1 minute read
List od Redakcji
Żyjemy wśród roślin, po prostu. W codziennym doświadczeniu najczęściej nie jest to sfera dyskursywna. To bardziej doznawanie, odbieranie zmysłami: wzroku, smaku, węchu, dotyku. To naturalne i niemal tak samo niezbędne jak oddech. Zresztą to właśnie oddech staje się najgłębszą formą bliskości z nimi… Ale w jaki sposób dziś myślimy i mówimy o roślinach? Jakie znaczenie przypisujemy im w kulturze? O czym świadczą nasze działania?
Dawna symbolika flory dziś pozostaje przeważnie niezrozumiałym szyfrem. Kosmiczne drzewo życia bardziej niż pełną mądrości metaforą staje się powierzchownym talizmanem o rozmytej treści. Wiedza zielarska, coraz częściej włączana w mechanizm komercji, rywalizuje z ofertą koncernów farmaceutycznych... Nasz świat zmienił się w sieć narracji, w której przeplatają się, pojawiają i giną przeróżne wątki; obecne od dawna, od nieznanej nam przeszłości, albo tworzone na naszych oczach pod wpływem naglących impulsów TERAZ. W numerze poświęconym roślinom wyciągamy niektóre z nich i pozwalamy im się rozwijać. Wraz z Autorami poszczególnych tekstów przyglądamy się procesom, które bywają tak niezwykłe, jak przebijanie się wątłych pędów przez szczeliny w skorupie betonu czy wędrówki nasion wpływające na losy świata.
Advertisement
Tym razem obok tradycyjnych działów wprowadziliśmy plantropologię, która traktuje o związkach człowieka i roślin, a może raczej roślin i człowieka. Choć termin ten znany jest jedynie nielicznym, jego zakres może pomieścić cały szereg zjawisk, w których trudno byłoby się doszukać innego wspólnego mianownika. To właśnie nasze złożone relacje z florą okazały się najchętniej podejmowanym tropem. W wielu spojrzeniach odbija się krytyka antropocentryzmu, który – pozbawiony ekologicznej świadomości – prowadzi do dewastacji naszej planety. Tak dalej już nie można… Wyraźnie wybrzmiewa potrzeba świeżego sposobu myślenia, zmiany jednostronnej, nawykowej postawy eksploatacji natury. Wydaje się, że w obliczu aktualnych wyzwań na nowy sposób powraca stara idea łączności mikro- i makrokosmosu, w której bogata sfera organiczna ma swój istotny udział, ale rola człowieka wciąż wydaje się problematyczna i czeka na odkrycie.
Ten numer „Fragile” powstawał w wyjątkowych okolicznościach. Pandemia bardzo dobitnie uzmysłowiła światowej społeczności wzajemną zależność warunkującą życie. Udało nam się przebić przez pierwszoplanową, medialną narrację i skupić wokół nie mniej ważnych zagadnień. Staraliśmy się pokazać różne punkty widzenia, wyrażone zarówno w pogłębionych diagnozach, jak i w tekstach oraz wywiadach, które pozwalają Czytelnikowi nieco odetchnąć wraz z nadejściem lata… Sposób, w jaki rośliny są obecne w kulturze, wiele mówi o współczesnych uwarunkowaniach, a ich cudowna niezwykłość i modus istnienia wciąż pobudzają pytanie:
Czy tak naprawdę żyjemy w zupełnie odczarowanym świecie?
Inspirującej lektury,
Agnieszka Tes