznych

...dla wielu ludzi sięgnięcie po książkę pozwala choć na chwilę stać się kimś innym,; pomaga uciec od otaczającej rzeczywistości, być może także od problemów;

czyzno moja”, zamienić na malowanie dostrzeżonego w dziele literackim obrazu. Zamiast opowiadać o Powstaniu Warszawskim, warto natomiast udać się z klasą na najbliższy cmentarz. Zasada jest jedna: mniej teorii, więcej praktyki.

30

CZASOPISMO N@UCZYCIEL

i dobór takiej literatury, która pomoże każdemu z nich odnaleźć coś dla siebie. To od nauczyciela zależy, czy książka będzie dla nich fascynująca, czy też stanie się dla nich jedynie koszmarnym, z góry narzuconym obowiązkiem.

Rozwój technologii, a poznawanie dotąd nieznanego Zwiedzanie jest niezawodną formą poznawania i zrozumienia otaczającego nas świata. Niestety nie wszystkich stać na kosztowne podróże, które przeniosą nas na inny kontynent. I właśnie w tym miejscu należy zdać sobie sprawę z tego, że wiedzę praktyczną możemy zdobyć również siedząc na ulu-


bionej sofie we własnym domu. W jaki sposób? Wy-

łoby go do myślenia, wyciągania wniosków, czy też

starczy ograniczyć się do pobrania odpowiedniej

formułowania indywidualnych tez. Teoretycznie

aplikacji na swojego smartfona lub laptopa, by do-

przyjęło się, że testy przyczyniają się do obrazowa-

świadczyć wirtualnego zwiedzania on-line. Okazuje

nia umiejętności danej osoby. Tylko w jaki sposób

się, że rozwój technologii ma wpływ także na sferę

się tak dzieje, skoro ogranicza się te umiejętności

edukacji i doskonalenia się. Jeżeli w kręgu naszych

do wskazania jednej z kilku gotowych odpowiedzi?

zainteresowań leży Polska, idealną aplikacją będzie

Najważniejsze jest to „COŚ” dla siebie

„Niezwykła Polska”, w której znajdziemy ponad 30 tysięcy miejsc, które warto odwiedzić. Co więcej, każde z nich jest uzupełnione liczną gamą fotografii, ciekawostkami dotyczącymi lokalnych zabytków oraz atrakcjami, które oferują okoliczne miejscowości. Z kolei wirtualne zwiedzanie muzeum umożliwia nam aplikacja „Miasto Warszawa 44”, która skupia się na tematyce Powstania Warszawskiego. Jeśli natomiast jesteśmy zainteresowani bezpłatną podróżą dookoła globu, to właśnie w taką wyprawę zabierze nas wirtualny przewodnik „AppToGo”, przy pomocy którego możemy się dowiedzieć ciekawych faktów o interesujących nas destynacjach. Mamy także do wyboru aplikację „TcTrips”, w której znajdziemy najpopularniejsze miasta na świecie, zaprojektowane przez samych mieszkańców. Jak widać, możliwości jest wiele, wystarczy jedynie nieco chęci. Chęci, także do tego, aby zakorzenić ją w swych wychowankach, czy może właśnie przy pomocy wymienionych aplikacji urozmaicić lekcję.

Podsumowując, warto mieć świadomość, że rozbudzanie w młodych ludziach emocji to coś więcej niż „tu i teraz”, ponieważ wspomniane emocje na długo w nich pozostają, czego rezultatem jest późniejsza niechęć do powielania gotowych schematów. Ponadto, trzeba sobie zdawać sprawę, że nie istnieje jedyna i słuszna metoda nauczania, dlatego też w umiejętny sposób należy łączyć - a co za tym idzie, wykorzystywać - wszystko, co oferuje nam dzisiejszy świat, tj. Internet, książki, debatę, pracę w grupie, czy też wycieczki. Zadaniem kadry kształcącej młode społeczeństwo jest pokazanie im, jak z okresu obowiązkowej edukacji wydobyć coś istotnego dla siebie, a nie traktować go instrumentalnie, jako zło konieczne, które trzeba, mówiąc językiem młodzieży, „odbębnić”.

Zmiany, które warto rozważyć W kwestii zmian, które są niezwykle pożądane, choć nieraz ich nie dostrzegamy, zawiera się przede wszystkim fakt, że edukacja w głównej mierze przygotowuje młodzież do sprawdzianów, kartkówek, czy też wszelakich egzaminów w takiej formie, która ostatecznie niszczy samodzielność i podcina im skrzydła. Dlatego warto zastanowić się, czy testy, w których należy wybrać właściwą odpowiedź spośród A, B, C i D faktycznie sprawdzają umiejętności danej osoby. Czy nie jest tak, że trafienie w prawidłową opcję tak naprawdę nie wymaga posiadania wyjątkowej wiedzy i umiejętności, a wystarczy do tego jedynie łut szczęścia? Idąc dalej tym tropem, warto przeanalizować, czy dla przyszłości ucznia nie

Literatura: http://www.edulider.pl/edukacja/nowoczesne-metody-i-techniki-nauczania https://gladka.tevizja.pl/nowoczesne-metody-dydaktyczne,k200.html http://ntz.dobrekadry.pl/wp-content/uploads/2015/06/przewodnik_metodyczny_ntz.pdf http://www.lubimye-czytac.pl/dlaczego-lubimy-czytac-ksiazki/ https://imagazine.pl/2012/07/31/apptogo-dookola-swiatapolskie-aplikacje-w-app-store/ http://blog.oleole.pl/zwiedzanie-swiata-bez-wychodzenia-z-domu/

byłoby lepiej, by stanął on przed rozwiązaniem testu z określonymi zadaniami problemowymi, co zmusiCZASOPISMO N@UCZYCIEL

31


Justyna Błasiak

Literackim Szlakiem Turystyka literacka to dla wielu osób dziwnie brzmiące sformułowanie. Tymczasem w ostatnich latach rozwija się ona bardzo prężnie. Wędrówki po Szlakach Literackich z uczniami mogą być uzupełnieniem lekcji, formą zajęć dodatkowych lub alternatywą dla tradycyjnych szkolnych wycieczek.

Dokąd prowadzą Literackie Szlaki Literackimi Szlakami dotrzemy praktycznie w każdy zakątek Polski. W podróż można się wybrać Świętokrzyskim Szlakiem Literackim, Szlakiem Polskich Noblistów w Wielkopolsce czy Szlakiem kawiarni literackich, prowadzącym m.in. przez Podhale. Najwięcej tras, z dość gęstą siecią ścieżek, znajduje się w Małopolsce. Na miłośników poezji i prozy czekają również szlaki w jednej z kilku miejscowości (Gdańsk, Warszawa, Lublin, Suraż). W przypadku literackich podróży topografia jest jednak kwestią drugorzędną. Istotę stanowi bowiem podążanie śladami twórców, bohaterów dzieł czy odwiedzanie miejsc kluczowych dla ogólnie rozumianego życia literackiego. Największą popularnością cieszą się szlaki z motywem biograficznym, na których trasie

32

CZASOPISMO N@UCZYCIEL

znajdziemy nie tylko miejsca zamieszkania oraz pracy pisarzy i poetów, ale także obiekty stanowiące tło dla licznych anegdot z życia twórców (np. przemierzając Szlak Stanisława Lema, dowiemy się, że ten zasnął podczas randki w Filharmonii Krakowskiej; poznamy też jego opinię na temat niedostatecznego standardu hotelu Cracovia). Szlaki prowadzą śladami nie tylko artystów, lecz również stworzonych przez nich bohaterów – tu wymienić należy ścieżkę literacką ,,Lalka”, trasę śladami ,,Kamieni na szaniec” czy Gdańsk Guntera Grassa (szlak powstały w oparciu


o wydarzenia dziejące się w książkach pisarza). Li-

twórców, dzieł, czy historii literatury - umożliwia

terackie ścieżki uczą interpretowania dzieł literac-

jednak obserwowanie procesu tworzenia i uświa-

kich w terenie. Niektóre trasy stworzono bowiem

damia, że literatura to twór żywy, nieustannie ak-

w oparciu o konkretny utwór (szlak śladami ,,Po-

tualizowany.

ematu o mieście Lublinie”). Część ścieżek sprzyja poznaniu konkretnej epoki czy realiów literackich (Szlak kawiarni literackich, Literaci na letnisku). Istnieją nawet takie, które skupiają się na konkretnym gatunku (Szlak reportażu współczesnego). Ciekawą inicjatywą jest tworzenie szlaków na podstawie współczesnej, w dużej mierze amatorskiej (co nie oznacza mniej wartościowej) twórczości. Literacka podróż po Gdańsku została przygotowana w oparciu o opowiadania o tym nadmorskim mieście, nadesłane przez różnych autorów na jeden z lokalnych konkursów. Trasa ta być może nie dostarcza zbyt

wielu

informacji na t e m a t

Na szlaku Na szlakach znajdują się przede wszystkim muzea (literackie, biograficzne, tematyczne, drukarskie), domy twórców oraz miejsca im poświęcone (jak Tishnerówka w Łopusznej – góralska chata w Gorcach, w której niegdyś zatrzymywał się poeta, dziś gromadząca pamiątki po nim). Liczne obiekty stanowią także miejsca literackich spotkań; są niekiedy domami pisarzy. Wędrując po Krakowie trudno nie zajrzeć do Piwnicy pod Baranami czy Domu Literatów przy Krupniczej; w Zakopanym zaś nie sposób jest nie przystanąć przed Domem Twórców ,,Astoria”, w którym Wisławę Szymborską zaskoczyła wiadomość o Nagrodzie Nobla. Podróżując, warto uwzględnić także miejsca mniej oczywiste, na przykład te fikcyjne, jak nieistniejąca knajpa z kryminałów Marcina Świetlickiego, mająca znajdować się pomiędzy (realnie istniejącymi) Galerią Andrzeja Mleczki, a lokalem ,,Piękny Pies”. Turystyka literacka to jednak nie tyko szeroko pojęta infrastruktura. W miejscach istotnych dla historii

CZASOPISMO N@UCZYCIEL

33


literatury organizowane są często rozmaite wydarzenia i festiwale literackie. Spotkania z twórcami, warsztaty targi książek mogą stanowić świetne uzupełnienie podróży. Festiwale Conrada czy Miłosza rokrocznie gromadzą szerokie grono miłośników poezji i prozy, którzy mają szansę zobaczyć i posłuchać ulubionych autorów oraz krytyków. Obszar turystyki literackiej, który rozwija się za granicą, a niestety w Polsce jest w większości marginalizowany, to usługi gastronomiczne. Kawiarni i restauracji, których wystrój oraz menu byłyby inspirowane literaturą, jest stosunkowo niewiele (chlubny przykład to krakowski Dziórawy Kocioł, gdzie siedząc w pelerynie Gryffindoru można wypić kremowe piwo – ulubiony napój bohaterów Harry’ego Pottera). Szkoda, bo z pewnością wielu turystów odwiedzających Zakopane skusiłoby się na zupę koperkową, którą jadła Szymborska, gdy dowiedziała się o przyznaniu jej Nobla.

Jak podróżować Część szlaków literackich w Polsce jest oznakowana, inne zaś nie są jasno wytyczone. Brak klarownych wskazówek dla jednych może stanowić sporą wadę, a dla innych – zaletę. Pozwala to bowiem na własną inwencję oraz swobodną modyfikację trasy – selekcję obiektów, ustalenie kolejności ich odwiedzania wedle potrzeb i uznania. Możemy wybierać spośród szlaków przeznaczonych do kilkudniowego zwiedzania lub tych, których pokonanie zajmie nam raptem kilka godzin. Podążając Świętokrzyskim Szlakiem Literackim (o łącznej długości aż 120 km), trudno ograniczyć się do kilku blisko położonych obiektów - koniecznie trzeba bowiem odwiedzić kapliczkę z wydrapanym podpisem Żeromskiego znajdującą się na górskim szlaku (wiodącym na Łysicę), słynny Dwór Czarnoleski Jana Kochanowskiego, Dom Długosza w Sandomierzu, muzea w Oblęgorku (Muzeum Henryka Sienkiewicza) i Kielcach (Muzeum Lat Szkolnych Ste-

34

CZASOPISMO N@UCZYCIEL


fana Żeromskiego). Z kolei najmłodsi mogą czuć się

terenie organizowanie spacery śladami pisarzy czy

zawiedzeni, jeśli w planie wycieczki nie uwzględni-

bohaterów utworów – to również coraz powszech-

my Europejskiego Centrum Bajki im. Koziołka Matoł-

niejsza praktyka (ciesząca się ogromnym zaintere-

ka. Natomiast trasę śladami bohaterów „Jeżycjady”

sowaniem np. w Krakowie).

Małgorzaty Musierowicz pokonamy (według twórców szlaku) w 2-3 godziny - szlak ten może zatem być zarówno uzupełnieniem wycieczki po Poznaniu, jak i urozmaiceniem lekcji języka polskiego dla poznańskich uczniów. Choć w przypadku większości szlaków literackich brakuje tablic kierujących nas od punktu do punktu (lub są one umieszczone w jednym miejscu), twórcy tras zadbali o szereg materiałów ułatwiających zwiedzanie. Przykładowo, warszawski szlak śladami bohaterów ,,Lalki” (głów-

Wirtualnym szlakiem Podążania śladami ulubionych twórców, gatunków literackich czy epok nie ogranicza limit czasu. Nie jesteśmy ograniczeni 45-minutowym systemem lekcyjnym i możemy wędrować tyle, ile chcemy. Nauczyciel może pomóc uczniom przenieść się w literacki świat za pomocą kilku kliknięć. Przydatne pod tym względem są strony internetowe poszczególnych szlaków literackich. Na ich tle szczególnie wyróżnia się portal readingmalopolska.pl, który znacznie ułatwia wirtualne zwiedzanie. Po wybra-

Decydując się na mini-wycieczkę w obrębie miasta, warto sprawdzić, czy nie są na jego terenie organizowanie spacery śladami pisarzy czy bohaterów utworów – to również coraz powszechniejsza praktyka...

niu trasy naszym oczom ukazuje się mapa z zaznaczonymi miejscowościami kluczowymi dla danego tematu. Na tym etapie możemy wybrać, od którego punktu chcemy rozpocząć naszą podróż. Gdy tego dokonamy, zobaczymy zestaw miejscowości wchodzących w skład danej trasy, w ustalonym przez twórców portalu porządku. W ich obrębie znajdują się już konkretne obiekty, którym towarzyszy krótki opis. Bardzo często ma on charakter nie tylko informacyjny, ale również anegdotyczny. Intuicyjny interfejs ułatwia płynne ,,przemieszczanie się” pomię-

nie Wokulskiego i Rzeckiego) uzupełnia audioprzewodnik, dostępny do pobrania na stronie Kulturalnego Przedmieścia, oraz mapa z zaznaczonymi obiektami związanymi z lekturą. Przy okazji tej trasy warto dodać, że stanowi ona dobrą alternatywę dla ,,tradycyjnych” wycieczek po Warszawie – obejmuje sztandarowe punkty turystyczne stolicy (Park Ujazdowski, Łazienki, Krakowskie Przedmieście, Pola Mokotowskie), zaś ich zwiedzanie wplecione jest w narrację o miłości Wokulskiego i Łęckiej, przyjaźni Rzeckiego ze swoim pracodawcą oraz w opowieść o ówczesnej Warszawie. Wędrówki Szlakami Literackimi stają się coraz popularniejsze, zatem coraz częściej wszystkie osoby zainteresowane literaturą są w kwestii organizacji wycieczek wyręczane przez biura podróży oraz nowo powstające biura turystyki literackiej. Decydując się na mini-wycieczkę w obrębie miasta, warto sprawdzić, czy nie są na jego

dzy kolejnymi punktami – dzielnicami, budynkami, ulicami, kawiarniami. Wadą portalu jest niedostatek fotografii – aby unaocznić uczniom odbywaną na lekcji podróż, warto omawiane materiały uzupełnić, wykorzystując np. Mapy Google (byłby to o tyle trafiony pomysł, że opcje tych map pozwalają na wierną imitację spaceru). Literatura: A. Pudełko, Turystyka literacka w Małopolsce [w:] ,,Turystyka kulturowa”, Poznań 2014, nr 9. M. Makohonienko, P. Matulewski, D. Wawrzyniak, Turystyka literacka oparta na fabule książek. Projekt trasy po Poznaniu śladami bohaterów powieści kryminalnych Ryszarda Ćwirleja [w:] ,,Turystyka kulturowa”, Poznań 2015, nr 3. http://www.readingmalopolska.pl/pl/, [dostęp: 18.06.2017 r.].

CZASOPISMO N@UCZYCIEL

35


Lucyna Małolepsza

Licho nie śpi

ono inspiruje! Czy czarny kot, który zwykle przynosi tylko pecha może stać się źródłem projektu edukacyjnego? A dlaczego nie? Nauczyciel jest jak myśliwy - tylko czyha na okazję, by przekuć pomysł wartościowe, szkolne działanie. Tak było i w moim przypadku. Zacznijmy jednak od początku.

Powodem był urlop i to, że uwielbiam wszelkiego

jąca, a my lubimy stawiać czoła nowym wyzwaniom.

rodzaju wyjazdy. Te bliskie – po Polsce, i te dalekie

Inspiracja dla Ciebie: Stwórz szkolną książkę. Wy-

– po Europie, Azji, Afryce. Podczas moich podróży

korzystaj najlepsze wypracowania i wiersze napi-

zdarzały się różne nieprzewidziane okoliczności:

sane przez uczniów, a także ich prace plastyczne.

to koło urwało się tuż nad przepaścią, a to złodziej

Zaproś do współpracy innych nauczycieli.

porwał dokumenty i pieniądze; to znów noga, nie wiedzieć czemu, złamała się, choć teoretycznie nie

Kluczowa okazała się jedna z lekcji polskiego w kla-

powinna; innym razem zatrułam pół wojskowego

sie 6c. Zapytałam swoich uczniów, czy wiedzą, jak

poligonu. Wszystkie historie łączyło jedno – pech.

powstają książki. Nie mieli pojęcia! Tylko Konrad

I jeszcze to, że wszystkie one, opowiadane przeze

wymamrotał niepewnie, że trzeba ściąć drzewo…

mnie w towarzystwie, wzbudzały salwy głośnego

Pomyślałam, że to niedopuszczalne, by uczniowie,

śmiechu. Może by je wszystkie spisać? – pomyśla-

którzy przecież na co dzień korzystają z książek,

łam pewnego lipcowego deszczowego poranka. – A

nie mieli zielonego pojęcia, jak się je wydaje i w jaki

może by je wydać?

sposób trafiają do domów, bibliotek i szkół. Tak na-

Poszłam za ciosem, po czym zadzwoniłam do pla-

rodził się pomysł projektu edukacyjnego i nakręce-

styczki ze szkoły:

nia z udziałem dzieciaków filmu „Tropem książki”.

– Dorota, nie chciałabyś zilustrować mojej książki

Film już powstał i wkrótce zostanie przekazany do

„Czarny kot w walizce”?

wszystkich szkół podstawowych w Płocku jako materiał edukacyjny. Fabuła filmu opierała się na tym,

Chciała. Kiedy książka była już napisana do współ-

że uczniowie podążali śladem książki „Czarny kot w

pracy zaprosiłam jeszcze innych nauczycieli z mojej

walizce” (zapraszam zainteresowanych do pobrania

szkoły. Informatyka, który zrobił skład komputero-

filmu z mojej strony i wykorzystywania go swoich

wy, polonistkę – aby zajęła się korektą, historyczkę

lekcjach:

o pięknym głosie, żeby nagrała audiobook. Wszyscy

s/0B4LS6Os9H-SjTU5OVmJSMXY3X1k?usp=sha-

podjęli wyzwanie, bo sprawa wydawała się intrygu-

ring).

36

CZASOPISMO N@UCZYCIEL

https://drive.google.com/drive/folder-


Narzędzia Wreszcie przyszedł czas na znalezienie wydawnictwa. To wydawało się najtrudniejszym zadaniem.

4. Nowa pamięć – jak myśleć i zapamiętywać kreatywnie

Kto zainwestuje pieniądze (wcale niemałe) w debiu-

5. Umami, czyli supersmak

tancki projekt? Czy moja książka się w ogóle spodo-

6. Świat nie przestaje dziwić - rzecz o podróżowa-

ba? Czy ma szansę zaistnieć na rynku książki?

niu

Na szczęście się udało. To jedynie potwierdza za-

7. Gdy rodzice byli mali – podróż do przeszłości

sadę, że dla chcącego… Wydawnictwo Psychoskok

8. Moim językiem jest taniec

z Konina podjęło wyzwanie. Dostrzegło potencjał

9. Zaprzyjaźnij się z tangramem i mów do mnie ję-

nie tylko w samej książce, ale i w całym projekcie edukacyjnym. Chyba dziś wydawnictwo nie żałuje tej decyzji , bo pozycja bardzo dobrze się sprzedaje. Co jeszcze działo się w szkole w ramach czytelniczego projektu edukacyjnego o przekornej nazwie „KOT CZYTA, NIE BŁĄDZI”? Uczniowie wybierali książkową listę przebojów, tworzyli plakaty pro-

zykiem matematyki 10. Logicznie i nielogicznie – rozwijanie rozumowania naukowego 11. Świat w powiększeniu – po co człowiekowi przyrządy optyczne? 12. O czym mówią znaki na mapach. Mapy przyszłości

mujące wybrane pozycje czytelnicze, wykonywali

13. Wraps, raps, rups – kreatywne fryzjerstwo

zakładki do książek, odbyli wideokonferencję (za

14. Spokojnie, to tylko filc – biżuteria hand made

pośrednictwem Skype’a) ze specjalistą od tworze-

15. Lotem pszczoły – tajemnice pszczelego ula

nia audiobooków – panem Andrzejem Gmitrzukiem

16. Przygoda z setką piłek Eduba

z centralnej rozgłośni Radia dla Ciebie, tworzyli ścianę cytatów itd. Bardzo ciekawą propozycją była możliwość udziału szóstoklasistów w „lekcji XXI wie-

Podsumowując, warto podjąć się trudu zorganizo-

ku”, na której mieli okazję kierować profesjonalnymi

wania kreatywnych, nietuzinkowych działań pro-

dronami i oglądać wirtualną rzeczywistość (współ-

mujących czytanie. Dzisiejszy uczeń, ślęczący go-

praca z PKN Orlen). Biletem wstępu na lekcję była

dzinami przed komputerem, wymaga stosowania

dowolna przeczytana książka.

zupełnie innych metod dydaktycznych, niż te sprzed lat. Atrakcyjność gwarantuje sukces. Nauczyciele,

Inspiracja dla Ciebie: Szukaj sprzymierzeńców dla

przed którymi dyrektor postawi ciekawe zadanie, z

swoich działań. Może to być np. szkoła wyższa lub

pewnością podejmą rękawicę. Zwłaszcza, jeśli szef

zakład produkcyjny posiadający ciekawe wyposa-

sam stanie w pierwszym szeregu. Zapał jest zaraź-

żenie.

liwy. A czytanie może stać się fascynującą wyprawą w nieznane. Po tej wyprawie szkoła wszystkim wy-

Niekwestionowanym szkolnym hitem okazał się

daje się o wiele ciekawsza.

jednak Festiwal Nauki. W jego tworzenie i realizację włączyło się 80% kadry. Nikt nikogo do niczego nie zmuszał. Pomysły posypały się jak z rękawa. W dniu

Zapraszam również i Ciebie, drogi Czytelniku, do

festiwalu każdy uczeń mógł uczestniczyć w czte-

lektury „Czarnego kota w walizce”. Kupisz go m.in.

rech, dowolnie wybranych przez siebie lekcjach.

tutaj: http://www.psychoskok.pl/produkt/czarny-

Każda musiała obowiązkowo zawierać element czy-

-kot-walizce/.

tania. Do wyboru były następujące lekcje przygotowane przez nauczycieli: 1. Tajemnice druku przestrzennego na drukarkach 3D (współpraca z PKN Orlen) 2. Ogrodowisko – jak być ogrodnikiem bez ogrodu 3. Mieszczuch na Antarktydzie – kilka kroków w poznawaniu arktycznego środowiska CZASOPISMO N@UCZYCIEL

37



Narzędzia

Projekt „Czarny Kot”

wybrany fragment

CZASOPISMO N@UCZYCIEL

39


wybrany fragment

pobierz projekt 40

CZASOPISMO N@UCZYCIEL


Narzędzia



Źródła: Okładka: shutterstock.com s. 3

Grzegorz Jasiński, fot. własna

s. 6-7

mat. prasowe konferencji ,,IT Teachers’

Days 2017”

s. 8-11

zdjęcia autorstwa Justyny Traue-Czyrny,

Justyna Traue-Czyrny, fot. własna

s. 12-13 designed by Pressfoto – Freepik.com s. 14-16 designed by Freepik.com s. 19-20 zdjęcia od Marcin Grochowski s. 24-25 designed by Freepik.com s. 26

designed by Jcomp – Freepik.com

s. 28-31 designed by Katemangostar

– Freepik.com

s. 32-33 designed by Jcomp – Freepik.com s.33-34 designed by Jcomp – Freepik.com s. 36-41 materiały od Lucyna Małolepsza



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.