3 minute read
Więcej problemów niż pożytku
Jak już większość sympatyków Liverpoolu wie, Jürgen Klopp nie jest entuzjastą wyjazdów swoich podopiecznych na kadrę. W wielu wywiadach dość surowo się o tym wypowiadał. Niemiec jeszcze gorsze zdanie ma o wymyśle UEFA – Lidze Narodów. Już w 2018 roku uważał on te rozrywki za bezsensowne. Lecz czy mecze reprezentacji rozgrywane w przeciągu ostatniego tygodnia przyniosły szkoleniowcowi The Reds coś pozytywnego?
KACPER KOSTERNA
Advertisement
Zanim jednak przejdziemy do pozytywów, warto wspomnieć o kolejnych zawodnikach, którzy wylądowali w klubowym szpitalu. Już przed przerwą na reprezentacje mieliśmy dość długą listę rekonwalescentów. Byli na niej między innymi Ox, Virgil, Thiago, Fabinho oraz Trent Alexander-Arnold. Z pewnością liczba defensorów wywoływała u Kloppa niemały ból głowy. Trudno sobie jednak wyobrazić co przeżywał Niemiec, gdy dowiedział się o urazie Joe Gomeza. Anglik nabawił się na treningu kontuzji ścięgna w lewym kolanie. Joe jest już po operacji, lecz datę jego powrotu szacuje się dopiero na luty 2021. Jest to bez dwóch zdań najgorsza wiadomość, która napłynęła do sztabu Liverpoolu. Niestety kilka dni po Gomezie wypadł nasz kapitan – Jordan Henderson. Po rozegraniu pierwszej połowy w meczu z Belgią Hendo nie wyszedł już z drużyną na drugą część spotkania. Na chwilę obecną nie ma żadnej wiadomości, co do długości wymuszonej przerwy w grze, lecz, jak podają brytyjskie media, może ona trwać aż do ośmiu tygodni. Nieco lepiej jest z Andym Robertsonem. Ze szkockiego sztabu medycznego zaczęły wypływać wiadomości o problemie Robbo ze ścięgnem kolanowym. Na całe szczęście kontuzja nie okazała się groźna, a nasz lewy obrońca po jednym spotkaniu przerwy na mecz z Izraelem wyszedł w pierwszej jedenastce. Co istotne, kadra, której Andrew jest kapitanem, po konkursie rzutów karnych w finale barażów pokonała Serbię i za pół roku zagra na Mistrzostwach Europy. Niestety to nie koniec złych informacji. Ze zgrupowania reprezentacji Anglii do lat 21 odesłany został Rhys Williams. Powodem powrotu stopera jest kontuzja biodra. Jest to już trzeci środkowy obrońca, który w ostatnim czasie złapał kontuzję. W niedzielnym meczu z Lisami naj-
WIĘCEJ PROBLEMÓW NIŻ POŻYTKU
Jak już większość sympatyków Liverpoolu wie, Jürgen Klopp nie jest entuzjastą wyjazdów swoich podopiecznych na kadrę. W wielu wywiadach dość surowo się o tym wypowiadał. Niemiec jeszcze gorsze zdanie ma o wymyśle UEFA – Lidze Narodów. Już w 2018 roku uważał on te rozrywki za bezsensowne. Lecz czy mecze reprezentacji rozgrywane w przeciągu
Pierwsze doniesienia nie były zbyt optymistyczne, szkocki obrońca miał nabawić się kontuzji przed meczem z Izraelem. Ostatecznie skończyło się na strachu, ale oczywistym jest, że mecze kadry, w tak napiętym kalendarzu, budzą sprzeciw u trenerów klubowych fot.: goal.com prawdopodobniej nie zobaczymy również Mo Salaha, któremu wyszedł pozytywny wynik testu na Covid-19. Jedyną dobrą wiadomością jest to, że Egipcjanin póki co nie ma żadnych objawów wirusa.
Na szczęście to byłoby na tyle, jeśli chodzi o złe wiadomości, niestety martwi to, iż jest ich dwa razy więcej niż tych dobrych. Do dobrych newsów zdecydowanie należą dwa bardzo dobre występy w kadrze Giniego Wijnalduma. Holender ustrzelił dublet w spotkaniu z Bośnią i Hercegowiną, a także wywalczył karnego oraz zdobył bramkę na wagę trzech punktów w spotkaniu z reprezentacją Polski. Co ciekawe, ostatnimi czasy pomocnik jest najskuteczniejszym zawodnikiem Niderlandzkiej kadry. Bramkę dla kadry U-21 zdobył również Curtis Jones. Bardzo dobre dwa spotkania dla swojej drużyny narodowej rozegrał Sadio Mané - w dwóch występach Senegalczyk ustrzelił dublet oraz zaliczył asystę. Bramkę dla swojej kadry zdobył również Naby Keïta, mecz jednak zakończył się remisem. Zadowalający występ zaliczył również Roberto Firmino. To dzięki bramce Bobby'ego Brazylijczycy pokonali reprezentację Wenezueli. Miejmy nadzieję, że kolejna bramka w barwach narodowych podbuduje mentalnie napastnika, co przełoży się na lepsze występy w trykocie Liverpoolu. Zgrupowanie ze zdobytą bramką zakończył również Takumi Minamino. Dzięki bramce Takumiego reprezentacja Japonii wygrała swoje spotkanie z Panamą. Przyzwoicie zaprezentował się także bohater meczu w Bergamo – Diogo Jota. Mimo, że nie zdobył on bramki, to dzięki jego podaniu do siatki piłkę skierował João Félix. W swoich drużynach narodowych zagrali również Kostas Tsimikas, Neco Williams oraz Xherdan Shaqiri.
Mimo kilku dobrych występów naszych zawodników, martwią bardzo kontuzje kilku z nich. Miejmy nadzieję, że kontuzje Hendersona i Williamsa nie okażą się poważne, oraz że Joe Gomez szybko wróci do pełni zdrowia.