27 minute read

a także zbrodni z czasów pierwszej wojny światowej Janusz Bielicki Kościół parafialny pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Gozdowie

Kościół parafialny pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Gozdowie. Historia, architektura, wyposażenie

Wstęp

Advertisement

Każdą osadę sielską w kraju, w której wznosi się kościół parafialny, za znaczniejszą uważać się przystoi, i takiego odznaczenia się nie jest pozbawione Gozdowo...1

Tymi słowami w 1852 roku Wincenty Hipolit Gawarecki zwrócił uwagę na Gozdowo i na ogromne znaczenie, jakie dla tej miejscowości miał kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych. Nie sposób nie zgodzić się z autorem opisu i odmówić historycznej roli, jaką w historii wsi odegrał akt erekcyjny świątyni z 1305 roku.2 Nie tylko zaspokoił on potrzeby lokalnej ludności, zapewniając im duchowe przewodnictwo, własny dom modlitwy i uniezależniając ich od odległego o dziesięć kilometrów Bielska (tereny te bowiem początkowo należały do parafii bielskiej), ale również stał się impulsem do zaistnienia Gozdowa jako osobnej jednostki administracyjnej będącej siedzibą parafii. Przez wieki było to niezwykle istotne, szczególnie w obliczu różnych zawirowań dziejowych, wojen i zmian granic, kiedy to administracja kościelna i wytworzone przez nią więzi należały do najtrwalszych. Kościół był przez wieki naturalną przestrzenią powszechnej integracji i miejscem konsolidacji więzi społecznych. To tu spotykali się krewni, przyjaciele, sąsiedzi, by celebrować coroczne uroczystości, dzielić się radością z przyjścia na świat dziecka, świętować zaślubiny czy wspólnie opłakiwać odejście bliskich osób. Świątynia była też przez wieki repozytorium żywej historii – miejscem przechowywania istotnych dokumentów i ksiąg, dzięki którym głos naszych przodków sprzed wieków jest nadal słyszalny, mimo nieubłaganie biegnącego czasu. Ślady materialnego i duchowego dziedzictwa, pieczołowicie gromadzonego i przechowywanego przez kolejnych duszpasterzy i opiekunów kościoła, czynią z niego prawdziwą skarbnicę historii.

Przez ponad 700 lat potrzebom parafii służyły trzy kościoły. Ostatni z nich – ponad stuletnia ceglana budowla – po dziś dzień góruje nad krajobrazem Gozdowa i okolicy (ryc. 1-2). Wyniosła, widoczna ze znacznej odległości sylwetka świątyni z charakterystycznymi trzema wieżami, stanowi kompozycyjną dominantę w dość zwartej przestrzeni zabudowy centrum miejscowości. Jest jednocześnie dla gozdowian pewnym symbolem oraz wizualnym i przestrzennym wyrazem tożsamości lokalnej. Kościół jest wreszcie dziełem sztuki architektonicznej i dekoratorskiej, które – choć nie awangardowe czy

1. W. H. Gawarecki, Wieś Gozdowo w powiecie płockim, guberni płockiej położona, opisana topograficzno-historycznie, „Biblioteka Warszawska”, t. 4, Warszawa 1852, s. 370. 2. Tamże, s. 371.

Ryc. 1. Fasada kościoła pw. Wszystkich Świętych w Gozdowie; fot. M. Pendraszewski.

Ryc. 2. Widok kościoła w Gozdowie od południa; fot. M. Pendraszewski.

pionierskie – wciąż pozostaje świadectwem epoki, jej gustu, estetycznych preferencji, wreszcie odbiciem obecnych w całym kraju i na świecie nurtów i stylów.

Ryc. 3. Panorama kościoła i placu przed kościołem, 1953; źródło: B. Wróblewska, W. Wróblewski, Gozdowo. 700-lecie Parafii Wszystkich Świętych, Włocławek 2005.

Ryc. 4. Kościół w Gozdowie, l. 70. XX w.; źródło: www.forum.tradytor.pl.

To właśnie perspektywa historyczno-artystyczna będzie głównym przedmiotem rozważań niniejszego artykułu, który mieć będzie charakter przyczynkarski i z pewnością nie rozwinie wszystkich wątków związanych z niezwykle długą i bogatą historią gozdowskiego kościoła. Rys historyczny

Dzieje parafii Wszystkich Świętych w Gozdowie sięgają początku XIV wieku i są nieodłącznie związane z rycerskim rodem Gozdawów, o którym w swoich kronikach wspominał Jan Długosz.3 To właśnie jeden z przedstawicieli tej znamienitej familii, ówczesny wojewoda czerski Krystyn Gozdawa, wydał 15 sierpnia 1305 roku dokument erekcyjny powołujący do życia parafię.4 Wydarzyło się to krótko po faktycznym ukończeniu budowy kościoła. Erygował go 18 lipca tego samego roku biskup płocki Jan Wysocki.5 Pierwsza świątynia, wzniesiona nakładem finansowym Stanisława Niszczyckiego, kasztelana raciąskiego, właściciela dóbr Gozdowo, oraz Antoniego Karskiego, dziedzica Rempina, zbudowana została z drewna. Nie zachowały się niestety źródła opisujące jej wygląd. Nie jest znana jej dokładna lokalizacja, jak również okoliczności czy też czas pożaru, który strawił budowlę.

W 1735 roku wzniesiono nowy kościół, lecz inicjator fundacji pozostaje nieznany. Znacznie więcej wiadomo na temat wyglądu samego budynku. Pozwala go odtworzyć między innymi protokół wizytacyjny z 1817 roku i opis Wincentego Hipolita Gawareckiego, który około 1850 roku gościł w posiadłości dziedzica Gozdowa Feliksa Tuchołki. Drewniany gmach z więźbą dachową przekrytą ceramiczną dachówką znajdował się prawdopodobnie w tym samym miejscu co obecny kościół lub w nieznacznym oddaleniu, tworząc wraz z dworem dziedzica oraz dwoma rzędami chłopskich chałup, rozmieszczonych w rzędach od północy i południa rodzaj prostokątnego placu przypominającego rynek. Na placu tym od 1773 roku, aż po okres Królestwa Kongresowego, odbywały się jarmarki.6 W protokole wizytacyjnym spisanym w 1817 roku przez proboszcza parafii ks. Sebastiana Kowalewskiego obraz budynku jawił się w złym stanie technicznym, wymagającym wielu znaczących napraw, uzupełnień wyposażenia i konserwacji.7 Dzięki datkom składanym przez parafian udało się przeprowadzić gruntowną renowację w latach 1846-1847.8 Kościół liczył wówczas cztery opracowane snycersko ołtarze: główny z wyobrażeniem Wszystkich Świętych, dwa boczne i czwarty umieszczony przy ambonie.9 Wyposażenie kościoła świadczyło o hojności kolatorów i darczyńców.

3. B. Wróblewska, W. Wróblewski, Gozdowo. 700-lecie Parafii Wszystkich Świętych, Włocławek 2005, s. 14. 4. W. H. Gawarecki, Wieś Gozdowo…, dz. cyt., s. 371. 5. B. Wróblewska, W. Wróblewski, Gozdowo…, dz. cyt., s. 15. 6. W. H. Gawarecki, Wieś Gozdowo…, dz. cyt., s. 370. 7. M. M. Grzybowski, Z archiwaliów diecezjalnych płockich XIX wieku. Teksty źródłowe do dziejów województwa płockiego, t. 1, z. 2, Dekanat sierpecki, Płock 1989, passim. 8. W. H. Gawarecki, Wieś Gozdowo…, dz. cyt., s. 370. 9. B. Wróblewska, W. Wróblewski, Gozdowo…, dz. cyt., s. 29.

Składały się na nie liczne naczynia, szaty liturgiczne, chorągwie, obrazy, feretrony i księgi. Obok budowli znajdował się krzyż, kostnica i wyodrębniona z bryły kościoła, wolnostojąca, drewniana dzwonnica. Dom Boży otoczony był przez cmentarz i ogrodzony kamiennym parkanem.10 Na mocy carskiego ukazu z 1846 roku, dotyczącego grzebania zmarłych, zaprzestano pochówków na cmentarzu przykościelnym i wyznaczono nowe miejsce przy drodze prowadzącej do Sierpca, jadąc ku wsi Kurowu. Miejsce jego jest oznaczone wizerunkiem Zbawiciela na krzyżu: znamieniem zbyt drogiem dla chrześcijanina.11 W tym samym miejscu cmentarz parafialny funkcjonuje po dziś dzień.

Historia obecnego budynku kościelnego sięga ostatniej ćwierci XIX stulecia. Na istniejącym dotychczas drewnianym kościele odciskał swoje piętno nieubłagany upływ czasu. Budynek był użytkowany przez ponad 150 lat, co z pewnością – pomimo remontów – pozostawiało ślad na jego stanie technicznym. Istnienie drewnianego kościoła w 1880 roku potwierdza opis Gozdowa zawarty w Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich. 12 Sytuacja ta miała jednak ulec zmianie w roku 1883 za sprawą donacji hojnych darczyńców. Urodzony w pobliskim Kowalewie Podbornym, a ochrzczony w Gozdowie, Marian Leon Kuskowski h. Junosza (1812-1889) i jego żona Florentyna Antonina Ludwika Aleksandra z domu Sikorska (1814-1892)13 dokonali w Płocku zapisu notarialnego na kwotę 28 tysięcy rubli z przeznaczeniem na budowę kościoła murowanego w Gozdowie.14 Oboje małżonkowie Kuskowscy byli ludźmi szlachetnie urodzonymi i majętnymi. Ich własnością były między innymi dobra Mokra Wieś w powiecie wołomińskim. Choć Marian Kuskowski nie osiadł na stałe ani w rodzinnym Kowalewie, ani w Gozdowie, dokonanie tej fundacji świadczyło o głębokim przywiązaniu do rodzinnych stron. Było to formą dziękczynienia za dostatnie życie i oznaką troski o rodzinną parafię, w której przyjął sakrament chrztu. Niestety, państwo Kuskowscy nie doczekali nawet rozpoczęcia budowy kościoła – zmarli kolejno w 1889 i 1892 roku. Zostali pochowani na cmentarzu w swoich dobrach w Mokrej Wsi.15 Nie zapomnieli o nich wdzięczni parafianie, którzy w 1935 roku upamiętnili zmarłych fundatorów marmurową tablicą (ryc. 7), umieszczoną na filarze wewnątrz kościoła. Znajdujące się na niej złote litery głoszą: D.O.M. Ś.P. Marjanowi i Florentynie małż. Kuskowskim fundatorom kościoła w Gozdowie 1901. Wdzięczni parafjanie tę tablicę poświęcają w roku 1935-ym prosząc o Zdrowaś Marja. Nie do końca jasny

10. M. M. Grzybowski, Z archiwaliów diecezjalnych…, dz. cyt., s. 39-40. 11. W. H. Gawarecki, Wieś Gozdowo…, dz. cyt., s. 371. 12. F. Sulimierski, B. Chlebowski, W. Walewski, Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, t. 2, Warszawa 1881, s. 760. 13. Marian Leon Koskowski vel Kuskowski, <http://ww.kielakowie.pl/ getperson.php?personID=I68883&tree=tree381>. 14. B. Wróblewska, W. Wróblewski, Gozdowo…, dz. cyt., s. 30. 15. Marian Leon Koskowski vel Kuskowski, <http://ww.kielakowie.pl/ getperson.php?personID=I68883&tree=tree381>. Ryc. 5. Fragmenty portretów małżonków Kuskowskich, autor nieznany, olej na płótnie, ok. 1863; fot. M. Pendraszewski.

Ryc. 6. Fotografia nagrobna Mariana i Florentyny Kuskowskich na nagrobku w Mokrej Wsi, l. 80. XIX w.; fot. M. Pendraszewski.

jest kontekst użycia tu daty 1901, która przez niektórych interpretowana była jako data śmierci obojga małżonków, co jednak nie jest zgodne z datami śmierci umieszczonymi na ich nagrobku. O czcigodnych fundatorach świątyni przypominają również dwa portrety wiszące w zakrystii (ryc. 5). Zostały namalowane w technice olejnej na płótnie przez nieznanego artystę około 1863 roku.16 Autorki Katalogu zabytków sztuki w Polsce podają w wątpliwość, że owe portrety przedstawiają Kuskowskich. Jednak przyglądając się dokładnie ich fizjonomii na portrecie i na wspólnej fotografii nagrobnej (ryc. 6), wykonanej prawdopodobnie w latach 80. XIX wieku, dostrzegamy wyraźne podo-

16. I. Galicka, H. Sygietyńska, Katalog zabytków sztuki w Polsce, t. 10, Województwo warszawskie, z. 23, Powiat sierpecki, Warszawa 1971, s. 5.

Ryc. 7. Marmurowa tablica upamiętniająca małżonków Kuskowskich, 1935; fot. M. Pendraszewski.

bieństwo rysów twarzy, mimo że na fotografii małżonkowie są o dwadzieścia lat starsi niż na portretach – ich twarze poorane są zmarszczkami, a włosy pokryła siwizna.

Dużą przezornością gospodarczą i obrotnością finansową wykazali się ówcześni duszpasterze – biskup płocki Kasper Borowski i proboszcz parafii ks. Andrzej Lewandowski. Zdecydowali się oni zdeponować darowiznę Kuskowskich w banku i przesunąć rozpoczęcie budowy kościoła na rok 1898.17 Dzięki tej decyzji przez piętnaście lat odsetki przerosły kwotę złożonego w banku kapitału. Pomnożenie tej sumy i zebranie jak największych zasobów finansowych było niezwykle istotne, gdyż nie tylko pozwoliło na wzniesienie budowli z trwalszego materiału, ale i w większej skali. Nowa świątynia wielkością przerosła poprzednią budowlę niemal dwa razy.18 Ówczesnym duszpasterzom zależało także na wysokim masywie wieżowym, co miało zapobiec ewentualnemu przekształceniu przez władze carskie kościoła na cerkiew. Zebrane środki pozwoliły na stworzenie obiektu o wyższej klasie artystycznej i zlecenie jej znanym warszawskim architektom.

Projekt opracowali Edward Cichocki (1833-1899) i Jan Hinz (1842-1902) – artyści, którzy już wcześniej współpracowali przy realizacji neogotyckich kościołów w Rozniszewie (Narodzenia Najświętszej Marii Panny) i Ciechocinku (Świętych Piotra i Pawła). Cichocki praktykował pod kierunkiem Henryka Marconiego, jednego z czołowych przedstawicieli historyzmu w Królestwie Polskim. Jego dzieła można spotkać również w Płocku (brama Hotelu Angielskiego, więzienie). Dorobek architektoniczny artysty obejmował liczne kościoły neogotyckie (np. Matki Boskiej Częstochowskiej w Soczewce), neoromańskie (św. św. Piotra i Pawła na Koszykach w Warszawie) oraz łączące cechy obydwu tych stylów (św. Benedykta w podpłockim Radziwiu czy św. Augu-

17. B. Wróblewska, W. Wróblewski, Gozdowo…, dz. cyt., s. 30. 18. Tamże, s. 30. styna w Warszawie). Wśród jego dzieł znaleźć można także liczne drewniane obiekty w tzw. stylu szwajcarskim (kościół św. Wincentego à Paulo w Warszawie, budynek galerii spacerowej i Pijalnia Wód Mineralnych w Parku Zdrojowym w Ciechocinku).19 Jan Hinz miał natomiast na swoim koncie takie realizacje, jak neogotyckie kościoły pod wezwaniem Zmartwychwstania Pańskiego w Kuczynie pod Ciechanowem i Świętego Izydora w Markach pod Warszawą. Był także budowniczym kolei warszawsko-wiedeńskiej oraz autorem projektu przebudowy kościoła Świętego Aleksandra w Warszawie.20 Architekci z tak dużym dorobkiem byli z pewnością postrzegani przez władze kościelne jako odpowiedni kandydaci na projektantów nowego domu Bożego.

Prace budowlane ruszyły późną wiosną 1898 roku. Proboszcz ksiądz Andrzej Lewandowski 22 maja dokonał uroczystego poświęcenia i wmurowania kamienia węgielnego.21 Przez dziesięć lat budowniczowie pracowali w pocie czoła nad wzniesieniem nowej świątyni. Końca budowy nie doczekali ani fundatorzy, ani architekci, ani proboszcz Lewandowski, który zmarł w 1901 roku. Drewno czerpano z okolicznych lasów, natomiast zapotrzebowanie na cegły wymusiło na mieszkańcach założenie cegielni. Lokalny wyrób tego typu materiałów możliwy był dzięki istniejącym w Gozdowie, Antoniewie i Kolonii Przybyszewo złożom gliny. W tej ostatniej miejscowości znajdowało się miejsce, gdzie trudniono się polowym wypałem cegły. Niewielkie złoża gliny uległy jednak całkowitemu wyczerpaniu, a drewniane zabudowania cegielni rozebrano w latach 50. XX wieku.22 Budowę ukończono w 1908 roku, gdy proboszczem był ksiądz Józef Piekut. Rok później, 21 października 1909, uroczystej konsekracji dokonał Antoni Julian Nowowiejski, który wówczas właśnie rozpoczął pracę duszpasterską jako biskup płocki.23

Budowla z pewnością robiła ogromne wrażenie nie tylko swoim rozmachem i rozmiarami, ale również trwałością surowca, gdyż – obok dworu Tuchołków – była to jedna z nielicznych budowli murowanych w Gozdowie na początku XX wieku. Kościół wyposażony został także w chór muzyczny i szesnastogłosowe miechowe organy.24 W roku 1909 nie zakończono prac związanych z odpowiednim wyposażeniem wnętrza kościelnego. Kontynuował je w latach 1909-1914 proboszcz Ro-

19. S. Łoza, Cichocki Edward, [w:] Polski słownik biograficzny, t. 4, Kraków 1938, s. 19-20. 20. R. Jodłowska, Hinz Jan, [w:] Polski słownik biograficzny, t. 9, Wrocław – Warszawa – Kraków 1960-1961, s. 524. 21. B. Wróblewska, W. Wróblewski, Gozdowo…, dz. cyt., s. 30. 22. Tamże, s. 25. 23. Tamże, s. 30. 24. Tamże, s. 32.

muald Konopka. Początkowo parafia bazowała w dużej mierze na paramentach będących reliktami dawnego kościoła, nie do końca stylistycznie pasującymi do neogotyckiego wnętrza. W czasach księdza Konopki wyposażono kościół w trzy ołtarze – główny i dwa boczne. Wykonane były one z malowanego gipsu i utrzymane w stylistyce neogotyckiej. Cechowały się bogactwem ornamentalnych zdobień, jak również dużą liczbą nisz z posągami świętych i aniołów.25 Pojawiła się także neogotycka ambona i płaskorzeźbione stacje drogi krzyżowej, które fundowane były przez poszczególne wioski parafii Gozdowo, a także prywatnych darczyńców. Jedną z nich, Jezus na śmierć osądzony, sfinansował sam proboszcz. Z tego okresu pochodzi również chrzcielnica i figura Najświętszej Marii Panny umieszczona przed kościołem (ryc. 10).

Kościół przetrwał bez uszczerbku burzliwy okres pierwszej wojny światowej i wojny polsko-bolszewickiej. W okresie międzywojennym, oprócz zamontowania kolejnych tablic epitafijnych rodu Rościszewskich, nie nastąpiły większe zmiany w jego wyposażeniu i wystroju. Swoje piętno na gozdowskim kościele odcisnęły lata krwawej okupacji hitlerowskiej. Gozdowo znalazło się na terytoriach przyłączonych do Rzeszy, stając się częścią Rejencji Ciechanowskiej w prowincji Prusy Wschodnie. Ówczesny proboszcz ksiądz Kazimierz Zagroba (1884-1959), piastujący urząd od 1924 roku, przez pierwsze trzy lata wojny pełnił swoje obowiązki bez przeszkód. Niestety, w czerwcu 1942 roku pod groźbą aresztowania został zmuszony do ucieczki na tereny Generalnego Gubernatorstwa.26 Po odejściu duchownego Niemcy urządzili w kościele spichlerz. Składowane w wysokich pryzmach zboże zajmowało przestrzeń do wysokości ambony. Stało się to przyczyną znacznego zawilgocenia budynku, zabrudzenia i zakurzenia sklepień, ścian i ołtarzy. Nabożeństwa w tym okresie odprawiane były na plebanii w pokoju stołowym przekształconym na kaplicę. Dopiero po ucieczce Niemców przed Armią Czerwoną na początku 1945 roku budynek odzyskał swą pierwotną funkcję.27

Lata powojenne upłynęły pod znakiem porządkowania kościoła i naprawiania szkód wyrządzonych przez okupantów. Kolejnym proboszczem, który włożył ogromny wkład pracy w rozwój kościoła i jako duszpasterz przeprowadził parafię przez trudny okres PRL, był ksiądz Marian Obojski. To on był pomysłodawcą odmalowania wnętrza i udekorowania go malowidłami. Projekt polichromii zlecił Władysławowi Drapiewskiemu (1876-1961).28 Artysta, który kształcił się między innymi w Monachium, Berlinie i Paryżu, znany był ze swoich realizacji w zakresie ściennego malarstwa sakralnego, głównie na terenie diecezji płockiej i chełmińskiej.

25. Tamże, s. 31. 26. M. M. Grzybowski, Duchowieństwo diecezji płockiej. Wiek XX, t. 1, cz. 2, Płock 2008, s. 417-419. 27. B. Wróblewska, W. Wróblewski, Gozdowo…, dz. cyt., s. 32. 28. Tamże, s. 32. Ryc. 8. Kościół od północy, obok dzwonnica; fot. M. Pendraszewski.

Ryc. 10. Figura Najświętszej Marii Panny upamiętniająca 25-lecia kapłaństwa proboszcza Romualda Konopki, 1912; fot. M. Pendraszewski.

Tworzył dzieła w stylistyce neorenesansowej, neogotyckiej i secesyjnej, inspirując się silnie malarstwem nazareńczyków. Do jego najbardziej znanych dzieł należą polichromie w katedrze płockiej, namalowane w latach 1904-1914 i po 1920, malowidła w klasztorze w Czerwińsku nad Wisłą z 1913 roku, a także dekoracja kaplicy w Gimnazjum Męskim w Płocku (obecnie LO im. Marszałka Stanisława Małachowskiego).29 Projekt polichromii w Gozdowie powstał w 1956 roku30, ale prezentował on cechy stylu charakterystycznego dla wcześniejszych projektów artysty – z przełomu wieków i okresu międzywojennego. Między malowidłami w gozdowskim kościele a wcześniejszymi wytworami Drapiewskiego zachodzą liczne podobieństwa stylistyczne. Artysta zmarł w 1961 roku, ale prace malarskie kontynuowali jego uczniowie. Ukończone zostały pod koniec lat sześćdziesiątych. Możliwe, że brali w nich udział bracia Drapiewskiego, Leon (1885-1970) i Kazimierz (1889-1978). Proboszcz Obojski zadbał również o odpowiednie oświetlenie kościoła. W rok po elektryfikacji

29. Polichromie Drapiewskiego odsłonięte w płockiej „Małachowiance”, Dzieje – portal historyczny, <https://dzieje.pl/kultura-i-sztuka/polichromiedrapiewskiego-odsloniete-w-plockiej-malachowiance>. 30. B. Wróblewska, W. Wróblewski, Gozdowo…, dz. cyt., s. 32. gminy, w 1957 roku świątynię po raz pierwszy rozjaśnił blask elektrycznych lamp. Zawieszono pod sklepieniem trzy żyrandole w stylu neobarokowym i przyścienne kinkiety. Woskowe świece przy ołtarzach zostały zastąpione imitacjami z żarówkami. Podświetlono również wszystkie nisze ołtarzowe z figurami świętych.31 W roku 1978 kościół wpisano do rejestru zabytków ówczesnego województwa płockiego.32

Schyłek XX wieku i okres transformacji ustrojowej postawił przed gozdowską parafią wiele trudnych zadań. Pogarszający się stan niemal stuletniej budowli był impulsem do podjęcia licznych działań mających na celu jej odpowiednie zakonserwowanie i poprawę ogólnej estetyki. Do skrupulatnej realizacji tych zadań z ogromną operatywnością przystąpił ksiądz Stanisław Opolski, proboszcz parafii od 1998 roku.

Z ważniejszych działań podjętych w ostatnich dwudziestu latach należy wymienić budowę kaplicy w Kolczynie, zdemontowanie przechylonego przez wichurę krzyża na wieży kościelnej czy położenie chodników wokół kościoła. Niezwykle istotne dla zahamowania procesów pogarszających stan budynku było zdjęcie z dachu ciężkiej dachówki ceramicznej, której ogromny nacisk powodował rozstępowanie się i spękanie ścian. Zastąpiono ją lżejszą blachą miedzianą, a ponadto dokonano wymiany spróchniałych elementów więźby dachowej. Wymieniono krzyże na wieżach i wzmocniono fundamenty. Zawilgocony teren, na którym znajduje się budowla, osuszono i odprowadzono wody do kanalizacji komunalnej. Przeprowadzono również remont dzwonnicy i organów, które utraciły zdolność do odpowiedniego brzmienia. Na części ścian zdjęto tynk i osuszono je, aby zatrzymać proces zagrzybienia murów.33 Dokonano wymiany elementów stolarki we wnętrzu kościoła, ławek i konfesjonałów, a także żyrandoli. Nowe obiekty utrzymane są w stylu neogotyckim, dzięki czemu znacznie lepiej korespondują z autentyczną tkanką zabytkową świątyni. Licznymi remontami objęta została również plebania i cmentarz parafialny. Ogrom prac dokonanych w ostatnich latach niezwykle korzystnie wpłynął na ogólną kondycję kościoła i z pewnością pozwoli wielu przyszłym pokoleniom gozdowian cieszyć się pięknem swego domu modlitwy.

Architektura i otoczenie kościoła

Ekspansja budownictwa mieszkaniowego w Gozdowie sprawiła, że świątynia nie mieści się obecnie w geograficznym centrum miejscowości, a raczej w jej zachodniej części.

31. Tamże, s. 32. 32. Tamże. 33. Tamże, s. 33.

Budowla umiejscowiona jest na osi wschód-zachód, z prezbiterium po stronie zachodniej i wejściem po stronie wschodniej. Najbliższe otoczenie kościoła stanowią: od północy ulica Krystyna Gozdawy, z zabudowaniami mieszkalnymi z lat 60. i 70. XX wieku, i od zachodu ulica Łąkowa. Od południa z kościołem sąsiaduje plebania z zadbanym ogrodem. Po dawnym placu, na którym według Gawareckiego odbywały się na przełomie XVIII i XIX wieku jarmarki, pozostało niewiele. Część tego obszaru zajęła szosa. Pozostał jednak niewielki, pokryty asfaltem placyk, który od ulicy oddzielają wąskie pasy zieleni z chodnikiem. Służy on obecnie jako parking i podjazd dla zatrzymujących się przy pobliskim przystanku autobusowym. W dni odpustów, na przykład w dzień Wszystkich Świętych, sprzedawcy rozstawiają w tym miejscu swoje stoiska, co jest ostatnim świadectwem ciągłości tradycji targowych Gozdowa (ryc. 3-4). Na rogu wspomnianego placu, od strony południowo-wschodniej, znajduje się niewielki domek z otynkowanej pobielonej cegły. Jest on jednym z najstarszych zachowanych przykładów zabudowy mieszkalnej miejscowości, powstał bowiem w roku 1936.

Najbliższe otoczenie kościoła stanowi obszar wydzielony prostym parkanem wykonanym ze spojonych cementem głazów. Wejściem na ten teren jest obszerna brama, znajdująca się vis-à-vis frontowych drzwi budynku. Umieszczono ją pomiędzy dwoma ceglanymi przęsłami o wielobocznych zwieńczeniach zakończonych metalowymi krzyżami. Flankują ją dwie mniejsze furty z podobnymi, lecz niższymi i pozbawionymi metalowych krzyży, przęsłami. Zarówno główna brama, jak i towarzyszące jej pomniejsze elementy są przykładami metaloplastyki z przełomu wieków. Umieszczone na nich napisy świadczą, że powstały w 1904 roku. Noszą one cechy stylu neogotyckiego.

Ogrodzony obszar wokół kościoła jest obecnie trawnikiem, który przecinają linie chodników, ale przed rokiem 1846 rokiem był on miejscem grzebania zmarłych. Na cmentarzach przykościelnych rzadko umieszczano trwałe groby, bo na to mogli sobie pozwolić tylko bardzo majętni parafianie. Taką właśnie osobą była Anna z Tuchołków Jackowska (1798-1828), żona dziedzica Gozdowa Ksawerego Jackowskiego.34 Jej nagrobek, podobnie jak skromne drewniane krzyże uboższych zmarłych, nie zachowały się do dnia dzisiejszego, jednak w miejscu jej pochówku umieszczono na ziemi prostą tablicę z piaskowca z kopią tekstu znajdującego się na nieistniejącym nagrobku (ryc. 12). Po lewej stronie od wejścia znajduje się drewniany krzyż i pomnik papieża Jana Pawła II. Po stronie prawej umieszczona jest pochodząca z początku XX wieku figura Najświętszej Marii Panny (ryc. 10) w typie Immaculaty (przedstawienie Maryi niepokalanie poczętej). Wyobraża ona Maryję o subtelnej dziewczęcej urodzie, z długimi falującymi włosami. Postać odziana jest w białą, obficie drapowaną szatę i błękitny maforion. Niewiasta ukazana jest w kontrapoście, z dłońmi skrzyżowanymi na piersiach i spojrzeniem skierowanym ku niebu. Depcze ona półksiężyc umieszczony pośród kłębiących się chmur, z których wyłaniają się trzy uskrzydlone putta. Umieszczono ją na wysokim cokole zbudowanym z nieregularnych, połączonych zaprawą, głazów. Figurka ta jest pamiątką dwudziestopięciolecia kapłaństwa księdza Romualda Konopki, o czym informuje metalowa tablica umieszczona na froncie cokołu (ryc. 11). Duchowny obchodził jubileusz w 1912 roku, a był wówczas proboszczem gozdowskiej parafii. Ostatnim obiektem w otoczeniu kościoła, na który warto zwrócić uwagę, jest wolnostojąca dzwonnica mieszcząca się w obrębie wydzielonego ogrodzeniem placyku, od strony północnej (ryc. 8). Jest to zasadniczo osobna mikrobudowla, choć stylistycznie stanowiąca całość z głównym gmachem świątyni. Pomysł wyodrębnienia dzwonnicy z korpusu budowli wywodzi się z Włoch. Tam wolnostojące dzwonnice, przyjmujące

Ryc. 11. Tablica pamiątkowa na cokole figury NMP, 1912; fot. M. Pendraszewski.

Ryc. 12. Tablica upamiętniająca miejsce pochówku Anny z Tuchołków Jackowskiej (zm. 1928); fot. M. Pendraszewski.

Ryc. 13. Portal główny ze sceną z Ewangelii wg św. Mateusza; fot. M. Pendraszewski.

często formę wieży, nazywano „campanille”. Wzniesiona została w tym samym czasie i z tego samego materiału co kościół. Jej dość masywna bryła składa się z podwójnego łuku z przyłączonymi doń z czterech stron przyporami. Wieńczą ją liczne, niewielkie, masywne formy przypominające wieżyczki lub sterczyny. Zawieszono w niej parę dzwonów odlanych w 1908 roku.

Budynek gozdowskiego kościoła utrzymany jest w stylu neogotyckim. Jest to reprezentant tak zwanego stylu bałtycko-wiślańskiego, będącego polską odmianą neogotyku. Powstał on na fali poszukiwań polskiego stylu narodowego, który pod koniec XIX wieku w trudnym okresie zaborów miał być nośnikiem treści narodowowyzwoleńczych i wizualnym podkreśleniem tożsamości Polaków. Dom Boży wzniesiony został z palonej czerwonej cegły. Mur charakteryzują różne wątki, ze zdecydowaną przewagą wątku krzyżowego. Budowla jest trójnawowa, o nawach bocznych sięgających do połowy wysokości nawy głównej. Na ścianach północnej i południowej artykulację podkreśla zastosowanie czterech prostych przysadzistych szkarp z łukami przyporowymi. Każdy segment wydzielony przez szkarpy ma w partii nawy głównej dwa duże okna o ostrołukowym wykroju, wypełnione witrażem. Ściany, zarówno w partii naw bocznych, jak i głównej, wieńczą gzymsy.

Prezbiterium (ryc. 9) jest nieco niższe od nawy głównej. Jest ono prostokątne w rzucie. Jego tylna ściana przepruta jest trzema wysokimi podłużnymi oknami o ostrołukowym wykroju – jednym większym i dwoma mniejszymi. Wszystkie wypełnione zostały witrażami. Zwieńczenie tylnej ściany prezbiterium stanowi trójkątny naczółek obwiedziony profilowanym gzymsem. Jego wypełnienie stanowi centralnie umieszczone ostrołukowe okno i dwie flankujące go blendy. Do prezbiterium przyłączono z dwóch stron analogicznie skonstruowane dwukondygnacyjne ryzality, w których mieszczą się zakrystie. Prezbiterium, nawa główna i zakrystie przekryte są dachem dwuspadowym, natomiast nawy boczne i części zakrystii – jednospadowym.

Najbardziej rozbudowaną i okazałą częścią budowli jest znajdujący się od zachodu masyw wieżowy (ryc. 1). Składa się on z trzech wież scalonych w jedną całość. Wieża środkowa, najwyższa, wysunięta jest nieznacznie w stosunku do dwóch flankujących ją. W jej dolnej części znajduje się wejście do kościoła, w formie profilowanego ostrołukowego portalu (ryc. 13). W jego archiwolcie umieszczona została płaskorzeźba ze sceną z Ewangelii według Świętego Mateusza, przedstawiającą Chrystusa nauczającego dzieci. Po bokach portalu i ponad nim znajdują się bryły przypominające spłaszczone pinakle. Przestrzenie między nimi pokryte są białym tynkiem. Powyżej, w profilowanej wnęce, znajduje się rozetowe okno zwieńczone sterczyną w kształcie krzyża. Spoglądając wyżej dostrzegamy okno w formie biforium o ostrołukowym wykroju, również umieszczone w profilowanej wnęce. Najwyższa część wieży, wznosząca się ponad dachem nawy głównej, przepruta została dwunastoma otworami okiennymi, po trzy na każdą stronę świata. Wypełnione one zostały poziomo ułożonymi deskami układającymi się na każdym z okien w znak krzyża. Powyżej umieszczono ostrołukowe blendy wypełnione białym tynkiem i ozdobione wizerunkiem kotwicy – chrześcijańskiego symbolu nadziei. Szczyty muru wieży zwieńczone zostały z każdej strony trzema sterczynami, z których dwie skrajne są proste, a środowa jest bardziej rozbudowana i udekorowana symbolem krzyża. Więźba dachowa wieży przyjmuje kształt ściętego ostrosłupa zwieńczonego gzymsem i metalową kulą z ażurowym krzyżem.

Wieże boczne zostały rozwiązane w sposób analogiczny, jednak w znacznym uproszczeniu w stosunku do wieży środ-

kowej. Na wysokości portalu pozbawione są jakichkolwiek ozdób, z wyjątkiem małych, wąskich, prostokątnych okienek. Powyżej pierwszego gzymsu znajdują się większe ostrołukowe okna w profilowanych zagłębieniach. Na wyższej kondygnacji dostrzec można podobne okna, choć większe i o silniej profilowanych wnękach, flankowane dodatkowo parami pilastrów. Wznoszące się ponad nawę główną części bocznych wież udekorowane są ze wszystkich stron trzema ostrołukowymi blendami wypełnionymi tynkiem i znajdującymi się poniżej blend czwórliśćmi. Murowaną część wież wieńczą sterczyny, podobne jak w wieży głównej, ale pozbawione krzyży. Dachy również są powieleniem rozwiązania środkowej iglicy, choć w mniejszej skali.

Skarby kościoła

Wnętrze gozdowskiego kościoła skrywa liczne artefakty świadczące o jego długiej i bogatej historii. Niektóre obiekty swoim wiekiem przewyższają obecny budynek kościoła i pochodzą z XIX stulecia, a nawet z epoki nowożytnej. Nie sposób w krótkim, przyczynkarskim, artykule wymienić wszystkie obiekty, które skrywa gozdowska zakrystia, a które nierzadko charakteryzują się wysoką klasą artystyczną. Rozważaniom poddam jednak wybrane z nich.

Pierwszymi z opisywanych zabytków są wspomniane już portrety przedstawiające najprawdopodobniej fundatorów kościoła, Mariana i Florentynę Kuskowskich (ryc. 5). Oprawione są w identyczne, drewniane, profilowane ramy. Namalował je nieznany artysta około 1863 roku.35 Na dość precyzyjne wydatowanie obrazów pozwala analiza kostiumologiczna dzieł. Postaci na obu portretach odziane są w stroje charakterystyczne dla okresu żałoby narodowej (1861-1866), ogłoszonej po serii krwawo stłumionych przez władze carskie manifestacji, a odwołanej dwa lata po upadku Powstania Styczniowego. Florentyna Kuskowska ukazana została jako stateczna dama w sile wieku. Przez szczupłą twarz o jasnej karnacji, kontrastującej z ciemnym tłem i odzieniem postaci, oraz brązowymi oczami, przemyka subtelny uśmiech. Upozowanie postaci z twarzą lekko z profilu, w wyprostowanej pozie, siedzącej, z jedną ręką opartą o podłokietnik fotela, nadaje jej wręcz monarszego dostojeństwa. Odziana jest w typową dla przełomu lat 50. i 60. XIX wieku suknię z obszerną spódnicą na krynolinie i obcisłym stanikiem. Charakter żałobny nadaje odzieży nie tylko wszechobecna czerń, przełamana jedynie bielą koronkowych mankietów i kołnierzyka, ale również widoczny z przodu sukni szamerunek – rodzaj pasmanteryjnej dekoracji ze sznurków, pętli i galonów, charakterystyczny między innymi dla dekoracji ferezji i kontuszy w XVI i XVII wieku. Takie nawiązanie do tradycyjnego ubioru narodowego było również formą hołdu składanego bojownikom o wolność narodu i spotykane było często w modzie żałobnej z tego czasu.36 Kolejnym ważnym elementem jest biżuteria żałobna, najczęściej czarna, wykonana z żeliwa bądź innego nieszlachetnego metalu. Kobiety rezygnując z własnej drogocennej i ozdobnej biżuterii, którą często oddawały na potrzeby finansowania Tymczasowego Rządu Narodowego, zamieniały ją właśnie na biżuterię żałobną. Na portrecie Florentyna nosi na szyi łańcuch z czarnym krzyżem, bransolety z czarnych, grubych łańcuchów, przypominające kajdany – symbol zniewolenia Polski i Litwy, oraz broszę przy kołnierzu z wizerunkiem orła białego i napisem „Boże zbaw Polskę”. W czerni utrzymany jest również nasunięty na tył głowy czepiec ozdobiony czarną, koronkową woalką. Stanowi on ozdobę brązowych włosów uczesanych gładko, z przedziałkiem pośrodku i zebranych w luźny węzeł na karku.

Marian Kuskowski ukazany został podobnie jak żona, od pasa w górę. Stoi on wyprostowany z jedną ręką opartą o blat stolika, z głową skierowaną delikatnie w prawą stronę. Ukazana w półprofilu twarz o karnacji o ton ciemniejszej niż karnacja żony kontrastuje z ciemnym tłem obrazu. Oblicze znaczą nieliczne linie mimiczne, widoczne najbardziej pod oczami i na czole. Uwagę przyciągają skierowane na widza brązowe, migdałowate oczy i duży nos z szeroko rozstawionymi nozdrzami. Krótkie włosy zaczesane są gładko. Na obfity zarost składają się sumiaste, podkręcone do góry, wąsy i krótka podstrzyżona bródka. Portretowany odziany jest w surdut i kamizelkę ze srebrnymi guzikami, utrzymane w żałobnej czerni. Na jej tle rzuca się w oczy biel kołnierzyka mankietów i frontu koszuli, widocznej spod częściowo rozpiętej kamizelki. Pod szyją mężczyzna zawiązany ma czarny fular ze srebrną spinką. Na widocznej dłoni, opartej na stoliku, widnieje obrączka. Mężczyzna trzyma w niej ponadto egzemplarz książki z widocznym tytułem „Roczniki”. Umieszczenie portretów w kościelnej zakrystii, ponadto dotyczący tych obrazów przekaz ustny oraz podobieństwo portretowanych do ich fotografii nagrobnej z końca XIX wieku, to argumenty pozwalające stwierdzić z dużą dozą pewności, że przedstawiają one właśnie małżonków Kuskowskich.

Wśród najstarszych paramentów znajdujących się w kościele Wszystkich Świętych uwagę zwraca barokowa monstrancja (ryc. 14), obecnie nieużywana. Wykonana została z metalowej, pozłacanej i posrebrzanej blachy. Jej autorem jest toruński złotnik Paweł Detloff, urodzony około 1635 roku, zmarły w 1691.37 Wykonanie obiektu przez tego artystę potwierdzają punce z cechą miejską Torunia (T) oraz inicjałami Detloffa (PD).38 Autorki Katalogu zabytków sztuki w Polsce datują dzieło na drugą połowę XVII wieku.39 Bardziej

36. M. Możdżyńska-Nawotka, O modach i strojach, Wrocław 2002, s. 234. 37. M. Woźniak, Detloff Paweł (ok. 1635/40-1691), [w:] Słownik biograficzny Pomorza Nadwiślańskiego, t. 1, pod red. S. Gierszewskiego, Gdańsk 1992, s. 324-325. 38. I. Galicka, H. Sygietyńska, Katalog zabytków…, dz. cyt., s. 5. 39. Tamże.

Ryc. 14. Monstrancja promienista, blacha, złocenia, srebrzenie, dzieło złotnika Pawła Detloffa, Toruń 1680-1690; fot. M. Pendraszewski.

precyzyjnie wiek zabytku określił znawca złotnictwa, profesor Michał Woźniak, wyznaczając datę jego powstania na lata 1680-1690.40 Nie są znane okoliczności, w jakich monstrancja trafiła do Gozdowa. Choć mogła ona zostać zakupiona nieco później, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że Detloff wykonał ją na bezpośrednie zamówienie gozdowskiej parafii, dla pierwszego – istniejącego przed 1735 rokiem – drewnianego kościoła. Świadczą o tym inne, podobnie datowane, monstrancje tego typu, dostarczane przez toruńskie warsztaty złotnicze do świątyń w tym regionie, np. w Rościszewie (autorstwa Zachariasa Langego) czy Uniecku (Stefana Petersena).41 Był to też czas, kiedy lokalne elity składały liczne zamówienia do najbliżej położonego ośrodka sztuki złotniczej, jakim był Toruń, w celu uzupełnienia strat, które w wyposażeniu domów Bożych poczynił potop szwedzki. Fundator omawianego obiektu nie został jednak rozpoznany. Jak wynika z protokołów wizytacyjnych, w 1817 roku w spisie dóbr kościelnych znajdowała się tylko jedna monstrancja – srebrna pozłacana. 42 Mowa zatem zapewne o rzeczonej monstrancji Detloffowskiej. Obiekt opracowany został w sposób niezwykle dekoracyjny. Reprezentuje on typ monstrancji promienistej, która wyparła wcześniejsze monstrancje wieżyczkowe, charakterystyczne dla okresów gotyku i renesansu. Jego stopa

40. M. Woźniak, Rozwój formy monstrancji promienistych z warsztatów złotniczych Torunia, „Acta Universitatis Nicolai Copernici”, Zabytkoznawstwo i konserwatorstwo, Nauki humanistyczno-społeczne, z. 176, Toruń 1989, s. 134. 41. I. Galicka, H. Sygietyńska, Katalog zabytków…, dz. cyt., s. 28-29. 42. M. M. Grzybowski, Z archiwaliów diecezjalnych…, dz. cyt., s. 40. przyjmuje kształt rozety udekorowanej ornamentami tworzącymi regularny, centralny układ. Wyobrażenia kwiatowe cechuje niezbyt głęboki relief, miękki kontur i złota barwa, wyróżniająca się na srebrnym tle. Przechodzi ona płynnie w stożkowaty trzon. Charakterystyczny dla sztuki baroku gruszkowaty nodus udekorowany został analogicznie jak stopa i trzon. Glorię reservaculum podtrzymuje rozbudowana ozdobna podstawa, złożona z korpusu głównego w formie sześcioboku, udekorowanego reliefowymi wyobrażeniami rozet i liści, oraz flankującymi go ażurowymi elementami wici akantowej, zwieńczonymi srebrnymi płaskorzeźbionymi figurkami aniołów w pozach orantów. Jedna z owych figurek oderwała się, co stanowi dość widoczny ubytek. Repozytorium na hostię przyjmuje kształt glorii promienistej, z naprzemiennie rozmieszczonymi prostymi i falistymi promieniami o ostrych zakończeniach. Melchizedek składa się z dwóch szybek oprawionych okrągłą ramką udekorowaną ciągłym ornamentem roślinnym w formie winnej latorośli – popularnego motywu eucharystycznego. Zwieńczenie monstrancji stanowi umieszczone na niewielkiej kulce wyobrażenie Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus, depczącej księżyc. Posiada ona insygnia władzy królewskiej i obleczona jest w złotą, promienistą glorię. Ponad jej wizerunkiem umieszczony jest krucyfiks.

BibliografiaBojanowska A., Poznajmy genezę Gozdowa…, „Słowo Gozdowa”, nr 4, Gozdowo 2007. Galicka I., Sygietyńska H., Katalog zabytków sztuki w Polsce, t. 10, Województwo warszawskie, z. 23, Powiat sierpecki, Warszawa 1971. Gawarecki W. H., Wieś Gozdowo w powiecie płockim, guberni płockiej położona, opisana topograficzno-historycznie, „Biblioteka Warszawska”, t. 4, Warszawa 1852. Grzybowski M. M., Duchowieństwo diecezji płockiej. Wiek XX, t. 1, cz. 2, Płock 2008. Grzybowski M. M., Z archiwaliów diecezjalnych płockich XIX wieku. Teksty źródłowe do dziejów województwa płockiego, t. 1, z. 2, Dekanat sierpecki, Płock 1989. Jodłowska R., Hinz Jan, [w:] Polski słownik biograficzny, t. 9, Wrocław – Warszawa – Kraków 1960-1961. Kubalska-Sulkiewicz K., Słownik terminologiczny sztuk pięknych, Warszawa 2005. Łoza S., Cichocki Edward, [w:] Polski słownik biograficzny, t. 4, Kraków 1938. Majdowski A., O poglądach na styl wiślano-bałtycki w polskiej architekturze sakralnej

XIX wieku, „Nasza Przeszłość”. Studia z dziejów Kościoła i kultury katolickiej w Polsce, t. 78, Kraków 1992. Marian Leon Koskowski vel Kuskowski, <http://ww.kielakowie.pl/getperson. php?personID=I68883&tree=tree381>. Możdżyńska-Nawotka M., O modach i strojach, Wrocław 2002. Obojski M., Kronika parafii Gozdowo 1952-1978 (niepublikowana). Polichromie Drapiewskiego odsłonięte w płockiej „Małachowiance”, Dzieje – portal historyczny, <https://dzieje.pl/kultura-i-sztuka/polichromiedrapiewskiego-odsloniete-w-plockiej-malachowiance>. Sulimierski F., Chlebowski B., Walewski W., Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, Warszawa 1881. Wierzbicki S., Byli naszymi pasterzami, „Niedziela”, nr 44, Płock 2002 [dostępny w Internecie] <https://www.niedziela.pl/numer/2002/44>. Woźniak M., Detloff Paweł (ok. 1635/40-1691), [w:] Słownik biograficzny Pomorza Nadwiślańskiego, t. 1, pod red. S. Gierszewskiego, Gdańsk 1992. Woźniak M., Rozwój formy monstrancji promienistych z warsztatów złotniczych Torunia, „Acta Universitatis Nicolai Copernici”, Zabytkoznawstwo i konserwatorstwo, Nauki humanistyczno-społeczne, z. 176, Toruń 1989. Wróblewska B., Wróblewski W., Gozdowo. 700-lecie parafii Wszystkich Świętych,

Włocławek 2005.

This article is from: